Poniżej staram się rozkminić w punktach, choć zdaję sobie sprawę, że jest chaotycznie. Jest też mocno subiektywnie i mogę się mylić.
Zacznę może od ostatniej:
12. Całość historii to miks rzeczywistości, wspomnień i ściem. Piotruś to Kuba Rozpruwacz, wyspa nie istnieje nigdzie poza jego wyobraźnią. On kiedyś był Piotrusiem, ale mniej więcej w momencie odlotu do Nibylandii odleciał od rzeczywistości. Choć może i minimalnie wcześniej (czy psy na pewno zagryzły człowieka, który chciał go zgwałcić, czy zrobił to sam?) Reszta jest już udawaniem przed samym sobą, albo po prostu bardzo mocną chorobą psychiczną (Dr Jekyll/Mr Hyde też przecież Rozpruwaczowe jest).
Pod koniec Loisel odrobinę rehabilituje go, pokazując go jak odprowadza syna jednej z prostytutek do przytułku i sam tam zostaje. Chce skończyć z zabijaniem.
A potem polecę ze szczegółami:
1. Piotruś od samego początku opowiada niestworzone historie. Wstyd przed prawdą? Oszukiwanie samego siebie?
Loisel w pewnym sensie tworzy historię, która pokazuje, co może się stać gdy za bardzo uciekniemy w historię. Co się stanie, gdy stworzymy swój własny mit za bardzo. Marceli opisywał to w zestawieniu z tym, że Loisel stawia Piotrusia obok Pana, centaurów i bóstw w które ktoś musi wierzyć, żeby istniały. Loisel pod sam koniec pisze o micie Kuby Rozpruwacza.
2. Postacie na wyspie i postacie w świecie realnym są do siebie niekiedy bardzo podobne - Piotruś wygląda jak pan, ten dobry centaur jak pan Kundal.
Kundal wychodzi mi, że jest ojcem (daje mu zdjęcie matki Piotrusia, z wyznaniem miłosnym z tyłu) i ściemnia Piotrusiowi o tym, że jego prawdziwy ojciec wypłynął w morze (morze to niespełnione marzenia Kundala, o którym rozpacza pod koniec przed śmiercią).
Kundal daje Piotrusiowi teczkę lekarską. Kundalpo części jest winny temu, że Piotruś ucieka, choć w teorii nie zrobił aż tak nic złego (opowiadał mu historie i wzmagał jego marzenia), to jednak nie zareagował gdy trzeba było (scena z barem, gdy Piotruś ma zdobyć butelkę) i Piotruś ma do niego uzasadnione pretensje.
Czy Piotruś rzeczywiście się prostytuował za wódę dla matki? Bo to tam jest parę razy poruszone.
3. Całość akcji gdy nie dzieje się w mieście dzieje się na wodzie, odcięta od czegokolwiek.
Pod wodą jest krokodyl, którego boją się wszyscy na wyspie, Hak stara się wyliczać go i kontrolować korzystając z zegarka, choć jedyne co mu się udaje zrobić to to, że gdy jest w pobliżu słyszy tykanie, odliczające jakby do kolejnej eksplozji.
Krokodyl to instynkt zabijania? Gniew, ktory się odzywa? Bo zabija i dobrych i złych, wszystkich którzy się nawiną.
Każda z postaci kobiecych jest albo matką, albo jest naga, pokazana jako przerysowana kobieta, mocno zseksualizowana. Bo każdą zakochaną w nim on traktuje jako coś niezrozumiałego - "dziewczęce głupoty" jak Róża, która chce układać Nibylandię, czy Tigra Li która chce go pocałować i opiekuje się nim?
Pod wodą są syreny, one są symbolem frustracji seksualnej?
Woda jako podświadomość? że są tam może i skarby jakieś, ale raz że syreny i seks, a dwa że jest tam też gniew?
W chronionej przez Kroka skrzynce nic nie ma pewnie, albo jest prawda, że wyspa to ściema?
Piotruś ma sporą zdolność do manipulowania ludźmi (opowieści). Ma też bardzo duże pragnienie i kontroli (coś czego nigdy nie miał w domu) - co mocno kojarzy się z Hakiem. Hak, który twierdzi, że jego krew go mierzi i się boi, ale czyjaś krew sprawia mu przyjemność. Hak jest bliżej więc Kuby, zresztą bardzo udaje przed sobą że nie jest częścią, czy samym Piotrusiem ("Smee, powiedz mi jaki mam kolor włosów? Zero powiązania prawda?")
4. Hak przypominający sobie jak skaleczył się w palec, mówi, że zrobił to podczas wycinania w drewnie, co bardzo lubi - kilkanaście stron wcześniej Piotruś zranił się podczas wycinania w drewnie. Zresztą hak robi to samo wcześniej w komiksie - skłonności autodestrukcyjne?
Hak Haka to skalpel jakby?
Hak traci tą samą rękę, którą w szale nap*****lał Piotruś po tym jak "zabił Pana". Hak = Piotruś? albo Piotrusia marzenie o idealnym ojcu. Kundal wspominał, że on odpłynął, a przecież dla chłopca, który tak jest spragniony przygód ojciec marynarz to za mało i lepiej jak jest Piratem.
Swoją drogą ulubiony mit ich to Odyseusz, Kuba wraca na końcu do jedynego domu jaki zna - przytułku.
5. Zapominanie - Hak, mieszkańcy wyspy, jak i Piotruś zapominają o niektórych rzeczach, które odzywają się bardzo rzadko (książka i wspomnienia Haka), albo nie odzywają się mimo tego jak bardzo są widoczne - Szkrab mówiący o zaginionej mamie.
Piotruś część rzeczy widzi jako on, część jako Kuba.
6. Dzwoneczek nie mówi, wszystko co mówi, tłumaczy ktoś za nią. Spore pole do manipulacji...
7. Dzwoneczek jest przezazdrosny, Piotruś nazywa ją kurwą, szmatą. Pojawia się gdy Piotruś mógł zamarznąć i pozwala mu uciec z zmrożonego Londynu (potem gdy pojawia się jakakolwiek kobieta przy Piotrusiu Dzwoneczek wykminia jak ją usunąć - "to ja Cię uratowałam, jesteś mój" jakby.
8. Tigra Li to jakaś postać kobieca, która pomogła Piotrusiowi, on nie jest w stanie jej zaakceptować, choć jest za nim. To do niej mówi, że czasem budzi się we krwi i smrodzie i nie pamięta.
9. Opikanoba to część która ma w sobie wszystko to co złego zrobił Piotruś/Kuba. Jest zalana mgłą jak Londyn (aka w Londynie Kuba robi złe rzeczy). Jak na przykład to, że zabił swoją matkę.
10. Loisel zdaje mi się podchodzi do Kuby z mocnym zrozumieniem (dzieciństwo, to że chcą go zgwałcić - swoją drogą czy to nie jest jego pierwsze morderstwo? zauważ że tam psy zagryzają typa - zapowiedź krokodyla?), choć nie tłumaczy go - uwielbienie do mordowania Haka, to że skrzywdził matkę Szkraba (scena zabicia matki Piotrusia w Londynie to jest tak naprawdę przetworzona w głowie część zabicia matki Szkraba? bo drugą częścią to byłby krokodyl, btw czy ona za bardzo się zbliżyła do Kuby i odkryła prawdę?)
Swoją drogą szukając informacji na temat kobiety o imieniu Rose (w angielskim wydaniu tak nazywa się Róża). Natknąłem się na tę stronę (http://www.casebook.org/victims/mylett.html).
I mam nadzieję, że Szkrab (w angielskim wydaniu nazywa się Pip, nawiązując do wiersza Scroobious Pip) sobie potem wszystko ogarnie i wyrośnie na spoko ziomka.