Katowice? Wpadam.
Edit: Gaddemyt, jednak nie wpadam - dziewczyna uświadomiła mnie wczoraj, że tego dnia jedziemy na wesele (nie nasze - o czymś takim bym chyba nie zapomniał).
A przy okazji, właśnie skończyłem czytać zbiorcze Osiedle i nie rozczarowałem się ani trochę. Same komiksy znam bardzo dobrze (poza historią z gołębiem, bo nie mam i nigdy nie miałem tego "Produktu"), więc nie czytałem wszystkiego, a jedynie poszczególne historie/strony. I tak jest świetnie, masa pozytywnych wspomnień z czasów, kiedy przynosiłem te opowieści z kiosku. Jakość wydania, dodatki - 10/10. Po wypowiedzi Skila bałem się tradycyjnych pasków, poza tym gdzieś czytałem o oprowadzaniu po toruńskich knajpach, a co mnie obchodzą toruńskie knajpy, ale... całość opowiedziana jest z polotem, w sposób, który bardzo lubię (na luzie, zupełnie jakby siedziało się ze Śledziem przy piwie) i według mnie pasuje idealnie nawet do tak "poważnej" publikacji.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś poznam nowe przygody chłopaków, a póki co wielkie dzięki dla Śledzia, Kultury Gniewu i wszystkich zaangażowanych w powstanie tego komiksu.