gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy japońskie => Wątek zaczęty przez: amsterdream w Luty 06, 2013, 03:47:02 pm

Tytuł: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Luty 06, 2013, 03:47:02 pm
Kolejna Mega Manga od JPF. Pojawiła się okładka i specyfikacja wydań
(http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/485229_521640197859325_1407190368_n.jpg)

Tom 1
A5, 400 stron, obwoluta
premiera: czerwiec 2013
Cena: 44,99 zł

Tom 2
A5, 400 stron, obwoluta
premiera: wrzesień 2013
Cena: 44,99 zł

Pierwsze 11 stron: http://www.facebook.com/media/set/?set=a.521217757901569.117497.138340866189262&type=3 (http://www.facebook.com/media/set/?set=a.521217757901569.117497.138340866189262&type=3)

Zapowiada się interesująco.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Luty 06, 2013, 10:54:41 pm
Jakiś horror?  Nie jestem miłośnikiem mang, w sumie zmęczyła mnie każda seria po jaką sięgałem, Pluto, Ikigami, Akira, Eden - jak dla mnie za długo się ciągneły. Ale już taki Taniguchi jak najbardziej, Uzumaki też - dobre czytadło. Po Gyo na pewno sięgnę, po te 7 Miliardów Igieł może też.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Luty 07, 2013, 06:26:20 am
Jakiś horror?
To SF.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: hans w Luty 07, 2013, 07:48:21 am
Z recenzji, które czytałem wygląda na to, że jest to całkiem inteligentne SF. Zapowiada się super.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: Alfi32 w Luty 14, 2013, 10:57:43 am
Dawno nie dane mi było trzymać pożądanej mangi SF w swoich łapkach, więc mam nadzieje ze recenzje nie kłamią i ta historia będzie stała na naprawdę wysokim poziomie.


btw. znacie jakieś strony www (http://effectmedia.pl/oferta/strony-internetowe) z ogólnym spisem nowości wydawniczych w Polsce? zarówno mangi jak i anime?
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: szarosen w Luty 14, 2013, 12:34:00 pm
Co do dziewczyny na okładce - nie da się tak wygiąć ręki. Powinna mieć dłoń odwrotnie...
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: koziorozec1979 w Marzec 14, 2013, 03:39:30 pm
Co do dziewczyny na okładce - nie da się tak wygiąć ręki. Powinna mieć dłoń odwrotnie...
jeśli to sci-fi to może ta laska to jakiś cyborg czy inny droid :smile:
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Marzec 14, 2013, 05:40:11 pm
Co do dziewczyny na okładce - nie da się tak wygiąć ręki. Powinna mieć dłoń odwrotnie...
Jasne, ze sie da tak reke wygiac, moze lekko przesadzil autor na rysunku, ale generalanie jak kto ma wiotkosc stawow to da rade, a jak ktos nie ma to efekt bedzie ciutke inny :)
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: koziorozec1979 w Marzec 14, 2013, 07:04:31 pm
Jasne, ze sie da tak reke wygiac, moze lekko przesadzil autor na rysunku, ale generalanie jak kto ma wiotkosc stawow to da rade, a jak ktos nie ma to efekt bedzie ciutke inny :smile:
poza tym przecież ktoś mógł jej pomóc tą rękę tak wygiąć.
takie rzeczy się zdarzają...
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 01, 2013, 08:28:26 pm
Kupiłem. Zacząłem czytać  i cierpię. W miejsce japońskich onomatopei wstawiono tu chamskie litery tworzone komputerową czcionką. Robił to ktoś pozbawiony gustu i zmysłu plastycznego, nadrabiający to, czego mu bozia nie dała pomysłowością w zakresie wymyślania nowych wyrazów dźwiękonaśladowczych. W związku z tym, że w komiksie onomatopei jest zatrzęsienie, efekt jest wprost oczoj**ny. Po prostu ohyda.
Działanie to zaprzecza tezie, iż komiks jest sztuką plastyczną. Zaprzecza też idei, że komiksy wydają ludzie, którzy się na nich znają i je kochają. Ten komiks opracował ktoś, kto nie wie, na czym sztuka komiksu polega, kto ma jego odbiorców za matołów pozbawionych gustu i estetycznej wrażliwości i komu ni zależało na tym, bysmy dostali do rąk rzecz oddającą urodę oryginału.
Gdyby ktoś miał do sprzedania ten komiks po japońsku (za rozsądną cenę), to poproszę o wiadomość na priv.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: AvengerGT w Sierpień 03, 2013, 04:31:16 pm
Co do dziewczyny na okładce - nie da się tak wygiąć ręki. Powinna mieć dłoń odwrotnie...
Bez pomocy czegokolwiek może się nie da ale ona "uczepiła" się płotu więc w takim przypadku takie wygięcie jest raczej możliwe.

Kupiłem. Zacząłem czytać  i cierpię...
Pomijając kwestię tych chamskich komputerowych liter, jak lektura? Warta polecenia? Zastanawiam się czy sobie to zamówić.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: nexus6 w Sierpień 03, 2013, 06:26:01 pm
To się uczep płotu, a potem nam tu napisz, czy ci się udało, tak wykręcić nadgarstek.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 03, 2013, 07:57:50 pm

Pomijając kwestię tych chamskich komputerowych liter, jak lektura? Warta polecenia? Zastanawiam się czy sobie to zamówić.

Jak najbardziej. To dobra historia jest.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: horror w Sierpień 03, 2013, 08:21:44 pm
Jak najbardziej. To dobra historia jest.

zgadzam sie. choc mi nie przeszkadzaly tak bardzo onomoatopeje jak koledze N.N. Niektóre uważałem nawet  za w ten wdzięczny, dziecięcy sposób zabawne.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: AvengerGT w Sierpień 03, 2013, 08:30:15 pm
To się uczep płotu, a potem nam tu napisz, czy ci się udało, tak wykręcić nadgarstek.
Uczepiłem się i spieszę, pędzę donieść że się udało...


Jak najbardziej. To dobra historia jest.
zgadzam sie. choc mi nie przeszkadzaly tak bardzo onomoatopeje jak koledze N.N. Niektóre uważałem nawet  za w ten wdzięczny, dziecięcy sposób zabawne.
Dzięki, w takim razie zamawiam w najbliższym czasie.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: graves w Sierpień 04, 2013, 02:17:01 pm
Uczepiłem się i spieszę, pędzę donieść że się udało...
Jakieś zdjęcie by sie przydało :)
Zawsz emożna by przesłać do Akademii Medycznej, pewnie jeszcze czegoś takiego nie widzieli... :)
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Sierpień 15, 2013, 10:58:13 am
nie przeszkadzaly tak bardzo onomoatopeje jak koledze N.N. Niektóre uważałem nawet  za w ten wdzięczny, dziecięcy sposób zabawne.
Mnie rowniez nie przeszkadzaly. Przejrzalem wczoraj na szybko wersje japonska. Byc moze oryginalne onomatopeje sa ciut bardziej graficznie "wyrafinowane", ale generalnie przywyklem do jpfowego stylu.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 15, 2013, 05:00:36 pm
Byc moze oryginalne onomatopeje sa ciut bardziej graficznie "wyrafinowane", ale generalnie przywyklem do jpfowego stylu.
Chwalicie rzecz zrobioną byle jak, a w tym samym czasie potraficie w innych tematach pisać o literówkach czy innych błedach, które w porównaniu z ta fuszerką są niczym. Nie rozumiem.

Jeżeli dziadostwo ma być znakiem rozpoznawczym komiksu japońskiego wydawanego w Polsce, to ja dziękuję.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Sierpień 16, 2013, 06:34:53 am
Polskie onomatopeje zakrywaja oryginalne, wstawienie ich w taki a nie inny sposob jest tym podyktowane (na 99% w tym przypadku nie mieli materialu cyfrowego). Mozna przyczepic sie do kroju czcionki dla onomatopei typu BDOOM (czy jakos tak), ale to juz raczej rzecz gustu. Oryginalne onomatopeje wg mnie znaczenie lepszego kroju czcionki nie maja.
Poza tym wszelkie uwagi w zakresie wymyslania wyrazow dzwiekonasladowczych trzeba kierowac do tlumacza - to nie grafik je wymysla.

Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Sierpień 16, 2013, 02:17:20 pm
Rozumiem, że dla kogoś oryginalne onomatopeje mogą stanowić integralną część komiksu, ale polski czytelnik ich i tak nie rozumie więc nie widzę sensu ich zostawiania. Z dwojga złego (tłumaczenia lub nietłumaczenia wyrazów dźwiękonaśladowczych) wybieram to pierwsze.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Sierpień 16, 2013, 02:27:24 pm
Rozumiem, że dla kogoś oryginalne onomatopeje mogą stanowić integralną część komiksu, ale polski czytelnik ich i tak nie rozumie więc nie widzę sensu ich zostawiania. Z dwojga złego (tłumaczenia lub nietłumaczenia wyrazów dźwiękonaśladowczych) wybieram to pierwsze.

właśnie przerabiałem to w Prophecy, gdzie również zostawiono japońskie onomatopeje, a do tego dodano polskie tłumaczenie. Z jednej strony niekiedy wygląda to efektownie, ale z drugiej bardzo często w kadrze robi się bałagan. Swoją drogą to raczej dość rzadko stosowany zabieg pozostawiania oryginalnych wyrazów dźwiękonaśladowczych.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Sierpień 16, 2013, 03:28:39 pm
Zostawienie japonskich onomatopei jest podyktowane najczesciej:
- lenistwem (najczesciej wydawnictwa nie dostaja lub nie kupuja materialu cyfrowego, w ktorym mozna sobie zdjac dowolna warstwe tekstowa i zastapic nowa. Graficy zatem sami musza sie meczyc z usuwaniem  wszelkich japonskich znakow "pozadymkowych", nakladaniem na nie polskich i tuszowaniem brakow w grafice).
- prosbami fandomu
- jedym i drugim.

BTW: do premiery drugiego tomu "Igieł" zostalo jeszcze troche, zatem polecam przyjrzec sie ostatnio wydanemu przez JPF komiksowi "Another". Ciekawa pozycja, dzisiaj przeczytalem 1 tom. Nie jest to do konca komiks skierowany dla doroslego czytelnika (niestety, ale dojrzalszego na pewno), ale poki co fabula jest bardzo wciagajaca i intrygujaca.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 16, 2013, 08:15:16 pm
Zostawienie japonskich onomatopei jest podyktowane najczesciej:
[...]
- prosbami fandomu
[...]
Z tego, co piszesz wynika, że:
1. W JPF nie ma ludzi leniwych, bo pracowicie zamieniają wszelkie onomatopeje na polskie.
2. JPF albo nie ma fanów, albo ma ich głęboko w du**e, bo nigdy jeszcze nie spełnił ich prośby o pozostawienie wyrazów dźwiekonaśladowczych w oryginale

Ponadto, z jaiejś przyczyny, którą bym chętnie poznał, w swoich wypowidziach pomijasz fakt, że onomatopeje w komiksach japońskich mogą być "tłumaczone" z większą starannością niż czyni to JPF. Kiedy piszę o większej staranności, mam na myśli np. "Ikara" Taniguchigo i Moebiusa. Tam onomatopeje też są "przełożone", ale osoba, która je umieszczała na planszach szanowała oczy odbiorców.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Sierpień 16, 2013, 10:18:03 pm
Z tego, co piszesz wynika, że:
1. W JPF nie ma ludzi leniwych, bo pracowicie zamieniają wszelkie onomatopeje na polskie.
2. JPF albo nie ma fanów, albo ma ich głęboko w du**e, bo nigdy jeszcze nie spełnił ich prośby o pozostawienie wyrazów dźwiekonaśladowczych w oryginale

Ponadto, z jaiejś przyczyny, którą bym chętnie poznał, w swoich wypowidziach pomijasz fakt, że onomatopeje w komiksach japońskich mogą być "tłumaczone" z większą starannością niż czyni to JPF. Kiedy piszę o większej staranności, mam na myśli np. "Ikara" Taniguchigo i Moebiusa. Tam onomatopeje też są "przełożone", ale osoba, która je umieszczała na planszach szanowała oczy odbiorców.
Wnioski te sa oczywiscie bledne, ale nie wynikaja z blednych zalozen ale z blednego rozumowania.
"Najczesciej" nie znaczy "zawsze", a poslugujac sie jednostkowych przykladem nie mozna uzyskac zasadnych ogolnych wnioskow.

Nie mam tez problemu z wyrazami dzwiekonasladwoczymi w komiksach wydawanych przez JPF, wiec nie musze tez zwracac uwagi na fakt, ze moga byc lepiej "tlumaczone" lub graficznie umieszczane - to jedyna przyczyna.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 16, 2013, 10:37:09 pm
Wnioski te sa oczywiscie bledne, ale nie wynikaja z blednych zalozen ale z blednego rozumowania.
"Najczesciej" nie znaczy "zawsze", a poslugujac sie jednostkowych przykladem nie mozna uzyskac zasadnych ogolnych wnioskow.
Masz, oczywiście, rację. Masz też - jak zauważyłem - ogromną wiedzę na temat JPF. Zdradź mi zatem, proszę, ile wpłynęło do tego wydawnictwa próśb od przedstawicieli fandomu i ile razy wydawnictwo je spełniło?
W moim pytaniu chodzi - rzecz jasna - o prośby, by opublikować komiks z oryginalnymi onomatopejami lub błagania, by zatrudnić jako tłumacza kogoś, kto wie, że w języku polskim nie ma takich wyrazów dźwiękonaśladowczych jak:  DRĘtW, BLAAASK, MACH MACH (odgłos wydawany przez psa ogonem), FUCH (odgłos, który wcale nie oznacza, że bohater wyjkonuje jakąś fuchę), KLAMK (odgłos naciskania klamki) etc., a nie prośby nierealne, w rodzaju "Wydajcie "Sagę o Kamui", najlepiej w jednym tomie.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: nexus6 w Sierpień 17, 2013, 05:43:43 am
Nie czytałem komiksu, ale uśmiałem się czytając przytoczone przez N.N. wyrazy dźwiękonaśladowcze. Nie ma co, odwalili lipe.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Sierpień 17, 2013, 06:24:48 am
Masz, oczywiście, rację. Masz też - jak zauważyłem - ogromną wiedzę na temat JPF. Zdradź mi zatem, proszę, ile wpłynęło do tego wydawnictwa próśb od przedstawicieli fandomu i ile razy wydawnictwo je spełniło?
W moim pytaniu chodzi - rzecz jasna - o prośby, by opublikować komiks z oryginalnymi onomatopejami lub błagania, by zatrudnić jako tłumacza kogoś, kto wie, że w języku polskim nie ma takich wyrazów dźwiękonaśladowczych jak:  DRĘtW, BLAAASK, MACH MACH (odgłos wydawany przez psa ogonem), FUCH (odgłos, który wcale nie oznacza, że bohater wyjkonuje jakąś fuchę), KLAMK (odgłos naciskania klamki) etc., a nie prośby nierealne, w rodzaju "Wydajcie "Sagę o Kamui", najlepiej w jednym tomie.
Nie moge zdradzic tego, czego nie wiem. Znam ludzi z JPFu, ale nie jestem pracownikiem JPFu i nie mam wiedzy aby odpowiedziec na Twoje pytania.
Wiem natomiast, ze JPF czasem wydaje komiksy z oryginalnymi onomatopejami (np. Death Note), ale zawsze sa podpisane przetlumaczonymi zwrotami.
Nie chce bronic tlumacza, niech sam sie broni i czasem to robi (na FB badz przez inne formy komunikacji internetowej). J. japonski jest bardzo bogaty jezeli chodzi o wyrazy dzwiekonasladowcze (sa rowniez wyrazy tego typu okreslajace sytuacje, czy tez stan) byc moze tlumacz chce jak najwierniej dokonac przekladu, a w j. polskim nie ma odpowiednikow, stad zastosowanie takich a nie innych wyrazow.
Na pewno zostawienie oryginalnych onomatopei bez tlumaczenia mija sie z celem, byc moze graficznie wygladaja dobrze, ale nie spelaniaja one tylko i wylacznie funkcji wizualnych, znaczeniowe sa jednak wazniejsze.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Sierpień 17, 2013, 07:24:58 am
Na pewno zostawienie oryginalnych onomatopei bez tlumaczenia mija sie z celem, byc moze graficznie wygladaja dobrze, ale nie spelaniaja one tylko i wylacznie funkcji wizualnych, znaczeniowe sa jednak wazniejsze.
Teraz to zaczynasz dyskutować z tezą, której nikt tutaj nie stawiał (i w dodatku próbujesz przypisać ją mi): oczywiście, że znaczenie jest ważne, a nawet ważniejsze czy też najważniejsze. Jeśli jednak rysownik tworzy kadr, który zajmuje trzy czwarte rozkładówki i kadr ten w dwóch trzecich wypełniony jest onomtopeją, to gotów jestem się założyć, że na jego rysunku ta onomatopeja jest wykaligrafowana cudnie, a rysunek (chociaż jest to tylko rysunek liter) oddaje dynamikę tego, co się dzieje, a może i coś więcej. Tu mamy natomiast stronę wypełnioną napisem WWSZACH, który ani nic nie znaczy (teza o znaczeniu odchodzi w tym momencie do kąta, by cichutko zapłakać), ani dobrze nie wygląda.
W tym komiksie kadrów w dużej (przeważającej) części wypełnionych napisami jest naprawdę dużo.
Podać znaczenie danego napisu japońskiego zawsze można w przypisie. W przypisie zmieściłoby się także wyjaśnienie, że dany napis oznacza odgłos wzruszenia ramionami, dzwięk, jaki wydają liście więdnące w promieniach słońca czy cokolwiek innego, dla czego język polski nie ma onomatopei.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Sierpień 17, 2013, 07:42:12 am
Teraz to zaczynasz dyskutować z tezą, której nikt tutaj nie stawiał (i w dodatku próbujesz przypisać ją mi): oczywiście, że znaczenie jest ważne, a nawet ważniejsze czy też najważniejsze. Jeśli jednak rysownik tworzy kadr, który zajmuje trzy czwarte rozkładówki i kadr ten w dwóch trzecich wypełniony jest onomtopeją, to gotów jestem się założyć, że na jego rysunku ta onomatopeja jest wykaligrafowana cudnie, a rysunek (chociaż jest to tylko rysunek liter) oddaje dynamikę tego, co się dzieje, a może i coś więcej. Tu mamy natomiast stronę wypełnioną napisem WWSZACH, który ani nic nie znaczy (teza o znaczeniu odchodzi w tym momencie do kąta, by cichutko zapłakać), ani dobrze nie wygląda.
W tym komiksie kadrów w dużej (przeważającej) części wypełnionych napisami jest naprawdę dużo.
Nic nie probuje Ci przypisywac, nie wiem skad ten wniosek, ale nie wazne.
Nie ma problemu przytoczonym przez Ciebie napisem WWSZACH. Samo w sobie pewnie nic nie znaczy, ale na odpowiednim kadrze, w odpowiednim kontekscie posiada on znaczenie i potrafie to znaczenie poprawnie odczytac.

ps. Jezli chcesz zobaczyc plansze z oryginalnymi onomatopejami, to wpisujac w google: "7 billions needles" znajdziesz na stronie, ktora wyswietla sie na pozycji nr 2, skany wersji angielskiej, w ktorej to pozostawiono wyrazy dzwiekonasladowcze w oryginale.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Sierpień 17, 2013, 08:00:02 am

Podać znaczenie danego napisu japońskiego zawsze można w przypisie. W przypisie zmieściłoby się także wyjaśnienie, że dany napis oznacza odgłos wzruszenia ramionami, dzwięk, jaki wydają liście więdnące w promieniach słońca czy cokolwiek innego, dla czego język polski nie ma onomatopei.

Według mnie przypisy również nie są tak dobrym rozwiązaniem. Mnie trochę "męczy" korzystanie z nich. W pewnym sensie wtrącają one z rytmu czytania i psuje zabawę, szczególnie gdy jest ich dużo.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Listopad 29, 2013, 01:30:10 pm
Bardzo udana manga. Co prawda drugi tom trochę gorszy, bo momentami naiwny i nieprzekonywający, ale generalnie to samo komiksowe dobro.
Ciekawe tylko, na jaki ewolucyjny poziom musi wskoczyć wydawanie Mega Mangi przez JPF, żeby "cyfra" przeistoczyła się w "offset"? :)
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: nx87 w Listopad 29, 2013, 04:13:15 pm
Pierwszy tom przeczytalem i byl OK, a drugi tylko do polowy, poniewaz zanudzil mnie. W sumie myslalem, ze bedzie ciekawsza manga. Przeczytam w wolnej chwili ponownie. Calosc...
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Listopad 29, 2013, 08:36:27 pm
Ciekawe tylko, na jaki ewolucyjny poziom musi wskoczyć wydawanie Mega Mangi przez JPF, żeby "cyfra" przeistoczyła się w "offset"? :smile:
Przynajmniej 2000 nabywcow :)
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Listopad 29, 2013, 09:09:23 pm
Przynajmniej 2000 nabywcow :)
No tak, coś tak czułem, że raczej chodzi o rewolucję, a nie ewolucję... :lol:
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Kwiecień 30, 2014, 12:05:30 pm
Oj, rozczarowała mnie ta manga. Miał być seinen a fabuła jak w shounenie, miało być sci-fi a mamy tu (w skali od jeden do dziesięciu) - 0 science a 10 fiction. Rysunki faktycznie niezłe, ale co z tego jak przesycone onomatopejami paskudnie wstawionymi przez JPF (czasami 3/4 kadru to jakiś wyraz dźwiękonaśladowczy).
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: AvengerGT w Kwiecień 30, 2014, 05:06:51 pm
Właśnie jestem podczas lektury drugiego tomu, który stał sobie na półce od października... Pierwszy tom również mnie rozczarował, dlatego tak długo zwlekałem żeby dokończyć historię. Doczytam, może coś zaskoczy.
Tytuł: Odp: 7 Miliardów Igieł
Wiadomość wysłana przez: AvengerGT w Maj 11, 2014, 01:17:50 am
Manga przeczytana jakiś czas temu. Pisałem o rozczarowaniu i ostatecznie chyba jednak przy takiej ogólnej ocenie pozostanę (chociaż w jakimś stopniu się waham, taki ze mnie niezdecydowany gościu). Sęk w tym że historia może i nie jest taka zła a po prostu rozminęła się z moimi wyobrażeniami o tym co otrzymam. Zakupu dokonałem w ciemno, kierowałem się maksymalnie prostymi kryteriami a gdyby się zastanowić, nawet ich brakiem. Coś na zasadzie: "O, chwytliwy tytuł, sugerujący jakąś ambitną historię. Zamyślona panna w słuchawkach na okładce... no, nie ma przy niej potworów to i w środku nie będzie...". Kreatury to oczywiście nic złego, podkreślam jedynie moją całkowitą dezinformację.
Największy dla mnie problem to dużo naparzania... masa naparzania, któremu wtóruje niemalże festiwal onomatopei. Do tych ostatnich tak naprawdę nic nie mam ale drażni jednak, gdy pojawiają się w takiej ilości i wyciągają przy tym na znaczą część kadru.
Tak samo jak amsterdream, żałuję że jest tu samo "fiction", co tylko sprzyja we wprowadzaniu tych wszystkich uproszczonych mechanizmów interakcji pomiędzy postaciami. Na plus, czuć ten klimacik grozy/niebezpieczeństwa. Same rysunki ludzkich postaci są dla mnie poprawne, za to cała reszta, jak chociażby zwierzęta czy kreatury to coś pięknego. Za to ostatnie, szczególne brawa.
Kiedyś przeczytam "7 miliardów igieł" jeszcze raz, najlepiej w jednej sesji, bo mam wrażenie że wtedy bardziej docenię całość.