gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: Tomasz 66 w Luty 03, 2008, 12:23:27 pm
-
Minął tydzień, a jeszcze nikt nie zwrócił uwagi na nowa propozycję Egmontu z Vertigo - "Lucyfer - Diabeł na progu". Jakie wrażenia?
Komiks wydaje się być ciekawą kontynuacją Sandmana, w USA chyba dobrze się przyjął skoro ukazał się już 11 tom. Osobiście jestem po lekturze pierwszej historii - Diabelska alternatywa - zapowiada się ciekawie, historia całkiem zgrabna, intrygująca, robi apetyt na część dalszą, chociaż można mieć pewne zastrzeżenia. Ogólnie kontynuacja idei i filozofii świata Sandmana, można spotkać starych znajomych, ale także ciekawych nowych (np."lud"Lilim). Graficznie całkiem nieźle, chociaż styl pierwszej historii nie jest równy, kolejne wyglądają także całkiem zachęcająco (rysunek bardziej staranny i dopracowany niż w Sandmanie).
Tom kolejny zgodnie z zapowiedzią w kwietniu (jeżeli będzie co kwartał nowy - byłoby nieźle).
Mam nadzieję, że cykl się w Polsce się przyjmie.
-
Czy jeśli ktoś nie czytał Sandmana to zaadaptuje się w świecie Lucyfra?
-
jak wyżej. zapowiada się nieźle. klimat zbliżony do sandmana. początkowe opowiadanie sprawnie poprowadzone, z delikatnymi zgrzytami. całość daje podłoże dalszym historiom. świetnie ukazana sama postać lucyfera, wcale nie ustępuje w moim odczuciu panowi piekieł gaimana. co do postaci drugoplanowych będziemy mieli w dalszych częściach całą paletę aniołów, demonów, wszelakich dziwnych istot. ogólnie na plus.
pozdrawiam!
Czy jeśli ktoś nie czytał Sandmana to zaadaptuje się w świecie Lucyfra?
ogólnie warto znać, aczkolwiek nie jest to wymagane, mitologię sandmana. nie znającym mogą umknąć szczegóły/smaczki wiążące te serie, ale dla ogólnego zrozumienia nie jest ta wiedza potrzebna, chociaż znając historie morfeusza fajniej się to czyta
-
Przeczytałem "Lucyfera"
Bardzo podobały mi się zawarte tam opowieści (szczególnie ostatnia z zamordowaną dziewczynką). Świetne. Równie świetne jak album ze "Śmiercią". Godna kontynuacja Sandmana. Równie dobra jak niektóre albumy, ale nie najlepsza od najlepszych z nich :)
-
Lucyfer mi sie podobał - również historyjka z dziewczynką najbardziej. Niby żaden odkrywczy pomysł, a zgrabnie to opowiedziane, i z humorem. Kolejnego Lucyfera kupię na pewno; lubię Mazikeen, chociaż ledwo rozumiem to co mówi:D
-
Gdyby napisali na okładce, że autorem scenariusza jest Neil Gaiman to ja po przeczytaniu tego dzieła ani na moment nie pomyślałbym że jest inaczej:) A to znaczy, że komiks jest miodzio! 8) Mike Carey-proszę zapamiętać to nazwisko... Czekam na kolejne części Lucyfera a także na Grudzień (choć to odległa przyszłość) i "Boże blogosław królowa" tegoż autora.
Ps. Jest jedna rzecz, która naprawdę mnie męczy...Mazikeen i jej ciężkostrawana gadka. Niektórych kwestii do dzisiaj nie rozszyfrowałem:)
A inne udało mi się przeczytać tylko dzięki odpowiedziom Lucyfera...Gdyby na pytania Mazikeen Gwiazda Zaranna nie odpowiadał pełnymi zdaniami, wtedy dopiero byłyby problemy:)
Ja daję Lucyferowi 8/10, z nieciepliwością czekam na kolejne tomy.
-
elo!
orientuje się ktoś może ile stron będzie liczył kwietniowy drugi tom Lucyfera??
na alei i stronie dc stoi, że 160 a w sklepach internetowych 208 (zeszyty 5-13). skąd ta róznica objętości??
pozdrawiam!
-
http://esensja.pl/ksiazka/ksiazki/obiekt.html?rodzaj_obiektu=2&idobiektu=1520&PHPSESSID=b327b7655b740db7ad65bfb808032a85
Ot, taka ciekawostka. Ukazała sie u nas ksiazka Mike careya MÓJ WŁASNY DIABEŁ.
-
Posiadam całą sagę Lucyfera w wersji angielskiej. Szczerze polecam całą serię - pewne wątki znamienicie się rozkręcają a sam koniec jest - można powiedzieć - zaskakujący. Powiem tylko tyle, że dziewczynkę rozmawiającą ze zmarłymi ujrzymy jeszcze nie raz a sam Lucyfer otrzyma pod koniec sagi interesującą propozycję :) .....cóż, nie chcę tu puszczać spoilerów, więc jaką - nie powiem. W każdym razie - WARTO.
To co jest dobre w całej sadze - czy może serii pobocznej jak wolicie - to fakt, że autor nie rezygnuje z wprowadzonych postaci. Będą się one przewijać przez całą serię. Oczywiście jest kilka minusów i dłużyzn o których pisać nie będę z racji spoilerów. Niemniej jednak cała seria warta jest wydanych pieniędzy i cieszy mnie, że w Polsce dostępna jest swoistego rodzaju kompilacja (czyli kilka zeszytów spiętych w jedną część.)
Pozdrawiam!
-
Przeczytałem 1 i 2tom po polsku. Bardzo sandmanowe, co jest plusem. Lucek wzbudza w pewien sposób sympatię. Od razu widać, że Carey buduje dużą historię z wielu mniejszych. Biorąc pod uwagę, że tomów jest 11, a Egmont chce wydawać 3do4 tomów rocznie (liczę an drugi wariant z czterema) to długo nie trzeba będzie czekać na skompletowanie całości. Bardzo cię cieszę, ze sięgnąłem po to :) .
A książkę Careya też zakupiłem i się niedługo biorę za lekturę.
Propos Sandmana, już latem Sandman: Senni Łowcy Gaimana :D. Czytał ktoś tą serie Śnienie co Egmont chce wydać (btw, ponoć w USA nie zebrali jeszcze nigdy tej serii w zbiorcze wydania, a tu PL sie pokusić chce).
Strasznie się powtarzasz, pytając o ten sam komiks w kilku tematach. Twoj post z "Sandmana" wyleciał. Sorry. A "Śnienie" kilka osób czytało, o czym przekonasz się sprawdzając funkcjonalność działającej już wyszukiwarki:)
Blacksad
-
Przeczytany narazie tom pierwszy Lucka. Bardzo mi się podobał. Carey widać, że ma mnóstwo ciekawych i świeżych pomysłów. Nie kalkuje Gaimana i bardzo dobrze. Szczerze mówiąc momentami czytało mi się Lucyfera lepiej niż Sandmana. Jestem bardzo ciekaw jak rozwinie się ta seria.
A jak wrażenia po książce Careya? Daje rade? Ja póki co czekam na paczkę zawierającą drugi tom Lucyfera. Mam nadzieje, że będzie jeszcze ciekawiej
-
Było by miło gdyby jeszcze w tym roku wyszedł trzeci tom. Naprawdę dobra seria wg. mnie. Obok Baśni to chyba najlepsza jaką wydaje obecnie Egmont
-
Tak mniej więcej w temacie:
28 stycznia wychodzi druga część książki "Błędny krąg" Mike'a Careya (tłumaczy Paulina Braiter). A tutaj można sobie przeczytać fragment: http://bs.tawerna.rpg.pl/Bledny-krag-fragment-a490.php
-
W czasie oczekiwania zamierzam sobie zakupić te 2 tomy i sprawdzić jak Carey spisuje się w literaturze. Bo jako scenarzysta w komiksach jeszcze nigdy mnie nie zawiódł
-
Z tom na tom Mike Carey utwierdza sobie u mnie pozycję autora oryginalnego i mającego coś do powiedzenia, a nie tylko potrafiącego wykorzystać pomysły innego scenarzysty, uważam, że seria idzie w bardzo dobrym kierunku i już z niecierpliwością, podobnie jak w wypadku Sandmana, zaczynam czekać na kolejne tomy. Po trzecim tomie mogę powiedzieć, że to moja ulubiona seria z wydawanych obecnie w Polsce.
Po lekturze trzeciego tomu widzę, że w zanadrzu Carey ma jeszcze wiele dobrych pomysłów, sama akcja toczy się tu wielopłaszczyznowo, jest parę niezłych pobocznych wątków, można spotkać także paru starych znajomych znanych z Sandmana (np. Brutal i Glob) . Ciekawie przedstawia się np. wizja piekła w tytułowej części albumu "Potępieńcze związki" (trzy odcinki) - piekła urządzonego dla rozrywki przez demony na wzór wiktoriańskiej Anglii. Równie pomysłowe są "Czyny Przodków" przedstawiające powstanie człowieka w alternatywnym świecie Lucyfera. Ogólnie bardzo dobry album - polecam.
/Graficznie i formą wydania natomiast tom trzeci nie różni się specjalnie od poprzednich – a więc jest jak najbardziej w porządku/.
-
Przeczytałem wczoraj trzeci tom i przyznam, że Lucyfer wciąga mnie coraz bardziej. Jeśli poziom nie spadnie to będziemy mieli serię lepszą od Sandmana, przy którym zdarzało mi się czasami wynudzić.
-
Carey trzyma poziom, a razem z nim Lucyfer. Ciekawie się robi, i mam nadzieję że Rudd jeszcze wróci w dalszej opowieści. Drugi zeszyt o Elain był bardzo fajny, łączył wszystkie zawarte w tym tomie w jedną całość, więc pewnie Śnienie też odegra jakąś rolę w planie Gwiazdy Zarannej.
Ale jednak to nie to samo co Sandman. Tutaj jest dobra historia, tam przy lekturze czułem się jakoś bardziej wchłonięty. ;)
-
Z okazji zapowiadanej wizyty w Polsce Mike'a Careya, scenarzysty komiksowego i pisarza, wydawnictwo Egmont w sierpniu wyda czwarty tom cyklu "Lucyfer", noszący podtytuł Boska komedia (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/lucyfer/4), zaś drugi sponsor jego wizyty - wydawnictwo Mag - wprowadzi do księgarń Przebierańców (http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/mike-carey/przebierancy) czyli kolejny tom cyklu o Feliksie Castorze. Artysta będzie gościem XXIV Ogólnopolskiego Konwentu Miłośników Fantastyki "Polcon" 2009 (http://www.konwenty.gildia.pl/polcon/2009), którego Gildia jest patronem.
-
No i dobrze, już się bałem, że dopiero na MFK puszczą nowego Lucyfa, razem z całą masą innych "musiszmieciów" :)
-
Wywiad z Mike’em Careyem. (http://www.komiksomania.pl/publicystyka/praca-nad-lufyferem-byla-spelnieniem-marzen/p/1.html)
-
czy ktoś orientuje się czym różnią się tpb lucyfera z titan books i vertigo? za cholerę nie mogę znaleźć exodus w dobrej cenie...
EDIT: znalazłem na empik.com za 43PLN
-
Ostatni tom Lucyfera tj. nie zachwycił mnie niczym oryginalnym. Z tomu na tom jest niestety ostatnio coraz gorzej. Mam nadzieję, że następny, który zapowiada się ciekawie poprawi moją notę całej serii, której nadal wiele brakuje do Sandmana Gaimana.
-
Zrezygnowałem po 1szym tomie, dla mnie kiepski pomysł i okropnie nużące się dialogi, w dodatku co rozdział to inny rysownik. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że główny bohater Lucyfer jest płytki, a jego postać papierowa, komiks nie pozwala nam utożsamić się z bohaterem, jest on całkowicie bez wyrazu i naprawdę ciężko to przeboleć.
-
A mi jest latwo to przebolec, bo czegos takiego sie od poczatku spodziewalem i moze dlatego nie kupilem ani jednego tomu. :)
Rozne amerykanskie serie byly tu na forum zachwalane i z nimi sobie z roznym skutkiem eksperymentowalem (Y, Walking Dead, Constantine), ale co do Lucifera, to jeszcze nie czytalem jednoznacznie entuzjastycznej opinii, wiec - why bother? :)
-
Zrezygnowałem po 1szym tomie, dla mnie kiepski pomysł i okropnie nużące się dialogi, w dodatku co rozdział to inny rysownik. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że główny bohater Lucyfer jest płytki, a jego postać papierowa, komiks nie pozwala nam utożsamić się z bohaterem, jest on całkowicie bez wyrazu i naprawdę ciężko to przeboleć.
Akurat to początek jest najsłabszy, dalej jest duuużo lepiej i dopiero wtedy widać o co chodzi w tym pomyśle. Za dalszą część serii odpowiada trzech rysowników ( no może parę razy pojawia się gościnnie ktoś inny ), więc jest dość jednolicie narysowana.
Lucyfer natomiast nie wydaję mi się ani papierowy, ani bez wyrazu. Nie czułem też nigdy potrzeby utożsamiania się z upadłym aniołem i władcą piekieł.
A najnowszy "Lucyfer" to komiks również dla miłośników kolejnictwa. Wspaniale przedstawiono tu podróż koleją w Zaświatach, przez tytułowe Dworce Ciszy ( będące odbiciem opuszczonych ziemskich dworców w miejscach i miasteczkach w których zlikwidowano linie kolejowe ), a sam bóg Kolei i cała galeria dusz pracowników kolejowych, których zabrał do swojej domeny, robią naprawdę piorunujące wrażenie.
-
Lucyfer natomiast nie wydaję mi się ani papierowy, ani bez wyrazu.
Tak, to spróbuj nadać mu jedną charakterystyczną cechę w yy relacjach międzyludzkich. Wszystkie dymki lucyfera sprowadzaja się do zrób to/zrobie to/tak się stało bo/przynieś mi to/ plus zwroty grzecznościowe, żenada, 156 stron bez poczucia humoru też nie pomaga (przerażający też nie jest, więc co w nim takiego jest?). Jakbyś się czepiał to żeczywiście lucyfer jestbrutalnym draniem pozbawionym skrupułów (choć to też w słabym stylu), jakże to nieoryginalne, jakże banalne.
Co do rysunków pomijając 6 rysowników w 1 tomie 2 było naprawdę dobrych więc tu lucyfer chyba wypada najlepiej.
PS. Myślę, że ktoś ci płaci żeby komiks się sprzedawał.
-
komiks nie pozwala nam utożsamić się z bohaterem, jest on całkowicie bez wyrazu i naprawdę ciężko to przeboleć.
Koniecznie chciałeś sie utożsamiać z bohaterem, tzn. Lucyferem ? Ciekawe.
Mnie się ta seria podoba, nie jest to "Sandman", ale da się czytać.
-
Lucyfer to, według mnie, jedna z najfajniejszych serii jakie u nas aktualnie wychodzą. Wszystkie postaci są ciekawe, bo w końcu to nie jest komiks tylko o Lucyferze, ale też o ludziach/demonach/aniołach, które spotkał i na których życie wpłynął. Wątki dotyczące Elaine i Mazikeen są fantastycznie rozwijane. Odnośnie samej postaci tytułowej, to wcale nie jest papierowy:P Carey tak go opisuje:
'He's the ultimate solipsist - the guy who'd burn the world down to light his cigarette. He's not cruel, particularly - although he's capable of cruelty - he's just so focused on his own goals and his own needs that nobody else exists for him. It's fascinating to see how that plays out, and how he affects the people who cross his path. But increasingly I've been seeing him as a tragic figure. What he wants is freedom, and he can never have it - not in the absolute sense that he wants it. There's a divine plan of which he's a part, and he can't get off that particular hook no matter what he does.'
Oczywiście ciężko to wszystko zobaczyć tylko na podstawie pierwszego tomu, który wprowadza pewne elementy.
Opinie opiniami, ale byś AR-DZEJ nie przesadzał z tym 'ktoś ci płaci żeby komiks się sprzedawał':P Nie podobał się to nie kupuj.
-
W końcu Egmont wydał kolejny tom Lucyfera (ponad rok od ostatniego!) -no cóż historia nadal nie traci rozpędu, Mike Carey zaskakuje nowymi pomysłami i całość wcale nie przypomina już jakiejś tam kontynuacji wątku z Sandmana - Carey stworzył niezależne, kompletne i ciekawe Uniwersum. Jak dla mnie jedna z najlepszych wydawanych obecnie serii. Szkoda jedynie, że tempo wydawnicze jest takie mizerne - zostały chyba jeszcze dwa tomu, więc jak dobrze pójdzie to w 2015 powinniśmy poznać całość :smile:
Dla mnie seria znacznie ciekawsza niż kolejne tomy Baśni - tu po niezłym początku z tomu na tom jest coraz gorzej - brak świeżych pomysłów i całość zaczyna przypominać jakiś brazylijski serial, który jest na siłę kontynuowany ze względu na dobre wyniki sprzedaży (u nas też - zapowiadany trzeci tom w ciągu roku!)
-
Dla mnie seria znacznie ciekawsza niż kolejne tomy Baśni - tu po niezłym początku z tomu na tom jest coraz gorzej - brak świeżych pomysłów i całość zaczyna przypominać jakiś brazylijski serial, który jest na siłę kontynuowany ze względu na dobre wyniki sprzedaży (u nas też - zapowiadany trzeci tom w ciągu roku!)
drugi. Dobry Książe był w 2012 ;)
-
zostały chyba jeszcze dwa tomu, więc jak dobrze pójdzie to w 2015 powinniśmy poznać całość :smile:
Ale całość, w sensie całość? 11 tomów i to już będzie absolutny koniec tej serii? W Baśniach było tak, że też akurat 11. tom kończył historię, ale seria była nadal kontynuowana.
-
Ale całość, w sensie całość? 11 tomów i to już będzie absolutny koniec tej serii? W Baśniach było tak, że też akurat 11. tom kończył historię, ale seria była nadal kontynuowana.
absolutny koniec. w Vertigo jakoś często tak jest, że serie kończą w okolicach 70-75 zeszytu.
-
Ktoś wie kiedy 10 tom ?
-
Ktoś wie kiedy 10 tom ?
Czerwiec. 11 tom - we wrześniu. Zajrzyj do tematu Egmontu - jest tam cały harmonogram wydań.
-
Nie zróbcie tego błędu co ja zrobiłem przegapiając Kaznodzieję i Hellblazera. Ostatni dzwonek by zakupić/uzupełnić Lucyfera póki komplet jest za około 400zł. Tom 2 na wyczerpaniu. Potem zostaną wam tylko krwiopijcy z Allegro.
-
"Lucyfer" to była dla mnie bardzo zajmująca lektura. Seria ma kilka wybitnych momentów, pomysły Careya są ciekawe, różnorodne i często niejednoznaczne. W trakcie czytania łapałem się na tym, że zaczynam "dyskutować z wymową dzieła". Przyczynek do wywołania fermentu myślowego, światopoglądowego jest w "Lucyferze" niebagatelny. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na porządny komiks i czują potrzebę wyzwolenia się ze zmurszałych schematów, próbujących przejąć kontrolę nad naszym życiem.
A na deser "Furie". :)
-
Wreszcie jest całość, więc zabrałem się do czytania od nowa.
I seria mnie wciągnęła jeszcze bardziej niż kilka lat temu. Ktoś pisał, że Lucek tu jest postacią bez wyrazu. No to albo ja nadinterpretuję chęci autora, albo ktoś totalnie nie rozumie co autor chciał przekazać. Ktoś inny pisał, że się z diabłem nie utożsamia - ja się wręcz utożsamiam, chciałbym być tak inteligentny jak on. :) Może dlatego, że Lucyfer wykreowany przez Careya jest bardziej ludzki niż diabelski. Bardzo mądry, kierujący się rozumem, ale nie potrafiący "przeskoczyć" swoich pragnień i tego kim jest. Jaki człowiek umie wyjść poza schematy wyuczone w rodzinie, domu, szkole, swoim własnym środowisku (nawet jeśli z tym walczy - walczy z tym, dlatego właśnie, że to jest to). Luckowi Careya WYDAJE SIĘ, że potrafi... :)
Te zachwianie światopoglądowe to ja przeżyłem już dawno, dawno... natomiast wspaniale jest wyczytywać, wyłapywać z komiksu to w co ludzkość wierzy od wielu wieków i z czym to wszystko się wiąże. Te pytania zawarte wprost i "między wierszami". Nasuwa mi się takie jedno - czy stwórca wymaga od nas, abyśmy kochali go jak psy swojego pana? Bo przecież ludzkość wytworzyła taki właśnie obraz Boga. Wg wszelkich religii tak powinna wyglądać nasza relacja z Bogiem. A jeśli tak - to czy on nas kocha? Tak jak pan swojego psa...?
Zaznaczam, że piszę to po trzech tomach. Jeszcze pogląd na serię może mi się zmienić ;) Na razie - rewelacja
-
Sam nie wiem, co myśleć.....padnie po 1 sezonie, o ile zostanie dokończony:
-
Wow, bieda większa niż serialowy Hellblazer. Da się? Da się.
-
Podobno do sieci wyciekł pilot serialu na podstawie tego komiksu. Miał ktoś z tym styczność?
-
Miał.
Z komiksem ma wspólny tytuł i ewentualnie pomysł.
Pisząc, że pilot kiepski zrobiłbym mu pozytywną reklamę.
Dalszych odcinków nie mam zamiaru oglądać.
-
Aktor z tego serialu grał wcześniej w skasowanym serialu "Rush". W Lucyferze gra tak samo słabo i przewiduję, że ten serial też dostanie cancel.
-
Mam pytanie odnośnie drugiego tomu. Egmont planuje go moze wznowić (tak jak zrobił to z pierwszym)?
-
seria raczej mało popularna wątpie by były wznowienia....
jak ktoś wczesniej napisał kupujcie dopóki jest bo bedzie płacz jak z kaznodzieja.....
-
Brak dostępności i ewentualnego wznowienia drugiego tomu mocno wpływa na to, że wstrzymuję się z rozpoczęciem kupna tej serii.
na allegro cena jak dla mnie zbyt wygórowana:
http://allegro.pl/lucyfer-dzieci-i-potwory-unikat-i5653915520.html
-
Nie ma co panikować, tylko wpisać tytuł do subskrypcji i czekać na lepsze oferty. Ja po trzech miesiącach 'czajenia się' upolowałem zestaw 1-9, gdzie wyszło mi ok. 50 zł/tom.
-
Brak dostępności i ewentualnego wznowienia drugiego tomu mocno wpływa na to, że wstrzymuję się z rozpoczęciem kupna tej serii.
Albo zadaj tutaj pytanie o dodruk:
http://forum.alejakomiksu.com/viewtopic.php?t=4460&p=177316#p177316
Jeśli odpowiedzą że dodruk będzie w przyszłym roku, to warto już powoli pokupować pozostałe tomy, bo one też z czasem będą znikać. Miałem tak z "Baśniami", nie było tomu 1 i 2, ale wiedziałem, że będzie dodruk, kupiłem całą resztę, a teraz widzę, że np. tomu 3 już też nie ma.
-
Nie ma co panikować, tylko wpisać tytuł do subskrypcji i czekać na lepsze oferty. Ja po trzech miesiącach 'czajenia się' upolowałem zestaw 1-9, gdzie wyszło mi ok. 50 zł/tom.
Dziwne że wydawca nie wpadł na pomysł, ażeby zgromadzić kilkadziesiąt kompletów takich komiksów i opakowawszy je np. w jakiś ozdobny karton ( ze złoconym nadrukiem ''HQ legendary deluxe edition'' :wink: ), nie próbuje tego sprzedawać.
Sam chętnie bym taki pakiet kupił (podobnie, jak zrobiłem z Wieże Bois-Maury, Thorgalem, Sin City), interesują mnie tylko skończone serie, wolę się niepotrzebnie nie ładować w jakieś ''polowania''
-
Każdy woli, ale czasami są takie serie, że pierwsze albumy mają stonowane recenzje więc nie kupujesz, bo są w kolejce lepsze komiksy, ale potem okazuje się, że gdzieś na wysokości tomu piątego poziom serii rośnie, że ho ho i w dziesiątym tomie jest wciąż kozacko - więc nie ma przebacz - jeśli chcesz mieć serię a nie ma pakietów, to bawisz się w polowania. Gdyż zdecydowanie lepiej jest przeczytać komiks niż czytać o tym, że inni go przeczytali...
-
Czy temat dodruku tomu drugiego jest definitywnie przesądzony na nie? Bo w tym wątku raczej panuje pesymizm, na Alei komiksów widzę, że pytanie wisi. Zakup pozostałych tomów to ponad 500 a nie wiem czy się szarpać, jeżeli kiedyś egmont odpisał, że definitywnie nie. Może we wcześniejszych odpowiedziach dawali nadzieję, a ja tylko nie potrafię tego znaleźć ?
-
próbuj szczęścia tutaj: http://allegro.pl/lucyfer-wszystkie-tomy-1-11-i5696550515.html
-
próbuj szczęścia tutaj: http://allegro.pl/lucyfer-wszystkie-tomy-1-11-i5696550515.html (http://allegro.pl/lucyfer-wszystkie-tomy-1-11-i5696550515.html)
Kiedyś się przejechałem na takiej ofercie na film na DVD lagaan. Stan idealny, biały kruk. Wolę kupować w księgarniach.
Po chwili zastanowienia dzięki za link!
-
dorwałem tom 2 "Dzieci i potwory" :smile: tak, to dodruk :wink:
-
dorwałem tom 2 "Dzieci i potwory" :smile: tak, to dodruk :wink:
Ja też ale na allegro, genialna seria właśnie pochłaniam tom 4
-
W Stanach powraca Lucyfer. (http://www.vertigocomics.com/comics/lucifer-2015/lucifer-1)
-
...i nie jest za dobry. jedyną mocną stroną pierwszego zeszytu jest lee garbet.
-
Widziałem, że już jest i poważnie zastanawiałem się nad tym, aby zacząć kupować....ale... dla mnie Lucyfer to już zamknięta historia i nie bardzo wiem, co można tam dodać, aby nie popsuć (lub wszystko spalić i w popiół obrócić). Może chcą wypromować serial i pod niego powstał ten komiks.
-
Mam takie pytanie - tom 3 rozleciał mi się w trakcie czytania (okładka odkleiła się od bloku). Wymieniłem i z nowym niemal od razu mam to samo. Ktoś miał podobnie? Przy następnych tomach spodziewać się podobnych atrakcji?
-
Wiem, że tak bywało z Baśniami sprzed dodruków. Starsze Lucyfery mogą mieć podobnie, bo to taki sam standard na moje oko.
-
Przy tomach w miękkiej oprawie (nie tylko Lucyfer) drukowanych w Białostockich Zakładach Graficznych
to można się tego spodziewać a nawet oczekiwać :smile:
-
Dobry klej introligatorski i po sprawie, właśnie Baśnie tak poratowałem , bo ile można wymieniać...
-
Czyta ktoś tego nowego Lucyfera 2015? Serial TV ma z nim cokolwiek wspólnego? Czy to typowa kontynuacja komiksu? Czy...?
-
typowa kontynuacja, nie ma nic wspólnego z serialem. lekki spadek poziomu względem runu Careya, ale spokojnie da sę czytać :)
-
Dzięki :smile:
No to czekam z niecierpliwością na zapowiedzi Egmontu - Vertigo 2018... nie, pewnie poczekają z tym tak do 2020... Igrzyska w Tokio, Lucyfer :evil: w księgarniach - to może być dobry rok :badgrin: