gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: Damian xyz w Wrzesień 09, 2009, 09:04:52 am
-
Taką informację zaserwował Jarek:
http://wrak.pl/index.php?strona=aktu&n=2009/09/07
Bardzo mnie cieszy ta informacja. Ciekawe ile będzie kosztował album i kiedy następne.
-
świetna wiadomość :D
ale okładka - paskudna
-
Dobrze że będzie Binnio Bill, ale szkoda że nie będzie to jakieś wypasione wydanie zbiorcze, coś na wzór tego Raczkiewicza co Ongrys na pażdziernik zapowiada. Nie narzekam, ale mogli by o coś takiego się postarać.
-
IMHO znacznie lepsza od oryginalnej
http://www.kazet.bial.pl/2005_03/gfx/temat/bb24.JPG (http://www.kazet.bial.pl/2005_03/gfx/temat/bb24.JPG)
-
Biorę!!!
-
miałbym odpuścić takiemu komiksowi ? jest już na czele mojej listy "to buy" :)
-
Cholera, kolejny MUST HAVE! :evil:
Zdecydowanie za dużo tego dobrego jak na jedne MFK....
-
Niby coraz mniej tych wydawnictw, ale jak już coś wydają to konkretnie :-) Co oczywiście cieszy.
-
Swoją drogą, w newsie o Binio Billu na alei komiksu, na końcu jest taka informacja: W przygotowaniu jest też książka o Jerzym Wróblewskim pióra Macieja Jasińskiego.
Z chęcią bym zakupił taką książkę. Oby się im udało.
-
Swoją drogą, w newsie o Binio Billu na alei komiksu, na końcu jest taka informacja: W przygotowaniu jest też książka o Jerzym Wróblewskim pióra Macieja Jasińskiego.
Z chęcią bym zakupił taką książkę. Oby się im udało.
Własnie, czy ktoś wie co z tą książką?
Okładka znana jest chyba od kilku lat: http://www.aqq.com.pl/a_bydgoszcz2.html ,
ale dlaczego jej jeszcze nie ma?
-
Własnie, czy ktoś wie co z tą książką?
Okładka znana jest chyba od kilku lat: http://www.aqq.com.pl/a_bydgoszcz2.html ,
ale dlaczego jej jeszcze nie ma?
najłatwiej zadać pytanie Jasińskiemu, jeżeli dobrze kojarzę, to przeciez jest na tym forum, i w pewnym momencie mocno się udzielał.
-
najłatwiej zadać pytanie Jasińskiemu, jeżeli dobrze kojarzę, to przeciez jest na tym forum, i w pewnym momencie mocno się udzielał.
Zostałem wywołany do odpowiedzi, więc muszę publicznie złożyć samokrytykę. Książka powstaje, ale nie tak szybko jakbym chciał. Żeby ją dokończyć musiałbym iść na 3 miesiące urlopu i nic innego w tym czasie nie robić. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta. Gdy rozpoczynałem pracę nad książką, założyłem optymistycznie, że uda mi się przeanalizować i opisać wszystkie dokumenty, które zachowały się w domu córki Jerzego Wróblewskiego. Ale po czasie okazało się, że ogrom materiałów otrzymałem od innych osób, np. syna Stefana Weinfelda, czy wydawców, którzy współpracowali z rysownikiem (u niektórych poza korespondencją zachowały się np. oryginalne rysunki). Oczywiście wszystko to chciałbym w publikacji zawrzeć, a to wymaga czasu, czasu i jeszcze raz czasu.
Na pocieszenie jednak napiszę, że jest niemal pewne, że w komiksie "Binio Bill i Szalony Heronimo" znajdzie się nieco zmodyfikowany fragment książki poświęcony losom Binio Billa, a w nim wiele ciekawych informacji oraz szkice Jerzego Wróblewskiego.
-
Czyli prawdopodobnie ksiązka wcześniej niż na następny MFKiG na pewno nie wyjdzie ? (a to i tak chyba zbyt optymistyczny termin)
-
Bardzo się cieszę, że "już" otrzymamy Binio Billa i być może coś jeszcze.
Czyżby się spadkobiercy jednak dogadali :?:
Już myślałem, że najwcześniej za 8 lat dostaniemy wszystko od Mistrza Wróblewskiego :)
Czyli kiedy minie 25 lat od śmierci i będzie wolno każdemu wydać cokolwiek sobie zamarzy :)
Edit:
Właśnie się dowiedziałem, że na wygaśnięcie praw od śmierci autora, trzeba po wejściu do Unii czekać 95 lat :roll: To nie dożyję.
-
Chyba że Unia Ci opłaci hibernację przed śmiercią ;)
-
Chyba że Unia Ci opłaci hibernację przed śmiercią ;)
Życzę Wam tylko, żebyście nie spotkali po przebudzeniu samych kobiet :badgrin:
-
Google zeskanowal 4 miliony ksiazek i opublikowal online, to z Binio Billem tez by dalo rade pewnie...
-
Wszystko fajnie, tylko nie sądzicie że powinni go jednak pokolorować?
Jakoś mi to w czerni i bieli nie pasuje, przyzwyczaiłem się że Binio ma kolory.
-
Podobno edycja kolekcjonerska ma zawierać zestaw kredek - każdy czytelnik pokoloruje sobie wedle własnego uznania i umiejętności.
:doubt:
-
Podobno edycja kolekcjonerska ma zawierać zestaw kredek - każdy czytelnik pokoloruje sobie wedle własnego uznania i umiejętności. :doubt:
Przynajmniej powstanie dzięki temu mnóstwo białych (tudzież kolorowych) kruków :D
-
Na Incalu piszą, że w kolekcjonerskiej edycji będzie dołączony plakat - http://www.incal.com.pl/komiks/2560,Binio-Bill-Binio-Bill-i-Szalony-Heronimo.html
-
Na Incalu piszą, że w kolekcjonerskiej edycji będzie dołączony plakat - http://www.incal.com.pl/komiks/2560,Binio-Bill-Binio-Bill-i-Szalony-Heronimo.html
Nie kolekcjonerskie wydanie komiksu, tylko plakat, który może za kilka lat będzie można nazwać kolekcjonerskim.
Plakat trafi w przyszłym tygodniu na teren Bydgoszczy, żeby reklamować wystawę prac bydgoszczanina - Jerzego Wróblewskiego. Jak zawsze to bywa wyprodukowano nieco więcej egzemplarzy w mniejszym formacie, więc będą one mogły trafić do fanów, czy to przez sklep internetowy (który część ich sobie zarezerwował), czy bezpośrednio na stoisku wydawcy. Kilkudziesięciu pierwszych klientów kupujących komiks w sobotę na MFK, na pewno załapie się także na plakat gratis :)
Plakat pojawi się za kilka dni na blogu
http://binio-bill-i-inni.blogspot.com/
-
Przyznam że troche jestem rozczarowany Binio Billem. Jakoś tak połknąłem ten komiks w kilka chwil i kilka chwil później już o nim zapomniałem. To nie te wrażenia co na początku lat 90-ych, gdy czytało się Skarb Pajutów. Ostatnio powróciłem po kilkunastu latach nieczytania do Kajko i Kokoszy, i przy tych komiksach bawiłem się znakomicie, liczyłem że mój powrót do Binio Billa będzie równie owocny. Tak czy siak, cieszę się że Binio został wydany i czekam na następne wydania.
-
Fajnie jakby jakieś wydawnictwo (Egmont, Ongrys) wydało integral z historyjkami ze Świata młodych.
-
Fajnie jakby jakieś wydawnictwo (Egmont, Ongrys) wydało integral z historyjkami ze Świata młodych.
No, a jak fajnie by bylo, gdyby najpierw udalo sie, w koncu, uzyskac na to zgode posiadaczy praw autorskich :(
-
No, a jak fajnie by bylo, gdyby najpierw udalo sie, w koncu, uzyskac na to zgode posiadaczy praw autorskich :(
No smutne, że na przeszkodzie w wydawaniu komiksów Wróblewskiego, stoją posiadacze praw autorskich...
-
No smutne, że na przeszkodzie w wydawaniu komiksów Wróblewskiego, stoją posiadacze praw autorskich...
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że coś może się w sprawie Binio Billa ruszyć i to jeszcze w tym roku :)
Na pewno we wrześniu ukażą się dwa tomy z historiami z Dziennika Wieczornego.
-
Dziennika Wieczornego???
Toś mnie zaskoczył!
Byłem pewien, że prócz tych historii ze Świata młodych wyszedł tylko Skarb Pajutów i Szalony Heronimo.
-
Dziennika Wieczornego???
Toś mnie zaskoczył!
Byłem pewien, że prócz tych historii ze Świata młodych wyszedł tylko Skarb Pajutów i Szalony Heronimo.
No nie, Binio Billa nie było w Dzienniku Wieczornym :) To będą inne historie, ale wśród nich dwie, które można określić jako protoplastów Binio Billa.
-
Na pewno we wrześniu ukażą się dwa tomy z historiami z Dziennika Wieczornego.
Można się czegoś więcej na ten temat dowiedzieć?
-
Można się czegoś więcej na ten temat dowiedzieć?
pewnie chodzi o to.
http://www.alejakomiksu.com/nowosci/18753/Jesienna-ofensywa-komiksow-Jerzego-Wroblewskiego/ (http://www.alejakomiksu.com/nowosci/18753/Jesienna-ofensywa-komiksow-Jerzego-Wroblewskiego/)
-
Tyle to i wiem... ale coś więcej? Cóż to za zwierz ten "Tom Texas" bo mnie nic to nie mówi, co to za wydanie będzie, co się w nim znajdzie etc etc
-
http://www.alejakomiksu.com/nowosci/22249/Kultura-Gniewu-wyda-Binio-Billa/
Czyżbyśmy się w końcu doczekali?
-
Piękna wieść!!
-
Super !
Spodziewałem się że to Ongrys weźmie się za Binia , jeśli jednak ,,Kultura Gniewu ,, wyda Binio Billa tak fajnie jak Szlurpa i Burpa to powinno być o.k. .
Trzymam kciuki.
-
Spodziewałem się że to Ongrys weźmie się za Binia
Ongrys proponował rodzinie Wróblewskiego wznowienie Binio Billa co jakiś czas począwszy od 2009 roku, ale zawsze decyzja rodziny była odmowna.
-
Tak, batalia Ongrysa o Binio Billa ze słynnymi ,, spadkobiercami praw autorskich,, ciągnie się juź od kilku dobrych lat.
No cóź , prawdopodobnie ,,wyczerpały się możliwości negocjacyjne,, lub ,,zabrakło dobrej woli ze strony partnera,,.
Trudno.
Niech Ongrys dalej robi swoje .
Czekamy na kolejne propozycje wydawnicze.
P.s. kurde , a jednak szkoda.
-
Kolejne dobre wiesci.
-
Kopiec kreta tak napisał na swej stronie:
Udało mi się dowiedzieć, że Kultura Gniewu planuje wydanie łącznie 5 tomów z udziałem dzielnego szeryfa z Rio Klawo. Komiksy będą ukazywać się mniej więcej co pół roku. Zostaną zaprezentowane wszystkie odcinki ze „Świata Młodych”. Dodatkowo wznowione zostaną także albumy Binio Bill i… skarb Pajutów oraz Binio Bill i… Szalony Heronimo. Z czego ten drugi zostanie pokolorowany.
Pozostałe 2 tomy to będą pewno Rio Klawo + Na szlaku bezprawia + Trojaczki Benneta = 41 stron, oraz 100 karabinów + Śladami Kida Walkera = 41 stron, ta sama ilość na album.
-
Piękne to wydanie Binio Billa. W końcu się doczekaliśmy :biggrin:
Do tej pory jedynie tęsknie przewracałem swoje wycinanki ze Świata Młodych :smile:
Poniżej dwa zdjęcia "moich albumów" w porównaniu z profesjonalnym:
(http://graves.republika.pl/grafa/BB_1.jpg)
(http://graves.republika.pl/grafa/BB_2.jpg)
-
Piękne to wydanie Binio Billa. W końcu się doczekaliśmy :biggrin:
Do tej pory jedynie tęsknie przewracałem swoje wycinanki ze Świata Młodych :smile:
Poniżej dwa zdjęcia "moich albumów" w porównaniu z profesjonalnym:
(http://graves.republika.pl/grafa/BB_1.jpg)
(http://graves.republika.pl/grafa/BB_2.jpg)
A ja kupilem szybciutko ( wydanie faktycznie odpowiednie) , predziutko do domku przeczytac i po nastepnym kwadransie piekne kolrowe wspomnienie z dziecinstwa sie ...ulotnilo :sad:
Prysly zmysly.
Usmiechnalem sie doslownie raz, z rzucania kamykami. A w mojej pamieci to byla arcykomedia na poziomie Lucky Luka czy Kokosza.
-
Ło, Panie...
Czyż tak nie jest ze wszystkim, że smakuje inaczej (i to zazwyczaj gorzej)?
Ja tak miałem z Valerianem, Ekspedycją, Tytusami, Tajfunem, wieloma TM Semicami, czy nawet z niektórymi Asteriksami...
Najgorsze to było rozczarowanie jak mama nadziewaną kaczkę po raz pierwszy od 15 lat w prodiżu zrobiła...
Ja czekam na paczkę z Biniem... I nastawiony jestem pozytywnie, choć w sposób odpowiednio zmodyfikowany... Bo tamtego chłopca z małej wioski co na schodach latem wycinał komiksy ze Świata Młodych już nie ma
-
Panowie, jeszcze przyjdą takie czasy, że atrakcyjna dziewczyna przejdzie obok nas a my się za nią nie odwrócimy :lol:
-
Ło, Panie...
Czyż tak nie jest ze wszystkim, że smakuje inaczej (i to zazwyczaj gorzej)?
Ja tak miałem z Valerianem, Ekspedycją, Tytusami, Tajfunem, wieloma TM Semicami, czy nawet z niektórymi Asteriksami...
Najgorsze to było rozczarowanie jak mama nadziewaną kaczkę po raz pierwszy od 15 lat w prodiżu zrobiła...
Ja czekam na paczkę z Biniem... I nastawiony jestem pozytywnie, choć w sposób odpowiednio zmodyfikowany... Bo tamtego chłopca z małej wioski co na schodach latem wycinał komiksy ze Świata Młodych już nie ma
Oczywiscie ze mialem na starcie ograniczone oczekiwania. Problem w tym ze ten Binio nawet od tych obnizonych kryteriow pozostaje wrecz dramatycznie odlegly. Wiele komiksowych humorystycznych lektur mojego dziecinstwa przerabiam teraz z synkiem. I daja rade. Ja jestem zadowolony z lektury a malolat uchachany od ucha do ucha.
A ten tom Binia rady nie daje.
-
No tak. W tym kontekście to racja...
-
Na tych wklejonych zdjęciach widać sporą różnicę kolorystyczną. Czy ten album KG był jakoś podrasowywany kolorystycznie? Nie mówię o jakości druku za PRL, ale np. pierwszy kadr i tło w nim sporo się różni i nie wygląda to jak efekt różnicy w jakości tamte czasy vs. obecne. A może się mylę?
U mnie BB czeka na lekturę. Nie nastawiam się na powtórkę z dawnych czasów, bo jak ładnie napisał fragsel, tamtego dzieciaka już nie ma, ale po prostu chcę odbyć podróż sentymentalną - do jakichkolwiek miejsc i wniosków ona doprowadzi.
-
U mnie BB czeka na lekturę. Nie nastawiam się na powtórkę z dawnych czasów, bo jak ładnie napisał fragsel, tamtego dzieciaka już nie ma, ale po prostu chcę odbyć podróż sentymentalną - do jakichkolwiek miejsc i wniosków ona doprowadzi.
Zatem szczerze Ci zycze udanej podrozy :) Samemu pomyslowi wznowienia Binia mozna tylko przyklasnac i podziekowac KG i Ongrysowi za uchranianie Wróblewskiego od zapomnienia.
No tak. W tym kontekście to racja...
Nic to. Komiksu na razie sie nie pozbywam i sprobuje do niego podejsc jeszcze ponownie. Moze jako plazowa lektura z dzieciakami sprawdzi sie lepiej.
-
Na tych wklejonych zdjęciach widać sporą różnicę kolorystyczną. Czy ten album KG był jakoś podrasowywany kolorystycznie? Nie mówię o jakości druku za PRL, ale np. pierwszy kadr i tło w nim sporo się różni i nie wygląda to jak efekt różnicy w jakości tamte czasy vs. obecne. A może się mylę?
Albumy KG są kolorowane od nowa, to nie są skany, tzn. są, ale są całościowo remasterowane. Nawet album w którym są błędne/inne kolory, będzie teraz pokolorowany właściwie.
-
Albumy KG są kolorowane od nowa, to nie są skany, tzn. są, ale są całościowo remasterowane. Nawet album w którym są błędne/inne kolory, będzie teraz pokolorowany właściwie.
Dzięki za info. Skanowałem wzrokiem Czytałem sporo newsów jakie były o BB, ale musiało mi to umknąć. Różnice na szczęście nie wydają się być duże.
-
To, że usunięto napisy "C.D.N." jest zrozumiałe ale podpis autora + rok powstania mogli zostawić, jego brak psuje trochę kompozycje a i łatwiej byłoby zlokalizować kolejność poszczególnych historii. Numery plansz też zniknęły, skoro autor je oznaczał to widocznie miał taką koncepcje. To są szczegóły ale myślę, że dla fanów byłby dodatkowy smaczek, zresztą gdyby nie usuwać podpisów i numerów to by nie było potrzeby dorysowywania pod nimi tego co one zasłaniały, tu najbardziej paskudna jest ręka Lee Moona z ostatniego kadru strony 6.
Poza tym co napisałem wyżej album jest fajnie wydany i kolory dobrze nasycone.
-
To, że usunięto napisy "C.D.N." jest zrozumiałe ale podpis autora + rok powstania mogli zostawić, jego brak psuje trochę kompozycje a i łatwiej byłoby zlokalizować kolejność poszczególnych historii. Numery plansz też zniknęły, skoro autor je oznaczał to widocznie miał taką koncepcje.
Nr plansz były potrzebne kiedy komiks ukazywał się częściach, teraz są jak najbardziej zbyteczne, kiedy jest to wydanie zbiorcze. Rok powstania komisu (a właściwie komiksów) masz na drugiej stronie, więc powtarzanie go co stronę, też jest zbyteczne. Takie techniki mają sens kiedy ukazują się w kawałkach w gazecie, przy takim wydaniu jak to to trochę mija się z celem.
-
No co Ty? To tak jakby w galeriach i muzeach pozmywać z obrazów podpisy autorów i własnoręcznie domalować to co one zasłaniały, bo przecież są tabliczki z opisami...
-
No co Ty? To tak jakby w galeriach i muzeach pozmywać z obrazów podpisy autorów i własnoręcznie domalować to co one zasłaniały, bo przecież są tabliczki z opisami...
Czy ja napisałem gdzieś o podpisie?? Chyba wyraźnie zaznaczyłem że "Nr plansz" i "rok powstania komiksu" są zbyteczne.
-
Numery plansz też zniknęły, skoro autor je oznaczał to widocznie miał taką koncepcje.
Albo redakcja Świata Młodych wymogła to na nim, a on przez wiele lat żałował, że tak musiał zrobić, bolały go te numery i teraz wreszcie po raz pierwszy jest taka wersja jaka sobie wymarzył?
Skąd mamy wiedzieć?
-
Czy ja napisałem gdzieś o podpisie?? Chyba wyraźnie zaznaczyłem że "Nr plansz" i "rok powstania komiksu" są zbyteczne.
Ok, ale po co ingerować w coś co już powstało (zmazywać, dorysowywać)? W wielu frankofonach nr plansz są widoczne, to taki smaczek według mnie.
Albo redakcja Świata Młodych wymogła to na nim, a on przez wiele lat żałował, że tak musiał zrobić, bolały go te numery i teraz wreszcie po raz pierwszy jest taka wersja jaka sobie wymarzył?
Nie sądze. Z komiksów zamieszczonych w Świecie młodych tylko Binio i Kajko i Koksz miały numerowane plansze.
-
A mnie ciekawi czy białe rękawiczki w kosmicznych strojach Binia i Dolly to celowy zamysł czy pomyłka przy kolorowaniu, bo w niektórych kadrach wyraźnie widać narysowane paznokcie. Od dziecka mnie to nurtowało.
-
Z komiksów zamieszczonych w Świecie młodych tylko Binio i Kajko i Koksz miały numerowane plansze.
I komiksy o Tajfunie..
I Tajemnica czerwonego Tepee...
I Tajemnica Kamiennego lasu...
I Pensjonat snów...
I Metacom...
I Doman...
I pewnie inne też...
-
Tu masz racje, opierałem się na własnej (zawodnej jak się okazuje) pamięci i na wycinkach komiksów ze ŚM zamieszczonych w archiwów "Kultowych komiksów z czasów PRL", a zestaw ten jest jak na razie tylko do 1981 roku. Komiksy, które ukazywały się tam najczęściej (Tytus, Kleks) takich numeracji nie miały, więc wydaje mi się, że był to wymóg.
Sądzę, że z "Kręci western" było podobnie jak z "Dniem śmiechały" i "Festiwalem czarownic", które były rysowane po połowie planszy na kartce i potem składane, stąd wzięły się te numery 1-A, 1-B, 2-A, 2-B itd.
-
Średni ten Binio Bill z Kultury Gniewu. Odniosłem wrażenie jakby na siłę scalono dwie historie w jedną. Pierwsza związana z kręceniem filmu była całkiem niezła, czytało się płynnie, raz delikatnie się rozbawiłem a tu nagle całkowicie znikąd pojawia się statek kosmiczny i cała atmosfera zostaje w gnieciona w asfalt. Po cóż to? Od atmosfery po zaciekawienie - wszystko siada!
-
Średni ten Binio Bill z Kultury Gniewu.
szczerze mówiąc, obawiam się konfrontacji po latach.
trochę ze zdziwieniem czytałem wcześniej opinie, jakoby ten tom miał być najlepszy, nie czytałem tego ze sto lat, ale zawsze miałem przekonanie, że historia z kosmitami była, bez dwóch zdań, najgorszą światomłodową opowieścią z Billem. ja poczekam chyba na następny tom, a ten poczytam sobie na samym końcu.
-
trochę ze zdziwieniem czytałem wcześniej opinie, jakoby ten tom miał być najlepszy,
Najlepszy, jak najlepszy - na pewno najdłuższy ze ŚM :smile:
W tym tomie dano najdłuższy i najkrótszy (Binio Bill kręci western i ... w kosmos! (32 odcinki)
i Binio Bill: Binio Bill i ciocia Patty Jerzy Wróblewski (1 odcinek) ).
Pozostało jeszcze 5.
Binio Bill: Rio Klawo (10 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill na szlaku bezprawia (12 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill i 100 karabinów (21 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill kontra trojaczki Benneta (19 odcinków)
Binio Bill: Śladami Kida Walkera (10 odcinków)
-
szczerze mówiąc, obawiam się konfrontacji po latach.
trochę ze zdziwieniem czytałem wcześniej opinie, jakoby ten tom miał być najlepszy, nie czytałem tego ze sto lat, ale zawsze miałem przekonanie, że historia z kosmitami była, bez dwóch zdań, najgorszą światomłodową opowieścią z Billem. ja poczekam chyba na następny tom, a ten poczytam sobie na samym końcu.
Ale moze i ten tom kup zeby nastepny sie napewno ukazal. Wiadomo jak wychodzi KG wydawanie serii. Jak jedynka sie nie sprzeda to nastepny album bedziemy podziwiac tylko w zapowiedziach.
-
Najlepszy, jak najlepszy - na pewno najdłuższy ze ŚM :smile:
W tym tomie dano najdłuższy i najkrótszy (Binio Bill kręci western i ... w kosmos! (32 odcinki)
i Binio Bill: Binio Bill i ciocia Patty Jerzy Wróblewski (1 odcinek) ).
Pozostało jeszcze 5.
Binio Bill: Rio Klawo (10 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill na szlaku bezprawia (12 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill i 100 karabinów (21 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill kontra trojaczki Benneta (19 odcinków)
Binio Bill: Śladami Kida Walkera (10 odcinków)
aaa, dzieki za info, ale to akurat pamiętam-na-pamięć.
-
To ciekawe wyliczenia. Z tego wynika, że ew. przyszłe tomy też będą łączone.
Ja po pojawieniu się wreszcie Szoku Przyszłości mogłem odebrać swoje zamówienie i BB poszedł wczoraj na pierwszy ogień.
Trudno powiedzieć czy komiks przetrwał próbę czasu czy nie. Nie nastawiałem się na rzeczy ponadczasowe, stąd nie jestem rozczarowany lekką przestarzałością fabuły i akcji. Tak więc dla pobudzenia sentymentów to super sprawa, ale jeśli ktoś szuka drugiego Lucky Luka, czy dowodów na to, że BB to produkt z takimi rzeczami konkurujący, to rzeczywiście tego nie znajdzie.
Warto wspomnieć o jakości wydania i reedycji: bałem się efektów remasteringu, ale wygląda to super. Duch twórczości JW zachowany (♫ I believe in no ghost ♪). Ja mówię: brać. No i liczę na dalszego BB od KG - przynajmniej na te z większą ilością odcinków.
Kilka klapek w pamięci się otworzyło w czasie lektury. Dla mnie to rzecz bezcenna.
-
Najlepszy, jak najlepszy - na pewno najdłuższy ze ŚM :smile:
W tym tomie dano najdłuższy i najkrótszy (Binio Bill kręci western i ... w kosmos! (32 odcinki)
i Binio Bill: Binio Bill i ciocia Patty Jerzy Wróblewski (1 odcinek) ).
Pozostało jeszcze 5.
Binio Bill: Rio Klawo (10 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill na szlaku bezprawia (12 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill i 100 karabinów (21 odcinków)
Binio Bill: Binio Bill kontra trojaczki Benneta (19 odcinków)
Binio Bill: Śladami Kida Walkera (10 odcinków)
Czy w "Śladami Kida Walkera" nie było dwóch plansz w jednym odcinku?
-
Czy w "Śladami Kida Walkera" nie było dwóch plansz w jednym odcinku?
Zgadza się. Było 10 odcinków po 2 plansze. Sprawdziłem.
-
Zgadza się. Było 10 odcinków po 2 plansze. Sprawdziłem.
Tak, nie pisałem o stronach, tylko odcinkach.
Tak samo ciocia Patty wyszła w jednym odcinku, a w wydaniu KG nie zajmuje wcale jednej strony :smile:
-
Wiadomo jak wychodzi KG wydawanie serii. Jak jedynka sie nie sprzeda to nastepny album bedziemy podziwiac tylko w zapowiedziach.
Konkrety poprosimy :-) Bo póki co jedyną serią świadomie przez nas zawieszoną są "Klezmerzy".
-
Ja tylko dodam jedno zdanie do opinii o lekturze Billa po latach.
Nie powiem, jest coś w tym, że komiks dziś już nie rusza tak jak za dzieciaka, ale zaryzykowałbym stwierdzenie, że dziś podobają mi się w tym komiksie zupełnie inne rzeczy w nim niż kiedyś - więc ja jestem wciąż w tym samym zachwycie, po prostu nad innymi aspektami teraz.
PS: Wróblewski rysuje fantastyczne bójki, serio.
-
W styczniu kolejny tom a w nim: Rio Klawo, Na szlaku bezprawia oraz Trojaczki Benneta.
-
W styczniu kolejny tom a w nim: Rio Klawo, Na szlaku bezprawia oraz Trojaczki Benneta.
I bardzo dobrze.
Strasznie się ślimaczą z tymi komiksami ,ale to pewnie kwestia benedyktyńskiej pracy przy obróbce graficznej .
...
Dalej twierdzę ,że mogli wydać całośc w integralu.
-
Dalej twierdzę ,że mogli wydać całośc w integralu.
Ale "Kultura Gniewu" napisała, że zrobią integral, jak wydadzą wszystkie pojedyncze albumy. Wzięcie się za integral zajęłoby długie lata.
-
Okładka nowego Binia o niebo lepsza od poprzedniej.
-
Okładka nowego Binia o niebo lepsza od poprzedniej.
Powiedziałbym wręcz , że jest ... klawa.
...
(http://wrak.pl/inne/binio_bill_kadr_01.jpg)
... a konkretnie w styczniu.
-
"Binio Bill: Rio klawo" - świetne wydanie.
Bardzo się ciesze że w końcu wyszło. Oczywiście nie z powodu zapoznania sie z tym, bo znam to na pamięc, ale aby inni, którzy nie mieli możliwości poznać - w końcu ją mieli.
Wydane bardzo ładnie, tak jak na to zasługuje. W końcu tez wydana pierwsza cześć "Rio klawo", która do tej pory wyszła tylko raz w 1980 w ŚM.
Szkoda trochę, że nie było "100 karabinów". dla mnie to była taka całość. Binio wyjeżdża do Dakoty złapać Klamotę Jane ("Na szlaku bezprawia") i w drodze powrotnej do "Rio klawo" dzieje się akcja "100 karabinów". A potem są "Trojaczki Benneta". Te trzy cześć tworzą więc całość.
Zastanawiam się dlaczego ta część została nie wydana zamiast "Trojaczków". Czy powodem jest to, że akcja "100 karabinów" nie ma nic wspólnego z "Rio klawo" (a taką nazwę nosi cały album), czy problem z dostępem do oryginalnych materiałów.
Mam nadzieję, że nie to drugie, bo wydrukowanie tego komiksu z obrobionych skanów, to będzie masakra.
Po pierwsze dlatego, że w tej części są pomylone kolory i ani ubranie, ani kolor Cyklona nie pasuje do niczego. A po drugie, że tylko wersja I komiksu nadaje sie do czegokolwiek, bo druga wersja była tragicznie wydrukowana.
Poniżej przykład oryginałów komiksowych jakie posiadam "100 karabinów" dla:
I wersja komiksu w ŚM
(http://graves.republika.pl/grafa/BB_wyd_1.jpg)
Niestety wtedy wycinałem obrazki z komiksów ze ŚM i wklejałem je do zeszytu. Wybaczcie to niegodne dzieło.
II wersja komiksu w ŚM
(http://graves.republika.pl/grafa/BB_wyd_2.jpg)
Druga wersja została wydrukowana ciemniej i z "brudnymi kolorami".
Także mam nadzieję, że gdzieś jeszcze są oryginalne plansze i można je będzie od nowa pokolorować. To by było idealne.
Jeśli "100 karabinów" będzie w 3 albumie, to pewnie z "Śladami Kida Walkera".
Pozostanie już wtedy wydać jeszcze jedyny album wydany przez KAW, czyli "Skarb Pajutów" oraz mam nadzieję w kolorze "Szalonego Heronimo.
W 5 albumach można więc byłoby zamknąć wszystko co wyszło kiedykolwiek z Binio Billem.
Moim zdaniem Binio Bill jest lepszy od Lucky Luke'a (a przynajmniej od niektórych z nim albumów).
-
"100 karabinów" z tego co pamiętam pan Holcman potwierdzał, że kolory mają być poprawione. Może to jest przyczyna pominięcia tej części w tym wydaniu, bo ponowne nanoszenie kolorów, zajmuje im to więcej czasu niż planowali (dlatego też takie długie przerwy w wydawaniu kolejnych albumów).
W przypadku "Szalonego Heronimo" najpierw było chyba info, że nie będzie wznowień, ale pamiętam, że ostatecznie padła deklaracja ze strony KG, że będzie ten album wznowiony (w kolorze). Najlepiej pytać w wątku KG.
-
Za kilka dni kończą się aukcje WOŚP związane z przygodami Binio Billa dlatego pozwolę sobie zapodać kilka linków.
Aukcje dotyczą reprintów A3 prac Jarka Wojtasińskiego (z oryginalnymi autografami)
Do każdego wylicytowanego rysunku / planszy dodawany będzie jego odpowiednik w czerni i bieli (format A4).
https://allegro.pl/oferta/binio-bill-1-reprint-jaro-wojtasinski-z-autografem-10145355681
https://allegro.pl/oferta/binio-bill-2-reprint-jaro-wojtasinski-z-autografem-10145374779
https://allegro.pl/oferta/binio-bill-reprint-planszy-1-wojtasinski-autograf-10145388344
https://allegro.pl/oferta/binio-bill-reprint-planszy-2-wojtasinski-autograf-10145415950
-
I co z wydaniem zbiorczym?
-
I co z wydaniem zbiorczym?
Kogo pytasz?