gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Dariusz Hallmann w Sierpień 26, 2013, 10:15:34 pm
-
No jak tam, podobał Wam się nowy film Allena?
Moim zdaniem to jego najlepszy film od czasów "Wszystko gra". I śmiem twierdzić, że Allen nie miał jeszcze na planie takiego aktorskiego dynamitu jak Cate Blanchett. Oczami wyobraźni widzę po prostu, jak co rusz podchodzi do Allena z pomysłami na kolejną scenę, a on tylko grzecznie kiwa głową. :) Po raz pierwszy w czasie oglądania jego filmów odniosłem wrażenie, że to Allen-reżyser był tutaj dla aktora, a nie odwrotnie.
Oczywiście nie wliczam w to Allena-aktora, bo to osobna kategoria. :)
-
Podobał mi się bardzo! Film w Allenowskim, niepodrabialnym stylu, choć chyba jeszcze smutniejszy niż zazwyczaj. Sprawdził się pomysł z narracją prowadzoną w dwóch planach czasowych, ale przede wszystkim iście wyborni byli aktorzy zarówno w rolach pierwszo- jak i drugoplanowych - Blanchett kosmiczna, ale na szczęście nie zdominowała filmu na tyle, by inni nie mogli pokazać pazurów.
Ciekawą, a zarazem w duchu Allenowską pointą był osiłek, który zaraz po zapaleniu świateł niemal wybiegł z sali kinowej w ustach tłamsząc "Ja pier**lę, ale kicha!".
-
Umówmy się, że ostatnie, produkowane masowo dzieła Allena sponsorowane przez europejskie miasta, zdecydowanie nie były najwyższych lotów. Blue Jasmine to powrót mistrza do formy i mam nadzieję, że teraz znów skupi się na jakości a nie ilości. Ogólnie film godny polecenia!
__________-
Flagi (http://www.bestflag.com.pl) państwowe i firmowe - oferta producenta flag
-
Umówmy się, że ostatnie, produkowane masowo dzieła Allena sponsorowane przez europejskie miasta, zdecydowanie nie były najwyższych lotów. Blue Jasmine to powrót mistrza do formy i mam nadzieję, że teraz znów skupi się na jakości a nie ilości.
To znaczy uważasz, że "Blue Jasmine" jest tak udana, bo Allen kręcił znowu w Ameryce?
No i pamiętajmy, że w Ameryce przez wiele lat również robił jeden film rocznie (co najmniej). I nie każdy był udany.
-
To znaczy uważasz, że "Blue Jasmine" jest tak udana, bo Allen kręcił znowu w Ameryce?
To by było nazbyt śmiałe stwierdzenie. Uważam jednak że filmy kręcone w ostatnim czasie przez Allena w Europie były robione w głównej mierze z pobudek finansowych.
Nie zmienia to faktu, że "Blue Jasmine" to po prostu bardzo dobry film, niezależnie od tego kto by go nakręcił i gdzie, to jest on w stanie się obronić.
-
Byłem w kinie wczoraj. Oprócz doskonałej gry aktorskiej Blanchett i Boldwina nie znalazłem w tym filmie zbyt dużo pozytywnych/zaskakujących rzeczy. Nie miałem wobec tego filmu żadnych szczególnych oczekiwań, ale i tak mnie nie zachwycił.
-
Jeszcze go nie widziałam, ale planuje zobaczyc. Mam wśród swoich znajomych panie takie jak główna postac z filmu :))) To juz zjawisko społeczne - dobrze, że wreszcie ktos nakręcił o nich film.
-
Jeszcze go nie widziałam, ale planuje zobaczyc. Mam wśród swoich znajomych panie takie jak główna postac z filmu :))) To juz zjawisko społeczne - dobrze, że wreszcie ktos nakręcił o nich film.
Moim idolem on nie jest ;) ale film bardzo polecam.