gildia.pl

Gildia Mangi i Anime (www.manga.gildia.pl) => Forum Mangi i Anime => Neon Genesis Evangelion => Wątek zaczęty przez: Mr Brightside w Wrzesień 21, 2006, 10:23:48 pm

Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Mr Brightside w Wrzesień 21, 2006, 10:23:48 pm
Zacznijmy od tego, że bardzo lubię NGE. Obejrzenie całej serii i End Of Evangelion jakieś półtora roku temu zachwiało moją psychiką i tak już (nie)stety mi zostało. Dziś wracam do tej opowieści z niesłabnącą fascynacją, niewątpliwie jest w tej opowieści jakaś siła przyciągania, dzięki której nie można o niej zapomnieć. Odpowiada mi złożona i mroczna psychologia postaci, niekonwencjonalność i mitologiczny posmak całości.

  Patrząc jednak na te wszystkie analizy (między innymi na tym forum), sprzeczne interpretacje, próby wyjaśnienia spraw bardziej lub mniej (raczej bardziej) pogmatwanych i pokręconych, zaczynam się zastanawiać, czy to ma sens. Czy Evangelion nie przekracza, jak ja to nazywam, "Limitu Lyncha", punktu, za którym opowieść nie jest już skomplikowana, tajemnciza i pełna niedopowiedzeń, ale jest czystym bełkotem do ktorego ludzie omamieni i oszołomieni dziwaczną wizją chcą za wszelką cenę dopisać interpretację.

  Jak długo już zajmujecie się Evą? Ile lat? Ile przeczytaliście artykułów dyskusji, ile razy oglądaliście poszczególne serie, żeby wyłapywać niuanse? Czy ktokolwiek z Was może powiedzieć, że w 100% rozumie "o co chodzi" w Evangelionie? Albo chociaż jest pewny że można się tego dowiedzieć? A co jeśli rozwiązanie jest o wiele prostsze - twórcy nie dbali zbytnio o spójność i sensowność historii Projektu Dopełnienia Ludzkości i tak naprawdę była ona wymyślana na bieżąco, zgodnie z aktualnymi potrzebami. Nie raz już natrafiałem na niepokojące wypowiedzi twórców w stylu: "rozpuszczenie się Shinji'ego w LCL nie ma żadnego ukrytego znaczenia, po prostu wpadliśmy na taki pomysł", czy "to po prostu fajnie wygląda".

  A potem setki fanów przekopują tony materiałów i gorączkowo próbują dociec, co twórca miał na myśli. A jeśli w ogóle nie myślał? Czy chociaż macie tego typu wątpliwości. Osobiście zaczynam dochodzić do wnioski, że analizowanie Evy pod kątem twardej logiki czy, jeszcze gorzej, nauki mija się z celem, jest niemożliwe i niepotrzebne. To mniej więcej tak, jakby dociekać, jak to możliwe, że Atena wyskoczyła z głowy Zeusa i próbować to wyjaśniać za pomocą genetyki. Nie da się. Po prostu taki jest mit, to podświadomość, a nie jakiś głęboko przemyślany koncept.

  W skrócie, najważniejsze pytanie brzmi: Czy wydaje Wam się, że można całkowicie logicznie wytłumaczyć fabułę Evy i że jest ona przez twórców głęboko przemyślana pod względem przyczynowo-skutkowym, czy też jest to czysta, surrealistyczna, okołomitologiczna fantazja?

  Może to, co napisałem też jest niepotrzebne, ale od jakiegoś czasu mnie to nurtuje i chciałbym zobaczyć co powiecie.
Tytuł: Re: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Wrzesień 21, 2006, 10:52:27 pm
Cytat: "Mr Brightside"
Może to, co napisałem też jest niepotrzebne, ale od jakiegoś czasu mnie to nurtuje i chciałbym zobaczyć co powiecie.

Jest potrzebne- ja nie muszę pisać czegoś podobnego, a planowałem. :P
(Przydałeś się na coś.)

Cytat: "Mr Brightside"
pytanie brzmi: Czy wydaje Wam się, że można całkowicie logicznie wytłumaczyć fabułę Evy i że jest ona przez twórców głęboko przemyślana pod względem przyczynowo-skutkowym, czy też jest to czysta, surrealistyczna, okołomitologiczna fantazja?

Ani jedno ani drugie.

O ile wiem twórcy pytani o wyjaśnienia, sami gmatwają, ale jeśli jesteś desperatem/ nie chcesz żyć to przesłanie Ci się przyda. (Wg mnie to będzie "żyj w realnym świecie, nawet jeśli to częściej boli, niż jest miłe".)
A co do fizyki pola AT ;) i innych spraw- zajmowanie sie tym ma (wg mnie) tyle sensu, ile masz na to chęci.


(Jeśli czegoś nie domówiłem/ masz pytania/ są jakieś nie jasności- pytaj dalej.)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Wrzesień 22, 2006, 05:15:13 am
Wszystko jest dla nas wazne, dlatego rozchwytujemy Eve na czesci pierwsze. Jezeli fan nie zrozumie jakiegos fragmentu (a jest ich duzo) to tutaj ma wszystko wyjasnione. Moze to Tobie wydaje sie dziwne, ale to tu jest nam potrzebne. Evangelion jest wielkim dzielem, ktore nawet trzeba rozebrac. Tworzymy wspolnie duzo teorii na rozne tematy, potem sie zgadzamy lub nie, na znanych nam faktach. Moim zdanie,wszystko co tu robimy jest jaknajbardziej potrzebne  ;)

Ps. Nie wroze przyszlosci temu tematowi (Dread do dziela  :lol: )
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Wrzesień 22, 2006, 10:32:07 am
Cytuj
Czy ktokolwiek z Was może powiedzieć, że w 100% rozumie "o co chodzi" w Evangelionie?

Miło mi, Dread jestem.

Może nie jest to pełne 100%, ale jestem blisko tej wartości.

Cytuj
Nie raz już natrafiałem na niepokojące wypowiedzi twórców w stylu...

Twórcy świetnie się bawią. Nie po to tworzyli dzieło, żeby pozwolić mu "umrzeć". Oni nie powiedzą wszystkiego, co wiedzą. Celowo gmatwają (i się do tego przyznają). Więc akurat im nie masz co wierzyć.

Cytuj
Osobiście zaczynam dochodzić do wnioski, że analizowanie Evy pod kątem twardej logiki czy, jeszcze gorzej, nauki mija się z celem, jest niemożliwe i niepotrzebne.

To jak, powiesz, że to wszystko zbieg okoliczności?


Cytuj
Czy wydaje Wam się, że można całkowicie logicznie wytłumaczyć fabułę Evy i że jest ona przez twórców głęboko przemyślana pod względem przyczynowo-skutkowym, czy też jest to czysta, surrealistyczna, okołomitologiczna fantazja?

Można. Próbowaliśmy robić identyczne zabiegi z innymi anime i jakoś nie udało się dojść do porównywalnych wniosków jak z NGE.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Wrzesień 22, 2006, 12:29:47 pm
Mi takie działanie przypomina interpretację wiersza na polaku- epitety, onomatopeje, sraty-taty... zamiast odpowiedziec na pytanie "co autor chciał przekazać?" i później masz: dziś na egzaminach lepiej wypadniesz jak będziesz pisał to co pytający chce usłyszeć niż poprostu jak człowiek odpowiesz na zadane Ci pytanie... CHORE...

Moja rada: nie pasi? Nie ogladaj. Pasi? Rób co chcesz- masz ciekawe fanarty w necie, podyskutuj z Hachim o fizyce pola AT... etc...
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Krova w Wrzesień 22, 2006, 05:37:04 pm
Uhum, ja też jestem zdania, że w niektórych momentach twórcy zrobili coś po prostu żeby był większy efekt a my rozkładamy wszystko na czynniki pierwsze i dochodzimy do 'logicznych' konkluzji, tłumaczymy sobie wszystko.

 Forum NGE przypomina momentami lekcję języka polskiego w 1 gim, na której to pani profesor uznała, że drewniana noga bohatera jest nawiązaniem do drzewna z krzyża Jezusa(!) i nie dała się odwieść od swojej teorii.

 A jak odważysz się powiedzieć, że jakikolwiek moment jest po prostu dla spotęgowania klimatu, zostaniesz natychmiast zgaszony przez Dreada, który swoimi teoriami mógłby zaskoczyć kolesi z Gainaxu ;)

 Rzecz jasna NGE jest diabelnie dopracowanym anime, no ale bez przesady, bez przesady.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Wrzesień 22, 2006, 09:24:55 pm
Mogłbym powiedzieć że wiem w 100% o co chodzi w evangelionie. Uważam że faktem jest że osoby odpowiedzialne za tą produkcję nie pomyślały o tym że ktoś będzie chciał rozpatrywać każdy szczegoł i że logiką nie da się wszystkiego wytłumaczyć.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Mr Brightside w Wrzesień 22, 2006, 09:56:10 pm
Cytuj
Wszystko jest dla nas wazne, dlatego rozchwytujemy Eve na czesci pierwsze. Jezeli fan nie zrozumie jakiegos fragmentu (a jest ich duzo) to tutaj ma wszystko wyjasnione. Moze to Tobie wydaje sie dziwne, ale to tu jest nam potrzebne. Evangelion jest wielkim dzielem, ktore nawet trzeba rozebrac. Tworzymy wspolnie duzo teorii na rozne tematy, potem sie zgadzamy lub nie, na znanych nam faktach. Moim zdanie,wszystko co tu robimy jest jaknajbardziej potrzebne


He, he no tak... Tak to jest jak się jest nowym. Ja też wbrew pozorem byłem fanem rozpatrującym każdy szczegół, co prawda nie anime, ale zawsze... Rozumiem tę potrzebę, i mój temat nie jest w żadnym wypadku atakiem czy próbą zasugerowania że "macie za dużo wolnego czasu". Chciałem wyrazić wwątpiwość, że może Evangelion nie jest skomplikowaną układanką, tylko wybrakowanymi puzzlami, a jego twórcy nie przemyśleli wszystiego tak dokładnie jakbyśmy chcieli.

Może są jednak jakieś dziury, i tylko nadinterpretacja i "chciejstwo" sprawiają, że jakoś to się składa. Gdzieś widziałem (na tym forum), że były wątpliwości nawet co do tego, dlaczego Anioły atakowały NERV (i w jednym przypadku flotę ONZ), ale może odniosłem mylne wrażenie.

Cytuj
Twórcy świetnie się bawią. Nie po to tworzyli dzieło, żeby pozwolić mu "umrzeć". Oni nie powiedzą wszystkiego, co wiedzą. Celowo gmatwają


Ma to sens. W sumie na ich miejscu też bym się tak bawił.

Cytuj
Cytuj

Czy wydaje Wam się, że można całkowicie logicznie wytłumaczyć fabułę Evy i że jest ona przez twórców głęboko przemyślana pod względem przyczynowo-skutkowym, czy też jest to czysta, surrealistyczna, okołomitologiczna fantazja?


Można. Próbowaliśmy robić identyczne zabiegi z innymi anime i jakoś nie udało się dojść do porównywalnych wniosków jak z NGE.


To ciekawe, chętnie bym taką analizę zobaczył...

Cytuj
Mi takie działanie przypomina interpretację wiersza na polaku- epitety, onomatopeje, sraty-taty... zamiast odpowiedziec na pytanie "co autor chciał przekazać?" i później masz: dziś na egzaminach lepiej wypadniesz jak będziesz pisał to co pytający chce usłyszeć niż poprostu jak człowiek odpowiesz na zadane Ci pytanie... CHORE...

Cytuj

 Forum NGE przypomina momentami lekcję języka polskiego w 1 gim, na której to pani profesor uznała, że drewniana noga bohatera jest nawiązaniem do drzewna z krzyża Jezusa(!) i nie dała się odwieść od swojej teorii.

A jak odważysz się powiedzieć, że jakikolwiek moment jest po prostu dla spotęgowania klimatu, zostaniesz natychmiast zgaszony przez Dreada, który swoimi teoriami mógłby zaskoczyć kolesi z Gainaxu


A więc ktoś podziela mój niepokój... To dobrze, przynajmniej mamy pewność, że nie ma tu samych dogmatyków...

Cytuj
Uważam że faktem jest że osoby odpowiedzialne za tą produkcję nie pomyślały o tym że ktoś będzie chciał rozpatrywać każdy szczegoł i że logiką nie da się wszystkiego wytłumaczyć


No to w takim wypadku Evangeliona nie dałoby się chyba zrozumieć, prawda? Jeśli nie przewidzieli dokładnej analizy to znaczy, że mogliby olać ew. błędy czy niespójności, jeśli nie przewidzieli, że to będzie logiczna analiza, to mogli tam wstawić, co chcieli.

Ogólnie jednak zgadzam się, że i tak emocje są w NGE najważniejsze, a psychika postaci jest już raczej poprowadzona bezbłędnie. Mimo, że nie potrafiłbym dokładnie wyjaśnić, dlaczego Shinji w EoE robi to, co robi, to wydaje się to naturalnie wynikać z wszystkiego, co działo się wcześniej. I o to chodzi.

Nie sądze, żebym miał wziąć udział w dyskusji o fizyce pola AT, ale na pewno jeszcze nie raz tu zajrzę, bo żeby w pełni zrozumieć Evę, to chyba mi jednak intelektu brakuje (a przede wszystkim samych filmów, bo pożyczone i na dzień dzisiejszy nie do odzyskania... the pain...).
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Kaworu Nagisa w Wrzesień 23, 2006, 01:20:39 am
Chciał bym napisać tego posta po swojemu na mój rozum pisane, ale tego nie zrobię.
Pierwsza sprawa nikt z was nie może powiedzieć, że rozumie evangelion w 100%, komu sie tak wydaje, że jest blisko tej liczby, ten może się zdziwić, że to tylko wierzchołek góry lodowej.

Evangelion może być uważany przez każdego za co innego dla każdego według jego uznania.

Więc chwalenie się, że jest ktoś prawie na końcu zagadki nie jest wcale jakimś wielkim odkryciem, jeśli odkryjecie o co w tym chodzi, możecie w jednej chwili zapomnieć dlaczego tak bardzo się wam NGE podobał.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Wrzesień 23, 2006, 09:09:08 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Mogłbym powiedzieć że wiem w 100% o co chodzi w evangelionie

Dyskusje prowadzone tu raczej temu przeczą. Twoje teorie albo zostały obalone, albo są moje ;)

Jak na razie nie znaleźliśmy jakiejś większej niespójności, którą trzeba było "na siłę" uzasadniać. W innych anime można takie znaleźć bez problemu, a tutaj jakoś wszystko do siebie pasuje, bez sięgania po teorie n'tego stopnia.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Wrzesień 23, 2006, 09:22:38 pm
Cytuj
Dyskusje prowadzone tu raczej temu przeczą. Twoje teorie albo zostały obalone, albo są moje

Nie zostały obalone ani nie są Twoje (tzn. Twoje nie są bez błędu), swoją drogą mogę napisać że twoje tez zostały obalone.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Kaworu Nagisa w Wrzesień 24, 2006, 12:21:49 am
Nigdy wszystkiego na 100% nie możemy być pewni.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Follow Me w Wrzesień 24, 2006, 12:45:56 pm
Cytat: "Ryba"
Wszystko jest dla nas wazne, dlatego rozchwytujemy Eve na czesci pierwsze. Jezeli fan nie zrozumie jakiegos fragmentu (a jest ich duzo) to tutaj ma wszystko wyjasnione. Moze to Tobie wydaje sie dziwne, ale to tu jest nam potrzebne. Evangelion jest wielkim dzielem, ktore nawet trzeba rozebrac. Tworzymy wspolnie duzo teorii na rozne tematy, potem sie zgadzamy lub nie, na znanych nam faktach. Moim zdanie,wszystko co tu robimy jest jaknajbardziej potrzebne  ;)

Ps. Nie wroze przyszlosci temu tematowi (Dread do dziela  :lol: )


Zawżdy dziwny jest ten świat.
Ryba spamujac forum wbił prawie 1,5k postów a teraz udaje mega guru jeśli chodzi o NGE.

"Człowiek bez własnego 'ja' staje się nikim."Follow~
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Wrzesień 24, 2006, 04:11:04 pm
Cytat: "Follow Me"

Zawżdy dziwny jest ten świat.
Ryba spamujac forum wbił prawie 1,5k postów a teraz udaje mega guru jeśli chodzi o NGE.

"Człowiek bez własnego 'ja' staje się nikim."Follow~


Hmm, Follow, moze rozszerzysz swoja wypowiedz na temat NGE??
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Tweenk w Wrzesień 26, 2006, 09:38:01 pm
Mam wrażenie, że Dread i Frey są zwolennikami własnej, w 100% poprawnej interpretacji NGE (chociaż naturalnie te interpretacje się nawzajem wykluczają). Nie wiem, czy na tym polega interpretowanie dzieł sztuki. Co innego, jeśli chodzi o "co tam właściwie się stało", ale jeśli chodzi o interpretację, to najlepszą nie zawsze jest ta, którą zaplanował autor. Bardziej wartościowa może być inna, obiektywnie rzecz biorąc błędna, ale wnosząca więcej w życie interpretującego.
Nikogo nie krytykuję, ale moim zdaniem pożyteczniejsze byłoby dla tego forum podsuwanie faktów, o których ktoś zapomniał w swojej interpretacji (np. to co ja mówiłem na temat Enda), zamiast mówienia "nie masz racji, to nieprawda, tak naprawdę tam chodzi o ...".
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Chemik89 w Wrzesień 26, 2006, 10:02:54 pm
a ja bym proponował zebranie wszystkich teori w jedna całosć :) bo teraz niczego logicznego sie nie da dopatrzeć :)
namieszane tego w tych wszystkich tematach ;]
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Mr Brightside w Wrzesień 27, 2006, 04:27:57 pm
Doszedłem do wniosku, że nie ma szans na jedną, spójną interpretację. Nie ma szans. Po prostu. Taki już urok (dla niektórych "bełkot") Evy. Wygląda na to, że niejednoznaczność jest jednym z największych atutów tego anime i ja się z tym pogodziłem. Niemniej dyskusje na jego temat są ciekawe, a wymiana myśli (nie uparte obstawianie przy swoich teoriach i bezustanne jałowe spory o to, czyja teoria została już obalona).

Dziękuję za uwagę.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Antey w Marzec 17, 2007, 02:52:10 pm
Witam wszystkich.

Wrócę do tego zagrzebanego tematu. Bo trochę mnie jednak sprowokował.

Podpisuję się wszytkimi rękami i nogami po wypowiedzią przedmówcy. Teoretyzowanie i udowadnienie "TO JA MAM RACJĘ!" jest ciekawe do obserwacji (konkurs na największe ego, konkurs retoryki?), ale mało wnosi, chyba że ktoś z głosicieli jest faktycznym współtwórcą tego dzieła (to chyba odpowiednie określenie).

Rozkładanie NGE na części pierwsze i analiza jest interesująca, przyznaję. Dopiero co zaczynam przygodę, ale już czuję się absolutnie pochłonięty:)

I tak na koniec - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. O NGE nikt nie zna prawdy absolutnej, może poza twórcami.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 17, 2007, 08:43:37 pm
Cytat: "Antey"
Teoretyzowanie i udowadnienie "TO JA MAM RACJĘ!" jest ciekawe do obserwacji (konkurs na największe ego, konkurs retoryki?)

Nie chcę kolejnego referatu na temat "Wpływ Freja na rozwój myśli dotyczącej NGE". Na tym forum szukając prawdy o tym anime szukamy tłumaczenia najprostszego i spójnego, wewnętrznie niesprzecznego. Czasami ktoś tego nie rozumie i woli wałkować swoje "teoryje" nie mające podparcia w serii, czy zdrowym rozsądku. Proszę abyś pamiętał o tym zanim zaczniesz czytać to forum.

Cytat: "Antey"
I tak na koniec - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. O NGE nikt nie zna prawdy absolutnej, może poza twórcami.

Prawda absolutna o NGE zawarta jest w samym NGE i jesteśmy w stanie ją odkryć, gdy przypatrzymy się bliżej tej serii. Proszę, abyś o tym też pamiętał. ;)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: zerogoki w Marzec 17, 2007, 09:28:51 pm
twierdzenie, ze NGE to belkot mozna jedynie porownac do wywodow pseudinteligentow, uproczywie powtarzajacych "niejasno sie wyraza" zamiast powiedziec wprost "ciemno rozumiemy".
jesli zas chodzi o stworzenie jednej spojnej teorii to mozliwosci jest wiele. widze tutaj poglady, ze istnieje prawda absolutna, gorzej, gdy niektorzy zaczna o nia walczyc ogniem i mieczem prowadzac krucjaty. podobnie jak sa 2 zakonczenia serii (a wkrotce bedzie prawdopodobnie wiecej) moze byc wiele roznych teorii.
interpretacja symboli pozostaje otwarta, niektore metafory sie wzajemnie przenikaja i uzupelniaja. sam Anno nie zamierzal narzucac odbiorcom zadnej interpretacji, pozostawiajac to im samym. i wlasnie to stanowi o wartosci tego anime, zas upierajac sie przy jakiejs konkretnej teorii i negujac wszystkie inne odbieramy tylko temu dzielu urok.
nie wspominajac juz o jednostkach, dla ktorych jedynym sensem serii jest "ruda ma fajne cycki". na takich nawet szkoda komentarza
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Antey w Marzec 17, 2007, 09:52:11 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Czasami ktoś tego nie rozumie i woli wałkować swoje "teoryje" nie mające podparcia w serii, czy zdrowym rozsądku. Proszę abyś pamiętał o tym zanim zaczniesz czytać to forum.

Wyprzedzając Twe słowa nie wypowiedziałem się jeszcze na żaden z tematów - lecz z uwagą im się przyglądam. Wolę postępować w myśl zasady: Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego faktu w słowa.
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Cytat: "Antey"
I tak na koniec - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. O NGE nikt nie zna prawdy absolutnej, może poza twórcami.

Prawda absolutna o NGE zawarta jest w samym NGE i jesteśmy w stanie ją odkryć, gdy przypatrzymy się bliżej tej serii. Proszę, abyś o tym też pamiętał. ;)

Mam odmienne zdanie. Ale jestem ciekaw, jakiego kształtu nabierze prawda absolutna na tym forum.
Cytat: "zerogoki"
interpretacja symboli pozostaje otwarta, niektore metafory sie wzajemnie przenikaja i uzupelniaja. sam Anno nie zamierzal narzucac odbiorcom zadnej interpretacji, pozostawiajac to im samym. i wlasnie to stanowi o wartosci tego anime, zas upierajac sie przy jakiejs konkretnej teorii i negujac wszystkie inne odbieramy tylko temu dzielu urok.

Otóż to:) Choć dykusje mogą być ciekawe... o ile coś wnoszą, jakiś punkt widzenia odmienny od naszego.

Offtop: Dobra, dzień św. Patrysia a ja tu na forum siedzę...:P
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 17, 2007, 10:22:47 pm
Cytuj
podobnie jak sa 2 zakonczenia serii

Jest jedno zakończenie. 25/26 i EoE wzajemnie się uzupełniają i wyjaśniają.

Cytuj
sam Anno nie zamierzal narzucac odbiorcom zadnej interpretacji, pozostawiajac to im samym.

Nie do końca. Anno nie chciał wyjaśniać sam serii, żeby jego dzięło dłużej pozostało "żywe". Gdyby Anno wyjaśnił sam wszystko, to zainteresowanie NGE zmalałoby znacznie.

Cytuj
i wlasnie to stanowi o wartosci tego anime, zas upierajac sie przy jakiejs konkretnej teorii i negujac wszystkie inne odbieramy tylko temu dzielu urok.

Wybacz. Nie spotkałem jeszcze dwóch teorii, które równie dobrze wyjaśniałyby tę samą kwestię. Zwyczajnie nie uświadczyłem czegoś takiego. Póki nie zobaczę, to nie uwierzę.
 ;)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: zerogoki w Marzec 18, 2007, 12:09:34 am
a slyszales o czyms takim jak pluralizm pogladow i interpretacji? evangelion to nie rownanie matematyczne, nauka scisla, gdzie tylko jeden wynik jest prawdziwy. tutaj dokonujemy humanistycznego, kulturowego rozbioru i analizy, wiec to bardziej opinia, niz uznany jeden fakt. przyklad? nie wiem, czy cie przekona, bo dla ciebie byc moze jedna z tych opinii bedzie subiektywnie przekonujaca, a druga kompletna bzdura. pamietaj, ze to twoje subiektywne odczucia, a analogii kulturowych mozna wskazac rownie wiele z obu stron. zatem spotkalem sie z 2 probami nalozenia swietej trojcy na bohaterow NGE: jedna zaklada Shinji/Gendo/Rei, druga Tabris/Yui/Rei. obier da sie uzasadnic, obie maja pewne braki.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Antey w Marzec 18, 2007, 02:00:11 am
Cytat: "zerogoki"
a slyszales o czyms takim jak pluralizm pogladow i interpretacji?.....

Właśnie miałem pisać coś podobnego...

Dorzucę tylko: teoretyzujmy, dochodźmy, dyskutujmy. I wzajemnie nie odbierajmy sobie do tego prawa.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 18, 2007, 07:22:34 am
Jak znajdę dwie równoznaczne, istotne teorie, to uwierzę. :)


Cytuj
a slyszales o czyms takim jak pluralizm pogladow i interpretacji? evangelion to nie rownanie matematyczne, nauka scisla, gdzie tylko jeden wynik jest prawdziwy

Raczej chcemy dotrzeć do tego "co autor miał na myśli". A na myśli raczej ma się jedno. ;)

Cytuj
zatem spotkalem sie z 2 probami nalozenia swietej trojcy na bohaterow

Jeżeli dwie teorie wzajemnie się uzupełniają i nie wykluczają, to możemy przyznać, że właściwą, jedno odpowiedzią jest to, że oba stanowiska razem są słuszne. Mówię, ja jeszcze nie spotkałem dwóch teorii, które wzajemnie się wykluczając tłumaczyłyby zastaną rzeczywistość w równie dobry sposób.


Wyjaśniam - nie chcę nikomu odbierać prawa do wolnej myśli. Bardzo chcę, żebyście przedstawiali swoje teorie. Ale liczcie się z tym, że jeśli teoria będzie zawierała błędy, to błędy te bezczelnie wytknę. Chcę też, abyście zauważali moje błędy. I proszę zawsze podpierać się argumentami innymi niż emocjonalne :) (Po casusie Frey wolę zawsze dmuchać na zimne :lol: ).

Okej, nie ma co się przepychać w tym temacie, zabieramy się za NGE ;)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Mr Brightside w Marzec 18, 2007, 11:57:28 pm
Cytuj
Raczej chcemy dotrzeć do tego "co autor miał na myśli". A na myśli raczej ma się jedno


Autor nie musiał być świadomy tego, co chce przekazać. To, co napisał w scenariuszu może być odbiciem treści podświadomych, które on sam niekoniecznie musi ogarniać.

Symbole mitologiczne i religijne, a ku wykorzystaniu takich skłania się Evangelion, są zwykle wielopłaszczyznowe i nie mają jednej, racjonalnej intepretacji. Uważam, że traktowanie NGE jako funkcji, w której każdemu argumentowi przypisana jest jedna wartość jest błędem. Nie sądzę, żeby Anno naprawdę wiedział, co się kryje za każdą postacią, każdym gestem i każdym słowem. Nie ujmuje to w żaden sposób jego pracy, ale na pewno wprowadza pewien pierwiastek chaosu.

Sztuka to nie inżynieria. Neon Genesis Evangelion to nie teoria naukowa.

Co oczywiście nie znaczy, że powinniśmy całkowicie wyłączyć logikę z rozpracowywania tego labiryntu myśli i emocji, jakim jest Eva.

Apeluję do Dreadorusa, który wygląda na tęgi mózg, o nie przecenianie wagi racjonalnej analizy, która w przypadku sztuki jakże często po prostu nie wystarczy.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Marzec 19, 2007, 07:16:52 am
Ja myślę, że to co jest w NGE nie jest dziełem przypadku- Anno wiedział co robił.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 19, 2007, 10:44:33 am
Cytuj
Autor nie musiał być świadomy tego, co chce przekazać. To, co napisał w scenariuszu może być odbiciem treści podświadomych, które on sam niekoniecznie musi ogarniać.

To się nazywa nadinterpretacja. I właśnie czegoś takiego chcemy tu uniknąć. Od teorii nadinterpretacyjnych mamy cały temacik - nazywa się Neon Genesis Haeresis.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 19, 2007, 07:07:32 pm
Cytuj
Nie chcę kolejnego referatu na temat "Wpływ Freja na rozwój myśli dotyczącej NGE".

A Tobie co się niby nie podoba może zaczniesz patrzeć na siebie, bo Twoja myśl bynajmniej nie błyszczy też. Jeszcze jedno jestem FREY jeśli nie możesz spamiętać wyryj to sobie na monitorze.
Cytuj
Na tym forum szukając prawdy o tym anime szukamy tłumaczenia najprostszego i spójnego, wewnętrznie niesprzecznego.

Taaa-a, czysta demagogia...
Cytuj
Czasami ktoś tego nie rozumie i woli wałkować swoje "teoryje" nie mające podparcia w serii, czy zdrowym rozsądku.

Ciekawe sformułowanie, szczególnie że jego autorem jest ktoś dla kogo podparcie zdrowym rozsądkiem nie jest wymogiem niezbędnym by w coś wierzyć.
Cytuj
Prawda absolutna o NGE zawarta jest w samym NGE i jesteśmy w stanie ją odkryć, gdy przypatrzymy się bliżej tej serii.

Kolejna demagogia..., gdy przypatrzymy się bliżej zaczynamy dostrzegać jedynie niedoskonałości..., tak jest zawsze.
Cytuj
"ruda ma fajne cycki".

Hmmm..., a nie ma?? ;p
Cytuj
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego faktu w słowa.

Bynajmniej tylko że lepiej czasami coś powiedzieć niż głupio cicho siedzieć...
Cytuj
Ale jestem ciekaw, jakiego kształtu nabierze prawda absolutna na tym forum.

"Prawda absolutna"..., zdaje się że Dread stara się wymusić na nią koncesje kto wie może nawet "idąc po trupach".
Cytuj
Gdyby Anno wyjaśnił sam wszystko, to zainteresowanie NGE zmalałoby znacznie.

Na podstawie czego doszedłeś do takiego wniosku??
Cytuj
Wybacz. Nie spotkałem jeszcze dwóch teorii, które równie dobrze wyjaśniałyby tę samą kwestię.

Zainteresuj się metodologią.
Cytuj
Wyjaśniam - nie chcę nikomu odbierać prawa do wolnej myśli.

Odbiereć- nie, ograniczyć- tak.
Cytuj
To się nazywa nadinterpretacja. I właśnie czegoś takiego chcemy tu uniknąć. Od teorii nadinterpretacyjnych mamy cały temacik - nazywa się Neon Genesis Haeresis.

Nie owijajmy w bawełnę to co Ty nie uznajesz jest nadinterpretacją.
Cytuj
Ja myślę, że to co jest w NGE nie jest dziełem przypadku- Anno wiedział co robił

W życiu nie ma chyba przypadków, jednakże powiedzmy że chcę sobie zrobić deser, mieszam rożne składniki i wychodzi mi coś wspaniałego..., nie oznacza to wcale że myślałem ze uzyskam taki efekt..., tak poprostu wyszło...
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 19, 2007, 07:21:51 pm
Frey powrócił, witam z powrotem :D

PS
Widzę że wejście wielkim stylem (postem), trza nadrobić zaległości  ;)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 19, 2007, 08:21:49 pm
I znowu to samo, mógłby chociaż nowe argumenty po urlopie przynieść :o

Frey, nie podobają ci się ludzie na forum, czujesz że jesteś ograniczany i poniżany?
Feel free to leave :roll:
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 20, 2007, 07:38:02 pm
Cytuj
I znowu to samo, mógłby chociaż nowe argumenty po urlopie przynieść

Nie wiesz moze po co mi tam były jakiea argumenty..., cytat - odpowiedź, cytat - odpowiedź..., no więc??
Cytuj
Frey, nie podobają ci się ludzie na forum, czujesz że jesteś ograniczany i poniżany?
Feel free to leave

Hmm..., wolę by to ci "źli" sobie poszli.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 20, 2007, 07:51:57 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Cytuj
Frey, nie podobają ci się ludzie na forum, czujesz że jesteś ograniczany i poniżany?
Feel free to leave

Hmm..., wolę by to ci "źli" sobie poszli.

Ja, ani pewnie reszta osób w moim podpisie się nigdzie nie wybiera, wybacz :roll:

Cytuj
Na podstawie czego doszedłeś do takiego wniosku??

Jak przeczytam 3 opracowania książki, to już samej książki nie będę wałkował 3 razy ;)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 21, 2007, 07:41:23 pm
Cytuj
Ja, ani pewnie reszta osób w moim podpisie się nigdzie nie wybiera, wybacz

Czas pokaże...
Cytuj
Jak przeczytam 3 opracowania książki, to już samej książki nie będę wałkował 3 razy

Opracowanie książką nie jest... Ja nadal jestem fanem tych samych tytułów pomimo że nie są jakąś wielką zagadką i nie chowają w sobie tajemnic. Podejrzewam że nie jestem jedyny.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 22, 2007, 05:17:57 pm
Dobra, ale znowu przepychamy się zamiast zabrać się za NGE. Ja cały czas czekam na nowe teorie, nowe spostrzeżenia, nowe dyskusje. Zapraszam do tematów!

A o wartości teorii i tak decyduje siła argumentów, a nie to kto jest teorii autorem.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 22, 2007, 06:41:58 pm
Dread...  ja tez czekam na nowe teorie... niema kto ich wymyślać po prostu.
wszystkie prawie że tematy o Nge przejrzałem w niektórych się udzieliłem itp
ale nikt żadnych bredni jak nam na złość ostatnio nie wymyślił... zastanawiałem się nawet czy nie szukać innej części forum by się móc udzielać...  a jak narazie trzeba czekać żeby ktoś mógł coś wymyślić ;p niech  komuś wpadnie szatańska teoria i niech ją wygłosi ...
 :evil:
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 22, 2007, 08:26:52 pm
Ja mam trochę rzeczy, którymi mógłbym się podzielić, ale nie zrobię tego ponieważ:
- powiedzą, że sam chcę wszystko powiedzieć, by zabić inicjatywę innych,
- nie mam czasu, by dopracować moje teoryje,
- nie mam czasu, by oglądać NGE,
- muszę pisać magisterkę :)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 22, 2007, 08:33:55 pm
no ciekawe to :]
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Kwiecień 15, 2007, 12:10:58 pm
Sam często zastanawiam się czy kolejne teorie nie są najzwyczajniejszą nadinterpretacją. Czy Evangelion nie był tworzony po części na zasadzie "zostawimy wiele pytań bez odpowiedzi, gdyż sami na nie odpowiedzi nie znamy". Moim zdaniem w niewielkim stopniu właśnie tak jest. Anno jest jednak człowiekiem i nie można traktować tego co wymyślił jako w 100% idealnie dopracowanego, bo zawsze da się znaleźć jakiś mankament, którego się nie dopracowało. Nikt nie jest idealny.
Evangelion bełkotem z pewnością jednak nie jest, a takich nieścisłości, których nawet sam autor nie umiałby wyjaśnić jest w nim zapewne bardzo mało. W niektórych momentach, wymyślone przez fanów teorie (nawet te popierane przez ogół) zapewne zadziwiłyby samego autora :]. Sądzę, że nie jesteśmy w stanie stwierdzić, które były tak na prawdę jego zamysłem.
Jednak...
Rozdrabnianie fabuły, omawianie każdej sceny i dociekanie ukrytej prawdy jest jak najbardziej na miejscu ^^. Składamy tym samym hołd twórcy i udowadniamy jak wielkim dziełem jest NGE. Które anime zostawiłoby po sobie tyle tematów do rozważań, które nie posiadałoby ŻADNYCH niewytłumaczalnych nieścisłości i sprzeczności.
Dodatkowo nawet te nadinterpretacje Evangelionowe są bardziej sensowne, niż to co niektórzy humaniści uważają za powszechną prawdę, apropo jakiegoś dzieła literackiego. (Tak jak z tą drewnianą nogą i krzyżem Jezusa. Sporo tego typu rzeczy się nasłuchałem.)

Dodatkowo, gdyby Anno (przyjmując, że potrafiłby) wyjaśnił wszystkie nieścisłości, odpowiedział na wszelkie pytania, to fani nie rozprawialiby już na temat tego kto ma rację i jaka teoria jest właściwa. NGE by wtedy nie umarło, fanie jednak nie mieliby już wtedy co rozdrabniać i czego się doszukiwać, tym samym anime przestałoby się cieszyć aż taką popularnością.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: obik w Kwiecień 15, 2007, 02:25:27 pm
hmmm czytałeś wszystkie tamaty czy co?? bo do takiego wniosku to już doszliśmy dawno :P:P Dreadorus to podsumował :] ale widać że jesteś nowy wiec nic do ciebie nie mam a tak po za tym ładne podsumowanie tego co pisaliśmy :]
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Kwiecień 15, 2007, 05:19:06 pm
Tak jak już gdzieś pisałem przebrnięcie przez wszystkie tematy w tym dziale zajmie mi pewnie najbliższe kilka tygodni, chciałem jednak uczestniczyć w dyskusjach jeszcze zanim to zrobię :P. Napisałem poprzedniego posta patrząc na dyskusję prowadzoną w tym temacie. Po prostu chciałem wyrazić swoją opinię, cieszę się, że jest zgodna z Waszą :P
Wybaczcie noobkowi ;P
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: obik w Kwiecień 15, 2007, 07:39:47 pm
powiem tak że dzieki wam 3 troche się tu ruszyło  ;)  przynajmniej mamu o czym pogadać i mamy co komu wyjaśniać :P
P.s hmm Pelios oglądasz na hyperze Full metalla ?? xD
jak chcesz się czegoś dowiedzieć  o nge to idziesz na forum :] [/url]
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dino w Kwiecień 15, 2007, 08:54:17 pm
Dread może spróbuj rzucić chociaż jedną z tych rzeczy jak będziesz miał chwilę czasu to może się coś rozrusza na tym forum bo jakoś tak chyba wszystkich bakelitem zalało.
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Pelios w Kwiecień 15, 2007, 10:37:27 pm
Obik, nie FMA obejrzałem już pewien czas temu w całości (w sumie 2 razy :P). Podpis natomiast może się nieco różnić od oryginału bo pisałem z pamięci :p. Jednak sens pozostał ten sam.

Cytat: "obik"
jak chcesz się czegoś dowiedzieć  o nge to idziesz na forum :] [/url]

Nie omieszkam poprzeglądać reszty tematów w tym dziale, jednak trochę to czasu zajmuje :P.

W sumie to nie wiem czy ten temat ma sens. Na pytanie padła już jednoznaczna odpowiedź i nie ma co dalej tego roztrząsać. Chyba, że dalej będziemy kontynuować dyskusję nie związaną z głównym tematem ;][/quote]
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Kwiecień 16, 2007, 07:01:47 pm
Cytuj
W sumie to nie wiem czy ten temat ma sens. Na pytanie padła już jednoznaczna odpowiedź i nie ma co dalej tego roztrząsać. Chyba, że dalej będziemy kontynuować dyskusję nie związaną z głównym tematem

Zostawmy temacik tym, którzy mają swoje argumenty na "bełkotliwość" NGE. Na "dyskusję niezwiązaną z głównym tematem" a.k.a. SPAM mamy miejsce w "Dziale" na MiA ;)
Tytuł: Czy Evangelion to bełkot?
Wiadomość wysłana przez: obik w Kwiecień 16, 2007, 07:38:28 pm
powiedz mi więc jakim sposobem nabiłem 100 postów ?? :lol:  wszyscy się czepiają Berego... jakie to nie sprawiedliwe... Dead oglądałeś Nge death and rebith ??