gildia.pl

Gildia Gier Bitewnych (www.bitewniaki.gildia.pl) => WFB => Wątek zaczęty przez: trojek84 w Grudzień 02, 2004, 11:30:00 am

Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 02, 2004, 11:30:00 am
Ja oczywiscie mam stnadardowy problem: w jaki sposob ograNICZAcie armie na bretonii, VC, beastmanow czy chaosu czy wiele wiele innych??? odpowiedz - w zaden!! Nie mam pojecia po co kultywujecie ten niezrozumialy zwyczaj ucinania magii...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: bless w Grudzień 02, 2004, 12:06:54 pm
Cytat: "trojek84"
Ja oczywiscie mam stnadardowy problem: w jaki sposob ograNICZAcie armie na bretonii, VC, beastmanow czy chaosu czy wiele wiele innych??? odpowiedz - w zaden!! Nie mam pojecia po co kultywujecie ten niezrozumialy zwyczaj ucinania magii...


Trojku, na Twoj standardowy problem dostaniesz standardowa odpowiedz: "bo tak". Bo nikt nie lubi grac przeciwko 4 magom. I wszystkie armie sa w tym momencie obciete, przeciez niektorzy wystawiaja VC na 4 nekromantach, chaos (szczegolnie bestie) na 4 magach. Wiec zamiast, jak zwykle, marudzic, pomysl nad zmiana jednego szamana na jakiegos fajtera.  :evil:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 02, 2004, 12:57:53 pm
Cytat: "bless"
Trojku, na Twoj standardowy problem dostaniesz standardowa odpowiedz: "bo tak". Bo nikt nie lubi grac przeciwko 4 magom. I wszystkie armie sa w tym momencie obciete, przeciez niektorzy wystawiaja VC na 4 nekromantach, chaos (szczegolnie bestie) na 4 magach. Wiec zamiast, jak zwykle, marudzic, pomysl nad zmiana jednego szamana na jakiegos fajtera.  :evil:


Ogranicz swoja wypowiedz do stwierdzenia faktu ze nie umiesz grac przeciw magom i wiekszosc ludzi nie umie ich zabijac wiec lepiej ograniczac a nie gadasz farmazony. Jak gram z dobrym graczem to magow nie mam w 3 turze, sa metody, oddzialy inne gowienka ktore zajmuja sie tylko ubijaniem magow i wychodzi im to swietnie. Inni nie umieja ubijac magow i ani grac przeciwko 4 magom wiec postuluja za ograniczeniem magii, to chyba gorsze od powergamingu... Czy ja postuluje o ograniczenie skirmishu w armiach bo nie mam jak na skinki polowac?? narzekam na magac w lesie bo nei mam zandych eterykow ani skirmishu?? nie!! bo chce sie uczyc grac i rozwijac tak zeby i takiejednsotki ubijac, a nie ograniczac sie tylko do ubijania tego co ptorafie...

W roli scislosci zanim mi ktos pyche zarzuci: nie tweirdze ze ja to wszystko potrafie, ale chce potrafic i ucze sie jak to zrobic grajac przeciwko 4 magom a nie uciekajac przed nimi...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: bless w Grudzień 02, 2004, 01:20:08 pm
Cytat: "trojek84"

Ogranicz swoja wypowiedz do stwierdzenia faktu ze nie umiesz grac przeciw magom


To moze raczej Ty ogranicz swoja wypowiedz do stwierdzenia, ze nie potrafisz grac inaczej, niz 4 magami. Nic dziwnego, jak sie gra jedna rozpiska przez 2 lata...

Cytat: "trojek84"

gadasz farmazony.


Mozesz wskazac w moim poscie fragment, w ktorym "gadam famrazony"?

Cytat: "trojek84"

Jak gram z dobrym graczem to magow nie mam w 3 turze,


Sugerujesz, ze jestem kiepskim graczem? Byc moze, choc moje wyniki swiadcza o czym innym.... Ale pewnie mialem farta w kilku bitwach...  :? A powaznie mowiac, to sadze, ze to raczej takie teksty, jak Twoj, sa bredniami, bo moze nie zauwazyles, ale w battlu sa rozne armie - jednym jest latwiej cos ubic, innym trudniej. I klasa gracza nie ma tu nic do rzeczy. Szybka, skirmiszujaca armia wylowi Ci magow, ale juz np. krasnoludy - nie.

Cytat: "trojek84"

W roli scislosci zanim mi ktos pyche zarzuci:


Pyche? Nieee.. Mozna Ci zarzucic wiele rzeczy, jak np.: warcholstwo,  pieniactwo, lenistwo (bo czesto awanturujesz sie nawet czegos nie sprawdziwszy), naginanie zasad, zarozumialstwo (bo zawsze musisz postawic na swoim), itd, itp. , ale pyche... raczej nie.

Cytat: "trojek84"

nie tweirdze ze ja to wszystko potrafie, ale chce potrafic i ucze sie jak to zrobic grajac przeciwko 4 magom a nie uciekajac przed nimi...


Wiem, ze argumenty typu : "nieprzyjemnie sie gra przeciwko wymaksowanej magii, a 8 poziomow to jest i tak duzo" - do Ciebie nie trafia, wiec powiem inaczej - musisz uznac prawo organizatorow do stosowania takich zasad, jakie beda im sie podobaly. A jesli Tobie sie one nie podobaja, to nie przyjezdzaj. Wszystko na ten temat.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 02, 2004, 02:10:38 pm
Cytat: "bless"
To moze raczej Ty ogranicz swoja wypowiedz do stwierdzenia, ze nie potrafisz grac inaczej, niz 4 magami. Nic dziwnego, jak sie gra jedna rozpiska przez 2 lata...


Nic podobnego!! Rozpiska na 4 magach jest neizmieniona od 2 miechow a to dlatego ze ciwczylem sobie na GT. To ze mam 4 magow a nie 3 czy 2 to wyraz tego ze to mi najbardziej "lezy". A grywam takze kompletnymi plewami no co wskazuje chociazby turniej na Saskiej Kepie gdzie to wziolem chyba kazda figurke jaka mialem w domu ktora niema praktycznego zstosowania i wystartowalem w sojuszu z DElfami...  takze umiem sie bawic i wtedy gralem wlasnie z takimi silnymi rozpiskami, ale pojechalem w celu bawienia sie. Wiec nawet udza liczba magow mi nie przeszkadzala, bo mialem nastawienie biegac savage orkami gdzie przeciwnik kaze... i max magii u przeciwnika mawet raz nie sprawil ze turniej mi sie mniej podobal...


Cytat: "bless"
Sugerujesz, ze jestem kiepskim graczem? Byc moze, choc moje wyniki swiadcza o czym innym.... Ale pewnie mialem farta w kilku bitwach...  :? A powaznie mowiac, to sadze, ze to raczej takie teksty, jak Twoj, sa bredniami, bo moze nie zauwazyles, ale w battlu sa rozne armie - jednym jest latwiej cos ubic, innym trudniej. I klasa gracza nie ma tu nic do rzeczy.


Gdzie napisalem ze jestes kiepskim graczem??? Wrecz przeciwnie, eliminacja moich magow by sie z bitwie na GT zakonczyla w 3 turze gdyby nie: niespodiewany u mnie na tym turnieju fart w postaci zebrania dwoch klockow z magami na LD7 (w tym muzyk) i gdyby nie Twoj dosc spory pech w psotaci stracenia fellbatow zanim ubily 3 maga... wystarcyzlo minimalne wrecz (statystyczne nawet) przechylenie sie szali wlasnie na czysta statystyke abys ubil mi 3 magow, a lord eksplodowal w 5 i bitwie skonczylbym bez zadnego czarusia... Wiec to ze nei umiesz grac przeciw magom wynika tylko i wylacznie z tego ze ich poprostu przeceniasz!!

Cytat: "bless"
Wiem, ze argumenty typu : "nieprzyjemnie sie gra przeciwko wymaksowanej magii, a 8 poziomow to jest i tak duzo" - do Ciebie nie trafia, wiec powiem inaczej - musisz uznac prawo organizatorow do stosowania takich zasad, jakie beda im sie podobaly. A jesli Tobie sie one nie podobaja, to nie przyjezdzaj. Wszystko na ten temat.


Akceptuje decyzje organizatorow, nawet pewnie sie pojawie (zawsze chcialem przetestowac pociag wilkow na Masterze :) ) ale mam prawo wyrazic moja dezaprobate dla pomyslu. Tymbardziej ze nie twierdze ze turniej mi sie nie podoba turniej czy zasady, ale ograniczenie magow... i takw ezme 4 magow (specjalnei na zlosc Tobie :P) ogranicze tylko poziomy magii :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: klimatyczny powergamer w Grudzień 02, 2004, 05:05:31 pm
Trojku... bazując na twoich wypowiedziach odnośnie braku umiejętności grania przeciwko 4 magom, pokuszę się o pewne  stwierdzenie.  
Nie potrafisz grać przeciw armiom ofensywnym, inaczej niż używając 4 magów... lub jeszcze bardziej dobitnie... nie umiesz grać bez 4 magów...

O ile pamiętam to na Bazyliszku, jedynie gobliny nie były ograniczone w magii... jakoś  nie przeszkadzała Ci ta sytuacja i nie narzekałeś, że nie będziesz mógł szlifować swoich umiejętności w grze przeciwni 4 magom... ;)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 02, 2004, 06:05:31 pm
Cytuj
To moze raczej Ty ogranicz swoja wypowiedz do stwierdzenia, ze nie potrafisz grac inaczej, niz 4 magami. Nic dziwnego, jak sie gra jedna rozpiska przez 2 lata...

Och nie Trojku. Opinia blessa nie jest tylko jego prywatną opinią. Czytaj więcej postów, zauważysz, że sporo osób irytuje gra przeciwko 4 magom. Nie dlatego, że jest to trudne czy przekracza nasze umiejętności, ale jest to zwyczajnie nudne. Nie podoba sie to dużej ilości graczy. A jeżeli organizator ma wybierac między jednym marudzącym Trojkiem, a 15 innymi marudzącymi graczami, wybierze frejkwencję ;)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 02, 2004, 06:36:21 pm
Cytat: "klimatyczny powergamer"

Nie potrafisz grać przeciw armiom ofensywnym, inaczej niż używając 4 magów... lub jeszcze bardziej dobitnie... nie umiesz grać bez 4 magów...


Nie... poprostu nie mam do tego figurek :) jak wpadne goblinami nawet w tyl chosenow khorna z war bannerem i jakism jeszcze cudenkiem to chodzbym bylmistrzems trategii nie pogonie ich za nic na swiecie!! Jakmi beda tymi 15 atakami z S5 oddawali... (+ konie!!)  Musze ich pognebic z czarow, ptoraktowac fanolami... poprostu neimam figurek do grania bez 4 magow! Zreszta nawet zakladajac ze masz racje, to co z tego?? Ja nie umiem bez 4 magow, ty dajmy na to na 4 magach, dlaczego ja mam sie uczyc grac bez 4 magow, a ty na 4 nie?? Chodzi tylko o pewien stereotyp, ktory mi sie nie pdooba... zreszta badzmy obiektywni: roznica 1 maga to nie problem, wezme nawet jakeis fajne wilczki w pociagu, chodzi o cos zupelnie innego - dlaczego tniemy magie?? Ja poprostu nie kapuje, to jakis stereotyp!!

Tak jak przyjemnosc grania, gralem z M. Szczepaniakiem na Arenie, bitwa skonczona remisem bo nie ubilem 4 magow w lesie (HElfy) ale gra byla przednia!! Rewelacyjnei sie bawilem biegajac nocnikami do bolcow i posylajac fasty jakimis popychaczkami aby kogos skrzywdzily i rzucajac czary zaby zadac choc jedna rane (fist of gork chyba?) Dla mnie bitwa byla bardzo fajna i mi sie podobala - lubie takie wyzwania i keidys dojde do tego jak taki las oczyscic :) Wydaje mi sie ze to taki przeciwnik raczej ma mniej frajdy bo tylko siedzi i turla kosteczki, a to ja latam i ganiam caly stol... No ale opiniajak dupa - kazdy ma wlasna, ale nie rozumiem czemu jedna jest uznawana a druga nie...

Reasumujac: pomysl regulaminu Snota jest rpzedni, bardzo mi sie podoba, ograniczenie magow, ulatwia mi decyzje co do tego jaki kloc kawalerii wziasc wiec jest spoko, ale nie podoba mi sie ogolnie intencja ograniczania magii... Tymbardziej ze co za roznica Jankielu czy bedziesz lowil 4 herosow za 800 pkt w lesie, czy 3 z book of hoeth i innymi bajerami ze tez beda 800 warci...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Marcin Galoch w Grudzień 02, 2004, 06:51:06 pm
Cytat: "klimatyczny powergamer"
Nie potrafisz grać przeciw armiom ofensywnym, inaczej niż używając 4 magów...

16 orc boar boyz - 288 pkt
boss ..................- 17 pkt
musician.............- 7 pkt
standard bearer...- 14 pkt
swiadomosc, ze i tak nie potrafia pokonac chaos knights - bezcenna
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 02, 2004, 07:00:47 pm
Cytuj
jak wpadne goblinami nawet w tyl chosenow khorna z war bannerem i jakism jeszcze cudenkiem to chodzbym bylmistrzems trategii nie pogonie ich za nic na swiecie

A nie wiesz, że powinno się z boku wpadać?
Cytuj
16 orc boar boyz - 288 pkt
boss ..................- 17 pkt
musician.............- 7 pkt
standard bearer...- 14 pkt
swiadomosc, ze i tak nie potrafia pokonac chaos knights - bezcenna

Proszę...
Moje 16 warriorów łamie od przodu rycerzy chaosu (poza chosenami khorna, ale jak oni dostaną choćby common gobliny na flankę, to i tak przegrywają).
Nie mów Marcinie, że nie jesteś w stanie tego zrobić. Tylko trzeba by zamiast cholernego maga wystawić 3 klocki gobosów...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: bless w Grudzień 02, 2004, 07:14:04 pm
W podpisie Marcina Galocha: "W fazie magii, jak żadnej innej, wszystko zależy od gracza. Domaganie się jej ograniczenia, to przyznanie się do własnej głupoty."

Marcinie, nie za radykalnie troche?
Po raz kolejny odnosze wrazenie, ze legionowskie lobby dazy do obrazenia duzej grupy graczy. Tego chcecie, chlopcy?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 02, 2004, 07:28:57 pm
Cytat: "Jankiel"
Cytuj
jak wpadne goblinami nawet w tyl chosenow khorna z war bannerem i jakism jeszcze cudenkiem to chodzbym bylmistrzems trategii nie pogonie ich za nic na swiecie

A nie wiesz, że powinno się z boku wpadać?


W tyl chyba lepiej?? Zreszt flanka: oni maja banner/warbanner +2 na wstepie a ja szarza z boku, 3 szeregi banner +5, no i walczymy, ja nie robie nic (trafiam na 5+, ranie na 5+ i save na 1+ jestem realista) teraz oddaja 7 atakow (czy bedzie champion czy heros??) trafiaja statystycznie kolo 5,  zrani  4, do tego 2 ataki koni zrani mnie raz i juz przegrywam o 3 bo nawet outnumber trace... (mowi o klocku 10 chosenow dla jasnosci)

Badzmy realistami: nawet jak ich zlamie jakims cudem i fartem, to potem sie zbiora i beda stali do mnie przodem (bo jich nie dogonie... a jak wjade fastem tomi poprostu fasta zdejma...) a wtedy swiety boze nie pomoze...

No i ciekaw jestem jak Twoji warriosrsi bez bolcow by zdjemowali orzelki latajace po calym stole jakbys skirmishu ani lataczy niemial w armii?? Nawrzucal przeciwnikowi ze jest powergamerem bo nie parkuje orzelkow przed Toba??

Armie skalda sie tyak aby sie uzupelniala, jak niemoge czegos zrobic w fazie ruchu, to bire bolce aby to ustrzelic (ubicie smoka/gigantow itp) jak niemoge czegos innego zrobic a bolce tegonie ustrzela biore magie... inaczej sie nie da!!

Lista jendostek ktorych bez magii nie zdejma gobosy:
- skirmish w lesie
- latacze w skirmishu
- bunshee
- klocek chosenow z herosem na koniach
- wiekszosc demonow (szczegolnie te 20" slanesha)
- wszystko co jest zwinne, male i mobilne
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: cauliflower w Grudzień 02, 2004, 08:01:25 pm
No to ja tutaj taką ciekawostkę wrzucę :D

działo się to dawno, dawno temu, kiedy jeszcze lubiłem grac na orkowej kawalerii....

aby zapełnić cory, wystawiłem oddział 21 night goblinów za 42 punkty :badgrin:
i grając z chaosem khorna ten regimencik stał sobie gdzieś pośród śmieci...
choseni khorna z generałem zmietli mój elitarny oddział savagy z 2 bohaterami w środku (black orc i zwykły) i goniąc ustawili się tyłem do moich goboskow....

zaryzykowałem szarże na tył, wygrałem i pogoniłem :D  :D  niestety nie dogoniłem, ale combata wygrałem i byłem z tego strasznie zaskoczony, ale mój przeciwnik chyba bardziej.... :roll:  :D

to było oda jak oddział za 42 punkty pogonił chosenow khorna z generałem :D  :D  :D

może zbieg okoliczności, ale jak widzicie możliwy :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: M.T. w Grudzień 03, 2004, 10:11:49 am
Bez przesady. Możliwe jest też, że Skinki atakując z tyłu pogonią Chosenów.
Możliwe, lecz mało prawdopodobne.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 10:21:31 am
Wlasnie!! Malo prawdopodobne.... czyli nikt nie moze tego zrobic bo cos wykombinuje (skinki chosenow) tylko bo ma farta....

Ten temat powstal, bo rozmowa o Snocie zmienila podloze, bless nieslusznie sie na mnie denerwowal, bo od wypwoiedzi Klimatycznego chcialem udowodnic ze gobosy bez magii (albo magii tak slabej ze niezdolnej do uizycia) sa latwym kaskiem dla prawie kazdego... pomijajac wowczas baterie gobosow herosow na wilkach wielu rzeczom nie sprostam... to oczywiscie moje subiektywne zdanie.

Bless przepraszam ze spor na gg, faktycznie moze nie doknoca sie sprecyzowalem. Fakt faktem miales racje: rozmowa wydawala sie byc bezpodstawna, dlatego poprosilem Jankiela o ten temat, bo chce porozmawiac o armiach bez magii.

Druga kwestia to jej ograniczenia - nie ma to nic wspolnewgo z gra z 0 magii, poprostu nie podoba mi sie tendencja do tego zeby ucinac magie, a nie np. podpakowanych herosow do walki wrecz... I ograniczenie 1 maga mi absolutnie nie przeszkadza - ale pytma sie dlaczego?? Dlaczego to ja mam nie wziasc maga, a nie np. Lizardmeni biegacza?? I prosze bez argumentow ze gra z tym jest nudna, bo jak biega meidzy klockami koles cos ma 18" ruchu i nie da sie niczym go sciagnac albo biega skirmish radosnie smiejac sie ze mnie zapluje zanim cos mu zrobie - to gra tez jest dla mnie nudna!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 10:33:55 am
teoretycznie wszystko jest mozliwe rowniez to ze konie zagryza Morgluma z 2 saveami :P

Wy poprostu nie rozumiecie Trojka :) to prawdziwy komunista wszystkim po rowno :) Armia O&G to liosc + jedyna w swoim rodzaju magia a wy chcecie zmienic specyfike armi pozostawiajac jednoczesnie inne armie np VC niezmienione . Jest masa rozpisek ktore sa oparte tylko i wylacznie na magi i magia jest ich jedyna sila . Dlaczego nigdy nie ma ograniczej max 4 maszyny np ?? za to magic flux czy ograniczenia poziomow magi sa nagminne . Chcecie pozbyc sie h-welfickich geyparty spoko z tym ze to ograniczenie dotyka slownie 2 armi koniec reszczta ma to gleboko gdzies .  Gobliny moga wystawic 4 magow + jeszcze cos bo jest ich duzo koniec  tak zostala napisana ich ksiega armi i za dodatkowego bohatera zaplacili punktowo/mniejsza ld w jednostach itp
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 03, 2004, 10:45:50 am
1)Trojku a ile 10 choosenow Khorna widziales na turniejach??
2)Dlaczego oczekujesz ze unit za 40pkt ich zlamie jak kosztuja 570pkt??
(Liczac bez herosa)
3)A co z Fanatykami czy 6 fanoli nie zniszczy tego regonu??
4)Nie przesadzaj z ta slaboscia Twej armii Marcin potrafil wygrywac ofensem, jestes dobry to tez sobie poradzisz.
5)Pozatym czasamiu trzeba zaakceptowac ze Twoja armia jest slabsza niz inne gram Krasnalami lata, da sie wygrywac ale jest ciezej, trzebw iecej myslec, powodzenia.
Niedziel popierajacy maks 3 magow!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: spazo w Grudzień 03, 2004, 10:55:19 am
Może was to zaskoczy - ale ja też jestem przeciwny odgórnemu tępieniu wystawiania armii z 4 magami - sądzę że nie ma t sensu... jeżeli ludzie maja ochotę grać czymś takim, proszę bardzo - ja, jako maniakalny przedstawiciel lobby katowickiego (jakże słabo reprezentowanego) sądzę że takie takie ekipy nie sa przegięte tylko po prostu słabe, jeśli ktos zmieni styl gry przeciwko nim - i proszę - nie rzucajcie we mnie kamieniami za tę opinię...

pozrdo - Spazo
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 11:00:45 am
wlasnie nikt nie gra teraz z 4 magami z wyjatkiem 2 armi koniec :P czyli te ograniczenia sa skierowane personalnie przeciwko Trojkowi :P wstydze sie za was  :evil:  :badgrin:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 11:18:12 am
Cytat: "Lukasz"
1)Trojku a ile 10 choosenow Khorna widziales na turniejach??


KAzdy mnie o to pyta :P ale naprawde w ozarowie widizalem cos takiego i gralem z tym i gdyby nie fart ze sie nie zebrali (po tym jak gigant i nocniki w swojej polaczonej szarzy w jedna flanke ich nie dogonily) to by zrobili nawrot (z bannerem nigdy nie tracacym frenzy) i zrobili kuku bo gigus po tak brawurowj szarzy zostal na 1 ranie....

Cytat: "Lukasz"
3)A co z Fanatykami czy 6 fanoli nie zniszczy tego regonu??


Najpierw trzeba miec 6 fanoli, ja tylu nigdy nie biore, bo potem taki barb ma radosc jak deklaruje szarze fellbatami i wyciaga mi je na mojej polowie i czeka az sam sie zanihiluje :)

Cytat: "Lukasz"
4)Nie przesadzaj z ta slaboscia Twej armii Marcin potrafil wygrywac ofensem, jestes dobry to tez sobie poradzisz.


Marcin bral dzikie swinie z dwurakami i swiniw z war bannerem a mi chpodzi o goboski na goboskach.


Wlasnie chodzi o to co pisze kensiorek i spazo: odsetek armi typu gej party jest minimalny, a to dlatego ze takie armie maja liczne minusy i ludzie sie wycwanili. A ograniczenie z pozoru skierowane przeciwkonim, trafia prosto w innych graczy ktorych armie nie sa takie upierdliwe...

Prosze aby napisali Ci ktorzy uwazaja ze magow trzeba ograniczac i jakos to uargumentowalI?? Albo Ci co uwaZAJA ODWROTENIe, ciekawi mnie jak sadzicie....
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Grudzień 03, 2004, 11:22:54 am
Ujmę zagadnienei inaczej: dlaczego nie mozna na ulicy mówić "k**wa"? Logicznego uzasadnienia nie ma, poza tym, że duzej grupie osób to przeszkadza.
Podobnie z magią i jej ograniczeniami
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 11:31:02 am
Cytat: "Swingu"
Ujmę zagadnienei inaczej: dlaczego nie mozna na ulicy mówić "k**wa"? Logicznego uzasadnienia nie ma, poza tym, że duzej grupie osób to przeszkadza.


No raczej nie. Jest to niezgodne z zasadami wspolzycia spolecznego, a w zwiazku z tym nielegalne  :) no i moze naruszac dobra osobiste osob sluchajacych tego (np. prostytutki przechodzacej obok)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 11:32:55 am
spoko gdyby byly zasade ze max 4 lev max 3 maszyny i us kawaleri nie moze byc wiekszy od us piechoty wszyscy dostali by po dupie 99% ludzi musi zmieniac rozpiski i kombinowac a teraz
Vc nie maja 8 levow z wyjatkiem jednego linikrwi ktora nikt nie gra
He 3 magow to duzo a sa rozpiski gdzie 2 wystarcza wiec w maxymalistycznej wersi akurat sie mieszcza
Imperium i We podobnie jak Helfy 8 lev to akurat tyle ile potrzeba
Chaos i Beasty moga zrezygnowac z jednego maga ( naprawde dostaje tylko rozpiska oparta na slaaneshu)
Bretonia ?? bez jaj :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 11:43:05 am
Cytat: "Kensiorek"
spoko gdyby byly zasade ze max 4 lev max 3 maszyny i us kawaleri nie moze byc wiekszy od us piechoty wszyscy dostali by po dupie 99% ludzi musi zmieniac rozpiski i kombinowac


Nigdy by mi do glowy nie przyszlo ze az tak sie bede z Toba zgadzal :) to jest wlasnie to do czego ciagle bije!! Nawet CS mnie juz tak abrdzo nie wkurza, jezeli nie zajmuje sie ograniczeniem tylko magii, ale i innych stref rzucia... US piechoty musi byc rowny 50% US w calej armii a roznica nie moze bycwieksza niz 10 (no z wyjatkiem skavenow i moze krasi, ale te tez jakos uciac), max 2-3 maszyny no i kurde lvl magii obciety do 4-6-8 czy jakos tak, to jest ograniczenie!! Ja nie biore magii, bretonczyk tylu lanc, VC mega kloca BK, imperium 4 dzial i hella a WE 120 lucznikow... To jest ograniczenie turniejowe dla kazdego kto na turniej jedzie.... Tymabrdziej ze jak narazie wcale nie ma takiego wielkiego poparcia ograniczanie magii (ankieta)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Dyd w Grudzień 03, 2004, 11:49:52 am
Ja akurat też jestem pzreciwny ograniczaniu magii. Przez rok grałem na minimum czarodziei, wszystko ma swoj urok - ale np. mi sprawia frajdę wystawianie magów - i rozpiski magujące zawsze mi się najbardziej podobały.
Tak zauważyłem, że przeciwnikami koncepcji grania na 4 magach są w przeważającej większości osoby, które milują offensy ;) co za dziwny zbieg okoliczności.

Grając skavenami zresztą specjalnie nie widzę możliwości nie-wystawiania elektrykó, to jakby dawać fory przeciwnikom. Ta armia jest tak zrobiona, że bez wsparcia magicznego gra się nią bardzo trudno, więc po co mam ułatwiać potyczkę przeciwnikom ?

10 chosenów to chyba nie jest problem, mają frenzy i to od cholery punktów utopionych w jednym  oddziale...gorzej Trojku jak na przeciwko stanie lord na smoku :/ wtedy bez magii są problemy

No i wracając do tematu, fajnie jak niekiedy są turnieje z ograniczeniem magii, bo lubię urozmawicenia, ale jak nie pojawiają się nader czesto.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 11:54:15 am
Cytat: "Dyd"

No i wracając do tematu, fajnie jak niekiedy są turnieje z ograniczeniem magii, bo lubię urozmawicenia, ale jak nie pojawiają się nader czesto.


Ja tez lubie urozmaicenia ale nie chce odebrac tej przyjemnosci innym i zachowac ja tylko dla siebie :P Pomijajac drobny fakt ze na ograniczeniach wlasnie najbardziej cierpia armie niestandardowe :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Matt w Grudzień 03, 2004, 12:05:42 pm
jest duzo racji w tym co powiedzial Trojek... Jezeli ograniczac przegiecia to w kazdym aspekcie, nie tylko magii. np. jest turniej gdzie ograniczono magów do powiedzmy max 6lev. w zwiazku z tym biore sobie warbossa na wywernie (musze jakos powiekszyc swoja manewrowosc w zwiazku z tym, ze nie mam mozliwosci inaczej wyciac np. maszyn) i co? ograniczylismy magie krasnoludy sie ciesza - wystawily 4 bolce, armate, katapulte, organy... i w tym momencie ograniczenie trafia tylko we mnie bo wiwerne moge spokojnie wlozyc do lasu na 5 tur a w ostatniej wyleciec zeby zajac cwiartke...).
Nie zebym byl goracym zwolennikiem grania na 4 magach ale po roku grania bez nich zaczynam sie coraz bardziej przekonywac ze O&G duzo skuteczniejsze sa z 4 magami (nawet jako orkowy ofens, bez 15 fanoli i 8 chukk) - chociazby dlatego, ze naprawde trudno jest klockami piechoty (i jednym skirmiszem w rare :roll: ) zlapac magow w lesie (czy tez wyrżnąć inne skirmisze i maszyny), a 4 moich szamanow przynajmniej pozwala sensownie zablokowac magie przeciwnika. taka jest specyfika O&G i juz.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 03, 2004, 12:08:17 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Lukasz"
1)Trojku a ile 10 choosenow Khorna widziales na turniejach??


KAzdy mnie o to pyta :P ale naprawde w ozarowie widizalem cos takiego i gralem z tym i gdyby nie fart ze sie nie zebrali (po tym jak gigant i nocniki w swojej polaczonej szarzy w jedna flanke ich nie dogonily) to by zrobili nawrot (z bannerem nigdy nie tracacym frenzy) i zrobili kuku bo gigus po tak brawurowj szarzy zostal na 1 ranie....


Jak ich zlamales to traca sztandar!!:) No i z tego co piszesz poradziles sobie z nimi bez problemu, bez magii:)

Cytat: "trojek84"

Cytat: "Lukasz"
3)A co z Fanatykami czy 6 fanoli nie zniszczy tego regonu??


Najpierw trzeba miec 6 fanoli, ja tylu nigdy nie biore, bo potem taki barb ma radosc jak deklaruje szarze fellbatami i wyciaga mi je na mojej polowie i czeka az sam sie zanihiluje :)


Nie bierzesz, ale bez magii nie zainwestowalbys w 3x2 np.??

Cytat: "trojek84"

Cytat: "Lukasz"
4)Nie przesadzaj z ta slaboscia Twej armii Marcin potrafil wygrywac ofensem, jestes dobry to tez sobie poradzisz.


Marcin bral dzikie swinie z dwurakami i swiniw z war bannerem a mi chpodzi o goboski na goboskach.


Wlasnie chodzi o to co pisze kensiorek i spazo: odsetek armi typu gej party jest minimalny, a to dlatego ze takie armie maja liczne minusy i ludzie sie wycwanili. A ograniczenie z pozoru skierowane przeciwkonim, trafia prosto w innych graczy ktorych armie nie sa takie upierdliwe...

Prosze aby napisali Ci ktorzy uwazaja ze magow trzeba ograniczac i jakos to uargumentowalI?? Albo Ci co uwaZAJA ODWROTENIe, ciekawi mnie jak sadzicie....


Za duzo to tych swin on nie mial;)!!
Armie typu Gej party nie sa takie mocne, gorzej z O7G,Chaos Slana, VC, Szczury, to sa mocno magiczne armie. Sa mocne, imho bardzo.
Ale przechodzac do tematu, tak jak Comp. Score, Turniej par, Trojek, Open itp. mozna to wrzucic od czasu do czasu, ale ogolnie jestem za bookowymi ograniczeniami (czyli Dow dopuscic;) ), reszta jako zabawa i mile urozmaicenie!! Lecz zasada glowna to zabawa, jezeli by w KrK 20/30 graczy powiedzialo ze nei chce magii to bym ja ograniczyl (na szczecie tak nie jest:) )!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 12:31:50 pm
Cytat: "Lukasz"

Jak ich zlamales to traca sztandar!!:) No i z tego co piszesz poradziles sobie z nimi bez problemu, bez magii:)


Nie powiedzialem ze bez magii :) i nie zbaralem sztandaru bo mialem jeszcze scremery i nie moglem gonic :(

Ciesze sie ze jednak ankieta wykazuje to czego sie spodziewalem.... gracze nie lubiacy ograniczen wcale nei sa w mniejszosci, jest nas tyle samo albo i wiecej...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 12:34:45 pm
Cytat: "Dyd"
Tak zauważyłem, że przeciwnikami koncepcji grania na 4 magach są w przeważającej większości osoby, które milują offensy ;) co za dziwny zbieg okoliczności.

Grając skavenami zresztą specjalnie nie widzę możliwości nie-wystawiania elektrykó, to jakby dawać fory przeciwnikom. Ta armia jest tak zrobiona, że bez wsparcia magicznego gra się nią bardzo trudno, więc po co mam ułatwiać potyczkę przeciwnikom ?


Armia Skavenów na 3 elektrykach + bsb ze Storm Bannerem jest dużo bardziej skuteczna...już sie nie raz o tym przekonałem... Więc nie wiem czemu piszesz ze jak nie wystawisz jednego elektyrak to skaveny juz sie do niczego nie nadaja...

Cytat: "Kensiorek"
Dlaczego nigdy nie ma ograniczej max 4 maszyny np ?


Jezeli byłoby ograniczenie na maszyny do do ograniczenia musiałyby sie liczyc równiez Charioty...pomysl sobie jaki smutny bylby trojek gdyby musial zrezygnowac z 4chariotow/ bolcow...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Grudzień 03, 2004, 12:38:23 pm
Też mam wrażenie że ograniczanie nie jest dobre(gram krasnalami)
Jeśli ktoś chce to czemu nie, niech gra.
Ja uważam że magia nie jest taka dobra więc mi to nie przeszkadza, chodz wkurza mnie to że siedzą sobie w lesie i walą czarami chodź nie widzą celu, to powinno byc ograniczone ale to juz inna historia  :(
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 12:46:49 pm
Cytat: "thurion"
Jezeli byłoby ograniczenie na maszyny do do ograniczenia musiałyby sie liczyc równiez Charioty...pomysl sobie jaki smutny bylby trojek gdyby musial zrezygnowac z 4chariotow/ bolcow...


Dzial: War Machines: RB str. 118-125, CHARIOTS 126-128... A ponadto
Cytat: "RB na stronie 118"
A war machine comprises the machine plus a crew which is usually two or three crewman. The crew are based separatly, unlike with the model of a chariot or a ridden monster...
wiec nie mam zielonego pojecia dlaczego ogranczenie masyzn ma obejmowac rydwany?? To nie sa wojenne maszyny!! A jak uwazasz ze to wynika z tego cytatu to kazdy latacz z herosem tez bedzie uchodzil za war machine... a to lekko glupie... No a jakktos chce ograniczac rydwany, to tak kazusityczne ograniczneia moga tez ograniczac, lekke kawalerie, ratling guny i ilosc lanc :D
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: ozar w Grudzień 03, 2004, 12:48:42 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Swingu"
Ujmę zagadnienei inaczej: dlaczego nie mozna na ulicy mówić "k**wa"? Logicznego uzasadnienia nie ma, poza tym, że duzej grupie osób to przeszkadza.


No raczej nie. Jest to niezgodne z zasadami wspolzycia spolecznego, a w zwiazku z tym nielegalne  :) no i moze naruszac dobra osobiste osob sluchajacych tego (np. prostytutki przechodzacej obok)


teraz pojechałeś Panie Prawnik... :) zamurowało mnie... to u nas na WPiA UW takie rewolucyjne teorie głoszą??

a ograniczenie dobre nie jest... wprawdzie gra przeciwko 4 magom nie sprawia przyjemności, to fakt.  nie wiem czy gra 4 magami sprawia, bo nie próbowałem...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Tytus w Grudzień 03, 2004, 12:50:50 pm
Ograniczenie, że wszystkie (albo przynajmniej ofensywne) czary potrzebują LoS, ukróciłoby wszystkie przegięcia z waleniem z ukrycia.
W takim wypadku to niech mają nawet i tych 4 magów.
Jestem przeciwny „sztucznemu” ograniczaniu magii, jestem po prostu za tym by była ona w swoim działaniu konsekwentna- ty atakujesz; to możesz również zostać zaatakowany.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 01:03:31 pm
Cytat: "Tytus"
Ograniczenie, że wszystkie (albo przynajmniej ofensywne) czary potrzebują LoS ukróciłoby wszystkie przegięcia z waleniem z ukrycia.
W takim wypadku to nich mają nawet i tych 4 magów.
Jestem przeciwny „sztucznemu” ograniczaniu magii, jestem po prostu za tym by była ona w swoim działaniu konsekwentna- ty atakujesz; to możesz również zostać zaatakowany.


ale tu mamy 3 rozne podejscia

1) zmiana czarow na co nikt sie nie zgodzi . to co GW zle zrobil polski sedzia nie bedzie naprawial  8)
2) Jesli ograniczenia maja sluzyc "wychowyamiu" srodowiska graczy i nauczenia ich gry mniej przegietymi armiami to fajnie ale jak mowielm albo wszyscy dostaja po dupie albo nikt . Ja moge zrozumiec nastawienie krasnali przeciwko zabieraniu im maszyn ale od tego sa wyjatki . Testy i zdanie doswiadczonych graczy powinno byc tu decydujace . Bo jakos nie widze roznicy miedzy bardzo altyleryjskimi krasnami a zwyklym imperium czy helfami gdzie obie armie maja dodatkowo magie . Jest zawsze cos takiego jak klimat armi ktory powinnie miec duzy jesli nie znaczacy wplyw na ograniczenia
3) Boim sie  i nie lubimy magi to ja potniemy
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Tytus w Grudzień 03, 2004, 01:15:02 pm
Różnica pomiędzy artylerią a magią jest taka, że artyleria musi zawsze widzieć (oprócz Lightning Cannona) żeby być w stanie zaatakować. Magowie jak trafią odpowiednie czary (a jak masz 4 magów to na 95% traficz ich parę) to mogą się chować i mimo wszystko rzucać czary.
Nie wydaje mi się logicznie uzasadnione rzucanie czarów na coś czego się nie widzi.

Mi nie chodzi o ograniczenie siły uderzeniowej magii, która moim zadniem jest w porządku.

A teraz wyobraź sobie artylerię która może strzelać do wszystkiego na polu bitwy bez ograniczeń LoS (pomijam Sea Patrol) i powiedz, czy to jest w porządku?
Właśnie dlatego nie widzę uzasadnienia zdorworozsądkowego ani w mechanice gry dla pozwalania na ataki, które nie pociągają za sobą ryzyka odwetu.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 01:23:43 pm
Cytat: "Tytus"
Różnica pomiędzy artylerią a magią jest taka, że artyleria musi zawsze widzieć (oprócz Lightning Cannona) żeby być w stanie zaatakować. Magowie jak trafią odpowiednie czary (a jak masz 4 magów to na 95% traficz ich parę) to mogą się chować i mimo wszystko rzucać czary.
Nie wydaje mi się logicznie uzasadnione rzucanie czarów na coś czego się nie widzi.

Mi nie chodzi o ograniczenie siły uderzeniowej magii, która moim zadniem jest w porządku.

A teraz wyobraź sobie artylerię która może strzelać do wszystkiego na polu bitwy bez ograniczeń LoS (pomijam Sea Patrol) i powiedz, czy to jest w porządku?



czary bez LoS teoretycznie zostaly przetestowane . Wszelkie proby zmian tylko w Polsce bez oficjalnej erraty z GW  sa nierealne .
Nie mozna porownywac altyleri z magia pamietaj ze zawsze jest szanca ze zdispelujesz czar a z kula armatni raczej takiej opcji nie masz :P
Chodzi mi o to ze jesli wprowadzamy ogracznienia to :P
ograniczona Altyleria imperialna + ograniczona magia imperialna = Ograniczona Altyleri Krasnoludzikej.
I to bylo by fair . Glowna sila kurdupli jest altyleria i jesli ja przycinamy o oni powinni i tak miec wiecej maszyn niz ty. Podobnie powinno byc z innymi armiami przycinamy kawalerie bretka ma wiecej niz reszta ( wiecej a nie tylko kawalerie :P miejsce na piechote powinno sie znalesc) itd
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Matt w Grudzień 03, 2004, 01:55:59 pm
i tym sposobem doszlismy do CS, bo inaczej sie tego nie da zrobic...
chyba ze sie napisze do kazdej armii "jedynie słuszną rozpiskę" taką, żeby nikomu nie sprawiała problemów... :roll:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 02:02:08 pm
dlaczego jedynie sluszana ?? robisz powiedzmy liczba maszyn + poziom magi nie moze byc wiekszy od 6 i jest cacy :) albo silna magia albo silne maszyny nie obie naraz :) CS jest narazie bez sensu bo albo krzyczy sie na poszczegolnych sedziow ze dyskryminuja jakas armie albo na graczy ze daja sobie maxa :P A skoro sedziowie na forum potrafia dojsc do jakiegos porozumienia jesli chodzi o zasady to czemu nie mogli by wymyslic sensownych ograniczen ktore byly by bardziej wywazone :P
Nie mowie zeby wprowadzac je na wszystkich turniejach ale lepszy jakis gotowy ogolnie przyjety standart niz kazdy sobie i na oko
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Matt w Grudzień 03, 2004, 02:08:45 pm
taaa... i na to pojawia sie np. armia Bretonni która sobie leje na te ograniczenia (bo i tak na maszynach i magii tej armii sie nie da sensownie zlozyc) i sie cieszy, ze bedzie miec duuzo łatwiej na turnieju. podobnie VC, które przy jakichkolwiek ograniczeniach (chyba, ze ograniczymy ilość oddziałów undead :lol: ) jest w stanie złożyć przegieta rozpe.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: MariuszGGG w Grudzień 03, 2004, 02:34:02 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Lukasz"
1)Trojku a ile 10 choosenow Khorna widziales na turniejach??


KAzdy mnie o to pyta :P ale naprawde w ozarowie widizalem cos takiego i gralem z tym i gdyby nie fart ze sie nie zebrali (po tym jak gigant i nocniki w swojej polaczonej szarzy w jedna flanke ich nie dogonily) to by zrobili nawrot (z bannerem nigdy nie tracacym frenzy) i zrobili kuku bo gigus po tak brawurowj szarzy zostal na 1 ranie....
Cytuj


Trojek, ten chłopak z którym grałeś po raz pierwszy w zyciu przyszedł na turniej. i wział to z czym lubi grac. Wyobraz sobie ze ja tez sobie z nim gralem (Ulrykiem, czyli prawie bez magii) i jakos pogoniklem ten klocek chosenow i to dwoma klockami piechoty po 20 (dostawka przod po rogu, potem flanka). Wystarczylo pokombinowac.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Grudzień 03, 2004, 02:39:35 pm
Nie no pomysły ograniczeń zaczynają mnie powoli przerażać, za niedługo się okaże że nic nie będzie można bo kogoś będzie denerwować coś,
Myslę że o to są zasady żeby je przestrzegać a nie je omijać bo komuś coś przeszkadza
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 03, 2004, 03:23:03 pm
Cytat: "Matt"
taaa... i na to pojawia sie np. armia Bretonni która sobie leje na te ograniczenia (bo i tak na maszynach i magii tej armii sie nie da sensownie zlozyc) i sie cieszy, ze bedzie miec duuzo łatwiej na turnieju. podobnie VC, które przy jakichkolwiek ograniczeniach (chyba, ze ograniczymy ilość oddziałów undead :lol: ) jest w stanie złożyć przegieta rozpe.
na te ograniczenie (max 8lev) tez breatka leje . TE polaczenie magi i maszyn to byl przyklad ja jestem pewnien ze mozna wymyslec cos co ograniczy ilosc kawaleri w breadce np kosztem bohaterow .
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Scimitar w Grudzień 03, 2004, 03:58:42 pm
Ja na turniejach organizowanych przeze mnie stosuję Comp Score i jest w miarę ok. Nie lubie magów, a szczególnie przegięć w postaci 4 magów, co głównie wkurza w armiach takich jak O&G, HE i WE.
1. HE mają masębound spelli, szmatę dająca D3 kostek - przegięcie razem z magią Haevens, bo bez LoS w dużej większości.
2. WE mają Gej-Party na łucznikach  i do tego Lore of Life, który uderza z lasu, górki itp - czyli prawie wszędzie !!
3. O&G, a raczej Gobliny na 4ech magach mają jeszcze możliwość wystawki 2 walczących herosów, do tego kloce gobosów po 30 i od ostrzału praktycznie nie panikują. Podejdziesz bliżej - są fanole. A po szybkim podjeździe z 8 rydwanów pakuje ci się w twoje linie. Ale skoro o magii, to wkurzają mnie jakieś Stopy Gorka, czy ścieżki, bo bez LoS, albo chociażby bez zasięgu :(

Owszem, jak ktoś stwierdził, to być może mam takie poglądy, bo kocham offensy. Spoko. Ale gram DE i jaką mam alternatywę ? Półśrodki czyli magia pół-na-pół z offensem są trochę bez sensu, bo standardowo spotykane na masterach 4 scrolle starczą bym nic nie rzucił groźnego. A na drugim biegunie jest zakaz używania na turniejach Limited np. City Garrison, bo daje możliwość wystawki 8 bolców. I co wy na to obrońcy 4 magów? Czy myślicie, że wystawiłbym 8 bolców? Nie, bo to łatwe 800 pkt. jak ktoś podejdzie. Ale nawet, to co z obroną magiczną takiej armii, jak ma 1 maga ? Ale jest ograniczona całkowicie. A tu zabrali wam 1 maga i już tragedia  :!:  Da się z tym żyć, bo to 1 turniej. Ja generalnie popieram pomysł organizatorów, ale jestem za wprowadzeniem w Polsce jakiegoś systemu oceny kompozycji (Comp. Score), co umożliwiłoby i granie klimatem i powergaming i magię i co kto zechce. Po prostu by się dostawało bądź traciło jakieś punkty w zależności od "przegiętości" armii.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 03:59:59 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "thurion"
Jezeli byłoby ograniczenie na maszyny do do ograniczenia musiałyby sie liczyc równiez Charioty...pomysl sobie jaki smutny bylby trojek gdyby musial zrezygnowac z 4chariotow/ bolcow...


Dzial: War Machines: RB str. 118-125, CHARIOTS 126-128... A ponadto
Cytat: "RB na stronie 118"
A war machine comprises the machine plus a crew which is usually two or three crewman. The crew are based separatly, unlike with the model of a chariot or a ridden monster...
wiec nie mam zielonego pojecia dlaczego ogranczenie masyzn ma obejmowac rydwany?? To nie sa wojenne maszyny!! A jak uwazasz ze to wynika z tego cytatu to kazdy latacz z herosem tez bedzie uchodzil za war machine... a to lekko glupie... No a jakktos chce ograniczac rydwany, to tak kazusityczne ograniczneia moga tez ograniczac, lekke kawalerie, ratling guny i ilosc lanc :D


To powiedz mi kto wystawia więcej niż 4 maszyny??? Nie licząc rydwanów...Sie zdarzy jakies Imperium...Jakies Chaos Dwarfy...Ale to są pojedyncze przypadki, więc ograniczenia maszyn nie uwzględniajać UOGÓLNIENIA (maszyny = rydwany) jest IMHO idiotyczne...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Master Of Mordor w Grudzień 03, 2004, 04:14:47 pm
Cytat: "MariuszGGG"
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Lukasz"
1)Trojku a ile 10 choosenow Khorna widziales na turniejach??


KAzdy mnie o to pyta :P ale naprawde w ozarowie widizalem cos takiego i gralem z tym i gdyby nie fart ze sie nie zebrali (po tym jak gigant i nocniki w swojej polaczonej szarzy w jedna flanke ich nie dogonily) to by zrobili nawrot (z bannerem nigdy nie tracacym frenzy) i zrobili kuku bo gigus po tak brawurowj szarzy zostal na 1 ranie....
Cytuj


Trojek, ten chłopak z którym grałeś po raz pierwszy w zyciu przyszedł na turniej. i wział to z czym lubi grac. Wyobraz sobie ze ja tez sobie z nim gralem (Ulrykiem, czyli prawie bez magii) i jakos pogoniklem ten klocek chosenow i to dwoma klockami piechoty po 20 (dostawka przod po rogu, potem flanka). Wystarczylo pokombinowac.




Nie trzeba daleko szukac-Chocby moj kumpel gra 15 lub 14 osobowym squadem chosenow. Wydaje sie byc to duzo, (Jakies 700p jesli wezmiemy osprzet) ale czesto nie da sie tego nawet oflankowac, protekcja zapewniona z jednej i z drugiej strony przez liczne plewy.

Jak to khorne, armia jest calkowicie bez magii, nie liczac "scroll-caddiego" i 8-9 Dispell Dice-ow.

Coz......Idzie mu raczej niezle.



Na ostatnim turnieju skrocil pociag chosenow do 10 i wcisnal jeszcze Bloodthirstera i 2-och herosow do walki wrecz+Jakis szmelc by zapachac mortali.

Zajal 4 miejsce.... :roll:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 05:05:29 pm
Thurin: ograniczenie 4maszyn to mniej masyzn u krasi (bolec, bolec, dzialo i katapulta i nic wiecej) rezygnacja z dziala lub hella w imperium i mniej bolcow chaos krasi... to chyba celt ego ograniczenia, a nie na boga to aby gobosy zmusic do brania czarnych orkow...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Brodacz w Grudzień 03, 2004, 05:34:49 pm
Kumpel gra demonami ze SoC więc powinien drzeć się na całe gardło "ograniczyć skinki do 1 jednostki" bo jego bloodleterzy i juggernauci szukają walki przez całą bitwę a skinki plują ile wlezie.
Demony przyjmują niechętnie ale przyjmują. Niestety nie krzyczy, chociaż jak widzi hordę skinków to dostaje wysypki :)
Nie jestem za ograniczaniem magii, sądzę że armie na 4 magach nie jest tak trudno obejść. Argumentem przeciw ograniczeniom jest też to że armie te są  mocne w stosunku do jednych armii a wtapiają z innymi.
Branie 4 magów jest jak kij, ma 2 końce.

Moje uwagi nie dotyczą Dark Emissary, to jest już przegięcie.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 03, 2004, 05:58:07 pm
Lista ligowa zabrala sie za prace na compem, sadze ze po wydaniu uscislen zajmie sie tym lista sedziowska.
Jezeli jest potrzeba spoleczna, damy Nasza propozycje, co Wy na to??
(ale to chwile zajmie):)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 05:58:25 pm
Cytat: "trojek84"
Thurin: ograniczenie 4maszyn to mniej masyzn u krasi (bolec, bolec, dzialo i katapulta i nic wiecej) rezygnacja z dziala lub hella w imperium i mniej bolcow chaos krasi... to chyba celt ego ograniczenia, a nie na boga to aby gobosy zmusic do brania czarnych orkow...


Hehe Trojku...ograniczenia nie są na Boga robione pod ciebie...Prawdopodobnie wprowadzimy jeszcze ograniczenie Eteryków...Tak ze wejdzie maksymalnie 2x Banshee + 2 podst duchow... Dla zbalansowania strat w magii...Nikt tu nie chce twoich Speciali obcinac...Piszac o maszynach myslalem o HE, DE itp. ktore wiecej jak 4 maszyn nie maja...a np maja 6 chariotow...Sorki Blazej :evil:  Dla mnie wprowadzanie ograniczen na maszyny powinno miec na celu pociecie takich armi... Ale i tak tego ograniczenia u nas nie bedzie:)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Scimitar w Grudzień 03, 2004, 07:16:24 pm
Cóż - też mi się niepodobaja Błażejowe rozpy (bo 6 rydwanów chyba dlatego tylko, aby Swordy mogły szmatę wziąć :D), ale jego sprawa jak gra i czym gra.

A za Comp. Score podpisuję sie obiema rękami :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 03, 2004, 07:26:22 pm
Zasady zostały stworzone w jakims celu. Gdyby twórcą gry zależało na "obcieciu" magii to uwzglednili by to w AB.
Zresztą ta cała nagonka na magie przypomina mi krytykowanie całej armii WE ( bo skirmishe, bo siedzą po lasach, bo tylko strzelaja i rzucają czary, bo nie idze tej hołoty dorwać itp) Ludzie!!! Do czego Wy dążycie??? Najlepiej żeby przeciwnik ustawił sie do Was tyłem, czekał na szarże i spiep... od razu za pole. Tak było by fajnie, nie? Trzeba sie dopasować. Grac jak sie umie najlepiej przeciwko temu co rywal wystawił. Można wg rozpisek armii wystawic 4 magów? No to mozna i już.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Marcin Galoch w Grudzień 03, 2004, 07:32:35 pm
Pomysł narzucenia jakiegos obowiązkowego ograniczenia magii lub comp score nie podoba mi się z kilku powodów:
1) Zastrzeżenie ogólne. Kupuje produkt i chcę się nim bawić zgodnie z instrukcją obsługi.
2) Są armie które opierają się na magii bardziej niż inne. Jednostronne ograniczenie jest niesprawiedliwe.
3) Jednym z powodów popularności WFB jest ogromna różnorodność możliwych rozwiązań. Narzucanie "jedynego słusznego" przy użyciu np comp score zabija atrakcyjność tej gry. Na końcu tej drogi są warcaby, a i tak tam białe mają lepiej :)

Negatywne nastawienie do ograniczania czegokolwiek nie powoduje bynajmniej, że robiąc jakiś regulamin, nie wprowadzam ograniczeń. Ale są one zazwyczaj drobne i mają na celu utrzymanie naturalnej równowagi pomiędzy różnymi koncepcjami armii, niż premiowanie któregoś z nich.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 03, 2004, 07:35:15 pm
Całkowicie zgadzam się z przedmówcą!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 07:40:44 pm
Cytat: "Marcin Galoch"
że robiąc jakiś regulamin, nie wprowadzam ograniczeń. Ale są one zazwyczaj drobne i mają na celu utrzymanie naturalnej równowagi pomiędzy różnymi koncepcjami armii, niż premiowanie któregoś z nich.


Na TROPIKU byl tak stworzony regulamin, ze taki Chaos, np Tzeentcha  :D  nie byl w stanie wogle wystawic armii  (2 level, 4 level itp itd.) wiec nie wiem czh rzeczywiscie Marcinie nie robisz ograniczeń... Jednym z powodow mojej absencji na TROPIKU byly wlasnie zasady...Ja gral TYLKO i wylacznie Tzeentchem, a nie Chaosem ogolnym....i na tamte zasady moja armia kompletnie nie miala sensu..a nie byl to byle jaki turniej, tylko Master. Jak juz mowilem inne armie mogly miec truthsayera teclisa, szmate, czy chocby fay enchantress i truthsayera...A u mnie co? bida...a na wziecie tego ciecia dark mastera nie moglem ze pozwolic....bo herosi kosztowali by 1500pkt u mnie.... Caly ten wywod dazy do stwierdzenia tego ze zasady pisane przez ciebie wcale nie sa w 100% sprawiedliwe dla kazdej armii....
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Marcin Galoch w Grudzień 03, 2004, 07:46:16 pm
Cytat: "thurion"
Cytat: "Marcin Galoch"
że robiąc jakiś regulamin, nie wprowadzam ograniczeń. Ale są one zazwyczaj drobne i mają na celu utrzymanie naturalnej równowagi pomiędzy różnymi koncepcjami armii, niż premiowanie któregoś z nich.


Na TROPIKU byl tak stworzony regulamin, ze taki Chaos, np Tzeentcha  :D  nie byl w stanie wogle wystawic armii  (2 level, 4 level itp itd.) wiec nie wiem czh rzeczywiscie Marcinie nie robisz ograniczeń... Jednym z powodow mojej absencji na TROPIKU byly wlasnie zasady...Ja gral TYLKO i wylacznie Tzeentchem, a nie Chaosem ogolnym....i na tamte zasady moja armia kompletnie nie miala sensu..a nie byl to byle jaki turniej, tylko Master. Jak juz mowilem inne armie mogly miec truthsayera teclisa, szmate, czy chocby fay enchantress i truthsayera...A u mnie co? bida...a na wziecie tego ciecia dark mastera nie moglem ze pozwolic....bo herosi kosztowali by 1500pkt u mnie.... Caly ten wywod dazy do stwierdzenia tego ze zasady pisane przez ciebie wcale nie sa w 100% sprawiedliwe dla kazdej armii....
O ile pamietam to Tropik byl turniejem par, a jedynym ograniczeniem (pominmy spec bohaterow) byl zakaz wystawiania 2 magow lordow. Czyli mogles wystawic typowy chaos Tzeentha na 2000 pkt, pod warunkiem, ze sojusznik nie wzialby maga lorda. Ograniczenie bylo zasadne, bez tego magujace sojusze byly by jedynym slusznym rozwiazaniem, a zalezalo mi na wprowadzeniu roznorodnosci na turneju, badz co badz, na 4000 pkt.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 07:51:26 pm
Cytat: "Marcin Galoch"
O ile pamietam to Tropik byl turniejem par, a jedynym ograniczeniem (pominmy spec bohaterow) byl zakaz wystawiania 2 magow lordow. Czyli mogles wystawic typowy chaos Tzeentha na 2000 pkt, pod warunkiem, ze sojusznik nie wzialby maga lorda. Ograniczenie bylo zasadne, bez tego magujace sojusze byly by jedynym slusznym rozwiazaniem, a zalezalo mi na wprowadzeniu roznorodnosci na turneju, badz co badz, na 4000 pkt.


No ja tak...ale mój sojusznik nie moglby wystawic typowej armii szczurow...tzn nie mialby Greey Seera... No i jeszcze Bazyliszek...Moją armię 1 niewalczacy heros bardzo ograniczyl bo z 11 kostek nagle mialem 9...A takiego wiele razy wspomnianego juz Trojka to zbytnio nie ruszyło...Więc bądź troche sprawiedliwy w osądach tworzonych ograniczeń...Chyba ograniczenie magow do 8 leveli zbrodnia na ludzkosci nie jest ;). A co do Comp Score to rowniez jestem przeciwny!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: GoluS w Grudzień 03, 2004, 07:53:08 pm
Cytat: "Marcin Galoch"
O ile pamietam to Tropik byl turniejem par, a jedynym ograniczeniem (pominmy spec bohaterow) byl zakaz wystawiania 2 magow lordow. Czyli mogles wystawic typowy chaos Tzeentha na 2000 pkt, pod warunkiem, ze sojusznik nie wzialby maga lorda. Ograniczenie bylo zasadne, bez tego magujace sojusze byly by jedynym slusznym rozwiazaniem, a zalezalo mi na wprowadzeniu roznorodnosci na turneju, badz co badz, na 4000 pkt.

Marcin  :lol:  :lol:  :lol:

Byla takie propozycje (ktore chyba wyszly ode mnie) ale w koncu zostalo tak, ze nie mozna bylo miec zadnego maga lorda :). Za duzo masterow organizujesz i Ci sie myli :)

No i jesli chodzi o CS to tak tak!! ale nie na wiecej niz jednym masterze... Zreszta chyba to na razie nie grozi, bo wszyscy sa anty i dobrze, badzmy bardziej do przodu niz zachod  :p
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 03, 2004, 08:02:27 pm
1) Na tropiku jak sie mailo Lorda to nie mozna byla miec wiecej magow chyba///:P
2) Thurion bardzo dobrze napisal dopoki byl jeden nie czarodziej bylo spoko a teraz....:(
Dla mnie tak jak pisalem mozna od czasu do czasu ograniczyc ale burzenie sie i robienie rwetesu tylko kiedy nas cos obcina jest niewlasciwe, jezeli sami obcianmy inne arnie normalnie
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Marcin Galoch w Grudzień 03, 2004, 08:10:46 pm
Cytat: "thurion"

No ja tak...ale mój sojusznik nie moglby wystawic typowej armii szczurow...tzn nie mialby Greey Seera... No i jeszcze Bazyliszek...Moją armię 1 niewalczacy heros bardzo ograniczyl bo z 11 kostek nagle mialem 9...A takiego wiele razy wspomnianego juz Trojka to zbytnio nie ruszyło...Więc bądź troche sprawiedliwy w osądach tworzonych ograniczeń...Chyba ograniczenie magow do 8 leveli zbrodnia na ludzkosci nie jest ;). A co do Comp Score to rowniez jestem przeciwny!

Ale ja co pisalem, to wlasnie w nawiazaniu do pomyslow obowiazkowego comp score, a nie w stosunku do Snotconu.Tak wiec, w zasadzie nie mam nic do ograniczen Snotconu jak i innych imprez, ich roznorodnosc jest rownie wazna jak roznorodnosc armii WFB, ale pomysly obowiazkowego comp score wywoluja u mnie sprzeciw. Jak ktos chce, niech robi taki turniej, moze nawet jakiegos mastera, nie powinien byc to jednak standart, lecz ciekawy, sporadyczny wyjatek  :badgrin:  :badgrin:  :badgrin:
Ach, jedyne, do czego moge miec zastrzezenia, ze przy tym ograniczeniu HE i tak beda generowac tyle kostek, co O&G bez ograniczen, po prostu ograniczenie poziomow magii udeza w armie pozbawione bound spells i dodatkow geneujacych kosci. Ale to detal.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Scimitar w Grudzień 03, 2004, 08:15:57 pm
Na tropiku dany gracz mógł mieć tylko jednego maga lorda. Różnice tam chyba były takie, że ten mag-lord musiał być chyba Special Charakterem. Ale to już dawno było.

A Comp. Score nie jest takie straszne jak niektórzy piszą. Bo wcale nie musi czegoś obcinać. Ja robię tak na turniejach, że za taką plewną rozpę można po prostu kilka dodatkowych punktów dostać, a za przegięte to po prostu 0 i tyle. Różnica jest rzędu 6 pkt. maks, ale ktoś kto ma te 6 to ma rozpę klimatyczną i z takim "przegiętym rzeźnikiem" szans nie ma raczej :(
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: szafa@poznań w Grudzień 03, 2004, 08:28:49 pm
zadnego ogtraniczania! niech sobie maguja!!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: sas w Grudzień 03, 2004, 08:29:48 pm
"Nie... poprostu nie mam do tego figurek  jak wpadne goblinami nawet w tyl chosenow khorna z war bannerem i jakism jeszcze cudenkiem to chodzbym bylmistrzems trategii nie pogonie ich za nic na swiecie!! Jakmi beda tymi 15 atakami z S5 oddawali... (+ konie!!) Musze ich pognebic z czarow, ptoraktowac fanolami... poprostu neimam figurek do grania bez 4 magow! Zreszta nawet zakladajac ze masz racje, to co z tego?? Ja nie umiem bez 4 magow, ty dajmy na to na 4 magach, dlaczego ja mam sie uczyc grac bez 4 magow, a ty na 4 nie?? Chodzi tylko o pewien stereotyp, ktory mi sie nie pdooba... zreszta badzmy obiektywni: roznica 1 maga to nie problem, wezme nawet jakeis fajne wilczki w pociagu, chodzi o cos zupelnie innego - dlaczego tniemy magie?? Ja poprostu nie kapuje, to jakis stereotyp!! " to ty niezly jestes jak chcesz chosenów

goblinami przegonic :]

a od czego masz Black Orki, Giganta, rydwany, dzicza jazde, wywerna ?

a mówienie, ze nie mozesz grac inaczej bo nie masz figurek to ... taka cienka wymówka. kazdy high elf tak moze powiedziec :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 08:33:41 pm
Taka gadka jest na dłuższą mete bezcelowa...jezeli organizatorzy uwazaja za sluszne ograniczenie magii to to robią, a gracz ma wybór czy zagra na tym turnieju, nikt go do niczego nie zmusza. Z kolei jezeli powstana jakies uogolnienia w stylu ze nie mozna ograniczac magii to sorki ale to juz bedzie zakrawalo o Warhammerowy Szowinizm vel. Faszyzm... bo wg mnie nikt nie ma prawa sprzeciwiac sie woli i pomyslom poszczegolnych organizatorow turniejuow. po prostu turniej jest i jak ci sie podobaja ograniczenia, miejsce, zabawa (chlanie;)) to na niego idziesz a jezeli nie, to cóz...to nie  :D
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 03, 2004, 10:00:29 pm
Cytuj
" to ty niezly jestes jak chcesz chosenów

goblinami przegonic :]


Spokojnie. Tylko się trzeba dobrze ustawiać (Szarża z flanki łamie chosenów).
Ale po co, skoro można dwa razy odpalić foot of gork - nie trzeba przesuwać tylu regimentów ani planować rozstawienia oddziałów...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Dyd w Grudzień 03, 2004, 10:12:14 pm
zgadzam się zupełnie z pierwszą wypowiedzią Marcina Galocha, a co do Ciebie Thurionie :P to oczywiście mogę wystawić storm bannera ale nie podoba mi się jakoś koncepcja grania na nim, a jak wystawiam magię, to wolę zmasowany ostrzał (żeby to coś robiło jak przeciwnik ma 5 dispel scrolli)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 03, 2004, 10:20:47 pm
Cytat: "Dyd"
zgadzam się zupełnie z pierwszą wypowiedzią Marcina Galocha, a co do Ciebie Thurionie :P to oczywiście mogę wystawić storm bannera ale nie podoba mi się jakoś koncepcja grania na nim, a jak wystawiam magię, to wolę zmasowany ostrzał (żeby to coś robiło jak przeciwnik ma 5 dispel scrolli)


Kto dzisiaj 5 scrolli wezmie...chyba tylko Żaba...Ja sie dawno (od GT i gry z Żabą...) nie spotkalem z 5 scrolami  :lol:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 03, 2004, 10:37:58 pm
Cytat: "sas"

a od czego masz Black Orki, Giganta, rydwany, dzicza jazde, wywerna ?

a mówienie, ze nie mozesz grac inaczej bo nie masz figurek to ... taka cienka wymówka. kazdy high elf tak moze powiedziec :P


Ehhh... ja mowilem o armii gobosow... ja porpostu nie lubie orkow, ja uznaje tylko gobosy, orki dla mnie sa za glupie :D i cala moja wypowied ztycyzla sie armii gobosow bez magii - nie rpzecze, jak sie gra orkami, to spokojniemozna brac jendego maga bo sie ma sile udezenia... czytaj cale posty - chodzi o to ze nie mam wystarczajaco orkow. Ale juz zebralem 2 kloce dizkiej jazdy i kloc pichoty z wloczniami, teraz jeszcze chce zwyklych na swinie, albo orc boyzow skolowac i bede juz czasami klimatwal :p ze o czarnych orkach nie wspone :)

Jankielu Ty zdajesz sie nie rozumiec jednej zasadniczej rzeczy, ja nie Twierdze ze cos jest niewykonalne, ale ze nei jest to dokonca to: ja nie chce fartem pogonic tych chosenow, ja chce meic jakas skuteczna bron na nich, cos jak gigant w flance questingow - cos co ich zalatwi na 100%. Zreszta inna bajka - piechota khorna - to mi jeszcze wiecej atakow wyplaca i nawet z flanki moje gobosy tego nie przelamia (nie mam save i jestem trafiany na 3+, mnie trafia 2/3 atakow, Ciebie 1/2)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Cyel w Grudzień 03, 2004, 11:05:11 pm
świat się kończy......powergamerzy narzekają na przegiętą piechotę warriorów Khorna...  :o      :D

czy nie czujesz ze za bardzo posuwasz sie w absurd w swojej argumentacji Trojku ;)?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 03, 2004, 11:05:52 pm
Jedno mnie zastanawia: magia jest tak bardzo "niepewna". Poczynając od samego losowania czarów, poprzez próbe ich rzucenia, a w końcu dochodząc do efektów rzuconego czaru. Poleganie na samej magii jest straszną głupotą. Skąd więc cały ten problem??? Jeśli przeciwnik nastawia sie wyłącznie na magie i mu "nie wyjdzie" (co często się zdarza - grając WE żadko udaje mi sie cos naprawde dużego zdziałac magia) to chyba powinnismy sie cieszyć. Jeśli ktoś jest na tyle pewny siebie żeby liczyc na sama magie to niech maguje. Jego porażka!!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jgmaster w Grudzień 04, 2004, 12:34:47 am
Cytat: "trojek84"
Cytat: "sas"

a od czego masz Black Orki, Giganta, rydwany, dzicza jazde, wywerna ?

a mówienie, ze nie mozesz grac inaczej bo nie masz figurek to ... taka cienka wymówka. kazdy high elf tak moze powiedziec :P


Ehhh... ja mowilem o armii gobosow... ja porpostu nie lubie orkow, ja uznaje tylko gobosy, orki dla mnie sa za glupie :D i cala moja wypowied ztycyzla sie armii gobosow bez magii - nie rpzecze, jak sie gra orkami, to spokojniemozna brac jendego maga bo sie ma sile udezenia... czytaj cale posty - chodzi o to ze nie mam wystarczajaco orkow. Ale juz zebralem 2 kloce dizkiej jazdy i kloc pichoty z wloczniami, teraz jeszcze chce zwyklych na swinie, albo orc boyzow skolowac i bede juz czasami klimatwal :p ze o czarnych orkach nie wspone :)

Jankielu Ty zdajesz sie nie rozumiec jednej zasadniczej rzeczy, ja nie Twierdze ze cos jest niewykonalne, ale ze nei jest to dokonca to: ja nie chce fartem pogonic tych chosenow, ja chce meic jakas skuteczna bron na nich, cos jak gigant w flance questingow - cos co ich zalatwi na 100%. Zreszta inna bajka - piechota khorna - to mi jeszcze wiecej atakow wyplaca i nawet z flanki moje gobosy tego nie przelamia (nie mam save i jestem trafiany na 3+, mnie trafia 2/3 atakow, Ciebie 1/2)



Trojku - racja - goblinami ciezko pokonac chosenow khorna ...
ALe jak tak stawiasz sprawe ... NO to o czym tu gadac ? :) Jesli stawiasz pytanie: "jak bez pomocy fanoli ani niczego z duza sila rozwalic przypakowany oddzial chosenow?" to odpowiedz brzmi: "kup sobie podpilowane kostki." :) :P  chcesz udowodnic nam ze nie jak wezmiesz samych goblinow to musisz miec jeszcze magie, bo orkow nie lubisz i ich nie wezmiesz... :) Jesli sie upierasz zeby brac goblinow i tylko goblinow, to watpie zeby jakas sensowna argumentacje wymyslec, co by tu jeszcze wziasc zeby rozwalic 10 chosenow khorna.  :roll: (bez pomocy magii itp itd.)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 04, 2004, 06:12:29 am
obcinanie magii jest bez sensu...
prawie kazda armia da sie skutecznie zlozyc bez magow wogole lub tylko z magiem nosidelkiem DS
za zaoszczedzone punkty masz mase oddzialow/maszyn/chariotow ktore pozwalaja na wieksze manewrowanie i zniwelowanie magii przeciwnika(oczywiscie trzeba miec cos co bedzie ganialo po lasach za magami)

a tak z innej beczki-ktos napisal ze magia goboska zniweluja chosenow khorna....chcialem sie zapytac jak to zrobisz??bo o ile duzy waaagh jeszcze ma jakies zastosowanie(marsz boga po wrogu ma klimat :lol: ) to maly jest raczej na nich bez sensu
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: veyDer w Grudzień 04, 2004, 06:52:32 am
Cytat: "Christos"
Jeśli ktoś jest na tyle pewny siebie żeby liczyc na sama magie to niech maguje. Jego porażka!!!


Tak, tylko jest jeszcze inny aspekt sprawy: graj sobie przeciwko armii, której 50% punktów jest w 4 modelach, do których nie podejdziesz, bo im bardziej podchodzisz, tym bardziej dostajesz i powyżej remisu nie wyciągniesz, bo w ostatniej turze 4 modele radośnie się ustawią poza twoim zasięgiem.

I zaraz Trojek się odezwie z tym, jak to on idzie magami do walki.
Bo lord mający stópkę i ścieżkę to sobie radośnie pomyka między rydwanami prowadząc armię do boju, no nie? ;)

Ale ja to gram ofensem, to faktycznie mogę narzekać, że biegam jak dureń po całym polu bitwy zbierając pociski ze wszystkich stron i nic nie mogąc ze swojej strony zrobić...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 04, 2004, 07:11:58 am
Cytuj
(nie mam save i jestem trafiany na 3+, mnie trafia 2/3 atakow, Ciebie 1/2)

Nie mam 5 WS. A save mamy taki sam.
Masz rydwany i fanatyków, fasty w core i giganta. Dla Ciebie to jest za mało, by rozkręcić jakiś oddział khornowców? Rydwan i klocek piechoty na flankę i po sprawie.
Magia to nie jest jedyne pewne rozwiązanie. To jest jedyne rozwiązanie, na jakie Cię stać.
Przyznam się od razu, ze ja nie umiem grać na 4 magach - przeprasta to moje umiejętności. Poważnie.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 04, 2004, 08:28:12 am
Cytat: "veyDer"


Tak, tylko jest jeszcze inny aspekt sprawy: graj sobie przeciwko armii, której 50% punktów jest w 4 modelach, do których nie podejdziesz, bo im bardziej podchodzisz, tym bardziej dostajesz i powyżej remisu nie wyciągniesz, bo w ostatniej turze 4 modele radośnie się ustawią poza twoim zasięgiem.


W odpowiedzi napisze tylko,że gram WE  :D A pozatym chyba przesadzasz z tym 50%. Maksymalnie wsadze na magów 850 punktów,a to przecież i tak duże ryzyko bo zdjać ich to nie jest wielki problem. Tymbardziej że 4 lv lata na Great Eaglu i rzuca Hunting Spear.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 04, 2004, 10:42:29 am
Cytat: "veyDer"

Tak, tylko jest jeszcze inny aspekt sprawy: graj sobie przeciwko armii, której 50% punktów jest w 4 modelach, do których nie podejdziesz, bo im bardziej podchodzisz, tym bardziej dostajesz i powyżej remisu nie wyciągniesz, bo w ostatniej turze 4 modele radośnie się ustawią poza twoim zasięgiem.

I zaraz Trojek się odezwie z tym, jak to on idzie magami do walki.
Bo lord mający stópkę i ścieżkę to sobie radośnie pomyka między rydwanami prowadząc armię do boju, no nie? ;)

Ale ja to gram ofensem, to faktycznie mogę narzekać, że biegam jak dureń po całym polu bitwy zbierając pociski ze wszystkich stron i nic nie mogąc ze swojej strony zrobić...


A jak ktos ma polowe punktow w jednym oddziale za 750 pkt ktory ma generala, sypie sie zmaiast breakowac, ma +6 na wstepie (2 szreegi, banner, outnumber, war banner +1 za blod line) i ktory trafia sie na -1 (curesed book) i ktorego jak nie znieszcze (a napewno bez amgii ktora chociaz mi pomoze sie w niego wbic - nie zniszcze - nie mam szans nawet na remis to jest dobrze wtedy?? Ty masz taki kloc i kilku innych graczy, dlaczego wam nikt ma nie zabraniac wystawiac wielkiego kloca ktorego zdjac sie technicznie nie daje (nawet szarza we flanke giganta trwa 2 tury bo VC z S7 go  zdejmuje...)

Veyder nie widze problemu dla Ciebie we wskrzeszaniu zombie w lesie w ktorym siedza a nastepnie popchniecia ich... Albo dszkow popchniecie... kurde masz metody, czemu z nich nie korzystasz??

Jak juz pislaem, moje bitwy przeciw czy 4 magom czy gorka dzial i handgunersow sa najciekawszymi, a to dlatego ze cala adrenalina przeznacozna na 1 bitwe splywa na mnie ipodczas gdy ja sie ciesze jak dizecko kazdym rzuconym czarem i kazda szarza i wsyzstkim, to przeciwnik turla kosci. Dla mneiejst frajda - dla neigo prawie 0, wiecjego problem... Nie rozumiem czemu kazemu mu zwiekszac jego frajde na sile...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Master Of Mordor w Grudzień 04, 2004, 10:51:01 am
Moze dlatego, ze zalozeniami tej gry jest to by obie strony czerpaly jak najwieksza przyjemnosc z rozgrywki..... :roll:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Grudzień 04, 2004, 11:10:42 am
Ta obrona 4 magow  przypomina obrone zlotej wolnosci szlacheckiej. Wszyscy wiedza, ze nic sie strasznego nie stanie, a mimo to gradluja dla zasady
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: raf w Grudzień 04, 2004, 11:16:17 am
Generalnie wnioski z dyskusji są takie:
- raz się wygrywa a raz dostaje w zad,
- magia jest fajna,
- magia jest do luftu,
- ograniczajcie wszystko co może mi zaszkodzić,
- nie ograniczajcie niczego co jest u mnie mocne,
- chooseni khorna są dziwni,
- Christos po ostatnim turnieju tryska energią i optymizmem.

Kocham ten dżob...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Master Of Mordor w Grudzień 04, 2004, 11:23:52 am
Ile umyslow tyle opini Raf.  :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Archi w Grudzień 04, 2004, 11:38:57 am
Ja sie musze zgodzic z Trojkiem w jednej sprawie, mianowicie ze orki sa be. Ja tez ich nie lubie i dlatego gram tylko gobasami. Wlasciwie wszystko u mnie to gobasy (gigoli tez nie wystawiam), no moze czasami trole, bo sa rownie zabawne jak beznadziejne:). No ale ja sie tak nie musze martwic rozpiskami i czterema magami, bo ja raczej nie grywam na turiejach, tylko z kumplami i tam nie ma problemu zagrac jedna bitewke bez magii, czy tez z dopuszczonymi dwudziestoma magami. Kwestia dogadania sie:).

Ps. O kurcze poparlem podobno jakiegos znanego powergamera;) Co za wtopa:).
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Barbarossa w Grudzień 04, 2004, 12:10:49 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "veyDer"

Tak, tylko jest jeszcze inny aspekt sprawy: graj sobie przeciwko armii, której 50% punktów jest w 4 modelach, do których nie podejdziesz, bo im bardziej podchodzisz, tym bardziej dostajesz i powyżej remisu nie wyciągniesz, bo w ostatniej turze 4 modele radośnie się ustawią poza twoim zasięgiem.

I zaraz Trojek się odezwie z tym, jak to on idzie magami do walki.
Bo lord mający stópkę i ścieżkę to sobie radośnie pomyka między rydwanami prowadząc armię do boju, no nie? ;)

Ale ja to gram ofensem, to faktycznie mogę narzekać, że biegam jak dureń po całym polu bitwy zbierając pociski ze wszystkich stron i nic nie mogąc ze swojej strony zrobić...


A jak ktos ma polowe punktow w jednym oddziale za 750 pkt ktory ma generala, sypie sie zmaiast breakowac, ma +6 na wstepie (2 szreegi, banner, outnumber, war banner +1 za blod line) i ktory trafia sie na -1 (curesed book) i ktorego jak nie znieszcze (a napewno bez amgii ktora chociaz mi pomoze sie w niego wbic - nie zniszcze - nie mam szans nawet na remis to jest dobrze wtedy?? Ty masz taki kloc i kilku innych graczy, dlaczego wam nikt ma nie zabraniac wystawiac wielkiego kloca ktorego zdjac sie technicznie nie daje (nawet szarza we flanke giganta trwa 2 tury bo VC z S7 go  zdejmuje...)

Veyder nie widze problemu dla Ciebie we wskrzeszaniu zombie w lesie w ktorym siedza a nastepnie popchniecia ich... Albo dszkow popchniecie... kurde masz metody, czemu z nich nie korzystasz??

Jak juz pislaem, moje bitwy przeciw czy 4 magom czy gorka dzial i handgunersow sa najciekawszymi, a to dlatego ze cala adrenalina przeznacozna na 1 bitwe splywa na mnie ipodczas gdy ja sie ciesze jak dizecko kazdym rzuconym czarem i kazda szarza i wsyzstkim, to przeciwnik turla kosci. Dla mneiejst frajda - dla neigo prawie 0, wiecjego problem... Nie rozumiem czemu kazemu mu zwiekszac jego frajde na sile...


Ojtam, wielki duży kloc możesz albo rozwalić dwoma gigantami, albo karmić przez całą bitwę szybką kawalerią. Gdyby wielkie duże kloce były aż tak niesamwoite, to grałoby nimi więcej osób. A aktualnie to chyba tylko ja, Veyder i Budzik czymś takim gramy. W odróżnieniu od 4 goblińskich magów, których wystawia 90% armi zielonoskórych.

W zasadzie to 100%, odkąd Barek przeszedł na Bestie, Cyel żyletkuje na Chaosie, a Swingu daje swoją armię Jackowi.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 04, 2004, 01:02:05 pm
Ja powiem tylko tyle...
Ten kto używa 4+ magów jest w moich oczach lejmonem.
Jednym z powodów, dlaczego tak sądze jest to, że jak są magowie to najcześciej jest sytuacja lamerskiego stania jakimś samograjem i rozpieprzeniem wroga magią i strzelaniem, a póżniejsze dobicie np. fanatykami...

Sam gram imperium i jakoś nie mam 4 magów, góra mam 2 magów tylko jako ochrone przed magią.
No ale to Wasz wybór czy macie 1 czy 4 magów. :evil:


PZDR
Fr3d
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 04, 2004, 01:06:06 pm
Lamerskie to są ofensy, hura do przodu i turlamy kosteczkami w HtH...

(zgodzę się, że to twierdzenie jest uproszczone, ale ujadanie na 4 magów również subtelnością argumentacji nie grzeszy...)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 04, 2004, 01:08:29 pm
Cytat: "FRED THE KILLAH"
Ja powiem tylko tyle...
Ten kto używa 4+ magów jest w moich oczach lejmonem.
Jednym z powodów, dlaczego tak sądze jest to, że jak są magowie to najcześciej jest sytuacja lamerskiego stania jakimś samograjem i rozpieprzeniem wroga magią i strzelaniem, a póżniejsze dobicie np. fanatykami...

Sam gram imperium i jakoś nie mam 4 magów, góra mam 2 magów tylko jako ochrone przed magią.
No ale to Wasz wybór czy macie 1 czy 4 magów. :evil:


PZDR
Fr3d



A ja zapytam dlaczemu??:)
Skoro ofensami gra sie latwiej i osiaga lepsze wyniki??!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 04, 2004, 01:23:31 pm
"Żarty na bok" - jak mawiał król Desmond gdy biesiadnicy na jego uczcie zaczeli nagle sinieć i umierać.
Prawda jest taka: każdy gra tym czym mu sie podoba, a to że jego przeciwnikowi sie nie podoba to chyba normalne? Jedynym ograniczeniem są AB. Jeśli rozpiska nie wykracze poza dozwolone ustawienie z AB to wczym problem???

Do Rafa: pewnie że tryskam optymizmem, a po dzisiejszej bitwie z Twoją "średnioNIEprzegiętą" armią Imperium mój optymizm siegnie szczytów (ach,żeby tak jeszcze te dwa mecze w siate dzisiaj na lidze wygrać...."
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: raf w Grudzień 04, 2004, 01:44:37 pm
Przy najbliższej okazji sprawdzę jak to jest być lejmonem :?:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 04, 2004, 02:51:49 pm
Cytat: "Lukasz"

A ja zapytam dlaczemu??:)
Skoro ofensami gra sie latwiej i osiaga lepsze wyniki??!!


Niezawsze...
Ofensami trza umieć grać (pogłówkować) :) a co do samograjów to raczej nie zabardzo bo ciskasz wszystkim i po czym tylko sie da, po czymś silnym... :/



PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Grudzień 04, 2004, 02:56:13 pm
W defensie też trzeba myśleć aby mądrze wybierać cele, panikować oddziały itd. więc jeżlei mówisz że nie to widocznie masz małe doświadczenie w tego typu armiach. Równie odbrze można powiedzieć: co tam ofens wystarczy jechać do przodu :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 04, 2004, 02:58:50 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
Lamerskie to są ofensy, hura do przodu i turlamy kosteczkami w HtH...

(zgodzę się, że to twierdzenie jest uproszczone, ale ujadanie na 4 magów również subtelnością argumentacji nie grzeszy...)


Najpierw trza dojechać, a potem turlać kosteczkami...
ale lepsze to niż od samego począdku bitwy stać w miejscu i lamersko turlać kosteczkami za magie i strzelanie :evil:


PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Grudzień 04, 2004, 03:07:52 pm
Pograj defensem i zobaczysz że dobrze wybierać cele i panikować opowiednie oddiząły to nie turlanie kosteczkami.
Ja ludzie mają takie podejście ja Ty to nic dziwnego że potem jest wiele opnii nieprawdziwych
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Wyrok w Grudzień 04, 2004, 04:15:46 pm
jestem na nie, ale nie chce mi się argumentowac dlaczego, więc tylko napisze to co pisałem w temacie o CS

jeśli Książka mówi, że można, to dlaczego się z nią kłucić?
jeśli wam zasady nie odpowiadają to grajcie w bierki czy w szachy.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 04, 2004, 05:21:25 pm
Cytat: "FRED THE KILLAH"
Ofensami trza umieć grać (pogłówkować) :) a co do samograjów to raczej nie zabardzo bo ciskasz wszystkim i po czym tylko sie da, po czymś silnym... :/


Fredek, nie chce mi sie pisac tych epitetow ktore cisna mi sie na usta na Ciebie po nazwaniu mnie
Cytat: "FRED THE KILLAH"
lejmonem
i okreslania mojej gry jako
Cytat: "FRED THE KILLAH"
lamerskiego stania jakimś samograjem
w sumie to az brak mi slow na tak "konstruktywna krytyke" jakiej dokonales. Moze powinienm Ci napisac ze stanie w miejscu sprawia tylko tyle ze przeciwnik dojezdza i mnie maskaruje, albo ze jeden fanatyk nie dobija przeciwnika, a moze wpsomniec o tym ze 4 bolce z BS3 i 16 lukow na rydwanach nie wystrzeli niczego?? No ale pisanie tego oznaczalo by ze mam Cie za ignoranta ktory o tym wszystkim nie wie?? A moze wlasnie nim jestes a Twoje wypowiedzi opieraja sie na wyssanych z palca przykaldach?? Albo poprostu prezentujesz soba tak wysoki poziom ze nawet dzieiciak na 15 fanolach i 8 chukkach i 4 magach z dito zapada Ci w pamiec jako elitarny miedzynarodowy rzeznik??  Panuj nad jezykiem, a wlasciwie klawiszami i nie pisz rzeczy ktore mijaja sie z prawda...


PS. A steam tanka ani hellblastera tez nie uzywasz?? ani 3 dzial??
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: cauliflower w Grudzień 04, 2004, 05:44:03 pm
nawet nie wiesz Fredziu jak takim lejmonom jak ja (tylko że ja używam 3 magów) lub Trojek sparawia przyjemnosć lamerskie stanie i rozwalenie badziewnego imperium na 1 magu zanim się ruszy.......

(tylko nie bierzcie tego dosłownie) :D

zarówno ofensami jak i defensami jak i innymi kombinacjami trzeba umieć grać... jednym wychodzi to lepiej... innym gorzej....każdy gra jak chce i jak mu się podoba
nazywanie kogoś kto gra na 4 a nie 1 magu lamerem to przegiecie i prostactwo... nie ma do tego żadnych podstaw, oprócz swojego własnego zdania, które za mądre zresztą nie jest)

to tyle ode mnie
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 04, 2004, 06:03:35 pm
Wiesz co Fredek z Krainy Kredek!! Nie wiem kto dla Ciebie jest rzeznikiem mega turniejowym masakratorem a kto nie, ale dla mnie powiedzmy ze tacy ludzie ktorzy wygrywaja mastery lub sa wysoko w lidze. Zwroc uwage jak czesto defeny wygrywaja turnieje??!! Jak czesto sa tam armie na 4 magach?? (oprocz O&G). Nie ma, a czy to znaczy ze graja nimi slabi gracze?? Nie! Po prostu defensem jest DUZO trudniej. Sam gralem juz chyba wszystkimi armiami na turniejach (no prawie:p) i aby odniesc zwyciestwo defensem trzeba sie postarac duzo bardziej! VC, Chaos, Bretka, nawet De, Skavy ofensywne porownujac do He, Empire to sa armie trudniejszez w prowadzeniu na pozor, ale zeby zwyciezyc nimi......!!
Pograsz to zrozumiesz!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 04, 2004, 06:24:47 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
,

.. ale ujadanie na 4 magów również subtelnością argumentacji nie grzeszy...)


Panowie, mnie też Fred troszkę zdenerwował, ale Wy to już naprawdę „Zero Tolerancji” dla poglądów nie trzymających Waszego wyśrubowanego poziomu. Idźcie, zostańcie burmistrzami Nowego Jorku czy co.... Zastawcie takie postrachy kotów w spokoju. Znowu tabunem się rzucicie... :cry:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: darkshadow w Grudzień 04, 2004, 06:34:56 pm
ja poweim(napisze :D ) ze przy grze DE nigdy nie gralem na max magow. chociaz juz pewnie ze 50 bitew  zagralem nimi. zawsze jest jakis noble. ale tak bez magi to sie ciezkow wygrywa niektorymi armiami. wg mnie DE potrzebuja magi. taki black horror zalatwia nam sprawe z takim klockiem night goblinow z fanolami. zdominuje kawalerie i zamiast ona na mnie szarzowac to ja na nia i traci impet.  :D  oczywiscie jest szansa ze nam nic nie wyjdzie ale taka sama szansajest ze na ranienie i trafienie powyrzucamy 1,2.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 04, 2004, 07:51:19 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
Panowie, mnie też Fred troszkę zdenerwował, ale Wy to już naprawdę „Zero Tolerancji” dla poglądów nie trzymających Waszego wyśrubowanego poziomu. Idźcie, zostańcie burmistrzami Nowego Jorku czy co.... Zastawcie takie postrachy kotów w spokoju. Znowu tabunem się rzucicie... :cry:


Lejmon czy lamer dla osoby interesujacej sie informatyka to okreslenia na poziomie innych wulgaryzmow. moge tolerowac niegrzeczna polemike (wkoncu sam czasem ja uprawiam), delikatne aluzje a w koncu i gadanie glupot, ale obrazania mnie - nie!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: ozar w Grudzień 04, 2004, 09:47:41 pm
kurcze... to jakaś kłótnia dla kłótni...
Trojku, a jak ktoś nazwie Cię pieniaczem, to poczujesz się obrażony?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: szafa@poznań w Grudzień 04, 2004, 09:50:39 pm
jeden turniej to sobie mozecie zrobic z cs`em, ale pozatym to gupi pomysl...chyba po to gw napisalo booka, by go uzywac ze wszystkimi zawartymi w nim mozliosciami. A nie by ktos kto nie potrafi sobie poradzic z 4 magami kombinowal jakby to ograniczyc...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: bless w Grudzień 04, 2004, 09:57:04 pm
Jakkoliwek, moim zdaniem, ta dyskusja jest dosyc jalowa, bo sprowadzila sie do (nazwijmy to tak troszke eufemistycznie) "rozmowy" na temat osobistych preferencji, co nic konstruktywnego nie przynosi, bo jak wiadomo - de gustibus non est disputandum. Kilku powaznych forumowiczow uwaza jednak, ze mozna w tym temacie jeszcze cos powiedziec. Za radš Zibiego (z tematu Moderacja) reaktywuje wiec temat majac nadzieje, ze ta chwila przerwy, jaka minela od zamkniecia tematu wystarczyla, by emocje opadly i od teraz dyskusja przybierze forme nieco bardziej kulturalna.
Przypominam tylko, ze temat tej dyskusji brzmi" "Czy da sie wygrac bez magii?"
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 05, 2004, 12:22:45 pm
W górę serca! Wnośmy w górę poziom dyskusji! O czym? Ekhmm.  :oops: To ja już sobie pójdę... jak się nie można kłócić...  ;)


Edit; oczywiście, że można wygrywać, bez magii, bez kawalerii, bez dział. Ale w imię czego się osłabiać? Żeby przeciwnikowi miło się grało? Magowie i łucznicy HE mają przeć do walki wręcz, bo to honorowe? Szlachetnie jest wykorzystywać silne strony swojej armii. Jedne są do HtH, inne subtelniejsze. Jedna z najmilszych partii jakie wspominam była z ChD – szans żadnych nie miałem, kultura gry przeciwnika z nawiązką  „wynik sportowy” zrekompensowała.  
Są trzy sposoby – CS
Ograniczenia organizatorów.
Presja środowiska i nuda – ile można.
Jestem za tym ostatnim sposobem.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 05, 2004, 01:13:29 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
W górę serca! Wnośmy w górę poziom dyskusji! O czym? Ekhmm.  :oops: To ja już sobie pójdę... jak się nie można kłócić...  ;)


Edit; oczywiście, że można wygrywać, bez magii, bez kawalerii, bez dział. Ale w imię czego się osłabiać? Żeby przeciwnikowi miło się grało? Magowie i łucznicy HE mają przeć do walki wręcz, bo to honorowe? Szlachetnie jest wykorzystywać silne strony swojej armii. Jedne są do HtH, inne subtelniejsze. Jedna z najmilszych partii jakie wspominam była z ChD – szans żadnych nie miałem, kultura gry przeciwnika z nawiązką  „wynik sportowy” zrekompensowała.  
Są trzy sposoby – CS
Ograniczenia organizatorów.
Presja środowiska i nuda – ile można.
Jestem za tym ostatnim sposobem.


Po krótkim namyśle zgodze sie z Tobą Jacku. :)
Myśle, że jednak należy korzystać z mocnych stron swej armii bo to ma chyba najlepszy efekt na polu walki.
Tylko, że kilka armi nie ma jakiś mega 'pałernych' jednostek np. TK tam magia jest troche dziwna, a o HTH to tez dużo bym sie nie spodziewał :(
Niewiem jak bym zagrał Tombami ale planuje złożyć tę armie :)

A powracając do tematu to podobno Imperium ma całkiem całkiem tą magie chociaż jakoś nie kożystam z niej. Możliwe, że najwyższy czas zacząć... :D

/edit: Sorka, że obraziłem kilka osób w moich wcześniejszych postach  :oops:

PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 05, 2004, 01:26:46 pm
Ja również się z Tobą zgadzam, Fred, choć może nie do końca.... :)
Będę w przyszłym roku próbował Imperium, ale na pewno nie 4 magów, wolę coś bardziej ruchliwego, ptaszek, żelazko, kawaleria, 2-3 magów – przerzuty, i coś tam czasem jakiś czar wpadnie – jako dodatkowe strzelanie. 4 magów to na koniec weź wypróbuj... nuuuda  :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 05, 2004, 01:38:37 pm
Ja bardziej sie staram o jakąś uniwersalną rozpe, coś w stylu troche kawalerii, piechoty, strzelania, może magii :) i jakiegoś czołga sie tez wykombinuje :)
Chociaż myślałem nad całkowicie kawaleryjską rozpą troche ciężkiej jazdy, pistolierzy i jakiś steam... ale to juz inna historia :)


PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Chory w Grudzień 05, 2004, 03:29:57 pm
Cytat: "FRED THE KILLAH"

Ja bardziej sie staram o jakąś uniwersalną rozpe, coś w stylu troche kawalerii, piechoty, strzelania, może magii :) i jakiegoś czołga sie tez wykombinuje :)
Chociaż myślałem nad całkowicie kawaleryjską rozpą troche ciężkiej jazdy, pistolierzy i jakiś steam... ale to juz inna historia :)


W jednym ze swoich poprzednich postów napisałeś ostre słowa pod adresem armi które używają 4 magów.A sam myślisz o wstawieniu armi kawalreyjskiej czyli 4 kawalerie się  tam na pewno zndajdą plus czołg.Dla grającego defensywną armią takie imperium kawaleyjskie(1+ save i min. 14 cali ruchu-) czy armia bretońska(wymaxowana kawaleria i pegazy) tez go obrzydza tak jak ciebie 4 magów.Zanim coś skrytykujesz musisz najpierw zdać sobie sprawe że taka "lamerska"  armia na 4 magach bez wzięcia tych 4 magów  może nie byćw stanie wygraćz równie "lamerską" armią ofensywną wymaxowaną do bólu.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 05, 2004, 03:42:37 pm
Cytat: "Chory"
Cytat: "FRED THE KILLAH"

Ja bardziej sie staram o jakąś uniwersalną rozpe, coś w stylu troche kawalerii, piechoty, strzelania, może magii :) i jakiegoś czołga sie tez wykombinuje :)
Chociaż myślałem nad całkowicie kawaleryjską rozpą troche ciężkiej jazdy, pistolierzy i jakiś steam... ale to juz inna historia :)

W jednym ze swoich poprzednich postów napisałeś ostre słowa pod adresem armi które używają 4 magów.A sam myślisz o wstawieniu armi kawalreyjskiej czyli 4 kawalerie się  tam na pewno zndajdą plus czołg.Dla grającego defensywną armią takie imperium kawaleyjskie(1+ save i min. 14 cali ruchu-) czy armia bretońska(wymaxowana kawaleria i pegazy) tez go obrzydza tak jak ciebie 4 magów.Zanim coś skrytykujesz musisz najpierw zdać sobie sprawe że taka "lamerska"  armia na 4 magach bez wzięcia tych 4 magów  może nie byćw stanie wygraćz równie "lamerską" armią ofensywną wymaxowaną do bólu.


Taaaa jasne sama kawaleria jest lamerska to co powiesz jak se dołorze 4 działa i hela do tego ?
A btw co ma breta wystawić ? samograja na łucznikach i trebuszetach ?? :badgrin:


PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Tytus w Grudzień 05, 2004, 04:02:15 pm
4 Kawalerie to nie tak znowu dużo (sam gram na 5 plus Gryfie czołgu i pegazie; jakoś mi jeszcze nikt lamerstwa nie zarzucił, co więcej raz nawet się uśmiałem, gdy ktos powiedział że gram kilmatem 8) )

Dużo zalerzy od stołu, jak dostaniesz dolinę gdzie nie mają ci magowi gdzie się chować to generalnie spadną dość szybko, ale takich stołów jest mało i czasmi trzeba się nieźle naganiać za tymi magami, zwłaszcza że wielu graczy w ciemię bitych nie jest i zabić sobie magów tak łatwo nie da.

p.s. A jaki jest inny sensowny sposób grania bretonnią? Na 4 czarodziejkach?- bez dowcipów proszę.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 05, 2004, 04:07:57 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
Będę w przyszłym roku próbował Imperium, ale na pewno nie 4 magów,


Imperium ma sporo alternatyw dla 4magow, gdyby goboska dalo rade wcisnac sie nawet na latajaca muche o T1 W1 i A0 to zawsze by sie to moglo wydawac alternatywa dla maga bo latacz to mimo wsyzstko latacz...

No generalnie uwazam, za aby zastanowic sie czymozna wygrac bez magii trzeba postawic inne pytanie: jakie sa laternatywy dla magii w poszczegolnych magiach, to powinno przyniesc rozwiazanie. U gobosow ( w sensie armi tylko na gobosach) mozna dac wiecej herosow na wilkach, a do tego pociagi, z tym ze taka armia staje sie niezwykle wrazliwa na magie i zamyka droge dopokonania kilku rozpisek.

U skavenow (poza eshinem) chyba nie ma alternatywy?? No poza bsb oczywiscie... no bo tamtejsi herosi nie wnosza absolutnie nic i do tego sa na piechote...

Bretonia to oczywista sprawa, jak sie ma konie i takie statsy to az wstyd brac magow :)

Ciezko mi jednak myslec o VC czy o beastach bo nie znam alternatyw dla nich bez magii (szczegolnie VC :) ) ale moze tez da sie cos wyskrobac...

Chyba najlepsza armia na gre bez magii do bretonia,majac magiczki-dispelki dajace MR(1) lanca i pegazy ktore rewlacyjnie wyjmuja magow z regimentow a takze tak potwornie wysoki save i ward mozna spokojnie grac nawet przeciw HE na gejparty (takmi sie zdaje...)


Z drugiej storny, DElfy na swoich lorach dokaldnie odwrotnie: na smaej magii wygrac chyba nie moga :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Grudzień 05, 2004, 04:20:21 pm
Cytat: "trojek84"

U skavenow (poza eshinem) chyba nie ma alternatywy?? No poza bsb oczywiscie... no bo tamtejsi herosi nie wnosza absolutnie nic i do tego sa na piechote...


??
Poczytaj ich książkę. Mają fantastycznych bohaterów.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: duke w Grudzień 05, 2004, 04:41:15 pm
Cytuj
trojek84 napisał:

U skavenow (poza eshinem) chyba nie ma alternatywy?? No poza bsb oczywiscie... no bo tamtejsi herosi nie wnosza absolutnie nic i do tego sa na piechote...
 


Apropo herosów:
-plague priest z wardem na 4+ do tego z bands of power i censerem kosztuje jednynie 136 pkt-nie muszę mówić co ten heros rozwala
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Chory w Grudzień 05, 2004, 04:45:23 pm
Cytuj
A btw co ma breta wystawić ? samograja na łucznikach i trebuszetach ??


No właśnie.Takie samo pytanie można zadać innym armiom.np: co ma wystawić armia skaveńska zamiast magów?asasynów i beastmastera?
Większośc wystwia herosów/oddziały które będa w stanie wygrać a nie dać ciała na polu bitwy.
Równie dobrze ludzie grający armiami defensywnymi mogliby zrobić temat "czy trzeba ograniczć armie ofensywne?" bo jedzie do nas tego tyle i w takim tempie  że za cholerę nie da się tego wybić  :)
I wbrew pozorom granie armiami z 4 magami w wileu przypadkach jest trudniejsze od grania wieloma armiami ofensywnymi.Musisz raz zobaczc jak to jest jak masz armie z 3 czy 4 magmi a z przodu jedzie np. armia bretońska ,która szarżuje już nawet w 2 turze a przy 4 scrollach i magic resistance jest w stanie obronić sie przed twoją magią zanim dojedzie  do HtH.(nie mówiąc że wysoki save i ta głupia modlitwa  ;)  raczej sprawy nie ułatwia)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 05, 2004, 05:09:30 pm
Cytuj

...Ciezko mi jednak myslec o VC czy o beastach bo nie znam alternatyw dla nich bez magii (szczegolnie VC :) ) ale moze tez da sie cos wyskrobac...


VC można jeszcze zagrac na BK :). Kumpel gra na klocach BK i fajowo gra, a są naprawde skuteczni :)

Cytuj
...co ma wystawić armia skaveńska zamiast magów?asasynów i beastmastera?


A jak myślisz ?? Herosów do walki, zagrać hordą, dużą ilością strzelania i przedewszystkim grać na flee  :D (bo z 10Ld można ryzykować a skavy nie są takie słabe w hth)

PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Tytus w Grudzień 05, 2004, 05:11:33 pm
Skaveni mogą mieć taką masówę, że:
1. Straty od strzelania i magii nie będą specjalnie dotkliwe
2. Będę mogli wystawić tyle oddziałów samobójczych, że swoimi bez problemu wciągną w zasadzkę każdego
Skaveńscy bohaterowie potrafią być wredni, np. z Bands of Power i additional hand weaponem, jak masz trochę więcej magii żeby ci ten bound przeszedł. A nawet bez boundów to masa przedmiotów jest suppper!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 05, 2004, 09:45:51 pm
Cytat: "Tytus"
Skaveni mogą mieć taką masówę, że:
1. Straty od strzelania i magii nie będą specjalnie dotkliwe
2. Będę mogli wystawić tyle oddziałów samobójczych, że swoimi bez problemu wciągną w zasadzkę każdego
Skaveńscy bohaterowie potrafią być wredni, np. z Bands of Power i additional hand weaponem, jak masz trochę więcej magii żeby ci ten bound przeszedł. A nawet bez boundów to masa przedmiotów jest suppper!


Bands of Power to jakby na to nie patrzec bound spell - wiec liczyc na niego niemozna. No i panowe, armia nastawiona na flee, albo taka ze "magia i strzleanie jej dotklwie nie rania" ale sama punktow ugrac za bardzo nie ma jak to bez przesady - nie armia majaca sznase wygrac. Bo powiedzmy sobie szczerze, bretonia to rozjedzie jak jej bedzie sie podobac bo szarzy ma 1" wiecej niz ratling strzalu a szarzy lancy nie przezyja klanraci napewno...


Chodzi mi o opcje poza bretonia armii ktora ma np. rozpse na turniej, z zabezpieczeniem magicznym (ktorego jakby magii nie bylo to by nie wziela bo zaplecze  sluzy tylko ochronie) i ma sznase pojechac kogos... Jest np. armia chaosu jaka gra Marios, ona wydaje sie taka wlasnie, ale w sumie chaos to ma chyba jednostki na kazda okazje i gay aprty i defens i ofens i co dusza zapragnie ;)  Wyobrazacie sobie WElfy bez czarowania?? i bez 5-tek lucznikow??? tej armii by juz nic nie zostalo wtedy :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 05, 2004, 10:25:41 pm
Cytat: "trojek84"
[  Wyobrazacie sobie WElfy bez czarowania?? i bez 5-tek lucznikow??? tej armii by juz nic nie zostalo wtedy :)


Spazo na GT... Choć to jakaś prowokacja chyba była – Glade Guards – zabójczy hot-pot, chyba nam chciał pokazać, że można grać WSZYSTKIM. Ja teraz próbuję sklecić Anty-Trojkową Orczą rozpiskę, ale ta armia bez silnego wsparcia magicznego dużo jednak IMHO traci. Horda musi powoli pełznąć i wcale nie wiadomo czy dopełznie, zaś wróg przez ten czas wybiera co z nią zrobić. Specjalnie killersko to nie wygląda, ale jak WSZYSTKIM, to WSZYSTKIM. Osobiście najbardziej lubię 6 poziomów magii – takie dwie czarusie DE 2 levelu są milusie. I NIE TŁUMACZCIE MI ZE SOBIE NIE POCZARUJĘ! Wiem, że nie. Ale lubię.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Krispos w Grudzień 05, 2004, 10:28:29 pm
Ze swojej strony nic nie mam przeciwko graczowi z czterema magami. Niby dlaczego mialbym miec. Nie mozna zabraniac jednej alternatywy budowy armii na rzecz drugiej. Czy nie mozna sobie z tym poradzic? Oczywiscie, ze mozna! Gdyby nie mozna bylo to wyszlaby zapewne errata dotyczaca ograniczenia magii. A wyszla? Nie wyszla. No chyba, ze ma wyjsc w nadchodzacej edycji 6,5. Ale tego to ja juz nie wiem ;). Jest jednak wyjscie z tej sytuacji. Ano jezeli nie lubimy grac na 4 magach i wiecej no to zagrajmy na 1999 punktow. Nie bedzie 4 magow, nie bedzie tez arcymagow. Za to bedzie wiecej regimentow. Wybor nalezy do Was. No chyba, ze tez nielubimy ewentualnych 3 magow. Hmmm no to pozostaje z oficjalnych zasad jeszcze boulder patrol o ile sie nie myle. Tam mozna wystawic tylko jednego ;). No chyba, ze jeden tez za duzo. Hmmm no to ja juz nic nie poradze.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 05, 2004, 10:36:06 pm
Cytat: "Krispos"
Jest jednak wyjscie z tej sytuacji. Ano jezeli nie lubimy grac na 4 magach i wiecej no to zagrajmy na 1999 punktow. Nie bedzie 4 magow, nie bedzie tez arcymagow. Za to bedzie wiecej regimentow. Wybor nalezy do Was. No chyba, ze tez nielubimy ewentualnych 3 magow. Hmmm no to pozostaje z oficjalnych zasad jeszcze boulder patrol o ile sie nie myle. Tam mozna wystawic tylko jednego ;). No chyba, ze jeden tez za duzo. Hmmm no to ja juz nic nie poradze.


Bardzo fajny post. Barbarossa (znany wróg magii) i z tym ostatnim przypadkiem sobie poradził. Wymyślił turniej BEZ BOHATERÓW. (Demony z bound spellami trochę mu brużdżą...) :lol:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: cauliflower w Grudzień 05, 2004, 11:10:38 pm
Cytat: "trojek84"


Chyba najlepsza armia na gre bez magii to bretonia



nie prawda... znowu mataczysz :D  :D

najlepsze armie na gre bez magii to dwarfy i chaos khorna :D  :lol:  :lol:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 06, 2004, 12:08:46 am
Cytat: "cauliflower"
Cytat: "trojek84"


Chyba najlepsza armia na gre bez magii to bretonia



nie prawda... znowu mataczysz :D  :D

najlepsze armie na gre bez magii to dwarfy i chaos khorna :D  :lol:  :lol:


Zapomniałeś o DoW :D:D:D:D


PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Grudzień 06, 2004, 05:39:26 am
Cytat: "trojek84"

Chodzi mi o opcje poza bretonia armii ktora ma np. rozpse na turniej, z zabezpieczeniem magicznym (ktorego jakby magii nie bylo to by nie wziela bo zaplecze  sluzy tylko ochronie) i ma sznase pojechac kogos... Jest np. armia chaosu jaka gra Marios, ona wydaje sie taka wlasnie, ale w sumie chaos to ma chyba jednostki na kazda okazje i gay aprty i defens i ofens i co dusza zapragnie ;)  Wyobrazacie sobie WElfy bez czarowania?? i bez 5-tek lucznikow??? tej armii by juz nic nie zostalo wtedy :)


Trpjku,  teoretykiem strategii to chyba jednak jesteś marnym. Horda skaveńska nie ma jak nabijać punktów? A słyszałeś o combat resolution?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: sokles w Grudzień 06, 2004, 07:36:36 am
Cytat: "JaceK Jedynak"
Cytat: "trojek84"
[  Wyobrazacie sobie WElfy bez czarowania?? i bez 5-tek lucznikow??? tej armii by juz nic nie zostalo wtedy :)


Spazo na GT... Choć to jakaś prowokacja chyba była – Glade Guards – zabójczy hot-pot, chyba nam chciał pokazać, że można grać WSZYSTKIM.


Gwoli ścisłości - hot-pot to i moze był funowy u Spaza, ale Glade Guardzi to u niego w każdej rozpisce PODSTAWOWA jednostka (przypominają mi sie bitwy na 3000 jak wystawiał 3 kloce po 20...).
Poza za tym jego rozpiska to nie prowokacja, a kombinacyjna i skuteczna ofensywna armia WE i tyle ;)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 06, 2004, 08:06:37 am
Naśmiewacie się czasami z użytkowników Cytadeli, że wogóle nie umieją grać i zadają idiotyczne pytania - jak da się piechotą zaszarżować kawalerię, skoro kawaleria ma więcej ruchu. Jak czytam niektóre posty tutaj, to jestem zażenowany.
Trojku, wypisujesz takie głupoty, że ręce opadają. Czy dla Ciebie wszystkie starcia wyglądają tak, że stoją na przeciw siebie dwa oddziały i szarżuje ten, który ma więcej ruchu? Co może zrobić lanca, jeżeli na przeciwko stoją trzy oddziały clanratów i censer bearerzy? Spróbuj kiedyś zagrać na 250 modelach, a nie na 80 i może wtedy zobaczysz, ile można wyciągnąć z oddziałów.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 06, 2004, 08:20:50 am
nie wszystkie armie niestety sa stworzone do gry duza iloscia modeli .
Na duzych stolach z duza iloscia terenow faktycznie moze sie to sprawdzic :) alee na stolach 48 na 48 z 2 laskami 2 gorkami i czyms posrodku niestety armia na 250 modelach poprostu albo ma powazne klopoty z manewrowanie . Ciekawie by bylo gdyby np na turnieju byla pewnosc a przynajmniej duze prawdopodobienstwo ze zagrasz 1 bitwe na stole antymagiczynm i 1 na stole z duzzzzaaa iloscia lasow i innych terenow ( takie 40 klimaty:P )
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 06, 2004, 08:28:25 am
hmmm....i granie na masie ma swoj urok-nie przejmujesz sie jakimis firebollami czy stopami gorka-w kocnu jak ci zejdzie 3-4 modele z 30 to spokojnie to przezyjesz....a czary naprawde udoopiajace(jak popychaczka co ci wejdzie w oddzial z boku i inne takie to poswiecasz tego 1 z 2 DS czy dispellujesz koscmi)
poza tym naprawde wiecej frajdy daje kminienie....szarze kombinowane,zastawianie na przeciwnika pulapek....
poza tym mniej boli strata oddzialu-wiesz ze cos mozesz poswiecic by zyskac cos wiecej-ost poswiecilem 10 skinkow i skink chiefa w zamian rozsypujac 2 duuuuuuuze wagony BK (z tym ze przeciwnik w turnieju jakby niewymagajacy....)

a co do lancy-dosc dlugo gralem bretka i prawda taka ze jak ktos wystal CR to juz kaplica...najprawdopodobniej oznaczalo to strate oddzialu(i wtedy jeszcze lance formation wygladala jak lanca i nie miala bokow)bo nagle na bok wpadal klocek piechoty(+5CR na starcie),a to jakies 1-2 rydwany sie przytrafialy....
dodam jeszcze ze przbijanie sie frontalnym atakiem jak dla mnie to kopanie sie z mulem...dlatego zmienilem armie;ale to juz kto co lubi-jednych to bawi innych nie
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 06, 2004, 11:51:44 am
Cytat: "Jankiel"
Trojku, wypisujesz takie głupoty, że ręce opadają.


No bez przesady, na slowa tak konstruktywnej krytyki nerwy w koncu puszczaja, nie znam sie na kazdej armii, pisze co mi sie wydaje...

Wyszedlem z zalozenia ze stoja naprzeciwko siebie dwie armie dowodzone rpzez tak samo doswiadczonych generalow. Wtedy z cala pewnoscia lance tak pojada zbye kontr szarz nie bylo... ale moze faktycznie horda skavenow ma sile, inna sprawa to dogonienie takiego oddzialu... 2d6+1 a 3d6... no a czy horda ma szanse szarzujac od przodu np. na questingow?? A moj tok mysle nia wynika z grania rydwanami ktore nie bywaja obiektem pulapek (z reguly) i jak maja wiecej ruchu to szarzuja, a jak cos lata to szarzuje ich :)

I moja horda to 123 (na2k) modele a nie 80  8)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Grudzień 06, 2004, 11:54:54 am
A kto szarżuje od przodu na questingów?
Litości... wczoraj testując rozpiskę na BP pojechałem 4 Chaos Knghtów z bohaterem jednym małym oddziałem Skavenslaves.  Bez żadnych kłopotów... bo od flanki
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 06, 2004, 12:12:32 pm
Cytat: "Swingu"
A kto szarżuje od przodu na questingów?
Litości... wczoraj testując rozpiskę na BP pojechałem 4 Chaos Knghtów z bohaterem jednym małym oddziałem Skavenslaves.  Bez żadnych kłopotów... bo od flanki


Wiesz, chyba naprawde nei mam zmyslu teoretyczno-taktycznego ;) jakos nie moge sobie niektorych rzeczy wyobrazic ze wzgledu na oczywistosc, ale moze faktycznie... zreszta bledy przegrywaja bitwe, moze wlasnieone doprowadzaja do takich dorbiazgow...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 06, 2004, 12:31:06 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Swingu"
A kto szarżuje od przodu na questingów?
Litości... wczoraj testując rozpiskę na BP pojechałem 4 Chaos Knghtów z bohaterem jednym małym oddziałem Skavenslaves.  Bez żadnych kłopotów... bo od flanki


Wiesz, chyba naprawde nei mam zmyslu teoretyczno-taktycznego ;) jakos nie moge sobie niektorych rzeczy wyobrazic ze wzgledu na oczywistosc, ale moze faktycznie... zreszta bledy przegrywaja bitwe, moze wlasnieone doprowadzaja do takich dorbiazgow...



Tu żadnego zmysłu nie trzeba, a matma taka, że nawet ja daję radę – 3 szeregi, bok, outnumber = 5 do góra 2, na –3 LD zdaje, tylko kto ci się tak wystawi....
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Tytus w Grudzień 06, 2004, 12:32:38 pm
Cytat: "trojek84"
Wyszedlem z zalozenia ze stoja naprzeciwko siebie dwie armie dowodzone rpzez tak samo doswiadczonych generalow. Wtedy z cala pewnoscia lance tak pojada zbye kontr szarz nie bylo... ale moze faktycznie horda skavenow ma sile, inna sprawa to dogonienie takiego oddzialu... 2d6+1 a 3d6... no a czy horda ma szanse szarzujac od przodu np. na questingow??

Na questingów rzeczywiście nie opłaca się szarżować (od przodu), ale lepiej kazać ratlingom do nich strzelać :badgrin: , nawet (a zwłaszcza) horda skaven-ów powinna mieć dużo weapon teamów (może nawet w tym jakieś warp-fire-y). Na skavenach wyrzucając magię można spokojnie wyciągnąć 200+ figurek wraz ze wsparciem broni klanu Skryre na 2000 punktów. Z powiedzmy 4 odziałami slaveów jest tyle mięcha, że gracz skavenów będzie mógł się skutecznie zasłaniać przed większością szarż.

Ale przyznam ci trojku rację, że gdyby gracz od sakvenów miał tyle samo albo tylko nie wiele więcej odziałów piechoty niż bretończyk lanc i pegazów to by IMO (byby obaj gracze byli równo doświadczeni i teran też byłby równy dla obu stron) to pewnie bretka by ich pojechała. Ale powiem to jeszcze raz skaveni moga mieć masę odziałów. To czy gdyby skaven miał mocną magię i byłby w stanie wykosić rycerzy w wystarczającej ilości aby nadrobić "małą" ilość modeli w swojej armii, to juz temat na inną dyskusję.

p.s. korci mnie, żeby zacząć zbierać skavenów ;)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 06, 2004, 12:41:50 pm
a czemu nie od frontu na questow?? przeciez bija tylko 3 modele!!:)
W kavach na 2000 ja mam 3 magow ponad 220modeli w 21 unitach. Wiec moge pare razy podstawic cos bretce czy innym blaszakom:)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Dyd w Grudzień 06, 2004, 01:15:17 pm
Odnośnie tego dlaczego ja wystawiam magów:

Na początek dygresja ogólna - wiadomo, że nie wszystkie armie sązrównoważone pod kątem magii, walki wręcz czy shootingu - jedne lepsze drugie gorsze.
Armie typowo ofensywne z mocnymi oddziałami do walki wręcz nie potrzebują aż tak wsparcia magii jak te drugie, na walkę wręcz nie ukierunkowane - np. skaveny.
Chaos ma tak silne oddziały uderzeniowe że w bezpośredniej konfrontacji mało jest unitów któe są w stanie preżyć szarżę. A nie daj Boże znajdą się tam jacyś herosi w stylu exalteda z dwurakiem.

Ja grając (obecnie) skavenami specjalnie nie mam ochoty dawać fory przeciwnikowi, który wystawia smoka, nie mam zamiaru by już na początku bitwy myślał, że może sobie nim latać bezkarnie po całym polu bitwy - bo nie jestem w tanie mu nic zrobić.

To jest jeden z argumentów dlaczego ja wystrawiam magów.
Skaveni mają najgorszych herosów do walki wręcz, nie ma armii która mogła by się pochwalić większym partactwem pod tym względem, a jedyne co się niekiedy opłaca wystawić to bsb albo plague priest (ale Ci tak czy siak nie są w stanie wytrzymać dwóch rund walki z niemal dowolnym lordem).
Nie ma tu monsteró ani innych mountów, wycieli nawet vermin lorda (który był moim ulubionym herosem ongiś).
To drugi argument
Trzeci to beznadziejne przedmioty do walki. W armii skavenów po prostu niemalże nic sienie opłaca brać, a na turniejach widuje siete same kombinacje przedmiotów, co potwierdza moją tezę. Nieco urozmaicenia weszło po ukazaniu się eshinu - ale teraz mówię o zwykłych skavenach.

Do póki oddziały w stylu chaos lord na smoku będą tak mocne jakie są obecnie, a herosi w mojej armii równie słąbi, ja będę wystawiał szczurami 3 albo 4 magów.

I to chyba nikogo nie dziwi, każdy chce mieć mocną armię, która ma wyrównane szanse z każdą inną na jaką natrafi.
Gracze chaosu nie wystawiają chaos warriorów i marauderów, aspiring championów (poza nielicznymi wyjątkami) a ja nie wystawiam chieftainów, master moulderów i warlordów - są po prostu za słabi jak na realia turniejowe.

To były przykłady odnośnie chaosu, bo chyba na nich można to najlepiej zobrazować, ale da sięteż na innych armiach. Dzięki wszystkim za dotrwanie do końca tych nudów :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Grudzień 06, 2004, 01:28:15 pm
Ech...
To ja napisze swoje 3 warp tokeny, bo chyba nikt nie rozumie o co mi chodzi.  Powtarzam: Skaveny mają rewelacyjnych bohaterów do walki wręcz. Nie dlatego, ze taki szczur może w pojedynkę zarżnąć Chaos Lorda czy innego Blood Dragona (choć jak mu dać Cautious Shield i warda to dowolnego bohatera bez dużego latacza może trzymać w walce dobre parę tur), tylko dlatego, ze jak na swoje mozliwości szczurzy herosi sa tani jak barszcz. 45 punktów za kolesia z M5, S4, T4, A3 i efektywnym Ld9? Piękna sprawa :) Dopłacasz 20 punktów i giant raty mogą przerzucac panic testy. A że nie zdejmą chaos lorda? To co? Nie od tego są.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 06, 2004, 02:18:02 pm
zgadzam sie calkowicie z Dominikiem:)!!
Nic dodac nic ujac:)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 06, 2004, 02:19:37 pm
Cytat: "Swingu"
Powtarzam: Skaveny mają rewelacyjnych bohaterów do walki wręcz. Nie dlatego, ze taki szczur może w pojedynkę zarżnąć Chaos Lorda czy innego Blood Dragona (choć jak mu dać Cautious Shield i warda to dowolnego bohatera bez dużego latacza może trzymać w walce dobre parę tur), tylko dlatego, ze jak na swoje mozliwości szczurzy herosi sa tani jak barszcz. 45 punktów za kolesia z M5, S4, T4, A3 i efektywnym Ld9? Piękna sprawa :) Dopłacasz 20 punktów i giant raty mogą przerzucac panic testy. A że nie zdejmą chaos lorda? To co? Nie od tego są.


To na takiego kolesia z wardem 4+ szarzuje moj gobo-bigboss (majac 18" raczej zrobi to pierwszy bo nawet jak spalis zarze to skavennie bedzie go mial w zasiegu) i trafia 1,5 raza (a wilk wogole bo traci atak), rani 1,5 raza, 0,75 W zadaje (wiem wiem, ulamki ale zamiast rpzeliczac to na procenty to jakos tak moze wyjdzie jasniej). Oddaje: 3 ataki, trafiaja 2, rani 1, albo stoimy bo remis, albo jezeli wbilem choc jedna (nawet jak  stracilem atak to dostjaesz na 50% rane) rane przegrywasz o dwa - przy czym pamietaj ze moj heros to 55pkt, a ten chief to 95 pkt!!

Nie przecze ze keros jest w pipe i wogole, ale nie nadaje sie do oparcia na nim armii. pozatym wspomniane przedmioty dasz jednemu herosowi, a co z reszta?? Faktycznie jak jest ich chmara to sznasa jest duza - ale taki klocek klanratow kosztoje 235 pkt (30, CG, ratling gun) a lanca bretonska 9 realmow 240 (CG) na starcie wygrywasz o dwa, zgadnij kto wklepie wiecej ran??


Pozatym zapominamy o jednej - zasadniczej kwestii - khemrii :D jakie szanse bitewne ma ta armia bez magii?? O ile moze wogole nie meic magii?? Ta armia opiera sie w 100% na magii, a jak jej nie obcinamy to wtedy ma taka przewage w magii ze kaput z kazdym przeciwnikiem...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Swingu w Grudzień 06, 2004, 02:27:13 pm
Trojku, wiesz, jak działa Cautious Shield?
Szarżujesz, pierwsza tura: masz 1 atak, bo 2 Ci zabieram, sam nie atakując. W drugiej atakuję pierwszy, więc w zależności od humoru mogę zabrać 1 atak i walnąć albo  dalej twardo siedziec za tarczą.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: MariuszGGG w Grudzień 06, 2004, 02:43:11 pm
Cytat: "Barbarossa"


Ojtam, wielki duży kloc możesz albo rozwalić dwoma gigantami, albo karmić przez całą bitwę szybką kawalerią. Gdyby wielkie duże kloce były aż tak niesamwoite, to grałoby nimi więcej osób. A aktualnie to chyba tylko ja, Veyder i Budzik czymś takim gramy. W odróżnieniu od 4 goblińskich magów, których wystawia 90% armi zielonoskórych.

W zasadzie to 100%, odkąd Barek przeszedł na Bestie, Cyel żyletkuje na Chaosie, a Swingu daje swoją armię Jackowi.


Całkowicie popieram. W ndz koles wystawil 19 BK z dragonem w środku. W 3 tury nie miał oddziału. Tylko wystarczyło ruszyc makówka, a nie załamac ręcę i krzyczeć: mama nie mam szans.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 06, 2004, 02:51:51 pm
Cytuj
Gracze chaosu nie wystawiają chaos warriorów i marauderów, aspiring championów (poza nielicznymi wyjątkami)

Te wyjątki wcale nie są tak nieliczne, a maruderzy i warriorzy wcale nie sa beznadziejni na turnieje. Trzeba tylko trochę więcej wyobraźni.
Potrafis zagrać imperialna piechotą (beznadziejną w końcu...), a nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, że można zagrac piechota w chaosie :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Zibi w Grudzień 06, 2004, 02:57:40 pm
Cytat: "Jankiel"
Cytuj
Gracze chaosu nie wystawiają chaos warriorów i marauderów, aspiring championów (poza nielicznymi wyjątkami)

Te wyjątki wcale nie są tak nieliczne, a maruderzy i warriorzy wcale nie sa beznadziejni na turnieje. Trzeba tylko trochę więcej wyobraźni.
Potrafis zagrać imperialna piechotą (beznadziejną w końcu...), a nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, że można zagrac piechota w chaosie :)

Moze i sie nie znam, ale moj znajomy gra maruderami, to niejednokrotnie je przejezdzalem klocem NG z BOBB'em. Najczesciej wyciagaja mi fanoli ;)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 06, 2004, 03:04:44 pm
Musze stanąć w obronie imperium i powiedzieć, że swordsmeni są fajni(mimo, że wyglądają jak pedałki :D) i warci swej ceny oraz nie za słabi w walce :D
Do tego jeszcze Greatswordzi może i drodzy ale z griffon bannerem są miodi lecz drodzy :(
A i flagellanci to już nie mówie :D

PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Grudzień 06, 2004, 03:54:07 pm
Cytat: "Dyd"
Odnośnie tego dlaczego ja wystawiam magów:

Na początek dygresja ogólna - wiadomo, że nie wszystkie armie sązrównoważone pod kątem magii, walki wręcz czy shootingu - jedne lepsze drugie gorsze.
Armie typowo ofensywne z mocnymi oddziałami do walki wręcz nie potrzebują aż tak wsparcia magii jak te drugie, na walkę wręcz nie ukierunkowane - np. skaveny.
Chaos ma tak silne oddziały uderzeniowe że w bezpośredniej konfrontacji mało jest unitów któe są w stanie preżyć szarżę. A nie daj Boże znajdą się tam jacyś herosi w stylu exalteda z dwurakiem.

Ja grając (obecnie) skavenami specjalnie nie mam ochoty dawać fory przeciwnikowi, który wystawia smoka, nie mam zamiaru by już na początku bitwy myślał, że może sobie nim latać bezkarnie po całym polu bitwy - bo nie jestem w tanie mu nic zrobić.

To jest jeden z argumentów dlaczego ja wystrawiam magów.
Skaveni mają najgorszych herosów do walki wręcz, nie ma armii która mogła by się pochwalić większym partactwem pod tym względem, a jedyne co się niekiedy opłaca wystawić to bsb albo plague priest (ale Ci tak czy siak nie są w stanie wytrzymać dwóch rund walki z niemal dowolnym lordem).
Nie ma tu monsteró ani innych mountów, wycieli nawet vermin lorda (który był moim ulubionym herosem ongiś).
To drugi argument
Trzeci to beznadziejne przedmioty do walki. W armii skavenów po prostu niemalże nic sienie opłaca brać, a na turniejach widuje siete same kombinacje przedmiotów, co potwierdza moją tezę. Nieco urozmaicenia weszło po ukazaniu się eshinu - ale teraz mówię o zwykłych skavenach.

Do póki oddziały w stylu chaos lord na smoku będą tak mocne jakie są obecnie, a herosi w mojej armii równie słąbi, ja będę wystawiał szczurami 3 albo 4 magów.

I to chyba nikogo nie dziwi, każdy chce mieć mocną armię, która ma wyrównane szanse z każdą inną na jaką natrafi.
Gracze chaosu nie wystawiają chaos warriorów i marauderów, aspiring championów (poza nielicznymi wyjątkami) a ja nie wystawiam chieftainów, master moulderów i warlordów - są po prostu za słabi jak na realia turniejowe.

To były przykłady odnośnie chaosu, bo chyba na nich można to najlepiej zobrazować, ale da sięteż na innych armiach. Dzięki wszystkim za dotrwanie do końca tych nudów :P



Niby masz rację ale tak samo może powiedzięc grajacy HE na 4 magach z Banner of Socery w lesie  :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 06, 2004, 04:08:39 pm
Cytat: "Loremaster"
Niby masz rację ale tak samo może powiedzięc grajacy HE na 4 magach z Banner of Socery w lesie  :)


Oj.... jakby Skaveny mialy kawalerzyste 18" ruchu z bannerem +D6 CR (nawet za 200 pkt) to mogly by kombinowac - ale nie maja. Taki kolo ma nawet szanse wygrac kombat w pojedynke z klocem pichoty...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Vindir w Grudzień 06, 2004, 04:24:01 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Loremaster"
Niby masz rację ale tak samo może powiedzięc grajacy HE na 4 magach z Banner of Socery w lesie  :)


Oj.... jakby Skaveny mialy kawalerzyste 18" ruchu z bannerem +D6 CR (nawet za 200 pkt) to mogly by kombinowac - ale nie maja. Taki kolo ma nawet szanse wygrac kombat w pojedynke z klocem pichoty...


raz widzialem jak koles gral skavenami i wyciagnal dzwonek po d5rugie stronie stolu byly HE ( na 2000 bez magow) w 1 turze dzwon pogonil kawalerie a rat ogry dobily to co zostalo (nie wspomne o jezzailsach, warp cannonie i tych pi****lkach co biegaja wkolo clan ratow z ratlingami) masakra, co do szczurow to sa troszku bardziej przewidywalni niz orki ale coz mnie to nauczylo zeby nie lekcewazyc przeciwnika i tyle (skaveny of course wygraly)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w Grudzień 06, 2004, 04:44:33 pm
Ech, Trojek.. Khemri da sie grac bez magii. Mnie osobiście wystarczy dwóch liczów i TK.. Nie jest to może słaba magia, ale tez nie wymaksowana. I całkowicie mi wystarcza ;) Zreszta. dramatyzujecie. Bez magii da sie spokojnie grać, wystarczy miec odpowiednie podejscie do tego... Mój kumpel kiedys namietnie grywał szczurami, i bardzo dobrze mu szło. Wystawiał zazwyczaj dwóch magów... Podobnie jest w kazdej armii. Więc nie mówcie mi, ze inaczej sie nie da. To załosne...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 06, 2004, 04:58:15 pm
fluffy a co gdybys nie mial wogole magii??? wiekszosc armii wymanewrowalby cie bez problemu!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w Grudzień 06, 2004, 05:09:03 pm
Twoje krasnoludy na pewno ;P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Fluffy w Grudzień 06, 2004, 05:18:54 pm
A tak poważnie.. Oczywiscie armie typu ozywiency MUSZĄ polegać na magii - zarówno fluffowo jak i w mechanice gry. Oczywiście mozna sie doszuiwać wyjatków, ale mniejsza z tym. Tym niemniej nawet to nie wymaga wystawienia 4 magów. Można poradzic sobie mniejsza ilością.. Wiec również tym bardziej w innych armiach. Oczywiście wszystko zalezy od podejscia gracza i jego preferencji, ale np wg mnie w armii polegajacej na magii spokojnie moze wystraczyc 2-3 magów... Zwłaszcza jeżeli jeden z nich bedzie lordem. I po prawdzie po co wiecej?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Grudzień 06, 2004, 05:51:27 pm
Cytat: "trojek84"
Cytat: "Loremaster"
Niby masz rację ale tak samo może powiedzięc grajacy HE na 4 magach z Banner of Socery w lesie  :)


Oj.... jakby Skaveny mialy kawalerzyste 18" ruchu z bannerem +D6 CR (nawet za 200 pkt) to mogly by kombinowac - ale nie maja. Taki kolo ma nawet szanse wygrac kombat w pojedynke z klocem pichoty...


Tylko kloc piechoty jest od niego tańszy, a te drższe kloce to walną mu po główce atakami i się kolo złóży
ale używając tego co Dyd napsiał to po co mam brać BSB i ułatwiać grę przeciwnikowi kiedy mag w lesie jest tańszy trudniejszy do stracenia ma bound spella i dodjae trzy kości(jewel of dusk)  :)
Sam wystawią BSB i wiem że jest fajny ale te 198 + 100 za sztandar bardzo łatwo starcić ale ostatnio w mojej armii z book og heoth muszą zajść zmainy biorę klimatycznego herosa na piechotę z loremasters cloak żeby dawał warda od magii moim magom bo znając moje szęście do turniejowych przecwnikiów to trafię na jkaieś O&G(na moje trzy ostatnie mastery 4 razy grałem z armia na 4 szamanach) kóre mi zawsze zdejmują pół armii jednym czarem a tak magowie z herosem będą sobie siedzieli w lesie bezpieczni. Na inne defensy też się przyda, bo 2 DS to stanowczo za mało  :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Tytus w Grudzień 06, 2004, 06:11:54 pm
Ja szczerze powiedziawszy to magię zarówno skavenów, khemrii jak i countów to lubię (mimo że jest wykorzystywane przeciw mnie), uważam że  komponują się dobrze z reszta armii. Jedyne co mnie boli to nieszczęsna kometa, i masterki- czary które można spokojnie rzucać kitrając się gdzieś; przyprawiają mnie o dreszcze.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Luk_ w Grudzień 06, 2004, 06:57:04 pm
Chce powiedzieć tyle że sam gram zielonymi na rozpisce mieszanej tzn troche piechoty jakaś kawaleria. Maksymalnie biore 2 szamanów.
Raczej cieżko się wygrywa ale mam nadzieje że to kwestia wprawy bo sam gram nie długo.  :)

sadze ze nie zamienił bym tego na rozpe z 4 szamanami
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: sHEPT w Grudzień 07, 2004, 10:55:16 am
dla mnie oczywistym jest iż da się wygrywać nie używając 12 do 15 PD tylko mając dwuch góra trzech (udowodnił to maciek paraszczak wygrywając zeszły krakon mając dwuch magów pierwszego poziomu i to tylko dla DS)
niejestem jednak aż tak naiwny by nie zauważyć jaką przewage daje wystawienie 3-4 magów w tym lorda bo powiedzmy sobie w prost magia nieomal zawsze się zwraca i jakby na to nie patrzeć bardzo ułatwia wygrywanie
a pozatym to nawet jak grasz dobrze i starasz się wykombinować coś bez magi to n turnieju napewno trafisz na jakąś armie na czterech magach chłopczykowi siuę lekko poszczęści i z jakiegoś plewnego czaru zejmie ci kluczoy oddział siędząc w lasku i nawet go niewidząc (i tego właśnie nietrawie w Heven i life)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 07, 2004, 11:07:00 am
KUba Maciek wygral go Majac 3 necorsow i counta:) rok wczesniej:)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 07, 2004, 11:18:34 am
Cytuj
a pozatym to nawet jak grasz dobrze i starasz się wykombinować coś bez magi to n turnieju napewno trafisz na jakąś armie na czterech magach

Przeasadzasz. Armie z 4 magami stanowią zazwyczaj dla moich DE (z dwoma scrollami) znacznie łatwiejszy kąsek, niż zrównoważona, dobrze poprowadzona rozpiska.
Cytuj
niejestem jednak aż tak naiwny by nie zauważyć jaką przewage daje wystawienie 3-4 magów w tym lorda bo powiedzmy sobie w prost magia nieomal zawsze się zwraca i jakby na to nie patrzeć bardzo ułatwia wygrywanie

No wiedzisz - ja jestem przekonany, że brak herosów do hth i brak dobrego Ld bardzo utrudnia wygrywanie :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: crusader w Grudzień 07, 2004, 11:51:21 am
A ja pojade nastepnym razem bez zadnego priesta ani scrolla na turniej.
hehe ciekaw jestem czy dodatkowy nawalacz wyrówna mi straty spowodowane magią. Zobacze. Szybkie natarcie.
Pzdr
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Cyel w Grudzień 07, 2004, 12:10:52 pm
Cóz...przeczytałem tyle stron tego tematu i nadal nie wiem dlaczego wyzwaniem ma być uzywanie maga mającego czary bez LOS. Nie trzeba go ruszać. nie trzeba szukac linii widzenia. Nie trzeba ustawiac się w zasięgu. Uciekać tez nie trzeba jak się siedzi w lasku, bo tylko skirmiszerzy mogą zagrozić. Trzeba wskazac cel i rzucić kostkami...

Łatwo go używać. Łatwo go nie stracić. Na pewno łatwiej niż większości oddziałów w grze. Taka wunderwaffe dla leniwych...:)

A alternatywą dla magów są nie tylko inni bohaterowie ale również oddziały... przeciez nie ma przymusu wystawiania pełnej ilości bohaterów...generał, caddy ... i kilka dodatkowych jednostek zamiast dwóch slotów hero... :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 07, 2004, 12:13:03 pm
Popatrzcie jakie to porąbane; wystawisz się na magii – źle, pupa, w hth cię zniszczą. Wystawisz „wszystkiego po trochu” – źle, pupa, w żadnej fazie nie masz przewagi, nigdzie nie jesteś dość dobry. Wystawisz się bez magów – źle, pupa.... :cry:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: crusader w Grudzień 07, 2004, 12:29:26 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
Popatrzcie jakie to porąbane; wystawisz się na magii – źle, pupa, w hth cię zniszczą. Wystawisz „wszystkiego po trochu” – źle, pupa, w żadnej fazie nie masz przewagi, nigdzie nie jesteś dość dobry. Wystawisz się bez magów – źle, pupa.... :cry:


Moj monster truck jest bardzo zroznicowany (tak uwazam, teraz ma 3salki zamiast jednego stegsa), a jednak nie pupa bo przegrałem nim raz (minorem) na 10 bitew, w tym 5masakr w przod.
pzdr
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Cyel w Grudzień 07, 2004, 12:48:27 pm
na Krakonie wystawię prawdopodobnie 2 magów Lv 2 ...ciekaw jestem co z tego wyniknie :)

bo moi 2xLv1 na Bazylu rzucili tyle przydatnych czarów, że się za głowe łapałem...z dodatkowymi Lv to już w ogóle rzezać będą :D
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: FRED THE KILLAH w Grudzień 07, 2004, 01:04:11 pm
Cytat: "JaceK Jedynak"
Popatrzcie jakie to porąbane; wystawisz się na magii – źle, pupa, w hth cię zniszczą. Wystawisz „wszystkiego po trochu” – źle, pupa, w żadnej fazie nie masz przewagi, nigdzie nie jesteś dość dobry. Wystawisz się bez magów – źle, pupa.... :cry:


Absolutna racja, tylko teraz co zrobić aby było dobrze ?


PZDR
Fred
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 07, 2004, 01:11:24 pm
Cytat: "FRED THE KILLAH"
Cytat: "JaceK Jedynak"
Popatrzcie jakie to porąbane; wystawisz się na magii – źle, pupa, w hth cię zniszczą. Wystawisz „wszystkiego po trochu” – źle, pupa, w żadnej fazie nie masz przewagi, nigdzie nie jesteś dość dobry. Wystawisz się bez magów – źle, pupa.... :cry:


Absolutna racja, tylko teraz co zrobić aby było dobrze ?


PZDR
Fred


Wystawic armie z magami bedacymi jednoczesnie wojownikami  :) .
Gorąco polecam armię Tzeentcha, przy braku pecha i statystycznych rzutach gra się bardzo dobrze.
Pzdro
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: azrael88 w Grudzień 07, 2004, 01:40:53 pm
IMO w armii ofensywnej wystarczy i magik z 2 scrolami, uchroni to nasze regimenty przed magią npla zanim oddziały wejdą w CC, w armii defensywnej wypadałoby mieć 2 magików, żeby mieć się czym odgryzać.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Ghaundan Zauviir w Grudzień 07, 2004, 01:55:44 pm
Ja tam zawsze wystawiam Slanna 2 generacji i najczęsciej w TG... powiem szczerze, że męczę tą armię i męczę, bo jakoś nie wyobrażam sobie, że zostawiam moją żabcię w domu.... mimo to ostatni zaczynam uważać, że dużo więcej zdziałałbym, gdybym zamiast tych ponad 1000 pkt, które kosztuje Slan + TG wziął coś innego...

Bez magii się wygrać da, jednak zawsze te dwa skrole są bardzo przydatne, kiedy to nasz przeciwnik rzuci nieprzyzwoicie wysoką liczbę oczek, przygotowując czar, który może popsuć nam szyki...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 07, 2004, 02:44:04 pm
Cytat: "Cyel"
Łatwo go używać. Łatwo go nie stracić. Na pewno łatwiej niż większości oddziałów w grze. Taka wunderwaffe dla leniwych...:)


W sumie swiete slowa!! Wlasnie brak LOS czyni magie taka potepiana... ja uwazam to za glupote... no chociaz czary typu popychaczki, wskrzeszenia i inne na wlasne oddzialy jeszcze jakos ujsc moga no bo mag moze miec jakas wiez psychiczna z wlansymi oddzialami... ale jak taki 2lvl mag jest w stanie zobaczyc oddizal wilkow w lesie 50" od niego - nie wiem!! :) dla jasnosci uwazam ze stopko z big waaaagh takze powinny miec LOS, no moze poza warpath, bo skoro Gork moze zdeptac moj oddzial to mag nie musi nic widziec poprostu go wola :P <joke> tymbardziej ze czary typu warpath, czy confragration (bez LOS inne niz life) sluza tylko i wylacznie polowaniu na tych co siedza w lesie i stamtad czaruja :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Raistlin w Grudzień 07, 2004, 03:09:20 pm
A ja bym nie ograniczal magyi- czasem mam ochote zabrac maga a czasem wojownika... to jest takjakby palenie mostow za soba....

Magia ma swoje duze minusy- ktorych chyba kazdy jest swiadom... wiec dajcie spokoj.

Fakt ze na armie magiczne gra sie troche mniej przyjemnie , ale trudo- skoro przeciwnikowi sie gra milo na magach powinno sie to uszanowac, a nie kireowac sie tylko swoim zdaniem- w koncu chodzi o to by sie 2 strony bawily a nie jedna.....  troche zrozumienia....
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: azrael88 w Grudzień 07, 2004, 03:52:50 pm
no właśnie, dwie strony. Ja niestety tracę całą przyjemność z zabawy kiedy mój szlachetny oponent wystawia na 1600p 3 magów na 2 lvlu.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 07, 2004, 04:26:58 pm
trojek-czyzbys nigdy nie rzucil marszu bogow na jednostke ktora nie byla w lesie i inaczej jej nie umiales dorwac?? :lol:
ja tam ost zaczoem grac na magii-uzywam 2 priestow....maja 6 PD,4 scrolle....strzezonego pan bog strzeze...
jezeli sie ograniczy liczbe punktow wywalanych w herosow (do powiedzmy max 30%..najlepiej do 25%) to sie okazuje ze mozna miec calka spora gromadke w oddzialach-i tym sie naprawde przyjemnie gra
poza tym ciekawi mnie jakie to ciekawe rozpy zaczna sie pojawiac na krakonie 8)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Grudzień 08, 2004, 12:32:34 am
Ja uważam ,że jednak najwiekszym problemem jest to iż są czary bez LoS-u.
To jest największy mankament i wręcz bzdura.

Ale nie sądzę aby się coś zmieniło w tej kwestii (errata??)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Dyd w Grudzień 08, 2004, 12:24:35 pm
Cytat:
Gracze chaosu nie wystawiają chaos warriorów i marauderów, aspiring championów (poza nielicznymi wyjątkami)

Te wyjątki wcale nie są tak nieliczne, a maruderzy i warriorzy wcale nie sa beznadziejni na turnieje. Trzeba tylko trochę więcej wyobraźni.
Potrafis zagrać imperialna piechotą (beznadziejną w końcu...), a nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, że można zagrac piechota w chaosie

--------------

Oj JAnkielu Jankielu :)
Jestem sobie w stanie wyobrazić , że można bo widziałem raz kolegęz armią Tzeentach i klocem warriorów - Cyel wystwaiał oddział marauderów, a na jedynym turnieju, na którym ja niegdyś grałem chaosem - też wystwiałem i to dzisiątkę chosenów chaos warriorów khorne'a i mimo tego ruchu 4 wpadałem nawet w bretońskie lance...
Ale przeważająca większość ludzi tego nie wystawia (ile na ile armii chaosu ma chaos warriorów ??), bo uznają inne jednostki za bardziej przydatne - tak samo jak ja moich skaveńskich magów.
Ja gram niezależnie od tego jakie są zasady turnieju - cz Z czy BEZ ograniczania magii, ale osobiście preferuję swobodę - niech kazdy wsytawia to co lubi, to co jego zdaniem jest dobre albo mu się podoba.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: wallace w Grudzień 09, 2004, 09:08:48 am
Gram w WFB od dobrych 10 lat i nigdy nie pociągała mnie zabawa w małe "turniejowe" bitwy... wg mnie coś takiego zabija całą przyjemność odczuwania uroki bitew.
W obecnej edycji gram z kumplami łączone bitwy po ponad 7000 pkt i zabawa jest wtedy naprawdę fajna...
A czy da się wygrać bez magii - pewnie, że tak jedynie należy umiejętnie zniwelować magie przeciwnika...
W jednej z ostatnich bitew graliśmy tak: dw+he vs vp + skv ... my czyli dw+he wystawiliśmy 4 smoki i żadnego maga, jedynie dw miały za zadanie zniwelować magię oponentów - miałem ponad 16 dispeli plus przedmioty pomagające w dispelu.
Bitwa zakończyła się masakrą na naszą korzyść i po niej nasi przeciwnicy stwierdzili, że nigdy więcej nie będą grać przeciwko krasnalom i elfom po jednej stronie.
To tak na początek :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: szafa@poznań w Grudzień 09, 2004, 11:55:10 am
ale rzecz w tym ze wielu ludzi sie w ten turniejowy swiatek wkreca i stara sie wygyrwac na rozne sposoby...

ciekawe co by bylo jakby wasi przeciwnicy mieli powiedzmy 30 power diceów...ciekawe czy nadal smoki latały by tam gdzie wy chcecie, czy tam gdzie przeciwnicy chcą...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 09, 2004, 04:45:30 pm
Cytat: "szafa84"
ciekawe co by bylo jakby wasi przeciwnicy mieli powiedzmy 30 power diceów...ciekawe czy nadal smoki latały by tam gdzie wy chcecie, czy tam gdzie przeciwnicy chcą...


Wlasnie, zalezy od tego co mieli wasi rpzeciwnicy... jakbyscie na te 4000 na strone zagralii przeciw gobosom z 10 PD i CHaosowi tzentcha z 14PD plu 2 za armie to wkoncu by wam sie wszystko wyczerpalo :)

A pozatym krasie chyba sa wylaczone z tej dyskusji, bo one graja bez magii (bez wstawek o kowadlach prosze :) )i jak wygrywaja o tego magii napewno nie zawdzieczaja :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 09, 2004, 06:33:47 pm
Cytat: "wallace"
.
W jednej z ostatnich bitew graliśmy tak: dw+he vs vp + skv ... my czyli dw+he wystawiliśmy 4 smoki i żadnego maga, jedynie dw miały za zadanie zniwelować magię oponentów - miałem ponad 16 dispeli plus przedmioty pomagające w dispelu.
Bitwa zakończyła się masakrą na naszą korzyść i po niej nasi przeciwnicy stwierdzili, że nigdy więcej nie będą grać przeciwko krasnalom i elfom po jednej stronie.
To tak na początek :)


A na ile pkt graliscie?? Tz. jedna para??
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: wallace w Grudzień 09, 2004, 10:00:55 pm
Z tego co pamiętam, to ja miałem ok. 2600 krasnalami, a reszte miały elfy ... rozkład sił w parach był dowolny z tym zastrzeżeniem, że nie można było ustawiać tak armii, aby ilość herosów była różna.
A przeciwnicy nastawili się właśnie na magie i to ich zgubiło - w 3 tury bitwa była roztrzygnięta (skumulowany atak smoków ,5 regonów jazdy i 4 rydwanów) plus mój zwykle celny ostrzał głównych celów z artylerii ..
Pamiętajcie, że HE mają kilka przedmiotów, które wyłączają magie, lub ją prawie niwelują i właśnie ich użyliśmy :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 09, 2004, 10:31:18 pm
jak rozumiem grales w sojuszu z HElfami... ale wciaz nie kapuje jakim cudem 5 smokow mieliscie?? niewiem ile miala kazda para, ale mniemam ze 7k w sumie. Czyli Helfowi zostalo 4400pkt, czyli max 3 smoki... no moze graliscie open, wtedy jeszcze by wam doszedl Asarnil to daje 4 smoki... ale nic wiecej... gdzie jest reszta?? No i szczerze to jeszcze mniej to kapuje.... nie ma przedmiotow na zabezpieczenie 5 smokow!! Wardow taki sensownych (minimum5+) maja 3 (2x ward4+ i raz 5+) wiec tylko te smoki powinny przezyc, zakladajac ze warplightingi ich nie zdjely, a o czarach nie wspomne... bez urazy, ale wydaje mi sie ze przeciwnicy cos spaprali :)

A jak bylo 7k, to na taki sojusz jak gobosy by wziely 2 lordow, a do tego chaos tzentcha i by bylo 2 bazowe, 16 PD gobosow i jakies 20 chaosu, na na 38 PD na ture i przezuty chaos lorda na smoku, to byscie nic nie poradzili :)  to daje w sumie samych czarow D6S4 na ture w liczbie kolo 19 (czyli statystycznie kolo 70 hitow??)...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: JJ w Grudzień 09, 2004, 10:58:43 pm
3 tysiące wystarczy – 2 lordów na smokach i 3 Dragon Princes z wojny o brodę = 5 smoków.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 09, 2004, 11:50:59 pm
Cytat: "wallace"
Z tego co pamiętam, to ja miałem ok. 2600 krasnalami, a reszte miały elfy ...

Pamiętajcie, że HE mają kilka przedmiotów, które wyłączają magie, lub ją prawie niwelują i właśnie ich użyliśmy :)


Cytat: "wallace"
W jednej z ostatnich bitew graliśmy tak: dw+he vs vp + skv ... my czyli dw+he wystawiliśmy 4 smoki i żadnego maga, jedynie dw miały za zadanie zniwelować magię oponentów - miałem ponad 16 dispeli plus przedmioty pomagające w dispelu.


To powiedz mi jak Dwarfy wyciagaja 16 dispel diceow na 2600??!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Kensiorek w Grudzień 10, 2004, 04:54:40 am
co to za roznica jak ??:) mieli 5 smokow jeszcze troche i ten oddzial bonusy za ranki by dostawal :P Z jednej strony masz magow niewazne z iloma koscmi  ( vC na magie ?? nekromantow wystawil ?? :P ) z drugiej nooo 5 smokow i jakies badziewie ktore sie za nim wlecze tylko skaveni mieli maszyny .... . Magowie przeciwko smoki +maszyny wynik latwy do przewidzenia i kogo my tu chcemy pociac??:) oczywiscie biednych magow ktorzy przegrali niech maja kare :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 10, 2004, 08:25:50 am
Koniec tego offtopu panowie - rozważania nad jedną bitwą, której nikt z Was nie widział, są bezcelowe :)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: trojek84 w Grudzień 10, 2004, 10:12:01 am
No w kazdym razie, ja wroce jeszcze do smokow. Otoz: jest sobie taki Zombie dragon, ma ward 3+ przecw strzelaniu, co oznacza ze conajwyzej smoka mozna mu zabic bo inaczej nic mu sie nie zrobi z takim wardem... szczegolnie jak sie nie ma dzial. No i jak ja mam zdjac takiego smoka?? majac czary moge popchnac nocniki w jego tyl, czy walnac mu D6S6, a bez magii... moge conajwyzej strzelac z bolcow co wydaje sie bezcelowe jak ma tego warda 3+.... musze liczyc na to ze przeciwnik da CIala i bede mogl mu jakos dziwnie wjechac...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Barbarossa w Grudzień 10, 2004, 12:20:36 pm
Trojku, jestem człowiekiem, którego smok zginął w prawie każdej bitwie na Arenie, zasadniczo od czarów bezzasięgowych typu stópka.

Wierz mi, dużo łatwiej zabić smoka undeadów, niż wycisnąć z niego te kilkaset punktów żeby się zwrócił i JEDNOCZEŚNIE uchronić go od zgonu

Obecnie uważam, że jedyna konfiguracja armii VC, żeby smok miał sens, to Blood Dragon (smok, flayed hauberk, ward 3+ na strzelanie, heart piercing, black periapt, dwurak) + Nekro z dwoma scrollami, albo carstein z pierścionkiem i dwurakiem + nekro z dwoma skrollami. Są to i tak konfiguracje droga i nieskuteczna. W obydwu wypadkach smoka łatwo zabić i stanowi kiepską inwestycję, więc odradzam.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: MariuszGGG w Grudzień 10, 2004, 12:55:04 pm
Niestety Trojek, Barb ma rację.

Na Tropiku wystawiłem Karla Franza na Gryfonie z młotkiem sigmara. Całość to ok. 800 pkt. W żadnej z bitew się nie zwrócił, bo nie było fizycznej mozliwości, by nastukać jedną figurką aż tyle punktów. Co gorsza w dwóch bitwach zginął, co mnie kosztowała porażki. Dodam, że nie od magii, lecz raz od walki, a drugi raz od strzelania (scavenskie działo z S 10)
Tytuł: Re: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Soulles_Being w Grudzień 10, 2004, 01:27:07 pm
Cytat: "trojek84"
Ja oczywiscie mam stnadardowy problem: w jaki sposob ograNICZAcie armie na bretonii, VC, beastmanow czy chaosu czy wiele wiele innych??? odpowiedz - w zaden!! Nie mam pojecia po co kultywujecie ten niezrozumialy zwyczaj ucinania magii...

o jakie ucinanie do cholery ci chodzi? nie rozumiem tego początku kompletnie?
to że np standardowo mam jakiegoś wojaka orczego i dwóch szamanów to znaczy że ucinam magie?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: POmidor666 w Grudzień 10, 2004, 02:22:51 pm
obcinanie magyi wg mnie nie jest niczym fajnym , jasne ze wiekszoc ludzi nie lubi grac vs 4 magow etc. ale coz poradzic... mnie naprzyklad wkurza marnowanie 350 pkt w bretonni na 2 magiczki ze scrollami tylko na dispel w momencie w ktorym nie chce grac na magie... ale coz poradzic, grajcie jak umiecie :D

pozdrowienia
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Niedziel w Grudzień 10, 2004, 03:17:26 pm
Pomidor....:)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: StoryTeller w Grudzień 10, 2004, 03:32:01 pm
Niewiem. Mnie sie bardzo podobalo ograniczenie- minimum jeden heros do CC. Hmmm moze w skrajnych przypadkach 2?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Elasor w Grudzień 10, 2004, 03:34:53 pm
Nie lepiej dać zasadę że generał nie może być czarodziejem?
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: StoryTeller w Grudzień 10, 2004, 03:45:21 pm
z tym ze nie mozna zmieniac zasad ustalonych przez GW. Jak wnioslem o kazdy slot zajmujacy slot hero w Dogsach moglbyc generalem to dostalem taka wlasnie odpowiedz
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: oczko w Grudzień 10, 2004, 05:11:46 pm
w dogsach jest sporo takich jednostek
[/img]
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: oczko w Grudzień 10, 2004, 05:16:46 pm
a co do pomyslu zabronienia maga na generała to w wielu armiach nie ma np. sensownych lordów lub przedmiotów dla nich+(wood elves)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Bigpasiak w Grudzień 10, 2004, 06:01:54 pm
są oczko tylko trzeba się samemu do nich przekonać...
ja osobioście uwielbiam lorda WE na smoku jako latający bolec :badgrin:  :evil:  nawet wampir z 3+ wardem mu uległ  :badgrin:  8)  a co do jgo dostatecznej obrony... cóż... gram tym czym mam  :(
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Jankiel w Grudzień 10, 2004, 06:06:24 pm
Cytuj
to w wielu armiach nie ma np. sensownych lordów lub przedmiotów dla nich+(wood elves)

Jaaasne. A najlepsze WE na GT miały lorda do hth na piechotę w driadach. Jak się okazało był to bardzo dobry wybór :P
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: ZoZo w Grudzień 10, 2004, 10:38:20 pm
dzis prubowalem ulozyc jakis nowy roster na 2k wlasnie WE i tak jakos nie potrafie znalesc miejsca dla mojega arcymaga :| jakos mi sie ten lord na smoku czy bolec lub ostatecznie lucznik z drzewkiem bardziej podobaja :>

pozatym w WE na magi mozna sie ostro przejechac : musisz trafic dobre czary potem dobrze je rzucac i przeciwnik nie moze za dobrze dispelowac do tego musi miec jak najmniej scrolli :| a z lordem to wystarczy zabijac ;]


ZoZo
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: thurion w Grudzień 10, 2004, 10:42:00 pm
Cytat: "trojek84"
No w kazdym razie, ja wroce jeszcze do smokow. Otoz: jest sobie taki Zombie dragon, ma ward 3+ przecw strzelaniu, co oznacza ze conajwyzej smoka mozna mu zabic bo inaczej nic mu sie nie zrobi z takim wardem... szczegolnie jak sie nie ma dzial. No i jak ja mam zdjac takiego smoka?? majac czary moge popchnac nocniki w jego tyl, czy walnac mu D6S6, a bez magii... moge conajwyzej strzelac z bolcow co wydaje sie bezcelowe jak ma tego warda 3+.... musze liczyc na to ze przeciwnik da CIala i bede mogl mu jakos dziwnie wjechac...


3+ ward to jest mniej niż się wydaje, zapewniam cię. Wiele razy sie o tym przekonalem...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 11, 2004, 08:00:05 am
Troyek-to juz przetestowane...jak mu sciagniesz smoka to ten kolo juz jest biedny...pozniej nocniki w plecka jak sam bedzie sie przebijal przez inny regonik i to wystarcza-zabicie smoka spod chaos lorda to polowa sukcesu,natomiast wapierz sie sypie...ja ost zabilem wapierza lorda z cursed bookiem(spadl juz z dragona) nie trafiajac go ani razu...oldblood ostro amortyzowal a oddzialy skiermisherow weszly na bok i tyl(+4CR)i po 2 turze walki chlopak sie rozpadl...
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 11, 2004, 09:59:31 am
Cytat: "ZoZo"
dzis prubowalem ulozyc jakis nowy roster na 2k wlasnie WE i tak jakos nie potrafie znalesc miejsca dla mojega arcymaga :| jakos mi sie ten lord na smoku czy bolec lub ostatecznie lucznik z drzewkiem bardziej podobaja :>

pozatym w WE na magi mozna sie ostro przejechac : musisz trafic dobre czary potem dobrze je rzucac i przeciwnik nie moze za dobrze dispelowac do tego musi miec jak najmniej scrolli :| a z lordem to wystarczy zabijac ;]


ZoZo


Nie ma nic lepszego niż Archmage na Great Eaglu z Hunting Spearem. Do tego Glade Guardian (też na ptaku) z HoDA i Shield of Ptolos. Do tego jeszcze dwóch 2 lv magów  :badgrin:  i jazda na całego. Oczywiście fajnie jest jak sie dobre czary wylosuje   :lol:

Acha: Archmag koniecznie musi używać heavena. Przerzuty są niezbedne do HS no i przydają sie do pojedynczego ataku treemana    :evil:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 11, 2004, 12:30:56 pm
ten archmage jest taki...hmmm...taki jak kaczuszka mientki  :lol:
i dlaczego wszyscy sie upieraja nad stosowaniem heavena??a po cholere mu te +1cast do lifa??
jest wiele innych ciekawszych lorow-wiem to bo zawsze sie wkurzam ze priesci musieli stosowac heavena...teraz mozna cos lepszego na nich brac
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: oczko w Grudzień 12, 2004, 03:07:59 pm
w sumie wygrac bez magii sie da tym bardziej ze jest spora szansa na to ze niewylosujesz zadnych potrzebnych czarow. pare razy mi sie to zdarzylo ale mimo wszystko jakos sobie radzilem choc latwo nie bylo
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: POmidor666 w Grudzień 13, 2004, 08:29:36 am
Cytat: "Elasor"
Nie lepiej dać zasadę że generał nie może być czarodziejem?


VC wtedy nie zagrasz... chociaz jakis to sposob jest.
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: BOGINS w Grudzień 13, 2004, 11:55:42 am
Witam!
Ja bym raczej mówił o sumie poziomów - jest to o wiele lepszy pomysł, gdyż nie trzeba wtedy jakoś wymyślać zasad właśnie co do tego kto ma byc generałem i czy armie których generał musi byc magiem maja ja zmieniać :).
Np łączny poziom magów nie moze przekraczać 7. W ten sposó można mieć maga 4,2,1 poziomu, lub 3,2,2.
Należałoby tylko w jakiś sposób ograniczyc khemrii np do dwóch liczy (a, jeśli się nie ma Lich high priesta, wtedy moze 3?).
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Sheissm@ster w Grudzień 15, 2004, 05:21:56 pm
a jak mialoby to sie tyczyc Kermitów?  :idea:
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Sheissm@ster w Grudzień 15, 2004, 05:24:47 pm
sorki za podwojnego posta..cos mi sie spieprzylo..  :?

Przeciez gra Kermitami to przeciez tylko magia..Kermity nawet z magia to juz  ciezka armia do grania..a bez magii to oni do niczego sie nie nadaja..
Dlatego ogolnie uwazam ze ograniczenia magii i tak do niczego nie doporwadza...czemu wszyscy chca isc na latwizne  :evil: . zamiast nauczyc sie grac przeciwko magom to od razu chca wprowadzac ograniczenia...zenada  :x
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: sHEPT w Grudzień 15, 2004, 05:31:59 pm
wiesz a prubowałeś siękiedyś nauczyć grać przeciwko czterem magom w lasku krasnalami??

a pozatym główny problem to nie to że nikt z tym nie umie wygrać bo to nie prawda tylko to że gra przeciwko czemuś takiemu jest potwornie/śmiertelnie nudna i maksymalnie mało fanowa (zresztą granie czymś takim też nie jest według mnie za prjemne ale to już moje prywatne zadanie)
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 15, 2004, 07:46:08 pm
wiesz...z jednej strony jest to nudne bo praktycznie jest to bieg w kierunku wroga...bo ci magowie tyle kosztuja ze niewiele wiecej tam jest...
z drugiej strony wygrywanie sie podobno nie nudzi-a rzadko mi sie zdarza przegrac z taka rozpa...pomimo ze nie mam zbyt wielu modeli na stole a i ochrona p-magiczna nie powala na ziemie...

ale na dzien dzisiejszy wole przegrac w ciekawej bitwie niz wygrac nudna
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Loremaster w Grudzień 15, 2004, 07:52:21 pm
Moim zdaniem ograniczenie magii jest trochę chore gdyż działą w 99% przeciwko armiom defensywnym.
Co do tematu to można wygrywać bez magii. Armia HE na kawalerii może być silna bez ai jednego maga ani bolca oczywiście przeciwko smokom czy innym monsterom jest trudno ale ni można mieć wszystkiego
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: Christos w Grudzień 15, 2004, 09:07:49 pm
Cytat: "QUASSIMODO"
ten archmage jest taki...hmmm...taki jak kaczuszka mientki  :lol:
i dlaczego wszyscy sie upieraja nad stosowaniem heavena??a po cholere mu te +1cast do lifa??
jest wiele innych ciekawszych lorow-wiem to bo zawsze sie wkurzam ze priesci musieli stosowac heavena...teraz mozna cos lepszego na nich brac


Po co heaven??? Spróbowałbyś co ture rzucać hita na 3+ z Hunting Spear i wyrzucac cięgle albo 1 albo 2. To samo jest z hitem Treemena. Nie mówiąc już o rzucie na D6 woundów i rzucic 1!!! Stegadona ubiłem w ten spsób dopiero chyba w czwartej turze combatu!!!
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: QUASSIMODO w Grudzień 15, 2004, 09:49:53 pm
Christos po to ze przerzuty masz tylko1...a ja najczesciej zuzywam DS wlasnie na przerzuty-to ten z czarow ktory niepowinien wejsc-szczegolnie kiedy dochodzi do HtH
Tytuł: Czy da się wygrać bez magii?
Wiadomość wysłana przez: sHEPT w Grudzień 16, 2004, 11:57:53 am
szczerze mówiąc to jak bym grał z WE kóre mają jednego maga z hevenem i co turę prubują przecisnąć przeżuty to chyba z czystej złośliwości bym je dispelował (a może raczej dlatego że hunting spear i treemen są straszne niebezpieczne z nimi)

a co do gry z magami w lesie to naprawde jest ona nudna na tyle że nawet wygrywanie nienagradza utraty fanu (tego typu armia jeśli się trafi jedna na masteżr to tracisz wedługmnie 20% zabawy :(:()