wiele kultur pierwotnych pilo krew, zjadalo sie zywcem, rytualnie pozeralo mozgi starszyzny, gwalcilo sie, mordowalo nacieralo gownem itp. ale jakos nie uwazam, by ludzie zyjacy w spoleczenstwie 21 wieku robiacy takie rzeczy byli tylko pewna "subkultura". powiedzmy, ze zbieram kilka osob, zakladamy jakas "loze wampiryczna". chlejemy swoja krew, czasami napadniemy jakas malolate na dyskotece, tu kogos zgwalcimy (bo czemu nie, w koncu jestesmy wampirami), tam zamordujemy rytualnie. do tego wszystkiego wymyslimy sobie fajne pierdosy typu zaklecia/rytualy, ba moze nawet napiszemy historie, w ktorej bedziemy sie wywodzic z linii krwi no np. bathory (albo ferenczy to chyba byla ?), walniemy swoj herb itp. bedziesz "nas" uwazal za zdrowo pi****lnietych, czy powiesz - wierze w wampiry...?