gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiks - tematy ogólne => Wątek zaczęty przez: spidey w Luty 13, 2009, 01:39:44 am

Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: spidey w Luty 13, 2009, 01:39:44 am
Offtop wydzielony z Komiksowa Top Lista - Styczeń 2009
graves

a rzeczy jak Death Note to w ogóle do komiksów nie zaliczam.

:lol:

to niby co to jest? kolorowanka dla dzieci?
nic tak mnie w życiu nie irytuje jak ignoranci :evil:
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Luty 13, 2009, 08:06:19 am
zapomniał wół jak cielęciem był?
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Luty 13, 2009, 01:42:38 pm
to niby co to jest? kolorowanka dla dzieci?
nic tak mnie w życiu nie irytuje jak ignoranci :evil:

Może, gdyby tam były kolory i czytało się to w normalny sposób, to bym zmienił zdanie, tak mangi do komiksów nie zaliczam. . .
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: godai w Luty 13, 2009, 02:27:07 pm
A komiksy nieme? W końcu nie ma tam dymków. Otta też nie zaliczasz? Tez nie ma kolorków... Gratulacje. To jeszcze skreśl komiks czeski, bo w dziwnym języku :D
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: m010ch w Luty 13, 2009, 02:39:14 pm
Faktem jest, że ja również nie czytam mang (no dosłownie z paroma "kultowymi" wyjątkami), "komiksów" niemych i innych eksperymentów, ale to kwestia tylko i wyłącznie tego, że akurat w kwestii komiksu jestem konserwatystą. Bez scenariusza, który dosłownie opowiada jakąś konkretną historię, dymków, które nadają jej życia i dynamizmu oraz (najlepiej) realistycznego rysunku, komiks potrafi mnie zmęczyć. Dlatego rozumiem podejście Roya, chociaż nie jestem tak radykalny, żeby pisać wprost, że coś komiksem nie jest, bo to bardzo śliski temat (vide prekomiksy, poemiksy i inne *miksy).

Tak w ogóle to mały OT się zrobił, a zaczęło się chyba od mojego komentarza, że styczeń to bieda z nędzą była ;)
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: spidey w Luty 13, 2009, 08:09:22 pm
Może, gdyby tam były kolory i czytało się to w normalny sposób, to bym zmienił zdanie, tak mangi do komiksów nie zaliczam. . .

A takie From Hell które w top liście na rok 2008 umieściłeś na drugim miejscu kolory posiada? :doubt:
Co do czytania z prawej do lewej to różnicy nie widzę, dla mnie jest tak samo wygodne jak "tradycyjne".

Faktem jest, że ja również nie czytam mang (no dosłownie z paroma "kultowymi" wyjątkami), "komiksów" niemych i innych eksperymentów, ale to kwestia tylko i wyłącznie tego, że akurat w kwestii komiksu jestem konserwatystą. Bez scenariusza, który dosłownie opowiada jakąś konkretną historię, dymków, które nadają jej życia i dynamizmu oraz (najlepiej) realistycznego rysunku, komiks potrafi mnie zmęczyć.

Wiesz, to zabrzmiało jakby mangi nie posiadały scenariusza, nie miały dymków a rysunki w nich to byłoby jakieś kuriozum :D
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: norbs w Luty 13, 2009, 09:31:55 pm
a rzeczy jak Death Note to w ogóle do komiksów nie zaliczam.

Czytam co piszesz i naprawdę i mogę pojąc o co Tobie chodzi. Rozumiem że każdy ma swoją opinię i tak dalej, nie wszyscy czują takie czy inne klimaty. Ale tak z grubej rury, "manga to nie komiks?" Czytałeś w ogóle Death Note? Ja mam serię za sobą, były wzloty i upadki ale tom pierwszy ze wszystkich zrobił na mnie największe wrażenie.  Nie zrozum mnie źle, nie oczekuje że ma ci się to tobie też nagle podobać ale komentarze takiego typu bez znania pozycji (tak mi się wydaje) są w ogóle nie na miejscu.

Może, gdyby tam były kolory i czytało się to w normalny sposób, to bym zmienił zdanie, tak mangi do komiksów nie zaliczam. . .

Manga ma to do siebie że jest tylko w czerni i bieli jak np. że komiks amerykański mainstream bazuje głownie na super bohaterach. Moim zdaniem element rozpoznawczy. A że się czyta odwrotnie niż "normalnie" to tylko kwestia przyzwyczajenia...

P.S. Albo otwieramy nowy temat albo kończymy pogaduszki bo co najmniej ostatnia strona tego tematu za chwilę z hukiem stąd wyleci 8).

Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: m010ch w Luty 13, 2009, 10:13:50 pm
Wiesz, to zabrzmiało jakby mangi nie posiadały scenariusza, nie miały dymków a rysunki w nich to byłoby jakieś kuriozum

Hehe - w tym fragmencie nie piłem do mang akurat, tylko do wszelakich eksperymentów, które nazywa się komiksem, a które z *klasycznym* komiksem wspólne mają tylko to, że opowiadają jakąś historię obrazem.
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Luty 14, 2009, 12:11:32 am
Nie mówię, że mangi są złe, beznadziejne i w ogóle obrzydliwe. Ale stawiać je na równi z czymś takim jak "From Hell", to duża pomyłka i nie chodzi tu tylko o poziom artystyczny. Nie czytałem ich wiele, żadnej całej serii nie zaliczyłem, dzięki bogu, ale różnice między standardowym komiksem, czy to europejskim, czy amerykańskim są ogromne. Że zaczynając od stylu rysowania, przez sposób kadrowania, stylu fabuły i wielu innych drobnych szczegółach, które sprawiają, że to wszystko różni się diametralnie i nie po to powstała nazwa "manga" (jak najbardziej przyjęta w Polsce), żeby ktoś to nazywał "japońskim komiksem", bo w Japońscy twórcy też tworzą komiksy, które wyglądają normalnie.

Nie pisałem o tak zwanych "awangardowych" pozycjach komiksowych, czy udziwnieniach jak komiks niemy (tego drugiego po prostu nie lubię, ale jak twórca w ten sposób zbija kasę, to niech sobie żyje). Komiksy po czesku również skreślam, znaczy nie interesuje się nimi w ogóle, bo ich po prostu nie rozumiem, co najwyżej czekam aż na rodzimy mój język je przełożą.

A tak na marginesie, w sprawie Death Note ograniczyłem się do naprawdę świetnego anime i żenująco beznadziejnego filmu, niestety mangi nie przejrzałem, nie mówię że jest zła.
Tytuł: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: C.H.U.D.Y. w Luty 14, 2009, 12:29:33 pm
Manga komiksem jest.
Są w niej kadry, fabuła, oprawa graficzna, dialogi i monologi myślowe.
To, że technika tworzenia takiego komiksu jest zupełnie inna nie jest absolutnie wadą. Ta nieporównywalność jest właśnie zaletą.
Zanudziłbym się cholernie, gdyby każdy komiks był taki sam albo bardzo podobne do siebie.
Ten fakt jest tak oczywisty, że nie ma sensu rozpoczynać o nim dyskusji, która i tak byłaby tendencyjna.

A ta powyżej jest.

Co innego, jeżeli mangi się komuś nie podobają. To już zupełnie inna kwestia.
Subiektywna.

Proponuję wydzielić posty o istocie mangi.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: godai w Luty 14, 2009, 06:32:50 pm
Nie czytałem ich wiele, żadnej całej serii nie zaliczyłem,

I tu leży clue. Będziesz na WSK? Jeśli znasz angielski, to ci przywiozę Memories. Wydanie brytyjskie, czyta się normalnie, nie ma ani jednej Czarodziejki z księżyca, nie ma nawet wielkich oczu, tylko zajebiste historie s-f. Nawet niektóre kolorowe.

Obalają wszystkie twoje argumenty :D Przeczytasz, a potem powiesz mi w twarz, że to nie komiks. :D

A z polskiego podwórka polecam Detektywa Jeża - też czyta się "normalnie", nie ma wielkich oczu i innych "typowo mangowych" elementów rysunku. Nie ma niestety też kolorów, ale to chyba przebolejesz?

Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 14, 2009, 06:49:30 pm
Wychodzi na to, że lata głupiego podziału na mangę i komiks potrafią zbierać krwawe żniwo także po tej "komiksowej" stronie.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Luty 14, 2009, 07:17:42 pm
Nie ma niestety też kolorów, ale to chyba przebolejesz?

Jakby co, to sobie możesz pokolorować  :badgrin:
Każda manga to komiks, jednak nie każdy komiks to manga. O. Ale mi ładnie wyszło.
Sam nie czytam wiele, zaledwie dwie serie wydawane w naszym kraju, ale bynajmniej nie dlatego, że nie lubię. Za dużo tego wychodzi i trudno wybrać.
Godai - mógłbyś przywieść to Memories na WSK, niezależnie od tego czy Roy będzie czy nie? Chętnie bym zobaczył w realu, jeśli to nie problem dla Ciebie.  :)
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: godai w Luty 14, 2009, 07:38:05 pm
Przypomnij mi się z tym przed konwentem, bo ja pamięć mam jak piwo - wietrzeje. Nie ma żadnego problemu z zabraniem tomika (tomik, ta, wielkości Ikara z Hanami), to sobie obejrzysz. Otomo, jeśli chodzi o zbiory krótkich form, to mam też SOS, ale to akurat po japońsku.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: spidey w Luty 14, 2009, 08:26:47 pm
A z polskiego podwórka polecam Detektywa Jeża - też czyta się "normalnie", nie ma wielkich oczu i innych "typowo mangowych" elementów rysunku. Nie ma niestety też kolorów, ale to chyba przebolejesz?



Ze swojej strony również polecam, naprawdę świetna seria, aż szkoda że wyszło tylko 9 tomów.

A "Memories" chciałbym żeby wydał taki Egmont np. w Mistrzach Komiksu, albo "Domu", albo "Nausicaa"... ehhh pomarzyć zawsze można :D
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 14, 2009, 08:27:11 pm
I właśnie opadły mi płetwy. W życiu nie przeczytałem na tym forum takiego steku bzdur w zaledwie kilku postach umieszczonych na jednej stronie. Roy- brak mi słów, aby określić twoją ignorancję. m010ch- rozumiem, że jesteś miłośnikiem realistycznego rysunku, ale również sadzisz z grubej rury. Komiks bez dymków także potrafi opowiadać dosłownie, niejednokrotnie czytelniej dla odbiorcy, niż komiks z tekstem. Po prostu rysunek narracyjny gra w nim większą rolę, twórca nie posiłkuje się tekstem z offu, onomatopejami itp. które tak naprawdę tylko ułatwiają akt tworzenia, często doprowadzając do kuriozalnych sytuacji, kiedy w offie tłumaczone jest to, co dzieje się na kadrze a co nie wymaga żadnego komentarza. "Dymki, nadające życia i dynamizmu historii" - to sobie zapamiętam, jako dowcip wieczoru. Czy, pisząc o innych eksperymentach miałeś na myśli także komiks humorystyczny. Bo dla mnie to taki sam eksperyment, jak odpalenie gazu na kuchence. Boszsz, co tu się dzieje...
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Robweiller w Luty 14, 2009, 09:01:40 pm
A komiksy nieme? W końcu nie ma tam dymków. Otta też nie zaliczasz? Tez nie ma kolorków... Gratulacje. To jeszcze skreśl komiks czeski, bo w dziwnym języku :D

No i webkomiksy. Bo nie są na papierze.

dymków, które nadają jej życia i dynamizmu

To dyskusyjne stwierdzenie. Kwestie w dymkach czasem potrafią zarżnąć komiks - nadmierną ilością bądź zwykłym drewniactwem. Komiksy bez dymków właśnie często zyskują na dynamice. Ale to takie moje własne odczucie.

Poza tym nie rozumiem tej ogólnośrodowiskowej fascynacji rysunkiem realistycznym połączonej z pogardą dla wszelkich innych stylów rysunkowych. Skąd to się w ogóle bierze? Znaczy rozumiem gusta i subiektywne odczucia, ale dla niektórych w ogóle nie ma komiksu bez realizmu.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: lobsterandscrimp w Luty 14, 2009, 09:02:29 pm
Moim zdaniem manga nie jest komiksem, bo czyta sie ja w oryginale od prawej do lewej, a komiksy czyta sie od lewej do prawej. Pozatym procz wymienionego braku kolorow, dochodzi jeszcze kwestia duzych oczu, ktore w komiksie raczej sa srednie albo male.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Luty 14, 2009, 09:05:18 pm
Nie mówię, że mangi są złe, beznadziejne i w ogóle obrzydliwe. Ale stawiać je na równi z czymś takim jak "From Hell", to duża pomyłka i nie chodzi tu tylko o poziom artystyczny. Nie czytałem ich wiele, żadnej całej serii nie zaliczyłem, dzięki bogu, ale różnice między standardowym komiksem, czy to europejskim, czy amerykańskim są ogromne. Że zaczynając od stylu rysowania, przez sposób kadrowania, stylu fabuły i wielu innych drobnych szczegółach, które sprawiają, że to wszystko różni się diametralnie i nie po to powstała nazwa "manga" (jak najbardziej przyjęta w Polsce), żeby ktoś to nazywał "japońskim komiksem", bo w Japońscy twórcy też tworzą komiksy, które wyglądają normalnie.
Wow. Myślałem, że tacy ignoranci istnieją tylko po mangowej stronie barykady. Zwłaszcza dziwi mnie wypowiadanie się mając zerowe doświadczenie w temacie. To zresztą najczęstszy powód takich wypowiedzi.

Słówko manga funkcjonuje bo fani komiksu z Japonii, który na pierwszy rzut oka jest czymś innym niż europejski czy amerykański chcieli się poczuć wyjątkowo. Po japońsku manga oznacza po prostu komiks. I tak nazywa się tam Czarodziejkę z Księżyca, Spider-mana i zapewne From Hell też. To co nazywasz stylem mangowym nie istnieje. Owszem jest kilka stereotypów krążących po świecie (np. duże oczy), ale stylów rysunku czy rozwiązań formalnych, fabularnych i innych jest równie wiele co w przypadku komiksu niejapońskiego. Niektóre z rozwiązań mogą być bardziej charakterystyczne dla komiksu z Japonii niż dla reszty świata, ale wydaje mi się, że tak samo jest z komiksem francuskim, amerykańskim i polskim. Największym problemem jest jednak to, że poza Japonią wychodzą najczęściej najpopularniejsze pozycje dla nastolatków, a co za tym idzie najbardziej stereotypowe. Takie odpowiedniki amerykańskich komiksach o superbohaterach. Japońskie komiksy spoza mainstreamu pojawiają się stosunkowo rzadko. Generują mniejsze zyski, więc i ciężej o nich usłyszeć nie będąc w temacie, a mniejsze nakłady powodują trudności w dotarciu do nich.

Polski rynek to bardzo dziwna rzecz bo pojawiają się na nim głównie mangi z głównego nurtu, a już komiksy spoza Japonii głównie te mniej mainstreamowe. Takiej klasycznej pulpy do czytania na kibelku (z Zachodu) prawie w ogóle nie ma.

Najładniej różnice między komiksem japońskim i komiksem niejapońskim podsumował znajomy w podobnej dyskusji na innym forum:
Cytuj
manga = historia opowiedziana przy pomocy obrazkow i tekstu
komiks= historia opowiedziana przy pomocy obrazkow i tekstu
Wnioski sam wyciągnij.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 14, 2009, 09:11:38 pm
Bande dessinee. Manga. Manhwa. Komiks.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Ty_draniu w Luty 14, 2009, 09:12:35 pm
Poza tym nie rozumiem tej ogólnośrodowiskowej fascynacji rysunkiem realistycznym połączonej z pogardą dla wszelkich innych stylów rysunkowych. Skąd to się w ogóle bierze?

W dużej części jak sądzę z przekonania, że rysownik nie potrafi rysować realistycznie. Do niektórych nie dociera, że taki, a nie inny styl rysunku wynika ze świadomego wyboru twórcy, a nie że tak powiem z konieczności (no bo inaczej nie potrafi).

A tak w ogóle, to "Memento" nie jest filmem. W końcu leci, od tyłu. Coś jak manga.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: lobsterandscrimp w Luty 14, 2009, 09:18:02 pm
Wlasnie, Ty Draniu poruszyl wazny watek! Czytajac mange tak jak komiks, czytamy cala historie od tylu. Czy historia opowiedziana od konca do poczatku jest komiksem?
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Luty 14, 2009, 09:20:59 pm
Że ja ignorantem? Może w sumie tak, ale wolę to nazywać "ściśle sprecyzowane poglądy na świat". Odnośnie komiksów bez dymku, to patrząc na to, co w Polsce zostało wydane (nawet tytułu nie pamiętam, bo w księgarni oglądałem, tuż przed kupieniem Kaznodziei) i poziom takiej historii całkowicie mnie zniechęcił do tego typu produkcji. Coś takiego jak onomatopeja to nierozłączny element komiksu przecież. . .
A komiks humorystyczny to gatunek komiksu taki sam jak sensacja czy romans, może być komiks humorystyczny mainstreamowy amerykański, albo piękny europejski, lub beznadziejny undergroundowy czy bezdymkowy. I w dobie, gdy w 99% komiksów są dymki, gdyż to jest ogólnie przyjęty sposób przedstawiania dialogów, czy prowadzenia narracji w komiksie, to stworzenie opowieści za pomocą samych rysunków jest z całą pewnością eksperymentem literackim, bo twórca zrobił to jak najbardziej celowo, a nie dlatego, że nie zdawał sobie sprawy z istnienia dymków myślowych. A odpalenie gazu na kuchence, w dobie gdy króluje elektryczność to już przestarzały zabytek.

Hmmm, cóż nigdy nie słyszałem o "Memories" i za daleko mi do Warszawy, więc nie będę miał okazji się z tym zapoznać, być może dobre jest jak mówisz. No i jeszcze ten "Detektyw Jeż". Skoro piszecie, że to takie normalne rzeczy, bez czarodziejek, czy wielkich oczu, jeden nawet w Polsce powstał, to po czym poznać, że to manga wtedy?

A i jeszcze z serii porównać, to manga i komiks jak fantasy i science fiction jest, coś tam ze sobą wspólnego mają, bo to w końcu fantastyka.  

A ta klasyczna pulpa do poczytania to hentai chyba (z Japonii)? Swego czasu akurat parę takich widziałem. O ile się orientuję znane w Polsce tytuły wychodzą, bo takie Death Note, Full Metal Alchemist, Hellsing nawet mi coś mówią, to nie wiem, co innego musieli by rzucić wydawcy aby zainteresować jeszcze nie zainteresowanych miłośników amerykańskich komiksów.

A w Europie (w tym Polsce) to styl zależny jest od autora, chociażby Śledziu czy Oleksicki, diametralnie inny mają styl rysowania, nic nie jest takie samo, a w tej mandze to wszyscy japońscy twórcy mimo wszystko trzymają pewien, ten sam kanon w stylu rysowania. Mają co prawda różne kreski, ale po całości poznać, że to japoniec rysował. Zresztą jak patrzeć, jest masa zbiorów "Jak rysować mangę", a nie ma "Jak rysować komiks", tylko różne wariacje, odnośnie rysunków fantasy (tam to dopiero można przeczytać ile stylów rysowania w komiksach fantasy jest). Więc to tak wszyscy japońskie rysunki uogólniają, a tych ogólnoświatowych tak uogólnić się nie da.

Cholera, ciągle ktoś daje odpowiedź i swojej wysłać nie mogę.

A i nie mam pogardy dla nierealistycznych stylów rysunków, gardzę byle bazgrołami, które później uchodzą za arcydzieła. Ostatnio jak zobaczyłem "Okna" Abranchesa to myślałem, że nie wytrzymam. No, ale taki Bill Sienkiewicz fantastycznie rysuje.

A od "Memento" wara, bo to jeden z najciekawszych "eksperymentów" (jeśli chodzi o montaż) w historii kina.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Luty 14, 2009, 09:26:07 pm
Apeluję do każdego, kto ma serce - nie odpowiadajcie na tę wiadomość. Mamy tu do czynienia z paroma przypadkami klinicznymi i naprawdę - miejcie litość i nie ciągnijcie tej żenującej debaty.

Ja przytoczę tylko definicję słownikową PWN słowa manga (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=manga) - kto chce z nią dyskutować ten bałwan.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: lobsterandscrimp w Luty 14, 2009, 09:30:37 pm
przychylam posta Roy_v_beck

robienie komiksow bezdymkowych to przestarzaly zabytek. powoduje to, ze komiks jest slaby. Na przyklad Bajbongo Marka Turka czy komiksy tego goscia od Gangu Hemingwaya. Fakt pogardy dla bazgrolow tez jest zrozumialy, bo jak mozna popierac takie mazidla jak Miasteczko Mikropolis czy komiksy Rebelki. PRZECIEZ TO JEST BRZYDKIE!

dyskusja wlasnie bardzo ciekawa. Interesujace jest to, jak rozni ludzie w rozny sposob moga postrzegac rozne rozwiazania w twroczosci.

edit:
ok, przyjalem i obiecuje juz nie robic bajzlu. po prostu ta dyskusja wydaje mi sie tak abstrakcyjna a niektore argumenty tak bardzo bzdurne, ze po prostu nie wiem jak sie do nich ustosunkowac w normalny sposb. Przypomina mi to dyskusje, czy komiks rysowany w stylu manga rysowany przez rysownika nie bedacego Japonczykiem to jeszcze manga czy jeszcze nie. A i jak bumerang powraca temat plecow konia.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Luty 14, 2009, 09:32:12 pm
Lobster - nie jesteś i nie będziesz zabawny. Mam nadzieję, że przestaniesz śmęcić, za piątym razem taka gadka nie jest nawet odrobinę rozrywkowa.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Luty 14, 2009, 09:55:46 pm
Cytuj
A ta klasyczna pulpa do poczytania to hentai chyba (z Japonii)?
Hentai to podgatunek komiksu japońskiego. Mangowa pornografia.

Odpowiedziałbym na resztę, ale mam ciekawsze rzeczy do roboty. Może jutro... :)
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 14, 2009, 10:01:13 pm
Zrobiłem takiego dłuuugaśnego posta w odpowiedzi na cudny w swej konsekwencji post Roya. Rozdawałem w nim kudosy za każdą myśl złotą, ale koniec, końców doszedłem do wniosku, że przyjmę po prostu Roya punkt widzenia i świat nagle stał się sześcianem ze szkła, wypełnionym światłem, podwieszonym pod nieboskłonem na różowym sznureczku i zdało mi się to wszystko logiczne, przyjemnie nieskomplikowane, słowem- raj. Zostanę w nim na chwilkę.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 14, 2009, 10:01:51 pm
Roy, to co piszesz, brzmi nieco tak jak z patrzeniem na czarnych lub żółtych. Nieprzyzwyczajonemu białasowi też wszyscy wydają się tacy sami. Bo przecież biały może być brunetem, szatynem, mieć piegi, zakręcone wąsy. A taki Japończyk? Etiopczyk? Klon za klonem.

Masz poważne braki w komiksowej edukacji i trochę wstyd, że nie chcesz ich nadrobić. Bo to nie chodzi o to, żebyś czytał wszystko i zachwycał się byle niemym bazgrołem, ale żebyś wiedział, co jest co. Twoje podejście ogromnie spłyca medium jakim jest komiks. Strasznie smutno spłyca.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: graves w Luty 14, 2009, 10:11:04 pm
Moim zdaniem manga nie jest komiksem, bo czyta sie ja w oryginale od prawej do lewej, a komiksy czyta sie od lewej do prawej. Pozatym procz wymienionego braku kolorow, dochodzi jeszcze kwestia duzych oczu, ktore w komiksie raczej sa srednie albo male.
Kwestia dużych oczu - to kwestia myszka miki w komiksie. Nie we wszystkich występuje :)
Czy komiks to manga... Czy manga to mangha... Czy fumetti to manga... Czy fumetti to komiks... Czy bd to komiks, czy manga...

Boże. Masakra.
Cytuj
robienie komiksow bezdymkowych to przestarzaly zabytek. powoduje to, ze komiks jest slaby
Tu już nawet nie ma o czym dyskutować. :shock:
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: lobsterandscrimp w Luty 14, 2009, 10:14:14 pm
ok, jako przypadek kliniczny podejme heroiczna probe pociagniecia tej dyskusji w odpowiednia strone

podkoloruje wypowiedzi cytowane na czerwono, bo nie wiem jak tu dzialac z tym cytowaniem

Że ja ignorantem?

tak

Może w sumie tak, ale wolę to nazywać "ściśle sprecyzowane poglądy na świat".

ja wole to nazywac brakiem otwarcia na nowe rzeczy

Odnośnie komiksów bez dymku, to patrząc na to, co w Polsce zostało wydane (nawet tytułu nie pamiętam, bo w księgarni oglądałem, tuż przed kupieniem Kaznodziei)

Chociazby rzeczy Marka Turka czy Jasona. Obie rzeczy bardzo dobre.


i poziom takiej historii całkowicie mnie zniechęcił do tego typu produkcji.

Byc moze historia bez dymkow jest trudniejsza w odbiorze dla kogos, do dymkow przyzwyczajonego. Ale moze warto podjac wysilek. Czasem. Kwestia gustu w sumie tak naprawde, ale wylaczajac rzeczy "bez dymkow" mozna ominac ciekawe i dobre rzeczy.

[cut]

Hmmm, cóż nigdy nie słyszałem o "Memories" i za daleko mi do Warszawy, więc nie będę miał okazji się z tym zapoznać, być może dobre jest jak mówisz. No i jeszcze ten "Detektyw Jeż".

Detektyw Jez to przede wszystkim swietna historia obyczajowo - detektywistyczna. niestety chyba przerwali jej wydawanie. a szkoda.

Skoro piszecie, że to takie normalne rzeczy, bez czarodziejek, czy wielkich oczu, jeden nawet w Polsce powstał, to po czym poznać, że to manga wtedy?

Po niczym. bezpieczniej zalozyc ze to po prostu komiks.

A i jeszcze z serii porównać, to manga i komiks jak fantasy i science fiction jest, coś tam ze sobą wspólnego mają, bo to w końcu fantastyka.  

Problem wynika z tego, ze kazdy troche inaczej rozumie slowo manga. Potocznie kojarzy sie z pewnym kanonem rysunkowym bedacym polaczeniem stylu japonskiego i amerykanskiego.

A ta klasyczna pulpa do poczytania to hentai chyba (z Japonii)? Swego czasu akurat parę takich widziałem.

Ja bym sie nie przyznawal;)

[cut]

A i nie mam pogardy dla nierealistycznych stylów rysunków, gardzę byle bazgrołami, które później uchodzą za arcydzieła. Ostatnio jak zobaczyłem "Okna" Abranchesa to myślałem, że nie wytrzymam. No, ale taki Bill Sienkiewicz fantastycznie rysuje.

A dla mnie fantastycznie "rysowal" Jan Mlodozeniec czy rysuje Butenko. Mysle ze niestety obaj mamy racje.

A od "Memento" wara, bo to jeden z najciekawszych "eksperymentów" (jeśli chodzi o montaż) w historii kina.

Zastanawia mnie skad Twoja otwartosc na eksperymenty filmowe polaczona z brakiem wrazliwosci na eksperymenty w materii komiksu.

Uff, mam nadzieje ze nie zubozylem dyskusji
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 14, 2009, 10:15:58 pm
Przestałbyś smucić, kmh i dołączył do Nas. Tutaj, w szklanym sześcianie, kiedy podskoczysz dostatecznie wysoko, możesz dotknąć chmur z waty cukrowej!
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 14, 2009, 10:25:34 pm
Przestałbyś smucić, kmh i dołączył do Nas. Tutaj, w szklanym sześcianie, kiedy podskoczysz dostatecznie wysoko, możesz dotknąć chmur z waty cukrowej!

Aaaaa! Śledziu, nie odchodź! Nie trać przytomności! Słyszysz nas?

Snaaaaaake Snaaaaaaake!
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Luty 14, 2009, 10:28:51 pm
Na szczęście dużo już zostało napisane, aby dokształcić niektórych w tym co uważają za swoje hobby.

Ja tylko podziękuję za skreślenie, między innymi, Osamu Tezuki  (http://pl.wikipedia.org/wiki/Osamu_Tezuka) z listy twórców komiksowych (http://tezukaosamu.net/jp/manga/index.html) ;) O Katsuhiri Otomo już zostało wspomniane.

PS. Witam wszystkich :)

Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 14, 2009, 10:37:59 pm
Ale to w sumie ciekawe, że ten podział na "mangę" i "komiks" tak dobrze się trzyma, a w przypadku "anime" nie ma takich problemów i każdy wie, że to po prostu japońska nazwa na filmy animowane.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kas1 w Luty 14, 2009, 10:42:16 pm
 :shock: To anime to nie są animki (no wiecie: Królik Bugs, Duffy itd.)?  :lol:

Tytuł: Czy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Luty 14, 2009, 11:46:49 pm
Ech, ludzie zaczynają szaleć. . .

Tak w sumie nie porównywałbym komiksów tam do różnych ras i nacji, podludzi itp, bo to dopiero temat na dyskusję rozwlekłą, przewlekłą i niebezpieczną.

A i anime uważam za rodzaj filmu animowanego, gdyż sztuka ta jest o wiele bardziej otwarta i podatna na wpływy ze świata zewnętrznego, co sprawia że rozwija się dynamiczniej, nie tkwi w samouwielbieniu do starodawnej formy. Jak już wspomniałem miłośnikiem Death Note jestem, do tego staram się obejrzeć produkcje skażone przez dekadentyzm kultury zachodniej, jak Devil May Cry czy Gotham Knight.
No i w przypadku filmów to łatwiejsze do określenia jest, gdyż tworzy się je za pomocą konkretnego środka - kamery video, tak więc artysta może wyczyniać co chce, na tyle na ile jego kreatywność mu to pozwala, ale ograniczony jest przez sam środek przekazu,, ten, który daje mu możliwość tworzenia, czyli kamerę, która bądź co bądź wciąż się rozwija, gdyż dosyć ograniczonym pozostaje przekaźnikiem.
Ale w przypadku rysowników jest tylko kartka i ołówek, jako narzędzia doskonałe, o nieograniczonych możliwościach. I takim idąc tropem, obraz malarza, czy rysunek techniczny architekta (który to nawet zawiera komentarze z odnośnikami, co można jako dymki myślowe traktować) są również tworzone przy użyciu ołówka a do komiksu jak najbardziej się nie zaliczając. Więc kontynuując mój tok myślenia (ja pi****lę) nie da się zauważyć podobieństw między komiksem a mangą, a także tej samej funkcji, co wskazuje na podobny rodowód obydwu rodzajów sztuki, sposobów wypowiedzenia się przez artystów, jednakże zmiany kulturowe, spowodowały całkowity rozłam tych gatunków i obranie różnych ścieżek tworzenia. Bo widzicie, Japonia czy Chiny to specyficzne kraje, na ten przykład miały one kilka wieków przed Europą wymyślony sposób tworzenia prochu, jednakże europejczycy sami musieli opracować przepis na stworzenie prochu, o wiele lat później, gdyż kultura czysto azjatycka nie przenika się z innymi (co można łatwo zaoobserwować). Więc tak jak proces kalifornizacji jest głęboko posunięty w krajach zachodnich, tak w ten sposób zarówno Tokio jak i Pekin zachowały odrębność kulturową, wywodzącą się z wielowiekowej tradycji. Co prawda w przypadku tego pierwszego miasta jest to mniej widoczne, nie zmienia to faktu, że sposób pracy, mentalność społeczna, są całkowicie inne niż w zachodnich metropoliach. A i przy okazji tak, jest to w jakimś tam stopniu uwarunkowane też różnicami etnicznymi.

A moja niewiedza w sprawie komiksów, a i owszem jest spora, jednakże akurat w sprawie mang mam tyle, na ile uważam za słuszne obeznania. To, że jest to niski poziom, nie zmienia faktu, że budowę i wygląd standardowej mangi tyle o ile znam i nie zamierzam w większym stopniu go poznawać, gdyż nie uważam tej odnogi kultury za dość interesującą w porównaniu z europejskim komiksem, w którym to teraz braki nadrabiam.

I strasznie dziwi mnie krótkowzroczność u tak uznanego polskiego twórcy, jakim jest pan Śledziu (jako, że na forum pod pseudonimem jest zarejestrowany, to też nie będę używał nazwiska). Wobec wywrotności i apolityczności w pańskich komiksach, a czasem wręcz całkowitej anarchizacji i ośmieszaniu wszystkiego, co jest popularnie przyjęte za absurdalne (w polskiej polityce na ten przykład, czy ogólnie w naszym kraju), taka postawa na inny, lekko kontrowersyjny pogląd jest wręcz zaskakująca. Pomijam fakt wzięcia udziału po raz pierwszy w dyskusji, gdyż jak dotąd ograniczał się pan do kontaktu z czytelnikami prawie tylko w temacie o pańskiej nowej serii (która to właśnie ma powyżej wymienione cechy). Zgadzam się z niektórymi wysnutymi przez pana stwierdzeniami i myślę, że krystaliczność szyb mojego sześcianu (świata), pozwala mi w prosty sposób patrzeć na świat, bez uogólniania w celu pójścia na kompromisy oraz chowania prawdziwych poglądów pod potokiem słów (czemu notabene przeczy długość tego posta, lecz chcę wszystko wyjaśnić). Stąd nie widzę ignorancji jako czegoś negatywnego, a bardziej jako sposób w osiągnięciu sukcesu w innej dziedzinie. Nie dziwię się, że użytkownicy forum bardziej doświadczeni niż ja, inaczej postrzegają problem mangi, widzę że ich przekonań nie zmienię, trudno, przy swoim jednak zostanę, gdyż takie myślenie ułatwia mi poznanie wartościowszych pozycji.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 15, 2009, 12:00:41 am
Ależ ja już jestem w Twoim, Roy obozie. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo rozszerzyłeś moją percepcję na zjawiska, które do tej pory kwitowałem co najwyżej wzruszeniem ramion. Myśl Twa konsekwentna w przekazie, prostolinijna i zarazem na jednym z najwyższych formalnie poziomów, z którymi miałem do tej pory do czynienia, przemawia do mnie  o wiele mocniej, niż tezy, które knułem w niewiadomym, mglistym celu. Salutuję Tobie!
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Luty 15, 2009, 12:03:59 am
Roy, Śledziu ograniczył kontakt z czytelnikami do jednego tematu? A se na blogi wejdź, to zobaczysz jak ograniczył. Po trzyktoć "a to ci dobre"!

Jesteś ignorantem. A ignorancja to w "Matrixie" jest błogosławieństwem tylko.
Przez resztę tekstu ledwo przebrnąłem.

Przytoczę taką bardzo lubianą przeze mnie anegdotkę:

W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert powiedział: - Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: "To jest mój punkt widzenia".
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: m010ch w Luty 15, 2009, 01:59:50 am
m010ch- rozumiem, że jesteś miłośnikiem realistycznego rysunku, ale również sadzisz z grubej rury. Komiks bez dymków także potrafi opowiadać dosłownie, niejednokrotnie czytelniej dla odbiorcy, niż komiks z tekstem.

Najwidoczniej nie dla każdego odbiorcy. Rozumiem, że jestem ignorantem, bo nie doceniam tej głębi w niemych komiksach, którą każdy *prawdziwy komiksiarz* doceniać powinien?

Po prostu rysunek narracyjny gra w nim większą rolę, twórca nie posiłkuje się tekstem z offu, onomatopejami itp. które tak naprawdę tylko ułatwiają akt tworzenia, często doprowadzając do kuriozalnych sytuacji, kiedy w offie tłumaczone jest to, co dzieje się na kadrze a co nie wymaga żadnego komentarza.

A to już chyba wina twórcy komiksu, który nie potrafi wyważyć ilości komentarzy czy dialogów w swoim dziele - nie sądzisz? I nie wiem po co w ogóle ten skrajny przykład.

"Dymki, nadające życia i dynamizmu historii" - to sobie zapamiętam, jako dowcip wieczoru.

Thx - koszulki będę niedługo z tym tekstem robił. Odłożyć Ci jedną?

Czy, pisząc o innych eksperymentach miałeś na myśli także komiks humorystyczny. Bo dla mnie to taki sam eksperyment, jak odpalenie gazu na kuchence.

Czy komentując starasz się czasem robić to z większym sensem, czy dawanie przykładów z dupy to standard w Twoim przypadku? Może jak już znamy definicję mangi, to czas na definicję komiksu eksperymentalnego?

To dyskusyjne stwierdzenie. Kwestie w dymkach czasem potrafią zarżnąć komiks - nadmierną ilością bądź zwykłym drewniactwem.

Pisałem już o tym wcześniej. Odbijając piłeczkę mógłbym napisać, że jak ktoś spieprzy tekst w komiksie *klasycznym*, zawsze zostają rysunki. Spieprzonych i zamulających rysunków w komiksie niemym nic już nie uratuje.

Komiksy bez dymków właśnie często zyskują na dynamice. Ale to takie moje własne odczucie.

No właśnie - to kwestia czysto subiektywna.

Poza tym nie rozumiem tej ogólnośrodowiskowej fascynacji rysunkiem realistycznym połączonej z pogardą dla wszelkich innych stylów rysunkowych. Skąd to się w ogóle bierze? Znaczy rozumiem gusta i subiektywne odczucia, ale dla niektórych w ogóle nie ma komiksu bez realizmu.

Dobrze, że dodałeś "ogólnośrodowiskowej", bo pomyślałbym, że do mnie pijesz wkładając mi w palce rzeczy, których nie napisałem. Nie gardzę żadnym komiksem - po prostu nie kupuję takich, które nie trafiają w moje gusta. To coś złego?
Tytuł: Odp: Czy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: lobsterandscrimp w Luty 15, 2009, 04:25:27 am
Ech, ludzie zaczynają szaleć. . .

Tak w sumie nie porównywałbym komiksów tam do różnych ras i nacji, podludzi itp, bo to dopiero temat na dyskusję rozwlekłą, przewlekłą i niebezpieczną.

no, pisanie o podludziach jest dopiero niebiezpieczne, jeden kiepski malarz tak robil i marnie skonczyl;)

A i anime uważam za rodzaj filmu animowanego, gdyż sztuka ta jest o wiele bardziej otwarta i podatna na wpływy ze świata zewnętrznego, co sprawia że rozwija się dynamiczniej, nie tkwi w samouwielbieniu do starodawnej formy.

jest o tyle zabawnie, ze czesto anime jest adaptacja mangi. Na przyklad Tekkon Kinkreet ("It was also named the Number 1 film of 2006 in the annual "Best of" roundup by the New York Museum of Modern Art's Artforum magazine.")

Jak już wspomniałem miłośnikiem Death Note jestem, do tego staram się obejrzeć produkcje skażone przez dekadentyzm kultury zachodniej, jak Devil May Cry czy Gotham Knight.

Polecam skazone dekadentyzmem kultury zachodniej pozycje, jak Akira, Ghost in the Shell, Armitage3, Texnolyze, Angel's Egg czy wszystko co robi Satoshi Kon.


No i w przypadku filmów to łatwiejsze do określenia jest, gdyż tworzy się je za pomocą konkretnego środka - kamery video, tak więc artysta może wyczyniać co chce, na tyle na ile jego kreatywność mu to pozwala, ale ograniczony jest przez sam środek przekazu,, ten, który daje mu możliwość tworzenia, czyli kamerę, która bądź co bądź wciąż się rozwija, gdyż dosyć ograniczonym pozostaje przekaźnikiem.

Przypominam, ze mowimy o filmach rysunkowych. 

Ale w przypadku rysowników jest tylko kartka i ołówek, jako narzędzia doskonałe, o nieograniczonych możliwościach. I takim idąc tropem, obraz malarza, czy rysunek techniczny architekta (który to nawet zawiera komentarze z odnośnikami, co można jako dymki myślowe traktować) są również tworzone przy użyciu ołówka a do komiksu jak najbardziej się nie zaliczając.

Nie, wszystko mieszasz;)

Więc kontynuując mój tok myślenia (ja pi****lę) nie da się zauważyć podobieństw między komiksem a mangą,

Przyjmijmy taka definicje komiksu. Dla wygody. Jest to historia opowiadana poprzez ciag obrazkow.

a także tej samej funkcji, co wskazuje na podobny rodowód obydwu rodzajów sztuki, sposobów wypowiedzenia się przez artystów, jednakże zmiany kulturowe, spowodowały całkowity rozłam tych gatunków i obranie różnych ścieżek tworzenia. Bo widzicie, Japonia czy Chiny to specyficzne kraje, na ten przykład miały one kilka wieków przed Europą wymyślony sposób tworzenia prochu, jednakże europejczycy sami musieli opracować przepis na stworzenie prochu, o wiele lat później, gdyż kultura czysto azjatycka nie przenika się z innymi (co można łatwo zaoobserwować).

Bzdura. Jest specyficzna. Ale przenika sie jak cholera. Polecam obadac w empiku taki album, chyba Arkady wydaly, Historia Mangi czy cos takiego. Bo przeciez manga w postaci takiej jak ja widzimy teraz, jest efektem przenikania kultury azjatyckiej, europejskiej i amerykanskeij. Chcialbym rowniez zwrocic uwage na kontekst historycznym, czyli jak wplynela II Wojna Swiatowa na kulture i polityke Japonii:)

Więc tak jak proces kalifornizacji jest głęboko posunięty w krajach zachodnich, tak w ten sposób zarówno Tokio jak i Pekin zachowały odrębność kulturową,

Aha. Jest odmiennosc kulturowa + fascynacja zachodnia kultura, przyjmujaca niekiedy dziwne formy. Zarzuce dla przykladu lineczkiem na blogasqa mojego ziomeczka Mazziego - http://mazzi.wordpress.com/2009/01/21/obamomania-w-japonii/

wywodzącą się z wielowiekowej tradycji. Co prawda w przypadku tego pierwszego miasta jest to mniej widoczne, nie zmienia to faktu, że sposób pracy, mentalność społeczna, są całkowicie inne niż w zachodnich metropoliach. A i przy okazji tak, jest to w jakimś tam stopniu uwarunkowane też różnicami etnicznymi.

tak, ale ta odmiennosc nie wyklucza przenikania sie kultur.

A moja niewiedza w sprawie komiksów, a i owszem jest spora, jednakże akurat w sprawie mang mam tyle, na ile uważam za słuszne obeznania. To, że jest to niski poziom, nie zmienia faktu, że budowę i wygląd standardowej mangi tyle o ile znam i nie zamierzam w większym stopniu go poznawać, gdyż nie uważam tej odnogi kultury za dość interesującą w porównaniu z europejskim komiksem, w którym to teraz braki nadrabiam.

trudno

edit: UWAGA, zuboze dyskusje Roy_v_beck, obadaj sobie powstajacy komiks Mateusza Skutnika. Broni sie bez slow. http://www.pastelportal.com/stories/rewolucje-5-dwa-dni-finished/
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 15, 2009, 07:49:28 am
Pisałem już o tym wcześniej. Odbijając piłeczkę mógłbym napisać, że jak ktoś spieprzy tekst w komiksie *klasycznym*, zawsze zostają rysunki. Spieprzonych i zamulających rysunków w komiksie niemym nic już nie uratuje.

Komiks się czyta, czy ogląda?
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: MrE w Luty 15, 2009, 08:02:35 am
Komiks się czyta, czy ogląda?

mądre stwierdzenie ;-)
Tytuł: Odp: Czy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Luty 15, 2009, 08:21:48 am
Tak w sumie nie porównywałbym komiksów tam do różnych ras i nacji, podludzi itp.

Ja bym komiks do kobiet porównał, a co :) Roy_v_beck, jeśli nie podobają Ci się azjatki (jak mi) to nie znaczy, że możesz o nich napisać, że to nie są kobiety. Są zupełnie inne z wyglądu (i dogadać się z nimi idzie ciężko), jednakże to nadal kobiety, czasami nawet bardzo interesujące. Polecam, przed rzucaniem takich sądów o czymś, to coś samemu sprawdzić trochę dokładniej.

Komiks niemy wciąż jest komiksem, tak samo jak nieme popisy Charliego Chaplina są filmem.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Grim Knight w Luty 15, 2009, 08:50:49 am
Koran to nie książka, czyta się go od prawej do lewej.
A Anglia to nie kraj, tam się jeździ inną stroną ulicy.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Raf Fariszta w Luty 15, 2009, 09:21:42 am
To jest najbardziej bezsensowana dyskusja w historii forum komiksu....
Tytuł: Odp: Czy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Luty 15, 2009, 09:26:15 am
Ja bym komiks do kobiet porównał, a co :) Roy_v_beck, jeśli nie podobają Ci się azjatki (jak mi) to nie znaczy, że możesz o nich napisać, że to nie są kobiety. Są zupełnie inne z wyglądu (i dogadać się z nimi idzie ciężko), jednakże to nadal kobiety, czasami nawet bardzo interesujące.
Zawsze można powiedzieć, że kobieta to nie człowiek (http://www.youtube.com/watch?v=NJwqEIBElCM).
Tytuł: Odp: Czy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: graves w Luty 15, 2009, 09:48:51 am
A moja niewiedza w sprawie komiksów, a i owszem jest spora, jednakże akurat w sprawie mang mam tyle, na ile uważam za słuszne obeznania. To, że jest to niski poziom, nie zmienia faktu, że budowę i wygląd standardowej mangi tyle o ile znam i nie zamierzam w większym stopniu go poznawać, gdyż nie uważam tej odnogi kultury za dość interesującą w porównaniu z europejskim komiksem, w którym to teraz braki nadrabiam.
To błąd, który może kiedyś zrozumiesz.
Mangi są płytkie i "dużookie" - tak jak komiksy amerykańskie są o przebranych w kalesony bohaterach. Jest tego sporo, ale tak jak w komiksie amerykańskim - płytkie spojrzenie na rzeczy wydawane - jest bardzo nieprawdziwe. Biorąc również pod uwagę, że rzeczy które do nas docierają z japonii to zaledwie kilka procent tego co jest tam wydawane - daje równie sporo do myślenia. Dociera to co sie lepiej sprzedaje za granicą, czyli pulpa dla rozwrzeszcanej młodzieży :) W Japonii komiksy są wydawane odnośnie wszystkich tematyk - polityki, sportu historii, sensacji, sf, fantasy, psychologiczne, filozoficzne itd... tak samo jak książki Funky, bez żadnej różnicy. ;-)
Dotrzeć do tego nie jest łatwo, ale i do nas czasmi dociera z tej masy niedostępnej coś ciekawego - tylko trzeba sprawdzać.
Z ostatnio przeczytanych i niedużookich - "Wędrowiec z Tundry" - rewelacja.
Tytuł: Odp: Czy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: lobsterandscrimp w Luty 15, 2009, 10:00:25 am
Zawsze można powiedzieć, że kobieta to nie człowiek (http://www.youtube.com/watch?v=NJwqEIBElCM).


o trafione:DD ale jednak chyba "cenzura":

11:03:07 robw (xxxx)
ten dowcip o zubazaniu dyskusji jest juz mocno passe 
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: karolk w Luty 15, 2009, 10:13:34 am
cytujac BORATA

Łot is de nejczer of jor ritardejszyn?


Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 15, 2009, 10:36:45 am
m010ch- skąd u Ciebie taka werbalna agresja? Masz przeca gust piękny, jak poranek w mazurskich lasach z obowiązkowym jelonkiem jedzącym z ręki. Tylko, proszę, nie pisz, że to przykład z dupy, chyba, że i tam tak ślicznie słoneczko wschodzi. To wtedy tak.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Luty 15, 2009, 10:53:24 am
Manga to nie jest komiks. To niekomiks. Baa. To podkomiks. Dopóki występował tylko w Japonii było ok. Obecnie niebezpiecznie rozplenił się na cały świat i deprawuje nasze dzieci. Nie damy się! Cywilizacja komiksu euroatlantyckiego przetrwa! Jako, że w naszym świecie jest miejsce tylko na prawdziwe komiksy proponuję inne wyeliminować (albo wysłać do Afryki/na księżyc, niech tam sobie brużdżą). Jedynie, te mangi, które wyglądają jak prawdziwe komiksy będą mogły pozostać wśród nas i cieszyć nasze oczy.

Miałem napisać coś jeszcze, ale chyba oglądnę sobie jakiś film z Jackie Chanem. Oooo, przepraszam, nie film. Wuxia. Sądzę, że wytworów kinematografii Hong Kongu nie można nazywać po prostu filmami. Są od nich zbyt różne, pomimo zauważalnych podobieństw. Bo widzicie, Japonia czy Chiny to specyficzne kraje, na ten przykład miały one kilka wieków przed Europą wymyślony sposób tworzenia prochu, jednakże europejczycy sami musieli opracować przepis na stworzenie prochu, o wiele lat później, gdyż kultura czysto azjatycka nie przenika się z innymi (co można łatwo zaoobserwować). Więc tak jak proces kalifornizacji jest głęboko posunięty w krajach zachodnich, tak w ten sposób zarówno Tokio jak i Pekin zachowały odrębność kulturową, wywodzącą się z wielowiekowej tradycji. Co prawda w przypadku tego pierwszego miasta jest to mniej widoczne, nie zmienia to faktu, że sposób pracy, mentalność społeczna, są całkowicie inne niż w zachodnich metropoliach. A i przy okazji tak, jest to w jakimś tam stopniu uwarunkowane też różnicami etnicznymi.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: xionc w Luty 15, 2009, 11:27:33 am
To jest najbardziej bezsensowana dyskusja w historii forum komiksu....

Przychylam posta, choc dyskusja czy komiks jest dobrem luksusowym plasuje sie tez b. wysoko na tej liscie.

Za chwile zaczniemy dyskutowac, czy komiks francuski to jest komiks, albo czy komiks historyczny to jest komiks, albo cos.

Eh, ale w koncu to forum dyskusyjne. :)
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Luty 15, 2009, 11:45:22 am
Przychylam posta, choc dyskusja czy komiks jest dobrem luksusowym plasuje sie tez b. wysoko na tej liscie.

Dobrze, że ta kwestia została poruszona. Założyłem ankietę - http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30248.0.html - zapraszam do głosowania.

Ankieta została umieszczona na forum offtopic, więc jak ktoś będzie się na nią skarżył (tak jak na temat "Luźne gadki"), to chyba na głowę upadł już doszczętnie.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: norbs w Luty 15, 2009, 11:47:55 am
W czasie jednego ze swoich wykładów David Hilbert powiedział: - Każdy człowiek ma pewien określony horyzont myślowy. Kiedy ten się zwęża i staje się nieskończenie mały, zamienia się w punkt. Wtedy człowiek mówi: "To jest mój punkt widzenia".
Kolejność przypadkowa. 

Yoshihiro Tatsumi. Frank Miller. Shaun Tan.  Grant Morrison.  Jiro Taniguchi. Moebius Kiriko Nananan. Dave Gibbons. Marek Turek. Lewis Trondheim. Łukasz Ryłko. Andreas. Osamu Tezuka. Alan Moore. Katsuhiro Otomo. Brian K. Vaughan. Goseki Kojima. Juan Gimenez. Kazuo Koike.

Ja dla mnie, nie jest to miły widok. Tytko dodam że dużo tracisz, Roy.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 15, 2009, 11:51:38 am
Kolejność przypadkowa. 

Yoshihiro Tatsumi. Frank Miller. Shaun Tan.  Grant Morrison.  Jiro Taniguchi. Moebius Kiriko Nananan. Dave Gibbons. Marek Turek. Lewis Trondheim. Łukasz Ryłko. Andreas. Osamu Tezuka. Alan Moore. Katsuhiro Otomo. Brian K. Vaughan. Goseki Kojima. Juan Gimenez. Kazuo Koike.


Miller, Moebius i Trondheim tez wylatuja z tej listy za "nie-komiksy bez slow" i "pseudokomiksowe eksperymenty":cry:
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: godai w Luty 15, 2009, 12:15:20 pm
Skreślcie też Ikegamiego, który rysuje takie konie, lokomotywy a przede wszystkim plecy kobiet, że koko musiałby przed nim klęczeć trzy lata, żeby bez wstydu spojrzeć. Buronsona skreślcie. Shirowa (ten od GITS, jakbyś Roy nie wiedział).

Należy też czym prędzej skreślić "At Death's door" (tak, ta Śmierć od Gaimana) i "Dead Boy Detectives" (tak, ci od Gaimana) bo to przecież manga, a nie komiksy.

Co tam jeszcze, Eden - It's an Ednless world - też nie komiks. Samotny wilk i szczenię - nie komiks. Usagi Yojimbo - nie komiks.

Hehe. Ale fajna "dyskusja".
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Luty 15, 2009, 12:17:06 pm
Hehe. Ale fajna "dyskusja".

I Star Wars w wersji mangowej wyszło! Też skreślić :P
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: godai w Luty 15, 2009, 12:21:31 pm
Acha, czy idąc za debilnym kryterium koloru - "Casablanca", jak rozumiem, to nie film?
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Gilbaert w Luty 15, 2009, 12:25:51 pm
Andrasa też trzeba skreślić bo on jakieś parakomiksowe eksperymenty z kadrowaniem robił dziad sakramencki
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Luty 15, 2009, 12:26:57 pm
Cytat: bąbielek
Roy, Śledziu ograniczył kontakt z czytelnikami do jednego tematu? A se na blogi wejdź, to zobaczysz jak ograniczył. Po trzyktoć "a to ci dobre"!
Nie kontakt z czytelnikami, tylko aktywność na tym forum, akurat otwartość na czytelników jest dużą zaletą pana Śledzia.

Cytat: lobsterandscrimp
jest o tyle zabawnie, ze czesto anime jest adaptacja mangi. Na przyklad Tekkon Kinkreet
Nie widzę związku, można adaptować co się chce, ale tak nawet na tym forum, gdy wymieniano adaptacje komiksowe roku 2008 nikt nie wspominał o "L: Change the World", a wg was to taka sama adaptacja komiksu jak "The Dark Knight" czy "War Zone".

Cytat: lobsterandscrimp
Polecam skazone dekadentyzmem kultury zachodniej pozycje, jak Akira, Ghost in the Shell, Armitage3, Texnolyze, Angel's Egg czy wszystko co robi Satoshi Kon.
Pierwsze dwa tytuły (które jako jedyne kojarzę), za bardzo staromodnością mi się objawiają, czego nie lubię za bardzo (dlatego też DB nie oglądałem i nie oglądam), lubię różne odnowienia jak Hellsing OVA.

Cytat: lobsterandscrimp
Jest odmiennosc kulturowa + fascynacja zachodnia kultura, przyjmujaca niekiedy dziwne formy.
No, ciężko aby Japonia pozostała obojętna na wydarzenia w USA, ale chociażby sam fakt, zachowania tego ich pisma obrazkowego (całkowicie niepraktycznego) świadczy o pewnej odrębności od świata.

Cytat: lobsterandscrimp
obadaj sobie powstajacy komiks Mateusza Skutnika. Broni sie bez slow. http://www.pastelportal.com/stories/rewolucje-5-dwa-dni-finished/
Jak łatwo zauważyć już pojawił się jeden dymek w rzeczonym komiksie, nie mówiąc o napisach pomocniczych na ścianach budynków, czyli jednak autor używa też tekstu a nie tylko obrazków. No i wiecie, pierwsze strony "Zabójczego Żartu" również bez dymków były, ale to nie znaczy, że złe były...

Cytat: kmh
Komiks się czyta, czy ogląda?
I to i to się robi, osoba która pozostaje tylko przy jednej z tych rzeczy wiele traci.

Cytat: helsing
Ja bym komiks do kobiet porównał
A ja nie, bo kobiety to wyjątkowość sama w sobie i z niczym się tego nie porównuje, jak już jakąś znajdziesz to zrozumiesz. No, ale to temat na inną dyskusję.

Cytat: graves
Biorąc również pod uwagę, że rzeczy które do nas docierają z japonii to zaledwie kilka procent tego co jest tam wydawane - daje równie sporo do myślenia. Dociera to co sie lepiej sprzedaje za granicą, czyli pulpa dla rozwrzeszcanej młodzieży
A może dociera do nas to, co reprezentuje pewien poziom, bo w przypadku komiksów amerykańskich tak jest w większości, że te najlepsze dzieła zostają wydane.
No i ciężko się zapoznać z tym, co nie jest przetłumaczone na polski, gdyż istnieje poważna bariera językowa, zresztą nie interesuje mnie nawet zapoznawanie się z mangami po angielsku, w przeciwieństwie do niektórych komiksów.

Cytat: Dembol_
Oooo, przepraszam, nie film. Wuxia (...)
O filmach to już mówiłem, a Wuxia to o ile się nie mylę taki gatunek filmu jest, więc nie wiem skąd ta nietrafiona ironia. Zresztą bardzo prymitywna i oparta na zdaniu, którego ściemnienie zajęło mi 5 minut, tak tu bezczelne przekopiowanie jest. . .

Cytat: xionc
Za chwile zaczniemy dyskutowac, czy komiks francuski to jest komiks, albo czy komiks historyczny to jest komiks, albo cos.
No, te już w samej swojej nazwie mają komiks, czego "manga" nie posiada.

Cytat: norbs
Yoshihiro Tatsumi. Frank Miller. Shaun Tan.  Grant Morrison.  Jiro Taniguchi. Moebius Kiriko Nananan. Dave Gibbons. Marek Turek. Lewis Trondheim. Łukasz Ryłko. Andreas. Osamu Tezuka. Alan Moore. Katsuhiro Otomo. Brian K. Vaughan. Goseki Kojima. Juan Gimenez. Kazuo Koike.
Ja dla mnie, nie jest to miły widok. Tytko dodam że dużo tracisz, Roy.
Dziękuję bardzo, bo wykreśliłeś wszystkich twórców, którzy mnie nie interesują, jednocześnie pozostawiając tych, których cenię.
Miller i Moebius to przecież ludzie, którzy zdefiniowali nowoczesny komiks, w pełni szanuję i jestem pełen podziwu dla ich dzieł, mimo że nie zawsze metaforyka Moebiusa do mnie trafia.

A dalej to już się zaczyna popis "elokwencji" i "spostrzegawczości", nic kreatywnego z tego nie wynika, ale widzę że się dobrze bawicie, udowadniając zabójczą i jedyną właściwą słuszność swoich poglądów.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Luty 15, 2009, 12:44:41 pm
................................... .........________.................. ......
................................... .,.-‘”...................``~.,..................
.............................,.-”...................................“-.,............
.........................,/...............................................”:,........
.....................,?................................... ...................\,.....
.................../...........................................................,}....
................./......................................................,:`^`..}....
.............../...................................................,:”........./.....
..............?.....__............................ .............:`.........../.....
............./__.(.....“~-,_..............................,:`........../........
.........../(_....”~,_........“~,_....................,:`........_/...........
..........{.._$;_......”=,_.......“-,_.......,.-~-,},.~”;/....}...........
...........((.....*~_.......”=-._......“;,,./`..../”............../............
...,,,___.\`~,......“~.,....................`.....}............../.............
............(....`=-,,.......`........................(......;_,,-”...............
............/.`~,......`-...............................\....../\...................
.............\`~.*-,.....................................|,./.....\,__...........
,,_..........}.>-._\...................................|..............`=~-,....
.....`=~-,_\_......`\,.................................\........................
...................`=~-,,.\,...............................\.......................
................................`:,,...........................`\..............__..
................................... ..`=-,...................,%`>--==``.......
................................... ....._\..........._,-%.......`\...............
...................................,<`.._|_,-&``................`\..............
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Luty 15, 2009, 12:49:29 pm
O filmach to już mówiłem, a Wuxia to o ile się nie mylę taki gatunek filmu jest, więc nie wiem skąd ta nietrafiona ironia. Zresztą bardzo prymitywna i oparta na zdaniu, którego ściemnienie zajęło mi 5 minut, tak tu bezczelne przekopiowanie jest. . .
Widzę, że trzeba prościej. Wuxia - podgatunek filmu. Manga - podgatunek komiksu.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 15, 2009, 12:50:02 pm
No, te już w samej swojej nazwie mają komiks, czego "manga" nie posiada.

widzisz gdzies w okresleniu "band dessine" wyraz "KOMIKS"? :evil:

Dziękuję bardzo, bo wykreśliłeś wszystkich twórców, którzy mnie nie interesują, jednocześnie pozostawiając tych, których cenię.
Miller i Moebius to przecież ludzie, którzy zdefiniowali nowoczesny komiks, w pełni szanuję i jestem pełen podziwu dla ich dzieł, mimo że nie zawsze metaforyka Moebiusa do mnie trafia.

Wez sie chlopie zdecyduj, bo zarowno Miller jak i Moebius maja na swoich kontach "udziwnione komiksy nieme", a w przypadku Moebiusa, to wlasnie te "nieme" stanowia glowny wklad do "nowoczesnego komiksu".


Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: bąbielek w Luty 15, 2009, 12:54:03 pm
widzisz gdzies w okresleniu "band dessine" wyraz "KOMIKS"? :evil:
Turu, weź... tu nie ma co dyskutować. Wcześniej napisałem:
Ja przytoczę tylko definicję słownikową PWN słowa manga (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=manga) - kto chce z nią dyskutować ten bałwan.

No i się okazało, że ten bałwan się znalazł.

Dajcie już spokój. Najlepiej całą debatę podsumował Filip klasycznym facepalmem, a ja zapraszam kolejny raz do głosowania - http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30248.0.html
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: helsing w Luty 15, 2009, 12:55:49 pm
A ja nie, bo kobiety to wyjątkowość sama w sobie i z niczym się tego nie porównuje, jak już jakąś znajdziesz to zrozumiesz. No, ale to temat na inną dyskusję.

Oj, zabolało...  :lol:
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 15, 2009, 12:58:33 pm
A dalej to już się zaczyna popis "elokwencji" i "spostrzegawczości", nic kreatywnego z tego nie wynika, ale widzę że się dobrze bawicie, udowadniając zabójczą i jedyną właściwą słuszność swoich poglądów.

No właśnie o to chodzi, że to jest dyskusja w stylu "Ziemia jest okrągła", a Ty twierdzisz, że wcale nie, że jest płaska i że proszę się odczepić, bo to Twój pogląd.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 15, 2009, 01:04:41 pm
Już tobie tłumaczyłem, kmh, jak świat wygląda. Wiesz, że wszystkie zwierzęta, które tutaj biegają wokół są z czekolady i wcale nie boją się ludzi!
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 15, 2009, 01:05:04 pm
Turu, weź... tu nie ma co dyskutować.

aaa.. bo z nerw nie wytrzymalem  :oops: (przeciez ten (...) zaraz napisze, ze "fumetto" fonetycznie czyta sie "komiks" tylko trzeba zamienic literki :neutral: )
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 15, 2009, 01:13:17 pm
Turu, wciąż nie łapiesz. Fumetto to nie komiks, bo tak się nie nazywa. Przecież to proste. Zapraszam i Ciebie do sześcianu, pełnego światła.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 15, 2009, 01:15:49 pm
Sledziu, ja juz w tym szescianie siedzie od dluzszej chwili (i podjadam rozowa wate cukrowa :shock:)
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 15, 2009, 01:21:14 pm
Czyli podskoczyłeś wyżej niż ja, widocznie bardziej giętki jesteś. Ja dotarłem tylko do warstw tuż nad ziemią, tych białych. Za to zauważyłem, że jak się ściśnie czekoladowego króliczka to z pyszczka wypadają mu jajka z toffi!!! Yay!
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: graves w Luty 15, 2009, 01:29:49 pm
Cytat: xionc
Za chwile zaczniemy dyskutowac, czy komiks francuski to jest komiks, albo czy komiks historyczny to jest komiks, albo cos.
No, te już w samej swojej nazwie mają komiks, czego "manga" nie posiada.
I tu się znowu mylisz. Sprawdź jak Francuzi mówią na komiks. Nie ma tam słowa komiks. ani "comics", tak jak japońskie komiksy - czyt. manga. Fumetti (już przeze mnie przywoływane) - czyli komiksy włoskie, też nie są komiksami :?:
To już jest jakaś paranoja. Gdyby w Polsce nie przyjęło się spolszczone słowo "komiks", tylko było "opowieści rysunkowe" - to też by nie był comics :?:

Edit: ooo, odpowiadałem do postu wyżej, a widzę, że już koledzy to później przerobili wszystko :roll:
Tytuł: Od kiedy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Roy_v_beck w Luty 15, 2009, 01:30:33 pm
Ech, łapiecie panowie za pojedyncze słowa, a ogółu nie poruszacie, no cóż, widzę że tutaj muszę każdą literę dobierać osobno, bo z wyciągania z kontekstu pojedynczych wyrażeń jesteście dobrzy.

Nie wiem co to "band dessine" i "fumeto", nie obchodzi mnie, nie o tym mówię. Jak ktoś chce, to może mange za podgatunek komiksu uznać, co dalej nie zmienia faktu, że nie porównuje jej się na równi z normalnymi komiksami. Bo tak jak porównywanie książki z komiksem. I to i to przedstawia historię, nawet z daleka wygląda podobnie (okładka + strony w środku), a jednak...

No i ja osobiście nie widziałem żadnego komiksu Millera bez dymków, a w "Blueberry" to chyba dla niektórych też same puste plansze bez tekstu są. Zresztą gdzie tu porównywać Moebiusa do takich gówien jak "Międzyczas", to przez takie rzeczy mam negatywne nastawienie do bezdymkowego komiksu.

A i nie wiem w jakim świecie żyjecie, ale w moim chińczyki są żółte i niskie, a Europejczycy biali.

Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: ljc w Luty 15, 2009, 01:34:23 pm
no ja bym zamknął ten temat już
(i tak za długo hulacie sobie)
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: graves w Luty 15, 2009, 01:36:24 pm
aaa.. bo z nerw nie wytrzymalem  :oops: (przeciez ten (...) zaraz napisze, ze "fumetto" fonetycznie czyta sie "komiks" tylko trzeba zamienic literki :neutral: )
Ja wypadam z tej dyskusji. Jak garbaty twierdzi, że jest prosty, to się go nie przekona nawet z lustrem.
Chory jestem, idę się wyluzować.
Tytuł: Odp: Od kiedy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: kmh w Luty 15, 2009, 01:40:36 pm
Jak ktoś chce, to może mange za podgatunek komiksu uznać, co dalej nie zmienia faktu, że nie porównuje jej się na równi z normalnymi komiksami. Bo tak jak porównywanie książki z komiksem. I to i to przedstawia historię, nawet z daleka wygląda podobnie (okładka + strony w środku), a jednak...

Powietrza! Wody! Otworzyć okna!
Tytuł: Odp: Od kiedy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Luty 15, 2009, 01:42:50 pm
Jak ktoś chce, to może mange za podgatunek komiksu uznać, co dalej nie zmienia faktu, że nie porównuje jej się na równi z normalnymi komiksami.

Analogia rasistowska. Niezgodna z regulaminem forum.
graves
czaisz ananlogie?

na twoją obronę można tylko powiedzieć ,że każdy z nas miał te buntownicze 18 lat i każdy coś tam pi****lił trzy po trzy wtedy...
dorośnij. świat nie ma dwóch kolorów.

Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Śledziu w Luty 15, 2009, 01:50:56 pm
Świat jest pełen koloru! Tęcza na każdym rogu! Tęcza powstaje z zaślubin kropelek wody ze światłem.
Tytuł: Odp: Od kiedy manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 15, 2009, 02:04:25 pm
Nie wiem co to "band dessine" i "fumeto", nie obchodzi mnie, nie o tym mówię. Jak ktoś chce, to może mange za podgatunek komiksu uznać, co dalej nie zmienia faktu, że nie porównuje jej się na równi z normalnymi komiksami.

:shock: (co to sa "normalne komiksy"?!)

No i ja osobiście nie widziałem żadnego komiksu Millera bez dymków, a w "Blueberry" to chyba dla niektórych też same puste plansze bez tekstu są. Zresztą gdzie tu porównywać Moebiusa do takich gówien jak "Międzyczas", to przez takie rzeczy mam negatywne nastawienie do bezdymkowego komiksu.

eee...ale akurat "Miedzyczas" jest jak najbardziej "dymkowy" przeciez :oops: (no i gdzie Moebius a gdzie "Blueberry"? :shock:)

A i nie wiem w jakim świecie żyjecie, ale w moim chińczyki są żółte i niskie, a Europejczycy biali.

taa, a amerykanie czerwonoskorzy :roll:
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: godai w Luty 15, 2009, 02:11:58 pm
Nie wiem co to "band dessine" i "fumeto", nie obchodzi mnie, nie o tym mówię.

A wiesz co to "comic books"?

Bo to to samo. Po prostu w trzech językach, każdym innym niż polski :D
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Luty 15, 2009, 02:13:45 pm
To jest najbardziej bezsensowana dyskusja w historii forum komiksu....

A mnie się łezka w oku kręci, wspominam inną dyskusje o istocie mangi:
Czym jest manga... (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,11753.0.html)
Choć przyznam, że ta obecna będzie chyba lepsza.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: KRL w Luty 15, 2009, 02:18:28 pm
siedzę k****a pół niedzieli i przekładam albumy z półki na półkę. Ikar na jedną, Sin City na drugą, Miecz Nieśmiertelnego na jedną, Blankets na drugą. Batmana Black and White z tą mangowa opowieścią Otomo, gdzie co prawda nie ma aż tak dużych oczu, pociąłem i powrzucałem do foliowych koszulek. ale nie mam pojęcia co zrobić z frankońską mangą w albumach Armady. chyba potrzebuję trzeciej półki, bo inaczej moja nerwica natręctw nie da mi spokoju.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Grim Knight w Luty 15, 2009, 02:24:31 pm
Powyrywałeś już z "Sin City" strony bez dymków? Bez tego ani rusz.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Luty 15, 2009, 02:27:41 pm
no, i z "Ronina" tez nie zapomniej powyrywac tych skazonych japonszczyzna kartek (dobrze, ze Roy nie wie co francuzi wydaja z chinczykami, dopiero by sie tutaj dzialo :-?)
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: KRL w Luty 15, 2009, 02:29:40 pm
Grim Knight :
dorysowałem swoje dymki i gra gitara. jak tak szybko kartkuję, to nawet nie widać, że są kombinowane.
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: norbs w Luty 15, 2009, 03:06:24 pm
siedzę k****a pół niedzieli i przekładam albumy z półki na półkę. Ikar na jedną, Sin City na drugą, Miecz Nieśmiertelnego na jedną, Blankets na drugą. Batmana Black and White z tą mangowa opowieścią Otomo, gdzie co prawda nie ma aż tak dużych oczu, pociąłem i powrzucałem do foliowych koszulek. ale nie mam pojęcia co zrobić z frankońską mangą w albumach Armady. chyba potrzebuję trzeciej półki, bo inaczej moja nerwica natręctw nie da mi spokoju.

A co ja mam zrobić z tym? (http://www.ponentmon.com/new_pages/english/japan/frame3.html) Powinni to podzielić na dwa tomy! Jeden tom "mangowy" a drugi... normalny!   
Tytuł: Odp: Manga to komiks...
Wiadomość wysłana przez: Maciejaszek w Luty 15, 2009, 03:28:47 pm
Napisałem do moderatora bąbielka, żeby litościwie zamknął już ten temat
ale podparł się autorytetem gravesa, który temat toleruje

Więc mam prośbę

olejcie tego trolla
i nie grzebcie się dłużej w gównie


Toleruje, to za dużo powiedziane. Na początku było to nawet zabawne, hyhyhy. Skoro jednak żadne argumenty nie trafiają do kontrozmówców - to nie ma oczy gadać.
W poprzedniej wypowiedzi, chciałem napisać, że zamknięcie zależy właśnie od bąbielka ;-).
Skoro jednak tak sprawy się mają - zamykam.