gildia.pl

Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: burberry w Listopad 11, 2004, 07:34:52 am

Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: burberry w Listopad 11, 2004, 07:34:52 am
W jakich filmach są wg Was najgorsze zakończenia i dlaczego?

U mnie klasyfikację wygrywa beznadziejne Miasto Aniołów.  :x Najgłupsze zakończenie jakie widziałem.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Wosho w Listopad 11, 2004, 07:59:52 am
NIe zgadzam się...
A jakie miało by być..
Tak byscie narzekali że kolejny film z happy endem...

Beznadziejnie sie kończy "Niezniszczalny"...
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: burberry w Listopad 11, 2004, 03:21:07 pm
Zauważ, że ona jechała przez minutę na tym rowerze z zamkniętymi oczami po górskiej, zawiłej drodze, ręce mając wyciągnięte do przodu. Beznadzieja.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Listopad 11, 2004, 04:12:12 pm
- Dzień Niepodległości
- Pojutrze
- Pasja
- Matrixy
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Listopad 11, 2004, 05:04:31 pm
najwiekszy kicz to chyba requiem dla snu,zakonczenie tego filmu jest godne niewolnicy isaury
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Listopad 11, 2004, 05:26:09 pm
Aliens vs Predator
no i władca pierścieni, bo się myśli co tak szybko, chcę więcej. Za szybki koniec. :P
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Wosho w Listopad 11, 2004, 11:14:27 pm
Niby racja..
Az sie chciało krzyknąć "kobieto co robisz..."
Ale zauważ że to skłania do przemysleń..Nad kruchością życia..i szczęścia...Tak miało być...
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: hopatika w Listopad 11, 2004, 11:23:07 pm
187 - tu pozytywny akcent by sie jednak przydal, a tak dol pozostaje...
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: burberry w Listopad 12, 2004, 06:56:18 am
Cytat: "Wosho"
Niby racja..
Az sie chciało krzyknąć "kobieto co robisz..."
Ale zauważ że to skłania do przemysleń..Nad kruchością życia..i szczęścia...Tak miało być...


mnie to skłoniło do bulgoczącego śmiechu... jak można robić z widza idiotę?  :lol: (przecież nikt normalnie/normalny nie zrobiłby tego, co było w końcówce filmu - patrz mój poprzedni post).
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Listopad 14, 2004, 03:44:36 pm
Cytat: "Filarecki"

mnie to skłoniło do bulgoczącego śmiechu... jak można robić z widza idiotę?  :lol: (przecież nikt normalnie/normalny nie zrobiłby tego, co było w końcówce filmu - patrz mój poprzedni post).

Ale to było jak baśń...
I ona nie była normalna. Była zakochana i wiozła mu gruszki...
Strasznie mi się ten film podobał...  :oops:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Wosho w Listopad 14, 2004, 07:10:57 pm
Nie jesteś sam Waść.... :)
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: horsie w Listopad 14, 2004, 07:36:41 pm
Matrix - Rewolucje
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Listopad 14, 2004, 07:47:09 pm
Cytat: "Bad_Horsie_"
Matrix - Rewolucje


W tym przypadku kiczowate jest nie tylko zakończenie  :lol:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: login w Listopad 15, 2004, 08:03:08 pm
Terminal.
Bo tata chciał ostatni podpis.
Błagam, to ja już wolałem te orzeszki.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: wujtehacjusz w Listopad 19, 2004, 11:05:45 am
U mnie na pirwszym miejscu jest Osada. I to nie tylko zakonczenie ale i caly fim. Jak mozna zwalic dobry pomysl takim wykonaniem?
Matrixy tez sa wysoko. No i oczywiscie Ong Bak (skad on wzial te strzykawki?   Kto ogladal ten wie... :D)
Tytuł: "Na początku 21-ego wieku, Korpracja Tyrell`a
Wiadomość wysłana przez: MAciej 74 w Listopad 25, 2004, 06:24:11 pm
Na początku 21-ego wieku, oglądałem AvP, ale on został zrąbany i to świadomie nie pod koniec a jakoś tak już w środku choć może też na początku bo przecież nikt nie zamierza w USA robić dobrego kina tylko propagandę, pomysł który tam można dostrzec, widać pewnie tylko dlatego że ktoś nie potrafił od początku do końca zrobić dobrej roboty wg. wujka Goebelsa, tylko zlepić historyjkę którą w środku postawił na głowie, spoiler to mało powiedziane to jak przeprowadzić tuning ferrari wstawiając silnik od trabanta i zamiest benzyny zalać mu eter zmieszany z cukrem a do chłodnicy wynalazek sowieckich naukowców wodę w proszku. Do Rosjan nic nie mam, jak już ktoś się tutaj wyraził, całe szczęście że oni jeszcze czasem nakręcą jakiś film bo to kino jeszcze potrafi skłonić do refleksji i wzbudzić jakieś ludzkie emocje, chwała im za Solaris Tarkowskieg (muszę koniecznie zobaczyć) bo ten badziew amerykański już słyszałem że do bani, tam to z kolei jakby... walnę porównanko takie, jakby do zbiorników wahadłowca zamiast ciekłego wodoru zalać hiszpańskiej muchy zmieszanej z ciepłym moczem.
Co wyjdzie mi jakaś amerykańska kicha to coraz bardziej upewniam się że ostatnim filmem przez nich nakręconym który warto przechowywać w pamięci, filmem którego finał zachwyca (bo jak pisać o spoilerach to takich które poprawiają możliwości jezdne super bolidu :) jest BLADERUNER "... bo jak ktoś powie że nie to go w mordę"

"Widziałem rzeczy, w które WY, ludzie nigdy byście nie uwierzyli.
Atakujące w ogniu staki w ramieniu Oriona.
Oglądałem rozświetlające mrok błyski dział w pobliżu wrót Tannhauser.
To wszystko przepadnie bezpowrotnie w czasie, jak łzy pośród deszczu."


Pozdrawiam wszystkich miłośników Prawdziwej SF i Prawdziwego Kina.


Podpisano
TRAKTOR c360

ok spoko bardziej obszerną recenzję AvP walnę we właściwym temacie :) i jakiś bardziej adekwatny przykład, jak będę miał czas :P

...Nie nazywano tego egzekucją,
Nazywano to dymisją."
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Listopad 26, 2004, 12:01:09 am
Moja prywatna czolowka(jak sobe cos jeszcze przypomne to nieomieszkam dopisac):


Fatal Fury(anime) - wrazenie: bleeeee!!!!(zwlaszcza kiedy trzymal swa ukochana szepczac slowka typu "oh baby...don't die")

Armageddon - lzy, muzyka, zwolnione tempo i amerykanska flaga lopoczaca na wietrze

Ostatni Samuraj - lzy, muzyka, zwolnione tempo, ale bez flagi:). Tak przy okazji: kiedys rozmawiajac ze znajomym na temat rzekomej zalosnej koncowki tego filmu(gdy jeszce go nie widzialem) zazartowalem:"taaa ja to uwielbiam gdy wielki amerykanski bohater po dlugiej bitwie ranny w noge jedzie na koniu, kule swiszcza, a on nic!" Nie uwierzycie jakie bylo moje zdziwienie gdy obejrzalem film..... :bored:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Listopad 26, 2004, 07:58:54 am
kule swiszcza?
po bitwie?

nie rozumiem :?
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Piter w Listopad 26, 2004, 09:35:10 am
Drogi Claymanie, ten film rozgrywa sie w XIX wieku ! Wtedy kule nie lataly jeszcze tak szybko jak dzisiaj.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Listopad 26, 2004, 09:44:21 am
mniejsza o szczegoly... chodzi o to, ze wymyslilem na poczekaniu jakis typowy motyw wielkiego hiroła, a okazalo sie ze to prawda. a koncowa scena tez jest zalosna: on odjezdza gdzies hen, daleko... gdyby go tez zabili w tej bitwie to byloby ciekawiej
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Listopad 26, 2004, 09:52:17 am
jezu ale to tomek kruz... czy widzieliscie zeby kiedykowliek umarl na ekranie??? bo ja nie.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Listopad 26, 2004, 10:10:09 am
Cytat: "śmigło"
jezu ale to tomek kruz... czy widzieliscie zeby kiedykowliek umarl na ekranie??? bo ja nie.


looknij sobie: "Collateral" .
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Clayman_ w Listopad 26, 2004, 10:37:16 am
Cytuj
Drogi Claymanie, ten film rozgrywa sie w XIX wieku ! Wtedy kule nie lataly jeszcze tak szybko jak dzisiaj.

pewnie wszyscy zolnierze bawili sie wtedy w matrixa


Cytuj
mniejsza o szczegoly...

nie,wytlumacz o co ci chodzilo
Cytuj
chodzi o to, ze wymyslilem na poczekaniu jakis typowy motyw wielkiego hiroła,

wymysliles?znaczy wczesniej nie bylo takiego motywu?
Cytuj
on odjezdza gdzies hen, daleko... gdyby go tez zabili w tej bitwie to byloby ciekawiej

co w tym by bylo ciekawszego?film i tak zaraz by sie skonczyl i w obydwu wypadkach cruz by sie juz nie pokazal na ekranie
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Piter w Listopad 26, 2004, 10:55:52 am
Cytat: "Clayman_"
pewnie wszyscy zolnierze bawili sie wtedy w matrixa


Dokladnie. Powiem jeszcze ze nie rozumiem obecnej fascynacji tymi wszystkimi unikami, bullet-tajmami i zwolnionym tempem. Toz to wszystko juz bylo 150 lat temu !! Pewnie to ta moda retro :roll:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Qraq w Listopad 26, 2004, 03:23:19 pm
Cytat: "Clayman_"

nie,wytlumacz o co ci chodzilo

o to, ze ten film ma kiczowate zakonczenie ktore w dodoatku udalo mi sie przewidzec. Nastawilem sie na rozrywkowe amerykanskie kino i takie otrzymalem, ale koncowka i tak popsula mi caly film.

Cytat: "Clayman_"

Cytuj
chodzi o to, ze wymyslilem na poczekaniu jakis typowy motyw wielkiego hiroła,

wymysliles?znaczy wczesniej nie bylo takiego motywu?

zle to ujalem. myslalem ze rezysera stac na wiecej niz na utarte schematy.
Cytat: "Clayman_"

Cytuj
on odjezdza gdzies hen, daleko... gdyby go tez zabili w tej bitwie to byloby ciekawiej

co w tym by bylo ciekawszego?film i tak zaraz by sie skonczyl i w obydwu wypadkach cruz by sie juz nie pokazal na ekranie

To wedlug ciebie nie ma znaczenia jak konczy sie film? A ja akurat nie przepadam za happy-endami. Gdyby zginal to mozna by oszczedzic nam bajeczek w stylu"bohater odjezdzajacy na tle zachodzacego slonca" patos, patos, patos... ile mozna?
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Piter w Listopad 26, 2004, 06:36:20 pm
Cytat: "Qraq"
Nastawilem sie na rozrywkowe amerykanskie kino i takie otrzymalem, ale koncowka i tak popsula mi caly film.


A jakiej innej koncowki moznaby sie spodziewac po amerykanskim kinie rozrywkowym ? :roll:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: login w Listopad 27, 2004, 06:29:03 am
uzupełniam listę:
Szeregowiec Ryan
(ach, ja chcę zostać!)
Księżniczka i Wojownik(tu dla odmiany film niemiecki)
Oczywiśćie Pojutrze, Dzień Niepodległości, i wszystkie filmy(poza The Doors) z Meg Ryan.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Damia w Listopad 27, 2004, 11:32:35 pm
W tej kategori obecnie mogę wymienić "Van Helsinga" - tenże w skórze wilkołaka piękną Annę zabija ( "Miastem Aniołów" mi tu zajechało..- czytaj - nie żyli długo i szczęśliwie :P ) i jakby tego było mało na samiusieńkim końcu  zmarła na nieboskłonie się pojawia  :cry: ...w "Królu Lwie" już to widziałam, ale tam miało to jeszcze ręce i nogi...a tu? Szkoda gadać...
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: smiglowa w Listopad 29, 2004, 07:11:11 pm
Czy ktoś z Was zastanawiał się nad Vanilla Sky?? (chociaż któż by się nad tym zastanawiał, hehe). Nie widziałam pierwowzoru, ale podejrzewam, że był lepszy, bo przecież każdy amerykański remake musi być spłaszczony... Ostatnie 30 minut - do wycięcia! Bezsens żałosny (nawet jak dla wyrozumiałych fanów fantastyki i krioterapii).

I racja co do Tomka Kruza - i tu zginąć nie potrafił...
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Sebidell the White w Listopad 29, 2004, 07:47:09 pm
:lol:  wlasnie mi to do glowy przyszlo jak przeczytalem ten temat od deski do deski :)  zupelna klapa. Juz jakies wieksze wytlumaczenie byloby jakby facet mial jakas shize czy cos. (tu piekny umysl pragne przytoczyc ;) ). normalnie ja nie wiem po kiego TVN probuje sobie zyskac tak wielu wrogow 8)
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Listopad 29, 2004, 09:23:39 pm
Cytuj
normalnie ja nie wiem po kiego TVN probuje sobie zyskac tak wielu wrogow

nie wiedzialem , ze tvn jest twroca/producentem tego filmu  :roll:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Kret w Listopad 30, 2004, 10:52:54 am
Według mnie stopień zrąbania końcówki jest tym większy, im lepiej film się zapowiadał. Tak więc "AvP" zupełnie nie uważam za zrąbany na końcu bo ssie na całej linii równo. "Van Helsing" podobnie - zwykła komiksowa rozrywka, ładna optycznie. "Pojutrze" też za zrąbany nie uważam, bo miał swój prosty przekaz i się go trzymał. Z "Vanilla Sky" się zgodzę, bo rozdźwięk pomiędzy początkiem i zakończeniem był spory.

Mój prywatny faworyt to "Ewolucja". Najbardziej zrąbany film jaki widziałem. Świetny początek, nienajgorsza obsada, gagi w sumie też nienajgorsze jak na komedię amerykańską... i nagle, pod koniec filmu okazuje się, że oglądamy tak naprawdę reklamę Head and Shoulders.*

I zapłaciliśmy za to 10 czy 15 PLN.

Żenada na maksa, bo zapowiadało się całkiem śmiesznie (Duchovny jako prowincjonalny nauczyciel nieco się chwilami parodiujący jako Mulder).

Pozdrawiam

Kret

*O rany, ale spoilera walnąłem...
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Sebidell the White w Listopad 30, 2004, 03:08:35 pm
puszczajac takie filmy na swojej antenie, TVN (mnie przynajmniej) coraz bardziej zniecheca do patrzenia sie w ekran telewizora.
Mówię bardzo ogólnikowo co do tej sprawy, bo wiadomo ze calkowicie z telewizora/TVN-u nie rezygnuje, ale staram sie trzymac do niego duzy dystans...  ;)

No tak.. producentem nie jest :roll:
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: login w Listopad 30, 2004, 06:01:34 pm
Cytuj
i nagle, pod koniec filmu okazuje się, że oglądamy tak naprawdę reklamę Head and Shoulders.*

a mi się i tak podobało. Właśnie taki dystatns do faktu robienia beszczelnej reklamy, uważam za plus. Całkiem śmiesznie wyszło i jeszcze pieniędze zerobili ; ]
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Lessa w Grudzień 01, 2004, 08:59:00 pm
Film z tragicznym zakonczeniem jaki widzialam ostatnio to "Aniołowie Apokalipsy" z Jeanem Reno, produkcji francuskiej. Zapowiadał się całkiem nieźle, motym kościoła, Jezusa, tajemniczego bractwa, rytualne morderstwa, mnisi o nadludzkich możliwościach. Niezły poczatek i rozwiniecie, a zakonczenie w stylu Indiana Jonesa. Ksiega porzadana przez wszystkich, spoczywajaca gleboko w tunelach linii Maginota, zabezpieczana przez bardzo prosta pulapke. Mnisi kazali sie zolnierzami na prochach, a caly watek mistyczny wzial w leb. W dodatku glowni bohaterowie wyszli z opresji, bo wzili amfe, ktora dala im kopa....
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Gashu w Grudzień 01, 2004, 09:06:18 pm
Pierwszej częśc (zatytułowanej "Purpurowe rzeki") i można zarzucić dokładnie do samo - na początku fajny, dość mroczny klimat, ciekawa intryga oraz bohaterowie.
Niestety debilne zakończenie zupełnie dyskwalifikuje ten film.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Muerte w Grudzień 02, 2004, 10:22:01 am
No ja tez sie podpisze pod tym ze skopali "Aposotlow Apokalipsy". Wogole sie zastanawiam jak taki dobry aktor (bo za takiego uwazam Jeana Reno) mogl wystapic w takim filmie. A motyw w anfa to juz wogole masakra, bo nie wiedzialem ze ona tak szybko dziala i daje takiego kopa :P
Film osobiscie slaby, bo klimat i pomysl wydawal sie przedni.
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: login w Grudzień 02, 2004, 04:11:49 pm
Cytuj
Wogole sie zastanawiam jak taki dobry aktor (bo za takiego uwazam Jeana Reno) mogl wystapic w takim filmie.

Godzilla?
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: Muerte w Grudzień 02, 2004, 04:33:10 pm
Na obronie Reno powiem tyle ze nie widzialem Godzilli, tak wiec nic na temat jego gry aktorskiej nie powiem
Tytuł: Kiczowate zakończenia - uwaga SPOILERY!
Wiadomość wysłana przez: smiglowa w Grudzień 02, 2004, 06:01:08 pm
Przypomniałam sobie jeszcze jeden głupio kończący się film - Don Juan de Marco z Johnnym Deppem. Chociaż Johnnyego lubię i uważam, że gra w dobrych filmach, ten jest po prostu słaby:? . Zkończenie mogłoby film ocalić, ale okazuje się kalpą. Niby historia ciekawa, niby wciąga, niby Marlon Brando mówi mądre rzeczy, jednak to wszystko nie bardzo się klei. I na końcu wiemy dlaczego - kiepska fantazja znudzonego mieszczucha. Ech, szkoda gadać.