gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Nekromanta w Czerwiec 20, 2004, 08:59:54 pm
-
No więc (chyba) 5 lipca, w Polsce, ma być premiera filmu s-f Aliens vs. Predator. Film łączy w sobie klimaty dwóch (wg mnie bardzo dobrych) filmów s-f z serii "Aliens" i "Predator". Przedstawie w skrócie fabułe filmu:
Ludzie odkrywają tajemnicze ruiny na Antarktyce. 300 m w dół spoczywają tajemnicze ruiny Predatorów - Kosmicznych Myśliwych. Grupa Archeologów z firmy "Weyland" finansowanej przez pewnego milionera, ma za zadanie zbadać tajemnicze ruiny. Niestety kiedy grupa archeologów badała szczątki owych ruin, ruiny zostały w tajemniczy sposób zamknięte i ludzie nie mogą się wydostać. Sytuacje pogarsza fakt, że w ruinach znajduje się gniazdo Obcych i dodatkowo w ruinach i w pobliżu bazy założonej prze ludzi czają się Predatorzy którzy atakują gniazdo Obcych i baze badawczą ludzi. Ludzie znaleźli się pomiędzy wojną dwóch ras - Obcych i Predatorów. Kto zwycięrzy ? Czy ludzią uda się uciec z przeklętych ruin ? Czego szukają Predatorzy ? Na te i wiele innych pytań znajdziemy odpowiedź 5 lipca podczas premiery filmu "Aliens vs. Predator"
Co myślicie o filmie ? Aby ułatwić wam odpowiedź, pokazuje adres pod którym obejrzycie zwiastun AvP: http://www.apple.com/trailers/fox/avp/trailer/large.html
Więc powtórze pytanie: Co myślicie o filmie AvP ?
-
a wiec ja mysle ze trudno sie wypowiadac nt filmu po obejrzeniu jedynie trailera
-
fabula jest dla 12latkow. efekty i walki moga byc ciekawe. serie z cyklu vs. to kicha. DC comics niepotrzebnie wciagnela predatora i aliena do jednego uniwersum. mysle ze giger sie pod tym nie podpisze (i bardzo dobrze). film nie bedzie mial ani klimatu z nostromo, ani klimatu z pierwszego predatora. zapewne duzo nawalanki , z ktorej zywi wyjda tylko ludzie - niech zgadne , predator uzyje autodestrukcji wysadzajac cale gniazdo z obcymi. film i tak obejrze.
-
DC comics niepotrzebnie wciagnela predatora i aliena do jednego uniwersum.
Przesadzasz, Predator z Obcym swietnie wspolgraja - jeden to idealny drapieznik, drugi idealny lowca. A ze film bedzie mial duzo nawalanki to niekoniecznie zarzut. Dwojka Obcego tez byla jedna wielka sieka, a z calej serii to chyba wlasnie najlepsza czesc.
-
uuuuuu... to mamy zdecydowanie odmienne zdanie i gust co do filmow. po pierwsze to komix komixem, ok niech sobie bedzie, ale wiadomo jak wygladaja ekranizacje komixow (no moze batman burtona jest wyjatkiem), po drugie nigdy mi nie pasowal klimat polaczenia obcego ( prawdziwy horror z kosmicznego pustkowia) z rodzajem "funboya" jakim jest dla mnie predator (chociaz lubie ta postac). po trzecie jesli uwazasz 2 czesc obcego za najlepsza to moge ci tylko wspolczuc, chyba ze zle odebrales pozostale czesci. dla mnie 8pasazerNostromo jest niedoscignionym wzorem umiejetnie budowanego napiecia w horrorze (no oczywiscie oprocz pana alfreda h.)a sam obcy jest tworem pewnego surrealisty ktorego tworczosc zreszta bardzo lubie (a bral udzial przy produkcji "obcego" i wlasciwie to on stworzyl jego wizerunek). 3 czesc obcego tez trafia do mnie bardziej niz dzielo camerona. co do nawalanki to juz niestety ogolny problem kina, natomaist nie uwazam tego za zalete - patrz pierwszy "obcy", nawalanki nie bylo , a bylo genialnie.
-
Uwazam czesc 2 za najlepsza i absolutnie nie musisz mi wspolczuc, tak jak ja nie wspolczuje tobie ze twoja ulubiona jest jedynka :x Nie rozumiem tez dlaczego mialbym zle odebrac pozostale czesci - to nie sa filmy-zagadki, w ktorych trzeba rozgryzc o co chodzi. Zrozum ze ludzie maja rozne gusta i takim lekcewazacym pisaniem dajesz niezbyt dobre swiadectwo o sobie.
a sam obcy jest tworem pewnego surrealisty ktorego tworczosc zreszta bardzo lubie (a bral udzial przy produkcji "obcego" i wlasciwie to on stworzyl jego wizerunek).
No to pochwaliles sie ze wiesz kto stworzyl obcego.
co do nawalanki to juz niestety ogolny problem kina, natomaist nie uwazam tego za zalete - patrz pierwszy "obcy", nawalanki nie bylo , a bylo genialnie
Osmy Pasazer dla mnie nie byl genialny i nie przez to ze nie mial nawalanki, bo i ta jestem w stanie przelknac jedynie w dobrym wydaniu. Aliens miala wg. mnie najlepszy klimat zaszczucia, poza tym galerie bardzo barwnych postacii, ktore weszly juz do kanonu.
-
zdecydowanie lepszy klimat zaszczucia jak dla mnie miala jedynka, pozniej trojka. dwojka byla strzelanina camerona i filmem w jego stylu. do kanonu owszem, weszla porucznik ripley (taka niewazna postac z jedynki) i pewien android (chociaz jak wiadomo w "aliens" juz troche zmodyfikowany). a panowie zolnierze to bylo mieso armatnie, jakos sie do nich nie przywiazalem...
-
a panowie zolnierze to bylo mieso armatnie, jakos sie do nich nie przywiazalem...
no nie zgodze sie. Akurat postacie zolnierzy byly dosc mocno zarysowane.
-
a panowie zolnierze to bylo mieso armatnie, jakos sie do nich nie przywiazalem...
no nie zgodze sie. Akurat postacie zolnierzy byly dosc mocno zarysowane.
Mocno? Daj spokój. To "mocno" wyglądało tak: Iksiński - tchórz. Iksińska - rozrabiaka. Jedyny pan, na którego sylwetkę patrzyłem tam z w miarę dużym zainteresowaniem, to dowódca plutonu ze swoją przemianą..
-
Mocno, czyli wystarczajaco, zeby przestano ich traktowac jako mieso armatnie i na tyle, zebym mogl zapamietac wszystkich komandosow po seansie.
-
Dyskusja chyba zaszla za daleko. Panowie.. Spokojnie, kazdy ma inny gust i tego NIE ZMIENICIE ! Chocby nie wiadomo jakie argumenty byly za czy przeciw. Jednemu sie podoba cos co dla drugiego jest brzydkie. Koniec. Mnie osobiscie najbardziej podobala sie druga czesc ( w ogole jest w czolowce mojej filmoteki ). Ale wracajac do Alien vs. Predataor. Obcy - genialna postac, strasznie mi sie podoba, rowniez z wygladu. To samo moge powiedziec o Predatorze. Sa to dwaj moi ( z akcentem na MOI ) ulubieni bohaterowie kina. Oczywiscie pod wzgledem swojego rodzaju rozrywki i w tym przypadku wazneo wygladu. Komiks byl naprawdy swietny. Wydany przez tm-semic zdaje sie w 94 roku. Po obejrzeniu trailera. Heh, szczerze mowiac jestem zajarany. Ale jak to byla z takimi filmami trailer zajebisty - film kicha. Zobaczymy. Jednak czuje, ze tworcy tego filmu nie zdolaja udzwignac ciezaru jakim jest klimat z "prawdziwego" Obcego czy Predatora. Czekajmy na film. A premiera nie 5. lipca tylko jak na razie 10. sierpnia.
-
nie moge sie nie zgodzic z Watcherem. akurat "aliens" miala najbardziej tekturowe postacie z calej serii (o czwartej czesci w ogole nie wspominam bo to byla chyba jakas osobista fantazja tego francuza). nawet ripley byla malo wyrazna spod tych wszystkich wybuchow i lejacego sie kwasu. no i klimat strzelaniny s-f, a nie horroru s-f jak jedynka. nawet w 3-czesci rezyserowi udalo sie bardziej nawiazac do pierwowzoru niz cameronowi.
-
Chciałbym zamieścić kilka zdjęć z filmu, oto one:
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/ign1_s.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/ign2_s.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/ign3_s.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser001.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser002.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser003.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser004.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser005.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser006.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser007.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser008.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser009.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser010.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser011.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser012.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser014.jpg)
(http://www.valkiria.net/skin/film/gal/avp/teaser015.jpg)
PS sorki ale na stronie http://www.valkiria.net było napisane że 5 lipca będzie Polska premiera "AvP", wiem że na oficjalnej stronie pisze że 10 sierpnia będzie premiera. Więc nie wiem komu wierzyć na temat info o "AvP" :( .
-
Chciałbym zamieścić kilka zdjęć z filmu...
Hehe, kilka;>
PS sorki ale na stronie http://www.valkiria.net było napisane że...
;) i sorki za zlosliwosc;p
-
Zapewne w kinie swietnie bedzie sie to ogladalo. Fabula..przymkne oko jesli udalo sie rezyserowi zbudowac klimat. Pozyjemy - zobaczymy.
P.S. Duze boom na Antarktydzie [podzielam przewidywania śmigła co do autodestrukcji P] nie spowoduje przypadkiem jakis zaburzen w ekosystemie Ziemi? Pytam - nie znam sie.
-
ao spokojnie, spokojnie. Jeszcez nie wiadomo nie widzielismy, nie wyciagajmy pochopnych wnioskow. Skad wiesz, ze nie skonczy sie na problemach z ekosystem ziemskich ? :P Poczekajmy i dopiero wtedy udzielmy opinii. Mi sie wydaje, ze autodestrukcja Predatora na glebokosci 2000 stop pod biegunem nic nie powinna zaszkodzic. Ale 'pozyjemy - zobaczymy'.
-
wy tylko wysadzi czy nie wysadzi ja tam sie zastanawiam czy przerzyją ludziska czy nie przeżyją .
hepy end to jurz przeżytek ale kto wie.
z tego co w necie oglądałem to rerzyser powarznie sie wciągnoł w tą zabawe i to durzy plus .
a propos fabuła nie jest gorsza niż w poprzednich częściach obu serii, więc nie wiem o czym tak biadolicie :?
-
Oglądał to "któś".
Podobno film powstał na podstawie komiksu - nie znam, ale jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Aliensów.
Spodziewałem się super kichy - żadnych znanych nazwisk poza Bishopem, a tu miła niespodzianka... Zdaję sobie sprawę, żę piszę to jako zaślepiony wielbiciel Obcego , ale film spodobał mi się - Obcy są tacy, jacy powinnnni być - tzn. wredni, Predatorzy coś w rodzaju Klingonów - honorowi wojownicy ( myśliwi ). Miejsce akcji - piramida pod biegunem równiż niezłe, ogólnie wart obejrzenia.
Teraz czekam jak mnie wszyscy "zjadą" - gniot, kicha itd. Ale co mi tam...
-
Kiedy na początku filmu zobaczyłem, że alpinistką jest Murzynka/Afroamerykanka/whatever, wiedziałem, że to będzie science-fiction...
Szkoda Lance'a Henriksena do takiego filmu. Fabuła jest tak głupia, że szkoda gadać.
Pierwsza połowa filmu jest jeszcze niezła, dopkóki nie pokazują się Obcy i Predatorzy, potem już jest tylko bardzo bardzo źle.
Jak będzie mi się chciało, zrobię dłuuugą listę co było skopane. Poprzestanę tylko na tym: jeden Obcy pokonuje dwóch predatorów? Nigga please...
-
Poprzestanę tylko na tym: jeden Obcy pokonuje dwóch predatorów? quote]
Jeden Obcy? Przecież było ich tam co najmniej kilku ( nie licząc królowej ) - z każdego członka ekspedycji.
-
Zdaję sobie sprawę, żę piszę to jako zaślepiony wielbiciel Obcego
hmm to jak to mozliwe , ze :
Podobno film powstał na podstawie komiksu - nie znam, ale jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Aliensów.
ale ja sie tylko czepiam.
film jest kiepski na maxa, tworcy skopali to jak tylko mocno mogli to skopac. mnie najbardziej rozsmieszyla alpinistka gadajaca na biegunie przez komorke (pomijam fakt, ze jest murzynka...), 1 obcy zabijajacy 2 predatorow, obcy przebijajacy kamienne sciany(po tym jak rzuca nim w nie predator), piramida jak w grze komputerowej (w zasadzie caly film kojarzy sie z jakas przygodowka w stylu "tomb raider"), zabawna jest tez ekipa "specjalistow", w ktorej specjalistow moze jest dwoch. + maxymalnie kiepska fabula, kiepskie efekty, wlasciwie brak gore, za malo obcych , za duzo ludzi i predatorow.
Obcy są tacy, jacy powinnnni być - tzn. wredni
no coz, mam szczescie byc posiadaczem albumu o tworzeniu 1 "obcego", jest tam caly rozdzial posiwecony postaci stwora - koncept arty, historie itd. i uwierz mi, ze "wredny" to on raczej nie mial byc. obcy jest istota , ktora przechodzi bardzo szybki cykl zyciowy - wykluwa sie z jaja (facehugger)i zapladnia ofiare, podtrzymujac ja w tym czasie przy zyciu, nastepna forma jest - chestripper, czyli to male gowienko wyskakujace z klaty, on dojrzewa w czlowieku karmiac sie wnetrznosciami, po czym na wolnosci zzera rozne male stworzenia, bardzo szybko rosnac przeksztalca sie w postac dorosla. postac dorosla to nasz ulubiony alien, z tym kolesiem jest taki problem, ze strasznie szybko sie rozklada, czy cos w tym stylu (te gluty, slina itp. to w rzeczywistosci rozkladajaca sie tkanka), a ze jest drapieznikiem, to zanim zginie to morduje ile wlezie - tak to sobie wymyslil pan giger. obcy jest jego konceptem na biomechanike (czy tam bioorganike) i raczej daleko mu do wrednosci.
-
jesli mialbym jeszcze dodac - alien ma sie kojarzyc raczej z pierwotnymi instynktami drzemiacymi w kazdym czlowieku, z nasza mroczna strona, to taki gigerowski demon.
-
Jeden Obcy? Przecież było ich tam co najmniej kilku ( nie licząc królowej ) - z każdego członka ekspedycji.
Ale w jednej scenie walki, którą obserwuje nasza afroalpinistka, Obcy (sztuk 1) sam samiusieńki pokonuje najpierw jednego predatora, a później następnego. Nonsens!
Najbardziej z postaci filmu szkoda mi tej blondynki z giwerami - zupełnie niewykorzystana, a potencjalnie najfajniejsza bohaterka, z charakterem.
Właściwie tylko jedno jest ok w tym filmie - ludzie, którzy w starciu z Obcymi nie mają prawie żadnej szansy. Ekipa masakrowana jeden po drugim, tak jak być powinno. Zawsze mnie denerwowały te strzelaniny i łupanka w poprzednich częściach Aliena.
-
Właściwie tylko jedno jest ok w tym filmie - ludzie, którzy w starciu z Obcymi nie mają prawie żadnej szansy. Ekipa masakrowana jeden po drugim, tak jak być powinno. Zawsze mnie denerwowały te strzelaniny i łupanka w poprzednich częściach Aliena.
w zasadzie lupanka i strzelaniny byly w czesci 2 i 4. 2 opierala sie na "cameronowskim rozpierd...u", chlopcy wpadaja strzelajac ze swoich duzych giwer gdzie popadnie i wypadaja (chociaz tez byli ladnie masakrowani) i wypadaja. 4 czesc to juz w ogole jakas bzdetna bajka, jesli chodzi o "ciaglaosc fabularna" (no ale temat klonowania byl wtedy na topie). 1 czesc i czesc 3 sa bardzo podobne, scott pokazuje osaczenie, klaustrofobie i bezradnosc w walce z demone, fincher w 3 czesci niejako wraca do tych zalozen (zreszta wedlug mnie calkiem sprawnie, buduje dosc klimatyczna i horrrorowa atmosfere).
a co do tej piramidy - to miala sie pojawic juz w "obcy-8 pasazer nostromo". historia tam miala wygladac mniej wiecej tak: nostromo (zwany pierwotnie leviathanem) laduje z powodu awarii na pustynnej planecie , w czasie czegos w rodzaju burzy piaskowej. naprawa bedzie trwala tyle i tyle, w miedzyczasie burza sie konczy i zaloga na horyzoncie odkrywa dziwna budowle. ekspedycja zlozona z 3 zalogantow udaje sie w tamtym kierunku, docieraja do poteznej struktury o ksztalcie piramidy, nie znajduja wejscia, wiec wspinaja sie na nia. na szczycie odkrywaja cos w rodzaju kominu prowadzacego do wnetrza, uzywajac lin schodza tam - i tu mamy historie z avp - komnata ofiarna, pomniki ku czci obcych (bynajmniej nie predatorow), hieroglify z cyklem , zycia obcego itp. tam odnajduja jaja i wypelza facehugger - tak wiec caly ten pomysl z piramida jest maxymalnie stary i odgrzewany. z ciekawostek - wersje swojej piramidy przedstawil tez giger - bylo to cos na ksztal kobiecej piersi (projekt zostal odrzucony). pomysl z piramida nie zostal wykorzystany bo producenci obliczyli ile by ta frajda kosztowala, i postanowili tego nie realizowac. wspolnie (glownie giger) wymyslili wiec rozbity statek space jockeya (facet zasuszony przy tej dziwnej konsoli - rzezbiony przez gigera z kosci) przewazacy grozny ladunek. reszte wszyscy znaja.
-
Najbardziej z postaci filmu szkoda mi tej blondynki z giwerami - zupełnie niewykorzystana, a potencjalnie najfajniejsza bohaterka, z charakterem.
ona to rybcia, bo trudno powiedziec, zeby jakakolwiek postac zostala tam choc troche wykorzystana, ale co w tym filmie robil angol , ktory w "snatchu" mial dostac "wpierd... przy swoci panienkach" od tony'ego???
wzbudzac litosc??? bo ja nie moglem sie doczekac, kiedy w jakis gore'owy sposob zginie. no ale na nieszczescie musial go porwac adult alien na pozywke facehuggerow. so sad...
-
Ja tam to oglądałam i troche byłam zawiedziona bo praktycznie nic sie tam ciekawego nie dzialo, tylko tyle że biegali po piramidzie i potwory z kosmosu zabijały ludzi, fakt było kilka fajnych scen ale tak ogolnie wskali 1-10 to bym dała 5
-
w zasadzie lupanka i strzelaniny byly w czesci 2 i 4. 1 czesc i czesc 3 sa bardzo podobne, scott pokazuje osaczenie, klaustrofobie i bezradnosc w walce z demone, fincher w 3 czesci niejako wraca do tych zalozen (zreszta wedlug mnie calkiem sprawnie, buduje dosc klimatyczna i horrrorowa atmosfere).
Ja też najbardziej lubię właśnie 1 i 3. Moim zdaniem Fincher nakręcił świetny film, a ponoć wersja reżyserska ostatnio wydana na DVD jest jeszcze lepsza. Gdzieś słyszałem, że np. obcy nie wydostaje się z psa, tylko z ogromnego jaka itd.
ale co w tym filmie robil angol , ktory w "snatchu" mial dostac "wpierd... przy swoci panienkach" od tony'ego???
wzbudzac litosc???
Miał być pewnie komicznym dodatkiem. Skoro nie można było głównemu bohaterowi dać afroamerykańskiego "sidekicka" rzucającego dowcipami (bo głównym bohaterem jest w/w afromaerykańska alpinistka), scenarzyści postawili na wariant #2 pt. "Dajmy ślamazarnego Europejczyka, najlepiej z mocnym wyspiarskim akcentem".
-
no to warto sie ta wersja rezyserska zainteresowac. ja finchera w ogole uwielbiam, i nawet "panic room" (choc odbiegal od jego pozostalych filmow) pochlonalem z wielka przyjemnoscia, w sumie calkiem dobry thriller. a 1 i 3 sa niepodwazalnie najlepsze.
Miał być pewnie komicznym dodatkiem. Skoro nie można było głównemu bohaterowi dać afroamerykańskiego "sidekicka" rzucającego dowcipami (bo głównym bohaterem jest w/w afromaerykańska alpinistka), scenarzyści postawili na wariant #2 pt. "Dajmy ślamazarnego Europejczyka, najlepiej z mocnym wyspiarskim akcentem".
hehehe, no nie da sie ukryc, ze amerykance uwielbiaja ten schemat, tak samo jak "uwielbijaja" angoli.
-
[
... pomijam fakt, ze jest murzynka...,
...1 obcy zabijajacy 2 predatorow...
...uwierz mi, ze "wredny" to on raczej nie mial byc... .
Pisząc o pozycji obowiązkowej miałem na myśli film, nie komiks.
W/g Ciebie murzynka nie może być alpinistką ( może genetycznie mało odporna na zimno...)
Obcy nie jest wredny. Oczywiście stwory, które rozmnażają się wewnątrz organizmu, po czym wydostają się na zewnątrz efektownie rozrywając klatkę piersiową nosiciela nie są wredne - one są po prostu zwierzętami, które już taki mają styl... Ciekawe czy tak samo potraktowałbyś np. rekina, który odgryzł Ci nogę ( nie mogę winić rekina - taki już jest, fajna rybka)?
Poza tym dyskusja czy jeden Obcy może pokonać dwóch Predatorów jast trochę śmieszna (mimo, że uwielbiam filmy z Obcym). To tak jakby się zastanawiać czy jeden bazyliszek może zabić dwa smoki - bajka, fikcja itd.
-
widziałem..dużego wrażenia nie zrobiło...pewnie,piramidka łdna jest,ale jakoś tak bez polotu...no i osadzenie akcji w naszych czasach jest mało fajne,oglednie mówiąc...co do symboliki Aliena,dodam jeszcze wybinie seksualny prjekt tej postaci-pierwotna wersje potworka producenci odrzucili za zbytni erotyzm właśnie(tak słyszałem)...generalne nie traktowałbym aliena jako postaci a żywiołu,bo poza częscia 4 i AVP żaden alien nie miał cech osobowych(dobra,w Alienie był tylko jeden,więc trudno mówić o cechah osobowych),wiec chyba miał być właśnie "anonimowy"-nie da się go obarczyć wina,głwonym wrogiem jest zawsze człowiek(znowu złamane w 4 i AvP)...ale chyba ameryki nie odkrywam,więc powiem tylko ze AvP jako gra miała lepszą fabułę :roll:
-
o do symboliki Aliena,dodam jeszcze wybinie seksualny prjekt tej postaci-pierwotna wersje potworka producenci odrzucili za zbytni erotyzm właśnie(tak słyszałem)...
Ale nadal zostało... Falliczna główka i ten czadowy jezyczek, ślineienie się na okolice itepe... To działa na kobiety... :notfunny:
Poza tym dyskusja czy jeden Obcy może pokonać dwóch Predatorów jast trochę śmieszna (mimo, że uwielbiam filmy z Obcym). To tak jakby się zastanawiać czy jeden bazyliszek może zabić dwa smoki - bajka, fikcja itd.
Zwłąszcza, że, powiedzmy, miał farta. I tyle, dyskusja zamknięta.
-
W/g Ciebie murzynka nie może być alpinistką ( może genetycznie mało odporna na zimno...)
moze , ale ilu alpinistow murzynow widziales??? zreszta nie o to tu chodzi.. poprostu kolejny film poprawny politycznie. z polaczenia jednej z najbardziej horrorowych postaci (alien) z jednym z najbardziej "coolowych" sterydow w historii kina (no moze oprocz arnolda) tworcy zrobili bajke z wesolymi murzynami.
Obcy nie jest wredny. Oczywiście stwory, które rozmnażają się wewnątrz organizmu, po czym wydostają się na zewnątrz efektownie rozrywając klatkę piersiową nosiciela nie są wredne
no to przypomnij sobie historie chocby takiego tasiemca uzbrojonego, ten to musi byc dopiero wredny.
one są po prostu zwierzętami, które już taki mają styl.
raczej cykl zyciowy... sa pasozyty , ktore maja o wiele bardziej skomplikowane cykle (style...).
Poza tym dyskusja czy jeden Obcy może pokonać dwóch Predatorów jast trochę śmieszna
dlaczego??? bo w gruncie rzeczy nie moze???
To tak jakby się zastanawiać czy jeden bazyliszek może zabić dwa smoki - bajka, fikcja itd.
alez nad czym sie tu zastanawiac... powszechnie wiadomo, ze smoki sa odporne na magie (tak wiec i na spojrzenie bazyliszka) - wniosek - bazyliszek dostaje kicka w assa.
-
yeach Alien vs Predator to będzie coś słyszałem że już dawno w ameryce wyszedł czekam aż dojdzie do mojego kina ( w Gnieżnie :( ) ale słyszałem że recenzji za dobrych w ameryce nie dostał :( wie ktoś może coś więcej??? :? :?
-
Poprzestanę tylko na tym: jeden Obcy pokonuje dwóch predatorów? Nigga please...
Ja tez troche jestem zdziwiony, ale jak to mówili ci predatorzy to coś w stylu małolatów co chcą pokazaż że są cool! :P. Nie naprawde tak jest napisane w scenariuszu. Ja jestem fanem obu potworów ale jakby było więcej obych to się znaczy rój albo np. jakaś ich planetka (taka ja LV-426) to jeden predator by zabił ich SOPORO :). Ja tam już słyszałem że jakiś to kiepski film ale ja daje mu szanse bo po ostatnim obcym 4 niechce mi się mówić :/ (obcy człowiek bleee!). Po za tym może jak zrobią drugą część to będzie coś?
PS: I tak długooo czekaliśmy na jaki kolwiek film z udziałem obcych a napewno jeszcze dłuuuużej z udziałem predatorów.
Zawsze mnie denerwowały te strzelaniny i łupanka w poprzednich częściach Aliena.
OOOO prpraszam ale to są czasy współczesne ! A więc nikt nie miał pojęcia że na biegunie co kolwiek będzie! Dla tego nie mieli zabardzo czym się bronić. TO SAMO W OBCYM 1! Kormak nie denerówj fana :P.
Może w dwójce się prali ale właśnie oto chodziło bo skoro colonial mariens to wiadome, ale i tak ich sprali pożądnie obcy w roju. Bogu dzięki Elen Re(/i)play ruszyła im tam na ratunek ale i tak dużo z nich nie zostało.
Co do części trzeciej to samo jak w pierwszej mili tylko cytuje "mamy tylko noże kuchenne w kuchni". Hmm zabił kotś nożem obcego? :P. W czwórce a no to tam tylko widziałem jak zbirali manatki gdy obcy się uwolnili. Ale i tak elen (klon) ich wysłałą na tamten świat (ughh ten obcy człowiek obżydliwe).
Poza tym dyskusja czy jeden Obcy może pokonać dwóch Predatorów jast trochę śmieszna
dlaczego??? bo w gruncie rzeczy nie moze???
To tak jakby się zastanawiać czy jeden bazyliszek może zabić dwa smoki - bajka, fikcja itd.
alez nad czym sie tu zastanawiac... powszechnie wiadomo, ze smoki sa odporne na magie (tak wiec i na spojrzenie bazyliszka) - wniosek - bazyliszek dostaje kicka w assa.
No włąśnie odpowiedziałeś sobie na ptyanie :P :wall: ;)
Pozdro.
-
Smutne, że w ogóle powstał taki "crossover". Ja wiem, druga część Predatora, czaszka obcego w statku itepe... Ale wszystkie te komiksy jechały na tej samej sztampie i scenariusz filmu od niej nie odbiega.
Na pewno nieźle wypada przy "Catwoman". Jednak fantastyka w filmie schodzi poniżej pewnego poziomu... Dobrze, że są jeszcze Rosjanie.
Pozdrawiam
Kret
-
Widzialem go i musze ztwierdzic ze z wylaczeniem paru fajnych scen to jest to poprostu straszna komer . :wall:
-
Widziałem i nie powiem troszke komiczny (scena w której pred uzbroił murzynke ... to bylo piękne poprostu płakałe jaki on wrażliwy chlip clip :cry: )pełen wzruszeń .
Ale powarznie , jeden obcy to jeden obcy a jeden durzy uzbrojony w !? hmmm norze predator to durzy kawałek mięcha .
To morzliwe że tak się "stało " , no i to były małolaty.
A propo zastanawiałem sie czy statek pod koniec filmu nie był troszke podobny do tego z obcy I.
bo to ma sens.
Ubolewam nad niewykorzystaniem blondyneczki bo zaiste miała potencjał , zamienił bym ją z czekoladką . I nie jestem rasisą tylko lubię czekolade.
Co do oceny filmu to myśle że i tak był lepszy od "drogi do zatracenia" (JEZU dlaczego na to pozoliłeś) POlecam dla tych którzy nie mogą zasnąć w razie niepowodzenia reklamacji nie uwzględniam z przyn religijnych.
-
Co do oceny filmu to myśle że i tak był lepszy od "drogi do zatracenia" (JEZU dlaczego na to pozoliłeś)
Współczuję złego gustu (a tak btw. skąd wogóle to porównanie?) i braku znajomości ortografii.
-
Co do oceny filmu to myśle że i tak był lepszy od "drogi do zatracenia" (JEZU dlaczego na to pozoliłeś)
????? bez jaj, a w czym byl niby lepszy. "droga..." to calkiem udana ekranizacja komixu, podobnie jak calkiem udany film gangsterski. nie mowiac juz o aktorstwie, ktorego w "avp" w ogole nie bylo. wiem, ze to tylko twoje zdanie, ale porownanie jest kompletnie chybione.
-
Nie no ja na ten film nie idę. to będzie kolejne badziewie pokroju Predatora. Bezmózgowa zabijanka stworów z innej planety :x . No może się wybiorę tylko ze względu na efekty specjalne 8)
-
Podsumowanie filmu wypada tak: dla reżysera 15 lat z możliwością ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie po 10 latach. Scenarzysta także 15 lat, ale w kamieniołomach. Reszta aktorów po 8 lat, a murzynce nie trzeba, bo w różowym sweterku na Antarktydzie pewnie zamarzła.
-
nie będę wypisywał tu swoich negatywnych wrażeń z tego filmu, bo nie ma sensu powtarzać postów. dodam tylko, że dla mnie ten film był fascynujący od strony zawodowej: ten archeolog, który w mgnieniu oka rozczytywał napisy na scianach (które, o ile mnie pamieć nie myli, były zapisane przy użyciu znaków z 3 różnych języków: 'egipskiego, azteckiego i khemryjskiego' :wall: ) jest dla mnie jedynym jasnym punktem w tym filmie. przecież on był bogiem, on nie mógł zginać...
-
Hmm jak napisze jedno Alien jak i Predator sa o wiele straszniejsi i lepiej sie ich oglada gdy nie wystepuja razem ze tak powiem...
-
Nie no ja na ten film nie idę. to będzie kolejne badziewie pokroju Predatora. Bezmózgowa zabijanka stworów z innej planety :x . No może się wybiorę tylko ze względu na efekty specjalne 8)
Efekty wciągają co ? :) (Troja ... matrix... )
-
Hehe :)
ja byłem, spodziewałem się śmiechu z tych właśnie postów, śmiałem się i wyszedłem zadowolony. Trzeba pójść bez wymagań dla filmu. Wtedy może się spodobać. Fakt że był kijowy :P
-
Ja bym podzielił te filmy na :
te które idzie się by cos zrozumieć i te na które idziemy z czystej ciekawości co nam znowu przygotowali twórcy od efektów specjalnych... 8)
-
Tia, tylko tych wspanialych efektow to tez tam za wiele nie ma :wall: (no chyba ze Predator poruszajacy sie ciagle w zwolnionym tempie :) )
A ogolnie film badziewny, komiksu i gry nie widzialem, ale wydaje mi sie ze zmarnowano niezly pomysl :bored: (przynajmniej ja podchodzilem do filmu z nadzieja i podnieceniem ze w koncu zobacze dwie najwieksze kosmiczne zmory homo sapiens razem...)
-
Reżyser tego filmu nie jest zbyt szanowany i taż się od niego wiele nie wymagało ale polecenie mu tak dobrej fabyły i możliwością zabłyśnięcia było wielkim błędem który i tak poczujemy tylko my idąc na ten film mając na pamięci dawne części Obcego i Predatora.... :(
-
ale polecenie mu tak dobrej fabyły
dobrej fabuly?? mam nadzieje, ze to ironia pomieszana z cynizmem, zlosliwoscia i innymi takimi rzeczami...
-
Nie lubie naiwnych filmow, a ten taki jest. Kilka fajnych momentow, ale pozostawia pewien niesmak. Niechce widziec sequela( bo ten napewno bedzie) w tej samej rezyserii.
-
Dyskusja czy jeden obcy może rozwalić 2 predzi to sprawa klimatu. Po prostu ten film jest zaprzeczeniem dotychczasowego wizerunku predzia. Idea była podobno taka że te 3 predzie to były młode i niedoświadczone i miały prześć swój chrzest bojowy. Pytanie tylko czy jak na 3 wysłanych 3 ginie to ma to jakiś sens z punktu widzienia społeczności predzi (podobno był kiedyś komiks o planecie predatorów - ktoś widział/słyszał ?). Będąc wielkim fanem predzia nie mogę scierpieć dlaczego są takimi cieniasami. Szczytem jest to że broń predatorów rozpuszcza się po zetknięciu z kwasem (choć wristblade i pancerz się rozpuszczał, a dysk i włócznia już nie.... :?: )...IMHO crap
-
Co do filmu to... Brak mi słów. Dwa razy go oglądałem, ale tylko z nudów bo na dobrą miare nie ma co oglądać... I jeszcze to zakończenie...
Co do komiksu to był, owszem. Mniej więcej kontynuacja filmu. Dziewczyna z filmu zostaje przeszkolona na wojownika i bierze udział w polowaniach na obcych. Przeżywa też wewnętrzne rozterki, bo będąc człowiekiem jest też Predatorem. Nawet rozumie ich mowe.
To tak pokrótce fabuła... Komiks nienajgorszy. Marvelowski.
-
Komiks jest zarabisty...ale nie ma nic wspulengo z filmem.Mamy do czynienia z dwiema roznymi babkami.Ta komiksowa to rzeczywiscie trafila do klanu predatorow ale jej przygody rozgrywaly sie na planecie bedacej spory kawalek od ziemi....
A sam film to dno.Alien rozwala fartem dwoch predatorow,jego kwas jara bron predatora...ech szkoda slow taki obiecujacy pomysl tak skopany...
-
Mamy do czynienia z dwiema roznymi babkami
Podobne były. Stąd wysunąłem wnioski, że to ta sama. Przepraszam za pomyłke.
-
Po seansie miałem mieszane uczucia. Z jednej strony film mi się spodobał. Wartka akcja, w miarę ciekawa fabuła. Ale... Zabrakło tego czegoś co w orginalnych Alienach i I części (nawet drugiej) Predatora przykuwało do ekranu. Specyficzny klimat, atmosfera zagrożenia, wszechobecne napięcie. Nawet to co jest atutem tego filmu - czyli niezła akcja - niezachwyca. To wszystko jest takie jakieś... dziwne, nienaturalne, statyczne? Trzy rzeczy wkurzyły mnie najbardziej. Pierwsza to niepoważne, potraktowanie cyklu życia Alienów. W porównaniu z orginalnymi filmami rodzą się one błyskawicznie. Od odhibernowania po 100 latach królowej i natychmiastowego wyklucia jaj do przemiany w Xenomorpha mija zaledwie kilka godzin (tak koło 2,3). SPOILER Po drugie przyjaźń(?) Predatora łowcy z człowiekiem. Niby bohaterka ratuje Predziowi życie ale bez przesady. No i jeszcze gorszy syf. Końcowa scena filmu, gdy wspomniana kobitka i jej przyjaciel Predator walczą z królową obcych.SPOILER Kto pamięta walkę Sigurney Weaver właśnie z nią z drugiej części Obcego niech... nie ogląda jej walki w Alien vs Predator. Toż to zakrawa na kpinę...
Krótko podsumowując...
Film ciekawy, aczkolwiek reżyser nie wykorzystał potencjału Alienów i Predatorów. Moja ocena to 6/10... Ale drugi raz filmu bym raczej nie obejrzał . A 6 to raczej z sympatii do Alienów i Predatorów.
P.S. Ciekawy smaczek to Lance Henriksen w roli szefa firmy Weyland-Yutani. Występował w 2 i 3 części Aliena.
-
Dla mnie ten film to bezczelna i nieudolna proba wyciągnięcia kasy z kieszeni fanow AVP. Sama jestem fanką serii i jak zobaczyłam, co reżyser tam nawyprawiał, to mi sie słabo zrobiło. Najgorsze jest to, że sam komiks (pierwszy AVP, z ktorego film czerpie najbardziej) jest moim zdaniem świetny i bylby dobrym materialem na film, gdyby tylko ktoś pokusił się o jego WIERNĄ ekranizację, mial odpowiednio duzy budżet i chociaż przyzwoitych aktorów. Ale lepiej isc po najmniejszej linii oporu i zrobic totalną sieczkę. No i tym sposobem dobry temat został odpowiednio spaprany.
-
. Ale lepiej isc po najmniejszej linii oporu i zrobic totalną sieczkę. No i tym sposobem dobry temat został odpowiednio spaprany.
jakby to byla jeszcze totalna sieczka to by bylo dobrze.predator w cooperativie z czlowiekiem. tego nie moge przebolec.no i oczywiscie pare innych glupot ktroe nie pamietam.niech anderson sie nie bierze za ekranizacje.albo wogole za filmy. :roll:
ps. jakby co to AVP2 nadchodzi :roll:
-
predator w cooperativie z czlowiekiem. tego nie moge przebolec.
akurat to bylo zgodne z komiksami
-
predator w cooperativie z czlowiekiem. tego nie moge przebolec.
akurat to bylo zgodne z komiksami
nie wiem nie czytalem. nie mowie zeby scenarzysta sie do mnie dopasowywal ale mi to poprostu za cholere nie pasuje ;) .
-
nie wiem nie czytalem. nie mowie zeby scenarzysta sie do mnie dopasowywal ale mi to poprostu za cholere nie pasuje ;) .
wtf? :?
Ekranizacja komiksu, tak? Zgodna z komiksem, tak? Zachowanie predatorów zgodne z filmem, tak? (jeżeli nie znasz komiksów to znaczy, że swoje wyobrażenia i wizerunek Predatora opierasz na filmach - w 2 pod koniec też okazuje się, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby Predator rozumiał człowieka, szanował i z nim współpracował)
Więc o co chodzi?
-
swoje wyobrażenia i wizerunek Predatora opierasz na filmach
i grach.
w 2 pod koniec też okazuje się, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby Predator rozumiał człowieka, szanował i z nim współpracował)
Więc o co chodzi?
dwojka to tez kicha.
-
dwojka to tez kicha.
Ano chyba, że tak...
A można wiedzieć dlaczego?
-
dwojka to tez kicha.
Ano chyba, że tak...
A można wiedzieć dlaczego?
albowiem nie podoba mi sie konwencja predatora w miescie, wojny gangow etc.
-
Komiks nienajgorszy. Marvelowski.
Komiks o który się tutaj rozchodzi to jak mniemam Alien Vs. Predator wydawnictwa Dark Horse Comics, wydany w naszym pięknym kraju nakładem wydawnictwa Tm-Semic jako Wydanie Specialne 3/94. Swoją drogą jak by zrobili film na podstawie tego komiksu to mśle że efekt końcowy byłby lepszy niż to co otrzymaliśmy w filmie Andersona. :?
-
jakby co to AVP2 nadchodzi
Serio? Mam nadzieję, że żartujesz. Ale na wszelki wypadek lepiej ubezwłasnowolnić reżysera, bo jeszcze naprawdę gotów nakręcić drugą część.
predator w cooperativie z czlowiekiem. tego nie moge przebolec
Mnie się akurat ta opcja bardzo podoba. Ale tak, jak została zaprezentowana w komiksie, czyli widać dlaczego Predator decyduje się pomóc Noguchi i zmianę jej stosunku do niego. Zreszta taki uklad chyba przypadl scenarzystom komiksów serii AVP do gustu bo podobne motywy przewijają się i w "Lefty's Revenge" i "Hell- Bent" (ech, Marschall. :cry: ..)
Z moich innych spodtrzeżeń co do AVP filmu, to przychodzi mi na myśl taka konkluzja:Predator z Obcym leją sie jak na wiejskiej dyskotece.
-
jakby co to AVP2 nadchodzi
Serio? Mam nadzieję, że żartujesz.
niestety nie. AVP odniosla wielki sukces kasowy. nakrecenie sequela jest nieuniknione i potwierdzone.
-
niestety nie. AVP odniosla wielki sukces kasowy. nakrecenie sequela jest nieuniknione i potwierdzone.
Za jakie grzechy.
-
nooo nieee
naprawde robia druga czesc filmu ktory mi sie nie spodobal i ktorego kontynuacji pewnie nigdy nie obejrze bo mnie nie interesuje?
koniec swiata!!!
ZA JAKIE GRZECHY!!!!!
-
gowno sie zdarza. w przypadku hollywood za czesto..
-
nie rozumiem, co wam to przeszkadza, ze kreca nastepna czesc? od poczatku bylo wiadomo, ze ten film to bedzie gowno - wiekszosc go obejrzala z ciekawosci. teraz kiedy juz wiadomo co nam zaserwowano, wasze lamentowanie jest najzwyczajniej smieszne. po prostu tego nie ogladajcie, co za problem?
-
nie rozumiem, co wam to przeszkadza, ze kreca nastepna czesc? od poczatku bylo wiadomo, ze ten film to bedzie gowno - wiekszosc go obejrzala z ciekawosci. teraz kiedy juz wiadomo co nam zaserwowano, wasze lamentowanie jest najzwyczajniej smieszne. po prostu tego nie ogladajcie, co za problem?
Z prostej przyczyny, że nie znajdą się pieniądze na Aliena bez Pedzia. Przynajmniej ja tak lamentuję. Sam koncept alien vs. predator (obcy vs. drapieżca) jest denny.
Lamenty czasem odnoszą jakiś rezultat (przykład Babylon 5).
-
prostej przyczyny, że nie znajdą się pieniądze na Aliena bez Pedzia.
widze ze jestes niezle poinformowany,jakies wtyki u producentow?
Lamenty czasem odnoszą jakiś rezultat (przykład Babylon 5).
ale to chyba nie byly lamenty tylko zorganizowana akcja
-
widze ze jestes niezle poinformowany,jakies wtyki u producentow?
Coś w tym rodzaju czytam newsletter'y wytwórni ;]
ale to chyba nie byly lamenty tylko zorganizowana akcja
Zależy jak na to patrzeć. Podpisy i listy. Dużo listów jeszcze więcej e-mail'i ;]
-
Coś w tym rodzaju czytam newsletter'y wytwórni ;]
bylo w nich napisane ze z powodu sukcesu avp alien solo nigdy juz nie powstanie?
smutne :(
Zależy jak na to patrzeć. Podpisy i listy. Dużo listów jeszcze więcej e-mail'i ;]
no
ciekawe czy wyzalanie sie na forum przyniesie podobne efekty
-
bylo w nich napisane ze z powodu sukcesu avp alien solo nigdy juz nie powstanie?
smutne Sad
Wiesz czytam Twoje posty na forum i coraz więcej mam z Ciebie uciechy ;]
Nie kotuś, ze wględu na większy sukces AVP niż samego A, wytwórnie nie wyłożą kasy na kolejną część A. Chyba, że jak w przypadku czwartej części znajdą się 'niezależni' producenci.
no
ciekawe czy wyzalanie sie na forum przyniesie podobne efekty
Mi napewno będzie lżej nosić ciężar jelit ;]
z mojej strony eot malkontenci ;*
-
Wiesz czytam Twoje posty na forum i coraz więcej mam z Ciebie uciechy ;]
http://img243.imageshack.us/my.php?image=talking6oq8rw.jpg
-
Fotka niczego sobie hehe. Komiksów o A nie czytałem za to ksiązki tak. Napisał je Alan Dean Foster. Powiem tylko tyle że momentami ksiązka nudziła ale jakiś tam swój klimat miała. AvP był dobry choć to nie to samo co Predator i Alien w singlu.... Razem mi nie pasowali. Aha jeszcze jedno co do Andersona nie można miec aż tak duzo pretensji zrobił film jak potrafił a to że go skopał to sprawa inna... Choc ogladałem inne filmy tegoż reżysera to ten film powinni zamknąć w sejfie i zniszczyć wszystkie kopie bo inne filmy miał niczego sobie!
-
wasze lamentowanie jest najzwyczajniej smieszne. po prostu tego nie ogladajcie, co za problem?
Oglądać tego nie zamierzam. Nie lamentuję, tylko strasznie mnie irytuje, że jakiś niedorobiony reżyser postanowił sobie pouzywać na jednej z moich ulubionych serii komiksowych. Tak się jakoś dziwnie sklada, że mnie to denerwuje.
Sam koncept alien vs. predator (obcy vs. drapieżca) jest denny.
Mnie to akurat odpowiada. Alieny są ciężkie do ubicia, więc Predatorzy jako chlopcy lubiacy wyzwania polują na nie . Nic w tym dziwnego.
-
Mnie to akurat odpowiada. Alieny są ciężkie do ubicia, więc Predatorzy jako chlopcy lubiacy wyzwania polują na nie . Nic w tym dziwnego.
Niby tak. Z tym, że dla mnie Predator jedzie tandetą. Walka Predzia z Arnie'm była jeszcze w porządku to kosmita i to kosmita, ale druga część? Z Gloverem? FUJ!
Poza tym skoro Alien to bydle, które jest trudne do ubicia to po co hocki klocki z ludźmi? ;]
Powinno Cię zainteresować parę odcinków Star Trek: Voyager z Hirogenami ;]
W sprawie Resident Evil... mały koszmarek, który straszył tandetnością ;] I o dziwo dopiero druga część tak naprawdę miała coś wspólnego z grami, pierwsza jest to miks różnych filmów z "Sygnałem ostrzegawczym" jako motywem wiodącym ;] I żeby nie było, na obydwu częściach byłem w kinie ;]
-
Z tym, że dla mnie Predator jedzie tandetą
Jak obejrzalam pierwszy film, to też nie bylam pod jakims specjalnym urokiem, po prostu calkiem przyjemny horror. Ale po przeczytaniu komiksu i zagraniu w gierkę naprawdę nabrałam do Predatorkow sympatii.
Poza tym skoro Alien to bydle, które jest trudne do ubicia to po co hocki klocki z ludźmi? ;]
Stąd ta cała specyfika zabijania. Tych mniej ważnych po prostu się ustrzeliwuje. Z trudniejszymi (jak Batman ;) )staje do pojedynku. Inna sprawa, czy mają szansę ;) .
Powinno Cię zainteresować parę odcinków Star Trek: Voyager z Hirogenami ;]
Nie przepadam za Start Trekiem. Chociaż kiedyś koleżanka mnie przymusiła i nawet wiedzialam, która to Siedem z dziewięciu (czy dziesięciu), itp. Ale nie mam przekonania do żadnej części serialu.
-
Jak obejrzalam pierwszy film, to też nie bylam pod jakims specjalnym urokiem, po prostu calkiem przyjemny horror. Ale po przeczytaniu komiksu i zagraniu w gierkę naprawdę nabrałam do Predatorkow sympatii.
W gierki AVP zagrałem tylko dzięki Alienowi, z czego pierwsze AVP było nieźle zrobione. Obcym można było robić takie ewolucje niemal jak filmie. Skok z ziemi na sufit ponownie skok na ziemię a w locie predator załatwiony. Druga część to już nie było to samo. Co do komiksów, przeczytałem tylko które dotyczyły Batmana albo obślinionego Obcego ;] Rzecz gustu i upodobań ;]
Stąd ta cała specyfika zabijania. Tych mniej ważnych po prostu się ustrzeliwuje. Z trudniejszymi (jak Batman ;) )staje do pojedynku. Inna sprawa, czy mają szansę ;) .
No tak, tylko ta cała idea Predatorów ma się jak pięść do nosa. Alieny są bronią biologiczną. Co to za wyzwanie walczyć przeciw broni? 'Działa Navarony' to stara powieść ;]
Nie przepadam za Start Trekiem. Chociaż kiedyś koleżanka mnie przymusiła i nawet wiedzialam, która to Siedem z dziewięciu (czy dziesięciu), itp. Ale nie mam przekonania do żadnej części serialu.
Ja Cię nie chcę przekonać do serialu. Tylko proponuję obejrzeć parę odcinków z Hirogenami ;] Podejrzewam, że spodobają Ci się.
-
Obcym można było robić takie ewolucje niemal jak filmie. Skok z ziemi na sufit ponownie skok na ziemię a w locie predator załatwiony.
Ja tam zdecydowanie wolałam granie Predatorem i rozsiekiwanie masy irytujacych Obcych :). No i marine też gralo się fajnie.
Co do komiksów, przeczytałem tylko które dotyczyły Batmana albo obślinionego Obcego ;] Rzecz gustu i upodobań ;]
Polecam w takim razie oba AVP: ten z Noguchi i antologię.
Alieny są bronią biologiczną. Co to za wyzwanie walczyć przeciw broni?
Jak widać spore ;). Co do kwestii broni. Rozumiem, że chodzi Ci o takie ujęcie Obcego, jakie zostało przedstawione w filmach, czy choćby w ALIENS LABIRYNTH. Natomiast w komiksach z serii AVP Predatorzy traktują Alieny ewidentnie jako obiekt polowań,"zaludniając"najpierw Obcymi kolejne planety, a potem na nich polując. Kwestia Alienow, ktorych ludzie chcą wykorzystać w charaktere broni biologicznej prawie w ogole tam nie występuje. Poza tym nasze male oslizgłe ochydztwa też dbają o to, żeby rozprzestrzenić się na jak największej liczbie planet. Są więc ukazane jako "samodzielny" gatunek, a nie wykorzystywana przez kogoś broń (która oczywiście i tak wymknie się spod kontroli).
Tylko proponuję obejrzeć parę odcinków z Hirogenami ;] Podejrzewam, że spodobają Ci się.
A sa podobni do Predatorków?
-
A sa podobni do Predatorków?
A jak myślisz, dlaczego polecam Ci te odcinki? ;]
-
juz nie wracam do tego, ze film mi sie nie podobal, i podzielam mniej badz bardziej dzanie Angelus. ale moi kochani w jednej rzeczy wszyscy sie mylicie - Alien. jesli ktos pofatygowalby sie i przeczytal jaka koncepcja stala za stworzeniem obcego, to nie bylo by tych bzdur o broni biologicznej. chyba, ze jako wykladnie calego cyklu traktujecie czesc czwarta. wtedy to pozdrawiam!
-
juz nie wracam do tego, ze film mi sie nie podobal, i podzielam mniej badz bardziej dzanie Angelus. ale moi kochani w jednej rzeczy wszyscy sie mylicie - Alien. jesli ktos pofatygowalby sie i przeczytal jaka koncepcja stala za stworzeniem obcego, to nie bylo by tych bzdur o broni biologicznej. chyba, ze jako wykladnie calego cyklu traktujecie czesc czwarta. wtedy to pozdrawiam!
Informuję Cię, że w Alien 4 powiedziano to co Ridley Scott i Dan O'Bannon założyli przy (wtedy nie wiedzieli) pierwszej części Obcego (materiały na dodatkach DVD i w internecie). Poza tym posługując się logiką, Obcy (szkoda, że nikt nie pokusił się o nazwanie jakoś tego jako gatunku) niszczą wszystko co żywe po zdziesiętkowaniu planety zostawiają komplet jaj do następnej misji ;] Coś mi się rwie wątek. Gdyby była naturalną formą życia nie niszczyłaby środowiska w jakim by się znalazła. Choć z drugiej strony LV-426 nie jest ich prawdopodbnie macierzystą planetą a człowiek kierując się logiką nie niszczy swojego środowiska w którym żyje.
-
(szkoda, że nikt nie pokusił się o nazwanie jakoś tego jako gatunku)
xenomorph?
-
xenomorph?
xeno == kseno == obcy
Z pochodzeniem drugiego człona zależnie, ale najodpowiedniejszym będzie morfogeneza. Chociaż można dosłownie potraktować morph jako jeden z rozmaitych kształtów organizmu albo gatunku.
Jest to raczej określenie rodzaju organizmu niż nazwa gatunku.
HUDSON
Is this going to be a stand-up fight, Sir, on another bug-hunt?
GORMAN
All we know is that there's still no contact with the colony and that a xenomorph may be involved.
WIERZBOWSKI
A what?
HICKS
It's a bug-hunt. ;]
-
czytalem taka ksiazke, jak to scott i o'bannon robili aliena. a pozniej zaprosili do wspolpracy gigera. bo ch wlasna wersja wygladala jak skrzyzowanie ekskrementow z kurczakiem. dopiero giger wniosl w postac obcego to czym obecnie jest. zalozenia byly mniej wiecej takie, ze obcy jest rodzajem kosmicznego pasozyta, ktorego charakteryzuje niezwykla drapieznosc. ma bardzo krotki cykl zyciowy (co w czesci 1 objawia sie wlasnie tym, ze obcy sie wlasciwie "roztapia" - to te wszystkie cieknace z niego gluty itp. gosc sie po prostu rozklada), ktory jak wiadomo wyglada tak - jajo - facegugger - chestripper - i mature alien (bodajze tak go zwali oryginalnie). niestety nie bylo tam mowy o zadnej broni biologicznej, a ksiazka jest z jakos z 79 czy 80 roku, czyli swiezo po zrobieniu filmu. widocznie przez lata sie panom pozmienialo.
-
czytalem taka ksiazke, (...) a ksiazka jest z jakos z 79 czy 80 roku, czyli swiezo po zrobieniu filmu. widocznie przez lata sie panom pozmienialo.
Z chęcią zapoznam się z tą książką, podaj co to było. Materiały o których wspomniałem były nagrane tuż po lub w trakcie kręcenia filmu Alien.
Teoria pasożyta do mnie przemawia (ale logicznie rzecz ujmując jedynie w odniesieniu do częsci pierwszej) ;]
-
Jest to raczej określenie rodzaju organizmu niż nazwa gatunku.
a co scott twierdzi na ten temat?w dodatkach nie bylo nic czy to rodzaj czy gatunek?
-
O ile pamiętam w Alien nie padło to słowo dopiero u Camerona. Wydaje mi się, że 'alien' miał być rozwiązaniem. Wiesz, coś w rodzaju 'nienazwanego' którego jako że obcy/nieznany należy obawiać się. Po pracy mogę spróbować to znaleźć.
-
a tan nawiasm mowiac:sa jakie przeciwskazania zeby nazwa nie mogla odzwierciedlac cech danego gatunku?
-
a tan nawiasm mowiac:sa jakie przeciwskazania zeby nazwa nie mogla odzwierciedlac cech danego gatunku?
xenomorph ludzki (alien, aliens), xenomorph psi (alien 3), sklonowany xenomorph (alien: ressurection), przy czym w czwartej części są już różne hmmm rasy (?) obcego. Jakąś nazwę upamiętniającą pierwszy kontakt z ludźmi hyhy Ale ok, niech to będzie nazwa systematyczna a jaką dasz obiegową?
-
a jaką dasz obiegową?
zadnej
nie wiem po co
-
a jaką dasz obiegową?
zadnej
nie wiem po co
A jak nazwiesz obcego pilota?
eot
-
Z chęcią zapoznam się z tą książką, podaj co to było.
to ksiazka wydawnictwa taschen z 1979roku. mam to w domu, ale obecnie jestem daleko od. w ksiazce sa szkice roznych artystow - szkice statkow (a wlasciwie nostromo, ktory pierwotnie mial sie nazywac leviathan), szkice aliena (tego nie gigerowskiego - poskladalem sie ze smiechu jak to zobaczylem), projekty broni, piramidy obych, szkice strojow zalogi zrobione przez mobiusa (czy jak to sie tam pisze) itp. wywiady z tworcami, wspolpracujacymi artystami, duzo ciekawostek. nie pamietam tytulu. cos w stylu "alien" making of :?
-
szkice strojow zalogi zrobione przez mobiusa (czy jak to sie tam pisze) itp.
MOEBIUSA jak juz :roll: (oprocz kombinezonow zaprojektowal wnetrze Nostromo)
a wracajac do tematu, wyglad xenomorfow uzalezniony jest od ciala nosiciela (co zostalo dosyc jasno powiedziane w filmach), jednak warto zwrocic uwage na fakt, ze ten gatunek to roj i pojedyncze osobniki spelniaja jedynie funkcje sluzebne (tak jak pszczoly czy mrowki), wiec ich wyglad i funkcje moga byc rozne.
Giger nie wspolpracowal przy kolejnych czesciach, ba, sadzil sie z wytwornia o prawa do wizerunku xenomorfa (przegral).
zas jesli chodzi o koncepcje "Alien vs Predator", bynajmniej nie jest az taka bzdurna, xenomorfy hodowane do celow "treningowych" logicznie wpisuja sie w pierwsza czesc "Aliena", co zreszta bardzo sympatycznie zauwazyli ludzie z wydawnictwa "Dark Horse", tworzac zarowno serie o samym "Alienie" (pojawia sie tam rasa obcych bedacych wlascicielami statku, ktory rozbil sie na LV-426) jak i cykl "AvP".
sam film "AvP" to niestety lekie scierwo, ktore niestety nie wykorzystuje mozliwosci i potencjalu tematu :?
-
MOEBIUSA jak juz
spoko nie ooburzaj sie tak, zaznazylem, ze nie wiem jak sie jego pseudonim pisze.
Giger nie wspolpracowal przy kolejnych czesciach, ba, sadzil sie z wytwornia o prawa do wizerunku xenomorfa (przegral).
a czy oby sprawa nie wygladala tak, ze giger sadzil sie z tworcami czesci 3 gdyz nie zostal wspomniany w zadnych creditach, ze to on jest odpowiedzialny za wizerunek obcego? wydaje mi sie, ze wlasnie tak bylo.
-
MOEBIUSA jak juz
spoko nie ooburzaj sie tak, zaznazylem, ze nie wiem jak sie jego pseudonim pisze.
no to teraz juz wiesz ;) (facet troche roznych rzeczy w zyciu zrobil, wiec wypadaloby wiedziec)
Giger nie wspolpracowal przy kolejnych czesciach, ba, sadzil sie z wytwornia o prawa do wizerunku xenomorfa (przegral).
a czy oby sprawa nie wygladala tak, ze giger sadzil sie z tworcami czesci 3 gdyz nie zostal wspomniany w zadnych creditach, ze to on jest odpowiedzialny za wizerunek obcego? wydaje mi sie, ze wlasnie tak bylo.
mniej wiecej tak, Giger nie posiadal praw do postaci, zas jego kreacje potraktowano jak jeden z elementow scenograficznych, co nie daje podstaw do kazdorazowego wymieniania jego osoby.
troche to chamskie, ale takie sa realia amerykanskiego biznesu i nie on jeden zostal potraktowany w taki sposob. :?
-
no to teraz juz wiesz (facet troche roznych rzeczy w zyciu zrobil, wiec wypadaloby wiedziec)
no teraz wiem. znaczy, myslalem, ze moebius pisze sie bez "e" ale za to z niemieckim "o" z kropeczkami (pomijajc, ze to francuz...czy znowu gafe wale?). ale mobius to byl chyba jakis marvelowski przebieraniec :?
a tak poza tym to wiem, ze to jeden z najbardziej zasluzonych dla komiksu tworcow ;)
-
no to teraz juz wiesz (facet troche roznych rzeczy w zyciu zrobil, wiec wypadaloby wiedziec)
no teraz wiem. znaczy, myslalem, ze moebius pisze sie bez "e" ale za to z niemieckim "o" z kropeczkami (pomijajc, ze to francuz...czy znowu gafe wale?). ale mobius to byl chyba jakis marvelowski przebieraniec :?
a tak poza tym to wiem, ze to jeden z najbardziej zasluzonych dla komiksu tworcow ;)
ten od wstegi to Mobius, ten "marvelowski przebieraniec" to Morbius, a ten, o ktorym tu mowimy to Moebius ;) (czyli Jean Giraud ), i nie tylko zasluzony dla komiksu, bo dla filmu tez male co nieco zrobil, min. "Tron", "Piaty Element", niezrealizowana wersja "Dune" (sc. Jodorowskiego) + sporo animacji (ostatnio z Miyazakim), ot, taka ciekawostka, ale chyba warto wiedziec ;)
-
no to teraz juz mam wszystko poukladane :D
niezrealizowana wersja "Dune" (sc. Jodorowskiego)
czytalem kiedys, ze giger tez robil cos przy "dune", tylko nie wiem czy chodzilo o wersje, o ktorej piszesz czy o wersje lyncha.
-
Chodzilo o wersję Jodorowskiego.
W tamten projekt było zaangażowanych wielu ciekawych artystów 8)
-
A jak myślisz, dlaczego polecam Ci te odcinki? ;]
Dzięki, jak będę miała okazję, to przyjrzę się chłopakom. Ale tacy sexy jak Predatorki to na pewno nie są ;) .
-
Film nie jest najwyższych lotów. Spodziewałem się czegoś lepszego. I tak najlepsza część wd.mnie "Aliens"
-
Film nie jest najwyższych lotów. Spodziewałem się czegoś lepszego. I tak najlepsza część wd.mnie "Aliens"
James Cameron to mówi wszystko...
-
Not a valid vimeo URL