gildia.pl

Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Spajder w Sierpień 27, 2007, 10:57:07 pm

Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Sierpień 27, 2007, 10:57:07 pm
Powiem wprost.
Próbuję zrozumieć fenomen serialu "Moda na sukces", gdy takie tytuły, jak "Pokolenia", "Santa Barbara" upadały, z przyczyn bardzo prostych, gdyż powtarzalność pewnych treści zaczyna nudzić, ten jakoś trwa.
Nie jeden raz byłem biernym obserwatorem i zastanawiam się. Ten tasiemiec, jedyne, co wprowadził lata temu - czyli w czasie chyba emisji pierwszego odcinka (co wydaje się przecież niemożliwe) - to takie dziwne, przedłużające się ujęcia z dziwnymi minami aktorów.
Co, ten gniot trzyma przy życiu?
Akcja jest banalna, zaufanie przechodzi w jego brak z chwili na chwilę. Gdyby pisanie scenariusza przejął człowiek zdrowy psychicznie, to bohaterowi pozabijaliby się w ciągu dziesięciu minut kolejnego odcinka...
Ale może ja się nie znam.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Sierpień 28, 2007, 09:05:36 am
Cytuj
Gdyby pisanie scenariusza przejął człowiek zdrowy psychicznie, to bohaterowi pozabijaliby się w ciągu dziesięciu minut kolejnego odcinka...

ciekawa teoria
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Sierpień 28, 2007, 03:44:48 pm
A ja zaglosowalem na swietne!
 W imieniu tych wszystkich bezimiennych widzow ktorzy pewnie nie przegladaja tego forum i nie moga bronic swojego ulubionego serialu. I co to sa "Pokolenia"?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Sierpień 28, 2007, 04:08:13 pm
Cytat: "raj666"
I co to sa "Pokolenia"?


Ech, młodyś...  8)
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: raj666 w Sierpień 28, 2007, 04:18:49 pm
Wcale nie taki mlody :(
 pamietam Santa barbara ale zupelnie nie kojarze Pokolen
To ta demencja o ktorej tyle slyszalem w mlodosci!
Tytuł: Re: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt
Wiadomość wysłana przez: bagienny w Sierpień 28, 2007, 05:11:05 pm
Cytat: "Spajder"
Powiem wprost.
Próbuję zrozumieć fenomen serialu "Moda na sukces", gdy takie tytuły, jak "Pokolenia", "Santa Barbara" upadały, z przyczyn bardzo prostych, gdyż powtarzalność pewnych treści zaczyna nudzić, ten jakoś trwa.

"Pokolenia" jak na telenowelę miały szybką akcję (co w większości przypadków byłoby wątkiem rozciągniętym na lata w innych tasiemcach), czasem zahaczającą o sensację czy dreszczowiec. W USA nie odniósł sukcesu, bo brak obejrzanych kilku odcinków wprowadzał niezły zamęt. Skala popularności i tym samym żywotności nie świadczy wcale o poziomie serialu (czy w ogóle jakiejkolwiek produkcji w ogóle).
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Sierpień 28, 2007, 05:43:56 pm
"Pokolenia" się nie przyjęły, bo byli tam bogaci wykształceni afroamerykanie i widzowie byli zdezorientowani.

Ach, te intrygi wśród producentów lodów!
Pamiętam, że grał tam Shaft!
I jedna fajna blondynka. I jakiś typ mający świetną płetwę z tyłu.
Tytuł: Re: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Sierpień 28, 2007, 06:53:07 pm
Cytat: "Spajder"

Co, ten gniot trzyma przy życiu?



Zapewne sentymenty, a oglądalność zaczęło mieć dużą chyba ze względu na to, że oglądaliśmy "rzeczywistość", ktorej u nas nie było. Panienki z sylikonowymi cycami, faceci po liftingach, wiecznie piękni, młodzi, bogaci.. jak tytuł oryginału.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Sierpień 28, 2007, 08:18:49 pm
Słyszałem, gdzieś w TV, że w Rosji na ten przykład sprzedaje się nieźle, a już licencjonowany M jak miłość nie bardzo, bo opowiada o normalnych ludziach.

Czyli chodzi o ułudę? A może o obłudę?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Nehan w Sierpień 28, 2007, 08:51:33 pm
M jak miłość o normalnych ludziach? :shock: toś przywalił.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Sierpień 29, 2007, 02:47:17 pm
No, dobra, o "normalniejszych" ludziach niż ci z Mody...

Mimo wszystko mniej się dziwię wielbicielom MnS, niż tym od Klanu.
Dla mnie jest niepojęte, komu się chce oglądać serial o tym, co codzień robi sam? Gdzie Rysio wyprowadza dzieciaki do przedszkola,a pani ta.. Stasia? kroi ziemniaki do sałatki, ale niestety zgubił sie jej ulubiony nożyk... doskonały materiał na 20(?) minutowy odcinek. x_@

Choć ten i inne polskie seriale równiez są "podkręcane", aby wzrosła oglądalność (w/w obłuda i ułuda;- ) ). Kiedyś powalił mnie fragment odcinku M jak Miłość - wiejska chatka, w środku plazmówka, zajebcze sprzęty do rozłupywania orzechów, kosmiczne meble...
Szczegóły, które mają nas przyciągnąć, ale nie można też przesadzać, np. nie wstawią ludzi wyglądających tak, jakby operacja plastyczna była dla nich codziennością. Musi to wszystko byc w zgodzie z pewnym polskim standardem aby sie przyjęło jako "normalne życie", choć normalne to ono nie jest. I to jest wyczuwalne, ale na zasadzie 'ale się dorobiła, gdybym była taka jak ona i miała taki gust, to też..." .
Dlatego takie seriale i przyciągają nie tylko 'swojskością' ale i tym 'jaka ta Hanka przebojowa'.
Przekłamanie o tyle gorsze niż MnS, że silące się na naturalność. I ludzie w to wierzą, zaczepiając aktorów na ulicy i mówiąc im, żeby np nie pili już tyle, albo dziękując za udaną operację kogośtam...

MnS jest całe sztuczne, to bajka. I chyba przez to mniej szkodliwe.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Sierpień 29, 2007, 06:24:05 pm
Cytat: "Nehan"
M jak miłość o normalnych ludziach? :shock: toś przywalił.


Mam nadzieję, że inne twoje posty są bardziej treściwe.
Co nienormalnego jest w tym, że ktoś ma domek jednorodzinny, inny prowadzi wiejski żywot, a jeszcze inny prowadzi firmę. Nie mówiłem o normalności patologicznej, z blokowisk polskiej biedoty.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 12:43:43 pm
Cytat: "Spajder"
Cytat: "Nehan"
M jak miłość o normalnych ludziach? :shock: toś przywalił.

(...)
Mam nadzieję, że inne twoje posty są bardziej treściwe.
(...)


Są, są...

IMHO ci z "Mody..." są bardzo podobni do Nowych Ruskich- tylko czy NR oglądają telewizję  ;)
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 04, 2007, 03:02:53 pm
A mi sie wydaje ze ludzie ogladaja taki Klan i maja to samo co tam, czyli ze moga sie utozsamic z Rysiem, doktorem panem Knorrem czy kim tam jeszcze. A w MnS sa zawsze młodzi zawsze bogaci a ich jedynymi problemami jest to ze ricz podejrzewa Bruk o zdrade. Bo ile mozna ogladac problemy domowe spowodowane brakiem ziemniaków skro ci ludzie takie maja problemy
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 04, 2007, 03:14:19 pm
Dokładnie to samo napisałam ;D A czy Rich i Brooke (?) jeszcze tam grają?;O
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 04, 2007, 03:25:26 pm
Pamietam ze grala tam taka cycata Spectra co zrobila dzieciaka swojemu pracownikowi, ale podobno juz nie zyje....smieszne ci wszyscy aktorzy oddali swoje najlepsze lata marnemu serialowi, teraz sie starzeją i nikt juz ich nie zatrudni- przegrali swoj najlepszy czas. Choc slyszalem ze aktorzy seriali podobno nawet odrzucaja propozycje rol w filmach (zrobil to podobno aktor grajacy admirała/generała/ glownodowdzacego? w Battle Star Galactica)- za słaba kasa...obławiają sie na serialach
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 04, 2007, 03:51:34 pm
Taki serial jak "Moda na sukces" jest o wiele bardziej opłacalny niz rola drugo-trzecioplanowa w kinowym hicie. (z pierwszoplanowymi bywa różnie, a zakładam, że postać znana z takiego serialu nie dostanie pierwszoplanowej roli - zbyt wielkie ryzyko, że widzowie nie dostrzegą jej w innej roli, niż w tej, w którą wcielała się przez pół życia).

O ile grasz w tasiemcu znaczącą postać, finansowo nie opłaca się tego przerywać. Jeżeli chcesz odejść - proponują większe pieniądze za pozostanie przy serialu, a i wiadomo, nie są to pieniądze "jednorazowe" jak w przypadku filmu. Masz zapewnione swoje miejsce hm... w przypadku MnS... do końca swych dni ;P

Reszta to juz kwestia ambicji, spore ryzyko. Urwiesz się z serialu, bo zaproponują Ci film. Sprawdzisz się albo nie... A jeżeli nie - "czekasz na telefon", który raczej nie zadzwoni, przy takiej produkcji "gwiazd", jaką mamy obecnie.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 04, 2007, 04:50:36 pm
Ale wiesz.....czy to warto? Żyje sie z ta świadomoscią że zmarnowało się życie na jakims shicie - dziwie sie ze nie popełniają samobójstw, choc moze za duzo im płacą...
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 04, 2007, 05:01:36 pm
Nie mają i nie potzrebują ambicji, by robic coś więcej. I czy życie zmarnowane...? Kasy dużo, a nauczyć się takiego "scenariusza"... godzina, dwie?

Inna kwestia, że dla nas wygląda to jak przeurocze gówno i nic więcej, ale tam, na planie są wieloletnie przyjaźnie i związki, tych ludzi łączy wiele i nie chcą tego poświęcać. Zdają sobie sprawę, że grają w tasiemcu. Ale co ich to obchodzi, dla nich to przyjemność, patrzą na to z innej perspektywy. Poza tym tasiemiec, czy nie - ale kultowy. Grają w czymś, co znają pokolenia, co w jakiś sposób przejdzie do historii.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 05:31:00 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Ale wiesz.....czy to warto? Żyje sie z ta świadomoscią że zmarnowało się życie na jakims shicie - dziwie sie ze nie popełniają samobójstw, choc moze za duzo im płacą...


Z drugiej strony - shit shit'em, ale że też im się nie nudzi ! Szacun dla tych wszystkich Ridge'ow, Brooke'ow i innych tasiemców  :p
Ale jak wszyscy wiemy - kiedy nie wiadomo o co chodzi :chodzi o pieniadze  :roll:
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Góral w Wrzesień 04, 2007, 05:48:34 pm
Jak tak patrzę na fanów tego serialu to nie dziwię się aktorom, że chce im się jeszcze w tym grać. Mając tylu wiernych widzów, którzy przeżywają ich perypetie jakby sami w nich uczestniczyli, z pewnością mogą czuć się docenieni.
Wiem, że tak jest, bo jakiś czas temu chodziłem do osiedlowego klubu na szachy (Kud7aty, może znasz Skarpiankę na Rubinkowie 3 ), w tym czasie swoje spotkania miał również klub seniora. Gramy se z kumplem w szachy, baby głośno plotkują, że ciężko się skoncentrować. Nadchodziła jednak 16:25, robiło się przez chwilę głośniej, babcia-liderka rzucała hasło "Moda na sukces" i następowała cisza jak przy pacierzu. Jedynie na cały regulator telewizor łaził, ale to już mniej rozpraszało niż kilkanaście głosów (tam słychać było tylko jeden - lektora).  Co chwila słyszeliśmy westchnienia, poirytowanie, czasem nawet jakieś przekleństwa. Gdy już się zakończył znów nie dało się grać, bo od tej pory rozmawiano wyłącznie na temat telenoweli, starano się m. in. odnieść do przykładów z życia własnego i swojej rodziny. Jakich historii to ja nie słyszałem...
Co zauważyłem, to prawie całkowity brak mężczyzn, którzy w tym czasie grali w brydża, czytali gazetę albo coś podobnego. Tak mi się wydaje dlatego, że jednak głównie kobiety oglądają ten serial.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 06:23:26 pm
Cytat: "Góral"
Jak tak patrzę na fanów tego serialu to nie dziwię się aktorom, że chce im się jeszcze w tym grać. Mając tylu wiernych widzów, którzy przeżywają ich perypetie jakby sami w nich uczestniczyli, z pewnością mogą czuć się docenieni.
Wiem, że tak jest, bo jakiś czas temu chodziłem do osiedlowego klubu na szachy (Kud7aty, może znasz Skarpiankę na Rubinkowie 3 ), w tym czasie swoje spotkania miał również klub seniora. Gramy se z kumplem w szachy, baby głośno plotkują, że ciężko się skoncentrować. Nadchodziła jednak 16:25, robiło się przez chwilę głośniej, babcia-liderka rzucała hasło "Moda na sukces" i następowała cisza jak przy pacierzu. Jedynie na cały regulator telewizor łaził, ale to już mniej rozpraszało niż kilkanaście głosów (tam słychać było tylko jeden - lektora).  Co chwila słyszeliśmy westchnienia, poirytowanie, czasem nawet jakieś przekleństwa. Gdy już się zakończył znów nie dało się grać, bo od tej pory rozmawiano wyłącznie na temat telenoweli, starano się m. in. odnieść do przykładów z życia własnego i swojej rodziny. Jakich historii to ja nie słyszałem...
Co zauważyłem, to prawie całkowity brak mężczyzn, którzy w tym czasie grali w brydża, czytali gazetę albo coś podobnego. Tak mi się wydaje dlatego, że jednak głównie kobiety oglądają ten serial.


Niestety na Rubinkowie rzadko bywam- ja z Mokrego ;]
BTW A więc target twórców "Mody..." juz znamy - 60+  :)
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 04, 2007, 07:11:15 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Ale wiesz.....czy to warto? Żyje sie z ta świadomoscią że zmarnowało się życie na jakims shicie - dziwie sie ze nie popełniają samobójstw, choc moze za duzo im płacą...

Przecież to tylko (i aż) praca.  :o
Życie to można sobie zmarnować sprzedając całe życie w sklepie społem na dziale z mięsem, a nie grając w serialu.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 04, 2007, 07:44:13 pm
moze zaczniecie w koncu rozmawiac o samym serialu a nie klubach seniora bo w przeciwnym wypadku nie ma chyba sensu zeby ten idiotyczny temat byl akurat na forum filmu a nie na forum tajemnic
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 04, 2007, 07:48:58 pm
Cytuj
Życie to można sobie zmarnować sprzedając całe życie w sklepie społem na dziale z mięsem, a nie grając w serialu.


Sluchaj, jesli ktos sprzedaje w miesnym to zapewne na to zapracowal do tej pory - nie mowie o Polakach w Anglii, ani tych wszystkich ktorym po prostu nie powiodlo sie z roznych wzgledow.

Natomiast jak ktos pragnie zostac aktorem to napewno nie po to zeby sie marnowac w serialu- jest to marnowanie sie- o czym juz wielu znanych polskich aktorow dyskutowalo i nie chce mi sie przytaczac ich argumetow.

Jakis nowy watek w Moda na Sukces? Spectra ma dziecko ze swoja córka która na dodatek jest Spectry siostrą- załoze sie ze tego babcie nie przerabialy w swoim zyciu.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 04, 2007, 08:12:20 pm
Cytat: "Dr.Crane"

Natomiast jak ktos pragnie zostac aktorem to napewno nie po to zeby sie marnowac w serialu- jest to marnowanie sie- o czym juz wielu znanych polskich aktorow dyskutowalo i nie chce mi sie przytaczac ich argumetow.

Opinia polskich aktorów ma wiele do rzeczy  :lol:

Aktorstwo to zawód jak każdy inny. Potrzebni są i rzemieślnicy i artyści. U nas pokutuje jakieś spojrzenie na aktorską "misję". No bez jaj, panie.  :o
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Wrzesień 04, 2007, 08:17:52 pm
Cytat: "Clayman_"
moze zaczniecie w koncu rozmawiac o samym serialu a nie klubach seniora bo w przeciwnym wypadku nie ma chyba sensu zeby ten idiotyczny temat byl akurat na forum filmu a nie na forum tajemnic

Ciężko się nie zgodzić :?
Jeszcze trochę spamu w tym stylu:
Cytat: "Clayman_"
A Ty nie bądź taki mądry  :p
Dr.Crane Eee, to by nie przeszło:zbyt skomplikowane  ;) Może Ridge jest homo ?

...i na zamknięciu tematu się nie skończy.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 08:35:35 pm
BTW Co do nieustanego grania w "Modzie..." : Widział ktoś może taki TVN-owski serial "Krok od domu" ? Główną bohaterką jest pani prokurator, grana przez aktorkę która przez długi czas występowała rzeczonym tasiemncu. Wyłamała się?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 04, 2007, 08:42:40 pm
Cytat: "Dr.Crane"


Natomiast jak ktos pragnie zostac aktorem to napewno nie po to zeby sie marnowac w serialu- jest to marnowanie sie- o czym juz wielu znanych polskich aktorow dyskutowalo i nie chce mi sie przytaczac ich argumetow.


Słuchaj, jeżeli o polskie telenowele chodzi, to naprawdę ci aktorzy nie mają nic do powiedzenia, bo żaden z nich nie gra w serialu znanym od ponad pół wieku na całym świecie. Oczywiście, tu w Polsce, w wywiadach wszyscy mówią, że nie są spełnieni, że to za mało, to za mało, a to zaszczyt. Niestety większość z nich gra jak sztywna kupa, więc pocieszają się, mówiąc o ambicjach, bo do Hollywood nikt ich nie zaprasza.

Marnowanie się - ktoś musi być "z tej niższej półki", nie da sie ze wszystkich zrobić gwiazd z czerwonego dywanu. Oni sobie zdają z tego sprawę i to, co mają robić (być pięknymi lalami w tasiemcu) robią.

Nie jestem pewna, czy gdyby mieli szansę błysnąć jako wielka movie star - zrobiliby to. Udało im się wślizgnąć w coś kultowego, są z tym związani emocjonalnie, mają godziwe zarobki, przy czym nie gonią ich paparazzi, śledzący, co wrzucają do śmietników i z kim się umawiają w swoich posesjach.

Ambicje  w realizowaniu się zawodowo schodzą na dalszy plan. A kto powiedział, że nie mogą się realizować w inny sposób, po pracy?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 04, 2007, 08:44:12 pm
Cytuj
Opinia polskich aktorów ma wiele do rzeczy  

Aktorstwo to zawód jak każdy inny. Potrzebni są i rzemieślnicy i artyści. U nas pokutuje jakieś spojrzenie na aktorską "misję". No bez jaj, panie.


Panie Jackson 5, moze pan nie uwierzysz, ale seriale sa wszedzie takie same- wiec nie ma znaczenia czy przytoczę opinie aktora polskiego czy argentynskiego. Jak sobie chcesz to oglądaj "rzemiosło" ja chcę zobaczyć "sztukę" a tej w serialu nie uświadczysz.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 04, 2007, 08:47:04 pm
Cytat: "Dr.Crane"

Jak sobie chcesz to oglądaj "rzemiosło" ja chcę zobaczyć "sztukę".



Idź do teatru, dziwię się, że sztuki szukasz w programie telewizyjnym.
Seriale nie są tworzone dla "sztuki", seriale to zapychacze, nie można rozpatrywac ich w tej kategorii.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 08:53:27 pm
Cytat: "Twoja Trzustka"
Cytat: "Dr.Crane"

Jak sobie chcesz to oglądaj "rzemiosło" ja chcę zobaczyć "sztukę".



Idź do teatru, dziwię się, że sztuki szukasz w programie telewizyjnym.
Seriale nie są tworzone dla "sztuki", seriale to zapychacze, nie można rozpatrywac ich w tej kategorii.


Wydaje mi się że zbytnio uogólniasz  :roll:
Przecież zdarzają się też chlubne wyjątki.

PS Zapychacze są najczęściej spotykane, ale i tak większość ma na celu wyciągnięcie od reklamodawcy jak największej kasy  :?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 04, 2007, 08:54:58 pm
Cytuj
Idź do teatru, dziwię się, że sztuki szukasz w programie telewizyjnym.
Seriale nie są tworzone dla "sztuki", seriale to zapychacze, nie można rozpatrywac ich w tej kategorii.


Chyba nie zauważyłas, ze wyraz sztuka był w cudzysłowie.... Przez sztukę mam na mysli film "z najwyższej pułki" Jesli ci aktorzy chca zarabiac pieniadze i grac w tasiemcu to ich sprawa.

A swoja drogą to polska telewizja dawała swego czasu teatr telewizji, ale widocznie było to "za trudne"i "za nudne "  dla polskiego spoleczenstwa wiec zdjęła z anteny. TV ma realizowac misję, a nie uwsteczniac telewidzow zamieniajac ich w kalafiory. I nie - nie chodzi mi o misje PiS - dobrze wiecie o jaką mi chodzi.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 08:59:04 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Idź do teatru, dziwię się, że sztuki szukasz w programie telewizyjnym.
Seriale nie są tworzone dla "sztuki", seriale to zapychacze, nie można rozpatrywac ich w tej kategorii.


Chyba nie zauważyłas, ze wyraz sztuka był w cudzysłowie.... Przez sztukę mam na mysli film "z najwyższej pułki" Jesli ci aktorzy chca zarabiac pieniadze i grac w tasiemcu to ich sprawa.

A swoja drogą to polska telewizja dawała swego czasu teatr telewizji, ale widocznie było to "za trudne"i "za nudne "  dla polskiego spoleczenstwa wiec zdjęła z anteny. TV ma realizowac misję, a nie uwsteczniac telewidzow zamieniajac ich w kalafiory. I nie - nie chodzi mi o misje PiS - dobrze wiecie o jaką mi chodzi.


IMHO w polskich warunkach, aktorom mniejszego/średniego formatu ciężko byłoby się utrzymać ze sporadycznych gaży filmowych czy też teatralnych. Więc pewnie stają przed wyborem : Seriale/Reklamy. Rzut monetą - seriale . :)
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 04, 2007, 08:59:56 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Opinia polskich aktorów ma wiele do rzeczy  

Aktorstwo to zawód jak każdy inny. Potrzebni są i rzemieślnicy i artyści. U nas pokutuje jakieś spojrzenie na aktorską "misję". No bez jaj, panie.


Panie Jackson 5, moze pan nie uwierzysz, ale seriale sa wszedzie takie same- wiec nie ma znaczenia czy przytoczę opinie aktora polskiego czy argentynskiego. Jak sobie chcesz to oglądaj "rzemiosło" ja chcę zobaczyć "sztukę" a tej w serialu nie uświadczysz.

Chcesz zobaczyć "sztukę"? W telewizji? Oglądając serial?

Idź sobie na spektakl Mądzika, Gardzienic, czy jakiś inny dobry, znany i reklamowany w wysokich obcasach. W KLANIE i pochodnych nie znajdziesz sztuki, bo jej tam z założenia nie ma. To jest PRACA dla tych ludzi - ROBOTA, żeby włożyć coś do gara :roll:  Żyjesz mrzonkami doktorku.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 09:21:15 pm
Cytat: "Maciej"
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Opinia polskich aktorów ma wiele do rzeczy  

Aktorstwo to zawód jak każdy inny. Potrzebni są i rzemieślnicy i artyści. U nas pokutuje jakieś spojrzenie na aktorską "misję". No bez jaj, panie.


Panie Jackson 5, moze pan nie uwierzysz, ale seriale sa wszedzie takie same- wiec nie ma znaczenia czy przytoczę opinie aktora polskiego czy argentynskiego. Jak sobie chcesz to oglądaj "rzemiosło" ja chcę zobaczyć "sztukę" a tej w serialu nie uświadczysz.

Chcesz zobaczyć "sztukę"? W telewizji? Oglądając serial?

Idź sobie na spektakl Mądzika, Gardzienic, czy jakiś inny dobry, znany i reklamowany w wysokich obcasach. W KLANIE i pochodnych nie znajdziesz sztuki, bo jej tam z założenia nie ma. To jest PRACA dla tych ludzi - ROBOTA, żeby włożyć coś do gara :roll: Żyjesz mrzonkami doktorku.


A Ty jesteś dla niego niemiły  :?

Ale powinni mieć świadomość że oglądają ich tysiące, jeśli nie miliony ludzi i mogli by traktować swoją obecność w chociażby tym nieszczęsnym "Klanie" nie tylko jako pracę, ale także jako przedsięwzięcie artystyczne  :? Owszem, może stało się to dla nich rutyną, ale chyba mamy prawo czegoś od od nich (i TVP ;] ) wymagać.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Wrzesień 04, 2007, 09:37:46 pm
Cytat: "Kud7aty"

BTW Co do nieustanego grania w "Modzie..." : Widział ktoś może taki TVN-owski serial "Krok od domu" ? Główną bohaterką jest pani prokurator, grana przez aktorkę która przez długi czas występowała rzeczonym tasiemncu. Wyłamała się?


No, a ten smaczek chciałem zostawić na później. Ta pani, która w MdS gra idiotkę bez wyobraźni (oglądałem - mniejsza o powody), przekształciła się w inteligentną i atrakcyjną podczterdziestkę, w której inteligencję się wierzy i ogląda z prawdziwą przyjemnością. Czyli szanse na wybicie się istnieją.

Przy okazji, spójrzcie na ankietę. Różne opinie są, ale wszyscy temat znają, co znaczy: widzieli lub oglądają.

Temat może i idiotyczny, ale przecież bardzo bierzący.

Siostra z Włoch, mówi, że w "Beutifull", czy jakoś tak, Spectra nie żyje, a Brooke jest z Ridżem - wszystki fanów przepraszam, za ten SPOILER.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 04, 2007, 09:53:37 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Idź do teatru, dziwię się, że sztuki szukasz w programie telewizyjnym.
Seriale nie są tworzone dla "sztuki", seriale to zapychacze, nie można rozpatrywac ich w tej kategorii.


Chyba nie zauważyłas, ze wyraz sztuka był w cudzysłowie.... Przez sztukę mam na mysli film "z najwyższej pułki" Jesli ci aktorzy chca zarabiac pieniadze i grac w tasiemcu to ich sprawa.

A swoja drogą to polska telewizja dawała swego czasu teatr telewizji, ale widocznie było to "za trudne"i "za nudne "  dla polskiego spoleczenstwa wiec zdjęła z anteny. TV ma realizowac misję, a nie uwsteczniac telewidzow zamieniajac ich w kalafiory.


Zauważyłam, ale zrozumiałam to jako sztukę w sensie "powołanie", a nie sztukę, w sensie "sztuka teatralna" i tak też to stwierdzenie rozpatrywałam.
Owszem był teatr telewizji, ale były to godziny późne, podczas gdy całe popołudnie zapchane jest właśnie wypełniaczami - to oczywiste, że komercyjne seriale ogląda więcej ludzi, a więc trzeba je wcisnąć w najlepszy czas antenowy. Telewizja to biznes, nie powołanie, możesz się łudzić, że jest inaczej, ale nie jest to rzeczona przez Ciebie "misja", to jest rozrywka, to są pieniądze, to rzeczywistość. Dla ambitnych jest teatr/kino/programy z kablówki, a nie tvp1, polsat i inne dla mas.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Wrzesień 04, 2007, 09:59:14 pm
Przychylam posta.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 04, 2007, 10:16:01 pm
Cytat: "Maciej"
Przychylam posta.


A to ja dostaje opieprz za "spam" :?

Cytuj
Dla ambitnych jest teatr/kino/programy z kablówki, a nie tvp1, polsat i inne dla mas.


Ale przepraszam bardzo - czy kablówka, kino i teatr nie są przeznaczone głównie dla mas ?

Cytuj
Siostra z Włoch, mówi, że w "Beutifull", czy jakoś tak(...)


To jest ich wersja tytułu, czy jakaś kontynuacja "Mody..." ?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 04, 2007, 10:16:46 pm
Cytuj
Chcesz zobaczyć "sztukę"? W telewizji? Oglądając serial?

Idź sobie na spektakl Mądzika, Gardzienic, czy jakiś inny dobry, znany i reklamowany w wysokich obcasach. W KLANIE i pochodnych nie znajdziesz sztuki, bo jej tam z założenia nie ma. To jest PRACA dla tych ludzi - ROBOTA, żeby włożyć coś do gara  Żyjesz mrzonkami doktorku


Nie jestem aż tak naiwny, żeby wierzyc że w Klanie zobaczę "sztukę" nie szukam jej tam - po prostu życzyłbym sobie żeby seriale zniknęły z pola widzenia naszych kochanych obywateli.

Cytuj
Owszem był teatr telewizji, ale były to godziny późne, podczas gdy całe popołudnie zapchane jest właśnie wypełniaczami - to oczywiste, że komercyjne seriale ogląda więcej ludzi, a więc trzeba je wcisnąć w najlepszy czas antenowy. Telewizja to biznes, nie powołanie, możesz się łudzić, że jest inaczej, ale nie jest to rzeczona przez Ciebie "misja", to jest rozrywka, to są pieniądze, to rzeczywistość.


Ja to wszystko wiem, ale -widzisz- nie godzę sie przechodzic nad takim stanem rzeczy do porządku dziennego.

P.S. a Teatr Tv był w poniedziałki, zaraz po Dzienniku wiec nie az tak pozno.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Wrzesień 04, 2007, 11:59:36 pm
Cytuj
Nie jestem aż tak naiwny, żeby wierzyc że w Klanie zobaczę "sztukę" nie szukam jej tam - po prostu życzyłbym sobie żeby seriale zniknęły z pola widzenia naszych kochanych obywateli.

Czemu? Krzywdę im jakąś robią? Moim zdaniem dobra rzecz - nawet jak człowiek ma zły dzień i nic mu nie idzie, wie, że o tej i o tej godzinie odsapnie sobie przed telewizorkiem, zafunduje sobie odrobinkę przyjemności przy kolejnym odcinku czegoś, co znasz i lubisz. To jakby zrobić sobie filiżankę dobrej herbatki...
Nadto - tu chodzi mi raczej o te polskie tasiemce - zdają się pełnić pewnego rodzaju rolę edukacyjną, ludzie dowiadują sie z nich masy rzeczy o współczesnym życiu  -  skoro AIDS ma bohater "Mody", taki miły i dobry, to najwidoczniej nie kara za grzechy i widocznie faktycznie nie jest zaraźliwe przez dotyk. I w ten deseń przez rozmaite życiowe drobnostki, o których z młodszym pokoleniem czasem nie porozmawiasz, a w wiadomosciach o tym nie mówią.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 05, 2007, 01:16:26 am
Cytuj
Czemu? Krzywdę im jakąś robią? Moim zdaniem dobra rzecz - nawet jak człowiek ma zły dzień i nic mu nie idzie, wie, że o tej i o tej godzinie odsapnie sobie przed telewizorkiem, zafunduje sobie odrobinkę przyjemności przy kolejnym odcinku czegoś, co znasz i lubisz. To jakby zrobić sobie filiżankę dobrej herbatki...


robią ci wielka krzywde synu, ale nie chce mi sie juz tego wałkowac
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Wrzesień 05, 2007, 11:51:33 am
A pamiętacie motyw jak w Klanie jedna z bohaterek zrobiła sobie mammografię czy jak to się nazywa - od razu gwałtownie wzrosła liczba kobiet robiących sobie badania piersi - i to nie jakies marne kilkanaście procent, ale to był "bum". Czyli jakby twórcy tego mydła powidła chcieli, to mogliby całkiem wiele fajnych rzeczy pożytecznych społecznie dokonać.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 05, 2007, 12:48:56 pm
Cytat: "Hamtaro666"
A pamiętacie motyw jak w Klanie jedna z bohaterek zrobiła sobie mammografię czy jak to się nazywa - od razu gwałtownie wzrosła liczba kobiet robiących sobie badania piersi - i to nie jakies marne kilkanaście procent, ale to był "bum". Czyli jakby twórcy tego mydła powidła chcieli, to mogliby całkiem wiele fajnych rzeczy pożytecznych społecznie dokonać.


hamtaro, jesli to wszystko prawda co piszesz to zaczynam dostrzegac jakies plusy seriali- ale z drugiej strony mozna tez rzec, ze gdyby cała rzecza ludzi nie ogladala seriali tylko wziela porządna ksiazke / gazete do reki, to by tez osiagnieto ten sam efekt
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Wrzesień 05, 2007, 12:57:25 pm
Cytuj
gdyby cała rzecza ludzi nie ogladala seriali tylko wziela porządna ksiazke / gazete do reki, to by tez osiagnieto ten sam efekt

Gdyby cała masa ludzi przez lata nie czytających nawet gazet była w stanie się na starość nauczyć czytać ksiażki. Gdyby mieli na okrągło kogoś, kto im te ksiażki czytał będzie, bo oni już nie dowidzą. Gdyby gospodynie domowe były szkolone na akrobatki i potrafiły jednocześnie czytać i sprzątać. Gdyby książek nie trzeba było kupować albo chodzić po nie do biblioteki, tylko bam, siegasz do biblioteczki i masz kolejną. Ale tego nie robią, więc seriale sa sensownym i przydatnym medium, tanim, powszechnie dostępnym i nie wymagajacym angażawania dużej ilości uwagi.

Poza tym, czy wszyscy koniecznie muszą być tacy jak ty? Jeden woli poczytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci ogląda telewizję, czwarty wyżywa sie społecznie, piąty siedzi na necie, szósty pójdzie na spacer do parku. Jeśli ty lubisz kalafior, nie możesz wymagać od innych, żeby porzucili marchewki, bo tylko kalafior jest dobry. Co jest gorszego w oglądaniu telewizji od czytania książek?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 05, 2007, 01:02:40 pm
Panie Doktorze - gazety, książki - mnóstwo OK,
Tyle, że serial przemawia do Ciebie bardziej niż gazeta czy dobre rady cioci Stasi. Działa wizualnie, obserwujesz życie tych ludzi (mocno nagięte tu i tam, ale mimo wszystko mieszczące się w standardach) i utożsamiasz się z nimi. "Skoro doktor Lubicz powiedział, że trzeba zrobić mammografie to musze sobie zrobić!" - czasem jest to jedyny sposób, by trafić do człowieka, ale nie jest to dobroduszność i bezinteresowność ze strony producenta. To jest marketing, po takich chwalebnych akcjach wzrasta oglądalność.
Jest to też pewnego rodzaju klin, ponieważ, nie można ludzi "wychowywać" zbyt często. Gdyby w co drugim odcinku klanu ktoś szedł się badać/na odwyk/do AA/adoptować dziecko ludziom by to zobojętniało.

Tak sie dzieje np. ze wszystkimi akcjami wspomagającymi. Na początku tylko pajacyk, szum, pomoc. Teraz akcje o misiach, o niewidomych, o inwalidach... wszystko chwalebne, ale za głośno krzyczy z monitorów. I osiąga sie efekt odwrotny do zamierzonego. Ludzie przywykli do tego, przestało ich to ruszać.


(wiem, że to jeden wielki OT, ale usiłuje wyjaśnić mechanizm działania serialu, bez gloryfikowania go, tudzież kompletnego mieszania z błotem)
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: ManiaC w Wrzesień 05, 2007, 01:04:06 pm
Cytat: "Twoja Trzustka"
Dokładnie to samo napisałam ;D A czy Rich i Brooke (?) jeszcze tam grają?;O


Zapytałem się mamy i ona mówi: "Tak".
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Wrzesień 05, 2007, 08:40:58 pm
Cytat: "Beryl"
Poza tym, czy wszyscy koniecznie muszą być tacy jak ty? Jeden woli poczytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci ogląda telewizję, czwarty wyżywa sie społecznie, piąty siedzi na necie, szósty pójdzie na spacer do parku. Jeśli ty lubisz kalafior, nie możesz wymagać od innych, żeby porzucili marchewki, bo tylko kalafior jest dobry. Co jest gorszego w oglądaniu telewizji od czytania książek?


Ja tylko nie chodzę na spacery do parku, a przynajmniej niezbyt często. A seriale oglądam i niestety MdS - bo na to nie mam wpływu.

Beutiful to tytuł we włoskiej tv, choć nadal nie jestem pewien, czy dobrze napisałem.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 05, 2007, 08:51:58 pm
Cytuj
Gdyby cała masa ludzi przez lata nie czytających nawet gazet była w stanie się na starość nauczyć czytać ksiażki. Gdyby mieli na okrągło kogoś, kto im te ksiażki czytał będzie, bo oni już nie dowidzą. Gdyby gospodynie domowe były szkolone na akrobatki i potrafiły jednocześnie czytać i sprzątać. Gdyby książek nie trzeba było kupować albo chodzić po nie do biblioteki, tylko bam, siegasz do biblioteczki i masz kolejną. Ale tego nie robią, więc seriale sa sensownym i przydatnym medium, tanim, powszechnie dostępnym i nie wymagajacym angażawania dużej ilości uwagi.

Poza tym, czy wszyscy koniecznie muszą być tacy jak ty? Jeden woli poczytać książkę, drugi słucha muzyki, trzeci ogląda telewizję, czwarty wyżywa sie społecznie, piąty siedzi na necie, szósty pójdzie na spacer do parku. Jeśli ty lubisz kalafior, nie możesz wymagać od innych, żeby porzucili marchewki, bo tylko kalafior jest dobry. Co jest gorszego w oglądaniu telewizji od czytania książek?


Nie no pewnie - skoro wolisz intelektualne lenistwo, nad ciekawą prace umysłową, prosze bardzo. I co ze seriale sa tanim powszechnym i nie wymagajacym duzej ilosci uwagi medium? Kto Ci powiedział że wszystko ma przychodzić łatwo ? Czy ten argument o łatwosci dostepu do serialu ma przemawiac za tym zeby go ogladac? Jak idziesz ulicą i widzisz stragan z owocami to po co masz je kupowac -przeciez taniej łatwiej i dostepniej jest parę ukraść- zapytasz czemu takie porównanie? Otóż seriale to złodzieje czegoś bardzo cennego co już nam nie wróci - naszego czasu.

Pewnie że nikt nie musi byc taki jak ja? Czy ja mowie ze musi?

A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 05, 2007, 09:05:27 pm
Cytuj
A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.

osmieszasz sie tak czy inaczej sugerujac ze kiepska ksiazka jest lepsza od dobrego programu tylko dlatego ze jest ksiazka
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Wrzesień 05, 2007, 09:12:35 pm
Hej, doktorze, nie tędy droga.

Ja czytam książki, może nie dużo, ale dwa tytuły w miesiącu przerabiam i muszę być w trakcie czegoś, bo nie czuję się dobrze. Mimo to, powtarzam, mimo to, jestem w stanie powiedzieć, co mniej więcej dzieje się w "Klanie", "M jak miłość", czy "Plebanii" i z pewnym  :oops: przyznam, że ten ostatni jakoś mi najmilej podchodzi. Może dlatego, że lubię prostotę.

Czym książka jest lepsza? O czym w ogóle mowa? Pytanie bez sensu i odpowiedź też byłaby jego pozbawiona?

Kradzież czasu? Jasne, ale za zgodą odbiorcy? A książka to nie złodziej czasu? Mi zabrała już miesiące, w których mógłbym zrobić wiele innych rzeczy. Nie gadajmy o pier...ach, dobrze?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 05, 2007, 09:48:55 pm
Problem chyba w tym, że temat jest o "pierdołach" ;- )
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 05, 2007, 10:27:37 pm
Cytuj

Nie no pewnie - skoro wolisz intelektualne lenistwo, nad ciekawą prace umysłową, prosze bardzo. I co ze seriale sa tanim powszechnym i nie wymagajacym duzej ilosci uwagi medium? Kto Ci powiedział że wszystko ma przychodzić łatwo ? Czy ten argument o łatwosci dostepu do serialu ma przemawiac za tym zeby go ogladac? Jak idziesz ulicą i widzisz stragan z owocami to po co masz je kupowac -przeciez taniej łatwiej i dostepniej jest parę ukraść- zapytasz czemu takie porównanie? Otóż seriale to złodzieje czegoś bardzo cennego co już nam nie wróci - naszego czasu.


Powiedz to MASOM  :roll:
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 05, 2007, 10:28:53 pm
Cytuj
osmieszasz sie tak czy inaczej sugerujac ze kiepska ksiazka jest lepsza od dobrego programu tylko dlatego ze jest ksiazka


Człowieku gdzie ja twierdze że kiepska książka jest lepsza od tv? Wez no mi to pokaz bo moze rzeczywiscie mam juz sklerozę.

Cytuj
Hej, doktorze, nie tędy droga.

Ja czytam książki, może nie dużo, ale dwa tytuły w miesiącu przerabiam i muszę być w trakcie czegoś, bo nie czuję się dobrze. Mimo to, powtarzam, mimo to, jestem w stanie powiedzieć, co mniej więcej dzieje się w "Klanie", "M jak miłość", czy "Plebanii" i z pewnym  przyznam, że ten ostatni jakoś mi najmilej podchodzi. Może dlatego, że lubię prostotę.

Czym książka jest lepsza? O czym w ogóle mowa? Pytanie bez sensu i odpowiedź też byłaby jego pozbawiona?

Kradzież czasu? Jasne, ale za zgodą odbiorcy? A książka to nie złodziej czasu? Mi zabrała już miesiące, w których mógłbym zrobić wiele innych rzeczy. Nie gadajmy o pier...ach, dobrze?


Jeśli dla Ciebie książka to kradzież czasu, to po co je czytasz?

A jeśli dla Ciebie to są "pierdoły", to po co zabierasz głos i tracisz czas na
"pierdoły"?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 05, 2007, 10:33:09 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
osmieszasz sie tak czy inaczej sugerujac ze kiepska ksiazka jest lepsza od dobrego programu tylko dlatego ze jest ksiazka


Człowieku gdzie ja twierdze że kiepska książka jest lepsza od tv? Wez no mi to pokaz bo moze rzeczywiscie mam juz sklerozę.

Cytuj
Hej, doktorze, nie tędy droga.

Ja czytam książki, może nie dużo, ale dwa tytuły w miesiącu przerabiam i muszę być w trakcie czegoś, bo nie czuję się dobrze. Mimo to, powtarzam, mimo to, jestem w stanie powiedzieć, co mniej więcej dzieje się w "Klanie", "M jak miłość", czy "Plebanii" i z pewnym  przyznam, że ten ostatni jakoś mi najmilej podchodzi. Może dlatego, że lubię prostotę.

Czym książka jest lepsza? O czym w ogóle mowa? Pytanie bez sensu i odpowiedź też byłaby jego pozbawiona?

Kradzież czasu? Jasne, ale za zgodą odbiorcy? A książka to nie złodziej czasu? Mi zabrała już miesiące, w których mógłbym zrobić wiele innych rzeczy. Nie gadajmy o pier...ach, dobrze?


Jeśli dla Ciebie książka to kradzież czasu, to po co je czytasz?

A jeśli dla Ciebie to są "pierdoły", to po co zabierasz głos i tracisz czas na
"pierdoły"?


To taki poranny sarkazm był  :p

BTW Nie tylko książki są jego złodziejami  :)

PS Może mi ktoś podać który dokładnie dzisiaj odcinek "Mody...' leciał ?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 05, 2007, 10:45:20 pm
Cytuj
BTW Nie tylko książki są jego złodziejami


Masz rację! Forum też, dlatego idę wrzucę jakis movie sobie...
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 06, 2007, 06:20:30 am
Cytuj
Człowieku gdzie ja twierdze że kiepska  książka jest lepsza od tv? Wez no mi to pokaz bo moze rzeczywiscie mam juz sklerozę.

czlowieku!!
zacznij moze uzywac w swoich wypowiedziach konkretow bo tego twojego gdybania to mozna w najlepszym wypadku uzyc jako czopka

pozdrawiam
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Wrzesień 06, 2007, 06:55:43 am
Cytat: "Dr.Crane"

Nie no pewnie - skoro wolisz intelektualne lenistwo, nad ciekawą prace umysłową, prosze bardzo. I co ze seriale sa tanim powszechnym i nie wymagajacym duzej ilosci uwagi medium? Kto Ci powiedział że wszystko ma przychodzić łatwo ? Czy ten argument o łatwosci dostepu do serialu ma przemawiac za tym zeby go ogladac?

Nie. Ma ci wytłumaczyć, dlaczego wymęczeni pracą ludzie - a zważ, o której się ten maraton serialowy zwykle zaczyna - będą sięgali raczej po pilota niż po książkę. I że będzie to dla nich znacznie lepsza rozrywka. I dlatego ma to znacznie większą rolę w przekazywaniu ważnych społecznie treści - na zasadzie "nauka przez zabawę", niż gdyby się mieli jeszcze katować książką.
A książka to również zjadacz czasu - masz ulubiony serial, poświęcisz mu godzinkę dziennie, czy dwie godzinki raz w tygodniu, co tam wolisz, nawet robiąc przez ten czas coś innego. Ksiażka przyzwoitej grubości to pół dnia albo cały wyjęty z życiorysu.
Cytat: "Dr.Crane"
Pewnie że nikt nie musi byc taki jak ja? Czy ja mowie ze musi?

Owszem. Coś tam wspominałeś, że najlepiej by było, jakby się tych wszystkich seriali pozbyć. Z kolei ja nigdy nie mówiłam, że te seriale oglądam. Wolę książki. Na zasadzie osobistych preferencji.

Cytat: "Dr.Crane"
A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.

Ależ nie, wykładaj. Z chęcią sie dowiem, w czym, powiedzmy, nowelizacja "Gwiezdnych wojen" będzie lepsza od oryginalnego filmu? I czy powiedzmy, książkowa wersja "Klanu" będzie już czymś na co warto czas stracić, z racji tego, że to już nie telewizja tylko książka?
Cytuj

Beutiful to tytuł we włoskiej tv, choć nadal nie jestem pewien, czy dobrze napisałem.

W oryginale się to nazywa "The Bold and the Beautiful", może to ma z tym coś wspólnego.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Wrzesień 06, 2007, 09:35:56 am
Nie chce mi się każdego z osobna prosić o nie spamowanie i nie pisanie pierdół, więc do ogółu uderzam. Nie spamujcie i nie piszcie pierdół.


Cytat: "Dr.Crane"
A co do Twego pytania w czym jest lepsza ksiazka od telewizji to przykro mi, ale musze je pozostawic bez komentarza. Zwyczajnie bym się ośmieszył gdybym teraz zaczął wykładać takie oczywistości.

Z Twojej wypowiedzi wynika że każda i zawsze, w każdej sytuacji, książka jest lepsza od telewizji. Uogólniasz po prostu. I w ten sposób wychodzi oczywista bzdura. O to chyba chodziło Claymanowi.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 09:53:29 am
Tylko ze w poprzedniej mojej wypowiedzi mowilem o porządnej
 książce i to chyba oczywiste, że takie miałem na myśli. Gdybyscie uważnie czytali moje posty,to bym sie nie musiał teraz powtarzać.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 06, 2007, 10:30:09 am
Cytat: "Dr.Crane"
Tylko ze w poprzedniej mojej wypowiedzi mowilem o porządnej
 książce i to vchyba oczywiste że takie miałem na myśli. Gdybyscie uważnie czytalioje posty,to bym sie nie musiał teraz powtarzać.


gustibus est non disputandum

a co to dobra książka? "Uczta", Seneka, "Wojna Polsko-Ruska pod flagą biało-czerwoną"? No ja mam problem z dobra ksiażka. Pochłaniam ich tak z 60 na miesiac i biblioteka nie nadąza kupowac nowych ksiażek wiec czytam np. "Nad Niemem" czy "Trędowatą". A kurde "365 przespiow Ćwierczakiewiczówny" pożyczyłem razem z "Neurotyczna osobowoscia naszych czasów".
A w serialach sie orientuje bo w telewizyjnej wybiórczej jest cała strona z omowieniem tego co sie w serialu bedzie działo przez najbliższy tydzien. Też to czytam miedzy przerwa na zapowiedzi na TCM. A do teatru chadzam na "Rocky Picture Horros Show" w odtwarzaczu mam załadownego mozarta, disco fever i soundtrack z Pulp Fiction.

Sztuka niska ( bo to wszstko jest sztuką) musi byc po to zebys ty mógł prychnac na plebs ze fascynuje sie MnS a ty tylok Sztuka przez naprawde duże S a jak w serialu nie gra Olbrychski czy Nowicki to ich nie ogladasz.
Ogladales kiedys "Sławę" Alana Parkera? Tam pada taki tekst na temat aktorów, rocznie produkuje sie kilka tysiecy aktorów (w stanach ale jak sam twierdziles różnicy nie ma żadnej, procentowa chlonnosc rynku jest taka sama), tylko kilkadziesiat trafi do filmów, sztuk na broadway, kilkuset znajdzie prace w serialach a reszta bedzie grac w reklamówkach albo sprzedawac ołówki. Ci ktorzy tam grają nic nie stracili, maja slawe pieniądze i kontrakt na kilka lat. Czy jest cos czego aktorm moze bardziej chciec? Jesli ma ambicje wystepowac tylko w stukach opartych na Steinbacku to jego brocha, chadza tylko na przesłuchania do tych sztuk, uczy sie ich na pamiec.

Ja wole truskawki z cukrem ale inni biora tez smietane.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 10:39:36 am
Cytuj
czlowieku!!
zacznij moze uzywac w swoich wypowiedziach konkretow bo tego twojego gdybania to mozna w najlepszym wypadku uzyc jako czopka


Jakos sie nie odniosles do mojego pytania

Chcecie argumentow , prosze bardzo. Oto czytając książkę uruchamiasz swoją wyobraznie, która pełni niebagatelna role w życiu każdego człowieka. Poza tym obcujesz z dziełem (cały czas mowa o dobrych książkach) które powstało w pewnym konkretnym czasie chcąc nam przekazać jakąś istotną treść- wartą poznania. Książka proponuje zabawę jakiej w serialu nie uświadczysz. Dostajesz tam tzw. szantaż emocjonalny który zmusza cię np. do płaczu, jednocześnie podając to w sposób bardzo dosłowny i przez to sztuczny. Czemu sztuczny- bo ten płacz w przeciwienstwie do ksiązki (ktora tez moze go wywołac) wywoływany jest u nas mechanicznie- nie zastanawiamy sie czemu ktoś płacze- widzimy aktora roniącego łzy i "jakoś" nam sie robi smutno. Nie ma tu żadnego analizowania i nie powinno być - widzowie szybko by sie zniechęcili do takiego serialu który im jeszcze każe pracować po pracy- mniejsza o to że byłaby to praca umysłowa.

Cytuj
Owszem. Coś tam wspominałeś, że najlepiej by było, jakby się tych wszystkich seriali pozbyć.


Bo to jest moje zdanie, które mam prawo wyrazic- nikogo nie zamierzam zmuszac do bycia takim jak ja

a co do Gwiezdnych Wojen - to wybacz, ale nie trafiłaś z "dziełem" - nie znam sie.. nie orientuje sie ...

Cytuj
a co to dobra książka?


kiedy mnie pytasz co to jest dobra książka, to uparcie nasuwa mi sie Ulisses- takie dzielo któremu autor poświecił znakomitą część swojego życia, podarował mu swoją umęczoną duszę tylko po to żeby tchnęło życiem wiecznym. I co najlepsze w tym wszystkim - udało mu się- stworzył dzieło unikalne, niezwykłe, takie jakiego nie było wcześniej. Niosące pewnie wartości i tchnące treścią z której każdy (lub prawie każdy) coś czerpie dla siebie.

Dość tego poetyzowania

wspominałes coś o tym że "dobrych książek czytasz 60 na miesiąc"...... tak, wez sobie takiego Ulissesa ręczę że zajmie Ci to dłużej.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 06, 2007, 11:28:09 am
Cytuj
Tylko ze w poprzedniej mojej wypowiedzi mowilem o porządnej
książce

no
w poprzedniej

Cytuj
Dostajesz tam tzw. szantaż emocjonalny który zmusza cię np. do płaczu, jednocześnie podając to w sposób bardzo dosłowny i przez to sztuczny. Czemu sztuczny- bo ten płacz w przeciwienstwie do ksiązki (ktora tez moze go wywołac) wywoływany jest u nas mechanicznie- nie zastanawiamy sie czemu ktoś płacze- widzimy aktora roniącego łzy i "jakoś" nam sie robi smutno.

poprosze o jakies naukowe poparcie tej tezy bo mam wrazenie ze sam to wymysliles
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 11:38:34 am
Cytuj
no
w poprzedniej


Noi? Sugerujesz ze raz mowie tak a raz inaczej?


Cytuj
poprosze o jakies naukowe poparcie tej tezy bo mam wrazenie ze sam to wymysliles


Chyba sobie żartujesz, chciałes argumentów to je masz. Chcesz sie do nich odnieść - proszę bardzo, a nie, to idz do diabła.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 06, 2007, 11:42:27 am
Cytat: "Dr.Crane"

Dość tego poetyzowania

wspominałes coś o tym że "dobrych książek czytasz 60 na miesiąc"...... tak, wez sobie takiego Ulissesa ręczę że zajmie Ci to dłużej.


że książek czytam 60, dobrych złych i brzydkich. Ulissesa czytalem majac lat bodajze 19, rok temu bedac w Dublinie przypomniałem go sobie pobieżnie. Jak slysze "dzieło życia" to przed oczami duszy mojej staje obraz tego faceta z "Dżumy" ktory napisał zdanie o kobiecie jadacej koniem przez Lasek Buloński.

Czy móglbys mnie głupiemiu wytłumaczyc jakaz to istotna treść przekazuje nam Joyce w Finnegans Wake? Albo czy Chłopi rzeczywiscie maja tresc tak bogatą że zasługuja na walke o nazwanie jej epopeją narodową. Czy "Nieszczescia Cnoty" to dobra ksiażka czy tylko perwersyjny paszkwil na zakłamanie establishmentu?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 06, 2007, 11:46:25 am
ale do czego ja mam sie odniesc?do "argumentow" ktore sam wymyslasz?

to jakis zart?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 12:22:34 pm
Cytuj
że książek czytam 60, dobrych złych i brzydkich. Ulissesa czytalem majac lat bodajze 19, rok temu bedac w Dublinie przypomniałem go sobie pobieżnie. Jak slysze "dzieło życia" to przed oczami duszy mojej staje obraz tego faceta z "Dżumy" ktory napisał zdanie o kobiecie jadacej koniem przez Lasek Buloński.


Jakie to wspaniałe- Tobie to sie kojarzy z tym a mi z tamtym- musisz przyznac że świat byłby nudny gdyby każdemu wielkie dzieło kojarzyło sie tylko i wyłącznie z Ulissesem

Swoją drogą to zabawne że posłużyłeś się przykładem z innego wielkiego dzieła.


Cytuj
Czy móglbys mnie głupiemiu wytłumaczyc jakaz to istotna treść przekazuje nam Joyce w Finnegans Wake?


Nie mógłbym bo nie czytałem "Budzenia Finnegana", nad czym ubolewam


Cytuj
Albo czy Chłopi rzeczywiscie maja tresc tak bogatą że zasługuja na walke o nazwanie jej epopeją narodową


Nie bawią mnie licytacje, które dzieło zasługuje na to miano

Cytuj
Czy "Nieszczescia Cnoty" to dobra ksiażka czy tylko perwersyjny paszkwil na zakłamanie establishmentu?


tego tez nie czytalem - trudno zebym znał wszystkie książki


Cytuj
ale do czego ja mam sie odniesc?do "argumentow" ktore sam wymyslasz?


Na początek znajdz mojego posta w którym twierdzę, że "zła" książka jest lepsza od "dobrego" serialu.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 06, 2007, 12:34:47 pm
Cytuj
Na początek znajdz mojego posta w którym twierdzę, że "zła" książka jest lepsza od "dobrego" serialu.

jimmy ci jeszcze niewystarczajaco wyjasnil o co chodzi?

ale jesli to takie wazne i bez zakonczenia tego watku nie potrafisz dalej kontynuowac rozmowy to moge napisac ze zle zrozumialem twoja wypowiedz

i teraz czekam na jakies dowody potwierdzajace twoja teorie nt "szantazu emocjonalnego"
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 01:06:31 pm
Niech bedzie wspomniany Jan Nowicki

JAN NOWICKI, aktor, wystąpił w ponad 200 filmach, z czego trzy czwarte uważa za gnioty. Najlepiej wspomina „Sanatorium pod klepsydrą” i „Magnata”
O serialach: Wszystkie seriale, w których ja również grywam, to są śmieci pokazywane w telewizorze po to, żeby ktoś siedząc w kalesonach i popijając piwo, rzekomo uczestniczył w jakiś problemach. A problemów tam nie ma żadnych. Jeżeli tam jest odbicie naszego życia, to też jest g... warte.

jak widac - nie są to moje wymysły tylko
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: krzys831 w Wrzesień 06, 2007, 01:18:47 pm
Istotą wszystkich seriali jest przyciągniecie przed ekrany telewizorów jak największej liczby widzów, ktorych sztab socjologów scenarzystów jak najdokładniej rozpracowuje, aby precyzyjnie trafic w ich gusta i upodobania. Tasiemcowatośc Mody na sukces najwidoczniej uprzytamnia fakt, że towar nie zniknie dopóki będzie na niego popyt ,bez wzgledu na granice absurdu i nieprawdopodobieństwa do jakich posunie siię akcja i fabuła. Książka siłą rzeczy adresowana jest do odbiorcy indywidualnego, który we własnym zakresie i dopiero po przeczytaniu całości stwierzda czy dana pozycja podoba mu sie czy nie Najlepsza nawet komercja, adaptacje filmowe z gwiazdami Hollywood w rolach głównych, czy moda na pewne zjawiska nie poprowadzą ksiązki do sukcesu bez odzewu ze strony czytelników.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 06, 2007, 01:37:35 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Niech bedzie wspomniany Jan Nowicki

JAN NOWICKI, aktor, wystąpił w ponad 200 filmach, z czego trzy czwarte uważa za gnioty. Najlepiej wspomina „Sanatorium pod klepsydrą” i „Magnata”
O serialach: Wszystkie seriale, w których ja również grywam, to są śmieci pokazywane w telewizorze po to, żeby ktoś siedząc w kalesonach i popijając piwo, rzekomo uczestniczył w jakiś problemach. A problemów tam nie ma żadnych. Jeżeli tam jest odbicie naszego życia, to też jest g... warte.

jak widac - nie są to moje wymysły tylko



I teraz skonfrontuj jego postawe z tym ze sie marnuje w serialach. No bo sam tak uważa a mimo to to robi. Dlaczego? Powinien siedziec w teatrze a w filmach grac tylko u Wajdy i Zanussiego.  

Cytat: "Dr.Crane"
Ale wiesz.....czy to warto? Żyje sie z ta świadomoscią że zmarnowało się życie na jakims shicie - dziwie sie ze nie popełniają samobójstw, choc moze za duzo im płacą...


powinien sobie palnąc w łeb bo gra w shicie? Czy gra w shicie bo zagrał w kilku niezłych filmach? I czy taki Grabowski powinien podciac sobie żyły bo gra w kiepskich a w Krakowie w "Zwyczajach polaków" gdzie nabija sie z takich "ferdynandów".
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 01:42:57 pm
Cytuj
I teraz skonfrontuj jego postawe z tym ze sie marnuje w serialach. No bo sam tak uważa a mimo to to robi. Dlaczego? Powinien siedziec w teatrze a w filmach grac tylko u Wajdy i Zanussiego.


a skąd mam wiedziec dlaczego? - pewnie dla pieniedzy

Cytuj
powinien sobie palnąc w łeb bo gra w shicie? Czy gra w shicie bo zagrał w kilku niezłych filmach? I czy taki Grabowski powinien podciac sobie żyły bo gra w kiepskich a w Krakowie w "Zwyczajach polaków" gdzie nabija sie z takich "ferdynandów".


to był za daleko posunięty żart
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: krzys831 w Wrzesień 06, 2007, 01:45:07 pm
Literatura oddziaływuje za pomocą słowa na wyobraźnię czytelnika. Nie przedstawia gotowych obrazow w sztampowym i stereotypowym ujęciu. Prowokuje do myślenia i dyskusji na częstokroc ważne i poruszajace  problemy społeczne,ekonomiczne,religijne,rasowe bądź inne. Telenowela sama w sobie dąży z góry przesądzonym szlakiem do przedywiwalnego finału, w którym banał wyciska łzy mało rozgarnientym zjadaczom powszedniego chleba, którzy juz dawno dali sie zaszufladkowac szarej codziennosci.
Książka i czytelnictwo dawało przetrwanie kulturze na długo przedtem, zanim ludzkośc wymyśliła kinematograf, film czy seriale .
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 02:00:47 pm
Cytuj
Sztuka niska ( bo to wszstko jest sztuką) musi byc po to zebys ty mógł prychnac na plebs ze fascynuje sie MnS a ty tylok Sztuka przez naprawde duże S a jak w serialu nie gra Olbrychski czy Nowicki to ich nie ogladasz.


Jesli dla Ciebie sztuka wysoka to tylko po to istnieje żeby jeden człowiek miała jakie takie prawo odróznic sie od drugiego i spojrzec na niego z pogardą to ja pytam- po co Ty czytasz te książki ?

A jeśli próbujesz mi tu wmówic jakoby to ja tak myśle, to sie pomyliłeś
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 06, 2007, 02:07:26 pm
Cytat: "Dr.Crane"
Cytuj
Sztuka niska ( bo to wszstko jest sztuką) musi byc po to zebys ty mógł prychnac na plebs ze fascynuje sie MnS a ty tylok Sztuka przez naprawde duże S a jak w serialu nie gra Olbrychski czy Nowicki to ich nie ogladasz.


Jesli dla Ciebie sztuka wysoka to tylko po to istnieje żeby jeden człowiek miała jakie takie prawo odróznic sie od drugiego i spojrzec na niego z pogardą to ja pytam- po co Ty czytasz te książki ?

A jeśli próbujesz mi tu wmówic jakoby to ja tak myśle, to sie pomyliłeś

Ksiazki, filmy, reportaże czytam po to zeby dostarczyc sobie jakies tam wrażenien. A patrzenie na ludzi z wyższością i poprawianie pani z empiku że Robert van Gulik pisze sie przez K a nie C na koncu jest miłym bonusem.
No i moge sobie pozadawc trudne pytania na forum. A co!

PS. Dla mnie sztuka jest sztuką, mniej lub lepiej zrobioną. Nie rozumiem obrazów Kandyńskiego ale to nie znaczy że to shit i że komus innemu patrzenie na niego nie moze dostarczyc rozrywki.

Nie wiem co ty myslisz, tylko dlaczego od razu przerobic tych wszystkich biednych ludzi na anioły?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: krzys831 w Wrzesień 06, 2007, 02:11:04 pm
To pisarzom stawiamy pomniki, twórcy seriali wyłudzają od nas abonament telewizyjny, żeby sfinansowac swoje mniej lub bardziej udane pomysły. Telewizja dziś powszechna, kiedyś również była dobrem ekskluzywnym, dostępnym dla nielicznych i wysoko postawionych. Kino z pasjonującego eksperymentu twórczego staje się pospolitą komercją, obliczona na jak największy zysk. Dewaluacja sztuki filmowej daje o sobie znac w coraz to nowych produkcjach, gdzie od fabuły wazniejsza jest gwiazdorska obsada i spektakularne efekty specjalne. Książka zaś, mimo że od wynalazku druku minęło ponad 500 lat, dalej znajduje i znajdowac będzie swoich entuzjastów i miłośników.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 06, 2007, 02:26:02 pm
Cytat: "krzys831"
To pisarzom stawiamy pomniki, twórcy seriali wyłudzają od nas abonament telewizyjny, żeby sfinansowac swoje mniej lub bardziej udane pomysły. Telewizja dziś powszechna, kiedyś również była dobrem ekskluzywnym, dostępnym dla nielicznych i wysoko postawionych. Kino z pasjonującego eksperymentu twórczego staje się pospolitą komercją, obliczona na jak największy zysk. Dewaluacja sztuki filmowej daje o sobie znac w coraz to nowych produkcjach, gdzie od fabuły wazniejsza jest gwiazdorska obsada i spektakularne efekty specjalne. Książka zaś, mimo że od wynalazku druku minęło ponad 500 lat, dalej znajduje i znajdowac będzie swoich entuzjastów i miłośników.


Ksiązka obojetnia jaka jest jest lepsza niz film czy telewizja? "trędowata"
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 06, 2007, 03:11:21 pm
A ja wam chłopaki polecam ochłonąć i jeszcze raz przeczytać temat tej dyskusji  :roll: Czy jest to może "Wyższość książek nad serialami" albo też "Książki ssą" ? Nie ?! Ojej  :?

PS Czy ktoś z obsady "Mody...", grał większą czy też mniejszą rolę w jakimś innym, szerzej znanym projekcie? Bo na myśl mi przychodzi tylko "Krok od domu" i jakiś film (serial ?! ) wktórym aktorka grająca Brooke, była chyba jakimś czarnym charakterem (epizod/2-gi plan na pewno).
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Twoja Trzustka w Wrzesień 06, 2007, 03:23:40 pm
Spójrz prawdzie w oczy, kogo to obchodzi  :badgrin:

Ten temat jest po to, żeby sobie pobluzgać, bo tu najłatwiej. Nie trzeba się wysilać, coby napisać pare sensownych zdan w tym temacie. Proponowałabym go zamknąć, bo robi się w nim zamieszanie, może się mylę, jednak nie do końca związane z meritum sprawy 8-)
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Kud7aty w Wrzesień 06, 2007, 03:27:13 pm
Cytat: "Twoja Trzustka"
Spójrz prawdzie w oczy, kogo to obchodzi  :badgrin:

Ten temat jest po to, żeby sobie pobluzgać, bo tu najłatwiej. Nie trzeba się wysilać, coby napisać pare sensownych zdan w tym temacie. Proponowałabym go zamknąć, bo robi się w nim zamieszanie, może się mylę, jednak nie do końca związane z meritum sprawy 8-)


Mhm, i jeszcze posta nabić można  :) Ale bluzgów tu jeszcze nie uświadczyłem  :p
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Wrzesień 06, 2007, 04:00:36 pm
wyciac, do formaliny i pokazywac gawiedzi.

Z tematu o modzie na sukces do dyskusji na temat ambicji, sztuki, miłości nienawisci i zemście.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 05:07:35 pm
Proszę bardzo, niech moderator wyodrebni posty i stworzy odrebny temat tak jak to zrobil z "Black dahlia"- mozemy tam dalej dyskutowac...tylko z kim tu dyskutowac....jakos sie pochowali ci wszyscy fani seriali a moi opponenci  :p
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Wrzesień 06, 2007, 07:36:24 pm
Crane, wkurzasz mnie ze swoją pseudointeligencją, nigdzie nie napisałem niczego negatywnego o książkach. Lubię je czytać, ale lubię też inne rzeczy. Wkurzają mnie ludzie ograniczeni, tacy jak ty, co poza czubkiem swego nosa nic nie widzą. Pępek świata się znalazł.
Skoro jesteś taki mądry, to po co zawierasz swoje opinie w tak trywialnym temacie, co?

A przy okazji, mieliśmy gadać o fenomenie serialu MdS, a nie przyrównywaniu go do rzeczy nieporównywalnych.

Btw, zastanawia mnie, czy scenarzysta, czyli synek nieżyjącego już producenta MdS to człowiek oczytany. Pewnie tak, skoro potrafi poruszyć takie skalne i nie dające sobie nic wytłumaczyć umysły, jak np. doktora Crane'a.
Oki, jeżeli to zmierza w tym kierunku, to znaczy, że utworzenie tego postu nie miało sensu.
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Dr.Crane w Wrzesień 06, 2007, 08:00:16 pm
Cytat: "Spajder"
Crane, wkurzasz mnie ze swoją pseudointeligencją, nigdzie nie napisałem niczego negatywnego o książkach. Lubię je czytać, ale lubię też inne rzeczy. Wkurzają mnie ludzie ograniczeni, tacy jak ty, co poza czubkiem swego nosa nic nie widzą. Pępek świata się znalazł.
Skoro jesteś taki mądry, to po co zawierasz swoje opinie w tak trywialnym temacie, co?

A przy okazji, mieliśmy gadać o fenomenie serialu MdS, a nie przyrównywaniu go do rzeczy nieporównywalnych.

Btw, zastanawia mnie, czy scenarzysta, czyli synek nieżyjącego już producenta MdS to człowiek oczytany. Pewnie tak, skoro potrafi poruszyć takie skalne i nie dające sobie nic wytłumaczyć umysły, jak np. doktora Crane'a.
Oki, jeżeli to zmierza w tym kierunku, to znaczy, że utworzenie tego postu nie miało sensu.


Buchachacha...mogę tylko z łezką politowania poczytać sobie ten stek bzdur jaki utkał spajder...
najpierw natarł na mnie z gorliwościa godną lepszej sprawy a potem sie dziwi że wywołano dyskusje (w której sam brał udział)
Jak to jest? Nie posiadasz żadnych argumentów to sie czepiasz że sie  pisze nie w tym temacie co trzeba?

Ne pajączku- swoimi tekstami o pseudointeligencji, ograniczeniu i czubku własnego nosa, (które to osądy, nawiasem mówiac, mozesz sobie darowac) zaznaczyłeś że tak naprawde nie masz nic sensownego do napisania

Ba! Nawet sie chyba sam zreflektowales, piszac ze "utworzenie tego (czyli twego) postu nie mialo sensu"

A jak cie tak interesuje "fenomen MdS " to czemu o nim nie rozmawiasz? Prosze rozważaj sobie "fenomen" milosci Brooke do Richa, czy jak im tam bylo, kto ci broni?
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Wrzesień 06, 2007, 08:24:37 pm
Cytuj
Ne pajączku- swoimi tekstami o pseudointeligencji, ograniczeniu i czubku własnego nosa, (które to osądy, nawiasem mówiac, mozesz sobie darowac) zaznaczyłeś że tak naprawde nie masz nic sensownego do napisania
wydaje mi sie ze spajder obraza cie bo tak naprawde to zazdrosci ci inteligencji,obycia i takiej,jak by to powiedziec,charyzmy


wydaje mi sie tez ze ten temat nie jest od klotni wiec wrocmy do rozmowy
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: krzys831 w Wrzesień 06, 2007, 08:47:35 pm
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Literatura dociera do głębi, podczas gdy Moda na sukces żałośnie ślizga sie po powierzchni czegoś głębszego, czego nie potrafi przeniknąc. Tą głębię mądrzy ludzie nazywają KULTURĄ.
Poza tym żałosna namiastka ambitnej kinematografii, jaką jest Moda na sukces, przedstawia całkowicie nieprawdziwy obraz wyższych sfer USA, gdzie piękne kreacje, szybkie samochody i pokaźne konta bankowe sąsiaduja z moralną zgnilizną, obłudą i deprawacja najbardziej elementarnych moralnych podstaw. Cały ten chłam marnych aktorzyn nie jest wart nawet funta kłaków ani figi z makiem. BASTA
Tytuł: "Moda na sukces" - Od dziury ozonowej po efekt cie
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Wrzesień 06, 2007, 10:37:32 pm
Cytat: "Dr.Crane"
niech moderator wyodrebni posty i stworzy odrebny temat

Dziękuję, postoję. Może przy później, przy okazji...
Proszę tylko o zaniechanie wysyłania do diabła, wytykania pseudointeligencji i tym podobnych.