gildia.pl
Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: Pierniczek w Styczeń 12, 2012, 12:24:42 pm
-
Ja czytałam książkę - miło mnie zaskoczyła, więc chętnie obejrzę film. Dla niewiedzących o co chodzi opis z filmwebu:
Każdego roku na ruinach kontynentu, który niegdyś nazywany był Ameryką Północną, rozgrywa się bratobójcza walka. Naród Panem wysyła chłopca i dziewczynę z każdego z dwunastu dystryktów, by wzięli udział w Igrzyskach śmierci. Bohaterem Igrzysk zostaje ostatnia osoba, która utrzyma się przy życiu. W przeciwieństwie do przeszkolonych zawodników, Katniss (Jennifer Lawrence) zdana jest wyłącznie na własne instynkty oraz przewodnictwo byłego mistrza (Woody Harrelson). Jeśli kiedykolwiek ma zobaczyć jeszcze rodzinny Dystrykt 12, musi dokonać rzeczy niemożliwych...
A wy co myślicie, film dla młodzieży czy jednak coś więcej? Mnie najbardziej zainteresował fakt, że igrzyska, w czasie których zawodnicy się zabijali były transmitowane w tv. I jakby się na tym zastanowić, to gdyby nie przeszkody prawne, coś takiego w telewizji mogłoby mieć sporą oglądalność. ;)
-
Jeśli film nie zostanie zbytnio ugrzeczniony w porównaniu do książki to na pewno będzie to coś więcej niż kolejny film do młodzieży. Liczę, że zmienią jak najmniej. Było już sporo filmów poruszających temat morderczych reality-show. Ostatnio po raz n-ty obejrzałem w tv film "Uciekinier" z 1987. Już wtedy film był przestrogą przed tym w jakim kierunku mogą zmierzać reality show. W dzisiejszych czasach gdzie zalewają nas wszelkiego typu show ( chociaż nie mamy jeszcze aż tak źle w porównaniu np do Japonii ;) ) ta przestroga jest coraz bardziej realna.
-
Pomysł na książkę fajny, sposób wykonania ciekawy bo czytało się bardzo przyjemnie. Oby interpretacja książki w filmie nie zawiodła - a film może podbić rankingi. No ciekawa jestem jak to będzie. Już niedługo się przekonam... :smile:
-
Obiło mi się gdzieś o uszy, że nad filmem czuwała autorka książki więc wygląda na to, że interpretacja nie zawiedzie :smile:
-
A ja pierwsze słyszę prawde mówiąc... Napiszecie o co chodzi?
-
To jakieś popłuczyny po Battle Royale (http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_Royale_%28film%29) w wersji dla nastolatków (link do filmu, bo książki nie czytałem).
Mam wątpliwości.
-
To jakieś popłuczyny po Battle Royale (http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_Royale_%28film%29) w wersji dla nastolatków (link do filmu, bo książki nie czytałem).
Mam wątpliwości.
Nie sądzę, Igrzyska powstały na podstawie dość popularnej książkowej trylogii, ale bynajmniej nie japońskiej.
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Hunger_Games (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Hunger_Games)
O tym filmie, o którym piszesz pierwsze słyszę.
-
O tym filmie, o którym piszesz pierwsze słyszę.
To samo mówi autorka Hunger Games.
Jak mówię, mam wątpliwości.
Tak czy siak Battle Royale ma niezłe recenzje (http://www.rottentomatoes.com/m/1217514-battle_royale/), więc warto chyba obejrzeć.
-
Jak widać wszystko już było. ;) Jak mi wpadnie kiedyś w ręce to zobaczę, choć czytałam o nim wczoraj na filmwebie i wiele osób określa go jako krwawą papkę. ;) Z ocen wnioskuję, że to bardziej coś w stylu Tarantino, niż Hunger Games.
-
Nie słyszałam o Battle Royale, a mam w domu fana gatunku :badgrin:
Igrzyska fajne. Chętnie zobacze. kiedy będą w kinach?
-
Premiera ma być 23 marca :) Także już niedługo :razz:
-
jak niedługo ? to jeszcze ponad miesiąc oczekiwania :P
-
oj miesiąc szybko zleci ! jakby miało być pół roku to wtedy byłoby długo. :P
-
Dla mnie to jednak długo. Na szczęście dużo informacji i fajnych rzeczy jest w necie. Fanpage też super mają :P
-
Jeśli ktoś lubi plakaty filmowe na swoich ścianach to polecam zerknąć na fan-page Igrzysk. Ja osobiście nie lubię na ścianach makulatury ale być może ktoś się skusi, szczególnie, że plakat niczego sobie :)
-
Jeśli ktoś lubi plakaty filmowe na swoich ścianach to polecam zerknąć na fan-page Igrzysk. Ja osobiście nie lubię na ścianach makulatury ale być może ktoś się skusi, szczególnie, że plakat niczego sobie :smile:
dzięki za info! ja się skusiłam! :)
-
Przestań, zawsze fajnie jest coś wygrać a plakat akurat ładny jest.
-
Wiecie że możecie napisać nawet 1000 postów zachwalających ten film (nie wiem czy płacą wam za sztukę czy od godziny) a i tak nikt wam nie uwierzy?
-
Oj daj spokój.
To i tak o poziom lepiej niż boty próbujące sprzedać nam pigułki na porost penisa.
Dopóki bawią się w marketing jedynie w tym temacie i nie wypełzają na powierzchnię, nie mam nic przeciwko.
-
To samo mówi autorka Hunger Games.
Jak mówię, mam wątpliwości.
Tak czy siak Battle Royale ma niezłe recenzje (http://www.rottentomatoes.com/m/1217514-battle_royale/), więc warto chyba obejrzeć.
Btw. myślę, że gdyby gdzieś szukać źródła takich pomysłów, to przychodzi mi do głowy powieść Goldinga "Władcy much".
-
Znaczy z książką którą czytałaś bardziej kojarzy Ci się inna książka która czytałaś niż film, którego nie widziałaś? :roll:
-
Oj daj spokój.
To i tak o poziom lepiej niż boty próbujące sprzedać nam pigułki na porost penisa.
Dopóki bawią się w marketing jedynie w tym temacie i nie wypełzają na powierzchnię, nie mam nic przeciwko.
Ale mogą choćby pisać o poziom wyżej niz 13latki :/
-
A to nie taki target produkcji?
Trzynastolatki i owłosieni mężczyźni w średnim wieku o których nie wiesz nigdy, że są po drugiej stronie?
-
Znaczy z książką którą czytałaś bardziej kojarzy Ci się inna książka która czytałaś niż film, którego nie widziałaś? :roll:
Nie. Dwie dość nowe książki i filmy na ich podstawie kojarzą mi się z książką zaliczaną do klasyki literatury.
-
A to nie taki target produkcji?
Trzynastolatki i owłosieni mężczyźni w średnim wieku o których nie wiesz nigdy, że są po drugiej stronie?
AA!! Aż się boję z kim piszę na tym forum :shock:
Skoro targetem są 13 latki, to pewnie pisza o tym 13 latki...
Choć ja sam chcę zobaczyć ten film, a do 13 lat bliżej mojej córce niż mi :cool:
-
Oczywiście, że tak :D
Pozdrów Anię!
-
I zapytaj czemu jej dziś nie było na czacie?
-
To jakieś popłuczyny po Battle Royale (http://en.wikipedia.org/wiki/Battle_Royale_%28film%29) w wersji dla nastolatków (link do filmu, bo książki nie czytałem).
Mam wątpliwości.
Niestety muszę potwierdzić po wczorajszym seansie. Nie jestem krytykiem, więc powiem: film niezły, no ale...właśnie nijaki taki :) Byłem w ramach maratonu filmowego, po nim były Incepcja i Dystrykt 9 (najlepsze na koniec! :D) i przez te dwa znakomite filmy, nawet zapomniałem jak się dokładnie Hunger Games skończyły. Szału nie ma.
-
Cóż dla mnie która czytała książkę - szał :cool:
-
Wybrałem się nastawiony bardzo sceptycznie i miło się zaskoczyłem. Pierwszą rzeczą jaka narzuca się w trakcie oglądania, to wtórność wobec "Truman show" i "Battle royal".
Jedynym co wydało mi się oryginalnym świeżym i ciekawym jest odgrywanie ckliwego romansu przez parę głównych bohaterów. Czasami miałem wątpliwości czy ich harlequinowe zachowanie to wciąż gra, czy też zaangażowali się za bardzo.
Inną rzeczą którą twórcy nieźle uwypuklili w moim odczuciu, było groteskowe nawiązywanie do programów typu "idol". Teatralne wejście, rozmowy prowadzącego z wojownikami, prezentacje a'la miss world (tylko pokazu w strojach plażowych brakowało).
Ogólnie da się oglądać, choć nie powala :smile:
-
Tak!! ta część z "pokojem na świecie" by tu idealnie pasowała :badgrin:
-
film ogolnie niejest taki zły ale spodziewalem sie czegos lepszego.
-
Mnie podobał sie bardzo :) Jeden z niewielu filmów bez wampirów, magicznych rekwizytów i napompowanych sztucznie efektów specjalnych. genialny przykład świata utopijnego. bardzo ciekawy socjologicznie.