chciałbym aby został stworzony ranking czytelników najlepszych komiksów jakie czytaliście.
ja mam tylko 5 pozycji ( i mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, ale o tych osobach wiem, że czytali te najlepsze komiksy, które i ja czytałem) oczywiście ja na pierwszym miejscu!!!
1. fragsel
2. anionorodnik
3. emeryt
4. graves
5. maximumcarnage
czuje sie obrazony i pominiety :sad:
A tak zupełnie poważnie to może i ten ranking (KOMIKSÓW, nie CZYTELNIKÓW) to niezły pomysł, ale zasady i regulamin rozmyte (żeby nie powiedzieć żadne)
Jak ranking, to jakieś ramy czasowe powinny być. A jak chodzi tylko o wypisanie bez podsumowania to już nie ranking...
Zróbcie plebiscyt na komiks wszech czasów z zaznaczeniem, że mają być tylko niewydane u nas. Wtedy będzie ciekawie. :smile:
Death ma rację, był już taki temat na forum.
Zróbmy to najprostszym sposobem. Proponujemy komiksy tylko wydane w Polsce (nikt nie będzie się bawił w nazwy francuskie, niemieckie czy ...japońskie. .
Tamten wątek dotyczył najlepszego komiksu dekady.No tak, ale 99% tego co najlepsze ukazało się w Polsce w tej dekadzie. :)
No tak, ale 99% tego co najlepsze ukazało się w Polsce w tej dekadzie. :smile:
Myślę, że jednak trochę mniej (przynajmniej moim zdaniem) a poza tym właśnie dlatego optuję za wymienianiem komiksów zagranicznych, które nie ukazały się dotąd u nas.
To byłyby kompletnie stracone głosy - w takim wypadku połowę mojej listy stanowiłyby mangi, których najprawdopodobniej nie wymieniłby nikt oprócz mnie.
19. Amazing Spider-Man (vol. 1) #400 - "The Gift" (DeMatteis, Bagley)
Możesz coś o tym napisać? Aż taki dobry ten Spider-man? TM-Semic to wydał u nas jako numer 2/98, ale w mojej pamięci te wszystkie późniejsze Spider-many zapisały się jako chłam. To jakaś zamknięta historia?Ach, zdążyłem w międzyczasie trochę zedytować swoją listę, bo jeszcze coś lepszego mi się przypomniało. W ASM #400 "umarła" ciocia May. Jedyny komiks w życiu, nad którym się popłakałem, a w komiksie to raczej ciężki efekty do uzyskania. :smile:
W ASM #400 "umarła" ciocia May. Jedyny komiks w życiu, nad którym się popłakałem, a w komiksie to raczej ciężki efekty do uzyskania. :smile:To wyszperam go na allegro i sobie odświeżę. A z tych późniejszych Spidermanów z TM-Semic jest coś jeszcze godnego uwagi, do samodzielnej lektury, nie powiązanego z klonami i innymi pierdołami? Był zdaje się Wrzask DeMattteisa, dobry?
18. Teenage Mutant Ninja Turtles (vol. 1) #48-62 - "Shades of Gray", "City at War" (Eastman, Laird, Lawson)
1. Angel Claw (Moebius/Jodorowsky)
26.Terror Blu (jako seria)
30.Caligula (Nobile/Lapham)
:smile: mogłbym prosić o kilka słów o powyższych ? ze wszystkiego co na razie wymieniliście tylko tych nie znam...
2. SZNINKIEL- Rosiński, van Hamme (genialny, czytałem z 20x, posiadam w trzech wersjach ale najbardziej lubię stare z Orbity )Generalnie wszystko do czego rysunki robił Rosiński jest znakomite i spokojnie może się znaleźć na liście top wszech czasów. Nie dość, że sam super rysuje, to jeszcze każdorazowo miał szczęście do scenarzystów. Nie wiem tylko dlaczego połączyłeś w jeden punkt Zemstę hrabiego i Skargę, nie mają ze sobą nic wspólnego. :smile: Western też jest klasowy, Fragsel umieścił go nawet na swojej liście. Słusznie. To znakomity antywestern.
3. THORGAL- Rosiński, van Hamme (ze wskazaniem na: Arricia, Władca Gór, Łucznicy- kiedy ktoś się pokusi o film??? albo serial)
4. YANS- Rosiński, Andre-Paul Duchateau (ze wskazaniem na tom 1-5, fantastyka w najlepszym wydaniu)
6. ZEMSTA HRABIEGO SKARBKA + SKARGA ZIEM UTRACONYCH- Rosiński, Sente, Dufaux (po prostu mistrzostwo)
ale nie mogę powiedzieć, że dany komiks jest dla mnie komiksem "wszech czasów", może jeszcze taki się nie ukazał? :smile:Jak nie, a Wilczyca? :biggrin:
Jak nie, a Wilczyca? :biggrin:Raczej Zdradzona albo Wyspa...bo były najczęściej wydawane w różnych formatach...Thorgal, Asteriks, Kajko- coś z tego na pewno.
Święty Graal fanów komiksu i nie tylko. Nie lekceważcie mocy kilkunastotysięczynych nakładów. Przypuszczam, że gdyby tak popytać ludzi na ulicy, to wygrałby w cuglach jakiś Thorgal, zapewne byłaby to Wilczyca.
Nie wiem tylko dlaczego połączyłeś w jeden punkt Zemstę hrabiego i Skargę, nie mają ze sobą nic wspólnego. :smile: Western też jest klasowy, Fragsel umieścił go nawet na swojej liście. Słusznie. To znakomity antywestern.Fakt Western mi umknął a powinien też być w tej linijce- stawiam je na równo a wyróżniam Szninkiela jako jedynego z Kolekcji Rosińskiego. Kolorowego Szninkiela trochę "skopali" albo powinno być wydanie zeszytowe dokładnie jak Blacksad- ze swietną lakierowaną okładką albo wydany całościowo a'la "Przybysz" (tak aby stał się biblią dla wielu pokoleń), a tak to wyszła taka próba koloru, z kiepską jakościowo okładką i słabym papierem.
Szninkla najbardziej lubię tego powiększonego. Nie dość, że fajny formacik, to jeszcze Grazie wyjątkowo wyszły te kolory. Takiego Cromwella Stone`a nie chciałbym w kolorze, ale Szninkiel wyszedł o dziwo klasowo.
Czy dobrze rozumiem, że podane przez Ciebie tutaj "żółwiowe" historie znajdę w następujących wydaniach?Zgadza się. Całość rozdzielono między te dwa tomy.
Przede wszystkim tutaj:
http://multiversum.pl/p/1059/45679/teenage-mutant-ninja-turtles-ultimate-collection-vol-04-hc-idw-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html (http://multiversum.pl/p/1059/45679/teenage-mutant-ninja-turtles-ultimate-collection-vol-04-hc-idw-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html)
Ale także i tutaj, gdzie w opisie jest napisane iż jest to konkluzja "City at War":
http://multiversum.pl/p/1059/44445/teenage-mutant-ninja-turtles-ultimate-collection-vol-05-hc-idw-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html (http://multiversum.pl/p/1059/44445/teenage-mutant-ninja-turtles-ultimate-collection-vol-05-hc-idw-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html)
1 | Wojda, Gawronkiewicz | Mikropolis | (Przewodnik turystyczny) |
2 | Loisel, LeTendre | W poszukiwaniu ptaka czasu | (Łowca, Jajo Mroku) |
3 | Andreas | Rork | (Fragmenty, Duchy) |
4 | Baranko | Taniec czasu | |
5 | Bourgeon | Pasażerowie wiatru | |
6 | Bilal | Tetralogia potwora | (Sen potwora) |
7 | Caza | Epoka mroku | |
8 | Thompson | Blankets | |
9 | Andreas | Arq | |
10 | Miller | Sin City | (Trudne pożegnanie) |
11 | Caza | Świat Arkadiego | |
12 | Loisel | Wielki trup | |
13 | Corben | Świat mutantów | |
14 | Bilal | Wspomnienia | |
15 | Peeters, Sch**iten | Mroczne Miasta | (Urbikandyjska gorączka) |
16 | Moebius | Arzach | |
17 | Charlier, Gir | Blueberry | (Wyjęty spod prawa, Angel Face) |
18 | Baranko | Orda | |
19 | Andreas | Cromwell Stone | |
20 | Manara | Indiańskie lato | |
21 | Miller | 300 | |
22 | Bourgeon | Towarzysze Zmierzchu | |
23 | Mignola | Hellboy | (Spętana trumna) |
24 | Jodorowsky, Boucq | Bouncer | |
25 | Van Hamme, Rosiński | Thorgal | (Zdradzona Czarodziejka) |
26 | Corben | Nowe baśnie z 1001 nocy | |
27 | Van Hamme, Rosiński | Szninkiel | |
28 | Christa | Kajko i Kokosz | (Skarby Mirmiła, Cudowny lek) |
29 | Burns | El Borbah | |
30 | Śledziu | Osiedle Swoboda |
Ale że nie ma żadnego Batmana, mojego ulubionego bohatera?... Chyba za dużo jest tam dobrego i nic mi się nie wybiło.
"Angel Claw" - erotyk, seksualna eksploracja, młoda kobieta szuka własnego "ja", wedle powszechnej opinii najbardziej erotyczne rysunki jakie wykonał Moebius; typ narracji podobny do tej z "The Eyes Of The Cat" tzn. po stronie ze słowami wypowiedzianymi przez narratora, następuje przebitka w postaci planszy Moebiusa. Historia jest jednak dużo bardziej rozbudowana, narracja dużo pełniejsza. W zasadzie to ciężko jest to opisać w kilku słowach, trzeba zanurzyć się i poznać. Może to będzie pomocne
http://cdn.halcyonrealms.com/illustration/griffes-dange-angels-claw-moebius-art-book-review/ (http://cdn.halcyonrealms.com/illustration/griffes-dange-angels-claw-moebius-art-book-review/)
Terror Blu - włoska seria komiksów dla dorosłych publikowana w latach 1976-1994 (łącznie 153 epizody); mieszanka horroru i erotyki, miejscami przeraża, miejscami zniesmacza, ogólnie fajna rzecz
Caligula - Kaliguli nie trzeba chyba przedstawiać, zdeprawowany cesarz rzymski, szaleniec; ten komiks to pewna wariacja z nim związana; opiera się na założeniu, że Kaligula został opętany przez demona; cesarza poznajemy poprzez Juniusa, który przysiągł Kaliguli zemstę, gdy ten wymordował młodzieńcowi całą rodzinę. Jeśli Czytałeś "Borgię" to ta pozycja jest w pewnym sensie podobna. Nie brakuje tu brutalnych scen, jednak wszystko jest zrobione w miarę realistycznie. Rysunki oczywiście na niższym poziomie niż w wykonaniu Manary ale fabuła moim zdaniem dużo bardziej się zazębia. Nie ma tu tego charakterystycznego dla "Borgii" pędzenia przed siebie, czytelnik nie ma wrażenia że czegoś brakuje, dialogi są bardziej dopracowane.
14. Elektra - Ściana (Seria "Daredevil" - Run Franka Millera)
Tak sobie teraz przypomniałem, że to był jeden z tych komiksów, które przeczytałem przed rozpoczęciem zbierania TM-Semic. Konkretnie to wydanie http://www.alejakomiksu.com/komiks/4767/Elektra-1-Sciana/ (http://www.alejakomiksu.com/komiks/4767/Elektra-1-Sciana/)
Conan od AS Editor.
2. Smerfy (Smerf naczelnik)Rozważałem umieszczenie tych komiksów na swojej liście. Cieszę się, że ktoś oprócz mnie je docenia. :smile: Dobrze, że nie wszyscy podają te same tytuły. Dzięki temu ogólna lista pozycji wartych uwagi jest bogatsza.
6. Aria (Rycerze z Aquariusa)
"Młyn" (majstersztyk!)
Rewela!
Conana też czytasz chronologicznie z całym Marvelem? Czy można zauważyć jakieś wpływy wydawnictwa/uniwersum na Conana? Nie mówię tu o gościnnych występach czy czymś takim, raczej chodzi mi o jakieś aluzje do polityki Marvela itp.
aluzje do polityki Marvela itp.
Savage Sword of Conan był czasopismem zawierającym komiksy, a nie zeszytem komiksowym.Przypomnę nieśmiało, że serial "Conan The Barbarian", wydawany w postaci zeszytów komiksowych (ZESZYTÓW!!!) ukazywał się od 1970 roku, a czasopismo "Savage Sword of Conan" od 1974 roku. Pierwsze zeszyty serii "Conan The Barbarian" zostały w Polsce wydane w tomie opublikowanym przez Mandragorę i kto chce, ten może sprawdzić, czy naruszają one przepisy Kodeksu czy nie.
Dokładnie to dopisałem :)Ale HaVok pytał o politykę Marvela.
W każdym razie fragsel wspominał o SSoC.
Po namowach paru osób spróbuję się trochę przekonać do Superhero...co proponujecie jako "zagorzałego zwolennika komiksu europejskiego" na start??....Coś z WKKM czy może Batman (Długie Halloween) czy może Strażnicy albo Liga...Kompletnie się w tym nie orientuję. Jedyne komiksy jakie zza wody czytałem z pozytywnym odbiorem to KAZNODZIEJA i SANDMAN.Nie "jestę ekspertę", ale gdybym teraz mógł wybrać jeden jedyny komiks superhero od którego zacząłbym przygodę z komiksem, to byłby to "Powrót Mrocznego Rycerza". WKKM to w duuużej mierze średniaki, więc można się niechcący zrazić jak się trafi na gorszy tom.
Po namowach paru osób spróbuję się trochę przekonać do Superhero...co proponujecie jako "zagorzałego zwolennika komiksu europejskiego" na start??....Coś z WKKM czy może Batman (Długie Halloween) czy może Strażnicy albo Liga...Kompletnie się w tym nie orientuję. Jedyne komiksy jakie zza wody czytałem z pozytywnym odbiorem to KAZNODZIEJA i SANDMAN.Jako, że kiedyś też byłem takim zwolennikiem "jedynie słusznego" komiksu europejskiego, to zdecydowanie polecam Strażników. Nie zawiedziesz się, ale nie wiem czy to typowe superhero. Za to ze wspomnianym "Powrotem Mrocznego Rycerza" to bym uważał. Moim zdaniem nie dorównuje Strażnikom.
Po namowach paru osób spróbuję się trochę przekonać do Superhero...co proponujecie jako "zagorzałego zwolennika komiksu europejskiego" na start??Również
Nie "jestę ekspertę"ale dla osoby która chce się przekonać do tego gatunku, proponuję Strażników (mimo iż to nie jest typowe superhero jak już wspomniał bossu) . Całkiem duża szansa że się spodoba.
Jako, że kiedyś też byłem takim zwolennikiem "jedynie słusznego" komiksu europejskiego, to zdecydowanie polecam Strażników. Nie zawiedziesz się, ale nie wiem czy to typowe superhero. Za to ze wspomnianym "Powrotem Mrocznego Rycerza" to bym uważał. Moim zdaniem nie dorównuje Strażnikom.No, właśnie. Po co polecać "Strażników" komuś kto chce się wkręcić w komiksy z superbohaterami? Przecież po lekturze tego komiksu, prawdopodobnie najwybitniejszego dzieła tego gatunku, czytanie innych superbohaterskich tytułów już nie ma sensu. :biggrin: Wszystkie będą wydawać się słabsze od niego i osoba ta może szybko się zniechęcić do superhero.
pomyślę jeszcze o LND są 4 tomy za 260zł na allegro.Na allegro, z tej aukcji kompletnie się nie opłaca. Lepiej wziąć z Incala:
Najpierw jednak musi wyjść obiecany II tom żebym mógł ruszyć dalej.Mój ulubiony tom Ligi. Może nawet mój ulubiony komiks Alana Moore`a. :smile:
pomyślę jeszcze o LND są 4 tomy za 260zł na allegro. Jak to wszystko nie przypasi to pozostanę przy moich gustach.
Wymieniłeś prawie same Batmany. :shock: Mam z tego uważac że inni Super nie są tacy super??....Chodzi o fabułę czy raczej stronę wizualną komiksów??
Chyba się skuszę i kupię WKKM za tysiaka będę miał z 35 numerów- przeczytam i pomyślę. Jest tam dość szerokie spektrum bohaterów i chyba zahaczę o Batmana -Długie Halloween (został wybrany najlepszym komiksem 2013 przez forumowiczów gildii)...Strażników już zamówiłem, pomyślę jeszcze o LND są 4 tomy za 260zł na allegro. Jak to wszystko nie przypasi to pozostanę przy moich gustach.Jest też Hellboy - seria przecież mocno podbita Europą.
Jeśli poszukać kolejnej pozycji dla kontrastu, która zebrała chyba najbardziej skrajne emocje to Marvel Zombies. Tutaj jednak chyba strzelam sobie w stopę podsuwając Tobie ten album :badgrin:
Marvel Zombies nie powinno zniechecic Cie do tematu superhero, a raczej pokazac ze mozna tym tematem sie dobrze bawic.Otóż to.
Otóż to.
MZ ani mnie nie zachwycił ani nie sprawił że uznałem czas spędzony z nim za stracony - tutaj akurat w opozycji do wspomnianych przeze mnie skrajnych odczuciach wśród czytelników. Być może dlatego że zawsze cenię sobie eksperymentowanie, odmienność, znaczące odejście od standardów.
Przyznam, że też cenie sobie eksperymentowanie, odmienność i znaczące odejście od standardów, ale chyba w moim słowniku te słowa mają zupełnie inne znaczenie niż w Twoim.Zdaję sobie sprawę że w pewnym stopniu użyłem tych sformułowań nieco na wyrost (szczególnie "znaczące odejście od standardów") - to przecież tylko konwencja zombie. Być może dlatego że przez dość krótki okres czasu świadomego czytania komiksów, nie miałem do czynienia z tyloma pozycjami bym w tym przypadku mógł opisać MZ inaczej.
Chciałbym zaznaczyć, że nawet jeśli w Twoim słowniku znaczenie tych słów nie pokrywa się z moim, nie oznacza automatycznie że jest na odwrót.
Jedna wielu top list, perspektywa głównie amerykańska, ale wg mnie całkiem rzetelna."Y..." dopiero na 78 miejscu???...Całkiem fajna seria,troszkę drętwo narysowana ale fabularnie jak dla mnie HIT nawet zakończenia nie zchrzanili.
http://www.top100graphicnovels.com/p/top-100-best-graphic-novels-complete.html (http://www.top100graphicnovels.com/p/top-100-best-graphic-novels-complete.html)
Za tą cenę mamy ok. 350str z których 1/3 nic nie wnosi.
Myślę, że jest to typowy komiks dla fanów Superhero....- bo jest o superbohaterach i to wystarczy.Lol. Odpuść sobie superhero. Serio, bez ofensywy. :lol:
Z drugiej strony jak nie podobało Ci się Długie Halloween, to ze Strażnikami też możesz mieć problem, tam również pierwsze skrzypce gra scenariusz i jakiś tam wybujałych rysunków nie doświadczysz...
1/3 stron nie wnosi nic pod względem fabularnym (taka zapchaj dziura z planszami o obrazkami)w kolejnym zaś
za dużo danych fabularnych.:wink:
Ojjj...Zmęczyłem ten pierwszy to Strażników (w międzyczasie wpadło kilka fajnych pozycji i musiałem przerwać).Ten komiks może zmęczyć, ale na pewno nie od strony komiksowej roboty. Tutaj bym raczej powiedział, że wręcz przeciwnie. :)
Coraz bardziej skłaniam się do tego, że jeśli ktoś złapał bakcyla do herosów to wszystko co wyjdzie będzie dla niego atrakcyjne, to samo tyczy się mangi.
Coraz bardziej skłaniam się do tego, że jeśli ktoś złapał bakcyla do herosów to wszystko co wyjdzie będzie dla niego atrakcyjne, to samo tyczy się mangi.To tylko paskudne uogólnienie, tym bardziej że przytaczane komiksy to nie pierwsze lepsze zeszyty z brzegu. Zapewniam Cię, że miłośnicy trykotów potrafią odróżnić dobrą historię od złej, co widać chociażby tu, na forum.
Trochę się czepiasz na siłę. Nie da się ukryć, że "Strażnicy" wchodzą w dyskurs z komiksem amerykańskim, i to tym superbohaterskim. Nie wspomnę już o tym, gdzie komiks został wydany i przez jaką oficynę.
A Batmana zalicza się do superbohaterów, nawet jeżeli jest to wygodny skrót myślowy.
a Batman, no coz, nigdy nie ogarnialem tego "skrotu myslowego" (podobnie zreszta jak okreslania tym mianem Punishera), amerykanie sa dziwni.
I polskich liter jak widać też nie ogarniasz
Dr manhattan nie jest superbohaterem, a to ciekawe :razz:
nie strzela "promieniami z d...." kolejne zdziwko.
Reszta bohaterow nie jest superhero
kurcze ja chyba mialem do czynienia z innym komiksem. wg mnie jeszcze przynajmniej jeden bohater w straznikach jest super....
bossut
Proponowałem Tobie już kiedyś ten tytuł, więc się przypomnę. Zimowy Żołnierz cz. 1 i 2 z WKKM, coś czuję, że ten komiks Ci podpasuje.
Zobaczę tego Kapitana ale tu kolejny zonk bo niezbyt przypadaja mi opowieści wojenne...plansze graficznie wyglądają zachęcająco więc pokuszę się na ten tytuł i zobaczymy.
O kurde, nie było mnie 5 dni na forum, a tu już różne gagatki zdążyły napisać, że nie podobają im się Strażnicy i Wieże Bois-Maury. Ja chyba znalazłem się w jakiejś alternatywnej forumowej rzeczywistości. :smile:
{I nie GITS tylko GTO = Great Teacher Onizuka. coś zupełnie przeróżnego niż Akira i też nie podeszło}
Można kupić teraz na świecie tyle komiksów... Głupi by się było wypstrykać z kasy na coś, czego nie będę szanował...Nie rozumiem jak kupujesz coś co ci się nie spodobało po przeczytaniu zawsze możesz odsprzedać komus komu sprawi to przyjemność
I to jest właśnie uczciwe postawienie sprawy:"Nie kupuję, bo nie wystarcza kasy". Gdybyś tak napisał na początku, to nawet bym się nie odniósł.
Teraz już wiem, że choć Mangi są wspaniałe dla innych, to nie są dla mnie. Więc ich nie czytam... I żadnych żali... Szkoda kasy na coś co mnie nie kręci...
Można kupić teraz na świecie tyle komiksów... Głupi by się było wypstrykać z kasy na coś, czego nie będę szanował...
Co do Ongrysa, to ten rok chyba będzie ulgą dla portfela. Wedle zapowiedzi mają wydać tylko Profesora Filutka (którego kupię na pewno) i nowy tom Tajfuna.
Nie rozumiem jak kupujesz coś co ci się nie spodobało po przeczytaniu zawsze możesz odsprzedać komus komu sprawi to przyjemność
sugerowalbym lekture np. Pluto, Monstera albo cos Taniguchiego.
a ponadto już dawno odkryłem, że... UWAGA!!!! Nie musze przeczytać wszystkich komiksów!!!!! SZOOOOOOOOK!!!!
Naprawdę! Nie muszę!
A ja kieruję się taką maksymą: Nie wypijesz morza wódki, nie dla ciebie każda bladź, żywot człeka jest za krótki ale trzeba próbować.
nie stać mnie na ryzyko... a ponadto już dawno odkryłem, że... UWAGA!!!! Nie musze przeczytać wszystkich komiksów!!!!! SZOOOOOOOOK!!!!Przepraszam, nie zrozumiałem, mój błąd.
Naprawdę! Nie muszę!
Manga na pewno jest świetna. Ale co z tego? man inne priorytety. Ale jestem pewien, ze ktoś tam za kogo ja kupuję superhero za mnie kupuje mangę... więc ja już nie muszę...
nie stać mnie na ryzyko... a ponadto już dawno odkryłem, że... UWAGA!!!! Nie musze przeczytać wszystkich komiksów!!!!! SZOOOOOOOOK!!!!
Naprawdę! Nie muszę!
Manga na pewno jest świetna. Ale co z tego? man inne priorytety. Ale jestem pewien, ze ktoś tam za kogo ja kupuję superhero za mnie kupuje mangę... więc ja już nie muszę...
ja bym polecił "Kingdom Come"
Co jeszcze byście polecili z superhero jako absolutnie najlepsze z gatunku? (dwie, trzy sztuki)
Ile razy można w kółko powtarzać te same typy?!?
Ja też, jak masz wolne 400 zł z hakiem oczywiście...Jak ktoś nie zna języków obcych to buli 400 stówki.
Co jeszcze byście polecili z superhero jako absolutnie najlepsze z gatunku? (dwie, trzy sztuki)Powers, Top Ten + Smax, Daredevil Franka Millera, Superman: Secret Identity, Demo, Red Son
Jak ktoś nie zna języków obcych to buli 400 stówki.
no tak... ja jednak będą się trzymał wina i towarzystwa swojej żony... (czego ekwiwalentem - gdyby uznać to za metaforę - byłyby komiksy europejskie i superhero, niekoniecznie w tej kolejności)
Ja muszę mieć jednak trochę urozmaicenia, tak w życiu jak i w komiksie.
Lepszym wyjściem jest chyba kupno wersji angielskiej jak zasugerowano.
Hm..Dwie pierwsz epozycje 3x TAK..A co do Kingdom Come to mnie kompletnie się nie podobał sto razy bardziej bym polecał Azyl Arkham albo Czarną Orchideę- pod względem graficznym (patrząc po amerykańskiej scenie superbohaterów) to MIAŻDŻĄ konkurencję.
Sądzę, że jak tylko ukaże się Rork 2 (powinien kosztować na proficie około 100zł z kawałkiem) i Stacja 16 (pewnie będzie jakieś 28zł),
Jeżeli Kingdom Come jest taki dobry i pożądany, to w końcu będzie dodruk lub wznowienie.
Jak mówią ze Rosja to nie kraj a stan umysłu
Mangę odpuszczam totalnie. Jestem kompletnie z innej bajki.
w każdym gatunku można znaleźć perełki, które zdejmą człowiekowi klapki z oczu, trzeba tylko dobrze szukać :wink:
Dokładnie. Taka zasada też mi przyświeca. Swoją drogą moje zainteresowanie mangą wzrosło po obejrzeniu filmów fabularnych (nakręconych właśnie na podstawie mang) jak "Ichi the killer" czy "Oldboy".
Nie znoszę takich uogólnień.
Jezu, dajcie już spokój. Co innego powiedzieć "Manga jest do dupy, nie wiem czemu ktokolwiek normalny to czyta" (wtedy oczywiście należy reagować, SAM bym zareagował) a co innego "Mangę odpuszczam, jestem z innej bajki". Coście się tak uparli, żeby udowodnić, że gdzieś tam jest jakaś manga dla mnie albo bossu? Po co mamy się zmuszać do czytania tego, co podobało się wam, skoro choćbyśmy nie wiem jak się starali to pewnie nigdy nie przeczytamy wszystkiego z tego co podoba się nam?Ej spokojnie, bosssu wyrazil opinie, ze wschodni styl rysowania mu nie pasuje i mange odpuszcza, zestawiajac ja z europejskim szerokim i zroznicowanym rynkiem. A to jest opinia krzywdzaca dla rynku japonskiego, swierdzajac niewprost, ze jest dosc waski i malo zroznicowany. Nikt nikomu nic nie narzuca, tyko prostuje :)
Czy ja chodzę i indoktrynuję za superhero? Nie. Jak się komuś nie podoba, bo miał dziwne doświadczenia to spoko. Z tym się żyje. Od braku ciągłego dopływu jakiegoś rodzaju komiksów się nie umiera.
Sorry, ale dla mnie to ciągle jeszcze hobby, a nie obowiązek. Czy chodzilibyście za gościem, który zbiera motyle, żeby mu powiedzieć, że widzieliście kilka fajnych chrząszczy i powinien im też dać szansę?
Bez sensu...
oj, wczytaj sie jeszcze raz w jego wypowiedź, bo on nic takiego nie powiedział...
Powiedział, że wschodni sposób rysowania mu nie pasuje. KROPKA
Powiedział, że europejski rynek jest piękny i szeroki (w kontekście, że znajdzie tu zawsze coś dla siebie, dopływ wspaniałych komiksów się nie skończy, nie musi szukać nic gdzie indziej). KROPKA.
Te dwie wypowiedzi nie łączą się ze sobą w sposób wskazujący jakoby sugerował, ze świat MANGI nie jest szeroki.
Teraz to raczej ty dorabiasz jemu coś czego nie powiedział "krzywdząc" go :wink:
No a jeśli chciał tak powiedzieć to musi to zrobić jeszcze raz dosadniej. I wtedy nie będę go bronić...
Jestem europejczykiem wychowanym na pewnym stylu i podejściu fabularnym i raczej "nie jaram się" komiksami z innych kultur.
Po prostu ktos nie przepada za czyms i nie kupuje tego tyle.
nie rozumiem, jak mozna nie przepadac za czyms, czego sie nie zna?
Czyli Uważasz, że w mandze nie Odnajdziesz tego czego szukasz, chociaż nawet jej nie czytałeś? I dodatkowo Zamykasz się na inne kręgi kulturowe bo ...?
dlatego, że rynek europejski i mój gust rysunkowy jest zaspakajany w bardzo dużym stopniu- jak nie mam co czytać to zawsze mogę wrzucić jakiegoś superbohatera.
No dobrze, to teraz powiedzcie mi, ile mang musi przeczytac Fragsel. Ile tytulow da mu "prawo" do napisania, ze manga mu nie lezy tak po prostu. To jest absurd W tym momencie, zeby wypowiedziec sie na jakikolwiek temat ludzie musielby znac CALA kulture, to jest NIEMOZLIWE.
Misiokles, czyli Twoim zdaniem można wygłaszać wiarygodne opinie nie znając nawet tego, co się ocenia? Jeśli tak, to żyjemy w innych światach.Jeśli ludzie zagranicą w taki sposób wyrabiają sobie pojęcie o Polsce to strach się bać.
dla mnie te roznice sa na tyle minimalne, ze wole sie delektowac smakiem obu
Wolę poznawać nowe "smaki", a nie zakładać z góry że coś mi nie posmakuje, nie mając nawet o tym pojęcia.
Nie mogę po prostu znieść, że ktoś pisze, że coś jest do dupy gdy tego nawet nie raczył spróbować. Powiem krótko: nie próbowałeś, nie wypowiadaj się.
no ale na miłość boską: spróbowałem 2. Ponawiam pytania adro: czy to wystarczy?
czy ja już mogę pisać, ze jest do dupy? a jak nie to ile jeszcze zanim będę mógł? 30?
Chcesz dobrą mangową propozycję? "Ichi the killer"."Ichi" jest spoko, ale to żadne arcydzieło. Na pewno nie jest to też komiks od którego polecałbym zacząć przygodę z, lub próbował wywołać fascynację, komiksem japońskim. Dla laika może być potwierdzeniem jednego ze stereotypów nt. tamtejszej popkultury mówiącym, że jest infantylna oraz pełna seksu i przemocy.
nt. tamtejszej popkultury mówiącym, że jest infantylna oraz pełna seksu i przemocy.
dobrze, że nie napisałem, że poza superhero i wznowieniami z PRL-u nie kupuje też nic współczesnego Polskiego bo NIE LUBIĘ!
Przecież dobrze Wiesz, że nie ma uniwersalnego katalogu, który należy poznać.
Dlatego ja wypowiadam się jedynie w kontekście przeczytanych pozycji, a nie całego gatunku. Jeśli inni by postępowali podobnie, to nie byłoby całej dyskusji.
Jeśli Chcesz przeczytać jakieś mangi, to Napisz co Cię interesuje, a pewnie sporo osób (w tym ja) coś Ci zaproponuje. Chodzi mi oczywiście o kwestię fabuły.
Zatem jakby ktos chcial przeczytac dobry komiks, ktory jest narysowany i napisany przez Japonczyka, a nie jest zrobiony tak jak te wszystkie inne komiksy autorstwa Japonczykow, z ktorymi nam sie najczesciej kojarzy okreslenie MANGA, czyli infantylnymi historyjkami dla nastolatkow, gdzie ilosc glupich zartow, polaczonych z roznego rodzaju seksualnoscia, to polecam szczerze "Monstera" :smile:Dlaczego nikt nie mówi o komiksie europejskim, że jest przesycony infantylnymi historyjkami dla nastolatków,gdzie ilość głupich żartów jest połączona z różnego rodzaju seksualnością?
Jedno jest pewne, po tej całej akcji, fragsel, czy bosssu, jeszcze bardziej zniechęcą się do mangi. :cool:
Dlaczego nikt nie mówi o komiksie europejskim, że jest przesycony infantylnymi historyjkami dla nastolatków,gdzie ilość głupich żartów jest połączona z różnego rodzaju seksualnością?Bo takich komiksow europejskicj u nas sie nie wydaje? Wydaje sie za to infantylne historyjki dla dzieci bez podtekstow seksualnych np. Asteriks, Tin Tin :smile: Beznadziejny ten rynek frankofonski normalnie...
Nie mogę po prostu znieść, że ktoś pisze, że coś jest do dupy gdy tego nawet nie raczył spróbować.Czy ja coś takiego napisałem??...Bo nie przypominam sobie
Zatem jakby ktos chcial przeczytac dobry komiks, ktory jest narysowany i napisany przez Japonczyka, a nie jest zrobiony tak jak te wszystkie inne komiksy autorstwa Japonczykow, z ktorymi nam sie najczesciej kojarzy okreslenie MANGA, czyli infantylnymi historyjkami dla nastolatkow, gdzie ilosc glupich zartow, polaczonych z roznego rodzaju seksualnoscia, to polecam szczerze "Monstera" :smile: Jedynie trzy cechy lacza ten komiks z tymi dla mlodziezy - specficzny sposob rysowania postaci i ruchu, "serialowatosc" oraz odwrocony szyk czytania :smile:
A jak komus to nie lezy to nie polecam, po co sie meczyc :wink:
A Monster czeka grzecznie na półce, wkrótce połknę w całości, skoro takie dobre.
W całości? Chyba tylko pierwszy tom :wink:Dwa tomy, bo to integral. :razz:
Czy ja coś takiego napisałem??...Bo nie przypominam sobie
Ja tak łykam europejski, biorę co wychodzi, czytam, cześć zostaje na półce a część wraca na rynek wtórny. TAK JESTEM TAKIM PELIKANEM!!!...Jeśli kogoś obraziłem to... sorry taki mamy klimat. :razz:
Napisałeś coś jeszcze durniejszego:
"Coraz bardziej skłaniam się do tego, że jeśli ktoś złapał bakcyla do herosów to wszystko co wyjdzie będzie dla niego atrakcyjne, to samo tyczy się mangi."
Czyli jeśli ktoś lubi mangę/superhero, to łyknie jak pelikan każdą kolejną pozycję z tego gatunku (nawet najgorszą ścierę)? Super.
Jeden może być fanem mangi, drugi Superosów ale każdy, powtarzam KAŻDY posiada w swoich zbiorach Kajka, Thorgala czy AsteriksaA niby skąd masz taką pewność?
Nie mam ani Kajka, ani Thorgala, ani Asteriksa. Poważnie.Nie wciskaj kitu. Bosssu napisał że każdy ma. Poszukaj dobrze!
Skończ już pisać te dyrdy**ły, czytaj komiksy jakie lubisz i koniec.Czytam. Co możesz mi polecić z mangi co mnie "zaskoczy". Jest coś takiego dla sympatyka europejskiego komiksu???
Czytam. Co możesz mi polecić z mangi co mnie "zaskoczy". Jest coś takiego dla sympatyka europejskiego komiksu???Czy mógłbyś wytłumaczyć, co rozumiesz pod pojęciem "Cromwell Stone mangi"? Bo w moim odczuciu "Cromwell Stone" nie jest komiksem, który w jakiś szczególny sposób wyróżniałby się z puli komiksów europejskich. Jest to - przyznaję - znakomity komiks, ale znam dziesiątki lepszych, mądrzejszych, oryginalniejszych i bardziej mnie poruszających.
Dla ciebie zaryzykuję i nawet kupię te komiksy.
Ale to musi być taki "Cromwell Stone mangi".
Czytam. Co możesz mi polecić z mangi co mnie "zaskoczy". Jest coś takiego dla sympatyka europejskiego komiksu???
Dla ciebie zaryzykuję i nawet kupię te komiksy.
Ale to musi być taki "Cromwell Stone mangi".
To zamiast CS wstaw inny tytuł "lepszy, mądrzejszy, oryginalniejszy i bardziej Cię poruszający"... i będziesz wiedział o co mi chodzi.Kiedy wstawię tam coś, co mi będzie odpowiadało, to dowiem się jedynie, o co mi chodzi, a z tym nie mam problemu, ani jeśli chodzi o komiksy europejskie, ani jeśli chodzi o komiksy japońskie.
Taki...KOMIKS WSZECH CZASÓW- "must read, must have" MANGI
To zamiast CS wstaw inny tytuł "lepszy, mądrzejszy, oryginalniejszy i bardziej Cię poruszający"... i będziesz wiedział o co mi chodzi.
Taki...KOMIKS WSZECH CZASÓW- "must read, must have" MANGI
Co możesz mi polecić z mangi co mnie "zaskoczy". Jest coś takiego dla sympatyka europejskiego komiksu???
Czytam. Co możesz mi polecić z mangi co mnie "zaskoczy". Jest coś takiego dla sympatyka europejskiego komiksu???Taniguchi.
Dla ciebie zaryzykuję i nawet kupię te komiksy.
Czytam. Co możesz mi polecić z mangi co mnie "zaskoczy". Jest coś takiego dla sympatyka europejskiego komiksu???Jeżeli ktoś z góry zakłada, że nie ma i nigdy nie będzie takiej mangi, która go zaskoczy, to rzeczywiście trudno cokolwiek polecić. Na mnie największe wrażenie zrobiły mangi Tsutomu Nihei (BLAME!, Biomega i wydana niedawno u nas ABARA). Pod względem treści nie ma tam niczego nadzwyczajnego, ale urzekła mnie panorama postapokaliptycznych miast i szczególny klimat. Warto się przyjrzeć wielu kadrom - Tsutomu Nihei jest z wykształcenia architektem i ma ciekawe wizje
Dla ciebie zaryzykuję i nawet kupię te komiksy.
Ale to musi być taki "Cromwell Stone mangi".