Szanowni Państwo!
Przedstawiamy naszą pierwszą komiksową publikację:
„Storm”.
To absolutna klasyka komiksu science fiction i fantasy. Nasza edycja prezentuje komiksy chronologicznie od albumu pierwszego. Każdy tom zawiera dwa tomy komiksy oraz dodatki. Komiksy adresowany jest do odbiorcy młodzieżowego i dorosłego. Z pewnością spodoba się czytelnikom „Valeriana”, „Yansa” czy „Ekspedycji”.
Jeszcze Burton i Cyb jest do wydania :smile:... Oraz Kryształowa szpada, Wieczną wojnę też by mogli wznowić.
Ale Storm, szczególnie przed Kronikami Pandarwu, to straszna ramotkano właśnie, starałem się to jakoś "delikatnie" powiedzieć wczoraj w temacie "Wydawnictwo Incal"; może nie straszna, ale ramota, szczególnie pierwsze kilka tomów pierwszego cyklu. Ale z drugiej strony, podobnie myślę o pierwszych albumach Valeriana, a jak widać ten się u nas bardzo dobrze zadomowił, może i dla zramociałego Storma znajdzie się miejsce, bo w drugim, właściwym cyklu jest już znacznie-znacznie lepiej!
Ktoś czytał te wcześniej wydane u nas tomy?Ja czytałem, co chcesz wiedzieć? :wink:
Ja czytałem, co chcesz wiedzieć?
No ogólnie, czy "Storm" fabularnie dziś daje radę? Czy tak jak "Yans", średnio?
Moim zdaniem nie daje rady, ani scenariuszowo ani graficznie.
Dla mnie te tomy wydane przez Egmont są gorsze niż pierwsze części Yansa
Zawsze można kupić te 2 pierwsze tomy, jakieś kosmiczne pieniądze to nie są
Jak Vasco to i Ian Kaledine oraz Tetfol :smile:
No ogólnie, czy "Storm" fabularnie dziś daje radę? Czy tak jak "Yans", średnio?
Moim zdaniem nie daje rady, ani scenariuszowo ani graficznie. Redaktorzy Komiks Fantastyka jednak znali sie na rzeczy bo te pierwsze kilka części Kronik to najlepsze co jest w serii, jak wspomniał TucoRamirez. Ale kto zna siłę nostalgii? Ja życzę Stormowi dobrze. Może nawet kupię, jeśli budżet pozwoli.
Dla mnie te tomy wydane przez Egmont są gorsze niż pierwsze części Yansa, ale lepsze niż ostatnie (ale do Yansa mam jakiś sentyment). Tyle że ja za starociami nie przepadam.Trudne pytanie :smile: Yans jest bardzo nierówny, od ok. 7mego tomu to wręcz równia pochyła, która tonie w odmętach banału. A Storm? hmmm, ten zaczyna bardzo banalnie i staroświecko, by potem nabrać wiatru w żagle, ale jak to zwykle w przypadku tak długich seriali bywa: pomysły na kolejne tomy stają się z biegiem czasu coraz mniej oryginalne.
Zawsze można kupić te 2 pierwsze tomy, jakieś kosmiczne pieniądze to nie są (nie ma ryzyka jak przy integralach 4-tomowych albo większych).
Pewnie. Sprawdzić trzeba, zobaczymy co to jest. Generalnie lubię starocie, a kilka z nich, jak choćby Blueberry, Pasażerowie wiatru, czy Jeremiah, to moim zdaniem do dziś są niemal niedoścignione dla swoich współczesnych odpowiedników.To nie ta liga :wink: ....no ale choć może i nie ekstraklasa, to jednak radzi sobie (subiektywnie- wg mnie, oczywiście) znacznie lepiej niż większość współczesnych tasiemców, które reprezentują raczej szwabską szmaciankę niż profesjonalny futbol.... ale ja tam się nie znam na piłce przecie!
Ian Kaledine jest nie skończony więc nie ma sensu.
@Koalar, pomysł na przetestowanie tej serii po pierwszym tomie nie jest zbyt dobry; na początku jest naprawdę słabo.
No to nie wiem, jak się ludzie nastawią na kupowanie od X tomu (gdzie X nie znaczy wcale 10), to wcale może nie dojść do X :wink: Ale ważne, żeby wiedzieli, że na początku jest niezbyt dobrze, a ma być lepiej.Nie powiedziałem, żeby zacząć kupowanie od x tomu, tylko by nie zniechęcać się zbyt szybko.
A są już do obejrzenia przykładowe plansze:
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/storm/1 (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/storm/1)
chlip, chlip nie wiedziałem. Czyli nigdy się nie dowiem...z Kaledinem to bym tak nie przesadzał... że się nie kończy? no i co z tego? to jest jedną z cech serii: trwają i się nie kończą :) Ale też fakt, że w świetle tego, co dostaliśmy w Polsce, postrzegamy tę serię jako całkiem-całkiem, natomiast kolejne tomy (przynajmniej mnie) coraz bardziej rozczarowują. Troszkę podobnie mam ze Stormem, choć stawiam go o wiele wyżej niż Kaledina. To trochę tak, jakbyśmy poznali tylko pierwsze 5 tomów Yansa i, klękając przed wydawcami, modlilibyśmy się o kolejne. Ale czy byłoby warto? Ktoś pewnie powie, że tak, inny, że nie, bo nie ma zakończenia, a jeszcze inny będzie psioczyć na coraz gorszą fabułę. I każdy z nich ma rację.
A STORM zawsze mi się podobał (Piraci..), tak samo jak przykładowe plansze ze starszych albumów. Nie odbieram go jako reklamowany hiperrealizm, bo tego nie lubię np. Sprawiedliwości Rossa. STORM ma bez porównania ciekawsze plansze, kadry, kolory, tła.
Stormowi kibicuję.
Czytałem prawie wszystkie części, ale ta seria chyba nadal wychodzi - więc jest co wydawać.
Widziałem gdzieś info o wyjściu 25 części (http://www.splitter-verlag.eu/storm-bd-25-die-rote-spur-jubilaeumsausgabe.html). Nie czytam w tym języku co jest to info...
Don Lawrance zmarł pod koniec 2003 (narysował 22 części), ale teraz pałeczkę przejął Romano Molenaar i Jorg de Vos... i jest to dość sprawnie rysowane. Wiadomo, że tak realistycznie jak Lawrance (artysta ze starej szkoły) trudno jest malować, ale nie wygląda to źle. Jest to znacznie lepsze niż "Kroniki międzyczasu" (nie polecam).
A co do "ramotki", to Valerian też "ramotka" - a się przyjął :smile:
Mało tego, klikając w daną okładkę można zobaczyć do 12 stron komiksu.
Warto zajrzeć pod podany link i pod opisem komiksu kliknąć w napis Weitere Bande - otwiera się wtedy zakładka z okładkami wszystkich (29) tomów, w tym jednego z numerem 0 i jednego nienumerowanego.
Warto zajrzeć pod podany link i pod opisem komiksu kliknąć w napis Weitere Bande - otwiera się wtedy zakładka z okładkami wszystkich (29) tomów, w tym jednego z numerem 0 i jednego nienumerowanego.akurat tu nie widać wszystkich okładek (brak #9 i #24), ale to drobny szczegół :wink:
Bardziej jednak wkurza mnie fakt, że mimo tego, że mam już 6 albumów po polsku, będę musiał wiekszość z nich zdublować (bo #10 będzie z #9, #11 z #12, #16 z #15, a #19 z #20), nie lubię narzekać, ale trochę dupablada, nie? [wiem, z Rorkiem było jeszcze gorzej! ale to w końcu Rork - rzecz święta].Jeśli nie zweryfikują swoich planów co do cyklu wydawniczego to najwcześniejszy z tych tomów będzmy mieli za 2,5 - 5 lat. W takiej perspektywie czasowej może zdarzyć się dosłownie wszystko, łącznie z końcem świata, więc nie ma się co martwić na zapas :wink:
ciekawe, czy przyszło Ci do głowy, że ktoś mógł przełożyć Storma? :wink: hehtucoRamirez, właśnie puściłeś nowe wydawnictwo z torbami :badgrin:
tucoRamirez, właśnie puściłeś nowe wydawnictwo z torbami :badgrin:Tak jak Wydawnictwo Komiksowe padło na Wieżach Bois-Maury :smile: jak Elemental na Jeremiahu i Durango :biggrin: To Sideca też polegnie na Daredevilu :lol:
Ramirezowi chodziło chyba o to że cała seria o Stormie podobnie jak Kaledin jest w sieci w formie amatorskich skanlacji.
Co do Kaledina 3 tom jest słabszy opowiada historię przybycia kosmitów na Ziemię. W tomach 4-5 akcja przenosi się do Turcji, a fantastyka miesza się z historią - rewolucja młodoturecka, pogromy Ormian - bardzo ciekawe. Potem poziom spada, a po 10 tomie seria zostaje przerwana, wątki pozostają nierozwiązane.
Co do Kaledina z 2002,to nie sądzę, ale może nie róbmy off topu.
jakie tam klubowe... piractwo zwykłe... pewnie ktoś sobie wydrukował i rozdawał lub sprzedawał...
Jeśli nie zweryfikują swoich planów co do cyklu wydawniczego to najwcześniejszy z tych tomów będzmy mieli za 2,5 - 5 lat. W takiej perspektywie czasowej może zdarzyć się dosłownie wszystko, łącznie z końcem świata, więc nie ma się co martwić na zapas :wink:@mack3, tylko że jak zaczną w takiej formie, to już tego nie zmienią. jedyną opcją, która coś by zmieniła, byłoby opublikowanie w tomie nr 5 albumu 9. oraz zerowego.
Ja to chyba poczekam 5 lat, po warunkiem wydawania 2 tomów co rok :smile: . Stwierdziłem wcześniej, że ma zamiar kupić od Kronik Pandawru. Chyba, ze trafię na okres kiedy będzie posucha komiksowa ( co mało prawdopodobne). Być może się komuś narażę. Jednak jednym z czynników które mnie odpychają od komiksu jest, oczywiście moim zdaniem, nadzwyczaj szpetna okładka. Może to głupie, jednak ta okałdka mnie jakoś blokuje przed zakupem. Na swój sposób irracjonalne.wiele tracisz, kwintesencja jest wewnątrz
Być może się komuś narażę. Jednak jednym z czynników które mnie odpychają od komiksu jest, oczywiście moim zdaniem, nadzwyczaj szpetna okładka. Może to głupie, jednak ta okałdka mnie jakoś blokuje przed zakupem. Na swój sposób irracjonalne.
Ciekawe, czy wydawca pójdzie na łatwiznę i w piątym tomie da nam mieszaninę starego Storma i pierwszy album Kronik, czy jednak da się skusić i zamiast tego pokaże album "zerowy"; wówczas nowe rozdanie mielibyśmy od początku kolejnego tomu..... Ale jednak myślę, że szanse na takie rozwiązanie są bliskie zera bezwzględnego.
Wydawca pisał na ten temat na facebooku, wystarczy tam zalukać, ja niestety już nie pamiętam ale wydaje mi się, że Greg pojawi się wraz z ostatnim tomem pierwszego cyklu.To całkiem fajnie, że Pandarv rozpocznie się z nowym albumem. Tak powinno być.
Wydawca pisał na ten temat na facebooku, wystarczy tam zalukać, ja niestety już nie pamiętam ale wydaje mi się, że Greg pojawi się wraz z ostatnim tomem pierwszego cyklu.
To całkiem fajnie, że Pandarv rozpocznie się z nowym albumem. Tak powinno być.Brawo Kurc!
A Greg to pierwowzór początku Storma. Te same pomysły, tylko trochę inaczej przedstawione później zostały w Stormie.
Pamiętaj też, że to ma dużo tomów. Kurc powinien to w 11 zamknąć.W 2013 wyszedł 27 tom (https://www.bedetheque.com/serie-25344-BD-Storm-en-allemand__1.html). Scenariusz Martina Lodewijka i z rysunkami Jorga De Vos. Jeśli wydadzą wiec nowsze tomy to 11 nie starczy.