ladny temat... taki black metalowy. slucham koled nalogowo, a w okresie swiatecznym to juz w ogole nie moge sie opedzic. najbardziej lubie koledy spiewane przez niezastapionego k. krawczyka, zwlaszcza jak jest na topie, i zaprosi bregovica, bartosiewicz albo innych fajnych artystow. lubie tez koledy w wersjach goralskich, co swieta kupuje nowe wydanie "swiat z golcami". moja ulubiona koleda jest "cicha noc", w oryginalnej niemieckiej wersji, nadaje swietom taki surowy charakter, prawie jak na linii frontu. nice.