Dlaczego po dotarciu do 100 strony otwierany jest nowy wątek? Przecież są na tym forum tematy co mają 200 a nawet 300 stron.
VampireS.
- Deadpool Killer, Gods and Vampire (N)
Nowa wersja
(http://i.imgur.com/EHajYcz.jpg)
Stara wersja
(http://i.imgur.com/ukXnoik.jpg)
Przypominam, że przed nami jeszcze...
(K) - klasyk
(N) - nowość
Marzec 2016
- 86. Deadpool Wade Wilson's War (09.03.2016) (N)
- 87. The Amazing Spider-Man Spider-Man No More (23.03.2016) (K)
Kwiecień 2016
- 88. Fear Itself (Part 1) (06.04.2016) (N)
- 89. The Mighty Thor Ragnarok (20.04.2016) (K)
Maj 2016
- 90. The Avengers The Korvac Saga (04.05.2016) (K)
- 91. The Thanos Imperative (18.05.2016) (N)
Czerwiec 2016
- 92. Spider-Man Marvel Team-Up (01.06.2016) (K)
- 93. Hulk Heart of Atom (15.06.2016) (K)
- 94. Hulk Scorched Earth (29.06.2016) (N)
Lipiec 2016
- 95. Nick Fury Agent of S.H.I.E.L.D. (Part 2) (13.07.2016) (K)
- 96. Fear Itself (Part 2) (27.07.2016) (N)
Sierpień 2016
- 97. Fantastic Four Doomsday (10.08.2016) (K)
- 98. The Amazing Spider-Man Death of the Stacys (24.08.2016) (K)
Wrzesień 2016
- 99. Daredevil Sound and Fury (07.09.2016) (N)
- 100. Iron Fist The Search for Colleen Wing (21.09.2016) (K)
Październik 2016
- 101. X-Men In the Shadow of Sauron (05.10.2016) (K)
- 102. Battle Scars (19.10.2016) (N)
Listopad 2016
- 103. Silver Surfer Origins (02.11.2016) (K)
- 104. The Day of the Defenders (16.11.2016) (K)
- 105. Avengers vs. X-Men (Part 1) (30.11.2016) (N)
Grudzień 2016
- 106. Iron Man The Beginning of the End (14.12.2016) (K)
- 107. The Avengers The Kree/Skrull War (28.12.2016) (K)
Styczeń 2017
- 108. Spider-Island (Part 1) (11.01.2017) (N)
- 109. The Inhumans (25.01.2017) (K)
Luty 2017
- 110. Marvel Origins The 70s (08.02.2017) (K)
- 111. Avengers vs. X-Men (Part 2) (22.02.2017) (N)
Marzec 2017
- 112. The Avengers/Defenders War (08.03.2017) (K)
- 113. Deathlok: Origins (22.03.2017) (K)
Kwiecień 2017
- 114. Ultimate Comics Spider-Man Who is Miles Morales (05.04.2017) (N)
- 115. Marvel Horror (19.04.2017) (K)
Maj 2017
- 116. Black Panther Panther's Rage (03.05.2017) (K)
- 117. Spider-Island (Part 2) (17.05.2017) (N)
- 118. Captain America and The Falcon Madbomb (31.05.2017) (K)
Czerwiec 2017
- 119. Marvel What If (Best Of) (14.06.2017) (K)
- 120. Avengers vs. X-Men (Part 3) (28.06.2017) (N)
Tomy niewydane w Polsce
- Captain Britain A Crooked World (K)
- Captain Britain and MI13 Vampire State (N)
- Deadpool Hey, it's Deadpool! (K)
- Deadpool Killer, Gods and Vampire (N)
- Deadpool Suicide Kings (N)
- Deadpool Team-Ups and Downs (N)
- Doctor Strange A Separate Reality (K)
- Howard the Duck (K)
- Punisher Circle of Blood (K)
- The Infinity Gauntlet (K)
- Uncanny X-Men Days of Future Past (K)
- Warlock (Part 1) (K)
- Warlock (Part 2) (K)
We wrześniu pewnie się dowiemy czy faktycznie ww. komiksy po nr. 100 są jeszcze przed nami...
Jak Anionorodnik napisał że 120 to 120 pewnie już dostał do tłumaczenia jakiś tom z nr. ponad 100 :smile:
We wrześniu pewnie się dowiemy czy faktycznie ww. komiksy po nr. 100 są jeszcze przed nami...
Ja już w te ich zapowiedzi nie wierzę :badgrin:
Jak Anionorodnik napisał że 120 to 120 pewnie już dostał do tłumaczenia jakiś tom z nr. ponad 100 :smile:
Tomy niewydane w Polsce
- Captain Britain A Crooked World (K)
- Captain Britain and MI13 Vampire State (N)
- Deadpool Hey, it's Deadpool! (K)
- Deadpool Killer, Gods and Vampire (N)
- Deadpool Suicide Kings (N)
- Deadpool Team-Ups and Downs (N)
- Doctor Strange A Separate Reality (K)
- Howard the Duck (K)
- Punisher Circle of Blood (K)
- The Infinity Gauntlet (K)
- Uncanny X-Men Days of Future Past (K)
- Warlock (Part 1) (K)
- Warlock (Part 2) (K)
Z pewnością taka super oficjalna wiadomość o tomach po 100 ukaże się wcześniej na stronie internetowej.
We wrześniu pewnie się dowiemy czy faktycznie ww. komiksy po nr. 100 są jeszcze przed nami...
Kolekcja będzie się ukazywać do końca świata i o jeden dzień dłużej. :) Inaczej Egmont podniesie ceny. :)Dobrze gada... pisze, polać mu!
Ja sobie życzę przedłużenia o te tomy z innych krajów (zwłaszcza Deadpoole i Rękawicę) a potem MMH PL.
Skoro nagle (znaczy 2 lata po) po rozpoczęciu WKKM zaczęli wreszcie wydawać komiksy, to nie zdziwiłbym się, gdyby po zakończeniu WKKM przestali.Egmont to nie Hachette czy Madragora czy Dobry Komiks. Czy kojarzysz, żeby Egmont kiedykolwiek zrobił tak, że dziś wydaje kilka tomów serii miesięcznej, a za rok nic? Jak Egmont coś wydaje to już ciągnie, może zwiększać cenę, zmniejszać częstotliwość, ale na pewno nie zlikwiduje od razu. A WKKM? Dziś będzie, 120. tom i koniec.
Skoro nagle (znaczy 2 lata po) po rozpoczęciu WKKM zaczęli wreszcie wydawać komiksy, to nie zdziwiłbym się, gdyby po zakończeniu WKKM przestali.
@radefTylko czy tak było, że wydawali 2 tomy miesiąc, a potem nagle nic? Jak sobie zobaczysz to było to powolne zmniejszanie i usuwanie serii. Eternals wydali też po rocznej przerwie od innych tomów i widocznie wyszło, że Marvela nie warto wydawać.
No przecież tak dokładnie było. Wydawali Eternals, 1602, Diabła Stróża, Ultimates - a potem urwali, przestali i nic nie wydawali.
Eternals wydali też po rocznej przerwie od innych tomów i widocznie wyszło, że Marvela nie warto wydawać.Co? Takiego potworka wybrali, by sprawdzić, czy uda im się jakieś jeszcze Marvele sprzedać? Ja się na ten tytuł dałem złapać w kolekcji, ale nie dziwię się, że wiele osób tego nie kupiło poza nią za cenę (wg okladki) o 75% większą.
Co? Takiego potworka wybrali, by sprawdzić, czy uda im się jakieś jeszcze Marvele sprzedać? Ja się na ten tytuł dałem złapać w kolekcji, ale nie dziwię się, że wiele osób tego nie kupiło poza nią za cenę (wg okladki) o 75% większą.Eternals wybrali ze względu na nazwisko autora, a i rysownik jeszcze wtedy (tzn. w 2008 roku) miał u nas dobrą passę. Tak więc z marketingowego punktu widzenia był to dobry ruch. Coś jak teraz z Deadpoolem - jest hype na tego bohatera to jedziemy z tym koksem niezależne od poziomu wydawanej historii.
Eternals wybrali ze względu na nazwisko autora, a i rysownik jeszcze wtedy (tzn. w 2008 roku) miał u nas dobrą passę. Tak więc z marketingowego punktu widzenia był to dobry ruch. Coś jak teraz z Deadpoolem - jest hype na tego bohatera to jedziemy z tym koksem niezależne od poziomu wydawanej historii.Tego się spodziewałem, ale liczyłem na inne uzasadnienie. No cóż, stało się. Cieszmy się, że aktualnie jest inaczej i trzymajmy kciuki, żeby po skończonej, bo kiedyś musi się skończyć, kolekcji pozostałe wydawnictwa zaczną ze sobą mocno rywalizować, by nie skończyło się jak wtedy.
Wybacz, ale do porządnego wydania to WKKM trochę jednak brakuje. :badgrin:
Można by też zbombardować mailami nasze Hachette, by podobnej siary nie robili z MMH kiedy u nas wyjdzie.
Tłumaczyłem Ci to wiele razy: W UK nie wydają po kolei. Grzbiety są co prawda chronologicznie ale tomu juz chronologicznie nie są.
Bardziej mnie wkurza kompletny chaos w chronologiiDomyślam się, że gdyby zrobili panoramę tak jak w UK (tak że ludzie raz dostają cycek Hulka, a w następnym numerze lewe oko Spidera) to by ludzie dopiero narzekali na "kompletny chaos w chronologii" :biggrin: .
Ogólne continuity faktycznie zostało zachowane, ale zdarzały się pewne kwiatki jak chociażby Thor: Odrodzenie (t. 8 ), który powinien być między CW a SI. Pamiętam jak wziąłem się za czytanie tego Thora (a był to mój trzeci komiks przeczytany od momentu kiedy w liceum pożegnałem się z komiksami) i zupełnie nic nie zrozumiałem z rozmowy pomiędzy Starkiem a Thorem i o co w ogóle zaczęli się naparzać.
Wg mnie żadnego (a przynajmniej wielkiego) chaosu nie było. Eventy z continuity było zdaje się przedstawiane wg dobrej linii czasowej (np. najpierw Disassembled, potem New Avengers, a potem SI) - natomiast to że raz były komiksy starsze a raz nowsze - to takie było chyba założenie, które miało na celu urozmaicenie lektury i mnie się to podobało.
Oczywiście mogli (i powinni byli) tomy rozdzielane na częsci puszczać w mniejszej odległości czasowej, bo to rzeczywiście wkurzało.O, i na to można i trzeba psioczyć. Wystarczy spojrzeć na drugą 60-tkę - co z X-Men, Fantastyczną Czwórką, Venomem i Spider Island? W tym kontekście trzeba uznać wyższość WKKDC (którą niechybnie ujrzymy na naszym rynku :badgrin: )
I MMH będzie i Dredd i Star Wars Collection. :biggrin:A na koniec żeby życie miało smaczek wydadzą od początku kolekcję z zachowaniem pełnej chronologii, z dobrze dopasowaną panoramą, brakującymi pozycjami, zatrudnią nową wyszkoloną kadrę w BOKu, podadzą na swojej nowej stronie wszystkie tomy w kolekcji normalnie picuś glancuś :badgrin:
Albo takie Narodziny Venoma (t 5), które powinny być po Secret WarsCzy ja wiem? Największa nieznajomość wcześniejszej fabuły była w zasadzie podobna do tej przy pierwotnym wydawaniu.
@Mack3 ma rację. Główne eventy prawie do końca pierwszej części Kolekcji szły po kolei. Od Upadku Avengers do Siege. Z małymi wyjątkami typu Impas, Thunderbolts i Syn M.Impas to raczej osobny komiks, trudno go zakwalifikować nawet jako luźne preludium do ciągu eventów zaczynającego się od Upadku Avengers (gdyby trzymać się stricte tej zasady trzeba by każdy komiks późniejszy wydawac po wcześniejszym, a to - jak napisałem - byłoby zupełnym zaprzeczeniem idei kolekcji). Thunderbolts - po SI a przed Siege - chyb atak jak powinno być? Syn M po rodzie M (mozna go było dać pewnie przed SI, ale to w zasadzie też raczej komiks "luźny", nie wpisujący się w ciag eventów).
Ale w drugiej 60-tce jest już kompletny burdel. Dostajemy Shadowland a potem wracamy do Pierwszych Avengers i Misji na Marsa. Schizm mamy przed Krucjatą Dziecięcą. A Fear Itself, Spider Island i Av vs X-Men rozbite po całości. To rzeczywiście jest dla mnie niedogodnością. Ale to jest Hachette - tego nie ogarniesz. :smile:
http://8azyliszkoweroznosci.blogspot.com/2015/02/wkkm-co-dalej.html (http://8azyliszkoweroznosci.blogspot.com/2015/02/wkkm-co-dalej.html)
Avengers vs X-Men t.1 wyjdzie przed 1 tomem Spider Island, a potem drugi tom przed 2 tomem SIsland. Więc niezbyt halo.
Wyraźnie widać jakie skutki ma brak w Marvelu postaci typu Batman, który ratuje wszystkich na końcu.
Bazyliszku ale przecież AvX to totalna kaszana :
http://8azyliszkoweroznosci.blogspot.com/2013/09/moja-opinia-o-marvel-major-events.html (http://8azyliszkoweroznosci.blogspot.com/2013/09/moja-opinia-o-marvel-major-events.html)
Thunderbolts - po SI a przed Siege - chyb atak jak powinno być?No niekoniecznie - Thunderbolts powinni być po CW, ale przed SI.
Nom tego Zimowego Żołnierza nie jest łatwo dostać. Dobrze ze mogłem go przeczytać na gorąco ;] Chyba najlepszy Kapitan jaki u nas wyszedł. Choć nie miałem jeszcze w rekach Wojny Domowej ale to juz bardziej Avengers ;] Jakby była możliwość i na tej Olimpi by kto przyuważył za dobry grosz to z chęcią bym odkupił ,dokładając na czteropak ,nie przepłacając jak na Allegro ;]
Ale nie chce mi się płacić 40 zł za pierwszy tom (drugi już mam), na który składają się prawie same flashbacki.
. Ale tak... nie ogarniam tej wypowiedzi, szczególnie w kontekście II tomu :shock:Pogódź się z tym, że 8azyliszek jest nieogarnialny.
To wykracza poza moje zdolności pojmowania... żeby jeszcze flashbacki powtórzone ze starych numerów to ok, mógłbym to zrozumieć. Ale tak... nie ogarniam tej wypowiedzi, szczególnie w kontekście II tomu :shock:
Zamiast o Zimowym Żołnierzu, to tam jest głównie o przygodach Kapitana i Buckiego w przeszłości, podczas II WŚ. No i Brubaker oczywiście robi swoją wersję originu - noż ile można? Do teraźniejszości wracamy dopiero na ostatnie strony, kiedy Zimowy Żołnierz pojawia się w Bostonie. I dopiero 2 tom opowiada jak sobie poradzono z Powrotem i Buckiego i Red Skulla.
I właśnie dlatego nie chce mi się płacić 40 zł za 11 tom. 10-20 bym dał, ale nie więcej.
Po prostu mamy inne spojrzenia na tą historię a także na Marvels czy Dark Phoenix.
Nie rozmawiamy o chorobach ciała, tylko o gustach i upodobaniach w historiach komiksowych. A z powyższego postu ja odczytuję, że skoro mam inne zdanie o jakości Marvels, Phoenix czy flashbackach w ZŻ, to z miejsca moje zdanie jest złe albo gorsze ("idzie się leczyć"). No tak się nie da dyskutować o komiksach. Podkreślam, ja nikomu swojego zdania nie narzucam. Jak się komuś Marvels podoba, to ja z tym problemu nie mam i nie będę go "uświadamiać" na siłę.
Nawet jeśli moje zdanie jest inne niż wszystkich piszących na tym forum, to jest to tylko około 70-100 osób. Raczej nie ma to większego wpływu na populację. A jeśli mówisz o polskim światku komiksowym to też raczej wszyscy komiksiarze tutaj nie piszą. Z krytyką mojego punktu widzenia kilkunastu-kilkudziesięciu osób ja sobie spokojnie poradzę, po prostu się nimi nie przejmując.Dlatego napisałem, żebyś zapytał o zdanie kogoś, kto Cię dobrze zna w prawdziwym życiu.
Natomiast nie podoba mi się, to że forumowicze o odmiennych gustach próbują mnie "nawracać na ewangelię". Ja tego nie robię, to proszę o to samo innych. I nie wcale nie zgadzam się, że tylko z tego powodu, że moje poglądy są inne od większości, to od razu są gorsze. Są po prostu inne.
To tak jak byś napisał "W Drużynie Pierścienia to ciągle tylko idą z tym pierścieniem, a dopiero w 3 tomie go niszczą - no i po co mam tyle czytać" :biggrin:Podpisuję się pod tym postem nóżkami i rączkami.
Brubaker nie robi swojej wersji originu, on robi podbudowę pod późniejszą cześć historii. Grunt, na którym później rozegra się emocjonalny pojedynek między teraźniejszym Capem i Zimowym Żołnierzem. Tom 1 jest właśnie dlatego świetny, że pokazuje przyjaźń i relacje Capa i Bucky'iego, dzięki czemu szok Steve'a po odkryciu tożsamości Zimowego Żołnierza jest bardziej zrozumiały i robi większe wrażenie. Bez pokazania ich przyjaźni podczas wojny, nie można byłoby w pełni zrozumieć i poczuć emocji, jakie targały Capem podczas starcia w teraźniejszości i jego wiary w możliwość "odzyskania" Bucky'iego.
Bez tomu 1 ta historia robi się bardzo uboga i sprowadza się do zwykłego "łubu-dubu".
Dla mnie oba tomy "Zimowego" to jedna całość i najlepsza pozycja WKKM, zaraz obok Marvels i Dark Phoenix. Zawsze, jak czytam coś słabego i tracę wiarę, że supehero może mnie jeszcze wciągnąć, to przypominam sobie tę historię i wiarę odzyskuję.
I to na dodatek z niemieckim czołgiem Pantera w listopadzie 1942 roku. Co było niemożliwe, bo one weszły do walki w lipcu 1943 roku. Trzeba tam było dać Tigera albo Panzer IV.
małe pytanko, czemu w Daredevilu brakuje jednego zeszytu, co się w nim działo ?
Nie zabili wcześniej Hitlera, nie zdobyli Berlina ani nic poza tym.
@UPPrzecież główny świat Marvela to Ziemia 616, a nie nasz świat. Tak więc można założyć, że pewne szczegóły w historii potoczyły się inaczej niż miało to miejsce na naszej ziemi. Dobrze kumam?
Eeee - jakby II WŚ w Marvelu była alternatywną wersją wydarzeń historycznych, to nie miałbym nic do gadania. Ale w komiksach wszystko toczyło się tak jak w prawdziwej historii - Pearl Harbor, Torch, Husky, Overlord itp. tyle że we wszystkich tych wydarzeniach brali udział Kapitan Ameryka i reszta Invaders. Nie zabili wcześniej Hitlera, nie zdobyli Berlina ani nic poza tym.
I właśnie dlatego razi mnie Pantera w 1942 w tym komiksie. A przecież gdyby dali Tygrysa, to efekt byłby nawet lepszy.
Z tą tylko różnicą, że Hitlera zabił wspomniany przeze mnie wcześniej android. A zresztą Hitler nei umarł, jego móżg uratowano i umieszczonow sklonowanym ciele...A Hate-monger to był Hitler, klon czy coś jeszcze innego?
ten moment, kiedy ktoś argumentuje, że w świecie Marvela nie powinno być Pantery w 1942, ale nie ma problemu z gościem w latajacej zbroi w 1963 czy latającym samochodem w 1965
i to nawet przy załozeniu, ze nie zemdleliśmy czytając przygody wyposażonego w sztuczną inteligencję androida (taki robot, nie system operacyjny :wink: ) z 1939 roku...
Ja mam podejście: chcę wierzyć!!!!
chyba nie wierzyć.
nie rozumiem...
Warto też przypomnieć, że amerykańskie podejście do historii, w tym do historii II wojny światowej, jest po wielokroć mniej pedantyczne i mniej emocjonalne, niż u nas.Do geografii europejskiej chyba też. Zawsze mnie serce krwawi, gdy czytam o Transylvanian Alps...
Do geografii europejskiej chyba też. Zawsze mnie serce krwawi, gdy czytam o Transylvanian Alps...
Na koniec mam jeszcze takie pytanko: o ile dobrze pamiętam w tomie "Marvel Orgins 60." umieszczono informację, że nie zawarto w nim debiutu Thora, ponieważ znajdzie się on w innym tomie kolekcji. Założyłem, że będą to właśnie "Opowieści z Asgardu". Ale tu go nie ma. W jakim więc tomie możemy się go jeszcze spodziewać? Chyba nie w "Ragnaroku"? Czyżby chodziło o MMH?Nad tym samym się zastanawiałem, bo byłem przekonany, że to właśnie w tym tomie będzie Journey into Mystery #83. Natomiast w Thor: Ragnarok mają być numery The Mighty Thor #153-159, a więc również nie będzie debiutu Thora. Może Panu Lupoi chodziło o genezę Thora zawartą właśnie w Opowieściach z Asgardu, bo na pewno nie wspominałby o odrębnej kolekcji.
Nowe okładki
(http://i.imgur.com/djdWUWW.jpg)
Czy ktoś z prenumeratorów dostał już paczkę z tomami 84 i 85?Te tomy zaczęły dochodzić do prenumeratorów już tydzień temu, ja dostałem dzisiaj. Chyba pora na nadrabianie, bo ostatni tom jaki przeczytałem to ten z nr.59...
Tomy 84 i 85 zaczęły dochodzić dzisiaj a nie tydzień temu.Ok, bazowałem na info z fanpage na facebooku. Jak się okazało, był to fałszywy alarm.
Kolejny walor to rysunki Kirby'ego. Nie jest to jeszcze ten monumentalny poziom, z jakim zapoznaliśmy się dzięki "Nadejściu Galactusa" - ale jednak. Ta potęga jego rysunków, ich energia, monumentalizm sylwetek, kamienność twarzy - świetnie tu pasowały i podejrzewam, że w pewnym stopniu to właśnie na kartach "Journey Into Mystery" ów jego styl mógł się najlepiej kształtować.Jakiś czas temu czytałem zeszyt Tales To Astonish #13 z 1960 roku z rysunkami Kirby'ego i chcę powiedzieć że ten zeszyt jest tam smacznie narysowany, że porównując z kilka lat późniejszą Fantastyczną Czwórką można nawet pokusić się, że Kirby na początku FF odwalał chałturę!
Jakbym już ją kiedyś widział... Czekaj... Przecież na fejsie admini WKKM publikowali m.in. ich własne projekty okładek, które wtedy nie miały jeszcze oficjalnych wersji. Tym razem trafili w dzięsiątkę, choć tamta była trochę przesunięta w prawo.
(http://i.imgur.com/djdWUWW.jpg)
Jakbym już ją kiedyś widział... Czekaj... Przecież na fejsie admini WKKM publikowali m.in. ich własne projekty okładek, które wtedy nie miały jeszcze oficjalnych wersji. Tym razem trafili w dzięsiątkę, choć tamta była trochę przesunięta w prawo.
Pospiesz się i szybko skorzystaj z oferty Predator Comics, póki jeszcze są jakieś egzemplarze. Ja tak zrobiłem.Zdradziłeś swoją ulubioną kioskarkę???? :eek: :eek: :eek:
Dzięki Bazyliszek. Po problemie, trafiłem z allegro :smile:
Nie polecałbym wyboru Allegro Poleconym Inpost. Aktualnie w całej polsce mają jakieś problemy z tą formą wysyłki, kupujący czekają nawet do 2 tygodni. Ale fakt, dla tych 4 zł oszczędności można poczekać nawet i pół roku :wink:Potwierdzam. Daredevil idzie do mnie już siódmy czy nawet ósmy dzień. Ale, z tego co kojarzę, kilka razy wybierałem tą opcję i przesyłki przychodziły po 3-4 dniach.
Nie polecałbym wyboru Allegro Poleconym Inpost. Aktualnie w całej polsce mają jakieś problemy z tą formą wysyłki, kupujący czekają nawet do 2 tygodni. Ale fakt, dla tych 4 zł oszczędności można poczekać nawet i pół roku :wink:
Mi Pani w kiosku zaczęła odkładać WKKM i dała jednocześnie znać że na całą Małopolskę Ruch przeznacza 40 egzemplarzy kolekcji :shock:Można było się tego spodziewać. Ale to i tak nie najgorszy wynik. Pewnie na całą Polskę trafia do Ruchów z co najmniej 600 egzemplarzy, drugie tyle pewnie Kolporter, z tysiąc do Empików. Jak pisałem dawniej, podejrzewam, że do sprzedaży kioskowej trafia z 2,5-3 tysiąca, a cały nakład to 4-5 tysięcy.
Użytkownik na fanpage'u WKKM wrzucił taką fotkę.
(http://zapodaj.net/images/0df89f3b1ca6f.jpg)
Mój egzemplarz dojdzie mi jutro lub w poniedziałek. Jeśli będzie przesunięcie, piszę najpierw maila i pytam o możliwość wymiany. Jeszcze raz - Panorama is everything.
Użytkownik na fanpage'u WKKM wrzucił taką fotkę.
(http://zapodaj.net/images/0df89f3b1ca6f.jpg)
Jak obrazek jest lekko opuszczony, to zawsze można pod komiks jakąś podkładkę z tektury lub filcu podłożyć i będzie ok. Gorzej by było, jakby był podniesiony za wysoko.Dlaczego gorzej? Po prostu wiecej filcu by poszło na podnoszenie reszty komiksów. A tak w ogóle, to moim zdaniem sklepy komiksowe powinny juz dawno miec w swojej ofercie filc z odpowiednimi certyfikatami kwasowości, tak jak ma to miejsce w przypadku kartonow i koszulek na komiksy.
Hachette przyjęło reklamację i wyśle mi nowy egzemplarz z dobrym obrazkiem.
Podałem adres i nie muszę odsyłać tego zrypanego;)
A jesteś może prenumeratorem? Ponieważ ja nim nie będąc otrzymałem odpowiedź, żeby odesłać reklamowany tom. I teraz mamy myślenice, czy chcę dopłacać do tego interesu.
Wysłałem e-mail. Mają różne i różni ludzie odpowiadają?
Przychodzi mi do głowy pewien cytat: "I'm surrounded by the biggest idiots in the galaxy"
@UPTo ile ma kosztować żeby się opłacało? :neutral:
Ale dzwoniłeś do zwykłego BOKu? Ja dwa razy dzwoniłem w sprawie wymiany, to zawsze mi kazali odsyłać źle wydrukowany egzemplarz. I Zmierzch Mutantów odesłałem.
@DOWN
Dzięki za info. W razie czego też tak zrobię.
A jesteś może prenumeratorem? Ponieważ ja nim nie będąc otrzymałem odpowiedź, żeby odesłać reklamowany tom. I teraz mamy myślenice, czy chcę dopłacać do tego interesu.To chyba nie reguła, ale będąc prenumeratorem ma się mniejszą szansę na konieczność odsyłania wadliwych egzemplarzy. Dwa razy reklamowałem telefonicznie i w obu przypadkach mogłem sobie zostawić.
2mm jeszcze można by zrozumieć, ale 4mm to już naprawdę sporo. Patrząc "ogólnie" na panoramę pewnie tego nie widać, ale już na konkretny fragment, w dodatku wiedząc, że takie coś tam jest... kwestia komfortu psychicznego i świadomość, że na całość poszła niemała sumka robi swoje.
A i Wy z tą panoramą na poważnie? Przesunięcie o 2mm/4mm psuje wygląd obrazka złożonego z ponad stu tomów? Jestem pedantyczny w kwestii komiksów, ale tego nie potrafię zrozumieć.
A i Wy z tą panoramą na poważnie? Przesunięcie o 2mm/4mm psuje wygląd obrazka złożonego z ponad stu tomów? Jestem pedantyczny w kwestii komiksów, ale tego nie potrafię zrozumieć.Z własnego doświadczenia wiem, że taki błąd kiepsko wygląda, gdy jest z brzegu, ale jak pojawi się kilka następnych tomów, to nie ma takiego aż problemu.
A i Wy z tą panoramą na poważnie? Przesunięcie o 2mm/4mm psuje wygląd obrazka złożonego z ponad stu tomów? Jestem pedantyczny w kwestii komiksów, ale tego nie potrafię zrozumieć.
A i Wy z tą panoramą na poważnie? Przesunięcie o 2mm/4mm psuje wygląd obrazka złożonego z ponad stu tomów? Jestem pedantyczny w kwestii komiksów, ale tego nie potrafię zrozumieć.
Nie jestem prenumeratorem. Kiedyś u nich prenumerował talerze z Hello Kitty i na początku WKKM więc mają mnie w bazie.
Może też zależy to od tego kto odpowie na BOK-u na reklamację? Pewnie mają kilka osób do obsługi klienta.
Drugi raz reklamuję i drugi raz uznają bez odsyłania. Chcą tylko fotkę.
Ale popatrz na to w ten sposób: jeżeli na jakiś produkt wydajesz łącznie od 4 do 4,8 tysiąca to chyba zależy Ci na jakości wykonania, prawda? Kupiłbyś np. komodę za cztery kawałki, gdzie klej wyłazi albo coś jest krzywo zbite?Dla mnie to całkowicie nieadekwatne porównanie, ale nie chcę narzucać komuś swoich poglądów. Już się na ten temat nie wypowiadam :).
Ale popatrz na to w ten sposób: jeżeli na jakiś produkt wydajesz łącznie od 4 do 4,8 tysiąca to chyba zależy Ci na jakości wykonania, prawda? Kupiłbyś np. komodę za cztery kawałki, gdzie klej wyłazi albo coś jest krzywo zbite? ;)
Fotki wysłałem od razu. I teraz mam jeszcze większą myślówę, czy się kłócić i argumentować, że inni nie musieli odsyłać. Nie chcę robić nikomu koło pióra, żeby później się nie okazało, że innym też robią problemy...
Ale w takim razie miałbym jeszcze drugie pytanie: gdy Wam przysyłali wymienione egzemplarze to w jakim były stanie? Bo już trafiłoby mnie, gdybym dostał jakiś ubity odrzut, a kolejna wymiana wiązała się z kolejnym płatnym odsyłaniem. :doubt:
Dla mnie to całkowicie nieadekwatne porównanie, ale nie chcę narzucać komuś swoich poglądów. Już się na ten temat nie wypowiadam :).
Ale popatrz na to w ten sposób: jeżeli na jakiś produkt wydajesz łącznie od 4 do 4,8 tysiąca to chyba zależy Ci na jakości wykonania, prawda? Kupiłbyś np. komodę za cztery kawałki, gdzie klej wyłazi albo coś jest krzywo zbite? :wink:
Ja zgłaszałbym reklamację. Cenię swój portfel i za takie pieniądze nie postawiłbym bubla w domu. Kolekcję z panoramą traktuję jako jeden produkt. I przy określonej cenie łącznej oczekiwałbym określonej jakości. Mimo wszystko. Ale kończę OT.
Przyznaję uczciwie: nie rozumiem Twojego toku myślenia.
oprócz dodruków pierwszej sześćdziesiątki.tu się im pewnie licencja skończyła.
Ale to jest szaleństwo. Jakiś cwaniak sprzedaje ten numer po 60 zł na Allegro. A ludzie biorą! Może sam bym tak zrobił? :)Wiesz, ja bym z resztą tomów nie ryzykował, ponieważ jak może sam widzisz, jest wiele tomów, które spokojnie można dostać na Allegro poniżej okładkowej. Deadpool to tylko wyjątek.
http://allegro.pl/wkkm-86-deadpool-wojna-wade-a-wilsona-nowy-i6048395087.html
Ale teraz widzimy dlaczego w Niemczech wydano aż tyle tomów z Dedpoolem.A mimo to nie mają jeszcze "Wojny Wade'a Wilsona". Domyślam się, że pojawi się dopiero za miesiąc.
A mimo to nie mają jeszcze "Wojny Wade'a Wilsona". Domyślam się, że pojawi się dopiero za miesiąc.
(http://www.zeit-fuer-superhelden.de/img/85.jpg)Czyli tak, jak przewidywałem.
Wyjdzie u nich jako tom 85 (06.04.2016). Można odkryć przyszłe tytuły grzebiąc trochę na stronie. Dla ułatwienia:
http://www.zeit-fuer-superhelden.de/img/?C=M;O=D[/urlStąd wyciągałem info o tych wcześniejszych Deadpoolach przed pojawieniem się zapowiedzi na stronie
(http://www.zeit-fuer-superhelden.de/img/?C=M;O=D)
No bo chłopie - w Niemczech Fear Itself wydali w jednym wielkim Grubasku.Ty! Faktycznie! Jak ja patrzę? Wcześniej analizowałem to wydanie i nic! Czyli połączyli te 2 tomy, a nie mogli tego zrobić z "Marvel Knights".
Erscheinungsdatum D: 22.04.2015
Inhalt: Fear Itself Prologue: Book of the Skull, Fear Itself 1-7, Fear Itself Epilogue
Chronologische Ausgabe: 71
Autor & Zeichner: Matt Fraction & Stuart Immonen
(http://www.zeit-fuer-superhelden.de/img/91.jpg)
"Thanos: Śmierć i życie"? Ciekawe tłumaczenie, ale najbardziej zastanawia mnie ta kolejność. Ktoś ma jakąś teorię, dlaczego tak zrobili?
Bo śmierć u Thanosa zawsze na pierwszym miejscu ;) :cool:Dobre, trochę o niej myślałem, ale nigdy bym tego tak nie ujął. Popłakałem się ze śmiechu.
W dodatku zaczyna się dokładnie w tym momencie, w którym zakończyły się dwa tomy Essential Spider-Mana z Mandragory.
@Nicholson
brawo - swietna cena za tego omniaka :biggrin:
Sam szukalem ale koneic koncow wyrwalem w OHC - i totalnie sie zgadzam - Ultimates to kawal swietnego komiksu, pozniej troche traca ale to co jest w omni jest top tier :smile:
Witam,
na pewno trafiłam na dobry wątek, tylko czy ktoś zechce pomóc :) ?
chciałabym zrobić wnękę w ścianie na całą kolekcję tzn na te 120 nr które są już PL potwierdzone,
czy ktoś wie ile to będzie mieć dokładnie długości??? muszę rozsunąć drzwi między pokojami w budowanym domu i teraz albo nigdy :D
Witam,Na razie trzeba liczyć ok 200 cm, sam mam półkę pod kolekcję w szafie robionej na zamówienie, przy początkowym założeniu że miała być 60 w kolekcji - 120 cm wystarczyło na 71 tomy, :/
na pewno trafiłam na dobry wątek, tylko czy ktoś zechce pomóc :) ?
chciałabym zrobić wnękę w ścianie na całą kolekcję tzn na te 120 nr które są już PL potwierdzone,
czy ktoś wie ile to będzie mieć dokładnie długości??? muszę rozsunąć drzwi między pokojami w budowanym domu i teraz albo nigdy :D
8azyliszek, kurcze, dwa metry to dużo... no nic będę myśleć :smile:
Daj po najdłuższą wnękę jaką możesz. Miejsce na komiksy zawsze się przyda. Obecnie nie ma czegoś takiego jak "za dużo miejsca na komiksy. :smile:no fajnie to wygląda :D, u nas na razie pochowane w półkach wiec żadnego efektu i wrażenia ;)
chyba trochę za nisko to wyszło, no i pewnie te postacie z plakatów nie pasują ale jak już będę wybierać to dokształcę się kto i co ma tam być :wink:Fajnie tylko jakoś nie za bardzo proporcje zachowane w tym projekcie, rozstaw między drzwiami wychodzi 1,75 optymistycznie mówiąc więc nie wejdzie ;)
(https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xtl1/v/t34.0-12/12884377_976503909096407_669022130_n.jpg?oh=38abb80b52763b6be27670f8ff84648f&oe=56F2204E&__gda__=1458699023_74df83451204c0cbad82de506c508423)
Panorama is Everything!
Już kiedyś wrzucałem. Ale ostatnio dodałem kątowniki, bo półka zaczęła się wyginać wzdłuż przekroju, no i doszło kilka tomów, więc teraz to lepiej wygląda.Widać że robi się śmigło, jaka grubość płyty, na oko 2-3 cm wygląda, potrzeba kolejnych wsporników.
Widać że robi się śmigło, jaka grubość płyty, na oko 2-3 cm wygląda, potrzeba kolejnych wsporników.
Generalnie płyty MDF średnio nadają się na tak długie półki, chyba że mają jakieś solidne podparcie.
Tylko trochę dziwi brak Marvel Now - nie kupujesz ich?
Jak przy okazji będę w Castoramie, to może kupię takie lepsze wsporniki i je zainstaluje zamiast tych zwykłych.
Tak, standardowe 18 mm. Powinienem był użyć grubszych, ale teraz już nic nie zrobię. I tak jest lepiej, bo wcześniejsze ugięcie znikło, a większego już nie powinno łapać. Kątowniki to kute żelazo z ukośnymi wspornikami, więc nie poddadzą się tak łatwo. Sama półka ma plecy także z płyty MDF 18 mm i wisi na 14 śrubach, montowanych właśnie przez plecy. Każda z płyt poziomych złapana jest do pleców na kolejnych 8 śrubach. Całość jest więc raczej konkretna i jak poleci, to chyba razem ze ścianą :smile:Pytanie czy obciążenie nie przeniesie na najsłabsze punkty. Liczył Ci ktoś tę półkę?
Fajnie tylko jakoś nie za bardzo proporcje zachowane w tym projekcie, rozstaw między drzwiami wychodzi 1,75 optymistycznie mówiąc więc nie wejdzie :wink:masz rację, projekt jeszcze z wczoraj, gdzieś wyczytałam że to będzie mieć 140 cm i tak sobie wrysowałam, a projekt wszystko przyjmie :biggrin:
Ok, zmierzyłem i moja półka ma 210 cm wolnego między ściankami do wypełnienia WKKM. To powinno starczyć na 120 tomów + zostanie trochę wolnego. Więc tyle załóż, jeżeli masz możliwość.ok, dzięki wielkie!!! i tak przyjmę :smile:
Dodatkowo u siebie zrobiłem dwa poziomy tej półki z zamysłem późniejszego wykorzystania do MMH - jeżeli się ukaże.
masz rację, projekt jeszcze z wczoraj, gdzieś wyczytałam że to będzie mieć 140 cm i tak sobie wrysowałam, a projekt wszystko przyjmie :biggrin:Co ze ścianą działową miedzy pokojami, skoro wnęka?
ok, dzięki wielkie!!! i tak przyjmę :smile:
pierwotnie między drzwiami było 40 cm, wiec bardzo istotna zmiana na tym etapie :smile:
Co ze ścianą działową miedzy pokojami, skoro wnęka?ścianka to jeszcze nic, mogłabym się w nią wkuć ale zaraz za ścianą jest słup od więźby wiec trzeba będzie zrobić takie wsunięcie z przodu (ścianka 12 + 5-6 wysunięcie), teraz zmieniłam na biały kolor, trochę lepiej widać. Myślę po prostu zrobić wnękę na wylot (niech się wykonawaca martwi jak) i od pokoi zabudować gk czy czymś innym. (https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t34.0-12/12527946_976794362400695_1033024146_n.jpg?oh=c5ca9dd4c7079471c46bcf519101a923&oe=56F1FB33&__gda__=1458772624_3e7308a400eecd59490c50f48b7f2d41)
Nie wiem jak mur ale i tak po drugiej stronie masz wybrzuszenie, tylna ścianka powinna być;)ok, to się zrobi, nie jest tam nic konkretnego przewidziane ;)
Pytanie czy obciążenie nie przeniesie na najsłabsze punkty. Liczył Ci ktoś tę półkę?
Jeśli mogę wyrazić swoją opinię, to półka na wysokości klamek to może się okazać ciut za nisko - to może skutkować tym, że trzeba będzie się oddalić, by podziwiać panoramę. Z bliska nie da rady jej obejrzeć - takie moje wrażenie. Co do kołków i wsporników: widzę, że nie da się być fanem WKKM bez znajomości budowlanki :smile:
Zastanawiam się jaki będzie lament jak Ci to grzmotnie, ale cóż znając życie wszyscy będą winni tylko nie Ty :wink:
To że Ci coś nie podeszło, nie znaczy że jest kiepskie. Kolekcjoner i uszkodzone komiksy?.
Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie czy panorama na pewno ma dla nas wartość estetyczną? Dla mnie nie ma w ogóle. WKKM kupuję wybiórczo, nie widzę sensu w kupowaniu dubli, część komiksów z WKKM mam w innych wydaniach. Odnoszę wrażenie, że niektóre osoby bezsensownie gloryfikują panoramę, ale każdy ma swoje "standardy" estetyczne i nie będę tu nikogo nawracał. Piszę o tym tylko dlatego, że użytkownik adaiowca, podporządkuje projekt pomieszczenia ekspozycji 120 tomów WKKM lub przede wszystkim "panoramy" (bo to ona będzie widoczna po wejściu do pokoju). Chyba, że chodzi o wywarcie wrażenia na mniej obeznanych w tym medium znajomych :wink: jako pseudo-geekowska ciekawostka.że dla szpanu...to nie, absolutnie. Może dlatego że właśnie nie jestem fanką, patrzę tylko na panoramę, mniej czy bardziej udaną wg was. Jednak mając całą kolekcje trochę szkoda mi trzymać tego jak do tej pory, poupychaną gdzieś w szafkach. I tak będę musiała coś na nią wymyśleć i kupić, każdy z was gdzieś to przecież trzyma... no chyba że pudło na strychu, wtedy koniec tematu i rozwodzenia ;)
@Antari
Masz rację. Nie każdy jak np. ja :smile: jest wychowany na panoramicznych "Gigantach" i wielbi panoramy. To dość tani chwyt marketingowy. Ale działa! :smile: Popatrzmy na przykład Wielkiej Brytanii. Anglicy maja dostęp do prawie wszystkich tytułów z Marvela i DC w wielu wydaniach. A i tak WKKM tam się sprzedaje tak dobrze, że teraz nawet reedycja rusza. Jednak jest spora grupa ludzi, która lubi panoramy lubi. I dla nich taka konstrukcja WKKM to miły dodatek.
Masz też rację, że można spokojnie kupować tomy wybiórczo. Jak wiele razy pisałem - z pierwszej 60-tki też pominąłem duble, originy itp. Tylko jest taki problem, że inne wydawnictwa w Polsce nie dawały nam sensownej alternatywy. Dopiero od wakacji ruszył Marvel Now i jest piękna kontynuacja. Gdyby np. taka Mucha przed 2013 nie odwalała pawiana z cenami po 100 zł za album, to dziś może sam bym miał ich wydanie Rodu M czy też Tajnej Wojny. A tak Hachette zajęło spory segment rynku i wygląda z naszych półek. :smile:
Mam w piwnicy parę pudeł z gigantami z lat 90 do 2000 któregoś już nie pamiętam. Kupowałem je dla treści a nie panoramy. Podobnie z WKKM. Jeżeli ktoś kupuje te komiksy tylko z uwagi na obrazek na grzbiecie to zaczynam poważnie wątpić w to hobby. Może lepiej wydrukować sobie obrazek w całości i zrobić jakiś obraz na ścianie hm?obrazek jest dodatkiem, nikt przy zdrowych zmysłach chyba nie wydawał by tyle kasy na jakiś obrazek z grzbietów książek ;) jakby go nie było to też chcielibyśmy mieć całość bo nie mamy innych egzemplarzy czy jakichś starych wydań wiec mamy prenumeratę. myśląc o całości, myślę o całej kolekcji a nie o obrazku, to trochę takie puste ;) ale jak już jest... to może niech będzie cały... tzn w jednym rzędzie.
Mam w piwnicy parę pudeł z gigantami z lat 90 do 2000 któregoś już nie pamiętam. Kupowałem je dla treści a nie panoramy. Podobnie z WKKM. Jeżeli ktoś kupuje te komiksy tylko z uwagi na obrazek na grzbiecie to zaczynam poważnie wątpić w to hobby. Może lepiej wydrukować sobie obrazek w całości i zrobić jakiś obraz na ścianie hm?
Nie dziwię się natomiast adaiowcy (tak to odmienić?)
No takiej osoby to chyba nie ma. [...] Osobiście nie rozumiem, jak można ją mieć poszatkowaną i oglądać fragmenty obrazka, ale nie muszę tego przecież rozumieć - może komuś to wystarcza.
Więc jak wytłumaczysz zakup pozycji z kolekcji, które są słabe, tylko po to żeby panorama była kompletna? Kupujesz średniaki i gnioty, żeby załatać dziury w panoramie.
Więc jak wytłumaczysz zakup pozycji z kolekcji, które są słabe, tylko po to żeby panorama była kompletna? Kupujesz średniaki i gnioty, żeby załatać dziury w panoramie.Ja osobiście też kupuję wybiórczo (choć kupuję zdecydowaną większość), ale mam świadomość, że ktoś może kolekcjonować całość tylko po to żeby zapoznać się z bogatą historią Marvela, również z tymi "słabymi" pozycjami (które jeśli Tobie nie sprawiają radości, to przecież mogą stanowić źródło uciechy dla innych). I nie musi nikt mi tego tłumaczyć.
Ja osobiście też kupuję wybiórczo (choć kupuję zdecydowaną większość), ale mam świadomość, że ktoś może kolekcjonować całość tylko po to żeby zapoznać się z bogatą historią Marvela, również z tymi "słabymi" pozycjami (które jeśli Tobie nie sprawiają radości, to przecież mogą stanowić źródło uciechy dla innych). I nie musi nikt mi tego tłumaczyć.
Faktem jest, że panorama dość szybko zaczęła mi przeszkadzać bardziej niż cieszyć (brak tytułów, przesunięcia)
a my mamy dwa razy nr 6.Też miałem parę dubli po reklamacjach (dokładnie 3). Wystawiłem na sprzedaż jako uszkodzone (po 10-15 zł) i rozeszły się jak na pniu. Tak więc polecam sprzedać, no chyba, że darzycie Mroczną Phoenix wielkim uwielbieniem i każdy chce mieć egzemplarz dla siebie.
pomylili się w prenumeracie i potem dosłali dobry.
traktuję to jako motywator do przeczytania pewnych rzeczy jeszcze raz/zweryfikowania swojego zdania.Doszedłeś do jakichś zaskakujących wniosków? Z chęcią bym o tym poczytał zamiast przekopywać się przez kolejny w tym temacie zwał postów o panoramie, półkach, cenach, sklepach i wszystkim co nie dotyczy treści komiksów z tej kolekcji. :doubt:
Zdecydowanie lepiej mi się czyta ten oryginał, niż przeróbkę Loeba w Blue.Mam tak samo :smile: "rimejki" zawsze gorsze.
@lafW trakcie kiedy jeszcze prenumerowałem WKKM to przyszły mi łącznie 3 uszkodzone tomy (wgniecione okładki na rogach), które reklamowałem w BOK-u, ale tych uszkodzonych tomów nie musiałem im odsyłać. Nie były mi więc potrzebne i odsprzedałem je wystawiając jako uszkodzone. The End.
dlaczego jako uszkodzone?
pewnie też sprzedam jak już będzie u mnie na miejscu.
Doszedłeś do jakichś zaskakujących wniosków?
Thor: Ragnarok
Avengers: Saga o Korvacu
Imperatyw Thanosa
Fajnie że Korvac Saga wyjdzie niedługo przed filmem o Civil War. To Avengers i to Avengers. Będzie może hajp jak teraz przy Deadpoolu. ;)Nie będzie. "Hajp" na Deadpoola jest tylko dlatego, że są to pierwsze komiksy z tą postacią wydane w Polsce. A komiksów z Avengers czy z Kapitanem Ameryką wiele zostało wydanych w ostatnich latach, więc wzrost popularności Avengers niewiele się przełoży na sprzedaż poszczególnych tytułów.
Thanos Imperative chyba inaczej się już nie da przetłumaczyć.Da się, Czesi dostaną "Na Rozkaz Thanose". Ja uważam, że nam mogli dać "Władczy Thanos".
Niby wiele, ale w księgarniach można dokupować tylko Marvel Now a WKKM tylko używane na Allegro. Nie mówiąc o tym, że cena samej Civil War jest 100% wyższa od okładkowej. IMHO Avengersów nigdy za wiele i fajnie, że będą świecić z półek kioskowych. Oczywiście sprzedaż nie osiągnie pułapu Deadpola. Ale może będzie choć trochę wyższa,No, w księgarniach jest Marvel Now. I masz 3 tomy Avengers i 1 New Avengers, nie mówiąc o WKKM, które były wcześniej, a pewnie część niedzielnych czytelników już się na nie skusiła. Ale nie ma czegoś takiego, że jest głód na komiksy z Avengers, nie, są od ponad 3 lat mniej lub bardziej regularnie dostępne.
117. The Amazing Spider-Man: Spider-Island (Part 2) [Amazing Spider-Man #670-672 and Venom #7-8]Tu będzie jeszcze raczej ASM 673 (Spider-Island Epilog) a jeśli nie to drugi tom będzie około 50 stron krótszy od pierwszego :smile:
"Punisher Kills Marvel universe"Już ci kiedyś pisałem TO NIE JEST WHAT IF :smile: Obstawiam że w tym tomie będą "What If'y" do wcześniejszych tomów kolekcji np: Planet Hulk, Cywil War, Secret Invasion, House of M itp.
Aż w końcu przychodzi ktoś nowy, który nie wie, że "ludzie tego nie kupują, więc nie warto tego wydawać" i wydaje i zaczyna na tym zarabiać.Racja. Właśnie na tej zasadzie wreszcie dostaliśmy po polsku wiele ikonicznych marvelowskich ramotek i nie jesteśmy sto lat za murzynami. Wcześniej, poza Mandragorą i Essentialami od niej, żaden rodzimy wydawca nie kwapił się, żeby nadrobić najbardziej najbardziej esencjonalne historie sprzed lat i każdy skupiał sie raczej na tym co aktualnie było na czasie - Astonishing X-Men i New Avengers od Muchy, teraz Marvel NOW od Egmontu. Jak WKKM się skończy to pewnie przez długie lata nie uświadczymy na naszym rynku komiksów Marvela z lat 60. i 70. choć w sumie większość tego, co bezwzględnie należało przedstawić polskim fanom mamy już z głowy. Dalej można już tylko wejść w wydawanie całych runów, Marvel Masterworks, Epic Collections.
nie porzucą ot tak sobie kilkunastu tysięcy sprzedawanych albumów co 2 tygodnie.Gdzieś ktoś wyjaśnił że nakład jest około 5 tyś.
- "What If the Avengers Had Become Pawns of Korvac?" - O a to pasuje do nadchodzącego tomu.To chyba będą zeszyty sprzed 1979.
Logicznie biorąc chyba by im się nie opłacało (E i H) rozbudowywać tego wszystkiego dla zaledwie 5 tyś sprzedanych egzemplarzy.
Oczywiście, że czytających komiksy u nas jest mało. To przecież nie Fakt, czy Super Express. :smile: Ale co to jest 11 tyś wobec 38 mln populacji? Zresztą nie upieram się tak przy tym. Jeśli ktoś da oficjalne dane od E czy H, to jak najbardziej się wycofam. Ale jeśli uprawiamy gdybologię i własne przemyślenia, to zostaję przy swoim.
Ach zazdroszczę wam tej dostępności WKKM. Ja już od prawie roku nie jestem w stanie tak spontanicznie natknąć się na zalegające tomy w Empikach (a sprawdzam w miarę regularnie w kilku miejscowościach na Śląsku). Ba, jak mam być szczery to jedyny tom jaki udało mi się zobaczyć w realu i kupić to "Dr. Strange Bezimienna Kraina". Od tamtego czasu nie ma możliwości znalezienia ani jednego tomu WKKM, mimo, że często zaglądam o różnych empików. Co ciekawe, Marvel Now i innych pozycji od Egmontu jest tam w brud. Chyba trzeba mieszkać w Warszawie, żeby dostać.W Rybniku (Śląsk, drogi panie, gdybyś nie wiedział), w Empiku w Plazie WKKM jest, w zależności od popularności, albo przez cały czas dystrybucji, albo przez kilka dni (jeżeli jest to gorący tytuł), w Empiku w Focusie trzeba spytać kasjera, ale najczęściej jest.
Ach zazdroszczę wam tej dostępności WKKM. Ja już od prawie roku nie jestem w stanie tak spontanicznie natknąć się na zalegające tomy w Empikach (a sprawdzam w miarę regularnie w kilku miejscowościach na Śląsku). Ba, jak mam być szczery to jedyny tom jaki udało mi się zobaczyć w realu i kupić to "Dr. Strange Bezimienna Kraina". Od tamtego czasu nie ma możliwości znalezienia ani jednego tomu WKKM, mimo, że często zaglądam o różnych empików. Co ciekawe, Marvel Now i innych pozycji od Egmontu jest tam w brud. Chyba trzeba mieszkać w Warszawie, żeby dostać.
A kto drukuje "równiutko" grzbiety?Wyimaginowana drukarnia 8azyliszka.
Dziękuję za wytłumaczenie. Moja znajomość komiksów Marvela jest śladowa. Przepraszam za zamieszanie (którego nie było :smile: ).To co napisał Garf było fajnie wyjaśnione w tomie 49 WKKM Przedwieczni.
Eh - jak jeszcze zostanie coś, chyba poproszę kuzynkę by dokupiła mi te dwa słabe tomy (49 i 50) na Olimpii.Przedwiecznych osobiście polecam (może poza rysunkami), w szczególności, że porusza istotny kontekst w marvelowskiej historii.
In March 2016 a test run was launched in Romania under the title Colecţia Oficială de Romane Grafice Marvel. It is currently unknown if or when the collection will continue.
To co napisał Garf było fajnie wyjaśnione w tomie 49 WKKM Przedwieczni.Dokładnie tak ale brakuje małej informacji w konkretnym tomie, albo nawet odwołania do Przedwiecznych. Mała rzecz a cieszy.
No tak, ale MMH było testowane w Czechach w listopadzie (@Gmork nie kupił żadnego tomu :) ) i do dziś tam nie ruszyło. Alew czekam i z przyjemnością patrzę jak Hachette opanowuje Europę. Czekam na kolejne edycje i WKKM i MMH. A także na kolejne kraje do których wkroczy Eaglemoss. Kolekcje rządzą w Europie. :)Hachette opanowuje Europę? Chyba zauważyli, że w Europie Śr-Wsch jest większy popyt niż podaż komiksów superboterskich. Miną 3-4 lata i mogę się założyć, że Kolekcja Hachette nadal będzie istniała, ale nie licz na komiksy superbohaterskie w ich ofercie. Jak pisałem tysiąc razy, Kolekcja Hachette to nie jest wydawnictwo komiksowe, to wydawnictwo kolekcyjne, wychodzi że komiksy dobrze się sprzedają, to wydajemy, ale popyt spada, to przerzucamy się np. na kolekcję książek historycznych. Kiedyś Deaostini wydawał "Disney Komiks" (komiksy będące adaptacjami filmów), kolekcja się skończyła, od tego czasu nie wydał żadnego komiksu. Egmont to wydawnictwo książkowe z działem komiksowym, a pozostałe wydawnictwa działające na rynku to wydawnictwa komiksowe, oni nagle nie powiedzą "kończymy i wydajemy książki historyczne".
Hachette swoją kolekcją zapycha rynek, księgowi H. widzą że WKKM tom 98 zarabia 30% tego co tom 6-ty, więc zwija manatki i sprzedaje to samo w innym kraju :)Nie przesadzajmy, ale to co napisałeś, odnośnie 30% sprzedaży co 6-ty to jest to jak najbardziej możliwe i powiem więcej, skalkulowane przez Hachette. Kolekcje na tym polegają, trzeba na początku dotrzeć do jak największego grona odbiorców, a potem liczyć, że będą cały czas kupować. Oczywiście w przypadku składania modelu statku zmiana sprzedaży kolejnych tomów jest nikła, to w przypadku kolekcji książek z każdym tomem ubywa jakiejś części kupujących (oczywiście trzeba brać pod uwagę wachnięcia wynikające ze sprzedaży w Empikach, ale ogólnie tendencja jest spadkowa). Ale najważniejsze jest pytanie - czy Hachette nadal osiąga na serii taki zysk, żeby opłacało im się to wydawać?
To ja trochę nie na temat. Przeczytałem wczoraj "Spider-Man No More!" i jestem przeszczęśliwy. Lektura tego tomu to jak powrót do lat szczenięcych z wczesnym TM-Semic. Żadnych wiekopomnych wydarzeń, o których za kwartał nikt nie będzie pamiętać, żadnych apokaliptycznych zagrożeń dla całego wszechświata, które zostaną powstrzymane za minutę dwunasta tylko Spidey i jego starzy znajomi z "ulic NY".
Bujanie się na pajęczynie, przekomarzanie z J.J.J., docinki pod adresem przeciwników, perypetie z dziewczynami, normalnie sielanka lat 60-tych. Brakowałoby chyba tylko The Beach Boys (gdyby rzecz jasna działali na terenie Big Apple).
Po tych wszystkich równie wielkich co dętych Bendisowych "końcach świata" to jest prawdziwa odtrutka. Nie wiem. Może przemawia przeze mnie wyłącznie sentyment do tego typu historii, ale zdecydowanie bardziej podoba mi się klimat "sąsiedzkiego" Pająka, niż globalne/kosmiczne troski jakichś tam Avengers...
I nawet strzelający laserami Kraven nie potrafił popsuć frajdy z lektury klasycznych przygód Parkera. Takiego Pająka to rozumiem.
To ja trochę nie na temat. Przeczytałem wczoraj "Spider-Man No More!" i jestem przeszczęśliwy. Lektura tego tomu to jak powrót do lat szczenięcych z wczesnym TM-Semic.
I nawet strzelający laserami Kraven nie potrafił popsuć frajdy z lektury klasycznych przygód Parkera. Takiego Pająka to rozumiem.
W życiu bym nie pomyślał, że doczekam wydania u nas wiekopomnego komiksu, w którym Kraven robi "ZTAK!" z sutów.Już chyba w Essentialach od Mandragory strzelał z sutów na czarno i biało :smile:
Żadnych wiekopomnych wydarzeń, o których za kwartał nikt nie będzie pamiętać, żadnych apokaliptycznych zagrożeń dla całego wszechświata, które zostaną powstrzymane za minutę dwunasta tylko Spidey i jego starzy znajomi z "ulic NY".Idealnie podsumowałeś moje odczucia w tym temacie. Super się to czytało, Pająk porzucony na zaśnieżonym dachu, te podchody Patcha, MJ, która wyglądała, jakby domyślała się jego podwójnej roli (tak sobie mówię). Przy tych wszystkich współczesnych gmatwaninach, które Marvel wymyśla, mi na długo wystarczyłyby właśnie takie historie, nawet jeśli tam też jest dużo syfexu, jak mówią niektórzy użytkownicy tego forum.
Po tych wszystkich równie wielkich co dętych Bendisowych "końcach świata" to jest prawdziwa odtrutka. Nie wiem. Może przemawia przeze mnie wyłącznie sentyment do tego typu historii, ale zdecydowanie bardziej podoba mi się klimat "sąsiedzkiego" Pająka, niż globalne/kosmiczne troski jakichś tam Avengers...
bo do Kingpina Sony nie miało wtedy praw.Co to znaczy? Jeszcze przed porozumieniem z Marvelem Sony powiedziało, że, gdyby tylko chciało, mogło przedstawić swojego własnego Kingpina.
Co to znaczy? Jeszcze przed porozumieniem z Marvelem Sony powiedziało, że, gdyby tylko chciało, mogło przedstawić swojego własnego Kingpina.
Sam jeszcze tego nie czytałem ale jakieś tam konsekwencje ten tom ma.
I to właśnie ich się trzeba bać i Hydra-botów (dobrze, że zostawili sfastyki i niczym ich nie zastąpili)Sfój chłop z tego Bazyliszka.
A tak z innej parafii - kupiłem dzisiaj fear itself i mój egzemplarz ma grzbiet dłuższy o kilka mm od pozostałych tomów. Tez tak macie?
Filc is Everything!!!
O tym czy WKKM PL będzie przedłużona o dodatkowe numery dowiemy się może za rok dopiero. Na razie kupujmy to co mamy, a będzie rosła szansa na przedłużenie.
Nie wierzę, że taki fan WKKM jak Bazyl musi dostawać info ode mnie.
http://www.kolekcjakomiksow.pl/faq.php (http://www.kolekcjakomiksow.pl/faq.php)
" ramach kolekcji planujemy wydać 120 tomów. Ilość wydanych tomów może ulec zmianie."
Ta-dam. (http://www.kolekcjakomiksow.pl/faq.php)
wszyscy się jarają pierwszym zdaniem od Hachette ale drugie może równie dobrze może oznaczać, że zakończą kolekcję na 100 tomie :lol:
Nie wierzę, że taki fan WKKM jak Bazyl musi dostawać info ode mnie.
http://www.kolekcjakomiksow.pl/faq.php (http://www.kolekcjakomiksow.pl/faq.php)
" ramach kolekcji planujemy wydać 120 tomów. Ilość wydanych tomów może ulec zmianie."
Jest gdzieś strona ze wszystkimi okładkami Ultimate Morales Spider-Man?
przegapiliście też kiedyś?
UK kolekcja przedłużona https://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection (https://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection) 121 tom to Strażnicy Galaktyki (Marvel NOW) i co teraz :biggrin:
"In April 2016, the May catalogue for PreviewsUK confirmed that an Issue 121 would be released as part of the original collection; confirming the original run would continue for, as of this writing, an undetermined number of issues" 8azyliszek się chyba... :lol:
Hachette uber alles. :smile:
Oczywiście u nas musiałyby być jakieś zmiany co do numerów, skoro Egmont już to wydał.
@bogi1, Anion albo inny wiedzący - pojawiły się też numery jakie What If będą w Kolekcji. Moglibyście powiedzieć jakie to będą tytuły??
What If? (Vol. 1) #1, 3, 18, 20 & 23-24
What If? (Vol. 1) #1, 3, 18, 20 & 23-24
Wszystko ładnie i pięknie, jakoś tylko źródła brak informacji a wikipedia ma to do siebie że czasem pojawiają się niesprawdzone informacje.
Do czasu jak nie pojawi się oficjalne źródło to na razie plotka.
8azyliszku ale Marvel Now od E kosztuje po promocjach 27 PLN, WKKM - 40 PLN, gdzie Twoje przeliczanie kasy ?
U nas nie ma podziałki chronologicznej, to mają większą swobodę.
Mogli dołożyć jeszcze ze 2/3 zeszyty :smile:Każdy z tych sześciu zeszytów ma po ok. 30 stron, a na każdej stroniedrętwa narracja, wodospad dialogów i i dość słabe rysunki.
jest masa serii nie zaczętych jeszcze przez Egmont. Choćby Avenging Spider-Man.z tych lepszych np. Ms.Marvel, Moon Knight, Punisher, Black Widow, Magneto, Daredevil...
@JanTi Miracleman'a :biggrin:
Mucha zaproponuje Daredevil Żółty, Hulk Szary i Wolverine Origin II. :smile:
Źródła brak ale gość, który to dodał prowadzi ten sklep:Kwadratura koła trochę to jest, generalnie w UK mają relaunch kolekcji, może to być zarówno nr 8 nowej kolekcji, jak i 121 nr pierwszej kolekcji.
https://www.facebook.com/thecomicbookshop/ (https://www.facebook.com/thecomicbookshop/)
i zawsze dodaje prawdziwe rzeczy. Jakby dodał to ktoś inny to można byłoby mieć wątpliwości ale R2Mar to wiarygodne źródło
Jako, że w kolekcji ukazywały się do tej pory co ważniejsze eventy to pewnie w trzeciej 60 dostaniemy ''Infinity'' podzielone na 2 tomy znając życie. :badgrin: :badgrin:Skoro tej historii nie da się czytać bez "New Avengers" i "Avengers", to to byłby ich najgorszy ruch. Jeśli coś takiego zrobią, to raczej podzielą całość na 4 tomy, gdzie wszystko będzie już uporządkowane w kolejności czytania.
Skoro tej historii nie da się czytać bez "New Avengers" i "Avengers", to to byłby ich najgorszy ruch. Jeśli coś takiego zrobią, to raczej podzielą całość na 4 tomy, gdzie wszystko będzie już uporządkowane w kolejności czytania.W trzech spokojnie a może by i upchali do dwóch po 252 strony. Ale nie wybiegajmy tak w przyszłość :smile:
Oczywiście u nas musiałyby być jakieś zmiany co do numerów, skoro Egmont już to wydał.Taa... zmiana, wątpię. Pamiętam jak uzupełniałem ankietę dołączoną do pierwszego tomu kolekcji i było pytanie "co byś zmienił w niej" i napisałem że chciałbym aby pominięto duble (i wiem że nie tylko ja tak pisałem) ostatecznie wszystkie duble się pojawiły, więc zmian to nie będzie. Hachette wyda to co każe im centrala. Czy to pseudo "wydawnictwo" posłuchało kiedykolwiek czytelników, nawet prezentowane listy z tytułami które mogły by się ukazać w drugiej 60 olali. Będą jakieś kosmetyczne zmiany, jak poprzednio i tyle.
Ewentualnie kupowałbym znowu tylko numery niezdublowane.8azyliszek to może sprzedaj od razu duble (i nie kupuj następnych dubli) bo jak to się ma do twojego credo "Panorama is Everything!"?
Teraz tylko decyzja Eagelmoss i można mieć banana na twarzy cały czas. :smile:Taa.....
Janku - Zwykle zawartość tomu WKKM waha się miedzy 5 a 8 zeszytami. Dlatego nie ma co liczyć np na Age of Ultron czy 10 zeszytów Hawkeya w jednym tomie.Ale wydania Hachette to oryginalne wydania zbiorcze, więc będą te 5 zeszytowe które daje teraz Egmont (chyba że będzie to jakiś event np. Age of Ultron)
Też liczę, że u przedłużenie poza 121 tom WKKM u nas, to nie będzie tylko Marvel Now.Czytaj wyżej, będzie.
Janku - Zwykle zawartość tomu WKKM waha się miedzy 5 a 8 zeszytami. Dlatego nie ma co liczyć np na Age of Ultronczy 10 zeszytów Hawkeya w jednym tomie. :) Też liczę, że u przedłużenie poza 121 tom WKKM u nas, to nie będzie tylko Marvel Now.8azyliszku, nie liczą się zeszyty, a liczba stron. Jeżeli 10 zeszytów zajmuje np. 220 stron, to bez problemu Hachette tak to wyda (chyba, że oryginalnie ukazało to się jako 2 5-zeszytowe, jak to zwykle bywa).
Problemem byłoby gdyby nasza edycja była wypełniona Marvel Now, które ostatnio wydał Egmont. Ale o tym dowiemy się w lipcu 2017 roku, po 120 numerze.
Nie mam Kapitanów AmerykJeśli nie masz dwóch cześć Zimowego Żołnierza to żałuj bo to najlepszy solowy Kapitan Ameryka jaki czytałem i warto go mieć (resztę możesz odpuścić).
Myślicie, że polski oddział Hachette w ogóle będzie brał pod uwagę, że po 120 tomie WKKM może zacząć się mocno dublować z jeszcze ciepłymi wydaniami Egmontu (w tym wszystkimi eventami/crossoverami)? Mogę się założyć, że nikt z pracujących tam ludzi nie ma nawet pojęcia o tym co się ukazuje na polskim rynku komiksowym i opublikują to co zaproponuje im Panini.
Może wypadałoby ich uświadomić o tej sytuacji, tylko kiedy najlepiej byłoby to zrobić, żeby nie było za wcześnie lub za późno? Do końca kolekcji zostało jeszcze 14 miesięcy.
Janku - Zwykle zawartość tomu WKKM waha się miedzy 5 a 8 zeszytami. Dlatego nie ma co liczyć np na Age of Ultronczy 10 zeszytów Hawkeya w jednym tomie. :smile: Też liczę, że u przedłużenie poza 121 tom WKKM u nas, to nie będzie tylko Marvel Now.Zeszyty Marvel NOW w 99% to równo 20 stron (czyli 10 z okładkami to 210) i na przykład Hachette mógłby wydać dwa tomy Supieriora w jednym. Jakby wydawali po jednym tym standardowym tomie to by były bardzo chude tomy (poza Eventami) tak gdzieś pomiędzy 112 a 168 stron.
Zeszyty Marvel NOW w 99% to równo 20 stron (czyli 10 z okładkami to 210) i na przykład Hachette mógłby wydać dwa tomy Supieriora w jednym. Jakby wydawali po jednym tym standardowym tomie to by były bardzo chude tomy (poza Eventami) tak gdzieś pomiędzy 112 a 168 stron.
A Age Of Ultron wyszło w MHH :smile:A to nie wiedziałem o tym. Ale nie zmienia to faktu że w WKKM może się ukazać tam pomiędzy MHH i WKKM też zachodziły duble.
Ale jak napisałem "Jakby wydawali po jednym tym standardowym tomie to by były bardzo chude tomy (poza Eventami) tak gdzieś pomiędzy 112 a 168 stron." to będzie strasznie cienko. A np. taki Amazing Spider-Man wyznania to są połączone dwa tomy (bez tego o 11 Września) Volume 2: Revelations (#36-39) i Volume 3: Until The Stars Turn Cold (#40-45) do Śmierci Spider-Man'a (ULTIMATE SPIDER-MAN #156-160) też dodali 3 zeszyty. I jeszcze kilka takich przypadków było. :smile:OK, ale w New X-men: Z jak zagłada olali zeszyt annuala. Nie dali w 2 tomach Spider-man Marvel Knight całej historii a mogli. A ten tom 121 sugeruje że będzie tak jak daje Egmont.
Zagraniczne Haszet wlasnie przedłuża kolekcje o pozycje z MarvelNow czy stanie sie to u nas ? Ciekawie bo Egmont zwietrzyl interes i do tego czasu beda to same duble. Zrodlo podajace to info Facebook Wielka kolekcja komiksow marvela. 121nr to Straznicy Galaktyki.
OK, ale w New X-men: Z jak zagłada olali zeszyt annuala. Nie dali w 2 tomach Spider-man Marvel Knight całej historii a mogli. A ten tom 121 sugeruje że będzie tak jak daje Egmont.Bo w tym przypadku 1 i 2 by się nie zmieścił w jednym :smile: A w Age Of Ultron by ucięli Avengers 12.1. Część może by dawali normalnie a część "składaków". Ale nie ma co "strzelać" może się niedługo pojawią kolejne zapowiedzi.
Facebookowa strona nie jest oficjalną stroną kolekcji, tworzą ja fani.Tworzy ją Anionorodnik vel Sebastian Smolarek (także tłumacz WKKM) jak dla mnie to coś więcej niż Fan (a drugiego z taką wiedzą nie znajdziesz) :biggrin:
Zagraniczne Haszet wlasnie przedłuża kolekcje o pozycje z MarvelNow czy stanie sie to u nas ? Ciekawie bo Egmont zwietrzyl interes i do tego czasu beda to same duble. Zrodlo podajace to info Facebook Wielka kolekcja komiksow marvela. 121nr to Straznicy Galaktyki.
jeśli przedłużą będą z Egmontem przegrywali cenowo.Age of Ultron czy Battle of The Atom wydadzą taniej :smile: i nie wiadomo czy kilku tomów nie wydadzą z zawartości HC (w końcu WKKM to HC :lol: ) np. http://www.goodreads.com/book/show/17785962-the-superior-spider-man-volume-1 lub http://www.goodreads.com/book/show/24394733-ms-marvel-vol-1
Age of Ultron czy Battle of The Atom wydadzą taniej :smile: i nie wiadomo czy kilku tomów nie wydadzą z zawartości HC (w końcu WKKM to HC :lol: ) np. http://www.goodreads.com/book/show/17785962-the-superior-spider-man-volume-1 (http://www.goodreads.com/book/show/17785962-the-superior-spider-man-volume-1) lub http://www.goodreads.com/book/show/24394733-ms-marvel-vol-1 (http://www.goodreads.com/book/show/24394733-ms-marvel-vol-1)
Z kolekcji najlepszych komiksów Marvela w pierwszej 60-tce, zamienili się w kolekcje "tego na co tanio dostaliśmy licencje" w drugiej :lol:Raczej "najważniejszych ponadczasowych historii z zamierzchłych lat (z punktu widzenia rozbudowy uniwersum, rozwoju postaci i ewolucji komiksu superbohaterskiego)" oraz "historii z ostatnich lat, które dział marketingu Marvela hajpował najmocniej". :smile:
Raczej "najważniejszych ponadczasowych historii z zamierzchłych lat (z punktu widzenia rozbudowy uniwersum, rozwoju postaci i ewolucji komiksu superbohaterskiego)" oraz "historii z ostatnich lat, które dział marketingu Marvela hajpował najmocniej". :smile:
Nie ma szans. Age of Ultron pewnie podzielą, zbyt dużo to ma stron żeby wydali w jednym tomie.W MMH jest w jednym tomie (EDIT: Jednak nie ma ) i jak pisałem pewnie część tomów by zbierało 2 np. All-New X-Man 01-10 wychodzi z okładkami 210 stron :smile:
W MMH jest w jednym tomie (bez zeszytu Avengers 12.1) i jak pisałem pewnie część tomów by zbierało 2 np. All-New X-Man 01-10 wychodzi z okładkami 210 stron :smile:
Albo jestem ślepy albo nie widzę tutaj nigdzie Age of Ultronrzeczywiście :shock: a byłem pewne że sam pisałem że się nie zmieści w jednym tomie :smile: (chyba mi się pomyliło z Dziecięcą Krucjatą)
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection#Marvel.27s_Mightiest_Heroes (https://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection#Marvel.27s_Mightiest_Heroes)
Uważam że Hachette Polska powinno zakończyć wydawanie na 120 tomie i rozpocząć wydawanie Marvel's Mightiest Heroes.No własnie - coś w ten deseń. Wolałbym chyba dwie osobne kolekcje niż jedną, która będzie trwać 180, a może 240, a może 360 tomów. Produkt niech będzie przemyślany, zaplanowany od a do z, a nie doszywany tylko dlatego, że wciąż się sprzedaje.
Z chęcią przyjąłbym setkę tomów MMH oraz trzecią 60-tkę polskiego WKKM. :wink:Nawet gdyby większość to była powtórka wydanych taniej albumów przez Egmont? To się mija z celem. Serio uważam że WKKM powinno zakończyć się na 120 tomie i niech dają MMH.
@UPBo się komiksowo kończy na superhero :biggrin:
O kolejny. :smile: To przy czym zostaniesz? Odrzucisz ewentualne kolejne numery WKKM i MMH i jeszcze Marvel Now? Szkoda.
Cała popkultura działa na zasadzie chwili i tym, że "się sprzedaje". :smile: Nie ma sensu planować dokładnie na przyszłość, bo gusta ludzi są chwiejne i w jednej chwili coś kupują na tony a chwilę potem przychodzi nowa moda i zaczynają kupować coś innego. Komiksy się sprzedają, ludzie chodzą na filmy z MCU, więc dostajemy to co jest.Jeśli robi tak Hachette - jest wszystko ok. Jeśli robi tak Egmont - zdaniem Bazyla już następuje zbrodnia. Obłudne to strasznie z twoje strony panie Bazylu.
@UP
O kolejny. :smile: To przy czym zostaniesz?
Jeśli robi tak Hachette - jest wszystko ok. Jeśli robi tak Egmont - zdaniem Bazyla już następuje zbrodnia. Obłudne to strasznie z twoje strony panie Bazylu.
Gorące wieści z BOKu: nic nie wiedzą :smile:A o polski pracownik BOKu może wiedzieć o planach wydawniczych brytyjskiej spółki-matki? Przecież dopiero co oficjalnie potwierdzili że wydadzą 120 numerów. Następnych wieści mozemy oczekiwać dopiero po nowym roku. No chyba, że w tym wydadzą MMH PL.
oni przy 119 tomie nic nie będą wiedzieć.Z tym stwierdzeniem bym polemizował, w końcu na raz podano nazwy tomów 59-61, a do tego pani z BOKu już wcześniej mówiła, że druga 60 zacznie się od historii z Avengers.
W Czechach wychodzi Marvel NOW tak jak u nas? Strażników tak samo pocięli.Czechach nie wychodzi Marvel Now. Ogólnie ostatnio Marvela poza WKKM wychodzi bardzo mało.
Czechach nie wychodzi Marvel Now.To w Niemczech?
W końcu jak się sprawdzi system 3 komiksów na miesiąc to serie które mamy szybko się skończą a Egmont wejdzie w etap drugi :wink:Raczej przejdą w następne serie: Superior w Amazinga, Avengers w All-New All-Different Avengers, New Avengers v3 w v4, Deadpool v3 w v4, GotG v3 w v4, Thunderbolts v2 w v3, All-New X-Men v1 w v2, Uncanny Avengers v2 w v3, Uncanny X-Men v3 w v4, Thor God of Thunder w Thor v4 za Wolverine & The X-Men może wejść coś nowego np. (i oby :smile: ) Extraordinary X-Men.
Pro TipA kto powiedział że w WKKM będą wszystko pierwsze tomy? Deadpool'a mogą np. puścić vol 3 The Good, The Bad and the Ugly. :wink:
Niech Egmont wydaje Marvel Now od 2 tomu każdej serii. Wtedy nie będzie kolizji z WKKM 121 - 180. :smile: :biggrin:
To w Niemczech?Oprócz tego, że komiksy wychodzą w zeszytówkach, to...
Czyli Niemcy nie Czechy a szkoda. To ciekawe jak w Niemczech będzie wyglądać WKKM jeśli też przedłużąWiesz, akurat w Niemczech to nie ma znaczenia, czy coś było wydane czy nie, ponieważ w Niemczech, jak w UK, czyli praktycznie każdy komiks (choć pewnie niektóre klasyki w Niemczech nie), został wydany. W końcu w Niemczech od wielu lat bez przerwy jest wydawana cała paleta zeszytówek.
pewnie dostaną wszystkie 8 Tomów całego Deadpool'a v3 :lol:
pewnie dostaną wszystkie 8 Tomów całego Deadpool'a v3 :lol:Dostali dopiero 5 ogółem, na wszystkie 8 nie ma szans i... słaby żart.
Dostali dopiero 5 ogółem, na wszystkie 8 nie ma szans i... słaby żart.To jak wiesz że żart to czemu piszesz że nie ma szans? I Niemcy dostali 5 różnych Deadpooli a mi chodziło o cały run v3 (ten co zaczął u nas Egmont wydawać)
Skończ (i nie tylko Ty) z tym zbędnym apostrofem.
Ja mam tylko wielką nadzieję, że Egmont widząc, co się może kroić u Hachette, nie wycofa się nagle z MarvelNOW.Prędzej by Hachette nie przedłużyło WKKM.
Ja mam tylko wielką nadzieję, że Egmont widząc, co się może kroić u Hachette, nie wycofa się nagle z MarvelNOW. Pomijając cenę i objętość, świetne jest to, że Egmont ciągnie całe serie, a nie tylko wybrane numery i za to należy im się medal. Bo, co by nie mówić o tej inicjatywie - bardzo fajnie się to czyta w całości. Wiele byśmy stracili, gdyby E odpuścił MarvelNOW - wówczas w WKKM mielibyśmy tylko postrzępione historie i wyrwane z całości eventy, co już straciłoby dużo ze swojego uroku.
Marvel Now Egmontu masz obecnie dostępne za mniej niż 20 zł!Chodziło ci o 30 zł?
Chodziło ci o 30 zł?
o 20Ale nowe? czy jakieś Allegro?
o 20Gdzie jest tak tanio?
To jak wiesz że żart to czemu piszesz że nie ma szans? I Niemcy dostali 5 różnych Deadpooli a mi chodziło o cały run v3 (ten co zaczął u nas Egmont wydawać)Podszedłem do tego z obu stron. Wiem, o co Ci chodzi.
A to wiem ponad 50% ale to pewnie tylko na chwilę.
Subsequently, via the official Facebook page, it was confirmed that the original collection would now continue for a further 20 issues; therefore extending the set to 140 issues
work was still being done on future material and we were working to the 1st May as an announcement date about the extension.
A Nasz Hachette nie ma fejsika :smile:Przy pierwszej edycji oryginalna kolekcja też nie miała. Dopiero teraz, jak wystartowali od nowa, założyli fanpage.
Przy zaledwie 20 tomach to na bank będą prawie same rzeczy, które już dostaliśmy lub niedługo dostaniemy od Egmontu.
Moje przewidywania:
1. Guardians of the Galaxy: Cosmic Avengers
2. Avenger: Avengers World
3. New Avengers: Everything Dies
4. Infinity Part One
5. Infinity Part Two
6. Infinity Part Three
7. Inhumanity
8. All-New X-Men: Yesterday's X-Men
9. X-Men: Battle of the Atom Part One
10. X-Men: Battle of the Atom Part Two
11. Superior Spider-Man: Dying Wish & My Own Worst Enemy
12. Superior Spider-Man: Goblin Nation
13. Ms. Marvel: No Normal
14. Original Sin
15. Uncanny Avengers: Red Shadow
16. Avengers/X-Men: Axis Part One
17. Avengers/X-Men: Axis Part Two
18. Death of Wolverine
19. Secret Wars Part One
20. Secret Wars Part Two
Mam nadzieję, że 1 maja podadzą od razu tytuły wszystkich tomów.
Przy pierwszej edycji oryginalna kolekcja też nie miała. Dopiero teraz, jak wystartowali od nowa, założyli fanpage.
Oby się to sprawdziło, wiele z tych rzeczy nie jest może powalające ale na pewno warte przeczytania ze względu na wpływ na były 616. No i ciekawie się robi, oby kolekcja nigdy się nie skończyła :wink: jest to pewna mobilizacja dla krajowych wydawców.
Mamy masę zapóźnień i skoro jest tylko 2.5 wydawcówHachette, Egmont, Mucha i Sideca (to ten pół?) coś pominąłeś. :lol:
Hachette, Egmont, Mucha i Sideca (to ten pół?) coś pominąłeś. :lol:Nie Sideca jeszcze nic nie wydała wg Bazyla, pewnie mówił o Planecie Komiksu.
Korvac z 1963 wg tego co podają tutaj:W 1963 roku zaczęli wychodzić "Avengers", a Korvac Saga jest z 1978-1979.
http://marvel.com/comics/discover/302/the-korvac-saga (http://marvel.com/comics/discover/302/the-korvac-saga)
Albo wrzuciło je do MMH gdzie nie ma takiej chronologii.
A jeszcze apropo Korvaca. Obejrzałem najnowszy odcinek Agents of SHIELD. Tam mają swojego własnego potężnego Inhumana. Ale byłoby fajnie, gdyby okazało się, że to jest właśnie Korvac - znaczy jego serialowa wersja.To jest Hive, całkowicie inna postać.
(https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/10259711_251861404999971_5707279082825950110_n.jpg?oh=1fc71a839f75ca86f59aad9015055bc6&oe=57E5A55A)
A do tego sprzed 2 lat, jeśli się nie mylę, i na fanpage'u na fb było to poruszone.
Ale to informacja z 1 kwietnia jest!
W MMH też jest taka chronologia. Numeracja na grzbietach układa się od najstarszych debiutów danej postaci do najnowszych.Co nie zmienia faktu, że można dać historie z tego okresu z bohaterami, którzy debiutowali wcześniej. A nie zaraz... pierwsza 60. kończy się na all-new all-different, wiec teraz chcąc nie chcąc zaczną wrzucać historie z co najmniej 2. połowy lat 70. a i pewnie na 80. i 90. miejsca starczy.
im te tomy są grubsze, tym bardziej śmierdzą.farbą drukarskąTo nie jest smród, to woń zajefajności komiksowej.
To oryginalny tekst wstępu, który Ralph Macchio napisał do pierwszego zbiorczego wydania tej historii w 1991 roku. Wstęp Marco M. Lupoi jest normalnie na początku.
Wydanie z 1991 roku zawierało dodatkowo specjalnie dorysowane na tę okazję cztery strony z epilogiem na cmentarzu. Scenę tę napisał Mark Gruenwald (niewymieniony w creditsach wydania z 1991 roku i w WKKM) i narysował Tom Morgan (wymieniony w creditsach wydania z 1991 roku i w WKKM).
Odnośnie wtopy to pewnie liternik zaspał i zapomniał podmienić oryginalnego tekstu, a że on jest ostatni w łańcuchu tworzenia spolszczenia po tłumaczu, redaktorze i korektorze to wyszło, jak wyszło.Wrócił chyba stary "liternik" co zjada literki i małe słówka :smile:
"cover art book"u mnie jest "cover artwork" :biggrin:
R. Lipski już mi dziś wyjaśnił, że to wydawnictwo a nie on. :)Jeszcze kilka osób Ci coś wyjaśni, a przestaniesz się logować na forum z tym swoim podekscytowaniem długowłosego jamnika podpiętego pod 220 V :)
@UPNo właśnie o to chciałem zapytać. Z pozoru "Heart of the Atom" wygląda na strasznego składaka, a może tak naprawdę jest to dobre. Czy ktoś może w skrócie napisać o czym ogólnie jest ten tom (czy po prostu to losowe dobre komiksy z Hulkiem?). No i co z Thanosem?[/quote]
No to już wymieniłeś co warto. Plus oczywiście Hulk: Heart of the Atom.
Czy ktoś może w skrócie napisać o czym ogólnie jest ten tom (czy po prostu to losowe dobre komiksy z Hulkiem?). No i co z Thanosem?Przecież Anion dość szczegółowo nakreslił ogólną fabułę Hulka :smile:
w ocenianym wydaniu był jeszcze dołączony jakiś What If, a tego nie mamy w wydaniu WKKMTen zeszyt ("What if Hulk became a barbarian") będziemy mieć w tomie "Marvel What If".
goodreads to żaden wyznacznik, ale jest to pewien "materiał poglądowy".Każdy agregator numerycznych ocen jest do kitu, bo poszczególni czytelnicy mogą te oceny różnie interpretować. Dla jednej osoby 7/10 to "czytadło", a dla innej 7/10 to "bardzo dobra lektura". Najlepiej patrzeć na komentarze. W każdym razie "Heart of the Atom" rzeczywiście pojawia się w wielu zestawieniach pt. "Co warto przeczytać z Hulkiem".
Jeszcze mało pytanko - czy to w tym tomie będziemy mieli debiut doktora Samsona?Samson miał swój debiut w #141, a tego zeszytu nie ma w tym tomie.
Dwa z Kapitanem Brytanią?Hachette obiecywało nam Kapitana Brytanię? Obiecywało! Więc mamy aż dwa zeszyty w jednym tomie!
O tej nastolatce nic nie wiedziałem.Spoko. Zajrzyj tutaj: http://lekturaobowiazkowa.pl/komiksy/kamala-khan-ms-marvel/
Taka mała ciekawostka - na goodreads.com (http://www.goodreads.com/list/show/16971.Best_of_the_Hulk) HULK: W SERCU ATOMU jest na 11 miejscu wśród najlepszych opowieści z Hulkiem (tylko, że w ocenianym wydaniu był jeszcze dołączony jakiś What If, a tego nie mamy w wydaniu WKKM).Nie wiem dokładnie jak są układane te rankingi na goodreadsie, ale najprawdopodobniej ważne jest ile osób głosowało na daną pozycję. A na tę pozycję głosowały... 3 osoby :biggrin: (na miejsce pierwsze - Planet Hulk - głosowało całe... 17 osób :smile: ). Tak więc ten ranking (ze względu na mikroliczbę osób) jest praktycznie bez sensu. Już lepiej patrzeć na łączną notę, która jest słabiutka (3,39) (zresztą na tym blogu, który poprzednio zalinkowałem tez ma słabe oceny, gorsze lub dużo gorsze niż Marvel team-up)...
Dopiero dziś zajrzałem do Thora Ragnarok. Też R.Lipski tłumaczył.Lipski wszystkie Thory tłumaczył.
Starosta - Spider (...)itp.
Ale jednak nadchodzącego Spidera tłumaczył ktoś inny, dobrze nam znany :)Wiem. Bo to jednak tak nie do końca Spider-Man. Oryginalny tytuł tej serii to "Marvel Team-Up", a to że Spider-Man był głównym bohaterem to trochę inna sprawa.
Bo teraz T.Sidorkiewicz spełnia też funkcję redaktora, więc mniej sam tłumaczy bezpośrednio. A komiksy z serii Marvel Origin The 60s też @Anion tłumaczy. :) To może dostanie i Lata 70-te.Obstawiam, że originy z lat 70-tych teżbędzie miał Anion.
Bo teraz T.Sidorkiewicz spełnia też funkcję redaktora, więc mniej sam tłumaczy bezpośrednio. A komiksy z serii Marvel Origin The 60s też @Anion tłumaczy. :) To może dostanie i Lata 70-te.Serią bym tego nie nazwał.
Obstawiam, że originy z lat 70-tych teżbędzie miał Anion.I bardzo dobrze. Już można było dostrzec pewne oznaki kryzysu w jego przekładach.
Tylko, że Sidorkiewicz był redaktorem od samego początku (nie licząc tomów, które sam tłumaczy). Po prostu zrezygnował z części klasyków z Avengers i X-Menami, ponieważ przy obecnym natłoku komiksó by nie wyrobił się.
I bardzo dobrze. Już można było dostrzec pewne oznaki kryzysu w jego przekładach.
Może jakoś zmieszczę te swoje numery w jednym ciągu z niewielką przerwą na ściankę.
Swietne te panoramy ,dużo zbierania :wink: oki teraz pytanko Marvel Team Up w Wkkm to stare historyjki ma sie rozumiec. Jest to zbiór pojedynczych zeszytow z roznorodnymi bohaterami? Jest gdzies jakis opis ..timów.. jakie tam zobaczymy?
Dzieki za linka, juz obczajam :wink:
Każdy kto uważa się za prawdziwego fana Marvela ma wszystkie WKKM w jednym rzędzie. Kappa
Mimo mankamentów panorama wygląda naprawdę fajnie. Tak sobie leżę, patrzę na nią i cieszę oczy. Vision wygląda nawet lepiej niż Silver Surfer. Lepiej też niż inne postacie, bo jest go najwięcej (na razie) i ma żywsze kolory niż Hulk. A zaraz obok jest kilkanaście numerów ciągu dalszego, czyli Marvel Now. Nie żal tych wydanych pieniędzy na WKKM. :smile:
Czemu jeszcze nikt nie napisał że Imperatyw Thanosa wielkim komiksem jest i jak bardzo go zachwyca? :smile:
Czemu jeszcze nikt nie napisał że Imperatyw Thanosa wielkim komiksem jest i jak bardzo go zachwyca? :smile:Pozwolę sobie tutaj przytoczyć wypowiedź z FB Oskara "Komiksomaniaka" Rogowskiego
Dzisiaj do sklepów wchodzi 91. tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela - Imperatyw Thanosa. Od dawna zachwycam się kosmiczną sagą Marvela, której właśnie wspomniany tom jest zwieńczeniem. Niestety na tym polega problem. Wyobraźcie sobie przez chwilę, że jako jedyni w Polsce jesteście fanami Gwiezdnych Wojen (Ci z was którzy są oczywiście). Nagle dowiadujemy się, że do kin wchodzi "Powrót Jedi" (chociaż patrząc na długość "Imperatywu" do całej sagi, to musiałoby być ostatnie 20 minut "Powrotu Jedi). Teraz waszą ulubioną trylogię większość nowej widowni doświadczy od końca. Nie tylko nie odczuje w pełni zakończenia, domknięcia wszystkich wątków i zmian które zaszły w bohaterach. Nie tylko, jeśli kiedyś nawet zobaczą resztę trylogii, nie poczują tego samego zaskoczenia np. wiedzą już, że Vader jest ojcem Luke'a, ale też bezpowrotnie utracą wrażenia jakich finał epickiej sagi może dostarczyć. Dlatego najzwyczajniej w świecie mi smutno, że wielu Polskich czytelników dostanie tylko ostatni rozdział, przez co nie będą mieli możliwości docenienia tego arcydzieła w pełni (a może niektórym wyda się wręcz głupie i bez sensu, w końcu masa wątków będzie wynikała z niczego). Tom oczywiście fajnie mieć, bo zawartość jest ta sama, ale jeśli ktoś ma cierpliwość, polecałbym zdecydowanie poczekać. Póki co niestety nie słyszałem o żadnych ruchach w tę stronę, ale zawsze jest nadzieja - może kiedyś i u nas dostaniemy największą kosmiczną opowieść w historii Marvela.
A ile liczyła główna seria?Główna seria liczy części sześć. Aczkolwiek pamiętaj, że to komiks XXI-wieczny, nie z lat 80-tych. Znaczy to, że mając w ręce tylko główną serię będziesz zagubiony - zaczyna się w trakcie eventu, a nie ma zakończenia.
@Anionorodnik podał całość, zamiast z podziałem na tomy.
No dobra, to pytaniem jest ile takie zbiorcze wydanie kosztowałoby po przetłumaczeniu na polski i czy dałoby się je wydać taniej. Bo nie wiem czy u nas cegły po 200 i więcej złotych sprzedałyby się na takim poziomie, by jakiemukolwiek wydawnictwu opłacało się je publikować.Serio nie wiesz?? Wydawnictwo Mucha publikuje takie cegły, np. All Stars Superman (wyprzedany), Batman Długie Halloween (miał dodruk, też wyprzedany) Batman Mroczne Zwycięstwo, czy tez zapowiedziany Miracleman. Komiksy te miały około 400 stron. Cena okładkowa 149 zł, ale dobrze wiesz że można je (było) kupić w cenie nie całych 100 zł w twardej oprawie. I szczerze to dla mnie tylko to wydawnictwo dało by radę, Egmont na coś takiego się nie porwie. Niestety przez WKKM nie wiem czy Mucha chciała by to ruszyć.
Powiem jeszcze tylko, że bardzo mi się spodobała forma wydania Batman Eternal 1. Gdyby można było utrzymać wydawanie 500-stronnicowych komiksów za okładkowe 100 zł (realne 63 zł), to bez problemu można by w Polsce wydać i Annihilation i Age of Apocalypse i inne eventy. I nawet standardowa wielkość mi się podoba - to nie musi być zaraz deluxe czy oversize, bo to podraża koszty.Jak pisałem w innym temacie. "Wieczny Batman" 1 to była promocja Egmontu. Niższa cena 1. tomu, by zachęcić do zakupu kolejnych tomów. Przy obecnych nakładach nie ma szans na utrzymanie takiej ceny dla całej serii.
Powiem jeszcze tylko, że bardzo mi się spodobała forma wydania Batman Eternal 1. Gdyby można było utrzymać wydawanie 500-stronnicowych komiksów za okładkowe 100 zł (realne 63 zł), to bez problemu można by w Polsce wydać i Annihilation i Age of Apocalypse i inne eventy. I nawet standardowa wielkość mi się podoba - to nie musi być zaraz deluxe czy oversize, bo to podraża koszty.Proponuje ci abyś poszukał pracy w którymś z wydawnictw (Egmont nie raz robi rekrutacje z tego co się orientuje, ktoś mi gdzie kiedyś o tym pisał) i zobaczysz jak to wygląda od strony wydawcy a wtedy przestaniesz pisać takie głupoty. Albo w końcu potwierdzisz swoje racje że wydawnictwa okradają czytelników. Ale do tej pory powściągaj swoje wypowiedzi. Naprawdę życzę ci tego aby udało ci się wkręcić do tej branży, abyś sam poznał na własnej skórze że bycie wydawcą w Polsce nie jest łatwe.
Kupuję taniej, to swojego Thanosa dostanę dopiero jutro bądź w poniedziałek. I wtedy napiszę jak sytuacja grzbietowa.
Ale po co zaraz tak niekulturalnie? Żartujemy sobie.
A to ciekawe, czy do Wiecznego Batmana 1 Egmont musiał dokładać, wydał po kosztach czy z minimalnym zyskiem?
Popularność serii Marvel Now pokazuje, że ciągle czynnikiem decydującym jest cena danego albumu. Im tańszy tym więcej egzemplarzy schodzi. Dlatego szukam wśród pozycji wydanych dotychczas jak najtańszej metody publikacji. Wiemy, że nie da się wydawać wielu pod rząd tomów o ponad 220 stronach, w stylu WKKM po 40 zł. Ty mówisz, że nie da się 500-stronnicowych po 63 zł. To może 270-stronnicowe TPB jak Era Ultrona po 43 zł? W takiej formie też bym kupował i czytał Annihilation.
Trzeba by pojechać do Panini Europa i się dogadywać co sprzedania licencji. Ciekawe jak wyglądał proces zakupu Daredevila przez Sidecę i ile to ich kosztowało.
P.S. Proszę cię przestań mieszać z cenami po zniżkach, bo jak wprowadzą ustawę (mam nadziej że nie) to te wszystkie dyskonty pójdą się w cholerę i będzie okładkowa tylko cena. To przez dyskonty cena okładkowa jest tak wysoka. Powiedz mi można w nich kupić WKKM. Wątpię.
Ty tak na serio?
Ale chyba znasz różnicę między wydawnictwem komiksowym, a Hachette?
A co do dyskontów to tak uważam są pośrednio odpowiedzialni za takie ceny komiksów jakie są.
Dlatego ja uważam że 1 tom np. Annihilation (czy innego dobrego eventu komiksowego nie wydanego jeszcze w Polsce) też miałby szansę się sprzedać po tyle co Ultron. Ale nie przekonamy się, póki ktoś nie spróbuje.Zgodzę, że sprzedał by się ale nie wiem czy cena była by taka co Era Ultrona. I tak powinien się ktoś za to wziąć. Ale najbardziej odważne wydawnictwo Sideca się zaorała samo, Mucha nie wejdzie w tak długi event
Zresztą - zimą zobaczymy jak zejdą oddzielne tomy Nieskończoności i Bitwy o Atom. Któraś teoria się potwierdzi - twoja albo moja.Nic to nie potwierdzi, to są eventy które łączą się z wydawanymi obecnie seriami. Ktoś kot czyta je to event zakupi.
Za 44 zł za Erę Ultrona? Tak zgadzam się - są za to odpowiedzialne. :smile:Tak i że okładkowa jest taka a nie inna.
Era Ultrona mimo średniej jakości miała świetnie skalkulowany stosunek cena/jakość i formę wydania dostosowaną do klienta.Dla mnie np. WKKM nie jest jakością i formą dostosowaną do tego co oczekuje (zbędna panorama, brak zakończeń historii). Lubie i cenię WKKM, ale na dłuższą metę jej forma mnie zmęczyła, przez wspomniane wady.
Era Ultrona była napędzana premierą filmu, co odbiło się na wynikach sprzedaży. Chęć wydania Annihilation to pobożne marzenia. Nie ma co liczyć na podobny "sukces".
Przy okazji "Guardians of the Galaxy vol.2" nie byłbym tego taki pewien. Przy odpowiedniej, wspartej filmem promocji mogłoby się udać.
8azyl, czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli Egmont kupuje licencję na komiks, to wraz z nią nabywa też standard wydawniczy tej pozycji? Jeśli np. Marvel - jako licencjodawca - nie ma w swojej ofercie komikus X w miękkiej okładce, to raczej do licencji nie dorzuci opcji "wydajcie, jak chcecie".
Zgadzam się.
(https://i.ytimg.com/vi/LRfOx3y6D7Q/maxresdefault.jpg)
IMHO teraz można by wszystko dobre a nieopublikowane u nas z Marvela/DC wydać po polsku.
Te umowy to przecież nie są jakieś cyrografy, jak z telefoniami komórkowymi. Z pewnością nie określają czy mają być skrzydełka (to ponoć w ogóle polska specyfika - może godłem inspirowana?).
Macie tego Hawkeye'a co tak płakaliście (Help Hawkeye :smile: ). Zamówienia na Unncany Avengers już nie cofnę. Zresztą - egmontowe wydanie jest o wiele tańsze, więc nawet bym nie chciał. Ale sytuacja robi się poważna - jeśli nasze Hachette przedłuży Kolekcję (powinno na 100%), to muszą zajść zmiany w liście tytułów. Trzeba majlować do Hachette i do Muchy by nie dawali nam dubli.
A Hachette kolejny raz oleje prośby fanów, jak to pokazał kiedy była przesłana lista z przedłużeniem kolekcji.Ciężko to nazwać olewaniem, w przypadku gdy się kupuje licencje na kilka krajów. W jednym kraju to będzie dubel, ale w trzech innych nie.
Dla tych którzy kupują WKKM i Marvel Now będzie to gorzka piguła do przełknięcia.
Mam nagranie spotkania, postaram się wrzucić jutro rano.że Hachette wycofuje się z wydawania kolekcji komiksowych na naszym rynku, a pan Tomasz coś o tym wie. Dla przypomnienia na pytanie co z Lucky Lukiem powiedział że kolekcja nie wystartuje, a teraz Egmont ma zamiar ruszyć z jego wydawaniem. Zatem rzut próbny jej (jak i Asteriksa) okazał się nie wypałem. Dodatkowo pan Tomasz powiedział że po zakończeniu WKKM zastanowią się czy wejdą w komiksy przed Marvel Now, a teraz oficjalnie potwierdza że już to planują, a na jesień poznamy szczegóły.
Obiecane nagranie: https://we.tl/uv9NSEG7My (https://we.tl/uv9NSEG7My)
nie śmiali nawet powiedzieć że kończą kolekcje Thorgala / Rosińskiego.
bo nie śmiali nawet powiedzieć że kończą kolekcje Thorgala / Rosińskiego.Powiedzieli że skończyli a wydawali jeszcze Szninkiela :smile: więc na odwrót.
A tu zonk, bo wyskoczyło info o kolejnym przedłużeniu Kolekcji.Na razie tylko w UK. Dopóki nie będzie informacji choćby o Czechach (nie, notka z Wikipedii nic nie potwierdza), to przyjmuję, że skończy się na 120. tomie.
Na razie tylko w UK. Dopóki nie będzie informacji choćby o Czechach (nie, notka z Wikipedii nic nie potwierdza), to przyjmuję, że skończy się na 120. tomie.Dokladnie, w koncu na wiki czeskim jest napisane: V tuto chvíli nebylo oficiálně oznámeno, zda bude toto rozšíření dostupné i v ČR.
Właśnie. W Czechach.
Nawet jeśliby WKKM została zakończona, to uważam że wypuszczono by MMH. W Końcu po coś tego triala w Czechach robili.
I jeszcze raz przepraszam, że nie wystartowała Kolekcja Lucky Luke'a. Ja kupiłem tylko pierwszy numer zamiast wszystkich czterech, bo myślałem, że rusza już na całego i wysłałem zamówienie na prenumeratę. Przez to sprzedało się za mało egzemplarzy w kioskach i projekt upadł. :/Buahahahaha! Nieźle się ubawiłem tym gdybaniem, że gdybyś kupił 4 kolejne numery Lucky Luke to wpłynęłoby to na większe zainteresowanie komiksem. Przecież jakbyś wziął z kiosku to byś nie wziął w prenumeracie!
Days of the Future PastSerio aż tak trudno napisać ten tytuł poprawnie?
Odnoszę wrażenie że Bazyl żartował...
(http://i.imgur.com/UC29W1l.jpg)I co teraz Panie Tomaszu? :smile:
I co teraz Panie Tomaszu? :smile:
(http://i.imgur.com/9nfT6vR.jpg)8azyli - bierzesz to wydanie? :)
Jak co? Pewnie dostaniemy go w zapowiedziach na przyszły rok od Egmontu żeby ubiec konkurencję :smile:
TAK, TAK, i jeszcze Moonknighta poproszę :smile:Ponoć mają być serię z mniej znanymi postaciami :smile: to myślę że Hawkeye, Ms.Marvel i Moonknight się pojawią.
Mam nadzieje że to żart z tymi Uncanny Avengers :!: :!: :!: :!:
Śmierć Stayceys.Ty tak na poważnie? Dobra, wiem, że Staycey można wymówić tak samo jak Stacy, ale takie byki Ci nie przystoją. W dodatku to -s na końcu, jak piszesz "śmierć" to powinno być -ch.
Mam nadzieje że to żart z tymi Uncanny Avengers :!: :!: :!: :!:Prawdopodobieństwo jest równe 0!
W jakim sensie?
W sensie powtarzania komiksów z Marvel Now.
W sensie powtarzania komiksów z Marvel Now.
Zerknij na Wiki wersji brytyjskiej.I nie patrz do czeskiej, jeśli nie rozumiesz, co jest napisane, bo może Cię wprowadzić w błąd.
Obudziłeś się z letargu? :smile: Zerknij na Wiki wersji brytyjskiej.
PS Kim jest Tom Morgan wymieniony na okładce albumu (nie ma go wymienionego wśród twórców w stopce)?Mark Gruenwald (tekst) i Tom Morgan (rysunki) to autorzy epilogu zamykającego ten tom (cztery strony ze sceną na cmentarzu). Epilog ten pierwotnie ukazał się jako dodatek do pierwszego wydania zbiorczego "Sagi o Korvacu", które ukazało się 14 lat po publikacji ten opowieści w zeszytach.
Epilog ten pierwotnie ukazał się jako dodatek do pierwszego wydania zbiorczego "Sagi o Korvacu", które ukazało się 14 lat po publikacji ten opowieści w zeszytach.No, niezła historia. Faktycznie ten fragment wydał mi się dość sztuczny, częściowo tautologiczny i w ogóle jakiś taki "dopisany". Także dzięki, Anion!
"Marvel Team-Up" (na razie średnio mi się podoba, za to mój synek strasznie się nim ekscytuje i czytamy razem).Czyli wszystko na swoim miejscu, bo przypominam, że dopóki zeszytówki były dostępne w kioskach i spożywczakach (t.j. do połowy lat 90.) główny ich target i najliczniejszą grupę ich czytelników stanowiły właśnie dzieci i nastolatkowie, a studenci i generalnie dorośli fani byli w mniejszości. Obecnie mamy sytuację całkowicie odwrotną...
Otóż w 3 zeszycie, w momencie gdy Spider-man planuje pułapkę na Superskrulla rzuca do Pochodni: "Widziałeś kiedyś "Coś" ten film Carpentera?" - tu jest coś nie tak... Komiks pochodzi z 1977 r., zaś "Coś" Carpentera z 1982. Tylko z czym to się pomyliło? "Coś" Carpentera jest wprawdzie remakiem "The Thing from Another World" z 1951, ale Spider chyba by nie wspominał tak starego filmu, który nie był chyba jakiś specjalnie kultowy...To mój błąd i biję się w pierś, bo faktycznie chodziło o "The Thing from Another World" z 1951, a nie remake. Na swoją obronę mogę tylko powiedzieć, że filmu Carpentera nie odświeżałem sobie od wieków i w ogóle zapomniałem, że to remake. W tym konkretnym przypadku po prostu wpisałem "The Thing" w wyszukiwarce, żeby sprawdzić czy wyskoczy mi coś innego niż film Carpentera. Nie wyskoczyło. Powinienem zwrócić uwagę na rok produkcji...
Generalnie mam wrażenie, że podjąłeś, Anionie, decyzję o pewnym uwspółcześnieniu niektórych zwrotów Spidera, co ma swoje pozytywne strony, choć przyznam, że ze dwa razy nieco mnie "zagryzło". Za to kryptocytat z "Rodziny Poszepszyńskich" ("Szast prast i po wszystkim") był świetny i bardzo do lat 70. pasował!Staram się utrzymywać archaiczność wszystkich potocznych słów, zwrotów, wypowiedzi i przekleństw i mam przy tym kupę zabawy zastępując je polskimi odpowiednikami, które także są już niedzisiejsze. W "Marvel Team-Up" w jednym miejscu włożyłem w usta Spider-Mana zwrot "A to franca!", ale redakcja uznała, że to już lekka przesada i mnie poprawiła. :lol: Które zwroty Spider-Mana według ciebie uwspółcześniłem i które cię "zagryzły"?
Czyli wszystko na swoim miejscu, bo przypominam, że dopóki zeszytówki były dostępne w kioskach i spożywczakach (t.j. do połowy lat 90.) główny ich target i najliczniejszą grupę ich czytelników stanowiły właśnie dzieci i nastolatkowie, a studenci i generalnie dorośli fani byli w mniejszości.Zdaję sobie sprawę... Choć mój ma tylko 6 lat, więc na razie aktorzę czytając mu na głos (i już pomysły na głosy kobiece mi się kończą).
Które zwroty Spider-Mana według ciebie uwspółcześniłem i które cię "zagryzły"?To były faktycznie dwa. Ale są to bardzo subiektywne odczucia. Nie aspiruję do miana historyka języka potocznego ani tym bardziej etymologa. Moje wrażenie może być całkowicie mylne, więc nie bierz tego, proszę, do siebie.
Dopiero dziś mi przyszła paczka z Marvel Team Up i zacząłem czytać.Spoiler: pokaż
He he - true. Po co Wasp te żądła, skoro one na nikogo prawie nie działają?
"Mam Moc i [nie zawaham się jej użyć :smile: ]"
najpierw na krótkoUwielbiam Byrne'owski run w Alpha Flight. Facet lubi rozproszyć drużynę, skubić się na wewnętrznych problemach, zamiast łupankach a postać Puck'a czy Heather traktuje się jak starych dobrych znajomych.Spoiler: pokaż
Uwielbiam Byrne'owski run w Alpha Flight. Facet lubi rozproszyć drużynę, skubić się na wewnętrznych problemach, zamiast łupankach a postać Puck'a czy Heather traktuje się jak starych dobrych znajomych.
Z Alpha Flight najlepiej było gdy Maria Hill gniewała się na Avengers i wysłała do akcji Kanadyjczyków, którzy wszyscy polegli w 5 minut, więc i tak Avengers musieli wkraczać do akcji. :biggrin: :smile: Tylko już nie pamiętam gdzie to czytałem.Chyba New Avengers - Kolektyw.
najpierw na krótkoZ rozrzewnieniem czytam takie wyjaśnienie i jestem pełen podziwu, jak to kiedyś dbano o ciągłość postaci, wyjaśnianie comebacków itd. Mi nawet do głowy nie przyszło, by zadać sobie pytanie, co się z takim "porąbanym kosmicznym muppetem" stało...Spoiler: pokaż
WięcSpoiler: pokaż
I nawetSpoiler: pokaż
Tak zbliżam się do końca tomu i widać, że pominięto ze 3 możliwe sceny seksu. :smile: Przydałaby się wersja uncenzored. :smile:8azyli Drogi, teraz na rynku jest znów trochę komiksu erotycznego. Może powinieneś spróbować poszerzyć swoje spectrum czytelnicze o te tytuły?
aż fani zaczynali się podśmiewać, że jego główną mocą jest zdolność bilokacji.
Tak zbliżam się do końca tomu i widać, że pominięto ze 3 możliwe sceny seksu. :smile: Przydałaby się wersja uncenzored. :smile:
Chyba New Avengers - Kolektyw.Dobrze pamiętam, że to Sentry uratował tyłki Avengers i gdyby nie on to drużyna Kapitana Ameryki też by przetrwała tak z pięć minut? Damn, to mi przypomina że lubiłem tą postać.
Z kolei po lekturze "Imperatywu Thanosa" utwierdzam się w przekonaniu, że kosmos Marvela znacznie ustępuje swojemu odpowiednikowi z uniwersum DC.
Kaman, ale to że Squirrel Girl jest "unbeatable" to jest taki żart... nie taktowałbym tego jako wyznacznik kto jest mocniejszy. :wink:
This collection will now run to 150 issues.
Czyli jednak nie 20 a 30 nowych tomówA potem jeszcze coś wymyślą :smile:
A potem jeszcze coś wymyślą :smile:
Interes sie kreci to mozna spokojnie o jeszcze 150pozycji wydłużyć zwlaszcza ze jest w czym wybierac (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/wink.gif)
Duble zniechęcają.
Ja na 80% kończę kolekcje na 120 tomie.
To nie kupisz nawet jeśli wyjdzie u nas ten Hawkeye, którym tak tu się wszyscy podniecają??
Ty Egmontowi wierzysz? :smile: Eh - naiwne dziecko Lata.
Pewne jest tylko WKKDC i Dredd Mega Collection. :biggrin:Z Dredd'em toś dowalił :smile: chociaż niech rzut testowy puszczą.
Z Dredd'em toś dowalił :smile: chociaż niech rzut testowy puszczą.
Jeśli Egmont będzie puszczał serie które będą zapowiadane w WKKM to bogi1 zawsze może po swojemu edytować wikipedię :badgrin:
Ciekawe zresztą, że nawet przed "Swampem" Moore'a obu wydawnictwom zależało na tym, by posiadać w swoim świecie tak podobne, tak niszowe i tak dziwaczne postacie...
"Days of the Future Past"EPIC FAIL! Co wy ludzi macie z tym tytułem?! Days of Future Past - tam nie ma żadnego "the"!
Swamp Thing #1 do sprzedaży trafił 10 sierpnia 1972 r. czyli ponad rok od występu Alexa Olsena... i prawie pół roku po tym jak Marvel odkopał Man-Thinga.To jest jednak niesamowite, jak "habent sua fata libelli". Który z autorów na początku lat 70., wymyślając te horrorowe wariacje nt. bagiennego monstrum, pomyślałby, że pierwszy z nich pozostanie niszowym dziwadłem na marginesie marvelowskiego imperium, a drugi stanie się jedną z ikon popkultury (przesadzam tylko trochę) i jednym z głównych tytułów rewolucjonizujących amerykański minestream w latach 80...
Oczywiście zarówno Man-Thing, jak i Swamp-Thing byli dość mocno inspirowani potworem znanego jako Heap: https://en.wikipedia.org/wiki/Heap_(comics (https://en.wikipedia.org/wiki/Heap_(comics))O tym, że za Swamp/Man Thingiem kryje się konkretna kryptyda, to nie wiedziałem...
EPIC FAIL! (...) Days of Future Past - tam nie ma żadnego "the"!Jedno małe "the" to chyba jeszcze nie tak znowu "EPIC"... :oops:
Przeczytałem (czy raczej przeczytaliśmy z potomkiem) "Spider-man Marvel Team-Up". Cóż, wg mnie nie był to najlepszy numer Kolekcji... Zawsze jednak chciałem dowiedzieć się na czym ten "Team-Up" polegał.
W Niezwykłej Historii Marvel Comics było napisane, że Man i Swamp Thinga stworzyli współlokatorzy mieszkający ze sobą. I właśnie dlatego są oni tak podobni do siebie.Pewnie mieli grzyba w łazience :smile:
Pewnie mieli grzyba w łazience :smile:(http://soundsenglish.com/wp-content/uploads/2016/03/like.png)
Biorąc pod uwagę, że w Stanach przybywa już nie tyle wtórnych analfabetów co po prostu analfabetów to nie zdziwiłbym się gdyby ograniczanie tekstu wynikło z odgórnych dyrektyw wydawcy.Pozwolę sobie zauważyć, że analfabeci a nawet wtórni analfabeci nie są chyba jednak liczącą się grupą docelową obecnego komiksu. Nawet w Ameryce.
Warsaw Shore, Trudne sprawy, Dlaczego ja i Celebrity splash :)a np. w latach 50. mięliśmy "Devil Girl from Mars", "The Brain from Planet Arous", czy "The Giant Gila Monster". I tak sobie można słowo przeciwko słowu wytaczać...
Przeczytałem (czy raczej przeczytaliśmy z potomkiem) "Spider-man Marvel Team-Up".Osobiście poleciłbym połączenie obu form i stworzenie "przeczytałem z potomkiem", bo ta w nawiasie sugeruje, że czynność została wykonana przez min. 2 osoby I potomka, czyli w sumie min. 3, a tak, jeśli się nie mylę, nie było, ale to już tylko moje czepianie się.
A tu byś się bardzo zdziwił. Znam bowiem pewnego osobnika, który komiksami pasjonował się jeszcze zanim nauczył się składać litery. Jakby tego było mało z czasem gromadził też komiksy w często egzotycznych wersjach językowych domyślając się kontekstu z rysunków. Wierz lub nie ale dało radę. Przy czym podejrzewam, że nie był on przypadkiem odosobnionym.Zupełnie się nie dziwię. Sam dziecięciem będąc i nie składając jeszcze liter na nocniku "czytałem" "Tytusa", na co są dowody fotograficzne. Ale czy to oznacza, że Papcio Chmiel do czytelników takich jak ówczesny ja kierował swój komiks? Być może ich zakładał ale czy brał poważnie pod uwagę?
To chyba zupełnie nie o to chodziło. Tekstów było właśnie dlatego dużo (często zresztą dublujących bieg wydarzeń w kadrach) aby mieć pewność, że wszelkie niuanse fabuły będą zrozumiałe dla każdego, przeciętnego dzieciaka. A to, że Stan Lee usiłował pozować na twórce literatury m.in. dla studentów to raczej przejaw poszukiwania nowych rynków zbytu dla produktów Marvela i chyba trochę też pospolitego snobowania.Zgoda. Tylko, że to nie przekreśla mojej spekulacji (podsuniętej zresztą bodaj przez Aniona albo fragsela kilka miesięcy temu na tym forum), że obfitość tekstów wywodziła się także m.in. stąd, że nie chciano by uznawano komiks za prymitywną rozrywkę dla niepiśmiennych.
No, Nawimar, muszę przyznać, że zabiłeś mi niezłego klina. I nawet nie w odniesieniu do tej wspomnianej większości kolegów, lecz pozostałej mniejszości.Sam dziecięciem będąc i nie składając jeszcze liter na nocniku "czytałem" "Tytusa", na co są dowody fotograficzne.To się bardzo cieszę, że nie porzuciłeś tej formy rozrywki co niestety miało miejsce w przypadku większości moich kolegów .
Po drugie, redakcja chyba po raz pierwszy zastosowała inny niż dotychczas sposób publikacji oryginalnych okładek: dwukrotnie przedrukowano je po dwie na jednej stronie (odpowiednio pomniejszone). Nie jestem pewien, z czego to wynikło: może ze "składankowego" charakteru tomu, a może układu stron oryginalnych...Wydaje mi się, że raz było zastosowane takie rozwiązanie, ale bij zabij nie pamiętam w jakim tomie, ani nawet z jakim bohaterem. Szkoda, bo lubię oglądać sobie te starsze okładki w całej okazałości, z tymi wszystkimi pompatycznymi, często dramatycznymi napisami.
Taki kamyczek do ogródka wypowiedzi na ten temat.
Plansze 12 i 13 były na połowie stron, więc 12 powinieneś mieć na górze.
W 1972 roku DC wykupiło postać Batsona od Faawcett, ale nie mogli go nazywać go Kapitanem Marvelem, bo ten trademark do tego pseudonimu wygasł i w 1968 roku został przejęty przez Marvela (i żeby go żeby utrzymać Marvel wciąż wydanie kolejne serie pt. "Captain Marvel" pomimo, że oryginalny bohater czyli Mar-Vell już dawno kopnął w kalendarz). Dlatego teraz w DC mamy "Shazama".Trochę offtop, ale zawsze mnie to ciekawiło - czemu w takim razie w DC Shazam od czasu do czasu ciagle jest nazywany Kapitanem Marvelem (pierwsze co mi przychodzi na myśl to choćby Kingdom Come czy 1 tom Superman/Batman)?
Oba wydawnictwa mogą tak nazywać swoich bohaterów (Marvel i DC mają kupę postaci o takich samych ksywach (http://goodcomics.comicbookresources.com/2010/12/02/lorendiacs-lists-character-aliases-that-marvel-and-dc-have-both-used-5th-draft/)), ale tylko to wydawnictwo, który ma prawo do zastrzeżonego znaku handlowego, może umieszczać je w tytule serii.o, i wszystko jasne, dzięki.
Nowe tomy :
124. All-New Ghost Rider: Engines of Vengeance [All-New Ghost Rider #1-5]
125. Avengers: Avengers World [Avengers (vol. 5) #1-6]
Podsumowując na razie 3/5 duble z Egmontem
To, że Brytyjczycy idą w Marvel Now, który u nas wydał sprytnie Egmont już wiemy. Wiemy, że tytuły się powtarzają. I dlatego trzeba będzie po wakacjach bombardować Hachette PL, by jeśli przedłużą, to nie wydawali tych tytułów. To chyba rozsądne wydawnictwo i zrozumie jak się im coś powie. Szninkiela wydali, więc logika nie jest im obca. W najgorszym wypadku będę miał dziury w panoramie. :/
Szninkiela wydali, więc logika nie jest im obca.Wydanie Szninkiela świadczy tylko o jednej rzeczy: mieli dostęp/licencje wykupioną wcześniej przez centrale to wydali i podobnie będzie z Marvel Now. Licencja jest wykupiona to wydadzą. Pisanie do nich nic nie zmieni, oni nie słuchają fanów.
Wydanie Szninkiela świadczy tylko o jednej rzeczy: mieli dostęp/licencje wykupioną wcześniej przez centrale to wydali i podobnie będzie z Marvel Now. Licencja jest wykupiona to wydadzą. Pisanie do nich nic nie zmieni, oni nie słuchają fanów.Chodzi o to żeby wymienili duble na eksklusivy (na które licencja jest kupiona) z innych krajów.
Chodzi o to żeby wymienili duble na eksklusivy (na które licencja jest kupiona) z innych krajów.OK, tylko do tej pory żadne z tych eksklusiwów nie wyszło poza region do którego zostały przeznaczone. Nawet my mam takie tytuły które nigdzie indziej (poza rejonem do którego jesteśmy przypisani) nie wyszły.
I z Megakolekcją Dredda. :smile: I z kolekcją Star Wars. :smile: A co.Co do kolekcji Dredda Kuba już kilka razy ci tłumaczył dlaczego wyszła tylko w UK, a co do SW to się sam dziwie że z nią nie próbują, no chyba że przejechali się na próbnym Lucky Luku i Asteriksie.
A aż tylu Egmont na razie wydać nie planuje.Nie wiesz co Egmont planuje wydać w Marvel Now. Jak zaczynali mówili że nie wydadzą UX, a teraz ruszyli nie tylko z tą serią ale także innymi i Egmont nieraz słucha czytelników nie jak Hachette.
Wie ktoś dlaczego w WKKM nie są tłumaczone teksty na okładkach poszczególnych zeszytów?
Pisanie do nich nic nie zmieni, oni nie słuchają fanów.Słuchają fanów. Fani z Argentyny i Słowacji zasypali centralę o Marvel Now, bo tam to nie są duble. A że Hachette kupuje licencje na wiele krajów...
A dlaczego? Jak ktoś nie chce, nie kupi. Jacyś nabywcy się znajdą na pewno. Nie ma powodu, żeby pozbawiać ich możliwości nabycia. Nawet w wersji droższej niż egmontowa. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Najlepiej jakby Hachette zakończyło kolekcje na 120 tomach
Słuchają fanów. Fani z Argentyny i Słowacji zasypali centralę o Marvel Now, bo tam to nie są duble. A że Hachette kupuje licencje na wiele krajów...O tym to nie wiedziałem. Tylko z tego co piszesz trzeba bezpośrednio do centrali, bo nasz Hachette ma to gdzieś.
O tym to nie wiedziałem. Tylko z tego co piszesz trzeba bezpośrednio do centrali, bo nasz Hachette ma to gdzieś.
Chcącemu nie dzieje się krzywda.oj dzieje się dzieje, o czym wie również propagator tego twierdzenia. Przesycenie rynku i niepotrzebne dublowanie tego co ktoś inny wydaje może nikomu na zdrowe nie wyjść.
Jak ktoś czytał tego nowego Ghost Ridera, to niech coś opowie o nim od siebie. Dobre to jest? Kim jest ten nowy gościu?Bohaterem jest młody Latynos opiekujący się niepełnosprawnym bratem. Jako GR stara się przede wszystkim naprawić coś w swojej okolicy. Do rysunków trzeba się chwile przyzwyczaić. Jeżeli ktoś woli mrocznego Ghost Ridera, anioły, demony, dusze potępione, to to nie jest tytuł na niego.
Przesycenie rynku i niepotrzebne dublowanie tego co ktoś inny wydaje może nikomu na zdrowe nie wyjść.O tym przesyceniu już od 3 lat słyszę, a komiksów i tak się coraz więcej wydaje.
A dlaczego? Jak ktoś nie chce, nie kupi. Jacyś nabywcy się znajdą na pewno. Nie ma powodu, żeby pozbawiać ich możliwości nabycia. Nawet w wersji droższej niż egmontowa. Chcącemu nie dzieje się krzywda.problem w tym, że sprzedaż na pewno im spadnie. Jak spadek będzie duży to Hachette po zakończeniu kolekcji może zupełnie wycofać się z komiksów i nie dostaniemy ani tej drugiej kolekcji marvela ani żadnej innej. Chyba lepiej jakby faktycznie zakończyli na 120 tomie i ruszyli z tą drugą od marvela.
@amsterdam - ale tych pozycji co w Polsce nie wyda ich Egmont, to szkoda. :smile:
@amsterdamxD
Hachette może wydawać 2 kolekcje komiksowe - i WKKM i MMH i Star Wars. :smile:Dwie :biggrin:
OK, tylko do tej pory żadne z tych eksklusiwów nie wyszło poza region do którego zostały przeznaczone. Nawet my mam takie tytuły które nigdzie indziej (poza rejonem do którego jesteśmy przypisani) nie wyszły.Wiadomo, są tomy wydane jedynie w konkretnym kraju, ale są też i takie, które pojawiły się w jednym i zostały podchwycone przez kolejny. Dobrym przykładem są pierwsze 2 tomy "Marvel Knights Spider-Man", które zostały ogłoszone we Francji, następnie w Niemczech, a na koniec u nas i w Czechach. Nie jest to jedyny przypadek, gdy tom niewydany w WB łączy kilka innych państw, więc podważyłem Twoje słowa.
Wiadomo, są tomy wydane jedynie w konkretnym kraju, ale są też i takie, które pojawiły się w jednym i zostały podchwycone przez kolejny. Dobrym przykładem są pierwsze 2 tomy "Marvel Knights Spider-Man", które zostały ogłoszone we Francji, następnie w Niemczech, a na koniec u nas i w Czechach. Nie jest to jedyny przypadek, gdy tom niewydany w WB łączy kilka innych państw, więc podważyłem Twoje słowa.
Wiadomo, są tomy wydane jedynie w konkretnym kraju, ale są też i takie, które pojawiły się w jednym i zostały podchwycone przez kolejny. Dobrym przykładem są pierwsze 2 tomy "Marvel Knights Spider-Man", które zostały ogłoszone we Francji, następnie w Niemczech, a na koniec u nas i w Czechach. Nie jest to jedyny przypadek, gdy tom niewydany w WB łączy kilka innych państw, więc podważyłem Twoje słowa.Gratuluje, ale dzięki twojej uwadze przejrzałem te listy z różnych regionów i rzeczywiście po pierwszej 60 wszystko zaczyna się mieszać. Ja odpuściłem po pierwszej 60 i już tak uważnie nie śledzę kolekcji (pewnie to jest przyczyna mojego błędu), ale rzeczywiście komiksy zaczęły wędrować z różnych list regionów. Naprawdę dzięki za uwagę.
Z tego co kojarzę to kolekcja SW startowała przed Przebudzeniem Mocy w grudniu, to nie wiem czemu jeszcze czekają, większy hype już się nie powtórzy, zresztą to Egmont robi bardzo dobrą robotę wydając Legendy oraz obecny kanon w SW Komiks.
@amsterdam - ale tych pozycji co w Polsce nie wyda ich Egmont, to szkoda. :smile: Hachette może wydawać 2 kolekcje komiksowe - i WKKM i MMH i Star Wars. :smile: Chyba ze czekają do grudnia, aż film wyjdzie. :smile:
Czekam na sierpień - może coś puszcza w teście. Może Eagelmoss.Nie ma na co czekać. Chcesz Star Warsy to kup wydania Egmontu. Ceny wahają się pomiędzy 27 - 32zł w sklepach internetowych. Czyli na pewno taniej niż niezapowiedziana Star Warsowa kolekcja Hachette.
albo paczka zaginęła, co może mieć miejsce, bo nie jest rejestrowana,
Żartujesz? Wysyłają do prenumeratorów nierejestrowanymi? Aż dziw bierze, że ludzie nie wyłudzają darmowych komiksów po odebraniu przesyłki.Ja miałem 3 przypadki zaginięcia paczki w ciągu 2 lat prenumeraty, telefon i ponowna wysyłka, w końcu po kolejnej akcji pokazałem faka i kupuję na gildii,
Bez sensu jest kupować na Sklepie Gildii
Bez sensu jest kupować na Sklepie Gildii bo musisz dopłacić minimum 4 zł za przesyłkę. powtarzam - każdy może pójść do najbliższego kiosku Ruchu, pogadać z kioskarką i będzie dostawał do rąk własnych świeżutki numer z rana, w dniu premiery. Robiłem tak w 3 różnych kioskach, w dwóch miastach i problemu nie było.
Chyba, że domawiasz, jak zamawiasz też Egmonty co miesiąc, wtedy to przepraszam, sprawy nie było.
Oczywiście jest też tańszy Predator Comics, ale niektórzy mają do niego nieuzasadnione obiekcje. Nie wiem czemu.
Bez sensu jest kupować na Sklepie Gildii bo musisz dopłacić minimum 4 zł za przesyłkę. powtarzam - każdy może pójść do najbliższego kiosku Ruchu, pogadać z kioskarką i będzie dostawał do rąk własnych świeżutki numer z rana, w dniu premiery. Robiłem tak w 3 różnych kioskach, w dwóch miastach i problemu nie było.No chyba że co miesiąc zamawia się tyle komiksów na gildii że ma się darmowego kuriera,
Chyba, że domawiasz, jak zamawiasz też Egmonty co miesiąc, wtedy to przepraszam, sprawy nie było.
Oczywiście jest też tańszy Predator Comics, ale niektórzy mają do niego nieuzasadnione obiekcje. Nie wiem czemu.
Ale myślałem, że już ustaliliśmy, że na jesieni bombardujemy Hachette mailami i prośbami o to by nie dawał zdublowanych pozycji Marvel Now, ktore u nas wydał Egmont. Poza tym trzeba poprosić Anionorodnika by zrobił nową wersję katalogu pozycji i jeszcze raz wysłał ją do Hachette.Nikt nic nie ustalał, a kolejne bombardowanie żeby znowu usłyszeć, że "biorą pod uwagę sugestie czytelników" jest totalnie bez sensu. Toć nawet była petycja robiona i podpisów było co niemiara I GDZIE JEST MÓJ KAPITAN BRYTFANNA?
Kurde - jakbym mieszkał w warszawie, to bym się skrzykną z innymi komiksiarzami i starał w siedzibie Hachette PL umówić na spotkanie z redaktorem który kieruje polską WKKM.Gwarantuję Ci, że żaden redaktor z Hachette nie chciałby się z Tobą spotkać. To nic personalnego, ale oni naprawdę nie mają czasu słuchać o polskim rynku komiksowym i cenach Egmontu od Ciebie.
Ale nie mieszkam w Warszawie, więc do ich siedziby nie przyjdę.
Kuba g - jak jesteś Warszawiakiem, to zrób to za mnie, dla dobra nas wszystkich.
Przecież nikt tu nie chce żeby te Marvel Now zajęły miejsca innym tytułów w WKKM PL. No może poza Antarim (...)
I jeszcze pokażę na laptopie, że te Marvel Now ciągle są dostępne w księgarniach internetowych.
BTW - ciekawe czy Brytyjczycy do tej 30-stki dorzucą też Martwych Prezydentów?No właśnie mnie to ciekawi czemu do tej pory nie podano kompletnej listy. Do tej pory chyba zawsze była wiadomo jakie tytuły wyjdą czy to w pierwszej 60 czy też w drugiej, a tu mamy tylko do tej pory tylko 5 tytułów.
Wiadomo coś jak będzie z tymi dodatkowymi tomami z Marvel Now, będą je wydawać nawet jak już wyszły od Egmontu, do tego taniej?
2. Wyda to co dostanie z góry (nie zważając na niedawne duble)...I 8azyl zacznie wtedy pisać, że Hachette to zło, bo wydaje komiksy drożej niż Egmont! :oops:
@UP
Ale przecież ci napisał, że dziękuje za dzwonienie do BOKu.
No niestety - to jest cecha Kolekcji kioskowej. Pojawia się i znika. A na dodatek WKKM jest wyjątkiem i nie zawala później antykwariatów i koszów w markecie jak inne książkowe Kolekcje z którymi się stykałem. No to jest pewna niedogodność zmuszająca do systematycznego kupowania. Ale dzięki temu mamy niższą cenę niż albumy konkurencji, które zawalają magazyny księgarni.
Ten twój poważny wydawca komiksowy do 2015 roku nie wydawał komiksów z Marvela i DC. No nie wydawał, bo mówił, że nie ma na nich klientów. I gdyby nie WKKM to Zimowego Żołnierza, Planetę Hulka, Old Man Logan, Daredevila Odrodzonego, Demona w Butelce itd. zobaczylibyśmy jak świnia niebo.Egmont nie wydawał DC przed 2015 rokiem? Ciekawe...
Niedużo bo skupił się na mniej popularnych seriach.
@UPHę?
W 2012 jeden, w 2013 trzy, w 2014 siedem. Niedużo bo skupił się na mniej popularnych seriach. A Marvela w ogóle porzucił.
Dostępność tomów WKKM jest po prostu żenująca. Nie ma w empikach, a za zamówienia na telefon jak w latach 90 podziękuję. Albo kupujesz od razu albo możesz obejść się smakiem. Oby ta kolekcja jak najszybciej zdechła i ustąpiła miejsca pozycjom z Egmontu, bo to nie jest normalne.
8azyl, watpie by Egmont nagle po zakonczeniu WKKM zaczoł windowac ceny. Konkurencji poza Haszet jest sporo, a o klienta trzeba dbac zwłaszcza ze mineła era Jednego Batmana na rok ;]
pamiętam jaki szum był jak ukazało się Przyjdź królestwo za blisko 100 zł.Dokladnie.
Dokladnie.Była zniżka, jak sie zamawiało w Egmoncie. Coś koło 10 albo 5%, ale było. Promocja dotyczyła tych pierwszych czterech Mistrzów Komiksu (Azyl, Feralny Major, Legendy Naszych Czasów i Kingdom).
I... uwaga... bez zadnych znizek!
No niee - jak WKKDC będzie po 50 zł, to się nie będzie opylać. 40 zł to jedyna słuszna cena. Albo taniej. Najpierw niech Eaglemoss rzuci triala w sierpniu a potem się zobaczy.A co jeżeli będzie 50 zł w kioskach, a 40 zł w prenumeracie? Bo często się tak zdarza, że cena w kioskach jest zawyżana.
Była zniżka, jak sie zamawiało w Egmoncie.Tak. Masz racje, byla znizka jak sie zamowilo pakiet (o ile mnie pamiec nie myli). W czasach obecnych wywolalaby co najwyzej wzruszenie ramionami.
a co do Deadpoola to pewnie jakieś tie-iny do Secret Wars dostaniemy i bardzo możliwe, że właśnie to Deadpool's Secret Secret Wars
Tzn. nawet jeśli zaczną to nie skończą. Np. nr 136 i koniec bo nie będzie już się sprzedawać.pewnie określą ilość tomów jaka jeszcze wyjdzie i do niej dobiją a potem znowu. Nie przerwą od tak w pół drogi jaką sobie zaplanowali, co najwyżej nowe pozycje będą dostępne tylko dla prenumeratorów.
129. Superior Spider-Man: My Own Worst Enemy [Amazing Spider-Man #698-700, Superior Spider-Man 1-5]Bazyl przepłaciłeś :lol:
145. Deadpool's Secret Secret Warshttps://www.amazon.com/Deadpools-Secret-Wars-Cullen-Bunn/dp/0785198679 (https://www.amazon.com/Deadpools-Secret-Wars-Cullen-Bunn/dp/0785198679)
132. Captain America: Cast Away in Dimension Z [Captain America (vol. 7) #1-10]Czyli mogą łączyć dwa tomy :smile:
139. Avengers Arena: Kill or Die [Avengers Arena #1-7]A tu se dodali zeszyta http://marvel.com/comics/collection/45855/avengers_arena_vol_1_kill_or_die_trade_paperback (http://marvel.com/comics/collection/45855/avengers_arena_vol_1_kill_or_die_trade_paperback) :smile:
Bosz, Avengers Arena. Chce mi się wymiotować na myśl o tym tytule, a nawet go nie czytałem.Faktycznie. Wystarczyło przeczytać fabułę, żeby stwierdzić: Ło Jezu!!!
135. Young Avengers: Style > Substance [Young Avengers (vol. 2) #1-5]Po świetnej, moim skromnym zdaniem, Dziecięcej Krucjacie mam nadzieję, że Egmont weźmie się za tą serię.
Kapitan Ameryka też jest tak kiepski, że można sobie oczy wydłubaćA to mnie zaskoczyłeś, szkoda, bo wydawało mi się, że to jedyny tom z zapowiedzi, na który bym się skusił.
Jak Kołodziejczak się dowie, co się święci, to pewnie wszystko nam to wyda, żeby tylko ubiec Hachette. :lol:I Secret Wars dostaniemy w 2022 :smile:
Liczę na na Hawkguya, Ms. Marvel i Young Avengers z Egmontu, bo to przednie rzeczy.Jeszcze Moon Knight i dużo osób będzie :biggrin: ja myślę że w styczniu już dostaniemy Hawkeye i Ms. Marvel.
Uwielbiam te gadki odnośnie drugiej kolekcji, jeszcze jedna się nie skończyła a już płacz i zgrzytanie zębów o to że duble będą w drugiem rzucie kolekcji.Trzeci rzut. Jak kolekcja się sprzedaje to nic nie będą kończyć. I pamiętając co było ze Szninkielem to może nawet przy 121 tomie nic nie być jasne :smile:
Poczekajmy do nr 115 i wtedy będzie wszystko jasne, nie zamieniajcie się w pewnego osobnika który mówi o wyimaginowanych kolekcjach, co ma być to będzie jest jeszcze niecały rok.
H. może zrobić niespodziankę i zakończyć serię na dowolnym numerze.
Żeby nie było offtopu, zbierał bym tą kolekcję ale jak wydają tylko jedynki to po co to zbierać, dostać 1/4 po polsku i resztę czytaj se Pan po ang...Tak jak dotychczas (np Thory)
Trzeci rzut. Jak kolekcja się sprzedaje to nic nie będą kończyć. I pamiętając co było ze Szninkielem to może nawet przy 121 tomie nic nie być jasne :smile:Własnie, na razie to snucie domysłów,
young Novy, young Ghost Ridery, young Avengersy itp. bzdury, które mnie nie interesują.Z czystej ciekawości zapytam: dlaczego akurat te komiksy z całej tej oferty to bzdury?
Deadpool zawsze na propsie i skoro to jest brecht do oryginalnych Secret Wars z 1984 roku (a Deadpoola wymyślono w 1991 (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif) ), to Egmont tego w życiu nie wyda. (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
Z czystej ciekawości zapytam: dlaczego akurat te komiksy z całej tej oferty to bzdury?
I takie pytanie - te zeszyty Śmierci Wolverine'a to mają standardową objętość, czy są grubsze?Po 22 strony.
Bo podobno jak bohaterem jest dorosły facet z żoną i dzieckiem, to młodociany czytelnik nie może się z nim utożsamić.
W Young Avengers LGBT jest mimo wszystko mocno przesadzone. Jedynym heteroseksualnym członkiem YA jest Kate Bishop.
Przerwą w dowolnym momencie - jak się nie będzie już opłacało.A czy kiedyś już tak zrobili? Czy hachette przerwało wydawanie kolekcji, bo się nie sprzedawała?
A czy kiedyś już tak zrobili? Czy hachette przerwało wydawanie kolekcji, bo się nie sprzedawała?opinie jakie czytałem są takie że jeśli kolekcja im się nie sprzedaje znika z kiosków i jest dostępna jedynie dla prenumeratorów.
@Jutrzen
Przecież ci ludzie wiedzą co robią.
Te wszystkie modele samolotów, pancerników i innych sklejanek też wychodziły do końca? Pytam, bo nigdy nie tym nie interesowałem :)zerknąłem na allegro i można tam nabyć kompletne zestawy jakiś ich kolekcji. Więc wydali je do końca (przynajmniej na te jest dowód).
No z tym bym polemizował.wydali w Polsce kolekcję Thorgala, kolekcja WKKM systematycznie się powiększa. W innych krajach też im się chyba dobrze wiedzie, sądząc po ilości różnych kolekcji komiksowych i pewnie innych też. Jak to nie jest miarą profesjonalizmu to nie wiem co nią jest.
W tych dwóch tomach Infinity WKKM będzie 16 oryginalnych zeszytów. A wie ktoś ile zeszytów bedą miały 3 albumy od Egmontu (New Avengers, Avengers i main story)? Bo jeśli główna seria to tylko 6 zeszytów, to nie jest warta tyle co Age of Ultron, które było grubaskiem.Każdy z tych albumów będzie zbierał po 6 zeszytów. Czyli łącznie będzie ich 18.
A z polecanych Lektur dowiedziałem się, że wysmażono coś takiego jak "Planet Red Hulk". Zainteresowała mnie ta pozycja - jest kolejne coś, co mógłby Egmont wydać. 176 stron - w sam raz na album, który może się nieźle sprzedać i nie było go w WKKM.Zdecydowanie nie. To kontynuacja Spalonej Ziemi a jak sam powiedziałeś:
Rzeczywiście - Spalona Ziemia okazała się zwyczajna historyjką komiksową.Jest masa dużo lepszych historii z Hulkiem do wydania.
No zobaczymy co tam będzie w tym Old Marvel.Ultimate Spider-Man i Ultimate X-Men :smile:
Ultimate Spider-Man i Ultimate X-Men :smile:
A potem TK "Nie będziemy więcej wydawać superbohaterów, bo ludzie tego nie kupują." :smile:Ultimate Spider-Man w swojej kategorii wagowej jest świetnym komiksem. Jedyny powód dla którego Egmont raczej go nie wyda, to długość serii.
Ale kopia Planety Hulka mnie zaintrygowała.Planet Red Hulk składa się z Hulk vol. 2 #30.1, 31–36. Sama historia zatytułowana Red Planet Hulk to nr 34-35 i w ogóle nie ma to nic wspólnego z oryginalną Planetą Hulka.
Fun Media wydała tylko 6 zeszytów tej serii - wtedy był za mały popyt.Pewnie dlatego, że Egmont wydawał 1-2 tomu superhero rocznie!
zerknąłem na allegro i można tam nabyć kompletne zestawy jakiś ich kolekcji. Więc wydali je do końca (przynajmniej na te jest dowód).wydali w Polsce kolekcję Thorgala, kolekcja WKKM systematycznie się powiększa. W innych krajach też im się chyba dobrze wiedzie, sądząc po ilości różnych kolekcji komiksowych i pewnie innych też. Jak to nie jest miarą profesjonalizmu to nie wiem co nią jest.
Czyli Twoim nieskromnym zdaniem Hachette Polska wie co robi i jest profesjonalistą w wydawaniu komiksów? Serio?
Nie odpisuj proszę.
Czekam teraz na reklamy Lucky Luke'a w tv (to tylko moje przypuszczenia).Duża szansa :smile:
Ale jak tak patrzę, to chyba większość polskich wydawnictw tak ma, gdy zatwierdzają pracę drukarń - byle na oko się zgadzało, ciemny lud to i tak kupi. :/ U nas każdy jest trochę, takim Januszem biznesu.W sedno (czasem ci się uda :smile: )
A ja mogę?
Właśnie - i to wystarczy. Te komiksy mogą tłumaczyć i opracowywać kompletni laicy.
@UP
A nazwy własne w Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach? Też można to było lepiej zrobić.
Czyli Twoim nieskromnym zdaniem Hachette Polska wie co robi i jest profesjonalistą w wydawaniu komiksów? Serio?Moim skromnym zdaniem tam pracują profesjonaliści którzy znają się na wydawaniu kolekcji, i jeśli coś zaczną wydawać to to kontynuują. A ja mam do ciebie prośbę, nie dopowiadaj sobie czegoś czego nie przeczytałeś, bo sam się nakręcasz i jest to równie dziecinne jak tekst "Nie odpisuj proszę" po zadanym pytaniu.
Nie odpisuj proszę.
Czekam teraz na reklamy Lucky Luke'a w tv (to tylko moje przypuszczenia).Brałbym. Ale mam marzenie, że będzie to na lepszym papierze niż rzut testowy. A jeśli by został ten offset to niech dadzą komiks parę złotych taniej i będzie git.
Potem w Spider-manie ja go nie znosiłem. I mi popsuł Clone Sagę.Masz na myśli czas, gdy jego inkerem był Bill Sienikiewicz? To faktycznie był dość dziwny pomysł: połączyć klarowną i cienką kreskę Buscemy z "mazami" znakomitego Sienkiewicza. Moim zdaniem dość ciekawy ale zdecydowanie "nie-spidermanowy".
TJak świetnym oddechem był wtedy np. powiększony numer z grudnia 1997 roku z pięknymi rysunkami kogoś innego.Z tego numeru zapamiętałem niestety tylko chałturzącego bardziej niż zwykle Bagleya...
Moim skromnym zdaniem tam pracują profesjonaliści którzy znają się na wydawaniu kolekcji, i jeśli coś zaczną wydawać to to kontynuują (...) W kwestii bycia profesjonalistą w wydawaniu komiksów to czy przypadkiem Mucha nie współpracuje z Hachette Polska przy wydawaniu WKKM? W każdym razie współpracowali na początku. Wiedza że się czegoś nie wie i potrzeba zatrudnić firmę zewnętrzną do pomocy to również dla mnie jest oznaka profesjonalizmu.
Dla mnie Hachette jest wielkie i należy im się jakiś medal od ministra kultury, za krzewienie kultury komiksowej w Polsce.Medal za to, że wydają to co się sprzedaje? Przecież to nie pierwsza kolekcja książkowa, którą te wydawnictwo wydaje. Tak, dla Hachette to jest kolekcja książkowa, z tą różnicą, że są w środku obrazki.
Jak czasem w wiadomościach podadzą za co i kto dostaje te odznaczenia ministerialne i państwowe, to coś się we mnie przewraca. I tak - na tle niektórych Hachette moim zdaniem zasłużyło na wyróżnienie.Z kolekcją Verne'a to pojechali po bandzie. Za to im ten medal odbieram!
Z kolekcją Verne'a to pojechali po bandzie. Za to im ten medal odbieram!
Verne wielkim pisarzem był i jego twórczość mnie zachwyca.
Dzięki czemu mogłem sobie kupić 1 tom za 15 zł. Zawsze to coś. Minimalizacja kosztów, to rzecz do której dąży każdy przedsiębiorca. A skoro ludzie i tak kupują, to po co przepłacać?Tylko, że cześć z tytułów podzielili na dwa (a może i więcej) tomów. I u nich zamiast 30 pln za tytuł, było trzeba dać 60 pln, a wydania Zielonej Sowy w jednym woluminie chodzą czasem po mniej niż 20 pln.
mam inne wydanie Dzieci Kapitana Granta - wydawnictwo Zielona Sowa z 2000 roku. I w stopce też pisze, że ich Zespół Redakcyjny opracował książkę na podstawie anonimowego tłumaczenia z 1877 roku.Kto tam pisze w tej stopce? :smile: Pewnie pasożyt jakiś.
Nie róbmy z H. bóstwa komiksowego, bo nim nie jest.
To Egmont tym bardziej. :smile:
Dla mnie Hachette jest wielkie i należy im się jakiś medal od ministra kultury, za krzewienie kultury komiksowej w Polsce.
Dzięki czemu mogłem sobie kupić 1 tom za 15 zł. Zawsze to coś. Minimalizacja kosztów, to rzecz do której dąży każdy przedsiębiorca. A skoro ludzie i tak kupują, to po co przepłacać?
Każdy tak robi.
Bo co z tego że Egmont niby robił te rzeczy o których piszesz, jak rynek był w uśpieniu.A Hachette w tym czasie nic nie robiło.
a dziecinny Kaczor Donald przeszedł na coraz rzadszy cykl wydawniczy.To gdzie są te kolekcje od nich Asteriksa czy Lucky Luke?
Parę słów o "Hulk: W sercu atomu".Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości.
Rewelacji nie było, choć ciekawie zapoznać się bliżej z Hulkiem, który - jak to kiedyś ujął Arek Wróblewski - "skakał w obdartych kalesonach po Kansas wołając: "Bić na lewo, bić na prawo!"...
Najwcześniejsze zeszyty (140, 148 i 156) obrazują jak ta postać może być monotonna i nieciekawie prowadzona. Do tego Jarella jest bohaterką pozbawioną wszelkiego wyrazu.
Dla tych, którzy jednak przedrą się przez początkową część tomu czekają nagrody w postaci dwóch dalszych historii. Rewelacji w nich nie ma ale zalety są - jak dla mnie - poważne.
Po pierwsze scenarzysta Len Wein zna się na pisaniu wielkich zielonych potworów. Wprowadzenie (nieco melodramatycznej) tragedii nie dość że zaskakuje, to skutecznie "ożywia" i "uczłowiecza" Hulka (w sensie, że staje się czytelnikowi bliższy).
Przede wszystkim jednak w tym tomie urzekają mnie precyzyjne, hiperdynamiczne rysunki Sala Buscemy. Aż trudno mi uwierzyć, że o ponad dekadę poprzedzają one jego współpracę z DeMatteisem w "Spectatcular Spider-manie" (tym bardziej, że w międzyczasie pracował np. w "Thorze" i aż tak charakterystyczny wówczas - moi zdaniem - nie był). Takie "stopklatkowe" kadry jak te z Jarellą a zwłaszcza Valkirią zapowiadają jego późniejsze mistrzostwo w oddawaniu emocji, napięcia i znaczącego gestu
Reasumując - bez fajerwerków ale zdecydowanie na "plus". Dla fanów Sala Buscemy - musiszmieć.
KAŻDA działalność gospodarcza jest nakierowana na zysk. KAŻDA. Nawet jak jest to małe wydawnictwo. Inaczej mieliby by formę fundacji ze statutowo określoną misją wydawania wybitnych komiksów, dla większego dobra kulturalnego a nie dla zysku.
Zielona Sowa tak robiła - to samo anonimowe tłumaczenie. :wink:Mylisz kilka rzeczy. Zielona Sowa miała dwie serie, pierwszą z kolorowymi okładkami, która była edycją budżetową, tanią, bez ilustracji, w dużej części wykorzystywała stare tłumaczenia, potem wydali droższą serię, która była ekskluzywna, miała wszystkie ilustracje z oryginalnych wydań i nowe, dokładne tłumaczenia. Ile kosztowała ta droższa seria? 25 złotych tom, choć niektóre, tak jak "Piętnastoletni kapitan" zbierały dwa tomy powieści i miały nawet 500 stron. A dało się kupić taniej.
Dla Twojej informacji, nie, nie każda. Są setki jak nie tysiące małych wydawnictw (na całym świecie) które robią to dla frajdy, zabawy, samospełnienia czy czegoś tam innego. Mówię zarówno o komiksach ale i książkach, muzyce, czasopismach itd. itp.I rozdają je za darmo? Sprzedają je poniżej kosztów? Czy może (o zgrozo) osiągają zysk, z którego się utrzymują?
I rozdają je za darmo? Sprzedają je poniżej kosztów? Czy może (o zgrozo) osiągają zysk, z którego się utrzymują?
Mam działalność, która przynosi dochód. Robię to, co lubię i cieszę się z tego. Ale jakbym miał stracić dochody i dokładać do interesu, to robiłbym coś innego. Jeżeli działalność gospodarcza stanowi źródło dochodu, to ex definito jest nakierowana na zysk.
Wracając do komiksów:Są! To jest, kurde, epopeja! :D
Imperatyw Thanosa - tak powinien pisany być kosmos Marvela. Epicko, momentami szalenie i niezwykle porywająco. Ciekawa fabuła, która mimo wielkiej młócki potrafi skupić się również na postaciach. No i to nawiązanie do Lovecrafta - miodzio. Szkoda tylko, że dostajemy dopiero koniec całej sagi Abnetta i Lanninga, bo podejrzewam że poprzednie numery też są warte uwagi.
W sumie od czwartkowego wieczoru to mi jest już obojętne czy Hachette zrobi podmiankę dubli, czy nie. Trudno - najwyżej nie kupię tych 8-10 tomów i dzięki temu będzie kasa na WKKDC. :smile: Poza tym tego Warlocka i Kapitania Brytanię może się doczekamy wreszcie po nr 150. :smile:I to pokazuje jakim jesteś prawdziwym fanem. Tyle pisanie a teraz takie stwierdzenia. :doubt:
Oczywiście napiszę jeszcze do nich maila z uprzejmym ostrzeżeniem, ale przestała być to już sprawa życia i śmierci. Od dziś trzeba umiejętnie zarządzać swoimi zasobami finansowymi, by na wszystko nastarczyć.
Już to widzę jakby dali w latach 30-tych Nobla murzynowi. Jasne.
Chłopak stwierdza pewien fakt. W latach 30. dyskryminacja czarnoskórych miała się dobrze, społeczeństwo było rasistowskie i traktowało ich jako obywateli drugiej kategorii. Wytknięcie tego rasizmu uważasz za rasizm?
A udawanie przez scenarzystę, że czarny człowiek mógł dostać Nobla w latach 30-tych, jest zakłamywaniem historii.
Przecież 616 jest odzwierciedleniem naszego świata, tylko że dodano superbohaterów. I chodzi mi właśnie o historyczne realia lat 30-tych w których wspomniane wydarzenie nie byłoby możliwe.
Ponadto w moim egzemplarzu na paru stronach były wskutek jakiegoś błędu drukarskiego cienkie pionowe czarne kreski przez całą stronę - mnie to w ogóle nie przeszkadza, ale niektórzy zapewne by takie coś reklamowali.Mam to samo więc to pewnie cały nakład.
Ale tak to jest jak na Olimpii kupujecie. :biggrin: :smile:
Garf - fajnie, że ty też coś tam kupujesz jeszcze czasem.
Totalnie zakręcony, odjechany i oderwany od fabuły fragment z labiryntem był naprawdę fajny.
Czekam na komentarze w stylu "ej, też macie w nowym WKKM odwrotnie wydrukowane strony?" :wink:Ja tak miałem z Batmanem z nowego DC Comics w runie z trybunałem sów. Chciałem zgłaszać tom, a okazało się, że to tylko odzwierciedlenie rozchwianej psychiki Batmana.
Imperatyw Thanosa - tak powinien pisany być kosmos Marvela. Epicko, momentami szalenie i niezwykle porywająco. Ciekawa fabuła, która mimo wielkiej młócki potrafi skupić się również na postaciach. No i to nawiązanie do Lovecrafta - miodzio. Szkoda tylko, że dostajemy dopiero koniec całej sagi Abnetta i Lanninga, bo podejrzewam że poprzednie numery też są warte uwagi.
Ja z kolei przeczytałem właśnie "Imperatyw Thanosa".
Bardzo to rzetelny komiks, dramatyczny, dynamiczny i epicki - także zachowujący odpowiedni dystans i dawkę luzu. Niestety jednak nie znając wcześniejszego runu Abnetta i Lanninga w "Strażnikach Galaktyki" miałem trochę wrażenie, że czytam jedynie epilog (owszem, bardzo dobry) wielkiej sagi. Niektóre rozmowy między bohaterami, pewne aluzje, pożegnania - pozwalały się domyślać, co było wcześniej - ale to jednak nie to samo...
Historia z Cancerverse i zamieszkującymi jewydała mi się ciekawie poprowadzona, choć przecież niezbyt oryginalna (skoro mowa właśnie o Marvel Zombies, to przywołam chociażby inwazję Marvel Zombies na świat Ultimate, przedstawioną w UFF).Spoiler: pokaż
Portret Thanosa wypadł natomiast świetnie. Moim zdaniem głównie dlatego, że udało się uzyskać wrażenie postaci operującej faktycznie na innym poziomie, niż reszta bohaterów.
Rysunki - przyznam - niezbyt mi się podobały (zwłaszcza twarze) ale muszę też podkreślić, że w odpowiednich momentach robiły właściwe epickie wrażenie (np.).Spoiler: pokaż
Reasumując - na tle pozostałych nowych eventów z drugiej 60 WKKM "Imperatyw Thanosa" jaśnieje niczym diament wbity w kawał salcesonu. Niestety, jest to jednak diament nadmiernie pookrawany, przez co jego wartość faktyczną trudno ocenić.
Nie poznajemy, poza flashbackami, osobowości postaci, relacjami między nimi itp.
Z cyklu "sprawy bez znaczenia":
Czy Wy też tak macie na oficjalnej stronie WKKM, że zniknęły Wam miniaturki przedstawiające poszczególne tomy kolekcji wraz z opisami (dawno już nieaktualizowane - były bodaj w zakładce "Opis Kolekcji")?
Reasumując - na tle pozostałych nowych eventów z drugiej 60 WKKM "Imperatyw Thanosa" jaśnieje niczym diament wbity w kawał salcesonu. Niestety, jest to jednak diament nadmiernie pookrawany, przez co jego wartość faktyczną trudno ocenić.
Szczochowi chodziło raczej o to że nie dostaliśmy sagi Annihilation - Annihilation: Conquest - War of Kings i co tam jeszcze było z nią powiązane, bo Imperatyw to zwieńczenie jej przez to wydaje się ta historia uboga.Tak jest.
Fajny, ale nie przesadzaj z tym zabiedzaniem Thanosa.A o tym to pisał(a) Epekeina.
Jakby Egmont był fajnym wydawnictwem komiksowym, to mógłby zacząć wydawać kosmos Marvela i DC. Ale tego nie zrobi, dlatego ja chcę brytyjskich pozycji od Hachette.No ale przecież wydają cienkich "Strażników Galaktyki".
To też, ale te tomy nie mogą wyjść w WKKM z racji ich obszerności. Mierząc siły na zamiary ja ciągle apeluję o akcję mailową do Hachette. Za rok oprócz tych Marvel Now co planowane są w Anglii ja dalej chcę ekscluziwy z innych krajów. A Warlock i Rękawica są piękne dlatego, że dobrze pokazują walkę z Thanosem.
Jakby Egmont był fajnym wydawnictwem komiksowym, to mógłby zacząć wydawać kosmos Marvela i DC. Ale tego nie zrobi, dlatego ja chcę brytyjskich pozycji od Hachette.
Mierząc siły na zamiary ja ciągle apeluję o akcję mailową do Hachette.
A wręcz - precyzując - nie było to utyskiwanie, że "nie dostaliśmy" (stałe przy WKKM), tylko tak po prostu - że wydano sam (dobry) epilog jakiejś obszernej (zapewne dobrej) historii. Bo przecież w wydanie całości Abnetta/Lanninga u nas, nawet w ramach obecnego urodzaju, chyba nikt nie wierzy.Akurat nie chodziło mi o utyskiwanie, że "nie dostaliśmy", może rzeczywiście to tak zabrzmiało, bardziej chodziło że dostaliśmy jego koniec.
Pani z BOKu ma to przekazać redaktorowi prowadzącemu.Nie wiesz co ta pani ma w zakresie obowiązków, bo wątpię aby miała "przekazywać" cokolwiek redaktorowi.
Pani z BOKu ma to przekazać redaktorowi prowadzącemu. Inny wariant już proponowałem - iść do ich siedziby w Warszawie. Ale nikomu z warszawskich forumowiczów się nie chce.
Czy Ty byłeś kiedykolwiek w życiu w jakimś biurowcu i uważasz, że do wybranej przez siebie firmy wchodzi się "z buta"?
W związku z czym moje pytanie brzmi - co jeszcze warto brać z WKKM?
Avengers: Kree/Skrull War całe rysował Neal Adams i Sal Buscema? Jak prezentuje się pod względem scenariusza?
Czarna Pantera (chyba, że Egmont coś wrzuci przed filmem)Film dopiero w 2018
Chyba co po niektórzy zapomnieli jakie gnioty były w pierwszej 60tce np. Kapitan Ameryka Nowy Porządek, Avengers Impas albo Astonishing Thor. Mnie osobiście ucieszyłaby informacja jak by ogłosili, że kolekcja zakończy się na 120 tomie. Problem z dublami od Egmontu by się rozwiązał (8azyliszek nie musiałby wysyłać maili do Hachette), no i w portfelu coś by zostało więcej.
Pierwszy w Polsce samodzielny Deathlock. Pierwsza w Polsce samodzielna Czarna Pantera (chyba, że Egmont coś wrzuci przed filmem).Ad. 1 Deathlok a nie Deatlock
Mnie osobiście ucieszyłaby informacja jak by ogłosili, że kolekcja zakończy się na 120 tomie.
Ad. 2 Who is Black Panther? (crap niemiłosierny)
"Imperatyw Thanosa" według mnie koszmarny. Tam było wszystko co najgorsze w komiksach superhero. Tysiące postaci podczas gdy może z pięć odgrywało jakąś istotną rolę. Główny zły, który bardziej śmieszył niż wywoływał jakąś estymę. Przeciwnicy, którzy okazali się mackami (sic!) z innego wymiaru. W końcu kilka bezsensownych śmierci, które nie miały żadnego znaczenia bo już rok później prawie wszystkie postacie, które zginęły żyły. Prawie cały ten komiks to jedna wielka nawalanka w najgorszym możliwym wydaniu, takie typowe promienie z dupy do kwadratu. Po lekturze jeszcze kilku innych komiksów doszedłem do wniosku, że kosmos Marvela to coś od czego będę trzymał się z daleka. A pamiętam jak kilka lat temu pół Avalonu się tymi historiami podniecało.Bardzo ciekawa opinia... z którą właściwie się zgadzam!
Avengers Impas to nie gniot. Run Johnsa w Avengers był conajmniej solidny. Bolączką tego tomu jest to, że zawarty został w nim zupełnie niepotrzebnie ostatni numer tego runu #76. Po jego odjęciu wychodzi nam ledwo 110 stron ale i tak komiks się broni całkiem fajnym konfliktem dwójki Avengers na terenach Latverii.Tylko że ten numer domykał wątki Ant-man (Scotta Langa) i Jack of Hearts,
A, jeśli ktoś będzie miał wątpliwości co do polskiego przekładu "Sound and Fury": proszę (https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%9Bciek%C5%82o%C5%9B%C4%87_i_wrzask).
98. THE AMAZING SPIDER-MAN: ŚMIERĆ STACYCH
99. DAREDEVIL: WŚCIEKŁOŚĆ I WRZASK
100: IRON FIST: W POSZUKIWANIU COLLEEN WING.
Czy jest w ogóle ktoś, kto nie kupi (nie ma już w oryginale) tego Spider-Mana? :smile:
Do przekładów Libery i Barańczaka nie mam dostępu.
Na fangape'u WKKM (https://www.facebook.com/WielkaKolekcjaKomiksowMarvela) pojawiły się nowe zapowiedzi:
98. THE AMAZING SPIDER-MAN: ŚMIERĆ STACYCH
Czy jest w ogóle ktoś, kto nie kupi (nie ma już w oryginale) tego Spider-Mana? :smile:
Właśnie u Barańczaka jest:Ha, czułem, że jak nie sprawdzę, to okaże się, że jest.
"[...] opowieścią
Idioty, pełną wrzasku i wściekłości,
A nieznaczącą nic." ("Romeo i Julia. Makbet. Hamlet", Znak 2006)
Niby tak, ale przecież to "sound and fury" pochodzi z monologu Makbeta z aktu piątego. Bodajże po śmierci Lady Makbet.Ja jeszcze dodam, że w dobrym przekładzie Krystyny Berwińskiej mamy:
Ale przy okazji zapytam, na czym polegają nawiazania do Szekspira i Faulknera w "Daredevilu?O ile pamiętam - tych kilka zeszytów "Daredevila" w zasadzie ma niewiele wspólnego z "Makbetem" (oraz z "Wściekłością i wrzaskiem"). Jest raczej typowym "znanym cytatem" użytym jako zgrabny tytuł historii, w której przeciwnikiem jest - owszem -
O ile są, rzecz jasna.
amsterdream zrezygnował z prenumeraty, jak właśnie najlepsze tomy będą. :wink:
Serio prośba amsterdream - weż wpisz tytuły po kolei od 96 do 120 i napisz dlaczego wg ciebie aż 15 z nich jest słabe. Bo ja widzę cztery, maksymalnie pięć.
Właśnie teraz, na sam koniec drugiej 60-tki Kolekcji będą lepsze tomy. I Spider Island, które jest początkiem wydarzeń z Superior Spider-Man. Pierwszy w Polsce samodzielny Iron Fist będzie. Pierwszy w Polsce samodzielny Deathlock. Pierwsza w Polsce samodzielna Czarna Pantera (chyba, że Egmont coś wrzuci przed filmem). Marvel Origins the 70's. Marvel Horror. Doomsday za tydzień. SS Origins. To co ty wymieniłeś - aż 2 historie z Defenders. Inhumans. Kim do diabła jest Miles Morales i dlaczego Spider-Man jest czarny?
W sumie do wyrzucenia (ze słyszenia) byłyby tylko:
-Battle Scars
-Madbomb
-Iron-Man Początek Końca
Resztę kup amsterdream i nie narzekaj. :wink:
Serio prośba amsterdream - weż wpisz tytuły po kolei od 96 do 120 i napisz dlaczego wg ciebie aż 15 z nich jest słabe. Bo ja widzę cztery, maksymalnie pięć.Mała poprawka - nie twierdzę, że 15 tomów będzie słabych, po prostu mniej więcej tyle mnie nie interesuje. Powody są różne - albo nie podobała mi się poprzednia część (a naprawdę sporo będzie tam kontynuacji), albo nie trawię duetu twórców, nie interesuje mnie dana postać lub po prostu komiks zbiera fatalne recenzje (np. Battle Scars, Spider-Island).
Na fangape'u WKKM (https://www.facebook.com/WielkaKolekcjaKomiksowMarvela) pojawiły się nowe zapowiedzi:
.
Czy jest w ogóle ktoś, kto nie kupi (nie ma już w oryginale) tego Spider-Mana? :smile:
Nikogo nie cieszy Black Panther: Panther's Rage? Pozwolę sobie po chamsku zacytować "This overlooked and underrated classic is arguably the most tightly written multi-part superhero epic ever. ... It's damn-near flawless, every issue, every scene, a functional, necessary part of the whole. Okay, now go back and read any individual issue. You'll find seamlessly integrated words and pictures; clearly introduced characters and situations; a concise (sometimes even transparent) recap; beautifully developed character relationships; at least one cool new villain; a stunning action set piece to test our hero's skills and resolve; and a story that is always moving forward towards a definite and satisfying conclusion. That's what we should all be delivering, every single month. Don [McGregor] and company did it in only 17-story pages per issue."
Jak w pierwszej 60 może z 5 komiksów mi się nie podobało tak w drugiej na razie z 5 przypadło mi do gustu.
Dziś mogłbym to kupić, ale nie chcę płacić pełnej ceny, a super okazji na Allegro nie widziałem. Ten numer nie ma też istotnego fragmentu panoramy.
Jedna uwaga tylko:
przy ocenianiu danej historii nigdy nie biorę pod uwagę tego co zrobili z nią lata później inni
Jest tu i teraz. albo historia jest dobra albo nie.
A ja właśnie na początku tego tygodnia skończyłem czytać Marvel Year Review 1989
To taka niby gazetka z artykułami prasowymi umiejscowionymi w świecie 616
Dzisiejszy komiks sponsorowała liczba 1990.
Tak jak przy Cyclopsie nie kupuję tej przemiany, która nie miała żadnych podstaw w przeszłości tego bohatera.???
Będę wdzięczny chociażby za krótką odpowiedź.
Ehhh - tak jak przewidywaliśmy - zbyt niskie umiejscowienie polskiej panoramy, najbardziej odbija się na Juggernaucie. Jego oczy i usta ledwo się mieszczą w panoramie. Słabo to wygląda i szkoda naprawdę, że tak wyszło.
Ale mam nadzieję, że ktoś coś będzie miał z tego mojego słowotokuSerdecznie dziękuję za te refleksje. Twoje opinie na temat zupełnie niesłychanych archiwaliów zawsze są inspirujące. A już na pewno budzą podziw.
Mam problem (i pisałem o tym tutaj) z Daredevilem...Co do pani Nocenti to już wcześniej wiedziałem, że się nie zgadzamy. Co prawda nie specjalnie podobała mi się jej słynna saga o Typhoid Mary ale za to te politycznie poprawne podróże po Stanach były wg mnie rewelacyjne.
Po całym okresie Millera, i tym co było między nim a nim nie mogę znaleźć współnego języka z Panią Nocentii...
Drażni mnie...
Czytając zawsze czekam na Pająka. BArdzo na ASM. Mniej na WoS. Nie czuję za to Spectacular... Nie wiem z czego to wynika... Jakieś uprzedzenia... no sorry..Uprzedzenia do "Spectacular Spider-mana"? Czyżbyś należał do grona korespondentów TM-Semica, domagających się zaprzestania drukowania "ohydnych" rysunków Buscemy? [Ja niestety do nich należałem!] Osobiście uważam "Spectaculara" deMatteisa i Buscemy za najlepsze, co się przydarzyło Pająkowi (lepsze nawet niż Straczynski czy "Ostatnie łowy Kravena").
I pochłaniam Mutantów Claremonta. Trochę już jestem u końca jego czasu, słabnie to trochę, ale jest dobrze... Mutanci to mój odłamek świata Marvela. Jestem fanem mutantów... Za mało Wolverine jak dla mnie :wink:Wolverine w wersji Claremonta, czy Windsor-Smitha jak najbardziej może być. Dwa essentiale Mandragory z serii "Wolverine" darzę ogromną sympatią. To to, co porobiono ze Sniktbubem w ostatnich 15 latach tak mnie niestety zniechęca. Doszło do tego, że w swoim czasie wolałem już nawet powszechnie nielubianego Dakena.
Star Brand (z New Universe). Co by było gdyby niemal nieograniczoną moc dostał koleś ze zlewem na wszystko i emocjonalnością 13latka... Niby chce dobrze, ale jest takie przysłowie... Szczególnie dobre, gdy przejął to (niespodzianka!!!) BYrne...O Starbrandzie z New Universe dowiedziałem się za to dopiero za sprawą "Avengers" Hickmana. Tajemnica jego i Nightmaska ratowała moim zdaniem wydany u nas tomik "Ostatnie białe zdarzenie".
Dark Phoenix Saga. O czym to jest?
Czy to jest o młodej dziewczynie, która zyskuje boską moc, ale wcale nad nią nie panuje? Która nie umie sobie poradzić do tego stopnia, że moc ją korumpuje i potrzba pomocy jej mentora by wstawić blokady mentalne zanim zabije swoich przyjaciół? O dziewczynie, która mimo to słyszy głosy 5 milairdów istot, które wcześniej zabiła i wie, ze blokady na nic się zdadzą i dlatego popełnia samobójstwo by chronić swego ukochanego i cały wszechświat?
Czy raczej jest to historia jakiejś kosmicznej mocy, która chyba z nudów zamyka modą dziewczynę w kokonie na dnie zatoki, przybiera jej postać, a potem niewiadomo dlaczego zaczyna zjadac planety, zabijać ludzi, pozwala zaożyć jakiemuś takiemu łysemu na wózku jakieś nie mające sensu blokady, a potem stanać na ini strzału jakiegoś działa, któe i tak nie zrobi jej krzywdy, bo to do jasnej ciasnej jakaś kosmiczna moc a nie dziewczyna...
Kto przy zdrowych zmysłach będzie to czytał jako tę drugą wersję... seriously... kto?
I zakochałem się we wszystkim co robi Byrne. Alpha FLight? Miodzio. FF? Nareszcie da się czytać... Avengers? no pewnie...Stary, kocham Cię za to, co tu napisałeś.
Ale to co zrobił a Avengers West COast to majstersztyk, który zmienił swiat MArvela na zawsze i dał podwaliny pod te wszystkie eventy, o których tu się rozpisujecie...
Mistrz!!!!
Nie mówiąc już o zwrotnej inspiracji Royem Lichtensteinem. Spójrzcie na twarz agenta SHIELD na drugiej stronie zeszytu 165 "Strange Tales" i na ikoniczną grafikę Lichtensteina z 1963:
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/1/1e/Okay_Hot-Shot.jpg)
Ja tam we wskazanym kadrze z Fury'ego podobieństwa do pracy Lichtensteina nie widzę. Natomiast w pracy Lichtensteina widzę podobieństwo do pokazanych wyżej prac Russa Heatha i Irva Novicka
Sorry, ale nie wydaje mi się, żeby Steranko w tym konkretnym przypadku wzorował się na jakiejkolwiek cudzej ilustracji. Obie twarze za bardzo się różnią.
Napiszcie coś proszę na temat zapowiedzianych tomów (...).Ja przeczytałem DD Waida kawałek dalej, niż przewiduje tom WKKM. To będzie opowieść (a właściwie dwie) zamknięta, choć - jak to w runie - pewne wątki zostaną w niej zainicjowane i rozwijane dalej.
Daredevil to początek chwalonego runu Waida, ale nie wiem czy jest to zamknięta historia (jak w przypadku Zimowego Żołnierza), czy pierwsza część większej i dłuższej całości (jak w przypadku kilku tomów z Thorem). Początkowo ten album w ogóle sobie odpuściłem, ale to były czasy kiedy wierzyłem jeszcze w Sidekę i teraz DD Waida w WKKM wrócił do kręgu moich zainteresowań, chociaż na DD McKenziego i Millera się baaaardzo zawiodłem.
Ja przeczytałem DD Waida kawałek dalej, niż przewiduje tom WKKM. To będzie opowieść (a właściwie dwie) zamknięta, choć - jak to w runie - pewne wątki zostaną w niej zainicjowane i rozwijane dalej.Dzięki za info, w takim układzie będę brał tego DD.
Skoro nie przypadł Ci do gustu "Daredevil odrodzony", to jest duża szansa, że "Sound and Fury" Ci się spodoba bardziej, bo to właśnie DD w innym klimacie. Taki moim zdaniem bardziej "spider-manowy". Rysunki są ciekawe, a Rivera bawi się pomysłami na oddawanie świata takim, jaki "widzi" go Matt.
Jednym słowem - polecam - bo to dobry komiks (choć ja tam wolę DD od Millera/Bendisa/Bur).
Iron Fista kojarzę tylko jako cyklicznego, choć mało ważnego bohatera różnych eventów, dlatego też ciągle biję się z myślami czy kupić jego solowe przygody. Ten tom kusi mnie przede wszystkim faktem, że jest to pierwszy album stworzony we współpracy Claremonta i Byrne'a, chociaż Spider-Man: Marvel Team-up sobie odpuściłem, ale tu bardziej znaczenie miała forma tego tomu - krótkie niezobowiązujące historie. Ja natomiast wolę czytać całościowe opowieści (najlepiej zamknięte w jednym tomie).
Jeju - poza Iron Manem, Battle Scars i Madbomb wszystko warto kupić do 120 numeru. Marvel Horrors! Marvel Origin The 70's!! Kree-Skrull War!!! Brać, brać, brać.Ja z ostatnich 20 numerów rezygnuję na pewno z: Iron-Mana, Deathlocka, Ulimate Spider-Mana (świat Ultimate w ogóle sobie odpuściłem), Marvel Horror i Marvel What If. Zastanawiam się nad wspomnianymi przez Ciebie Battle Scars (jeśli to będzie tai sam kiepściutki event ja Sam Strach to nie ma co tego kupować), i Madbomb (ktoś na forum pisał, że cieniutkie to jest) oraz nad Silver Surferem (mam obawy czy przez to przebrnę, historia mogła się już totalnie zestarzeć).
Ja z ostatnich 20 numerów rezygnuję na pewno z: Iron-Mana, Deathlocka, Ulimate Spider-Mana (świat Ultimate w ogóle sobie odpuściłem)
ultimate spider-man był świetną seriąŚwiat Ultimate wypadł u mnie ze względu na szukanie oszczędności, ale cała seria Bendisa faktycznie zbiera dosyć pochlebne opinie i z miłą chęcią przytuliłbym cały run jakby ktoś to wydał w TPB (na równi z runem Straczyńskiego w TASM)
Dobra - znamy już malkontentów.Dlaczego od razu malkontentów. Ja bym z miłą chęcią wziął wszystko co wychodzi z Marvela i DC po polsku, ale, jak to ostatnio stwierdził @bogi1, pensji by mi nie starczyło. Mamy teraz naprawdę prawdziwy wysyp komiksów (i bardzo dobrze) więc trzeba dokonywać bardziej lub mniej świadomej selekcji.
ale, jak to ostatnio stwierdził @bogi1, pensji by mi nie starczyło.
Ale poza tym tytuły są niezłe - Young Avengers, Original Sin, SS New doun, Nova, FF, Śmierć Wolverine'a. No i najlepszy ujawniony - DEADPOOL SECRET SECRET WARS. :DJest sporo niezłych tytułów, ale zrozum ludzi. Mamy klęskę urodzaju. Wielu czytelników przekierowuje swoje środki na lepsze rzeczy z Image, Vertigo, czy nawet w ogóle spoza amerykańskiego mainstreamu. Wielu chętniej przytuli nowy tom znakomitego Skalpa niż kolejną taśmową historię z Wolverinem. A komiksy, które wymieniłeś to już w ogóle w większości są ciekawostki (Marvel horror? Origins 70's?).
Jest sporo niezłych tytułów, ale zrozum ludzi. Mamy klęskę urodzaju. Wielu czytelników przekierowuje swoje środki na lepsze rzeczy
"Zmień pracę, weź kredyt" (by Mikel :smile: )Nic by mi to nie pomogło, bo chodzi o brak znacznie ważniejszej rzeczy: czasu żeby to wszystko przeczytać. Już były tu na forum (i nie tylko tu) dyskusje pod tytułem "Kupuję więcej niż jestem w stanie przeczytać. Myślę, że potrzebuję pomocy". :wink:
No to się zdecyduj - to amerykański mainstream, czy (IMHO rzadkie) ciekawostki? To mi się właśnie w tych tytułach podoba. Marvelowskiego komiksu z dreszczykiem, to ja po polsku w życiu nie widziałem. A teraz będzie origin Man Thinga, Wilkołaka, Żywej Mumii."Originy to zło" - autor nieznany. A tak na serio, to komiksy które wymieniłeś, to albo a) przeciętny amerykański mainstream jakiego mamy pełno na rynku, albo b) ciekawostki dla garstki zainteresowanych (i mówię to jako posiadacz omnibusa Man-Thinga i Draculi, wiem, że na forum są jeszcze maniacy posiadający choćby Werevolf by Night Omnibus). Ja nie mówię, że to są złe pozycje. Ja odpowiadam na twoje pytanie o to, kto na nie czeka, a kto nie czeka. I argumentuję moją odpowiedź.
Young Avengers SubstanceTaki komiks nie istnieje.
@lafAle żeby zrobić błąd w imieniu postaci, podczas gdy tuż obok wkleja się okładkę komiksu, gdzie można podejrzeć poprawną pisownię?
Z Deathlocka rezygnujesz?
Poszedłem po robocie do złotych tarasów, poprosiłem panią o komiks (od jakiegoś czasu przenieśli WKKM z półek za kasę) a pani mi przyniosła z 5 egzemplarzy. Żebym wybrał taki, który mi odpowiadam, bo grzbiet jest podobno bardzo ważny dla niektórych.Ten "niektóry" to może być moja żona. Zwłaszcza, że proszę ją żeby w miarę możliwości wybierała te w najlepszym stanie ;-)
Było śmiesznie
Daredevil: Wściekłość i Wrzask - czytał ktoś? Warto?Warto.Dwie strony wstecz (pod datą 18 sierpnia) padła odpowiedź na Twoje pytanie
A czy Waid ma coś wartego uwagi do zapoznania się? Bo nie kojarzę tego pana.
A czy Waid ma coś wartego uwagi do zapoznania się? Bo nie kojarzę tego pana.Flash, Kingdome Come, Superman: Birthright, JLA, Fantastyczna Czwórka
Po Semicu usunąłem się z "branży" na kilkanaście lat, mam więc trochę do nadrobienia... Dzięki za odpowiedzi:)To podpowiem więcej:
Flash - na obecną chwilę raczej nic z tego po polsku nie ma, tylko angielskie
"Born to Run" ma być w WKKDC.o rzeczywiści, mój błąd, no to Flash też będzie
Fantastyczna Czwórka - dwa pierwsze tomy jego runu masz w pierwszej 60 WKKMFantastyczną czytalem pierwszą część, ale rysunki mi nie podeszły, zbyt, jak by to nazwać, "cukierkowe". Fabuła w miarę ok. Ale to moja prywatna opinia.
w ultimate to wiem ale jak Peter wrócił do swojego świata 616 wygooglował nazwisko Moralesa i się przeraził dlatego jestem ciekaw co o nim wyczytał
Fantastyczna Czwórka - dwa pierwsze tomy jego [Waida] runu masz w pierwszej 60 WKKM
Scenę z zamknięciem drzwi ciągle (być może niesłusznie) uważam za jedną z najdojrzalszych w superhero a może i w komiksie w ogóle.
A teraz aż mnie zjada ciekawość, jak od tej pory układała się ich relacja.Przecież wiadomo, jak ta relacja się układała:
Na pewno jest przełomowa dla M.J. i Parkera.
Jest jakiś zbiór zawierający numer 121 i dalej? Bo z tego co patrzę, to omnibusa nie ma. A teraz aż mnie zjada ciekawość, jak od tej pory układała się ich relacja.
Na razie pozostaje tylko odświeżyć sobie "Blue".
Jest jakiś zbiór zawierający numer 121 i dalej? Bo z tego co patrzę, to omnibusa nie ma. A teraz aż mnie zjada ciekawość, jak od tej pory układała się ich relacja.Omnibusa nie ma, ale masz Marvel Masterworks: The Amazing Spider-Man Vol. 13-18 zawierające zeszyty ASM #121-192.
Na razie pozostaje tylko odświeżyć sobie "Blue".
Omnibusa nie ma, ale masz Marvel Masterworks: The Amazing Spider-Man Vol. 13-18 zawierające zeszyty ASM #121-192.
Nikt nie pisze że kolory na grzbiecie tomu 98 jakieś dziwne? :smile:
A co do Śmierci Stacych zgadzam się z powyższymi opiniami. Pierwsze śmierć taka sobie i widać że rozciągnięta ta historia (by się w jednym zeszycie zmieściło). Za to druga śmierć dużo lepiej a zakończenie świetne.
W wydaniu WKKM część stron ma zmienione kolory względem oryginału (np inny kolor kurtki) zeszyt 122:
(http://i66.tinypic.com/11ludk1.jpg)
Wersja digitalna też ma takie kolory. Co gorsza strony z zmienionymi kolorami są dużo gorszej jakości.
Anionorodnik (albo ktoś inne) wie czemu tak jest?
Ta plansza jest generalnie wspaniałym dowodem na to, że oryginalna, nieco przygaszona - gazetowa kolorystyka jest o wiele lepsza niż efekty jej późniejszego remasteringu. Te stare wydania to jest naprawdę wspaniałe, prawdziwe przeżycie komiksowe...100 procent zgody.
Ale ogłosi, jeju. Plany Hachette PL na 2017 rok dopiero się kształtują. 2 lata temu wieść o przedłużeniu do 120 numerów była na przełomie stycznia i lutego. Teraz prawdopodobnie też tak będzie.Żadne plany się nie kształtują jak będzie przedłużenie (a będzie po czemu ma nie być) to będą pozycje z Marvel Now, które wydaje teraz Egmont.
Jak inni chętni będą pisać do polskiego Hachette jak ja, to się ugną i dadzą tomy z innych krajów. Jak nikt nic nie zrobi, to będziemy mieli duble.
Jak inni chętni będą pisać do polskiego Hachette jak ja, to się ugną i dadzą tomy z innych krajów. Jak nikt nic nie zrobi, to będziemy mieli duble.To chyba zapomniałeś o petycji podpisanej przez 1000 osób :smile:
To chyba zapomniałeś o petycji podpisanej przez 1000 osób :smile:
Tam była chyba taka sytuacja, że ktoś wysłał swoja petycję żeby jednak pozostawić tak jak jest w innych krajach :smile: i się jeszcze tym faktem chwalił tu na forum :smile:
No i Avengers na Zawsze wyszły. :smile: A Suicide Kings przesunięto do MMH. :smile: Także tego - jeśli będziemy tylko narzekać, a nie pisać, to na pewno nie wydadzą.MMH to bym w to nie mieszał. Tytuły z WKKM i MMH wędrują pomiędzy tymi kolekcjami jak im się podoba (w MMH jest np. Ironman Pięć koszmarów, który dostaliśmy w WKKM). Natomiast Avengers na Zawsze i Hawkeye (z katalogu Aniona) to zwykły przypadek i nic więcej.
Dlatego można ponownie spróbować z petycją, to jest dobre rozwiązanie o ile Hachette potraktuje ją poważnie, nie tak jak to zrobiło poprzednio.
Mówiąc poważnie: Hachette kupuje licencje hurtem, od razu na kilka krajów. Hachette nie kupi licencji na dany tytuł tylko na Polskę. Nie dostanie wówczas takiego upustu i dopłaci jedynie do interesu do 40 zł za tom trzeba utrzymać. No, ale pisać petycje można, to wolny kraj.To spróbuj to wytłumaczyć 8azyliszkowi, może jak się sam przekona na własnej skórze ile pracy Anion włożył w katalog, albo osoby w petycje dotyczącą zmian w WKKM, a potem zostanie to wszytko olane przez Hachette to zrozumie w końcu że tacy "wydawcy" mają fanów gdzieś. Jeśli sam tego nie doświadczy to będzie potem pisał, że to nasza wina bo nie popieraliśmy jego, kiedy mówił aby pisać do "wydawcy" o nie wydawanie Marvel Now. On tego inaczej nie zrozumie.
Ja chyba nawet jeszcze później.
Ja ostatnio zacząłem czytać swojemu synowi do snu po jednym zeszycie idąc również chronologicznie od Impasu i mam zamiar skończyć właśnie na AvX 3. Teraz jesteśmy na Zimowym Żołnierzu cz. 2, a więc długa droga przed nami (biorąc jeszcze pod uwagę, że będziemy też czytać New Avengers 2-5 od Muchy).
jutro ukarze się najlepszy wg mnie tom tej części Kolekcji.Skoro jest najlepszy, to za co ta kara?
Choć to taka bieda-psychoanalityczna interpretacja, to wyobrażam sobie, że gdyby powstała książka o skomplikowanej relacji obu twórców, mogłaby być ilustrowana kadrami z tego właśnie komiksu...
Plus ta seria jest świetnie oceniana. Pamiętam, że tu na forum ludzie pisali, że na ten tom czekają. A ja czekam na opinie, bo to nie jest taki Daredevil jakiego by się spodziewał np. fan serialu. :pMyślę, że nie powinno być jakiegoś rozczarowania.
Dobrą cechą runu Waida (choć opieram to na znajomości tylko kilkunastu pierwszych zeszytów) jest to, że wchodząc w zupełnie inny klimat (wg mnie taki "spider-manowy") zachowuje ciągłość (nie tylko fabularną) z poprzednimi historiami. Nie "gwałci" postaci a po swojemu je rozwija.Jak sądzicie, czy czekanie na wydanie runów Bendisa i Brubakera ma sens, czy przeczytać od razu tego Daredevila?
Co prawda wolę wersję Bendisa i Brubakera ale tę też się bardzo dobrze czyta...
Według swoich nader ambitnych planów, twierdzili, że wydadzą najpierw Bendisa, później Brubakera, później Diggle'a, a później właśnie Waida.
Przypominam też, że zgodnie z ich szczegółową rozpiską już za miesiąc ma ukazać się drugi tom "Daredevila" Brubakera :badgrin:
Doczekam się kiedyś regularnego wydania Amazinga? Nie tego obecnego, ale tego prawdziwego! Oby!
O tak, proszę, tak!
120 zeszytów (10 lat po 12 zeszytów)Ale to się często przeplata z innymi seriami pająka.
A gdyby taki Egmont samodzielnie podzieliłby te 120zeszytów (10 lat po 12 zeszytów) i wydał je w tomach mniej więcej jednolitej grubości i w jednolitej szacie graficznej. Czy byłby to zbyt duży i kosztowny wysiłek, żeby wydać te serie według polskiego widzimisię? Jak myślicie? Mnie by się coś takiego podobało.Jestem za, w końcu "Narodziny Venoma" byłyby uzupełnione, ale wolałbym na nie dużej poczekać i kupować serię od początku, bo ciekaw jestem, co było w zeszytach niewydanych w kolekcji i Egmont Now. :lol:
A gdyby taki Egmont samodzielnie podzieliłby te 120 zeszytów (10 lat po 12 zeszytów) i wydał je w tomach mniej więcej jednolitej grubości i w jednolitej szacie graficznej. Czy byłby to zbyt duży i kosztowny wysiłek, żeby wydać te serie według polskiego widzimisię? Jak myślicie? Mnie by się coś takiego podobało.
Jest dobrze.No cóż, u mnie aż tak dobrze nie jest, ale również uważam, że w tym komiksie drzemie jakaś wspaniała moc. Nie jest to poziom "Nigdy więcej Spider-Mana" (któremu tak na marginesie dałbym 9/10), ale i tak trzeba przyznać, że "Śmierć Stacych" to zacna lektura. W tym tomie brakowało mi przede wszystkim typowych nastolatkowych problemów Parkera, ponieważ przez niemalże całą pierwszą część komiksu Spidey snuje się po ulicach NY, próbuje znaleźć Dr Octopusa (lub jego macki), znajduje go, pokonuje (albo nie) i tak w kółko. No i ciągłe monologi, które w "Nigdy więcej Spider-Mana" stanowiły o sile komiksu, tu już nużą.
Spider-Man: Śmierć Stacych 10/10
Klasyka klasyką, a ramotka ramotką. Jak widać klasyka nie równa się z ramotką, a do tego w większości przypadków można było przywyknąć. Jej, rewelacyjny tom! Emocjonalny, łamiący konwencje z wręcz rewolucyjnym pomysłem uśmiercenia Gwen. Tak pisany i narysowany Spider-Man to właśnie to! Doczekam się kiedyś regularnego wydania Amazinga? Nie tego obecnego, ale tego prawdziwego! Oby!
ja w poniedziałek dostałemTo następnym razem dawaj znać szybciej, bo Anion aktualizuje takie informacje na FB
co z najbliższych, potwierdzonych WKKMów warto, a co niekoniecznie.
A jakie są Wasze opinie na ten temat?
Pytam Was przeto, co z najbliższych, potwierdzonych WKKMów warto, a co niekoniecznie.Po "Zmierzchu mutantów" "X-men" Neila Adamsa to dla mnie "musiszmieć". Z zapowiedzianych wezmę też "Surfera" jako fan tej postaci oraz rysunków Buscemy. Ale podejrzewam, że nie wszystkim to podejdzie. Też postanowiłem sobie większą selektywność. Po 70 tomie zrezygnowałem z prenumeraty, ale odpuściłem bodaj tylko 4 albo 5 tomów. Teraz mam zamiar więcej, co pewnie skończy się na wykoszeniu wszystkich nowych eventów...
A ja w ramach nadrabiania zaległości sięgnąłem po wydane w ramach WKKM tomy Fantastic Four. I teraz moment spowiedzi: zawsze uważałem pierwszą rodzinę Marvela za nudną, nieciekawą i trochę przypałową.Cóż, ja ich nigdy jakoś nie odrzucałem z założenia, ale przez długi czas nie miałem styczności ze szczególnie ciekawymi historiami z ich udziałem.
(...)
A jakie są Wasze opinie na ten temat?
To co napisał Szczoch - mi się wszystkie tomy FF w Kolekcji całkiem podobały, ale Doomsday był chyba najsłabszy. Bo w Końcu podobał mi się całkiem optymistyczny wydźwięk.Nieprawda :smile:
@SirBlackHeart
Dzięki temu będziesz miał 3 tomy nieprzerwanych przygód mutantów, bo następna jest już Druga Geneza.
Nieprawda :smile:Wydaje mi się, że 8azyliszek ma rację, bo z tego co kojarzę to ta dziura pomiędzy X-Men i Uncanny X-Men to były tylko przedruki poprzednich historii, a nie zupełnie nowe przygody X-Men.
X-Men: Twilight of the Mutants X-Men #50-59
X-Men: In the Shadow of Sauron X-Men #60-66 and Amazing Adventures #11
Uncanny X-Men: Second Genesis Giant-Size X-Men #1 & X-Men #94-103
Dzięki temu będziesz miał 3 tomy nieprzerwanych przygód mutantów, bo następna jest już Druga Geneza.Ale to nie zmienia faktu, że mijasz się z prawdą bo X-Men: The Hidden Years wchodzi przed Drugą Genezę, czyli do końca nie masz racji. ;)
Ludzie pamiętajcie - z nadchodzących tomów warto Avengers/Defenders WarTo z pewnością kupię, ale zastanawiam się, czy jest jakiś konkretny związek z "Day Of The Deferders", którego akcja dzieje się niedługo (2 zeszyty) wcześniej.
Na początku lat 70-tych była jeszcze jakaś historyjka o Beaście i ona wyjdzie w MMH. Ale poza tym nie było regularnej serii z mutantami - tylko występy gościnne np. w Tajnym Imperium czy Iceman w Śmierci Staycych.
ThePinkFinI tylko tyle, czy może ich powstanie lub okoliczności powstania doprowadziły do tej wojny?
Powstali w tych zeszytach. :smile:
I tylko tyle, czy może ich powstanie lub okoliczności powstania doprowadziły do tej wojny?Do wojny przyczynił się (a jakże!) Loki. I Dormammu.
Oj, strasznie lubię tę grupę. :smile:Czyli polecasz? Mogę brać w ciemno?
Tłumacz zawiódł mnie tłumacząc ksywkę Scimitar na Buława. Przecież to dwie zupełnie inne bronie.
Jako dinozaur zagrywający się w Diablo 1Masz błędne wyobrażenie o średniej wieku użytkowników forum.
Rzeczona broń występuje w języku polskim jako sejmitar.
Na okładce jest Bułat.A w środku Buława.
P.S. Garf - weź kupuj WKKM. Już tylko 50 numerów do końca zostało. (http://www.forum.gildia.pl/Smileys/bb/wink.gif)
Nie potrafię sobie nawet wytłumaczyć, jak do niej doszło.Tłumacz okazał się miłośnikiem rosyjskiej poezji śpiewanej i nie chciał, by ktoś tak crapowego wroga kojarzył z Bułatem Okudżawą.
Namawiasz i namawiasz a sam pewnie nie kupisz wszystkich 50 bo wybierzesz albo już wybrałeś tańsze wersje od Egmontu.
No i to pytanie - czy Egmont wyda w ogóle Deadpool Secret Secret Wars? Ja na tą pozycję w trzeciej części WKKM czekam chyba najbardziej.
P.S. Garf - weź kupuj WKKM. Już tylko 50 numerów do końca zostało. :wink:
No tak, bo tańsze=lepsze, ale Garf Marvel Now też nie kupuje (albo mało), także mógłby zacząć. :biggrin:
A wiecie co jeszcze można zrobić? Nie tłumaczyć imion i ksyw bohaterów!
Z tą buławą zamiast bułatu to chyba najgorsza translacyjna wpadka w całej kolekcji,
P.S. Garf - weź kupuj WKKM. Już tylko 50 numerów do końca zostało. ;)
Namawiasz i namawiasz a sam pewnie nie kupisz wszystkich 50 bo wybierzesz albo już wybrałeś tańsze wersje od Egmontu.
A wiecie co jeszcze można zrobić? Nie tłumaczyć imion i ksyw bohaterów!A wydawnictwa się uparły i tłumaczą.
A wiecie co jeszcze można zrobić? Nie tłumaczyć imion i ksyw bohaterów!
A wydawnictwa się uparły i tłumaczą.I mnie pasuje, jak jest. Oczywiście przypadki typu Iron Man czy Spider-Man byłyby strasznie dziwne po polsku, ale wolałbym już Człowieka z żelaza i Człowieka-Pająka niż Captaina Americę czy Counta Nefarię.
słabiznę jak Eternals.8azyliszku, czy Ty znów masz sąd nieskażony znajomością rzeczy? Czy jednak gdzieś czytałeś?
psycho-zanudzacze w stylu Marvels albo słabiznę jak Eternals.Rozumiem że to prowokacja?? ale czy Marvels nie zostało (nie pamiętam gdzie, czy tu czy na fanpage'u FB) okrzyknięta najlepszym albumem pierwszej 60?? A co do Eternals to można nie lubić N.Gaiman, ale nie nazwałbym tego słabizną. Tak jest to pozycja słabsza od tego co zazwyczaj pisze ale na pewno dużo lepsza od sporej ilości (aby nie powiedzieć że połowy) tego co wyszło w kolekcji.
psycho-zanudzacze w stylu MarvelsSwoją wypowiedzią 8azyliszek sprowokował mnie do podzielenia się swoimi wrażeniami z lektury Marvels, który to komiks czytałem (zresztą po raz czwarty) w tamtym tygodniu.
Podsumowanie: najlepszy komiks jaki czytałem do tej pory w ogóle.Współczuję
Podsumowanie: najlepszy komiks jaki czytałem do tej pory w ogóle.
WspółczujęNo to pojechałeś. I jak ja mam się teraz z tym czuć. Pozostaje mi tylko łączyć się z Tobą w bólu.
wolne TĘPO narracjiOch kurna.
Współczuję
A co do Eternals to można nie lubić N.Gaiman, ale nie nazwałbym tego słabizną.
Marvels to perła WKKM. I kropka :smile:Dwie kropki.
I pierwsze w podsumowaniu pierwszej 60 WKKM (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,37491.75.html) głosami 37 spośród nas :smile:Dzięki Garf, czyli się nie myliłem
Juggernaut na grzbietach jest rysowany bez większych wpadek, poza tym faktem, że jest zdecydowanie za nisko. Ale to już dawno zauważyliśmy takie kiepskie przycięcie panoramy w polskiej edycji.
Odcienie grzbietów to inna sprawa. Naprawdę w tej drukarni pracuje chyba dwóch mieszaczy farby i raz jeden, raz drugi nadzoruje druk WKKM. I mamy raz ciemniejszy, raz jaśniejszy grzbiet. I problem jest chyba nie do rozwiązania jak brak sznurka do snopowiązałki podczas żniw.Chyba nie wiesz jak wygląda praca w nowoczesnych drukarniach, skoro piszesz takie głupoty. Nie są zacofane jak to może sugerować twoja wypowiedź dotycząca sznurka.
Również moja półka bardzo się mija z tym co zostało wybrane do kolekcji. Między innymi dlatego odpuściłem drugą sześćdziesiątkę. Jasna sprawa, jest sporo komplecistów z tego czy innego powodu, ale ja jednak preferuję zakupowe podejście w stylu "wishlisty".
A Elektra i Czarna Wdowa to będą w naszym MMH.
Pisałem o tym, że ta narracja o sobie w 3 osobie też mi nie podeszła, bo dziwne to było.Nie dziwię się że masz problem z własnym wydawnictwem ale było 5 tomów z CA, o czym sam nawet piszesz że Zimowy w 2 tomach, czyli 2+3=5 (podstawy matematyki się kłaniają). :lol:
Natomiast nie zgadzam się co do braku CA. Było aż 4 tomy o nim na poczatku. Tyle tylko, że poza Zimowym Żołnierzem w 2 częściach, Nowy Porządek, Wybraniec i Poległy Syn, to były straszne kaszany. Za to Tajne Imperium było już ok.
A Elektra i Czarna Wdowa to będą w naszym MMH.Czekaj, sprawdzam i nigdzie nie wiedzę "naszego MMH"? To już jest oficjalnie zapowiedziane?
Kupiłeś pierwszą całą 60-tkę która jest pełna dubli, natomiast odpuściłeś drugą, prawie z samymi premierami. Hmmm..Zdradzę Ci tajemnicę. Dla mnie praktycznie wszystkie tomy z pierwszej sześćdziesiątki to były premiery. Zdradzę Ci drugą. Dla Ciebie też.
Pewnie dlatego, że to była narracja w 2 osobie.
Pisałem o tym, że ta narracja o sobie w 3 osobie też mi nie podeszła, bo dziwne to było.
Zdradzę Ci tajemnicę. Dla mnie praktycznie wszystkie tomy z pierwszej sześćdziesiątki to były premiery. Zdradzę Ci drugą. Dla Ciebie też.
Ja mam tak teraz z WKKDC. Dlatego spokojnie mogę sobie kupować te Kołczany czy Haloweeny.
...bo nie znają oni prac tego totalnie niszowego artysty.
No i wreszcie Brubaker, autor którego darzę wielkim szacunkiem. Bardzo mi przykro, że przyłożył do tego swoje ręce, a na pocieszenie mogę jedynie powiedzieć, że pisane przez niego zeszyty były zdecydowanie najciekawsze.A to nie był tylko jeden zeszyt "Fear Itself 7.1 Captain America"?
A to nie był tylko jeden zeszyt "Fear Itself 7.1 Captain America"?W pierwszym tomie był jeszcze Prolog pisany przez Brubakera
Dobrze, że przestrzegasz przed Samym Strachem, bo był to jeden z tytułów, którego przeczytanie rozważałem. Niestety jak dla mnie znakomita większość WKKM prezentuje... niski poziom. Sztuką jest wyłapać te lepsze tomy (a są tam i bardzo dobre).
W pierwszym tomie był jeszcze Prolog pisany przez BrubakeraTo mi umknęło :smile:
Imperatyw Thanosa to dla mnie jakiś koszmarek.
Czytanie samego Imperatywu można porównać do obejrzenia ostatnich 20 minut Powrotu Jedi bez znajomości całej sagi :wink:
(http://i.imgur.com/9QFr2.jpg)
Dopiero po przeczytaniu tego widać jakie to dobre :wink: Tak słyszałem i mam nadzieje, że to prawda. Dlatego też Imperatywu Thanosa jeszcze nie czytałem i strasznie czekam na Annihilation od Egmontu
Aha no dobra
A Egmont wyda wszystko to, co w tej twojej tabelce jest w kolumnie "Annihilation"? Bo coś dużo tych zeszytów tam
Na razie zapowiedzieli tylko Annihilation w 3 tomach:
http://comicvine.gamespot.com/annihilation-book-one-1-annihilation-book-one/4000-177964/
http://comicvine.gamespot.com/annihilation-book-two-1-annihilation-book-two/4000-177984/
http://comicvine.gamespot.com/annihilation-book-three-1-annihilation-book-three/4000-178191/
Ale kto wie. Pewnie wydadzą też resztę jak się sprzeda
Czyli dokładnie to wszystko, co jest lewej kolumnie.Nova v4 1-3 nie ma :smile:
Chciałem skonfrontować swoją opinię na temat Doktor Strange: Bezimienna kraina poza czasem z Waszymi spostrzeżeniami. Otóż głupio mi to mówić, ale... to jest taka ramota, że czytać się nie da... Rysunki oczywiście spoko, wiadomo, klasyka jak na tamte czasy. Ale fabuła i narracja? Obecnie chyba przez nic nie brnęło mi się tak ciężko. A Wy co myślicie?Ja też się początkowo przeraziłem, że te okładki ze "Strange Tales" to są te same historie, które dostaniemy w "Nicku Furym". Na szczęście nie - Steranko jest jednak trochę dalej. I ja też przy bardzo słynnym i bardzo klasycznym "Dr Strange" nieco się wymęczyłem, choć summa summarum była to lektura satysfakcjonująca. Z "Furym" Steranki jest trochę inaczej, ale to w dużej mierze kwestia gustu. Tak jak wielokrotnie było to już pisane - ten komiks bardzo wyraźnie ewoluuje. Od naiwnego crapu (choć z zamierzonym humorem) do wyrafinowanego wizualnie, ciekawie opowiedzianego komiksu, który zdecydowanie swój czas wyprzedza (choć w pewnych aspektach naiwnym pozostaje). Jak dla mnie początek był nawet cięższy od "Strange'a", za to pod koniec pierwszego tomu tych "jaskółek nowego" robiło się coraz więcej. Drugi tom to już jak dla mnie prawdziwa rewelacja i jeden z najlepszych klasyków w Kolekcji.
Od razu też zapytam: czy te dwa tomy Nicka Fury'ego, również ze Strange Tales, mają podobny... ciężar gatunkowy?
Nova v4 1-3 nie ma :smile:Patrząc na szybko te trzy zeszyty mam w omnibusie Annihilation Conquest. Na tej podstawie domyślam się, że były one w pierwszym tomie Annihilation Conquest OHC i tak też zostaną wydane w Polsce, jeżeli Egmont pociągnie temat dalej.
Nova v4 1-3 nie ma :smile:
Te zeszyty nie mają nic wspólnego z jakimkolwiek eventem. Ot początek runu.
Czy zatem ten słynny Annihilation, którego zapowiedź wzbudziła tu taki entuzjazm jest tylko częścią jakiegoś większego eventu, który znajduje swoją kontynuację w Imperatywie Thanosa?Annihilation jest zupełnie niezależną częścią. Nie trzeba czytać nic przed ani po żeby się nią cieszyć. Jest on częścią kosmosu Marvela - i te różne eventy kosmosu Marvela mają na siebie wpływ i mają znaczenie wzajemnie względem siebie. W tym sensie jest częścią większej całości.
Trzeba czytać całość, czy Annihilation jest w miarę niezależną częścią całości?
@Jaxx
Bo grafika to kompletny reading order współczesnego kosmosu Marvela? Trust me, to że Nova poleciał na Ziemię ogarnąć swoje życie nie ma żadnego znaczenia dla Anihilacji (która w tym czasie już się skończyła).
Annihilation jest zupełnie niezależną częścią. Nie trzeba czytać nic przed ani po żeby się nią cieszyć. Jest on częścią kosmosu Marvela - i te różne eventy kosmosu Marvela mają na siebie wpływ i mają znaczenie wzajemnie względem siebie. W tym sensie jest częścią większej całości.
Ja bym kupił dla wstępniaka Lupoliego :)Ha Ha! Dobre!
Taaaak, widziałem już to wcześniej. To był chyba pierwszy sygnał, który skłonił mnie do ocalenia odrobiny miejsca na półkach i paru groszy na jakiś lepszy komiks (o które ostatnio naprawdę nietrudno). Tym samym, zastanawiam się nad małą wyprzedażą części WKKM. Kupowałem trochę jak cielę, a przecież tam niejeden taki Battle Scar się znajduje.
Ja bym kupił dla wstępniaka Lupoliego :smile:
Zaryzykowałem też i sprzedałem Daredevile Waida i Millera w nadziei, że wyda je Sideca.Ciekawe podejście... Coś mi się jednak zdaje, że w planach Sideci nie było "Daredevil: Born Again". Już nawet nie mówiąc o tym, że w "tym tempie" to tomy Millera będą nam wnuki na Dzień Dziadka kupować.
SirBlackheart, pucek - mnie rozczarowujecie. O ile rozumiem odpuszczenie Battle scares, bo mają tylko małego Colossusa na grzbiecie, tak rozwalenie Visiona ja potępiam. Przecież on wygląda fantastycznie na tych 16 okładkach (z peleryną). Za każdym razem jak spoglądam na niego na półkę, poprawia mi się humor. M.In. dla takich chwil warto zbierać WKKM.
Nie dość że historia "Battle Scars" słabiutka to dodatkowo jakość druku też pozostawia wiele do życzenia, w tłumaczeniu literówki (nawet po dwie na dymek) Widać że już wszyscy zmęczeni tą kolekcją :doubt:
Coś w tym chyba jest. Ostatnio przechadzając się w rodzimym Empiku dostrzegłem uwaga, 2 egzemplarze WKKM na półce (101 - X-Men: W cieniu Saurona). Normalnie szok!
Praktycznie żadnej z tych historii nie czytałeś, a swoją opinię czy to dobre tytuły opierają na tym, jaki bohater w nich występuje i kto jest na panoramie. Wartość takiej opinii = -273,15 stopni Celsjusza.
Jak ty coś napiszesz... To że Kree-Skrull Wars jest minimum dobra, to wiem nawet jeszcze przed przeczytaniem tej historii.
Także pisz uważniej.
Za to cię nie przeproszę, bo ty uważasz, że Elektra to dobry komiks, ale zakładasz, że mi się nie spodoba. Ja też czytałem pochwalne opinie i dlatego chcę go przeczytać.
Dominacja DC Nie pochwalę zakupów ze względu na jakość historii, bo mało z Rebirth czytam, ale za wszystkie warianty duży plus. Sienkiewicz na okładkach dość mocno się wyróżnia.
To nie zmienia faktu, że Annihilation i tak jest/będzie dobre.
Nic o co będę rwał szat, lubimy co lubimy, a mi już zupełnie znudziło się zajmowanie się komiksami, które mi niepodeszły.
I tak jak pisze Winckler, fajnie było przeczytać wrażenia scenarzystów z pracy nad tym "przełomowym dziełem" :smile:Hej, czyli tam naprawdę zamieścili jakieś szczere opinie scenarzystów? Jak pisałem wcześniej - bardzo jestem ich ciekaw. Skoro są tam - w połączeniu z odwracającym kota ogonem wstępniakiem Lupoiego, to faktycznie chyba rozważę ten zakup...
- kupuje wszystko z X-Men więc do kompletu
- Schizm też podobno miał być słaby a mnie się podobał
Tyle teraz tego wychodzi, że trzeba robić jakąś selekcję.
"Spider-Island"Dan Slott czyli poziom podobny do Superiora :smile:
Na oficjalnej angielskiej stronie kolekcji pokazali okładki do 138 numeru:
https://www.hachettepartworks.com/marvel-ultimate-graphic-novels-2012?page=22 (https://www.hachettepartworks.com/marvel-ultimate-graphic-novels-2012?page=22)
Na oficjalnej angielskiej stronie kolekcji pokazali okładki do 138 numeru:
https://www.hachettepartworks.com/marvel-ultimate-graphic-novels-2012?page=22 (https://www.hachettepartworks.com/marvel-ultimate-graphic-novels-2012?page=22)
No to tylko jeszcze poczekać trzy miesiące na ogłoszenie przedłużenia polskiej edycji i będzie super. Ciągle chciałbym zmian w polskiej liście 121-150, ale niestety Hachette nie odpisało mi na moje dwa maile. :doubt:Gratuluje wytrwałości i wiary w to, że Hachette dokonałoby jakiejkolwiek zmiany w liście komiksów, po tym jak olali całkowicie listę jaką otrzymali w sprawie drugiej 60.
Jaka jest zawartość tomu 115, tj "Marvel Horror"? Nigdzie nie mogę znaleźć. Mam nadzieję, że nie będzie to tylko ten Blaze... :neutral:chyba to:
masa dubli oraz słabych pozycji (śmieciowate ff fractiona i death of wolverine, a także niezbyt dobry steve rogers remendera).Booooczysz na okładki? Te tytuły zostały zapowiedziane już dawno.
boooo!
Gratuluje wytrwałości i wiary w to, że Hachette dokonałoby jakiejkolwiek zmiany w liście komiksów, po tym jak olali całkowicie listę jaką otrzymali w sprawie drugiej 60.
Booooczysz na okładki? Te tytuły zostały zapowiedziane już dawno.
E - już to tłumaczyłem w temacie o MMH. Większość propozycji została uwzględniona i przeniesiona do MMH.Bzdura. Sugerujesz że zawartość MMH jest wzorowana na liście z petycji? Śmiech.
masa dubli oraz słabych pozycji
Bzdura. Sugerujesz że zawartość MMH jest wzorowana na liście z petycji? Śmiech.
Może dzięki WKKM doczekamy się przynajmniej wydania Death o Wolverine, które mimo zdania o jego poziomie jest dość ważnym wydarzeniem w Marvel Now. Bo Egmont jak narazie milczy na temat tego tytułu.Może sobie milczeć, a i tak wyda to szybciej i takiej niż H.
(...) Death o Wolverine (...) jest dość ważnym wydarzeniem w Marvel Now.a dodatkowo liczę na "Spider-Man and the X-Men", a bez "Death of Wolverine" nie ma ogólnego sensu.
Pytanie do bardziej obeznanych w temacie: czemu nie ma Juggernauta w MN? Pamiętam z czasów Semica, że była to dość ważna "figura", Spider miał z nim ciekawe spotkanie (mam na myśli spiderka bodajże 5/90). Film X-Men go trochę zmarginalizował do pozycji "osiłka", myślę, że to ciekawa postać, dlatego zastanawiam się, czemu go nigdzie nie ma w obecnych komiksach? Ktoś coś....?
a na jakiej zasadzie te wznowienie dzialalo w innych krajach bo z tego co tam kiedys wycztalem gdzies te wznowienie bylo a mianowicie chodzi mi o to czy to wznowienie wygladalo tak samo jak oryginal czy tez byla roznica w panoramie ? Nie to ze mnie to za bardzo rusza bo okladki sa wedlug mnie beznadzieje i tak zwlaszcza tak pomniejszone wyglada to dosc biednie . Pozdrawiam
@UP
@tabasco
Na fanpage'u WKKM ktoś ogłasza sprzedaż nr 1-95. Złóż mu ofertę.
pare miesiecy temu nostalgia mnie wziela na stare komiksy tm semic i kupilem komiksow za 1700 zl stan idealny ktory takim stanem nie byl i jednego rocznika Supermana nie bylo . Ogolnie mowiac przeplacilem ale tak to jest jak sie czlowiek napali na cos i nie przemysli tylko kupi byle szybciej miec na pólce
Będzie razem z Tą druga kolekcją Marvela na święta. ZObaczycie. Jeden numer tego, jeden tego. na zakładkę, co tydzień
:shock: :shock: :shock:
A ja się dziwiłem, jak któryś forumowicz wcześniej tysiaka na raz na komiksy wydał. Stary - przepłaciłeś, więc proszę uważaj następnym razem
zobaczcie jak świetnie jest tłumaczone WKKM bez żadnych wpadekTo sprawdź ile było literówek w "Narodzinach Ultrona" (tu było ponad 20) + kilka tomów w górę.
Kalen pracuje też przy WKKM?
Napiszcie proszę coś o Silver Surferze. Warto? Zamknięta całość?
Dużo zbliżeń twarzy i monologów
Trochę akcji pomiędzy.
Taki jest ten Silver surfer. ...
Świadczy o tym, że np. Gazza sprzedaje go z resztą Kolekcji, bo mu się znudziła i nic nam o tym SS nie powie.Nic nie powiem bo faktycznie nie przeczytałem tego Surfera, a sprzedaję (dokładniej: chcę sprzedać) z zupełnie innych względów, a gdyby nie te - nie myślałbym o tym nawet.
@UPTo Ty w końcu prenumerujesz? Mógłbym przysiąc że pisałeś, że masz tak wcześnie rano zawsze, bo zaraz z rana jesteś koło kiosku jak tylko jest dzień premiery.
Ale ty masz ten komiks fizycznie w ręku. Ja niestety jeszcze go nie mam, więc nie mogę o nim nic powiedzieć.
fragsel - ja mam indywidualny tok przesyłek WKKM.
rozumiem daty wysylek, te mogą być jak najbardziej indywidualne (zależy jak kto płacił na czas), ale żeby niektórzy dostawali po wydaniu parzystego, a niektórzy nieparzystego numeru to mi się w pale nie mieści
bardzom zaskoczony...
Na FB wszystko się zgadza, ja prenumeruję i ostatnie co dostałem, to 100 i 101. Czekam na 102 i 103. Bazyl po prostu troluje jak zawsze i pewnie gdzieś sobie zamówił 103 i 104, w jakimś jego Predator Comics czy gdzieś jako jedną przesyłkę dla oszczędności. Gildia też daje możliwość zamówienia z góry zapowiedzianych tomów.
Tak kaszana, ale warto znać jej fabułę, bo ma konsekwencje w komiksach wydanych po niej.Zasadniczo to masz wyjaśnione co się stało podczas Avengers vs X-Men na początku serii z Marvel Now, które się do tego odnoszą takich jak X-men i Uncanny Avengers,
Mom zdaniem ramotka do sześcianu...Dzięki. A że następny jest, zdaje się, Spider Island, mój grudniowy budżet wzmocni inny segment rynku tej gałęzi sztuki :-)
A lubisz Marvela lat 70tych? To historia powstania 'drużyny' i walce z demonicznym bóstwem z zaświatów. To bardzo dr. Strange'owy komiks. Jak kupujesz taką konwencję to się nie zawiedziesz ale jak nie lubisz ramotek... To jest ramotka i w dodatku żadna klasyczna opowieść (chyba wcześniej w oryginale tylko w masterworkach wyszła.)Po solowych Strange'ów nie sięgnąłem, bo komiksy jakoś nie narobiły mi smaka, ale film mi się podobał. Co do ramotek, to nie uważam, by komiks był zły, bo jest stary, jasne, próba czasu, ale są też nowsze komiksy, które rozczarowały mnie bardziej niż klasyczne.
Co do ramotek, to nie uważam, by komiks był zły, bo jest stary, jasne, próba czasu, ale są też nowsze komiksy, które rozczarowały mnie bardziej niż klasyczne.By była jasność - ja lubię bardzo ramotki. Ale czytając trochę forum czy profile WKKM mniej więcej wiem, za co bardzo dużo fanów Marvela w Polsce nie lubi ramotek. A ten tom ma bardzo dużo tych nielubianych cech. Stąd wniosek (owszem trochę w ciemno), że ów Defenders raczej większości się nie spodoba. Tych Defendersów doczytałem bodajże do 35 numeru - im dalej, tym gorzej. I rzeczywiście, pierwsze zeszyty były stosunkowo najciekawsze. Owszem, Bazylaki napalają się na ten komiks, gdyż sądzą że to będzie Avengers 2. Problem w tym, że ci Defendersi to tak naprawdę 'dynamic' Defenders o dość płynnym składzie i o wiele ciężej polubić ich jako drużynę. Choć, co trzeba przyznać - jest bardzo kolorowa. Strange, Surfer, Hulk w jednym teamie działa na wyobraźnię.
Ludzie lubia grupowe przygody, to Marvel potrafi powoływać takie grupki.Ja tam wolę jednak solowe, ale na grupowe nie narzekam do czasu, gdy nie jest za dużo członków jak w "Avengers" Hickmana.
np. tacy New Avengers Bendisa psują się już w 7.Możesz mi przypomnieć, do którego zeszytu doczytałeś New Avengers Bendisa?
Gdzie tu jest napisane że są dobrzy do 35 numeru, 8azyliszku?
Tych Defendersów doczytałem bodajże do 35 numeru - im dalej, tym gorzej. I rzeczywiście, pierwsze zeszyty były stosunkowo najciekawsze.
Rzeczywiście - źle zinterpretowałem post misioklesa - psuć się zaczęło przed 35 numerem a on tylko do tego doczytał.znawca komiksów dzięki cudzym komentarzom :D