gildia.pl
Gildia Muzyki (www.muzyka.gildia.pl) => Forum Muzyki => Wątek zaczęty przez: krawiec[PL] w Sierpień 15, 2008, 09:05:20 pm
-
Cześć
No jestem ciekaw czego słuchacie z jazz-u :) I czy w ogóle ktoś tu słucha jazz-u. Ja ostatnio słucham namiętnie Milesa Davis. Tak, wiem klasyka ale On jest super. Z nowocześniejszych to Esbjorn Svenson Trio - też grają fajnie. Trochę w sumie odbiegają od klasycznego nurtu ale dla mnie bomba. No i moim odkryciem jest Michał Urbaniak :D Wiem, wiem żadne odkrycie. No dobra teraz coś od Was.
-
ja se lubie dżezu sluchac
-
To ja tak feministycznie pojade: diana krall, diana reeves, patricia barber, cassandra wilson, tak wpadając już w nieco inne klimaty norah jones, jill scott... no i niezastąpiony duet tuck & pati... jak gość wymiata na gitarze... ma tak charakterystyczną grę... całymi godzinami mozna sie zanurzać w ich muzyce...
-
Po za Norah Jones nie znam nikogo z pośród ludzi których wymieniłaś :D ale nadrobię to jak mówisz, że dobre. Ja oprócz gitary uwielbiam w jazzie sax :)
-
Ja może nie słucham jazzu jako tako, ale grupę Cynic, która metal z jazzem miesza po prostu uwielbiam :) chociaż jazz, który ci panowie serwują jest całkiem przystępny. Polecam utwór Textures w ich wykonaniu.
-
Do tego gatunku trzeba dorosnać, ja np. pomimo mojego podeszłego wieku wciaz czekam, na dzień kiedy grzmotnie piorun z nieba i oswieci mnie na jazz... i nic... Oczywiście nie jestem całkiem na nie. Jest jakaś tam klasyka, ktora się podba, ale duza czesc tego gatunku to da mnie czysty, niczym nieskazony hałas...
-
Free jazz niszczy obiekty wyzwolonym stylem, chaosem, polirytmiami i klasykami jazzu na kwasie.
-
o to to!
a Peter Brotzmann zjada na śniadanie wszystkie merzbowy i inne takie
-
Polecam sprawdzić też Ornette'a Colemana, czy Sun Ra.
-
znam znam.
przy czym Coleman nigdy mi jakoś specjalnie nie podchodził, za to Sun Ra bardzo.
-
Tak zgadza się Sun Ra też mi baaardzo podchodzi :D nie zagłębiałem się w nich jakoś ale podobają mi się wstawki elektroniczne w niektórych utworach
-
Do tego gatunku trzeba dorosnać
Takie gadanie ludzi, którzy na siłę robią z siebie elitę.
Jazz jest dla wszystkich i nie trzeba do niego dorosnąć, tylko się w nim osłuchać. Tak jak z muzyką poważną. Bo są rodzaje muzyki, które niczego nie wymagają od słuchacza, a są inne (trochę bardziej ambitne), nad którymi trzeba trochę posiedzieć i wsłuchać się we wszystko dokładnie... nawet w znaczenie pauz w utworze.
Do niczego nie dorastaj, tylko wsłuchaj się, a Jazz stanie się od razu zrozumiały.
Jazz to rozmowa w języku obcym, który doskonale znasz, ale po prostu jeszcze o tym nie wiesz ;-)
-
Fajnie to napisałeś :) I masz racje. Nie trzeba dorastać tylko zrozumieć.
-
A słuchał ktoś Krzysztofa Komedy?
-
Dla mnie jazz był dokładnie taką samą zlepką nieokreślonego hałasu jak dla maab. Nawet nie próbowałam się wsłuchać. Ale trafiłam dosyć przypadkowo na koncert Możdżera z Danielssonem i wbiło mnie w fotel, to co oni tam wyprawiali, jest nie do opisania. Zaczęło się kupowanie płyt, koncerty, poznawanie innych wykonawców. I teraz jakoś nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez jazzu. Ktoś tam wymieniał Norah Jones, strasznie mnie ona nudzi. Nawet wczoraj włączyłam sobie jej pierwszą płytę dla przypomnienia i nie wytrwałam do końca. Za to Komeda bardzo OK.
-
Postanowiłem poszperać w forum muzyki i trafiłem na ten oto temat... I jestem nieco zaszkowany. Zdaję sobie sprawę, iż jazz stał się niejako gatunkiem niszowym, jednak święcie wierzyłem, że jest jeszcze całkiem spora grupa zapaleńców, którzy tym gatunkiem się pasjonują, bądź choć w jakimś stopniu interesują. Dziwi mnie także zupełny brak egzystencji w tych paru postach właściwie legend polskiej sceny jazzowej, Tomasza Stańko i Jana "Ptaszyna" Wróblewskiego... Być może ktoś zaraz znów w odpowiedzi na mój post wklei ogromny obrazek "ŻAL" bądź oskarży mnie o wykopywanie trupa i nekrofilię, jednak aż nie mogę uwierzyć, iż tak ambitny (przeważnie) i stonowany gatunek muzyczny trafił do rynsztoka, bądź ujmując inaczej kosza. :roll:
-
bohren&der club of gore
zamykam temat.
-
Wydaje mi się, że ludzie nadal słuchają namiętnie jazzu ale się z tym nie afiszują. O Stańce oczywiście słyszałem i słuchałem, ale Wróblewskiego nie znam. Może i jestem ignorantem, ale w sumie to, się nie znam na jazzie. Polegam głównie na jakiś wygrzebanych poleconych zespołach przez Pana X.
-
Ptaszyna specjalnie nie lubie. Stanko tyz jakis nierowny. Za to Komeda to byla klasa!
Keith Jarret w mniej rozmodlonych chwilach, Thelonius Monk, Modern Jazz Quartet no i niesmiertelna dwojca: Davies i Coltrane.
-
No tak Davis i Coltrane to klasyka sama w sobie i niepowtarzalna. Również ubóstwiam Esbjorn Svensson Trio. Są naprawdę fajni. Również polecam Avishai Cohen Trio.
-
Cześć wszystkim,
ostatnio obejrzałem sobie parę kultowych filmów sprzed lat i w ucho wpadł mi ten kawałek:
http://pl.youtube.com/watch?v=vVP9dgZhddc
Znacie może coś podobnego, w tym klimacie? Byłbym wdzięczny, gdybyście mogli mi coś polecić.
Pozdro
-
To takie przyjemne, leniwe granie - obczaj "Kind of Blue" Davisa, może płytkę Coltrane'a i Hartmana. Obadaj też tę stację - http://208.85.242.72:8358 - polecał mi ojciec kolegi. Dużo swingujących i chillujących brzmień.
-
Hm. Ostatnio słucham Art Blakey and the Jazz Messengers, płytki pod tytułem "Blues March" i znajduję ją bardzo interesującą. Polecam przesłuchać tytułowy utwór (http://www.youtube.com/watch?v=hwFveMpGtHs), bo choć znawców bebopa nie trzeba przekonywać, że Blakey jest dobry, to innych może skusić marszowy charakter kawałka, tak jak mnie choćby. Napisał bym coś jeszcze o płycie, ale obawiam się, że brak mi słownictwa do scharakteryzowania muzyki, a już zupełnie - jazzu. :)
-
Na pograniczu
Mike Oldfield i Pekka Pohjola
http://www.discogs.com/Pekka-Pohjola--Mike-Oldfield--Sally-Oldfield-Mike-Sally-Oldfield-Pekka-Pohjola/release/838308
Wydawalo mi sie, ze znam dosc dobrze tworczosc Oldfielda, szczegolnie z tego okresu A tu nagle okazuje sie, ze istnieje plyta z roku 1981, ktorej nigdy nie slyszalem. W dodatku jaka!
Pekka Pohjola to finski multiinstrumentalista, wykonawca art rocka i fusion jazzu. Na tej plycie wysatwpil tez m.in. polski pianista jazzowy Wlodek Gulgawski. Slucham tego od dwoch dni prawie bez przerwy. Szkoda, ze nie ukazalo sie (o ile wiem) na CD...
EDIT: jednak ukazalo sie na cd:
http://www.progreviews.com/reviews/display.php?rev=pp-kl
polecam :)