Zastanawia mnie ile kosztowałby tomik Marvel Epic Collection jeżeli Egmont by to wydał jako jakieś Marvel Deluxe ? Klasycznego pajączka tam też sporo. 400-500 stron w miękkiej oprawie ? 80zł w promocji ? HehO! Marvel Epic Collection (oczywiście trochę inaczej nazwane) chętnie bym zobaczył po polsku. Tylko nawet gdyby to w miękkiej wydali to by musiało co najmniej 100 złotych (okładkowe) kosztować.
Ogółem klasyki z Marvela bym widział w cenie 50-60 zł w HC po 150-200 stron jak N52 z DC.HC-ki mają w Egmoncie stałą cenę (superbohaterskie). 75 złotych lub więcej. Ja bym wolał takiego Epica, który ma 450 stron i kosztuje 100 złotych.
HC-ki mają w Egmoncie stałą cenę (superbohaterskie). 75 złotych lub więcej. Ja bym wolał takiego Epica, który ma 450 stron i kosztuje 100 złotych.
Tyle, że ja piszę o cenie po rabatach. N52 zazwyczaj można dorwać w cenie nawet poniżej 50 zł. A i pod względem ilości stron jest różnie, są tomy chudsze, są grubsze.Według mnie lepiej pisać ceny okładkowe. Jak pisałem kiedyś, rok temu kupiłem nówkę "Mrocznego odbicia" za 38 złotych (okł. 100 zł), więc byłbym ostrożny z pisaniem o nich.
@UPNo właśnie tak się nie da. W przypadku kolorowej serii nie było czegoś takiego jak początek, koniec. Egmont jak już coś będzie wydawał, to na pewno od początku. Dlaczego? Ponieważ wydawanie np. to, że pierwsze tomy serii nie byłyby dostępne w sprzedaży. Np. wydawanie Spidera JMS od 2. tomu (wg Ultimate Collection) dotarło jedynie do tych co kupili oba tomy od Hachette, a w przypadku wydania 1. tomu zarówno ci co nie byli zainteresowani Marvelem 4 lata temu mogliby się wkręcić w serię.
Jestem za, ale żeby było jak z Muchą i kolorową serią - nie powtarzać po WKKM, tylko zaczynać od tego co nie było.
Może warto nowy temat założyć? coś w stylu "Old Marvel Egmont" (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
Ja takich pierwszych tomów nie kupię, z tego samego powodu dla którego nie kupiłbym WKKM zdublowanych po Marvel Now. Mam już początki tych komiksów i chcę ciągu dalszego.
@UPKojarzysz ostatnio taką sytuację? Oczywiście podejrzewam, że tak samo jak z Y-griekiem, czyli 1. tom w trochę lepszej cenie, dla zachęty.
OK, ale niech Egmont nie narzeka i nie przerywa wydawania, jeśli 1 tom sprzeda im się słabo.
@UPPokaż mi kiedy tak Mucha zrobiła. Jak pisałem wyżej, seria kolorowa nie jest tak naprawdę serią. By przeczytać "Daredevil: Żólty" nie potrzebujesz znać fabuły "Niebieskiego", tak samo nie posiada żadnej numeracji.
Przecież pierwsze tomy można wydać na końcu - tak jak Mucha to robi.
Dla mnie jest. Ale pomijając to, Mucha wydała też Wolverine Origin II i nie zamierza wznawiać jedynki, bo wyszło już to od Mandragory i ponownie w WKKM. I ja to chwalę, bo rzeczywiście nie ma sensu się powtarzać.To jest inna sytuacja. Komiks wydany dwa razy, dostępny dużo lat na taniej książce. Na dodatek nie jest to seria mają po kilka tomów, tylko 1 pojedynczy tom (zupełnie inaczej się takie rzeczy sprzedaje.
Podobnie robi Egmont - wydając All New X-Men i SS-M startuje z miejsca gdzie WKKM Spider-Island i WKKM Av vs X-Men się zakończą. Trochę szkoda, że nie ruszyli z Wolverine and the X-Men od ich pierwszego numeru, bo to byłoby bardziej konsekwentne.Brawo! Udało ci się zrobić totalnie nielogiczną teorię, którą sam podważyłeś (bo W&X nie pasuje). Egmont zaczął od tych historii też dlatego, że Hachette wówczas nie planowało wydawać komiksów z tego okresu, ale głównie przez to, że było coś takiego jak "Marvel Now" lekki restart i dlatego od tych tomu zaczęli wydawać. A nie dlatego, że są kontynuacją komiksów, które za rok wyda Hachette.
WOII jest bezpośrednią kontynuacją WO. Mucha mogłaby w 2017 dalej to pociągnąć. Albo wydać coś innego z mutantami.
Ja mam odwrotnie - pierwszy Wolverine and the X-Men z MN podobał mi się bardziej niż tom drugi (bo pojawił się Deadpool :smile: ).Na 4 panelach i dlatego ten tom lepszy, daj spokój. Drugi rozwija wątek Psa i jest to lepsza kontynuacja Genezy niż ta część druga którą wydała Mucha.
I kto tu jest złym klientem - czemu nie kupiłeś jak było? Kup na Allegro i nie narzekaj że nie ma.Do twojej informacji miałem prawie całą pierwszą 60 (obecnie sprzedane, powodów było wiele). Nie zmienia to faktu że chciałbym mieć te serie, o których pisałem wcześniej kompletne po polsku (to jest jedna z przyczyn sprzedaży WKKM, urwane historię), bo to są świetne serie.
Zachęciły go wyniki sprzedaży Hachette.Masz takie potwierdzenie od Egmontu, bo jakoś śledzę co mówi pan Tomasz i start Marvel Now był raczej spowodowany tym, że były pytania czemu jeszcze go nie wydają jak zaczęli z New 52 od DC. A czytam za każdym razem odpowiedzi jakich udziela pan Tomasz dla alei komiksu i nie było mowy że ze względu na sprzedaż WKKM, raczej dlatego że tego chcieli czytelnicy.
Do twojej informacji miałem prawie całą pierwszą 60 (obecnie sprzedane, powodów było wiele). Nie zmienia to faktu że chciałbym mieć te serie, o których pisałem wcześniej kompletne po polsku (to jest jedna z przyczyn sprzedaży WKKM, urwane historię), bo to są świetne serie.
Bil Sienkiewicz nie poraża talentem, ale niech tam.Au, moje oko!
Ten Strange to zbiór tej mini serii:
http://comicvine.gamespot.com/strange/4050-11178/ (http://comicvine.gamespot.com/strange/4050-11178/)
Bil Sienkiewicz nie poraża talentem
Nie są wcale lepsze od Elektry Dilona.Au, moje drugie oko!
Dobra, to kto wie co i jak, niech mi powie jak ta Elektra Assassin ma się do Stareńkiej Elektry z 1989 r i Elektra Żyje niby od Muchy? Co było pierwsze, jak to czytać itp.
Bil Sienkiewicz nie poraża talentem, ale niech tam.
Na początek można by dać np. Elektrę Assassin:cool:
Współczesnym originom mówimy stanowcze NIE! Zostaje Silent Assassin.
To w takim układzie ja proszę jeszcze o drugą powtórkę Swamp Thinga (z dokończeniem), czwartą powtórkę Spider-Mana Straczynskiego (z dokończeniem) i trzecią powtórkę New X-Men Morissona (z dokończeniem) i nie przyjmuję do wiadomości wymówek, ze to nie przejdzie, bo każdy ma już pierwszy tom.New X-Men Morissona może zastąpić JLA tego autora 2017, wcale bym się nie zdziwił.
Złym współczesnym originom mówimy nie. Z dobrych się cieszymy i je czytamy :smile:
I inni twórcy podobnie, przez co jest ich aż do porzygania, a często w ogóle nie są spójne z komiksowym continue (Np. Kim jest Czarna Pantera - ni to reeboot, ni to origin, ni to ciąg dalszy).
Nie ma dobrych. :smile: Ma być tak jak w latach 60-tych i 70-tych. 2 tomy WKKM są na ten temat i wystarczy. Jak Loeb nie ma pomysłów co by tu napisać, to robi n-ty raz origin.
Kryzys był kolorowy i było w nim dużo bohaterów. A to jest najważniejsze.
To jednak dziwne, że tak mieszasz je z błotem, a jednocześnie uwielbiasz "Kryzys na ziemiach nieskończonych" ...
Ale na ciul trzecie wydanie Wojny Domowej...
Komiksy będą wydawane w twardej oprawie, jeden na miesiąc.
Nie wiń garbatego, że ma dzieci proste. Kryzys był niezłą historią, czyszczącą śmieci. I to nie ma już nic wspólnego z tym, że postanowiono na nowo pisać życiorys Supermana, ale jednocześnie zostawić Batmana. W ogóle wrócili do burdelu, jeszcze szybciej niż go tworzyli przez 50 lat. Wina DC że dopuszczało te wszystkie originy, a nie samego Kryzysu.
Antari - to co ty kurde robiłeś 2 lata temu jak ten numer WKKM leżał na półce i się prosił o zakup?
No i znowu - nie wina Wolfmana, co tam wierchuszka DC powymyślała. On pisał z dobrych intencji.
"Czy tworząc Kryzys na nieskończonych Ziemiach", osiągnęliście zamierzone cele?" [pytanie zadawane Wolfmanowi] Tak, częściowo, gdyż zgodnie z założeniem Kryzys przyciągnął do komiksów DC nowych czytelników. Także dzięki niemu udało nam się wystartować na nowo z Supermanem i innymi seriami (zarówno w naszej firmie, jak i innych wydawnictwach).
To mówię, że biję się w piersi, że nie kupiłem np. Rozdartych za 30 zł jak byli na Allegro.
A Kołczanu to na oczy nie widziałem. W 1999 to nie miałem ani komputera, ani tym bardziej internetu. I byłem w żałobie po bankructwie TM Semic.
Lol, skąd wiesz że ten Strange to "świetny tytuł"? Ja o nim chyba nawet nie słyszałem (a jeśli nawet to nikt go nie chwalił na tyle, żebym choć spróbował go zapamiętać).źle to ująłem. Chodziło mi o świetny dobór tytułów jak na start.
Antari - to co ty kurde robiłeś 2 lata temu jak ten numer WKKM leżał na półce i się prosił o zakup? A Antari powiedział nie i teraz się uśmiecha, że Egmont wydaje. Może jakieś OHC ci na półce zasłoniło?? Grrr denerwujesz mnie tak jak ja ciebie.
Mi tam dubel Wojny Domowej nie przeszkadza. To nie kolekcja więc można opuścić i tyleTeż prawda. Problem (mój, ale byc moze nie tylko) w tym jest taki, że ja na duble, które nie sa lepszymi wydaniami pod wzgledem formy, patrze zawsze tak, że w to miejsce mógłby być wydany inny komiks, który dublem nie jest. Taka moja mała zachłanność podsycana świadomoscią, że jest tyle zajefajnych rzeczy, które wciaz czekaja, aby je u nas wydac, a tu zamiast tego czy owego niestety... dubel.
WOJNA DOMOWABardzo słuszna uwaga. Widać, że nawet wstrzemięźliwy E. ocenia, że nasz ryneczek rozrósł się na tyle, że można robić trzecią edycję (w ciągu niespełna 4 lat) tego samego, głośnego, choć przecież niezbyt wybitnego komiksu. I rzeczywiście, wymówek po "Y" i "Wojnie domowej" nie powinno być w odniesieniu do praktycznie żadnego tytułu ze "Swamp Thingiem" i "TAS-m" Straczynskiego na czele.
Serio? Trzeci raz po polsku?
To w takim układzie ja proszę jeszcze o drugą powtórkę Swamp Thinga (z dokończeniem), czwartą powtórkę Spider-Mana Straczynskiego (z dokończeniem) i trzecią powtórkę New X-Men Morissona (z dokończeniem) i nie przyjmuję do wiadomości wymówek, ze to nie przejdzie, bo każdy ma już pierwszy tom.
Bądź co bądź "Wojnę domową" wydawali inni wydawcy i Egmont nie zna zapewne szczegółów dot. nakładów.Tomasze sobie mówią pewnie o wszystkim :biggrin: Egmont "współpracował" z Hachette przy Thorgalu teraz przygotowuje WKKDC (nakład pewnie podobny do WKKM) to tam dobrze wie czy mu się opłaca wydać znowu Wojnę Domową.
Czepiacie się tej Wojny Domowej, a ja obstawiam, że to będzie hit. Trafi w Empikach na widoczne miejsca, pojawi się jakaś reklama (np. w multikinie) i będzie sprzedawać się jak świeże bułeczki. Bo to idealny komiks dla zwykłego człeka, co mało siedzi w komiksach i kupi od czasu do czasu coś pod wpływem chwili. A że film był całkiem spoko, to i marka znana.
I na takich hitach uda się wydać np. wspomianą Elektrę.
@Itachi
Nie będzie formatu Marvel Now (a szkoda), bo już napisane było, że dadzą w twardej okładce. Czyli pewnie minimum 75 okładkowe, a to daje jakieś 47-48 zł realnej ceny.
Wznowienie w tej chwili Wojny Domowej to chyba najlepszy ruch marketingowy, jaki mogli zrobić biorąc pod uwagę okoliczności. A wyżej wymienione powody najkrócej opisują, czemu wznowienei Swamp Thinga to nadal ryzyko - nie ma go czym promować.Jak to nie ma czym promować Swamp Thinga http://www.filmweb.pl/film/Potw%C3%B3r+z+bagien-1982-9901 (http://www.filmweb.pl/film/Potw%C3%B3r+z+bagien-1982-9901) trzeba tylko wydać jak będzie leciał na jakimś Tele 5 czy Pulsie :lol:
Czepiacie się tej Wojny Domowej, a ja obstawiam, że to będzie hit. Trafi w Empikach na widoczne miejsca, pojawi się jakaś reklama (np. w multikinie) i będzie sprzedawać się jak świeże bułeczki. Bo to idealny komiks dla zwykłego człeka, co mało siedzi w komiksach i kupi od czasu do czasu coś pod wpływem chwili. A że film był całkiem spoko, to i marka znana.
No wiem, że będzie twarda. O jakiej realnej cenie piszesz? W empikach żadnych promocji nie ma, trzeba płacić okładkowe i basta. Rabaty będą w księgarniach internetowych bądź sklepach stacjonarnych, które można policzyć na palcach jednej ręki, ewentualnie dwóch.
Wydaje mi się, że Egmont dostał bardzo tanio licencje i puści to w jakimś małym nakładzie. Tłumaczenie już jest, skład i liternictwo zrobione, tylko zmienić dane w stopce. Nie widzę innego logicznego wytłumaczenia wydania tego komiksu.Też mi się wydaje że to może być bardziej dodruk Muchowego wydania (Tomasz Sidorkiewicz odstąpił licencje za wydanie Wieczne Zło - Wojna w Arkham :smile: - taki żart)
230-250 (tyle będzie miało CW).Dokładnie 208
A 39,99 zł za cieniutkie MN w Empiku ci nie przeszkadza? A jednak ludzie kupili. Nawet jakbyś zastosował te bezsensowne przeliczniki stron na cenę, MN w SC wychodzi za 39,99 z liczbą stron 120-130 stron a KM w HC za 75 (jak tutaj niektórzy liczą) z liczbą stron 230-250 (tyle będzie miało CW). A kto wie, może nawet przygrają z ceną i będzie za 69,99?
Dyskusja zaczęła się od "niedzielnych czytelników", jak myślisz ile jest w stanie przeznaczyć na komiks osoba, która wydała powiedzmy 20 zł na bilet do kina i nie ma zielonego pojęcia o komiksach? No chyba szybciej te 4 dyszki niż 75 zł. Po drugie % sprzedaży komiksów jest zapewne diametralnie inny (niższy) niż w księgarniach internetowych, gdzie zaglądają już raczej komiksiarze.
cena ma znaczenie drugorzędne. Jakby Deadpool kosztował 75zł i był w HC rozszedł by się pewnie podobnie. Nawet jakby sprzedaż była o 1/3 mniejsza, to i tak by wyszli na tym podobnie. Ba, nawet 1/2 gorsza. Widzisz jakąś różnicę między sprzedażą 10 000 po 40 zł a 5000 po 80 zł? Ja nie.
I tak się pewnie ta Wojna Domowa sprzeda lepiej od Elektry.
Stawianie tylko na "delikatesy" się nie opłaca na większą skalę. W Polsce nie ma jeszcze tylu klientów na droższe wersje. I po co przepłacać, skoro można mieć taniej??
Nawet jeżeli sumarycznie N52 schodzi 2 razy gorzej to i tak wychodzą na tym lepiej. Udowodniłem ci to w poście wyżej. Jeżeli tak proste działanie sprawia komukolwiek trudności to zalecam przewertowanie zeszytów z drugiej klasy podstawówki. A były to założenia bardzo surowe. Zabawa zaczyna się w przypadku gdy HC chodziłyby tylko 1/3 gorzej albo podobnie. Koszt produkcji MN a KM jest pewnie nieznacznie wyższy, podobnie jak różnica między SC a HC.
W ramach charytatywnej akcji planów długofalowych mogliby rozesłać komiksy za darmo do 10 mln polaków. Może ktoś by złapał 8azyla... eee bakcyla.
Bo Elektra ma brzydsze rysunki.Po pierwsze Franciszek
22,99 i 29,99!!!
Patrząc na Thorgale i ceny 19,99 a 29.99 to koszt twardej okładki to 10 zł.
DD bedzie od Egmontu ale run od Franka bedzie szedł, plotka:biggrin:
Dlatego podejrzewam, że Egmont wznowi (ku mojej radości) "Wojnę domową" jak i inne ważniejsze eventy wydane w WKKM.Ooo, to by było już naprawdę przykre: drugie wydania w większości słabych miniserii, po których "nic już nie będzie takie samo".
DD bedzie od Egmontu ale run od Franka bedzie szedł, plotkaTo by był fantastyczny ruch. A potem za jakieś 15 lat niech sobie Sideca drugie wydanie tego zrobi :badgrin:
Co innego wznowienie najlepszych i niedokończonych runów w całości ("Spider-man: Straczynskiego, "Cap." Brubakera, "X-men" Morrisona). Na to myślę, że mało kto by psioczył. Wręcz przeciwnie - od lat mamy tu głosy wołające o te serie.Tak, tak i jeszcze raz tak.
A propos dublowania, proponowałbym tylko, aby zacząć jednak od zeszytów nie tylko rysowanych ale i pisanych przez Millera, które nie mają większego związku z numerami poprzednimi.Daredevil Visionaries: Frank Miller - 3 części zbierające całość
[Piszę to świadom, że mogę wywołać burzę z gatunku tej z wczoraj; ale to tylko moja opinia w związku z powyższą plotką.]
Ja poczekam aż Bazyliszek kupi i się wypowie na temat tego komiksu.
Wtedy zapadnie wyrok czy kupować czy nie (http://www.quarkclan.com/public/style_emoticons/default/bow.gif)
Marudzicie tak jakby "Wojna domowa" od Egmontu została wydana kosztem jakiegoś dużo lepszego i niepublikowanego w Polsce komiksu. Ale tak nie jest.
Egmont buduje rynek.
DD bedzie od Egmontu ale run od Franka bedzie szedł, plotka
Duble po Musze się nie liczą, bo oni bardzo drogo wydawali kiedyś a teraz ciągle drogo.Nie duble tylko wznowienia, jak w każdym cywilizowanym kraju. Nie liczyłbym że ceny egmontwoskie będą niższe od tego po ile teraz wydaje Mucha, a jest tanio w stosunku do tego jak kiedyś wydawali (ale to już było wiele razy tłumaczone).
I wtedy mogą powtórzyć po Musze Elektra Żyje. Duble po Musze się nie liczą, bo oni bardzo drogo wydawali kiedyś a teraz ciągle drogo.A ja "Elektra żyje" kupiłem kiedyś na straganie przed Targami Książki za 10 zeta. Brudna trochę była ale po przejechaniu rozpuszczalnikiem i przewietrzeniu okazała się w zaskakująco dobrej formie :D
A ja "Elektra żyje" kupiłem kiedyś na straganie przed Targami Książki za 10 zeta. Brudna trochę była ale po przejechaniu rozpuszczalnikiem i przewietrzeniu okazała się w zaskakująco dobrej formie :biggrin:Ja tylko przypomne, ze "Elektra Żyje" została wydana u nas w 2007 r., a jeszcze jakieś 2-3 lata temu gniła w sklepie gildii.
Mikel - bo Civil War było wydane w WKKM, a Elektra Żyje nie było. Prosta zasada.
Prosta zasada to to że jest pełno osób co mają w d... kolekcje :smile:
jest nienawiść do dubli.ekm...chyba do wznowień :wink:
To synonimy. Zresztą jakie to wznowienie, skoro będzie ten sam format co u Muchy i Hachette.
Dubel to dubel. Takie np. Weapon X można uznać za wznowienie, bo twardą okładkę i lepszy papier zyskało.
Weapon X można uznać za wznowienie, bo twardą okładkę i lepszy papier zyskało."Lepszy papier" to rzecz względna. Akurat w przypadku tego komiksu to warto zapytać, co B. Windsor-Smith o tym sądzi.
handel rzeczami używanymi nikogo nie interesuje.To kto tym handluje? Chyba bohater "Odysei", pseudonim "Nikt".
Elektra na 99% wydanie będzie miało ok 400 str. cena nie Bazyliszkowa :wink:
My dostaniemy najprawdopodobniej to wydanie
W tym wydaniu są wszystkie historie z Elektrą, które napisał MillerNie ma "Sagi" https://www.amazon.com/Elektra-Saga-Marvel-comics-Daredevil/dp/0871355760
Stan Lee zmieściłby ją w góra 2 zeszytach.Nawet lepiej. Steve Ditko i Stan Lee zmieści genezę Strange'a w liczącej pięć stron historyjce w Strange Tales #115. :biggrin: Straczynski i Peterson ją trochę pozmieniali, rozciągnęli ją na 6 zeszytów i wcale od tego nie stała się lepsza.
w końcu w nazwie jest "Klasyka"
W tym wydaniu są wszystkie historie z Elektrą, które napisał Miller, czyli chyba mniej więcej to, co w omnibusie (bez dodatków i bajerów). Sam sobie odpowiedz czy to dobrze czy źle. Ja się jaram :wink:
Są jakieś plotki na temat Daredevila w Egmoncie, o których nie wiem?tylko plotki i nic więcej
Sideca podobnoSłowo klucz :smile: Niech Egmont wydaje jak licencja wolna.
Ktoś już tutaj wrzucił info (plotkę) do jakich pozycji mniej więcej ma Egmont dostęp i nie ma tam zbyt wiele jednotomowych "powieści graficznych".
Gdzie ktoś wrzucił?
Piszę to co ja się nieoficjalnie dowiedziałem, z E. jest jak z Muchą i oddziałami, zazwyczaj są spójne z zagranicznymi oddziałami,
Poza tym uprzedzam to plotka, potwierdzona w 99 %
Poza tym wystarczy popatrzeć na serie wydawnicze E. :]
Reszta przy małej podpowiedzi i internatach da się odnaleźć. :biggrin:
Pisałem w wątku E. że dostaniemy najprawdopodobniej wybór z serii Marvel Deluxe, 100% Marvel oraz Marvel Icons
Dwie strony temu
Ten Doctor Strange i Wojna Domowa są z której listy? :smile:
To są ogólniki, myślałem, że ktoś wrzucił listę pozycji.
Premiera 05.10. 144 strony. Zwykle jest 30% obniżka na egmontowe tytuły z Marvela a teraz tylko 10% ;( Może jeszcze nie zmienili bo z tego co wiem to na sklep dodawane są prosto z katalogu wydawcy a obniżki dodają później. Jak nie to trochę słabo ;(Tak jest zawsze.
Czemu słabo? Przecież cena okładkowa jest sztucznym tworem - prawdziwa jest realna cena w sklepach. Owszem, można walnąć cenę okładkową 100 zł i sprzedawać komiks z 60% upustem a można też dać okładkową 50 zł i sprzedawać z 10% upustem.Po krótkich obliczeniach wybieram pierwszą opcję! :D
Po krótkich obliczeniach wybieram pierwszą opcję! :biggrin:
Strange już na gildii:
https://www.sklep.gildia.pl/literatura/312891-michael-straczynski-samm-barnes-doktor-strange-poczatki-i-zakonczeni (https://www.sklep.gildia.pl/literatura/312891-michael-straczynski-samm-barnes-doktor-strange-poczatki-i-zakonczeni)
Premiera 05.10. 144 strony. Zwykle jest 30% obniżka na egmontowe tytuły z Marvela a teraz tylko 10% ;( Może jeszcze nie zmienili bo z tego co wiem to na sklep dodawane są prosto z katalogu wydawcy a obniżki dodają później. Jak nie to trochę słabo ;(
Zdecydowanie za drogo.
Wielkie Kolekcje Komiksów Marvela i DC kosztują 40zł a Egmont postradał zmysły i sprzedaje ten komiks w takiej cenie. Złodziejstwo w biały dzień.
Sama zaś fabuła to kolejny origin, których już wszyscy mają po dziurki w nosie. Komu to potrzebne teraz gdy wyjdzie film? Lepiej już film obejrzeć, zresztą też za darmo bo za originy płacił nie będę.
Ale wiesz, że to nie ja pisałem?
Wątpię.
Nawet gdyby to była prawda, że to nie ty, to co za różnica? Przecież komentarz odzwierciedla Twoje poglądy, mylę się?
Mnie interesuje cena okładkowa, promocyjne? 69zł czy się utrzyma czy następne tomy będą w standardzie 75zł np 144stronicowa Wonder Woman.Wonder Woman kosztuje tyle bo ma mały nakład.
(patrząc, że nie trzeba zlecać nowego tłumaczenia i jest to trzecie wydanie w Polsce).
Wydaję mi się, że Egmont nie może sobie tak po prostu wziąć tłumaczenia Muchy i Hachette.
Wydaję mi się, że Egmont nie może sobie tak po prostu wziąć tłumaczenia Muchy i Hachette.No tak, ale pewnie takie tłumaczenie jest tańsze niż nowe.
Egmont może wszystko. :smile: I zwykle robi to co kosztuje go najmniej wysiłku. Jeśli mogli wziąć gotowe tłumaczenie Tomasza Sidorkiewicza, to pewnie to zrobili. :smile: Zresztą kogo to obchodzi - ten komiks wszyscy mają. :biggrin:Ja nie mam i z chęcią go zakupię :smile:
@UPjuż ci kiedyś ktoś odpisał na takie pytanie. Po co znowu zaczynasz?
A co robiłeś 2 lata temu?
Ja tam się cieszę że Wojna Domowa będzie dostępna w normalnych cenach. Wznowienia zresztą to coś normalnego i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Zresztą skoro seria nazywa się klasyka Marvela to ten tytuł powinien się tu znaleźć.
A nie mogliby zacząć np od Age of Apocalypse? Albo Onslaughuta? Albo Armored Wars? No i ten zmieniony origin o Dr Strange'u klasyką raczej nie jest.A od jakich PREMIEROWYCH tytułów zaczyna się twoja nowa ukochana kolekcja? I od jakiego PREMIEROWEGO tytułu zaczęła się twoja poprzednia ukochana kolekcja? Nie uważam, żeby Wojna Domowa była na naszym rynku w tej chwili komiksem pierwszej potrzeby, ale na litość - nie jęcz. I tak Cię nie stać na wszystko co wychodzi (mnie też).
To tłumaczył Tomasz Sidorkiewicz który jest też współpracownikiem Egmontu.
Wydaję mi się, że Egmont nie może sobie tak po prostu wziąć tłumaczenia Muchy i Hachette.
już kiedyś o to pytałem, więc powtórzę skoro jest okazja - kto ma prawa do tłumaczenia po tak długim czasie, wydawnictwo czy tłumacz?Zależy od podpisanej umowy.
A Husha nie mam.A gdzie byłeś, jak Egmont wydawał Husha?
To tłumaczył Tomasz Sidorkiewicz który jest też współpracownikiem Egmontu.No to już zależy czy tłumacz jest posiadaczem praw do tłumaczenia, czy wydawnictwo. Może jeśli ktoś posiada oba wydania Civil War(jeśli jest taka osoba), to niech zobaczy czy tłumaczenia w obu wydaniach się różnią, czy też nie.
pan Sidorkiewicz jest oddzielną osobą prawną od wydawnictwa
@UPEeee tam, zapewniam Cię, że z punktu widzenia definicji zawartej w Kodeksie Cywilnym Tomasz Sidorkiewicz jest osobą fizyczną, a nie osobą prawną. Najłatwiej się o tym przekonać dając mu mocnego prztyczka w nos, bo wówczas rzucane przez niego obelgi w pełni ujawnią jego fizyczność zarówno w sensie czysto materialnym, jak i formalnym, to jest - cywilnoprawnym. Tytułem uzupełnienia wspomnę tylko, że test taki nie byłby możliwy w przypadku osób prawnych, gdyż te nie posiadają nosów.
[...] pan Sidorkiewicz jest oddzielną osobą prawną od wydawnictwa
Aż 30 zł ta twarda oprawa :badgrin:
Przecena Strange'a na Gildii już zmieniona na 30%:
https://www.sklep.gildia.pl/komiksy/312913-doktor-strange-poczatki-i-zakonczenia (https://www.sklep.gildia.pl/komiksy/312913-doktor-strange-poczatki-i-zakonczenia)
Teraz jest za 49 zł.
Albo wręcz przeciwnie - w twardej, ale w powiększonym formacie, z tłoczeniami na okładce, panoramą wewnątrz itp. Albo dodając do tego jeszcze Road to Civil War i numery AMS dziejące się w tym okresie. Wtedy to by jakoś wyglądało.
Nawet okładka będzie jak z Muchy.
https://www.sklep.gildia.pl/komiksy/312914-elektra-assassinInformacja bez formatu, tłumacza itp. sugeruje, że to po prostu ktoś z Gildii dodał zapowiedź biorąc liczbę stron z zagranicznej edycji.
Elektra 272 strony a nie prawie 400 jak przebąkiwał Mikel.
Informacja bez formatu, tłumacza itp. sugeruje, że to po prostu ktoś z Gildii dodał zapowiedź biorąc liczbę stron z zagranicznej edycji.
Czyli wygląda na to, że ktoś z Gildii przekopiował ilość stron z Amazonu.Ale przecież "Elektra Assassin" Millera i Sienkiewicza ma 272 strony.
Tak, ale Mikel sugerował, że ma wyjść z Elektra żyje i dwoma dodatkowymi zeszytami z udziałem Elektry, które Miller napisał - taki Elektra Omnibus.
Tak, ale Mikel sugerował, że ma wyjść z Elektra żyje i dwoma dodatkowymi zeszytami z udziałem Elektry, które Miller napisał - taki Elektra Omnibus.
Z kolei ze starego Marvela w ofercie znalazły się Annihilation, Punisher Max, Deadpool Classic, Black Widow: The Things The Say about Her, X-Men Deadly Genesis.
Ktoś wie czy w, którymś tomie dostaniemy powtórkę z Wade Wilson's War ?w 17 :smile:
w 17 :smile:
Chyba cztery tomy rocznie to max więc przed 2021 nie będzie dubla :biggrin:Albo nawet i później. Wiem, że DP jest popularny i E będzie chciało w miarę możliwości wydawać jak najwięcej, ale przy tej grubości (co wiąże się z wysoką ceną regularną) spodziewałbym się, że niektórym (w tym mnie) będzie ciężko tak często kupować tę serię i przynajmniej w miarę rozwoju "Klasyki Marvela" kolejne tomy będą ukazywały się z większymi przerwami.
jeśli będzie w HC ;]No to wszystko ma być w HC :smile:
Cena Deadpoola pewnie w tym samym przedziale co JLA MorrisonaOkładkowe 8 dych, tak? To jest 2 razy więc niż równolegle wydawane tomy z MN, więc ogólny wydatek nie jest mały. :sad: :cry: Aua, mój portfel!
8dych to na poczatek, później pewnie wskoczą na 9dych, jak to maja w zwyczaju robić, pierwszy z lekka promocja od wydawcy no i ilosc stron robi swoje. Jestem zainteresowany i pewnie pierwszy tom kupie.Możliwe, ale oby nie.
Kurczę zapowiedzi na listopad jeszcze nie ma a by BYŁO NAPISANE ile za TĘ Elektrę :smile:Sorry, musiałem poprawić.
a bedzie annihilation conquest?
Punisher i Deadpool to przecież oczywiste musiszmiecie.s -> ś
Niby była mowa tylko o 3 głównych tomach. Może jak się sprzeda bezie reszta? Oby.Czyli była mowa o tym, że Annihilation w 3 tomach (czyli kompletna seria z tie-inami)? Fajnie! :)
Nie kojarzę takiego komiksu na polskim rynku. A przynajmniej na pewno nie z Marvela i DC.
Czyli była mowa o tym, że Annihilation w 3 tomach (czyli kompletna seria z tie-inami)? Fajnie! :smile:
Nie pamiętam już gdzie to było, ale wspominali też o 6 tomach "Punishera".Jeśli na pewno o 6 to będzie to zwykłe wydanie HC zbierające po dwa trejdy w tomie.
Jeśli na pewno o 6 to będzie to zwykłe wydanie HC zbierające po dwa trejdy w tomie.
Serie:
Punisher MAX (Ennis) 6 tomów (każdy zbiera dwa trejdy).
Deadpool Classic cały Deadpool od początku :smile: w Marcu wychodzi tom 17.
Annihilation 3 tomy.
Oneshoty:
X-Men Deadly Genesis
Black Widow: The Things The Say about Her
czyli może być tak w 2017: 4 x Deadpool, 3 x Punisher MAX, 3 x Anihhilation, X-Men Deadly Genesis,
Black Widow: The Things The Say about Her :smile: chyba że coś jeszcze dodadzą.
Ciekawe co tam dostaniemy w styczniu na pierwszy ogień z nowych zapowiedzi. Ja to wiadomo. Chciałbym Annihilation jak najszybciejJak to co?
Ach, Liefeld... Co Liefelda było wydane w PL?TM-Semicowy "Spider-man" 4/95, w którym przedrukowano (fragment?) zeszytu "X-Force" z rysunami Liefelda. Wspominam jako jeden z głupszych wydanych u nas zeszytów. Za to w profetycznym geście Juggernaut uderza w WTC...
Rozczarowanie bo tytuły nijak mi nie pasują do wizji "Klasyki Marvela". Widziałbym w niej raczej wielkich nieobecnych z WKKM (Infinity Gauntlet, Capt. Britain)I jeszcze Warlocka Sterlina bym dorzucil do tej listy i Strange Separate Reality... Tak, tego trochę szkoda, myślałem, że jednego z tych wielkich nieobecnych rzucą. Może Mucha...
Rozczarowany jestem tymi zapowiedziami, nic ciekawego.A co byś chciał?
A jak kogoś nie interesuje Annihilation, to sam sobie robi krzywdę.
Zapowiedzi na Listopad:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/zapowiedzi)
Elektra 264 strony a cena to 90zł
Od Vol. 2 zaczyna się już run Kelly`ego z paskudną kreską McGuinnessa a Deadpool staje się już tam tym śmieszkiem znanym z obecnych komiksówBzdura.
Ciekawe jaki format.Jak Nowe DC.
Bzdura.
łamie czwartą ścianę dwa razy
Ekhm, ścianę się burzy. W tym i czwartą.Cholernie się cieszę, że jednak zaglądasz na to forum. :D
Jak przypuszczałem po 3 tomy: Anihilacji, Punishera i Deadpool w 2017.
Beznadziejna decyzja z wydaniem tego Deadpool Classic podyktowana zapewne tylko tym, że ten głupi Deadpool z Marvel Now dobrze się sprzedał
O, to Annihilację załatwią w jeden rok. A tyle było czekania. Mam nadzieję, że się dobrze sprzeda i Egmont poleci dalej.Podejrzewam że Egmont raczej bierze pod uwagę kontynuację, w końcu chce wydać X-men Deadly Genesis, gdzie jest wprowadzony Vulcan, który odgrywa znaczącą rolę w War Of Kings, czyli 3 akcie tej kosmicznej sagi.
Czekam zwłaszcza na Cable and Deadpool.A gdzie to ma być?
Jeśli Deadly Genesis sprzedadzą się bardzo dobrze, to może czekać nas także zalew mutantów. Trzeba tylko kupować.
No w końcu ktoś się za to wziął. Kosmos Marvela to coś, co w naszym kraju jest bardzo zaniedbane, a wyrwany z kontekstu Imperatyw Thanosa, słabi Strażnicy Galaktyki z Marvel NOW i Kapitan Marvel (na marginesie jedna z najlepszych ramotek w WKKM) zmieniły ten status jedynie w niewielkim stopniu. Pozostaje nam tylko żywić się nadzieją, że Annihilation i Deadly Genesis dobrze się sprzedadzą i w 2018 roku Egmont pójdzie za ciosem.
(http://i.imgur.com/N7OXfyI.jpg)
Także z X-Men i Black Widow wychodzi 11 tomów. Ciekawe co będzie tym 12 :wink:Obstawiałbym, że będzie to jakiś Spider-Man z okazji premiery filmu. Egmont nie raz udowadniał, że wydawanie niektórych komiksów jest powiązane z premierami kinowymi - Superman/Batman, Deadpool,
Co do Deadpoola to powiedzcie proszę czy vol. 1 (a więc nie pisany przez Kelly'ego) można sobie odpuścić i zacząć dopiero od chwalonego runu Kelly'ego (a więc vol. 2)? Będzie to wszystko do ogarnięcia?Padło podobne pytanie na spotkaniu. Początek tego run zawiera się w pierwszym tomie, potwierdził to sam Śmiałkowski.
Co do Deadpoola to powiedzcie proszę czy vol. 1 (a więc nie pisany przez Kelly'ego) można sobie odpuścić i zacząć dopiero od chwalonego runu Kelly'ego (a więc vol. 2)? Będzie to wszystko do ogarnięcia?vol. 1 to Run Kelly'ego (do 33 zeszytu) :smile: pierwszy zeszyt jest już w Deadpool Classic 1.
Co do Deadpoola to powiedzcie proszę czy vol. 1 (a więc nie pisany przez Kelly'ego) można sobie odpuścić i zacząć dopiero od chwalonego runu Kelly'ego (a więc vol. 2)? Będzie to wszystko do ogarnięcia?Sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. W vol. 1 jest zawarty jeden jedyny zeszyt pisany przez Kelly'ego - pierwszy zeszyt jego runu. Nie wnosi on w sumie wiele do dalszej historii, więc można go odpuścić. Jeśli oczywiście nie będzie Ci przeszkadzało posiadanie serii bez zeszytu z numerkiem 1. :P
Sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. W vol. 1 jest zawarty jeden jedyny zeszyt pisany przez Kelly'ego - pierwszy zeszyt jego runu. Nie wnosi on w sumie wiele do dalszej historii, więc można go odpuścić. Jeśli oczywiście nie będzie Ci przeszkadzało posiadanie serii bez zeszytu z numerkiem 1. :PNo i fajnie. Jedynkę sobie odpuszczę. Dzięki za info panowie.
Run Kelly'ego nie wymaga znajomości niczego wcześniejszego do ogarnięcia go.
Mój Boże, jaki tu jest miszmasz.
(http://i66.tinypic.com/2hmpkyf.jpg)
39% zniżki na Elektrę na Gildii
https://www.sklep.gildia.pl/komiksy/312914-elektra-assassin (https://www.sklep.gildia.pl/komiksy/312914-elektra-assassin)
Ja już swój listopadowy zestaw zamówiłem :cool:
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak prezentuje się wydanie Doktora Strange'a to zapraszam:
Doktor Strange: Początki i Zakończenia - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/doktor-strange-poczatki-i-zakonczenia-przedpremierowa-prezentacja-komiksu)
Zeszyty oddzielone oryginalnymi okładkami, brak dodatków, twarda oprawa taka jak przy nowym dc comics. Na plus na pewno grzbiet - wygląda schludnie i na szczęście nie ma żadnej panoramy.
Zwłaszcza cieszy przywiązanie wagi do grzbietów. Wiele osób pomija ten aspekt, a dla mnie np. jest bardzo ważny.
Teraz będę się starał wrzucać jeszcze zdjęcia, bo nie każdy ma ochotę oglądać film z prezentacji.To moja mała porada pod względem technicznym, jeżeli możesz, wrzucaj na główną stronę pomniejszone zdjęcia (w sensie jakości - w tym momencie każde waży zapewne tyle co oryginał), bo inaczej całość ładuję się baardzo wolno na słabym internecie (np.: na telefonie).
Egmont nie raz udowadniał, że wydawanie niektórych komiksów jest powiązane z premierami kinowymi - Superman/Batman, Deadpool, Świat Avengers, czy ostatnio Dr Strange.Bardziej "Wojna bez końca".
To moja mała porada pod względem technicznym, jeżeli możesz, wrzucaj na główną stronę pomniejszone zdjęcia (w sensie jakości - w tym momencie każde waży zapewne tyle co oryginał), bo inaczej całość ładuję się baardzo wolno na słabym internecie (np.: na telefonie).
A co do samego pomysłu - super!
Njet. To będzie nigdy nie wydany w Polsce.
Bardziej "Wojna bez końca".Zgadza się. Post zmodyfikowany. Dzięki
Zgadza się. Post zmodyfikowany. DziękiNie ma za co. ;)
Mnie bardziej wkurza, że Elektra jest aż za 90zł.Czyli za jeden zeszyt więcej niż w CW na okładce dorzucili 10 zł.Civil War stron 208
Mnie bardziej wkurza, że Elektra jest aż za 90zł.Czyli za jeden zeszyt więcej niż w CW na okładce dorzucili 10 zł. Grrrr - Egmont to zlo.Moze dlatego, ze to klasyk i licencja drozsza? Z reszta, jaki sens Ci tlumaczyc, wiesz swoje.
Problemem jest też to, że komiks Egmont wydaje dokładnie w ten sam sposób co Mucha - Ta sama okładka, ten sam papier, ten sam format, wysoka cena. Zero innowacyjności. Zwłaszcza brak zmiany okładki jest dowodem na robienie tego od niechcenia. Trzecie wydanie IMHO miałoby sens, gdyby jakoś się różniło od poprzednich.
z całkiem możliwe, lepszym przekładem.Bardzo małe szanse.
Chodzi mi o to, wersja Egomntu będzie taka sama jak Muchy. Hachette przynajmniej się wyróżniło. Egmont też by mógł - w jakikolwiek sposób. Nie zrobił tego, to ma ode mnie minusa.
Przecież i tak byś nie kupił bo masz z wkkm, więc o co ten cały ból tyłka? :doubt:
SawiK - zgadzam się co wydania Muchy. Żądanie za niego okładkowych 100 zł w 2013 (a Długie Haloween jeszcze drożej) było jakimś nieporozumieniem, na którym Mucha się przejechała i nie mogła tego sprzedać aż do filmu. Ja ci pisałem tylko o wydaniu WKKM, które ukazało się w maju 2014. Sam takie posiadam.Chyba się mylisz. Zarówno nakłady Wojny domowej jak i Długiego Halloween (które miało dodruk) się wyczerpały. Jakby ten komiks był dostępny to by Egmont go nie wznawiał.
SawiK - zgadzam się co wydania Muchy. Żądanie za niego okładkowych 100 zł w 2013 (a Długie Haloween jeszcze drożej) było jakimś nieporozumieniem, na którym Mucha się przejechała i nie mogła tego sprzedać aż do filmu. Ja ci pisałem tylko o wydaniu WKKM, które ukazało się w maju 2014. Sam takie posiadam.
Pisz proszę prawdę, a nie rzeczy wzięte z kosmosu.To nie są rzeczy wyjęte z kosmosu tylko zdanie Bazyliszka. I skoro on uważa że coś się nie sprzedało bo chociażby on sam tego nie kupił, to tak było. Kwestia dodruku czy innych faktów jest tu bez znaczenia.
Bardzo małe szanse.
W styczniu wyjdzie Anihilacja :smile:
http://paradoks.net.pl/read/30823-styczniowe-okladki-komiksow-egmontu-2 (http://paradoks.net.pl/read/30823-styczniowe-okladki-komiksow-egmontu-2)
Annihilation
Annihilation (...) Thanos Imperative
Annihilation (...) Thanos Imperative :biggrin:Ludzie, coś jest nie tak z polskimi tytułami? Skoro istnieją, to znaczy, że owe komiksy są wydane lub w planach, więc dobrze by było się stosować i ułatwić żółtodziobom orientację w temacie.
Ludzie, coś jest nie tak z polskimi tytułami? Skoro istnieją, to znaczy, że owe komiksy są wydane lub w planach, więc dobrze by było się stosować i ułatwić żółtodziobom orientację w temacie.
Tłumaczenie tytułów jest złe. Wszystko lepiej brzmi po angielsku.Co jest złego w końcówce -cja zamiast -szyn albo w zamianie rzeczowników kolejnością, dodaniem -a do "Thanos" i minimalną zmianą wymowy drugiego słowa? A może lepsze, bo obce, takie niecodzienne? W przypadku tych tytułów to tak nie działa. "Tea who you yeah bunny" też brzmi Tobie lepiej po angielsku?
"Tea who you yeah bunny" też brzmi Tobie lepiej
A Infinity Gauntlet to po polsku "Rękawica Nieskończoności".:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: A "Annihilation" to nie "Anihilacja"? Może tego przypadku akurat nie bierzesz pod uwagę przy swoich absurdalnych tekstach, ale nie potrafisz się jasno wypowiedzieć?
Ludzie, coś jest nie tak z polskimi tytułami? Skoro istnieją, to znaczy, że owe komiksy są wydane lub w planach, więc dobrze by było się stosować i ułatwić żółtodziobom orientację w temacie.
A co do tych konkretnych tytułów to po prostu jeszcze brak przyzwyczajenia że mamy je w Polsce :wink:"Annihilation" można wybaczyć, ale "Imperative Thanosa" jest na rynku od jakichś 5 miesięcy.
Na przykładowe strony bym nie patrzył, bo graficznie jest... średnio. Można się zniechęcić. Okładki są ładne, ale okładki kłamią.Wiadomo, że okładki to inna półka niż to co wewnątrz, ale szata graficzna Annihilation chyba nie ma czego się wstydzić...
nie, prawdopodobnie nigdzie nie dostaniesz elektry taniej niż minus 38% z wliczoną przesyłką, na pewno nie nieużywanej.
ale podpisuję się pod powyższym - nie kupuj. w końcu "rysunki brzydkie", czy jakkolwiek bezmyślnie to ująłeś.
Przeczytam, to zdecyduję. Najwyżej nie kupię Elektra Żyje, a ten komiks puszczę na Allegro. No i dla mnie jest różnica między Elektrą stworzoną i rysowaną przez Millera a kolejnym Batmanem z DC Deluxe, którego Janson chałturzył na kolanie. ;)
Przeczytam, to zdecyduję. Najwyżej nie kupię Elektra Żyje, a ten komiks puszczę na Allegro. No i dla mnie jest różnica między Elektrą stworzoną i rysowaną przez Millera a kolejnym Batmanem z DC Deluxe, którego Janson chałturzył na kolanie. :wink:Chryste Panie, a od kiedy to Miller rysował tą Elektrę Assassin?
Nie wiem czemu Miller napisałem.Ja wiem. Bo nie masz zielonego pojęcia o komisach ani czymkolwiek z nimi związanym ani w ogóle czymkolwiek. Chodziło Ci o Millera, o czym świadczy ten wtręt z Jansonem.
Elektra Assaisn - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/elektra-assassin-prezentacja-komiksu)
To stwierdzenie padło już na forum wiele razy, ale nie mogę się powstrzymać: rysunki Sienkiewicza są po prostu piękne. Samo wydanie bardzo solidnie wykonane.
Ciekawe jak skrajne mogą mieć ludzie wyobrażenie o obrazie :smile:
Podobno są przepyszne, ale cuchną tak, że na pewno by mi nie smakowały.
Elektra Assaisn - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/elektra-assassin-prezentacja-komiksu)Pierwszy od dłuższego czasu komiks zamówiony jeszcze przed jego premierą. No ale na Gildii była taka promocja, że nie sposób było się skusić. A fakt, że przyjdzie razem z Alias 2 dodatkowo nakręca mnie na silne kobiecie postacie w komiksie superbohaterskim i najzwyczajniej w świecie nie mogę doczekać się paczki.
To stwierdzenie padło już na forum wiele razy, ale nie mogę się powstrzymać: rysunki Sienkiewicza są po prostu piękne. Samo wydanie bardzo solidnie wykonane.
Ja nie podzielę padłej tu (?) opinii, że są one brzydkie. Dla mnie są okropne, odrażające, całkowicie odpychające.O widzisz. Nie zamierzam Cie do Sienkiewicza przekonywac (on broni sie sam anyway), dla mnie wiele kadrow z tego komiksu to male dziela sztuki, ktore chetnie widzialbym oprawione, powieszone na scianie. Poniewaz jednak Twoja opinia o nich jest jaka jest, pozwol mi zapytac - jakie rysunki, jakiego tworcy bylyby dla Ciebie piekne, fantastyczne, cudowne, miod malina?
Piękne? Ciekawe jak skrajne mogą mieć ludzie wyobrażenie o obrazie :smile: Ja nie podzielę padłej tu (?) opinii, że są one brzydkie. Dla mnie są okropne, odrażające, całkowicie odpychające. I tylko dlatego nawet nie rozważam zakupu tego komiksu. No niestety tak mam, że w komiksie podobać musi mi się zarówno scenariusz, jak i kreska. Podobnie mam np. z jedzeniem - potrawa musi dobrze smakować i ładnie pachnieć, żeby była dobra. Dlatego nie tykam wykwintnych, francuskich serów. Podobno są przepyszne, ale cuchną tak, że na pewno by mi nie smakowały.Bazując na tych przykładowych planszach(+ kilku innych, który mi pokazał wujek google) to muszę się zgodzić co do rysunków Sienkiewicza w tym komiksie. Mam tak samo jak ty, jeżeli rysunki mi nie odpowiadają(w sensie odpychają kompletnie, a nie, ze są średnie czy ujdą w tłoku) to nawet jak scenariusz byłby genialny(czego oczywiście bez zakupu, wypożyczenia nie mogę sprawdzić, w przeciwieństwie właśnie do stylu rysunków na przykładowych planszach) to komiks jest u mnie spalony, bo bym się strasznie męczył czytając go i chyba nie umiałbym się rozkoszować nawet najlepszym scenariuszem.
Dopóki nie spróbujesz, to możesz jedynie przypuszczać, że Ci nie będą smakowały.
O widzisz. Nie zamierzam Cie do Sienkiewicza przekonywac (on broni sie sam anyway), dla mnie wiele kadrow z tego komiksu to male dziela sztuki, ktore chetnie widzialbym oprawione, powieszone na scianie. Poniewaz jednak Twoja opinia o nich jest jaka jest, pozwol mi zapytac - jakie rysunki, jakiego tworcy bylyby dla Ciebie piekne, fantastyczne, cudowne, miod malina?
Tak szczerze to wiem gdzie niektórzy ludzie widzą "realistyczną kreskę" u Jima Lee...
Ja lubię kreskę realistyczną i dopracowaną. Dla mnie absolutnie genialnymi artystami jeśli chodzi o superhero są np. Jim Lee, czy Ivan Reis.Ok, fajnie, tylko (jak juz moi przedmowcy stwierdzili) Jim Lee wcale nie rysuje realistycznie.
oj, czepiacie się...
w ten sposób kogo by można nazwac realistycznym?
Czemu wy zmuszacie?
Ja pisze o swoich uczuciach. Kolega od Jima Lee też. Częśc osób chwalacych Sienkiewicza też.
A reszta?
Czemu wy, reszto, zamiast swoich uczuć komentujecie czyjeś?
wydawało mi sie, ze jestesmy w wątku u komiksie super hero Marvela
jak chce Ci się w to bawić, to napisz kto tam jest według Ciebie realistyczny? tak dla mojej ciekawości tylko
bo po raz kolejny mówię, że ja jakoś rozumiem o co chodziło koledze (chyba że wy latacie z miarką i mierzycie proporcje narysowanych postaci. wszedzie jest złoty podział?)
a Ty nie mozesz zrozumieć, wolisz się abwić w semantykę.
OK, twój wybór. tak chyba da się żyć, skoro tak żyjesz...
Albo ktoś mówi, że woli bardziej realistyczną kreskę Jima Lee, a ty piszesz, że akurat to kreska Jima Lee *tu wstawiasz co sądzisz o Jimie Lee)
Nadal uważam, ze wszyscy Ci, którzy wypowiadają sie pozytywnie o grafice Sienkiewicza w oderwaniu od scenariusza Millera popełniają błąd.
Bo sama grafika nawet jak najbardziej wieszalna na ścianę nie mówi wszystkiego o komiksie. to musi ze sobą współgrać. A tu moim zdaniem nie gra.
Z dobroci serca i sympatii dotychczas nie komentowałem tego, że miałeś problem z lekturą tego komiksu ale trzeci post o tym, że Miller napisał coś niezrozumiałego/męczącego bawi bo... coś, dokładnie coś bo jak na osobę proszącą o argumenty to nie raczyłeś na razie napisać -coś- więcej.
Oczywiście skoro dotychczas nie było argumentów to posłużę się uczuciami, ach, uczuciami - Elektrę Millera czytałem już tak z pięć razy (w zeszytach, w omniaku) i moje uwielbienie względem tego komiksu jest mniej więcej tak wielkie jak zdziwienie co do opinii, że coś w nim trudno zrozumieć itp.
Czekam na opinie o Elektrze :smile:
Moim zdaniem, powinieneś sobie zostawić choćby dlatego, że do tego tomu posłowia nie napisał Śmiałkowski
Jest posłowie Szyłaka :smile: który napisał że "Elektra Assasin" wyszła po "Batman Year One" według niego w 1988
a było tak:
Batman DKR: February – June 1986
Elektra Assassin: August 1986 – March 1987
Batman Year One: February – May 1987
:biggrin:
Pewnie już mu nie dadzą żadnego innego posłowia do napisania, skoro takie błedy robi.Myślę że i tak do kolejnych "Marvel Classic" kto inny będzie pisał posłowia (jeśli w ogóle będą).
Piszemy petycje do Egmontu żeby Anion pisał posłowia do "Marvel Classic"? :biggrin:
Pewnie już mu nie dadzą żadnego innego posłowia do napisania, skoro takie błedy robi.Dobry żart tynfa wart. :wink:
Jestem za!Dzięki. To miłe. Jednak w komiksach z górnej półki, takich jak jak Elektra Assassin wolę czytać teksty wybitnego humanisty i teoretyka komiksu, który potrafi inteligentnie i zajmująco pisać o warsztacie autorów, a nie wypociny jakiegoś nerda. Ja mam tylko kompetencje do pisania o bardziej typowych komiksach superbohaterskich. :smile:
Dzięki. To miłe. Jednak w komiksach z górnej półki, takich jak jak Elektra Assassin wolę czytać teksty wybitnego humanisty i teoretyka komiksu, który potrafi inteligentnie i zajmująco pisać o warsztacie autorów, a nie wypociny jakiegoś nerda. Ja mam tylko kompetencje do pisania o bardziej typowych komiksach superbohaterskich. :smile:
Szkoda, że w PL nie będzie serii regularnej z tym bohaterem...
Toż masz jeszcze szansę na kupno 104-ego tomu WKKM- DoktorDziwak co i rusz raczy czytelnika swoimi powiedzonkami :)
Ogólnie, doktorek bardzo podbił moje serce komiksowe. Szkoda, że w PL nie będzie serii regularnej z tym bohaterem...
Oczywiście, że zakupię ten tom, bo w panoramie jest akurat pupa Hulka i nie mogę tego przegapić :lol:
Toż masz jeszcze szansę na kupno 104-ego tomu WKKM- DoktorDziwak co i rusz raczy czytelnika swoimi powiedzonkami :smile:
Ja mogę. Zapodaj przykładowy marny dialog, a ja powiem czy to kwestia niewierności przekładu.O to trzeba prosić osobę od komentarza :smile:
Ja się nie zgadzam z pochlebnymi opiniami co do Civil War. Dla mnie jest to event zrobiony wyłącznie dla kasy i całkowicie bezsensowny [...]
Ja się nie zgadzam z pochlebnymi opiniami co do Civil War. Dla mnie jest to event zrobiony wyłącznie dla kasy i całkowicie bezsensowny, bo postacie zachowały się zupełnie jak nie one. Ze Starka zrobiono superłotra i kompletnego idiotę (...) Sukces czysto komercyjny wywołany prostackim naparzaniem się herosów między sobą. To samo potem było w Av vs XChyba czytałeś inny komiks. Stark ani nie był tam idiotą ani superłotrem. I włąśnie dobrze, że zarys postaci był nieco mniej schematyczny niż w większości komiksów superhero (że zachowywały się jak nie one). To nie lata 60-te, gdzie superbohater komiksowy był postacią prostą, schematyczną i czarno-białą (choć namalowaną pełną gamą kolorów).
Mnie za każdym razem zadziwia, że ktoś pomysły Millara w marvelu uważa za ambitne, czy chociaż dobre. Pytanie do tych, którym podobało się Civil War - czy podobało wam się też Ultimates?Civil War było dla mnie mocno średnie. Fajnie że przeczytałem, nie będę jednak tego doświadczenia powtarzał. Za to Ultimates podoba mi się bardzo. Przynajmniej do vol 3. która jest już beznadziejne.
Mark Millar to świetny scenarzysta jest
(ekhm, ekhm, Old Man Logan).co tam skopiował? Pytam z ciekawości bo Old Mna Logan też mi się bardzo podobał.
Mnie za każdym razem zadziwia, że ktoś pomysły Millara w marvelu uważa za ambitne, czy chociaż dobre. Pytanie do tych, którym podobało się Civil War - czy podobało wam się też Ultimates?Podobało się :smile:
A zwie się Kick-Ass.
uwielbiam dużą skalę wydarzeń <Nieskończoność> :biggrin:z tego co wiem to Anihilacja powinna ci przypasować tu cała rozpiska (było wrzucane kiedyś)
wiadomo, wszystko zależy od sprzedaży
@mkolek81
tie-iny (obym dobrze to napisał) takie jak te dotyczące Draxa, Super-Skrulla czy Novy?
Dlaczego, lepsza jakość tłumaczenia?zajrzyj do wątku Egmontu, chodzi o źle wydrukowane rozkładówki
Właśnie biorę się za Strange’a Straczynskiego i nasunęło mi się pytanie (sory jeśli odpowiedź już padła – ja nie znalazłem ani na forum, ani na szybko w necie) – czy ten origin to jakis retcon czy też ów Strange to nie Strange z Earth 616?
Początki Dr Strange'a (kiedy był jeszcze chirurgiem) były bardzo fajnie wplecione w "Przysięgę" (t. 56 WKKM). Krótko, treściwie, tak aby nie zaburzyć głównej historii, a co więcej - aby połączyć przeszłość z teraźniejszością. Mi to wystarczyło.
Swoją drogą Strange nie ma szczęścia do originów w Polsce - pozostaje (i pozostanie) jedyną postacią z ważnych bohaterów Marvela, której nie doczekalismy się originu po polsku (w WKKM z niewiadomych powodów nie dali w Poczatkach Marvela, w MMH ma być pierwsze pojawienie się bohatera, ale nie origin).
to Earth-41101Dzięki za info. Przy okazji - jest gdzieś w necie jakaś strona, gdzie szybko mozna sprawdzić z jakiej Ziemi jest dany bohater (odnosi się to głównie do miniserii, gdzie nie zawsze jest to jasne)? W wypadku Strange'a Straczyńskiego np. takiej informacji nie znalazłem.
Witam
tak czytam te Wasze posty o rożnych numerach Ziemi ale za cholere nie mam pojęcie o co chodzi z tymi numerakmi. Moze mi ktos wytlumaczyc?
Generalnie luty i marzec 2017 obfitują w smakowite wydania zbiorcze. Zawartość i okładki w linkach.
Luty 2017 http://www.newsarama.com/32100-marvel-comics-full-february-2017-solicitations.html (http://www.newsarama.com/32100-marvel-comics-full-february-2017-solicitations.html)
(...)
DEADPOOL CLASSIC VOL. 17: HEADCANON TPB
Opinie o "Elektrze: Assassin" wypowiadano tu różne. Ja przyłączam się do głosów zachwyconych.Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się pod tym podpisać. Nie wiedziałem czego się spodziewać, a sam album kupiłem dlatego, że "podobno dobry". Z początku byłem zbity z tropu dość specyficzną narracją, ale im dalej tym lepiej, a intrygujący splot wydarzeń połączony z rewelacyjnymi rysunkami to istna mieszanka wybuchowa. Komiks zdecydowanie na więcej niż jeden raz i coś co warto mieć na półce.
Nie mam nawet siły, by zwięźle skomentować, co mnie w tym komiksie najbardziej ujęło. Jestem po prostu zachwycony, że Millerowi i Sienkiewiczowi udało się stworzyć naprawdę złożoną, a przy tym niezwykle spójną historię o drugoplanowej postaci ze światka Daredevila. Powstał ambitny komiks wyciskający co się da z potencjału tego medium, a zarazem bezwstydnie pulpowa sensacja o ninjach, cyborgach, mistycznej infiltracji i szalonych prezydentach - zachowująca przy tym więź z superbohaterskim uniwersum.
niewiele można było zrozumieć
Trzeba się było domyślać
specjalnie dialogi były takie, by potem czytelnik musiał się wgryzać w raporty SHIELD bo inaczej nie dało się ogarnąć co tam się stało
W Blade Runerze nie było tak, że jak zaczynała się akcja, to nagle robił się slide show wybranych scen. Bo niby Elektra ze wszystkich robiła sieczkę, ale w ogóle nie było tego widać. I po lekturze mi wychodzi, że to specjalnie dialogi były takie, by potem czytelnik musiał się wgryzać w raporty SHIELD bo inaczej nie dało się ogarnąć co tam się stało.Muszę przyznać, że "Elektrę" zrozumiałem bez trudu, natomiast mam spory klopot ze zrozumieniem twojego posta.
Co by nie mówić np. o takim Weapon X - tam sekwencja zdarzeń była zrobiona o wiele lepiej.
@8azyl
To nie jest twój prywatny blog. Szanuj innych użytkowników i naucz się wreszcie używać spoilerów. To nie pierwszy raz gdy wywalasz fabułę w swoich bełkotach.
Daj spokój. To co napisał 8azyliszek o fabule Elektry jest tak odległe od tego, co się w tym komiksie naprawdę dzieje, że nie ma mowy o spojlerach.no to ok. Nie czytałem jeszcze Elektry a już nie raz zauważyłem że 8azyl potrafi w swoich komentarzach bez zmrużenia oka i spoilera wywalić fabułę i zakończenie. Stąd moja irytacja.
nigdy raczej nie przeczytasz Prosto z piekła.Nie prowokuj go, jeśli nie chcesz potem czytać herezji.
Z tego, co napisałeś, domyślam się, że filmu "Incepcja" też nie zrozumiałeś? :smile:
Akurat kiepskie porównanie, bo Elektra jest świetna, a Incepcja to przereklamowany gniot ;)Przereklamowany - być może, ale: gniot??? Chyba gniotów nie widziałeś... ;)
Akurat kiepskie porównanie, bo Elektra jest świetna, a Incepcja to przereklamowany gniot :wink:
Zapowiedzi na marzec - Marvel Klasyka X-Men - Mordercza Geneza
I tak i nie. Prościej tego nie ujmę. W miarę oddzielna historia dziejąca się po Rodzie M, ale duża kontynuajca wątków z tej historii jest w przytoczonych przez ciebie tytułach.
Zapowiedzi na marzec - Marvel Klasyka X-Men - Mordercza Geneza i kwiecień - Marvel Klasyka Punisher Max
Dzięki. Czyli raczej można brać i nie zostanie się z ręką w nocniku, że nie skończone, jak np. w niektórych tomach WKKM?Chyba raczej brać. Egmont zaczyna wydawać dużo z nowoczesnego kosmosu, a Deadly Genesis wprowadza pewną postać, która dużo narozrabia w owym kosmosie, więc...
To to wydanie http://www.goodreads.com/book/show/106982.The_Punisher_MAX_Vol_1 (http://www.goodreads.com/book/show/106982.The_Punisher_MAX_Vol_1) na 100% :smile:
okładki te same co z pojedynczym trejdem zbierającym 6 zeszytów http://www.goodreads.com/book/show/962111.The_Punisher_MAX_Vol_1 (http://www.goodreads.com/book/show/962111.The_Punisher_MAX_Vol_1)
Tylko to "The End" nie wiadomo czy będzie.
Pytanie kompletnego laika, który trochę się zagubił, więc proszę wybaczcie :smile: Czy "Mordercza Geneza" to w miarę osobna opowieść, czy też jest to wstęp do jakiegoś większego eventu?
Nie czytałem Punishera Ennisa poza "Welcome Back, Frank". Czy bez zeszytów z "Born" nie będzie to jakieś urwane? Nie widzę sensu wycięcia tej historii, jak zwykle moglibyśmy mieć kompletny run, ale coś musiał Egmont pokombinować. Ostatnio najwięksi nożownicy w polskim komiksowie.Gdy zapowiedziano Punishera na ten rok narzekano (nie pamiętam dokładnie kto) że kolejny raz będziemy mieli Born. Teraz zaczyna się narzekanie w drugą stronę. Ciężkie jest życie wydawcy, choćby nie wiem jak się starał nie dogodzi wszystkim.
4 zeszyty Born'aChyba Punisher: The End a nie Born:
Nie czytałeś, a zarzucasz Egmontowi kombonatorstwo. Post bazyliszkiem pachnie. Wstyd trochę.
Chciałem mieć możliwość zakupu wszystkich komiksów Ennisa w jednolitym wydaniuNie ma takiego wydania. Poza tym co zbiera Complete Collection (gdzie jest sporo nie Ennisa) jest jeszcze 30 coś zeszytów Marvel Knights i "Welcome Back Frank"
Poza tym OCZYWIŚCIE nie ustosunkowałeś się w ogóle do mojego PYTANIA, nie stwierdzenia. Lepiej się robi wycieczki personalne. To jest dopiero wstyd.Kolega JanT już wyjaśnił. Najpierw robimy research, potem zarzucamy, że wydawca coś tnie. Inaczej wychodzi bazylowanie na podstawie własnego widzimisię.
lepiej przecież mieć klejony miks Egmontu-Mandragory-Hachette.Oj nie taki miks to istna maskara, to wydanie Mandragory było identyczne jak pozostałe, czyli nie sprzedane zeszytówki wciśnięte w twardą oprawę, szkoda że tego nie będzie bo to świetna historia dziejąca się w Wietnamie pokazująca Franka przed tym jak stał się Punisherem. Popieram krytykę Egmontu za przycinanie wydań zbiorczych jak się im podoba, po tym jak ładnie to poukładali Ligę Sprawiedliwości w 2015 aby nic się nie dublowało pokazali klasę, a teraz cały czas coś wylatuje, coś zostaje przerwane w wydawaniu, patrzenie na to co wyjdzie w kolekcjach, ekm... Tak to my nigdy nie będziemy mieli normalnego rynku komiksowego w Polsce. Potem się wydawcy dziwią, że wiele czytelników woli sięgnąć po wydania oryginalne niż polskojęzyczne. :doubt:
Kolega JanT już wyjaśnił. Najpierw robimy research, potem zarzucamy, że wydawca coś tnie. Inaczej wychodzi bazylowanie na podstawie własnego widzimisię.a co z tym wydaniem http://www.goodreads.com/book/show/106982.The_Punisher_MAX_Vol_1 (http://www.goodreads.com/book/show/106982.The_Punisher_MAX_Vol_1)
Kolega JanT już wyjaśnił. Najpierw robimy research, potem zarzucamy, że wydawca coś tnie. Inaczej wychodzi bazylowanie na podstawie własnego widzimisię.
Tutaj na forum chodziły ploty, że ten Born miał wejść do egmontowego wydania PunisheraA wzięło się to z tego że Egmont pokazał złą okładkę z Complete Collection:
Widać bronienie tego wydawcy zawsze w cenie.Ja jestem największym obrońcą Egmontu :biggrin:
a co z tym wydaniem http://www.goodreads.com/book/show/106982.The_Punisher_MAX_Vol_1 (http://www.goodreads.com/book/show/106982.The_Punisher_MAX_Vol_1)Tego The End raczej nie będzie. Sam o takim wydaniu dowiedziałem się dopiero wczoraj :smile:
bo się pogubiłem?? przecież tu jest Punisher The End?
czyli nic nie będzie wycięte.
Nie chcę zaczynać kolejnej kłótni, ale po ostatniej akcji Egmontu podziwiam tą pewność. :biggrin:Czemu by mieli coś wyciąć z 60ciu zeszytów Punisher MAX Ennisa? tu nie przeszkadza żadna kolekcja czy duble.
A wzięło się to z tego że Egmont pokazał złą okładkę z Complete Collectionno właśnie jakby powiedział tylko że będzie Punisher MAX Ennisa i kazał poczekać na szczegóły może nie było by tego zamieszania.
Zresztą co Egmontowi stoi na przeszkodzie, aby po zakończeniu serii MAX uzupełnić o tomy z MK, Born'a, Punisher The Endfandomem.Jakby wydali MK po MAX to sporo osób by zrobiło WTF??? :lol: Myślę że jak coś potem będą chcieli wydać Punishera to MAX Aarona który jest u nas teraz bardzo popularny.
Jakby wydali MK po MAX to sporo osób by zrobiło WTF??? :lol: Myślę że jak coś potem będą chcieli wydać Punishera to MAX Aarona który jest u nas teraz bardzo popularny.a czemu nie można i tego i tego? co stoi na przeszkodzie? inna sprawa że mamy jeszcze bardzo dobrego Punishera od Rucki, którym Egmont też powinien zainteresować się w swoim czasie wg mnie
Jest to sensowne, że będzie wydanie 144 stronBędą wydania po niecałe 300 stron (jedno trochę większe z 13 zeszytami) zbierające dwa trejdy w tomie :smile:
a czemu nie można i tego i tego? co stoi na przeszkodzie? inna sprawa że mamy jeszcze bardzo dobrego Punishera od Rucki, którym Egmont też powinien zainteresować się w swoim czasie wg mnieAle po co wszystko wraz ze słabszymi rzeczami? A run Rucki też bym chciał jak najbardziej.
Jest to sensowne, że będzie wydanie 144 stron, a nie ponad 424. Mnóstwo osób kupuje wydania z Marvel Now za 30-40 zł. i nie wydaje mi się, aby oni zakupili komiks za ponad 100 już po promocjach.
Może być tak?No to są wydania zbierające po dwa trejdy + 6 nie Enissowy zbierający 3 :smile: i takie wydanie dostaniemy.
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRNQN5VWWrncxEPVKgX4BazobyNLJJ3NhZKKGAZf3EztzWSj4DX)
Duble są bleh, nie lubię płacić 2 razy za to samo :smile:To czemu jest tak zadyma o kolekcje ostatnio, przecież to są duble w dość sporych ilościach. I dziwić się że wydawcy nie chcą ruszać tego co było w kolekcjach. :roll: Z takim podejściem to się nigdy nie doczekamy 100 naboi w pełnym wydaniu. ekm...
faktem jest, że w przypadku zeszytu czwartego nie bardzo wiedziałem kto z kim, za ile i dlaczego. Ewidentnie za jakiś czas będę musiał powtórzyć sobie lekturę. Choć w sumie nie wiem czy istnieje jedna słuszna interpretacja.
Przyznaję, że w pierwszej chwili z rysunkami miałem problem gdyż obok takich, które moim zdaniem można byłoby spokojnie usunąć były i takie, które można wyłącznie kontemplować.
"Elektra" za mną.Zupełnie jakbym czytał o swoich własnych odczuciach na temat tego komiksu. Miałem dokładnie to samo. Też nie wiedziałem czego spodziewać się po tym komiksie, tym bardziej, że postać Elektry znałem tylko z gościnnego występu w Daredevil: The Man Without Fear (no i z tego, że kiedyś była Skrullem).
postać Elektry znałem tylko z gościnnego występu w Daredevil: The Man Without Fear
Dlatego też nie końca zgodzę się z Tobą, że niektóre kadry wydają się niepotrzebne. Moim zdaniem wszystko tutaj współgra z opowiadaną historią, a w szczególności ze specyficznymi odczuciami bohaterów.
Mam jednocześnie wrażenie, że im Elektra jest starsza tym te rysunki są bardziej dopracowane.
Rozumiem (albo lepiej: zakładam), że styl rysunku zmienia się również względem czasu akcji,
Wyjaśniła się objętość "Punishera"; będą to grubaśne tomy po 12 zeszytów każdy (przynajmniej w tym roku)Od października było wiadomo http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,38419.msg1370686.html#msg1370686 :smile:
http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/aktualnosci/art,526,punisher-max-w-ksk.html (http://www.swiatkomiksu.pl/strona-glowna/aktualnosci/art,526,punisher-max-w-ksk.html)
to dopiero będzie jazda w historii Mother RussiaJedna z najslabszych historii w runie. Nie sluchajcie go ludziska.
Punisher już dostępny na gildii:szkoda ze puszczaja to w ramach Nowe DC Comics;)
https://www.gildia.pl/literatura/325999-garth-ennis-punisher-max-tom-1-marvel-classic (https://www.gildia.pl/literatura/325999-garth-ennis-punisher-max-tom-1-marvel-classic)
Szkoda, że nie dodali reszty zapowiedzi. Pewnie będą tak jak ktoś wspominał dwa terminy wydań w kwietniu. 05.04 Punisher, Fables i coś tam jeszcze w pod koniec miesiąca Marvel NOW i DC
szkoda ze puszczaja to w ramach Nowe DC Comics;)
To seria Marvel Classic.
To seria Marvel Classic.
To seria Marvel Classic.A 8azyliszek na to niemożliwe. :) Thank you Captain obwious. :) Jak sa odległe premiery to Gildia ma takie błędy. Podobnie było z JLA 4 i liczbą stron.
Ktoś nie wyczuł sarkazmu kolegów powyżej :wink: Chodzi o błąd na stronie sklepuBłąd i nie bląd. Wg. mnie za dużo kucharek. :)
Anihilacja tom 1 - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/anihilacja-tom-1-prezentacja-komiksu)Ładnie to wygląda. Paczka już do mnie idzie. Mam nadzieję, że się nie zawiodę tym komiksem!
Schemat wydań z serii Klasyka Marvela został zachowany. Twarda, lekko matowa okładka, tym razem mamy na grzbiecie numer tomu, czyli można uznać to za oficjalne potwierdzenie, że będzie drugi tom. Jest też na ostatniej stronie dopisek ciąg dalszy w drugim tomie. W dodatkach są szkice okładek, postaci i wpisy z bazy danych Korpusu Nova, z których poznajemy główne postacie oraz wydarzenia, do których nawiązuje komiks.
Anihilacja tom 1 - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/anihilacja-tom-1-prezentacja-komiksu)
Schemat wydań z serii Klasyka Marvela został zachowany. Twarda, lekko matowa okładka, tym razem mamy na grzbiecie numer tomu, czyli można uznać to za oficjalne potwierdzenie, że będzie drugi tom. Jest też na ostatniej stronie dopisek ciąg dalszy w drugim tomie. W dodatkach są szkice okładek, postaci i wpisy z bazy danych Korpusu Nova, z których poznajemy główne postacie oraz wydarzenia, do których nawiązuje komiks.
No i dlaczego napis nie jest wyśrodkowany? W Wojnie Domowej czy Elektrze nie kłuło to aż tak w oczy jak tutaj.W Marvel Now Egmontu jest tak samo. Zresztą jak mi pokazuje google to w amerykańskich wydaniach też jest tak samo. Logo na grzbiecie przesunięte jest w prawą stronę prostokąta. Czyli takie dostali materiały.
Anihilacja tom 1 - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/anihilacja-tom-1-prezentacja-komiksu)Marian, kocham Cię, Tzn. Twojego awatara, ale chodzi mi o to, że uwielbiam przeglądać zamieszczone przez Ciebie materiały.
Trzy tomy Punishera, trzy tomy Anihilacji, trzy tomy klasyki Deadpoola, "X-Men: Mordercza Geneza", "Black Widow: Rzeczy, które o niej mówią" i... kurczę, wydawało mi się, że coś jeszcze, ale nie mogę sobie przypomnieć. Czyli znamy 11 z 12. No chyba, że jeszcze jeden tom Punishera lub Deadpoola.
Dobrze policzyłeś. Od początku właśnie ten jeden tom na ten rok zostaje tajemnicą. No ciekawe co to będzie
Anion ma rację - miały być 4 tomy Deadpoola albo Punishera. Też już nie pamiętam, który z nich, ale bardziej stawiałbym na Deadpoola.Miało być wszystkiego po 3 tomy :smile: ja pisałem że może dadzą 4 Deadpoole bo tego trochę jest.
Mogli wymyślić jakąś trafniejszą nazwę dla tej linii wydawniczej. :roll:Marvel Deluxe odpada bo by musieli powiększyć i dodać obwolutki :biggrin:
wznowienie Staruszka Logana było by tu mile widziane, patrząc jaką popularnością ten komiks się cieszy oraz jego brak w drugim obiegu i przy ceny czterokrotnie większych podejrzewam, żeby się sprzedał.Fakt. Kiedy ostatnio wystawiałem parę WKKM na OLX to miałem aż dwa zapytania czy nie sprzedaję może Staruszka, co mnie trochę zdziwiło, bo co jakiś czas regularnie pozbywam się paru WKKM i jeszcze nigdy nikt nie pytał się o nie wystawione komiksy
Miało być wszystkiego po 3 tomy :smile: ja pisałem że może dadzą 4 Deadpoole bo tego trochę jest.Aaa, to stąd mi się kołatało, że którejś z tych serii ma być 4 tomy. A z tym Deadpoolem to pewne info czy na razie tylko gdybanie (dodam, że gdybanie mające swoje logiczne podstawy)
może dadzą 4 Deadpoole bo tego trochę jest.Więc bez żadnych konkretów poza tym że to długa seria i Dadpool się świetnie sprzedaje :smile:
Fakt. Kiedy ostatnio wystawiałem parę WKKM na OLX to miałem aż dwa zapytania czy nie sprzedaję może Staruszka, co mnie trochę zdziwiło, bo co jakiś czas regularnie pozbywam się paru WKKM i jeszcze nigdy nikt nie pytał się o nie wystawione komiksyI to pokazuje, że można wydać wznowienia tych bardziej popularnych, których nie ma już w obiegu, tym bardziej że filmy by tu pomógł na pewno.
Nie ma tabunu kolesi
Akurat w Anihilacji w pewnym momencie ilość postaci na metr kwadratowy przekracza wszelkie normy :wink:
O nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee e!!!! To ja tego nie odbieram z Bonito.
No wiesz, tam jest wojna...
Jakie komiksy wchodza w sklad pierwszego tomu Anihilacji od Egmontu?
Byle nie godziła za bardzo w nasz intelekt :wink:
Skończyłem Anihilację. Znakomita lektura.
Skończyłem Anihilację. Znakomita lektura. Miniserię z Draxem wciąnąłem niemal natychmiast, a to przecież tylko wstęp. Nie mylili się wszyscy ci, którzy twierdzili, że Anihilacja to dobry początek na zapoznanie się z kosmosem Marvela. Każda z postaci jest fajnie wprowadzona i nie ma się wrażenia, że trzeba znać kilkadziesiąt komiksów wydanych wcześniej, żeby wiedzieć o co chodzi. Do tego świetne rysunki, zwłaszcza rozkładówki. Dopiero teraz zobaczyłem, że było kilku autorów i zdziwiło mnie to, bo styl rysowania mają podobny. No i ta twarda oprawa. To pierwszy komiks jaki posiadam w twardej, więc jestem zachwycony. Będzie się ładnie prezentować na półce. Czekam z niecierpliwością na drugi tom!
jest zapowiedź drugiego tomu, ale bez konkretnej daty. W środku dwie reklamy, na jednej jest zapowiedź Deadpool się żeni na maj. :biggrin:Serio? W "Wyzwaniu Draculi" podali miesiąc wydania 2. tomu "Deadpool Classic", a w 1. - "Deadpool się żeni"? Co to za dziwna zamiana?
Trudno obwiniać komiks z lat 90-tych, że ma rysunki rodem z tamtych czasów. :smile:Nie, no oczywista oczywistość. Po prostu jak zobaczyłem te rysunki to przypomniały mi się czasy TM-Semic, a w szczególności numer TAS-M 4/95 - wspólny występ Spidera z X-Force, gdzie jeden z zeszytów był rysowany przez Liefelda właśnie.
A tego to już na pewno nie warto.
Cullen Bunn w Deadpool Classic to są dopiero tomy 16 i 17 jak Egmont tam w ogóle dotrze to nie przed 2020r :smile:
Bazyl, ja się tylko zastanawiam kiedy do Ciebie dotrze, że gdyby nie ten "zły" Egmont to już w ogóle nie miałbyś co czytać. Wiesz, kolekcje się kiedyś skończą...
zawsze czekają w kolejce kolejne, jak Dredd czy Transformers.
Kupiłem Anihilacje a tam zapach jak w pierwszym, niesławnym tomie WKKDC. Tego się nie spodziewałem :neutral:Chyba Arczi_Ancymon pisał że mu Elektra też tak dawała.
Może trzeba by zacząć dusić Egmont o wypuszczenie w serii Marvel Classic także runu McFarlane'a w Spider-Manie.Jestem za. Tego Deadpoola musiałem sobie odpuścić na kilka miesięcy, ale Spidey'ego brałbym bez zastanowienia.
Przecież te tytuły będą w WKKM w numerach 180-200. Daaaaaaa
Ja to bym się najbardziej ucieszył (...), na miłość boską, z "Infinity Gauntlet" (czy ktoś to w końcu u nas wyda???).Tak. Egmont z premierą trzecich Avengers w 2018 :smile:
Przecież te tytuły będą w WKKM w numerach 180-200. DaaaaaaaNo tak zapewne w tym samym czasie co JD: Mega Collection
Potwierdzone, czy wieszczone?
No tak zapewne w tym samym czasie co JD: Mega Collection
Albo wydłużą MMH.MMH (tudzież SBM) nie wydłużą ze względu na przyjętą numerację, która obejmuje chronologiczne pojawianie się postaci / zespołów Marvela począwszy od Namora. Na razie najwcześniejszym tomem jest Avengers Academy, który ma numer 98, a dotyczy 2010 roku. Tak więc nie za bardzo jest o co (o kogo) wydłużać.
Dredd będzie wcześniej. A WKKM musi przelecieć Marvel Now i All New All Different. Potem wroci do korzeni. Albo wydłużą MMH.
Tak w temacie ciekawe czy dotarlibyśmy od E. X-Men: The Complete Age of Apocalypse Epic Book ?Myślę, że prędzej dostaniemy X-men Emperor Vulcan i X-men Kingbreaker.
Egmont też nie zapowiadał WKKDC jak wydawał tytuły z ich listy, bo kto by to wtedy kupił? SL ma tak samo - kto weźmie ich Amerykę, jeśli np w sierpniu będzie po 15 zł z okładkami które nie wypęcznieją?Ja kupię Amerykę, nawet jeśli jakimś cudem kolekcja zawitała by do PL w co szczerze wątpię zważywszy że postać nie jest aż tak znana, oraz mamy CCF i pozycje od SL, to sędzia ma jeden jedyny format. Co do okładek SL, jest na to sposób kładzie się inne komiksy o tym samym formacie i do czasu jak nie ustabilizuje się gospodarka higroskopijna niech sobie tak leżą.
Ty nie jesteś dobrym przykładem Kijanek, bo kupiłeś Luthora, Azyl Arkham, Trójcę i Nową Granicę. :smile:Bo ja wychodzę z założenia że jakość wydania ma też kolosalne znaczenie :wink:
no i oczywiście największy bonus szansa na kiepski skład lub nowe tłumaczenie.Ale wiesz że w Nowej Granicy z DC Deluxe są kwiatki tłumaczeniowe i pomylone daty? Myślę że w WKKDC będzie to samo tłumaczenie tylko z poprawionymi błędami.
Czymże jest forma? To, co zowiem różą,Właśnie cały urok komiksu to offsetowy papier,
Pod inną nazwą równieby pachniało…
Dobry komiks obroni się sam. Nawet wydrukowany na gazetówce, jak przez wielu ceniona Weapon X. Liczy się treść, a dodatki są nieistotne.
Akurat w przypadku Nowej Granicy dodatki są bardzo istotne dla tego tytułu.Powiedziałbym nawet, że w większości rzucają nowe światło na poszczególne wątki komiksu i ułatwiają jego odbiór. A powiększony format to w ogóle bajka.
Jezu ta stopa.A czegoś się pan, panie Blaskowitz, spodziewał? :badgrin:
Kupiłem na próbę pierwszy tom Deadpool`a i ku mojemu zdziwieniu nie żałuję czasu spędzonego z tym tytułem. Fajna zabawa z miodnymi rysunkami (Liefeld, Nicieza), taka esencja lat 90-tych. Dla mnie bomba.
Natomiast ostatni zeszyt, który jest pierwszym z runu Kelly`ego nie zachwycił scenariuszem, a rysunkiem dosłownie obrzydził (McGuinness). Koszmarne komputerowe, płaskie ilustracje. Az boję się co będzie dalej skoro dwaj ostatni wiodą prym.
Zastanawiam się czy brać w marcu to Deadly Genesis. Polecicie komuś kto X-men zna tylko z wybiorczego czytania za czasów TM-Semic, a kosmos Marvela jedynie z Anihilacji (której tom bardzo mi się podobał)?
A tak zwyczajnie, po ludzku - dobry jest ten komiks?średni, jak na Brubaker to słaby
I tak i nie. Dodatkowym plusem tej historii jest to, że jest ona retconem Drugiej Genezy znanej z WKKM. Jeśli chcesz się dowiedzieć jak Brubaker wywrócił do góry nogami klasyczną historię to musisztomieć. I przygotować się na być może kontrowersyjne zwroty akcji.A jeśli nie czytałem Drugiej Genezy? Znaczy wiem, że Żywa Wyspa porwała oryginalnych X-men i Xavier zebrał Wolverine'a, Storm, Nightcrawlera i innych, żeby ratować pierwszą piątkę. Ta wiedza wystarczy czy jednak warto zapoznać się z Drugą Genezą?
A jeśli nie czytałem Drugiej Genezy? Znaczy wiem, że Żywa Wyspa porwała oryginalnych X-men i Xavier zebrał Wolverine'a, Storm, Nightcrawlera i innych, żeby ratować pierwszą piątkę. Ta wiedza wystarczy czy jednak warto zapoznać się z Drugą Genezą?starczy wg mnie
Albo po prostu tego nie czuje. Bendis też robi świetne street levele a jak się łapie za drużynówki (+ jeszcze kosmos, a co) to szajs, że głowa mała.Tak, ale rownie dobrze edytorski nacisk moze byc w takich tytulach mniejszy niz w tych najpopularniejszych, pierwszoligowych. Wiecej tworczej wolnosci = lepsze komiksy.
Zastanawiajace jest czy Brubaker nie czuje sie dobrze w komiksach druzynowych, czy panowie edytorzy wywieraja taka presje. Osobiscie, stawialbym raczej na to drugie.
A jeśli nie czytałem Drugiej Genezy? Znaczy wiem, że Żywa Wyspa porwała oryginalnych X-men i Xavier zebrał Wolverine'a, Storm, Nightcrawlera i innych, żeby ratować pierwszą piątkę. Ta wiedza wystarczy czy jednak warto zapoznać się z Drugą Genezą?
Akurat AvX już do mnie jedzie. Dopóki Fantasmagorie nie wyda Żółwi Ninja, a Non-stop Spawna mogę sobie na takei komiksy pozwolić;)
Tak jak starczy wiedzieć, dlaczego Cyclops odseparował się od X-Men bez tracenia czasu na AvX.
Wymieńcie mi dobre historie team superhero w ostatnich latach oprócz Avengersów Hickmana. Czekam. Ja jak coś mnie nie bawi to tego po prostu nie czytam a nie mówię, że jest słabe.Uncanny X-Force od RR i Superrior Foes of Spider-Man.
@Archie
Pytał o superhero, Superior Foes of Spider-Man się do nich nie zaliczają. Ale fakt, komiks jest przezabawny.
Zaliczają się. Archie wygrywa a wy się nie znacie
Zdecydowanie nie warto... najgorsze, że jest tam jeden (ostatni zeszyt) gdzie serię przejął w 100% Kelly - a to już jest kurde kunszt Deadpoola... więc od tomu 2 - jak najbardziej ale z jednym cholernym zeszytem w plecy...Ale ten zeszyt akurat niewiele zmienia...
Sądzicie że Egmont chciałby się kiedyś pokusić o ponowne wydanie Essentiali?
Jeżeli nie masz bardzo silnego sentymentu do lat 90tych to nie warto z żadnej strony. Najlepiej zostawić sobie pieniążki na tom 2.
Zdecydowanie nie warto... najgorsze, że jest tam jeden (ostatni zeszyt) gdzie serię przejął w 100% Kelly - a to już jest kurde kunszt Deadpoola... więc od tomu 2 - jak najbardziej ale z jednym cholernym zeszytem w plecy...
Sentyment do lat 90-tych to ja mam straszliwy, ale w stos. do "Iksów". Ew. Pajęczaka.
Jeśli zatem rzecz jest słaba to rezygnuję ze złośliwym uśmieszkiem na gębie.
Zgiń przepadnij Kusicielu. :badgrin:
Słowo się napisało, 6 dych pójdzie na co innego.
Anihilacja Tom 2 majTak jak mówiłem :smile: czyli w czerwcu na 100% Black Widow pod SBM (to jedziemy już z listą czeską :smile: )
X-Men: Mordercza geneza - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/x-men-mordercza-geneza-prezentacja-komiksu)
Czy warto kupić? Jak będą kolejne X-meny nawiązujące do wydarzeń w Genezie to bez problemu da się je streścić w kilku zdaniach. Natomiast w polskim wydaniu komiks jest tak ciężkostrawny, że stanowczo każdemu odradzam zakup.No i fajnie. To znaczy ... nie fajnie. Już miałem ten komiks w koszyku i dzisiaj miałem składać zamówienie, a tu taka opinia. Może faktycznie wstrzymam się z zakupem i poczekam na rozwój wydarzeń jeśli chodzi o wydawanie dalszych X-tytułów.
Szczerze wątpię by Egmont rzucił się na taką cegłę jak Mesiah Complex352 strony to cegła? Podobne tomy będą w "Klasyka Marvela"
Może faktycznie wstrzymam się z zakupem i poczekam na rozwój wydarzeń jeśli chodzi o wydawanie dalszych X-tytułów.Podejrzewam, że kolejny tytuł z X-menami to będzie X-Men: Kingbreaker mini seria zawarta w War of Kings: Road to War of Kings, ale to dopiero po Annihilation: Conquest jeśli zostanie oczywiście u nas wydane, tam jest kontynuacja wątków z Vulcanem.
Ja tam podejrzewam że to bardziej wstęp do dalszych losów kosmosu Marvela po Anihilacji.No właśnie też liczę na to, że Egmont pociągnie dalsze losy rozpoczęte w Morderczej Genezie, czyli The Rise and Fall of the Shi'ar Empire i dalej do War of Kings. Fajnie by to wszystko uzupełniało się z wydawaną obecnie Anihilacją. Ale dopóki nie znamy dalszych planów Egmontu, dopóty ja się wstrzymam z tym tytułem. Tym bardziej, że z tego co sobie doczytałem jest taki średniak. Poza tym Brubaker sprawdza się zdecydowanie lepiej w przypadku solowych bohaterów, czy bardziej przyziemnych opowieściach typu Gotham Central.
Podejrzewam, że kolejny tytuł z X-menami to będzie X-Men: KingbreakerA co z The Rise and Fall of the Shi'ar Empire?
Podejrzewam, że kolejny tytuł z X-menami to będzie X-Men: Kingbreaker mini seria zawarta w War of Kings: Road to War of Kings, ale to dopiero po Annihilation: Conquest jeśli zostanie oczywiście u nas wydane, tam jest kontynuacja wątków z Vulcanem.
A co z The Rise and Fall of the Shi'ar Empire?
Żeby był komplet to: Uncanny X-Men: Rise & Fall of the Shi'ar Empire, X-Men: Emperor Vulcan i dopiero Kingbreaker.Racja za daleko wybiegłem w przyszłość, mój błąd, bo spojrzałem co jest w zbiorczych War of Kings, a te dwa powyższe albumy poprzedzają WoK i są w oddzielnych zbiorczych.
Z Messiah Complex jest ten problem, że przydałoby się po tym wydać Messiah War i Second Coming, a żeby wydać Messiah War przydałoby się wydać po 2-3 tomy serii X-Force Kyle'a i Cable Swierczynskiego. A jak już wydasz 3 tomy X-Force i Messiah War z Second Coming to zostaje tylko Necrosha, więc też by się przydało żeby była logiczna całość :smile:
Żeby był komplet to: Uncanny X-Men: Rise & Fall of the Shi'ar Empire, X-Men: Emperor Vulcan i dopiero Kingbreaker.
moglby ktos zrobic krotką rozpiskę jak to czytac? z tym co jest wydane i z tym co powinno być wydane... nie ogarniam tegoPolecam: http://i.imgur.com/N7OXfyI.jpg (http://i.imgur.com/N7OXfyI.jpg)
Licze na to ze kiedys Egmont wyda nowe Secret Wars.
X-Men: Deadly Genesis (Uncanny X-Men 475-486) - wyszło po polskuWydaje mi się, że Uncanny X-Men 475-486 to są zeszyty zawierające The Rise & Fall of the Shi'ar Empire, a X-Men: Deadly Genesis nie było wydane jako część serii.
Wydaje mi się, że Uncanny X-Men 475-486 to są zeszyty zawierające The Rise & Fall of the Shi'ar Empire, a X-Men: Deadly Genesis nie było wydane jako część serii.Masz rację X-Men: Deadly Genesis to mini seria:
Wydaje mi się, że Uncanny X-Men 475-486 to są zeszyty zawierające The Rise & Fall of the Shi'ar Empire, a X-Men: Deadly Genesis nie było wydane jako część serii.Dokładnie, poprawione. Dzięki ;-)
Nie wiem jak u was, ale mój Punisher Max śmierdzi jak tysiąc Hushów od Eaglemoss. Straszny syf.Nie śmierdzi tak jak Hush z kolekcji, który naprawdę jechał gównem. Tak, zapach jest intensywny, ale to farba drukarska. Zresztą nie tylko komiksu Egmontu pachną ostatnio intensywniej, podobna sytuacja jest z komiksami Muchy.
Ale i tak najbardziej mnie wkurzaja te rozne biale, odbite paprochy na planszach, niczym jakis rozsypany proszek, widoczne szczegolnie w czarnych obszarach, oraz inne syfy, jak poodbijane slady paluchów.O tego jeszcze nie miałem na szczęście. A zapach rzeczywiście mocniejszy. Pierwszy raz był na tyle mocny, ze mi przeszkadzał przez chwilę.
Na pewno jego i Twój egzemplarz pachną tak samo. To kwestia innej wrażliwości.Nieprawda :smile: W WKKDC też nie całe nakłady śmierdziały. edit: Co i Blaskowitz potwierdza :smile:
Podobnie jak z cenami chyba warto założyć oddzielny temat na zapachy, by sami zainteresowani mogli się tam wypowiadać, no i trolle.
Ale mnie sie nosem widzi, ze to nie farba na planszach tak jedzie, tylko te czarne, pierwsze kartki-wkladki, co to do okladki sa przyklejone.
Taa... ten smrod powtarza sie coraz czesciej i w innych wydawnictwach, od jakiegos czasu takze w Egmoncie, w szczegolnosci w Klasyce M, ale rowniez byl WW. Ale mnie sie nosem widzi, ze to nie farba na planszach tak jedzie, tylko te czarne, pierwsze kartki-wkladki, co to do okladki sa przyklejone.
Taa... ten smrod powtarza sie coraz czesciej i w innych wydawnictwach, od jakiegos czasu takze w Egmoncie, w szczegolnosci w Klasyce M, ale rowniez byl WW. Ale mnie sie nosem widzi, ze to nie farba na planszach tak jedzie, tylko te czarne, pierwsze kartki-wkladki, co to do okladki sa przyklejone.
Czarna Wdowa: Powrót do domu 288stron
Czyżby miała zawierać 2 tomy? Black Widow: Homecoming i Black Widow: The Things They Say About Her mają po 144 strony.
A PANORAMA? :biggrin: To w Egmont wyjdzie za tom około 30 zł i co na to Bazyl? :smile:przecież sam sobie odpowiedziałeś
PANORAMA
Także (...) nie ma sensu tego kupować w SBM dla dwóch zeszytów z debiutem Black WidowA ja właśnie miałem zamiar kupić tom o Czarnej Wdowie tylko dla tych dwóch zeszytów, bo chciałbym troszkę załatać tę dziurę w obu seriach, natomiast pozostałe 6 zeszytów mnie nie obchodzi. Tak też zrobiłem przy /Hałkaju/ (jak to mówi Komiksomaniak) i nie żałuję, bo główna historia była dobra, ale niewystarczająco, abym sięgnął po serię z Marvel Now.
A ja właśnie miałem zamiar kupić tom o Czarnej Wdowie tylko dla tych dwóch zeszytów, bo chciałbym troszkę załatać tę dziurę w obu seriach, natomiast pozostałe 6 zeszytów mnie nie obchodzi. Tak też zrobiłem przy /Hałkaju/ (jak to mówi Komiksomaniak) i nie żałuję, bo główna historia była dobra, ale niewystarczająco, abym sięgnął po serię z Marvel Now.Tu błąd bo HE z Marvel Now jest naprawdę kawałem dobrego komiksu, nie koniecznie typowe SH
Wolverine Arrona to Wolverine by Jason Aaron: The Complete Collection Vol. 1-4. Albumy po ok. 400 stron, więc każdy tom za 99,99 zł. Tłumaczem tej serii będę ja.Ale nie wytną Get Mystique z pierwszego tomu, nie? :badgrin:
Daredevil Nieustraszony to Daredevil by Bendis & Maleev: Ultimate Collection Vol. 1-3. To są te tomy od, których Sideka miała zaczynać wydawanie DD. :biggrin: Cena po 119,99 zł za tom, bo to albumy po ok. 500 stron.A nie wiesz jakie są szanse o uzupełnienie serii (może być po tych trzech tomach) o
Biorąc pod uwagę ilość stron w tomach Daredevil i Wolverine, to będą one wydane w twardych okładkach czy miekkich?
Grudzień 2017 - Punisher Max Tom 3Przecież tego Mikołaj nie dźwignie pod choinkę :lol:
Grudzień 2017 - Daredevil Nieustraszony Tom 2
Wiadomo może już czy run Brubakera jest planowany po Bendisowym? Wiadomo, że zadecyduje sprzedaż ale lepiej się upewnić :biggrin:pewnie będzie wiadomo na MFKiG, prędzej nic się nie dowiemy.
Od jesieni klasyka Marvela po dwa albumy na miesiąc.
A Deadpool t.2 i 3 to już to co warto brać? :cool:Podobno tak :) run Kelliego się zaczyna na poważnie.
(https://zapodaj.net/images/7166418cb9a80.jpg)
:smile:
Poza tym Deadpool to Deadpool. Fajny komiks. mkolek jak zwykle bzdury wg mnie gadał.Dużo to ty nie napisałeś. Wg mnie Deadpool Deadpoolowi nie równy co nawet widać w tym tomie. Tobie pewnie chodzi o porównanie tego Deadpoola z Deadpoolem z Marvel Now? To wtedy też się z tym nie zgodzę. A co do rysunków to catoonowy styl McGuinnessa wg mnie sprawdza się dla takiej postaci jak Deadpool. Co do pozostałych artystów to widać jak na dłoni, że to lata 90 (tam prawie każdy artysta tak rysował, nie ważne czy to Marvel, DC czy Image). Nie twierdzę że nie ten komiks nie jest zabawny, ale to całkowicie inny styl niż to co jest w Marvel Now, taka ciekawostka archeologiczna.
Oczywiście zgadzam się, że sam poziom historii jest w tym tomie dużo słabszy, a rysunki mu wtórują, przy czym najlepsza historia jest rysowana najgorzej. No kaman, kreska w Super Skrullu nie przystaje nie tylko do pięknych okładek, ale też do wszystkiego co w ramach Anihilacji zostało wydane. Jest koszmarnie kreskówkowa z paskudnymi kolorkami.
Jak ktoś się zraził tym tomem, ale podobał mu się pierwszy, to spieszę pocieszyć, że trzeci tom to powrót jakości.
to nie są typowe tie-iny, tylko przedstawienie wszystkich postaci (oraz tego co robiły podczas fali anihilacji), które będą szalały na scenie podczas finałowego starcia.Co do rysunków w "Super-Skrullu" to faktycznie nie wypadły najlepiej (przypomina mi się ostatnia dyskusja o Ramosie w temacie WKKM). Ale poza tą serią z jakości graficznej "Anihilacji" jestem bardzo zadowolony. Różne style, ale po swojemu klimatyczne. Zwłaszcza rysunki Jorge Lucasa (z "Prologu" i "Ronana") przypominały mi bardzo "kosmiczne" prace Kiliana Plunketta, które odbieram bardzo pozytywnie.
Problemem jest raczej to, że Egmont poskąpił w tym tomie zeszytów głównej serii. Zostawili nas bez Novy aż do października.
Nie wiem co tam chcecie od Anihilacji 2.To przeczytaj sobie powyższe posty jeszcze raz. Nikt nie będzie tłumaczył drugi raz specjalnie dla Ciebie.
Nie wiem co tam chcecie od Anihilacji 2. Czyta się to jak wszystkie inne tie-iny. Albo się je lubi, albo nie, bo niczym nie wybijają się ponad przeciętność. Przynajmniej na razie niezbyt mają wpływ na główną fabułę. Problemem jest raczej to, że Egmont poskąpił w tym tomie zeszytów głównej serii. Zostawili nas bez Novy aż do października.Tak jak napisał kuba, to Marvel tak to poskładał w zbiorczych nie Egmont, przestań człowieku wypisywać takie bzdury.
Brać coś jeszcze innego z Klasyki?Daredevila :smile:
Czarna Wdowa: Powrót do domu - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/czarna-wdowa-powrot-do-domu-prezentacja-komiksu)
Tym razem nie dostaliśmy praktycznie żadnych materiałów dodatkowych. W tomie znajduje się jedynie tekst Kamila Śmiałkowskiego pt. Z Czarną Wdową przez dekady oraz krótkie notki informacyjne na temat postaci występujących w albumie. Bill Sienkiewicz rysuje w tym albumie zeszyt #1, sceny w Czerwonej Komnacie w zeszycie #5 i wykończenia w zeszytach #2-6. W drugiej połowie albumu pojawia się Daredevil, więc to taka rozgrzewka przed październikowym tomem. :biggrin:
Ale paskudny grzbiet.Hah, to moje naklejki z WKKM mają chociaż głowę na dole, a nie sam napis :lol: Nawet nazwisk twórców nie ma..
"Marvel" zjechało do boku i wygląda dziadosko.W obu Anihilacjach i Deapdoolu też jest spier#^%y napis MARVEL. Nie wyśrodkowany, czcionka za mała.
Jako osoba podchodząca z dystansem do świata Marvel/DC z racji ogromu bohaterów i świata. Zakupiłem polecanego Punishera i Elektre. Myślę właśnie nad Czarną Wdową. Brać coś jeszcze innego z Klasyki?
Takie pojedyncze, zamknięte i nie do końca superbohaterskie historie to z ostatnio wydanych przychodzi mi do głowy np. Cage od Muchy.oraz Alias i kolorowa seria Loeba i Sale: Daredevil Żółty, Spiderman Niebieski, Hulk Szary, Kapitan Ameryka Biały. Spróbuj też Lokiego oraz Thora Wikingowie
Grzbiety polskich "Marveli":
http://filmozercy.com/uploads/images/original/p6080005.JPG (http://filmozercy.com/uploads/images/original/p6080005.JPG)
@mappy- ja także polecam żóltego Daredevila [chyba najlepszy w "kolorowej " serii Loeba i Sale'a]
Jak Hachette psuje grzbiety to piszę o tym i narzekam. Ale ostatnio góruje w tym Egmont. Np. znowu dostałem przesunięty grzbiet w MN Avengers 5 co burzy mi harmonię białych grzbietów. No wkurzają mnie takie niedoróbki.
To będzie Hulk: The End + Incredible Hulk: FUTURE IMPERFECT (o to ci chodzi) oraz Marvel Knights Hulk: Transforme rysowany przez Piotra Kowalskiego (ta ostatnia historia)
edit: Mkolek szybszy (a miał mieć przerwę od forum :smile: )No miałem mieć, bo sezon urlopowy w pracy więc obowiązki też się inaczej rozkładają, ale i tak nie jest źle więc mogę sobie pozwolić nieraz :badgrin:
Za to napiszę że myślę że jest duża szansa na zapowiedź tego we wrześniu:Rozumiem, że sugerujesz się tym usunięciem "The" z serii Marvel Now? Jeśli tak będzie to mnie to nie zdziwi po tym jak zapowiedziano Daredevila (szkoda tylko że bez wznowienia Diabła stróża oraz Parts of a Hole i Echo - Vision Quest (te dwa można by wydać w jednym tomie)). Ale jeśli tak będzie to była by jedna z najlepsza wiadomości na MFKiG, tylko trzeba się liczyć że 2 tomu klasyki w takiej sytuacji na miesiąc to pewniak.
I ciągłość aż do Superiora :smile: Więc trzymajcie kciuki.
rozumiem że sugerujesz się tym usunięciem "The" z serii Marvel Now?Nie :smile: To chyba usunęli żeby tytuł w spisach był na samej górze :biggrin: Ale w sumie może też i dlatego usunęli.
tylko trzeba się liczyć że 2 tomu klasyki w takiej sytuacji na miesiąc to pewniak.Jak będą kontynuować kosmos (a raczej będą) to będzie 5 serii gdzie przy jednym tytule na miesiąc byłoby po dwa z każdej serii + ze 2 one-shoty (np The Infinity Gauntlet pod film :smile: ) Myślę że wtedy też nie dawaliby dwóch Daredevili w tym roku.
Waida to mogli by już dołożyć Diabła stróża, Parts of a Hole i Echo - Vision Quest (w jednym tomie).Nie pisz o tym cały czas bo nic takiego nie będzie :biggrin: Wcale nic nie muszą nadganiać żeby puścić Daredevila (który ma cross'a z Deadpoolem :smile: ) po Secret Wars.
Nie pisz o tym cały czas bo nic takiego nie będzie :biggrin: Wcale nic nie muszą nadganiać żeby puścić Daredevila po Secret Wars.OK, nie będę się spierał, bo początek rzeczywiście nie ma związku z wydarzeniami z poprzednich serii, dopiero później w kwestii tajnej tożsamości Matta, osoba nie znająca runu Waida może być lekko skołowana (ale zawsze można to załatwić ścianą tekstu, przecież Lucas też tak robił w Gwiezdnych Wojnach :biggrin: )
Wydaje mi się, że tak powinien wyglądać kwartał: Punisher, Dardevil, Spider-man i jakiś jeden tom z classic, a jak coś się skończy to na jego miejsce inny tytuł wskakuje.Jeszcze Wolverine Aarona i (miejmy nadzieję) kontynuacja kosmosu Marvela.
Wydaje mi się, że tak powinien wyglądać kwartał: Punisher, Dardevil, Spider-man i jakiś jeden tom z classic, a jak coś się skończy to na jego miejsce inny tytuł wskakuje.
Jeszcze Wolverine Aarona i (miejmy nadzieję) kontynuacja kosmosu Marvela.
czyli dwa tomy klasyki na miesiąc inaczej się nie da, portfel już płacze, a przecież jeszcze tyle dobra jest z tego okresu u nas do wydania Kapitan Ameryka BrubeakeraA ja bym tego nie ukrywał bo lepiej niech Egmont ma to na uwadze i bliskiej perspektywie póki koniunktura jest dobrze nakręcona! :smile:
A ja bym tego nie ukrywał bo lepiej niech Egmont ma to na uwadze i bliskiej perspektywie póki koniunktura jest dobrze nakręcona! :smile:zaraz mi tu Jan wyskoczy żeby się nie mądrzył i w ogóle ;)
Tak więc koniecznie: Kapitan Ameryka Brubeakera !! :cool:
Punisher, Dardevil, Spider-man i jakiś jeden tom z classic, a jak coś się skończy to na jego miejsce inny tytuł wskakuje.Zapomniałeś o Deadpool, Wolverine i (raczej) kosmos będzie kontynuowany :smile: Widać jak byk że będą 2 tomy na miesiąc albo przynajmniej co drugi jak to było z Nowe DC. Spider-Mana tu brakuje strasznie (zwłaszcza gdy jest Deadpool i Wolverine :smile: ) a teraz jeszcze film wyszedł.
zaraz mi tu Jan wyskoczy żeby się nie mądrzył i w ogóle :wink:Tu nie :smile: Ty chciałeś jakieś dziwne składaki całkowicie niepotrzebne.
Tu nie :smile: Ty chciałeś jakieś dziwne składaki całkowicie niepotrzebne.To powiem ci, że Parts of a Hole jest bardzo dobre (sprawdź na oceny na godreads bo wiem, że to lubisz), a a patrząc jak Egmont wydaje klasykę połączenie tego z Echo - Vision Quest, ma sens obie historię dotyczą Echo (w drugiej to tak naprawdę ona jest główną bohaterką) i w sumie wyszło by 12 zeszytów.
Mają tyle (lepszych :smile: ) tomów Daredevila do wydania to na pewno nie będą robić do tego jeszcze (słabszych :smile: ) składaków.Wiesz, że tak taki składak byłby lepszy od sugerowanych przez ciebie Spider-manów Slota (tych po Straczynskim). Przepraszam cię bardzo, ale ja po prostu wolę Daredevila od Spiderman i tyle. A tak naprawę Egmont wyda co będzie chciał, więc to spieranie co jest lepsze od drugiego, nie ma chyba celu :biggrin: bo każdy ma inny gust.
Wydanie klasyków z pajączkiem byłoby czymś pięknym. Bohater ten nie potrzebuje reklamy w postaci filmów, aby nakręcić sprzedaż komiksów, bo i tak każdy zna i lubi go.Egmont raczej tak nie uważa, Szczęście Parkera, czyli tie-in do Grzechu pierworodnego, zostało wydane po 2 miesiącach od finału Superior Spider-Mana, a na karykaturalnie nazwane Preludium do Spider-Versum przyjdzie nam czekać 5 miesięcy. Nie widzę problemu pod kątem wydawniczym, żeby te 2 tomu (tie-in i event) wydano w odwrotnej kolejności.
Nie widzę problemu pod kątem wydawniczym, żeby te 2 tomu (tie-in i event) wydano w odwrotnej kolejności.Sugerujesz, żeby Egmont wydał tom 3 serii (Spider-verse), a potem 1 i 2? To by była burza dopiero w internetach :roll: A tego tie-inu to są aż 2 zeszyty na 6 w pierwszym tomie, które można przeczytać i nie czuć nawet, że to część Grzechu Pierworodnego.
A tego tie-inu to są aż 2 zeszyty na 6 w pierwszym tomie, które można przeczytać i nie czuć nawet, że to część Grzechu Pierworodnego.Po żadnym z tie-inów do Grzechu Pierworodnego nie widać że to część eventu. Czy w obecnym tomie Avengers też tego nie zauważyłeś?
Czekali aż ludzie zapomną o tych tomach Straczynskiego z WKKM :smile: Pająka brakuje a miejsce jest.No ja trzyma kciuki za wznowienie Diabła Stróża oraz wydanie Parts of a Hole i Echo - Vision Quest. Lepsze rozwiązanie bo zaczynają wydawać Daredevila to po co zaczynać nową serię, skoro inna będzie nie kompletna (https://www.facebook.com/images/emoji.php/v9/ffd/1/24/1f61c.png).
Trzeba kciuki trzymać.
Sugerujesz, żeby Egmont wydał tom 3 serii (Spider-verse), a potem 1 i 2? To by była burza dopiero w internetach :roll: A tego tie-inu to są aż 2 zeszyty na 6 w pierwszym tomie, które można przeczytać i nie czuć nawet, że to część Grzechu Pierworodnego.Co? Nie! Sugeruję, że Egmont mógł wydać Grzech pierworodny (dalej zwany eventem) w tym miesiącu, a Szczęście Parkera (dalej zwane tie-inem) w przyszłym. O 3. tomie serii o Spider-Manie nawet nie wspomniałem.
Po żadnym z tie-inów do Grzechu Pierworodnego nie widać że to część eventu. Czy w obecnym tomie Avengers też tego nie zauważyłeś?Nie zauważyłem, że któryś zeszyt jest tie-inem :) To spoko event, skoro nie zaburza serii, a dopiero po przeczytaniu go można wyłapać jakieś dodatkowe smaczki w poszczególnych zeszytach.
Nie zauważyłem, że któryś zeszyt jest tie-inem :)Wszystkie zeszyty są tie-inem z tego tomu.
Teraz dopiero zauważyłem, że "Daredevil" Bendisa ma w wydaniu Egmontu ma nosić podtytuł "Nieustraszony!".
Szczerze? Nie wiem co jest dziwacznego w Daredevil: Nieustraszony. Moim zdaniem brzmi bardzo dobrze.
Teraz dopiero zauważyłem, że "Daredevil" Bendisa ma w wydaniu Egmontu ma nosić podtytuł "Nieustraszony!".
Jeszcze słówko na temat kwestii spójności. Moim zdaniem nie masz racji Garf powołując się na zasadę prymatu wyrażenia przetłumaczonego po raz pierwszy. Daje ona ciche przyzwolenie na dalsze powielanie błędów, przerzucanie odpowiedzialności i zwykłe lenistwo. Co się bowiem dzieje, gdy osoba, będąca pionierem w przetłumaczeniu określonej frazy w danej dziedzinie robi to rażąco niedbale lub całkowicie błędnie? Czy oznacza to, że jesteśmy skazani na powielanie tego samego błędu po wsze czasu ku chwale idei powszechnej spójności w danej serii? Czy nie uważasz, że jest to mało ambitne i stoi w sprzeczności z ideą nieustannego dążenia do doskonalenia przekładu z każdą kolejną wersją tłumaczenia?Wypowiedzi Garfa nie czytam jako jednoznacznej deklaracji dotyczącej trzymania się pierwszego tłumaczenia. Jakiś czas temu - bodaj z inicjatywy Anionorodnika, a także w związku z pewnymi wypowiedziami Sidorkiewicza - temat ten dość gruntownie przewałkowaliśmy. I okazało się, że niemożliwe jest trzymanie się pierwszych tłumaczeń nazw własnych, ze względu na ich częstą niedoskonałość (Władca Murów) ale i wielość funkcjonujących wariantów.
[...]w TM-Semicowym Mega Marvelu był właśnie "Człowiek Bez Strachu". Nie na okładce, czy w tytule, ale gdzieś w paratekstach się pojawiał - na stronach klubowych, czy w zapowiedziach.
Ja z kolei uważam inaczej. Część tłumaczy posiada ciężką do wyeliminowania manierę skracania wyrażeń z języka obcego do minimum, w takcie tłumaczenia niczym przy rozwiązywaniu matematycznego wzoru.
Proces wygląda tak: The man without fear - Człowiek, który nie zna strachu. Jaki jest człowiek, który nie zna strachu? Nieustraszony. Moim zdaniem to przesada, która po 1 - nie oddaje w pełni wyrażenia z języka obcego, 2 - wizualnie gryzie się z logotypem.
Moim zdaniem
Jeszcze słówko na temat kwestii spójności. Moim zdaniem nie masz racji Garf powołując się na zasadę prymatu wyrażenia przetłumaczonego po raz pierwszy. Daje ona ciche przyzwolenie na dalsze powielanie błędów, przerzucanie odpowiedzialności i zwykłe lenistwo. Co się bowiem dzieje, gdy osoba, będąca pionierem w przetłumaczeniu określonej frazy w danej dziedzinie robi to rażąco niedbale lub całkowicie błędnie? Czy oznacza to, że jesteśmy skazani na powielanie tego samego błędu po wsze czasu ku chwale idei powszechnej spójności w danej serii? Czy nie uważasz, że jest to mało ambitne i stoi w sprzeczności z ideą nieustannego dążenia do doskonalenia przekładu z każdą kolejną wersją tłumaczenia?
Oczywiście, czasami odejście od przyjętego przekładu jest konieczne, na przykład w skrajnych przypadkach zdecydowanie niecelnych tłumaczeń (jak choćby nazwy z pierwszych TM-Semiców czy sprawa "Rzeczy-Stwora"). Bywa też, że w użyciu była już więcej niż jedna wersja danej nazwy - wtedy z musu trzeba odrzucić tę gorszą, mniej uznaną itd. Jednak według mnie do takiego działania muszą zaistnieć naprawdę solidne podstawy
[...] Czy mógłbyś wskazać, jaki istotna część znaczenia frazy the man without fear znika, gdy przełożymy ją jako nieustraszony?Moim zdaniem sformułowanie "without fear" ma szersze konotacje niż "nieustraszony", ponieważ o ile to drugie, jak mi sie wydaje, wystepuje wylacznie w znaczeniu pozytywnym, bo znaczy po prostu "taki odważny, ze juz bardziej byc nie mozna", to sformulowanie pierwsze moze miec zarowno konotacje pozytywne, ale rowniez - pejoratywne. Dwa przykłady:
Zatem "nieustraszony" nie jest "without fear", bo odczuwa strach, jako że odczuwanie strachu jest czymś normalnym, tylko potrafi go przezwyciężyć i własnie ten fakt czyni go osobą godną podziwu.
W tym momencie należałoby jednak zadać pytanie, które z tych określeń lepiej pasuje do Daredevila, który - tak mi się przynajmniej wydaje - strach odczuwa, ale potrafi go przezwyciężyć
Hulk - koniec i inne opowieści. Warto - jako pierwszy jakikolwiek komiks związany z Hulkiem?
Nie czytałem, ale nie jestem pewien, czy koniec jest dobry na początek :smile: Może spróbuj "Hulka: Szarego"?
Bo z zapowiedzi 5-6 Marveli na miesiąc wychodzi że po 2.
Spider-Man and the Black Cat: The Evil That Men DoA zatem mamy tylko jedną niespodziankę z Klasyki Marvela.
https://comicvine.gamespot.com/spider-man-and-the-black-cat-the-evil-that-men-do-/4000-132709/ (https://comicvine.gamespot.com/spider-man-and-the-black-cat-the-evil-that-men-do-/4000-132709/)
Zapowiedzieli DD Bru a nie trzeciego Bendisa. Czyli mamy pewne cztery serie i jeden One-Shot. A ile tomów na miesiąc? Bo z zapowiedzi 5-6 Marveli na miesiąc wychodzi że po 2.
Czy to znaczy, że Egmont nie zamierza wydać trzeciego tomu DD Bendisa?Zamierza :smile: Najpierw 3 Bendisy a potem Bru którego zapowiedzieli żeby było jasne że będzie kontynuacja.
Zamierza :smile: Najpierw 3 Bendisy a potem Bru którego zapowiedzieli żeby było jasne że będzie kontynuacja.
Najpierw 3 Bendisy a potem Bru którego zapowiedzieli żeby było jasne że będzie kontynuacja.I to może zwiastować, że nie będzie kontynuacji Anihilacji w postaci Podboju. I jak dla mnie Daredevil Brubakera to była oczywista oczywistość tak jak w przypadku Anihilacji Podbój, tak teraz tego drugiego nie jestem pewien. Krążą plotki, że Anihilacja sprzedaje się słabo, ale nie mam na to żadnego potwierdzenia.
24 klasyki? Ale z was optymiści prędzej będzie 12+6 klasyki w przyszłym roku, czyli co dwa miesiące po 2 tomy.To skąd te 5-6 Marveli na miesiąc? Co sam słyszałeś osobiście :smile:
conquest jest zapowiedziany słowami Kamila Śmiałkowskiego.czyli jednak, nie dałem rady być na spotkaniu z nim, ulżyło mi, dzięki, zresztą nie tylko ja się chyba cieszę z tego
i to raczej 2018 nie później.
Annihilation: Conquest to tylko 2 tomy więc raczej w 2018 zmieszczą. Może nawet War of Kings zaczną :wink: Rozmarzyłem się :wink:
czy sprzedaż zadowalająca ?Wcześniej padło że Deadpool najlepiej się sprzedaje z Marvela (jak Batman z DC)
conquest jest zapowiedziany słowami Kamila Śmiałkowskiego.
i to raczej 2018 nie później.
Jak Deadpool będzie się sprzedawać to równie i te paździerzowej wydadzą.
conquest jest zapowiedziany słowami Kamila Śmiałkowskiego.Dołączam do grupy ucieszonych. Kamień z serca. Fajnie jakby dokończyli cały kosmos Marvela (no to teraz panowie i panie kupować kosmos ;) ).
i to raczej 2018 nie później.
Ja wiem tylko, że zgodnie ze zwyczajowym tempem pracy Smitha jeden z zeszytów tej serii powstał chyba kilka lat po poprzednim :smile:I tę przerwę - dokładnie w połowie - niestety widać. Jak pisałem wcześniej, wygląda to tak, jakby w pierwszych trzech zeszytach zaryzykowano podjęcie szczególnego tematu (w pewnym sensie podobnego do finału "Kołczana" Smitha), a po przerwie jednak...
Będzie to przy tym jeden z najkrótszy tomów "Klasyku Marvela". Nie wiem, czy da się go czymś "dosztukować", jak w przypadku na "Hulka"...Najkrótszy raczej nie. Tym raczej pozostanie Doktor Strange - Początki i zakończenia.
Niemniej - choć nie jest to najlepszy komiks ze "Spider-manem", ani najlepszy komiks Smitha - to i tak poziom trzyma i właściwie aż się prosi o wydanie u nas - po kolekcyjnych wznowieniach "Diabła Stróża" i "Kołczanu".Zgadzam się, Daredevil aż się prosi o uzupełnienie o "Diabła Stróża" oraz Daredevil: Parts of a Hole i Echo - Vision Quest po tym jak Egmont zapowiedział run Bendisa i Brubakera.
A ja mam nadzieję, że sprzeda się tak dobrze, że Egmont zaryzykuje i wyda u nas kompletny run Spider-Mana Straczyńskiego.Ja myślę że od Straczyńskiego aż do Superiora :smile:
Masz na myśli cały jego run, czyli nawet historie prowadzące do CW? Byłoby spoko. Kolekcje Hachette tylko zamieściły różne historie tego runu.Dokładnie. To bym przygarnął aż do tego nieszczęsnego One More Day. Resztę to sobie bym darował.
A ja osobiście chciałbym, aby wydał całego Spider-Man Todda McFarlane'a. Całość (1-14) spokojnie by się zmieściła w jednym tomie klasyki ...
Hulk: Koniec i inne opowieści - prezentacja komiksu (http://filmozercy.com/wpis/hulk-koniec-i-inne-opowiesci-prezentacja-komiksu)
Pierwszy tom Klasyki Marvela poświęcony Hulkowi. Historia Future Imperfect wygląda na ramotkę, ale zobaczymy jak jest naprawdę podczas lektury. Najbardziej mnie interesuje historia z rysunkami Piotra Kowalskiego, mam nadzieję, że scenariusz trzyma dobry poziom, tak jak rysunki. :biggrin: W dodatkach mamy jedną okładkę i trzy strony szkiców, czyli raczej słabo.
Proste pytanie. Brać czy można odpuścić?Bierz. Dla samego "FutImp" warto.
Czy zapowiedziany na listopad "Wolverine" od Aarona to jednotomowa cała opowieść czy będzie tego kilka tomów? Dobry to jest komiks, kupować?
W 1 albo 2 tomie powinien być dubel Dorwać Mystique z kolekcji SBM.W pierwszym tomie.
Także jak widać mieszanka. Tu coś zaczynamy a w następnym kończymy itpTo idzie ładnie chronologicznie po kolei (oczywiście tylko Aaron :smile: )
Bendis, Brubaker, Diggle, Waid, MillerCo do dwoch pierwszych panow to jak najbardziej tak, ich runy sa swietne i warto je znac, nawet jesli nie gustuje sie w spandexach. Pan Diggle to z koleji, klasyczny przyklad jak to przyszedl ktos nowy i cos, co od lat bylo na wysokim poziomie, zostalo niemilosiernie spieprzone. Jego Shadowland i cala reszta to okrutna popelina. Rzeczy Waida i nowszych nie czytalem, bo stracily swoja mroczna otoczke. Nie twierdze, ze sa zle, ale to juz nie moj klimat...
Co do dwoch pierwszych panow to jak najbardziej tak, ich runy sa swietne i warto je znac, nawet jesli nie gustuje sie w spandexach. Pan Diggle to z koleji, klasyczny przyklad jak to przyszedl ktos nowy i cos, co od lat bylo na wysokim poziomie, zostalo niemilosiernie spieprzone. Jego Shadowland i cala reszta to okrutna popelina. Rzeczy Waida i nowszych nie czytalem, bo stracily swoja mroczna otoczke. Nie twierdze, ze sa zle, ale to juz nie moj klimat...Właśnie... Niby ten Diggle z uwagi na ciągłość fabularną ma jakiś sens, ale aż szkoda sobie nim półkę zagracać. Zwłaszcza, że "Shadowland" wyszło w WKKM (przepraszam za 8semkowanie).
Czy dobrze kombinuję, że w runie Millera byłyby tytuły z WKKM, z Essentiala MadragoryCo do Essentiala to tak. I zaręczam, że nie są to wcale najlepsze fragmenty tego runu.
Ale to są oczywiście mrzonki...Każdy ma jakieś, np. uzupełnienie tego co zapowiedział Egmont o Guardian Devil, Parts of a Hole, Echo - Vision Quest :)
Echo - Vision Quest :smile:To piękny komiks zarówno fabularnie, jak i wizualnie. I nie jest to chyba niemożliwe, bo wpisuje się przecież w run Bendisa...
Run Bru to kontynuacja. Jeden run przechodzi bardzo plynnie w drugi, wiec zacznij od Bendisa.
Po Millerze można by było polecieć z runem Ann Nocenti, który moim zdaniem jest znakomity. A dopiero potem przeskoczyć do Waida, który w międzyczasie stanie się już prawdziwą "Klasyką Marvela".Co do Ann Nocenti to pamiętam że chyba kuba_g też bardzo chwalił ten run, ale czy to jest zebrane w jakiś albumach?
Co do Ann Nocenti to pamiętam że chyba kuba_g też bardzo chwalił ten run, ale czy to jest zebrane w jakiś albumach?Czytałem wydane już parę lat temu TPB, ale miałem też porównanie z zeszytymi, w których jakość kreski była o wiele lepsza (w TPB jakoś brzydko czernie się rozlały).
Nonsense Nocentiwydaje mi się bardzo trafne? To co ona nawyprawiała z Mattem było tak dziwaczne - zwłaszcza od epizodu z "Inferno" oraz podczas włóczęgi w głąb Stanów, że rzeczywiście miało w sobie odcień szaleństwa, czy nonsensu. Tylko, że mi się jakoś niezwykle podobało. Było tak inne, a zarazem jej Matt wydawał mi się charakterologicznie bardzo "właściwy". Nie wiem, może to za sprawą rysunków Romity jr-a, który był wówczas u szczytu formy?
Właśnie... Niby ten Diggle z uwagi na ciągłość fabularną ma jakiś sens, ale aż szkoda sobie nim półkę zagracać. Zwłaszcza, że "Shadowland" wyszło w WKKM
Biorę wszystko jak leci i czekam na kontynuację w takim formacie, jak to zapowiedziała Sideca (Bendis, Brubaker, Diggle, Waid, Miller).chodziło mi właśnie o zachowanie ciągłości fabularnej. Poza tym Sideca planowała wydanie runu Diggle'a w jednym tomie bez samego Shadowlandu. Miało to tak wyglądać:
Rzeczy Waida i nowszych nie czytalem, bo stracily swoja mroczna otoczke. Nie twierdze, ze sa zle, ale to juz nie moj klimat...Po lekturze DD Waida wydanego w ramach WKKM też mam wrażenie, że są to zupełnie inne klimaty niż konwencja przyjmowana przez poprzednich twórców Diabełka. Niemniej jednak Wściekłość i wrzask to był naprawdę dobry komiks i patrząc na podsumowania tomów WKKM (1. miejsce w ramach WKKM wydanych w 2016 r. (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39653.msg1387361.html#msg1387361), 19. miejsce w ramach tomów 1-120 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39974.msg1414825.html#msg1414825)) nie tylko ja tak myślę. Dlatego też liczę na kontynuację.
Jakoś tam prawdopodobne wydaje się z kolei "Love and War", co bardzo by mnie ucieszyło, zwłaszcza, że akurat nie czytałem...Zgodnie z tym co zapowiedziała Sideca Love and War miał wchodzić w skład ostatniego tomu Franka Millera: Daredevil Miller tom 3 (#185 - 191, 219, Daredevil: Love & War, What If? # 28). Tak więc jeśli po Bendisie i Brubakarze Egmont zdecyduje się na Millera to i tak trzeba będzie na to trochę poczekać.
Tak więc jeśli po Bendisie i Brubakarze Egmont zdecyduje się na Millera to i tak trzeba będzie na to trochę poczekać.Jak napisał wcześniej DonTomaszek te runy się kończą w taki sposób że ciężko nie kontynuować. W tym roku drugi tom DD dwa miesiące po pierwszym a już na pierwsza połowę zapowiedzieli tom "czwarty" :smile:
No nie wiem czy się Egmont zdecyduje na wydanie runu Millera. Jak na razie w klasyce Marvela od nich to tylko Elektra jest z klasyki, reszta to "klasyki" po 2000 roku.Bardzo trafna uwaga, pomyslalem dokladnie o tym samym. DD Millera jest o wiele bardziej klasyczny, niz te Egmontowe "klasyki" i miejsce w tej "kolekcji" mu sie nalezy, to oczywistosc. Wierze, ze kiedys wyjdzie i ze jest to jedynie kwestia czasu. Mialem to kiedys w oryginale, tak samo jak komplet zeszytow Elektra Saga, ale bylem glupi i sprzedalem...
To, że Sideca planowała wydanie runu Diggle'a w jednym tomie bez samego Shadowlandu, to chyba jednak nie najlepsze rozwiązanie. Brakuje Daredevil: Reborn czyli przejściowej serii pomiędzy runem Diggle'a a Waida. Osobiście jeśli Egmont chciałby wydać Diggle'a to powinien sugerować się zawartością tego omnibusa (nie wszystko tam jest potrzebne, ale spokojnie starczyło by zawartości na dwa tomy i nie było by dziury fabulranej) https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1507101043&sr=1-1&keywords=Daredevil%3A+Shadowland+Omnibus (https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1507101043&sr=1-1&keywords=Daredevil%3A+Shadowland+Omnibus)Wtedy kiedy zapowiadała to Sideca, a więc we wrześniu 2015 r., to miało sens. Shadowland w WKKM wyszedł w lipcu i była to świeża sprawa. Teraz, a więc po ponad dwóch latach faktycznie podane przeze mnie wydanie trochę mija się z celem.
No nie wiem czy się Egmont zdecyduje na wydanie runu Millera. Jak na razie w klasyce Marvela od nich to tylko Elektra jest z klasyki, reszta to "klasyki" po 2000 roku. No ale Miller jednak chyba jest lubiany w Egmoncie patrząc że dość sporo jego starszych tytułów wyszło. Zobaczymy jak to Egmont rozegra.Deadpool jest sprzed 2000 roku :smile: . I ma Classic w tytule :biggrin:
Wtedy kiedy zapowiadała to Sideca, a więc we wrześniu 2015 r., to miało sens.Dokładnie. Tak jak napisałem tam jest kilka rzeczy, które spokojnie można by pominąć (tak jak zaznaczyłem w uwadze).
Łódzki dom kultury w 2002 wydał po piracku jeszcze jakieś historie z runu Millera
Nie pamiętam dlaczego, ale byłem pewny, że Daredevil Millera miał być wydawany po runie Brubakera. Egmont tak kiedyś nie zapowiadał, albo dawał do zrozumienia?
Nie pamiętam dlaczego, ale byłem pewny, że Daredevil Millera miał być wydawany po runie Brubakera.
Ciężko mówić o spoilerze gdy dany produkt ma prawie 30 lat. Kadr z Mattem obejmującym nagrobek Elektry jest w czołówce kultowych kadrów z komiksów Millera...
Moim zdaniem zarzut o spoilery mozna skutecznie podniesc jedynie w odniesieniu do nowosci, to jest: 1. publikacji utworu w kraju; w pozostałych przypadkach zarzut taki jest li tylko wyrazem ignorancji w temacie.
35 (słownie: trzydzieści pięć) lat. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby uznawać za spojlery informację o tym, że Ikar zginął podczas ucieczki z Krety, Ofelia utonęła, a Robinson Crusoe przeżył 14 lat na bezludnej wyspie.
Sorry z tym DD ale temat spoilerów w dzisiejszych czasach urósł już do mega strasznie poważnego problemu ahh :doubt:
Przed wszystkim, @mack3, mysle, ze za mocno bierzesz powyzsze slowa do siebie i zacietrzewiasz sie bez potrzeby.
Dodam jeszcze, ze bycie ignorantem w jakiejs dziedzinie, ktora nie nalezy do dziedzin z tak zwanego zycia codziennego, nie jest czyms negatywnym, a wrecz przeciwnie - jest czyms naturalnym. Mysle, ze wielu osobom tutaj na forum bardzo by pomoglo uswiadomienie sobie tego faktu.Cóż, słowo ignorant raczej kojarzy się w powszechnym odczucie mocno negatywnie (nie jako osoba, która czegos nie wie, tylko jako osoba, która jest oporna na wiedzę).
W mojej wypowiedzi odnioslem sie jedynie do tego, co uwazam za spoiler, a co za spoiler nie uwazam, i nawiazywala ona do poprzednich wypowiedzi kolegow na ten temat (m.in. do "graniczego" przykladu z totalnej klasyki podanego przez @absolutnie), a nie konkretnie do runu Millera, czy innego. Tylko tyle.
Cóż, słowo ignorant raczej kojarzy się w powszechnym odczucie mocno negatywnie (nie jako osoba, która czegos nie wie, tylko jako osoba, która jest oporna na wiedzę).Coz, wyglada na to, ze Twoje powszechne odczucie w kwestii ignoracji sie nieco myli:
Pewnie, granica pomiędzy tym co można uważać za spoiler a co nie może być uznaniowa. Dlatego ja osobiście wolę - w razie niepewności - stosować spoiler. Co do DD natomiast ja osobiście nie mam wątpliwości, że jest to spoiler (i to - z tego co czytałem o runie Millera - spoiler kluczowy) tym bardziej, że bohater ten występował w Polsce bardzo rzadko (nie jest znany jak np. historia Batmana i Jasonna Todda, których dzieje i nawiązania co i rusz sie pojawiają w komiksach wydawanych u nas), a fakt, że historia miała miejsce tak dawno moim zdniem tym bardziej sprzyja "kwestii spoilera".
Jest na Netflixie dostępny serial "Daredevil". Jest.
Bierzecie pod uwagę fakt, że komiksowo się "ostatnio" rozrasta i dołączają nowi członkowie społeczności?
Którzy dzisiaj mają np. 15, 16 lat, dla których film "Daredevil" to jakiś średniowieczny gniot z oceną 5,7 na Filmweb, którzy "Elektra..." w rękach nie trzymali a serialu rodzice nie pozwalają im jeszcze oglądać? :razz:
O co mi chodzi: to już nie te czasy gdy wszyscy szli jedną ścieżką ze względu na ubóstwo rynkowe i wszyscy czytali to samo w tym samym momencie. Wchodzi nowe pokolenie, które jeszcze pewnych rzeczy na oczy nie widziało i które o pewnych rzeczach pojęcia nie ma. Ich też należy uwzględnić pisząc o "oczywistościach".
A względem starszych ignorantów (tak, piszę o sobie): wiedzieć co się z kimś stało a wiedzieć gdzie i kiedy to się stało to dwie różne kwestie. W efekcie wolę wrzucić o jedną funkcję "spoiler" za dużo niż za mało.
A, jeszcze jedno. Jeżeli ktoś dzisiaj ma te czternaście lat i komiksy zaczął kupować pół roku temu to o co chodzi w "DPS" też nie wie. :wink:
Ja przyjalem taka strategie
Ktoś wie ile ma się ukazać tomówPolecam do wyszukiwania serii i wydań, na których zazwyczaj polscy wydawcy się wzorują:
kiedy będą wychodziły ?Oficjalne zapowiedzi Egmontu:
Nie spodziewałem si, że to taki świetny komiks dawno nic takiego dobrego nie czytałem :biggrin: . Ktoś wie ile ma się ukazać tomów i kiedy będą wychodziły ?
Oskar Rogowski w ostatnim filmiku wspomina, że nie będzie tłumaczył 4 tomu Deadpool Classic. Pierwszy Deadpool od Egmontu, którego nie tłumaczy Komiksomaniak. Ciekawe jak mocno będzie widać różnicę podczas czytania :wink:
Tak dla upewnienia się: Daredevil i Wolveriną należą do kanonu, a Punisher Max jest poza kanonem, czy tak???Historie z Daredevil i Wolverine należą do kanonu.
Tak dla upewnienia się: Daredevil i Wolveriną należą do kanonu, a Punisher Max jest poza kanonem, czy tak???
Historie z Daredevil i Wolverine należą do kanonu. (...)Oczywiście domyślam się, że pisząc "kanon" macie na myśli główną linię czasoprzestrzenną wydawnictwa Marvel, czyli tzw. Earth-616...
Pozwolę sobie jednak się "czepić", bo widzę (nie pierwszy raz zresztą), że nie całkiem prawidłowo zostaje tu użyte słowo "kanon".....Akurat ja się tu przyczepię, chodzi zapewne o dzieła kanoniczne - czyli te które wchodzą lub mają wpływ na główną oś fabularną, danej postaci.
Ja mam pytanie, czy ktoś z Was skusił się może na egmontowego Wolverine'a Aarona.Cały pierwszy tom jest mniej więcej na poziomie "Dorwać Mystique" czyli jak dla mnie średniak.
Ja mam pytanie, czy ktoś z Was skusił się może na egmontowego Wolverine'a Aarona. Pytam, bo cały czas się waham, a opinii (także w tym wątku) jak na lekarstwo, a jedyna moja styczność z Wolviem i innymi mutantami Aarona to komiksy, które ukazały się w kolekcji. Tu od razu pytanie: po co mam sięgnąć, by dowiedzieć się dokładnie co z Hope przeskrobała Raven, że Logan ganiał się za nią?
Orientuje się ktoś czy Egmont poprawił może rozkładówki w "Wojnie Domowej"? Był jakiś dodruk czy coś? I w ogóle to cały nakład był skopany?Cały nakład był taki (bo to wina źle przygotowanych materiałów) i dodruku chyba nie było.
Czy dalej jest lepiej? Pytając o "dalej" uwzględniam też "Podbój" :smile:Podbój raczej jest wyżej oceniany niż sama Anihilacja.
Myślicie, ze na jej miejsce ruszą serią Invinity (Gautlet, War...) o Thanosie i kamieniach nieskończoności???
Tylko, że sam crossover Infinity Gauntlet to za mało, zdecydowanie za mało...
W USA planują wydać komiksy związane z Infinity Gauntlet w odpowiedni sposób.
(https://www.atomcomics.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_a6ecae78eccb8aa89586997e34cc73d6.jpg)
(https://www.bleedingcool.com/wp-content/uploads/2017/07/gauntlet-600x565.png)
W Polsce można już składać preorder tutaj (https://multiversum.pl/p/1039/92521/infinity-gauntlet-box-set-hc--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html) czy tutaj (https://www.atomcomics.pl/pl/p/INFINITY-GAUNTLET-BOX-HC-SLIPCASE-SET/97576).
To jest już przesada, cena jest zaporowa. Wolałbym wznowienie zwykłego omniaka niż zapowiedź tego.Przeliczając wartość z MvM na stronę ;) wcale tak drogo nie wychodzi ;)
Czy znana już jest dokładna zawartość tych ksiąg?Bardziej szczegółowo niż w opisie na MvM czy Atom Comics? Z odniesieniem do konkretnych zeszytów? Chyba nie...
Thanos Quest + Infinity Gauntlet + ewentualnie coś jeszcze ważnegoTo coś jeszcze to Silver Surfer: Rebirth Of Thanos - czyli wydarzenia prowadzące do Infinity Gauntlet (pamiętam, że chyba fragles, kiedyś o tym pisał, tak mi się wydaje). I tu jest właśnie zawarte Thanos: Infinity Quest #1-2 (oraz Silver Surfer #34-38 i materiał z Logan's Run #6). Jak mi podpowiada amazon to jest 224 strony.
To coś jeszcze to Silver Surfer: Rebirth Of Thanos - czyli wydarzenia prowadzące do Infinity Gauntlet (pamiętam, że chyba fragles, kiedyś o tym pisał, tak mi się wydaje). I tu jest właśnie zawarte Thanos: Infinity Quest #1-2 (oraz Silver Surfer #34-38 i materiał z Logan's Run #6). Jak mi podpowiada amazon to jest 224 strony.
Samo Infinity Gauntlet ma 256 stron (czyli standardowy tom jaki wychodzi u na w klasyce) i tak to pewnie Egmont by wydał.
Ale szczerze ja tam wolę czytać komiksy, niż dowiadywać się faktów ze wstępniaków...Gdzie tu jest lakowanie postów na tym forum? :biggrin:
@Antari przepraszam cię, ale się mylisz co do streszczeń wydarzeń poprzedzających we wstępach. Taki myk Egmont zrobił z obecnie wychodzącą serią Wolverine'a z Marvel Now, gdzie opisał, że stracił on czynnik regeneracyjny, a ludzie i tak pytają jak to się stało i dlaczego. Pisałem w kilku miejscach, że wystarczyłoby zacząć wydawać o dwa tom wcześniej niż to wydawca zrobił i nie było by tego problemu.
Ale Egmont powinien też wydać całą resztę poprzedzającą wydarzenia z SS #34, m.in. w jaki sposób Thanos został unicestwiony.Komiks wyjaśniający jak Thanos został unicestwiony został już u nas wydany. To drugi tom Warlocka z WKKM.
Komiks wyjaśniający jak Thanos został unicestwiony został już u nas wydany. To drugi tom Warlocka z WKKM.
Egmont jeżeli podejmie decyzję o wydaniu IGJuż wiedzą co będzie bo zapowiedzieli one-shoty. Tylko pewnie na okładkę dodadzą "Rękawica bez granic" :biggrin:
Czytamy:A zeszyty SS 36-38, które też są w Rebirth of Thanos są nieistotne?
Silver Surfer 34-35
Jestem ciekaw czy te zeszysty SS 44-50 będą w tym "Gauntlet Prologue" z boxa, bo one nie zostały zebrane dotąd w żadnym zbiorczym tpb (z wyjątkiem omnibusa IG). Mam nadzieję, bo chciałem je kupić...
Według zapowiedzi, te zeszyty mają być zawarte w Infinity Gauntlet Prologue.Dzięki za info, właśnie znalazłem skład. Dobr wiadomość :)
W tym tygodniu powinny poprzychodzić grudniowe paczki od Egmontu. Ciekawe czy w Anihilacji będzie jakakolwiek wzmianka/zapowiedź Anihilacji Podbój ?
Jak ktoś otrzyma to proszę żeby napisał, bo ja dopiero w przyszłym tygodniu odbiorę swoją grudniową przesyłkę ;(
Wychodzi na to, że seria nie sprzedaje się dramatycznie źle.
Anihilacja: Podbój, t.1 - luty 2018.
Wychodzi na to, że seria nie sprzedaje się dramatycznie źle.
Anihilacja: Podbój, t.1 - luty 2018.
Ile będzie tomów tego Podboju? Ktoś coś?Dwa tomy.
Więc nie widzę tam Guardians of the Galaxy #1-7. Dobrze, że nie będzie dubla z KSM :wink:Guardians of the Galaxy najlepiej jest wydać w takiej formie Guardians of the Galaxy by Abnett & Lanning: The Complete Collection Vol. 1 (GotG #1-12) jak tie-in do War of Kings oraz Guardians of the Galaxy by Abnett & Lanning: The Complete Collection Vol. 2 (GotG #13-25) jako tie-in Realm of Kings.
Szkoda Novy, którego raczej nie dostaniemy.
super bo ta saga pod względem rysunków bardziej wyrównana / lepsza niż Anihilacja ;]
Jeśli wyrównany poziom rysunków, nawet gdy jest to poziom przeciętny, rozpoznać jako naczelną zaletę, to istotnie "Podbój" jest "lepszy".
Ta klasyka Marvel, co już było zaznaczane nie raz, to jest współczesna klasyka po 2000 roku z kilkoma wyjątkami - Deadpool i Elektra. Wątpię aby Egmont chciał wydawać coś co wcześniej wydał TM-Semic.No to smutek ogarnął mnie, a rozpacz wyżera mi mózg. :biggrin:
A ja nie wątpię, że w końcu zacznie to wydawać. Kto ma rację?Za jakieś 5 lat jak nadrobi wszystko z Punisherem, co jeszcze u nas nie wyszło. Ale nie prędzej.
Zastanawiam się czy w klasyce Marvela ujrzymy Punishera, dokładnie chodzi mi tu o tego wydawanego przez Tm-Semic. Może jestem sentymentalny, ale chętnie przytulił bym tą serię. Jak myślicie są jakieś szanse? Punisher Max dobrze się sprzedaje, to może się pokuszą?Byloby super.
Cobyście dodali? Z tych lepszych rzeczy (z tym zbliżonym poziomem to przesada :smile: )
Cobyście dodali?Moze X-Men Legacy M. Careya.
Egmont już wykazał, że słucha sugestii, więc warto ich trochę pomęczyć. Przy okazji będą mieli zrobione badanie rynku za darmochę :smile:Słucha, ale wybiórczo. Spider-Man by JMS był tu tyle razy wymieniany i do tej pory nie ma. Rozumiem, że wybiórczo to było wydane w WKKM, ale to było 5 lat temu i do tej pory nic. Na przykładzie Daredevila* widać, że nie mają ochoty zbytnio powtarzać tego co w kolekcjach chyba, że sami wydadzą wcześniej.
X-Force vol 3 problem z tą serią jest taki, że ta seria jest poprzecinana eventami mutanckimi, bez nich trochę słabo to wygląda.Przeczytalem caly X-Force vol.3 w formie Complete Collection, bez mutanckich eventow - bawilem sie swietnie i nie mialem wrazenia, ze cos mi uknelo. Bardzo mroczna, solidna lektura. Dobry wybor.
X-Statix!Second that!
A dlaczego trzeba podawać tylko pozycje z 2000+?Bo Egmont po takie sięga najchętniej (ma być super duper i kolorowo :smile: ) Dotychczas z wcześniejszego okresu wydali tylko Elektra Assasin (bo Miller i Sienkiewicz) i początek Deadpool Classic (bo Deadpool :smile: )
Przeczytalem caly X-Force vol.3 w formie Complete Collection, bez mutanckich eventow - bawilem sie swietnie i nie mialem wrazenia, ze cos mi uknelo. Bardzo mroczna, solidna lektura. Dobry wybor.Dlatego, że Complete Collection jest "wykastrowane" z zeszytów wchodzących w skład eventu, tam nie ma całej serii.
Wątpię też żeby wydali Marvel NOW w Klasyce ale niech będzie.
A wiec warto byloby ewentualne wydanie tego X-Force (taa, jasne...) oprzec na Complete CollectionA po takie sięgają. Myślę że na to spora szansa jest bo: X-Men/Wolverinie, Unncany X-Force od Muchy, tylko 2 tomy.
:wink:
24 X-Men Messiah Complex/Second Coming/WarTo by starczyło do uzupełnienia X-Force (i chyba X-Factor)
Tak ostatnio myślę nad seriami z Marvela (tymi nowszymi tak 2000+) które byłyby zbliżone poziomem do Punisher MAX i Daredevila i nic specjalnie mi nie przychodzi do głowy :smile:
Mam nadzieję że ogromne zainteresowanie Punisher Max Ennisa przełoży się na szybką publikację :
- PunisherMAX Aarona,
- Punisher Born i From first to last Ennisa
- tomów Punisher Max innych autorów - kończących serię po Ennisie
- Fury My war gone by Ennisa
- serii Punisher którą Ennis tworzył pomiędzy Witaj ponownie Frank i Punisher Max
serii Punisher którą Ennis tworzył pomiędzy Witaj ponownie Frank i Punisher MaxMarvel Knights bylo bardzo nierowne. Bylo kilka dobrych momentow, ale przewazaly historie bardzo przecietne i zwyczajnie slabe.
Ja to bym, jak amsterdream, brał najchętniej lata 90-te :smile: Wiem, z sentymentu może, ale jednak.OOO na to tez mam gdzieś rozpiskę zrobioną. Ale najpierw mały bonus jeszcze wyżej.
OOO na to tez mam gdzieś rozpiskę zrobioną. Ale najpierw mały bonus jeszcze wyżej.Dawaj rozpiskę :) !
Dawaj rozpiskę :smile: !http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,17615.msg1427024.html#msg1427024
Może dzięki temu zagraniczne wydania sobie w końcu porządnie skompletuję:lol:
:lol:Ja wiem, w zagranicznych to ja cienki jestem, więc może za naiwnie podchodzę do sprawy :)
Trochę to zajęło czasu, przeglądania moje biblioteki na comixology, przeszukiwania czeluści amazona i wikipedii (aby wiedzieć jak to zostało wydane w zbiorczych). Ale to jest jak najbardziej sensowna lista do wydania i czytania sagi z X-menami. Tak pominąłem niektóre serii (wg mnie mniej ważne i tak starałem się wstawić to co najlepsze i to czym była mowa przez te kilka stron wcześniej), pewnie coś przestawiłem, nie uporządkowałem też idealnie wszystkiego, ale mam nadzieje, że komuś to może (nawet dałem sugestie Egmontowi jakby to mógł wydawać).Dziekuję i szacunek za Twoją pracę i przygotowanie tej rozpiski.
MEGA EDIT (bardziej w chronologii wydawania)
Zawsze też mogą wydać Ultimate X-Men :smile:Ano mogą, tylko po co.
Po to samo co np Thunderbolts :smile: Ultimate X-Men, Ultimate Spider-Man i z połowę Ultimate Fantastic Four mogliby wydać bo to całkiem fajne jest :smile:Chodzi też o to co widać w Twojej ankiecie: wielokrotnie wiecej osób zainteresowanych jest x-seriami, ktore zanalizowal mkolek aniżeli ultimate.
I dlatego gdyby można komukolwiek i cokolwiek sugerować to spróbowałbym zacząć od hitu (choć będącego dublem) czyli A. X-Men Whedon`a.
Zawsze też mogą wydać Ultimate X-Men :smile:
Jak lubię Millara tak twierdzę, że Ultimate X-Meni mu się nie udali.Później to piszą też: 34-45 Bendis, 46-65 Brian K. Vaughan, 66-93 Kirkman i to fajne jest :smile:
Tylko czy jest sens wznawiać komiks, który był wydany już dwa razy (Mucha i WKKM) i parę lat temu na wyprzedażach -50% się walał? Ja odpadam.
"Wojnę domową" na Egmoncie wymusił Marvel. W innym wypadku Egmont raczej by tego nie wydawał. Pytanie tylko jak im się to sprzedało?Bo TK tak powiedział? Mówił też że tłumaczenie w Wieży Babel jest OK. Tak mocno to na nich Marvel wymuszał że aż im się rozkładówki przesunęły :biggrin:
Bo TK tak powiedział? Mówił też że tłumaczenie w Wieży Babel jest OK. Tak mocno to na nich Marvel wymuszał że aż im się rozkładówki przesunęły :biggrin:Co ma kwestia techniczna wydania do kwestii licencyjnej?
Co ma kwestia techniczna wydania do kwestii licencyjnej?Przecież to żart :smile: Wiadomo na pewno że dużo ludzi po filmie pytało o Wojnę Domową i zapotrzebowanie było.
Przecież to żart :smile:no tego to się nie spodziewałem.
Wiadomo na pewno że dużo ludzi po filmie pytało o Wojnę Domową i zapotrzebowanie było.może tak być, niemniej jednak trzecie wydanie komiksu w ciągu kilku lat to działanie ryzykowne.
Mam rozumieć, że w 1. była?
Dziwne, że w 2 tomie Wolverine'a nie ma żadnej zapowiedzi tomu 3. Hmm...
To aż tak istotne kanoniczne/niekanoniczne, przy podejmowaniu decyzji, czy kupić?
Bardziej przy decyzji co kupić/przeczytać w pierwszej kolejności.
Bo na raz wszystkiego nie kupię, muszę to jakoś rozplanować.
- Kapitan Ameryka Biały - też nie wiem czy warto. Czy wszystkie komiksy w kolorami są kanoniczne i warte nabycia? Bo Hulka i Daredevila mam ale jeszcze nie czytałem.
To przeczytaj Hulka i Daredevila (a najlepiej dokup jeszcze Spider-Mana)...
Jeśli chodzi o kolorową serię, to wszystkie tomy są w kanonieNope. Żadna nie jest w kanonie, bo w każdej dość luźno podchodzono do ciągłości fabularnej, zmieniając wydarzenia znane z klasycznych pierwszych komiksów z tymi bohaterami. Najbardziej rzuca się to w oczy w Kapitan Ameryka: Biały. Ta historia odwołuje się do wersji wydarzeń jeszcze sprzed runu Brubakera, który mocno zretconował Bucky'ego i początki jego znajomości ze Steve'm Rogersem. Podobnie złoty Iron Man nie walczył z szarym Hulkiem przed ich pierwszym spotkaniem w Avengers #1.
kolorowa seria i tak jest godna polecenia :biggrin:
@AnionorodnikKiedyś przeglądałem dyskusje na forum MCP na temat kanoniczności tych historii. Z tego, co pamiętam konsensus był taki, że sceny w teraźniejszości można uznać za całkowicie kanoniczne i uwzględnić je w chronologicznej liście. Retrospekcje są jednak kanoniczne tylko jeśli przyjmie się że Banner, Parker, Murdock i Rogers mieli sklerozę i źle pamiętali wydarzenia ze swojej przyszłości. Tak czy inaczej ustalone zostało, że nie powinno się tych flashbacków uwzględniać w chronologicznej liście MCP. Może coś się w tej kwestii zmieniło. Dawno nie sprawdzałem.
Przykro mi, ale zarówno współpracujący z Marvelem członkowie Marvel Chronology Project jak i bliscy mojemu sercu kontrybutorzy Complete Marvel reading Order nie zgadzają się z Twoją oceną sytuacji (co najmniej w przypadku SM Blue, CA White i DD Yellow)
A taki np SM Blue ma najwięcej sensu gdy czytany przez kogoś kto zna oryginalne przygody. Więc jaki byłby sens traktować go jako niekanoniczny?Ja właśnie patrzę na "Niebieskiego" jak na historię, która pokazuje czytelnikom, co (wg scenarzysty) jest dla Petera najważniejsze do zapamiętania (czyli nie Shocker), albo po prostu jak wolał zapamiętać tamte wydarzenia (dostanie walentynki od Gwen).
No chyba, że ten Wolverine.
Jak to co? "Rękawica bez Granic" :smile:
Z Daredevilem pędzą dość więc może w maju dostaniemy pierwszy tom Brubakera ?
Zapowiedzieli DD Bru na pierwszą połowę czyli maj/czerwiec :smile:
Daredevil Franka MilleraTen chyba będzie :smile:
Capitan America (Ed B.) - 3 cegiełkiW jednym i drugim brakuje kompletu serii i to dużo.
X-Factor (by Peter David) - dwie cegiełki
Guardians of the Galaxy (by Abnett & Lanning) - 2 cegiełkiJeszcze za wcześnie na wydanie. Najpierw musi wyjść War of Kings.
X-Force (by Kyle & Yost) - dwie cegiełkiNo tak ale ta seria jak dla mnie za bardzo wiąże się z X-menowmi evetami, aby można ją tak samą wydać (pisałem już kiedyś o tym).
New Avengers (by Brian Michael Bendis) - 7 cegiełekNa New Avengers czekam od momentu kiedy Mucha przestała to wydawać na tomie będącym tie-inem do Wojny Domowej. Świetna seria, która mogłaby jeszcze zostać uzupełniona Mighty Avengers.
To wyszło do tej pory:Do tego jeszcze wcześniejsze Avengers Disassembled (Mucha + WKKM), które w Ultimate Collection również się znajduje.
New Avengers - 1 - Ucieczka (Mucha + WKKM)
New Avengers - 2 - Sentry (Mucha)
New Avengers - 3 - Kłamstwa i tajemnice (Mucha)
Ród M (Mucha + WKKM)
New Avengers - 4 - Kolektyw (Mucha)
Wojna Domowa (Mucha + WKKM + Egmont)
New Avengers - 5 - Wojna Domowa (Mucha)
Tajna inwazja (WKKM)
Oblężenie (WKKM)
Na New Avengers czekam od momentu kiedy Mucha przestała to wydawać na tomie będącym tie-inem do Wojny Domowej. Świetna seria, która mogłaby jeszcze zostać uzupełniona Mighty Avengers.
Tu przeszkodą jest to że dwa pierwsze tomy były w kolekcji a 6 od Muchy.
A nie pierwszy w kolekcji, a pięć od Muchy?
Tu przeszkodą jest to że dwa pierwsze tomy były w kolekcji a 6 od Muchy.Do tego dochodzi odejście Bendisa do konkurencji. Skoro był ban na mutanty w kolekcjach (ze zrozumiałych, choć głupich, względów) to cholera wie, czy teraz Bendis nie będzie na cenzurowanym.
Do tej pory to pisaliście o New Avengers.Zaczęło się od tego http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39160.msg1441778.html#msg1441778 więc od początku chodziło o Complete Collection :smile:
Do tego dochodzi odejście Bendisa do konkurencji. Skoro był ban na mutanty w kolekcjach (ze zrozumiałych, choć głupich, względów) to cholera wie, czy teraz Bendis nie będzie na cenzurowanym.Coś ty :smile: A Egmont i tak wydaje cały czas X-Men.
A Egmont i tak wydaje cały czas X-Men.Teraz po przejęciu filmowego Foxa przez Disney'a to i tak nie ma znaczenia. A moja uwaga dotycząca Bendisa to tylko luźna, niezobowiązująca dygresja.
Do tego dochodzi odejście Bendisa do konkurencji. Skoro był ban na mutanty w kolekcjach (ze zrozumiałych, choć głupich, względów) to cholera wie, czy teraz Bendis nie będzie na cenzurowanym.
Powiedz to Isaacowi Perlmutterowi, CEO Marvela, bo tylko on może stać za tak szeroką akcją nierobienia reklamy filmom Foxa, która miała miejsce głównie w roku 2015:
- tymczasowy zakaz tworzenia nowych mutantów w komiksach (informacja ujawniona przez Chrisa Claremonta)
- brak produkcji zabawek z X-Men
- brak X-Men na materiałach promocyjnych przedstawiających zbieraniny herosów, a zatem i bogactwo uniwersum Marvela (w tym także wymazywanie X-Men z klasycznych grafik jak okładka Secret Wars #1 [1984] nadrukowana na koszulkach)
- zrobienie retconu w komiksach, że Scarlet Witch i Quicksilver są jednak Inhumanami nie mutantami
i jeszcze pewnie parę innych rzeczy, których w tej chwili już nie pamiętam.
Z listy tomów SBM usunięto NIEKTÓRE komiksy z indywidualnymi członkami X-Men (i to nawet tymi najpopularniejszymi, ale na szczęście KILKA perełek z mutantami zostało i jest jeszcze na co czekać) i NIEKTÓRE komiksów z indywidualnymi członkami Fantastycznej Czwórki, a wrzucono na ich miejsce postaci spopularyzowane przez MCU oraz bohaterów mało znanych, stworzonych w ostatnich latach. Wygląda to na celowe ograniczenie promocji tych dwóch marek, a nie działanie zapobiegające spadkowi sprzedaży kolekcji.
Punisher Max nie należy do kanonu, prawda?Tak. Nie należy do kanonu.
Jessica Jones Alias zaś należy do kanonu, prawda?Tak. Należy do kanonu.
A Deadpool Classic i Czarna Wdowa należą do kanonu?Należą do kanonu.
I jak wygląda sprawa z Cagem Max wydanym przez Muchę?Nie należy do kanonu.
PS Czy Loki wydany przez Muchę jest w kanonie czy poza???Nie należy do kanonu.
To od Egmontu pewnie jak Ultimate Collection czyli pierwsze 13 zeszytów ?To będzie to.
Ale pędzą z tym DD :smile:Czyżby był tak jak pisałem, że chcą spiąć się aż z Shawdoland do Secret Wars? Aby ruszyć z Diabłem już po nim w SC?
Czyżby był tak jak pisałem, że chcą spiąć się aż z Shawdoland do Secret Wars? Aby ruszyć z Diabłem już po nim w SC?Pędzą bo jest tego dużo i pewnie tak samo będzie z Ultimate Spider-Man bo tu 11 tomów + może dalej "Ultimate Comics" i Miles.
No i gdzie ten run Straczynskiego w Pająku?Wcześniej pisałem o Ultimate (chcesz to szukaj :smile: ) Tu są też chudsze te tomy.
Wcześniej pisałem o Ultimate (chcesz to szukaj :smile: ) Tu są też chudsze te tomy.Pamiętam i pisałeś też o wielu innych propozycjach.
Pamiętam i pisałeś też o wielu innych propozycjach.Dobrze że się mojej listy trzymają http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39160.msg1441778.html#msg1441778 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39160.msg1441778.html#msg1441778) :biggrin:
Dobrze że się mojej listy trzymająAle ta lista jest bardzo świeża. Ja mówię o starych gdybaniach.
"Rękawica" jednak dla Egmontu za stara i puścili serię 2000+ która będzie wychodzić latami.Mam nadzieje że nie obejmuje to DD Millera, pomimo chłodnego przyjęcia Elektry i nie zniechęci Egmontu i pana Kołodziejczaka do wydania jego po runie Waida (ewentualnie po wznowieniu Diabła Stróża :biggrin: )
Puszczenie tego może też oznaczać zwiększenie częstotliwości :roll:To się nazywa chyba wykańczaniem konkurencji. :biggrin:
pomimo chłodnego przyjęcia ElektryWłaśnie chyba dobrze się przyjęła.
To się nazywa chyba wykańczaniem konkurencji. :biggrin:To Marvel to trochę inaczej :smile:
Dam i tu https://www.gildia.pl/komiksy/360223-ultimate-spider-man-wyd-zbiorcze-tom-1 (https://www.gildia.pl/komiksy/360223-ultimate-spider-man-wyd-zbiorcze-tom-1)Nigdy nie spodziewałbym się, że tak ucieszę się na serię, której w ogóle nie mam zamiaru kupować.
To jedziemy z Ultimate Spiderem:
Właśnie chyba dobrze się przyjęła.Sprzedaż była, przyjecie też było dobre. Ale spotkałem się z masą komentarzy, że tego komiksu nie rozumieją no i na rysunki Sienkiewicza też było marudzenie. Nawet tu na forum padły takie głosy.
I tylko tego S-M Brubakera żal :evil:Straczynskiego :smile:
WOW ! ! ! Ultimate Spider-man mam wszystko w zeszytach ale cieszę sie mega i zakupie zapewne ! :biggrin: :badgrin:Milesa też masz?
Ale spotkałem się z masą komentarzy, że tego komiksu nie rozumiejąBez matury nie podchodź :biggrin: Teraz piszesz że było dobre przyjęcie a wcześniej że chłodne :smile:
Milesa też masz?
Teraz piszesz że było dobre przyjęcie a wcześniej że chłodne :smile:Dobrze rozwinę swoją myśl. Przyjecie było dobre w sensie o tym komiksie się mówiło, dyskutowało, ale głosy były bardzo podzielone, więc ostatecznie było chłodne przyjecie. I wiele osób kupiło bo była bardzo dobra promocja na ten tytuł. Pamiętam, że w pewnym momencie co chwila na tykałem się na ten tytuł na grupach sprzedażowych (czyli chyba do końca się podobał). Wg mnie wiele osób się na ten komiks napaliło (bo naczytało się zachwytów na tym komiksem + Millar), ale ostatecznie nie spełnił ich oczekiwań, albo inaczej nie tego się spodziewali. To jest tylko z moich obserwacji, nic więcej.
Wg mnie wiele osób się na ten komiks napaliło (bo naczytało się zachwytów na tym komiksem + Millar), ale ostatecznie nie spełnił ich oczekiwań, albo inaczej nie tego się spodziewali.Podejrzewam, ze wielu takich napalencow tego tytulu najzwyczajniej nie zrozumialo (jak chocby zbanowany celebryta).
Ale z drugiej strony Elektrę kupiło w pełni świadomie dużo osób co nie czytają na co dzień superhero.W punkt, pytanie kto bardziej narzekał? Przypomina mi to ostatnią dyskusje o Stolpie na jednej z grup FB i tego jak komiks został przyjęty w komiksowie i poza nim.
Czy warto wchodzić w tego Ultimate Spider-Man? To będzie dobra seria? Poziom Marvel NOW czy lepiej?
Tak, ludzie ucieszyli się na wieść że wychodzi ultimate bo to zła seria :smile:
W innym wątku ludzie narzekają i mówią "po co ta seria". Także co wątek to różne emocje. Wolałem dopytać, bo może ktoś już to czytał i powie coś więcej.
Czy warto wchodzić w tego Ultimate Spider-Man? To będzie dobra seria? Poziom Marvel NOW czy lepiej?
W którym tomie Punisher Max kończy się run Ennisa?
a z pająkiem jednotomówkę Maximum Carnage l
By the way - ktoś dobry w te klocki, kto jeszcze nie zgubił się w zapowiedziach Egmontu (JanT?) policzyłby czy - po wystartowaniu nowej serii - są jeszcze miejsca na jakieś one-shoty z Marvel Classic (przy założeniu 2 klasyków co miesiąc i - osobno - przy założeniu 3 klasyków na 2 miesiące)?Liczyć sobie można, ale tej ofensywy Egmontu do tej pory nie policzył nikt ;]
I na początku zapowiedzieli tylko te pięć.Zapowiedzieli 5 może 6 :smile:
Brak Infinity Gauntlet to naprawdę zagadka.Może też dlatego że kolekcja Avengers kiedyś ruszy (w maju? :biggrin: ) a tam jest to na początku. No i w WKKM mogło się nie znaleść z tego samego powodu.
By the way - ktoś dobry w te klocki, kto jeszcze nie zgubił się w zapowiedziach Egmontu (JanT?) policzyłby czy - po wystartowaniu nowej serii - są jeszcze miejsca na jakieś one-shoty z Marvel Classic (przy założeniu 2 klasyków co miesiąc i - osobno - przy założeniu 3 klasyków na 2 miesiące)?Cholera ich wie :smile: Bo np z Daredevilem pędzą (tom co 2/3 miesiące) a Wolverine 3 nie będzie już co najmniej 5 miesięcy a wcześniej szli mniej więcej równo. Zapowiedź tak długiej serii może też oznaczać zwiększenie częstotliwości i wtedy miejsce będzie.
Ale to straszna słabizna. Tępa nawalanka bez ładu i składu.wiadomo gusta są różne ale przy tym tytule opinie co do wydania byłyby mocno podzielone. Podobnie jest z Clone saga. Zrobiłem jakiś czas temu ankietę. Mniej więcej tyle samo zwolenników co przeciwników, choć początek tej kojarzącej się z upadkuem Semica serii jest naprawdę niezły. Lepszym ruchem byłoby wydanie Harry Osborn saga, być może z dodatkowym suplementem, w którym zostaje wyjaśniona sprawa powrotu rodziców Parkera.
Clone saga zniechęciło mnie do Spidermana w czasach TM, a MCarnage podałem celowo - Ultimate SM to też średniak, który znajdzie nabywców podobnie jak Deadpool Classic - tylko czy warto inwestować w długie przeciętne serie? Ale z dwojga wybieram Punishera, dałem nawet drugą szansę serii MAX w nadzieji na kolejne, starsze serie z tym bohaterem.
Czy warto wchodzić w tego Ultimate Spider-Man? To będzie dobra seria? Poziom Marvel NOW czy lepiej?
Ciekawe, czy po 5 tomie Punisher Max od Ennisa przejdą od razu do wydawania Punisher Max od Aarona. :roll:Raczej jeszcze wydadzą 6ty nie Ennisa.
Pytam ponieważ najwyraźniej tetryczeję i jego szkolne przygody średnio mnie interesują a z tego co pamiętam z WKKM to on w tym całym Uniwersum Ultimate szybko ginie...?To jest właśnie efekt czytania wyrwanych historii z kolekcji. To co pisze w spoilerze dziej się około 160 numeru serii. I to masz wszystko w 12 zbiorczych albumach (~300 stron wzwyż każdy + mini serię Ultimate Six). Więc jesteś w dużym będzie pisząc że szybko.
Dobra niech Egmont daje tych Ultimate X-men, jestem za.Ja też. Kolejna seria, którą ze spokojem bym sobie odpuścił :lol:
A ja jestem przeciw.Ale ja nie jestem przeciw, tylko tak samo jak Ty, za :wink:
To samo w sobie powinno być dobrą historiąJak Deadpool Classic czy inne klocki z Marvel NOW :smile: Egmont to nie Studio Lain czy Ongrys.
Pewnie dadzą w czerwcu Ultimate X-Men bo seria momentami łączy się z pajączkiem, zwłaszcza przy Ultimatum.Byłoby fajnie :smile:
po pierwsze marvel now - to tez moon knight, hawkeye, ms marvel, thorO które wręcz trzeba było się prosić aby Egmont wydał. I tak spotkałem się z narzekanie na Hawkeye.
po drugie oprócz x-men claremonta z samych x-men jest troche dobrych historii, wspomniane new x-men Morrisona, X-men Legacy - czyli historie LegionaO Morrisonie było już tyle razy pisane i nadal brak jego pozycji w katalogu Egmontu. Gdzie Batman, gdzie serie z Vertigo? Wyszło JLA i seria przeszła prawie bez echa.
po pierwsze marvel now - to tez moon knight, hawkeye, ms marvel, thorNie napisałem że lepsze od tego.
po drugie oprócz x-men claremonta z samych x-men jest troche dobrych historii, wspomniane new x-men Morrisona, X-men Legacy - czyli historie LegionaJakaś dłuższa seria (poza New X-Men) która ma jakieś większe wydania?
O Morrisonie było już tyle razy pisane i nadal brak jego pozycji w katalogu Egmontu. Gdzie Batman, gdzie serie z Vertigo? Wyszło JLA i seria przeszła prawie bez echa.Może będą chcieli ruszyć razem jak teraz z Ellisem.
jesteś w dużym będzie pisząc że szybko.
O Morrisonie było już tyle razy pisane i nadal brak jego pozycji w katalogu Egmontu. Gdzie Batman, gdzie serie z Vertigo? Wyszło JLA i seria przeszła prawie bez echa.
X-men Legacy? Seria dobra, zarówno vol. 1 jak i 2 (choć tu to by był narzekanie na rysunki). Ale jakby to wyszło to patrz sytuacja z JLA. Nie tędy droga aby ludzie polubili X-men.
Spokojnie można by serię zamknąć w 9 tomachW wersji Hardcovers (a z Spiderem pójdziemy z tego) jest 10:
W wersji Hardcovers (a z Spiderem pójdziemy z tego) jest 10:Wiem, że jest 10. Przy czym jak sam pokazujesz tom 10 to składak X-men i FF i to jest to okropne Ultimatum. Dlatego pisałem najlepiej zakończyć na tomie 9. I nie będzie tam nic urwane, no chyba że chcesz sobie poczytać jak to całe uniwersum idzie w diabły.
Czemu tylko 100 maja wydać było więcej numerków ?Po Ultimatum zaszły dość spore zmiany w tym uniwersum. Seri była kontynuowana w Ultimate Comics: X-Men. Spora część składu zginęła i został zastąpiona przez inne postacie, np. pojawił się syn Wolverine'a. Seria przetrwała jakieś 30 numerów.
Czytaliście to całe?
JanT, z Ultimate X-men czytałem tylko Millara i choć nie było to złe, to uważam że wszystkie achy i ochy kierowane w stronę tej serii są przesadzone.Ja też nie piszę że to jest jakieś nie wiadomo co.
uważam że lepiej byłoby wydać coś z głównego uniwersum, bo historii do wydania jest wiele.Tak jak i z Pająkiem a puszczają kilkanaście tomów Ultimate :smile: Ja tam rozumiem czym się Egmont kieruje.
Elektra i Dr Strange to już w klasyce byli?
Tak. Spójrz na pierwszą stronę.A trochę niżej mój post z lipca 2016 http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39160.msg1355601.html#msg1355601 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,39160.msg1355601.html#msg1355601) nawet nie pamiętałem :smile:
Czy ta seria normalnie jest czarno-biała czy tylko Tm Semic tak to wydawał?
Czy ta seria jest kanoniczna?
Czy ta seria jest kanoniczna?
Egmont jednak olał "Rękawicę bez granic"Za rok "Rękawica bez granic odcinek drugi" więc może jeszcze nic straconego w tym temacie :smile:
Za rok "Rękawica bez granic odcinek drugi" więc może jeszcze nic straconego w tym temacie :smile:Wtedy to będzie jeszcze większy staroć :biggrin:
https://www.amazon.com/Irredeemable-Ant-Man-Robert-Kirkman/dp/0785140867 (https://www.amazon.com/Irredeemable-Ant-Man-Robert-Kirkman/dp/0785140867)Nope. Ta postać u nas w ogóle nie znana (mówię o Ericu O'Gradym). To już lepiej to zacząć z tą serią: https://www.amazon.co.uk/Astonishing-Ant-Man-Vol-Everybody-Team-Ups/dp/0785199489/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1521016282&sr=8-1&keywords=The+Astonishing+Ant-Man
Bardzo fajna mini seria jakże u nas lubianego Kirkmana (który też napisał część Ultimate X-Men :biggrin: ) z 2008 roku.
W końcu one-shoty miały być :smile: Raczej ciężko znaleść coś bardziej odpowiedniego?
Nope. Ta postać u nas w ogóle nie znana (mówię o Ericu O'Gradym).Ale na okładce jest Ant-Man a nie Eric O'Grady :smile: Klasykę (w przeciwieństwie do Marvel NOW) kupuje dużo osób dlatego że dobre pozycje. To co zaproponowałeś to Marvel NOW więc raczej odpada.
To co zaproponowałeś to Marvel NOW więc raczej odpada.No właśnie teraz przez SW to najlepsza opcja z tą serią.
Przy dwóch tomach na miesiąc to jeszcze jest miejsce na dwie nowe serie (jedną może będzie to Ultimate-X-Men a to też 9 tomów) i one-shoty.Jeśli mają być one-shoty to najlepiej Thunderbolts Warrena Ellisa (przy obecnej jego ofensywie na naszym rynku to by się sprzedało), wznowienie Old Man Logan (ludzie by to kupili, przy obecnych zaporowych cenach tomu z WKKM, tym bardziej że po SW, będzie jednym z głównych członków X-men), Moon Knight Bendisa (wg mnie to solidna lektura jest) i napisałbym coś o wznowieniu Diabła Stróża i wydaniu Daredevila Davida Macka, ale to chyba podchodzi pod serię z DD :wink:
No właśnie teraz przez SW to najlepsza opcja z tą serią.Ale nie ma i nie będzie :smile: Ja pisałem o bardziej prawdopodobnym one-shocie.
Co do Eric O'Grady to jest zupełnie inny bohater niż tego co ludziska znają z filmuSuperior Spider-Man to też iny Spider niż ludzie znają z filmów :biggrin: Dzieciak będzie chciał komiks z Ant-Manem a ktoś "wyrobiony" z Kirk-Manem :smile:
Superior Spider-Man to też iny Spider niż ludzie znają z filmów :biggrin: Dzieciak będzie chciał komiks z Ant-Manem a ktoś "wyrobiony" z Kirk-Manem :smile:To na pewno seria ani dla jednego ani dla drugiego nie jest.
To na pewno seria ani dla jednego ani dla drugiego nie jest.To dla kogo? :smile: To byłby najlepszy one-shot z klasyki poza Elektrą.
Jeśli już chcesz jakieś one-shoty to Young Avengers Heinberg i Cheung było by dobre. Na pewno lepsze od tego proponowanego Ant-man.Cały czas piszę o tytule pod film (a ty już odleciałeś aż do Daredevila :biggrin: ) bo jak wiemy Egmont tak wydaje.
Cały czas piszę o tytule pod film bo jak wiemy Egmont tak wydaje.Irredeemable Ant-Man wydany pod film Antman i Wasp? To chyba czytaliśmy różne komiksy.
(a ty już odleciałeś aż do Daredevila :biggrin: )Jak czytasz wszystko z takim zadęciem, to się nie dziwie że nie wyłapałaś tam żartu. A po za tym te brakujące DD zjadają Irredeemable Ant-Man na śniadanie. :wink:
Irredeemable Ant-Man wydany pod film Antman i Wasp? To chyba czytaliśmy różne komiksy.Chodzi o bohatera (gdzie już był jeden film Ant-Man) X-Men - Mordercza Geneza wydali pod Logana :smile:
FOX coś dłubie nad filmem o Silver Surferze. Pewnie nic z tego nie wyjdzie ale jakiegoś grubaska z całą serią z Marvel NOW a potem drugiego z dokończeniem serii z ANAD Marvel bym zobaczył w klasyceMoże po Ultimate Spider-Man (wraz z Milesem) :biggrin:
Chodzi o bohatera (gdzie już był jeden film Ant-Man)Inny Ant-man.
X-Men - Mordercza Geneza wydali pod Logana :smile:Tak to sobie tłumacz. Powód był raczej całkowicie inny.
Tak to sobie tłumacz. Powód był raczej całkowicie inny.Też. Ale termin nie był przypadkowy :smile:
Irredeemable Ant-Man to całkiem niezła historia.I idealna do klasyki w jednym tomie gdzie premiera filmu by pomogła :smile: A Mkolek ciągle szuka jakieś "ale" a sam cały czas nudzi o DD których nie będzie.
A Mkolek ciągle szuka jakieś "ale" a sam cały czas nudzi o DD których nie będzie.Serio? Piszesz mi o marudzeniu? Ty który cały czas mówisz o Spider-manie Straczynskiego? Chyba pora z mojej strony na dłuższą przerw od forum.
Irredeemable Ant-Man to całkiem niezła historia. Z chęcią bym kupił i przeczytał jeszcze raz, tym razem w rodzimym języku.Spoko. Każdy ma inny gust, więc szanuje.
Serio? Piszesz mi o marudzeniu? Ty który cały czas mówisz o Spider-manie Straczynskiego?Kiedy ostatnio? I pisałem że jest prawdopodobny tak jak i Ultimate z którym ruszają :smile:
Chyba pora z mojej strony na dłuższą przerw od forum.Foch? Serio? :smile:
Serio? Piszesz mi o marudzeniu? Ty który cały czas mówisz o Spider-manie Straczynskiego? Chyba pora z mojej strony na dłuższą przerw od forum.
Tak sobie czytam opis "Ultimate Spider-Man" na stronie sklepu Egmontu i jedno zdanie rzuciło mi się w oczy: "Po tym, jak Zielony Goblin zamordował jego wuja, Peter rozpoczął przyspieszony kurs dorastania."
Zeszyty od Fun-Media czytałem lata temu, ale tam chyba Zielony Goblin nie zabił wujka Bena? W tej wersji chyba także zostali przy uzbrojonym złodzieju. Czy się mylę?
Nie mylisz się.
Od wczoraj w temacie Egmont :smile: Dziwne byłoby jakby tego nie wydali. Tylko teraz kwestia czy tylko "Rękawica Nieskończoności" czy cała trylogia.Raczej czy będzie wydane The Thanos Quest + Infinity Gauntlet? To jest ważniejsze pytanie.
Do katalogu został już chyba niecały miesiąc, prawda?
Bo ma wyjść przed Komiksową Warszawą, tak???
W ramach Klasyki Marvela mogliby puścić Fantastic Four by Hickman. W tym miesiącu za granicą zapowiedzieli FANTASTIC FOUR BY JONATHAN HICKMAN: THE COMPLETE COLLECTION VOL. 1 TPB, więc polskie wydanie pewnie by bazowało na nim.
Popieram! Run jest genialny !I ja :smile:
FF to tylko Johna Byrne :cool:A czytałeś Hickmana? Na Byrne'a szanse dużo mniejsze bo staroć :smile:
Superhero u nas się sprzedaje postaciami, nie autorami:)
Dokładnie.
Ci którzy patrzą na autorów i ludzie obeznani z zagranicznymi tytułami to raczej nisza - większość czytelników w Polsce raczej nie sięgnęła by po FF, bo ich to nie interesuje. Pamiętam jak wychodził ten ostatni film FF (kiedy jeszcze nie było wiadomo, że jest to gówniany film) to masa osób mówiła "eee Fantastyczna Czwórka, to mnie nie interesuje". A teraz jeszcze doszło kiepskie wrażenie po filmie więc raczej nie ma szans by się to sprzedało u nas.
Dokładnie.To kto kupuje te Moon Knight, Ms.Marvel, Anihilacje, Elektre? :smile:
Ci którzy patrzą na autorów i ludzie obeznani z zagranicznymi tytułami to raczej nisza - większość czytelników w Polsce raczej nie sięgnęła by po FF, bo ich to nie interesuje.
A teraz jeszcze doszło kiepskie wrażenie po filmiePo słabym Batman/Superman też wszyscy przestali kupować.
raczej nie ma szans by się to sprzedało u nas.:smile:
W Polsce przede wszystkim powinni wydawać dobre superheroTak jak wydają jest dobrze bo wydają dobre jak i popularne (które też pozwalają bardziej ryzykować z dobrymi)
Coś gdzieś TK mówił, że chcą wydać całość tej kosmicznej sagi?
czy wiecie może coś o ewentualnych dodrukach Egmontu? Daredevila tom 1 ciężko dostać mimo że wyszedł w październiku więc niby nie tak dawno.
Prawie się dałem nabrać bo zaraz wychodzi komiks o ten samej nazwie a jednak co innego;)
Co byście jeszcze polecali z Marvel Classic jeśli brać pod uwagę że nie jest się jakimś zapalonym fanem konkretnego bohatera a liczy się na dobre historie?Czarna Wdowa. Powrót do domu
Rękawicę Nieskończoności (premiera za dłuższe niedługo) jak najbardziej.Czy nie czytając wszystkiego pobocznego warto sięgnąć? Tak jakbym czytał oneshot?
Czy nie czytając wszystkiego pobocznego warto sięgnąć? Tak jakbym czytał oneshot?Bardziej poprzedzającego :smile: Ale nie wiadomo jeszcze co tam Egmont wyda.
Ultimate Spider-Man (niedługo premiera) i Rękawicę Nieskończoności (premiera za dłuższe niedługo) jak najbardziej.
Czarna Wdowa. Powrót do domuHmm to po Wojnę Domową w takim razie może sięgnę;)
Wojna domowa (tym bardziej że podobno ostatnie wznowienie zostało poprawione)
Tak widziałem i na Ultimate Spider-man właśnie już czekam niecierpliwie;) miałem kiedyś to jak Fun Media to wydawało;) oj dawno to było;)
Hmm to po Wojnę Domową w takim razie może sięgnę;)
Nie wchodzę w Ultimate Spider-Mana. Wiem, że jak zakupię jeden tom to będę mimowolnie kupować całą serię (plejada gwiazd! Silver Sable, Deadpool, F4, achh) i nie daj Bóg dobra sprzedaż USM zachęci Egmont do wydania całego świata Ultimate: F4, X-Menów i dziesiątek miniserii.
A ja się już nie mogę doczekać Spider-Mana :smile: Marzy mi się Amazing w takim wydaniu :smile:
Chyba większość osób na forum chciała Amazing Spider-Mana w takiej formie. Dziwi mnie ten ruch Egmontu.Czemu dziwi? Dla nowego czytelnika Ultimate idealne. Ciekawe czy coś jeszcze będzie z Ultimate :smile:
Ale trochę z innej beczki: czy w "Wolverine" t.1 i 2 z Klasyki jest jakaś ciągłość historii, która będzie wpływać na tom 3?Możesz brać spokojnie od trójki z którym czwórka będzie mieć ciągłość.
Dziwi mnie ten ruch Egmontu.A mnie nie dziwi. Ultimate Spider-man wg został wybrany ze względu na to jaką popularnością cieszył się Spider-man Homecoming u nas, a temu tytułowi jest bliżej do niego niż Amazingowi Staczynskiego, którego by wiele osób chciało dostać kompletnego.
Popieram: dla nowych czytelników Ultimate dużo lepszy.
Ale Straczyńskiego też bym przytulił (pomimo niesławnego One More Day - to już nie tylko łyżka, a wręcz wiadro dziegciu).
Te rozterki Petera i zmiana stron w Civil War to chyba też Straczyński, prawda??? Bo fajnie by się to zazębiało z Civil War.
Jemu raczej chodziło o wydanie klasycznego The Amazing Spider-Man od pierwszego pojawienia się człowieka pająka z 1962, a nie od runu Straczyńskiego.
Co do Mandragory to najgorsze było to, że te tomy wychodziły w czerni i bieliAle taki format miały Essentiale, to nie wymysł Mandragory, tylko Marvela. Mandragora dołożyła tylko HC, oraz w kilku tomach okładki polskich twórców.
a ja nie lubię HC;D wolę mniej zapłacićAle wiesz że przy takich grubych tomach jak Daredevil to HC/SC już prawie nie ma wpływu na cenę? Sama Sideka o tym pisała.
Daredevil Millera dla mnie jest pewnym znakiem zapytania, bo to też jednak jest trochę ramota.A Elektra nie była? :smile: Takiego Daredevila kupią też fani Millera (a może i jakiś fan Millara jak źle przeczyta :biggrin: )
A Elektra nie była? :smile:No jest. I było sporo marudzenia.
Dobrze że film nam zrobił Rękawicę :smile:O i to będzie prawdziwy test. I już czekam na pytania i zdziwienie, że to nie tak było w filmie ;).
I już czekam na pytania i zdziwienie, że to nie tak było w filmie :wink: .Na to marudzenia nie będzie, bo żaden film Marvela nie był nawet zbliżoną adaptacją komiksów, tylko luźno czerpał z nich fragmenty. Rękawica Nieskończoności jest klasyczną ramotką rodem z lat 80tych. Idzie będą narzekać, że postacie mówią co robią;)
i nie daj Bóg dobra sprzedaż USM zachęci Egmont do wydania całego świata Ultimate: F4, X-Menów i dziesiątek miniserii.
Osobiście uważam, że tylko wznowienia staroci tego co wydawał TM-Semic, czyli Spider-man Todd McFarlane, czy X-men Jima Lee mają szansę odnieść jakiś sukces sprzedażowy, ze względu na sentyment. Dlatego Daredevil Millera dla mnie jest pewnym znakiem zapytania, bo to też jednak jest trochę ramota.
No jest. I było sporo marudzenia.Sporo? Sporo to jest narzekań na Deadpoola który sprzedaje się najlepiej :smile: Najbardziej ludzie narzekali że fabuła zagmatwana/niezrozumiana czego w Daredevilu nie ma.
O i to będzie prawdziwy test. I już czekam na pytania i zdziwienie, że to nie tak było w filmie :wink: .Jak będzie w Top 5 na gildii to znaczy że się udało? :smile: Przy innych filmach jakoś tych pytań/zdziwień nie było.
Przy innych filmach jakoś tych pytań/zdziwień nie było.Jakbyś nie umiał czytać tej sarkastycznej emoty na końcu zadania.
Jakbyś nie umiał czytać tej sarkastycznej emoty na końcu zadania.
Ale prawda jest taka, że Egmont część tytułów puszcza pod filmy ostatnio.
Rozumiem też, że USM to ruch dla nowych czytelników ale co ze starymi :PKapcie i gazeta :biggrin:
Ale prawda jest taka, że Egmont część tytułów puszcza pod filmy ostatnio.To wiadomo. Tak samo jak Mucha i NSC (dlatego są to 3 najlepsze wydawnictwa w Polsce :smile: )
Rozumiem też, że USM to ruch dla nowych czytelników ale co ze starymi :PKomiks za 100 złotych raczej przyciągnie wyłącznie osoby już siedzące w komiksach;) lub ich dzieci bo osoba nie w temacie nie da dziecku 100złotych na komiks;)
Kapcie i gazeta :biggrin:
Zobaczymy co tam w na KW zapowiedzą jeszcze.
To wiadomo. Tak samo jak Mucha i NSC (dlatego są to 3 najlepsze wydawnictwa w Polsce :smile: )
Możesz brać spokojnie od trójki z którym czwórka będzie mieć ciągłość.
Ja też bym chciał Amazinga od 1 numeru bo lubię klasyczną kreskę na zachodzie Europy wychodzą takie starocie i się sprzedają. Jednak narazie pozostają mi wydania Masterworks.
Tylko myśląc z punktu widzenia wydawnictwa: klon saga sprzeda się słabiej niż Ultimate więc nie ma dyskusji.
Jakby mieli sięgać po coś poza Ultimate to tak samo: klon saga sprzeda się raczej słabiej niż przykładowo Straczyński więc raczej nie ma na nią co liczyć.
Po cichu liczę, że na Komiksowej Warszawie Egmont zrobi niespodziankę i zapowie wydanie runu StraczynskiegoZapomnij o jakiejkolwiek innej serii Spider-Mana w Klasyce dopóki wydają Ultimate (z 3 lata to minimum)
i może serią Spider-man i Deadpool.To jest bardziej pewne (i lepsze) od Amazinga :smile:
Dobrze jest :smile:No ja tak do końca nie uważam.
Niech jeszcze Ultimate X-Men dodadzą i byłaby gitara.Wolę jednak klasycznych X-men z 616.
A co jeśli Egmont rozpoczął eksperyment w postaci stopniowego cofania się w czasie tzn wydawania Spider-mana patząc jak się sprzedają coraz starsze pozycje:
...
W USA zbiorcze wydania Clone Saga super się sprzedawały, że szybko dodruk robili co niezdaza się tak szybko w przypadku zbiorczych. A U nas takie narzekanie na tą sagę :lol:
Czy ktoś się orientuje czy zapowiada się u nas wydanie zbiorcze X-Men - Original Sin (Wolverine Origins -Original Sin)?Wydanie samego X-Men - Original Sin, bez serii Wolverine Origins będzie mało zrozumiałe. To jest crossover pomiędzy wspomnianą serią oraz serią X-Men: Legacy. Nie liczyłbym na ten komiks.
Wszystko pisał Bendis?Tak. To jest ciągłość i nie ma tu żadnych runów tylko po Ultimatum (133 zeszyt :smile: ) seria zmienia nazwę na "Ultimate Comics Spider-Man"
Kilkanaście tomów? :roll: I Egmont wszystkie wyda? Wszystko pisał Bendis? Czy Egmont raczej planuję iść runami jak w przypadku Dardevil ?
Jestem zaciekawiony, ale jeśli to taki tasiemiec to chyba lepiej poczekam, aż wydadzą więcej tomów by wiedzieć czy skończą go czy nie.
(https://78.media.tumblr.com/4c4875b34f52a24f942d73943253a923/tumblr_inline_nsid0gBXZW1spvqit_1280.jpg)Fajna jednolita szata graficzna, ale w ostatnim tomie musieli oczywiście schrzanić logo Marvela :cry:
Mnie bardziej ciekawi czemu w zagranicznych zrobili taki syf, najpierw omnibus z wielkim numerkiem "volume 1" a potem w OHC reszta.
Były też normalne tomy OHC poza Omnibusem.
Wiem ale pytanie dlaczego nie wydali kolejnych omnibusów? Co mieli zrobić ci, którzy kupili vol.1 i nadal czekają na vol.2? Mogli to wydać w 4-5 omnibusach i byłby kompletny run.
Co mieli zrobić ci, którzy kupili vol.1 i nadal czekają na vol.2?
jest cokolwiek wydane w postaci 4-5 omnibusów jako całość? chyba nigdy całych serii tak nie wydawali
Mnóstwo.
Te magiczne vol aż tak wiele dla was znaczy ? Ważniejsza jest chyba ciągłość. Kolejne przykłady - Cap Brubakera w 5 omnibusach, DD Bendisa i Bru w 4, Deadpool to w ogóle cały chyba będzie zomnibusowany. A vol 4 miał Shang-CHi
Spoko polske wydanie Anihilacji: Podbój będzie się mieściło w 2 tomach to czego zabraknie względem Omnibusa? Novy i Novy Annual?
A czy War of Kings ma jakieś takie duże zbiorcze wydanie jak Anihilacja i Anihilacja Podbój?Ma https://www.amazon.co.uk/War-Kings-Omnibus-Ed-Brubaker/dp/1302902253/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1526023830&sr=8-1&keywords=war+of+kings+omnibus (https://www.amazon.co.uk/War-Kings-Omnibus-Ed-Brubaker/dp/1302902253/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1526023830&sr=8-1&keywords=war+of+kings+omnibus)
Z tego co pisaliście to pozostałe zeszyty Novy nie są potrzebne do zrozumienia całości więc może być.Chyba że kogoś by interesowało skąd w Anihilation: Conquest pojawia sie nagle Warlock ;)
Za tydzień wyjdzie katalog i wszystko będzie jasne, ale można pospekulować przez ten czas.Jak Wam się wydaje: Jak to Egmont wyda???Jeszcze nawet nie wiadomo czy wyda :smile: Rękawiczka teraz będzie reprezentowała kosmos :biggrin:
Jak Wam się wydaje: Jak to Egmont wyda???Nie chcę wyjść na pesymistę, ale mnie się wydaje, że Egmont w ogóle odpuści sobie współczesny kosmos Marvela (chociaż nie ukrywam, że wolałbym być mile zaskoczony).
Natomiast jeśli pociągnie to dalej to obstawiałbym coś takiego:
- odpuszczenie sobie tematu X-Men
Kiedyś @mkolek zamieszczał fajną rozpiskę ze wszystkimi seriami pobocznymi w tym X-Men. I marzy mi się, żeby to było tak właśnie wydane jak @mkolek podał.To było tu
Przypominam do znudzenia, że w katalogu będą komiksy Egmontu na 2018 rok i to nie wszystkie, więc niewiele się rozjaśni na temat planów długoterminowych. Kołodziejczyk powie że chcieliby wydać to i tamto ale na obecną chwilę żadne umowy nie są podpisane.
Za tydzień wyjdzie katalog i wszystko będzie jasne, ale można pospekulować przez ten czas.Jak Wam się wydaje: Jak to Egmont wyda???
Przypominam do znudzenia, że w katalogu będą komiksy Egmontu na 2018 rok i to nie wszystkie, więc niewiele się rozjaśni na temat planów długoterminowych. Kołodziejczyk powie że chcieliby wydać to i tamto ale na obecną chwilę żadne umowy nie są podpisane.
Chyba że kogoś by interesowało skąd w Anihilation: Conquest pojawia sie nagle Warlock :wink:
Chyba, że Deadpool Classic gdzieś tam wejdzie, bo jego nie widać w zapowiedziach.Myślę że koniec po Kelly'm. Za to Ultimate Spider-Man i Runaways (oba z mojej listy :smile: )
Ci Runaways to jednak wersja Hardcovers a nie Complete Collection :sad:Trochę szkoda, bo jednak mogli iść w Complete Collection. Ale Vaughan domyka wątki więc jest OK (choć przegapimy starcie Molly z Punisherem, z części Whedona).
Czyli tylko Vaughan w trzech tomach:
01 - Runaways vol. 1 #1-18
02 - Runaways vol. 2 #1-12, X-Men/Runaways: FCBD
03 - Runaways vol. 2 #13-24
Szkoda.
A nie było dyskusji, przez zeszłorocznym MFKiG że im kosmos się słabo sprzedaje? Chyba była. A w tym roku tylko dwa komiksy w klasyce z niego. Nie zdziwię się jak na tym zakończą.
Klasyka się zrobiła bardziej ambitna :smile:Bardziej filmowa, aż tak bym tych komiksów nie określał jak ty to ująłeś.
Klasyka się zrobiła bardziej ambitna :smile:Co udowadnia puszczenie Ultimate Spider-Mana :badgrin:
Bardziej filmowa, aż tak bym tych komiksów nie określał jak ty to ująłeś.To gdzie Deadpool? :smile: Napisałem tylko "bardziej ambitna"
Co udowadnia puszczenie Ultimate Spider-Mana :badgrin:Przecie to dupką zasysa kosmos :smile: Nie wspominając już o Superiorze i Amazingu z NOW.
Przecie to dupką zasysa kosmos :smile: Nie wspominając już o Superiorze i Amazingu z NOW.Faktem jest, że opieram się wyłącznie na pierwszych 7 zeszytach wydanych w ramach WKKM. A zeszyty te były najzwyczajniej w świecie nudne i (chyba) jak dla mnie za bardzo młodzieżowe. W ogóle nie łapałem tamtego humoru ani klimatu. A do tego linia czasowa (umieszczona w świecie Ultimate), która zupełnie mi nie odpowiada.
Kup przeczytaj a nie śmiej się głupio :smile:
Ultimate SM zjada Kosmos, Deadpoola i Wolverinea.
Faktem jest, że opieram się wyłącznie na pierwszych 7 zeszytach wydanych w ramach WKKM. A zeszyty te były najzwyczajniej w świecie nudnePoczątek to origin więc nuda :smile: Bardzo fajnie to całościowo wypada.
Ambicji tej serii nie można odmówić, ale ambitną bym ją nie nazwał.Nie przeczysz sobie czasem?
Jak dla mnie to piękna teraz ta Klasyka:i dodaj Deadpoola i masz wszystko pod seriale/filmy.
Daredevil
Punisher MAX
Runaways (tu mnie zaskoczyli bardzo)
Ultimate Spider-Man
PS. Jak ktoś chce więcej kosmosu to sprzedam Rise and Fall of Shi'ar Empire i War Of Kings w OHC :wink:
i dodaj Deadpoola i masz wszystko pod seriale/filmy.Teraz tak już prawie ze wszystkim :smile: Strażników Abnetta jakby wydali to też pod film :smile: Old Man Logan Millara pod film itd.
Jakby ktoś mógł podzielić się opinią: "Runaways" to dobra rzecz gdyż...?OokamiG fajnie napisał w temacie katalogu:
W Runways rysunki trochę biedne..
Dzięki za obrazki. Jeden komiks mniej do kupienia z tych, które stanowiły dla mnie w tych zapowiedziach niewiadomą.Mam dokładnie tak samo. O ile Spider-Mana w ogóle sobie odpuściłem, o tyle nad Runaways jeszcze przez chwilę się zastanawiałem. Przez chwilę...
Chociaż w Empiku przeczytajcie początekA to w Empiku są odfoliowane komiksy Egmontu na regałach? Pytam serio, bo nigdy nie zwróciłem na to uwagi.
A to w Empiku są odfoliowane komiksy Egmontu na regałach? Pytam serio, bo nigdy nie zwróciłem na to uwagi.Jak ktoś zdejmie folię to są (wy tak nie róbcie )
Szkaradne wręcz...
https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/S/cmx-images-prod/Item/15080/FEB041621._SX1280_QL80_TTD_.jpg (https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/S/cmx-images-prod/Item/15080/FEB041621._SX1280_QL80_TTD_.jpg)
https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/S/cmx-images-prod/Item/15080/Previews/6bf7239a3b93524e0167a34263edd7eb._SX1280_QL80_TTD_.jpg (https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/S/cmx-images-prod/Item/15080/Previews/6bf7239a3b93524e0167a34263edd7eb._SX1280_QL80_TTD_.jpg)
https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/S/cmx-images-prod/Item/28614/Previews/dbbc01e08146301e1f8a4b348146586c._SX1280_QL80_TTD_.jpg (https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/S/cmx-images-prod/Item/28614/Previews/dbbc01e08146301e1f8a4b348146586c._SX1280_QL80_TTD_.jpg)
To wygląda gorzej niż jakaś amatorska manga doujinshi.
Rysunki trochę wpadają w styl mangowy zwłaszcza twarze ale dla młodych to bez różnicy dla starszych wyjadaczy komiksowych którzy wychowali się na bardziej dopracowanej kresce postaci oraz tła to te z Runways to bida ;/
Ale przyznajcie - ten dzióbek Daredevila z drugiego linka pozamiatał :smile::lol: :lol: :lol:
(dla porównania, w grudniu 2017 były trzy tomy).Były 3 ze względu na przesunięcie premiery Anihilacji t. 3.
- Jakie pozycje wejdą w skład ANAD Marvel nie wiadomo.To było wiadome że będą zapowiadać dopiero we wrześniu.
Jak się będzie sprzedawać to będzie więcej, proste.No to już chyba wiadomo czy się sprzedaje Deadpool Classic albo Punisher? :smile: Jakby ktoś o to zapytał na pewno padłaby konkretna odpowiedź.
- Czy po Rękawicy będą dalsze części nie wiadomo;Nie wiadomo nawet co będzie w tej Rękawicy Nieskończoności :lol:
Nie wiadomo nawet co będzie w tej Rękawicy Nieskończoności :lol:Wnioskując po cenie i że byłoby to najrozsądniejsze rozwiązanie obstawiam że miniseria + Thanos Quest.
Wprawdzie będą to już inni autorzy, ale wcześniej czy później Egmont w końcu przeprowadzi eksperyment w postaci "wydajemy seriami, a nie autorami".Jakby wydawali autorami to by zapowiedzieli Guardians of Knowhere, a tego nie zrobili. Mają swoich doradców, niech wydają jak chcą. Wychodzi na to że trzeba wracać do wydań cyfrowych/oryginalnych.
Jakby wydawali autorami to by zapowiedzieli Guardians of KnowhereWydają autorami bo po Strażnikach jest Old Man Logan Bendisa :biggrin:
Wydają autorami bo po Strażnikach jest Old Man Logan Bendisa :biggrin:Nie wiedze związku, to podchodzi pod X-menów (ANX i UX), których pisał też Bendis.
Tyle czekania na katalog, tyle pytań na które nie ma w nim odpowiedzi. Bo takie rzeczy są dalej niejasne:Ja też jestem rozczarowany, ponieważ, że będzie run Brubakera było wiadomo już we wrześniu 2017, kiedy TK zapowiedział to w Łodzi. Liczyłem chociaż na informację, czy będzie Diggle i jeśli tak, to w jakiej formie (1 czy 2 tomy).
- Czy będzie ciąg dalszy Daredevila do 6 tomie niewiadomo;
Jeśli masz na myśli ewentualną zapowiedź tomu z tekstem "wkrótce" to nawet jeśli planują kontynuacją, mogą tej informacji w tomie 5 nie zamieszczać. Tak było w 2 tomie Wolverine'a Aarona, gdzie nie było zapowiedzi kolejnego tomu.
Po premierze piątego tomu Deadpool Classic powinno być jasne co dalej.
Wnioskując po cenie i że byłoby to najrozsądniejsze rozwiązanie obstawiam że miniseria + Thanos Quest.Tak spekulujemy co może być, ale szczerze powiedziawszy uśmiałbym się, gdyby tym dodatkiem było to co otrzymaliśmy w SBM, czyli Warlock "Wieczna straż". :biggrin:
(albo tylko miniseria i błąd z ceną :biggrin: )
Nie wiedze związku, to podchodzi pod X-menów (ANX i UX), których pisał też Bendis.No i nie powinieneś bo to żart :smile:
Jeśli masz na myśli ewentualną zapowiedź tomu z tekstem "wkrótce" to nawet jeśli planują kontynuacją, mogą tej informacji w tomie 5 nie zamieszczać.Tam miejsca brakło a tu może być jakaś inna reklama/reklamy (jak np w Anihilacji Podbój 2 aż 5 stron) zamiast zapowiedzi.
No nie wiem. Tom pierwszy był zdecydowanie grubszy od drugiego, mimo to miejsce na zapowiedź 2 tomu się znalazło :smile:
Tam miejsca brakło a tu może być jakaś inna reklama/reklamy (jak np w Anihilacji Podbój 2 aż 5 stron) zamiast zapowiedzi.
No nie wiem. Tom pierwszy był zdecydowanie grubszy od drugiego, mimo to miejsce na zapowiedź 2 tomu się znalazło :smile:Tu nie chodzi o grubość tylko i ilość "wolnych" stron.
Tu nie chodzi o grubość tylko i ilość "wolnych" stron.Tak, czy inaczej, jeśli nie będą kontynuować Deadpoola żałoby nosić nie będę. Czwarty tom był dla mnie ostatni.
Jak deadpool przestał się sprzedawać, to co oni będą teraz wydawać :cool:W ANAD go będą trzaskać. W Klasyce za drogo dla psychofanów Deadpoola :biggrin:
Ja też jestem rozczarowany, ponieważ, że będzie run Brubakera było wiadomo już we wrześniu 2017, kiedy TK zapowiedział to w Łodzi. Liczyłem chociaż na informację, czy będzie Diggle i jeśli tak, to w jakiej formie (1 czy 2 tomy).Sądzę że nie powiedzieli bo jeszcze nie kupili licencji (może czekają jak zareagują czytelnicy na run Brubakera?). Akurat dobrze rozumiem wydawców że nic nie mówią a niczym, czego nie mają 'na piśmie'.
Sądzę że nie powiedzieli bo jeszcze nie kupili licencjiNie powiedzieli bo nikt nie zapytał :smile: Nie było nic o kontynuacji serii z Klasyki.
Nie wiem też czemu np sprzedaż Diggle miałaby decydować o wydaniu Millera.Albo Smitha i Maćka :biggrin:
Nie wiem też czemu np sprzedaż Diggle miałaby decydować o wydaniu Millera.Więcej, Millera można wydać w dowolnej chwili, ponieważ fabularnie nie łączy się z poprzednimi tomami.
Nie wiem też czemu np sprzedaż Diggle miałaby decydować o wydaniu Millera.Jest coś takiego jak zmęczenie materiału.6 grubych tomów to dużo, więc część czytelników w trakcie będzie odpadać - decydująca może być kwestia o ile sprzedaż będzie się zmniejszać.
Jest coś takiego jak zmęczenie materiału.6 grubych tomów to dużo, więc część czytelników w trakcie będzie odpadać - decydująca może być kwestia o ile sprzedaż będzie się zmniejszać.Nie sądzę, by akurat przy DD sprzedaż spadła tak drastycznie, by decydować się na zamknięcie serii.
Jest coś takiego jak zmęczenie materiału.6 grubych tomów to dużo, więc część czytelników w trakcie będzie odpadać - decydująca może być kwestia o ile sprzedaż będzie się zmniejszać.Jeśliby tak było to nawet by nie startowali z Ultimate Spider-Manem i Invincible :smile: Czytelnicy też będą dochodzić.
Wszytko sprzedający deadpool, chyba się nie sprzedaje "Deadpool Classic tom 5" na czerwiec i przerwa, czyżby zmęczenie materiału.To akurat nie jest dobry przykład. Większość nastawiała się, że Deadpool Classic będzie podobny do obecnego Deadpoola, tymczasem scenariuszowo ten pierwszy run jest słaby. Nie wiem, dlaczego Egmont w to wszedł. Mogli wydać tylko pierwszy tom (bez runu Kelly'ego) jako pewnego rodzaju ciekawostkę, ewentualnie wydać kilka tomów najlepszych historii z Deadpoolem. DD to zupełnie inny przypadek, ponieważ dostajemy najlepsze serie. Gdyby szukać analogii z Deadpoolem, to Egmont musiałby wydawać DD Stana Lee z lat 60.
To akurat nie jest dobry przykład. Większość nastawiała się, że Deadpool Classic będzie podobny do obecnego Deadpoola, tymczasem scenariuszowo ten pierwszy run jest słaby. Nie wiem, dlaczego Egmont w to wszedł. Mogli wydać tylko pierwszy tom (bez runu Kelly'ego) jako pewnego rodzaju ciekawostkę, ewentualnie wydać kilka tomów najlepszych historii z Deadpoolem. DD to zupełnie inny przypadek, ponieważ dostajemy najlepsze serie. Gdyby szukać analogii z Deadpoolem, to Egmont musiałby wydawać DD Stana Lee z lat 60.
A mnie się wydaje, ze to nie tyle zmęczenie materiału, co wiele osób rozczarowało się runem Kelly'ego. Dość specyficzne rysunki, scenariusz, który miał porywać a nie porwał.Coś w tym jest. Ja po pierwszym tomie, który mi się podobał postanowiłem kontynuować serię, ponieważ wiele osób zachwalało run Kelly'ego, niektórzy nawet pisali, że wszystko po Kelly'm to dno. Wysiadłem przy tomie trzecim, zaryzykowałem jeszcze tom czwarty, ale jego lektura tylko mnie utwierdziła, że klasyczny Deadpool nie ma nic do zaoferowania. W pierwszym tomie przynajmniej były fajne rysunki, historie też nie były jakieś złe - przynajmniej ożyły wspomnienia z TM-Semic
Niekoniecznie. Mogli chcieć zakończyć jeden run, skoro to tylko 5 tomów, aby bezsensownie nie urywać historii. Mnie w Deadpoolu zmęczył zarówno scenariusz jak i pstrokate rysunki. Zwłaszcza tom 3 był dla mnie strasznie ciężki.
Ale jakoś się sprzedało, gdyby tak nie było to zrobiliby przerwę po pierwszym czy drugim.
Bardziej pod filmy i ogólnie przystępny na pewno byłby Deadpool Way'a. Najdziwniejsze że tom z WKKM cały czas na gildii https://www.gildia.pl/komiksy/363311-wielka-kolekcja-komiksow-marvela-143-deadpool-i-goscie-czesc-1 (https://www.gildia.pl/komiksy/363311-wielka-kolekcja-komiksow-marvela-143-deadpool-i-goscie-czesc-1)Ja się nie dziwię - fajnie, że podmienili jednak na inny tom, ale przy tym Deadpoolu chyba nie zaśmiałem się ani razu. "Królowie samobójców" byli śmieszni, tutaj to prostu miła, niezobowiązująca lektura.
Może rzeczywiście się kończy :smile:
Nie powiedzieli bo nikt nie zapytał :smile: Nie było nic o kontynuacji serii z Klasyki.A ja sądzę, że jeszcze nie kupili. W strzępkach rozmów z wydawcami można wychwycić, że co prawda każdy jest konkurencją i walczy o czytelnika ale świni sobie nie podkładają i jakaś etyka istnieje. Dlatego też Egomt kupił Daredevila na samodzielne zwolnienie licencji przez Sidekę, dlatego nikt nie myśli o podkupywaniu licencji za plecami Fanty, dopóki sama w kuluarach nie da na to przyzwolenia, NSC ustaliło z Egmontem, że nie udźwignie kosztów licencji Invicible, szczególnie że Image wymogło zakup innego komiks w pakiecie itd. itp. I dlatego sądzę, że Egmont jeszcze nie kupił licencji na Daredevila Millera, gdyż licencja jest dla niego nieformalnie zaklepana i nikt inny jej nie ruszy. Gdyż powiedzmy - jeśli Egomt by kupił licencję na 5 lat, to trochę samobój kupować licencję w 2018 roku a ruszyć z pierwszym tomem rok później, prawda?
Mogli już kupić całego Daredevila i się z tym nie kryć jakby kto zapytał. Nie wiem też czemu np sprzedaż Diggle miałaby decydować o wydaniu Millera.
Nie łączyłbym tych dwóch kwestii.Zapowiedzi na ostatniej stronie tomu z jego faktycznym wydaniem?
A może zrobią "odnogę" z historiami z X-Men i dadzą z rozpędu Messiah Complex (dzieje się chyba zaraz po Shi'ar)... :smile: Pomarzyć zawsze można :smile:
A na początku 2019 Egmont zapuka z albumem, który otworzy drzwi innym kosmicznym wydarzeniomTak jak gdzieś dawno pisałem. Początek roku styczeń, luty dostawiliśmy nowy kosmos. Styczeń 2017 - Anihililacja, luty 2018 - Anhililacja Podbój. Liczyłem, że tendencja się utrzyma i jak widać tak będzie :wink: Kurde jak ja się Łodzi znowu doczekać nie mogę
Gotg, z tego co pamiętam powinien chyba być przed X-men. Żeby zachować jako taką chronologie.Tak ale jakoś specjalnie potrzebny nie był i było to też w SBM :smile: Teraz mogą wydać pierwszy Complete Collection zbierający 2 tomy. A kiedy dwójkę (zbierającą tom 3 i4) by wydali to nie wiem :smile:
(ja bym o ten tytuł pytał na MFKiG).To pytaj (albo ktoś inny) bo będzie jak na KW :smile:
Będzie kontynuacja Kosmosu :smile:No i fajnie. Czekałem na taką właśnie wiadomość. W końcu zakup Morderczej genezy ma jakiś sens.
Kiedyś @mkolek zamieszczał obszerną rozpiskę kosmosu Marvela, ale niestety nie mogę tego znaleźć.Mówisz i masz:
Strażnicy mają 2 Complete Collection i pewnie to wydadzą :smile: Pierwszy mógłby iść już po X-Men.Nie, dlatego że Guardians of the Galaxy by Abnett & Lanning: The Complete Collection Vol. 1 zawiera GotG: Legacy (#1-6) (tie-in do Podboju) oraz GotG: War of Kings Book 1 (#6-12) (tie-in do War of Kings). Najlepszy moment to właśnie wydanie z War of Kings. Sprawdź sobie link z rozpiską. Nie wiem po co ja się powtarzam jak Egmont i tak wie lepiej jak to wydać i pewnie ma to co pisze totalnie gdzieś.
Nie ma co dywagować i przerzucać się domysłami, bo Strażników i tak Egmont zapewne sobie odpuści.Właśnie nie :smile: Oni się z wszystkimi tymi eventami łączą.
Właśnie nie :smile: Oni się z wszystkimi tymi eventami łączą.Oczywiście, że się łączą, ale nie są aż tak bardzo potrzebne. Wiadomo, że ja chciałbym całość, ale wątpię aby Egmont się za to zabrał.
Czyli ten tomik na początku 2019 to albo pierwszy tom Strażników tych co byli w KSM albo Rise and Fall of the Shi'ar Empire ? Z tego widzę to drugie ma trochę ponad 300 stron więc mogliby dodać od razu Emperor Vulcana i zrobić grubaskaRise and Fall of the Shi'ar Empire to powinno być pierwsze. Drugie X-Men: Emperor Vulcan + War of Kings: Road to War of Kings (to było by najlepsze rozwiązanie). Potem War of Kings i Guardians of the Galaxy by Abnett & Lanning: The Complete Collection Vol. 1. I na sam koniec Realm of Kings oraz Guardians of the Galaxy by Abnett & Lanning: The Complete Collection Vol. 2.
Bądź co bądź najlepsze by było połączenie vol. 2 (#7-12) i vol. 3 (#13-17) w jedno zbiorcze wydanie. Egmont nie raz udowadniał, że ma możliwość ingerencji w wydania oryginalne, a więc stworzenie takiego właśnie wydania jest możliwe.Tylko że zostaje vol. 4 (#20-25), którego nie ma z czym wydać, a jest to tie-in do Realm of Kings. Complete Collection jest najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku.
Egmont powinien zatrudnić mkoleka81 jako konsultanta co, jak i w jakiej kolejności wydać. Oczywiście o wszystkim decydowaliby sami ale jego poważne i rzeczowe argumenty wzięliby na pewno do siebie.Taa, mieli za darmo radę (i nie tylko jedną a kilka i od kilu osób) jak wydać/zastąpić Black Vortex a zostawili taki bałagan jak sam Marvel, a najpierw dzieli, dodawali, zmieniali wydania. Podziękuje.
Właśnie zacząłem czytać nowoczesny kosmos Marvela i mam takie pytania:Imperatyw Thanosa fabularnie praktycznie nijak ma się do Anihilacji - jest to zakończenie historii rozpoczętej w War Of Kings, które bardzo polecam przeczytać (Realm of Kings mniej, ale też czytałem dawno).
- czy po zakończeniu Anihilacji Podboju mogę spokojnie przejść do Imperatywu Thanosa czy lepiej poczekać na wydanie War of Kings i Realm of Kings???
- czy Tajna Inwazja jakoś łączy się z kosmosem? Czy należy ją czytać przed Imperatywem Thanosa czy niekoniecznie???
Ja skończyłem czytać Podbój. Nie brakuje Wam tej historii opisanej w skrócie na jednej stronie po Star Lordzie? Trochę słabo, że nie wrzucili też tych zeszytów.To streszczenie Nova, vol. 2 "Knowhere"?
To streszczenie Nova, vol. 2 "Knowhere"?Tak, wspominałem o tym wcześniej przy okazji porównywania polskiego wydania z omnibusem. Szkoda tych zeszytów bo wprowadzają kluczowych dla finałowej rozgrywki bohaterów, którzy bez przeczytania Novy pojawiają się zupełnie od czapy. Odpuścić można natomiast Nova Annual, który przedstawia tylko alternatywną wersję wydarzeń.
W powszechnej opinii (mojej też) Anihilacja: Podbój jest lepsza od Anihilacji.Podzielam tę opinię.
W powszechnej opinii (mojej też) Anihilacja: Podbój jest lepsza od Anihilacji.Graficzne napewno - choć War of Kings jeszcze lepiej narysowane :)
Comics Weekly to sie zamienilo w starych zrzedzadzych tetrykow ktorzy czytali i widzieli juz tyle ze trudno ich czyms zadowolic, polecam im wyjechac na 5 lat do Tybetu i wrocic aby znowsie czyms jarali.Dlatego już dawno przestałem słuchać tego bełkotu...
Comics Weekly to sie zamienilo w starych zrzedzadzych tetrykowDo tego pogarda i wyśmiewanie komiksu lat 90. I jak tu Egmont ma wydawać pozycje sprzed 2000 roku? :smile:
Do tego pogarda i wyśmiewanie komiksu lat 90. I jak tu Egmont ma wydawać pozycje sprzed 2000 roku? :smile:Też mnie to wkurza to tak jakby wyśmiewać sie z matki która Cie wychowała;/
Z całej trójki moim zdaniem warto posłuchać jeszcze Uncle Mroowe - o DC ma akurat zawsze coś ciekawego do powiedzenia
Ostatnio widziałem coś w stylu "Venom - zapowiada się katastrofa" czy jakoś tak... Co za podejście! Zwiastun i już opinia...hahahaMoże stara się o pracę w tabloidzie :biggrin:
Ktoś wie czy spotkanie z Egmontem w Łodzi już się zaczęło?Jak zwykle
Jest może jakiś temat z relacją???
Widzę, że Marked for Murder z WKKM się tu dubluje
Ten pierwszy tom Daredevila Millera to jest to ?Nie, to jest nowsze i lepsze wydanie. Najprawdopodobniej Egmont zaserwuje nam tą wersję bez "Love and war"
https://www.goodreads.com/book/show/4283754-daredevil-by-frank-miller-klaus-janson-vol-1 (https://www.goodreads.com/book/show/4283754-daredevil-by-frank-miller-klaus-janson-vol-1)
Tyle, że z inną okładką ? Widzę, że Marked for Murder z WKKM się tu dubluje
TK zapowiedział coś konkretnego z Daredevile?Po Brubakerze będzie run Millera, koniec w temacie DD :sad:
Było coś o kosmosie???
Było coś o kosmosie???
Było, przecież śledziłeś z nami relacje. Będzie i Infinity War oraz Rise and Fall of Shi'ar Empire.
"Thanos quest" jest starsze. Nawet nie pomyślałem, żeby iść w tę stronę, ale to dobrze. Wszystko jest lepsze od konieczności zakupu dubla.Ja już kiedyś pisałem, że prędzej spodziewam się jednak dubla z SBM niż Thanos Quest, ale w sumie to nie problem. Jeśli Egmont doda tego Warlocka, to poczekam na wydanie z WKKM - kosmos mnie w zasadzie nie interesuje, ale taką klasykę jak Starlin trzeba mieć. Jest to zresztą jeden z niewielu autorów, którego kosmos bardzo lubię. Swoją drogą szkoda, że Egmont robi z tego taką tajemnicę - tytuł zapowiedziany, wiadomo, że w grudniu premiera, mogliby zdradzić co wejdzie w skład Rękawicy, ale cóż zrobić, musimy czekać.
Powiedział że dotychczasowe serie będą kontynuować ale nie wiadomo czy chodziło też o Punishera :smile:Może trzeba się zapytać tłumacza, jak w przypadku DD, wtedy będzie wiadomo.
Może trzeba się zapytać tłumacza, jak w przypadku DD, wtedy będzie wiadomo.To pytaj :smile:
Tak. Tłumacz potwierdził. Nie będzie też na pewno drugiego DD w Klasyce jak wychodził Miller.
Czy coś zatem z tego wydania zostało już u nas zbudlowane w WKKM lub SBM?Cały pierwszy tom w WKKM 85 "Daredevil: Naznaczony śmiercią" i większość drugiego (bez 6 zeszytów) w SBM Elektra.
Widze ze z tym DD Millera to burdel ze lepiej jak by tego nie wydali. :doubt:Wcale nie :smile:
Widze ze z tym DD Millera to burdel ze lepiej jak by tego nie wydali. :doubt:Myślę, że nie ma co dalej ciągnąć dyskusji na ten temat - Egmont z nieznanych nam względów zdecydował się na Visionares. Nie mamy wpływu na to w jakiej formie się to ukaże. Tłumacz potwierdził, więc pewnie klamka już zapadła. Po prostu część kupi a część nie. W sumie to Egmontowi powinno zależeć na wydaniu, które kupi jak najwięcej odbiorców a nie mnie a przynajmniej powinno im zależeć bardziej niż mnie. Za darmo swoich komiksów nie rozdają a czasy są na szczęście inne niż w latach 90. gdzie dostęp do tytułów w oryginale był mocno ograniczony.
Cieszyłem się na DD wydanego po polsku, szansę zapoznania się z tym legendarnym runem, jednak teraz zastanawiam się czy nie zakupić angielskiej edycji. Czuję się trochę oszukany.Mam podobnie, do tego jestem rozczarowany. Po tych latach kołowania przez Sidecę naprawdę cieszyłem się, że to właśnie Egmont wszedł w te serię, byłem zadowolony z wydania i co najważniejsze tłumaczenia: mimo wytykanych tutaj drobnych wpadek typu "szpieżka" (dobre na ćwiczenia logopedyczne) naprawdę szacunek dla Szpaka za podjęcie się tego trudnego zadania i świetne się z niego wywiązanie.
naprawdę szacunek dla Szpaka za podjęcie się tego trudnego zadania i świetne się z niego wywiązanie.Za to co zrobił w Nienawidzę Baśniowa (naprawdę trudne tłumaczenie) powinien dostać jakąś nagrodę :smile:
Czuć oszukanym to można się było przy Czarnym Wirze :smile:Facet ma łeb i trudną zdolność wczuwania się w atmosferę opowieści, to naprawdę sztuka. Warto pamiętać o tłumaczach, bo naprawdę często wykonują językowo-intelektualną gimnastykę a często patrzymy jedynie na papier, okładki itd.
Za to co zrobił w Nienawidzę Baśniowa (naprawdę trudne tłumaczenie) powinien dostać jakąś nagrodę :smile:
w czym masz problemAbsolutnie żadnego :smile: Serdeczności :smile:
Zgadzam się natomiast z jedną wyrażoną tutaj opinią, że gdyby Egmont jasno określił się jakie ma plany co do DD (z zastrzeżeniem, że sprzedaż może je zweryfikować) to każdy by wiedział na czym stoi a tak : może wydamy a może nie, może po roku przerwy a może po dwóch latach albo po dziesięciu.
Zakończ już tę krecią robotę, bo jeszcze ktoś tu wejdzie i pomyśli że wiesz o czym mówisz. Nie kupisz żadnego angielskiego wydania a te wydane przez Egmont będzie najzupełniej kompletne i dokładnie w takiej samej ilości stron powtarzające się z poprzednimi wersjami co te, które wydane nie będzie.
Mnie bardzie wkurza rozgrzebany i niekompletne vol. 2, bo teraz raczej nikt tego nie skończy.Tego muru tym bardziej nie przebijesz, ale większość jest zachwycona takim rozwiązaniem i sposobem wydawania serii, więc nie krytykuj bo Egmont jest konsekwentny i w ogóle genialny, a jak się z tym nie zgadzasz to nie znasz się na komiksach, zapominasz jak było dawniej, nie widzisz ile dobra wydają i że są też inne komiksy :smile: a najlepiej załóż sobie własne wydawnictwo i dziękuj Egmontowi, że pozwala Ci kupować swoje komiksy :biggrin:
albo kupuj oryginały :roll:Zdecydowanie saga a im dalej w las tym bardziej mrocznie i brudno. Saga to tylko świetna uwertura do tego co jest dalej. Jedyne przez co trzeba przebrnąć to właśnie te zeszyty 158-167 czyli u Egmontu cały tom 1.Dodam, że kiedy kończy się czytać run wraz z "Naznaczonym" docenia się i rozumie w pełni rolę jaką w historii komiksu superbohaterskiego odegrał Miller.
pytanie do tych, którzy czytali całość DD Millera. Czytałem Naznaczonego śmiercią no i jest dla mnie kilka klas gorszy od Odrodzonego, Elektry Sagi, czy nawet Love and War, jak jest z dalszymi zeszytami runu? Bardziej Saga, czy jednak Naznaczony?
Mnie bardzie wkurza rozgrzebany i niekompletne vol. 2, bo teraz raczej nikt tego nie skończy.Masz oczywiście na myśli drugi wolumin serii Daredevil (który tuż po Brubakarze przechodzi w starą numerację i jest oznaczony jako vol. 1), a nie Daredevil Visionaries: Frank Miller, Vol. 2?
no chyba że na spotkaniu było coś mówione, że definitywnie nieNie. Ale i bez tego ludzie wiedzą, że nie dokończą tego.
Masz oczywiście na myśli drugi wolumin serii Daredevil (który tuż po Brubakarze przechodzi w starą numerację i jest oznaczony jako vol. 1), a nie Daredevil Visionaries: Frank Miller, Vol. 2?Tak chodzi mi o dalszy ciąg po Brubakarze oraz brakujące 3 TPB (Smith x1 + Mack x2).
Wydaje mi się, że Egmont w końcu weźmie się za dokończenie tej serii (no chyba że na spotkaniu było coś mówione, że definitywnie nie) i zaserwuje nam zarówno run Diggle'a oraz Waida.Na spotkaniu nie chciał rozmawiać o DD, pomimo że prowadzący miał przygotowane pytania dotyczące tej serii.
oraz brakujące 3 TPB (Smith x1 + Mack x2).Wiem jak bardzo byś chciał ujrzeć to w polskim wydaniu (fajnie by to wyglądało w jednym zbiorczym wydaniu - "Daredevil: opowieści zebrane"), ale na te brakujące zeszyty z vol. 2 to już nawet ja nie liczę :sad:
Nie. Ale i bez tego ludzie wiedzą, że nie dokończą tego.Dlaczego?
Może coś ze mną nie tak, ale ja Naznaczonego wspominam bardzo dobrze. Dla mnie wciąż wybija się ponad inne SH z tamtego okresu, które czytałem. Co nie oznacza, że następne "Millery" nie były lepsze, bo były.To znaczy "Naznaczony", pomimo ramotkowego charakteru starał się już wybijać ponad inne tytuły. Bardziej bezpośrednio i śmielej pojawia się śmierć, miejscami fabularnie też pojawiają się starania by było nieco poważniej, ale wajchę na inne tory przestawia dopiero samodzielnie Miller.
Pewnie będzie to decyzja czysto ekonomiczna, czyli... motywowana dokładnie tym, czym zapewne kierował się Wydawca.Tom 1 ma mieć jakoś 176 stron. "Spider-Man i Czarna Kotka" miał 174 strony i kosztował w cenie okładkowej 69,99 więc DD pewnie też będzie kosztował coś koło tego.
Dlaczego?Bo to byłoby mega debilizmem rozdzielając to innym runem a 2 tomy Diggle wydaliby w moment (np styczeń i marzec a w maju już Miller :smile: ) Prędzej już X-Statix wydadzą :biggrin:
Prędzej już X-Statix wydadzą :biggrin:Ty tak serio? Seria jest tak mało znana u nas że wątpię. Do tej pory szli w klasyce w rzeczy znane lub filmowo serialowe. To już prędzej spodziewałbym się serii Cabel i Deadpool.
Bo to byłoby mega debilizmem rozdzielając to innym runem a 2 tomy Diggle wydaliby w momentDebilizmem bym tego nie nazwał. Po prostu najpierw chcą wydać najlepsze (w sensie jakościowym) historie jakie spotkały DD, a później mogliby dać kontynuację wcześniej wydawanej serii.
Prędzej już X-Statix wydadzą :biggrin:Magia awatara wiecznie żywa :biggrin:
Ty tak serio?Przecież widać że żart :smile: Teraz już i tak awatara bym nie zmienił (bo 1 maja) więc dałem coś bardzo mało realnego (ale bardziej niż Diggle po Millerze :biggrin: )
Po prostu najpierw chcą wydać najlepszeWmawiaj sobie :smile:
Debilizmem bym tego nie nazwał. Po prostu najpierw chcą wydać najlepsze (w sensie jakościowym) historie jakie spotkały DD, a później mogliby dać kontynuację wcześniej wydawanej serii.No tak, tylko mówiąc o najlepszych seriach musieliby poza wydanymi już Bendisem i Bru i planowanym Millerze, wydać DD Waida, bardzo dobrego Soule'a, jakby sie uprzeć to i Nocenti a przynajmniej Touch of Typhoid i David Mack choć krótko pracował przy DD miał ciekawy runik, no i jeszcze miniserie np. jak "Father" albo "End of days" Bendisa. Czyli Diggle wychodzi raczej, że go nie wydadzą nigdy. Egmont raczej stwierdził, że Diggle im się nie sprzeda, podobnie Waid - bo nie jest aż tak mroczny jak inne runy, a to że run Waida to jeden z najlepszych runów w DD who care? Także również nie nastawiałbym się na kontynuacje po Bru. Gdyby TK powiedział coś więcej np., że kończą vol. 2 a potem Miller, to byłoby można mieć nadzieję, że po Millerze dadzą Waida. Zdecydowali nie kończy vol. 2 i wrócić do vol. 1 więc zgadzam się z JanemT, ze o Diggle możemy zapomnieć.
Magia awatara wiecznie żywa :biggrin:
poza wydanymi już Bendisem i Bru i planowanym Millerze, wydać DD Waida,Ale wtedy powstałaby straszna dziura. Owszem, run Diggle'a został szybko zamieciony pod ziemię i wielu fanów DD stara się o nim zapomnieć, ale jakieś tam nawiązania są, a poza tym wynika bezpośrednio z zakończenia serii przez Bru.
teraz ważne co z Punisherem dalej? W piątym tomie pewnie będzie zapowiedź ewentualnej kontynuacji.Na zapowiedź Punishera też czekam z niecierpliwością.
nie tak ciekawy pod kątem rysunkówCo? Przecież DD rysowany przez Marcosa Martina to wizualna perełka!
Mnie tego tłumaczyć nie musisz.
Ale wtedy powstałaby straszna dziura.
Chociaż z drugiej strony tak bardzo na tego Diggle'a się nie upieram, mam Shadowland w wydaniu WKKM i w sumie to mi wystarczyTo bardzo wiele tracisz. Wszyscy zgadzamy się co do jednego: Shadowland to przykład złego eventu, ale Shadowland to niecały run. Kiedy wydało to WKKM, to dziwiłem się, że akurat event a nie "The Devil's Hand".
Co? Przecież DD rysowany przez Marcosa Martina to wizualna perełka!Ale biorąc pod uwagę to co nam zaserwował Maleev, to jednak jest mniej oryginalnie. Nie zrozum mnie źle, osobiście rysunki Martina bardzo lubię (po raz pierwszy zetknąłem się z nimi przy "Przysiędze", jednym z lepszych komiksów wydanych w ramach WKKM, a jego okładka do Visiona w ramach SBM to istne cudo), ale to ciągle nie ta liga.
To bardzo wiele tracisz. Wszyscy zgadzamy się co do jednego: Shadowland to przykład złego eventu, ale Shadowland to niecały run.Shadowland to oczywiście kolejny przykład współczesnego tworzenia wielkich eventów przez Marvela - główny event + mnóstwo tie-inów, chociaż akurat w tym przypadku nie ma tego aż tak dużo. Czytałem ten event już trzy razy (sam się dziwię, że mi wyszło aż tyle :lol: ) i oczywiście brakowało mi domknięcia kilku wątków (przede wszystkim Moon Knighta i Ghost Ridera), ale ogólnie człowiek da radę ogarnąć całość czytając tylko główne wydarzenie. Inna sprawa, że Shadowland to bardzo słaby event.
Ale biorąc pod uwagę to co nam zaserwował Maleev, to jednak jest mniej oryginalnie. Nie zrozum mnie źle, osobiście rysunki Martina bardzo lubię (po raz pierwszy zetknąłem się z nimi przy "Przysiędze", jednym z lepszych komiksów wydanych w ramach WKKM, a jego okładka do Visiona w ramach SBM to istne cudo), ale to ciągle nie ta liga.Rysunek musi współgrać z klimatem opowieści - Maleev genialnie wpasował się w wizję Bendisa, ale czy te rysunki pasowałyby do bardziej marvelowskiego Waida? Dla mnie run Waida i pod względem scenariusza i rysunków jest naprawdę świetny. Brak polskiego wydania to naprawdę wielka strata dla fanów dobrego komiksu. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie ale DD Waida to chyba najlepszy run dla kogoś kto nie zna DD i zaczyna dopiero poznawać tę postać.
Rysunek musi współgrać z klimatem opowieści - Maleev genialnie wpasował się w wizję Bendisa, ale czy te rysunki pasowałyby do bardziej marvelowskiego Waida? Dla mnie run Waida i pod względem scenariusza i rysunków jest naprawdę świetny. Brak polskiego wydania to naprawdę wielka strata dla fanów dobrego komiksu. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie ale DD Waida to chyba najlepszy run dla kogoś kto nie zna DD i zaczyna dopiero poznawać tę postać.Czytałem run Waida i mnie nie zachwycił. Przynajmniej na początku. Po czasie jak się przegryzło uważam, że ten run ma w sobie "coś". Ale to zupełnie inne podejście do DD, niż to, do którego ma sentyment polski czytelnik (Miller, Bendis i Bru).
Rysunek musi współgrać z klimatem opowieściNo niezaprzeczalne. Fajnie widać to w DD #16 kiedy początek zeszytu (wizje snute przez chłopca) rysuje Quesada, a później pałeczkę przejmuje Maleev. Jednak rysunki Martina w runie Waida (których nie było aż tak dużo, bo raptem 4 zeszyty w pierwszym TPB) nie zapadły mi tak bardzo w pamięci, jak rysunki Maleeva w runie Bendisa.
czy Miller, czy Smith, czy Waid, czy Diggle - wszystkie tomy zeszły błyskawicznie i są niedostępne.I chodzą na rynku wtórnym wręcz po zaporowych cenach (może poza "Naznaczonym").
Ale biorąc pod uwagę to co nam zaserwował Maleev, to jednak jest mniej oryginalnie.OK, ale tylko że do scenariusza Waida, który w założeniu było powrotem do korzeni DD rysunki Martina pasują dużo lepiej. To jest inny typ historii, bardziej luźny i mniej mroczny. Nie wyobrażam sobie aby Maleev był w stanie pozbyć się tego brudu ze swoje kreski, to by się gryzło.
Shadowland to oczywiście kolejny przykład współczesnego tworzenia wielkich eventów przez Marvela (...) Inna sprawa, że Shadowland to bardzo słaby event.Nie da się tego ukryć, jednak dla Matta to jest ważne wydarzenie w życiu, które ustanawia jego nowy status quo. Powtórzę jeszcze raz bez tego jest spora dziura fabularna. I sam event to kupa, ale historia prowadząca i epilog są naprawdę niezłymi historiami.
Na spotkaniu nie chciał rozmawiać o DD, pomimo że prowadzący miał przygotowane pytania dotyczące tej serii.Obawiał się linczu? :biggrin:
Egmont na koniec DD Millera może wydać to https://www.amazon.com/Daredevil-Miller-Omnibus-Companion-Printing/dp/0785195386 (https://www.amazon.com/Daredevil-Miller-Omnibus-Companion-Printing/dp/0785195386) i wtedy to będzie najpełniejsze wydanie (i najlepsze rozwiązanie) a tu tyle stron smętów :smile:
Jakby wydał to nowsze wydanie to na to byłyby mniejsze szanse bo by się część dublowała :smile:
Myślę że jest spora szansa na to.
Może wydać, co nie oznacza, że wyda. Ale zawsze warto się jakoś pocieszać :biggrin:
W ponad 600 stronicowego omniaka nie wierzę.
Co również nie oznacza, że nie wyda. Ale zawsze warto narzekać na zapas.
To raptem 88 stron więcej, niż drugi tom DD Bendisa.
Nie jest czasami tak, że skończyli vol.2Nie skończyli vol. 2. Vol. 2 kończy run Diggle'a.
Nie skończyli vol. 2. Vol. 2 kończy run Diggle'a.Skończyli vol.2 na konkretnym runie. Nie zakończyli. Dokładnie tak, jak zapowiadała wcześniej Sideca.
Skończyli vol.2 na konkretnym runie. Nie zakończyli. Dokładnie tak, jak zapowiadała wcześniej Sideca.Nie. Sideca zapowiadała wydanie runu Diggle'a bez eventu. Zapowiadała też Run Wajda.
Nie. Sideca zapowiadała wydanie runu Diggle'a bez eventu. Zapowiadała też Run Wajda.Dokładnie, gdzieś znalazłem taką rozpiskę:
Dalsze plany:
DAREDEVIL BY ANDY DIGGLE
Zeszyty: Daredevil: Dark Days,
Daredevil (Vol. 1) #501-505, 508-512,
Shadowland: After the Fall
DAREDEVIL BY MARK WAID TOM 1
Zeszyty: Daredevil (Vol. 3) #1-10, 10.1,
Amazing Spider-Man (Vol. 1) #677
DAREDEVIL BY MARK WAID TOM 2
Zeszyty: Daredevil (Vol. 3) #11-21,
Avenging Spider-Man #6,
Punisher (Vol. 8 ) #10
DAREDEVIL BY MARK WAID TOM 3
Zeszyty: Daredevil (Vol. 3) #22 - 36
DAREDEVIL BY FRANK MILLER TOM 1
Zeszyty: Peter Parker the Spectacular Spider-Man #27-28, Daredevil (Vol. 1) #158-161, 163-172
DAREDEVIL BY FRANK MILLER TOM 2
Zeszyty: Daredevil (Vol. 1) #173-184
DAREDEVIL BY FRANK MILLER TOM 3
Zeszyty: Daredevil (Vol. 1) #185-191, 219, Daredevil: Love & War, What If? # 28
WKKM zrobila duzo dobrego ale tez nauczyla ludzi pourywanych serii i teraz polowie pasuja takie runy scenarzystami.Tylko tu naprawdę rozsądniej było skończyć vol. 2 bo Brubaker robi dokładnie to samo, co Bru zrobił Bendis czyli pozostawia Matta w zupełnie nowej i trudnej sytuacji. Równie dobrze mogliby skończyć po Bendisie i wskoczyć w Millera (też nielogiczne). Nowe otwarcie robi dopiero Waid i jego run to już volumin 3.
Dokładnie, gdzieś znalazłem taką rozpiskę:
Plany były wielkieAle były i każdy wiedział czego się spodziewać. Tutaj mamy zagadkę co będzie po Millerze i czy w ogóle coś będzie. W przypadku kontynuowania jakiejkolwiek serii w DD za bardzo nie wierzę w wydanie jeszcze jakichś starszych tytułów poza Millerem - Nocenti, DeMatteis albo Smith i Mack. Sądzę, że jeśli już coś dostaniemy z DD, to w 2020 roku Soule'a na miękko w ramach ANAD z pominięciem runów Diggle'a i Waida. W inną przyszłość DD w Polsce, o ile jakaś jeszcze będzie po Millerze nie wierzę.
Maragast może mieć nosa, że mogą kontynuować DD po Brubakerze, a DD Millera dadzą pod innym szyldem - np. "Frank Miller's Daredevil".
Tłumacz napisał że na razie tylko Miller a co potem to wie tylko wielki Egmont :smile:
Kabaret. Sideca podeszła do DD porządnie, mieli plan, każdy wiedział czego sie spodziewać. Co z tego, że nic nie wydali! Egmont dopiero leci w ch**a. Nieważne, że już wydali ok 2000 stron komiksow z DD. :lol:
W sobotę pan Kołodziejczak zapowiedział run Millera czego się nikt nie spodziewałJa się spodziewałem. Marvelek grzejesz już ten temat Daredevila tyle dni, że to się stało nudne. Jak sprzedaż będzie dobra to na pewno pociągną DD Millera dalej i dostaniemy całą resztę.
Nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu.Byłbym wdzięczny!
Marvelek grzejesz już ten temat Daredevila tyle dni, że to się stało nudne.Przychylam.
Ja się spodziewałem. Marvelek grzejesz już ten temat Daredevila tyle dni, że to się stało nudne.
Do Marvela też że nie wydali Diggle w żadnych grubych wydaniach :smile:
Do Marvela też że nie wydali Diggle w żadnych grubych wydaniach :smile:Wydali, jest Omnibus zbierający całość, było o tym wcześniej.
Gdyby tylko na tym forum było jakieś miejsce przeznaczone do dyskusji o Daredevilu...No właśnie, gdyby było....http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,7889.0.html (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,7889.0.html)
Bo Egmont zrąbał z wyborem edycji. Powinien wybrać tą z 2014 a nie z 2006 roku. Wybrana edycja kończy się na 24 zeszycie, czyli ostatnim pisanym przez Briana K. Vaughana.Bo pewnie zaplanowali tylko Vaughana wydać i Vol.3 wcale nie dostaniemy jednak
Pytanie co z tymi kilkoma zeszytami Vol.2, których nie ma w 3 tomie. W sumie ma 296 strony więc mogą tam dorzuć te 6 zeszytów :wink:Byłoby fajnie (byłby trochę chudszy od pierwszego tomu) ale pewnie szanse małe.
6 tom Deadpoola Classic w lutym 2019. Info z Tajnych Tajnych Wojen DPStylem ten tom jest bliższy runowi Kelly'ego czy czasów obecnych?
Stylem ten tom jest bliższy runowi Kelly'ego czy czasów obecnych?Raczej temu pierwszemu skoro to dalsza część woluminu pierwszego będzie
Problem w tym, że - z tego co widzę - te historie poszczególnych bohaterów są krótkie, a Klasyka nie zeszła jeszcze poniżej 140 stron.Mogą zawsze zrobić jakąś sklejkę jak z Hulkiem.
Myślicie, że jest szansa na wydanie kiedyś komiksów z serii Marvel Noir? Stylistyka wygląda naprawdę fantastycznie, fabularnie chyba też jest nieźle. Problem w tym, że - z tego co widzę - te historie poszczególnych bohaterów są krótkie, a Klasyka nie zeszła jeszcze poniżej 140 stron.Ja liczę w tej kwestii na Muchę, bo to naprawdę bardzo ciekawa seria, aczkolwiek są zlepki:
Ja liczę w tej kwestii na Muchę, bo to naprawdę bardzo ciekawa seria, aczkolwiek są zlepki:
https://www.amazon.com/Marvel-Noir-Daredevil-Cage-Iron/dp/078518404X/ref=sr_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1544291652&sr=1-2&keywords=Daredevil+Noir (https://www.amazon.com/Marvel-Noir-Daredevil-Cage-Iron/dp/078518404X/ref=sr_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1544291652&sr=1-2&keywords=Daredevil+Noir)
Na początku każdy wychodził osobno i w HC (bodaj z 8 pozycji, musiałbym sprawdzić na półce)
Wiem, że wychodziły osobno. Ktoś napisał, że Egmont tego nie wyda bo za cienkie więc dałem info, że jakby chcieli grubsze wydanie, to są tomy zbierające kilka opowieści.Może jakby wyszedł film (na co szanse małe) to by sięgnęli po takie wynalazki :smile:
Na 100% we wstępie do Rękawicy Nieskończoności piszą o GotG Abnetta :smile:
Tylko jak to wydadzą? Jako dwa tomy Strażników, czy jako część "Wojny Królów"?
Ale jeśli będą, to napiszesz kolejnego posta z cyklu: "a nie mówiłem!" :roll:A który to jest twój wpis o tym moim "a nie mówiłem"? To jest dopiero niepotrzebne :smile: To nie są moje domysły bo z tego opisu wyraźnie wynika co będzie.
No jak wydadzą, ktoś tu wcześniej pisał, że ci z Marvel Now się nie sprzedają i nie pociągnęli dalej, to jakiś tam"retro" wydadzą :cool: , przecież to się kupy nie trzyma.Jakie retro? 2008 rok :smile: To jest też częścią kosmosu którego wydają. Jak się jedna seria z postacią/drużną nie sprzeda to już z nią nigdy nic nie wydadzą?
dzięki :smile: czyli to będzie pojedyncze wydanie, nie żadna seria?Tak, ale wydawany na miękko Staruszek Logan jako tie-in do Tajnych Wojen to bezpośrednia jego kontynuacja.
Staram się odnalezc to na comixology i nie widzę zbiorczego.Wszystko to zostało wydane przez Tm-Semic:
Ktoś? Coś?
Jak czytałem za młodu to pająk McFarlane'a bardzo mi się podobał. Obecnie, rysunkowo nadal trzyma poziom jeśli ktoś lubi jego kreskę, ale scenariuszowo...Pod względem scenariusza rzeczywiście McFarlane nieco się zestarzał, ale mnie akurat wybór Egmontu cieszy: myślę, że wydanie takiego komiksu będzie świetnym miernikiem - jeśli się sprzeda, to tym bardziej sprzedadzą się te historie z lat 90. i 80., które oparły się upływającemu czasowi. Zresztą klasycznego Pająka nigdy za wiele :smile: Nie wiem jak Wy, ale ja już jestem nieco zmęczony slottowym Spider-Manem i zauważyłem, że częściej ostatnio wracam do starszych historii. Ostatnio przypomniałem sobie znów "The Lost years" DeMatteisa i dalej uważam, że to zbrodnia, że nikt z polskich wydawców tego nie wydał, zwłaszcza że można wydać to bez konieczności ciągnięcia całego "Clone Saga".
Szkoda że Egmont zdecydował się na słabszego McFarlane'a, zamiast wydać to co wcześniej rysował w Amazingu.
A jak sprzedaż przyczyni sie do wydania wcześniejszych historii pisanych przez Michelinie, to w ogole bedzie bomba!Tak się zastanawiałem, czy wybór akurat tego wydania zbiorczego nie był podyktowany liczbą stron - 440 stron a więc mieszczący się w możliwościach Egontu. Michelinie to ponad 800 stron a nie wiem czy Egmont samowolnie jest w stanie rozbić to na dwa tomy. Ale to tylko taka teoria spiskowa :razz:
Michelinie to ponad 800 stron a nie wiem czy Egmont samowolnie jest w stanie rozbić to na dwa tomy. Ale to tylko taka teoria spiskowa :razz:Mucha jednak potrafi tworzyć wydania których nie ma w oryginale (patrz Uncanny X-Force i być może przyszłe Astonishing X-men Ellisa). Obstawiam, że Egmont woli skorzystać z gotowego materiału, bo tak jest im wygodniej (patrz wydanie ostatnich tomów All New X-men i GotG).
Hmmm ... dlaczego tego jest tak mało? Gdzie są, np. te wszystkie historie z Venomem, itp. które wydawał TM SEMIC? Myślałem, że wydadzą wszystko, co McFarlane stworzył z Pająkiem.
Zresztą sam Venom to już ponad 1000 stron, więc nie nastawiałbym się na wydanie tego, przynajmniej nie przez Egmont.
Bo ten tom zbiera wszystko co McFarlane stworzył do serii Spider-man. Wcześniejsze rzeczy o których myślisz, to historie pisane przez Michelinie, a rysowane przez McFarlane'a do serii The Amazing Spider-man, wydane są w innym tomie.
Mucha jednak potrafi tworzyć wydania których nie ma w oryginale (patrz Uncanny X-Force i być może przyszłe Astonishing X-men Ellisa). Obstawiam, że Egmont woli skorzystać z gotowego materiału, bo tak jest im wygodniej (patrz wydanie ostatnich tomów All New X-men i GotG).I właśnie dlatego wolę Muchę niż Egmont, który często nie przywiązuje wagi ani do wyboru odpowiednich wydań, nie mówiąc już o skompilowaniu czegoś. A tego McFarlen'a to pewnie też wybrali, bo pojawiały się liczne głosy nas sentymentalistów pokolenia TM-Semic, że fajnie byłoby coś z tego przeczytać w zbiorczym wydaniu :smile:
Jaki Venom?Ten:
No, ale to już nie jest ani run McFarlane'a, ani Michelinie, tylko wszystkie konfrontacje pająka z Venom na przestrzeni iluś tam lat. Choć nie powiem, w tamtych czasach chyba najciekawszy przeciwnik pająka.Zawiera również Michelinie'a i McFarleana, bo mamy tu początek Venoma, łącznie chyba 350 stron to dzieła tych dwóch autorów.
Cześć! A do mnie zawitał już Mikołaj i spełniłem swoje małe marzenie o częściowym skompletowaniu od nowa tego, co kiedyś miałem w TM-Semicach, a nie dotrwało dnia dzisiejszego. Cały wieczór chodzę z bananem na ustach, a małżonka podejrzliwie na mnie patrzy :wink: Tym sposobem udało mi się zebrać jednym cięgiem oryginalne zeszyty Amazing Spider-Man od 296 do 350 :biggrin: Teraz tylko znaleźć czas na czytanie... https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/b7e411ecc2e7ca7b (https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/b7e411ecc2e7ca7b) https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/8b823b3cc35d0667 (https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/8b823b3cc35d0667) https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/6239ab38bc8dbfa1 (https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/6239ab38bc8dbfa1)
Ale jak już chcesz na comixology to
Cała seria
https://www.comixology.eu/Spider-Man-1990-1998/comics-series/6568?ref=c2VhcmNoL2luZGV4L2Rlc2t0b3Avc2xpZGVyTGlzdC9zZXJpZXNTbGlkZXI (https://www.comixology.eu/Spider-Man-1990-1998/comics-series/6568?ref=c2VhcmNoL2luZGV4L2Rlc2t0b3Avc2xpZGVyTGlzdC9zZXJpZXNTbGlkZXI)
Torment
https://www.comixology.eu/Spider-Man-Torment/digital-comic/30566?ref=c2VhcmNoL2luZGV4L2Rlc2t0b3Avc2xpZGVyTGlzdC90b3BSZXN1bHRzU2xpZGVy (https://www.comixology.eu/Spider-Man-Torment/digital-comic/30566?ref=c2VhcmNoL2luZGV4L2Rlc2t0b3Avc2xpZGVyTGlzdC90b3BSZXN1bHRzU2xpZGVyPerceptions)
Perceptions
https://www.comixology.eu/Spider-Man-Perceptions/digital-comic/45722?ref=Y29taWMvdmlldy9kZXNrdG9wL3NsaWRlckxpc3Qvc2VyaWVz (https://www.comixology.eu/Spider-Man-Perceptions/digital-comic/45722?ref=Y29taWMvdmlldy9kZXNrdG9wL3NsaWRlckxpc3Qvc2VyaWVz)
Reszta
https://www.comixology.eu/Spider-Man-Masques/digital-comic/83709?ref=Y29taWMvdmlldy9kZXNrdG9wL3NsaWRlckxpc3Qvc2VyaWVz (https://www.comixology.eu/Spider-Man-Masques/digital-comic/83709?ref=Y29taWMvdmlldy9kZXNrdG9wL3NsaWRlckxpc3Qvc2VyaWVz)
Dzięki wielkie za namiary! Widzę, że to jest bardziej kompletne niż to co wyda Egmont.Egmont wydaje tylko to co pisały i rysował McFarlane. Reszta jest zebrana w innych wydaniach. Tylko że McFarlane u nas uchodzi za kultowego a Erik Larsen już nie.
Super.
Ten:To nie ten omnibus.
https://www.amazon.com/Spider-Man-Vs-Venom-Omnibus-Defalco/dp/1302913204 (https://www.amazon.com/Spider-Man-Vs-Venom-Omnibus-Defalco/dp/1302913204)
Podbój jest lepszy od Anihilacji, w mojej opini jak ktoś chce się brać za kosmos lepiej sięgnąć po sam Podbój. Phalanx i Ultron są ciekawimi przeciwnikami, do tego mamy początki GotG. Osobiście polecam Annihilation: Conquest Omnibus + Guardians of the Galaxy by Abnett & Lanning Omnibus i masz w nich zawarte wszystko co w kosmosie było najlepsze (wyłączają z tego dwie mini o Annihilators). Na tym też poprzestałbym dalsze czytanie kosmosu Marvela, bo w uogólnieniu to strata czasu (szczególnie marny run Bendisa).Dla mnie to dobra informacja. Wiem przynajmniej kiedy muszę przestać kupować dobra od Egmontu.
Jeżeli w przyszłości będziesz chciał czytać Infinity Wars (ostatni event Marvela) to śmiało możesz się wziąć za niego bez żadnej znajomości kosmosu.
Pod względem scenariusza rzeczywiście McFarlane nieco się zestarzał, ale mnie akurat wybór Egmontu cieszy: myślę, że wydanie takiego komiksu będzie świetnym miernikiem - jeśli się sprzeda, to tym bardziej sprzedadzą się te historie z lat 90. i 80., które oparły się upływającemu czasowi. Zresztą klasycznego Pająka nigdy za wiele :smile: Nie wiem jak Wy, ale ja już jestem nieco zmęczony slottowym Spider-Manem i zauważyłem, że częściej ostatnio wracam do starszych historii. Ostatnio przypomniałem sobie znów "The Lost years" DeMatteisa i dalej uważam, że to zbrodnia, że nikt z polskich wydawców tego nie wydał, zwłaszcza że można wydać to bez konieczności ciągnięcia całego "Clone Saga".
Brakuje na polskim rynku tych klasyków z lat 80. a zwłaszcza 90. - niestety za tymi ostatnimi ciągnie się niezwykle czarny pijar, który konsekwentnie podtrzymują niektórzy podcasterzy. A szkoda, bo co prawda w latach 90. powstało dużo kiczu i komiksów, o których wolałbym zapomnieć, ale według mnie nie inaczej jest w obecnych czasach. Napisano w tamtym czasie wiele dobrych rzeczy. Poza "The Lost Years" marzy mi się polskie wydanie runu DeMatteisa w Daredevilu oraz jakichś historii z Punisherem np. "Barbarian with the gun" czy "Year one". Szkoda, że zamiast dubla w WKKM nie dostaliśmy tego komiksu, zwłaszcza, że nasi zachodni sąsiedzi dostali ten tytuł.
Podsumowując nie narzekajmy na tego Spider-Mana i miejmy nadzieję, że będzie to pierwsza jaskółka zwiastująca wydawanie nieco większej liczby klasycznych historii :smile:
Jakby co to kolejność jest taka:To jeszcze ja zapytam o tych XMen.
- "Anihilacja" - 3 tomy,
- "Anihilacja Podbój" - 2 tomy
- opcjonalnie "Strażnicy Galaktyki" z kolekcji SBM,
- "Mordercza geneza"
- "Powstanie i upadek..."
No i czekać na dalsze wydania.
Thx a mozesz podac kto to?https://www.amazon.com/Punisher-Max-Complete-Collection-Vol/dp/1302902741
W ''Powstaniu i upadku'' nie ma żadnych zapowiedzi. Myślałem, że coś dadzą :doubt:UUU, a powinno być X-Men: Emperor Vulcan następne, bo to bezpośrednia kontynuacja, a najlepiej wydane od razu z Road to War of Kings w jednym tomie. RtWoK zawiera X-Men: Kingbreaker, czyli ponownie bezpośrednią kontynuację wątków z Emperor Vulcan i prolog do w War of Kings. Pewnie więcej będzie na KW lub Pyrkonie, a patrząc, że wydają po dwa tomy nowego kosmosu Marvela na rok, to mają czas, aby to zapowiedzieć.
UUU, a powinno być X-Men: Emperor Vulcan następne, bo to bezpośrednia kontynuacja, a najlepiej wydane od razu z Road to War of Kings w jednym tomie. RtWoK zawiera X-Men: Kingbreaker, czyli ponownie bezpośrednią kontynuację wątków z Emperor Vulcan i prolog do w War of Kings. Pewnie więcej będzie na KW lub Pyrkonie, a patrząc, że wydają po dwa tomy nowego kosmosu Marvela na rok, to mają czas, aby to zapowiedzieć.M. Genezę, czyli poprzednika wydali własnie dwa lata temu. Więc faktycznie brak zapowiedzi niczego nie przesądza.
To jeszcze ja zapytam o tych XMen.Ponownie wklejam swoje pytanie, może ktoś mi odpowie :)
Dla kogoś kto lubił i nadal ma sentyment do mutantów z lat 80tych i 90tych te Powstanie i upadek podejdzie? Bo szczerze mówiąc Mordercza geneza mnie nie porwała, graficznie tym bardziej.
Ale jeśli ktoś zna X-men z czasów Tm-semic, bo pewnie o te jest pytanie, to jeśli ktoś czytał ich przygody z ich pobytu w Shi'ar rysowanie przez Jima Lee to powinien być zadowolony.O to mi chodziło. Dzięki. Fakt, mało mutantów w klasyce marvela i liczę że będzie więcej.
Czy wiadomo co dalej Daredevilem? Będzie dokończony wątek zaczęty w runach Bendisa i Brubakera?Nic nie wiadomo. Nie dostaliśmy początku serii, więc tym bardziej nie wiadomo co z zakończeniem.
Z tego, co zrozumiałem ewentualna wysoka sprzedaż obecnie wydawanej serii Millera może przyczynić się nie tylko do wydania kontynuacji tych dwóch runów, ale też wydania większej ilości klasyków z lat 90.Nie jest tak (ktoś bzdurę walnął) To tak jakby sprzedaż Batmanów Millera miała decydować o wydaniu nowych Batmanów :smile: Raczej nie będzie kontynuacji Bru.
Głowy nie dam (a tym bardziej innych części ciała) ale czy tzw. run (nienawidzę tego słowa) Diggle'a nie zamyka się bodajże w jednym względnie opasłym tomie?Tak i jest to omnibus (~1200 stron). Ten temat był już wiele razy dyskutowany i wraca jak bumerang. W jaki sposób mógł to Egmont wydać było już w tym temacie, wystarczy wyszukać. Ale żeby w ramach przypomnienia (co pewnie znowu wywoła dyskusje na kilka stron) - dwa tomy:
Drugą kwestią jest to, że wydanie ni stąd, ni zowąd tak stosunkowo starej serii generalnie mogłoby też wiązać się z kontynuacją Millera, czyli wydaniem runów chronologicznie zaczętych po jego serii. Jest to w ogóle realne? Domyślam się, że licencja na te starsze serie jest zapewne tańsza, a głód u czytelników na komiksy z tego okresu chyba duży.
P.S. Niezmiennie marzy mi się polska edycja dokonań w kontekście DD Ann Nocenti.
i początku Smith-Mack)
Może już skończmy o tym DD i zacznijmy zmącić np o Punisherze? :smile:chyba raczej o X-men i pochodnych :)
chyba raczej o X-men i pochodnych :smile:Dobry kierunek. Za mało ich w Polsce :/
Jeśli w swoim wydaniu DD Egmont zostawił oryginalny tytuł Visionares, to mógłbyś mieć promyk nadziei na wydanie tego komiksu, bo też ukazał się w tej linii wydawniczej. Gorzej z Mackiem, bo tu znów musieliby składać a wiadomo, że Egmont to nie Mucha.Nie do końca jest jak piszesz. Istnieje wydanie zbierające dwa pierwsze TPB z vol. 2(https://scontent.fktw2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/39454564_1901315016581473_7886673563166441472_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent.fktw2-1.fna&oh=e2ab1f1ff35fd9976b4d39d440a490ca&oe=5CF70F01)
Może już skończmy o tym DD i zacznijmy zmącić np o Punisherze? :smile:Czy ja ci zakażdym razem pisze, że marudzisz o Dżina i Dampierre? Nie. Jeśli cię to nie interesuje to pozwól, że miedzy sobą kolejny raz pogadamy o DD. I na twoim miejscu nie pisałbym, że Egmont czegoś nie wyda, tłumacz na obecną chwilę tez nic nie potwierdził ani nie zaprzeczył.
chyba raczej o X-men i pochodnych :smile:Egmontowi chyba mutanci śmierdzą jak Bazylowi :biggrin: Teraz ten jeden tom bo kosmos a tak to była tylko Mordercza Geneza.
Czy ja ci zakażdym razem pisze, że marudzisz o Dżina i Dampierre? Nie.Inny się czepia :smile: Z DD widać że już raczej nic nie będzie po Millerze. Wydali nowego, teraz klasyczny i koniec a niektórzy myślą że będzie nowy, klasyczny, później dokończenie nowego, Waid itd :smile: Wydali najlepsze Bendis, Bru, Miller (to jest już bardzo dużo DD) i koniec.
Jeżeli chodzi o mutantów to ja liczę w tej sprawie na MuszkęNo a ja własnie nie, bo oni sięgają tylko po to, co wydane po 2000 roku. A ja bym chętnie zobaczył kilka rzeczy (crossoverów) z lat 90-tych, czy nawet 80-tych w Klasyce Egmontu.
oni sięgają tylko po to, co wydane po 2000 roku.Egmont robi podobnie bo Miller DD (bo Miller) Spider-Man McFarlane (bo znane i lubiane) Rękawica Nieskończoności (bo film) wiosny nie czyni :smile: Egmont X-Men Claremonta? Jak puszczą coś z X-Men to właśnie z 2000+
Egmont X-Men Claremonta? Jak puszczą coś z X-Men to właśnie z 2000+Cieszę się, że wszystko już wiesz ;p
Cieszę się, że wszystko już wiesz ;pNa pewno nie robię sobie nadziei (bo pewnie że bym chciał :smile: ) na X-Men Claremonta od Egmont.
To jest jedna historia, ciągnięta przez wszystkie zeszyty, czy raczej zbiór luźno powiązanych ze sobą opowiadań?Pojedyncze historie ale powiązane. Pierwsze 5 tomów to must have i się nie ma co zastanawiać :)
Właśnie wczoraj się zastanawiałem co dalej z Frankiem, większość mówi/liczy na PunisheraMAX Aarona (22 zeszyty) tylko że nie ma tego w dwóch tomach, albo trade'y po `130 stron albo omniak 550. A widząc jak egmont bazuje tylko na gotowych wydaniach nie spodziewałby się tego runu, no chyba że Francuzi wydali to jakoś zgrabniej.
Może już skończmy o tym DD i zacznijmy zmącić np o Punisherze? :smile:
no chyba że Francuzi wydali to jakoś zgrabniej.haha :smile:
Obstawiam omniaka (bo podobnej grubości tomy już wydawali) albo podzielą na 2. Rucka by się też przydał ale tu są tylko pojedyncze tom (3+1 więc 2 podwójne by mogły być :smile: )I o tym samym piszemy w przypadku DD od Diggle'a.
I o tym samym piszemy w przypadku DD od Diggle'a.Ale jego już olali :smile:
Najlepszy - Punisher MAX t. 1. No i to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Typowo męska opowieść z mnóstwem przemocy i krwi. Czasami autorzy sięgają w tym wszystkim zenitu, ale czyż nie jest to właśnie znakiem rozpoznawczym Pogromcy? Całość czyta się błyskawicznie i to nie bynajmniej z powodu niewielkiej ilości teksu. Najmocniejsza rzecz od czasu genialnych "300" Millera.
Tak na marginesie to zrobiłem mały eksperyment odnośnie dwóch tytułów z klasyki Marvela i na warsztat wziąłem Daredevila i Punishera i zdecydowanym zwycięzcą okazał się Frank Castle i to z jego komiksami spędziłem kilka kolejnych lipcowych weekendów, ale o tym w kolejnym podsumowaniu.
Najlepszy - Punisher MAX (cała seria). W tym zestawianiu nie może być innego zwycięzcy. Typowo męska seria z mnóstwem krwi i strzelanin. Może i brzmi to jak scenariusz dennego filmu z Seagelem czy innym Van Dammem, ale tak naprawdę jest zupełnie inaczej. Ennis serwuje nam nie tylko ciekawie zarysowane intrygi (moja ulubiona to wysłanie Punishera w głąb Rosji), ale również interesujące postacie (O'Brien, Człowiek z kamienia, dwójka gliniarzy pomagająca Frankowi) i zaskakujące twisty fabularne (). Co ciekawe autor nie skupia się wyłącznie na walce Castle'a z amerykańskimi gangsterami ale umiejętnie szafuje vilianami (i w sumie dobrze, bo płaczliwy Nicky Cavella nigdy nie pasował mi na głównego bad assa) i dzięki temu mamy tak nieszablonowe historie jak podróż Punishera do Rosji czy Afganistanu lub walka z handlarzami ludzi albo zdesperowanymi wdowami gangsterów. Ciągle oblizuję paluszki i czekam na 5. tom.Spoiler: pokaż
Ale jego już olali :smile:Piszesz tak jakbyś pracował dla Egmontu.
Jakby to planowali to by wydali a nie robili jakiejś przerwy na inny run gdy jest to bezpośrednia kontynuacja.Pisałem moje podejrzenia dlaczego to zostało wydane w takiej kolejności. Naprodukowałeś tych postów, że nie będzie tego DD, ciekawe co zrobisz jak zapowiedzą?
Ja się będę tarzał ze śmiechu na pewno :wink:Ja już się tarzam :smile:
No a ja własnie nie, bo oni sięgają tylko po to, co wydane po 2000 roku. A ja bym chętnie zobaczył kilka rzeczy (crossoverów) z lat 90-tych, czy nawet 80-tych w Klasyce Egmontu.
Egmont robi podobnie bo Miller DD (bo Miller) Spider-Man McFarlane (bo znane i lubiane) Rękawica Nieskończoności (bo film) wiosny nie czyni :smile: Egmont X-Men Claremonta? Jak puszczą coś z X-Men to właśnie z 2000+W Marvel Classic cisną tymi bardzo cenionymi runami z 2000+, tak jak w Vertigo, ale w końcu wydadzą te najlepsze i będą musieli zainteresować się tymi wcześniejszymi. Co tam jeszcze z takich hitów zostało? Cap America Brubakera, FF Hickmana, Guardians of Galaxy Abnetta i Lanninga, New X-men Morrisona, X-Statix Milligana... a przecież Mucha też drąży te dekadę, więc niewykluczone, że jeszcze po coś sięgną.
Piszesz tak jakbyś pracował dla Egmontu.No był już na forum taki wszystko więdzący... :roll:
No był już na forum taki wszystko więdzący... :roll:Napisałem dlaczego uważam że nie będzie i tyle.
Co tam jeszcze z takich hitów zostało?Nie zawsze muszą być hity.
Nie zawsze muszą być hity.No niby nie nie, ale jednak te gorsze rzeczy (Spider-man/Black Cat, Doktor Strange...), lecą między tymi najlepszymi. I systematycznie wydają te najciekawsze runy, które prędzej, czy później się wyczerpią. Uważasz, że wtedy będą lecieć samymi słabszymi?
W Marvel Classic cisną tymi bardzo cenionymi runami z 2000+, tak jak w Vertigo, ale w końcu wydadzą te najlepsze i będą musieli zainteresować się tymi wcześniejszymi.I masz DD Millera, Spider-man McFarlane'a, czyli tam gdzie są gotowe zbiorcze. Mogli zacząć od lepszego Spider-mana McFarlane'a, ale tam jest tylko omnibus. Z X-menami z lat 90 to tylko taki ciąg w complet collection ma AoA, reszta to omnibusy. Są oddzielnie wydane crossover, tylko że bez sensu jechać nimi bez reszty serii, tam się wątki ciągną nieraz przez kilka historii.
Uważasz, że wtedy będą lecieć samymi słabszymi?No chyba nie :smile: Może podaj (albo kto inny) jakieś konkretne wydania tych klasycznych serii bo poza Spider-Manam to nie ma za dużo. Z X-Men Claremonta to musieliby robić swoje wydania co jest dodatkową przeszkodą. edit: Mkolek mnie ubiegł po części :smile:
Zamykanie długoletniej historii Daredevila do trzech runów jest dużym nieporozumieniem i uproszczeniem. Wydali trzy duże bardzo ważne i bardzo dobre runy, ale bardzo dużo znakomitych historii ze Śmiałkiem czeka na polski przekład, zarówno z serii regularnej jak i rewelacyjnych miniserii.
niektórzy myślą że będzie nowy, klasyczny, później dokończenie nowego, Waid itd :smile: Wydali najlepsze Bendis, Bru, Miller (to jest już bardzo dużo DD) i koniec.
Zamykanie długoletniej historii Daredevila do trzech runów jest dużym nieporozumieniem i uproszczeniem. Wydali trzy duże bardzo ważne i bardzo dobre runy, ale bardzo dużo znakomitych historii ze Śmiałkiem czeka na polski przekład, zarówno z serii regularnej jak i rewelacyjnych miniserii.Ale nie zapominaj że są też inne postacie/drużyny których bardziej brakuje (np wspominani X-Men) Egmont nie będzie bez końca wydawał jednego bohatera (nie licząc Deadpoola :) ) gdy wydał z nim już dużo naprawdę dobrego materiału.
Ale nie zapominaj że są też inne postacie/drużyny których bardziej brakuje (np wspominani X-Men) Egmont nie będzie bez końca wydawał jednego bohatera gdy wydał z nim już dużo naprawdę dobrego materiału.No ale właśnie mówię, że to argument zupełnie niepoważny. Jeżeli coś się sprzedaje, to znaczy, że jest na dany tytuł popyt. Egmont ma rzucić tą, czy inną serię, tylko dlatego, że jest mało komiksów o X-Men?Nie wierzę zresztą, że to tak działa. Jeżeli serie się sprzedają, to je ciągną dalej ograniczając, lub usuwając to co nie ma zbytu. Jeśli DD zalega im w magazynach, to rozumiem, że się wycofują - trudno żeby do czegoś dokładać.
Może podaj (albo kto inny) jakieś konkretne wydania tych klasycznych serii bo poza Spider-Manam to nie ma za dużo.No za dużo może nie ma, ale poza tymi X-menami i Spider-manem, Punisher ma kilka fajnych rzeczy, choćby Punisher War Jorunal by Carl Potts & Jim Lee, na ten rok zapowiedziany jest w Epic Kingpin Rules z zeszytami m.in. Portacio i Larsena.
No ale właśnie mówię, że to argument zupełnie niepoważny. Jeżeli coś się sprzedaje, to znaczy, że jest na dany tytuł popyt.Popyt może być też na dobre historie (Bendis, Bru, Miller) a nie na postać.
Punisher ma kilka fajnych rzeczy, choćby Punisher War Jorunal by Carl Potts & Jim LeeZ tym pewnie jeszcze trochę nowszych rzeczy wydadzą :smile:
Może podaj (albo kto inny) jakieś konkretne wydania tych klasycznych serii bo poza Spider-Manam to nie ma za dużo.New Mutants/X-force Roba Liefelda. Ostatnio Marvel wznawia też wcześniejsze historię z Legionem między innymi New Mutants (pod serial).
Ale jak sam widzisz dużą przeszkodą wydawania klasyki jest brak konkretnych wydań.Wydań nie ma, ale nie znaczy to że nie ma materiałów, te są. Mucha potrafi sama, a Egmont widać zapomniał jak to się robi :) .
Popyt może być też na dobre historie (Bendis, Bru, Miller) a nie na postać.I wiele dobrych historii z DD czeka na wydanie. :smile: DD nie kończy się na tych trzech nazwiskach.
To nie jest przeszkoda, trzeba chcieć i wykonać trochę więcej pracy. Widziałem włoskie wydania akurat DD - wydają wiele świetnych historii w jednej szacie graficznej robiąc często kompilacje (jak z innymi seriami nie wiem)
Ale jak sam widzisz dużą przeszkodą wydawania klasyki jest brak konkretnych wydań.
Ostatnio na FB ktoś pisał że liczy na te 2 omnibusy X-Men by Chris Claremont and Jim Lee :smile: Ale to raczej za grube.Może rozbiją każdy z nich na dwa-trzy nasze zbiorcze.
Może rozbiją każdy z nich na dwa-trzy nasze zbiorcze.Jak na razie nic tak nie rozbili. Po co też jak mają idealne wydania po 300+ stron Ultimate (a tu są jeszcze nazwiska: Millar, Bendis, Vaughan, Kirkman choć tu raczej słabo) czy New X-Men Morrisona :smile:
I wiele dobrych historii z DD czeka na wydanie. :smile: DD nie kończy się na tych trzech nazwiskach.A inne serie nawet się nie zaczęły na jednym :smile:
Ale nie widzę przeszkód by wydali jakiś tytuł i jeśli będzie się sprzedawał, to niech ciągną dalej. Nadal nie widzę związku jak istnienie jednej serii przeszkadza we wprowadzeniu i wydawaniu kolejnej.
A inne serie nawet się nie zaczęły na jednym :smile:
Może podaj (albo kto inny) jakieś konkretne wydania tych klasycznych serii bo poza Spider-Manam to nie ma za dużo.
A inne serie nawet się nie zaczęły na jednym :smile:Tak lepiej zawalić rynek Deadpoolami. Gdyby jeszcze chociaż było to dobre. Wg mnie to najsłabsza seria z wydawanych w klasyce. To już wole te one-shoty pokroju Dr Strange'a.
- X-Men: X-Cutioner's song;X-Men: X-Cutioner's song bez X-force Liefelde'a, które świetnie wprowadza w tą historię wypada blado (plus przydałaby się także serią Cable'a i mówię to jak najbardziej serio), wtedy widać jak to wszystkie to wiąże się.
Nadal nie widzę związku jak istnienie jednej serii przeszkadza we wprowadzeniu i wydawaniu kolejnej.Bo miejsca ograniczone :smile: Wydali to co najlepsze z DD i teraz pewnie będzie coś innego.
- The Mighty Thor Walter Simonson (Thor Visionaries);Thor Simonsona jak najbardziej :smile: Claremonty pojedyncze też mogliby w sumie wydawać.
- X-Men: Age of Apocalypse The complete Epic;
- X-Men: X-Cutioner's song;
- X-Men: Inferno;
- X-Men: Mutant Genesis
Tak lepiej zawalić rynek Deadpoolami.Też bym wolał co innego ale rozumiem czemu wydają.
Bo miejsca ograniczone :smile:A co ogranicza wydawcę? Komuna upadła, więc chyba nie przydział papieru :biggrin:
X-Men: X-Cutioner's song bez X-force Liefelde'a, które świetnie wprowadza w tą historię wypada blado (plus przydałaby się także serią Cable'a i mówię to jak najbardziej serio), wtedy widać jak to wszystkie to wiąże się.
Bo patrzyli przez pryzmat filmu. A komiksy swoje.
X-force brałbym!
Do dziś mam po pierwszym tomie Deadpool Classic spory niedosyt...
Odnośnie Deadpoola zbyt wiele osób (w tym ja) miało wygórowane oczekiwania zanim jeszcze się pojawił pierwszy komiks z tym bohaterem. Pamiętam jak na forum/na grupach fb wiele osób, które czytały w oryginale zachwalały pod niebiosa deadpoola, a teraz jak już jest po polsku okazuje się jednak wielkim średniakiem...
Bo patrzyli przez pryzmat filmu. A komiksy swoje.
Egmont robi podobnie bo Miller DD (bo Miller) Spider-Man McFarlane (bo znane i lubiane) Rękawica Nieskończoności (bo film) wiosny nie czyniDo tego braku wiosny dorzuć jeszcze pierwsze tomy Deadpoola, Elektrę Assassin i Future Imperfect w tomie z Hulkiem. Nawet sporo tych wyjątków :wink: .
Bo miejsca ograniczone :smile: Wydali to co najlepsze z DD i teraz pewnie będzie coś innego.Tiaaa... Jeśli (JEŚLI) mają postać, która cieszy się dużą popularnością i dobrze się sprzedaje, skończą wydawanie bo "miejsca ograniczone" i chcą czytelnikom urozmaicić. :roll:
Do tego braku wiosny dorzuć jeszcze pierwsze tomy Deadpoola, Elektrę Assassin i Future Imperfect w tomie z Hulkiem. Nawet sporo tych wyjątków :wink: .Deadpool (bo Deadpool), Elektra (bo Miller), Hulk (tu tylko część tomu z lat 90tych)
- jakiś run z Czarną PanterąJak pod film nic nie wydali to zapomnij.
- jakaś komediowa seria (np. Squirrel Girl, She-Hulk)TK mówił na MFKiG że wydaje mu się że jest za małe zapotrzebowanie na takie serie.
Tiaaa... Jeśli (JEŚLI) mają postać, która cieszy się dużą popularnością i dobrze się sprzedaje, skończą wydawanie bo "miejsca ograniczone" i chcą czytelnikom urozmaicić. :roll:A skąd wiesz czy sprzedaje się przez postać czy przez jakość? Dobrym przykładem jest Runaways gdzie wydają tylko Vaughana.
Moje propozycje:
- Thor Simonsona, a później Straczynskiego + ewentualnie Jurgensa
No chyba nie :smile: Może podaj (albo kto inny) jakieś konkretne wydania tych klasycznych serii bo poza Spider-Manam to nie ma za dużo. Z X-Men Claremonta to musieliby robić swoje wydania co jest dodatkową przeszkodą. edit: Mkolek mnie ubiegł po części :smile:
Ostatnio na FB ktoś pisał że liczy na te 2 omnibusy X-Men by Chris Claremont and Jim Lee :smile: Ale to raczej za grube.
Deadpool (bo Deadpool), Elektra (bo Miller), Hulk (tu tylko część tomu z lat 90tych)Byłem przekonany, że dokładnie to napiszesz :cool: . Nadal jednak obstaję, że tych wyjątków trochę jest.
SENSATIONAL SHE-HULK BY JOHN BYRNEMyślałem raczej o She-Hulk Slotta, ale tym też bym nie pogardził.
Nadal jednak obstaję, że tych wyjątków trochę jest.Pokazałem ci tylko "klucz" według którego wydają klasykę :smile:
Jest coś takiego jak "Epic Collection" po ok. 500 stron, mogą nie poklei wydawać albo omnibusa na trzy sobie podzielić.Mogą też wydać w zeszytach :)
A co ogranicza wydawcę? Komuna upadła, więc chyba nie przydział papieru :biggrin:Pewnie licencjodawca. Skończył się komunizm - zaczął się kapitalizm.
A skąd wiesz czy sprzedaje się przez postać czy przez jakość? Dobrym przykładem jest Runaways gdzie wydają tylko Vaughana.A jak myślisz, dlaczego podkreśliłem "jeśli"?
A jak myślisz, dlaczego podkreśliłem "jeśli"?Przez pomyłkę? :biggrin: Dobra przyznaję się do błędu. A już nie piszę nic o tym DD :smile:
Tak, bo Egmont zawsze wydaje same wybitne komiksy. Catwomen wydali całość, choć trzeci tom jest kiepski w porównaniu z dwoma poprzednimi (mimo, że scenarzysta ten sam). Wolverine'a od Aarona wydali całość, choć tomy 3 i 4 to jedne z najgorszych historii z Loganem jakie czytałem.
A skąd wiesz czy sprzedaje się przez postać czy przez jakość? Dobrym przykładem jest Runaways gdzie wydają tylko Vaughana.
SENSATIONAL SHE-HULK BY JOHN BYRNE brałbym całość, bo teraz za ciężkie pieniądze można to na aukcjach kupić. Czekam na omnibusa, ale jeżeli uda się im wydać szybciej, to wezmę od nich.
Znalazłem filmik z hiszpańskiego omniaka ponad 700 stron ma całośćIdealnie pasowałoby na dwa tom jakie Egmont wydaje. Naprawdę nie wiem czemu nie dogadają sprawy z licencjonodawcą jak robi to ostatnio Mucha.
Uważam, że jeśli DD się sprzedaje, to powinno być na niego miejsce w klasyce a mówienie, że wydali dużo DD i dlatego niech wydadzą coś innego to zupełnie argument niepoważny. Jeśli się sprzedaje (czyt. ludzie to kupują), to dlaczego nie ciągnąć dalej, skoro materiału jest rzeczywiście sporo.
Zapowiedziany tom 6, to już inni scenarzyści. Bardziej przypominało mi to klasycznego Punishera z TM-Semica, każda historia oddzielana, bez spięcia jak to zrobił Ennis u siebie (czyli w tomach 1-5 + Born).
To że DD Bendisa i Brubakera się sprzedał nie znaczy, że Waid i Diggle też będą takimi przebojami. I pewnie Egmont wychodzi z podobnymi obawami. Czytałem początek runu Waida w WKKM i na pewno nie kupiłbym tego dalej. Dziwne, kolorowe, generyczne.
Czytałem początek runu Waida w WKKM i na pewno nie kupiłbym tego dalej. Dziwne, kolorowe, generyczne.Widać, że mało czytałeś komiksów o DD. Run Waid jest inny, z tym się zgodzę, jest kolorowo i bardziej klasycznie i takie był wg mnie założenie tego scenarzysty, wrócił w ten sposób do korzeni Matta. To co stworzył Waid jest jak najbardziej w duchu tego jak DD był pisany przez Stana Lee, niż przez Millera, na którym wzorowali się Smith, Bendis czy Brubaker. Ci którzy lubują się w bardziej w mrocznych klimatach może się nie podobać, ale po tym co cię stało w vol.2 DD potrzebował nowego startu i Waid wg mnie zrobił to świetnie.
A później Soule i pierwszy Marvel NOW w Klasyce Marvela (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/cool.gif) .Waid to już Marvel NOW. Od 23 zeszytu :wink: No a potem cała druga seria Waida od jedynki to Marvel NOW
Waid to już Marvel NOW. Od 23 zeszytu :wink: No a potem cała druga seria Waida od jedynki to Marvel NOWA faktycznie, jakoś mi się kojarzyło, że wcześniej to wszystko wyszło.
Czy warto siegnąć po Morderczą Geneze i tych nowych X-menow Brubakera?Tak, bo Egmont po innych mutantów nie sięgnie
To jest powiązane z Anihilacją, ale można czytać osobno?Nie jest powiązane z Anihilacją. Ale.... Anihilacja i ci X-meni ostatecznie krosują się w War of Kings.
Dzięki. Chyba sie skusze. W nadziei, że Egmont siegnie po prawdziwą klasyke.No ja tak właśnie zrobiłem. Za namową mkolka i z podobnym uzasadnieniem jak u Ciebie, czyli "a nuż się to przyczyni do wydania przez E. innych mutantów".
Myślicie że Egmont wyda w końcu Punisher born? Może dałoby się zrobić składaka razem z the platoon, tylko co wtedy z the tyger, the cell, the end? Ehh najlepiej jakby wydawali complete i nie byłoby tego problemu :???: ??::biggrin: Żartowniś z Ciebie :biggrin:
W której części?Egmont i zrobienie składaka: jakoś trudno mi sobie wyobrazić. Natomiast wydanie Born i Platoon byłoby idealne jako uzupełnienie do tomu 5. Skoro nie wydali tego teraz, wątpię aby mieli to w planach w najbliższym czasie.
Egmont i zrobienie składaka: jakoś trudno mi sobie wyobrazić.Hulk z klasyki to składak. Rękawica też ? Nie wiem czy wydali kiedyś, gdzieś to z Thanos Quest ?
Hulk to był gotowiec innego rynkuA nie było przypadkiem tak, że dorzucili Marvel Knight Hulk tylko dlatego, że polak jest rysownikiem ?
Czytanie skanów czegokolwiek jest nielegalne, nie bardzo rozumiem nawet jak można się zastanawiać nad takimi oczywistymi faktami. Natomiast w Banana Republic of Poland, prawo jest tak oczywiście skonstruowane, aby nikt nic nie wiedział i u nas wolno takie skany posiadać na własny użytek, ale nie wolno ich rozpowszechniać, także policja za czytanie Punishera ścigać Cię nie będzie. Za to właściciel praw autorskich może wnieść sprawę z powództwa cywilnego i tutaj następuje już koniec tematu dla pirata.Sprawę przeciwko komuś, kto czytał skany? Za czytanie skanów? Good luck with that.
Czytanie skanów czegokolwiek jest nielegalne, nie bardzo rozumiem nawet jak można się zastanawiać nad takimi oczywistymi faktami. Natomiast w Banana Republic of Poland, prawo jest tak oczywiście skonstruowane, aby nikt nic nie wiedział i u nas wolno takie skany posiadać na własny użytek, ale nie wolno ich rozpowszechniać, także policja za czytanie Punishera ścigać Cię nie będzie. Za to właściciel praw autorskich może wnieść sprawę z powództwa cywilnego i tutaj następuje już koniec tematu dla pirata.Bardzo kategoryczne stwierdzenie. W mojej pracy, skany raportów po przeprowadzonej kontroli są udostępniane zainteresowanym i upoważnionym osobom. A zakład, w którym pracuję to czysta korporacja, która w żadnym razie nie pozwoliłaby sobie na jakiekolwiek nielegalne działania.
Założyłem, że wszyscy uznają że chodzi o pirackie skany a nie o wszystkie skany świata.
Natomiast w Banana Republic of Poland, prawo jest tak oczywiście skonstruowane, aby nikt nic nie wiedział i u nas wolno takie skany posiadać na własny użytek, ale nie wolno ich rozpowszechniać, także policja za czytanie Punishera ścigać Cię nie będzie.
Punisher Born już kiedyś zostało wydane.
No właśnie co do tych komiksów wydanych kiedyś przez nieistniejące wydawnictwa (TM-Semic i Mandragora) to czy czytanie skanów do czasu ponownego ich wydania też jest nielegalne???
Natomiast w Banana Republic of Poland, prawo jest tak oczywiście skonstruowane, aby nikt nic nie wiedział i u nas wolno takie skany posiadać na własny użytek, ale nie wolno ich rozpowszechniać, także policja za czytanie Punishera ścigać Cię nie będzie.
Założyłem, że wszyscy uznają że chodzi o pirackie skany a nie o wszystkie skany świata.
To w końcu wolno czytać te skany na własny użytek czy nie?Drążysz ciągle ten temat własnego użytku, a czy nie udostępniasz tych skanów nigdzie? :wink:
Bo jeśli prawnie wolno to znaczy, że nie są one pirackie, prawda?
Czy może wyciągam złe wnioski?
Powiedzcie mi czy Egmont planuje wydać dalszy ciąg "powstanie i upadek imperium shi'ar? Jeśli tak to kiedy można się tego spodziewać i jaki ma to tytuł?Nie wiadomo
czy tylko ja mam wrażenie, że wszyscy tutaj trochę za bardzo żyją ta rozpiską? Nikt nie bierze pod uwagę, że może zostać wydany Upadek jako wstęp do War Of Kings i potem Realm of Kings? Przypomiinam, że Nova został odpuszczony już przy okazji Anihilacji - UpadkuA jak Oni to połączą, skoro pierwsze sześć zeszytów GotG dotyczy, chyba "Secret Invasion"?
czy tylko ja mam wrażenie, że wszyscy tutaj trochę za bardzo żyją ta rozpiską? Nikt nie bierze pod uwagę, że może zostać wydany Upadek jako wstęp do War Of Kings i potem Realm of Kings? Przypomiinam, że Nova został odpuszczony już przy okazji Anihilacji - Upadku
A jak Oni to połączą, skoro pierwsze sześć zeszytów GotG dotyczy, chyba "Secret Invasion"?Co połączą?
Czy w serii "Daredevil - Wizjonerzy" ukaże się historia The Man without Fear Millera?Na dzień dzisiejszy nie. Wydany zostanie póki co jedynie run Millera z początku lat 80. Niektórzy z użytkowników wróżą z fusów, że Egmont wyda w zbiorczym wydaniu tą historię razem z Born Again i Love and War, ale ja nie uważam tego za realne. To jednak moja prywatna opinia. Jak coś zostaje zakup z wydania SBM.
Co połączą?Sześć pierwszych zeszytów Strażników Galaktyki z resztą, która dotyczy już innych historii.
Sześć pierwszych zeszytów Strażników Galaktyki z resztą, która dotyczy już innych historii.Wybacz Twoje pytanie mnie zaskoczyło, ponieważ moja wypowiedź dotyczyła tego że mogą wydać 'tylko' WoK i RoK, które śmiało można przeczytac bez Novy i GotG tak jak w przypadku wspomnianej wczesniej Anihilacji, gdzie wydano tylko Book 1 i Book 2. Ja czytałem akurat omnibusa gdzie były dodatkowo zawarte wydarzenia dziejące się w serii Nova, ale Egmont uznał za zbędne wydawanie tego, dlatego jakoś nie chce mi się wierzyć, że przy okazji kolejnych eventów nagle stwierdzi, żeby wydać je z wszystkimi przyległościami.
Wybacz Twoje pytanie mnie zaskoczyło, ponieważ moja wypowiedź dotyczyła tego że mogą wydać 'tylko' WoK i RoK, które śmiało można przeczytac bez Novy i GotG tak jak w przypadku wspomnianej wczesniej Anihilacji, gdzie wydano tylko Book 1 i Book 2. Ja czytałem akurat omnibusa gdzie były dodatkowo zawarte wydarzenia dziejące się w serii Nova, ale Egmont uznał za zbędne wydawanie tego, dlatego jakoś nie chce mi się wierzyć, że przy okazji kolejnych eventów nagle stwierdzi, żeby wydać je z wszystkimi przyległościami.Wiesz, tylko że ja bym chciał, żeby wydali kompletnych Strażników Galaktyki vol2, abstrahując od "War of the Kings" i kontynuacji. Mam te pierwsze zeszyty wydane w kolekcji i są one świetne, dlatego chciałbym przeczytać całość, zwłaszcza, że to tylko 25 zeszytów.A Novy szkoda, choć kilka zeszytów w "Anihilacji" jest: "Nova" 4-7.
Dlatego uważam, że nie będzie czego łączyć, bo nie będzie to wydane, ale to oczywiście tylko moja opinia.
Ps. Jeżeli chodzi o wstęp do War Of Kings, to w moim odczuciu dużo istotniejsze jest przeczytanie Inhumans - Secret Invasion (29 tom SBM)
Wydadzą to (już zapowiedziane) w dwóch tomach Complete Collection więc nie bój żaby :smile:To świetna sprawa, zaoszczędzę na omnibusie.