moze ktos sie orientuje
zeszytowych hellblazerow wyszlo juz cos kolo 180,natomiast tp jest chyba 7
czy wydania tp sa niekompletne czy tez moze zatrzymaly sie na 50 zeszycie i dalej nie jest wydawane?
to wszystko nic, Keanu Reeves ma grac Constantine'a! co jeszcze wymysla? moze Zebrowski wiedzminem? :P
ktos czyta ostatnie zeszyty? troche jalowo sie w serii robi, pan Carey w pietke goni, przydalby sie dla odmiany sezon Azzarello :cuss:
Tez chcialbym hellblazera , ale najpierw niech egmont zrealizuje zapowiedzi z zeszlego roku , chociaz teraz wchodzi film z constantinem i to mogloby wplynac pozytywnie na sprzedaz komiksu .pozdro
CO???hyhyhy, fajnie, no to juz na pewno nie doczekamy sie hella z egmontu, a szkoda :cry: .
pozdro
Panowie! ktore tpb hellblazera poecacie? czytalem poki co tylko original sins + goscinny epizod w sandmanie.
a znacie moze tp tainted love?
Dopiero zaczynam zamawiac wiec nie mam ulubionego sklepu. Nie sprawdzalem cen, ale jak wyrobie karte to w amazonie, bo jeszcze inne pozycje chce. Nie wiem kiedy ta karte mi zrobia. Jesli nie uda sie jakos szybko to moze z 1 tpb w komiksy.com na probe.
Zamowilem tam i troszke juz czekam, dlatego wolalbym amazona.
pojawiło się światełko w polskim tunelu wydawniczym... coś drgnęło w Hellblazerach, ale kiedy i kto to już może wydawca będzie łaskawy powiedzieć
proponuje pytać Egmont, bo to tylko plotki :)
pojawiło się światełko w polskim tunelu wydawniczym... coś drgnęło w Hellblazerach, ale kiedy i kto to już może wydawca będzie łaskawy powiedzieć
proponuje pytać Egmont, bo to tylko plotki
[/list]Cytat: "tequira"Dopiero zaczynam zamawiac wiec nie mam ulubionego sklepu. Nie sprawdzalem cen, ale jak wyrobie karte to w amazonie, bo jeszcze inne pozycje chce. Nie wiem kiedy ta karte mi zrobia. Jesli nie uda sie jakos szybko to moze z 1 tpb w komiksy.com na probe.
Zamowilem tam i troszke juz czekam, dlatego wolalbym amazona.
amazon czekasz mneij wiecej tyle samo- a na komiksy com nei placisz za rpzesylke
No i mam dylemat bo nie wiem co wybrac z oryginalnych TPB - czy Hellblazer autorstwa Azzarello, czy moze Ex Machina z Wildstorm?
tak, ale amazon ma komiksy niedostepne na komiksy.com nawet na specjalne zamowienie. Poprosilem w komksach.com o Setha "If you don't...." dostepne na amazonie i nie moga mi od miesiaca powiedziec czy da sie to sciagnac. Ceny tez sa lepsze na amazonie. Hellblazera od dawna chce zamowic, tylko nie wiem co. Mam dosc czekania na naszych wydawcow.
EDIT: nie psiocze na komiksy.com, to bardzo fajny sklep z doskonałym kontaktem, tylko że nie wszystko można u nich kupić.
Cytuj
ja osobiscie uwazam ze najlepiej zamowic paczke 100$ w mhc, tylko czasami nie ma albumow ktorych sie poszukuje. biorac pod uwage ceny okladkowe wychodzi najtaniej. przesylka trwa srednio 3tyg.
Możesz mi przybliżyć sposób kożystania z tej strony? Szczególnie interesuje mnie sposób zapłaty. No i jaki jest rzeczywisty stan kupionych tam komiksów.
juz spiesze z odpowiedzia:
1) tpb hellblazera azarello sa na prawde dobre. zaczyna sie to albumem corbena 'hard time' i jest to ciagla historia az do tpb highwater. historia jest na prawde swietna graficznie i jest wspaniale opowiedziana. constantine zwiedza troche stanow.
2)ex machina wyszly 3 tpb, ja mam 2 pierwsze. bardzo dobra seria - swiezy pomysl i ciekawa realizacja. seria jest interesujaca, jest intryga, jest akcja, humor i graficznie tez bardzo przyjemna. rysunki wygladaja dosyc ciekawie, w dodatkach jest pokazane ze niektore plansze i kadry sa stworzone na podstawie zaaranzowanych zdjec. political fiction + superhero.
uwazam ze z tych deoch pozycji hellblazer azarello jest lepszy, ale na ex machine wydasz mniej kasy - 2tpb
problemy z wydaniem zapewne były jak ktoś chciał wydawać serię od początku - pewnie stare słabe materiały, ale to od nowszych TPB powinni zacząć - Azzarello, Ellis i potem Carey, a jak się sprzeda to Ennis i na deser pierwszy Delano
Ja już nie czekam na polskie wydania. Mam w domu dwa tpb a siedem kolejnych w drodze (z różnych źródeł). Nie mogę się doczekać chwili, kiedy wszystkie staną na mojej półce ;)
odradzam haunted, tainted love i damnations flame - srednie to jest. natomiast tpb od hard time sa swietne i ukladaja sie w jedna historie az do highwater. zreszta kolejne tpb tez sa calkiem niezle.
Cytat: "kas1"Ja już nie czekam na polskie wydania. Mam w domu dwa tpb a siedem kolejnych w drodze (z różnych źródeł). Nie mogę się doczekać chwili, kiedy wszystkie staną na mojej półce ;)
A nie odczuwasz potrzeby skompletowania tego, co się w tpb nie ukazało? Bo ja odczuwam i mam problem - nigdzie tego nie ma.
A jeżeli chodzi o Hellblazera, to na dzień dzisiejszy mam Hard Time (to przez tą historie zachorowałem na tą serię)
Proponowana cena raczej na 100% - 69 pln
termin marzec
ciekawe ile stron?
Zacząłem od "Original sins", potem "Dangerous habits", i wreszcie "Hard time" i "Good intentions"... Ufff....
Wszystko mieć muszę, albo się uduszę:)
Znam ten ból. Właśnie sobie kupiłem "Empaty is the Enemy"
I jak się spodobała wizja uczuciowego melancholika pijącego browara z trupami?
I jak się spodobała wizja uczuciowego melancholika pijącego browara z trupami?
Cytat: "C.H.U.D.Y."I jak się spodobała wizja uczuciowego melancholika pijącego browara z trupami?
Cóż, cały ja!
Cytat: "N.N."
Znam ten ból. Właśnie sobie kupiłem "Empaty is the Enemy"
podobało Ci się?
bo ja utknąłem w połowie i jakoś nie mogę skończć
nie wiem czy to wina autorów czy moja:/
z nowym tomem 100 naboi mam podobnie
Cytat: "Blacksad"Cytat: "C.H.U.D.Y."I jak się spodobała wizja uczuciowego melancholika pijącego browara z trupami?
Cóż, cały ja!
Przecież mi chodziło o komiks. Nie o ciebie, egoisto :p
Za niedomówienie najmocniej przepraszam ;)
Szczerze powiedziawszy nienawidzę, kiedy John Constantine NIE JEST Johnem Constantinem. Kiedy widzę, jak popełnia proste błędy, flegmatycznie i niepewnie mówi to po prostu krew mnie zalewa. A jego stosunek do śmierci bliskich? No dobra, fajnie że żałuje ich śmierci. Ale ludzie, nie w taki sposób.Cytat: C.H.U.D.Y
Tym bardziej gościa lubię.I tym bardziej czekam na paczkę.
Niby jestem za ewolucją postaci... ale nie taką.
"Hellblazer" podoba mi sie zawsze. Bezwarunkowo. Tym razem też.
karolu, to Twoja wina (pora odpocząć od komiksów; może jakieś filmy, albo książka?)
Tak się zastanawiam czy Hellblazer Empaty in the Enemy Tp warto zakupić?????????Jak prezentuje się ten album od strony wizualnej ??????
A ktore z TPB mozna smialo lykac bez znajomosci tego co dzialo sie w poprzednich?
Cos mi sie obilo o uszy, ze run Azzarello stanowi taki ciag przyczynowo - skutkowy, dlatego tez poki co go omijam.
Moze by byc bardziej precyzyjnym zapytam o takie swego rodzaju oneshot TPB.
Po Original Sins jest dziura na jakieś 40 zeszytów. Być może w końcu zostanie to wydane w trejdach... Ciekawi mnie ten co wyjdzie w maju.
Alez nie, ida po kolei: zakoncza historie z Original Sins i dodadza Horroriste, ktory chronologicznie rzecz biorac wlasnie wtedy sie ukazal oraz, z podobnych wzgledow, pierwszego annuala.
HELLBLAZER: THE DEVIL YOU KNOW TP
Written by Jamie Delano Cover by Glenn Fabry
Art by Mark Buckingham, David Lloyd and others
The Devil You Know contains the following -
HELLBLAZER 10-13, HELLBLAZER ANNUAL #1 and the 2-issue Prestige miniseries THE HORRORIST
Teraz pewnie zgrzeszę - cóż, uczciwość bywa grzechem:). "Hard time" mnie rozczarował. Po pierwsze - chyba za bardzo nastawiłem się na tę pozycję po tutejszych peanach. Cóż, historyjka zgrabna, ale jakby nie tego się spodziewałem, nie na początek, nie po Constantinie. Jakieś za proste były te tricki, którymi radził sobie w więzieniu, zbyt banalne.
Po drugie - nie lubię Corbena, tych jego karykaturalnych kartoflanych głów. Fakt, wyglądają obleśnie jak na parchatych więźniów przystało, ale czasem zbyt śmiesznie, nieproporcjonalnie, napięcie spadało, kiedy patrzyłem na te wyłupiaste oczka i wielkie głowy.
Za to kolejny tom - "Good intentions" - prawie mi się śnił i cały dzień nie wychodził mi z głowy. Zaraz znów będę go czytał. To było to!
Jezeli chodzo o tworcow histori z odzialem Johna to dla mnie rzadzi pan Carey zaczynajacy swa przygode z Hellblazerem od Red Sepulchre.
Papa Midnite.
Wiem, że to głupie pytanie, ale bywały głupsze: czy szata graficzna wszystkich tomów jest jednolita?
Wiem, że to głupie pytanie, ale bywały głupsze: czy szata graficzna wszystkich tomów jest jednolita? Mam 6 - grzbiety wyglądają podobnie, dwukolorowe, czcionka ujednolicona - poza zróżnicowanym logo Vertigo... Fajne to ogólnie. Reszta też tak ma?
Muszę się pochwalić, że już wypatruję listonosza, który ma mi przynieść kilkanaście tpb Hellblazera.
Strzeliłem sobie większość runu Ennisa (bez Son of a Man), obydwa Ellisy, całego Azzarello i Careya.
Mam już "All his engines" HC i właściwie ten komiks prekonał mnie do zakupu pozostałych, chociaż trochę pomogły "Księgi magii".
Do dokupienia mam Oryginals Sins oraz kwietniowego Careya oraz Empatię ale to dopiero za miesiąc.
mam pytanie/prośbę.
otóż Hellblazera nie czytałem jeszcze nic. i nie wiem, od czego zacząć. jechać chronologicznie czy od środka? czy znajomość wcześniejszych części jest wymagana, żeby przeczytać np. wychwalany tu Freezes Over? uprzejmie proszę o pomoc.
W 2008 Egmont wyda:
W styczniu 2008 ukazać się ma album Dni pośród nocy ("Midnight Days") - wydany pierwotnie w roku 1999 zbiór krótkich opowieści autorstwa Neila Gaimana opublikowanych wcześniej w imprincie Vertigo.
W skład tomu wchodzą opowieści:
* "Jack in the Green" - opowieść, którą Gaiman zadebiutował w uniwersum DC, ilustrowana przez Stephena R. Bissette'a i Johna Totlebena
* "Hold Me" - opowieść z Johnem Constantinem (znany polskim czytelnikom z serii Sandman i albumu Księgi Magii) w roli głównej, ilustrowana przez Dave'a McKeana (autor okładek Sandmana); pierwotnie opublikowana jako Hellblazer #27;
* "Brothers" - historia pochodząca z "Swamp Thing Annual #5". Za oprawę graficzną odpowiedzialni są Richard Piers Rayner, Mike Hoffman, i Kim DeMulder.
* "Shaggy God Stories" - kolejna opowieść z "Swamp Thing Annual #5", tym razem z grafiką Mike'a Mignoli (Hellboy)
* "Sandman Midnight Theatre" - jedyny przypadek współpracy między Sandmanem Złotego Wieku a tym znanym z łamów serii Gaimana. Wydany jako one-shot pod tym samym tytułem. Scenariusz powstał we współpracy z Mattem Wagnerem, za grafikę odpowiedzialny jest Teddy Kristiansen
Przeczytałem Hellblazer: The Red Right Hand.Moim zdaniem tragedia... Zdecydowanie najgorsza historia Hellblazerowa jaką czytałem. Za sam motyw z mistrzostwami świata w piłce nożnej ją zamknąć w więzieniu. :evil:
Długo się zbierałem do przeczytania tej historii, leżała na półce, a ja nie mogłem się przełamać.
Jednak było warto.
Naprawdę dobra historia. Ciekawy scenariusz, akcja trzyma w napięciu, a niektore akcje naprawdę mogą się podobać. Wogóle sama tematyka intryguje.
Co ciekawe nie czytałem jeszcze Empathy is an Enemy, a mimo to załapałem o co chodzi. A chyba te historie są ze sobą powiązane.Tak, Red Right Hand jest bezpośrednią kontynuacją empatii, która jest jeszcze jak cię mogę. Początek bardzo fajny, niestety im dalej tym gorzej (o red right hand nie już nawet wspominać)
Wiele osób narzeka na Leonardo Manco, ja jednak lubię jego prace. Nadają Hellblazerowi taki specyficzny klimat. Podobają mi się, a do tego z rysunkami nieźle współgrają kolory.Polecam Reasons to be cheerful i All His engines, tam nieźle daje.
CytujPrzeczytałem Hellblazer: The Red Right Hand.
Długo się zbierałem do przeczytania tej historii, leżała na półce, a ja nie mogłem się przełamać.
Jednak było warto.
Naprawdę dobra historia. Ciekawy scenariusz, akcja trzyma w napięciu, a niektore akcje naprawdę mogą się podobać. Wogóle sama tematyka intryguje.
Moim zdaniem tragedia... Zdecydowanie najgorsza historia Hellblazerowa jaką czytałem. Za sam motyw z mistrzostwami świata w piłce nożnej ją zamknąć w więzieniu.
Jak są wydawane zeszyty z vertigo, też na papierze toaletowym????
Pisalem o tym jakis czas temu. To po mnie jeden jegomosc pojechal, ze niby bredze czy cos w tym stylu.Ale też offset offsetowi nie równy:) "Grubszy" offset nie jest taki zły. Mam w nim dwa tomy Fables i Dangerous Habits i całkiem nieźle się prezentuje.
Teraz jestem na biezaco z nowosciami wiec smiem stwierdzic, ze bardzo duuuuuuza wiekszosc rzeczy z Vertigo to nedzny offset. Niestety.
Loveless, Testament, American Virgin czy DMZ nie wspominajac o Hellblazerach, Fablesach i innych seriach on-going.
Vertigo zdecydowanie daje dupy w kwestii jakosci wydan TPB.
Hej,
w związku z tym, że Hellblazer ma się w Polsce pojawić, zamierzam kupić z Amazonu jakieś wcześniejsze TPB. W Polsce wychodzi Dangerous Habits. A ja się zastanawiam, czy warto sięgnąć po wcześniejsze, np. Original Sins albo The Devil You Know. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
Moim zdaniem Delano w Hellblazerze był o niebo lepszy od Ennisa.
Jesli nie zaczales jeszcze kolekcjonowac (a wnioskuje, ze nie), to polecam lekture serii Sandman. Jako fan fantastyki, powinienes byc usatysfakcjonowany.
Co do Hellblazera - czy Ci sie spodoba?
No coz, to w duzej mierze zalezy czego tak naprawde oczekujesz. Jesli szukasz klimatu z komiksow super-bohaterskich, z lat 80 czy poczatku 90, to nie jest komiks dla Ciebie. Hellblazer to w ogole nie jest komiks z gatunku super-hero. To raczej komiks z anty-bohaterem, manipulantem, mistykiem i czesto egoista w roli glownej.
Lata temu zbrzydli mi cukierkowi i jednowymiarowi herosi, zresztą jest to jeden z powodów dla którego nieczęsto czytuję komiksy(superbohaterowie mają na tym rynku monopol i rzadko można znaleźć coś wartościowego)No jeśli chodzi o polski rynek komiksowy to superbohaterów raczej nie ma się co obawiać, bo stanowią jedynie drobną część wydawanych u nas komiksów. Dużo łatwiej trafić na horror, sensację czy fantastykę. Po prostu w Polsce superbohaterowie sprzedają się raczej średnio. Co pewien czas jakieś wydawnictwo próbuje trochę ich rozruszać, ale zazwyczaj kończy się to mniej lub bardziej tragicznie.
Wydaje mi się, ze już nie raz wspominano w tym temacie
że Ennisowe Hellblazery są słabe.
podobnie jest w BlezerzeZPiekła, przy czym mi do gustu najbardziej trafia Johnny w wersji Gillona - czyli znów Ennis!LOL
"Niebezpieczne nawyki" - moja największa pomyłka komiksowa od paru miesięcy. Umęczyłem się okrutnie przy tym komiksie. Mając do dyspozycji bogatą anglosaską tradycję okultystyczną, Ennis wniósł w te kilka zeszytów jedynie skansen katolickich mitów, z partykularnymi Jezusem i naiwną wizją szatana rodem z "Haxan" Benjamina Christensena.
Wytrzymałem zalew płaczliwych monologów do samego końca.
Ale ani jednego "Hellblazera" Ennisa więcej.
Tobie najzwyczajniej w świecie Ennis nie podchodzi ;)
Interesująca pozycja, ale mam nadzieję, że następne TPB napisane przez Ennisa, które chyba będą wydane w Polsce? okażą się ciekawsze.
Czytał ktoś może coś z nowszych rzeczy?
Denise Mine albo Diggle'a?
Ciekaw jestem jak seria wygląda obecnie
Wiesz może jak długo Diggle ma być scenarzystą i czy może szykują się jakieś zmiany w tym temacie?
Moim zdaniem najlepsze okładki robił Dave McKean (niestety do zdecydowanie słabszych odcinków) oraz Kent Williams (ale zdecydowanie za mało). okładki Fabry'ego do "Hellblazera" są nierówne, widać w nich zapowiedź tego, co pokazał w "Kaznodziei", ale to jeszcze nie to.
Bermejo zaś tworzy moim zdaniem niesamowite okładki. Są to jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze, w całej serii. Świetny konkurent dla renomy Farby'ego.
a propos ciekawostek, szczegółów i szczególików: myślę, czy by sobie nie kupić czegoś takiego: http://www.amazon.com/Vertigo-Encyclopedia-Alex-Irvine/dp/0756641225/ref=rsl_mainw_dpl?ie=UTF8&m=ATVPDKIKX0DER
widział to ktoś? warto?
czy pomarańczowa we fly'ersie:)offtop: tylko model MA-1 ma pomarańczową podszewkę: http://www.alphaindustries.com/subcat/1/1/ (http://www.alphaindustries.com/subcat/1/1/)
Ktoś tam w temacie o Egmoncie napisał że źle się sprzedają. Niestety:/
Wg mnie znacznie lepszym startem byłaby seria Azzarello. Scenarzysta u nas znany i ceniony. A i run baaardzo, bardzo dobry(jeśli nie najlepszy).U nas zawsze tak jest, że cokolwiek zostanie wydane, to zaraz pojawia się krytyk, mówiący, że to, co wydane nie zostało, jest lepsze i byłoby znacznie lepiej, gdyby to niewydane zostało wydane zamiast tego, co wydane. Run Azzarello ma tę wadę, że jego akcja rozgrywa się w USA, chociaz bohaterem jest Anglik na stałe mieszkający w Anglii. Ma również tę wadę, że rozpoczyna go część rysowana przez Richarda Corbena, o którym w polskiej prasie pisano, że nie umie zachować proporcji i rysuje jak sześciolatek (lub jeszcze młodsza dziecina). Po trzecie, jest to długi run. Po czwarte: Constantine rzadko tam pokazuje, co potrafi i można odnieść wrażeniu, że jakoś mało horroru jest w tym horrorze.
Miła niespodzianka od Egmontu, bo już w listopadzie dostaniemy drugi tom Hellblazera: Strach i Wzgarda. Cena 49zł. za 160 stron.To dopiero jest dziwaczna decyzja: "Fear and Loathing" zawiera zeszyty 62-67 serii, w tym kontynuację wątku Chantinelle rozpoczętego w tomie "Bloodlines".
Panie N.N.Głęboko wierzę, że piszesz to, co piszesz z potrzeby serca i wręcz potwierdzam, że nie jesteś w tym, co piszesz, odosobniony. Moje skromne zdanie (które, mam nadzieję, że jeszcze można na tym forum wyrazić) jest takie, że gdyby Egmont wydał "Hard Times" zamiast "Dangerous Habits", to znalazłby się ktoś piszący z potrzeby serca, kto by stwierdził, że trzeba było zacząć od Ennisa, bo w takim czy innym empiku komiks zalega. I tylko tyle.
To nie jest tak, że krytykuje politykę egmontu wydawania hellblazera dla samej krytyki i bicia piany. Takie jest po prostu moje skromne zdanie, które mam nadzieję, że jeszcze można na tym forum wyrazić. Wydaje mi się, że nie jestem odosobniony w tym temacie, słysząc opinie o komiksie oraz widząc zalegające tomy w empiku(Szczecin).
Mówisz że Azzarello jest za długi?Azzarello zaczyna opowiadać pewną historię w tomie "Hard Times", a kończy w "Highwater", Ennis historię zaczętą w "Niebezpiecznych nawykach" kończy opowiadać w "Niebezpiecznych nawykach". Historia opowiadana w "Fear and Loathing" jest zupełnie inną historią.
Nie kapuje bo Ennis jest jeszcze dłuższy... Więc nie rozumiem Twojego argumentu.
Nie wiem, nie znam się pewnie na komiksach tak jak Ty, nie przeczytałem ich tyle co Ty.Nie wiem, po co używasz tego argumentu. Wydawało mi się, że rozmawiamy o tych komiksach, które Ty przeczytałeś i o żadnych innych
Moje zdanie opiera się na przeczytaniu tych komiksów i wrażeń które temu towarzyszyły.
A te zaczynające się od Hard Time były o wiele lepsze.Jak słusznie zauważyłeś: Według Ciebie. Być może inne osoby uważają inaczej i być może to właśnie osoby uważające inaczej podjęły decyzję w Egmoncie. I odnoszę wrażenie, że muszą być zadowolone ze swojej decyzji, skoro zdecydowały się na wydanie kolejnego tomu ze scenariuszami Ennisa już w listopadzie, a to, co zalega półki empiku w Szczecinie wcale im tego zadowolenia nie mąci.
Run toczy się w USA?Nie rozumiem tego argumentu. Napisałem, że bohater serii jest Anglikiem. Napisałem też, że akcja większości odcinków serialu toczy się w Anglii, a własciwie w Wielkiej Brytanii, bo Constantine bywa i w Walii, i w Szkocji. Odcinki, których akcja toczy się w USA są dla serii nietypowe, tak samo jak "Arkham Asylum" jest komiksem nietypowym w serii o Batmanie - gdyby został wydany jako jedyna opowieść o Mrocznym Rycerzu, to - za przeproszeniem - mielibyśmy dość gów***ne pojęcie o tym, kim jest Batman. Prawda?
No i co z tego?? Chyba nie jesteśmy angolami którzy krytykują ten run tylko dlatego,że dzieje się w Stanach?
Corben nieznany, rysunki koślawe, brak proporcji?
Zgadzam się,
ale chyba nie powiesz mi że Dangerous Habits ma wspaniałą oprawę graficzną?Dlaczego miałbym tego nie powiedzieć, to przecież jest forum, na którym każdy ma prawo wyrazić swoje skromne zdanie.
Fear And Loathing po Dangerous Habits? bez sensu. nie rozumiem, po co tak skakać po Jasiu Konstantynie, tym bardziej, że żaden z tych tomów wybitny nie jest i ukazuje bohatera dość, rzekłbym, wyrywkowo. myślę, że po lekturze polski czytelnik będzie miał dość chaotyczny obraz Hellblazera.
również uważam, że powinni zacząć od Azzarello. i zgadzam się, że Corben rysuje jakoś nie teges, nie lubię go, ble.
albo trzy. tak czy owak, myślę, że amerykańska chronologia ma jakiś sens, ain't it? czemuż więc się nie trzymać jej?Czym może kierować się Egmont zmieniając tę kolejność? Atrakcyjnością poszczególnych tomów?
albo trzy. tak czy owak, myślę, że amerykańska chronologia ma jakiś sens, ain't it? czemuż więc się nie trzymać jej?Przecież Egmont się trzyma amerykańskiej chronologii. Oni bezpośrednio po "Dangerous Habits" wydali "Fear and Loathing", wiec my robimy to samo. "Bloodlines" wyszło dopiero po "Staring at the Wall", a więc jako tom dziewiętnasty w kolejności (osiemnasty, jesli nie liczyć "Rare Cuts")
Przecież Egmont się trzyma amerykańskiej chronologii. Oni bezpośrednio po "Dangerous Habits" wydali "Fear and Loathing", wiec my robimy to samo. "Bloodlines" wyszło dopiero po "Staring at the Wall", a więc jako tom dziewiętnasty w kolejności (osiemnasty, jesli nie liczyć "Rare Cuts")Jakie jest więc uzasadnienie takiej (amery.-polsk.) kolejności?
Jakie jest więc uzasadnienie takiej (amery.-polsk.) kolejności?Amerykanie wydali "Dangerous Habits' bo to bardzo dobry komiks jest, a potem odpuścili sobie wydawanie "Hellblazera" w TPB na dłuższy czas.
Nie rozumiem dlaczego N.N. tak broni zarówno egmontowskiej chronologii jak i Ennisa.Nie bronię egmontowskiej chronologii, wręcz przeciwnie, pierwszy napisałem, że wydanie "Fear and Loathing" z pominięciem "Bloodlines" jest - łagodnie mówiąc - dziwne. W swoim czasie sporo się naszukałem zeszytów z odcinkami pomiędzy zakończeniem "Dangerous Habits" a zeszytem 63 "Hellblazera" (odcinki 63-83 kupiłem wcześniej od znajomego) i polowy z nich nie udało mi się zdobyć.
Naprawdę uważasz jego tomy za tak dobre?
Nie rozumiem dlaczego N.N. tak broni zarówno egmontowskiej chronologii jak i Ennisa.
Naprawdę uważasz jego tomy za tak dobre?
Masz coś do zarzucenia Ennisowi?
Owszem mam
jego hellblazery są mocno średnie
Owszem mamCzytałeś wszystkie?
jego hellblazery są mocno średnie
Nie, nie czytałem wszystkichTo które oceniasz? Czy też, które Ci się nie podobały?
To które oceniasz? Czy też, które Ci się nie podobały?Dangerous Habits i Son Of Man
N.N., mógłbyś podać pierwotną kolejność wydawania przynajmniej kilku oryginalnych TPB po 'Dangerous Habits' i 'Fear and Loathing'? Bo teraz widzę, że egmontowskie 'będziemy wydawać po kolei run Ennisa' może znaczyć różne rzeczy. Chciałbym wiedzieć, co nas czeka w przyszłym roku.
Dangerous Habits i Son Of ManTu mnie zaskoczyłeś, bo oba tomy uważam za niezłe. Pozostaje mieć nadzieję, że w tomach, które ukażą się między nimi, pojawi się coś, co Cię pozytywnie zaskoczy, bo jednak Ennis mocno się w nich starał, żeby zbudować dobrze osadzone w realiach, poruszające i zaskakujące opowieści. W każdym razie "Fear and Loathing" to dobrze opowiedziana historia - spójniejsza i ciekawsza niż te z "Bloodlines".
Po "Fear and Loathing" powinno być "po kolei" we wszystkich znaczeniach tego słowa:
"Tainted Love" (zeszyty 68-71 + Hellblazer Special - jedyny, jaki się ukazał).
"Damnation's Flame" (zeszyty 72-77)
"Rake at the Gates of Hell" (78-83 + historia "Heartland")
Najgrubszy jest tutaj ostatni TPB - ma 224 strony, więc pewnie obejdzie się bez dzielenia tomów na części.
Kolejny TPB to "Son of Man" (zeszyty 129-133), ze scenariuszem Ennisa i rysunkami Higginsa.
Historii ze scenariuszami Jenkinsa (i drobiazgami pisanymi przez innych), które ukazały się w zeszytach 84-128, nie ma w TPB, więc na ich wydanie w Polsce mozemy chyba nie liczyć.
Możliwe, że Egmont zdecyduje się w pewnym momencie wydać coś z "zaległości". Najprawdopodobniejsze wydaje się wydanie "Original Sins", czyli tomu z zeszytami 1-9.
Koro napisał:Tu mnie zaskoczyłeś, bo oba tomy uważam za niezłe. Pozostaje mieć nadzieję, że w tomach, które ukażą się między nimi, pojawi się coś, co Cię pozytywnie zaskoczy, bo jednak Ennis mocno się w nich starał, żeby zbudować dobrze osadzone w realiach, poruszające i zaskakujące opowieści. W każdym razie "Fear and Loathing" to dobrze opowiedziana historia - spójniejsza i ciekawsza niż te z "Bloodlines".
Tak nawiasem to nie zdziwię się, jeśli Egmont postanowi kiedyś wydać zaległości - czy cokolwiek poza runem Ennisa, co stanowi zamkniętą historię - w 'Obrazach Grozy'. Jeśli Hellblazer się dobrze sprzeda, to podzieli pewnie pod tym względem los Sandmana i Baśni.
Raczej wątpię. Jak dotąd ukazała się jedynie graphic novel "All his Engines" jako dodatek do serii porównywalny z "Endless Nights' (w zapowiedziach jest jeszcze "Pandemonium" Delano i Jocka), ale szybciej zobaczymy to w "Obrazach Grozy" niż w Mistrzach.
Tak nawiasem to nie zdziwię się, jeśli Egmont postanowi kiedyś wydać zaległości - czy cokolwiek poza runem Ennisa, co stanowi zamkniętą historię - w 'Obrazach Grozy'. Jeśli Hellblazer się dobrze sprzeda, to podzieli pewnie pod tym względem los Sandmana i Baśni.
przykładowo wydaje Endless Nights osobno mimo, że ten tom jest oficjalnie 11-tym tpb Sandmana.
Reasumując, macie rację, ale nie zdziwię się widząc kiedyś na przykład 'Rare Cuts' w Obrazach Grozy.
Mam nadzieję, że w kolejnych Hellblazerach szczęśliwiej był dobierany rysownik, choć mam świadomość, że tą serię cec**je to samo co Sandmana- pośpiech w realizacji.Prawie wszystkie odcinki ze scenariuszami Ennisa rysował Dillon (Tylko "Son of Man" - Higgins)
Prawie wszystkie odcinki ze scenariuszami Ennisa rysował Dillon (Tylko "Son of Man" - Higgins)
Ej, nieprawda :eek:
Większość, ale nie "prawie wszystkie".
Tutaj (http://everything2.com/title/Hellblazer%253A%2520The%2520Garth%2520Ennis%2520era)pełna lista.
Hihi - wyjątkiem Dillonowego ciągłego rysowania jest numer 77: And the Crowd Goes Wild (Art: Peter Snejbjerg) :)Kurde, rzeczywiście. W dodatku numer 76 rysował Simpson.
Że już tak totalnie szczegółowo pojadę.
Ale, owszem można odnieść wrażenie że Dillon rysował więcejPamiętaj, że oprócz zeszytów były jeszcze dwa poza serią - Special i "Heartland", oba dołaczone do TPB.
bo jak wspominałeś, Ennisowo Dillonowe zeszyty dzięki popularności Piczera szybko wyszły w zbiorkach.
Na przykład Sean Philips rysował o wiele więcej odcinków HellblazeraJa tego wcale pewien nie jestem. Co prawda, wydają wszystko po kolei, ale wolą wydawać starocie niż te zeszyty, niż to, co zrobił Philips. Ale mnie to nie rusza, bo mam te zeszyty.
ale niestety na wydania zbiorcze musimy jeszcze poczekać.
Że się doczekamy, jestem pewien.
Wydaje mi się, że zarówno Phillips jak i Jenkins są teraz bardziej popularni przez to co robią w Marvelu niż wtedy gdy strugali regularnego Hellblazera. I w tym widzę szansę wydania ich dorobku. Skoro Delano się doczekał to chyba kwestia czasu.Pożyjemy, zobaczymy
Liczne występy gościnne Johna Constantine' a w wydanych w Polsce komiksach narobiły mi smaka na jego własną serie. Zaryzykowałem, mimo, że Ennis generalnie mi nie podchodzi i srodze się zawiodłem na "Niebezpiecznych Nawykach". Podoba mi się pomysł z magiem, który próbuje różnych sztuczek by wygrać z rakiem. Nie podoba mi się cała reszta, od realizacji tego konceptu, przez rysunki ( niezależnie od tego, kto kładzie tusz ), kolory aż po okładki ( co jak na Vertigo jest dziwne ).
Z przykrością muszę też stwierdzić, iż film "Constantine", który uważam za słaby, opowiada bardziej przekonująca dla mnie wersję tej historii.
Hmm, ale po mimo faktu, że "Nawyki" komiksem udanym były, to widać, że to nie jest jeszcze Ennis na poziomie chociażby Kaznodziei. Jego styl narracji jest bardziej rozwlekły, męczący i nie tak przykuwający uwagę jak w przygodach pana Custera. Jednakże, tak na poważnie to dopiero teraz się martwię, bo rolę rysownika w najnowszym (wydanym w Polsce) tomie zajął Steve Dillion razem ze swoim brakiem różnorodności. Już na przykładowych stronach jedna z postaci wygląda identycznie jak Jesse Custer, ech. . . Taki największy mankament Ennisa, że sobie na rysowników dobiera swoich przyjaciół i niestety za często ich wykorzystuję, a oni zazwyczaj mocno przeciętnie rysują, jak chociażby taki Chaykin. W następnych tomach zmieni się rysownik?
W następnych tomach zmieni się rysownik?
Jak jesteś fanem Ennisa to kupić musisz.
Fanem Ennisa? Sa tacy? :)
Fanem Ennisa? Sa tacy? :)
A tak przy okazji, żeby na temat było, to który tom napisał Brian Azzarello?
Hard Time, Good Intentions, Freezes Over i Highwater. Całość jest powiązana ze sobą wiec najlepiej przeczytać całość zaczynając od Hard Time a kończąc na Highwater.
Ennis miewa naprawdę zwyżki - patrz niektóre odcinki Kaznodzieja - też sam pomysł na ten komiks jest niezły.
Hellblazer też nienajgorszy :)
Ennis ma jedną wadę - swoje dewiancje - ciężko je przełknąć.
Na szczęście Hellblazer wydaje się być ich pozbawiony.
Przynajmniej na razie...
Toz to herezja, chlopie! Tak doskonaly komiks jakim jest "habits" w ogole porywnywac z ta nieudana amerykanska pseudotworczoscia filmowa z malo przekonujacym amerykanskim Constantine'm i infantylnym scenariuszem wola o pomste do nieba. :)
Adaptacja tego filmu to jedyny Hellblazer, ktorego na pewno nigdy nie kupie. :-X
Dziś PREMIERA Hellblazer - 8 - Strach i wstręt :)
No nie, teraz zapowiadali Strach i Wstręt, a tak w ogóle jeszcze nie widziałem tego tomu ani w empiku, ani w księgarni.
Może jak doczekamy azarello to podniosą nakład i zmniejzą cenę?
Fajny. Za 37 warto kupić. Akurat tego tpb barkuje mi do kolekcji. Może jak doczekamy azarello to podniosą nakład i zmniejzą cenę?
A gdzie za 37? W Centrum z 25% rabatem?
w ck oczywiście. ogólnie gdyby nie ten rabat to bym kupował 3 razy mniej komiksów niż teraz.
na szczęście jest.
Po "Fear and Loathing" powinno być "po kolei" we wszystkich znaczeniach tego słowa:
"Tainted Love" (zeszyty 68-71 + Hellblazer Special - jedyny, jaki się ukazał).
"Damnation's Flame" (zeszyty 72-77)
"Rake at the Gates of Hell" (78-83 + historia "Heartland")
Najgrubszy jest tutaj ostatni TPB - ma 224 strony, więc pewnie obejdzie się bez dzielenia tomów na części.
Kolejny TPB to "Son of Man" (zeszyty 129-133), ze scenariuszem Ennisa i rysunkami Higginsa.
Historii ze scenariuszami Jenkinsa (i drobiazgami pisanymi przez innych), które ukazały się w zeszytach 84-128, nie ma w TPB, więc na ich wydanie w Polsce mozemy chyba nie liczyć.
Możliwe, że Egmont zdecyduje się w pewnym momencie wydać coś z "zaległości". Najprawdopodobniejsze wydaje się wydanie "Original Sins", czyli tomu z zeszytami 1-9.
....
Czy jest jakis przepis zabraniajacy wydawania w Polsce komiksow, ktore nie ukazaly sie w US pod postacia TPB? :)Nie ma, ale jest kłopot z materiałami. Zwlaszcza w wypadku komiksow starszych.
No ale ktos musi trzymac te stare zeszyty, bo inaczej skad te wydawane masowe Essentiale i Chronicles? Przeciez wydawcy nie moga przy kazdej takiej edycji blagac kolekcjonerow o egzemplarze. :) Musza miec jakies archiwa...
A może bys tak po prostu napisal, o co Ci wlaściwie chodzi: tak od początku do konca, po kolei. Bo ja nie wiem, o czym rozmawiamy
Ok, na specjalne zyczenie NN:
chodzi mi o to, zeby Egmont wydal komiksy zgodnie z kolejnoscia zeszytow, a nie TPB. TPB moge sobie kupic taniej po angielsku, nie widze wartosci dodanej.
Czy kolejne będą się jakoś łączyć, czy cały czas będzie formuła - każda część o czymś innym ?
1.czy ktos moze kojarzy wydanie napisane przez gaimana??
Ja wiem. :badgrin:
Szkoda, że tempo wydawania Hellblazer jest jakie jest ale cieszmy się chociaż, że w ogóle mamy ten tytuł i że nie jest wydawany przez wydawnictwo które nie wiadomo czy padło czy ledwo dyszyTak mnie to również cieszy. Szczególnie, że jeszcze nie tak dawno - na którymś z MFK, pytany TK o wydawanie Hellblazera przez Egmont - kategorycznie twierdził, że jest to mało prawdopodobne, bo ta seria już sie zbyt "zestarzała"... Zapewne tak by to wyglądało, gdyby rozpoczęto wydawanie Hellblazera od początku, ale w ten sposób co jest wydawany, przynajmniej będzie dane nam w Polsce zobaczyć część tej słynnej serii, a może przy odrobinie szczężcia zagości u nas na dłużej...
Mnie sie zdaje, ze beda lecieli po kolei z Ennisem, czyli wypada Damnation's Flame a potem Rake.
Z tym ze do Rake'a warto przeczytac Rare Cuts albo The Devil You Know, zeby zczaic o co chodzi (11 zeszyt Newcastle).
Nie sadze zeby to byly unikaty, Rare Cuts jest w ogole w miare nowy, a Rake chyba najlatwiej kupic z wszytskich TPB Ennisa (moze oprocz Bloodlines, ktory jest jeszcze nowszy).
O ile zgadzam sie z "normalna" dostepnoscia Rare Cuts (widzialem to przynajmniej w trzech-czterech sklepach internetowych i sam zresztą to ostatnio kupowalem, to dla odmiany Rake... nie widzialem nigdzie (poza Amazonem, gdzie mozna go kupic od kogos-tam za, bagatela 79$)
Xionic, podaj namiary gdzie mozna kupic Rake'a...
lepszy niz Tainted Love, ale raczej slabszy niz Fear and Loathingdokładnie tak.
czytałem gdzieś na jakimś forum (nie podam nazwy ani linku, po prostu nie pamiętam), że przy okazji San Diego Vertigo mówiło o planach najpierw zebrania tego, co jest rozproszone po zeszytach, w dotychczasowym tempie, czyli powolutku. o deluxe i HC nikt nie przebąkiwał.
A Pandemonium czasem nie jest w HC? Ale rozumiem, ze nie o to pytasz.
Ja osobiscie wolalbym skompletowac calosc zeszytow w TPB, jakos dodatki i pazlotka mnie nie kreca, w koncu HB to czytadlo.
czy red right hand oraz empathy is the enemy dzieja sie poza "glownym" continuum hellblazera? czy sa to w miare dobre tpb?
przepraszam, że tak wtrącę trochę offtopowo, ale mówienie o "potencjale serii" w momencie, gdy ma ona opublikowanych ponad 260 zeszytów plus kilkadziesiąt zeszytów dodatkowych, jest - mówiąc delikatnie - odrobinę śmieszne.Ma sens - jeśli mówimy tylko o tym co opublikowano w Polsce. Po tym co opublikowano, można jeszcze czekać na lepsze tomy z większym potencjałem ;-)
Ja niestety albo stety odpuściłem sobie hellblazera po drugim tomie,który mnie zawiódł.Również z powodów finansowych,jest tyle innych komiksów:)
Ale mam nadzieje że w przyszłości ta seria się poprawi i z chęcią do niej powrócę bo jak wiekszość zauwazyła seria ma potencjał.
Ennis jest niestety monotematyczny, a Dillon "monograficzny" - za każdym razem, jak czytam komiks z jego grafiką, mam wrażenie, że występują te same postaci - syndrom Polcha, hłe hłe.
przepraszam, że tak wtrącę trochę offtopowo, ale mówienie o "potencjale serii" w momencie, gdy ma ona opublikowanych ponad 260 zeszytów plus kilkadziesiąt zeszytów dodatkowych, jest - mówiąc delikatnie - odrobinę śmieszne. to kiedy ma ten swój potencjał ujawnić i rozwinąć? w okolicach 3000-tysięcznego zeszytu? moim skromnym zdaniem Hellblazer osiągnął szczyt przy okazji runu Azzarello (który akurat mi się podobał), a od tego czasu raczej zniżkuje niż zwyżkuje. no, ale co? ukryty potencjał, przyczajony sens?Również uważam run Azarello za świetny. A czytałeś coś z nowych tomów? Bo Mine chyba sobie podaruje, ale nie wiem czy Diggle i Milligan również cieniują... Do Carey'a niedługo zasiadam, podobno jest całkiem niezły, a strona graficzna bardzo mi przypadła do gustu. Moim zdaniem Ennis i Dillon naprawdę nie robią dobrej reklamy tej serii w Polsce...
Również uważam run Azarello za świetny. A czytałeś coś z nowych tomów? Bo Mine chyba sobie podaruje, ale nie wiem czy Diggle i Milligan również cieniują... Do Carey'a niedługo zasiadam, podobno jest całkiem niezły, a strona graficzna bardzo mi przypadła do gustu. Moim zdaniem Ennis i Dillon naprawdę nie robią dobrej reklamy tej serii w Polsce...zatrzymałem się na Diggle'u. generalnie Diggle'a nie lubię za specjalnie (Losers mnie uśpiło), z zeszytów Milligana przeczytałem parę, a potem dałem sobie spokój (za nim też nie przepadam - co poradzić?). Carey jest specyficznym autorem, i taki też jest jego run w Hellblazerze. można go lubić albo nie, ale moim zdaniem gość intryguje, co już samo w sobie jest plusem w porównaniu do nijakich występów Diggle'a. ja każdorazowo z Careyem mam taki problem, że muszę się "wgryźć" w jego sposób prowadzenia historii - tak było w Luciferze, w Crossing Midnight, tak było w Hellblazerze - trzeba się do niego po prostu przekonać. ale do runu Careya nie wracam zbyt często, bo z kolei irytują mnie Frusin (mniej, chociaż trzeba przyznać, że rozkręca się i im dalej, tym lepiej) i Jock (bardziej), a już zupełnie wnerwia mnie niejaki Manco - to po prostu nie mój klimat, jeśli chodzi o rysunki.
A Frusin to przeciez prawie caly run Azzarello zilustrowal. :roll: Co do Jocka, to z jednym zeszytem, nawet nie ma sensu o tym wspominac...okej, ale Azzarello + Frusin = mnóstwo okej. Carey + Frusin = mniej okej, ale daje radę. zresztą nawet te numery, które rysował Corben - którego nie cierpię - a do których scenariusz pisał Azzarello, są okej.
W nowym Hellbazer "Łajdak u nieba bram" Egmont w opisie podaje, że dodatkowo tom zawiera historię "Kraj ojców (chyba chodzi o Heartland zeszyt 70) - jak dobrze pamiętam była ona już wydrukowana we wcześniejszym tomie - "Chora miłość" - trochę to dziwne, a może chodzi o inną historię?
a to przypadkiem nie Confession było zawarte w Chorej miłości ?
a to przypadkiem nie Confession było zawarte w Chorej miłości ?
Konfesjonał był także, ale Kraj Ojców również - vide str.82 (poza tym podobnie jest w anglojęzycznych wydaniach - trochę to dziwne dwa razy drukować tą samą historię w bliskich sobie tomach)
"Shoot" Warrena Ellisa zostanie wreszcie wydany. Bardzo dobrze.
http://www.warrenellis.com/?p=10078 (http://www.warrenellis.com/?p=10078)
Mówisz o "Niebezpiecznych nawykach"? Czy "Grzechach pierworodnych" Delano po angielsku?
Tez mi chodzilo po glowie to pytanie. Ja wlasnie zamowilem Original Sins z Amazonu, bo Kolodziejczak mowil, ze tego nie wyda, bo za duzo stron. :(Nowe wydanie zawiera też 2 zeszyty Swamp Thinga (crossover z HB).
Nowe wydanie zawiera też 2 zeszyty Swamp Thinga (crossover z HB).
milo zobaczyc jak John i Papa Midnite lacza sily w walce z Nergalem. ;)dawno nie czytałem tego tomu, ale czy po stronie Nergala walczy Doda?
"Shoot" Warrena Ellisa zostanie wreszcie wydany. Bardzo dobrze.
http://www.warrenellis.com/?p=10078 (http://www.warrenellis.com/?p=10078)
btw. pytanie do zorientowanych - na tym forum albo na wraku ktoś kiedyś zachwalał zeszyt hb którego akcja dzieje się w pralni. orientujecie się może w których zeszytach była wydana ta historia?
jestem właśnie po rare cuts - świetny zbiorek. właściwie jest to trochę taka esencja hellblazera jak dla mnie. wydaje mi się tylko, że pierwsze opowiadanie delano było już wcześniej zebrane w którymś z trejdów.
Coś jak "Batman Chronicles".też mi się tak skojarzyło.
As part of the DC universe reboot in September 2011, Peter Milligan started the new title Justice League Dark (http://en.wikipedia.org/wiki/Justice_League_Dark), which will feature John Constantine as a prominent part of the team. Milligan has explicitly stated that the continuity of the two series will be mutually exclusive, and that there will now be a Vertigo John Constantine, and a younger DC Comics Constantine
devil's trenchcoat jest jeszcze gorsze niz phantom pains. nawiedzony plaszcz - co za bzdura!hellblazera nie czytam, ale JLD jest przyjemne, pierwsza historia średnia, druga (rise of vampires) o wiele lepsza. Po tym prowadzenie serii przejął Lemire i tu jest tendencja rosnąca :)
do tego to co przeczytalem na wikipedii mnie dobilo:
Pojawił się pierwszy zwiastun serialu "Constantine": http://www.bleedingcool.com/2014/05/11/the-official-trailer-to-nbcs-constantine-series/ (http://www.bleedingcool.com/2014/05/11/the-official-trailer-to-nbcs-constantine-series/)Niezły. Bardziej podoba mi się od kinówki z Keanu.
A gdzie szlugi?Będą w serialu - nie można wszystkiego pokazać w zwiastunie :smile:
Przeciez Constantine jara jednego za drugim.
Chcę zacząć czytać "Hellblazera". Nie wiem tylko czy od http://multiversum.pl/p/1254/7824/hellblazer-vol-01-original-sins-sc-dostawa-2014-17.html (http://multiversum.pl/p/1254/7824/hellblazer-vol-01-original-sins-sc-dostawa-2014-17.html)Podlinkowany komiks to nowe wydanie Hellblazera. To jest run Delano. To co zostalo wydane po polsku to run Ennisa i zaczyna sie w vol 5.
czy zainwestować w polskie wydania (które chyba nie idą po kolei). Proszę o radę.
Oni to wydają ładnie po kolei.Jakby to wydawali po kolei to powinni zacząć od Jamiego Delano. I chyba pomiędzy Warren Ellisem a Brianem Azzarello będzie w takich wydaniach dziura. Mieli gotowe nowe wydania zbiorcze, gdzie są także zebrane wszystkie specjale, to muszą kombinować.
Czy ktoś się orientuje, czy w tych tomach, które Egmont planuje wydać, będą zawarte wszystkie historie z wydanych u nas wcześniej pięciu tomów?Tak. Plus pozostałe Ennisa, których u nas nie było.
Nigdy nie czytałem żadnego komiksu z Constantinem, jedyna moja styczność z postacią to film, który z tego co wiem bardzo mocno odbiegał od pierwowzoru. Warto zacząć od tego co w najbliższych dniach wydaje egmont?
Nigdy nie czytałem żadnego komiksu z Constantinem, jedyna moja styczność z postacią to film, który z tego co wiem bardzo mocno odbiegał od pierwowzoru. Warto zacząć od tego co w najbliższych dniach wydaje egmont?Interesującą recenzję jednego ze starszych tomów serii napisał Jerzy Szyłak. Warto zapoznać się z tym tekstem: www.komiks.gildia.pl/komiksy/hellblazer/6/recenzja (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/hellblazer/6/recenzja)