Chyba musi wam ktoś wyjaśnić sens założenia tego tematu przez bob_thorp'a.
Proponuje pobawić się w zabawe. Może niektórzy ją już przechodzili na maturze albo bedą dopiero. Nazywa się ona "czytanie ze zrozumieniem". Jest to plaga dzisiejszego społeczeństwa i nie powinna ona bynajmniej uchodzić za coś wstydliwego. Więc nie jest to nic czego można się wstydzić.
Reasumując LUDZIE NIE WIEDZĄ CO SIĘ DO NICH PISZE/MÓWI. Daliście temu czysty wyraz w tym temacie.
Nie będe się powtarzał, bo bob_thorp wyrażnie napisał co w tym temacie powinno się znaleźć.
Więc proponuje przeczytać jeszcze raz uważnie temat bob_thorp i dobrze go przemyśleć. Popytać się rodziców, braci, nauczycieli, księdza(?) czy dobrze zrozumiałem temat i wtedy dopiero się wypowiedzieć.
Do powyższej odpowiedzi nie przyjmuje reklamacji.
Czytając wypowiedzi można skonać ze śmiechu. Wiekszośc z nich opiera się na filmach typu Blade czy Wywiad z Wampirem i o zgrozo gry Wampir:Maskarada.
Wasze przekonanie o istnieniu Wampirów jest piramidalnie przekonywująca.Istnieją...bo....no bo....MUSZĄ BYĆ
Na tej samej zasadzie ja wierze w mityczny świat Dinusiów.
Drinki z palemką......lubie "krwawą mery", ale wyobrażanie sobie że sok pomiorowy to krew jest niesmaczne, bo sok z pomidorciów przypomina co najwyżej......sok z pomidorów.
bufaloxxx to chyba ma fantazje erotyczne na ten temat istrasznie się tym przejął, bo chyba wreszcie będzie mógł je zaspokoić.
"Według mnie to wampiry są najfajniejszymi z wszelkich mrocznych istot."
to stwierdzenie jest najlepsze:) Nie mam w zasadzie obrażanie płci pięknej(na pewno tak zostanie to odebrane)
ale powiedziec że takie myślenie jest naiwne to mało. To jakby słyszeć mafia to fajna sprawa dopóki nie przyjdzie i nie zabije Ci całej rodzinki.
(Czemu wogóle filmi z mafia są tak popularne?Czyżby kult siły i władzy, którego tak publicznie się wyrzekamy był jedynie przejawam powszechnej hipokryzją?).
"My czerpiemy energię życiową z pożywienia itp., oni z żywych organizmów."
Ja też czerpie pokarm z organizmów żywych i nie jestem wampirem:)
Spotkałem kiedyś nastoletnią laske-wampirzyce(Papiesz coś dla Ciebie
) i po prostu było mi głupio nawet śmiać się z niej bo po prostu takich ludziom należy współczuć. Brodzi takie dziecko w tym świecie jak nietoperz zamknięty w klatce i wrzucony do smoły. Obija się o pręty i spazmatycznie macha skrzydełkam i nie wie co z sobą zrobić. Do główki przychodzi wtedy wielka mroczna(kocham to słowo:)) idea.....I'll become a vampire!!! I pierwsze co robi....to pije własną krew. AHAHAHAH by poznać jej smak i naturę i inne takie bzdety. A nie znałem, w moich latach gówniarskich dziecka, które by nie wywruciwszy się nie "wylizało" swojej rany z piasku i całego syfu, by nie wdało się zakażenie. Śmiem twierdzić że wszyscy ludzie przynajmniej raz w życiu posmakowali krwi. Czy nie robimy tego samego kiedy krojąc pokarm dla niższego gatunku ludzkiego kaleczymy się nożem i odruchową wsadzamy sobie palec do buzi?
Wampiryzm w waszym wykonaniu jest niszowym przejawem czegoś "cool" i "trendy" , można się później pochwalić w mrocznym towarzystwie i mieć iluzoryczne przekonanie że doświadczyło się czegoś ezoterycznego i nieziemskiego, magiczneg no i mrocznego oczywiście. A żłopanie obcej krwi?!?!?!? To prosze iść do najbliższego muru i pi****lnąć się dwa potężne razy. I zastanowić się nad 3 literkami HIV. Nie pomogło? To jeszcze dwa razy. Jaki to nie pomogło to stosować aż do wystąpienia objawów utraty świadomośći.
Więc darujcie sobie takie teksty, bo są tu ludzie, którzy czekają aż w końcu napisze ktoś coś tu sensownego. A kinderwampiry proszone są o założenie własnego tematu.
Aha...zapomniałem. Ja też znam dwóch wampirów:) TO moja matka i dziewczyna. Mamusia je kasznke, ale spoko mam kołek zawsze w pobliżu.
A dziewczyna ugryzła mnie ostatnio....i to nie w szyje. Chciałem jej odrąbać głowę ale pomyślałem, że to nie będzie na miejscu.