gildia.pl

Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) => Komiksy polskie => Wątek zaczęty przez: Rzezbiarz.wg w Styczeń 24, 2003, 08:52:44 am

Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Rzezbiarz.wg w Styczeń 24, 2003, 08:52:44 am
Może to juz wyszło po 89 roku, ale polaczyl bym te dwa, trzy lata z poprzednia epoką.

Pierścień Tutenchamona: dzieciaki jakies sa bohaterami, okropne rysunki. Tragedia.

Dzieła niejakiego Stecewicza o wyspie Umpli Tumpli i niebieskich dzieciach. Nawet śp. Wróblewski zilustrował jeden z tych okropnych wytworów wyobraźni pana S.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: ponury_jay w Styczeń 24, 2003, 09:19:41 am
Tytusy (tak!).
Beznadziejne rysunkni i żałosne dowcipy. Komiks ten wiele osób uważa za kultowy, bo czytali go w dzieciństwie. Ale gdyby czytali wtedy cokolwiek innego to też uznaliby to za komiks kultowy.

W tym czasie istniały już chyba Fistaszki, więc proszę nie mówić, że dawniej były takie komiksy. Po prostu Papciowi brakowało dobrego scenariusza.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Rzezbiarz.wg w Styczeń 24, 2003, 10:18:53 am
AAAAAAAAAAAleżżżżżżżżżżż!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tytusy do 16 włącznie są kapitalne.

Twoja wypowiedź dotyczy chyba kilku ostatnich tomików.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: fjtk w Styczeń 24, 2003, 10:25:17 am
Tytusy mają chyba przede wszystkim wartość sentymentalną. w mojej opini bardzo się zestarzały te komiksy. Swego czasu idealnie wgrały się w klimat ciężkiej komuny - wtedy było to zjawisko. Teraz jest to chyba pozycja dla kolekcjonerów i dla tych co mieli z tym komiksem styczność wcześniej. Bardzo źle oceniam to co się teraz z tym komiksem robi (głównie chodzi mi o słabą ekranizacje)
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 24, 2003, 02:18:40 pm
Hmm, najgorszy komiks PRL-u?
W mojej pamięci szczególnie zapisała się pozycja Andrzeja Nowakowskiego (tego od "Nocy sprawiedliwych pięści" bodajże) pt. "Grunwaldzkie miecze", wydany notabene już u schyłku PRL-u. Ale najlepsze były komiksowe "produkcyjniaki" z lat 50. Sam nie czytałem, ale w książce Szyłaka pt. "Komiks - świat przerysowany" jest reprodukcja strony takiego komiksu. Szczena opada.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Macias w Styczeń 24, 2003, 11:53:31 pm
tytusy mialy swoj klim, choc przyznaje, ze robione byly na "odwal". a najgorszy?hmmm...m.in. doman. co to byl za szit...
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: aegirr w Styczeń 25, 2003, 02:09:02 pm
A mnie sie nie podoba wiekszosc tego co bylo w Relaxach (wiem, wiem pewnie zaraz kamienie i pomidory poleca), ale tak wlasnie jest . Szczegolnie rozwala mnie "Bionik Jaga"  :D
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Kane w Styczeń 25, 2003, 02:20:33 pm
A ja nigdy nie lubiłem Żbików.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 26, 2003, 02:16:21 pm
W tym topiku każdy może się na komunie powyżywać :wink:
Pamiętajmy jednak, że te wszystkie "Żbiki" i "Relaksy" to były pierwsze próby stworzenia profesjonalnego komiksu w Polsce, że państwo krzywo patrzyło na wszystko, co komiksem zapodawało i że np. "Relax", aby się utrzymać, musiał pękać o propagandowych treści. Podobnie "Żbik", "Podziemny front", "Dziesięciu z Wielkiej Ziemi" i inne perełki. Propagandy nie brakowało też w "Tystusie", tyle, że Papcio zawsze potrafił ustosunkować się do tego absurdalnie humorystycznie, dlatego wg mnie "Tytusy" są jednymi z nielicznych komiksów tamtej epoki, które przetrwały próbę czasu.
 Poza tym, ówcześni twórcy komiksów sami nie dowierzali możliwością swojego medium, stąd prymitywna narracja w "Żbikach" i potwierdzanie tego, co dzije się w kadrze, tekstem u góry rysunku. Nie zapominajmy wszakże, że dzięki "Żbikom" i "Relaxowi" zaistnieli m.in. Rosiński, Polch, Wróblewski i Baranowski (ten ostatni tylko dzięki Relaxowi, of corse) a i mistrz Christa rozwijał tam skrzydła.

Wracając jednak do głównego nurtu tego topiku: czy ktoś pamięta takie perełki jak "Zagadka Metropolii" albo "Wilcze imperium" (o "Domanach" nie wspomnę, bo zawdzięczam im miłe chwile, zwłaszcza "Pogromcy Smoka")? To były dopiero hity, takie Żbiki to się do nich nie umywają ;)

I jeszcze seria poświęcona królom polskim, publikowana z tekstem w dwóch językach w chmurkach - polskim i jakimś obcym (dla turystów?). Piast Kołodziej. Bolesław Chrobry. Władysław Łokietek... Seria padła chyba po Kazimierzu Wielkim. No comments.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: pookie w Styczeń 26, 2003, 02:35:28 pm
Cytat: "Błendny Komboj"
I jeszcze seria poświęcona królom polskim, publikowana z tekstem w dwóch językach w chmurkach - polskim i jakimś obcym (dla turystów?). Piast Kołodziej. Bolesław Chrobry. Władysław Łokietek... Seria padła chyba po Kazimierzu Wielkim. No comments.


A to Rosiński rysował.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 26, 2003, 02:45:16 pm
Wiem, że Rosinski rysował pierwszy zeszyt (o Smoku Wawelskim i Wandzie), drugi (o Popielu), trzeci (o Pieście) i czwarty (o Mieszku i Chrobrym). Łokietka i Kazimierza już chyba kto inny robił, bo gdy te komiksy powstawały pan Grzegorz wsławiał się na Zachodzie Thorgalem. Ale "króle" nie były najlepszymi pracami Rosińskiego; jakby nie był pewien, czy chce osiągnąć efekt groteski czy realizmu (ta niepewność jest zwłaszcza widoczna w pierwszych zeszytach serii, gdzie np. Smok wygląda jak wyjęty z bajki dla dzieci, zupełnie inaczej niż w "Domanie", gdzie przypominał tyranozaura).
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Abito_Galou w Styczeń 26, 2003, 02:53:53 pm
a ja nigdy nie lubiłem Kajka i Kokosza :?
zawsze uważałem to za nieudaną podróbke Asterixa i Obelixa. Za to Tytus to kult i sentyment. Ale tych najnowszych książeczek juz nie kupowałem - to już nędzne spazmy - nie ma klimatu. Najlepszy odcinek to był Western i z Teatrem.
W sumie to i asterix to pierwsze komiksy jakie czytałem. No bracia mojego kumpla kupowali jakieś takie komiksy co ja już tytułów nie pamiętam (figurki z Tilos? było cos takiego?) ale ja malućki byłem i nie pamiętam :P
No potem przyszły TM-Semiki :D
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 26, 2003, 02:57:26 pm
A ja Kajka zawsze lubiłem bardziej niż Asterixa - za piękną kreskę i kolor, oraz niezwykle specyficzny typ humoru. W Asterixie humor jest trochę inny, rysunek też.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Macias w Styczeń 26, 2003, 09:29:31 pm
wlasnie, obie serie sa zupelnie inne, choc powierzchownie podobne. ostatnio przeczytalem wszystkie moje k&k i ubaw mialem nieziemski. za to tyus w ogle mnie nie rusza, choc doceniam wklad w rozwoj komiksu
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 27, 2003, 02:16:36 pm
Cytat: "Abito_Galou"
No bracia mojego kumpla kupowali jakieś takie komiksy co ja już tytułów nie pamiętam (figurki z Tilos? było cos takiego?) ale ja malućki byłem i nie pamiętam :P

"Figurki z Tillos", szacowny klasyk mistrza Wróblewskiego. Bardzo dobry komiks, podobnie jak "Skradziony skarb", "Legendy Wyspy Labiryntu" czy "Czarna Róża" tegoż rysownika.
Wracając jednak do Christy, to narysował on dwa albumy sensacyjne o przygodach Gucka i Rocha do scenariuszy jednego z współpracowników Wróbla (czy to nie był Wienfeld?).
Ale miało być o najgorszych komiksach PRL-u a nie o najlepszych, więc sorki za offtopic.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Styczeń 28, 2003, 01:14:34 pm
Cytat: "Błendny Komboj"

Wracając jednak do Christy, to narysował on dwa albumy sensacyjne o przygodach Gucka i Rocha do scenariuszy jednego z współpracowników Wróbla (czy to nie był Wienfeld?).

To był Adam Kołodziejczyk. Sprawdziłem. :)
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Jaszcząb w Styczeń 31, 2003, 06:07:38 pm
Cytat: "Błendny Komboj"

Wracając jednak do głównego nurtu tego topiku: czy ktoś pamięta takie perełki jak "Zagadka Metropolii"

Właśnie ostatnio wygrzebałem to dzieło w swoich starych komiksach, rzeczywiście jeden z większych chłamów ( w Bydgoszczy wydany - Śledziu i s-ka chyba nie są dumni z tego powodu :lol: ). Rysunek jest tak przejrzysty, że trudno dostrzec cokolwiek poza kupą śmigających bolidów. A fabuła...eeech, Van Hamme zzieleniałby z zazdrości :mrgreen:
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Odyn w Luty 05, 2003, 08:41:01 am
Właściwie, to nie wspominam aż tak źle komiksów PRL-u. Inne czasy, inni ludzie. Całkiem fajnie czytało się te wszystkie Kleksy, Tytusy, Kajki i Kokosze. Miło wspominam profesjonalizm Wróblewskiego, który z byle knota scenariuszowego potrafił wyrysować całkiem fajne rzeczy. Baranowski powalał mnie humorem i dość skomplikowaną formą (dla kilku, a potem nastolatka). Kiepsko wspominam tylko przedruki komiksów węgierskich. Co za obrzydliwa kreska i kolorystyka (choć i tam dało się znaleźć coś fajnego, np. Faraona, czy Kapitana Blooda). Nie wspomnę jakichś wypadków przy pracy, które ciężko uznać za komiksy, nawet nie pamiętam tytułów, ale były rysowane przez ludzi, którzy nie zajmowali się profesjonalnie komiksem. Z PRL-u wyrośli najwybitniejsi moim zdaniem polscy komiksiarze - Rosiński i Polch. No i chyba tyle. W tamtych czasach kupienie komiksu to było bieganie od kiosku do kiosku i księgarni, stanie w tasiemcowych kolejkach, kiedy rzucono towar. Pamiętam jak dziś - ostałem się na mrozie ze 2 godziny w kolejce pod kioskiem, żeby kupić XIV księgę Tytusa, a jakaś wredna baba sprzątnęła mi ostatni egzemplarz sprzed nosa!
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Luty 23, 2003, 04:14:42 pm
Antosiewicz w Krakersie wspomina o 60 stronicowym komiksie zatytułowanym Szare uszko. Jest tam też kilka zrzutów. Ciekawe, z tego co Michal napisał, ten komiks w ogóle nie trzymał się kupy. I to przez 60 stron!
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Luty 23, 2003, 04:34:12 pm
Przedwczoraj kupiłem za bezcen w sklepie u Kamila Śmiałkowskiego "Zemstę Harpera". Każdy autor komiksów powinien mieć to na półce jako wzorzec: jak komiks NIE pownien wyglądać.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Waltari w Luty 24, 2003, 03:49:57 pm
Nie bede kalal gniazda (ludzie urodzeni powiedzmy przed 1975 rokiem to dzieci PRL-u czy chca tego czy nie), ktore mnie wydalo i nie wskaze najgorszego komiksu PRL-u, zreszta byloby to bardzo trudne (ale "Pierscien Tutenchamona" to ohyda, zgadzam sie). Chcialbym natomiast przypomniec, ze przez lata ostoja komiksu byl pamietny Swiat Mlodych, ktory jak powszechnie wiadomo, niemal do ostatnich swych godzin (padl po wakacjach 1993) na ostatniej stronie drukowal komiksy. I powiem Wam, ze do dzis najmilej wspominam prace Raczkiewicza, o ktorym swiat juz chyba zapomnial i Binio Bille, ktore bardzo chetnie przeczytalbym wydane w albumach. A Kamil Śmialkowski pisywal w ŚM teksty o komiksie... Moze nawet kilka znalazlbym w swoich archiwach...
Poza tym bardzo chetnie przeczytalbym w albumach, wspomnianych przez kogos "Gucka i Rocha".
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Odyn w Luty 25, 2003, 08:15:34 am
A ja jeszcze chętniej ujrzałbym wydanie zbiorcze wszystkich komiksów Raczkiewicza, bo nawet w PRL-u nikt tego nie wydał w formie albumu. Z ciekawostek - Raczkiewicz nadał swojemu bohaterowi - Tajfunowi własną fizjonomię, co można było zaobserwować  na winietce komiksu "Tajfun - zagadka układu C2". To były czasy!
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Waltari w Luty 25, 2003, 02:57:08 pm
Cytat: "Waltari"
Poza tym bardzo chetnie przeczytalbym w albumach, wspomnianych przez kogos "Gucka i Rocha".


Oczywiscie chodzi mi o wznowienia, bo jak mnie slusznie pouczyl pewien rzezbiarz, te albumy sie ukazaly, a ja o nich zapomnialem.
A Raczkiewicz w albumach to byloby to!!!
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Luty 25, 2003, 03:04:54 pm
Ze ŚM wycinałem komiksy z ostatniej strony, wklejałem do zeszytu i w ten sposób gromadziłem albumy; uzbierałem w ten sposób cały "Dzień Śmiechały" i pierwszą księgę Tytusa. :)
A Raczkiewicza najlepiejmw wspominamz "Monstrum", o takim olbrzymie co siał pożogę.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 25, 2003, 06:23:18 pm
a nie wiecie,gdzie moga byc jakies skany z chociaz czescia dziel raczkiewicza?bo tak sie jakos zdarzylo,ze w zyciu nic jego nie widzialem, only w produkcie czytalem.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Odyn w Luty 26, 2003, 08:06:28 am
Kiedyś trafiłem w necie na coś takiego, ale to było kilkanaście miesięcy temu. Musisz dać wyszukiwarce "Świat Młodych" i "Komiksy", może coś wyszperasz, dokładnego namiaru nie znam, strona może już nie istnieć.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Luty 26, 2003, 12:39:33 pm
na dc sa tajfuny
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 26, 2003, 09:17:04 pm
na dc?moglbys jasniej?
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Cujo w Luty 26, 2003, 11:07:58 pm
DC - Direct Connect. Program typu p2p.
P2P - [ang. peer to peer] Grupa programow umozliwiajaca sciaganie plikow bezposrednio od innych uzytkownikow, jednoczesnie udostepniajac im swoje zasoby. Najbardziej popularny program tego typu to Kazaa.

:mrgreen:
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Macias w Luty 27, 2003, 09:34:32 am
no i wszystko jasne :D
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Spajder w Marzec 03, 2003, 04:50:18 pm
Oczywiście to zakazane, bo nielegalne. Ale z tym do ładu, to mało kto może dojść. Bo podobno DC można mieć, a Kazaa nie.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: ndg w Marzec 06, 2003, 09:54:01 am
dla mnie najgorszy szit pod wzgledem rysunkow to 2 abo 3 czesci pilot smiglowca te po rosinskim co byly a przed szyszko ... masakra ehehe  a co do binio bila czy ktos moze mi powiedziec ile binio billi bylo wydane w albumie ???? mam wylacznei ze swiata mlodych ..jedynie chyab skarb pajotow byl w albumie ? czy sie myle ?
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Waltari w Marzec 06, 2003, 11:50:58 am
Wiedze mam marna, ale wydaje mi sie, ze ukazal sie tylko jeden album z Binio Billem. Licze na to, ze moze jakis wydawca dogada sie ze spadkobiercami Wroblewskiego i wyda wszystkie przygody Binia w albumach.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Błendny Komboj w Marzec 07, 2003, 01:05:26 pm
Póki co, będziemy mieli "Ekspedycję" Polcha wg Daninkena w dwóch tomach po 200 stron, nakładem wydawnictwa Muza. Oby tylko jakość skanów była lepsza niż w Żbiku...
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: jax w Marzec 07, 2003, 02:15:02 pm
czekam na to z drżącym z obawy sercem
jak będzie taka jakość jak Żbików, to ja nie kupuję
zresztą swego czasu jakiś redaktor Gildii zapowiadał że będize miał materiały z wyprzedzeniem i zaprezentuje, no i co?? no i nic - nie doczekaliśmy się :(
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Cujo w Marzec 07, 2003, 02:18:06 pm
Dobrze, ze po 200 stron - to bedzie decydujaca zaleta, by to kupic.

A co do tematu, najgorszym komiksem, jaki moge wygrzebac z czelusci swojej zszarganej przez tetrahydrocannabinol pamieci, byl zdecydowanie Doman.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: jax w Marzec 07, 2003, 02:29:55 pm
Cytat: "Cujo"
Dobrze, ze po 200 stron - to bedzie decydujaca zaleta, by to kupic.

Chyba żeś nowych Żbików i Klossów nie kartkował.
Słynne rozmazania Amberu to przy Muzie mistrzostwo.
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: ndg w Marzec 07, 2003, 07:22:19 pm
a propo danikena na allegro widzialem jakis czas temu ktos sprzedawal Ostatni Rozkaz ponoc nie wydany jeszcze a jednak wydanie klubowe czy ktos o tym cos wie ???????
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: ndg w Marzec 07, 2003, 07:29:11 pm
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=10835712
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: mykupyku w Marzec 07, 2003, 08:16:14 pm
Cytat: "bar joe"
a propo danikena na allegro widzialem jakis czas temu ktos sprzedawal Ostatni Rozkaz ponoc nie wydany jeszcze a jednak wydanie klubowe czy ktos o tym cos wie ???????


to wydanie pirackie, w nieco mniejszym od A4 formacie, okładka kredowa kolorowa, środek czarno-biały (już chyba coś o tym pisałem na forum)
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: pookie w Marzec 07, 2003, 08:20:02 pm
Cytat: "mykupyku"
(już chyba coś o tym pisałem na forum)


Ale nie na tym  :mrgreen:
Tytuł: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: nori w Maj 31, 2003, 05:30:56 pm
co do Binio Bill'a: wyszedl tylko jeden album (Skarb...), znalazlem jeszcze dwa jako wydania pirackie (format A5, kolor !!!)
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: ZBÓJCERZ w Kwiecień 21, 2008, 05:20:19 pm
Trudno byłoby wskazać ten najgorszy komiks PRL-owski. Wtedy komiksów było jak na lekarstwo i praktycznie wszystko czytałem z wypiekami na twarzy, a jak ŚM w kiosku zabrakło to po jedną stronę komiksu do Warszawy się wyruszało 1,5 godziny w jedną stronę i kilkadziesiąt kiosków obchodziło, aż do skutku. Dziś wchodzi człowiek na allegro i w parę minut kupuje kilka świetnie wydanych komiksów - niby fajnie, ale to już nie ten klimat :)
Cholera, ja tam mam sentyment nawet do Domanów - uważam, że były nieźle narysowane (szczególnie te pierwsze dwie części wydane na ładnym papierze). Oprócz Świata Młodych i Relaxu był jeszcze magazyn ALFA - może ktoś pamięta?
Ostatnio przeczytałem Żbika (dodatek do SE) i faktycznie dzisiaj czyta się ten komiks fatalnie, a ogląda nie dużo lepiej - gdyby nie sentyment. Podobnie z seriami Podziemny Front czy Pilot Śmigłowca - dziś na pewno bym majtek nie moczył przy tych komiksach. Te wszystkie węgierskie Winnetou i inne... też marność, ale komuś kto pamięta tamte czasy i dorastał z tymi komiksami na pewno trudno jest znaleźć ten najgorszy tytuł  "do rozstrzelania".
Moim zdaniem to co najgorsze w komiksie przyszło w latach 90-tych wraz TM-Semic. Na początku było ciekawie, inaczej... a później pojawiło się za dużo bezwartościowej sieczki, która na długie lata zniechęciła mnie do komiksów.
 


Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Blacksad w Kwiecień 29, 2008, 02:41:05 pm
Moim zdaniem to co najgorsze w komiksie przyszło w latach 90-tych wraz TM-Semic. Na początku było ciekawie, inaczej... a później pojawiło się za dużo bezwartościowej sieczki, która na długie lata zniechęciła mnie do komiksów.
TM-Semica do PRL'u raczej nie zaliczaj, to tylko panowie K. chcieliby nazwać ten czas "PRL bis" :D
Dla mnie najgorsza, najbardziej niechlujnie wydana rzecz w PRL to "Klątwa Atacamy". Chyba gdzieś to jeszcze mam - roi się od błędów ortograficznych, co kłuło w oczy nawet ówczesnego 11-latka. Nawet miało to na okladce dumne "NR. 1"  :)
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: adro w Kwiecień 29, 2008, 02:46:15 pm
Zbojcerzu widzisz dla Ciebie tm semic to wszystko co najgorsze w komiksie. Ja mam zupelnie odmienne zdanie, gdyby nie semik nie byloby mnie teraz na tym forum i podejrzewam, ze wielu innych "20 latkow" rowniez nie zainteresowaloby sie komiksem. Poza tym nie generalizuj, semik mial swoje lepsze i gorsze czasy, wydawal zarowno perelki jak i niezly crap
Ale calosciowo semikowi nalezy sie szacun, za wprowadzenie komiksow pod wiele strzech
pozdro
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: ZBÓJCERZ w Wrzesień 25, 2008, 10:46:40 pm
Zbojcerzu widzisz dla Ciebie tm semic to wszystko co najgorsze w komiksie.

oczywiście, że nie wszystko - lubiłem Punishera, w serii Batman pojawiło się wiele znakomitych komiksów - dużo lepszych niż taki "Batman i syn", który nam niedawno zaserwowano. Dużo gorszy był Superman, Spider-man początkowo bardzo dobry, później coraz gorszy - to samo o X-menach można by powiedzieć i o Spawn (pierwsze zeszyty super - później dramat) [/quote]

Ja mam zupelnie odmienne zdanie, gdyby nie semik nie byloby mnie teraz na tym forum i podejrzewam, ze wielu innych "20 latkow" rowniez nie zainteresowaloby sie komiksem. Poza tym nie generalizuj, semik mial swoje lepsze i gorsze czasy, wydawal zarowno perelki jak i niezly crap
Ale calosciowo semikowi nalezy sie szacun, za wprowadzenie komiksow pod wiele strzech
pozdro

W żaden sposób nie chciałem deprecjonować roli TM-Semic w rozwój komiksów w Polsce. Po prostu byli pierwsi, którzy zaczęli wydawać rzeczywiście dużo - a, że ilość nie przechodziła w jakość to już inna sprawa. Wcześniej komiksów było tak mało, że nawet jak wyszło coś słabszego to i tak nie grymasiłem - jak Tm-Semic zaczął trzaskać te komiksy jak kajzerki to szybko straciłem apetyty - tym bardziej, że nie wszystkie były świeże i lekkostrawne.   
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 26, 2013, 09:25:16 pm
Oczywiście - pisząc ten post tutaj, trochę robię to na zasadzie prowokacji, trochę z powodu braku odpowiedniego tematu, niemniej z pewnością nie bezzasadnie: "Janosik" Tadeusza Kwiatkowskiego i Jerzego Skarżyńskiego to komiksowa porażka. Ambitna, ale porażka. Ambitna, ponieważ Skarżyński chciał chyba udowodnić, że "komiks może być sztuką" (założenie nie mające dla mnie racji bytu, gdyż komiks sztuką jest i basta, ale rysownika usprawiedliwia czas, w jakim "Janosik" powstawał), a porażka dlatego, że w tej opowieści ambicje obróciły się przeciwko komiksowej narracji. To się źle czyta jako komiks. To jest totalny przerost ekspresyjnej, szalonej kreski nad prostym, nudnym scenariuszem. Zresztą jakim tam scenariuszem - wygląda to raczej na pokawałkowane fragmenty literatury, które miały "wyjaśniać" (często tautologicznie), co dzieje się na obrazkach i czemu bohaterowie robią to, co robią (a resztę tekstu wycięto, bo zastąpiły go ilustracje). Styl Skarżyńskiego jest nie tylko nieadekwatny, ale również monotonny - praktycznie większość kadrów wypełniają bez przerwy postaci w podobnych planach, tła nie ma, kadrowanie na planszach według tego samego klucza, będące jakby "przedłużeniem" kreski, więc jeszcze bardziej nużące.
Jak dla mnie - niedźwiedzia przysługa dla komiksu, i bynajmniej nie po słowackiej stronie.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 26, 2013, 09:35:48 pm
To, co napisałeś, Dariuszu, jest tak straszne, że nie będę się z Tobą kłócił.
Po prostu zignoruję tę prowokację. I już.
Tak.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 26, 2013, 09:57:49 pm
To, co napisałeś, Dariuszu, jest tak straszne, że nie będę się z Tobą kłócił.
Po prostu zignoruję tę prowokację. I już.
Tak.
Ja to samo powinienem był zrobić z artystyczną prowokacją Skarżyńskiego. Ale za późno się zorientowałem. :)
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 26, 2013, 10:05:40 pm
 :neutral:

Spoiler: pokaż
Milczę jak grób
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Marzec 26, 2013, 10:34:24 pm
Spoiler: pokaż
Milczę jak grób

Doskonały przykład podwójnego kodowania. Wręcz genialny. Gratuluję! :)
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Marzec 27, 2013, 08:05:34 am
Przepraszam, że po takim czasie, ale dopiero wczoraj zajrzałem do tego wątku. Pytanie do dwóch kolegów, którzy wypowiadali się na temat Tajemnic Metropolii (jeśli tu jeszcze się pojawiają) i do innych w sumie też. Dlaczego uważacie ten komiks za "Najgorszy" z tamtego okresu? Co tak bardzo Wam nie pasuje, że az tak ostra krytyka?


Ok nie jest to komiks wybitny, ma swoje wady, ale chyba nie zasłużył, żeby pisać o nim w kontekście najgorszy?


Styl rysowania owszem specyficzny i w żaden sposób nie przypominający dzisiejszych wydawnictw komiksowych, ale miał swój urok i według mnie bardzo pasował do założeń fabuły. To było naprawdę niezłe komiksowe SF. Właśnie takie rysunki (choć nie zawsze bardzo czytelne) wprowadzały klimat fantastyki i komponowały się z przygodami Torpa. Tak jak napisałem w swojej recenzji (http://jaroslawd.blogspot.com/2013/02/recenzja-zagadka-metropolii-jacek.html), komiks ten bardzo przypomina mi klimatem i grafiką anime Cyber City Odeo.


Co do fabuły to owszem urywa się w pewnym momencie, ale biorąc pod uwag fakt, że miała powstać druga część przygód (http://jaroslawd.blogspot.com/2013/02/info-ekskluzywne-kadry-z-drugiej-czesci.html), nie może już tak dziwić, ani "kłóć w oczy".


Trochę zadziwił mnie fakt, aż tak dużej krytyki tego wydania.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Dreadnought w Marzec 27, 2013, 11:16:17 am
Temat jest idiotyczny - jeżeli wypowiadają się tu ludzie co krytykują Tytusa czy Kajka to naprawde to do niczego nie prowadzi, strata czasu.  Tez moge sobie zacząć najeżdżać na świętości i co ?  Błądzenie we mgle.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 27, 2013, 11:22:55 am
Temat jest idiotyczny - jeżeli wypowiadają się tu ludzie co krytykują Tytusa czy Kajka to naprawde to do niczego nie prowadzi, strata czasu.  Tez moge sobie zacząć najeżdżać na świętości i co ?  Błądzenie we mgle.

nic nie rozumiem z tej wypowiedzi O_o'
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Marzec 27, 2013, 11:31:02 am
nic nie rozumiem z tej wypowiedzi O_o'

Ja chyba rozumiem :) Dreadnoughtowi chodziło o to, że słabym zagraniem jest krytyka komiksów, które są uznane powszechnie za klasykę. To tak jak ze zmarłymi. O takich komiksach mówi się dobrze albo wcale ;)

Coś w tym jest, choć z drugiej strony jeśli ktoś jakoś to argumentuje to czemu odbierać prawa do krytyki? najgorsze jak ktoś napiszę "jest badziewne, bo tak".

Swoją drogą to tego typu tematy, według mnie mają rację bytu tylko i wyłącznie wtedy kiedy zdanie podparte jest uzasadnieniem. Samo wymienianie tytułów jest pozbawione sensu.

Nie zrozumiałem tylko tekstu o "błądzeniu we mgle" :)

@Dreadnought - jeśli któraś ze "świętości" Ci się nie spodobała to napisz dlaczego. Najwyżej wywiąże się awantura na kilka stron, a później wpadnie N.N. i jednym swoim tekstem, uwagą pozamiata wszystkich heh.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 27, 2013, 01:57:52 pm
Błądzenie we mgle.
Zwróć uwagę na fakt, że ci, o których piszesz, na dobre zabłądzili we mgle i już od dawna na tym forum się nie wypowiadają.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Rzenio w Marzec 27, 2013, 04:00:43 pm
"Bitwa pod Legnicą". Ale i tak lepsze o głowę od współcześnie wydanej "Obrony Głogowa". Choć to raczej zbliżona jakość.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Marzec 27, 2013, 04:02:55 pm
"Bitwa pod Legnicą". Ale i tak lepsze o głowę od współcześnie wydanej "Obrony Głogowa". Choć to raczej zbliżona jakość.

Właśnie o tym pisałem nieco wyżej. Z takiego postawienia sprawy niewiele wynika. Jakieś uzasadnienie czy bardziej rozbudowana opinia? Dlaczego jest taki zły ten komiks?
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Rzenio w Marzec 27, 2013, 04:16:37 pm
Ale tu chodzi o to, że nie ma tu co opisywać. To trzeba zobaczyć.
http://allegro.pl/bitwa-pod-legnica-i3082932965.html (http://allegro.pl/bitwa-pod-legnica-i3082932965.html)
Przepraszam, że z allegro ale w bazach danych Gildii i Aleji nie znalazłem.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: nexus6 w Marzec 27, 2013, 05:00:17 pm
Rok wydania 1990 - to raczej na prl już się nie łapie.
A mój typ najgorszych komiksów prl - to odcinki pilota śmigłowca te po rosińskim a przed szyszko.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Caltex w Marzec 27, 2013, 09:12:18 pm
Po pierwsze gratuluje odkopania pradawnego watku - az sie lezka kreci czytajac posty z 2003 :smile: Ale jak dyskutujemy na nowo, to ok.

Padlo w tym watku stwierdzenie jakim to koszmarem komiksowym i traumatycznym doznaniem byla “Bionik Jaga”. Poniewaz juz wczesniej spotkalem raczej negatywne opinie na ten temat, pozwole sobie pare slow na ten temat sklecic. Uwazam ze “Bionik Jaga” to jeden z najbardziej niedocenionych polskich komiksow ever. Nigdzie nie udalo mi sie znalezc informacji na temat autorow, duetu panow Roczek & Karmowski. Byly to wiec pseudonimy albo ich jedyny komiks. Ktory z naszych ulubionych tworcow od pierwszego komiksu wzbil sie na wyzyny sztuki? Mozna zarzucac komiksowi pewna nieporadnosc - ale powstalo zaledwie 19 plansz. Moze po kolejnych 30 albo i 100 mielibysmy ewidentnie swietny komiks i kilka albumow dobrego sci-fi wiecej w naszym kraju? Ci tworcy po prostu nie mieli czasu rozwinac skrzydel. Byc moze od poczatku dzialali “na zlecenie” i w poczuciu winy, ze plugawia sie bawiac w kapitalistyczno-imperialistyczne komiksy bez wartosci artystycznej?

Ktos kiedys napisal, ze wyglada na to ze do formujacej sie redakcji “Relaxu” przytargano paczke frankonskich komiksow i rozdano rysownikom. Powiem wiecej - jesli tak bylo, to w tej paczce na pewno bylo kilka numerow “Metal Hurlant”. Wystarczy popatrzec na tworczosc Polcha ewidentnie inspirowana Gillonem. Byl to tez zapewne impuls do powstania niewiele pozniej “Fantastyki”.

A “Bionik Jaga”? W odwaznej pastelowej palecie kolorystycznej widze nasladownictwo Moebiusa. W ktoryms numerze “Metal Hurlant” byl tez krotki czarno-bialy short - o kobiecie ktora wyjezdza poza zindustrializowane miasto samochodem, celem kontaktu z natura. Samochod, ujecie zjezdzenia z glownej drogi - wypisz wymaluj “Bionik Jaga”.

A co do “Pilota Smiglowca” - mialem kiedys i bardzo lubilem pierwsze zeszyty autorstwa Rosinskiego. Ostatnio dorwalem ostatnie. Ze zdziwieniem przekonalem sie ze to straszne romansidlo :smile:
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: nexus6 w Marzec 28, 2013, 04:57:28 am
Zgadam się po części co do bioniki i jagi. Pod względem fabuły intrygujące sf, zwłaszcza pierwsze odcinki, ale wciąż nie jestem przekonany do rysunków. A pilot śmigłowca podoba mi się właśnie, że to takie romansidło.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 28, 2013, 07:20:08 am
Zgadam się po części co do bioniki i jagi. Pod względem fabuły intrygujące sf, zwłaszcza pierwsze odcinki, ale wciąż nie jestem przekonany do rysunków.

hm... patrzac chociazby na komiksy M.Sieńczyka, mozna dojsc do wniosku, ze "Bionik Jaga" nie tylko wyprzedza swoj czas, ale daje tez sporego kopa kolejnym pokoleniom tworcow, zarowno w warstwie fabularnaej jak i graficznej.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 28, 2013, 08:15:34 am
hm... patrzac chociazby na komiksy M.Sieńczyka, mozna dojsc do wniosku, ze "Bionik Jaga" nie tylko wyprzedza swoj czas, ale daje tez sporego kopa kolejnym pokoleniom tworcow, zarowno w warstwie fabularnaej jak i graficznej.
Wydaje mi się, że to zbyt daleko idący wniosek. Specjalnych podobieństw to ja tam nie widzę, chociaż komiks doceniam.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: turucorp w Marzec 28, 2013, 08:44:45 am
Wydaje mi się, że to zbyt daleko idący wniosek. Specjalnych podobieństw to ja tam nie widzę, chociaż komiks doceniam.

a ja (niestety ;) ) dostrzegam sporo podobiestw, zbieralem sie nawet kiedys do zestawienia komiksow Sieńczyka z "Bionik...", ale jakos w koncu sie nie zebralem :(

Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Mefisto76 w Marzec 28, 2013, 09:08:38 am
Wydaje mi się, że to zbyt daleko idący wniosek. Specjalnych podobieństw to ja tam nie widzę, chociaż komiks doceniam.

Bionik Jaga uważam, że to komiks który wyprzedził swój czas - pamiętam jak czytałem go pierwszy raz mając chyba z 10 lat i do dzisiaj ten moment pozostał w mojej podświadomości :smile: ... Wracam do niego co jakiś czas nadal starając się ciągle zrozumieć o co chodziło autorom :smile: A rysunki są tak straszne, że aż świetne! Ciekaw jestem czy Sieńczyk czytał kiedyś Jagę - podejrzewam, ze tak ! 

Najgorsze dla mnie są "Piloty" autorstwa Kurzawy - zwłaszcza ta scena na lodowisku, gdzie ewolucja na łyżwach jest chyba najbardziej "drewnianym" rysunkiem w historii polskiego komiksu. Po bardzo wielu latach "dorównał" mu dopiero album o Wencie z serii o Olimpijczykach.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: N.N. w Marzec 28, 2013, 09:52:39 am
Ciekaw jestem czy Sieńczyk czyta kiedyś Jagę - podejrzewam, ze tak !   
Ja z kolei podejrzewam, że Sieńczyk czytał (lub chociaż oglądał) komiksy Anke Feuchtenberger, bo dostrzegam tam sporo podobieństw. 
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Nawimar w Marzec 28, 2013, 12:36:33 pm
Prac Sieńczyka nie znam więc nie porównam, ale w "Bionic Jaga" bardzo przypadły mi do gustu obecne tam roboty :smile: Ogólnie jakoś nie mam przykrych wspomnień z lektury tego komiksu. Na pewno się wyróżniał i oponowałbym przeciw lokowaniu tego utworu na miejscowej liście.
 
 Tymczasem dopadłem wczoraj coś, co w gruncie rzeczy nie łapie się w cezure tego tematu, bo publikacja "tego czegoś" miała miejsce chyba tuż po "reglamentowanej rewolucji". Chodzi mianowicie o serie (magazyn?) o szumnej nazwie "Biblioteka Komiksu". Jest tego przynajmniej dziesięć tomików w całości poświęconych twórczości Mirosława Sojnowskiego. Tak złe, że aż genialne! Rozbrajające teksty i zagrywki formalne od tzw. czapy totalnie mnie rozwaliły. Jeśli komuś kiedyś przypadkiem trafi się ów twór to proponuję brać bez zastanawiania. Po prostu szok!
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: graves w Marzec 28, 2013, 06:07:25 pm
"Bionic Jaga" jest bardzo dobra, ale doceniłem to dosyć późno. Jak czytałem Relaxy po raz pierwszy jako dziecko, był to dla mnie najgorszy komiks w tym magazynie, którego nie mogłem zrozumieć.
Kilkanaście lat później go doceniłem i uważam, że jest jednym z ciekawszych komiksów Relax-owych. Prawdziwą perełką...
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Caltex w Kwiecień 02, 2013, 10:39:41 pm
@Graves - Twoja wypowiedz przypomniala mi inny komiks z Relaxu, ktory wywolywal u mnie raczej odmienne odczucia wtedy i teraz.


Dokladnie wtedy bylem nim - jako maly brzdac - dosc zainteresowany, a pozniej wprost przeciwnie. Chodzi mi o "Domicela wzywa pomocy" :smile: Z jednej strony straszna koslawosc rysunkow. Z drugiej dostrzegam teraz jakies podobienstwo do 'ligne claire' :smile: Czysta kresta, plaskie kolory. Mocno psychodeliczne kolory mozna dodac. A takze w wartwie fabularnej spersonifikowane postacie zwierzat obnazaja problemy i dylematy jednostki zagubionej we wspolczesnym spoleczenstwie, w dobie intensywnej industrializacji i rozwoju oraz...


A przede wszystkim slon i zyrafa mieli wyrazne problemy w komunikacji i transporcie. Spowodowali liczne uszkodziena ciala u siebie jak i u innych, co najmniej jedna katastrofe budowlana (domek z klockow sie rozsypal) i nad wyraz liczne zagrozenia w ruchu drogowym. Ponadto dotkliwie odczuwali GPSu z dokladna lokacja Domiceli.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: xetras w Październik 25, 2016, 12:43:35 pm
Co do Jagi:
Nawiązuje plastycznie a może i tematycznie do Johna Steeda i Emmy Peel z tele serialu fikcyjno-sensacyjnego  BBC pod tytułem The Avengers, u nas wyświetlanym jako "Rewolwer i melonik".
Były wtedy  też paski komiksowe , może i zeszyty ? Pop-art czystej wody :)

A najgorszy ? bezwarunkowo :"Wirus"; GROZDEW, WESLEY, TARR  [ 1990, Białystok, wyd. Versus & Rober ]
O nim w blogu:
http://najgorszykomiksswiata.blogspot.com/2010_02_01_archive.html
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Październik 25, 2016, 01:16:35 pm
uwielbiam Wirus

jeden z ulubionych komiksow mojego dziecinstwa

dzieki za przypomnienie. musze poszukac na alledrogo...
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Death w Październik 25, 2016, 02:10:29 pm
Pierścień Tutanchamona. :) Jak byłem mały, to mi się strasznie ten komiks nie podobał. Ale teraz wyciągnąłem go sobie z półki i ma nawet, nawet interesujące rysunki.
https://www.google.pl/search?q=faraon+komiks&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjB966rgfbPAhVF1ywKHU8xBSgQ_AUICCgB&biw=1164&bih=839#tbm=isch&q=pier%C5%9Bcie%C5%84+tutanchamona+komiks
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: LordDisneyland w Październik 25, 2016, 07:00:38 pm
Fajnie, że ktoś odkopał ten wątek...  co do najgorszych w odbiorze komiksów- jako dziecię nieletnie nijak nie mogłem pojąć, o co chodzi w "Vahanarze". Dziś też mam watpliwosci, czy scenariusz ma sens bez wspomagaczy umysłu .
A zdecydowanie najgorszym komiksem PRLowskim był ten ze Świata Przygód- bohater dostaje manto od pijanych żołnierzy USArmy i komentuje to słowami "Alez duch! wspaniali chłopcy!"- cytuję z pamięci.
Szkoda, że nie ma wątku o najgorszym komiksie III RP - ja głosuję na komiks Polcha na zamówienie wódki Bols. "Kiepsko się rysowało,ale kasa z tego była". Ach, ta akcja, te emocje!
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: xetras w Październik 27, 2016, 01:25:41 pm
uwielbiam Wirus
No co Ty ? !!!

Osobliwy i rysunek i gawęda i zwłaszcza tekst.
Dymek na pół strony A4, piącha parę razy większa od łba i takie tam dziwactwa wymienione właśnie przez tego bloggera  to monstrualne dość zjawiska.

Mirosław Kurzawa - W walce z żywiołem, Desant, Niefortunny skok
Czyli "Pilot śmigłowca" - 3 zeszyty są od niego.
Rosiński i Szyszko jeszcze do tej propagandówki się nadali, ale ten pan zwizualizował swe alternatywne wizje.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: fragsel w Październik 27, 2016, 01:34:20 pm
No co Ty ? !!!

Osobliwy i rysunek i gawęda i zwłaszcza tekst.
Dymek na pół strony A4, piącha parę razy większa od łba i takie tam dziwactwa wymienione właśnie przez tego bloggera  to monstrualne dość zjawiska.

Mirosław Kurzawa - W walce z żywiołem, Desant, Niefortunny skok
Czyli "Pilot śmigłowca" - 3 zeszyty są od niego.
Rosiński i Szyszko jeszcze do tej propagandówki się nadali, ale ten pan zwizualizował swe alternatywne wizje.

no co Ci mam powiedzieć?

jestem komiksowym empatą. jak mi się coś podobało, to mi się podobało. Bez argumantów. tak po prostu, po ludzku... {przyzwyczaiłem się - do moich ulubionych filmowych horrorów też rzadko kogo mogę przekonać.}

Ale zobaczymy. dostałem maila, że już idzie do mnie. odświeżę, zracjonalizuję, może wypowiem się...
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: xetras w Październik 31, 2016, 01:42:52 pm
Koniecznie !
Napisz, bo jego niezamierzona nieporadność powodują, że jak dla mnie - przykry w odbiorze.

Wtedy było tak, że:
'89 rok - ukazało 60 komiksów czyli mało tytułów,
'90- 120 komiksów,
'91 - znacznie mniej, bo przestały być pewniakiem.

cytuję za monografią:
"Jerzy Wróblewski okiem współczesnych artystów komiksowych"
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: graves w Październik 31, 2016, 10:02:52 pm
'90- 120 komiksów,
'91 - znacznie mniej, bo przestały być pewniakiem.
Dziwne jestem prawie pewien, że w 90 roku okazało się znacznie mniej niż w 91  :roll:
Wiadomo, że nie mam wszystkiego co się ukazywało, ale z tego co kupiłem to:
90 - 101
91 - 118

A co do Wirusa, to mnie też odrzucał ten komiks. Głownie graficznie, ale scenariusz tez nie powalał.
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Manis w Listopad 01, 2016, 08:33:49 am
Te cytowane dane z książki nie obejmują TM-Semic, a jedynie wydawnictwa działające jeszcze w PRL, które wtedy dogorywały i nowe, które powstały i próbowały wydawać polskich autorów (dość przypadkowo w wielu wypadkach znajdowanych) :)
Tytuł: Odp: NAJgorsze komiksy PRLu
Wiadomość wysłana przez: Damian xyz w Listopad 01, 2016, 10:43:52 am
Dla mnie najgorsze komiksowe wspomnienia z tamtych lat to Chris telepata i Krzyżacy z czasopisma As (czy coś takiego) - oczywiście mam to w swojej kolekcji ale nawet nie zamierzam szukać :)