gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: karolk w Październik 06, 2008, 07:57:04 pm
-
tak proszę państwa
mamy komiks roku
polski w sensie
"Jeszcze nigdy w historii coś tak małego nie rozbawiło tak bardzo tak nielicznych"
http://karolkonw.blogspot.com/2008/10/hard-pierwsza-videorecenzja.html
-
O, rozumiem że ten komiks to prawdziwy "musiszmieć"!
-
O, rozumiem że ten komiks to prawdziwy "musiszmieć"!
totalnie
jedyne 7 zł
fantastyczne
-
Ja se Szymona do ulubionych dodałem. Będę sobie to puszczał na takie przymulające momenty jesienne jak na przykład Manzoku zostanie wydawcą roku, Gizicki wyda kolejny komiks, Rosiński umrze na raka od sztyborowych papierochów, Nowacki nauczy się rysować, a Konwerski schudnie. Czyli jakby miał koniec świata nastawać to ten filmik se puszczę. Normalnie zarażający śmiech :lol:.
-
te filutek!
-
Po obejrzeniu filmiku również zaczynam żałować, że nie kupiłem :lol: Przeczytałem go na mfce, wynalazek faktycznie nie z tej ziemi.
-
Recenzja rzeczywiście niszczy, a ja - być może wstyd się przyznać - nawet nie wiem, o jaki komiks chodzi. A więc: o jaki komiks chodzi?
-
HARD.
Taki komiks. W sumie też zapomniałem. Będzie w Sklepie?
-
No wiesz? na stanowisku obok był :), nie kupilem bo za blisko hard-korporacji był. Ale widzialem jak peweien panz dzieckiem wzial do reki przejrzal trafil na scene "zyczen dla babci" i lekko speszony odlozyl.
-
Umknął mi, kurde.
-
w stosownym miejscu walnąłem okłądkęęęęęę
-
Rozpakowałem specjalnie po tej wideorecenzji i... chyba nie byłem w tym samym nastroju co wy... To nawet jako pornos jest żenujące.
-
Kto nie kupił "Hard" ten przegrał życie!
Ja na szczęście kupiłem.
Lucky me!
-
sit, nie kupiłem, choć miałem go w rękach... nauczę się z tym żyć :)
-
trafi to do normalnych księgarni (czytaj - nieinternetowych) ?
-
Ja na kacu o 9:00 w niedzielę wpadłem w pustym Textilimpeksie na Tomka Bińka (bardzo fajny gość!) i jeszcze mi się na nim podpisał (uwierzycie, ze znalazł miejsce? :) ) ! WYPAS, NIE? :lol:
-
Szczęściarz!
trzeba było jeszcze o rysunek poprosić...
-
trzeba było jeszcze o rysunek poprosić...
Musiałbym się zastanowić czego.... :badgrin:
-
Musiszmieć na półce każdego fana...
Pfff :lol:
-
Przeczytałem i proszę wyjaśnijcie mi dlaczego uważacie tą pozycję za taką dobrą. "HARD komiks roku"?, "Kto nie kupił "Hard" ten przegrał życie!" itp? Umotywujcie to jakoś, bo ja nic wielkiego w tym nie widzę. Graficznie jest bardzo fajnie i chyba tyle, no chyba, że coś przeoczyłem ale zważywszy na niewielką objętośc wątpię...
-
:shock:
kas1, Ty tak na serio?
:shock:
-
No kurczę, chyba tak. Coś przeoczyłem?
-
Ironię przeoczyłeś. Nikt nie dał emotki z przymrużonym okiem?
-
Graficznie jest bardzo fajnie
O, to ja coś widocznie przeoczyłem.
-
Ironię przeoczyłeś. Nikt nie dał emotki z przymrużonym okiem?
No nie, chociaż wideo recenzji nie oglądałem.
O, to ja coś widocznie przeoczyłem.
Może tego wielkiego, czarnego kaktusa ze żrącym sokiem? :D
ufff... w sumie to mi ulżyło. Myślałem, że Wy tak na serio się tym zachwycacie. Już myślałem, że coś ze mną nie tak i nie potrafię dostrzec w tym głębi, czy drugiego dna, czy czegokolwiek...
-
drugiego dna, czy czegokolwiek...
No co Ty! Naprawdę nie widzisz w HARDzie drugiego dna???
-
No co Ty! Naprawdę nie widzisz w HARDzie drugiego dna???
W tym komiksie można się szybko zgubić. Doświadczony przewodnik na pewno się przyda.
-
Taką ciekawostkę dostałem przed chwilą na skrzynkę - to trochę a propos głębi:
"Witajcie. Uprzejmie informuję, że powstaje strona internetowa poświęcona
komiksowi HARD. Graficznie jest zrobiona w 90 procentach, od strony
programowej w około 40 procentach. Prace cały czas posuwają się do przodu.
Znajdziecie tam coś więcej, niż tylko same informacje o tym, co dzieje się w
związku z komiksem HARD. Na razie jednak nie będę tego zdradzał. Niech
zostanie to tajemnicą ;)
Cały czas powstaje komiks HARD II. Co jakiś czas postaram się pokazać Wam,
niektóre z jego stron lub kadrów".
-
Muszę ruszyć zad i kupić, zanim nakład zniknie.
-
zapodajcie przykladowe plansze;P
-
Jeszcze czego!
Zapodajcie, zapodajcie! Pfff
Może mam ryzykować, że mi się strona przy skanowaniu zagnie? O nie!
Kup se!
Wstyd nie mieć tego komiksu!
-
Albo się coś prześwietli!
Ciekawe co znajdzie się w HARD2
Nie mogę się doczekać! :lol:
-
Kurcze... Kupie sobie w ciemno w takim razie:P
-
zapodajcie przykladowe plansze;P
Drobny, cenzuralny fragment (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/1) z pierwszych stron.
-
Dziękuje bardzo:). O kurka wodna... Mówiąc szczerze :"długo na to czekałem, potrzebuje tego". Zapowiada się wysmienicie.
-
mnie jakoś nie ujęło i nie obejrzałem do końca nawet, i siłą rzeczy nie kupiłem - może jak trafi się odpowiedni moment to poświęce troche czasu na lekturę i możliwe że się przekonam wtedy. chociaż wątpię, nie mój klimat po prostu, ale odbiorców i fanów pewnie znajdzie wielu
-
Niektorzy za powaznie traktują ten topic;P.
-
mnie jakoś nie ujęło i nie obejrzałem do końca nawet, i siłą rzeczy nie kupiłem - może jak trafi się odpowiedni moment to poświęce troche czasu na lekturę i możliwe że się przekonam wtedy. chociaż wątpię, nie mój klimat po prostu, ale odbiorców i fanów pewnie znajdzie wielu
no weź.. a nie bawił Cie nigdy absurdalny absurd w oparach absurdu?
-
Drobny, cenzuralny fragment (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/1) z pierwszych stron.
Przeczytałem i spadłem z łożka.
Dobrze, że to tylko trzy strony, Szymona H. nakręcono po lekturze czterech.
-
Chyba rzeczywiście trzeba być w jakichś oparach...
-
Przeczytałem i spadłem z łożka.
Dobrze, że to tylko trzy strony, Szymona H. nakręcono po lekturze czterech.
4 strona będzie swiętym graalem polskiego komiksu. Albo komiksu wogóle.
"Nie jest to co prawda 4 strona HARD..." czy "Caly komiks jest całkiem niezły ale dużo mu brakuje do 4 strony HARD..." "kiedy byłem młody to pisali inne komiksy, takie jak 4 strona HARD"
-
Chyba sobie jeszcze raz przeczytam komiks roku...
i jeszcze raz
i jeszcze
i jeszcze...
a Wy, którzy nie macie - PŁACZCIE!!! :badgrin:
-
Powinien być zorganizowany konkurs na najlepszą recenzję komiksu "Hard".
-
Żadne recenzja nie zrecenzuje HARD'a!
-
no weź.. a nie bawił Cie nigdy absurdalny absurd w oparach absurdu?
bawił, na początku liceum, czego i obecnym licealistom życzę
-
O!
Mój!
Boże!
Muszę to mieć.
W trakcie przeglądania udostępnionych 3 stron popłakałem się ze śmiechu.
-
"piękna niebieskooka" (http://produkt.vogel.9g.pl//style_emoticons/default/s420.gif) (http://produkt.vogel.9g.pl//style_emoticons/default/emote_dance3.gif) (http://produkt.vogel.9g.pl//style_emoticons/default/Porabany.gif)
-
Ale co wy? Ze niby Słonimski i Tuwim by napisali HARD-a?
"... a ja cie za zwykła k***ę miałem" pasuje
-
Rybb, gadasz jak stary dziad.
Dobry absurd nie jest nigdy zły bez względu na wiek.
-
Dobry absurd w "Hard" to jest oksymoron.
-
Hard jest jak film klasy b o nindżach z lat 70tych. wiesz,że to mega głupie ale oglądasz dalej i lejesz bo to aż tak głupie, że oczu oderwać nie można. coś jak małpa żonglująca 3 delfinami albo delfin przebrany za małpę (absurd "mode on").
-
Albo Mysza… znaczy się – mysz żonglująca śledziami.
Czy ten oftop, trochę nie za dalkeko odszedł.
graves
-
Ja mam pytanie - wiecie coś o "Hard 2" ? Aż się prosi o kontynuację!
-
Ja mam pytanie - wiecie coś o "Hard 2" ? Aż się prosi o kontynuację!
Słabo sprawdziłeś poprzednie posty.
Taką ciekawostkę dostałem przed chwilą na skrzynkę(...):
"(...)Cały czas powstaje komiks HARD II. Co jakiś czas postaram się pokazać Wam,
niektóre z jego stron lub kadrów".
(musiałem zmienić nawiasy kwadratowe na okrągłe, inaczej wycinało resztę cytatu)
-
Słabo sprawdziłeś poprzednie posty.
To chyba słabo jest gdzies napisane, bo dalej nie widzę...
-
Po dwóch miesiącach temat odżywa! HARD 2 SIę SZYKUJE! 8)
Czy Was też zastanawia co wspólnego z zaprezentowaną własnie planszą ma treść pierwszej części? :D
-
Hehehe, nie no, boska (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/2/skan1/*sen) :)
Jestem jeszcze w plecy z jedynką, ale muszę nadrobić jak nic.
Wie ktoś, czy mają to w CK?
-
Po obejrzeniu jednej planszy, już pewnie każdy wie co będzie dalej. :p
-
Przenoszę swoją świętą wojnę o dobre imię Hard z bloga na forum. Replika w dyskusji toczącej się pod moją blogową recenzją (http://pubpodpicadorem.blogspot.com/2008/12/politycy-w-snach-i-c**j.html) Hard:
W ogóle to trzeba by znaleźć jakieś naukowe opracowania estetyki pulpowej, jeśli takowe są w języku polskim. Może to by nam pozwoliło na zbadanie takich komiksów jak Hard, czy wydane przez timofa Serce wilkołaka lub stare dobre Klosy we właściwym kontekście (chociaż nie szukałbym zbyt wielu czynników wspólnych między pierwszymi dwiema wymienionymi pozycjami, a ostatnią - bo jej pulpowość w dużej mierze była narzucona z zewnątrz, a jej wartość jest głównie sentymentalna).
Wydaje mi się, że po pierwsze, pulpowe prace, tak literackie, jak i komiksowe, w tej całej swojej grafomanii są wyjątkowo szczere - a jednocześnie mają konkretną strukturę fabularną z początkiem, rozwinięciem i zakończeniem. To je odróżnia od fristajlowych eksperymentów robionych na żywca, które są mozaiką gagów lub zbiorem sytuacji, ale bez jakiejkolwiek spójnej konstrukcji.
Prace te mają przez tkwiącą w nich szczerość potencjał. Wykorzystują to tzw. profesjonalni twórcy, jak Tarantino, czy Moore w Watchmen (zważ na opowiadanie o żeglarzu). Hard z lepszymi rysunkami i dopracowanymi dialogami byłby hitem. A gdyby jeszcze wcisnąć jakiś joyce'owski monolog wewnętrzny, na tym szkielecie moglibyśmy stworzyć poważany komiks intelektualno-pornograficzny.
Według mnie Biniek w swoim komiksie intuicyjnie natrafia na obszar fantazji o seksu w brudzie, w miejscu publicznym (gdzie dla obu stron możliwość nakrycia staje się dodatkową podnietą), zaufanie nieznajomemu (umawianie się na seks przez internet bez wysyłania sobie zdjęć i spotykaniu się w mieszkaniu jednej z osób).
Bo ten komiks w dużej mierze jest o fantazjach tej kobiety. Ona swoim ubiorem sugeruje na poziomie symbolicznym, że to jest jej sen, w którym ona pragnie tego, co ją czeka.
Równocześnie, przez monolog wewnętrzny "oprawcy" mamy ciągnący się jednocześnie drugi wątek - męskiej fantazji sadomasochistycznej (bo on albo sam sobie musi tym ostatnim czynem zadać ból, albo może ma atrapę, która jednak symuluje ból, jak w grze komputerowej).
Ostatnim elementem, tym łączącym ich fantazje, jest pośrednik. Pionek, którym oboje grają, ona w swoich fantazjach tworzy faceta w zielonej kurtce. To jest jej opór, a jednocześnie taniec godowy wobec "oprawcy". Ten z kolei pozbywając się kolesia w zielonej kurtce, łamie wewnętrzny opór dziewczyny - kończy się gra wstępna. Mogą dokończyć już wspólną fantazję w pokątnym, brudnym miejscu, gdy tuz za ścianą mają innych ludzi.
Można mi zarzucić, że nadinterpretuję. Pewnie sam Biniek nie potrafiłby tak tego przedstawić. Ale o to mi chodzi w tej szczerości pulpy. I dlatego tacy twórcy jak Moore, czy Tarantino się za nią biorą. Bo już wszystko tam jest. Tylko trzeba odpowiednio przedstawić, by "wyrafinowana kulturalnie" publiczność to doceniła.
-
Ależ oczywiście.
Ale nie zmienia to faktu, że ten komiks wywołuje zwijanie się ze śmiechu na podłodze (Holcmana powstrzymała tylko mała przestrzeń przedziału). Oczywiście, że to komiksowy odpowiednik pulpy, XIX-wiecznej literatury jarmarcznej, pieśni dziadowskich i czego tam jeszcze.
Ale to znaczy, że to temat dla zachwytów dla socjologów i badaczy historii kultury, a nie dla (nie)normalnych odbiorców, takich jak my. Dla nas to będzie atrakcyjne i pozytywnie odjechane, gdy weźmie się za to jakiś komiksowy Tarantino, Lynch, czy nawet lokalny Minkiewicz.
-
Bardzo ciekawy post Danielu, aż prosi się o jakąś odpowiedz! Szczególnie ten fragment:
(dzieła pulpowe-przyp. mój) mają konkretną strukturę fabularną z początkiem, rozwinięciem i zakończeniem. To je odróżnia od fristajlowych eksperymentów robionych na żywca, które są mozaiką gagów lub zbiorem sytuacji, ale bez jakiejkolwiek spójnej konstrukcji.
Czytałeś "The Goon"? Komiks Erica Powella całymi garściami czerpie z pulpowych tradycji amerykańskiego kina grozy/science-fiction lat czterdziestych, które dzisiaj śmieszą, z gangtserskich kryminałów, ze slapstickowych komedii, pełnych absurdalnego humoru, z tandetnych komiksów Złotej Ery, i pozostaje właśnie takim fristajlem, postmodrnistycznym kolażem wątków, motywów, postaci.
(Pisałem coś o zombiakach? Tak, zombiaki też tam są.)
Wydaje mi się, że podnosząc problematykę sztuki pulpowej/groszowej bardzo mocno zahaczamy o teorię sztuki, o jej nowoczesne granice i określenia co jest sztuką, a co nie jest. Komiksowoe obrazy Lichtensteina w muzeum to już sztuka, a "kolorwe zeszyty" z których korzystał to zwyczajne barachło. Czy tak traktowana "tkanka komiksowa" w rękach "artysty", pokroju przywoływanego przez Ciebie Moorea czy Tarantino sztuką się staje dopiero, czy nią jest niejako sama z siebie?
Innymi słowy - czy Biniek się z nami bawi, czy jest zwyczajnie marnym twórcą? Czy doszukiwanie się treści, niejako wbrew dziełu, wbrew intencjom twórcy i wbrew jakiemukolwiek zdrowemu rozsądkowi nie jest tylko szukaniem czegoś, czego w "Hard" nie ma?
I jeszcze jedno!
Pewnie sam Biniek nie potrafiłby tak tego przedstawić. Ale o to mi chodzi w tej szczerości pulpy. I dlatego tacy twórcy jak Moore, czy Tarantino się za nią biorą. Bo już wszystko tam jest. Tylko trzeba odpowiednio przedstawić, by "wyrafinowana kulturalnie" publiczność to doceniła.
Cholera, nie zgadzam się z Tobą, mimo że, w gruncie rzeczy przedstawiasz bardzo mi bliskie, nieco platońskie podejście do dzieła sztuki. Nie, tego tam nie ma. My sobie to dopowiadamy i oszukujemy się, schodzimy niepotrzebnie na manowce. Przedstawienie w odpowiednim kontekście naddaje dodatkowe wartości takiemu dziełu, czyni je czymś innym niż było przedtem.
-
To w ogóle jest temat na poważne rozmowy przy piwie w rijul-tajmie, a nie na turowe rozgrywki forumowe. To co napisał Kamil Śmiałkowski, że Hard to sprawa dla socjologów, jest według mnie połowicznie trafna. Połowicznie, bo uważam, że głównie dzięki zmianom technologicznym, zmienia się też model pracy nad wytworami kultury i ich odbiorem. Cała koniunktura zwana "sztuką" jest przestarzała i zjada swój własny ogon. Nowy model będzie bardziej interdyscyplinarny, polegający bardziej na trafianiu do konkretnych nisz - nie w ramach hierarchii, a równoważnych sobie. Oczywiście i tak ludzie są tak skonstruowani, że muszą dzielić swoje otoczenie na lepszych, gorszych, wrogów, przyjaciół, i inne wymyślone kategorie. Mam jednak nadzieję, że nadchodzi zmierzch dyskusji na temat tego co jest "prawdziwą" sztuką, a co nie, kto jest "artystą", a kto nie. Bo to peryferyjne, bezsensowne i służy wyłącznie zapychaniu czasu lub odpowiednim manipulowaniem własnego ego.
Goona nie czytałem. Ale z tego co piszesz, xDrugiejSzansy, to wnioskuję, iż brak spójnej, prostej fabuły jest wynikiem zabawy konwencją. Nie natrafiłem jeszcze na pulpowy komiks, czy książkę, które bawiłoby się strukturą fabularną. Bo to ma być proste i ma mieć momenty. Jak te książki z serii SAS, co kiedyś wychodziły, to były jakieś nędzne political-thrillery, które się kartkowało, by dostrzec na którejś stronie określenie genitaliów męskich lub damskich. Czytało się cudowny opis seksu i leciało dalej. Komiks Bińka jest na tyle krótki, że nie trzeba kartkować, można spokojnie całość wchłonąć w kilka minut.
Hm, z tym, że to wszystko jest jest problem. I pewnie znajdą się na forum przedstawiciele różnych szkół. Bartek Biedrzycki swego czasu w lekko ironiczny sposób podszedł do tego problemu przy okazji recenzowania jednego z najciekawszych komiksów wydanych w tym roku - Rozkosz.
Zresztą może warto skonfrontować te dwa komiksy. Co jest w Rozkoszy, a co sobie dopowiadamy? Rzecz jasna, Rozkosz ma piękną stronę wizualną i świetne dialogi.
Ja wychodzę z założenia, że najważniejsze, bym ja coś z tego wyciągnął. Jeśli to jest poskręcane drzewo na pustej łące, które przypomina jakąś postać i natchnie mnie do napisania opowiadania, czy jest to wielka, wnikliwa praca literacka, uznane za arcydzieło.
Oczywiście, jeśli chcę podyskutować z poglądami innego twórcy, to wezmę z półki From Hell czy Braci Karamazow, gdzie są czarno na białym konkretne tezy. Jeśli z kolei szukam bodźców do wewnętrznej dyskusji, wezmę sobie Hard lub Rozkosz. Z tym, że tę drugą pozycję mogę pożyczać znajomym, bo dostarcza również przeżyć estetycznych i wiem, że znajomi nie posądzą mnie o marnowanie ich czasu.
Tak czy siak, jest plansza drugiego zeszytu. Zobaczymy co nam autor zaserwuje. Na ile ma pomysł, jak bardzo poważnie traktuje swój świat przedstawiony i co za wrażeń nam dostarczy już, miejmy nadzieję, niedługo.
-
Jeśli z kolei szukam bodźców do wewnętrznej dyskusji, wezmę sobie Hard lub Rozkosz. Z tym, że tę drugą pozycję mogę pożyczać znajomym, bo dostarcza również przeżyć estetycznych i wiem, że znajomi nie posądzą mnie o marnowanie ich czasu.
I podsumowując ten wątek - tu mylisz się w założeniach początkowych. Bo na MFKa tylko ja kupiłem "HARD" i wszyscy ode mnie pożyczali. I nikt, absolutnie nikt nie posądził mnie o zmarnowanie mu czasu.
A zwłaszcza kolega Holcman.
-
Można to gdzieś dostać?
-
Można to gdzieś dostać?
http://www.incal.com.pl/product_info.php?products_id=2177
-
A ja tu czytałem tak sobie te pochlebne opinie, myślałem że to coś takiego konkretniejszego jest, a tu się zwykły pornos okazał. Jezu, ile tego jest w sieci do ściągnięcia, co prawda po polsku raczej nie, no ale mimo wszystko. Może z tego wyjść jakaś ambitniejsza seria, no ale pierwszy numer to ciężko pod komiks fabularny podciągnąć, rysunki prostackie, scena wcale nie odkrywcza, eeee. . .
Edit: Jeszcze tak z ciekawości wszedłem na oficjalną stronę wydawnictwa (Biniek Studio), patrzę... a tam książeczki dla dzieci??!! To by była prawdziwa jazda, oferta wydawnictwa, najpierw ładne kolorowe o zwierzątkach, dla pięciolatków rzeczy a na koniec "Hard"! Koniecznie z przykładowymi stronami.
-
Dałeś sie nabrać jak ja :)
Po obejrzeniu linkowanego filmiku wszystko się wyjaśnia ;)
-
Właśnie sobie przypomniałem dlaczego "Hard" z miejsca mi się nie spodobał. Z powodu sprofanowania jednego z mojego ulubionych seriali - "Dextera". Biniek (świadomie czy też nie) w pierwszych czterech kadrach nawiązuje do tego serialu (jestem pierwszym, który to zauważa?), a konkretniej do pierwszego monologu w pierwszym odcinku "Dextera", który na soundtracku ma tytuł "Tonight's the night". Możecie sobie porównać teksty, bo to jest właśnie to (http://www.youtube.com/watch?v=ZwNts7T2y5I). Nawiązanie pierwszymi trzema dymkami jest oczywiste, że już nie wspomnę o "mrocznym pasażerze" pociągu ;).
-
Pojawiły się kolejne plansze z "Hard" #2 (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/2).
-
Nowa plansza (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/2) od Tomka B. i news z oficjalnej strony:
Mam przyjemność przedstawić kolejną stronę z powstającego komiksu HARD II. Może wydać się dziwne, że klimat odbiega nieznacznie od poprzednich stron. Jest to oczywiście efekt zamierzony. Nie będę Wam jednak zdradzał o co chodzi i dlaczego tak jest. Dowiecie się tego czytając i oglądając całość.
Stron jest coraz więcej i cały czas przybywają. Sam jednak jeszcze nie wiem, ile ich będzie. Nie ma ustalonej dokładnej ich liczby.
-
Można jeszcze gdzieś kupić jedynkę? :)
-
Można jeszcze gdzieś kupić jedynkę? :)
http://www.incal.com.pl/komiks/2177,Komiksy-polskie-Hard.html (http://www.incal.com.pl/komiks/2177,Komiksy-polskie-Hard.html)
-
Można jeszcze gdzieś kupić jedynkę? :)
Nie można, trzeba!
-
Jeez, dopóki nie usłyszałem o tym komiksie, nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak puste jest moje życie... Muszę to mieć, muszę!
-
Przedstawiamy trzy pierwsze strony z kierowanego do dorosłych czytelników komiksu Tomasza Bińka (http://www.komiks.gildia.pl/tworcy/tomasz_biniek) pt. Hard 2 (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/2). Autor wydał go własnym sumptem i dystrybuuje bezpośrednio przez swoją stronę. Więcej... (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hard/2)
HARD 2 - Comic Trailer, TomekBiniek.com (http://www.youtube.com/watch?v=uKPAXFA5st8#)