gildia.pl
Gildia Muzyki (www.muzyka.gildia.pl) => Forum Muzyki => Wątek zaczęty przez: lolson w Marzec 24, 2007, 02:41:58 pm
-
powiedzcie, jak to jest, ze znajomi z wysp ciagle donosza o fajnych nowosciach muzycznych, a ja nie bardzo mam czym sie zrewanzowac. naprawde nic nie moze u nas nawet drgnac? kiedy slyszeliscie nowy fajny polski zespol rockowy, ktory nie odgrzewa grunge'owych albo progresywnych patentow? i nie mowie o takich, co graja po garazach, albo puszcza ich trzy razy w regionalnym radiu i koniec, tylko o takich, ktorym udalo sie przebic do mediow. komu to sie ostatnio udalo? ckod?
polecam artykul na ten temat: http://www.kulturaonline.pl/Offensywa,Muchy,i,inne,oszolomy,tytul,artykul,316.html
-
lol
-
a o czym takim nowym fajnym donosza ci znajomi z wysp? chyba nie o tych mnozacych sie jak grzyby po deszczu postpunkowych/rock revivalowych/indie/niepotrzebne skreslic potworach z ktorych kazdy brzmi tak samo i ma mniej wiecej tak samo niewiele do powiedzenia?
zrewanzuj im sie moze Coma, nie beda rozumieli tekstow to w sam raz
-
612, prawda prawda!
-
Tru, tru. Siedzę tutaj i miałem w ręku kilka numerów tego NME. Generalnie nie dość, że to wszystko brzmi tak samo, to jeszcze tak samo wygląda. Jak wrzucili raz jakąś kompilację zdjęć różnych tutejszych bandów to jakby mi ktoś powiedział, że to jeden, ale na różnych zdjęciach to bym się nie zdziwił.
Coma przy tym to szczyt oryginalności, bo wokalista to sobie chociaż irokeza zrobił swego czasu, chociaż jakaś odmiana bo tutaj szczytem odmienności jest pedalska ulizana emo-grzywka. Do tego wypowiadają się o tym w samych superlatywach. Może dlatego każdy z tych bandów brzmi tak samo bo wszyscy osiągnęli szczyt zajebistości muzycznej i lepszym już być nie można. ;)
Generalnie wszystkie te ichnie rockowe ekstra nowości jak dla mnie śmierdzą niemytym fiutem. :p
-
a o czym takim nowym fajnym donosza ci znajomi z wysp? chyba nie o tych mnozacych sie jak grzyby po deszczu postpunkowych/rock revivalowych/indie/niepotrzebne skreslic potworach z ktorych kazdy brzmi tak samo i ma mniej wiecej tak samo niewiele do powiedzenia?
zrewanzuj im sie moze Coma, nie beda rozumieli tekstow to w sam raz
ja napisalem "lol" ty miales napisac "lolson" a nie sie rozwodzic na temat britpopu
-
A te całe przywołane już uprzednio Muchy to mają chyba tylko jeden kawałek?
albo wszystkie podobne do siebie. :shock:
-
Warsaw Village Band, Skalpel? Choćby te dwie polskie kapele mają światową renomę, i mniejsza o to, że stety/niestety nie są kapelami rockowymi/metalowymi etc, niemniej na pewno w stosunku do zalewu badziewia stanowią mocny akcent polskiej sceny.
Przypomniałem sobie, ostatnio słuchałem ostatniej płytki Paprika Korps. Zespół gra tzw heavy reggae, niemniej poza kilkoma typowo reggae'owymi akcentami dużo jest w grze tego zespołu eklektyki, zwłaszcza na nowym wydawnictwie o prostej nazwie "Magnetofon" :)
-
lol
lolson !
-
Klaxons są na okładce
-
Chainsaw (zeby nie bylo nie domowien -> rozmowa jest o POLSKICH zespolach, bo jest takze taki twor zdaje sie z holandii....)!!! Plyta Sin Act naprawde swietna.
-
Something Like Elvis - choć nie nowy i niestety już nie istniejąc to swego czasu zrobił na mnie niezłe wrażenie.
-
Chainsaw (zeby nie bylo nie domowien -> rozmowa jest o POLSKICH zespolach, bo jest takze taki twor zdaje sie z holandii....)!!!
Istniało niemieckie Chainsaw i chyba angielskie (lub amerykańskie). Niemieckie miażdży polskie Chainsaw jednym riffem. A z polskich kapel oczywiście MonstruM.
-
A z polskich kapel oczywiście MonstruM.
Mówisz poważnie?
-
Oczywiście.
-
A z polskich kapel oczywiście MonstruM.
Aż mnie dreszcz przeszedł, że ktoś może to polecić :?
-
Niby czemu? Czyste, oldschoolowe hard'n'heavy. Na pewno lepsze niż Chainsaw.
-
Heavy Festyn!
-
polecam przepiękny utwór zespołu MonstruM pod tytułem "21:37". do odsłuchania tutaj
http://muzyka.interia.pl/szukaj/news/monstrum-pamieci-papieza,808950
-
Hmm... Osobiście wolę raczej pierwszą płytę, której teksty były utrzymane w bardziej klasycznej heavy-tematyce. Materiał drugiej znam obecnie tylko z koncertów.
-
Osjan, Atman, ścianka... Open Folk... nie narzekam, w sumie jak się dobrze rozejrzeć, to coś mi podpowiada, że źle nie jest. Z tych tzw nowych i aktywnych to naprawdę polecam ściankę, a dokonania wyspiarzy w strefie muzyki, to jakos bardziej mnie nużą, niż wywołuja zaciekawienie, nie wspominając o jakimś zachwycie, bo to mi sie raczej nie zdarza. Jeszcze jedno... mało mnie obchodzi przebijanie sie do mediow, zachwyty towarzystwa jaśnie oświeconych znawców muzyki i inne popierdywania, media oferują tak malo przestrzeni dla zaistnienia zjawisk ciekawych, że nie zaprzątam sobie zbytnio nimi glowy.
-
Mimo że raczej mało mnie obchodzi polska scena muzyczna, to jednak jest tam pare naprawde wartościowych twórców, m. in.: Hati, Mołr Drammaz, Emiter, Arszyn, Karpaty Magiczne, Mirt, Robotobibok.