gildia.pl

Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Dariusz Hallmann w Luty 18, 2012, 10:25:56 pm

Tytuł: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 18, 2012, 10:25:56 pm
Byłem dziś na dwóch "oscarowych" filmach. I wiem jedno: będę absolutnie trzymał kciuki za "Spadkobierców". Jak dla mnie - arcydzieło. No i George Clooney jest genialny w swojej roli.
Natomiast rozczarował mnie "Artysta" - film bez duszy. Kompletnie nie rozumiem zachwytu co poniektórych. Nawet formalnie nie jest tak błyskotliwy, jak się sugeruje. Znakomicie wypada jedynie Uggie, ale on niestety nominacji nie dostał. :)
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Trisz w Luty 20, 2012, 09:59:21 am
Mnie Artysta zachwycił... Chciało mi się tańczyć jak chyba nigdy w kinie. Kiedy trzeba wzruszał i bawił :)


Spadkobierców w tym tygodniu zamierzam zobaczyć :D



Świetne były Służące, choć to juz tak dawno... Viola Davis -kunszt!
Mój Tydzień z Marilyn też niezły, a o Północy w Paryżu jeden z najlepszych filmów Allena moim skromnym zdaniem...
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Pierniczek w Luty 20, 2012, 11:17:41 am
Spadkobiercy Cię zachwycili? Hmmm obejrzałam, film ok, ale znam lepsze. Ta samo miała z Moneyball. Nie czuję się powalona na kolana. Za to Artystą tak, zupełnie niesamowite, jak samą muzyką można oddziaływać na emocje, tak że niepotrzebne są słowa. I aktorzy, zachwyciła mnie ekspresja, opanowanie sposobu gry dziś już przecież nie stosowanego. Dlatego jestem za Oscarem, jest to jakaś nowa jakość, a Spadkobiercy to dla mnie dobry ale kolejny film o problemach rodzinnych. Jeśli idzie o dzieła Clooneya to o wiele większe wrażenie zrobiły na mnie Idy marcowe.

Ciekawa jestem też filmów nominowanych w kategorii nieanglojęzyczne, słyszałam już, że Rozstanie jest świetne i obawiam się, że nasze W ciemności może mnie nie zachwycić (zwłaszcza w porównaniu ze świetną Różą o zbliżonej tematyce).
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Luty 20, 2012, 05:03:19 pm
Co do "Artysty", to za dużo naoglądałem się filmów z czasów kina niemego, żebym teraz zachwycił się taką "podróbką", i to w sytuacji, kiedy sama opowieść też średnio się broni.

"Spadkobiercy" z kolei są filmem tak cudownie wyważonym, że to dzieło wręcz wzorcowe.

Ciekawa jestem też filmów nominowanych w kategorii nieanglojęzyczne, słyszałam już, że Rozstanie jest świetne i obawiam się, że nasze W ciemności może mnie nie zachwycić (zwłaszcza w porównaniu ze świetną Różą o zbliżonej tematyce).
To prawda, "Rozstanie" jest lepsze od "W ciemności", ale bez względu na to, jaki poziom reprezentuje ten film oraz trzy pozostałe, których nie widziałem, fajnie by było, gdyby Oscara dostali nasi. :)

Mój Tydzień z Marilyn też niezły
Bardzo przyjemnie oglądało mi się ten film i bawiąc się dalej w przedoscarowe typowanie, mam nadzieję, że Kenneth Branagh dostanie statuetkę za rolę drugoplanową, natomiast - z drugiej strony - byłaby to wielka niesprawiedliwość, gdyby Michelle Williams pokonała Meryl Streep, która w "Żelaznej Damie" zagrała genialnie.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: pisii35 w Luty 20, 2012, 07:16:00 pm
A ja właśnie wybieram się na Spadkobierców - właśnie dlatego chcę obejrzeć, że budzi tak różne opinie :)
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Trisz w Luty 24, 2012, 01:23:28 pm
Najlepeij -samemu sprawdzić ;)
Ja polecam, ale zgadzam się,że widziałam lepsze ;)
Ktoś mi podrzucił Money ball na dvd, więc pewnie w weekend obejrzę i zobaczymy...
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Pierniczek w Marzec 01, 2012, 12:51:11 pm
No i Artysta zgarnął 5 statuetek, zgodnie z moimi preferencjami z resztą. ;) I Uggie pięknie się prezentował na czerwonym dywanie. ;)

(http://ph.cdn.photos.upi.com/sv/ph/UPI-29381330318710/f4c28ceb9f9a8b73733e2c591649a0f2/The-Artist-wins-Best-Picture-Oscar.jpg)

Jeszcze Hugo by pasowało obejrzeć, też sporo dostał, głównie takich za efekty itp.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 01, 2012, 08:33:16 pm
Blamaż członków Akademii. Już pomijając działalność "szarej eminencji" Harveya Weinsteina, byłbym w stanie zrozumieć, że głosujący chcieli nostalgicznie uczcić początki kina, ale dlaczego dając Oscara filmowi zaledwie przeciętnemu? Tymczasem "Spadkobiercy" - tutaj abstrahując od innych zalet tego filmu - pokazują, jak kino hollywoodzkie świetnie się rozwija, pozostawiając daleko w tyle sentymentalizm i patos, o które kiedyś przy podobnej tematyce było tak łatwo w mainstreamie płynącym z Fabryki Snów.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Pierniczek w Marzec 02, 2012, 08:25:52 am
Przypominam, że Twoja opinia jest jak na razie dość odosobniona, moja jak i ludzi, z którymi o tym rozmawiałam skłania się raczej ku opinii Akademii, że to Artysta jest filmem wybitnym, a Spadkobiercy co najwyżej dobrym, ale niczego nowego nie wnoszą. Tobie podoba się co innego niż mnie i ok, ale nie tworzyłabym teorii spiskowych, dlaczego dano nagrodę filmowi, którym tak wiele osób jest zachwyconych.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Twardowsky w Marzec 02, 2012, 05:09:17 pm
O Khorne...  :roll:
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 02, 2012, 05:41:42 pm
Przypominam, że Twoja opinia jest jak na razie dość odosobniona, moja jak i ludzi, z którymi o tym rozmawiałam skłania się raczej ku opinii Akademii, że to Artysta jest filmem wybitnym, a Spadkobiercy co najwyżej dobrym, ale niczego nowego nie wnoszą. Tobie podoba się co innego niż mnie i ok, ale nie tworzyłabym teorii spiskowych, dlaczego dano nagrodę filmowi, którym tak wiele osób jest zachwyconych.
Ani nie tworzę teorii spiskowych, ani nie zabraniam nikomu należeć do większości, która się myli. Pierniczki zaś wręcz lubię, ale muszą być świeżutkie i kruchutkie. Pozdrawiam! :D
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: hans w Marzec 02, 2012, 06:24:52 pm
Dariuszu, czyżbyś obawiał się, że nasz forumowy Pierniczek jest czerstwym próchnem? :wink:
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 02, 2012, 10:57:02 pm
No gdzież tam! Odwrotnie przecież! Po cichu liczę nawet na polewę czekoladową. :)
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Twardowsky w Marzec 03, 2012, 01:48:23 am
No gdzież tam! Odwrotnie przecież! Po cichu liczę nawet na polewę czekoladową. :)

Oby była tak gęsta i obfita by zakleiła usta...
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 03, 2012, 08:06:20 am
Oby była tak gęsta i obfita by zakleiła usta...
Oj! Stać się niemym jak "Artysta"?! Nigdy!
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Trisz w Marzec 05, 2012, 10:50:46 am
Sądzę, że wielu mężczyzn polało by taką gęstą polewą wargi swych żon  :cool:


Moze Artysta nie był NAJlepszym filmem minionego roku, ale pozostałe 8 statuetek (tak 8 -bez aktorki drugoplanowej) mu się należało moim skromnym zdaniem.


Czy Spadkobiercy byli najlepsi?... owszem łamią kanwę patosu bardzo  fajnie, ale też bym chyba nie idealizowała tegoż dzieła.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Pierniczek w Marzec 05, 2012, 11:14:27 am
Widzicie moi drodzy z piernikiem to jest jeszcze inaczej. Taki prawdziwy staropolski na początku jest twardy i niezbyt smaczny, musi leżakować około 4-5 tygodni, żeby zmięknąć i nabrać smaku. Stary piernik to dobry piernik.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 05, 2012, 03:39:46 pm
Czy Spadkobiercy byli najlepsi?... owszem łamią kanwę patosu bardzo  fajnie, ale też bym chyba nie idealizowała tegoż dzieła.
Akurat wspomniałem o patosie, pokazując, że akademicy wolą patrzeć wstecz (nostalgicznie) przy okazji filmu takiego sobie, niż w przyszłość (rozwojowo) w związku z filmem znakomitym. To mnie zirytowało.
Ja tak w ogóle stworzyłem sobie teoryjkę (mam nadzieję, że Pierniczek nie uzna jej za spiskową), iż niektórzy odrzucają "Spadkobierców" - częściowo lub całkowicie - ponieważ przeróżne kwestie w filmie zbyt boleśnie ich dotykają, przypominają o ich własnych słabościach czy bólu. Ten film jest cholernie blisko życia, co zresztą stanowi kolejny dowód jego wielkiej klasy.

Widzicie moi drodzy z piernikiem to jest jeszcze inaczej. Taki prawdziwy staropolski na początku jest twardy i niezbyt smaczny, musi leżakować około 4-5 tygodni, żeby zmięknąć i nabrać smaku. Stary piernik to dobry piernik.
Pierniczki w takim razie pewnie zazdroszczą im doświadczenia, prawda?
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Pierniczek w Marzec 05, 2012, 03:58:42 pm
Akurat wspomniałem o patosie, pokazując, że akademicy wolą patrzeć wstecz (nostalgicznie) przy okazji filmu takiego sobie, niż w przyszłość (rozwojowo) w związku z filmem znakomitym. To mnie zirytowało.
Ja tak w ogóle stworzyłem sobie teoryjkę (mam nadzieję, że Pierniczek nie uzna jej za spiskową), iż niektórzy odrzucają "Spadkobierców" - częściowo lub całkowicie - ponieważ przeróżne kwestie w filmie zbyt boleśnie ich dotykają, przypominają o ich własnych słabościach czy bólu. Ten film jest cholernie blisko życia, co zresztą stanowi kolejny dowód jego wielkiej klasy.
Pierniczki w takim razie pewnie zazdroszczą im doświadczenia, prawda?

Oczywiście, każdy pierniczek chce zostać starym piernikiem.

Znam filmy, które dotykają znacznie bardziej boleśnie. "Spadkobiercy" dotkną tylko specyficzną grupę ludzi, to tylko mały zakres problemów, jakie mogą człowieka spotkać. Mnie nie dotknęły wcale, cóż poradzę, mam szczęśliwą rodzinę. :)
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 05, 2012, 10:37:12 pm
Znam filmy, które dotykają znacznie bardziej boleśnie. "Spadkobiercy" dotkną tylko specyficzną grupę ludzi, to tylko mały zakres problemów, jakie mogą człowieka spotkać. Mnie nie dotknęły wcale, cóż poradzę, mam szczęśliwą rodzinę. :)
Fajno, ale przyznaj szczerze: która z córek Matta Kinga drażniła Cię bardziej - ta starsza czy ta młodsza? A może obie w równym stopniu? :)

No właśnie:
Oczywiście, każdy pierniczek chce zostać starym piernikiem.
Nie wiem, czy pamiętasz taką reklamę:
ja pierniczę
ty pierniczysz
ona pierniczy...
 :D

Moja żona robi pyszne pierniki w okresie bożonarodzeniowym. W domu cudownie pachnie... Później siadamy i chrupiemy z apetytem, popijając zieloną herbatą o smaku poziomkowo-śmietankowym... Ot, taki okruch szczęścia z mojej strony... :) 
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Pierniczek w Marzec 06, 2012, 09:09:36 am
Fajno, ale przyznaj szczerze: która z córek Matta Kinga drażniła Cię bardziej - ta starsza czy ta młodsza? A może obie w równym stopniu? :smile:

Obie były jednakowo irytujące, tylko każda w inny sposób. Ale to akurat nic dziwnego, nastolatki przeważnie bywają irytujące. I zdecydowanie wolałabym takie dzieci (które przecież w filmie okazują się nie być takie głupie i jednak mieć jakieś wyższe uczucia, a zachowywały się tak tylko dlatego, że przeżywały sytuację w rodzinie - Hollywood bez happy endu się nie obejdzie), niż gdyby przytrafił mi się syn na wzór tytułowego Kevina z "Musimy porozmawiać o Kevinie".
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Mały John w Marzec 07, 2012, 05:17:41 pm
Blamaż członków Akademii. Już pomijając działalność "szarej eminencji" Harveya Weinsteina, byłbym w stanie zrozumieć, że głosujący chcieli nostalgicznie uczcić początki kina, ale dlaczego dając Oscara filmowi zaledwie przeciętnemu? Tymczasem "Spadkobiercy" - tutaj abstrahując od innych zalet tego filmu - pokazują, jak kino hollywoodzkie świetnie się rozwija, pozostawiając daleko w tyle sentymentalizm i patos, o które kiedyś przy podobnej tematyce było tak łatwo w mainstreamie płynącym z Fabryki Snów.
Zgodzę się z DH w kwestii blamażu Akademii (już lubię to słowo :smile: ) pod warunkiem, że odrzucimy tezę o wielkości "Spadkobierców" i mierności "Artysty", przyjmując, że żadnego wybitnego dzieła w 2011 roku nie było dane nam obejrzeć. Ośmieszyli się samymi nominacjami. Przeciętnymi. Zabrakło np. Wstydu, Rzezi i... to chyba tyle. Bo nie było dla mnie w tym roku aż tylu filmów, które nosiłyby znamiona wybitności. Dlatego powinno się wprowadzić zasadę "nieprzyznawania statuetek jeśli przez wybrany rok panował nieurodzaj".
A tutaj (http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/1524753,1,rozmowa-z-agnieszka-holland-nie-tylko-o-oscarach.read) głos A. Holland. Urażona duma artysty jedno, ale Artysta "artystyczną wydmuszką", rok filmowy słabym rokiem to drugie- i tu się z nią zgodzę. Podobnie jak Holland uważam, że "Rozstanie" było najlepsze w tym roku i żałuję, że nie da się nominować obcojęzycznych do nagrody głównej. Byłoby o wiele ciekawiej.
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Ibrahim_ibn_Erales w Marzec 07, 2012, 09:06:30 pm
Cytuj
Dlatego powinno się wprowadzić zasadę "nieprzyznawania statuetek jeśli przez wybrany rok panował nieurodzaj".

Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest impreza komercyjna?
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 07, 2012, 09:32:47 pm
że odrzucimy tezę o wielkości "Spadkobierców" i mierności "Artysty"
Ale miernym to chyba tutaj nikt "Artysty" nie nazwał...
Tytuł: Odp: Oscary 2012
Wiadomość wysłana przez: Mały John w Marzec 08, 2012, 08:34:06 am
Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest impreza komercyjna?
Yeap, ale cały świat na nią czeka, komentuje i przejmuje się bardziej, niż wojną w Afganistanie. Wkurza mnie szum medialny wokół... niczego tak naprawdę.
Ale miernym to chyba tutaj nikt "Artysty" nie nazwał...
Oh, you know what I mean. Wybierz dowolny synonim do słowa przeciętny.