na Kirkmana nie ma najmniejszych szansJak z Eminemem się udało to i z Kirkmanem da radę :biggrin: Jest jakiś konkretny powód czemu nie ma szans? We wrześniu wychodzi Pieśń Otchłani to akurat :biggrin:
Moje to żarty (poza Eminemem) oczywiście :smile: Ale skład byłby niezły. Ze dwie osoby z tej listy i byłoby już spoko.
Na początku sierpnia dopiero chyba coś będzie wiadomo.
Co do typów to można się kierować tym co we wrześniu wychodzi.
Na 1001% pojawi się jakaś znana osoba od komiksów dla dzieci/młodzieży. Rok temu był Achde, a w tym?
Od zeszłego roku ale nikt tutaj o to nie pytał :wink:Dokładnie, tak czy siak ważna informacja. Hotel już zabukowany :smile:
Milo Manara to jedno z moich marzeń :smile:
pierwszy gość ujawniony: peter milligan
Może Egmont się zlituje?I walnie niespodziankę na MFKiG
Może Egmont się zlituje?
Mogliby wydać "Ekstremistę" i "Enigmę": dwa pojedyncze tomy. Oba z Vertigo. Oba mistrzowskie.
Z ofensywy Egmontu zastanawiam się czy, aby przypadkiem Mignola nie będzie jednym z głównych gości łódzkiego festiwalu.to ja już jadę ze śpiworem pod Atlas Arene :D
Jeśli rzeczywiście miałby przyfrunąć ten Mignola to już ktoś musi puścić tego Baltimore (może NSC trzyma w rękawie :smile: ) bo to dziwne że jeszcze nie ma.
to ja już jadę ze śpiworem pod Atlas Arene :biggrin:Nie Ty jeden :biggrin: Ale coś tak czuję, podświadomie, pod skórą... 2018 rok należy do tego autora. Egmont rozbił bank, więc może, może... Tak samo z Odrodzeniem, jestem przekonany, że gościem będzie jakaś mega gwiazda.
Festiwal już za dwa miesiące, myślę, że organizatorzy i wydawcy mogliby rozpocząć ujawnianie nazwisk zaproszonych gości.Dobrze byłoby znać też premiery festiwalowe.
Znany jako Mawil...
Znany jako Mawil...Brawa za dedukcję!
A co do artystów niemieckich to nie wiem kto mógłby jeszcze przyjechać, hmm...Mam nadzieję, że Andreas :cool:
Kolejny gość to Brian Azzarello.
Grzegorz Rosiński kolejnym gościem! Uff :smile:A miałem nie jechać
W sobotę też jesteśmy, min przy stoisku Ongrysa :wink:A w piątek chociaż zakupię ?
A w piątek chociaż zakupię ?Z tego co mi gdzieś wpadło w oko, możliwe, że Ongrys będzie w piątek, my niestety od soboty.
14.30-15.15-25 lat Vertigo-fenomen kolekcji
Znaczy że się super sprzedaje?
Może Czarny Wir zapowiedzą:doubt: Dajcie już z tym spokój
Jak wygląda kwestia numerków? Są potrzebne do wszystkich autorów?W strefie autografów tak, ale sporo autorów rysuje/podpisuje na stanowiskach wydawców, w ramach zwykłej kolejki.
Jak to było rok temu? Trzy numerki na osobę na dzień, z tego można było wziąć dwa na tę samą godzinę?Cztery numerki na osobę na dzień, dwa na tę samą godzinę (https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=2ahUKEwiqpo2i7aHdAhXKJcAKHSTqD_QQFjABegQIBxAC&url=http%3A%2F%2Fkomiksfestiwal.com%2Fwp-content%2Fuploads%2FRegulamin_Strefy_Autografow_MFKiG_2017.docx&usg=AOvVaw0pBwUSROgKm8samLIR1Kd5).
Zastanawia mnie dlaczego na MFKiG nie są zapraszani artyści z Azji... :/
Dzięki mimo wszystko. Z zagranicznych pewnie są już wszyscy, tylko Polscy będą jeszcze uzupełniani.W zeszłym roku też tak było i to się sprawdza, jeśli autor jest oblegany, to jest to nie uczciwe, że ci z przodu mogliby mieć 3 autografy albo nawet wrys a ktoś, kto też stał, nic nie dostał np. u Rosińskiego wrys dostaje pierwsze kilka/kilkanaście osób a później kilkadziesiąt autografów a reszta sory przyjedzcie kolejny raz za rok. Już nawet kazano otwierać albumy na stronach gdzie ma być wrys/autograf to on i tak patrzył co to za album, zadał jakieś pytanie itd. Gdyby dawał teraz po 3 autografy przy tym, jak on to wolno robi, to byłaby tragedia. A spróbuj Rosińskiego popędzić, to nikt już nic nie dostanie.
Z regulaminu Strefy Autografów: "jeden numerek – jedna dedykacja/ autograf (czyli do jednego autora można podejść tylko i wyłącznie z jednym albumem)."
Według mnie to spora przesada. Przegięciem było, kiedy do autora podchodziły osoby z całym stosem komiksów do podpisania, ale takie cięcie... Góra trzy tomiki byłoby w sam raz.
Hmmm, czyli co będzie bieganina ze stoiska Egmontu na strefę autografów? 12.30-13.15 Grzegorz Rosiński będzie na stoisku Egmontu, a od 13.30 do 15.00 na strefie autografów? Ulalala toż to będzie intrygująca sprawa...
A tak sobie myślę kiedy rok temu na stoisku Egmontu otrzymałem rysunek od pana Mieczysława Fijała, to przy większym obłożeniu stanowiska nie było tam zbyt wiele miejsca dla oczekujących na rysunek... Teraz dodajmy do tego magnez w postaci twórcy Thorgala i mamy przepis na maluczki chaos.
Teraz dodajmy do tego magnez w postaci twórcy Thorgala i mamy przepis na maluczki chaos.Chyba jednak magnes.
Teraz dodajmy do tego magnez w postaci twórcy Thorgala i mamy przepis na maluczki chaos.
Chyba jednak magnes.
No właśnie przyjeżdżam po nocy i nie wiem, czy jest sens się od razu turlać pod Arenę. I czy jest (była) jakaś lista kolejkowa - w sensie można się wpisać, pójść się trochę przespać i wrócić bladym świtem? Ja to bym nawet mogła nocą postać, tylko moja lepsza połówka nie bardzo...
Jakieś fotorelacje też miło widziane :smile:Wrzuciłem trochę w wątkach wydawców.
Nie wiem gdzie to wrzucić, więc wrzucam tutaj...
Byłby ktoś skory do kupienia dla mnie zestawu puzzli ze Żbikiem na stoisku Ongrysa?
Nie wiem, czy udało Ci się kogoś znaleźć, ale pytałem na stoisku i niewykluczone , że puzzle będą w sprzedaży także poza festiwalem (ale nie na pewno).
Ten festiwal już tak zszedł na psy, że żadnych filmików z niego ani na yt ani nigdzie nie ma ?
Ten festiwal już tak zszedł na psy, że żadnych filmików z niego ani na yt ani nigdzie nie ma ?Mogłeś pojechać i sobie nakręcić, zamiast wysnuwać głupie stwierdzenia.
Mateusz Skutnik: https://imgur.com/a/HgnVeJw (https://imgur.com/a/HgnVeJw)
Staś i zła Noga :biggrin: Fajne.Nie znałem Wszechksięgi, więc zaproponowałem Stasia jako rycerza, a twórcy pomysł się bardzo spodobał.
Ten festiwal już tak zszedł na psy, że żadnych filmików z niego ani na yt ani nigdzie nie ma ?Przecież to nie wina "festiwalu". Choć z drugiej strony - organizator też mógłby rejestrować pewne wydarzenia festiwalowe i w ten sposób go promować. Dziwię się szeroko rozumianym mediom (wszelkiej maści blogerów i youtuberów wliczając), że nie starają się w dobie powszechnie dostępnej sieci i kamer hd w każdej kieszeni starać się o takie materiały (relacje z spotkań z autorami, wydawcami etc). Strasznie ubogo to wciąż wygląda.
Nikodem rewelacja!
To akurat praca zakupiona na wspieram.to - w Łodzi jedynie go odebrałem. Praca jest rewelacyjna dzięki niespokojnym kolorkom.
Trzeba było podbić w niedzielę na strefę, miałbyś jeszcze Adlera w tym PPP, bo siedzieliśmy do ostatniego chętnego na wrys.Tak wiem, ale akurat zostawiłem antologię w hotelu. Szczerze powiedziawszy nie przewidziałem tego, ale mój znajomy otrzymał na swoim egzemplarzu śliczny rysunek od Pana Adlera.
Z drugiej strony gość ma trochę racji co do polskich twórców... kiedyś tworzył on z naprawdę świetnymi rysownikami, Wróblewski, Christa, Baranowski, Polch (twórczość lat 80). Nasi współcześni twórcy to już nie ta sama liga... Prosiak, Śledziu, Dąbrowski, Czajkowski mają potencjał i pewno gdyby byli tak opłacani jak rysownicy lat 80 byłoby jeszcze lepiej ale jest jak jest, do Rosińskiego im daleko.
Niezłe skalpy zdobyłeś, Itachi, dobrze, że Inpostem to pusciłeś, bo nie wyobrażam sobie "tachać" tego na dworzec na Fabrycznej :lol:To było niewykonalne. Na szczęście paczucha dojechała bez zastrzeżeń :smile: Również Pozdrawiam i za rok spotykamy się ponownie :smile:
Nie chce oceniać wypowiedzi Rosińskiego niemniej po głębszym zastanowieniu nie kojarzę żadnego polskiego rysownika z fajną kreską realnego rysunku. Może w Polsce już się tak nie rysuje komiksów ... szkodaNaprawdę? Dwóch Wyrzykowskich, Stefaniec, Szłapa, Kowalski, Michalski, Gawronkiewicz, Czajkowski, Gach, Garwol.
Ale czy narysują plecy konia? :wink:
Naprawdę? Dwóch Wyrzykowskich, Stefaniec, Szłapa, Kowalski, Michalski, Gawronkiewicz, Czajkowski, Gach, Garwol.Naprawdę bo mówiłem o fajnej kresce realistycznej odpowiadającą standardom komiksu frankońskiego, gdzie realistyczna kreska jest doceniana. Jedynie Kowalski z wymienionych autorów wydał komiks "na zachodzie". Reszta może tylko o tym pomarzyć. W porównaniu do tuzów takich jak Polch, Rosiński , Kasprzak, Wróblewski wypadają wyjątkowo słabo.
Wymieniam tych, co jakieś albumy wydali. Bo jakby poszukać po zbiorach i antologiach, to by się znalazło ze trzy razy tyle.
Naprawdę bo mówiłem o fajnej kresce realistycznej odpowiadającą standardom komiksu frankońskiego, gdzie realistyczna kreska jest doceniana. Jedynie Kowalski z wymienionych autorów wydał komiks "na zachodzie". Reszta może tylko o tym pomarzyć. W porównaniu do tuzów takich jak Polch, Rosiński , Kasprzak, Wróblewski wypadają wyjątkowo słabo.Meh, bez większego zastanowienia: Szymborska, Budziejewski, M.Mazur, Grzeszkiewicz.
Naprawdę bo mówiłem o fajnej kresce realistycznej odpowiadającą standardom komiksu frankońskiego, gdzie realistyczna kreska jest doceniana.Polscy twórcy nie tyle są niedoceniani na zachodzie, tylko po prostu w krajach frankofońskich nikt nie jest zainteresowany nazwiskami zza granicy, gdyż mają w bród swoich miejscowych. Ale to nie znaczy, że u nas nie mamy rysowników z fajną kreską odpowiadającą standardom komiksu frankońskiego. Przykład podałem ci w linku w mojej wcześniejszej wypowiedzi a inne przykłady podali inni.
Naprawdę bo mówiłem o fajnej kresce realistycznej odpowiadającą standardom komiksu frankońskiego, gdzie realistyczna kreska jest doceniana. Jedynie Kowalski z wymienionych autorów wydał komiks "na zachodzie". Reszta może tylko o tym pomarzyć. W porównaniu do tuzów takich jak Polch, Rosiński , Kasprzak, Wróblewski wypadają wyjątkowo słabo.
To aż tak trzeba czatowąć? O kurde, aż tak to mi się te wrysy nie podobają, cóż zrobić. :biggrin:
Może źle się wyraziłem. Pod okienko można było przyjść o 7 rano i dostać naprawdę niezłe numerki co prawda im później tym mniejsza szansa na te najbardziej obleganych rysowników. Ale kto chciał ten dostał. Z tym nocowaniem to trochę jak z czekaniem kilka godzin pod sceną na koncercie - takie pozytywne zakręcenie i forma sportu. Zresztą wiele dały wizyty na stoiskach wydawców gdzie o odpowiednich godzinach byli rysownicy i przy dobrym planowaniu obeszło się bez numerków.To ma swój klimat. Poznaje się fajnych ludzi (również z tego forum), z którymi można się nagadać o komiksach za wszystkie czasy. Ogólnie jest wesoła atmosfera i nocka zlatuje chwila moment. Coś się pojada, coś się popija...😀
Po za tym jedna zarwana nocka w roku to jeszcze nie tragedia :smile:
A na BatCave będzie spotkanie z Egmontem?
Postaram się do niedzieli wrzucić.
Spoko, nie ma się co spieszyć :cool:
Mam małe opóźnienie, ale filmik się już renderuje, więc najpóźniej jutro będzie już w sieci.Dzięki Kelen! (jak będziesz u mojego sąsiada na Naramowicach to odwdzięczę się browarkiem 😉)
Wszystko spoko tylko kompletnie nie ogarniam pretensji do autorów i liczby wrysów na godzinę... Regulamin mówi jasno, że to autor jest osobą decyzyjną kiedy zacznie rysować i ile czasu na to poświęci. Także pretensje bezzasadne. William Maury i tak przez weekend poświęcił bardzo dużo czasu dla swoich fanów, często dla rodziców z pięciorgiem czy sześciorgiem dzieci, nawet nie wiedziałem że tak wiele rodzin w takim modelu mozna spotkać w jednym miejscu :wink:
Nie zawsze pierwsi dostają wrysy np. Otto, Bisley ludzie z pierwszymi numerkami nic nie dostali a też stali całą noc i jak zmusisz danego artystę że ma dawać każdemu rysunek z pierwszym numerkiem? :)
Owszem, goście są - jak sama nazwa wskazuje - gośćmi i mają pełne prawo poświęcać tyle czasu na podpisywanie, ile zechcą. Ale i tak uważam, że to trochę niesprawiedliwe, że pierwsze osoby mają super-wypasione rysunki, a ostatnie nie mają nic.
Największy problem polega na tym, że organizatorzy dają za dużo numerków. Jak pisałem w poście: powinni wiedzieć wcześniej, ile około czasu zajmuje artyście wykonanie rysunku i podpisu i wydawać tych numerków MNIEJ.Nie wiem do końca jak organizatorzy mieli by to szacować artystów, takiego Rosińskiego to jeszcze rozumiem bo tam każdy "kto chciał" wiedział że rysunków będzie 10-20 i autografów +/- kolejne tyle, chyba że postanowi dać więcej, ale tylko raz tak było do tego robił to za kasę to jakby to wyglądało gdyby wyszło na jaw że ograniczył sam ilość biletów a tak ograniczał go czas :). Przy artystach którzy są pierwszy raz nikt nie jest w stanie tego oszacować, czasem koleś robił rysunek 2-3 minuty a czasem 5-10 zależy co akurat ktoś chciał.