gildia.pl

Gildia Literatury (www.literatura.gildia.pl) => Forum Literatury => Wątek zaczęty przez: Ratata w Grudzień 31, 2003, 12:47:26 pm

Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ratata w Grudzień 31, 2003, 12:47:26 pm
Pamiętam że dawno dawno temu był taki temat na wladca-pierscieni.pl,ale nie było żadnych konstruktywnych wniosków.Liczę na was...HP to fantasy-tak czy nie?Ja mówię nie  :twisted:
Tytuł: hmm
Wiadomość wysłana przez: Zibi w Grudzień 31, 2003, 01:13:18 pm
Harry Potter to jak najbardziej fantasy. Jak wiadomo gatunek ten jest poniekad podobny do basni, a HP do basni blisko. Poza tym w HP wystepuja postaci jak jednorozce, centaury i inne mityczen stwory.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Grudzień 31, 2003, 03:05:54 pm
Ja Was proszę, litości...
Toż to można nazwać współczesną bajką dla dzieci, ale żeby zaraz pod fantasy podciągać? "Kopciuszek" to też fantasy? Może "Kot w butach" także?

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Silencer w Grudzień 31, 2003, 04:07:56 pm
Zaprawdę, a czyż Hogwart Express różni sie od starej szafy z "Narnii"? Wszystkie elementy potrzebne do fantasy są. Co nie zmienia faktu, że nie jest to  klasyczne neverlandowe fantasy, ani nawet urban fantasy, to jest... no właśnie, harry potter fantasy :)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Styczeń 01, 2004, 11:19:48 am
Takie elementy można znaleźć i w "Matriksie" :), więc nie jest to jedyne kryterium, według którego można oceniać gatunek prozy.
Ja natomiast, przyznam się szczerze, wzdrygam się przed zaliczeniem HP do fantasy ze względów czysto subiektywnych.  :oops: Infantylność, dziecięca naiwność tej książki straszliwie mnie razi. Tak, wiem, to jest lektura właśnie dla dzieci, nevertheless...
W moim prywatnym rankingu HP ulokowany jest w kategorii "Kiddie fantasy" ;)
Naturalnie to tylko moja, prywatna opinia.

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Styczeń 01, 2004, 01:06:55 pm
imo to harry potter nie jest fantasy, a raczej kompilacja kilku popularnych basni
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abignale w Styczeń 01, 2004, 03:03:46 pm
Neverlandowe fantasy, urban fantasy, kiddie fantasy to zawsze fantasy, prawda? jak dla mnie HP ma więcej wspólnego z fantasy zniż z bajkami, jesli już to tak rozróżniamy.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Styczeń 02, 2004, 12:28:39 am
Mimo początkowych oporów muszę Ci, Abignale, przyznać rację. Pottera do bajki przyrównywać nie wypada, nie wiadomo bowiem kogo takowe porównanie bardziej krzywdzi (jakoś osobiście preferuję "Kota w butach" ponad "Harrego Pottera"... ;) ).
Wychodzi więc na to, iż HP podpada pod kategorię fantasy. Niestety...

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Styczeń 02, 2004, 10:45:47 pm
Cytat: "Ivo"
Mimo początkowych oporów muszę Ci, Abignale, przyznać rację. Pottera do bajki przyrównywać nie wypada, nie wiadomo bowiem kogo takowe porównanie bardziej krzywdzi (jakoś osobiście preferuję "Kota w butach" ponad "Harrego Pottera"... ;) ).
Wychodzi więc na to, iż HP podpada pod kategorię fantasy. Niestety...

Wiesz co... tyle prawdziwych gniotów podpada pod kategorie fantasy, że ubolewanie nad HP jest śmieszne.
Mi się podoba. :)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Styczeń 02, 2004, 10:59:33 pm
Cytat: "Solitaire"

Wiesz co... tyle prawdziwych gniotów podpada pod kategorie fantasy, że ubolewanie nad HP jest śmieszne.
Mi się podoba. :)


Masz rację, faktycznie śmieci nie brakuje, ale to żadne usprawiedliwienie dla HP. Niebiosa brońcie, bym nazywał go gniotem, ale, co tu dużo mówić, ponad dobranockę to to nie wyrasta. Ładne i wciągające. Dla mojego 10-letniego brata, nie dla mnie :)
Dobre kiddie fantasy, ale nic ponadto.
A że Ci się podoba, to bardzo dobrze, nie mam nic przeciwko. W końcu "De gustibus..." :)

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Styczeń 02, 2004, 11:48:18 pm
Cytat: "Ivo"
Ja Was proszę, litości...
Toż to można nazwać współczesną bajką dla dzieci, ale żeby zaraz pod fantasy podciągać? "Kopciuszek" to też fantasy? Może "Kot w butach" także?

Fantasy to rodzaj bajki dla dorosłych. A bajki to fantasy dla dzieci. Harry jest pośrodku, bo ogladają go nie tylko dzieci. Ja też nie wstydzę się powiedzieć, że lubię sobie obejrzeć Harrego razem z dziećmi.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Styczeń 03, 2004, 09:06:53 am
Cytat: "Gollum"

Fantasy to rodzaj bajki dla dorosłych. A bajki to fantasy dla dzieci. Harry jest pośrodku, bo ogladają go nie tylko dzieci. Ja też nie wstydzę się powiedzieć, że lubię sobie obejrzeć Harrego razem z dziećmi.


IMHO Harry nie leży jednak gdzieś pośrodku. Mimo wszystko ma on jednak dużo więcej wspólnego z bajką, niż z fantasy (fantasy jednak jest, do czego już doszliśmy :) ). Naturalnie ktoś może powiedzieć, że taki "Kopciuszek" nie dorasta do pięt HP pod względem fabuły, głębi przesłania et cetera. I będzie mieć rację. Wynika to jednak nie z tego, że HP to rasowe fantasy, ale ze starego, dobrego postępu.
Czasy się zmieniają, a umysły dzieci razem z nimi. Baśnie Andersena kiedyś wystarczały, by zafascynować umysł dziecka. Dzisiaj to już za mało. I HP właśnie wypełnił tą lukę, stał się współczesną bajką - bardziej ambitną, bardziej rozbudowaną, bardziej wymagającą.
A że podoba się nie tylko dzieciom? To niczego nie zmienia. W moim akademiku wielu ludzi po prostu uwielbia... "Roadrunnera" (czyli "Strusia pędziwiatra" po naszemu ;) ). Wielkie chłopiska po dwadzieścia parę lat, słuchające heavy metalu, czy pakujące dzień w dzień na siłowni śmieją się do rozpuku, gdy po raz kolejny biedny kojot dostaje po czterech literach :D Czy to coś zmienia w fakcie, że to animowana bajka? Nie sądzę.

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 03, 2004, 02:37:27 pm
Ja się tu nie wypowiem... Wszyscy znają moje zdanie   :chaos:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Styczeń 03, 2004, 05:07:58 pm
Cytat: "High Elf"

Ja się tu nie wypowiem... Wszyscy znają moje zdanie   :chaos:


Nie wszyscy, nie wszyscy... :)

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: YAsiek w Styczeń 03, 2004, 06:08:00 pm
A czemuż by nie? Smoki, trole, zgredki, olbrzymy i magia (troszkę prymitywna) wszystko to jest. Dochodzi do tego coś w rodzaju dwóch światów (mugole-czarodzieje), że nie wspomnę o przemianach ludzi w zwierzęta. Dla mnie to fantasy (m0oże n8e całą gębą ale jednak).
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 03, 2004, 07:53:12 pm
Ach...
Harry Potter to wg. mnie zakała ludzkości!!!  :x  :bite:
Nienawidzę żałosnej komerchy wokół tej kiepskiej książeczki dla jakiś kosmitów będąc skromnym w słowach!!! Ludzie zrobili boom wokół marnego szmatławca którego WY Drodzy Forumowicze chcecie ogłosić fantastyką! Gdzie intrygi dworskie?! Gdzie wojny?!?! Gdzie elfy?!?!?!? Ludziki ze skrzydełkami?!?!?!
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Silencer w Styczeń 04, 2004, 04:29:58 pm
A gdzie ifryty? Zeugle? Olifanty? Sheebanie?

W końcu same smoki , trolle , czary i czarodzieje fantasy nie czynią...

I nigdzie nie było tak wspaniałych intryg dworskich jak np. w "Willow" !

I co to za fantasy bez elfów???

No, cóż , to co słychać - fantasy bez elfów  :lol:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abignale w Styczeń 05, 2004, 08:20:06 pm
Nie zdziwiłabym się, jakby w którymś z kolejnych tomów Pottera (no, zostały jeszcze tylko 2) pojawiły się jakieś elfy...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Zibi w Styczeń 06, 2004, 11:42:57 am
Cytat: "Abignale"
Nie zdziwiłabym się, jakby w którymś z kolejnych tomów Pottera (no, zostały jeszcze tylko 2) pojawiły się jakieś elfy...

Byly juz smoki i inne stworzenia, wiec przyjdzie pewnie czas na elfy :)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 06, 2004, 01:41:27 pm
Ciekawe w jakiej roli...
A może i nieciekawe  :bored:
Tak się składa że czytałem już "bestiariusz" HP i jestem załamany - elfy to maluchy ze skrzydełkami a co do gnomów (zgredek) to gdzież podziewają się ci alchemicy z DnD?...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 07, 2004, 12:11:59 am
A nie zastanawialiście się nad tym, że 50% książek fantasy można pod takowe "gnioty" podpiąć? Z całą pewnością. Jeżeli ktoś pragnie znaleźć tą rzekomo "ambitną" treściowo itd. książkę, to musi spędzić trochę czasu na poszukiwaniach. Wybaczcie, ale jak przeczytałem opowiadanie Terrego Goodkind'a pt. "Dług wdzięczności", to wierzcie mi, nie zdażyło mi się natrafić jeszcze w życiu na podobny $%#@ (jeżeli chodzi o fantasty oczywiście). Jakoś dłużej nie mogę spoglądać w stronę jednego pomysłu, schematu, bezustannie maglowanego, wypożyczanego dość często przez zagranicznych - i nie tylko - pisarzy - bez przerwy pojawia się, bardziej lub mniej widoczny... A dlaczego zagranicznych pisarzy? Ponieważ nadal będę przystawał przy polskiej literaturze fantastycznej, która nie ma sobie równych. I ludzie, litości po raz wtóry! Można się kłucić czy "Harry Potter", to fantasy... Jeden powie, że w "fantasty" powinny być krasnoludy, a takowych w HP nie ma, inny powie, że elfy, kłapouche heliodonty, śmierdzące urganloki i jeszcze ogrom kolejnych stworów. Dlatego wiem jedno: "Harry Potter" jest na pewno serią FANTASTYCZNĄ :) i nic tego nie zmieni. Ktoś kto ma najnowszą definicję słowa "fantasy", niech się wypowie, co powinno do tego gatunku przynależeć. Kłucić się można również o to, czy HP jest science-fiction, bo elementy takie tam występują. Tylko nie rozdzielajcie tej książki na podgatunki typu "urban fantasy", "kiddie..." Eh... szkoda słów.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 07, 2004, 12:21:29 am
Cytat: "High Elf"
Tak się składa że czytałem już "bestiariusz" HP i jestem załamany - elfy to maluchy ze skrzydełkami a co do gnomów (zgredek) to gdzież podziewają się ci alchemicy z DnD?...

Kto powiedział, że pani Rowling ma korzystać z podręcznika DnD? Gdyby każdy chciał zamieniać części z pomysłu autora, to wątpie czy ten utwór nadawałby się w ogóle do czytania... Załuję, że wygląd elfów i gnomów nakreślony został przez DnD, a tym bardziej już, że ktoś odtwarza swój fikcyjny światopogląd na podstawie jednego - tylko - systemu. Nie powiem, że tacy "alchemicy" akurat mnie się nie podobają, bo bym skłamał. Są wspaniali, jak i tysiące innych postaci, wymyślonych przez ludzi. Ilu różnych autorów, tyle opisów świata i bohaterów. Osobiście ELFY zawsze były dla mnie maluchami ze skrzydełkami i kocham je tak samo, jak te ze świata Tolkiena. Pozdrawiam.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 08, 2004, 03:52:37 pm
Magnipo - fajnie że masz swoje zdanie ale elfy zostały W FANTASY (nie w średniowieczu) umieszczone pierwsze we Władcy Pierścieni i jest to najciekawsza z wersji elfa. Pani Rowling korzysta z bestiariusza DnD - wykorzystuje z niego nazwy - gnom, elf, troll, ogr, może niedługo doczekamy się drowów - elfów kopiących w ziemi (PAMIĘTAJCIE - ZE SZKRZYDEŁKAMI!!!) które na głowie mają szczypce żuka? A może ithild - w formie uśmiechniętego (różowego, a jak?) smoczka ze zdolnościami telepatycznymi? A kiedy przyjdzie czas na pokemony? Najgorsze w Potterze jest to że nie ma tam nic nowego - wszystko jest zwykłym światem połączonym z bajkami. I jak można nazwać to fantastyką - spójrzcie na gobliny  :wall: ...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Styczeń 08, 2004, 06:23:08 pm
Cytat: "High Elf"
Pani Rowling korzysta z bestiariusza DnD - wykorzystuje z niego nazwy - gnom, elf, troll, ogr...

 :rotfl:  :roll:  :cuckoo:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 08, 2004, 06:50:27 pm
Cytat: "High Elf"
Gdzie elfy?!?!?!? Ludziki ze skrzydełkami?!?!?!
NIE!NIE I JESZCZE RAZ NIE!HP nie trawie al eprzynajmniej to jedna z niewielu nowych Fantasy które nie jest skazone tym plugastwem...na mufki!!
btw:ine zeby cos ale jest calkiem sporo dobrego fantassy bez wojen,smoków,magii,elfów itp.w dowolnych kombinacjach-np. Achaja..jedyne co tam występuje to wojna..magi ajest praktycznie zerowa,a smoków i szpiczastouchego śmiecia nie uswiadczysz...
Cytuj
Pani Rowling korzysta z bestiariusza DnD - wykorzystuje z niego nazwy - gnom, elf, troll, ogr
-ktoś tu ma żałośnie ograniczony świaopogląd...ech-moja nauczycielka matmy ma więcej fantazii niż ty :x
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: wiśnia w Styczeń 09, 2004, 03:27:45 pm
Cytat: "High Elf"
Pani Rowling korzysta z bestiariusza DnD - wykorzystuje z niego nazwy - gnom, elf, troll, ogr, może niedługo doczekamy się drowów - elfów kopiących w ziemi (PAMIĘTAJCIE - ZE SZKRZYDEŁKAMI!!!) które na głowie mają szczypce żuka? A może ithild - w formie uśmiechniętego (różowego, a jak?) smoczka ze zdolnościami telepatycznymi? A kiedy przyjdzie czas na pokemony? Najgorsze w Potterze jest to że nie ma tam nic nowego - wszystko jest zwykłym światem połączonym z bajkami. I jak można nazwać to fantastyką - spójrzcie na gobliny  :wall: ...


jestem ciekaw czy pani R wogole wie co to DnD. a co do stworow wysmiewanych przez ciebie, powiem: a czemu nie? to jest fantasy, którego odbiorca sa generalnie ludzie mlodzi i bardzo mlodzi, wiec nie widze powodu, aby mialo byc tu pelno odrazajacych potworow. wladca piercieni to tez nic nowego (zreszta ktos powiedzial: "wszystko juz bylo"), to tylko zreczna kompilacja roznych mitow, legend itp
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 09, 2004, 05:34:11 pm
Skoro ktoś przywiązuje ogromną wagę do wyglądu potworów i klasyfikuje gatunek na podstawie ich obecności lub nie, to niech lepiej zajmie się czymś innym niż fantastyką. Albo jeżeli tak kocha baśniowe stworzenia, to dlaczego nie poczyta sobie mitologii, a zwłaszcza ledend skandynawskich i germańskich? Bo chyba lepszego żródła znaleźć nie można.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 10, 2004, 01:37:58 pm
Czy nikt tutaj nie widzi różnicy między bajką a fantastyką? W wielu bajkach są potwory a i tak nie jest to fantastyka. Harry Potter nie spełnia kilku wymogów i zaleceń jeśli chodiz o fantasy
- Wszystkie potwory są bardzo dziecinne. Może jest kilka bardziej fantastycznych ale ja tą książkę czytałem tylko raz.
- Nie ma postaci złych z głębią - ot Lord Voldemort to główny zły którego ożna spotkać nawet w power rangers - to tylko zalecenie ale też ważne.
- Nie ma intryg, wojen, czy heroicznych przygód które wprawdzie nie są konieczne ale zastąpienie ich przygodami czterookiego nastolatka (też noszę okulary i nie znaczy to że mam uprzedzenia do osób z wadą wzroku) a mimo tego książka jest pozbawiona humoru w sensie żartów czy podobnych.
- Mam czasami dziwne uczucie, że pisaniena serwetkach to bajka...
- HP to totalna komercja. Kobieta która to pisała może i ma trochę wyobaźni ale przecież to również było.
- To, że korzysta z bestiariusza DnD to prawda (no może z innego systemu) no bo skąd zna tyle tych nazw poworów?
Po drugie to ma być dyskusja a nie obrażanie mnie przez mówienie, że  mam ograniczony światopogląd no i te debilne emotioikonki Solitaire'a.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 10, 2004, 02:58:20 pm
A skąd DnD zaczerpnął nazwy potworów? Czy każdego autora, który w swoich książkach opisuje potwory, trzeba posądzać o kożystanie z jakiegoś systemu? Owszem, jedynie można domniemywać, choć i to jest nie zbyt zgodne. Pani Rowling jest Angielką i z pewnością legendy jej kraju są na tyle bogate, że może czerpać z nich wiele pomysłów i nazw.
Bajka - krótki, często wierszowany utwór alegoryczny zakończony morałem, który pod postaciami zwierząt czy przedmiotów przedstawia ludzi z ich ulomnościami i wadami.
Chyba już większość WIE, co to takiego bajka. "Harry Potter" jest książką dla całkiem młodych odbiorców, a w rzeczywistości czytają go dorośli ludzie. Przecież widać, jak na talerzu, cały obraz świata - jego baśniową prostotę i nawet niespotykaną łagodność ZŁA. Oprócz wszystkich niebezpieczeństw jest idealny, lecz widać to wyraźnie jedynie w niektórych miejscach. Autor nie napisze czegoś, co dla dzieci będzie obce, jak wielka bitwa, zajmująca pół książki, jak lawina przeplatających się notorycznie uczuć, i co gorsza, przerażające stwory, które rozrywają ludzi na strzępy... Ta książka, to bajka - tak, ale tylko w odzwierciedleniu schematu i tego, że dobro w HP zwycięża zawsze. Prędzej mógłbym mieć zastrzeżenia do wszystkich znanych mi bajek niż do "Harrego Pottera". Skoro nie doszukałeś się intryg, to jesteś bardzo marnym czytelnikiem. Cała "Komnata Tajemnic" jest jedną, wielką intrygą, i opiera się na nich cała seria. Tajemniczość, zagadki, szukanie winnego... Eh High Elfie, każdy gdyby miał choć odrobinę chęci, mógłby powiedzieć, że wszystko już było, wszystko zostało już napisane i nie warto się łudzić o kolejne lata wspaniałości literatury.  Usilnie starasz się przekształcić tę książkę w jakieś marniutkie "fantasy", którego jest wszędzie pełno. Radzę - kup coś, gdzie nazwisko na okładce będzie większe niż sam tytuł (to nie reguła, ale nie lubię firmowania marnej książki znanym nazwiskiem). Pozdrawiam.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Styczeń 10, 2004, 03:50:57 pm
Cytat: "High Elf"
Harry Potter nie spełnia kilku wymogów i zaleceń jeśli chodiz o fantasy

Zaraz poznamy kanon "zaleceń i wymagań High Elfa".
Cytuj
- Wszystkie potwory są bardzo dziecinne. Może jest kilka bardziej fantastycznych ale ja tą książkę czytałem tylko raz.

No jak to? Te smoki, trole... A dementorzy to prawie jak Nazgule.
Cytuj
- Nie ma postaci złych z głębią - ot Lord Voldemort to główny zły którego ożna spotkać nawet w power rangers - to tylko zalecenie ale też ważne.

Jego żywotność i pomysły nieodmiennie nasuwają mi skojarzenia z literaturą spod sztandaru Forgotten Realms.
Cytuj
- Nie ma intryg, wojen, czy heroicznych przygód

Ależ tam są same intrygi! I wojna z Lordem Veldemortem i heroiczne zmagania, choćby w quiddichu.
Cytuj
- Mam czasami dziwne uczucie, że pisaniena serwetkach to bajka...

A wiesz co Stalin z Churchilem na serwetce pisali?
Cytuj
- HP to totalna komercja. Kobieta która to pisała może i ma trochę wyobaźni ale przecież to również było.

Ciężkie działa wytaczasz... Bezczelna Rowling pisze książki dla zysku. Nie to co horda pisarzy fantasy klasy B-, których gnioty okupuja księgarnie.
Cytuj
- To, że korzysta z bestiariusza DnD to prawda (no może z innego systemu) no bo skąd zna tyle tych nazw poworów?

Ale zdajesz sobie sprawę, że te nazwy istniały nim ukazał się ów system, prawda?
Moja siostra zakupiła kiedyś "Leksykon magicznych stworzeń"  :) . I mogę z całą pewnością rzec, iż ma pani Rowling sporo oryginalnych pomysłów.
Cytuj
no i te debilne emotioikonki Solitaire'a.

O wypraszam sobie. Administrator dał mi ograniczony wybór. Inaczej byłyby bardziej wymowne... :twisted:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 10, 2004, 06:33:04 pm
Cytuj
To, że korzysta z bestiariusza DnD to prawda (no może z innego systemu) no bo skąd zna tyle tych nazw poworów?
Po drugie to ma być dyskusja a nie obrażanie mnie przez mówienie, że mam ograniczony światopogląd no i te debilne emotioikonki Solitaire'a.

High-Matole..bo inaczej nie moge...wracaj do piaskownicy..czy ty nie jestes w stanie wyjśc poza ciasny swiatek fantastyki i zauwazyć łaskawi eże te nazwy były NA WIEKI przed powstaniem gier rpg??że sa one głęboko wpisane w kulture anglosaską??że fantastyka nie kończy sie na dennych przygodach Drizzta"Hack and slash"Do urdena z dennego świtka Forgotten realms??poza tym bajka  to "
podstawowy gat. ustnej twórczości lud., alegor. przypowieść, często z życia zwierząt, o charakterze satyr.-dydakt.; utwór narracyjny lub epigramatyczny głoszący naukę moralną. "..więc HP może być co najwyżej baśnią..a od basni do fantastyki tylko jeden malutki krok...zreszta w takim razie np.Urban fantasy jakim jest "Amerykańscy Bogowie"nie jest fantasy??bo nie ma ani potworów,ani królestw toczących wojny..ani herosów ani księzniczek...do diabła..weźmy "Młot na czarownice"..wszak nikt nie zaprzeczy że to fantasy a potworów,księzniczek czy wojen jak na lekarstwo...człowieku..dorosnij i wyjdź z getta D&D... :wall:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Styczeń 10, 2004, 10:34:06 pm
Odkąd pamiętam temat HP zawsze wywoływał emocje. To, że High-Elf wypisuje androny nie jest wszak powodem aby go matołem zwać. Taki poziom dyskusji daleko nas nie zawiedzie. No, ale nie zjawiłem się tu aby morały prawić.  8)
Czytając ten wątek ubawiłem się setnie. Do paru spraw chciałbym się odnieść.
Komercyjne pisarstwo pani Rowling - otóż w normalnym kraju pisarz zawiera stosowną, korzystną dla niego umowę, nawet bierze zaliczkę i ma z czego żyć. Jest pisarzem, więc niech się z pisarstwa utrzymuje. U nas za komuny było prawie tak samo, poczytajcie felietony Pilipiuka z cyklu "Piszemy bestselera". Nie wierzę, że panie Rowling, pisząc przelicza każde słowo na grube funty. Jej przykład pokazuje, że książka z pomysłem trafiającym w pewną lukę tematyczną, wypromowana jak należy, może odnieść niebagatelny sukces.

Elfy i inne stwory z książeczek DnD - dla mnie elfy w pierwszej kolejności kojarzą się ze zwiewnymi rusałkowatymi duszkami, Legolas jest na szarym końcu. Mój kolega prowadzi coś na kształt internerowego bestiariusza, skąd wynika mi.:
"Elfy, stworzenia te przeniknęły do demonologii z mitologii germańskiej, przy czym znacznie zmieniły charakter, jak i nazwę. Pierwotnie, w mitologii, zwano je alfami (alfar), zaś termin elf pochodzi z XIX w;to wiecznej literatury romantycznej i jest dosłownym przełożeniem terminu elves (l.mn.) z anglosaskiego folkloru. Ełfy znane były, jak się zdaje, wszystkim Germanom. U Niemców nazywano je Alpami/Albami lub Elbami, u Sasów i Skandynawów; alfami, u Anglosasów; elfami."
więcej na stronie Bestiariusza (http://bestiariusz.webpark.pl/), polecam niedowiarkom i nie tylko.

Wreszcie sedno zagadnienia, HP to fantasy czy nie?, otóż fantasy właśnie. Sam Andrzej Sapkowski w swoim "Rękopise znalezionym w smoczej jaskini" (ale nie mojej  ;) ), czyli kompendium wiedzy o literaturze fantasy, zalicza książki pani Rowling do owego gatunku.
Na stronie 44, w rozdziale Subgatunki subgatunku do kategorii: Jakiś potwór tu nadchodzi czyli "jednorożce w ogrodze". Chodzi o takie utwory, w których do naszego świata wdziera się jakiś elemeny zakłócający jego ład i burzący znany nam porządek, właśnie ów jednorożec zjadający kwiatki z naszego ogródka.
Tak, Gaiman to dobry przykład, ale nasza krajowa "Baszta czarownic" Krzysztofa Kochańskiego nie gorsza.
Dalej, z tego samego kompendium, możemy sie dowiedzieć o tym: "Harry Potter i więzień Azkabanu" był nominowany do nabrody Hugo za 2000 r.
A już koronnym dowodem nie do podważenie jest umieszczenie prozy pani Rowling w kanonie gatunku fantasy. I trzeba się z tym pogodzić.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: darksphere w Styczeń 10, 2004, 10:47:34 pm
Oczywiście Harry Potter musi być zaliczony do fantasy lub ewentualnie do horroru, bo s-f to na pewno nie jest...
Osobiście nie jestem zwolennikiem prozy pani Rowling, ani filmu (ów) o czarodzieju, nie mam pojęcia dlaczego. Zdaje się ,że nieodpowiada mi właśnie konwencja - za bardzo "mazgajowata" ale to w końcu książka / film dla grzecznych dzieci  :roll:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 11, 2004, 03:32:04 pm
:o   :?   :D   :giggle:  :)   :lol:

POKPOKO MATOLE - czy nie dociera do ciebie jedna rzecz? Ja nie uważam, powtarzam NIE UWAŻAM (N I E - U W A Ż A M) nie U-wa-żam że potwory w bestiariuszu DnD zostały wymyślone przez jego twórców. Chodziło mi o to, że chyba tylko w bestiariuszach znajdziesz tak dużo monstrów. Bo przecież trudno w Beowulfie, mitach skandynawskich czy legendach arturiańskich znaleźć aż tyle potworów ile jest w kolejnych odsłonach HP. To znaczy, że autorka wzorowała się albo na minimum kilkunastu książkach (w tym każda musiała mieć sporo z potworów), albo przez dwadzieścia lat spisywała każdą nazwę potwora jaką usłyszała albo... korzystała z bestiariusza. Teoria ta jest bardzo szalona ale jeśli się głębiej zastanowić to skąd Rowling zna tyle monstrów???

 :lol:  Heroiczne zmagania  qudditchu  :lol:

Daj mi przykład oryginalnego pomysłu Solitaire...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Styczeń 11, 2004, 04:15:39 pm
Mój profesor podzielił bajki na wiersze i baśniowe - czy coś w tym rodzaju. Wg tych założeń, to Harry Potter jako literatura dla dzieci od lat 5 do 105 jest bajką rodzaju baśniowego. :P

Czy ten sam problem ima się Alicji po drugiej stronie lustra i Alicji w krainie czarów?
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 11, 2004, 04:26:38 pm
High-bestiariusze to wynalazek średniowieczny-skąd wiesz ze nie korzystała z takiego :P
ale serio-mało to jest na rynku odpowiednikó naszego"rekopisu ze smoczej jaskini"?...poza tym równie dobrze mógłbyś Sapkowsikemu zarzucać ze spapugował z D&D bo użył nazw jak Chimara,Gryf czy Smok...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 11, 2004, 06:25:04 pm
Cytat: "High Elf"
Bo przecież trudno w Beowulfie, mitach skandynawskich czy legendach arturiańskich znaleźć aż tyle potworów ile jest w kolejnych odsłonach HP. To znaczy, że autorka wzorowała się albo na minimum kilkunastu książkach (w tym każda musiała mieć sporo z potworów), albo przez dwadzieścia lat spisywała każdą nazwę potwora jaką usłyszała albo... korzystała z bestiariusza.


Chyba nawet zwykły, szary człowiek, zdołałby wymyślić TYLE potworów i TAKICH, jakie widzimy w "Harrym Potterze"... A jeśli nie, to w takim razie tylko JA jestem na tyle wybitnym przedstawicielem rasy ludzkiej, że bez problemu, ba, nawet bez zbędnego wysiłku, parę stworów wymyślić jeszcze potrafię... Wątpie w to, że ktoś chcący napisać książkę "fantasy", w której będą występowały różne kreatury, korzysta z aż KILKUNASTU książek lub przez 20 lat spisuje każdą nazwę. Pani Rowling mogła i raczej na pewno się na czymś wzorowała. Sięgnęła parę razy do swoich rodzimych mitów i zaczerpnęła z nich kilka pomysłów do poszczególnych książek. Z mojej strony dodam, że raczej większość populacji czytających książki wie, co to takiego smok, centaur, bazyliszek, feniks, mityczny Cerber i wiele innych. I nie musi przy tych nazwach podpierać się wyrafinowanymi bestiariuszami. Istnieje coś takiego, jak wyobraźnia, która bez specjalnych naukowych pomocy, potrafi przetworzyć nabytą już przez człowieka wiedzę. A skąd powstały te wszystkie bestiariusze? Z niczego innego, jak z imaginacji bojaźliwych chłopów, opowieści snutych na rycerską chwałę i fantazji spisujących - mnichów. W końcu, co może umilić taki surowy, klasztorny żywot, jak tylko przelewanie na papier wszystkich chodzących po świecie kreatur? A ludzie ci, nie mieli wygody korzystania z gotowych, jak w dzisiejszych czasach, opracowań i MUSIELI zdać się na własną wyobraźnię... Dziwi mnie jeszcze sprawa ilości potworów w HP. Jest ich tam aż tak wiele? Może i jest, ale pisarz ma - w przypadku Rowling - cały rok na to, aby ten świat opracować i rozmaicić.
P.S.
Zapewniam Cię, że legendy skandynawskie są na tyle bogatym źródłem, że jeszcze przez długie lata będą służyć za oparcie dla pisarzy, tej cukierkowej baśni - fantasy.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Styczeń 11, 2004, 06:51:56 pm
Cytat: "Spajder"
Czy ten sam problem ima się Alicji po drugiej stronie lustra i Alicji w krainie czarów?

A panienkę Alicję zaliczył (...!) pan Sapkowski do kategorii "Między nami zwierzątkami, czyli krewni i znajomi królika", razem z Doktorem Doolittle'em, Kubusiem Puchatkiem i Ropuchem z "O czym szumią wierzby". Ależ to trzeba mieć wiedzy żeby się w tych meandrach subgatunkowych nie pogubić...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Averg w Styczeń 11, 2004, 09:30:05 pm
HP to ogólnie lektura dla mało wymagających czytelników. Nie umywa się do takich książek jak Dworzec Perdido. A ta rzekoma inspiracja D&D, jest LEKKĄ przesadą. Jak można się Inspirować najbardziej wtórnym systemem RPG na świecie??!!
O ile pamiętam powstał on na przełomie 70/80-tych, a od tego czasu fantasy trochę się rozwinęła. Jak ktoś nie wierzy, to kieruje do przeczytania Śmierci Nekromanty oraz Dworca Perdido.
Zresztą i bez tego całego tfu bestiaruiszu można pisać fantasy - vide książkie Kresa.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Silencer w Styczeń 11, 2004, 10:00:40 pm
Cytat: "Averg"
Jak można się Inspirować najbardziej wtórnym systemem RPG na świecie??!!
O ile pamiętam powstał on na przełomie 70/80-tych, a od tego czasu fantasy trochę się rozwinęła.


Racja. Od dziś przestaję się inspirować tym, a także mitologią, kodeksem Bushido i Deklaracja Niepodległosci. Starocie!
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 13, 2004, 02:05:15 pm
Nie czytaliście tego że mówiłem że to trochę szalona teoria? Nie mówiłem że naprawdę tak uważam. Ja rozumiem wiele ale jedno mnie inspiruje - czemu tak zaciekle trzymacie się swoich racji? Czy naprawdę Harry jest tak wspaniałą książką by jej bronić wszystkimi siłami? Czy uważacie że to najlepsza książka jaką czytaliście?
Ja tam sądzę że raczej nie. Bo nawet Tolkien którego wielu forumowiczów oskarża o nudne pisanie i styl miał większe ambicje i zdolności niż Rowling. A tej kobiety naprawdę mocno bronicie. Czemu? Bo Tolkien nie żyje?  :?
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Watcher w Styczeń 13, 2004, 02:53:46 pm
ROTFL :D

Elfie, oni jej nie bronią :) Oni tylko piszą, że to jest fantasy. Co jest chyba oczywiste btw
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 13, 2004, 02:55:39 pm
ja tam HP nie lubie..nie trafia do mnnie historia-oze gdybym miał 7 lat mniej...
a ni ebronimy pani Rowling(przynajmniej nei ja)ale raczej staram sie prostowac pomylone teorie i agresje ziejąca z niektórych(tak to o tobie :P )...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 13, 2004, 03:47:37 pm
Cytat: "High Elf"
Czy naprawdę Harry jest tak wspaniałą książką by jej bronić wszystkimi siłami? Czy uważacie że to najlepsza książka jaką czytaliście?
Ja tam sądzę że raczej nie. Bo nawet Tolkien którego wielu forumowiczów oskarża o nudne pisanie i styl miał większe ambicje i zdolności niż Rowling.:?


Stylowi Tolkiena niczego zarzucić nie mogę, a chyba normalną rzeczą jest, że książka licząca sobie lat 50, odbiega NIECO od dzisiejszych norm. Literatura idzie do przodu i nie dziwie się, że znajduje się coraz więcej lepszych pisarzy i książek, nawiązujących do tego rzekomo "czystego" fantasy. Do "Władcy Pierścieni" mam niezwykły sentyment i prozę tę uwielbiam! Ale zewsząd widać książki, które - nie boję się tego powiedzieć - są przecież lepsze. Nie oszukujmy się. Każdy kto przeczytał pewną ilość lektur fantastycznych (czy w przypadku Tolkiena - fantasy), może wymienić kilka takich tytułów - ciekawszych, jako ogół. A pani Rowling? Nie, nie będę oczywiście jej porównywał do Tolkiena... Ale HP jest książką nowoczesną, prozą nowatorską i - jak dla mnie - nawet bardziej interesującą. "Władcę..." czytałem ponad rok temu i już wiele rzeczy umknęło mojej pamięci. Wiem natomiast jedno: w sobotę idę drugia raz na "Powrót króla", a przed seansem z pewnością poświęcę mojej uwadzę, kilka ważniejszych rozdziałów z trylogii. Prawdziwa uczta.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 14, 2004, 02:36:25 pm
W ilu to tematach mówiłem, że również uważam, że Władca Pierścieni sporo stracił na przełomie tych klku(dziestu)  :D  lat. Poza tym cieszę się, bo myślałem, że skoro wypowiadacie się tak a nie inaczej to znaczy, że jest to wasza ulubiona książka a tego bym nie zniósł. Nigdy nie uważałem, że Potter to dziadowa książka ale od zawsze pałałem do niej pewną  :twisted: niechęcią :twisted:
Tytuł: hmm
Wiadomość wysłana przez: Zibi w Styczeń 15, 2004, 09:48:42 am
No comments...

strona 3
Cytat: "High Elf"
...Nigdy nie uważałem, że Potter to dziadowa książka


strona 1
Cytat: "High Elf"
Ach...
Harry Potter to wg. mnie zakała ludzkości!!!  :x  :bite:
Nienawidzę żałosnej komerchy wokół tej kiepskiej książeczki dla jakiś kosmitów będąc skromnym w słowach!!! Ludzie zrobili boom wokół marnego szmatławca którego WY Drodzy Forumowicze chcecie ogłosić fantastyką! Gdzie intrygi dworskie?! Gdzie wojny?!?! Gdzie elfy?!?!?!? Ludziki ze skrzydełkami?!?!?!
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Styczeń 15, 2004, 02:27:13 pm
a ja nie uznaje hp za fantasy - czy nazwaliscie by kopciuszka opowiadaniem fantasy? raczej nie
a ze jest harry potter seria denna, to juz inna sprawa
mangipo: literatura to nie informatyka nie musi isc do przodu. owszem, zmienia sie jezyk, zmieniaja sie gatunki literackie, ale literatura pozostaje literatura. dla mnie hp nie jest niczym ponad pokemony czy inne *komercyjne* talatajstwo. czym innym jest zarabianie z pisania, a czym innym pisanie dla kasy
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 15, 2004, 02:31:42 pm
Eh i kolejna osoba... drugi raz nie mam zamiaru się sprzeczać. Skoro powiedziałeś, że "zmiania się język i gatunki literackie", to chyba logicznie rzecz biorąc, literatura TEŻ ulega zmianom... Ale cóż, niech Ci będzie.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Styczeń 15, 2004, 03:13:00 pm
mialem na mysli, ze mimo zmian, literatura pozostaje literatura, czyli badz co badz - sztuka. a naginanie sztuki dla jakiejs idei, czy to propagandy, czy zbijania na niej forsy przez tworce splyca ja po prostu, przez co przestaje byc sztuka. dlatego tez hp nie jest moim zdaniem fantasy. tak samo jak limp biskit nie jest metalem, mimo ze brzmi podobnie.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Kmicic w Styczeń 15, 2004, 07:39:17 pm
Nie obchodzi mnie czy to fantasy... Smoki są... miotły tez... czary przede wszystkim... samochody... ale latające... pociąg... ??? I tak mi się podoba!!! A już wkrótce Zakon Feniksa
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Styczeń 15, 2004, 08:04:32 pm
Cytat: "Abdullahi P."
czy nazwaliscie by kopciuszka opowiadaniem fantasy?

Cóż to za wymijające odpowiedzi!? Jak nie rozróżniasz baśnie od fantasy to Twój problem, ale jeśli negujesz pytanie zawarte w temacie to przyzwoitość nakazuje odpowiedzieć: jeśłi nie fantasy to co w takim wypadku?
Temat nie dotyczy stękania na poziom książki, skoro seria przewidziana jest dla młodszych czytelników, to niech nastolatki nie narzkają że się tematycznie nie załapały, nie jest to też temat na zawistne dysputy o honoraniach pani Rowling.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 15, 2004, 08:32:05 pm
Cytuj
naginanie sztuki dla jakiejs idei, czy to propagandy czy zbijania na niej forsy przez tworce splyca ja po prostu,
jak rozumiem negujesz wartośc dzieł szekspira,Moliera i innych dramatopisarzy(z wyłączeniem *tfu*romantyków polskich)?bo np.dramty szekspira były pisane jako sztuki sceniczne a te siła rzeczy musza zarabiać..
drugo-czyli dzieła filozoficzne też uważasz za śmieci?wszak wszystko to czystej wody propaganda mająca nakłonić czytelnika do swojej wizii świata... :wall:
Cytuj
*komercyjne*
-wypluj szybko..jeszcze sie zarazisz..cholera wie co taki *Komercjalizm* może powodować??
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Styczeń 16, 2004, 02:25:17 pm
Smok_Marek: odrozniam, a odpowiedz nie jest wymijajaca. jak nie potrafisz odroznic pytania (retorycznego) od odpowiedzi, to twoj problem.
jesli nie fantasy, to rozwinieta o pewne watki basn i tak nalezy to odbierac
skoro seria jest przewidziana dla dzieci, to dlaczego sie robi taki halas wokol niej, wydaje specjalne wydania dla doroslych, a nastolatki na forum zachwycaja sie nad jej glebia i okrzykuja serie mianem fantasy?
i moje wypowiedzi nie sa "zawistnymi dysputami o honorariach pani rowling" - nie zazdroszcze jej tej kasy, chociaz nie obrazibym sie, gdyby to moje wypociny odniosly taki sukces
Pokpoko: nie twierdze, ze dziela Szakspira czy moliera sa plytkie. oni tworzyli, bo mieli talent i tworzyli dla samego tworzenia, jako forme samorealizacji, nie w celu zbicia fortuny. filozofi natomiast nie tworzyli swoich dziel jako propagandy (ktora ma ine znaczenie i dysponuje innymi srodkami), ale takze jako pewna forme samorealizacji, zreszta trzeba spytac ich samych - moze w ten sposob staraja sie poprawic swiat?
komercyjne, komercyjne, komercyjne - trzy razy splunalem tym wyrazem przez lewe ramie  :roll:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 16, 2004, 08:38:25 pm
jednego nie rozumiem..czemu wszyscy "obrońcy sztuki"nie rozumieja ze autor tez musi jesc..a ze sprzedazy 20 sztuk "filozfii pingwinów wg.franza S"nikt nie wyzyje...sorry ale literatura i inne sztuki(zwłaszcza rzeźba i malartwo)od zawsze były komercyjne a pogląd ze poezja nie musi na siebie zarabiac jest równie mylny jak "teatr ni emusi na siebie zarabiac"-otóz musi...jesli sztuki wystawiane w teatrze nei ciesza sie popularnościa to si eje zdejmuje...a zresztą-jak tak wam to przeszkadza to kupujcie tylko te wybitne i niebanalne dziela i nie plujcie na te komercyjne..nikt wam pod karą nie kaze ich czytac :bored:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Averg w Styczeń 16, 2004, 11:36:31 pm
Mnie w żadnym wydadku nie przeszkadza niebotyczny nakład HP - ta książka po prostu trafiła na odbiorców. Chociaż ja na pewno jednym z nich nie będe. Uważam nawet, że HP to całkiem pozytywne "zjawisko". Przecież część z czytelników (zwłaszcza tych młodych, którzy nie czytali oprucz HP nic z fantastyki) po skończeniu cyklu - zostało jeszcze chba 4 tomy - przerzuci się na inne utwory fantastyczne.
   Władce Pierścieni ma przecież także bardzo wysoki nakład - czy można oskarżać śp. Tolkiena o komercje?????
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Watcher w Styczeń 17, 2004, 03:20:05 am
Cytat: "Abdullahi P."
Pokpoko: nie twierdze, ze dziela Szakspira czy moliera sa plytkie. oni tworzyli, bo mieli talent i tworzyli dla samego tworzenia, jako forme samorealizacji, nie w celu zbicia fortuny.
O święta naiwności :) Oni tworzyli po pierwsze po to, żeby się utrzymać. Dramaturg to też zawód. "Komercyjny".
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Styczeń 17, 2004, 10:58:35 am
Ludzie, ludzie... Przecież "Harry Potter" MUSI być "zjawiskiem pozytywnym", skoro kochają i czytają go milony ludzi na świecie, utożsamiają się z bohaterami. Czy WY, kiedy byliście właśnie takimi małymi dziećmi, nie kochaliście przygód? Czy WY nie mieliście w domu takich cudnych książek, które będziecie pamiętać do końca żywota swego? Teraz pokolenie maluchów wychowuje się na prozie pani Rowling i kiedy dorosną, z pewnością nie dadzą sobie napluć w kaszę i bronić Harrego będą, jak własnych myśli. Pozdrawiam.

P.S.
Skutkiem ubocznym są dorośli, a im książka również do gustu przypadła.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Styczeń 17, 2004, 07:28:26 pm
Cytat: "Abdullahi P."
oni tworzyli, bo mieli talent i tworzyli dla samego tworzenia, jako forme samorealizacji, nie w celu zbicia fortuny.

Z tego wynika, że nie masz pojęcia o drodze zawodowej współczesnego pisarza. Felietony Pilipiuka z cylku "Piszemy bestselera" polecam. Pisarzyna który tworzy dla samego tworzenia nigdy nie zostanie poznany, bo nikt go nie opublikuje. Może się i samorealizuje, grafoman jeden, ale żeby to co pisze do szuflady zostało wydane to na cud zakrawa. Jeśli twórca zdecyduje się coś wydać, musi trafiić do odpowiedniego czytelnika, zainteresować wydawnictwo, wyrobić sobie nazwisko, mieć szczęście lub znajomości. Poza tym pisarz musi stale doskonalić swój warsztat literacki, sam talen nie wystarczy, człowiek musi się rozwijać.
Przypuśćmy trafił się idealista, który nie chce na książce zarobić, tylko chce aby ją wydano, książka nawet jeśli facet zadowali się symboliczną złotówką napełni kabzę wydawcom. Tak było i będzie, praw rynku nie zmienisz.
Rozważając dalej dylemat komercji... odnoszę wrażenie, że fantasy w Twojej ocenie nie może sprzedawać się jak ciepłe bułeczki, ma zalagać w magazynach, nie może przekroczyć pewnych nakładów, nie może z nagła dotrzeć do milionów czytelników, a tym bardziej nieletnich rzeszy spragnionych literackich wrażeń. Gdyby żył Pan Tolkien (można sobie gdybać) też by pewnie zdobył za kolejne nakłady swoich dzieł ogromny majątek. Samo pisanie komercją nie jest, wszak autor nie dopuszcza się kryptoreklamy w treści powieści. W przypadku WP i HP komercją można nazwać to co się wokół nich dzieje, te wszystkie świecące kubki z Legolasem, Harry na okładkach zeszytów... , ale nie można winić pisarza za dobrą pracę kompetentnych marketingowców i specy od reklamy.
I może mi ktoś jeszcze powie, że książek nie należy reklamować? Otóż, dratwa mać, trzeba! Książka jest towarem, który musi dotrzeć do możliwie jak największej liczby konsumentów. I nie ma w tym nic złego.
Bardzo proszę nie mylić popularnosci z komercją.

Cytat: "Abdullahi P."
skoro seria jest przewidziana dla dzieci, to dlaczego sie robi taki halas wokol niej

Bo dzieci i nastolatki nie miały swojego bohatera, z którym mogły się identyfikować, a rzeczywistość tak wpłyneła na dziecięce gusta, że bajki Andersena czy Brzechwy już nie są tak atrakcyjne jak niegdyś. Bo Rowling stworzyła nową baśń przełomu wieków. Na pewnym spotkaniu literackim z okazji targów książki w Warszawie, popularne pisarki przyznały rację, Rowling idealnie wstrzeliła się w lukę tematyczną w literaturze dziecięcej.

Cytat: "Abdullahi P."
a nastolatki na forum zachwycaja sie nad jej glebia i okrzykuja serie mianem fantasy?

Nastolatkiem nie jestem prawie od dekady. Nie zachwycam się, nie zmienia to jedak mojego obiektywnego osądu co do przynależności gatunkowej tej prozy. Literatura nie musi posiadać przepastnej głębi (nawet takiej płyciutkiej) żeby przynależeć do gatunku fantasy. Rynek zawalony jest gniotami, które żeby nie było wątpliwości mają na okładkach wyryte: FANTASY.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Styczeń 30, 2004, 09:45:25 am
Widzicie, ja mam jedno pytanie... Dlaczego twierdzicie, że to pokolenie wychowuje się na Harrym? Ponoć jutro albo nieługo premiera zakonu feniksa. Ciekawe ilu forumowiczów będzie stało przed sklepem i odliczało sekundy tak jak w sylwestra... A ilu wpadnie do środka i z miną jakiegoś maniaka zacznie czytać książkę na miejscu... A potem pokazują ich w telewizji. I ludzie się śmieją. Może nie wszyscy na poziomie, ale ja już dwa razy pokładałem się z bratem ze śmiechu. Zobaczyliśmy mojego kolegę  :lol:

Przez najbliższy wiek zapewne, pokolenia będą się wychowywały na kopciuszku. Skoro mój brat miał w lekturach książkę "puc bursztyn i goście" to kopciuszek jest mega przebojem i nikt go nie zdetronizuje.

Nie uważam że potter to dziadowa książka. To książka beznadziejna, bez żadnej głębi.

Poza tym mówicie, że dzieci kupują tylko pottera. Ale skąd dwiedziały się o książce? Poszły do księgarni i z tysiąca książek wybrały akurat tą jedną??? Nie sądzę. Reklama, zachwalanie w pracy przekonało rodziców i od nich zaraziły się dzieci. Same z siebie by harrego nie kupiły. Nawet jeśli miałyby kasę.
KONIEC
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Zibi w Styczeń 30, 2004, 11:23:35 am
Cytat: "High Elf"
Widzicie, ja mam jedno pytanie... Dlaczego twierdzicie, że to pokolenie wychowuje się na Harrym? Ponoć jutro albo nieługo premiera zakonu feniksa. Ciekawe ilu forumowiczów będzie stało przed sklepem i odliczało sekundy tak jak w sylwestra... A ilu wpadnie do środka i z miną jakiegoś maniaka zacznie czytać książkę na miejscu... A potem pokazują ich w telewizji. I ludzie się śmieją. Może nie wszyscy na poziomie, ale ja już dwa razy pokładałem się z bratem ze śmiechu. Zobaczyliśmy mojego kolegę  :lol:

Przez najbliższy wiek zapewne, pokolenia będą się wychowywały na kopciuszku. Skoro mój brat miał w lekturach książkę "puc bursztyn i goście" to kopciuszek jest mega przebojem i nikt go nie zdetronizuje.

Nie uważam że potter to dziadowa książka. To książka beznadziejna, bez żadnej głębi.

Poza tym mówicie, że dzieci kupują tylko pottera. Ale skąd dwiedziały się o książce? Poszły do księgarni i z tysiąca książek wybrały akurat tą jedną??? Nie sądzę. Reklama, zachwalanie w pracy przekonało rodziców i od nich zaraziły się dzieci. Same z siebie by harrego nie kupiły. Nawet jeśli miałyby kasę.
KONIEC


Reklama dzwignia handlu. To nic dziwnego. Poza tym pierwsza czesc HP nie byla reklamowana. Pisarka napisala ja w kawiarni bo nie miala z czego zyc. Sadzisz, ze od razu po napisaniu ksiazki zostala wydana (ksiazka). Nie, pani Rowling musiala dlugo szukac wydawcy. Dopiero kiedy pierwsza czesc osiagnela niewyobrazalny sukces, zajeli sie nim "specialisci" i moze dlatego ludzie uwazaja, ze HP jest szczytem komercji, itd. Na poczatku na pewno nim nie byl. Zreszta kogo to obchodzi. To co sluchamy jest przewaznie komercyjne. "A najbardziej komercyjny jest pies policyjny" - Kazik Staszewski.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Styczeń 30, 2004, 03:13:00 pm
Cytat: "High Elf"
Ponoć jutro albo nieługo premiera zakonu feniksa. Ciekawe ilu forumowiczów będzie stało przed sklepem i odliczało sekundy tak jak w sylwestra...

Ja. I będę tupał nóżkami...  :giggle:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Styczeń 30, 2004, 05:41:31 pm
podobnie jak High Elf, uwazam, ze hp nie ma zadnej glebi - jest prymitywna do szpiku kosci. jest jednakw tym zjawisku pewien pozytywny aspekt - fakt, ze dzieci w ogole czytaja, moze nie dziela najwyzszych lotow, ale to juz cos.
natomiast debilizmem jest cala ta potteromania i kapitalistyczne wykorzystywanie konsumpcjonizmu z nia zwiazane - spojrzmy tylko na rozne gadzety, komiksy, plakaty, ubranka, zabawki, cukierki i inne badziewie
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Folko w Styczeń 30, 2004, 08:00:02 pm
Jak dla mnie Harry Potter to książka napisana bardzo zgrabnie,ale dla DZIECI. Sam mam 21 latek ale stwierdziłem że trzeba wiedzieć co to jest a nie gadać w ciemno. Jednakże stronęe od polskiej wersji,i wybrałem angielską! Przynajniej język podciągnę  :)  
 Pottera da się lubić! Nie jest taki cukierkowy jak by się wydawało. Poza tym fabuła ma liczne coekawie posplatane wątki,a to mi się podoba. Nie można stwierdzić że to G..no. Ale nadal jest to książka pisana z myślą o dzieciakach.
 Poza tym Abdullahi P., jak się ustosunkujesz do całej kampanii reklamoej  związanej z Władcą Pierścieni? Lepiej kup sobie Nutellę z Aragornem  :D i pogódź sie z prawami rządzącymi handlem!
  Pozdrawiam
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 31, 2004, 12:03:43 am
Cytuj
spojrzmy tylko na rozne gadzety, komiksy, plakaty, ubranka, zabawki, cukierki i inne badziewie
no tak..co w takim razi epowiesz o  koszulkach z Che,Leninem i innymi mordercami...a połowa tych co je nosza nawet nie zdaje se z tego sprawy a nosza bo sa kewl...sorry ale takie sa prawa rynku..jesli sie coś podoba to sie to maksymalnie wykorzystuje..i nie ma sie co oburzac ze obniża wartośc artystyczną-Shagspeara wykorzystuje sie w co któejs reklamiea jkos nikt nie narseka na zbytne zpłycenie przez to jego dzieł(ek-bo to literatura popularna wszak)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Styczeń 31, 2004, 11:57:23 am
High Elf i Abdullahi P. , jeśli stawiacie sobie za cel uwalenie prozy Rowling to zły adres wybraliście. Do rzeczy panowie, a rzecz zgodnie z tematem przynależnosci gatunkowej dotyczy, nie zaś głębokości głębi literackiej lub jej braku.
Słówko o nakładzie chciałem rzec. Z S.Expressu dowiedziałem się o rekordowym nakładzie ostatnio wydanej części - 600 000 egzemplarzy. Można mówić o pokoleniowym zainteresowaniu... Ale z czego ten niebotyczny  nakład wynika?
Ano z oszczędności! Zamiast drukować na raty, co jakoś czas robiąc dodruki, wydawnictwo poszło na całość. Wszak od maja wejdą owe drakońskie waty, druk podrożeje, umowy licencyjne itd.
Jedynym plusem całej sytuacji moze być to, że przed majem wydawnictwa rzuca na rynek szerszą ofertę aby zdążyć przed pomerdanymi pomysłami rządzących.
A wracając do tematu zasadniczego, przykład Harrego pokazuje niezbicie, że fantasy można wypromować. W naszym pokręconym kraju zjawisko owo jeszcze się nie upowszechniło a wręcz wzbudza kontrowersje (patrz posty w tym temacie).
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Styczeń 31, 2004, 02:45:33 pm
alez pisze, ze hp to nie fantasy. ze fantasy daje sie wypromowac, pokazuje wladca pierscieni.
Pokpoko: a pilsudski to juz morderca nie byl? a walesa - ile ludzi przez niego glodowalo, czy zginelo podczas strajkow? a polscy zolnierze w iraku to nie mordercy? a bush? pilsudskiego lubie, walesy nie.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Styczeń 31, 2004, 03:06:35 pm
Cytat: "Abdullahi P."
pilsudskiego lubie, walesy nie.



Pewnie za to,ze podkopnął gmach komunistycznego systemu i pomógł w wyzwalaniu kilkuset milionów ludzi...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Styczeń 31, 2004, 03:38:41 pm
tylko ze ludzie głodowali i gineli z własnych przekonań a nie dlatego ze jakiś wariat z "wizją"kazał oczyścic kraj z kulaków...a bush i żołnieże?sorry ale co ma wojna z masowymi zsyłkami i mordami(że przywołam "niesmiertelny"katyń czy zsyłki na wschód...)...a polacy jak dotad mniej zabili niż uratowali..dzieki polskim zołnierozm możliwe jest działanie ekip humanitarnych..bo inaczej "zwolennicy ludu Irackiego"by ich pozabijali...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Folko w Styczeń 31, 2004, 04:23:27 pm
Ludziska, a gdzie tu wstawić "biednego" Harrego?  :lol:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Styczeń 31, 2004, 07:20:03 pm
Abdullahi P., nie siej tu komunistycznej propagandy ;) A reszta niech nie reaguje na jego zaczepki, to jest Forum Fantastów (a nie Offtopic).

Wydaje mi się, że niektórzy tutaj chcą zrobić z Harry Pottera "chłopca do bicia" - gigantyczna kampania reklamowa, rynek gadżeciarski i cały tzw. "merchandising" - to jest nieodłączny składnik w dzisiejszych czasach. Jeśli można zarobić, to dlaczego nie? To nie jest kradzież, nikomu nie przystawiają pistoletu do głowy, żeby cos kupił. Rozumiem, że można reagować uczuleniem na to, że połowa Empiku czy księgarni zawalona jest gadżetami - a w domu otwierasz lodówkę, a tam Harry Potter!
Zaczęło się od Gwiezdnych Wojen, potem była masa innych rzeczy (Żółwie Ninja, Czarodziejki z Księżyca, Pokemony etc.). A co z gadżetami z "Kubusia Puchatka" itd.? To też takie straszne?
Harry Potter miał to szczeście/nieszczęście (jak kto woli), że pojawił się w "naszych" czasach i wydawnictwo już wiedziało, jak zmaksymalizować zyski. To samo teraz zrobili spadkobiercy Tolkiena...
Poczekajcie trochę, niedługo zaczną kręcić ekranizacje cyklu o Narni i "Czarniksiężnika z Archipelagu", "Małego Księcia" i inne "klasyki" - rynek zostanie zalany gadżetami... też będziecie narzekać?

Ja tam się cieszę, że mogę się napić herbaty z kubka z Arweną ;P

Inna sprawa: premiera polskiego wydania V tomu HP uważam za absolutny skandal. Wydawnictwo nie popisało się wyjątkowo.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Folko w Styczeń 31, 2004, 11:05:46 pm
Witka
 Kormak - i oto chodzi  :) !! Poza tym mógłbyś rozwinąć wątek:

 " Inna sprawa: premiera polskiego wydania V tomu HP uważam za absolutny skandal. Wydawnictwo nie popisało się wyjątkowo. "

Z góry dziękuję!!
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Luty 01, 2004, 03:04:37 pm
Kormak: zauwaz, ze cala ta ideologiczna klotnie w tym watku rozpoczal Pokpoko, nazywajac lenina i che mordercami.
lenin wychowal sie w nurcie rosyskiego lewicowego mesjanizmu. a che byl na wojnie, takiej samej jak ta w iraku, domowej, wiec roznic miedzy nim a bushem nie ma, oprocz tej, ze bush sam nie ryzykuje zyciem, co najwyzej cudzym
nie chce zrobic z hp chlopca do bicia. po prostu irytuje mnie, ze to wlasnie taka kiepska ksiazka (wsrod tylu o wiele wiecej wartych uwagi!) zdobyla rozglos, a jeszcze ja ktos chce nazwac fantasy. niech sobie dziala merchandising i prawa rynku - tez sie ciesze, jak pije herbate ze szklanki z jedynym pierscieniem slodzac ja lyzeczka z zdjeciem galadrieli po wewnetrznej stronie, ktora tak ladnie wyglada, gdy sie na nia patrzy przez warstwe herbaty podczas picia.
nie wydaje mi sie, zeby nakrecono wysokobudzetowa ekranizacje malego ksiecia - w ameryce by sie nie przyjela, a to ameryka rzadzi kinematografia, niestety.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Luty 01, 2004, 06:47:39 pm
Cytuj
po prostu irytuje mnie, ze to wlasnie taka kiepska ksiazka (wsrod tylu o wiele wiecej wartych uwagi!) zdobyla rozglos, a jeszcze ja ktos chce nazwac fantasy
acha..więc jedynie dobre ksiązki maja prawo do nazwy fantasy..drzyjcie Goodkini,Salvatore i reszta pisarzy D&D..drżyj książko "Diablo"-od teraz jestescie dramatem psychologicznym :roll: ...a ksiązka nie moze byc az tak zła skoro zdobyła rozgłos...chyba że jestes zdania ze czytelnicy to motłoch za który trzeba wybierac jakie ksiązki maja zostac wydane... :|
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Luty 01, 2004, 10:04:22 pm
Cytat: "Folko"
Poza tym mógłbyś rozwinąć wątek:

" Inna sprawa: premiera polskiego wydania V tomu HP uważam za absolutny skandal. Wydawnictwo nie popisało się wyjątkowo


Racja, w tym fragmencie zapomniałem napisać wszystko. Chodzi mi o to, że premiera następuje 9 MIESIĘCY po premierze światowej! Inne kraje nieanglojęzyczne nie musiały czekać aż tyle... nie wiem czy to polityka wydawnictwa, kłopoty z tłumaczeniem czy jeszcze coś innego. Ale wyobraźcie sobie czekać np. na polską premierę "Powrotu Króla" 9 miesięcy!

Abdullahi - "Mały Książę" ma bardzo duże szanse na ekranizację. Prace już ruszyły.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Folko w Luty 01, 2004, 10:54:21 pm
A co do Satvatore'a to mój the Beściak po Tolkienie. Hmm, co do tych 9 miesięcy to nie mam zdania. Wystarczy spojrzeć na wrzucenie do kin Władcy cz,1 z małym spóźnieniem 2 miesięcy. Wydanie 2 częsci - 1.5 miesiąca, Wydanie 3 części - 15 dni. Czyli jak Polak chce to potrafi.
 Ale wszyscy wiemy że w Polasce zawsze jest na opak, prawda?  :)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Luty 02, 2004, 02:56:30 pm
Pokpoko: nie tylko dobre ksiazki maja prawo do nazwy fantasy. jest przeciez tez kiepskie fantasy. do nazwy fantasy nie ma prawa ksiazka (a raczej seria) nie bedaca fantasy. czy teraz juz wszystko jest jasne? jakos o nazwanie "malego ksiecia" fantasy nikt sie nie pokusil...
Kormak: trzymam za te ekranizacje kciuki
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Extasy w Luty 02, 2004, 08:57:46 pm
Moim zdaniem, w Harrym Potterze szczyt osiagniec fantasy upatrywac mogo tylko najmlodsi..
A tak, to HP w ogole nalezy do fantasy.. tylko nie tego co przyzwyczjeni jestesmy czytywac...  :)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Luty 02, 2004, 10:14:39 pm
Kolega Extasy ładnie i lakonicznie w 2 zdaniach ujął to nad czym deliberujemy przez 6 stronic forum. Fantasy przechodzi ewolucję (nie mylić z rewolucje, reaktywacje) w różnych kierunkach i nie jest dobrze jeśli ktoś chce ten gatunek ogrodzić palikami z drutem kolczastym.

Cytat: "Abdullahi P."
do nazwy fantasy nie ma prawa ksiazka (a raczej seria) nie bedaca fantasy. czy teraz juz wszystko jest jasne?

Oto najbardziej jasna i klarowna definicja gatunku!  :rotfl:
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Folko w Luty 02, 2004, 10:19:01 pm
Smok Marek napisał:
Kolega Extasy ładnie i lakonicznie w 2 zdaniach ujął to nad czym deliberujemy przez 6 stronic forum

Ale żeby do tego dojść trza było tych 6 stron  :)  Poza tym przynajmniej jest jakiś temat do gadania  :D
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Extasy w Luty 03, 2004, 04:15:17 pm
Gola prawda.. Oczywiscie nie chce mowic, ze to bylo uogolnieniem tematu..
Kontynuujcie :)
Aha.. No i, jak uwazam, HP jest odmiana fantasy.. pan Abdullahi twierdzi, iz skoro HP jest fantasy, to i Maly Ksiaze, takze niby 'zawierajacy' kreatury mityczne, musialby tez byc zaliczony do tego fenomenalnego gatunku. No nie.. Nie musialby.. Bo nim nie jest.. Nie mamy tam magii, wizardow, witch'ek. W fantasy swiat nadprzyrodzony sciera sie z rzeczywistoscia,wiec panuja tam pewne regoly(no dokladnie jak w H. Potterze). Natomiast w Malym Ksieciu obserwujemy swiat bez ograniczen.. (bajka.. :) )
No wiec, podalem tu takze i swe male udowodnienie, ze HP nalezy jednak do fantasy(moze raczej, jak gdzies w tym topicu czytalem, do Harry Potter Fantasy, bo jednak JK Rowling przedstawila nam fantasy nieco odmienne..)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Luty 03, 2004, 05:04:53 pm
doszlismy wiec do wniosku, ze harry potterr to hpfantasy, ktore (podeobnie jak nu metal nie ma nic wspolnego z metalem) nie ma nic wspolnego z fantasy. owszem, ma podobne zalozenia, podobny swiat i zasady, ale to nie to.
kontent?
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Luty 03, 2004, 07:46:14 pm
Mylicie pojęcia chłopcy... I to w sposób tak nagminny, że szkoda po raz kojeny zwracać uwagę na "faktyczne" znaczenie gatunku fantasy (a raczej definicję).  Szkoda, że nienawiść niektórych osób do HP, sprowadza się do wygłaszania i przekonywania o rzekomej beznadziejności i haniebnej nieprzynależności gatunkowej tegoż "fantastycznego" dzieła. Mam serdecznie dość podziałów prozy fantastycznej. Widać przynajmniej, że ktokolwiek COŚ czyta, skoro prowadzi tak intensywną polemikę na temat twórczości pani Rowling.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Luty 03, 2004, 09:53:41 pm
Ja się już kłócił nie będe i wpadłem tylko powiedzieć, że właśnie skończyłem czytać Zakon Feniksa. Strasznie przyjemnie spedziłem czas i kontent jestem niezwykle  :) . z utęsknieniem czekam na kolejną cześć. No i jeszcze film w międzyczasie.
Sol. Miłośnik fantasy i Pottera. ;)
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Dark Elf king w Luty 14, 2004, 05:40:21 pm
Pottera nie umiem dokładnie określić skoro występują tam czary i inne podobne rzeczy wskazuje to że Potter to fantasy no ale ja sam nie mam wyraźnie określonego zdania .Podobnie jak Solitaire jestem zadowolony po przeczytaniu piątej części.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Finfarin w Luty 16, 2004, 03:40:17 pm
Potter to jak najbardziej fantasy. Dla trochę młodszych, odrobinę inne, ale jednak. I mimo, ze nie jestem wielkim fanem tej serii, to 5 czedść czytałem z przyjemnościa- tak jak sie czyta ksiażki Clancyego itp, i z pewnością wiele poważnych fantasy z cyklu " Smocza Lanca XXVI: Powórt Wielkiego Złego" mogłoby się na nimz wozrowac- wyszloby to im tylko na dobre.,
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: kubususul w Luty 16, 2004, 05:23:26 pm
Moim zdaniem fantasy. Rozni sie od klasycznego fantasy glownie tym ze jest w czasach "dzisiejszych".Oprocz tego prawie wszytskie elementy wystepuja jak zauwazyl kolega powyzej.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Luty 16, 2004, 07:57:01 pm
Heh, wydaje mi się, że jednak my tu nie mówimy o czystej definicji tylko własnych wrażeniach i poglądach... Forum nie jest lekcją polskiego i tu możemy wytoczyć własną definicję prawdziwego fantasy.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Luty 16, 2004, 08:29:17 pm
Cytat: "High Elf"
Heh, wydaje mi się, że jednak my tu nie mówimy o czystej definicji tylko własnych wrażeniach i poglądach...

A jest jakaś czysta definicja?
Cytuj
Forum nie jest lekcją polskiego i tu możemy wytoczyć własną definicję prawdziwego fantasy.

Prawdziwe fantasy...bosh...
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Luty 16, 2004, 09:33:18 pm
Cytat: "High Elf"
Heh, wydaje mi się, że jednak my tu nie mówimy o czystej definicji tylko własnych wrażeniach i poglądach... Forum nie jest lekcją polskiego i tu możemy wytoczyć własną definicję prawdziwego fantasy.


Bo "czystej definicj" po prostu nie ma.
Prawdziwa definicja fantasy... może jescze dla prawdziwych Polaków? Taka ultrasłowiańska... to ja dziękuję, postoję. Wybacz, takie są moje pierwsze skojarzenia.
Niech mi wolno będzie przytoczyć fragment z "Rękopisu znalezionego w smoczej jaskini" Andrzeja Sapkowskiego, pasuje jak ulał:

Definiowanie fantasy, jak dowodzi praktyka, jest niezwykle trudne. Definicji jest i owszem, wiele, imię ich, można powiedzieć, jest legion, a wszystkie mają ze sobą coś wspólnego. To zaś mianowicie, że każda przeczy następnej, każda zawiera w sobie te cechy gatunku, które następna wyklucza. Z problemem, który w ten sposób powstał, poradzono sobie w sposób tyleż zmyślny co bulwersujący. Wobec niemożności ukucia jednej definicji, zdolnej objąć całość gatunku o nazwia fantasy, rozbito gatunek na wiele nazw, czy też, jak kto chce, subhaseł. Cudownie rozmnożone w ten sposób nazwy zaczęły - trochę chociaż - pasować do cudownie rozmnożonych definicji. Zaczęły też, jasna sprawa, nareszcie pasować do poszczególnych dzieł, które wcześniej, choć za gatunek fantasy uważane, mało miały ze sobą wspólnego, ba, wręcz wydawało się, że różni je wszystko, co tylko możliwe. Teraz w warunkach cudownej multiplikacji nomenklatury, problem przestał istnieć.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: SeeMoon w Marzec 03, 2004, 11:52:19 am
Pewnie mnie ocenzoruja, ale co tam:)

High Elf - ty nie myslisz, czy jestes po prostu tak ograniczony?

od kiedy to elf jest wyznacznikiem fantasy? - dzie ty masz elfa itp. w Conanie (to chyba jest fantasy :oops: ), czy Swiecie Czarownic?

Dawniej spotykalem sie z podzialem fantsy na podgatunki teraz ten trend gdzies zagina, pamietam dwa rodzaje:
heroic - Conan, Kane itp.
sword & sorrecery - Dragon Lance, LOTR itp.
moze HP to HP fantasy
a i jak zakfalifikowac Gaimana i Mitologie: grecka, czy chrzescijanska?

A co do bestrarjusza dnd to skad ci taki pomysl wpadl do glowy?

W zaufaniu ci powiem ze korespadowalem ostatnio z pania R. i w tajemnicy wyznala mi ze poslozyla sie przy pisaniu HP bestriariuszem ze Zlego Cienia Kruki Urojenia(tak to chyba sie nazywa), oraz Krysztalow Czasu (ulubiona bronia Valdemora jest dwureczny toporomiecz oraz poltalerz pomidorowej) :)


IMO HP jest jak najbardziej fantasy, ten temat niepodlega dyskusji. :)

PS: nie jestem fanatykiem, czy nawet fanem Harrego ale pewnie przeczytam wszyskie tomy.

PSII: a co do komercji to powinnismy chyba zastanowic sie co to znaczy? Czym tak naprawde jest komercja i czy jest zla (ja tez lubie kubek z Arawena :)  .
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abignale w Marzec 03, 2004, 08:08:04 pm
Ja tam wolę z Black Riderem :D
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Złodziej w Marzec 09, 2004, 11:05:12 am
Witam wszystkich na Gildii.

Oczywiście HP jest serią fantasy w jak najszerszym pojęciu. Fantasy jest to gatunek, w którym świat przedstawiony jest inny niż nasz, a musicie przyznac, że tak własnie jest przynajmniej w 90% sagi o HP. Bo cóż w takim razie mamy powiedzieć o książkach wcześniej wymienionego Gaimana, Orsona Scotta Carda, czy choćby Maji Lidii Kossakowskiej. U ostatniej w "Obrońcach królestwa", czy "Siewcy wiatru" nie ma żadnych monstów z bestiariuszy DnD, są za to aniołowie i demony i ni będziemy chyba próbować odbierać etykiety Fantasy tym dziełom. Natomiast Orson Scott Card w  sadze o Alvinie Stwórcy akcję osadza w realiach alternatywnej Ameryki początków osadnictwa, a jednak cykl okrzyknięty jest światowym bestselerem fantasy.

Cytuj
Forum nie jest lekcją polskiego i tu możemy wytoczyć własną definicję prawdziwego fantasy.


Oj panie dziejku :)))))))))
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: mangipo w Marzec 10, 2004, 07:22:00 pm
Cytat: "SeeMoon"
Dawniej spotykalem sie z podzialem fantsy na podgatunki teraz ten trend gdzies zagina, pamietam dwa rodzaje:
heroic - Conan, Kane itp.
sword & sorrecery - Dragon Lance, LOTR itp.
moze HP to HP fantasy
a i jak zakfalifikowac Gaimana i Mitologie: grecka, czy chrzescijanska?


Gwoli ścisłości, to właśnie dzięki Conanowi powstał gatunek Sword&Sorcery ;) . Pozdrawiam serdecznie.
Tytuł: Harry Potter to nie fantasy...?
Wiadomość wysłana przez: Abdullahi P. w Marzec 13, 2004, 02:05:42 pm
czy "alchemik" paolo coelho to fantasy?
mysle, ze jestescie niekonsekwentni w tym nazywaniu wszystkiego fantasy. w takim wypadku do nie-fantasy zaliczyc mozemy tylko ksiazki historyczne czy naukowe, a i to pod warunkiem, ze wszystkie tezy w nich zawarte sa w pelni zgodne z rzeczywistoscia. a czy da sie wszystkie tezy udowodnic?