gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 08:43:41 am

Tytuł: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 08:43:41 am
Wniosek płynący z debiutu SzK jest taki, że warto zaryzykować i nie patrzeć na nasze podwórko. Drukować za granicą. Nawet na niezależnym poletku, turu. Nawet Czesi i Słoweńcy bardziej doceniają komiks niezależny - vide Ott, Andersson, Warburger, Madburger.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: xionc w Luty 28, 2004, 09:53:02 am
Turu, a to nie z Toba kiedys prowadzilem dyskusje na wraku, jaki to amerykanski rynek jest hermetyczny?

A tu prosze - ktos sprobowal i sie udalo. To znaczy ja wiem - IDW to jeszcze nie rynek, to dopiero sprzedawanie recznikow z reki przy wejsciu do metra, ale zawsze jakas kaa chyba juz z tego jest (a na pewno prestiz)...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 28, 2004, 11:44:26 am
czytelnicy-betony?nie bardzo wiem o co ci chodzi.uwazam,ze wina nie lezy w czytaelnikach,tylko w ich slabo zasobnych portfelach.wiekszosc kupi n.pstraznikow,czy biblala,bo to sa znane tytuly.
popatrz na kasena-ci postanowili wydawac polskich tworcow.i na razie poziom jest niziutki
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 03:29:14 pm
kolejny temat, z ktorego robi sie totalny OT, no coz, jesli musicie to prosze bardzo:

Cytat: "timof"
Wniosek płynący z debiutu SzK jest taki, że warto zaryzykować i nie patrzeć na nasze podwórko. Drukować za granicą. Nawet na niezależnym poletku, turu. Nawet Czesi i Słoweńcy bardziej doceniają komiks niezależny - vide Ott, Andersson, Warburger, Madburger.


hmm...nie bardzo rozumiem dlaczego akurat mi to mowisz :?

Cytat: "xionc"
Turu, a to nie z Toba kiedys prowadzilem dyskusje na wraku, jaki to amerykanski rynek jest hermetyczny?


zgadza sie, tylko z tego co mnie pamiec nie myli wnioski nie byly zbyt jednoznaczne.
SzK robi dokladnie to co jest na fali w ameryce (a konkretnie w IDW), trafil i bardzo dobrze, nalezy mu sie za to pochwala.
jednak jak dla mnie jest to jedynie potwierdzenie hermetycznosci rynku amerykanskiego, na juz potrzebuja rysownikow robiacych w konkretnym stylu ale to jest mala furteczka i to otwarta na chwile, jakos nie bardzo jestem w stanie wyobrazic sobie jak wszyscy glownonurtowi rysownicy np w bylym "bloku wschodnim" zmieniaja styl na ten modny akurat w usa?

Cytat: "Macias"
czytelnicy-betony?nie bardzo wiem o co ci chodzi.uwazam,ze wina nie lezy w czytaelnikach,tylko w ich slabo zasobnych portfelach.wiekszosc kupi n.pstraznikow,czy biblala,bo to sa znane tytuly.
popatrz na kasena-ci postanowili wydawac polskich tworcow.i na razie poziom jest niziutki


no, jesli mamy rozwazac szanse polskich tworcow na jakimkolwiek rynku na podst. firmy Kasen to ja ci po prostu gratuluje rozeznania w tym co ludzie w kraju rysuja :roll:
a gdyby czytelnicy kupowali tylko Bilala i Moore ze wzgledu na brak kasy na inne pozycje to bym nawet slowem sie nie odezwal o polskich rysownikach, ale czytelnicy kupuja kazdy badziew z importu i nawet tytuly, ktore sprzedaja sie zle maja niejednokrotnie lepsza sprzedaz niz produkcje krajowe.
Chcesz sie przerzucac konkretnymi tytulami, prosze bardzo;
"Achtung Zelig!"  wyda Kultura Gniewu, bo nikt inny nie moze, bo naklad za maly i bedzie sie sprzedawal kilka lat,
"Moja Ziemia Obiecana" nie ma wydawcy, bo autorzy chca (smiesznie niska swoja droga) kase "z gory" a nikt im nie da bo przeciez nie nie ryzykuje sie wydatkow "w ciemno"   :?
nie czas i nie miejsce, ale jest kilkadziesiat pozycji glownonurtowych, ktore nie zobacza swiatla dziennego w naszym kraju wlasnie ze wzgledu na "masowe zainteresowanie wyrobionych czytelnikow", moze bardziej sie rozejrzyj zamiast opowiadac, ze "Polacy zle rysuja, co widac po ofercie Kasena" :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Luty 28, 2004, 07:08:55 pm
Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 07:13:28 pm
Cytat: "M"
Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp


a Ty z jakiej planety jestes? z Marsa czy Jowisza?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 08:24:14 pm
Nawiązując do tematu z nagłówka:
Kondycja jest coraz lepsza. Ukazuje się coraz więcej komiksów, tak dużo, że wychodzą nawet takie perełki jak Zły. Ale...
No właśnie jest ale! Choćby ale jest regularność - terminowość, którą uzyskuje niewielu. Kolejnym ale jest brak dominującego komiksu środka (ale to akurat mi nie przeszkadza).
Ba jest tak, że w marcu zapowiada się znacznie więcej ciekawych polskich tytułów niż z zagranicy (przynajmniej po obserwacji mojej listy zakupów wynika, że polskich komiksów kupię też więcej).
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 08:55:52 pm
nawiazujac do tematu z naglowka (zanim sie ponownie zmieni :roll: ) to pozwole sobie dalej robic jaja :twisted: ,
komiksow sie ukazuje coraz wiecej, tylko czytelnikow ani widu ani slychu,
niestety takie kwiatki jak wypowiadajacy sie powyzej M to niestety gro czytelnikow komiksow, co zreszta mozna zobaczyc w empikach czy na imprezach komiksowych (co za tlumy tam ostatnio bywaja i co kupuja to mowi samo za siebie),
regularnosc-terminowosc, na chwile obecna prawie wszystko co sie ukazuje to rzeczy wyciagane z szuflad,  zrobienie albumu trwa, w tym czasie trzeba jeszcze zarobic na zycie (oczywiscie nie rysowaniem komiksow), ale i tak nie jest tak zle (jakbys mieszkal we Francji i czekal np. na kolejny album Bilala to bym moze sie zgodzil, ze "leci sobie w kulki")
lista Twoich zakupow moze faktycznie odzwierciedlac przewage interesujacych albumow polskich nad zagranicznymi w marcu, niestety, spodziewam sie raczej tradycyjnych tlumow na stoisku Egmontu i to nie po komiksy Skutnika i Urbanskiego z Ordonem tylko po "unikatowe superprodukcje" zagraniczne,
obym sie mylil :wall:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 09:11:28 pm
turururu nie pluj na unikatowe superprodukcje bo gdyby nie one nie bylo by polskich komiksow ze tak powiem...
to one utrzymuja komiksy tzw. inne
ma to swoje dobre i zle strony
dobre: wydawca ma kase na wydawanie rzeczy polskich dodam dobrych
zle: wydawca ma kase wiec wydaje kolegow/jakies pracki bo mu sie wydaje ze to dobre/bo mu koledzy polecicli
albo
wiedzieni szybkim zyskiem niezla kasa wspanialymi kobietami/mezczyznami (w zaleznosci od orientacji - niekoniecznie plci) co poniektorzy "tworcy" zaczynaja wydawac sie sami...
a!!!
i jeszcze cos
tururuurur
nie sluchaj plotek
komiks to przede wszystkim rozrywka
tam ni ma sztuki (ni ma- nie nie ma)
albo inaczej: bywa, pojawia sie  czsami z rzadka jak rzodkiewka na haldzie gorniczej

co do kondycji polskiego komiksu to jest lepiej niz kiedykolwiek przedtem- nie ilosciowo a jakosciowo
ale konczmy to radosne pierrrdolenie bo to kolejna dyskujsa pt. kto uratowal polski komiks?
a na glupie pytania zawsza sie znajda glupie odpowiedzi na przyklad: ktory?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Luty 28, 2004, 09:16:35 pm
Cytat: "M"
Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp

Mógłbyś podać konkretne tytuły?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 09:27:35 pm
turu stań przy tym stoisku egmontu na wsk i odganiaj ludzi :P
niestety, żeby mogł istnieć komiks ambitny musi istnieć też ten mniej ambitny chłam dla mas i nic na to nie poradzisz. no chyba, że zabawisz się w stalina lub hitlera :twisted:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 09:31:47 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "M"
Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp

Mógłbyś podać konkretne tytuły?


to moze ja jesli pozwolisz :

"Szminka" - kolejny przyklad na "rozliczanie z przeszloscia" komiks pietnujacy nieudolnosc polskiej policji jako bezposredniego spadkobiercy MO w starciu z nowymi wyzwaniami

"Wilq" - "rozwazania moralne" + "rozliczenia z przeszloscia" komiks ten rozlicza polski system edukacji i opieki spolecznej ktora nie poradzil sobie z grupka mlodzierzy wyraznie potrzebujacych wsparcia ze storny instytucji zajmujacych sie terapia uzaleznien
   
"wrzesien" - kolejne rozliczenia tym razem z narodowym antysemityzmem
to ze to nie niemcy sa odpowiedzialni za holocaust wiadomo od dawna  z polakami po jedwabnym nie bylo pewnosci dopiero ten komiks mowi jak bylo naprawde- to obcy (znaczy alieny)!!!
oprocz tego nostaligiczne wspomnienia o przedwojennym budownictwie- dzisiaj nie buduje sie takich baszt jak kiedys

"benek dampc" satyra na jakosc polskiego przemyslu mostowego
oprocz tego jak w wilq kolejny przyklad braku nadzoru spolecznego nad mlodzierza- corka senatora

"24 strony"- nostalgiczne wspominki jak nam to dobrze bylo w komiskie za czasow poprzedniego systemu

"josephine" - kolejne rozliczeniowe kawalki: satyra na emigracje "za chlebem"- czyli juzia na bronxie
inna wykladnia: nostalgiczne chlipanie za czasami wyjazdow na tzw saksy do kraju krolowej big bena i fish & chips

"likwidator" proste jak drut: zalujemuy ze "jesien narodow" byla jednak bezkrwawa rewolucja
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 28, 2004, 09:39:25 pm
ty turu czytasz te posty?czy tylko przelatuejsz wzrokiem?dalem kasena jako PRZYKLAD-rozumiesz?czy dalej tlumaczyc?
w ogole cale to twoje marudzenie bierze sie nie wiadomo skad.boli cie,ze twoje "dziela" nie zdobeda raczej takiej pozycji,ze bedziesz mogl na nich zarabiac?nie?to o co chodzi?za duzo wolnego czasu?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 09:53:28 pm
Cytat: "karol_konw"
turururu nie pluj na unikatowe superprodukcje bo gdyby nie one nie bylo by polskich komiksow ze tak powiem...
to one utrzymuja komiksy tzw. inne
ma to swoje dobre i zle strony


 :twisted: alez Karolu, co tez Karol, przeciez ja nie pluje na zadne "superprodukcje" tylko odpadam przy ich czytelnikach, szczegolnie takich co to potem lataja po roznych forach i na imprezkach komiksowych tez bywaja i blyszcza tam swoja wiedza i obyciem

Cytat: "karol_konw"
i jeszcze cos
tururuurur
nie sluchaj plotek
komiks to przede wszystkim rozrywka
tam ni ma sztuki (ni ma- nie nie ma)
albo inaczej: bywa, pojawia sie  czsami z rzadka jak rzodkiewka na haldzie gorniczej


a to ciekawe, bo u nas oprocz marchewki mamy jeszcze drzewa na haldach 8)
nie wiedzialem, ze rozrywka i sztuka sie wykluczaja, no coz, "czlowiek cale zycie sie uczy i glupi umiera"


Cytat: "karol_konw"
co do kondycji polskiego komiksu to jest lepiej niz kiedykolwiek przedtem- nie ilosciowo a jakosciowo
ale konczmy to radosne pierrrdolenie bo to kolejna dyskujsa pt. kto uratowal polski komiks?
a na glupie pytania zawsza sie znajda glupie odpowiedzi na przyklad: ktory?


jak to, ktory?! oczywiscie; bury,
no i dobrze zauwazyles, powoli, powolutku tworza sie podstawy do tego zeby lac po glowach "znawcow" twierdzacych, ze krajowe komiksy sa do bani, bo zagraniczne sa lepsze :roll:  w koncu mozna zaczac sie konkretnie pytac (jak np. N.N. wlasnie tutaj zrobil): "jeski uwazasz, ze sa lepsze to prosze bardzo, uzasadnij, lepsze od czego?"
spox, a jeszt szansa, ze bedzie jeszcze lepiej (z komiksami oczywiscie, bo czytelnicy to wiadomo :wall: )
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 28, 2004, 10:13:40 pm
to opisz nam cwaniaczku,co jest nie tak z czytelnikami.bo w.g mnie to cos jest nie tak z toba.syndrom sfrustrowanego,niedocenionego tworcy?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 10:14:09 pm
Cytat: "turucorp"
:twisted: alez Karolu, co tez Karol, przeciez ja nie pluje na zadne "superprodukcje" tylko odpadam przy ich czytelnikach, szczegolnie takich co to potem lataja po roznych forach i na imprezkach komiksowych tez bywaja i blyszcza tam swoja wiedza i obyciem


ja tam nie wiem ja nie latam po imprezkach
na forach belkocze wiec trudno mi przypisac etykietke znawcy
a czytelnikami superprodukcji powinny byc dzieciaki...


Cytat: "turucorp"
a to ciekawe, bo u nas oprocz marchewki mamy jeszcze drzewa na haldach 8)
nie wiedzialem, ze rozrywka i sztuka sie wykluczaja, no coz, "czlowiek cale zycie sie uczy i glupi umiera"


cytat: nie wciagniesz mnie w swoje brudne gierki marto
(nie mam tutaj na mysli skurwla marty o ktorym gdzies kiedys pisalem)
anyway - nic sie nie wyklucza nie wciagaj mnie jak dziecka w dyskusje o sztuce...
nic sie nie wyklucza chodzi mi o podstawe- rozrywka raczej plytka przynoszaca "ciekawe" twory skierowane do czytelnika ktory sie  znudzil prostym efekciarstwem a'la strzelanie proimieniami z oczy czy tez dywagacjami nad prawem do zycia mutantow wladajacych polem enigmatycznym ziemi..
 :)
co do haldy- mam zdjecie jak wyciagam rzadkiewke dziko rosnaca  w takim miejscu wlasnie-  bylem wtedy malym bąkiem

Cytat: "turucorp"
jak to, ktory?! oczywiscie; bury,
no i dobrze zauwazyles, powoli, powolutku tworza sie podstawy do tego zeby lac po glowach "znawcow" twierdzacych, ze krajowe komiksy sa do bani, bo zagraniczne sa lepsze


no gowno wlasnie prawda- gros tego co kupuje i na co czekam to wbrew pozorom polskie produkcje
zagramaniczne albo moge sobie zamowic a jak mnie nie stac to pozyczyc od kogos i cacy

Cytat: "turucorp"
w koncu mozna zaczac sie konkretnie pytac (jak np. N.N. wlasnie tutaj zrobil): "jeski uwazasz, ze sa lepsze to prosze bardzo, uzasadnij, lepsze od czego?"
spox, a jeszt szansa, ze bedzie jeszcze lepiej (z komiksami oczywiscie, bo czytelnicy to wiadomo


powiem krutko:
fak ju!!!! 8)
jestem czytelnikiem i nie czuje ze "moze byc lepiej"
no offset :)
oczywiscie
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 10:20:23 pm
Cytat: "Macias"
ty turu czytasz te posty?czy tylko przelatuejsz wzrokiem?dalem kasena jako PRZYKLAD-rozumiesz?czy dalej tlumaczyc?
w ogole cale to twoje marudzenie bierze sie nie wiadomo skad.boli cie,ze twoje "dziela" nie zdobeda raczej takiej pozycji,ze bedziesz mogl na nich zarabiac?nie?to o co chodzi?za duzo wolnego czasu?


sugeruje zebys sam zaczal czytac wlasne posty zanim wezmiesz sie za dyskusje; "popatrz na kasena-ci postanowili wydawac polskich tworcow.i na razie poziom jest niziutki"
zastosowales tzn. uogolnienie majace na celu wykazanie nizutkiego poziomu polskich tworcow, jak nie odrozniasz poslugiwania sie przykladem i uogolnieniem we wlasnych wypowiedziach to nie domagaj sie rowniez tego od innych :roll: .
o "moich dzielach" to juz zdaje sie sam mowilem juz wystarczajaco czesto i wystarczajaco negatywnie, wiec te swoje "blyskotliwe uwagi" to mozesz sobie raczej wsadzic raczej w buty niz doszukiwac sie jakis moich "niespelnionych ambicji" :roll:
tutaj mowie o polskim komiksie komercyjnym,
jestes slepy czy tylko calkowicie brak ci racjonalnych podstaw do normalnej dyskusji?
w moim "marudzeniu" przynajmniej pojawiaja sie jakies konkretne argumenty i informacje, czego o Twojej "argumentacji" nie mozna niestety powiedziec (jak zwykle zreszta :twisted: ),
za duzo wolnego czasu? jasne, siedze w pracy i moge marudzic sobie cala noc :twisted:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 10:25:23 pm
moge przerwac ta urocza wymiane zdan?
to tak:
komiksy polskie sa w pyte
siedzenie w pracy w nocy nie jest w pyte
czytelnicy komiksow sa w pyte albo nie
superprodukcje sa w pyte ale tylko troche
generalnie jest roznie

tururuu czy taka wypowiedz jest wystarczajaca abym mogl pretendowac do bycia znawca?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 10:42:35 pm
Cytat: "Macias"
to opisz nam cwaniaczku,co jest nie tak z czytelnikami.bo w.g mnie to cos jest nie tak z toba.syndrom sfrustrowanego,niedocenionego tworcy?


a moze chodzi bardziej o sfrustrowanego, niedocenionego czytelnika komiksow z 3miasta?
a moze raczej cwaniaczka probujacego udawac obytego czytelnika?
ech, oczywiscie polscy czytelnicy komiksow sa cudowni i kochani, maja doskonaly gust i otwarte umysly, bardzo cenia rodzima tworczosc i popieraja ja w calej rozciaglosci, szczegolnie dotyczy to tworczosci komercyjnej, ktora wrecz na kazdym kroku spotyka sie z pochwalami i poparciem wspanialych fanow komiksu :eek: (rany, co ja bredze?),

p.s.ja tutaj nic nie musze opisywac, od tego jest moj topic i tam wypowiadam sie zupelnie powaznie o moim geniuszu i wielkosci :) (i na Gildii i na Wraku), jak masz cos do powiedzenia o tym co robie to zapraszam to tamtych tematow
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 28, 2004, 10:46:07 pm
na jakiej podstawie piszesz takie bzdu...twierdzenia?chodzi mi o teorie n.t czytelonikow,bo reszte postu olewam-bo nie widze sensu dyskusji,skoro ja sie nie znam itd.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 10:48:32 pm
Cytat: "karol_konw"
moge przerwac ta urocza wymiane zdan?
to tak:
komiksy polskie sa w pyte
siedzenie w pracy w nocy nie jest w pyte
czytelnicy komiksow sa w pyte albo nie
superprodukcje sa w pyte ale tylko troche
generalnie jest roznie

tururuu czy taka wypowiedz jest wystarczajaca abym mogl pretendowac do bycia znawca?


jakim znawca? to jest forum dyskusyjne, tu sie dyskutuje a nie zna!,
znawcy to sa w telewizji albo w gazetach (np. takich co juz sie ich nie redaguje w Krakowie :roll: )
siedzenie w pracy w nocy jest w pyte bo mozna troche bohomazow wyprodukowac albo na jakims forum glupoty "pomarudzic"
z reszta postulatow sie gadzam :twisted:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 10:50:02 pm
a ja jeszcze w temacie:
patrzac tutaj na forum na liste najlpeszych komiksow ubieglego roku polacy trzymaja sie calkiem wysoko i to raczej dobrzy polacy
wniosek jeden ani z tworcami nie ejst zle-powstaja dobre pozycje
ani z czytelnikami-rozrozniaja co dobre a co zle
przypomne tylko ze byl okres kiedy niezaleznie od tego czy dobre czy zle kupowalo sie to to bo polskie...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 10:55:50 pm
Cytat: "turucorp"

jakim znawca? to jest forum dyskusyjne, tu sie dyskutuje a nie zna!,
znawcy to sa w telewizji albo w gazetach (np. takich co juz sie ich nie redaguje w Krakowie :roll: )
siedzenie w pracy w nocy jest w pyte bo mozna troche bohomazow wyprodukowac albo na jakims forum glupoty "pomarudzic"
z reszta postulatow sie gadzam :twisted:


to kompleksy i brak akceptacji srodowiska
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 11:04:04 pm
Cytat: "Macias"
na jakiej podstawie piszesz takie bzdu...twierdzenia?chodzi mi o teorie n.t czytelonikow,bo reszte postu olewam-bo nie widze sensu dyskusji,skoro ja sie nie znam itd.

jak juz wielokrotnie wykazalem, ja tym bardziej sie nie znam, tylko intryguje mnie, skad sie u niektorych bierze sie taka 100% pewnosc i jednoznacznosc wlasnych sadow? bo jak chce sie czegos od np. Ciebie dowiedziec to albo zaczynasz bluzgac albo olewasz temat, wiec nie rozumiem; jak stawiasz jakies tezy to chyba nie bezpodstawanie?

a o ktora teorie nt. czytelnikow ci chodzi?
o ta, ze sa "superowi"?
czy o ta, ze sa tepi i ograniczeni?
obie tezy sa prawdziwe, tylko proporcje miedzy tepymi a "superowymi" w naszym kraju niestety sa jeszcze bardzo zachwiane.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 11:09:48 pm
Cytat: "karol_konw"

to kompleksy i brak akceptacji srodowiska


tak, tak Karolu, to wszystko tlumaczy :)
i przestan traktowac forumowiczow jak obiektywna reprezentacje czytelnikow, bo to naprawde slepa uliczka ( jak obiektywna reprezentacje tworcow tez z laski swojej nie traktuj)
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 28, 2004, 11:16:19 pm
Cytat: "turucorp"
Cytat: "karol_konw"

to kompleksy i brak akceptacji srodowiska


tak, tak Karolu, to wszystko tlumaczy :)
i przestan traktowac forumowiczow jak obiektywna reprezentacje czytelnikow, bo to naprawde slepa uliczka ( jak obiektywna reprezentacje tworcow tez z laski swojej nie traktuj)


ja niczego ze swojej laski nie traktuje
i nie traktuje forumowiczow jako reprezentatywna probke
gdyby bylo inaczej polowa polskich komiskow nie ukazala by sie wogole a
drugiej polowy nikt by nie kupil
 tak sobie pieprzee
a co? inni moga a ja nie?
co do tworcow podobnie :)
zreszta nie jest zle ..
tak wogole ze wszystkim
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 28, 2004, 11:33:28 pm
nie jest zle, to fak, bywalo gorzej, znacznie gorzej,
chociaz,
w marcu sobie poobserwuje, moze bede tutaj jeszcze bardziej jadowity :twisted: , a moze mniej :)
tak w ogole, na kazdy temat
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 29, 2004, 12:13:22 am
Cytat: "turucorp"
Cytat: "Macias"
na jakiej podstawie piszesz takie bzdu...twierdzenia?chodzi mi o teorie n.t czytelonikow,bo reszte postu olewam-bo nie widze sensu dyskusji,skoro ja sie nie znam itd.

jak juz wielokrotnie wykazalem, ja tym bardziej sie nie znam, tylko intryguje mnie, skad sie u niektorych bierze sie taka 100% pewnosc i jednoznacznosc wlasnych sadow? bo jak chce sie czegos od np. Ciebie dowiedziec to albo zaczynasz bluzgac albo olewasz temat, wiec nie rozumiem; jak stawiasz jakies tezy to chyba nie bezpodstawanie?

a o ktora teorie nt. czytelnikow ci chodzi?
o ta, ze sa "superowi"?
czy o ta, ze sa tepi i ograniczeni?
obie tezy sa prawdziwe, tylko proporcje miedzy tepymi a "superowymi" w naszym kraju niestety sa jeszcze bardzo zachwiane.
jesli mozesz,zaprezentuj cala swoja teorie.
100% pewnosci moich sadow przeze mnie?ja nie zauwazylem,ale niec ci bedzie :x
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 29, 2004, 01:00:09 am
Cytat: "Macias"
jesli mozesz,zaprezentuj cala swoja teorie.
100% pewnosci moich sadow przeze mnie?ja nie zauwazylem,ale niec ci bedzie :x


ktora teorie?
ta, ze jak wchodze do empiku to mam problem z przejsciem miedzy polkami bo mi sie pod nogami klebia "czytelnicy" japonskich i amerykanskich komiksow (krajowe "na szczescie" stoja nietkniete, i dobrze przynajmniej nie zniszcza),
czy moze ta, ze zapraszam na kazda jedna impreze do Wawy czy Lodzi na gielde, te tlumy kupujace dotepne w kazdej ksiegarni polskie komiksy kontra kilku koneserow, ktorzy starannie wybieraja miedzy unikalnymi zachodnimi i dalekowschodnimi komiksami, tak, to naprawde robi wrazenie,
troche uogolniam, oczywiscie, ze jest lepiej, o czym swiadcza np. wyniki sprzedazy w ksiegarniach komiksowych, ale w nich kupuja raczej pasjonaci, masowy czytelnik idzie do megastorow i tam tak naprawde "kreci sie biznes",
widzisz Macias, ja nie wnikam w to co ci sie podoba czy nie podoba, to twoja prywatna sprawa, zastanow sie tylko nad jednym, ile  obiektywnie (czyli nie kierujac sie prywatnym widzimisie) dobrych zachodnich komiksow jestes w stanie wymienic na poczekaniu, ile twoi znajomi czytajacy komiksy (zaloze sie, ze duzo), a potem sprobuj tego samego z polskimi (jak bedziesz znal wiecej niz 10 to gratuluje, znajomych tez przetestuj)
to tyle,
wiem, ze to sie powolutku zmienia, ale niestety caly czas jest aktualne powiedzonko "cudze chwalicie swego nie znacie" czego dowodem jest min. Kudranski i kilka innych osob, ktore gdzies tam probuja swoich sil, bo gdyby probowaly w kraju to chociazby na tym forum juz dawno by ich po prostu rozszarpali a tak beda chwalic (i bardzo dobrze, bo nalezy chwalic sukcesy)
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 29, 2004, 04:34:00 am
i tak jeszcze (zeby nie bylo OT a potem zapomne),
Macias, poniewaz masz jak sie okazuje duzo do powiedzenia o tym co ja robie, to zapraszam do stosownego tematu, tylko, ze tam panuje zasada; zeby sie wypowiadac trzeba wiedziec co robie, gdzie to robie i dla kogo, jesli masz o tym pojecie to zapraszam, jesli nie, to sugeruje zebys nie interpretowal mojej obecnosci na forum. koniec OT
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Luty 29, 2004, 08:25:40 pm
a Ty z jakiej planety jestes? z Marsa czy Jowisza?



Nie no jak?[/quote]
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 29, 2004, 10:16:08 pm
co, "nie no jak?"
jak spotykam ufoludka, ktory wlasnie pierwszy raz wyladowal na Ziemi (i nieszczesliwie sia zlozylo, ze w Polsce :roll: ), to sie go grzecznie pytam z jakiej choinki sie urwal, zeby nie popelnic jakiegos nietaktu.
tak wlasnie, z grzecznosci  :)
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Luty 29, 2004, 10:22:49 pm
ufoludka :eek:
a to dobre!
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 29, 2004, 10:37:31 pm
czy takie dobre to ja nie wiem :roll: ,
slucham, zdaje sie, ze miales podac jakies konkretne informacje na temat ubogiego polskiego komiksu?
przyklady i argumenty?
czy moze wszedles tutaj tylko po to zeby "blysnac"? :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Luty 29, 2004, 10:46:33 pm
Nie pisalem ze jest ubogi tylko mi sie nie podobaja historie w porownaniu z tym co lezy na pólce obok za ta samą cene
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Luty 29, 2004, 10:55:33 pm
Nie to ze mi sie nie podobaja. Kwestia wyboru jest  podyktowane głównie względami finansowymi . Bardzo dopinguje rodzimej twórczości . Najbardziej.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 29, 2004, 10:57:15 pm
jakies konkrety moze?
bo jak chodzisz do sklepu warzywnego po komiksy to obok moze za ta sama cene lezec jakas marchewka, a bezdyskusyjnie marchewka bywa lepsza (bo zdrowsza)
zestawienie komiksow polskich i zagranicznych w tej samej cenie raczej przemawia na korzysc polskich, wiec jesli chcesz sie tutaj odzywac to poprosze o jakie konkrety, czyli co takiego polskiego jest be i jaki tego odpowiednik zagraniczny bije to na leb, bez tego sorry, Twoje wypowiedzi maja charakter czystego zadymiarstwa :x
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Luty 29, 2004, 11:16:10 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "M"
Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp

Mógłbyś podać konkretne tytuły?

Bardzo proszę o odpowiedź. Już długo czekam...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Luty 29, 2004, 11:23:45 pm
Opisze caly ten niesamowity proces. Ma dajmy na to 40zl ide do ksiegarni. Widze na pólce Hellboya Usagiego Punishera Lucky Luka i bez żadnych obiekcji np " Zło" Kupuje Hellboya i Punishera . Nie dlatego że sa zagraniczne ale ogólnie podobają mi się rysunki fabuła dialogi, kolory, klimat, rozkład kadrów,kształt dymków, rys osobowościowy bohaterów ...
i okładka.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 29, 2004, 11:35:53 pm
Cytat: "M"
Opisze caly ten niesamowity proces. Ma dajmy na to 40zl ide do ksiegarni. Widze na pólce Hellboya Usagiego Punishera Lucky Luka i bez żadnych obiekcji np " Zło" Kupuje Hellboya i Punishera . Nie dlatego że sa zagraniczne ale ogólnie podobają mi się rysunki fabuła dialogi, kolory, klimat, rozkład kadrów,kształt dymków, rys osobowościowy bohaterów ...
i okładka.


K*** :wall:  wy naprawdę jesteście ślepi - jeden widzi tylko Kasen, czy jak mu tam, a drugi Zło. Albo specjalnie zamykacie oczy przechodząc obok innych polskich komiksów, albo wiskacie kit jak cholera! :x
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 29, 2004, 11:36:13 pm
aha, czyli z wszystkich komiksow polskich wydanych w ostatnich latach zauwazyles tylko jeden :eek: ? no to niezle, gratuluje :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Luty 29, 2004, 11:56:32 pm
Cytat: "M"
Opisze caly ten niesamowity proces. Ma dajmy na to 40zl ide do ksiegarni. Widze na pólce Hellboya Usagiego Punishera Lucky Luka i bez żadnych obiekcji np " Zło" Kupuje Hellboya i Punishera . Nie dlatego że sa zagraniczne ale ogólnie podobają mi się rysunki fabuła dialogi, kolory, klimat, rozkład kadrów,kształt dymków, rys osobowościowy bohaterów ...
i okładka.

Pozwolę sobie odpowiedzieć w podobnym stylu. Moim zdaniem ten proces wygląda następująco: masz 40 złotych, idziesz do księgarni i - z sobie wiadomych powodów - kupujesz "Hellboya" i "Punishera" (nie krytykuję twojego wyboru - też kupuję te komiksy).
Potem jednak - z sobie wiadomych powodów - wchodzisz na forum i piszesz, że:
Cytat: "M"

Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp

Piszesz to, chociaż owo stwierdzenie jest jawną nieprawdą. Piszesz to, chociaż po dokonaniu takiego wyboru, jakiego dokonałeś, mógłbyś równie dobrze napisać, że francuskie komiksy nie mają charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z przeszłością, polityką itp... Łatwiej by ci było tak napisać, bo w księgarni, w której kupowałeś komiksy, jest jakieś dziesięć razy więcej francuskich komiksów niż polskich (chyba, że jest to naprawdę marnie zaopatrzona księgarnia).
Z jakiegoś powodu jednak nie zdecydowałeś się na wieszanie psów na komiksie francuskim, postanowiłeś je natomiast wieszać na komiksach polskich, chociaż na tym forum nie spotkasz ani jednego twórcy komiksów francuskich, a polskich twórców jest tu od zatrzęsienia...
Sam się zastanów, czy zasłuyżyłeś na tę napaść, jakiej na ciebie dokonaliśmy...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 01, 2004, 12:01:56 am
prawdziwa napasc to go dopiero spotka, jak dalej bedzie pisal podobne brednie :x
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 01, 2004, 12:08:46 am
Cytat: "turucorp"
prawdziwa napasc to go dopiero spotka, jak dalej bedzie pisal podobne brednie :x

Chciałem napisać "jakiej na ciebie zamierzamy dokonać", ale późno już jest i mi się pomyliło :liar:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 01, 2004, 12:31:29 am
spoko, "M jak malkontent" i tak na wlasne zyczenie podniosl sobie poprzeczke na forum :twisted:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 01, 2004, 07:11:35 pm
Dużo francuskich komiksów mi się podoba nawet bardzo Asterix
mistrzostwo świata
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 01, 2004, 08:00:04 pm
Cytat: "turucorp"
jakies konkrety moze?
bo jak chodzisz do sklepu warzywnego po komiksy to obok moze za ta sama cene lezec jakas marchewka, a bezdyskusyjnie marchewka bywa lepsza (bo zdrowsza)
zestawienie komiksow polskich i zagranicznych w tej samej cenie raczej przemawia na korzysc polskich, wiec jesli chcesz sie tutaj odzywac to poprosze o jakie konkrety, czyli co takiego polskiego jest be i jaki tego odpowiednik zagraniczny bije to na leb, bez tego sorry, Twoje wypowiedzi maja charakter czystego zadymiarstwa :x



Na cholere miałybym wchodzić do sklepu warzywnego po komiksy, skąd masz takie skojarzenia, marchewka zdrowsza od komiksów , i co z tego ?.
Nie kupuje komiksów do jedzenia
Opowiedniki polskie do zagranicznych to co twórcy to jacyś kopiści ?!
Jeśli chodzi o konwencje gatunkowe:
Szminka Sin City
Josephine Hellboy
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: xionc w Marzec 01, 2004, 09:50:18 pm
Likwidator - Punisher

 :lol:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 01, 2004, 11:18:40 pm
Cytat: "M"
Dużo francuskich komiksów mi się podoba nawet bardzo Asterix
mistrzostwo świata

Czego nie zrozumiałeś w mojej wypowiedzi?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 01, 2004, 11:45:58 pm
Cytat: "M"
Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp


Cytat: "M"
Nie kupuje komiksów do jedzenia
Opowiedniki polskie do zagranicznych to co twórcy to jacyś kopiści ?!
Jeśli chodzi o konwencje gatunkowe:
Szminka Sin City
Josephine Hellboy


ja juz nawet nied bede wnikal w analize takich zestawien, skoro tak to widzisz to niech ci bedzie :roll: ,
ale, jesli jak sam twierdzisz, komiksy nie sluza ci do jedzenia (wielu tutaj pochlania je wzrokiem, ale do takiej konsumpcji jeszcze trzeba lubic to co sie je), to bardzo prosze:
Gdzie w Szmince i Josephine sa te rozwazania moralne i rozliczenia z przeszloscia i polityka, ktorych, Twoim zdaniem pozbawione sa Sin City i Hellboy?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 02, 2004, 12:01:25 am
i zeby nie bylo, ze sie czepiam bezsensownie:
Twoim zdaniem Pawluk w Szmince i tytulowa bohaterka Josephine to nie sa postacie charakterystyczne :eek:  :o ?!
Co musi zrobic Postac Charakterystyczna w polskich komiksie, zeby zostac wyrozniona Twoja uwaga?! (pytam z troski, o zdrowie psychiczne Jerzego Sz. i Clarenca W., ktorzy sobie te Twoje teksty wlasnie czytaja i wlasnie przechadza z tego powodu kryzys tworczy :twisted: )
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 02, 2004, 07:37:17 pm
Cytat: "turucorp"
i zeby nie bylo, ze sie czepiam bezsensownie:
Twoim zdaniem Pawluk w Szmince i tytulowa bohaterka Josephine to nie sa postacie charakterystyczne :eek:  :o ?!
Co musi zrobic Postac Charakterystyczna w polskich komiksie, zeby zostac wyrozniona Twoja uwaga?! (pytam z troski, o zdrowie psychiczne Jerzego Sz. i Clarenca W., ktorzy sobie te Twoje teksty wlasnie czytaja i wlasnie przechadza z tego powodu kryzys tworczy :twisted: )




   Muszą przykuć moją uwagę. Jak wymyśle taką postać to zrobię o niej komiks i nie tyczy to sie żadnej konkretnej narodowości.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 02, 2004, 11:04:26 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "M"
Dużo francuskich komiksów mi się podoba nawet bardzo Asterix
mistrzostwo świata

Czego nie zrozumiałeś w mojej wypowiedzi?



 Teraz nie rozumiem tego, że nie zrozumiałem

Polskie komiksy nie maja charakterystycznych postaci, wciągającej akcji tylko rozważania moralne i rozliczenia z pszeszłością, polityką itp

Napisałem to a propo tego że czytelnicy kupują komiksy zagraniczne bardziej niż polskie, sam jestem takim czytelnikiem. Może  nienajszcześliwiej dobrałem słowa w końcowej części tego zdania (błednie).Cóż no takie mam skojarzenia gdy widzę posępne postacie przewijające się przez kadry szara rzeczywistość, beznadzieja, komuna.  Czasem poleci jakaś k***a w dymku czy goła baba. Ciężki klimat, ciężka kreska, smutek szarość emocjonalna, kolorystyczna, uczuciowa  :lol:
Jestem tylko skromnym czytelnikiem który szuka w komiksach prostej niczym nie skrępowanej rozrywki po ciężkim , pracowitym dniu  :lol:
 Interesują mnie tylko konkretne zbudowane historie albumowe,  nie dziecinne, pornograficzne czy wyśmiewające wszystko i wszystkich wokół  (komiksy Grzegorza Rosińskiego chyba nie zaliczają się do polskich , czy się zaliczają ?). Tego jest mało, może się nie orientuje ,w marcu mają być jakieś nowości to się zobaczy.
     Nie wieszam żadnych psów na polskich twórcach. Może niektórzy są gorsi może, niektórzy są lepsi, może nie którzy są tacy sami od zachodnich czy wschodnich. Wg mnie liczy własny styl, indywidualne podejście do pracy, nie wyścigi. Poza tym u nas dopiero rynek się rozwija na lepsze
Jest Punisher i Benek. Rysunki w Benku mi się  sto razy bardziej podobają niż w Punisherze ( szególnie budynki naprawdę świetne ). Scenarzysta nie jestem w stanie ocenić czy jest gorszy czy lepszy,rzecz gustu. W każym razie jeśli chodzi o całość numer P jestem w stani przeczytać z 5 razy i nie ukrywam że jest to nawet przyjemne, B raz.
Więc pewnie drugiej części nie kupie , chyba że będzie dużo rysunków z budynkami, a P kupie.
     Zarejestrowałem się nie dawno i nie wiem czy forum czytają polscy twórcy, a może wiem i nie zwróciłem na to uwagi, no bo co ? to żle czy dobrze, tzn. nie można pisać tego co może się wydać komuś obrażliwe.
To jest tylko moje skromne zdanie , nie reprezentuje żadnej grupy społecznej poważnie zastanawiającej się nad rozpoczęciem kupowania, dotąd wydanych , polskich komiksów. To jak? dla artysty miało by się bardziej liczyć jakieś małe pojedyńcze zdanie z gawiedzi niż ciągle , nieustanne dążenie do doskonałości w twożeniu.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 02, 2004, 11:25:04 pm
Cytat: "M"
     Zarejestrowałem się nie dawno i nie wiem czy forum czytają polscy twórcy, a może wiem i nie zwróciłem na to uwagi, no bo co ? to żle czy dobrze, tzn. nie można pisać tego co może się wydać komuś obrażliwe.

Możesz pisać, co chcesz i obrażać kogo chcesz. Za pisanie głupot nazwą Cię głupkiem, na obrażanie innych zaregują obrażaniem Ciebie - takie życie...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 02, 2004, 11:48:54 pm
tym razem to ja nie rozumiem :wall:
w Dampcu jest dokladnie jeden kadr, na ktorym jest "gola baba", w Josephine zero, w Szmince zero (jest goly facet, ale nie do konca goly :lol: ), jesli nawet pojawia sie slowo "k***a" to ma to swoje uzasadnienie fabularne,

co to jest "ciezka kreska"?!!
Karpowicz namalowala Szminke (a nie "nakreskowala"), zrobila to farbami akrylowymi, z zachowaniem pewnej stylizacji,
Clarenc rysuje w manierze Mignoli, ktorego podobno cholubisz?
Sluzaly posluguje sie delikatna, pojedyncza kreska,
wiec co to jest "ciezka kreska"?!

jesli chodzi o Dampca to nastepny epizod robi zupelnie inny rysownik (Antoni Serkowski konkretnie) wiec co to za argument, ze nie kupisz nastepnego bo ci sie rysunki nie podobaja (jak nawet nie wiesz jakie beda?! :wall: )

Jak do tej pory wszyscy sie czepiali, ze polscy rysownicy "sila sie na orginalnosc", teraz znowu zaczyna sie, ze nie sa orginalni?!
O co chodzi?!
Jak czarno-biale to zle bo nie kolorowe,
jak kolorowe to zle bo malowane,
jak kolory z komputera to zle bo inne niz w ameryce :roll:

U nas dopiero sie rozwija sie rynek czytelniczy a nie rysowniczy, rysownikow to od dobrych kilku lat mamy w brod i to robiacych konkretne, orginalne rzeczy,
kilku z nich bywa na tym forum albo je czyta,
a jeden z nich bedzie cie gnebil przy kazdej mozliwej okazji bo mu tutaj podpadles :x (z "pojedynczym zdaniem z gawiedzi" liczy sie tutaj kazdy, bo tu nie ma zadnych "grup spolecznych" tylko kazdy odpowiada za wlasne slowa)

Nadal nie rozumiem Twojej idei "Postaci Charakterystycznej", bo z tego co do tej pory napisales to wynika, ze musi miec czaszke namalowana na klacie? (a Asterix ani Thorgal nie maja i tez sa charakterystyczni?, jak Pawluk i Josephine i Dampc czy moze inaczej?)
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 02, 2004, 11:56:26 pm
Cytat: "turucorp"
tym razem to ja nie rozumiem :wall:

turu - odpuść sobie. M wyraźnie określił swoje preferencje: "Punisher" i "Asterix" to jego ulubione komiksy.
Jakbyś nie wiedział, to "Asterix' jest serialem o chłopach, którzy jak się napiją, to każdego pobiją, a Punisher nawet pić nie musi...
Jest to rozrywka prosta, siermiężna i rzeczywiście pozbawiona jakichś głebi, wydumań, rozliczeń z czymkolwiek czy moralnych dylematów...
To jego gust, jego wybór i jego pogląd na sprawę.
Napisał niezbyt mądrą rzecz, a teraz - przyciskany do muru - plącze się w zeznaniach. Też byś się poplątał, gdyby ktoś tak na ciebie wsiadłm jak ty na niego. Odpuść, daj mu okrzepnąć, dojrzeć do czytania "Sandmana" i "V jak Vendetta".
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 12:18:39 am
nie zartuj, jakby ktos tak na mnie siadl to bym go zjadl z butami :twisted:
i nie zartuj z ta moja nieznajomoscia Puniego i Asterixa (bo obu lubie, lubie jak cholera :) )
ale rzeczywiscie, chyba mu odpuszcze :cry: (rany, juz nawet sie zabawic chwile cudzym kosztem nie wypada :wall: ), tylko niech, w ramach "krzepniecia", najpierw poczyta cudze posty, potem niech troche poczyta komiksy a dopiero potem niech zabiera glos w tematach, na ktorych chwilowo sie nie zna. To taka drobna, prywatna rada dla poczatkujacego na forum i poczatkujacego w czytaniu komiksow "czytelnika" :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 03, 2004, 12:27:55 am
Cytat: "turucorp"
i nie zartuj z ta moja nieznajomoscia Puniego i Asterixa (bo obu lubie, lubie jak cholera :) )

Naprawdę lubisz "Punishera"? Wszystko jak leci, czy jakieś wybrane kawałki. Bo dla mnie w całości jest niestrawny...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 12:54:40 am
Cytat: "N.N."

Naprawdę lubisz "Punishera"? Wszystko jak leci, czy jakieś wybrane kawałki. Bo dla mnie w całości jest niestrawny...


bez przesady, oczywiscie, ze wybrane kawalki, graficznie Jim Lee, Tex i Biz (moj ulubiony :) ), "War Zone" Dixona i Romity (bo to dobry komiks jest), fabularnie Ennis (ale bez orgazmu, a za rysunki powinien ktos dostac po glowie), osobiscie uwazam, ze to komiks, ktory ciagle czeka na wlasciwych tworcow (bo zawsze cos popsuja, jak nie rysunki to fabule), ale potencjal jest i sie kurzy niestety :x
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Marzec 03, 2004, 01:25:40 am
no teraz robi Corben do scenariusza Ennisa, wiec moze sie w koncu zmusze do Punishera (Corbenowego to nawet X-Mena bym kupil  :) )
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 01:31:42 am
z Corbenem jest ten problem, ze nigdy nie wiadomo co mu odbije, robi wycyzelowane cudenka a potem odwala taka kiche jak Denz (a wlasciwie nie on tylko "asystenci" :wall: ), kupic to pewnie kupie (jak wszystko Corbena) ale z zachwytami to sie wstrzymam az zobacze :x
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 03, 2004, 07:03:29 pm
Cytat: "N.N."
Cytat: "turucorp"
tym razem to ja nie rozumiem :wall:

turu - odpuść sobie. M wyraźnie określił swoje preferencje: "Punisher" i "Asterix" to jego ulubione komiksy.
Jakbyś nie wiedział, to "Asterix' jest serialem o chłopach, którzy jak się napiją, to każdego pobiją, a Punisher nawet pić nie musi...
Jest to rozrywka prosta, siermiężna i rzeczywiście pozbawiona jakichś głebi, wydumań, rozliczeń z czymkolwiek czy moralnych dylematów...
To jego gust, jego wybór i jego pogląd na sprawę.
Napisał niezbyt mądrą rzecz, a teraz - przyciskany do muru - plącze się w zeznaniach. Też byś się poplątał, gdyby ktoś tak na ciebie wsiadłm jak ty na niego. Odpuść, daj mu okrzepnąć, dojrzeć do czytania "Sandmana" i "V jak Vendetta".


  Punidher i Asterix to nie moje ulubione komiksy, jedne z ulubionych. Te dwa na końcu też czytałem.
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 07:16:58 pm
Cytat: "M"
Cytat: "N.N."
Napisał niezbyt mądrą rzecz, a teraz - przyciskany do muru - plącze się w zeznaniach. Też byś się poplątał, gdyby ktoś tak na ciebie wsiadłm jak ty na niego. Odpuść, daj mu okrzepnąć, dojrzeć do czytania "Sandmana" i "V jak Vendetta".


  Punidher i Asterix to nie moje ulubione komiksy, jedne z ulubionych. Te dwa na końcu też czytałem.


i jak ja mam ci odpuscic?! :wall:
nie chcesz czytac polskich komiksow, to nie czytaj, ale po prostu nie zabieraj glosu w temacie, na ktorym (jak zdazyles to wykazac) sie nie znasz :roll: .
poczytaj sobie forum, poserfuj po sieci, zorientuj sie w polskich komiksach a potem tutaj wroc i pogadamy :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 03, 2004, 07:23:58 pm
Cytat: "turucorp"
tym razem to ja nie rozumiem :wall:
     
jesli chodzi o Dampca to nastepny epizod robi zupelnie inny rysownik (Antoni Serkowski konkretnie) wiec co to za argument, ze nie kupisz nastepnego bo ci sie rysunki nie podobaja (jak nawet nie wiesz jakie beda?! :wall: )
 
 sie zobaczy

Jak do tej pory wszyscy sie czepiali, ze polscy rysownicy "sila sie na orginalnosc", teraz znowu zaczyna sie, ze nie sa orginalni?!
O co chodzi?!
Jak czarno-biale to zle bo nie kolorowe,
jak kolorowe to zle bo malowane,
jak kolory z komputera to zle bo inne niz w ameryce :roll:
 

 Jakby chodziło o same rysunki to bym sobie pooglądał album z obrazami

U nas dopiero sie rozwija sie rynek czytelniczy a nie rysowniczy, rysownikow to od dobrych kilku lat mamy w brod i to robiacych konkretne, orginalne rzeczy,
kilku z nich bywa na tym forum albo je czyta,
a jeden z nich bedzie cie gnebil przy kazdej mozliwej okazji bo mu tutaj podpadles :x (z "pojedynczym zdaniem z gawiedzi" liczy sie tutaj kazdy, bo tu nie ma zadnych "grup spolecznych" tylko kazdy odpowiada za wlasne slowa)
 
 Masz chyba strasznie despotyczną nature. Może jesteś jednym z tych twórców.  

Nadal nie rozumiem Twojej idei "Postaci Charakterystycznej", bo z tego co do tej pory napisales to wynika, ze musi miec czaszke namalowana na klacie? (a Asterix ani Thorgal nie maja i tez sa charakterystyczni?, jak Pawluk i Josephine i Dampc czy moze inaczej?)


  Powinna mieć peleryne, pazury wysuwające się z dłoni i być wychowywana przez wikingi.

  Poza tym całkiem nieżle wyszukujesz słówka do złapania.


Możesz pisać, co chcesz i obrażać kogo chcesz. Za pisanie głupot nazwą Cię głupkiem, na obrażanie innych zaregują obrażaniem Ciebie - takie życie...


  mistrzu...
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 03, 2004, 07:46:30 pm
i jak ja mam ci odpuscic?! :wall:


 A rób sobie co chcesz. Wolny kraj
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 09:32:30 pm
a co ma do tego kraj?
jestes na forum dyskusyjnym a tutaj nie obowiazuje wolna amerykanka tylko postawowe zasady dyskusji, czyli:
argumentacja,
obrona stawianych przez siebie tez,
nie popadanie w belkot (w miare mozliwosci :roll: )

na chwile obecna:
postawiles teze, ze komiks polski nie ma bohaterow charakterystycznych :eek:
uargumentowales ja (w ramach obrony) tym, ze bohater charakterystyczny ma "miec peleryne, pazury wysuwajace sie z dloni i byc wychowany przez wikingi" (co to sa wikingi :eek: ?)
i popadles w belkot

czyli zero, nulo, nic
sorry, wygrales, odpadam :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Marzec 03, 2004, 09:58:56 pm
Cytat: "turucorp"
a co ma do tego kraj?

a jednak cos ma, z takim Turkiem na przyklad nie wygrasz, a wikingi juz dawno by wymiekly
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 10:08:08 pm
Cytat: "2dope"
Cytat: "turucorp"
a co ma do tego kraj?

a jednak cos ma, z takim Turkiem na przyklad nie wygrasz, a wikingi juz dawno by wymiekly

 
 :twisted:
no dobra, ale ja tu jestem na emigracji i w dodatku przgralem z M (bo mlot pnematyczny do betonu zostawilem w pracy :wall: )
aha, znam paru potomkow wikingow i jakos nie wymiekaja (chociaz przy wodeczce ustepuja pola :twisted: )
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 03, 2004, 10:44:14 pm
Cytat: "turucorp"
Cytat: "2dope"
Cytat: "turucorp"
a co ma do tego kraj?

a jednak cos ma, z takim Turkiem na przyklad nie wygrasz, a wikingi juz dawno by wymiekly

 
 :twisted:
no dobra, ale ja tu jestem na emigracji i w dodatku przgralem z M (bo mlot pnematyczny do betonu zostawilem w pracy :wall: )
aha, znam paru potomkow wikingow i jakos nie wymiekaja (chociaz przy wodeczce ustepuja pola :twisted: )



Czysta demagogia i prowokacja
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 10:56:55 pm
Cytat: "M"

Czysta demagogia i prowokacja


oczywiscie, ze jestem prowokacyjnym demagogiem, ale przynajmniej potrafie racjonalnie poslugiwac sie konkretnymi argumentami :P
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 03, 2004, 11:00:58 pm
Cytat: "2dope"
Cytat: "turucorp"
a co ma do tego kraj?

a jednak cos ma, z takim Turkiem na przyklad nie wygrasz, a wikingi juz dawno by wymiekly

 
Ja tu z nikim nie walczyłem to turucorp walczy z gromada swoich wyimaginowanych wrogów
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 11:11:55 pm
Cytat: "M"
Cytat: "2dope"
Cytat: "turucorp"
a co ma do tego kraj?

a jednak cos ma, z takim Turkiem na przyklad nie wygrasz, a wikingi juz dawno by wymiekly

 
Ja tu z nikim nie walczyłem to turucorp walczy z gromada swoich wyimaginowanych wrogów


zeby to byla gromada wyimaginowanych wrogow to bym sie nawet cieszyl, niestety trafif mi sie tylko jeden rzeczywisty oszolom :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: konradkonrad w Marzec 03, 2004, 11:33:43 pm
Czy to jest syndrom napięcia przed WSK?
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2004, 11:41:10 pm
Cytat: "konradkonrad"
Czy to jest syndrom napięcia przed WSK?


niestety nie, to tylko forma relaksu podczas rysowania Fasta4 (ale bagno sobie zrobilem, tyle &%$#@ kreskowania i szczegolikow i jeszcze powiazac te wszystkie watki :wall: ), co, tylko ja sie mam z tym meczyc?!
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Marzec 04, 2004, 08:50:03 am
Cytat: "turucorp"
Cytat: "konradkonrad"
Czy to jest syndrom napięcia przed WSK?


niestety nie, to tylko forma relaksu podczas rysowania Fasta4 (ale bagno sobie zrobilem, tyle &%$#@ kreskowania i szczegolikow i jeszcze powiazac te wszystkie watki :wall: ), co, tylko ja sie mam z tym meczyc?!


no tak jakbym mial na slasku rysowac wieloryby to tez bym sie czul spiety
a na mlodzierz na naskakuj mlody demagogu
i nie narzekaj na belkotliwosc
no!
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Marzec 04, 2004, 12:07:30 pm
Cytuj
rysowac wieloryby

a nie puzony?  :P
pzdr
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2004, 12:48:29 pm
puzonem rysowac niewieloryby lecz ryby :roll:
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: M w Marzec 04, 2004, 07:19:59 pm
Cytat: "turucorp"
Cytat: "M"
Cytat: "2dope"
Cytat: "turucorp"
a co ma do tego kraj?

a jednak cos ma, z takim Turkiem na przyklad nie wygrasz, a wikingi juz dawno by wymiekly

 
Ja tu z nikim nie walczyłem to turucorp walczy z gromada swoich wyimaginowanych wrogów


zeby to byla gromada wyimaginowanych wrogow to bym sie nawet cieszyl, niestety trafif mi sie tylko jeden rzeczywisty oszolom :roll:



   Bedziesz sie przezywal bez przekleństw
Tytuł: ( KPK ) Kondycja Polskiego Komiksu, wariacja kudrańska
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2004, 09:23:50 pm
Cytat: "M"
Bedziesz sie przezywal bez przekleństw


 :eek: nie rozumiem? (nie pierwszy raz zreszta :roll: )
Tytuł: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 02, 2016, 09:24:45 pm
Jakby były polskie komiksy z rysunkami w stylu frankofonów to by się sprzedawały. Sorry ale pobuszowałem na gildii w kategorii komiksu polskiego i jest słabo. Klony superhero, artystowska mazianina, minimal art i pseudośmieszne historyjki epatujące "odważnym" nagromadzeniem wulgaryzmów i obsceny.
Ja lubię awangardę, ale taką jak robi Clowes, Burns czy staruszek Crumb. Jedyne co ostatnio z polskich kupiłem nie licząc wznowień klasyki to Gawronkiewicz i komiksy IPNu. Reszta niestety jest biedna.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: radioblackmetal w Marzec 02, 2016, 09:43:48 pm
A Yorgi, Rewolucje ?  Ale masz racje, szału nie ma.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 02, 2016, 10:12:00 pm
Rewolucje być może, ale nie będę zbierał od 5 tomu a reszta jest już niedostępna. Yorgiego mam, jakoś ugrzązłem w pierwszym tomie, pewnie kiedyś spróbuję znowu. Denerwuje mnie ten komiks, Ozga ma bardzo dobrą kreskę ale nie odpowiada mi jej szkicowość, mam wrażenie obcowania z jakimś półproduktem, spotęgowane jeszcze brakiem koloru i genialnymi okładkami.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: Death w Marzec 02, 2016, 10:15:08 pm
Jedyne co ostatnio z polskich kupiłem nie licząc wznowień klasyki to Gawronkiewicz i komiksy IPNu.
Wilczą gontynę masz? Poziom najlepszych frankofonów.
(http://images67.fotosik.pl/1055/9447bf9253054669med.jpg)
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: Archelon w Marzec 02, 2016, 10:25:42 pm
Większość polskich rysowników nie ustępuje tym z rynku frankofońskiego. Ewentualny problem jaki się pojawia to brak czasem (podkreślam czasem) dobrego scenarzysty. Skutnik świetny, komiksy IPNu świetne, sporo polskich rysowników jest świetnych. Nie krytykuję scenarzystów, bo Postapo, komiksy Pana Szyłaka, oraz kilku innych (proszę o wybaczenie, że nie wymieniłem) jest bardzo dobra. Sens w tym, że bardzo dobrych rysowników jest więcej niż scenarzystów.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 02, 2016, 10:40:59 pm
Rewolucje być może, ale nie będę zbierał od 5 tomu a reszta jest już niedostępna. Yorgiego mam, jakoś ugrzązłem w pierwszym tomie, pewnie kiedyś spróbuję znowu. Denerwuje mnie ten komiks, Ozga ma bardzo dobrą kreskę ale nie odpowiada mi jej szkicowość, mam wrażenie obcowania z jakimś półproduktem, spotęgowane jeszcze brakiem koloru i genialnymi okładkami.


Czytam te twoje posty i odnoszę wrażenie, że jak bym szukał ilustracji powiedzenia "Jak chcesz psa uderzyć, to kij zawsze znajdziesz", to na lepszą bym nie trafił.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 01:09:23 am
Jakby były polskie komiksy z rysunkami w stylu frankofonów to by się sprzedawały. Sorry ale pobuszowałem na gildii w kategorii komiksu polskiego i jest słabo. Klony superhero, artystowska mazianina, minimal art i pseudośmieszne historyjki epatujące "odważnym" nagromadzeniem wulgaryzmów i obsceny.
Ja lubię awangardę, ale taką jak robi Clowes, Burns czy staruszek Crumb. Jedyne co ostatnio z polskich kupiłem nie licząc wznowień klasyki to Gawronkiewicz i komiksy IPNu. Reszta niestety jest biedna.

To albo slabo buszowales, albo sam nie wiesz o co ci chodzi.
"Maczużnik", "Martwy sezon", komiksy Sieńczyka, "Niedzwiedź, kot i królik", "Noir"/"Ludzie, którzy..." Stefańca, komiksy Lipczyńskiego z Garwolem, "Rewolucje" mozna czytac bez znajomosci poprzednich, wiec nie widze problemu, "Diefenbach", "Wykolejeniec"... bieda?
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 03, 2016, 10:52:24 am
Ano bieda. To są wszystko komiksy, które pokazane przeciętnemu człowiekowi wywołają u niego reakcję podobną do reakcji na sztukę nowoczesną. Meh, bazgroły. Pewnie, artystycznie są to dzieła udane ale to nisza. Testowałem na niekomiksowych znajomych Otta - łe, czarne, brzydkie. Manara, Mobius, Rosiński, itp frankofoński mainstream - fajne, ładne, kolorowe. U nas jest niedostatek polskich komiksów "ładnych", takich przyjemnych i gładkich, do pokazania mamie, tacie, babci i młodszemu bratu. Nie dorobiliśmy się następców przygodówek Wróblewskiego.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: KukiOktopus w Marzec 03, 2016, 11:31:12 am
NuoLab, abstrahujac niemalze calkowicie od powyzszej dyskusji i chwytajac z niej jedynie watek nowych komiksów polskich "tych przyjemnych i gładkich", to poleciłbym Ci przetestować np. "Lil i Put", "Niesłychane przygody Ivana Kotowicza", "Strange Years", czy juz wspomniane, ale nieco mniej gładkie za sprawa braku kolorow - "Lux in tenebris". Z kolei, dla młodszego brata (ale nie tylko) komiksy Tomasza Samojlika o wstrząsajacych przygodach przesympatycznej Ryjówki (o ile sie nie myle do tej pory wyszły 3 trzesci). Babci zas podrzuciłbym "Szczesciarza z rocznika 1917 r."
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 11:40:49 am
Ano bieda. To są wszystko komiksy, które pokazane przeciętnemu człowiekowi wywołają u niego reakcję podobną do reakcji na sztukę nowoczesną. Meh, bazgroły. Pewnie, artystycznie są to dzieła udane ale to nisza. Testowałem na niekomiksowych znajomych Otta - łe, czarne, brzydkie. Manara, Mobius, Rosiński, itp frankofoński mainstream - fajne, ładne, kolorowe. U nas jest niedostatek polskich komiksów "ładnych", takich przyjemnych i gładkich, do pokazania mamie, tacie, babci i młodszemu bratu. Nie dorobiliśmy się następców przygodówek Wróblewskiego.

Meh, Wyrzykowski, Kowalski, Bereznicki, Cabala, Szlapa, Szymborska, Mazur...
Jasne, nie mamy "przygodowek", bo znacznie taniej wychodzi kupic na nie licencje na zachodzie, ale zarzut, ze nikt nie pracuje w takiej konwencji graficznej jest po prostu smieszny.
Mamy kontynuatorow tradycji graficznej zarowno Rosinskiego i Wroblewskiego, jak i Czeczota, Mleczki, Butenki i Mrozka.
Czesc autorow dostosowuje sie do zunifikowanych wymagan zachodnich wydawnictw, inni nawiazuja do tradycji polskiej grafiki, albo szukaja swojej drogi.
To naturalne, a w sytuacji, w ktorej ZADEN z krajowych komiksow nie moze (w ocenie "masowego czytelnika") konkurowac z przedrukami komiksow z eksportu, tylko dlatego, ze jest polski, nie widze sensu kalkowania mainstreamowych komiksow frankonskich, tylko po to by spelnic wirtualne oczekiwania wujka Kazia, babci Stefanii albo kuzyna Bolka.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: KukiOktopus w Marzec 03, 2016, 11:50:57 am
Yorgiego mam, jakoś ugrzązłem w pierwszym tomie, pewnie kiedyś spróbuję znowu. Denerwuje mnie ten komiks, Ozga ma bardzo dobrą kreskę ale nie odpowiada mi jej szkicowość, mam wrażenie obcowania z jakimś półproduktem, spotęgowane jeszcze brakiem koloru i genialnymi okładkami.
Co do Yorgiego, to w zakresie dwóch pierwszych czesci mam troche podobne odczucia, chociaz daleki jestem od sformulowan takich jak "polprodukt". W dwóch kolejnych czesciach jednak Ozga idzie całkowicie w ołówek, co moim zdaniem sprawdza sie lepiej w tej stylistyce.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Marzec 03, 2016, 12:04:56 pm
To naturalne, a w sytuacji, w ktorej ZADEN z krajowych komiksow nie moze (w ocenie "masowego czytelnika") konkurowac z przedrukami komiksow z eksportu, tylko dlatego, ze jest polski, nie widze sensu kalkowania mainstreamowych komiksow frankonskich, tylko po to by spelnic wirtualne oczekiwania wujka Kazia, babci Stefanii albo kuzyna Bolka.

I ja też jako czytelnik a nie twórca powoli dochodzę do podobnych wniosków (a przeciez nie raz odbywałem tutaj podobne dyskusje, również z turucorpem i mną w roli, którą teraz obrał NuoLab)

Wtedy oczekiwałem od współczesnego komiksu polskiego żeby mnei bawił i kształtował podobnie jak ten frankofoński czy amerykański... ale tych przecież jest od groma, to po co jeszcze nam Polakom tu się wtryniać...

Już nie mam "żalu" do polskeigo komiksu że nie walczy o mnie. to raczej ja teraz staram się w tej zalewie znaleźc dla siebie jakąś skwarkę czy kawałek mięska, który chciałbym poznać... Od lat kupję Blera... Poznałem Yorgiego i tomami 3-4 byłem zachwycony... Pod wpływem Top Listy dam szansę Kotowiczowi i Żonei DYplomaty. A nawet coś czuję, ze spodoba mi się Lux in Tenebris...

A że odrzucam 90% tego co wychodzi?
to przecież nie wina komiksu polskiego czy jego autorów.
To po prostu ja mam inny gust.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: rzem w Marzec 03, 2016, 12:15:55 pm
Ja trochę podzielam stanowisko NuoLaba. Przecież nie chodzi o kalkowanie. Zwróćcie uwagę na polską literaturę popularną - mnóstwo historii kryminalnych, fantasy i SF. Podaje to jako przykład, nie jako porównanie (żeby się zaraz gromada udowadniaczy , że tego nie można porównywać, nie zleciała). Ja tez wywalam 90% polskich produkcji i przepraszam za to polskich twórców. Nie wiem, co decyduje, ze nawet historie popularne w komiksie tak się różnią formą graficzną od zachodnich, że często są w czerni i bieli, abo wyglądają jak ze szkicownika. Czy chodzi o to, że to robota wykonywana obok tej, która zapewnia środki na życie? Taki Wyrzykowski potrafi zachować klasyczną formę (abstrahując czy tematyka się komuś podoba czy nie). Inny przykład BLER - jakoś dają radę te rzeczy. Niektórzy z naszych twórców jadą na Zachód i tam się okazuje, ze potrafią robić klasyczną robotę w kolorze - czyli pewnie działa tu ekonomia nie pozwalająca w naszym kraju skupić się bardziej na formie.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 12:51:20 pm
Tomb: "Ktoś tu pisał, że kolejny Blueberry w czerwcu. Skąd takie info?"
 
W najnowszym wydaniu zbiorczym jest zapowiedź, a przy okazji mała reprodukcja okładki tego tomu (ktoś już zresztą zamieszczał jej skan). Niewykluczone, że jeszcze w tym roku pojawi się kolejne wydanie zbiorcze, domykające serie "Blueberry".
 
A co do ogólnej dyskusji o współczesny polski komiks czysto rozrywkowy to obecnie i tak jest znacznie lepiej niż jeszcze w poprzedniej dekadzie. Takich tytułów stopniowo przybywa. Jeszcze parę lat i będziemy mieli niezłą kumulacje, a tym samym będzie (a nawet jakby już jest) w czym wybierać. Tak więc spokojnie.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 03, 2016, 01:20:02 pm
Ja też nie mam żalu do polskiego komiksu. Kupuję to co mi się spodoba a głód realizmu i czystej kreski zaspokajam komiksami zagranicznymi. Tylko wydawnictwa i księgarnie niech nie płaczą nad niską sprzedażą polskiego komiksu. No i zarzut kalkowania - przecież myśmy mieli szkołę komiksu rozrywkowo/historycznego - cała twórczość Wróblewskiego, Relaxy, Polch, Kasprzak, Szyszko, (nie)sławny Nowakowski. Kto przejął pałeczkę po Chriście, Baranowskim i Chmielewskim ?
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 01:35:34 pm
Swego czasu (tak ok. 2001-2002 r.) naczelny KŚK promował tzw. teorie następców. Według niej Robert Adler miał być ówczesnym odpowiednikiem Bogusława Polcha, Rafał Skarżycki i Tomasz Leśniak Papcia Chmiela, a Michał Śledziński (chyba) Tadeusza Baranowskiego. Obecnie każdy z wspomnianych-domnienamych następców najlepsze "komiksowe" lata wydaje się mieć już za sobą. Wypadałoby zatem poszukać nowych następców. Tyle że chyba nie ma potrzeby. Jak się nieco rozejrzeć w dorobku wzmiankowanych przez Kolegów twórców to spokojnie da radę znaleźć tytuły w konwencji o której mowa. Od siebie dodałbym jeszcze (chyba, że był już wspominany) "Biocosmosis" Volińskiego, Cabały i Krysińskiego oraz przynajmniej część oferty Strefy Komiksu.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 01:42:53 pm
Ja trochę podzielam stanowisko NuoLaba. Przecież nie chodzi o kalkowanie. Zwróćcie uwagę na polską literaturę popularną - mnóstwo historii kryminalnych, fantasy i SF. Podaje to jako przykład, nie jako porównanie (żeby się zaraz gromada udowadniaczy , że tego nie można porównywać, nie zleciała). Ja tez wywalam 90% polskich produkcji i przepraszam za to polskich twórców. Nie wiem, co decyduje, ze nawet historie popularne w komiksie tak się różnią formą graficzną od zachodnich, że często są w czerni i bieli, abo wyglądają jak ze szkicownika. Czy chodzi o to, że to robota wykonywana obok tej, która zapewnia środki na życie? Taki Wyrzykowski potrafi zachować klasyczną formę (abstrahując czy tematyka się komuś podoba czy nie). Inny przykład BLER - jakoś dają radę te rzeczy. Niektórzy z naszych twórców jadą na Zachód i tam się okazuje, ze potrafią robić klasyczną robotę w kolorze - czyli pewnie działa tu ekonomia nie pozwalająca w naszym kraju skupić się bardziej na formie.

Najlepsze rzeczy w polskiej literaturze powstaja w kontrze do mody, a nie dlatego, ze schlebiaja oczekiwaniom trendy-srendy czytelnikow, tak bylo z Sapkowskim, Dukajem, Kresem, Wegnerem, Piskorskim itd. itp.
Argumentu o tym, ze polskie komiksy przegrywaja, bo sa czarno-biale kompletnie nie chce mi sie komentowac (bo "Z piekla", "Black Hole", "Sin City", "Corto", "Szninkiel"...)
Ze nie sa wystarczajaco komercyjne? A musza, skoro ich naklady (i ilosc wznowien) bywa wieksza niz tak wychwalane tutaj publikacje IPN?
Tak patrze sobie na grafiki Rosinskiego z okresu przed Thorgalem i zastanawiam sie, jak wygladalaby Jego kariera, gdyby nie dostosowal sie do wymagan rynku frankonskiego, tylko przekonal ich do rzeczy w konwencji Jego grafik do "Podrozy Guliwera" czy "Uwaga Piegowaty", gdyby poszedl droga Bilala czy Andreasa.
Czy osiagnalby obecny status?
A jesli tak, to jak brzmialyby tutaj apele "nieszczesliwych czytelnikow", ze komiksy krajowe sa za malo oryginalne i za bardzo kopiuja zachod?
Patrze na dorobek Papcia Chmiela, Butenki, Baranowskiego i zastanawiam sie, serio musimy "realistycznie i po frankonsku" zeby to bylo czytane?
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: gobender w Marzec 03, 2016, 01:52:58 pm
Większość polskich rysowników nie ustępuje tym z rynku frankofońskiego.

Ewidentnie kwestia opinii. Bo moim zdaniem mało który im dorównuje (jeśli w ogóle).
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 02:05:45 pm
Kilku z nich na tamtejszym rynku jednak się odnalazło. Więc może wcale nie jest tak źle.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: rzem w Marzec 03, 2016, 02:15:27 pm
Najlepsze rzeczy w polskiej literaturze powstaja w kontrze do mody, a nie dlatego, ze schlebiaja oczekiwaniom trendy-srendy czytelnikow, tak bylo z Sapkowskim, Dukajem, Kresem, Wegnerem, Piskorskim itd. itp.
Argumentu o tym, ze polskie komiksy przegrywaja, bo sa czarno-biale kompletnie nie chce mi sie komentowac (bo "Z piekla", "Black Hole", "Sin City", "Corto", "Szninkiel"...)
Ze nie sa wystarczajaco komercyjne? A musza, skoro ich naklady (i ilosc wznowien) bywa wieksza niz tak wychwalane tutaj publikacje IPN?
Tak patrze sobie na grafiki Rosinskiego z okresu przed Thorgalem i zastanawiam sie, jak wygladalaby Jego kariera, gdyby nie dostosowal sie do wymagan rynku frankonskiego, tylko przekonal ich do rzeczy w konwencji Jego grafik do "Podrozy Guliwera" czy "Uwaga Piegowaty", gdyby poszedl droga Bilala czy Andreasa.
Czy osiagnalby obecny status?
A jesli tak, to jak brzmialyby tutaj apele "nieszczesliwych czytelnikow", ze komiksy krajowe sa za malo oryginalne i za bardzo kopiuja zachod?
Patrze na dorobek Papcia Chmiela, Butenki, Baranowskiego i zastanawiam sie, serio musimy "realistycznie i po frankonsku" zeby to bylo czytane?


No własnie; tylko na ile polscy twórcy tworzą w czerni i bieli nie bo chcą, ale bo muszą? To oczywiście moje gdybanie. Może jestem w błędzie, może kolor jest obecnie w Polsce czymś be? To dobre pytanie do samych twórców: czy chciałbyś tworzyć w kolorze, czy w B-W?
Bo przytoczone przez Ciebie tytuły były od początku zamierzane jako b-w. To jest ta różnica, którą staram się wychwycić.
No i oczywiste jest, że jeśli polski komiks kiedyś za bardzo zacząłby kopiować zachodni mainstream, należałoby wznieść lament, że tak jest - wajcha nie może być przeciągnięta w żadną stronę.
Argument o Rosińskim równie dobrze można odczytywać w drugą stronę.
Co do dorobku tak oryginalnych twórców jak Papcio, Baranowski czy inni - no właśnie: nie byli "frankofońscy", ale byli czytani i ich prace bronią się po dziś dzień (dla mnie się bronią). No i teraz: co oni mieli takiego, że jeszcze dziś odróżniają się od polskich twórców tworzących w podobnej im konwencji dzisiaj?
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 03, 2016, 02:19:05 pm
Najlepsze rzeczy w polskiej literaturze powstaja w kontrze do mody, a nie dlatego, ze schlebiaja oczekiwaniom trendy-srendy czytelnikow, tak bylo z Sapkowskim, Dukajem, Kresem, Wegnerem, Piskorskim itd. itp.
Argumentu o tym, ze polskie komiksy przegrywaja, bo sa czarno-biale kompletnie nie chce mi sie komentowac (bo "Z piekla", "Black Hole", "Sin City", "Corto", "Szninkiel"...)

To już jest offtop offtopiczny, ale Sapkowski i Kres pojawili się w połowie lat 80 właśnie na fali głodu fantasy, którego nie zaspokajali dotychczasowi autorzy. Utkwił mi w głowie jeden z publikowanych wtedy w "Fantastyce" listów do redakcji: "Jak fantasy nie dostanę, chwycę pismo rżnę o ściane". Podobnie Dukaj, przecież jego debiutancka "Zlota galera" to przedstawiciel "klerykal fiction", przekornego pisania o "czarnych" rządzących światem, płynącego na popularności powstałego wówczas urbanowego "Nie".

"Z piekla", "Black Hole", "Sin City", "Corto", "Szninkiel" - to wszystko ligne claire. Kto poza Wyrzykowskim rysuje u nas w tej manierze? Może jestem za mało oświecony ale dla mnie kwintesencja komiksu to właśnie ligne claire w przeciwieństwie do akwarelowo-olejnego rozciapania.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 02:48:16 pm
"Z piekla", "Black Hole", "Sin City", "Corto", "Szninkiel" - to wszystko ligne claire. Kto poza Wyrzykowskim rysuje u nas w tej manierze? Może jestem za mało oświecony ale dla mnie kwintesencja komiksu to właśnie ligne claire w przeciwieństwie do akwarelowo-olejnego rozciapania.

Ligne claire to jest Herge i jego Tintin.
"Szninkiel" jest narysowany swobodniejsza krecha niz "Thorgal", multum w nim wypelnien rastrami, czarna kredka i olowkiem, sporo nawiazan do tych rowiazan mozna zobaczyc o Gawronkiewicza czy Truscinskiego.
"Z piekla" jest kreskowane nawet bardziej gesta krecha niz ta, ktora ci tak przeszkadza u Ozgi.
"Black Hole" to bardzo techniczna kreska, uwazny czytelnik z latwoscia zauwazy podobne rozwiazania np. u Bereznickiego (ktory jednak pracuje w kolorze).
"Sin City" ma tylu nasladowcow, ze sorry (posrednio chociazby Pawlak)
Zarzut, ze w Polsce tylko "rozciapane" w kontekscie takich komiksow jak "Morfolaki", "Achtung Zelig", "Yorgi", "Smiercionosni", "Diefenbach" itp. pozwole sobie uznac za chybiony i wynikajacy chyba z kompletnej nieznajomosci tematu?
Swoja droga, serio ktos tutaj chce dyskutowac o robieniu czarno-bialych komiksow akurat ze mna?
Meh.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: rzem w Marzec 03, 2016, 03:05:18 pm
Swoja droga, serio ktos tutaj chce dyskutowac o robieniu czarno-bialych komiksow akurat ze mna?
Meh.


Ojej. To ja przepraszam. W świetle tak absolutnie radykalnej postawy nie ośmielam się dyskutować o czarno-białym komiksie. Tzn. odechciało mi się.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Marzec 03, 2016, 03:09:25 pm
Największą wadą polskiego komiksu jest strach przed mainstreamem.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: kenji w Marzec 03, 2016, 03:56:23 pm
Misiokles- w jednym zdaniu załatwiłes cały temat :) zgadzam sie z Tobą. Bardzo.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 04:05:16 pm

Ojej. To ja przepraszam. W świetle tak absolutnie radykalnej postawy nie ośmielam się dyskutować o czarno-białym komiksie. Tzn. odechciało mi się.

Nie zrozumiałeś kontekstu (wydawało mi się, że moja tożsamość nie jest tutaj żadna tajemnica).
@Misiokles, i niby to jakiego "mainstream" boją się krajowi autorzy? Jakieś konkrety? Bo na chwile obecna to ja mam wrażenie, że te "lęki" przejawia raczej cześć czytelników, którzy na widok polskiego komiksu dostają wysypki, tylko dlatego, że jest krajowy.
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 03, 2016, 06:30:49 pm
Największą wadą polskiego komiksu jest strach przed mainstreamem.


Przyznam, że ja też ciekaw jestem, co właściwie masz na mysli? Tzn. jakiego mainstreamu polski komiks się boi?
Tytuł: Odp: Odp: Egmont 2016
Wiadomość wysłana przez: KukiOktopus w Marzec 03, 2016, 06:31:55 pm
Ojej. To ja przepraszam. W świetle tak absolutnie radykalnej postawy nie ośmielam się dyskutować o czarno-białym komiksie. Tzn. odechciało mi się.
Nie ma się co tak od razu napinać. Chodzi o znany nie tylko w komiksowie, ale  i czesto przywoływany literaturze logopedycznej fakt, że pierwsze słowa, jakie wypowiedzal maluśki Turucorp, to: "Sie konnen ihn in jeder Farbe haben, sofern sie schwarz ist".
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 06:47:41 pm
"Sie konnen ihn in jeder Farbe haben, sofern sie schwarz ist".

Hm... bialy tez lubie, ale jak bylem maly to dawali mi farby i kolorowa krede, dopiero w polowie podstawowki odkryli, na badaniach lekarskich, ze jestem daltonista o_O'
Na szczescie to tylko dichromatyzm, ale umilowanie cz-b mam wdrukowane w geny.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Marzec 03, 2016, 07:06:41 pm
"Z piekla", "Black Hole", "Sin City", "Corto", "Szninkiel" - to wszystko ligne claire. Kto poza Wyrzykowskim rysuje u nas w tej manierze? Może jestem za mało oświecony ale dla mnie kwintesencja komiksu to właśnie ligne claire w przeciwieństwie do akwarelowo-olejnego rozciapania.

Och, zrobiłeś mi tym dzień. Totalnie. Że Kevin O`Neill to ligne claire. Takie samo, jak w "Sin City".

A tak na serio - sporo mamy polskich twórców, którzy siłują się z inspiracjami wspomnianymi komiksami. Ale nawet jak Cię tu będzie przekonywać, namawiać, przerzucać się argumentami to nic nie da. Ja Ci powiem tylko, żebyś dał szanse Stefańcowi. W temacie "meinstriumu" dawno nie mieliśmy TAKIEGO rysownika.

Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 09:58:38 pm
Misiokles: "Największą wadą polskiego komiksu jest strach przed mainstreamem."
 
To się na szczęście od mniej więcej 2009 r. (choć w gruncie rzeczy już wcześniej) stopniowo zmienia. A przynajmniej tak można mniemać po przejawach twórczości części polskich autorów. Co prawda gdzieniegdzie (w sumie już tylko na FB) dają o sobie znać Ostatni Mohikanie minionej dekady, w zdecydowanej większości post-zinowcy i zwolennicy przypisanej tego typu publikacjom estetyki. Niemniej już spowija ich cień Wilczych gontyn, chwała Leśnych Bohaterów oraz szyty na polską miarę trykot :) I to chyba właściwa tendencja, bo jak widać mistrzowie z lat 2000-2009 nie zdołali przekonać do siebie zbyt licznego grona odbiorców.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 03, 2016, 10:23:13 pm
Misiokles: "Największą wadą polskiego komiksu jest strach przed mainstreamem."
 
To się na szczęście od mniej więcej 2009 r. (choć w gruncie rzeczy już wcześniej) stopniowo zmienia. A przynajmniej tak można mniemać po przejawach twórczości części polskich autorów. Co prawda gdzieniegdzie (w sumie już tylko na FB) dają o sobie znać Ostatni Mohikanie minionej dekady, w zdecydowanej większości post-zinowcy i zwolennicy przypisanej tego typu publikacjom estetyki. Niemniej już spowija ich cień Wilczych gontyn, chwała Leśnych Bohaterów oraz szyty na polską miarę trykot :smile: I to chyba właściwa tendencja, bo jak widać mistrzowie z lat 2000-2009 nie zdołali przekonać do siebie zbyt licznego grona odbiorców.


Nie wiem, w którą stronę patrzysz, ale z mojego punktu widokowego widać, że największe i najbardziej opiniotwórcze grono odbiorców to ma jednak Sieńczyk, który wyrasta ponad cień Wilczych Gontyn, sam rzuca cień na leśnych bohaterów i któremu nie podskoczą żadne polskie trykoty, nawet jeśli zbiorą się w grupę Obrońców Jedynie Słusznej Sprawy czy jakichś innych Mścicieli lub Mścicieląt.


Żeby było jasne: podobnie jak Ty polskim twórcom (zwłaszcza tym, którzy próbują trafić do szerokiego grona obiorców z komiksem który uczy i bawi) życzę jak najlepiej. Uważam jednak, że myślenie życzeniowe nie powinno nam się rzucać na oczy. 
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 10:28:18 pm
Misiokles: "Największą wadą polskiego komiksu jest strach przed mainstreamem."
 
To się na szczęście od mniej więcej 2009 r. (choć w gruncie rzeczy już wcześniej) stopniowo zmienia. A przynajmniej tak można mniemać po przejawach twórczości części polskich autorów. Co prawda gdzieniegdzie (w sumie już tylko na FB) dają o sobie znać Ostatni Mohikanie minionej dekady, w zdecydowanej większości post-zinowcy i zwolennicy przypisanej tego typu publikacjom estetyki. Niemniej już spowija ich cień Wilczych gontyn, chwała Leśnych Bohaterów oraz szyty na polską miarę trykot :) I to chyba właściwa tendencja, bo jak widać mistrzowie z lat 2000-2009 nie zdołali przekonać do siebie zbyt licznego grona odbiorców.

Ojej, dobrze, ze tu nie zagladaja, bo jeszcze by sie przejeli i podcieli sobie żyły japonskimi cienkopisami.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 10:35:12 pm
Turucorp: "Ojej, dobrze, ze tu nie zagladaja, bo jeszcze by sie przejeli i podcieli sobie żyły japonskimi cienkopisami."

Podejrzewam, że dawno już przerzucili się na tablety; nie musimy zatem martwić się o ich układy krwionośne :) 

Absolutnie - nie mam nic przeciwko twórczości M. Sieńczyka, ale obawiam się, że tak jak nie zrobił on furory nad Wisłą i Narwią, tak nie zrobi jej również nad Tamizą i jakimkolwiek innym ciekiem wodnym. Stąd pomimo Twych deklaracji życzeniowe myślenie chyba w zbyt znacznym stopniu przysłoniło Ci ogólny ogląd.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 03, 2016, 10:44:20 pm
Turucorp: "Ojej, dobrze, ze tu nie zagladaja, bo jeszcze by sie przejeli i podcieli sobie żyły japonskimi cienkopisami."

Podejrzewam, że dawno już przerzucili się na tablety; nie musimy zatem martwić się o ich układy krwionośne :) 

Absolutnie - nie mam nic przeciwko twórczości M. Sieńczyka, ale obawiam się, że tak jak nie zrobił on furory nad Wisłą i Narwią, tak nie zrobi jej również nad Tamizą i jakimkolwiek innym ciekiem wodnym. Stąd pomimo Twych deklaracji życzeniowe myślenie chyba w zbyt znacznym stopniu przysłoniło Ci ogólny ogląd.

Wbrew pozorom koncowki piorek do tabletow sa dosyc ostre.
A Sienczyk to wiesz, aktualnie nad Tamiza, Sekwana i Tybrem jakby co.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 03, 2016, 10:45:40 pm


Absolutnie - nie mam nic przeciwko twórczości M. Sieńczyka, ale obawiam się, że tak jak nie zrobił on furory nad Wisłą i Narwią, tak nie zrobi jej również nad Tamizą i jakimkolwiek innym ciekiem wodnym. Stąd pomimo Twych deklaracji życzeniowe myślenie chyba w zbyt znacznym stopniu przysłoniło Ci ogólny ogląd.


Pozwolisz, że zapytam, jaką mairą mierzysz tę furorę, której Sieńczyk (podobno) nie zrobił, a twórcy Wilczej Gontyny, polskich trykotów i komiksów IPN-u owszem. Bo ja pamietam, że on dostał nominację do Nike (to zaś przekłada się na sprzedaż w minimum kilku tysiącach egzemplarzy), a oni jednak nie. Pamiętam też recenzje jego komiksów, wywiady z nim i ogólną życzliwość krytyków dla tego, co robi. A w wypadku tych, o których piszesz, jakoś takich tekstów nie pamietam.


Chciałem też zauważyć, że punktem wyjścia do tej rozmowy było narzekanie NuoLaba, że nie ma polskiego mainstreamu.
Przypomnę:


Jakby były polskie komiksy z rysunkami w stylu frankofonów to by się sprzedawały. Sorry ale pobuszowałem na gildii w kategorii komiksu polskiego i jest słabo. Klony superhero, artystowska mazianina, minimal art i pseudośmieszne historyjki epatujące "odważnym" nagromadzeniem wulgaryzmów i obsceny.Ja lubię awangardę, ale taką jak robi Clowes, Burns czy staruszek Crumb. Jedyne co ostatnio z polskich kupiłem nie licząc wznowień klasyki to Gawronkiewicz i komiksy IPNu. Reszta niestety jest biedna.

Jeśli nawet on, wyraźny wróg Ostatnich Mohikanów minionej dekady, nie zauważa tego polskiego mainstreamu, o którym piszesz, że spowił cieniem resztę, to chyba dość blady jest ten cień. Nieprawdaż?



Niemniej, zgadzam się z Tobą w tym, że polski mainstream istnieje i ma się całkiem dobrze. Na pewno lepiej niż kilkanaście lat temu i uważam, że fakt, iż NuoLab go nie zauważa, świadczy jednak źle o NuoLabie, a nie o polskim mainstreamie

Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 11:01:56 pm
Turucorp - nie wiem, bo nie jestem panem artystą. Tuszę jednak, że użyją tego sprzętu zgodnie z ich właściwym przeznaczeniem. Natomiast co do rzek to daj mu Trygławie ich jak najwięcej. Choć i tak nic z tego raczej nie wyniknie.
 
Absolutnie - Nieprawdaż :smile: Ale do rzeczy:
 
"(...) on dostał nominację do Nike (...)"
 
Proszę Cię Max, nie rozmieszaj mnie :smile: A już tak na serio to nie mam pojęcia ile mu się tej całej wyspy sprzedało, ale Dunin-Wąsowicz wspominał kiedyś, że tak umiarkowanie. Choć być może po samej nominacji i owszem, bo zdaje się, że w zamierzchłych czasach sławy i chały "Michniken Zeitung" owa gazetka wymogła na bibliotekach obowiązkowy zakup przejawów twórczości ich nominantów. Tak aby nie tylko zrolowany dyplom i goździk im się przytrafiał ale też nieco floty aby mieli być za co wdzięczni i deklarować (jak choćby koleżanka Tokarczuk) to co trzeba. Możliwe zatem, że poniewczasie miłe panie bibliotekarki rzeczywiście dostały prikaz nabycia komiksu (zwanego w pewnych towarzystwach "książką" bądź też "powieścią graficzną") M. Sieńczyka. W tym akurat przypadku wyjątkowo możesz mieć zatem racje. Przy czym ani trochę mnie nie dziwi, że twórcy komiksów tworzonych na potrzeby IPN nie otrzymali tego typu nominacji. Wszak nie pluje się do własnego gniazda :smile:  Mam natomiast nadzieję, że po dzisiejszej wymianie zdań kolega NuoLab zechce stopniowo zapoznać się ofertą zarówno warszawskiego, lubelskiego i rzeszowskiego IPN jak i wydawnictw typu Centrala. Bardzo jestem ciekaw, która z nich ma szanse przypaść czytelnikom jego pokroju do gustu.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 03, 2016, 11:05:38 pm

 
Absolutnie - Nieprawdaż :smile: Ale do rzeczy:


Wybacz, ale moim zdaniem to, co napisałeś po (zacytowanym) dwukropku jest absolutnie od rzeczy i uniemożliwia prowadzenie jakiejkolwiek cywilizowanej wymiany poglądów. Ja się wycofuję.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 03, 2016, 11:08:51 pm
Absolutnie - gdzieś już zdarzało mi się słyszeć podobną argumentacje. Szanuję Twój wybór i pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Marzec 04, 2016, 06:18:31 am
Spoza domniemywań Nawimara, tych wszystkich: "nie mam pojęcia, ale...", "choć być może", zdaje się" i "możliwe zatem...", balansujących jak zwykle na krawędzi teorii spiskowych i poczciwej paranoi, wyłania się jedna myśl - nagroda "Nike" to nagroda bez znaczenia, dedykowana autorom wiernym pewnej ideologii. Bo gdyby było inaczej, to bez wątpienia nominowane zostałyby komiksy IPN.
Cóż, może po prostu kapituła "Nike" przedkłada pewien uniwersalizm oraz swobodę artystycznej ekspresji ponad zunifikowane i robione pod wyraźne polityczne i/lub komercyjne zamówienie produkty?
I być może polscy twórcy komiksowi, dla których twórczość jest ich pasją a nie realizowaniem kopii sprawdzonego modelu opowieści obrazkowych robią to, co lubią, nie poddając się dyktatowi edytorskich korporacji? Bo co do tego, że gdyby chcieli, to by mogli i potrafili, chyba nie ma najmniejszych wątpliwości, prawda? Czy winić twórców za to, że robią to co chcą i znajdują swoją rynkową niszę, czy może niektórych czytelników, nie potrafiących wystawić swoich narzędzi percepcji poza światek oklepanych schematów?

Przykład zza oceanu? Brian M. Bendis. Jego autorskie i stające często w opozycji do mainstreamu komiksy lądują na szczytach zestawień najlepszych utworów. Jego seryjne, tasiemcowe "superheroes" sprzedają się świetnie, ale kto będzie o nich pamiętał za kilka lat?

A z dalszym dezawuowaniem "Nike" jako nagrody "upolitycznionej" bym się jednak wstrzymał pamiętając, że w 2003 otrzymał ją Jarosław Marek Rymkiewicz - uznany tępiciel "lemingów" i naczelny poeta "dobrej zmiany".
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 08:20:29 am
Istotnie, niegodnie postąpiłem niefrasobliwie sugerując jakieś spiski plugawe i takież układy. Tych bowiem jak wiadomo – oczywiście zgodnie z tzw. zdrowym rozsądkiem – nie ma. Teksty o paranoi pod adresem osób podejmujących pewne tematy o których powinno dyskutować się w „jedyny, właściwy” sposób również obijały mi się o uszy. Zresztą w pewnym kraju, który na szczęście przeszedł już do historii, dla tego typu delikwentów przewidziano nawet specjalną jednostkę chorobową zwaną „schizofrenią bezobjawową”. Wpisujesz się zatem Robercie w nurt z wielkimi tradycjami :smile: Imputując jakoby pisarczyk, któremu raz na przysłowiowy ruski rok udało się sprzedać tomik wymuskanej poezji, skłonny był wypowiadać się publicznie w myśl sugerowanej mu ideologii tylko dlatego, że zapewni mu się zwiększenie sprzedaży o mniej więcej 700 procent (oczywiście w efekcie obowiązkowego kontyngentu narzuconego na biblioteki) oraz objawienie swego oblicza w prawomyślnych programidłach rzeczywiście było nie na miejscu. Podobnie zresztą jak sugestia w myśl, której pewne ośrodki ideologiczne/medialne korzystają z uzyskanych w czasach dobrego farta wpływów na rzecz rekrutowania – jak to się mawiało w okresie świetności Związku Literatów Polskich – zaplecza intelektualno-artystycznego za sprawą którego usiłuje się oddziaływać na społeczeństwo (czyt. obsztorcowywać bez litości wszystkich tych, którzy ośmielili się myśleć inaczej niż nakazały sankcjonowane autoryteta).
 
Nie wiem jak autorzy komiksów IPN (tudzież wszystkich innych, które nie zyskały aprobaty z pewnością całkowicie obiektywnego jury tej zaszczytnej nagrody), ale ja na ich miejscu nie czułbym się jakoś nadmiernie zdołowany. Rymkiewicz zresztą też był niegdyś uniwersalistą (w odróżnieniu od pieniacza Świetlickiego co to jakieś listy pretensjonalne pisywał), ale jak widać z czasem stał się realistą. No i jak powszechnie wiadomo „Ciemno, pawie mrok” idealnie spełnia wymóg dzieła powstałego w myśl zasad „(…) swobody artystycznej ekspresji ponad zunifikowane i robione pod wyraźne polityczne i/lub komercyjne zamówienie produkty”. Z jednej strony gratuluję Ci Robercie dobrego samopoczucia, a z drugiej nawet mnie to cieszy, że są jeszcze w naszym kraju ludzie dający wiarę tej uroczej  wizji rzeczywistości. Obiektywizm, uniwersalizm, pokój na Ziemi, okiełznane wolne rodniki, chałwa za darmo etc. To na swój sposób piękne i trochę Ci nawet zazdroszczę. 
 
W poprzednich postach nie obyło się już bez życzeń kierowanych pod adresem polskich twórców komiksu do których mogę się tylko dołączyć. Wygląda jednak na to, że ta część z nich, która do pewnego stopnia dzierżyła przysłowiowy rząd dusz komiksomaniaków w minionej dekadzie zapewne robiła to co lubi (czemu nie śmiem zaprzeczać), ale najwyraźniej ze swymi gustami rozminęła się szerszą publiką. Owszem, to bardziej złożone zjawisko i trzeba brać pod uwagę przynajmniej kilka dodatkowych czynników. Niemniej tytuły, które niegdyś hołubiono zarówno na tym forum jak i forum WRAK-a poza nielicznymi wyjątkami nie są wznawiane i wygląda na to, że nie funkcjonują w świadomości większości współczesnych czytelników. Tak jak gdyby lata 2000-2009 (ramy tej cezury rzecz jasna są umowne) były dla polskiego komiksu w dużej mierze czasem straconym (czy jak wolą tuzy z komiksowa przedłużeniem tzw. wielkiej smuty).
 
A może po prostu czasem warto choć na chwilę zstąpić z Parnasu i przy zachowaniu artystycznej indywidualności, zaproponować czytelnikom coś nieco bardziej strawniejszego niż kolejne autobiograficzne wynurzenia o ćpaniu, chlaniu i kopulowaniu… Przytoczony przez Ciebie przykład Bendisa, który wyrobił sobie nazwisko na łatwo przyswajalnych produkcyjniakach zdaje się wskazywać, że taka właśnie ścieżka rozwojowa ma swoje racjonalne uzasadnienie. Zwłaszcza, ze sprawdzone modele narracyjne i plastyczne również podlegają procesowi sublimacji o ile weźmie się za ich przekształcanie zdolny twórca. Tylko pytanie czy aby na pewno mieliśmy wielu takich wśród polskich autorów minionej dekady… Ich rynkowa nisza również okazała się wyjątkowo ciasna, bo jakoś nie udało im się przeniknąć na przysłowiowe szersze wody. Osobiście mam też teorie, że o takich a nie innych kierunkach ich rozwoju często decydowały niedostatki warsztatowe.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Strefa Komiksu w Marzec 04, 2016, 08:27:02 am
Niech mi ktoś wytłumaczy taką sytuację: redaktor naczelny w wyniku błędu w składzie dostaje komiks z obciętymi dymkami i nawet tego nie zauważa. Łyka jakiś bełkot i udaje, że "tak ma być".
Dlaczego on tak robi? Czy dlatego, że cały komiks jest jednym wielkim bełkotem i akurat ten jego niekompletny fragment nie odbiega od reszty, a tylko koledzy krytycy dorabiają piździe uszy i wmawiają różnym głupkom jakiś jego głębszy sens?
Czy też może gościu od składu w przypływie natchnienia twórczego przyłożył się do powstania tego wybitnego i nowatorskiego dzieła, które zachwyciło redaktora?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Marzec 04, 2016, 08:30:32 am
Jakby były polskie komiksy z rysunkami w stylu frankofonów to by się sprzedawały. Sorry ale pobuszowałem na gildii w kategorii komiksu polskiego i jest słabo. Klony superhero, artystowska mazianina, minimal art i pseudośmieszne historyjki epatujące "odważnym" nagromadzeniem wulgaryzmów i obsceny.

Może po prostu brakuje profilu na FB: "Są polskie komiksy mainstreamowe"?

A tak przy okazji - wydaje mi się, że parę lat temu na forach pojawiały się tego typu głosy:

Cytat: Ktoś
Jakby były w kioskach tanie, polskie komiksy zeszytowe z fajnymi superbohaterami, to by się sprzedawały. Sorry ale pobuszowałem na gildii w kategorii komiksu polskiego i jest słabo. Artystowska mazianina, minimal art i pseudośmieszne historyjki epatujące "odważnym" nagromadzeniem wulgaryzmów i obsceny. Bieda.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 08:42:07 am
Może po prostu brakuje profilu na FB: "Są polskie komiksy mainstreamowe"?
A tak przy okazji - wydaje mi się, że parę lat temu na forach pojawiały się tego typu głosy:

A to akurat wraca co chwile, jak są humorystyczne to chcą na poważnie, jak są na poważnie to chcą superhiroł, jak są w zeszytach to chcą w ceglach, jak są na papierze to chcą w internecie, jak są w księgarniach to chcą w kioskach... Wiecznie coś...
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: MateuszSkutnik w Marzec 04, 2016, 09:58:22 am
Rewolucje być może, ale nie będę zbierał od 5 tomu a reszta jest już niedostępna.
Wznowimy! Obiecuję!
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 04, 2016, 10:01:27 am
Może dla jasności przedstawię moją historię, być może nie jednostkową. Wychowałem się na klasycznych wysokonakładowych komiksach z lat PRL: Relaxy, Podziemne fronty, Żbiki, Klossy, Chmielewski, Christa, Wróblewski, Baranowski, Polch etc. Po roku 1990 z przyczyn finansowych ograniczyłem się do sporadycznego przeglądania komiksów w empikach. Pożyczane od kolegi TM-Semiki jakoś mi nie przypasowały. Jakieś 3-4 lata temu pod wpływem tak potępianych tutaj skanlacji zapragnąłem jednak papieru i zacząłem komiksy kupować. Z początku sentymentalnie - nowe wydania polskiej klasyki, później dzięki różnym portalom zacząłem śledzić i kupować nowości. Znalazłem swoją niszę - Bilal
(starszy), Moebius, Andreas, Vance, Bourgeon, Manara, Mezieres, Leo, Rosiński, Kas, Marvano, Uderzo, trochę komiksów amerykańskich jak Fatale, Fables, Parker. Z czasem stanąłem również na drugą nogę i dałem szanse takim twórcom jak Eisner, Burnes, Crumb, Clowes, Moore, McCloud, Tan, Ott. Świadomie z braku czasu i sentymentu oraz w obliczu klęski urodzaju odpuściłem temat superhero.

W międzyczasie powodowany patriotyzmem zainteresowałem się współczesnym komiksem polskim. I tu jest właśnie tak jak pisałem. Można znaleźć sprawnych przedstawicieli "drugiej nogi" (Przy okazji dziękuję za namiary na kilka nowych dla mnie nazwisk i komiksów) ale brakuje tej pierwszej - kolorowej i łatwej oraz gładkiej jak plecy konia. Nie mainstreamowej bo faktycznie według wyników sprzedaży polskim mainstreamem mogą być i komiksy nominowane do Nike. Teraz proszę mi udowodnić, że się mylę i poza Wyrzykowskim są współczesne polskie komiksy rysowane w stylu Wróblewskiego, Baranowskiego i Christy bez wujów, krzywych i wiader krwi na co drugiej stronie oraz nieadresowane do czterolatków.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Marzec 04, 2016, 10:24:46 am
Teraz proszę mi udowodnić, że się mylę i poza Wyrzykowskim są współczesne polskie komiksy rysowane w stylu Wróblewskiego, Baranowskiego i Christy bez wujów, krzywych i wiader krwi na co drugiej stronie oraz nieadresowane do czterolatków.
Czemu ach czemu już nikt nie gra jak wczesny Bajm? I czemu w starym kinie nikt już nie gra na pianinie? I czemu do wyboru nie ma tylko dwóch kanałów w telewizji tylko setki? I czemu musztarda nie smakuje jak kiedyś?

Cóż, może dlatego, że czasy się zmieniają? Może dlatego, żaden artysta nie ma ambicji rysować w czyimś stylu, a raczej pracuje nad swoim? Może Chriście i Baranowskiemu też zarzucano, że nie rysują realistycznie? Może twórcy - ludzie w większości powyżej 30 lat - tworzą dla swoich rówieśników, a nie dla kilkunastolatków, jak wymienieni przez Ciebie? Tak wiele pytań... I ostatnie - gdzie Ty widzisz te wiadra krwi na co drugiej stronie?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 10:52:02 am
@NuoLab, ale zdajesz sobie sprawę, że powoływanie się na Moebiusa, Andreasa czy Otta, przy jednoczesnym opierdzielaniu kilku osób, które się w tym temacie właśnie wypowiadają to hipokryzja?
A jeśli chodzi o Baranowskiego, Christa i Wróblewskiego, no cóż, mam nadzieje, ze jesteś świadom, że oni też nie wynalezli koła?
Jeśli szukasz ich kontynuatorow, to polecam przejrzenie np. bloga "Na plasterki", albo sprawdzenie kto dłubie przy adaptacji filmowej Diplodoka, możesz też sprawdzić jak wygląda kontynuacja Bino Billa, albo zapoznać się z komiksami historycznymi, które produkuje Stefaniec (nie dla IPN), możesz sięgnąć po komiksy Kiełbusa, sprawdzić jak bardzo rekonstruktorska jest seria "Monte Cassino" (szczególnie najnowszy tom, który właśnie przygotowują), możesz poczekać na wychodzący za chwile komiks Rebelki, sprawdzić Maćka Mazura, Daniela Grzeszkiewicza, Anne Helenę Szymborska... wystarczy się trochę uważniej pochylić zamiast przeglądania trzech ostatnich stron w sklepie Gildii.
Pozdrawiam, przedstawiciel "drugiej nogi"
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 04, 2016, 11:05:49 am

Teraz proszę mi udowodnić, że się mylę i poza Wyrzykowskim są współczesne polskie komiksy rysowane w stylu Wróblewskiego, Baranowskiego i Christy bez wujów, krzywych i wiader krwi na co drugiej stronie oraz nieadresowane do czterolatków.



Na takie dictum można odpowiedzieć dwojako, a nawet trojako:


1. Komiksów takich jak te, których się domagasz, jest obecnie mniej na rynku bo to właśnie ich miejsce zajęły komiksy z Zachodu. "Asterix" z powodzeniem zastąpił komiksy Christy, Vance, Bourgeon, Giraud i inni okazali się o niebo lepsi od Wróblewskiego, a ludzie rysujący groteskowo zastąpili Baranowskiego (tu zresztą wyjątkowość talentu okazała się trudna do zastąpienia, więc komiksy baranowskiego są wciąż pożądane).


2. Komiksy takie jak te, których sie domagasz, pojawiają się na naszym rynku i wiele z nich zostało już tu wymienionych, ale okazuje się, że:
a) części z nich w ogóle nie znasz, chociaż już wszystkie skrytykowałeś;
b) oceniając drugą część wyszukujesz najbardziej wymyślne argumenty, żeby jakoś uzasadnić, że ci się nie podobają;
c) część odrzucasz na podstawie kryteriów, których nie stosujesz przy ocenie komiksów zachodnich. Np. nie chcesz czytać "Rewolucji" od piątej części, chociaż każdy tom powyżej czwartego zawiera osobną (zamkniętą) historię, ma innych bohaterów i akcję, która w żaden sposób nie łączy się z akcją innych albumów).


3. Sprawiasz wrażenie osoby, która wybrzydza na komiksy, które jej się nie podobają i których nie czyta oraz czytać nei zamierza, bo wierzy głeboko, że jak one znikną z rynku, to pojawią się te ładne polskie komiksy, których obecnie brakuje. Otóż NIE.  Te wszystkie wuje krzywe i wiadra krwi na co drugiej stronie, minimal arty i artystowskie mazaniny są w sprzedaży, bo są ludzie, którzy je kupują i którym one się podobają. Ludzie ci nie domagają się na forach, żeby im ktoś palcem pokazał komiksy, które mogą im się spodobać. Oni kupują te komiksy, wspierają ich wydanie na zbiórkach crowfundingowych, piszą listy do wydawców, czasem nawet sami zakładają wydawnictwa, żeby sobie wydać to, czego wielki wydawca nie wydał. Gdyby polskie komiksy mainstreamowe miały u nas takich odbiorców, to - gwarantuję ci - byłyby w każdej księgarni nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, a może i w USA.
Te komiksy, na które wybrzydzasz, nikomu nie blokują dostępu do komiksów, których pożądasz. Komiksów, których pożądasz, nie ma na rynku, bo TY i Tobie podobni malkontenci ich nie kupujecie, a nawet nie zauważacie, bo wypatrujecie z nienawiścią pojawienia się kolejnych mazajów, które będziedzie mogli opluć i nazwać rezultatem spisku lewacko-komucho-żydo-nazistowskiego z elementami masoństwa i środowisk homoseksualnych.

Z komiksami jest jak z grzybami, jak chcesz je znaleźć, musisz ich poszukać.

Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 11:12:56 am
Przytoczony przez Ciebie przykład Bendisa, który wyrobił sobie nazwisko na łatwo przyswajalnych produkcyjniakach zdaje się wskazywać, że taka właśnie ścieżka rozwojowa ma swoje racjonalne uzasadnienie.

Było dokładnie odwrotnie.

Wygląda jednak na to, że ta część z nich, która do pewnego stopnia dzierżyła przysłowiowy rząd dusz komiksomaniaków w minionej dekadzie zapewne robiła to co lubi (czemu nie śmiem zaprzeczać), ale najwyraźniej ze swymi gustami rozminęła się szerszą publiką.

Czyli kto?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: starcek w Marzec 04, 2016, 11:13:15 am
Wznowimy! Obiecuję!
Ale w integralach - to obecnie tak bardzo modne.  :wink:
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 11:16:51 am
W sumie to mógłby np. Ongrys się spiąć i wydać "Supermatou" Poiriera, skoro już tak eskalujemy te zamienniki.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: KukiOktopus w Marzec 04, 2016, 11:23:47 am
[...] Np. nie chcesz czytać "Rewolucji" od piątej części, chociaż każdy tom powyżej czwartego zawiera osobną (zamkniętą) historię, ma innych bohaterów i akcję, która w żaden sposób nie łączy się z akcją innych albumów).
Jedynie tytułem znikomej poprawki niewielkiej nieścisłości. Otóż postać Felixa Hausdorffa (a także tego gościa z wielką głową - zapomniałem jak się nazywa) powróciła na chwile w jednym z ostatnich (o ile nie ostatnim) albumie. No chyba że mi się coś pokręciło z książkami z dziedziny topologii, ktore rownolegle czytalem z Rewolucjami.

Psssyt... i już mnie nie ma
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 04, 2016, 11:24:11 am
Czemu ach czemu już nikt nie gra jak wczesny Bajm? I czemu w starym kinie nikt już nie gra na pianinie? I czemu do wyboru nie ma tylko dwóch kanałów w telewizji tylko setki? I czemu musztarda nie smakuje jak kiedyś?

I czemu ach czemu wydawcy polskich komiksów narzekają na ich niską sprzedaż ?

@NuoLab, ale zdajesz sobie sprawę, że powoływanie się na Moebiusa, Andreasa czy Otta, przy jednoczesnym opierdzielaniu kilku osób, które się w tym temacie właśnie wypowiadają to hipokryzja?
A jeśli chodzi o Baranowskiego, Christa i Wróblewskiego, no cóż, mam nadzieje, ze jesteś świadom, że oni też nie wynalezli koła?

Przecież ja nikogo nie opierdzielam. Co więcej obecna sytuacja wcale mnie jakoś specjalnie nie uwiera bo i tak mam czytania więcej niż czasu. Dziękuje za kolejne nazwiska - postaram się poeksplorować temat.

wystarczy się trochę uważniej pochylić zamiast przeglądania trzech ostatnich stron w sklepie Gildii.

Może właśnie w tym problem - trzeba się uważniej pochylić i pogrzebać biorąc pod uwagę całą ostatnią dekadę. Przy gigantycznej obecności medialnej (w skali komiksowego światka oczywiście) innych komiksów nie mogą dziwić wyniki sprzedażowe czy znajomość tytułów i twórców wśród potencjalnych kupujących.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 11:39:50 am
I czemu ach czemu wydawcy polskich komiksów narzekają na ich niską sprzedaż ?

Nigdy nie narzekałem na niską sprzedaż polskich komiksów.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: radioblackmetal w Marzec 04, 2016, 11:40:36 am
Wznowimy! Obiecuję!


i na taką wiadomość czekałem  :cool:


mam nadzieję, że to nie żart  :doubt:
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 04, 2016, 11:41:56 am

3. Sprawiasz wrażenie osoby, która wybrzydza na komiksy, które jej się nie podobają i których nie czyta oraz czytać nei zamierza, bo wierzy głeboko, że jak one znikną z rynku, to pojawią się te ładne polskie komiksy, których obecnie brakuje. Otóż NIE.  Te wszystkie wuje krzywe i wiadra krwi na co drugiej stronie, minimal arty i artystowskie mazaniny są w sprzedaży, bo są ludzie, którzy je kupują i którym one się podobają. Ludzie ci nie domagają się na forach, żeby im ktoś palcem pokazał komiksy, które mogą im się spodobać. Oni kupują te komiksy, wspierają ich wydanie na zbiórkach crowfundingowych, piszą listy do wydawców, czasem nawet sami zakładają wydawnictwa, żeby sobie wydać to, czego wielki wydawca nie wydał. Gdyby polskie komiksy mainstreamowe miały u nas takich odbiorców, to - gwarantuję ci - byłyby w każdej księgarni nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie, a może i w USA.
Te komiksy, na które wybrzydzasz, nikomu nie blokują dostępu do komiksów, których pożądasz. Komiksów, których pożądasz, nie ma na rynku, bo TY i Tobie podobni malkontenci ich nie kupujecie, a nawet nie zauważacie, bo wypatrujecie z nienawiścią pojawienia się kolejnych mazajów, które będziedzie mogli opluć i nazwać rezultatem spisku lewacko-komucho-żydo-nazistowskiego z elementami masoństwa i środowisk homoseksualnych.


Kolega sobie stawia chochoła, którego potem atakuje i obala. W którym miejscu wypowiedziałem się przeciwko obecności "maziajów" i obwiniałem je winą za nieobecność komiksów których pożądam ?
To w ankietach na podsumowanie 2015 roku wydawcy i sprzedawcy lamentowali na temat niskiej sprzedaży polskich komiksów, co notabene świadczy o tym jak szeroka jest owa grupa wiernych i zagorzałych odbiorców "maziajów". Ładne polskie komiksy się sprzedają - ze sklepu gildii zniknęły już drugie wydania komiksów IPNu, wyczerpała się też jedynka Misia Zbysia, żeby podać tylko dwa przykłady znalezione ad hoc.

To jest nieco podobna sytuacja do tej jaka panuje na rynku telefonów komórkowych. Koncerny tłuczą masowo flagowe patelnie o przekątnej ekranów powyżej 5 cali uzasadniając to słabymi wynikami sprzedażowymi telefonów o mniejszych rozmiarach. Tylko że w segmencie mniejszych telefonów nie ma niczego ciekawego do kupienia, są tylko tanie modele o słabych parametrach. Kółko się zamyka.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 11:46:18 am
Może właśnie w tym problem - trzeba się uważniej pochylić i pogrzebać biorąc pod uwagę całą ostatnią dekadę. Przy gigantycznej obecności medialnej (w skali komiksowego światka oczywiście) innych komiksów nie mogą dziwić wyniki sprzedażowe czy znajomość tytułów i twórców wśród potencjalnych kupujących.

Komiks krajowy, szczególnie ten "najnowszy", skazany jest na konkurencję ze starannie przesortowanymi komiksami z eksportu, z kilku ostatnich dekad.
Naprawdę wierzysz, że da się tak jak za komuny, odciąć czytelników od zachodnich komiksów, wybrać kilku krajowych autorów, dać im do skopiowania wzorce z eksportu i udawać, że jest zajebiście?
Mamy w kraju kilkuset rysowników, kilkudziesięciu z nich publikuje albumy, penetrujac wszystkie możliwe obszary narracji komiksowej, odrabiamy spóźniona lekcje szukając własnej "tożsamości komiksowej", która komuna, a później pseudo wolny rynek starannie zaoraly.
Naprawdę myślisz, że w takiej sytuacji da się znaleźć coś dla siebie, bez grzebania w dorobku 10-15 ostatnich lat?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Marzec 04, 2016, 11:48:58 am
ze sklepu gildii zniknęły już drugie wydania komiksów IPNu, wyczerpała się też jedynka Misia Zbysia

Tylko że Miś Zbyś jest dla czterolatków, a ty pytałeś o komiksy nie adresowane do czterolatków...
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 11:50:18 am
Ze sklepu gildii zniknęły już drugie wydania komiksów IPNu, wyczerpała się też jedynka Misia Zbysia, żeby podać tylko dwa przykłady znalezione ad hoc.

A wiesz jakie są nakłady tych komiksów?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 04, 2016, 12:06:37 pm
Komiks krajowy, szczególnie ten "najnowszy", skazany jest na konkurencję ze starannie przesortowanymi komiksami z eksportu, z kilku ostatnich dekad.
Naprawdę wierzysz, że da się tak jak za komuny, odciąć czytelników od zachodnich komiksów, wybrać kilku krajowych autorów, dać im do skopiowania wzorce z eksportu i udawać, że jest zajebiście?
Mamy w kraju kilkuset rysowników, kilkudziesięciu z nich publikuje albumy, penetrujac wszystkie możliwe obszary narracji komiksowej, odrabiamy spóźniona lekcje szukając własnej "tożsamości komiksowej", która komuna, a później pseudo wolny rynek starannie zaoraly.
Naprawdę myślisz, że w takiej sytuacji da się znaleźć coś dla siebie, bez grzebania w dorobku 10-15 ostatnich lat?

Zdaję sobie sprawę, że sytuacja pod pewnymi względami przypomina to co się działo po roku 1990 na rynku księgarsko-wydawniczym, kiedy to gwałtowne nadrabianie zaległości z zachodu spowodowało, że praktycznie nikt nie chciał kupować pozycji rodzimych autorów. Teraz też mamy do czynienia ze spiętrzeniem creme de la creme światowej klasyki komiksowej z ostatnich kilkudziesięciu lat. Ciekawi mnie jak wygląda pod tym względem reszta demoludów. Węgrzy coś jeszcze rysują własnego? Baranko, Surżenko, Kowalski - jak tylko ktoś zaczyna rysować w podobającym się mi stylu jest zasysany przez zachodnie wydawnictwa. Czemu się nie ma zresztą co dziwić, dawniej też tak było.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 12:16:10 pm
Wszędzie ludzie robią komiksy, a Kowalski, Baranko i Surzenko to trzy bardzo różne przypadki i nie wiem jakim cudem udało Ci się je zestawić w jednym "zassaniu przez zachodnie wydawnictwa".
Jest kilka międzynarodowych baz danych (min. z linkami do stron komiksowych z krajów byłego bloku), są portale komiksowe np. komiksu czeskiego, węgierskiego, rosyjskiego, są na nich fora.
Ale tam też trzeba grzebać i do tego dochodzi ograniczenie językowe.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 12:19:52 pm
Absolutnie: „(…) spisku lewacko-komucho-żydo-nazistowskiego z elementami masoństwa i środowisk homoseksualnych.”
 
Nie zapominaj proszę o najeźdźcach z wnętrza Ziemi i pani Adriannie z kiosku w Inowrocławiu przy ul Mądrości Etapu 637. Ponoć odgrywają w tym spisku znaczącą rolę.
 
Holcman: „Było dokładnie odwrotnie.”
 
Czytelnicy gustujący w jego twórczości mogą się cieszyć, że dostał szansę od Image i Marvela. W innym przypadku chłopak skończyłby zapewne jak cały tabun twórców przywiązanych do  (że znów posłużę się wspominanym cytatem) „ (…) swobody artystycznej ekspresji ponad zunifikowane (…)”.
 
„Czyli kto?”
 
Wystarczy sprawdzić co wówczas wydawano i forsowano czytelnikom. Potrzebujesz instrukcji jak to się robi?
 
„Nigdy nie narzekałem na niską sprzedaż polskich komiksów.”
 
Dziwna sprawa, bo jestem niemal pewien, że byłem świadkiem tego typu zawodzenia.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 12:25:56 pm

„Nigdy nie narzekałem na niską sprzedaż polskich komiksów.”
 
Dziwna sprawa, bo jestem niemal pewien, że byłem świadkiem tego typu zawodzenia.

To chyba w innym kościele, bo Szymon faktycznie nigdy nie narzeka na sprzedaż krajowych, chociaż zdarza mu się narzekać na sprzedaż komiksów ogólnie.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 12:32:27 pm
Turucorp - zapewniam, że to nie był żaden kościół :) Niemniej miło, że wspierasz kolegę.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 12:34:15 pm
Czytelnicy gustujący w jego twórczości mogą się cieszyć, że dostał szansę od Image i Marvela. W innym przypadku chłopak skończyłby zapewne jak cały tabun twórców przywiązanych do  (że znów posłużę się wspominanym cytatem) „ (…) swobody artystycznej ekspresji ponad zunifikowane (…)”.
 

No cóż, nie.


Wystarczy sprawdzić co wówczas wydawano i forsowano czytelnikom. Potrzebujesz instrukcji jak to się robi?

Nie, jestem ciekaw Twoich typów, żeby skonfrontować je z rzeczywistością.

Dziwna sprawa, bo jestem niemal pewien, że byłem świadkiem tego typu zawodzenia.

Konkrety, cytaty poproszę
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 12:37:12 pm
Turucorp - zapewniam, że to nie był żaden kościół :) Niemniej miło, że wspierasz kolegę.

Hmm.. w takim razie synagoga czy inny meczet.
I zdaje się, że nikt tutaj nie potrzebuje mojego wsparcia, wiec wyrażam jedynie swoją opinię wspartą uważną obserwacją.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 04, 2016, 12:45:06 pm
W sumie to dla mnie dalszy udział w dyskusji stracił na razie sens. Zostałem przekonany, że obecna sytuacja polskiego komiksu jest zajebista i odpowiada twórcom, wydawcom i odbiorcom. Mnie w zasadzie też - trochę kupię, większości nie, i tak mam co czytać i oglądać. Trochę ironizuję ale serio, zdaje sobie sprawę, że nawet pojawienie się takich komiksów o jakie mi chodzi i tak nic nie zmieni w sensie ilościowym. Wśród moich znajomych w zbliżonym wieku, czyli około czterdziestki, komiksów nie czyta nikt. I nie sądzę żeby ktokolwiek zaczął choćby nie wiem jakie cuda się pojawiły.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 12:54:33 pm
Holcman: "No cóż, nie."
 
Niech będzie. Był znany zanim się jeszcze urodził. W Indiach podobno zdarzały się takie przypadki. Więc nie wykluczam takiego wariantu.
 
"Nie, jestem ciekaw Twoich typów, żeby skonfrontować je z rzeczywistością."
 
Jestem zaszczycony. W wolnej chwili postaram się przygotować odpowiednie zestawienie.
 
"Konkrety, cytaty poproszę"
 
Cytaty to domena raczej klasyków, który to status akurat tobie nie grozi. Zawsze jednak możesz sięgnąć pamięcią do pewnego spotkania z wydawcami w marcu 2008 r. z którego jeden z nich, wielce urażony pytaniem o możliwość dystrybucji komiksów w formie cyfrowej, dał nogę ze sceny. Przedtem jednak dał też upust swoim żalom co do "niedojrzałości czytelników" wobec jego świetnej oferty. W tym także jej polskiej części.
 
Turucorp: "Hmm.. w takim razie synagoga czy inny meczet."
 
Też pudło. Centrum Łowicka (choć możliwe, że wówczas ów przybytek zwał się nieco inaczej). Ale w sumie w necie gdzieś też było. Aż byłem w szoku gdy nagle szanowny pan wydawca zmienił płytę i nagle wyszło, że interes kwitnie. Widać jednak taka jego rola.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 12:58:44 pm
W sumie to dla mnie dalszy udział w dyskusji stracił na razie sens. Zostałem przekonany, że obecna sytuacja polskiego komiksu jest zajebista i odpowiada twórcom, wydawcom i odbiorcom. Mnie w zasadzie też - trochę kupię, większości nie, i tak mam co czytać i oglądać. Trochę ironizuję ale serio, zdaje sobie sprawę, że nawet pojawienie się takich komiksów o jakie mi chodzi i tak nic nie zmieni w sensie ilościowym. Wśród moich znajomych w zbliżonym wieku, czyli około czterdziestki, komiksów nie czyta nikt. I nie sądzę żeby ktokolwiek zaczął choćby nie wiem jakie cuda się pojawiły.

Zdecydowanie dramatyzujesz.
Po "Żbika" sięgają, po "Thorgala" i "Funkiego", dopiero potem są problemy, bo nie wiedzą co dalej, a trudno 40 latków prowadzić za rękę.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 01:06:39 pm
Niech będzie. Był znany zanim się jeszcze urodził. W Indiach podobno zdarzały się takie przypadki. Więc nie wykluczam takiego wariantu.

Mówią Ci coś Jinx i Torso?
 
Zawsze jednak możesz sięgnąć pamięcią do pewnego spotkania z wydawcami w marcu 2008 r. z którego jeden z nich, wielce urażony pytaniem o możliwość dystrybucji komiksów w formie cyfrowej, dał nogę ze sceny. Przedtem jednak dał też upust swoim żalom co do "niedojrzałości czytelników" wobec jego świetnej oferty. W tym także jej polskiej części.

Z kimś Ci się musiałem pomylić :-)
 
Centrum Łowicka (choć możliwe, że wówczas ów przybytek zwał się nieco inaczej). Ale w sumie w necie gdzieś też było. Aż byłem w szoku gdy nagle szanowny pan wydawca zmienił płytę i nagle wyszło, że interes kwitnie. Widać jednak taka jego rola.

Tak, interes kwitnie. Od 15 lat z roku na rok. Sukcesywnie i spokojnie. I zawsze wyrażałem się o polskim komiksowym rynku z optymizmem i nadzieją. Jeśli są jakieś zapisy, że było inaczej to chętnie się z nimi zapoznam.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 04, 2016, 01:07:29 pm
Kolega sobie stawia chochoła, którego potem atakuje i obala.
Wydaje mi się, że takie wrażenie jest wynikiem tego, że próbowałem prowadzić rozmowę z dwiema osobami, z ktorych każda zgłaszała inne pretensje.


Cytuj
W którym miejscu wypowiedziałem się przeciwko obecności "maziajów" i obwiniałem je winą za nieobecność komiksów których pożądam ?
Już samo uzycie pogardliwego określenia "maziaje" jest rodzajem wypowiedzenia się przeciw.


Cytuj
To w ankietach na podsumowanie 2015 roku wydawcy i sprzedawcy lamentowali na temat niskiej sprzedaży polskich komiksów, co notabene świadczy o tym jak szeroka jest owa grupa wiernych i zagorzałych odbiorców "maziajów".
Dziwne. Powołujesz się na jakieś ankiety, a kierowane bezpośrednio do Ciebie pytania wydawcy, z którym mógłbyś spokojnie porozmawiać o tym, co cię interesuje i u źródła się dowiedzieć, jakie są szanse na to, że to coś się ukaże, ignorujesz.


Cytuj
Ładne polskie komiksy się sprzedają - ze sklepu gildii zniknęły już drugie wydania komiksów IPNu, wyczerpała się też jedynka Misia Zbysia, żeby podać tylko dwa przykłady znalezione ad hoc.
Skoro się sprzedają, to znaczy, że są skoro są, to czemu narzekasz, że ich nie ma?



Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 01:37:12 pm
Holcman: "Mówią Ci coś Jinx i Torso?"
 
Skądże; przecież znajomość tego typu utworów ogranicza się do grona wtajemniczonych wydawców. Oczywiście tylko tych oświeconych.
 
"Z kimś Ci się musiałem pomylić :-)"
 
Sączone wówczas treści były umysłowo tak wzbogacające, że nawet nie śmiałbym tego uczynić.
 
"Jeśli są jakieś zapisy, że było inaczej to chętnie się z nimi zapoznam."
 
Też mam nadzieję, że pewnego dnia takowe wypłyną. Na swój sposób to było ciekawe spotkanie.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 01:43:47 pm
Potoki słów wypływają z Ciebie Nawimarze, sensu w nich jednak żadnego.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 01:50:46 pm
Pyszna uprzejmość. Niczego zresztą innego się po Tobie nie spodziewałem. Lata lecą, a grunt jak był jałowy tak dalej takim pozostaje. Bywaj zatem arbitrze elegantiarum.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Marzec 04, 2016, 01:58:20 pm
Zostałem przekonany, że obecna sytuacja polskiego komiksu jest zajebista i odpowiada twórcom, wydawcom i odbiorcom.

Nie jest zajebista, ale nie wynika to z braku komiksów mainstreamowych.

Wręcz przeciwnie, brak większej ilości komiksów mainstreamowych wynika właśnie z niezajebistej sytuacji polskiego komiksu.

Co z tego co widzę wiele osób próbuje ci wytłumaczyć, ale trochę bezskutecznie.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 01:59:47 pm
Pyszna uprzejmość. Niczego zresztą innego się po Tobie nie spodziewałem. Lata lecą, a grunt jak był jałowy tak dalej takim pozostaje. Bywaj zatem arbitrze elegantiarum.

To nie uprzejmość, a jedynie konstatacja. Przeczytaj swoje odpowiedzi do moich prostych pytań, spróbuj połączyć kropki. Żadnych konkretów, same domniemania, przypuszczenia, śmieszki chiszki zdradzające "grunt jałowy".

Ja naprawdę lubię z ludźmi rozmawiać, szczególnie z tymi, którzy mają inne zdanie na sprawy. Ale w Tobie chęci dyskusji nie widzę. Zamiast tego są jakieś erystyczne popisy przypominające gitarowy onanizm Satrianiego.

 

 
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Marzec 04, 2016, 02:00:32 pm
Kto się boi mejnstrimu? Od pół roku macham komiksik science fiction w stylu Funky'ego (głównie 1. i 2. części) do scenariusza uznanego polskiego scenarzysty średniego pokolenia (dozujemy napięcie). Styl rysunku to mieszanina kreski Rosińskiego, Polcha i nieodżałowanego Jaśka Kopytki.
Mamy gotowe projekty figurek i wstępną umowę z pewnym polskim producentem klocków bardzo podobnych do bardzo popularnych duńskich klocków (będzie duży statek kosmiczny, mały śmigacz, osobne ludziki i wielka baza Kantersjan).
Negocjujemy z dwoma największymi polskimi stacjami telewizyjnymi w sprawie zakupu praw do serialu. Ekipa serialu to będą autorzy pewnej, cóż, nieudanej ekranizacji baaardzo znanego polskiego cyklu książek fantasy (padły zapowiedzi "Zmażemy tę plamę." i my w to wierzymy).
Chyba nie muszę naprowadzać na to, kto będzie twórcą gry komputerowej?
Do tego karcianki, rpg, zabawki typu pistolety neutrinowe i topory świetlne.
Więcej nie zdradzę, bo muszę wracać do pracy. Ale to science fiction pierwszego sortu, zapewniam.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 02:15:19 pm
Holcman: "Przeczytaj swoje odpowiedzi do moich prostych pytań (...)"
 
Dziwię się, że się dziwisz. Trudno bowiem na poważnie rozmawiać z osobnikiem, który ma wyraźną skłonność do pouczania kogo się tylko da i jak widać nie potrafisz wyzbyć się tej, nie ukrywam, irytującej cechy. Drapowanie się na znawce (z tego co czytam nie tylko w zakresie komiksów, ale również twórczości Satrianiego i onanizmu) robi się już nudne. Teksty typu "posłuchajcie mnie wy zaczadziali, nie znający się jaskiniowcy" były na swój sposób nawet pocieszne. Tyle, że kilka lat temu. Dziś już nie chcę mi się tracić na Ciebie czasu.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: mummu w Marzec 04, 2016, 02:18:51 pm
Będzie kolejne 'Strange Years' ?
Ivan Kotowicz raz na rok ? Autorzy wiedzą już na ile tomów rozpisana jest historia ?
Kiedy będą kolejne serie poboczne do Osiedla Swoboda ?
Kiedy wydanie zbiorcze zeszytówek z Osiedla Swoboda ?

I już tak ogólnie. Ktoś stara się o wydanie w Polsce 'Złota Renu' Daniela Grzeszkiewicza ?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 02:19:35 pm
Dziś już nie chcę mi się tracić na Ciebie czasu.

A patrz, tracisz :smile:
Cieszę, że mam takiego fana, serio.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: holcman w Marzec 04, 2016, 02:21:25 pm
Będzie kolejne 'Strange Years' ?

Będzie

Ivan Kotowicz raz na rok ? Autorzy wiedzą już na ile tomów rozpisana jest historia ?

Mam nadzieję, autorzy mówią o pięciu tomach.

Kiedy będą kolejne serie poboczne do Osiedla Swoboda ?

Nie wiem.

Kiedy wydanie zbiorcze zeszytówek z Osiedla Swoboda ?

W tym roku.

I już tak ogólnie. Ktoś stara się o wydanie w Polsce 'Złota Renu' Daniela Grzeszkiewicza ?

My nie.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Daniel Gizicki w Marzec 04, 2016, 02:23:39 pm
Grzeszkiewicz w wywiadzie dla "czasu na komiks" mowil ze jego album jest ktoras czescia serii i nie da sie go czytac osobno mowil tez ze fabula moze byc zbyt "historycznie-insiderska" dla ludzi spoza Francji
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 04, 2016, 02:25:49 pm
Holcman - Twoje bon moty (i ogólnie proces myślowy) są na tyle rozczulające, że niekiedy pozwalam sobie na ten komfort Ty mój "idolu" : )
 
PS - chociaż i tak numerem jeden na zawsze pozostanie Ystad. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 02:30:59 pm
NuoLab jest zapewne w szoku jak widzi do czego doprowadziła jego niewinna, w sumie rzeczy, wrzuta o polskich komiksika 8)
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Marzec 04, 2016, 02:38:24 pm
NuoLab jest zapewne w szoku jak widzi do czego doprowadziła jego niewinna, w sumie rzeczy, wrzuta o polskich komiksika :cool:

Zastanawiam się nad umieszczeniem na youtubie filmiku na którym drę i palę co cenniejsze egzemplarze ze swojej mizernej kolekcji a potem na wpół zwęglonym rulonem polskiego komiksu smaruję na śnieżnobiałej ścianie napis "TO PRZEZ FORUM GILDII  SIE ZRAZIŁEM".
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: starcek w Marzec 04, 2016, 02:39:18 pm
Im dłuższy ten wątek, tym bardziej widzę, że kondycja polskiego komiksu jest dobra, co oczywiście nie musi przekładać się na kondycję ich twórców.  :cool:
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 02:46:21 pm
Zastanawiam się nad umieszczeniem na youtubie filmiku na którym drę i palę co cenniejsze egzemplarze ze swojej mizernej kolekcji a potem na wpół zwęglonym rulonem polskiego komiksu smaruję na śnieżnobiałej ścianie napis "TO PRZEZ FORUM GILDII  SIE ZRAZIŁEM".

Oj tam, skoncentruj się na komiksach, masz długa listę, jak zabraknie to daj znać, podrzucimy kolejne tropy ;)
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 04, 2016, 02:49:46 pm
Im dłuższy ten wątek, tym bardziej widzę, że kondycja polskiego komiksu jest dobra, co oczywiście nie musi przekładać się na kondycję ich twórców.  :cool:


Death miał kiedyś w podpisie stwierdzenie: "Odpowiadam za to, co napisałem, a nie za to, co przeczytałeś" (czy jakoś tak). Chwilami odnoszę wrażenie, że powinno to być motto całego tego wątku.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: MateuszSkutnik w Marzec 04, 2016, 02:53:17 pm
Jedynie tytułem znikomej poprawki niewielkiej nieścisłości. Otóż postać Felixa Hausdorffa (a także tego gościa z wielką głową - zapomniałem jak się nazywa) powróciła na chwile w jednym z ostatnich (o ile nie ostatnim) albumie.
W "Rewolucjach w kosmosie" jako prolog.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: rzem w Marzec 04, 2016, 05:53:49 pm
To była ciekawa lektura, kilka ostatnich stron tego tematu.

Jeden z wniosków dla mnie jest taki, że jeśli tylu jest współczesnych polskich twórców, mających dokonania w komiksie mainstreamowym, to problem nie jest w takim razie z polskim komiksem, ale ze mną. I to piszę bez cienia ironii, sarkazmu, czy czegokolwiek. Postaram się zanalizować to coś, co nie przekonuje mnie do współczesnych polskich publikacji.

Jedna uwaga: z tego, co można wyczytać - a naprawdę nie zgłębiam tożsamości stojących za publikującymi tu użytkownikami - część z Was jest aktywnie działającymi wydawcami lub twórcami. To zmienia perspektywę i tak samo jest w każdej innej branży, jaką wzięlibyśmy pod lupę. Nigdy nie będziemy mieli takiego samego spojrzenia na rynek. Wy działacie w branży, ja czytam 10 komiksów miesięcznie (+ archiwalia).

I jeszcze tylko do KukiOctopus: Słowa na przestrzeni lat zmieniają znaczenie. Każdy, kto ma parę lat to pewnie zauważa. Potoczne słowo "napinka" od dziś dołącza do takich w moim słowniku, bo zawsze znaczyło co innego, niż to, jak Ty go użyłeś. Moja wypowiedź kilka stron temu to nie była napinka, a wręcz przeciwnie. Słowa, pod którymi to napisałem mocno mnie rozluźniły.

Ogólnie dobrze było zapoznać się z tak żywą dyskusją na ten temat. Oczywiście nie kończcie.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 06:48:38 pm
Jedna uwaga: z tego, co można wyczytać - a naprawdę nie zgłębiam tożsamości stojących za publikującymi tu użytkownikami - część z Was jest aktywnie działającymi wydawcami lub twórcami. To zmienia perspektywę i tak samo jest w każdej innej branży, jaką wzięlibyśmy pod lupę. Nigdy nie będziemy mieli takiego samego spojrzenia na rynek. Wy działacie w branży, ja czytam 10 komiksów miesięcznie (+ archiwalia).

Nie wiem czy mi uwierzysz, ale roznice w ocenie rynku komiksow krajowych miedzy warszawskim wydawca komiksow, krytykiem z Lublina, scenarzysta ze Śląska i rysownikiem z wybrzeża moga miec tak skrajnie odmienna perspektywe, ze kazdy z nich predzej dogadal by sie z Toba, niz wypracowali by wspolna, jednorodna opinie.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: KukiOktopus w Marzec 04, 2016, 08:12:18 pm
I jeszcze tylko do KukiOctopus: Słowa na przestrzeni lat zmieniają znaczenie. Każdy, kto ma parę lat to pewnie zauważa. Potoczne słowo "napinka" od dziś dołącza do takich w moim słowniku, bo zawsze znaczyło co innego, niż to, jak Ty go użyłeś. Moja wypowiedź kilka stron temu to nie była napinka, a wręcz przeciwnie. Słowa, pod którymi to napisałem mocno mnie rozluźniły.
?
Z kimś Ci się musiałem pomylić :smile:
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Julek_ w Marzec 04, 2016, 08:28:16 pm
To była ciekawa lektura, kilka ostatnich stron tego tematu.

Jeden z wniosków dla mnie jest taki, że jeśli tylu jest współczesnych polskich twórców, mających dokonania w komiksie mainstreamowym, to problem nie jest w takim razie z polskim komiksem, ale ze mną. I to piszę bez cienia ironii, sarkazmu, czy czegokolwiek. Postaram się zanalizować to coś, co nie przekonuje mnie do współczesnych polskich publikacji.

Kowalski. Kudrański. A nawet Kudrański z trzema wykrzyknikami. Rebelka. Mazur. Podolec (mainstream?). Niemczyk teraz.

A Urbaniak, Sambor, Adler, Olesicki.

Dajcie już spokój z tym, że nie mamy "współczesnych polskich twórców, mających dokonania w komiksie mainstreamowym". Nie mamy dla nich rynku, a to inna sprawa.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: MateuszSkutnik w Marzec 04, 2016, 08:36:23 pm
Marianna Strychowska.

https://www.facebook.com/Nie-przebaczaj-686683844781262/?fref=ts
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: koziorozec1979 w Marzec 04, 2016, 08:41:52 pm
Kowalski. Kudrański. A nawet Kudrański z trzema wykrzyknikami. Rebelka. Mazur. Podolec (mainstream?). Niemczyk teraz.

A Urbaniak, Sambor, Adler, Olesicki.

Dajcie już spokój z tym, że nie mamy "współczesnych polskich twórców, mających dokonania w komiksie mainstreamowym". Nie mamy dla nich rynku, a to inna sprawa.

Trafione w sedno! Taki Kudranski publikuje na zachodzie a wczesniej wydawcy w PL nie znalazl. Kowalski znalazl wydawce w Polsce i to najwiekszego. Nie znalazl tylko wystarczajaco wielu czytelnikow ktorzy zainnteresowaliby sie jego polskimi komiksami.
Ci sa rozpieszczeni wydaniami frankofonskiej klasyki i terazniejszosci i nowy polski komiks realistyczny ma ciezkie zadanie
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Marzec 04, 2016, 08:50:48 pm

Dajcie już spokój z tym, że nie mamy "współczesnych polskich twórców, mających dokonania w komiksie mainstreamowym". Nie mamy dla nich rynku, a to inna sprawa.
Nie w tym rzecz. Wydaje mi się, że młodzi artyści nie chcą być mainstreamowi. Gdyż mainstream wymaga większego reżimu przy tworzeniu - bardziej precyzyjnej kreski, pochylenia się nad kolorami, odpowiednim rozłożeniem akcentów w snuciu opowieści. Słowem - wymaga warsztatu. Tworząc rzeczy offowe można to olać. I dać pierwszeństwo eksperymentom z formą. Można puścić do czytelnika oko w każdym momencie, można sobie podarować logiczność zdarzeń, użyć skrótu od czapy, przeszarżować z fabułą, pójść w groteskę czy pastiż, wypełnić kadry abstrakcjami... Wydaje mi się, że skora część osób próbujących sił w komiksie chce iść na skróty - czyli od razu tworzyć dzieła odważne, nietuzinkowe, artystyczne, przełamujące schematy. Normalna droga (czyli uczymy się anatomii na mainstreamie, szlifujemy dialogi, tempo historii i zamknięcie jej w kilkudziesięciu stronach w komiksie mainstreamowym) jest mało atrakcyjna, gdyż profit nie leży w zasięgu bliskim. Więc od razu chce zostać Zbyszkiem Cybulskim polskiego komiksu.
Daleki jestem od twierdzenia, że polski mainstream nie istnieje - ale wydaje mi się, że właściwa droga to ta, gdzie twórca tworzący w mainstreamie czuje się w nim duszno i pragnie rozsadzić jego ramy. A teraz wydaje mi się, że mainstream jest dla twórców bardziej... fanaberią.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 04, 2016, 09:26:40 pm
@misiokles, z calym szacunkiem, ale tak jak siedze w tych komiksikach 40 lat, to tych uczciwych eksperymentow z forma moge sie doliczyc w krajowych komiksach na palcach dwoch rak. I wiekszosc z nich wynikala ze znajomosci tematu i swiadomego dzialania.
To przykre, ale mlodzi tworcy w naszym kochanym kraju najczesciej po raz kolejny wymyslaja kolo, albo, mniej lub bardziej swiadomie wpisuja sie w aktualnie panujace mody i trendy (zarowno w komiksie mainstreamowym jak i w alternatywnym).
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: koziorozec1979 w Marzec 04, 2016, 09:35:23 pm
Nie w tym rzecz. Wydaje mi się, że młodzi artyści nie chcą być mainstreamowi. Gdyż mainstream wymaga większego reżimu przy tworzeniu - bardziej precyzyjnej kreski, pochylenia się nad kolorami, odpowiednim rozłożeniem akcentów w snuciu opowieści. Słowem - wymaga warsztatu. Tworząc rzeczy offowe można to olać. I dać pierwszeństwo eksperymentom z formą. Można puścić do czytelnika oko w każdym momencie, można sobie podarować logiczność zdarzeń, użyć skrótu od czapy, przeszarżować z fabułą, pójść w groteskę czy pastiż, wypełnić kadry abstrakcjami... Wydaje mi się, że skora część osób próbujących sił w komiksie chce iść na skróty - czyli od razu tworzyć dzieła odważne, nietuzinkowe, artystyczne, przełamujące schematy. Normalna droga (czyli uczymy się anatomii na mainstreamie, szlifujemy dialogi, tempo historii i zamknięcie jej w kilkudziesięciu stronach w komiksie mainstreamowym) jest mało atrakcyjna, gdyż profit nie leży w zasięgu bliskim. Więc od razu chce zostać Zbyszkiem Cybulskim polskiego komiksu.
Daleki jestem od twierdzenia, że polski mainstream nie istnieje - ale wydaje mi się, że właściwa droga to ta, gdzie twórca tworzący w mainstreamie czuje się w nim duszno i pragnie rozsadzić jego ramy. A teraz wydaje mi się, że mainstream jest dla twórców bardziej... fanaberią.
Negujesz opinie Julka ale jednak dalej posrednio ja potwierdzasz. Wlasnie wspomniany przwz Julka brak rynku jest przyczyna zauwazanego przez Ciebie braku profitu z mainstreamu. A skoro i tak kwestie profitu mozna odlozyc na bok i na dotarcie do szerokiego grona widokow nie ma to kazdy skupia sie tylko i wylacznie na tym co mu w duszy gra. Mainstream sila rzeczy zaklada natomiast pewne jesli nie dostosowanie sie to przynajmniej liczenie sie z tym ze ktos wiecej bedzie to czytal.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Daniel Gizicki w Marzec 04, 2016, 11:02:01 pm
Apropo mainstreamu - to mam o tym notkę. Troszkę ten temat gryzłem z innej strony ale jednak
http://komiksyinietylko.blox.pl/2014/02/Zycie-z-tworzenia-komiksow.html
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 05, 2016, 08:13:28 am
Apropo mainstreamu - to mam o tym notkę. Troszkę ten temat gryzłem z innej strony ale jednak
http://komiksyinietylko.blox.pl/2014/02/Zycie-z-tworzenia-komiksow.html (http://komiksyinietylko.blox.pl/2014/02/Zycie-z-tworzenia-komiksow.html)


Ja mam pytanie - może głupie. "Mało" to znaczy ile?
Ile zarabiają rysownik i scenarzysta komiksowy na albumie?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Marzec 05, 2016, 08:42:57 am
"Mało" to znaczy ile? Ile zarabiają rysownik i scenarzysta komiksowy na albumie?

Z tego co wiem standardowa stawka autorska to 10% ceny okladkowej netto.

Czyli jeśli zwykły album w miękkiej oprawie kosztuje 35 zł (33 netto), to z każdego egzemplarza autor dostaje 3,33. Niektórzy wydawcy liczą od sprzedanych, niektórzy od wydanych. Jeśli nakład albumu to 1000 egz a sprzeda się z tego 600, to możesz policzyć honorarium...

Jak jest dwóch lub więcej autorów, to trzeba to podzielić... Zależy jak się umówią - pół na pół albo 40/60.

A narysowanie albumu to około pół roku pracy... Więc jak się podzieli tą kwotę na 6 miesięcy to wychodzi... nie za dużo.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Daniel Gizicki w Marzec 05, 2016, 08:58:39 am
Zarabiaja tyle ile sobie wynegocjuja. Czsaem jest to jak pisze Kokosz 10% od ceny okladkowej razy naklad. Czasem to uscisk dloni prezesa. Przy komiksach/albumach robionych na zlecenie stawki sa inne dlatego ze przykladowa firma produkujaca telewizory czy panstwowa instytucja ktora dostala grant maja kase na to zeby autorom godnie zaplacic kompletnie nie przejmujac sie uwarunkowaniami rynku komiksowego.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 05, 2016, 11:34:06 am
Z tego co wiem standardowa stawka autorska to 10% ceny okladkowej netto.



10% to standardowa stawka autorska w różnych wydawnictwach, ale proponuje się ją autorom tekstów, ponieważ wydawca musi jeszcze zapewnić koszty korekty, redakcji, oprawy graficznej, składu etc. W komiksach autor/autorzy oddają gotowe do druku strony. Oznacza to, że wydawca ponosi dużo mniejsze koszty.


Zarabiaja tyle ile sobie wynegocjuja. Czsaem jest to jak pisze Kokosz 10% od ceny okladkowej razy naklad. Czasem to uscisk dloni prezesa.


Trudno negocjować, jak wydawca robi Ci łachę chcąc w ogóle wydać komiks, bo przecież może mieć to samo z zagranicy za dużo mniejsze pieniadze.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Daniel Gizicki w Marzec 05, 2016, 12:08:59 pm
Noegocjacje mialem na mysli raczej przy zleceniach :) przepraszam niezbyt to czytelnie napisalem
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 05, 2016, 01:10:23 pm
Noegocjacje mialem na mysli raczej przy zleceniach :smile:


A ile zleceń na komiksy dostajesz rocznie?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Marzec 05, 2016, 01:31:02 pm
10% to standardowa stawka autorska w różnych wydawnictwach, ale proponuje się ją autorom tekstów, ponieważ wydawca musi jeszcze zapewnić koszty korekty, redakcji, oprawy graficznej, składu etc. W komiksach autor/autorzy oddają gotowe do druku strony. Oznacza to, że wydawca ponosi dużo mniejsze koszty.

Jest sporo racji w tym, co piszesz. Oczywiście nie każdy komiks dostarczony wydawcy jest od razu gotowy do druku, ale faktycznie czasem tak jest.

A spotkałeś się z innymi, większymi stawkami autorskimi?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Daniel Gizicki w Marzec 05, 2016, 01:32:32 pm
Kilka. Mniejsze i wieksze
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 05, 2016, 01:34:49 pm
A ile zleceń na komiksy dostajesz rocznie?

Za mało ;)
BTW gwoli ścisłości, procent dla autorów to przedział 8-10% brutto z ceny okladkowej (10% to max, który bynajmniej nie jest powszechna opcja), w różnych opcjach, od całości nakładu, od sprzedanych egz., w niektórych przypadkach autor dostaje po prostu cześć nakładu zamiast kasy.
Ale to rzeczywiście dotyczy tylko wolnego rynku, w przypadku komiksów "sponsorowanych" sytuacja wygląda kompletnie inaczej, zbyt i nakład nie mają większego znaczenia, kasa ma być wydana, a ile z tego wyrwie autor/autorzy zależy tylko od ich umiejętności negocjacyjnych.

Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Marzec 05, 2016, 02:46:20 pm

A spotkałeś się z innymi, większymi stawkami autorskimi?


W praktyce nie, chyba że w minionej epoce, bo ja w ogóle nie stykam się ani ze stawkami, ani z negocjatorami. Zapytałem, bo kiedyś redaktorki z WAB zwróciły mi uwagę na tę różnicę kosztów. Ciekaw jestem, czy Wojda dostał taką inną stawkę.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: adro w Marzec 05, 2016, 03:46:54 pm
ale u nas komiksy to taka raczej hobbystyczna sprawa(pare wyjatkow). Rynki zachodnie sa full  profi, a autorzy maja komfort tworzenia. U nas czlowiek moze bawic sie w komiksy tak do 30,  pozniej trzeba z czegos zyc :razz: .
Dobrze, ze w ogole komus chce sie robic komiksy w naszej pieknej ojczyznie. No i jeszcze ktos to wydaje, brawo :razz:
Ogolnie fajna rozmowa :biggrin:
pzdr
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Marzec 05, 2016, 04:17:00 pm
Dobrze, ze w ogole komus chce sie robic komiksy w naszej pieknej ojczyznie. No i jeszcze ktos to wydaje, brawo

Przychylam, szacun wielki dla autorów.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: MateuszSkutnik w Marzec 05, 2016, 05:44:34 pm
U nas czlowiek moze bawic sie w komiksy tak do 30.
Cholera, totalnie jakoś nie skumałem że powinienem rzucić tworzenie komiksów dekadę temu. :/
Jak żyć?...
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Marzec 05, 2016, 06:50:19 pm
U nas czlowiek moze bawic sie w komiksy tak do 30,  pozniej trzeba z czegos zyc :razz: .

Tak, wystarczy zacząć w wieku 10 lat. Należy rysować 1 planszę tygodniowo, dzięki czemu przez 20 lat otrzymamy ok. 1000 plansz. Następnie wystarczy je sprzedać po 1000 zł za sztukę, co daje 1000000 (słownie: milion) zł. Oczywiście, wypada być uznanym rysownikiem, który stworzył popularne komiksy. Dobrze jest też nie żyć, wtedy za planszę można dostać 2000 zł i więcej!
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Jan Janek w Marzec 06, 2016, 03:07:15 am
Właśnie! Należy być w odpowiednim, młodym wieku i tylko wtedy tworzyć komiksy! W dodatku myśleć tylko o tym ile się z tego wyciśnie kasy.Świadomość artystyczna to raczej marginalna sprawa. Najważniejsze to: ile dostanę,ile można na tym zarobić,ile ktoś mi zapłaci(bywało tak,że najwięksi zostali docenieni po śmierci). Równie dobrze można od najmłodszych lat szkolić się tylko w rysunku np disneyowskim i trzepać masówkę.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: MateuszSkutnik w Marzec 06, 2016, 08:25:07 am
Cholera, zapomniałem zbić fortunę na komiksach również.
Jak żyć...
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: misiokles w Marzec 06, 2016, 09:47:43 am
Równie dobrze można od najmłodszych lat szkolić się tylko w rysunku np disneyowskim i trzepać masówkę.
I dorobić się tym psychofanów. A później jak się pójdzie w coś bardziej wysmakowanego - psychofani łykną wszystko. Masówka nie jest zła.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: sgor w Marzec 06, 2016, 07:18:43 pm
Kto się boi mejnstrimu? Od pół roku macham komiksik science fiction w stylu Funky'ego (głównie 1. i 2. części) do scenariusza uznanego polskiego scenarzysty średniego pokolenia (dozujemy napięcie). Styl rysunku to mieszanina kreski Rosińskiego, Polcha i nieodżałowanego Jaśka Kopytki.(...)
Więcej nie zdradzę, bo muszę wracać do pracy. Ale to science fiction pierwszego sortu, zapewniam.
Koalar, brzmi intrygująco. Rozumiem, że nie możesz za dużo zdradzić, ale czy możesz chociaż napisać czy premiera (komiksu) będzie w tym roku?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: alzarqawi w Marzec 06, 2016, 08:30:39 pm
Czy chodzi o nową gre twórców "Wiedźmina"?
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Koalar w Marzec 06, 2016, 09:18:13 pm
Koalar, brzmi intrygująco. Rozumiem, że nie możesz za dużo zdradzić, ale czy możesz chociaż napisać czy premiera (komiksu) będzie w tym roku?

Wiem, że brzmi intrygująco (dla mnie też, bo za taką robotę wziąłbym 50 tys. zł na rękę i ani eurocenta mniej), starałem się, żeby tak zabrzmiało. I z chęcią pociągnąłbym to jeszcze i pierwszego kwietnia wrzucił jakąś plansze i projekty postaci, ale ja naprawdę rysuję teraz szorciaka SF i już nie dam rady wygospodarować czasu na takie jajca (serio, uwierzyliście, że nawet tak utalentowany rysownik jak ja mógłby zbliżyć się kreską do Jaśka Kopytki?).
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Kwiecień 24, 2016, 09:07:50 am
No, Mistrz Rosiński ora temat:

"Jednak dopóki nie zacznie się robić komiksu na poważnie, to trudno mówić o polskim komiksie. Krótka forma to nie komiks. Są wprawdzie jakieś komiksy historyczne, ale to propaganda. Rysunek jest po to, żeby jak najskuteczniej przekazać treść. A nie przerost formy nad treścią. Brakuje też serii komiksowej z bohaterem. Przynajmniej kilkanaście albumów. Na przykład o synu kapitana Żbika, ale na poważnie, a nie wyśmiewając, że ojciec milicjant itd., Bez bohatera nie ma komiksu. Brakuje też naukowej debaty nad komiksem.
 
 Komiks to sztuka komunikowania się, gdzie łączy się komunikację literacką z wizualną. Kiedy to jest skuteczne, to jest dobre. A w Polsce wydaje mi się, że robi się albo underground, albo satyrę, albo jakieś niesłychanie artystyczne działania. Jestem oczywiście za przepływem idei, łączeniem mediów, eksperymentami, ale żeby to miało sens, to najpierw musi być baza, czyli komiks. A tego w Polsce nie ma."
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Kwiecień 24, 2016, 09:15:32 am
Nic nowego...
Mówiłem tu prawie to samo w 2010 :wink:
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Kwiecień 24, 2016, 09:54:34 am
Ludzie czasami, kiedy generalizują, plotą androny, ale w wypadku Grzegorza Rosińskiego nie pierwszy raz już mnie żałość ogarnia, jak to czytam. :doubt:
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: absolutnie w Kwiecień 24, 2016, 10:02:24 am
No, Mistrz Rosiński ora temat:

"Jednak dopóki nie zacznie się robić komiksu na poważnie, to trudno mówić o polskim komiksie. Krótka forma to nie komiks. Są wprawdzie jakieś komiksy historyczne, ale to propaganda. Rysunek jest po to, żeby jak najskuteczniej przekazać treść. A nie przerost formy nad treścią. Brakuje też serii komiksowej z bohaterem. Przynajmniej kilkanaście albumów. Na przykład o synu kapitana Żbika, ale na poważnie, a nie wyśmiewając, że ojciec milicjant itd., Bez bohatera nie ma komiksu. Brakuje też naukowej debaty nad komiksem.
 
 Komiks to sztuka komunikowania się, gdzie łączy się komunikację literacką z wizualną. Kiedy to jest skuteczne, to jest dobre. A w Polsce wydaje mi się, że robi się albo underground, albo satyrę, albo jakieś niesłychanie artystyczne działania. Jestem oczywiście za przepływem idei, łączeniem mediów, eksperymentami, ale żeby to miało sens, to najpierw musi być baza, czyli komiks. A tego w Polsce nie ma."


Mistrz ma oczywiście rację. To wszystko naprawdę mu się tylko wydaje.
A poważnie mówiąc, to gdyby ktoś napisał coś takiego na forum, to zaraz by przyszedł turucorp i udowodnił - punkt po punkcie - że nie ma racji.


Mnie najbardziej urzeka metoda polegająca na odrzucaniu odmian komiksu, których Mistrz nie lubi i nie rozumie (underground, satyra, jakieś niesłychanie artyustyczne działania, komiksy histroryczne, wyśmiewanie się z kapitana Żbika), po to, żeby na końcu dojść do wniosku, że komiksu w ogóle nie ma.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: NuoLab w Kwiecień 24, 2016, 10:32:36 am
Ale w tym tkwi sedno problemu. Dlaczego nikt nie pisze, że wydaje mu się, że nie ma komiksu w Belgii, Francji, Wlk Brytanii, USA itp, natomiast na temat Polski takie głosy się zdarzają? Liczy się ogólne wrażenie, a skoro takie wrażenie jak wyżej zacytowane można odnieść nawet będąc aktywnym uczestnikiem branżowych imprez komiksowych odbywających się w Polsce to co dopiero mówić o ludziach, którzy sytuacje rynku komiksowego znają jedynie z empikowych półek.
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Kwiecień 24, 2016, 12:18:34 pm

A poważnie mówiąc, to gdyby ktoś napisał coś takiego na forum, to zaraz by przyszedł turucorp i udowodnił - punkt po punkcie - że nie ma racji.


been there, done that...
Tytuł: Odp: Kondycja komiksu polskiego
Wiadomość wysłana przez: Kokosz w Kwiecień 24, 2016, 01:37:15 pm
Nie do końca rozumiem wasze oburzenie. Przecież wiadomo, że nasi kochani nestorzy nie śledzą na bieżąco sytuacji komiksu w Polsce, wręcz przeciwnie - raczej świadomie się od niego odcinają (jak Orient Men poniżej). Pytani o to mogą co najwyżej poopowiadać jakieś banialuki.

Pytanie jest inne, po co ktokolwiek ich pyta o współczesny komiks? Jeszcze rozumiem jak takie pytanie zada dziennikarka-ignorantka, ale osoby z komiksowa?

(http://ongrys.pl/baranowski/orient-men16.jpg)