gildia.pl
Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: hans w Wrzesień 23, 2016, 06:06:32 pm
-
Smutne, że nikt nie napisał nic o tym komiksie.
Wyjątkowy komiks. Kupiłem go za psie pieniądze, a jest wydany naprawdę fajnie - albumik ze sztywną okładką ze skrzydełkami. Zaś w środku jest jeszcze lepiej. Komiks jest jednocześnie zabawny i smutny. Sceny z życia Stasia są urocze i ujmujące swoją niewinnością, innym razem zwyczajnie zabawne (kilka razy zaśmiałem się głośno podczas czytania), a innym razem wzruszające i smutne. Jak to w życiu bywa. Bo "Przygody Stasia i złej nogi" to bardzo życiowy komiks. Bohaterowie są z krwi i kości, a ich problemy rzeczywiste. Wspaniała jest łatwość, z jaką autor tworzy bohaterów, do których błyskawicznie czujemy sympatię. W ogóle zaskakuje nagromadzenie różnorodnych emocji w tak małym komiksie. A niby przez cały czas jednak trzymamy się w obrębie tych samych tematów. To ile Tomasz Grządziela potrafi z nich wycisnąć wciąż trzymając się stałej stylistyki jest niesamowite.
Jak dla mnie to taka mała perełka. Polecam, szczególnie, że niewiele kosztuje :)
-
Jakoś nawet nie zarejestrowałem, że "Staś i zła noga" wyszedł w papierze. Żałuję, że znam go z netu
http://zlanoga.blogspot.com/2015/06/71-koniec.html
bo paski jednak zdecydowanie wolę czytać w formacie książkowym.
Ogólnie dobry, inteligentny, wrażliwy a zarazem naprawdę zabawny polski komiks.
-
Hmm. Ja to za psie pieniadze nie kupiłem , mimo fajnej zniżki na bonito ... :) chodzi o to ze wlasnie wcale noe uważam ze komiks był tani. Bo mały format i druk BW, ale ...ale przeciez to wcale nie jest najwazniejsze. Wazne w tym krótkim wywodzie jest to , ze komiks wart jest uwagi. Tak jak szanowni przedmówcy ( chyba przedpiszący) zauważyli - komiks wesoły a zarazem smutny. No i ta noga...;) Musicie to zobaczyc !
-
Ja Stasia znam z internetu. Na początku myślałem, że będzie to jakaś tam sobie historyjka bez większego sensu. Szybko się przekonałem jak bardzo się myliłem. Wersja papierowa znalazła się w koszyku zaraz po wydaniu. Komiks na jednej stronie doprowadza czytelnika do śmiechu, a na następnej potrafi wzruszyć do łez. Mimo tak małej formy postacie są wykreowane przecudownie. Nawet noga ma tu swój charakter :D wizyty u pani psycholog to chyba moje ulubione części.
-
Zgodzę się z przedmówcami. Komiks rewelacyjny, wciągajacy, poruszajacy strasznie ciężki temat w tak przystępny i rozbrajający sposób. Też polecam
-
Kulminacja nieszczęść w tym komiksie jest niesamowita...kalectwo [chyba również ułomność psychiczna], samotność, odrzucenie, bieda...ech, długo by wymieniać. Mam wrażenie, że autor trochę jednak z tym przesadził.
Ale fakt faktem, oderwać się nie mogłem. Choć na papierową "Nogę" chyba się nie zdecyduję.
-
Podczas MFKiG rozmawiałem trochę z autorem na temat tego komiksu: