gildia.pl
Gildia Tajemnic (www.magia.gildia.pl) => Forum Tajemnic => Wątek zaczęty przez: Kormak w Październik 19, 2002, 10:18:21 am
-
Hej!
Jeśli macie jakiś temat, o którym powinnismy napisać w Gildii Tajemnic, to wymieńcie je tutaj. Zobaczymy, co się da zrobić :wink:
-
A słyszałeś o czymś takim jak Agarttha? Bo ja przeczytałem o tym jakieś niejasne wzmianki w "Wahadle Foucaulta" Eco i do tej pory nie udało mi się dokładnie dowiedzieć, co to za cuś... A poczułem się nieco zaintrygowany.
Poza tym, prosiłbym więcej i dokładniej o magii...
-
joj, toz to prawie niewykonalne__
tak na sam poczatek zelazne klasyki:
rennes les chateau
ordre de sion
maria magdalena
christian rosenkreutz
i mnostwo innych
pozdr
maciek
-
A co tajemniczego jest w Marii Magdalenie? Bo nie wiem...
A, Kormak, tak trochę off - topic: czy mogę zapytać, co to jest, ta fotka z Twojego avatara? Ja to już gdzieś widziałem...
-
Piotr Witkowski napisał:
>A słyszałeś o czymś takim jak Agarttha? Bo ja przeczytałem o tym jakieś niejasne wzmianki w "Wahadle Foucaulta" Eco i do tej pory nie udało mi się dokładnie dowiedzieć, co to za cuś...
Z tego, co kiedyś na ten temat czytałem było to wielkie miasto, które szlag trafił za przewiny jego mieszkańców; obecnie spoczywa gdzieś pod piaskami bodajże Sahary. Chyba, że coś pokręciłem.
Pozdrawiam,
Adam
P.S. Acha, książka, w której na ten temat czytałem, nosiła tytuł "Atlantyda i Agartha", niestey nie pamiętam autora, ani wydawnictwa.
-
Chyba pokreciles. Mityczne miasto ma byc ukryte w Tybecie, we wnetrzu ziemi. Zamieszkane jest przez medrcow ktorym sluza rozne groteskowe istoty.
-
Ja mam inna propozycję.
Chciałbym dowiedzieć się jak to jest z dowodami na istnienie Jezusa.
Kiedyś czytałem jakąś książkę ,że większość zmianek w kronikach rzymskich to falsyfikaty sporządzone przez średniowiecznych "korektorów". Chiałbym się dowiedzieć jak to na prawdę wygląda, co uznają naukowacy czy Jezus istniał? Jakie są dowody i czy żeczywiście niektóre z nich (albo i wszystkie) zostały zfabrykowane.
P.S. Ten temat męczył mnie już od jakiegoś czasu, odnalezienie domniemanych prochów Jakuba (brata Jezusa i syna Maryji_Zawsze_Dziewicy) tylko ponownie rozpaliło we mnie ogień ciekawości. :o)
-
1. wiesz- na wschodzie terminu brat uzywa sie rowniez w odniesieniu do kuzynow- moze byc to po prosu kuzyn
2. Zakladajac ze w tym przypadku brat znaczy faktycznie brat- nie wiadomo czy chodzi o tego Jezusa syna Jozefa- oba imiona byly dosc popularne
3. Z innej beczki -jesli kosci w ossuarium to szczatki tego swietego- to czym sa slynne relikwie sw. Jakuba ? I jak wytlumaczyc cuda im przypisywane :) ?
4. Czy "dowody" istnienia Jezusa fabrykowano ? Pewnie ze tak- policz chocby wszystkie gwozdzie z krzyza uznawane obecnie za autentyczne.
Dowodow naukowych bezposrednio zwiazanych z osoba Jezusa chyba nie ma (pewnie okrutnie sie myle). Byla wzmianka u Flawiusza ale to chyba tyle. Z drugiej strony skoro z mysli zydowskiej pod wplywem jakiejs osoby (prawdopodobnie essenczyka) wylonil sie odlam istniejacy do dzisiaj nie ma powodu twierdzic ze ta osoba nie istniala.
Sprawa dogmatu o Niepokalanym Poczeciu jest duzo pozniejsza- nie ma co jej mieszac w poczatki chrzescijanstwa.
Uklony
-
A co tajemniczego jest w Marii Magdalenie? Bo nie wiem...
A, Kormak, tak trochę off - topic: czy mogę zapytać, co to jest, ta fotka z Twojego avatara? Ja to już gdzieś widziałem...
(: a to ze byla zona jezusa i matka jego dzieci__
pozdr
maciek
-
Jasne. Informacje pochodza zapewne z pewnego zrodla :) Tylko byly tajne i dopiero ostatnio je odczytano :) Jakos dziwnie wszystkie apokryfy o Marii z Magdalii sa duzo mlodsze od ewangelii... ale pewnie to spisek Starca z Gor, Medrcow Syjonu i Szymona Maga ;)
Pozdrawiam
-
odsylam do lektury 'swiety graal, swieta krew' henry'ego lincolna. przeczytasz, pogadamy__
pozdr
maciek
-
Czytalem. Nie bierz rozmowcow za niedoukow bo to niezbyt uprzejme. Oparte na dosc modnej swego czasu hipotezie- i tylko hipotezie, bez jakiegokolwiek odwolania do materialow z czasow Jezusa- wylacznie pozniejsze apokryfy i spekulacje (chyba ze sie myle ... ? Mozesz wymienic jakiekolwiek zrodla z I - lub chocby z III wieku n.e ? .). Saint Graal- Sang Real... dziwnym zbiegiem okolicznosci bierze sie pod uwage brzmienie laciny a nie aramejskiego, greki czy hebrajskiego ktore bylby naturalne. I dziwnym zbiegiem okolicznosci krolestwo Frankow jakos niespiesznie odwolywalo sie do tego rodzaju genealogii, przywolujac ja dopiero w XIX wieku w broszurowych wydaniach roznych "sekretow"...
Pozdrawiam
-
Ciekawe... A więc brana jest poważnie pod uwagę hipoteza, że Jezus nie istniał? Mi się to zawsze wydawało jednak ustalonym historycznie faktem... Oczywiście, bez rozstrzygania tego, czy był tym, za kogo się podawał - ale sądziłem, że sam fakt jego istnienia jest w miarę pewny. A tu nagle okazuje się, że trzeba szukać dowodów... Może jestem naiwny... :wink:
Wracając jeszcze do Agarrthy - no właśnie, widzicie, ledwo rzuciłem tę nazwę, a już pojawiły się dwie odmienne wersje faktów. Może więc ktoś z GT zająłby się to sprawą, uporządkował to, co wiadomo itd? Wydaje mi się to o tyle interesujące, że Maria Magdalena, Rosencreutz itd. to klasyki, o których informacje znaleźć łatwo - a o Agarrthcie mało kto chyba pisze... A przecież ta sprawa co jakiś czas powraca - spotkałem np. swojego czasu hipotezę, że z Agarrthy przybywają UFO (przez wielką dziurę na biegunie północnym)
Przy okazji możnaby poruszyć inne ciekawe teorie "geograficzne", jak np. teorię wklęsłej Ziemi itd...
-
Bracie Rado z rozkazu Zakonu prosze bys powstrzymal swoj dlugi jezyk i nie dzielil sie juz wiecej takimi informacjami z niewtajemniczonymi - a jesli nadal bedziesz niesubordynowany wiedz ze nie uratuje cie dwoch Hinduskich sluzacych pilnujacych wejscia do twojego domu - tym bardziej ze chodza oni czesto na lunch.
Co do Aggarthy - o niej mozemy sobie podyskutowac, choc jak sadze wiekszosc informacji na jej temat zniknela z powierzchni Ziemi po aneksji Tybetu - nie sadze zeby linia przekazu byla na tyle liczna by ktorykolwiek z posiadajacych wiedze na ten temat lamow przezyl przesladowania.
W kazdym badz razie o Aggartha wspomina sie po raz pierwszy w Wedach. Mylilby sie jednak ktos kto sadzilby ze miasto to znajduje sie we wnetrzu Ziemi. To dosc powszechny blad Europejczykow usilujacych zrozumiec wschodnie przekazy - gubi nas koniecznosc materialnego wylozenia informacji odnoszacej sie do rzeczywistosci duchowej.
Wedy nie uwazaja ze Ziemia jest wklesla ale ze jest jedna z zewnetrznych sfer istnienia - sfery o wiekszej sublimacji znajduja sie w srodku tak wiec Aggartha zlokalizowana w jednej z tych sfer faktycznie znajduje sie we wnetrzu - ale chodzi ti o kierunek duchowy a nie geograficzny (pewnie juz bardziej nawet geologiczny)
Tak wiec nie dajcie sie zwiesc hipotezie o tym ze Ziemia jest wklesla. Ostatnim wielkim naiwniakiem byl Hitler - malo o tym wiem ale z tych strzepow pamietam ze podobniez pod wplywem czlonkow organizacji Thule (tez temat wart osobnego roztrzasania) inwestowal w badania ktore mialy miec na celu wykazanie czy Ziemia faktycznie jest wklesla i czy zyjemy po wewnetrznej stronie planety.
Nie wiem czy duzo w tym prawdy faktem jest ze w jakis tam sposob usprawiedliwia to kilka tajemniczych ekspedycji w rejony polarne podjetych przez hitlerowcow. Z pewnoscia musialo chodzic o cos wiecej niz tylko zbieranie danych meteorologicznych.
Gdzies tez spotkalem sie z opinia ze wiara Hitlera we wklesla Ziemie byla tak gleboka ze wystrzelono w okolicach Norwegii kilka przerobionych rakiet V2 wycelowanych pionowo w gore, liczono sie bowiem z mozliwoscia ze doleca one do Stanow. Istnieja tez opinie ze meteorolodzy Hitlera dokonywali prognoz w oparciu o przekonanie o wkleslosci Ziemi - faktem jest ze prognozy pogody to hitlerowcy mieli jak nikt zalosne.
No i jeszcze dorzuce dla tych co to procz rozwiklywania tajemnic Wszechswiata lubia sie pobawic zolnierzykami (ja jestem dobrym przykladem) ze powstal system osadzony we wnetrzu Ziemi - zdaje sie ze oparte to jest na generycznych zasadach Tripod (zabijcie mnie ale sobie nie przypomne - wbijcie w wyszukiwarke War of Worlds i tam to znajdziecie)
Klimat jak dla mnie rozkoszny - oddziały pod wodzą Cecila Rhodesa odnajdują w Południowej Afryce wejście do podziemnego świata, który okazuje się być właśnie wnętrzem Ziemi. Tam spotykają fantastyczne ludy i rozpoczynają kolonialny podbój tych ziem. To naprawde urocze - 30 czerwonych kurtek ostrzeliwujących sie przed hordami orków.
-
Quid est sator arepo, drogi baronie ? To co jest zywa legenda Aggarthy to wlasnie Europejska recepcja- nikogo tak naprawde nie interesuje mistyka tybetanska, za to wszystkim roja sie prady telluryczne... szczegolnie po rewelacjach pewnych szarlatanow.
Odi vulgum profanum et arceo
Sluga unizony
-
Hej! Sorry, ze odpowiadam dopiero teraz, postaram sie podsumowac:
1) Agartha (Agharta, Agharti, etc.) - wg roznych autorow, to albo mityczne podziemne miasto, albo nazwa całej podziemnej krainy, której stolica nosi nazwę Shambhallah (Szambala) - stamtąd mają pochodzić (w zależności od autora) Niewidzialni Przywódcy Świata, tajemnicza rasa nadludzi, istoty poruszające się w latających spodkach etc. Temat wiąże się również z teorią "pustej Ziemi". Jako że mocno interesuję się tymi zagadnienianmi, obiecuję, że na GT pojawi się o tym nie jeden, a kilka tekstów. Aha, Agartha ma leżeć gdzieś w Azji, albo w Tybecie, albo gdzieś na pustyni Gobi.
2) rennes les chateau, ordre de sion, maria magdalena ,christian rosenkreutz - trzy pierwsze są ze sobą nierozerwalnie powiązane. To mój kolejny "konik", wiec także to zyczenie będzie spełnione.
3) Moj avatar to fotografia Genesisa P-Orridge'a - założyciela pionierów industrialu Throbbing Gristle i Psychic Tv, fundatora magicznego zakonu Temple Ov Psychick Youth etc. Odsyłam do wywiadu z nim na GT
4) Zagadka zycia Jezusa i to, czy naprawde oraz w jakiej postaci istnial, to coś, o co kłócą się naukowcy, filozofowie i teologowie od dawien dawna - nie dam wam jednoznacznej odpowiedzi :)
Osobiście uważam, że teoria głosząca, że Jezus miał rodzeństwo, żonę (Marię Magdalenę) i dzieci, a jego potomkowie (linia Krwi Krolewskiej, czyli Sang Real) zostali założycielami wielu dynastii w Europie - to coś absolutnie fascynującego! Obowiązkową lekturą są dwie pozycje wspomniany tu "Święty Graal, Święta Krew" oraz "Bloodlone Of Holy Grail" L. Gardnera (nie pamiętam polskiego tytułu, ale sprawdzę).
O tym tez napiszę, bo ten temat wchodzi w historię tajnych stowarzyszeń, organizacji szpiegowskich i światowej polityki - trudno tu oddzielić
prawdę" od fałszu.
5) Niepokalane Poczęcie jest wcześniejsze niż chrześcijanstwo. POjawia się w mitologiach sumeryjskich, babilonskich, indyjskich etc. Zapożyczenie oczywiste.
ufff... rozpisałem się, a uwierzcie mi, mógłbym jeszcze pisać tak przez godzinę :lol:
-
No cóż, w takim razie wielkie dzięki i czekam na te teksty o Aggartha...
-
LOL jasne ze niepokalane poczecie jest wczesniejsze niz chrzescijanstwo. Moja wina- pomylka dogmatow. Chodzi o dogmat wiecznej dziewiczosci Maryi, zawierdzony dopiero podczas soboru trydenckiego- i jako taki nieistotny dla pierwszych chrzescijan- oni nie mieli problemow z tym czy Jezus mogl miec braci czy nie.
Teorie sir. Gardnera zawarte w jego trzech "dzielach" nie sa poparte niczym oprocz wyobrazni i luznych zwiazkow skojarzeniowych i wartosc jego ksiazki jest - IMHO- znikoma. Chyba ze ktos potrafi udowodnic jego teorie spojniej niz on sam.
Pozdrawiam
-
sir Gardner ma być członkiem rasy Jaszczurów, którzy tworzą sataniczną organizację skupiającą najbardziej wpływowe postaci polityki i biznesu. Na spotkaniach mają pić krew menstruacyjną i inne takie. Tak przynajmniej twierdzi Davi Icke :lol:
A słyszałeś tą płytę nagraną przez współpracującego z Gardnerem potomka Wagnera? :D :lol:
-
Faktycznie to wiele tlumaczy. A - pomijajac ironie- zajmowanie sie muzyka idzie Gardnerowi duzo lepiej niz historia.
-
3) Moj avatar to fotografia Genesisa P-Orridge'a - założyciela pionierów industrialu Throbbing Gristle i Psychic Tv, fundatora magicznego zakonu Temple Ov Psychick Youth etc. Odsyłam do wywiadu z nim na GT
Skoro juz o tym mowa to w sobote w Lodzi koncert COIL, w Gdansku zdaje sie w piatek i chyba tez jutro. W kazdym razie formacja wywodzaca sie z okolic P-Orridge'a
-
tak, wiem... chciałem strasznie na ten koncert pojechać, ale brak kasy, co poradzić. Coila oczywiście znam, mam parę płyt. W planach GT mam zamiar napisać o zespołach muzycznych parających się magią etc. - o Coilu oczywiście też będzie.
Korzystając z okazji, paskudny akt autoreklamy:
www.deathinjune.prv.pl - moja strona poświęcona Death In June
-
Co to za jeden, ten David Icke?
Kormak, o Jaszczurach też byś mógł coś napisać... Ostatnio w Internecie wszędzie tylko o Jaszczurach słyszę (choć nie przy satanistach, ale przy UFO i Projekcie Montauk).
A skoro już tak pozwalam się sobie rzucać różne propozycje tematów, to jeśli chodzi o UFO, bardzo bym chciał zobaczyć na GT coś o Adamskim. Facet był dość ciekawym przypadkiem, Wenusjanie zrzucali mu wiadomości z latających spodków pod nogi w czasie spacerów...
-
David Icke to taki świrnięty badacz-tropiciel spisków. Celem jego życia jest informowanie społeczeństwa o spisku uknutym przez rasę Jaszczurów (Reptilian) - zapraszam na www.davidicke.com - bardzo "matriksowa" strona, zobaczysz :D
O Adamskim warto napisać, pewnie. Sztandarowa postać, tak jak inni słynni kontrowersyjni "kontaktowcy" w stylu "Billy" Meiera.
Z ufologii ostatnio się zapuściłem trochę, ale staram się nadążać za nowinkami. Tym razem ty mnie oświeć, co to jest Projekt Montauk? nazwa znajoma, ale nie kojarzę.
-
Co to jest Projekt Montauk? Szczerze mówiąc, z tekstu, które o tym czytałem, trochę trudno zrozumieć. O ile dobrze łapię, to są to jakieś badania armii USA nad czasoprzestrzenią. Podobno w ramach tych doświadczeń przebili się do innego wymiaru i nawiązali kontakt z Jaszczurami. To się też jakoś wiąże z Eksperymentem Filadelfijskim... Ale naprawdę, ten tekst był tak zamącony, że nie wiem, czy czegoś nie kręcę.
Meier? Ha, przepiękne zdjęcia facet robił (czy w końcu udowodniono mu fałszerstwo, czy też to wciąż sprawa otwarta?)...
-
Właśnie zajrzałem na stronę Icke'a (super! :lol: ) i on też pisze o instalacjach Montauk na Long Island - tyle, że nie w kontekście eksperymentów naukowych, ale satanicznych rytuałów. Kolejny element przerażającej układanki! :wink:
Kormak, a może przesłać Ci ten tekst o Montauk? Mam go chyba gdzieś na dysku...
-
Icke rządzi... kiedy on ma czas na pisanie tych wszystkich artykułów i książek? :D
Ślij ten tekst na konto kormak@gildia.com
-
tak, wiem... chciałem strasznie na ten koncert pojechać, ale brak kasy, co poradzić. Coila oczywiście znam, mam parę płyt. W planach GT mam zamiar napisać o zespołach muzycznych parających się magią etc. - o Coilu oczywiście też będzie.
To ja ze swojej strony zaproponuje obrzydliwy akt piractwa :) - jesli dotrze do mnie na czas mikrofon bede mial ten koncert zgrany na minidisc. Ale reszta niech juz pozostanie tajemnicą.
-
Super!
Tak więc w mysl starej maksymy: "Ci co wiedzą, milczą"... :D
życzę dobrej zabawy na koncercie i liczę na kontakt na priva
-
I tak wszystko ujawnie.
I zniszcze Wasz satanistyczny spisek.
A co do propozycji tematow, to czy nie myslales o nieco bardziej przyziemnych tajemnicach, jak zatopienie "Estonii" na przyklad?
Naturalnie to tylko propozycja.
Pozdrawiam
Kret
-
Hmmm... a co było zagadkowego w zatopieniu "Estonii"? Pytam, bo niewiele wiem o tym wydarzeniu.
-
????
Acha, to przepraszam.
Swego czasu troche interesowalem sie tym, co sie tam stalo. Poglad, iz "Estonia" zostala zatopiona na skutek sabotazu stal sie powszechny po kilku rajdach pletwonurkow na wrak. Do dzis nie wiadomo, komu mialoby to sluzyc, ale historie zwiazane z wplywaniem przez szwedzki rzad na relacje ocalalych swiadkow zdarzen, tajemnicze chwilami smierci niektorych ofiar (jeden z marynarzy zostal znaleziony wyrzucony na brzeg - niby nic ciekawego, gdyby nie fakt, ze kilka godzin po akcji ratunkowej ktos powiadomil jego zone, ze go znalezli i zyje...) nadawalyby sie idealnie do Gildii Tajemnic.
Pozdrawiam
Kret
-
Proponuję napisać coś o tzw. Jaszczuroludziach. Chyba jeszcze tego nie było na GT, a plotki o takowych naprawdę krążą...
-
to jakieś kryptydy prawda ? 8)
-
Niekoniecznie. Może chodzić o Reptilian:
1) rasa kosmicznych Jaszczurów, obok Szaraków i Blondynów pojawiająca się rzekomo podczas uprowadzeń ludzi przez UFO
2) jaszczury z teorii Davida Icke, wg którego jaszczurami są np. członkowie angielskiej rodziny królewskiej, George Bush Sr. itd.
-
"reptailanie" hmmm ta anzwa koajrzy mi sie tylko z Mortal Kombat...
ad. 1 wiem że jak byłem mały to widzialem w teleexpresie jak mówili o UFO i obcych to chyba pokazywali rysunki tych jaszczurów... ;)
iMHO sprawa jest chyba naciagana, wkoncu trudno żeby na innej planecie powstały tak jak u nas jaszczórki które potem bym ewolowały w formy inteligetne, ale to tylko moje zdanie.. :?
zdaje mi sie że jednak nordycy i szaraki czesciej nas odwiedzają niż jaszczury.... ;)
ad 2. to chyba jakiś żart alob wymysl jakiegos szareńca.. :shock:
btw. Kormak mógłbys zapodac jakieś linki do stron o tych gadach? ;)
-
Ehm..., właśnie chodziło mi o kryptydy. Ale Reptilianie to w sumie też ciekawy temat, może nawet ciekawszy. A skoro już mówimy o rasach kosmitów, to jeszcze przypomniały mi się "modliszki" (nie pamiętam żadnej "fachowej" nazwy). O nich też możnaby wspomnieć na GT. Wogóle przydałby się tekst o rasach kosmitów.
-
co do ras kosmitów to temat jest ciekaw ale raczej.... mało poważny, gdyz relacje świadkó są czesto na tyle barwne, że biorąc pod uwage róznorodnośc pozaziemskie fauny trudno tu mówić o dużej wiarygodności...
ludzka wyobrażnia nie ma granic :D
-
Myślę, że te relacje byłyby jeszcze mniej wiarygodne, gdyby występował w nich ciągle jeden i ten sam gatunek. Przaecież kosmici, skoro podróżują po wszechświecie, musieli nawiązać współpracę z kilkoma innymi rasami.
-
co do ras kosmitów to temat jest ciekaw ale raczej.... mało poważny, gdyz relacje świadkó są czesto na tyle barwne, że biorąc pod uwage róznorodnośc pozaziemskie fauny trudno tu mówić o dużej wiarygodności...
ludzka wyobrażnia nie ma granic :D
Wyobraźnia? Szczerze wątpie, skoro nawet podczas hipnozy twierdzą, że to prawda. Myślę, że to zachodzi w głebszych częściach umysłu, niż sięga nasza świadomość. Kiedyś ludzie widywali bogów i anioły, po wydarzeniach w Rooswell zaczęli widywać kosmitów.
Tyle z punktu widzenia sceptyka. A tak naprawdę to dzieło szatana, żeby ludzie myśleli o kosmitach, a nie o Bogu :badgrin:
-
wiesz, mimo wszystko nie wszystkie relacje sa prawdziwe i wiarygodne, wiec nie ma sensu opisywać wszystkich rodzajów obcych, bo czesc tych gatunkow to tylko wyobraznia ich autorow ;)
P.s. czytal ktos "niebo nad głowa" Zygmunta Pikulskiego? ;)
-
Patrząc na to z tej perspektywy, można powiedzieć, że wogóle Gildia Tajemnic nie ma sensu. Przecież wiele opisywanych tutaj istot, zdarzeń, itp. istnieje tylko w naszej wyobraźni. Nie wiadomo czy naprawdę istnieją, czy nie. I na tym między innymi polega tajemnica, przynajmniej według mnie.
-
Patrząc na to z tej perspektywy, można powiedzieć, że wogóle Gildia Tajemnic nie ma sensu. Przecież wiele opisywanych tutaj istot, zdarzeń, itp. istnieje tylko w naszej wyobraźni. Nie wiadomo czy naprawdę istnieją, czy nie. I na tym między innymi polega tajemnica, przynajmniej według mnie.
Gildia Tajemnic ma ukazywać różne tajemnice, a nie je promować. Bo to są tajemnice, by dawać odpowiedzi.
A jest jednak różnica, między porwaniem przez kosmitow czy wizycie w piekle które dzieje się podczas snu, a zauważeniem/sfilmowaniem UFO podczas spaceru, albo znalezieniem śladu jakieś kryptydy.
-
nie chodzi mi o to zeby pisac o w miare intersejących rzeczy, z tym ze nie można pisac o byle pierdołach, bo mozna tylko ludzi zrazić i bedą myslec ze tu wszyscy wierza w małe zielone ludziki z marsa... musimy przeciągnąc na nasza strone jak najwiecej sceptyków :badgrin:
swoja droga Kormak sam kiedys podważał możliwośc istnienia V-7 itd. ;)
-
V-7? :shock: Co to jest?
-
V-7? Co to jest?
Chyba chodzi (a nawet jeśli nie o to, to artykuł też by się przydał ;) ) o nazistowskie próby zbudowania pojazdu napędzanego silnikiem antygrawitacyjnym/magnetycznym - zakodowane jako V-7. Istnieją plany i zdjęcia "latającego talerza" Haunebu II (dziwnie podobnego do statków "Wenusjan" widzianych przez Adamskiego w latach 60tych). Badania były prowadzone między innymi w Górach Sowich, w kompleksie Riese. Temu tematowi poświęcony jest trzeci tom serii o tajnych broniach III Rzeszy Igora Witkowskiego z "Nowej Techniki Wojskowej".
-
V-7 jest to według miłośników tajemnic latający spodek opracowany przez Niemców pod koniec II WŚ i mający pomóc im odmienic bieg wojny. Istnieje wiele terorii na jego temat. niektórz wierzą ze prace nad nim trwały już w latach 30,a może nawet wczesniej, prz tym bylo opracowanych wiele wersji, od malych po takie co miały 120 metrów długosci :shock: jeśli dize o napęd to albo mówi sie o antygrawitacji (silnik sie nazywal dzwon, czyli glock, ew miano stosować generatory elektromagnetyczne) lub o napedzie rakietowym, prz czym zwykle sie mówi o tym pierwszym. jesli idzie o pytanie skad nimecy mieli technologie do budowy tych staktów to są czy możliwości:
1. nawiązali kontakt z obcymi i uzyskali od nich nowe technologie (wtf?!)
2. zdobyli rozbity spodek - patrz Roswell
3. wiedze do budowy tych pojazdów znalezli w starożytnych ksiegach z tybetu, ameryki i bliskiego wschodu, poniewaz tamte cywilizacje mogly miec kontkat z "bogami"
główna fabryka tego wunderwaffe miala sie znajdowac w górnym ślasku w ośrodku o naziwe Reiss, czyli olbrzym
oprócz tego milosnicy V-7 twierdza że protypy tych maszyn zostały po wojnie ewakuowane na antarkyde do tzw nowej szwabii, czyli tajnej bazy kriegsmarine
starczy? ;)
-
To ja jeszcze dam linka do strony gdzie jest to dokładniej opisane:
http://www.greendevils.pl/rozne/hyperborea/nowa_szwabia/1_nowa_szwabia.html
-
To może zamiast proponować któryś z was sam napisze tekst o V-7?
Jak możecie zobaczyć na stronie Gildii, Sadow już wziął się do roboty i pisuje newsy, a w planach ma parę artykułów.
Panowie, do roboty! Gildia Tajemnic nie poprowadzi się sama! A mam tylko dwie ręce!
-
To może zamiast proponować któryś z was sam napisze tekst o V-7?
W sumie mógłbym coś skrobnąć, przynajmniej nie nudziłbym się przy komputerze. A jak (jeśli ;) ) tekst będzie gotowy, to co z nim zrobić? Podesłać któremuś z redaktorów?
-
Kormakowi na maila.
A przy okazji miłego i owocnego pisania życze!
A sam zabieram sie do zbierania info do artykułu.
-
To może zamiast proponować któryś z was sam napisze tekst o V-7?
Jak możecie zobaczyć na stronie Gildii, Sadow już wziął się do roboty i pisuje newsy, a w planach ma parę artykułów.
Panowie, do roboty! Gildia Tajemnic nie poprowadzi się sama! A mam tylko dwie ręce!
heh a co jestes Kormak'u gotowy na wspólprace z każdym kto ci pomóc zaoferuje..
dobra jak moze ebde mial jakiś pomsył, wene, czas i troche materiałow to może coś napisze, ale narazie nic nie gwarantuje ;)
-
Ja mam pytanko - czy jest już temat o tzw. "przeklętych" skarbach, np diamentach? Tzn. pewnie jest, ale jakoś nie mogę go znaleźć...
-
Było wcisnąć przycisk Szukaj (http://forum.gildia.pl/search.php)
A jak tam nic nie znajdzie, to znaczy że nie ma
-
Panowie co do strony o V-7, to albo niedoczytalem albo pominieto tam kilka faktów, a więc zacznę.
1) w 1946 roku amerykanie wysłali tam flotę składającą sie z dwóch lotniskowców i kilku pomniejszych okrętów z załogą koło 5 tysięcy ludzi, jak podpłyneli podnową szwabię to wyleciały z podwody 7 spodków i ostzrelało okręty laserami a potem szybko znikły pod wodą. Zgineło 2,500 ludzi, przez to amerykanie musieli wracac do bazy w niesławie.
2) Podczas bitwy pod Kurskiem nad niebem latało około 17 spodków, ale był to tylko i wyłąćznie zwiad.
3) Po dojściu Hitlera do włądzy niemcy stworzyły specjalną organizację(jej nazwy za chama niepamiętam) arheologiczną działała w wielu zamkach templariuszy w Tybecie i nawet w Egipcie. Była postawiona wyżej od SS
4) W 1938 roku niemcy zleciły jakiemuś konstruktorowi opracowanie czegoś do spodka
5) Do dziś pływa wiele okrętó za nowoczesnych jak na te czasy, była nawet bitwa, w jeden z zatok szwedzkich
-
nazywasz to "faktami"?
Najbardziej podoba mi się #4.
-
No jak wróce zeszkoły to ise rozpisze, pisałem to wczoraj na szybko. A ten naukowiec jak obejrałem dokładniej to jest na tej stronie.
Pozdro
-
Ale to proszę wpisać w odpowiednim temacie, są tutaj tematy o nazistowskich spodkach latających, wunderwaffe czy wyprawach Ahnenerbe do Tybetu.
-
No ale spodki to jest połączenie tego wszystkiego teraz niemoge bo mialem wywiadówke ale rozpisze sie napewno
-
1) w 1946 roku amerykanie wysłali tam flotę składającą sie z dwóch lotniskowców i kilku pomniejszych okrętów z załogą koło 5 tysięcy ludzi, jak podpłyneli podnową szwabię to wyleciały z podwody 7 spodków i ostzrelało okręty laserami a potem szybko znikły pod wodą.
hehehe znam tą bajke, tyle że tam o laserach nic nie było, za to amerykanie mieli wykryć koło tej bazy ubooty które szybko rozpłyneły sie w wodzie... :lol:
2) Podczas bitwy pod Kurskiem nad niebem latało około 17 spodków, ale był to tylko i wyłąćznie zwiad.
a kręgi w zbożu zrobiły?
3) Po dojściu Hitlera do włądzy niemcy stworzyły specjalną organizację(jej nazwy za chama niepamiętam) arheologiczną działała w wielu zamkach templariuszy w Tybecie i nawet w Egipcie. Była postawiona wyżej od SS
Vrill, Thule? a co robili templariusze w tybecie?
4) W 1938 roku niemcy zleciły jakiemuś konstruktorowi opracowanie czegoś do spodka
to cos sie miało dzwon nazywać (die glocke)...
5) Do dziś pływa wiele okrętó za nowoczesnych jak na te czasy, była nawet bitwa, w jeden z zatok szwedzkich
coś w ty jest, bo niemieckie Ubooty typ XXI i XXIII nie mówiąc już o tych z turbiną Walthera wyprzedziły swoją ere o jakieś 15 lat ;)
a o tej bitwie koło szwecji nie slyszałem... :|
-
" 27 stycznia 1947 roku Task Force dotarł do wybrzeży Nowej Szwabii, gdzie został podzielony na trzy zespoły. Wybudowano też bazę wypadową.
Co naprawdę zdarzyło się na Antarktydzie? Dlaczego ta "wyprawa naukowa" nadal jest objęta taką tajemnicą?
Wiadomo na pewno, że Amerykanie musieli nagle opuścić Antarktydę po kilkunastu dniach pobytu, mimo że wyprawa miała zapasy na 8 miesięcy działań. Mówiono i pisano o 4 straconych samolotach i wielu zabitych ludziach. Ich los pozostał nieznany. Oficjalnie mówiono też o wielkim sukcesie wyprawy. "
Tak jak mowilem powrocili do bazy po atakue 7 tzw."UFO" wylecialy z wody ostrzelaly wszystko laserami i powrocily pod wode! Rozpisalbym sie na duuuzo ale mam kare na kompa aktualnie tekst z tej strony o nowej szwabii. A co do postu thunder crackera to to niebyla bajka oglodalem program w telewizji o tym ;)
-
Może. Wszystko jest możliwe. Także to, że Niemcy zbudowali silnik antygrawitacyjny - chyba największy dotychczas wynalazek naszej cywilizacji. Pojazd wyposażony w ten silnik będzie mógł się (już może?) poruszać w kosmosie z prędkościami większymi niż prędkość światła, dzięki wykorzystaniu zakrzywienia czasoprzestrzeni występującej w czasie działania takiego urządzenia (grawitacja jest ściśle powiązana z czasoprzestrzenią, gdyż jest jej jednym z parametrów). Wszechświat stanie otworem (przelot z jednej galaktyki do drugiej może trwać zaledwie kilka godzin).
Amerykanie majo antygrawitacje
-
GT (podobnie chyba jak chyba cała Gildia...) od wieków przechodzi kryzys, związku z tym sądzę, że warto reaktywować ten temat. Wszelkie propozycje nowych tematów (starajcie się nie proponować tego co już było ;)) dla GT są tu mile widziane, być może razem przyczynimy się do powstania kilku naprawdę ciekawych topiców, które być może częściowo i chwilowo ożywią GT.
Czas start!
P.S. Jako, że jestem moderatorem pozwoliłem sobie na przyklejenie tego tematu.
-
Można by próbować ożywić jakieś evergreeny w stylu tematu o Chupacabrze. Albo stworzyć kilka artykułów, w których zamiast plotkować o UFO, oświecałoby się głupi lud, dlaczego np. smoki, czy jakieś potwory z Loch Ness w myśl oficjalnej nauki nie mogą istnieć, dlaczego jankeskie samolot na antygrawitację to jak na razie bzdura i dlaczego New Age to zgraja idiotów a nastęnie robić tematy, w których dyskutowałoby się o tych artykułach. Taka wspólna akcja GNP i GT. Gdyby się do tego przyłożyć i użyć do pisania tych artykułów w miarę prostego języka, można by zmniejszyć szodliwy wpływ różnych dzikich pomysłów na społeczeństwo.
Ale ja np. miałbym na takie coś czas raczej po 28 czerwca.
-
Może NWO?
-
A po co od razu nowy. Stary jest wystarczająco przerażający i tajemniczy.
-
Radan, twój pomysł jest dobry, a nawet więcej, jest ambitny... I tu się pojawia problem, bo jest zbyt ambitny. Owszem, artykuły to fajna sprawa, ale rodzi się pytanie, kto je będzie pisał? Druga, sprawa, w przypadku niektórych artykułów przydała by się pomoc ze strony znawców choćby fizyki (dobrym przykładem jest ten hipoteczny artykuł o tym, dlaczego anty grawitacja nie istnieje). Co do współpracy z GNP, to nie wiem czy jest ona realna, tym bardziej, że słabo się w tym temacie orientuje (lamerskie pytanie: czy GNP jeszcze żyje?), Poza tym szefem GT jest Kormak, ostateczna decyzja co do ew. współpracy z GNP powinna należeć do niego. I wreszcie ostatnia rzecz, mianowicie, czy aby na pewno celem GT jest udowadnianie, że anty grawitacja/potwór z Loch Ness/Smoki (nie potrzebne
zaznaczyć skreślić)nie istnieją, zaś New Age to banda oszołomów? Jak dla mnie to działka raczej sceptyków, a nie miłośników tajemnic, no chyba że uznamy, że GT powinna się otworzyć nowe targety...
Mimo wszystko, bardzo mi się podobają twoje pomysły, sądzę, że są warte rozważenia, i kto wie, może coś z tego będzie?
-
Może eksperymenty wojskowe?
np niemiecki projekt dzwon, eksperyment filadelfijski,
może coś o teoriach spiskowych powiązanych ze Smoleńskiem?
-
O Dzwonie/V-7/niemieckich latających spodkach było już kilka tematów. A jeśli już idzie o sam dzwon, to najprawdopodobniej był to w rzeczywistości projekt reaktora atomowego, a nie silnika anty grawitacyjnego, o czym nie każdy wie. Myślę, że warto by to sprawę wyjaśnić raz na zawsze. Nawiasem mówiąć, na forum strony inne oblicza historii wypowiedział się kiedyś autor książki syndrom V-7, który wyjaśnił, skąd wzieła się legenda o V-7, jak chcecie to mogę tą wypowiedź przytoczyć, plus dać link do artykułu który znajduje się na stronie ioh.pl, który przedstawia początek tego mitu.
Eksperyment filadelfijski był już z kolei omawiany raz, to z tego co pamiętam miało to miejsce kilka lat temu.
-
Chcemy, żebyś przytoczył :-)
Druga, sprawa, w przypadku niektórych artykułów przydała by się pomoc ze strony znawców choćby fizyki (dobrym przykładem jest ten hipoteczny artykuł o tym, dlaczego anty grawitacja nie istnieje). Co do współpracy z GNP, to nie wiem czy jest ona realna, tym bardziej, że słabo się w tym temacie orientuje (lamerskie pytanie: czy GNP jeszcze żyje?),
Myślę, że część GNP by ożyła, gdyby im zaproponować takie coś. Zresztą, krążą tu po forum jakieś niedobitki tych "udzielający się" na GNP.
Poza tym szefem GT jest Kormak, ostateczna decyzja co do ew. współpracy z GNP powinna należeć do niego.
Ale Kormak już chyba jakiś czas temu trochę olał GT.
I wreszcie ostatnia rzecz, mianowicie, czy aby na pewno celem GT jest udowadnianie, że anty grawitacja/potwór z Loch Ness/Smoki (nie potrzebne zaznaczyć skreślić)nie istnieją, zaś New Age to banda oszołomów? Jak dla mnie to działka raczej sceptyków, a nie miłośników tajemnic, no chyba że uznamy, że GT powinna się otworzyć nowe targety...
Chyba powinna się otworzyć. Od strony "miłowania tajemnic" już prawie wszystko zostało tu przewałkowane, wielu ludzi się wykruszyło i GT powoli dogasa. Trzeba podjąć jakieś kroki, bo w końcu Gildia będzie składała się z samego OffTopu.
Mimo wszystko, bardzo mi się podobają twoje pomysły, sądzę, że są warte rozważenia, i kto wie, może coś z tego będzie?
Ja z chęcią mogę zrobić coś w tym kierunku w wakacje.
-
Radan: Co do V-7/dzwonu... (uwaga, post Bartosza Rdułtowskiego, autora książki pt. "Syndrom V-7" jest zdeczka wyrwany z kontekstu...)
Witam wszystkich na grupie.
Historia o tzw. V-7 (niemieckich dyskach) to temat wart zdecydowanie poważnych badań naukowych!
Badania te nie powinny jednak dotyczyć ich tajemnicy – bo takowej zwyczajnie nie ma, jako że nie było takich konstrukcji. Wspomniane badania powinny dotyczyć czegoś znacznie poważniejszego, a mianowicie zadziwiającej egzystencji owego mitu. Mitu o czymś, co nigdy nie istniało, a co mimo to, z roku na rok, zyskuje coraz to nowych rzeczników starannie i systematycznie rozbudowujących całą tą opowieść.
Czemu zaś tak się dzieje? Moim zdaniem od mniej więcej dziesięciu lat głównym sprawcą jest Internet oraz niezbyt rozgarnięte (a do tego wybitnie upośledzone pod względem bibliografii) wszelkiej maści artykuły, jak choćby te z dwóch linków na początku tego wątku. Drugi powód, to powszechna i zadziwiająca (przynajmniej dla mnie) wiara czytelników w to, że coś, co zostało napisane, jest zawsze prawdą i tylko prawdą. I tu mała uwaga do Sylwestrusa Flawiusa - czy twoje pytanie, po przeczytaniu wspomnianych stron, nie powinno aby brzmieć – skąd autorzy tych stron wzięli owe „fascynujące” informacje i czemu nie podają bibliografii? Drogi Sylwestrusie Flawiusie - nie traktuj mojej uwagi osobiście. To w zasadzie uwaga do wielu internautów (Colo_Ogame – do Ciebie również - i też bez urazy), którzy li tylko w necie szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Internet to znakomite źródło informacji, ale konieczny jest filtr (z bardzo małymi oczkami) odcedzający bzdety od faktów.
Gdybyś Sylwestrusie Flawiusie zadał sobie pytanie – kim byli rzekomi budowniczowie niemieckich dysków V-7 - a następnie spróbował na nie odpowiedzieć, to prędzej czy później dotarłbyś do nazwisk: Giuseppe Belluzzo, Rudolf Schriever oraz Richard Miethe. Gdy przy dużej wytrwałości znalazłbyś ich artykuły z lat 1950-52 (posiadam kopie wszystkich) i zapoznał się z nimi, to odkryłbyś, że żaden z nich nie twierdził, iż coś takiego jak niemieckie dyski latało! Belluzzo donosił jedynie na stronach prasy włoskiej, że w czasie wojny pracowano nad szkicami samolotów w kształcie dysku. Podobnie Rudolf Schriever, tyle że kilka dni później, niż Belluzzo, i na stronach prasy niemieckiej. Miethe objawił się najpóźniej (7 czerwca 1952 rok) we francuskim "France-Soir". On również nie wspominał, że owe konstrukcje latały. Gdybyś przeczytał te artykuły dokładnie, zauważyłbyś też, że wszystkie one - jak jeden mąż - były wynikiem zalewu prasy europejskiej przez doniesienia o UFO. Mówiąc inaczej, każdy z owych „budowniczych” niemieckich dysków - Giuseppe Belluzzo, Rudolf Schriever oraz Miethe - mówili o planach czy szkicach niemieckich dysków tylko po to, aby przekonać czytelników, iż UFO stanowią czyjąś tajną broń (najpewniej sowiecką) powstałą na bazie ich pomysłów. I w tym miejscu jest w zasadzie koniec zagadki. Później był już tylko mit.
Powyższy wątek daje mi dużo do myślenia. Otóż pisząc Syndrom V-7, zupełnie zignorowałem sprawę owych nieszczęsnych informacji o Antarktyce, niemieckiej tajnej bazie i Vrilach startujących ze szczelin w lodowcach. Jako że obecnie intensywnie pracuję nad kolejnym wydaniem "Syndromu V-7", postaram się nadrobić ową lukę w podanych przeze mnie informacjach na ten temat. Jak widzę nie wystarczy wykazać, że nie było "latających mioteł" - lecz trzeba również udowodnić, że nie było "latających mioteł, na których latały czarownice" (http://www.ioh.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif)
Źródło: http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=3941 (http://www.ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=3941)
A tu macie artykuł o narodzinach mitu V-7, którego autorem jest... Bartosz Rdułtowski
http://www.ioh.pl/pelne.php?Art=1047 (http://www.ioh.pl/pelne.php?Art=1047)
Jeśli ktoś jest zainteresowany tą tematyką to niech koniecznie przeczyta "Syndrom V-7"
A wracając do pomysłu ożywania GT poprzez stworzenie serii nowych artykułów - poczekamy zobaczymy, Kormak co prawda opuścił forum, ale dalej wrzuca newsy na główną, więc teoretycznie mógłby pomóc. Ja niestety jestem tylko moderatorem i nie odpowiadam za uploadowanie artykułów :wink: . Jeśli chodzi o GNP, to z tego co kojarzę to Haael się tam wypowiadał, a widać, że zna się chyba trochę na fizyce, a także na New Age'u, więc, jakby się zgodził na współpracę to kto wie...
Żeby nie było, póki co nie czuję się na siłach by pisać jakieś artykuły... :sad:
Edit: Kormak utracił stanowisko moderatora, na dzień dzisiejszy jestem jedynym moderatorem GT.
-
Zapraszam do udziału w prostym konkursie: http://www.magia.gildia.pl/konkursy/2012/najbardziej-zagadkowa-czaszka (http://www.magia.gildia.pl/konkursy/2012/najbardziej-zagadkowa-czaszka)
Wesprzyjcie swoją wiedzą i umiejętnościami Gildię Tajemnic i zdobywajcie nagrody :)