bez komentarza
to obejrzyj sobie Cartoon Network, obecną mekkę uciech dzieciących, pooglądaj na MiniMaxie konkursy w których mozna wygrac pierdzące poduszki,
niestety, czasy bajek spod znaku Hanny-Barbery odchodzą w niepamięc
To, że nie są to już Flinstonowie, Miś Yogi, czy Wally-gator to już inna sprawa...
Ale przecież ogromna większość tego, co pokazuje Cartoon Network to w dalszym ciągu produkcje Hanny-Barbery. To, że nie są to już Flinstonowie, Miś Yogi, czy Wally-gator to już inna sprawa...
swego czasu gdy we francji smerfy byly na topie to ludzie mowili cos w stylu: smerfnij mi tego smerfa, a niech to jasny smerf
U mnie zawsze wygrywały np. z Asteriksem, którego jest pełno w każdej księgarni ;/
Smerfastycznie! :smile: A swoją drogą...Szkoda, że Peyo jest poza zainteresowaniem Egmontu Polska...
Skąd to Wiesz? Z tego co pamiętam to Egmont wydawał kiedyś komiksy ze Smerfami.Prosty wniosek to taki, że jakoś w 1998 r. Egmont miał wydać kolejną publikację, ale podobno z przyczyn czysto ekonomicznych zawiesili wydanie tego, jak i pozostałych albumów...
Posiada ktoś ten tytuł: http://bonito.pl/k-90342075-smerfy (http://bonito.pl/k-90342075-smerfy) ? Czy jest może coś innego dostępnego na rynku, dobrego na początek? Nigdy nie czytałem smerfnego komiksu,
Posiada ktoś ten tytuł: http://bonito.pl/k-90342075-smerfy (http://bonito.pl/k-90342075-smerfy) ? Czy jest może coś innego dostępnego na rynku, dobrego na początek? Nigdy nie czytałem smerfnego komiksu, więc nie mam pojęcia co i jak, wiem tylko że kiedyś wydawał je Egmont i to wszystko. Zaskoczyła mnie spora ilość stron, do tego skórzana oprawa, a cena wydaje się jakaś niska...To jest jakaś księga bajek dla dzieci, daruj sobie. :smile: A komiksów o Smerfach jest w Polsce 10 tomów. 5 wydała Nasza Księgarnia i można jest łatwo kupić za małą kasę na Allegro: Czarne Smerfy, Smerf Naczelnik, Smerfetka, Jajo i Smerfy, oraz Krakukas. 5 kolejnych wydał po kilku latach przerwy Egmont: Smerf Czarnoksiężnik, Kosmosmerf, Awantura w Wiosce Smerfów, Z życia Smerfów i Zupa ze Smerfów. Tu już może być problem, bo za nie trzeba wybulić trochę więcej. Smerfy ukazywały się w Polsce w miarę po kolei. Chyba tylko Egmont w jednym miejscu zamienił miejscami Kosmosmerfa z Czarnoksiężnikiem, wydając ten drugi wcześniej, a powinno być odwrotnie.
Na allegro ceny trochę zaporowe.
Ich stan również nie zachęca do licytacji.
Wiecie co...ja bym nawet dał te 200 zł za komplet 10 tomów w super stanie, który przed chwilą znalazłem na AllegroTylko, że tutaj trzeba dać 250, bo inaczej to tylko zaczniesz licytować.
Nie przesadzajmy. Tu jest bardzo ładny komplecik http://allegro.pl/smerfy-1-10-komplet-i4604299569.html (http://allegro.pl/smerfy-1-10-komplet-i4604299569.html)
Nie zapominaj, że niektóre z nich są z początku lat 90tych.
A rzuć okiem na albumy od tego sprzedawcy (http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5653370&order=m&string=Smerfy&search_scope=userItems-5653370&bmatch=seng-v6-p-2-dz-0904). Trochę drogawo (25 zł/sztuka), ale wyglądają całkiem nieźle.
Co do 200 zł, to nikt nie powiedział, że ktoś da więcej i przebije. :wink:
Teraz się zastanawiam czy nie zamówić tych integrali, bo u nas pewnie i tak będzie format "Lucky Luka".
A Widzieliście coś takiego? http://www.atomcomics.pl/pl/p/FOREVER-SMURFETTE-HC/41035 (http://www.atomcomics.pl/pl/p/FOREVER-SMURFETTE-HC/41035)
Smerfy - będziemy je wydawać w standardzie Asteriksa i w takiej też cenie. To komiks dla dzieci, musi być dostępny cenowo. Zaczynamy od trzech tomów, które jeszcze nie były wydane w Polsce.
Format integrali jest chyba bardzo zbliżony do tego, co dostaniemy od Egmontu, jeśli nie taki sam.
ale smutny Głód w krainie Smerfów z pewnością oceniam znacznie wyżej, niż Ty
(zresztą pozostałe krótkie też, tam nie ma rzeczy poniżej 6-7/10).
Czarne Smerfy przed Smerfem Naczelnikiem? Nie wydaje mi się.
Przed Tobą jeszcze Awantura w wiosce Smerfów. To jest dopiero genialna satyra.
No dobra, skala ocen skalą ocen, ale nie trzeba na siłę ich zaniżać.
Głód to 3, czyli "słaby"? Gdyby choć jeden z tych pięciu komiksów dla dzieci, które teraz wypuści Egmont, był choć w połowie tak dobry, jak ta historia, to bym się cieszył.
Jaką odwagę? Założę się, że Peyo ani razu nie pomyślał o Murzynach.
Po prostu zrobił czarne Smerfy, a równie dobrze mogły być czerwone.
My widzimy tam coś, czego w Czarnych Smerfach nie ma.
ps. umknęła mi informacja kiedy te integrale mają się ukazać?
To będą zwykłe wydania albumowe w formacie, objętości i cenie podobnej do Asteriksa. Na integrale w twardej, takie jak ten http://www.bookdepository.com/Smurfs-Anthology-1-Peyo/9781597074179 (http://www.bookdepository.com/Smurfs-Anthology-1-Peyo/9781597074179)
to obawiam się, że nie ma szans.
wszędzie można znaleźć jakiś rasizm tudzież faszyzm
Wy powaznie czytacie SMERFY?
Wy powaznie czytacie SMERFY?
Poważnie. Też je znam z albumów jeszcze z dzieciństwa. Czytam jeszcze Kaczora Donalda, Tintina, Asteriksa, Lucky Luke'a i wiele innych komiksów często oznaczanych "dla dzieci". Bo to są świetne i zabawne historie, a nierzadko są w nich ukryte aluzje i morały, które zauważy tylko dojrzały czytelnik. W "Smerfach" mamy satyrę na ustroje totalitarne, konflikty między grupami etnicznymi, chciwość i drapieżny kapitalizm, jeden z pierwszych utworów o pladze zombie... i nie tylko. Nie każdy komiks musi opowiadać o wariacie, który używa jako maski skóry twarzy zdartej przez innego wariata (bez uchybiania "Batmanowi").Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że wymienione wyżej komiksy za sprawą zawoalowanych treści są często o wiele bardziej poważne, aniżeli komiksy o wariatach w maskach ze skóry.
Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że wymienione wyżej komiksy za sprawą zawoalowanych treści są często o wiele bardziej poważne, aniżeli komiksy o wariatach w maskach ze skóry.Piątka! Właśnie byłem w trakcie pisania tego, że dziwne jest olewanie świetnych satyr i jednoczesne czytanie komiksów o pajacach w kostiumach i ich super mocach.
maximumcarnage: w Egmontowskich albumach te liście nazywają się "kolcowój" i wygląda na to, że to inna roślina, niż smerfojagody (wspominane oddzielnie). Może w wydaniach NK tłumacz zasugerował się serialem...
W którym tomie jest o tym mowa? Bo jestem w trakcie czytania Egmontowych i chciałbym zwrócić na to uwagę.
Chwilka pozniej:Też odniosę się tutaj, bo to tutaj czytają wszyscy zainteresowani. Problem leży w tym, że pomimo iż ludzie czytają tu wszystkie możliwe komiksy, to zawsze jedna grupa jest ustawiana jako ta, która czyta nic nie warty badziew. Ludzie czytają od komiksów erotycznych, poprzez obyczajówki, łzawe romanse, gore-masakry, horrory, porno, horrory porno, komiksy dla dzieci, fantasy i superhero. I tendencja jest taka, że poza pojedynczymi przypadkami obrywa się wyłącznie czytelnikom superhero. Jak się dyskutuje o Smerfach, czyli o wysmakowanej satyrze dla dojrzałego czytelnika, to najlepiej przy okazji dowalić superhero. Automatycznie Smerfy +10 do fajności.
Wlasnie przeczytalem wyciete posty, umieszczone obecnie w Roznych gadkach. Odniose sie tutaj, aby nie powtarzac tresci.
Co ty gadac, chlopy - nie napinajcie sie tak strasznie, nie troluje, nie wysmiewam, nie oceniam.
Death! Szatanie!
czy Wamp.
gore-masakry, horrory, porno, horrory porno
Masz jakieś ciekawe propozycje?
Ludzie czytają od komiksów erotycznych, poprzez obyczajówki, łzawe romanse, gore-masakry, horrory, porno, horrory porno, komiksy dla dzieci, fantasy i superhero. I tendencja jest taka, że poza pojedynczymi przypadkami obrywa się wyłącznie czytelnikom superhero.
Ciekawe, czy Egmont będzie je wypuszczać pojedynczo, czy w pakietach po trzy (jak teraz "Tintiny" w A4). No i pytanie, czy po tej szóstce będą wznawiać historie już wydane w Polsce
To komiks dla dzieci, musi być dostępny cenowo.No to pozamiatali w kwestii czytelników. Wychodzi na to, że kilka osób na forum skutecznie ominęło blokady rodzicielskie. :badgrin:
6 historii na tom, nie oznacza 6 albumów.
No właśnie, niech mi to ktoś wytłumaczy, bo nie potrafię zrozumieć. Jak już jest mniejszy format, to po co jeszcze robić mega marginesy? Jest coś o czym nie wiem?Zalezy do jakiego formatu jest skalowany format poczatkowy, czasem wieksze marginesy same wychodza i nie masz na to wplywu.
Na przykład w "Zupie ze Smerfów", strona 31 i 34.
Jest ktoś w stanie mi powiedzieć czy "Głupcio" z wydań Egmontu to "Ciamajda"?A dalej pojawia się jeszcze imię "Fajtłapa". To tłumaczenie Egmontu jest naprawdę fatalne, głównie ze względu na brak konsekwencji.
Co do rysunków to muszę poszukać swoich starych numerów, które są gdzieś głęboko ukryte(,,Czarne'' Smerfy'' i chyba ,,Smerfetka'') by porównać Boreckiego z Peyo.
Proszę kolego ujawnić ile lat może mieć rzeczona reklamówka. Serbia to stosunkowo młody twór.
Proszę kolego ujawnić ile lat może mieć rzeczona reklamówka. Serbia to stosunkowo młody twór.Stawiam na końcówkę lat 80. ( dokładnie 1988-1991), biorąc pod uwagę gdzie ją znalazłem. Kreskówka była już emitowana w telewizji (od 1987), więc pewnie jakaś mądra głowa w Społem wpadła na pomysł produkcji reklamówki.
Super, czyli po 20 latach w końcu przeczytam ten album :smile:A ja jako piętnastolatek wypatrywałem go po kioskach jeszcze ze dwa lata... Normalnie "musiszmieć".
Egmont zapowiedział go w 1998 na tylnej okładce "Zupy ze Smerfów" (wtedy jako "Igrzyska Smerfów"), ale serię zawieszono po "Zupie" właśnie. Pamiętam, że jako sześciolatek trochę się tą sprawą przejąłem :wink: