gildia.pl

Gildia Nauki Popularnej (www.nauka.gildia.pl) => Forum Nauki Popularnej => Wątek zaczęty przez: Gollum w Grudzień 09, 2003, 11:48:25 pm

Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 09, 2003, 11:48:25 pm
Kuli nie można uczesać.
Z jednej kuli można zrobić drugą taką samą i tak dalej.
To tylko dwie z tysięcy kwestii matematyki na najwyższym poziomie.
Jeszcze na studiach podrywałem dwie matematyczki (nie równocześnie, bo były przyjaciółkami, ale jedna po drugiej, zresztą obie puściły mnie w trąbę), które twierdziły, że matematyka tylko na początkowym etapie wymaga umysłu ścisłego. Potem trzema mieć tylko wyobraźnię.
Potwierdza to opinia pewnego profesora matematyki, który, gdy dowiedział się, że Göthe, który studiował matematykę został najwybitniejszym poetą swoich czasów, skwitował to krótko: on zawsze miał kiepską wyobraźnię.
Wy też tak uważacie?
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 10, 2003, 12:43:13 am
no jak ja patrze na te wykłady z algebry to naprawde trzeba miec wyobraznie zeby cos zrozumiec( a to dopiero I rok). Np przesterzenie wektorowe nie mam pojecia po co to jest ani do czego sie to przydaje a tego jest od groma(moj wyobraznia nie siega tak daleko).
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Varnyhet w Grudzień 10, 2003, 12:47:35 am
Cytuj
matematyka tylko na początkowym etapie wymaga umysłu ścisłego. Potem trzema mieć tylko wyobraźnię.


Pokusiłabym się raczej o stwierdzenie, że bez umysłu ścisłego niewiele z wyższej matematyki można zrozumieć, ale bez wyobraźni to masz rację, ani rusz. Gdyby nie litościwi profesorowie i ich obrazowe obliczanie całek potrójnych w stylu: "dzielimy pomarańczę na plasterki ananasa" to dla 3/4 roku ten przedmiot byłby ostatnim na studiach :twisted: A i tak połowa powtarzała matmę :twisted:
Co do poezji to się nie zgodzę... i na matmie zdarzało nam się pisać poematy, co nie świadczy chyba o braku wyobraźni (wszyscy "poeci" ją zaliczyli) a raczej o jej słodkim nadmiarze :)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 10, 2003, 07:19:21 am
Ale matematyk potrafi pisać wiersze, gdy poeta nie da rady z rozwiązywaniem problemów metametycznych. W latach osiemdziesiatych w Mlodym techniku przeczytałem "Bajkę Wektorową" napisaną językiem matematycznym. Kwiczałem ze śmiechu, no ale każdy by kwiczał, czytając o całkowaniu się po kątach.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w Grudzień 10, 2003, 12:56:19 pm
Matematyka jak wszystkie nauki ścisłe jest mocno powiązana z wyobraźnią (Einstein na przykład powiedział to samo o fizyce). Sporo ludzi utożsamia matematykę z liczeniem a to jest totalna pomyłka. Myślę, że jest to spowodowane nagłym przerwaniem nauki tego przedmiotu na poziomie szkoły podstawowej, ewentualnie średniej. Poznany przez ten czas materiał tworzy jedynie niepowiązane ze sobą i nie do końca jasne wyspy wiedzy, pozornie nieprzydatnej, które nie pozwalają uzmysłowić sobie całości. Zresztą matematyka na zwykłych studiach też podobno nie oddaje pełnego "piękna" tej nauki, tak twierdzą matematycy.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Varnyhet w Grudzień 10, 2003, 04:54:16 pm
Cytuj
Zresztą matematyka na zwykłych studiach też podobno nie oddaje pełnego "piękna" tej nauki, tak twierdzą matematycy.

Wiesz Krzysio, ale od nadmiaru to tylko głowa może rozboleć :) Kiedyś po takim "delektowaniu się" tym pięknem do późna w nocy, rano, gdy spojrzałam na dzwoniący budzik, ujrzałam, że mała wskazówka jest na "6" a duża na liczbie zespolonej "i" :) Było "piękno" a przeewoluowało w lekkie szaleństwo szarych komórek. Ale jeśli z umiarem sączymy tę "sztukę", to możnaby się zgodzić z tymi matematykami. Bo gdzieś tam po drodze wstępujesz na ścieżkę abstrakcyjnego myślenia... i to jest naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie.
(A ten budzik mam nadal, ale cyferblat już nie taki, jak kiedyś :lol: )
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 10, 2003, 05:53:50 pm
Cytat: "Varnyhet"
Cytuj
Ale jeśli z umiarem sączymy tę "sztukę", to możnaby się zgodzić z tymi matematykami. Bo gdzieś tam po drodze wstępujesz na ścieżkę abstrakcyjnego myślenia... i to jest naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie.


Zgadzam sie z toba tylko ze niestety na studiach tak to juz jest, ze tego wszystkiego jest troche za duzo (szczegolnie jak zbliza sie kolo tudzież inny egzamin  :roll: )
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Ferrus w Grudzień 10, 2003, 05:59:38 pm
matematyka na poziomie podstawowki i gimnazjum to owszem rzecz banalna, al i przydatna w zyciu codziennym

natomiast przymusowe wtlaczanie wyzszej matematyki umyslom humanistycznym juz w liceum to porazka viva rachunek rozniczkowy i calki

jestem za tym co powiedzial wste - matematyka winna byc ograniczona do waskiej grupy specjalistow, ktorym potrzebna jest do pracy
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Silencer w Grudzień 10, 2003, 06:12:29 pm
Ja powiem, ze trzeba mieć tego i tego pół na pół.
"Zrozum, żeby uwierzyć, uwierz, żeby zrozumieć" Niektóre zagadnienia po prostu wymagaja albo wyobraźni, albo wykucia ich definicji totalnie na pamięć, co nie jest zbytnio możliwe. Natomiast bez odrobiny ścisłego rozumowania... no cóż, większyśc tych 'umysłów humanistycznych' ma wyobraźnię, tylko zupełnie nie podpartą umiejętnościa matematycznego rozumowania i stąd ich problemy.

PS. A całki są fajne, nawet iterowane :)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Grudzień 10, 2003, 06:26:13 pm
Mój brat, nauczyciel matematyki zwykł mawiać: Matematyka to wymysł szalonych umysłów, zaakceptujesz to, to ją zrozumiesz.
Tak też do niej podchodzę. Niestety przeraża mnie wszystko, co w matematyce wychodzi ponad szkołę średnią. Wyobraźnię może mam - tylko dlatego zdałem maturę - ale umusłu ścisłego za jotę. Jestem marzycielem romantycznym, czyli takim, który na jedno pytanie ma setki odpowiedzi.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Varnyhet w Grudzień 10, 2003, 06:38:07 pm
Cytuj
...tylko ze niestety na studiach tak to juz jest, ze tego wszystkiego jest troche za duzo (szczegolnie jak zbliza sie kolo tudzież inny egzamin )


Mój budzik dzwonił, wzywając mnie właśnie na egzamin... Ale nie ja jedna byłam "posiadaczką" takich absurdalnych "cudów techniki", więc chyba nie ma się czym martwić :) A że za dużo materiału? Może i tak, ale gdyby obrać wolniejsze tempo, studia trwałyby z 10 lat :wall: Bo, jak to mawiał nasz matematyk, noce, weekendy i święta są po to, żeby się uczyć i rozwiązywać zadania domowe :twisted: Mimo to uwielbiam matmę :) i pobudzanie przez nią wyobraźni.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 10, 2003, 10:35:59 pm
Ghost666, przepraszam najmocniej!
Coś mi się w komputerze popieprzyło, chciałem odpowiedzieć na Twój post, wyszło mi, że odpowiedziałem jako Ty, wiec go usunąłem, a wyleciała nie tylko odpowiedź ale całość.
Wybacz i przy przy okazji wyjaśnij, co to sa te liczby nie istniejące w naszym świecie.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: ghost666 w Grudzień 11, 2003, 05:26:59 am
wybaczam :)

tak wiec liczby zespolone są to liczby postaci a+bi, gdzie a i b są liczbami ze zbioru liczb rzeczywistych, a i=√-1. Ot i cała filozofia - są to liczby których nie ma. Nie ma ich z jednego względu - poprostu nie da się osiągnąć w liczbach rzeczywistych √-1, bo przeczy to samej jego definicji. Liczby tez istnieją tylko i wyłącznie na kartce papieru, bo jak inaczej je przedstawisz? nijak, to podobnie jak z liczbami ujemnymi. Co do ich relacji względem liczb rzeczywistych to mamy układ współrzednych, gdzie jedna oś jest osią liczb rzeczywistych, a druga urojonych - w ten sposób jestesmy w stanie pokazac gdzie na osi (raczej osiach) lezy a+bi, lezy on w punkcie P=(a,b); i to wszystko z grubsza, ale ostrzegam uogulniam wielce, bo liczby te mają wiele ciekawych właściwosci o których mozna mówic i mówic i mówic... a potem mozna troche policzyc  :D

pozdrawiam
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: ghost666 w Grudzień 11, 2003, 05:28:31 am
ojejq... widze ze forum nie obsługuje niestandardowych znaków, zatem juz podpowiadam ze '√'  to znak pierwiastka.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 11, 2003, 01:43:55 pm
Cytat: "ghost666"
wybaczam :)

tak wiec liczby zespolone są to liczby postaci a+bi, gdzie a i b są liczbami ze zbioru liczb rzeczywistych, a i=√-1. Ot i cała filozofia - są to liczby których nie ma. Nie ma ich z jednego względu - poprostu nie da się osiągnąć w liczbach rzeczywistych √-1, bo przeczy to samej jego definicji. Liczby tez istnieją tylko i wyłącznie na kartce papieru, bo jak inaczej je przedstawisz? nijak, to podobnie jak z liczbami ujemnymi. Co do ich relacji względem liczb rzeczywistych to mamy układ współrzednych, gdzie jedna oś jest osią liczb rzeczywistych, a druga urojonych - w ten sposób jestesmy w stanie pokazac gdzie na osi (raczej osiach) lezy a+bi, lezy on w punkcie P=(a,b); i to wszystko z grubsza, ale ostrzegam uogulniam wielce, bo liczby te mają wiele ciekawych właściwosci o których mozna mówic i mówic i mówic... a potem mozna troche policzyc  :D

pozdrawiam


Nigdy nie lubiłem teorii. Liczby zespolone używam ale nie za bardzo umiałbym komuś wyjasnic czym one są :P
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Ferrus w Grudzień 11, 2003, 01:48:12 pm
Cytuj
bo liczby te mają wiele ciekawych właściwosci o których mozna mówic i mówic i mówic...


a cos z tego wynika ?? Innymi słowy komu sie przydaje procz naukowcow ??
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 11, 2003, 02:06:31 pm
Z tego co wiem liczby zespolone przydaja sie na drutach(teoria obwodow i sygnałow) wiec najprawdopodobniej przy czyms elektrycznym(ale jeszcze tego nie wiem bo to na II semestrze)  8)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: ghost666 w Grudzień 11, 2003, 06:07:22 pm
Cytat: "Ferrus"
Cytuj
bo liczby te mają wiele ciekawych właściwosci o których mozna mówic i mówic i mówic...


a cos z tego wynika ?? Innymi słowy komu sie przydaje procz naukowcow ??


hm... a komu przydaje sie cos kolwiek z matematyki ponadpodstawowej prócz naukowcom? czy wykorzystasz/wykorzystałes kiedykolwiek w zyciu takie rzezcy jak: pochodne, całki, równania wymierne, ciagi, granice, funkcje etc. ? no i chyba odpowiedzielismy sobie na pytanie :)

Cytat: "Shinji"
Cytat: "ghost666"
wybaczam :)

tak wiec liczby zespolone są to liczby postaci a+bi, gdzie a i b są liczbami ze zbioru liczb rzeczywistych, a i=√-1. Ot i cała filozofia - są to liczby których nie ma. Nie ma ich z jednego względu - poprostu nie da się osiągąć w liczbach rzeczywistych √-1, bo przeczy to samej jego definicji. Liczby tez istnieją tylko i wyłącznie na kartce papieru, bo jak inaczej je przedstawisz? nijak, to podobnie jak z liczbami ujemnymi. Co do ich relacji względem liczb rzeczywistych to mamy układ współrzednych, gdzie jedna oś jest osią liczb rzeczywistych, a druga urojonych - w ten sposób jestesmy w stanie pokazac gdzie na osi (raczej osiach) lezy a+bi, lezy on w punkcie P=(a,b); i to wszystko z grubsza, ale ostrzegam uogulniam wielce, bo liczby te mają wiele ciekawych właściwosci o których mozna mówic i mówic i mówic... a potem mozna troche policzyc  :D

pozdrawiam


Nigdy nie lubiłem teorii. Liczby zespolone używam ale nie za bardzo umiałbym komuś wyjasnic czym one są :P


nie martw sie, sam tez nie lubie teorii, ale no cóz - trzeba. btw - czy to znaczy ze mi sie udało to wyjasnic w miare prosto? :>

Cytat: "Shinji"
Cytat: "Varnyhet"
Cytuj
...tylko ze niestety na studiach tak to juz jest, ze tego wszystkiego jest troche za duzo (szczegolnie jak zbliza sie kolo tudzież inny egzamin )


A że za dużo materiału? Może i tak, ale gdyby obrać wolniejsze tempo, studia trwałyby z 10 lat :wall:.


Tez prawda. Ale 8 h matmy tygodniowo to troche duzo.

czy ja wiem, czy za duzo? sam mam 6 i mi ciagle mało, mało i mało  8)

Cytat: "Shinji"
Cytat: "Varnyhet"
Mimo to uwielbiam matmę  i pobudzanie przez nią wyobraźni.


JA taez chyba ja lubie bo dlaczego bym sie wtedy wybierał na politechnike.


na jakiej polibudzie i na jakim kierunku jestes? bo ja tez sie wybieram na polibude i zbieram, ze tak to powiem, oferty róznych uczelni tego typu. W koncu to juz za niecałe dwa lata (bardzo niecałe - 18 miesiecy...).

pozdrawiam - nikodem

P.S. przepraszam za długi post z masą cytatów ;)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 11, 2003, 09:45:46 pm
Cytat: "Ferrus"

a cos z tego wynika ?? Innymi słowy komu sie przydaje procz naukowcow ??

Dlatego liczby zespolone są dopiero na uczelniach wyższych.Ponieważ każdy student uczelni technicznej musi wiedzieć co to są liczby zespolone.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 11, 2003, 09:47:13 pm
Cytat: "Shinji"
Z tego co wiem liczby zespolone przydaja sie na drutach(teoria obwodow i sygnałow) wiec najprawdopodobniej przy czyms elektrycznym(ale jeszcze tego nie wiem bo to na II semestrze)  8)

i w mechanice kwantowej np: do oblicznia funkcji falowych.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 11, 2003, 09:59:48 pm
Mnie najbardziej denerwowało to ,że matematyki uczono w sposób: licz , licz ,licz nie ważne co , po co , ani dlaczego ,ważne żeby był wynik.Podawane są słuche przykłady , które z życiem nie mają nic wspólnego.Na przykład na jednym z kół nauczycelka dała zadanie: Policz objętość wanny ograniczonej funkcjami....itd.Zapanowała totalna panika na sali , dało się słyszeć "Jak mam policzyć objętość?" , "Czym mam liczyć objętość" ,"Wanna? poj#$%!" , niektórzy nawet próbowali liczyć ze wzorów na objętość graniastosłupa.
Kiedy po kole nauczycielka powiedziała "No jak to przecież tyle potrójnych całek liczyliśmy i nie umiecie?".
I tak to wygląda , wielu ludzi umie liczyć całki ale nie rozumie ich zastosowania ani znaczenia w świecie.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 12, 2003, 08:38:49 am
Cytat: "Dinki"
Cytat: "Ferrus"

a cos z tego wynika ?? Innymi słowy komu sie przydaje procz naukowcow ??

Dlatego liczby zespolone są dopiero na uczelniach wyższych.Ponieważ każdy student uczelni technicznej musi wiedzieć co to są liczby zespolone.


Nieprawda ja je miałem wprowadzone w 4 klasie liceum. I juz wtedy miałem z nimi doczynienia(ale wersja easy bo bez postaci trygonometrycznej i wykładniczej)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 12, 2003, 08:40:43 am
Cytat: "Dinki"
Mnie najbardziej denerwowało to ,że matematyki uczono w sposób: licz , licz ,licz nie ważne co , po co , ani dlaczego ,ważne żeby był wynik.Podawane są słuche przykłady , które z życiem nie mają nic wspólnego.Na przykład na jednym z kół nauczycelka dała zadanie: Policz objętość wanny ograniczonej funkcjami....itd.Zapanowała totalna panika na sali , dało się słyszeć "Jak mam policzyć objętość?" , "Czym mam liczyć objętość" ,"Wanna? poj#$%!" , niektórzy nawet próbowali liczyć ze wzorów na objętość graniastosłupa.
Kiedy po kole nauczycielka powiedziała "No jak to przecież tyle potrójnych całek liczyliśmy i nie umiecie?".
I tak to wygląda , wielu ludzi umie liczyć całki ale nie rozumie ich zastosowania ani znaczenia w świecie.


Czytajac poczatek te myslałem ze to trzeba z całek liczyc (ale potrojnych jeszcze nie miałem) ;)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Shinji w Grudzień 12, 2003, 08:49:23 am
Cytat: "ghost666"

Cytat: "Shinji"
Cytat: "Varnyhet"
Mimo to uwielbiam matmę  i pobudzanie przez nią wyobraźni.


JA taez chyba ja lubie bo dlaczego bym sie wtedy wybierał na politechnike.


na jakiej polibudzie i na jakim kierunku jestes? bo ja tez sie wybieram na polibude i zbieram, ze tak to powiem, oferty róznych uczelni tego typu. W koncu to juz za niecałe dwa lata (bardzo niecałe - 18 miesiecy...).


To jeszcze troche czasu. Niektórzy nie wiedza w czasie matury gdzie chca isc ;P
Ja jestem na polibudzie gdańskiej na wydziale elektroniki i telekomunikacji. Na razie jest miło bo wszystkie oddane koła sa do przodu. Jak zwykle czesc wykładowcow jest w porzadku a czesc jest dziwna(niektórzy nawet bardzo)  :) Ale przynajmniej grupe mam fajna. Najgorsze jest jednak to ze nie miałem w liceum całek czesciowych i wielu zmiennych a tego jest od groma i troche na wykładach z fizyki-dowody(a w programi jest to przewidziane w srodku drugiego semestru).

Takie jedno pytanie skoro jestes w 3 klasie to dlaczego juz znasz liczby zespolone?
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 12, 2003, 09:35:26 am
Cytat: "Shinji"

Nieprawda ja je miałem wprowadzone w 4 klasie liceum. I juz wtedy miałem z nimi doczynienia(ale wersja easy bo bez postaci trygonometrycznej i wykładniczej)

Domyœlam się , że musiałeœ być w klasie o profiulu elektronicznym lub matematycznym , a jak nie to musze przyznać ,że dziwna ta twoja szkoła :)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: ghost666 w Grudzień 12, 2003, 06:45:28 pm
Cytat: "Shinji"
Cytat: "Dinki"
Cytat: "Ferrus"

a cos z tego wynika ?? Innymi słowy komu sie przydaje procz naukowcow ??

Dlatego liczby zespolone są dopiero na uczelniach wyższych.Ponieważ każdy student uczelni technicznej musi wiedzieć co to są liczby zespolone.


Nieprawda ja je miałem wprowadzone w 4 klasie liceum. I juz wtedy miałem z nimi doczynienia(ale wersja easy bo bez postaci trygonometrycznej i wykładniczej)


hm... ja miałe, to całkiem niedawono - w pierszej klasie LO, wraz z postacią trygonometryczną, ale bez wykładniczej, a brzmi ona ciekawie - mozesz mi przyblizyc zagadnienie? :)

Cytat: "Shinji"
Cytat: "ghost666"

Cytat: "Shinji"
Cytat: "Varnyhet"
Mimo to uwielbiam matmę  i pobudzanie przez nią wyobraźni.


JA taez chyba ja lubie bo dlaczego bym sie wtedy wybierał na politechnike.


na jakiej polibudzie i na jakim kierunku jestes? bo ja tez sie wybieram na polibude i zbieram, ze tak to powiem, oferty róznych uczelni tego typu. W koncu to juz za niecałe dwa lata (bardzo niecałe - 18 miesiecy...).


To jeszcze troche czasu. Niektórzy nie wiedza w czasie matury gdzie chca isc ;P
Ja jestem na polibudzie gdańskiej na wydziale elektroniki i telekomunikacji. Na razie jest miło bo wszystkie oddane koła sa do przodu. Jak zwykle czesc wykładowcow jest w porzadku a czesc jest dziwna(niektórzy nawet bardzo)  :) Ale przynajmniej grupe mam fajna. Najgorsze jest jednak to ze nie miałem w liceum całek czesciowych i wielu zmiennych a tego jest od groma i troche na wykładach z fizyki-dowody(a w programi jest to przewidziane w srodku drugiego semestru).

Takie jedno pytanie skoro jestes w 3 klasie to dlaczego juz znasz liczby zespolone?


troche czasu? ja od 2 klasy gimka wiem na co mniejwiecej ide - w koncu musiałem wtedy wybierac fakultety i profl. a pozatym to nie za az tyle. Moze zaczne od podstaw i opowiem czym jest moja, dosyc specyficzna, szkoła. Jest to ZSO Gimnazjum i Liceum Akademickie w Toruniu, experymentalna szkoła dla młodziezy uzdolnionej :). Zaczyna się ją normalnie po 6 klasie, jak gimka, trwa ona 5 lat i konczy sie maturą. aktualnie jestem w 4 klasie, czyli przyszły rok to juz klasa maturalna, a za dwa lata juz bede na studiach, po sesji pewnie :). Mamy także dostęp do naszej uczelni - mamy zajecia na wydziale np. fizyki, mamy dostęp bezpłatny do biblioteki głównej, zupełnie jak studenci, a także od 4 klasy (a co lepsi i od 3) mozemy chodzic na wykłady, pisac z nich kolokwia i zaliczenia etc. Ja bede prawdopodobnie na elektronice + pracownia, ale to dopiero w drugim semestrze...
Tak wiec to chyba wyjasnia wiele kwesti - chociazby skad znane mi są te zagadnienia jak liczby zespolone i inne ciekawe rzeczy :) jak naprzykłąd wspomniana przezemnie kongruencja, a hobbystycznie to ucze sie jeszcze wiecej - pochodne, ciagi oraz moja ukochane - prawdopodobienstwo jak i cała kombinatoryka. Nie, póki co nie jestem z tym az tak biegły, ale wiem o co chodzi (bardziej badz mniej - zazwyczaj bardziej ;) ) i to sie chyba póki co liczy... :D
to miło ze jestes w gdansku, bo wlasnie tam chciałbym sie dostac, tylko na inny kierunek. jak bys mógł powiedz mi cos o tej uczelni, o egzaminach na nią etc. jestem żadny wiedzy ;D

no dobra, koniec narcyzmu  :lol:
Tytuł: Re: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: cierzy w Grudzień 12, 2003, 10:29:56 pm
Cytat: "Gollum"
Jeszcze na studiach podrywałem dwie matematyczki (nie równocześnie, bo były przyjaciółkami, ale jedna po drugiej, zresztą obie puściły mnie w trąbę), które twierdziły, że matematyka tylko na początkowym etapie wymaga umysłu ścisłego. Potem trzema mieć tylko wyobraźnię.
Potwierdza to opinia pewnego profesora matematyki, który, gdy dowiedział się, że Göthe, który studiował matematykę został najwybitniejszym poetą swoich czasów, skwitował to krótko: on zawsze miał kiepską wyobraźnię. Wy też tak uważacie?


Nie wiem, czy to odpowiedz na Twoje pytanie, ale pewną regułę potwierdzaję następujące fakty:
- Bertnard Russell: matematyk i wybitny myślicil-filozof XX wieku
- Einstein: podobnie
- F. Capra: fizyk, autor bestselleru "Tao fizyki".
Wszystkich łączy wykształcenie w naukach ścisłych i zamiłowanie do filozofowania.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Rhiannon w Styczeń 09, 2004, 11:57:20 am
Cytuj
Nie wiem, czy to odpowiedz na Twoje pytanie, ale pewną regułę potwierdzaję następujące fakty:
- Bertnard Russell: matematyk i wybitny myślicil-filozof XX wieku
- Einstein: podobnie
- F. Capra: fizyk, autor bestselleru "Tao fizyki".


Wszyscy wiedzą, że to Whitehead tak naprawdę napisał całą Principię Mathematicę, nie Russell!  :twisted:
Właściwie od początku XX wieku całkiem popularny jest pewien dział filozofii, jakim jest filozofia nauki. Obecnie wielu pracowników naukowych instytutów filozofii to ludzie, którzy dodatkowo kończyli takie kierunki jak fizyka, matematyka czy biologia. Matematyka jednak zajmuje miejsce szczególne. O czym piszę, wie każdy, kto miał jakiś kontakt z logiką matematyczną.
Poza tym Kant.. ;)
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w Styczeń 10, 2004, 07:07:43 pm
Matematyka i Filozofia od zawsze się przenikały. To dwie córy tego samego Ojca.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: hans w Luty 12, 2004, 01:38:43 pm
Cytat: "Krzysio"
Matematyka i Filozofia od zawsze się przenikały. To dwie córy tego samego Ojca.


Prawda. Bardzo czesto mozemy przeczytac o odwolaniach do matematyki, gdyz jest ona przez wielu traktowana jako ideal wiedzy pewnej.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: kubususul w Luty 12, 2004, 05:30:08 pm
Poza tym czesto w matematyce jest cos "odkrywane" a potem dopiero wykorzystywane.Kiedyś podejrzewam,że każdy by pomyślał po co mi iloczyn lub potęga- przecież mogę dodać. Więc jak wposminałem często wykorzystanie czegoś "odkrywa sie" duzo pozniej po wynalezieniu tego czegos - i tak jest z matematyka.
A co do szkol to jest jeden wielki minus- powinna byc matematyka użytkowa, jak ktoś już wcześniej zauważył.
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Ivo w Luty 12, 2004, 10:56:21 pm
Cytat: "kubususul"

A co do szkol to jest jeden wielki minus- powinna byc matematyka użytkowa, jak ktoś już wcześniej zauważył.


Z tym raczej będzie ciężko. Bo czym według Ciebie jest "matematyka użytkowa"? Dodawaniem i odejmowaniem? Może mnożeniem i dzieleniem? Całkowaniem, trygonometrią, działaniami na macierzach?
To pojęcie zmienia się wraz z potrzebami i zagadnieniami, wraz z problemami jakie chcesz rozwiązać. Wtedy nawet najbardziej skomplikowana matematyka wyższa okazuje się nie tylko niezmiernie przydatna, ale wręcz niezbędna.
I mogę poświadczyć, że to szczera prawda, ponieważ mówię na podstawie własnego doświadczenia. Kiedyś, w podstawówce i początkach szkoły średniej, zastanawiałem się, po kiego biesa musimy uczyć się takich zagadnień, skoro, rzecz oczywista, nigdy nie zastosujemy ich w praktyce.
Nic bardziej mylnego. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez macierzy transponowanych, wektorów normalnych, całek, różniczek i operatorów nabla. Bez nich nie rozwiązałbym żadnego obwodu elektrycznego, czy elektronicznego, nie policzyłbym rozkładu pola, wreszcie (i to jest najważniejsze ;)) nie napisałbym żadnej gry w OpenGL ;)
Z jednym jednak się zgadzam - matematyka to tylko narzędzie i nie ma sensu wkładać komuś w dłoń miernika elektronicznego najnowszej generacji, skoro wystarczy zwykły młotek.

Pozdrawiam, Ivo
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Marzec 08, 2004, 08:28:13 pm
Cytat: "Rhiannon"
Wszyscy wiedzą, że to Whitehead tak naprawdę napisał całą Principię Mathematicę, nie Russell!  :twisted:


... a i tak obaj wysiadają w porównaniu z Wittgensteinem  :P

[/quote]Poza tym Kant.. ;)[/quote]

?? Kant o wiele lepiej się spisał w filozofii społecznej, niż w filozofii nauki...
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: Josef Knecht w Marzec 09, 2004, 07:09:07 pm
Cytuj
Wszyscy wiedzą, że to Whitehead tak naprawdę napisał całą Principię Mathematicę, nie Russell!  


... a i tak obaj wysiadają w porównaniu z Wittgensteinem  


Nie macie czego czytac  :?
Tytuł: Matematyka
Wiadomość wysłana przez: sanity-kills w Kwiecień 01, 2004, 09:35:47 pm
Chciałem rzec, że bez teorii liczb zespolonych postęp technologiczny byłby kilkukrotnie mniejszy, o ile w ogóle by był jakikolwiek.

Liczby zespolone są wszędzie np. w telewizorze :D (już nie wspominam o funkcjach zespolonych zmiennej rzeczywistej i funkcjach zespolonych zmiennej urojonej....  :lol: )

Ale i tak najważniejszy jest szereg Furiera.... :D

Jeśli zaś chodzi o pytanie postawione w pierwszym poście:
Jak najbardziej do matematyki trzeba mieć ścisły umysł żeby przebrnąć przez początkowe stadium nauki. Potem, rzeczywiście, niezbędna jest wyobraźnia. Zwłaszcza do takiej algebry i przestrzeni n-wymiarowych ;).

Pozdrawiam