Pytanie - czy byliście już dzisiaj w Kiosku Ruchu/Saloniku Kolportera Empiku czy czymś podobnym? Weźcie się przejdźcie i przekonajcie.Byłem w czterech salonikach . Akurat wszystkie mam na ryneczku.
@UP
To ciekawe. A w jakim mieście to było? Juto sam wybiorę się do Empiku i sprawdzę.
Przy okazji więc zadam pytanie: czy ktoś widział gdzieś jeszcze w Warszawie 1. tom kolekcji "Świata Dysku"?
Bo 3 września już nowy tom będzie i okazja na promocyjny przepadnie...
Ja też się nachodziłem za Pratchettem po kioskach na Ochocie i nie mieli, dopiero w Empiku (Blue City) znalazłem. Ale musiałem prosić obsługę ponieważ nie były wystawione na półki (sic!). Tylko to było w poprzedni weekend.
Może rzeczywiście macie rację, ale ja nie pamiętam drugiego testu ani przy WKKM ani przy Thorgalu.Żbik miał co najmniej dwa testy.
Ja też się nachodziłem za Pratchettem po kioskach na Ochocie i nie mieli, dopiero w Empiku (Blue City) znalazłem. Ale musiałem prosić obsługę ponieważ nie były wystawione na półki (sic!). Tylko to było w poprzedni weekend.
Dzięki. Czyli trzeba się przełamać i zobaczyć w Empiku ;/ Może jutro mi się uda (oby!)
A w jakim kiosku leżą i kuszą, za pozwoleniem?
A u mnie Kolekcja Świata Dysku zalega na półkach - można 1 numer dalej kupić bez problemu. Ludzie po prostu za mało czytają w moim regionie. :smile:To dlatego u ciebie testują LL. Bo u mnie (w Rybniku) "Świat dysku" przynajmniej w Empiku tak dobrze poszedł, że w czwartek jak wyszła kolekcja, widziałem, że było kilka (może do 10) egz, ale nie kupiłem. Gdy byłem w sobotę (poprzednią, czyli 3 dni po premierze) kupiłem już przedostatni egzemplarz.
@BlaskowitzNie wysilaj się już, w dziesięciu kolejnych też nie ma. To jest rzut testowy.
Napisałem to w swojej recenzji numeru - w jednym saloniku był, w drugim nie było. Jutro pogłębię swoje badania w kolejnych kioskach.
@Blaskowitz
Napisałem to w swojej recenzji numeru - w jednym saloniku był, w drugim nie było. Jutro pogłębię swoje badania w kolejnych kioskach.
@mgnesium - książka ma 18.3 cm na 11.5 cm i 385 stron w tym formacie - naprawdę poręczny jest. Zmieści ci się do torebki. :smile: Poniżej masz porównanie z normalnym wydaniem "Zbrojnych" z mojej kolekcji.dziękuję. format niewielki ale czcionka na zdjęciach dość zbliżona, więc może się skuszę.
Jak ktoś nie może znaleźć Świata Dysku w kiosku proponuję zadzwonić i zamówić prenumeratę na takiej samej zasadzie, jak dostępne jest WKKM, przy czym miesięcznie nie będziemy płacić 80 zł, a niecałe 30.dzięki również, zdecydowanie bardziej odpowiadałaby mi opcja ratalna.
Wszyscy chcą by już ruszyła. Trochę tych fanów francuskich komiksów jednak w Polsce jest. :)Bo jak zauważyłeś oprócz komiksów z Marvela i DC są też inne, i to o wiele wiele lepsze ;-)
...Hachette zadecydowało. Thorgal się zaraz kończy, to ruszyło z trzecią komiksową Kolekcją i wybór padł na Lucky Luke'a. Widocznie wiosenny trial sprzedawał się lepiej niż Asterix, którym nasz rynek jest chyba bardziej nasycony. W każdym razie wszedłem dziś do saloniku Ruchu i patrzę, ze zdziwieniem, że tekturka z komiksem leży na półce. Wziąłem i zaniosłem do domu.
Pójdę do swojego Empiku, bo przecież innego w mojej okolicy nie ma @Itachi. Ty teź się weź przejdź i zbierzcie więcej informacji.
Rozważam kupno kolekcji.
A jakie to ma znaczenie? Przecież po wejściu na forum od razu klika się na opcję "Pokaż posty od ostatniej wizyty" i od razu widać w którym wątku pojawiły się nowe posty bez względu na sub-dział.
Przejrzałem pierwsze 5 stron tego działu i nie zauważyłem tematu o nazwie Hachette. To założyłem. Oczywiście jest też dział o komiksach europejskich, ale tam zagląda mniej ludzi niż do ogólnego i amerykańskich. :smile:
Przejrzałem pierwsze 5 stron tego działu i nie zauważyłem tematu o nazwie Hachette. To założyłem. Oczywiście jest też dział o komiksach europejskich, ale tam zagląda mniej ludzi niż do ogólnego i amerykańskich. :smile:
@Itachi
Więcej - trzeci tom dostajesz gratis, bo za pierwszą przesyłkę (tomy 2 i 3) płacisz tylko 20 zł. A potem po 25 zł za każdy następny czyli 50 zł za paczkę a nie jak w kiosku - 60 zł. No i miałbyś kolejną Panoramę i kubek jako gratis. :smile:
Jakie 60 zł? Skoro piszą, że jeden tom kosztuje 12,99?Każdy kolejny tom kolekcji "Świata Dysku" będzie kosztował 16,99 zł, w prenumeracie 12,99 zł.
Co do WKKM - ceny były różnych w jednym rzucie testowym - w części województw "testowych" była po 9,99, a w pozostałych po 14,99.
Sorry - nie zrozumiałem cię @Itachi. Myślałem, ze pytasz o Kolekcję Lucky Luke'a a nie Świata Dysku.
Na Pomorzu w Gdańsku ludzie piszą, że jest dużo Lucky Luke'a w kioskach.
Skoro wyszło takie fajne wydanie, które pociągnie tłumy szczęśliwych nabywców, to może znajdzie się osoba, która odsprzeda mi trzy pierwsze tomy zbiorcze z tej małej kolekcji Egmontu? (brakują mi!) :roll:
Sprawdziłem kilka kiosków, księgarni + empik i pustka. Testy idą na całego.. Jaki jest sens robienia testów, skoro trafia zaledwie kilka egzemplarzy do kilku kiosków? Takie testy powinny być puszczony na większy okręg i w większej ilości.Tylko takie zachowanie potwierdzi im, czy zainteresowanie serią będzie spore
Kolejna wydumana hipoteza: może faktycznie pozbywają się testowych numerów, ale nie dlatego, że kolekcja nie ruszy, tylko dlatego, że w rzucie oficjalnym zmienią kolejność tomów?
Dr Itachi proponuje wylać kubeł zimnej wody dla niektórych użytkowników. Poddaję w wątpliwość szeroko rozumianą przez Was rozpoznawalność LL w Polsce i zastanawiam się skąd pochodzi Wasz entuzjazm?
Dla mnie kolekcja LL to jedna wielka niewiadoma, z wielu powodów. Pierwszy niesamowicie banalny jest taki, że nigdy nie czytałem komiksu z tym bohaterem, więc potencjalnie powinien być najbardziej zainteresowany taką kolekcją. Na pewno niesamowicie dużo zależało będzie od pierwszego numeru i jakości historii w niej zawartej, jednak dla kompletnego laika jak ja, informacja o planowanej liczbie + 90 tomów to niezła bomba z opóźnionym zapłonem. 4 lata zbierania? Kolejne 5 dyszek miesięcznie? Skąd brać $$$?
Po drugie, o ile WKKM ma niesamowicie rozbudowane uniwersum i w przypadku kiedy powiedzmy połowa klientów kupuje wybrane tomy (jak np ja) to zawsze ktoś inny kierujący się swoim gustem kupi inny tomik, którego ja nie zamierzam. Zawsze to jakoś się wyrównuje. Thorgal i magia Rosińskiego na rynku się przyjęła, bo była to doskonała możliwość, aby zapoznać się z tą serią przez młode pokolenie, chociaż ja po trzech tomach świadomie musiałem odpuścić, bo kwota 30 zł za tom była dla mnie zbyt duża, nie mówiąc już o jakiejkolwiek atrakcyjności. Co natomiast z LL? No jasne, był jakiś serial? Ta, kojarzę gościa? Tylko co dalej? Czyżby w Polsce objawiła się nagle jakaś szaleńcza mania popularności dla niego? Szczerze wątpię. Kto chciał kupować miał okazję, Egmont wydawał czy tam ma plany wydawać nadal, więc to tej kolekcji podchodzę sceptycznie. Pewnie zapytacie, a co WKKM czymś się różniła? Oczywiście! Przede wszystkim atrakcyjną ceną dla normalnego zjadacza chleba. Komiksy, które Mucha wydawała za 80 czy 100 zł, w kolekcji były o połowę tańsze. Po drugie kolekcja uderzyła w praktycznie totalną pustkę wydawniczą i jak widać po rozszerzeniu raczej nadal mocno się trzyma.
Po trzecie, mam nadzieję że nie będzie to gwóźdź do trumny dla rynku w Polsce. Co chwilę wyskakuje jakieś nowe wydawnictwo, pretendenci rynku coraz bardziej idą w ukłon klientom i wydają coraz więcej dobrych pozycji, jednym zdaniem zaczyna się robić gęsto. Być może kolekcja LL wejdzie w miejsce Thorgala, to moim zdaniem byłoby najlepszym wyjściem, ale odnoszę wrażenie że w jej miejsce mogła wejść kolejna nisza, a mianowicie SD. W tej sytuacji moim zdaniem zadziałałby identyczny mechanizm jak ponad dwa lata temu podczas startu WKKM.
Co z tego wyjdzie? Nie mam zielonego pojęcia, ale jakoś w wysoką sprzedaż kolekcji LL po prostu nie wierzę. Zbyt dużo tomów, ciągle ten sam bohater, cztery lata zbierania - to się raczej nie uda.
Zajrzyj do PW :smile:
Dwa Empiki i cztery kioski i znalazłem tylko pierwszy numer kolekcji Angry Birds i Europejski Podróżnik czy coś takiego. Dolnośląskie chyba znowu poszkodowane w temacie rzutów testowych :doubt:We Wrocławiu? Ja nigdzie nie mogę znaleźć Luków, więc pewnie nie ma w tym województwie.
We Wrocławiu? Ja nigdzie nie mogę znaleźć Luków, więc pewnie nie ma w tym województwie.
Ale egmontowego Asterixa w dobrych cenach jest sporo na rynku. Z Lucky Lukiem jest gorzej i może właśnie dlatego to Lucek jest przygotowywany do masowej produkcji. Ale 98 tomów - to naprawdę sporo. Prawie 3 razy więcej niż Thorgal czy Asterix. No chyba żeby urwali.
Tak jak z Thorgalem? drożej i gorzej :biggrin: (ale i tak się przyjął).
Pewnie, że jest sporo, ale w przypadku takiej kolekcje, mielibyśmy świetne wydanie w niskiej cenie :wink:
@UPPo Empikach i kioskach różnicy w cenie nie widać to i to po 30zł. Za to już w sklepach internetowych wydanie Egmontu bije na głowę (do 20zł). MORAŁ?...Wydanie "Haszowate" nie kupi z takimi rabatami i dla zwykłego zjadacza chleba jest to faktycznie alternatywa dla Egmontowskiego bo i tak musi wybulić 30zł w księgarni stacjonarnej.
Jakie drożej, jakie drożej? Egmontowy Thorgal potaniał dopiero wtedy jak Kolekcja Hachette ruszyła porządnie. Wcześniej też po trzy dychy chodził.
@UPEgmontowego Thorgala można było kupić za ~20zł zanim jeszcze kolekcja ruszyła.
Jakie drożej, jakie drożej? Egmontowy Thorgal potaniał dopiero wtedy jak Kolekcja Hachette ruszyła porządnie. Wcześniej też po trzy dychy chodził.
Tym razem wszedłem normalnie po [...] wino.To by sporo tłumaczyło. :wink:
Albo poczekajcie do grudnia.Będę żałował, że zadałem to pytanie, ale... skąd wiesz, że kolekcja wystartuje w grudniu?
właśnie ruszyła ciekawa kolekcja "Arcydzieła Literatury Rosyjskiej"
Tym razem wszedłem normalnie po [...] wino.Myślę, że jednak należy odczytywać to łącznie, tak jak napisał to 8azyliszek: "wyszedłem normalnie po wino i chleb". Wszak nikt już tutaj chyba nie wątpi, że jest on z dawna wyczekiwanym Komiksowym Mesjaszem.To by sporo tłumaczyło. :wink:
właśnie ruszyła ciekawa kolekcja "Arcydzieła Literatury Rosyjskiej"
Skarga ziem utraconych? A nie Skarga Utraconych Ziem? Chyba tak tego nie puszczą? :???: :"Skarga ziem utraconych" brzmi całkiem dobrze :smile:
Skarga ziem utraconych? A nie Skarga Utraconych Ziem? Chyba tak tego nie puszczą? :?:
W każdym razie ciekawa rzecz: we Francji integral "Skargi" był jednym z prezentów dla prenumeratorów (obok "Szninkla").
Hmm, może Szninkla w kolorze? :-)
Czyli że potem mogą jeszcze "Szninkla" dodać...
Hmm, może Szninkla w kolorze? :smile:Szninkiel w takim formacie to profanacja ja czekam na porządne A+
...a doklejki typu część Skargi albo część Yansa jest trochę żenująca może jeszcze dorzucą Zemstę Hrabiego, Western i ...Fantastyczną Podróż? (tą ostatnią bym chętnie zakupił w takiej jakości).Czemu żenujące? Dla osób niezwiązanych z komiksowem, które zbierają tą kolekcje "bo Thorgal" jest to fenomenalna okazja do zapoznania się z innymi komiksami, po które pewnie by w innym przypadku nie sięgnęli. A kupowanie można przerwać bez uszczerbku dla panoramy...
W zasadzie "Skarga ziem utraconych" jest tytułem poprawniejszym z perspektywy gramatyki polskiej.Zielona trawa a nie trawa zielona. Najpierw stawiamy przymiotnik, potem rzeczownik.
Zielona trawa a nie trawa zielona. Najpierw stawiamy przymiotnik, potem rzeczownik.
Przymiotnik oznaczający cechę doraźną, a także cechę trwałą, ale nieistotną dla kategoryzacji danego pojęcia stawiamy przed rzeczownikiem, np. biały niedźwiedź (http://sjp.pwn.pl/slowniki/bia%C5%82y-nied%C5%BAwied%C5%BA.html) (może tu chodzić o niedźwiedzia o białej sierści, ale także o jakiegokolwiek niedźwiedzia przysypanego białym pyłem). Przymiotnik oznaczający cechę trwałą, mający funkcję kategoryzacyjną, umieszczamy po rzeczowniku, np. niedźwiedź biały (http://sjp.pwn.pl/slowniki/nied%C5%BAwied%C5%BA-bia%C5%82y.html).
Też uważam, że to świetny ruch ze strony Hachette. Ja mam już te komiksy, ale jak wcześniej zauważono, jest szansa wciągnąć zbieraczy Thorgala w coś więcej.W coś więcej???...Wybór jest niesamowity teraz. Zenujące dla mnie jest wydawanie kawałka historii (5 tomów Yansa czy 4 Skargi) i pozostawiając czytelnika z rozbabraną historią. Druku pozostałych części nie zrobią bo już ktoś inny rysował. Mnie właśnie "irytuje", że mam piękny integral Skargi Rosińskiego a resztę w zeszytach i nie zanosi się na podobne wydanie. Co do Yansa to walnęli całą historię w ładnych równych integralach i chwała im za to. Dla marzycieli i zagorzałych fanów Rosińskiego powinni zrobić specjalny integral 1-5 Yansa w serii Kolekcja Komiksów Grzegorza Rosińskiego.
Zenujące dla mnie jest wydawanie kawałka historii (5 tomów Yansa czy 4 Skargi) i pozostawiając czytelnika z rozbabraną historią.Ale Thorgal oraz jego serie poboczne od Hachette to też przecież niedokończone, rozbabrane historie. Rozumiem, że dla Ciebie wydanie tych wszystkich tomów przez H też było żenujące?
W coś więcej???...Wybór jest niesamowity teraz.Uwaga, statystyka z tyłka: 75% kupujących kolekcję Thorgala dowiedziała się o niej z reklamy w telepudełku/witryny kioskowej i nie ma zielonego pojęcia, że w ogóle jakieś Yansy czy Skargi są wydawane. Czy, że w ogóle istnieją. Dla H to okazja do zgarnięcia kolejnych hajsów, dla tych 75% czytelników do zapoznania się z kolejnymi komiksami. Gdzie tu jakieś problem?
Uwaga, statystyka z tyłka: 75% kupujących kolekcję Thorgala dowiedziała się o niej z reklamy w telepudełku/witryny kioskowej i nie ma zielonego pojęcia, że w ogóle jakieś Yansy czy Skargi są wydawane.Taaaa..kioskowi czytacze to idioci i nie wiedzą co to google. Doszli do 35 numeru i nie wiedzą kto to Rosiński?
Niedawno byłem na weselu, na którym poznałem faceta, który nabył całą kolekcję Thorgala. Zachęcony odkryciem chciałem pogadać o komiksach, o rynku itd. Niestety kolega nic na ten temat nie wiedział. Kolekcja i tyle.Mama mu prenumeratę kupiła? razem z "Przyjaciółką"...To są tzw. zbieracze: były kamienie, samoloty, statki, Saga ludzi lodów...to czego nie komiks?
W coś więcej???...Wybór jest niesamowity teraz. Zenujące dla mnie jest wydawanie kawałka historii (5 tomów Yansa czy 4 Skargi) i pozostawiając czytelnika z rozbabraną historią. Druku pozostałych części nie zrobią bo już ktoś inny rysował.W tym przypadku to nie jest aż tak straszne.
Taaaa..kioskowi czytacze to idioci i nie wiedzą co to google. Doszli do 35 numeru i nie wiedzą kto to Rosiński?
Coś w tym jest. Skoro są ludzie, którzy jeśli nie zobaczą komiksu w Empiku, to nie wiedzą, że takie komiksy w ogóle wychodzą.Bosssu, ramirez, Wy sobie zdajecie sprawę, że są ludzie, dla których komiksy nie są całym życiem? Ani nawet na tyle istotną jego częścią żeby tracić czas na szukanie komisków po necie? Bo piszecie cuda, jakbyście byli oderwani od rzeczywistości, w której żyje przeciętny klient Hachette. Z jakiej niby okazji ci ludzie mają od razu zostać hardkorowymi fanami komiksu? Po co mają się orientować w rynku skoro chcą sobie tylko poczytać co dwa tygodnie Thorgala?
Taaaa..kioskowi czytacze to idioci i nie wiedzą co to google. Doszli do 35 numeru i nie wiedzą kto to Rosiński?Chcą sobie poczytać, wiedzą kto to Rosiński, ale nie interesują ich inne komiksy. Nie szukają komiksów w google, bo ich to nie interesuje, a Thorgal dochodzi im do kiosku. Z jakiej, kurna paki czyni to z nich idiotów? Sam nie ogarniasz w nawet najmniejszym stopniu rynku amerykańskiego, bo Cię nie interesuje. Znajdź analogię, plis.
Po co mają się orientować w rynku skoro chcą sobie tylko poczytać co dwa tygodnie Thorgala?Ideał sięgnął bruku...Thorgal sprowadzony do dwutygodnika kioskowego. Myślę, że jak kogoś zainteresował a na pewno to zrobił bo do Wilczycy to komiksy są genialne, to już ten ktoś zorientował się w komiksach Rosińskiego. Dołożenie albumów to fajna sprawa dla kogoś kto od Thorgala zaczął z tym wydawnictwem i będzie miał ładnie poukładane na półce, a jak będzie chciał poznać dalsze losy Yansa czy Skargi to będzie musiał zainwestowac w inne formaty.
Ideał sięgnął bruku...Thorgal sprowadzony do dwutygodnika kioskowego.Komiks będący bardzo dobrym czytadłem jest traktowany przez czytelników jako bardzo dobre czytadło? Straszne.
Komiks amerykański superhero jak i manga to całkiem odrębne strefy komiku a my mówimy o naszym polskim jednym z najlepszych rysowników więc nie ma co porównywać znajomości.Nie ma żadnego obowiązku znać jego komiksów.
"Czytadlo" w moim odczuciu to cos przecietnego, do jednokrotnej lektury. Cos, co mozna przeczytac, z braku innych (domyslnie - lepszych) rzeczy. Przeczytac i zapomniec / odsprzedac / oddac w prezencie.
Wypisz wymaluj to co myślę o Thorgalu, serio, jestem totalnie oporny na "magię" tytułu od lat najmłodszych i jedyny tom, którego się nie pozbyłem to Łucznicy (z Orbity).
Thorgala czytadlem? Nie ma takiej opcji (a juz na bank nie pierwszych nascie tomow).O, tu była forumowa dyskusja o tym, czy Thorgal jest czytadłem, o definicji czytadła i czy samo słowo "czytadło" powinno być odbierane negatywnie:
Ty myslisz tak o Thorgalu, a ja mysle tak o wiekszosci "wybitnych" rzeczy z nurtu superhero.Zaatakuję superhero, bo obrażajo moje uloffciane arcydzieło. Ale. Słabe.
Kazdy ma swoje porno.
:wink:
Ty myslisz tak o Thorgalu, a ja mysle tak o wiekszosci "wybitnych" rzeczy z nurtu superhero.
Kazdy ma swoje porno.
:wink:
:wink:
Ideał sięgnął bruku...Thorgal sprowadzony do dwutygodnika kioskowego.
Pamiętam jak w kiosku kupiłem pierwszego Szninkiela z Orbity....ale to były całkiem inne czasy.
No, ale Twoim zdaniem kioskowi czytacze to idioci, kioski są niegodne sprzedawać Platona i Rosińskiego, a za tym, co wartościowe trzeba się nachodzić, żeby poczuć jego wartość jeszcze przed kupnem, nie?
Pamiętam jak w kiosku kupiłem pierwszego Szninkiela z Orbity....ale to były całkiem inne czasy.Jeśli z Orbity to zapewne kupiłeś Szninkla, Szninkielem stał się on dopiero w czarno-białym wydaniu Egmontu :biggrin:
Jeśli z Orbity to zapewne kupiłeś Szninkla, Szninkielem stał się on dopiero w czarno-białym wydaniu Egmontu :biggrin:Wiem, że odmiana jest Szninkla ale ja zawsze mam skojarzenie z Jankielem- Szninkiel i Jankiel mają takie samo zakończenie -kiel ,więc dlaczego jest Szninkla a tam Jankiela?
Wiem, że odmiana jest Szninkla ale ja zawsze mam skojarzenie z Jankielem- Szninkiel i Jankiel mają takie samo zakończenie -kiel ,więc dlaczego jest Szninkla a tam Jankiela?
Szninkla brzmi tak jakoś z Niemiecka a Szninkiela brzmi mi tak swojsko, polsko, domowo....he he :wink: :wink: :wink: :wink:
Nie jestem zwolennikiem panoram na grzbietach komiksów. Jednak muszę przyznać, że w przypadku SW całkiem ładnie to wygląda (troszkę za duży napis)
Jest tu ktoś na tyle obeznany ze starym komiksowym kanonem, żeby orientacyjnie ocenić jaki jego procent zmieści się w 120 tomach, przy założeniu, że w każdym będzie średnio po sześć zeszytów?
Przejrzałem pobieżnie spis tytułów (http://starwars.wikia.com/wiki/Dark_Horse_Comics) wydanych przez Dark Horse i wyszło mi, że zawierają one około 775To pewnie prawie wszystko by wyszło.
Podejrzewam, że adaptacje filmów też by się znalazły w tym zestawie mimo że nie są to Legendy. Wygląda na to, że to może być kompletny stary kanon, a skoro pierwszy tom to początek "Dawn o the Jedi" to domyślam się, że numeracja na grzbietach odzwierciedla chronologię wydarzeń w uniwersum.
Czyżby obok Hachette, komiksy ze świata SW (we Francji) wydawał także Delcort.
http://www.starwars-delcourt.fr/ (http://www.starwars-delcourt.fr/)
@Garf
Może nowy temat warto założyć? (jak przy WKKDC)
Coś mi się zdaje, że sprawa niedługo przycichnie. Komiksy "SW" nie budzą na razie tu na forum szczególnie dużego zainteresowania. Może poczekamy na rzut testowy? :smile:Jak uważasz.
Coś mi się zdaje, że sprawa niedługo przycichnie. Komiksy "SW" nie budzą na razie tu na forum szczególnie dużego zainteresowania. Może poczekamy na rzut testowy? :smile:
Tu nie chodzi o nasze forum. Oczywiście mogę się mylić. Teraz są "pompowane" informacje na temat SW epizod VII. Zakładam, że edycja komiksów ze świata SW mogłaby przyciągnąć nowych nabywców. Wydanie 120 komiksów, zadanie na kilka lat. Zapewne do czasu epizodu VIII jak nie hipotetycznego IX. Ciekawe czy w ogóle ktoś z Hachette Polska rozpatruje taki scenariusz.
Ale moja wypowiedź dotyczyła tylko potrzeby zakładania tutaj oddzielnego tematu dla kolekcji...
(oczywiście, jeśli jednak okaże się, że sprawa wzbudzi tu duże zainteresowanie, to temat powinniśmy założyć).
Niby tak, jednak trudno robić nowe wątki na wszystkie potencjalne nowe kolekcje, które "może tak", a "może nie" mogą pojawić się w naszym kraju z Hachette.
Masz rację. Sensowny by był oddzielny wątek na temat komiksów ze świata SW. Jeśli nie byłoby zainteresowania, umarłby naturalnie.
Pytał ktoś Hachette o tę kolekcję z Dreddem? :smile:
Mój absolutny numer jeden jeśli chodzi o marzenia wydawnicze na 2016, ech...
I to fajna a nie np Asterix.
@UP
No dokładnie o to mi chodzi. Że Asterix jest wszędzie (jesienią nawet Egmont rzucił go do kiosków po 20 zł) dostępny i tani. Z LL już tak nie jest. Nie mówiąc o kolejnych Marvelach których nigdy po polsku nie było (z MMH) albo Dredzie, albo tej kolekcji o Star Wars, którą rzucili do Francji. Chciałbym coś z tych rejonów. Bo o DC to trzeba do Eaglemoss.
@UP
Pamiętaj "8azyliszek zawsze ma rację". :biggrin: :biggrin: :biggrin: :smile: :lol: :razz:
T.Kołodziejczak mówił że LL raczej nie będzie :doubt: więc się nie nastawiajcie.
Ale to dyskusja o możliwości wydania przez Hachette a nie Egmont przecieżT.Kołodziejczak mówił że LL od Hachette nie będzie :smile:
To ciekawe. Czyżby więc dalsze przedłużenie kolekcji o kolejne tomy Thorgala? A może jednak następne komiksy Rosińskiego? Poczekamy, zobaczymy.Jestem po telefonie do BOK-u Haszet i mam oficjalne potwierdzenie, że kolekcja Thorgala ZAKOŃCZY SIĘ na 5 tomie Yansa. Niestety Pani nie miała informacji na temat ewentualnej innej kolekcji komiksowej.
Przecież nie musi żadna komiksowa kolekcja wchodzić na miejsce Thorgala.Ano nie musi. I coś mi się wydaje, że raczej nie będzie. Haszet pozostanie z WKKM (zapewne do 120 tomu), a co dalej okaże się dopiero za ok. 1,5 roku.
Jak Kołodziejczak jest taki zorientowany co się dzieje na rynku i wie co zrobi konkurencja (i to i Eaglemoss i Hachette), to czemu wydawanie komiksów na dużą skalę zajęło mu aż tyle czasu?Może jest zorientowany bo temat dotyczy komiksów do których mają licencję?
Nie wiedział, że tyle tysięcy nabywców komiksów ciągle jest w Polsce?Może nie wiedział, może wiedział. Pytanie jakie warto zadać to takie czy ich obecny model biznesowy jest zły? Czy ich decyzje są złe? Moim zdaniem nie. Dużo fajnych tytułów. I dobra cena dzięki dyskontom (co też ma wpływ na sprzedaż).
Nie wiedział, że tyle tysięcy nabywców komiksów ciągle jest w Polsce?
Gigant niby schodzi w 6 tyś egz miesięcznie.Skąd te głupstwa wziąłeś? Znany jest nakład, 22 tysięcy egzemplarzy, więc pewnie z tego schodzi około 50%-60% (patrząc na to ile % KD się sprzedaje).
Liczba poniżej 10 tyś chyba by nie przedłużyła Kolekcji ani nie skłoniła Egmontu do działania.Według mnie 6 tysięcy i tak dla Hachette byłoby sporą liczbą. Bo myślisz, że w większych nakładach wychodzą inne ich kolekcje? Na pewno sprzedaż to nie jest kilkanaście tysięcy. Według mnie do kiosków trafia maksymalnie 3 tysiące egzemplarzy, patrząc po dostępności (FK w dystrybucji Empiki + księgarnie internetowe miał 4 tysiące), prenumeratę nie da się oszacować.
Nie mówiąc o tym, że w mieście jest ze 4 Empiki.Przecież Itachi podał ci liczbę Empików w Polsce, około 200 w Polsce. Więc przez same Empiki idzie jakiś tysiąc egzemplarzy.
Teraz to przedłużą serię Thorgala o...Lucky Lucka bohaterowie ,świat wszystko inne ,ale seria ta sama :lol:
Ktoś ma już tego ostatniego Yansa z Kolekcji Thorgala? Jest jakaś karteczka od Hachette co dalej planują?Szekspira. :) I nawet nie planują, ale wydają :)
Szekspira. :smile: I nawet nie planują, ale wydają :smile:
Jak zwykle w kolekcjach książkowych, biorą przekłady z domeny publicznej, żeby przyciąć koszty. No i absolutne zero przypisów w obu wersjach językowych.Tak samo mógłbym opisać kolekcję Verne'a. PTJV (Polskie Towarzystwo Juliusza Verne'a) chciało sprzedać prawa do kilkunastu przekładów i ilustracji do wszystkich książek. Ale Hachette nie chciało, taniej wziąć przekład z domeny publicznej i dać 6 ilustracji na książkę (z 100-150) i reklamować jako "ekskluzywne wydanie".
Pytam jeszcze raz - nie było żadnego info w ostatnim numerze kolekcji Thorgala?Umówiliśmy się wszyscy że ci nie powiemy :smile:
Kup. Sprawdź. I nam o tym napisz :)
Pytam jeszcze raz - nie było żadnego info w ostatnim numerze kolekcji Thorgala?
Kup. Sprawdź. I nam o tym napisz :smile:
Z góry dziękujemy z informację :smile:
OK. Poszedłem dzisiaj do kiosku. Kupiłem ten numer z Yansem. W środku jest karteczka, że wydadzą jeszcze trzy tomy z Szninklem.Marna prowokacja
Po zakończeniu Thorgalla, Hachette nie planuje obecnie nowej kolekcji komiksowej.
Marna prowokacja:wink:
Jestem po telefonie do BOK-u Haszet i mam oficjalne potwierdzenie, że kolekcja Thorgala ZAKOŃCZY SIĘ na 5 tomie Yansa. Niestety Pani nie miała informacji na temat ewentualnej innej kolekcji komiksowej.Ale jestem wk...y na te dziunie z BOK-u Haszet. Po co tam siedzą i pitolą takie głupoty.
OK. Poszedłem dzisiaj do kiosku. Kupiłem ten numer z Yansem. W środku jest karteczka, że wydadzą jeszcze trzy tomy z Szninklem.
To jest Szninkiel na skalę naszych możliwości.Niestety......w pomniejszonym formacie.
Niestety......w pomniejszonym formacie.
Ale jestem wk...y na te dziunie z BOK-u Haszet. Po co tam siedzą i pitolą takie głupoty.
Muszę zrobić tak jak 8azyliszek i szybko podskoczyć do jakiegoś saloniku.
@8azyliszek
po pierwsze primo: technicznie rzecz biorąc miałbyś rację jakby w środku Yansa rzeczywiście była taka karteczka
po drugie primo: rangi forumowe są automatyczne
po trzecie primo: już ustalaliśmy w innym watku, że takie komiksy jak Szninkiel czy Thorgal nie podpadają pod kategorię "polskie"
po czwarte primo: :wink:
A skoro Rosiński jest Polakiem, to to są polskie komiksy. :)
No nie jest to powiększony format jak LL, tylko A4 jak Thorgal. Ale znowu - większy format podrożyłby koszty.
A ja poczekam na wydanie Egmontu w kolorze. Kupować coś takiego w pomniejszonym formacie to zbrodnia na sztuce komiksowej.
No to se jeszcze poczekasz. :) Możesz też kupić na Allegro te wydania Egmontu z 2001. One były powiększone.
A ja poczekam na wydanie Egmontu w kolorze. Kupować coś takiego w pomniejszonym formacie to zbrodnia na sztuce komiksowej. [...]W punkt!!!
Niestety......w pomniejszonym formacie.Sorry, nie interesuję się kolekcją Rosińskiego od Hachette stąd nie wiem - w jakim oni formacie wydają te komiksy (Thorgale, teraz Szninkiel)? Takim jak Egmont wydał Wieczną Wojnę i integral Nikopola?
Na prawdę szkoda, że nie wydał tego Egmont w dużym formacie...
Wydał - w 2001 roku ale też w 3 częściach. W jednym tomie było dawno temu ale w miękkiej oprawie i czarno-białe. Kurde - Hachette wznawia dobry komiks po 15 latach od ostatniego polskiego wydania a egmontowcy oczywiście dalej narzekają. Nawet jakby wyszedł integral w powiększonym formacie, to im pewnie nie odpowiadała by cena albo rodzaj papieru. A wszystko dlatego, że wydał to konkurent Egmontu.Jeszcze był integral HC z 2013 B&W z kolekcji Rosińskiego ;)
Jak zawsze miałem rację :lol:
Żale proszę pisać do Kołodziejczaka z pytaniem czemu przez tyle czasu Szninkla nie wznowili i znowu Hachette musiało wykonać oczywistą robotę.Przed wszystkim zdecyduj się w koncu, czy Szninkiel był Niemcem, czy też może Żydem; mając na uwadze ostatnią scenę, ja obstawiam, że jednak Żydem, dlatego odmieniłbym raczej jako "Szninkiela", a nie "Szninkla", choć zdaje sobie sprawe, ze wiekszosc forumowiczow preferuje ten drugi sposob odmiany.
A jaki TY wymyślisz bzdurny argument, by nie kupić Szninkiela drogi forumowiczu? :biggrin:
@UPPowodu Twojego przegapienia byc moze należy upatrywac w tym, że dopiero calkiem niedawno wyszedles z szafy, czego skutkiem jest rowniez pewnie to ciagle narzekanie na egmont.
Po polsku? To przegapiłem. Masz jakieś zdjęcia tego?
Może dlatego, że to nie jest "powiększony" format i jest B&W?
@Jaxx
To bierz. To nie ja się domagam integrala od Egmontu i nie ja narzekam. Po prostu po przedłużeniu kolekcji Thorgala o inne dzieła Rosińskiego, Szninkiela należało się spodziewać. I to jest takie same wydanie jak poprzednie tomy tej Kolekcji. Sprzedała się - to już 55 tom. Widocznie ludzie lubią i ten format i te kolory. Nie ma co się kłócić o to ktora wersja jest lepsza. Dobrze, że mnie uświadomiliście, że jest i drugie wydanie do wyboru - co kto lubi.
Ale Egmont to zło - to jest fakt niezaprzeczalny. :biggrin:
I się zerwałeś dopiero teraz. Co mi po tej wiadomości, jak już zdążyłem kupić "Misję"? Nigdy specjalnie nie zgłębiałem się w twórczość Rosińskiego, ani tym bardziej w portfolio Egmontu, więc nie wiedziałem, że oni wydali integrala B&W. Jakbyś to napisał 2 tygodnie temu, jak ogłosiłem że Szninkiel będzie wydany także przez Hachette w Kolekcji Thorgala, to może bym się zastanowił nad egzemplarzem arosowym.
BTW - wymiary tego integrala to dla @Kukiego ciągle za mały format.Nie no, Bazyl, normalnie wlasnie pakujemy sie z kuzynami i jedziemy do Zamoscia aby oklepac Ci puche za te klamstwa, co wypisujesz o mnie w necie. Gdzie napisalem, ze format egmontowskiego integra "Szninkiela" jest dla mnie za maly? No gdzie?
Może 16 marca ale 2017 roku. :) Jest jeszcze Western, Zemsta hrabiego Skarbka, od Wali do Brazylii, Najdłuższa Podróż, Przybysze, KdV: Wyspa Zaginionych Dzieci, Thorgal tom 35 i dopiero wtedy koniec. :D :) :lol: :razz:Mogę się założyć, że 16 marca skończy się kolekcja. Akurat źródło pt. Ruch i prenumerata teczkowa bardzo rzadko się myli.
Tu są użytkownicy, którzy nie wiedzą nawet ile kosztują Thorgale w kolekcji Hachette o innych rzeczach nie wspominając. Dziękuję ci za pomoc @Jaxx ale mówię - czemu nic nie napisałeś 2 tygodnie temu? Albo dziś rano zanim poszedłem do Empiku? :smile: Teraz już za późno. Trzeba się było pochwalić swoim egzemplarzem B&W.
Nie no, Bazyl, normalnie wlasnie pakujemy sie z kuzynami i jedziemy do Zamoscia aby oklepac Ci puche za te klamstwa, co wypisujesz o mnie w necie. Gdzie napisalem, ze format egmontowskiego integra "Szninkiela" jest dla mnie za maly? No gdzie?Ty Bazyliszek dobrze zrobiles ze przeprosiles Kukiego. Z Nim trzeba uwazac. Przypomnij sobie co osmiorniczki uczynily z PO.
@KukiSpox. Zartowalem tylko, bo nawet jakbysmy przyjechali z kuzynami, to i tak nie dosięgnęlibyśmy do klamki, bo slabo sie odzywiamy i mali jestesmy. Ale za to, to nawet takie zeszytowe Żbiki to dla nas jak jakies wielgachne integrale są i to jeszcze na dodatek za takie grosze.
Bardzo cię przepraszam za moją pomyłkę - to nie ty pisałeś, że integral dalej nie jest powiększonym formatem, tylko @gabor2. Moja wina - po prostu podniosłeś macki i go nie zauważyłem nad tobą.
Myślę że egmont się kolekcją hachette nie przejmuje zbutnioPrzecież ta kolekcja jest z Egmontowych materiałów :smile:
Kolorowy szninkiel z Egmontu był na all między 150-250 zł w zależności od stanu ti wychodzi 90 zł za mniejszy format ale w twardej coś za coś. Teraz nawet jak emont myślał o wydniu kolorowego szninkla to chyba odpuści w empikach u mnie były ale już brak. Ktoś wie czy są jakiś dodatki jak w thorgalu bo w yansie nie było.Na pewno widywałem i za 90-100 zł (sam taki kupiłem z ok. rok temu), natomiast nie widywałem wyżej niż za 190 zł (mówię oczywiście o sprzedanych egz, a nie cenach wystawionych) - ale ostatnio jakoś rzeczywiście nie śledziłem tych aukcji, więc może się coś zmieniło.
A potem Lucky Luke.Ludzki Lucek już powinien wychodzić w kolekcji, a nie się obijają!
Ludzki Lucek już powinien wychodzić w kolekcji, a nie się obijają!
Było mówione że LL nie będzie.Kołodziejczak tylko pisał, że raczej nie będzie. Ale wiecie - to może być zawsze zagrywka ala "Mucha", by albumy z LL sprzedawały się jak najlepiej aż do samego końca.
Kołodziejczak jest wiarygodny jak rosyjskie gazety.Na pewno bardziej od Hachette'owego BOKu :badgrin:
Niby tak, ale pamiętajmy, że 2 lata temu Thorgal ruszył dopiero w lutym a nie w grudniu.
Dawno powinien ogłosić, że Egmont nie będzie dodrukowywał Szninkla bo konkurencja wyda swojego.Taka "konkurencja", ze wlasnie Egmont udostepnil jej gotowe materialy do druku lub nawet sam je przygotował pod konkretny format kolekcji.
Kołodziejczak tylko pisał, że raczej nie będzie. Ale wiecie - to może być zawsze zagrywka ala "Mucha", by albumy z LL sprzedawały się jak najlepiej aż do samego końca.Dokładnie mam podobne zdanie.
W ramach serii, jak do tej pory, ukazały się jedynie 4 tomy. Z tego powodu prenumerata nie jest realizowana.i mam nadzieję, że naprawdę ruszą z serią LL.
Jak tylko wznowimy wydawanie tytułu poinformujemy o tym naszych Klientów.
Jednocześnie informuję, że nie planujemy zmiany papieru w tym wydaniu.
Ogólnie od Hachette jest info, że na razie kolekcji z LL nie będzie, a taką odpowiedź w grudniu od Hachette dostałem:i mam nadzieję, że naprawdę ruszą z serią LL.
@UPTyle to mówi...
Dobry, :) przyjemny w dotyku.
z zapytaniem: Jaki papier ma ten LL od Haczett?Porządny offset.
@UPI zasada testowych kolekcji - nigdy nie ma w Warszawie i na Śląsku.
Trzeba było sobie kupić 1 numer.
To samo centusieOdezwał się :biggrin:
warszawka
Hachette zadecydowało. Thorgal się zaraz kończy, to (...)
He he - fajnie się to czyta. 8 miesięcy minęło a Thorgal jeszcze wychodzi. :smile:A nie 5 miesięcy?
A nie 5 miesięcy?W świecie 8azyliszka najważniejszą cyfrą jest 8.
Serio - nie wiem jak ja te 8 miesięcy policzyłem. Chyba czas od lutego do września wziąłem w przód zamiast w tył. :smile: W każdym razie fajnie, że Kolekcja Thorgal zamieniła się w Antologię Rosińskiego i wytrzymała jeszcze pół roku (od września do 16 marca).To może jest szansa, że jednym z tomów będzie Monografia??? Oby za 3 dyszki!
@UPNie, kolekcja Rosinskiego kończy się wraz z trzecim tomem "Szninkla" - potwierdza to strona Ruchu (strona, według której kolekcja nadal miała trwać, choć każdy myślał, że nie).
Dobre. Fajny europejski komiks. :) Ale w Kolekcji Thorgala będzie jeszcze ostatni tom Szninkla, Western, Zemsta Hrabiego Skarbka, potem Wyspa Zaginionych dzieci i Berserkowie. I dopiero wtedy się skończy. :D
Ale jakbyś miał obstawiać, to jak uważasz? Wyjdzie LL? Asterix? MMH? Coś innego? Dorzucą jeszcze Szininkla? :smile: Czy dadzą sobie spokój i WKKM zostanie ich jedyną kolekcją komiksową? A co uważają inni forumowicze w związku z nadchodzącym końcem Thorgala?
Kup. Sprawdź. I nam o tym napisz :smile:
Z góry dziękujemy z informację :smile:
OK. Poszedłem dzisiaj do kiosku. Kupiłem ten numer z Yansem. W środku jest karteczka, że wydadzą jeszcze trzy tomy z Szninklem.
W zasadzie "Skarga ziem utraconych" jest tytułem poprawniejszym z perspektywy gramatyki polskiej.Poza tym jak już mówiłem, to ja tu jestem Wielkim Luminarzem Komiksowym i Obrońcą Prawdy. :smile: :biggrin:
Czyli że potem mogą jeszcze "Szninkla" dodać...
Ech, "Lucky Luke" się oddala (a pewnie i prawdopodobieństwo zmniejsza), a "Blueberry'ego" i "Sędziego Dredda" to można między bajki włożyć.
To może taka kolekcja po Thorgalu :wink:Na naszym rynku brakuje erotyki :smile: ale gdzie taką kolekcje dzieciak schowa przed rodzicami :lol:
http://www.hachette-collections.com/livres-et-bd/bderotique-collection/votre-numero-1 (http://www.hachette-collections.com/livres-et-bd/bderotique-collection/votre-numero-1)
Na naszym rynku brakuje erotyki :smile: ale gdzie taką kolekcje dzieciak schowa przed rodzicami :lol:Hmm, najciemniej jest pod latarnią, być może wystarczyłoby wsunięcie między inne tomy, ale to trochę taki ryzyk fizyk :biggrin:
Nie sprzedała by się dobrze (jak na nakład Hachette). Jak nasz oddział ruszy jeszcze z jakimiś komiksami to najprawdopodobniej to będzie Star Wars.
Zresztą i tak po Berserkerach dostaniemy Kolekcję Dredda. Potwierdzone info. Kołodziejczak mi powiedział. :biggrin:
Sporo osób ma żonę/dziewczynę, która ciężko przekonać do komiksów superhero, wydaje mi się, że w przypadku komiksu erotycznego szanse są większe.
Naprawdę?
w Hella Komiks też tak myśleli i gdzie są teraz?A brak Hella Komiks na naszym rynku nie jest spowodowany tragedią, która dotknęła właściciela tego wydawnictwa? Coś kojarzę, ale pewności nie mam.
Jak znasz jakieś kobiety i się boisz zapytać, to daj namiary zrobię to za Ciebie. Będziesz miało info z pierwszej reki :biggrin:
A brak Hella Komiks na naszym rynku nie jest spowodowany tragedią, która dotknęła właściciela tego wydawnictwa? Coś kojarzę, ale pewności nie mam.
[/size]Obiło mi się o uszy, że właściciel wydawnictwa miał tragiczny w skutkach wypadek na motorze, i to było przyczyną nagłego zakończenia działalności :sad:
Sporo osób ma żonę/dziewczynę, (...)Żona , dziewczyna - to pryszcz , problem to ... dzieci !!!
Wybacz, ale nie zrozumiałem, co miałeś na myśli. Jeśli chciałeś mnie obrazić, to proszę zrób to bardziej bezpośrednio, bo dość tępy jestem i nie łapię takich wielostopniowych aluzji.
Żona , dziewczyna - to pryszcz , problem to ... dzieci !!!
Co niewinne kruszynki sobie pomyślą ,gdy przypadkiem, zastaną swego rodziciela oglądającego sprośne obrazki?
Najważniejszą kwestią jest to, by po Thorgalu/Antologi Rosińskiego Hachette utrzymało 2 kolekcje komiksowe w swojej ofercie. Skoro nawet Axel Springer zaczął coś tam wydawać (Wiedźmin Polcha), to tak zasłużone wydawnictwo jak haszet powinno utrzymać liczbę tytułów.Dla Kolekcji Hachette komiks jest taką samą kolekcją jak każda inna. I raczej nie patrzą na to, żeby mieć przez cały czas 2 kolekcje komiksowe. Należy pamiętać, że szczególnie kolekcję "Thorgala" nie kupowali głównie komiksofani, lecz kojarzący Thorgala z dzieciństwa. Więc kolejną kolekcją może być równie dobrze szydełkowanie, książki przygodowe, jak i komiksy z Asteriksem.
Już to tu pisałem. Cała Polska jest zawalona Asterixami. Wolałbym jakąś mniej zgraną serię komiksową. Im więcej komiksowych dobrych premier na naszym rynku, tym lepiej.Ja też tak sądzę, ale patrząc co robi Hachette, czyli wydawać to co da się najtaniej (patrzę głównie na kolekcje książkowe), to będzie Asteriks. Tłumaczenia gotowe, nawet wlane w dymki, trzeba tylko coś Egmontowi zapłacić, licencja oryginalna należy do Hachette Livre, więc nie będzie problemu, a tomy jakoś się sprzedadzą. Bo każda inna kolekcja, tym bardziej MMH, to duże ryzyko. Ja bym chciał "Lucky Luke'a", ale podejrzewam, że sprzedaż byłaby ciut gorsza, a trzeba byłoby do wielu tomów zlecić tłumaczenie. Bo jak pisałem - Hachette opiera się na wysokich marżach, a im mniejsze koszty, tym większa może być marża (za chwilę spytasz, dlaczego WKKM tak tanie jest, tylko pamiętaj, Hachette głównie zyski opiera na prenumeracie, trzeba też pamiętać, że Hachette na pewno ma dużo tańszą licencję niż Egmont i przez to, że dają stałe zlecenia drukarni, będzie mają też upusty).
Żona , dziewczyna - to pryszcz , problem to ... dzieci !!!Dlatego ja od zawsze w komiksie erotycznym preferuje minimalizm niemiecki. Sprośne to jak cholera, ale trzeba ogromnej wiedzy i wieloletniego doświadczenia, aby tę sprośność dojrzeć.
Co niewinne kruszynki sobie pomyślą ,gdy przypadkiem, zastaną swego rodziciela oglądającego sprośne obrazki?
Sporo osób ma żonę/dziewczynę [...]Wybacz, ale ja też nie do końca zrozumiałem sformułowanie "żona/dziewczyna". Czy chodzi o współczynnik określający rozmiary żony względem rozmiarów dziewczyny? Jeśli tak, to ja preferuję żona/dziewczyna z zakresu (1.3, 1.6], bo nie lubię takich wychudzonych szkieletów (ewentualne kandydatki proszone są o zwrócenie uwagi na to, że jest to przedział otwarty z lewej strony, a wiec wartość 1.3 do niego nie należy i takie wychudzone szczapy niech nawet do mnie nie piszą, bo na pewno nie odpisze a tylko zgłoszę do moderacji).
Wybacz, ale ja też nie do końca zrozumiałem sformułowanie "żona/dziewczyna"."żona/dziewczyna" - myślę , że chodziło o doprecyzowanie płci żony jako kobiety , w odróżnieniu do "żona/chłopak".
Dziewczyna to chyba żona przed ślubem ale w sumie nieważne :smile:Zaiste! Niepewność i swego rodzaju mentalne zagubienie społeczności komiksiarzy co do tego, czym jest "dziewczyna", które znajdują odzwierciedlenie w powyższej definicji (dodajmy, że wewnętrznie sprzecznej logicznie i, co za tym idzie, ontologicznie) jest pierwszorzędnym argumentem za wprowadzeniem przez Hachette na nasz rynek komiksowej kolekcji erotycznej.
Zaiste! Niepewność i swego rodzaju mentalne zagubienie społeczności komiksiarzy co do tego, czym jest "dziewczyna", które znajdują odzwierciedlenie w powyższej definicji (dodajmy, że wewnętrznie sprzecznej logicznie i, co za tym idzie, ontologicznie) jest pierwszorzędnym argumentem za wprowadzeniem przez Hachette na nasz rynek komiksowej kolekcji erotycznej.Już tak nie szukaj we wszystkim filozofii. Żeby skończyć ten offtop to nie widzę nic dziwnego w zwrocie ,,żony/dziewczyny" i spróbuje wyjaśnić jak to rozumie. A, więc po pierwsze każda żona jest dziewczyną dlatego że jest płci żeńskiej (tzn. jest kobietą ). Nie każda dziewczyna musi być żoną oczywiście. Żona to kobieta z którą jakiś mężczyzna zawarł związek małżeński a dziewczyna to albo dosłownie kobieta (niezależnie od wieku) albo osoba, z którą jakiś mężczyzna utrzymuje ,,bliższe" relacje (chyba wiadomo o co chodzi). Możemy np powiedzieć wtedy (używając drugiej definicji dziewczyny) że np dziewczyną Adama jest Kasia (,,chodzą ze sobą ") czy np Piotrek nie ma dziewczyny. Co do mojej poprzedniej definicji to chodziło mnie o sytuację gdy ktoś poznał jakąś dziewczynę, stali się parą, potem narzeczonymi a potem wzięli ślub czyli dziewczyna stała się żoną (choć w sumie również nadal pozostała dziewczyną)
Już to tu pisałem. Cała Polska jest zawalona Asterixami. Wolałbym jakąś mniej zgraną serię komiksową. Im więcej komiksowych dobrych premier na naszym rynku, tym lepiej.
to ja poproszę o kolekcję "KULTOWE EUROPEJSKIE KOMIKSY"I będzie szło jak Fantasy Komiks :smile:
I będzie szło jak Fantasy Komiks :smile:Wiesz - zasada kolekcji - może się sprzedawać mniej, ale ważne, że w prenumeracie. Pamiętajcie, że Fantasy Komiks na początku miał standardowy nakład kioskowy, czyli 20 tysięcy egzemplarzy.
To ja poproszę o kolekcję "KULTOWE EUROPEJSKIE KOMIKSY",I będzie szło jak Fantasy Komiks :smile:
Pamiętajcie, że Fantasy Komiks na początku miał standardowy nakład kioskowy, czyli 20 tysięcy egzemplarzy.Wiadomo jaki jest teraz?
Wiadomo jaki jest teraz?6 tysięcy było kiedy ograniczyli jego sprzedaż tylko do Empików i sklepów internetowych. Teraz, czyli od 24. numeru, pewnie z 2 tysiące.
6 tysięcy było kiedy ograniczyli jego sprzedaż tylko do Empików i sklepów internetowych. Teraz, czyli od 24. numeru, pewnie z 2 tysiące.Ciekawe jakby teraz schodził FK od pierwszego numeru w cenie 20 zł i w środku 3 albumy + short'y (tak jak na początku). Ludzie za pomniejszone Thorgale dawali 30 zł to za 3 albumy by nie dali 20 zł (z internetu taniej).
Czyli nie było u ciebie:
(http://i66.tinypic.com/295a5vq.jpg)
Może Hachette jeszcze z czasem coś wyda? Może MMH w wakacje? Zobaczymy.Przed końcem WKKM bardzo małe szanse.
Następnie napisałem obszerne opisy tych albumów, skleciłem wizualizacje okładek tomów WKKM, wrzuciłem to wszystko w pdfa i wysłałem do Hachette. Odpowiedź wyglądała mniej więcej tak: "Dziękujemy za katalog z propozycjami. Na pewno się nie zmarnują."
Ale jednak nic z tego nie wyszło i się zmarnowały.
Jeszcze raz wrzucam linki do plików, jakby ktoś chciał sobie obejrzeć i poczytać. (Panie Tomku Kołodziejczaku, zachęcam do lektury. :smile: )
No jak się zmarnowało? Wcale nie.Patrząc ile pracy włożył Anionorodnik w stworzonej listy to jednak Hachette olało całkowicie to co stworzył i dała to co dostała od centrali na nasz. Jak coś piszesz to najpierw przemyśl sprawę bo:
Mucha wydała Daredevila Żółtego. Sideca ogłosiła, że wyda run Daredevila Millera. Do WKKM wszedł Hawkeye. A większość pozostałych tytułów (poza śmierdzącymi mutantami) weszła do MMH - poza Armor War.
Czyli to oznacza, że wybierający tytuły człowiek w Hachette i @Anionorodnik myślą podobnie. W podobny sposób wiedzą że pewne tytuły powinny znaleźć się w takich Kolekcjach. Jeszcze raz - popatrz na listę tytułów MMH, gdzie zostały wrzucone historie o które wnioskował m.in Anionorodnik - nawet the Comming of Falcon o Warlock and the Infinity Watch #1-6 nie wspominając. Teraz tylko wydać je po polsku i sprawa załatwiona.
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection
Tak - Hachette.
@buczanova - spokojnie rozmawiamy. No przecież faktem jest, że dużo z propozycji @Aniona jest w Kolekcjach Hachette. Nie wiem, gdzie tu mój błąd?
@Jaxx, nie ma co dyskutować. 8azyl wie swoje, my wiemy swoje. Na szczęście są w Polsce wydawnictwo które nie mają czytelników gdzieś. :smile:Dokładnie tak, dlatego Egmont wychodzi na przeciw czytelnikowi i startuje z komiksami z przed Marvel Now. Obawiam się tylko że jak cena będzie większa od WKKM to będzie straszne biadolenie Bazyla, pomimo że możemy dostać to co byśmy chcieli. Naszła mnie taka jeszcze jedna myśl, jeśli miałaby startować MMH to na obecną chwilę nie mamy potwierdzenia że będzie kosztować tyle samo co WKKM. I jeśli będzie wyższa to jestem ciekaw co wtedy on napisze. Ale nie ma co dyskutować o kolekcji której u nas nie ma .
Przy poprzednim boomie komiksowym (do 2007 r)Tak to czemu Mandragora i Dobry Komiks zostały zamknięte? Boom komiksowy to był w latach 90, po 2000 to było już powolne dogorywanie.
Egmont też sobie olał czytelników i bez niczego się zwiną z Marvela i DC. Ale też już o tym pisałem, więc spoko. Zostajemy przy swoim.Pamiętam jak dziś zalegające komiksy Egmontu (Daredevil, Green Arrow i resztę) na półkach Empików. Nikt nie kupował to czemu miał generować straty i doprowadzić się do stanu jak wyżej wymienione przez mnie wydawnictwa i wydawać dalej komiksy których nikt nie kupował (a ceny były jeszcze niższe niż teraz). Ale on chociaż zamknął historię a nie jak to robi Hachette dając tylko początek i urywając w połowie bez zakończenia.
@UP
A jak wydali Ultimates - Superludzi, to sami są sobie winni, że tego słabego komiksu nikt nie kupował. :smile: Też pamiętam jak zalegał na półce w Empiku.
@UP
Jak niższe? Dwuczęściowy Daredevil kosztował po 30 zł za 4 zeszyty. Drogo.
Tak, ale dopiero w 2 tomie, który sam kupiłem. A nie w pierwszym, który wydał Egmont 12 lat temu. Pisałem już że w pierwszym tomie bohaterowie zachowują się jak popaprańcy.
jeden z lepszych komiksów "milara"
takie zrzynki lubię, gdy coś się dzieje, gdy myślenie się wyłącza a opiera się na emocjach i wybuchach.
"Tylko pojawia się pytanie postawione na początku - gdzie tu nowość, gdzie tu współczesność, gdzie zupełnie inne podejście, skoro już to wszystko widzieliśmy? No właśnie."
I dla mnie jest różnica, między wprowadzaniem nowych a wprowadzaniem idiotycznych pomysłów.czy dla Ciebie każda zmiana, która nie jest konformistyczna i "bezpieczna" (albo w taki sposób podana) musi być idiotyczna?
Jako przykład niech posłuży Spider-man Straczyńskiego. Ten autor powprowadzał ciekawe zmiany, które miały sens i pasowały do ogólnego obrazu postaci.straczynski miał znacznie mniejsze pole manewru w prowadzeniu historii niż autorzy linii 1610 na początku - nad głową cały czas dyszał mu edytoriał. kunszt autora, że udało mu się zmienić punkt widzenia na postać z naukowego na mistyczny.
tylko moja opinia o Ultimates i moje zdanie, czemu zalegali na półkach. Nikt nie musi się ze mną zgadzać
Krótko @mgnesium. Wszystkie pomysły Millara uwspółcześniające Avengers uważam za złe i mi się nie podobały.
[...]Fragsel, jako matematyk, powiedziałby zatem, że w wydaniu 8azyliszka relacja '=' nie jest przechodnia, a więc możemy sobie wybić z głowy traktowanie w Earth 8 relacji '=' jako relacji równoważności, i, co za tym idzie, wynikające z niej dobrodziejstw, jak choćby podziały na klasy abstrakcji, co nie ukrywam, napawa mnie smutkiem, a nawet łamie serce.
problem z twoimi opiniami jest taki, że w pierwszej a=b, w drugiej b=c, a w trzeciej a jest różne od c. czasami w jednym tekście.
NextwaveA tego tytułu najbardziej mi brakuje w WKKM :smile: Deadpool przy tym to mały...
Dobrze, że przynajmniej później Ellis w Nextwave go wyśmiał a Brubaker w Capie skomentował delikatniej.Ciekawe. A możesz skrobnąć kilka słów, w jaki sposób to zrobili? Bo jeśli nie ma polskich wydań, to sie nie dowiem. Możesz ew. podesłać linka, gdzie to wyczytam w necie - jeśli wygodniej. Bardzo mnie to ciekawi bowiem poruszam się jedynie w polskich wydaniach o tym universum, i to też nie wszystkich.
Ciekawe. A możesz skrobnąć kilka słów, w jaki sposób to zrobili? Bo jeśli nie ma polskich wydań, to sie nie dowiem. Możesz ew. podesłać linka, gdzie to wyczytam w necie - jeśli wygodniej. Bardzo mnie to ciekawi bowiem poruszam się jedynie w polskich wydaniach o tym universum, i to też nie wszystkich.
My dziś nurzamy się w Hushu a tymczasem Hachette wypuściło coś takiego.
Te książeczki dla dzieci są w formie komiksu?
Dzięki za informacje. Kiedyś na rynku była jakaś kolekcje Disneya w formie komiksu, dobrze kojarzę?
No właśnie jak szukałem tytułów, których nie byłem pewien układając listę to natknąłem się na coś takiego na allegro
http://allegro.pl/krol-lew-disney-zlota-kolekcja-i6390729990.html (http://allegro.pl/krol-lew-disney-zlota-kolekcja-i6390729990.html)
Egmont to sprzedawał za 29 zeta :smile: Przebitka niezła, ciekawe co o tym Bazyliszek sądzi (https://i.imgsafe.org/fe1b324bf3.gif)
Ciekawe ile będą kosztowały kolejne książki
Nikt się nie śmieje, sam poważnie rozważam zakup dla swojej córki, mimo, że jeszcze nie czyta. :)
Ciekawe ile będą kosztowały kolejne książkiPoza prenumeratą 11,99 zł, w prenumeracie 2 zł mniej.
Dzięki za informacje. Kiedyś na rynku była jakaś kolekcje Disneya w formie komiksu, dobrze kojarzę?Jedyna kolekcja Disneya z komiksami to "Disney Komiks" wydawane przez Deagostini, wyszły 34 numery
Jedyna kolekcja Disneya z komiksami to "Disney Komiks" wydawane przez Deagostini, wyszły 34 numery
https://coa.inducks.org/publication.php?c=pl/DK
Dzięki za informacje. Kiedyś na rynku była jakaś kolekcje Disneya w formie komiksu, dobrze kojarzę?W latach 90 na pewno było też Baśniowa Kolekcja Książek Disney od Egmontu.
Tylko tak wygląda sytuacja.
Hachette wydaje WKKM i kupuje licencję m.in. na Polskę i Czechy. Już dzięki temu ma lepiej, ponieważ jest dużym partnerem, wydaje w wielu krajach. Hachette drukuje polskie i czeskie WKKM w tej samej drukarni (jest to sytuacja najbardziej prawdopodobna). Choć nakład polski jest pewnie dwa lub trzy razy większy niż czeskiej WKKM, to dzięki zniżkom w drukarni może obie drukować w podobnej cenie, poza tym do części plansz (tych, gdzie nie ma kolorowych napisów) można teoretycznie stosować te same plansze. Dzięki temu zarówno polska i czeska edycja może być wydawana taniej.
Egmont jest międzynarodową korporacją, wydaje w wielu krajach, Panini jest podmiotem należącym do Marvela, który należy do Disneya, z którym Egmont ma bardzo dobre relacje, dzięki temu może na preferencyjnych warunkach uzyskać licencję. Na dodatek do tego dochodzi wysoki nakład co owocuje tańszym drukiem pojedynczego egzemplarza. Egmont może konkurować ceną z Hachette.
W Czechach Marvela wydawały Crew i BB/Art, oba to są wydawnictwa czeskie, wydające komiksy tylko tam, więc pewnie koszty licencji (na jeden egzemplarz) najniższe nie są. Mogą wydać w dużym nakładzie jak na Czechy, ale nawet wtedy nakład jest 2-3 razy mniejszy niż w Polsce. Co powoduje większe koszty druki na jednostkowy egzemplarz. By wydawnictwa mogły konkurować z Hachette musiały wydawać w gigantycznym (jak na Czechy) nakładzie.
Kiedyś analizowałem ceny komiksów (i ogólnie książek) w Polsce i w Czechach, w 95% przypadków czeskie ceny były o 15-20% wyższe. Aż tu nagle wchodzi Hachette, które "magicznie" (wytłumaczyłem wyżej jak) wydaje WKKM w Czechach o 20% taniej niż w Polsce. Sprzedaż Marvela od Crew i BB/Art drastycznie spada przez to muszą zrezygnować z wydawania Marvela. WKKDC w Czechach? Gdzie? Nic na comicsdb.cz nie piszą.
No i co robi czeski oddział Egmontu?Polecam zerknąć tutaj:
Ke? To była bardzo dobra i śmieszna historia. Prawdziwy Deadpool.Po przeczytaniu czterech komiksów z Deadpoolem (na jakieś czterysta) wygłaszasz kategoryczne opinie jaki jest Deadpool?
Planują jakąś kolekcję Star Wars? Można prosić o szczegóły?
Mnie ciekawi czy z tym Star Wars ruszą. 8azyliszek ty się tam znasz z nimi to zapytaj :smile:
Megakolekcję Dredda.Dredda wydają teraz 2 wydawnictwa: Sudio Lain i Ongrys ,wątpię żeby właśnie teraz wystartowała ta kolekcja.
po 120 numerze będzie sporo dubliJak nic nie zmienią to dubli będzie 2/3 :smile: Raczej powymieniają te duble (albo część) i tych "niemieckich" Deadpooli napchają :biggrin:
Dredda wydają teraz 2 wydawnictwa: Sudio Lain i Ongrys ,wątpię żeby właśnie teraz wystartowała ta kolekcja.Studio Lain w nakładzie mniej niż 1000, Ongrys pewnie w trochę większym, a Hachette musiałoby sprzedawać kilka tysięcy żeby mu się opłacało :smile: Na Dredda nie ma szans.
Pozyskał sobie to prawo bo wymienił wszystkie możliwe kolekcje komiksowe jako pewniaki na nasz rynek i stwierdził że one wszystkie będą u nas wydane? A jak było z Asteriksem i Lucky Lukiem od hachette? Już dobrze nie pamiętam ale chyba wróżył im sukces?W każdym razie nie mam nic przeciwko gdybaniu, i liczeniu na kolekcje, nawet wydaje mi się że prędzej czy później MMH do nas trafi. Na ten jednak moment jej nie ma. I pozostanę przy moich, jak to nazwałeś "niepoważnych uwagach".
A teraz jak Egmont spapugowal ten pomysł, to sprawa zamknięta bo wydaje to taniej.
Jakiś czas temu były jakieś plotki, że ktoś ma "Iznogouda" wznowić. Wiadomo coś więcej, bo nie śledziłem tego tematu zbyt uważnie :sad:Plotki mówiły o "wydawnictwie na T", ale chyba nikt jakoś nie zgłębił tematu...
Po raz kolejny żałuję , żem się francuskiego nie uczył. Taką kolekcję Iznoguda w każdej chwili bym zaprenumerował, choć stronię raczej od tej formy kupowania czegokolwiek...Z tym, że tego francuskiego, to trzeba by się było uczyć długo i porządnie, by podołać poziomowi wprowadzonych tam gier słownych, kalamburów i aluzji...
co do Iznogouda, to nie wiesz co tracisz. Dla mnie jest to najlepsza seria komediowa jaką czytałem zjadająca na śniadanie Asterixa, Smerfy, LL i inne podobne. W dodatku bez popitki.Jak dla mnie największe dzieło Gosc-innego. Niedosc-igłe - że pozwolę sobie na taki kiepski żart, ale za to "w stylu"...
Ale jak już mówiłem - nie lubię płacić za komiksy europejskie."Przede wszystkim liczą się dobre pozycje warte czytania" :roll:
Ale jak już mówiłem - nie lubię płacić za komiksy europejskie.
Na pewno nie cenę SL czy Ongrysa. Ale 15 zł za Americę? Jak najbardziej. A potem po 40 zł za kolejne. Odpowiedni stosunek cena/jakość Hachette zawsze mi odpowiadał.
W związku z modnym ostatnio trendem kolorowanek dla dorosłych, wydawnictwo da nam możliwość odstresowania się i własnoręcznego pokolorowania plansz. Hachette dba o nas na każdym kroku, ale mkolek i tak będzie narzekał. :smile:Nie narzekam tylko cię uświadamiam żebyś nie był zaskoczony. To że ten komiks będzie czarno biały wcale mi nie przeszkadza. Gdzie ty wyczytałeś że mi to nie odpowiada.
Znowu wraca zasadniczy fakt - w Anglii to się sprzedaje, mimo iż oni maja dostęp do innych wydań Dredda. Także tym bardziej poszłoby w Polsce, gdzie nie ma takich możliwości.
Tytusy chyba też tam byłyTak, były.
Zgodziłbym się gdyby nie to, że fakty są zupełnie inne. Rynek brytyjski jest tak chłonny jak nasz nie będzie jeszcze przez sporo czasu.. W UK na ryku masz np. Marvelowe kolekcje Hatchette, masz Marvelowe wydania z Panni Books, masz Marvela dostępnego prosto z USA w sklepach specjalistycznych i księgarniach (obok wydań Panini). UK dalej ma (mniejszą dziś ale dalej) kulturę kupowania komiksów w salonach prasowych, od własnych marek (Beano, Commando) po przedruki adresowane ceną dla młodzieży (Batman Gotham, Avengers Universe, The Mighty World of Marvel).
Mamy 45 lat zapóźnień komunizmu i musimy to nadrabiać, a polski rynek miał już w ostatnim 25 leciu niestety dwie przerwy w cylku wydawania komiksów. Aby Polska miała kulturę wydawania komiksów, te komiksy MUSZĄ SIĘ UKAZYWAĆ
Tylko nie popadaj proszę w pokrętna logikę TK - W Polsce nie sprzedają się komiksy superhero, to nie będziemy ich wydawać.
Wolałbym by Dredd dołączył do DC i Marvela, czyli że jest możliwość wyboru kto chce kupi sobie kolekcję, kto chce to sobie kupi Ongrysa, kto chce będzie kupował wszystkie Dreddy jakie są po polsku. Jeden komiks na dwa tygodnie za rozsądną cenę i w dużej dostępności, to jedyna droga do sukcesu i prawdziwego rozwoju rynku w Polsce.Dredd to nie gatunek tylko jedna seria. I to nawet nie jest jakaś mega popularna postać. Wyobraź sobie całą serię tylko z Flashem ile osób by to regularnie kupowało?
A się nie sprzedawały, bo ich nie było, to jak się mogły sprzedawać? Mamy 45 lat zapóźnień komunizmu i musimy to nadrabiać, a polski rynek miał już w ostatnim 25 leciu niestety dwie przerwy w cylku wydawania komiksów.Jak ich nie było? Było ich tak dużo, że Manadragora, Dobry komiks, Manzoku, nie wspominając o pamiętnym TM-Semicu doprowadziło do zamknięcia wydawnictw. To wyjaśnia te przerwy, a pan Kołodziejczak miał racje nie sprzedawało się, teraz to się zmieniło, dlatego Egmont ruszył z Marvelem i DC, nie dlatego że Hachette wydało kolekcje.
Z LL jakoś się nie udało - trudno. Ale jedna porażka, to nie powód by nie próbować dalej z kolejnymi tytułami. Ja żywię nadzieję, że w przyszłym roku oprócz przedłużenia WKKM coś od nich dostaniemy.Z Asteriksem też nie, a przecież to była analogiczna sytuacja jak z Thorgalem, który na rynku był też dostępny w całości. Żadna inna kolekcja (czy też rzut próbny) nie wystartował od czasu zakończenia tych serii/rzutów testowych. Przecież taka kolekcja Star Wars to istny samograj. Śmiem twierdzić że fandom SW jest większy niż samych fanów komiksu.
Jeden komiks na dwa tygodnie za rozsądną cenę i w dużej dostępności, to jedyna droga do sukcesu i prawdziwego rozwoju rynku w Polsce.
Wolałbym by Dredd dołączył do DC i Marvela, czyli że jest możliwość wyboru kto chce kupi sobie kolekcję, kto chce to sobie kupi Ongrysa, kto chce będzie kupował wszystkie Dreddy jakie są po polsku
Po prostu mamy inne zdanie na ten temat. Obecna polityka SL i O z Dreddem przypomina mi to co robiła Mucha z Marvelem przed 2012. Czyli mało i drogo. Taka forma zdecydowanie mi się nie podoba. Wolałbym by Dredd dołączył do DC i Marvela, czyli że jest możliwość wyboru kto chce kupi sobie kolekcję, kto chce to sobie kupi Ongrysa, kto chce będzie kupował wszystkie Dreddy jakie są po polsku. Jeden komiks na dwa tygodnie za rozsądną cenę i w dużej dostępności, to jedyna droga do sukcesu i prawdziwego rozwoju rynku w Polsce. Manufakturami nie osiągniemy tego celu.Ongrys to nie żadna manufaktura, robi świetną robotę tak jak i Studio Lain. Wiele razy tłumaczone było ci dlaczego pozycje z tych wydawnictw są droższe, ale do ciebie to nie dociera. Po za tym Wydania Ongrysa mają jedna znaczną przewagę nad kolekcją Hachette, są kompletne, tak jak serię które wydaje Egmont i Mucha. A nie wybiórczo urwane wątki, niedokończone historię. Masz rację każdy może kupić co chce ja wole mieć komplet za przystępną cenę (a uważam że cena Dredda taka jest), a ty wykastrowany materiał z (najważniejsze) panoramą na grzbiecie. Tylko, że sam piszesz, że co dwa tygodnie za przystępną cenę dostajesz dwa tomy. Tylko że wydanie Ongrysa to takie właśnie dwa tomy (pełniejsze nie wykastrowane) w jednym ale o tym to już zapominasz.
Zgadza się, że kolekcje to dobry początek, ale trzeba też rozsądnie je wprowadzać. Nie wiem, ile polski rynek jest w stanie przyjąć kolekcji, to kwestia problemowa. Każda kolejna kolekcja jest bardzo ryzykowna i tytuł, który się w niej pojawi w przypadku porażki pokaże, że nie ma zainteresowania, więc inni wydawcy widząc porażkę nie zainteresują się w przyszłości tytułem znając ryzyko. Hachette odniosło sukces z WKKM, ale z Dreddem tak dobrze może nie być, a nie chciałbym, aby ten tytuł utopić.Dokładnie są już dwie kolekcje, a próby z innymi się nie powiodły a to były tytuły znane bardzie niż Dredd, które były zarówno skierowane do starszego czytelnika jak i młodszego. Wspomnianego przez mnie wcześniej Star Wars też nie ruszył. Kolekcja Dredda, który jest niszowy i dla dojrzałego czytelnika, może paść po rzucie startowym.
Dredd to nie gatunek tylko jedna seria.Oj mylisz się :smile: To jest dużo uniwersum które ma inne serie poza Dreddem np:
Kolekcja Dredda, który jest niszowy i dla dojrzałego czytelnika, może paść po rzucie startowym.
Dziwię się że Kuba G nie sprostował
W każdym razie dalej nie przyrównałbym universum Dredda do trykotów.
Tak szczerze to dopiero teraz czytam inne posty niż te od 8azyliszka.
Ja uważam że kiedyś ten trial wyjdzieNajpierw niech wyjdzie trial dużo bardziej prawdopodobnej kolekcji STAR WARS potem będziemy myśleć nad Dreddem :smile:
Wyobraź sobie całą serię tylko z Flashem ile osób by to regularnie kupowało?Gdy tu nie jest tylko jeden bohater jak np w kolekcji Lucky Luke :smile:
mkolek - ale cena O. wynosi 2.5 krotność teoretycznie standardowego tomu ewentualnej Megakolekcji PL.Tylko, że ten jeden tom nie wychodzi co dwa tygodnie jak kolekcja (której nie ma na rynku) i pisanie że jest droższy (nie znając ceny kolekcji) o 2,5 i jeden tom jest podwójnej objętości jak tom z kolekcji (a mam wrażenie że nawet więcej) to naginanie faktów do swojej wizji.
Nie ma się co kłócić. Ja uważam że kiedyś ten trial wyjdzie, choćby dlatego, że Hachette PL ciągle zarabia na WKKM PL i logika mówi, że powinna mimo niepowodzenia LL, próbować z czymś podobnym. I taki trial jak nie umrze, to żyć będzie.Znowu zapomniałeś o próbny Asteriksie?
To naprawdę nie jest komiks (z małymi wyjątkami) dla dojrzałego czytelnika :wink:OK, masz rację, ale dziecku Dredda bym nie dał do przeczytania, nie tak jak kolekcje Lucky Luke czy Asteriksa.
i jeden tom jest podwójnej objętości jak tom z kolekcji (a mam wrażenie że nawet więcej) to naginanie faktów do swojej wizji.Najchudsze tomy Judge Dredd The Mega Collection mają nie mniej jak 170 stron :smile:
Najchudsze tomy Judge Dredd The Mega Collection mają nie mniej jak 170 stron :smile:patrzyłem na amazonie, ale tam nie pokazuje mi ilości stron, dlatego byłem pewien że to mniej więcej zbiorczy 2 tomów z CF, ale w takiej sytuacji, to cena pewnie też by była większa u nas
Nie martw się, ludzie na tym forum mówiący, że go znają tak naprawdę znają go z bajek na RTL7 :albo ze Świata Komiksu.
https://www.youtube.com/watch?v=49IWLMFES60 (https://www.youtube.com/watch?v=49IWLMFES60)
No dokładnie - nie wiem jak mkolek81 obliczył, że 288 stron CCF13 to więcej niż 2.5 x 160 stron tomu Megakolekcji.Zasadniczo ty też tego nie wiedziałeś bo byś mi zwrócił uwagę wcześniej. Szukałem nie znalazłem, ale dziękuje wszystkim za sprostowanie.
Thorgal Hachette odniósł sukces, bo w chwili startu wcale nie był droższy niż twarde wydania Egmontu.
Asterix próbowany w 2015 miał gorzej, bo wydania Egmontu wtedy już zawalały kioski i księgarnie i były z 10 zł tańsze. Widziałem na własne oczy w moim ulubionym kiosku nowe wydania po 20 zł za sztukę.
No i francuzy jednak schodzą gorzej w naszym kraju.
Co do SW naprawdę nie wiem jak by było. Mi się te komiksy nie podobają i nie wiem czy byłby odpowiednio wysoki popyt przy tylu tytułach od Egmontu.
Czemu biało czarne Marvelowe Omnibusy kosztują 100 dolców tyle co te kolorowe ?Nie ma czegoś takiego jak czarno-białe omnibusy. Chyba, że chodzi Ci o Essentiale. Te chodzą po 20$.
Nie ma czegoś takiego jak czarno-białe omnibusy. Chyba, że chodzi Ci o Essentiale. Te chodzą po 20$.
Popatrzmy tak: Egmont co 2 miesiące wypuszcza trejd Star Wars w okładkowej 20 zł (spokojnie do dostania za 15), a i tak nie sprzedaje się to dość dobrze, by przejść na tryb miesięcznika. A to chyba jeden z najkorzystniejszych cenowo komiksów w Polsce!Garf, wynika to z jednej rzeczy. SW Komiks jest czasopismem i to jak sam twierdzisz dość tanim, wynikają z tego określone ograniczenia np. nakład na poziomie co najmniej 20-25 tysięcy (by był do dostania w miarę w każdym kiosku). Dla standardowego klienta kiosku 20 zł to i tak dużo, a co dopiero co miesiąc. Kolekcje (co wiele razy tu powiedziano) nie licząc pierwszy numerów mają znacznie mniejsze nakłady i to w sporej części skierowane do prenumeratorów. Wtedy mimo niby nie aż tak wysokiej ceny, wydawnictwo dobrze zarabia, bo nie płaci pośrednikom.
Rzutu testowego nie było a tu zaraz film i święta :smile:Nie żebym był jakimś wieszczem kolekcji [jakby co to uważam, że szanse na kolekcję SW są, ale dość średnie], ale kolejne apogeum popularności SW nastąpi w 2017 roku przy premierze VIII epizodu. "Łotr 1" pewnie zarobi miliony, ale nie będzie tak popularny epizody Sagi.
Star Wars Komiks miał/ma reklamę w telewizji?
W przeciwnym razie oprócz Dredda, MMH i Star Wars już moglibyśmy się gotować na Asteriksa, Lucky Luke'a, One Piece, Iznogouda, Blueberry'ego, Tanguya i Laverdure, Smerfy, Gastona, Lanfeusta, Marsupilami...A we Włoszech [co prawda nie Hachette] wydano wiele kolekcji związanych z komiksami Disneya. Gottfredson, Barks, Scarpa, a także wielkie parodie disnejowskie, historyczne komiksy Disneya, nauka w komiksach Disneya, PKNA (Superwkęk), historia "Topolino" itp. I co? Jakoś nic z tego nie widzę w Polsce.
Zadzwoniłem do Hachette o MMH, ale milczą jak grób :P Nawet się nie przyznają, że to ich :wink:
Ktoś mi powie w skrócie czym ma się różnić wwkm od nowej kolekcji?WKKM to głównie historie uznawane za najlepsze lub najważniejsze. Nowa kolekcja (Superbohaterowie Marvela lub MMH) to tomy poświęcone konkretnym bohaterom lub drużynom, co oznacza, że będziemy mieli tylko jeden tom poświęcony Spider-manowi, Avengers, itd. WKKM nie stawia sobie takich ograniczeń. Ponadto w WKKM mamy jedną historię, natomiast w MMH zazwyczaj dwie, w tym jedna to pierwsze pojawienie się danej postaci.
Ktoś mi powie w skrócie czym ma się różnić wwkm od nowej kolekcji?Każdy pojedynczy "album" ma zawierać opowieść o bohaterze/grupie bohaterów. Teoretycznie mają to być zamknięte historie. Czy tak będzie? Hmmmm... Pierwszy tom ma być Spider-Manem kontynuacją runu Straczynskiego, więc chyba mamy już odstępstwo od reguły.
To to jest zarzut do innych wydawnictw, że nie wydają normalnych , ciągłych albumów komiksowych, a nie do Hachette i Eaglemoss, że wybrały swoją drogę. Na razie to jakbyś miał pretensje do sprintera, że przez niego nie pojawiają się potencjalni długodystansowcy, bo ich zniechęca swoimi wynikami. Na Zachodzie Hachette nie psuje rynku, tylko robi to w Polsce? Bzdura.Prosta odpowiedź: Hachette urywa historię i nie słucha tego co chcą fani i czytelnicy. Przykład, proszę bardzo: brak 2 tomu Thora Straczynskeigo, brak dokończenia Marvel Knight Spiderman, wydanie samych wyrwanych eventów takich jak Tajna Inwazja i Oblężenie *bez kompletnego runu Bendisa w New Avengers, Mighty Avengers i Dark Avengers), wydanie Imperatywu Thanosa bez całej kosmicznej sagi itd.
I masz krótką pamięć radef, bo bardzo podobna sytuacja była w latach 2004 -2007. Gdy Mandragora i Dobry Komiks zaczęły wydawać swoje serie z Marvela i DC to w rynek wszedł też Egmont i wydał Ultimates, 1602, Husha, Kingdome Come czy Diabła Stróża. Ale gdy konkurencja zakończyła swoją działalność, Egmont zamiast się rozwinąć, to też właśnie URWAŁ te serie. Tak samo urwał Komiksy dla dzieci ze Spider-manem, bez żadnego powodu. I tego im nie pamietasz. I jeszcze wspomnę że taka Mucha zamiast wydać jakąś serię, też się skupia na pojedynczych tytułach lub minicyklach w stylu Kolorowej Serii. To też jest wina Kolekcji??Ja pamiętam za to wiele.
Natomiast co chwilę słyszę, że to Hachette urwie w połowie, mimo iż minęły już 4 lata, 106 numerów i na zakończenie działalności się nie zanosi. Tylko TM Semic wydawał superhero w Polsce dłużej niż Hachette PL. A jeśli MMH ukaże się w całości, to on zostanie rekordzistą.Nie zostanie, do tysiąca albumów jak w przypadku Egmontu dużo im brakuje. A nawet w przypadku superhero Egmont też ją bije na głowę (wystarczy że spojrzę na swoją półkę).
Drugi powód to to, ze skoro tyle komiksów wydawnictwo sprzedaje co 2 tyg, to czemu nie spróbować zwiększyć zysku i sprzedawać je co tydzień? Prosta ekonomia.Ty naprawdę liczysz że 3 kolekcje dadzą sobie radę na rynku polski? Wybiórcze numery (te z lepszymi historiami) tak, ale nie reszta. Już teraz wiele osób narzeka na historię w drugiej 60, już teraz widzę jak wiele osób wystawia całe kolekcje bo są zmęczeni ciągłym jej przedłużaniem. Nie znasz się na ekonomi, a Hachette może się srogo przeliczyć i wtedy pożegnamy się z kolekcjami, co wcale nie uważam za dobre rozwiązanie.
po 150 numerze do WKKM dojdzie All New All Different. Potwierdzone info i stąd 2.5 roku. :smile: :biggrin:Podaj jakiegoś linka, bo nigdzie nie znalazłem w googlach że tak będzie, a szukałem długo.
A ta druga Kolekcja jest jeszcze lepsza, bo naprawdę mało jest tam tomów 5 zeszytowych a 4 zeszytowych chyba wcale, co zdarzało się w WKKM.MHH jest raczej chudsza od WKKM.
To to jest zarzut do innych wydawnictw, że nie wydają normalnych , ciągłych albumów komiksowych, a nie do Hachette i Eaglemoss, że wybrały swoją drogę.
Nie patrz na grubaski pokroju Początek Końca, czy dziecięcą Krucjatę. I oczywiście wliczam zeszyty archiwalne. Dzięki nim MMH jest przeciętnie grubsza i zwykle nie schodzi poniżej 6 zeszytów. Spider-Man to 7, Avengers 6, Hawkeye 6, Hulk 9, Power man 7, Kapitan Ameryka 9, X-Men 7. No Wolverine z Get Mystique ma 5.Duże jest tomów z pięcioma a dodatkowo liczysz wszystkie zeszyty jakby miały tyle samo stron a starsze były krótsze.
...napisał człowiek, który stale się do mnie na forum odnosi. Rzeczywiście szkoda słów na taki sposób "prowadzenia dyskusji".
Poza tym kolekcje psują rynekA czy rynek jest zepsuty?
A czy rynek jest zepsuty?
Moim zdaniem ma się tylko lepiej z roku na rok, a kolekcje są ostatnio jego motorem albo, conajmniej, istotnym trybikiem.
W WKKM nie ukazała się żadna pozycja z Deadpoolem, a to ten komiks z oferty Now, świeci triumfy na wszelkich top listach sprzedażowych.
(http://esensja.pl/obrazki/okladkikom/290373_wkkm-dp-wojna-wade-a-wilsona_534.jpg)
Największym motorem napędowym są filmy kinowe wydane w ostatnim czasie i ogólnie ich ekspansja w ostatnich latach. Bez filmów kolekcja radziłaby sobie raczej średnio.
Poza tym, tom z kolekcji nie dostał dodruku (dlaczego?)Z tego samego powodu co każdy inny tom nie miał dodruku :smile:
Z tego samego powodu co każdy inny tom nie miał dodruku :smile:
znam drukarnie która robiła dodruki WKKM :smile:a ta drukarnia to? i które tomy dodrukowała?
tom 65 na pewno miał dodruk, bo do kiosków trafiły egzemplarze ze skopanym grzbietem, a do prenumeratorów miesiąc później z dobrym.Jak sam widzisz Hachette wysyła prenumeraty z opóźnieniem i to na dodatek 2 tomy łącznie. Więc oczywiście najlogiczniejszym wyjściem byłoby drukowanie całego nakładu na raz, a potem magazynowanie tomu przez 2 tygodnie (a może nawet więcej). Według mnie Kolekcja Hachette nie zleca wydrukowania całego nakładu od razu, pewnie najpierw jest drukowana część do kiosków, a potem część dla prenumeratorów. Przy wykorzystaniu tych samych plansz drukarskich, więc trudno to nazwać dodrukiem. A w tym wypadku prawdopodobnie wystarczająco szybko zauważono błąd, więc można było wydrukować okładkę z innym grzbietem.
@UPNo to mają szczęście. ALe i tak powinni poczekać z kolekcją na koniec WKKM
Nie będzie się powtarzać, bo w innych krajach poza Brytanią w tomach z Quicksilverem i Iron manem zostały dodane inne historie - Wundagora zamiast Syna M i Mask in Iron Man, zamiast 5 koszmarów. Deadpool Suicide Kings nie wyszedł w naszej WKKM. MMH PL powtórzy ze dwa tomy ale tmsemicowego Mega Marvela - Daredevil MWoF i Silver Surfer Heralds Orderal oraz Circle of Blood z Essentiala Punishera Mandragory. pojawią się też pojedyncze archiwalia z tomu Marvel origins The 60's np. Amazing Fantasy 15 w Spider-manie.
Ghost Raider tez chyba po MegaMarvelu z M.Textierą :???: ??: ??: :W MMH jest "Vicious Cycle" (Ghost Rider (vol. 6) #1-7) to co innego.
ALe i tak powinni poczekać z kolekcją na koniec WKKMNie wiadomo czy mogą tyle czekać :smile:
Ja to bym widział tą kolekcję u nas :cool:Ja też z miłą chęcią dopadł bym to we własne rączki :biggrin:
http://www.transformerscollection.com (http://www.transformerscollection.com)
Ja to bym widział tą kolekcję u nas :cool:
http://www.transformerscollection.com (http://www.transformerscollection.com)
Trzeba mieć też na uwadze fakt, że może pojawić się spadek sprzedaży WKKM po 120tomie co może mieć wpływ na kolejne kolekcje i przedłużanie obecnych.
Ja to bym widział tą kolekcję u nas 8)
http://www.transformerscollection.com
Czemu nie możemy dostać tego zamiast kolejnej kolekcji Marvela? :sad:
Dla mnie bezapelacyjne najlepsze wydawnictwo komiksów w Polsce od startu WKKM
1 komiks superhero Marvela TYGODNIOWO. Bez problemu dostępne w kiosku.W Rybniku WKKM z każdym tygodniem coraz mniej. Z tego co wiem obecnie w kioskach w ogóle nie ma, a Empiki dostają po 2 egzemplarze.
Raczej fanem kolekcji nie jestem - jak nie ma na rynku serii to ok, ale jak można czytać całe niepocięte serie, to kolekcje mogą tylko namieszać (są tam oczywiście kompletnie historie, ale bez wiedzy nie można stwierdzić które). (...)
Ogólnie uważam, że kolekcje na dzisiejszym rynku to zło (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/sad.gif) chociaż ta nowa nie jest jeszcze tak zła jak przedłużenie WKKM.
Moim zdaniem gołym okiem było widać, że boom na komiksy pojawił się PO starcie Hachette WKKM PL a nie w jej trakcie. To Hachette uzewnętrzniła i pokazała palcem gorącą potrzebę polskich komiksiarzy, tęskniących do kupowania komiksów superhero po polsku za ludzką cenę.
Kuba czyli uważasz że takie twory jak kolekcje Hachette czy Eaglemoss to jest rozwiązanie dla naszego rynku komiksowego i to wystaczy?
MCU ruszył w 2008 roku. Wtedy kiedy Egmont zamkną ostatnią serię superhero czyli "Komiksy dla dzieci" Spider-Man. Przez 3 lata, mimo kolejnych premier nie zrobił NIC poza jednym Batmanem rocznie. Pod koniec 2011 roku rusza WKKM GB, dalej nic. Dopiero jak 4 lata temu wystartowała WKKM w 2013 zaczęło się coś ruszać i Egmont systematycznie zwiększył liczbę trykotów ale tylko z DC bo myslał że przeczeka Hachette. Dopiero jak uruchomiono WKKDC to jakby go osa ugryzła i rozpoczą ofensywę na szerokim froncie. Ale bez Kolekcji to nie byłoby możliwe.Rany kolejny raz sprawdź dane zanim coś napiszesz, co do ilości SH od E., plus sprawdź kto wydawał w tamtym czasie Marvela i w jakiej ilości wychodziło.
@UPDredda mamy już wydawanego przez 2 wydawnictwa i do tego w dużym formacie oraz wygląda że możemy dostać większość.
Np Dredda? :smile: Albo Lucky Luke'a - tylko 98 tomów. :smile: Ale czy te Transformery też nie mają 60 tomów?
Bardziej mi chodziło o kompletne runy tak, żeby maksymalnie było w jednej kolekcji 40-50 tomów np. Claremont's X-men, Simonson's Thor. Również krótsze kolekcje miałby dla mnie sens np. taki Kaznodzieja w formie deluxe, bądź Sandman (gdyby nie był u nas wydany), Doom Patrol, 100 naboi.
Mawer - opisałeś właśnie jak wygląda zbiorcze wydanie runu. :smile: Czyli takie coś jak mamy w Marvel Now (Deadpool SS-M, ANX-M itd.) albo te wszystkie serie Batmana z N52. :smile: Masz już też na horyzoncie 2 tom Catwoman a będzie trzeci. Doskonale cię rozumiem. Ale teraz wreszcie będzie Deadpool Classic, Annihilation czy Punisher Max w podobnej formie jak opisujesz.
A jak inne zasiedziałe wydawnictwa nie mogą przez tyle lat wypuścić porządnego runu, to przecież nie wina Hachette.Mucha wydała: Avengers Disassembled + Tajna Wojna + New Avengers 1-5 + Ród M + Wojna domowa to bardzo długi run Bendisa (ok, Wojna domowa to Miller, ale ma znaczenie dla serii) przerwany przez start kolekcji.
Ja uważam, że nie ma się co złościć na Hachette. W końcu od Impasu wyda nam wszystkie ważniejsze eventy Marvela aż do Secret Wars 2015. Teoretycznie niby Mucha też szła tą drogą, ale w WKKM wyszło/wyjdzie to za połowę ceny. Plus jeszcze 40 ważnych komiksów ze Srebrnej i Brązowej Ery, na które inaczej w życiu liczyć byśmy nie mogli. I to mi pasuje. A jak inne zasiedziałe wydawnictwa nie mogą przez tyle lat wypuścić porządnego runu, to przecież nie wina Hachette. Skończą kiedyś WKKM, skończą MMH może wymyślą coś innego, co klientom przypadnie do gustu.hmmm to ciekawe co piszesz
Elektra Żyje
Astonishing X-men
Marvel 1602
SS - Requiem
Marvels
IM- 5 koszmarów
Wolverine Wróg publiczny
Tajną wojnę
Avengersów i NA
Thora
A co stoi na przeszkodzie wydawanie innym wydawnictwom (Egmont, Mucha, itp.) kompletnych runów,Przecież wydają/będą wydawać: Alias, Anihilacja, Batman/Superman, Catwoman, Gotham Central, Deadpool Classic, Punisher MAX + kilkanaście serii z Marvel NOW :smile:
Akurat ukazanie że były wydawane komiksy Marvela, tak wiem że tylko 2 runy były dłuższe (NA przerwane przez kolekcję kiedyś chyba mucha o tym bzyczała), ale też przykłady dobrych komiksów, taki SS czy Wróg, Elektra klasyczny komiks.
Ta lista to właśnie totalne przyznanie bazylowi racji albo chyba kwestia pojęciówki się tu wkrada. Miniseria czy one-shot w prestige format to nie run. Z powyższej listy TYLKO Astonishing X-Men jest kompletnym runem, a 5 koszmarów i NA są wycinkiem kompletnego runu...
Niektórzy "kolekcjowicze" już chyba dość mocno się pogubili w argumentach. Kolekcje z wycinkami historii, które do niedawna uchodziły za mesjasza sceny komiksowej są be, bo teraz mają wychodzić "kolekcje" z pełnymi runami. Czyli to, co robią Egmont i Mucha od lat. W niemal takich samych cenach (czasem taniej). Jakiś racjonalny argument dlaczego Hachette miałoby się zająć taką "kolekcją", a nie normalne wydawnictwo jak Egmont?Bo Egmont to zło wg pewnej osoby, np. lepiej wydać za album 40 PLN z kolekcji i mieć panoramę niż 19,90 za powiększony format jak w przypadku LL.
Niektórzy "kolekcjowicze" już chyba dość mocno się pogubili w argumentach... ...bo teraz mają wychodzić "kolekcje" z pełnymi runami.Chyba tylko jedna osoba tak pisze :smile: Ale np taka kolekcja X-Men (w tym wszystko Claremonta) jakoś fajnie przemyślana (z panoramą i obwolutami bez nich :biggrin: ) to było by coś nie? :smile:
Co do kolekcji fajnie jakby były zamkniętymi seriami.
Wiem że się nie wydarzy,
Tylko to się nie wydarzy. Hachette nawet zabierając się za Transformers Gen On było w stanie rozpieprzyć układ epizodów. To są partworki i zawsze coś straci kosztem swojej formy, nawet gdy wydana zostanie całość czegoś to układ wydawniczy nie pozwoli na wydawanie albumów chronologicznie. Tu "zawsze będzie coś" na "nie".
teraz zbieram WKKM, WKKDC i zamierzam kupić wszystkie tomy z nowej kolekcji. Plus niemal wszystko z tego, co wydają inni.Pozwól mi mówić do siebie "tato" :smile:
Ale np. Egmont mógłby wydać tom ze Spider-Manem Straczyńskiego zawierający zeszyty 46-56. Przecież to by się spokojnie sprzedało.Mając taką inicjatywę, ja Marvel Classic to faktycznie mógłby i wydaje mi się, że by się faktycznie sprzedało. Przecież Mucha też już "podpinała" się pod kolekcję wydając Origin II, czy kolejne tomy z kolorowej serii.
Niektórzy "kolekcjowicze" już chyba dość mocno się pogubili w argumentach. Kolekcje z wycinkami historii, które do niedawna uchodziły za mesjasza sceny komiksowej są be, bo teraz mają wychodzić "kolekcje" z pełnymi runami. Czyli to, co robią Egmont i Mucha od lat. W niemal takich samych cenach (czasem taniej).
Jakiś racjonalny argument dlaczego Hachette miałoby się zająć taką "kolekcją", a nie normalne wydawnictwo jak Egmont?
I jak zwykle zapominasz o Nowym DC i Marvel Now (które będzie wrzucone w kolekcję tylko po jednym tomie, co w przypadku niektórych tytułów nie ma sensu), a mówimy tu tylko o superbohaterach.
A czy ja gdzieś napisałem, że tylko Hachette miałoby wydawać kolekcje? Niech wydają jedni i drudzy...
Bo jak tyle lat Hachette zajmowało się inną tematyką, to Mucha i Egmont były bierne - wydawały mało i drogo. Aż w końcu Francuzi pomyśleli logicznie, popatrzyli na MCU i zrobili coś z niczego (choć to akurat kolekcja MC). Kurczę to w ogóle wstyd i paradoks - że u nas Francuzi muszą wydawać amerykańskie superhero.Przypominam, że Egmont i Mucha to duńskie firmy. Tzn. polskie odziały duńskich firm. Tak samo jak Kolekcja Hachette jest polskim odziałem francuskiej firmy.
A tu masz podsumowanie sprzedażowe z gildii:
http://www.komiks.gildia.pl/newsy/archiwum/2015/12/podsumowanie-roku-2015 (http://www.komiks.gildia.pl/newsy/archiwum/2015/12/podsumowanie-roku-2015)
i jak zwykle Hachette nie załapało się z żadną pozycją (zresztą jak co roku)
Za granicą wyszła kolekcja komiksów Transformers. :biggrin: Wolałbym takie coś niż kolejną kolekcję Marvela.
Inna rzecz, że z całego Nowego DC tylko Liga Sprawiedliwości z Wiecznym Złem, Trybunał Sów i Wieczny Batman były warte wydania.Tu się nie zgadzam było wiele świetnych serii wartych przedstawienia i przeczytania, bedacych jednocześnie na wysokim poziomie. Wonder Woman, Batwoman, Aquaman, Swamp Thing, Animal Man, Green Arrow gdy ster przejął Jeff Lemire, jeszcze kilka fajnych seri można by wymienić. Ale może nie nadają się do kolekcji tak jak pierwszy średnio niezły tom JL czy dwa Batmany Snydera, które można zamknąć i nie kontynuować bez niesmaku. Wieczny Batman w kolekcji z 10 tomów musiało by wyjść lub jako WS a cenowo patrząc jak wydali Kryzys to strzał w kolano, nikt o zdrowych zmysłach na to nie pójdzie, KT ciągle widuje walającego się po Imedio/Empik
Kolekcje sa fajne ale jak chce się więcej(poznać dalsze losy) to musisz zapłacić MC i Egmontowi.Aby poznać kontynuacje historii z WKKM to raczej trzeba sięgnąć po wydania zagraniczne.
Pojawienie sie kolekcji wpłyneło mocno na polityke MC, weszli w ImageI za to bardzo duży PLUS :biggrin:
pozostałe serię zostaną urwane w połowie (np. Ghost Rider)Tego słabego Ghost Ridera Egmont i tak by nie wydał jak tyle się wzbraniał przed świetnym Hawkeyem :smile:
Teoretycznie Egmont powinien wyjść z tego zwycięsko, bo daje tańsze wersje tych samych tomów. Wszystko się okaże już w wakacje - będziemy mieć rozpoznanie bojem na żywej tkance.Egmont już wygrał - co pokazały wszelakie rankingi, wysokie miejsca na listach sprzedaży na Gildii czy Bonito - Marvel Now jest ogromnym sukcesem sprzedażowym. Nie zapominajmy, że WKKM jest dostępne w sprzedaży przez 2 tygodnie, w momencie kiedy komiksy z Marvel Now od Egmontu będą jeszcze w księgarniach, o WKKM nikt nie będzie pamiętał, a jedynie gdzie będzie można je dostać to na kilku aukcjach na Allegro.
Nie zapominajmy, że WKKM jest dostępne w sprzedaży przez 2 tygodnie, w momencie kiedy komiksy z Marvel Now od Egmontu będą jeszcze w księgarniach, o WKKM nikt nie będzie pamiętał, a jedynie gdzie będzie można je dostać to na kilku aukcjach na Allegro.
No właśnie. Nawet mi się mkolka nie chciało komentować. Zresztą już gadaliśmy o tym, ze potrzebne są dane ze wszystkich sklepów i stacjonarnych punktów sprzedaży, żeby mieć jakieś miarodajne dane.jak zobaczysz wyniki głosowania za 2016 na komiksy i odnośnie wydawcy, to złapiesz się za głowę jak Hachette może być tak nisko oceniane o ile załapie się w ogóle na listę (bo kilka tytułów z kolekcji ma szanse)
Nie wiem czemu Kijanek uznaje Egmont za polskie wydawnictwo.Proszę o sprostowanie nigdy tego nie powiedziałem, napisałem że Świat komiksu ma dużą autonomię względem firmy matki, jeśli chodzi o rynek komiksowy. Z ofertą wydawniczą komiksów dorosłych bliżej im do Pannini niż do Egmont Ent., plus dość mocno wspierają polski rynek.
Egmont już wygrał - co pokazały wszelakie rankingi, wysokie miejsca na listach sprzedaży na Gildii czy Bonito - Marvel Now jest ogromnym sukcesem sprzedażowym. Nie zapominajmy, że WKKM jest dostępne w sprzedaży przez 2 tygodnie, w momencie kiedy komiksy z Marvel Now od Egmontu będą jeszcze w księgarniach, o WKKM nikt nie będzie pamiętał, a jedynie gdzie będzie można je dostać to na kilku aukcjach na Allegro.
Egmont już wygrał - co pokazały wszelakie rankingi, wysokie miejsca na listach sprzedaży na Gildii czy Bonito -tylko że te rankingi nie są miarodajne gdy chcemy w nich porównać sprzedaż Egmontu do WKKM.
w tym ostatnim robi błedy, bo nie szprecha
superboihaterskimi
Proszę o sprostowanieProstuję. Przepraszam że z twoich wypowiedzi zrozumiałem, że uważasz polski oddział Egmontu za bardziej polski niż polski oddział Hachette.
A to, że aktywni ludzie na forum nie chcą umieszczać np. Kree-Skrull War, Spider-Man No More i Śmierć Stayceych czy Korvac Sagi na listach najlepszych komiksów w Polsce w 2016 r to świadczy tylko o nich a nie o jakości tych komiksówTo samo mozna powiedziec o ludziach nie chcacych umieszczac na swych listach takich rzeczy jak Miracleman, Sklad Glowny 2, ARQ 3, Sandman Uwertura, Codzienna Walka, Locke & Key, Alias, Gotham Central, swietnych rzeczy z Image i Vertigo, komiksow KRLa, Prosiaka i wielu wielu wielu innych. Takze teges Bazyl - pudlo. Mega pudlo.
tylko że te rankingi nie są miarodajne gdy chcemy w nich porównać sprzedaż Egmontu do WKKM.Czy ja w moim poście porównałem sprzedaż Hachette z sprzedażą Egmontu? Nie.
Bonito WKKM nie sprzedaje, a Gildia swoje WKKM ma w niewielkiej ilości + dostępne tylko przez jakiś czas + w cenie jakiej można je kupić w prenumeracie, bez kosztów wysyłki.
A to, że aktywni ludzie na forum nie chcą umieszczać np. Kree-Skrull War, Spider-Man No More i Śmierć Stayceych czy Korvac Sagi na listach najlepszych komiksów w Polsce w 2016 r to świadczy tylko o nich a nie o jakości tych komiksów (lista naEkranie to w ogóle jakaś komedia).Nie licząc pierwszej pozycji przeczytałem wszystkie wymienione przez ciebie komiksy (a wojnę przeczytałem w styczniu), ale nie wiem z jakiego powodu mam je dać na listę. Są to porządne komiksy Marvela z lat 70-tych, ale nic więcej. U mnie może się pojawią w 20-tce, a może znajdą się wśród niepunktowanych wyróżnień. A były w tym roku lepsze tomy WKKM od tych, które wymieniłeś np. Nick Fury: Agent SHIELD (część 2) czy Ultimate Spider-Man: Śmierć Spider-Mana. Ale nadal są to tylko sympatyczne komiksy, które odstają od czołówki komiksów wydanych w tym roku w Polsce. To samo tyczy się oczywiście serii wydawanych przez Egmont w Marvel Now, które raczej też nie pojawią się w czołówce rankingu.
Bez danych wydawnictwa nie ma nawet sensu gdybać.Dane finansowe za 2015 sa dostępne publicznie wystarcz przejrzeć KRS bo publikowane sa sprawozdania finansowe spółek. Można spróbować zrobić zestawienie jakies
Fakt jest tylko taki, Hachette jest zadowolone bo startuje z nową kolekcją bez rzutu testowego.
świadczy tylko o nich a nie o jakości tych komiksów
I tak właśnie powinno działać Hachette. Im szybciej zarzuci nas nowymi komiksami, tym lepiej...Jest jeden błąd w rozumowaniu, finanse, taki Egmont, Mucha, czy inny wydawca komiksów, których ty zazwyczaj nie kupujesz, wydaje pozycje i zazwyczaj dostępne są parę miesięcy po premierze i zazwyczaj z rabatem, wyjątek stanowi SL, natomiast kolekcje trzeba kupować w miarę na bieżąco, 3 kolekcje to średnio 6x40 lub w hardcorowym wypadku 9x40 co miesiąc.
Superior Spider-Man, X-Men itd z Marvel Now to też serie i też raczej czytam je na bieżąco. Dla mnie to taka sama sytuacja, bo wydawnictwa są równe. Każdy może zwiększyć liczbę swoich tytułów i nie ma co hejtować tylko Hachette.Widzisz tylko że jak pisałem wcześniej poza komiksami SL, większość pozycji masz w ciągłej sprzedaży. Nikt nie hejtuje Hachette nikt nie neguje słuszności kolekcji, piszemy że bomba gruchnęła niespodziewanie. Wypuszczenie kolekcji MMH przed końcem drugiej 60 jest trochę poronionym pomysłem.
Ja mimo wszystko mam nadzieję, że wydawnictwo naprawdę coś zrobi, ochrzani podwykonawców i jakość tłumaczenia i korekty się poprawi.I co? tłumacz nagle leveluje o kilka poziomów? :smile: Może do korekty się przyłożą ale jak nie zmienią tłumaczy to tłumaczenia nadal będą kiepskie.
Mnie właśnie przysłali na maila tą samą odpowiedź.To może miało być do mnie bo ja nie dostałem :smile: Chyba że chodziło o drugi tom :lol:
Jak już pisałem kilka razy, sam właściciel licencji mówi(ł), że nie ma Mega Collection w planach na żadnym nieanglojęzycznym rynku... B/8azyliszku, wstydź się, jesteś fake news.
Jakieś linki poproszę.
A ja też to już mówiłem - jak Hachette i Eaglemoss kupowały licencje od Marvela i DC to brały to na całą Europę a nie jeden kraj.skąd pewność że nie kupili licencji na jeden kraj a potem dokupili na kolejne? Wywalać tak szmal w ciemno i od razu kupić licencje na całą Europę to zbyt duże ryzyko. Przynajmniej na starcie.
@UPSkąd wiesz?
Na raty kupować jest drożej.
@UPczyli jednak nie wiesz.
Oczywiście nie znamy i nigdy nie poznamy szczegółów
A ja też to już mówiłem - jak Hachette i Eaglemoss kupowały licencje od Marvela i DC to brały to na całą Europę a nie jeden kraj.Więc sobie gdybasz używając tonu jakbyś to wiedział.
A ja też to już mówiłem - jak Hachette i Eaglemoss kupowały licencje od Marvela i DC to brały to na całą Europę a nie jeden kraj.
Jakieś linki poproszę.
I to się okazało prawdą.
Rebelion jest brytyjski, to dużemu brytyjskiemu oddziałowi Hachette nawet łatwiej jest z nimi negocjować na miejscu, niż jeździć do USA.Z tego co kojarzę licencje na Marvela posiada Panini, pisanie że jeżdżenie do USA jest bzdurą.
że ta kolekcja wyjdzie tylko na zasadzie analogii gdyba. Skoro inne kolekcje wychodziły prędzej czy później w Polsce (i innych krajach)To się zapytam czemu nie ma kolekcji Asteriksa i Lucky Luke'a? Te kolekcje poza próbny rzut nie wyszły w ogóle. Dredd nie jest tak popularny aby pociągnąć kolekcje (u nas w kraju), to nie superbohaterowie Marvela i DC.
Już pisałem - wysłałem zamówienie prenumeraty na kolekcję Lucky Luke'a zamiast kupić numery 2-4 w kiosku i niestety zabrakło właśnie tych sprzedanych egzemplarzy by dosięgnąć do limitu decyzji o starcie na całą Polskę. Jest mi niewymownie przykro z tego powodu i że Egmont skopiował tą inicjatywę.Nie masz racji to prenumerata decyduje o starcie kolekcji a nie pojedyncze sztuki sprzedane w kioskach (popatrz jak zmniejszono ilość WKKM w kioskach, to samo też czeka SBM, a kolekcje idą dalej bo ciągnie je prenumerata). Egmont nic nie kopiował, Asteriks był dostępny cały czas, a Lucky Luke były cały czas w ich zakresie zainteresowania, był cały czas pytania o niego na alei komiksu, poszukaj i sprawdź sam.
To się zapytam czemu nie ma kolekcji Asteriksa i Lucky Luke'a?Ale to chyba nie do mnie pytanie? :smile: Zresztą sam sobie odpowiedziałeś - bo testy wykazały, że nie było na to dużego zainteresowania. Dredd, jeśli się pojawi też może nie wyjść poza fazę testów. Przecież ja nie twierdzę, że ta kolekcja wystartuje na 100% i że od razu trafi do szerokiej dystrybucji, bez testów. Chciałem po prostu zwrócić uwagę, że Bazyl pisze całkiem sensownie. On nie wróży z fusów, tylko bierze to na logikę.
Egmont wyciągną wnioski z Kolekcji Thorgala i obniżył swoje cenyThorgal kosztuje tyle ile kosztował, kupuję tą serię od początku (nawet wymieniłem wydania Orbity na HC egmontowe) nic się nie zmieniło.
Hachette nie udało się doobić do minimum sprzedażowego i się wycofali.Właśnie odpowiedziałeś sobie na pytanie dlaczego kolekcja Dredd nie wyjdzie poza testowy rzut. To nie są superbohaterowie. Serio jeśli tak popularne postacie europejskie nie mogły się przebić ze swoimi kolekcjami to czemu niszowy na swój sposób bohater (sorry kuba) ma szanse?
Thorgal kosztuje tyle ile kosztował, kupuję tą serię od początku (nawet wymieniłem wydania Orbity na HC egmontowe) nic się nie zmieniło.To już Bazyl miał tłumaczone chyba z 5 razy (nie wiem czy zapomina czy udaje głupiego? :badgrin: ) proponuję w tym miejscu już zakończyć.
Egmont wyciągną wnioski z Kolekcji Thorgala i obniżył swoje ceny (Asterixy w kiosku po 20 zł).Asteriks miał już wcześniej tą cenę + dyskontach jest jeszcze taniej. Ale co tam i tak o tym zapomnisz bo to nie pasuje do twojej hipotezy.
ja nie robię z niczego faktów, tylko używam analogii.przykład Asteriksa, Thorgala o którym pisałeś raczej temu przeczy.
czemu niszowy na swój sposób bohater (sorry kuba) ma szanse?
...Egmont skopiował tą inicjatywę...
Zawalenie kiosków i księgarń przez Egmont swoimi wydaniami tym razem skutecznie powstrzymało jej start.
Egmont... może on łaskawie wyda coś na co ludzie czekają
Niech Egmont przestanie robić czarną propagandę konkurencji a się weźmie do roboty
Naprawdę sądzicie że modele czołgów są hitem sprzedażowym i rzuty testowe hachettowego szrotu sprzedawały się fantastyczne?Jest jeszcze sprawa kosztów wykonania. Podejrzewam, że akurat przytoczone czołgi są wykonane "Made in China". Sorry ale kolekcje komiksowe to inna para kaloszy. Trzeba zapłacić za tłumaczenie (najlepszy przykład to obecne tłumaczenie SBM, tańsze ale jakościowo tragedia i coraz więcej osób na nie narzeka), jakość wydania (jakość papieru i oprawy, najlepszy przykład porównanie WKKM z WKKDC, niech mi nikt nie mówi że nie ma różnicy). Tą są znacznie większe koszta, niż wydanie kolekcji czołgów, Karola Maya (tłumaczenie pobrane z sieci za darmo, inny papier) czy szydełkowania. Nie porównujcie kolekcji różnych, bo kolekcja kolekcji nie równa.
Asteriks miał już wcześniej tą cenę + dyskontach jest jeszcze taniej. Ale co tam i tak o tym zapomnisz bo to nie pasuje do twojej hipotezy.przykład Asteriksa, Thorgala o którym pisałeś raczej temu przeczy.
Jesteś fanbojem kolekcji, i spoko, każdy coś tam lubi tylko męczysz temat tej koleckji Dredda przy każdej wzmiance o wydaniu u nas jakiegoś albumu z tym bohaterem, a to jest irytujące.
W ciągu ostatniego półrocza ukazały się kolejne dwie kolekcje komiksowe.Tylko że przytoczony przez ciebie Joachim z Szafy z komiksami sam powiedział, że w takim wypadku że jest tyle kolekcji (wcześniejszy filmik), że zrezygnuje z jednej z nich (dokładnie WKKDC). Coś czuje, że może być podobnie z kolekcją SBM, że ona wyprze WKKM. Może dojść do tego że same zaczną się zjadać nawzajem, bo są skierowane do konkretnego targetu, który sorry, ale nie będzie przeznaczał 240 zł miesięcznie na komiksy (przykład nieszczęsne wydanie specjalne KT z WKKDC).
Jak to było w Szafie z komiksami - 1 numer Marvel Now "Wojna bez końca" był równie tragicznie zrobiony. To czemu Egmont kontynuował tą serię a nie Ta sama zasada.Ok, tylko, że Egmont miał kupione (wcześniej) licencje które chwyciły, a przytoczony komiksy jako jedyny z Marvel Now nie został wznowiony, sprawdź że go już nie kupisz poza drugim obiegiem. To miał być one shot na początek i nawet wiele osób z Egmontu było świadome że to swoisty paździerz, poszukaj jest kilka opinii osób (nawet sam przytaczany przez ciebie Komiksomaniak o tym wspomina). Chodziło o start i nic więcej.
dlaczego Hachette sprzedało całą kolekcję aż do 55 tomu z Yansem, Skargą i Szninkielem?A dlaczego nie kontynuowano kolejnych tomów z Yansa i Skargi? Bo nie było znanego wszystkim nazwiska Rosińskiego (tak wiem na spinoffach Thorgala też nie ma). Zapominasz też, że przerwali wydawanie Thorgala (niedobry Egmont coś tam powycinał lub nie wydał, HALO Hachette wyciął( :wink: )/nie wydał zakończenia serii )
To kto jest bardziej poważny - Hachette które z góry określiło co i kiedy wydaCoś mi umknęło? Harmonogram WKKM i SBM jest znany?
gdy chodzi jak zwykle o kasę.Zawsze chodzi o kasę. Dlatego Hachette nie wydała Asteriksa i Lucky Luke
I mkolek robisz to samo co Oskar.
Przed wyjściem Kolekcji nie widziałem obniżek cen Thorgala w Empikach.przecież wcześniej ci tłumaczono, Thorgal Egmontu ma cały czas tą samą cenę. Nie było żadnej obniżki.
Ale Hachette miało panoramę i dzięki temu byli lepsi. :smile:i mniejszy format i pomniejszoną grafikę na okładce, a panorama była średnia (napis Thorgal, serio tobie się takie panoramy podobają, nie mające żadnej ilustracji?)
Czyli kosztowały tyle samo - po 30 zł.przy czym cena okładkowa Egmontu była za 30zł po zniżkach/promocjach można było kupić za 21zł, w przypadku Hachette nie było zniżki (przecież sam dobrze o tym wiesz, bo nie kupujesz po okładkowej) i mówimy tu o wydaniu HC taniej zawsze można było kupić SC
Czyli kosztowały tyle samo - po 30 zł. Ale Hachette miało panoramę i dzięki temu byli lepsi.
i mniejszy format i pomniejszoną grafikę na okładce
Ale ciągle nikt mi nie odpowiedział na to pytanie - skoro niby Thorgale Egmontu były/są lepsze, to jakim cudem udało się Hachette opchnąć całą tą Kolekcję i to jeszcze wydłużając ją o Yansa, Skargę i Szninkiela.8azyliszek, zrozum że na świecie nie istnieją tylko osoby, które liczą każdy grosz i porównują wszystko w kilkudziesięciu sklepach.
Ale ciągle nikt mi nie odpowiedział na to pytanie - skoro niby Thorgale Egmontu były/są lepsze, to jakim cudem udało się Hachette opchnąć całą tą Kolekcję i to jeszcze wydłużając ją o Yansa, Skargę i Szninkiela.
Ale ciągle nikt mi nie odpowiedział na to pytanie - skoro niby Thorgale Egmontu były/są lepsze, to jakim cudem udało się Hachette opchnąć całą tą Kolekcję i to jeszcze wydłużając ją o Yansa, Skargę i SzninkielaBo to rysował Rosiński,tak samo by się sprzedał Kajko i Kokosz oraz Tytusy. Te komiksy zawsze się sprzedawały w wielotysięcznych nakładach.
Ja uważam, że Thorgal poszedł bo miał niezłą cenę.Thorgal z Hachette był droższy od tego z Egmontu,bo każdy komiksiarz kupuje ze zniżkami
Ale ciągle nikt mi nie odpowiedział na to pytanie - skoro niby Thorgale Egmontu były/są lepsze, to jakim cudem udało się Hachette opchnąć całą tą Kolekcję i to jeszcze wydłużając ją o Yansa, Skargę i Szninkiela.tylko ty pisałeś o tym że Hachette jest lepsze bo coś tam coś tam i że Egmont przez nich zszedł z ceny z Asteriksami i Thorgalami. Co prawdą nie jest. Więc teraz przytłoczony faktami nie manipuluj przebiegiem dyskusji, bo lepszość Thorgali Egmontu nad Hachette i vice versa nie była jej tematem.
Ja uważam, że Thorgal poszedł bo miał niezłą cenę, był powszechnie dostępny, dorzucono grafiki no i miał panoramę. A Yans i Szninkiel poszły, bo byli rzadsi od Thorgala. no i siła rozpędu.Dziecko drogie
Dokładnie.Taka ciekawostka
Choć kompletuję wydanie hc Egmontu to muszę stanąć w obronie (jak zwykle, z samej zasady) krytykowanych kolekcji - w przypadku Thorgala plansze mają zdaje się tylko marginesy mniejsze. Kadry są niemal identyczne, bądź naprawdę minimalnie tylko mniejsze.
... i osiem dodatkowych stron z dodatkami !
Ja uważam, że Thorgal poszedł bo miał niezłą cenę, był powszechnie dostępny, dorzucono grafiki no i miał panoramę.
im szybciej tym prędzej.Tak.
...i w koncu udalo sie zebrac calosc
2000 AD poza Dreddem nie ma nic ciekawego. Lepiej niech dadzą kolekcję Transformers.A czytales cos oprocz Dredda?
2000 AD poza Dreddem nie ma nic ciekawego.
A czytales cos oprocz Dredda?
Te komiksy zasługują na dobry papier i duży format.Hachettowe kolekcje mają zły papier?
Przy wydaniach takiej jakości, jakie serwuje nam Studio LainTo chyba Heavy Metal Dredd nie widziałeś :smile:
A co ci się w jakości druku WKKM i MMH nie podoba? Zresztą - jak wyjdzie Ameryka za 15 zł, to znowu się wszyscy na to rzucą. Jak zwykle.Bo o to chodzi w pierwszym numerze. Dumpingowa cena by wszystko go kupili. Bo im więcej osób kupi pierwszy numer, tym więcej osób jest zainteresowanych kolejnymi, czyli teoretycznie jest szansa, że więcej ludzi kupi osobne tomy.
@radefDodaje, tylko zastrzegam, że "Transformers" to nie adaptacja komiksu, lecz serii zabawek. Więc tego nie można tak porównywać
Jeszcze Transformers dodaj do kinowej listy.
2000 AD poza Dreddem nie ma nic ciekawego. Lepiej niech dadzą kolekcję Transformers.
Bo o to chodzi w pierwszym numerze. Dumpingowa cena by wszystko go kupili. Bo im więcej osób kupi pierwszy numer, tym więcej osób jest zainteresowanych kolejnymi, czyli teoretycznie jest szansa, że więcej ludzi kupi osobne tomy.
Tylko że kolekcja z Dreddem (jeżeli wyszłaby z fazy testów) byłaby wg mnie końcem komiksowych kolekcji w Polsce na dobre kilka lat. Takie porównanie.
Mroczny rycerz powstaje - 665 tyś. widzów
Avengers - 468 tyś. widzów
Sędzia Dredd - 16 tyś. widzów.
Oczywiście to są dane z kin, ale optymistycznie patrząc, kolekcja Dredda sprzedałaby się w 1/4 tego co kolekcje superbohaterskie. Jak sam mówisz, Hachette nie interesują małe nakłady.
radef chyba dziś nic nie wyssał, to raczej twoja wiedza na ten temat jest problematyczna ;)
Skąd ty wyssałeś te dane ?
Od kiedy to Batman zarobił więcej niż Avengers ?
radef chyba dziś nic nie wyssał, to raczej twoja wiedza na ten temat jest problematyczna :wink:
https://www.sfp.org.pl/box_office,51 (https://www.sfp.org.pl/box_office,51)
https://www.sfp.org.pl/box_office,40 (https://www.sfp.org.pl/box_office,40)
No chyba jednak nie całość ;-)Zgoda w trakcie trwania kolekcji wyszedł kolejny tom :) ale to już łatwiej kupić niż resztę kolekcji:)
Dwa z nich znam, jeden z nich jest b.wysoko w moich rankingach "best ever". Wierzę, że to byłaby dobra kolekcja - wydane u nas 2000 AD naprawdę mnie nie zawodzi póki co.
Pierwsze cztery tomy tej kolekcji to kolejno: Slaine: Rogaty Bóg, Ballada o Halo Jones, Shakara: The Avenger, Strontium Dog: The Kreeler Conspiracy.
Kto przywozi?Kosmici, bo się głupio pytasz.
A jeśli chcesz kupić numery Polityki, Newsweeka czy Nowej Fantastyki sprzed kilku tygodni czy miesięcy to co w takim przypadku robisz? I czy też uważasz że np. Agora ma system dystrybucji z epoki kamienia łupanego?Aż sam siebie zacytuje
(mówię tu konkretnie o komiksach)Przy obecnych cenach i ilości wydawanych komiksów, cenię sobie możliwość poprzesuwania czegoś w planach zakupowych. W przypadku kolekcji od Hachette, czegoś takiego nie ma (nawet tomy WKKDC można kupić spokojnie później).
Wydany komiks jest dostępny w kiosku tylko dwa tygodnie. To jest spoko, ale po tych dwóch tygodniach znika z niego. Ba teraz kiedy jest mniejszy nakład kolekcji (WKKM) to znika szybciej. Pamiętam, że jak jeszcze kupowałem kolekcję to jeśli poszedłem dwa dni później po tom to miałem problem z zakupem kilku tomów. Czy tak powinno być? Np. komiksy Egmontu są dostępne w Empikach, obecnie też w centrach handlowych takich jak Auchan czy Biedronka i to w cenach trochę wyższych od dyskontowych (każdy tom danej serii znajdziesz bez problemu). Są w dyskontach i sklepach branżowych + niektórych księgarniach. I tak też jest z innymi wydawcami.
Kolekcja 2000AD nigdy się u nas nie sprzeda, nie ma powodu by się oszukiwać. Takie postaci jak Dredd, RoboCop, nie mają wystarczającej marki by dźwignąć ciężar dużej, kioskowej dystrybucji. Chyba że @kuba g zacznie masowo wykupywać wszystkie z kiosków.Ale archiwalia dostępne były przez dłuższy czas, chyba teraz pow. 60 są bez problemu dostępne, przynajmniej z tego co słyszałem, sam kupuję na bieżąco
@Antari
Zgadzam się w zupełności. Dziwię się, że Hachette nie wydrukuje najbardziej pożądanych tomów i nie wprowadzi do dystrybucji internetowej.
Ale archiwalia dostępne były przez dłuższy czas, chyba teraz pow. 60 są bez problemu dostępne, przynajmniej z tego co słyszałem, sam kupuję na bieżącona fanpagu jest oficjalna informacja że tomy 1-70 są już niedostępne, ale jeśli się nie mylę, z niektórymi tomami z przedziału 80-90 też już są problemy (brakuje tych bardziej popularnych).
Dziwię się, że Hachette nie wydrukuje najbardziej pożądanych tomów i nie wprowadzi do dystrybucji internetowej.Więc się nie dziw. Ograniczenia licencyjne. Zauważ, że np w rynku DVD też masz rozróżnienie na film do prawami do sprzedaży i z prawami do wypożyczenia. Nawet w UK nie ma dodruk wybranych tomów tylko restart całej kolekcji od początku. Dobra rada: nie traktuj Hachette jako wydawnictwa książkowego... gdyż zwyczajnie nim nie jest. Rządzi się prawami zbliżonymi do praw rządzących prasą. Musisz się z tym pogodzić i zaakceptować reguły gry, jeśli chcesz zebrać całą kolekcję z rynku pierwotnego.
Chyba od 84 w górę są dostępne i to znika cały czas partiami czyli to jakieś ograniczenia licencyjne.Czyli prasa. Z tego samego powodu czasopisma nie robią dodruków pierwszego numeru Tylko Rocka, Nowej Fantastyki, CDAction itp. Nakład się wyprzedaje, więc ma status wyprzedaży. I tyle.
Kolekcji AD2000 raczej u nas na razie nie będzie. Ma znikomą rozpoznawalność.Chyba dla ciebie.
Psy szczekają, WKKM jedzie dalej.Ty tak serio? Aż mi ręce opadają na takie argumenty. :roll:
Nie oszukujmy się - nigdy dane tytuły nie będą ZAWSZE dostępne. Bo licencje nie pozwalają. Ale jakoś nie słyszę pretensji do Egmontu, że nie mogę kupić Kingdome Come, Potwora z Bagien, czy nawet Czerwonego Syna czy Lobo, które też już się skończyły. Nie - zawsze jest pretensja do Hachette, że ma czelność skutecznie konkurować z wielkim Egmontem. Psy szczekają, WKKM jedzie dalej.Osoba wchodząca w kolekcję chciałaby mieć możliwość zakupu wcześniejszych pozycji.
Nie posiadam piątego tomu Sin city. Resztę mam. Sporo osób nie wejdzie w tę historię bo nie ma całej kolekcji. Kolejne przykłady to Sandman, Amerykański wampir. Możliwe jeszcze, że Baśnie.AW wydawany od jest od 2011 roku. Baśnie od 2007. Sandman (I wydanie na twardo) 2006(!). Ile wydawca ma mieć dostępne swoje komiksy z początku serii? Widocznie reszta serii sprzedała się na tyle dobrze, że wolą pozbyć się jej, niż dodrukować 1 tom, bo po nim wyprzeda się następny, a potem następny.. po X dodrukach będzie dostępna cała seria, której już nikt nie kupi, bo skończą się klienci. Słaby biznes dla wydawnictwa..
Tak. Trudno w to uwierzyć ale ludzie jednak mają pretensje do Egmontu.To tak jakby mieć pretensję do Chevroleta, że nie robi Impali z 67' :)
Moim zdaniem kolekcja to kolekcja zbierasz wszystko albo w ogóle :smile:
Bo Kolekcja zawiera wiele ważnych historii i kamieni milowych, które każdy szanujący się komiksiarz mieć powinien, ale są też tomy pomijalne.Kamienie milowe - Astonishing Thor, a nie ten to tom pomijalny, tylko dziura zostaje w twarzy czyjegoś bohatera.
A numerki na grzbietach mają swoje wady i zalety. Np w WKKDC nie widać tak wyraźnie, że nie kupiłem Wielkiego Skoku Seliny. :smile: Bo numerów tomów nie ma nigdzie wydrukowanych.Numery masz na tylnej okładce. Wolę jak komiks jest opisany chociaż tytułem. Niech ktoś spojrzy na panoramę WKKM i powie mi każdy tytuły na których jest numer i miniaturka Kapitana Ameryki? Podpowiedź nie wszystkie są mu poświęcone, a niektóre jemu poświęcone nie mają jego na grzebiecie. Takie coś może mieszać kiedy jest komiksów 120 (lub więcej). Wg mnie są ważniejsze rzeczy do zapamiętania niż to co kryje się pod jakim numerem. Nie rozumiem czemu sobie utrudniać życie jak można łatwiej jak w WKKDC?
Kamienie milowe - Astonishing Thor, a nie ten to tom pomijalny, tylko dziura zostaje w twarzy czyjegoś bohatera.
No właśnie nie. Astonishing Thor to akurat tom z nienaturalnym przedłużeniem ręki Black Cat i spokojnie się bez niego obywałem. jak go dokupiłem parę miesięcy temu, to teraz głupio to wygląda.?? rozumiem że nie podoba ci się praca rysownika, który stworzył panoramę?? to po co ty ją kompetujesz
I mówię - wydrukuj sobie własny grzbiet, jak ci coś nie pasi. Na razie narzekasz dla samego narzekania, bo przecież pisałeś, że wszystkie swoje WKKM sprzedałeś.czyli wychodzi na to że muszę dołożyć dodatkowe koszty, to kolekcje wcale takie tanie nie są jak sugerujesz
Gdyby WKKM wychodziła w miękkich okładkach kosztowałaby maksymalnie 25 zł.Pisało ci się to już kilka razy: Przy tak dużym nakładzie twarda oprawa to grosze.
...powiedział Kijanek i wrócił do czytania Deadpool Classic. Pierwszego tomu z 18. :smile:Mam DP Classic, ale leży zafoliowany, czeka na lepsze czasy, jest dużo więcej lepszych pozycji od DPC, akurat dziś nadrobiłem zaległość z zakupami Slaine - fajna promocja w komikslandii na świt jest, plus dziś przyszła paczka z Y4, XM - MG i HQ3, ale głowa nie ta i sił brak by odebrać paczkę z portierni.
...powiedział Kijanek i wrócił do czytania Deadpool Classic. Pierwszego tomu z 18. :smile:
Egmont płaci za konkretne licencje. Ciągnie całe serie. Czy podoba Ci się to, że Hachette w WKKM puszcza tom z kilkoma pierwszymi zeszytami i nie wiesz tego, co stało się dalej?
Kijanek - to był tylko przykładowy przykład, że inni też mogą albo urwać w połowie, albo wydawać serie, które długo się nie skończą.Seria która będzie wychodzić raz na 4 miesiące, no tak lepiej 3 tomy na rok niż dwa zbiorcze tomy i sajonara.
Jak np. w Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach? Albo w Supermanie? Albo w W&X, który wydali w połowie pierwszego runu i kontynuować już nie będą? dudi - każdą wadę Hachette, znajdziesz też u Egmontu. Serio.
A rozwiązaniem kwestii cenowej jest wydawanie większej ilości komiksów w miękkich okładkach. Wtedy by wykosił konkurencję i byłoby jak było przed WKKM.
Kijanek - to był tylko przykładowy przykład, że inni też mogą albo urwać w połowie, albo wydawać serie, które długo się nie skończą.
Za brak kontynuacji Shazama należy im się konkretny klapsTo nie ma kontynuacji :smile:
To nie ma kontynuacji :smile:
To nie ma kontynuacji :smile:@dudiemu chodziło o Amerykańską Ligę Sprawiedliwości
dudi - każdą wadę Hachette, znajdziesz też u Egmontu. Serio.@8azyliszek ma rację, ale jak zwykle po części. Egmont wad się nie ustrzegł i też wydaje serie od środka lub je urywa. Ale na pewno nie jest to taka skala jak w przypadku Hachette czy innego Eaglemossa.
Chyba dla ciebie.
Ale na pewno nie jest to taka skala jak w przypadku Hachette czy innego Eaglemossa.Akurat w przypadku Eaglemossa to jest tak, że oni wydają kompletną historię, tam chyba nie ma takiej sytuacji że dostajemy cliffhangera bez odpowiedzi. Nawet Swamp Thing, którego Egmont nie dokończył i który być może pojawi się z kolekcji będzie zamkniętą historią, bo te dwa tomy to tylko początek runu Moore'a ale to historia zamknięta w pewien sposób.
Znowu się czepiasz też eventów tylko od Hachette a pomijasz milczeniem KnNZ i Flashpoint Egmontu, wydane rzutem na taśmę, na chybcika, żeby zdążyć przed Kolekcją.Zaznaczyłem że cześć eventów broni się sama ale nie wszystkie takie np. jak Oblężenie i Tajna Inwazja są okropne w czytaniu, bez większej znajomości.
Mam dość podwójnych standardów. Bo czym się różni to, że Spider-Man Straczyńskiego został kontynuowany po 2 latach, od tego, że Batman Ziemia Jeden t.2 wydano po półtora roku, a kolejną Catwoman po roku?Czemu mi tu wyciągasz Egmont skoro porównywałem jedna kolekcję do drugiej i że jedna robi to lepiej a druga gorzej. I jak pamiętam jeśli ktoś chciał przeczytać całość Punishera to już był wtedy problem chyba bo brakowało tomu pierwszego (piszę chyba bo nie jestem tego pewien), w przypadku komiksów Egmontu nadal są dostępne tomy pierwsze większości serii.
Egmont robił i robi dalej te same błędy co kolekcje.Robi inne rzeczy, które są tak samo irytujące jak urwane historie w kolekcji Hachette, np. zaczynanie serii Suicide Squad od połowy (w ogóle wydanie tego carpu), czy też ostatnimi czasy przycinanie w zbiorczych tomach różnych rzeczy.
Czyli jest pole do popisu, dla Egmontu, któremu nie przeszkadza wydanie 2 tomu przygód Black Widow jako kontynuacji Homecoming z MMH.Do twojej informacji te komiksy Czarnej Wdowy to są zbiorcze mini serii a nie drugi tom serii jak sugerujesz regularnej serii. I zapytam się ciebie jakby Egmont miał wydać Spiderman Straczynskiego czy Kapitana Brubakera to wg ciebie jak to powinien zrobić od 3 tomu (po dwa pierwsze są w WKKM), czy od początku?
Nie tylko. Ja np. nie znam w ogóle, a z całą pewnością mam o komiksach znacznie większą wiedzę, niż przeciętny odbiorca kolekcji Hachette.To było konkretnie skierowane do bazyla, który bardzo się udziela w tematach wydawców zajmujących się AD2000 (czyli powinien już trochę być obeznanyz tematem, a jest jak zwykłym ignorantem). Jeśli potraktowałeś to osobiście to przepraszam, jestem świadom że jest wiele osób ogarniętych w komiksach ale nie we wszystkim. Ja mam znikomą wiedzę odnośnie mangi (po za kilkoma tytułami) i zerowe pojęcie o włoskiej pulpie. Ale nie jestem ignorantem i na tyle arogancki aby pisać niektóre rzeczy o nich jak to robi on (np. błyszcząc ostatnio negatywnie w temacie wydawnictwa fantasmagorie).
Które eventy są "obcięte" ? Wszystkie zostały wydane w całości.Czy ja napisałem że są obcięte? Wyraźnie zaznaczyłem, które są ok, a którym brakuje rozwinięcia przez co są mało czytelne.
Czepiać na siłę to się zawsze można np takiego Eaglemoss, że wydaje nie pełny run Kevina Smitha w Green Arrow, nie pełny run Morrisona w Batmanie czy jego JLA.Tu zaznaczałem że chodzi o zamkniętą historię nie run, dlatego przytoczyłem Thor: Odrodzony, gdzie ta historia jest ucięta, a wystarczyło wydać drugi tom a nie kończyć na cliffhangerze.
Na liście WKKM naliczyłem 17 tomów kontynuacji (co najmniej 2 częściowych). Gdyby ktoś kto wymyślał tą kolekcję miał w dupie to czy czytelnik zrozumie i doczyta całość tak jak sugerujecie to nie rozbijałby tych tomów w taki sposób.O i widzisz czemu nie można było dokończyć Thor: Odrodzony lub Marvel Knights Spiderman, w ten sam sposób kosztem słabszych historii?
@UPNo tak, ale taka Black Widow: The things they say about her, czy nawet sięgając dalej do muchowej kolorowej serii czy Origin II (a więc niejako kontynuacje tomów, które będą/były w kolekcjach) to są wszystko zamknięte historie. Natomiast kontynuowanie runów rozpoczętych w kolekcjach (Spider-Man Straczyńskiego, Thor Simmonsona, Thunderbolts Ennisa, najważniejsze/dobre tie-iny do eventów itp.) to zupełnie inna para kaloszy. I prawdę powiedziawszy nie dziwię się Egmontowi, że nie chce się za to brać
Czyli jest pole do popisu, dla Egmontu,
Akurat w przypadku Eaglemossa to jest tak, że oni wydają kompletną historię, tam chyba nie ma takiej sytuacji że dostajemy cliffhangera bez odpowiedzi.Zgadzam się, że Eaglemoss ma to bardziej przemyślane, ale chodziło mi konkretnie o Batmana i syna, które to wydanie zostało totalnie olane. Nawet biorąc pod uwagę, że kiedyś tam będzie kontynuacja kolekcji i dostaniemy Black Glove, to nadal nie będzie zeszytu 666, a z tego co zdążyłem się zorientować jest on dosyć istotny dla spójności historii.
Zgadzam się, że Eaglemoss ma to bardziej przemyślane, ale chodziło mi konkretnie o Batmana i syna, które to wydanie zostało totalnie olane. Nawet biorąc pod uwagę, że kiedyś tam będzie kontynuacja kolekcji i dostaniemy Black Glove, to nadal nie będzie zeszytu 666, a z tego co zdążyłem się zorientować jest on dosyć istotny dla spójności historii.Wiele razy pisałem, że Egmont nie wydał kontynuacji, a Eaglemoss pociął Batman i Syna jak mu było wygodnie.
Ja chcę tylko Dredda bo nie znam innych postaci AD2000. Ale wydawnictwo mogłoby wydać trial tej drugiej kolekcji i wtedy by rynek wszystko zweryfikował.Tak jak zweryfikował kolekcje Lucky Luke i Asteriksa, zgoda niech wydają i jak się sprzeda/nie sprzeda to temat kolekcji Dredda zamkniemy i okaże się kto miał rację.
Egmont powinien wydać 3 tom Straczyńskiego a potem resztę od 5 w górę.Ja wiem że ty tak serio, ale to było by beznadziejne rozwiązanie. Już lepiej to co napisałeś później
Tomy 1,2,4 wydane w Kolekcjach mógłby albo wydać w małych nakładachTylko jesteś świadom że musiałby rozłożyć cenę na całość tym samym podwyższając cenę reszty tomów i byś marudził że znowu wydawca cię okrada.
Tak jak zakończyli teraz W&X. Które i tak wydali od połowy.Zły przykład, dobrze wiesz dlaczego wyszło to od połowy (jak nie to poczytaj o tym w dziale Marvel Now). Seria została wydana do końca więc o co ci chodzi (rozumiem zarzut od połowy ale przeczytaj uwagę powyżej)
Tu zaznaczałem że chodzi o zamkniętą historię nie run, dlatego przytoczyłem Thor: Odrodzony, gdzie ta historia jest ucięta, a wystarczyło wydać drugi tom a nie kończyć na cliffhangerze.
Wiele razy pisałem, że Egmont nie wydał kontynuacji, a Eaglemoss pociął Batman i Syna jak mu było wygodnie.Teraz tak sobie pomyślałem, że w zamian za JLA Egmont mógłby wydać cały run Batmana od Morissona poczynając od historii Batman i syn. Ja z miłą chęcią pozbyłbym się wydania kolekcyjnego i pociągnął całą serię do końca. Ech, te marzenia.
No i właśnie tom 2 by nic nie dał bo też się kończy cliffhangerem, co więcej cały run Straczynskiego kończy się w taki sposób jakby się właściwie w ogóle nie zakończył i jest niedosyt nie pokończonych wątków i trzeba się zanurzyć w kolejne zeszyty Gillena.Ok, zgoda całość runu Straczynskiego to 3 tomy (w tym to przeskoczenie w numeracji) i potem tom Gillena, tylko, że drugi tom pomimo cliffhanger domyka wątek dlaczego Loki jest kobietą wyglądającą jak .... (może nie będę spoilerował)
Eventom brakuje rozwinięcia hmmm no jak na moje to bardzo dobrze mówi o samym Marvelu, który robi tak wielką podbudowę pod swoje wydarzenia. To tak jakby się miało pretensje do tego, że jakiś scenarzysta śmiał zrobić research tego co się działo poprzednio.Znowu zaznaczę ze nie pisałem tu o wszystkich eventach, ale masz rację to jest wina samego Marvel nie kolekcji.
Chciałbyś żeby Secret Invasion było wydane w ten sposób, że ten event wałkowany byłby w 15-20 kolejnych tomach ?To jest dla mnie jedyny event który był straszenie chaotyczny (mówię tu o pierwszej 60) i nie oczekuje wydania całości tego co przytoczyłeś, ale np. wydanie tomów serii New Avengers jak wsparcie jego byłoby dobrym posunięciem, bo to całość pisał Bendis i ten event był w pewnym miejscu zwieńczeniem wątków które zaczął w Avengers Dissamble i New Avengers.
Ja chcę tylko Dredda bo nie znam innych postaci AD2000. Ale wydawnictwo mogłoby wydać trial tej drugiej kolekcji i wtedy by rynek wszystko zweryfikował.Dobrze by było jakbyś nadrobił braki, taki Slaine mógłby Ci podejść, tym bardziej że obecnie na allegro ludzie pozbywają się Rogatego.
I znowu - Egmont ma prawo wydać W&X od połowy bo to Marvel Now. To tak samo Hachette ma prawo wydać swoje historie DO połowy, bo to Kolekcja.Jeśli Egmont wydałby od początku to byś dostał tie-in do AvX i byś płakał. Ale tak ta seria ma najgorszy początek ze wszystkich ze wszystkich Marvel Now wydanych przez Egmont i mam nadziej że Egmont wyda te brakujące tomy, a wtedy wydawnictwo samo zrobi ci szach i mat.
Natomiast Egmont wydał ze środka samotny Kryzys Tożsamości a potem pierwszy Kryzys i ostatni Flashpoint. To ja już wolę z góry określony plan wydawniczy Hachette, niż takie miotanie się od ściany do ściany Egmontu.
Tylko Dredd.
Zwłaszcza jeśli nie zaskoczyła Kolekcja LL.Egmont zrobi swoje matactwa :biggrin: i na początek pójdzie "Młody Blueberry" a wtedy wszyscy kupią :smile:
@UPKolekcja pojawi się jak zaczniesz kupować Dredda od SL i O :)
W Polsce taka frankofońska kolekcja raczej nie pójdzie. Zwłaszcza jeśli nie zaskoczyła Kolekcja LL. Bluberry ma u nas jeszcze mniejszą rozpoznawalność. Tylko Dredd.
Ja se poczekam.
@UPproszę
W ostatniej 5-latce byłem tak grzeczny że dostałem 3 Kolekcje i jeszcze dwa triale Asterixa i LL. Całkiem nieźle. I z tego wszystkiego Egmont zaczął wreszcie sprzedawać komiksy w ludzkich cenach w serii MN lub S&B. Stąd może być już tylko lepiej. :biggrin:
Koniec sierpnia będzie za 5 miesięcy. Ale to może nie wyjść w te wakacje. Na wkkdc CZEKALIŚMY PONAD 2 LATA, bo najpierw wyszła edycja francuska i brytyjska.podejmujesz rękawice czy nie?
Będzie jak będzie.
I z tego wszystkiego Egmont zaczął wreszcie sprzedawać komiksy w ludzkich cenach
Mimo twardej oprawy dla Ciebie ceny Egmontu są nadal nieludzkie?Twarda oprawa to kilka złotych a w Egmont tego nie widać:
@Kuba g o co chodzi z tym rantem na 8azyla?
To znaczy - czy o to co zwykle, czy w jakiś szczególny sposób nacisnął Ci na Dreddowy odcisk?
Twarda oprawa to kilka złotych a w Egmont tego nie widać:spoko niby ok
Doctor Strange - Początki i zakończenia 144 strony cena 70 zł
Podobnej objętości Marvel NOW w SC cena 39.99 zł
Superman/Batman w SC 144 strony cena 39.99 zł
Takiej samej objętości Nowe DC 75 zł
Czyli u Egmontu twarda oprawa to 30/35 zł :biggrin:
Nie znam człowieka.Ale kolekcja będzie. I panorama. Może warto się zapoznać?
Jak patrzę na te panoramy(książki, komiksy) to naprawdę wstydziłbym się coś takiego pokazać na światło dzienne. Upychać tylko po kątach. Słabo to wygląda.Heh. Już mam zapowiedziane, że kolekcję to gdzieś schowamy za jakimiś drzwiczkami.
Valianta itp.Toć Valiant to superhero. W dodatku ten pierwszy na polskim rynku jest śmiesznie tani.
Dla mnie panorama to tylko dodatek. Bo nawet najładniejszy obrazek grzbietowy nie przekonałby mnie do kupowania jakiejś kolekcji frankofonów, Image, Valianta itp., jeśli treść by mi się nie spodobała. Kolekcje rządzą z dwóch powodów - są to świetne historie za ceny niższe niż od konkurencji. I tyle. Wszystko inne to mało istotne dodatki.MN w wersji HC zakupowo jest/bedzie tańsze od wersji SC ?
Superior Spider-Man i Infinity w WKKM będzie tańsze. To jest tylko kwestia formy wydania. Gdyby kolekcja wychodziła na miękko, też kosztowałaby 25 zł za tom.???
Superior Spider-Man i Infinity w WKKM będzie tańsze. To jest tylko kwestia formy wydania. Gdyby kolekcja wychodziła na miękko, też kosztowałaby 25 zł za tom.Nieskończoność chodziła poniżej 40 pln, mały szczegół.
Przecież całość Infinity od Egmontu to 3 albumy. Infinity za 43 zł + Avengers Infinity za 25 zł + New Avengers Infinity 25 zł= 93 zł. Hachette wyda to w dwóch tomach po 40 zł czyli za 80 zł. jedyny mankament tego wydania to brak dwóch zeszytów z NA nie zaliczanych oficjalnie do Infinity. :doubt:No tak masz rację, Nieskończoność bez wprowadzenia, cudowny interes. Śmiać mi się bezie chciało jak zmienią trochę listę i np. Nieskończoność wykasują lub SS
Podobnie jest z Superior spider-Manem WKKM zawierającym Ostatnie życzenie i Mojego Najgorszego wroga w jednym tomie za 40 zł a nie w dwóch za 50 zł. Czy wy tego naprawdę nie wiedzieliście??
Czyżby http://www.fumettologica.it/2017/04/collana-conan-hachette/? (http://www.fumettologica.it/2017/04/collana-conan-hachette/?) :smile:O kurka CONAN :smile:
Są fajniejsze postaci niesuperbohaterskie, które można wydać, nadal mając logo Domu Pomysłów na okładce,W kolekcji przewidzianej na kilkadziesiąt tomów? Niesuperbohaterskiego Marvela nie ogarniam więc się nie kłócę, ale jakoś tego w kolekcji nie widzę.
O kurka CONAN :smile:
(http://ekladata.com/I-HN9zgC3bqvVhPF3_CtXKHfrfA@500x422.jpg)
Blueberry jest do kupienia w integralach, kolekcja wydaje się zbędna.To tylko moje obstawianie i jak dla mnie ta kolekcja też jest zbędna. Ja osobiście też jestem całym sercem za integralami, tym bardziej, że Blueberry jest ciągle dostępny, a czasami można wyhaczyć nawet jakieś promocje na poziomie 50%. Ale z drugiej strony nie można zapominać o Thorgalu, który jakby na to nie patrzeć okazał się kolekcyjnym strzałem w dziesiątkę pomimo ciągłej dostępności tańszych i lepszych wydań od Egmontu.
Murazor jeszcze w temacie WKKDC wrzucił link do kolekcji Dragon Ball:
(http://ekladata.com/tGzYsaVf5mhlPXXYPBrnHzRb5c8@500x433.jpg)
Ale u nas to chyba Super Niania blokuje :lol:
Jakby nie było nasz odział PL ma w czym przebierać.
Polskie wydanie w większym formacie i kolorach brałbym za każdą cenę. Niech żyje sentyment, śmierć zdrowemu rozsądkowi.Dokładnie! :)
a z ciekawości, i przepraszam za offtop, młodszych jara db? bo chyba jednak epoka już nie ta.Jara, jara :smile:
Z mang to pamiętam, że Hachette wypuściło jeszcze kolekcję "One Piece".To też Dark Hores ;)
Natomiast jeśli mówimy o "niesuperbohaterskich postaciach z logo Domu Pomysłów na okładce", to Conan to teraz chyba Dark Horse, prawda? Z kolei...
(http://starwars-collection-hachette.ca/images/section-1-a.png)
Conan to teraz chyba Dark Horse, prawda? Z kolei...Zgadza się. I to wydawnictwo ma prawa do wznowień stary komiksów Marvela z Conanem, w tym właśnie "The Savage Sword of Conan" z tej kolekcji.
To też Dark Hores :wink:Już nie. :smile: Teraz wszystkie gwiezdnowojenny komiksy z Dark Horse są własnością Marvela (Disneya).
Zgadza się. I to wydawnictwo ma prawa do wznowień stary komiksów Marvela z Conanem, w tym właśnie "The Savage Sword of Conan" z tej kolekcji.Z tego co kojarzę to chyba nadal na Legendach sa znaczki Dark Horse, choc łba nie dam sobie uciąć.
Już nie. :smile: Teraz wszystkie gwiezdnowojenny komiksy z Dark Horse są własnością Marvela (Disneya).
Z tego co kojarzę to chyba nadal na Legendach sa znaczki Dark Horse, choc łba nie dam sobie uciąć.
E-e.Mea culpa
(http://cdn.fansided.com/wp-content/blogs.dir/319/files/2015/04/Marvel-Star-Wars-Comic-5.jpg)
Z mang to pamiętam, że Hachette wypuściło jeszcze kolekcję "One Piece".jest też Naruto (http://ekladata.com/F5W80wEGFFhulbPBSVagDNTrqpE@500x408.jpg)
http://mesnumeros1.eklablog.com/news-c20999048/1 (http://mesnumeros1.eklablog.com/news-c20999048/1)I jest moja wymarzona:
wątpię żeby zgodzili się na udostępnienie swojego przekładu i dtp. to nie egmont z thorgalem.jak nie oni to ktoś inny przetłumaczy. Tak przynajmniej mają możliwość dodatkowo na kolekcji zarobić.
Szkoda, że w Polsce kompletnie anonimowa seria bo wygląda megauroczo:To pewnie polski odpowiednik tej serii ;)
(http://ekladata.com/5nlHniLjWL90uJHYSaTUlX_Td9A@500x387.jpg)
(http://www.forum.gildia.pl/ekladata.com/nrK_jzUaNMTZ9G-vX8sxgC3wkG8@500x409.jpg)(http://ekladata.com/nrK_jzUaNMTZ9G-vX8sxgC3wkG8@500x409.jpg) (http://ekladata.com/nrK_jzUaNMTZ9G-vX8sxgC3wkG8@500x409.jpg)
Jak widze nick mgnezjum to mam 90% pewność że pisze prostacki post o Bazylu
Ktoś to potwierdzi?
Ale panorama cienka nawet jak na standardy Hachette - mogliby jakaś fajną grafikę dać, w Conanie tych akurat nie brakuje.Ceny w italii, tom 1 3,99 Euro Drugi 8,99 od trzeciego 12,99 - więc podwyżka w porównaniu z WKKM czy KBM, gdzie te były po 10 ojro ;)
I ciekawe jak z ceną, bo raz, że czarno-białe, a dwa, że to będą chyba dosyć cienkie tomy, mniej więcej po 3, czasem 4 zeszyty - jeśli się nie mylę.
Może mi ktoś bardziej oczytany powiedzieć dlaczego warto sięgnąć po te komiksy?
Jeśli nie czytałeś serii Amberu, to nie zrozumiesz o co chodzi. Ale może byś serial animowany załapał? Albo komiks w dwóch częściach wydany przez Egmont w miękkiej okładce?Nie narzekam, przekazuję info ze strony.
@Kijanek z miejsca narzeka, bo nie jego twierdzenia się spełniły. Już to się nudne robi - narzeka na każdą kolekcję, ale kupuje. Tyle dobrego. :smile: W Niemczech i WKKM i WKKDC kosztują też po 13 euro. Co nie zmienia faktu, że u nas trzyma się 40 zł. I tak będzie z Conanem, bo inaczej nie miałaby taka Kolekcja sensu. A Hachette jest zazwyczaj rozsądne.
@absolutnie
Barry Windsor Smith TEŻ BĘDZIE w tej kolekcji.
W sierpniu ruszy Kolekcja Dredda Hachette
Kijanek nie kupi Warlocka - ale słaboooooooooKiedyś Ci tłumaczyłem, każdy z nas tworzy własne kolekcje, każdy z nas kupuje to co ma ochotę.
Jeśli zaczną wydawać Conana, to będzie pierwsza seria od Hachette, w która zainwestuję.Nie jeśli tylko kiedy. I wtedy my musimy kupić W KIOSKACH wszystkie 4 tomy triala, to wtedy powinni wystartować regularnie. Jak nie kupicie, to się zakończy jak ich LL.
Jeśli nie czytałeś serii Amberu, to nie zrozumiesz o co chodzi. Ale może byś serial animowany załapał? Albo komiks w dwóch częściach wydany przez Egmont w miękkiej okładce?
Tylko nie popadaj proszę w pokrętna logikę TK - W Polsce nie sprzedają się komiksy superhero, to nie będziemy ich wydawać.
A się nie sprzedawały, bo ich nie było, to jak się mogły sprzedawać? :roll: Mamy 45 lat zapóźnień komunizmu i musimy to nadrabiać, a polski rynek miał już w ostatnim 25 leciu niestety dwie przerwy w cylku wydawania komiksów. Aby Polska miała kulturę wydawania komiksów, te komiksy MUSZĄ SIĘ UKAZYWAĆ. Bo bez dobrej gleby nic nie urośnie. Dlatego jestem za tym aby polskie Hachette wydało nawet wszystkie kolekcje, jakie ich spółka-matka ma w ofercie. Z LL jakoś się nie udało - trudno. Ale jedna porażka, to nie powód by nie próbować dalej z kolejnymi tytułami. Ja żywię nadzieję, że w przyszłym roku oprócz przedłużenia WKKM coś od nich dostaniemy.
Może gdyby cena była na poziomie kolekcyjnego Thorgala. Ale w czerni i bieliMyślę że jest szansa na mniejszą cenę bo tomy chudsze i czarno białe :smile: (wiem że oryginalnie "standardowa" cena kolekcji).
A na miecz w naszym wydaniu to już całkowicie nie liczę...W Małopolsce muszą dać :smile:
Ktoś to potwierdzi?Skoro Robert Lipski potwierdza, to i ja potwierdzę. Istotnie ta kolekcja ma u nas wyjść wcześniej czy później (Hachette: "Niestety na razie nie znamy jeszcze szczegółów kolekcji, ponieważ dopiero ustalamy jej budżet"). Wiem o tym, bo sam jakiś miesiąc temu dostałem od Hachette propozycję jej tłumaczenie, ale z braku czasu odmówiłem i poleciłem Roberta Lipskiego, który jest wielkim fanem Conana. Widziałem dwa pierwsze tomy po włosku czy francusku (już nie pamiętam) i istotnie to około 160 stron w czerni i bieli z dodatkami typu galeria okładek i jakieś krótkie artykuły o historii.
Jeśli ta kolekcja to Conan z AS Editora to jestem zaintrygowany! W odróżnieniu od Essentiala Mandragory czy TM-Semicowych zeszytów - tamte historie pasowały mi zdecydowanie bardziej! Przynajmniej te 25 lat temu :wink:Tak, kolekcja To Savage Tales #1-5 oraz The Savage Sword of Conan #1-235, a AS Editor wydał historie z SSoC #25, #105, #112 i #170.
Conan będzie, fajnie dwa numery pewnie kupie. Niestety dalej nie przejdzie, nie w tak naładowanym rynku :doubt:
Jeśli zaczną wydawać Conana, to będzie pierwsza seria od Hachette, w która zainwestuję.W ogole mnie to nie dziwi, bo przeciez to natychmiast widac po Twoim avatarze i motcie ;-)
Daruj sobie takie teksty.
SawiK musisz kupić cztery, bo inaczej w ogóle to nie ruszy. Potem to już będzie problem Hachette i prenumeratorów. :smile: Ale pierwsze 4 numery to zadanie która spada na mnie, na ciebie i innych polskich komiksiarzy. Aby Hachette rosło w siłę, a ludziom żyło się komiksowiej.
Widziałem dwa pierwsze tomy po włosku czy francusku (już nie pamiętam) i istotnie to około 160 stron w czerni i bieli z dodatkami typu galeria okładek i jakieś krótkie artykuły o historii.To jeszcze jedno pytanie, każdy numer tak będzie miał czy tylko te dwa pierwsze. Jak sprawdzałem to 3 tom to są tylko 3 zeszyty (chyba że są o zwiększonej objętości czego nie wiem)?
To jeszcze jedno pytanie, każdy numer tak będzie miał czy tylko te dwa pierwsze. Jak sprawdzałem to 3 tom to są tylko 3 zeszyty (chyba że są o zwiększonej objętości czego nie wiem)?
I czy ktoś mi odpowie czy to się pokrywa z częścią wydaną w Essentialu od Mandragory?
Jak sprawdzałem to 3 tom to są tylko 3 zeszyty (chyba że są o zwiększonej objętości czego nie wiem)?Są większe :smile: Najmniejsze chyba mają po ponad 40 stron (te z tego tomu na pewno).
@JanT zauważyłem, że Ciebie to "jara" jakieś 90% zapowiedzi wydawniczych. Ty potem kupujesz te wszystkie komiksy?Na razie jeszcze mi się udaje :smile: I nie przesadzajmy z tym 90% A że ostatnio co chwilę pojawiają się bardzo dobre zapowiedzi to się jaram :smile:
"Facebook się jara" nie znaczy nic.Zgadza się :smile: Tak sobie tylko to napisałem (bo np Torpedo dużo mniejsza podjarka :biggrin: ).
Czytałem pięć Conanów os as-editor z wypiekami na twarzy. Wydawało mi się to wtedy podobne do Thorgala. Jakież było potem moje rozczarowanie Conanem wydawanym przez tm-semic... Przez to zniechęcenie tom mandragory i te od egmontu nadal stoją na półce nieprzeczytane (ile to już lat...).
Tak więc jak pozostałe historie są zbliżone poziomem do zeszycików as-editor to bardzo chętnie bym kupował
Mi się podobał Conan wydawany przez Egmont (Kurt Busiek) wydany w PL w 2004 r.
Tego w kolekcji się obawiam. Oby to czytało się lepiej niż ramotki wydawane w ramach WKKDC (na końcu).
Jeśli chodzi o Conana, to należy jeszcze mieć na uwadze fanów książek, którzy na co dzień nie są czytelnikami komików, a jednak w taką kolekcję mogą wskoczyć.
Jeśli cena będzie w okolicy 20-25 zł, to może nawet w to wejdę na stałe.cena to będzie co najmniej 40zł. Ceny tej kolekcji za granicą są takie same jak WKKM i SM.
Successivamente, ogni mese circa, riceverà 2 uscite dell’Opera al prezzo di 12,99 € ciascuna più 2,90 € per ogni invio come contributo spese di spedizione e imballo. Con la prima spedizione riceverà anche la mug di Conan e 3 stampe di Conan da collezione in omaggio. Con la quarta spedizione riceverà in omaggio anche la t-shirt di Conan.[/size]
Następnie co miesiąc lub tak, otrzyma dwa wyjścia opery w cenie 12.99 € każda oraz 2,90 € za pozycję jako wkład do wysyłki i pakowania. Z pierwszej dostawy można otrzymać kubek Conan Conan 3 i grafik ze zbiorów za darmo. Czwarty wyprawa będzie również otrzymać wolne koszulkę Conan.[/size]
I to będzie dobre w tej serii bo wreszcie znajdzie się ktoś, kto na poważnie walczy z Reptilianami knującymi i podszywającymi się pod ludzi.
Czy Conan w takiej kolekcji ukazał się w jakimś kraju? Można gdzieś obejrzeć?
w skład kolekcji wchodzi ponoć cała seria Savage Sword of Conan: https://comicvine.gamespot.com/the-savage-sword-of-conan/4050-2701/ (https://comicvine.gamespot.com/the-savage-sword-of-conan/4050-2701/)Dzięki. Jeżeli będzie 70 tomów to wychodzi na to, że każdy tom będzie zbierać 3-4 zeszyty. I to by się zgadzało z zapowiedzią pierwszego tomu, który zebrałby 3 pierwsze zeszyty rysowane przez Windsor-Smitha.
Windsor-Smith tylko w pierwszym tomie (przynajmniej nie ma go na okładkach trzech kolejnych).
Poprawcie mnie, ale chyba wychodzi na to, że tom będzie mógł mieć od 120 do 180 stron?jedna odpwoiedź:
Widziałem dwa pierwsze tomy po włosku czy francusku (już nie pamiętam) i istotnie to około 160 stron w czerni i bieli z dodatkami typu galeria okładek i jakieś krótkie artykuły o historii.
To jeszcze jedno pytanie, każdy numer tak będzie miał czy tylko te dwa pierwsze. Jak sprawdzałem to 3 tom to są tylko 3 zeszyty (chyba że są o zwiększonej objętości czego nie wiem)?i odpowiedź na moje pytanie
Są większe :smile: Najmniejsze chyba mają po ponad 40 stron (te z tego tomu na pewno).
jedna odpwoiedź:i odpowiedź na moje pytanieDziękować.
Żeby się nie powtórzyła sytuacja z LL Hachette.Tylko że niewydanie Lucky Luke przez Hachette okazało się najlepszą rzeczą dla tej serii. hmm.....
vision - nie ma żadnego sorry. Ty masz kupić pierwsze 4 numery i już. Koniec kropka. :smile: Wszyscy mają kupić pierwsze cztery numery ze mną włącznie. Potem se możecie wybrzydzać. A
Sorry ale to wydawnictwo ma być dla mnie, czy ja dla niego? (...) W kapitaliźmie nie można już zmuszać do transakcji wiązanej.Hipokryzja do potęgi n-tej, sam sobie człowieku zaprzeczasz.
Chyba muszę wreszcie przeczytać wydanie z Mandragory ;) ale chyba jednak ta kolekcja to nie dla mnie.Essential i Semic'ki to inny Conan. Obyś się nie zraził niepotrzebnie...
ani ja ani nikt inny nie może drugiej osobie kazać kupować jakiegokolwiek komiksu lub książki.ty to właśnie zrobiłeś
vision - nie ma żadnego sorry. Ty masz kupić pierwsze 4 numery i już.
vision - nie ma żadnego sorry. Ty masz kupić pierwsze 4 numery i już. Koniec kropka. :smile: Wszyscy mają kupić pierwsze cztery numery ze mną włącznie. Potem se możecie wybrzydzać. A na razie uzbierać mi tu do sierpnia 125 zł i bez dyskusji brać Conana. :lol: Żeby się nie powtórzyła sytuacja z LL Hachette.Skąd te wyliczenia odnośnie 125 pln za 4 tomy? (nie czytam tego wątku zbyt uważnie, więc się podpytuję). Poza tym możesz dać mi hajs na te pierwsze 4 numery, a potem to się zastanowię czy kupić. ;) Ja nie będę zły ;) Myślę, że tym znacznie przyczynisz się do pojawienia się tej kolekcji na naszym rynku na poważnie.
Cztery tomiki już w sierpniu.Przestań pisać jakby to pewne info było.
Chyba muszę wreszcie przeczytać wydanie z MandragoryMandragorowymi Conanami można się zniechęcić na amen do komiksów z tym bohaterem.
Cztery tomiki już w sierpniu.To pewne?
To pewne?nie :smile: Nawet jeśli będzie rzut testowy to:
@visionI tak drogo. A może wiesz czy w prenumeracie będzie taniej?
15 + 30 + 40 + 40 = 125 zł za cztery pierwsze tomy Conana.
Nie chce mi się dzwonić tam kolejny raz, szczególnie, że babki są niemiłe jak się reklamuje. xD
LOL, zadzwoniłem i Pani mnie poinformowała (uprzejmie :wink: ), że ma adnotacje z magazynu, że wysłali mi egzemplarze w najlepszym możliwym stanie. xDI takie przyjemności w prenumeracie... Komiksy po dacie premiery, a co lepsze - ze zwrotów...
Co akurat dobrze wiedzieć bo to, że np. sklep gildii pozwala komentować (w taki sposób) komiks, który nie miał jeszcze premiery doprowadziło znów do pięknej sytuacji, że np. na moim fanpeju miałem trochę osób pytających o to czy to prawda, że w wakacje wychodzi dreddowa kolekcja z Hatchette (nie, nie wychodzi). To cudownie bruździ tez obydwu wydających autentycznie (a nie w sferze ułudy i życzeń) te komiksy w Polsce wydawcom.
Studio Lain zaczęło wydawać 2000AD zanim pojawiła się kolekcja. Ostatni Dredd w Polsce przed premierą HMD wyszedł 15 lat temu, nie 20. Nie zarzucaj cwaniactwa ludziom, którzy absolutnie takiej postawy nie prezentują.
Tyle w temacie tego śmiesznego elaboratu. Przepraszam innych użytkowników za otwarcie tego ścieku...
Dredd wrócił do nas dopiero w 2016 kiedy było już po premierze Megakolekcji w UK.
Bo ile się tego ABC Warriors sprzedało?
Co jako fan powinieneś docenić a nie się ze mną kłócić
@GarfJak możesz zauważyć, czytając mój post, nie mówię o opiniach i poglądach, tylko o faktach. Problem mam nie tyle z Twoimi poglądami, które możesz mieć, jakie Ci się podoba, tylko z tym, że piszesz rzeczy, które obiektywnie nie są prawdziwe, takie jak:
(...) ja się już nie przejmuję. każdy ma swoje poglądy i ja nikogo nie uciszam, gdy mówi jaki to Egmont był super, tylko wyrażam inną opinię. Bo to jest publiczne forum i kazdy może na dany temat wyrażać swoje zdanie. Jeśli jedne opinie się powtarzają, to czemu niby drugie nie mogą?
Te dwa wydawnictwa nagle się obudziły po 20 latach w 2016 r przypomniały sobie o Dredzie tylko dlatego, że na Wyspach Megakolekcja odniosła sukces, a superhero Marvel/DC było już zablokowane.
tak jest praktycznie pewne, że w Polsce wyjdzie też Kolekcja Dredda i Transformersów. A może z czasem i Star Wars i inne.
To miejscowe zasiedziałe wydawnictwa nic nie robiły w latach 2008-2012
Partworki w tym konkretnym przypadku wiszą mi (...)
Jeszcze raz - co mnie obchodzi inne AD2000, skoro liczy się tylko Dredd który wyszedł dopiero w 2016 i wtedy głośniej zrobiło się o SL.
A przed WKKM owszem Mucha wydawała swoje albumy, ale po pierwsze tylko w internecie i ja o tym do 2012 nie wiedziałem. Po drugie - drogo. A ich wysokie ceny są powodem tego że do dziś można kupić nówki sztuki ich Sprawiedliwości czy Rodu M. Ja nie lubię przepłacać.
@UP
Mucha sprzedawała swoje komiksy przez internet.
Przykro mi - o ich wydaniu Czwórki z Fantastica też się dowiedziałem dopiero po starcie Kolekcji.
Jeśli ja nie słyszałem o innych tytułach AD2000 od SL, to ekstrapoluję, że tym bardziej nie słyszeli o nim inni kupujący Kolekcję.
Szkoda, że teraz znowu robią to samo, czyli chcą wydać Iron Fista, mimo iż na przełomie grudnia i stycznia wyjdzie on taniej i lepiej (bo z archowalium) w Kolekcji MMH.
Wydanie "Iron Fista" przez Muchę nie jest żadnym podgryzaniem ani wcinaniem się na ostatnią chwilę, tylko logicznym rozwijaniem kierunku wydawniczego zaczętego już spory czas temu.
Ja nie mam nic do kolekcji.
Biorąc to pod uwagę, to Hachette powinno dać sobie spokój i wydać coś innego.
I właśnie ta "ekstrapolacja" sprawia, że dochodzisz do mylnych wniosków i nieprawdziwych stwierdzeń. Nie możesz zakładać, że wszyscy wiedzą, uważają i myślą to samo, co Ty. To, że coś jest prawdą w Twoim przypadku, wcale nie oznacza, że jest prawdą w ogóle.
Czy nie widzisz sprzeczności w tych zdaniach?
Ale to nie zmienia faktu, że Mucha kolejny raz już wyda praktycznie taki sam tom jak Kolekcja. Będą twarde okładki, podobna liczba stron, kredowy papier a różna tylko grafika na okładce. Tu się pojawia ten sam błąd co Egmont - czemu Mucha nie zmieni formatu wydania na mniejszy bądź większy? [/size]Przed chwilą skrytykowałeś Muchę za wydanie "Sprawiedliwości", w którym zrobili dokładnie to, o czym piszesz: więcej stron, większy format, dodatki itd. Jedziesz też po Egmoncie, mimo że również w DC Deluxe zwiększa format i daje dodatkowe rzeczy (np. "Azyl Arkham" ze scenariuszem i komentarzami, "Nowa granica" z bonusowymi komiksami, przypisami i multum dodatków albo "Catwoman" - tańsza od 2 tomów WKKDC i z dodatkowym zeszytem). To niekonsekwentne.
Poza tym jak ciągle wychodzi, że to jednak ja mam rację, to mnie nie przepraszasz i nie przyznajesz się do błędu. Pół roku temu dokładnie w ten sam sposób wykłócałeś się ze mną, że WKKM nie zostanie przedłużona. No i czyje na wierzchu? Zrozum - ja zawsze mam rację i moje prognozy się spełniają. :wink:
Tu się mylisz. Ja nic nie założyłem. Ja wiem, że na ten moment kolekcji nie będzie. Na tym zasadza się moja irytacja na te plotki.
Jeśli ja nie słyszałem o innych tytułach ....To tylko i wyłącznie Twój problem, jeśli ktoś się ogranicza tylko do Marvela, DC i głównie w kolekcjach oraz KD to nie jest problem rynku tylko czytelnika.
Ja daję ludziom wgląd w przyszłość i dobrze radzę, by przez to nie przepłacali za Amerykę Studia Lain. Bo potem będzie płacz i zgrzytanie zębów.Co jak nie wyjdzie kolekcja, to co z własnej kiesy kupisz tym których odwiodłeś od zakupu archiwalne nr za 2 - 3 krotną okładkową?
Tak. Zaraz po tym jak SL odda różnicę między ich wydaniem a Hachette jak Megakolekcja wyjdzie.
Tak. Zaraz po tym jak SL odda różnicę między ich wydaniem a Hachette jak Megakolekcja wyjdzie. Ja po prostu dobrze radzę - tak jak wtedy gdy wychodził Azyl Arkham, Trójca itd.Piszą Ci o innych komiksach, wchodzisz w średniaki.
A co do innych komiksów. Jak chcesz mnie uświadomić, to pożycz. Jak mi coś innego wpada w łapy (The Wake, Świetlista Brygada) to to czytam. Lucky Luke Hachette czy też nadchodzący Dredd, to przecież też nie superhero.
Moim zdaniem jak czytam i Marvela i Dc i kaczki i LL i Asterixa, to już jest całkiem nieźle. I ja nikogo na siłę na Giganty nie nawracam, jak ty ze mną próbujesz robić. Każdy czyta to co lubi Kijanek.
TMoim zdaniem jak czytam i Marvela i Dc i kaczki i LL i Asterixa, to już jest całkiem nieźle.O, to jest dokładnie zakres, który ogarnia mój 7-latek (Marvel i DC w wyborze, ale za to jeszcze sporo Frankofonów i trochę więcej Amerykanów - ostatnio "Bone" ze świetnym skutkiem). Także też uważam, że całkiem nieźle...
Dokładnie. Tak samo ja wiem, że będzie. Szach-mat. To nie są plotki tylko wielkie objawienie.
Ja nie znam dokładnej premiery Megakolekcji PL, ale to że będzie jest pewne.Tak jak kolekcja Lucky Luke'a?
Tak jak kolekcja Lucky Luke'a?Czytelnikowi nowemu, ktoś nowy wjedzie na forum i przeczyta, Dredd Ameryka za 15 pln od H., zasugeruje sie tymi słowami, poczeka pół roku, rok i wkurzony kupi na allegro za 150-200 pln, bo komiks od września będzie wyprzedany. A kretyn będzie miał to w pompie. Admini nic nie zrobią z nim, bo taki konstruktywny uzytkownik.
To jest celowa, świadoma dezinformacja. Pytanie, czemu służy i komu szkodzi.
Moim zdaniem Kijanek ma rację.
Nowy użytkownik a już podłapał złe nawyki oskarżania 8azyliszka o wszystko. (chyba że to multikonto mgnesiuma :smile: )ty zalozyles konto 14 maja 2015, podczas gdy ja 4 wrzesnia 2014. jesli zatem ja jestem nowym uzytkownikiem, jakim uzytkownikiem jestes ty? to oczywiscie jest kolejnym przykladem wiarygodnosci wyrazanych przez ciebie twierdzen.
W każdym razie ja tylko przypominam, że to nie ja piszę te komentarze na Sklepie Gildii, żeby jak ten podszywacz zacznie bluzgać czy obrażać kogoś, to nie było na mnie.poniewaz jestes calkowicie niewiarygodny, przez domnieniamnie przyjmuje, iz rowniez to wyrazone przez ciebie wyzej stwierdzenie jest nieprawdziwe dopóty, dopóki nie dowiedziesz, ze jest inaczej. oczywiscie nie zmienia to faktu, ze i tak nie ma to zadnego znaczenia, bo jestes ucielesnieniem bzdury, wiec autorstwo kazdej wypowiedzanej bzdury moze byc przypisane tobie bez zadnego uszczerbku dla prawdziwosci twoich wypowiedzi.
A jak wyjdzie w przyszłym, to mi już nie oddasz? Eeee to podziękuję. W 2014 jak wyszło niemieckie WKKDC też było wiadomo, że wyjdzie polska edycja (ja wiedziałem), tyle że trzeba było poczekać 2 lata. Ja nie znam dokładnej premiery Megakolekcji PL, ale to że będzie jest pewne.
O co się spinacie? Bazyliszek jest pewny, że wyjdzie, to niech se będzie, jak będzie pewny, że pewnego dnia przyjdzie do niego blond bogini z milionami na koncie i się mu oświadczy, to też będziecie go ścigać na forum by mu przetłumaczyć do zdrowego rozsądku? :roll:To niech przestanie wypisywać głupoty i wprowadzać w błąd.
To niech przestanie wypisywać głupoty i wprowadzać w błąd.
I warto kupowac kolekcję Conana?
Tak już mówiąc w temacie, to jakie komiksowe kolekcje Hachette ma w swoich rękach?http://mesnumeros1.eklablog.com/news-c20999048/1
Też jak serial wejdzie i okaże się dobry, to kolekcja może się pojawić, także nic nie wiadomo w sumie, rynek komiksów trochę urósł, kolekcje chyba mają się dobrze.Mamy mieć co rok Transformersy, komiksów brak. Film TNMT, kolecji brak, ST to samo, Doktor Who j/w. Dc Marvel sie sprzedadzą Dredd za duża nisza. Choć ja tylko komiksiarz z 25 letnim stażem. Więcej zancza słowa Kokosza i SL niż Bazyliszka
Tak już mówiąc w temacie, to jakie komiksowe kolekcje Hachette ma w swoich rękach? I warto kupowac kolekcję Conana?
Ekspansja kolekcji komiksowych Hachette jest faktem. Tak jak przyszło do nas WKKM, Thorgal, MMH, od Eaglemoss WKKDC i teraz w sierpniu Conan Hachette, tak jest praktycznie pewne, że w Polsce wyjdzie też Kolekcja Dredda i Transformersów. A może z czasem i Star Wars i inne.Zapominasz cwaniaczku o dwóch kolekcjach, które zdechły zanim ruszyły Lucky Luke i Asteriks. Nie ma żadnej ekspansji, po prostu one istnieją obok dużo większej ilości komiksów wydawanych przez normalne wydawnictwa komiksowe. Jestem ciekaw co napiszesz jak Conan nie ruszy po testowym.
To miejscowe zasiedziałe wydawnictwa nic nie robiły w latach 2008-2012 a potem podczepiły się pod rynek, który Hachette samo musiało rozruszać.
Niby wiedzą co mówią Blaskowitz a kategorycznie wykluczają ekspansję Hachette.O czym ty piszesz Hachette nie rozruszał rynku to zrobiły filmy od Marvela. A sam Hachette olewał czytelników i ich prośby przez 5 lat, dopiero widmo braku sprzedaży tomów po 120 spowodowało że zaszły jakieś zmiany w kolekcji.
Mniej atrakcyjne wydanie IF będzie od Muchy, bo będzie droższe, mimo że bardzo podobne.Skąd to wiesz? Też się dowiedziałeś tego na LeSzku? Cenowo będzie to zbliżone raczej do Cage (bo to zaledwie 160 stron jest) niż Alias, czyli będzie taniej niż w kolekcji.
Bo Hachette ma licencję na całą Europę i może wydać kolejne edycje tego samego co w UK, kiedy zechce.Kolekcja Dredda wyszła tylko w UK i nigdzie indziej, czyli jednak nie wydają wszędzie i kiedy chcą.
8azyliszek, plis wyluzuj. Dawno nie rozkręciłeś takiego GS'u na forum.
Znowu jakiś nędzny Skrull w Ciebie wstąpił.
Jesteś niereformowalny w tym odczytywaniu rzeczy które nie zostały napisane. Nie Hatchette bruździ. Bruździ podawanie jak pewniaka informacji, że taka kolekcja zaraz się pojawi. Naprawdę, nigdy jeszcze o twojej osobie nie myślałem tak źle jak teraz.
Jeśli ktoś z jednego wydawnictwa pisze że mają informację od licencjodawcy że na naszym rynku nie planuje wydania kolekcji w PL, to jest to w miarę pewna informacja. Jeśli drugi wydawca podaje tę samą informacje to jest wówczas pewne jak śmierć i podatki.
Powiedz mi skąd włodarze SL i Ongrysu mogą wiedzieć co planują szefowie polskiego oddziału Hachette na przyszły rok? No skąd, skoro oni pewnie sami tego jeszcze nie wiedzą? Tym bardziej, że są to zupełnie oddzielne od siebie podmioty. W 2017 wyszły 2 nowe Kolekcje komiksowe Hachette PL. Ewentualne inne tytuły pewnie najwcześniej wyjdą zimą 2017/2018 albo znowu dopiero w sierpniu. No jak można kategorycznie wykluczać, że nigdy się nie ukaże? Na MMH PL czekaliśmy 5 lat, ale w końcu wyszła. Dredd wyjdzie na tej samej zasadzie.
2 lata temu ktoś też się upierał, że skoro Egmont został wyłącznym przedstawicielem DC w Polsce, WKKDC nie może się u nas ukazać. Mylił się. Ja cały czas obstawiam, że Hachette za jednym razem wykupiło licencję dreddową na całą Europę i tylko od nich zależy kiedy i czy w ogóle wydadzą ją gdzie indziej. Dokładnie tak było z MMH. Długo trzymali ja tylko na wyspach ale jak się już zdecydowali to za jednym razem - Polska, Niemcy, Włochy, Hiszpania. Logicznie rzecz biorąc, na zasadzie analogii tak będzie też z Dreddem. Sprzedał się na Wyspach, sprzeda i na kontynencie.Niech będzie po Twojemu, ale nie wmawiaj innym żeby nie kupować Dreddów.
@UPSkąd masz dane o nakładzie ?
500 egzemplarzy na 38 mln kraj, to nic dziwnego że się rozchodzą.
Tak jak 2 lata temu mówiłem żeby nie przepłacać za AA, Trójcę czy Nową Granicę, bo będzie w Kolekcji, tak samo piszę i teraz. A każdy zrobi co sam zechce. Żeby potem nie było pretensji, że nie było ostrzeżenia.
500 egzemplarzy na 38 mln kraj, to nic dziwnego że się rozchodzą.500 to jest wystarczająca liczba. Jest tego najlepszy przykład (w sumie to dwa), SL wydało komiks Slaine Król, który bardzo szybko rozszedł się i po miesiącu nakład był niedostępny (w każdym sklepie, a na allegro cena była wysoka), zrobiło więc dodruk, tego tomu i co? Zalega od roku na stanach magazynowych sklepów. Identyczna sytuacją z ABC Warriors (o którym pisałeś że nie mogłeś kupić bo nie było, a jak był to drogo), które dostało dodruk i też od pół roku jeszcze się nie sprzedał. Prawda jest taka, że te 1000 osób to jest max zainteresowania tytułami ze stajni AD2000. Wątpię, aby przy większych nakładach w jakich Hachette wydaje, sprzedawało się to lepiej. Bądź trochę realistą.
Te komiksy (nie wszystkie) będą czarno białe. Większość jest przyzwyczajona do koloru i coś takiego może ich zrazić. Druga sprawa to kreska w Dreddzie to nie to samo co Marvel czy DC, ona jest tak zróżnicowana i nieraz tak odmienna, że osoby przyzwyczajone do poprzednich kolekcji też mogą mieć z tego powodu wątpliwości.
Nie chodzi tylko o Ciebie i nie chodzi tylko o ten zacytowany fragment, ale chciałbym skomplementować tych spośród użytkowników forum, którzy w obronie płynności finansowej SL i Ongrysa wzięli na siebie obowiązek udowadniania swoimi wpisami, jakie te komiksy będą mało w Polsce popularne...Nie biorę do siebie tego co napisałeś, tylko powiedz mi czemu dodruki wymienionych tytułów przez mnie cały czas są dostępne, przecież wiadomo że dodruk wydawnictwa robią nie mniejszy niż pierwotny nakład (któreś z wydawnictw to potwierdzało chyba Taurus, ale nie jestem tego pewien). Kurcze sam Kołodziejczak potwierdził że nie będzie wznowień Arq bo tych którzy by to kupili można "policzyć na palcach jednej ręki" wg mnie tu sytuacja jest podobna. Ongrys też nie szaleje z nakładami i Dredd od niego cały czas jest dostępny. Jeśli rzeczywiście jest tylu fanów to ten nakład też powinien już się skończyć (chyba że był po cichu dodruk) ale tak nie jest. To też pokazuje że są fani komiksu jak i kolekcji. Tylko że jak coś nie jest znane i nie na topie to kolekcja nie rusza (mam podać przykład?)
Więc piszecie, że nie podejdzie ludziom (zwłaszcza wybrednym) kreska...Szczerze to narzekań na druga 60 WKKM słyszałem dużo więcej niż na pierwszą, powodem były klasyki Marvela, wielu ludzi nie mogło przez nie przebrnąć zarówno pod względem samej historii jak i kreski. Wielu po prostu kupiło je i postawiło na półce nawet nie tykając ich bo byli zrażeni po kilku pierwszych tomach. A nagle słyszę że Dredd czy Conan się będzie sprzedawał, że kupią go te same osoby, które mają dość klasyków Marvela dlatego że one są pisane inaczej niż obecne komiksy? Mi na prawdę nie przeszkadza aby te kolekcje wystartowały, tylko żeby wyszły poza rzut testowy to będzie sukces (znowu przytoczę jako przykład startu kolekcji Asteriksa i Lucky Luke, w tym drugim przypadku postaci nie obecnej na naszym rynku w formie albumowej, tylko dziwnych miniaturowych zbiorczych od Egmontu, oba kolor w twardej oprawie z dodatkami i co? gdyby nie Egmont to by nie było Lucky Luke w ogóle na naszym rynku)
że nie spodoba im się czerń i biel...
Zgadzacie się, że te komiksy są drogie, choć przyznajecie, że za jakość warto tak dużo zapłacić...
Że tematyka trudna, więc osobom przyzwyczajonym do prostoty Marvela nie spodobałoby się...
Nie zrozumiałeś ewidentnie sensu mojej wypowiedzimasz rację nie zrozumiałem cię
Ja twierdzę, że dużo lepszą robotę byście robili skupiając się na chwaleniu tych komiksów (skoro są takie zajebiste) i szukaniu w nich pozytywów, by zachęcić do nich (lub chociaż do części z nich) ludzi normalnie takich komiksów nie czytających lub niezdecydowanych.Tak, co ty nie powiesz? Bazyl ma to do siebie że nie przyjmuje żadnych argumentów poza swoimi, nawet rozmowa o tym czy komiks jest dobry czy nie w jego wykonaniu sprowadza się do tego że "ja tak powiedziałem więc komiks jest dobry/zły i to ja ma rację" nie trzeba daleko szukać, wystarczy spojrzeć na ostatnią dyskusje w temacie Kaczora Donalda. Ale masz rację pod względem tego że dyskusja taka (dotycząca zalet czy wad) więcej da osobie, która zastanawia się na kupnem tytułu niż spieranie się z bazylem, bo on nie kupi bo nie jest to w kolekcji, a one interesują go bardziej niż komiksy, co wiele razy udowodnił.
Bazyl ma to do siebie że nie przyjmuje żadnych argumentów poza swoimi
To juz nawet nie masochizm. A my wszyscy za to placimy...dlatego zakończyłem już tą dyskusję wyżej
A takie pytanie, ile tomów Dredda ukazało się w Anglii?63
prędzej conan, ale też mam wątpliwości.
Robisz dokładnie to samo - masz swoje zdanie i się go trzymasz. Ale to ja jestem ten zły. Lucas ma rację - dziwne jest to, że osoby zainteresowane Dreddem jeżdżą po ewentualnym wydaniu kolekcyjnym.Tylko że ja swoje wypowiedzi wyrażam bez obecnej u ciebie arogancji, ale my tu nie o tym. Nie jestem przeciwko tej kolekcji tylko próbuje ci pokazać dlaczego może z nią nie wyjść, sorry ale dużo bardziej u nas znany Asteriks czy Lucky Luke się nie przebili.
I zgodzę się też, że nie każdemu przypadnie komiks czarno biały do gustu. Dlatego ważne jest przyjęcie Conana. Jeśli tylko będzie w kiosku w moim województwie to biorę na pewno i to samo polecam wszystkim innym.Wiesz tu nie chodzi o to czy komiks będzie czarno biały, ja z tym problemu nie mam, nawet powiem więcej że jedne z moich ulubionych komiksów są czarno białe i zjadają na śniadanie to co jest w WKKM. Problem jest jak to przyjmą osoby, do których ta kolekcja jest skierowana (czyli obecni czytelnicy WKKM, KSB i WKKDC) bo oni są przyzwyczajeni do czegoś innego. To forum jest tylko fragmentem polskiego komiksowa, które jest bardzo zróżnicowane, sorry ale Szymon Holcman, ma trochę racji że czytelnik komiksu sam do końca nie wie co chce, wystarczy przejrzeć to forum, grupy na FB poświęcone komiksom, czy fan page kolekcji i sam stwierdzisz że każdy oczekuje czegoś innego. Co jest zarazem dobre ale i złe, bo trafiają się takie niereformowane jednostki jak ty, które poza kolekcjami nic więcej nie widzą a chyba raczej chodzi o rozwój komiksu w Polsce niż jego zastój. Kolekcja może sobie iść obok normalnych wydań, ale przestań mieszać z błotem wydawców za to że wydają coś czego na rynku nie ma, a dzięki nim staje się to dostępne.
Wracając do Dredda, to chciałbym usłyszeć czemu kolekcja po ponad dwóch latach wydawania w Anglii wciąż nie ukazała się nigdzie indziej nawet w rzucie testowym. Przecież to jest normalna praktyka, że jak coś wypali to od razu wydają to w innych krajach, a tu nawet we Francji gdzie rynek komiksu jest znacznie większy niż u nas nie podjęto próby startu z kolekcją Dredda. No, Bazyliszku, słucham. :smile:Tak samo jak we Francji nie wydadzą kolekcji KiKa, albo w UK Thorgala.
Tak samo jak we Francji nie wydadzą kolekcji KiKa, albo w UK Thorgala.O, to nawet nie wiedziałem, że Thorgal się tam nie ukazał. No właśnie, dlatego tym bardzie zastanawia mnie jak tłumaczy ten fakt bazyliszek, że po dwóch latach wydawania kolekcji w UK nie pojawiła się nigdzie indziej nawet w rzucie testowym będąc jednocześnie pewnym, że u nas taki rzut będzie.
Jest to niszowe.
DC, Marvel są rozpoznawalne, sprzedadzą się.
2000 AD znajdzie może przy głównych tytułach 1000 czytelników.
Problemem Hachette jest to ze WKKM przez pewien okres zaczęło zjadać swój ogon. Zero kontaktu z społecznością.
oststnia uwaga wiele osób woli mieć jednolite wydanie, kolorowa seria, czy MN niż szatkowania wydań.
To czemu po ponad 2 latach nie ma jeszcze Dredda w reszcie Europy jest tajemnicą centrali Hachette. MMH też ksili prawie 5 lat.Bazylku kochany,
Mit o tym, że filmy są koniecznym warunkiem istnienia kolekcji komiksowej obaliła próba LL, Asterixa a teraz wyprowadzenie Conana. Te serie nie mają wsparcia kinowego i wydawca liczy na zainteresowanie fanów. Tylko od nas zależy czy zaskoczy, czy skończy jak LL Hachette.
Nie rozumiem zdania o Hachette. Czy zjadaniem ogona jest to, że wystartowali z drugą Marvel Kolekcją czy że wydadzą Conana? A kontaktu taki Egmont też nie ma. Prosimy o wznowienie Kingdome Come czy Szninkiela i cisza. Husha musiało Eaglemoss wydać. A teraz po prostu wydaje podobnych bohaterów, którzy są obecni w Kolekcjach - Kosmos Marvela, Deadpool itd.
I tak - po 120 numerach WKKM chcę mieć kolejne numery z dalszą częścią panoramy i nie chce mieć poszatkowanych wydań. Dlatego np. Świat Avengers będzie z częścią thora czy Dooma, a pozostałe tomy tej seri zleją się z bielą innych Marvel Now. To samo z IF z MMH. To Mucha by odstawała od innych tomów a nie kolejny tom Kolekcji. Niech ogłoszą kiedy wyjdzie 2 tom, to ten na pewno kupię.
Bazylku kochany,
Do tomu 120 było wrzucane sporo tytułów od czapy, ruszenie z druga kolekcja w trakcie trwania jeszcze jednej bliźniaczej jest trochę złym posunięciem w mojej opinii. Chęcią zarzucenia rynku komiksami, seriami bez końca. Sorki ale z punktu widzenia komiksiarza, nie zbieracza kolekcji jest to nierozsądne. Tu możesz mieć odmienne zdanie, ale kupowanie 3 kolekcji i do tego regularnych serii jest nie dość ze obciążeniem finansowym to jeszcze miejscowo dość mocne. Dostaniemy za chwile kolejne budżetowe komiksy DC, 4 tytuły na miesiąc, 3 MN, plus poboczne serie.Wiec pomyśl logicznie.
Nikt Cię nie zmusza do zakupów komiksów, tego czy innego wydawnictwa.
Masz rację. Niech Egmont się ograniczy i wróci do swojej normy z lat 2008-12, to będzie spokojnie można kupować 5 kolekcji i się nie wkurzać na przesunięte grzbiety.
Bazyl jak na wolnorynkowca to bardzo cię drażni konkurencja na rynku komiksowym.Na rynku komiksowym powinny być tylko kolekcje, a wydawnictwa komiksowe powinny wydawać te komiksy które Bazyla nie interesują, lub Marvela i DC te które nie są w kolekcjach i to najlepiej jeden komiks na pół roku w cenie jak w kolekcji by mógł uzbierać kasę.
Wydawnictwa komiksowe powinny wydawać te komiksy (...) Marvela i DC te które nie są w kolekcjach i to najlepiej
Bazyl jak na wolnorynkowca to bardzo cię drażni konkurencja na rynku komiksowym.
Tylko pod tym fragmentem twojej wypowiedzi mogę się podpisać. Oczywiście, że każdy może sobie wydawać co chce i za ile chce. Ale jak zdarzają się takie przypadki, że Mucha czy Egmont złośliwie wyprzedzają Kolekcje, to to mi się właśnie nie podoba.@Bazyl to ty chyba nie łapiesz ironii, a twierdzisz że to ja nie ma poczucia humoru, a to co napisała kijanek bardziej mnie rozweseliło niż twoje prostackie dowcipy. I przestań narzekać że wydawcy wydają coś czego nie ma na rynku, bo być może będzie kiedyś w kolekcji. Gadasz cały czasz o wolnym rynku, a potem piszesz coś takiego przecząc samemu sobie.
Zamiast dokładnie takiego samego IF 1, wolałbym cokolwiek innego z Marvela. Na Uncanny X-Force czekam bardzo i nie narzekam.A ja przewiduje że będziesz narzekał i nie kupisz tak jak to było z innymi komiksami od Muchy.
Jestem ciekawa
Zawsze mówiłem ze narzekasz jak stara baba a teraz wreszcie się przyznałeś. :smile: Wszystko jasne. :biggrin: Miłych wakacji mkolek.jakbym miał się czepiać każdej twojej literówki, to by można było założyć na to osobny temat, tu wychodzi twoja małostkowość, a co do życzeń to dziękuje
Ale to że IF wyjdzie na przełomie grudnia i stycznia w MMH PL jest już niemal pewne, bo jest to na czeskiej liście. Dlatego wydawanie tego samego komiksu w takiej samej formie trzy miesiące wcześniej mi się nie podoba. Tym bardziej, że na 2 tom to se pewnie poczekamy.Nigdzie nie wiedzę oficjalnych zapowiedzi, jestem przekonany, że ten tom wywędruje gdzieś na koniec kolekcji tak jak i Czarna Wdowa :) A co do wydania Muchy to jest wolny rynek, sam cały czas o tym piszesz. I co ci to wydanie przeszkadza, przecież i tak nie masz zamiaru go kupować. Kto zechce to nabędzie go w tym wydaniu a ktoś inny w kolekcji i tyle. Czemu tak się upierasz że nie można wydawać kolekcji i normalnych wydań jednocześnie. Teraz to już kończę, bo nie ma więcej czasu na dziś na razie.
Jak na razie, zostaną podane szczegóły i już wiedzę że narzekanie na cenę.
Tylko pod tym fragmentem twojej wypowiedzi mogę się podpisać. Oczywiście, że każdy może sobie wydawać co chce i za ile chce. Ale jak zdarzają się takie przypadki, że Mucha czy Egmont złośliwie wyprzedzają Kolekcje, to to mi się właśnie nie podoba. Zamiast dokładnie takiego samego IF 1, wolałbym cokolwiek innego z Marvela. Na Uncanny X-Force czekam bardzo i nie narzekam.
I nie Kijanek. Akurat tego nie mogę wymienić, bo to prezent był. 14 czerwca było Bazylego i dostałem Marvel Now. Ale nic od ciebie - smuteczek. :sad:To miej pretensje do darczyńcy, że nie potrafi kupować komiksów. Zamiast się cieszyć że ktoś Cię kocha/lubi/czy jest rodzicem i dostałeś prezent. To jeszcze złośliwość z Twojej strony. Proszę nie rób tylko akcji bo komiks był źle sklejony.
Przepraszam że nie dostrzegłeś ironii w tym poście. Zapominam raz buźkę postawić i tak jest - moja wina. To była sarkastyczna riposta na POWTARZAJĄCE SIĘ CIĄGLE zdania typu, że "Kolekcje są niepotrzebne", "Kolekcji jest za dużo" itp. No własnie nie - jest wolny rynek i każdy może wydawać co i ile sobie chce.ano nie dostrzegłem ironii bo ciągle powtarzasz że Egmont drażni cię wydawaniem tego co może być w kolekcji (ostatni i Muszce się za to dostało) i uważasz że Egmont nie powinien ruszać tytułów które Hachette wydało za granicą.
Niebieski Muchy przeglądałem na stoisku na Targach. A wydanie Hachette kiedyś w Empiku. Hachette zawsze jest ładniejsze - daaaa. :smile: Z IF też tak będzie.Widzisz niektórzy kupują serię i ma znaczenie jak to na półce wygląda.
Ironią jest to że wiele osób mówi że kolekcje koegzystują z wydawnictwami komiksowymi, Ty uważasz że kolekcje to jedyna słuszna forma dystrybucji komiksów.
Do WKKM w ciągu tych pięciu lat nabrałem wielkiego sentymentu, bo doprowadziła do odbudowania rynku komiksów w Polsce jak za czasów TM Semic i sprawiła że znowu nadganiamy resztę świata.:lol:
Ale i tak to będzie stówa. A mogli by to upchać jak Rebirth i wydać w trzech. Ale rozwlekają jak Infinity.Drogi bazylku nie mądry z ciebie chłopaczyna jest, używasz obusiecznych argumentów, twoje ukochane wydawnictwo robi dokładnie to samo z Avengers kontra X-Men zamiast wydać to w 1 tomie, jak to jest normalnie wydane to rozwleka aż na 3:
No dobra tylko czemu Egmont nic nie zrobił od 2008 roku? Poza jednym Batmanem rocznie.Tak Egmont wydawał kiedyś jednego Batman rocznie (zaraz będzie wydawał jednego miesięcznie), a drogie Hachette nie wydało w tym czasie ani jednego komiksu, jak jesteś tak skrupulatny to pamiętaj też o tym.
No dobra tylko czemu Egmont nic nie zrobił od 2008 roku? Poza jednym Batmanem rocznie.A czemu WKKM nie wyszła 5 lat wcześniej? Maszyna się ruszyła jak już był dobry byle nakręcony przez filmy.
A w TRO Egmontu będzie tylko po 5 zeszycików a nie po 6 jak być powinno. I to mnie boli. Hachette UK wyda to o wiele lepiej.Co to za argument jak wydanie Egmontu i tak było by tańsze co też ci udowodniłem. Wiesz możesz zawsze kupić wydanie UK Hachette. Nikt ci nie broni, jak pisałem każdy kupuje jak chce.
Nieskończoność WKKM będzie bez 2 zeszytów NA ale będzie 13 zł tańsze. Wiec to nie jest stosunek jeden do jednego.Czytałem całą Nieskończoność i te zeszyty są ważne, to swoisty prolog historii, czyli jednak wracamy do "maniany" z przed 2 lat.
A o tym ze Superior Spider-man też będzie podwojony, za mniejszą cenę niż MN już nie wspominasz. żOk, tylko znowu zapominasz że Hachette przecina kilka rzeczy, które są w Ostatnim życzeniu (skleroza?), czyli dostajemy jednak coś więcej.
@SzekakCzemu nie negocjowali 5 lat wcześniej? A no tak, bo filmy nie stworzyły zapotrzebowania na komiksy. To dzięki filmom mamy wylew komiksowa i to dzięki filmom komiksy wróciły do łask, za co jestem im bardzo wdzięczny.
Bo Hachette musiało poświęcić czas na negocjacje z Panini o prawa do wydania takiej Kolekcji. A potem w połowie 2011 zaczęło to testować w UK. Pomysł chwycił i mogli z tym ruszyć w innych krajach europejskich od 2012.
Mucha przebiła się do szerszej publiki jak filmy zrobiły hype, WKKM się pod ten hype zwyczajnie podłączyło tak jak reszta rynku.Muchowe Marvele sprzed startu WKKM też jakoś specjalnie (jak np teraz) nie szły a po starcie WKKM Atonishing X-Men 3 i 4 oraz Wolverine - Wróg Publiczny poszło w moment. WKKM wyszło w dobrej cenie i do wszystkich i to przyciągnęło mnóstwo nowych czytelników. Jakby nie wystartowało WKKM a zamiast tego Egmont zaczął wydawać wtedy po dwa Marvele na miesiąc (np tak jak Nowe DC) to i tak by nie zrobił tego co WKKM.
Mucha przebiła się do szerszej publiki jak filmy zrobiły hype, WKKM się pod ten hype zwyczajnie podłączyło tak jak reszta rynku. I była podnieta kolekcja, mało kto mówił że padnie, sam się strasznie jaralem, jemy na necie chodziły itp. więc już nie rób z siebie w każdej wypowiedzi zanwcy bo to już żałosne jest od dawna jak o tym wiecznie przypominasz jak to przewidziales przyszłość jako jedyny. Ja wróciłem do komiksów na sporo czasu zanim usłyszałem o czymś takim jak WKKM i fakt, że mało co na rynku było wtedy, ale właśnie dopiero rynek reagował na potrzebę takich osób jak ja, które na fali filmów poczuli potrzebę powrotu do komiksów. Pewnie, że kołek ja przyczyniła się, ale punktem zapalnym były filmy, a nie WKKM jak twierdzisz.Mucha od początku wydawała dobre tytuły
Ad. 1
Nie było wcześniej filmów z Batmanem że Egmont wydawał tylko jednego rocznie? :smile:
WKKM zrobiła nam wszystkim dobrze (nawet tym co gardzą SH :biggrin: ).
Pewnie, że kołek ja przyczyniła się, ale punktem zapalnym były filmy, a nie WKKM jak twierdzisz.
Gdyby nie filmy to właśnie ta dobra cena WKKM by nie przyciągnęła tylu czytelników dlatego ciągle powtarzam, że punktem zapalnym były filmy, reszta jedynie następstwem tego.Filmy na pewno zrobiły swoje ale nie zapominaj o osobach co weszły w WKKM przez sentyment do TM-Semic (tu nawet sporo osób o tym pisało) A mały procent nakładu TM-Semic (zazwyczaj minimum 100 tys. egz.) to jest cały nakład WKKM :smile: Edit: i jak napisał Mawer.
O właśnie, JanT ma racje, kolekcje dały nam Bazyla, tutaj były najważniejsze! :biggrin:Pomyliłeś mnie z Kijankiem :smile:
W moim przypadku to dzięki WKKM zacząłem zbierać komiksy, a dokładniej dzięki reklamie w TV. Filmy z superbohaterami oglądałem, ale nie żebym przez nie zapragnął czytać komiksy. Oferta Muchy i Egmontu w tamtym okresie po prostu nie była mi znana, a za sprawą Hachette zacząłem się bardziej interesować tematem i nagle okazało się, że w Polsce wychodzi więcej komiksów niż jak wcześniej uważałem.
Takich ludzi jak ja na pewno było dużo, dziwi mnie to oburzenie, że WKKM przyczyniła się w zwiększeniu popularności komiksów w Polsce...
Oferta Muchy i Egmontu w tamtym okresie po prostu nie była mi znana, a za sprawą Hachette zacząłem się bardziej interesować tematem i nagle okazało się, że w Polsce wychodzi więcej komiksów niż jak wcześniej uważałem.
Takich ludzi jak ja na pewno było dużo, dziwi mnie to oburzenie, że WKKM przyczyniła się w zwiększeniu popularności komiksów w Polsce...
Filmy na pewno zrobiły swoje ale nie zapominaj o osobach co weszły w WKKM przez sentyment do TM-Semic (tu nawet sporo osób o tym pisało) A mały procent nakładu TM-Semic (zazwyczaj minimum 100 tys. egz.) to jest cały nakład WKKM :smile:
I wszyscy się zgadzamy ze Egmont czekał i nic nie robił z MCU do 2015 roku, a Hachette zaczęło pierwszą edycję już od 2011 w UK.a dużo przed 2011 (dokładnie od 2007) komiksy wydawała Mucha i wtedy zgoda
No exactly, czyli wszyscy się zgadzamy, że główną zasługę ponoszą filmyNo właśnie nie :smile: tylko w jakimś stopniu. Kolekcja Thorgala poszła przez filmy? :smile:
No exactly, czyli wszyscy się zgadzamy, że główną zasługę ponoszą filmy, a cała reszta to efekt kuli śniegowej. Nawet mój tatuażysta wrócił do kupowania komiksów przy okazji kolekcji ostatniej Superbohaterowie Marvela dlatego, że lubi filmy Marvela jak sam stwierdził ostatnio.
No właśnie nie :smile: tylko w jakimś stopniu. Kolekcja Thorgala poszła przez filmy? :smile:
Bo ludzie mieli już dość monopolu Egmontu ijak nie wiesz dlaczego to skreśliłem to pora zażyć jakieś lekarstwo na sklerozę, bo to było już wałkowanejego wysokich cen, więc wykupili.
I wszyscy się zgadzamy ze Egmont czekał i nic nie robił z MCU do 2015 roku, a Hachette zaczęło pierwszą edycję już od 2011 w UK.Nie jest do końca tak
jak nie wiesz dlaczego to skreśliłem to pora zażyć jakieś lekarstwo na sklerozę, bo to było już wałkowaneZa każdym razem będziesz mu o tym pisał? Bo z 5 razy to na pewno miał już tu wyjaśniane.
Po drugie, jak sam mówisz oglądałeś filmy, a więc już u ciebie w utrzymywały one to zainteresowanie superbohaterami i bez nich mógłbyś nie sięgnąć po kolekcję.Teraz próbujesz mi coś wmówić, bo Ty i Twoi znajomi tak uważacie. Otóż oglądanie filmów nie wywołuje u mnie chęci sięgnięcia po komiksy czy też książki jeśli są na ich podstawie, raczej mam na odwrót, jak przeczytam książkę która mi przypadnie do gustu to dopiero wtedy sięgam po film żeby mieć porównanie.
Filmy sprawiły, że ludzie znów przypomnieli sobie o komiksachA to nie było filmów przed WKKM? Mucha wtedy powinna trzaskać Marvele bo nie mieli praktycznie żadnej konkurencji.
JanT, a co, kolekcja Thorgala poszła przez WKKM?Kolekcja Thorgala poszła przez kolekcję Thorgala :smile:
Ja ci nic nie próbuje wmówić, stwierdzam fakt, że oglądając te filmy utrzymywałeś wciąż kontakt z tymi bohaterami którego byś nie utrzymywał filmów nie oglądając.Znał tych bohaterów z TM-Semic :smile: A wtedy to kupowali "wszyscy" a nie tylko kolega tatuażysta :smile:
Więc nie jest to trend polski Bazylku, więc nie rozumiem czemu pianę toczysz, na wydawnictwa, skoro cały rynek tak miał.
Drogi Kijankunic nie toczę.Tylko zauważam i przypominam, że Hachette pierwsze w naszym kraju wyzyskało sukces MCU. Od zera wystartowało z Kolekcjąna kompletnej pustyni superhero w Polscei nakręciło rynek na komiksy. Egmont ruszył Marvela dopiero po Avengers 2. Czekał tyle czasu aż kto inny rozpali koniunkturę. Co jest dziwne, bo to oni mieli zaplecze i doświadczenie wydając kiedyś Ultimates, Diabła Stróża, 1602. Ale przerwali inie robili nicpóki ta wielka popularność WKKMnie zaczęła im przesłaniać widoku z okien. :smile:
A ile masz lat?A jakie to ma znaczenie? :roll:
A jakie to ma znaczenie? :roll:
co nie zmienia faktu, że bodźcem w moim przypadku jak i większości były filmy.Widzę tutaj coś takiego: Jak ja to i reszta na pewno :smile:
Na forum które nie jest żadnym przekrojem to może mi i 10 osób napisać i nic tego nie zmieni.Większym przekrojem jesteś na pewno ty i twoi znajomi :smile:
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,35180.msg1220613.html#msg1220613 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,35180.msg1220613.html#msg1220613)Ciekawy wpis @maximumcarnage z kwietnia 2013 r: "Co do WKKM, to jest to tylko działanie doraźne i moim zdaniem nie przyczynia się do wzrostu popularności komiksów w dłuższej perspektywie czasowej. Ciekawi mnie jak ,,sieroty po WKKM" poradzą sobie po zakończeniu kolekcji. Wtedy okaże się czy są to tylko sezonowcy czy też prawdziwi miłośnicy komiksu."
Mawer, to chyba ty musisz zrozumieć co czytasz, bo ja nic takiego nie twierdzę jak mi zarzucasz.
Mijasz się z prawdą
Drogi Kijanku nic nie toczę. Tylko zauważam i przypominam, że Hachette pierwsze w naszym kraju wyzyskało sukces MCU. Od zera wystartowało z Kolekcją na kompletnej pustyni superhero w Polsce i nakręciło rynek na komiksy. Egmont ruszył Marvela dopiero po Avengers 2. Czekał tyle czasu aż kto inny rozpali koniunkturę. Co jest dziwne, bo to oni mieli zaplecze i doświadczenie wydając kiedyś Ultimates, Diabła Stróża, 1602. Ale przerwali i nie robili nic póki ta wielka popularność WKKM nie zaczęła im przesłaniać widoku z okien. :smile:
Mawer - Nie wszyscy to jest oczywiste
żebyś zrozumiał, że nie wszystkich filmy z MCU przekonały do czytania komiksów
mnie krytykujesz o wałkowanie i przypominanie bazylowi że się myli i kłamie w postach, a sam nie robisz widzę wałkując temat który już był poruszanyCzyli tym wpisem przyrównujesz Szekaka do Bazyla? Ja się czepiam twoich do niczego nie prowadzących dyskusji z Bazylem. Tak jak np kiedyś też pisałem o tym do Blaskowitza (i innych) a teraz on to samo pisze do ciebie :smile: Naprawdę nie widzisz różnicy?
JanT - mnie śmieszy to jak nieumiejętnie omijasz to, że na całym świecie filmy rozruszały rynek komiksów, nie tylko u nas w Polsce. :smile:Naprawdę?
Filmy na pewno zrobiły swoje
MUCHA COMICS, chyba muszę podesłać ci stronę na temat sklerozy. Pisałem o nich kilka postów wyżej, jak mogłeś już zapomnieć. Chyba że masz mnie w ignorowanych[/size][/font]
Oferta Muchy i Egmontu w tamtym okresie po prostu nie była mi znana, a za sprawą Hachette zacząłem się bardziej interesować tematem i nagle okazało się, że w Polsce wychodzi więcej komiksów niż jak wcześniej uważałem.
Takich ludzi jak ja na pewno było dużo, dziwi mnie to oburzenie, że WKKM przyczyniła się w zwiększeniu popularności komiksów w Polsce...
]
Mawer - Nie wszyscy to jest oczywiste, bo zawsze są wyjątki, każdy jest inny, ja mówię o ogóle, a nie o każdej osobie z osobna.
Po drugie, jak sam mówisz oglądałeś filmy, a więc już u ciebie w utrzymywały one to zainteresowanie superbohaterami i bez nich mógłbyś nie sięgnąć po kolekcję.
Ja dokładnie jak Maver. O Musze nic nie wiedziałembazyl czy ty nie widzisz co ci wykreślam z postów? tylko twoje ciągle powtarzane kłamstwa, rozumiem że raz napiszesz coś takiego, bo po prostu się pomyliłeś, ludzka sprawa, ale nie kiedy mając już ta wiedzę kłamiesz kolejny raz i kolejny i kolejny, to mnie bardziej irytuje niż twoje pomyłki i potknięciabo była tylko w necie.A jak ukazał się Spider-man i się dowiedziałem o nich, to po zobaczeniu ich cen złapałem się za głowę. Muchy nie było w kioskach, nie puściła reklamy.Ich Ród M nówke do dziś można kupić.* Tak były ich tytuły popularne.
Czyli tym wpisem przyrównujesz Szekaka do Bazyla? Ja się czepiam twoich do niczego nie prowadzących dyskusji z Bazylem. Tak jak np kiedyś też pisałem o tym do Blaskowitza (i innych) a teraz on to samo pisze do ciebie :smile: Naprawdę nie widzisz różnicy?chodzi mi żeby przestał kłamać ile razy można czytać cały czas te same kłamstwa,
Naprawdę?
ludzka sprawa, ale nie kiedy mając już ta wiedzę kłamiesz kolejny raz i kolejny i kolejny, to mnie bardziej irytuje niż twoje pomyłki i podknięcia
chodzi mi żeby przestał kłamać ile razy można czytać cały czas te same kłamstwa,To odpuść wtedy ci tego nie będzie cały czas powtarzał :smile: Sam ze sobą chyba nie będzie rozmawiał.
Najpierw piszesz, że nie wszyscy, a za chwile próbujesz mi wmówić, że bez filmów bym nie sięgnął po kolekcję.
Trudna jest z Tobą dyskusja, jak co chwila modyfikujesz swoje posty...
Po drugie, jak sam mówisz oglądałeś filmy, a więc już u ciebie w utrzymywały one to zainteresowanie superbohaterami i bez nich mógłbyś nie sięgnąć po kolekcję.
Mnie śmieszy tylko ta pewność Szekaka że wszystko dzięki filmom. A mogło być i tak że jakby nie było w Polsce TM-Semic to WKKM nie wyszłaby poza rzut testowy :smile:
To odpuść wtedy ci tego nie będzie cały czas powtarzał :smile:jesteś pewien?? wątpię, ale ok, nie ma zamiaru się o to sprzeczać
Nie, ty masz rację, gdyby nie retro kolekcja WKKM to TM-Semic by nawet nie powstał!
Szekak ma rację. Gdyby nie premiera i wielka popularność filmów Punisher oraz Batman w 1989 roku, TM Semic nigdy by nie zaczęło wydawać komiksów z Marvel/DC i w ogóle nigdy by nie powstało. Do dzisiaj zostali byśmy bez żadnego komiksu Superhero. :biggrin: :biggrin:
Nie łżyj już, Mucha była dostępna i księgarniach internetowych jak i stacjonarnych oraz w Empiku.
Ja dokładnie jak Maver. O Musze nic nie wiedziałem bo była tylko w necie. A jak ukazał się Spider-man i się dowiedziałem o nich, to po zobaczeniu ich cen złapałem się za głowę. Muchy nie było w kioskach, nie puściła reklamy. Ich Ród M nówke do dziś można kupić. Tak były ich tytuły popularne.
@Kijanek - przypominam ci, że Mucha wydała Civil War w 2013 a 14 miesięcy później wyszło wydanie Hachette. Czyli to nie było 2 lata. O odrębności licencji albumowych i kolekcyjnych też już mówiliśmy.Mieli zakupione licencje, o czym pisali przy okazji Rod M.
Nie ma lepszego dowodu na to co rozruszało rynek komiksowy niż fakt, że na całym świecie rozruszał się gdy filmy ruszyły pełną parą, czyli Avengers, no ale ok, fanatyk kolekcji z obsesją na punkcie cen komiksów wie lepiej.Ale wiesz że najlepsze czas komiksu na całym świecie był przed tymi filmami? Wiesz też w jakich nakładach wychodzą teraz komiksy w Polsce a w jakich wychodziły przed tymi filmami?
Ale wiesz że najlepsze czas komiksu na całym świecie był przed tymi filmami? Wiesz też w jakich nakładach wychodzą teraz komiksy w Polsce a w jakich wychodziły przed tymi filmami?Wiesz że 35 lat temu niektóre książki przy nakładach 500000 egz., mogłeś sprzedać z 20-30 krotną przebitką.
Może jakby tych filmów nie było to byłoby jeszcze większe zainteresowanie komiksami bo osoby co tylko oglądają filmy SH a nie czytają komiksów wtedy by sięgnęły po komiksy :biggrin:
na całym świecie filmy rozruszały rynek komiksów, nie tylko u nas w Polsce. :smile:A to o to Ci chodziło!!! No jeśli na kwestię, która ciągnie się już od paru stron, spojrzymy globalnie to jestem w stanie przyznać Ci rację.
a kolekcja która powstała na fali popularności filmów.Ale najpierw powstały filmy na popularność komiksów :biggrin: Kolekcja Thorgal też powstała na fali popularności filmów?
Natomiast jeśli ograniczymy się od naszego poletka to już nie.Ba :smile:
Szkoda, że tylko tutaj na forum, a nie wśród "normalnych" czytaczy komiksów. :shock:No tu już trochę pojechałeś. Każdy może mieć swoje zdanie i możemy dyskutować o tym bez wzajemnego obrażania się.
Były filmy przed WKKM?-były.Był "boom" przed WKKM?-nie było.To są fakty VS twoje widzimisię.Dobra ja już odpuszczam :smile:
Boom się zaczął robić po AvengersI właśnie to jest twoje widzimisię i fantazje :smile:
Były filmy przed WKKM?Był Dragon Ball - był
-były.
Był "boom" przed WKKM?
-nie było.
To są fakty VS twoje widzimisię.
Dobra ja już odpuszczam :smile:
I właśnie to jest twoje widzimisię i fantazje :smile:To są twarde fakty które znajdują pokrycie na całym świecie. Miałeś już odpuścić, co tez potwierdza, że nie tylko ignorujesz fakty, ale nawet swoje słowa.
dam ci radę:Znowu porównałeś Szekaka do Bazyla :smile:
Tak z ciekawości. Nie czujecie absolutnej bezcelowości dalszej dyskusji? :cool:Czujemy
Tak z ciekawości. Nie czujecie absolutnej bezcelowości dalszej dyskusji? :cool:Nie. Idę w zaparte jak Mkolek81 (to za to zdjęcie :biggrin: )
CzujemyKijanka prawdy na szczęście nie ma (jak zawsze zresztą) chyba że to ta "gówno prawda" :smile:
Jest tu prawda, cała prawda, gówno prawda oraz prawda Bazyliszka i Janka.
Nie. Idę w zaparte jak Mkolek81 (to za to zdjęcie :biggrin: ) Kijanka prawdy na szczęście nie ma (jak zawsze zresztą) chyba że to ta "gówno prawda" :smile:może być
Ja, bazując na swoim doświadczeniu i wypowiedzi innych forumowczów, stwierdzam jednoznacznie, że dzięki kolekcji WKKM rozpoczął się w Polsce nowy boom komiksowy. Oczywiście jest wiele różnych innych czynników (jak chociażby premiery kolejnych filmów i seriali MCU czy Arrowverse, czy też uzyskanie finansowej niezależności przez pokolenie TM-Semic), niemniej jednak wydawanie WKKM stanowiło swego rodzaju katalizator. I stwierdzam to jako "normalny" czytacz komiksów (cokolwiek to znaczy).
Ja się z tym zgadzam, choć może zdanie o samodzielności finansowej Pokolenia TM Semic jest nieco na wyrost. Bo co oni mieli kupować, jak nic nie było do kupienia? :smile:Co ty bredzisz??? Znów się czegoś nałykałeś/nawąchałeś? Znasz realia lat '90??? Ile tytułów wydawał Semic, a bardziej w jakich nakładach? Ile ludzi czytało wtedy rzeczy z DC i Marvela?
To kiedy ten Dredd ?
+1
Ja się z tym zgadzam, choć może zdanie o samodzielności finansowej Pokolenia TM Semic jest nieco na wyrost. Bo co oni mieli kupować, jak nic nie było do kupienia? :smile: Poza niszową Muchą o której wiedzieli tylko Antari, mkolek81 i kijanek. :biggrin:
Hachette górą.
jeśli ktoś się nastawia na tylko na Marvel i DC to masz rację mało tytułów wychodziło, bo mało osób to kupowało, edycje kolekcjonerskie po 300 egz. Marvela schodziły po 2-3 lata. Dostaliśmy w tamtym okresie po semicowym: 300, Sandmana, 100 naboi, Kaznodzieję, Sin City, Incala, Eisnera. Rozumiem że w Twoim mniemaniu to są kiepskie komiksy?
@UP39,51 - Batman kosztuje w przedsprzedaży, tak dla informacji :smile: Czyli taniej niż WKKM, w porównaniu z Wolverine :D
Ja nie pisze tak o wydawnictwach komiksowych tylko o Egmoncie, który teraz za 43 zł wyda komiks 100-stronnicowy. I skoro ty sobie ciągle piszesz, że teraz Kolekcja jest niepotrzebna to ja swoje będę pisał tym bardziej.
Macie zdrowie panowie. Nie nadążam przewinąć stron. Do tego mam wrażenie, że nadajecie o tym samym w kilku wątkach. Dżizas, ×=%/&, ja ÷=×=![) - cytując A. Miałczynskiego.Chyba ludzie (tu słowo klucz) logicznie myślący doszli do tych samych wniosków.
39,51 - Batman kosztuje w przedsprzedaży, tak dla informacji :smile: Czyli taniej niż WKKM, w porównaniu z Wolverine :biggrin:
Koleżanka z pracy po filmie WW chciała wejść w komiks, raptem 3 pozycje z kolekcji obecnie dostępnych jej poleciłem.Ale to musi być coś z kolekcji? Musi być typowa superbohaterszczyzna? Jeśli nie, to polecam WW Azzraello. Bohaterkę już poznała dzięki filmowi, a jeśli lubi mitologię grecką to powinna się tym bardziej dobrze bawić.
Ale to musi być coś z kolekcji? Musi być typowa superbohaterszczyzna? Jeśli nie, to polecam WW Azzraello. Bohaterkę już poznała dzięki filmowi, a jeśli lubi mitologię grecką to powinna się tym bardziej dobrze bawić.Pewnie ze poleciłem WW Azzarello, Nową Granice wydanie E., GC, Trójcę, no i odrodzenie. Jeśli chodzi o DC.Marvel to genezy ale głównie od E. Generalnie to jak co to Vertigo oraz RR, Velvet, Saga tak na początek zabawy z komiksem i dla fana Kinga. No a z kolekcji to w obecnym momencie Tylko wybrane WKKDC. Kolekcje Marvela obecnie na start jest troche strzałem w stopę.
Ja mogę tylko powiedzieć, że po kupieniu 1 tomu wkkm jako ciekawostki za 15 zl nie planowalem dalej zbierac kolekcji. U mnie boom nastapil kiedy E. wszedł w Marvel Now. A teraz kupuje wiecej Image od Muchy, bo taniej i lepiej pod kątem artystycznym. Czekam też na rozruch Non Stop Comics. Kolekcje są tylko dopelnieniem rynku, nie jego trzonem.
Forum nie sluży do dzielenia się wlasnymi wnioskami i doświadczeniem?
Może wina leży po mojej stronie, że nie wyczułem żartu.
TAAAAAAAK! Po 3 latach dyskusji Mikel wreszcie zrozumiałeś. Było wtedy mało tytułów DC i Marvel a jak były to drogo. A WKKM to wszystko zmieniła. I tak komiksy spoza tych wydawnictw mnie nie interesują za bardzo.
Conan będzie pod koniec sierpnia 2017, Dredd może w przyszłym roku.
@vision
Mówimy o tym, ze w 2012 roku pokolenie TM Semic dorosło i mogło kupować komiksy za swoje pieniądze. Tylko wg mnie tuż przed WKKM nie za bardzo mieli co kupować.
Boom się zaczął robić po Avengers, Avengers pojawiło się przed WKKM. Jest boom na komiksy i całą tematykę od czasu Avengers, ilość filmów, seriali, komiksów i gadżetów to potwierdza - to są fakty vs. twoje widzimisie i fantazje. Arroverse, Gotham, MCU, figurki, ta cała superhero mania to jest efekt WKKM? Nie, to WKKM jest efektem superhero manii wywoałenej przez filmy, to jest tak oczywiste, że aż oczy bolą.
Dzień dobry, przesympatyczni koledzy :) Chwilę mnie nie było, tęskniliście? :)Oczywiście że tęskniłem kolego, dzięki za pytanie, właśnie chciałem też je zadać szanownym forumowiczom. Kiedy więc koledzy ten Conan?
Mam do was uprzejme pytanie - czy znamy już oficjalną datę premiery kolekcji z Conanem? Z góry uprzejmie dziękuję za odpowiedź :*
Na razie to będzie najprawdopodobniej rzut testowy. Tłumacz podobno miał przetłumaczyć tylko 4 pierwsze tomy (jeśli nic tu nie przekręcam). Więc komiks nie będzie dostępny w całej Polsce. Dokładny termin nie jest znany. Wizjonerzy stawiają na lipiec/sierpień.
za te 160zł to mogę wybrać tytuły które ja sam chce przeczytać. :smile:Brawo Ty! Witamy w gronie świadomych komiksiarzy :wink:
Mój diler komiksów (wkkm i wkkdc) odmówił dzisiaj wydania towaru. Powód? Brak towaru na stanie. Od 3 lat kupowałem u niego wkkm, a wkkdc od początku i dzisiaj do niego "nie przyjechały". Też tak macie, czy mój nałóg próbuje mnie zniszczyć?Przecież można dogadać się z kioskarzem, żeby specjalnie dla Ciebie zamawiał WKKM czy WKKDC. Inna sprawa jeśli nie kupujesz wszystkich tomów. Wtedy zawsze będę polecał Gildię. Wystarczy dobrać sobie 6 tomów (co w przypadku pre-ordera nie jest wcale trudne, a jak jeszcze zamawiasz SBM to w ogóle), żeby mieć darmową wysyłkę. Tylko w takim przypadku trzeba przede wszystkim zamawiać nowości w ramach WKKM, bo szybko się rozchodzą.
Masakra co to się dzieje :smile:dzieje sie to, o czym pisalem kilka dni temu: szitowy wybor tytulow w kolekcjach hachette spowodowal, ze ludzie zaczynaja sie zniechecac do superhero i tym samym tworzy sie na naszym rynku nisza ekonomiczna pobudzana przez popyt dla bardziej interesujacych i zwykle bardziej ambitnych tytulow z rynku amerykanskiego.
szitowy wybor tytulow w kolekcjach hachetteW kolekcjach są dobre jak i słabe tytuły. Tak samo jak w Egmont :smile:
fade out lub jakis inny criminal vs kolejne starcie pajaka z goblinem, wybiora w wiekszosci to pierwsze.Jak się np tu http://bonito.pl/bestsellery (http://bonito.pl/bestsellery) pojawi Image nad superhero to daj znać :smile:
W kolekcjach są dobre jak i słabe tytuły. Tak samo jak w Egmont :smile:po czesci sie zgadzam, ale czym zatem wytlumaczysz widoczny, nawet tutaj na forum, trend rezygnowania z kolekcji?
W życiu. Jak się np tu http://bonito.pl/bestsellery (http://bonito.pl/bestsellery) pojawi Image nad superhero to daj znać :smile:mysle, ze nie doceniasz ludzi, pewnie ich obraz znieksztalcil ci sie za sprawa czytania tej masy bzdur pojawiajacych sie od jakiegos czasu na forum. jak pisalem juz wczesniej, ludzie na ogol sie rozwiaja i rozwoj ten prowadzi m.in. do tego, ze chca czegos wiecej i nowego. oczywiscie sh bedzie egzystowac u nas nadal, a mysle, ze nie w takim natezeniu jak teraz.
Ludzie rezygnują z kolekcji, bo:Kupno i czytanie tego na co mają ochotę, a nie tego co przygotowali redaktorzy kolekcji, którzy nie mają pojęcia co wydają (chociaż teraz już bardziej świadomie, bo mają trochę specjalistów - Anion, czy kelen itp).
- jest kiepsko wydana, a nie jest wcale jakoś niesamowicie tania (Kryzys tożsamości, LOL)
- orientują się, że jest od groma lepszych tytułów, więc szkoda im kasy i czasu
Wg mnie dwa najważniejsze powody.
oczywiscie sh bedzie egzystowac u nas nadal, a mysle, ze nie w takim natezeniu jak teraz.Nie wiem jak długo czytasz to forum, ale już kilka razy było udowodnione, że nie jest ono grupą reprezentatywną i jednak bardzo duża większość ludzi kupi komiksy, które są modne i popularne, a nie dobre. Gdyby większość kupowała tylko pozycję wyższych lotów, to taki Egmont nie zasypałby rynku tanimi średniakami. Jak widać po listach bestsellerów sprzedają się one wybitnie dobrze. Niestety, ale większość kupujących to nie fani komiksu, a fani superbohaterów. Gdy minie na nich moda (może za 2 lata, może za 10) jakoś nie widzę, żeby zaczęli kupować komiksy KG, czy innych podobnych. Oczywiście jakaś część tej grupy idzie dalej, szuka czegoś innego, ale wydaje mi się, że nie jest ona aż tak duża.
Może napiszę coś mało popularnego, ale dobrym zabiegiem było by puszczenie WKKM od zera, jak w UK, w mniejszym nakładzie.Wtedy musiałaby być droższa. Zamiast "restartu" puścili SBM :smile:
Co jak co, ale pierwsza 60tka była dużo przyjaźniejsza dla laików.Zgadza się.
Wtedy musiałaby być droższa.Niekoniecznie, odpadają koszt składania, tłumaczenia itp.
Niekoniecznie, odpadają koszt składania, tłumaczenia itp.Ale przy takich nakładach to chyba będzie malutko. A niektóre tomu i tak potrzebują poprawek (np Narodziny Ultrona).
mysle, ze nie doceniasz ludzi, pewnie ich obraz znieksztalcil ci sie za sprawa czytania tej masy bzdur pojawiajacych sie od jakiegos czasu na forum. jak pisalem juz wczesniej, ludzie na ogol sie rozwiaja i rozwoj ten prowadzi m.in. do tego, ze chca czegos wiecej i nowego. oczywiscie sh bedzie egzystowac u nas nadal, a mysle, ze nie w takim natezeniu jak teraz.Z tą idealistyczną wypowiedzią się zgadzam, ale jednak tylko w odniesieniu do Kolekcji, a nie w ogóle superhero. Ja np. zaczynałem od superhero i innych osiągalnych w dzieciństwie komiksów (por. wątek "Pokolenie TM-Semic") i z czasem weryfikowałem swoje zainteresowania. Z różnych rzeczy rezygnowałem, ale superhero przez te mniej więcej 25 lat pozostaję wierny (z mniej więcej 3-letnim okresem "wyrośnięcia" z komiksów). Oprócz pasków humorystycznych jest to mój ulubiony komiksowy minestream. Przy czym rzecz jasna szukam w nim tytułów ponadprzeciętnych, a nie "Thunderbolts" z Marvel Now!
Wyobraźnia choćby do najgorszego pomiotu komiksowego jest w stanie dopracować coś, co dzieje się "poza kadrem". To dość unikatowy atut superhero na tle całego minestreamu (dyskontowany obecnie w kinie).
(...) Ale wielkie uniwersa Marvela i DC mają tę szczególna właściwość, że nawet najgorszy gniot jakoś poszerza wyobrażenie i rozeznanie czytelnika w zakamarkach tego alternatywnego świata. Wyobraźnia choćby do najgorszego pomiotu komiksowego jest w stanie dopracować coś, co dzieje się "poza kadrem". To dość unikatowy atut superhero na tle całego minestreamu (dyskontowany obecnie w kinie).nie wydaje mi sie, aby to byl jakis unikatowy atut superhero, bo cecha ta jest naturalna dla wszystkich tzw. uniewersów (nie tylko komiksowych, ale tez literackich na przyklad). to normalne, ze nawet gniot wnosi cos do uniwersum przez sam fakt, ze sie w nim rozgrywa, i tym samym "jakos poszerza wyobrazenie i rozeznanie czytelnika w zakamarkach tego alternatywnego swiata".
Natomiast co do komiksu z "wyższej półki", to pokusiłbym się o parafrazę wypowiedzi Miłosza na temat literatury. Minestream (obojętne czy huperhero, czy inny, np. europejski komiks humorystyczny) to taki "razowiec", a komiks artystyczny, ambitny pod względem formy, czy scenariusza, to "tort urodzinowy". Trudno się żywić samym tortem, ale jak dobrze smakuje on na tle codziennego razowca...ale ja piszac o tym "rozwiajaniu sie ludzi" nie mialem na mysli ich potencjalnego wyjscia poza mainstream i ograniczenie lektury jedynie do artystycznych "tortow urodzinowych", ale dostrzezenie, ze komiksowy mainstream to nie tylko sh, ale cala masa innych rzeczy, i dopiero ew. raczenie sie "tortami", ale po konsumpcji razowcow z innych piekarni.
po czesci sie zgadzam, ale czym zatem wytlumaczysz widoczny, nawet tutaj na forum, trend rezygnowania z kolekcji?
Ja nie chcę nic mówić, ale kolekcja sprzedaje się w jakim nakładzie? Kilku tysięcy egzemplarzy? Naprawdę myślisz, że jak 3 osoby na forum gildia napiszą "rezygnuję z kolekcji po 120 numerze" to jest już trend?ja tez nie chce nic mowic, bo nie mam zadnych konkretnych danych na ten temat, ale domniemany trend mozna rowniez wywnioskowac z narastajacych trudnosci ze zdobyciem wkkm w kioskach (rowniez sygnalizowane na forum), co raczej nie wynika z tego, ze nagle ludzie rzucili sie na wkkm i wykupuja jak szaleni, tylko ze zmniejszonego nakladu*.
* a nadklad jest zmniejszony, bo coraz gorzej wkkm schodzi.Nie chcę cytować całego postu z tematu Muchy.
Mój salonik prasowy nie robi teczek i nie ma na nie opcji niestety.tematu.Żadnego innego kiosku/saloniku nie ma w pobliżu?
A co do braków to tak jak napisałem tu http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,38021.msg1410012.html#msg1410012 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,38021.msg1410012.html#msg1410012)ale co jest powodem, ze jest tak, jak piszesz? czyz nie jest to zmniejszony naklad spowodowany spadkiem zaniteresowania dana kolekcja? bo jakze inaczej wytlumaczyc to zjawisko?
ale co jest powodem, ze jest tak, jak piszesz? czyz nie jest to zmniejszony naklad spowodowany spadkiem zaniteresowania dana kolekcja? bo jakze inaczej wytlumaczyc to zjawisko?Chyba testowanie nakładu po 120, spadek zainteresowania, świadomość dubli, ect.
Nie wiem jak przy prenumeracie WKKM ale przy SBM dołączyli gotowy do wypełnienia wzór oświadczenia o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość. Zapewne nastąpił pewien przesyt zbyt dużą ilością pozycji trącących myszką i ludzie odpłynęli w kierunku oferty egmontu. Od czasu do czasu można przeczytać jakiś klasyk ale kolejne numery ze wstępem usiłującym wytłumaczyć dlaczego akurat ten wycięty kawałek zakurzonego i zapomnianego runu jest wyjątkowy i niezwykły przypomina trochę samobiczowanie się. Przynajmniej stwierdziłem to u siebie jak zdałem sobie sprawę, że zaczynam czytać kolejne numery bardziej z jakiegoś bliżej nieokreślonego poczucia obowiązku niż dla przyjemności.
To chyba nie o to chodzi. Prenumeruję u nich i WKKM i SBM, a także Złotą Kolekcję Disney`a i do wszystkich miałem dołączony ten kwitek. Chyba po prostu zaczęli to wrzucać z klucza wszędzie jak leci.
Nie wiem jak przy prenumeracie WKKM ale przy SBM dołączyli gotowy do wypełnienia wzór oświadczenia o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość. Zapewne nastąpił pewien przesyt zbyt dużą ilością pozycji trącących myszką i ludzie odpłynęli w kierunku oferty egmontu.To po prostu kwestia zmiany ustawy o prawach konsumenckich, która (przynajmniej pośrednio, w zależności od interpretacji) nakłada na przedsiębiorcę obowiązek poinformowania klienta o możliwościach odstąpienia od umowy zawartej na odległość
Było. Szkoda, że jak zwykle omijają nas takie fajne rzeczy...Slaine (Rogaty) jest w zapowiedziach (planowane wydanie na wrzesień), zresztą wcześniejsze tomy są cały czas dostępne, a kolejne też już w zapowiedziach
Pojawiły się tu nowe wpisy to myślałem że ten Conan ma test :smile:spokojnie Egmont ma coś ogłaszać, więc Conan będzie :wink:
Fajnie ze jest taka kolekcja. U nas zbedna, Studio Lain i Ongrys robia dobra robote.Z jednej strony tak, choć format kiepski, wolę polskie wydania.
Nie tylko Hachette i Eaglemoss mają swoje kolekcje. W Salvat najnowsza kolekcja będzie ze Spideremtrochę się powtórzę bo już to pisałem w innym wątku. Salvat należy do Hachette.
Salvat należy do Hachette.O proszę. Niewiedza z mojej strony. Dziękuję za to info :)
Salvat należy do Hachette.I wydają również WKKDC... :roll:
(https://3.bp.blogspot.com/-NQvkS6velA8/WPIJBq2j1yI/AAAAAAAAI68/z5xL2n4MNvABd36tsNvQBScxf1B3nglKQCLcB/s1600/20170408_182917.jpg)
https://3.bp.blogspot.com/-NQvkS6velA8/WPIJBq2j1yI/AAAAAAAAI68/z5xL2n4MNvABd36tsNvQBScxf1B3nglKQCLcB/s1600/20170408_182917.jpg (https://3.bp.blogspot.com/-NQvkS6velA8/WPIJBq2j1yI/AAAAAAAAI68/z5xL2n4MNvABd36tsNvQBScxf1B3nglKQCLcB/s1600/20170408_182917.jpg)
Kocham bazyliszka. xDNiech jeszcze Egmont zapowie Conana, to już całkiem pozamiata swoimi "fanboyami".
8azyliszek The Victorer! :cool:
https://www.youtube.com/watch?v=HT3cl4GJIDs (https://www.youtube.com/watch?v=HT3cl4GJIDs)
Ave Hachette!
o proszę, to jednak kolekcja Dredda wystartuje w sierpniu, musiała ta wiadomość gdzieś mi umknąć.
No panowie forumowicze, śmialiście się z 8azyliszka, a teraz on triumfuje. Wszystko tak jak pisał.
No panowie forumowicze, śmialiście się z 8azyliszka, a teraz on triumfuje. Wszystko tak jak pisał. Może to dobry moment trochę mu odpuścić, a i sam przestanie trollować, zacznie postować więcej mądrych rzeczy i z brzydkiego 8azyliszka zakwitnie piękna 8azylia.
Good job 8azyl
Potiwerdzam, pamiętam jak inne osoby z forum też potwierdzały Conana.Kto potem potwierdzał Conana? Poproszę cytat :smile:
Kto potem potwierdzał Conana? Poproszę cytat :smile:
Skoro Robert Lipski potwierdza, to i ja potwierdzę. Istotnie ta kolekcja ma u nas wyjść wcześniej czy później (Hachette: "Niestety na razie nie znamy jeszcze szczegółów kolekcji, ponieważ dopiero ustalamy jej budżet"). Wiem o tym, bo sam jakiś miesiąc temu dostałem od Hachette propozycję jej tłumaczenie, ale z braku czasu odmówiłem i poleciłem Roberta Lipskiego, który jest wielkim fanem Conana.
Motyl (chyba) też wspominał o kolekcji nie-superhero, a spod szyldu Marvela.Ale to nie jest potwierdzenie Conana :smile:
Ale co mu się udało? Nie przepowiedział tego, dostał info od tłumacza i przekazał.Był i przekazał :smile: Inaczej pewnie byśmy się o tym wcześniej nie dowiedzieli. Ale zresztą nieważne i tak reszta jego "głupotek" to przykrywa :smile:
Mnie tylko śmieszy że nawet jak Bazylowi się coś udało to próbują mu to odebrać :biggrin:
Ale co mu się udało? Nie przepowiedział tego, dostał info od tłumacza i przekazał. Żadne przewidywanie przyszłości. Plótł o Dreddzie i wiemy jak skończył.Moim zdaniem wyższy (i "dzikszy" w sensie bardziej "dorosły"; bardziej poprzez analogię do filmów "Conan Barbarzyńca" Millusa niż "Conan Niszczyciel" Fleischera bodaj) niż ten z Dark Horse czy marvelowski Conan Barbarian znany u nas z Semików czy zbioru Mandry. Wśród autorów m.in. Neal Adams, Dick Giordano, Barry Windsor-Smith, John Buscema, Roy Thomas. Sporo adaptacji konkretnych opowiadań Howarda.
Fajnie by było, gdyby nie był to test, bo z chęcią bym sprawdził poziom tego Conana.
Ale co mu się udało? Nie przepowiedział tego, dostał info od tłumacza i przekazał. Żadne przewidywanie przyszłości. Plótł o Dreddzie i wiemy jak skończył.Ale w ogole to o czym ta dyskusja? O tym, czy bazyl ma zdolnosci przepowiadania przyszłosci? Jesli ktos mial jakies watpliwosci, to zapewniam, ze nie ma.
Mnie tylko śmieszy że nawet jak Bazylowi się coś udało to próbują mu to odebrać :biggrin:Ale to, co generuje bazyl, to jest typowy szum informacyjny. A wlasnoscia szumu informacyjnego jest to, ze bzdury przeplatane sa informacjami prawdziwymi. Gdyby bazyl generowal tylko i wylacznie same bzdury, to nie byloby problemu, bo po prostu prawde uzyskiwaloby sie poprzez zanegowanie jego wypowiedzi. A tak jak jest teraz, to jest gorzej, bo nigdy nie wiadomo, czy mowi prawde, czy tez wypowiada kolejna bzdure. Zatem ze wzgledu na przedmiotowa nieokreslonosc logiczna jego wypowiedzi najrozsadniejszym rozwiazaniem jest sie do nich nie odnosic.
Nic mu nie próbuję odebraćAkurat to nie było do Ciebie.
Bardzo fajny 1 numer za 5 zł - album o Mieszku w miękkiej okładce, mapa, plakat na naklejki i pierwsza naklejka.Ta kolekcja byłą wydawana przez Hachette kilka lat temu w trochę inny sposób: bez naklejek (i chyba bez map), ale albumy były w twardej okładce. Sam mam pierwsze dwa numery.
Serio są ludzie którzy kupują takie kolekcje? :roll:
Serio są ludzie którzy kupują takie kolekcje? :roll:
Pytanie jakie powinieneś zadać, to czy są ludzie którzy kupują tylko kolekcje :cool:
Dlaczego to kupujecie, skoro miażdzącą większość kolekcji oceniacie słabo lub bardzo słabo? :doubt:aby coś ocenić warto to najpierw przeczytać.
^ ?Zapytałeś najpierw czemu ktoś kupuje kolekcje skoro słabo ją ocenia. Odpisałem że aby ją ocenić najpierw musieli ją kupić i przeczytać (a przynajmniej o to mi chodziło w mojej wcześniejszej wypowiedzi a mogło zabrzmieć inaczej).
Sugerujesz, że biorący udział w rankingu nie czytali tytułów, które oceniali?
Czyli na "ujdzie, bezbarwna lektura"Cóż takie są niestety w większości komiksy Marvela, choć nie brakuje pozycji zdecydowanie lepszych, a jak pokazały głosy forumowiczów - w kolekcji również takich nie brakuje.
Zanim mnie wyślesz do Korei czy gdzieśtam, przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.
Zapytałem, bez podtekstu, bez złośliwosci, bez TEZY, czymu to kupuja skoro tak słabo sami to oceniają.
W niewinnej nadziei na odpowiedź. Zamiast tego, zwyczajowe burnięcia, obrazy, histerie.... całe to forum.
Jak będzie miała być jutro normalnie to już powinny reklamy w TV lecieć.
SBM Gildia miała już u siebie kilka dni przed premierą.
CONAN | 1 | 2017 | 2017-08-23 | 9.90 zł | 9788328211667 | 5 | dwutygodnik | hobby | pozostałe hobby |
Ale to 'jutro' to skąd się wzięło? Z wyliczeń 8elebryty czy były inne przesłanki?
Test. Infolinia Hachette też nic nie wie :biggrin:To od której oni tam robią? :smile:
Jeśli to test, to pierwszy tom będzie miał drugi rzut czy będzie białym krukiem?
Kumpel wczoraj do nich dzwonił.Jakby dziś ruszała oficjalnie to wczoraj też by nic nie powiedzieli :smile:
Cena za tom w prenumeracie 36,99zł. Do pierwszejCzyli standard cena 39.99 zł
Czyli standard cena 39.99 złCzyli to ma być w cenie wkkmów? o.O
Czyli to ma być w cenie wkkmów? o.ONo tak :smile: Zmyliła cena promocyjna tomu pierwszego.
redakcja merytoryczna: Tomasz SidorkiewiczTo pisze coś w stylu "Przygotowanie polskiej wersji Mucha Comics"?
W Gdańsku ktoś upolował?Napisałem wcześniej że tak :smile:
Cena 39,99 docelowo, ale w ankiecie jest wywiad czy cena ok, czy za duża.Nie raz już były dodawane ankiety do kolekcji i nigdy wydawca nie brał jej wyników pod uwagę. Czyli jak większość odpowie, że cena za wysoka to obniżą? Wątpię, ankiety pójdą do kosza jak za każdym razem.
To pisze coś w stylu "Przygotowanie polskiej wersji Mucha Comics"?
NieDzięki.
W Gdańsku ktoś upolował?
Napisałem wcześniej że tak :smile:Owszem, ale gdzie.
Owszem, ale gdzie.Brzeźno :smile: Ale raczej będzie w całym Gdańsku.
dziku77 poczytaj sobie wczesniejsze posty.Ok, miałem jakiś zonk i nie widziałem kilkunastu wczesniejszych postów.
czyli raczej jest to testNa 100% :smile: Nie ma reklamy, strony i na infolinii ściemniają.
A w Brzeźnie na jakiej ulicy?Ja nie wiem bo nie ja kupiłem.
Czy ktoś może napisać, co się stanie jeśli zdobędę egzemplarz i zamówię prenumeratę na adres do Poznania? Normalnie przyjmą i będą wysyłać kolejne testowe numery?Raczej wyślą, ale pamiętaj że wysyłki są opóźnione zazwyczaj 3-4 numery czyli jak wychodzić będzie 5-6 to dostaniesz 2-3 numer, przy dobrych wiatrach :smile:
Testowych nie będą wysyłać, ale jak kolekcja oficjalnie ruszy to normalnie dostaniesz.W takim razie ta ankieta która jest dodawana to nie jest prenumerata?
Czy ktoś może napisać, co się stanie jeśli zdobędę egzemplarz i zamówię prenumeratę na adres do Poznania? Normalnie przyjmą i będą wysyłać kolejne testowe numery?Tu masz licytację allegro jednego z naszych forumowych "kolegów"
Patrzę na to zdjęcie i nie daje mi spokoju jedna kwestia, jaki poziom przedstawiają te historie o Conanie. W tej kolekcji jest 70 albumów, każdy po około 160 stron(?) (minus dodatki) to nam daje circa 10 tyś. stron... to chyba sporo. Wypełnić taką objętość treścią na wysokim, równym poziomie, czy to możliwe?zajrzyj do tematu Conana na tym forum tam masz sporo o tym co ta kolekcja zawiera i dlaczego ja warto nabyć
Obecny tom Czerwone ćwieki, kolejny Czarny kolos.
Pytanie do osób, które kupiły tom pierwszy. Jakie, poza Czerwonymi ćwiekami, zawarte są w komiksie opowiadania?
Tutaj macie fotki od bazyliszka.
http://8azyliszkoweroznosci.blogspot.com/2017/08/conan-barbarzynca-prezentacja-1-numeru_23.html (http://8azyliszkoweroznosci.blogspot.com/2017/08/conan-barbarzynca-prezentacja-1-numeru_23.html)
W tym linku z blogu 8azyliszka masz zdjęcie spisu treści.
Jakieś inne miasta wchodzą w grę oprócz tych dwóch wymienionych?
Jak się przyjmie rozumiem, że start będzie od numeru pierwszego?
Rysunki Barry Windsor Smith. Chętnie bym przytulił.To samo sobie pomyślałem, toteż zakupiłem. :)
Miejsce po WKKM się zrobi dopiero za ponad rok, więc trochę dużo tych kolekcji będzie. Ja sam na bierząco będę opłacał cztery razem z Conanem - WKKM, WKKDC, SM, Conan, czyli razem to daje 310zł miesięcznie na same kolekcje, czyli trochę za dużo. :/Nie zapominaj o najważniejszej kolekcji czyli 2000 AD od SL, tom co miesiąc :D
To samo sobie pomyślałem, toteż zakupiłem. :smile:Z tego co kiedyś czytałem na zagranicznych stronach to całość ma 70 tomów, zawartość ma się równać temu oryginalnemu 22 tomowemu wydaniu, unas to zostanie rozbite żeby lepiej się zarabiało i sprzedawało jeśli zostanie to wydane :D
Dobór tytułów w tomie pierwszym jednak trochę mnie zdziwił. Byłem przekonany, że to będą wydana zbiorcze The Savage Sword of Conan (https://comicvine.gamespot.com/the-savage-sword-of-conan-2-black-colossus/4000-14684/) ale okazuje się, że nie. W większości jest to wybór nowel z Savage Tales (https://comicvine.gamespot.com/savage-tales-1-savage-tales/4000-11437/).
Czy ktoś się orientuje czy, a jeśli tak, to jaki jest związek pomiędzy The Savage Sword of Conan a Savage Tales?
I pozostaje pytanie o szczegółową zawartość kolejnych tomów...
To samo sobie pomyślałem, toteż zakupiłem. :smile:
Dobór tytułów w tomie pierwszym jednak trochę mnie zdziwił. Byłem przekonany, że to będą wydana zbiorcze The Savage Sword of Conan (https://comicvine.gamespot.com/the-savage-sword-of-conan-2-black-colossus/4000-14684/) ale okazuje się, że nie. W większości jest to wybór nowel z Savage Tales (https://comicvine.gamespot.com/savage-tales-1-savage-tales/4000-11437/).
Czy ktoś się orientuje czy, a jeśli tak, to jaki jest związek pomiędzy The Savage Sword of Conan a Savage Tales?
I pozostaje pytanie o szczegółową zawartość kolejnych tomów...
I tak myślę (całkowicie spekuluje) ze poleca po kolei, odcinek SSoC po odcinku
Te historie i tak rzadko sie łączą, każda niemal przedstawia inny okres życia naszego Cymmeryjczyka. Tu nie ma jak wybierać, raczej brak klucza.
Historie dłuższe niż jeden numer to rzadkość, czasem może jest cos na dwa numery, a 4 lub 5 to od wielkiego dzwonu...
Czy ktoś się orientuje czy, a jeśli tak, to jaki jest związek pomiędzy The Savage Sword of Conan a Savage Tales?Seria Savage Tales była antologią z historiami nie tylko o Conanie i ukazywała się w pierwszej połowie lat 70. To była taka rozgrzewka i sprawdzanie gruntu prze startem The Savage Sword of Conan w połowie lat 70.
No i ankiety można wysyłać, by ceny zmniejszyli, to też zapewni większą sprzedaż na przyszłość.Podziwiam twój entuzjazm związany z ankietą i to, że Hachette będzie w ogóle brała ją pod uwagę. Tyle razy pokazali, że mają gdzieś takie rzeczy. Ale za kolekcje trzymam kciuki, aby ruszyła.
Zrozumcie że to jest test, zamawianie prenumeraty miało by sens, gdybyście zamieszkiwali miejscowości na których przeprowadzana jest ta testowa sprzedaż.Skąd takie wnioski? Pracujesz w Hachette i wiesz jak kto rozpatruję daną sprawę? Czy zamówienie prenumeraty może zaszkodzić? Nie. Może pomóc? Tak, bo jak dowiedzą się, że jest dużo, to jest to dodatkowe "za" by ruszyć z całą kolekcją.
Uch, jak ciężko się czyta to forum... Tyle postów każdego dnia, a treści niewiele. (...)
Uch, jak ciężko się czyta to forum... Tyle postów każdego dnia, a treści niewiele.
Uch, jak ciężko się czyta to forum... Tyle postów każdego dnia, a treści niewiele. Czyli podsumowując - na jakim etapie jest kolekcja? Dobrze rozumiem, że uruchomili dopiero rzut testowy w nielicznych miejscach? Kilka osób jednak zachęca tutaj do zamawiania prenumeraty, w tym elektronicznie. Jak mogę to zrobić? Czy jest już dostępny jakiś formularz, czy trzeba pisać do Hachette?Kolekcja jest na etapie testów w bardzo ograniczonym rejonie, tylko w kioskach ruchu. Rzut testowy. Zachęcam do zamawiania prenumeraty by wydawnictwo dostało jasny sygnał, że jest zainteresowanie i że warto ruszyć z kolekcją już oficjalnie. Elektronicznie można to zrobić tylko meilowo, bo strona nie ruszyła, ja proponuję zadzwonić, bo jest to 2 minuty roboty i sprawa załatwiona.
Do powyższego pytania dołączam moje: Czy prenumerata obejmuje już wydany numer i dotyczy tego rzutu testowego czy prenumerata dotyczy właściwego startu kolekcji, który przez forumowiczów jest przewidywany na grudzień?
Akurat BOK przy rzutach testowych oszukuje i zapewnia, że w ciągu miesiąca paczka do prenumeratorów dojdzie, ale doświadczenie mój, że nie dojdzie. Przy poprzednich kolekcjach też zapewniali i nie przychodziło. :wink:
Za 40 zł kupię wszystko BWS i kilka pierwszych tomów.Mi wyszło, że w czterech pierwszych tomach BWS będzie tylko w tomie pierwszym, chyba że w tomie trzecim znajdzie się Lines Written in the Realization that I Must Die czyli to co znalazło się w oryginale w The Savage Sword of Conan #7 (https://comicvine.gamespot.com/the-savage-sword-of-conan-7-the-citadel-at-the-cen/4000-15497/). Nawet jeśli tak będzie, to podejrzewam, że jest to tylko jakaś krótka nowelka i raczej dla niej jednej nie będę kupował całego tomu trzeciego.
Przejrzałem ostatnie 10 stron wątku, zajrzałem na blog 8azyliszka, gdzie jest sporo zdjęć albumu, ale nie ma zdjęć opisu prenumeraty. Czy ktoś mógłby sfotografować i wrzucić?jest zdjęcie prenumeraty:
Chodzi mi przede wszystkim o to jakie dodatki oferują (z pierwszą paczką otrzymasz... z trzecią paczką...) oraz jaki podają sposób zamawiania (e-mail, telefon itp).
jest zdjęcie prenumeraty:
A Bazyliszek ma nawet 1 numer Conana w sprzedaży na allegro.on to już chyba połowę nakładu rzutu testowego sprzedał na allegro.
Dzięki.Też dziękuję. Też zamówiłem.
Prenumerata zamówiona.
Pan przyjmując zamówienie powiedział, że wyślą do Poznania pierwszą paczkę (numery 1, 2 i 3) normalnie, czyli za około miesiąc, gdy wszystkie komiksy pojawią się już w kiosku. Oby.Zawsze tak mówią przy teście a nigdy nie wysyłają.
on to już chyba połowę nakładu rzutu testowego sprzedał na allegro.
Dlatego nigdzie nie można tego znaleźć.
Szczerze, to nie śledzę co tam gdzie tam, ale chyba zawsze są w tych samych miejscach. Każdy test który mnie interesował był w Zamościu/Lublinie. Przy czym Lublin nie jest taki mały.
Ktoś pisał, że kolekcja z Conanem ma szanse powodzenia ponieważ zainteresowani będą nie tylko fani komiksu, ale także fantasy. Jak to wygląda? Orientuje się ktoś, czy wśród niekomiksowych fanów fantasy widać jakieś zainteresowanie kolekcją?Specjalnie spojrzałem w kwestii Conana na forum/portalu fantasy, na które zaglądam dość często. Nikt się tematem nie interesuje, być może nikt nawet nie słyszał o tej kolekcji, a zaznaczam, że jest to portal na którym można znaleźć recenzje komiksów czy też ich zapowiedzi.
Specjalnie spojrzałem w kwestii Conana na forum/portalu fantasyJak masz tam konto to daj im znać :smile:
Lucky Lucka nie było.
Odnośnie "Conana" - ale to nadal działa tylko w rzucie testowym, czy już można normalnie drapnąć wszędzie?to informacje które do tej pory były podawane są jakoś mało wiarygodne? Na razie jest rzut testowy i nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Ma ktoś może jakieś wiarygodne info?
Mam dwóch znajomych w kioskach spytam jak sprzedaż bo chyba od tego zależy czy kolekcja wyjdzie.biorąc pod uwagę aktywność koników z allegro to wyniki sprzedaży powinny być zadowalające :smile:
to informacje które do tej pory były podawane są jakoś mało wiarygodne? Na razie jest rzut testowy i nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Kolekcja jak rusza ma kampanie promocyjną.i stronę internetową.
PS. Robisz niepotrzebny offtop miły kolego
Gdyby nie poszła ta kolekcja, to by bylo bardzo, bardzo smutne. Byłbym bardzo, bardzo zawiedziony. Z tych wszystkich kolekcji to na te najbardziej czekam.
Jestem zaskoczony, że jednak tak mało osób wierzy w powodzenie tej kolekcji.Na "nie" padło dużo głosów nie dlatego że Conan tylko że kolekcja. Nawet pewnie z kolekcją Batmana zagłosowaliby na "nie" :smile:
Na "nie" padło dużo głosów nie dlatego że Conan tylko że kolekcja.Czyli twierdzisz, że jeśli to by nie była kolekcja to te osoby byłyby bardziej chętne do zakupu komiksów z Conanem? Trochę to wątpliwe, Egmont próbował wydawać z tym bohaterem komiksy i nie wypaliło, wiem było to bardzo dawno temu. Tak jak pisałem na forach fantasy też nie ma poruszenia w sprawie tej kolekcji.
Prenumerata nie ma znaczenia chyba że zgłosi się ponad 4 tys. ludzi
APEL DO MIŁOŚNIKÓW CONANA.
Jeśli zależy Wam na ruszeniu kolekcji kupujcie test, nawet na allegro.
a po co kupować na allegro? przeciez ci co sprzedaja na allegro juz kupili od wydawcy wiec nie wiedze sensu kupowania od pośredników
Zrozum, że jeśli kupili #1 na sprzedaż i ten numer im nie zejdzie, następnych numerów nie kupią. A decyzja o starcie kolekcji zapadnie po przeanalizowaniu sprzedaży wszystkich czterech numerów.
Co z tego że pobierają sobie małą prowizję na piwko. Chyba powinno nam wszystkim zależeć żeby kolekcja u Nas wyszła i według mnie za taką postawę piwko im się należy.
Wydaje mi się, że temat kolekcji Conana zamknie start kolekcji Star Wars. Bo będzie tańsza i kolorowa.Bo fani Conana kupią Star Wars bo kolorowe :smile: Cena taka sama.
Wydaje mi się, że temat kolekcji Conana zamknie start kolekcji Star Wars. Bo będzie tańsza i kolorowa.
Zobaczymy czy to będzie start kolekcji, czy tylko test w wybranych województwach. Zdaje się że EAGLEMOSS kolekcję komiksów DC rzucił bez testu, ale kilka razy sprawdzał rynek w ramach kolekcji figurek np. kolekcje figurek szachowych rzucał bodajże do dwóch województw.za kolekcją Star Wars odpowiada Deagostini. Nie wiem jak to u nich wygląda z rzutami testowymi.
Bo fani Conana kupią Star Wars bo kolorowe :smile: Cena taka sama.cena taka sama a ilość stron mniejsza, no i czerń i biel vs kolor.
za kolekcją Star Wars odpowiada Deagostini. Nie wiem jak to u nich wygląda z rzutami testowymi..Bywały testy kolekcji Deagostini. Wyglądają bardzo podobnie jak te Hachette czy Eaglemossu.
Ale fakt faktem, że kolekcja komiksów SW na pewno będzie się cieszyć większą popularnością.To prawda. Kolekcja SW tak samo jak kolekcja Thorgala sprzedałaby się nawet gdyby obecnie na rynku było z 15 kolekcji i ze 150 pozycji w księgarniach miesięcznie. Jednak Star Wars jest marką w Polsce bardzo znaną, na tyle, że Egmont wydaje cały czas "SW Komiks" jako magazyn w kioskach (gdzie potrzeba znacznie wyższego nakładu niż dla komiksów w księgarniach).
@celtic
Szczerze to jeśli kolekcja nie ruszy, a wyda to ktoś inny później to te tomy będą pasowały jak pięść do nosa wtedy, najlepszym przykładem nich będzie Lucky Luke.
A co do ceny, to każdy jest w stanie kupić komiks w takiej cenie za jaką uważa że jest dla niego wart.
Nie mów że te albumy nie są warte tych 40 zł. Myślę ze konkurencja przejmując ten tytuł będzie go miała w granicach 80-100zł.Nie są. Jak na kolekcję, są za drogie. Brak koloru to duża oszczędność, wiec i cena powinna być niższa.
W sumie masz rację, jak ktoś inny zabierze się za wydanie tej kolekcji, to pewnie będzie to wydawał 1-2 albumy rocznie, czyli ostatni, siedemdziesiąty dostaniemy po 35 latach od startu wydania pierwszego albumu.Chyba nie jesteś tego świadom, ale Hachette rozbiło w kolekcji serię na 70 tomów, którą w normalnych wydaniach jest o połowę mniej. Nie mnie ktoś poprawi, ale chyba jest 22 tomy w oryginalnych zbiorczych.
Nie mów że te albumy nie są warte tych 40 zł. Myślę ze konkurencja przejmując ten tytuł będzie go miała w granicach 80-100zł.Nie mówiłem o konkurencji. Chodziło mi o to że jeśli ktoś chce kupić ten komiks to cena nie ma dla niego znaczenia. I jak chce przepłacać na allegro to jest wyłącznie jego sprawa. Jeśli komiks jest wart dla niego 100 zł to go kupi, jak nie to nie.
22 tomy :smile:Dziękuje.
Nie tego. To był jakiś kolorowy :smile:Jesteś pewien? Nie chce mi się teraz (bo nie ma na to czasu) przekopywać grupy na FB, gdzie ten temat został poruszony, ale byłem przekonany że chodziło właśnie o Savage Sword of Conan?
22 tomy :smile:
Jeden taki tom https://www.darkhorse.com/Books/14-786/The-Savage-Sword-of-Conan-Vol-1-TPB (https://www.darkhorse.com/Books/14-786/The-Savage-Sword-of-Conan-Vol-1-TPB)
zbiera z 3 z kolekcji. 542 strony w czerni i bieli Egmont mógłby spokojnie puścić za 100 zł okładkowa.
Więc można policzyć gdzie by wyszło taniej :smile:
Nie mówiłem o konkurencji. Chodziło mi o to że jeśli ktoś chce kupić ten komiks to cena nie ma dla niego znaczenia. I jak chce przepłacać na allegro to jest wyłącznie jego sprawa. Jeśli komiks jest wart dla niego 100 zł to go kupi, jak nie to nie.
<blockquote>Nie mów że te albumy nie są warte tych 40 zł. Myślę ze konkurencja przejmując ten tytuł będzie go miała w granicach 80-100zł.</blockquote>
Nie są. Jak na kolekcję, są za drogie. Brak koloru to duża oszczędność, wiec i cena powinna być niższa.
Wiesz dlaczego konkurencja będzie miała go po 80 zł? Bo nie będzie takiego zainteresowania, żeby go wydawać w nakładzie tysięcy sztuk, więc cena jednostkowa będzie wyższa.
Widzisz, dla mnie są warte dużo więcej niż te 40 zł.Nie mówię o wartości jaką ktoś darzy dany komiks, ale czystym koszcie produkcji, który jest niższy niż kolorowe kolekcje Marvela/DC/Star Wars, więc i cena powinna być niższa.
Mam nadzieję, że nie należysz do tego grona fanów, które marudziło że BATMAN: BLACK AND WHITE wyszedł w czerni i bieli.Serio? :roll:
Nie mówię o wartości jaką ktoś darzy dany komiks, ale czystym koszcie produkcji, który jest niższy niż kolorowe kolekcje Marvela/DC/Star Wars, więc i cena powinna być niższa.Sorry za uszczypliwość, rozumiem że koszt druku w czerni i bieli jest niższy. Ale wolałbym wydawać teoretycznie 50-60 zł za albumy CONANA, niż 40 zł za albumy kolekcji Marvela Hatchette choć są w kolorze.
Serio? :roll:
1 - hipotez, ze prenumerata to egzemplarze ze zwrotów.Prenumerowałem WKKM od początku do 101 tomu.
2 - zastrzeżeń do jakości przysłanych egzemplarzy (naprawdę wolałbym nie tracić czasu na proces reklamacji itd., ale w kontrze do tego stoi latanie po kioskach i empikach)
3 - opóźnionego przysyłania (kilka numerów wstecz w stosunku do premiery na rynku).
- to raczej fakt, poza tym na początku prenumeraty były dwa rzuty wysyłkowe; dla tych, co płacili w terminie dostawali w pierwszym, a w drugim ci, którzy się spóźnili i jeżeli kiedyś się spóźniłeś, to już będziesz w drugim,Drugi rzut to zwroty z kiosków (które wcale nie muszą być uszkodzone) i to się tyczy każdej kolekcji.
Na żadną inną tak nie czekałem jak na kolekcję Conana.Mam tak samo i miałem te same obiekcje. Ale zamówiłem, choć i tak ponoć mi nie przyślą przed startem serii w całym kraju. I chciałem, jak to kiedyś się robiło, odbierać sobie z kiosku nowe numery, ale dla dobra sprawy zapisałem się (i w razie czego znowu zapiszę) na prenumeratę. Niech ta seria odpali (padam na klęczki przed komiksowymi bogami). O może pomodlić się do Croma?
O może pomodlić się do Croma?
What use to call on him? Little he cares if men live or die. Better to be silent than to call his attention to you; he will send you dooms, not fortune!
Na żadną inną tak nie czekałem jak na kolekcję Conana.
Przed prenumeratą powstrzymują mnie ludzkie historie z forum. I tu pytanie, jak realnie oceniacie jakość prenumeraty w świetle:
- hipotez, ze prenumerata to egzemplarze ze zwrotów.
- zastrzeżeń do jakości przysłanych egzemplarzy (naprawdę wolałbym nie tracić czasu na proces reklamacji itd., ale w kontrze do tego stoi latanie po kioskach i empikach)
- opóźnionego przysyłania (kilka numerów wstecz w stosunku do premiery na rynku).
Jak bardzo należy się tego obawiać? Czy to są rzeczy poważnie rzutujące wg Waszego doświadczenia na sens czy jakość prenumeraty?
sam widziałem często obite i przechodzone egzemplarze leżące w Empiku, wyglądające gorzej niż przesłane.To fakt. Niektóre moje egzemplarze z kiosku wyglądają jakby je coś przeżuło :smile: Tu i tu można trafić na uszkodzone egzemplarze.
1. Jak dla mnie to jakaś bzdura. Nigdy nie dostałem egzemplarza, który by wyglądał jak przeciągnięty po kioskach, nawet jeżeli dana paczka była bardzo opóźniona. Wszystkie były w stanie idealnym, trzaskające przy otwieraniu, z gładkimi okładkami bez zarysowań.
Mkolek - co nie podoba się w papierze? Ja osobiście jestem papierem zachwycony wręcz i uważam, że wszystkie czarnobiałe komiksy powinny być na takim wydawane. Co do ceny pełna zgoda - zbyt wysoka.Wg mnie jest za cienki. Serio, myślałem, że będzie dużo lepszej jakości. Nie wiem czy ze względu na jego grubość to jednak kolor czarny wychodzi jako szary. To jest moja tylko opinia. Jeśli wam to odpowiada to ok. Zastanawiałem się na zakupem tych dwóch tomów, który były dostępne na MFKiG, ale po przejrzeniu zrezygnowałem.
Wg mnie jest za cienki. Serio, myślałem, że będzie dużo lepszej jakości. Nie wiem czy ze względu na jego grubość to jednak kolor czarny wychodzi jako szary. To jest moja tylko opinia. Jeśli wam to odpowiada to ok. Zastanawiałem się na zakupem tych dwóch tomów, który były dostępne na MFKiG, ale po przejrzeniu zrezygnowałem.
Jeśli chcesz zobaczyć o jaki offset mi chodzi, a także jakość druku gdzie czarny to czarny a nie szary, kup sobie Black Kiss z Planety Komiksu. Różnica jest znaczna.
Tak wiec widzę że Conan to nie Twoje klimaty,Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz.
albo wkurzasz się na następną kolekcję w kioskach.To nie to. Podałem konkretny argument. Jakbym w tym samym dniu nie kupował Black Kiss (które kosztuje zaledwie tylko 2 zł więcej w dyskontach), to może bym inaczej do tego podszedł, a tak widać tu różnicę bardzo. Ile było narzekania co do jakości wydań komiksów innych polskich wydawców. Po prostu wyraziłem swoja dezaprobatę podając konkretny argument.
Narzekasz na papier, to pewnie nie widziałeś wydań Dark Horse'a. Według mnie papier jest OK.Jak kilka razy był używany ten argument, nawet ostatnio sam przytoczyłem go w dyskusji odnośnie jakości naszego Odrodzenia do Rebirth i dostałem uszczypliwą uwagę. Podałem ci konkretny komiks do którego się odniosłem w porównaniu (trzymałeś go w rękach chociaż?). Mówiłem jest średnio, źle nie, ale wg mnie nie ma co się zachwycać jakością wydania. Ty masz swoje zdanie ja swoje.
Hachette próbuje swoich sił z Conanem we Francji-ciekawe czy tam się uda .Cenowo podobnie jak u nas.
https://www.hachette-collections.com/livres-et-bd/collection-conan/votre-numero-1/?utm_source=Conan_BDGest&utm_medium=Interstitiel&utm_campaign=Conan_BDGest (https://www.hachette-collections.com/livres-et-bd/collection-conan/votre-numero-1/?utm_source=Conan_BDGest&utm_medium=Interstitiel&utm_campaign=Conan_BDGest)
Bazyliszek mówi, że na 100% ruszy, najpóźniej początek nowego roku.Z tym ruszeniem z SBM na początku roku to chyba dlatego że się nie wyrobili przed świętami (akurat dwa tygodnie wcześniej) bo było widać też "pośpiech" w pierwszych tomach :smile:
Star Wars ....TO to jest drukowane.
A WKKM niech najlepiej zamkną po 150 i dają Avengers co na pewno byłoby dobre dla wszystkich :smile:Co masz na myśli z tymi Avengers? Co do zakończenia WKKM to się zgadzam, i tak to za długo ciągną i kupować trzeba. :roll:
TO to jest drukowane.
stawiałbym na grudzień i premierę nowego epizodu.Serio? :smile: Oni wciskają kit że to nie był test i tyle. Kolekcja jak ruszy oficjalnie to od jedynki na 100%
Z Conanem chyba dupa bo już powinien być w "zapowiedziach" Ruchu.Chyba, że wystartują w nowym roku. Zawsze masz na pocieszenie omnibusy od Egmontu lub zapytaj na privie Aniona, może coś wie.
Kolejne tomy "się tłumaczą"Skąd to info?
Na miecz dodawany prenumeratorom nie ma co jednak liczyć.Ale bez miecza? Się nie godzi :doubt:
Najważniejsze, aby kolekcja jak najszybciej ruszyła.Do dopytaj tam u "źródła" może zdradzą termin :smile:
Najważniejsze, aby kolekcja jak najszybciej ruszyła.Drogi Nawimarze, jeżeli Twoja informacja okaże się prawdziwa to będzie niewątpliwie jednym z milszych świątecznych prezentów. Z góry dzięki za informację, bo szczerze już zwątpiłem w start tej kolekcji.
Jak ma ruszyć to najprawdopodobniej to będzie jedna z trzech kolejnych śród.No nie wierzę. Zawsze taki niedowiarek, a teraz już jak dostałeś niesprawdzone nigdzie info już planujesz kiedy pierwszy tom wyjdzie.
A po co do skrytki pocztowej nazwa firmy? :smile:
Z Conanem chyba dupa bo już powinien być w "zapowiedziach" Ruchu.
No nie wierzę. Zawsze taki niedowiarek, a teraz już jak dostałeś niesprawdzone nigdzie info już planujesz kiedy pierwszy tom wyjdzie.Na samym początku "Jak ma ruszyć" Czyli że jak ma ruszyć to najprawdopodobniej w tym terminie i tyle :smile:
Czyli tak jak zaadresuje to dojdzie - pytam bo pierwszy raz takie coś spotykam :smile:Tak. Ale u nich giną zwroty :smile:
h da nam bylejaka kolekcje, ja bym widzial np. scream powiekszony format po600stron..I z 300 zł za tom :smile:
wg mnie niech sobie h wydaje bajki dla dzieci albo te rajtuzy biedne.. ale od klasyki komiksu wara....Thorgal im chyba tak strasznie nie wyszedł?
Mi się tak przynajmniej raz w miesiącu śni ta kolekcja :biggrin: https://www.bedetheque.com/serie-51607-BD-Grands-Classiques-de-la-Bande-Dessinee-Erotique-La-Collection.html (https://www.bedetheque.com/serie-51607-BD-Grands-Classiques-de-la-Bande-Dessinee-Erotique-La-Collection.html)
Nie przyjęłaby się. Za dużo czarno-białych komiksów.Są też kolorowe np "Klik" i "Zapach Niewidzialnego" więc by to duble to końca nie były :smile:
Żarty żartami ale było naprawdę sporo głosów że ludzie nie biorą bo czarno-białe.
Szninkiel też tylko czarno-biały.Miałem wydanie kolorowe. Graza wykonała świetna robotę. Jeśli będzie kolejne wydanie Egmontu to chciałbym w jednym albumie i w kolorze. :smile:
A kolekcję Spider-Mana kto wdaje? Też Hachette? Może z tym by ruszyli po WKKM?Salvat a to jest jakiś oddział Hachette (czy coś takiego :smile: ) więc nie wiadomo czy nasze by mogło wydać.
Salvat a to jest jakiś oddział Hachette (czy coś takiego :smile: ) więc nie wiadomo czy nasze by mogło wydać.Tak, niby oddział Hachette, ale z Eaglemossu też coś ma, więc to wielka niewiadoma, a jak w ogóle jest z tą kolekcją Avengers? Chyba o niej nie słyszałem. (A jeśli jednak, to nie wiązałem z nią żadnych nadziei.)
5 kolekcji :biggrin:
dwa omnibusy Busieka.Jeden w w drugiej połowie 2018.
Może być tak, że Hachette, Egmont, NSC(?) wycisną rynek jak cytrynę.
Nie mam też -nastu lat a czytelniczo zdaje się jestem dosyć nieźle wyrobiony (może nie w komiksach) i mam podobnych znajomych. Normalne jest, że cześć czytelników zainteresuje się innymi pozycjami niż superhero, część zostanie tylko przy tym a część odpadnie w ogóle
Orientujecie się gdzie można kupić w internecie tom nr.1 Conana? Na gildii wciąż w zapowiedzi :sad:
Orientujecie się gdzie można kupić w internecie tom nr.1 Conana? Na gildii wciąż w zapowiedzi :sad:Empik.com
Orientujecie się gdzie można kupić w internecie tom nr.1 Conana? Na gildii wciąż w zapowiedzi :(
Kolekcję Dredda przedłużono o 10 tomów https://en.wikipedia.org/wiki/Judge_Dredd:_The_Mega_CollectionMyślę że kwestia ewentualnego przedłużenia kolekcji Conana będzie zależeć wyłącznie czy w głównej mierze od sprzedaży. Poczekamy, zobaczymy...
To co mogą przedłużać to cisną ile wlezie :smile: Ciekawe co będzie z tym Conanem.
Kolekcję Dredda przedłużono o 10 tomów https://en.wikipedia.org/wiki/Judge_Dredd:_The_Mega_Collection (https://en.wikipedia.org/wiki/Judge_Dredd:_The_Mega_Collection)Ale nie porównuj rynku naszego do UK jak i tytułów,
To co mogą przedłużać to cisną ile wlezie :smile: Ciekawe co będzie z tym Conanem.
A gdzie ja coś porównałem? :smile: O Conanie pisałem ogólnie.Janku, ale kwestia przedłużania kolekcji Dredda ni jak ma się do naszego rynku, pierwsze my mamy swoją kolekcję Dredda i ma się ona dobrze. Nie zrobiłeś tego porównania bezpośrednio.
Lucky Luke i Asteriks w rzutach testowych byli po 30zł za album. Spodziewałbym się przy Iznogudzie podobnej ceny. Tylko czy fakt że LL i Asteriks ostatecznie nie wystartowały nie pogrążył też Iznoguda?To więcej niż pewne
gdyby jednak zrobili rzut testowy to przynajmniej Egmont by go wydał.aj aj aj egoizm przez Pana przemawia :wink:
Kolekcja WKKM ponoć przedłużona do 170 tomu. :cool:Ja się tego dowiedziałem :smile: Jest w temacie WKKM.
Ja się tego dowiedziałem :smile: Jest w temacie WKKM.
Ciekawe to to.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1955211104559070&id=354052384674958 (https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1955211104559070&id=354052384674958)
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1955209147892599&id=354052384674958 (https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1955209147892599&id=354052384674958)
Druga kolekcja dla mnie odpada na bank bo chudziutkie tomy na twardo :smile:No właśnie. Gdyby ktoś wydał jakąś kolekcję frankofońskich komiksów w miękkiej, to pewnie bym brał. A w twardej? Nie mam tyle miejsca, żeby zbierać tak cienkie komiksy w twardej oprawie.
Na miękko to i panorama mniejsza :smile: To kolekcja ma mniejsze szanse od Transformers.Oj, nie wiem. Rodzice mogą kupić. Disney Komiks, które było oparte na podobnym pomyśle, dotrwało do 43. numeru.
Ta kolekcja jest dla mnie jak Marzenie! Mam nadzieję,że będzie w niej jak najwięcej Wellsa i Verne'a. Doprawdy coś Pięknego!Jeśłi to ta seria linkowana na poprzedniej stronie, to będą "Wojna światów" i "Wyspa doktora Moreau" Wellsa oraz "W 80 dni...", "Podróż do wnętrza ziemi","Z Ziemi na Księżyc", "Wokół Księżyca", "Przygody Tomka Sawyera", "20000 mil..." Verne'a.
Tak czy owak - brałbym.Czemu nie "biere"? :smile:
Czemu nie "biere"? :smile:Jeśli serię będę mógł kupić to jasne, że biere. Tyle że test pewnie nie pójdzie w Poznaniu (był tu jakiś?), a czy seria w ogóle pójdzie to zobaczymy.Z ceną mogliby zejść do 25 zł i byłoby fajnie.
U nas jak zawsze według kolejności grzbietowej.I to jest zasadniczy minus tej kolekcji.
Transformers <3 marzenia sie spelniaja :biggrin:Moc awatara zadziałała. Szkoda że nam w maju to wyłączą :biggrin:
Tyle że test pewnie nie pójdzie w Poznaniu (był tu jakiś?)Nie mam pojęcia, gdzie oni te testy przeprowadzają, ale uważam, że powinni za każdym razem zmieniać miejsce. W końcu ludzie, na których ciągle się sprawdza, zaczynają tracić cierpliwość (przez przerwanie i/lub niekontynuowanie kolekcji), a przynajmniej pieniądze i im później przestają się interesować kolekcjami, a to przestaje być miarodajne.
Testują w najbiedniejszych rejonach jak ktoś kiedyś napisał :smile:No i jest to jak najbardziej prawidłowe podejście, bo w najbiedniejszych rejonach ludzie sa dlatego biedni, bo wszystko wydaja na komiksy. Na przyklad taki ja, biedny, biedny, ma jedyna przyjacióką - nedza, a ja nawet o nia dbac nie moge i nieszczesna piszczy.
I to jest zasadniczy minus tej kolekcji.Teraz będziemy mieć chronologicznie przynajmniej:
Teraz będziemy mieć chronologicznie przynajmniej:
Tom 01:
The Transformers, Power Play!, Prisoner Of War!, The Last Stand (US #1-4 / UK #1-8) Man of Iron (UK #9-12 / US #33-34) The Enemy Within, Raiders of the Last Ark (UK #13-21)
Tom 02:
The New Order, The Worse of Two Evils! Warrior School!, Repeat Performance!, DIS-Integrated Circuits!, The Next Best Thing to Being There! (US #5-10 / UK #22-28, #33-36) Decepticon Dam-Busters!, The Wrath of Guardian!, The Wrath of Grimlock! (UK #29-32)
And there Shall Come... A Leader! (UK Annual 1985)
Tom 03:
Christmas Breaker!, Crisis of Command, The Icarus Theory, Dinobot Hunt (UK #41-50)
Brainstorm!, Prime Time! (US #11-12 / UK #37-40)
Część tomów będziemy mieć wcześniej niż w UK :smile:
Teraz będziemy mieć chronologicznie przynajmniej:Jestem zaskoczony. I to bardzo pozytywnie.
Czyżby dla nas mieli specjalnie przygotować materiały? :smile:A co to za problem? Całość już pewnie dawno mają gotową (tłumaczenie u nich odpada :smile: ) Jakby miało nie iść chronologicznie to by puścili tak jak w UK i tom pierwszy to byłby Target: 2006.
Teraz będziemy mieć chronologicznie przynajmniej:
Tom 01:
The Transformers, Power Play!, Prisoner Of War!, The Last Stand (US #1-4 / UK #1-8) Man of Iron (UK #9-12 / US #33-34) The Enemy Within, Raiders of the Last Ark (UK #13-21)
Tom 02:
The New Order, The Worse of Two Evils! Warrior School!, Repeat Performance!, DIS-Integrated Circuits!, The Next Best Thing to Being There! (US #5-10 / UK #22-28, #33-36) Decepticon Dam-Busters!, The Wrath of Guardian!, The Wrath of Grimlock! (UK #29-32)
And there Shall Come... A Leader! (UK Annual 1985)
Tom 03:
Christmas Breaker!, Crisis of Command, The Icarus Theory, Dinobot Hunt (UK #41-50)
Brainstorm!, Prime Time! (US #11-12 / UK #37-40)
Część tomów będziemy mieć wcześniej niż w UK :smile:
To są te lata 80', o których mówi reklama, czy inne?Tak. Cześć wydał TM-Semic.
(tłumaczenie u nich odpada :smile: )No właśnie, w UK odpada, ale nie u nas. A mając w pamięci to co było/jest w KSM. :doubt:
Tak. Cześć wydał TM-Semic.
Ale to jest przecież straszna ramotka, szczególnie początkowe zeszyty... Jakoś nie wierzę, aby miało to wzięcie.Bazyl odpowiedział na to na filmożercach "Jak znowu porozsyłam w Polskę wszystkie dostępne egzemplarze z Zamościa i Lublina, to ruszy w styczniu na 100%. (http://forum.filmozercy.com/images/smilies/biggrin.png)"
Tm-Semicowe tylko z początku szły w całości, później jakoś to strasznie pocięte było wydawane.Brakowało też z Marvel UK.
Jak jest szansa, żeby kolekcja literatury wyszła na miękko?Mała ale też trzymam kciuki :smile:
Jak jest szansa, żeby kolekcja literatury wyszła na miękko?Hachette nawet 32-stronicowe zeszyciki Klossa wydała na twardo...
Jak poleta tym z TM Semic to początkowe wezmę :smile:
Oby kolekcje nie przyczyniły sie do upadku rynku/przesytu tak jak kiedyś pomogły go odbudować...
Po ile stron maja te komiksy?48 stron. To są standardowe europejskie albumy.
48 stron. To są standardowe europejskie albumy.Chyba są też i większe tak po 60 kilka. Drugi tom to to https://www.amazon.fr/L%C3%AEle-tr%C3%A9sor-1C%C3%A9d%C3%A9rom-Christophe-Lemoine/dp/9953493014 (https://www.amazon.fr/L%C3%AEle-tr%C3%A9sor-1C%C3%A9d%C3%A9rom-Christophe-Lemoine/dp/9953493014) i niby 63 ale mogą być jakieś dodatki których w kolekcji nie będzie.
A tu na 100% Hachette:
"Wielka literatura w komiksie" (6,90 zł).
29 sierpnia rusza kolekcja Charles Dickens:Czyli kolejna kolekcja pt. "Pozornie ekskluzywna kolekcja książek w niepełnych przekładach z XIX wieku z domeny publicznej"
Były tego jakieś testy? Może ta Literatura w Komiksie ruszy też teraz oficjalnie.Informacji odnośnie testów nie znalazłem (lecz nic to nie znaczy), jednak nie wydaje mi się, żeby Hachette startowało w jednym tygodniu z dwoma kolekcjami.
Czyli kolejna kolekcja pt. "Pozornie ekskluzywna kolekcja książek w niepełnych przekładach z XIX wieku z domeny publicznej.
Czyli kolejna kolekcja pt. "Pozornie ekskluzywna kolekcja książek w niepełnych przekładach z XIX wieku z domeny publicznej"Najlepszy jest tekst na stronie "Ekskluzywna kolekcja książek w szlachetnej oprawie, która będzie ozdobą Twojej domowej biblioteki" :smile:
Najlepszy jest tekst na stronie "Ekskluzywna kolekcja książek w szlachetnej oprawie, która będzie ozdobą Twojej domowej biblioteki" :smile:Bo nie będzie szpetnej panoramy i będzie można kupować spokojnie wybrane pozycje, bez strachu, że kolekcja na półce wydaje się wybrakowana :smile: .
Bo nie będzie szpetnej panoramy i będzie można kupować spokojnie wybrane pozycje, bez strachu, że kolekcja na półce wydaje się wybrakowana :smile: .No niestety... jeśli będzie tak, jak w poprzednich kolekcjach Hachette, to każdy tom będzie miał na grzbiecie numer. Jeśli będziesz kupował wybrane części, to na półce pojawi się mozaika w rodzaju: 1, 2, 5, 28, 35, 47...
1, 2, 5, 28, 35, 47...Numer Lotto :smile:
A ja marzył nie tak dawno żeby z tej serii chociaż Stendahla, Tołstoja, Zolę a tu taka miła niespodzianka. :biggrin: :biggrin:Zobaczę jakie pojawią się tam wstępnie tytuły, ale tom 1 biorę.
Już pisałem, że głupie to jest testowanie ww tyc samych regionach.Też już pisałem że może głupie z punktu widzenia potencjalnego czytelnika ale niekoniecznie z punktu wydawcy który testuje worst case scenario w najbiedniejszych województwach.
Dzięki. Idzie chronologicznie jak zapewniałem :smile:Kurde i będę musial kupować przynajmniej te starocie :biggrin: chyba że poczekam i znów ktoś po 20 zl komplet gdzies wystawi :)
Trzeba zobaczyć co dostało pomorskie i świętokrzyskie. Jak startowało WKKM to pierwszy tom kupiłem w Gdańsku właśnie.Pomorskie ma Transformerów.
W prenumeracie jest opcja 36,99 zamiast 39,99 zł (kiosk) za jeden tomA ankiety to pies trącał :smile:
45 ? Kurde dlaczego? Pytanie jest zawsze ale nigdy cena nie spadał;/ Trza będzie brać prenumeratę:)
Jakie dodatki do prenumeraty?
A zmieniły się kiedyś ceny od tych z testu?Tak, w przypadku WKKDC, ale wiem że mówisz tylko o kolekcjach Hachette.
W UK cena jak za WKKM/SBM więc i u nas na pewno będzie tak samo.Jest coś takiego jak inflacja, nie mówię że zmienią cenę, ale musi być coś na rzeczy skoro o nią pytają.
Tak, w przypadku WKKDCTo wzrosło tak jak w UK.
Jest jakaś dobra duszyczka która kupi i podesle pierwszy numer? Mogę dołożyć na piwo, po prostu nie chce kupować od bazyla. ;D
OK ale pamiętaj że ludzie sie przyzwyczajają :P Czyli to samo a więcej płacić :)
Dlaczego ? a ty chcesz zarabiać co raz mniej, czy coraz więcej :cool:
Bojkot Bazyla :badgrin:I tak są osoby które kupią od niego, widać to po komentarzach na grupach sprzedażowych na fb.
Wg mnie będzie drożej, tu tom to jednak będzie stron 200+Ale też i 146 czyli dokładnie tak samo jak w WKKM i SBM. W UK drożej nie jest. Kolekcja Star Wars ma najgrubsze tomy. Dobrze ci Bazyl na blogu napisał: "A ty szukasz jak zwykle dziury w całym." :smile:
A jakieś info odnośnie drugiej z kolekcji - Dzieł Literatury? Jakieś zdjęcia?Nie ma nigdzie tak jak i tej jeszcze jednej kolekcji nie komiksowej.
Przyłączam się do prośby o pierwszy numer, byłbym wdzięczny gdyby ktoś mógł kupić i wysłać pocztą albo ruchem obojętne, chciałbym przeczytać a jakoś kupowanie u bazyla mi średnio pasuje.
Zobaczę, ile uda mi się kupić, bo już mam pięć sztuk do kupienia, a kolekcja nie w każdym kiosku się pojawiła. Dam znać.Będę wdzięczny :)
A jakieś info odnośnie drugiej z kolekcji - Dzieł Literatury? Jakieś zdjęcia?
Pierwszy tom z rzutu testowego kolekcji Hachette "Wielka literatura w komiksie": https://allegro.pl/wielka-literatura-w-komiksie-kolekcja-hachette-i7524587329.html (https://allegro.pl/wielka-literatura-w-komiksie-kolekcja-hachette-i7524587329.html) - doliczyłem na piwko :wink:Może trochę lepsze zdjęcia. Pierwsze 4 tomy: W 80 dni dookoła świata, Dzwonnik z Notre Dame, Robinson Crusoe, Quo vadis. Ceny: 6,90 zł, 14,99 zł, 24,99 zł (w prenumeracie 19,99 zł). Testu doczekał się również jeden z bogatszych terenów - warmińsko-mazurskie. (Jak zobaczyłem, że kolekcję Transformersów testują w pomorskim, to pomyślałem "kurczę rzeczywiście i tym razem najbiedniejsze regiony wybrali do testów" :wink: ). W prenumeracie z pierwszą przesyłką kompas. Co do reszty gratisów to nie wiem, nie doczytałem.
Nie ma pytania, "Czy byłbyś bardziej zadowolony płacąc 20 zł?" :cool:No nie ma, ale obstawiam, że byłaby jedna odpowiedź "Tak, biorę prenumeratę" :smile:
WKKM nie miała czasem w ankiecie 50 zł?Coś tak było (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,34605.msg1200970/topicseen.html#msg1200970).
Coś tak było (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,34605.msg1200970/topicseen.html#msg1200970).Dzięki bo już miałem sam szukać :smile: Czyli nie ma się co przejmować tymi większymi cenami w ankietach bo to standard.
Słuchajcie, ktoś widział "Transformersy" albo "Literaturę" gdzieś na Dolnym Śląsku? Mój region chyba jak zawsze poszkodowany w tych testowych rzutach...O ile pamiętam reprezentatywnymi województwami do próby Hachette były jak dotąd woj. pomorskie i lubelskie. Ponieważ 8azyli (z okolic Zamościa) już rozprowadza to i tym razem pewnie tak jest.
Chłodno wygląda ta kolekcja. Co prawda przypomina mi trochę te polskie komiksowe adaptacje lektur szkolnych (kto pamięta jak jeszcze w latach 90. po świetlicach szkolnych walały się pożółkłe komiksy "Faraon" Prusa itp.?), ale wygląda na solidnego frankofona.Jak zobaczyłem tę kolekcję, to od razu przypomniały mi się stare adaptacje "Winnetou" i "Ostatniego Mohikanina", które czytałem dziecięciem będąc :smile: Twórcy byli chyba z któregoś demoludu, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć dokładnie, skąd...
Może nawet zamówiłbym prenumeratę ale... "kubek z kredą"?????To chyba taki kubek, na którym możesz sobie coś zapisać kredą... No wiesz, że "literatura" :wink:
I nie wszystkie były złe
Dam tu choć to raczej nie Hachette.
Na profilu dodatki w kiosku takie info:
"Wydział 7" od 17 września w kioskach (15 zł).
W Rzeszowie też jest? W kioskach Ruchu tylko czy gdzie indziej może? W sumie mogę komuś kupić za okładkową, tylko nie lubię bawić się w parncerne pakowania :/
A Transformery gdzieś widziałeś? W Empiku w Galerii Rzeszów nie było w zeszły piątek, szukałem.
U nas nie wyszło wydanie po części pokolorowane?Niestety u nas całość w czerni i bieli.
Da się jakoś zamówić do polaczkolandii pierwsze tomy (te za £1.99) kolekcji komiksowych z UK? ;>Amazon.co.uk/ebay znasz?
tylko po co skoro cała manga 42 tomy jest powszechnie w Polsce dostępna;Bo większe i po części pokolorowane. Thorgal też był cały czas dostępny :smile:
tylko po co skoro cała manga 42 tomy jest powszechnie w Polsce dostępna;) W Komikslandii kupowałem po 13zł;) a wychodzi właśnie Dragon Ball Super;)Wydanie od JPF ma bardzo mały format i brak kolorowych stron, do tego większość tomów które są w obiegu (jeśli nie wszystkie) jest już z dodruku cyfrowego przez co te strony które były pierwotnie w kolorze mają skopane szarości. Da się to czytać, ale przez ten mały format komfort jest dość niski. Za to tłumaczenie jest naprawdę dobre i jeśli Hachette zdecydowałoby się na tą kolekcję to mam nadzieję, że dogadaliby się z JPF a nie robili nowe od początku.
Za to tłumaczenie jest naprawdę dobre i jeśli Hachette zdecydowałoby się na tą kolekcję to mam nadzieję, że dogadaliby się z JPF a nie robili nowe od początku.I chyba JPF tłumaczyło z japońskiego, a nowe mogłoby być z jakiegoś francuskiego albo angielskiego.
Bo większe i po części pokolorowane.Pokolorowana manga? Tfuuu
I chyba JPF tłumaczyło z japońskiego, a nowe mogłoby być z jakiegoś francuskiego albo angielskiego.Czyli z oryginalnego w jakim została wydana manga. Jeśli będzie tłumaczenie z tłumaczenia, to nie fajnie.
I mam się już przejmować że może być źle jak nawet nie zapowiedzieli? :smile:Dla przypomnienia zaczęli KSM i było źle.
Dla przypomnienia zaczęli KSM i było źle.Później zaczęli Conana i było dobrze :smile:
Później zaczęli Conana i było dobrze :smile:No nie wiem, cały czas drażni mnie brak paginacji.
No nie wiem, cały czas drażni mnie brak paginacji.A co to ma do tłumaczeń? Oryginalne kolekcja nie ma paginacji to i tu nie ma.
Dobrze wiem że kilka stron zawsze w każdym (chyba?) tomie mangi jest kolorowych.W Dragon Ballu całe rozdziały są kolorowe. W samym pierwszym tomie jest 76 stron w kolorze.
Masz negatywny stosunek do kolorowych stron w mandzeOn ma negatywny stosunek do kolekcji i zawsze będzie czegoś wyszukiwał :smile:
Ooooo, to trzymam kciuki za JPF by wydali to ostatnie wydanie jak Alitę, pięknie by było.Edycja kanzenban ma oryginalne pastelowe kolory Toriyamy, to ostatnie to już komputerowy plastic fantastic.
(np. brokat czy jakiś kosmiczny sposób kolorowania, którego koszty sprawiają, że nowe wydanie Czarodziejki z Księżyca się na razie u nas nie pojawia).
A czasem WKKM nie zostało przerwane w Czechach? Ale to chyba nie temat na taką dyskusje.Na 120 to jakie przerwane? SBM też kończą na 60. Tam chodzą plotki że WKKM ma wrócić po SBM od 121 choć dla mnie to mało realne :smile:
Z ciekawości, możesz rozwinąć ten temat? Jakie sa te kosmiczne sposoby kolorowania?
Stany i Francja walczą z reprodukcją okładki, która składa się z 5 warstw: 1.Specjalny papier, 2.Druk kolorowy, 3. folia z brokatem, 4. pierwsza warstwa złotej farby (dostępna tylko w Japonii), 5. druga warstwa inne złotej farby (dostępna tylko w Japonii).Do tego dochodziła konieczność drukowania nawet egzemplarzy testowych do akceptacji w jakiejś drogiej technice, której w Polsce nikt nie stosuje (niestety nie znalazłem cytatu) co generowałoby spore koszty. Ogólnie autorka ma wysokie wymagania do tego jak ma wyglądać produkt końcowy i była nieskora do ustępstw w tej kwestii.
Naprawdę mają wychodzić całe serie po kolei?Widać to po panoramie i zapowiedzi drugiego tomu. Bym się nie nastawiał na to u nas.
Widać to po panoramie i zapowiedzi drugiego tomu. Bym się nie nastawiał na to u nas.O tyle jest to ciekawe, że nie trzeba wtedy zbierać całej kolekcji, tylko wybrane serie. Podoba mi się :)
Teraz testują "Niebieskie Kurtki" Les Tuniques Bleues"Niebieskie Mundury" i to było już u nas wydawane przez Twój Komiks.
U nas szanse malutkie ale to mógłby puścić Egmont jak LL :smile:
A o takiej kolekcji to Wy słyszeli? :lol: https://www.alienandpredatorcollection.com/collection/ (https://www.alienandpredatorcollection.com/collection/)Oj, takie cudo to bym przygarnął. :biggrin:
Genialne!
Aliens: OUTBREAK to 6 zeszytów i to jest też ~120 stronWcale że nie :smile: Sama historia tu ma prawie 150 stron.
Raczej czwartek.Raczej - to słowo nie napawa pewnością ;) , a jak wiadomo ostatnio trzeba "walczyć" o każdy egzemplarz.
Przepraszam, że moje przyziemne pytanie zmyliło Ciebie.... :wink:
Raczej - to słowo nie napawa pewnością :wink: , a jak wiadomo ostatnio trzeba "walczyć" o każdy egzemplarz.
Fanam Corto powinien nieźle śmignąć gul bo Egmont już pewnie po nic nie sięgnie :smile:No tak, bo przecież po tym, jak na zachodzie ukazała się kolekcja Blueberry'ego, Lucky Luke'a, Asteriksa czy Thorgala to Egmont w Polsce momentalnie zrezygnował z tych serii...
No tak, bo przecież po tym, jak na zachodzie ukazała się kolekcja Blueberry'ego, Lucky Luke'a, Asteriksa czy Thorgala to Egmont w Polsce momentalnie zrezygnował z tych serii...Mi nie chodziło o Corto tylko o inne tytuły Pratta których Egmont raczej nie wyda (i nie przez kolekcje) Chociaż jak mu się tak pisze to może :biggrin:
Mi nie chodziło o Corto tylko o inne tytuły Pratta których Egmont raczej nie wyda (i nie przez kolekcje)No to ja odczytałem Twój post odwrotnie, niż teraz piszesz, że według Ciebie Egmont nie wyda Pratta właśnie przez kolekcję na zachodzie.
Gdyby taka kolekcja miała ruszyć po polsku to wydawnictwo powinno zrezygnować z albumów o jakichś tam Francuzach i w całości wypełnić ją albumami o słynnych Polakach.
Gdyby taka kolekcja miała ruszyć po polsku to wydawnictwo powinno zrezygnować z albumów o jakichś tam Francuzach i w całości wypełnić ją albumami o słynnych Polakach.
Gdyby taka kolekcja miała ruszyć po polsku to wydawnictwo powinno zrezygnować z albumów o jakichś tam Francuzach i w całości wypełnić ją albumami o słynnych Polakach.
Sądzę, że spokojnie można zachować Napoleona i wiele innych postaci ważnych w historii powszechnej, należy jednak zrezygnować z paru "zbyt francuskich" i zastąpić ich kilkoma wielkimi Polakami.
Kurła, Corto Maltese po 2 euro...To cena promocyjna pierwszego tomu.
Musisz się pogodzić, że geopolitycznie Polska nie stanowi żadnej wartości, historia o jej wielkości jest naciągana jak majtki na głowę i ten cały szumnie dmuchany patriotyzm to duma z jedynej na tym świecie rzeczy, na którą nie masz wpływu, a w zasadzie to sroga manipulacja umysłem.Masz całkowitą rację, tylko że dwóch cytowanych przez ciebie osobników najprawdopodobniej żartowało.
Edukacja historyczna to nie pisowskie ćwierkanie o wielkości małych ludzi, tylko nauka.
Chyba jaja sobie robisz i ja nie łapię ironii. Akurat ta kolekcja nie wchodzi w paradę żadnej komiksowej. Inne grupy docelowe. Chyba, że chodzi o "moce przerobowe" polskiego oddziału Hachette. Sądzę, że ta kolekcja dzieciaczkowo - rodzicielska, to raczej argument nie jest ani "za startem" ani "przeciw startowi" "Literatury w komiksie".Może lepiej żeby nie wydawali "Liteatury w komiksie" - strasznie słabe to jest, przeczytałem wszystkie 4 tomy. Rysunki od linijki, kolory ubogo, tekstu za dużo. Nie wiem może do bibliotek szkolnych by się nadało. Ale to tylko moja opinia.
jak z The Sentry sprawa wygląda ile procent tego co wydadzą u nas rysuje Jae Lee?6 z 10 zeszytów. Dokładnie tak:
Warto - początek bardzo dobrego runu w DD, do tego naprawdę świetne rysunki.
Daredevil: Back In Black: Chinatown
Punisher On the Road - nie polecam, idiotyczne i totalnie out of character. Jeden z najslabszych runow ever. Nie warto.
Intrygujące. Napisz coś więcej, jeśli możesz. Szczególnie o tym out of character.
To moze wypunktuje, zeby bylo latwiej:
1. Calkowicie, wtorna absolutnie nie wciagajaca fabula.
2. Nieciekawe postacie drugoplanowe, ktore pojawiaja sie, znikaja i szybko ma sie je gdzies.
3. Kolejny, sadystyczny arcy-wrog - kopia kopii, ktora byla kopia, ktory obrywa i za moment wraca... silniejszy niz wczesniej!
4. Ciag przyczynowo - skutkowy, czesto na zasadzie - its a magic! Deal with it!
5. Frank jest dziwny. Dziwnie wyglada i zachowuje sie - jak nie on. Np. podczas jazdy samochodem oddaje strzal do tylu, nie odwracajac glowy, do biegnacaego daleko goscia i zalicza headshota. Bez jaj.
6. Frank nie jest narratorem opowiesci. Brak jego wewnetrznych monologow jest bardzo odczuwalny.
7. Co chwila WTF? Przeciez Punisher by tak nigdy nie zrobil / nie powiedzial...
8. Bardzo slabe rysunki, po Dillonie (RIP), za ktorym nigdy nie przepadalem, jest jeszcze slabiej.
Strasznie cieniutki run, a im dalej tym gorzej.
Dzięki za poświęcenie chwili czasu i przybliżenie, co miałeś na myśli.
Oglądam przykładowe plansze , no i taki Dillon, co go miałem dość już pod koniec Welcome back.
Mam dzień do namysłu. Bardzo dziękuje.
Jak długo oczekuje się na przesyłkę zamawiajac bezposrednio z Hachette (archiwalne numery)? 2 tygodnie już mijają i nic mi nie przysłali i teraz nie wiem czy zamawiać drugi raz czy czekać?