gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy europejskie => Wątek zaczęty przez: ramirez82 w Maj 03, 2015, 06:40:18 pm

Tytuł: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 03, 2015, 06:40:18 pm
Pozwolę sobie założyć temat dla serii "W.E.S.T.". Czytaliście? Jak Wam się podoba?

Ja swego czasu czytałem 3 tomy, ale później spasowałem i postanowiłem poczekać jak już wyjdzie całość. Właśnie skończyłem czytać pierwszy cykl, czyli okoliczności utworzenia (ponownego) tytułowego oddziału i pierwszą sprawę nad którą przyszło im pracować. Może podczas pierwszej lektury, zwłaszcza tom "Upadek Babilonu" wydawał mi się mocno zagmatwany, bo dużo się w nim dzieje, akcja szybko (ale niezbyt płynnie) posuwa się do przodu, jednocześnie na scenę zostają wprowadzani kolejni bohaterowie, ale czytając teraz nie miałem już takich problemów. Świetnia intryga w którą wpleciono sporo autentycznych postaci i wydarzeń z epoki, jak katastrofa kolejowa w Paryżu w 1895, zamach na prezydenta McKinleya na wystawie Panamerykańskiej, czy
Spoiler: pokaż
Aleister Crowley
, jako główny czarny charakter. Trochę szkoda, że scenarzyści nie poświęcili większej uwagi członkom W.E.S.T., chciałoby się wiedzieć o nich coś więcej.

Do tego bardzo solidne rysunki - w ogóle muszę przyznać, że Xavier Dorison ma szczęście do dobrych rysowników, Rossi w "W.E.S.T.", Lauffray w "Long John Silver", Breccia w "Wartownikach", Meyer w "Asgardzie" i "Undertaker"...
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: adam and arluk w Maj 03, 2015, 07:43:17 pm
1 cykl średnio mi podszedł, chyba własnie przez szarpaną akcję i chaos, za to 2 cykl to czysta przyjemność, silne charaktery, nietuzinkowe zwroty akcji + historyczne wydarzenia na Kubie. 3 cykl już jest na półce, muszę tylko wygospodarować trochę czasu.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 03, 2015, 08:03:25 pm
1 cykl średnio mi podszedł, chyba własnie przez szarpaną akcję i chaos

No to podobnie miałem za pierwszym razem. Klimat i pomysły przypasowały mi, ale ciężko było mi wczuć się w tę historię. W pełni przekonałem się dopiero jak przeczytałem "El Santero". Zaraz zabieram się za drugi cykl, a Tobie polecam powtórkę pierwszego.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: mr.castor w Maj 03, 2015, 08:08:24 pm
Ja mam straszny problem z tym komiksem, tzn bardzo fajny pomysł, ciekawie zawiązana akcja, ale było mi bardzo trudno odnaleźć się w treści i łapałem się na tym że często musiałem wracać kilka stron wstecz i czytać ponownie ( późna godzina też nie ułatwiała zadania ). Mam cztery części, przeczytałem dwie i jakoś mnie dalej nie ciągnie. Pewnie w końcu przeczytam całość bo nie lubię porzucać cykli w połowie, ale na razie mam mieszane uczucia. Fajnie że założyłeś temat bo po waszych wpisach widać że dalej jest lepiej.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: nexus6 w Maj 03, 2015, 08:11:48 pm
Narracja w tym komiksie rzeczywiście nie należy do najprzejrzystych, ale i tak cenię sobie WEST, zwłaszcza drugi cykl. Niedawno jeszcze raz przeczytałem pierwszy cykl i  nie miałem już problemów z narracją.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: KukiOktopus w Maj 03, 2015, 08:32:53 pm
A mnie się 1. i 2. cykl podobał całkiem całkiem za pierwszym czytaniem, na tyle, że aż się nieco dziwiłem, iż jest w to zamieszany Dorison (którego raczej średnio oceniałem za dokonania, z którymi miałem wcześniej styczność - w szczegolnosci Testament i Silver). W sumie to nawet zaczałem podejrzewać, że to, co w fabule WEST uznaję za interesujące, nie jest wynikiem wkładu Dorisona, lecz Nury'ego. Jednak teraz moje spojrzenie na potencjał drzemiący w Dorisonie jest nieco inny, a to za sprawą Wartowników - ale to już inna historia... 
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: adam and arluk w Maj 03, 2015, 09:17:18 pm
Zaraz zabieram się za drugi cykl, a Tobie polecam powtórkę pierwszego.
Owszem, tylko czasu brak, kilkanaście czeka na przeczytanie, kolejne w drodze, a już planuję następne zakupy.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 03, 2015, 10:03:36 pm
aż się nieco dziwiłem, iż jest w to zamieszany Dorison (którego raczej średnio oceniałem za dokonania, z którymi miałem wcześniej styczność - w szczegolnosci Testament i Silver). W sumie to nawet zaczałem podejrzewać, że to, co w fabule WEST uznaję za interesujące, nie jest wynikiem wkładu Dorisona, lecz Nury'ego. Jednak teraz moje spojrzenie na potencjał drzemiący w Dorisonie jest nieco inny, a to za sprawą Wartowników - ale to już inna historia... 

No ja sobie cenię scenariusze Dorisona, "Long John Silver" i "Asgard" podobały mi się, jedynie "Trzeci testament" mi nie podszedł. "Wartowników" jeszcze nie tknąłem, przeczytam wkrótce cztery tomy za jednym zamachem. "W.E.S.T." to inna sprawa, bo napisany wspólnie z Nury'm, ale Nury też zdobywa moją sympatię "Silasem Corey'em" i "Pewnego razy we Francji".
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: TePe w Maj 03, 2015, 10:47:29 pm
Ja także lubię tę serię.
Ramirez82 nie wiem czy wiesz, ale prawidłowy tytuł serii to W.E.S.T (bez ostatnie kropki).
Również zainteresowałem się twórczością Fabiena Nury i w ręce wpadło mi kilka serii: Necromancy, L'or et le sang, Les chroniques de Legion i Tyler Cross, te komiksy mają jedną cechę tempo akcji jest zawrotne, podobne jak w wydanym u nas Silas'ie Corey'u.
Pewnego razu we Francji nie czytałem jeszcze ale zamówiłem już (wraz z ostatnim tomem W.E.S.T).
Mam nadzieję, że Taurus wyda jeszcze coś tego twórcy.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: rzem w Maj 04, 2015, 06:29:16 am
Wczoraj miałem przyjemność zapoznać się z ostatnim tomem serii. Ogólnie, podeszła mi. W dwóch ostatnich rzucają się w oczy nieco inne rysunki. Nie chodzi o styl, ale bardziej o szczegółowość poszczególnych kadrów, ich rozkład i wielkość. Nie jestem jednak na tyle obeznany z technikami rysowania, by rozsądzić, czy sama technika się zmieniła. Wydaje mi się, że nie. Co do samego komiksu, to zostanie w moich zbiorze, choćby ze względu właśnie na rysunki i klimat, jak wprowadzają.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 04, 2015, 06:45:46 am
Ramirez82 nie wiem czy wiesz, ale prawidłowy tytuł serii to W.E.S.T (bez ostatnie kropki).

Dzięki za zwrócenie uwagi. Cały czas błędnie dorzucałem tę ostatnią kropkę w tytule...
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: Holsten w Maj 04, 2015, 09:33:52 am
Błędny tytuł funkcjonuje nawet w temacie.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 04, 2015, 09:48:11 am
Błędny tytuł funkcjonuje nawet w temacie.

Tak, bo ja go zakładałem i też błędnie napisałem tytuł...
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Maj 04, 2015, 11:08:00 am
Zmieniłem nazwę wątku, ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nawet na stronie Dargaud występuje podwójna nomenklatura i pojedyncze numery są W.E.S.T. a integral W.E.S.T


myślałbym, że kto jak kto ale oni wiedzą jak to się nazywa


Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Maj 04, 2015, 11:57:54 am
Zmieniłem nazwę wątku, ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nawet na stronie Dargaud występuje podwójna nomenklatura i pojedyncze numery są W.E.S.T. a integral W.E.S.T

myślałbym, że kto jak kto ale oni wiedzą jak to się nazywa

Problem w tym, ze tak naprawde to nie sa kropki (znaki interpunkcyjne), a takie oto kropki W•E•S•T, albo nawet takie dzwonki: W♦E♦S♦T.
Natomiast W.E.S.T. jest poprawnym zapisem skrotem Weird Enforcement Special Team.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Maj 04, 2015, 12:00:05 pm
to co, zmieniamy jeszcze raz na W♦E♦S♦T ?
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: peta18 w Maj 04, 2015, 12:03:10 pm
Chyba nei ma co kombinowac, wiadomo o co chodzi. Mogloby byc nawet WEST :)
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 05, 2015, 03:13:36 pm
Drugi, kubański cykl "W.E.S.T" znacznie lepszy od pierwszego. Dość chaotyczne wprowadzenie w serię z pierwszego tomu, autorzy mieli już za sobą, to jakoś reszta poszła im gładko. Co ważne, członkowie tytułowego oddziału nabrali charakteru, stali się żywszymi postaciami, zdobyli moją sympatię - a tego mi trochę brakowało w pierwszym cyklu. A na Kubie przyjdzie im stawić czoła kultowi Santerii, rewolucji, a nawet
Spoiler: pokaż
będą świadkami religijnego cudu  :D.
Bardzo dobra historia, trzymająca od początku do końca w napięciu, do tego jeszcze ten finał z
Spoiler: pokaż
rozpoczęciem dzierżawy Guantanamo przez rząd amerykański.
Naprawdę warto zainwestować w tę serię.
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: ramirez82 w Maj 08, 2015, 02:10:46 pm
Trzeci, ostatni cykl trochę mnie rozczarował. Powracające mroczne tajemnice z przeszłości Mortona Chapela, którym będą musieli stawić czoła członkowie W.E.S.T., popchnęły ten komiks jeszcze bardziej w kierunku horroru. Nie do końca przekonuje mnie postać Megan i (zwłaszcza) Setha, nie jest to oryginalny pomysł, ale z potencjałem, niestety moim zdaniem niewykorzystanym. Jako przeciwnicy W.E.S.T. bardziej przekonywali mnie i wzbudzali grozę Crowley, Islero, czy Weyler z poprzednich historii. Sam finał też poniżej oczekiwań, zabrakło dramatyzmu i za bardzo efekciarsko się zrobiło. Chyba autorzy chcieli sobie zostawić możliwość kontynuowania serii. Ale mimo wszystko, źle nie jest, po prostu kubański cykl jeszcze bardziej zaostrzył mój apetyt na tę serię, przez co miałem zbyt wygórowane oczekiwania na finał. Całość oceniam wysoko i polecam.

W dwóch ostatnich rzucają się w oczy nieco inne rysunki. Nie chodzi o styl, ale bardziej o szczegółowość poszczególnych kadrów, ich rozkład i wielkość. Nie jestem jednak na tyle obeznany z technikami rysowania, by rozsądzić, czy sama technika się zmieniła. Wydaje mi się, że nie. 

No rzeczywiście rysunki w ostatnim cyklu trochę inaczej wyglądają. Jakby było mnie tuszowania... Ale podoba mi się to, naprawdę znakomicie Rossi narysował "W.E.S.T".
Tytuł: Odp: W.E.S.T
Wiadomość wysłana przez: adam and arluk w Maj 09, 2015, 01:18:38 pm
Przeczytałem ostatni cykl i jest świetnie, nie mogłem oderwać się od lektury, tak mnie pochłonęła. Jest mrocznie i klimatycznie, tym razem nie ratują Świata, a mierzą się z własnymi "demonami" z przeszłości.
Spoiler: pokaż
Grupa nie stanowi już monolitu, a członkowie kierują się własnym interesem, dzięki temu nabierają autentyczności. Historia nie kończy się też klasycznym happy-endem, raczej "na smutno", "upadkiem" bohaterów.

Uwielbiam tak prowadzone historie, szkoda że już koniec.
Fajnie, że i tym razem scenarzyści wpletli nieco autentycznych wydarzeń.