A może tytuł podwójny, "Blankets - Kocyki"?
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"A może tytuł podwójny, "Blankets - Kocyki"?
Tez jestem za tytulem dwujezycznym. Dziwne jest wydawanie rzeczy z tytulami obcojezycznymi, kiedy w srodku mowia po polsku. :?
No, a z drugiej strony wszyscy sie przyzwyczaili do Blankets i nazwa w pewnym stopniu sie zrobila chwytliwa, wiec szkoda rezygnowac. no to najlepiej, jak mowi 4-staczterdzieściicztery, a jak nie ma w ankiecie :)
Wszyscy = kilka osób z forum + krewni i znajomi królika :roll:
cena 100 zl
w przedsprzedazy 80
przesylak wliczoan w cene:D
Cena lekko mnie zszokowała
Cena lekko mnie zszokowała - spodziewałem się około 70zł i w ewentualnej przedsprzedży 50zł, ale wierzę, że taniej wydać tego nie sposób.
w oryginale byłoby najlepiej, ewentualnie dwujęzykowa nazwa.
Gdzieś zasłyszałem, że miały być dwie wersje, z twardą i miękką okładką.
Cytat: "tequira"Gdzieś zasłyszałem, że miały być dwie wersje, z twardą i miękką okładką.
Aż się prosi o ładne HC dla takiego dzieła.
Jeśli jest to rozważane, to ja głosuję za HC!
Będę strzelał: Post?
A poza tym to bardzo się cieszę, że po polsku wyjdzie.
Mi tu pachnie jakąś nową postacią wydawniczą. Taki tajemniczy W jak Wydawca. Karol sporo wie, jak widać, a on mi się kojarzy z Timofem, ciekawe. I taka wczesna przedsprzedaż, z takim małym wydawcą mi się to wiąże
Cytat: "karol_konw"Cytat: "reston"Ja mam pytanie: skąd takie zachwyty nad tym komiksem? Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
:roll:
:roll:
a empro, który puszcza nam tu ploty, to mi się jakoś z Taurusem kojarzy :)
Mógł na przykład spotkać wydawcę w centrum komiksu czy gdzieś.
Cytat: "N.N."Cytat: "karol_konw"Cytat: "reston"Ja mam pytanie: skąd takie zachwyty nad tym komiksem? Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
:roll:
:roll:
zachowujecie sie jak turu z tymi rolleyes.
powiedzieć co na wątrobie leży i tyle.
Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
Cytat: "reston"Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
Nikt nie zna.
Bo tak naprawdę to "Blankets" nie istnieje. To mit taki.
Ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
Nie mów nikomu.
Cytat: "Kingpin"Cytat: "tequira"Gdzieś zasłyszałem, że miały być dwie wersje, z twardą i miękką okładką.
Aż się prosi o ładne HC dla takiego dzieła.
Jeśli jest to rozważane, to ja głosuję za HC!
Ja też jestem za HC.
Oj za takie Blankets po polsku to zapłacę każdą cenę...
Cytat: "reston"Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
Nikt nie zna.
Bo tak naprawdę to "Blankets" nie istnieje. To mit taki.
Ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
Nie mów nikomu.
Cytat: "Kingpin"Cytat: "reston"Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
Nikt nie zna.
Bo tak naprawdę to "Blankets" nie istnieje. To mit taki.
Ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
Nie mów nikomu.
Dzięki za rzeczowe informacje.
Cytat: "reston"Cytat: "Kingpin"Cytat: "reston"Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
Nikt nie zna.
Bo tak naprawdę to "Blankets" nie istnieje. To mit taki.
Ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!
Nie mów nikomu.
Dzięki za rzeczowe informacje.
Rzeczowe informacje znajdziesz tutaj:
http://art.webesteem.pl/13/blankets_recenzja.php
W czerwcu ma ruszyć przedsprzedaż Blankets - więc dowiecie się kto jest wydawcą. Wcześniej nie jestem upoważniony tego ujawniać.Manzoku? :lol:
Nie chodzi mi o recenzje tylko o to, czy forumowicze sami się z tym komiksem zapoznali i jakie są ich wrażenia.
mam co prawda kilka zastrzezen do fabulyA jakich?
Już czerwiec, nadszedł czas na wyjście z cienia dla wydawcy. Zapraszamy
Ja mam pytanie: skąd takie zachwyty nad tym komiksem? Zna ktoś "Blankets" z autopsji?
hc pewnie nie będzie (a jak będzie to parę miesięcy po - bardzo dorogo i w bardzo małym nakładzie, co praktycznie się nie opłaca)
podobno oni nie mieli nigdy w HC, to nie wiem, co widzales ;)
a Wydawca sie pewnie wktorce ujawni...
Wielkie dzieło.
Wydawcą będzie "Timof i cisi wspólnicy"
Cena okładkowa wyniesie 100 zł
Do końca sierpnia cena w przedsprzedaży wyniesie 80 zł
Od września do końca października wyniesie 90 zł
W listopadzie można będzie już tylko nabyć go w przedsprzedaży z całym zestawem grudniowym
Przesyłka jest wliczona w cenę przedsprzedaży
Jeśli przedsprzedaż będzie wysoka, to wtedy na 100% komiks wyjdzie w twardej oprawie
Strona z przedsprzedażą ruszyć powinna w przyszłym tygodniu
W tej chwili trwają ostatnie poprawki i testowanie
Poza tym można będzie nabyć w przedsprzedaży zestaw październikowy, na który składają się:
1. Waciane Kafliki Żyttu
2. Benedykt Dampc. Prywatny Detektyw
3. Pozdrowienia z Interstrefy. Antologia komiksów Rafała Szłapy
4. Zagubiona dusza.
W cenie 60 zł za zestaw.
Informacje o stronie i bliższe dane o tytułach już wkrótce!
no nareszcie, bo mnie juz paluchy swędziały, a Cisi Wspólnicy pewnie by mi ryj obili, gdybym sie wygadał :)
"Zagubiona dusza" ?
no nareszcie, bo mnie juz paluchy swędziały, a Cisi Wspólnicy pewnie by mi ryj obili, gdybym sie wygadał :)
"Zagubiona Dusza" też z tego com widział wygląda ciekawie, nie mam pod ręką linka żeby zapodac, ale po łikendzie (o ile mnie ktos nie uprzedzi) podlinkuję,
enyłej to chyba OniPress wydał więc mozna sobie poszukac :)
Czyżby mawia używała wydawnictwa komiksowego do prania brudnuch pieniędzy!?
a co na to twój psychiatra?:badgrin:
Przyznam, jestem zaskoczony.
Oferta wygląda interesująco.
Co to jest "Waciane Kafliki Żyttu" i "Zagubiona dusza" ?
Czyżby mawia używała wydawnictwa komiksowego do prania brudnuch pieniędzy!?
a co na to twój psychiatra?:badgrin:
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"Przyznam, jestem zaskoczony.
Oferta wygląda interesująco.
Co to jest "Waciane Kafliki Żyttu" i "Zagubiona dusza" ?
Z wrodzoną skromnością napiszę, że Waciane Kafliki Żyttu to najlepszy komiks na świecie. Świetnie napisany + rewelacyjnie narysowany. Polecam.
Blankets nie jest ani trochę przereklamowane. Ani ani ani
Zachwyty są w pełni uzasadnione.
Mnie tam zwisa czy HC czy sofcik
tylko czemu timof dał taką lipną okładkę
A to przypadkiem nie ta, co na timof.pl, w zapowiedziach jest zaprezentowana?
0 stron w sofcie? Ktos tutaj sobie jaja robi... wiem z doświadczenia, że po jakimś czasie z takich wydań wypadają strony. No i podczas czytania robią się nieładne ślady na grbiecie.... Ble!
Cytuj0 stron w sofcie? Ktos tutaj sobie jaja robi... wiem z doświadczenia, że po jakimś czasie z takich wydań wypadają strony. No i podczas czytania robią się nieładne ślady na grbiecie.... Ble!
Mam amerykańskie wydanie Blankets w softcoverze od dwóch lat. Przeczytałem ten komiks kilka razy, czytała go też masa moich znajomych (pewnie z 30 osób z mojego roku + inni) i nie wypadła mi żadna kartka, a na grzbiecie się żadne ślady nie zrobiły.
Wreszcie! Kupuję na pniu, razem z całym pakietem.Dzięki... i tyle!
CytujWreszcie! Kupuję na pniu, razem z całym pakietem.Dzięki... i tyle!
Tzn. juz wystartowala przedsprzedaz??jesli tak to gdzie mozna dokonac zamowienia?? Bo sakramecko sie nagrzalem na "Blankets" :)
Wkońcu jest info o Blankets:Cytat: "Timof"Wydawcą będzie "Timof i cisi wspólnicy"
Cena okładkowa wyniesie 100 zł
Do końca sierpnia cena w przedsprzedaży wyniesie 80 zł
Od września do końca października wyniesie 90 zł
Zdecydoiwanie najlepsza jest niebieska okładka :)Cytat: "graves"Wkońcu jest info o Blankets:Cytat: "Timof"Wydawcą będzie "Timof i cisi wspólnicy"
Cena okładkowa wyniesie 100 zł
Do końca sierpnia cena w przedsprzedaży wyniesie 80 zł
Od września do końca października wyniesie 90 zł
80-100 zł? Za drogo... Wydanie po angielsku kosztuje około 60 zł.
Amazon chociażby (~ 19$).
A czy ja pisałam o 60 zł z dostawą? Przy większych zamówieniach koszty przesyłki się rozkładają.
Oryginał to oryginał. Za taka kwotę polska edycja nie jest konkurencyjna.
Amazon chociażby (~ 19$).
A czy ja pisałam o 60 zł z dostawą?
Edit: mała wyliczanka ode mnie:
Mandra wydaje tanie komiksy, prawda? 5 zł sztuka za 24 strony to taniocha.
600 stron Blankets to 25 zeszytów po 5 zł każdy, czyli razem 125 zł
Timof wyda to elegancko, w nakładzie 1000 egz. za 80 zł w przedpłacie.
45 zł mniej niż za gówniane Lobo, Fury i inne Bannery i X/4 razem brane.
Ktoś jeszcze ma wątpliwość, czy się opłaca?
No ale komiksy mandragory to na kredzie i kolorowe są.
Louise ma racje, mozna kupic Blankets od kilku miesięcy w cenie, którą podała.
Dlatego liczę, ze polskie Blankets bedzie doskonale wydane w HC, z inna, fajną okladką. To jedyne zalety, które przychodzą mi do głowy, bo na pewno nie pomoc polskiemu wydawcy. Jeśli włożę sporo kasy i dostanę bubla, to więcej nie kupię i tyle. Mam nadzieję, że Timof wyda to doskonale, jak i wiele innych świetnych komiksów. Takich naszych mistrzów ignorowanych przez inne wydawnictwa.
timof 20:31:27
http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/browse/-/596194/ref=br_bx_c_2_1/103-7944615-0159067
wklej im to w temacie o blankietach'
i dodaj, że cena blankets (jak i innych komiksów w amazon) dla polaków jest równa cena podana plus zawsze 4,5 dolara
więc nie jest to już taki dobry interes
bo mnie smieszą takie akcje
na mhc cena jest np. 24$
i 2$ za to że to grube jest w przesyłce
Polska wersja jest przeznaczona dla tych wszystkich, którzy nie znają angielskiego, nie mają kart kredytowych, nie trafili do tej pory na komiks, a ten romans ich do tego zachęci
a nie dla tych co zamawiają za granicą (i nie dla mnie, bo ja też mógłbym zadowolić się zakupem w mhc)
Nawet jeśli cena, czy jakość wydania jest porównywalna, to zawsze pozostaje temat tłumaczenia, do którego podchodzę bardzo krytycznie.... Na dzień dzisiejszy bardziej skłaniam się ku oryginałowi, ale może zmienię zdanie. :)
Cytuj0 stron w sofcie? Ktos tutaj sobie jaja robi... wiem z doświadczenia, że po jakimś czasie z takich wydań wypadają strony. No i podczas czytania robią się nieładne ślady na grbiecie.... Ble!
Mam amerykańskie wydanie Blankets w softcoverze od dwóch lat. Przeczytałem ten komiks kilka razy, czytała go też masa moich znajomych (pewnie z 30 osób z mojego roku + inni) i nie wypadła mi żadna kartka, a na grzbiecie się żadne ślady nie zrobiły.
Trochę pogubiłem się w tym temacie, więc chciałbym zapytać kiedy rusza ta przedsprzedaż, do kiedy trwa i jak dokonać przedpłaty?
jak stronę oficjalnie podadzą to wszystko będzie jasne jak słoneczko :)
Cytat: "empro"jak stronę oficjalnie podadzą to wszystko będzie jasne jak słoneczko :)
Strona zostaje oficjalnie podana http://timof.pl (http://timof.pl)
Rusza przedsprzedaż :!:
Melduje sie nr 12, a przy okazji chciałbym się przywitać, bo choć czytuję forum od 2 lat, zarejestrowany jestem od prawie roku, jakoś nie czułem potrzeby pisania - aż do dzisiaj.Tak więc jak mawiają Czesi i marynarze AHOJ.
no dobra, ale powiedzcie mi, dlaczego warto kupić tę cegłę? 8)
Cytat: "hopatika"no dobra, ale powiedzcie mi, dlaczego warto kupić tę cegłę? 8)
bo to dobry komiks ;P
P.S. Dlaczego mam dziwne wrażenie, że graves jest agentem nr.1 ? :roll:
ok. będę drążył. dlaczego to jest dobry komiks? co konkretnie jest w nim dobrego? dlaczego może się spodobać? co jest w nim wyjątkowego?
Cytat: "C.H.U.D.Y."P.S. Dlaczego mam dziwne wrażenie, że graves jest agentem nr.1 ? :roll:
Nie jestem. Jeszcze nie zamówiłem.
ok. będę drążył. dlaczego to jest dobry komiks? co konkretnie jest w nim dobrego? dlaczego może się spodobać? co jest w nim wyjątkowego?
przekonajcie niezdecydowanego. :p
mówcie mi od dzisiaj dabelołsewen :badgrin:
aha, w innym temacie padło pytanie "a Niebieskie pigułki czytałeś?" no więc czytałem i średnio mi podeszły. czy to znaczy, że Blankets też mi może nie przypaść do gustu? a jeśli podobał mi się Deszcz? to podobne klimaty?
sorry, że się tak dopytuję, ale to nie jest komiks, który kosztuje 10 zł...
Cytat: "Czopek Piotrek"mówcie mi od dzisiaj dabelołsewen :badgrin:
sory cos mi sie pokićkało. jestem 008. ale było blisko ;)
swoją drogą bardzo jestem ciekaw co zostanie zrobione z tytułem. Bo myślę, że wiochą byłoby zostawienie w tym wypadku tekstu po angielsku. Z drugiej strony "Kocyki" jakoś nie brzmi. Może tłumacz pójdzie w zupełnie innym kierunku i zaproponuje wyraz nie będący wiernym tłumaczeniem angielskiego pierwowzoru... Porządny orzech do rozgryzienia.
Zanim wydano u nas Strażników, wszyscy pisali i mówili Watchmen i nikt nie wyobrażał sobie, żeby ten komiks nazywać inaczej. Po polskim wydaniu przyjeli się Strażnicy. W przypadku Blankets może być podobnie.
bo?
Gdzie tu niekonsekwencja? Bo nie rozumiem?
Fakt, że przyzwyczaiłem się do tytułu komiksu "Blankets" ma oznaczać, że z mojego słownika ma zniknąć słowo "kocyk"?
"Blankets" to jeden konkretny tytuł, jedna rzecz.
Mój podpis nie jest jednoznaczny.
"Blankets" można czytać pod kocykiem, dlaczego nie?
ja też uważam, że original tytuł brzmi najlepiej,
mamy taki dziwny kraj, gdzie większość amerykańskich słów brzmi lepiej niż naszych rodzimych :)
znaczy tak się już przyjęło od lat,
cudze chwalicie, swego nie znacie,
więc niech tropem "tłumaczeń" niektórych tytułów filmów, czy komiksów zostanie "Blankets" po prostu :)
może małym drukczkiem Kocyki, bo to brzmi ciekawie :P
Cytat: "Kingpin"Gdzie tu niekonsekwencja? Bo nie rozumiem?
Fakt, że przyzwyczaiłem się do tytułu komiksu "Blankets" ma oznaczać, że z mojego słownika ma zniknąć słowo "kocyk"?
"Blankets" to jeden konkretny tytuł, jedna rzecz.
Uważam, ze jeśli używasz już nawet zwrotu "a nie jakies Kocyki", to słowo to powinno zniknąć na pewno w odniesieniu do tego jednego konkretnego tytułu.
... nawet tak wyszukane tłumaczenie jak "Kocyki" nie jest do końca zadowalające i w tym konkretnym przypadku jestem za oryginalnym tytułem na okładce.
....
Czy już w miarę jasno, czy bawimy się dalej?
Bo ja na przykład nie mam żadnych przyzwyczajen z tym tytułem a podoba mi się słowo "Narzutki na wersaleczki". Ale nie ogłaszam wszem i wobec ze tak ma to być wydane bo się przyzwyczaiłem i już.
Cytat: "empro"ja też uważam, że original tytuł brzmi najlepiej,
mamy taki dziwny kraj, gdzie większość amerykańskich słów brzmi lepiej niż naszych rodzimych :)
znaczy tak się już przyjęło od lat,
cudze chwalicie, swego nie znacie,
więc niech tropem "tłumaczeń" niektórych tytułów filmów, czy komiksów zostanie "Blankets" po prostu :)
może małym drukczkiem Kocyki, bo to brzmi ciekawie :P
empro, zdecyduj sie ;)
ten post wyglada jakby jego autor bil sie z myslami podczas pisania:
oryginalny; brzmi lepiej... nooo tzn. taki jest zwyczaj
i to głupi ten zwyczaj; polacy nie gęsi
ale z drugiej strony popularne są teraz tzw. "tłumaczenia"
no, ale Kocyki takie fajne są...
btw znowu powtarzamy poczatek tematu. jak dojdziemy do pierwszej strony, trzeba bedzie zamknac temat ;)
tak na marginesie
dla amerykanów "blankets" brzmi tak samo głupio, jak dla Polaków "kocyki".
myślałem, żeby zostawić oryginalny tytuł, a mniejszymi dać śnieżna kołderka
pa francusku:
Blankets - Manteau de neige
a więc zostawion oryginalny tytuł, ale z dopiskiem (nie wiem co znaczącym). Myślę, że po polsku mogłoby to byćpodobnie rozwiązane. Jak np. LOST: Zagubieni
bo jest sympatyczny, rozpoznawalny, przyzwyczaiłem się i ładnie brzmi
Siła Twoich pozostałych, nie wyrwanych z kontekstu argumentów powaliła mnie
dla amerykanów "blankets" brzmi tak samo głupio, jak dla Polaków "kocyki"
Na upartego można wszystko tłumaczyć - tylko jakoś Batman lepiej się sprawdza niż "Człowiek - nietoperz" a Daredevil nie do końca jest Śmiałkiem a już na pewno Juggernaut nie jest Władcą Murów :roll:
Dlatego z założenia wolę oryginalny tytuł serii czy pseudonim bohatera niż udziwnione albo nie do końca adekwatne tłumaczenia.
Cytat: "Czopek Piotrek"pa francusku:
Blankets - Manteau de neige
a więc zostawion oryginalny tytuł, ale z dopiskiem (nie wiem co znaczącym). Myślę, że po polsku mogłoby to byćpodobnie rozwiązane. Jak np. LOST: Zagubieni
Po francusku znaczy to mniej więcej: Śnieżny płaszczyk :)
Ale probujesz powiedzieć, ze Niebieskie pigułki powinny być wydane pod tytułem Pilules bleues.
Pamietaj jednak, ze skoro prywatne zdanie publicznie z jakiś powodów wygłaszasz, to musisz sie liczyć z komentarzami na jego temat. Bo po co je inaczej wygłaszać, jeśli nie po to, zeby zainteresowac nim rozmówcę.
Cytat: "hopatika"bo?
1. Thompson świadomie wykorzystuje każdą, ale absolutnie każdą część składową swojego komiksu. Kompozycja kadrów na stronie, tło, rozkład tekstu czy nawet ramki kadrów są tu źródłem dodatkowych znaczeń.
2. Thompsonowi udała się rzecz niezwykła - stworzył utwór realistyczny a jednocześnie oniryczny. "Blankets" płynnie przechodzi od przedstawiania wydarzeń do przedstawiania fantasmagorycznych wyobrażeń, lęków czy pragnień. I wszystko się ze sobą zazębia. Mam wrażenie że w każdym innym medium takie połączenie zgrzytałoby.
Ja rozumiem, że można narysować 600 stronicowy komiks w którym każdy kadr, każda wypowiedź bohatera, kompozycja każdej strony jest przemyślana i doskonale skonstruowana.
Ja rozumiem, że można w sposób absolutnie fascynujący i do bólu szczery opowiedzieć histrorię ze swego życia w formie komiksu.
Ja rozumiem, że można poznać różnorakie komiksowe "zabiegi formalne" i umiejętnie je stosować ("Blankets" może tu posłużyć jako encyklopedia).
Ale absolutnie nie do pojęcia jest jak można to wszystko razem połączyć w fascynującą komiksową opowieść, która absolutnie pochałania, angażuje w treść, gra na emocjach, zachwycając przy tym prostotą rysunku tu słów autorowi postu zabrakło...
Ponieważ komiksowy kosmos jest pełen różnych dzieł, a ja stosunkowo niewiele z tego widziałem, starałem się dotąd nie używać mocnych słów, by oddać swój zachwyt nad komiksem.
Przy "Blankets" pękam.
Nie, absolutnie nie próbuję tego powiedzieć, sam sobie to dośpiewałeś.
Twierdzę jedynie, że niektóre tytuły po prostu lepiej zostawić w oryginale. NIEKTÓRE, inne nie. "Dirty Dancing" czy "Brudny taniec" (albo "Wirujący seks" :roll: )?
"Top Gun" czy - nie wiem - zaproponuj coś...
.... dlatego Twój przykład jest o tyle ciekawy co mało adekwatny.
Dyskutujemy, Ty masz swoje argumenty (choć może raczej skupiasz się na krytykowaniu moich argumentów niż uzasadnianiu przeciwnego stanowiska), ja swoje i pięknie. Jak widać zainteresowałem i zachęciłem Cię do rozmowy, skoro już kilka postów na ten temat chciało Ci się napisać.
Argumenty, że post zapsuł Niebieskie Pigułk spolszczając tytuł są wręcz wyrazem zboczenia komiksowego.
A trzeba pamiętać że wydawca zapewne chciałby dotrzeć do odbiorcy nie tylko zboczonego:)
myślałem, żeby zostawić oryginalny tytuł, a mniejszymi dać śnieżna kołderka
no bo skoro mamy swój język, to miło byłoby coś po naszemu dostać, ale już przyzwyczaiłem się (i nie tylko ja pewnie) że oryginalne tytuły brzmią fajnie, poza tym ten komiks już u nas zadomowił się pod oryginalnym tytułem :)
a to z kocykami to bardziej żartobliwie było :) bo to prawie jak kucyki :) wtedy też czytelniczki Witcha może by kupiły :)
timof (22:15)
potrzebuję, żeby w temacie o blanketsach
timof (22:16)
i o wydawnictwie
timof (22:16)
pojawiła się prośba do pani
timof (22:17)
agnieszki sz. z tarnobrzega
timof (22:17)
o kontakt na mail sklep@timof.pl
timof (22:19)
ewentualnie jak tktoś ją zna to da jej znać
Oprawa: miękka (twarda?)
Blankets jeszcze nie miało promocji z prawdziwego zdarzenia
I jeszcze jedno, bo zapomniałem.
Żeby była twarda oprawa, musi być 200 zamówień do końca października.
To warunek absolutnie konieczny.
edit:
@mackey
musi być opłacone do końca sierpnia żebyś się na 80 zł załapał, a nie 90.
Timof 15:45:50
jakby było 40 to nie byłbym zmartwiony
Timof 15:46:03
bo trzymałoby pewną średną 2 na dzień
Jest już 33 lub 34 :)
Ja mam 34, ale nie wiem czy po drodze sie zgubił numer, czy ktoś już mnie ubiegł.
Cytat: "mackey"Jest już 33 lub 34 :)
Ja mam 34, ale nie wiem czy po drodze sie zgubił numer, czy ktoś już mnie ubiegł.
O proszę, ja mam 33... :)
no, ale jeśli bardzo chcesz, możesz wpłacić na 33 :p
a propos promocji Blankets: widzieliście gdziekolwiek chociażby banery? na wszystkich możliwych serwisach komiksowych i forach? a także poza nimi, nawet za opłatą?
czy widzieliście np. w księgarniach komiksowych chociaż marną kartkę A4 z reklamą czy zachętą to zamówienia? albo ulotkę formatu A7 dodawaną do każdego zamówienia w sklepie komiksowm stacjonarnym lub sieciowym?
Do końca sierpnia jest promocja dla forumowiczów i przyjaciół 80 pln a potem bedzie reklama dla innych.
Prosze wydawcę żeby postarał się tak rozreklamować, żeby starczyło na HC. Prosze, ja tak lubię twarde okładki.
"pod snieżną kołderką" nie brzmi dobrze :?
Myślę, że im wcześniej byłoby głośno o promocji i o Blankets w ogóle, tym lepiej.
Mi się z kolei wydaje, że poza faami komiksów recenzje komiksów w prasie nic nie dają - niezainteresowani może nawet i artykuł przeczytają, ale zeby kupić?
myślę że "sex pod kołderką" zwiększyłby sprzedaż ;). Pomyślcie o tych posłach LPR którzy wymachiwaliby tym komiksem przed kamerami. Na bank byłby to news w wiadomościach o 20.
sorry za off-top
144 zamówienia do wersji twardookładkowej...
144 zamówienia do wersji twardookładkowej...
ale nigdzie nie znalazłem opcji HC dla Blankets...
Cytat: "ljc"ale nigdzie nie znalazłem opcji HC dla Blankets...
jeśli będzie wystarczająca ilość zamówień będzie HC
jak malucho będzie to nie będzie :)
chyba 200być musi eni ??
:)
Jest tak, że data premiery się przybliża, a HC się niebezpiecznie oddala.
nie wiem, czy nie chcemy za dużo - nie spotkałem osoby, który narzeka na softa, ze sie rozlatuje, ze nietrwały.
taka postawa to woda na młyn dla krytykantów z forum Mandry, zarzucajacych mitycznym Nam psucie rynku i slinienia sie na wydania twardookladkowe.
Timof 14:06:53
ta liczba może wzrosnąć, gdyż następujące zamówienia nie zostały do tej pory opłacone:
P009, P013, P017, P020, P021, P023, P027, P036, P040, P047, P048, P054, P066, P067, P068
Timof 14:44:30
po weekendzie nastąpi weryfikacja zamówień niezapłaconych z 80 zł na 90 zł za blankets
Ta, spóźnialscy będą przesyłać dowody wpłaty faksem
144 zamówienia do wersji twardookładkowej...
Cytat: "Tiall"144 zamówienia do wersji twardookładkowej...
ciekawe skąd wziąłeś te dane skoro ja zamówiłem dzisiaj i mam numer 0076...
mam numer 0076...
133 do HC...Cytujmam numer 0076...
a zamówień jest P073...
timof donosi że masz P073 numer
Po którym weekendzie?
timof (23:04)
130 do hc
timof (23:04)
weryfikację zamówień zacznę w poniedziałek 4
timof (23:04)
na pierwszy ogien idą ci, któzy już dawno zamówili a do tej pory nie zapłacili
timof (23:05)
ci co zamowili w tym tygodniu, to będę weryfikował do końca tygodnia czy są wpłaty
Numer 76 jest mój.
timof (15:16)
w dniu dzisiejszym zostaną skasowane zamówienia P021, P036 i P048
timof (20:44)
blankiety: zamówień 71
timof (20:44)
i 2 nieopłacone
timof (20:45)
ale z terminem do 31 października
timof (23:18)
mamy wolny rynek. każdy robi co chce i podejmuje decyzje najlepsze dla siebie
http://forum.newsarama.com/showthread.php?t=86984
Blankets na problemy w Missouri.
Czy to prawda, ze w Blankets są elementy "pornograficzne"?
że człowiek chory z nienawiści i nie chcący ujawniać swoich prawdziwych powodów działania zazwyczaj zasłania się hasłami - tu np. pornografią.
a tak na prawdę chodzi o to, że blankets podważa idyllę amerykańskiej wersji wiary w boga, a fun home pokazuję lesbijkę i ojca nauczyciela i geja zarazem
1. narazie zapowiada się wyraźnie sc
choć wciąż coś próbuję wykombinować do hc
1. obecnie jest 85 zamówien na blanketsy, z czego 78 opłaconych
2. pana wojtka ze świnoujścia prosimy o podanie poprawnego maila (działającego)
Blankets prorokuje raczje los <Feralnego Majora>, niż smutne zaleganie na księgarskich półkach.
Timof 14:26:24
79 zamówień na blankets opłacone
Timof 14:27:08
nieopłacone zamówienia: P081, P083, P087, P088, P089, P096
Timof 14:27:33
więc przypominamy że czas do końca października
choć wciąż coś próbuję wykombinować do hc
ja ogolnie nie rozumiem tego trendu ze wszystko musi byc w hc bo tak niby lepiej. exit byl w miekkiej, cp juz w twardej
chyba ze sc juz nie wystarczaja i wszystko musi byc wydawane po miszczosku na naszym ryneczku...
Nie wyobrażamy sobie np. na kredzie "Bendu", albo "Erotycznych zwierzeń". Ten rodzaj papieru po prostu do tych opowieści nie pasuje.
przykład "Erotycznych zwierzeń" mogli panowie wydawcy pominąć milczeniem - komiks był wydany na dość kiepskim papierze, do tego zamiast szarosci oryginalne plansze miały, zdaje się, kolory.
Generalnie się zgadzam, chociaż przykład "Erotycznych zwierzeń" mogli panowie wydawcy pominąć milczeniem - komiks był wydany na dość kiepskim papierze, do tego zamiast szarosci oryginalne plansze miały, zdaje się, kolory.
Odnoszę wrażenie, że przykład "Erotycznych zwierzeń" został podany bardzo świadomie, po to, żeby podkreślić, iż owa dość szmatława forma publikacji została starannie dobrana do treści komiksu.
Forma wydania koresponduje z treścią opowieści mgr. Janka Kozy.
Natomiast nie bardzo koresponduje z tym zeszytem okreslenie "szmatławy". Papier użyty w tym komiksie wcale do najtańszych nie należy.
I został wybrany bardzo świadomie.
Określenie "kiepski papier" naszym zdaniem nie bardzo do niego pasuje.
Papier użyty w tym komiksie wcale do najtańszych nie należy. I został wybrany bardzo świadomie.
Ale chętnie dowiemy się dlaczego jest on kiepski? Chodzi o gramaturę, fakturę, zabarwienie, zostawia ślady na dłoniach?
oczywiście mam nadzieję, że wasze optymistyczne rozważania się spełnią i absolutnie źle komiksowi nie życzę, ale mam nieodparte wrażenie, że Timof będzie się długo tego tytułu pozbywał.
...prawie tak długo, jak Egmont pozbywał się Feralnego Majora...
Szybka sprzedaż "Feralnego Majora" w Polsce mogła wynikać między innymi z faktu, że momencie wydania go przez Egmont bardzo niewielu czytelników komiksów znało tą pozycję.
Ponadto w ostatnich latach "Blanketsy" Thompsona były o wiele bardziej "medialną" pozycją. Sporo mówiło się o nich w internecie, komiksem tym zajmowały się także serwisy internetowe i papierowa prasa (nie koniecznie "branżowa").
Cytat: "Gashu"Ponadto w ostatnich latach "Blanketsy" Thompsona były o wiele bardziej "medialną" pozycją. Sporo mówiło się o nich w internecie, komiksem tym zajmowały się także serwisy internetowe i papierowa prasa (nie koniecznie "branżowa").
Gashu, jaka prasa o tym pisała?
Gashu, jaka prasa o tym pisała?
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze. Szybka sprzedaż "Feralnego Majora" w Polsce mogła wynikać między innymi z faktu, że momencie wydania go przez Egmont bardzo niewielu czytelników komiksów znało tą pozycję. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na powodzenie sprzedaży omiawianego komiksu, był jego, znany i ceniony już w Polsce, autor.
Medialność tego tytułu nie wyszła poza grono osób przeglądających to forum. A i tutaj, wśród tzw. "obeznanych osób" było (i pewnie jest nadal) sporo takich, którzy niewiele o Blankets słyszeli/chcieliby się dowiedzieć więcej.
Ostatnie dni na zakup blanketsów w przedsprzedaży. Do tej pory nie zapłacono za zamówienia nr: P081, P083, P087, P089, P096
Przedsprzedaż Timofowa się kończy, a w sklepie Gildii trwa w najlepsze.
Jeszcze przez miesiąc można zamawiać Blankets po 80. Do tego promocyjny Blaki za 1PLN.
Jaka szkoda że już roztrwoniłem swój budżecik na ten rok :(
to ich sprawa nie moja.
i tak się nie zlicza to do timofowej przedsprzedaży
a skoro jedyni posiadacze w sklepach blakiego postanowili sprzedawać go po 1 zł
to ich sprawa
Orientuje się ktoś czy zamówione w przedsprzedaży Blanketsy będą wysyłane wcześniej niż normalnie do sklepów komiksowych i księgarń??????? :roll:
Bonus dla prenumeratorów to obwoluta.
Pozostali obwoluty nie dostaną...
"]A mozna sie zalapac jeszcze na przedpremiere/prenumerate z obwoluta ?
Timof 23:38:18
napisz mu że pakiet grudniowy wciąż mozna zamówić u timofa
powiedzcie mi tylko koledzy timofa czy wtorek-sroda next week to termin wysyłki czy dostarczenia komiksu?
Cytat: "Belzebiusz"powiedzcie mi tylko koledzy timofa czy wtorek-sroda next week to termin wysyłki czy dostarczenia komiksu?
Stawiam na odebranie z drukarni ;)
przy okazji - dzisiaj recenzja Blankets w przekroju
Jak ktoś otrzyma "Blankets"zamówione w przedsprzedaży to prosze dać znać , podobno mają być lada moment wysyłane,ja też dam znać jak dostane swoją śnieżną kolderke :D
a okładka ma byc podobno jednak taka jak w orginale,ni?A może to jest obwoluta?????? A pod nią okładka taka jaką Timof prezentował od początku ????? Wie ktoś coś o tym ??????
Cytat: "Qbiak"a okładka ma byc podobno jednak taka jak w orginale,ni?A może to jest obwoluta?????? A pod nią okładka taka jaką Timof prezentował od początku ????? Wie ktoś coś o tym ??????
3. Pojutrze (14.12.2006) timof zaczyna wysyłać komiks 91 osobom, które zamówiły Blankety w przedsprzedaży. Tylko te osoby otrzymają jako specjalny bonus obwolutę (awers !
pozostaje cierpliwie czekać
mam, mam, mam !!
ceglisko, aż poczekam do świąt żeby sobie lekturą zrobic dodatkowy prezent :)
mam, mam, mam !!
ceglisko, aż poczekam do świąt żeby sobie lekturą zrobic dodatkowy prezent :)
bucu!
Wy to w ogóle jesteście buce, bo dostaliście szybciej ode mnie :p
Moglibyście coś (tak z łaski swojej) powiedzieć o jakości wydania ;)
Cytat: "Kingpin"
bucu!
bucu !!
a dobry stryjek kingpin mówił:
1. Ghost Rider ennisa - be
2. Blankets - cacy
i stryjek miał rację.
Jak zawsze.
Ghost Ridera nie znam nic a nic, się nie wypowiem więc
Blankets stało się na tym forum niemal fetyszem. założę się, że wywąchaliście już cały zapach farby ze swojego egzemplarza.
No to garść odpowiedzi od timofa:
- kas1: ciekawe czy do zamościa dotrze w 1 dzień? 8)
Ja również otrzymałem już swój egzemplarz.
Ślicznie wygląda, tylko ktoś mi nabazgrał długopisem jakiś numer (11) na obwolucie,
zresztą niezgodny z numerem zamówienia (06).
Zresztą grzbiet samej okładki też nachodzi na okładkę z obu stron (nie jest po prostu przesuniety w którąś strone).
Cytat: "mackey"Zresztą grzbiet samej okładki też nachodzi na okładkę z obu stron (nie jest po prostu przesuniety w którąś strone).
Taki grzbiet (wychodzący z dwóch stron na okładkę) był w oryginalnym hc. To nie jest błąd w druku, tylko koncept kogoś kto projektował okładkę (czyli pewnie autora lub edytora oryginalnego wydania).
Obwoluta jest nierówno zagięta
Co do numerków to przez jedno czy 2 powtórzenia się pokićkały,
a nie są zgodne z numerami zamówienia, bo niektóre zamówienia nie zawierały blankietów.
A długopisem, bo taki geniusz z forum co obiecał kaligrafowanie jakoś cicho siedzi.
Dla drugiej szansy - dziś więźnia wysłałem dla konewki, więc w poniedziałek możecie pójść na ustawkę.
Obwoluta jest za duża o 6 mm - wina drukarni, która zapewniała, że grzbiet ma mieć 40 mm, a nie 36 mm (jak twierdził timof).
Wyrazy uznania proszę kierować na adres: biuro@ardruk.waw.pl (można obficie rzucać jobami)
Cytat: "tequira"Obwoluta jest nierówno zagięta
no właśnie, bo chyba napis Blankets powinien sie znajdowwać na srodku grzbietu, ale to pierdoły takie, poza tym komiks dobrze wydany, chyba najgrubszy komiks jaki kiedykolwiek miałem w łapie.
Obwoluta jest za duża o 6 mm - wina drukarni, która zapewniała, że grzbiet ma mieć 40 mm, a nie 36 mm (jak twierdził timof).
Wyrazy uznania proszę kierować na adres: biuro@ardruk.waw.pl (można obficie rzucać jobami)
Dla drugiej szansy - dziś więźnia wysłałem dla konewki, więc w poniedziałek możecie pójść na ustawkę.
(...)
Cóż, wydawca ma nauczkę, żeby wiecej żadnych dodatków nie fundować.
Obwolutę można było zareklamować w drukarni, ale wtedy komiks mielibyście dopiero po nowym roku, czyli później niż w księgarniach.
mackey - jak Ci się nie podoba obwoluta to komuś oddaj. :) albo wystaw na allegro :idea:
I nie chodzi o to, ze mi się nie podoba, tylko już czytac nie mogłem tych achów jak to ten komiks jest zajebiście wydany.
Cytat: "mackey"I nie chodzi o to, ze mi się nie podoba, tylko już czytac nie mogłem tych achów jak to ten komiks jest zajebiście wydany.
Właśnie mam w rękach komiks i jest świetnie wydany.
Komiks, nie obwolutę!
Bo w przeciwieństwie do ciebie nie mam darmowej oboluty od wydawcy, więc nie mogę pobluzgać jak rozwydrzona lala nad tym jak okropnie został wydany. Nie mam z tego powodu żadnych sensacji umysłowych, bo interesuje mnie treść komiksu, a nie zabaweczki dodane przez wydawcę dla rozkapryszonych dzieci.
Więc po co piszesz, ze jest świetnie wydany ?
1. przyznaję się do błędu, choć go nie popełniłem. jakbym wiedział przed odbiorem co się święci to zrobiłbym cokolwiek, a tak pracownicy drukarni grali głupa.
2. zapytaj drukanri jaką zniżkę dostałem lub dostanę. może tobie odpowiedzą, bo wobec mnie udają, że nic się nie stało. dlatego też przyjdzie mi się pożegnac z drukarnią.
Nie jestem wróblem, który bierze zniżkę i bezwstydnie sprzedaje bubel, a ty jak i wielu innych nawet nie dostrzegacie błędu
i tyle na temat
Cytat: "Timof"1. przyznaję się do błędu, choć go nie popełniłem. jakbym wiedział przed odbiorem co się święci to zrobiłbym cokolwiek, a tak pracownicy drukarni grali głupa.
2. zapytaj drukanri jaką zniżkę dostałem lub dostanę. może tobie odpowiedzą, bo wobec mnie udają, że nic się nie stało. dlatego też przyjdzie mi się pożegnac z drukarnią.
Nie jestem wróblem, który bierze zniżkę i bezwstydnie sprzedaje bubel, a ty jak i wielu innych nawet nie dostrzegacie błędu
i tyle na temat
Nie wiem na ile to były Twoje słowa a na ile Maćka.
INFO:
w innym świecie w Gdyni nowe komiksy będą jeszcze przed świętami :idea:
"]Nie moge sie doczekac ich pierwszego razu :P
"] Rozumiem, ze nikt nie ma problemow ani z kolorem, ani z Korolina :D Nie chce nikt kupic mojego egz. ? No7, cena - jakies milion funtow.
Po drugie primo, to narzekając na fanatyzm niektórych mitycznych fanbojów zauważmy fanatyzm zakompleksionych fanów komiksu obyczajowego. nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek śmiał skrytykować ten komiks, kiedy 20 stron nabijana posty na jego cześć, jeszcze przed jego premierą.
Po drugie primo, to narzekając na fanatyzm niektórych mitycznych fanbojów zauważmy fanatyzm zakompleksionych fanów komiksu obyczajowego. nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek śmiał skrytykować ten komiks, kiedy 20 stron nabijana posty na jego cześć, jeszcze przed jego premierą.
Fajne, że Sol nabył <Blankets>.
Po pierwsze primo, forum nie jest odpowiednim miejscem do rozmów na temat tego komiksu, gdyż niechybnie można zejść na nudne, aututematyczne (albo, o zgrozo! autoteliczne!) wynaturzenia natury osobistej. A tego nikt by nie chciał.
Oczywiście ja też jestem zafascynowany tym komiksem. Bez wątpienia najlepszy zakup jakiego dokonałem w tym roku. Pod wpływem tej swojej świeżej fascynacji wyszukuje wszystko co jakoś jest z Blankets związane (głównie teksty w necie) i tym sposobem trafiłem na tę oto recenzję: http://art.webesteem.pl/13/blankets_recenzja.php .
Chciałbym abyście się do niej ustosunkowali, bo mnie osobiście nie pasuje w niej mnóstwo rzeczy.
Nie bardzo rozumiem Kolego xDrugiejSzansy co tak do końca miałeś na myśli pisząc te słowa.
Ja należałem do grona osób najgłośniej wychwalających ten komiks przed jego premierą w Polsce, ale to nie oznacza przecież że komiksu nie znałem!!! Znałem i mogłem wychwalać. A każdy mój post na cześć tego komiksu był w 100% uzasadniony! Daj mi przykład, gdzie coś przesadziłem?
No i nie uważam się za mitycznego fanboja i nie jestem zakompleksiony. Komiksy "obyczajowe" lubię, owszem, ale przede wszystkim lubię DOBRE komiksy, a ten jest bardzo dobry, czyż nie?
Szczerze mówiąc, nie wiem na czym polega różnica pomiędzy "mitycznym" a "nie-mitycznym" fanboyem :)
Proszę o Blankets wypowiedzi.
To się nawet dobrze składa, bo dosłownie przed dwiema godzinkami odebrałem paczkę z Blankets.
Pierwsze, co się rzuca w oczy to oczywiście "ale srogie tomiszcze!".
Drugie: "czy to się aby nie rozleci podczas czytania?". Ale nie, księga jest wykonana całkiem solidnie. Całe szczęście, że okładka ma "skrzydełka", podnosi to jej trwałość.
A reszta jak przeczytam. Oczywiście nie będę tego odwlekał i chyba zaraz zacznę. ;)
1. Samotny Wilk 4
2. Blankets
3. Wilq X - ale chyba tylko za to, że w końcu jest
moze skonczyl kurs szybkiego czytania i ogolnie zaja sie fabula a obrazki sobie potem pooglada :P
a uważam je za najważniejszą grudniową pozycję -
pójdę o krok dalej i śmiało zaryzykuję stwierdzenie, że Blankets to najważniejsza premiera i najlepszy komiks roku 2006 w Polsce.
A teraz proszę, niech mnie ktoś przekona, że tak nie jest 8)
„Persepolis” ma coś, czego „Blankets” brakuje. To właśnie „Persepolis” wynosi komiks – jako medium – do rangi kolejnej muzy. „Blankets” jest oczywiście cudownym komiksem, genialnym wręcz, który dowodzi, że komiks może wzruszać, cieszyć – po prostu wywoływać te wszystkie emocje, których doświadczamy czytając książki, oglądając filmy czy słuchając muzyki. To oczywisty sukces, ale jednocześnie krok do tyłu w stosunku do „Persepolis”. Komiks Satrapi dostarcza bowiem emocji, pokazuje treści, ma charakterystyczną formę, których żadne inne medium nie powtórzy.
zresztą sam autor uważa że wcale ale to wcale
Blankets
komiksem
nie są
No jasne.
Blankets to grafik nowel 8)
w takich zestawieniach chyba chodzi o jakąś tam wiarygodność...
A jakoś niewiarygodny byłem?Umieszczając "Blankets" jeszcze przed lekturą na grudniowej liście? No oczywiście - byłeś niewiarygodny i ciągle jesteś. :badgrin:
W każdym bądź razie przeczytałem już Blankets w całości i chcę zmienić swój głos przesuwając tą pozycję na pierwsze mejsce w prywatnym grudniowym rankingu.
Ale jak pomyślę sobie, że ktoś zajrzy do tematu "Komiksowa Top Lista" i skomentuje Twój głos: "Wow, kolejny gość, który przeczytał "Blankets" i uznał je za najlepszy komiks grudnia", to minka mi się robi o taka: :?.
Rozumiem, że Ty widzisz to inaczej, zresztą w tym temacie wszystko uczciwie wyłuszczyłeś.
Cytat: "Dariusz Hallmann"Ale jak pomyślę sobie, że ktoś zajrzy do tematu "Komiksowa Top Lista" i skomentuje Twój głos: "Wow, kolejny gość, który przeczytał "Blankets" i uznał je za najlepszy komiks grudnia", to minka mi się robi o taka: :?.
Uznałem Blankets za najciekawszy komiks grudnia (tak sformułowane jest pytanie w ankiecie), nie najlepszy, bo tego - jak pisałem - nie potrafię jeszcze zweryfikować :) Najciekawszy, ze względu na całą tę otoczkę, którą wypunktowałem.
I nawet jeśli okaże się on rozczarowaniem (w co oczywiście nie wierzę), to będę mógł powiedzieć jak szeroko znany Zorba Grek: "Jaka piękna katastrofa!" :)
Cytat: "Dariusz Hallman"Rozumiem, że Ty widzisz to inaczej, zresztą w tym temacie wszystko uczciwie wyłuszczyłeś.
Ano wyłuszczyłem - więc co, uczciwość i niewiarygodność ramię w ramię?
wole przeczytac Blankets kolejny raz
I wszyscy powinni miec Kocyki na 1 miejscu, nawet jesli nie kupili. :D
Pewnie, jest to jakaś jaskółka i niespodziewana do tego. Pewnie, że nakład duży (pytanie ilu czytelników przekroju wywaliło "dodatek" bez czytania"?),pewnie że mocny wydźwięk itd., ale to są tylko dodatki. No i sporo z tych argumentów można tak samo odnieść do Blankets.
Nie często zdarza się że jakiś komiks czytam więcej niż raz, Blankets czytałem kilkanaście razy i mnie zawsze pochłania bezgranicznie.
napisałem zresztą kilka bardzo emocjonalnych zdań o moich odczuciach przy lekturze, ale nie zostało to puszczone na Alei. W sumie nie wiem dlaczego, może wrzucę tutaj...
zaledwie 20 stronicowy short był w stanie wywołać we mnie większe emocje niż 99% albumów wydanych przez Egmont w ciągu całego roku....
Ten tytuł jest w stanie przekonać zwykłych nie komiksowych czytelników
mało tego Stan udowadnia że komiks NAPRAWDĘ nie jest cudakiem niezdolnym do niczego więcej poza beztroską zabawą a'la Wilq czy Jeż Jerzy czy też sentymentalną wycieczką w czasy PRL jak KiK czy Żbik
a Blankets to prawie 600-stronicowa cegła, która STALE i to już od jakiegoś czasu wywołuje u mnie większe emocje niż 99% albumów W OGÓLE wydanych w Polsce.
Cytat: "karolk"Ten tytuł jest w stanie przekonać zwykłych nie komiksowych czytelników
a Blankets to niby nie?? Daj kilku paniom (większość pań to nie-komiksowi czytelnicy) do poczytania "Blankets" i "Stan". Jestem ciekaw reakcji.
To samo mogę powiedzieć o Blankets. Blankets to dowód na to, że komiks to nie "cudak".
różnica w nakładzie jest oczywista, ale czy mały nakład umniejsza znaczenie premiery?
Jestem pełen podziwu dla jedoosobowego wydawnictwa (cichych nie liczę), które potrafi dokonać tego, czego nie umie Mandra czy Egmont.
tyle tylko że cały czas mówimy o "ważności" premiery
a nie o nasczych odczuciach:)
duży pokój z podłogą pełną komiksów
Na razie ustaliliśmy, że zarówno Blankets, Persepolis, jak i Stan, to komiksy doskonałe.
1. Persepolis jest obecne na rynku od wiosny.
3. O persepolis zrobiło się naprawdę głośno gdy autorka wybierała się do Polski i wtedy też zrobiło się wyjątkowo głośno. zasponsoruj kilkakrotnie droższą wycieczkę thompsonowi.
4. Blankets nie są na rynku nawet miesiąc, a Ty już wypowiadasz się o ich dostępności tak jakby wisiały na nim tyle samo czasu co persepolis
Timof Timof
mogłeś napisać do mnie bezpośrednio a nie maciejem się wysługiwać
Polityka o Blanketach (http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead10&news_cat_id=1159&news_id=205644&layout=1&forum_id=7839&fpage=Threads&page=text)
Skąd jednak tytułowe „kołderki”? Cieniem na życiu rodziny Thompsona położyły się trudne warunki materialne. Przez lata musiał on dzielić łóżko na zimnym poddaszu z bratem i co noc toczył boje o koc. Ten leitmotiv to metafora życia Craiga, rozwiązana dopiero na końcu opowieści.
Sama koncepcja przedstawienia na 600 stronach nastoletniej miłości jest dla mnie nieco naciągana .
Przykro mi się trochę zrobiło, bo dzięki lekturze tego komiksu większość czytelników będzie miało takie wyobrażenie o protestantyźmie, jak np. autor durnowatego tytułu "Protestantyzm do piachu" :) swojego na wpół dobrego artykułu. Niemniej w wielu rodzinach rzeczywiście jest jak jest i nie ma co z tym polemizować. Dzięki bogu zdawałem sobie wcześniej sprawę z tego, że młodzież katolicka (np. nasza polska) czy amerykańska protestancka - niczym się nie różnią, mimo wszystko szkoda..
Cytat: "Filarecki"Sama koncepcja przedstawienia na 600 stronach nastoletniej miłości jest dla mnie nieco naciągana .
Nie załapałem tego zdania... O co dokładnie Ci chodziło?
Zły temat? Bo forma niezła, jak sam piszesz. Więc czemu naciągana? Że niby pod nastoletnią publiczkę?
następuje wzajemna masturbacja nad dziełem
Komiks rzeczywiście jest bardzo dobry - jednak z jego geniuszem mógłbym polemizować.
Sama koncepcja przedstawienia na 600 stronach nastoletniej miłości.
Mimo wszystko podczas lektury nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że mam do czynienia z ogromną mistyfikacją. :) watpie, by Thompson rzeczywiście przeżywał swoje uczucie tak, jak to rpzedstawil w komiksie, może to hiperbolizacja? ;)
Cytat: "Blacksad"Cytat: "Filarecki"Sama koncepcja przedstawienia na 600 stronach nastoletniej miłości jest dla mnie nieco naciągana .
Nie załapałem tego zdania... O co dokładnie Ci chodziło?
Zły temat? Bo forma niezła, jak sam piszesz. Więc czemu naciągana? Że niby pod nastoletnią publiczkę?
Filareckiemu chyba chodzi o to, że nastolatkowie nie przezywają w ten sposób swoich miłości, nie podchodzą do tego tak emocjonalnie. Też sie zastnawiam, czy Thompson nie podkolorował "tochę" tej historii, ale to raczej nie ma znaczenia.
Cytat: "Qbiak"Cytat: "Blacksad"Cytat: "Filarecki"Sama koncepcja przedstawienia na 600 stronach nastoletniej miłości jest dla mnie nieco naciągana .
Nie załapałem tego zdania... O co dokładnie Ci chodziło?
Zły temat? Bo forma niezła, jak sam piszesz. Więc czemu naciągana? Że niby pod nastoletnią publiczkę?
Filareckiemu chyba chodzi o to, że nastolatkowie nie przezywają w ten sposób swoich miłości, nie podchodzą do tego tak emocjonalnie. Też sie zastnawiam, czy Thompson nie podkolorował "tochę" tej historii, ale to raczej nie ma znaczenia.
Ale o co zasadniczo się Wam (dwóm z trzech) rozchodzi??
O to że nastolatkowie z Ameryki nie przeżywają tak miłości?
Czy też, że ogólnie nastolatkowie nie przeżywają tak miłości?
Mimo wszystko, moim skromnym zdaniem Wasze wątpliwości nie są uzasadnione (wiem to z autopsji :) ). Hej, może po prostu Was coś takiego nie dopadło? Wcale nie jest powiedziane, że musi do 19 roku życia, nie?
Pobronię teraz trochę Kingpina, bo później mam nadzieję się z nim posprzeczać.
Komu, jak komu ale zarzucenie braku znaczenia merytorycznego, Kingpinowi bym nie zarzucał. To konkretny chłop jest i raczej wie, co i o czym mówi.
Powiedz, czy Twój zarzut o grupową masturbację był merytoryczny? Nie spodziewaj się więc takiej odpowiedzi. Zresztą, gwoli ścisłości w Twoim poście zbyt wiele semantyki, z którą można by dyskutować też nie było.
Czill.
5. Wzajemna masturbacja - nie mam zamiaru polemizować, bo widzę, że Kingpin lubisz się czepiać nie drążąc merytorycznego znaczenia, ale ejstem pewien, że użyłem poprawnego zwrotu...
snuję hipotezę, że być może z biegiem czasu miłość ta narosła jakąś legenda, mitologizacją, która jawi nam się właśnie w dziele
miłosna historia w blankietach jest naciągana
Na jakiej podstawie można to stwierdzić?
.
przekłamanie jak pisałem ma sens i powód
i cel
i jest piękne
Jakoś nie odczułem aby główną misją komiksu było nawracanie czytelników na ateizm.
Cytat: "Cheshire Cat"Jakoś nie odczułem aby główną misją komiksu było nawracanie czytelników na ateizm.
Jaki znowu ateizm?
Cytat: "Solitaire"
Na jakiej podstawie można to stwierdzić?
.
doprecyzuje:
naciągana w sensie hmmm
Craig opisuje swoją miłość z pozycji dorosłego człowieka
z pewnym dystansem i duuużym sentymentem
tak jak każda pierwsza miłość opisywana po latach
i tyle
Blankets to nie pamiętnik przecież
a a to przekłamanie jak pisałem ma sens i powód
i cel
i jest piękne
Peter wyglada na jeszcze wieksza cipe niz zwykle.
...czekam na story, gdzie Peter postanawia wykorzystac swoje moce, naklasc po ryju wszystkim cwaniakom z LO ( oj, sorry, Haj skula) i wziac sie ostro za panienki, nie nauke...
ale jakas konkretna serie rysuje Thompson, czy jakiegos szorciaka badż łanszota walnął?
Cytat: "Qbiak"ale jakas konkretna serie rysuje Thompson, czy jakiegos szorciaka badż łanszota walnął?
ultimate marvel team up
tam takze kochalka i inni niezalezni:)
Tak, jestem empikowym czytaczem. Wypijam kawę w empikowej kafejce a w tym czasie pochłaniam kilka komiksów czy książkę, na które formalnie mnie nie stać.
Nie, żebym był zbo.... no dobra, jestem zboczony komiksowo. Ale nigdy, ale to przenigdy nie jadłem/jem/jadłbym ani nie piłem/piję/piłbym przy lekturze książki czy komiksu. Nigdy. Nie daj boże wypadnie ogóreczek albo kawa sę rozleje....
7. Empik liczy się z tym, że jakaś część ludzi przeczyta książkę bez kupienia, ale część może się skusić. Dlatego może otworzyli kafejki w swoich siedzibach. Kawa kosztuje około 10 złotych, więc jakaś część kasy im się zwraca. Szkoda, że nie przeceniają komiksów, które w jakiś sposób są podniszczone.
Ok, zgadzam się, przyznaję z pokorą - można podczytywanie uznać za rodzaj piractwa i zachowanie nieetycznego. Ale wierz mi, że niekoniecznie musi oznaczać to prymitywizm i skąpstwo czytelnika.
Ja również szanuję twórców i innych czytelników. Kiedy tylko mogę, kupuję dany komiks i film. Ale lubię także posiedzieć w kawiarni i zapoznać się choć w części z daną pozycją przed zakupem. Taki Starbucks chyba od początku był pomyślany jako kawiarnia dla czytaczy. A picie kawy przy lekturze niekoniecznie oznacza zaraz zalany stolik i lepkie paluchy.
...a w tym czasie pochłaniam kilka komiksów czy książkę, na które formalnie mnie nie stać....
Nie wiem skąd się bierze to podejście, że wszystko co przeczytane musi być dokumentnie wyświnione?
Nie lepiej o Blankets pogadać, niż schodzić na jakieś manowce empikowe?
Tak, jestem empikowym czytaczem. Wypijam kawę w empikowej kafejce a w tym czasie pochłaniam kilka komiksów czy książkę, na które formalnie mnie nie stać.
Fakt faktem - zmusiliście mnie jednak o głębszej refleksji i innego spojrzenia na sprawę. I do pokory.
tym co - by tu nie mówić - pirackim incydencie?
Empik to nie biblioteka :roll:
Ale kasa to kasa :roll:
Zwłaszcza jeśli ktoś mnie okrada.
jakie piractwo chłopie???? biblioteki to też piracki incydent??
Myslę, że Timofowi jakiś dodruk może grozić...Niewykluczone. Ciekawe czy na ewentualny dodruk też byłyby zapisy.
Nie wiem skąd się bierze to podejście, że wszystko co przeczytane musi być dokumentnie wyświnione?
Pogadali o Blankets tośmy
w pytonga
Tak sobie pomyślałam czytając wszystkie posty pełne wzburzenia i mojego olśnienia złodziejskiego :P - jak będzie w przyszłości wyglądała sprawa praw autorskich.
Uważam, że w dobie łatwej digitalizacji tradycyjnie rozumiane copyright nie ma szansy przetrwać. a przykład na blogu wklejam czasem obrazki pochodzące z różnych serwisów, okładki czy grafiki, które gdzieś są już w sieci. Nie podpisuję ich jako swoje, są ilustracją tekstu o danym utworze czy artykule ale czy to ie jest forma zawłaszczenia?
Myślę, że dlatego rozkwita era creative commons i jej odmian. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zachować chyba w przyszłości jakiekolwiek prawa do swojego dzieła. W dobie mediów elektronicznych każdy utwór ulega odmianom przez przypadki, tworzą się derywacje, pączkują interpretacje. Gdzie zaczyna się i kończy oryginał? Forma papierowa jest ograniczona i zamknięta, łatwiej o nią walczyć. ale co z resztą?
Wielokrotnie widziałam w sieci zeskanowane z formy drukowanej komiksy. Czy to też kradzież?
Muzyka się przewartościowuje. Twórcy chyba zaczynają sobie zdawać sprawę, że z mp3 nie wygrają i zarabiają na koncertach, albo na dodatkach typu dvd z ekskluzywnymi materiałami.
A co z innymi formami sztuki? Jak ma sobie pofolgować autor komiksu, którego ja niecnie przeczytam w empiku?
Chyba nie zasnę w nocy z poczucia winy :)
jaroslav rudis (scenarzysta alois nebela) twierdzi, że polskie wydanie jest lepsze od czeskiego (wydali w hc) i na dodatek tańsze
Czy to z linkiem coś nie tak, czy tylko u mnie się nie da się nic pobrać?
Chętnie poczytałbym co tak oburzyło Karola.
Cytat: "Komediant"Czy to z linkiem coś nie tak, czy tylko u mnie się nie da się nic pobrać?
Chętnie poczytałbym co tak oburzyło Karola.
ja sie nei oburzam
tylko smuce:(
Cytat: "karolk"Cytat: "Komediant"Czy to z linkiem coś nie tak, czy tylko u mnie się nie da się nic pobrać?
Chętnie poczytałbym co tak oburzyło Karola.
ja sie nei oburzam
tylko smuce:(
ale zasmucasz sie oburzając. w sumie Cie rozumiem bo mnie zasmuca ostatnio w podobnym klimacie pan Kutz a dokładniej jego błyskotliwe opinie o rzeczy której nie widział.
Czy to z linkiem coś nie tak, czy tylko u mnie się nie da się nic pobrać?
Chętnie poczytałbym co tak oburzyło Karola.
Nie, nie pisuję do Hotmagazine. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje.
Zbieżność nazwisk, a i twarz nie moja :)
Poza tym jak "mógłbym" w drugiej recenzji wychwalać Jodorowskiego, którego twórczością szczerze pogardzam? "Blankets" jeszcze nie miałem okazji przeczytać, brak pieniążków od kiedy KZ przestał płacić :)
Karolu, dlaczego sugerujesz, że wykonuję jakieś perwersyjne akcje nad komiksami z mojej półki :) Rozumiem, że możesz tak reagować na swoją kolekcję, ale zaprawdę powiadam Ci: nie mierz wszystkich swoją miarą. Poza tym, skąd w Tobie tyle nienawiści do mojej osoby? Cóżem Ci uczynił tymi artykułami swymi?
Zdrowych, Spokojnych Świąt
Ciekawe, czy na stronach 492 i 493 to oryginalne rysunki brata Craiga? :)
Też się nad tym zastanawiałem, ale wydaje mi się że byłby chyba jakiś przypis w takim przypadku.
Timof chce pójść za ciosem.
ZBÓJCERZU NIE PRZEGAP !
http://www.sklep.gildia.pl/account/blankets
dajcie zrzuta :)
jako dodatek będzie wydruk 100 linków do stron www z gołymi laskami, pasuje?
Niedawno kupiłem Blankets za cenę większą niż ostatnimi czasy schodził na allegro. Komiks jest w stanie idealnym - jak prosto z księgarni. Cholernie jestem zadowolony z tej transakcji i mam nadzieję, że osoba, która mi go sprzedała nie moczy się w nocy z tego powodu, że zapłaciła za niego mniej a ode mnie wzięła więcej :)Nie moczę się ;-)
Przydałaby się jeszcze informacja czy będą jakieś dodatki, bo za samą twardą okładkę 150 zł to dość dużo.
Taki jest moje zdanie i proszę go uszanować.Takie (...) je
1. FH HC były w sprzedaży bezpośrednio od wydawcy, bez pośredników (Sklep Gildii)
3. FH HC wydrukowano dokładnie tyle, ile było zamówień, a więc odpadał problem kosztów niesprzedanych egzemplarzy
żaden z tych punktów nie ma zastosowania do Blankets HC
@kas1
skąd cena?
spieszę wyjaśnić:
1. FH HC były w sprzedaży bezpośrednio od wydawcy, bez pośredników (Sklep Gildii)
2. FH HC było w przedsprzedaży, to znaczy, że produkcja była w 100% finansowana przez kupujących
3. FH HC wydrukowano dokładnie tyle, ile było zamówień, a więc odpadał problem kosztów niesprzedanych egzemplarzy
żaden z tych punktów nie ma zastosowania do Blankets HC
Czyli wystarczy zrezygnować z pośrednika (po co on nam?) i wszystkie trzy punkty stają się nieaktualne. Przy FH przecież zadziałało.No właśnie wcale nie jest tak pięknie - ładnie, jak piszesz.
1. Żeby cała operacja była opłacalna, musi być minimum 200 egz.
2. Tyle nie będzie w przedpłacie, nie da rady.
3. Druk tak małego nakładu jest znacznie wyższy niż nakładu 2000 egz., już nie raz o tym była mowa.
4. Wiesz ile same tantiemy od 1 egz. wynoszą?
5. To ma przynieść zysk, to nie jest robienie dobrze kolegom z forum. Nie będzie zysku - nie będzie następnych komiksów.
6. I tak jest to skalkulowane na minimalnym poziomie.
7. Już przy wysyłce FH musiał korzystać z pomocy. Ludzie tego za frajer nie robią.
I co jest jakieś info o wynikach małej ankietki na temat Blankets HC???
Ja nic na pocztę ze sklepu Gildii nie dostałem :sad:
Czekam na to HC jak mała napalona japonka na wielkiego murzyna :badgrin: :lol:
nie wiem czy kupić już czy czekać na ewentualne hc.
Blankets, Blankets... e tam. tzn. fajny komiks, ale Good Bye Chunky Rice jest jego dużo zajebistszym streszczeniem.
ja najpierw przeczytałem Blankets. Uważam, że to dobry komiks, ale Chunky Rice podobał mi się bardziej. I tak, Blankets to dla mnie dzieło większego formatu, ale tylko w sensie fizycznym, tzn. objętościowym. Chunky Rice jest bardziej alegoryczny, symboliczny, ładniej spuentowany, ale jak dla mnie mniej naiwny niż Blankets.
a) jak się przedstawia jakość tłumaczenia (jeśli ktoś porównywał...)?
b) czy coś wiadomo o dacie planowanego wydania wersji HC?
b) czy coś wiadomo o dacie planowanego wydania wersji HC? Czy jest wystarczająco dużo chętnych? Pytam, bo dostałem polecenie przygotowania listy prezentów od TW Mikołaja.To wpisz co innego na listę. Chyba, że robisz już na rok 2009.
b) czy coś wiadomo o dacie planowanego wydania wersji HC? Czy jest wystarczająco dużo chętnych? Pytam, bo dostałem polecenie przygotowania listy prezentów od TW Mikołaja.
Spoiler: pokaż
A ja mam jedno pytanie. Czy pytania się wzajemnie nie wykluczają?
:lol:
Mikołaj nie istnieje. To rodzice kupują prezenty i podrzucają je w nocy.
To wpisz co innego na listę. Chyba, że robisz już na rok 2009.
No to chyba ja sie stalem w miedzyczasie pourym cynikiem, bo Blankets mna wstrzasnal, a Chunky Rice juz tylko lekko zakolysal. To jest dobry komiks, zgoda na alegorie, ale po tworcy Blankets oczekiwalem, ze narysuje cos innego niz Blankets w swiecie zwierzat...
To ja mam niusa: "Blankets" HC będzie w grudniu 2009. Najbardziej prawdopodobne ceny: 150 zł na okładce, 120 zł w przedsprzedaży.