gildia.pl
Gildia Mangi i Anime (www.manga.gildia.pl) => Forum Mangi i Anime => Wątek zaczęty przez: Krzychukris w Październik 21, 2006, 05:41:25 pm
-
Stwierdziłem, że nie chcę za bardzo śmiecić, więc upchne te dwie rzeczy w jednym temacie. Tak, więc co sądzicie o tych dwóch pozycjach?
Sam obejrzałem Kimi Ga Nozomu Eien calutkie (14 odcinków). Jak dotąd w moim prywatnym rankingu to cudo prowadzi. Lepszego anime chyba nie widziałem.
Z Death Note widziałem tylko jeden odcinek. Dziwaczne jakieś.Mimo to dziś rezerwuje sobie nocke i chyba obejrze wszystkie. Warto?
Pozdrawiam.
-
Kimi ga nozomu eien - niestety miałem "przyjemność" oglądać to coś. Jeśli ktoś nie lubi oglądać brazylijskich seriali, to mu się napewno to nei spodoba - bo treścią jest podobne. Brak jedynie kobiety w ciąży, która nie wie czyje dziecko nosi... Co oprócz tego, że jest nudne to anime ma w sobie, że tak wszystkim się podoba? Nie wiem, ale oglądając to miałem wrażenie, że zaraz któraś postać zamiast po japońsku wyleci z hiszpańskim "por que Maria, por que?!".
Może jestem zbyt mało uczuciowy, ale romanse z wątkiem zdrady itp. w jakiejkolwiek formie do mnie nie przemawiają, a jeśli już miałbym oglądać to wolę te z żywymi aktorami/aktorkami...
Death note - czytałem mange, do 30odcinka jeszcez było bardzo fajne, potem zaczęło się robić coraz nudniejsze, ale nadal ciekawe. Anime - jak narazie obejrzałem jeden odcinek(bo chyba tylko tyle tego narazie jest), ale z tego co widziałem to trzyma się dokładnie mangi, więc może być fajne.
-
taki maly edit.. sa juz trzy odcinki.. miedzy sroda a czwartkiem powinen sie ukazac nastepny i tak co tydzien ;)
-
Może jestem zbyt mało uczuciowy
Hehe, może...
ale romanse z wątkiem zdrady itp. w jakiejkolwiek formie do mnie nie przemawiają
Ech, no ale tutaj właśnie chodzi o zdrade...chyba nie oglądałeś do końca tego anime.
Spoko, nie będę truł, że się mylisz. Twoje zdanie.
Pozdrawiam.
-
Czy ktoś mógłby powiedzieć , jaki jest jego zdaniem najlepszy z fansubów Death Note?
-
Death Note!! Słyszałem tylko o tym... znaczy kolega miał mange i mi mówił tak dawno, że o tym zapomniałem a przecież miałem na liscie obowizakowych tytółów.. Dzięki za przypomnienie!!
-
Kimi Ga Nozomu Eien hmm jak dla mnie klasyczna komedia romantyczna w sumie nic szczegolnego... acz kolwiek muzyka jest piekna a kreska dobra :)
Death Note no ostatnim czasy tytul obowiazkowy:) bardzo mi sie podoba :D chce sobie nawet naszyjnik kupic z DN :)
-
Odkopuje, bo obejrzałem 19 ep Death Note i jeden film aktorski. Szczerze? Mocne! ^^ Spodobało mi się. Do tego OST... mmmmm =D Rozpływam się przy niektórych kawałkach.
-
od 20 zmieniaja juz na 2 serie.. jest nnowy ost i wejsciowka ;) i ending :)
(jedyne co ci moge troche zaspoilowac o to, ze druga czesc jest troche gorsza od pierwszej choc nadal trzyma poziom :) )
-
widziales więcej niz tylko 20 ep ? =>
Ja siedze na 13, i nie chce ogladac dalej,b o mi po prostu szkoda =)
Oczywiscie film i ost tez wymiatają ^_^
ERU ERU !
-
Kimi Ga Nozomu Eien to absolutna perełka anime.Jedna z najlepszych produkcji.
Ja właśnie lubię romanse.
-
A powiedzcie ile wyszło epków lub ju jest cała seria(jeśli już wydano) tych dwóch anime?
Bo mam zamiar sobie obejrzeć a lubię wiedzieć ile jest epków i pełnometrażowych ;)
-
manga mi sie nei podobałą ze względu na kreskę.... ale treść swietna :D
anime nie widzałem niestety
-
Death Note jak na razie wyszlo 21 epkow i 2 filmy aktorskie. Manga sklada sie z 13 tomow, z tym, ze 13 to taki jakby przewodnik po calej serii, opisy postaci i tego typu rzeczy.
-
widziales więcej niz tylko 20 ep ? =>
Ja siedze na 13, i nie chce ogladac dalej,b o mi po prostu szkoda =)
Oczywiscie film i ost tez wymiatają ^_^
Come on, niech no mi tu jeszcze tylko ktoś więcej wspomni o tym jak to OST z Death Note wymiata... (jeśli ktoś nie rozumie o co mi chodzi polecam przejrzeć kilka ostatnich stron z "Jakiej to melodii" :evil: )
... no dobra, musiałem odreagować.
BTW nowy opening to dość kiepska sieczka, ale ending to Maximum the Hormone w swoim starym, dobrym stylu, mlask :)
-
Come on, niech no mi tu jeszcze tylko ktoś więcej wspomni o tym jak to OST z Death Note wymiata...
cze,
nie zwiedzam wszystkich tematów na forum, żeby tylko sprawdzic poprawnosc stwierdzenia 'ost death note wymiata' Nie podoba sie to Tobie, bo czegos sie tam doszukałes, to nie czytaj xD
-
Hej, misie pysie!
Skoro tak grzecznościowo zaczynam, a i piszę coś z sensem, to można się domyślić, że czegoś chcę. Otóż wkręciło mi się anime Death Note, nawet więcej, wbiło się do ścisłej czołówki, o czym świadczy fakt, że ściągnąłem OST, a zdarza mi się to tylko przy anime, które się do owej wbije. Taaak więc... Jako że seria sobie dalej powoli leci, a ja nie mam sił czekać na kolejne odcinki, to chciałbym Was prosić o jakieś inne tytuły
w podobnym klimacie. Choć ciężko mi sobie wyobrazić jak by to mogło wyglądać. W każdym razie Death Note otmuszcza mnie w stopniu pięknym, aż się czasem do nauki zabieram, jak się srogo naoglądam.
Pstrafiam
-
Obejrzyj film pierwszy i drugi i wymyśl, w jaki sposób można zrobić trzeci, który niby robią xD
-
Obejrzyj film pierwszy i drugi i wymyśl, w jaki sposób można zrobić trzeci, który niby robią xD
pfff mowią, że Polak potrafi, to pomysl sobie co jpońcy mogą =p
-
"Kimi ga Nozomu Eien" - obejrzałam dwa odcinki (pierwszy z ciekawością, drugi ze znudzeniem) i dalej nie miałam ochoty już szukać. Lubię romanse, ale w tym mnie coś odstręcza - i nie wiem, co.
"Death Note" - swego czasu, na bieżąco, miałam 10 pierwszych odcinków. Potem straciłam możliwość, teraz mam znowu, ale obecnie mam inne priorytety ;-). Mangi mam 50 rozdziałów, ale przeczytałam na razie chyba 30. Film widziałam tylko pierwszy, mocno, bardzo mocno różni się od mangi i anime. Light jest w nim nawet jeszcze bardziej wyrachowany, niż w pierwotnej historii.
Podoba mi się wszystko w tym tytule, jednak muszę mieć na niego nastrój. Nie każdego dnia mam ochotę zagłębiać się w to bagno...
-
Oglądałem Kimi Ga Nozomu Eien i było cudowne.Po prostu idealny romans.
Śliczne wzruszające,dramatyczne,realistyczne w miarę.
Na szczęście zakończenie jest pozytywne.I nie dziwię się że to anime ma tak wysoką ocenę widzów.
-
anfan specjalnie dla Ciebie :D . Też to obejrzałem i wgniotło mnie w fotel ze wzruszenia. O mały włos się nie rozpłakałem... Takie anime to nie dla mnie, jestem za uczuciowy :lol: . Biedna Haruka...
-
hm, wiem, może wydam się heretykiem, ale DN zupełnie nie zachwyca... naprawdę, robię juz z trzecie podejście i nawet dochodzę do połowy drugiego tomu, no i kurde nie zachwyca. Przegadane to, bohaterowie analizują swe motywy postępowania, dowalają filozofię i generalnie nie mogę >< ... a tak mi się Light podoba, no i L jest słodziutki, fandom wymiata, jeśli chodzi o DN, a ja kurcze nie mogę. Czuję się uposledzona wręcz, bo nie to, że mi się nie podoba, ale po prostu jest mi zupełnie obojętne.
Ja już wolałabym tego ne lubić, przynajmniej bym sobie mogła popsioczyć, a tak robię zieeew...
-
Przegadane to, bohaterowie analizują swe motywy postępowania, dowalają filozofię.
Całe piękno Dezu ! =>
Ale wiadomo, że nie będzie sie podobac wszystkim, i dobrze! Skoro nie podchodzi to nie ma co sie na siłe przekonywać, tylko zająć czyms co podchodzi =p
-
Podoba mi się wszystko w tym tytule, jednak muszę mieć na niego nastrój. Nie każdego dnia mam ochotę zagłębiać się w to bagno...
A powiedz, czy siła tego anime płynie pomysłu, fabuły, czy raczej z ilości odcinków i faktu, że nie rozstajemy się z bohaterami, bo odcinków jest nieprzyzwoicie dużo?
-
'Nieprzyzwoicie dużo' to jest odcinków "Meitantei Conan", "One Piece", "Dragon Ball", "Bishoujo Senshi Sailor Moon" czy "Kodomo no Omocha". "Death Note" na razie jeszcze do pięt im nie dorasta. Zatem nie, nie uważam, żeby to była kwestia ilości epizodów, tym bardziej, że widziałam ich na razie 10. Podobnie z mangą, również nie jest jeszcze bardzo długa, i także jej przeczytałam niewiele, bo jakieś 30 rozdziałów. Jak to się ma do "Bleach" czy "Naruto", które czytam na bieżąco?...
Podoba mi się pomysł. Widziałam już różne 'wykorzystanie' shinigami w mandze i anime: są dobrzy i są źli, ale tak przewrotnych, jak Ryuk, jeszcze nie poznałam. Jemu taki Izumi powyżej pasa nie sięga ;-). Jest to też chyba jedyna znana mi historia, w której główny bohater jest aż tak kontrowersyjny. OK, Black Jack nie jest do końca pozytywną postacią, ale jego przynajmniej lubię. A nawet cenię. Light zaś budzi we mnie niepokój, mam dla niego mniej niż zero sympatii i tylko się zastanawiam, co zwichrowanego wymyśli następnym razem. To, co on robi, jest chore. Nie mogę się zgodzić z jego postępowaniem, mimo że dostrzegam słabości systemu sądowniczego i karnego. I w dodatku ta jego megalomania... Koszmar. Cenię więc tę mangę również za postaci. Czarny, naprawdę czarnyczarny charakter głównym bohaterem w m/a z reguły po prostu nie bywa.
-
wbrew sobie i ogólnie z nudów konkretnych przerzuciłam całość mangi. L jest przecudowną postacią, z tymi swoimi naćpanymi oczkami na wiecznym "głodzie", a Light jest niepokojąco wręcz przystojny. Zakończenie rozczarowało mnie, choć jest jak najbardziej zgodne z tym, co przewidywałam.
Nie lubię "przegadanych" historii, a niestety DN do nich należy. Wałkowanie po raz dziesiąty kwestii "ha, żeby zabić kogoś Kira musi znać twarz i nazwisko, ha!" i "muszę poznać jego twarz i nazwisko żeby go zabić"... mua!
szyszki się zmęczyły. Co jeszcze mi przeszkadzało - to "wyskakiwanie" z kolejnymi zasadami rządzącymi światem notesowców, ktore niebezpiecznie przypominały mi łatanie dziur w abule pod wpływem przysłanych listów do redakcji (np. a czemu Light musi znać imię, a shinigami nie musi? a skąd shinigami wie, jak ktoś ma na imię? a po co sihnigami zapisują czyjeś imię w notesie?)
Akcja Light-L wciągnęła mnie najbardziej, choć brakowało mu dreszczyka pojedynku - raczej przypominało to usilne lawirowanie w świecie domysłów, półsłówek i nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności...
nie wiem, może kiedyś sie naprawdę przekonam, bo seria niesie dużo ciekawych rzeczy ze sobą. ale nie pogniewam sie, jeśli ktoś mi streści całośc ;D
-
A ja polecam jeśli ktoś jeszcze nie widział Kimi Ga Nozomu Eien.To jedno z najlepszych anime jakie widziałem.Ogromny plus to wspaniała muzyka.
Ogólnie wszystko w tym anime jest bardzo dobrze wykonane czy to bohaterowie,muzyka,kreska.
-
Anime to faktycznie piękne jest. Muzyka(zwłaszcza eding), kreską są piękne ale z animacją to to już leży. Ja oglądając to miałem wrażenie klatkowania. Ale faktycznie anime obowiązkowe dla fanów tego rodzaju opowiastek ;)
-
Ja nie miałem takiego wrażenia.Wszystko było dobrze zrobione.A ta historia to taka bardzo życiowa i realistyczna i to mi się właśnie bardzo podobało.
-
Sam nie wiem, może z tą animacją to mi się udzieliło z The Melancholy of Haruki Suzumya :D . Ale faktycznie historia tam opowiedziana jest nadzwyczaj realistyczna i porywająca. Jeszcze nigdy nie spotkałem się by w innym animcu tego rodzaju skupiono się na tak naturalnie normalnym przedstawieniu dramatów bohaterów.
-
Anime - arcydzieło, i tej opinii będę się trzymał.
Zbliżam się do 30 epeka a moje mniemanie o nim wciąż wzrasta. Pierwsze odcinki kupiłem z braku laku raczej, po ilości odcinków myślałem, że to będzie niewymagające rąb-siecz-pal-supermoc, a tutaj taki szok :shock: Doskonałe political-fiction z niesztampowi postaciami (nie zapomnę L, jedzenia ciastka z truskawką i wyjawienia ważnych rzeczy, po których dodał "if you keep this in secret, you can keep strawberry" :lol:), świetną, dopracowaną fabułą, bardzo ładną kreską, rewelacyjną muzyką i, cpo najważniejsze, mimo sporej ilości epeków (a seria jeszcze się nie skończyła), ciągle trzyma wysoki poziom - przy 20 myślałem, że poziom pomału spada a tutaj - 24, zwrot akcji i znowu powrót do mistrzostwa :D
A, i bisze też są. Niektóre nietypowe, ale cóż :P
Kupujcie, oglądajcie, zachwycajcie się, dyskutujcie!
aha, ci co nie ogladali niech nie czytaja ponizszego posta bo Shino to lajza i specjalnie pisze spoilery a w dodatku jak mu zwróciłem uwagę PeWu to mi jeszcze więcej zaspoilerował, ale i tak nie przeczytałem xx0ax0ax0x0ax0a0
-
a jak dla mnie po smierci l do konca anime sie jakby romemla... i zatraca juz wiele bo wszystko sie powtarza
-
Anime DN nie trzyma równego poziomu, ale i tak jest to dość wysoki poziom :)
-
aha, ci co nie ogladali niech nie czytaja ponizszego posta bo Shino to lajza i specjalnie pisze spoilery
sam jestes lajza :P czuje sie obrazony ta wypowiedzia a takze czekam na przeprosiny...
-
No i wyszedł ostatni odcinek anime. Końcówka lekko zmieniona, ponoć na gorszą, z tego co mówią. W każdym razie szkoda, przyjemnie się oglądało, bardzo dobra produkcja. Uspokaja mnie jedynie fakt, że mogę pokatować FLCL.
-
gorszą. wczoraj porównywałyśmy z Domino.
ba, może się kiedyś skuszę i środek przeczytam, bo na razie to dwa pierwsze, coś ze środka i dwa ostatnie przeczytałam :) jakoś nie mam motywacji. nie kręci, nie kręci...
-
środek DN był najgorszy :) Ostatnich odcinków nie oglądałem ale najbardziej podobały mi się pierwsze epy :)
-
Prawda, środek najgorszy. Wszystkie akcje z L były fajne, czyli pewnie jakoś do połówy i potem dopiero końcówka się rozkręca. Żal mi też bardzo, że olani zostali Mello i Matt, a skupiono się na Nearze, który z całej tej bandy czubków najmniej mi przypadł do gustu.
-
Buuuuu! xC Skończyło się xC Zakończenie do przewidzenia. Za wyjątkiem jednej rzeczy, a mianowicie tego, że to Matsuda strzeli pierwszy. W ogóle, to, wg mnie, mogli zakończyć na porażce L. Wtedy by było ciekawiej i wreszcie by triumfowało mniejsze zło. Anime naprawdę dobre i polecam wszystkim, którzy jakimś cudem ominęli. Teraz pozostaje czekać na pełnometrażowy aktorski spin off z L w roli głównej ^_^ Ale i tak Light FTW!!!!!111111oneoneoneoneeleven! xD
-
Różnica w zakończeniu pomiędzy mangą i anime jest na tyle minimalna że nie ma się nawet co na ten temat rozwodzić. Wydaje się, że rzeczywiście cała saga Mello/Near była zrobiona na dokładkę a w oryginale miało się skończyć śmiercią L i zwycięstwem Kiry. A może autor pierwotnie planował zwycięstwo L i upadek Kiry? Któż to wie... Biorąc pod uwagę że to jest "dokrętka" to ostatnie odcinki nie wyglądają najgorzej, aczkolwiek rzeczywiście cierpią zdziebko na syndrom odgrzewanego kotleta. Anyway, jeśli komuś się zakończenie nie podobało to zaproponuję tu oryginalny wyrób prosto z 4chana (oczywiście spoiler warning, blablabla, każdy ogląda to na własną odpowiedzialność :) )
(http://img92.imageshack.us/img92/4475/1182918337874mr8.th.jpg) (http://img92.imageshack.us/my.php?image=1182918337874mr8.jpg)
-
Ueeee właśnie skończyłem oglądać. Nie czytałem mangi i wyszło mi to na dobre,
do ostatniej, ostatniusieńkiej chwili liczyłem na to, że Light ma coś w obwodzie, jakiś zapasowy plan i zatriumfuje :D
Wogóle to co ja się będę rozwodził, no, smutno mi ): I przychylam - do 25 rewelacja, potem nieco gorzej, końcówka znowu świetna.
Aha, i napisz mi ktoś w spoilerze, w jaki sposób została zmieniona końcówka.
-
Przypomne tylko, ze 31 sierpnia NTV ma wyemitowac specjalny 3 godzinny odcinek Death Note'a (Death Note Director's Cut: Complete Ending Edition). Ma on opowiadac o walce Kiry i L, widzianej z perspektywy Ryuka. Ma byc kilka nowych scen.
-
NTV? Co to za kanał. Pierwsze o nim słyszę :?: . Może mnie ktoś doinformuje .
-
NTV? Co to za kanał. Pierwsze o nim słyszę :?: . Może mnie ktoś doinformuje .
Nippon Television Network Corporation
http://en.wikipedia.org/wiki/Nippon_Television
-
Zapytam o Waszą ulubioną scenę.
Moją jest motyw z dwoma komórkami Misy Amane'o tuż przed jej aresztowaniem - gdyby to nie było anime - jestem pewny, że ta scena by weszła do klasyki kina... :)
-
ja tam dopiero sie biore za to anime wiec :badgrin:
-
Coś dla tych co DN już widzieli/czytali :D
(http://images31.fotosik.pl/80/9cd7887de1a4236cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9cd7887de1a4236c)
-
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać :D
Ja właśnie lubię romanse.
Black Jack nie jest do końca pozytywną postacią
A co w nim negatywnego? :shock:
-
Kimi Ga Nozomu Eien...Średniak, ale z potencjałem. Mimo, że pod koniec szalenie mnie nudził, jednak oceniam go dobrze. Średnio dobrze, ale dobrze.
Najgłupszy motyw jaki tam był to loli pielęgniareczka...to przebijało wszystko!
Dobrze, że dokręcają oavke o miłości Haruki i Takayukiego. Nie podobało mi się zakończenie z Mitsuki i robienie z tej krętaczki największej ofiary całej serii. Nie znosze tej postaci.
Inna sprawa, że główny bohater też był kretynem-miałam wrażenie, że bierze, co akurat mu sie trafi, i z czym może iść do łóżka. Jak Haruka była chętna być jego dziewczyną, to brał Haruke, jak Mitsuki, to Mitsuki. Z jednej strony cieszyłam się, że Haruka znalazła sobie innego męża(pewno lepszego od Takayukiego) i jest szczęśliwa, ale z drugiej...chciałam, żeby Takayuki wybrał Harukę. Nie zasługiwała na to wszystko.
Naprawdę nie znoszę Mitsuki.
[/color]
-
Kimi Ga Nozomu Eien to na pewno nie jest średniak tylko dużo lepsze anime, a poza tym pamiętam że to było jedno z lepiej zrobionym i przyjemniejszych w odbiorze romansów.
-
Lepiej zrobionych? Chyba jeżeli chodzi o fabułę, bo animacja była tragiczna miejscami. Za to mordki panienek naprawde ładne, Takayuki i jego kumpel wyglądali jak typowi "Taki jak Ty, ale gorszy!". Widać, że to po-harem-grze anime.
To, że to nie był średniak, to Twoje zdanie. Ja oceniam tą serię gdzieś tak 6/10, 7-/10 (jak mam dobry humor),ale raczej skłaniam się w stronę 6/10 :) Seria była fajna, ale miała sporo wad,przez które nie mogłam jej lepiej ocenić.
-
To była gra hentai i nie myśl że ja sądzę że to było jakieś wspaniałe anime, ale 7/10 to na pewno zasługuje. A kreska to chyba logiczne że powinna wyglądać jak w grze i tak wyglądała.
Jeszcze odnośnie tego to jakaś kontynuacja oav powstaje.
-
To nie tyle kontynuacja, co hm..
Pokazanie alternatywnego życia Haruki po wyjściu ze szpitala....razem z Takayukim. Tak tak, ta oavka pokaże nam, co by było, gdyby Takayuki wybrał Harukę(co powinien imo zrobić, więc cieszy mnie istnienie takiej oavki-dzięki temu ani Mitsuki, ani Haruka nie będą bardziej "oficjalne")
Obejrzę jak wyjdzie cała i zdam relacje.
-
I teraz odnośnie DEATH NOTE bo właśnie obejrzałem to anime.
Najbardziej mi się z tego anime spodobało zakończenie, a poza tym nic takiego świetnego tam nie było. Anime na pewno nie było słabe, a nawet powyżej średniej, ale do świetnego anime go nie zaliczę.
Nie wiem czy widzieliście anime gdzie jest bardziej denerwujący główny bohater tyle że tutaj nie w tym sensie że jakiś ślamazarny tylko że taki cholernie zły.
Przecież oglądając to anime już po kilku odcinkach ( a dokłądniej jak zabił tą Naomi Misora) chciałem żeby ktoś mu wreszcie obciął łeb i żeby wreszcie zdechł, a ciągnęło się to i ciągnęło i dopiero na końcu wreszcie ten śmieć zdechł.
Poza tym fajny pierwszy opening i ending bo potem to beznadziejne, ładna kreska, ciekawe detektywistyczne dochodzenia itp.
Jako wady to chyba trzeba wymienić niedorozwiniętą dziewczynę(tj Misę) która chyba na końcu się zabija. Poza tym sztuczne, głupie i naciągane potęgowanie smutku i dramatyzmu. Pamiętacie siostrą głównego bohatera. Było uwięziona ale nic się jej nie stało i została uratowana a w następnym odcinku od tak sobie była na wózku jakby zwariowała, przecież jak można komuś coś takiego wmawiać nic nie wyjaśniając.
Ta jego koleżanka ze studiów którą wykorzystał i potem chciał zabić też była głupia jak but.
Oczywiście strasznie głupie ale to były te najsmutniejsze sceny w tym anime oczywiście łącznie z Naomi Misora.
Na pewno nie ma osoby która chciała by żeby ten śmieć przeżył bo przez pewien czas obawiałem się że może tak się stać ale na szczęście nie.
-
Wydawnictwo JPF zapowiedziało w swoich planach wydawniczych na 2009 rok (http://www.manga.gildia.pl/news/2009/01/plany-jpf-na-rok-2009) wydanie pięciu tomików mangi "Death Note" (pierwszy z tej piątki ukazał się kilka dni temu).
-
Ciekawe czy wydadzą 13, w którym są wytłumaczone niektóre rzeczy związane z mangą.
-
Lipnie trochę z tym L, tak wszytko obeszło się po prostu coś w stylu: "dobra robota, nara"