Musze przyznać, że z każdym kolejnym porzuconym projektem komiksowym rośnie we mnie złość. Ile to już razy były zapowiadane serie komiksowe. Pisze tu o polskich komiksach i polskich twórcach. Zapowiedzi są interesujące. Potem ukazują się jeden lub dwa komiksy. Robią smaczek na ciąg dalszy i ... guzik z pentelką. Nie ma. Czuje się oszukany! Kupiłem przecież licząc na całość a nie na lizanie lizaka przez szybę. Och gdyby można było podać tych autorów lub/i wydawców do sądu za wprowadzenie w błąd, de facto za oszustwo. Może wyrok skazujący byłby kubłem zimniej wody. Marzenie :sad: Wiem że zawsze jest milion powodów, że nie wyszło. Jednak głównie jeden - nie da się. Jednak skoro nie potrafisz, nie jesteś w stanie to nie obiecuj! Bądź poważny i szanuj swoich czytelników. Kurczę chyba wszyscy (no po za jednym znanym rysownikiem) wiedzą że komiks w Polsce to sposób na porządne zarobkowanie. Jednak skoro się za to zabierasz człowieku to bądź słowny. Obiecujesz serie to wydaj serie. Nie możesz dotrzymać to nie obiecuj. Nie pytajcie o konkretne nazwiska, bo nie o nie tu chodzi. Przecież każdy może sobie przypomnieć takie sytuacje, jest ich wiele. Chodzi mi przede wszystkim o zjawisko, o zasadę. O słowność i uczciwość wobec czytelnika.Absolutnie nie masz racji twierdząc, że nie chodzi tu o nazwiska i tytuły, tylko o ogólne zjawisko. Tu zawsze chodzi bowiem o konkretnych ludzi i konkretne przypadki.
Ktoś mógł przerwać robienie komiksu z przyczyn osobistych, ktoś inny doszedł do wniosku, że ludzie jego komiksu wcale nie chcą. Komuś się nie chciało. Ktoś pracował za wolno. Jeszcze ktoś inny dostał propozycję robienia czegoś innego.A czy te wszystkie warianty nie są tym samym? Lekceważeniem czytelnika, klienta, jelenia który kupił bo liczył na więcej? Na ciąg dalszy serii. I o tym chciałbym powiedzieć. Chciałbym by przekaz dotarł do twórców i wydawców. Robicie to róbcie, a nie zaczynacie i olewacie by skończyć. A to wkurza! To jest cholernie nie etyczne. To źle o Was świadczy.
Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, bo one tylko zamarzą obraz zasady. Napisałeś:A czy te wszystkie warianty nie są tym samym? Lekceważeniem czytelnika, klienta, jelenia który kupił bo liczył na więcej? Na ciąg dalszy serii. I o tym chciałbym powiedzieć. Chciałbym by przekaz dotarł do twórców i wydawców. Robicie to róbcie, a nie zaczynacie i olewacie by skończyć. A to wkurza! To jest cholernie nie etyczne. To źle o Was świadczy.
Czy to "Ktoś mógł przerwać robienie komiksu z przyczyn osobistych, ktoś inny doszedł do wniosku, że ludzie jego komiksu wcale nie chcą. Komuś się nie chciało. Ktoś pracował za wolno. Jeszcze ktoś inny dostał propozycję robienia czegoś innego. = się to Obyś zawsze miał co do gara włożyć, żebyś nigdy nie był przewlekle chory, miał zawsze dach nad głowa i do końca życia cieszył się szczęściem rodzinnym?
Nie sądzę. Naprawdę nie sądzę. To po prostu stara sztuczka polegająca na sprowadzeniu nie wygodnych tez do absurdu. Mam nadzieje że każdy średnio inteligentny człowiek to zrozumie. (*)
Nie chciałbym wchodzić w szczegóły, bo one tylko zamarzą obraz zasady.
Kurczę chyba wszyscy (no po za jednym znanym rysownikiem) wiedzą że komiks w Polsce to sposób na porządne zarobkowanie.
Zresztą w tej mojej notce z 2005 też proponowałem stymulację finansową.
to się kompromitujesz
To tylko komiksy? Czyli co tu uczciwość i etyka nie obowiązuje?
Ja nie zarobkuje na komiksach więc ci nie odpowiem. Niech odpowiedzą Ci co to robią lub robili i się zawiedli (lub nie).czyli nie wiesz o czym mówisz po prostu. To wiele wyjaśnia.
Macie sobie wyobrazić: biednego komiksiarza na łożu boleści (a może lepiej na łożu śmierci, bo to bardziej wzruszające) a ja stoję nad nim i zmuszam by dokończył komiks który zaczął wydawać.
Marku, za brak zakonczenia Sothis czeka Cię nie pozew
ale specjalny kocioł w piekle!
Mam wrażenie, że nie rozumiesz co to znaczy zrobienie albumu komiksowego i ile pracy trzeba to włożyć.Rozumiem i dlatego się za to nie zabieram. Jednak jak ktoś to robi to oczekuje od niego, że wie co robi. Nie potrafisz nie pchaj się na afisz. Ty się nie czujesz zdolny do rozliczeń, ale ja tak. Bo kto ma rozliczać jak nie czytelnik? Jakiś świety patron komiksu?
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - mnie też jest przykro, że konkretne komiksy nie są kontynuowane bo chętnie bym je kupił i przeczytał, ale zdaję sobie sprawę, że są różne powody zaprzestania prac przez konkretnych twórców. I nie mnie ich z tego rozliczać.
Daniel, ale to tylko taki luźny wątek na forumto znaczy, że można wygadywać idiotyzmy?
Ty się nie czujesz zdolny do rozliczeń, ale ja tak
Daniel, ale to tylko taki luźny wątek na forum. Żaden serious business - w odróznieniu od komiksów, które nim SĄ.Daniela nie przekonasz, nie pierwszy raz rzuca tekstem, ze "to tylko komiksy" (a ja sie potem zastanawiam, dlaczego o to "tylko" tak ciezko napina)
Marku, ja liczę że kiedyś to skończysz. Tym bardziej, że byłes prawie na finiszu.
to znaczy, że można wygadywać idiotyzmy?
sprzeciwu nie budzi we mnie to, że krytyk się wścieka, tylko o to, że się wścieka nie próbując dociec dlaczego się z tymi komiksami dzieje tak a nie inaczej.
ee sorry, wydałeś 30 zł na komiks i to uprawnia Cię do wypisywania na publicznym forum, że twórcy i wydawcy to oszuści?
Jasne, że to czytelnik jest najważniejszy - ale bez przesady. Jeśli zawiodłeś się na jakimś twórcy, nie kupuj jego następnych rzeczy. Poza tym zawsze przecież możesz się z wydawcą i twórcą skontaktować i poprosić o wyjaśnienie sprawy, która spędza Ci sen z powiek
Chodzi mi o zmienne podejścia wśród komiksiarzy na lepsze.No i to jest fakt. Przez ostatnie lata sytuacja zmieniła się diametralnie.
Autorzy i twórcy zbyt często lekceważą klienta/czytelnika to jest moja teoria
Nie czepiam się konkretnych osób, bo każdy wie co ma na sumieniu. Chodzi mi o zmienne podejścia wśród komiksiarzy na lepsze. Jak widać dla niektórych to straszna zbrodnia.taaa, forumowe rzucanie obelgami na pewno uratuje polski komiks.
Nie odpowiadam za to co sobie myślą osoby czytające, odpowiadam tylko i aż za swoje słowa.A ja Ci mówię, że wygadujesz bzdury. To mamy remis.
Żeby nie było że rzucam obelgi to ładnie proszę oświeć jak mam mówić o ludziach którzy nie dotrzymują słowa?Jest takie określenie - osoba niesłowna. Nie dotrzymanie słowa to nie to samo co oszustwo. Poza tym któryś twórca powiedział wprost - daje słowo, że zrobię taki a taki komiks?
No ja czekam na kontynuacje dogmatu, ale bez zadnej spinki. Licze tez na kolejne czesci jana hardego, ale to chyba juz upadlo.
pzdr
Strasznie bronisz osób niesłownychJeszcze raz zaapeluję o podanie przykładów takiej niesłowności. Bo na razie sugerujesz, że wszyscy twórcy komiksow są niesłowni, co jest równie prawdziwe, jak twierdzenie że fani komiksów się nie myją.
Jeszcze raz zaapeluję o podanie przykładów takiej niesłowności. Bo na razie sugerujesz, że wszyscy twórcy komiksow są niesłowni, co jest równie prawdziwe, jak twierdzenie że fani komiksów się nie myją.Napisałem, że zbyt wielu. Zbyt wielu!
Nie patrząc na nic np. na kulturę wypowiedzi. Bo co innego napisać nie zgadzam się z tobą, a zupełnie co innego bzdury. Czy musze pisać że te "bzdury" źle świadczą o kulturze wypowiadającego się?Aha, za to wyzywanie od oszustów z pozycji forumkowego anonima gdy jak sam przyznałeś nie sprawdziłeś faktów to jest bardzo kulturalne?
Bzdury? A może tylko twoim zdaniem? Tego nie bierzesz pod uwagę o nieomylny? Widocznie łatwiej zarzucać bzdury niż przyznać, że są tacy ludzie co są niesłowni.Ależ ja przyznaję że są ludzie niesłowni. Co nie czyni z nich oszustów.
Bywają nawet tacy co proszą by dać im zrealizować komiks, a potem rozmyślają się po jednym tomie.Nazwiska i konkrety. Kto, co i kiedy.
Możesz się czepiać i obrażać mnie, ale w wolnym kraju mam prawo komentować i potępiać takie zachowanie.nazwanie tego co wypisujesz bzdurami jest obraźliwe? To ja przepraszam
Napisałem, że zbyt wielu. Zbyt wielu!
Przykładów jest wiele, ale jak napisałem każdy wie co ma na sumieniu.
Napisałem, że zbyt wielu. Zbyt wielu!Ile bo liczę i wcale tak dużo nie wychodzi.
Przykładów jest wiele,
każdy wie co ma na sumieniu. Ten temat to nie pręgierz.Jak nie pręgierz, to co?
To prośba o zastanowienie się do twórców i wydawców. Nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.Z mojej strony mam prośbę, żebyś zastanowił się do kogo tak naprawdę masz pretensję. I czy za każdym razem do tych samych osób. Jak nie wiesz, kogo i za co właściwie krytykujesz, to może powinieneś się ugryźć w język (a w łaściwie w palec, ktorym stukasz w klawiaturę).
A także przyznam pokazanie mojej złości na takie zachowanie.
Na przykład w liście kibicowania Ziniola na 120 projektów oceniam, że porzuconych jest (zgodnie z moją wiedzą) około 10. Z tego żaden nie jest z grona szczególnie hajpowanych komiksów.
Z lektury pierwszego posta tematu wywnioskowałem, że chodzi o super-hajpowane projekty (zarówno premierowe jak też kontynuacje).
No ale ja ogarniam skoro on mi nawet dziękuje, że jako jedyny go rozumiem.
Oczywistym rozwiązaniem problemu jest poczekanie na całą serię i zakupienie jej w komplecie.
@fragsel
To wcale nie jest takie proste.
Wystarczy zrobić proste wyliczenie: jaki nakład pozwala autorowi "żyć" z komiksu?
W naszych warunkach żaden z powszechnie puszczanych.
Żaden.
Zawsze jednak wydając komiks autor i wydawnictwo mają pewne oczekiwania (nawet jak nie na przeżycie czy czynsz, to może na przysłowiowe waciki chociaż)HAHAHA! Zdziwisz się ale NIE.
Spełnijcie te oczekiwania to wam drugi tom wystukają (gdzie "wystukają" oznacza "ciężko pracą i wysiłkiem dadzą mu życie"). Nie spełniajcie, nie wystukają...
Takie to proste...
Czy myślisz, że pracowałem (latami! z kolegami!) nad tym komiksem po to aby zarobić 2000? Tym bardziej, że ta kwota rozbiła mi się na mikroskładki.
Do Jarosława_D - Jeśli jesteś ciekaw, to mogę Ci udostępnić scenariusz.
HAHAHA! Zdziwisz się ale NIE.
Podam przykład: od obecnego tu (tuz obok, post wyżej) wydawcy (Strefa Komiksu) dostałem piękny prezent w postaci POŁOWY nakładu swojego albumu (za co jestem wdzięczny do dziś). Sprzedawałem sobie ten komiks detalicznie przez niecały rok. Łącznie zarobiłem nieco ponad 2000. Czy myślisz, że pracowałem (latami! z kolegami!) nad tym komiksem po to aby zarobić 2000? Tym bardziej, że ta kwota rozbiła mi się na mikroskładki.
Bo ja nie mówię o konkretnych kwotach. Mówię tak:
"Kupicie ile autor y wydawca chcieli sprzedać, będzie druga cześć (o ile była w planach). nie kupicie, nie będzie. Takie to proste..."
Takie to proste...
No i teraz nastąpiła jedna z dwóch rzeczy:Kurde, masz rację ale nie uwzględniasz progu na jakim funkcjonują te opłaty w naszych realiach.
1. sprzedałeś tyle ile chciałeś, zrobisz drugą część (o ile była w planach)
2. sprzedałeś mniej niż chciałeś, nie zrobisz drugiej części ( o ile była w planach)
Czy te 2000 to lepiej czy gorzej niż się spodziewałeś? spełnili czytelnicy Twoje oczekiwania czy nie?
Bo ja nie mówię o konkretnych kwotach. Mówię tak:
"Kupicie ile autor y wydawca chcieli sprzedać, będzie druga cześć (o ile była w planach). nie kupicie, nie będzie. Takie to proste..."
Takie to proste...
Jarek - spoko. Nawet gdyby coś się stało - to ja ten 2 tom i tak bym wydał - choćby w wersji elektronicznej. Bo szanuję swoich czytelników.
Maciej scenariusz napisałem w 2006.
Jarku, zapytaj teraz Daniela ile lat chodził za rysownikami żeby mu to narysowali.
Mi o tym komiksie mówił bodaj w 2004 roku.
Mimo że potraktowano mnie tu nie miło, uważam że warto było temat założyć. Kto chciał lub czuł że powinien wyjaśnił.No nie do końca z tymi seriami...
Kto chciał pewne rzeczy obiecał.
Padło trochę konkretów o które się tak upominacie. Może warto porozmawiać o nich?
Pierwsza brygada, Opowieść rybaka, Planeta robotów, Dogmat, Tajemnice metropolii, Obywatel, Odmieniec,
Ursynowska specgrupa, Konstrukt.
To chyba liczba wystarczająca by mówić o konkretach? Ja swoich nie musze dodawać. Bo ja słowny jestem.
Chodzi mi o przemyślenie sprawy i tyle. Mam nadzieje że oprócz (delikatnie mówiąc) niechęci jaką wzbudziłem tym tematem, pobudziłem też do przemyśleń. Oby.
No nie do końca z tymi seriami...
N.N. napisał gdzieś wyżej że Obywatel? Obywatele zostali zakończeni a nie niedokończeni.
Komiks Kiniora wydawany był zdaje się przez Francuzów zatem to też nie do końca tu pasuje
Pierwsza brygada, Opowieść rybaka, Planeta robotów, Dogmat, Tajemnice metropolii, Obywatel, Odmieniec,Okej dorzucę jeszcze Prosiakowe "Objawienia i Omamy" i wtedy wychodzi zatrważająca liczba 10 tytułów. Na ile polskich komiksów które wyszły w ciągu ostatnich 10 lat? Kilkaset?
Ursynowska specgrupa, Konstrukt.
Planowana była trzecia część, ale z niej zrezygnowano.
Wymieniona wyżej kontynuacja "Obywatela/Obywateli" Dyptyk ów został zakończony. Mieliśmy pomysł, że w wypadku, gdyby seria cieszyła się powodzeniem, moglibysmy zrobić kontynuację z akcją osadzoną w tym samym świecie, ale z innymi bohaterami. Serial nie cieszył się powodzeniem. Kontynuacja nie powstała.
i wtedy wychodzi zatrważająca liczba 10 tytułów.
Okej dorzucę jeszcze Prosiakowe "Objawienia i Omamy" i wtedy wychodzi zatrważająca liczba 10 tytułów. Na ile polskich komiksów które wyszły w ciągu ostatnich 10 lat? Kilkaset?
SZOK!
:badgrin:
N.N. napisał jasno:
A ja mam żal, że nie kontynuują "Kajka i Kokosza" - obiecywali, że będą. Zrobili konkurs na rysownika. I co? I nic.dokładnie :biggrin:
Jakby nie zrobili konkursu i nie zapowiadali, że będą kontynuować też bym miał złość i żal i te inne, ale miałbym je do Christy, bo jak się ma fanów i rozgrzebaną serię, to nie wypada umierać.
w takim razie pełna zgoda. Z treści utworów nie wynika, iż dalszy ciąg nastąpi.
no to miałem na myśli. Scenariusz był gotowy jak napisał N.N.
Chodziło mi o to, że tutaj podobnie jak w wypadku Tajemnic to co opublikowano w zupełności można traktować jako zamkniętą całość i gdyby autorzy nie wspomnieli to nikt by nie wiedział o tym, że było planowane :wink:
Przebijam "Krainą Herzoga" i (bijąc się w piersi) "Degrengolandem".to Degrengoland już absolutnie zarzucony? :sad:
Nie no, jest tego trochę więcej pewnie. Ja dorzucam "Infamis" (ktoś coś wie?) oraz "Miś Misza" (też ma na okładce jedynkę).ale w sklepie gildii takie info:
to Degrengoland już absolutnie zarzucony? :sad:Przedłużyłem domenę na kolejny rok i to w zasadzie tyle. Czekamy z Pawłem na scenariusz do trzeciego zeszytu.
dokładnie :biggrin: swoją drogą to skoro już rozpisali konkurs to mogliby przynajmniej opublikować zebrane najlepsze prace jako jakąś antologię w hołdzie autorowi.w takim razie pełna zgoda. Z treści utworów nie wynika, iż dalszy ciąg nastąpi.to Degrengoland już absolutnie zarzucony? :sad: ale w sklepie gildii takie info:http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/193749-infamis-2-zdrajca (http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/193749-infamis-2-zdrajca)zatem może jeszcze jakaś szansa jest
Zarzuconych rzeczy jest sporo, ale apelowałbym, żeby odróżniać te, które są ewidentnie niedokończone od tych, które mogłyby być kontynuowane.
W moim odczuciu niedokończone są takie rzeczy jak "Zło", "Monte Cassino", "Achtung: Zelig", Świety smok i Jerzy" czy "Żbik" (ten nowy). Z kolei "Na szybko spisane", "Mikropolis", "Odmieniec" czy "Paranomazja" jedynie nie są kontynuowane.
W wypadku jednych, chcielibyśmy więcej, w wypadku drugich, chcielibyśmy się dowiedzieć "co dalej" lub "jak to się konczy".
Na ile polskich komiksów które wyszły w ciągu ostatnich 10 lat? Kilkaset?Szkoda tylko, że nie są (moim zdaniem) tak dobre jak 4 niedokończone cykle, które są w moim top 7 polskich komiksów ever. Oto moja siódemka ulubionych polskich komiksów:
SZOK!
:badgrin:
"Monte..." przeciez caly czas powstaje i jest publikowane,Przecież napisałem: "w moim odczuciu".
"NSS" ma poslizg, ale nigdy nie pojawila sie informacja, ze nie bedzie,
w przypadku "Mikropolis" tez caly czas pojawiaja sie kolejne epizody z albumu, tempo spadlo (z wiadomych dla wielu przyczyn), ale nikt nie oglaszal zadnej rezygnacji (przypominam, ze w tym przypadku splajtowal wydawca),
Przyznaję, że żałuję braku realizacji co prawda nie zapowiedzianego (ale za to wspominanego) komiksu o morskiej peregrynacji św. Brendana. Szkoda bo temat świetny. A może pewnego dnia dałoby się go jeszcze zrealizować...Trudno tu mówić o braku kontynuacji, skoro komiks w ogóle się nie ukazał. Komiks ten nigdy nie zostałnarysowany, nie zaczął też być rysowany. Poewstał scenariusz i plansze próbne. Scenariusza już nie mam. Wątpię, by rysownik go miał.'
Och, autorem scenariusza do "Autobahn nach Poznań" był Andrzej Ziemiański, laureat nagrody im. Zajdla w 2001 rokuA może obecnie rozwiązaniem byłby projekt finansowany przez końcowego odbiorcę? Tak było w przypadku komiksu Tequila. Tak było też z Praga gada, tylko, że w tym przypadku nie zebrano funduszy.
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/autobahn_nach_poznan/1/ (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/autobahn_nach_poznan/1/)
Komiks nigdy nie powstał, a jedną z osób, które mają do świata pretensje o to, że nie powstał, jest Robert Służały, czyli rysownik. W swoim czasie apelował on o to, by jacyś ludzie dobrej woli pomogli mu z uporzadkowaniem tego bałaganu.
Rzecz w tym, że "Mandragora" zdecydowała się komiks wydać, rysownik zaczał go rysować, pisarz nie dostarczył całości scenariusza, rynek się załamał, wydawnictwo splajtowało, a rysownik został z gotowymi planszami, z którymi nie ma co zrobić.
Z punktu widzenia krytyka, to rysownik jest tym ch**em, który jest winien, że komiks się nie ukazał. Z mojego punktu widzenia, rysownik jest tu ofiarą, któremu wcale nie pomaga takie pierdzie**nie o złości, chęci ukarania i niespełnionych obietnicach.
Tak, czy inaczej, komiksu nie ma i prawdopodobnie nie bedzie. Żałuję tego, chociaż ofiarą tego komiksu padł komiks, który Służały robił do mojego scenariusza (sam rysownik kiedyś o tym opowiadał na forum wraka, ale forum już nie istnieje).
A może obecnie rozwiązaniem byłby projekt finansowany przez końcowego odbiorcę?Pomysł świetny, ale w tym temacie to nie twórcy narzekają, ale na nich się narzeka. Rada, żeby zbierać pieniądze, powinna być zatem skierowana do odbiorców.
A może obecnie rozwiązaniem byłby projekt finansowany przez końcowego odbiorcę? Tak było w przypadku komiksu "Tequila". Tak było też z "Praga gada", tylko, że w tym przypadku nie zebrano funduszy.Projekt "Tequila" sfinansowali miłośnicy prozy Łukasza Śmigla, czyli fani fantastyki. Gdyby Łukasz liczył na czytelników komiksu, wyszedłby na tym jak organizatorzy projektu "Praga gada" :biggrin:
O "Dacku Yoldzie" i "Rycerzach Ziem Jałowych" nie będę zatem wspominał.Tego pierwszego nie znam (shame on me...), ale drugi mam.
Mam nadzieje że oprócz (delikatnie mówiąc) niechęci jaką wzbudziłem tym tematem, pobudziłem też do przemyśleń.
@ Kokosz
Jakimi obelgami? Zacytuj choć jedną ty cwaniaku! Pokaż że nie jesteś oszczercą!
Domagam się interwencji moderatorów.
@ N.N.Próbuję Ci uzmysłowić, że to, co piszesz, jest równie obraźliwe, jak gdybyś używał wulgaryzmów. W momenice, kiedy wskazałeś mnie jako jednego z twórców, którzy - Twoim zdaniem - Cię oszukali, poczułem się uprawniony po sięgnięcie po taki własnie sposób podkreślenia mojej irytacji.
Przypisywanie mi wulgaryzmów których na forum absolutnie nie używam to już naprawdę szczyt wszystkiego. Wypraszam sobie coś takiego.
Próbuję Ci uzmysłowić, że to, co piszesz, jest równie obraźliwe, jak gdybyś używał wulgaryzmów. W momenice, kiedy wskazałeś mnie jako jednego z twórców, którzy - Twoim zdaniem - Cię oszukali, poczułem się uprawniony po sięgnięcie po taki własnie sposób podkreślenia mojej irytacji.A w którym to momencie pisałem konkretnie o Tobie? To że poczułeś się wywołany do tablicy to już twoja sprawa.
Proszę mnie zacytować zarzucając mi oszczerstwo
Och gdyby można było podać tych autorów lub/i wydawców do sądu za wprowadzenie w błąd, de facto za oszustwo
To zdaje się było już tłumaczone?
Meczy mnie już ten ogrom nienawiści, złej woli, przypisywania mi całego zła tego świata i ataków twa. Chciałem zwrócić uwagę na istniejący problem, bo uświadomienie sobie problemu to pierwszy krok ku jego rozwiązaniu. Widzę jednak że dla części osób tu piszących wszystko jest cacy. Już nie wnikam czemu cacy, czy dlatego ze oni sami lub ich koledzy stanowią cześć problemu, mniejsza z tym. Skoro jest tak dobrze to zostawmy to. Niech nadal ukazują się pierwsze tomu, niech pojawiają się obietnice ciągu dalszego i nic z tego niech nie wynika, bo ustaliliśmy że tak jest dobrze. Dla mnie EOT.
A w którym to momencie pisałem konkretnie o Tobie?W poście z 11 lutego, z godziny 1:09:08 wymieniłeś mój komiks jako przykład tego, o czym mówisz. Potem kilka osób tłumaczyło Ci, że nie masz racji, ale to już sprawa między tobą a nimi.
To zdaje się było już tłumaczone?
Meczy mnie już ten ogrom nienawiści, złej woli, przypisywania mi całego zła tego świata i ataków twa. Chciałem zwrócić uwagę na istniejący problem, bo uświadomienie sobie problemu to pierwszy krok ku jego rozwiązaniu. Widzę jednak że dla części osób tu piszących wszystko jest cacy. Już nie wnikam czemu cacy, czy dlatego ze oni sami lub ich koledzy stanowią cześć problemu, mniejsza z tym. Skoro jest tak dobrze to zostawmy to. Niech nadal ukazują się pierwsze tomu, niech pojawiają się obietnice ciągu dalszego i nic z tego niech nie wynika, bo ustaliliśmy że tak jest dobrze. Dla mnie EOT.
Krytyku, problem z Twoją wypowiedzią jest taki, że używasz, nie wiadomo, czy z tchórzostwa, czy z braku wiedzy, czy z innych powodów retoryki "ja wiem, nie powiem, domyślcie się". Taka retoryka przemawia do przedszkolaków, dorośli proszą o konkret.Gościu, weź pod uwagę, że krytyk jest dyskutantem na tym forum już od 12 lat.
Czujesz się oszukany i nie interesują Cię powody, mniemam, że jesteś jeszcze bardzo młody, nie pracujesz, albo mieszkasz na cudzym garnuszku. Nie wiesz co to monit, choroba, lub zwykłe wypalenie spowodowane ciągłym uzmysławianiem Ci, jak wielkie gówno tworzysz. Ale gwarantuję Ci, dorosłość bardzo szybko Ci to pokaże, choć przyznam szczerze, że zazdroszczę Ci tego infantylnego czarno-białego spojrzenia na świat.
Gościu, weź pod uwagę, że krytyk jest dyskutantem na tym forum już od 12 lat.
http://polekturze.blogspot.com/2014/02/remanenty.html (http://polekturze.blogspot.com/2014/02/remanenty.html)Piękne. Świetna perspektywa.
Kto zainwestuje niemałe pieniądze w ryzykowny interes?
Wiecie, że niedokończone powinno było być napisane razem?
Obecnie zalecana jest pisownia łączna (http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629516), ale dopuszczalna jest też pisownia rozdzielna w przypadku, gdy imiesłów użyty jest w znaczeniu czasownikowym.
Pisownia łączna zalecana jest już od siedemnastu lat. To chyba dość czasu, żeby się z nią oswoić, prawda?
Prawdę powiedziawszy, dopuszczalność pisowni rozdzielnej to efekt uporu językowych konserwatystów, którzy nie chcą się zgodzić na wprowadzoną w 1997 roku reformę pisowni.
Ponadto, odnoszę wrażenie, że ten imiesłów nie został użyty w znaczeniu czasownikowym. Jeśli jest inaczej, to napisz po czym to poznałeś.
Niedokończony ma tu wprost takie samo znaczenie jak czasownik - 'taki, który nie został (jeszcze) dokończony'. W znaczeniu przymiotnikowym byłoby to jakieś inne znaczenie, np. 'taki, którego nie da się dokończyć', ale to dość teoretyczne znaczenie (http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=416).
Uwaga. Dotychczasowe zasady [...] opierano na założeniu, że o tej dwojakiej pisowni decyduje możliwość (choćby teoretyczna) wykonania jakiejś czynności lub jej niemożliwość, wpływająca na trwałość jakiejś cechy.
Tutaj jest możliwość dokończenia serii, nie jest to cecha stała, więc pisownia rozdzielna jest zasadna.W tej chwili zaczynasz już kombinować jak koń pod górę, starając się za wszelką cenę udowodnić, że masz rację. Zamiast cytować słowniczek, spójrz na to, co wczesniej napisałem o komiksach, które są przedmiotem rozmowy w tym temacie. A napisałem, że wspominane tu sa komiksy, które uważamy (my, rozmawiający ze sobą) za niedokończone. Z całą pewnością nie rozmawiamy tutaj o seriach komiksowych, które pozostają nie dokończone, gdyż ich twórcy wciąż nad nimi pracują (np. "Rewolucje"). Twoje teoretyczne rozważania o niedokończoności i nie dokończoności miałyby sens, gdyby były rozważaniami osób, ktore ten temat zakładały i w tym temacie się wypowiadają (na temat), tj. wtedy, gdybyśmy wymieniali tu zupełnie inne komiksy niż wymieniamy.
W innym przypadku mielibyśmy zabawę: jeśli nagle ktoś znajdzie czas i chęci i zacznie dokańczać serię, to nagle stanie się ona nie dokończona, ale jeśli umrze, to znowu będzie niedokończona, a jeśli weźmie się za nią jego syn i znów zacznie kończyć, to będzie nie dokończona. W praktyce nie jesteśmy w stanie określić, czy stałą cechą serii jest to, że nigdy nie zostanie dokończona (tak jak przed śmiercią posła nie dowiemy się, czy był niezrzeszony, czy nie zrzeszony), czy na szafie leżą plansze nie dokończone, bo może część nigdy nie zostanie dokończona.
Na szczęście jest już pisownia łączna w każdym przypadku i nawet teoretycznymi różnicami w pisowni nie trzeba się przejmować.Nie rozumiem zatem, czemu się tym aż tak przejąłeś., że aż zaprotestowałeś, kiedy poprosiłem o zmianę pisowni nazwy tematu
A napisałem, że wspominane tu sa komiksy, które uważamy (my, rozmawiający ze sobą) za niedokończone.
Nie rozumem zatem, czemu się tym aż tak przejąłeś., że aż zaprotestowałeś, kiedy poprosiłem o zmianę pisowni nazwy tematu
Może ktoś z was ma kontakt z tymi autorami. Komiks świata kropli idzie obecnie kupić po naprawdę korzystnej cenie. Ciekawy jestem jak, by się p***bała kontynuacja? Na, którą niecierpliwie czekam.
Z tamtego okresu pamiętam jeszcze 'Kosmicznego detektywa'. Ten komiks również może być serią.
Szkoda, że polskie komiksy tamtego okresu tak łatwo zostały porzucone.Trochę dziwne są te żale nad dawno porzuconymi seriami przy zupełnym braku zainteresowania seriami, które obecnie się ukazują. Tamte serie nie były kontynuowane, bo nikt ich nie kupował. Dziś zaś są opłakiwane przez tych, którzy potrzebowali co najmniej dziesięciu lat na uznanie, że jednak im się podobało.
Komiksy polskie (serie), są rzadkością.
Najlepiej nic nie naprawiać, nie próbować stare zgnoić i kupić nowe lepsze z zagranicy?.
Nie tęsknie za tą konkretną serią tylko uważam, że ma potencjał. Brak jej szlifu. Zastanawiam się która starą serię szło by reanimować.
Komiksy Polskie (serie), są rzadkością.
Wilq - 20 zeszytów (i dalsze w planach)
Osiedle Swoboda - 6 zeszytów + 2 wydania integrala (trzecie w planach) + 2 planowane spin-offy
Biały Orzeł - 7 zeszytów (i dalsze w planach)
Dom żałoby - 7 zeszytów
Czowiek bez szyi - 4 zeszyty
Blaki - 4 tomy
Bler - 3 zeszyty (i dalsze w planach)
Wilcze tropy - 3 zeszyty
W imieniu Polski walczącej - 2 zeszyty
Fotostory - 2 tomy
Vreckless Vrestlers - 2 zeszyty póki co (z planowanych sześciu)
To tak na szybko, pewnie jest tego więcej. Nie wspominając o licznych pojedynczych albumach. Ale jasne, nic się nie ukazuje. Absolutnie nic, posucha i same przedruki z Hameryki.
Ogólnie Jezierski był pod względem warsztatu profesjonalistą w każdym calu (choć nie wiem jak z dotrzymywaniem terminów).Jezierski był zawsze tak terminowy, że mozna by regulować według niego zegarki. A z współpracy z zagranicą to chyba nic mu nie wyszło.
Jezierski był zawsze tak terminowy, że mozna by regulować według niego zegarki. A z współpracy z zagranicą to chyba nic mu nie wyszło.To tak przy okazji:
Już gdzieś pisałem o tym.
Mało jest dobrego sf na naszym rynku.
Poleciłbym Wieczną Wojnę, Universal War One, Rozbitków Czasu. Lubię również komiksy Moebiusa i Bilala
Dorzucam PhantasmateAle - o ile dobrze pamiętam - Phantasmata została skończona. Czyż nie? Nawety mówiło sie o tym, że Kultura Gniewu wyda ją w wydaniu zbiorczym, jak "Osiedle Swoboda". Ja wciąż na to wydanie czekam.
pzdr
Nie wiem, ale calosc miala ukazac sie w 2008 roku i od tamtej pory cisza, niestety :sad:Dokładnie tak, całość zapowiadana przez KG sie nie ukazała, ale ta całość miała być zbiorem epizodów opublikowanych w "Produkcie". O ile dobrze pamiętam, to tam w finale
Chyba ten komiks jednak nie zostal dokonczony, ale moze sie myle, juz sam nie wiem
pzdr
W weekend odświeżyłem sobie Władców Chmielu. Rewelacyjny komiks, z tomu na tom coraz lepszy. To co najbardziej w nim urzeka to obserwowanie losów rodu Steenfortów na przestrzeni pokoleń - ludzie się rodzą, dorastają, umierają. Jedni mają dryg do biznesu, inni niemal wszystko zaprzepaszczają. Tom 4 i 5 - Noel i Julianna to chyba najlepsze co czytałem od Van Hamme. Aż dziw, że do dzisiaj nikt tego nie dokończył, w końcu zostały tylko 3 tomy.Obok Thorgala najlepszy komiks Van Hamme'a. A wydanie w dwóch 4-albumowych integralach aż się prosi o polską wersję. :smile:
stawiam na Ongrysa :smile:Ongrys informował, że Władcy Chmielu nie leżą w kręgu ich zainteresowań.
Może Elemental lub Taurus.jeszcze Wydawnictwo Komiksowe, Kurc lub kolega co się wypowiadał trochę wcześniej :biggrin:
Krucjata i Saga Valty. :razz:
dają dużo średniaków :biggrin:Chociaż Sagę Valty bym wymienił na Kryształowy Miecz :smile:
a teraz wK :]Bardziej Scream :smile:
Co do porzuconych serii (i nie tylko) - nie planujemy publikować komiksów z podwyższoną dawką golizny i przemocy. Na razie nie planujemy komiksów kryminalnych czy sensacyjnych - wolę fantasy, sf czy historyczne. No i nie planuję kontynuować serii, które nie za bardzo mi się spodobały. Przy tych wszystkich pozycjach napisałem, że nie jesteśmy nimi zainteresowani. Nad pozostałymi pomyślimy.
Alpha - nie
Alvin Norge - nie
Anachron - muszę sobie przypomnieć tą serię...
Apokalipsomania - nie
Aquablue
Aria - nie
Atlantyda - nie
Bloodline - nie
Błękitna jaszczurka - nie
Burton i Cyb - nie
Cedryk - nie
Celadon Run - nie
Charly - nie
Corto Maltese - ktoś chyba szykuje się do publikacji, nie?
Cubitus - nie
Dekalog - muszę sobie przypomnieć tą serię...
Drunna - nie
Eliksir wieczności - nie
Falka - nie
Frank Lincoln - nie
Gaston - nie
Giocomo C. - nie
Głowy orłów - nie
Gorn - nie
Grzech śmiertelny - muszę sobie przypomnieć tą serię...
Ian Kaledine - nie
IR$ - nie
Iznougud - nie
Jessica Blandy - nie
Joe Bar Team - nie
Kid Paddle - nie
Klik - nie
Kran - nie
Kryształowy miecz (szpada)
Krzyżacy - nie
Kukabura
Kupidyn - nie
Largo Winch
Leonard - nie
Lex - nie
Mały Sprytek - nie
Mandryl - nie
Marine
Michael Vaillant - nie
Milczenie i krew - nie
Mortadello i Filemon - nie
Mroczne Miasta
Nabuchodinozaur - nie
Nathan Never - nie
Nicolas Koda - nie
Niebieskie Mundury - nie
Niewidzialna - nie
Ognie Askelu - nie
Papirus - nie
Pieśń strzyg - nie
Pirat Izaak - muszę sobie przypomnieć tą serię...
Przygody Blake'a i Mortimera - nie
Rozbitkowie czasu - czytałem ostatnio i mam bardzo mieszane uczucia...
Skład główny
Slaine - nie
Sny - nie
Soda - nie
Storm - nie
Szczury blasku - nie
Tetfol - nie
Titeuf - nie
Trole z Troy - z tego co wiem cały Świat Troy jest zajęty przez Egmont...
Uczeń Ducobu - nie
Universal War One - po przypomnieniu sobie komiksu cofam "nie"
Vasco - nie
Vlad - nie
W kręgu podejrzeń - nie
Wayne Shelton - nie
Władcy chmielu - nie
Wody Morteluny - nie
A Mroczne Miasta nie miały wyjść od (werbel) Sideca?Miały, ale uwaga (werble drugi raz)
Na razie nie będziemy publikować "Mrocznych miast", ponieważ zgodnie z ustaleniami polska edycja miała być drukowana we Francji. Niestety ogólnie "ekonomia" od wielu miesięcy zdecydowanie uniemożliwiają publikację w miarę rozsądnej cenie. Musimy ustalić nowe warunki dla polskiej edycji.
A Mroczne Miasta nie miały wyjść od (werbel) Sideca?
Chociaż temat powstał z trochę innych powodów to myślę, że wyliczanki najbardziej pożądanych porzuconych serii, też tu pasują.IZNOGUD!!!!!..... :biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin:
Ja bym chciał kontynuację:
Swamp Thing
Władcy Chmielu
Wody Morteluny (wystarczy pierwszy cykl)
Queen & Country (ponoć ma być)
Transmetropolitan
100 Naboi
DMZ
Planetary
Aquablue
Głowy Orłów
3 tytuły jakże tutaj uwielbianego Dufaux'a :biggrin:
Jessica Blandy (tylko 7 integrali :smile: )
Niklos Koda
Giacomo C
I z 10 kontynuacji runów z WKKM :lol:
Ja poproszę w integralach Blacksad i Borgia.
Z niedokończonych serii najbardziej bym chciał zobaczyć:
drugą część "Achtung Zelig"
trzecią część "Esensji" (dochodzenia Ottona i Watsona)
zapowiadaną kontynuację "Mikropolis"
oraz:
drugą część "Powstania" (Gawronkiewicza i Sowy).
Czy jest w ogóle coś, co Gawronkiewicz dokończył?
A która z tych serii została niedokończona?
Tzn. w sensie wydawniczym, to z w/w komiksami był straszny bajzel.
Zwłaszcza chodzi mi o serie, które są kontynuowane, bo seria, składająca się z 10 albumów, została zakończona w '92 roku. W Polsce, za sprawą dawno zapomnianego wydawnictwa Pegasus, wydano raptem 2 albumy
Ja napisałem 2 lata temu http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,36251.msg1388788.html#msg1388788 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,36251.msg1388788.html#msg1388788)
i już dostałem z tego:
Swamp Thing
Władcy Chmielu (prawie)
Transmetropolitan
100 Naboi
Planetary
:smile:
Władcy Chmielu (prawie)
Władcy chmielu już wychodzą lub są w zapowiedziach?Tak, Ongrys zapowiedział. Całość wyda w dwóch integralach.