kawał świetnego studium nad zachowaniem jednostki lub grupy w sytuacji ciągłego napięcia i zagrożenia życia.
P.S. Zapewne większa częśc dyskusji o serii jest w temacie o wydawnictwie Taurus.
Ba, zasługuje na osobne forum ;). Kirkman stworzył kawał dobrej historii do której znakomicie pasuje też czarno-biały rysunek Moora, który znakomicie oddaje klimat całości. Jakoś nie wyobrażam sobie tej serii w kolorze. Zbyt dużo czerwonego by chyba było.Jest wersja w kolorze i stereo.....Jakieś plansze da się pewnie znaleźć.....ale b-w do tego komiksu pasuje idealnie.
Ta seria jest planowana do zamknięcia kiedyś? :P
Z tego co wiem, autorzy nie planuja szybkiego zakonczenia (seria on-going).
Hm... Zagięliście mnie:) Serie kojarzyłem tylko z Moorem Panem. Do Googli spojrzałem i ten Charlie Adlert wypada tak se. Ale wypowiadam się po 7 planszach jednego zeszytu.
Z tego co wiem, autorzy nie planuja szybkiego zakonczenia (seria on-going).
Kurcze, zabrałbym się powaznie za tego Walking D. ale przeraża mnie ilość zeszytów.
Najszybciej czyta się chyba zeszyt z wydłubywaniem oka łyżką, polecam haha...A później są jeszcze większe hardkory :eek:
A później są jeszcze większe hardkory :eek:
Adlard się niesamowicie wyrabia po kilkunastu zeszytach.Jest lepiej niż w 2. TP. Ale nie wiem czy to kwestia mojego przyzwyczajenia czy jego wyrobienia.
Później przejmuje też rysowanie okładek.
komiks (...) przeistacza sie czasami w opere mydlana :DAż musiałem zajrzeć do komiksów bo jakoś nie chciało mi się wierzyć, że w Trupach są jakieś przegadane akcje.
nieszczegolnie lubie komiksy gdzie sa dlugie dialogi i rozwinieta narracja
Żywe Trupy to wzorcowy przykład jak zepsuć świetną serię. Zarówno w warstwie graficznej - najpierw rewelacyjny Moore został zastąpiony przez "tylko" niezłego Adlarda, jak i scenariuszowej - ze znakomitego post apokaliptycznego survivalu, komiksowego połączenia 28 Days Later z klasycznymi filmami o zombie, komiks przemienił się w jakąś operę mydlaną a zombie zeszły na dalszy plan. Ilość pojawiających się postaci i szybkość ich uśmiercania też do niczego dobrego nie prowadzi bo czytelnik nawet nie zdąży się do nich przywiązać i przewracając strony tylko mechanicznie przytakuje - aha, teraz ginie ta panna, a teraz poderżnięto gardło tej dziewczynce... dalsze tomy nie potrafią wywołać praktycznie żadnych emocji (a dwóm pierwszym to się udawało). No i jeszcze ta "Taurusowa" cena :doubt:
Generalnie to i tak jest dobry komiks, ale każdy kolejny tom tę ocenę obniża.
Pozostaje opcja kupic pierwsze tomy w oryginale...
Żywe Trupy to wzorcowy przykład jak zepsuć świetną serię. Zarówno w warstwie graficznej - najpierw rewelacyjny Moore został zastąpiony przez "tylko" niezłego Adlarda, jak i scenariuszowej - ze znakomitego post apokaliptycznego survivalu, komiksowego połączenia 28 Days Later z klasycznymi filmami o zombie, komiks przemienił się w jakąś operę mydlaną a zombie zeszły na dalszy plan.
Właśnie w tym tkwi siła tego komiksu - dość długo zwlekałem z jego zakupem myśląc, że to kolejna głupawka odgrzewająca te same schematy. Tymczasem okazało się, że "zombie" są tylko pretekstem do pokazania czegoś innego - chociażby tego, że ludzie w warunkach ekstremalnych sami zaczynają stanowić dla siebie zagrożenie, większe niż tytułowe "Żywe trupy". Moim zdaniem ten komiks rzeczywiście ciekawy zrobił się dopiero po drugim tomie - a więc dokładnie wtedy, gdy Ciebie zaczął rozczarowywać :) Rzekłbym, że jest to bardzo dobry komiks, a z każdym kolejnym tomem coraz lepszy.
To co wyroznia Żywe trupy na tle innych zombioidalnych dzieł jest brak skrupolow jesli chodzi o glownych bohaterow. Nie ma tu hollywoodzkiego cukrzenia znanego z filmow. Bohaterowie nie sa chronieni przed zlem w magiczny czesto nielogiczny sposob.
W zasadzie się zgadza, tylko że jest zupełnie odwrotnie :lol:
Poniżej kilka przykładów cukrzenia, chronienia przed złem i innych skrupółów
Może mi ktoś napisać, jak jest z jakością polskich wydań "Żywych Trupów"? Dzisiaj zauważyłem je w Empiku, ale nie zdąrzyłem ich przejrzeć. Ostatnio staram się nadrabiać zaległości i nie wiem czy lepiej kupować nasze wydania czy oryginalne. Mam na myśli jak wygląda tłumaczenie i czy zawartość jest taka sama?Polskie wydanie jest zgodne z amerykanskim (mam na mysli wydanie w formacie zeszytowym, a nie hc o nieco wiekszym niz B5 rozmiarze), jakosciowo jest podobnie. Co do tlumaczenia... Z tym niestety nie jest za rozowo. Wrecz fatalne, sztywne i bolesnie doslowne w pierwszym trejdzie, pozniej nieco sie poprawia... Tak wiec jesli masz mozliwosc zakupu oryginalnych wydan w zblizonej do polskiej edycji cenie, sugerowalbym wlasnie takie rozwiazanie.
Co prawda nie mam wydań anglojęzycznych "Żywych Trupów" ale czytając polskie wydanie nie odniosłem wrażenia, by tłumaczenie było skopane...Bez wahania skopanym nazywam tlumaczenie pierwszego tomu ZT. Dialogi bardzo czesto sa dretwe, tlumaczone doslownie z angielskiego na polski (najlepiej widac to w scenie, gdy czlonkowie "ocalalych" zaczynaja mowic o sobie zgromadzeni przy ognisku, etc. Niestety, nie moge teraz podac zadnego przykladu, bo nie mam pod reka tego tomu, a cytowac z pamieci sie nie odwaze, bo najzwyczajniej w swiecie nie pamietam).
No cóż, przekonasz się że to była NAPRAWDĘ cisza przed burzą. :eek:Ósmy tom ostro poprzestawia w życiu co niektórych bohaterów... :)
zasadniczo zaplanowałem sobie przeczytanie czterech tomów przez cały tydzień, niespiesznie, po kawałku, ale nie dało się - pochłonąłem je w ciągu dwóch dni. doskonały komiks!Ja przeczytałem pierwsze 8 na dwa razy - czytając po 4-5 godzin...
gdy chcesz zacząć od nowa compendium wychodzi taniej niż 8 trade'ów.O to to - dlatego przygodę z WD zacząłem od kompendium. Teraz poczytam sobie po polsku pożyczając lub kupując/sprzedając i potem zakupię drugie kompendium.
o ile oczywiście nie ocenzurują tej mocnej serii i pozostaną zgodni fabułą
Jeśli zrobią go Amerykanie, to raczej możesz zapomnieć. Spodziewaj się Murzyna, dzieciaka z zespołem downa i kobiety na kierowniczym stanowisku.amc i frank darabont
Jeśli zrobią go Amerykanie, to raczej możesz zapomnieć. Spodziewaj się Murzyna, dzieciaka z zespołem downa i kobiety na kierowniczym stanowisku.Ktoś tu chyba nie jest na bieżąco z amerykańskimi serialami. Zresztą przez Żywe trupy przewija się cała masa kalek, kobiet wyzwolonych, dzieci i czarnych, więc powinno być ok, bez poważniejszej ingerencji :lol:
Czyzby glowny bohater sie obudzil i stwierdzil, ze wszystko bylo snem? :)
Czyzby glowny bohater sie obudzil i stwierdzil, ze wszystko bylo snem? :)Można tak to ująć, ponieważ to co było wcześniej było (pewnego rodzaju) snem i dopiero teraz zaczął się prawdziwy koszmar.
kingquest, mógłbyś podac te moment w których Kirkman czymś zaskoczył? Bo ja szczere mówiąc nie kojarzę, pamiętam raczej masę nieporadnych szokerów polegających głównie na wymyślnym okaleczaniu/zabijaniu kolejnych bohaterów. W Punisherze było podobnie, ale zabawniej."Żywe Trupy" to prawdziwy serial (nie Spider-Man z "zerowaniem" świata etc.) i jako taki w pewnym momencie przestaje zaskakiwać - to naturalne. Ale Kirkman nie wymięka i nadal świetnie czyta się ten komiks. A to najważniejsze.
Co do najnowszych tomów, byłem przygotowany, iż co jakiś czas ktoś w tej serii ginie, ale ostatnio uśmiercono postaci o których myślałem w kategorii absolutnie nietykalnych i takie które naprawdę lubiłem.
! Zombi to tylko pretekst do ukazania złożoności ludzkich zachowań, tego co w człowieku dobre i tego czego powinien się wstydzić. Ten komiks to swojego rodzaju studium psychologiczne. Warto to przeczytać i zastanowić się co ja zrobiłbym w sytuacjach, w których stawiani są bohaterowie tego komiksu ?
fakt, udany kwasik. :)Kirkman ma talent do takich rzeczy, Invincible i Wolf-man również trzyma bardzo wysoki poziom
najbardziej zaskakujące jest to, że seria przy takiej liczbie numerów nadal trzyma poziom. to niespotykane. nie pamiętam, żebym miał jakikolwiek czytelniczy "kryzys".
to jest raczej pytanie do wydawcy: http://www.taurusmedia.pl/index.php?idn=wydawnictwo (http://www.taurusmedia.pl/index.php?idn=wydawnictwo)Wysyłałem maila do wydawnictwa, ale odzew był zerowy...
Taka wersja w twardej okładce mogłaby by być fajnym rozwiązaniem. Jest wiele dodatków w postaci rysunków, którymi możnaby ją wzbogacić. Jest kilka serii które miłoby było jakby w ten sposób zostały wydane ("Żywe", "Kaznodzieję"...).
Jedyną rzeczą mogącą być straszakiem to cena owej ekskluzywności....
I mam jeszcze prośbę:
Czy mógłby ktoś z osób bardziej zorientowanych ode mnie podać mi ile zeszytów i które to numery wchodzą w skład każdej części wydawanej u nas (np.1 polska - 1-15 zeszytów wydanych w stanach). Wiem, że to dość kłopotliwe ale liczę na koleżeńską pomoc :smile:
Tomy 1-3 Żywych Trupów mają być wydane w jednym tomie. Format, twardość, dodatki - wszystko do uzgodnienia, ponieważ komiks miał być dla chętnych,na zapisy. Taki był plan w razie emisji serialu w Polsce, ale chyba nie spodziewali się, że nastąpi to tak szybko po amerykańskiej premierze. Mimo wszystko, mam nadzieję, że pracują na tym teraz.
1 lutego będzie dostępny dodruk tomu 1 w starej wersji czyli w miękkiej oprawie więc wnioskuje, że integral tomów 1-3 w HC się nie ukaże.
Nie ma tak dużego zapotrzebowania.
Skoro zapisów nikt nie prowadził, to skąd niby wiedzą jakie jest zapotrzebowanie? Wróżbitę mają czy cuś? :razz:
Zamiast bawić się we wnioskowanie z "fusów", wolę opierać się na wiarygodnych źródłach. :wink:
Jeśli wypuszczą dodruk 1 tomu a potem integral HC to wiadomo, że któreś z tych wydań by się nie sprzedało, a to znaczy strata kasy dla wydawcy.
tak, 50 osób a na hc 13.
Ciekawe czy książka będzie dobra czy prędzej gniot jak ta o Thorgalu?
Mam pytanie - czy dodruk tomu 5, zapowiadany na listopad, jest już dostępny w sprzedaży?chyba nie. dostępny jest tom 4. a teraz w planach jest chyba dodruk 7 na początku roku z tego co kojarzę, ale nie chcę wprowadzić w błąd...
Potrafię wybaczyć nędzny scenariusz ale kiepski (w tym przypadku taki schematyczny, płaski i bez wyrazu) rysunek u mnie przekresla komiks.
OK a wracając do tematu żywych trupów to czy ktoś zna inne komiksy o tej tematyce, o książki nie pytam bo to nie to forum.
A jak ktoś ma stare kompletne wydania ŻYWE TRUPY i chce wyrzucić na śmietnik to z chęcią wezmę jak by co, a nawet zapłacę za wysyłkę do mnie. :biggrin:
U ciebie tzn. gdzie?
A w styczniu coś takiego wyda wyd.Anakonda:WTF... komiksowy audiobook z ŻT?! Chyba jakis totalny gniot z tego wyjdzie...
Żywe Trupy - teaser (http://www.youtube.com/watch?v=WlN-e9_iwOI&feature=youtu.be#ws)
Wytłumaczy mi ktoś jedną rzecz? Jak to jest że poszczególne numery mają ok 140/160 stron, a np w takim Kompendium "upchnięto" 24 numery na niespełna 1100 stronach? Albo w wydaniach BOOK ONE, BOOK TWO etc. które mają ok 300 stron zmieszczono 12 numerów? Za prosty jestem i nie rozumiem systemu.Zeszyt (numer) - jak to zeszyt - ma 32 strony, z czego część najpewniej z reklamami. Zeszyty wydawane są w Trade Paperbackach TPB (Book one, two etc.)
Ja mam kompendium i jestem bardzo zadowolony z tego wydania. Kartki co prawda nie są zszywane, ale są porządnie sklejone. Mimo sporej wagi, wydaje mi się że trudno tutaj o rozklejenie.Głównym problemem klejonych komiksów nie jest to czy się rozkleją czy nie, ale to, że nie można ich porządnie rozłożyć przez co podwójne panele tracą na jakości. Na poniższym filmiku jest to fajnie pokazane:
To jest bardzo dobra informacja. Jedynka była bowiem świetna. Ile stron będzie miała ta część, bo w zapowiedzi nie jest napisane. I jaka będzie cena?Szczegółów technicznych jeszcze nie znam, ale jak poznam to umieszczę na stronie książki :)
When the duo was asked if they had an end in mind for the series, Kirkman responded that though they have a vague ending in mind, it serves more as a contingency plan if people grow disinterested in the comic, “we love what we’re doing and this is genuinely what we set out to do with our lives.” Adlard agreed, saying that the end is planned, but it could come in two years, ten years or twenty.
"I really do want to do this for decades. I'm thrilled that it still feels like I have a full tank of gas."
"I pitched The Walking Dead as the zombie movie that never ends, the sequel to virtually every zombie movie ever made, because I never liked the endings. I always wondered, 'What do those people do next?' I wanted to see them foraging for food, building a house and keeping their children safe. Basically, I came up with a survival drama about what happens to people in an extreme situation. A good survival story is applicable to practically anything. It could be a natural disaster or a nuclear war. It just so happens that in this case, it’s a world overrun by zombies."
Geek: Well end soon? You said on your panel you see it going 300 issues.
Kirkman: No, no, no the book’s not going to end soon.
Geek: Oh, the TV show...
Kirkman: The popularity will end soon. There’s no way this television show is going to be as popular as it is today by, like, season 9 or whatever. It may last a long time and it may be profitable a long time and it may be worthwhile to go to season 12 or season 15 or season 8. I don’t know. But it’s not going to be as popular. I mean, it can’t be right? I have no idea. So I know there’s going to be a day where like, people don’t want to talk to me and they don’t want to come to my panel and I’ll just be doing this little book called "The Walking Dead" that’s still going, that on the Internet you’ll be able to go to message boards and people will be like “THAT BOOK STILL COMES OUT?! That’s so sad. Why is that guy still doing that?” And I’ll just be happy, like, “Oh I’m just doing these issues, this is really cool.”
Geek: This is kind of a vague question; and I’m sorry because that’s the worst way to preface an interview question, but it is. Everybody always wants to know: do you have an end planned? You’re up to 111, 112 is coming out. The first thing that people – or not the first thing, I’m sure, but – a question that everybody always asks is: what’s the end plan? Do you have an end planned? How’s it going to end? Somebody just asked you on the panel. Why do you think that is? Why are people are obsessed with the ending of things?
Kirkman: Well I think people have invested a lot of time in "The Walking Dead." And a lot of emotional stuff. So people are invested in "The Walking Dead" and they wanna know that the guy that’s doing it isn’t just spinning his wheels. They want to know that it’s going somewhere. And so I think they don’t want it to end, or I hope they don’t want it to end, but they do want to know like “listen, when I’ve been reading this book for 30 years, and it finally ends, am I gonna feel like it was worth my time, or do you have no f**king clue what you’re doing? Tell me now so that I can get out.” And it’s like a tough thing. I do plan for it to go a long time, and I do have an idea of what I think will be a very significant ending and a really cool way to tie it all in and make it, you know, a huge body of work. I think that’s really the cool thing about this. Is like 700 issues of Spider-Man don’t make sense. And I know Dave Sim has talked about this with "Cerebus," like that’s not the story of Peter Parker’s life because it’s nonsense. It’s cyclical and you don’t really know what’s going on. But I am doing what I can to try and arc the entire series. And so I do know where I’m going, I know how the next 12 people who die die, and why they die, and what happens after that. I know who lives to the end and I know why they live to the end and how they live to the end and what happens in the end. And you know, that may be 200 issues, it may be 50 issues. But it’s probably going to be a lot. I’m hoping. But I think when it’s all said and done it will make sense and it will be a satisfying ending, but the longer a series runs, the less the chance that it’s going to be a satisfying ending, so I dunno. It may be a disappointment to some people, but hopefully it’ll at least make sense and be a cool way wrap all that up, so we’ll see.
Have you thought about doing a flash forward at some point just to give fans a glimpse of what might happen in the future and then take it back to the present day?
Kirkman: No, I think it’s more fun to get there naturally. So I think that any flash forward that we would do from this point would be in like issue 332.
When you run out of ideas?
Kirkman: Sur… no, no, no I mean that’s when I’ll say that stuff, when we get to it. You know, I don’t want to see Carl suddenly 20. I want to see Carl at 13, 14, 15, 16 and the different things that he experiences over the course of that time, assuming Carl doesn’t die. You know, that’s what I want to see. I want to see how Rick lives year after year after year. There’s not anything boring that were going to be skipping over for any long periods of time, you know there may be a month here where you pick up an issue and it’s been a month or two, but never any kind of huge jump where characters in them are radically different, because I want to see what makes them radically different. Think about it this way: if you’re reading issue 20 of the comic book and you want to be like, “I’m goona skip to issue 90 and see what it’s like”, like that’s how differently I want this book to be when you go from issue 100 to issue 200. I want you to have that like “holy crap, this is a completely different cast of characters with a completely different situation doing completely different things” [feeling], even though some of them are the same people you know — they’ve [just] been radically altered by the things that they’ve lived through in these 80 issues. That’s what interests me.
With a changeable cast of characters is no one safe?
Kirkman: Absolutely. I think anyone could die at any moment. That’s the truth of this world and you know that’s really what we’re trying to portray.
Looking ahead, do you know how you want Rick’s story to end? If the series continues 10 or 20 years, and it always follows Rick, the stories would not have the same impact because readers would always know that Rick will survive. I’ve heard you say in the past that Rick could die at any time. Is that still the case?
Robert Kirkman: Yeah, Rick could go at any time. I think that Carl could carry the book now. I know that there are interesting stories I could do with him, Andrea, or Michonne. To a certain extent, I think it would be interesting to follow Negan for a little bit and see what that story would be like.
I definitely think that Rick has been the anchor for the series and may be the anchor of the series for a long time. I do have plans for him and I know where his story is going, but I promise that Rick will not survive the entire run of the book.
I think the book will go past 300 issues at this point. Charlie and I absolutely love what we’re doing and it is exactly the thing I have wanted to do ever since I wanted to do comics. I’m having the time of my life. The book is going to go on for a long time and no one is safe… not even Rick.
"I have a solid plot through Issue 200 and general ideas that could continue after that. I'm at a point with the series where I plot in 24 issue chunks, loosely... then I flesh things out as I write. I try to have at least 4 of those chunks planned, but there are times when a new chunk of issues is dropped in and things get pushed back... that's why I have such far reaching plans. Basically, I'm saying this book looks like it will be around for a while."
Kirkman explained that going back to explain how the government originally collapsed,
"...doesn't interest me, for the time being...I may change my mind eventually." As to the cause of the zombie outbreak, Kirkman wrote, "I have ideas [about the cause of the zombie plague]... but it's nothing set in stone because I never plan on writing it. So yes...I do know...kind of.
On the cause of the infection, Kirkman made it clear that he has no intention to write a cause of infection as he considers the comics to be highly realistic and any explanation would verge on science fiction.
In response to a question: "I think you should elaborate more on how people can turn into zombies without one biting you, or how this whole mess started in the first place. Was it like a plague or a rapture kind of thing?":
"...That starts to get into the origin of all this stuff, and I think that's unimportant to the series itself, There will be smaller answers as things progress... but never will we see the whole picture.
Sam Kirkman sugeruje chyba, że Rick musi odejść... :smile: Chociaż wątpię.Zobaczymy za jakieś 50 lat. :biggrin: Wtedy pewnie głównym bohaterem będzie dorosły Carl.
A oglądając nagranie video przypomniałem sobie jeszcze, że w początkowych tomach "Żywych trupów" Kirkman potrafił błysnąć humorem, ale potem to również się skończyło.Uwielbiem te wywiady z nim. Boki zrywać. Nigdy nie wiadomo na jakie tematy zejdzie dyskusja. W którymś z wcześniejszych odcinków opowiadał o osikanych ścianach w toaletach na Comic-Conie, a w innym o jakiejś bezdomnej staruszce z San Diego, która chciała mu obciągnąć. :lol:
7, 8 i 9 tom są w planach do dodruku?Niestety tylko w planach. Data wydania tomu siódmego przekładana była już chyba kilkukrotnie i obecnie jest nieznana.
Mam pytanko.
Mam pierwszy tom w II wydaniu i drugi tom w I wydaniu. Pierwszy tom jest wyższy od drugiego. To jest różnica spowodowana wydaniami?
Witam, mam pytanieZ tego co pamietam, to nie.
Posiadam 2 compedia i jest to po prostu czysty komiks bez żadnych dodatków. Czy w wydaniach pl mamy np jakieś słowa od autora? galerię okładek wstęp?
Jest!!! W końcu!!! Jupi!!!
http://allegro.pl/zywe-trupy-tom-2-wiele-mil-za-nami-wyd-ii-zapow-i3943698054.html (http://allegro.pl/zywe-trupy-tom-2-wiele-mil-za-nami-wyd-ii-zapow-i3943698054.html)
Nie, to jest wydanie HC.
W Stanach seria TWD jest wydawana w kilku wersjach:http://walkingdead.wikia.com/wiki/Cover_Gallery (http://walkingdead.wikia.com/wiki/Cover_Gallery)
- comiesięczne zeszyty,
- tradepaperbacki - każdy zbiera po 6 zeszytów - to jest wydanie jakie dostajemy od Taurusa,
- hardcovery - każdy zbiera po 12 zeszytów,
- omnibusy - każdy zbiera po 24 zeszyty,
- compendia - każdy zbiera po 48 zeszytów.
Chyba, że chodzi ci o to czy tom, którego okładkę wstawiłeś jest kontynuacją drugiego compendium. W takim wypadku tak. TWD Book 9 HC zaczyna się od zeszytu #97 czyli dokładnie tam gdzie skończyło się compendium nr 2. W trejdach kontynuację masz od tomu 17 pt. "A Larger World".
...może w numerach 19-20 zostanie przełamana ta konwencja. W końcu nadciąga wojna!Wojna będzie w 20 i 21.
Mam nadzieje, ze autor ma jakis plan, jesli chodzi o zakonczenie trupow. Nie chcialbym trupiej, brazylijskiej telenoweli. :???:
Kupuje ta serie, zeby miec calosc, ale przestalo mnie to juz wszystko rajcowac. chcialem juz przerwac kupowanie, ale jeszcze zaczekam, zobaczymy. Mam nadzieje, ze autor ma jakis plan, jesli chodzi o zakonczenie trupow. Nie chcialbym trupiej, brazylijskiej telenoweli. :???: ??: ??:
pzdr
W sumie to szkoda, widać brak pomysłu na dalszą akcję, może w numerach 19-20 zostanie przełamana ta konwencja. W końcu nadciąga wojna!
"Something to Fear" (tom 17) naprawdę mnie podekscytowało. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem tak poruszony przy czytaniu komiksu jak w czasie lektury zeszytu #100. To co się w nim stało było naprawdę wstrząsające i czytałem ten zeszyt na wstrzymanym oddechu. Niby w serii nie brakowało dotąd mocnych scen, ale ta przebiła je wszystkie. Po przeczytaniu tego komiksu byłem jeszcze dłuższą chwilę w szoku.
"What Comes After" (tom 18) nadal czytałem z dużym zaciekawieniem. Przybliżenie postaci Negana, który nie raz zaskakuje zachowaniem innym niż można by się spodziewać w danej sytuacji oraz pokazanie siedziby jego grupy i tego jakie zasady w niej panują podtrzymywało moje zainteresowanie i sprawiało, że z niecierpliwością czekałem na tytułowe "co się stanie później".
"March to War" (tom 19) pokazało zawiązywanie się sojuszy miedzy trzema społecznościami, rozstawianie pionków na szachownicy i przygotowania do nadciągającej prawdziwej wojny. Ruszyła machina promocyjna, Kirkman zarzekał się, że to będzie najbardziej epicka historia serii. Moje oczekiwania skoczyły pod sufit.
No i przyszła "All Out War" (tomy 20-21) i gdzie ta wojna? To raczej wojenka, burza w szklance wody. Po 8 z 12 rozdziałów czuję się oszukany. Spodziewałem się galopującego na złamanie karku tempa, trzymającej w napięciu bitwy na kilku frontach na raz, piorunujących zwrotów akcji i sporej ilości zgonów, ale nie dostałem tego wcale (ok, może nie wcale, ale zdecydowanie za mało). Historia zbliża się już ku końcowi, a ja mam wrażenie jakby dopiero się zaczynała i przydałoby się jeszcze rozciągnąć wojnę na następne 12 zeszytów.
Niestety "Made to Suffer" (tom 8 ) wciąż jest tym najbardziej kozackim, najlepszym fragmentem serii.
Edit: Nie mam pojęcia, dlaczego wszystkie wypowiedzi się złączyły skoro za każdym razem zaczynałem i kończyłem cytować :???: :Pewnie zgubiłeś gdzieś ukośnik, albo niepotrzebnie dałeś spację i teraz masz na końcu o jedno "[/ quote]" za dużo. :wink:
Z niecierpliwością czekam na tom dwudziesty, szkoda tylko, że trzeba będzie poczekać pewnie z 6 miesięcy.Ponieważ kolejne części "All-Out War" wychodzą w przyspieszonym tempie czyli co dwa tygodnie, w Stanach odstępy czasowe między wydaniem tomu nr 19 i 20 oraz 20 i 21 skróciły się do trzech miesięcy. Początkowo cała OAW miała się ukazać w jednym dwa razy grubszym tomie, ale ostatecznie podzielono ją na pół. Ciekawe czy Taurus też wyda je w tak krótkim czasie czy może normalnie. (Nasz tom 19 wyszedł trzy miesiące po amerykańskim.)
I jeszcze przypomniał mi się szczególny minus czytania po polsku. W Stanach powstały jeszcze trzy szorciaki-prequele z Michonne, Tyreese'em i Gubernatorem, których nie przedrukowano w trejdach, a jedynie w tym specjalnym zeszycie (http://walkingdead.wikia.com/wiki/Free_Comic_Book_Day_Special). A skoro nie ma ich w trejdach to po polsku się ich nie doczekacie. :badgrin:
A o wznowieniach 4 i 5 coś wiadomo?
Na pytanie "Jeśli tomy 10 i 11 Żywych Trupów dodrukowane będą w maju 2014, można także liczyć na wznowienie niedostępnych 4 i 5?"
Taurus Media odpowiada "Dodruk tomów 4 i 5 w drugiej połowie kwietnia"
Super, wielkie dzięki, poprawiłeś mi humor na dziś :biggrin:
Bo rozumiem, że komiks i serial to raczej podobna historia ?
Też czekam na te tomy, bo w końcu obejrzałbym sobie serial :wink:
Bo rozumiem, że komiks i serial to raczej podobna historia ?
"(...) Jednak raz na jakiś czas zamiast odbezpieczyć kolejny fabularny granat, Kirkman wręcz detonuje bombę atomową. Tak było w przypadku (...) zeszytu setnego zawartego w tomie siedemnastym. Twórcy serialu nie posunęli się, aż tak daleko i oszczędzili widzom totalnego szczękoopadu jaki czytelnikom zafundował scenarzysta komiksu. Szkoda."
Ja właśnie tak robię, a właściwie robiłem. W komiksach stanąłem na razie na tomie 9. i czekam na dodruki 10. i 11. I też mniej więcej w tym momencie toczy się obecnie serial. Niestety muszę przyznać, że bywało tak, że frajda z lektury nie była tak duża jak mogłaby być, gdybym nie oglądał wcześniej serialu. Mimo pewnych rozbieżności pomiędzy komiksem a serialem, o których pisał Anionorodnik, przebieg głównych wydarzeń jest zasadniczo taki sam. W związku z tym serial przestałem oglądać i odradzam oglądanie serialu przed lekturą komiksu.
Zastanawia mnie tylko czy można jednocześnie oglądać serial i czytać komiks i czerpać z obu maksimum przyjemności, czy też czytanie/oglądanie jednego nie popsuje odbioru drugiego. Wg tego, co pisze Anion, raczej nie powinno i dlatego biorę się za kompletowanie serii.
Zastanawia mnie tylko czy można jednocześnie oglądać serial i czytać komiks i czerpać z obu maksimum przyjemności, czy też czytanie/oglądanie jednego nie popsuje odbioru drugiego. Wg tego, co pisze Anion, raczej nie powinno i dlatego biorę się za kompletowanie serii.W pewnym momencie zauważyłem, że myli mi się, co było w serialu, a co w komiksie. Szczególnie ze względu na zmieniony charakter postaci (co zauważył Anionorodnik). Rick z serialu myli mi się z Rickiem z komiksu, a to dwie różne osoby. Dlatego na razie przestałem czytać komiks.
Czy książki są bardziej związane z komiksem czy z serialem (czy z żadnym z nich konkretnie)?
czy ktoś wie, dlaczego tak się stało?
I jeszcze zasadnicze pytanie,Spoiler: pokaż
Czekajcie więc na tom 22 pt. "Nowy Początek". W tym tytule nie ma ani grama przesady. Wydaje mi się, że to największa zmiana od początku serii. :wink:
Jak jest dalej? Jakieś ciekawie zwroty akcji? Ginie Rick, albo jego syn? Seria zmierza ku jakiemuś sensownemu finałowi, czy raczej Kirkman chce ją ciągnąć póki się sprzedaje? Miał być jakiś przełom w 75 zeszycie - co to było?W kolejności zadawanych pytań:
Miał być jakiś przełom w 75 zeszycie - co to było?Ten przełom zapowiadany na 75 zeszyt okazał się być przeniesieniem akcji w kosmos. Serio. W wydaniu zeszytowym było kilka kolorowych stron przedstawiających bohaterów serii walczących w kosmosie z kosmicznymi zombie i kosmicznym Gubernatorem. Rysownik ten sam co w "Invincible".
Seria zmierza ku jakiemuś sensownemu finałowi, czy raczej Kirkman chce ją ciągnąć póki się sprzedaje? Miał być jakiś przełom w 75 zeszycie - co to było?Kirkman zapowiadał, że będzie tworzył TWD do upadłego. Ma konkretne plany co do wydarzeń do zeszytu 200 i luźne pomysły na zeszyty 201-300. Na razie dobrnął do 136. Ostatnio się chwalił, ze już wie jak to wszystko się skończy, ale miną jeszcze długie lata zanim ten koniec nastąpi. Z założenia to miał być "film zombie, który nigdy się nie kończy". Bardzo możliwe, że bez większych przeskoków czasowych będzie chciał pokazać jak
Ginie Rick, albo jego syn?
Czytałem do 14 tomy i jak dla mnie robiły się z tego flaki z olejem. Jak jest dalej? Jakieś ciekawie zwroty akcji?
Zastanawiam się, czy nie skorzystać z empikowej wyprzedaży i nie dać drugiej szansy Walking Dead.A jaką wyprzedaż masz na myśli????
A jaką wyprzedaż masz na myśli????
Chyba sobie kupię 1 tom serii bo jakoś nie miałem okazji jej poznać i dam szansę czy bardziej się zagłębiać czy odstawić na bok.Dawno temu (znów czasy, gdy nie wydawało się tyle kasy na komiksy co obecnie) odkupiłem sobie pierwsze kilka wydań (możliwe, że od 1 do 9, albo 8... Kto to by pamiętał!) i po przeczytaniu praktycznie od razu wystawiłem całość na allegro (a dopiero potem #1 osiągało na allegro kwoty przewyższające $$$, które dostałem za sprzedawany przeze mnie komplet ;) ).
Dobrze zrozumialem ze tom 24 to ostatni tom serii a co za tym idzie 144 numer to ostatni zeszyt?? Czy po prostu wiecej nie zostalo narazie zapowiedziane?Więcej na razie nie zapowiedziano, ale seria nadal powstaje i według słów Kirkmana będzie ona powstawać jeszcze długie lata. Jeśli chodzi o ścisłość, to w tej chwili zapowiedzi kończą się na tomie 23 ("Whispers into Screams"), który trafi do sprzedaży pod koniec kwietnia i na zeszycie 141 ("Opportunity"), który ukaże się w maju: http://walkingdead.wikia.com/wiki/Cover_Gallery
BTW, czytał już ktoś tom 23 pt. "Nowy początek"? Nieprzehajpowałem go za bardzo kilka postów/miesięcy wcześniej?
BTW, czytał już ktoś tom 23 pt. "Nowy początek"? Nieprzehajpowałem go za bardzo kilka postów/miesięcy wcześniej?Moim zdaniem nie przehajpowałeś. Po "Wojnie totalnej" chciałem rzucić tą serię w cholerę, ale po przeczytaniu "Nowego poczatku" jestem pozytywnie zaskoczony i chcę więcej. Faktycznie - czuję się powiem świeżości, to naprawdę coś nowego i zaskakującego. Co do tego głównego nowego pomysłu na wątek z "trupami", to sam jeszcze nie wiem co o nim myśleć, bo Kirkman myli tropy. Czekam na więcej i cieszę się, że także w serialu powiało świeżością (Aleksandria nareszcie!!!!).
Czy wydarzenia w komiksie to kropka w kropkę historia z serialu, czy też komiks idzie swoją drogą, a serial swoją?
Nie będzie spilerów, bo nie ma czego spoilować. Wszelkie wątki wyjaśniające w rodzaju: wytłumaczenie plagi, szukanie szczepionki, rządowe laboratoria, itd. zostały w komiksie porzucone.
kiedy Kirkman zaczynał pisać historię widocznie nie był pewien, że odniesie ona sukcesŻadną tajemnicą nigdy nie było, że serii groziła kasacja w okolicach 12 numeru, a Image początkowo w ogóle nie chciało jej wydać.
Żadną tajemnicą nigdy nie było, że serii groziła kasacja w okolicach 12 numeru, a Image początkowo w ogóle nie chciało jej wydać.
I tak jak serial może powinni to już zakończyć.Kilkanaście milionów widzów zasiadających do nowych odcinków, kilkadziesiąt tysięcy osób kupujących zeszyty, kilkanaście tysięcy kupujących regularnie nowe wydania zbiorcze oraz niezliczona ilość osób wydających pieniądze na gadżety powiązane z TWD najwyraźniej nie zgadza się z Twoją opinią.
Kilkanaście milionów widzów zasiadających do nowych odcinków, kilkadziesiąt tysięcy osób kupujących zeszyty, kilkanaście tysięcy kupujących regularnie nowe wydania zbiorcze oraz niezliczona ilość osób wydających pieniądze na gadżety powiązane z TWD najwyraźniej nie zgadza się z Twoją opinią.
Serial ostatnio zrobił się koszmarny, ale komiks od tomu 22 (Nowy początek) wrócił na właściwe tory i czyta go mi się tak samo dobrze jak pierwsze tomy.
Dobrze wiedzieć , że wraca do korzeni.
Witam czy ktoś z was wie gdzie/ od kogo/ czy jak moge kupić 9 tom serii? wszedzie braki z 5 tomem mialem to samo ale udalo mi sie kupic za 60zl ! uzywany na allegro. gdzie mozna dostać ten nieszczesny 9 tom? ktoś wie? Anyone?
Rozumiem że to dalej wychodzi w USA i końca nie widać..?
pewnie dopóki jest sprzedaż to będzie odcinał kupony.Tylko że Kirkman mówił od samego początku że będzie chciał to robić jak najdłużej.
To nie jest dziwne podejście. Jeśli zaczęli by wydawać teraz takie zbiorcze, to nikt by nie kupował zwykłych, bo wszyscy czekali. Spowodowało by to także bardzo długo odstępy pomiędzy kolejnymi tomami. W kwestii Żywych trupów Taurus ma bardzo dobre podejście.