gildia.pl

Gildia Nauki Popularnej (www.nauka.gildia.pl) => Forum Nauki Popularnej => Wątek zaczęty przez: Gollum w Grudzień 13, 2003, 11:37:37 pm

Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 13, 2003, 11:37:37 pm
Węgiel się kończy. Ropa też. Ponoć za 50 lat już jej nie będzie. I co wtedy będzie źródłem energii? Nie wszędzie jest masa bystrych rzek jak w Norwegii, nie wszędzie są gorące źródła jak na Islandii, nie wszędzie wieją wiatry takie jak w Danii.
Co będzie naszym dzieciom i wnukom dostarczało energii?
Czy połowę pól obsadzimy roslinami energetycznymi?
Czy udoskonalimy energię atomową, by była bezpieczna?
Czy nauczymy się korzystać z energii termojądrowej?
Czy technologia rozwinie się na tyle, by możliwe było dostarczanie na Ziemię energii z elektrowni satelitarnych?
Czy wpadniemy na inny pomysł?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Grudzień 13, 2003, 11:58:11 pm
Z tą ropą i węglem to gruba przesada. Różne badania publikują różne periodyki. Ja np. na uczelni na zajęciach ze współczesnych problemów globalnych dowiedziałem się, że wszelkie prognozy o wyczerpywaniu się surowców są błędne. Tym bardziej, że zaobserwowano odnawianie się złóż ropy naftowej! Dawno uważane za wyeksploatowane odwierty znów są aktywne, oczywiście jest to powolny proces, ale zawsze coś.

Moim zdaniem dopóki największymi korporacjami transnarodowymi są firmy naftowe i produkujące samochody, nie mamy co marzyć o "ekologicznej" energii (słońce, wiatr, woda, geotermy) produkowanej na masową skalę.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 14, 2003, 02:37:18 pm
Cytat: "Kormak"
Moim zdaniem dopóki największymi korporacjami transnarodowymi są firmy naftowe i produkujące samochody, nie mamy co marzyć o "ekologicznej" energii (słońce, wiatr, woda, geotermy) produkowanej na masową skalę.

Taki Shell reklamuje się, pokazując jakiegoś speca od energii ekologicznej, dodając, że pracuje on dla Shella, a jeszcze niedawno on i jego poglądy były przez firmę zwalczane. Niezły chwyt pod publiczkę.
To zresztą najlepeiej widac w krajach ubogich jak Polska. O biopaliwach mówiło się u nas od lat, ale zawsze jej wejście blokował Płock. Dopiero gdy UE sprawę u siebie postawiła twardo, ustawa biopaliwowa przeszła, ale w formie zapewniającej dominację Gudzowatemu.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Rhobaak w Grudzień 14, 2003, 04:23:21 pm
Jak na razie jedynym efektywnym źródłem energii uzyskiwanej bez użycia paliw kopalnych jest uran. Niestety, problemem są odpady - nie bardzo jest co z nimi robić.
Przyszłością energetyki jest z pewnością energia termojądrowa, ale na razie ta dziedzina jest jeszcze w powijakach. Słoneczne elektrownie orbitalne to niezły pomysł, ale są dwa główne problemy: konieczność budowy ogromnych konstrukcji w przestrzeni, co przy dzisiejszych kosztach transportu jest praktycznie niewykonalne (bez windy orbitalnej ani rusz), po drugie - transfer energii na Ziemię (bo przewodu tam nie poprowadzimy;) ).
Ale wydaje mi się, że jescze kilkadziesiat lat będziemy żyć pod dyktando koncernów naftowych...
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 14, 2003, 05:15:58 pm
Cytat: "Rhobaak"
Ale wydaje mi się, że jescze kilkadziesiat lat będziemy żyć pod dyktando koncernów naftowych...

Setki lat. Są już na tyle bogate, że gdy zacznie im się ropa kończyć, to po prostu przejdą na inne źródło energii i wciąż będą dyktować warunki.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 14, 2003, 08:40:53 pm
Nie przeceniał bym tak wpływu kompanii naftowych na obraz współczesnej i przyszłej energetyki.Myślę,ze ropie bardziej przysłuzyli się jej teoretyczni przeciwnicy, czyli ruchy ekologiczne, które zatrzymały rozwój "czystej" energii jądrowej.
Dziś obserwujemy wzmożone próby pozyskania alternatywnych zrodeł zasilania.Otatnio rzad USA przyznał 1.2mld dolarów na rok 2004 na rozwój technologii ogniw wodorowych.W Europie ruszy niedługo wielki projekt - budowa eksperymentalnego reaktora termojadrowego.Zrodeł zasilania szuka sie pod ziemią, pod powierzchnią oceanów,w powietrzu,słońcu i w odpadach biologicznych.
Jeśli gdzieś zostanie przyuważone doskonałe zrodlo(i masa pieniedzy do zarobienia) to koncerny naftowe nic nie poradzą.To nie są czasy Standard Oil.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 14, 2003, 10:51:08 pm
Cytat: "Baldwin"
Myślę,ze ropie bardziej przysłuzyli się jej teoretyczni przeciwnicy, czyli ruchy ekologiczne, które zatrzymały rozwój "czystej" energii jądrowej.

Częściowo mieli rację. Współczesna zachodnia energetyka jądrowa jest w miarę bezpieczna, systemy poczwórnych bodajże zabezpieczeń i perfekcyjne urządzenia sprawiają, że promieniowanie wokół elektrowni jest niższe niż w miastach.
Gorzej z elektrowniami radzieckimi i na nich wzorowanymi. Te powinny być dawno zamknięte.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 14, 2003, 10:55:10 pm
Ale ruchy ekologiczne spowodowały zamykanie elektrowni na zachodzie właśnie, czyli tych bezpiecznych.
Nie słyszałem o zamykaniu zakładów w wyniku protestów społ. przez Rosjan
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 14, 2003, 11:10:46 pm
Cytat: "Baldwin"
Nie słyszałem o zamykaniu zakładów w wyniku protestów społ. przez Rosjan

A słyszałeś o protestach w Rosji i okolicach? Zresztą nawet gdyby były, to tamtejszym władzom opinia ludu szczerze wisi. Więc zgodnie z zasadą powieszonego Cygana z winy kowala, zamknięto elektrownie zachodnie.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 14, 2003, 11:12:56 pm
Nieee, no coś ty.To proste.Na zachodzie "zieloni" protestowali i pozamykano nowoczesne, bazpieczne elektrownie.Na wschodzie nikt nie protestował i stare, zle zabezpieczone instalacje działają w najlepsze.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 14, 2003, 11:34:55 pm
Zresztą i głównej przyczyny protestów, Czernobyla, nie byłoby, gdyby nie ambicja szefów tejże elektrowni.
Przyczyną wybuchu był... eksperyment. Reaktor atomowy, aby mógł pracować, musi być zasilany energią z zewnątrz. Prof. Andriej Sacharow, twórca radzieckiej bomby jądrowej, rozważał możliwość pracy bez zasilania z zewnątrz. Potrzeba jednak było najpierw wyliczeń teoretycznych i badań laboratoryjnych. Tych jednak nie było. Praca bez zasilania, jeśli by się powiodła, przyniosłaby ogromne oszczędności, a tym, którzy by udowodnili jej możliwość wszelkie mozliwe zaszczyty i nagrody z kandydaturą do Nobla włącznie. Próbę postanowiono przeprowadzić w Czarnobylu, ale bez jakichkolwiek konsultacji z naukowcami czy władzą.
Opuszczono pręty grafitowe, które hamują reakcję, a zaraz potem nakazano je podnieść i uruchomić reaktor. Najpierw stopiło się paliwo jądrowe, czego efektem było rozerwanie rurek paliwowych. Potem nastąpiła druga, znacznie silniejsza eksplozja, która rozerwała cały reaktor.
Od napromieniowania zginęło trzydziestu strażaków, którzy ruszyli do gaszenia wodą i wielu pracowników elektrowni. Potem płonący reaktor gaszono z helikopterów zrzucając wapień, piasek, tlenek boru i kulki ołowiane. Wszystko to stopiło się razem z tlenkiem uranu i innymi związkami znajdującymi się w reaktorze w jednolite szkliwo. Teraz ze szkliwa pozostał drobniusieńki promieniotwórczy pył koloidalny. Najlżejszy powiew unosi go na dziesiątki kilometrów.
Pięciu dyrektorów zmarło z szoku psychicznego. Główny inżynier postradał zmysły. Ukrainę ogarnęła panika, gdyż napromieniowana woda spłynęła do Prypeci a potem do Dniepru. Wodę z tej rzeki pije 35 milionów ludzi.
50-tysięczne miasto Prypeć, gdzie mieszkała obsługa elektrowni, ewakuowano w ciagu jednego dnia. Do dziś jest widmem, po którego ulicach spacerują zmutowane krowy i niedźwiedzie z pobliskich puszcz.
Tak mi o genezie katastrofy opowiadali parę lat temu prof. Nikołaj P. Archipow, który zarządza usuwaniem skutków awarii, dr Nikołaj D. Kuczma, kierownik zespołu dozymetrycznego, który bada skażenie wokół elektrowni, oraz świetej pamięci prof. Jerzy Szczypa, kierownik Zakładu Radiochemii i Chemii Koloidów UMCS, który również prowadził badania w Czarnobylu.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w Grudzień 15, 2003, 03:57:43 pm
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że Uran to też paliwo kopalne i przez to nieodnawialne. :) Ale do rzeczy. Zasoby obecnie eksploatowane starczą podobno naszej cywilizacji na jakieś 30-50 lat, tyle tylko, że podobne prognozy były wysuwane już 30 lat temu i jak widać jakoś się nie sprawdziły. Rozwój energetyki bazującej na zasobach odnawialnych jest obecnie bardzo powolny. Przyczyną tego jest głównie długoterminowość tej inwestycji i powolny zwrot poniesionych kosztów. Takie inwestycje nie interesują, więc dużych koncernów, znacznie więcej zarobić można, bowiem na ropie, gazie ziemnym itp.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Abignale w Grudzień 15, 2003, 06:59:51 pm
Doszły mnie słuchy, że Amerykanie juz przysgotowują sie do ekspecycji na księżyc,  z którego maja zamiar przywieźć zapasy helu 3 jako alternatywnego źródła energii...
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 15, 2003, 11:19:30 pm
Cytat: "Abignale"
Doszły mnie słuchy, że Amerykanie juz przysgotowują sie do ekspecycji na księżyc,  z którego maja zamiar przywieźć zapasy helu 3 jako alternatywnego źródła energii...

Ojej to  jest jakiś totalny błąd.
1)Skąd na księżycu hel jak tam nawet wodoru nie ma?
2)Co to jest Hel 3?Chodzi pewnie o izotop helu.A izotopów jest jeszcze mniej we wszechświecie niż helu normalnego.
3)Lecieć na księżyc po coś czego tam nie ma?
4)żródła alternatywne? W jaki to sposób hel może być źródłem energii alternatywnej? Bo chyba nie masz na myśli syntezy termojądrowej?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 15, 2003, 11:41:07 pm
Cytat: "Dinki"
Ojej to  jest jakiś totalny błąd.
1)Skąd na księżycu hel jak tam nawet wodoru nie ma?
2)Co to jest Hel 3?Chodzi pewnie o izotop helu.A izotopów jest jeszcze mniej we wszechświecie niż helu normalnego.
3)Lecieć na księżyc po coś czego tam nie ma?
4)żródła alternatywne? W jaki to sposób hel może być źródłem energii alternatywnej? Bo chyba nie masz na myśli syntezy termojądrowej?


No cóż.nie jest to błąd, a już na pewno nie totalny. :)
Hel 3 to, jak sam słusznie zauważyłeś izotop helu, który jest doskonałym paliwem dla reakcji termojądrowych.Jst nieszkodliwy dla środowiska,a do tego niesamowicie kaloryczny i wydajny.Na księżycu znajdują się takie jego ilosci,że mogą one rozwiazać problemy energetyczne całej planety.Biorą pod uwagę,ze USA sa liderem w dziedzinie rozwoju energetyki jądrowej IV generacji ich chęć zdobycia tego paliwa jest oczywista.
A administracja amerykańska, całkiem przypadkowo (hehe) zamierza wznowić program "księżycowy" i to na wielką skalę.W grę wchodzi wielokrotne lądowanie, instalacje sprzętu górniczego i budowa stacji w przestrzeni specjalnie na te potrzeby.
 :)
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 15, 2003, 11:48:35 pm
Czy za tym nie stoi przypadkiem Donald Rumsfeld :P
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 16, 2003, 12:07:08 am
Cytat: "Baldwin"
Cytat: "Dinki"
Ojej to  jest jakiś totalny błąd.
1)Skąd na księżycu hel jak tam nawet wodoru nie ma?
2)Co to jest Hel 3?Chodzi pewnie o izotop helu.A izotopów jest jeszcze mniej we wszechświecie niż helu normalnego.
3)Lecieć na księżyc po coś czego tam nie ma?
4)żródła alternatywne? W jaki to sposób hel może być źródłem energii alternatywnej? Bo chyba nie masz na myśli syntezy termojądrowej?


No cóż.nie jest to błąd, a już na pewno nie totalny. :)
Hel 3 to, jak sam słusznie zauważyłeś izotop helu, który jest doskonałym paliwem dla reakcji termojądrowych.Jst nieszkodliwy dla środowiska,a do tego niesamowicie kaloryczny i wydajny.Na księżycu znajdują się takie jego ilosci,że mogą one rozwiazać problemy energetyczne całej planety.Biorą pod uwagę,ze USA sa liderem w dziedzinie rozwoju energetyki jądrowej IV generacji ich chęć zdobycia tego paliwa jest oczywista.
A administracja amerykańska, całkiem przypadkowo (hehe) zamierza wznowić program "księżycowy" i to na wielką skalę.W grę wchodzi wielokrotne lądowanie, instalacje sprzętu górniczego i budowa stacji w przestrzeni specjalnie na te potrzeby.
 :)

Za ile lat? 100 lat?
Wiesz ja też mam wspaniałą energię alternatywną.Pochodzi ona z Czarnych dziur.Niby wszystko jest cacy , projekty , wyliczenia a jednak projekt jest nierealny.
Tak samo czerpanie energii prosto z gwiazd.
Nie mówimy o energi jądrowej tylko termojądrowej.
Jakie to ilości Helu kryją się na księżycu, ktos to zbadał?
Na księżycu od lat 70 były dwie sondy:jedna badała topografie terenu a druga odkryła prawdopodobne złoża lodu wodnego.
Daj mi jakieś namiary na te projekty , chętnie poczytam.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 16, 2003, 12:22:50 am
Cytat: "Dinki"

Za ile lat? 100 lat?
Wiesz ja też mam wspaniałą energię alternatywną.Pochodzi ona z Czarnych dziur.Niby wszystko jest cacy , projekty , wyliczenia a jednak projekt jest nierealny.
Tak samo czerpanie energii prosto z gwiazd.
Nie mówimy o energi jądrowej tylko termojądrowej.
Jakie to ilości Helu kryją się na księżycu, ktos to zbadał?
Na księżycu od lat 70 były dwie sondy:jedna badała topografie terenu a druga odkryła prawdopodobne złoża lodu wodnego.
Daj mi jakieś namiary na te projekty , chętnie poczytam.


Nie wiem jak i czy zbadano jakie ilosci tego pierwiastka kryje w sobie księżyc.Oceniono jego ilość   na taką, która ziemi wystarczy na 10.000 lat zaspokoic swoje potrzeby.Wiem,zę USA uznały ,ze gra jest tyle warta,ze uruchamiają największy program kosmiczny od czasów I lotu na srebrny glob.I to mimo kłopotów budżetowych.
I nie za 100 lat, a za 15.
A myślisz,ze Chiny po co lecą na księżyc?Chińczycy kilka lat temu wprost przyznali,zę maja nadzieję rozwiązać przy pomocy zasobów księżyca swoje problemy energetyczne.W perspektywie 30-35 lat.
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.
I energetyka termojądrowa jest podsektorem jądrowej (póki co).I to o nią chodziły, gdy pisałem i IV generacji.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 16, 2003, 07:46:07 am
Cytat: "Baldwin"
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.

Jesli wyścig zacznie się teraz to tak. Ale jeśli Jankesi sobie odpuszczą, a powodów mają sporo (rola swiatowego żandarma zobowiązuje), to Chińczycy będą pierwsi. Sa wszak druga potęga gospodarczą świata, a technologicznie szybko doganiają najlepszych.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Grudzień 16, 2003, 10:18:07 am
Cytat: "Baldwin"

Nie wiem jak i czy zbadano jakie ilosci tego pierwiastka kryje w sobie księżyc.Oceniono jego ilość   na taką, która ziemi wystarczy na 10.000 lat zaspokoic swoje potrzeby.Wiem,zę USA uznały ,ze gra jest tyle warta,ze uruchamiają największy program kosmiczny od czasów I lotu na srebrny glob.I to mimo kłopotów budżetowych.
I nie za 100 lat, a za 15.
A myślisz,ze Chiny po co lecą na księżyc?Chińczycy kilka lat temu wprost przyznali,zę maja nadzieję rozwiązać przy pomocy zasobów księżyca swoje problemy energetyczne.W perspektywie 30-35 lat.
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.
I energetyka termojądrowa jest podsektorem jądrowej (póki co).I to o nią chodziły, gdy pisałem i IV generacji.


Jeżeli nie wiesz czy i jak zbadano zawartość He na Księżycu to oszacowanie niczego nie dowodzi.
A jeżeli nawet tak dużo Helu jest na Księżycu to na Ziemi jest go jeszcze więcej , dlaczego więc nie chcą zrobić testów na Ziemi i wydobywać (na marginesie Hel jest otrzymywany bez problemu z powietrza) go tutaj?
Nie mówimy o "zasobach" ogólnie na księżycu tylko o zasobach Helu na Księżycu.
Jeżeli dla ciebie energia termojądrowa i jądrowo to to samo , no to ja już nic do powiedzenia nie mam.

Podsumowując po prostu nie wierze w to co napisaliście , jest w tym dużo błędów albo przeinaczeń.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Rhobaak w Grudzień 16, 2003, 05:41:42 pm
Cytat: "Dinki"
Cytat: "Baldwin"

Nie wiem jak i czy zbadano jakie ilosci tego pierwiastka kryje w sobie księżyc.Oceniono jego ilość   na taką, która ziemi wystarczy na 10.000 lat zaspokoic swoje potrzeby.Wiem,zę USA uznały ,ze gra jest tyle warta,ze uruchamiają największy program kosmiczny od czasów I lotu na srebrny glob.I to mimo kłopotów budżetowych.
I nie za 100 lat, a za 15.
A myślisz,ze Chiny po co lecą na księżyc?Chińczycy kilka lat temu wprost przyznali,zę maja nadzieję rozwiązać przy pomocy zasobów księżyca swoje problemy energetyczne.W perspektywie 30-35 lat.
Biorą pod uwagę potencjał i technologię , to USA zwyciezą w wyscigu na naszego orbitę.
I energetyka termojądrowa jest podsektorem jądrowej (póki co).I to o nią chodziły, gdy pisałem i IV generacji.


Jeżeli nie wiesz czy i jak zbadano zawartość He na Księżycu to oszacowanie niczego nie dowodzi.
A jeżeli nawet tak dużo Helu jest na Księżycu to na Ziemi jest go jeszcze więcej , dlaczego więc nie chcą zrobić testów na Ziemi i wydobywać (na marginesie Hel jest otrzymywany bez problemu z powietrza) go tutaj?
Nie mówimy o "zasobach" ogólnie na księżycu tylko o zasobach Helu na Księżycu.
Jeżeli dla ciebie energia termojądrowa i jądrowo to to samo , no to ja już nic do powiedzenia nie mam.

Podsumowując po prostu nie wierze w to co napisaliście , jest w tym dużo błędów albo przeinaczeń.

Wierz w co chcesz, ale:
Uzyskiwanie Helu-3 z powietrza jest całkowicie nieopłacalne, ponieważ średnio na 10 milionów atomów Helu-4 przypada zaledwie jeden atom Helu-3, a sam hel nie występuje przecież w atmosferze w dużych ilościach. Jedyną sensowną metodą jest uzyskiwanie go z rozpadu promieniotwórczego trytu (który też nie jest tak bardzo pospolitym izotopem).
Na Księżycu występują duże ilości Helu-3, ponieważ dostarczany jest on tam jako składnik wiatru słonecznego i w ciągu miliardów lat w księżycowym gruncie na pewno zgromadziły się spore zasoby. Pytanie, co to znaczy 'spore': oszacowania opierają się głównie na analizie promieniowania (np. mikrofalowego) odbitego od powierzchni Księżyca, ale dokładniejsze wyniki da tylko bezpośrednia analiza próbek gruntu pobranych z większej głębkokości.
A co do efektywności reakcji termojadrowej z użyciem deuteru i helu-3 chyba nie masz wątpliwości?:)
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Rhobaak w Grudzień 16, 2003, 05:57:56 pm
Cytat: "Krzysio"
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że Uran to też paliwo kopalne i przez to nieodnawialne. :)

Ale ma tę niezaprzeczalną zaletę, że występuje wszędzie we Wszechświecie, a ropa naftowa, w najgorszym przypadku, tylko na Ziemii:)
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 16, 2003, 08:17:18 pm
Cytat: "Dinki"

Jeżeli nie wiesz czy i jak zbadano zawartość He na Księżycu to oszacowanie niczego nie dowodzi.
A jeżeli nawet tak dużo Helu jest na Księżycu to na Ziemi jest go jeszcze więcej , dlaczego więc nie chcą zrobić testów na Ziemi i wydobywać (na marginesie Hel jest otrzymywany bez problemu z powietrza) go tutaj?
Nie mówimy o "zasobach" ogólnie na księżycu tylko o zasobach Helu na Księżycu.
Jeżeli dla ciebie energia termojądrowa i jądrowo to to samo , no to ja już nic do powiedzenia nie mam.

Podsumowując po prostu nie wierze w to co napisaliście , jest w tym dużo błędów albo przeinaczeń.


Niczego nie dowodzi?Widac Amerykanie nie wiedzą co robią...
ja nie chcę niczego tu udowadniać ani prostowac niczyich poglądów...
Ja przedstawiam jak się ma sytuacja.A ona przedstawia się właśnie tak,ze USA włączyły wyprawy na księżyć(m. in w celu zdobycia tego całego Helu3)do grona priorytetów na najblizszą dekadę.
Tak samo z Chinami.O helu i energii mówił jeszcze bodaj 2 lata temu szef chinskiego programu kosmicznego.
Chcesz zarzucić Stanom Zjednoczonym i Chinom,ze się mylą?że sa w błędzie?Ja bym sie raczej nie odwarzył na takie stwierdzenia.
Co do energii jędrowej i termojądrowej, to ja napisałem,ze ta druga 'póki co' jest uwazana za podsektor energetyki jądrowej wogóle.W każdym razie tak się na to spogląda w USA I Europie.W przyszłosci, gdy ten wydział energetyki zyska range masowo wdrażanego, być moze sie to zmieni.Nie wyciagaj z moich postów pochponych wniosków.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 16, 2003, 10:54:45 pm
Ciężka do wykorzystania będzie energia termojądrowa. Aby zaszła reakcja, potrzeba doprowadzenia gigantycznych ładunków. Bomba wodorowa nie wybuchnie, gdy się jej nie potraktuje bombą jądrową. A gdy już wybuchnie, to robi taki bigos, że decydenci natychmiast wstrzymują cały program.
Z reakcją termojądrową kontrolowana jest jeszcze gorzej. Bo nie dość że trzeba ją wywołać, to jeszcze utrzymać w ryzach.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Grudzień 16, 2003, 10:56:50 pm
Cytat: "Gollum"
Z reakcją termojądrową kontrolowana jest jeszcze gorzej. Bo nie dość że trzeba ją wywołać, to jeszcze utrzymać w ryzach.


Nie bój nic  :)  .Oni już wiedzą jak co zrobić.Dadzą sobie rade.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 16, 2003, 11:45:44 pm
Cytat: "Baldwin"
Nie bój nic  :)  .Oni już wiedzą jak co zrobić.Dadzą sobie rade.

Tylko kiedy? Próbują dać radę od paru dziesiątek lat i nic. Problemy są tu dwa: jak dostarczyć tawkę energii wstarczającej do zainicjowania reakcji oraz jak i czym zabezpieczyć całość, by nie było powtórki z Eniwetok.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Man Without Future w Grudzień 19, 2003, 03:34:44 am
Po rozszczepieniu jądra atomu uwalniana jest energia, ale odpady uzyskane w ten sposób są już nieprzydatne. Ale, co ciekawe, przy użyciu dość sporej energii i połaczeniu jądra atomu również jest uwalniana energia. Cząsteczka powstała w ten sposób jest dokładnie taka sama ja ta przed rozszczepieniem jądra. Niestety, nie da się łączyć jąder na skalę przemysłową. Szkoda, bo takie rozwiązanie byłoby teoretycznie nie wyczerpalnym źródłem energii.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Grudzień 19, 2003, 11:40:39 pm
Cytat: "Man Without Future"
Niestety, nie da się łączyć jąder na skalę przemysłową. Szkoda, bo takie rozwiązanie byłoby teoretycznie nie wyczerpalnym źródłem energii.

Ale dlaczego? Wszak fuzja termojądrowa (łączenie wodoru w hel) jest możliwa, to dlaczego niemożliwe jest łączenie innych jąder?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Man Without Future w Grudzień 20, 2003, 03:31:32 pm
Bo narazie to jest nieekonomiczne :)
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 01, 2004, 09:02:31 am
Ciekaw jestem, co teraz  napisze mi tu ten, który tak zajadle atakował jeszcze kilka tygodni temu moje stwierdzenia o niechybnych amerykańskich lotach na księżyc i użyciu srebrnego globu jako przyszłej bazy surowcowej.

Kolego Dinki, gdzieś Ty?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 01, 2004, 06:29:42 pm
Cytat: "Baldwin"
Ciekaw jestem, co teraz  napisze mi tu ten, który tak zajadle atakował jeszcze kilka tygodni temu moje stwierdzenia o niechybnych amerykańskich lotach na księżyc i użyciu srebrnego globu jako przyszłej bazy surowcowej.

Kolego Dinki, gdzieś Ty?

A co już wylecieli na księżyc?Już bazy budują?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 01, 2004, 06:35:29 pm
Cytat: "Dinki"

A co już wylecieli na księżyc?Już bazy budują?



Upominam,ze mowa o planach i zamiarach była :D
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 01, 2004, 06:42:29 pm
Cytat: "Baldwin"

Upominam,ze mowa o planach i zamiarach była :D

w 89' tatuś Bush też mówił o wielkich planach podboju kosmosu.Wnioskuje że ambitny plan juniora tak samo szybko upadnia jak mu przyszedł do głowy.Więc nie ma czym się podniecać, jak ty to robisz.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 01, 2004, 06:48:35 pm
Cytat: "Dinki"

w 89' tatuś Bush też mówił o wielkich planach podboju kosmosu.Wnioskuje że ambitny plan juniora tak samo szybko upadnia jak mu przyszedł do głowy.Więc nie ma czym się podniecać, jak ty to robisz.



Alez wnioskuj co tylko sobie chcesz.Po raz drugi piszę,ze rozmowa toczyła się o PLANACH i ZAMIERZENIACH.Nikt tu przysięgał na wszystkie skarby świata,ze Amerykanie polacą na księżyc,Marsa czy gdzie tam jeszcze.Pisano ,ze mają taki ZAMIAR.
Jaśniej już nie potrafię.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 01, 2004, 07:04:09 pm
Cytat: "Baldwin"

Alez wnioskuj co tylko sobie chcesz.Po raz drugi piszę,ze rozmowa toczyła się o PLANACH i ZAMIERZENIACH.Nikt tu przysięgał na wszystkie skarby świata,ze Amerykanie polacą na księżyc,Marsa czy gdzie tam jeszcze.Pisano ,ze mają taki ZAMIAR.
Jaśniej już nie potrafię.

Przecież to ty tak zajadle bronisz amerykańskie(a może raczej prezydenta Busha) postanowienie o włączeniu misji na marsa i księżyca oraz zbudowania tam bazy, do piorytetowych działań na najbliższą dekadę.
Ja w to niewierze, na pewno w ciągu 10 lat będą zdolni dolecieć na księżyc ale wyprawa na marsa i budowanie tam bazy i co tam sobie jeszcze wymyślą to nie polega tylko na "chceniu" administracji państwowej.

A wogóle o co ci chodzi? NAgle wyskakujesz z pytaniem
Cytuj
Ciekaw jestem, co teraz napisze mi tu ten, który tak
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 01, 2004, 07:51:15 pm
Temat padł.Cały dział też.Ta dysputą chciałem go reaktywować.

Dobra.Jeszcze raz.Gdy Abignale napisała,ze słyszała o amerykańskich planach lotów na księzyc napisałeś,ze to wielki błąd czy tam absurd.
To było w połowie grudnia.Ja Ci wtedy odparowałem,ze nie jest to zaden błąd ani tym bardziej absurd,że takie plany są.Ty sie zacząłeś kłócić,ze to niby niemożliwe,ze po co mają tam latać?Na co?I wogóle.Udowadniałem Ci,ze to ja mam rację, a Ty się mylisz, bo, choć brakowało CI argumentów obstawałeś przy swoim.
2 tygodnie temu USA ogłosiły swoje zamiary, co do podboju kosmosu.Ta deklaracja ostatecznie ukazała,ze to Ty byłeś w błędzie i wykazałeś się, w sumie nazwijmy to odwagą, zarzucajac  mi i Abignale popełnienie błędu, co do naszych kalkulacji.
Ani ja, ani Ty, ani nawet sam Bush nie wiemy, czy misja na Marsa na przykład się powiedzie w wyznaczonym czasie.Bo przykładowo dojdzie do katastrofy, zginie załoga i lot trzeba będzie o pare lat opóznic.Ale mowa była tu o planach i zamierzeniach.Rozumiesz?
Co do tego, czy i co amerykanie są w ciągu jakiegoś czasu zrobić to nie jesteś kompetentny by sie wypowiadać( ja tez oczywiscie nie jestem).
Chocz drugiej strony skoro lepiej wiesz od Busha i NASA na co ich stać, to ok, gratuluję.
Przypominam,ze kiedyś sam walnąłeś,ze na księzycu baze będą mogli założyć za ,UWAGA, 100 lat!!! :D
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Luty 01, 2004, 11:22:36 pm
Cytat: "Dinki"
w 89' tatuś Bush też mówił o wielkich planach podboju kosmosu.Wnioskuje że ambitny plan juniora tak samo szybko upadnia jak mu przyszedł do głowy.

Tatuś nie miał pomysłu na prezydenturę, bo żył w głębokim cieniu Reagana, w kraju mu nie szło, wiec wyskoczył z kosmosem. Niewiele mu pomogło, bo przepadł w starciu z Billem.
Teraz to samo grozi juniorowi. Wojowanie, nawet ze znacznie słabszymi mu nie idzie, nadwyżkę budżetową, którą przejął po Clintonie zamienił na spory deficyt, więc się boi że przepadnie. I znów na ratunek ma pospieszyć kosmos.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 02, 2004, 12:11:11 am
Cytat: "Gollum"
Teraz to samo grozi juniorowi. Wojowanie, nawet ze znacznie słabszymi mu nie idzie, nadwyżkę budżetową, którą przejął po Clintonie zamienił na spory deficyt, więc się boi że przepadnie. I znów na ratunek ma pospieszyć kosmos.


Nie dogladałbym się populistycznych korzeni tego pomysłu.Generalnie program i jego gigantyczne, nawet jak na skalę amerykańską, koszty są nie w smak obywatelom i znacznej częsci elit politycznych.
Bush ogłosił program, który USA powinny podjąc już 2 dekady temu.Skoro są supermocarstwem i resztę świata zostawili daleko za sobą, to nie mogą pozwolić by ktokolwiek ich w podboju kosmosu dogonił(co prawda na razie się na to nie zapowiada, ale kto wie, moze za 25 - 30 lat ktoś by zagroził pozycji USA w dziedzinie badań przestrzeni)i dlatego po prostu muszą ten projekt forsować.
A my się mozemy tylko z tego cieszyć
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 02, 2004, 08:45:07 pm
Cytat: "Baldwin"

Dobra.Jeszcze raz.Gdy Abignale napisała,ze słyszała o amerykańskich planach lotów na księzyc napisałeś,ze to wielki błąd czy tam absurd.
To było w połowie grudnia.Ja Ci wtedy odparowałem,ze nie jest to zaden błąd ani tym bardziej absurd,że takie plany są.Ty sie zacząłeś kłócić,ze to niby niemożliwe,ze po co mają tam latać?Na co?I wogóle.Udowadniałem Ci,ze to ja mam rację, a Ty się mylisz, bo, choć brakowało CI argumentów obstawałeś przy swoim.

Pisałem tylko i wyłącznie o absurdzie pozyskiwania helu z księżyca.I dalej  tak sądzę.
Nie przeinaczaj moich wypowiedzi.
Cytuj

2 tygodnie temu USA ogłosiły swoje zamiary, co do podboju kosmosu.Ta deklaracja ostatecznie ukazała,ze to Ty byłeś w błędzie i wykazałeś się, w sumie nazwijmy to odwagą, zarzucajac  mi i Abignale popełnienie błędu, co do naszych kalkulacji.
Ani ja, ani Ty, ani nawet sam Bush nie wiemy, czy misja na Marsa na przykład się powiedzie w wyznaczonym czasie.Bo przykładowo dojdzie do katastrofy, zginie załoga i lot trzeba będzie o pare lat opóznic.Ale mowa była tu o planach i zamierzeniach.Rozumiesz?

Przeczytaj co tu napisałeś
Cytuj
moje stwierdzenia o niechybnych amerykańskich lotach na księżyc i użyciu srebrnego globu jako przyszłej bazy surowcowej.

Ja przyjąłem do wiadomości zamiary podboju kosmosu przez USA, a ty najwyraźniej już je zaakceptowałęś jako pewnik.
JA nie wiem czy ty stosujesz słowo "niechybny" globalnie czyli że w końcu ktoś poleci czy stosujesz to słowo tylko i wyłącznie do najbliższych 25 lat, że niechybnie USA w ciągu 25 lat doleci na MArsa.

Cytuj

Chocz drugiej strony skoro lepiej wiesz od Busha i NASA na co ich stać, to ok, gratuluję.

Przytocze tu jeszcze raz przypadek z początku lat 90 kiedy to tatuś bush powiedział, że lecimy na Marsa................. a tu NASA zrobiła niespodzianke i zakominkowała administracji, o niemożliwości dokonanie tego planu ze względu na koszty.
Teraz też może być podobnie.Czas pokaże kto się mylił.
Ja pozostaje sceptyczny do wypowiedzi człowieka, który na tym totalnie się nie zna.
Cytuj

Przypominam,ze kiedyś sam walnąłeś,ze na księzycu baze będą mogli założyć za ,UWAGA, 100 lat!!! :D

Odróżniaj sarkazm od prawdziwej wypowiedzi
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 02, 2004, 09:15:30 pm
Cytat: "Dinki"
Pisałem tylko i wyłącznie o absurdzie pozyskiwania helu z księżyca.I dalej  tak sądzę.
Nie przeinaczaj moich wypowiedzi.


Pisałeś o absurdzie pozyskiwania helu 3(czy jak to tam się nazywa) także - to fakt.Ale jakoś USA i Chiny ciągle o tym absurdalnym helu śnią.Naiwniacy...



Cytat: "Dinki"

Przeczytaj co tu napisałeś



Czytałem.A Ty?


Cytat: "Dinki"

Ja przyjąłem do wiadomości zamiary podboju kosmosu przez USA, a ty najwyraźniej już je zaakceptowałęś jako pewnik.
JA nie wiem czy ty stosujesz słowo "niechybny" globalnie czyli że w końcu ktoś poleci czy stosujesz to słowo tylko i wyłącznie do najbliższych 25 lat, że niechybnie USA w ciągu 25 lat doleci na MArsa.



Jezu.Czemu ty piszesz n - ty raz o jakiś pewnikach.Ja już 3 chyba raz piszę o zamiarach.I o tym pisałem wcześniej.Nie wiem jak jaśniej to napisać.
A jeśli nie wiesz po 2 stronach dyskusji do czego(kogo) odnosi się użycie słowa "niechybnie" to cóż mi pozostaje zrobić...



Cytat: "Dinki"

Przytocze tu jeszcze raz przypadek z początku lat 90 kiedy to tatuś bush powiedział, że lecimy na Marsa................. a tu NASA zrobiła niespodzianke i zakominkowała administracji, o niemożliwości dokonanie tego planu ze względu na koszty.
Teraz też może być podobnie.Czas pokaże kto się mylił.


Któryś już raz zaznaczam,ze mówiliśmy o PLANACH.Nie wiem czy zostaną one zrealizowane.Pisałem o planach, zamierzeniach.Ileż razy można to samo powatzrać.
Zaznaczałem już kilkukrotnie, ze nie wiem czy im sie ten zamiar uda, czy nie.Kiedy wreszcie przyjmiesz do wiadomosci,ze mowa tu jest o zamierzniach, którę , być może, sie spełnią, a może nie.


Cytat: "Dinki"

Ja pozostaje sceptyczny do wypowiedzi człowieka, który na tym totalnie się nie zna.


A ja uważam,zę to nie on sobie to ułożył w głowie siedząc przed telewizorem, tylko zajął się tym cały sztab specjalistów, który wiedzą w tej dziedzinie przytłacza nas tysiąckrotnie


Cytat: "Dinki"

Odróżniaj sarkazm od prawdziwej wypowiedzi


Zauważyłeś tą emotikonkę na końcu?Odróżnaj sarakzm od "prawdziwej wypowiedzi".
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Luty 02, 2004, 10:53:53 pm
Cytat: "Baldwin"
Nie dogladałbym się populistycznych korzeni tego pomysłu.

Ale własnie cała historia kosmosu to populizm. Nie byłoby tak szybko Jankesów na ksiezycu, gdyby nie to, że Rosjanie byli w ogole pierwsi w kosmosie. Sam zresztą wspominasz, że program obecny pownien być 20 lat temu. Ale wtedy był inny program kosmiczny, gwiezdnych wojen. Inna sprawa, że wyszły zeń jaja.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 02, 2004, 11:01:41 pm
Cytat: "Gollum"
gwiezdnych wojen. Inna sprawa, że wyszły zeń jaja.


Od 3 lat jest instalowany.tylko w tym roku pochłonie 5.5 mld USD!
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w Luty 02, 2004, 11:07:53 pm
W sumie jest to żenujące. Zamiast konstruktywnej rozmowy mamy tu zwykłą ordynarną przepychankę tylko zajmującą miejsce na forum. Z przykrościom muszę stwierdzić, że reaktywował  ją ten który powinien takim rozmowom zapobiegać.
Cytuj

Ciekaw jestem, co teraz napisze mi tu ten, który tak zajadle atakował jeszcze kilka tygodni temu moje stwierdzenia o niechybnych amerykańskich lotach na księżyc i użyciu srebrnego globu jako przyszłej bazy surowcowej.

Kolego Dinki, gdzieś Ty?

Takie zaczepne posty nie przystoją osobom na pewnych stanowiskach w gildii.

Kolega Dinki też nie powinien uczestniczyć w słownych przepychankach mających na celu jedynie złapanie przeciwnika za słówka.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 02, 2004, 11:13:03 pm
Czemu zaczepne?Nie lubie niedokończonych wątków.Poza tym na GNP nic od dłuższego czasu się nie działo...
Ostatnie tygodnie dostarczyły nowych faktów i dlatego chciałem do rozmowy wrócić.

Poza tym ta Gildia ma własnego moderatora, który tu urzęduje.Moze niech on zajmuje się stwierdzaniem tego, co jest ok, a co nie.
Ale nie offtopujmy dalej
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Luty 02, 2004, 11:21:38 pm
Cytat: "Krzysio"
W sumie jest to żenujące. Zamiast konstruktywnej rozmowy mamy tu zwykłą ordynarną przepychankę tylko zajmującą miejsce na forum. Z przykrościom muszę stwierdzić, że reaktywował  ją ten który powinien takim rozmowom zapobiegać.
Cytuj

Mozliwe, ze jestem zbyt liberalny, ale nie uwazam, by dyskusja odeszla od tematu.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 02, 2004, 11:25:17 pm
Cytat: "Baldwin"

Pisałeś o absurdzie pozyskiwania helu 3(czy jak to tam się nazywa) także - to fakt.Ale jakoś USA i Chiny ciągle o tym absurdalnym helu śnią.Naiwniacy...

No właśnie..śnią, tyle o tym można powiedzieć.
Cytat: "Baldwin"

Jezu.Czemu ty piszesz n - ty raz o jakiś pewnikach.Ja już 3 chyba raz piszę o zamiarach.I o tym pisałem wcześniej.Nie wiem jak jaśniej to napisać.
A jeśli nie wiesz po 2 stronach dyskusji do czego(kogo) odnosi się użycie słowa "niechybnie" to cóż mi pozostaje zrobić...

A ja ci n-ty raz tłumacze: nie wierze w plany busha o budowaniu bazy na marsie itp.
Najprawdopodobniej są to przedwyborcze zapewnienia, które mogą okazać się w przyszłym roku wielkim bublem.


Cytat: "Baldwin"

Któryś już raz zaznaczam,ze mówiliśmy o PLANACH.Nie wiem czy zostaną one zrealizowane.Pisałem o planach, zamierzeniach.Ileż razy można to samo powatzrać.
Zaznaczałem już kilkukrotnie, ze nie wiem czy im sie ten zamiar uda, czy nie.Kiedy wreszcie przyjmiesz do wiadomosci,ze mowa tu jest o zamierzniach, którę , być może, sie spełnią, a może nie.

A ile ja ci razy mam powtarzać, że zbytnio nie wierzę w plany wyżej wymienione.

Cytat: "Baldwin"

A ja uważam,zę to nie on sobie to ułożył w głowie siedząc przed telewizorem, tylko zajął się tym cały sztab specjalistów, który wiedzą w tej dziedzinie przytłacza nas tysiąckrotnie

Taki cały sztab specjalistów wykrył też broń masowego rażenia w Iraku.I co?


Cytat: "Baldwin"

Zauważyłeś tą emotikonkę na końcu?Odróżnaj sarakzm od "prawdziwej wypowiedzi".

Ta emotikonka ma zdecydownaie inne znaczenie dla mnie, szczególnie w tej dyskusji.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w Luty 02, 2004, 11:31:34 pm
Spróbuje powrócić do właściwego (jak mi się wydaje) problemu.
Cytat: "Rhoobak"

Na Księżycu występują duże ilości Helu-3, ponieważ dostarczany jest on tam jako składnik wiatru słonecznego i w ciągu miliardów lat w księżycowym gruncie na pewno zgromadziły się spore zasoby. Pytanie, co to znaczy 'spore': oszacowania opierają się głównie na analizie promieniowania (np. mikrofalowego) odbitego od powierzchni Księżyca, ale dokładniejsze wyniki da tylko bezpośrednia analiza próbek gruntu pobranych z większej głębkokości.

Powątpiewam w sensowność opłacalności "odzyskiwania" z gruntu księżycowego Helu 3. Wynika to z bardzo małej bezwzględnej  ilości tego pierwiastka oraz trudności technologicznych w jego otrzymywaniu i transporcie na ziemię. Wydobywnie jego jest obecnie raczej fikcją, tym bardziej pamiętając, że fuzja jądrowa sama jest jeszcze w powijakach.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 02, 2004, 11:35:17 pm
Cytat: "Dinki"
No właśnie..śnią, tyle o tym można powiedzieć.



To powiadom ich o swoich teoriach.Niech się dowiedzą,że błądzą.I kasy zaoszczędzą pełno.


Cytat: "Dinki"

A ja ci n-ty raz tłumacze: nie wierze w plany busha o budowaniu bazy na marsie itp.
Najprawdopodobniej są to przedwyborcze zapewnienia, które mogą okazać się w przyszłym roku wielkim bublem.



Mowa była o księzycu, a nie Marsie...
Zapewnienia to mogłyby byc dopoku nie zaaprobowały ich komisje rządowe ,departament ds. nowych technologii, NASA i gdyby na biurku komisji senackich nie znalazł się projekt budżetowy programu.


Cytat: "Dinki"

A ile ja ci razy mam powtarzać, że zbytnio nie wieżę w plany wyżej wymienione.



Rozumiem,ze wpisanie ich w startegie rozwoju USA nie robi na Tobie wrażenia?
Poza Twoja wiara nie ma tu nic do tematu.WIemy,ze chcą.I tyle



Cytat: "Dinki"

Taki cały sztab specjalistów wykrył też broń masowego rażenia w Iraku.I co?



Co ma jedno do drugiego?To nie obniża wartosci speców od spraw kosmicznych w USA i nie pkaga Twoim rozpaczliwym próbom zaprzeczenia faktom


Cytat: "Dinki"

Ta emotikonka ma zdecydownaie inne znaczenie dla mnie, szczególnie w tej dyskusji.



W "tej dyskusji".... Nerwy?Niepotrzebnie
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 03, 2004, 12:00:02 am
Cytat: "Baldwin"

To powiadom ich o swoich teoriach.Niech się dowiedzą,że błądzą.I kasy zaoszczędzą pełno.

daruj sobie

Cytat: "Baldwin"

Mowa była o księzycu, a nie Marsie...
Zapewnienia to mogłyby byc dopoku nie zaaprobowały ich komisje rządowe ,departament ds. nowych technologii, NASA i gdyby na biurku komisji senackich nie znalazł się projekt budżetowy programu.

Ja mówię o ogólnym planie podboju kosmosu: podróż na MArsa i Księżyc, oraz budowanie tam baz, kopalń itd.
Cytat: "Baldwin"

 biurku komisji senackich nie znalazł się projekt budżetowy programu.

Skąd masz takie wiadomości?

Cytat: "Baldwin"

Rozumiem,ze wpisanie ich w startegie rozwoju USA nie robi na Tobie wrażenia?
Poza Twoja wiara nie ma tu nic do tematu.WIemy,ze chcą.I tyle

Mogą chcieć, ja też wiele chce.
Strategie rozwoju często się nie sprawdzają i z biegiem czasu są weryfikowane.

Cytat: "Baldwin"

Co ma jedno do drugiego?To nie obniża wartosci speców od spraw kosmicznych w USA i nie pkaga Twoim rozpaczliwym próbom zaprzeczenia faktom

Ja nie zaprzeczam żadnym faktom, bo o faktach tu jeszcze długo nie bedziemy mówić.Fakt jest jeden, bush powiedział co wiedział i to wszystko i nic z tego nie wynika.Tak samo jak z tego że bush zapewniał o zagrożeniu nuklearno-biologiczno-chemiczne ze strony Iraku.Wszystkie znaki na niebie mówiły wtedy o pewności ataku rakietowego w ciągu 15 min.I co? NIE MA ŻADNEJ BRONI MASOWEGO RAŻENIA W IRAKU.

I tak samo jest teraz. Mydlenie oczu zadziwiająco szybkim podbojem kosmosu.

A jeżeli chodzi o niezależnych speców od spraw kosmicznych.Oni juz tak różowo nie widzą powodzenia owej misji jak spece z białego domu.
Cytat: "Baldwin"

W "tej dyskusji".... Nerwy?Niepotrzebnie

nie martw się nie uda ci się wywołać wielkiej sprzeczki o jakiej marzysz.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 03, 2004, 12:10:21 am
Cytat: "Krzysio"

Powątpiewam w sensowność opłacalności "odzyskiwania" z gruntu księżycowego Helu 3. Wynika to z bardzo małej bezwzględnej  ilości tego pierwiastka oraz trudności technologicznych w jego otrzymywaniu i transporcie na ziemię. Wydobywnie jego jest obecnie raczej fikcją, tym bardziej pamiętając, że fuzja jądrowa sama jest jeszcze w powijakach.

I po co mają latać po próbki tego pierwiastka na księżyc, skoro bez problemu mogą na Ziemi je zdobyć i przetestować.
I jak zauważyłeś trudno mówić o surowcu do fuzji jądrowej skoro nawet sama fuzja jądrowa nie została jeszcze technologicznie opracowana.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 03, 2004, 12:12:27 am
Cytat: "Dinki"



Ja mówię o ogólnym planie podboju kosmosu: podróż na MArsa i Księżyc, oraz budowanie tam baz, kopalń itd.



No okej.Mozemy rozciągnac tą dyskusję


Cytat: "Dinki"

Skąd masz takie wiadomości?



Te akurat mam z prasy i TV.Z najprostszych zródeł.



Cytat: "Dinki"

Mogą chcieć, ja też wiele chce.
Strategie rozwoju często się nie sprawdzają i z biegiem czasu są weryfikowane.



Oczywiscie.Ale program kosmiczny tam wpisano.Co bedzie w przyszłości nie wiemy.Ale myśmy tu o planach mówili,,a nie o tym co było(pisze to 6 chyba raz)



Cytat: "Dinki"

Ja nie zaprzeczam żadnym faktom, bo o faktach tu jeszcze długo nie bedziemy mówić.Fakt jest jeden, bush powiedział co wiedział i to wszystko i nic z tego nie wynika.



Faktem jest,ze jest plan i projekt.To już 7 raz piszę.Chcą to zrobić, ale czy zrobią, to czas pokaze.
I nie zmuszaj mnie bym to pisał 8 raz

Cytat: "Dinki"

Tak samo jak z tego że bush zapewniał o zagrożeniu nuklearno-biologiczno-chemiczne ze strony Iraku.Wszystkie znaki na niebie mówiły wtedy o pewności ataku rakietowego w ciągu 15 min.I co? NIE MA ŻADNEJ BRONI MASOWEGO RAŻENIA W IRAKU.



O tym jest temat na OffTopicu.Nie mydl tutaj takimi porównaniami.Pogadajmy o tym na Offie.

Cytat: "Dinki"

I tak samo jest teraz. Mydlenie oczu zadziwiająco szybkim podbojem kosmosu.

A jeżeli chodzi o niezależnych speców od spraw kosmicznych.Oni juz tak różowo nie widzą powodzenia owej misji jak spece z białego domu.



Któryś raz z juz w tym temacie zachowujesz się jakbyś wiedział wiecej od nich.Był mądrzejszy.Przecież to śmieszne.Pisałeś bym sobie darował odpisywanie na takie teksty powyżej.To ty sobie daruj tego typy stwierdzenia.

Zadziwiajaco szybki?Chyba zadziwiająco wolny.

Cytat: "Dinki"

nie martw się nie uda ci się wywołać wielkiej sprzeczki o jakiej marzysz.


O żadnej nie marzę.Przeciez napisałem byś sie nie wkurzał( jeśli by tak było).Ja jestem spokojny.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 05, 2004, 09:56:14 pm
Cytat: "Baldwin"


Zadziwiajaco szybki?Chyba zadziwiająco wolny.

Dla mnie w ciągu 14 lat przygotować misje na księżyc w pewnym sensie od zera to bardzo krótko, biorąc pod uwagę stan budżetu USA, wojen w Iraku czy ogólne niezadowolenie społeczeństwa z braku reform, olbrzymia dziura budżetowa,zadłurzenie rządu wobec obywateli i zagranicy.
Ale amerykanie nawet z pustego naleją.

Cytat: "Baldwin"

O żadnej nie marzę.Przeciez napisałem byś sie nie wkurzał( jeśli by tak było).Ja jestem spokojny.

Nie wmawiaj nikomu, że ktoś się denerwuje.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 05, 2004, 10:10:11 pm
Cytat: "Dinki"

Dla mnie w ciągu 14 lat przygotować misje na księżyc w pewnym sensie od zera to bardzo krótko, biorąc pod uwagę stan budżetu USA, wojen w Iraku czy ogólne niezadowolenie społeczeństwa z braku reform, olbrzymia dziura budżetowa,zadłurzenie rządu wobec obywateli i zagranicy.
Ale amerykanie nawet z pustego naleją.



Przypominam tylko,zę NASA myśli o locie na księżyc od roku 1997, w którym to roku podjęto prace nad pojazdem do tego celu.Miał on byc w znacznej mierze komplementarny z wehikułem, który zastąpic miał promy kosmiczne.Także nowe skafandry są już w zaawansowanym staduim budowy.Więc znaczne przygotowania już poczyniono.
A budżet NASA i tak jest olbrzymi.Nie zapominaj,ze obecnie jest on rozdarty na kilkanaście wielkich i kilkadziesiąt mniejszych programów.Teraz znaczna część tych najmniej korzystnych i potrzebnych ulegnie kasacji.Poza tym i tak rokrocznie budzet Agencji ma rosnąć i to o całkiem spory kawał grosiwa.
A społeczeństwo jest niezadowolone, bo USA mają problem ze świadczeniami socjalnymi.Biorąc pod uwagę koszt ewentualnych reform są one wręcz kosmetyczne(birąc pod uwagę potencjał USA)
Aha, to, jak to nazwałeś "zadłuzenie" zagraniczne USA to bajka.USA są "zadłuzone" poprzez tzw obligacje .Obligacje są zwykłą formą obrotu pienieżnego oraz formą aktywacji rezerw centralnych państwa.Kupując je nie stajesz się wiezycielem a powiernikiem pewnej sumy.Tak samo robi większosc państw świata(w tym Polska).Świat jest winien USA kilkaset mld USD prawdziwego długu.
A wewnętrzne zadłuzenie Ameryki to pryszcz.Generalnie większosc krajów rozwiniętych jest w takiej formie zadłuzona, czasem na kilkaset procent PKB i nikt jakoś nie panikuje.W USA ten stan wew, zadł. wynosi kilkadziesiąt procent, czyli niewiele





Cytat: "Dinki"

Nie wmawiaj nikomu, że ktoś się denerwuje.


Tenznak zapytania na końcu świadczył o tym, iż nie było to stwierdzenie, a jedynie pytanie.Więc nic nikomu nie wmawiam.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 06, 2004, 12:06:54 am
Cytat: "Baldwin"


Przypominam tylko,zę NASA myśli o locie na księżyc od roku 1997, w którym to roku podjęto prace nad pojazdem do tego celu.Miał on byc w znacznej mierze komplementarny z wehikułem, który zastąpic miał promy kosmiczne.Także nowe skafandry są już w zaawansowanym staduim budowy.Więc znaczne przygotowania już poczyniono.


Przypominam myśleć i chcieć jest pobożnym życzeniem polityków i ludzi na stołkach.
Nie wiem o jakiej misji mówisz, ale z twoich lakonicznych wypowiedzi wnioskuje że chodzi ci chyba o misje First Lunar Outpost Mission(ona właśnie miała zacząć się w 1997 roku)......powiem jedno, misja ta zakładał, że do 2003 roku załoga księżycowej bazy będzie wynosiła 5 osób.
Cytat: "Baldwin"

A budżet NASA i tak jest olbrzymi.Nie zapominaj,ze obecnie jest on rozdarty na kilkanaście wielkich i kilkadziesiąt mniejszych programów.Teraz znaczna część tych najmniej korzystnych i potrzebnych ulegnie kasacji.Poza tym i tak rokrocznie budzet Agencji ma rosnąć i to o całkiem spory kawał grosiwa.

Budżet NASA wynosi 16 mld dolarów i nawet jak będzie rósł o miliard $ rocznie jak zakłada bush mało to da, skoro szacunkowy koszt "podboju kosmosu" wyniósł bilion dolarów.Proste obliczenia dają brak jakiegoś pół biliona dolarów.
Cytat: "Baldwin"

A społeczeństwo jest niezadowolone, bo USA mają problem ze świadczeniami socjalnymi.Biorąc pod uwagę koszt ewentualnych reform są one wręcz kosmetyczne(birąc pod uwagę potencjał USA)
Aha, to, jak to nazwałeś "zadłuzenie" zagraniczne USA to bajka.USA są "zadłuzone" poprzez tzw obligacje .Obligacje są zwykłą formą obrotu pienieżnego oraz formą aktywacji rezerw centralnych państwa.Kupując je nie stajesz się wiezycielem a powiernikiem pewnej sumy.Tak samo robi większosc państw świata(w tym Polska).Świat jest winien USA kilkaset mld USD prawdziwego długu.

a ja czytałem, że rząd jest zadłużony wobec swoich obywateli i zagranicy na przeszło 7 bln dolarów.I o żadnych obligacjach mowy nie było.
Z twoich wywodu można wnioskować, że dla ameryki to wszystko jest pryszczem.

Cytat: "Baldwin"

Generalnie większosc krajów rozwiniętych jest w takiej formie zadłuzona, czasem na kilkaset procent PKB

Chyba raczysz żartować z tymi kilkuset procentami
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 06, 2004, 12:23:02 am
Cytat: "Dinki"


Przypominam myśleć i chcieć jest pobożnym życzeniem polityków i ludzi na stołkach.
Nie wiem o jakiej misji mówisz, ale z twoich lakonicznych wypowiedzi wnioskuje że chodzi ci chyba o misje First Lunar Outpost Mission(ona właśnie miała zacząć się w 1997 roku)......powiem jedno, misja ta zakładał, że do 2003 roku załoga księżycowej bazy będzie wynosiła 5 osób.



lakonicznych?No niech będzie

Przypominam,ze myśleć i chcieć to znaczy podejmowac wyzwania i często je realizować(acz nie zawsze).Myśli i chęci są kołem zamachowym rozwoju.
Być mozę chodziło o tę misję.Jednak w niej biegało (nie wiem czy mówimy o tej samej)o konstrucke pojazdu do około 2008 roku, który miał umożliwić loty i transport ładunków na księżyc,a nie zakładanie od razu bazy.W każdym razie za całą akcję wzięto się jakiś czas temu, co miało byc wetem na Twoją wypowiedz,ze niby to amerykanie tak szybko chcą podbić kosmos i się jeszcze nie przygotowywali.


Cytat: "Dinki"

Budżet NASA wynosi 16 mld dolarów i nawet jak będzie rósł o miliard $ rocznie jak zakłada bush mało to da, skoro szacunkowy koszt "podboju kosmosu" wyniósł bilion dolarów.Proste obliczenia dają brak jakiegoś pół biliona dolarów.




Koszty szacuje sie na 150mld USD (maksymalnie) jeśli idzie o ksieżyc i baze na nim(+stacja,prom,itp).Kilkaset kolejnych mld to ma być koszt misji na Marsa, acz bilion to suma najwyższa z wypowiedzianych i chyba dlatego mało prowdopodobna.


Cytat: "Dinki"

a ja czytałem, że rząd jest zadłużony wobec swoich obywateli i zagranicy na przeszło 7 bln dolarów.I o żadnych obligacjach mowy nie było.
Z twoich wywodu można wnioskować, że dla ameryki to wszystko jest pryszczem.




A ile z potencjału ekonomicznego USA stanowi to 7bln USD?Własnie kilakdzisiąt procent.To akurat nie stanowi dla nich wiekszego problemu.
A obligacje tyczyły sie Twojej mowy o "długu" zagranicznym USA.
I dla tek potęznego panstwa jak USA wiele rzeczy jest pryszczem.

Cytat: "Dinki"

Chyba raczysz żartować z tymi kilkuset procentami


Chyba nie raczę.Takie panstwa mamy nawet w Europie
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Krzysio w Luty 06, 2004, 12:54:17 am
Cytat: "Baldwin"
Przypominam tylko,zę NASA myśli o locie na księżyc od roku 1997, w którym to roku podjęto prace nad pojazdem do tego celu.Miał on byc w znacznej mierze komplementarny z wehikułem, który zastąpic miał promy kosmiczne.Także nowe skafandry są już w zaawansowanym staduim budowy.Więc znaczne przygotowania już poczyniono.

Baldwin jak mam rozumieć, że przypominasz? Ja sobie takich rzeczy wcale nie przypominam. Skąd ty wiesz to wszystko? Ja, trochę interesuję się tą dziedziną wiedzy i podobne rewelacje słyszę po raz pierwszy. O powrocie na księżyc mówi się owszem sporo w ostatnich latach, ale raczej są to rozważania czysto teoretyczne (podobnie z marsem). NASA prowadzi różne projekty przez cały czas, jest nawet zespół odpowiedzialny za rozwijanie idei podróży do gwiazd, nie oznacza to jednak, że lada dzień polecimy na Proxime Centauri czy Epsilon Eridani. NASA musi najpierw dokończyć stację kosmiczną, dopiero potem weźmie się na serio za plan lotu na księżyc, a właściwie nie tyle plan samego lotu, bo to jest banał, ale plan zbudowania bazy wypadowej na marsa. Bush i jego plany nie wnoszą nic nowego, wiadomo było, że lot na marsa (z przesiadką na księżycu) będzie miał miejsce w najbliższych 30 latach, od dawna o tym trąbiono. Plany mają to do siebie, że mogą ulec zmianie i w kosmonautyce jest to powszednie. Osobiście uznam, że NASA leci na księżyc gdy podany zostanie dokładny dzień startu. Na koniec ja przypomnę, że w połowie lat dziewięćdziesiątych mówiono że lot na Marsa to najdalej lata 2008 - 2012. Nic się z tego nie sprawdziło. Niestety.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 06, 2004, 01:13:02 am
Cytat: "Krzysio"

Baldwin jak mam rozumieć, że przypominasz? Ja sobie takich rzeczy wcale nie przypominam. Skąd ty wiesz to wszystko? Ja, trochę interesuję się tą dziedziną wiedzy i podobne rewelacje słyszę po raz pierwszy..



No wiesz, nie obraz się, ale To,ze czegoś nie wiesz nie może stanowić chyba argumentu w takiej duskusji.Wspominało się o tym kilkakrotnie w prasie.Chociażby przy okazji katastrofy Columbii (bo konstrukcja pojazdu ksieżycowego przebiegała rónocześnie z pracami nad nową generacją promów [Dla obnizenia kosztów zunifikowano oba projekty])
Ujął to w swych opracowaniach także prof(chyba) Monnyhan oraz Ernst Baldrick( zajmuje sie badaniem przepływu nowych technologii na świecie).


Cytat: "Krzysio"

 O powrocie na księżyc mówi się owszem sporo w ostatnich latach, ale raczej są to rozważania czysto teoretyczne (podobnie z marsem).


Teraz pojawiła się polityczna wola i wielkie pieniądze na ten cel



Cytat: "Krzysio"

NASA prowadzi różne projekty przez cały czas, jest nawet zespół odpowiedzialny za rozwijanie idei podróży do gwiazd, nie oznacza to jednak, że lada dzień polecimy na Proxime Centauri czy Epsilon Eridani.
.


Trzeba mieżyć siły na zamiary.REalizacja podanych przez Ciebie projektów jest zapewne bardzo odległa.Projekt księżycowy już chyba nie.Ameryaknie byli na nim już siedmiokrotnie i to wiele lat temu.


Cytat: "Krzysio"

NASA musi najpierw dokończyć stację kosmiczną, dopiero potem weźmie się na serio za plan lotu na księżyc, a właściwie nie tyle plan samego lotu, bo to jest banał, ale plan zbudowania bazy wypadowej na marsa. Bush i jego plany nie wnoszą nic nowego, wiadomo było, że lot na marsa (z przesiadką na księżycu) będzie miał miejsce w najbliższych 30 latach, od dawna o tym trąbiono..



O tym rozmawiam właśnie z Dinkim.On twierdziz,zę nie lecą w tych kierunkach.Ja mówie,ze chcą.



Cytat: "Krzysio"

 Plany mają to do siebie, że mogą ulec zmianie i w kosmonautyce jest to powszednie. Osobiście uznam, że NASA leci na księżyc gdy podany zostanie dokładny dzień startu. Na koniec ja przypomnę, że w połowie lat dziewięćdziesiątych mówiono że lot na Marsa to najdalej lata 2008 - 2012. Nic się z tego nie sprawdziło. Niestety.



Plany mogą ulec zmianie, ale trzeba patrzeć perspektywicznie.trzeba wyznaczyć sobie cel,idee i dopiero do nie dązyc.W przypadku USA cel jest, zaczęto do niego dązyć.Czy sie uda tam dotrzec - nie wiadomo.Tego nigdy nie będzie się dało przewidzieć.
Ale marsz sie rozpoczął.Tylko ktoś tu tego nie potrafi zrozumieć
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 07, 2004, 09:12:40 pm
Cytat: "Baldwin"

Przypominam,ze myśleć i chcieć to znaczy podejmowac wyzwania i często je realizować(acz nie zawsze).Myśli i chęci są kołem zamachowym rozwoju.

Tak, tak oczywiście, że to co napisałeś to racja ale plany, szczególnie te wypowiedziane przez polityka (i jeszcze tuż przed wyborami) ja wkładam między bajki i nie traktuje ich poważnie, nasłuchałem się już troche tych "planów". Plany łądnie wyglądają, dobrze się prezentują, są tanie i proste w wykonaniu.
Cytat: "Baldwin"

Być mozę chodziło o tę misję.Jednak w niej biegało (nie wiem czy mówimy o tej samej)o konstrucke pojazdu do około 2008 roku, który miał umożliwić loty i transport ładunków na księżyc,a nie zakładanie od razu bazy.W każdym razie za całą akcję wzięto się jakiś czas temu, co miało byc wetem na Twoją wypowiedz,ze niby to amerykanie tak szybko chcą podbić kosmos i się jeszcze nie przygotowywali.

Widziałem rysunki i animacje, ładnie się prezentują na ekranie.
Przekonamy się w przyszłości(może nawet jeszcze w tym roku dowiemy się co ma zastąpic trzy wysłuzone promy) jak to wszystko się rozwinie ale według mnie miernie to wyjdzie, przynajmniej w porównaniu do kosmicznych zapewnień busha.
Cytat: "Baldwin"

Koszty szacuje sie na 150mld USD (maksymalnie) jeśli idzie o ksieżyc i baze na nim(+stacja,prom,itp).Kilkaset kolejnych mld to ma być koszt misji na Marsa, acz bilion to suma najwyższa z wypowiedzianych i chyba dlatego mało prowdopodobna.

Ja słyszałem, że cały program ma wynieść 1 bilion dolarów.
A tak na marginesie to trudno jest dokładnie oszacować koszt misji rozciągniętej na 30 lat, przewidzieć koszt wprowadzenia nowych technologii itp.
Więc koszty mogą się wahać o dziesiątki a może i setki miliardów dolarów.
 
Cytat: "Dinki"

a ja czytałem, że rząd jest zadłużony wobec swoich obywateli i zagranicy na przeszło 7 bln dolarów.I o żadnych obligacjach mowy nie było.
Z twoich wywodu można wnioskować, że dla ameryki to wszystko jest pryszczem.

Cytat: "Baldwin"

A ile z potencjału ekonomicznego USA stanowi to 7bln USD?Własnie kilakdzisiąt procent.To akurat nie stanowi dla nich wiekszego problemu.
A obligacje tyczyły sie Twojej mowy o "długu" zagranicznym USA.
I dla tek potęznego panstwa jak USA wiele rzeczy jest pryszczem.

O.K dla ciebie to nie stanowi problemu ale dla dość dużej częsci amerykanów tak.
Cytat: "Baldwin"

Chyba nie raczę.Takie panstwa mamy nawet w Europie

Wskarz mi takie państwa które są zadłużone na kilkaset procent PKB.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 07, 2004, 09:25:42 pm
Cytat: "Dinki"

Tak, tak oczywiście, że to co napisałeś to racja ale plany, szczególnie te wypowiedziane przez polityka (i jeszcze tuż przed wyborami) ja wkładam między bajki i nie traktuje ich poważnie, nasłuchałem się już troche tych "planów". Plany łądnie wyglądają, dobrze się prezentują, są tanie i proste w wykonaniu..



No dobra, ale to od planów się zaczyna!Nie wiem czy one zostaną zrealizowane czy nie.Acz wszystko wskazuje na to, iż niezależnie od tego kto postawi nogę w Białym Domu po najbliższych wyborach USA będę forsować podbój kosmosu.Wiec z wielką pewnością obiecane cele zostaną w znacznej mierze spełnione(acz nie to jest sednem naszej rozmowy)


Cytat: "Dinki"


Widziałem rysunki i animacje, ładnie się prezentują na ekranie.
Przekonamy się w przyszłości(może nawet jeszcze w tym roku dowiemy się co ma zastąpic trzy wysłuzone promy) jak to wszystko się rozwinie ale według mnie miernie to wyjdzie, przynajmniej w porównaniu do kosmicznych zapewnień busha.



Czemu "miernie"?Nic na to nie wskazuje.Program jest już zaawansowany i są zakontraktowane pieniądza na prace aż do stadium demonstratora techn. włącznie, a więc praktycznie do 80% całego planu...


Cytat: "Dinki"

Ja słyszałem, że cały program ma wynieść 1 bilion dolarów.
A tak na marginesie to trudno jest dokładnie oszacować koszt misji rozciągniętej na 30 lat, przewidzieć koszt wprowadzenia nowych technologii itp.
Więc koszty mogą się wahać o dziesiątki a może i setki miliardów dolarów.
.


No ,powtarzam,że bilion to max, o jakim słyszałem....
A kosztów nikt nie ocenił dokładnie, bo nikt nie jest jasnowidzem.Da się je umieścić w jakimś przedziale.I być moze będzie to 400mld,a nie np bilion.
 

Cytat: "Dinki"

O.K dla ciebie to nie stanowi problemu ale dla dość dużej częsci amerykanów tak..



Naprawdę?Dla kogo dokładnie?


Cytat: "Dinki"

Wskarz mi takie państwa które są zadłużone na kilkaset procent PKB.


Holandia,Korea.Jest ich wiecej.I będzie jeszcze więcej w ciągu 5 - 6 najbliższych lat.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 11, 2004, 12:35:15 am
Cytat: "Baldwin"

Czemu "miernie"?Nic na to nie wskazuje.Program jest już zaawansowany i są zakontraktowane pieniądza na prace aż do stadium demonstratora techn. włącznie, a więc praktycznie do 80% całego planu...

O czym ty mówisz, przedstaw fakty a nie w kółko macieja gadasz coś odrzecy.
Ja ten, w 80% wykonany plan, nie widze nawet zaczętego, nie słyszałem żeby amerykanie testowali nowoczesne promy, które widuję już na zdjęciach od 8 lat.

Cytat: "Dinki"

Ja słyszałem, że cały program ma wynieść 1 bilion dolarów.
A tak na marginesie to trudno jest dokładnie oszacować koszt misji rozciągniętej na 30 lat, przewidzieć koszt wprowadzenia nowych technologii itp.
Więc koszty mogą się wahać o dziesiątki a może i setki miliardów dolarów.
.

Cytat: "Baldwin"

I być moze będzie to 400mld,a nie np bilion.

A dlaczego nie np. bilion?Masz jakąś awersje do tej liczby?


Cytat: "Baldwin"

Naprawdę?Dla kogo dokładnie?

np: przeciwnicy busha, ale oni, mówiąc że ameryki nie stać na program podboju, chcą sobie tylko tym zyskać głosy w wyborach.Wypowiadają się też finansiści i sonadarze np: przeprowadzony przez portal internetowy w którym 60 procent ludzi zadekralowało swoje poparcie dla misji na Marsa........ale tylko w jedną stronę z bushem na pokładzie.W sondarzu wzięło udział 130 tys. internatów.I nie mów że głosować w nim mogli wszyscy ludzie na świecie, bo sprawdzono z jakich adresów zostały wysłane odpowiedzi i wyszło, że około 97 % pochodziło z terytorium USA.
Poczekamy zobaczymy jak rozwinie się ten projekt.

Cytat: "Baldwin"

Holandia,Korea.Jest ich wiecej.I będzie jeszcze więcej w ciągu 5 - 6 najbliższych lat.

Gdzie Holandia ma kilkaset procent zadłużenia????????????
Jak największe zadłużenia mają Włochy i wynosi ono 107 %
Nie wiem gdzie ty te kilkaset procent widzisz?
A wogóle ile dla ciebie to jest to kilkaset?200% czy 800%?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Luty 11, 2004, 12:48:29 am
Cytat: "Baldwin"
Tylko ktoś tu tego nie potrafi zrozumieć

cała szczęście że ty wszystko rozumiesz bo Polska by zginęła.
Najbliższy rok pokaże czy ten "marsz" został rozpoczęty.Jak by nie patrzyć "marsz" ten został rozpoczęty już w 1961 roku, cały czas maszerujemy. Mars zbliża się do nas raz szybciej, raz wolniej.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 11, 2004, 06:19:59 pm
Widzę,ze po stosownym uzupełnieniu wiedzy postanowiłeś nadal kontynuować swoja walkę.A więc zaczynamy.



Cytat: "Dinki"
O czym ty mówisz, przedstaw fakty a nie w kółko macieja gadasz coś odrzecy.
Ja ten, w 80% wykonany plan, nie widze nawet zaczętego, nie słyszałem żeby amerykanie testowali nowoczesne promy, które widuję już na zdjęciach od 8 lat.



Przeczytaj raz jeszcze co napisałem.Nigdzie nie stwierdziłem,ze prom jest już gotowy.Prawda?Zakonotuj to co pisałem i zinterpretuj odpowiednio nim sie spróbujesz czepić.Proszę.
Ja właśnie piszę o faktach.To Ty probojesz swoimi cennymi niezwykle wnioskami i "spostzreżeniami" zbijac rzeczywistość


Cytat: "Dinki"

A dlaczego nie np. bilion?Masz jakąś awersje do tej liczby?



Nie.Ale jest to liczba jaka szacuje się skrajnie.A skrajności żadko oddają rzeczywiste fakty.Częśc speców uwaza iż koszt operacji zamknie się w 150mld USD.To skrajnośc w drugą stronę.Mozemy obaj się upierać.


Cytat: "Dinki"

np: przeciwnicy busha, ale oni, mówiąc że ameryki nie stać na program podboju, chcą sobie tylko tym zyskać głosy w wyborach.Wypowiadają się też finansiści i sonadarze np: przeprowadzony przez portal internetowy w którym 60 procent ludzi zadekralowało swoje poparcie dla misji na Marsa........ale tylko w jedną stronę z bushem na pokładzie.W sondarzu wzięło udział 130 tys. internatów.I nie mów że głosować w nim mogli wszyscy ludzie na świecie, bo sprawdzono z jakich adresów zostały wysłane odpowiedzi i wyszło, że około 97 % pochodziło z terytorium USA.
Poczekamy zobaczymy jak rozwinie się ten projekt.



Nie dziwię sie amerykanom,ze się wkuzają na nakrecanie przez Busha kolejnych wydatków skoro ten nie ma czasu i środków na działania, które zwykli obywatele mogliby odczuć.Ale tak jest na całym świecie.USA, jako swiatowy supremator nie mogą sobie pozwolić na utrate pozycji lidera w dziedzinie badan kosmosu.Kotrkandydaci Busha ani słowem nie wspominają o obcięciu wydatków na program kosm. - przeciwnie, niektórzy z nich wymieniają podbój kosmosu jako jeden z priorytetów.To zwykła, polityczna,ekonomiczna i gospodarcza kolej rzeczy.


Cytat: "Dinki"

Gdzie Holandia ma kilkaset procent zadłużenia????????????
Jak największe zadłużenia mają Włochy i wynosi ono 107 %
Nie wiem gdzie ty te kilkaset procent widzisz?
A wogóle ile dla ciebie to jest to kilkaset?200% czy 800%?



Holandia - 122%.O Włochach nawet nie wiedziałem, ale dzięki za podpowiedz.To znaczy,ze jest wiecej krajów, gdzie zadłuzenie wewnętrzne przekroczyło cały dochód narodowy.I co? Jakaś panika tam zapanowała?.Amerykanom do tego stanu bardzo daleko.
Za kilakusetprocentowo zadłuzone uznałem te które przekroczyły "magiczną" bariere zadłuzenia przekraczającego ich global product.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Luty 11, 2004, 06:23:32 pm
Cytat: "Dinki"

cała szczęście że ty wszystko rozumiesz bo Polska by zginęła.



ja nie cierpię na przewartościowanie własnej osoby i własnych przemyśleń.To Ty ciągle starasz sie udowowdnić swym rozumowaniem,ze rzeczywtistosc jest inna.
I co tam z tą Polską?

Cytat: "Dinki"

Najbliższy rok pokaże czy ten "marsz" został rozpoczęty.
Jak by nie patrzyć "marsz" ten został rozpoczęty już w 1961 roku, cały czas maszerujemy. Mars zbliża się do nas raz szybciej, raz wolniej.



Najbliższy rok?raczej najbliższa dekada.
I czyż nie zauwazył etapizacji kosmicznego "marszu"?
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: dhutirth w Luty 12, 2004, 03:26:13 pm
Ja tylko dodam od siebie, że 3Hel (gdyż była tu mowa o tymże izotopie helu) jest dość niezwykłą substancją, gdyż w jego przypadku entropia fazy ciekłej jest niższa niż fazy stałej, natomiast topnienie jest procesem egzotermicznym.
Jeśli będę miał siłę i ochotę by przebrnąć przez wielce konstruktywną dysputę dwojga zażarcie się ścierających forumowiczów to może dodam jeszcze coś od siebie :)
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Gollum w Luty 14, 2004, 11:04:41 pm
Panowie, wymieniać uwagi na temat własnych osób możenie na PW, albo załóżcie stosowny temat na Off Topic. Tu dyskusja toczy się na inne tematy.
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Przykuta w Kwiecień 13, 2004, 04:55:23 pm
Cytat: "Kormak"
Z tą ropą i węglem to gruba przesada. Różne badania publikują różne periodyki.  Dawno uważane za wyeksploatowane odwierty znów są aktywne, oczywiście jest to powolny proces, ale zawsze coś.

Moim zdaniem dopóki największymi korporacjami transnarodowymi są firmy naftowe i produkujące samochody, nie mamy co marzyć o "ekologicznej" energii (słońce, wiatr, woda, geotermy) produkowanej na masową skalę.


100 lat temu ktoś stwierdził, że Paryż zginie w końskim łajnie i wynaleziono samochody. co bedzie za 50 lat? Wojsko z koni zrezygnowało w szybszym czasie niż 50 lat. A propos źródeł odnawialnych. Ruda darniowa też się donawia, ale już nikt jej nie bierze pod uwagę przy eksploatacji

Przykuta
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Przykuta w Kwiecień 13, 2004, 05:00:10 pm
Cytat: "Baldwin"
Ale ruchy ekologiczne spowodowały zamykanie elektrowni na zachodzie właśnie, czyli tych bezpiecznych.
Nie słyszałem o zamykaniu zakładów w wyniku protestów społ. przez Rosjan


A o Czernobylu słyszał?
Ten wielki prostest społeczny stworzył Białoruś jako niepodległe państwo, bo ruch narodowościowy przed 1986 rokiem był tam prawie martwy, w porównaniu z tym co się działo na Ukrainie. Fakt, że o czernobylu się już zapomina i wraca Białoruś do macierzy, ale podobna awaria w USA nie była nawet w połowie nagłośniona w taki sposób.

Przykuta
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Baldwin w Kwiecień 14, 2004, 01:12:12 pm
Cytat: "Przykuta"

A o Czernobylu słyszał?


Słyszał.Ale jak to się ma do sprawy?

Cytat: "Przykuta"

Ten wielki prostest społeczny stworzył Białoruś jako niepodległe państwo, bo ruch narodowościowy przed 1986 rokiem był tam prawie martwy, w porównaniu z tym co się działo na Ukrainie


Powtarzam.W Rosji (A wcześniej w ZSRR) nie doszło do zamknięcia żadnej elektrowni jądrowej w wyniku prostestu społecznego.
No i przeceniasz polityczne konsekwencje Czarnobyla.

Cytat: "Przykuta"


ale podobna awaria  USA nie była nawet w połowie nagłośniona w taki sposób.


Podobna Na skalę 20 razy mniejszą chyba...
Tytuł: Energia - co dalej?
Wiadomość wysłana przez: Przykuta w Kwiecień 15, 2004, 08:55:38 am
Cytat: "Baldwin"



Cytat: "Przykuta"

Ten wielki prostest społeczny stworzył Białoruś jako niepodległe państwo, bo ruch narodowościowy przed 1986 rokiem był tam prawie martwy, w porównaniu z tym co się działo na Ukrainie


Powtarzam.W Rosji (A wcześniej w ZSRR) nie doszło do zamknięcia żadnej elektrowni jądrowej w wyniku prostestu społecznego.
No i przeceniasz polityczne konsekwencje Czarnobyla.


Przejrzyj co nieco na temat historii współczesnej Białorusi. Ja jestem po paru lekturkach, więc nie ssę z palca. Oczywiście niepodległośc Białorusi to nie tylko czarnobyl, ale od niego zaczęły się protesty Białorusinów i ich konsolidacja - walka o prawa itd. Nie protestowali mimo wszystko razem z innymi Ukraincami i Rosjanami, tylko rządali uwolnienia się od Rosji, drugim czynnikiem były Kuropaty, ale zbaczam z tematu. Do zamknięcia elektrowni jednak rzeczywiście nie doszło.

Cytat: "Przykuta"


ale podobna awaria  USA nie była nawet w połowie nagłośniona w taki sposób.


Podobna Na skalę 20 razy mniejszą chyba...[/quote]

Oj, chyba nie ten rząd wielkości