Litości, recenzent nawet nie potrafi poprawnie napisać tytułu gry. Na pewno ten tekst przeszedł korektę?
Wcześniej ktoś pomylił się też w nazwie tego działu, pisząc "Darkensang" :/
Ja wciąż czekam na kuriera :)
BTW: heh...mam już ten dom (nie będę zdradzał więcej na jego temat),no ale teraz głupie pytanie...jak zmienić członków naszej drużyny(kogoś wywalić i dać kogoś innego)?
- liniowość... omg , wszytko jest do przeżycia ale to ,że np nie mogę wybrać w jakim tonie chce dać odpowiedź jest dość irytujące... np jakaś głupia paua (pała...) mnie wyzywa a ja mogę jedynie mu odpowiedzieć ,że : "oj oj przepraszam wielkiego mistrza, źle się zachowałem" czy inne takie szity kiedy niema się wpływu na to co powie nasz bohater... pod tym względem gra SSIE NIESAMOWICIE!?!?!?
Drogi Maćku
Ja nie mam takiej opcji żeby z nimi rozmawiać =/ jak są u mnie w drużynie =/
W instrukcji było napisane żeby nacisnąć prawy przycisk myszy i otworzy się menu kontekstowe....ale nic dosłownie nic nie mogę zrobić aby z nimi porozmawiać....
Co jednak najważniejsze: pomimo tego, że fabuły i głównego wątku nie jesteśmy w stanie zmienić, docierając zawsze do jednego zakończenia, to questy można wykonywać na różne sposoby. Kiedyś podawałem przykład związany z wiedźmami/inkwizycją, gdy musimy dla wiedźm zdobyć wino mszalne z magazynu inkwizycji. Kwatermistrza możemy uwieść, jeżeli mamy w drużynie dziewczynę o wysokim talencie uwodzenia, możemy spróbować przekupić, bądź też wypuścić kury z pobliskiej zagrody i mu o tym powiedzieć (jest za nie odpowiedzialny, więc pobiegnie zająć się sprawą, a my możemy wkraść się do magazynu). Różnorodne możliwości rozwiązania danego questu są szczególnie odczuwalne w questach pobocznych - już w pierwszej lokacji otrzymujemy pewne zadanie, które możemy zakończyć jeszcze przed dotarciem do Ferdok... Ale możemy je też zakończyć dopiero po przejściu ponad połowy gry, w międzyczasie mając kilka dodatkowych opcji zakończenia tego questu. Sprawa wniknięcia w szeregi jednej z dwóch kompani handlowej ciągnie się też przez bardzo długi okres, a możemy tutaj właśnie wybrać, którą kompanię będziemy chcieli zinfiltrować (wybór jednej wyklucza drugą). Tak więc określenie "ssie na maxa" jest mocno przesadzone - ale cóż, masz prawo do własnego zdania, przecież gra nie musi zauroczyć od razu każdego.
Co do magii - 100% racji. Ja wybrałem tkacza magii i musiałem go przekwalifikować na łucznika. Drobna uwaga - grom zadaje nieco większe obrażenia (nawet 20-25), ale to i tak mizernie w porównaniu ze specjalnymi ciosami postaci walczących bronią (pod koniec gry mogą zadać jednym ciosem specjalnym 40-60 pkt. obrażeń - mag może się ze wstydu schować pod kamień).
podstawową zaletą maga jest magozbroja - działa jak dobry pancerz, a nie obniża statsów.
Nie sądzę, żebyście pamiętali czasy, kiedy pecety miały procesory o wydajności kubków na kawę (33 MHz), a pamięć na poziomie 2 MB (mega, nie giga) była rarytasem. A crpg-i wtedy wyglądały tak, że dziś nikt by na nie nie napluł.
Ale tak naprawdę, uderzcie się w piersi i powiedzcie - jest to kawał fajnej gry. Bo gdyby było inaczej, to zrobilibyście tak jak ja robię z grami, które nie mają w sobie nic: zainstalować, pograć kilka godzin, odinstalować, odłożyć na półeczkę.
Oj, nie bądź taki pewien! ;-) Wiesz, ja do dzisiaj uważam Master of Orion (jedynkę) za bardzo, bardzo dobrą strategię kosmiczną, spędziłem nad nią sporo czasu... A jak tam wyglądała grafa to chyba też pamiętasz... :D
Antaran, to co, zakładamy kącik emeryta na forum? Ja właśnie dziś oglądałem z rozrzewnieniem Commodorki C64 na allegro. Ale mojego pierwszego kompa - C116 z 1985 roku to już nikt nie ma w ofercie. 16 kB (kilobajtów, tak tak, dziś więcej ma szczoteczka do zębów) pamięci, w tym 2 kB na grafikę. Co przy rozdzielczości maksymalnej 320x200 dawało 2 KOLORY! A grało się tak, że HEJ! :) Dlatego czytać o tym, że dla kogoś grafa w Drakensang jest nie dość dobra, powoduje u mnie dziwne wspomnienia. Powtarzam raz jeszcze - tu chodzi o granie, a nie o oglądanie. Od oglądania są filmy :)
Z drugiej strony ostatnio odpalilem sobie na lapie transport tycoon - pewnie wielu z was ja pamieta;)a skąd! to jedna z tych klasyków, które się nie starzeją.
Oczywiscie to juz byla baaardzo zawansowana gierka, bo pamietam ze druga kosc na karte grafiki dokupowalem z jej powodu - pierwsza gierka w jaka gralem full svga:D
A teraz zeby w to pograc to trzeba najmniej dwa piwka wypic:P
To tak apropo cofania sie do starszych gierek:)
Zresztą nawet Sapkowski w jednym ze swoich opowiadań wykorzystał motyw klasycznego błędnego rycerza, i jeśli dobrze pamiętam, to tamtego też spotkało coś bardzo podobnego :)
Eyck ? No on skończył trochę gorzej niż Prancelot. I czy był taki błędny ? Walczył dla idei, oczyszczenia świata ze zła ... a Prancelot ? Ten żyje w swoim świecie :)Błędny znaczy tyle co nie mający żadnego zwierzchnika, szukający przygód i walczący dla idei na własną rękę ;). Więc chyba pasuje. Natomiast Prancelot był raczej obłędnym rycerzem :D
Ogólnie gra jest dobra, ale denerwuje niekończąca się ilość bugów i niedociągnięć. Lepiej by było gdyby autorzy wydali ją kilka miesięcy później "uzupełnioną po brzegi". Kamera jest tragiczna, ale idzie się przyzwyczaić. Niektóre walki sprawiają tyle kłopotu, że masz ochotę przejść je dopiero za kilka dni.
Z czystym sumieniem daje jej 4.
jak pisałem wyżej...ta gra to średniak :) nic dodać nic ująć. A najlepszy jak do tej pory RPG to trylogia BG...bezapelacyjnie :D
No chyba, że 3 część BG gdzieś przespałam...
Aha i przestańcie jechać po tej grze bo jej nie tworzyliście nawet nie zdajecie sobie sprawy ile czasu trzeba jej poświecić aby powstała ile wyrzeczeń. Sam robiłem mapy do OFP i mogę wam powiedzieć że to praca strasznie odmóżdżająca kiedy każdy krzak i kamień trzeba indywidualnie wstawiać i sprawdzać czy jest we właściwym miejscu.Grałeś w Obliviona ? Bo jeśli nie, to nawet nie porównuj. Tam jest 10 000 więcej kamieni i krzaków , a nie dostał tak wysokich ocen jak Drakensang wg. ciebie.
Witam. Jestem tu nowy. Chciałbym się wypowiedzieć na temat tej gry od strony technicznej i plastycznej a także od strony fabularnej.Po całym jednym zdaniu na muzykę i technikę ?! Nie przesadzaj, bo ci jeszcze miejsca w poście nie starczy..........................
Zacznę od sprawy technicznej.
Dobrze jest że owa gra ma małe wymagania. Athlon 3000+ , 1G pamięci. Radeon 9600x pro 256ram.
Gra chodzi na fooll detalach, nie tnie się i dosyć szybko wczytuje poziomy. Muzyka przy włączonym HDX surround i subbuforze jest po prostu świetna.
Rysowane obiekty i nakładane tekstury z lekką finezją. Lepsze niż w BG.Lepsze niż w BG ???!!! Dats imposibul !
Cała przyroda kipi życiem a na moczarach przeraża i nadaje efektu grozy.Gdzie ? Weź mi pokaż, bo jakoś nie zauważyłem.................
Otóż Dobrze że niemożna wchodzić do wszystkich budynków. Bo w BG większość była taka sama na tych samych planach tylko czasem w lustrzanym odbiciu. Tam gdzie można wejść jest spowodowane fabułą. I oto chodzi. Po to są owe beczki i skrzynie które przeszukujemy w Ferdok aby nie musieć wchodzić do każdego budynku.Dobrze ?! Dla prawdziwego miłośnika RPG jest to cios dwuręcznym mieczem +3 w plecy !
A w DS jest pewna liniowość ale jednak można wybierać jak zakończyć dany Quest. Zauważyłem że niektóre wybory mają jednak wpływ na dalszą rozgrywkę.Kurde,ale jesteś spostrzegawczy-ja nic nie zauważyłem !
Ładowanie poziomów trochę może irytować ale można się przyzwyczaić i potraktować to jako przerwę na siusiu i Q-pe:)Czy to naprawdę wymaga komentarza ?
Pominąłem parę głupot po drodze i od razu przeszedłem do końca.Grafika 10 ? Nie widziałeś Mass Effecta
Mnie się ta gra podoba i będę wiele razy do niej wracać. W mojej skali od 0 do 10.
Muzyka i dźwięk = 10/10
Fabuła = 9/10
Grywalność = 10/10
Grafika =10/10
Wymagania = 10/10
W sumie 9.5/10 za całokształt.
Co prawda nie zwykłem przyznawać racji,a już szczególnie osobom pokroju GAMa,ale w jednym muszę się z nim zgodzićNo chyba komuś gardło poderżnę ze szczęścia.......................... .
Great Admiral Mati :D kocham Cię za ten komentarz do recenzji kolegi Borsuka :)
Jesteście boleśnie sarkastyczni - gość się trochę otworzył bo spodobała mu się gra a wszyscy z nudów biorą go na fleki.
To tak jak z kobietami :) No proszę i znowu nam się romantycznie zrobiło.
hehe chwile mnie nie było i prosze...romantyzm...ptaszki ćwiergolą...atmosfera wzajemnej adoracji...masakra jakaś..:Pto nie ptaszki ćwierkają a GAM :)
Great Admiral Mati :D kocham Cię za ten komentarz do recenzji kolegi Borsuka :)Nie ty jedna......... Ja niestety cibie nie .............. Ale nie bój nic,wystarczy ,że prześlesz mi swoje zdjęcia* na PRIVa a się zastanowię.................. :evil: *
Nie ty jedna......... Ja niestety cibie nie .............. Ale nie bój nic,wystarczy ,że prześlesz mi swoje zdjęcia* na PRIVa a się zastanowię.................. :evil: *
Romantyzm pełną gębą :evil: Ale,ale dlaczego kolega Borsuk milczy ? Czyżbym go uraził ?
*- nie tylko twarzy :evil:
GAM napisać do Ciebie jedno miłe zdanie, a Ty od razu tak na poważnie,Fakt,też nie wiem dlaczego. Przecież cały czas słyszę same komplementy.
Kolejna tajemnicza wielbicielka.................to się staje nudne..............
Wolę zostać tajemniczą wielbicielką... (może jestem brzydka i dlatego nie chcę Ci wysłać zdjęcia, a może jestem śliczna i jak Ci wyślę zdjęcie to już się od Ciebie nie opędzę - sam sobie wybierz)
Pozdowienia! :D
A żeby nie było Off Topa - nadal uważam, że gra zasługuje na 4 w skali 10 punktowej ;-)Nie przejmuj się. I tak jest offtop.
Kolejna tajemnicza wielbicielka.................to się staje nudne..............