gildia.pl

Gildia Mangi i Anime (www.manga.gildia.pl) => Forum Mangi i Anime => Wątek zaczęty przez: Frey Ikari w Kwiecień 10, 2007, 05:45:37 am

Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 10, 2007, 05:45:37 am
Napisałem że zdałem sobie sprawę z tego że czegoś tutaj brakuje…, brakuje miejsca na rozważania około animcowe… Niby „Dział powikłań” może być do tego ale powiedzmy sobie szczerze więcej tam bezproduktywnego spamu niż czegoś wartościowego. Jest to raczej taki „mini-czat”, miejsce do nabijania postów… Dlatego stwierdziłem że ten temat powinien powstać. To tyle tytułem wstępu.


Od jakiegoś już czasu zaczynam zauważać ze brakuje mi czasu na to by obejrzeć serie które lubię jeszcze raz i to nie dlatego że robię coś mało ważnego tylko że w tym czasie oglądam nowe (też ciekawe). Oczywiście trzeba być zorientowanym co leci i coś o tym wiedzieć, ale dlaczego dzieje się to kosztem już obejrzanych i lubianych?! Czy tak wygląda fanowstwo by oglądać nowe i zapominać stare?? Martwi mnie to osobiście bo po co oglądać cokolwiek skoro trzeba szybko przejść do czegoś innego by nie było że nie jest się na czasie… Dla sportu?? A może by być „colo” itp.?? Dobrze pamiętam gdy robiłem to samo z grami teraz już nie podzielam takiego pędu do „nowości” na palcach jednej ręki mogę wymienić tytuły w które mam ochotę zagrać i to nie są same nowości!! Podobnie zaczynam myśleć o anime, coraz mniej mam ochotę oglądać nowe serie (nie mam na myśli tego że nowe jest gorsze) gdyż przez to nie mam czasu obejrzeć jeszcze raz np. NGE. Nigdy nie pomyśleliście po co oglądać nowe skoro można starsze już sprawdzone?? Czy na tym polega fanowstwo Anie by nie oglądać się wstecz bo nie ma na to zwyczajnie czasu?? Dlaczego wspomniałem wyżej o swojej przygodzie z grami, bo obecnie czasami mam wrażenie że ludzie z forum robią to samo a nie uważam by była to dobra tendencja, tak sobie myślę że z czasem to nawet zabija radość z oglądania, kolejna seria, jeszcze jedna, a znużenie materiałem rośnie… Czy to oto chodzi byśmy w pewnym momencie powiedzieli „mam dość” i odłożyli Anie by potem nie potrafić wrócić bo nowe rzeczy weszły w zarezerwowany do tej pory czas?? A gdy spojrzysz wstecz nie zobaczysz niczego konkretnego wstecz tego co zobaczyłeś i stwierdzisz że to był zmarnowany czas?? Nie wiem jak wy ale z jednej strony nadal chcę zobaczyć nowe serie gdyż wiem ze będzie tam coś co spodoba mnie się ale zaczynam bać się że lista tych co lubię urośnie mi tak wielka że nie znajdę już czas czasu na powtórkę i wtedy można by rzec stracę wszystko…
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 10, 2007, 06:05:28 am
Częściej sięgam po starsze, ulubione serie, niż 'sprawdzam' nowe. Co zresztą widać w grze w zgadywanie kadrów :-p. Nie wynika to jednak z braku czasu, a z braku możliwości zdobywania tego, co nowe. Nowości jest dużo, mój komputer zaś, przy dobrych wiatrach, zdobywa jeden odcinek w około godzinę - to prawie trzy razy dłużej, niż się go ogląda. Ponieważ nie mogę zostawić komputera włączonego na noc i po powrocie z pracy oglądać jego całodziennych zdobyczy, to czymś się muszę zająć w czasie pomiędzy obejrzeniem jednego odcinka a zdobyciem kolejnego. Najczęściej czekam na kilka odcinków, a w tym czasie robię coś innego. Na przykład oglądam starsze serie...

Z oglądaniem nowości jest różnie u różnych osób. Jedni albo recenzji nie czytają, albo im nie ufają - więc ściągają wszystko, jak leci, by się zorientować, co się im spodoba (to ja ;-)). Inni, rzeczywiście, uprawiają 'sport' - byle więcej i wszystko jedno, co; cel tego nie jest mi znany, dlatego nie będę oceniać. Są też tacy, którzy ściągają i oglądają z poczucia obowiązku; recenzenci i im podobni. Tych jest mi żal, bo przy niektórych anime autentycznie się męczą (sądząc po ich recenzjach :-D). A w końcu są osoby, które uważają, że obejrzeć raz wystarczy; po to są produkowane nowe anime, żeby zainteresować sobą widzów. Nowe to zawsze coś nowego, nieznanego, czasem niespodziewanego, mimo że niejednokrotnie powiela znane już wątki - dość trudno wymyśleć coś, co będzie nowatorskie od początku do końca. A że pewne rzeczy już się sprawdziły, to się pewnie sprawdzą i w innym anime... Podobnie jest z czytaniem książek: ja do swoich ulubionych powieści uwielbiam wracać, niektóre czytałam (przynajmniej fragmentami) po kilkanaście razy, ale znam osoby, które niczego nie przeczytały więcej, niż raz - bo wiedzą, co będzie się działo, a tego nie lubią. Doprawdy, nie mnie oceniać ich punkt widzenia.


PS. Do Działu powikłań nie zaglądam wcale, bo uważam go za jeden wielki off top. Kiedyś byłam bardzo off topiczna (richie może potwierdzi :lol:), ale trochę mi przeszło.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 10, 2007, 06:57:00 am
Ja akurat przeżywam takie zmęczenie materiałem. Starych rzeczy nie oglądam (co najwyżej konkretne sceny, które zapadły mi w pamięć i bardzo mi się podobają) a w nowościach najnormalniej się nie orientuję. Na oglądanie "wszystkiego jak leci" nie mam czasu, recenzjom średnio wierzę, samych recenzji (dzięki Bogu) nikt mi pisywać nie każe ;) Poza tym zrobiłem się wybredny, bo po oglądnięciu 150 tytułów w końcu człowiek zdaje sobie sprawę oglądając coś nowego, że gdzieś to już widział. Zresztą moją niechęć do nowości widać po wynikach w "Kadrze" ;) Trochę zadzdroszczę ludziom mającym czas na oglądanie większej ilości tytułów, choć gdybym miał ten czas, to pewnie przeznaczyłbym go na coś innego. Znudziło mnie anime, a dokłądniej czas jaki trzeba mu poświęcić a przyjemność jaką z tego czerpię. Przerzucam się na mangi ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Kwiecień 10, 2007, 09:45:02 am
Ja liczę, że w wakacje czas będę miał, bo od kumpla załatwiłem parę starszych tytułów (których nie widziałem). Oczywiście, że z animcami jest jak z książkami czy filmami- można obejrzeć i nowe i stare, ale jak coś się bardzi spodobało to napewno na obejrzeniu raz się nie skończy.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 10, 2007, 10:20:55 am
Należę do szczęśliwców pobłogosławionych możliwością szybkiego zasysania w nocy, z czego skwapliwie korzystam  :) . Co rano czeka na mnie jeszcze ciepłe kilka giga anime, a że do pracy chodzę w tym roku na popołudnie, to siadam sobie ze śniadankiem i zapuszczam po odcinku  :D . Dzięki temu jestem w miarę na bierząco - w miarę, bo z wiekiem moje gusta uległy pewnej sublimacji i pierońsko mnie teraz drażnią wszelkie haremowce i moe  :x . Takich rzeczy absolunie nie ściągam...
Zwykle zresztą na początku sezonu ściągam wszystkie pierwsze odcinki jak leci, a po obejrzeniu decyduję, które warto zasysać dalej.
Dzięki tej taktyce nie oglądam serii poniżej pewnego przyzwoitego poziomu, a szybko wyłapuję wszelkie perełki typu "Paranoia Agent", "Fantastic Children" albo "H&C".
No i należę do tego beznadziejnego gatunku ludzi, którzy oglądają anime tylko jeden raz - wyjątkiem są starsze dzieła z czasów rzewnej młodości, czyli "Escaflowne", "Macross +", "Kenshin OVA" oraz "Fushigi Yuugi" (to ostatnie, jeszcze na kasetach HVS, oglądałam chyba z 10 razy w całości - robiąc za polskiego lektora znajomym, którzy nie znają angielskiego... Tak tak, CAŁĄ serię na bierząco tłumaczyłam, w pewnym momencie potrafiłam już z pamięci sypnąć z minutę dialogu... Zbieraliśmy się wtedy w kilka osób i oglądaliśmy całą noc, do rana, do momentu kiedy głos traciłam... To były czasy  :lol: ).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Kwiecień 10, 2007, 10:49:15 am
A ja anime traktuję jako taki przerywnik :)

Większość tytułów, to polecone przez innych, kolegów, czy nawet pomysły z forum. Kilka było też przypadkowych, np taka Azumanga - po prostu AMV HELL zobaczyłem, i stwierdziłem [z Tichym zresztą ;)] , że można by zobaczyć :)
Też aż tak często nie oglądam anime, zdażają mi się nawet 3 tygodniowe przerwy, bo to wpadnę w inny nałóg [gry] albo po prostu nie mam siły na nic, i chłonę promieniowanie z monitora przed forum :o .

Tak więc wpadają mi raczej różne tytuły, czasem nowe , czasem starsze, o ile o 5-8 latkach można tak mówić.

Książkę czytam kilka razy tylko, jak nie mam innego materiału do roboty, albo była naprawdę wyjątkowa, i warto po nią sięgnąć jeszcze raz :) Tak samo jest z anime, chyba 2 czy 3 serie oglądałem po kilka razy. No i też fajnie jest czasem obejrzeć anime z kimś, pośmiać się razem, a tutaj jest problem czasu znowu :(
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 10, 2007, 12:25:11 pm
nasza, znacz szyszko-knurza opinia jest taka, że jdna na sześć serii nowych jest na poziomie. Oglądamy wszystko, fakt, ale rzadko coś zostaje na dłużej. Dwa, trzy odcinki góra i nisetety do kosza.

Z drugiej strony narzekanie, że kiedyś było lepiej, bo było więcej fajniejszych serii moim zdaniem nie jest prawdą - po prostu dawniej tylko te naprawde dobre przenikały do nas, pocztą pantoflową czy innymi karkołomnymi źródłami, bo szajsu po prostu nie opłacało się wyszarpywać.

Ze starych rzeczy to tylko komedie, bo dobrze jest się znowu pośmiać no i moja ukochana OAV Kenshina (teraz dzięki Foczym źródłom w wersji DVD :P). Z "w miarę nowych" rzeczy na razie zachwycił mnie Ouran, Ergo Proxy, Manabi i Ghost Hunt. Czeka na nas jeszcze NHK, a Knurek rozpływa się nad Naną (a ja nie, bo fretkowatych nie trawię). Moe i majty precz, ale to wszyscy wiedzą, więc nie będę się powtarzac.

Warunkiem wystarczającym do obejrzenia jest bisz, ale nie jest to warunek konieczny :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Col. Frost w Kwiecień 10, 2007, 12:46:49 pm
A ja mam nieco większy problem z czasem. Nie dość że o powrocie do starszych tytułów nie ma mowy to jeszcze ostatnimi czasy "zawalono" mnie różnego rodzaju tytułami i nie mam nawet czasu żeby chociaż je obejrzeć. Ale są to tytuły nie tylko te najnowsze ale też starsze, których jeszcze nie miałem okazji widzieć.
Też mam nadzieję że na wakacjach znajdę więcej czasu, w końcu w tym roku będę miał 4-miesięczne wakacje (rocznik maturalny :p ), no ale za to teraz praktycznie nie mam czasu, właśnie przez maturę.
A dla tych co im się wolno "załatwiają" epy, proponuję "załatwiać" przez torrenty od razu całą serię. Fakt że suby czasem trudniej znaleźć, ale jak ktoś zna angielski to nie ma problemu ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 10, 2007, 02:24:47 pm
well, jakby na to spojrzeć z dystaansu, to ja mam dziennie co najwyżej dwie godziny czasu tylko na anime, z czego i tak nie korzystamy, bo oglądamy CSI, od którego jestem uzależniona albo gramy w coś razem z Knurkiem. To mało czasu, ale zdaję sobie sprawę, zę przynajmniej nie muszę się uczyć ani przygotowywać na następny dzień, a i nie mam rodziców, którzy wparują mi do pokoju i zabronią ogladać bajki :P

Poza tym dzieki Richiemu, Wilkowi i innym opiniodawcom jestem w stanie wynawigować tak, że jest duze prawdopodobieństwo, zę w coś trafię (wybrać to, na co Richie bardzo pluje, z rezerwą podejść do tego co chwali, proste, ne? :P)  Poza tym są działy, w których mogę poszukać czegoś na nastrój - o komedii, sensacji czy żeby się wzruszyć. Stare serie? hm, albo już mamy i czekają w kolejce albo już widzieliśmy. Z serii czekających w kolejce mamy Taylora, Gitsa i trzecią część przygór Abh :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Kwiecień 10, 2007, 03:40:00 pm
Początki były trudne... niemal jak z Disco Polo. Większość dzieciaków uważała mangi za głupotę a tego kto to czytał zwykle się izolowało. Kawaii to było pismo dla lalusiów, mamisynków, dziewczyn (bleee). Ja też podążałem tym torem. Później jeden kolega przyniósł do szkoły Dragon Ball'a oczywiście kolejeczka do czytania była długa, też się do tego dorwałem, wtedy to mi się nawet podobało, a oglądanie niektórych rysunków wywoływało rumieniec na twarzy. Ale później długi okres przerwy i brak zainteresowania. Przy okazji fascynacji kulturą japońską znowu natrafiłem na ślad owych mang.
Koleżanka pożyczyła bratu Ranme 1/2, potem był Inu-yasha, Hellsing, Wolf's Rain... no i tak jakoś poszło. Teraz zmienił mi się trochę gust. Miast powieści fantastycznych polubiłem te opowieści szkolne, miłosne itd. Rzadko kiedy coś jeszcze czytam ale się zdarza. Aktualnie powolutku brnę przez School Rumble a w planach mam GTO (kilkanaście tomów tego wyszło w Polsce).
Z animcami(określenie Frey'a) było troszkę inaczej. Od małego oglądałem różne bajki na RTL 7, Polsacie - w sumie anime było ze mną od dawna. I tutaj nie wstydziłem się przyznawać, ze oglądam (chośby poki w 5 klasie) bo i tak oglądał to każdy. Natomiast prawdziwa "przygoda" zaczęła się znowu po kilkuletniej przerwie w poprzednie wakacje, kiedy to od kolegi dostałem pierwsze anime (Naruto, potem Bleach w sumie na 8 pyłytach DVD) Moi rodzice zaczęli narzekać na japońskie piski i głupie pokahonty(pokemony ??) a my z bratem wręcz pialiśmy z zachwytu.
Aktualnie podchodzę do tego raczej spokojniej. No i gust podobnie jak w przypadku mangi, preferuje szkolne komedie i te romantyczne też.
Natomiast Naruto i Bleach to już tradycja, wręcz stały element tradycji weekendowej.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 10, 2007, 05:07:06 pm
a u mnie przygoda z anime zaczęła się od Pszczółki Mai! :) serio, to zawsze kochałam te wielkie oczy tylko wstyd się było przyznać. Najgorszym wstydem i tajemnicą było podkochiwanie sie w bramkarzu z Kickersów. Największą blamą było się przyznać, żę chciałabym byc taka jak Lady Oscar z Róży Wersalu. Do dzisiaj mnie ciarki przechodzą jak słyszę kolejne Bunny czy Usagi po fali Czarodziejkowej, to samo się tyczy każdego praktycznie nicka.
(sorki, ale jak widzę trzytonowego miśka, który chce, żeby na niego Hikaru wołać, to mnie coś trafia :P)
Wczoraj tłumaczyłam mamie, że decyzja zajęcia się "tymi głupotami" na poważnie była normalnie jak objawienie zen :D I niech wszystkie Kami nieba i ziemi błogosławią Slayersów i Amethyst Angel, która pozwoliła mi tłumaczyć jej fanmangę... (no i Baloo, swata ze SWAT'a)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Col. Frost w Kwiecień 10, 2007, 05:31:58 pm
No u mnie to się wszystko od Kapitana Tsubasy zaczęło. Ale oczywiście była to wtedy dla mnie, jako smarkacza, bajka jak każda inna, tyle że o futbolu ;)  Potem w między czasie parę epów Sailorek było, aż w końcu nadeszła era RTL7, czyli Dragon Ball, Rycerze Zodiaku, Slayers i takie tam. Niedługo po tym powstał Hyper i po początkowej niechęci wciągnęły mnie: Iria, Record of Lodoss War, czy w końcu Cowboy Bebop. Potem jednak miałem w tym mierunku dłuższą przerwę, aż w końcu u kumpla obejrzałem pare epów Love Hiny. Wziąłem od niego całą serię i właśnie wtedy zacząłem się tym interesować na serio. Potem była cała seria Onegai'ów, School Rumble, Ichigo 100% i innych ecchi, aż w końcu trochę mi się te głupawe komedyjki przejadły i zacząłem oglądać nieco poważniejsze tytuły jak np. Hellsing, Jigoku Shoujo, Wolf's Rain, Berserk, ale nie zapominając też o komediach: Excel Saga, czy Melancholy of Haruhi Suzumiya ;)
Jeżeli chodzi o mangę, to wszystko zaczęło się od Dragon Balla. Zacząłem to kupować i chyba z połowa klasy ustawiała się po to w kolejce 8) Właściwie to była jedyna manga jaką zakupiłem (w mojej miejscowości ukazywał się już tylko Dr. Slump). Dalsza przygoda z mangą to już tylko skany :?  Przeważnie czytam te mangi, które anime obejrzałem lub zamierzam oglądać, lub jestem w trakcie oglądania ;) Chociaż czasami zdarza się jakiś wyjątek :D
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Kwiecień 10, 2007, 05:37:48 pm
Nie powiem, że zaczęłam od Sailorki, bo wtedy byłam jeszcze nieświadomą ośmio(?)latką :P Poważne zaiteresowanie anime zaczęło się razem z Trigunem (sentyment pozostał do dziś :) ). Potem był Hellsing, Trinity Blood, Get Backers... I jakoś się zainteresowanie rozwijało. Dobijało mnie trochę to, że nikt z moich znajomych tego zainteresowania nie podziela - nie chcieli słuchać, że anime to nie tylko Pokemony i DB... Teraz na szczęście już nie mogę narzekać :]
Do mang podchodziłam dużo ostrożniej, dopiero pewna Zua Dama nawróciła mnie dzięki Saiyuki ;) Potem już poszło łatwo...

Jeśli chodzi o oglądanie nowości, przez co brakuje czasu na starsze, sprawdzone serie... IMHO fanostwo anime nie polega na tym, żeby obejrzeć x serii, po czym stwierdzić, że najlepsze się już widziało i oglądać je w kółko, trzymając się z daleka od nowości. Oglądając nowe serie, zawsze możesz porównywać je ze starszymi, oceniać je pozytywnie lub negatywnie. Pewnie, że trafiają się serie nudne czy paskudne, ale na tym chyba polega zabawa - wyłapywanie co przyjemniejszych i ich oglądanie. Na razie oglądanie tylko jednej serii (a konkretnie 6 epków) mogę śmiało powiedzieć, że było marnowaniem czasu. I nie chodzi tu o to, że cała reszta była świetna - było kilka perełek, kilka "tylko" ciekawych, ale wiele po prostu wartych obejrzenia.

Nowe serie mają u mnie ten plus, że są ładnie narysowane. Dobra fabuła to dla mnie nie wszystko, niech będzie jakaś estetyczna przyjemność z oglądania ;] Dlatego po paru minutach porzuciłam pierwszego Vampire Hunter D, a drugiego obejrzałam dwa razy. Dlatego też nie mam zamiaru oglądać DB :] Wolę pozachwycać się piękną animacją padającego śniegu w górach w Mushishi.

Te kilka moich ulubionych serii oglądam drugi raz właściwie tylko dzięki znajomym, którzy powolutku przekonują się, że anime nie gryzie. Zapraszam ich do siebie i uważnie obserwuję reakcje na Triguna czy Ourana.
I też czekam z nadzieją na koniec maja, jak skończą sie matury - wtedy siadam przd kompem i na miesiąc realny świat może o mnie zapomieć ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 10, 2007, 05:51:59 pm
Cytuj
Przerzucam się na mangi

Zeby nie było że zawsze zwalczam Wilka to też przerzucam się na mangi bo mniej czasu na nie schodzi i są poręczniejsze.
Nie mam na myśli zamykania się na nowe serie ale jako np wiernego fana NGE martwi mnie to że jak uzbieram zbyt wiele dobrych anime to całe życie zajmie mi obejrzenie tego wszystkiego jeszcze raz...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 10, 2007, 06:15:59 pm
Cytat: "Miranda"

Nowe serie mają u mnie ten plus, że są ładnie narysowane. Dobra fabuła to dla mnie nie wszystko, niech będzie jakaś estetyczna przyjemność z oglądania ;] Dlatego po paru minutach porzuciłam pierwszego Vampire Hunter D, a drugiego obejrzałam dwa razy. Dlatego też nie mam zamiaru oglądać DB :] Wolę pozachwycać się piękną animacją padającego śniegu w górach w Mushishi.


W pełni popieram :) Jak już Szyszce tłumaczyłem: gdy chcę świetnie stworzone postacie, dobrą fabułę, i nie chcę zwracać uwagę na stronę wizualną, to... sięgam po książkę ;) A oglądają anime chcę OGLĄDAĆ. Cóż, jestem estetą jeśli idzie o kreskę w anime. Nie przepadam też za SD, przez co pewnie tracę sporo dobrych komedii :)


Cytat: "Frey"
przerzucam się na mangi bo mniej czasu na nie schodzi i są poręczniejsze.
O ten czas głównie się rozchodzi. Często szkoda mi poświęcić kilku dni, by oglądnąć jakąś serię, gdy mangę mogę przeczytać w godzinę czy dwie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 10, 2007, 06:44:20 pm
Hi hi, u mnie fascynacja anime zaczęła się od... Robin Hooda (Robin Hood no Daibouken ) 8) . Stara d**a już była ze mnie, bo licealistka, kiedy z wypiekami na twarzy i pilotem od video czekałam na kolejny odcinek...  :p Mam do dziś z 8 kaset VHS z nagranymi epizodami  8) . Do spazmów i palpitacji dochodziło, gdy pojawiał się Gilbert - moje absolutne bożyszcze tej serii <3! Słabość do czerwonowłosych mistrzów miecza mamy z Szyszką wspólną...  ;)
Dlatego "szał ciał" związany z Sailorkami jakoś tak spokojniej mi minął, najgorsze miałam już za sobą  :badgrin: .
No, a potem to już poszło - z falą Sailorek wzrosło zainteresowanie mangą i anime w Polsce, powstały pierwsze grupy fanowskie, zaczęto organizować konwenty... no i wsiąkłam  8) .
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 10, 2007, 08:56:23 pm
Cytat: "Domino76"
Słabość do czerwonowłosych mistrzów miecza mamy z Szyszką wspólną...  ;)


muszą być tylko odpowiednio szlachtni i angstowaci :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 10, 2007, 10:26:19 pm
Miłe Panie (powyższe dwie), toście mi siostry :-D. Domino76 chyba nawet bliźniaczka ;-).

Gilbert i Lenny (bramkarz zespołu Number 1 z "Piłkarzy", czyli "Ganbare! Kickers"; niestety nie znam jego japońskiego imienia :-() to dwaj moi 'wcześni' anime'owi ulubieńcy. Oni, oraz Mendoza z "Tajemniczych Złotych Miast" - mam słabość do długich, męskich włosów oraz takichż powiewających peleryn :lol:.

Nie pamiętam, od czego zaczęłam. Na pewno nie kojarzyłam z Japonią Mai, "Sindbada Żeglarza" czy "Załogi G". Jakoś jednocześnie zaczęły się na TVP2 Złote Miasta, "Piłkarze" i "Robin Hood", anime na poprzedniku Polonii 1 (nie pamiętam nazwy tamtej stacji) oraz na niemieckiej RTL2 - przynajmniej dla mnie. Wtedy zaczęłam kojarzyć kreskówki, które bardzo mi się podobały, z krajem ich pochodzenia. I wtedy zaczęłam szukać więcej takich. W końcu nawet oglądałam DBZ na TF1, po francusku, w języku, którego organicznie nie trawię :-(. Oglądałam wszystko, jak leci. No, a potem przyszła era BSSM, zaczęły się pojawiać czasopisma i kluby (kupowałam SS dla kącika o anime, bo grami jakoś się nigdy specjalnie nie interesowałam :-D), poznawało się nowych ludzi, z którymi można się było wymieniać - na początku kasetami, ale potem otworzyły się worki z CD i się posypało...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 10, 2007, 10:40:10 pm
No, RTL2 rządził! Dzięki temu programowi naprawdę nieźle podszlifowałam swój niemiecki, a miałam do niego wstręt jak Nakago do francuskiego :lol:. Ale oglądałam twardo, bo RTL2 puszczało "Robin Hooda" w całości, a nasza telewizja przerwała chamsko emisję w połowie serii  :evil: . No i dzięki RTL2 obejrzałam całą "Lady Oskar", "Georgie", "Mila Superstar" i kilka innych anime, których tytułów już nie pomnę...

BTW, pamięta któraś z was fabułę "Georgie"? Główna bohaterka wk*****ła mnie niepomiernie, bo zamiast zakochać się w Abel'u latała za tym wymoczkowatym blondynkiem...  :x  Dobrze, że przynajmniej na końcu tego lalusia ukatrupili!  :badgrin:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 10, 2007, 10:58:01 pm
nie pozostaje mi nic innego, tylko się skłonić z szacunkiem i zawołać nieśmiało "siostry! :P Milla Superstar, twarde podgrzewanie o 6:15 rano suszarką telewizora, zeby się włączył na Lady Oscar, bo draństwo nie chciało działać na zimno, twarde kibicowanie bramkarzowi z Tsubasy, żeby zapuścił włosy wreszcie i wyglądał jak człowiek (oh, ten Lenny z Kickersów... choć miałam raz dylemata, czy może z bramkarzem głównej drużyny go nie zamienić...). Ba, spisywanie fabuł wszystkich odcinków Kickersów w mrocznym czarnym zeszycie chowanym za łóżkiem :P

co do Mai, to się na starość dowiedziałam że to anime. A SService sępiłam od kuzyna, który był wniebowzięty, że się grami interesuję... tia, grami :P A potem dłuuugo długo nic bo "dorosłam", tylko tak "przypadkiem" przy obiedzie albo co. Wstyd się przyznać, ale pierwszą mangą, jaką kupiłam był 8 tom Oh! My goddes, bo z pierwszego kawajca, który gdzieś tam dorwałam pamiętałam "że to chyba coś słynne" :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 10, 2007, 11:07:33 pm
Cytat: "Szyszka"
(...) spisywanie fabuł wszystkich odcinków Kickersów w mrocznym czarnym zeszycie chowanym za łóżkiem :P


O matko!  :shock:  Szyszko, ty nic już więcej w tym zeszycie nie pisz, proszę..!  ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 10, 2007, 11:09:46 pm
przestałam jakieś 15 lat temu :P jak widać, wszyscy żyją, choć ostatnio zawieruszyło mi się, kurcze... :) jak znajdziesz, to oddaj takiemu miłemu shinigami lubiącemu jabłuszka :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 11, 2007, 05:21:11 am
Ty spisywałaś odcinki "Piłkarzy" w 'mrocznym zeszycie', a ja - odcinki Tsubasy (zresztą nie tylko, ale tego najwięcej - po kilka stron dziennie czasem mam :lol: ) w pamiętniku :-D. Od razu było widać, co dla mnie najważniejsze, kiedy szkole (do liceum wtedy chodziłam) poświęcałam kilka linijek, a anime - kilka stron... ;-)

Z Tsubasy i tak najbardziej lubiłam Koujirou Hyuga, a po nim Wakashimazu (miał długie włosy, bądź co bądź :-p), więc mi nie zależało na fryzurze Wakabayashi :-D. Serial, ogólnie, bywał wkurzający, ale wciągał jak super-duper pompa próżniowa - nie mogłam mu się oprzeć.

Z "Georgie" pamiętam tyle, że główna bohaterka była blondynką :-p, a serial zaczął się w Australii, by potem przenieść się, bodajże, do USA. Wątek miłosny mi umyka w tej chwili, pamiętam raczej kwestie rodzinne - ona szukała swojego prawdziwego ojca, zdaje się...

Zauważyłyście (/-liście :-D) podobieństwa "Georgie" do "Lady Lady" / "Lady Lynn"? Blondyneczki... Sierotki... I umierają ich ukochani :-(. Realizatorzy chyba mieli jakieś dziwne zamiłowania :-p.

Na RTL2, oprócz wspomnianych przez Domino76 serii, lubiłam również "Rock'n'Roll Kids" (jap. "Ai Shite Night"). Wkurzali mnie dwaj liderzy Bee Hive - wokalista i gitarzysta - bo się nie mogli jakoś dogadać :-p. Yaeko też taka niezdecydowana... Juliano był za to najlepszy :lol:. Potem - z biegiem anime - okazało się, że to normalne, że faceci się tak zachowują :-p. Sytuacja z "Ai Shite Night" jako żywo przypominała mi niektóre wątki z "Hana Yori Dango" :-D.

Chyba do końca życia będę wdzięczna RTL2 za puszczenie Robina w całości. A na TVP2 będę zła za skrócenie serii - takie fajne rzeczy wycięli, niech ich... :evil:



Ps. Czy mi się wydaje, czy nieco odbiegłyśmy od pierwotnego tematu tego topicu? :lol:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 11, 2007, 05:44:24 am
Cytat: "Nakago"

Ps. Czy mi się wydaje, czy nieco odbiegłyśmy od pierwotnego tematu tego topicu? :lol:


Freya pytajcie :) Dla mnie brakowało również miejsca gdzie można by spokojnie porozmawiać o anime jako ogóle, a nie tylko o konkretnych tytułach.

Ps. czy mi się wydaje, czy dziewczyny zawsze kończą na obgadywaniu męskich bohaterów oglądanych animców?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: tamago w Kwiecień 11, 2007, 08:24:01 am
Cytuj
Nie powiem, że zaczęłam od Sailorki,

XD to tak jak ja...

Przez te święta obejżałem wszystko co mam ... no prawie... Naruto nie zaczynałem... XD

najbardziej podobała mi się seria NGE (bo Rei) a czemu??? bo am jest... Tak zgadliscie Rei!!!  :D

Cytuj
Ps. czy mi się wydaje, czy dziewczyny zawsze kończą na obgadywaniu męskich bohaterów oglądanych animców?


Ja zawsze kończę myśleniem o Rei... ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ryba w Kwiecień 11, 2007, 08:59:39 am
Cytat: "tamago"
Cytuj
Nie powiem, że zaczęłam od Sailorki,

XD to tak jak ja...


Tak jak ja, nawet nieświadomie....
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 11, 2007, 10:55:20 am
Wilku, kochany, bo to właśnie czyni anime atrakcyjnym dla kobiet - interesujące postacie męskie :)

ale żeby nie było, to obgadam moje ulubione postacie żeńskie :) Nja pierwszym miejscu jest Tohru z FuruBy. Bardzo lubię postacie, które robią coś, czego sie cholernie boją, nie dlatego, ze są jakimiś superherosami, tylko dlatego, że tak właśnie trzeba zrobić. Godzisz się na konsekwencje swych decyzji i nikogo nie obwiniasz za niepowodzenia. Tohru ma szacun szyszy za całokształt :) (z reszta pamiętasz, Wilku, jak się plułam na konwencie :P)
O, właśnie taka jest Chidori z FMPanica. Jeśli trzeba, to będzie latać nago po deszczu. Jest gdzieś potrzebna to tam jedzie. Żadnego użalania się nad sobą, robienia mokrych oczu do faceta i przylegania do niego w skąpej bieliźnie >< (brrr, Tessa... brrr). Jak trzeba, to i w pysk da i przytuli. Mocna kobieta.


Widziałam prawie wszystkie epy Tsubasy. Bez ostatniego >< A Wakabayashi był fajny, bo miał traumę :P Bah, ja sie symboli pierwiastków chemicznych uczyłam na postaciach z Tsubasy :) (Nankatsu - na + sód :P)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 11, 2007, 07:08:00 pm
Anime od którego zacząłem to też było SM ale o dziwo to siostra zawsze chciała oglądać a ja byłem takim dodatkiem bo nic innego nie było do zbrojenia..., no a potem była cała reszta, po chyba nawet 5 latach zaczęło się od nowa tylko że wtedy już wiedziałem że zacznę być fanem tego nowego "kultu"...
Fakt dziewczyny zawsze obgadują męskich członków obsady (czy tylko dla mnie wydźwięk tych słów wydaje się dwuznaczny...??), jakoś nie zauważyłem by chłopacy tak bardziej skupiali się na żeńskiej obsadzie.
w zamyśle ten temat maił być takim zbiorem mini felietonikow czy złotych myśli związanych z naszym hobby, dlatego może by pisać jakieś dłuższe teksty no i to wszystkie wymagania, nie proszę by każdy dawał "klocki nie do przejedzenia" (chyba każdy pamięta posty Hachiego).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 11, 2007, 07:16:19 pm
To ja jestem szczęśliwcem, co zaczął od GitSa i Akiry ;) A potem Tenchi Muyo - nie ma to jak harem na starcie ;) Sailorki tak jakoś, bo leciały w TV ><
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Kwiecień 11, 2007, 10:20:49 pm
Freyowi gratulujemy zostania normalnym fanem. Jakoś nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy ściągali terabajty serii. Naprawdę nie wychodzi aż tyle dobrych anime, żeby je wszystkie oglądać. Na początku człowiek łapie się za cokolwiek wpadnie mu w ręce, ale potem gust się wyrabia. Nie będę ściągał kolejnej haremówki, bo banda 14-latków dla których to będzie jedno z pierwszych anime i infantylnych 20-latków, którzy jeszcze nie wyrobili sobie gustów pisze że jest super i kul na swoim blogu/forum. Zresztą już od dawien dawna wolę przeczytać dobrą mangę niż anime. Głównie dlatego, że anime lepszych od swoich mangowych pierwowzorów praktycznie nie ma. Prawie zawsze do gry wkracza cenzura, uproszczenia, cięcia i inne. O oszczędności czasu już ktoś wspominał. Jestem już starym dziadem z obowiązkami i nie mam czasu do marnowania na słabe rzeczy.

Wystarczy popatrzeć na wiosenne nowości gdzie są może 3-4 serie warte uwagi (a na bieżąco ściągam tylko Claymore, bo jest świetne; szkoda, że tylko 7 tomów jest po angielsku, a czytanie RAWów mi nie szło). Dobre stare serie też sie kiedyś kończą. Przeglądając serwisy typu aniDB czy animenfo znajduję coraz mniej ciekawych serii, na które chciałbym poświęcić czas, a których jeszcze nie widziałem.

Jeżeli chodzi o wypalanie to naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy archiwizują wszystko co oglądną (a czasem nawet nie) i rosną im stosy CD/DVD w szafie. Zastanówcie się ile z tych płytek włożyliście do napędu, a ile służy tylko jako magnes na kurz. Poza anime które oceniam na 8-10 nie wypalam nic bo i po co. Nie ma sensu wypalać też tasiemców typu Naruto, Bleach czy One Piece bo gdyby ktoś chciał oglądnąć jeszcze raz to mogłoby mi życia braknąć. Mam może ze 20 płytek i 3-4 serie na dysku bo naprawdę więcej nie trzeba, a i do tych rzadko wracam bo po prostu nie mam czasu w natłoku komiksów, filmów i innych, które oglądam. Zresztą nawet arcydzieła typu "Scarface" oglądane po 30 razy wreszcie nużą.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 11, 2007, 11:14:12 pm
Cytat: "Dembol_"

Jeżeli chodzi o wypalanie to naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy archiwizują wszystko co oglądną (a czasem nawet nie) i rosną im stosy CD/DVD w szafie. Zastanówcie się ile z tych płytek włożyliście do napędu, a ile służy tylko jako magnes na kurz. Poza anime które oceniam na 8-10 nie wypalam nic bo i po co. Nie ma sensu wypalać też tasiemców typu Naruto, Bleach czy One Piece bo gdyby ktoś chciał oglądnąć jeszcze raz to mogłoby mi życia braknąć. Mam może ze 20 płytek i 3-4 serie na dysku bo naprawdę więcej nie trzeba, a i do tych rzadko wracam bo po prostu nie mam czasu w natłoku komiksów, filmów i innych, które oglądam. Zresztą nawet arcydzieła typu "Scarface" oglądane po 30 razy wreszcie nużą.


cóż, nasza kolekcja jest dosyć duża, ale większość rzeczy na pewno pójdzie do oglądania drugi raz. Poza tym jak mówiłam - za stara jestem na niektóre pozycje (tak, majtki precz), a i tak w większosci wolę przeczytać mangę. Shounenom zekranizowanym mówimy stanowcze NIE!
takiego Naruto nawet przeczytałam, bo miałam ten cudowny komfort psychiczny, że połowa obrazków bywa bez dyumków, a jak jakies są, to nic takiego naprawdę istotnego nie wnoszą do fabuły, czego bym się nie domyśliła. A przebieg walki i tak jest tłumaczony w tym jednym pięknym kadrze przez "zewnętrznego obserwatora" (tak, on używa normalnie dwóch palców, ale teraz dodał trzeci, wywichnął sobie staw i dziękui temu zyskał dwa centymetry i zmylił przeciwnika :P)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: tamago w Kwiecień 12, 2007, 07:47:51 am
Cytuj
Jakoś nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy ściągali terabajty serii. Naprawdę nie wychodzi aż tyle dobrych anime, żeby je wszystkie oglądać. Na początku człowiek łapie się za cokolwiek wpadnie mu w ręce, ale potem gust się wyrabia.

Jak coś się tobie nie podoba w którymś animcu to nie znaczy że i innym si nie będzie podobać.... O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE!!!! (rany...)

Cytuj
Nie będę ściągał kolejnej haremówki, bo banda 14-latków dla których to będzie jedno z pierwszych anime i infantylnych 20-latków, którzy jeszcze nie wyrobili sobie gustów pisze że jest super i kul na swoim blogu/forum.

... jezeli nie lubisz hentaiów to nie... ale gadając że banda 14-latków i  infantylni 20-latkowie... a jeżleli ktoś jest maniakiem haremówek??? (tak jak ja XD) to co nie ma wyrobionego gustu??? GÓWNO prawda. MA wyroboiny gust... Gustuje w haremówkach... A Love Hinę widziałeś/czytałeś??? (ja i to i to) 1 gostek i 7 lasek... w jednym pensjonacie... zajefajna komedia!!!
no i powtażam O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE!!!!!

 
Cytuj
Zresztą już od dawien dawna wolę przeczytać dobrą mangę niż anime. Głównie dlatego, że anime lepszych od swoich mangowych pierwowzorów praktycznie nie ma. Prawie zawsze do gry wkracza cenzura, uproszczenia, cięcia i inne.

owszem manga jest zawsze bardziej humorystyczna... ale... popatrz sobie na NGE... najpierw było anime a potem manga... i co???

Cytuj
Prawie zawsze do gry wkracza cenzura, uproszczenia, cięcia i inne. O oszczędności czasu już ktoś wspominał. Jestem już starym dziadem z obowiązkami i nie mam czasu do marnowania na słabe rzeczy.


Gdyby gra była w 100% taka jak film/manga to raczej by fajnie nie było co nie??? Grałbyś w coś co możesz z takim samym skutkiem przeczytać/obejżeć... to nie było by fajne... Jesteś starym dziadem.... hmm... i nie masz czasu by go marnować... TO PO H*jA PISZESZ TAKIE POSR*NE POSTY!!!!???


Cytuj
Wystarczy popatrzeć na wiosenne nowości gdzie są może 3-4 serie warte uwagi (a na bieżąco ściągam tylko Claymore, bo jest świetne; szkoda, że tylko 7 tomów jest po angielsku, a czytanie RAWów mi nie szło). Dobre stare serie też sie kiedyś kończą. Przeglądając serwisy typu aniDB czy animenfo znajduję coraz mniej ciekawych serii, na które chciałbym poświęcić czas, a których jeszcze nie widziałem.


A mnie się Claymore nie podoba i co??? mam powiedzieć że masz wypaczony gust??? Dobre serie się kiedyś kończą... Gdyby się nie kończyły to by lipnie było  :D ... nie znajdujesz żadnych ciekawych serii... a skąd wiesz że nie są ciekawe oglądałeś?? raczej nie bo jesteś stary i nie marnujesz czasu... raczej usłyszałeś czyjąś opinię i się z nią zgadzasz  nie wiedząc o czym tak wogule mówisz...

Cytuj
Jeżeli chodzi o wypalanie to naprawdę nie rozumiem ludzi, którzy archiwizują wszystko co oglądną (a czasem nawet nie) i rosną im stosy CD/DVD w szafie.

Chodzi o radość że ma sie co oglądać.... ja przez święta obejzałem 80% ze wszystkich moich animców (to 20% to Naruto XD...)

Cytuj
Poza anime które oceniam na 8-10 nie wypalam nic bo i po co.

tu nie zaczaiłem o co ci chodzi....

Cytuj
Poza anime które oceniam na 8-10 nie wypalam nic bo i po co. Nie ma sensu wypalać też tasiemców typu Naruto, Bleach czy One Piece bo gdyby ktoś chciał oglądnąć jeszcze raz to mogłoby mi życia braknąć.

przesadzasz.... Ja Naruto 3 razy obejżałem....

reaszty nie chce ni się komentować... z resztą lekca mi się już zaczeła....
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 12, 2007, 08:42:59 am
tamago:

po pierwsze, manga NGE nie była PIERWOWZOREM anime, a Dembol wspominał o takiej właśnie sytuacji i całkowicie się z nim zgadzam. Choć musze przyznac, ze anime na podstawie ksiązek są równie dobre jak pierwowzór - ksiązka jako taka bazuje na dialogach, nie obrazach, jak manga, co sprawia, że dodanie strony wizualnej niczego nie odbiera pierwowzorowi. A jak mam oglądać przez kilka sekund jakis skok przedstawiony w animcu, który w mandze jest jednym obrazkiem, to mi sie nie chce. poza tym czemu nagle zaczałeśpisać o grach, skoro chodzi o rozdźwięk manga-anime?

po drugie - Dembol zdaje się prowadzić tę samą taktykę, co my z Knurkiem - ściągnąć nowość, ocenić i zdecydować co dalej. I niestety ma rację co do procentowości dobrych serii wobec ogółu.

po trzecie: klniesz i robisz wycieczki osobiste. nawet jeśli ktoś o sobie pisze, że jest starym dziadem, nie masz prawa mówić, że jego posty są  POSR*NE, bo przecież jak sam mówiłeś - O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE.

po czwarte - haremówki to NIE hentaje. To właśnie takie majtkowe komedyjki. Dembol ani razu nie użył słowa hentai.

po piąte: chciałabym zobaczyć anime na podstawie mangi, które NIE ma cenzury i nie jest majtkową komedią czy też innym lightowym produktem. W Saiyuki wycięli wszystkie flaki, istorę związku głównego bohatera z siostrą, nie mówiąc o wszystkich przekleństwach.

po szóste: Naruto anime ciągnie się jak smród po gaciach, 100 epków wziętych z powietrza (o, idziemy na misję, poskaczemy po drzewach, pobijemy się ze złoczyńcami), nie wiem, jakiego trzeba samozaparcia, żeby się tak zanudzać. Bleach - to samo. Normalnie współczesne Dragon Balle, z ta jedną różnica - DB był cały czas ŁADNIE rysowany, a w Bleachu i Naruto mamy odcinki rysowane chyba przez psa asystenta.

po siódme: manga NIE ZAWSZE JEST BARDZIEJ HUMORYSTYCZNA. skąd Ci sie to wytrzasnęło? Dembolowi chodziło o to, o czym pisałam wyżej - o flaki na przykład, których w grzecznych animkach nie ma.

po ósme - naprawdę mnie wkurzyłeś, patrz, jakiego posta walnęłam. poza tym wiedz, że posty z ilością trzykropków przekraczających liczbę dwa na zdanie doprowadzają mnie do pasji, białej gorączki i ogólnej wścieklizny. Liczba trzykropków w poście jest odwrotnie proporcjonalna do dojrzałości osoby piszącej. Zostało to udowodnione na zajęciach z psychologii społecznej, semestr piąty. Tak więc swoim postem niestety udowodniłeś to co mówił Dembol...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 12, 2007, 09:11:38 am
Ja bym powiedział, że często to anime jest bardziej humorystyczne. Np. do takiego Peace Makera wepchnięto sporo elementów komediowych, prawdopodobnie po to, by anime zahaczało o większą grupę odbiorców (i to jest regułą, bo anime jest jednak droższe w produkcji i rządzi się innymi prawami). Z drugiej strony nie było ono cenzurowane ani w inny sposób złagadzane (chyba że coś przegapiłem).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 12, 2007, 09:36:06 am
ech, nie czytałam peacemakera, może bym tak nie warczała. idę poszukać, moze sobie przeczytam i porównam...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shino w Kwiecień 12, 2007, 10:03:19 am
Cytat: "tamago"
blah,blah,blah


na prawde tak cie boli, ze ktos inny ma odmienne zdanie od twojego? popatrz na wydziwek wypowiedzi i kto tu sie zwraca d kogo kulturalnie a kto juz nie... przeciez nie pisal on ad personam do ciebie a jedynie wyrazil swoje zdanie (swoja droga podobne do mojego oprocz tego, ze lubie archiwizowac rzeczy do tego stopnia, ze jak cos sciagam to wpierw wrzucam na pulpit potem jak sie caly zapelni to wrzucam do folderu a jak ten ma odpowiednia wielkosc to wypalam xD )

a i chyba ch*ja bo to sie pisze przec ch ;)

Cytuj

po piąte: chciałabym zobaczyć anime na podstawie mangi, które NIE ma cenzury i nie jest majtkową komedią czy też innym lightowym produktem. W Saiyuki wycięli wszystkie flaki, istorę związku głównego bohatera z siostrą, nie mówiąc o wszystkich przekleństwach.
nie ogladalem wszystkich odcinkow ale bodajze hellsing OVA i death note nie sa cenzurowane... ;) ( z czego tylko to drugie jest anime na poziomie ale to juz inna sprawa :D )

Cytuj
. Liczba trzykropków w poście jest odwrotnie proporcjonalna do dojrzałości osoby piszącej. Zostało to udowodnione na zajęciach z psychologii społecznej, semestr piąty. Tak więc swoim postem niestety udowodniłeś to co mówił Dembol...
jak dobrze wiesz jestem laikiem w dziedzinie psychologii ale taie korelacje sa chyba nie na miejscu... przeciez tak mozna udowodnic przwie wszystko  ;)  (a przynajmnej tak kiedys dawno temu i nieprawda :P tak slyszalem/czytalme ;) )

a peacemaker byl w porzadku :D ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 12, 2007, 12:32:48 pm
taki mały spam:

udowodnić wszystko to może tylko psychoanalityk i fanatyk. Shino, na pw dostałeś opis badania. dwa, trzy razy na post jest oki, to jest normalny znak stylistyczny (no, chya, że post składa się z dwóch zdań). ale kurde pięć pod rząd i każde zdanie okraszone jakby gołębie przeleciały - to jest coś, na podstawie czegoś robiłyśmy badania.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 12, 2007, 07:09:20 pm
Tamago..., post akurat na osta... Nie wiem czy oglądam haremowki bo nie zwracam uwagi na proporcję płci bo nie to jest najważniejsze ale to temat na kolejny mini felietonik...
Szyszka, tamago pouczasz a twój post na pewno dało się napisać lepiej.
Dajmy sobie spokój, jednakże w jednym tamago ma rację Dembol nie powinien w taki sposób pisać o fanach haremowek bo można się poczuć urażonym.
Cytuj
przesadzasz.... Ja Naruto 3 razy obejżałem....

Błogosławieni co mają czas albowiem oni po parę razy tasiemcowate serie obejrzą...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 12, 2007, 08:45:19 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Szyszka, tamago pouczasz a twój post na pewno dało się napisać lepiej.


fakt, mogłam napisać go z mniejszym sensem żeby dotarł do szerszej grupy odbiorców, powinnam jeszcze dodać trochę poezji, figur retorycznych i dorysować obrazki. mogłam jeszcze okrasić dziesięciona trzykropkami na akapit, żeby grupa docelowa łatwiej go przyswoiła.
To jest ironia, jakby ktoś nie łapał. EOT z mojej strony.

Poza tym to nie jest temat do rozważania posta Dembola, tylko do rozmów okołoanimcowych.

Coż, jeśli chodzi o haremówki to mnie po prostu one nie śmieszą, ale o tym już pisałam wiele razy. Nie lubię sprowadzania kobiety do roli "przedmiotu który się klei do głównego bohatera, od czasu do czasu dając mu w pysk". Lubię kobiety dla których zdobycie faceta nie jest najwyższym priorytetem życiowym i tyle, co wcale nie znaczy, że będe biczować każdego, kto ogląda tego typu produkcje.

Lubię postacie które z przyjemnością poznałabym i w życiu realnym, które by coś wniosły do mojego życia :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Kwiecień 12, 2007, 10:47:05 pm
Cytuj
O GUSTACH SIĘ NIE DYSKUTUJE!!!!
Gdyby się nie dyskutowało to nie byłoby tego forum. Gust gustem i każdy ma swój, ale jest kilka cech, które powinny w świadomości każdej osoby zapalać lampkę "dobre anime" albo "słabe anime". Sam lubię kilka serii, które w opinii wielu ludzi są kiczowate albo słabe, ale potrafię to dostrzec i zamiast stawiać dane anime/mangę jako coś co powinno się wysyłać w kosmos jako prezentacje najwybitniejszych osiągnięć gatunku ludzkiego traktuje to jako średnie anime, które podoba się mi bardziej niż innym. To trochę jak z kobietami.
Cytuj
ale gadając że banda 14-latków i infantylni 20-latkowie... a jeżeli ktoś jest maniakiem haremówek??? (tak jak ja XD) to co nie ma wyrobionego gustu??? GÓWNO prawda. MA wyroboiny gust... Gustuje w haremówkach... A Love Hinę widziałeś/czytałeś??? (ja i to i to) 1 gostek i 7 lasek... w jednym pensjonacie... zajefajna komedia!!!
Ostatnio ściągnąłem 7 sezonów serialu "That 70's show". Świetna komedia, jedna z moich ulubionych. Przez pierwsze 4 sezony tarzałem się po podłodze ze śmiechu. Przez 2 następne tylko okazjonalnie wybuchałem śmiechem, ale nadal seria trzymała poziom i nie zdarzały się słabe odcinki. Przy siódmym sam dopowiadałem puenty większości żartów. Jakieś 7-8 lat temu widziałem/czytałem Love Hinę i nie powiem podobało mi się, ale potem przeczytałem I's, Pastel, Ichigo 100%, Pretty Face, Negimę itp. i natrafiłem na bardo podobne profile postaci, "zupełnie nieprzewidywalne szczęśliwe zbiegi okoliczności w trakcie których bohater i ucieleśnienie jego marzeń znajdują się sam na sam w przypadkowo intymnej sytuacji", przewidywalne zakończenia, powtarzalne gagi, przedłużanie mangi na siłę, czyli ogólnie wtórność. Nawet najśmieszniejsze żarty powtarzane po stukroć przestają bawić. Mistrzem jest tu zdecydowanie Ken Akamatsu, którego wszystkie mangi są takie same (nawet pod względem designu postaci).
Cytuj
popatrz sobie na NGE... najpierw było anime a potem manga... i co???
Wyjątek potwierdzający regułę? Manga odrobinę lepsza, choć niepotrzebne yaoi pogrążyło ją w moich oczach. Ma jeszcze szanse na porządne zakończenie.
Cytuj
Gdyby gra była w 100% taka jak film/manga to raczej by fajnie nie było co nie???
Skoro autor pierwowzoru włożył sporo wysiłku i poświecił swojemu dziełu kilka lat pracy to jakim prawem goście od adaptacji mogą robić z jego dzieła kompost (a tak jest bardzo często). 100% adaptacje też nie są dobre, ale zdecydowanie wolę trzymanie się oryginału. Bardzo rzadko występuje coś takiego jak dobra selekcja materiału dzięki której można wyrzucić słabsze momenty, fillery (oczywiście bez zmieniania głównych wątków), a zazwyczaj stosuje się proste triki marketingowe, żeby produkt skierować do większej grupy odbiorców (czyli np. obniżenie kryteriów wiekowych).
Cytuj
nie znajdujesz żadnych ciekawych serii... a skąd wiesz że nie są ciekawe oglądałeś?? raczej nie bo jesteś stary i nie marnujesz czasu... raczej usłyszałeś czyjąś opinię i się z nią zgadzasz nie wiedząc o czym tak wogule mówisz...
Widzę, że w_ogóle nie wiesz na czym polega magia doświadczenia. Po prostu widziałem trochę i wiem, że dany typ serii mi nie podejdzie (np. shojo, haremówki, większość sci-fi), ale często sięgam po trailer, recenzję, oceniam designy, czytam skrót fabuły i czasami ściągam nawet kawałki serii z gatunków, które mi normalnie nie leżą. To nie działa na zasadzie: "rzut oka na screen, co za syf, idziemy dalej". Dokonuję selekcji bazując na różnych kryteriach. Normalka.
Cytuj
A mnie się Claymore nie podoba i co???
Załóż temat, podaj argumenty potwierdzające Twoją ocenę to pogadamy.
Cytuj
Chodzi o radość że ma sie co oglądać.... ja przez święta obejzałem 80% ze wszystkich moich animców (to 20% to Naruto XD...) [...] przesadzasz.... Ja Naruto 3 razy obejżałem....
"...but how do we kill the one who has no life" ;)
Gratuluje dużej ilości wolnego czasu. Czy naprawdę uważasz, że kilkukrotne oglądanie Naruto jak czyści czyjś ogródek z plagi wściekłych świnek morskich (taki losowy przykład wypełniacza, zapewne nie istniejącego, który nic nie wnosi i nie jest interesujący, a śmieszyć może raz, góra dwa) nie jest jego marnotrawstwem?

Co do wypalania to chodziło mi, że wypalam tylko serie, które w moim osobistym rankingu dostają oceny 8-10.

Dziękuje za potwierdzenie mojej opinii o fanach niektórych serii. Żaden opis lepiej by tego nie zrobił. Z innych dobrych rad dziadka Dembola proponowałbym zainteresowanie się ortografią i interpunkcją (o kulturze osobistej i netykiecie nie wspominając) bo matura już niedługo. :D

Cytuj
Dajmy sobie spokój, jednakże w jednym tamago ma rację Dembol nie powinien w taki sposób pisać o fanach haremowek bo można się poczuć urażonym.
Precz z poprawnością polityczną. Gdybym chciał pisać, tak żeby przypadkiem nie obrazić nikogo to musiałbym całkowicie zaprzestać pisania. Zawsze znajdzie się ktoś kto może się poczuć obrażony, a wielu jest ludzi, którzy tylko szukają pretekstów, żeby się poczuć obrażonym.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 13, 2007, 05:59:05 am
Czy możemy wrócić do tematu? Bo zaczął się robić burdel... (Szyszko, ja wielokropki bardzo lubię :-D). Wdając się w burdę człowiek nie daje o sobie najlepszego świadectwa...


Nie wiem, czy męscy czytelnicy / widzowie lubią równie mocno postaci męskie, co kobiece. Zawsze mi się wydawało, że wolą kobiety (przynajmniej w tych tytułach, w których są panie dające się lubić ;-)), ale że nie pamiętam, bym była mężczyzną, to nie będę oceniać. Osobiście z pewnością większą wagę przykładam do postaci męskich (oczywiście o ile w danej mandze / anime są panowie dający się lubić :-p), podobnie jak znacznie łatwiej mi rozpoznać męskich seiyuu. Dziwne? No, nie wiem, wydaje mi się, że to raczej... zdrowe ;-).

Szyszko, za Touru to ja, przyznam, nie przepadam. Jest zbyt... idealna? Tak altruistyczna, że czasami się słabo robi :-p. Z Furuby istnieje dla mnie głównie Shigure i Hatori. Reszta jest czymś w rodzaju tła :-p.

Musiałabym mocno myśleć, zanim znalazłabym mangę bądź anime, w których przedkładam postaci kobiece nad męskie. Nawet tam, gdzie panie grają główne role ("Basara", "Beniiro Hero", "Skip Beat", "Tenkuu no Escaflowne") wolę panów. Zdecydowanie. Może gdybym oglądała typowe haremówki bardziej lubiłabym którąś z dziewczyn - tam chłopcy są strasznie nudni :-p. O, już wiem: w "Aa Megami-sama" prowadzi Urd, a w "Tenchi Muyou!" - Ryouko. Ale jak tam lubić facetów, tacy są mydłkowaci...


"Manga czy anime?" - to spór nieledwie odwieczny :-D. Pewna moja koleżanka powiedziała kiedyś, że woli anime, ponieważ "jest kolorowe i się rusza" :lol:; nie, nie miała 5 lat ani nawet 10. Gdzieś koło 18-stki była chyba wtedy. To kwestia gustu. Ja kiedyś również wolałam anime (być może właśnie dlatego, że 'jest kolorowe i się rusza', a może dlatego, że są w nim seiyuu ;-)), teraz traktuję m/a na równi. Są mangi, które podobają mi się bardziej, niż ich adaptacje, ale bywa też na odwrót. Np. wolę anime "Hagane no Renkinjutsushi" od mangi (przynajmniej do tego momentu, kiedy są zgodne), bo w serialu znacznie bardziej rozbudowane są postaci Roya i Hughsa - moje ulubione, gdyby ktoś miał wątpliwości ;-). Później anime za bardzo odbiega od mangi, żeby móc je porównywać; podobają mi się pomysły realizatorów serialu, ale przebieg komiksu również jest niesamowity.

Szyszko, w Furubie ani w Ouranie nie było chyba cenzury, co?...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: tamago w Kwiecień 13, 2007, 07:41:20 am
XD!! Czekałem na taką reakcję!!!  :lol:

Cytuj
naprawdę mnie wkurzyłeś, patrz, jakiego posta walnęłam.

wybacz, wybacz lecz zbądziłem... :cry:

Cytuj
Liczba trzykropków w poście jest odwrotnie proporcjonalna do dojrzałości osoby piszącej. Zostało to udowodnione na zajęciach z psychologii społecznej, semestr piąty. Tak więc swoim postem niestety udowodniłeś to co mówił Dembol...

...powiedzmy...że...ja...tak..lubię ...pisać...taki...znak...rozpoznawc zy... XD

Cytuj
Np. do takiego Peace Makera wepchnięto sporo elementów komediowych

Też nie miałem okazji zapoznania się z tym tytułem...

Cytuj
Tamago..., post akurat na osta...

XD to już drugi... chociaż w poprzednim było 80% pojazdu po pewnaj osobie... ale przeprosiłem jak ciśnienie spadło...

Cytuj
Cytuj
Dajmy sobie spokój, jednakże w jednym tamago ma rację Dembol nie powinien w taki sposób pisać o fanach haremowek bo można się poczuć urażonym.  


Precz z poprawnością polityczną. Gdybym chciał pisać, tak żeby przypadkiem nie obrazić nikogo to musiałbym całkowicie zaprzestać pisania. Zawsze znajdzie się ktoś kto może się poczuć obrażony, a wielu jest ludzi, którzy tylko szukają pretekstów, żeby się poczuć obrażonym.


nie jesteś maniakiem haremówek to nie wiesz... może i lepiej dla ciebie... to naprawdę może ogłupić... :)

Cytuj
bo matura już niedługo


...niestety...

Cytuj
Szyszko, ja wielokropki bardzo lubię  :D

XD to tak jak ja... XD!!!

Cytuj
Ja kiedyś również wolałam anime (być może właśnie dlatego, że 'jest kolorowe i się rusza', a może dlatego, że są w nim seiyuu


u mnie to zależy od tytułu... LH jest lepsze w formie mangi... Nrauto raczej (wg mnie) tak samo dobre (???), NGE na pewno anime lepsze (chociaż w mandze dzieją się dziwne rzeczy)

Cytuj
Jakieś 7-8 lat temu widziałem/czytałem Love Hinę

 :shock: to aż takie stare nie jest... czekaj... chociaż może być... ale manga... anime zaczeło powstawać gdy ukazał się 7 lub 8 tomik... na 100% czytałeś...
................................... ........................
:::Co ja mogę za to, że lubię kropki???:::
................................... ........................
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 13, 2007, 07:55:51 am
Oj, Nakago, przez Ciebie teraz siedzę i sie zastanawiam czy są jakieś anime, w których odruchowo bardziej lubiłem postać kobiecą niż zasługującą na to dużo bardziej postać męską :D Jednak jest to chyba z góry skazane na porażkę ;)

W każdym razie są tytuły z kobiecymi wabikami, w których jednak dużo bardziej lubiłem postacie męskie: Angel Sanctury, Scrapped Princess, He Is My Master, Jyu-Oh-Sei; więcej by się uzbierało. Ale pewnie są też tytuły gdzie samcze instynkty biorą górę ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 13, 2007, 08:10:29 am
Jak mawiają, opinia jest jak dupa - każdy ją ma, co nie znaczy że trzeba ją wszystkim przedstawiać  ;) . Dlatego popieram Nakago, wróćmy do tematu (tak, jak też lubię wielokropki i z niepokojem zaczęłam przeglądać swoje wcześniejsze posty po Szyszkowej informacji  :lol: ) 8) . I

Nakago, faktycznie trudno o wyraziste i krwiste postaci kobiecie w anime, które by na dodatek wzbudziły moją sympatię. Ale być może wynika to z pewnej naszej kobiecej skłonności do bishów...  :lol:  
Jeśli chodzi o Tohru, to też mnie irytuje swoją nadludzką dobrocią i anielskim charakterem  :badgrin: . Moją ulubioną postacią z tej serii była przyjaciółka Tohru, ta parapsychologiczna  :lol: . Szkoda, że pojawiała się tak rzadko...

Co do sporu "manga czy anime?" - jeśli chodzi o samą fabułę i kreskę, to zdecydowanie manga. Ale anime ma pewną przewagę - po pierwsze muzyka  8), po drugie seiyuu (jednak dodają życia postaciom, co by nie mówić).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 13, 2007, 10:40:58 am
szyszkowy wyjaśniacz: wielokropek jest normalnym żywym i uroczym znakiem interpunkcyjnym, tez go lubię i używam, tylko chodzi mi o sytuację, kiedy tekst staje się uciążliwy poznawczo dla czytajacego (to było brane pod uwagę) porównanko:

Nakago :P
Nie wiem, czy męscy czytelnicy / widzowie lubią równie mocno postaci męskie, co kobiece. Zawsze mi się wydawało, że wolą kobiety (przynajmniej w tych tytułach, w których są panie dające się lubić ), ale że nie pamiętam, bym była mężczyzną, to nie będę oceniać.

Nie wiem... czy męscy czytelnicy...widzowie lubią równie mocno postaci męskie, co kobiece.... Zawsze mi się wydawało, że wolą kobiety... (przynajmniej... w tych tytułach, w których są panie dające się lubić... ), ale że nie pamiętam, bym była mężczyzną... to nie będę oceniać...

prosze porównac uciążliwość obu tekstów. Nie chodzi o samo użycie tylko częstość użycia.

BTW, tamago, i  tak Cię lubię.

po drugie: faktycznie zapędziłam się walą "mangi" zamiast "shounen mangi". moja wina, przepraszam, wydarłam sie myśląc o jednym, a pisząc o drugim. Z określenia "inne lekkie prrodukcje" nie można było wywnioskować, że komedie, haremówki i fantazy nie podpadają pod mój "rage" . jeszcze raz przepraszam.

Ech, wracając do tematu - jak już mówiłam, w swoim lubieniu postaci kieruję się tym,że chciałabym poznać takiego kogos w życiu (przynajmniej jeśli chodzi o kobiety, bisze podlegają troszki innym kryteriom). Tohru była pierwszą kobietą ever, którą chciałabym poznać z anime i traktuję ją wielce sentymentalnie :P
teraz mój szacun ma Chidori. Za ten wachlarz :)
Hm, Wilku, choć w Scrapped Princess postacie męskie sa fajne, to jakby odjąć im biszność, działającą na przydatki to kobiety są równie fajne :) w moim przypadku bisze po prostu dostały punkty za biszność i to wysunęło ich na prowadzenie :P
Nakago - WRESZCIE ktoś kto doczenia mangę Alchemika :) moja opinia pokrywa się z Twoją co do joty, więc sie nie bedę powtarzać (dodam tylko: Chińczyk rządzi :P)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shino w Kwiecień 13, 2007, 03:16:30 pm
Cytat: "Szyszka"
prosze porównac uciążliwość obu tekstów. Nie chodzi o samo użycie tylko częstość użycia.
to pewnie tylko moje odczucie ale przy czytaniu drugiego pod koniec mialem deja' vu ;) i dopiero pod koniec uznalem, ze przed chwila to czytalem :D tak zadnej roznicy nie bylo :D
Cytuj


Nie wiem... czy męscy czytelnicy...widzowie lubią równie mocno postaci męskie, co kobiece.... Zawsze mi się wydawało, że wolą kobiety... (przynajmniej... w tych tytułach, w których są panie dające się lubić... ), ale że nie pamiętam, bym była mężczyzną... to nie będę oceniać...
postacie kobiece maja niektore atrybuty pozwalajace je lubic :D ale nie zmienia to faktu, ze w wiekszoci sa strasznie jednowymiarowymi postaciami.. ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Kwiecień 13, 2007, 03:27:25 pm
Nie wiem czy ktoś czytał, ale w nowym numerze Otaku [4], jest taki krótki felietonik, "Narzekania Anime-Dziada".
Seba,  [który zresztą kostki dla mojego kumpla nie sprowadził :x] pisze, że Nowe anime "ssie pałkę". No i w sumie ma trochę rację, chociaż sam wiele nie oglądałem klasycznych tytułów, to jednak oglądając nowe tytuły coraz częściej wydaje mi się , że to już gdzieś widziałem. Nowym autorom brak pomysłów, czasami do tego stopnia, że można przewidzieć zakończenie serii już po 2-3 epkach.

Po starsze tytuły nie sięgam zbytnio, głownie dlatego, że jakoś mnie nie kręcą, nie wiem czemu, kwesta gustu chyba. No i też nie lubię jakieś strasznie starej kreski, po prostu dla mnie jest brzydka.

Tak więc istnieje sobie podział na młodzików i dziadków.
Więc młodzik forumowy pyta się jakiegoś forumowego dziadka, jak widzi ten problem, i co sądzi o "młodzikach" ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 13, 2007, 03:55:01 pm
Ja jestem wewnętrznie rozdarty: z jednej strony lubię dobrą jakościowo grafikę, którą w większości gwarantują nowe pozycję; z drugiej tym nowym pozycjom brakuje w dużej mierze oryginalności. Tak jak i @ często mam wrażenie, że gdzieś to/go/ją już widziałem. A to odbiera przyjemność oglądania większości anime.

Choć nie wiem czy można powiedzieć, że kiedyś robiono lepsze anime. Można by kiedyś siąść przy animenfo i przeglądnąć rok po roku tytuły zastanawiając się ile z nich w danym roku nas zainteresowało. Wyjdzie wtedy, który rok uznamy za najlepszy i czy rzeczywiście kiedyś (w naszym mniemaniu) robiono lepsze anime.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 13, 2007, 07:50:35 pm
Cytuj
Lubię kobiety dla których zdobycie faceta nie jest najwyższym priorytetem życiowym

Jakoś to tak feministycznie zabrzmiało...
Cytuj
które by coś wniosły do mojego życia

Czteropak biszow wystarczy??
Cytuj
"dobre anime" albo "słabe anime".

Z względu na mnogość rożnych gustów są to pojęcia względne i różne tytułu rożne osoby pod nie podstawiaj, przy czym jest duże prawdopodobieństwo że wzajemnie się wykluczają.
Cytuj
a wielu jest ludzi, którzy tylko szukają pretekstów, żeby się poczuć obrażonym.

Tylko czy to oznacza że mamy im to ułatwiać??
Cytuj
...powiedzmy...że...ja...tak..lubię...pisać...taki...znak...rozpoznawczy... XD

HEJ ?! Prawa zastrzeżone!!

Jutro dam nowy mini felietonik!!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 13, 2007, 08:04:39 pm
Freyu, apelujesz o kulturę w temacie, a sam nie dajesz dobrego przykładu tymi pierwszymi dwoma zdaniami >< Te przytyki wnoszą coś do rozmowy, poza flejmem?

A felieton z chęcią przeczytam.

EDIT:
Przepraszam: sarkastycznych tekstów. Co nie zmienia charakteru mojego poprzedniego pytania.

ps. ta wycieczka osobista też była potrzebna?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: flowingwater w Kwiecień 13, 2007, 08:13:20 pm
Cytuj
Liczba trzykropków w poście jest odwrotnie proporcjonalna

ten znak to "wielokropek"... ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 13, 2007, 08:29:30 pm
Cytuj
Freyu, apelujesz o kulturę w temacie, a sam nie dajesz dobrego przykładu tymi pierwszymi dwoma zdaniami >< Te przytyki wnoszą coś do rozmowy, poza flejmem?

Chyba naprawdę potrzebujesz snu..., tam nie ma żadnych przytykow!!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 14, 2007, 06:13:43 am
Freyu, to zależy, co kto uzna za 'przytyk'. W świetle obecnych 'feministek walczących' takie porównanie może być źle odebrane.

Z tym zdobywaniem faceta to chodzi o to, że dziewczyny / kobiety w anime dzielą się na większość, która za facetami goni, i mniejszość, której to wisi. Jak w końcu będą miały tego swojego mężczyznę, to tak jakby... mimochodem. Nie o to im chodzi przez cały czas, w każdym bądź razie. Dla tej części żeńskiej widowni, która za sens życia nie uważa przespania się z pierwszym, co to na to wyrazi ochotę, albo byle szybszego wyjścia za mąż i rodzenia dzieci, postawa większości żeńskich postaci w anime bywa... przykra, że tak powiem. Nie wiem, może jestem feministką, bo posiadania (?) mężczyzny nie uważam za cel życia i jednyny wyznacznik szczęścia. Dlatego rozumiem, o co chodzi - życie kobiety, również dziewczyny, nastolatki, niekoniecznie zamyka się na 'konieczności' posiadania chłopaka. Są dziewczyny, którym chłopacy zwisają, a jak już jakiegoś mają i im przeszkadza w czymś dla nich ważnym, to go zostawią i cześć. Bywają ważniejsze rzeczy, niż chłopacy. Ważniejsze, niż posiadania męża. Również kobiety mają różnie ustawione priorytety, nie jesteśmy wszystkie takie same. Nie robią nas według jakiegoś szablonu i nie wyjmują wszystkich z tej samej formy. Część potrzebuje mężczyzny i rodziny, a część - nie. Zupełnie, jak mężczyźni; tylko może w odwrotnych proporcjach...

O, teraz mogę powiedzieć, że w takiej mandze / takim anime, jak "Hana Yori Dango", gdzie jednak facetów jest więcej, wolę postaci żeńskie: Tsukushi i Tsubaki. To są prawdziwe 'kobiety z jajem' :lol:. Mają większe jaja, niż wszyscy faceci razem wzięci w tej serii :-p.


Cytat: "Frey Ikari"
Cytat:
które by coś wniosły do mojego życia  

Czteropak biszow wystarczy??

Przeginasz. Szyszka pisała, o czego wnoszenie jej chodzi.

Touru to taki typ dziewczyny, której właśnie nie chodzi o zdobycie chłopaka (to jej, ostatecznie, w mandze, wyjdzie przypadkiem ;-)), o to, by ktoś się w niej zakochał, o to, by ona zakochała się w kimś. Chodzi jej o szczęście wszystkich osób dokoła. Robi bardzo wiele, by uszczęśliwić, kogo tylko może. Jest, normalnie, ucieleśnieniem świętej - nawet ludzi, którzy ją krzywdzą, stara się nie urażać, pomaga im, schodzi im z drogi, jeżeli nie może inaczej. To nie idiotka, robiąca słodkie oczy do każdego bisha, jakiego najdzie (a w tej serii fanservice dla kobiet jest całkiem spory ;-); chodzi o bishów ubranych, ale tacy w zupełności mi wystarczają :-D). Jest naiwna, owszem, jest też słodka w tej swojej naiwności. Może nawet przsłodzona (wielkość jej oczu jest zdecydowanie przesadzona, a zachowanie zazwyczaj koszmarnie wyidealizowane). Jednak jaka to miła odskocznia po tych wszystkich 'normalnych' kobietach 'walczących' o mężczyzn...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 14, 2007, 12:17:01 pm
A mnie właśnie oświeciło - moją ulubioną bohaterką animcową jest Nodame!  8)  Chyba właśnie dlatego, że ma więcej wad niż zalet, na dodatek większość z nich to moje własne  :badgrin: .
Nawet mnie nie irytuje jej wiernopoddańcze uczucie do Chiaki'ego, to po prostu jedna z cech jej osobowości  :) . Zresztą, o ile dobrze odczytuję kiedrunek, ku któremu zmierza ta historia, Nodame znajdzie swój cel w życiu i raczej nie będzie to rodzenie dzieci Chiaki'emu...  8)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 14, 2007, 05:53:06 pm
Cytuj
Są dziewczyny, którym chłopacy zwisają, a jak już jakiegoś mają i im przeszkadza w czymś dla nich ważnym, to go zostawią i cześć.

Moim zdaniem to okrutne są te dziewczyny..., chłopak się stara a tutaj "zostaw mnie, przeszkadzasz mi w...(miejsce na wymienianie)". Moim celem jest znalezienie takiej dziewczyny by było nam ze sobą dobrze, może i ktoś będzie maił mi za złe za to że ktoś taki jak ja odwołuje się do Boga, ale po to jest kobieta i mężczyzna by być razem. Prawa natury też o tym dobitnie świadczą... Taki już staromodny jestem... :?
 
Cytuj
Frey Ikari napisał:
Cytat:
które by coś wniosły do mojego życia

Czteropak biszow wystarczy??  

Przeginasz. Szyszka pisała, o czego wnoszenie jej chodzi.

Możliwe że przeoczyłem..., jednakże ja bym się cieszył z czteropaka Rei... ;)

----------------------------------- Dobra teraz mini felietonik!! -----------------------------------
Nie podoba mnie się…
Nie lubię…
Może jak nie będzie nic innego…
Nawet może być…
O tego szukałem!!

Czyli co i za co lubimy oglądać, czego szukamy w anime.

Ja np. nie lubię komedii tak ogólnie. Dlaczego napisałem „tak ogólnie” a nie zwyczajnie „ nie lubię komedii”?? Z tej przyczyny że jedną bardzo lubię i teraz 3 sezon oglądam, dlatego przeciwieństwie do Danbola nie stawią na tym gatunku krzyżyka i tyle, bo jest to raczej zbyt pochopne. Bo jeśli spodoba mu się anime Anie będzie haremową to co nagle zmieni zdanie…, wątpię. Dla mnie gatunek jest uogólnieniem bo Anie rzadko kiedy jest jednym, najczęściej łączy dwa i więcej gatunkow. Co więc potrzebujemy by anime się nam spodobało??

Fabuła- bardzo ważny element, bez niego anime może być wypasione do granic możliwości a i tak szkoda będzie mi na niego czasu. Dobra fabuła nie raz ratuje serię i sprawia że ma taką popularność że jest robiona druga seria.  Nie od dziś wiadomo że bez jakiej takiej historii animek z czasem staje się zbyt nużący… No i oczywiście niech ta fabuła będzie spójna i w marę logiczna aczkolwiek jeśli inne elementy są dostatecznie dobre to większości fanów ‘przegryzie” jej niedostatki…

Bohaterowie- każdy potrzebuje innych więc trzeba zrobić je takie by nikt nie narzekał. Osobiście lubię gdy mają ładnie rozbudowaną osobowość a nie są bo są. Gdy jest zbyt „płytki” to zwyczajnie nie podoba się widzowi i szybko o nim zapominamy. A przecież bohaterowie są wizytówką anime!!

Muzyka- ważne by nie przeszkadzała, to jest takie rozsądne minimum… Jednakże lepiej by w jakiś sposób chwytała, chociażby w oppeningu i endingu. Oczywiście było by wspaniale gdyby mużyka była extra bo nawet jeśli seria nie będzie miała TOP popularności to już muzyka z Anie nabije trochę kasę…

Oprawa graficzna- bez niej Anie nie istnieje, brzydko narysowane Anie jest paczką gwoździ do jej trumny… Może mieś rewelacyjną fabułę, powalającą muzykę, olśniewających bahaterow i paść prze nieciekawą oprawę graficzną. Za to gdy oprawa graficzna jest powalająca to cała reszt wystarczy że będzie średnia.

Osobną kwestią są osoby użyczające głosu bohaterom , tutaj ważne jest dobranie i sama jakoś tych osób.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Col. Frost w Kwiecień 14, 2007, 06:25:59 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Ja np. nie lubię komedii tak ogólnie.

Masz do tego pełne prawo. W każdym razie ja uwielbiam komedie. Od nich zaczęła się moja przygoda z anime. Moim zdaniem ten rodzaj humoru jest jedyny w swoim rodzaju i nigdzie poza m&a go nie znajdziesz. Zresztą w niemal każdym anime, nawet w tych poważnych, jest jedna lub dwie scenki takie właśnie żywcem wyrwane z tych "głupszych" komedii. Właściwie to ja uważam, że postawa typu ja nie lubię tego gatunku jest, żeby nikogo nie urazić, niewłaściwa. Przecież każdy może znaleźć zawsze tą jedną perełkę w wydawałoby się nielubianym gatunku. Dokładnie tak jak to Fray powiedział o tym tajemniczym anime, którego już trzeci sezon ogląda (BTW może zdradzisz tytuł?? ;) ) No, ale o gustach się nie dyskutuje.

Cytat: "Frey Ikari"
Dobra fabuła nie raz ratuje serię

Cytat: "Frey Ikari"
brzydko narysowane Anie jest paczką gwoździ do jej trumny… Może mieś rewelacyjną fabułę, powalającą muzykę, olśniewających bahaterow i paść

Niektórzy mogą stwierdzić że jedno przeczy drugiemu :p

Cytat: "Frey Ikari"
każdy potrzebuje innych więc trzeba zrobić je takie by nikt nie narzekał

To by ich ze 50 musiało być żeby każdy chociaż jednego lubił :lol: Ale fakt dobry bohater to podstawa. Zastanawialiście, się czemu zawsze najfajniejsza postać jest jakimś pobocznym bohaterem, a główny jest, co by nie rzec, biedny??

Cytat: "Frey Ikari"
ważne by nie przeszkadzała, to jest takie rozsądne minimum

A ja lubię kiedy muzyka wpasowuję się idealnie w sytuację przedstawioną na ekranie. Według mnie muzyka najlepiej oddaje klimat. Jest ważna przede wszystkim w poważnych produkcjach, bo w komediach można się obejść bez niej :D

Cytat: "Frey Ikari"
Osobną kwestią są osoby użyczające głosu bohaterom

Tutaj nie mam się do czego przyczepić. Jeszcze się nie spotkałem, żeby głos w japońskim dubbingu mi do postaci nie pasował. Co innego o dubbingach angielskim, polskim i innych. Dlatego między innymi wolę oglądać animce z oryginalnym dźwiękiem.[/quote]
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 14, 2007, 07:19:23 pm
Frey, mówi się, że każda potwora znajdzie swojego amatora :lol:. Aczkolwiek ładniej brzmi obszerniejsze przysłowie z Dalekiego Wschodu (nie pomnę, chińskie czy japońskie), coś w stylu: 'na każdą kobietę przypada jeden mężczyzna, który ją znieść i wytrzymać może. A na każdego mężczyznę jedna taka kobieta'. Zatem szansę masz ;-).

Pisałam przecież: są kobiety, którym zależy przede wszystkim na mężczyznach, i są mężczyźni, których celem życia jest znalezienie odpowiedniej kobiety. Ty się do takich osób zaliczasz, a ja - nie. I tyle.

Okrucieństwo 'takich dziewczyn'... Wolałbyś obłudę? Bo albo powie prosto z mostu, że nie chce być z danym chłopakiem, albo będzie kłamać. Chłopaków zostawiających dziewczyny również to tyczy. Pewnie, lepiej się pobrać i męczyć przez całe życie :roll:. Powodzenia.

Eot.


Co lubię w m/a, to sport. Prawie każdy. Na razie, bez zmian, nie potrafię się przekonać do baseballu. Footballowi amerykańskiemu się udało, dzięki "Eyeshield 21" :-D. Teraz nawet chyba rozumiem zasady tej gry... ;-). Najulubieńszy sport: zdecydowanie piłka nożna. Europejski football, znaczy się. Soccer, żeby nie było nieporozumień :lol:. Poza tym koszykówka i siatkówka. To są chyba zresztą najbardziej popularne dyscypliny w mangach i anime 'trafiających' do nas, nieznających języka japońskiego. Z tej tematyki nie podobało mi się na razie "Kattobi Itto" (manga); przemęczyłam chyba trzy tomy, wystarczyło.

Czego nie lubię: haremówki shounen. Podchodziłam do kilku tytułów i nie przebrnęłam (również przez LH). Haremówki shoujo zwykle mogą być ;-).

I jeszcze komedie absurdu, vide ES, PPP, FLCL... To dla mnie za 'mądre'.

Z pozostałych typów / gatunków / rodzajów zawsze coś mi się spodoba. A coś nie. Lubię większość shoujo, ale nie wszystko, większość yaoi / shounen ai, ale nie wszystko ("Fish in the Trap" anime - koszmaroza :-(), większość shounenów, w tym 'ciągutki' ("Bleach", "Naruto" ;-)), ale nie wszystko, sporą część gekigi, którą do tej pory poznałam... Lubię obyczajówki, sensacje, kryminały, dobranocki, fantasy, s-f, dramat - ale nie wszystko. Jeśli coś pominęłam, to pewnie też to po części lubię :-D.


Na muzykę w anime zwracam niewielką uwagę, rzadko rzuca mi się w uszy jakiś kawałek z backgroundu. Dlatego ona nie decyduje o tym, czy anime mi się spodoba. Tym bardziej, że muzyka do tych produkcji jest zwykle dobrze dobrana. No, ludzie, jeśli znacie HYD TV, to zrozumiecie: kto wytrwale przecierpiał skrzypce Ruiego i całe tło tamtejsze, poradzi sobie z każdym soundtrackiem :-p. A tę serię lubię... ;-).

Grafika... hm... potrafi zniechęcić, ale nie musi. W HYD nie należała do najładniejszych, podobnie jak animacja. Co mnie od tego tytułu wcale nie odstręczało. Ale już w "Gankutsuou" nie mogłam znieść tego, co widziałam. Przetrwałam w bólach jeden odcinek i spasowałam. To było zbyt artystyczne, jak na moje nerwy :-p. Zresztą, ja jestem graficznie ślepa, niestety (?). Czytam albo słyszę: 'postaci się starzeją wraz z serią', 'on ma tutaj za długą twarz, a ona tam niepropoporcjonalne nogi', 'ta perspektywa jest do bani' - i muszę wierzyć (albo nie ;-)) na słowo, bo sama tego nie widzę. Co ma tak samo złe strony, jak dobre :-D.

Fabuła i postaci to dla mnie dwie decydujące cechy. Uzupełniające się nawzajem - i uzupełniane przez to nieuchwytne 'coś', co jedne historie mają, inne nie, a jeszcze inne mają tego w nadmiarze i też im na dobre nie wychodzi. Np. w "Kattobi Itto" jest IMO za dużo kompletnie zbędnej brutalności; wystarczyłby sam football. Za to w "Slam Dunku" brutalność wydaje się pasować, mimo że czasem dochodzi tam do naprawdę poważnych burd i krew się leje. Czy sprawia to wiek postaci (podstawówka a liceum), czy podejście do tematu - nie wiem.


Pułkowniku, wcale nie jest tak, że zawsze bardziej się lubi postać poboczną - znam całkiem wiele osób, które jako ulubionych bohaterów w Hagarenie deklarują Ala albo Eda (osobiście gustuję w Royu i Maesie ;-)). W "Iryuu -Team Medical Dragon-" wręcz uwielbam doktorka Asadę, a to główny mieszacz :-D. W "Black Jacku" dość trudno lubić kogokolwiek bardziej, od postaci tytułowej, bo nikogo się równie dobrze nie poznaje :-(. "Gravitation" istnieje dla mnie dzięki Yukiemu :-D. W HYD Tsukushi jest całkiem do rzeczy, Tsukasa też jest IMO najlepszą postacią męską - główna para. Ktoś nie lubi Miyu?... ;-) Zgodzę się, że najczęściej wybiera się postaci poboczne, ale nie, że zawsze.

Dlaczego? Bo jest ich więcej :lol:, przez co mogą mieć bardzo urozmaicone charaktery i osobowości, dzięki czemu jest w czym wybierać :-D. Wiadomo, że czytelników / widzów jest tylu, że nie sposób każdemu dogodzić. Zna(ła)m ludzi, którzy za najlepsze postaci w FY uznawali Miakę i Tamahome... litości... ;-).


A jeśli koniecznie chcesz zobaczyć kompletnie niepasujących / niepotrafiących grać seiyuu, to weź się za HYD. Skręt uszu gwarantowany w 99,9% :-p. O, już wiem, i momentami nie podobała mi się gra Minako Komukai w "Whistle!". Ale że to było jedyne anime z jej udziałem... ;-).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 14, 2007, 07:36:08 pm
Jak dla mnie muzyka w anime jest bardzo ważna bo buduje nastrój i klimat.
Nie mówię że pozostałe elementy są mniej ważne bo anime jest świetne jak wszystkie elementy są na wysokim poziomie.
Chociaż nawet jeśli anime jest ciekawe fabularnie i muzycznie ale ma brzydką kreską to mi się nie spodoba.
Dlatego evangelion to numer 1.Bo tam każdy z tych elementów jest perfekcyjny.
A w większości anime zawsze jest jakaś słabość.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 14, 2007, 08:30:09 pm
Heh, no to teraz się narażę (i robię to z pełną świadomością) - ale podkreślam, że jest to jedynie moje własne zdanie. Otóż nie rozumiem, czym ludzie się tak zachwycają, jeśli chodzi o NGE  :roll: . Dla mnie jest to seria niestrawna i przekombinowana, nie mówiąc o tym, że ponura i nihilistyczna w wymowie.

Ale wracając do tematu, czyli co cenię w anime/mandze  :) .

1. Przede wszystkim - żeby mnie zaintrygowała fabuła. A że sporo już widziałam i czytałam, to nieczęsto się to zdarza  :p . Ale nie chodzi mi tylko o nowatorstwo czy twórcze podejście do tematu, równie ważne jest, czy dana seria/manga wzbudzi we mnie jakąś refleksję, postawi niebanalne pytania, obudzi pewnien niepokój. Do takich serii zaliczam np. "Juuni Kokki", "Gunslinger Girls", "Jin - Roh", "Grobowiec Świetlików" i sporo innych.

2. Kolejnym wyznacznikiem jest zdolność do poruszenia moich emocji. Jeśli dana seria mnie śmieszy, wzrusza, bawi, budzi napięcie, ciekawość dlaszego biegu wydarzeń, jeśli czekam w napięciu na następny odcinek/tomik - to już dużo znaczy. Jeśli bohaterowie mnie śmieszą, wkurzają, wzruszają do łez, budzą współczucie, sympatię, podziw, a nawet niepokój - wtedy wiem, że anime/manga mi się podoba. Nie musi być przy tym szczególnie ambitna czy głęboka (choć czasem bywa). Tu dla mnie przykładem takiego anime jest "Ouran Host Club", "Vision of Escaflowne", "Fantastic Children", "Fruits Basket".

Gdzieś pomiędzy punktem 2 i 2 mieszczą się takie serie jak "Honey and Clover" czy "Nodame Cantabile" - obyczajowe serie dla starszej widowni, z pewną dozą humoru ale też i z poważniejszym wydźwiękiem.

3. Jeszcze inną, ważną kategorię stanowią dla mnie serie nietypowe - albo absurdalne ("Jungle wa itsumo Hale nochi Guu", "Sakigake!! Cromartie Koukou"), albo o wysokim poziomie abstrakcji ("Paranoia Agent"), bawiące się konwencją i nawiązujące swego rodzaju dialog z widzem ("Ergo Proxy").

4. No i "last, but not least" - dobre bitewne shounen  8) . Tak, jestem na bieżąco z "Bleach'em" i "Naruto" (oczywiście mangą, fillery w animowanych wersjach tych serii przyprawiły mnie o ból zębów), bardzo lubię też "Hunter X Hunter" i "Satan 666".
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Kwiecień 14, 2007, 09:52:06 pm
A styl?


STYL ANIME to najważniejsza rzecz! Styl często jest jednoznaczny z klimatem animki, ale bywa że styl jest niezależny od klimatu :P


 Fabuła, kreska, muzyka, animacja postaci - to wszystko składa się na styl jakby się zastanowić. Dlateog za anime stylowe uznaję te, które wszystko mają na wysokim poziomie +dodatku pokroju fantastyczne walki czy dobry humor.

Dlatego ja nie kombinuję - mówię, że anime jest stylowe=wszystko jest na wysokim poziomie ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Col. Frost w Kwiecień 14, 2007, 10:19:44 pm
Cytat: "Domino76"
no to teraz się narażę (i robię to z pełną świadomością) - ale podkreślam, że jest to jedynie moje własne zdanie. Otóż nie rozumiem, czym ludzie się tak zachwycają, jeśli chodzi o NGE Rolling Eyes .

Nie martw się, jestem z tobą. Seria fajnie się zapowiadająca, ale od około 20 epa to już jest tragedia, a zakończenie dajcie spokój. Nie mówiąc już o paru bohaterach (nie powiem jakich bo widziałem że jest sporo ich fanów na tym forum :p )

Ale powróćmy do rzeczy ;) :
Dla mnie osobiście najważniejsze jest, żeby anime potrafiło mnie zaskoczyć. Nie jak w przypadku np. amerykańskich filmów, gdzie niemal wszystko jest do przewidzenia, a niemal wszystkie filmy do siebie strasznie podobne. W anime tego nie ma. Jest naprawdę niewiele serii, w których można przewidzieć co się za chwilę stanie. To właśnie uwielbiam w anime  :D

Oczywiście klimat, fabuła też są ważne no bo nawet jeżeli anime zaskakuje, a ma kiepską fabułę, to wiadomo że nie obejrze ;) Muzyka też jest ważną rzeczą, bo przecież to ona tworzy klimat. Może nie wszyscy zwracają na to uwagę, ale na prawdę wiele scen bez muzyki byłoby po prostu niczym. Natomiast na kresce tak na prawdę mi nie zależy. Jest mnóstwo anime ze słabą kreską, które są wspaniałymi produkcjami i tyle samo anime ze świetnie dopracowaną kreską, które są knotami. Kreska naprawdę nie jest specjalnie ważna. no, ale to moje zdanie :D
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 15, 2007, 08:25:47 am
Nie potrafię powiedzieć, na co konkretnie zwracam uwagę.

Jeśli anime mnie wciągnie, to oglądam, a nie zastanawiam się dlaczego dokładnie mi się ono podobało. Anime może być głupie (jak Tenjou Tenge) ale gdy jest dynamiczne, efektowne, ma przepiękną kreskę i animację, to oglądnę. W Yami to Boushi to Hon no Tabibito zabrakło tego dynamizmu i się totalnie zanudziłem. Jednym słowem: seria nie może nudzić, musi wciągać i przykuwać do ekranu. Sama oprawa audiowizualna tego nie zapewni, sama fabuła też. Liczy się dobra reżyseria. Nawet słaba historia może być dobrze wyreżyserowana i przedstawiona. Karas dla przykładu - prosta historia, ale za to genialna oprawa audiowizualna i przedstawienie świata, do tego niesamowicie dynamiczne.

Zaraz za reżyserią jest kreska i animacja na równi z wewnętrzną spójnością fabuły. Takie Shinig Tears - fajna kreska, fajna fabuła, dynamiczne... a nie mam zamiaru tego oglądać przez masę kiczowatych i bezsensownych scen, irracjonalnych walki itp.

Straszliwie też denerwuje mnie brak krwi, gdy ta krew powinna być. Nie uznaję w tym miejscu konwencji. Strasznie mnie to wkurza i źle nastawia do danego anime. Tu chodzi o tą konsekwencję: jeśli ktoś dostaje postrzał lub ranę od miecza, to powinien krwawić. Chyba że jest cyborgiem :roll:

Napisałem się tyle, a wystarczyłoby napisać jak Krova:

STYL!! Anime musi mieć STYL :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 15, 2007, 08:45:41 am
Cytat: "Col. Frost"
Jest mnóstwo anime ze słabą kreską, które są wspaniałymi produkcjami i tyle samo anime ze świetnie dopracowaną kreską, które są knotami. Kreska naprawdę nie jest specjalnie ważna. no, ale to moje zdanie :D


True, true  8) . Gdyby selekcjonować anime pod kątem kreski, to nigdy bym nie obejrzała "Fantastic Children", a uważam, że jest to jedna z najlepszych serii ostatnich lat. Postaci rysowane są podobnie jak w serialach dla dzieci z lat 80, co początkowo mocno irytuje, ale już po pierwszym odcinku fabuła tak wciąga, że oderwać się nie można  8) . Nie mówiąc o oryginalnym pomyśle i przejmującym rozwiązaniu pewnych zagadek... (ach, ten odcinek, po którym zrozumiałam o co chodzi w endingu!)  8) No i do tego ta muzyka..! <3

A jeśli chodzi o powody, dla których w ogóle lubię anime/mangę, to chyba nie będę oryginalna - głównie z powodu "krwistości" bohaterów (miałam dość przesłodzonych, wyidealizowanych i płaskich postaci z filmów/komiksów amerykańskich i europejskich) oraz nieprzewidywalnego zakończenia. Co prawda, im więcej oglądam, tym trudniej mnie zaskoczyć. Ale np. zakończenie "Chrono Crusade" wciąż potrafiło mnie poruszyć - szczególnie, że seria była dość irytująca i miałka (to japońskie wyobrażenie zakonnicy...  :roll: ), a oglądałam ją głównie dla zabicia czasu (nomen omen  :badgrin: ).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 15, 2007, 09:09:34 am
Wilku, cyborgi to po części ludzie - też krwawią ;-). Mogą nie krwawić (tylko np. tryskać iskrami, częściami albo olejem) androidy i inne roboty.

Co do krwi w anime, to bywa jej za dużo. Zazwyczaj. W mandze też. Nawet Ashitaka powinien umrzeć z wykrwawienia, zanim go zdążyli odratować. Jedyny tytuł, gdzie krew była pokazana wg mnie w rozsądnej ilości i ilość ta miała swoje konsekwencje, to Kodocha manga. To był prawdziwie realistyczny wątek... Jak cała ta historia, w zasadzie.


Problem ze 'stylem' jest taki, że każdy inaczej go odbiera :-D. Dla Wilka 'stylowe' anime musi być m.in. dynamiczne. Dla mnie - niekoniecznie. Spokojne opowieści mają swój urok. I styl ;-).

Patrząc na swoje ulubione tytuły, widzę, że jeśli zbiega się kilka interesujących - dla mnie - cech, to gorsza jakość cech pozostałych nie odbiera przyjemności z oglądania danego tytułu. To mogą być różne cechy przy różnych historiach; tylko postaci zawsze muszą mieć dla mnie 'styl', żeby z jakąś inną, dobrze zrobioną cechą, dać 'stylowe' anime. Albo mangę. O seriach z wadami lepiej się zresztą dyskutuje, bo nie sposób mówić o nich w samych superlatywach, jest więc o czym dyskutować :-D.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 15, 2007, 09:18:23 am
Miałem na myśli pełną cyborgizaję ;)

Co do ilości krwi w anime to przyznaję rację - postacie krwawią, gadają, krwawią, gadają, a potem się je odratowuje (Fate dla przykładu) :p Nie mówiąc już o ginących przeciwnikach bryzgających krwią na pięć metrów, która to potrafi zalać pół ściany (dowolnie wielkiej ;) ).

To też drażni, przyznam, ale nie aż tak jak kompletny brak krwi (Noir, Madlax, czy też nowy El Cazador de la Bruja)

A dobre postacie potrafią uratować serię.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 15, 2007, 09:46:48 am
kiedyś przeczytałam rewelacyjny zbiór opowiadań, gdzie bohaterowie spotykali sie w tajemniczej bibliotece. najbardziej klimatyczne było hasło przyświecające ich spotkaniom - ważna jest historia nie opowiadający.

Dokładnie tak odbieram anime - ogladam je dla historii, nie dla kreski, muzyki czy seiyuu - każda z tych rzeczy musi byc wybitnie zła, żeby mnie odrzucić. Bo, podobnie jak Foka nie obejrzałabym Fantastic Children i mojego ukochanego "Now and Then...", gdybym się kreską kierowała. Nie czytałabym mang Adachiego i Rumiko Takahashi, bo ich postacie są wkurzająco podobne :), czy nie przetrawiłabym do końca Patalliro czy jak to temu anime co mnie zabiło leci :P. Muzyki i tak nie słyszę (jestem dziwadłem koszmarnym, wiem, ja nie słucham muzyki bo i tak jej nie słyszę, zawsze w pewnym momencie sie wyłączę).

Jedyną na razie produkcją, o której mogę powiedzieć, że olądam ją dla kreski jest Geass (zaciskam ząbki, hihi), bo głupie to niemożebnie i koszmarnie.

Dobra historia, która obudzi emocje, która wniesie coś do mojego życia (oprócz czteropaka biszów :P), coś, co mnie zachwycie, bohater, którego chciałabym poznać - to są kryteria, dzieki którym wybieram anime do oglądania. Tak samo z resztą jest z filmami czy serialami - na ten przykład amerykańmskie CSI Los Angeles trzyma klasę już 5 sezon, żaden z bohaterów nie jest ultraprzystojny a muzykę dopiero zauważyłam pięć odcinków temu :) Dobra historia: wesoła, smutna dynamiczna i powolna, krwawa czy kochawa - dla mnie to jest podstawą doboru anime.

I wcale nie musi w nim być biszów!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 15, 2007, 11:09:49 am
Dla mnie sprawą priorytetową w anime są postacie. I ten element potrafi serię uratować nawet gdy leży fabuła, muzyka lub grafika. Tak było z Gunslinger Girl - prościutka, zupełnie nieangażująca historia, Azumangą - właściwie brak fabuły, Black Lagoon - zlepek niepowiązanych zadań. Oczywiście w każdej z tych serii w postaciach podobało mi się co innego. GSG to postacie realistyczne, co mi się bardzo podobało ich zachowanie było uzależnione od wieku, nie mieliśmy więc czternastolatek zachowujących się jak dorośli. Azumanga - nielubienie którejkolwiek postaci jest niemożliwe, wyżyny sympatyczności :) Black Lagoon - postacie proste, ale stylowe, zapadające w pamięć. Tu poza postaciami ważną rolę odgrywały też walki.
Właśnie, stylowe postacie. Dla mnie styl nie oznacza, że seria jest dobra pod każdym względem. Styl to kryterium odnoszące się do postaci. Taki bohater mówi, zachowuje się, walczy w sposób, który zapisuje go na długo w pamięci widza, sprawia, że dreszcz przechodzi po plecach. Doskonały przykład stylowej postaci to Anderson - gdy po raz kolejny błyskając złowieszczo okularami krzyczy "Amen!" uśmiech mimowolnie pojawia się na moich ustach. On ma STYL, jest szpanerski, szalony, wrył mi się w pamięć nie dlatego, że ma skomplikowaną psychikę, tylko z powodu bycia mega-joł-elo.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Kwiecień 15, 2007, 12:23:29 pm
Cytat: "steelie"

Taki bohater mówi, zachowuje się, walczy w sposób, który zapisuje go na długo w pamięci


Shinji z NGE??  :p
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 15, 2007, 12:27:45 pm
Hyhy, o Shinjim nie myślę, że super wygląda/walczy/mówi
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 15, 2007, 02:43:20 pm
steelie, nie pisałeś, że SUPER, tylko że zapada w pamięć. Fakt, to taki bohater, który wbija się w mózg i nie chce wyjść właśnie dlatego, ze NIE jest super :)

W NGE przeszkadzało mi to, że akurtat byłam świeżo po "teoriach osobowości" a wcześniej cały rok latałam na teologię i byłam na bieżąco z wszystkimi rzeczami, które czynią NGE interesującym i dlatego dla mnie nie były interesujące :) do dziś jednak miło wspominam oglądanie  i dyskusje w autobusie wracającym ze studniówki w Krakowie, na której byłam dzięki Alqusiowi (ech, teraz żałuję, że nie wytańczyłam Cię za wszystkie czasy, Alqua).

hm, jeśli się zastanowię, to tak naprawdę nie ma ani postaci ani serii na które bym bogowała bez zastrzeżeń. Ale z drugiej strony nie ma takiego człowieka ani książki, więc chyba wszystko w normie :D
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: tamago w Kwiecień 17, 2007, 07:32:08 am
Cytat: "Szyszka"
BTW, tamago, i tak Cię lubię.

Tak jest!!!! chociarz jedna osoba na tym świecie <wzruszenie> XD

Cytuj
po drugie: faktycznie zapędziłam się walą "mangi" zamiast "shounen mangi". moja wina, przepraszam, wydarłam sie myśląc o jednym, a pisząc o drugim. Z określenia "inne lekkie prrodukcje" nie można było wywnioskować, że komedie, haremówki i fantazy nie podpadają pod mój "rage" . jeszcze raz przepraszam.

Spoko... XD sądzę że tobie to by kazdy wybaczył...

Co do tych wielokropków to moasz racje ale co ja mogę na to porodzić...
tak ... no właśnie??? (od dziś postaram sie nie twozyć tylu naraz wielokropków... (ups) ale za to będzie więcej wielozapytajników (??? czego???)) XD
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 21, 2007, 07:14:50 am
hm, właśnie doszłam do wniosku, że Alchemik to chyba jedyny (lklasyczny) shounen, który mi się podoba animcowo. Walki konkretne, dynamiczne i bez przegadania, akcja leci ostro do przodu, zakończenie całkiem fajne...
No i przepiękny chara design postaci - szczególnie ubiory są fajne :) No i WRESZCIE główny bohater nie jest irytującym f**n Naruto-type "jej, jej, jestem taki niezdyscyplinowany, zabawny i optymistyczny nie muszę sie starać bo mam talent i jak się naprężę to mi sie uda jej, jej, nowa przygoda".

Do czego zmierzam - do tego, że mimo wszystko wolę mangę. Jest brzydsza, niedokończona i nieco mniej zabawna (choć mała panda bardzo sie stara :P). Bo bohaterowie sa głębsi. Bo świat bardziej się trzyma kupy (tak, te "drzwi do wymiarów moim zdaniem to lamerski pomysł. o wiele bardzeij wolę określenie Ala z mangi: tam było takie ziuuu). Bo są bohaterowie, których nie ma w animcu, a szkoda, bo są mocarni. Bo na animcu ryczałam dwa razy a przy mandze chyba z piętnaście (tak, w różnych momentach :)) Bo po prostu wydaje mi się bardziej rzeczywista.

Bo szyszki lubią, kiedy świat wymyślony wydaje się być rzeczywisty. W takim Tolkienie to sorki, ale jakbym nie przymierzała, to czuję baję, ale już taki Escaflowne jest fajny. I nie, żebym nie lubiła czytać fantastyki! Taka Trylogia Rai-Kirah przebija realnością piętnastu Tolkienów! Tego samego oczekuję od anime.

Nawet jeśli są mechy, skoki na pięćdziesiąt metrów w powietrze i kule rykoszetujące od biustu - jeśli takie są prawa rządzace tamtym światem, to nie ma co się krzywić :) niech tylko mi twórcy nie udaja, że "bo tak jest naprawdę" :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Kwiecień 21, 2007, 11:34:50 am
Taka reflksja mi ostatnio przyszła na myśl ze znajomymi:

Czy wg was wizerunek postaci w mangach i anime nie wypacza obecnego pojęcia piękna? Nie chodzi mi tutaj o postacie żeńskie (chociaż i tutaj możnaby dyskutować), ale o facetów.

90% z nich jest chuda jak patyk (wręcz ma niedowagę), ma budowę 15 latka, biceps można zamknąć pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem dorosłego człowieka, zarost jest baaaaardzo rzadko spotykany (ja osobiście nie widziałem jeszcze żadej "sexi" męskiej postaci z brodą, wąsami itp.)

Patrzyłem na zdjęcia młodych japończyków, widzę, że ten trend jest u nich jak najbardziej rozpowszechniony, byc może wynika to z kultury dalekiego wschodu, laik ze mnie, jednak takie są moje domysły.

Chciałbym poznać wasze zdanie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 21, 2007, 11:54:54 am
Sądzę, że, pomijając kolor włosów i oczu, postaci męskie przedstawiają typ Japończyka. Japończycy z reguły mają niewielki zarost, poza tym u nich zwyczajem było wyrywanie zbędnego owłosienia twarzy - Europejczyków, którzy przecież często nosili zarost, nazywali 'małpami' również dlatego (o historii mówię). Japończycy są też raczej szczupli, wręcz drobni (oczywiście nie wszyscy). Naturalnie postaci w anime, szczególnie w shoujo, są wyszczuplane przesadnie, ale aż tak bardzo od Japończyków nie odbiegają. To już bardziej można się dziwić bohaterom takiego "Slam Dunka", którzy w znacznej liczbie oscylują wzrostem powyżej 180 cm i umięśnieni są pokaźnie. No dobrze, to są koszykarze, ale aż tak wysocy? Japońscy licealiści?! "Dear Boys" jest bardziej wiarygodne pod tym względem ;-).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 21, 2007, 12:24:18 pm
hm, trend "na efeba" czyli wymiętolonego anorektycznego facecika jest widoczny od dobrych paru lat w czasopismach o modzie czy też gazetkach kobiecych, nie tylko w anime. Cóż, takie postacie są tworzone przede wszystkim dla kobiet. Patrzenie na umięśnionego, kapiącego teststeronem Spartanina jest niewątpliwie przyjemnym wrażeniem estetyczno-poznawczym, ale gdzieś tam w kobiecym mózgu tkwi "no dobra, ale taki mięsniak to nie może mieć interesującej osobowości". chudziutkie typy w okularach na wstępie są interesujące "bo z takim to można pogadać", a umiejętność dania dobrze w pysk jest miłym bonusikiem.
Fenomenem dla japońskiego rynku było to, że młode office lady nocami namiętnie oglądały Alchemika a Edzio stał się naczelnym "pierwszym chłopakiem mojej córki" w opinii publicznej. Pojawi się coraz więcej wlasnie tego typu bohaterów (mam nadzieję).

Tak zupełnie nawiasem mówiąc, to moim ideałem sexi faceta jest moje długaśno-wzrostowe 90 kilo brodatej Knurowinki. To, że się ślinię na Kenshina, CLAMPowców czy inne wysmukłe bisze nie ma nic do rzeczy :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Kwiecień 21, 2007, 03:03:09 pm
I tutaj dochodzimy do kolejnego punktu. O ile w kraju kwitnącej wiśni tego typu trend jest stosunkowo normalny (uwarunkowania genetycze i kulturowe) To nie rozumiem, dlaczego u nas zaczyna się przyjmować. Nawet patrzac na obecne popowe bozyszcze nastolatek. Kiedyś Just 5, Enrice, Dicaprio (którzy, bądź co bądź, mają ten specyficzny, "delikatny typ" urody) Dzisiaj mamy Tokio Hotel (który jest niemalże avatarem stereotypu, o którym mówiłem wyżej.) Co prawda, byc może jest to tylko kolejna moda, która przechodzi z wiekiem, ale...


Cytuj
Patrzenie na umięśnionego, kapiącego teststeronem Spartanina jest niewątpliwie przyjemnym wrażeniem estetyczno-poznawczym, ale gdzieś tam w kobiecym mózgu tkwi "no dobra, ale taki mięsniak to nie może mieć interesującej osobowości". chudziutkie typy w okularach na wstępie są interesujące "bo z takim to można pogadać"


Tutaj sie nie zgodzę. Czytałem kiedyś troche książek na temat tego konkretnego działu psychologii. Przyczyną braku zainteresowania takim Spartaninem jest raczej zwykła obawa przed odrzuceniem, które młode dziewczęta przezywaja  wiele dogłębniej i bolesnej niż chłopcy. Jest to raczej podswiadomy strach, a rozmyslania o nieciekawym charaketrze są zazwyczaj wymówką, mającą na celu usprawiedliwienie się przed soba samą, że ona nawet nie podjeła próby nawiązania dialogu, a co dopiero próby poznania sie bliżej. Dziewczyna czuje się "niewystarczająco dobra", i szuka sobie wytłumaczenia. Tyle.

tyle tak w wielkim skrócie.

Reszte skasowałem po dłuzszym zastanowieniu, bo zaraz płeć piękna by mnie zjadła, iz jestem męskim szowinistą i redukuje kobiety do hormonalnego pstryczka włącz/wyłacz

 

 
 :lol:  ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 21, 2007, 03:29:40 pm
zadtanawiam się, czy mam lęk przed odrzuceniam... a co to jest? :P

Hang, dawaj tytuł tego cuda, które czytałeś :) Na chłopski rozum to właśnie taki polowacz na mamuty powinien się podobać, bo to to wybitny przykład maszynki do robienia mięsa .Idąc dalej Twoim poglądem ewolucyjnym:

 Jeśli chodzi o atrakcyjnośc, to kobietom podoba sie przede wszystkim mężczyzna, który zapewni dobry start potomstwu i nie zostanie od razu zgnieciony przez mamuta. W dzisiejszych czasach inne wartości sprawiają, że meżczyzna "na wygląd" daje poczucie bezpieczeństwa: jest zaradny, pracowity, nosi okularki od ślepienia w komputer i takie tam. To się nie kształtuje w ciągu dekady, taki trend utrzymuję się dość długo (Głębocka, Kulbat, Wizerunek ciała, Opole 2003).
A w starożytności ideałem był przygłodzony długowłosy młodzian. A anime nie mieli, i Tokyo Hotela też :P W średniowieczu też zdaje sie chudość dobrze o człowieku swiadczyła. A romantyk obowiązkowo miał być suchotniczny.

Nie  mówiąc o tym, że nadal w pewnych kręgach byczek bez karku jest towarem najwyższej klasy :)

Well, w anime aż roi się od piersiastych panieneczek o szerokich bioderkach, a mimo wszystko Japonia jest w czołówce jeśli chodzi o umieralnośc na anoreksję.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Kwiecień 21, 2007, 08:16:25 pm
Cytuj
Japonia jest w czołówce jeśli chodzi o umieralnośc na anoreksję.

A to z powodu karykaturalności ich dążenia do bycia Zachodem.

Cytuj
popowe bozyszcze nastolatek.
(...)przechodzi z wiekiem

Pewnie zaraz pojawi się Ijon i znowu mnie wyzwie od staruchów, albo Hachi ze swoim "próchno i formalina", ale ważną rzeczą na którą zwrócić trzeba uwagę jest właśnie wiek. Nastolatki są na styku rosnącego zainteresowania płcią przeciwną, a z drugiej strony nadal wolą swoje towarzystwo. Androgyniczny facet jest dla takiej nastolatki ideałem, gdyż trafia jednocześnie w obie potrzeby.
Anime tworzone jest pod konkretnego widza, dlatego też faceci w produkcjach, które obejrzy nastolatka będzie tokiohotelowcem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Kwiecień 21, 2007, 09:06:17 pm
Cytuj
Hang, dawaj tytuł tego cuda, które czytałeś


Podałem na PM. Jak znajdziesz, to nie śmiej się za bardzo, bo 80% to totalny bełkot i poradnik pozerów, jednak po odcedzeniu mozna znaleźć kilka ciekawych informacji. ;)

Cytuj
Jeśli chodzi o atrakcyjnośc, to kobietom podoba sie przede wszystkim mężczyzna, który zapewni dobry start potomstwu i nie zostanie od razu zgnieciony przez mamuta. W dzisiejszych czasach inne wartości sprawiają, że meżczyzna "na wygląd" daje poczucie bezpieczeństwa: jest zaradny, pracowity, nosi okularki od ślepienia w komputer i takie tam.



Aha! I tutaj mamy kolejny problem! Od czasu, gdy facet mający największy miecz/maczugę/biceps był The Best mineło, licząc lekko, najwyżej 400 lat.

Zakłądając, że przeciętna życia to 60 lat, policzmy:400/60 daje nam 6,(6)

Czyli niecałe 7 pokoleń.

A od jak długiego czasu ludzie żyją na ziemi, i od jak długiego czasu kobiety dobierają mężczyzn wg "starego wzorca", tego zapisanego w genach?

Myślę, że muszą minąć tysiące lat, aby natura wprowadziła "korektę", z myślenia "on świetnie biegać i rzucać dzida, przynieść dużo amu-amu" na "fajny facet, inteligentny, pomysłowy i bystry, a do tego świetnie radzi sobie z dziećmi"

 ;)

Aha, żeby nie było: Do Vin Diesla Szczecina mi sporo brakuje (chciaż praca u podstaw trwa ;) ), tak więc żeby nie było, że sobie jaką ideologie dorabiam.  :lol:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 21, 2007, 09:26:20 pm
Około 20 pokoleń, zakładając na wyrost, że kolejne pokolenie powstaje, kiedy poprzednie ma 20 lat.

A co się w tym czasie zmieniło? Mnóstwo, najwięcej w ciągu ostatnich 100 lat. 400 lat temu ludzie prowadzili wojny kawałkami ostrego metalu, a broń palną ładowało się od lufy :-p. 400 lat temu bieżąca woda i kanalizacja pozostawały w sferze marzeń, a o elektryczności nikt nawet nie myślał. 400 lat temu nie istniały antybiotyki i bez szans umierało się na zapalenie ślepej kiszki. Czasy są nieporównywalne. Ludzie są nieporównywalni. I ich poglądy na większość kwestii również są nieporównywalne.


Można już skończyć tego off topa?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Kwiecień 21, 2007, 10:04:05 pm
Cytuj
Około 20 pokoleń, zakładając na wyrost, że kolejne pokolenie powstaje, kiedy poprzednie ma 20 lat.


Nie ma to znaczenia. Relatywnie, liczba "nowoczesnych" pokoleń i tych okładających się kijami jest ciągle taka sama.

Poglądy nie są tematem rozważań, gdyż zmieniają sie bardzo szybko, jak zostało to w Twoim poście zauważone. Mówię o tej chemicznej części, która jest w nas zapisana od baaaardzo dawna i minie wiele czasu, zanim zostana wprowadzone korekty.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 22, 2007, 01:21:26 am
i tak nic nie zmienia faktu, że anime jest tylko ułamkiem kultury i tak naprawdę o niczym nie świadczy. Bo może po prostu propaguje "siłę ducha zwycieżającą ograniczenia ciała", jak to ichnia filozofia mówi/ jak taki Kenshin przywali tonie mięcha to od razu widać, że paker z niego.
Jeśli chodzi o mnie, to pal sześć genetykę, uwielbiam wysmukłe łapki i chudych biszów, niekoniecznie muszą umieć sie bić i  podnosić na rękach samochody.

Poza tym, jak już pisałam, wygląd jest dla mnie sprawą drugorzędną, o połowie moich znajomuch nie potrafie powiedzieć, jak wyglądają, bo to kompletnie nie ma znaczenia w tym, czy kogos lubie czy nie. Lubię postacie z charakterem, ciekawą historię i dobrze przemyślane światy. Tak samo jak w ksiązkach :) Na równi stawiam CSI Las Vegas i Irresponsible Captain Tylora, bo w każdej produkcji są rzeczy, które mnie bawią, postacie, które lubię i intrygujaca fabuła :) forma przekazu ma na mnie niewielki wpływ.

a, właśnie, macie takie anime, które zmieniło Wasz tok myślenia? bo ja się musze zastanowić, książki potrafię wymienić, ale nad tym trzeba podumać :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 22, 2007, 09:37:21 am
Przepraszam, że wracam jeszcze do tego off-topic'u, ale nie zddzierżyłam...  :?

Cytat: "Hang Man"
Myślę, że muszą minąć tysiące lat, aby natura wprowadziła "korektę", z myślenia "on świetnie biegać i rzucać dzida, przynieść dużo amu-amu" na "fajny facet, inteligentny, pomysłowy i bystry, a do tego świetnie radzi sobie z dziećmi"


Hang Man, jeśli przykładać te same normy do mężczyzn, to wciąż powinni dobierać sobie partnerki na zasadzie "ona mieć wielkie piersi i szerokie biodra i urodzić już troje dzieci, ona być dobry materiał na żona"  :lol: . Serio, kiedyś kobiety szczupłe były uznawane za brzydkie, ideałem piękna była nie tyle "Venus from Milo", co raczej "Venus form Malta".  :lol: Kobieta tłusta znaczyło - bogata, zaradna i zdolna urodzić wiele dzieci (pamiętajmy, że ciąża bardzo eksploatuje kobiecy organizm), wielkie piersi oznaczały możliwość wykarmienia potomstwa, a szerokie biodra - szybki i sprawny poród (a co za tym idzie, mniejsze prawdopodobieństwo śmierci przy porodzie).
Zastanawiające, że obecnie niewielu mężczyzn interesuje się kobietami o opisanym przez mnie wyglądzie... Ach, to pewnie podświadomy strach wynikający z lęku kastracyjnego, a rozmyslania o nieciekawym charaketrze są zazwyczaj wymówką, mającą na celu usprawiedliwienie się przed sobą samym, że nawet nie podjął próby nawiązania dialogu, a co dopiero próby poznania się bliżej...  :badgrin:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Kwiecień 22, 2007, 09:48:07 am
Hmmm a czy ja napisałem, że te zasady nie dotyczą facetów? Jak najbardziej.

Teraz zastanówmy się. Na co zawsze pierwsze zwróci uwagę facet, patrząc na stojącą do niego plecami kobietę? Wybaczcie trywalność: na pupę. Kolejny stary mechanizm.

A co do wymówek, występują po obu stronach, żadna ze stron nie ma na nie monopolu.

Chyba wypadałoby zakończyc temat, boz MiA już za wiele wspólnego nie ma. ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 22, 2007, 09:53:26 am
Hang masz pecha, że dwa psychologi siedzą na tym forum, mogłybyśmy Cię zjeść :P

Domino do boju!

Hm, przemyślałam sobie "anime zmieniajace zycie" i doszłam do wniosku, żę jest parę tytułów, które mnie faktycznie nakierowały na zupełnie inne tory :)

Róża Wersalu - kurcze, wiecie, że rewolucję francuską miałam w małym palcu?  zainteresowałam się kulturą, historią tamtego okresu tak bardzo, żę facetka z historii unikała zmierzania w stronę roku 1789 bo wiedziała, żę się rozgadam :) wtedy po raz pierwszy zyskałam szacun klasy :)

Bah, no i Slayersi. Dzięki Salyersom odkryłam na nowo, żę tak naprawdę to ja lubię te kreskówki, jestem stara, mam własne pieniądze i moge oglądać co chcę, i nikt nie może mi tego zabronić :) i wtedy poznałam Alqusia, a potem poszło z górki :P Więc wszelkie pretensje, że tu jestem w tej chwili proszę kierować do Alquy.  

No i Ranma :) na mangi Ranmy podrywałam Knurka! (i na Excel Sagę też, ale do tego to się wstyd przyznawać :P)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 22, 2007, 10:09:57 am
Bogiem a prawdą, nie mam pojęcia. Niczego nowego dzięki jakiemuś konkretnemu anime nie zrobiłam, niczego nie zaczęłam, niczego nie zmieniłam. Ogólnie manga i anime bardziej otworzyły mnie na ludzi (miewam teraz ataki ekstrawertyzmu, kiedyś byłam z gruntu introwertyczna; nie wiem, czy richie jeszcze pamięta, jak mnie Jeremy z pra zapoznawał na jakimś Asuconie - że się odezwałam do obcych, było nie było, ludzi, to w ogóle cud, a i tak byłam wtedy zahukana :-p), zainteresowały Japonią i językiem japońskim. Ale nie mogę tego powiedzieć o żadnym konkretnym tytule, to raczej całokształt. Dzięki seriom sportowym nie zaczęłam uprawiać żadnego sportu (nawet go, do którego jakoś najbardziej mnie ciągnie), nikogo na m/a nie poderwałam, poznałam kilka osób, ale żeby to znacząco zmieniło moje życie... No, OK, dzięki "Fushigi Yuugi" przed laty zaprzyjaźniłam się z jedną dziewczyną, z którą nadal się spotykam - wyrywałyśmy sobie na spotkaniach klubowych kasety z kolejnymi odcinkami :-p. Ale to chyba wszystko.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 22, 2007, 10:58:01 am
Gdyby nie anime i manga, to bym nie poznała swojego Żółwia  :p . SWAT swata  ;)  :D .

A tak poza tym - oprócz dużej ilości znajomych podzielających zainteresowania, to też nie zauważyłam specjalnego wpływu mangi/anime na moje życie. Trochę wzruszeń, trochę przemyśleń, fajna muzyka, temat do rozmów - to na pewno  :) .

Oj, zapomniałabym! W pracy zawodowej przydała mi się ostatnio znajmomość mangi Naruto, dzięki czemu dotarłam do zamkniętego w sobie 12-latka i byłam w stanie pomóc mu poprawić relacje z rodzicami  :) .
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 22, 2007, 11:03:34 am
No, to gratulacje :-D. Dla Ciebie i dla autora mangi ;-).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Alfonsighno w Kwiecień 22, 2007, 01:02:38 pm
A tez sobie napisze :) Niestety nie bedzie to zadna powazna historia, jaka mogla nam sie pochwalic domino, raczej cos w stylu Nakago. Dzieki temu hobby poznalem wielu ciekawych ludzi z mojego i sasiednich miast. Zawiazalem kilka trwalszych znajomosci, narobilem sobie kupe wrogow (mam dosc trudny charakter), nawet przylozylem swoja lape do organizacji czegos wiekszego. Ogolnie jestem zadowolony z tego co osiagnalem, ale nie moge powiedziec ze zawdzieczam to jakiemus jednemu tytulowi. Zbyt wiele ich bylo zeby ktoremus taka zasluge przypisywac. Sentymentem jednak nawiekszym darze Ranme, El Hazarda i Tenchi Muyo, to one poza tym co lecialo w tv przykuly mnie na dobre do chinskich pornobajek ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 22, 2007, 09:54:27 pm
ha, znajomość mang i przygód Drizzta Mrocznego Elfa przydaje się w życiu :) połowa moich nieletnich wielbicieli przyłazi do sklepu żeby obgadać Edzia Alchemikowego czy Naruciaka. A ja bezczelnie ich podpuszczam, bo wiem, co jest dalej, a dzieciaki słodkie i niewinne, piraceniem się nie parają, więc większość z nich myśli, że mam te tomiki w domu po japońsku :P
A książki Salcvatore idą u mnie jak woda. Ja tylko mam nadzieje, że po tych 17 knigach dzieciaki zabiorą się za coś ambitniejszego... i mam nadzieję, żę przyjdą do mnie po radę. I przepadną w otchłaniach dobrej literatury, muahahahaha.

Na razie sukcesem jest namówienie dwójki na kupowanie Alchemika. Wspieranie rodzimego rynku też ważna sprawa :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: arkilon w Kwiecień 23, 2007, 05:36:39 am
Cytat: "Szyszka"
ha, znajomość mang i przygód Drizzta Mrocznego Elfa przydaje się w życiu...

no ba, Drizzt bardzo popularny, nawet w grach zadebiutował (choć rola skromna). Sam mam na sumieniu kilka tomów (i to w oryginalnym języku ;P) i udało mi się nimi zarazić kilku znajomych. Z tym, że to się dobrze czytało jakieś lilka lat temu, teraz to człowiek chwyta coś bardziej przyziemnego a na wracanie do tej lektury to poprostu czasu nie ma.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 23, 2007, 06:12:36 pm
ha, wiem, że w grach był. utłukłam go nawet :)

kurcze, idę sobie poszukać odcinków Robin Hooda na youtubie :) chyba, że Foka już coś wykombinowała?

EDIT: a ja właśnie się zorientowałam, żę Mamoru Oshii reżyserował bajkę mojego dzieciństwa czyli Cudowną Podróż ><
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 23, 2007, 06:19:21 pm
Foka nie wykombinowała  :( , foka ma znowu stresa w pracy (złowieszcze komisje snują się po szkołach i sprawdzają czy szkoły mają procedury postępowania w przypadku zamiaru popełnienia samobójstwa przez ucznia  :shock: ) i czuje oddech Urzedu Skarbowego na karku (nie wypełniłam jeszcze Pita...)  :shock:  :( .
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Kwiecień 23, 2007, 08:53:21 pm
Cytat: "Szyszka"
Wiecie, jakim szokiem było dla mnie to, że Gilbert z Robin Hooda tak naprawdę nie był "tym złym"? nauczona dzielenia na białe i czarne (choćby przez słynny serial ludziowy "Robin Hood" lecący owego czasu w tv) odkryłam piękny świat szarośc

Ja się na tym przykładzie nauczyłam, że nawet jak jesteś po złej stronie, to jak jesteś bizonem, to masz swoje racje i nie można cię sklasyfikować jako złego.
Zauważ, że jeśli chodzi o niezmiernie brzydkich i obleśnych Szeryfa i Biskupa, to o nich to nie ma nawet co o szarościach dyskutować.^^
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 23, 2007, 09:01:32 pm
cóż, najważniejszym dla mnie odkryciem było właśnie to, że nawet jak sie jest po tej "złej" stronie to niekoniezcnie trzeba być złym :) ogladasz sobie oglądasz, masz wraźny podział na obrzydliwców i tych fajnych a tu nagle taki Gilbert :) rewelacja.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Kwiecień 23, 2007, 09:37:01 pm
Który wiadomo, że musi być dobry, bo jest za ładny na złą postać. Musi się nawrócić, żeby wystąpić w interesujacej gołej scenie z głównymi bohaterami.^^ Jakby tam brał udział szeryf, to może bym i tego odcinka tak często nie oglądała, za to byla pod dużo większym wrażeniem dla oryginalności serii.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 23, 2007, 09:42:22 pm
A mi to chyba przyszło jakoś naturalnie, bo nie pamiętam, żebym była zaskoczona nagłą 'zmianą' postrzegania czy też ukazywania Gilberta. Raczej to było coś na zasadzie: "No, wiedziałam", o ile sobie przypominam. Przy anime zazwyczaj tak jest, że najbardziej lubię schwartz-charaktery (za wyjątkiem Schwartz*), po czym z biegiem czasu wychodzi, że nie takie one schwartz, jak się z początku wydawało. Trzy najstarsze anime, jakie pamiętam, jakie w ogóle z Japonią zaczęłam kojarzyć, i moi ulubieni bohaterowie w nich:
- "Tajemnicze Złote Miasta" - Mendoza (który cały czas wykorzystywał Estebana i resztę do swoich celów, ale potem im zaczął pomagać; ach, ta jego łopocząca peleryna... :lol: );
- "Piłkarze" - Lenny (kapitan i bramkarz druzyny przeciwnej, z którą zespół głównych postaci nie mógł sobie poradzić do samego końca; ach, te jego długie włosy... :lol: );
- "Robin Hood" - Gilbert, naturalnie (główny przeciwnik Robina, konkurent do, powiedzmy, ręki Marian, i w ogóle zacięta bestia - a co się okazało, to wszyscy wiedzą; ach, te jego długie włosy i łopocząca peleryna... :lol: ).
Sami źli od początku i dobrzy w rezultacie. Względnie, oczywiście, bo Lenny'ego trudno nazwać 'złym' na jakimkolwiek etapie serialu - zawsze sprzyjał Kickersom, mimo że był ich rywalem. No, ale był to przeciwnik nr 1 (z drużyny Number 1, nota bene), więc gdyby kogoś typować na schwartza w tym anime, to tylko jego. Z kolei Mendozę trudno nazwać dobrym na końcu, bo charakter i pobudki specjalnie mu się nie zmieniły, jedynie trochę stosunek do dzieci. Pomógł im, w kazdym bądź razie.

Albo mam gigantyczną sklerozę (a zapewniem, że mam), albo jestem genetycznie przystosowana do japońskiego spojrzenia na czerń i biel.



*Schwartz to grupa głównych przeciwników grupy głównych bohaterów (Weiss) w anime "Weiss Kreuz", a przynajmniej w pierwszej serii TV, gdyby ktoś nie wiedział. To są naprawdę schwartz-charaktery...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Kwiecień 23, 2007, 09:46:53 pm
Dobrze, mnie raz zdziwiła przemiana złego bohatera - ktoś oglądał "Kwiatową wróżkę Mary Bell"? Był tam taki gostek z niebieskimi włosami, imienia nie pamiętam, bo to było dobre dwanaście lat temu, co na wróżki polował, a potem się do bohaterów przywiązał i jeszcze to sobie chwalił, bo go ciastem opychali.
Potem już bezbłędnie wyłapywałam, kto po której bedzie stronie, po samym wyglądzie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Kwiecień 23, 2007, 10:29:58 pm
Eee, to się nie zawsze sprawdza - często zły bish pozostanie zły, co najwyżej dowiemy się, jak traumatyczną miał przeszłość (-> Nakago z FY) albo dowiemy się, że posiada bardziej ludzką twarz (-> Ashram z Lodossa) . A bishe z "Uteny"? Każdy piękny jak ta lala i każdy kanalia  8) .
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 23, 2007, 10:48:49 pm
ha, no i Legato z Triguna, interesujące spojrzenie i psychopatia do grobowej deski :)

hm, Beryl, mnie raczej chodziło o to, że wtedy po raz pierwszy wyłapałam o co chodzi :) i choć z samego Robina niewiele pamiętam, to akurat ten motyw zapamiętałam. Choć wtedy o wiele łatwiej było na pierwszy rzut oka poznać, kto jaki ma charakterek :)

Nakago, bogini Kickersów moja :) Tak, ten jeden jedyny gol wbity Number 1 był jak zwycięstwo :) Wiesz, jak psioczyłam że sie spotkają dopiero w finale i jak wyłapywałam momenty pojawienia się ulubionego długowłosego bramkarza? :D

a za dorobienie Nuriko traumy znienawidziłam Yuu Watase. Taką śliczną i intrygującą postać "zracjonalizować" i "wyzwolić" pod zbawiennym wpływem Miaki >< ech, ona to każdemu biszowi traumę dowalała, tak za żywota. Choć w przypadku Chichiri to od razu było wiadomo, że trauma wisi w powietrzu :P co czyni go jedną z moich ulubionych postaci. Lubię takie traumatyczne-ale-zawsze-uśmiechnięte typy. Ot, Sorata z Xa.

znowu nas faceci podsumują, ze wszystko sprowadzamy do rozmowy o biszach :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Kwiecień 23, 2007, 11:43:52 pm
Nie każdy bish jest dobry, nie da się ukryć. 'Problem' w tym, że ja intuicyjnie wyłapuję tych, co dobrzy będą, i ci mi się podobają od samego początku. Nie przypominam sobie żadnego lubianego schwartza, który by się ostatecznie nie wybielił (i nie wytykajcie mi Nakago-sama - ja go nie lubię i nigdy nie lubiłam, mnie go jest po prostu żal :roll: ). To już prędzej bym mogła wymienić tych, których nie polubiłam, a okazali się dobrzy ;-).

Też wyczekiwałam na Lenny'ego. Na szczęście pokazywał się dość często, czasem nawet 'prywatnie', nie jako kapitan Number 1, tylko jako starszy brat pewnej dziewczynki... :-D.

Takich ich lubię - rycerskich przeciwników. W m/a o sporcie jest ich sporo, w prawie każdym tytule pojawia się jakiś, a czasem i kilku. Ktoś w rodzaju 'starszego kolegi', który słabszą drużynę bierze pod 'umowne' skrzydła i wspiera ją choćby duchowo. Może rzadko bywają moimi ulubionymi bohaterami (w Tsubasie uwielbiałam Koujirou Hyuuga, którego baaardzo długo trudno było nazwać 'rycerskim' :-p), ale lubię ich gdzieś tam 'dalej'.

Co do Sorka, to sorka :-p - on nie ma żadnej traumy, uważam. Ze swoim przeznaczeniem jest pogodzony w zasadzie od początku; to ja - i zapewne inne czytelniczki - nie mogę się z tym pogodzić. Sorata Arisugawa jest zdecydownie moją ulubioną postacią z "X", w co ma też wkład Kabura, więc chwała mu i sława :-D. Myśl, że czeka go to, co go niby czeka, jest dla mnie nieznośna.

Beryl, "Mary Bell" kojarzę, ale nie oglądałam, więc nie mogę powiedzieć niczego o owym bliżej mi nieznanym osobniku.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 24, 2007, 06:58:27 am
ech, fajnie, że temat nam się wspominkowy robi :)

Mary Bell pamiętam, pamiętam, ale że leciała o durnej jak dla mnie porze to mało widziałam. Ale pamiętam kwiatowe czary :P

Nakago - pewnej dziewczynki która zostawiła czekoladki na drzewie dla głownego boatera, kiedy drużyna King nie mogła dostawać czekoladek z rozkazu trenera (oczywiście tego super-evil trenera, który również okazał się być w końcu tym "dobrym"). Jeju, jestem wniebowzięta, że ktoś też to pamięta :D Hihi, a pamiętasza, za kim latała siostra Rudiego? :P

Hm, nie wyraziłam się precyzyjnie co do Soratki - masz rację, to raczej JA mam traumę i zaliczyłam chlipawkę za każdym razem, kiedy robił podchody do Arashi... swoją drogą zawsze myślałam, żę ona jest głupią babą, że po prostu żałuje że straciła moc i idzie na drugą stronę, żeby ją odzyskać, zdradzając wszystkich a tu taki zonk >< to się nie skończy dobrze, ech. A już miałam nadzieję. A Soratka to zdecydowanie jest moim ulubionym bohaterem, choć Sakurazukamori jest ślicznie psychopatyczny :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Kwiecień 24, 2007, 03:13:00 pm
Cytuj
ech, fajnie, że temat nam się wspominkowy robi

Taa-a, fajnie jednakże temat o biszah znajduje się troszkę gdzie indziej...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Kwiecień 24, 2007, 03:21:57 pm
cóż, rozważania sa okołoanimcowe, ne? jeśli istotną i integralną cześcią rozmów o anime dla kobiet są bisze.... zważ, że nie gadamy o tyłkach, tylko o rzeczach okołobiszowych - o anime z dzieciństwa, o zmianach, jakie nastąpiły w nas dzięki danym postaciom - to tylko przypadek, że stało sie to wszystko dzięki biszom :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Kwiecień 27, 2007, 09:42:22 pm
Cytat: "Domino76"
Eee, to się nie zawsze sprawdza - często zły bish pozostanie zły, co najwyżej dowiemy się, jak traumatyczną miał przeszłość (-> Nakago z FY) albo dowiemy się, że posiada bardziej ludzką twarz (-> Ashram z Lodossa) . A bishe z "Uteny"? Każdy piękny jak ta lala i każdy kanalia  8) .

Tak, chodzi mi po prostu o to, że miło by było poznać traumatyczną przeszłość tudzież bardziej ludzką twarz także panow z zakazanym pyskiem.

Dlatego w samym Robinie znacznie bardziej ruszyła mnie scena z końcówki, kiedy to strajk ogłaszają wysłani przeciwko dzieciom i cywilom statystyczni panowie w brązowych mundurkach, do tej pory uganiający się za naszymi bohaterami. Weim, słodkie to i naiwne - ale grunt, że zadziałało i człowiekowi się cieplej na serduchu zrobiło.

Na szczęście oglądałam to jeszcze przed polską wersją z jej obrzydliwie spojlerującą piosenką...^^

Cytuj
Też wyczekiwałam na Lenny'ego. Na szczęście pokazywał się dość często, czasem nawet 'prywatnie', nie jako kapitan Number 1, tylko jako starszy brat pewnej dziewczynki..

Ponieważ temat jest odwiedzany przez nieodpornych mężczyzn, nie dam się wrobić i namówić na rozpływanie się nad Lenny'm. Wdam się za to w zachwyt nad pokazywaniem bohaterów od "strony prywatnej". Ikari z Evangeliona i jego podbiurkowe wiaderko z wodą to było mistrzostwo.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Kwiecień 28, 2007, 11:23:02 pm
Cytat: "Domino76"
A bishe z "Uteny"? Każdy piękny jak ta lala i każdy kanalia  8) .


Te tzw. "bisze" były tylko dodatkiem. Piękne to w Utenie są kobiety :p
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Kwiecień 28, 2007, 11:30:29 pm
Wolę kobiety Katsury. One przynajmniej mają gdzie trzymać wnętrzności.^^
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shalaya w Czerwiec 09, 2007, 05:03:08 pm
Jak chodzi o żeńskie postacie to bardzo podoba mi się kreska Clampa w "X" i "MKR". Ładna kreska i normalne kształty są też (i to całkiem ciekawe)w mandze "VPM".
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Czerwiec 22, 2007, 07:16:22 pm
Przyznam, że lubię kobiety Urushihary... :oops: Aczkolwiek wolę mężczyzn - i tutaj nie mam ulubionego designera. Raczej spore grono ulubionych bohaterów ;-). U których, zresztą, bardziej cenię osobowość, niż długość nóg, umięśnienie torsu czy nawet gładkość lica.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Październik 09, 2007, 07:56:46 pm
Wiecie tak sobie ostatnio myślałem i doszedłem do wniosku że cholernie zazdroszczę bohaterom anime gdzie występuje "miłość od dziecka"... Jak to dobrze było by mieć od małego taką osobę na dobre i na złe, dbającą o Ciebie a z czasem stającą się tą naprawdę ważną osobą. Przyszła dziewczyna albo przyjaciółka pomagająca w miłosnych perypetiach. Jestem zazdrosny że mnie ominęło cos takiego. Jest takie magiczne, romantyczne i myślę że pożądane w prawdziwym świecie chyba niezbyt często spotykane (moja opinia i obserwacje), pewnie dlatego w mandze i anime występuje można by napisać ideał związku.

Zaraz tak sobie myślę że sam miałem taką okazję (patrząc z perspektywy), w 2 albo 3 klasie doszła nowa uczennica i dosiadła się do mnie (od małego byłem zawsze sam w ławce już wtedy tak można by stwierdzić że nie pasowałem do reszty, ale nie alienowałem się czy cos takiego). Moja wychowawczyni stwierdziła że się "zepsułem" gdyż otworzyłem się przed tą dziewczyną i zdarzało się nam rozmawiać na zajęciach. Oczywiście wtedy nie mogłem docenić czegoś takiego a potem ona odeszła gdzieś (była tylko rok chyba albo i mniej). Tak chyba 2-3 lata temu jakaś dziewczyna zaczepiła mnie w markecie, tak to była ona, nie poznałem jej aż sie nie przedstawiła i nie przypomniała mi, wyładniała, przedtem (z perspektywy mojej teraz) nie była atrakcyjna a dziewczyna co wtedy stała prze mymi oczami była naprawdę piękna , ależ sie zmieniła. Dziewczyny z mojej klasy nie zmieniły się tak że nie poznałbym ich na ulicy ale za to one mnie w ogóle nie rozpoznają, w 5 klasie zmieniłem szkolę). Dlatego nawet teraz gdy sobie o tym pomyślę jestem zaskoczony tym że wtedy TA dziewczyna mnie poznała, jak to możliwe..., mam 5 rożnych zdjęć z tych okresow i na KAŻDYM jestem inną osobą, totalna zmiana (koledzy w liceum nie mogli wyjśc ze zaskoczenia że osoba na zdjęciach to cały czas ja...). To był ostatni raz gdy ją widziałem wtedy. Szansa stracona nadal boli może właśnie dlatego tak zazdroszczę tym bohaterom z anime i mang.
Przepraszam za to hmmm..., wyznanie?? Nie wiem czemu to właściwie napisałem hmmm..., "potrzeba serca" tak to chyba to, mam nadzieję że nikogo nie zanudziłem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 09, 2007, 08:07:31 pm
:] Nie miałem szczęścia z dziewczyną znaną mi od dziecka (może kuzynka z która jest w moim wieku i w sumie mam z nią dobry kontakt choć widzimy się może 3 razy do roku ale cóż to kuzynka i są to relacje kuzynowskie choć mogę ją nazwać przyjaciółką :P) ale na szczęście mam kumpla którego znam odkąd pamiętam ;)... Życie to nie anima i nie jest tak różowo (jak byłem młodszy byłem do głównego bohatera Love Hina podobny... niestety w realnym życiu to wielki niewypał i zmieniłem się w sumie na gorsze ale bardziej "życiowe" podejście do wszystkiego mam :]). a\Aczkolwiek mimo iż może życie w rzeczywistości "cukierkowe" nie jest to za to jest o wiele ciekawsze wbrew pozorom, mówię to jako typ marzyciela ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Październik 09, 2007, 08:27:34 pm
Cytat: "Frey Ikari"
Wiecie tak sobie ostatnio myślałem i doszedłem do wniosku że cholernie zazdroszczę bohaterom anime gdzie występuje "miłość od dziecka"... Jak to dobrze było by mieć od małego taką osobę na dobre i na złe, dbającą o Ciebie a z czasem stającą się tą naprawdę ważną osobą.

taaa ale niestety my żyjemy w prawdziwym świecie   ;)  w anime czasami to oni mają banalniejsze sprawy na głowie  :badgrin:

Cytuj
nie jest tak różowo
zależy w którym anime  ;)
w nge chyba nie powiesz że jest różowo :lol:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Październik 09, 2007, 08:37:33 pm
Cytat: "obik"
 w anime czasami to oni mają banalniejsze sprawy na głowie  :badgrin:


tam muszą ratowac świat :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Październik 10, 2007, 06:13:54 am
hm, przecież coś takiego istnieje. na głębokiej wsi. tam się znają ludzie od dziecka i wychodzą za mąż głównie za sąsiada...

Freyu, nie martw sie, tak naprawdę wyrosła na wstrętną babę, która nie umie gotować i gardzi facetami (jakoś trzeb zmniejszyc rozmiar katastrofy, ne?) :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Październik 10, 2007, 08:47:13 am
Frey ciesz się tym co masz, bo niektórzy nie mają nawet i tego. Aha i nie przepraszaj, bo my się nie gniewamy. Fajny koleś z Ciebie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Październik 10, 2007, 10:00:59 am
Cytat: "Frey Ikari"

Przepraszam za to hmmm..., wyznanie?? Nie wiem czemu to właściwie napisałem hmmm..., "potrzeba serca" tak to chyba to, mam nadzieję że nikogo nie zanudziłem.

Luz- szkiełku i oku chyba nigdy nie ufałeś, zawsze miałeś takie romantyczne "zapędy". Taki już widać jesteś. :)

No i- ofc- nie masz za co przepraszać.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 14, 2007, 09:14:46 am
1. Czytacie recenzje anime przed obejrzeniem anime czy PO  czy wogóle?
2. Czym się kierujecie przy wyborze anime do oglądnięcia ?
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/959/rec/982
Przykładowo jak widzę coś takiego to zastanawiam się czy Enevi nie jest niespełna rozumu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 14, 2007, 09:58:46 am
Czytuję czasami przed, ale zazwyczaj jakieś drobne zajawki, by zorientować się o czym jest anime i jaką ma kreskę.

A akurat z tą recką w pełnie się zgadzam! Po głosach czytelników widać, że sporo osób się z nim również zgadza. Anime po prostu wyzwala skrajne emocje.

ps. po co kolejny raz wałkujesz ten temat?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 14, 2007, 10:01:48 am
Te głosy czytelników tanuki to nie wszystko. Ale widać że tamta pseudorecenzja to kolejny wybryk tej Enevi.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 14, 2007, 10:03:11 am
Masz prawo mieć swoje zdanie. EOT
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Październik 14, 2007, 10:15:03 am
aj zwykle screeny albo trailer oglądam przed zabraniem się za jakąś serię.
Z recenzją się zgadzam ponieważ SD prezentuje wybitnie niski poziom...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 14, 2007, 10:35:08 am
No nie, oczywiście że prezentuje bardzo wysoki poziom i niestety stwierdzam że wszelkie recenzje powinni być zabronione a tamta strona powinna przestać istnieć.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 14, 2007, 10:38:48 am
To nie jest temat do dyskusji o konkretnych anime.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Październik 14, 2007, 05:33:57 pm
Cytuj
ps. po co kolejny raz wałkujesz ten temat?

Ja zapytam się czemu na moim temacie...
Ja powoli czekam na grę hentai a anime to chyba gdzieś widziałem cośo nim i nudne sięwydawało, trzeba będzie jednak obejrzec, z ocen cząstkowych autorki jednak też odnisłem wrażenie że zaniżyła.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 14, 2007, 07:08:33 pm
Oni zaniżają ocenę za grafikę, muzykę i ogólnie wizualny wygląd jak ich anime zdenerwuje albo nie jest takie jakie  by chcieli.
Doskonały przykład to najnowsza Oavka do Fushi Yuugi.
Nie wiem kto pilnuje te recenzje ale niektóre są żałosne. Mowa o grafice i muzyce.
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/600/rec/607
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Październik 14, 2007, 07:53:49 pm
No, przepraszam, ale ja również uważam, że Eikou Den jest beznadziejne :-? (moja opinia na ten temat w komentarzach recenzji jest widoczna), choć skrytykowałabym głównie fabułę. Grafika aż tak bardzo po oczach nie daje (acz 3D rzeczywiście leży i kwiczy), o muzyce nie wspominając. Niestety, fabuła i postaci kładą całość na łopatki wyjątkowo skutecznie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 14, 2007, 08:09:37 pm
Mangi nie czytałem bo mnie nie interesuje. Owszem tamta oavka jest dużo słabsza od wersji TV ale grafika jest nawet lepsza a w tej recenzji jest dużo gorzej oceniona. Co do muzyki to kojarzy mi się najbardziej ten utwór z samego początku bo był bardzo ładny.
Więc tamta ocena skrajnie subiektywna.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Październik 15, 2007, 04:53:49 pm
A ja tak sobie myślę że może by wydzielite posty do innego tematu... Może wilk zrobi cośw stylu "Skargi ogolne" gdzie bedzie można wylewac swoje żale.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 15, 2007, 05:02:13 pm
Skargami na cały świat, Freyu? :)

Można pomyśleć nad tematem o pismach i stronach poświęconych anime/mandze. Zastanowię się nad tym, jak coś postanowię to  dam znać.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 25, 2007, 12:00:02 pm
Czytałem jakiś czas temu że Japończycy najbardziej lubią okrągłe oczy.
Według mnie najładniejsze są oczy jak najbardziej podobne do prawdziwych.
Oczywiście nie mogą być tak bardzo małe bo to by okropnie wyglądało ale zbyt duże na pewno nie są ładniejsze od tych mniejszych.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Październik 25, 2007, 04:41:04 pm
Anfan jest Boski(http://img227.imageshack.us/img227/9849/zakochany1wv5.gif) (http://imageshack.us) Chyba założę Jego fanklub(http://img227.imageshack.us/img227/9849/zakochany1wv5.gif) (http://imageshack.us)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 25, 2007, 05:56:05 pm
Hamtaro, dalsze wyrazy uczuć ślij na PW.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 02, 2007, 06:20:56 pm
Czy w Japonii jak uczniowie (uczennice) biegają na W-F to krzyczą FIGHT FIGHT FIGHT... ?
W większości anime tak jest więc się zastanawiam czy naprawdę tak też jest.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 02, 2007, 07:17:42 pm
Anfan..., jakich anime bo jakoś nie zauważyłem nigdzie tego... :?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 02, 2007, 07:30:30 pm
W wielu, po prostu... w bardzo wielu.

Osobiście podejrzewam że tak jest - zbyt często w różnych filmach się to powtarza aby to była jakaś zmyła.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Listopad 02, 2007, 07:44:48 pm
To jest raczej "Fighto!" anieżeli "fight!". Kocham ten ich angielski XD Nie mówiąc już o innych "Senkju" (Thank you) i tego typu rzeczach. Cute
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 02, 2007, 08:23:58 pm
Cytat: "Silent Angel"
To jest raczej "Fighto!" anieżeli "fight!".

No a o czym my mówimy ;p
ps. dla statystycznego japończyka to to samo :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 02, 2007, 08:50:44 pm
Nieważne w napisach było fight. Ale to ciekawe czy tak naprawdę tam jest czy tylko w anime.
Ale czym więcej oglądam anime tym bardziej że począwszy od zachowań a skończywszy na wyglądzie to anime nie mają prawie nic wspólnego z rzeczywistością.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 02, 2007, 09:03:40 pm
Jeśli chodzi o te okrzyki, to nie zdziwiłabym się, gdyby były prawdziwe. Może niekoniecznie podczas lekcji w-f, ale w czasie treningów już tak. W końcu wojsko w czasie ćwiczeń tak krzyczy, to dlaczego nie mieliby zawodnicy w czasie treningu?... Trudno powiedzieć, jak jest rzeczywiście, to wiedzą chyba tylko uczniowie i nauczyciele japońskich szkół.

Sądzę, że mylisz się, uważając, iż obyczajowe anime jest prawie całkowicie niezgodne z rzeczywistością. Wygląd... no cóż, taki trend. Poza tym są anime, gdzie kolor włosów postaci jest 'naturalny'. Zachowania są bez wątpienia często inne, niż przyjęte u nas, ale czy to musi znaczyć, że dla Japończyków nie są codziennością? W wiele z nich raczej łatwo mi uwierzyć. Naturalnie biorąc wzgląd na oczywiste przekoloryzowania i celową parodię.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 02, 2007, 09:17:39 pm
Dlatego napisałem prawie. I te głupie anime z niezdarnym (głupim) chłopakiem i fajnymi dziewczynami które go pokochały.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 03, 2007, 08:01:54 am
A ja nadal nie wiem o jakich anime mowa jakieś nazwy ich?? :?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 03, 2007, 08:33:03 am
Cytat: "anfan"
I te głupie anime z niezdarnym (głupim) chłopakiem i fajnymi dziewczynami które go pokochały.


A te anime są właśnie dla takich niezdarnych (głupich) chłopaków, co o takiej fajnej dziewczynie marzą. Widać jest sporo odbiorców tego typu anime, bo trzymają się od lat całkiem dobrze.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 03, 2007, 09:56:54 am
A inny przykład. Jest anime o jakimś bohaterze lub bohaterce (bardzo fajna osoba, charakter i wogóle) to czy muszą w anime dowalić jakiegoś dzieciaka który się będzie z nim pałętał. Czy to nie może być ktoś starszy i poważny. Coś takiego właśnie również występuje często w anime.
I dlaczego w anime dzieci praktycznie zawszy są ważniejsi niż dorośli i najrzadziej giną.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 03, 2007, 10:26:17 am
dzieciaka się dowala dla tych wszystkich dzieciaków, do których jest skierowany serial. zauważ, ze w pozycjach dla starszych dzieciaków występuje to rzadziej, a te młodsze dostają takiego dzieciaka, z którym mogą się identyfikować i pamiętaj, że jest to tylko wycinek całej historii  - np w Gurren Lagann też jest taki mały przydupas do głównego bohatera... który potem dorasta i sam jest bohaterem.

wiesz, wbrew pozorom tak jakoś jest, że dzieci giną najrzadziej - na takich wojnach na przykład umiera więcej dorosłych niż dzieci. Dzieci się chroni, bo jest to wpisane w naszą genetykę. dorosły woli poświęcić życie dla dziecka niż innego dorosłego (wystarczy przeczytać choćby prace Bussa, psychologia ewolucyjnego). poza tym jakoś nie mam ochoty oglądać umierających dzieci.

a tak zupełnie na marginesie - w starszych pozycjach właśnie dzieciaki umierają, by swym czystym i wiernym serduszkiem uprzytomnić bohaterom, co jest najważniejsze. ot, tani chwyt sentymentalny (żeby nie być gołosłownym  - Daimos miał ze trzy takie sceny, Wizadry pierwsza OAV...).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 03, 2007, 10:34:04 am
Cytat: "anfan"
Jest anime o jakimś bohaterze lub bohaterce (bardzo fajna osoba, charakter i wogóle) to czy muszą w anime dowalić jakiegoś dzieciaka który się będzie z nim pałętał. Czy to nie może być ktoś starszy i poważny.

Oczywiście, że może. W "Bakumatsu..." za głównym bohaterem na przykład plącze się kobieta. Dorosła i całkiem poważna. W "Bakuretsu..." to główny bohater jest najmniej poważny, a za nim plączą się osoby niewiele młodsze / starsze, za to zdecydowanie bardziej poważne. Patrzysz na anime przez pryzmat kilku starannie wybranych tytułów. Mógłbyś podać, o które Tobie konkretnie chodzi, to może dałoby się wyjaśnić, dlaczego za głównym bohaterem plącze się dzieciak.

Cytat: "anfan"
I dlaczego w anime dzieci praktycznie zawszy są ważniejsi niż dorośli i najrzadziej giną.

Osobiście uważam, że dzieci ważniejsze od dorosłych. W realu. A najrzadziej mogą ginąć dlatego, że dorośli je chronią. Takie jest zadanie dorosłych...

Jest wiele anime, w których dzieci nie są najważniejsze. Taki "Rurouni Kenshin", na przykład. Najważniejsi są tam dorośli. Chyba że przez 'najważniejszy' rozumiesz, że cokolwiek by się stało, to dorosły bohater rzuci wszystko i wszystkich, byle tylko uratować dziecko. Cóż, takie życie. Dzieci są naszą przyszłością, dorośli - teraźniejszością. Czasem zdarzają się sytuacje, że trzeba poświęcić przyszłość dla teraźniejszości, ale zwykle uważamy na odwrót. Dlatego dorośli ratują dzieci, poświęcając siebie - i rzadko pomyślą o tym, że bez nich, jako opoki, te dzieci i tak będą miały przechlapane :-?.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 03, 2007, 10:38:58 am
Powinni umierać ci którzy są najbardziej denerwujący a że często to właśnie pałętające się dzieci( i co ważne zauważ że praktycznie zawsze chłopcy) to trudno.
Przecież nie jest prawdą że anime skierowane do nastolatka musi zawierać w sobie nastolatka albo kogoś młodszego.
A jeśli już musi to 100 razy lepiej jest żeby to on był tym głównym bohaterem niż tylko koło niego był.
Dobry przykład to NGE. W nim nie ma nic denerwującego prawie.
A zdenerwowała mnie końcówka II serii Hell Girl 2(pomijam już kompletną głupotę prawie wszystkich odcinków tego anime). Enma zawróciła łódź żeby uratować takiego dzieciaka którego miałem nadzieję że się pozbędą a było dokładnie na odwrót. Już nie mówiąc o tym że przez to że go uratowała to sama umarła. A wcześniej wywoziła do piekła tyle fajniejszych osób(nawet lekko złych) których naprawdę mogło być żal.
I to jest właśnie ta głupota wielu anime że niby kogoś takiego ma być żal a innych już nie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 03, 2007, 11:14:15 am
Cytat: "anfan"
Powinni umierać ci którzy są najbardziej denerwujący

:lol: Dawno się tak nie uśmiałam, naprawdę :lol:.
Masz pojęcie, jak wielu osób nie byłoby na świecie, gdyby umierali ci, którzy są najbardziej denerwujący? Prawdopodobnie zostałoby kilkoro ludzi, którzy nie mieliby się już z czego (a raczej: z kogo) irytować. Zapewniam, że Ciebie też by nie było. I zapewne również mnie. Dlatego cieszę się, że przypadek nie chodzi jednak tak utartymi drogami :-?.

Cytat: "anfan"
a że często to właśnie pałętające się dzieci

Nie pamięta wół, jak cielęciem był. Amen.

Cytat: "anfan"
Przecież nie jest prawdą że anime skierowane do nastolatka musi zawierać w sobie nastolatka albo kogoś młodszego.

Proszę. Podaj konkretne tytuły mangi i/albo anime dla młodzieży, w której główny bohater jest najzupełniej dorosły. I gdzie spełnia to swoje zadanie.

To samo, w zasadzie, tyczy się literatury dziecięcej i młodzieżowej (dla tej młodszej młodzieży, zaznaczam, a nie dla byków powyżej 15-stki), podobnie kinematografii. Nie ma zmiłuj: najlepszym dziecięcym bohaterem jest rówieśnik. Trudno się młodzieży identyfikować z kimś innym.

Cytat: "anfan"
Dobry przykład to NGE. W nim nie ma nic denerwującego prawie.

Chyba oglądaliśmy zupełnie inne NGE :-p.

[cut]
Dzięki za spoiler, naprawdę :evil:.

Cytat: "anfan"
I to jest właśnie ta głupota wielu anime że niby kogoś takiego ma być żal a innych już nie.

Nie powiem, czyja to głupota :-?
Kto powiedział, kogo ma być żal bardziej, a kogo mniej? To zależy wyłącznie od widza, kogo polubi, kogo znienawidzi, kogo mu będzie żal nawet za życia, a kogo nie będzie żałował nawet po śmierci. Widz sobie wybiera, swój rozum zwykle ma. A jeśli nie ma... no cóż, to już problem tego widza.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 03, 2007, 11:34:56 am
No to już wiesz co jest dla mnie wzruszające a co denerwujące w anime.
Inne przykłady to Claymore gdzie od samego początku obok Clare pojawia się jakiś dzieciak. I pytam się po co on. Jest całkowicie zbędny a jedynie denerwujący. Nienawidzę czegoś takiego.
Inny przykład to anime Monster. Tam też przez długi czas obok głównego bohatera pojawia się jakiś głupi dzieciak który jest z nim. Zastanawiam się w ilu anime tego typu jest bez czegoś takiego.
Co do NGE to może nie rozumiesz ale nie było denerwujące ze względu właśnie na ich zachowania. Ktoś się może w anime zachowywać arogancko, niedobrze, wykorzystywać innych, ale to nie znaczy że denerwuje tym oglądającego. Shjinji miał świetny charakter i największą zaletą było właśnie że nie był żadnym idealnym bohaterem czego wiele głupich osób krytykujących Shinjego w tym anime nie rozumiało.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Listopad 03, 2007, 12:36:27 pm
dużo osób krytykowało Shinjiego bo myśleli że oni są lepsi , że taki Shinji to niedojda.
I moim zdaniem dlatego krytykowali Shina bo czasami największy atut może być u niektórych osób zły... [mam na myśli charakter Shina]
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 03, 2007, 01:06:21 pm
Prawdę mówiąc to Shin mnie zdenerwował w EoE za to że nie pomógł Asuce.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 03, 2007, 01:34:32 pm
Wiedziałam, że zejdzie na NGE ostatecznie, więc nie chciałam odpowiadać :roll:. Ludzie, od tego jest nawet osobne forum, idźcie tam z tym biednym, uciśnionym Shinjim, co? Przynajmniej jeśli nie macie niczego innego do omówienia.

Cytat: "anfan"
Zastanawiam się w ilu anime tego typu jest bez czegoś takiego.

A ja się zastanawiam, o jaki 'typ anime' w ogóle Tobie chodzi... "Monster" z "Claymorem" nnie ma w zasadzie nic wspólnego. Więc co za 'typ anime'?

Cytat: "anfan"
Co do NGE to może nie rozumiesz ale nie było denerwujące ze względu właśnie na ich zachowania.

Właśnie było. Co jeden bohater, to miał schizy. Same świry, prawie nikt normalny.

Cytat: "anfan"
Ktoś się może w anime zachowywać arogancko, niedobrze, wykorzystywać innych, ale to nie znaczy że denerwuje tym oglądającego.

Nie? To jakie jest zachowanie, które ma denerwować każdego oglądającego? Mnie, na przykład, strasznie irytuje Light, przez ten swój maniacki egocentryzm, egotyzm i megalomanię. A wcale nie jest dzieckiem latającym za głównym bohaterem. Ba! sam jest głównym bohaterem i w dodatku nie dzieckiem. Czy to znaczy, że nie jestem 'oglądającym'?...

Cytat: "anfan"
Shjinji miał świetny charakter

Shinji był, jest i pozostanie jednym z najbardziej mdłych głownych bohaterów anime ever. Jeśli 'świetny charakter' oznacza wieczne użalanie się nad sobą, paranoję i marazm, to ja podziękuję. Wolę już mieć ten mój charakter, widać najgorszy, bo nie mający z Shinjim kompletnie nic wspólnego.

Cytat: "anfan"
i największą zaletą było właśnie że nie był żadnym idealnym bohaterem

Żeby nie być ideałem nie trzeba od razu być mydłkiem bez kręgosłupa. Ideałów w realu nie ma, w m/a też ich jakoś zbyt wielu nie widzę. Każdy ma jakieś wady. Ale Shinji naprawdę przegina.

Cytat: "anfan"
czego wiele głupich osób krytykujących Shinjego w tym anime nie rozumiało.

Nadużywasz słowa 'głupi'. W prawie każdym poście. Ty, który uważasz niby nazywanie kogoś 'głupim' za wielką obrazę. Już to raz pisałam, ale widzę, że nie potrafisz się zmienić. Jesteś pod tym względem taką samą osobą, jak te, które się Tobie tak bardzo w m/a nie podobają. A może zmieniłeś zdanie i teraz uważasz, że nazywanie kogoś 'głupim' nie jest takie złe? To... głupie, wiesz?


EOT jeśli chodzi o Shinjiego i głupotę. I całość w ogóle, o ile ta pseudo dyskusja nie zacznie być choć trochę merytoryczna.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Listopad 03, 2007, 02:02:11 pm
Widocznie ten pałętający się dzieciak jest po to ponieważ odgrywa jakąś rolę w fabule, nie wiem czy dobrze pamiętam ale Clare też się pałętała za Teresą, w Hellsingu Sears pałęta się za Alucardem, jednak nie jestem sobie w stanie wyobrazic tego anime bez Sears.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Listopad 03, 2007, 05:28:03 pm
Shinji to największy mięczak jakiego w życiu widziałem. Zero jaj. Co innego bohater z wadami, kompleksami, a co innego c*pa, której życie schodzi na użalaniu się nad sobą. Drugim najbardziej znienawidzonym bohaterem pod tym względem jest właśnie Raki z Claymore. Jego rola sprowadza się głównie do krzyczenia "KUREAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!" i płakania.
Cytuj

Clare też się pałętała za Teresą, w Hellsingu Sears pałęta się za Alucardem
Tylko, że Clare była pokazana wcześniej i widać było co z niej "wyrosło", a Victoria się w trakcie fabuły rozwija z sierotki, którą jest na początku.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 03, 2007, 06:49:15 pm
Cytuj
Shinji to największy mięczak jakiego w życiu widziałem. Zero jaj.

Coś jak Ty??? Tylko że Shinji miał Misato, Rei i Asukę a Ty co masz?
Sorry ale musiałem, jak to stwierdził Kira w Angel Sanctuary: "Czy ktokolwiek z tych co cię obwiniają, był kiedyś w podobnej sytuacji co ty?? Łatwo jest krytykowac i rzucac obelgi, stojąc sobie bezpiecznie z boku! ... To ty cierpisz... Ty płaczesz... To wszystko twoje uczucia!  I nikt inny nie jest w stanie tego zrozumiec!"
Dlatego staram się nie wygłaszac swoich opini o innych.
Czuję się ignorowany więc wynocha z mojego tematu! :badgrin:  :idea:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 03, 2007, 06:59:31 pm
wow, to jeśli komuś urośnie biust tudzież sypnie się broda to przestaje być irytujący? albo ktoś jest irytujący albo nie. jeśli był irytujacy jako dzieciak to powinien byc irytujacy jako dorosły i tłumaczenie "ale on dorósł" jest conajmniej naiwne. skoro z taką łatwością przyjmujesz postać, która "dorosła" to czemu nie potrafisz przyjąć osoby młodszej? nie rozumiem, mnie tam mało bohaterów przeszkadza, młodszy czy starszy, jak się głupio zachowuje to ma krechę i tyle. czy nie należało by jednak dać kredytu zaufania "pętającym się dzieciakom", bo praktycznie zawsze wyrasta z nich ktoś wartościowy, kogo tym bardziej doceniamy, bo znamy jego młodzieńcze występki?

kto mnie denerwuje? nawet nie osoby które nic nie wprowadzają do fabuły, bo to się zdarza i tyle. denerwują mnie faceci wpadający na laski i "przypadkiem" odkrywający rozmiar ich biustu i oceniający panienki po tym, co w stanikach mają. Między innymi dlatego, że to absolutna bujda, że duży biust świadczy o atrakcyjności dziewczyny - jakby tak było, to powinnam mieć adoratorów na kopy od podstawówki, a jakoś nie musiałam się specjalnie oganiać. poza tym ktokolwiek oceniający na podstawie wygladu zasługuje na zdrowe trzepnięcie w łeb.
irytują mnie podstarzali ecci dziadkowie. irytują mnie postacie, które mówią "gao" "nia" i "ugu" na końcu zdania, jakby nie były wystarczająco śliczne i urocze. denerwują mnie tsundere moe. denerwują mnie historie kręcące się wokół "a on pomyślał, że ona pomyślała, że on powiedział że ona powiedziała, że on powiedział". denerwują mnie postacie z biustem większym od głowy głównego bohatera. denerwują mnie postacie bez jaj, które są kreowane na wielkich bohaterów. denerwuje mnie bogowanie na jakieś anime i wmawianie wszystkim, że jest ono conajmniej wybitne, jak nie uberwybitne. denerwuje mnie jak się robi z widza wała i nie zdradza nawet najmniejszego hinta przez całe dwie serie anime. nienawidzę anime, w którym 90% facetów ma włosy dłuższe niż ja.

sądząc po ilości rzeczy, które wymieniłam, to chyba nie było by anime w ogóle. bo mnie irytują. zgodnie z teorią anfana powinni je usunąć z emisji, bo przecież mnie irytują, a takie rzeczy powinno się tępić.

i precz mi stąd z NGE, evangeliofaszyści :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Listopad 03, 2007, 07:59:40 pm
A mnie brak w mangach (chodzi mi tu głównie o sensacje i kryminały, pomijam oczywiście Lady Snowblood) głównych bohaterek - babek z jajnikami na właściwym miejscu. Mających jasno wytyczone cele, inteligentnych i cynicznych perfekcjonistek. Takich, które nie oddają się pierwszemu lepszemu biszowi, lecz traktują facetów jedynie jako maszynki do zaspokajania potrzeb bądź też część swojego planu. Brak mi żeńskiego odpowiednika Duka Togo albo japońskiej wersji Carrie Stetko.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Listopad 03, 2007, 08:02:10 pm
pani,a kto by to oglądał? odrobiny realizmu,plizor :lol:  ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Listopad 03, 2007, 08:03:25 pm
Cytat: "Pokpoko"
pani,a kto by to oglądał? odrobiny realizmu,plizor :lol:  ;)


A więc mało wiesz o kobietach ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Listopad 03, 2007, 09:22:32 pm
Mnie najbardziej denerwują postacie które same wolą cierpieć za innych, w żaden sposób nie narażając bliskich nawet na zadrapanie, jak np Shirou z Fate/Stay Night podczas potyczki z Riderem gdzie nie chciał wezwać Sabera.   Osoby co zawsze wiedzą lepiej co jest słuszne, właściwe i dobre oraz te postępujące nielogicznie i głupio.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Listopad 03, 2007, 09:27:11 pm
A mnie irytują panienki, które nic nie wnoszą do anime. Na przykład te w Bastardzie. Ich głównym zadaniem było piszczenie i martwienie się o głównego bohatera (najczęściej całkiem nieuzasadnione)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 04, 2007, 09:00:22 am
Teraz nie wiem co odpisać. Ale na pewno się z wszystkim zgodzić nie mogę.
Chyba jednak szyszka przesadziła aż tyle wymieniając bo mnie tylko niektóre z tych rzeczy denerwują. To może teraz napiszę co mnie nie denerwuje bo to chyba trudniej napisać.
Nawet jeśli jest bohater który użala się nad sobą ale nie mówi słowa przepraszam cały czas bo jak ja słyszę że oni w tych anime prawie bez powodu albo za byle co mówią przepraszam(chyba że to jakaś służąca itp) to bym chciał żeby zginęli jak najprędzej. A jeśli ktoś się użala na złość albo mówi że czegoś nie zrobi bo się boi,bo nie chce to taki bohater może być. Lecz tak naprawdę dopiero oglądając anime mogę to konkretnie ocenić więc nie bierzcie tego w 100 procentach.
Co do postaci mówiących "gao" "nia" i "ugu" to chyba miałaś na myśli anime Kanon i Air i jeszcze można dorzuć Elfen Lied(Nyuu). To mnie wogóle nie denerwuje gdyż te postacie są tak fajne że łatwo je polubić. Ale oczywiście Air było sto razy lepsze od Kanon 2006.
Na pewno nie jest to prawdą że jak dzieciak był irytujący to jako dorosły również taki będzie bo to nie prawda.
Louise nie wiem jak w mangach ale w anime często głównymi bohaterkami są odważne dziewczyny a nie takie które boją się wszystkich wrogów.
( ale ci chyba nie chodzi o fantasy).
Odnośnie Fate/Stay Night to właśnie nienawidzę osób które poświęcają się dla innych. Ale co ważne nawet ta osoba która się poświęca ma jakąś moc a ratuje zwykłego człowieka. Przecież to jest idiotyczne tak samo jak końcówka II serii Hell Girl. Oczywiście często poświęcenie jest konieczne żeby kogoś ważniejszego uratować. Ale ja mówię o ratowaniu tzw pionków czyli zwykłych ludzi bez większej wartości. Coś takiego jest największą głupotą anime. Albo jeśli osoba bez żadnej mocy gada że będzie walczyć z kimś kilka razy silniejszym to mam nadzieję że wreszcie będzie po niej.
Mnie jakoś mało panienki denerwują w anime ale to z tego prostego powodu że zazwyczaj mają fajne charaktery i tak jak niektórych denerwuje ta słodkość (Air, Elfen Lied) to jednak oceniając ogólnie wogóle nie są denerwujące.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 04, 2007, 09:27:26 am
No ja też nie zgodzę się z Szyszką w tym samym w czym nie zgadza się Anfan.
To, że ktoś jest denerwujący jako dziecko (dla mnie w ogóle dziecko samo w sobie jest denerwujące) nie oznacza, że będzie denerwujący przez całe życie. Raz, że ludzie dorastają, dwa, najnormalniej się zmieniają. I nie widzę w tym nic naiwnego, bo z RL znam pełno takich sytuacji. Choćby dzieciaki sąsiadów irytowały mnie niepomiernie swoim zachowaniem, a jak dorosły trochę to już mnie nie irytują. Poza tym strasznie uogólniasz Szyszko i w ogóle robisz jakieś dziwne założenia i porównania. Co mnie obchodzi jaki ten dzieciak z anime będzie za lat 10 skoro w anime nie jest pokazany po tych dziesięciu latach? Co to w ogóle z argument, że praktycznie zawsze wyrasta z nich ktoś wartościowy, kogo tym bardziej doceniamy, bo znamy jego młodzieńcze występki. Z jednych wyrasta z innych nie wyrasta. I nie widzę powodu, bym nie lubił postaci z jej dziecięcych lubiąc ją jako dorosłą.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 04, 2007, 09:33:43 am
Cytat: "Pokpoko"
pani,a kto by to oglądał? odrobiny realizmu,plizor :lol:  ;)


ja. było by miłą odmianą obejrzeć dziewczynę, która ma mózg, nie tylko dużą mordę, nie była jakąś retard moe, nie obrażała się o byle co, nie była słodką idiotką gotującą wszystkim herbatkę, nie była cycatym mordercą/rewolwerowcem/czarodziejką/przydupasem głównego bohatera/lesbian miko. i tak jakoś podejrzewam, żę te wszystkie office lady, które oglądają Honey and Clover i Alchemika z przyjemnością by coś takiego obejrzały. Oglądali by to ludzie, którzy pragną czegoś więcej od filmu oprócz prymitywnej rozrywki (posiadający mózg i używający go od czasu do czasu). Pokpoko ma krechę. megakrechę.

Prawie-prawie taki potencjał miała pani policjant z Darkera, ale Darker to po prostu massive fail, jeśli chodzi o niewykorzystany potencjał. nie wiem, moze to jest spowodowane tym, zę tak naprawdę w Japonii nie ma przedsiębiorczych, usatysfakcjonowanych zawodowo i osobiście kobiet (albo pracuje albo jest żoną, innych opcji nie ma). prawie-prawie miała taki potencjał Chikane z Kannazuki, ale niestety cała reszta była taka, że dziewczyna się w tym straciła. Kto zostaje? Fay z Bebopa?

anfanku, ja wypisałam wszystko co mnie denerwuje :) a o "gao" i "ugu" toczy się u mnie wojna od zarania dziejów - uwierz mi, to nie jest denerwujące TYLKO dla facetów, kobiety mogą to tolerować co najwyżej. geny jakieś macie czy coś  :P po prostu to jest dla mnie jak... taka bita śmietana na bombę śmietanowo-lodową z wisienką kandyzowaną. owszem, będzie słodsze, ale po co?? nie wiem, moze to takie rozbrajające i w facetach budzi na poziomie podprogowym samca-przewodnika stada, niemniej ja mam ochotę zastrzelić :P

hihi, a Twoje podejście do tego kto ma umrzeć jest baaardzo "prawodżunglowe" :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 04, 2007, 10:13:26 am
Szyszka masz rację tylko w tym sensie że przegięcia są złe. Czyli coś jest do takiego stopnia dziwne że aż denerwujące (najczęściej te wzory wymyślonych na potrzeby anime zachowań). Genialny przykład to Hell Girl. Nie mówię w żadnym wypadku o głównym wątku(który jest fajny), ale o pobocznych historiach ludzi.
Dziewczyna będąca słodka i miła dla wszystkich nie jest idiotką. Dobry przykład to Sakura z Fate Stay Night albo Kaede z Shuffle.
Szyszko a powiedz mi do kogo są adresowane takie anime jak Air, Kanon, Elfen Lied itp ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Listopad 04, 2007, 10:20:48 am
Cytat: "anfan"
Chyba jednak szyszka przesadziła aż tyle wymieniając bo mnie tylko niektóre z tych rzeczy denerwują.


Znaczy jeśli Ciebie coś nie denerwuje to Szyszkę też nie może ? k...  :roll:

Jakby nie patrzeć, jęczenie głównie na nic nie wnoszące słodkie idiotki jest trochę nie fair mając tych wszystkich pseudozuych facetów przewijających się przez shoneny-nie shoneny- w ciągu tych 2000 odcinków goście staczają walki z bohaterem po raz kolejny i kolejny, jakby nie mieli dość powiedzmy po pierwszych dwóch. W końcu ciężko narysować 2000 badassów, ne ? Tyle że to już przykład takiego małego ekstremum. A prawda jest taka że postacie-fillery w odpowiednich gatunkach anime były i zawsze będą- właściwie nie da się z tym nic zrobić. Podobnie zresztą jak znajdzie się ambitniejsze anime bez owych.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 04, 2007, 10:28:38 am
Bere jak nie rozumiesz co napisałem to nie odpisuj bo nie potrzebnie wprowadzasz zamęt i przy okazji mnie denerwujesz tymi głupotami.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 04, 2007, 10:51:34 am
Cytat: "anfan"
Oczywiście często poświęcenie jest konieczne żeby kogoś ważniejszego uratować. Ale ja mówię o ratowaniu tzw pionków czyli zwykłych ludzi bez większej wartości. Coś takiego jest największą głupotą anime.

Szyszko, czy to nie haczy o socjopatię? Albo wręcz psychopatię? To jest darwinizm w najczystszej postaci, jaką w realu widziałam :-?. On mnie autentycznie zaczyna przerażać.

Anfanie, że tak delikatnie powiem, pleciesz głupoty takie, że aż mi się mózg przy czytaniu gotuje. Silniejsi mają nie ratować słabszych? Mają patrzeć, jak słabsi giną, a nawet może i nie patrzeć, tylko nie oglądając się iść przed siebie? To po co istnieją strażacy, policjanci i Siły Pokojowe ONZ? Wiesz, aż mam brzydką nadzieję, że kiedyś będziesz oczekiwał pomocy od osoby silniejszej - choćby strażaka czy policjanta - a ta odwróci się do Ciebie plecami i nawet nie powie 'adieu'. Może niewiele wtedy będziesz miał czasu, żeby przemyśleć swoją filozofię, ale później powinieneś mieć go aż nadto. O ile istnieje jakieś 'później'...

Na Boga, skąd się tacy megalomani biorą?... :evil:

Cytat: "anfan"
Bere jak nie rozumiesz co napisałem to nie odpisuj bo nie potrzebnie wprowadzasz zamęt i przy okazji mnie denerwujesz tymi głupotami.

Odpisuj, Bere, odpisuj. To, ża anfan Cię nie pojmuje, nie znaczy, że wszyscy są tacy tę... e... ograni... eee... <Słownik synonimów mode on> nierozumni <mode off> (uff, znalazłam).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Listopad 04, 2007, 10:58:29 am
Cytuj
Pokpoko ma krechę. megakrechę.
czy mogę ją wymienić na ostrzeżenie? ew. ekwiwalent monetarny? :D
Cytuj
Oglądali by to ludzie, którzy pragną czegoś więcej od filmu oprócz prymitywnej rozrywki
90% polskiego społeczeństwa uwielbia norweskie kino psychologiczne><
Cytuj
Bere jak nie rozumiesz co napisałem to nie odpisuj bo nie potrzebnie wprowadzasz zamęt i przy okazji mnie denerwujesz tymi głupotami.
allow me to express the feelings of us all. LOL :badgrin:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 04, 2007, 11:19:31 am
Nakago to ty jesteś ograniczona i nie rozumiesz co napisałem więc proszę nie pisz tak do mnie więcej. Nie masz prawa zwracać się do mnie źle a jedynie do tego co napisałem. Rozumiesz tą malutką różnicę czy to dla ciebie za trudne? Masz nie oceniać mnie( tyczy się to wszystkich) a jedynie to co napisałem. I nie porównuje się życia do anime. Jeśli piszę coś o czymś w anime to nie znaczy że mam takie  podejście do życia więc skończ się wreszcie ośmieszać i mnie atakować.
Ta sama rzecz które denerwuje mnie w jednym anime w drugim może być super pokazana i wogóle nie denerwująca.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 04, 2007, 11:23:45 am
Cytat: "Pokpoko"
Cytuj
Oglądali by to ludzie, którzy pragną czegoś więcej od filmu oprócz prymitywnej rozrywki
90% polskiego społeczeństwa uwielbia norweskie kino psychologiczne><


powiedz mi, jak się ma norweskie kino psychologiczne do inteligentnych kobiet? zapewniam, że inteligentnych kobiet jest wiecej niż filmów psychologicznych z norwegii. Popoko, mówisz, jakby samo pokazanie że kobieta jest inteligentna, zaradna i najnormalniej w świecie porządna równało się z automatycznym zakwalifikowaniem filmu do rangi sf ><
być moze to będzie dla Ciebie szokiem - kobiety są inteligentne. niemniej pokazywanie przez 99% czasu antenowego że kobiety sa głupie nie pomaga ani stereotypom ani wykształceniu minimum szacunku. facetom się to podba, bo to miło ciągle słyszeć, zę jest się inteligentniejszym od połowy ludzkości, to raz, dwa, nawet nie wiedzą, zę moze podobać się im cos innego, bo NIE MAJĄ porównania.

Nakago, tak, to psychopatia. anfan zaczyna brzmieć jak jakiś fanatyk w stylu "kto nie ze mnią, ten przeciwko mnie i do piachu z nim" :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 04, 2007, 11:35:45 am
Hmm, proszę się powstrzymać od wycieczek osobistych (Nakago i anfan). I proszę sie też nie tłumaczyć tylko zastosować do prośby.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Listopad 04, 2007, 11:43:42 am
Cytat: "Szyszka"
acetom się to podba, bo to miło ciągle słyszeć, zę jest się inteligentniejszym od połowy ludzkości, to raz, dwa, nawet nie wiedzą, zę moze podobać się im cos innego, bo NIE MAJĄ porównania.


No Szyszka ja się nie zgodzę jeżeli już czegoś nie lubie to nieinteligentnych kobiet... (tak takie tez są tak samo jak głupi faceci ;)) a moje ulubione bohaterki z anim nie są raczej to te słodziutkie dziewczęta... szczerze to one mnie denerwują ;]... A co bohaterów w anime to nie brałbym tego nazbyt poważnie... przecież tam 90% sytuacji jest przesadzonych i przerysowanych :D
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Listopad 04, 2007, 11:44:59 am
Szyszko droga. poza wszystkim moja orginalna wypowiedź była napisana z tzw. "winkiem". czyli nie serioznie.  na kierunku na którym studiuję jest od cholery i ciut-ciut bab,więc trudno by mi było nie zauważyć ich wartości intelektualnych. tyle że anime nie są robione w europie,a w japsach. a tam,podobno,nadal panuje głeboki patriarchat z pozłotą "równouprawnienia".

swoją drogą-nie uważasz że to co obecnie jest to równouprawnienie na pół dupy?(taka luźna obserwacja)-kobieta w męskim stroju nikogo nie zdziwi.kobieta na męskim stanowisku to też norma*poza może najbardziej fizycznymi zawodami,biologii nie przeskoczysz*. facet w "damskich" ciuchach za to to automatycznie "zbokol", a facet w kobiecej roli *opiekujący się domem,wychowujący dziecko czy co tam* to pantoflarz tudzież wymoczek. \
równouprawnienie my ass ;)
*żeby nie było śmichów-chichów-nie,nie jestem z tych co to lubią :p *
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 04, 2007, 12:23:18 pm
Powstrzymam się, Wilku, strikte od wycieczek, ale swoje zdanie zamieszczę.

Cytat: "anfan"
Rozumiesz tą malutką różnicę czy to dla ciebie za trudne? Masz nie oceniać mnie( tyczy się to wszystkich) a jedynie to co napisałem.

Tu masz rację: to jest dla mnie za trudne. Jeśli ktoś coś pisze, to wyraża swoje poglądy, a zatem wyraża siebie. O człowieku stanowią jego poglądy, stosunek do różnych zjawisk i do innych ludzi (tak, jestem świadoma swojego stosunku do niektórych osób i zachowań - nigdy nie twierdziłam, że jestem ideałem). Nie można powiedzieć: "To jestem ja, a to moje poglądy - nie mamy ze sobą nic wspólnego". Bo czym innym niby jesteśmy, jeśli nie poglądami?

Cytat: "anfan"
I nie porównuje się życia do anime.

To Ty się upierasz, żeby porównywać anime do rzeczywistości. Pamiętasz? Stosunek do kobiet, rzucanie 'baka' na prawo i lewo, haremówki, ostatnio krzyczenie 'Fight!'... - to Twoje porównania anime do rzeczywistości.
Cytat: "anfan wczoraj"
Ale czym więcej oglądam anime tym bardziej że począwszy od zachowań a skończywszy na wyglądzie to anime nie mają prawie nic wspólnego z rzeczywistością.

Otóż to. A Ty wciąż tej wspólnoty szukasz. Chociaż przecież traktujesz bohaterów anime inaczej, niż zwykłych ludzi - to dlaczego anime miałoby pokazywać zwykłych ludzi i zwykłe zachowania w zwykłych okolicznościach?

Cytat: "anfan"
Jeśli piszę coś o czymś w anime to nie znaczy że mam takie  podejście do życia

I tu się różnimy. Całkowicie. Nie mam innego stosunku do bohaterów z jakichkolwiek dzieł, a innego do ludzi. To ludzie i to ludzie - dlaczego miałabym chcieć śmierci postaci fikcyjnej, jeśli podobnej postaci rzeczywistej czegoś takiego bym nie życzyła? Nie potrafię tak dwoisto myśleć, człowiek jest dla mnie człowiekiem. Nawet jeśli jest ufoludkiem :-D.

Cytat: "anfan"
więc skończ się wreszcie ośmieszać

Dlaczego? To moje prawo.

Cytat: "anfan"
Ta sama rzecz które denerwuje mnie w jednym anime w drugim może być super pokazana i wogóle nie denerwująca.

Tej tezy jeszcze nie było... Może jakieś konkretne przykłady dla jej poparcia?

Cytat: "Pokpoko"
swoją drogą-nie uważasz że to co obecnie jest to równouprawnienie na pół dupy?(taka luźna obserwacja)

A nie uważasz, że to Wasza wina? Mężczyzn, znaczy się. Kobiecie facet w damskich ciuszkach wcale nie będzie aż tak strasznie przeszkadzał - to inni mężczyźni mają z tym problem, zauważyłeś? Większość kobiet z wdzięcznością powita męską pomoc w damskich pracach - to dla innych mężczyzn jest to śmieszne i wymoczkowate. W całkiem wielu domach młode (szczególnie) małżeństwa mają 'dyżury' i jeden tydzień gotuje / zmywa / pierze / prasuje kobieta, a w drugi - mężczyzna. Tylko który mężczyzna 'pochwali się' tym przed kolegami? Przecież to wstyd! Za to kobieta swoim koleżankom opowie o tym z dumą. I usłyszy słowa podziwu. Tak samo opowie i to samo usłyszy, jeśli samodzielnie naprawiła samochód, wymieniła uszczelkę przy kranie czy zbiła z desek regał. W kobiecych pismach artykuły o mężczyznach-przedszkolankach mają wydźwięk bardzo przyjazny, dobry opiekun do dziecka traktowany jest jak skarb. Mężczyźni o tym nie mówią, dla nich to wstyd. Dlatego, proszę Cię, zastanów się nad tym równouprawnieniem. To nie kobiety je psują, naprawdę.

Z drugiej strony: oglądałam całkiem niedawno w telewizji raport o równouprawnieniu w zatrudnieniu. Wynikało z niego, że w Polsce nadal na wysokich stanowiskach bez porównania więcej jest mężczyzn, niż kobiet. Oraz że na tym samym stanowisku kobieta posiadająca dziecko zarabia kilkaset złotych mniej, niż bezdzietny mężczyzna. Wspomniano również o kobiecych 'dwóch etatach': jednym w pracy, drugim w domu. A pewnie, moja Mama swego czasu też by wolała wrócić z roboty i walnąć się na kanapę, jak mój Tato, a nie gotować, prać, prasować i sprzątać. Nierealne. Tyle, jeśli o równouprawnienie na rynku pracy chodzi.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Listopad 04, 2007, 12:37:35 pm
A, dobra, miało być bez wycieczek osobistych, nie widziałem tego posta wcześniej... czemu edit nie działa ?

Cytat: "Nakago"
Odpisuj, Bere, odpisuj.


No to sobie odpisałem.  :cry: Czemu wszyscy się mogą gryźć a ja nie ?  :cry:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Listopad 04, 2007, 12:39:39 pm
Cytuj
Kobiecie facet w damskich ciuszkach wcale nie będzie aż tak strasznie przeszkadzał - to inni mężczyźni mają z tym problem, zauważyłeś?
jasne że inni męszczyźni mają z tym problem. ja wiem że mam social skills na poziomie martwego kartofla, ale mimo wszystko odnosze wrażenie że kobiety też w duzej części uważają jesli nie macho,ale "męskiego" faceta za ideał.społeczeństwo tworzą zarówno kobiety jak i męszczyźni,a społeczeństwo jako takie ma taki stosunek jaki ma.ja zresztą też, co poradzić :lol:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 04, 2007, 12:56:51 pm
Ja chciałbym jeszcze powiedzieć że jak piszę o porównywaniu to najczęściej w formie przypuszczeń i pytań gdyż bardzo mnie ciekawi do jakiego stopnia zachowania w anime są odrealnione od rzeczywistości.
Często anime całkowicie fantasy są dużo sensowniejsze i lepsze od tych które próbują udawać rzeczywistość. Niestety tak często jest. Wspaniałe klimatyczne anime Air, które niby jest zwyczajne na początku ale po pewnym czasie widać że tam wszystko jest magiczne i tajemnicze.
I zarówno główny bohater Air (Yukito) jak i bohaterka (Misuzu) są tacy jakich najbardziej lubię(mogę tak powiedzieć o wszystkich prawie w tym anime).
Bardzo mnie zdenerwowała końcówka anime Shuffle gdzie ten główny bohater jak już oficjalnie był z tą dziewczyną (Asa) wstydził się do niej mówić zwyczajnie tylko jakoś mówił oficjalnie. Ja naprawdę tego nie rozumiem jak można być takim kretynem czy naprawdę w Japonii mają takie opory przed przestawieniem się z trybu senpai na san.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 04, 2007, 12:59:46 pm
Pokpoko, uwierz (no, raczej inaczej, niż na wiarę, przyjąć tego nie możesz ;-)), że wśród kobiet pojęcie 'męskości' jest szerokie. I często sprzeczne. Różne osoby różne cechy uważają za męskie - macho, moim zdaniem, podoba się głównie ograniczonym osobom. Nie tylko kobietom, mężczyznom również. Każda kobieta może 'męskość' pojmować inaczej: dla jednych najbardziej liczy się ciało, dla innych intelekt, dla kolejnych wrażliwość, a jeszcze inne najbardziej cenią pomoc w domu. Osobiście typowych macho nie lubię bardzo. Takich, co to stoją przy sklepie i popijają piwko, takich, co zaczepią każdą 'spódniczkę' (choćby w spodniach była), takich, co napakowani są mięśniami po czubek czaszki. Pewnie, przydałoby się, żeby potrafił siebie (i mnie ;-)) obronić, jeśli będzie potrzeba; ale potrzeba taka może się przez całe życie nie zdarzyć, a prać i sprzątać trzeba :-p. I dzieci wychować, skoro się o nie postarało. I naprawić różne rzeczy. I porozmawiać o rozmaitych sprawach. I przytulić się. I nie tylko ;-).

Nie mogę mówić za wszystkie kobiety, mogę twierdzić wyłącznie za siebie: mężczyzna w kobiecych ciuchach przeszkadza mi znacznie mniej, niż cwaniaczek w spodniach zaczepiający mnie na ulicy. Niż chłopaczki pijące piwo w tramwaju. Niż panowie w garniturach palący papierosy na przystankach. Za takich męskich mężczyzn z góry uprzjemie podziękuję.

Tak na marginesie: są przecież macho, którzy chodzą w 'sukienkach': samuraje, na przykład, albo Szkoci ;-).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Listopad 04, 2007, 01:41:21 pm
Cytat: "Nakago"

Tak na marginesie: są przecież macho, którzy chodzą w 'sukienkach': samuraje, na przykład, albo Szkoci ;-).

fakt faktem xD

Moim zdaniem powinno panować "całkowite uprawnienie"  powiedzcie mi czy nie ma pracy co męźczyzna wyręczył by kobiete i na odwrót?? chyba nie
 :lol:  ;)  i powinno być to akceptowane przez wszystkich... puki co daleko nam do ideału...
Stroje , rodzaj pracy , stosunki między płciowe [bez skojarzeń prosze xD]
to wszyscy zależy od kultury. Przypomniało mi sie o homoseksualistach...
też podobna draka była... bo prawie na cały świat ...
"Gdyby" nasza kultura była inna było by całkiem inaczej...
Tak samo pojęcie "kobiecości' jest róźne wśród męszczyzn ^_^
przy robieniu anime coraz bardziej studia myślą o zagranicznej publiczności a po za tym kultura japońska z roku na rok też sie zmienia dlatego coraz lepiej przypomina nam naszą.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 04, 2007, 02:21:44 pm
ja tylko tyle - macho mogą sie podobać fizycznie. na takim samym poziomie, na którym męzczyznom podobają się biusty. ale brać takiego na drugą połówkę tylko dlatego, zę mu mioęśnie ładnie na plazy się prezentująi że w pysk pięknie potrafi dać? identyczna głupota jak brać kobietę tylko dla jej biustu. nie przeczę, są i tacy ludzie, nic na to nie poradzę, ś atez dziewczyny ubierające białe kozaczki i faceci ze złotą autostradą na karku.

Pokpoko, społeczeństwo tworza obie płcie, ale kulturę tworza faceci, głównie dlatego, że oni zarabiają i oni decydują na co wydać pieniądze* (nie mówię o zakupach codziennych) - na obraz, na film, na grę, na sport... gra dla kobiet ma dużo niższy budzet bo wiadomo, że panie jeśli już ją kupią (bo kurde nie mają czasu by grać) to się grafiką nie bedą przejmować.

pan wracając po 8 godzinach z pracy musi wypocząć, kobieta pracująca musi zrobić obiad, posprzątać, zająć się dziećmi, umyć okna... nie ma czasu na gry, sport w tv czy książkę. a jeśli już ma, to jest zbyt zmęczona na coś poważniejszego. nic dziwnego, zę kobiety wolą tylko siedzieć w garach, skoro idąc do pracy I TAK muszą te gary zrobić... dlatego Japonki nie pracują. te cudowne omleciki, wspaniałe ręcznie robione bento i ciasteczka same sie nie robią, a dziewczynkom od najmłodszych lat jest tłuczone, że musza umieć gotować, bo ręcznie robione bento jest równie ekscytujace i pożądane co seks w sali gimnastycznej, a nawet bardziej. anime pokazuje na przykład Konatę z Lucky Star jako osobę śmieszną - lubi gry, kolekcjonuje naklejki i ogląda anime, chce być projektantem gier albo pracować w "biznesie". Jest osobą ŚMIESZNĄ. Z gatunku "hahahaha, ale ona głupia", podczas gdy różne moe są głupiutkie, ale akceptowalne, bo będą dobrą japońską żoną.

Pokpoko, wolna droga, na głębokiej polskiej wsi znajdziesz może kobietę niezbyt ładną, ale niewymagającą i pracowitą. może nawet bedzie inteligentna na tyle, żeby nie przerywać Ci, jak będziesz opowiadał o swojej pasjonującej pracy.
Za "równouprawnienie" uważa sie, błędnie, odpłciowienie ludzi, dlatego faceci w Stanach przepuszczając kobietę w drzwiach moga narazić sie na pozew o molestowanie. Równouprawnienie znaczyć powinno tyle - jestem kobietą i otrzymuję szacunek za pracę, którą wykonuję, godziwą płacę i mam identyczne możliwości rozwoju jak faceci. czy to za dużo żądać od faceta, żeby nie myslał, ze przygotowanie obiadu to dziecinna igraszka w porównaniu z jego pracą? żę kobieta po 10 godzinach bycia w domu TEŻ ma prawo być zmęczona i chciec usiąść do komputera?

*głównie dlatego, że kobieta zarabia przecietnie mniej niż meżczyzna, nawet na tym samym stanowisku, a co za tym idzie ma nieco inne priorytety (woli wyzywić rodzinę na ten przykład)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Listopad 04, 2007, 02:31:43 pm


Fakty nie kłamią!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Listopad 04, 2007, 02:32:09 pm
Cytuj

Pokpoko, wolna droga, na głębokiej polskiej wsi znajdziesz może kobietę niezbyt ładną, ale niewymagającą i pracowitą. może nawet bedzie inteligentna na tyle, żeby nie przerywać Ci, jak będziesz opowiadał o swojej pasjonującej pracy.
jak poragnę zdrowia,GDZIE napisałem że mi odpowiada taki typ do kutwy nędznej? :x teraz będe robił za dyżyrnego myzogina? :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Listopad 04, 2007, 03:20:50 pm
A chodziło jedynie o to, żeby w mangach było więcej babek z jajnikami :lol:
Skoro japońska obyczajowość się zmienia od dłuższego czasu, to nie widzę powodu dla którego nie umieszczać w komiksach takich bohaterek. I to właśnie w głównej roli, a nie postaci trzecioplanowych, które zjawiają się raz na kilka rozdziałów. W komiksach amerykańskich jest ich od groma i miło by było wreszcie nacieszyć się ich obecnością w mandze.  
 
Cytat: "Pokpoko"
kobieta w męskim stroju nikogo nie zdziwi.


Oj zdziwi i to bardzo.
Jak ja lubię takie "dyskusje" o równouprawnieniu. :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 04, 2007, 04:47:03 pm
Cytat: "Pokpoko"
Cytuj

Pokpoko, wolna droga, na głębokiej polskiej wsi znajdziesz może kobietę niezbyt ładną, ale niewymagającą i pracowitą. może nawet bedzie inteligentna na tyle, żeby nie przerywać Ci, jak będziesz opowiadał o swojej pasjonującej pracy.
jak poragnę zdrowia,GDZIE napisałem że mi odpowiada taki typ do kutwy nędznej? :x teraz będe robił za dyżyrnego myzogina? :roll:



szysza zemsta :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Listopad 08, 2007, 06:30:09 pm
Cytat: "Nakago"
nigdy nie twierdziłam, że jestem ideałem


A ja twierdzę, że jesteś, chociaż moje nędzne zdanie mało kogo na forum interesuje...

Cytat: "Nakago"
W całkiem wielu domach młode (szczególnie) małżeństwa mają 'dyżury' i jeden tydzień gotuje / zmywa / pierze / prasuje kobieta, a w drugi - mężczyzna. Tylko który mężczyzna 'pochwali się' tym przed kolegami?


Ja bym się pochwalił, ale nie mam kolegów niestety :(

Cytat: "Nakago"
dobry opiekun do dziecka traktowany jest jak skarb. Mężczyźni o tym nie mówią, dla nich to wstyd.


Po przeczytaniu tej kwesti poszedłem w ustronne miejsce, by się upewnić co mam pod majtkami - albo nie jestem mężczyzną albo Nakago kłamie...

Cytat: "obik"
Moim zdaniem powinno panować "całkowite uprawnienie"


Niestety owo równouprawnienie w wykonaniu feministek polega na domaganiu się prawa do  korzystania z męskich toalet, przy jednoczesnym zakazie korzystania przez męzczyzn z damskich. Kwestia pierwsza z brzegu - zasadnicza służba wojskowa - naprawdę tego chcecie?

Cytat: "Szyszka"
Za "równouprawnienie" uważa sie, błędnie, odpłciowienie ludzi, dlatego faceci w Stanach przepuszczając kobietę w drzwiach moga narazić sie na pozew o molestowanie.


Słynny swego czasu był przypadek kiedy jakiś koleś ustąpił miejsca w nowojorskim metrze kobiecie w ciąży i dostał za to kilka miesięcy/lat więzienia za publiczne naruszenie dóbr osobistych. Było to argumentowane jakoby ją publicznie upokorzył sugerując, że jest gorsza i wymyga specjalnego traktowania. Pamiętam też sprawę jakiegoś kolesia, który na przystanku "natarczywie" przyglądał się atrakcyjnej kobiecie, ale nie pamiętam jak to się skończyło, niemniej troche latania po sądach miał.
No, a normą jest już to, że powiedzenie koleżance w pracy, że ładnie wygląda, najczęściej kończy się słowami "  Mój adwokat się z Tobą skontaktuje". Była o tym cała audycja Jerzego Sosnowskiego w Trójce, więc nie posądzajcie mnie o to, że gdzieś coś usłyszałem z piątej ręki.

No, a na zakończenie prośba do dziewczyn - przestańcie się chwalić jakie to z Was wielkie kucharki, bo nie znam renomowanej restauracji lub hotelu gdzie szefem kuchni nie byłby facet. Pewnie stwierdzicie, że kolejna dyskryminacja ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Listopad 08, 2007, 07:43:57 pm
Cytat: "Hamtaro666"
Niestety owo równouprawnienie w wykonaniu feministek polega na domaganiu się prawa do  korzystania z męskich toalet, przy jednoczesnym zakazie korzystania przez męzczyzn z damskich.


Bogini... Skąd żeś wytrzasnął taką rewelację? Naczytałeś się o feministkach we Wprost?

Cytuj
Kwestia pierwsza z brzegu - zasadnicza służba wojskowa - naprawdę tego chcecie?


Ja tak.  Za mundurem panny sznurem ;) A swoją drogą zawsze chciałam być strażaczką. 8)

Cytuj
bo nie znam renomowanej restauracji lub hotelu gdzie szefem kuchni nie byłby facet. Pewnie stwierdzicie, że kolejna dyskryminacja ;)


Z tego co się orientuję w Bastylii pracują same kobiety.
Mogę Ci też podać nazwy kilku renomowanych restauracji amerykańskich, gdzie szefami kuchni są babeczki :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 08, 2007, 08:23:55 pm
Welcome back, Hamtaro :-D.

Cytat: "Hamtaro666"
albo nie jestem mężczyzną albo Nakago kłamie...

A jak twierdzę, że nie jestem ideałem, to mi nie wierzysz :-p.

Cytat: "Hamtaro666"
Kwestia pierwsza z brzegu - zasadnicza służba wojskowa - naprawdę tego chcecie?

'Naprawdę' to mało który mężczyzna tego chce :-?. Co nie zmienia faktu, że:
a.) są kobiety, które do woja idą na ochotnika;
b.) w Izraelu pobór kobiet do wojska jest obowiązkowy i te kobiety jakoś żyją. O dziwo.
Byłoby trzeba, to by się poszło.

Cytat: "Szyszka"
Za "równouprawnienie" uważa sie, błędnie, odpłciowienie ludzi, dlatego faceci w Stanach przepuszczając kobietę w drzwiach moga narazić sie na pozew o molestowanie.

Powiedzmy sobie wprost: USA pod względem sądzenia się o różne pierdoły jest porypane jak żaden inny kraj na świecie. Równouprawnienie równouprawnieniem, ale ja słyszałam historię, jak to jakaś babcia chciała wysuszyć kota po kąpieli, więc wsadziła go do mikrofalówki. Kot, oczywiście, suszenia nie przeżył. W związku z czym babcia pozwała producenta mikrofalówek, ponieważ w instrukcji obsługi nie było napisane, że mikrofalówka nie służy do suszenia kota. Macie jakieś wątpliwości, że wygrała?... :-?

Dlatego Stanów nie ma co powoływać jako przykładu, bo to jest ekstremum.

Cytat: "Louise"
A swoją drogą zawsze chciałam być strażaczką. 8)

"Ognisty podmuch" oglądałaś kiedyś? Ja bym się nie widziała na schodach ze zwiniętym wężem na ramieniu...

Odnośnie szefów kuchni - ustalmy sobie coś. Mężczyźni są predysponowani do pewnych zawodów, kobiety do innych. Są to uwarunkowania psychofizyczne i nie ma się co wstydzić tego, że płci się różnią nie tylko pod względem budowy narządów rozrodczych. Jednakże dostęp do zawodów powinien być otwarty, a wynagrodzenia porównywalne; o przyjęciu do pracy, stanowisku i wynagrodzeniu powinny decydować rzeczywiste kwalifikacje, zaangażowanie i efekty, a nie płeć, wiek, wyznanie i takie inne 'pierdoły'. Przykładowo jasnym chyba jest, że wyznawca judaizmu czy islamu nie będzie chciał pracować w knajpie z typowo polską kuchnią, ale to powinien być jego wybór, a nie odgórne narzucenie. I tyle.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Listopad 08, 2007, 08:48:00 pm
Cytat: "Nakago"
'Naprawdę' to mało który mężczyzna tego chce :-?. Co nie zmienia faktu, że:
a.) są kobiety, które do woja idą na ochotnika;
b.) w Izraelu pobór kobiet do wojska jest obowiązkowy i te kobiety jakoś żyją. O dziwo.
Byłoby trzeba, to by się poszło.


Nie tylko w Izraelu.
Poza tym na świecie organizuje się seminaria poświęcone roli kobiet w misjach stabilizacyjnych po konfliktach zbrojnych. Dąży się też do przestrzegania Rezolucji nr 1325 Rady Bezp. ONZ.
A na polskim podwórku - absolwentki uczelni medycznych przechodzą obowiązkowe szkolenie.

Cytuj
"Ognisty podmuch" oglądałaś kiedyś? Ja bym się nie widziała na schodach ze zwiniętym wężem na ramieniu...


Film oglądałam i nie podobał mi się . Jeden z tych "powiedz mamie, że nie bolało".
W tym zawodzie odporność fizyczna jest niezbędna. I skoro ktoś decyduje się na taką pracę, to raczej schody i wąż na ramieniu nie będą dla niego problemem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Listopad 08, 2007, 09:03:20 pm
Cytat: "Nakago"
W związku z czym babcia pozwała producenta mikrofalówek, ponieważ w instrukcji obsługi nie było napisane, że mikrofalówka nie służy do suszenia kota. Macie jakieś wątpliwości, że wygrała?... :-?

To ja już wiem, czemu instrukcja do nowego żelazka mamy jest taka... a nie inna.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Listopad 09, 2007, 06:08:22 am
Cytat: "Louise"
Mogę Ci też podać nazwy kilku renomowanych restauracji amerykańskich, gdzie szefami kuchni są babeczki :)


Cytat: "Nakago"
Dlatego Stanów nie ma co powoływać jako przykładu, bo to jest ekstremum.


Przy takim zróżnicowaniu nie wróżę Wam Kochane Boskie Istoty sukcesu w walce o jakiekolwiek prawa ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Listopad 09, 2007, 07:54:18 am
A co powiesz na wspomnianą Bastylię? Siedzisz w branży restauracyjnej, aby realnie ocenić ile jest w Polsce szefowych kuchni? Bo narazie to jest takie Twoje gadanie.
Inna sprawa, że traktowanie mężczyzn - szefów kuchni jako wyznacznik predyspozycji do zawodu, jest dziwnym rozumowaniem :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Listopad 09, 2007, 08:07:00 am
Cytat: "Louise"
A co powiesz na wspomnianą Bastylię?


W życiu moja noga tam nie postanie, jeszcze mam dla kogo żyć ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 09, 2007, 08:28:44 am
WTF..., ktoś mi napisze moze co mają feministki wspolnego z tym tematem?? Rozmowa ciekawa ale... WYNOCHA!!! Albowiem jest napisane: Nie będziecie robic burdelu z tematu mego!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Listopad 09, 2007, 02:25:54 pm
Freya roz. 3 wers 12. XD

Cytat: "Hamtaro666"
Przy takim zróżnicowaniu nie wróżę Wam Kochane Boskie Istoty sukcesu w walce o jakiekolwiek prawa ;)

Kobiety, nie?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 09, 2007, 02:34:05 pm
Ja wszystkim wypowiadającym się w tym temacie radzę poważnie podejść do tego co Frey napisał.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 12, 2008, 02:46:58 pm
Jeśli rozważania to ja rozważam czemu wiele anime jak również seriali live czy filmów na ich podstawie jest takich głupich ? Nie tylko mowa o tak strasznie sztucznym graniu(oczywiście mowa o live) czego w filmach na zachodzie prawie nie ma. Po drugie jak to jest i może czegoś nie rozumiem. Czy nauczyciel w japonii jest odpowiedzialny za ucznia również poza szkołą czyli po zajęciach? Bo chociażby widzę takie idiotyczne scenki i to nie tylko w anime ale również w zwykłych live że nauczyciel ingeruje w prywatne życie uczniów i mówi im że nie mogą coś zrobić i co dziwne oni go słuchają(znowy gto live ale nie mówię o głównym bohaterze). Co to wogóle za głupota czy naprawdę ma takie prawo ? W Polsce to nie do pomyślenia poza szkołą.
Poza tym zauważyłem coś takiego. Jeśli są manga, anime i film live. To chyba zauważycie że teoretycznie manga może zawierać najwięcej czy to nagości czy przemocy czy czegoś takiego. Następnie dużo tego mniej jest w tych anime a praktycznie nic nie ma albo w minimalnych ilościach jest w tych głupich filmach live gdzie już nie do pomyślenia jest nawet pokazanie majteczek skoro w anime były tego pełno. I dopiero teraz łatwo zauważyć jak japończycy są bardzo upośledzeni albo mówiąc inaczej nieśmiali na żywo, a zboczeni w anime i mangach. Choćby zauważcie jakie pokazują krótkie spódniczki w anime a w rzeczywistości czegoś takiego praktycznie nie ma. Czyli to po prostu fantazyjny zmyślony świat nie tylko pod względem wyglądu ale również zachowań i to również jeśli opowiada o rzeczach prawdziwych a nie wymyślonych.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Luty 12, 2008, 03:32:36 pm
Cytat: "anfan"
I dopiero teraz łatwo zauważyć jak japończycy są bardzo upośledzeni albo mówiąc inaczej nieśmiali na żywo, a zboczeni w anime i mangach.

Ty chyba nigdy nie oglądałeś japońskiego SHOW :p i innych pseudo teleturniejowych programów. No chyba, że widok trzech świnek miniaturek ssących to i owo u skrępowanej młodej dziewczyny nie jest zboczone :roll:  (BTW stanowczo mówię NIE takim praktykom).

Fakt faktem jednak, że Japończycy mają problemy se swoją seksualnością:
http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34220,3985976.html
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 12, 2008, 03:45:57 pm
Ty chyba mylisz pojęcia bo ja tu mówię o filmach live na podstawie anime czy mangi więc jeśli już to odnoś się do tego. Możliwe że dlatego że to dla młodzieży.
Będę wdzięczny za nie odpisywanie na pojedyncze pytanie a jeśli już to na wszystko co napisałem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Knurek w Luty 12, 2008, 07:17:29 pm
Cytat: "anfan"
Jeśli rozważania to ja rozważam czemu wiele anime jak również seriali live czy filmów na ich podstawie jest takich głupich ? (ściana tekstu +10 do chaosu)


Słowościek anfana bez wyjątku poprawia mi humor (i samoocenę). I myślę, że nie jestem tu osamotniony.
Anfan, tak trzymaj. Sprawiasz że nasze nudne, szare życia nabierają kolorów!

Zapewniam Cię, że filmy amerykańskie z budżetem takim jaki mają japońskie live action nie wyglądają lepiej. Tylko że w Stanach z takim budżetem robi się filmy klasy G co najwyżej.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 13, 2008, 02:12:50 pm
Sam jesteś słowościek więc nie pisz tak bo jak tak nie piszę do ciebie.
Poza tym wyraźnie pisałem co mi się nie podoba. Anime przynajmniej nie wyglądało tak sztucznie jak film. Gorsze to od meksykańskiej telenoweli.
Niech każdy przeczyta mój post na samej górze i wypowie się na wszystko z nim związane.
A poza tym czy nauczyciel w japonii ma prawo rozkazywać uczniom co wolno im robić a co nie poza szkołą. Z tego filmu tak wynika.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 13, 2008, 09:52:26 pm
uwielbiam takie "no, napisałem, komentujcie. jak nie będziecie komentować, to nie rozmawiam z wami"

nie chce mi się tego komentować, bo oznacza to długie przepychanki - sęk w tym, że Ty masz już ugruntowane zdanie, anfanie, to raz, dwa, na odpowiedź musiałabym poświęcić czas i energię na szukanie wiarygodnych źródeł, bo na słowo mi i tak nie uwierzysz, tak jak nie uwierzyłeś w przypadku dyskusji o tradycyjnej roli kobiety we współczesnej Japonii.

poza tym nie dajesz prawa wybrać tylko jednego zagadnienia, domagasz się komentarza całości inaczej nie chcesz brać posta pod uwagę.

jeśli japoński nauczyciel ingeruje w sprawy uczniów i jest to motyw, który często się pojawia w m/a/live*, to znaczy, że pewnie tak jest. jest autorytetem, a w japonii liczą się autorytety. nie musisz mi wierzyć ani się ze mną zgadzać. choć miło by było, jakbyś się choć raz zastanowił i powiedział "hm, szyszka może mieć rację " i poszukał sam sobie potwierdzenia pod tym właśnie kątem.

co do tematu nagości/nieśmiałości nie będę się wypowiadać, bo to takie oklepane, wałkowane conajmniej tyle razy jak piąty od końca odcinek evangeliona, kard trzeci scena siódma czy jakoś tak. zastanawianie sie nad takimi różnicami jest jak analizowanie czy mówi się rodzynków czy rodzynek.

*naturalnie mówimy o tych pozycjach, które bazują na tak zwanej rzeczywistości
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 14, 2008, 01:10:20 pm
Nie przejmuj się bo mnie każda opinia interesuje.
Więc jeśli chodzi o nauczyciela to nie interesuje mnie to kim on jest dla uczniów czy dla rodziców, ale to jakie są jego uprawnienia czyli po prostu czy może coś nakazać uczniom po szkole ??? Podobnie jak widzę wiele tych głupot że może sobie coś ubzdurać i kazać komuś coś posprzątać ot tak sobie bo mu się chce. Może tak również ?
Co do tematu nagości/nieśmiałości fajnie by było jakbyś się wypowiedziała gdyż nigdzie nie pisano o tym co się pytałem. Może ja zbyt szczegółowo piszę ale chodziło mi o bardzo różne podejście w mangach, anime i filmach live.
Gdyż w mangach nie mają skrupułów że coś pokazywać, a następnie anime już często ograniczają i cenzurują. Jeśli mowa o live to już absolutnie porażka.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 14, 2008, 01:36:23 pm
Jeśli ktoś jest dla Ciebie autorytetem, to nie musi mieć uprawnień, bo sam się będziesz go słuchał. Spróbuj rozważyć tę kwestię nie w kontekście nauczyciel - uczeń, lecz uczeń i mistrz.

Co do golizny - o wiele łatwiej jest narysować gołą laskę, niż namówić aktorkę, zwłaszcza nieletnią, by się rozebrała przed kamerą. Ot, banalne :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 14, 2008, 01:44:08 pm
To nie takie proste jak mówisz. Ale wkurza mnie to posłuszeństwo uczniów dla nauczycieli w japonii na każdym kroku.
Prawda jest taka:
Są prawa i obowiązki. Szkoła wytycza co uczniowie muszą robić i wszystko. A nie ma w normalnym kraju czegoś takiego jak bezwzględne posłuszeństwo.
Co do drugiego to jeśli w anime występuje wiele takich scen to dziwnie to wygląda jak w filmie wszystko wycinają.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 14, 2008, 01:49:23 pm
Anfanie, tam jest inna kultura i koniec. Możesz Japonię uważać, za nienormalny kraj, jeśli chcesz, ale tam posłuszeństwo jest czymś bardzo ważnym.

A w live wycinają sceny z tego powodu, który wskazał Dread.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 14, 2008, 01:49:55 pm
Oni są po prostu inni. To nie Polska, gdzie wkłada się kubeł nauczycielowi na głowę. Pamiętaj, że nauczyciel to urzędnik państwowy, na którego bachory patrzą troszkę, jak u nas na policjanta - można go nie lubić, ale z reguły się go słucha.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 14, 2008, 02:05:46 pm
Teraz trochę ogólnie.
Wszystko jest dobre jeśli ma sens i granice absurdu nie są przekroczone choćby te wszystkie idiotyzmy jak branie winy na siebie lub coś takiego. To mnie bardzo denerwuje. Jeszcze w anime to ciągłe ględzenie tego przepraszam i te wkurzające w kółko grzeczności, albo jeszcze milczenie jak ktoś ciebie oskarża o coś. Już wolę żeby każdy robił na złość specjalnie niż zachowywali się jak takie głupie ofiary. Albo jeszcze te beznadziejne zawstydzanie pokazywane w wielu anime, albo robienie kompletnych i nieśmiesznych błaznów przez chłopaków chcących coś powiedzieć dziewczynie.
Niektórzy mogą powiedzieć że to wina wieku ale to przecież nieprawda bo to jest tak strasznie przekolorowane że nikt tak by się nie zachował.
Chyba że dla żartów i to jest co innego. Jeśli ktoś sobie kpi z dziewczyny dla żartów lub dziewczyna kpi z chłopaka to wtedy nie jest to denerwujące. Ale jeśli jakaś błazenada w anime ma poważne podteksty to ledwo mogę na to patrzeć żeby się nie zdenerwować.
Zapewne każdy z was to zauważa ???
Co może mi się jeszcze nie podobać. Jak już mówiłem wcześniej to ciągłe używanie(czyli nie raz na jakiś czas ale często) słowa baka jest nienormalne.
A co to niby znaczy że ktoś nie chce zagrać jakiejś sceny w filmie live. To wtedy szuka się kogoś innego kto się zgodzi. Bo jest tak jak pisałem oni są zboczeni w anime i mangach a na żywo w filmach wogóle tego nie ma.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 14, 2008, 02:31:36 pm
Anime live ma tak niski budżet, że przebieranie w aktorach raczej nie przyniesie skutku.

Mnie w anime wkurza nadmierna patetyczność scen. Tworzy się sytuację sztucznie nadętą, tylko by pokazać jaki ktoś rzekomo jest cool, a w rzeczywistości scena zamiast wzruszyć/skłonić do refleksji, ewentualnie przyznania racji wywołuje parsknięcie śmiechem. W tym miejscu ukłon w stronę Saikano.
Drugą irytującą mnie rzeczą jest beznadziejna, niezamierzona głupota. Sceny, w których postacie zachowują się jak po trzech lobotomiach, a otoczenie tego nie zauważa. Pomijam głupie komedie, bo tam ten efekt jest celowy, by wywołać komizm sytuacyjny. Chodzi mi o sytuacje, które z zamiaru głupie miały nie być, a są. Bo ktoś coś sknocił. Ukłon w stronę Elfen Lied.
Trzecią rzeczą niewybaczalną jest niekonsekwencja w psychice postaci. Chodzi mi o sytuacje, w których postać zachowuje się zupełnie inaczej, niż wynika to z jej życiorysu. Gdy ktoś tchórzliwy bez powodu nagle staje się bohaterem (bez jakiegoś "wyzwalacza", ot tak, po prostu, bo lubi), albo jak postać zachowuje się jak kretyn, chociaż nic na to nie wskazuje, że powinna. Kolejny ukłon dla EL.
Ostatnią denerwującą mnie rzeczą są sceny przed walką najczęściej, gdy bohater przeżywa swoje wewnętrzne rozterki przez pół odcinka, a potwór/wróg spokojnie czeka aż bohater je spokojnie przetrawi i go pokona. Nic tak nie wkurza, jak właśnie ten oczekujący przeciwnik. Problemy bohatera powinny być jego problemami, a nie potwora, który winien jest spokojnie kontynuować misję zniszczenia, bez przejmowania się stanem psychicznym bohatera. Ten niech ma sobie te swoje rozterki, ale one niech nie interferują z rzeczywistością. Taki omfalocentryzm okołobohaterowy. Ukłon w stronę wiekszości animków z Evangelionem i FMP na czele.

Co do "zarzutów" Anfana, to wszystko jest ok, jeśli jest spójne. Czyli jak cicha i płaczliwa dziewczynka, oskarżana o najgorsze zamyka się w sobie, jest cicha i płacze, a osoba z wybuchowym temperamentem wybucha. Jeśli obie postacie "milczą, gdy ktoś je oskarża" to już jest to jakieś przegięcie. Chyba, ze ma fabularne wytłumaczenie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 14, 2008, 02:42:24 pm
Nie mówię o żadnej dziewczynce bo płeć żeńska w anime pod każdym względem jest sensowniejsza i prawie zawsze inteligentniejsza od męskiej.
Właśnie to faceci są najczęściej tymi kretynami w anime(również nauczyciele i inni) i najbardziej nienawidzę jak dają się poniżać choćby właśnie w taki sposób jak pisałem wyżej.
Akurat Saikano i Elfen Lied to jedne z najlepszych anime więc według mnie głupotą jest się akurat ich czepiać i brać na przykład.
Jakby tylko ci tak zwani męscy bohaterowie lepiej byli robieni to by się dużo naprawiło bo właśnie denerwuje mnie jak ci zwyczajni chłopcy z jakiś tam powodów psychicznych stają się bohaterami.
Lecz co najważniejsze należy zapamiętać że głupie to jest tylko wtedy jak oni nie ma ją żadnej mocy gdyż jeśli taka osoba ma jakąś ukrytą w sobie moc to wtedy już nie jest to głupie.
Dreadorus Maximus chcesz pogadać o Elfen Lied to będzie fajnie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 14, 2008, 02:47:18 pm
Cytat: "anfan"
Akurat Saikano i Elfen Lied to jedne z najlepszych anime


Cytat: "anfan w temacie o EL"
Kto mówi że to jest idealne lub doskonałe. Wymień kilka osób to z chęcią nimi porozmawiam ?


Porozmawiaj sam ze sobą :) Ale w temacie o EL, nie tutaj.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 14, 2008, 02:50:45 pm
Ja tutaj nie rozmawiam a jak ktoś ma sensowne argumenty to niech tam napisze bo na razie takich nie było.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 14, 2008, 02:51:09 pm
Od "jedne z najlepszych" do "idealne lub doskonałe" długa droga, Wilczku :P

A dla mnie Evangelion jest najlepszy, co nie przeszkadza brać mi go jako przykład na rzeczy, które mnie wkurzają. Bo nawet tam wkurza mnie wiele. ;)

A o EL wyraziłem jak na razie swoje zdanie w temacie jemu poświęconym. Nowego nic jak na razie nie napiszę, bo nie oglądałem dawno.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 14, 2008, 02:55:33 pm
:P

Jak się wypowiadasz to mogę co najwyżej dublować Twoje posty, bądź starać się napisać coś przed Tobą (a księguję teraz i czasu nie mam) więc spamuję radośnie :P



Anfanie, jak chcesz anime bez przepraszania i innych rzeczy, na które tu narzekasz, to łap za Chevalier d'Eon
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 14, 2008, 03:17:08 pm
To chyba każdy wie, ale podejście do rozmowy o danym anime zależy od tego jaki ktoś ma dystans do anime jak je ogląda. Czym bardziej się wczuwa w klimat i ogląda w dobrych warunkach tym można łatwiej napisać albo bardzo źle albo bardzo dobrze.
Oczywiście poza całą masą własnych upodobań i innych warunków na jakiej podstawie anime się podoba czy nie. Później czy chce się pisać o nim źle czy dobrze to zależy jak je traktujesz.
Czyli czy jak kolejne zwykłe anime, które obejrzysz i zapomnisz czy jak coś więcej. Duży wpływ ma na to zakończenie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Luty 14, 2008, 07:33:45 pm
O.. Anfan wreszcie gadasz z sensem ;)

Ale problem w tym że nie każdy potrafi mieć w ogóle jakikolwiek dystans do danego anime. Niestety są tacy ludzie. Zdążyłam się z nimi zapoznać i to bynajmniej nie na tym forum ;) Wręcz czasem bywa, że następuje pewnego rodzaju u nich sakralizacja danego anime... Co jest dla mnie wielkim przegięciem....
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Luty 14, 2008, 09:19:10 pm
Mnie w anime zawsze dziwiło dlaczego postać, jak jest zdenerwowana i coś mówi, strasznie gestykuluje, macha rękami, a czasami pod koniec rzuci czymś na ziemię. Po tym wszystkim obowiązkowo musi ciężko oddychać, jak po biegu na 1km. Na prawdę tak trudno utrzymać nerwy na wodzy ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 15, 2008, 07:29:33 am
hm, widzisz, w Japonii jest niepisana reguła, że trzyma się emocje na wodzy - polityk okazujący emocje "traci twarz" i praktycznie musi złożyć urząd. Emocja dozwolona, ba, wręcz szlachetna, to gniew - przypomnij sobie superopanowanych samourajów, którzy potrafili pościnać połowę wiochy jak sie wkurzyli. Przede wszystkim trzeba być grzecznym, szczególnie wobec starszych i wyższych rangą. Nawet na gruncie szkolnym jest wyraźna hierarchia - to ichnie "sempai" to nic innego tylko podkreślenie, że ktoś starszy jest wow.

Jeśli już ktoś jest wściekły i to okazuje, to robi to gwałtownie, ponadto oprócz gniewu odczuwa jeszcze emocje związane z tym, zę w ogóle okazuje emocje, tak więc wszystko do kupy daje naprawdę ciężki wysiłek.

Z drugiej strony może być tak, że jest to figura stylistyczna, która każe zachowywać sie bohaterom w sposób przesadny, żeby widz mógł dokładnie zrozumieć emocje targające bohaterem. Wściekły bisz zaciskajacy pięści jest mniej wściekły niż bisz, który wrzeszczy. Mówimy o narodzie który jest powściągliwy w okazywaniu emocji, więc siłą rzeczy ma problemy z tym, by je rozpoznawać.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 15, 2008, 09:39:31 am
Zobaczcie sobie posiedzenie japońskiego sejmu (czy co tam oni mają), a zrozumiecie, że postacie w animkach swoje emocje ukazują w sposób powściągliwy :lol:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 15, 2008, 12:59:35 pm
A co to za słowo "animkach". Tak to można do bajek mówić. Mi to nie przeszkadza jeśli coś jest głupie, ale ogólnie te słowo jest nie na miejscu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 15, 2008, 01:10:50 pm
Normalne słowo, używane przez całkiem sporą liczbę osób. A myśleć o nim możesz co chcesz ja i tak będę pisał animki/animkach jak będę miał na to ochotę. W kółko używać nieodmienialne "anime" jest dość drętwe.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 15, 2008, 01:11:38 pm
"Animki" czyli zdrobniałe spolszczenie od słowa "anime" w liczbie mnogiej. Normalnie to mówię "animiec" (np. "niezłego animca wczoraj oglądałem).

O filmach ze Smerfami, czy Myszką Miki tak nie mówię ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 15, 2008, 01:15:12 pm
Kiedyś była taka bajka Animki i z tym to mi się kojarzy.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 15, 2008, 01:23:37 pm
Feel free, mi się może to kojarzyć z niejaką Animą, legendarną bułgarską prostytutką, która po nawróceniu się na buddyzm porzuciła swój haniebny proceder i założyła zespół deathmetalowy, z którym koncertowała w krajach byłego Bloku Sowieckiego w geście poparcia dla głodujących w Afryce.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 15, 2008, 04:18:01 pm
Co ty nie powiesz.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 15, 2008, 06:12:44 pm
klasyczny przykład tego, jak zamiast odnieść się do argumentów, człowiek, który nie wie, co powiedzieć czepia się formy. anfan, to jest najbliższe "o, faktycznie, mozesz mieć rację" na jakie potrafisz się zdobyć?

swoją droga to "animki" głupio brzmi - faktycznie kojarzy się z amerykańską kreskówką. trzeba bedzie wymyslić coś lepszego :)

...mangawki...

mnie się samo słowo "anime" całe życie kojarzyło z "animą" i "animusem" Junga.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 15, 2008, 06:24:33 pm
Czy każdy wie że słowa anime używają japończycy dla filmów animowanych ? To dlatego gdzie indziej też się używa anime dla rozróżnienia.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Luty 15, 2008, 07:41:59 pm
Cytat: "Szyszka"
...mangawki...

Mangusie jak już coś ;)

Ewentualnie mango i animu.

Cytuj
Czy każdy wie że słowa anime używają japończycy dla filmów animowanych ? To dlatego gdzie indziej też się używa anime dla rozróżnienia.
Dokładnie, a manga oznacza u nich komiks.

Zachodni fani zamiast używać poprawnie komiks japoński, japońska animacja (japoński film animowany) zaczęli błędnie używać w tym znaczeniu słów manga i anime. Nie dla rozróżnienia tylko na skutek błędu i dlatego, że niektórzy mają trochę niezdrowe podejście do swojego hobby i bardzo by chcieli, żeby miało fajną nazwę odróżniającą je od straszliwych kapitalistycznych wymysłów zgniłej hameryki, gdzie jak wiadomo wszystko to szajs i komercja w przeciwieństwie do Japonii gdzie dzielni samuraje robią (tfu, TWORZĄ!) anime po to by kolejne pokolenia mogły czerpać z niego jego niesamowicie głębokie i ponadczasowe przesłanie, które płynie z każdej produkcji wychodzącej spod rąk skośnookich geniuszy.  :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 16, 2008, 09:24:39 am
Jakie ma możliwości obrony uczeń w japońskiej szkole jak nauczyciel się źle zachowuje w stosunku do niego ? Zakazana jest przemoc fizyczna również tam w szkołach? Bo oglądałem Aishiteruze Baby i w jakimś tam odcinku było coś takiego. Nauczyciel uderzył ucznia(niby za jakieś oszukiwanie chyba na sprawdzianie czy gdzieś) i powiedział że jak powie prawdę to wyrzuci go ze szkoły(a przecież za tą szkołę płaci się). Ja rozumiem wiele rzeczy, ale takich bzdur to dawno nie widziałem. To chyba raczej kto inny powinien się bać wyrzucenia niż uczeń. Nauczyciel nie ma prawa poniżyć ucznia, a uczeń nie ma prawa się na to zgadzać a jeśli się zgadza to jest tak samo głupi jak ten nauczyciel. A potem jeszcze jakaś dziewczyna grzecznie go upomniała widząc co robi to było potem pokazane że przestawił jej ławkę na tył klasy w pewnej odległości od pozostałych. Pozostali uczniowie też przestali ją lubić, a ona na złość zaczęła nosić czerwone włosy.
To po prostu jest żałosne, a nawet nie chciała powiedzieć rodzicom.
Można ewentualnie coś takiego zrozumieć jeśli to by było z jej własnej winy ale tak nie było i naprawdę przykro takie bzdury oglądać w anime.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 16, 2008, 11:41:24 am
anfan, czemu za każdym razem, kiedy natykasz się na coś, czego ie rozumiesz od razu kategorycznie stwierdzasz, że to są bzdury?

Nauczyciel jest autorytetem. Jest władzą odgórną a kazdy Japończyk ma we krwi, że władzy trzeba słuchać. Owszem, z naszej perspektywy może się wydawać to bzdurą - na przykład popełnianie seppuku "bo władca każe" jest zupełnie niezgodne z naszym tradycyjnym chrześcijańskim poglądem na temat życia. Niemniej odrobina empatii i otwartości na inność jest w stanie temu zaradzić.

Nie rozumiem, czemu jesteś w stanie zaakceptować i uznać za normalne to, że chłopak zbiera nagą, obcą dziewczynkę do domu, zamiast zgłosić to na policji (jak każdy normalny człowiek by zrobił) - zwłaszcza, że bohaterowie są nieletni. Malo tego, naturalne jest że dziewczynka ma niewidzialne łapki rozrywające wszystko w promienu kilku metrów, jak dziewczynka się wkurzy... to też niby nie jest bzdurą? Nie, bo to jest specyfika tamtego świata, powiadasz.

Jeśli jesteś w stanie założyć, żę coś jest naturalne W ŚWIECIE DANEGO ANIME (jak to w przypadku EL), to czemu nie możesz założyć, że w świecie innego anime normalne jest, ze nauczyciel bije dzieci po twarzy i ma prawo usunąć ucznia ze szkoły, ingeruje w ich życie prywatne i jest panem i władcą który zmienia ich życie w piekło?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 16, 2008, 11:50:29 am
I to miała być twoja odpowiedź. Zamiast odpowiedzieć na moje pytanie ty piszesz coś do mnie i nie wiem po co to robisz.
Po drugie jak możesz wogóle porównywać anime S-F horror do typowego szkolnego anime. Ja na to patrzę całkowicie inaczej bo nawet to samo zachowanie w różnych anime jest przecież różnie odbierane.
Nie można założyć w żadnym wypadku skoro to typowe anime szkolne bez magii ani czegoś takiego że zachowania były normalne a nie bzdurne.
Oglądałaś to wogóle że negujesz to co napisałem ?
Bo jeśli nie to nie ma to sensu, a jak już pisałem to było na pewno nienormalne bać się powiedzieć rodzicom że nauczyciel uważa się za jakiegoś pana i władcę i zachowuje się źle. Co innego jakby to uczeń się znęcał to może jakiś wstyd by był, ale nauczyciel to co innego i takie rzeczy od razu się zgłasza, a nie jakaś idiotka albo idiota pozwalają na takie coś.
Bym również to zrozumiał jakby mieli jakieś poważne problemy czy to osobowościowe czy rodzinne, ale czegoś takiego wogóle nie było więc tym bardziej to bez sensu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 16, 2008, 12:24:47 pm
Tam jest INNA KULTURA! Potrafisz to zrozumieć?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 16, 2008, 12:40:46 pm
Oglądałam i czytałam, wyobraź sobie.

Odpowiedziałam na pytanie, w dodatku dwa razy - nauczyciel jest panem i władcą, jest autorytetem. Autorytet w Japonii moze dużo, bo stoi w hierarchii wyżej od kogoś i to daje mu władzę i społeczne przyzwolenie na jej wykorzystywanie - BO TAM JEST INNA KULTURA!!! Ile razy i w jakiej konfiguracji ja mam to napisać, żeby to do Ciebie dotarło?

W Polsce też mamy przykłady wrednych matematyków, zjadliwych wuefistów, fizyków, którzy w ciągu roku zmieniają podręczniki bo im się tamten przestał podobać, dzieci, które przenoszą się do innych szkół, bo nie dają sobie rady z polonistą. Moja anglistka w podstawówce ciągnęla dzieci za włosy, a wychowawczyni w klasach 1-3 kazała dzieciom za karę sie rozbierać pod tablicą (nie, nie kłamię). ŻADEN uczeń nie poskarżył się dyrektorowi, jeśli były jakieś protesty ze strony rodzica, to i tak rozbijało się to grochem o ścianę. Pracuje w ksiegarni, jak wiesz i często rodzice opowiadają mi, co się w szkolach dzieje. NIKT nie protestuje głośno, kładą uszy po sobie i mówią, że trzeba przecierpieć. Czy wobec tego Japonia jest aż takim dziwolągiem i bzdurą?

Nie wmówisz mi, że wszyscy Twoi nauczyciele byli mili, wrażliwi i sprawiedliwi zawsze i wobec wszystkich.

Pamiętaj, ze school komedy/obyczajówka siłą rzeczy jest trochę podkoloryzowana - w rzeczywistości spódniczki nie są aż tak krótkie, jak się pojawia ładny chłopak, to nie latają płatki sakury, ludzie nie przewracają się na ukochanych. To jest trochę bajka, bo ma byc bajką, bo przeczytają ją młodzi ludzie, a dla nich liczą  się emocje, a nie wierne odzwierciedlenie rzeczywistości.

Porównałam EL (horror) do obyczajówki celowo - żeby uwypuklić jak bardzo łatwo jesteś w stanie zaakceptować pewne fakty, które nie sa prawdą, a nie potrafisz uwierzyć, że to, co widzisz w serialu zbliżonym do rzeczywistości jest prawdziwe. Jesli jesteś w stanie zaakceptować rzeczywistość wymyśloną, to tym bardziej powinieneś móc zaakceptować rzeczywistość prawdziwą - fantasy wymaga otwartości. Nie rozumiem, dlaczego nie potrafisz wykazać otwartości na rzeczywistość
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 16, 2008, 01:09:45 pm
Wiesz co wy mówicie ? To jest tak samo jakby powiedzieć że w jakimś kraju coś komuś ukradną, a ten kogo okradli nic nie może zrobić bo ten kto mu ukradł jest ważniejszy niż on. Więc takie same nieprawdy gadacie o szkole w japonii. Jeśli nawet jest takie ciche przyzwolenie to nie znaczy że to jest normalne bo to inna kultura.
Jak zwykle jestem źle zrozumiany, albo tylko ja sobie nie wyobrażam niektórych zachowań, ale jeśli nawet to nigdy nie może to uznane za normalne.
I naprawdę tak ciężko zrozumieć że mi nie wiele przeszkadza rzeczy w anime jeśli reakcje obydwu stron mają jakiś sens. Nie mówię w żadnym wypadku ogólnie na te tematy tylko na podstawie wybranych kilku minut z jednego anime. Dlatego jeśli ta dyskusja ma mieć sens to druga osoba obowiązkowe musi obejrzeć to anime i zwrócić szczególną uwagę na te momenty o których pisałem bo inaczej rozmowa będzie się rozmijać.
Rozumiem że to normalne jeśli osoba nad którą nauczyciel powiedzmy się znęca zachowuje się dziwnie, ma jakieś problemy czy jest bardzo nieśmiała.
Ale zrozumcie wreszcie że jak widzę normalną odważną i otwartą osobę, a chwilę później że coś jej odbija albo się daje poniżać(przez nauczyciela)  i się zamyka w sobie to w żadnym wypadku nie może być to normalne.
To nie takie problemiki jak szyszka wypisuje, ale przez to przestała chodzić do szkoły i musiała ją zmienić.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 16, 2008, 01:30:02 pm
Cytuj
Wiesz co wy mówicie ? To jest tak samo jakby powiedzieć że w jakimś kraju coś komuś ukradną, a ten kogo okradli nic nie może zrobić bo ten kto mu ukradł jest ważniejszy niż on. Więc takie same nieprawdy gadacie o szkole w japonii.


Więc skoro wiesz lepiej, wiesz że mówimy nieprawdę, to po co w ogóle się pytasz? Byśmy potwierdzili Twoje zdanie, czy co??

Cytuj
albo tylko ja sobie nie wyobrażam niektórych zachowań, ale jeśli nawet to nigdy nie może to uznane za normalne.


Tak, anfanie, tylko Ty nie potrafisz sobie wyobrazić co to znaczy "inna kultura" i jaka to może być kultura. I że to, co u nas jest nienormalne gdzieś indziej może być normalne.

Cytuj
Ale zrozumcie wreszcie że jak widzę normalną odważną i otwartą osobę, a chwilę później że coś jej odbija albo się daje poniżać(przez nauczyciela) i się zamyka w sobie to w żadnym wypadku nie może być to normalne.
To nie takie problemiki jak szyszka wypisuje, ale przez to przestała chodzić do szkoły i musiała ją zmienić.


Bo "normalna odważna i otwarta osoba" jest w stosunku do rówieśników, a  "się daje poniżać" przez nauczyciela. Ja widzę różnicę między rówieśnikami a nauczycielem. Dostrzegasz ją również? Brawo! Teraz przyjmij wreszcie do wiadomości, że tam nauczyciele maja inny statut od tego, do którego jesteś przyzwyczajony (i który idealizujesz) w naszej kulturze.

Dlaczego się nie dziwisz, że u nas szef działu, który jeszcze przed sekundą odważnie jechał po swoich podwładnych teraz płaszczy się przed dyrektorem firmy?


Zresztą tak samo jak uczniowie dają się poniżać przez nauczyciela tak samo tam ciągle kobieta daje się poniżać przez mężczyznę (choć to ulega już dość wyraźnej zmianie). Bo nauczyciel ma wyższy statut społeczny od ucznia, a mężczyzna od kobiety. A tam statut społeczny jest bardzo ważny.
TAM JEST INNA KULTURA!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 16, 2008, 01:37:53 pm
Cytat: "anfan"
Wiesz jakie głupoty wy mówicie ? To jest tak samo jakby powiedzieć że w jakimś kraju coś komuś ukradną, a ten kogo okradli nic nie może zrobić bo ten kto mu ukradł jest ważniejszy niż on.


politycy. na całym świecie. mówi ci to coś?

Cytat: "anfan"
Więc takie same głupoty gadacie o szkole w japonii. Jeśli nawet jest takie ciche przyzwolenie to nie znaczy że to jest normalne bo to inna kultura więc skończcie z tymi głupotami.


a ty ciągle się upierasz. anfan, jeśli coś jest powszechne, to nie oznacza, że jest to normalne? czyli ZGODNE Z NORMĄ - normą społeczną w tym przypadku?

normą w Japonii jest jedzenie pałeczkami. nie nakazem moralnym czy prawnym, nie ma to nic zwiazanego z psychiką, jest normą społeczną i obyczajową. to tez jest według ciebie nienormalne?

Cytat: "anfan"
albo tylko ja sobie nie wyobrażam niektórych zachowań, ale jeśli nawet to nigdy nie może to uznane za normalne.


właśnie zrozumiałam, co mi przeszkadza w twoich zdaniach brak zachowania jednego podmoitu w zdaniach wielokrotnie złożonych: "idąc na spacer padał deszcz" takie zdania tworzysz.

z powyższego zdania wynika, że to, że coś robisz (wyobrażasz sobie)  nie może być uznane za normalne.  ja mam wysokie IQ, więc rozumiem, że chodzi ci o to, że ZACHOWANIA nie mogą być uznane za normalne, ale wybacz, w zdaniu, które ukleciłeś, podmiotem jesteś ty, więc wychodzi na to, że twoje myśli są nienormalne. naucz się gramatyki, bo mnie zaczyna to męczyć.


Cytat: "anfan"
I naprawdę tak ciężko zrozumieć że mi nie wiele przeszkadza rzeczy w anime jeśli reakcje obydwu stron mają jakiś sens.


nauczyciel jest wredny. ma to spotęgować grozę i wzbudzić współczucia dla bohatera. z perspektywy szerszej - ma to sens. dla fabuły.

Cytat: "anfan"
Nie mówię w żadnym wypadku ogólnie na te tematy tylko na podstawie wybranych kilku minut z jednego anime. Dlatego jeśli ta dyskusja ma mieć sens to druga osoba obowiązkowe musi obejrzeć to anime i zwrócić szczególną uwagę na te momenty o których pisałem bo inaczej rozmowa będzie się rozmijać.


co to za argument - musi obejrzeć? nie musze skakać bez spadochronu, by wiedzieć, że to głupie zachowanie, nie muszę jeść kamieni, zeby wiedzieć, że będzie mnie bolał brzuch. piszesz o sytuacji, która powiela się w wielu anime. jest to sytuacja na tyle normalna i powszechna, że mogę wiedzieć, o czym piszesz, nie oglądając minuta po minucie całego anime.

tak poza tym, to wyraźnie pisałam, ze i widziałam i czytałam. Czy też może skrzetnie omijasz te fragmenty, które ci w mojej wypowiedzi nie pasują?


Cytat: "anfan"
Rozumiem że to normalne jeśli osoba nad którą nauczyciel powiedzmy się znęca zachowuje się dziwnie, ma jakieś problemy czy jest bardzo nieśmiała.
Ale zrozumcie wreszcie że jak widzę normalną odważną osobę, a chwilę później że coś jej odbija albo się daje poniżać(przez nauczyciela) to w żadnym wypadku nie może być to normalne.


bosz... nauczyciel to święta krowa. jeśli stoisz przed kimś, kto jest autorytetem, to NORMALNĄ reakcją NORMALNEGO ucznia jest położenie uszu po sobie, z obawy, że jak zapyskuje, bedzie gorzej - tym bardziej w Japonii, gdzie lek i szacunek dla starszych jest wyssany z mlekiem matki.

 Poza tym odważne osoby są zazwyczaj ambitne i chcą same zwalczyć przeciwności losu. ponadto jeśli cała reszta klasy to potulni idioci, którzy chca się przymilić złemu nauczycielowi, nic dziwnego, że bohater w końcu laduje z etykietką "trudny uczeń". Poza tym, to sa NASTOLATKI - całkiem normalne dzieciaki któregoś dnia farbują sobie włosy na zielono i tapirują je w czub, bo mają burzę hiormonów, więc zmiany zachowań są NORMALNE - poczytaj sobie jakąkolwiek książkę o dojrzewaniu :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Luty 16, 2008, 02:29:11 pm
Cytat: "Szyszka"
bosz... nauczyciel to święta krowa. jeśli stoisz przed kimś, kto jest autorytetem, to NORMALNĄ reakcją NORMALNEGO ucznia jest położenie uszu po sobie, z obawy, że jak zapyskuje, bedzie gorzej - tym bardziej w Japonii, gdzie lek i szacunek dla starszych jest wyssany z mlekiem matki.

Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że w Wielkiej Brytanii  wywalają profesora za to że nie potrafił studentów zainteresować danym przedmiotem i nieciekawie prowadził zajęcia. Więc tam w ich interesie jest jak najciekawiej i najbardziej wciągająco prowadzić zajęcia bo inaczej out ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 16, 2008, 07:05:19 pm
Z kolei w takiej Japonii lanie po ryju jest normalną rzeczą (podobnie jak w Indiach, Azerbejdżanie, czy Tajlandii - taka specyfika). Zwykłą rzeczą jest, że ojciec leje po ryju syna, matka córkę, mistrz ucznia. To jest równie normalne, jak to, że mama pogłaszcze Cię po głowie, jak zrobisz coś dobrze. My patrzymy na to z perspektywy naszej kultury. Jakbyśmy patrzyli z punktu widzenia Szwedów, to dziwnym byłoby nawet to, że nauczyciel miło się uśmiecha - a nóż pedofil?
Dla nas, gdyby nauczyciel walnął ucznia, to by już poleciał z pracy, ale taki stan rzeczy w naszym kraju jest stanem niezwykle świeżym. Jestem zaledwie rok starszy od Ciebie, Anfanie, a pamiętam co to znaczy "linijką po łapach". A żeby się skarżyć rodzicom? To by zapytali co przeskrobałem, że oberwałem :)

Nawet, jeśli zachowanie typu lanie ucznia po pysku nie jest w szkole dopuszczalne (bo nauczycielowi tak nie wolno), to nikt za bardzo się tym przejmował nie będzie. Podam inny przykład - nauczycielowi w Polsce nie wolno przytulać ucznia. Nie wolno, bo podteksty od razu, że pedofilia, ze zły dotyk boli całe życie i takie tam. Ale i tak zakazy zakazami, a życie życiem. W czwartej klasie liceum (nie tak strasznie dawno, jakieś sześć lat temu) przytuliła mnie pani od angielskiego i pani od historii (bo ja kiedyś takie emo stworzonko miłe do przytulenia byłem :lol: ). Wiesz, nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby donieść o tym komuś (a to już czasy były, że za coś takiego nauczyciel mógł polecieć). Wiesz czemu? Bo to u nas normalne, żeby kogoś czasem przytulić.
Tak jak u japiszonów normalnym jest, żeby czasem komuś po twarzy z liścia przyłożyć. :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 16, 2008, 08:27:41 pm
Jednej rzeczy brakuje a jakoś mało o tym piszecie. Czy ktoś zasłużył bo to jest podstawowa i najważniejsza różnica. Nawet jeśli ogólnie nie wolno używać przemocy fizycznej to i tak co innego jak uczeń się zachował źle a jak się zachował dobrze. Ja cały czas mówię o tym dobrym zachowaniu bo chyba słuszne upomnienie nauczyciela nie jest złe.
Nie wiem jak jest obecnie w japonii, ale bez wątpliwości uczniowie mają tam coraz więcej swobody, a nauczyciele nie mogą uderzyć uczniów chociaż niestety nie tak prędko oni to zrozumieją.
Rozumiem że tam jest inna kultura i takie tam, ale jeśli prawo tam czegoś zabrania to nikt tego nie może usprawiedliwiać poza tym chyba wiecie że tam są organizacje do ochrony uczniów lub coś takiego.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 16, 2008, 09:05:32 pm
A to czy zasłużył, czy nie, to nie ma akurat generalnie znaczenia. Ma to znaczenie w konkretnym przypadku i służy konkretnej sprawie (np. rozwojowi fabuły). Jak chcę ukazać nauczyciela surowego i sprawiedliwego (na swój sposób), to będzie lał tych, którzy zasłużyli. Jak będę chciał pokazać podłą szuję, którą widzowie mają znienawidzić, to będzie lał małe, słodkie dziewczynki bez powodu. Generalnie problem tkwi jedynie w założeniach fabuły danego anime.
W przypadku o którym mówisz, czyli niezasłużonej kary zabieg może mieć znaczenie właśnie tego typu - żeby widz znielubił belfra, a polubił uczennicę. Gdybym miał w jakimś animcu złego ucznia i dobrego nauczyciela, który każe słusznie, to sympatię widza zaskarbi belfer.

Co do organizacji ochrony uczniów i takich tam - pamiętaj, że oni traktują nauczyciela jak przysłowiowa świętą krowę. Taki uczeń musi mieć NAPRAWDĘ sporo odwagi, żeby targnąć się na "świętość", jaką jest jego "sensei". Złożenie skargi na nauczyciela jest pewnego rodzaju ekstremum, uczeń w takiej sytuacji postępuje niejako wbrew swoim zasadom.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Luty 16, 2008, 10:36:22 pm
SENSEI czyli doktorzy i nauczyciele, to 2gie osoby zaraz po cesarzu. Lepiej nie zaczynać z miszczami.

W polsce to działa w zzzuuuupełłnieee inna stronę :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 17, 2008, 09:14:51 am
Ale teraz to już mówisz o sensie danego zdarzenia czy zachowania dla konkretnych potrzeb anime, a ja mówiłem wcześniej o ogólnym zachowaniu w odniesieniu do realu że to kompletna bzdura i prawie nikt by sobie nie pozwalał być tak traktowany przez nauczyciela nawet pod jego groźbami to tym bardziej.
Nauczyciel taki bardzo ważny i święty to był kiedyś w japonii bo obecnie się to zmienia i częściowo to niedobrze a częściowo dobrze.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 17, 2008, 10:40:22 am
anfan, na przyszłość precyzuj, czy chodzi ci o anime, czy o świat ogólnie - bo zawsze, jak brakuje ci argumentów, to nagle się okazuje, że "mówiłeś w kontekście świata anime" albo "świata w ogóle a wy jesteście głupi, bo nie rozumiecie, co mówię". jesli będziesz precyzował o co ci chodzi, to unikniemy całej bezsensownej szarpaniny.

tak ogólnie i zewnętrznie, w perspektywie luzkiej i życiowej - bicie kogokolwiek i upokarzanie jest wstrętne, złe i głupie - tu sie zgodzę z tobą w całej rozciągłości, nic takiego zachowania nie uzasadnia, kultura czy nie, to po prostu złe i już. Może bardziej zrozumiałe, ale złe.

tylko zauważ, że powiedziałeś na początku że "widziałes w anime". my tu szarpiemy się i staramy się udowodnić, że to co widziałeś nie jest "nienormalne", jest na porządku rzeczy i tak się normalnie dzieje, szczególnie w Japonii, gdzie mają szmergla na punkcie autorytetów, szczególnie w anime, bo to ma spowodować rozwój fabuły. trzeba było na poczatku powiedzieć, żę chodzi o ogólną moralność takiego czynu, a nie w kontekście anime, to wszyscy by pokiwali głowami i nie było by tyle szarpania.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 17, 2008, 11:01:27 am
Chodziło mi o to że to nie jest normalne, a wy tu usprawiedliwiacie a bo to jakiś autorytet a bo to jakaś japonia.
Rozumiem że są różni ludzie i różnie reagują ale jakoś to mało realistyczne.
Bo to było tak w anime. Rodzicie płacili za szkołę to do jasnej cholery chyba nie tylko uczeń ma być świetny, ale nauczyciel również ma być świetny skoro rodzice tego ucznia za to płacą. A to wyglądało na taką głupotę że uczeń wstydzi się powiedzieć rodzicom że nauczyciel się źle zachowuję bo sądzi że on ich tym urazi gdyż oni płacą za tą szkołę i pomyślą że to jego wina.
I tego absurdu właśnie nie znoszę.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 17, 2008, 06:46:11 pm
To nie jest absurd, tylko różnica kulturowa.

Mam ochotę tłumaczyć Ci to tak długo, aż zrozumiesz :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Luty 17, 2008, 06:55:37 pm
Hmmm...,mały hint, rożnica kulturowa chyba może byc absurdem...

Zastanwiam się co jest gorsze:
anfan, rozumie co inni piszą ale ma to gdzieś...
inni, nie rozumieją anfana, raczej się nie starają i..., też mają to gdzieś...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 17, 2008, 07:14:03 pm
Cytuj
Hmmm...,mały hint, rożnica kulturowa chyba może byc absurdem...

Nie może być :)

Cytat: "wikipedia"
Przekonanie absurdalne to każde przekonanie, które w sposób oczywisty nie jest możliwe do utrzymania. W węższym sensie jest to każde zdanie sprzeczne z prawami logiki (zob. reductio ad absurdum). Żaden absurd nie jest nonsensem, wyrażenie nonsensowne (jako pozbawione znaczenia) nie może być bowiem sprzeczne z żadnym zdaniem, w tym z żadnym prawem logiki
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Luty 17, 2008, 07:27:21 pm
Cytuj
Nie może być

W moim odczuciu to co zacytowałeś jest absurdem tak samo jak pozwalanie na poniżanie wychodzące tylko z tego ze jest się wyżej postawionym w społecznej drabince. Regułki mają to do siebie że są przeważnie jednoznaczne podczas gdy w życiu nie ma miejsca na jednoznaczność to tak jak z słowem szary kolor podczas gdy szarość ma tyle odcieni... Mam na myśli to że takie opisy mają wartość prawdziwą tylko w dość hermetycznym środowisku.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 17, 2008, 07:28:45 pm
Brakowało mi tego.

Kocham Cię :*
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Luty 17, 2008, 07:47:33 pm
Heh, czy to tak ciężko zrozumieć że jeśli coś jest absurdem dla ufoludka zielonego,
to dla ufoludka czerwonego już absurdem być nie musi ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 17, 2008, 09:16:15 pm
Bere! Rzekłeś!

Wychowanym w katolicyźmie białym mądralom wydaje się, żę indywidualizm to najspanialszy dar Boga i okolic. Tymczasem kolektywizm i mądra tyrania są optymalnie najlepszymi rozwiązaniami ewolucyjnymi.

Przestańcie wszystko przykładać swoją nadętą przeintelektualizowaną europejską miarą, darn. odrobina decentryzmu, jeśli można.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 07:41:43 am
Może ktoś się z was bardziej zna na temacie bo miałbym takie pytanie o japonii. Czy tam jeśli chodzi o mundurki to czy we wszystkich szkołach dziewczyny muszą nosić spódniczki( czy mogą również spodnie dla odmiany). Bo chyba na zachodzie mogą być spodnie również. Wie ktoś może jak to jest ??? Ale w anime tylko widać spódniczki do mundurków.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 18, 2008, 08:23:19 am
Nie wiem jak tam w ich odpowiedniku podstawówki, ale począwszy od szkoły średniej niższego stopnia dziewczyny naszą spódniczki. Jeszcze do niedawna krój był odgórnie określony ustawą. Od niedawna szkoły mają wolną rękę co do kroju i kolorystyki. W każdym razie spódniczki obowiązkowe, tylko (jak to chyba Szysz już podkreśliła) nie takie krótkie jak w anime nam serwują (standardem do kolana albo nawet sporo dłuższe).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 08:45:44 am
A na zachodzie też obowiązkowe bo chyba nie ?
A może kiedyś japonia zmądrzeje i tam też będzie większa swoboda wyboru.
Chociaż jak oni mogą zmądrzeć skoro nawet cenzurę jak jacyś niedorozwinięci do całej erotyki używają (czy rysowana czy prawdziwa) zamazując różne rzeczy.
I wiecie co zauważam.
Oni mają blokadę intelektualną do zmian. Czyli jak coś jest od dawna to nie chcą tego zmieniać(albo bardzo wolno to robią) nawet jeśli to jest obecnie śmieszne i niepotrzebne.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 18, 2008, 08:54:14 am
Zachód mnie nie interesuje.

A nie wiem dlaczego zniesienie obowiązkowości mundurków ma być oznaką mądrości. To co jest dobre dla Ciebie nie musi być dobre dla Japończyków. Kiedy wreszcie zaczniesz szanować inne zwyczaje i inną kulturę?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 08:59:21 am
Gdzie napisałem o zniesieniu obowiązkowości mundurków(pisałem że nie muszą być tylko spódniczki). Jeśli nie czytasz ze zrozumieniem to proszę nie odpisuj bo potem ja muszę to prostować.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 18, 2008, 09:16:28 am
Postulujesz swobodę wyboru. Precyzuj na przyszłość, to nikt nie zinterpretuje Twoich słów inaczej niż sobie tego życzysz. To Twoja wina, że nie jesteś dobrze rozumiany.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 09:23:46 am
Jeśli w poprzednim poście pisałem tylko o jednym elemencie(a nie ogólnie mundurkach) to chyba logiczne że w następnym się również do tego odnoszę zwłaszcza że nic nie piszę jakbym miał co innego na myśli.
A zresztą co do samej treści co napisałem to mnie to dziwi że bez względu na pogodę czy śnieg czy deszcz czy mróz muszą chodzić w spódniczkach.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 18, 2008, 09:33:11 am
Mundurek ma do siebie to, że z założenia jest jednolity (w obrębie szkoły). Więc chyba nie o dawaniu uczennicom swobody wyboru pisałeś? Wtedy to już nie będą mundurki.
Ciągle też nie rozumiem dlaczego obowiązkowość spódnic jest głupia (skoro piszesz, że przyznanie swobody jest zmądrzeniem, to chyba mam prawo tak zinterpretować Twoje zdanie?)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 09:36:02 am
Ale to chyba nie jest tak że wszyscy albo spodnie albo spódniczki żeby było jednolicie. To może zależeć od pogody.
Jak jest w innych krajach ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Luty 18, 2008, 09:41:04 am
Ja tam jako chłopak jestem za mundurkami i spódniczkami. :D  ;)  :idea:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 18, 2008, 09:42:27 am
Ale chyba jest tak, że spódniczki dla dziewczyn i spodnie dla chłopców, żeby było jednolicie. Przynajmniej mnie takie postrzeganie jednolitości nie dziwi.

A co mają do tego inne kraje?
W Japonii pogoda pozwala na chodzenie w spódnicach przez cały rok. Zresztą zapytaj kobiet jak mają się spódnice do pogody.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Luty 18, 2008, 09:42:56 am
Jak wszyscy faceci
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 09:46:36 am
Słyszałeś o japonii w śniegu ?
A zresztą zainteresuj się jak jest na zachodzie i wtedy się wypowiadaj.
Nie mówię że ma tak być tam, ale ciekawią mnie te różnice w różnych kwestiach a nigdzie nie jest to szczegółowe wyjaśnione tylko wszędzie te ogólne pierdoły o mundurkach, a ja to już znam.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Luty 18, 2008, 09:55:29 am
OMG anfan coś ty taki wojowniczy, na spokojnie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Luty 18, 2008, 09:55:57 am
Cytat: "Wilk Stepowy"
Ale chyba jest tak, że spódniczki dla dziewczyn i spodnie dla chłopców, żeby było jednolicie. Przynajmniej mnie takie postrzeganie jednolitości nie dziwi.

A co mają do tego inne kraje?
W Japonii pogoda pozwala na chodzenie w spódnicach przez cały rok. Zresztą zapytaj kobiet jak mają się spódnice do pogody.


Bere 'parę' szkół już widział i potwierdza.

anfan, a ja mam takie niedyskretne pytanie odnośnie tej całej dżaponii...

Ilu znasz Japończyków w wieku szkolnym...?
Dorosłych...?
Byłeś tam, choć raz czy dwa...?
Może przeczytałeś parę dobrych książek o tym kraju...?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 18, 2008, 09:59:10 am
Anfan, a przeczytałeś dokładnie mój post?
Masz chyba jakieś mylne wyobrażenia na temat spódnic więc popytaj kobiet jak to z tymi spódnicami jest i czy da się je w zimę nosić.

I jak chcesz porozmawiać o szkolnictwie poza Japonią (względnie porównanie tego szkolnictwa do naszego) to nie w tym temacie (najlepiej idź na OT - tam kilka osób jest spoza Polski wiec może będzie chciało im się odpowiedzieć)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 18, 2008, 10:11:46 am
Mówiłem o wyborze a nie czy można czy nie można chodzić.
I pisałem to tylko z jednego powodu. Nie interesuje mnie absolutnie czy to dobre czy złe tylko jak to wypada w porównaniu z zachodem. Wiem na sto procent że na zachodzie mogą chodzić dziewczyny zarówno w spodniach jak i spódnicach. Tylko po pierwsze nie wiem konkretnie gdzie, a po drugie nie wiem czy swoboda wyboru polega na tym że można przyjść czy w tym czy w tym czy jest rozporządzenie ze szkoły, które to określa, ale wydaje mi się że to pierwsze. Gdyż do mundurka szkolnego dziewczyna może mieć zarówno spodnie jak i spódniczkę i w obu przypadkach będzie to część mundurka. Skoro w japonii częścią mundurka chyba może być tylko spódniczka to właśnie to jest dziwne że wszędzie jest tylko tak.
I to na tyle.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Luty 18, 2008, 11:12:31 am
Ok, żeby nie gadać po próżni  postanowiłem przypomnieć to wszystko dokładniej. Generalnie rzecz biorąc na północy i zachodzie jest tak, że spódniczki są obowiązkowe na zasadzie 'bo tak i już', niekiedy ma to też podłoże religijne. W większości szkół mundurki nie mają takiego znaczenia jak w Japonii, uczennice mogą np. zmieniać je na spodnie etc. przy wyjściu ze szkoły. Z wyłączeniem niewielkiej części szkół które rzeczywiście pozwalają na zamianę na spodnie, ALE... nie widziałem nigdy na oczy czegoś takiego, ani nie znam nikogo osobiście kto widział. [ie. nigdy nie pytałem, niemniej słyszałem o czymś takim] W Japonii nie widziałem ani nie słyszałem, w końcu nie byłem tam jakoś bardzo długo, musiałbym się znajomych popytać.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shino w Luty 18, 2008, 12:57:43 pm
Cytat: "anfan"
Słyszałeś o japonii w śniegu ?
i corocznych epidemiach grypy? tak slyszalem.... i powiem ci, ze na nich to nijak nie dziala jesli chodzi o mundurki... (przynajmniej nie tak jak myslisz, ze powinno)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 18, 2008, 05:47:16 pm
matko, aż się wypowiem...

anfanku, zimą się zmienia na "mundurki zimowe", jak pewnie zauważyłeś w paru anime - jest to akurat prawdą. W przypadku dziewcząt sa to dłuższe i grubsze spódniczki.

Zimą po prostu do spódnicy zakłada się długie kozaki i grube pończoszki, czasem nawet getry. Nie jest zimno... chyba, że wieje :) poza tym można założyć długi płaszcz i też jest lepiej.

Poza tym młodzież w wieku szkolnym w wielu krajach (w tym polsce) charakteryzuje się przykusymi kurteczkami połączonymi z zakatarzonym nosem i zapuchniętymi oczętami, tudzież sinymi dłońmi. Taki styl mają, szczególnie te wymalowane panny z blond-tlenem na głowie. Nie widze powodu, dla którego w Japonii miało by być inaczej.

Mundurki nie są złe. dają poczucie wspólnoty, wyróżniają na tle innych szkół, mogą być powodem do dumy... przecież WSZYSTKIE zachodnie ekskluzywne szkoły mają specyficzny kod ubraniowy. W Japonii poczucie wspólnoty jest wyzej cenione od spełnienia indywidualnego, więc podejrzewam, że  się z tymi mundurkami nie czują źle.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shino w Luty 18, 2008, 07:44:13 pm
Cytat: "Szyszka"
Nie jest zimno... chyba, że wieje :)
wlasnie problem, ze jest ;) stad wspomniane przeze mnie coroczne epidemnie grypy ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Luty 18, 2008, 07:48:39 pm
Shino! Nie mów, że nosisz spódnicę i mówisz z autopsji!

Czy ta grypa dotyka wyłącznie przedstawicielki płci pięknej i niebrzydkiej, czy generalnie społeczeństwo? I czy chorują tylko laski w wieku szkolnym, czy też panie gospodynie, których nikt do mini nie zmusza?
Bo łączenie wprost noszenia minispódniczek z epidemią grypy jest jak dla mnie troszkę zbyt śmiałym posunięciem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shino w Luty 18, 2008, 07:55:15 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"

Czy ta grypa dotyka wyłącznie przedstawicielki płci pięknej i niebrzydkiej, czy generalnie społeczeństwo? I czy chorują tylko laski w wieku szkolnym, czy też panie gospodynie, których nikt do mini nie zmusza?
Bo łączenie wprost noszenia minispódniczek z epidemią grypy jest jak dla mnie troszkę zbyt śmiałym posunięciem.
choruje wiekszosc z uczniow wiec chyba to jasno pokazuje gdzie jlezy przyczyna... nie mowilem o przeciez samych spodnicach ale ogolnie o calych mundurkahc,ktorych wersja zimowa nie rozni sie za bardzo od wersji letniej...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Luty 18, 2008, 09:46:31 pm
Cytat: "Shino"
Cytat: "Szyszka"
Nie jest zimno... chyba, że wieje :)
wlasnie problem, ze jest ;) stad wspomniane przeze mnie coroczne epidemnie grypy ;)


od podwiewanej spódnicy można co najwyżej dostać grypy pipy.

jeśli owo ostatnie słowo na "P" w powyższym zdaniu jest nieprzyzwoite i wymaga moderowania, to wywalić w cholerę cały post, bo bez rymu to nie ma zabawy.

Nie zmoderuję. Zawsze to lepsze od "zwarcicy macicy" :)

Przeziębiony uczeń rozsiewa bakcyle stąd epidemie, bo przecież pójście na chorobowe to zbrodnia i utrata twarzy, trzeba w szpitalu wylądować, zeby mieć usprawiedliwienie za absencję :P stąd epidemie na skalę krajową, bo na siebie w metrze kichają, w prcy kichają i w domu kichają.

taki zakichany kraj.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shino w Luty 18, 2008, 10:08:47 pm
wogole taki jakis niebezpieczny ;)

(tak znowu ogladam kousetsu hyaaku monogatari xD )
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 09, 2008, 01:59:32 pm
Czy japońskie prawo wymaga pokazywania na początku odcinka anime jakieś żałosne teksty żeby oglądać anime w oświetlonym pokoju i z dala od ekranu. Ogólnie to nie przeszkadza ale często się pojawia już w trakcie anime a powinno być tak żeby było jeszcze przed rozpoczęciem i nie jako latające po ekranie tylko stać w jednym miejscu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 09, 2008, 05:38:36 pm
Może być to związane z ostrzeżeniami przed epilepsją.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 09, 2008, 06:53:01 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Może być to związane z ostrzeżeniami przed epilepsją.


dokładnie tak. pojawiło się to ostrzerzenie po emisji nieszczęsnego odcinka, pokemony to były czy cu, dzieci epilepsji dostawały i nudności.

a musi być w trakcie odcinka, bo dzieci inaczej by na to nie zwróciły uwagi - tak samo jak hasło "palenie szkodzi" jest emitowane razem z reklamą papierosów, a nie reklamę przed.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 09, 2008, 07:03:42 pm
Że moim zdaniem jest to zwyczajnie głupie, to dodawać nie muszę. To tak, jak pisanie w makdonaldzie na kawie, że kawa jest gorąca. Albo, jak przepis, że krew w Niemczech musi być zielona. Cieszę się czasem, że żyję w "zacofanym" kraju.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lokimiusz w Marzec 09, 2008, 07:22:38 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Że moim zdaniem jest to zwyczajnie głupie, to dodawać nie muszę. To tak, jak pisanie w makdonaldzie na kawie, że kawa jest gorąca. Albo, jak przepis, że krew w Niemczech musi być zielona. Cieszę się czasem, że żyję w "zacofanym" kraju.


To nie głupie, ale to wszystko wymogi które zabezpieczają firmy przed pozwanie do sondu za brak odpowiedniego ostrzerzenia. Dlatego w magdonaldzie jest napisane bo np w ameryce prawiniy zbijają fortune na takich drobiażkach.... najgłubsze i najbardziej obsesyjną ostrzeżenie znalazłem w necie (później podeśle rysunek) o tym że wiertła do wiertarki nie wkłada się do penisa... autentycznie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 09, 2008, 07:52:21 pm
To jest głupie. Wynika to z braku zdrowego rozsądku, co jest pochodną głupoty. A Amerykanie sami złapali się w pułapkę - tworząc precedensy prawnicze niszczą własne prawo. Nie da się spisać wszystkiego w formie prawnej, ale oni próbują. Stąd absurdy, że kota nie suszy się w mikrofalówce i że filmy ogląda się w jasnym pokoju.

Sorry, ale jak miewam nudności, albo skłonności do epilepsji, to nie ryzykuję i nie trzeba mi tego pisać na ekranie.

Zwracaj baczniejszą uwagę na pisownię! Bo będę ciał posty bez litości!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 09, 2008, 07:58:03 pm
U dzieci takie skłonności często są nie stwierdzone do momentu ujawnienia się w jakimś momencie. Akurat w tym przypadku ostrzeżenie jest jak najbardziej zasadne i nie ma nic wspólnego z głupotą. Pamiętajmy, że tu chodzi o dzieci. Nawet jeśli rodzic jest świadom zagrożenia, to dziecko nie musi być, bądź nie musi się tym przejmować. A nie zawsze da się dzieciaka upilnować.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Marzec 09, 2008, 08:02:59 pm
A to jest głupie- zgadzam się z Dreadem.

Wilku, taki dzieciak akurat przestanie ogladac kreskówkę "tylko" dlatego że dostanie raz ataku...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 09, 2008, 08:06:31 pm
Cytat: "Wouk"
Akurat w tym przypadku ostrzeżenie jest jak najbardziej zasadne i nie ma nic wspólnego z głupotą. Pamiętajmy, że tu chodzi o dzieci. Nawet jeśli rodzic jest świadom zagrożenia, to dziecko nie musi być, bądź nie musi się tym przejmować. A nie zawsze da się dzieciaka upilnować.


Uznaj to za mój komentaż

http://docs.google.com/EmbedSlideshow?docid=dftgr74_25fs46kfgw&pli=1
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 09, 2008, 08:13:04 pm
We are thought!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 09, 2008, 08:38:52 pm
dobre dobre  ;)
na szczęście Polska nie jest Ameryką
Podejście Amerykanów jest najgłupsze jakie może być większej głupoty nie można stwierdzić
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 09, 2008, 09:09:32 pm
Głupie to przede wszystkim jest wrzucanie dwóch różnych spraw do tego samego wora.
Wymóg ostrzeżenia o kotach w mikrofalówce czy zbyt gorącej kawy w mcdonaldzie wynika w linii prostej z multikulturowości ich społeczeństwa a co za tym idzie faktu iż są - czy się to komuś podoba czy nie - skazani na prawo  definiowane. I to wręcz od zera. Z kolei u nas, w Polsce(ale nie tylko - zasadniczo wszędzie gdzie rozwijała się przez kilkaset lat ta sama cywilizacja) opieramy się na prawie obyczajowym: mamy setki lat budowanych w mozole różnych obyczajów oraz praw nieformalnych  z których istnienia często sobie w ogóle nie zdajemy sprawy, a których to waga jest przeogromna gdyż to one zazwyczaj definiują coś co nazywamy "zdrowym rozsądkiem".
A wracając do Pikacza - jest on najlepszym dowodem różnicy podejścia do sprawy - w Japonii pomimo że serial został zawieszony na dłuższy czas, nikomu nie przyszło do głowy występować do sądu o odszkodowania za zdrowie swoich dzieci - coś co w USA stałoby się niejako z automatu. Stacje TV zablokowały na jakiś czas emisję, bazując na tzw. zdrowym rozsądku a widzowie (a raczej ich rodzice) w zamian nikogo nie ciągali po sądach, plus dodatkowo od tego czasu wszyscy możemy oglądać na początku anime wiadomy napis przy czym kluczowy jest tu fakt że jest on skierowany do dzieci - czyli kogoś, kto niejako z definicji ma prawo nie wiedzieć i powinien zostać ostrzeżony.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 09, 2008, 09:44:01 pm
Świadczy to wyłącznie o głupocie Amerykanów. Jak ja siedziałem za blisko telewizora, to dostawałem od mamy przysłowiową mokrą ścierą po łbie. Ani nie umarłem od tego, ani nie pomyślałem, żeby pozwać mamę o odebranie praw rodzicielskich :roll:

Poza tym wystarczy ostrzeżenie na początku, żeby uniknąć pozwu. Latające ostrzeżenia podczas emisji są absurdalizmem trzymania dzieci pod kloszem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lokimiusz w Marzec 09, 2008, 09:56:48 pm
Cytat: "richie"
Głupie to przede wszystkim jest wrzucanie dwóch różnych spraw do tego samego wora.
Wymóg ostrzeżenia o kotach w mikrofalówce czy zbyt gorącej kawy w mcdonaldzie wynika w linii prostej z multikulturowości ich społeczeństwa a co za tym idzie faktu iż są - czy się to komuś podoba czy nie - skazani na prawo  definiowane. I to wręcz od zera. Z kolei u nas, w Polsce(ale nie tylko - zasadniczo wszędzie gdzie rozwijała się przez kilkaset lat ta sama cywilizacja) opieramy się na prawie obyczajowym: mamy setki lat budowanych w mozole różnych obyczajów oraz praw nieformalnych  z których istnienia często sobie w ogóle nie zdajemy sprawy, a których to waga jest przeogromna gdyż to one zazwyczaj definiują coś co nazywamy "zdrowym rozsądkiem".


Zgadzam się w pełni :) nic do dać nic ująć. Jest takie mądre przysłowie pasujące do całości "co kraj to obyczaj"

A tutaj obiecany Obrazek : http://fun.drno.de/pics/english/screwdriver_kit.jpg
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 09, 2008, 10:40:10 pm
ech, weźcie też pod uwagę przecietną wielkość ("przestronność") japońskiego mieszkania - naprawdę nietrudno, żeby dzieci siedziały z nosem przy ekranie. Taki napis wymusza wyrwanie się z bezrefleksyjności. Założę się o miliony, że w przeciętnym gospodarstwie domowym dzieciaki od zawsze siedziały z nosem na szkle. Odkąd na TV może sobie pozwolić byle przeciętny Japończyk. To pewnie jest tradycja zrodzona z konieczności mieszkaniowej, a wiecie, ja oni ciężko się przestawiają na "nowe".

Analogicznie - plagą Japonii są krzywe nogi od "siedzenia" na kolankach - kiedyś nawet żony się wybierało pod kątem jak bardzo ma krzywe - im bardziej, tym lepiej, bo to znaczy, że czesto na tyłku siedzi, a nie lata po mieście. Jeśli by chcieli z tym walczyć, to gwarantuję, ze na każdym zeszycie szkolnym i podręczniku będzie pisało "odrabiaj lekcje przy wysokim biurku". Nie bedzie to wynikało z niewiary rządu w inteligencję swych obywateli, ale z troski, że rozsądek rozsądkiem, ale tradycja to ciężka sprawa do zmiany.

Prawo w Ameryce jest zwykłą konsekwencją myślenia "skoro nikt nie powiedział, ze nie mogę, to znaczy, że mogę. a jeśli coś mi sie stanie, to przecież jest ich wina, bo mieli mi powiedzieć". Tak właśnie wygladałby świat, gdyby Bóg ciągle wszystkich trzymał za rączkę i chronił od upadku - zamiast wdzięczności dostawałby baty, że nie trzyma wystarczająco mocno. Nadopiekuńczość wyzwala lenistwo umysłowe, dlatego dzieci wychowywane pod szklanym kloszem są roszczeniowe i niezaradne.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 10, 2008, 12:30:33 am
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Świadczy to wyłącznie o głupocie Amerykanów.

Dread, napisy "nie siedź za blisko TV" wprowadzili akurat Japończycy :)
I moim zdaniem, dobrze zrobili. Oczywiście, że mokra ściera od mamy byłaby dużo lepsza, ale w sumie dlaczego nie i jedno i drugie? (a raczej szansa na jedno i drugie) Oni to wprowadzili w trosce o dzieci a nie w trosce o swoje portfele - jak miałoby miejsce w USA - jako dupochron w razie jakiegoś pozwu "bo nikt mi nie powiedział że wzrok mi się od siedzenia przed TV może popsuć" - i tu jest ta różnica. Po za tym zgadzam się też z wywodem Szysz wpływu na to rozmiaru przeciętnego japońskich mieszkania.

Cytat: "Szyszka"
Prawo w Ameryce jest zwykłą konsekwencją myślenia "skoro nikt nie powiedział, ze nie mogę, to znaczy, że mogę. a jeśli coś mi sie stanie, to przecież jest ich wina, bo mieli mi powiedzieć".

No dobrze, a z czego wynika właśnie takie myślenie? Ano z tego, że nikt nie powiedział. Przy czym nikt = nikt swój. A w USA wszyscy są albo do niedawna byli imigrantami. Dlatego prawo musi tam być pisane od zera. Nie żebym to jakoś pochwalał, ale wydaje mi się że oni są na to skazani. Bardziej się boję że nas to też czeka jako kolejny etap wyścigu o nazwie globalizacja.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 10:24:24 am
Nie przesadzajcie z tym siedzeniem blisko obok telewizora bo to może szkodzić dla chorych osób a dla zdrowych to może jedynie trochę na oczy i chyba rozumiecie że to nie to samo być blisko telewizora zwykłego a lcd gdyż ten drugi jest praktycznie nie szkodliwy, zresztą koło monitorów siedzi się jeszcze bliżej.
Szyszka od kiedy od kiedy od "siedzenia" na kolanach są krzywe nogi ? Przecież chyba jeśli dana pozycja jest niewygodna to się ją zmienia a nie cały czas jest się w tej samej żeby sobie coś zrobić. Poza tym nie chce mi się wierzyć w to co piszesz że to aż do takiego stopnia było.
Mogę zrozumieć że Japończycy są trochę nienormalni ale żeby aż tak.
Chociaż to że zbyt wiele rzeczy robią na podłodze to dla mnie to głupie ale nie sądziłem że szkodliwe.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 10, 2008, 11:03:18 am
Cytuj
Szyszka od kiedy od kiedy od "siedzenia" na kolanach są krzywe nogi ?

jak my siedzimy na Pupie tak japończycy siedzą na nogach. I przez to występuje to skrzywienie bo przecież robią to od dzieciństwa do końca życia wiec nie wierze by to nie miało skutków ubocznych.
Cytuj
Przecież chyba jeśli dana pozycja jest niewygodna to się ją zmienia a nie cały czas jest się w tej samej żeby sobie coś zrobić. Poza tym nie chce mi się wierzyć w to co piszesz że to aż do takiego stopnia było.

było i jest. gdybyś od dzieciństwa tak siedział nie przeszkadzało by ci to a z czasem wręcz odwrotnie nie mógł byś wysiedzieć normalnie.
Wszystko wiąze sie z kulturą i przyzwyczajeniami
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 11:11:14 am
Siedzą na kolanach bo nie na krześle, a chyba jeśli ktoś wie że coś jest złe to tego nie robi. Oni wiedzą że to może powodować takie skutki ? A poza wszystko szkodzi jak jest zbyt długo czyli wiele godzin dziennie bo na krótszą metę to nie ma skutków ubocznych.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 10, 2008, 11:14:11 am
Cytat: "anfan"
Siedzą na kolanach bo nie na krześle, a chyba jeśli ktoś wie że coś jest złe to tego nie robi. Oni wiedzą że to może powodować takie skutki ? A poza wszystko szkodzi jak jest zbyt długo czyli wiele godzin dziennie bo na krótszą metę to nie ma skutków ubocznych.

Oni wiedzą i to im nie przeszkadza.
Na krótszą mete też szkodzi ale poprostu tego nie widać .
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 11:17:50 am
Czyli powiedziałeś wprost że są niedorozwiniętymi imbecylami.
Ja bym tak nie powiedział, ale na świecie są dużo gorsze zwyczaje o których wiem, ale nawet bym nie wspominał.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 10, 2008, 11:21:56 am
Cytuj
Czyli powiedziałeś wprost że są niedorozwiniętymi imbecylami.

nic takiego nie powiedziałem
to samo mogą powiedzieć o mnie bo siedze na papie i śpie na łóżku.
każda kultura ma coś w sobie co inna uważa za niedorzeczne lub idiotyczne itd
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 10, 2008, 11:27:57 am
Anfanie, czy Ty w swojej diecie unikasz wszystkiego co Ci szkodzi? Jeśli nie, to czy mogę nazwać Cię tak jak Ty przed chwilą określiłeś Japończyków?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 12:27:13 pm
To jedynie tryb przypuszczający był.
Nikt nie unika wszystkiego co szkodzi bo to nie możliwe gdyż prawie każdy materiał w domu ma jakieś szkodliwe substancje chociażby.
Poza tym spać na na podłodze cały czas to jakaś głupota bo jakby było to lepsze to by nie wymyślili łóżek. Tak samo z jedzeniem jakby lepiej było jeść  siedząc na podłodze to by nie wymyśli krzeseł. Dlatego nie lubię ludzi zacofanych mających swoje zacofane zwyczaje. Oczywiście o kulturę trzeba dbać ale niektórych rzeczy bym tak nie określił.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 10, 2008, 12:34:39 pm
Wynalezienie łóżek wynika stricte z naszej kultury i sposobu budowania domostw. W Japonii domostwa były budowane inaczej i wystarczyło samo posłanie, bez podwyższenia. Do tego dochodzą różnice w klimacie etc.

Nie rozumiem, dlaczego trzeba Ci tłumaczyć każdą różnicę w społeczeństwie i kulturze, i dlaczego wszystko co inne od razu jest dla Ciebie gorsze lub jest objawem jakiejś ułomności umysłowej.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 12:56:24 pm
To nie tak. Po prostu lubię o tym pisać.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 10, 2008, 01:07:35 pm
To pisz, ale nie ograniczaj się jedynie do pytań i krytyki tak Japońskich zwyczajów jak i naszych odpowiedzi na Twoje pytania. Sam spróbuj zagłębić się w nurtujące Cię zagadnienie, spróbuj sam zrozumieć dlaczego coś w Japonii jest tak a nie inaczej. Ja nie wszystko wiem, a nie mam  czasu wgryzać się za Ciebie w każde zagadnienie.

Jak na razie jedynie dziwisz się ciągle Japońskim zwyczajom, nie dowierzasz naszym odpowiedziom i zrzucasz różnice między nami a Japończykami na ich głupotę.

Postaraj się następnym razem i jeśli coś Cię nurtuje to zagłęb się w to i przedstaw szerzej. Nie wymagaj wszystkiego od nas.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 01:13:13 pm
A ciężko ci zrozumieć że mogę coś rozumieć ale może to mi się nie podobać. Co mnie obchodzą ich powody i jakaś chora kultura. Jeśli mi się nie podoba to się nie podoba i to wcale nie dlatego że czegoś nie rozumiem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 10, 2008, 01:17:01 pm
No dobra, to nie będę więcej niczego tłumaczył skoro rozumiesz, a tylko chcesz nas poinformować, że coś w kulturze japońskiej Ci się nie podoba.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 01:31:55 pm
Znaczy wiesz jak się pytam to chyba to widać i są odpowiednie znaki.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 10, 2008, 01:39:19 pm
To aż się zacytuję:
Cytat: "Wilk"
nie ograniczaj się jedynie do pytań i krytyki tak Japońskich zwyczajów (...) Sam spróbuj zagłębić się w nurtujące Cię zagadnienie, spróbuj sam zrozumieć dlaczego coś w Japonii jest tak a nie inaczej. Ja nie wszystko wiem, a nie mam czasu wgryzać się za Ciebie w każde zagadnienie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 10, 2008, 03:09:24 pm
anfanie, proszę, obejrzyj Aira, jak główna bohaterka siedzi przy stoliku. Tym niskim stoliku, nie biurku. ona siedzi, nie klęczy - przez klęczenie rozumiesz pewnie to, co sie robi w kościołach, ale oni siedza nieco inaczej - inaczej by im nogi ścierpły, bo na biologię nie ma rady - oni tak rozszerzają nóżki, żeby im się pupa miedzy łydkami mościła. dodaj do tego to, ze praktycznie wszystko robią przy tym stoliku, to po latach się pewna krzywica wyrabia - nie jest szkodliwa fizycznie, jes tylko niewielką ułomnością, która między innymi sprawia, ze Japonki ta kśmiesznie biegają (wynika też to z tego, że kiedyś nosiły kimona i musiały machać rękami, żeby się nie zaplątać w rękawy). To jest ichni kanon urody. Tak jak w Europie są blondynki, tam są krzywe nóżki i kołyszący chód.

W Japonii ważna jest harmonia i prywatność - rozmamłane na środku pokoju łóżko nie jest szczególnie ładnym widokiem, poza tym tego samego pokoju używa sie jako jadalni i sypialni i bawialni - przyznasz, że brak możliwości zwinięcia łóżka trochę by utrudniał życie.

poza tym twoje rozumowanie "jakby miało być tak, to by nie wymyślili tego" jest jak dotąd najbardziej nieprzekonywującym argumentem - posunę się do skrajności: jakby ludzie mieli żyć, to by nie wymyślono tylu narzędzi zbrodni.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 08:53:29 pm
Szyszka nie powinnaś mówić ogólnie. Gdyż nawet jeśli to japonia to nie każdy zachowuje się tak samo i że jedne śmiesznie biegają to nie znaczy że wszystkie. I że jedzą bez krzeseł to nie znaczy że wszyscy. Tam przy stołach i krzesłach też wiele osób jada w domu jak również mają zwykłe łóżka i nie każdy ma tam dom w tak zwanym japońskim stylu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 10, 2008, 09:09:17 pm
Hm, to w takim razie to, co serwują nam w anime to kłamstwo od góry do dołu? bo jakoś jedyne panienki, które biegają normalnie, a nie z łokciami przy pasie to sportsmenki. Serio, praktycznie ZAWSZE jak rysują biegnące kobiety, to one dziwnie biegają. Chyba, że są ciągnięte za rękę przez faceta. Ale praktycznie zawsze, teraz i dawniej - mają łapki podniesione do góry i tak śmiesznie nimi kołyszą.

Masz anfanie dziwną tendencję do zarzucania innym uogólnienia, kiedy sam je wygodnie stosujesz - nie jest przeciez tak, że w każdym anime na początku pisze, żeby oglądać z daleka. Skoro nie pisze, to przecież w tym momencie sam uogólniasz, więc nie pisz więcej, skoro nie wolno uogólniać.

A twój argument jest śmieszny - to tak, jakby powiedzieć, że nie można mówić, że ludzie w Afryce są czarni, bo niektórzy są biali.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 10, 2008, 09:09:33 pm
Cytat: "anfan"
Szyszka nie powinnaś mówić ogólnie. Gdyż nawet jeśli to japonia to nie każdy zachowuje się tak samo i że jedne śmiesznie biegają to nie znaczy że wszystkie. I że jedzą bez krzeseł to nie znaczy że wszyscy. Tam przy normalnych stołach i krzesłach też wiele osób jada w domu jak również mają zwykłe łóżka i nie każdy ma tam dom w tak zwanym japońskim stylu.

do tego pana tylko mówić i mówić i mówić  :?
"ogół" to nie jest "jednostka" Szysza mówi o wiekszości!
w Polsce też znajdziesz różne style budowli różne style "bycia"
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 10, 2008, 09:17:59 pm
A nie pomyślałaś najprościej. Że tak śmiesznie je rysują jak na przykład biegają żeby po prostu było śmiesznie ? Dlaczego zawsze sądzisz że jak coś tam jest innego to wynika z ich życia i kultury a nie dlatego bo tak lubią robić anime.
I chyba wiesz to że w kimonie się inaczej biega a inaczej w innym ubraniu. I zależy czy biega się szybko czy tylko tak sobie bez większego pośpiechu.
A ty to tak wszystko uogólniasz.
A poza tym może podasz jakieś tytuły albo zdjęcia z anime o tym co mówisz.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 10, 2008, 09:28:40 pm
Cytat: "anfan"
A nie pomyślałaś najprościej. Że tak śmiesznie je rysują jak na przykład biegają żeby po prostu było śmiesznie ? Dlaczego zawsze sądzisz że jak coś tam jest innego to wynika z ich życia i kultury a nie dlatego bo tak lubią robić anime.

w anime nawet takiego czegoś nie zauważyłem ale dobra :badgrin:  :badgrin:  :badgrin:
Cytuj

A poza tym może podasz jakieś tytuły albo zdjęcia z anime o tym co mówisz.


MÓWIŁEM O JAPONI NIE O ANIME!!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 11, 2008, 05:35:08 am
Anfan, Ty jesteś tak totalnym ignorantem. I robisz dokładnie to co opisałem na początku tej strony: my grzebiemy w materiale, by coś Ci wytłumaczyć a Ty się z nami sprzeczasz nic totalnie nie wiedząc o przedmiocie sporu! Bo coś Ci się nie podoba, i nie możesz uwierzyć, że jest tak, a nie inaczej.
Sam weź sobie pooglądaj trochę filmów japońskich zwracając uwagę na to jak biegają przeciętne kobiety. Będziesz miał niezbity dowód, że to nie wymysł animatorów skoro nam nie wierzysz, bo "coś Ci się nie podoba więc tak nie może być".

A uogólnienie, że rysują tak "by było śmieszniej" uogólnieniem oczywiście nie jest :roll: Jeden z najgłupszych argumentów jakie od Ciebie wyszły. Zważywszy, że rysują tak i w komediach i w dramatach i w filmach akcji. Zresztą, weź sobie jakiekolwiek anime gdzie jest ten ich festiwal i dziewczyny wskakują w kimona. Praktycznie zawsze tam biegają. Zobacz sobie jak układają się rękawy kimona i jak są długie. Może w końcu przestaniesz takie głupoty wypisywać. W ogóle weź sobie jakiekolwiek anime gdzie dziewczyny biegają - wszędzie łokcie na boki, a im bardziej postać dziewczęca i kawaii tym jest to bardziej podkreślone. Widać jest u nich to postrzegane za "dziewczęce".


Zapytaj jeszcze dlaczego dziewczyny w Japonii mają takie małe stopy, to też fajny temat i też będziesz miał w co nie wierzyć :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 11, 2008, 07:08:06 am
anfanie - zastanowiłam się. wzięłam pod uwagę Twój argument. niestety posiadam mózg i wydał mi się on zupełnie bez sensu, bo nie umiem sobie wyobrazić, że istnieje międzystudyjny spisek animatorów, który ustalił "niech dziewczyny dziwnie biegają, zamiast tego, kiedy będzie biegła uratować swojego chłopaka od śmierci, widzowie pękną ze śmiechu". Zamiast pisać bzdury to pokaż mi zdjęcia, gdzie tak jest. Ja uważam, że najprościej jest tak, że rysujesz co widzisz, więc skoro widzisz dziewczyny biegające tak w rzeczywistości, to je tak rysujesz".

nie podoba mi sie to, ze ty tylko siedzisz i piszesz "udowodnij mi to", bo ja się nie lubię bawić w "pokaż, że nie ma". raz w życiu rusz tyłek i sam sobie coś znajdź, zwłaszcza, że powiedziałam ci gdzie - w tym wypadku wymaga to odpalenia choćby jednego anime, które nie jest sportówką i występują w nim kobiety. Zakładam, że jakieś posiadasz, bo o nich piszesz.

a poza tym zaczynam podejrzewać, że robisz to specjalnie, że bawi cię to, jak sie pienimy na twoje posty. jeśli się upewnię, to przestanę ci odpisywać, bo lubię złośliwość, ale inteligentną.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 11, 2008, 08:43:27 am
Ja tam nie będę się upewniał i zacznę ignorować Anfana w tym temacie. I tak odpisywanie mu nie ma sensu, więc po co się strać i poświęcać na to czas.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 11, 2008, 02:32:38 pm
Wilczku mają małe stopy bo są małe i inaczej biegają niższe osoby a inaczej wyższe i niech nikt mi nie wmawia tych bzdur nie pokazując żadnych dowodów.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 11, 2008, 02:42:25 pm
Ma ktos jeszcze ten popcorn?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 11, 2008, 02:43:27 pm
Masz dowody w anime bądź w dowolnym filmie kostiumowym. A najlepiej zapytaj kogoś mającego kimono jak się w nim biega i pomyśl sobie, że kiedyś noszono tylko kimona.

I jakoś nie zauważyłem, by niskie osoby w Polsce biegały z łapkami na boki.

A małe stopy mają, bo (uwaga) w przeszłości modne było fizyczne ograniczanie wzrostu stopy u kobiety (bonsaje i SD to też japoński wymysł - widać mają fioła na punkcie małych rzeczy). I do tej pory małe stopy zostały jako kanon urody.
Tak ma prawo Ci się to nie podobać, masz prawo uważać to za chore, ale takie są fakty. I nie wypowiadaj się jak nie masz najmniejszego pojęcia o tym o czym mówisz.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 11, 2008, 02:48:23 pm
Wilku właśnie to było kiedyś a mnie interesują tylko obecne zwyczaje młodych ludzi a nie tego co kiedyś robili i niektórzy jeszcze robią.
Po drugie przecież sam pisałem że w kimonie się inaczej biega i to chyba nie jest dziwne i nie wmawiaj wszystko na przyzwyczajenie bo raz się tak biega w danym stroju i z danego powodu a kiedy indziej inaczej.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 11, 2008, 02:54:01 pm
Tylko w Japonii kanony (mała stopa=ładna stopa, bieganie z łapkami na boki=wdzięczne bieganie/oznaka kobiecości) są bardzo ważne i głęboko zakorzenione; to nawet nie można nazwać tradycją, to coś głębszego.

A że gości to w każdym rodzaju anime to oznacza, że jest czymś naturalnym.

Młodzi mogą sobie odchodzić od zwyczajów (dotyczących pracy lub życia rodzinnego), ale takie rzeczy jak powyżej są na całkiem innym poziomie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 11, 2008, 02:55:55 pm
jakbys w polsce biegał "po japońsku" to by cie wyśmiali. W japoni pobiegaj po polsku, i tez cie wytkną palcem. Tradycja jest strasznie zakorzeniona w japan i juz w szkole uczą , by nie odstawać
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 11, 2008, 03:01:02 pm
Kanony atrakcyjności też się zmieniają i to co teraz lub kiedyś było fajne to za jakiś czas może już nie być.
Poza tym jest jedna podstawowa zasada. Biega się tak jak wygodniej, jeśli im tak wygodniej to tak biegają i nie ma co się wygłupiać że są tacy przewrażliwieni na punkcie tego co piszecie.
I czy tak ciężko wam zrozumieć że z rękami na boki się biega wolniej i jeśli komuś się nie śpieszy to może tak biegać ale jeśli to na wyścigi to przecież nikt tak nie biega.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Marzec 11, 2008, 06:41:14 pm
Cytuj
Biega się tak jak wygodniej

A w kimonie biega sie wygodniej z łapkami na bok  :?
Swoja drogą widziałem w Polsce dziewczyny latające na sposób japoński, ( nie nie oglądały anime )
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 11, 2008, 06:57:35 pm
anfan, to nie wypisuj bzdur, że tak nie jest, tylko pokaż dowody, że jest tak, jak myślisz. pokaż mi książkę/stronę w internecie, na której jest napisane, że w japonii kobietki NIE biegają tak, jak ja mówię. Kobiety, nie sportsmenki i nie chłopaczary, które starają sie upodobnić do mężczyzn i inaczej się ruszają.

Skoro i tak wiesz lepiej, to czemu się pytasz? bo masz taki wewnętrzny przymus, zeby pytania retoryczne z siebie wyrzucać? to sobie bloga załóż. Nie podałeś ANI jednego argumentu przeciw temu, co ja napisałam. Podaj JEDEN przykład, że w Japonii kobiety nie biegają z rączkami w górze. Sensowny przykład. Z anime obyczajowego. Pokażesz mi, że kobiety biegają po europejsku. Przecietna uczennica. Kurde, pokażesz mi fragment anime, to osobiście przyrzekam, że sie z toba zgodzę. To będzie mała cena za zmuszenie cie do sensownego wysiłku.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 11, 2008, 07:17:56 pm
Na pewno znajdą się takie przykłady. Jak i u nas znajdzie się dziewczyny biegające z łapkami na boki.

Chodzi o to, że anfan neguje iż jest to regułą, i twierdzi, że sobie coś tam wymyślamy. A choćby na podstawie małych stóp japonek i zamiłowania to takowych anfan pokazał jak mało wie i jak mało robi, by ten stan zmienić.

Więc anfanie, nie bądź ignorantem, a na dodatek pasożytem, i zabierz się merytorycznie do rozmowy. Bo naprawdę przestaniemy odpowiadać na Twoje pytania skoro to wygląda tak:
A - dlaczego to jest takie? przecież to głupie
my - bo to jest tak a tak, wynika z tego i tego
A - ale to jest głupie i na pewno tak nie jest

I tak w kółko, to kingdom come
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 11, 2008, 07:33:40 pm
Cytuj
A ciężko ci zrozumieć że mogę coś rozumieć ale może to mi się nie podobać. Co mnie obchodzą ich powody i jakaś chora kultura. Jeśli mi się nie podoba to się nie podoba i to wcale nie dlatego że czegoś nie rozumiem.

A mnie dla odmiany ciężko jest zrozumieć że niby lubisz anime i gry z tym związaną a nie lubisz samej kultury tam przedstawionej to tak jakby kogoś kochać i szczerze nienawidzić za to że jest taki a nie inny, wydaje mi się że coś tu jest nie tak. :?
Cytuj
A nie pomyślałaś najprościej. Że tak śmiesznie je rysują jak na przykład biegają żeby po prostu było śmiesznie ?

Hej to jest śmieszne! :D

Wiem o co się czepiasz i czemu ale no wiesz takie czepialstwo dla samego czepialstwa nie wydaje mi się fajne. :?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Marzec 11, 2008, 09:27:54 pm
- w tej Anglii to dopiero śmiesznie chodzą.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 12, 2008, 12:43:10 pm
Powiem jedno i proszę to zrozumieć. Wiadomo że każda kultura ma swoje zwyczaje i zachowania. Ale NIE ma czegoś takiego jak bieganie po azjatycku, europejsku, afrykańsku, amerykańsku itp. Za to jest coś takiego że biega się różnie w ubraniu luźniejszym(np kimono) i ciaśniejszym(np sportowym). Możliwe że inaczej w spódniczce i inaczej w spodniach.
I japonki nie mają małych stóp(mają odpowiednie do wzrostu a wiadomo że są dużo niższe) i proszę nie wmawiać tych bzdur. Jeśli już to pisz że niektóre japonki bo większość na pewno nie. Zwyczaje się zmieniają a niektórzy tu piszą takie głupoty jakby obecnie było tak samo jak kiedyś.
PS:
Podajcie kilka przykładów anime w których Japończycy jedzą po europejsku czyli sztućcami przy stole ? Oprócz Kimi Ga Nozomu Eien.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 12, 2008, 01:44:36 pm
Proszę, Anfanie, poczytaj sobie. O seksualności i kanonach urody. A jest też o spódniczkach.
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,1600098.html

I szczerze polecam poczytać to. Bardzo dużo o życiu w Japonii
http://www.gazeta.jp/index.php
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 12, 2008, 04:39:53 pm
Cytuj
Powiem jedno i proszę to zrozumieć. Wiadomo że każda kultura ma swoje zwyczaje i zachowania. Ale NIE ma czegoś takiego jak bieganie po azjatycku, europejsku, afrykańsku, amerykańsku itp. Za to jest coś takiego że biega się różnie w ubraniu luźniejszym(np kimono) i ciaśniejszym(np sportowym). Możliwe że inaczej w spódniczce i inaczej w spodniach.
I japonki nie mają małych stóp(mają odpowiednie do wzrostu a wiadomo że są dużo niższe) i proszę nie wmawiać tych bzdur

O_O O_O :shock:  :shock:
ciekawe wyciągniecie wniosków...
hmm jakby to powiedzieć... w restauracji , w lodziarni i itp miejscach nie jedzą pałeczkami lub żadko ich używają , prędzej raczej stućce...
chcesz znać tytuły?
w school rumble występuje takie "coś" oczywiście nie w całej serii ale w fragmentach.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Marzec 12, 2008, 04:48:11 pm
Cytuj
Podajcie kilka przykładów anime w których Japończycy jedzą po europejsku czyli sztućcami przy stole ? Oprócz Kimi Ga Nozomu Eien.

Suzumiya Harruhi no Yuuutsu. W tym odcinku z wyspą.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: J.K.Tank w Marzec 12, 2008, 05:19:18 pm
Cytat: "@"
jakbys w polsce biegał "po japońsku" to by cie wyśmiali. W japoni pobiegaj po polsku, i tez cie wytkną palcem.


>>>A ja widziałem kiedyś człowieka, który biegł z rękami do tyłu jak ninja w Basilisku. Wyglądał przekomicznie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 12, 2008, 05:40:15 pm
jestem w stanie podać przynajmniej pięć tytułów filmów amerykańskich, w których postacie jedzą chińszczyznę pałeczkami. czy to oznacza, ze w ameryce normalnie używa sie pałeczek?

na podstawie dwóch-trzech przykładów mogę wnioskować, że w japonii dziewczyny nie biegają z rączkami na boki i złączonymi kolankami. bo w dwóch anime tak było. wow, to się nazywa przekonywujacy argument.

owszem, rodziny japońskie jadają przy stole, ale tylko wtedy, kiedy mieszkają w DOMKU. posiadanie domku oznacza komfort przestrzenny, na który nie mogą sobie pozwolić ludzie z mieszkaniem normalnym. I proszę mi tu nie wciskać przykładu z mieszkaniem Misato, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni. W przeciętnym japonskim domu wysokim stołem jest biurko... ale mogę podać przynajmniej 12 przykładów, kiedy i tak uczeń odrabia lekcje przy niskim stoliku.

Jeśli restauracja jest europejska/amerykańska, używają widelców, w każdej innej wpieprzają pałeczkami. Na przykład ciastka jedzą widelczykiem, dokładnie na takiej samej zasadzie, jak my jemy sushi paluchami - bo tak sie po prostu owo obce zarcie je, więc japończycy grzecznie się przystosowują.

a Haruhi była w MANSION, a MANSION są zbudowane na styl europejski, tak więc posiadają stół normalny. Nie wiem, czy może to w jakikolwiek sposób świadczyć o kulturze japonii... poza oczywistym faktem radosnego małpowania wszystkiego, co im sie wydaje ciekawe i zagraniczne.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 12, 2008, 06:48:07 pm
Mam pomysł - założę osobny temat, będzie się nazywał "Pokażcie mi anime w którym...". Anfan będzie tam zadawał pytania z prośbą o przykłady, my będziemy podawać przykłady, a anfan je będzie wtedy ignorował.

Serio, założyłbym taki temat, gdyby mnie to bawiło :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 13, 2008, 10:32:08 am
Szyszka a ty dalej te bajki piszesz o tym bieganiu z rączkami na boki. Ciężko zrozumieć że każdy człowiek jest inny a nie robi to samo co wszyscy. Jeśli niektórzy tak biegają to nie znaczy że wszyscy.
Po drugie Japończycy właśnie powinni zrezygnować z tych swoich głupich przyzwyczajeń odnośnie sposobu jedzenia, spania itp. Oczywiście tylko z niektórych bo większość innych jest fajnych.
Przecież jeśli biorą tyle przykładów z zachodu to tym lepiej. Oczywiście część tych przykładów jest bardzo złych ale powinni zmądrzeć przynajmniej w tej kwestii i przestać zamazywać erotyczne rysunki bo w tej kwestii już im całkowicie odbiło i nie chcą tego znieść.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 13, 2008, 10:39:07 am
Cytat: "anfan"

Po drugie Japończycy właśnie powinni zrezygnować z tych swoich głupich przyzwyczajeń odnośnie sposobu jedzenia, spania itp. Oczywiście tylko z niektórych bo większość innych jest fajnych.


Fajnych?? Co to znaczy "fajnych"? Zwyczaje są dobre dla społeczeństwa bądź szkodliwe dla społeczeństwa, mogą stanowić odrębność kulturową bądź ją zacierać itp itd.

A to może Polacy powinni zrezygnować ze swoich głupich zwyczajów odnośnie sposobu jedzenia i spania? Przecież to u nas ludzie dużo więcej chorują, dużo mniej zdrowo się odżywiają i dużo wcześniej umierają?

Po cholerę mają Japończycy zmieniać dobre zwyczaje? Bo Tobie się nie podobają na zasadzie "bo nie są fajne i już"?

Weź Ty się zastanów czasami zanim coś napiszesz :) Albo i nie, przynajmniej jest z czego się pośmiać :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 13, 2008, 10:43:08 am
Czy jest ktoś na tyle naiwny że sądzi że ja piszę całkiem na serio ? Tak naprawdę to piszę cały czas pół żartem.
Oczywiście piszę prawdę ale skoro już tak dużo pochłonęli zachodu to powinni jeszcze więcej szczególnie jeśli chodzi o te staromodne przyzwyczajenia.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 13, 2008, 10:48:47 am
Czyją prawdę piszesz i dlaczego niby to prawda? Zwyczaje zachodu raczej szkodzą im niż pomagają. I to szkodzą wydatnie, bo zmiana zwyczajów pracy praktycznie zrujnowała ich system emerytalny.

Oczywiście są też (z naszego punktu widzenia) zmiany dobre - walka o zrównanie praw kobiet i mężczyzn na rynku pracy itp.

Takie zmiany należy rozpatrywać przede wszystkim z punktu widzenia Japonii.

ps. nie wiem czy takie fajne jest żartowanie i obrażanie przy okazji dorobku innego państwa, które przewyższa nas pod każdym względem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 13, 2008, 11:27:09 am
Nie piszę ogólnie. Ile w Japonii procentowo pracuje zarówno żon i mężów ? Czyli że na zasadzie że mąż pracuje a żona nie ?
Ja JEDYNIE piszę o różnicach w mentalności japonii i zachodu że w wielu kwestiach są zacofani jakby żyli kilkaset lat temu a zarazem wprowadzają takie bezmyślne prawo w wielu kwestiach(choćby cenzura i inne).
Co do anime często widzę takie bzdury że wchodzą do pustego domu i jakiś tam głupi tekst mówią albo na przykład że wiadomo że nikogo w domu nie ma a i tak zdejmują buty. Przecież tak się zachowują ludzie niedorozwinięci.
Skojarzyło to mi się z jednym odcinkiem Monster Princess. Czyli że byli w jakiejś wiosce widmo gdzie nikogo nie było i mogli zginąć a i tak zdjęli buty wchodząc do czyjegoś domu.
I te głupie przyzwyczajenia o gadaniu coś nawet jak nikogo nie ma przy wchodzeniu do domu.
I co najważniejsze to nie są wyjątki tylko chyba prawie w każdym anime tak jest. A czego najbardziej nienawidzę to jak anime S-F lub fantastyczne lub horror stara się być edukacyjne i to jeszcze takie głupoty wciska. Tym razem było tak w jednym odcinku w Hell Girl 2.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 13, 2008, 12:18:57 pm
zOMG, anfan! Czy nierozumiesz, że anime i manga są bardzo głęboko kulturowo osadzone w Japonii i dla nich to jest tak normalne, że aż oczywiste i dziwne byłoby, gdyby sie tak nie zachowywali? Tak,kultura Japonii to nie tylko śliczne, kawaii, zalotne gołe panienki oraz hentaje z idealną kreską, ale też inne zjawiska.
Anfanie, nie mów takich rzeczy, bo to jakby Japończyk kazał Ci przestać spać na łóżku, mieć krzesła, jeść kotleta schabowego("Kotlety są niezdrowe! Po co jeść kotleta jak są zdrowe ryby? Tak się zachowują osoby niedorozwinięte!!"). Byłoby to równie mąde zresztą.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 13, 2008, 12:19:50 pm
U nas też jest cenzura. Widujesz w jakimś serialu lecącym w TV cycki i inne rzeczy? No chyba że leci po 23 czy kiedy tam - całą reszta jest cenzurowana a raczej w ogóle nic w tych serialach nie ma.
A 95% tego co oglądamy z anime to leci tam za dnia. I dlatego ja powiem, że jest tam mniejsza cenzura niż u nas, bo u nas w życiu by takie coś nie poleciało. To u nas cenzurują Czarodziejkę z Księżyca i Dragonballa czy co tam. Więc to chyba my mamy problem z cenzurą.

Ja tam jakoś nie zauważyłem krzyczenia do pustego domu. Co najwyżej gdy postać nie wiedziała czy ktoś jest czy nie.

A o takim chłamie jak Monster Princess to mi nie opowiadaj, bo to chłam właśnie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 13, 2008, 01:22:35 pm
To nie jest chłam Monster Princess tylko przeciętne anime więc nie przeginaj.
Po drugie ty nic nie rozumiesz bo ja mówię o zamazywaniu. Filmy które u nas emitują nie mają w sobie żadnych ocenzurowanych scen bo nie ma co cenzurować. Owszem były takie przypadki że coś tam wycięli ale to są wyjątki a nie reguła jaką japońce mają na wszystko bo i owszem oni nie wycinają ale cenzurują to co najważniejsze w takich filmach.
Nie biorę pod uwagę czegoś takiego jak wycinanie scen bo jak czegoś nie ma to nie ma ale zamazywanie żeby nie było widać to jest dopiero chore.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 13, 2008, 01:40:42 pm
Jeśli MP to przeciętne anime, to ja muszę same genialne produkcje oglądać :D

A ile u nas filmów puszczali? A raczej bajek? Kilka na krzyż, i prawie każda byłą cenzurowana z uwagi na jakieś transformacje itp. I to reguła, że cenzurują japońskie produkcje, nie tylko z golizny, ale i z różnych zwrotów językowych. Normą jest też wycinanie scen w mangach.

I nie widzę nic złego w zamazywaniu - bardzo fajne rozwiązanie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 13, 2008, 03:30:15 pm
a ja myślę, że anfan tak naprawdę anime nie ogląda, tylko  nas w wała robi.

bo jakby oglądał, to by chyba zauważył co oni tam robią i jak często i się nie dziwił. nie wydaje mi się możliwe obejrzenie tylu anime co on twierdzi że oglądał i dalej zarzucanie komuś że bajki pisze.

o, właśnie, to bedzie mój argument do zdartej płyty"; anfan tak naprawdę nie oglada anime, bo nie lubi kultury japońskiej i uważa ją za głupią, a rzeczy naturalne za niemożliwe - wniosek - anfan nie ogląda anime.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 13, 2008, 03:32:57 pm
Cytuj
nie wiem czy takie fajne jest żartowanie i obrażanie przy okazji dorobku innego państwa, które przewyższa nas pod każdym względem.

A tam, jak do Europy dotarła stal, to w Japonii era kamienia łupanego w pełnej krasie kwitła :lol:

Nie mogłem się powstrzymać :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 13, 2008, 03:50:44 pm
Ja też nie mogłem ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Marzec 13, 2008, 03:52:47 pm
OMG!!!!!
Britney Spears nakręciła teledysk w konwencji anime!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 13, 2008, 04:07:59 pm
Pokazać proszę bo nie widziałam tego jeszcze  :D
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Marzec 13, 2008, 04:46:04 pm
Britney Spears - Break the Ice.


 Ale jutjub strasznie się sformalizował i nigdzie nie mogę znaleźć video :S znajdę to zedytuję, jak ktoś znajdzie, to niech wrzuci linka.



O, już mam, tutaj jest (: A teledeysk, cóż, nienajgorszy, więcej klatek mogli cisnąć, ale nienajgorszy. (http://justjared.buzznet.com/2008/03/12/britney-spears-break-the-ice-music-video-2/)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 13, 2008, 04:50:21 pm
Obczaiłem jakieś promo - muzyka do d***, ale kreska teledysku może być.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 13, 2008, 04:57:52 pm
Jak na koreańców to niezła robota ;) Tylko trochę przesadzili w niektórych momentach z tymi ustami.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: J.K.Tank w Marzec 13, 2008, 07:50:23 pm
Moim zdaniem Japończycy powinni porzucić swoje głupie i szkodliwe zwyczaje. Proponuję stworzyć w Japonii organizację wzorowaną na Ku-Klux-Klanie. Będziemy obserwować ludzi. Jak ktoś wejdzie do pustego domu i zdejmie buty to go powiesimy. To samo proponuję zrobić z ludźmi, którzy jedzą pałeczkami, piszą od prawej do lewej, nie jedzą wieprzowiny i robią inne głupie i szkodliwe rzeczy. Kto jest ze mną?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 13, 2008, 09:00:24 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
A 95% tego co oglądamy z anime to leci tam za dnia.

Ekhm... niestety(?) nie. Powiedziałbym że jest wręcz odwrotnie: 95% tego co my oglądamy z anime leci tam w nocnym paśmie 0.00-3.00 (no, czasem od 22.00). Wyjątkiem są oczywiście emisje w typowo zoorientowanych kanałach na emisje anime jak Animax czy AT-X no ale to dość oczywiste.

Cytuj
I dlatego ja powiem, że jest tam mniejsza cenzura niż u nas, bo u nas w życiu by takie coś nie poleciało. To u nas cenzurują Czarodziejkę z Księżyca i Dragonballa czy co tam. Więc to chyba my mamy problem z cenzurą.

W przypadku Czarodziejki, cała cenzura objawiła się brakiem emisji trzech odcinków. Tyle że, jak zarzekał się Polsat, on już tak tę serię otrzymał. I szczerze mówiąc skłonny jestem w to uwierzyć. Z Dragonballem było analogicznie - wyemitowana została zaimportowana (już pocięta/wedytowana) wersja francuska. Czyli polskie telewizje paradoksalnie nie cenzurowały anime - choć, wydaje się że bardziej było to kwestią przypadku niż świadomej polityki stacji które je emitowały ("eee, jakieś tam bajki dla dzieci...")
Natomiast jeśli chodzi o cenzurę w japońskich TV - to niestety, ale ona jak najbardziej jest i ma się wyśmiencie. Przykładów jest dużo, ja sobie pozwolę wkleić linka do może jednego z bardziej skrajnych, ale doskonale pokazującego co i jak: http://homepage1.nifty.com/home_aki/kisei.htm (przewinąć na sam dół, wersja z lewej to oryginalna wydana na LD/VHS?DVD, wersja z prawej to to co poleciało w TV)
Co gorsza, nawet w wersjach DVD gdzie - jak by się mogło wydawać - moglibyśmy liczyć na przysłowiową "nagą prawdę", to o ile w przypadku zniesienia autocenzury nazwijmy to obyczajowej aplikowanej dla potrzeb TV będziemy mieli na to spore szanse, to w przypadku hentajów i scen pokazujących ludzkie genitalia nie dostaniemy nic więcej niż słynną mozaikę. Dopiero po zlicencjonowaniu i zaimportowaniu takiego materiału do (najczęściej) USA mamy szansę obejrzeć wersję czystą.
Summa summarum - brak cenzury w Japonii to bujda na resorach, i to pomimo że ta (z wyjątkiem ukazywania genitaliów) nie jest sankcjonowana prawnie! Wszystko to właśnie kwestia bliżej niezdefiniowanych "dobrych obyczajów i dobrego smaku". I może właśnie dlatego jest jeszcze bardziej wnerwiająca.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 14, 2008, 03:41:55 pm
No właśnie kiedy oni wreszcie zniosą to mozaikę w hentai i nie tylko. Chyba nigdy bo nigdy nie zmądrzeją i będą sobie wymyślać jakieś bzdurne prawo i zasady moralności.
Fajny przykład to ten tytuł. Gdyż powstał w 2003 roku a dopiero w tym roku wyszła w usa wersja bez cenzury i wymyślili jakąś inną nazwę i dialogi pozmieniali w napisach.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=1995
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: J.K.Tank w Marzec 14, 2008, 09:07:59 pm
Cytuj
No właśnie kiedy oni wreszcie zniosą to mozaikę w hentai i nie tylko.


>>>Kiedy powiesimy odpowiednią ilość ludzi odpowiedzialnych za to.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 15, 2008, 09:19:52 am
W Czarodziejce była jeszcze jedna cenzura. Podczas scen transformacji zlikwidowano linie podkreślające kobiece elementy ciała czarodziejek, przez co dziewczyny wyglądały jak tęczowe cienie z oczami.
Nie pytajcie mnie, po co to...nie było w tym niczego szkodliwego :roll: A odcinek ostatni, w którym Usagi i Galaxia są gołe puścili, lol.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 15, 2008, 10:37:59 am
Bo to był odcinek bodajże ostatni i kluczowy dla tej serii ;)
Mieliby problemy jakby go nie wyemitowali tak naprawdę.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 15, 2008, 11:28:54 am
Ale tych dwóch ostatnich z pierwszej serii Czarodziejek nie wyemitowali ani u nas, ani w Niemczech, skąd chyba ta wersja wyszła.
Dziwne, że nie wycenzurowali Galaxii i Usagi :)
Serio,nie wiem, co niewłaściwego było w tej transformacji.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 15, 2008, 11:47:56 am
Hehe. U nas to SailorMoon była pierwszą "bajką" w której ukazała sie jako taka "golizna" więc nie dziwie się że chcieli to ocenzurować. Co do naszych sąsiadów to myślałam że  w tej kwestii mają trochę inne poglądy ale widac sie pomyliłam ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 15, 2008, 12:44:28 pm
Mogę sie mylić, ale chyba właśnie z Niemiec jest nasza wersja. Czytałam o tym w Secret Servisie bodajże.
W każdym razie, że nasza wersja była z Niemiec i Polsat już ją taką dostał wyedytowaną i bez dwóch odcinków.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 15, 2008, 02:16:48 pm
Cytat: "Deedlith_Anthy"
W Czarodziejce była jeszcze jedna cenzura. Podczas scen transformacji zlikwidowano linie podkreślające kobiece elementy ciała czarodziejek, przez co dziewczyny wyglądały jak tęczowe cienie z oczami.
Nie pytajcie mnie, po co to...nie było w tym niczego szkodliwego :.

Jesteś tego pewna. Gdyż mam wersję oryginalną i nie widzę różnicy bo nie było cenzury w czarodziejce z księżyca na polsacie. Jedynie wycięli dwa odcinki i pozmieniali dialogi.
Żadnej innej cenzury nie było.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 15, 2008, 04:12:06 pm
Jestem absolutnie, utter pewna.
Chwila, to znajde może na którejś stronie tą cenzurę.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_wersja_Czarodziejki_z_Ksi%C4%99%C5%BCyca
Tutaj o niewypuszczeniu odcinków i zmienieniu relacji Haruka-Michiru.
a tutaj jak wyglądała również u nas ta transformacja:
http://pl.youtube.com/watch?v=WQk-M-dhrMU
Przynajmniej tak mi się wydaje, że i u nas linie podkreślające budowę ciała zostały wycięte  :roll: Poszukam jeszcze, może znajde coś.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 15, 2008, 06:44:47 pm
Na pewno nie masz racji pomijając już to że tam mówią po angielsku a w Polsce nie było angielskiej wersji i jeszcze jakość tak słaba że nic tam nie widać.
Poza tym przecież nawet oficjalnie mówili że nie było u nas takiej cenzury. Nawet swego czasu pisali to w Kawaii.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 15, 2008, 09:43:26 pm
Tak? To sprawdzę na MZW później.
Niemniej dwóch odcinków ostatnich pierwszej serii nie wyemitowali i na milion jestem pewna :roll:
No i możecenzury nie było, mogłam pokręcić...tej, ale za to udziecinnianie serii (zaklęcia czarodziejek-pamiętam, że nawet cukiereczki były..a "groch, fasola, silna wola" to pies? XD)
No i w Polsce też nie bardzo chcieli pokazywać YURI.
To już jest fakt.Ktoś, kto na wiki to napisał, nie wziął tego z sufitu.
Dobrze, że kuzynek nie zrobili jak w Ameryce z HaruMichi :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Marzec 15, 2008, 10:20:25 pm
Cytat: "Deedlith_Anthy"
Ale tych dwóch ostatnich z pierwszej serii Czarodziejek nie wyemitowali ani u nas, ani w Niemczech, skąd chyba ta wersja wyszła.

Nie wyemitowali w Niemczech? Ależ owszem, wyemitowali. Najpierw bodajże na ZDF, wersję ociupinkę skróconą i pozbawioną co mocniejszych scen. Później, na RTL2 poszła wersja pełna.

Z transformacjami rację też ma Anfan. Zacieranie linii w transformacjach było, ale w wersji amerykańskiej, nie naszej. Takoż, jeśli chodzi o podnoszenie poziomu wody w wannie, by zakryć biust.

Trochę cenzury nam się trafiło, owszem. W filmie z serii R, którą dostaliśmy w wersji francuskiej, brakowało tu i tam paru brutalnych ujęć. No i w niektórych odcinkach brak było od czasu do czasu jakiejś sceny przed planszą z tytułem albo zapowiedzi odcinka, ale to pewnie poleciało przypadkiem przy wymianie openingu, bo nic wartego ocenzurowania się tam nie działo.

Cytuj
Dobrze, że kuzynek nie zrobili jak w Ameryce z HaruMichi

Mnie sie tam bardziej podobała akcja z siostrami Three Lights.  :lol:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 16, 2008, 08:42:06 am
A to sorki, pomieszało mi się. W takim razie nie wiem, od kogo nasza polska TV dostała tą wersję Czarodziejek. Tak czy siak dostała ją BEZ tych dwóch odcinków ostatnich pierwszej serii i to jest fakt.
W końcu nawet w kawaii pisali przy opisie animangi(komiksu z anime) SM, że dzięki niej można zobaczyć te dwa ostatnie odcinki ;P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 20, 2008, 07:57:50 am
Ostatnio zauważyłem u siebie tendencje, że serie ~25 odcinkowe nudzą mi się gdzieś w granicach 20 odcinka. Większość wątków jest już zawiązanych, bohaterów już znamy, zakończenie da się przewidzieć - najnormalniej odechciewa mi się oglądać. I to nawet przy dobrych/bardzo dobrych seriach. Kiedyś tak nie miałem i nie wiem za bardzo czym jest to spowodowane.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 20, 2008, 08:03:12 am
To raczej odwrotnie gdyż czym dalej tym ciekawsze a chyba skoro obejrzałeś tyle odcinków to ci się podobało dane anime.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 20, 2008, 08:36:17 am
Podobało, ale tłumaczę Ci przecież: znam już bohaterów, znam wątki, wiem zazwyczaj jak się skończy. Dlatego nawet fajne, ale dłuższe anime mnie nudzi pod koniec. Rzadko przywiązuję się do bohaterów na tyle, by oglądać odcinki tylko dla nich.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 20, 2008, 11:44:53 am
Przywiązywanie się do bohaterów to najważniejsze w anime i czym bardziej ich polubisz tym trudniej ci się z nimi rozstać i po drugie zawsze oglądam nie chcąc wiedzieć jak się skończy żeby sobie nie psuć tajemnicy bo oglądam anime i nie wiem dokładnie o czym będzie i jak się może skończyć i co ważnego się wydarzy.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 20, 2008, 11:51:22 am
No dla Ciebie przywiązanie do bohaterów jest najważniejsze. Dla mnie nie.

I to nie moja wina, że ostatnimi miesiącami potrafię zawczasu przewidzieć jak się skończy dane anime.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 20, 2008, 02:05:19 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
No dla Ciebie przywiązanie do bohaterów jest najważniejsze. Dla mnie nie.

I to nie moja wina, że ostatnimi miesiącami potrafię zawczasu przewidzieć jak się skończy dane anime.

za dużo sie Wilq naoglądał od co.  ;)
Anfan co ci po bohaterach skoro fabuła skąpa czy słaba? 1 aspektem niektórym oglądaczą nie nadrobisz.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 21, 2008, 09:53:46 am
Ale to bohaterowie tworzą fabułę przecież. Jedno najczęściej idzie w parze z drugim.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 21, 2008, 10:05:24 am
Fabuła to fabuła, a bohaterów biorących w niej udział wcale nie trzeba lubić. Może być super fabuła z wkurzającymi bohaterami i ja to oglądnę. Z drugiej strony anime może totalnie nie mieć fabuły (bądź mieć szczątkową), a nieć super bohaterów i dawać radę, ale to rzadziej mnie zainteresuje (ostatnio Spice and Wolf zainteresował mnie w dużej mierze z uwagi na bohaterów).

Dla mnie bohaterowie mogą się zmieniać póki są dobrze nakreśleni, a fabuła i wątki są ciekawe.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 21, 2008, 10:29:41 am
Mówiłem już że to idzie  w parze. Nie można ocenić dobrze anime jeśli nienawidzisz bohaterów nawet jeśli fabuła jest ciekawa. Za to łatwiej jest dobrze ocenić anime jeśli polubisz bohaterów zwłaszcza jeśli cała historia była ciekawa.
A poza tym w jakich anime jest bardzo dobra fabuła i beznadziejne postacie lub odwrotnie bo ja takiego nie znam ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Marzec 21, 2008, 10:42:42 am
Postacie mogą być celowo złe. Tzn. zaprojektowane po to, żeby ich nie lubić.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 21, 2008, 10:48:02 am
Dokładnie czyli wtedy całe anime robi się beznadziejne i nie uzyska u mnie dobrej oceny. W Death Note główny bohater taki był i chociaż anime nie było wcale takie złe to jednak go najbardziej nie lubiłem i całe szczęście że tak skończył.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 21, 2008, 11:30:05 am
Ty musisz mieć bohaterów takich, których polubisz bo to jest dla Ciebie najważniejsze.

Ja mam inaczej.

A co do dobrych anime bez fabuły (lub ze szczątkową). Zaznaczam, że to moje i tylko moje odczucia.
- Mushishi - dla mnie tam nie ma fabuły, a to jedno z najlepszych, jeśli nie najlepsze anime, jakie widziałem. Jego siła leży w postaciach i klimacie.
- mnogo dobrych komedii praktycznie nie ma fabuły (choćby Fumoffu)
- wspomniany Spice&Wolf gdzie fabuła jest prosta jak budowa cepa a wątki ekonomiczne smaczne jedynie dla ekonomistów

Sporo anime bazuje jedynie na postaciach.

A gdzie bohaterów praktycznie nie zauważam?
- Texhnolyze
- Mononoke
- Karas
- Memories
- te projekty Makoto Shinkai, które widziałem.

Chyba wystarczy, byś zrozumiał o co mi chodzi, ne?

I jak najbardziej możesz mieć inne zdanie. Ale to powyżej jest moje i nie mów, że jest bez sensu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 21, 2008, 12:56:42 pm
Na pewno jakiś sens to ma.
Tylko kiedyś pisałem że wszystko zależy JAKIE TO ANIME. Mimo że tak piszę to żeby nikt przypadkiem nie pomyślał że są jakieś stałe wyznaczniki od których zależy czy coś mi się spodoba czy nie bo to dopiero mogę powiedzieć po obejrzeniu.
Nie ma anime gdzie wszyscy są źli a prawie we wszystkich anime to dobra jest ta postać główna i najważniejsza lecz są wyjątki od tej reguły.
Fumoffu ma fabułę ogólną a nie na każdy odcinek czyli rozumiesz co to za świat, kto jest kim i jak się zachowuję a odcinki jedynie polegały na wymyślaniu różnych zmyślonych i zabawnych reakcji i zachowań.
Postać to to samo co bohater w anime i są w każdej produkcji tylko niektóre bardziej się skupiają na samych bohaterach a niektóre mniej.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 21, 2008, 01:14:12 pm
Ale są anime, gdzie bohater jest traktowany typowo przedmiotowo - tzn. jest i wokoło niego coś jest budowane, ale on sam nie jest ważny (nie jest ważne to jaki jest). W takich anime bohater mógłby zostać zmieniony na kogoś innego (inny wygląd, inny charakter) i nijak nie wpłynęłoby to na anime.

Widzisz, Ty bardzo zwracasz uwagę na to jaki jest bohater, czy jest dobry/zły, czy go lubisz itp.

Dla mnie to ma drugorzędne znaczenie. Bohater ma spełniać w historii określone zadanie i jeśli spełnia je samą swoją obecnością nie reprezentując przy okazji niczego więcej - to mi to wystarcza. Bohater ma być dobrze skonstruowany. Może być zły/wredny/jakiśtam - byleby pasował do historii.


A Fumoffu nie miało fabuły - poprzestawiaj sobie dowolnie odcinki i nijak nie wpłynie to na odbiór serii - można zacząć oglądanie od połowy i skończyć na pierwszym. Fabuły brak. A świat etc. to tzw "świat przedstawiony", a nie fabuła. Fabułą to układ wątków, które są sobą splecione w ciąg zdarzeń przyczynowo-skutkowych. W Fumoffu tego nie ma.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 22, 2008, 02:43:56 pm
Fumoffu nie było I serią więc każdy widz się orientuje o co chodzi więc zna fabułę a kolejność odcinków to owszem nie miała znaczenia w Fumoffu.
Mnie ostatnio coś zastanowiło po obejrzeniu Higurashi 2 mimo że anime prawie doskonałe to jest coś co mnie zdenerwowało szczególnie pod koniec.
Nie rozumiem tego i niech ktoś to mi wytłumaczy. Dotyczy to mnóstwa anime.
Czy jeśli ktoś chce ciebie zabić to czy ty nie masz prawa w obronie też go zabić czy jedynie możesz go za to uderzyć lub przestraszyć ? Czy może w japonii nie ma czegoś takiego jak obrona własna. Ale chyba jest.
Więc dlaczego są tak często i to nie wcale tylko w tym anime ale w stanowczej większości anime że wróg(powiedzmy że zła osoba łamiąca prawo , skorumpowana lub coś takiego) jest bezwzględna i chce kogoś zabić to dlaczego nawet jeśli osobie dobrej uda się nie umrzeć i zdobędą przewagę to nie zabiją wroga przecież to takie głupie i nie mówię o policji bo mniejsza z tą żenadą jaką jest policja w anime która prawie zawsze nic nie znaczy.
Czy wróg a jest ich kilku bierze kogoś na zakładnika i uda się zakładnika uwolnić to zamiast sprawdzić czy wróg żyje lub jest skutecznie obezwładniony to ci idioci od razu się pytają zakładnika czy nic ci jest i w tym czasie wróg może ich zabić.
W Higurashi(mimo że to takie brutalne anime) w któryś tam ostatnich odcinkach zdobyli przewagę nad wrogiem i zamiast ich zabić to po prostu ich przepędzili jak niegrzecznie dzieci. No po prostu żenada.
To mi wygląda jakby specjalnie wymyślali takie bzdury żeby nie skończyć za szybko anime lub nie wiem co. Albo takie głupoty że dana osoba ma pistolet a ktoś chce z nią walczyć bronią która tylko działa na bliską odległość, ale to wszystko zależy kim ta osoba oczywiście jest bo ja cały czas tylko to odnoszę do mocy zwykłych ludzi a nie do kogoś silniejszego bo wtedy wszystko może mieć sens.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 22, 2008, 02:57:59 pm
ha, mnie wkurzało zawsze, ze jakiś główny zły, który pokonuje naszego bohatera (zazwyczaj na początku), miażdży go kompletnie i ma w swojej garści wygłasza przez pięć minut jakieś głupie komentarze a potem nie chce mu się poświęcić dziesięciu sekund, żeby kogoś wykończyć. To jest tak totalnie nieżyciowe... ja wiem, że bez tego by nie było fabuły, że bohater musi znaleźć w sobe siłę, żeby drania pokonać i udowodnić mu raz na zawsze, że jest lepszy, bla bla bla. Wiem również, że chodzi o to, by pokazać jak zepsuty jest główny zły i jakie ma plany... ale mnie to koszmarnie wkurza!
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 22, 2008, 03:14:22 pm
Cytuj
bo mniejsza z tą żenadą jaką jest policja w anime która prawie zawsze nic nie znaczy.

Poza GitSem i Appleseedem :lol:

Cytuj
Albo takie głupoty że dana osoba ma pistolet a ktoś chce z nią walczyć bronią która tylko działa na bliską odległość

Pomijając oczywiście magiczną katanę i jej moc odbijania pocisków, to dobrze wyszkolony specjalista uzbrojony w broń hth ma pewne szanse z amatorem uzbrojonym w pistolet. Pistolet jest bronią na krótkie dystanse, niezbyt celną, z małą pojemnością magazynka i relatywnie niewielką siłą obalającą. Oczywiście tylko w sytuacjach specjalista vs. leszcz takie coś jak walka wręcz się sprawdzi, w pozostałych przypadkach nie ma szans.

Inny przypadek to desperacja. Chidori uzbrojona w Tasera i sporą dawkę szczęścia vs. Chińska Sucz z Waltherem (chyba) to dobry przypadek. Chidori nie miała innego wyjścia, jak odpowiedzieć atakiem, gdyż wiedziała, że już nie ucieknie. Inna sprawa, że Sucz nie umiała za bardzo strzelać.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Marzec 22, 2008, 03:17:09 pm
Cytat: "anfan"
Fumoffu nie było I serią więc każdy widz się orientuje o co chodzi więc zna fabułę a kolejność odcinków to owszem nie miała znaczenia w Fumoffu.

Przeczytaj może kolejny raz post Wilka, bo zdaje się, że nadal nie rozumiesz, co to jest "fabuła". Mylisz pojęcia "fabuła" i "świat przedstawiony".
Fabuła w Fumoffu zamyka się w jednym, maksymalnie dwóch odcinkach. Trudno powiedzieć, że jej nie ma, nie ciągnie się przez całą serię, po prostu. Kolejność większości odcinków śmiało można przestawić, ale jest co najmniej jeden, bez obejrzenia którego nie zrozumie się co najmniej jednego z kolejnych (kwestia maskotki i yakuzy); jeśli dobrze pamiętam, bo widziałam to tylko raz i już jakiś czas temu.
Zastanawiam się, czy Fumoffu można oglądać jako samodzielną serię... Chyba musiałabym sobie powtórzyć, żeby się przekonać, czy wcześniejsza nieznajomość postaci i świata przedstawionego mocno psuje odbiór.


Dalszy ciąg postu anfana jest mocno chaotyczny, ale mam nadzieję, że cokolwiek z niego zrozumiałam.
Dlaczego złe postaci zachowują się inaczej, niż dobre? W sensie, że złe torturują i zabijają bez namysłu, a dobre nie? Głównie dlatego, że pierwsze są złe, a drugie dobre. Dobry człowiek miewa skrupuły, kiedy ma kogoś skrzywdzić, nawet jeśli jest to osoba zła, która w innym przypadku skrzywdzi tę dobrą albo kogoś innego. Dobrzy ludzie dość często wierzą w rehabilitację, w możliwość poprawy, w konieczność dania drugiej szansy. Vash jest tu świetnym przykładem, z tym swoim zacięciem odnośnie niezabijania nikogo. Owszem, bywają pozytywni bohaterowie, którzy wiedzą, że zło należy plewić, ale to nie znaczy, że są dzięki temu szczęśliwsi. Są raczej cyniczni, niewierzący w możliwość poprawy, zwalczający zło złem, brudzący sobie ręce, pozbawieni nadziei. Smutni. Spike jest taki: jeśli uzna to za konieczne, zabije bez większego wahania. Ale nie sprawi mu to przyjemności. Jedmak większość pozytywnych postaci będzie się zachowywać - z punktu widzenia osoby stojącej z boku - nielogicznie, a czasem wręcz śmiesznie. Dobro takie, po prostu, bywa, przedkładając innych ponad siebie. Normalna cecha dobra.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 22, 2008, 03:29:06 pm
Znam trzy osoby, które oglądnęły Fumoffu oddzielnie (bez znajomości FMP! i FMP! SR) i bawiły się przy tym świetnie nie narzekając na jakiś brak informacji.

Odcinki w Fumoffu to wątki. Sama seria fabuły nie ma, bo te wątki nie są praktycznie ze sobą powiązane (poza wspomnianą maskotką).
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 22, 2008, 03:57:53 pm
Cytat: "Nakago"

Przeczytaj może kolejny raz post Wilka, bo zdaje się, że nadal nie rozumiesz, co to jest "fabuła". Mylisz pojęcia "fabuła" i "świat przedstawiony".

Nie rozumiesz. Niech będzie świat przedstawiony znasz po I serii a każdy odcinek ma i tak fabułę bo wszystko ma jakąś fabułę, również 90% hentai.
Każdy odcienek Fumoffu ma małą fabułę bo przecież jakąś historię musieli wymyśleć na każdy odcinek.
Cytat: "Nakago"

Dlaczego złe postaci zachowują się inaczej, niż dobre? W sensie, że złe torturują i zabijają bez namysłu, a dobre nie? Głównie dlatego, że pierwsze są złe, a drugie dobre. Dobry człowiek miewa skrupuły, kiedy ma kogoś skrzywdzić, nawet jeśli jest to osoba zła, która w innym przypadku skrzywdzi tę dobrą albo kogoś innego. Dobrzy ludzie dość często wierzą w rehabilitację, w możliwość poprawy, w konieczność dania drugiej szansy.

Człowiek nie może mieć skrupułów jeśli ktoś w niego celuje pistoletem a ty masz możliwości później go pokonać. Przecież co oczywiste dobry człowiek nie będzie nikogo chciał zabijać dla żadnych swoich celów. Tu chodzi o własną ochronę że to wtedy co innego i dobra osoba może zabić wroga lecz przez to nie będzie zła.
W tą rehabilitację możliwości poprawy to kto teraz wierzy na świecie ? U morderców z premedytacją czy innych śmieci to niemożliwe.
Ja jestem dobrą osobą ale z chęcią bym zlikwidował osoby które nie przez przypadek zabijają innych no chyba że dana osoba zabiła kogoś bliskiego jakiejś osobie a wtedy ta szuka zemsty.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 22, 2008, 04:34:53 pm
Cytuj
Człowiek nie może mieć skrupułów jeśli ktoś w niego celuje pistoletem a ty masz możliwości później go pokonać.

Jakiś czas temu z chłopakami uciekaliśmy przed dresem. Dres był jeden, niezbyt duży, a nas trzech. Wynik z góry był przesądzony (dres był tak naćpany, że się ledwie trzymał na nogach, ale wierzył że jest bogiem i da nam radę). Wystarczyło go mocniej pchnąć, żeby zrobić mu krzywdę i oduczyć skakania do teologów ;)
Wyobraź sobie, że uciekliśmy. Dres poprawił swoje ego, teraz pewnie chwali się, że sam jeden dał radę trzem kolesiom.

A my nie pobrudziliśmy sobie rąk. Bo szczerze mówiąc nie miałem ani ja, ani kumple bić tego gościa, choć zwyzywał nas, obraził i wylał nasze piwo. Jego szkoda było bić, natura go wystarczająco pokarała.

Cytuj
W tą rehabilitację możliwości poprawy to kto teraz wierzy na świecie ? U morderców z premedytacją czy innych śmieci to niemożliwe.

Choćby ci, którzy wsadzają ich do więzienia. Można przecież pozabijać ich wszystkich, a zwłoki rozrzucić po polu, na żer dla psów i kruków. Taniej i skuteczniej :roll:

Cytuj
a jestem dobrą osobą ale z chęcią bym zlikwidował osoby które nie przez przypadek zabijają innych

To właśnie nazywa się morderstwo z premedytacją. W świetle własnych słów zasłużyłeś na czapę.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 22, 2008, 04:51:25 pm
Jak zrozumie to masz u mnie piwo.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 22, 2008, 05:50:02 pm
W Death Note główny bohater też pozbywał się śmieci społeczeństwa, a według anfana to był zły człowiek, wstrętny i zasłużył na śmierć. Za co? za to, że miał możliwość sprzątnięcia ze świata wrednych gości? Sam mówisz, że trzeba zabijać tych złych, póki nie narobią więcej zła - wobec tego Kira jest bohaterem pozytywnym.  A przecież go niecierpisz i wiesz, ze jest okropnym człowiekiem.

zabicie kogoś jest tak samo złe niezależnie od pobudek. Jeśli mówisz: moje zabijanie jest dobre, bo zabijam tylko złych ludzi, to jesteś jak Kira, który mordował tylko tych, którzy byli źli i tych, którzy mogli by mu przeszkodzić w budowaniu idealnego świata (a przecież to jest złe, jeśli chce się powstrzymać naprawianie świata, prawda?). Dobrtzy nie zabijają, bo jeśli by zabili, to by stali się źli. I trzeba by było ich zabić :P
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sajuuk' w Marzec 22, 2008, 06:33:44 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
Znam trzy osoby, które oglądnęły Fumoffu oddzielnie (bez znajomości FMP! i FMP! SR) i bawiły się przy tym świetnie nie narzekając na jakiś brak informacji.


O to to, ja mogę byc czwartą.

A braki w fabule wkrótce się wypełnią bo Fumoffu zachęciło mnie do reszty.  :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Marzec 22, 2008, 07:53:43 pm
A ja znam anime, gdzie nie ma ani postaci ani fabuły: Bottle Fairy. Żaden szanujący się maniak anime o normalnym guście nigdy nie obejrzy tej produkcji i nie będzie wiedział, co traci.
Po prostu czysta forma i absolutny brak treści.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 22, 2008, 09:28:58 pm
Cytat: "Szyszka"
zabicie kogoś jest tak samo złe niezależnie od pobudek

Szysz, suponuję że to tylko uproszczona wykładnia skonstruowana na potrzeby dyskusji z anfanem :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 22, 2008, 11:26:11 pm
Zanim znów zrobi się mangowa fanka wraz z przypadłościami - zabicie kogoś jest złem, a zabicie w obronie koniecznej złem koniecznym. Takiego samego wydźwięku moralnego nie mają, ale zawsze złem pozostaną.
Świat to nie RPG, gdzie jesteś zły jak zabijasz dobrych i dobry jak zabijasz złych. :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 23, 2008, 12:14:55 am
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Zanim znów zrobi się mangowa fanka wraz z przypadłościami - zabicie kogoś jest złem, a zabicie w obronie koniecznej złem koniecznym. Takiego samego wydźwięku moralnego nie mają, ale zawsze złem pozostaną.
Świat to nie RPG, gdzie jesteś zły jak zabijasz dobrych i dobry jak zabijasz złych. :)

Nie?
A pitolenie sie w kare śmierci?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 23, 2008, 12:45:37 am
Kara śmierci też jest złem. Uznajmy, że złem koniecznym, choć chciałbym uniknąć tutaj dyskusji na temat jej konieczności, lub zbyteczności. Traktujmy to na potrzeby dyskusji jako obronę konieczną przed napastnikiem.

Jeżeli coś jest moralnie dopuszczalne, to nie znaczy od razu, że jest dobre.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 23, 2008, 02:28:46 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
Jak zrozumie

Naucz się rozpoznawać czy ktoś nie rozumie czy patrzy na to w inny sposób.
Cytat: "Szyszka"
W Death Note główny bohater też pozbywał się śmieci społeczeństwa, a według anfana to był zły człowiek, wstrętny i zasłużył na śmierć. Za co? za to, że miał możliwość sprzątnięcia ze świata wrednych gości? Sam mówisz, że trzeba zabijać tych złych, póki nie narobią więcej zła - wobec tego Kira jest bohaterem pozytywnym.  A przecież go niecierpisz i wiesz, ze jest okropnym człowiekiem.

Nie rozumiesz. Człowiek na świecie nie ma takiej samej wartości i powinnaś to wiedzieć. Śmierć mordercy choćby w wypadku jest czymś nawet dobrym a zabicie przestępcy w obronie własnej jest usprawiedliwione jeśli było konieczne a zawsze jeśli przestępca ma broń to jest to konieczne bo może cię zabić.
W Death Note to może ci być ciężko zrozumieć moje rozumowanie i chyba nie tylko dla ciebie. Jeśli dana osoba(Kira) zabije osobę którą ja polubiłem to ja wtedy tą osobę przestaję lubić pomijając jego wymyślone ideały. Jeśli coś mówię o zabicu morderców to mówię o mordercach a nie o wszystkich przestępcach jak w tej bajce później było i nie zabija się osoby które się lubi dlatego porównanie do Death Note jest głupie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 23, 2008, 02:48:21 pm
Człowiek człowiekowi nierówny, prawie jak chiny
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Marzec 23, 2008, 03:20:17 pm
Cytat: "@"
Człowiek człowiekowi nierówny, prawie jak chiny

Jeśli chcesz krzyczeć: "Wolność, Równość, Braterstwo!", to mnie najpierw zgilotynuj, plz... (Ale tanio się nie dam.)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 23, 2008, 03:35:45 pm
Cytat: "anfan"

Nie rozumiesz. Człowiek na świecie nie ma takiej samej wartości i powinnaś to wiedzieć.


No faktycznie nie ma takiej samej wartości, z niektórych ludzi da się uzyskać więcej mydła niż z innych.

Dziękujemy za oświecenie nas w tej kwestii.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 23, 2008, 03:37:21 pm
Sprecyzuj, czy mówisz wyłącznie o anime, czy o Twoich przekonaniach.

A jeśli to Twoje prawdziwe przekonania, to dawaj dyg i leć zabijać złych. Jak chcesz, to załatwię wyposażenie, skołuję broń, a nawet wskażę adresy prawdziwych skur#ysynów. Serio mówię. [/code]
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 23, 2008, 03:41:21 pm
Przeczytajcie mój post 2 razy czy 10 bo nic takiego tam nie napisałem.
Jeśli nie rozumiecie mojego postu to szkoda.
Chyba że dla was zły człowiek=dobry człowiek.
Wtedy się wszystko wyjaśnia.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 23, 2008, 03:59:31 pm
Przeczytałem dwa razy i za każdym razem zwróciło moją uwagę zdanie:

Cytuj
Człowiek na świecie nie ma takiej samej wartości i powinnaś to wiedzieć. Śmierć mordercy choćby w wypadku jest czymś nawet dobrym


Skoro jest to dobre, to powinniśmy to czynić. Dobra nie można zatrzymywać dla siebie, trzeba je wprowadzać w życie. W związku z powyższym w imię dobra powinniśmy zabijać morderców.

Ewentualnie powodować wypadki.

Ps. Hitler i mu podobni też uważali, że niektórzy mają większą wartość a inni niższą. Teraz ciekawostka, dlaczego akurat ich teraz uważa się za tych, ktorych powinnjo było się zabić?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 23, 2008, 04:07:15 pm
Sorki tichy, zapomniałem, ze ludzi sie dzieli na lepszych gorszych i mydło
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Marzec 23, 2008, 04:37:48 pm
Cytat: "@"
Sorki tichy, zapomniałem, ze ludzi sie dzieli na lepszych gorszych i mydło

Zawsze Ci to uprzejmie przypomnę, jeśli będzie trzeba. :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 24, 2008, 05:15:01 pm
Cytuj
A gdzie bohaterów praktycznie nie zauważam?
- Texhnolyze
- Karas

 :shock:
Jak można nie zwracac uwagi na tą białowłosą dziewczynę w Karas a Texhnolyze bez postaci leży. (Ran jest wspaniała ;) )
 :shock:
Cytuj
Skoro jest to dobre, to powinniśmy to czynić. Dobra nie można zatrzymywać dla siebie, trzeba je wprowadzać w życie. W związku z powyższym w imię dobra powinniśmy zabijać morderców.

O nareszczie napisałeś coś nawet mądrego, ja jestem za, gośc co zabił z uśmiechem na ustach np. 5 osob nie zasługuje na życie w więzieniu za moje poieniądze. :idea:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 24, 2008, 05:54:20 pm
Cytuj
O nareszczie napisałeś coś nawet mądrego

Akurat ironizowałem a zadnie wyrwałeś z kontekstu. Absolutnie nie jestem zdania, że morderców trzeba zabijać. Tym bardziej uznając jako wyznacznik ich życia koszt pobytu w więzieniu. Jestem absolutnym przeciwnikiem przeliczania wartości życia ludzkiego na jakiekolwiek pieniądze.

Każdy człowiek ma szansę się zmienić. Historia zna przypadki, gdy dawni złoczyńcy zapisują się złotymi zgłoskami w dziejach ludzkości.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 24, 2008, 06:28:48 pm
Cytat: "Dreadorus Maximus"
Każdy człowiek ma szansę się zmienić.

Owszem, więc niech się zmienią i wykonują dożywotnie prace społeczne. Niech na swoje utrzymanie w więzieniu chociaż zarobią. A za cięższe wyroki do kopalni i innych ciężkich prac  :badgrin:

Ale chyba schodzimy na inny temat w tym momencie
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 24, 2008, 06:36:46 pm
Zaczynamy iść w stronę mangowej fanki.

Problem w tym, że jak będą wykonywać prace w kamieniołomie, to górnicy podniosą larum, że ktoś odbiera pracę uczciwym ludziom. Dobrym pomysłem jest program "Czarna Owca" realizowany w więzieniu w Wołowie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 24, 2008, 06:56:09 pm
Cytuj
Zaczynamy iść w stronę mangowej fanki

Uwolnic mangową fankę!!! Mangowa fanka na madagaskar!!
Cytuj
Akurat ironizowałem a zadnie wyrwałeś z kontekstu
.
Nigdy bym się nie domyślił... :roll:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 24, 2008, 07:21:28 pm
Jeżeli ten program byłby tak dobry i tak skuteczny zaczęto by go praktykować nie tylko w Wołowie, takie domysły. Ale w tej kwestii powinny się chyba wypowiadać osoby które pracują z takimi ludźmi, orientujący się jakie to są przypadki i jakie ultimatum można by było w tej kwestii zastosować.

Ja jakoś jeszcze się z takim "złotym środkiem" rozwiązujący ten problem nigdy nie spotkałam. Może mnie ktoś oświeci aczkolwiek.

Już nie offtopuje bo władza się obruszy.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 24, 2008, 07:25:18 pm
Program jest pilotażowy. Jak się sprawdzi, to go rozpowszechnią.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2008, 12:37:28 pm
Oglądacie anime jak nie ma polskich napisów ? Ja żebym dane anime oglądał po pierwsze musi wyjść w całości a po drugie muszą być wszystkie polskie napisy. Poza tym lubię oglądać i porównywać tłumaczenia angielskie i polskie gdyż chwilami polskie są denerwujące.
Clannad jak widzę do filmu jeszcze nie ma napisów ale do serii tv już są.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Marzec 27, 2008, 12:46:43 pm
Ja w miarę dobrze znam język angielski, więc nie przeszakdza mi, że nie ma polskich napisów. Teraz zaczynam Slayers Try. Podobno mają robi kolejną serię z najbardziej płaską czarodziejką w historii fantasy ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 27, 2008, 12:54:40 pm
Co to są "polskie napisy" ;) Z napisami pl oglądam tylko to co wyszło u nas: GitS'y, 'Kapłanki', Ergo Proxy etc. A najczęściej oglądam z subami eng, a czasami bez subów - jak seria ma proste dialogi, żadna postać nie jedzie porąbaną składnią, a mi się wyjątkowo spieszy :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2008, 01:00:19 pm
Jeśli to prawda to dziwne to dla mnie. Ja nigdy nie oglądam anime bez polskich napisów nawet jeśli są słabej jakości bo dla mnie anime musi być po polsku bo lektora również bym akceptował a jedynie dubbingu nie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Marzec 27, 2008, 01:07:12 pm
Nie lubię polskich napisów i raczej ich unikam.. choć ostatnio włączyłem 1szy ep Lucky Star i przy tych dziwnych dialogach i dość szybko znikających napisach będę musiał chyba jednak suby wziąć (kto by się spodziewał że rozmowy tych dziewczynek mogą mi sprawić problem kiedy naprawdę różne inne Anime tylko po angielsku oglądałem O.o)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2008, 01:15:15 pm
Dla mnie angielski tylko służy do upewniania się jeśli coś mi nie pasuje w polskim tłumaczeniu. Najbardziej lubię wierne tłumaczenie a nienawidzę stylu i mowy potocznej w polskich napisach jak i wulgaryzmów.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Kainti w Marzec 27, 2008, 01:31:49 pm
Ja zdecydowanie wole ogladac z angielskimi niz polskimi, nawet jak sa dostepne dobrej jakosci polskie. Po prostu dziwnie mi to wszystko brzmi jak jest po polsku, nie czuje zadnego klimatu. Poza tym 90% polskich napisow to przetlumaczony angielski, przez co jestesmy jeszcze dalej od oryginalu. A lektor to juz wogole profanacja, nie wspominajac dubbingu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2008, 01:40:56 pm
A dla mnie odwrotnie. Czym bardziej po polsku tym lepiej łącznie z obowiązkowo przetłumaczonymi piosenkami.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Marzec 27, 2008, 01:50:45 pm
Na cholerę Ci te polskie napisy?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 27, 2008, 02:32:15 pm
ja oglądam przede wszystkim z angielskimi napisami.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 27, 2008, 03:01:34 pm
Napisy pl najczęściej są o kant pupy roztłuc. Jak kumpel niekumaty w angielskim zażyczył sobie napisy do Gunslingerek, to musiałem praktycznie na nowo je pisać, bo choć same w sobie brzmiały sensownie to do kwestii wypowiadanych przez postacie miały się co najmniej średnio by nie powiedzieć tragicznie (i to nie tylko do jap, ale nawet do angielskich napisów!) :?

Ja tam zawsze w przypadku nieskomplikowanych językowo rzeczy jak film/anime* wolę być najbliżej oryginału.

*przy książkach często odpadam z uwagi na zbyt skomplikowany język oryginału i męczenie się czytaniem.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Marzec 27, 2008, 04:17:25 pm
widziałem napisy do Gunslingerek bo znajomemu puszczałem i w pierwszym momencie pomyślałem WTF?! xD
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Marzec 27, 2008, 06:31:39 pm
Cytuj
to nie tylko do jap, ale nawet do angielskich napisów

miałem tak z bebobem [przez przypadek włączyły sie same napisy Polskie] w tle leciały angielskie
przeczytałem je
wtf ? czy te dwa zdania wogole podobne były?
całkiem inna treść
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Marzec 27, 2008, 06:41:08 pm
Dla mnie stwierdzenie anfana było szokiem. Ja nie widziałem żadnego anime z polskimi napisami. Zawsze były to napisy angielski, angielski dubbing a nawet zdarzyło mi się obejrzeć rawy. Może dlatego, że ogólnie uwielbiam angielski i chciałbym sie uczyć japońskiego.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2008, 08:25:33 pm
Stanowcza większość anime ma polskie napisy z tym że część to fansuby a część to napisy w osobnych plikach a tłumaczenia w wielu przypadkach są świetne a prawie zawsze dużo lepsze niż te które profesjonalnie były przetłumaczone i emitowane w telewizji na przykład z lektorem jak również z wydań dvd. Nawet hentai jest pełno przetłumaczonych na polski chociaż dużo mniej niż anime.
Denerwują mnie jedynie tacy co niby sobie jakiś styl wymyślają i nie tłumaczą to co naprawdę mówią tylko jakimś potocznym językiem albo używają wulgaryzmów jeśli ich nie ma.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Marzec 27, 2008, 10:52:49 pm
Cytat: "Skrzydlaty"
Na cholerę Ci te polskie napisy?
Może dlatego, że będąc Polakiem, polski najlepiej się zna i rozumie?
W ogóle:

"Niechaj narodowie wżdy postronni znają,
Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają".
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 28, 2008, 06:41:27 am
u mnie jest tak, że angielski leci głównie... ale zazwyczaj czytam to równocześnie ze słuchaniem japońskiego i tak naprawdę rozumienie anime składa się z obu części składowych. czasami angielskie suby są jeszcze gorszym koszmarem niż polskie - nie tłumaczą dowcipów albo robią to na odwal. Jest kilka grup, które tłumaczy rewelacyjnie i bardzo chętnie z nich korzystam, tak samo jak w Polsce jest kilka grup, które ma genialne wręcz podpisy (np. S.W.A.T.-owskie produkcje stoją na wysokim poziomie). Sęk w tym, że jak mam polskie napisy, to nie słucham japońskiego i dociera do mnie tylko polska warstwa tłumaczeniowa, co mi tak średnio odpowiada... bo jestem chciwa na japońszczyznę :D
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Marzec 28, 2008, 08:16:11 am
Cytuj
Sęk w tym, że jak mam polskie napisy, to nie słucham japońskiego i dociera do mnie tylko polska warstwa tłumaczeniowa, co mi tak średnio odpowiada... bo jestem chciwa na japońszczyznę

U mnie nie tyle na japońszczyznę co na język japoński. Tyle janimców oglądałem w ten sposób, że czasem nawet odchodząc na pięć sekund od monitora jestem w stanie zrozumieć sens tego co tam mówią. No ale jak się ogląda ciągle prawie to samo...
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Marzec 28, 2008, 10:06:18 am
Ja również zawsze z ang subami oglądam. Sama korzyść płynie z tego.
Jedyne "anime", które mam z PL to FFVIIAC-bo wcześniej z tatą oglądałam, a on z ang nie jest jeszcze najlepszy a teraz będe z przyjaciółką oglądać.
Efekt jest taki, że sama piszę napisy, bo wszystkie jakie są w necie są do niczego ;/ No jak można przetłumaczyć "A good son would know" na "Uważaj co mówisz, mamisynku" :roll: Tragedia po prostu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 28, 2008, 12:30:05 pm
Mówiąc ogólnie większość napisów jest dobrych na necie do filmów i nie tylko anime. Znacie chyba wszyscy animesub gdzie są napisy do większości anime i co ważne NIGDY bym nie oglądał anime jeśli by nie było polskich napisów. Obecnie często jest to format ass więc napisy mogą wyglądać i pojawiać się gdziekolwiek a nie tylko w jednym miejscu.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Marzec 28, 2008, 03:36:44 pm
Ja ogladam tylko hardubowane/mkv'ki animki, tak samo filmy. Lektor odpada na miejscu, polski dubbing też za czesto ssie pałkę.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 28, 2008, 03:58:55 pm
Polski dubbing w bajkach nie jest taki zły, często odbiega od oryginały jak np w Shreku ale tylko na plus mu to wychodzi.

Lektora nawet komentować nie warto, są jeszcze jakieś kraje w Europie gdzie jest on używany ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2008, 05:51:03 pm
Czy na wszystkich anime w tv na środku każdego odcinka jest reklama ?
Bo ja myślałem że to tylko taka wstawka kilkusekundowa czy to możliwe że robią reklamy w 25 minutowym odcinku anime ? Zauważyłem to oglądając anime na którym był zegar z godziną i mimo że wstawka pojawiła się na kilka sekund to czas przeskoczył aż dwie minuty.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 29, 2008, 07:16:51 pm
Jest to możliwe. W anime specjalnie robi się tzw. commercial break. To właśnie ta "wstawka", żeby wiadomo było gdzie dać reklamę.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2008, 09:18:19 pm
Czyli zawsze tam gdzie jest wstawka to jest i reklama ? Nie ma tak że jest tylko kilkusekundowa wstawka ?
A jeśli to prawda to nieźle to jest wkurzające(pomijam przyzwyczajenie) gdyż te wstawki często się pojawiały na przykład przy decydującej akcji lub ważnej scenie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Marzec 29, 2008, 09:35:14 pm
Nie musi być tam reklamy, ale jak już jest, to w tym a nie innym miejscu. Chyba lepiej, że decyzję podejmuje twórca anime, a nie spec od reklamy, nie? ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 29, 2008, 10:02:11 pm
Reklamy są podczas polskich seriali więc dlaczego miałoby ich nie być podczas japońskich ?
Pewnie że jest to wkurzające, chociaż czasami można sobie przynajmniej kolację zrobic
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Marzec 30, 2008, 06:41:53 am
"Najlepsze" jest to, że reklamy w trakcie seriali anime są zwykle dwa razy: zaraz po czołówce i w środku, tam gdzie eyecatch. Jak się ogląda anime w japońskiej telewizji, to szału można dostać. Ja, przynajmniej, byłam blisko. W dodatku te ich reklamy są takie denne... - nasze są zdecydowanie bardziej urozmaicone, przynajmniej czasem jest na co popatrzeć.

Nieco ponad 20 minut odcinka i dwa razy reklamy. Po zakończeniu odcinka również, oczywiście. To naprawdę jest przegięcie.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 30, 2008, 08:17:23 am
Cytuj
Napisy pl najczęściej są o kant pupy roztłuc. Jak kumpel niekumaty w angielskim zażyczył sobie napisy do Gunslingerek, to musiałem praktycznie na nowo je pisać, bo choć same w sobie brzmiały sensownie to do kwestii wypowiadanych przez postacie miały się co najmniej średnio by nie powiedzieć tragicznie (i to nie tylko do jap, ale nawet do angielskich napisów!)

Pytanie, wydanie Polskie czy takie pół-darmo? :?:
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 30, 2008, 08:41:35 am
Fanowskie napisy. Do napisów w GitS'ach, Kapłankach, Bloodzie, Ergo Proxy itp itd nie mam większych zastrzeżeń (choć błędy ortograficzne się trafiają).

ps. Samurai Champloo jest upchnięty na 4 DVD nawet po 7 odcinków na płytę. Ktoś wie jaka jest tego jakość? Bo po Kapłankach mam przykre doświadczenie z większą ilością epków na jednym dvdiku.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 30, 2008, 03:45:17 pm
W Polsce na żadnych serialach animowanych nie było reklam. Ale żadne anime które się ogląda nie ma reklam bo tylko w telewizji japońskiej są.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Kainti w Marzec 30, 2008, 05:06:12 pm
W polsce jeszcze sa o tyle mili dla ogladajacego ze nie daja reklam w czyms co trwa 20 minut (z tego co pamietam, dostepu do tv od 2,5 roku nie mam:P). W innych nie-polskich ale i nie-japonskich na bank reklamy byly, to w koncu tylko od woli stacji zalezy, zadnych przepisow nie ma.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 30, 2008, 06:42:26 pm
Cytat: "Wilk Stepowy"
ps. Samurai Champloo jest upchnięty na 4 DVD nawet po 7 odcinków na płytę. Ktoś wie jaka jest tego jakość? Bo po Kapłankach mam przykre doświadczenie z większą ilością epków na jednym dvdiku.

"Jakość" Kapłanek była taka a nie inna z powodów generalnej niewiedzy technicznej albo braku możliwości (środków) do prawidłowego przeprowadzenia konwersji (a jeszcze pewniej i jednego i drugiego) ale bynajmniej nie winna tu była ograniczona ilość miejsca na jednej płycie.
Mówiąc inaczej - jakby Kapłanki robili w ten sam sposób po 2 epy na płytkę to i tak by się nic nie zmieniło.
A pomysł wrzucania 7 epów na płytę DVD jest sam w sobie słuszny - miejsca jest jak najbardziej dosyć.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 30, 2008, 09:06:06 pm
SC od AG nie oglądałem, ale 7 odcinków na płycie Haiban R. dało się bez większych problemów obejrzeć :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 31, 2008, 05:34:10 am
Haiban R. jeszcze nie oglądałem i sobie na to wydanie ostrzę ząbki właśnie. Dwie płyty jeszcze nie zrujnują mojego budżetu na ten miesiąc ;)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Marzec 31, 2008, 06:40:27 am
Wilku, Samurai Champloo jest ładny - ja przynajmniej nie widze żadnych przecicików. I lektor polski zabja :D

Napisy są w porządku, choć się minimalnie rozjeżdżają, ale nie mają ortów i treściowo są całkiem, całkiem :)
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 03, 2008, 12:20:38 pm
Mam pytanie do wszystkich osób oglądających anime. W jakich rozdzielczościach oglądacie anime ? Nie mówię oczywiście o anime na płytach. Bo ja teraz zawsze tylko HDTV H.264 oczywiście jeśli takie wyszły. Lecz to chyba tylko sztuczne powiększenie jeśli patrzeć na pojemność pliku ale i tak to lepsze niż powiększanie na pełny ekran przez co obraz traci na ostrości. Bo ekran telewizora podłączony do komputera mam o rozdzielczości 1360x768.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Kwiecień 03, 2008, 12:42:36 pm
Ja chyba większość mam 700 na (zależy tutaj czy panorama czy nie) choć trafiają się i wyższe albo niższe (byle nie niższe od 640) zależy na jakie trafie) a oglądam na pełnym ekranie...jak nie wtykam nosa w monitor to nie przeszkadza wtedy... po prostu odsuwam sobie krzesło i oglądam... BTW zawsze szukam wersji .ogg lub .mkv lubię mieć możliwość zmiany języka i wyłączenia napisów angielskich ;] inne tylko jak tych znaleźć nie mogę...
PS
BTW jak sprawdzałem te rozdzielczości dla pewności czy się nie pomyliłem w Media Player Classic zauważyłem iż osiadając kodeki CCCP przed uruchomieniem filmu mamy na ekranie bohaterkę Azumangi xD
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 03, 2008, 12:52:06 pm
I jeszcze odnośnie odtwarzacza to oglądam tylko w Media Player Classic ponieważ pod niego skonfigurowałem pilota do komputera bo chyba nie ma nikogo kto by oglądał anime z komputera nie mogąc ani przewijać itp ? Klawiatura i mysz się nie liczy bo to bardzo niewygodnie.
Z tymi formatami to chyba nie OGG tylko OGM. Oczywiście najlepiej rozdzielczości panoramiczne bo w przypadku 4:3 są duże czarne pasy po bokach a likwidacja ich zniekształca obraz.
W przypadku OGM i MKV napisy angielskie zawsze znikają(chyba że to hardsuby) jeśli polskie mają taką samą nazwę jak film video (DirectVobSub). Również można ustawić żeby zawsze pierwszy był japoński język nawet jeśli oryginalnie domyślny jest angielski.
Ta rozdzielczość to 1280x720 jest taką optymalną bo to prawie cały ekran bez powiększania więc minimalne powiększenie już nie powoduje żadnej utraty jakości.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Kwiecień 03, 2008, 04:01:03 pm
co do programu używam VLC... ten pachołek ma na prawdę dużo opcji ;]
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 10, 2008, 10:19:26 am
Oglądaliście 2 odcinek Clannad ? Chociaż to niekonieczne ale powiedzcie mi dlaczego tam była mowa że nie można dojeżdżać do szkoły na skuterze mimo że miała prawo jazdy ? Czy szkoła może decydować czym uczeń do niej przyjeżdża ? Może ktoś to wyjaśnić ? Tak samo jakim prawem szkoła może decydować o tym czy uczeń może pracować jeśli mimo wszystko może chodzić do szkoły ?
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Kwiecień 10, 2008, 11:14:47 am
To tak samo jak w Polsce. Nawet jeśli ukończyłeś 18 lat a palisz/pijesz (nawet nie w samej szkole ale poza nią) to jest to niejako "plama" na honorze szkoły i ona może sobie wyciągnąć z tego konsekwencje. Nie są to zasady pisane, ale u mnie np. miała miejsce podobna sytuacja.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 10, 2008, 12:33:50 pm
Czy ty wiesz co napisałeś ? Przecież to nie ma nic wspólnego z tym co ja napisałem. Te rzeczy które wymieniłem nie wpływają negatywnie na wizerunek szkoły.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 10, 2008, 01:07:53 pm
Tam jest inna kultura więc tam może wpływać. Nie przykładaj do Japonii naszej miary.
Tytuł: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Kwiecień 10, 2008, 01:22:07 pm
Tak jak mówi Wilk. Właśnie chodzi o podobną rzecz, tylko że skale się różnią inaczej jest w Polsce inaczej w Japonii. Tam to sprawa alkohol.papierosy jest jeszcze poważniejsza. Ale wg. niektórych własnie to, że studenci jeżdżą na motorach/skuterach albo pracują mogą właśnie psuć wizerunek szkoły.
Nie raz się spotkać możesz w anime z podobnymi sytuacjami, wymienić?
Onegai Twins, School Rumble, GTO (gdzie nawet nauczycielowi nie przystoi!!)
Zresztą dziś już nie spotkasz takich sytuacji w szkole w Japonii. Może w jakiejś tradycjonalistycznej ekskluzywnej szkole, ale w zwykłych nawet na to nie zwracają uwagi. (globalizacja sucks!)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2008, 07:48:48 am
Zastanawiam się co tym sądzicie ? Od dawna oglądam anime ale jakoś nigdy na to nie zwracałem uwagi. Czy Japończycy w ogóle zamykają drzwi do łazienki(na klucz lub inne zamknięcie). Oczywiście na przykładzie anime może się wydawać że nie, ale nie wiem ile w tym prawdy ? Co  o tym sądzicie ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 02, 2008, 08:34:36 am
Ogólnie czy zamykają to nie wiem, ale generalnie mają zdrowsze podejście do kwestii nagości niż my.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2008, 08:43:04 am
Mówię o takim śmiesznym wbieganiu do łazienki jak jest tam inna osoba co często zdarza się w anime. Oczywiście jakby drzwi były zamykane to by czegoś takiego nie było. Dlatego zastanawiam się czy naprawdę nie zamykają drzwi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Maj 02, 2008, 08:48:00 am
Mówię o takim śmiesznym wbieganiu do łazienki jak jest tam inna osoba co często zdarza się w anime.
Uch, w połowie polskich domów też nie masz łazienki zamykanej na klucz. Wystarczy, że u nich jest tak samo - a do gagu jest potrzebne, żeby zamknięcia nie było, to go i nie ma.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2008, 09:38:12 am
Pytam się czy tam w ogóle są zamykane ?
Bo w Polsce to u większości osób na pewno i przecież głównie to zależy od tego kto mieszka z kim.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 02, 2008, 09:42:31 am
anfanku.
Halo, Japonia ?
Wiara w dobrą wolę innych ludzi i te sprawy ?
Poczytaj sobie trochę to na pewno się dowiesz na czym to polega.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2008, 11:11:15 am
Ta wiara często przynosi złe skutki.
Ale istnieje coś takiego jak przypadek. Przecież nie mówię o tym że ktoś specjalnie chce wejść komuś na złość do łazienki. Chyba to rozumiesz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Maj 02, 2008, 02:16:37 pm
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby domowe japońskie łazienki z zasady nie miały zamknięć (jednoosobowe, wspólne hotelowe mają, mówię z doświadczenia). Powody widziałabym dwa:
1. japońska kultura, w której podejście do nagości jest zdecydowanie bardziej liberalne, niż na Zachodzie - więc czego się wstydzić? nawet w wielu łaźniach publicznych ciała się nie okrywa, a co tu mówić o rodzinie;
2. sposób, w jaki Japończycy się kąpią - biorąc pod uwagę bardzo wysoką temperaturę wody, a więc możliwość zasłabnięcia w wannie, zamykanie łazienki może być szczególnie niebezpieczne.

Jedno z drugim powinno w miarę logicznie odpowiedzieć na pytania "po co zamykać?" i "dlaczego nie zamykać?".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2008, 02:34:22 pm
Tak to dzięki temu ludzie którzy wymyślają anime mogą pokazywać śmieszne scenki skoro nie zamykają łazienek, ciekawe czy toalety w ogóle zamykają bo chyba też nie(przynajmniej to pamiętam z anime).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 02, 2008, 03:54:03 pm
Tak to dzięki temu ludzie którzy wymyślają anime mogą pokazywać śmieszne scenki skoro nie zamykają łazienek

Tak Anfan, to dzięki temu - trafiłeś dokładnie w sedno ;) Inaczej by nie mogli  :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 02, 2008, 06:57:48 pm
Pewnikiem Anfana ktoś zobaczył w kąpieli i teraz stresuje się chłopak że żadna go nie będzie chciała. ;)

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby domowe japońskie łazienki z zasady nie miały zamknięć (jednoosobowe, wspólne hotelowe mają, mówię z doświadczenia)

Widziałem i takie bez zamknięć.
A hotele to co innego.

1. japońska kultura, w której podejście do nagości jest zdecydowanie bardziej liberalne, niż na Zachodzie - więc czego się wstydzić? nawet w wielu łaźniach publicznych ciała się nie okrywa, a co tu mówić o rodzinie;
2. sposób, w jaki Japończycy się kąpią - biorąc pod uwagę bardzo wysoką temperaturę wody, a więc możliwość zasłabnięcia w wannie, zamykanie łazienki może być szczególnie niebezpieczne.

O, bardzo ładne wytłumaczenie.
Nigdy nie spojrzałem na to w czysto praktyczny sposób.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2008, 07:40:45 pm
Jak ktoś by miał wątpliwości to o cokolwiek się pytam to z czystej ciekawości i z chęci poznania opinii innych na temat różnic w zachowaniu Japończyków a krajów zachodnich.

Co do tematu to kolejny idiotyzm zauważyłem w anime co ma na pewno odniesienie do zachowań prawdziwych.
Chłopak i dziewczyna jadą na motorze. Jest ślisko więc motocykl wpadł w poślizg i się spalił. Ale co ważne nie było tam nikogo, nikt nie ucierpiał, nie odnieśli żadnych ran. Później znajomi po nich przyjechali a ten chłopak który prowadził musiał poinformować policję.
Później ta dziewczyna która z nim pojechała podobnie jak on zostali zawieszeni na jakiś w szkole.
Może ktoś mi to wyjaśnić dlaczego drobne rzeczy poza szkołą nie dosyć tego że z niewiadomych powodów i niepotrzebnie szkoła się o tym dowiaduje to jeszcze stosuje jakieś zawieszenia co nie ma sensu.
Przecież to są kompletne idiotyzmy bo takie głupie zachowania są dla mnie nienormalne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 02, 2008, 08:04:49 pm
No tak, wszędzie ci idioci...
Jak długo planujesz się jeszcze pogrążać ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 02, 2008, 08:12:09 pm
1. japońska kultura, w której podejście do nagości jest zdecydowanie bardziej liberalne, niż na Zachodzie - więc czego się wstydzić? nawet w wielu łaźniach publicznych ciała się nie okrywa, a co tu mówić o rodzinie;
2. sposób, w jaki Japończycy się kąpią - biorąc pod uwagę bardzo wysoką temperaturę wody, a więc możliwość zasłabnięcia w wannie, zamykanie łazienki może być szczególnie niebezpieczne.
ciekawe wytlumaczenie   ;-)

Anfan co do motocyklu to byc moze niektore szkoly zakazuja jezdzenia na nich i roznych takich rzeczy.
Przez wypadek poprostu to sie wydalo i tyle.
Szkoly maja swoje zasady i tyle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Maj 02, 2008, 08:15:57 pm
Szkoły mają swoje zasady, zgadza się, i nie dotyczy to wyłącznie szkół japońskich. W Polsce też można zostać zawieszonym w prawach ucznia, jeśli poza szkołą zrobiło się coś, czego regulamin zabrania. Ba, można za to zostać ze szkoły wydalonym. To normalne, zwłaszcza w szkołach prywatnych - w jakiś sposób muszą utrzymać renomę.


Przy okazji: dziękuję za uznanie, Bere, obiku. Starałam się myśleć logicznie, czasem mi się zdarza ;-).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 03, 2008, 07:37:00 am
Mówię o tym w jaki sposób szkoła się dowiedziała i co ją obchodzi jakiś drobny wypadek bez żadnych konsekwencji ?
To jest całkowicie nienormalne zresztą jak większość innych rzeczy.
Tamte szkoły w ogóle strasznie ingerują w życie uczniów a u nas prawie w ogóle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 03, 2008, 08:03:02 am
A jakie tego efekty? Wystarczy poczytać posty Anfana. Wnioski nasuwają się same.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 03, 2008, 08:14:35 am
A jak czytam twoje głupie posty(i nie tylko twoje) to odnoszę jeszcze gorsze wrażenie.
I teraz naprawdę proszę już nigdy nie pisać w tym temacie określając mnie czyli to co o mnie sądzicie itp bo mnie to nie interesuje.
Jedyne co to proszę odpisać szczegółowo(nie jednym zdaniem) na zadane przeze mnie pytania.
Z chęcią bym zadał ich więcej ale sądzę że nie chce wam się na nie odpisać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 03, 2008, 08:25:31 am
Jeżeli motocykl na którym jechali spłonął to raczej trudno mówić o drobnym wypadku bez konsekwencji. Jeżeli rodzice sami nie są w stanie wychować swoich dzieci to przynajmniej niech szkoła to zrobi (wychowa). U nas szkoły prawie w ogóle nie ingerują i efekty raczej widać. Kiedyś nie do pomyślenia było biegać co przerwę zapalić a potem jeszcze przyjść na lekcję (podobno :P), teraz nikt się tym nie przejmuje, nawet w gimnazjum ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 03, 2008, 08:46:31 am
Do usług Drogi Anfanie - Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 03, 2008, 11:33:28 am
BERETRANSLATOR GO !

A jak czytam twoje głupie posty(i nie tylko twoje) to odnoszę jeszcze gorsze wrażenie.

'To dziwne że ludzie zaczynają mieć dość mnie nazywającego wszystko i wszystkich głupim/głupimi'.

I teraz naprawdę proszę już nigdy nie pisać w tym temacie określając mnie czyli to co o mnie sądzicie itp bo mnie to nie interesuje.

'Nie interesuje mnie czytanie o tym jaki ze mnie loser, sam już bardzo dobrze o tym wiem.'

Jedyne co to proszę odpisać szczegółowo(nie jednym zdaniem) na zadane przeze mnie pytania.

'Proszę, pobawmy się jeszcze trochę- ja będę mieszał z błotem wszystko co wyda mi się co bardziej 'inne', czyli wszystko bo nigdy nie zapuściłem się dalej niż sąsiednie miasto jako że siedzę przed komputerem cały dzień, a Wy będziecie mnie niańczyć i tłumaczyć jak 5-latkowi na czym ten świat stoi. Ewentualnie jak coś mi się nie spodoba to wyzwę Was od idiotów, ale wtedy mi wybaczycie, ok ?'

Z chęcią bym zadał ich więcej ale sądzę że nie chce wam się na nie odpisać.

'Hmm, może nie wszyscy lubią być tak traktowani ? Ale... proszę...! Ja nie potrafię inaczej...! Ja tego potrzebuję...! Mam już tylko Was...! Dlaczego nikt mnie nie rozumie...?'

Widzę że na niektórych jeden stos nie wystarcza.
ENJOY YOUR FUTURE BAN
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 03, 2008, 11:37:23 am
A mówiłem ci żebyś nie pisał swojej opinii o mnie a ty jesteś znowu nieposłuszny.
Dlaczego taki jesteś wredny i złośliwy. Ja naprawdę tego nie lubię.

PS:
Prosił bym u usunięcie wszelkich postów które są nie na temat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 03, 2008, 11:49:20 am
a ty jesteś znowu nieposłuszny.

:eek:
Przepraszam, już nic nie piszę. :eek:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 03, 2008, 01:54:13 pm
Anfanie, czaisz że tam jest poprostu inna kultura i (przez to) inne podejście do relacji między ludzkich?

szkoła to zrobi (wychowa).
O! Super- skądś pamiętam taki pomysł... to było w jakiejś książce... "1984" George’a Orwella?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 03, 2008, 02:05:48 pm
Ijon Tichy: zawsze można wezwać na pomoc super-nianie, ale nie ma się co oszukiwać, do wszystkich domów to ona nie przybędzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Maj 03, 2008, 02:44:45 pm
Cytat: anfan
A mówiłem ci żebyś nie pisał swojej opinii o mnie a ty jesteś znowu nieposłuszny.
:shock: Królu!
(http://pix.nofrag.com/1/f/d/2649cb71baea651e6dc4d5d37e3e6.gif) (http://pix.nofrag.com/1/f/d/2649cb71baea651e6dc4d5d37e3e6.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Maj 03, 2008, 03:03:29 pm
Tak tak, kuba, już temat wychowywania przez szkołę był przerabiany na oftopie...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 03, 2008, 08:40:42 pm
No i jak fajnie. Gdzieś już to pisałem że po prostu lubię sobie porozmawiać o ich zachowaniach i innych ciekawych rzeczach.
A to że chcę porozmawiać nie znaczy że nic nie rozumiem i zdaję się na waszą wiedzę.
Po prostu jeśli ja patrzę na daną rzecz w taki sposób to chcę wiedzieć czy inni to podobnie widzą czy całkowicie inaczej. Więc tego oczekuję że ktoś po prostu wyrazi swoje zdanie na temat który poruszę chyba że ktoś samemu też coś napisze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Maj 04, 2008, 09:16:29 am
A ja tak wczoraj leżałem, zasnąłem i przyśniło mi się pewne rozważanie.
Wiele jest jeszcze tematów o których nie było zrobionego anime. Jeśli pomyślicie to właśnie znajdziecie kilka pomysłów, nawet dobrych pomysłów. Może ktoś z was nad tym myślał. Może ktoś chce się podzielić konwencją?
Ja osobiście bardzo bym chciał, żeby powstało anime Guilty Gear. Byłoby hitem o ile nie spapraliby fabuły.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Maj 04, 2008, 06:51:01 pm
Ja bym chciała, żeby powstała seria anime na podstawie FFVII, albo mangi Zeldy Ocarina of Time. Wiem, że jest Advent Children, ale ja chce animeowane FFVII, a nie jakieś niewiadomo co ze szczątkową ilością fabuły, którą sobie trzeba dopowiadać czytając milion wywiadów z tworcami i oficjalnych nowelek  :roll:
Last order jest, ale jest krótkie i nawet nie wliczane w kompilacje/nie kanoniczne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Maj 04, 2008, 07:02:37 pm
Ja bym chciał zobaczyć taką mroczną, sugestywną serię o ludziach ze skrzywioną psychiką. W sumie to może być identyczna jak Batman: The Animated Series.
Moja faza trwa w najlepsze
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Louise w Maj 05, 2008, 08:59:36 pm
Ja bym chciał zobaczyć taką mroczną, sugestywną serię o ludziach ze skrzywioną psychiką. W sumie to może być identyczna jak Batman: The Animated Series.

No i będziesz miał okazję. W 2008 premiera Batman: Gotham Knight.
Po obejrzeniu zwiastuna jestem ciut ciekawa końcowego efektu. Szczególnie epizodu "Crossfire" za który odpowiada ceniony przeze mnie scenarzysta - Greg Rucka. Jednak całość wydaje mi się zbyt "animcowa" i nie jestem w stanie przekonać się do designu (szczególnie tego biszowatego). Od kiedy to Bruce wygląda jak gładolica chudzina? Konwencja anime wydaje mi się średnio pasować do uniwersum Gacka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Maj 05, 2008, 09:17:57 pm
Przeczuwam plewę, ale i tak alleluja
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 07, 2008, 08:42:52 am
Spytałem Kabury jak to jest z tymi drzwiami od łazienki w Japonii, to mnie wyśmiał i się spytał czy nie pomyliłem z Chinami, bo w Japonii drzwi się normalnie zamyka jak wszędzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Maj 07, 2008, 09:27:36 am
Ja u siebie w mieszkaniu nie mam zamykanych na klucz drzwi, więc nie wszędzie. xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 07, 2008, 11:49:47 am
To lepiej zamontuj jakiś zamek lepiej, bo Ci jeszcze Anfan wparuje w strategicznym momencie ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 07, 2008, 02:03:24 pm
Pisałem już że głupich żartów nie będę tolerował więc radzę się uspokoić i uważać na słowa.
Co do drzwi to na pewno nie są zamykane przeciętnie albo to co pokazują w anime to same kłamstwa odnośnie zachowań ludzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Maj 07, 2008, 06:45:26 pm
No jest jeszcze 3cia opcja. Ty stwarzasz problemy, sztuczne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 07, 2008, 07:27:43 pm
albo to co pokazują w anime to same kłamstwa odnośnie zachowań ludzi.


Anime to nie są filmy/seriale dokumentalne dlatego ich głównym celem nie jest realne przedstawianie świata i ludzkich zachowań.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 04, 2008, 06:49:19 am
Może ktoś się bardziej orientuje w tym temacie to niech napisze. Jak to jest z tym alkoholem w Japonii. Czy tam zakaz picia przez osoby niepełnoletnie obowiązuje tak samo w jak w Polsce czyli tylko częściowo jest przestrzegany? A może jest tak że tam niepełnoletni japończyk woli umrzeć niż napić się alkoholu ?
Jak oglądacie anime to zapewne widzicie że w tej kwestii oni są grzeczni i potulni jak baranki, a grzeczne anime jeszcze uczy młodzież że nie wolno im pić alkoholu jak są niepełnoletni. Czy w prawdziwej Japonii tak też jest ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 04, 2008, 09:31:42 am
Wiesz, pewnie jest takie coś jak ustawa o wychowaniu w trzeźwości, i dlatego nie ma w anime alkoholu wśród nieletnich, tak jak w polsce, i w wielu innych krajach, po prostu propagowanie picia i picie w miejscach publicznych jest podobno złe ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 04, 2008, 12:14:17 pm
Alkohol jest w anime tylko jeśli chodzi o niepełnoletnich japończyków to czy oni tak samo "przestrzegają" tego zakazu jak w Polsce ? Tylko trochę głupie się robi anime jak wyraźnie mówią o tym że nie możesz pić alkoholu bo jesteś  niepełnoletni. Zapewne pamiętacie że nawet często tak mówią i wtedy oglądający ma wrażenie że oni edukują przez anime dzieci i młodzież żeby były grzeczne i nie piły alkoholu dopóki są niepełnoletni.
Czy w Japonii są jakieś chronione parki(kwitnące wiśnie) lub coś takiego do których mogą wejść tylko osoby pełnoletnie ? Jak ktoś oglądał Lamune to wie o co chodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 04, 2008, 01:02:04 pm
W polskich produkcjach też nie znajdziesz młodzieży która by piła, i jeszcze na dodatek byli by za to chwaleni. Nawet w reklamach nie można sie zbytnio odnosić do tego, że picie jest super i pij, bo nawet dudek pije (pamietam jak KRRiT nie przepusiciła własnie jakiegoś spotu z dudkiem, warki chyba)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 04, 2008, 01:19:42 pm
W Japonii tak samo, jak w Polsce, jest zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim. Tylko u nich bardziej przestrzega się prawa, niż u nas.

W Lucky Star Konata grała w jakąś hentai-gierkę, które podobnież są zakazane dla nieletnich. Weszła jej kuzynka policjantka Yui i zapytała w co tam ona gra. Ona odpowiada, że w zboczoną gierkę, na co policjankta odmruknęła "aha". W tym momencie Konata pomyślała: "zaraz, czy ona nie powinna mnie aresztować?" Na szczęście Yui była policjantką drogową.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 04, 2008, 01:43:42 pm
Fajne żarty w tym Lucky Star są bo wiadomo że za takie coś nie ma większych konskwencji.
Ale nikt mi nie odpisał na drugie pytanie.
Czy w Japonii są jakieś chronione parki(kwitnące wiśnie) lub coś takiego do których mogą wejść tylko osoby pełnoletnie ? Jak ktoś oglądał Lamune to wie o co chodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Czerwiec 04, 2008, 04:53:50 pm
Cytuj
A może jest tak że tam niepełnoletni japończyk woli umrzeć niż napić się alkoholu ?
:shock:
Kocham cię!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 05, 2008, 06:45:35 am
Kto oglądał anime Lamune bo jest cisza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 05, 2008, 07:07:17 am
To są rozważania około animcowe a nie temat o Lamune czy innym anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 05, 2008, 09:53:17 am
Cytuj
A może jest tak że tam niepełnoletni japończyk woli umrzeć niż napić się alkoholu ?
:shock:
Kocham cię!

Byłem pierwszy  :evil:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Czerwiec 05, 2008, 02:01:55 pm
Załatwimy to jednym pojedynkiem, Hamtaro
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 08, 2008, 07:59:21 pm
Wiecie tak oglądając anime i grając w gry zacząłem sie zastanawiać czemu podczas sexu dziewczyny używają wyrażeń: "f**k me hard", "harder <imię>, harder"?? Jakieś podstawy czy tylko pobożne życzenia twórców?? Tak się pytam bo nie mogę rozwiązać tej zagadki z powodu braku expa w tej dziedzinie życia może jakaś dziewczyna ma coś do napisania albo ktoś inny??
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 09, 2008, 06:46:23 am
Chyba raczej hentai i gry hentai. W anime nie ma tego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 09, 2008, 07:18:14 am
Raczej pobożne życzenia twórców. Podobno to facetów podnieca >_> W każdym razie mi jeszcze nie zdarzyło się wysłuchiwać takich tekstów w łóżku, ani po angielsku ani po polsku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Czerwiec 09, 2008, 07:25:07 am
A może to tylko ci faceci nie stają na wysokości zadania i panienki aż muszą wrzeszczeć?  :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 09, 2008, 10:12:54 am
Jak sie ma japoński interes.... xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 09, 2008, 10:15:09 am
Co do mojej opini to nie lubię jak tak mówią. Nienawidzę również przemocy w hentai podczas seksu no chyba że tak zrobią że nie jest to denerwujące. Niestety w 80% hentai tak jest czyli to byle co.
Poza tym to co napisałeś jest aż śmieszne bo jest 1000 innych dziwnych rzeczy w anime i hentai nad którymi można by się zastanawiać a to jest mało ważne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Czerwiec 09, 2008, 10:45:28 am
Mnie w hantajach najbardziej denerwują kolesie, którzy myślą, że są nie wiadomo jak fajni i dręczą panienki, a potem uprawiają z nimi sex. A co ciekawe to panienki są puste jak bębenki robią wszystko co im się powie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 09, 2008, 12:25:56 pm
Przedmiotowe traktowanie kobiet występuje w 80% hentai i chyba z grami jest podobnie.
Ja jestem pewien że u nas nie ma takiego myślenia o kobietach(w takim dużym stopniu) nawet w jakiś fantazjach jak to robią japończycy (oni są po prostu zbyt chorzy w tych kwestiach bo ich to podnieca albo już się przyzwyczaili i nie potrafią tworzyć normalnych hentai bez przemocy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 09, 2008, 01:18:37 pm
anfan: 80% to i tak mało. Potrafią oni jeszcze stworzyć hentaia bez macek, gwałtów, 5 facetów i jednej kobiety ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 09, 2008, 01:24:28 pm
Raczej pobożne życzenia twórców. Podobno to facetów podnieca >_> W każdym razie mi jeszcze nie zdarzyło się wysłuchiwać takich tekstów w łóżku, ani po angielsku ani po polsku.

A jakie Ci się zdarzało wysłuchiwać? Może zainspirują twórców hentaiów ;) A tak na serio - ludzie czego Wy wymagacie od produkcji pornograficznych?  :roll: 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 11, 2008, 01:23:08 pm
Z jakich anime tsundere was najbardziej denerwowały. Bo jak wiadomo to nie jest tak, że jak się w jednym anime polubi taką postać to w innym też.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 11, 2008, 01:34:59 pm
Mnie ogólnie tsundere denerwują. Skrajnie nie lubię dziewczyn, które tak się zachowują. Niby słodziutkie a tak naprawdę samolubne, wredne i niesprawiedliwe. Wrrrr. Chyba najbardziej nie lubiłem tej z Zero no Tsukaima
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Czerwiec 11, 2008, 01:44:23 pm
Ale tsundere zazwyczaj nie są słodziutkie  :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 11, 2008, 01:52:46 pm
Skrót myślowy - zazwyczaj są filigranowe i prześliczne tylko nie takie moe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Czerwiec 11, 2008, 01:53:04 pm
Ale bywa tak, że jak się nie polubi takiej w jednym anime, to już nigdy się do takich nie przekona ;)
Ciekawe, że większość tsundere można rozpoznać po różowych włosach :P Wiem, nie wszystkie, ale u mnie akurat takie przeważają. Dla przykładu: Ayano z Kaze no Stigma, Zero (no Tsukaima), Akira z Lucky Star, Miu z Ichigo Mashimaro... Hm, Dokuro-chan chyba też się załapie? ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 11, 2008, 02:18:58 pm
Dobra tsundere nie jest zła. Lubię np. Chidori z FMP. Fajnie jest ponadto czasem oglądać, jak główny nieszcześnik powoli "odmraża" tsundere i przekształca ją w kogoś bardziej miłego, chociaż najczęściej ona nie rezygnuje z okazjonalnego zdzielenia delikwenta po dyni.
Nie lubię natomiast, kiedy za tsunderowatością bohaterki stoją emowate przeżycia z dzieciństwa (śmierć chomika czy coś podobnego) i jak się je odkryje, to zalicza BSoDa. Może tylko Asuce to wybaczę, bo ostatecznie konwencja to konwencja. Dla kontrastu Chidori potrafiła idealnie wykorzystać swoje walory - jej deklaracja "nie jestem bezbronną księżniczką, będę walczyć" swego czasu sprawiła, że podskoczyłem razem z taboretem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 11, 2008, 02:31:38 pm
To ja w takim razie jestem wielki fan wszelakich Tsundere w wszelakich Anime... bo począwszy od Asuki gdzie tylko pojawi się ten typ bohaterki zazwyczaj staje się to moja ulubiona postać z danego anime (bądź jedna z ulubionych). A i użyłem słowa bohaterki bo... to o nie chodzi... bohaterzy tego typu mnie wkurzają xD. Oczywiście w różnych anime różnie to bywa ale dobrze przedstawiona bohaterka tego typu to miód ;).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 11, 2008, 03:07:19 pm
Niektóre Tsundere są beznadziejnie głupie i cały nastrój anime mi psuły a niektóre są świetne.
Więc jako przykłady podobały mi się:
- Asuka z NGE
- Rin Tohsaka z Fate  Stay Night
- Shana z Shakugan no Shana
Jest tego więcej ale to tylko niektóre przykłady.
Natomiast nie podobały mi się lub wprost ich nienawidziłem to:
- Ayano z Kaze no Stigma
- Chidori z FMP
- również Louise z Zero no Tsukaima(chociaż ten głupi chłopak mnie bardziej denerwował).
I wszelkie inne których nie można polubić.
Co sądzicie o takim podziale ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 11, 2008, 04:51:14 pm
Lubię Rin z F/S N czy Chidori z FMP, siostra Shiori z Kanona 2006 bez nich te serie byłyby dużo gorsze, zresztą zwykle wolę tsundere niż jakąś moe która potyka się na prostej drodze czy przypadkowo pociera biustem o faceta.
Denerwowała mnie z kolej Shana (za całokształt).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 11, 2008, 05:04:28 pm
Czyli trochę inaczej myślisz. Ja stawiam na pierwszym miejscu to czy tsundere mnie zdenerwuje czy nie. Shana jest taką idealną postacią że bardzo ją lubię. Za to nienawidzę tego żałosnego Shanatan a co jak każdy wie jest taką parodią Shany gdzie już nie powiem co oni robią z tych wszystkich postaci.
Nienawidzę Tsundere które na przykład mogą uderzyć głównego bohatera albo nazywają go głupkiem itp. Zresztą jak można tak kogoś nazywać i go nie zdenerwować. Nie wiem już jaką trzeba mieć cierpliwość czy być faktycznie głupkiem. Jeśli Tsundere mimo swojego specyficznego podwójnego zachowania nie przekracza pewnych reguł to zazwyczaj ją polubię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Czerwiec 11, 2008, 05:05:56 pm
Cytuj
I wszelkie inne których nie można polubić.
Co sądzicie o takim podziale ?
Uważam twój podział za bardzo trafny. Umieszczenie na liście nielubianych tsundere postaci, których nie można polubić było genialnym posunięciem.
Ja do listy dodałbym jeszcze Shino, który niby jest zły, ale tak naprawdę wszystkich nas kocha
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 11, 2008, 05:28:46 pm
Nienawidzę Tsundere które na przykład mogą uderzyć głównego bohatera albo nazywają go głupkiem itp. Zresztą jak można tak kogoś nazywać i go nie zdenerwować.

Ale Shana przecież wyzywała tego gościa, ale rzeczywiście chyba go nie biła.

Ogólnie w Japonii nazwanie kogoś baka ma dużo słabszy wydźwięk niż u nas nazwanie kogoś głupkiem. Zresztą jakby mi przyjaciel powiedział z przekory bądź w nerwach, żę jestem głupkiem to też bym się nie obraził specjalnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 11, 2008, 05:33:23 pm
Nie przezywała go tylko mówiła urusai. A urusai to przecież nie określenie. A poza tym sposób w jaki to mówiła potrafił wybaczyć nawet to jej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 11, 2008, 08:33:33 pm
Zgadzam siez Wilkiem "baka" w japoni jest jakby okresleniem "pieszczotliwym"... Taka "obelga" gdy do kogoś cośczujemy ale nie za bardzo chce się to za akceptowac, tak jak Asuka i Shinji czy Shiro i Toshka
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 11, 2008, 09:20:19 pm
Wiesz co Anfan... przesadzasz... :D. Powiem ci dlaczego lubię Tsunderem otóż przez całe swoje życie zawsze w klasie miałem jedną taką z którą w dodatku miałem na pieńsku (teraz na studiach o dziwo więcej osób ale typu Tsundere brak ^^) i tak jak mówi Wilk patrząc na to z perspektywy czasu całe to wyzywanie (ja nie wyzywałem... raczej byłem wyzywany) itp to takie trochę "droczenie" się ... w sumie nawet za tym tęsknie... a co do ostrzejszych zwrotów czy zdarzeń... cóż ja może bylem często wkurzony ale nie powód aby się wyzywać jak dzieciaki... zachowywałem zawsze spokój w takich sytuacjach xD. Oczywiście sytuacje nie były tak "wyraziste" jak w Anime... a swoją drogą ciekawe jak człowiek za czymś co go kiedyś wkurzało i nastawiało wrogo do tej drugiej osoby może na tyle tęsknić iż na każdą tego typu bohaterkę w Anime glapi się jak zaczarowany... cóż chyba po prosty było ciekawiej... ^^
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 12, 2008, 06:42:39 am
No to trzeba być nienormalnym żeby pieszczotliwie kogoś przezywać. Może brakuje im słów ?
Ja zawsze patrzyłem w taki sposób że jeśli dana dobra postać zasługuje na przezwiska to wtedy OK, ale takie mówienie od tak sobie jest nienormalne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 12, 2008, 06:55:48 am
Ja uważam inaczej.

Anfan, Ty za duże znaczenie przywiązujesz do samego słowa, a za małe do intencji i tego, co dane słowo znaczy dla innych ludzi. Ale i tak nie zrozumiesz więc nie ma co się wysilać i Ci to dalej tłumaczyć
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 12, 2008, 08:07:37 am
Wilku nie mów nigdy więcej, że ja tego nie rozumiem gdyż rozumiem to doskonale tylko to się dla mnie nie podoba i nie mam zamiaru tego zaakceptować.
Zresztą mnóstwo innych rzeczy też mi się nie podoba i jako usprawiedliwienie nie wystarczy sam fakt że to japonia albo inna kultura i zwyczaje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 12, 2008, 08:15:12 am
Wyjątkowy brak tolerancji przez Ciebie przemawia. Skoro do Ciebie nikt tak się nie zwraca to w czym problem? Nie podoba się, to nie oglądaj, a nie po raz dziesiąty wałkujesz tą samą sprawę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 12, 2008, 08:58:53 am
Oczywiście jeśli całe anime jest bardzo dobre to takie rzeczy mogą mało znaczyć,ale jakoś to mi nie pasuje i nie mogę tego uznać za normalne zjawisko jak również że jakaś wściekła Tsundere rzuca się na jakiegoś chłopaka i nie wiadomo co chce mu zrobić( a on jest niewinny). Owszem chwilami się im uda i będzie to śmieszne zwłaszcza jeśli sytuacja pasuje, ale jak często to się zdarza ? Naprawdę to jest rzadko i mimo że wszystko zależy od sytuacji to ja wolę postacie innego typu. Dla mnie takie zachowania żeby mi się podobały nie mogą przekraczać pewnych granic(ale oczywiście dużo też zależy od anime) bo jeśli coś jest komedią to wtedy co innego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 12, 2008, 12:56:00 pm
NO ONE CARES.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: BloodRevan w Czerwiec 12, 2008, 04:44:00 pm
1. "baka" w japońskim nie zawsze znaczy tyle co "głupi" i nie zawsze jest używane w ten sam sposób co polski odpowiednik. To tak jak z angielskim "silly" i "stupid". Pierwsze ma znacznie słabszy wydźwięk i jest mniej obraźliwe (jeżeli w ogóle jest) niż drugie. Zależy też oczywiście w jakim kontekście używa się tego wyrazu, aczkolwiek kiedy chodzi o "wyzywanie bez powodu" w anime, "baka" nie jest określeniem tak negatywnym jak co po niektórzy uważają.

2. Celem większości anime typu ecchi/harem/komedia czy pozostałych zawierających podobne (romans) treści nie jest zrobienie tytułu o jak największym realiźmie, wręcz przeciwnie- główną zaletą haremówek jest niski poziom realizmu. Walenie bohatera z pięści w twarz (przy czym ten odlatuje na kilkanaście metrów) czy dialogi ze słowem "baka" w co drugiej linijce są na porządku dziennym. Jak Ci ten fakt przeszkadza anfan, to po prostu przerzuć się na telenowele i po problemie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 12, 2008, 05:19:27 pm
Nawet po polsku jak sie powie "gupi jesteś" może miec to wesoły wydźwięk ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 12, 2008, 10:07:14 pm
Cytuj
No to trzeba być nienormalnym żeby pieszczotliwie kogoś przezywać. Może brakuje im słów ?
:shock: :-? :roll: ;-) :idea:
Anfan głuptasku zagraj jeszcze raz w fate/Stay Night Shiro i Toshka cały czas do siebie tak jadą no i co z tego wynika?? Lądują w łozku i jest ogolne Love! No prościej się tego już nie da, proste rytmy prost gra, no to też tak! ;-)

Swoją drogą zauważam że coraz częściej jedziesz na kulturę skośnookich sprzedawcow pizzy... :roll: ;-)
Może powiesz nam co cię tak skrzywdziło?? Feel no fear Frey is here! :idea: ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 06:44:59 am
Frey Ikari nie mów tak więcej do mnie.
W grę nie grałem i jak byś przeczytał i zrozumiał(chociaż wiem że to za wiele)moje poprzednie posty to byś wiedział, że nic nie jest ani czarne ani białe w anime.
Głupek,głuptas,głuptasek,idiota,bałwan,kretyn to zwykłe przezwiska a jak ktoś to traktuje inaczej to jego sprawa.
Przezwisko może być jeśli dana osoba faktycznie w danej sytuacji głupio się zachowa albo faktycznie gra w anime głupiego, ale jeśli zachowuje się mądrzej od osoby która używa tego określenia to jest to nie do zaakceptowania.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 06:56:43 am
Omg czy Ty naprawdę wszystko traktujesz tak linearnie???

EOT EOT EOT
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 07:19:01 am
Jak pisałem wcześniej takie rzeczy mogą być nawet bez znaczenia jeśli całe anime jest udane, ale jednak wolę anime gdzie postacie się tak nie zachowują, a szczególnie nie lubię jak walki(czy to o los,świata,miasta czy inne ważne rzeczy) traktowane są jak zabawa no chyba ża całe anime ma wydźwięk komediowy.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 13, 2008, 08:41:19 am
Moge zadać tez pytanie, bo mnie normalnie wykręca by się dowiedzieć.
Skąd się urwał anfan?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 13, 2008, 08:48:58 am
W grę nie grałem i jak byś przeczytał i zrozumiał(chociaż wiem że to za wiele)moje poprzednie posty to byś wiedział, że nic nie jest ani czarne ani białe w anime.

zadziwiające z ust osoby, która potrafi sie godzinami kłócić o to, czy coś jest głupie i czy oni tak robią czy nie, bo nie powinni, bo to jest głupie, a wiekszosć dwuznaczności traktuje po nadgarstkach brzsytwą Ockhama
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 13, 2008, 09:35:02 am
Przezwisko może być jeśli dana osoba faktycznie w danej sytuacji głupio się zachowa albo faktycznie gra w anime głupiego, ale jeśli zachowuje się mądrzej od osoby która używa tego określenia to jest to nie do zaakceptowania.

Masz rację anfan - to jest nie do zaakceptowania. Niestety ludzka natura jest taka już dziwna, że osoby o niższej inteligencji często bywają zakompleksione względem tych mądrzejszych i najczęstszą formą dowartościowania się u nich jest obrażanie tych, którym zazdroszczą intelektu. Należy do takich wypowiedzi w stylu "jesteś głupi", "jesteś idiotą" przyłożyć "klucz psychologiczny", by zrozumieć co się za tym kryje. A kryje się znaczenie "zazdroszczę ci i nawet może podziwiam, dlatego muszę Ci dogryść, bo aż mnie skręca, że nie jestem taki jak ty, a bardzo bym chciał, bo mi imponujesz". Te osby nie zdaja sobie sprawy, że zachowując się w ten sposób wcale nie zyskują w oczach adwersarza, a wręcz dodatkowo tracą...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 09:52:33 am
Normalnie tak ludzie nie mówią czyli nikt nie mówi jesteś głupi, a w rzeczywistości uważa co innego. W anime raczej dziewczyny mówią głupi(lub nawet jakiś kolega) jeśli dany chłopak nie zauważa że dana dziewczyna go lubi. Oczywiście to tylko jeden przykład na wiele możliwości.
Nikt prawie nie lubi jak nawet dziewczyna,żona powie na faceta pieszczotliwie głuptasie bo to prostu denerwuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 13, 2008, 10:00:28 am
Gadał dziad do obrazu...  :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 13, 2008, 10:09:20 am
Ugh... Zazwyczaj nie wtrącam się do sporów tego typu ale powiem tyle... czytam to wszystko i chyba pora coś jednak bąknąć...
Anfanie to świat jest strasznie nielogiczny... cóż taka prawda istnienie inteligencji powoduje różne dziwne zachowania... świat wyglądał by o wiele logiczniej gdyby poprzestano na istnieniu bakterii i innych drobnoustrojów... niestety ewolucja chciała inaczej...
To moje zdanie... osobiście uważam iż pojęcie głupoty nierozerwalnie jest związane z tzw "życiem rozumnym" po prawdzie bez tego 2giego nie byłoby 1szego... trzeba się z tym pogodzić ;).
A zresztą nie należy tak poważnie traktować czegoś co jest po prostu narysowanym światem! Mówię ogólnie o twoich wypowiedziach bo dla ciebie wszystko jest bez sensu albo głupie coż może i jest ale tak to już jest i jak mówiłem nie tylko w Anime. Tak patrząc na twoje poglądy przypomina mi się jedno z opowiadań Lema... bodajże z "Dzienników Gwiazdowych" ... radze poczytać... w jednej z podróży mamy mowę o pewnym "Mistrzu Oh" jego działania były nadzwyczaj logiczne ;)
Moja wypowiedz nie odnosi się konkretnie tego tematu tylko ogólnie wypowiedzi Anfan'a.
A i to tylko moja taka mała polemika i tak należy ja traktować nie inaczej...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 10:49:04 am
Proponuję trochę się zastanowić i pomyśleć jak to wygląda w anime. Te same zachowania, reakcje,odzywki są powtarzane w większości produkcji. Kiedyś to było mi obojętne, ale po wielu anime jednak stwierdzam że są rzeczy które nie lubię w anime i wpływają one negatywnie na jego odbiór. Chciałbym żeby anime odeszło od schematów i mimo że wiem iż to praktycznie niemożliwe to jakieś mały zmiany w zachowaniach by się przydały.
Co z tego że dają do anime różne z charakteru postacie skoro to wszystko i tak to samo.
W anime jest za duże przywiązanie do tradycjonalizmu czyli grzeczne dzieci w domu,w szkole a poza tym walczące ze złem i miejące dużą moc.
Przecież japonia to najnowecześniejszy kraj świata, sprzętu audio, video,samochodów itp. Dlaczego tego nie ma w anime, dlaczego tamtejsza młodzież tego nie ma ? Przecież to jest nienormalne. Oni tam pracują tak wcześnie a nic nie kupują. Pokazują takie bzdury że uczeń woli wydać pieniądze na prezent dla rodzica niż dla siebie. Oni w anime pokazują ich jakby byli święci, uczą dobrych manier zachowań a to wszystko połączą jeszcze z jakąś fantastyką. I temu nikt nie zaprzeczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 10:56:04 am
No i nikt zaprzeczać nie ma zamiaru. Anime poza mature i seinen maja w dużej mierze charakter wychowawczy. Dlatego też kładzie się w nich nacisk na przyjaźń i przyjaciół a nie na dobra materialne, których Japończycy rzeczywiście mają w brud. Widziałem kiedyś zestawienie badań młodzieży, a dokładnie tego co chcą. Kiedyś były to rzeczy materialne, z czasem coraz droższe, bo coraz więcej już mieli. Teraz już nie chcą rzeczy materialnych, bo mają praktycznie to co chcą - teraz chcą przyjaciela. I to dają im te wszystkie anime o przyjaźni. Przecież większość produkcji jest wprost napakowana tym do przesytu. I dlatego też wszystkie gadżety schodzą na dalszy plan. Lepiej pokazać dzieciom/młodzieży, że bez tych gadżetów da się żyć i da się być szczęśliwym, że lepiej szukać przyjaźni, i że każdy nawet największy nieudacznik ma szansę znaleźć ukochaną osobę.

A w anime nie odejdzie się od schematów, bo te schematy są sprawdzone i tego właśnie grypy docelowe żądają od twórców. Marketingu nie przeskoczysz, szczególnie gdy nie jesteś grupą docelową :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 11:08:04 am
Prawdę mówiąc jak pokazują te ich prostackie domy w anime to nie dziwię się że nic tam do nich nie kupują gdyż nie ma do tego warunków. Choćby te ściany przez które wszystko słychać.
Co z tego że mają tego dużo, ale w sklepach. Widziałem bardzo wiele anime i nie przypominam sobie że tamtejsze nastolatki miały jakieś nowoczesne zabawki. Jak już to telefon komórkowy.
Komputer jak często tam mają ?
Tam nawet mało kto jest wożony samochodem. Po prostu zacofanie w anime jest duże.
A od tej przyjaźni to już się niedobrze robi chwilami. Wiem że oni to tak wszystko grupowo robią, a jaką wielką tragedię robią z błachych rzeczy, jak się dają poniżać czy to kolegą z klasy czy starszym.
I nie chodzi o sam ten fakt. Jakie oni pokazują reakcje w anime. Powinni uczyć dzieci że mają takie rzeczy zgłaszać albo nie słuchać innych tylko dlatego że są starsi. Dlaczego oni tego nie uczą w anime ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 11:12:57 am
Bo cenią inne rzeczy niż Ty. Prościej nie da się odpowiedzieć na Twoje pytanie. Może Ci się to nie podobać, ale to inna kultura i tyle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 11:20:54 am
Oczywiście wszyscy są tacy sami. Mówię o tym że w anime pokazują to zbyt ogólnie.
Tak podstawową rzecz jak komputer i internet jak często posiada uczeń.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 11:26:03 am
Jak na to zwróciłeś uwagę to rzeczywiście stanowczo zbyt często pomijają to w anime. Prawdopodobnie z wcześniej opisanego przeze mnie powodu: odejścia od gloryfikacji gadżetów, nie promowania kontaktu przez telefon/internet, promowania określonych wartości.

Jeszcze raz podkreślę, że większość tytułów, o których wspominasz (również ecci i romanse) są kierowane do młodzieży. Nie wiem czy mają jakąś cenzurę tam odnośnie tego - prędzej umowę społeczną.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 11:35:37 am
Prawdę mówiąc nigdy się nad tym nie zastanawiałem do tej pory.
Widocznie trzeba zacząć oglądać anime z rodzaju Seinen i te produkcje powinny być lepsze bez tej dziecinady w szkołach japońskich i nienormalnych zachowaniach.
Nawet nie wiedziałem że Saikano, Elfen Lied to też było Seinen a to jedno z najbardziej brutalnych anime.
Chyba będe musiał więcej takich anime oglądać.
Ale co takiego. Shana to jest też Seinen. Może ktoś powiedzieć dlaczego ?
Chyba za dużo anime jest w tej kategori.
School Days również a i tak cenzurowali.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 11:44:55 am
Powiem szczerze, że nie wiem dlaczego dali dla Shany kategorie seinen na wikipedi - wszędzie indziej jest school i shounen jako widownia, więc to musi być pomyłka ze strony kogoś kto redagował wiki. To nie jest kierowane do ludzi w wieku 20+ lat.

Saikano to akurat zdecydowanie seinen i EL też raczej pasuje.

Nie wiem dlaczego, ale strasznie mało jest anime z tej kategorii, na szczęście jest bardzo dużo mang. Może to z uwagi na fakt, że grupa docelowa jednak woli czytać w drodze na uczelnie/do pracy niż poświęcać czas na oglądanie czegoś w telewizji będąc w domu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 11:53:21 am
Ja tylko na anidb sprawdzam. Też tam sprawdzaj i zobacz że Seinen jest pełno i skąd wiesz że to jest 20+. Na wikipedii jest napisane że od 18 lat. Ale i tak patrząc na anidb to jakaś bzdura.
Są anime z kategorii School a i tak piszą że to Seinen.
A Shana to prostu jedno z najlepiej zrobionych anime ale sądzę że jednak dla młodzieży raczej.
Wiem że na pewno każde anime pasuje do Seinen jeśli jest tam dużo krwi lub jest brutalne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 12:04:31 pm
W seinen nie chodzi o brutalność. Większość seinen to historie obyczajowe zawierające poważne podejście do związków, opowiadające losy ludzi dorosłych bądź wkraczających w dorosłość, często to kryminały, często romanse, a często jakaś sieczka.

Za wiki:
Seinen (jap. 青年, Seinen?) to anime lub manga adresowana głównie do młodych mężczyzn w wieku pomiędzy 18 a 30 lat. Kobiecym odpowiednikiem jest josei. Samo określenie ma podobne znaczenie do słowa "dorosły".

Tu nie tyle chodzi o ograniczenie wiekowe, a o fakt, że młodsza widownia albo niewiele z tego zrozumie, albo ją to nie zainteresuje.

ps. AniDB tak średnio mi pasuje. Choć zazwyczaj dobrze przydzielają to często nie rozumiem ich motywacji - dać seinen dla Rozen Maiden Oo albo dla DearS :/
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 12:09:02 pm
No to też ale przecież nie tylko. Może być anime proste i brutalne więc chyba też będzie Seinen.
Chociaż to rzadko idzie w parze.
PS:Tale of Memories to też Seinen wg anidb. Clannad to również Seinen ciekawe dlaczego. Ghost Hound nawet a to taka dziecinada(no chyba Seinen bo poruszali te pseudoskomplikowane teorie).Dla Dears to może dlatego że dużo nagości.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 13, 2008, 12:40:37 pm
Proponuję trochę się zastanowić i pomyśleć jak to wygląda w anime. Te same zachowania, reakcje,odzywki są powtarzane w większości produkcji. Kiedyś to było mi obojętne, ale po wielu anime jednak stwierdzam że są rzeczy które nie lubię w anime i wpływają one negatywnie na jego odbiór. Chciałbym żeby anime odeszło od schematów i mimo że wiem iż to praktycznie niemożliwe to jakieś mały zmiany w zachowaniach by się przydały.
Co z tego że dają do anime różne z charakteru postacie skoro to wszystko i tak to samo.
W anime jest za duże przywiązanie do tradycjonalizmu czyli grzeczne dzieci w domu,w szkole a poza tym walczące ze złem i miejące dużą moc.
Przecież japonia to najnowecześniejszy kraj świata, sprzętu audio, video,samochodów itp. Dlaczego tego nie ma w anime, dlaczego tamtejsza młodzież tego nie ma ? Przecież to jest nienormalne. Oni tam pracują tak wcześnie a nic nie kupują. Pokazują takie bzdury że uczeń woli wydać pieniądze na prezent dla rodzica niż dla siebie. Oni w anime pokazują ich jakby byli święci, uczą dobrych manier zachowań a to wszystko połączą jeszcze z jakąś fantastyką. I temu nikt nie zaprzeczy.


Anfan zatryb w końcu, że w Japonii jest wyższa kultura - nastawiona na empatię, a nie na egoizm. Słowo "samuraj" znaczy służyć. Tam człowiek jest tym więcej wart, im więcej robi dla innych, a nie dla samego siebie. Tam miarą wartości nie jest ilość posiadanych gadżetów i ich majątkowa wartość, ale cechy charakteru, którymi soba reprezentujesz. Tam ludzie traktują innych jakby byli lepszymi od siebie, bo wierzą, że jest coś piękniejszego niż ja sam. Tam gospodarz wychodzi przed dom na pól godziny przed umówioną godziną przybycia gościa i będzie stał nawet 12 godzin przed domem dopóki ten gość nie przybędzie, choćby lało jak z cebra, a skały srały. Tam jak ktoś znajdzie portfel z wypchaną forsą - to go odniesie na posterunek policji, a w Polsce zatrzyma dla siebie. Tam własne życie jest najmniej wartościową rzeczą, a życie kogoś innego najbardziej wartościową. W filozofii Zen najcenniejsza rzecz to PUSTKA.

Weź Ty chłopie odejdź na godzinę sprzed monitora - poczytaj to i owo, a potem się wypowiadaj, bo już mamy dość tych Twoich postów. Jestes gorszy od czułego wojtka, jasia śmietany i antka emigranta razem wziętych. I o centyzylion bardziej upierdliwy.

Tak jestem pijany i dajcie mi bana albo osta - mam to w dupie...
Wedle życzenia - pierwsze ostrzeżenie na czas 3 miesięcy za obrażanie współrozmówcy
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: BloodRevan w Czerwiec 13, 2008, 12:53:02 pm
No to też ale przecież nie tylko. Może być anime proste i brutalne więc chyba też będzie Seinen.
Jeżeli anime jest bardzo brutalne ale tylko brutalne i nic po za tym (żadnych bardziej skomplikowanych wątków) to wtedy nie można tego zaliczyć do seinen. Przeważnie podpada to pod kategorie "horror".

Dla Dears to może dlatego że dużo nagości.
Nie rozumiem niektórych stron... jak za dużo nagości to zalicza się do ecchi ew. hentai. Dears seinenem nie jest i to moge powiedzieć bez cienia wątpliwości.

Anfan, Ty pier**** barani łbie, Ty je**** męska głupia ci** (...)
Weź Ty chłopie odejdź na godzinę sprzed monitora - poczytaj to i owo, a potem się, kur** wypowiadaj, bo już mamy dość tych Twoich debilnych postów. Jestes gorszy od czułego wojtka, jasia śmietany i antka emigranta razem wziętych. I o centyzylion bardziej upierdliwy.
Nie przesadzasz troche?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 01:04:01 pm
No tak oczywiście ja ewentualnie używałem słowa głupi a nawet i tego nie, a dostałem ostrzeżenie a ten prymityw takich wulgaryzmów użył a też tylko dostał ostrzeżenie. Coś tu chyba nie tak ? On powinien otrzymać wiecznego bana.
Co do Seinen to na tym anidb trochę to bez sensu. Nawet Haruhi to Seinen chyba przez te złożone wypowiedzi.
Poza tym należy spojrzeć na Japonię nowocześniejszą a nie pisać bzdury jakby w Japonii było tak jak kiedyś gdyż wszystko się zmienia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 01:07:10 pm
Dostałeś za całokształt i za to, że już wcześniej Cię upominałem - Hamtaro za to wyskoczył raz a porządnie.

Koniec tematu.


A do początkowego akapitu możesz się odnieść, bo pozbawiony wulgaryzmów jest bardzo wartościowy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 13, 2008, 01:12:04 pm
Ktoś bezwartościowy dla mnie nie ma znaczenia co napisze lecz nie poraz pierwszy to widzę a sam pisałem o co mi chodzi w tym wszystkim więc nudne się robi pisanie w kółko tego samego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 13, 2008, 01:16:36 pm
Tyle że Japonia dopiero zaczyna się zmieniać, i te zmiany nie są ugruntowane - to dopiero pierwsze pokolenie. Na dodatek przez resztę społeczności te zmiany są postrzegane jako złe. Zresztą japońska gospodarka cierpi na zmianie mentalności młodzieży i zachwianiu struktur społecznych (szczególnie na rynku pracy).

Nie dziwię się, że bronią starych tradycji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 13, 2008, 03:32:16 pm
w Japonii jest wyższa kultura
"Inna"- nie "wyższa". :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 13, 2008, 05:33:58 pm
w Japonii jest wyższa kultura
"Inna"- nie "wyższa". :)

Dla mnie jednak wyższa. Dziś byłem świadkiem jak jakiś wsiun wrzucił żebrającej staruszce do puszki śmieci i się potem rechotał jak nie wiem co. Reprezentował "inną" czy "niższą" kulturę osobistą, bo o takiej mówię? Dlaczego do niedawna na konwentach w Polsce można było zostawić w dowolnym miejscu wartościowy sprzęt bez opieki i nikt go nie ruszył? Moim zdaniem dlatego, że fani m&a posiadali wówczas wysoką kulturę osobistą - teraz niestety wszystko chamieje - czego mój ostatni post był koronnym przykładem...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 13, 2008, 07:54:18 pm
Cytuj
Przecież japonia to najnowecześniejszy kraj świata, sprzętu audio, video,samochodów itp. Dlaczego tego nie ma w anime, dlaczego tamtejsza młodzież tego nie ma ? Przecież to jest nienormalne. Oni tam pracują tak wcześnie a nic nie kupują. Pokazują takie bzdury że uczeń woli wydać pieniądze na prezent dla rodzica niż dla siebie. Oni w anime pokazują ich jakby byli święci, uczą dobrych manier zachowań a to wszystko połączą jeszcze z jakąś fantastyką. I temu nikt nie zaprzeczy.
Ta..., nienormalne jak można komuś coś kupiac a sobie nic... Za to pwinni zabijac na miejscu bo to niezgodne z tutejszym porządkiem świata gdzie nalezy dbac tylko o siebie za swoje kupuje sobie i do tego zabieram innym by też kupic sobie... Ja niedawno znalazłem na ziemi komurkę z aparatem możliwośc słuchania muzy iitp, trochę podniszczona ale nadal troszkę warta. Odblokwałem i z miejsca patrze że jakiejś dziewczyny (powiadam wam można to od razu poznac). Podniosłem i poszedłem do domu. Znaleziony telefon dzwonił ale ja nie odbierałem bo to nie do mnie. Posiedziałem trochę w domu, wziełem ten znaleziony telefon i..., nie, nie poszedłem do komisu go opylic, tylko postarałem się skontaktowac z właścicielką. Szok nie anfan, zapewne nie jeden by zrobił oczy i powiedział cos w stylu: "co za debil zamiast opylic za dobre 100-250 zł chce oddac". Ale ja nie mogłem czegos takiego zrobic czułem się okropnie na samą myśl o tym, wiesz anfan trzeba miec ten pieprzony honor, styl, trzymac fason, miec zasady czy jakkolwiek to chcesz sobie nazwac. Ja mam honor, zasady i nie mogłem postąpic inaczej, wiem jestem nienormalny, nie przystosowany do tego świata gdzie kazdy patrzy na siebie nie potrafię skorzystac z okazji nawet jak leży na ziemi i świeci blaskiem neonow. Telefon okazał sie nalezec do dziewczyny(starsza ode mnie) z mojego osiedla jej ojca bardzo dobrze znam.

Cytuj
No tak oczywiście ja ewentualnie używałem słowa głupi a nawet i tego nie, a dostałem ostrzeżenie a ten prymityw takich wulgaryzmów użył a też tylko dostał ostrzeżenie. Coś tu chyba nie tak ? On powinien otrzymać wiecznego bana.
Ciekawe czemu nie pomyslałeś że za słowo "prymityw" też można dostac osta jako zwrot obraźliwy..., nie wypominaj innym tego co sam robisz bo to obustronny miecz.

W anime, mangach i grach zawsze cenię sobie to że jest tam pokazany wzor dla młodych japonczykow, dbanie o tradycję, tego mi u nas brakuje zobacz u nas nikt nie pokazuje czegos takiego i jak to społeczeństwo się wypaczyło. Chcę tego co w anime, prawdziwej przyjaźni, nauczycieli dbających o uczniow, uczniow szanujących nauczycieli, miłych dziewczyn dbających o chłopakow i chłopakow nie opuszczających dziewczyn nawet gdy boli, gdy jest źle, rodzicow dbających o dzieci. Tak ideły mnie do tego typu produkcji ciągną coś czego nie mogę znaleźc.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2008, 07:55:47 am
Takie sztuczne i głupie ideały o których piszesz po jakimś czasie stają się denerwujące. Z tym kupowaniem komuś to chyba znowu nie zrozumiałeś. Mówię o poświęceniu że ktoś kupuje(ot tak sobie na przykład na urodziny lub jakieś święto)jakiś prezent za swoje pieniądze i jest taki głupi że wydaje wszystkie pieniądze że dla niego nic nie zostaje. Przecież to bardzo dobrze że kupuje prezent ale jak takie głupoty widzę że ten prezent to prawdziwe poświęcenie przez wydanie całych pieniędzy(zamiast coś tańszego kupić albo nawet samemu zrobić) to jest żałosne. Ja bym nie chciał żeby anime uczyły takich zachowań lub podobnych bo przez to brakuje realizmu. Jeśli nawet faktycznie tak wiele osób robi to niech pokazują również drugą stronę. Zauważyliście również jak często się zdarza że na zadane pytanie ci żałośni bohaterowie anime nie wiedzą co odpowiedzieć, ale mówią coś w stylu porozmawiajmy albo pozwól mi wyjaśnić. Jak można być tak ograniczonym że widząc drugą osobę która jest na nas wściekła bo coś źle zrozumiała zamiast od razu w kilku słowach to wyjaśnić to używają wyżej wymienionych słów.



Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 14, 2008, 08:17:56 am
A Ty możesz nie chcieć - Ciebie to nie dotyczy. To dotyczy Japonii.

Wywaliłem trochę wycieczek osobistych. Proszę tego nie ciągnąć dłużej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 14, 2008, 04:09:55 pm
Nie uważam, że w Europie/Polsce jest dobrze z kulturą. Ale nie uznam systemu wartości za lepszy jeśli wg niego jednostka ma tak niską wartość, że samobójstwa są uznawane za dobre rozwiązanie na problemy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 14, 2008, 08:19:32 pm
Baka Wilk-u zamnknij może temat na z 5 dni niech sytuacja się uspokoji, bo przez to co pisze anfan jestem smutny, a ja nie lubiębyc smutny...
Anfan w ciągu tych 5 dni postaraj sie wymyslec jakiś konstruktywny problem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 15, 2008, 06:36:30 am
proponuję zmienić temat na "anfan się dziwi, a reszta nie wierzy"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 15, 2008, 07:45:22 am
Przestańcie wymawiać mój nick nadaremno.
No dobra oto kolejne dziwadło japońskie. Dlaczego często jak się pytają w anime co się stało, co ci zrobili, kim oni byli, kto to był, czy cię zaczepiali itp to najczęściej odpowiadająnie nic, nic się nie stało, nie ma się czym martwić, nie znam ich ? Oczywiście w większości to kłamstwa w tym co mówią.
Dlaczego tak rzadko potwierdzają w anime jak ktoś coś się pyta a zazwyczaj odpowiadają przeciwnie ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 15, 2008, 10:01:01 am
Bo nie wypada, żeby wplątywać kogoś obcego w swoje sprawy. Wiesz, na tej zasadzie jak na pytanie "Jak się masz" odpowiadasz zawsze "Dobrze, dziękuję", choćby ci głowa pękała. "Nie nic, nic się nie stało, nie ma się czym martwić, nie znam ich" - bo to moja sprawa, nie wypada mi prosić cię o pomoc.

Cytuj
Ja bym nie chciał żeby anime uczyły takich zachowań lub podobnych bo przez to brakuje realizmu. Jeśli nawet faktycznie tak wiele osób robi to niech pokazują również drugą stronę.
Tylko anime? Czytam sobie ostatnio książeczkę, w której młody Japończyk ucieka z domu od ojca. I co? Na gigancie nie chla, nie zaczyna palić, tylko dba, żeby zdrowo się odżywiać i cały czas spędza w bibliotece. :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 15, 2008, 11:54:52 am
Przestańcie wymawiać mój nick nadaremno.
No dobra oto kolejne dziwadło japońskie. Dlaczego często jak się pytają w anime co się stało, co ci zrobili, kim oni byli, kto to był, czy cię zaczepiali itp to najczęściej odpowiadająnie nic, nic się nie stało, nie ma się czym martwić, nie znam ich ? Oczywiście w większości to kłamstwa w tym co mówią.
Dlaczego tak rzadko potwierdzają w anime jak ktoś coś się pyta a zazwyczaj odpowiadają przeciwnie ?

dziwadło japońskie? hm, nie wiedziałam, że bycie uprzejmym i troskliwym jest zarezerwowane dla nierealnych japońskich kreskówek. Przede wszystkim oni zazwyczaj pytają "nic sie nie stało/czy wszystko w porządku", choć możę nie oglądamy tych samych anime.

każda normalna osoba, która minimalnie troszczy sie o drugą osobę zapyta "czy nic ci nie jest" albo "czy wszystko w porządku", kirdy widzi, że ktoś jest nie w sosie. Bo istnieje coś takiego jak empatia. Ja osobiście pytam się w taki sposób Knurka przynajmniej raz dziennie, a jakoś nie zauważyłam, żebym była rysunkowa.

A dlaczego kłamią? Może dlatego, zę też sie troszczą o pytajacego i nie chcą go martwić, poza tym w większosci przypadków faktycznie nic się złego bohaterom nie dzieje, co najwyzęj kolano sobie obijają albo strachu najedzą - podejrzewam, zże jakby to było coś poważniejszego, to by się przyznali. Anfanie, czy jakbyś upadł na chodniku i obił sobie tyłek, to odpowiedziałbyś osobie, która troskliwie się pyta "nic się nie stało" - tak, obiłem sobie tyłek, trochę mnie boli, będę miał siniaka jak Afryka? Nie, raczej wstaniesz i powiesz "wszystko w porządku", bo wiesz, że to tak naprawdę nic poważnego.

słuchajcie, to ja też mam pytania w ten deseń, na tym samym poziomie :P proszę o poważną odpowiedź.

dlaczego w anime często dziewczyny w okrągłych okularach są nieśmiałe i bezradne, a takie w kocich okularach złe i przebiegłe? to jest głupie, bo ja noszę okragłe okulary a nie jestem nieśmiała. A dlaczego czasem jest obrazek kropli uderzającej o powierzchnię, robiącej okręgi, skoro nigdzie w pobliżu nie ma wody? A dlaczego bohaterowie skaczą na pięć metrów w górę, trzymając wielkie mieczory, skoro to niemożliwe? A dlaczego oni mówią "wychodzę" za każdym razem, jak wychodzą, przecież to jest głupie, skoro wszyscy wiedzą, że ktoś wychodzi do pracy czy szkoły? a dlaczego jedzą pałeczkami, skoro widelce są wygodniejsze? A czemu zawsze na wakacje jadą na plażę? Czemu mają tylko dwa tygodnie wakacji?

Proszę o rzetelną odpowiedź.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 15, 2008, 12:09:42 pm
Cytuj
A dlaczego czasem jest obrazek kropli uderzającej o powierzchnię, robiącej okręgi, skoro nigdzie w pobliżu nie ma wody?
To taki hołd, składany przez rysowników anime pewnej bogini.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 15, 2008, 12:17:30 pm
Cytuj
dlaczego w anime często dziewczyny w okrągłych okularach są nieśmiałe i bezradne, a takie w kocich okularach złe i przebiegłe?
Z tego samego powodu, dla którego te miłe i kochane mają wielkie dziecinne oczka, a złe i przebiegłe takie skośne i lisie. Żebyś się nie pomyliła i nie wzięła miłej i słodkiej za przebiegłą albo bystrej i chłodnej (kwadratowe bądź prostokątne bryle) za głupiutką i słodziutką.
Cytuj
A dlaczego czasem jest obrazek kropli uderzającej o powierzchnię, robiącej okręgi, skoro nigdzie w pobliżu nie ma wody?
A ludzki los, na który wpływa jedno wydarzenie jest wszędzie, tylko go nie widać. Coś za coś.
Cytuj
A dlaczego bohaterowie skaczą na pięć metrów w górę, trzymając wielkie mieczory, skoro to niemożliwe?
Jak to niemożliwe skoro w co drugim chińskim filmie z aktorami tak robią. Skoro chińscy aktorzy tak potrafią, czemu nie mogą postacie z japońskich kreskówek? Natomiast pytanie o to, czemu trzymają wielkie miecze jest... no, niedelikatne.
Cytuj
A dlaczego oni mówią "wychodzę" za każdym razem, jak wychodzą, przecież to jest głupie, skoro wszyscy wiedzą, że ktoś wychodzi do pracy czy szkoły?
Bo u nas da się solidnie trzasnąć drzwiami, na znak, ze się wychodzi, a u nich niespecjalnie. Ci, którzy mają drzwi, nadające się do trzaśnięcia, i tak wołają, powodowani głębokimi kompleksami wobec tych, którzy drzwi mają drewniano-papierowe. (A na serio - wy wychodząc nie wołacie do reszty domowników, że wychodzicie i nie witacie, przychodząc?)
Cytuj
a dlaczego jedzą pałeczkami, skoro widelce są wygodniejsze?
Za to pałeczki łatwiej zrobić. I nie są symbolami szatana, jak widelce. I można je puścić rzeką, żeby przechodzący wiedzieli, że gdzieś tu jest cywilizacja.
Cytuj
A czemu zawsze na wakacje jadą na plażę?
Bo pewnie plaż mają w cholerę. A na basen nie bierze się takiego fajnego bikini. Narratonom się nie oprzesz, niestety. Fizyka.
Cytuj
Czemu mają tylko dwa tygodnie wakacji?
Pewnie z tego samego powodu, dla którego u nas chcą skrócić wakacje...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 15, 2008, 12:54:06 pm
Beryl, szacun :) <szysze ukłony>

Chciałam zwrócić uwagę na bezsensowność dyskusji tutaj panujących - ktoś (zazwyczaj anfan) zadaje pytanie, na które przy odrobinie wysiłku i otwartości na kwestie kulturowe i społeczne odpowie dziecko z podstawówki, ludzie rzucają się, by odpowiedzieć (co jest chwały godne i szacunku, nie każdemu chce się poświęcać czas na wyjaśnianie po raz n-ty tej samej rzeczy z tą samą cierpliwością), a zadajacy pytanie staje okoniem i zamiast "acha, faktycznie, tak moze być" ciągnie w nieskończoność jałowe dyskusje, nie wykazując nawet minimum otwartości.

teraz powinnam odpowiedzieć Beryl w iście anfanowym stylu:
1) ale przecież to nie jest tak, że ludzie źli mają węższe oczy. dlaczego pokazywać coś, co nie ma sensu, skoro można to zrobić inaczej.
2)nie rozumiem dlaczego piszesz o ludzkim losie, skoro ja pytam o wodę. Przecież wiatru też nie widać, a potrafią go pokazać. Twoje wyjaśnienie nie ma sensu.
3)ja tu poważnie pytam, a Ty sobie jakieś żarty robisz. zupełnie nie rozumiem, czemu pytanie o miecze jest niedelikatne. odpowiedz na moje pytanie.
4)jakieś bzdury piszesz, przecież oni też moga trzaskać drzwiami. przecież oni mają normalne drzwi. a powinno się żegnać z domownikami, a nie krzyczeć z przedpokoju.
5)dlaczego piszesz o rzece tutaj, a nie w odpowiedzi na pytanie o kroplę wody? poza tym pałeczki nie robią takich okrągłych kółek, tylko takie podłużne (matko, niech mnie ktoś powstrzyma XD). nie rozumiem czemu piszesz o wrzucaniu pałeczek do rzeki, przecież nimi się je, a rzeki sie nie da zjeść pałeczkami
6)w japonii jest dużo gór. dlaczego nie jadą w góry? w górach też można nosić bikini.

zabijcie mnie, bo ja tak mogę w nieskończoność :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 15, 2008, 01:12:44 pm
6)w japonii jest dużo gór. dlaczego nie jadą w góry? w górach też można nosić bikini.
W Polsce owszem - choć włażenie do górskich rzek, żeby się okąpać, to trochę samobójcza rzecz.

Tam inaczej - w góry możesz pojechać zimą, żeby zaprezentować się w stroju do jazdy na nartach. Na bikini jest wtedy za zimo.
W pozostałe pory roku góry, a już rzeki w szczególności są zarezerwowane dla takich łysych facetów w piżamach, którzy nabierają w ten sposób mocy i mądrości. Bikini mogło by ich rozpraszać, a już na kobiecie szczególnie. I kto uratowałby świat?

Ja też mogę długo.


W sumie, jak już napisałam posta, a ty tu, Szsz, jesteś, winna mi kilka odpowiedzi, to mogę tez się o coś zapytać: 1/2 uke to takie biedne, chude coś z wielkimi oczkami i delikatnymi łapkami tudzież krwią na okrągło rzucającą się na twarz. Co się z nimi dzieje, kiedy dorastają, dostają mutacji i pryszczy, zaczynają im rosnąć włosy na nogach i takie tam - czy są dla nich jakieś schroniska czy coś w tym rodzaju?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Czerwiec 15, 2008, 02:40:31 pm
uke to takie biedne, chude coś z wielkimi oczkami i delikatnymi łapkami tudzież krwią na okrągło rzucającą się na twarz. Co się z nimi dzieje, kiedy dorastają, dostają mutacji i pryszczy, zaczynają im rosnąć włosy na nogach i takie tam - czy są dla nich jakieś schroniska czy coś w tym rodzaju?

Zostają zaru***ni na śmierć przez starszych kolegów zanim dorosną.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 15, 2008, 04:02:46 pm
Bere, w sumie, jest to prawdopodobne, ale ja uważam, że raczej są odsyłani do epickich filmów fantasy tudzież s-f jako mięso armatnie, tudzież jako rozrywka w wolej chwili (worek na głowę, nogi ogolić i przykazać piski falsecikiem - problem mutacji z głowy).


ewentualnie wszystko to jest part of the great circle of yaoi - dorastające uke morfuje w seme (kokonik sobie wije gdzieś na strychu), po przepoczwarzeniu zaczyna polować na takie chude z dużymi oczkami i wszystko zostaje w rodzinie.

Poza tym nie rozumiem, czemu mnie akurat pytać o uke, ja w zyciu widziałam 3 i pół odcinka yaoi i czytałam jedną mangę.

o, właśnie, pytanie kolejne - czy taki pod wodospadem piżamowiec koniecznie musi mieć łysą glacę? rezonans wody o czaszkę lepszy jest i lepszą medytację sie ma czy co?
(ciekawe kiedy moderatura nas wyrzuci)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 15, 2008, 04:11:06 pm
Poza tym nie rozumiem, czemu mnie akurat pytać o uke, ja w zyciu widziałam 3 i pół odcinka yaoi i czytałam jedną mangę.
Ale odpowiadasz fajnie niezależnie od tematu.^^
o, właśnie, pytanie kolejne - czy taki pod wodospadem piżamowiec koniecznie musi mieć łysą glacę? rezonans wody o czaszkę lepszy jest i lepszą medytację sie ma czy co?
Względnie włosy wypadają od tego nieustannego uderzenia wodą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 15, 2008, 04:16:21 pm
Poza tym nie rozumiem, czemu mnie akurat pytać o uke, ja w zyciu widziałam 3 i pół odcinka yaoi i czytałam jedną mangę.
Ale odpowiadasz fajnie niezależnie od tematu.^^

idę się rumienić :)

na to z wypadaniem włosów nie wpadlam. czy w takim razie uszy tez po pewnym czasie odpadają?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 15, 2008, 04:20:35 pm
Zgodnie z zasadą, że nie ma głupich pytań, a są tylko głupie odpowiedzi, to póki odpowiedzi są mądre/coś wnoszące to Was kroić nie będę. Ale umiar zalecam :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 15, 2008, 07:14:02 pm
Podobno od bezruchu najpierw powieki i nogi, ale to mogą być legendy. Uszy chyba nie, ale na pewno kręgosłup trochę osiada.
I libido (od nie oglądania przez lata kobiet w bikini) rośnie - w efekcie około sześćdziesiątki górskie łysolce digimorfują w zboczonych, starych, kurduplowatych, łysych mistrzów...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 15, 2008, 07:32:29 pm
No tak jak mnie nie ma to znowu się robi bałagan na forum.
Zadaje normalne pytanie które znowu się przemieniane przez nierozumiejące osoby w jakieś dziwactwa.
Pisząc o tym właśnie miałem na myśli to że jeśli nawet mają jakieś większe problemy głównie z kolegami szkolnymi lub nauczycielami to na pytanie czy coś się stało itp zawsze odpowiadają przeciwnie.
Przecież czy wy naprawdę myślicie że ja piszę o jakichś błahostkach ?
Zawsze jak zwracam na coś uwagę to są to ważne rzeczy.
Właśnie sobie oglądam KimiKiss Pure Rouge i już przez 3 pierwsze odcinki zdarzyło się wiele głupich rzeczy. Czy zawsze musi być jakiś chorobliwie nieśmiały chłopak które nie umie powiedzieć jednej rzeczy dziewczynie(jakoś jąka się przy tym, robi z siebie kompletnego kretyna) czyli po prostu koleżanka go poprosiła żeby on tą dziewczynę(którą zresztą zna) zaprosił na jej przyjęcie a ona sobie siedziała sama w bibliotece. Ja rozumiem wszystko ale takie warunki jakie on miał żeby się zapytać to już żadna nieśmiałość tego nie usprawiedliwia tylko kompletny imbecylizm.
Tak samo to zawstydzanie chłopaka przez dziewczynę która jest o rok starsza i jest jego przyjaciółką. Dlaczego ani razu nie odpowie żartem tylko zawsze ze spuszczoną głową jakby nie mógł też sobie zażartować ? Nie będę mówić szczegółów bo to trzeba samemu oglądać.
Dlaczego nie było takich rzeczy w Tale of Memories ? Dlaczego tam było wszystko takie fajne ?
Są anime które bardzo mi się podobają chociaż mało które tak w 100%.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 15, 2008, 07:44:52 pm
Już Ci odpowiadaliśmy na taki i podobne pytania. Jak nie potrafisz znaleźć podstawowej różnicy między EF a KimiKiss Pure Rouge, po wałkowaniu tego przez ostatnie kilka stron to ja już nie pomogę niestety.

A dlaczego w jednym anime coś jest tak przestawione a w innym inaczej, to też było wałkowane na różnych przykładach i nie będę tego powtarzał kolejny raz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Czerwiec 15, 2008, 08:11:20 pm
Różnica ? W Ef się chędożyli a w Kimikissie nie.
Jedno bardziej cliché od drugiego.

A propo 'nieśmiałości-imbecylizmu'- chciałbym zobaczyć podboje miłosne anfana.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 06:48:31 am
Jest taka podstawowa różnica że Kimikiss jest głupie a EF jest świetne.
Aczkolwiek oglądam to dalej bo może wcale nie będzie takie złe.
I już to pisałem ale ludzie są ślepi i głusi więc to powtórzę. Nie ma sensu i jest to głupotą porównywać anime do świata rzeczywistego. Oglądając anime myślę o tym jak o anime i co bym chciał oglądać, co mi się podoba i czego po nim oczekuję. Jeśli w anime są jakieś fajne np walki to wtedy mam pewne wymagania żeby to dobrze wyglądało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 07:23:37 am
To po co się w ogóle pytasz o cokolwiek? Z czym mamy Ci porównać anime byś przyjął odpowiedź? Jak nie mamy tłumaczyć na podstawie świata rzeczywistego to na podstawie czego?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 16, 2008, 08:45:03 am
Anfan jeżeli nie chcesz porównywać do świata rzeczywistego to na dobrą sprawę scenarzysta może sobie wymyślić co mu się żywnie podoba i nie powinieneś mieć pretensji do niego bo to jego nierzeczywista wizja... mogliby nawet mówić "kocham cie" przez podarowanie paczki chusteczek, jąkać się gdy 20 latek ma gadać z 10 letnią dziewczynką no bo jeżeli nie odnościć się do rzeczywistości to przecież tak może być nie? I w tym momencie zaprzeczasz sam sobie bo porównujesz przedstawione sytuacje do niczego innego właśnie jak rzeczywistość... I nie nie to co mówię to nie głupoty bo kto twórcą broni wymyślać dowolny kształt nawet z najbardziej porąbaną kulturą? Czytałem niemało książek gdzie dziwniejsze rzeczy się działy i moje przykłady przy nich są dość "prymitywne" i "normalne".
Zdecyduj się czy porównujesz Anime do rzeczywistości czy tego nie robisz... jeżeli nie to po co się czepiasz... I tak wiem możesz porównywać do innych Anime po prostu ale. No jest jedno Ale jeżeli porównujesz jeden twór do 2giego nie możesz uznać 1szego za głupi bo 2gi był według ciebie dobry a ten 1szy jest do niego nie podobny... po 1sze ktoś może mieć zupełnie inne zdanie, po 2gie po to są rożne Anime często ze sobą "sprzeczne" choćby poruszały podobne tematy aby nudno nie było i aby każdy widz znalazł coś dla siebie... A oceniać coś jako głupie czy bezpodstawne beż obiektywnego odnośnika nie można... przy czym odnośnik ten nie moze być innym tworem... więc dalej zostaje świat rzeczywisty? Nie wiem po co to pisze bo i tak zaraz coś wymyślisz nowego albo po prostu zignorujesz tą wypowiedź...
Zrozum to iż to tobie po prostu coś się nie podoba i nie ma sensu gadanina w stylu "Nie lubię brukselki, wkurza mnie gdy dodają ją do zapiekanek, po co ona istnieje? Nie lepiej byłoby aby dać marchewkę? Marchewka jest dobra."
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 09:19:16 am
Anfan jest lepszy, on zachowuje się mniej więcej tak:
- anfan - nawet w miarę była ta pizza, pieczarki i ser były dobre, ale dlaczego były tam te ohydne oliwki. Po co oni to tam pchają i dlaczego w ogóle nie dali mięsa.
- ktoś - bo to pizza wegetariańska
- anfan - co wy za bzdury gadacie. Ja was nie pytam co to za pizza. Ja pytam po co tam były te oliwki. Ja nie lubię oliwek. I mięsa nie było.
- ktoś - anfan, zrozum, że to nie była pizza robiona z myślą o Tobie. Jak lubisz mięso to weź inną.
- anfan - czy wy czytać nie umiecie? Ja wszystko rozumie, ale po co tam są te oliwki? Bez oliwek byłoby lepsze i powinni dodać mięso.


Dlatego ja już odpuszczam sobie tłumaczenie czegokolwiek anfanowi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 10:05:33 am
No trudno a już myślałem że zrozumiecie o co mi chodzi.
Porównywanie z innymi anime ma właśnie największy sens bo skoro jest dużo anime które mi się bardzo spodobało to mogę ocenić co w innych mi się nie podoba.
Co do świata rzeczywistego to fajnie by było jakby się choć jedno realne szkolne(licealne) anime trafiło. Dlaczego jak robią takie szkolne romanse to zawsze jakieś dziwadła do nich wybierają, a nie normalnych ludzi których jest większość ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 10:17:58 am
Odpowiadałem już na to pytanie, ale zrobię wyjątek i odpowiem jeszcze raz. Uważaj:

- wybierają to, co podoba się grupie docelowej, do które adresowane jest to anime. Grupa docelowa to Japończycy, uczniowie, w wieku nastu lat. Im to się podoba, dlatego studia produkujące anime pokazują akurat to.

Ty jesteś polakiem, studentem - Tobie to nie musi się podobać, bo to nie jest anime robione z myślą o Tobie.

Dlatego taki EF bardziej Ci się podoba od Kimikiss, bo EF jest dla starszej widowni, bliższej wiekiem Tobie, a Kimikiss dla młodszej.

Rozumiesz w końcu czy dalej przy każdym tytule będziesz zadawał takie same pytania? Naucz się w końcu rozpoznawać dla kogo przeznaczone jest dane anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 11:11:15 am
Ja to rozumiem lecz również są anime przeznaczone dla widowni dużo młodszej które też mi się spodobają. Kiedyś pisałem że jest wiele czynników mających wpływ na odbiór przeze mnie anime.
Najłatwiej jest wszystko usprawiedliwić takimi argumentami jakie napisałeś ale to zbyt ogólne jest.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 11:32:57 am
To jest ogólne, bo mówimy o rynku i większość przemysłu anime (jeśli nie cały) rządzi się prawami rynkowymi. Przede wszystkim chodzi o to, by podobało się grupie docelowej -czysta komercja. Są przeprowadzane badania (czy to własne, czy na podstawie oglądalności innych produkcji) i gdy stwierdzają, że grupie docelowej uczniów w wieku lat 13-16 najbardziej podobają się takie a nie inne dziewczyny, to takie a nie inne wrzucają do anime. Jak stwierdzą, że widzowie najbardziej identyfikują się z taką a nie inną postacią bohatera, to taką robią. To wszystko jest statystyka, szczególnie, że mówimy o produktach stricte sztampowych i klepanych masowo (shoneny, romanse, shojo, anime na podstawie tych wszystkich ero gier) - to wszystko jest w Japonii produkowane od dawna i rządzi się pewnymi prawami. Jeśli coś jest przeznaczone dla widowni shonen - to jest takie, shojo - to inne, seinen - to jeszcze inne. Wszystko to ma mocno rozpoznawalne cechy. Dlatego też istnieje podział. Wszystko zależy od tego do jakiej grupy wiekowej jest coś kierowane. Im niższy wiek widowni, dla której teoretycznie jest dedykowana produkcja tym bardziej sztampowe jest anime, i odwrotnie.

Oczywiście że są różnice, bo inaczej oglądalibyśmy w kółko to samo. I jak najbardziej wśród tego może się trafić coś co przypadnie Ci do gustu. Ale nie dziw się, że sporo rzeczy Ci się nie podoba, bo to nie było robione z myślą o dorosłym polskim mężczyźnie. Więc nie ma co się dziwić, że romans przeznaczony dla 16to letniego zakompleksionego Japończyka mniej przypadnie Ci do gustu od romansu przeznaczonego dla 20to kilkuletniego studiującego/pracującego Japończyka, który coś już w życiu osiągną. To, że Ci się podoba jakiś romans dla widowni shonen to przypadek, a nie celowe zamierzenie twórców. Im bliżej jesteś danej grupy docelowej tym większe szanse, że się spodoba. Im dalej tym mniejsze, ale to nie wyklucza, że jednak coś w danej produkcji zwróci Twoją uwagę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 12:03:21 pm
No dobra to jakie znasz romanse przeznaczone dla 20to kilkuletniego studiującego/pracującego Japończyka ?
Fajne to chociażby była Suzuka. Był chłopak który postawił sobie za cel że będzie z jedną dziewczyną i nie był taki jak w typowym romansie że wstydził się to wyznać dziewczynie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 12:22:56 pm
Nie bardzo oglądam romanse wiec trudno mi powiedzieć. REC, Genshiken? Ale to i tak chyba nie są stricte romanse. Nie znam się na tym gatunku - ktoś musiałby mi z tym pomóc.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 16, 2008, 12:46:01 pm
Ja bym zaliczył Nodame Cantabile, może dlatego że romans jest tam tylko dodatkiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 01:23:09 pm
Najlepiej coś innego czego jeszcze nie znam. I żeby było ładne i kolorowe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 01:31:51 pm
Ładne i kolorowe to zazwyczaj dla młodszej widownim a nie seinen. Zresztą sam szukaj, bo sam najlepiej wiesz jaka kreska Ci pasuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 01:50:16 pm
Trochę zmieniając temat. Mam prośbę przeczytajcie ten artykuł.
http://www.gazeta.jp/index.php?option=com_content&task=view&id=22&Itemid=7
Na ile to jest aktualne ? Jeśli to prawda to kobiety w Japonii są głupie jak but, że dają się tak podporządkowywać. Wydaje mi się że to jest trochę podkolorowane, ale nie wiem do jakiego stopnia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 01:54:46 pm
Poruszaliśmy już ten temat kiedyś, pamiętasz? Nie wierzyłeś, że tam tak jest i totalnie nie potrafiłeś sobie tego wyobrazić.

To naprawdę jest całkiem inna kultura. Dopiero teraz to się powoli zmienia - nasze pokolenie jest chyba pierwszym próbującym wyłamać się z tego schematu.

Jest jeszcze trochę kultur gdzie kobieta jest podporządkowana mężczyźnie i posiada wiele mniej praw. I to nie jest tak łatwo się zbuntować gdy od dziecka jesteś wychowywany tak a nie inaczej i całe otoczenie daje określone wzorce i określonego zachowania oczekuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 16, 2008, 01:59:21 pm
Na ile to jest aktualne ?
"Gazeta Klubu Polskiego w Japonii Nr 1 (34), luty 2004" :)

Jeśli to prawda to kobiety w Japonii są głupie jak but, że dają się tak podporządkowywać.
Może są poprostu konserwatywne?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 02:06:59 pm
Co to są trzy lata dla zmian kulturowych? Mgnienie oka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 16, 2008, 03:01:42 pm
Podporządkowane to są kobiety w krajach muzułmańskich.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2008, 03:13:39 pm
Słowo uległe chyba pasuje więc to prawie to samo. Oczywiście nie można powiedzieć że wszędzie jest tak samo, ale jeśli dotyczy to większości to niedobrze jest.
Kiedyś już o tym pisałem, ale przykładowo zwyczaj większego okazywania szacunku dla osoby zaledwie o rok starszej jest kolejnym przykładem braku rozumu o Japończyków. Przecież osoba o rok czy 2 lata starsza to może być taki sam kolega jak rówieśnik i nie wymaga jakiegoś lepszego traktowania i posłuszeństwa wobec niego.
Oni już chyba nigdy tego nie zmienią ale wiele zależy od uczniów.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 16, 2008, 07:32:03 pm
anfan: różnica 1 roku wśród młodzieży jest widoczna zwłaszcza wśród młodzieży, u osób starszych to już nie odgrywa tak wielkiej różnicy. A szacunek wypada okazać każdemu, bez względu na wiek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2008, 07:35:16 pm
no ja akurat bym w takiej ich szkole pewnie szybko szału dostał :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 16, 2008, 07:53:36 pm
Kiedyś już o tym pisałem, ale przykładowo zwyczaj większego okazywania szacunku dla osoby zaledwie o rok starszej jest kolejnym przykładem braku rozumu o Japończyków. Przecież osoba o rok czy 2 lata starsza to może być taki sam kolega jak rówieśnik i nie wymaga jakiegoś lepszego traktowania i posłuszeństwa wobec niego.
Ale statystycznie jest od ciebie rok mądrzejszy i dojrzalszy, więc okazując szacunek częściej zrobisz rozważnie, niż się przejedziesz. No i ten system oszczędza w cholerę czasu i wysiłku, który miast na kombinowanie, czy znasz już tę osobę dostatecznie i czy warto zwracać się do niej uprzejmie, możesz przeznaczyć na coś pożyteczniejszego. Marzyłaby mi się taka szkoła...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 17, 2008, 06:46:39 am
Ja mówię o wymuszonym szacunku, a nie o tym że powinno się szanować innych bo to przecież oczywiste.
Bo jak czytałem prawdziwe relacje z życia w Japonii to zawsze uczeń choćby o rok młodszy musiał pomagać starszemu(choćby przy jakimś sporcie to on zawsze był pomocnikiem) czyli nie było tak zwanej równości.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 17, 2008, 10:05:21 pm
Cytuj
Ale statystycznie jest od ciebie rok mądrzejszy i dojrzalszy, więc okazując szacunek częściej zrobisz rozważnie, niż się przejedziesz. No i ten system oszczędza w cholerę czasu i wysiłku, który miast na kombinowanie, czy znasz już tę osobę dostatecznie i czy warto zwracać się do niej uprzejmie, możesz przeznaczyć na coś pożyteczniejszego. Marzyłaby mi się taka szkoła...
Ja też, to coś dla mnie...
Cytuj
Ja mówię o wymuszonym szacunku, a nie o tym że powinno się szanować innych bo to przecież oczywiste.
:sad: :-? :doubt:
 No ni ch**a. :idea:
Cytuj
Bo jak czytałem prawdziwe relacje z życia w Japonii to zawsze uczeń choćby o rok młodszy musiał pomagać starszemu(choćby przy jakimś sporcie to on zawsze był pomocnikiem) czyli nie było tak zwanej równości.
Jakoś niczego specjalnego w tym nie widzę... :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 18, 2008, 06:42:46 am
Może naucz się trochę więcej odpisywać i uzasadniaj swoje zdanie.
Czy to prawda że jak w lecie przy ciepłej pogodzie przejdziesz się po deszczu bez parasola to na drugi dzień będziesz miał(a) wysoką gorączkę jak to w anime bywa ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 18, 2008, 06:58:17 am
Może naucz się trochę więcej odpisywać i uzasadniaj swoje zdanie.
Czy to prawda że jak w lecie przy ciepłej pogodzie przejdziesz się po deszczu bez parasola to na drugi dzień będziesz miał(a) wysoką gorączkę jak to w anime bywa ?


tak
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 18, 2008, 08:10:33 am
Może naucz się trochę więcej odpisywać i uzasadniaj swoje zdanie.
Czy to prawda że jak w lecie przy ciepłej pogodzie przejdziesz się po deszczu bez parasola to na drugi dzień będziesz miał(a) wysoką gorączkę jak to w anime bywa ?


tak

Zależy od osobistej odporności. Jedz anfan rzodkiewki - są smaczne i zdrowe - rzodkiewki poza tym w ogóle są dobre - dają siłę i odwagę. Trzeba być idiotą by nie jeść rzodkiewek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 18, 2008, 01:24:51 pm
tak
Zastanawiam się czy się domyśliłaś że było to pytanie retoryczne gdyż odpowiedź jest oczywista i brzmi nie. Chciałaś sobie zażartować czy naprawdę tak myślisz ?
Tego by jeszcze brakowało, że człowiek jak zmoknie przez kilka godzin na deszczu od razu się przeziębi. By musiał chyba pozostać cały czas w tych mokrych ubraniach a i to szansa jest prawie żadna na to że będzie chory. Możliwe że jakieś małe dziecko to co innego, ale tu nie o to chodzi.
Większość ludzi to i w zimie czy jesienią może zmoknąć i nic im nie będzie(oczywiście mowa o czasie kilku godzin).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Czerwiec 18, 2008, 01:57:36 pm
Czasem odnosze wrażenie, że żyję w jakimś innym świecie niż on.
A, zapomniałem, tak przecież jest! :o
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Czerwiec 18, 2008, 02:06:46 pm
eee?? a w letnich deszczach nie chodzi o to, żeby wybiec na podwórko w taki deszcz bez parasola żeby sobie potańczyć pozataczać koła pobiegać poślizgać się, najlepiej z paroma kumplami, przy muzyce, do tego nawet nie trzeba zadnej dawki alkoholu zeby sie dobrze ciepłym letnim deszczem nacieszyć.

czy tylko u nas ludzie tacy nienormalni xD ? w sumie susza trwa już 4 tygodnie więc pewnie tak bym zareagował na "pierwszy letni deszcz"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 18, 2008, 03:07:28 pm
Moknięcie w letnim deszczu to sama przyjemność.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 18, 2008, 06:24:56 pm

Tego by jeszcze brakowało, że człowiek jak zmoknie przez kilka godzin na deszczu od razu się przeziębi. By musiał chyba pozostać cały czas w tych mokrych ubraniach a i to szansa jest prawie żadna na to że będzie chory. Możliwe że jakieś małe dziecko to co innego, ale tu nie o to chodzi.
Większość ludzi to i w zimie czy jesienią może zmoknąć i nic im nie będzie(oczywiście mowa o czasie kilku godzin).
W naszym klimacie, gdzie zima wybija większość bakterii, jasne. Diabli (albo ludzie bardziej wykształceni) wiedzą, jak to jest w klimacie łagodniejszym. Chociaż z drugiej strony to powinni być zahartowani ludzie, skoro nawet zimą panienki zasuwają w mini i krótkich skarpetkach.
Z trzeciej strony mówimy o ludziach podsypiających sobie w drodze ze szkoły i do, wykończonych nauką/pracą i takie tam. Jak masz wycieńczony organizm to lekko cię przewieje i leżysz.

A z czwartej i najważniejszej, narrativum, Anfan, narrativum. Jakbyś nie dostał po deszczu gorączki, to jaki motyw miałaby ta cycata cizia, żeby do ciebie przyjść, zmienić ci okład, ugotować pożywny rosołek i posprzątać mieszkanie? Po deszczu MUSISZ się rozchorować choć trochę, tak jak co roku ludzie zupełnie zapominają o twoich urodzinach i co roku jesteś totalnie zaskoczony, że robią ci przyjęcie niespodziankę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 18, 2008, 06:46:26 pm
A to oczywiście prawda, że zarówno w anime jak i nie tylko najpierw się robi jakąś scenę i sytuację(np moknięcie na deszczu) żeby potem mieć pretekst do innej(opieka dziewczyny nad chłopakiem i odwrotnie). I normalnie można takie coś zrozumieć, ale w chwilami już się robi to zbyt głupie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 18, 2008, 06:57:09 pm
tak
Zastanawiam się czy się domyśliłaś że było to pytanie retoryczne gdyż odpowiedź jest oczywista i brzmi nie. Chciałaś sobie zażartować czy naprawdę tak myślisz ?

żartowałam, żartowałam, anfanie. Czasem lubię Cię podrażnić. Przecież wiem, że takie numery z grypą 39.9 gorączki po jednym zmoknięciu to przesada, szczególnie, że moknięcie w letnim deszczu to sama przyjemność i nigdy nie skończyła sie u mnie nawet katarem :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 18, 2008, 07:01:24 pm
Mówisz? Mnie jak raz złapało w środku lata, to potem przez pół roku sypiałam na siedząco z powodu kataru.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Czerwiec 18, 2008, 07:13:19 pm
Ta cizia i przyjęcia niespodzianki to chyba tylko w łagodniejszym klimacie, gdzie bakterie nie wymierają od zimna i rzucają się ludziom na mózgi kreując w ich głowach takie pomysły ;]
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 18, 2008, 08:54:44 pm
Ech szkoda że narrativum tylko w świecie dysku działa (boż to przeca realny alternatywny świat... przynajmniej ja w to wierze xD)... gdyby działało i u nas to bym poznał już całą masę niekoniecznie może cycatych ale ciź z tego czy innego powodu... No ale niektóre Animcowe akcje mają sens... ostatnio odsypiając w autobusie (tak ja tam śpie...) obudziłem się na tyłeczku jakiejś studentki.. ja siedziałem ona stała obok, cóż pretensji nie miała ale może dlatego iż wyprostowasz7y się dalej udawałem śpiącego ^^
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 18, 2008, 09:08:13 pm
Cytuj
Zastanawiam się czy się domyśliłaś że było to pytanie retoryczne gdyż odpowiedź jest oczywista i brzmi nie. Chciałaś sobie zażartować czy naprawdę tak myślisz ?
Odniosłem wrażenie ze szysz odpowiedziała na to:
Cytuj
Może naucz się trochę więcej odpisywać i uzasadniaj swoje zdanie.
Specjalnie pisząc tylko "tak" by zrobic ci na złośc..., czego raczej nie załapałeś... Mogę sieoczywiście mylic bo z dziewczynami nigdy nic nie wiadomo.
Cytuj
Czy to prawda że jak w lecie przy ciepłej pogodzie przejdziesz się po deszczu bez parasola to na drugi dzień będziesz miał(a) wysoką gorączkę jak to w anime bywa ?
To zdanie było tylko pretekstem, narysowac schemat??

Cytuj
No ale niektóre Animcowe akcje mają sens... ostatnio odsypiając w autobusie (tak ja tam śpie...) obudziłem się na tyłeczku jakiejś studentki.. ja siedziałem ona stała obok, cóż pretensji nie miała ale może dlatego iż wyprostowasz7y się dalej udawałem śpiącego ^^
To było zachowawcze postępowanie ale myslę że trzeba było to inaczej rozegrac zaryzykowac trochę, to mogła byc twoja przyszła żona a tak szansa przeszła koło nosa...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 18, 2008, 09:16:01 pm
Cytuj
No ale niektóre Animcowe akcje mają sens... ostatnio odsypiając w autobusie (tak ja tam śpie...) obudziłem się na tyłeczku jakiejś studentki.. ja siedziałem ona stała obok, cóż pretensji nie miała ale może dlatego iż wyprostowasz7y się dalej udawałem śpiącego ^^
To było zachowawcze postępowanie ale myslę że trzeba było to inaczej rozegrac zaryzykowac trochę, to mogła byc twoja przyszła żona a tak szansa przeszła koło nosa...

No tak mi podpowiadał imperatyw narracyjny... jednakże jak mówię niestety tutaj to nie świat dysku ;). I szczerze nie lubię ryzykować... ryzykuje tylko wtedy kiedy wiem iż na 80% się uda albo mam opcje "load game" xD.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 19, 2008, 06:52:39 am
Frey Ikari robisz się coraz dziwniejszy i nawet nie rozumiesz co się do ciebie mówi jak również co jest do kogo napisane. Zastanów się jeszcze raz bo zdanie napisane do ciebie ty zrozumiałeś że jest do kogoś innego.
Te twoje powyższe cytaty.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 19, 2008, 06:51:12 pm
Cytuj
Frey Ikari robisz się coraz dziwniejszy i nawet nie rozumiesz co się do ciebie mówi jak również co jest do kogo napisane.
Eee, tam pustosłowie..., masz jakieś dowody tej zbrodni??
Cytuj
Zastanów się jeszcze raz bo zdanie napisane do ciebie ty zrozumiałeś że jest do kogoś innego.
Byc nie może! :shock: Jednak będę się upierał przy swoim że wszystko dobrze zinterpretowałem. :roll:


No dobra a ja mam poważny temat:
Dlaczego japończycy nie wydają gier visual novel za granicą??
Powiedzmy sobie wprost to jest błąd, a na dodatek nie zwracają na to uwagi. Tyle ciekawych gier wychodzi ale tylko na japnię. Gdyby wydali je dalej to by tylko jeszcze zarobili a tak to jedynie można torrenty trzaskac, czyzby nie stac ich było na tłumaczy jap->ang?? Nie dam wiary w to a z mojej własnej obserwacji jasno wynika ze "straty" (trudno pisac o stratach skoro i tak nie wydają ale co tam)jakie majaz tego tytułu wcale za małe nie są bo zainteresowanie visual novel nie jest znowu takie małe. No dobra wiem że może nie będzie takiej sprzedaży jak na całą japonię, ale lepiej zarobic niż nie, no chyba że to tak specjalnie za friko...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Czerwiec 19, 2008, 07:24:17 pm
Nie wiem, czy dobry wątek wybrałam, ale chciałam się z wami podzielić dzisiejszą sytuacją, bardzo niszową w swoim kontekście  :lol:. Otóż mamy z Żółwiem (inaczej zwanym Małżem) zwyczaj oglądania jakiegoś odcinka anime podczas codziennej konsumpcji obiadu. Obecnie na tapecie są: "Himitsu: the revelation" (nasz "number one"), "Kurenai" i ta seria o nurkującym dziadku (nigdy nie pamiętam tytułu).
No i Żółw włącza kompa, sprawdza odcinki, i po chwili woła do mnie rozpaczliwie: "Co oglądamy, jak nie mamy mózgów?!"
 :lol: :lol: :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Czerwiec 19, 2008, 07:31:09 pm
Cytuj
Dlaczego japończycy nie wydają gier visual novel za granicą??
Bo nikt inny nie jest w stanie wytrzymać gier, w których nie ma grania
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 19, 2008, 07:44:54 pm
Oczywiście podstawowy warunek to ładne spolszczenie gry bo gra po angielsku czy japońsku jest bezużyteczna jeśli mam wydać pieniądze. Za darmo to nie będę narzekał, że jest po japońsku lub angielsku, ale żebym wydał ewentualnie pieniądze to musi być po polsku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 19, 2008, 07:58:11 pm
moze dlatego ze Japonia pod pewnymi wzgledami dalej jest zamnieta w sobie?
co do gier tego typu to sporo jest naprawde naprawde fajnych  :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 19, 2008, 08:47:00 pm
Cytuj
Bo nikt inny nie jest w stanie wytrzymać gier, w których nie ma grania
Bredzisz!! Textowki nadal są fajne, przygodowe gry się trzymają a akcji tam mniej niż w szachach.
Osobiście jestem w stanie grac dla samych CG.
Cytuj
Oczywiście podstawowy warunek to ładne spolszczenie gry bo gra po angielsku czy japońsku jest bezużyteczna jeśli mam wydać pieniądze
... A może jeszcze zanieśc do domu i zainstalowac oraz odpalic, oczywiście klikanie też jest wliczone w grę, jako bonus by sięnie przemęczac... Boże, "odrobinę poświęcenia". Teraz gram w Da Capo II extra oprawa wizualna i głosy postaci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 19, 2008, 08:49:52 pm
Takie mam marzenie żeby niektóre najlepsze gry hentai czy anime były pięknie spolszczone, ale oprócz głosów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Czerwiec 19, 2008, 08:54:14 pm
Cytuj
Bredzisz!! Textowki nadal są fajne, przygodowe gry się trzymają a akcji tam mniej niż w szachach.
Tyle że w przygodówkach równie ważne, a może nawet ważniejsze od dialogów i fabuły są zagadki, i to zagadki wymagające jednak trochę zastanowienia, a nie tylko wybrania jednej w oczywisty sposób słusznej odpowiedzi czy przedmiotu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 19, 2008, 09:38:18 pm
Spolszczanie czy w ogóle wydawanie visual novel  w Polsce mija się z celem. Samo nazwanie tego grą wydaje się przesadą. Wolę obejrzeć anime/przeczytać książkę lub zagrać w RTS'a czy fps'a. Kiedyś grałem w planescape tournament, świetna gra, świetne spolszczenie a tekstu było tam na prawdę sporo. Jak tak by wyglądały v-n to chętnie bym zagrał, ale to jest niemożliwe. A szkoda.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 19, 2008, 09:46:11 pm
Cytuj
Samo nazwanie tego grą wydaje się przesadą.
Innymi słowy gra=akcja..., przykre... :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 19, 2008, 10:54:17 pm
Frey Ikari: a postawiłem takie równanie ? Liczy się grywalność, na którą wpływa wiele czynników. V-N to taka świnka morska (nie jest morska ani świnią). Bliżej temu do książki z obrazkami w której przewracanie kartek zastąpiono klikaniem i dodano wybór czy bohater pójdzie do szkoły czy może do domu ukochanej.

edyta: Ja w większości przypadków oczekuję akcji od gier. Jak szukam ciekawej fabuły/bohaterów to sięgam po książki. Przynajmniej oczy mogą odpocząć. ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Czerwiec 20, 2008, 08:25:25 am
Moid zdaniem to co zniechęca ludzi do wydawania gier typu v-n za granicą to to, że więcej tam czytania niż akcji i to, że większość tych wydawanych w języku angielskim to w większości hentje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 20, 2008, 07:41:48 pm
Cytuj
Cytuj
Innymi słowy gra=akcja..., przykre...

Frey Ikari: a postawiłem takie równanie ?
Cytuj
edyta: Ja w większości przypadków oczekuję akcji od gier
Innymi słowy gra=akcja..., przykre...

No i sam widzisz jak dobrze zinterpretowałem twoją wypowiedź..., znam Cie lepiej niż ty sam siebie. ;-) :idea:
Cytuj
Moid zdaniem to co zniechęca ludzi do wydawania gier typu v-n za granicą to to, że więcej tam czytania niż akcji i to, że większość tych wydawanych w języku angielskim to w większości hentje
W Visual Novel jest pełno akcji tylko że o niej głownie czytasz, jesteś raczej widzem niżaktywnym uczestnikiem(tylko że wybieranie "drogi" też jest uczestnictwem). A hentai gry są dobre (Fate/stay night, Tsukihime, Shuffle...).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Czerwiec 20, 2008, 08:06:13 pm
I w tym właśnie rzecz że tego nie widzisz, a czytasz o akcji. Większość ludzi woli woli oglądać animacje lub  sami walczyć w grach. A niestety nie wszyscy mają wystarczająco dużo wyobraźni aby zobaczyć opisaną scenę  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 21, 2008, 11:19:49 am
Dlaczego w anime/mangach/j. grach jest tyle dewiacji seksualnych? Czy to wynika z samego fakty rozpropagowania rysunku jako medium? Bo większość z tego o czym piszę jest praktycznie niemożliwe do wykreowania klasycznymi metodami (kino). Tylko czy sam fakt, że można, jest powodem wylęgu takich rzeczy jak tentacle/shota/futa (co to w ogóle za chore pomysły) czy jakieś skromne fetysze(neko, maido etc.)?

zrobiłem sobie krzywdę oglądając na próbę naście hentai (po jednym losowym epku) i teraz cierpię >_> Chyba tylko Dragon Pink dobrze mi się oglądało - cała reszta to dla większych lub mniejszych zboczeńców (mam nadzieję, że nikt się nie obraził)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 21, 2008, 11:49:53 am
Wilku Stepowy są 2 podstawowe powody czemu jest tyle dewiacji w hentai. Po pierwsze bo to wymyślili chorzy na tym punkcie Japończycy, a po drugie tu nie trzeba nikogo pytać o zgodę więc można narysować każdą bzdurę.
Obejrzyj takie hentai jakOne True Stories,Suika to polepszysz sobie trochę zdanie o hentai.
Jeśli chodzi o gry hentai to jest jeszcze więcej gier całkowicie normalnych choćby sławne EF- Fairy Tale of The Two. I w bardzo wielu grach chłopak tylko wybiera jedną dziewczynę.
Oczywiście większość to różne dewiacje ale im to się widocznie podoba.
Ogólnie głupie jest to że chyba prawie niemożliwe jest spotkać hentai gdzie jest seks z miłości.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 21, 2008, 11:54:41 am
Ok, wiem, że Japońce mają bzika na punkcie seksu i ten temat ma w ich kulturze całkiem inny statut niż w naszej. Teraz pytanie: dlaczego tak jest?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 21, 2008, 11:57:53 am
Ok, wiem, że Japońce mają bzika na punkcie seksu i ten temat ma w ich kulturze całkiem inny statut niż w naszej. Teraz pytanie: dlaczego tak jest?
Bo nie są katolikami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 21, 2008, 01:19:22 pm
Ok, wiem, że Japońce mają bzika na punkcie seksu i ten temat ma w ich kulturze całkiem inny statut niż w naszej. Teraz pytanie: dlaczego tak jest?
Bo nie są katolikami.


Tylko oni nie są ? Dlaczego w takim razie takie dzieła nie powstają tam gdzie nie ma chrześcijaństwa ?

Co do bzika na punkcie seksu, to chyba na anime.com.pl był artykuł że rzadko się kochają w ciągu roku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 21, 2008, 02:21:22 pm
Ok, wiem, że Japońce mają bzika na punkcie seksu i ten temat ma w ich kulturze całkiem inny statut niż w naszej. Teraz pytanie: dlaczego tak jest?
Bo nie są katolikami.
jak to nie? czesc z nich jest przeciez... :roll: moze mniejszosc ale jest
tia tez widzialem podobny artykol,jakis czas temu ale jednak
pracoholicy jedni
tworza sobie gierki jako substytut :P [to takie moje przemyslenie nie warto sie tym sugerowac]
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Czerwiec 21, 2008, 02:37:19 pm
Dla mnie to jest dziwny naród.

Jak można podniecać się i w ogóle mieć poduszkę wielkości normalnego człowieka, tylko po to aby się do niej przytulać. I jeszcze aby tego było mało to jeszcze musi być z jakimś wizerunkiem najlepiej mangowej postaci _-_

Nie mówiąc już o stosach ich zboczeń i fetyszy z masą hentajowych gierek na czele. Ile tego tam wychodzi to ja nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić.

Nie wiem po co robić sobie takie substytuty, bo japońce się przecież w tym specjalizują jak można mieć żywego człowieka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 21, 2008, 02:43:23 pm
Chłopy - jak Was czytam to mi ręce opadają  :-? Co tak tych biednych Japończyków wyzywacie od dewiantów. Przejdź się jeden z drugim do najbliższego kiosku i popatrz ile pornograficznych wydawnict na półkach leży. I to nie tylko "normalna" pornografia. Często mi się rzucają w oczy jakieś Markizy (bodajże), których zawartości mogę się jedynie domyślać, ale jak przez kioskową szybę widzę takie opisy na okładce jak "c...a pragnie szczypiec" czy "kaktus w d..ie" to wolę prawdziwości swych domysłów nie sprawdzać. Jeszcze raz powtarzam - czego wymagacie od produkcji pornograficznych - czy to realistycznych czy rysunkowych? Jak ktoś jest wegetarianinem to czemu w restauracji zamawia krwistego steka, a potem psioczy, że on mięsa nie jada :-?
Rozumiem, że chcecie pornografii z klasą, ale Wam podobnych jest tak mało, że producentom się to nie opłaca. W pornografii robią ludzie nastawieni na szybki zysk. Ci mający większe aspiracje realizują się w normalnym kinie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 21, 2008, 03:17:45 pm
W żadnym kiosku nie widziałem futa, shota ani tentacli. Nie wiem też gdzie poza Japonią takie produkcje dają szybki zysk.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 21, 2008, 04:42:11 pm
Bo to, co polskich dewiantów rajcuje, to japońskich dawno znudziło, a gdy naszych rodzimych tentacle itp. zaczną rajcować, to japończycy już będą mieli coś nowego. Polska z Japonią przegrywa na każdym froncie - pornograficznym także  :doubt:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 21, 2008, 08:21:25 pm
Polska z Japonią przegrywa na każdym froncie - pornograficznym także  :doubt:
I żywieniowym najwyraźniej. Pornografia pornografią, ale ludzie muszą tam mieć bzika na punkcie jedzenia. Nie każdy główny bohater musi być erotomanem, za to każdy żre na potęgę, nawet jeśli jest samiczką - poza bohaterem Photona, ale on też by jadł, gdyby mu pozwolili... (nawet w modnym ostatnio Death Note postacie charakteryzują się tym,że jedna wsuwa tylko i wyłącznie jabłka, jedna chipsy, jedna słodycze, jedna czekoladę a jedna prawdopodobnie swoje zabawki) Która inna nacja robi z żarcia gry komputerowe, plastikowe makiety, bohaterów komiksów i dowód odwagi w dodatku?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Czerwiec 21, 2008, 08:34:59 pm
Ja sądzę, że Japońcy tak mają dlatego, że u nich jest dość surowa kultura, coś na kształt wiktoriańskiej Anglii. Deprywacja pożądań i ich tłumienie powoduje, że pod ich czachami gotują się najdziksze pomysły. A że umieją je w ładny sposób przenieść na nośniki danych, to mają taką kulturę, jaką mają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 21, 2008, 08:38:12 pm
Zjedzenie pająka jest chyba dowodem odwagi wśród ludzi "nieskażonych" cywilizacją i jakimkolwiek postępem, ale pewności nie mam. Z resztą większe problemy mają w USA, raju fast foodów. ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2008, 07:48:01 am
Japończycy w fantazjowaniu są chyba najlepsi, ale beznadziejne jest ich życie seksualne na co dzień.
Mówi się, że to z powodu przepracowania. Czy Japończycy w ogóle biorą urlopy ?
I jak pisałem wcześniej to właśnie religia ma duży wpływ na znacznie większą swobodę seksualną gdyż nie mają takich ograniczeń, a dlaczego nie w innych krajach bo przecież jeszcze pieniądze muszą być do tego i umiejętności.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 22, 2008, 08:17:14 am
Czy Japończycy w ogóle biorą urlopy ?
Biorą. Z drugiej strony przeczytałam to w książce kwalifikującej się pod fantasy. ;-)
Cytuj
I jak pisałem wcześniej to właśnie religia ma duży wpływ na znacznie większą swobodę seksualną gdyż nie mają takich ograniczeń, a dlaczego nie w innych krajach bo przecież jeszcze pieniądze muszą być do tego i umiejętności.
O, dzięki, na to nie wpadłam. Religia mogłaby tłumaczyć też tę obsesję jedzeniową - nam wolno było wcinać mięcho, im nie...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2008, 08:21:28 am
Nic nie mówiłem o jedzeniu ale na przykładzie wielu krajów wiadomo że ma to wpływ.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 22, 2008, 08:26:32 am
Cytuj
Mówi się, że to z powodu przepracowania. Czy Japończycy w ogóle biorą urlopy ?
slyszalem ze jak ich pracodawca zmusi  :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2008, 08:33:50 am
Gdzieś czytałem że mają 2 dni na rok ale to chyba nie prawda ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Czerwiec 22, 2008, 09:00:50 am
Chyba nie. Gdzieś czytałam,że wliczając wszystkie święta, jakieś trzydzieści pięć. Jak pracujesz w sobotę/niedzielę to masz za to dodatkowy dzień.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 22, 2008, 09:08:08 am
Ministerstwo Pracy od jakiś 20 lat dąży do zwiększenia czasu wolnego pracowników, ale i tak średnio im to idzie, bo praca sama w sobie jest tam nawet większą wartością niż w krajach luterańskich. Statystyczny pracownik w Japonii nie wykorzystuje wszystkich przysługujących mu dni płatnego urlopu i nie wiem jak to jest tam rozliczane (czy mogą mu wypłacić ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop w trakcie trwania umowy) Tam się teraz sporo zmieniło i na dobrą sprawę nie wiem w jakim zakresie. Rynek pracy zrobił się dużo bardziej kapitalistyczny niż korporacyjny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 22, 2008, 12:43:47 pm
Spytałem Znajomego, Który pracuje w Sapporo jak to wygląda. No więc:

Cytuj
Bylo swiatowo przecietnie, czyli 18 godzin, ale po ostatniej fali krytyki, ze za malo (he he, na szczescie nie znaja trendow) zrobili 5 tygodni.(...)A jesli chodzi o godziny pracy to zajrzyj na Nationmaster - statystki zdradzaja dosc wyraznie, ze japonskie przepracowanie to dobry kit :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 22, 2008, 01:33:50 pm
Pomęcz go, to może opisze sytuację trochę szerzej (choćby swojego sektora). Ja niestety opieram się o wiedzy sprzed 10ciu lat i to jeszcze o sektorze korporacyjnym, więc daleko jej do kompletności. Dobrze uaktualnić to trochę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2008, 03:46:49 pm
Nie podoba mi się w anime to że prawie zawsze oni tworzą odcinki w myśleniu tygodniowym zamiast w formie kontynuacji.
Głupi są dlatego bo przykładowo dany odcinek kończy się w jakimś ważnym momencie i często w następnym odcinku nagle wszystko znika i ewentualnie (chociaż i tak zawsze) pokazują to co się wydarzyło dopiero po jakimś czasie a i tak najczęściej ogólnie.
Dlaczego takie maja głupie metody żeby kończyć odcinek wtedy kiedy coś się ciekawego wydarzy a potem nie raczą tego bezpośrednio dokończyć.
Powinna być bezpośrednia kontynuacja od momentu kiedy się zakończył ostatni odcinek, a nie zachowują się jak idioci i następny odcinek jakby już nie był bezpośrednią kontynuacją.
Najgorsze są anime takiego rodzaju że pod koniec danego odcinka(gdzieś 2 minuty przed końcem) zaczyna się jakaś walka i za chwilę koniec anime, a w następnym odcinku już nie ma kontynuacji tej walki.
Za takie coś to anime ma u mnie słabą ocenę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 22, 2008, 04:04:55 pm
Oglądnij byle jaki serial z byle jakiego kraju a będziesz miał to samo (jeśli chodzi o popularnie zwanego cliffhangera)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2008, 04:09:34 pm
Bzdury piszesz chociaż spodziewałem się takiej reakcji.
Obejrzyj jakieś głupie polskie czy zagraniczne telenowele i zauważ że w następnym odcinku zawsze jest bezpośrednia kontynuacja.
A może po prostu nie zrozumiałeś o czym mówię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 22, 2008, 04:31:01 pm
Eh, chyba łapie o co Ci chodzi, ale jakoś nie zwracałem na to nigdy uwagi. Nie pamiętam też gdzie takie coś było. Wymienisz jakieś tytuły?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2008, 05:14:22 pm
To dotyczy większości anime tylko na to się już nie zwraca uwagi bo po prostu tak tam jest.
To chyba na zasadzie że skoro odcinek jest co tydzień to po co robić bezpośrednią kontynuację.
Mai Hime, Otome, Seirei no Moribito, KimiKiss pure.
Oczywiście nie dotyczy to przecież każdego odcinka, ale niektórych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 22, 2008, 07:12:21 pm
Chodzi ci o coś takiego iż np:
Rozpoczyna się walka a tu koniec. W następnym odcinku mamy coś jakby dzień później a walka jest pokazana gdzieś tak w połowie bo np bohaterowie o niej sobie rozmawiają?
Jeżeli tak to mi osobiście to nie przeszkadza a nawet to lubię... zresztą bardzo lubię "zaburzenia chronologii" takie jak mamy np w Haruhi... czy w Kill Bill'u (choć to akurat film ;)) ale tam to wygląda troszkę inaczej (ale o ile jest dobrze rozwiązane to strzał w 10 IMO np Haruhi na prawdę dobrze ogląda się w ten sposób i o dziwo biegając od jednego końca do drugiego "skali czasowej" jest to przedstawione tak iż ciągle wiemy o co chodzi i co się dzieje... czy raczej dowiadujemy się w trakcie...).
Natomiast jeżeli mówisz o czymś takim iż o danej akcji w ogóle nie ma nawet wspomnienia, tak jakby się nigdy nie wydarzyła to z takim czymś się nie spotkałem...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 22, 2008, 08:48:15 pm
Cytuj
Nie podoba mi się w anime to że prawie zawsze oni tworzą odcinki w myśleniu tygodniowym zamiast w formie kontynuacji.
Wiesz w anime jest tak że odcinkow standardowo jest teraz 12 czasmi zdarza się więcej a akcja jest rozpisana na dłużej bo jest niemożliwe by co dzień coś się działo, anime to nie telenowele to jest historia rozłożona na z miesiąc i więcej więc pomysl ile odcinkow by tego potrzebowali i po pewnym czasi mogło by się ludziom znudzic. Wyjątkiem są wersje anime z gier gdzie przewaznie 1 odcinke to 1 dzień ale to nie jest zasada (School days, Fate/stay night, Tsukihime).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 23, 2008, 04:41:56 am
Bo widzisz anfan, nielinearność fabuły to wyższa szkoła jazdy jest, przeznaczona dla ludzi z IQ powyżej 100, a takich w Japonii sporo. Możesz darować sobie oglądanie Pulp Fiction, jeśli kiedyś sięgniesz po filmy aktorskie. To jak z obrazami Picassa - dla prostaka to tylko bohomazy - trzeba reprezentować pewien poziom inetektualny, by zrozumieć jak genialne to dzieła sztuki ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2008, 06:42:18 am
Hamtaro666 twoje prostackie zachowanie już aż się nudne stało. Sądzisz że ty niby masz jakieś większe IQ bo jeśli tak ci się wydaje to jesteś w dużym błędzie. A poza tym PRZESTAŃ odpisywać na moje posty.
Akurat Haruhi to zły przykład gdyż podobała mi ta nie kolejność odcinków, ale to było wszystko celowo zamierzone i udało się bardzo dobrze.
Natomiast to że w większości anime nie ma tej kontynuacji to jest jakaś głupota.
Ale prawdę mówiąc to przeszkadza tylko wtedy jeśli coś ważnego się dzieje pod koniec danego odcinka a w następnym ucinają to i akcję przenoszą już trochę dalej. Tego jakoś nie lubię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Czerwiec 23, 2008, 07:20:52 am
a wiecie, że mnie to też wkurza? tak jakby zakładali, że przez tydzień człowiek zapomni o tych emocjach, które pobudzili na końcu odcinak poprzedniego. Bohater/bohaterka mówi coś ważnego na koniec, jakieś takie "to juz koniec", "kocham cię" albo inne rewelacje, scena konczy się tym, że druga osoba patrzy zaskoczona czy zaszokowana, muzyka, koniec odcinka, a w następnym odcinku mamy zwykły everyday life, bohaterowie łażą, gadają, potem co najwyżej mamy flashbacka w głowie bohatera, który też nie pokazuje co było dalej. Niby co, dziewczyna rzuca "kocham cię", a potem spokojnie rozchodzą sie do domów, ona nie czeka na odpowiedź czy co? wkurza mnie to, że bohater potem przez pięć odcinków o tym myśli, rozważa, zastanawia się, jakby nie mógł tego załatwić na miejscu. Czasem mam wrażenie, że japońska młodzież nic nie potrafi zrobić ze swoimi uczuciami bez pół roku namysłu.

Dlatego takie serie jak Lovely Complex mi się podobają - dziewczyna wie, co czuje, chłopak tego nie czuje i jej to mówi - nie, zeby miał generalnie coś przeciwko niej, ale nie potrafi o niej myśleć inaczej jak o koleżance. Bach. Można? Można. Wbrew pozorom to nie jest końcówka długaśnej serii, tylko sam początek. najcudowniejsze jest ogladanie jak to uczucie się w nim rodzi, bo Riza jest uparta :D

Albo KareKano - boaterowie są ze sobą od pierwszych paru odcinków i nie trzeba dramatycznych scen na dachu o zachodzie słońca. Można? Można.

zdecydowanie wolę, jak odcinki są logiczną kontynuacją jeden po drugim, chyba, że zaburzona chronologia jest celowa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2008, 09:17:00 am
Jakoś KareKano nie mogłem obejrzeć więc po 7 odcinkach je porzuciłem. Sposób prowadzenia fabuły był strasznie denerwujący a postacie niesympatyczne.
Nie wiem czy tak zawsze jest, ale bezpośrednia kontynuacja jest chyba zawsze w długich anime(tasiemce).
Poza tym jeśli dana akcja czy wątek jest rozpisany na jeden odcinek(a w krótkich anime tak jest) to wtedy nie ma co bezpośrednio kontynuować. Bo ja nie lubię po prostu jak coś ważnego się wydarza dopiero pod koniec odcinka, a w następnym akcja się przenosi gdzie indziej.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Domino76 w Czerwiec 23, 2008, 01:28:24 pm
Tasiemcowe animce (szczególnie te bitewne) mają z kolei cechę, która mnie wkurza maksymalnie. W takim "One Piece" szczególnie często to stosują - odcinek kończy się dramatycznym momentem, np. bohater podnosi się po wielkim laniu i kumuluje siły do kontrataku. A w następnym odcinku, zamiast kontynuacji, akcja niejako cofa się, i kolejny raz oglądamy jak bohater zbiera manto. I dopiero po 10 minutach "doganiamy" faktyczną fabułę, której zostaje na raptem drugie tyle minut  :roll: :-X. Ja wiem, że to chodzi o oszczędność właśnie, ale odbywa się to kosztem nerwów widza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 23, 2008, 03:07:24 pm
A znacie taką zasadę: "Popyt rodzi podaż" ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2008, 06:41:06 pm
Tasiemcowe animce (szczególnie te bitewne) mają z kolei cechę, która mnie wkurza maksymalnie. W takim "One Piece" szczególnie często to stosują - odcinek kończy się dramatycznym momentem, np. bohater podnosi się po wielkim laniu i kumuluje siły do kontrataku. A w następnym odcinku, zamiast kontynuacji, akcja niejako cofa się, i kolejny raz oglądamy jak bohater zbiera manto. I dopiero po 10 minutach "doganiamy" faktyczną fabułę, której zostaje na raptem drugie tyle minut  :roll: :-X. Ja wiem, że to chodzi o oszczędność właśnie, ale odbywa się to kosztem nerwów widza.
A co to za problem skoro zawsze można przewinąć jeśli jest dokładnie to samo ? Gorzej jak odwrotnie robią czyli że pomijają niektóre rzeczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 23, 2008, 07:21:47 pm
Cytuj
Natomiast to że w większości anime nie ma tej kontynuacji to jest jakaś głupota.
zasadniczo to nie wiem bo nigdy mi to nie przeszkadzało... :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 23, 2008, 08:06:23 pm
Mnie też nigdy nie przeszkadzał brak bezpośredniej kontynuacji. Dużo gorsza jest sytuacja o której wspomniała Domino76, denerwowało mnie to szczególnie na początku Naruto.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Czerwiec 23, 2008, 08:19:23 pm
no i ja preferuje jednak prowadzenie fabuły w stylu Lovely Complex czy ParaKissa, niż pokazywanie chłopakowi majtek jednego dnia, a drugiego powrót do jedzenia śniadania z kolesiem i rozmawiania o dupie maryni podczas gdy jedno z tych bohaterów rozpływa się ze szczęścia bo może być blisko tego drugiego...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2008, 09:01:57 am
Nie wiem czy to wiecie, ale ja oglądałem program gdzie mówili, że większość anime jest tanich w produkcji gdyż jest ograniczana ilość klatek na sekundę. Łatwo to zauważyć że zazwyczaj wszystko jest takie wolne, spokojne a dopiero podczas akcji staje się żywsze gdyż właśnie wtedy zwiększa się ilość klatek na sekundę. To niby jest głównym powodem dlaczego anime są mało kosztowne.
Właśnie te ograniczenia ruchu postaci, że w tych tańszych po prostu ludzie wokół(przechodnie itp) stoją w miejscu bo starają się żeby było jak najwięcej statycznych scen bo to jest tanie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2008, 09:18:20 am
Masa jest chwytów stosowanych w tzw. "lazy animation" - dla mnie to zmora straszliwa, ale takie są prawa rynku. Starczy porównać sobie serię TV, OAV i film kinowy. Ładnie widać różnicę. Niestety większość tego co oglądamy to serie TV, w których jadą po kosztach. Nawet w moim ukochanym GitS SAC 2nd GiG jest to widoczne :/
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2008, 09:32:33 am
Tylko jest jeszcze druga strona medalu, że często te oavki a szczególnie filmy powstałe po serii TV są niewypałem więc co z tego że będą lepiej wyglądały i nic poza tym ?
W takim wypadku dużo lepsza jest nawet zubożona wizualnie seria tv niż to samo lub gorsze z lepszą jakością w filmie kinowym, oav albo jakaś marna kontynuacja. Nawet jeśli oav i film są osobną produkcją to i tak wygląd nie zastąpi fabuły,muzyki, która choćby w przypadku Saikano OAV było dużo gorsza od serii TV.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Czerwiec 24, 2008, 01:18:53 pm
jakbyście w przeliczeniu dostawali 1300 złotych miesięcznie za rysowanie 8 klatek na jedną sekundę to też byście się opierdalali, bo takie są zarobki rysownika do anime. zresztą ja się nie dziwie, porysowac to wszystko, pokolorować, pofotografować, zmontować, to jest naprawdę ogromny kawał roboty, z której kasa się nie zwraca.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2008, 01:24:43 pm
jakbyście w przeliczeniu dostawali 1300 złotych miesięcznie

Chcesz powiedzieć, że to płaca rysownika w Japonii? Gdy średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw wynosi po przeliczeniu 6 tysięcy* a lepiej płatna praca w administracji po przeliczeniu to jakieś 19 tysięcy złotych? Średnia emerytura to jakieś 4 tysiące złotych** i to ledwo starcza na przeżycie.

*płaca jest taka niska, bo jest to płaca średnia, a coraz więcej osób pracuje na niepełny etat
**dane z 2007 roku
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2008, 01:39:09 pm
Ale chyba nie opłaca się im robić drogich anime ? Bo poniesione koszta mogą się nie zwrócić szczególnie jeśli jakieś drogie efekty specjalne(3D) dodają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2008, 01:49:38 pm
Nie zdziwiłbym się gdyby teraz efekty 3D były tańsze od normalnej animacji.
A co do kosztów. Taki Ghost in the Shell: Stand Alone Complex - Solid State Society trwający 105 minut kosztował ponad 3 miliony dolarów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2008, 02:33:07 pm
Samurai 7 głównie przez efekty 3D tyle kosztował(te wybuchy).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Czerwiec 24, 2008, 03:52:12 pm
tak, chce powiedziec ze 1300 złotych to przeliczenie średniej płacy na stanowisku rysownika anime. Szczególnie że tam rozlicza się za ilość narysowanych stron, a tych za wiele w ciągu miesiąca jedna osoba nie jest w stanie narysować Zresztą już od dawna studia zlecają rysowanie dla Koreańczyków i Filipińczyków, a ostatnio także dla Chińczyków, Wietnamczyków czy innych "bratnich narodów", bo tak poprostu wychodzi taniej. Nawet na chwilę obecną można zauważyć przenoszenie całej produkcji do tych krajów, bo wszystko oprócz dobrego podłożenia głosu na dobrą sprawe można zrobić za granicą i to o wiele taniej niż w samej japonii.

Co do użycia 3d - dla wielu studiów jest napewno bardzo wygodne, pozwalając skrócić pracę nad jednym odcinkiem nawet o 1/3, a to oznacza znaczne obniżenie kosztów. Wmontowanie kilkusekundowych sekwencji zrobionych w 3d do animacji zrobionej tradycyjnie to jest pryszcz. Tak samo jak zmontowanie tych sekwencji jezeli ma sie odpowiednia ekipe robiaca modele, planujaca oswietlenie i posiada sie mocną farmę renderującą(zestaw kilku komputerów odpowiedzialnych za wygenerowanie sceny łącząc modele, ruch modeli, teksturowanie modeli, dokonywanie obliczeń kolorystycznych na modelach etc etc etc). Zauważyliście że obecnie prawie wszystkie sceny, w którym samochód wchodzi w zakręt lub wyprzedza inny samochód są praktycznie robione w upośledzonych, stylizowanych na 2D animacjach 3D ? Ale to tylko ułamek, bo scena taka zdarza się raz na kilkanaście odcinków, pamiętacie Nodame Cantabile ? Przecież tam wszystkie zbliżenia na grę na instrumencie zostały też wykonywane w technologii 3D, gdyż o wiele łatwiej animuje się "marionetkę" przesuwajac tylko stawy po osi pianina czy fletu niż rysowanie tego ręcznie i zgranie z tempem utworu. Bardzo wygodne jest również do przedstawiania architektury lub głębi, ale pewnie sami na to zwracacie uwagę gdy coś oglądacie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2008, 04:01:19 pm
No to więcej się zarobi w Japonii rozwożąc żarcie po szkole niż rysując anime na cały etat Oo Bo byle uczeń pracując gdzieś na pół etatu jest w stanie wyciągnąć, w przeliczeniu, około 2 tysięcy zł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Czerwiec 24, 2008, 04:18:38 pm
tak, chce powiedziec ze 1300 złotych to przeliczenie średniej płacy na stanowisku rysownika anime.
Z całym szacunkiem, ale... gdzieś ty to usłyszał. Jakieś źródła tej informacji?

Może te 1300zł to w przeliczeniu zarabia jakiś Wietnamczyk (u siebie w kraju), bo nie ma bata żeby tyle zarabiał - w Japonii! - ktokolwiek (na pełnym etacie)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 24, 2008, 06:58:39 pm
Mnie też jakoś nie chce Siewierzy że 1300zł się tam zarabia bo to nawet u nas to jest za mało... :doubt:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Czerwiec 24, 2008, 07:26:21 pm
Na wykładzie o tej tematyce w Centrum Manggha prowadzonym przez Yutakę Kamadę z Computer Graphics Animation Contest. Była całkiem spora prelekcja na temat etapów powstawania anime zanim przeszedł do właściwego tematu czyli CG Anime. Oczywiście wcześniej zarobki były wyższe, ale jak zaczęto ciąć koszta to sprowadzono to do tego poziomu, że w japonii przestało się to poprostu opłacać.
Tytuł: Kolor włosów
Wiadomość wysłana przez: MaDeR w Lipiec 01, 2008, 10:44:52 pm
Może to drobiazg, ale tak się od daawna zastanawiałem, czemu często w anime królują nienaturalne kolory włosów? Zielony, niebieski, różowy, cholera wie jaki jeszcze... czy to tylko artystyczny wymysł (a bo paniena czy chłopczyk będzie lepiej wyglądał/a), czy tez coś głębszego w  tym jest?
Tytuł: Odp: Kolor włosów
Wiadomość wysłana przez: Kainti w Lipiec 01, 2008, 10:52:56 pm
Moim zdaniem raczej kompleksy, ze wszyscy japonczycy maja czarne wlosy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 01, 2008, 10:59:43 pm
Sposób na rozróżnienie postaci. Przecież wiadomo, że wszyscy Azjaci są identyczni, więc jakoś trzeba oznaczyć postacie, tym bardziej w anime.
Tytuł: Odp: Kolor włosów
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 02, 2008, 07:43:16 am
Może to drobiazg, ale tak się od daawna zastanawiałem, czemu często w anime królują nienaturalne kolory włosów? Zielony, niebieski, różowy, cholera wie jaki jeszcze... czy to tylko artystyczny wymysł (a bo paniena czy chłopczyk będzie lepiej wyglądał/a), czy tez coś głębszego w  tym jest?
Przecież anime-manga ma być kolorowe więc co w tym dziwnego ?
Są co prawda anime z naturalnym kolorem włosów ale to rzadkość.
To tak samo jakbyś się zapytał czemu japończycy w anime wyglądają inaczej niż w rzeczywistości ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Lipiec 06, 2008, 12:00:48 am
Anfan, to był naprawdę dobry post. Jeszcze parę miesięcy temu wszyscy rzuciliby się, żeby ci wytłumaczyć, że nie masz racji. Z prowokacją nic nie jest źle, odpowiednio skonstruowana, z obowiązkowym elementem powodującym opad rąk. Niestety, wszyscy już mają dość i nawet twoje wspaniałe umiejętności nie zmuszą ich do zaangażowania się w kłótnię. Wobec takiego obrotu sprawy cieszę się, że postanowiłeś uderzyć na dziewicze grunty ot. Powodzenia, mistrzu!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 06, 2008, 07:34:00 am
Dziwna prowokacja z twojej strony i jeszcze jakaś opóźniona o kilka dni.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Lipiec 06, 2008, 01:48:49 pm
Ja rozumiem, że nie możesz odpowiedzieć wprost, żeby nie zniszczyć przykrywki, ale uznaję to za zapewnienie o nadchodzących wielkich czynach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Lipiec 06, 2008, 02:01:52 pm
Ci z GGK tylko trollują i trollują  :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszeq w Lipiec 06, 2008, 10:02:39 pm
ja dodam tylko że w KLASYCZNEJ budowie przeciętnego japończyka czerń ich włosów przybiera niebieski odcień. uprzedzając pytanie skąd to się wzięło : ano na świecie istnieją zboczeńcy co gromadzą takie informacje łącznie z występującymi kolorami tęczówek, strefami porostu włosów, dokładnymi wymierzeniami czaszki itp pierdołami dla rysowników którzy potrzebują jakiegoś dokładnego wzorca żeby tworzyć pokręcone obrazy w stylu 3 malezyjczyków i indonezyjczyk nad martwym filipińczykiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Lipiec 08, 2008, 09:38:18 pm
różne kolory włosów są rysowane z tego samego powodu dla którego biusty bohaterek są jędrne i sprężyste przy wadze 10 kilo bez stanika. Z tego samego powodu, dla którego ninja skaczą piętnaście metrów w górę a katany przecinają betonowe wsporniki mostów. Z tego samego powodu, dla którego małe moe o smutnych oczach umierają w produkcjach studia Kay a bisze są anorektyczne.

BO MOŻNA.

Zastanawianie się nad takimi rzeczami to jak zastanawianie się, dlaczego Picasso rysował kwadratowe krowy, a w Deszczowej piosence zbudowali całą ulicę tylko po to, zeby sobie facet potuptał w deszczu, który miał ładnie równo padać.

BO MOŻNA.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 08, 2008, 09:41:12 pm
BO MOŻNA.
Zasadniczo jest to odpowiedź na sens istnienia ;). Dlatego niestety jest mało satysfakcjonująca :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 08, 2008, 10:08:26 pm
Wystarczy popatrzec na Visual Key  Rock bandow w Japoni by miec odpowiedź na to czemu w anime są np. seledynowe włosy. W japoni od tłumu trzeba się odrożniac, a nie ta monotonia garnituru, monotonia zycia, praca dom praca.  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 08, 2008, 10:30:09 pm
biusty bohaterek są jędrne i sprężyste przy wadze 10 kilo bez stanika.
Szczególnie w hentai to widać. To właśnie świadczy o tym że narysować można każdą głupotę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 09, 2008, 06:51:14 am
Przed chwilą wywaliłem stąd dwa posty, ale swój apel kieruję szczególnie do osoby, która napisała pierwszy post: radzę skończyć z zaczepkami i wycieczkami osobistymi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 09, 2008, 01:09:26 pm
Tak ostatnio mnie tknęło, że relatywnie często spotykam się w różnych produkcjach z imieniem "Zero". Co Japończycy mają z nadawaniem postaciom takiego imienia? Czy "zero" ma u nich jakieś dodatkowe znaczenie niż w naszym języku/kulturze? Czy może jest to jedynie fonetyczny zapis słowa, które u nich znaczy całkiem co innego?

I ktoś już wspominał tu o jedzeniu, ale i mi rzuciło sie w oczy, że postacie często przywiązują niezmierną uwagę do jedzenia, jego przyrządzenia, albo po prostu żarcie jest dla nich głównym powodem by cokolwiek zrobić. Jakaś trauma głodu w kulturze czy co?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 09, 2008, 01:59:44 pm
Mis ię to jedynie z tym kojarzy :D
Cytuj
Mitsubishi A6M Reisen (popularna nazwa "Zero", w kodzie amerykańskim "Zeke") – podstawowy typ samolotu myśliwskiego Cesarskiej Japońskiej Marynarki Wojennej w okresie drugiej wojny światowej, jeden z najlepszych myśliwców początkowego okresu wojny.
Właściwą nazwą japońską samolotu jest Reisen - skrót od Rei-shiki k anjō sentōki - "Myśliwiec pokładowy Typ 0". Cyfra 0 oznaczała końcówkę roku, w którym samolot wprowadzono do produkcji. Oficjalnym amerykańskim oznaczeniem kodowym było imię Zeke (lub Hamp dla Modelu 32), jednakże znacznie większą popularność zdobyło angielskie tłumaczenie nazwy japońskiej, czyli Zero. Stało się ono popularne do tego stopnia, że także w Japonii spotyka się hybrydowe oznaczenie Zero-sen.
Choć wątpię aby istniał jakiś związek ;)... BTW lube ten samolot, jeden z moich ulubionych okresu WWII.
Choć być może jakiś związek jest z racji tej iż ten samolot to legenda :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 09, 2008, 05:50:01 pm
Ciekawe, ale sam raczej wiele postaci o o imieniu "Zero" nie spotkałem... :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 09, 2008, 08:00:31 pm
A jak się niby "Rei" tłumaczy? ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 09, 2008, 08:16:04 pm
Z jedzeniem to nie tyle denerwujące jest że oddają mu cześć tylko jedzą np 10 talerzy, jak np Songo z DB
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 09, 2008, 08:32:00 pm
A jak się niby "Rei" tłumaczy? ;)
Z tego co widziałam kopiąc o imionach sailorek, na jakieś dwadzieścia różnych sposobów poczynając od ostryg na zimnie kończąc.^^

Cytuj
Z jedzeniem to nie tyle denerwujące jest że oddają mu cześć tylko jedzą np 10 talerzy, jak np Songo z DB
Jak widać autorzy podzielają zdanie starszych pań - jeśli ktoś ma być dobrą i szczerą osobą, to i jeść musi umieć dobrze. Niejadki są podejrzane. I mają za mało energii na głównobohaterstwo.
Z własnego poletka dodam, że w 90% yaoi strona obojętna/oziębła/nieśmiała gotuje i to nawet nieźle, zaś ta aktywnie działająca na rzecz zaistnienia związku najwyżej włosy nad kuchenką potrafi sobie podpalić. I to niezależnie od podziału na seme/uke.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 09, 2008, 09:23:07 pm
A jak się niby "Rei" tłumaczy? ;)
Rei to znaczy dusza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 09, 2008, 09:24:58 pm
Można to też przetłumaczyć jako "Zero", "pustka" i takie tam :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 09, 2008, 09:44:10 pm
Mnie zero kojarzy się z Wing Zero, wszystko przez Hypera i powtarzaną kilka razy kinówkę gundama
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 09, 2008, 09:52:55 pm
Można to też przetłumaczyć jako "Zero", "pustka" i takie tam :)
No nie wiem bo dusza najbardziej pasuje i najlepiej brzmi.
Szczególnie do tych Rei które znam z anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 09, 2008, 09:58:08 pm
No nie wiem bo dusza najbardziej pasuje i najlepiej brzmi.
Szczególnie do tych Rei które znam z anime.
To zobacz, jak się imię każdej/każdego pisze i będziesz wiedział.^^
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 09, 2008, 10:46:57 pm
W przypadku Sailor Moon Rei Hino tłumaczy się jako ognista dusza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 09, 2008, 10:55:30 pm
Owszem, tak samo jak imię Basia oznacza takie szare ciciki, co się wiosną na drzewach pokazują. Brzmi tak samo, pisze się inaczej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 09, 2008, 11:14:32 pm
Bądź tak miłe i wyjaśnij mi dokładnie swoje bzdurki które piszesz na forum ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 04:56:19 am
Skoro nie znasz dobrze nawet angielskiego to co się mądrzysz przy japońskim?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 06:18:38 am
Poszczególne słowa to co innego.
A angielski znam całkiem dobrze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 06:38:18 am
To dlaczego nie zrozumiałeś analogii przedstawionej przez Beryl?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 06:54:36 am
To były zwykłe bzdurki i mi się nie spodobały.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 07:07:36 am
Co jest bzdurą? To, że w jeżyku japońskim jest sporo słów, które wymawia się tak samo a inaczej się pisze?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 10, 2008, 07:18:32 am
W jednym z odcinków South Park'a była sytuacja w której człowiek schudł dzięki aides (pomocnikom) i chciał żeby każdy miał swojego pomocnika/asystenta. Problem że brzmi to jak aids, a aids for everyone nie jest chwytliwym hasłem.
Mieli też problemy z odróżnieniem nazwy morskich ludzi z ... czymś innym, wolę nie pisać z czym ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 07:23:24 am
Co jest bzdurą? To, że w jeżyku japońskim jest sporo słów, które wymawia się tak samo a inaczej się pisze?
A co to ma do rzeczy. Ja mówiłem tylko o Rei co znaczy. Oczywiście że są również podobne tłumaczenia gdyż to nie jest jedyne lecz ja temu nigdzie nie zaprzeczałem, a podałem tylko przykład tłumaczenia które dobrze pasuje do tych dwóch Rei.
Przecież jak nadają postaci w anime imię Rei to nie tak bez powodu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 07:33:16 am
Pewnie, jak komuś w polskim filmie dadzą Marek na imię to też nie bez powodu hyhy

A na poważnie. Rei nie oznacza duszy na tej samej zasadzie jak Basia nie oznacza kwiatów wierzby. Tylko brzmienie jest podobne, a i tak w j. jap. 'rei' przypomina jedno z wielu słów na określenie "duszy" i powiem szczerze, że nawet nie wiem o jaką dokładnie duszę chodzi. Bo dusza to dla przykładu 'tama' bądź 'sōru' - w zależności od kontekstu.
U nas 'dusza' jest używana do mówienia tak o metafizycznej duszy w kontekście religijnym jak i w kontekście charakteru etc. Na podobnej zasadzie my na śnieg mówimy "śnieg" a Eskimosi mają na niego ileś-tam określeń.

Czy Ty naprawdę nie potrafisz tak banalnych rzeczy domyśleć się sam i trzeba Ci za każdym razem tłumaczyć jak przedszkolakowi?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 10, 2008, 07:41:58 am
Cytuj
Przecież jak nadają postaci w anime imię Rei to nie tak bez powodu.
Może to jest po prostu ładne i popularne imię?

Cytuj
Oczywiście że są również podobne tłumaczenia gdyż to nie jest jedyne lecz ja temu nigdzie nie zaprzeczałem, a podałem tylko przykład tłumaczenia które dobrze pasuje do tych dwóch Rei.
Aw, a ktoś, kto jej nie lubi będzie tłumaczył to jako "marsjańską ostrygę" i to też będzie dobrze w takim razie.
9/10 sailorek ma imiona i nazwiska nawiązujące do nazw rodzinnych planet i będące w jakiś sposób żarcikami - z tym, że to nigdy tego nie możesz nazwać dosłownym tłumaczeniem, tylko zawsze dowcipem opartym na podobnym brzmieniu słów. W tym zapisie, jaki jest u panny Hino to po prostu imię jest, o ile mi wiadomo.


Jak juz jesteśmy w temacie - skąd własciwie wziął się motyw bohatera w masce ciepiącego różami?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 07:49:15 am
Hino może być ognista bo Hi to ogień.
Widzę że wilczek znowu coś mi wmawia że ja nie rozumiem. Może moją winą jest to że nie napisałem że są to potoczne tłumaczenia.
I proponuje przed napisaniem czegoś znaleźć tłumaczenia imion postaci występujących w anime i przyrównać je do tego co oni tam robią.
To zobaczycie że to nie są przypadkowe imiona tylko specjalnie dopasowane do danej funkcji w anime.
Wielokrotnie przy oglądaniu anime imiona się powtarzały w zależności od funkcji jaką pełni dana postać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 10, 2008, 07:59:32 am
I proponuje przed napisaniem czegoś znaleźć tłumaczenia imion postaci występujących w anime i przyrównać je do tego co oni tam robią.
Chodzi o Sailorki? Hn, przypuszczam,że akurat na tym polu to większą wiedzę akurat mam ja.^^ I takie wyciąganie wniosków na podstawie lewych tłumaczeń... jak sobie przypomnę "Siostrzenicę Chronosa", to tylko poturlać się mogę.

A Rei w Marsie to "duch", "zero", "ostryga" czy nawiązanie do Rei Hino według ciebie? A w "Urusei Yatsura"?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 08:06:30 am
Rei Hino-ognista dusza w SM.
Sailorki to mały przykład przecież to występuje w większości anime.
Imiona są tworzone pod dany charakter czy wygląd postaci jak również funkcję którą ona pełni.
Czy to tak ciężko zrozumieć ?
Każdy kto obejrzał więcej niż kilkanaście anime łatwo to zauważy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 08:11:36 am
"Ognista dusza" to chyba wymysł jakiś polskich fanów (fanek?) uknuty na podstawie ataków Rei (Fire Soul a potem Fire Soul Bird) więc weź się nie ośmieszaj Afnan, bo Rei wtedy krzycz "Akuryō Taisan" a nie swoje imię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 10, 2008, 08:14:21 am
Imiona są tworzone pod dany charakter czy wygląd postaci jak również funkcję którą ona pełni.
Czy to tak ciężko zrozumieć ?
Ależ nikt nie przeczy. Sama tak robię jak coś popełniam.
Z tym, że autor czasami może mieć na myśli coś innego niż ty. Żeby daleko nie odjeżdzać: "Sailor Lead Crow" - dla wielu "Sailor Red Crow", bo w końcu jest czerwona, a pisze się tak samo...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 08:19:22 am
Wilku Stepowy no weź się nie ośmieszaj i zrozum choć to. W potocznym tłumaczeniu właśnie to pasuje najlepiej.
Tak chyba pisali w Kawaii a możesz być pewien że oni więcej wiedzą od ciebie.
I zaklęcie to osobna sprawa więc nie wmawiaj sobie tego że to od zaklęcia.
Co do tych imion to każdy łatwo zauważy te podobieństwa charakterologiczne w zależności od imion.
Beryl chyba też.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 10, 2008, 08:26:59 am
Tak chyba pisali w Kawaii a możesz być pewien że oni więcej wiedzą od ciebie.
Nie. W Kawaii tak pisano, ale pisano też, że Fish Eye jest samiczką, Seiya ma na imię Seiya i takie inne kwiatki. Więc akurat tam byłabym ostrożna, chyba, że to było coś pisane przez Ferebiego (my hero @_@)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 08:31:52 am
A od kiedy to Kawaii jest nieomylne? Przecież to piszą zwykli ludzie.

"Akuryō Taisan" = "fire soul" = "ognista dusza"
- to jest atak Rei. Zaprzeczasz faktom? Uh, biedne fakty.

Dodatkowo nigdzie w źródłach angielskich Rei Hino (ang. Raye Hino) nie zostało przetłumaczone na "fire soul".

Rei Hino =/= ognista dusza. To zwykły zabieg kosmetyczny polskich tłumaczy, dla "klimatu", by imię po polsku dobrze oddawało naturę Rei, ale nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 08:35:08 am
Co ty mi wciskasz znowu to zaklęcie. Pisałem już że to nie dosłowne tłumaczenie lecz na pewno prawdziwe.
Do Rei z NGE też świetnie pasuje i na pewno do wielu innych też.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rei_Hino
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 08:35:49 am
Wciskam Ci fakty. Boli bo nie pasuje to tego co sobie ubzdurałeś?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 08:38:17 am
Sam sobie ubzdurałeś coś i się przy tym upierasz. Zobacz ten link co ci podałem to przekonasz się że Rei Hino oznacza ognista dusza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Lipiec 10, 2008, 08:44:03 am
Cytuj
"Akuryō Taisan"
Ja bym się nie założyła. :D Jak dla mnie to raczej coś w stylu "Nie chciałeś jadła, napoju? Zostawże nas w pokoju. A kysz, a kysz!"

Jakby "Rei Hino" inaczej napisać, to faktycznie byłaby "Ognista dusza", tu ma Anfan rację. Tak samo, jak gdyby inaczej napisać imię Usagi, byłby ksieżycowy króliczek. Niemniej imię Ami z przyjacielem wody już zupełnie nic wspólnego nie ma. Nawet wymowy.

Na Wikipedii tez są bzdury, Anfan. Lepiej sięgnij do jakich stron, które zajmują się sailorkami na poważnie. Ot, choćby tej
http://www.genvid.com/diesgaudii/articles/npf/index.html
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 08:51:28 am
My bad, bo to rzeczywiście oznacza przeganianie potwora ogniem czy coś w tym guście :p

Niemniej Rei Hino z "ognistą duszą" ma wspólnego tyle co Basia z "catkin" w kontekście poprawnie, ale nie w rzeczywistości. I na dobrą sprawę nie wiemy ile w tym zamiaru autora a ile przypadkowej gry słów, bo nie ma konsekwencji w imionach sailorek. Szczególnie, że Rei nawet w japońskiej wersji drze się (chyba od drugiego sezonu z angielszczyli jej atak) "Fire Soul" gdy atakuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 09:12:03 am
Ognista dusza to Rei Hino i nikt nie może powiedzieć że to nie prawda.
Bym musiał sobie zapisywać tłumaczenia innych imion z anime bo pamiętam że tego było sporo lecz najlepiej się pamięta w trakcie oglądania.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 09:25:20 am
Ja mówię, że to nieprawda :p

Nigdzie poza źródłami polskimi nie zostało to tak przetłumaczone (nikt nie pokusił się o tłumaczenie i ja się temu wcale nie dziwię). Czy to naprawdę do Ciebie nie dociera? Przeczytaj artykuł wrzucony przez Beryl. Może w końcu zrozumiesz, co oznacza jej imię dosłownie, co rozumieją przez nie Japończycy w potocznym znaczeniu i do ilu słów ma podobne brzmienie.

Przetłumaczenie tak, a nie inaczej, na polski to tylko zabieg fabularny, by nadać przekładowi klimat (poza tym "ogniste pole" choć poprawniejsze gorzej brzmi od "ognistej duszy") Zresztą poprawniej byłby "dusza ognia", a nie "ognista dusza" - niby mała różnica a jednak nie to samo.

Japoński jest bardzo skomplikowanym językiem jeśli chodzi o znaczenia i nie przyjmuj betonowych założeń tylko i wyłącznie na podstawie tłumaczenia na język polski stworzonego przez Bóg wie kogo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 10:43:35 am
A ty znowu swoje. Czy ja pisałem że to możliwe jedyne tłumaczenie ?
Jedynie ty takie bzdury piszesz jakbyś był jakimś znawcą i wmawiasz mi, że czegoś nie rozumiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 10, 2008, 10:45:52 am
Wilkowi chodzi o to,że to nie jest tłumaczenie tylko "fantazja na temat" polskiego autora tłumaczenia serii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 10, 2008, 10:57:23 am
Bo jej imię oznacza dosłownie Rei Fire Field. Rei brzmi podobnie do spirit pisanego kanji, a Rei Hino pisane katakana brzmi podobnie do Rei of fire.

Stąd tłumaczenie jej imienia jako Spirit of fire, a stąd dusza ognia, jest w jakiejś mierze poprawne, ale nie można się upierać, że jest właściwe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 10, 2008, 07:41:24 pm
Cytuj
Uh, biedne fakty
Fakty to taki brukowiec gdzie są zamieszczane rozne ciekawawostki i skandale. :badgrin: :lol: ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 10, 2008, 09:08:04 pm
Fakty to taki brukowiec gdzie są zamieszczane rozne ciekawawostki i skandale. :badgrin: :lol: ;-)
Nie Fakty tylko Fakt.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 10, 2008, 09:19:58 pm
Cytuj
A od kiedy to Kawaii jest nieomylne? Przecież to piszą zwykli ludzie.
Zwykli? Kto był w mieszkaniu Mr.Jedi'ego, albo zna go osobiście przestaje używać słowa "zwykły".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: MaDeR w Lipiec 11, 2008, 05:20:06 pm
Ech, dopiero teraz tu zajrzałem. Po pierwsze, nie wiem, czy odpowiedź "bo można" jest najlepsza, bo mi się interesująco kojarzy (z Sandmana, ten psychotyczny pokurcz co z przydrożnego baru zrobił orgiastyczne piekło chorego obłędu - tak właśnie Sandmanowi uzasadnił swoje zabawy). ;) Wracając do włosów - czytałem swego czasu teksty wielce mundre, co twierdziły i przypisywały temu jakieś głębokie znaczenie. Choć niekiedy można uznać, że kolor jest symboliczny i pasuje do niektórych osób w niektórych anime, to w ich większości, mam wrażenie, że został dany postaci wedle kaprysu projektanta.

Ostatnia myśl:  za kilkadziesiąt lat takie anime może opisywać rzeczywistość, przynajmniej jeśli chodzi o kolor włosów. Mały, tani (kilka kilodolców) genmod i masz naturalnie zielone włosy. :D

Najostatniejsza myśl: przeciętna animowa dziewczyna w rzeczywistości by chyba wyglądała jak pokraka, potworek przedrzeźniający cechy występujące u małych dzieci. Brrrr... choć i tak nic nie przebije Real Simpsona... http://bp2.blogger.com/_8tYhjRqm9wo/R-KrxEf-aaI/AAAAAAAAAEY/qXAa3n-vHqQ/s1600-h/realhomer.jpg (http://bp2.blogger.com/_8tYhjRqm9wo/R-KrxEf-aaI/AAAAAAAAAEY/qXAa3n-vHqQ/s1600-h/realhomer.jpg) :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 31, 2008, 01:04:12 pm
tanuki.pl <cut>

Przecież jak ja tam chwilami spojrzę na niektóre recenzje to takie plugastwo jest nie do zniesienia.
I przyznajcie że trzeba być idiotą żeby recenzować anime z gatunku, którego się nienawidzi ?
No bo przecież przed recenzją ogólnie wiadomo jakie to anime i co zawiera więc to jest bez sensu.
Mam nadzieję że tamta strona przestanie istnieć lub jakiś haker ją unieruchomi.
PS;
Ja nikogo nie obrażam gdyż to tylko ogólne stwierdzenia więc nikt nie może tego brać do siebie.


obrażasz i to poważnie. Nie będę tolerował wyzywania od kretynów i tym podobnych odzywek. Chcesz wyrazić swoją dezaprobatę dla serwisu - proszę bardzo, ale kulturalnie. W
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 31, 2008, 01:17:52 pm
Ugh... on znowu swoje...
Anyway ja ma zgoła inne pytanie...
Zawsze traktowałem to jako zabieg fabularny ale coraz częściej to widzę i stąd moja ciekawość...
Chodzi o motyw mieszkających samotnie uczniów. Zazwyczaj liceum... i nie o takich którzy to po prostu wyprowadzili się z domu i można domyślać iż dalej przez rodzinę są utrzymywani ale takich którzy owej rodziny w ogóle nie posiadają...
Ostatnio widzę to często... osobniki takie koniecznie w wieku co najmniej licealnym czasami z młodszym rodzeństwem mieszkają sobie same. Najśmieszniejsze jest to iż nie zarabiają na siebie (owszem często dorabiają ale po 1sze na pewno by się z tego nie utrzymały po 2gie nawet oglądając Anime ma się wrażenie iż jest to traktowane jako dorabianie... nie główny środek utrzymania). Dalej przypuszczam iż jest to po prostu zabieg fabularny ale zacząłem się zastanawiać czy porostu w Japonii wcześniej wypuszczają z sierocińców i na czas nauki szkolnej państwo miesiąc w miesiąc wykłada jakąś zapomogę czy może jeszcze co innego...?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 31, 2008, 01:22:59 pm
1. rodzice są często przeszkodą dla poprowadzenia fabuły.
2. bohater jest taki biedny, bo bez rodziców, a zarazem taki zaradny, bo sobie radzi. Czy to nie fajne?

Szczerze, to totalnie nie wiem jak tam jest z sierocińcami, ale mieszkanie samemu w wieku licealnym nie jest tam czymś dziwnym, a bohaterowie zazwyczaj mają jakiś wujków/ciotki etc.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 31, 2008, 01:27:30 pm
Takie mieszkanie może być fajne. Jak mieszkają sami bez rodziców to wtedy do haremówek pasuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 31, 2008, 01:46:10 pm
1. rodzice są często przeszkodą dla poprowadzenia fabuły.
2. bohater jest taki biedny, bo bez rodziców, a zarazem taki zaradny, bo sobie radzi. Czy to nie fajne?

Szczerze, to totalnie nie wiem jak tam jest z sierocińcami, ale mieszkanie samemu w wieku licealnym nie jest tam czymś dziwnym, a bohaterowie zazwyczaj mają jakiś wujków/ciotki etc.

Takie mieszkanie może być fajne. Jak mieszkają sami bez rodziców to wtedy do haremówek pasuje.


To jest oczywista oczywistość. Ja bardziej pytam się o to czy i jakie posiada to odzwierciedlenie w rzeczywistości i jak praktycznie wygląda sprawa sierot w japonii... Oczywiście można założyć iż w takim wypadku utrzymuje je bliska rodzina (właśnie ciotki wujkowie). Ja skłaniam się jednak do myślenia iż jakiegoś realnego odzwierciedlenia to nie posiada... ale czy mam rację? Jak mówię pytam o sieroty bo to iż uczniowie często mieszkają z dala od rodziców w wieku licealnym jest zrozumiałe... tym bardziej iż w Japonii ukończenie poważanej szkoły często jest kluczowe dla dalszej kariery a taka blisko wcale nie musi się znajdować ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 31, 2008, 01:50:15 pm
Nie wiem, skłaniam się jednak ku twierdzeniu, że to chwyt dla dramatyzmu, bo nie słyszałem nigdy o jakiejś większej liczbie sierot w Japonii (coś by mi się o uszy obiło).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 31, 2008, 01:51:32 pm
Wilk Stepowy jak oceniasz obiektywność recenzji na tanuki ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 31, 2008, 02:00:08 pm
Nie mam zamiaru rozmawiać na ten temat, bo już takie dysputy były prowadzone i nie chce mi się powtarzać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 31, 2008, 02:09:01 pm
obiektywne to są urządzenia miernicze, opinie ludzi zawsze są bardziej/mniej subiektywne
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 31, 2008, 02:55:07 pm
Nie mam zamiaru rozmawiać na ten temat, bo już takie dysputy były prowadzone i nie chce mi się powtarzać.
To proszę powiedz gdzie były prowadzone ? To z chęcią o tym porozmawiam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 31, 2008, 04:15:44 pm
Sam w tej rozmowie uczestniczyłeś, bo z kim jak nie z Tobą można na temat tanuki rozmawiać >_> Zegarmistrz bodajże wtedy też się wypowiadał. Nie, nie chce mi się tego szukać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 31, 2008, 06:15:36 pm
Tamto się nie liczy. Sądziłem że to coś większego, a nie kilka słów na krzyż.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 31, 2008, 06:32:50 pm
Siedem stron co najmniej... ale jak tam sobie chcesz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Lipiec 31, 2008, 07:42:07 pm
Cytat: wiki
Recenzja to krytyczne lub pozytywne omówienie utworu artystycznego lub naukowego, którego celem jest poddanie ocenie wartości tego dzieła w oparciu o powszechnie przyjęte kryteria, lub w sposób czysto subiektywny

Nie będzie tu rozmów o obiektywności recenzji, bo to tak, jakby gadać o chłodzie na słońcu. Stwierdzenie "obiektywna recenzja" to oksymoron.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 09:07:14 am
Sądzicie że do jakiego stopnia japońska szkoła ingeruje w POZASZKOLNE życie swoich uczniów ? Mam na myśli że grożą im różne konsekwencje w szkole za zachowanie poza szkołą NAWET jeśli były nieumyślne.
Nie sądzicie że to conajmniej idiotyczne ?
To wynika z oglądania anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 01, 2008, 09:20:55 am
Dlaczego idiotyczne? Tam szkoła ma również za zadanie wychowywać i organizować czas pozaszkolny uczniów, a nie jedynie ograniczyć się do przekazywania wiedzy. Jak na ich warunki (rodzice mają mocno ograniczony czas, a często nawet nie mieszkają z dziećmi) to bardzo mądre rozwiązanie i twierdzenie inaczej jest idiotyczne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 09:42:29 am
No właśnie że głupie to rozwiązanie gdyż bardzo ograniczające WOLNOŚĆ no chyba że ty jesteś zwolennikiem takich praktyk.
A co to ma być. Uczniowie są własnością szkoły ?
Szkoła ma ich uczyć i ewentualnie jak ma możliwości wychowywać, ale w szkole a nie się wtrącać do innych spraw.
Jeśli uczeń sprawia problemy to można porozmawiać z jego rodzicami.
Bardzo mi się podobało anime o życiu studentów w Japonii. Tam to już jest całkowicie inaczej bo widzę że swoboda jest o WIELE większa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 01, 2008, 09:53:51 am
Jaką własnością? Co to za bzdurki?

Szkoła ma udzielone prawa i pełnomocnictwa, które pozwalają jej wychowywać uczniów oraz egzekwować pewne zachowania. U nas jest inaczej? Tak samo szkoła ma prawo ścigać za nadużywanie alkoholu i palenie fajek nawet poza terenem i czasem lekcyjnym. Tak samo za rozrabianie poza szkołą będziesz miał obniżone sprawowanie w szkole. A że u nas nauczycieli dużo mniej obchodzą uczniowie to nie znaczy, że nie mogłoby ich bardziej interesować i nie mogli by czegoś robić. Zeszło to wszystko na psy i tyle. No chyba że podoba Ci się to co się z dzieciakami dzieje w ostatnich latach.
A pozalekcyjne zajęcia i kluby w Japonii są dobrowolne - nikt uczniów nie zmusza, by na nie uczęszczali, sami chcą i chodzą.

Jeśli uczeń sprawia problemy to można porozmawiać z jego rodzicami.

Czytałeś Ty w ogóle dokładnie mój post? Czy tylko tak rzuciłeś okiem i od razu jakieś bzdury piszesz? Jeśli nie wiesz o co chodzi to przeczytaj ostatnie zdanie poprzedniego postu; kilka razy, jeśli trzeba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 10:03:50 am
Sam piszesz bzdury bo jak nie ma niektórych rodziców to nie znaczy że wszystkich.
W Polsce nie można obniżyć zachowania dla ucznia w szkole za jego zachowanie poza czasem szkolnym i poza terenem szkoły.
Ja właśnie do tego zmierzam że to jest głupota.
Dlatego właśnie głupie są te szkoły ŚREDNIE w japonii a niestety takich anime jest najwięcej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 01, 2008, 10:16:40 am
W Polsce nie można obniżyć zachowania dla ucznia w szkole za jego zachowanie poza czasem szkolnym i poza terenem szkoły.

Następnym razem zapoznaj się z tematem, to unikniesz pisanie bzdur. Weź sobie pierwszy z brzegu regulamin szkoły (dowolnie jakiej: podstawowej, gimnazjum, średniej) to zobaczysz, że uczeń ma też obowiązek godnie zachowywać się poza szkołą, bo oceniana jest też jego kultura osobista i postawa społeczna. A w Polsce gdy uczeń pali, pije, puszcza się, kradnie czy robi inne rzeczy w tym stylu to jest to przez szkołę uznawane za rzeczy niegodne ucznia i godzące w wizerunek szkoły. Więc już przestań pisać głupoty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Sierpień 01, 2008, 10:59:35 am
Sądzicie że do jakiego stopnia japońska szkoła ingeruje w POZASZKOLNE życie swoich uczniów ?
juz wczesniej  poruszales ten temat  :badgrin: :roll:
Cytuj
W Polsce nie można obniżyć zachowania dla ucznia w szkole za jego zachowanie poza czasem szkolnym i poza terenem szkoły.
a zdziwil bys sie  :roll:
Cytuj
No chyba że podoba Ci się to co się z dzieciakami dzieje w ostatnich latach

Rodzice w pracy,szkole dzieciaki nie obchodza wiec kto je ma wychowac?  :-?

Cytuj
Sam piszesz bzdury
;-)
Zawsze piszemy bzdury  :lol:

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 11:01:25 am
Ile mam jeszcze razy powtórzyć że sam piszesz głupoty ?
Z doświadczenia wiem że oceny z zachowania obniża się za zachowanie na terenie szkoły lub blisko szoły.
Jeśli robi wszystko zgodnie z prawem i regulaminem to nie ma problemu.
I najważniejsze jest to że szkoła o tym co napisałeś prawie nigdy nie wie no chyba że coś poważniejszego uczeń zrobi.
A co do tego puszczania się to w Polsce od 15 lat jest to dozwolone a jak jest w Japonii ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 01, 2008, 11:14:00 am
A co mnie obchodzą Twoje doświadczenia? Ja mówię jak jest. Nie moja sprawa, że spotkałeś się ze szkołą, którą nie obchodziło zachowanie ucznia poza jej murami.
Każdy regulamin uwzględnia zachowanie ucznia poza szkołą, a to, że trudno to skontrolować nie ma nic do rzeczy. Szkoła polska ma prawo oceniać zachowanie ucznia również na podstawie jego czynów poza szkołą i poza godzinami lekcyjnymi.
I zdecyduj się, bo nagle piszesz:
Cytuj
Jeśli robi wszystko zgodnie z prawem i regulaminem to nie ma problemu.
No pewnie że jak robi wszystko zgodnie z prawem i regulaminem to nie ma sprawy, ale jak coś zrobi niezgodnie z prawem albo niezgodnie z regulaminem to sprawowanie leci w dół. A w każdym regulaminie jaki widziałem (a widziałem kilkanaście i znam kilka szkół samemu będąc po praktykach i posiadając uprawnienia do nauczania) jak byk stoi, że uczeń ma godnie reprezentować szkołę również poza jej murami, ma zachowywać się kulturalnie etc.

EOT: już mi się znudziło walenie głową w mur Twojej ignorancji i niekompetencji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 11:36:55 am
"uczeń ma godnie reprezentować szkołę również poza jej murami, ma zachowywać się kulturalnie"
A ty myślisz że co odkryłeś ? Ja też znam to od dawna.
Oczywiście dla ciebie to nie istotne że tego szczegółu prawie nikt nie przestrzega ?
A co to znaczy że należy zachowywać się kulturalnie i godnie. Czy to znaczy że jak 16 latka z 17 latkiem uprawia seks to zachowuje się nagannie i jak się dowie o tym szkoła to obniży im zachowanie ?
Albo jak po 23.00 będą tacy uczniowie na dworze choćby na mieście to też szkoła ma prawo obniżyć za to zachowanie ?
Czy jak kolega z koleżanką pojadą na motorze lecz niestety motor wpadnie w poślizg i się przewrócą to za to zostaną zawieszeni w szkole ?
A z podobnych tematów to nigdy nie powinno być czegoś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa za zachowanie jednej lub kilku osób. To jest dopiero idiotyzm.
Przypomnij sobie z anime za jakie jeszcze bzdury byli karani lub zawieszani uczniowie w tych głupich japońskich szkołach ?
Ja jestem za dyscypliną ale głównie w stosunku do uczniów dokuczających innym uczniom.
Czy rozumiesz o co mi chodzi ?
 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 01, 2008, 11:53:59 am
Tak, nieistotne, że części z tego się nie przestrzega. Chodzi o to, co szkoła może, a nie co robi. A może, wbrew temu co piszesz, dużo. Ostatnio w jednym gimnazjum w moim mieście trzy dziewczyny zostały zawieszone w prawach ucznia, bo w weekend uwaliły się totalnie w parku i wylądowały w szpitalu. Na podobnej zasadzie w mojej szkole za złapanie gdziekolwiek na paleniu leciało sprawowanie - uczeń miał zakaz palenia/picia/ćpania etc. to było uznawane za niegodne ucznia. Konsekwencjami było obniżenie sprawowania włącznie z wyrzuceniem ze szkoły.

A czy ja pisałem o uprawianiu seksu czy użyłem kolokwializmu "puszczać się"? Była nawet sprawa z sfilmowaniem jakiejś orgii na imprezie pozaszkolnej i uczniowie ponieśli konsekwencje (abstrahując od konsekwencji prawnych za rozpowszechnienie filmiku/zdjęć) A wiesz, że policja ma prawo spisać młodzież przebywającą poza domem po godz. 23? Takie dane trafiają do szkoły i to od szkoły zależy jak to rozpatrzy; jak są betony to mają święte prawo obniżyć zachowanie (vide. liceum katolickie w moim mieście, które trzyma uczniów na smyczy krótszej niż w niejednym anime). Jak się nie podoba, to zmień liceum. Co ma motor i poślizg do tematu to nie wiem, więc pominę.

A przypominam sobie za jakie bzdury i też bym cholery dostał, ale ja mówię o ogólnym wydźwięku całej akcji. Uczestnictwo szkoły w wychowywaniu dzieciaków uważam za bardzo dobrą rzecz. A u nas brak tego nie wynika z niechęci ministerstwa, ale z braku środków i zwykłego zaniedbania. W krajach skandynawskich (szczególnie w Szwecji) też masz wiele zajęć pozalekcyjnych i dużo większą kontrolę nad uczniami więc to nie tylko Japonia.

Podsumowując: tak, uważam, że sporo przypadków pokazanych w anime to nadużycia ze strony nauczycieli, ale samą idee uważam za bardzo dobrą, a nie jak Ty: za idiotyczną.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 12:25:18 pm
A czy ty wiesz że ja mówię o błahostkach ? Przecież to logiczne że za poważniejsze i umyślne przewinienia powinny być kary.
Ja mówię że jak się kara za drobne rzeczy to wtedy się to robi bardzo głupie.
Przykładowo z 5-10 % wszystkich uczniów to chuligani, którzy lubią krzywdzić innych i to właśnie tacy powinni być najbardziej zdyscylinowani, a niestety NIE SĄ.
Ostatnio stało się modne nagrywanie na komórki pewnych filmików. A konsekwencje dla takich osób są bardzo małe.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 01, 2008, 12:36:32 pm
A czy ty wiesz że ja mówię o błahostkach ?
A skąd mam wiedzieć? Nie napisałeś tego, a w myślach na szczęście nie potrafię Ci czytać.

W każdym razie bardziej mi się podoba restrykcyjne szkolnictwo w Japonii (włącznie z przegięciami) od tego co dzieje się u nas.

Ale to jest szerszy problem niż samo szkolnictwo. Głównie o rodziców chodzi - nie interesują się dzieciakami a potem są zdziwieni, że ich "kochane aniołki" coś zbroiły. Potrafią nawet udawać, że nic nie wiedzą, że nic im nikt nie mówił, i że złe zachowanie dziecka to wina nauczycieli. Znajoma nauczycielka zaczęła już z każdej rozmowy z rodzicami robić sprawozdanie, które rodzice mają podpisywać, by potem czegoś się nie wypierali.

Szczerze wolę szkolnictwo w Japonii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Sierpień 01, 2008, 06:00:00 pm
Dlaczego idiotyczne? Tam szkoła ma również za zadanie wychowywać i organizować czas pozaszkolny uczniów, a nie jedynie ograniczyć się do przekazywania wiedzy. Jak na ich warunki (rodzice mają mocno ograniczony czas, a często nawet nie mieszkają z dziećmi) to bardzo mądre rozwiązanie i twierdzenie inaczej jest idiotyczne.

Oj wyjątkowo się z Tobą nie zgodzę, choć być może źle Cię zrozumiałem. Wychowywać dzieci powinni rodzice - czy to w Japonii, czy w Polsce czy na Madagaskarze. Szkoła nie jest od tego!!!
Jeżeli uczeń z domu rodzinnego nie wyniesie pewnych wartości moralnych, to choćbyś zatrudnił w szkole Bóg wie jakich fachowców - nie odkręcisz tego. Ja pierwsze lata podstawówki spędziłem jeszcze za PRL-u i próbowano ze mnie zrobić wzorowego komunistę, ganiano na pochody itp. Daremnie - oczywiście zawsze miałem obniżoną ocenę z zachowania.

To że wielu rodziców wychować dzieci nie potrafi jest inną kwestią. I właśnie tego faktu konsekwencją jest to o czym piszesz dalej:

A że u nas nauczycieli dużo mniej obchodzą uczniowie to nie znaczy, że nie mogłoby ich bardziej interesować i nie mogli by czegoś robić. Zeszło to wszystko na psy i tyle. No chyba że podoba Ci się to co się z dzieciakami dzieje w ostatnich latach.

Te wszystkie obrzydliwe rzeczy jak nagrywanie na komórkę molestowanych koleżanek, wrzucanie kubłów na śmieci etc. jest li i jedynie winą RODZICÓW - nie nauczycieli. Owszem możnaby zrobić tak jak postuluje anfan i wprowadzić rygor, ale to jest dopiero kompletnie bez sensu. Co uzyskamy? W szkole dzieciak będzie zachowywał się w miarę przyzwoicie, ale nie dlatego, bo mu się we łbie odmieniło, tylko ze strachu na konsekwencję. Jednak jak tylko go wypuścisz "samopas" dalej będzie "dokazywał". Żaden pedagog, choćby nie wiem jak wybitny nie zmieni w dzieciaku tego, co ów wyniósł z domu rodzinnego - żaden. Dlaczego więc w Japonii to się sprawdza? Mogę tylko podejrzewać, że ogólny poziom kultury osobistej jest po prostu o niebo wyższy niż u nas i na pewno poprzez organizowanie zajęć pozalekcyjnych po prostu uczeń nie ma czasu na te wygłupy. W sumie chyba nikt z nas nie wie jak tak naprawdę sytuacja pod tym względem w Japonii wygląda. Może za bardzo to idealizujemy.

I jeszcze jedno - wielokrotnie już udowadniano, że gdyby tym "łobuzom" zaoferować w czasie wolnym jakąkolwiek rozsądną alternatywę ciekawego spędzania czasu to te wszystkie "blokerskie" wynalazki w większości by poznikały. Nie łudzę się, że całkowicie, zawsze się jakieś oporne debile znajdą. To czego jesteśmy dziś w naszym kraju świadkiem to głównie efekt owej "nudy", bo tak naprawdę nikt nie rodzi się zły, tylko dorośli mają to w d...

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 06:42:54 pm
Hamtaro666 a zastanów się i popatrz z perspektywy krzywdzonego ucznia czy uczennicy. Dla nich również dobrze będzie jak ten śmieć by mógł zostać zabity bo najważniejsze jest ODIZOLOWANIE takich osób do reszty. Dlatego pomysł ze szkołami dla takich wyrzutków był świetny.
A jeśli tego nie wprowadzą (bo głupie PO ma chyba takie poglądy) to już samo to co pisałem czyli wprowadzić dyscyplinę w stosunku do uczniów przynajmniej w szkole było by dobre bo jak tam by się bali to zawsze coś. To jest ogromnie korzystne dla innych, a nimi samymi to nie ma co się przejmować.
Ot tak samo jak z więźniami. Czy jak morderca czy inny bandzior pójdzie do więzienia to wyjdzie lepszy ? No na pewno nie, a jedynie odwrotnie.
I czy ktoś się tym przejmuje ? Najważniejsze żeby był zamknięty. Więc tak samo z tymi w szkole.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Sierpień 01, 2008, 07:00:01 pm
Anfan - w większości przypadków o tym kto robi za "śmiecia", a kto za "ofiarę jego przemocy" decyduje przypadek - kto miał szczęście urodzić się w lepszej (nie bogatszej) rodzinie. Oczywiście masz rację - trzeba izolować, ale na litość boską nie w gettach jakimi są poprawczaki w dzisiejszym wydaniu, bo to jest bilet w jedną stronę i takimi "wykluczeniami ze stada" zniżamy się do poziomu niższych gatunków niż homo sapiens. Nikt nie zna "złotej recepty" jak sobie poradzić z tym problemem, bo i problem to o wiele bardziej skomplikowany niż sugerują to Twe proste rozwiązania. Jedno wiadomo - obecny system w naszym kraju jest daleki od ideału.

Nie czas wyborów więc o partiach nie będę się wypowiadał, w co usiłujesz nas tu wciągnąć. Jednego jestem pewien - jeśli rodzice pracując po 8 godzin przez 5 dni w tygodniu będą w stanie zapewnić godziwy byt swym rodzinom, to na pewno w wielu przypadkach wolny czas poświęcą swym pociechom. Na dzień dzisiejszy tak nie jest, ale tego z dnia na dzień nie zmienisz jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zresztą i nie to forum i nie ten temat, ne?  :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 01, 2008, 07:30:38 pm
Odniosę się do początkowego postu Anfana o szkole;

Japońskie szkoły są płatne. Szkoła jest dobra i fajna, to rodzice posyłają tam swoje pociechy i szkoła ma więcej kasy. Jak jakiś uczeń szarga dobre imię szkoły, to rodzice sobie myślą "szkoła jest zła, bo produkuje łobuzów". I tacy rodzice nie poślą swoich dzieci do takiej szkoły, poślą do takiej, gdzie łobuzów nie ma. A że w naturze grzdyli leży rozrabianie, to szkoła musi przypilnować.

Bo rodzice nie poślą dzieci do szkoły, gdzie uczeń po 22 szlaja się po mieście, gdzie smarki noszą irokezy, gdzie ktoś jeździ na motocyklu (po pewnie bandzior). Takich uczniów się eliminuje, bo nie jest to dla szkoły korzystne z punktu widzenia ekonomii.

Studia to inna para kaloszy - tam trzeba najpierw się dostać. Selekcja odbywa się na samym początku, a poza tym to nie rodzice, lecz sami studenci podejmują decyzję gdzie pójdą. Z tego też powodu panuje tam większy luz.

poza tym to nie temat do dyskusji o szkolnictwie jako takim, lecz okołomangowe rozważania, tak więc z tematem szkoły proszę na OT
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 07:50:44 pm
To co teraz napiszę jeszcze pasuje do tematu. Na studiach w Japonii jak widzę w anime ludzie nie muszą mieć mundurków co jest ogromną zaletą.
A w tych beznadziejnych szkołach średnich NAJCZĘŚCIEJ chłopcy noszą jakieś wojskowe mundurki o czarnym kolorze a dziewczyny marynarskie.
Niech ktoś mi powie dlaczego nie urozmaicają tych mundurków tak jak w anime ? Przecież w anime są takie ładne mundurki.
I jeszcze jedno. Co ciekawe w wielu szkołach podstawowych też nie ma obowiązku noszenia mundurków.
Więc dlaczego szkoła średnia się tak wyróżnia ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Sierpień 01, 2008, 08:07:57 pm
Niech ktoś mi powie dlaczego nie urozmaicają tych mundurków tak jak w anime ? Przecież w anime są takie ładne mundurki.
Ale w większości cholernie niepraktyczne, to raz. Po drugie, widziałeś może sailorki live? To, co się pięknie prezentuje na laseczkach z nogami cztery razy dłuższymi od tułowia, na żywym człowieku wygląda średnio.
Po trzecie w anime chłopaki tez mają przeważnie te czarne mundurki z kraglem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Sierpień 01, 2008, 08:18:21 pm
Selekcja odbywa się na samym początku, a poza tym to nie rodzice, lecz sami studenci podejmują decyzję gdzie pójdą.

Ile ja bym Ci dał w swoim czasie, żeby to stwierdzenie było w 100 % prawdziwe...

poza tym to nie temat do dyskusji o szkolnictwie jako takim, lecz okołomangowe rozważania, tak więc z tematem szkoły proszę na OT

Nie - tu jest temat o dyskusji o tych sprawach, ale pies z kulawą nogą tu nie zagląda i chcesz przemycić na szersze wody. Jesteś modem i możesz wszystko, ale temat Ci leży na sercu i ... Możesz wszystko...

Edit

O mundurkach powinien być odrębny dział, niekoniecznie na forum m&a.
Oto moje zdanie w tej kwestii.
Mówi się, że mundurek zabija indywidualizm. Ja uważam, że wręcz przeciwnie - pobudza, a przynajmniej w warstwie intelektualnej.
Kiedy wszyscy jesteśmy ubrani tak samo, to jedyne co może nas wyróżniać to osobowość - mimika twarzy, gestykulacja etc.
Łatwiej zmienić wdzianko niż uzyskać indywidualizm na wyższym poziomie.
Dla mnie jak 100 osób jest ubranych inaczej, a każdy zachowuje się tak samo to o wiele gorzej niż gdy 100 jednakowo odzianych osób, a każdy jest jedyny w swoim rodzaju.
Owszem ubiór może być formą uzewnętrznienia swego indywidualizmu i nawet powinien, ale dopiero jak umysł będzie świadomy i odpowiednio ukształtowany duchowo. Inaczej to tak jakbyśmy 100 jednakowych lalek barbie ubrali w inne wdzianka.

Pomysł z mundurkami był dobry, ale jak to u nas bywa za wszystko zabrono się od d...y strony. Może nawet taki młodzian powinien znienawidzieć mundurki do cna choćby były prosto od Jean-Paul Gaultier, po to by potem docenić rolę indywidualizmu choćby w kwestji ubioru.

Albo równamy do eugleny zielonej albo gdzieś wyżej...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 01, 2008, 09:01:13 pm
Jak to nie urozmaicają mundurków, drogi Anfanie?

Ktoś zapodawał ostatnio zdjęciem z azjatyckiej szkoły, gdzie chłopaki mieli do mundurków szerokie nachy! Takie skejty a'la hiphop, kij z tym, że granatowe. Bliżej było do munduru polowego z wojska, niż do paradnego stroju ułańskiego :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 09:33:09 pm
Po pierwsze mowa tylko o Japonii a po drugie ja przecież tego nie wymyśliłem tylko przeczytałem relacje osób co były tam lub się zajmują tematem Japonii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 01, 2008, 09:53:41 pm
http://www.widelec.org/index.php?page2=2&site=blog&action=detail&blog_id=1734&site=blog&section=1&text=&pages=10

Ostatnie zdjęcie na drugiej stronie. To przecież japońska szkoła, nie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 01, 2008, 11:42:59 pm
http://www.widelec.org/index.php?page2=2&site=blog&action=detail&blog_id=1734&site=blog&section=1&text=&pages=10
Ostatnie zdjęcie na drugiej stronie. To przecież japońska szkoła, nie?
To ostatnie zdjęcie na II stronie to nie jest japońska szkoła. Za ciemną cerę mają.
Najbardziej mi się podobają zdjęcia:
- 7
- 21
- 30
- 36
- 37
- 56
- 60
- 64
- 78
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Sierpień 02, 2008, 12:14:26 am
Anfanie, ale mundurki są OK  :lol:

mi się podobają te numerki w ogóle, ale nie wiem co z nimi zrobicie, ja bym chciał moderować, bym się sam zmoderował, bo teraz ciągle używam klawisza 'delete, żeby zdanie wyglądało ładnie, choć jest takie długie

Anfanie, <3

Słuchaj, chcesz być moim chłopakiem/dziewczyną? Ja się dopasuję.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 02, 2008, 08:43:09 am
zdjęcie 37 jest fajne, chyba nawet najlepsze, tylko nie wiem jak ono ma się do nagłówka: Szaleni Azjaci
A 39 jest pokazem prawdziwej bezczelności i chamstwa  :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2008, 09:45:00 am
No ale widać że pozwalała im jeśli chodzi o 39 zdjęcie. Przecież nie robili tego z ukrycia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 02, 2008, 06:55:08 pm
Bezczelność paparazzich i chamstwo ze strony panny :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 02, 2008, 09:11:43 pm
ze strony panny to raczej nieświadomość/głupota
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 02, 2008, 09:19:34 pm
Dlaczego głupota? Rozumiem: bezwstydność, chamstwo, etc, ale dlaczego głupota? To raczej na bank pomoże jej karierze w Japonii :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2008, 09:29:20 pm
Z tym że pomoże w karierze to niekoniecznie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 02, 2008, 09:36:01 pm
To Japonia przecież, a nie Polska czy inny kraj z naszego kręgu kulturowego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Sierpień 02, 2008, 09:48:06 pm
Widać i w Japonii mają swoją Frytkę  :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 02, 2008, 09:58:05 pm
Wiesz, u nas takie zdjęcia byłby sensacją, a na reporterach tak bezczelnie robiących zdjęcia wieszano by psy. Tam to norma, majtki to popularny fetysz i wszyscy są szczęśliwi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 02, 2008, 10:05:14 pm
ale żeście się uczepili, mnie bardziej chory wydaje się sweterek z robionym na drutach siusiakiem i szalik w kształcie biustu :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 02, 2008, 10:15:02 pm
Na potwierdzenie słów Wilka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9b1445fe46c7c43.html
Jeśli się nie mylę to fotki z jakiegoś cosplay.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 02, 2008, 10:27:19 pm
się zlecieli, jak sępy, ale to dziecko raczej nie przez przypadek się tak ubrało, coś jak cięcie się żyletką w basenie z rekinami.

Ogólnie to nie przepadam za polskimi paparazzi/fotoreporterami szukającymi sensacji, ale jednak mogło być gorzej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2008, 07:39:48 am
Dla Ciebie gorzej, a dla Japończyka to norma, żadna sensacja i nic złego. I oczywiście, że zrobiła to specjalnie. Założę się, że wcześniej poinformowała wszystkich i zrobili z tego normalną sesję zdjęciową, a fotoreporterzy (w większości to pewnie otaku - zasługują na to określenie - a nie profesjonalni fotografowie) poprosili o pozwolenie zrobienia zdjęć. Myślisz, że jak laska podniosła by 'sukienkę' bez poinformowania otoczenia to nagle znalazłoby się wokoło niej 20(?) facetów z aparatami? :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 03, 2008, 09:14:11 am
Wilk Stepowy: Myślę że jakby ją podniosła i chwilę przytrzymała to wiele osób by się zleciało bez zapraszania, poza tym ta na zdjęciu  Ganossa'y nawet specjalnie nie musiała się trudzić podniesieniem czegokolwiek żeby bieliznę pokazać :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Sierpień 03, 2008, 09:17:48 am
Wiesz, u nas takie zdjęcia byłby sensacją, a na reporterach tak bezczelnie robiących zdjęcia wieszano by psy. Tam to norma, majtki to popularny fetysz i wszyscy są szczęśliwi.

Czyli Agnieszka Frykowska jest takim polskim mesjaszem nowoczesnej kultury w swojej dziedzinie? Taką współczesną Joann a Dar'c?  :D

Myślisz, że jak laska podniosła by 'sukienkę' bez poinformowania otoczenia to nagle znalazłoby się wokoło niej 20(?) facetów z aparatami? :)

Ja myślę, że zleciałoby się więcej. Sam chętnie bym żurawia zapuścił ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 03, 2008, 07:12:49 pm
Cytuj
Ogólnie to nie przepadam za polskimi paparazzi/fotoreporterami szukającymi sensacji, ale jednak mogło być gorzej.

Ziemkiewicz fajnie to opisał. W Polsce nie ma prawdziwych paparazzi.
"Łatwiej niż polować na sensacje jest żyć z gwiazdami w przyjaźni, wtedy same przychodzą z materiałem do publikacji. Przychodzą, to nieodpowiednie słowo; pchają się drzwiami i oknami. Jeśli którejś piosenkarce lub aktorce umrze mamusia, sama wprasza się na łzawą sesję przy nagrobku i wywiad o swym strasznym bólu, z opisem fizjologicznych szczegółów zgonu włącznie. Jeśli dupek, z którym się w bezdennej głupocie związała obije jej gębę, ukradnie pieniądze i ucieknie z basistą przejezdnej kapeli, chętnie opowie jak tarza się z tęsknoty za nim po podłodze łazienki, gryząc w rozpaczy ręce".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 04, 2008, 04:10:13 pm
NIEMOŻLIWE. W anime  Goshuushou-sama Ninomiya-kun też była cenzura. A dostępna jest tylko wersja DTV.
http://faimworld.ovh.org/index.php?go=dvd
Zauważyliście że ostatnio nie robią anime z angielskim subem ze źródła DVD. Przez przez tych idiotów jest tylko wersja DTV dostępna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 04, 2008, 04:17:50 pm
co niemożliwe? chyba tematy pomyliłeś.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2008, 09:26:56 pm
Fajne jest to zdjęcie (z wcześniejszego linku).
(http://images33.fotosik.pl/345/1d9ab884d4d8c3a7.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Kiedyś pisałem o tych ich mundurkach w tym temacie bo według mnie głupotą jest zmuszać uczennice żeby przez cały rok chodziły w spódniczkach.
Jeśli Japonia chce być normalnym krajem to powinni wprowadzić możliwość noszenia spodni przez dziewczyny.
A teraz można opisać tak:
Biedna japońska uczennica ubrana w mundurek szkolny z krótką spódniczką musi przedzierać się podczas śnieżycy
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 06, 2008, 10:22:50 pm
Ty czekaj, a nie-uczennice popierniczające w sukienkach na sniegu, to ktoś zmusza do noszenia mini w zimę?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 06, 2008, 10:45:58 pm
Ty czekaj, a nie-uczennice popierniczające w sukienkach na sniegu, to ktoś zmusza do noszenia mini w zimę?

moda :) Tak samo jak odsłanianie nerek.
Ta uczennica nie wygląda jakby jakoś specjalnie cierpiała z powodu zimna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Sierpień 06, 2008, 10:57:22 pm
moda :) Tak samo jak odsłanianie nerek.
Ta uczennica nie wygląda jakby jakoś specjalnie cierpiała z powodu zimna.
Nie mi to tłumacz, tylko temu panu, co sie dziwi, że ziema się kręci...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2008, 11:02:07 pm
Kto się dziwi ?
Ale zdjęcie fajne i co to mnie obchodzi czy jej zimno czy nie ?
Chodzi o SAM FAKT takiego ubrania podczas śnieżycy ?
Rozumiecie czy dokładniej wytłumaczyć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 06, 2008, 11:04:50 pm
Zacznjmy od tego iż nikt nie zabrania jej noszenia grubych ciepłych rajstop.. jak i o tym iż w japonii w niektórych rejonach temparatura ledwie spada poniżej zera... ogólnie mają nieco cieplejszy klimat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 06, 2008, 11:29:29 pm
zdjęcie fajne. Dziewczyna ładna, nóżki ma przyzwoite. Widziałam gorsze rzeczy w p[olsce, taka mini w zimę to nic dziwnego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2008, 11:29:56 pm
Zacznjmy od tego iż nikt nie zabrania jej noszenia grubych ciepłych rajstop..
To lepiej zacznijmy i skończmy na tym skoro nie wiesz co mówisz.
Bo ja czytałem co innego i że jest tak (nie wiem jak często) że trzeba uzyskać zgodę na np rajstopy.
Relacja polki której córka chodziła do japońskiej szkoły. Można znaleźć w internecie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Sierpień 06, 2008, 11:36:03 pm
Moim zdaniem jeżeli to byłby taki poważny problem to już dawno by się nim zajęto.

Zresztą pewnie w większości japońskim uczennicom to nie przeszkadza za bardzo, bo przecież w spódniczkach wyglądają tak cute, moe cokolwiek... Znając ich mentalność i  spaczenia  :roll:

Zresztą jakby tej dziewoi było tak zimno to by taka rozpięta nie chodziła...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 07, 2008, 07:47:14 am
anfan: Polacy nie byliby sobą gdyby nie przeciwstawili się krzywdzącemu ustrojowi zmuszającemu niewinne uczennice do cierpienia w zimie.  Pewnie że polakom znowu coś przeszkadza, wszystko dlatego że w Polsce jest "lepiej"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 07, 2008, 07:53:15 am
Temat mundurków i spódniczek w zimę był już wałkowany co najmniej raz. Po co to wałkować kolejny i to w identyczny sposób?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 07, 2008, 07:58:55 am
Po co to wałkować kolejny i to w identyczny sposób?
Teraz za to zdjęcie zamieściłem. Zawsze lepiej o czymś rozmawiać jak to widać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Sierpień 07, 2008, 02:05:53 pm
Cytuj
Jeśli Japonia chce być normalnym krajem to powinni wprowadzić możliwość noszenia spodni przez dziewczyny.
Ustawowo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 07, 2008, 02:21:52 pm
Pod groźbą kary śmierci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 07, 2008, 02:49:56 pm
A prawo do noszenia spodni, obok prawa do życia, powinno być podstawą każdego cywilizowanego kraju.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 07, 2008, 02:52:56 pm
Należy wprowadzić tortury dla wszystkich opornych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Sierpień 09, 2008, 05:35:46 pm
W końcu zaczynasz mówić z sensem, Anfan :*
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Sierpień 13, 2008, 05:34:20 pm
Osobiscie wole dziewczyny w spódniczkach... :eek: ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Sierpień 13, 2008, 06:17:25 pm
...Pewnie, spódnice są fajne i fajnie wyglądają.
Tylko że noszenie ich to(czasem)..pain on the ass, jeśli można się wyrazić.
Najlepiej, żeby jap. uczennice miały i spodnie i spódnice, i same wybierały, co chcą załoźyć sobie danego dnia :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 13, 2008, 06:41:21 pm
Najlepiej, żeby jap. uczennice miały i spodnie i spódnice, i same wybierały, co chcą załoźyć sobie danego dnia :)
Czyli popierasz mój pogląd...
Ale to chyba mało realistyczne w Japonii.
Wiem tyle że jest taka możliwość ale muszą uzyskać zawsze zgodę szkoły na zmianę stroju.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Deedlith_Anthy w Sierpień 13, 2008, 06:43:51 pm
Popieram  :D Święte słowa, anfanie!
Dziewczyny powinny mieć defaultowo możliwość wyboru. Bo potem w szpitalu się ląduje... :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 13, 2008, 06:54:06 pm
Z tym szpitalem to nie przesadzaj. Jak by to było szkodliwe to pewno by to zmienili.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Sierpień 13, 2008, 07:24:32 pm
Cytuj
Z tym szpitalem to nie przesadzaj. Jak by to było szkodliwe to pewno by to zmienili.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale wydaje mnie się ze źle to co napisała zrozumiałeś..., prosimy o wyjasnienia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 14, 2008, 09:00:29 am
Oczywiście przecież ja zawsze wszystko źle rozumiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Sierpień 14, 2008, 09:20:45 pm
Cytuj
Oczywiście przecież ja zawsze wszystko źle rozumiem.
:neutral: Napisałem że wydaje mi się że możesz sie mylic ale nie koniecznie dlatego poprosiłem o wyjasnienia... :roll: :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 15, 2008, 07:35:20 pm
gdyby śmierć z przepracowania była szkodliwa to by to zmienili :P

uwaga, podpuszczam anfana :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 16, 2008, 12:53:36 am
To nie ma nic wspólnego z tym co napisałem.
Chodziło tylko o możliwość wyboru.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 16, 2008, 02:01:20 pm
kurcze, nie dałeś się, anfan, no... jak mogłeś :)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 17, 2008, 02:19:31 pm
Odnośnie oceny anime. Może się wydawać niektórym że stosuję cały czas wysokie oceny, ale to głównie dlatego bo nie zawsze komentuje te słabe anime. Moja punktacja ocen jest następująca w 10 stopniowej skali.
1-3 beznadziejne anime nie warte obejrzenia
3-5 można ewentualnie obejrzeć jak lubisz ten gatunek, ale i tak anime nic ciekawego nie oferuje
5-7 przeciętne anime czyli można obejrzeć, ale o żadnym zachwycie nie może być mowy. Ot po prostu taki przyjemny wypełniacz czasu.
7-9 anime znacznie powyżej przeciętnej to znaczy jedne z najlepszych produkcji danego gatunku. Anime powinno wywoływać emocje i nie może być nudne jak również powinno być sensownie skonstruowane i choćby trochę ambitne.
9-10 (czyli również 9,5) - prawdziwy hit, doskonałe anime w każdym calu czyli zarówno fabuła, muzyka jak i kreska. To wcale nie znaczy że musi być piękne wizualnie gdyż ważne żeby kreska nie powielała setek schematów jak również fabuła żeby była znacznie ciekawsza od większości.
Oczywiście można by więcej dopisać lecz to tylko nieliczne szczegóły.
Więc teraz to kategorii 1-3 mogę zaliczyć Peach girl czy He is my master oczywiście i wiele innych beznadziejnych.
Do 3-5 mogę zaliczyć np Tenjou Tenge, True Tears, Ichigo 100% TV (nie oav), Kimikiss pure rouge.
Jeśli chodzi o 5-7 to m.in będą to Kaze no Stigma,  Jigoku Shoujo 2, School days, Shounen Onmyouji, Princess Resurrection, Kannazuki no Miko, Iriya no Sora, II sezon Full Metal Panic.
7-9 to będą Elfen Lied, Kara no Kyoukai, Haruhi Suzumiya, Myself ; Yourself, Lamune, Shuffle!, Scrapped Princess, Jigoku Shoujo, Noir, Kodomo no Jikan, Clannad, Seirei no Moribito, Aishiteru ze Baby, Mai Otome, Sola, I sezon Full Metal Panic,  Bamboo Blade, Ghost Hound,  Claymore,  Death Note,Rosario to Vampire, School Rumble oba sezony
I teraz UWAGA bo anime 9-10 lecz muszę przy tym powiedzieć że to UMOWNA granica gdyż 7-9 a 9-10 często prezentują podobny poziom.
Więc 9-10 to Air, Kanon 2006, Ghost Hunt, Fate Stay Night, Tsukihime, My Hime, Serial Experiments Lain, Chobits,The Twelve Kingdoms, Shakugan no Shana I jak i II sezon, Genshiken oba sezony.
I powtarzam to tylko niektóre tytuły z tych kategorii, które mi przyszły na myśl gdyż mógłbym o wiele więcej ich powpisywać do KAŻDEJ kategorii.



Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 17, 2008, 06:31:37 pm
Przy ocenie anime używam myanimelist, łatwiej się wtedy :) 10 daję anime które ma to "coś" jak na razie były tylko dwa takie, FMP Fumoffu i Strawberry Panic. A 7 to często anime dobrze zrealizowanemu które rozmywa się jednak z moimi oczekiwaniami. Jak np F/S N (szkoda że zabrakło kilku postaci z gry + główny bohater jest idiotą), t.t. gurren lagann, najpierw widziałem  Parallel_Works w realiach fantasy, czy Ergo Proxy i Shigurui gdzie było za mało walk :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 22, 2008, 11:11:46 pm
ZAGADKA
Nie sądzicie że na tym zdjęciu jest coś nie tak ?
(http://images26.fotosik.pl/268/746ac9fec116b58d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 24, 2008, 11:20:37 am
odpowiedź brzmi "nie, ale przez pięć minut gapiliście sie na rysowane tyłki"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Kainti w Sierpień 24, 2008, 11:26:36 am
A jest cos zlego w gapieniu sie na rysowane tylki? ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 24, 2008, 11:34:09 am
A jednak odpowiedź brzmi tak. Przecież Shana nie ma tak dużych piersi jak na tym plakacie. :)
Ciekawe czy kiedykolwiek byście się tego domyślili.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 24, 2008, 11:50:58 am
Nie "kiedykolwiek" tylko po pierwszym spojrzeniu na rysunek. Tylko to jest tak standardowy chwyt, że niewart wspomnienia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 24, 2008, 12:06:53 pm
Istnieje coś takiego jak stanik "push up". Dzięki specjalnym wkładkom biust wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości, a wydaje mi się, że takie płaskie tsundere loli jak Shana "mimochodem" założy taki stanik na plażę, żeby "wcale nie wydać sie bardziej sexy przy tych wszystkich wielkobiustych koleżankach".

Tylko facet mógłby zwrócić na coś takiego uwagę, każda kobieta przejdzie nad tym do porządku dziennego i nie wyda sie jej dziwnym nagłe czyjeś powiększenie biustu. to tak samo, jak faceci mają ślepą plamkę na męskie krocza (no, chyba, że mają kompleksy. zakompleksione kobiety też będą biust zauważać)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 28, 2008, 05:19:39 am
Tak mnie zastanowiło: dlaczego większość bohaterów, którzy widzą duchy/coś innego czego nie widzi otoczenie, mają w głowie "pasażera"/inną osobowość etc. bądź komunikują się z kimś na odległość, gada na głos, jak skończeni debile ? >_> Czy to ma być element komediowy?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 28, 2008, 06:54:42 am
Może jakieś przykłady. To logiczne że jak się widzi duchy i można z nimi porozmawiać to się rozmawia.
Tylko owszem gadanie przy innych jak inne osoby nie widzą duchów i NIE wiedzą że one istnieją jest dziwne, a chwilami aż głupie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Sierpień 28, 2008, 09:21:33 am
Ja kojarzę tylko głównego bohatera Bleacha który widzi duchy, ale on nie ma "pasażera". Częściej raczej mordercy mają takiego schiza z mówieniem do wymyślonego przyjaciela. jak Dexter czy Afro Samurai. 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 28, 2008, 12:06:48 pm
W Shaman King też widzą duchy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Sierpień 31, 2008, 05:55:24 am
Wilku, większość ludzi w animcach gada do siebie na głos - na przykład Balsa, która jest dla mnie wzorem zdrowia psychicznego. Knurka to koszmarnie denerwuje, mnie jakoś nie razi. Uważam, że to sposób narracji, bardzo japoński (rodem z teatru). Niemniej taki Kyon z Haruhi, który bardzo dużo kwestii wypowiada w myślach jest postacią o wiele ciekawszą. I naturalną.
Nie wiem, kiedyś postacie nie ruszały ustami, a podkład "monologu wewnętrznego" miał nieco inny pogłos, żeby można sie było domyślić, o co chodzi, teraz nagminnie wszyscy gadaja do siebie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 01, 2008, 09:06:14 pm
Tak spytam z ciekawości co nie ..........bo tam dużo nie oglodam dopiero od pewnego czasu zaczełm ogarniać więcej tytułów anime bo prędzej nie miałem jakoś przekonania czy w tych typu echi np. Ikkotsuen: great gurdians  to zawsze tak jest że podział u tych panienek schodzi sie tylko do tego że mają duże, wielkie lub ogromne i zazwyczaj wielkość jakby odwzorowywała by ich siłe czy tam energie i te z ogromnymi jakby miały jakis 3 poziom i zawsze wygrywajo (wyjątek raz wygrała jakaś genialna dziewczynka)???????????????????????
(http://images34.fotosik.pl/354/0e0c6e6a4d064ed9m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0e0c6e6a4d064ed9)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Wrzesień 01, 2008, 09:20:17 pm
W ikkitousenie 99% ma przerośnięte piersi, znaczącego wpływu na siłę to nie ma, to nie db żeby zmiana koloru włosów dawała kopa :) A wygrywają,tradycyjnie, ci reprezentujący dobro
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Wrzesień 02, 2008, 06:02:51 am
myślę, że przeciętny trzynastolatek, do którego skierowane jest to anime nawet nie zwróci uwagi na to, że któraś ma większy biust niż pozostałe (chyba, że między nimi jest tsundere loli, ale wątpię. Jakby była, to Knurek by to ogladał), jako że przeciętny trzynastolatek może mieć fantazje nawet o pomarańczach :P

a różnice w biuście odwzorowują parametry OS-chanek :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 02, 2008, 03:18:06 pm
ale mnie zrównałas z 13-latkiem :P...........no wiesz co ale nic jak tak uważasz ;).........a właśnie fantazji o pomarańczach nie mam xD czy tym bardziej o mandarynkach ...............zdecydowanie wole te prawdziwe i nie fantazje a w tym przypadku realizm  ale to też tylko moje zdanie jak i twoje ..............
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Wrzesień 02, 2008, 03:24:51 pm
Rozważam obejrzenie tego anime bo całkiem ładna kreska.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Wrzesień 02, 2008, 03:54:33 pm
Mnie druga seria (Dragon Destinity) się podobała, pewnie dlatego że polubiłem Kan-u Unchou, która nie zachowywała się bezmyślnie jak Hakufu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Wrzesień 02, 2008, 05:09:25 pm
Cytuj
Tak spytam z ciekawości co nie ..........bo tam dużo nie oglodam dopiero od pewnego czasu zaczełm ogarniać więcej tytułów anime bo prędzej nie miałem jakoś przekonania czy w tych typu echi np. Ikkotsuen: great gurdians  to zawsze tak jest że podział u tych panienek schodzi sie tylko do tego że mają duże, wielkie lub ogromne i zazwyczaj wielkość jakby odwzorowywała by ich siłe czy tam energie i te z ogromnymi jakby miały jakis 3 poziom i zawsze wygrywajo (wyjątek raz wygrała jakaś genialna dziewczynka)???????????????????????
Ja tam nie wiem bo nie widziałem tego anime ale mam parę fajnych artow z tego. Piersi jakie lubię: takie co by mi dobrze w rekach lezały. xD A tak na poważnie to wilekośc piersi nie ma dla mnie specjalnego znaczenia. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Wrzesień 02, 2008, 07:38:07 pm
Cytuj
wilekośc piersi nie ma dla mnie specjalnego znaczenia
Poza tym i tak cycki w mandze i anime są płaskie :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Wrzesień 02, 2008, 07:41:06 pm
Poza tym i tak cycki w mandze i anime są płaskie :lol:
No jedynie w grach hentai 3D takie nie są.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Wrzesień 02, 2008, 07:48:24 pm
Cytat: Dread
Poza tym i tak cycki w mandze i anime są płaskie :lol:
Cytat: anfan
No jedynie w grach hentai 3D takie nie są.
A w żadnym tych trzech przypadków nie da się sprawdzić, czy "dobrze leżą w rękach" :]
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Wrzesień 02, 2008, 07:54:34 pm
No jedynie w grach hentai 3D takie nie są.

Wypukłe będą jedynie, jak masz monitor marki "Rubin".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 02, 2008, 08:00:57 pm
Cytuj
No jedynie w grach hentai 3D takie nie są.
Cytuj
Wypukłe będą jedynie, jak masz monitor marki "Rubin".
lub mając przed sobą czy w ręku przysłowiowo fantazyjną pomarańczkę wspomniano przez SZYSZKE .............
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Wrzesień 02, 2008, 08:08:47 pm
A można! (http://www.allegro.pl/item428351155_evangelion_motor_rei_hentai_figurka_miekkie_piersi.html)
Zresztą chyba ktoś to tu zamieszczał ;P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Wrzesień 02, 2008, 08:14:41 pm
Prawdziwy unikat.
Ekrany są płaskie więc nie robić z siebie nie powiem kogo.
COś kiedyś czytałem o monitorach 3D Sharpa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Wrzesień 02, 2008, 08:21:22 pm
A nie łatwiej zamiast jakiegoś wypukłego ekranu/tv 3d zainwestować w dmuchaną towarzyszkę ?  :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Wrzesień 02, 2008, 08:50:53 pm
A w żadnym tych trzech przypadków nie da się sprawdzić, czy "dobrze leżą w rękach" :]
O to! To!
I jakaś zabawka Rei nic tutaj nie zmieni. Co jest "tru" to jest "tru" a nie "dmuchane". :D

Mi wie co dobre. Szkoda, że mieszka tak daleko.  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Wrzesień 02, 2008, 09:46:26 pm
Co jest "tru" to jest "tru" a nie "dmuchane". :D

Tam od razu "dmuchane" (http://www.orient-doll.com/top.html) ;p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Wrzesień 02, 2008, 11:25:09 pm
Tam od razu "dmuchane" (http://www.orient-doll.com/top.html) ;p

Przegrałeś życie, wygrałeś lalkę? Dla mnie 25kg to anorektyczna, sorki, nie biorę ;P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Wrzesień 03, 2008, 05:58:16 am
Ja tam nie wiem bo nie widziałem tego anime ale mam parę fajnych artow z tego. Piersi jakie lubię: takie co by mi dobrze w rekach lezały. xD A tak na poważnie to wilekośc piersi nie ma dla mnie specjalnego znaczenia. :idea:

bo nie musisz ich nosić na co dzień :P

tak swoją drogą, to 25 kilo niekoniecznie jest anorektyczne. Zawsze może mieć po prostu 8 lat :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Wrzesień 03, 2008, 07:26:48 am
bo nie musisz ich nosić na co dzień :P

tak swoją drogą, to 25 kilo niekoniecznie jest anorektyczne. Zawsze może mieć po prostu 8 lat :P

Jo, ale nie lubię chrzęstu łamanej miednicy :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Wrzesień 03, 2008, 07:35:58 am
Kiedyś coś czytałem o takich lalkach NATURALNYCH ROZMIARÓW ( jak prawdziwe) na onecie. Japończycy robią najlepsze takie duże lalki do SEKSU  :lol:
UWAGA bo są także wersje dla kobiet.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dreadorus Maximus w Wrzesień 03, 2008, 07:59:04 am
Ja tam wolę te żywe, ale może ja jakiś staromodny i dziwny jestem  :doubt:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Wrzesień 03, 2008, 08:42:00 am
Ja tam wolę te żywe, ale może ja jakiś staromodny i dziwny jestem  :doubt:

Wow to jeszcze jest ktoś taki  :shock: . Miło spotkać towarzysza z podobnym dziwactwem jak ja  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Wrzesień 03, 2008, 11:52:12 am
Wow to jeszcze jest ktoś taki  :shock: . Miło spotkać towarzysza z podobnym dziwactwem jak ja  :D

Zgadzam się.  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 03, 2008, 03:03:35 pm
Ja tam wolę te żywe, ale może ja jakiś staromodny i dziwny jestem  :doubt:

Dread dziwny nie jesteś, po prostu należysz do wymierającego gatunku, podobnie jak i ja.  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 03, 2008, 03:20:59 pm
Cytuj
Ja tam wolę te żywe, ale może ja jakiś staromodny i dziwny jestem  Doubt
Cytuj
Dread dziwny nie jesteś, po prostu należysz do wymierającego gatunku, podobnie jak i ja.  Very Happy
podpisuje sie pod tym i ja.........;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Wrzesień 03, 2008, 03:28:42 pm
Będziecie teraz wszyscy po kolei pisać, że wolicie żywe kobiety, coby przypadkiem ktoś nie pomyślał "hm, nie zaprzeczył - pewnie r*cha gumowe lale!"?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Wrzesień 03, 2008, 04:36:54 pm
Będziecie teraz wszyscy po kolei pisać, że wolicie żywe kobiety, coby przypadkiem ktoś nie pomyślał "hm, nie zaprzeczył - pewnie r*cha gumowe lale!"?

ahahhaha, posuwa gumowe lalki !!!!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 03, 2008, 04:42:49 pm
Druaga no To: the Aegis of Uruk ---------kojarzy może to ktoś warte uwagi???????
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Wrzesień 03, 2008, 07:18:14 pm
Cytuj
bo nie musisz ich nosić na co dzień :P
No masz racje ale  z chęcią bym podotykał co dziennie... :eek:

Cytuj
Cytat: steelie  Dzisiaj o 04:28:42
Będziecie teraz wszyscy po kolei pisać, że wolicie żywe kobiety, coby przypadkiem ktoś nie pomyślał "hm, nie zaprzeczył - pewnie r*cha gumowe lale!"?

ahahhaha, posuwa gumowe lalki !!!!
xD
Żeby nie było też wolę prawdziwe dziewczyny/kobiety (zalezy jak jaka woli bo z doświadczenia wiem ze to nie jest jedno i to samo i ze jedne wolą tak a inne inaczej, wniosek ta obca cywilizacja jest niepojeta)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Wrzesień 03, 2008, 08:56:54 pm
Druaga no To: the Aegis of Uruk ---------kojarzy może to ktoś warte uwagi???????

ja polecam, nawet pisałem o swoich wrażeniach (dość chaotycznie) w Co ciekawego oglądacie ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 10, 2008, 05:00:00 pm
wiec tak troche się zakreciłem chyba przez to że obracam za dużo anim teraz i zlewają mi się tytuły ale jeśli ktoś może niech żuci mi świtła na to pytanie czy drugiej serii SR- ni gaki jest 26 epów? no i ten special san gaki 25? te san gaki to niby dalszy ciog seri czy jak bo tamten 25 ep to zupełnie co innego? jak to jest ?(ale zakreciłem ;P)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Wrzesień 10, 2008, 05:15:14 pm
Jackal: wystarczy że wejdziesz na http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=main i tam znajdziesz wszystkie dane których potrzebujesz odnośnie tego i wielu innych anime
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Wrzesień 17, 2008, 05:06:52 pm
D.N.Angel------ warto obejrzeć??? co o nim sądzicie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Wrzesień 17, 2008, 08:51:15 pm
Cóż. Ja tam jestem do tego anime pozytywnie uprzedzony. Moje pierwsze anime, które obejrzałem :D Warto warto. Jedna z lepszych fabuł jakie dotąd spotkałem ;]
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Wrzesień 17, 2008, 09:07:34 pm
Recka na tanuki odpycha :)
Jackal: spróbuj Soul Eater, to anime ma fajnych bohaterów, ciekawe moce, techniki i fabułę, wszystko czego potrzeba do szczęścia :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: nolifesking w Wrzesień 17, 2008, 11:23:33 pm
Soul Eater to głupawy shounen. D.N. Angle ma głębie ;D !
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Wrzesień 18, 2008, 07:44:00 am
Panowie, stricte o anime proszę pisać w "Co ciekawego oglądacie?", tutaj są rozważania około tematowe.

Nowy post Jackala wylądował zgodnie z zapowiedzią w "Co ciekawego oglądacie?".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 02, 2008, 07:16:52 pm
Czy ktoś jeszcze zauważył iż prawie zawsze okna w klasach w Anime są po lewej stronie O.o ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 02, 2008, 07:19:49 pm
Czy ktoś jeszcze zauważył iż prawie zawsze okna w klasach w Anime są po lewej stronie O.o ?

nom ja zauwazylem... moze tak juz tam maja....
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 02, 2008, 07:22:18 pm
Przecież okna są naprzeciw drzwi. Jeśli drzwi po lewej to okna po prawej lub odwrotnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 02, 2008, 07:23:35 pm
Przecież okna są naprzeciw drzwi. Jeśli drzwi po lewej to okna po prawej lub odwrotnie.

fakt xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 02, 2008, 07:34:05 pm
Przecież okna są naprzeciw drzwi. Jeśli drzwi po lewej to okna po prawej lub odwrotnie.

Tak sęk w tym iż praktycznie zawsze drzwi są na prawo a okna na lewo patrząc w stronę tablicy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 02, 2008, 07:53:09 pm
Uhm, jak o tym wspomniałeś to stało się dziwnie oczywiste a tak to jakoś nie zwracałem na to uwagi :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Październik 02, 2008, 07:54:49 pm
Tak sęk w tym iż praktycznie zawsze drzwi są na prawo a okna na lewo patrząc w stronę tablicy.
Kurde, coś w tym jest...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 02, 2008, 08:15:16 pm
Hmm, tak staram się przypomnieć sobie rozkład klas w moim starym liceum to, jeśli mnie pamięć nie myli, tam też okna były po lewej, w stosunku do tablicy, a drzwi po prawej...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Październik 02, 2008, 08:23:17 pm
Nie tylko w Twoim, Wilku, jak sięgam pamięcią w moim liceum też okna były na lewo od tablicy. Czemu tak, nie mam pojęcia, ale może kryje się za tym spisek związku nauczycielstwa światowego  :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Październik 02, 2008, 08:48:19 pm
Nie zasłaniasz sobie w ten sposób ręką tekstu. Tylko nauczyciel ma problem, chyba, że leworęczny, ale on mało pisze. Na tej samej zasadzie lampkę sobie większość ludzi też z lewej strony biurka stawia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 02, 2008, 08:51:19 pm
Zawsze w szkołach tak jest. Jak siedzisz przodem do tablicy to po lewej stronie masz okna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: iscariote w Październik 02, 2008, 08:55:58 pm
 :shock: teraz zacząłem myśleć nad tą teorią spiskową. Okna są zawsze po lewej od tablicy, a tablica na ścianie po prawej najbliżej drzwi. Czemu nie na odwrót? Czemu drzwi nie mogą być bliżej lewej ściany? Tzn, pewnie mogą ale się jeszcze z takim czymś nie spotkałem. Teoria, że jakoby jest to udogodnienie dla praworęcznych stawia nas w złym świetle :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Październik 02, 2008, 09:27:13 pm
Najzabawniejsze (albo najsmutniejsze) jest to, że gdyby podrzucić to jakiemuś politykowi z dopiskiem, że to dyskryminacja mańkutów to ktoś na pewno wpadłby na pomysł, żeby to jakoś zmienić z urzędu.  :evil:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Beryl w Październik 02, 2008, 10:19:07 pm
To jak będziecie pisać, każcie też zmienić pismo na pionowe, bo z lewej na prawą też się mańkutom źle pisze.
Czemu właściwie w Japonii piszą z góry na dół i z prawej do lewej? Kraj mańkutów?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 02, 2008, 10:21:50 pm
Czemu właściwie w Japonii piszą z góry na dół i z prawej do lewej? Kraj mańkutów?
Nie wiem ale zauważyłem iż większość bohaterów Lucky Star Jest mańkutami właśnie... (na oko koło 80%)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 03, 2008, 06:24:31 am
Z góry na dół to chyba chodziło o to, że kiedyś tusz wolno sechł i jak pisali poziomo to go rozmazywali.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Październik 03, 2008, 06:57:07 am
Wilku, z tym tuszem to chodzi o kolejność stawiania kresek - kiedyś pisali na jedwabiu i chodziło o to, by się nie rozlewało i pozostało czytelne. a z góry do dołu? między innymi dlatego, że ustawienie obok siebie dwóch znaków może zmienić sposób odczytywania. A tak wszystko jasne - jak chcesz dany sposób odczytu, to stawiasz obok siebie, jak inny, to jeden pod drugim. z prawej do lewej piszą tylko w orientacji pionowej, jeśli piszą w poziomej, czyta się od lewej do prawej, jak u nas - żeby daleko nie szukać przykładów - tytuły animców na przykład, tytuły odcinków czyta się od lewej do prawej, "po polsku". Tablice informacyjne też mają w orientacji poziomej, ogłoszenia... W pionie to chyba tylko gazety i książki :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 03, 2008, 12:16:51 pm
Nie do wiary, ale w Japonii tzw "ptaszki" na testach przy odpowiedziach oznaczają błędne odpowiedzi. Oni są jacyś naprawdę nienormalni bo mają wszystko odrwotnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 03, 2008, 12:29:02 pm
Ej, to my mamy wszystko odwrotnie przecież. U nich jest normalnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Październik 03, 2008, 12:32:12 pm
Ale macie... weźcie globus, to zobaczycie dlaczego mają wszystko odwrotnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 04, 2008, 08:31:50 pm
Tak się zastanawiam dlaczego anime Shana jest takie świetne, a dla wielu niedorobionych dzieciaków lepsze jest ZnT i może również następne komediowe i głupie anime.
Po prostu Shana to jest anime w 80% poważne. Nie ma tam żadnego ciągłego przezywania, bicia lub czegoś takiego. W tym przypadku Shana sporadyczne powie Urusai i to w taki sposób że nawet nie obraża drugiej osoby.
Poza tym jest bardzo inteligentna, a zarazem szanuje innych.
Właśnie dlatego że anime nie jest głupią komedią z pseudo poważnymi wydarzeniami to jest takie fajne.
Poza tym co już pisałem. Animacja jest świetna i na te wszystkie odcinki jest bardzo wiele poświęconych walce które są dynamiczne, a nie jakieś ciapowate i durnowate jak w innych anime. Lecz bardzo ważne że są połączone z genialną muzyką. Bez tego by nie było tak dobrze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Październik 04, 2008, 09:06:28 pm
anfan: ja bym może i coś napisał dlaczego shana nie przypadła mi do gustu i uważam że to anime ssie ale to łatwiej byłoby przekonać panów z PZPN do dobrowolnego odejścia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Październik 06, 2008, 12:27:38 am
bo nie ma mundurków. siatkarki graja za to w takich. tak, polskie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 06, 2008, 12:41:00 am
(http://images46.fotosik.pl/17/e24ac10d4f97fc4b.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Czy to nie dziwne że nadal w Japonii takie "spodenki" gimnastyczne są najczęściej używane ?
Oglądając wiele anime da się zauważyć że w różnych szkołach mogą być inne (dłuższe), ale takie są chyba  w dalszym ciągu najpopularniejsze.
Ciekawe co o tym sądzicie ? W Polsce na przykład się takich krótkich nie używa.
bo nie ma mundurków. siatkarki graja za to w takich. tak, polskie.

Bzdury piszesz.
I co że nie ma mundurków. Ja pisałem o czymś innym niż o jednolitych strojach.
Niektóre siatkarki tak grają (Wenezuela chyba), ale tylko nieliczne i przecież mają wybór. Polskie akurat nie.
http://zlotesiatkarki.cba.pl/pucharwm.html
A nie wydaje mi się że w Japonii mogą sobie to zmienić jak im się nie podoba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Październik 06, 2008, 10:42:37 am
Nie wiem jak jest z siatkówką na sali, ale w siatce plażowej są przepisy, że takie "spodenki" muszą mieć minimum ileś (zdaje się 8cm) długości boku. Ale generalnie i tak wyglądają jak te na obrazku wyżej. Bo najczęściej mają bardziej do góry te 8cm a nie "w dół". Bo na plażowej dziewczyny nie noszą takich długich koszuli.  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Październik 06, 2008, 11:16:41 am
(http://images46.fotosik.pl/17/e24ac10d4f97fc4b.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Czy to nie dziwne że nadal w Japonii takie "spodenki" gimnastyczne są najczęściej używane ?
Nie nazwałbym tego "spodenkami".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 06, 2008, 12:50:02 pm
No bo to właśnie nie są spodenki.
Wyobrażacie sobie w Polsce na W-F dziewczyny w takim stroju gimnastycznym ?
Bo ja mówię o W-F w szkole więc proszę się ograniczyć tylko do tego tematu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 06, 2008, 02:01:50 pm
ja bym sie w niktorych przypadkach cieszyl...:D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: @ w Październik 06, 2008, 05:39:09 pm
wyobrażasz sobie anfan, co to by było, gdyby żeby korzystać z internetu, trza by zdawac prawko jazdy?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Niuniek w Październik 06, 2008, 06:42:33 pm
wyobrażasz sobie anfan, co to by było, gdyby żeby korzystać z internetu, trza by zdawac prawko jazdy?

Byłoby fajnie... Ale to tylko marzenia.  :roll:

A jeśli dobrze pamiętam w W-F-u z gimnazjum, to dziewczyny (niektóre) nosiły tego typu "spodenki". Ale przecież u nas nie ma mundurków, więc każda sama wybiera sobie strój.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 07, 2008, 08:44:02 am
Z czego to zdjęcie ? Bardzo fajne zdjęcie, ale nie wiem z jakiej gry.

(http://images23.fotosik.pl/281/b19ffa6e5026f37d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 07, 2008, 08:55:00 am
Fajnie ma oczy zrobione. Chyba po pracy siądę do Photoshopa, by pokombinować nad takim efektem (technicznie niby wiem, ale jak przychodzi do wykonania to już tak łatwo nie jest :>)

A takich hentaiowych gierek to na tony przecież jest. Jeśli Ty nie wiesz to wątpię czy ktoś inny na tym forum może wiedzieć (chyba że przez przypadek)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 07, 2008, 10:33:15 am
Wiesz Wilku na pewno amator tego nie robił bo by nie był w stanie tak profesjonalnie. Po drugie takich gier NIE są setki gdyż ich jest bardzo mało. Mam na myśli z takimi scenkami. Bo nie wiem po co się odnosisz do ogółu erogame.
Spodziewałem się że nikt nie będzie znał tytułu tylko może znacie kogoś kto będzie wiedział ?
Chyba jest ktoś taki ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 07, 2008, 11:17:29 am
A czy ja piszę, że amator??
A by znaleźć te kilka dobrych gier to trzeba przeglądnąć jednak setki innych, ne?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 07, 2008, 12:48:35 pm
Wilk Stepowy, a co sądzisz o tych "majtkach" na W-F ?

(http://images46.fotosik.pl/17/e24ac10d4f97fc4b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 07, 2008, 01:53:42 pm
Nic; znajduję ten temat mało interesującym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 08, 2008, 01:11:18 pm
A z jakiej gry to zdjęcie ? Tylko NIE mówcie że z Fate Stay Night. Oczekuję na dokładną nazwę gry gdyż mam CG z Fate Stay Night i tam nie ma tego zdjęcia. Albo ono się nie zalicza do CG które się uaktywniają.

(http://img134.imageshack.us/img134/3369/20080802109963pv6.jpg) (http://"http://imageshack.us")
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 08, 2008, 01:20:15 pm
Równie dobrze może być z czegoś innego niż "Stay Night". Z "Hollow ataraxia" raczej nie jest, ale "tiger colosseum" (choć to akurat na PSP więc wątpię, by z tego) bądź "unlimited codes" nie znam w ogóle, a przecież Type-Moon uwielbia do swoich bijatyk wsadzać fabularne wstawki z artami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 08, 2008, 01:25:51 pm
Lecz osoba co wzięła to zdjęcie pisała że jest z Fate Stay Night. Tylko nie wiem gdzie. Możliwe że po prostu ono nie jest uwzględniane w CG, ale sam już nie wiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Październik 08, 2008, 04:00:23 pm
"Fate Stay Night Hollow Ataraxia"
tam Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :lol:
Wilku to jest akurat z tego bo tak dobrej grafiki niz z gier "type moon" nie znajdziesz :P a w zwyklym fate tego nie ma.(wiem ze sa inne gry tej tematyki ale raczej nie Visual Nowel )
Po za tym w ataraxi Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :badgrin: :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 08, 2008, 04:48:47 pm
"Fate Stay Night Hollow Ataraxia"
tam Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :lol:
Wilku to jest akurat z tego bo tak dobrej grafiki niz z gier "type moon" nie znajdziesz :P a w zwyklym fate tego nie ma.(wiem ze sa inne gry tej tematyki ale raczej nie Visual Nowel )
Po za tym w ataraxi Emiya przeleci prawie wszystkie laski  :badgrin: :lol:


hmm... a ile razy "przeleciales " gre ze to skumales xD bo slyszalem ze nie ma jej po ang. :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 08, 2008, 05:32:02 pm
Wilku to jest akurat z tego bo tak dobrej grafiki niz z gier "type moon" nie znajdziesz :P

Znajdę i to spokojnie - po prostu inny styl będzie (dla jednego lepszy dla innego gorszy), ale jakoś często lepsza (Ef, by daleko nie szukać). Choć przyznam, że w Hollow Ataraxia arty są kapitalne (szczególnie wszelkie rozbłyski i gra świateł)

A tego arty wrzuconego przez anfana w Ataraxi nie widziałem i serio nie wiem skąd on jest. Ale ja nie grałem w grę a mam tylko wyciągnięte z niej obrazki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Październik 08, 2008, 07:17:50 pm
raczej mi chodzilo o styl a porownojac Ataraxie z Normalnym fate to ataraxia gniecie na glowe... :P
Ee tam Maszkov :P xD
ja tez nie gralem ale moge powiedziec po forach ze raczej nie warto probowac bez znajomosci japonskiego ( bo na angielski puki co nie mozna nawet liczyc)
a po za tym chodzilo mi o gry o tematyce "fate" a nie o ogol  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 08, 2008, 09:16:07 pm
dobra dobra... ja wiem swoje xDD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 09, 2008, 12:02:46 am
"Fate Stay Night Hollow Ataraxia"
Przecież nie ma tam takiego zdjęcia w CG. Naprawdę nie wiesz skąd może być to zdjęcie ?
Taka popularna gra, a nikt nie wie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 09, 2008, 06:10:16 am
Taka popularna gra, a nikt nie wie.

Wjeżdżasz nam na ambicję? Sam poszukaj.



Tak ostatnio po przeczytaniu ze stu mang tknęło mnie, że 90% to najnormalniej w świecie "fast food" poganiany "brazylijską telenowelą". Rozbuchane, widowiskowe i nie niosące z sobą żadnej treści bądź rozciągnięte w nieskończoność niczym "Moda na sukces" (zazwyczaj jedno z drugim). Dlaczego do cholery wśród mang jest tak mało porządnych historii, o zwartej fabule, celujących w starszą grupę wiekową i będących (przy okazji) w kolorze? >_>
Poczytałem ostatnio trochę komiksów i szok jakościowy był powalający (na korzyść komiksów).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Październik 09, 2008, 07:38:56 am
Wilku, u nich 90% mang TO JEST TELENOWELA. Ma być tanie, odprężające i żeby nie było szkoda, że w pociągu się zgubi. Naprawde dobre mangi mają nie więcej niż 20 tomów albo oscylują w tej okolicy - chyba, że to manga sportowa, to wiesz, tam tomy są maszynowo trzaskane i tak naprawdę dobra sportówka ma tak około 30-40 tomów (czyli dwa-trzy sezony sportowe). Manga obyczajowa oscyluje gdzieś w granicy 6-7 tomów - jeśli ma mniej to można spróbować, ale dwutomówek bym nie ruszała nawet patykiem, a przy większej ilości można spodziewać się telenoweli. Z jednotomówkami jest jak przy rzucie monetą - 50/50 crap i genialne opowieści.

Większość mang drukowana jest w gazetach, więc kolor podbiłby cenę gazety niebotycznie, a Japonia to i tak drogi kraj.

Japończycy rzadko operują kolorem również dlatego, ze jest to naród, który się rozpływa patrząc na pomaziane tuszem kawałki szmatki. Większość dzieł sztuki operuje kolorem niezwykle oszczędnie. Ideałem harmonii jest zagrabiona ziemia z kilkoma kamorami. Kolorki są dla mas i prymitywów* :D

Nie zapominajmy też, że komiksy mają dużo dłuższą historię niż mangi - rynek jest już tak przyzwyczajony do formy, jaką jest komiks, że aby przyciągnąć czytelnika nie można sobie pozwolić na pójście po jakości czy kolorze - ja tam uważam, że między innymi dlatego Sin City jest takie dobre, bo jest czarno-białe i ludzie sikają po nogach, że to takie alternatywne i PRZEZ TO wybitne - momenty kolorowe u Millera, jak również inne jego komiksy, zupełnie mi sie nie podobają, a Sin City przeczytałam z przyjemnością :P

Za kilkanaście lat mangi dla ambitnych, dorosłych czytelników będą na porządku dziennym między innymi dlatego, ze dorośnie pokolenie, które wychowywało się  na mangach. Dopiero TERAZ w anime osoba czytająca mangi jest czymś (w miarę) normalnym, a nie śmiesznym zapuszczonym grubasem. My, staruchy, mamy tego pecha, Wilku, że wzrastamy razem z nimi i nie ma nic gotowego dla nas dostępnego "od ręki", wszystko raczej jest zapchane masówką dla młodzieży.

Dobrych mang jest naprawdę niewiele. akich, które chciało by się przeczytać więcej niż jeden raz.


*z czym się poniekąd zgadzam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 09, 2008, 10:22:16 am
Ja tam kiedyś kupiłem kilka fajnych mang i przeczytałem.
Na komputerze nie czytam. Wolę oglądać anime i gry bo są kolorowe i dużo lepiej wyglądają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Październik 09, 2008, 10:48:43 am
Ja kocham wręcz czytać kupione mangi, bo jest to zupełnie coś innego niż przeglądanie zeskanowanych stron, ale na chwilę obecną nie mam na to funduszy. Bądź co bądź niestety jest to dość droga impreza zwłaszcza jak się chce mieć wszystkie tomy z danej serii. Czytanie serii "OMG" w  rzeczywistości jest samą przyjemnością, ale tylko wtedy kiedy trzymasz mangę we własnych łapkach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Październik 09, 2008, 05:41:40 pm
OMG jest mangą, którą przeczytałam chyba najwięcej razy w życiu - między innymi dlatego, ze mam w wersji tomikowej, a ładne toto i zabawne i ładne. i ładne na dodatek.

Tomiki są zdecydowanie bardziej mniamniuśne niż skany - tu popieram Angel w całej rozciągłości.

A rozciągłość to ja mam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 09, 2008, 07:29:24 pm
OMG jest mangą, którą przeczytałam chyba najwięcej razy w życiu - między innymi dlatego, ze mam w wersji tomikowej, a ładne toto i zabawne i ładne. i ładne na dodatek.

Tomiki są zdecydowanie bardziej mniamniuśne niż skany - tu popieram Angel w całej rozciągłości.

A rozciągłość to ja mam.
Yup.
Ja na ten przykład jedyne co przeczytałem to 3 tomy FMA które kupiłem siostrze. Skanów nie lubię... nawet jak ściągnę to po 1-2 stronach mam dość. Natomiast jeżeli chodzi o mangi dla mnie to tak na prawdę trochę szkoda mi kasy i wole sobie kupić 1 DVD z Anime zamiast np 2-3 tomików mangi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 09, 2008, 07:52:26 pm
ja OMG widzialem wszystkie serie anime...  a manga tez bylem zachwycony... ale ja mialem skany :(
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Październik 09, 2008, 09:35:05 pm
wyspo, wiesz, ja zdecydowanie wolę czytać niż oglądać - chodzi mi głównie o czas - 20 minut oglądania 2 rozdziałów czy 30 minut całego tomiku - to chyba oczywiste, co wybiorę, ne? Szczególnie w sportówkach - przeczytanie całego meczu zajmuje 1/10 czasu, który spędziłabym oglądając ten sam mecz "na bieżąco"

A OMG polecam kupić, mimo lekko crappy tłumaczenia. Jest tak urocze, ze wszystko mu wybaczę. Urd, Urd!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 09, 2008, 09:48:36 pm
wiec sie skusze :D aha a ile ma tomikow??
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 09, 2008, 10:09:35 pm
JPF wydał 27 i ponoć planuje następne.

Urd jest fajna ale jej mamusia bije wszystkich.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Październik 09, 2008, 10:20:19 pm
ta to prawda... Urd bije wszystkich zalaszcza jej zamilowanie do picia xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 27, 2008, 01:38:42 pm
A tak w ogóle to kiedy będzie wreszcie Animax w Polsce ?
Coś tam ostatnio było że jakiegoś pasma nie mogą uzyskać lecz jakby była w Polsce telewizja cyfrowa to już dawno temu byłby ten kanał w Polsce.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 27, 2008, 05:53:13 pm
Naprawdę się nie domyślasz?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Październik 27, 2008, 10:17:03 pm
Cytuj
Naprawdę się nie domyślasz?
Ja tam animax mam włączam PC i jade z koksem. :idea: ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Październik 27, 2008, 10:20:40 pm
Tylko żeby odpalić na dysku trzeba najpierw "pozyskać" a łatwiej w TV jak jeszcze napisy/lektora ( :lol:) dadzą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 27, 2008, 11:19:22 pm
No nie jakie głupie odpowiedzi. Całkowicie nie na temat.
Wilku nie udawaj mądrego. Bo jakoś chyba sam nie wiesz kiedy będzie animax w Polsce a jak wiesz to podaj datę.
Ja przecież napisałem o możliwych powodach czemu go nie ma.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 28, 2008, 06:20:03 am
Nie, nie znam daty, ale nie o to chodziło. Daty nie ma, HBO milczy, wszystko rozeszło się po kościach, a początkowa data to 01.01.2008. Widać się rozmyślili, bo im wyszło, że to nieopłacalne, że nie ma takiego zainteresowania na jakie liczyli, bo stanęło wszystko na rozmowach z operatorami. Jednym słowem "dobrze żarło, ale zdechło" To Polska w końcu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 28, 2008, 06:47:08 am
Czyli tylko tyle wiesz. Bo jak pisałem wcześniej mówi się o tym że nie mogą zdobyć odpowiednich częstotliwości dla kanału.
Gdzieś o tym pisze w internecie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 28, 2008, 07:26:14 am
E tam, mogli równie dobrze wepchnąć to na częstotliwość MiniMax (były takie palny, by Animax był od godziny 20) Chyba że Sony ma jakieś obostrzenia co do jakości sygnału, ale przecież HBO dysponuje odpowiednim sprzętem.

A tak jak pisałem - najprawdopodobniejsze jest, że się nie dogadali operatorami, którym transmisja Animax najnormalniej się nie opłacała. Jak mieszkasz w większym mieście to idź do operatora co ma HBO w pakiecie i zapytaj czy cokolwiek w ogóle wiedzą o Animax. Jeśli Cię to interesuje, oczywiście.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 04, 2008, 10:31:21 pm
Wiecie może czy są jakieś japońskie szkoły średnie gdzie dziewczyny mogą nosić spodnie do mundurku ? Czy wszędzie tylko spódniczki ?
Pytam się bo nie jestem pewien.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 05, 2008, 02:02:22 am
Podzielam pytanie anfana. Zdjęcia proszę. Mogą być na priva. Dajcie czadu!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 05, 2008, 06:28:38 am
A po co ci zdjęcia ?
W Minami-ke II odcinek była o tym mowa. Może się bardziej orientujecie w tym temacie. Noszą gdzieś spodnie do mundurku czy nie ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 05, 2008, 06:52:25 am
who cares

Ja tam zauważyłem, że naprawdę trudno wymienić mi ulubione anime. Mushishi... GitS, coś jeszcze? Kilka tytułów cenię, ale żaden nie jest moim ulubionym. Za to przy mandze problem znika i ulubionymi tytułami mogę sypać jak z rękawa : ) Jest naprawdę sporo mang, które wybitnie mi się podobają, i których naprawdę jestem fanem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 05, 2008, 07:08:04 am
hm, a wiesz, że jeśli mierzyć "ulubioność" ilością obejrzenia/przeczytania to z animców pada na Ourana, a z mang... na Oh! My Goddes? :D

ja mogę co najwyżej wymienić ulubione postacie, bo nie mam ulubionego tytułu jako takiego, tak samo jak nie mam ulubionej historii.


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 05, 2008, 07:15:39 am
Przynajmniej w anime/mandze postacie dla mnie to tylko część historii i musiałbym je lekko na siłę wybierać do listy ulubionych. Mam z 4 ulubione postacie na krzyż, ale na dobrą sprawę naprawdę lubię jedynie Bonten'a z Amatsuki. Nawet Kusanagi czy Alitę bardziej lubię w kontekście historii niż jako same postacie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 05, 2008, 08:02:53 am
Odpowiedzcie proszę na moje pytanie. Czy naprawdę jest tak trudne, że nie znacie odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 05, 2008, 08:17:05 am
Po takim tekście to na złość bym Ci nie odpowiedział.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 05, 2008, 08:21:03 am
anfanie, skoro sam nie znasz odpowiedzi, to jak może to być łatwe pytanie?

wilku, ja potrafie oglądnąć szmirę na patyku, bo lubię jakąś postać. Dla mnie historia głównie postaciami stoi, taka pozostałość po czasach, gdzie jedynymi przyjaciółmi grubej chorej dziewczynki były postaci ksiązkowe. Ja postaci traktuję bardzo rzeczywiście i mierzę je według tego, jak chętnie spotkałabym kogoś takiego w rzeczywistości, dlatego Kenshin, choć wypada stosunkowo blado jeśli chodzi o fajerwerki w postaciach takich jak Sanzo czy Kamina, stoi zdecydowanie wyżej :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 05, 2008, 08:39:20 am
Tak was nic to nie interesuje. Po co w ogóle pytałem. Wy się interesujecie japonią od wczoraj.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 05, 2008, 08:46:44 am
Nigdy nie twierdziłem, że interesuję się czymś więcej niż systemem finansowym i kulturą pracy w Japonii. Reszta interesuje mnie na zasadzie ciekawostek - jak gdzieś zasłyszę to mogę się podzielić, ale daleki jestem od wyszukiwania czegoś tylko dlatego, że mnie prowokujesz głupimi tekstami. Skoro jesteś tak zainteresowany Japonią i to nie od dziś, to sam poszukaj odpowiedzi na nurtujące Cię pytania i nie wymagaj od nas więcej niż od siebie.



A wracając do ciekawszych rzeczy.
Ja na postać patrzę przez pryzmat jej miejsca w historii i jak mam fajną postać w szmirze to czuję zgrzyt, i raczej nawet do mnie nie dotrze, że ta postać może być fajna. Nie wyobrażam ich sobie w RL - dla mnie są skrajnie związani ze światem przedstawionym i historią.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 05, 2008, 09:05:11 pm
widzisz - jeśli świat jest niespójny i nielogiczny to i bohater nie będzie grzeszył logicznością, a w konsekwencji nie wzbudzi mojego zainteresowania. Smutnookie moe w Clannadzie doprowadzają mnie do białej gorączki, ale uwielbiam takiego Sunoharę i choć historia ogólna wydaje mi się płaska, irytujaca i pobudzająca moje wnętrzności do wybuchu to tę postać lubię. I z przyjemnością go oglądam.

Widzisz, ja mam takie dziwne, trochę Evangeliczne podejscie do rzeczywistości - świat jest przecież odbierany przez nasze zmysły i my decydujemy co jest realne a co nie. Mela Gibsona nie widziałm nigdy na własne oczy a wierzę w to, że istnieje. O Dostojewskim tylko czytałam, a wierzę, że istnieje. Skąd wiadomo, że Juliusz Cezar nie jest tylko antycznym królem Arturem, tylko trochę lepiej opisanym? Skąd wiadomo, ze król Artur nie istniał? Nie wiem, więc wszystko opiera się na wierze. Przystępując do czytania zakładam, że gdzieś na jakiejś płaszczyźnie to, co sie dzieje na kartach książki jest prawdziwe. W przypadku anime owo "zawieszenie niewiary" wymaga nieco więcej wysiłku, ale sama esencja postaci, to, co sprawia, że są autentyczne jest praktycznie taka sama jak w przypadku poznawania innych ludzi - musisz się otworzyć na nieznane i zaakceptować to, co ci przyniesie. W przypadku postaci trzeba tylko pamiętać o tym, że się nigdy ich nie spotka i nie robić sobie na to nadziei (nie przenosić oczekiwań urojonych na rzeczywistość).

Taka sama jest nastolatka kochajaca się w Vegecie jak i taka kochająca się w liderze bajsbonda. Tęsknota, pragnienia są takie same. Tak samo smutne i skazane na niepowodzenie... z tym, że ta pierwsza ma gorzej, bo wszyscy pukają się w czoło na jej widok. A przecież kocha się ideę, a nie rzeczywistość :)

uu, poszłam w metafizykę :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 05, 2008, 09:58:11 pm
Smutnookie moe w Clannadzie doprowadzają mnie do białej gorączki, ale uwielbiam takiego Sunoharę i choć historia ogólna wydaje mi się płaska, irytujaca i pobudzająca moje wnętrzności do wybuchu to tę postać lubię. I z przyjemnością go oglądam.
Po co takie określenia jak moe. Nie wszystko trzeba szufladkować. Zazwyczaj tego nie lubię ponieważ spłyca to anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 06, 2008, 06:57:37 am
definicja moe to to, że "the person feels protective towards the character". Można powiedzieć, że czuje się "moe" do osób z okularami, małych dziewczynek, nieśmiałych biszyków i cokolwiek. Zazwyczaj jest tozsame z lekkim afektem seksualnym.

w Clannadzie są smutnookie moe i właśnie przez to uważam, że anime jest płytkie. Jeśli tworzysz całe stado postaci tylko po to, by bohater musiał się nim i opiekować, to sorry, ale mnie to odrzuca.

Poza tym, żeby nie robić wiochy i dać ci się podpuścić na zmianę tematu, drogi anfanie, to zdanie owo miało zupełnie inny wydźwięk, zupełnie inny sens i proszę się do niego odnieść jako do całości. Nie lubię, jak ktoś czyta każde słowo po kolei i wytyka palcem tylko po to, by zbić z głownego tematu rozmowy.

no, ale przecież Ty doskonale o tym wiesz, moje Ty zuo anfańskie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Listopad 06, 2008, 08:19:23 am
w Clannadzie są smutnookie moe i właśnie przez to uważam, że anime jest płytkie.

przynajmniej jest tam wiele zabawnych momentów, jako komedia sprawadza się bardzo dobrze :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 06, 2008, 08:29:30 am
uu, poszłam w metafizykę :P

No, zgubiłem się z miejsca ;) Poszłaś trochę w inną stronę. Mi chodziło o to, że tak samo patrzę na dziewczynę kochającą się w Vegecie jak i na taką co kocha się w liderze boysbandu - z lekka bez zrozumienia :) I Vegeta i lider boysbandu to dla mnie postać z jakiejś tam historii, bez różnicy, że jednak prawdziwa a druga fantastyczna. A przez RL miałem na myśli swój RL, swoje życie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 06, 2008, 09:08:52 am
przynajmniej jest tam wiele zabawnych momentów, jako komedia sprawadza się bardzo dobrze :)
No i właśnie to jest największa wada Clannad. Dlatego o wiele bardziej mi się podobał Kanon 2006, a szczególnie Air bo były poważne i dramatyczne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Listopad 06, 2008, 01:50:56 pm
Wada to być wcale nie musi i tez nia nie jest. Clannad to bardziej komedia niż drama z tej calej trojcy i za to go lubie... Co do smutnookich moe to jest w tym troche racji... Ale ja i tak je cholernie lubie... tak tak lubie produkcje Key'a, co sie pewnie bardziej wiaze sie z  tym iż ogolnie lubie KyoAni, jak i ich produkcje, kocham Lucky Star i chyba zmierzam w kierunku Haruhizmu :D.
Ogolnie plytka historia mi nie przeszkadza, maialem fun ogladajac wszystkie 3 i to wystarczy... jedynie Air uwarzam za dosc slabe a pozostale 2 widzialem już dwa razy. Nawet ten powtarzajacy sie schemat histori mi nie przeszkadza (Wiadomo dziewczyna z problemem a koles to rozwiazuje... i potem nastepna a w miedzyczasie ciagle cos o tej jego wybrance)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 06, 2008, 04:56:21 pm
definicja moe to to, że "the person feels protective towards the character".
Toś mnie zastrzeliła tą definicją, i to podwójnie.
Po pierwsze dlatego że 'moe' znaczy w praktyce to samo co 'kawaii'. Jedyna róznica to taka że coś jest 'kawaii' - zapiszczą japońskie panienki, a coś jest 'moe' - zabasują japońscy otaku. I owszem, w związku z tym 'moe' nabiera (czasem) podtekstów seksualnych, ale to właśnie z powodu tego kto tego używa (siłą rzeczy jest zdecydowana przewaga hetero facetów od homo bab)
A po drugie, jestem zszokowany że podałaś akurat taką definicję, ponieważ z twoich wszystkich dotychczasowych wypowiedzi niezbicie wynikało że 'moe' to wszystko co tylko się tylko rusza w anime i ma cycki ale nie podoba się Szysz (ewentualnie nie ma cycków bo jest loli). Czyżbym się mylił? :shock:

Cytuj
w Clannadzie są smutnookie moe i właśnie przez to uważam, że anime jest płytki e. Jeśli tworzysz całe stado postaci tylko po to, by bohater musiał się nim i opiekować, to sorry, ale mnie to odrzuca.
I znów, przyjmując definicję którą podałaś to wyraźne pudło, sorry ale w Clannadzie typowym kotkiem "przygarnij mnie" jest tam przede wszystkim Nagisa. W drugim planie Ryou i ewentualnie Fuuko. A taka Ryou czy Tomoyo na dzień dobry potraktuje cię z przysłowiowego buta.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 06, 2008, 05:04:49 pm
A przenieście się do tematu o produkcjach Key z tym marudzeniem o Clannadzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 06, 2008, 05:07:13 pm
A przenieście się do tematu o produkcjach Key z tym marudzeniem o Clannadzie.
A nie. Bo gadamy tu o moe a nie o Clannadzie.

A że zdryfowało to szczegół. Jak chcesz to rozdzielić hę? Nadgorliwość w modowaniu jest gorsza od faszyzmu
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 06, 2008, 05:13:31 pm
... ja nie jestem modem, tylko sfrustrowanym userem...

btw. "moe" może i potocznie używane znaczy tyle co kawaii, ale technicznie to nie przymiotnik tylko raczej stan. Gdy mówimy, że coś jest moe, to znaczy tyle, że robi na nas wrażenie i wzbudza konkretne uczucia. I termin "moe" bardziej skupia się na uczuciach podmiotu niż na cechach przedmiotu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 06, 2008, 07:46:57 pm
Richie, jest różnica między moją definicją moe a ogólną definicją moe. W Ouranie na ten przykład całe stada panien miały "flames of moe", więc jakoś to mi bardziej pasuje do Wilczej (a także do cytowanej przeze mnie "the person feels protective towards the character" definicji). Ja mówię skrótowo - moe to takie małe bezradne kawaii coś, co nie potrafi przejść przez pokój nie nabijając sobie guza a większość kwestii wypowiada tak, jakby zza kadru grozili jej kolczastym dildo. To taka panienka, która blushuje na samą myśl o facetach i generalnie odznacza się kompleksową nieżyciowością.

Loli to loli, to osobna kategoria zła :P

a z całym szacunkiem dla fanów Clannada, to nawet najsilniejsza moe ma tam ukrytego angsta i wewnętrzną kruchość, którą może i przezwycieza sama, ale w bezpiecznej odległości od męskiego ramienia.

Wszystko się we mnie wzdryga na samą myśl o tym >.<

ale w facetach pewnie wszystkie rzęski w płucach i nosie sie skręcają, jak widzą blushujące biszątka, wiec jesteśmy kwita. każdy ma swojego odpała.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 06, 2008, 08:00:27 pm
Szysz, dla kogoś moe może być samochód :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 06, 2008, 10:03:25 pm
Richie, jest różnica między moją definicją moe a ogólną definicją moe.
Tak tylko nieśmiało przypominam że jesteśmy na ogólnie dostępnym forum

Cytuj
moe to takie małe bezradne kawaii coś, co nie potrafi przejść przez pokój nie nabijając sobie guza a większość kwestii wypowiada tak, jakby zza kadru grozili jej kolczastym dildo. To taka panienka, która blushuje na samą myśl o facetach i generalnie odznacza się kompleksową nieżyciowością.
To naprawdę fascynujące, ale - weź może wymyśl sobie jakieś inne słowo, bo moe jest już zajęte :)
O ile to w ogóle jest konieczne, ponieważ:

Cytuj
a z całym szacunkiem dla fanów Clannada, to nawet najsilniejsza moe ma tam ukrytego angsta i wewnętrzną kruchość, którą może i przezwycieza sama, ale w bezpiecznej odległości od męskiego ramienia.
Czyli jednak tak jak mówiłem wcześniej - komplet żeńskich postaci z anime. Wszak one wszystkie mają wewnętrzną kruchość i ukrytego angsta. Tyle że niektóre mniej, a niektóre bardziej.

Cytuj
Wszystko się we mnie wzdryga na samą myśl o tym >.<
Nikt ci nie każe tego lubić

Cytuj
ale w facetach pewnie wszystkie rzęski w płucach i nosie sie skręcają, jak widzą blushujące biszątka, wiec jesteśmy kwita. każdy ma swojego odpała.
Nie jesteśmy, ja póki co nie przechwytuję na tę okazję słów o innym znaczeniu przystrajając je przy okazji w pejoratywne piórka. Blush bisze to blush bisze, paskudztwo i tyle, z boską pomocą będziemy wypalać je wszystkie gorącym starfishem, o właśnie tak:
(http://d.imagehost.org/0644/1224911948299.gif)


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Listopad 06, 2008, 10:05:28 pm

Nikt ci nie każe tego lubić
Nie jesteśmy, ja póki co nie przechwytuję na tę okazję słów o innym znaczeniu przystrajając je przy okazji w pejoratywne piórka. Blush bisze to blush bisze, paskudztwo i tyle, z boską pomocą będziemy wypalać je wszystkie gorącym starfishem, o właśnie tak:
(http://d.imagehost.org/0644/1224911948299.gif)

*wymawia z czarnoskórym amerykańskim baptystycznym akcentem*
Amen
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 06, 2008, 10:38:31 pm
zupełnie nie rozumiem o co całe to halo - słowa moe używam w takim znaczeniu od ponad dwóch lat na tym ogólnodostępnym forum i nagle jest ono pejoratywne. oh, jak mi przykro, że komuś nadepnęlam na odcisk mówiac, ze Clannad mi się nie podoba.

Richie, proszę, nie rób koliberka z ohami i ahami. W tym "wewnętrznym angście" pominąłeś jeden istotny szczegół - obecność tego troskliwego męskiego ramienia i ładnie spłyciłeś moją wypowiedź, jakbym to demonizowała wszystko, co ma cycki w anime, bo nie daj Boze jakąś głębię ma.

a z resztą, co mi szkodzi.

tak, przepraszam, że ośmieliłam się obrażać tak wspaniałą serię. Przepraszam, że ośmieliłam się nie lubić takich ciekawych, fascynujących i oryginalnych postaci. Przepraszam, że używam słów w nieco innym znaczeniu niz powszechnie rozumiane i ośmielam się podchodzić twórczo do języka. Przepraszam, że ośmielam się głośno wyrażać swoją dezaprobatę dla ideału japońskiej żony siostry u kochanki.

o, wielcy tego świata, chromosomem Y obdarzeni, wybaczcie, że istnieję.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Listopad 06, 2008, 11:02:12 pm
Ja bym to całe tałatajstwo wsadził do krematorium
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Listopad 07, 2008, 01:51:51 pm
Czy mi się wydaje czy rozmowa "z przymrużeniem oka" po poście Szyszy zamieniła się w małą bitewkę słowną do której dodatkowo doszedł wątek feministyczny i nazistowski :D.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 07, 2008, 06:28:08 pm
tak, wyspo - zostałam posądzona o pieniaczy feminizm, tak jakby to była weneryczna choroba :P

wkurza mnie to, że jeśli facet mówi źle o postaciach męskich to jest cool, a jeśli kobieta źle o postaciach klobiecych to jest zakompleksioną feministką.

steelie, krematorium odpada, bo cukier się głupio pali :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Listopad 07, 2008, 06:31:41 pm
Będzie karmel, a karmel jest smaczny.
Lepsze to od mydła (naciągam tę strunę, aj naciągam)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 07, 2008, 08:09:01 pm
tyle, ze karmel musi być z mlekiem :P

spokojnie, Miranda zajęta, moze nie zauważy i nie pogoni nas stąd.

i żeby nie było offtopa, to napiszę, że nie jestem yaoistką. Choć pewnie moje życie było by łatwiejsze, jakbym była, a tak muszę balansować na granicy dobrego smaku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 07, 2008, 08:15:56 pm
*wymawia z czarnoskórym amerykańskim baptystycznym akcentem*
Amen

Dobre, dobre!! :lol: ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 07, 2008, 08:56:11 pm
tak, wyspo - zostałam posądzona o pieniaczy feminizm
Przez kogo?
Jeśli jeszcze do tej pory nie zrozumiałaś o co mi chodzi: wymyślasz/redefinujesz sobie termin który ma inne znaczenie. Anglojęzyczni jak chcą określić takie ledwo chodzące wielkookie nieszczęście używają terminów "retard moe" ewentualnie "moeblob" które tu niniejszym ci polecam pod rozwagę
I jak już ci powiedziałem, twój stosunek do postaci z Clannada po mnie spływa, jeśli ci się wydaje że jest inaczej to mylisz mnie z kimś innym
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 07, 2008, 10:33:34 pm
Richioe, toż ja właśnie w takim znaczeniu słowa moe używam. nie pisze "retard" bo mi szkoda czasu, podobnie jak piszę aspiryna zamiast kwas acetylosalicylowy. Nie wiem, skąd Ci się to wzięło, że ja wszystkie postaci kobiece, których nie trawię nazywam moe. loli nazywam loli, wyfiokowane dziwy też nazywam po imieniu :P

jeśli aż tak Cię to razi, to jest mi przykro, ale jakoś nikt inny larum nie podnosi. a nawet jeśli by ponosił, to język jest od tego, aby służyć ludziom, a nie ludzie by służyli jezykowi. jeśli powiedzenie "moe" o dziewczynie daje mniej więcej obraz, jaki chcę przekazać, to mnie to wystarcza - najlepszym przykładem niech będzie to, że jak napisałam moe w clannadzie to jakoś nikt nie powiedział, posądzam te agresywną o bycie moe i jak ja śmiem. zdarzyło mi się to po raz pierwszy odkąd przebywam na forum, więc raczej nikt nie ma problemów, żeby się domyślić, o co mi chodzi. A jeśli ma, a nie pyta, to jego strata.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Listopad 07, 2008, 11:05:09 pm
spokojnie, Miranda zajęta, moze nie zauważy i nie pogoni nas stąd.
Zuo nigdy nie śpi!

Ale teraz zaczyna drzemać. Pogoni was później :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 08, 2008, 01:09:09 am
Richioe, toż ja właśnie w takim znaczeniu słowa moe używam. nie pisze "retard" bo mi szkoda czasu, podobnie jak piszę aspiryna zamiast kwas acetylosalicylowy.
Oczywiście. Ale też nikt inny nie nazywa cyjanku potasu aspiryną. Bo mu się tak podoba. A jak komu innemu się nie podoba, to jego problem.

Cytuj
Nie wiem, skąd Ci się to wzięło, że ja wszystkie postaci kobiece, których nie trawię nazywam moe. loli nazywam loli, wyfiokowane dziwy też nazywam po imieniu :P
Wszystkie - może rzeczywiście nie. Ale z drugiej strony: jesteś w stanie mi wymienić, ot tak na szybko kilka przykładów "moe"(w twoim slangu - a propos, sam fakt że musi być tu taki dopisek...)  które no, lubisz, wręcz uwielbiasz, i może jeszcze o nich tu jakoś wspominałaś (per "moe", oczywiście)?

Cytuj
jeśli aż tak Cię to razi, to jest mi przykro, ale jakoś nikt inny larum nie podnosi.
Razi mnie o tyle, że tworzysz tym niepotrzebne zamieszanie.

Cytuj
a nawet jeśli by ponosił, to język jest od tego, aby służyć ludziom, a nie ludzie by służyli jezykowi. jeśli powiedzenie "moe" o dziewczynie daje mniej więcej obraz, jaki chcę przekazać,
to mnie to wystarcza - najlepszym przykładem niech będzie to, że jak napisałam moe w clannadzie to jakoś nikt nie powiedział, posądzam te agresywną o bycie moe
No właśnie, to chyba tylko ja głupi jeden sam na to akurat wpadłem. To ta agresywna nie może być moe (w twoim slangu - przypis obowiązkowy...)? Pamiętaj że ona też w głębi duszy "ma tam ukrytego angsta i wewnętrzną kruchość, którą może i przezwycieza sama, ale w bezpiecznej odległości od męskiego ramienia" (to twój własny cytat)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 08, 2008, 06:20:48 am
Richie, odnoszę dziwne wrażenie, że próbujesz mi włożyć dziecko w brzuch i robisz aferę wobec tego, że masz problemy z odróżnieniem kiedy używam "moe" jako rzeczownika a kiedy jako przymiotnika.

to tak, jakbyś się burzył, że ktoś czasem używa słowa "zielony" żeby określić kogoś niedoświadczonego, podczas gdy podstawowym znaczeniem jest określenie koloru.

jeśli ktoś nienawidzi leków i uważa, że to zło, to ma pełne prawo nazywać asprynę cyjankiem - pod warunkiem, że ludzie wokoło rozumieją dlaczego tak mówi i co się za tym kryje - to jest właśnie dobrodziejstwem jezyka, że jest umowny. Jak dotąd jesteś pierwszą osobą, która tak strasznie demonizuje to, ze mówię "smutnookie moe" "wkurzająca moe". To, że TY może masz moe na tego typu postaci, które mnie koszmarnie denerwują,jest po prostu pechem.

Macross Frontier - lata tam taka moe. O kim Szyszka może pisać, że jest wkurzająca moe w Macrossie Frontier?

Wiem, że serii nie widziałeś, ale to nie jest pytanie do Ciebie.

Powtarzam - ja piszę moe tylko i wyłacznie na coś, co Ty każesz mi nazywać "retard moe". NIE WIEM JAK Ty, ale odnoszę wrażenie, że "moe" w tym zestawie jest rrzeczownikiem, a nie przymiotnikiem, inaczej by było "retard moe girl". Anglicy muszą używać OBU tych wyrazów, gdyż u nich tróżnica między przymiotnikowym a rzeczownikowym użyciem słowa jest niezauważalna. ja mogę napisać "ona jest taka moe~" i "taka denerwująca moe" i Polak instynktownie potrafi odróżnić, które jest cechą, a które nazwą.




Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Listopad 08, 2008, 09:03:24 am
mogę napisać "ona jest taka moe~" i "taka denerwująca moe" i Polak instynktownie potrafi odróżnić, które jest cechą, a które nazwą.
Potwierdzam: da się. Ale nie instynktownie. :)
Może przez to, że miałem głównie dst na polskim.

A "smutnookie moe" od dłuższego czasu zastępują mi cukier- poważnie, wczesniej raczej nie słodziłem herbaty, ale teraz już nie mogę pić słodkiej kawy czy herbaty.
Nie wiem czemu to tak działa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 08, 2008, 11:00:07 am
Powtarzam - ja piszę moe tylko i wyłacznie na coś, co Ty każesz mi nazywać "retard moe". NIE WIEM JAK Ty, ale odnoszę wrażenie, że "moe" w tym zestawie jest rrzeczownikiem, a nie przymiotnikiem, inaczej by było "retard moe girl".
Powtarzam - moe ma zbliżone znaczenie do kawaii, i ma ono wydźwięk przynajmniej neutralny jeśli nie pozytywny, słowo "girl" jest opuszczane (niedopowiedziane) zwłaszcza gdy konkretny subject rozmowy jest oczywisty - w przeciwieństwie do określenia retard które to w tym zestawie jest oczywiste ale tylko dla ciebie - dla innych wcale bynajmniej - i jeszcze na dodatek którego użycie zmienia wymowę całego wyrażenia o 180 stopni.

Analogiczny przykład po polsku (bez importowanych wyrazów).
Pani A mówi: On jest fajny (patrząc w kierunku majaczącej męskiej sylwetki na horyzoncie. Zwracam uwagę, że nie musi dodawać słowa "facet")
Pani B mówi: Taa, fajny (pani B wszelako ma jakiś uraz i uważa wszystkich facetów za idiotów, więc nie dodaje jeszcze słowa "idiota", wszak jest to - dla niej - oczywiste)
Obydwie panie pokiwały głową w pełnym zrozumieniu.
Kiedy dwa lata później pani A wychodzi za mąż za owego faceta, pani B popada w skrajne zdumienie - "no patrz, a wcześniej zawsze mówiłyśmy o nim że z niego taki fajny idiota"

Cytuj
Anglicy muszą używać OBU tych wyrazów, gdyż u nich tróżnica między przymiotnikowym a rzeczownikowym użyciem słowa jest niezauważalna.
No, to prawie że tak samo jak u nas. A przynajmniej w tym konkretnym przypadku:
"ona jest moe" - użyłem rzeczownika (c) by Szysz czy przymiotnika?

Cytuj
ja mogę napisać "ona jest taka moe~" i "taka denerwująca moe" i Polak instynktownie potrafi odróżnić, które jest cechą, a które nazwą.
O, to, to! Świetne przykłady, naprawdę. Cieszę się, że w końcu zaczęłaś w nich używać przymiotników określających ("taka" oraz "denerwująca")  mam nadzieję że tak już zostanie na zawsze :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 08, 2008, 07:46:28 pm
bosz, ja nawet nie wiem, co odpisać, tak przekręcasz.

pogódź się z tym, ze jestem upośledzona i najwyraźniej nie potrafię uzywać słów.

zaczynasz mi przypominać anfana, który po prostu pisze "nie pisz tak, bo mnie się to nie podoba i uważam to za głupie", tylko ubierasz to w ładne piórka i jakąś pseudoargumentację, bo dla mnie wyręcanie argumentów, które podałam i przerabianie ich w taki sposób, by pasowały do Twojego zdania to przekręt i tyle. słowo "fajny" występuje tylko w znaczeniu przymiotnikowym, podczas gdy moe może być również rzeczownikiem.

anglicy nie opuszczają podmiotów zdania, bo im na to konstrukcja gramatyczna nie pozwala, więc Twój argument, jakoby na sto procent przy retard moe było jeszcze domyślne girl zupełnie jest chybione:

1:oh, she yawned!
2:OMG, she is cute.
vs
oh, she yawned!
2:omg, cute.

co się tłumaczy odpowiednio
1:o, ziewnęła!
2:jej, ona jest słodka
vs

1:o, ziewnęła!
2:jej, słodko!

ominięcie rzeczownika zmienia diametralnie wymowę konwersacji.
"she is cute" a "cute" mają zupełnie inne znaczenie - choć w obu przypadkach wiemy, zę chodzi o ziewajacą dziewczynę, to w pierszym słodkość jest atrybutem dziewczyny, w drugim przypadku - ziewnięcia.

zgadzam się, że Twoja definicja moe jest poprawna - jeśli rozumiemy ja w znaczeniu czysto przymiotnikowym. Ja używam również w znaczeniu rzeczownikowym i niestety - to jest Twój problem, jeśli Ci to przeszkadza i na gwałt chcesz, żeby moe pozostało tylko przymiotnikiem. Purystom językowym mówimy nie! jeśli Ci to ulży, możesz uznać, ze jestem upośledzona i albo znienawidzić, albo pokochać.

przypominam,  że uposledzenie jest w pewnych kręgach moe :P

tyle z mojej strony. zapowiadam, że nie będę zaśmiecać tematu jałową dyskusją - życzę miłego odpisywania i tak, cokolwiek nie napiszesz masz absolutną rację, bo widze, że inaczej nie popuścisz.

 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Listopad 08, 2008, 10:47:46 pm
A jak napiszę "Szyszka jest moe", to znaczy, że "Szyszka jest słodką dziewczynką", czy "Szyszka jest słodka"? Bo wg mnie na jedno wychodzi.

A ta kłutnia wygląda dla mnie jak sprzeczka językoznawców z różnych epok- ale zamiast ustalić, że słowa zmieniają znaczenie, kłócą się o definicje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 09, 2008, 06:17:09 am
no i co, przyszedł Ijon i pozamiatał :P

Ijonie, w obu przypadkach "szyszka jest moe" jest równie wielkim kłamstwem jak i komplementem, więc czuję się rozbrojona.

I tak, masz rację, to jest jakaś dziwna kłótnia. Moe są moe i tyle .
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Listopad 09, 2008, 02:08:30 pm
bosz
(http://agd-rtv.net/images/img_mn/WAA24161.jpg)

Kolejny niemerytoryczny post, kolejny postcount +1
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 09, 2008, 11:44:44 pm
zaczynasz mi przypominać anfana, który po prostu pisze "nie pisz tak, bo mnie się to nie podoba i uważam to za głupie", tylko ubierasz to w ładne piórka i jakąś pseudoargumentację, bo dla mnie wyręcanie argumentów, które podałam i przerabianie ich w taki sposób, by pasowały do Twojego zdania to przekręt i tyle. słowo "fajny" występuje tylko w znaczeniu przymiotnikowym, podczas gdy moe może być również rzeczownikiem.
Tak! moe w znaczeniu rzeczownikowym też występuje. Ale nie w tej sytuacji o której mówisz, polecam wikipedię (http://en.wikipedia.org/wiki/Moe_(slang)). W znaczeniu rzeczownikowym, moe określa tego kogoś kto ma pociąg/fetysz do danego typu postaci, czyli "meganekko moe" (glasses-girl moe): ktoś kto kocha/lubi/ma fetysz na punkcie dziewczynek w okularach.
A za porównanie do anfana dziękuję, schowam je sobie głęboko w pamięci na przyszłość.

Cytuj
anglicy nie opuszczają podmiotów zdania, bo im na to konstrukcja gramatyczna nie pozwala, więc Twój argument, jakoby na sto procent przy retard moe było jeszcze domyślne girl zupełnie jest chybione:
Szyszko, darling - mieszasz pojęcie podmiotu z rzeczownikiem. "Girl" jest rzeczownikiem i jako taki może być opuszczony (domyślny). Szczególnie wtedy gdy nie jest podmiotem zdania. A w zdaniu "she is moe girl" - zdecydowanie nie jest. Stąd "she is moe" (girl)... co nie znaczy bynajmniej że przymiotnik 'moe' automagicznie stał się rzeczownikiem.
Analogicznie:
"she is cute girl" -> "she is cute" (girl), ale "cute" to wciąż tylko przymiotnik, ni mniej ni więcej (rzeczownik to cutie)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: steelie w Listopad 09, 2008, 11:53:03 pm
Zluzujcie poślady, kogo obchodzi, jak się używa tego słowa w Japonii. W Polsce znaczy postać kobiecą stworzoną przede wszystkim w celu podobania się widzowi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Listopad 10, 2008, 07:02:27 am
i o to mi chodziło, tylko jak ja to piszę, to Richie mnie o herezje posądza, a ja zaczynam się zastanawiać, czy to ja nie mam mózgu, czy cu, bo przecież TAKIEJ awantury by mi z błachego powodu nie zrobił.

porównanie do anfana narzuciło się samo. ja piszę, że to, co robię ma sens flaki z siebie wypruwam, a Ty, że nie, bo nie i już. Kiedy ja cytuję wiki, to śmiech na sali (tak, STAMTĄD właśnie wyciagnęłam to "to feel protective towards sth"). Kiedy mówię, ze ludzie rozumieją w tym znaczeniu, w jakim ja używam, to mówisz, że "tylko ci się tak wydaje". Kiedy ja mówię, że na terenie Polski (konkretnie - przynajmniej na tym forum, bo całej Polski ja nie zanam), Ty mi wyjeżdzasz z uniwersum. Richie, nie twierdzę, ze nie masz racji - twierdzę, że to, jak ja tego słowa używam też ma sens, a Ty twardo, ze nie, bo gdzieś tam sie  inaczej rozumie i już. Bo uważasz, ze używam go jako słowa o wydźwięku pejoratywnym, co jest absolutną nadinterpretacją (mam wygrzebać posty, w których opisuję latajace moe?). A anfan w innym temacie twardo chce udowodnić, że określenie "seria wyszła" też ma inne znaczenie i też w pewnym sensie ma rację.

a tak w ogóle, to zmęczona jestem. nie przypuszczałam, ze do tego stopnia będziesz się pienił o pierdołę i kompletnie był głuchy na argumenty. przykro mi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Listopad 10, 2008, 07:23:30 am
Cytuj
polecam wikipedię.
smiech na sali 2x  :badgrin: :badgrin:
"z igly widly"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 10, 2008, 12:45:33 pm
i o to mi chodziło, tylko jak ja to piszę, to Richie mnie o herezje posądza, a ja zaczynam się zastanawiać, czy to ja nie mam mózgu, czy cu, bo przecież TAKIEJ awantury by mi z błachego powodu nie zrobił.

Awantury? lol
Ja widzę tutaj rzeczową dyskusję z konkretnymi argumentami wypisywanymi w odpowiedzi na konkretne cytaty.
...no, przynajmniej próbę takowej podjętą przez jedną stronę. Bo ta druga po wstępnym etapie ataku płaczu oraz "rzucaniem przedmiotów przez internet" teraz dla odmiany już od paru ładnych chwil jojczy, że się argumenty nie podobają bo są pseudo i dlatego na nie nie odpisuje, a tak w ogóle to nieważne co usłyszy i tak ma rację, o.
Rzeczywiście, duch anfana gdzieś tu krąży nad nami.
A teraz to ja wysiadam z tego pociągu, ostatecznie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 11:32:14 am
Po co ludzie oglądają anime ?
Z przymusu czy dla przyjemności ?
Bo czytając te bzdury co pisze wiele osób choćby recenzenci czy inne osobniki to można odnieść wrażenie, że ktoś im każe oglądać anime mimo że tak go nie lubią, a potem się żalą wszystkim jakie to ono było złe i okropne.
Zachowanie poniżej dna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 11:38:26 am
A kto Ci kazał oglądać Akane-Iro ni Somaru Saka? Z przymusu oglądałeś? Czy po to, by potem marudzić? Bo czytając te bzdury co piszesz to można odnieść wrażenie, że ktoś Ci każe oglądać anime mimo że tak go nie lubisz, a potem się żalisz wszystkim jakie to ono było złe i okropne. Zachowanie poniżej dna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 11:50:49 am
A kto Ci kazał oglądać Akane-Iro ni Somaru Saka? Z przymusu oglądałeś? Czy po to, by potem marudzić? Bo czytając te bzdury co piszesz to można odnieść wrażenie, że ktoś Ci każe oglądać anime mimo że tak go nie lubisz, a potem się żalisz wszystkim jakie to ono było złe i okropne. Zachowanie poniżej dna.
Wiedziałem że o tym powiesz. Tu chodzi o proporcje głuptasku. Przykładowo ja skrytykuję jedno czy dwa anime na dziesięć, a taki osiołek na tanuki lub gdzie indziej 5 czy 6 na dziesięć. Rozumiesz już o co chodzi. Dlatego właśnie ktoś ich zmusza i może ciebie też do anime bo nie po to się ogląda żeby krytykować lecz dla przyjemności i szuka się zalet, a nie wad.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 15, 2009, 12:03:51 pm
Cytuj
A kto Ci kazał oglądać Akane-Iro ni Somaru Saka? Z przymusu oglądałeś? Czy po to, by potem marudzić? Bo czytając te bzdury co piszesz to można odnieść wrażenie, że ktoś Ci każe oglądać anime mimo że tak go nie lubisz, a potem się żalisz wszystkim jakie to ono było złe i okropne. Zachowanie poniżej dna.
:shock: LOL :shock:
Ale jak ja to pisałem w stosunku do tych co komęntowali na tanuki to było źle i nie rozumiałes... :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 12:08:05 pm
:shock: LOL :shock:
Ale jak ja to pisałem w stosunku do tych co komęntowali na tanuki to było źle i nie rozumiałes... :neutral:

A Ty chyba nie zrozumiałeś, że parodiowałem Anfana i pół mojego posta to ctrl+c ctrl+v.



Anfanie, jakieś przykłady takich recenzentów na Tanuki? Takich co mają po 60% recenzji z niską oceną? Musi być ich sporo, skoro do Tanuki się czepiasz.

Poza tym chyba Ci trudno zrozumieć, że recenzuje się, by przekazać swoje zdanie na temat danego anime i nigdzie nie jest powiedziane, że to ma być tylko pozytywne zdanie. No chyba że marzy Ci się, by pojawiały się jedynie pozytywne recenzje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 15, 2009, 12:16:59 pm
Cytuj
A Ty chyba nie zrozumiałeś, że parodiowałem Anfana i pół mojego posta to ctrl+c ctrl+v.
Obarczę cię kosztami nervow jakie straciłem i przeszczepu włosow jaki musze teraz sobie zafundowac, nie mogłes tego wczesniej napisac?! :evil:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 12:21:19 pm

Anfanie, jakieś przykłady takich recenzentów na Tanuki? Takich co mają po 60% recenzji z niską oceną? Musi być ich sporo, skoro do Tanuki się czepiasz.

Poza tym chyba Ci trudno zrozumieć, że recenzuje się, by przekazać swoje zdanie na temat danego anime i nigdzie nie jest powiedziane, że to ma być tylko pozytywne zdanie. No chyba że marzy Ci się, by pojawiały się jedynie pozytywne recenzje.
Tylko dla uściślenia. Niska ocena anime to każda od 1-6/10. Dopiero od 7/10 mogę ją uznać za w miarę dobrą.
Nie oczekuję samych pozytywnych recenzji bo wtedy mało kto chciał by je czytać, ale prostackie opinie wielu osób w których często kpią lub ośmieszają dane anime pokazuje że ci "recenzenci" są nic nie warci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 12:30:54 pm
6 to niska ocena? Chyba dla Ciebie, bo dla mnie, jak i dla większości normalnych ludzi oceniających anime, niskie oceny zaczynają się od 4, a 5 to już "średnie".

A jak anime zasługuje zdaniem recenzenta na ośmieszenie to dlaczego go nie ośmieszać? I cięgle mam wrażenie, że "prostacka opinia"="taka z którą się nie zgadzasz". Czy może wyprowadzisz mnie z błędu i wskażesz recenzję, która nisko ocenia lubiane przez Ciebie anime, a która nie jest "prostacka"? Chciałbym zobaczyć jak Twoim zdaniem taka recenzja powinna wyglądać. I chciałbym zrozumieć, dlaczego sam ośmieszasz i pastwisz się nad anime, które Ci się nie podoba, a wymagasz innego zachowania od reszty ludzi. Czy to czysta hipokryzja czy kryje się za tym coś więcej?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 01:09:27 pm
Wilczku niska ocena to tak jak pisałem od 6/10 w dół.
Pisałem ci że to wyjątki te które ja bardzo nisko oceniam. Może po prostu wybieram te gatunki które lubię.
Prawie żadne anime nie zasługuje na ośmieszenie bo zawsze coś ma fajnego.
Przykłady najgłupszych recenzji to recenzja Shany, Vampire Knights, Nanoha,
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 02:23:05 pm
A ja Ci mówię, że dla normalnych ludzi ocena niska jest od 4 w dół, bo ocena 5 to "average" a 6 to "fine". Więc wypchaj się ze swoim prywatnym systemem oceniania, skoro nikt inny go nie używa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 15, 2009, 02:26:20 pm
8 i 9 to są tytuły z najwyższej półki więc według systemu anfana na tytuły dobre mniej lub bardziej to zostaje mi tylko 7. Trochę uboga ta skala się robi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 15, 2009, 02:28:42 pm
Cytuj
A ja Ci mówię, że dla normalnych ludzi ocena niska jest od 4 w dół, bo ocena 5 to "average" a 6 to "fine". Więc wypchaj się ze swoim prywatnym systemem oceniania, skoro nikt inny go nie używa.
To ja chyba też nie jestem całkiem normalny dobrze to u mnie tak 8(nie mam wad ale nie powala), 7 są drobne wady,6 wady są widoczne,5 sopro baboli mogących przeszkadzac czyli lepiej dac sobie spokoj, dalej nie ma nic.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 02:44:45 pm
Frey, możesz oceniać jak chcesz, ale ja Ci podaję jakie są standardy. Równie dobrze możesz uważać na studiach tylko oceny 5 i 6 za dobre, a 4 już za złe, bo przecież ktoś musiał błędy zrobić.
Standardem jest, że 1-4 seria zła, 5-6 średnia, zadowalająca, 7+ dobra, bdb, genialna etc. Takie standardy są przyjęte na MAL, Animenfo czy na Tanuki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 04:58:16 pm
Jak mi się anime podoba to oceniam je MINIMUM na 7/10 i czym wyżej tym bardziej. Jak anime uważam ze średnie to 6/10. Od 4-5 przeciętnie minus lub słabe, a od 1-3 bardzo słabe i niewarte spojrzenia.
I pomyśl Wilku że prawie się nie zdarza żebym anime ocenił od 1-3 gdyż na to nie zasługują, a te na tanuki np jak tak oceniają to sami nie wiedzą co piszą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 05:03:12 pm
Nudzi mnie już to Twoje "tylko-ja-mam-rację" zachowanie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 05:08:28 pm
Nie jest wcale tak jak myślisz. Ja zawsze z chęcią pogadam z każdym na argumenty lecz nikt nie może obrażać danego anime, a jedynie podawać kulturalnie przykłady tego co się mu nie podobało.
Nie mówię że zawsze mam rację lecz jak czytam niektóre "wady", które ludzie wypisują o danym anime to mam poważne obawy że mają coś z głową. Chociażby przy recenzji Shany, Nanohy czy Vampire Knights.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 05:15:10 pm
No właśnie, nie dopuszczasz do siebie tego, że nie masz monopolu na rację i tego, że ktoś może mieć inne zdanie. Nie ma co z Tobą gadać na jakikolwiek temat, bo to nie chodzi nawet o przekonanie Cię do czegokolwiek, tylko o to, że nie potrafisz uszanować innych gustów i innego spojrzenia na coś. EOT
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 05:22:45 pm
No właśnie, nie dopuszczasz do siebie tego, że nie masz monopolu na rację i tego, że ktoś może mieć inne zdanie. Nie ma co z Tobą gadać na jakikolwiek temat, bo to nie chodzi nawet o przekonanie Cię do czegokolwiek, tylko o to, że nie potrafisz uszanować innych gustów i innego spojrzenia na coś. EOT
Gorzej z tobą.
Przecież to że ktoś ma inne zdanie NIE ZNACZY że ja mam się z tym zgodzić. Każdy może napisać swoje zdanie, a ja mogę napisać co o tym sądzę.
Każdy kto krytykuje lub chwali dane anime powinien umieć wymienić jego konkretne wady lub zalety do których w dużym stopniu również się zalicza oprawa graficzna i muzyczna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2009, 05:29:04 pm
Gorzej z tobą.
I już wycieczka osobista. Nie ma co z Tobą gadać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 15, 2009, 05:35:12 pm
Dlatego zakmniejcie klawiatury bo mam wizje dobrego tematu i mnie rozpraszacie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 15, 2009, 09:44:39 pm
Dzisiejszym tematem moich rozważań jest „rape” czyli z polskiego gwałt. Skłoniło mnie do tego już parę anime i gier związanych z tym a czarę przepełniło zdjęcie z japońskiego metra gdzie jakiś chłopak wsadzał dziewczynie w wieku szkolnym (14-18) rękę od tyłu tak między nogi... Moja reakcja na te fotkę była zbliżona do komentarzy pod tym zdjęciem, czyli negatywna. Ale po czasie naszła mnie myśl ze chłopak musiał być naprawdę zdesperowany a nawet odważny by to zrobić. Szkoda ze na zdjęciu nie było wyrazu twarzy dziewczyny bo jestem dość ciekawy jak na to zareagowała raczej nie wrzaskiem(zdjęcie nie zawierało jej twarzy bo było zrobione z tyłu). Potem naszła mnie myśl dlaczego tak postąpił. Doszedłem do wniosku ze wszystkiemu są winne gry hentai gdzie zauważyłem że od pewnego czasu pojawia się taka podczas gry albo o zgrozo cała gra jest poświęcona temu zjawisku. Nie mam pojęcia skąd te tendencje i czemu zaczęli robić gry z elementem „rape” zamiast ładne romanse trzaskać. Najgorsze jednak w tych grach jest to ze dziewczyna pozostaje bierna na to wszystko i „bohaterowi” wszystko uchodzi płazem jest bezkarny . Ale jeszcze gorsze może by gdy dziewczyna wybacza bohaterowi i jest big love. No powiedzmy sobie szczerze to jest jawne namawianie do takich akcji by dziewczyny które się podobają gwałcić ile się da bo i tak nic się nie stanie a w najlepszym wypadku pokocha mnie i zostaniemy razem na zawsze. Takie postawy właśnie są propagowane od jakiegoś czasu nie mam pojęcia czemu tam jeszcze nie zauważono jak to jest groźne. W hentai anime jest dokładnie ta samo sytuacja co w grach, no i taki chłopak gra w gry gdzie gwałci, ogląda hentai gdzie się gwałci no to czego tu się bać piekła nie ma lecimy gwałcić! Najgorsze jest to ze to już nie jest tylko eroge i hentai anime ale i nawet zwykłe anime dla wszystkich takie School Days zawiera scenę gwałtu i dziewczyna następnego dnia jest jak zawsze, no dobra ktoś tu powie ze anime jest na podstawie gry i dno to jest całkowite(z czym się nie zgadzam) ale co powie na takie Ef a tale of melodies? Tam tez dziewczyna została zgwałcona i nikomu nic nie mówi..., no brak słów, rzekomo to ze względu na wstyd ale ja tam w dupie mam wstyd to już lepiej być gwałconym?! Nie nie wiem jak to jest i nie potrafię sobie wyobrazić jak to jest, przepraszam ze nie jestem dziewczyną. Wydaje jednak mnie się że jest to złe i dziewczyny powinny podejmować zdecydowane kroki i sprawca powinien być karany by w podświadomości było wyryte że gwałt źle się kończy. Dlatego właśnie interesuje mnie wyraz dziewczyny z ww zdjęcia bo jeśli jest tak jak podejrzewam że rozdygotanym głosikiem próbuje przekonać chłopaka by przestał to ja daje do Japonii gwałcić bo tam cholera piekła nie ma(taka złośliwość).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 09:54:52 pm
Dzisiejszym tematem moich rozważań jest „rape” czyli z polskiego gwałt. Skłoniło mnie do tego już parę anime i gier związanych z tym a czarę przepełniło zdjęcie z japońskiego metra gdzie jakiś chłopak wsadzał dziewczynie w wieku szkolnym (14-18) rękę od tyłu tak między nogi... Moja reakcja na te fotkę była zbliżona do komentarzy pod tym zdjęciem, czyli negatywna. Ale po czasie naszła mnie myśl ze chłopak musiał być naprawdę zdesperowany a nawet odważny by to zrobić. Szkoda ze na zdjęciu nie było wyrazu twarzy dziewczyny bo jestem dość ciekawy jak na to zareagowała raczej nie wrzaskiem(zdjęcie nie zawierało jej twarzy bo było zrobione z tyłu). Potem naszła mnie myśl dlaczego tak postąpił. Doszedłem do wniosku ze wszystkiemu są winne gry hentai gdzie zauważyłem że od pewnego czasu pojawia się taka podczas gry albo o zgrozo cała gra jest poświęcona temu zjawisku. Nie mam pojęcia skąd te tendencje i czemu zaczęli robić gry z elementem „rape” zamiast ładne romanse trzaskać. Najgorsze jednak w tych grach jest to ze dziewczyna pozostaje bierna na to wszystko i „bohaterowi” wszystko uchodzi płazem jest bezkarny . Ale jeszcze gorsze może by gdy dziewczyna wybacza bohaterowi i jest big love. No powiedzmy sobie szczerze to jest jawne namawianie do takich akcji by dziewczyny które się podobają gwałcić ile się da bo i tak nic się nie stanie a w najlepszym wypadku pokocha mnie i zostaniemy razem na zawsze. Takie postawy właśnie są propagowane od jakiegoś czasu nie mam pojęcia czemu tam jeszcze nie zauważono jak to jest groźne. W hentai anime jest dokładnie ta samo sytuacja co w grach, no i taki chłopak gra w gry gdzie gwałci, ogląda hentai gdzie się gwałci no to czego tu się bać piekła nie ma lecimy gwałcić! Najgorsze jest to ze to już nie jest tylko eroge i hentai anime ale i nawet zwykłe anime dla wszystkich takie School Days zawiera scenę gwałtu i dziewczyna następnego dnia jest jak zawsze, no dobra ktoś tu powie ze anime jest na podstawie gry i dno to jest całkowite(z czym się nie zgadzam) ale co powie na takie Ef a tale of melodies? Tam tez dziewczyna została zgwałcona i nikomu nic nie mówi..., no brak słów, rzekomo to ze względu na wstyd ale ja tam w dupie mam wstyd to już lepiej być gwałconym?! Nie nie wiem jak to jest i nie potrafię sobie wyobrazić jak to jest, przepraszam ze nie jestem dziewczyną. Wydaje jednak mnie się że jest to złe i dziewczyny powinny podejmować zdecydowane kroki i sprawca powinien być karany by w podświadomości było wyryte że gwałt źle się kończy. Dlatego właśnie interesuje mnie wyraz dziewczyny z ww zdjęcia bo jeśli jest tak jak podejrzewam że rozdygotanym głosikiem próbuje przekonać chłopaka by przestał to ja daje do Japonii gwałcić bo tam cholera piekła nie ma(taka złośliwość).
A wiesz czytałem że w Japonii PRAWIE w ogóle kobiety nie zgłaszają gwałtów. Pod tym względem są bardzo daleko w statystykach.
Ale nie przyrównuj erogier i anime do real. Tak samo jak powiesz że jak ktoś w grze zabija ludzi to będzie również w prawdziwym świecie.
A co więcej te różne erogry i anime mogą nawet korzystnie wpływać na zboczeńców bo wielu może wystarczyć tylko ten świat wirtualny, a jakby tego nie było to wtedy nie.
A reakcje na gwałt w stylu że one to wybaczają nie są jednoznaczne. Nie można ogólnie mówić. Zależy w jakiej sytuacji i kto. Czy to ktoś obcy czy znajomy itd.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 15, 2009, 09:58:53 pm
Frey - albo sobie jaja robisz, albo wpadłeś dziś pod ciężarówkę, ewentualnie coś ciężkiego spadło ci na głowę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Styczeń 15, 2009, 10:04:01 pm
no tak z tym to racja.......ale też jak ktoś posiada coś takiego jak rozwinięta inteligencja(odróżnianie tak zwanego "dobra od zła") i przykładowo taki typek co sobie obejrzy hentai itd, to nie idzie zaraz na ulice czy do metra i nie rzuca się bądź nie ładuje ręki pod kieckę. tylko wie że to wymysł itd..........ale jeśli mając rozumowanie i tok myślenia na poziomie moich kumpli to tak tak będzie jak wyżej opisałeś, czyli będą tak robić. ale o dziwo jest i druga strona ta której też pisałeś a mowa o "dziewczynie co na to nie reaguje". więc przykładu życia codziennego można zauważy że takie dziewczyny to nie tylko w hentajach bo jest mnoga liczba (no może przesadzam ale jest ich dużo), w rzeczywistości i tak z tego co widzę to nie które to się opierają ale tylko o drzewo bądź o ścianę chłopakowi, nie inaczej i na pozór grzeczna miał itd tak naprawdę miękka z niej dziewczynka która pozwala na dużo.......... --------- mówię tylko to co  widziałem nic wymyślonego
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 15, 2009, 10:09:06 pm
No, już lepiej. Tyle tylko że zamieniłbym w wypowiedzi Jackala "dobro i zło" na "świat rzeczywisty i świat wirtualny" oraz dodał od siebie, że wcale nie potrzeba rozwiniętej inteligencji żeby potrafić je rozróżnić. Przydałaby się za to odrobina wyobraźni, aby móc zdać sobie sprawę z konsekwencji przenoszenia pewnych zachowań ze świata wirtualnego do rzeczywistego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 15, 2009, 10:20:08 pm
No, już lepiej. Tyle tylko że zamieniłbym w wypowiedzi Jackala "dobro i zło" na "świat rzeczywisty i świat wirtualny" oraz dodał od siebie, że wcale nie potrzeba rozwiniętej inteligencji żeby potrafić je rozróżnić. Przydałaby się za to odrobina wyobraźni, aby móc zdać sobie sprawę z konsekwencji przenoszenia pewnych zachowań ze świata wirtualnego do rzeczywistego.
Ale co to w ogóle jest gwałt ?
To najprostsze słowo na świecie. To może NIC nie mieć wspólnego z przemocą seksualną nawet. Gwałt można nazwać każdą czynność wykonaną siłą (czyli gwałtem) wbrew danej osobie.
Więc jeśli jakaś dziewczyna choćby w minimalnym stopniu z jakiegoś powodu się zgadza to już to nie jest gwałt tzn. jeśli ma możliwość z tego zrezygnować.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 15, 2009, 10:25:02 pm
Słusznie zadane pytanie i całkiem słuszne rozumowanie. Jednak Frey w swej wypowiedzi dość dokładnie określił rodzaj sytuacji, czy jak to określasz czynności, o której przyszło nam tu rozmawiać i ja dokładnie w tym wąskim kontekście się wypowiedziałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 15, 2009, 11:16:02 pm
Cytuj
A co więcej te różne erogry i anime mogą nawet korzystnie wpływać na zboczeńców bo wielu może wystarczyć tylko ten świat wirtualny, a jakby tego nie było to wtedy nie.
Watpię i to bardzo. :doubt:
Cytuj
Frey - albo sobie jaja robisz, albo wpadłeś dziś pod ciężarówkę, ewentualnie coś ciężkiego spadło ci na głowę.
:neutral: Odnosnie czego to? :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 15, 2009, 11:30:02 pm
Odnośnie "Doszedłem do wniosku ze wszystkiemu są winne gry hentai gdzie zauważyłem że od pewnego czasu pojawia się taka podczas gry albo o zgrozo cała gra jest poświęcona temu zjawisku." oraz "Takie postawy właśnie są propagowane od jakiegoś czasu nie mam pojęcia czemu tam jeszcze nie zauważono jak to jest groźne.".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 16, 2009, 04:38:37 pm
Cytuj
Odnośnie "Doszedłem do wniosku ze wszystkiemu są winne gry hentai gdzie zauważyłem że od pewnego czasu pojawia się taka podczas gry albo o zgrozo cała gra jest poświęcona temu zjawisku." oraz "Takie postawy właśnie są propagowane od jakiegoś czasu nie mam pojęcia czemu tam jeszcze nie zauważono jak to jest groźne.".
I co ci w tym nie pasuje bo nie rozumiem to wszystko jest prawdą. :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 16, 2009, 04:52:54 pm
Gdyby to było prawdą, to zastrzelilibyśmy z Dreadem już kilka osób, a na pewno powbijalibyśmy komuś gwoździe w kolana.

Jak ktoś jest idiota, to mu wystarczą gazetki bądź jakiś news w wiadomościach. I bez gier/anime zamorduje bądź zgwałci. A jak ktoś jest normalny to mu nie zaszkodzi pograć w Postala bądź oglądnąć gdzieś scenę gwałtu.
Dodatkowo, jak ktoś wyżej zauważył, gry pozwalają kanalizować agresję i popędy. Przynajmniej mi swego czasu pomagało rozwalić kilka osób w Quake 2 i nie uważam się za wyjątek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 16, 2009, 04:59:34 pm
Co ty gadasz? Jaka gra czy anime? Wszystkiemu winni są ludzie z zaburzeniami w odróżnianiu rzeczywistości od świata wirtualnego. Stary, gdyby to co mówisz było prawdą, już dawno powinienem siedzieć za wielokrotne bestialskie mordy, tortury, gwałty, pedofilię i jeszcze kilka innych ciekawych rzeczy. Nie chcesz nawet wiedzieć co mi w głowie siedzi, co mi się podoba czy mnie "kręci", jak to się mówi.
Poza tym zdaj sobie sprawę kto dopuszcza się takich czynów. To są totalni nerdzi-otaku, którzy nie nadają się do życia w społeczeństwie. Ich w ogóle nie można brać pod uwagę jako ludzi, gdyż mają tak zwichrowaną psychikę i postrzegania świata, że wypadałoby takich tylko kontrolnie odstrzeliwywać.
Jak to napisał Wilk, człowiek normalny zagra sobie w erogierkę, wyfapie się zdrowo na scenie gwałtu i włączy sobie coś innego, a nie wyjdzie na ulicę pakować małolatom łapy pod spódniczki w tramwajach. Get a life, man.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 05:07:04 pm
Nie mam pojęcia skąd te tendencje i czemu zaczęli robić gry z elementem „rape” zamiast ładne romanse trzaskać. Najgorsze jednak w tych grach jest to ze dziewczyna pozostaje bierna na to wszystko i „bohaterowi” wszystko uchodzi płazem jest bezkarny .

Ponieważ zwykłe porno czy playboye już mało komu wystarczają, szukają czegoś mocniejszego. A takie ukazywanie koiet które pozostają bierne, a potem jeszcze okazuje się że im się podoba i zawsze tego chciały tylko bały się o tym powiedzieć cholernie mnie denerwuje, ale nic więcej o tym nie napisze bo musiałbym użyć wyjątkowo obraźliwych słów pod adresem twórców tych pozycji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 16, 2009, 08:20:30 pm
Cytuj
Co ty gadasz? Jaka gra czy anime? Wszystkiemu winni są ludzie z zaburzeniami w odróżnianiu rzeczywistości od świata wirtualnego. Stary, gdyby to co mówisz było prawdą, już dawno powinienem siedzieć za wielokrotne bestialskie mordy, tortury, gwałty, pedofilię i jeszcze kilka innych ciekawych rzeczy. Nie chcesz nawet wiedzieć co mi w głowie siedzi, co mi się podoba czy mnie "kręci", jak to się mówi.
No zgalopowałeś się z tymi zaburzeniami, choroby umysłowe nie mają tu wile wspólnego tylko samokontrola i osobiste poczucie moralności. To co widzimy i słyszymy ma na nas wpływ bo gdyby tak nie było to reklamy już dawno by wyszły z użytku. Weźmy sytuacje ekstremalną do zobrazowania tego, dziecko od małego gra w ero gry i ogląda hentai anime z gwałtami ogląda i gra też w normalne rzeczy. W normalnych produkcjach nie karze się gwałtu  albo nie porusza takiej kwestii. Chyba nie trzeba być bogiem by przewidzieć ze gdy ten chłopak dorośnie nie będzie widział nic złego w gwałcie a przecież nie ma zaburzeń... W Japonii w przeciwieństwie do nas gry i anime mają duży wpływ na ludzi do tego dochodzi otakizm. Nie zapominaj tez ze "rape" bardzo silnie oddziałowywuje na emocje i instynkty, to nie jest byle co. Zbytnio bagatelizujesz sprawę bo żyjesz tu i teraz. w ile gier tego typu grałeś ile anim e takich obejrzałeś, ja sporo dlatego pisze o tym gdyz uwazam to za groźne. I nie obchodzą mnie twoje fetysze aczkolwiek jak musisz możesz mi o nich opowiedzieć.
Cytuj
Poza tym zdaj sobie sprawę kto dopuszcza się takich czynów. To są totalni nerdzi-otaku, którzy nie nadają się do życia w społeczeństwie. Ich w ogóle nie można brać pod uwagę jako ludzi, gdyż mają tak zwichrowaną psychikę i postrzegania świata, że wypadałoby takich tylko kontrolnie odstrzeliwywać.
Dalekosiężne stwierdzenia gdyby tak się dało to wybiłbym pewnie z 70% populacji. A na końcu siebie bym musiał zabić za zbrodnie przeciwko ludzkości.
Cytuj
Jak to napisał Wilk, człowiek normalny zagra sobie w erogierkę, wyfapie się zdrowo na scenie gwałtu i włączy sobie coś innego, a nie wyjdzie na ulicę pakować małolatom łapy pod spódniczki w tramwajach. Get a life, man.
A czemu nie skoro kary nie ma i panuje "ciche przyzwolenie"? To lepsze niz fapanie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 08:23:51 pm
Jak to napisał Wilk, człowiek normalny zagra sobie w erogierkę, wyfapie się zdrowo na scenie gwałtu
Ciekawą macie tam definicję normalności...
Niech sobie gra i ogląda co mu się podoba, tak długo jak tylko robi to w swoich czterech ścianach i nie wdraża swoich wirtualnych "przygód" w prawdziwe życie - na zdrowie. I to jest normalność (bo samo zamiłowanie do gwałtu... niezbyt, że tak to delikatnie ujmę)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 16, 2009, 08:39:36 pm
Chyba nie trzeba być bogiem by przewidzieć ze gdy ten chłopak dorośnie nie będzie widział nic złego w gwałcie a przecież nie ma zaburzeń...
A od czego są rodzice, którzy powinni kontrolować aby do pewnego wieku nie mógł sobie zapuścić takiej gierki? Jeśli nie są w stanie upilnować, to dupa nie rodzice - nie powinni mieć dziecka.

Cytuj
w ile gier tego typu grałeś ile anim e takich obejrzałeś
Wierz mi że więcej niż ty. I jakoś wciąż nic mi nie jest mimo to.

Niech sobie gra i ogląda co mu się podoba, tak długo jak tylko robi to w swoich czterech ścianach i nie wdraża swoich wirtualnych "przygód" w prawdziwe życie - na zdrowie. I to jest normalność
Dokładnie tak.

Cytuj
(bo samo zamiłowanie do gwałtu... niezbyt, że tak to delikatnie ujmę)
To był tylko taki przykład. Wiele rzeczy które ludzie lubią dalekich jest od normalności. Ale jak sam napisałeś - dopóki nikomu krzywdy tym nie zrobią...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 08:46:01 pm
Niech sobie gra i ogląda co mu się podoba, tak długo jak tylko robi to w swoich czterech ścianach i nie wdraża swoich wirtualnych "przygód" w prawdziwe życie

Jak pedofil trzyma zdjęcia dzieci i nie wychodzi z tym poza swoje cztery ściany to chyba i tak łamie prawo. Wiec to chyba nie zawsze działa " tak długo jak tylko robi to w swoich czterech ścianach"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 16, 2009, 08:48:55 pm
Cytuj
A od czego są rodzice, którzy powinni kontrolować aby do pewnego wieku nie mógł sobie zapuścić takiej gierki? Jeśli nie są w stanie upilnować, to dupa nie rodzice - nie powinni mieć dziecka.
Może zarabiają pieniadze na jego utrzymanie? Proponuje sie głeboko zastanowic przed pisaniem.
Cytuj
Wierz mi że więcej niż ty. I jakoś wciąż nic mi nie jest mimo to.
Podbijam, bo wiary nie daje.
Cytuj
Jak pedofil trzyma zdjęcia dzieci i nie wychodzi z tym poza swoje cztery ściany to chyba i tak łamie prawo. Wiec to chyba nie zawsze działa " tak długo jak tylko robi to w swoich czterech ścianach"
Prawa to całkiem inna bajka, czesto kara nie te osoby co ma.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 16, 2009, 08:53:46 pm
Może zarabiają pieniadze na jego utrzymanie? Proponuje sie głeboko zastanowic przed pisaniem.
Wszystko da sie odpowiednio rozwiązać, tylko trzeba chcieć. Sam się zastanów w jaki sposób, bo nie chce mi się dokładnie tego opisywać.

Cytuj
Podbijam, bo wiary nie daje.
Nie musisz, nie zależy mi na tym. Oglądam dla siebie, nie po to żeby się tym chwalić czy z kimś licytować. Powiem ci natomiast co przekonuje mnie o tym, że widziałem tego więcej niż ty. Mianowicie analizując twoje słowa i sposób myślenia dochodzę do wniosku, żeś jeszcze młody i definitywnie jestem od ciebie starszy. Oczywiście mogę się mylić - widziałem 30-latków myślących kategoriami dzieci z przedszkola. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, mangą i anime interesuję się dłużej niż ty (w sumie już z 15 latek będzie spokojnie) i miałem o wiele więcej czasu na obejrzenie tego czy owego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 16, 2009, 08:56:28 pm
Prawa to całkiem inna bajka, czesto kara nie te osoby co ma.

Nie odbiegaj od tematu.

Gry/anime/whatever (w normalnych ilościach, a nie 24h/dobę, bo to potrafiłoby chyba każdemu czachę zryć) nikogo nie skłonią do zabijania/gwałcenia/wbijania gwoździ w kolana, jeśli ta osoba nie ma już i tak takich skłonności.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 09:07:29 pm
Jak pedofil trzyma zdjęcia dzieci i nie wychodzi z tym poza swoje cztery ściany
Zdanie wewnętrznie sprzeczne.
Trzymanie zdjęć prawdziwych dzieci -> oznacza że generuje na nie popyt -> co za tym idzie krzywdzone są prawdziwe dzieci -> nie ma mowy tu o "czterech ścianach"

Cytuj
Wiec to chyba nie zawsze działa " tak długo jak tylko robi to w swoich czterech ścianach"
Owszem, działa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 09:11:54 pm
Zdanie wewnętrznie sprzeczne.
Trzymanie zdjęć prawdziwych dzieci -> oznacza że generuje na nie popyt -> co za tym idzie krzywdzone są prawdziwe dzieci -> nie ma mowy tu o "czterech ścianach"

Chyba że mowa o scenach pornograficznych z rysowanymi dziećmi których posiadanie od niedawna też jest zakazane, wtedy nie ma krzywdzenia prawdziwych dzieci. Myślałem że nie trzeba dodawać słowa "rysowane" na forum MiA przy rozmowie o rysowanych hentajach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 09:19:53 pm
Chyba że mowa o scenach pornograficznych z rysowanymi dziećmi
A, to w takim razie wszystko jest jak najbardziej w porządku.

Cytuj
których posiadanie od niedawna też jest zakazane
Cóż, przepraszam ale nie odpowiadam za wszystkie kretynizmy uchwalone przez nasze rządzące elity.
W każdym razie to prawo i tak jest oczywiście martwe, bo nie ma praktycznej możliwości aby rozróżniać czy narysowane cośtam jest nieletnie czy też dorosłe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 09:27:18 pm
Cóż, przepraszam ale nie odpowiadam za wszystkie kretynizmy uchwalone przez nasze rządzące elity.
W każdym razie to prawo i tak jest oczywiście martwe, bo nie ma praktycznej możliwości aby rozróżniać czy narysowane cośtam jest nieletnie czy też dorosłe.

Ktoś wybrał te rządzące elity. Można ocenić czy ktoś jest w wieku 7 lat czy 18, na rysunku też.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 16, 2009, 09:32:40 pm
Ktoś wybrał te rządzące elity. Można ocenić czy ktoś jest w wieku 7 lat czy 18, na rysunku też.



Hłe hłe hłe, od czego jest klauzula "wszystkie osoby występujące w tym hentai mają ukończone 18 lat"
I niech ktoś mi udowodni że jest inaczej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 09:52:21 pm
Ktoś wybrał te rządzące elity.
To nie topic do tego, ale... g.wno mamy a nie wybór

Cytuj
Można ocenić czy ktoś jest w wieku 7 lat czy 18, na rysunku też
(http://a.imagehost.org/t/0977/aya_is_20_part1.jpg) (http://a.imagehost.org/view/0977/aya_is_20_part1)
(http://a.imagehost.org/t/0236/aya_is_20_part2.jpg) (http://a.imagehost.org/view/0236/aya_is_20_part2)
(http://a.imagehost.org/t/0927/aya_is_20_state_has_decided.jpg) (http://a.imagehost.org/view/0927/aya_is_20_state_has_decided)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 10:15:49 pm
To nie topic do tego, ale... g.wno mamy a nie wybór

pewnie że system typu: "Kto jest za tym żeby wszyscy byli bogaci jak np demokracja" jest durny, ale co innego możemy mieć ? (cytat z pratchetta)

Co do screenów, oczywiście że są takie przypadki i będą, ale dalej nie wiem co z tego. Są wyjątki bo ta ustawa w fundamentach ma więcej dziur niż ser szwajcarski ale prawodawca chyba wziął je pod uwagę i nie będzie instalował gry tylko po to żeby dojść do momentu w którym jest mowa o tym ile lat ma rozebrana postać a raczej spojrzy, uzna że jest dzieckiem i zrobi konferencje prasową. A media już się zajmą wymierzeniem sprawiedliwości.

edyta:

Hłe hłe hłe, od czego jest klauzula "wszystkie osoby występujące w tym hentai mają ukończone 18 lat"
I niech ktoś mi udowodni że jest inaczej.

nie wiem czy nie popłynę na tym co teraz chcę napisać, dlatego dodam do wszystkiego: CHYBA
W Polsce nie ma wielu hentajów, chyba na palcach jednej ręki można je policzyć, w prawie Japonii nie ma zakazu rysowania gołych dzieci o co często rząd był krytykowany (na acpie nawet news był temu poświęcony). I teraz tak, w Japonii stwierdzenie:  "wszystkie osoby występujące w tym hentai mają ukończone 18 lat" jest zupełnie nie potrzebne, a jak ktoś w Polsce ogląda hentaja to przeważnie dlatego że ściągnął go z Japonii, więc gdzie ta klauzula się znajduje ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 10:40:31 pm
Co do screenów, oczywiście że są takie przypadki i będą, ale dalej nie wiem co z tego
To, że mogą - zarówno wydawcy, jak użytkownikowi - cmoknąć pompę.
BTW, nie doczytałeś (hint hint - kluczowy jest trzeci obrazek :D)

Cytuj
Są wyjątki bo ta ustawa w fundamentach ma więcej dziur niż ser szwajcarski
Ta ustawa jest typową populistyczną zagrywką pod publiczkę która nie ma o temacie zielonego pojęcia, ale dobrze wyszkolona niczym piesek na dźwięk hasła "walka z pedofilią" automatycznie merda radośnie ogonkiem.

Cytuj
ale prawodawca chyba wziął je pod uwagę
:lol:

Cytuj
i nie będzie instalował gry
Serio? No szkoda, już myślałem że chłopaki z Wiejskiej wreszcie się trochę zrelaksują przy jakimś fajnym hentajcu, a tu nici...  :(

Cytuj
tylko po to żeby dojść do momentu w którym jest mowa o tym ile lat ma rozebrana postać a raczej spojrzy, uzna że jest dzieckiem i zrobi konferencje prasową
...a na niej z siebie durnia.
Choć istotnie, dziś takie czasy że zrobienie z siebie idioty w wielu kręgach odbierane jest wysoce pozytywnie, więc w sumie czemu nie.

Cytuj
A media już się zajmą wymierzeniem sprawiedliwości
Zawsze myślałem ja głupi, że w państwie prawa od wymierzania sprawiedliwości są niezawisłe sądy, no ale...
A propos, czy wymierzą one tak samo skutecznie jak kiedyś TVN niejakiemu Shinowi Yasudzie z JPFu? Albo tej sekcie mango która była winna temu że jakaś nastoletnia dziewczyna po lekturze zakazanych komiksów popadła w depresje i próbowała popełnić samobójstwo?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 10:57:03 pm
Ta ustawa jest typową populistyczną zagrywką pod publiczkę która nie ma o temacie zielonego pojęcia, ale dobrze wyszkolona niczym piesek na dźwięk hasła "walka z pedofilią" automatycznie merda radośnie ogonkiem.
:lol:

I co z tego że populistyczną skoro przyjmuje się pogląd o ustawodawcy racjonalnym i nowe ustawy z teorii są lepsze od tych które zastępują ? Jak myślisz ile warta jest twoja wykładnia doktrynalna ?

...a na niej z siebie durnia.

Prokurator generalny na konferencji prasowej uznał że "nikt wiece przez tego pana życia pozbawiony nie będzie" bez żadnych dowodów i teraz musi sporo za to zapłacić (i to całkiem sporo), a ty myślisz że zwykły szary prokurator przejmie się tym że zrobi z siebie durnia ?

Zawsze myślałem ja głupi, że w państwie prawa od wymierzania sprawiedliwości są niezawisłe sądy, no ale...

W przypadku np lustracji media stwierdzają że donosił, sąd po kilku miesiącach jak dobrze pójdzie, zwykle jednak latach stwierdza że jednak nie donosił, a jak myślisz ile czasu zajmuje pokrzywdzonym zmycie z siebie błota którym zostali niesłusznie obrzucony ? Pewnie że sądy są od wymierzania sprawiedliwości, ale jednak teraz media też aspirują do tej roli ;) Nie mówiłem o wymierzaniu sprawiedliwości w sposób dosłowny, raczej o czymś jak lincz medialny.

A propos, czy wymierzą one tak samo skutecznie jak kiedyś TVN niejakiemu Shinowi Yasudzie z JPFu? Albo tej sekcie mango która była winna temu że jakaś nastoletnia dziewczyna po lekturze zakazanych komiksów popadła w depresje i próbowała popełnić samobójstwo?

Myślę że media wymierzą sprawiedliwość w ten sposób że oberwą postronne osoby, np idzie materiał że anime jest złe, jakieś dziecko z podstawówki które ogląda te przeklętą chińska pornobajkę naruto dostaje od matki szlaban. (tak wiem niezbyt wysokich lotów ten przykład)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 10:59:53 pm
nie wiem czy nie popłynę na tym co teraz chcę napisać, dlatego dodam do wszystkiego: CHYBA
Spoko, płyniesz już całą naprzód, więc możesz co najwyżej dodać jeszcze gazu :>

Cytuj
W Polsce nie ma wielu hentajów, chyba na palcach jednej ręki można je policzyć, w prawie Japonii nie ma zakazu rysowania gołych dzieci o co często rząd był krytykowany (na acpie nawet news był temu poświęcony).
Owszem, ale rząd Japoński - póki co - pokazał im serdecznego f**ka.
Nie ze względów merytorycznych, co to to nie.
Po prostu otaku stanowią tam realną kupę ludu z którą muszą się liczyć.
A ci z kolei dobrze rozumują: dziś rysunkowa pedofilia (bo tak), jutro zbanują obrazkowy bondażyk, SM i inne zboczeństwa (bo tak) a pojutrze wszystkie hentaje pójdą pod nóź (bo tak)

Cytuj
I teraz tak, w Japonii stwierdzenie:  "wszystkie osoby występujące w tym hentai mają ukończone 18 lat" jest zupełnie nie potrzebne, a jak ktoś w Polsce ogląda hentaja to przeważnie dlatego że ściągnął go z Japonii, więc gdzie ta klauzula się znajduje ?
Nigdzie.
Złapiesz delikwenta na przemycie tomiku i będziesz mógł robić konferencje prasową
...na której to wskazując na mizerność włosów łonowych delikwentki oraz płaskość jej mangowego cyca spocony z wrażenia będziesz udowadniał że ona nie ma 18 lat. Tylko siedemnaście i pół.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 11:10:23 pm
Spoko, płyniesz już całą naprzód, więc możesz co najwyżej dodać jeszcze gazu :>

A mimo wszystko nie zaprzeczyłeś temu co napisałem :) Tylko to potwierdziłeś pisząc o pokazywaniu f**ka.

Owszem, ale rząd Japoński - póki co - pokazał im serdecznego f**ka.
Nie ze względów merytorycznych, co to to nie.
Po prostu otaku stanowią tam realną kupę ludu z którą muszą się liczyć.
A ci z kolei dobrze rozumują: dziś rysunkowa pedofilia (bo tak), jutro zbanują obrazkowy bondażyk, SM i inne zboczeństwa (bo tak) a pojutrze wszystkie hentaje pójdą pod nóź (bo tak)
pewnie, taki zakaz byłby dla Japonii tym samym co "rozsądne" przydzielanie kredytóww USA, kolejny kryzys jakby nagle hentaje przestali produkować, przecież to główny towar eksportowy a tacy otaku potrafią lepsze demonstracje zrobić od naszych kochanych górników.
Rząd Japoński ogólnie nie potrafi za wiele zdziałać, czy oni do dzisiaj nie potrafią konstytucji zmienić ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 11:13:42 pm
I co z tego że populistyczną
Cieszę że się zgadzamy. Dalej masz zamiar jej bronić?

Cytuj
skoro przyjmuje się pogląd o ustawodawcy racjonalnym i nowe ustawy z teorii są lepsze od tych które zastępują ? Jak myślisz ile warta jest twoja wykładnia doktrynalna ?
Wykła..co? Stwierdziłem po prostu fakt.

Cytuj
Prokurator generalny na konferencji prasowej uznał że "nikt wiece przez tego pana życia pozbawiony nie będzie" bez żadnych dowodów i teraz musi sporo za to zapłacić (i to całkiem sporo), a ty myślisz że zwykły szary prokurator przejmie się tym że zrobi z siebie durnia ?

Jeszcze raz.
Jako wydawcą, sprowadzę i wydam sobie gierkę, albo mangę.
Po polsku. Z odpowiednim disklajmerem.

A teraz: sue me.
I proszę, proszę, zróbcie jeszcze konferencję prasową. KO-NIE-CZNIE.
Bo na taką reklamę nie byłoby mnie zapewne stać :)

A mimo wszystko nie zaprzeczyłeś temu co napisałem :) Tylko to potwierdziłeś pisząc o pokazywaniu f**ka.
Ależ czemu miałbym zaprzeczać? Że garść nawiedzonej międzynarodówki dewotek naciskała rząd Japonii? No naciskała.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 16, 2009, 11:23:37 pm
Ależ czemu miałbym zaprzeczać? Że garść nawiedzonej międzynarodówki dewotek naciskała rząd Japonii? No naciskała.

Pisząc o tym że popłynę miałem na myśli że pogubię/poprzekręcam fakty, ale okazało się że nie wyszło tak źle jak myślałem.

Cieszę że się zgadzamy. Dalej masz zamiar jej bronić?

Ja nie mam zamiaru bronić tej ustawy. Uznałem tylko że ciekawiej będzie się nie zgodzić, a przy tym nie wyzywać innych osób od idiotów/debili.

Wydanie w Polsce hentaja to chyba nie taka łatwa sprawa, dlaczego na stronie AG przy Bible Black jest: Data premiery DVD: premiera wstrzymana, aż do odwołania.

Chyba nie dlatego że nie byłoby popytu...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 16, 2009, 11:45:27 pm
Wydanie w Polsce hentaja to chyba nie taka łatwa sprawa, dlaczego na stronie AG przy Bible Black jest: Data premiery DVD: premiera wstrzymana, aż do odwołania.

Chyba nie dlatego że nie byłoby popytu...
Nie można go dystrybuować w Empiku, tylko - oprócz wysyłkowni - co najwyżej w SexShopach.
A licencja swoje kosztuje. I co to będzie gdy nikt nie będzie chciał zrobić nam konferencji?
No i kto to kupi. Fani normalnych, "klasowych" animców kupować nie chcą, bo już mają komplecik w divxach na półce, a ty jeszcze chcesz namawiać na kupno hentajów? Zaś wielbiciele klasycznych pornosów... ryzykowny ten, tego, interes że tak powiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 17, 2009, 07:36:47 am
Tak lekko abstrahując od tematu. Mam pytanie. W Polsce każda legalnie wydana płyta musi mieć hologram (tak czy nie?) więc jeśli sprowadzę sobie płytę z Japonii to czy mogę zostać w Polsce uznany za posiadacz pirackiej kopii?
Mam nadzięję, że ktoś może zna się na tych przepisach.

Ale Renzu wydali (nadal widzę, że leży razem z innymi anime w Empiku) więc możliwe to jednak jest. Podejrzewam, że w grę wchodzi tu raczej brak popytu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 17, 2009, 08:24:53 am
Nie można go dystrybuować w Empiku, tylko - oprócz wysyłkowni - co najwyżej w SexShopach.

Dlaczego nie można ? w merlinie sprzedają Discipline http://merlin.pl/discipline/browse/search/2.html?phrase=discipline&sort=rank&offer=O& (http://merlin.pl/discipline/browse/search/2.html?phrase=discipline&sort=rank&offer=O&) hentaj to hentaj, a sklep internetowy to sklep internetowy, a jak można sprzedawać w jednym to dlaczego nie w drugim ?

Fani normalnych, "klasowych" animców kupować nie chcą, bo już mają komplecik w divxach na półce, a ty jeszcze chcesz namawiać na kupno hentajów?

Gdyby fani nie chcieli wydawać pieniędzy na kupione animce które mają na divixach to po co by wydawano takie tytuły jak Haruhi, GitS, samurai champloo ?

Co do hologramów na płytach, kupiłem nową płytę metallicy i owszem, hologram był, ale na folii... po zerwaniu jej na pudełku hologramu już nie ma :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 17, 2009, 08:40:27 am
Cytuj
Co do hologramów na płytach, kupiłem nową płytę metallicy i owszem, hologram był, ale na folii... po zerwaniu jej na pudełku hologramu już nie ma Smile
To jak można teraz udowodnić że jest to płyta oryginalna a nie piracka? Ciekawe to nasze prawo jest.

Przypomniało mi się, że w Empikach można jeszcze kupić G-taste. Soft, ale zawsze to hentai.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 17, 2009, 11:35:29 am
Mam sporo płyt kupowanych w antykwariacie (mnóstwo wydań które przyszły do nas z zagranicy) albo za granicą w wysyłkowniach (znajomi często robili mi takie prezenty). Hologramu na nich nie uświadczysz. Czy to oznacza że one są u nas w kraju nielegalnie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 17, 2009, 11:38:30 am
Dlaczego nie można ?
Racja, moja pomyłka, hentaje istotnie "przechodzą" w zwykłych sklepach.
Co w sumie nawet lepiej  - bo jak widać, wydać hentaja w Polsce żaden problem.

Cytuj
Gdyby fani nie chcieli wydawać pieniędzy na kupione animce które mają na divixach to po co by wydawano takie tytuły jak Haruhi, GitS, samurai champloo ?
Wydawane i owszem są, ale czy wielki interes na nich wydawcy robią to bym się kłócił.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 17, 2009, 11:45:15 am
Wydawane i owszem są, ale czy wielki interes na nich wydawcy robią to bym się kłócił.

Mi nie chodziło oto czy wydawcy robią na nich interesy ale o to że fani są w stanie kupić oryginał mimo że posiadają divixa na półce :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 17, 2009, 12:10:48 pm
Mi nie chodziło oto czy wydawcy robią na nich interesy ale o to że fani są w stanie kupić oryginał mimo że posiadają divixa na półce :)

Są. Ja tak mam z mangami przynajmniej i wszystkie wolne złotówki pakuję w zamówienia w Empiku bądź w Krainie Książek. I nie chodzi o sam fakt posiadania mang. Do anime rzadko wracam, ale komiksy to co innego. Wiele razy sięgam na półkę po tomik Blame!, Black Lagoon, BAA: Last Order, Shin Angyo Onshi czy choćby Edenu.

A co do tego, czy robi się kasę na wydawaniu w Polsce anime bądź mang, to na pewno jakaś kasa z tego jest. Nie wiem czy duża, ale wystarczająca, by wydawnictwa nie padały i wydawały więcej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 17, 2009, 12:26:06 pm
Ja mam z anime, dlatego mam na półce m.in. ergo proxy, haibanki, gitsa czy murder princess.
Mang tak często nie czytam ale fma czy hellsinga od czasu do czasu kupię ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Styczeń 17, 2009, 01:43:13 pm
A co do tego, czy robi się kasę na wydawaniu w Polsce anime bądź mang, to na pewno jakaś kasa z tego jest.
W przypadku mang zgodzę się że mamy już rynek, ale jeśli chodzi o anime? Bardzo szczątkowy.
Dodatkowo mangi mają tę przewagę nad anime, że są ludzie którzy po prostu nie tolerują skanlacji i fanowskie wydanie nie jest dla nich żadną konkurencją dla prawdziwego tomiku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 17, 2009, 02:03:13 pm
Ponieważ zwykłe porno czy playboye już mało komu wystarczają, szukają czegoś mocniejszego. A takie ukazywanie koiet które pozostają bierne, a potem jeszcze okazuje się że im się podoba i zawsze tego chciały tylko bały się o tym powiedzieć cholernie mnie denerwuje, ale nic więcej o tym nie napisze bo musiałbym użyć wyjątkowo obraźliwych słów pod adresem twórców tych pozycji.
No mnie też to wnerwia no ale cóż może innym to się podoba. Zboczeńców jest wielu przecież.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Styczeń 17, 2009, 02:03:14 pm
Z tego co się orientuję, to hologramy wymyśliły sobie same wytwórnie fonograficzne, aby łatwiej walczyć z piractwem. Oczywiście piraci naklejali własne hologramy na swe płytki i co bardziej "niekumaci" klienci to łykali. Nie jest to powodowane żadnym aktem normatywnym lecz naiwnym przekonaniem wydawcufff (sic!), że odbiorcy dlatego tylko kupują piraty, bo nie potrafią ich odróżnić od oryginałów - padało często wytłumaczenie "Skąd miałem wiedzieć, że to pirat był".
(http://www.forum.gildia.pl/Themes/default/images/warnmute.gif) Spam i przekleństwa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 17, 2009, 08:10:57 pm
Cytuj
Oglądam dla siebie, nie po to żeby się tym chwalić czy z kimś licytować. Powiem ci natomiast co przekonuje mnie o tym, że widziałem tego więcej niż ty. Mianowicie analizując twoje słowa i sposób myślenia dochodzę do wniosku, żeś jeszcze młody i definitywnie jestem od ciebie starszy
Definitywnie zblizam się do liczby 23 i niespecjalnie jestem tym zachwycony...

A tak na marginesie robice wielki off top... :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 19, 2009, 10:50:19 pm
Mało używany temat więc napiszę trochę.
Co musi mieć anime żeby się spodobało ?
Oczywiście na początek należy postawić pytanie kto ma konkretnie to anime oglądać i jakie są tej osoby upodobania.
Ja nie mam dużych wymagań co do anime jeśli ma coś w sobie co:
- ALBO się wyróżnia od większości pomysłem na scenki komediowe czy inne jak TORADORA
- ALBO ma lepsze walki niż WIĘKSZOŚĆ jak np Shana II czy fate stay night.
- ALBO ma specyficzny klimat jak Tale of Memories
Oczywiście to tylko malutkie przykłady z wielu możliwości.
Ogólnie mogę powiedzieć, że anime, którego nie oglądasz obojętnie będzie najlepsze. Przynajmniej dla mnie czyli takie, które wywołuje emocje pozytywne czyli zarówno te dramatyczne (Saikano, Basilisk) lub rozweselające (Toradora). Negatywne emocje są wtedy jak coś ciebie tak denerwuje (np jakaś ważna postać) przez którą odechciewa ci się oglądać LUB coś takiego, że włączasz sobie anime akcji, przygodowe, z elementami magii itp i czekasz na coś ciekawego, a tego ciekawego NIE MA I NIE MA jak w II sezonie Slayers czy Majutsu Index i wielu innych anime choćby Tale of Melodies.

Poza tym co napisałem dochodzi fabuła, muzyka, kreska o której też można wiele stron napisać jeśli ma się rozeznanie.
Kreska schodzi na dalszy plan jeśli anime ze względu na POSTACIE I POMYSŁ mi się podoba, ale lubię kreskę o naturalnym wyglądzie jak np w GTO.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 19, 2009, 11:06:55 pm
Dla mnie kwintesencją dobrej kreski są na przykład produkcje KyoAni. A poza tym to jest temat-rzeka, bardzo trudno byłoby mi powiedzieć co takiego musi mieć anime, abym uznał je za dobre. Tym bardziej że mam raczej rozległe gusta i staram się oglądać wszystko, po trochu z każdej półki. Ostatnio zauważam u siebie coraz większą niechęć do anime fantasy, wojennych, sportowych, tudzież dziejących się w różnych dziwnych światach. Najbardziej za to przyciągają mnie osadzone najlepiej w naszych czasach obyczajówki czy slice of life. Mogą być nawet doprawione odrobiną fantastyki, jak Haruhi, Clannad czy Air, ale jeśli tylko mają takie postacie, które mógłbym spotkać (umownie) w realnym życiu, to I'm almost always sold.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Kwiecień 19, 2009, 11:09:59 pm
A ja mam pytanie, które sobie zawsze zadaję kiedy ogląam jakieś skul lajfy


jak oni piszą smsy? ._. Zawsze na wyświetlaczach mają tekst napisany tych ich krzaczkami, ale czy przypadkiem ilość miejsc na klawiaturze nie jest ograniczona?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: matej00 w Kwiecień 19, 2009, 11:17:09 pm
Ja muszę obejżeć pare ciekawych animców bo ostatnio się obijałem i obejżałem w przeciagu 2 tyg tylko AMG.
Więc chyba obejrzę teraz NGE, Tale of Memories, no i by się przydało coś z dobrą walką jak F/SN (może ktoś by coś poradził bo nie mam aktualnie wyczajonego fajnego tytułu). Potem oglądnę  toradora na rozweselenie . Taki mam plan na ten tydzień no może półtora ;p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 19, 2009, 11:19:49 pm
A ja mam pytanie, które sobie zawsze zadaję kiedy ogląam jakieś skul lajfy


jak oni piszą smsy? ._. Zawsze na wyświetlaczach mają tekst napisany tych ich krzaczkami, ale czy przypadkiem ilość miejsc na klawiaturze nie jest ograniczona?
Dobra, zacznijmy od czepialstwa. :) U nich nie ma SMS-ów, to chory wymysł pozajapońskich operatorów. U nich są normalne e-maile. Tylko u "nas" porozbijali to na dwie osobne kategorie, żeby więcej kaski z niczego nieświadomych niggerów ściągać ("patrzcie, mam SMS-y, MMS-y i maile", a normalnie przecież zwykły e-mail łączył to wszystko razem w sobie).
A co do sposobu pisania - bo ja wiem? Jakiś słownik podpowiadający kolejny znaczek i po 30 znaczków pod jednym klawiszem...?

Taki mam plan na ten tydzień no może półtora ;p
Ech, fajnie byłoby móc tylko oglądać anime, plunąć na tagowanie nowej muzyki i filtrowanie tysięcy gier na emulatory. Wtedy wyrobiłbym się z 6-letnimi zaległościami w pół roku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Kwiecień 19, 2009, 11:22:47 pm
Ogólnie zgodzę cię z Tenchim w sprawie Kyo Ani. DO tej pory na ich tytułach się nie zawiodłem.
Ale prawda taka iż oprócz tych wzorowych IMO tworów spod tego studia są one jednak dość "standardowe".
A ja cenię sobie bardzo twory oryginalne czy czasami nawet dziwaczne jak FLCL, Goodbye Teacher Despair, Serial Experiments Lain, Tengen Toppa Gurren Lagann czy Welcome to the NHK. Aczkolwiek lubie również serie Wojenne i Sci-Fi no i obowiązkowo wszelakie Tsundere ;). Stronie raczej od fantastyki i sportówek co do standardowych Ecchi i Szkolnych komedyjek nie uważam ich za coś "dobrego" czy zaliczam grupy tych "pamiętliwych" to jednak aby po prostu wyłączyć mózg i się zrelaksować bardzo mi odpowiadają.
Liczy się też oczywiście podkład muzyczny i DETALE. Pisze detale bo nie chodzi mi o super efekty (aczkolwiek to plus) ale poziom detalu czy to w tłach czy w design'ie charakterów, potrafię obejrzeć z przyjemnością nawet stare serie o ile posiadają jego wysoki poziom... w innym wypadku nie bardzo bo jednak jestem po części zwolennikiem efektów i nowszej krechy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 19, 2009, 11:29:15 pm
Tyle tylko, że te dziwaczne rzadko kiedy trzymają jakiś w miarę równy poziom. Z tych które wymieniasz chętnie wróciłbym do Laina. FLCL widziałem raz i choć nie uważam za jakąś totalną kichę, to jednak mimo wszystko starczy. Jestem pedantem aż do szpiku kości, wszystko ma u mnie swoje miejsce, określony porządek. No i to przekłada się też na anime które oglądam. Właśnie dlatego rajcują mnie najnormalniejsze (powiedzmy) ludzkie historie. A jeśli już ma mi podejść coś niestandardowego, to musi być naprawdę megakillerskie.
A co do KyoAni - spróbuj kuknąć Munto. Jeśli wytrwasz więcej niż dwa odcinki, szacun. Jak dla mnie kyoanimowa wpadka przy pracy, tak graficznie jak i fabularnie. Posysa na całej linii. No ale to w sumie dopiero pierwszy ich tytuł, na którym naprawdę się zawiodłem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 20, 2009, 12:57:06 am
Ja bym nie dzielił anime na gatunki i pisał co nie lubię gdyż tak naprawdę każdy może się spodobać  jeśli ma pewne elementy, które się lubi w anime. Kiedyś też nie sądziłem że anime tego typu może mi się spodobać więc dlatego to czy się spodoba zależy od konkretnego tytułu.
NIE lubię ZBYTNIO  w anime
- nieśmiałych chłopców odwracających głowę na widok dziewczyny skąpo ubranej albo bez. Nie wiem czy wiecie, ale kiedyś czytałem że najwięcej dziewczyn w Japonii lubi nieśmiałych, sympatycznych, miłych chłopców (chyba dlaczego tak ich wiele w anime i to niestety jako głównych bohaterów).
- nie lubię scenek akcji, które ledwo się zaczną i już kończą
- nie lubię scenek akcji dopiero i na koniec danego odcinka i BRAKU bezpośredniej kontynuacji w następnym
- nie lubię ecchi gdzie scenki się ograniczają to pokazywania bielizny
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 20, 2009, 01:19:00 am
Dlatego właśnie nie napisałem wprost, że definitywnie nie lubię tego i tamtego. Ale jednak o wiele większe emocje wzbudza we mnie zapowiedź nowej Haruhi, niż gdyby zapowiedzieli kontynuację, powiedzmy, World Destruction, choć oba te tytuły oglądałem z zapałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 20, 2009, 01:24:34 am
Dlatego właśnie nie napisałem wprost, że definitywnie nie lubię tego i tamtego. Ale jednak o wiele większe emocje wzbudza we mnie zapowiedź nowej Haruhi, niż gdyby zapowiedzieli kontynuację, powiedzmy, World Destruction, choć oba te tytuły oglądałem z zapałem.
We mnie emocje jedynie wzbudza to co obejrzę jeśli się bardzo spodoba albo bardzo nie spodoba.
Chciałbym żeby powstał II sezon Haruhi bo I był rewelacyjny, ale nienawidzę wersji mini. Zarówno w Shanie, Harushi jak i innych anime. Postacie mają wyglądać normalnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 20, 2009, 01:35:16 am
Nie wiem jak stoisz ze znajomością starszych serii (tak sprzed roku 2000), ale w razie czego pociesz się, że w dawnych produkcjach SD było wszechobecne. Nie było praktycznie serii która nie korzystałaby z tego pełnymi garściami. Mnie tam rybka, nic do SD-ków nie mam, i nie będę płakał gdy znikną kompletnie. Ale patrząc na wszystkich narzekających na te elementy od razu chce się powiedzieć, że teraz mają o wiele lepiej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 20, 2009, 01:39:14 am
Tylko pisząc wyraźnie podkreśliłem że chodzi mi o różne speciale, dodatki, promo itp, a nie całą serię. Bo jakby całe anime takie było to bym go raczej nie oglądał.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 20, 2009, 06:20:03 am
Jak dla mnie to anime powinno być krótkie (do 13 odcinków, najlepiej OVA lub kinówka), mieć klasyczną animację i design (najlepiej tak z przed 2000 r) zawierać przemoc, sex i kończyć się śmiercią ukochanej głównego bohatera (albo i jego samego). I na bogów nie może to być szkolna komedia romantyczna!

Oczywiście są wyjątki i to całkiem sporo ale jak ktoś mi pokaże anime pasujące mniej więcej do opisu to na pewno będzie mi się podobać  ;-)

SDeki są fajne, obejrzyjcie Ten Little Gal Force
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 20, 2009, 06:32:24 am
Nie wiem czy jest sens im to polecać. Żeby w pełni zrozumieć wszystkie żarty, musieliby być po komplecie normalnych odcinków (a przynajmniej po pierwszych trzech, o ile dobrze pamiętam czas ukazania się wersji SD). Inaczej ucieka połowa ubawu. Wiem, bo Ten Little Gall Force było jednym z moich pierwszych anime ever. Człowiek nie kumał o co kaman, ale mimo to i tak oglądał z wypiekami na twarzy.
Opis anime który podałeś jest całkiem całkiem, tyle że wprowadziłbym jedną zmianę. Strasznie wkurza mnie, że tandety pokroju Naruto czy Bleacha dłużą się w nieskończoność, podczas gdy naprawdę fajne animce zazwyczaj są bardzo krótkie. Więc niechaj każde dobre anime ciągnie się ile wlezie! Obyśmy nigdy nie musieli przedwcześnie żegnać się z ulubionymi bohaterami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 20, 2009, 06:47:26 am
Tylko niestety ze zwiększaniem ilości  odcinków zwiększa się ryzyko coraz gorszej fabuły. Rzadko kiedy udaje się utrzymać równy wysoki poziom nawet przez 24 odcinki.

Co do długości walk to wybacz anfanie ale jak sobie wyobrażę, że jakaś pojedyncza walka ma trwać choćby połowę odcinka to już mi prztyczek w głowie się przesuwa i zaliczam takie anime do bleachowato-narutowatych. Taki już mój gust.


Ten Little Gall Force powinno się oglądać po obejrzeniu oryginału a Scramble Wars po co najmniej jeszcze 5 innych tytułach ale jak dla mnie jest to ewolucyjnie najwyższa forma SDkowatości w anime  :lol:

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 20, 2009, 07:08:52 am
Ano rzadko, ale gdy się chce to się da - patrz np. Kanon i od biedy Toradora!.
I zależy co wliczasz do owego "oryginału" gallforsowego, bo jeśli tylko pierwszy film (w zasadzie to jest film), to muszę zaoponować że zbyt mało - w wersji SD są też na pewno parodie z drugiej OVA. I zgadzam się z tobą że lepszego anime zrobionego w całości techniką SD nie było i chyba nie będzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 20, 2009, 07:15:07 am
Jako oryginał miałem na myśli 3 pierwsze części. Dosyć dawno oglądałem więc nie pamiętam czy było coś z Earth Chapter ale nie wydaje mi się.


Od tej gadki o Gall Force znowu napaliłem się na tą serię. Wieczorkiem chyba sobie zarzucę  :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 20, 2009, 10:49:59 am
Tylko niestety ze zwiększaniem ilości  odcinków zwiększa się ryzyko coraz gorszej fabuły. Rzadko kiedy udaje się utrzymać równy wysoki poziom nawet przez 24 odcinki.

Co do długości walk to wybacz anfanie ale jak sobie wyobrażę, że jakaś pojedyncza walka ma trwać choćby połowę odcinka to już mi prztyczek w głowie się przesuwa i zaliczam takie anime do bleachowato-narutowatych. Taki już mój gust.

Czy ty wiesz co piszesz ? Pół odcinka ? Najlepiej żeby trwała 2 odcinki jak w Shanie 2. Nie biorę pod uwagę tasiemców lecz D.Gray Man jest bardzo udane, a ma ponad 100 odcinków (a niektóre walki trwają wiele odcinków), a najlepsze są serie do 26 odc. Te krótkie do 13 to nie jest dobry pomysł gdyż za szybko się kończą jak są fajne. Oczywiście jak bohaterów nie polubisz to fajnie że się szybko kończy.
Najlepsze anime mają około 24-26 odcinków.
Tylko nie chcę czegoś takiego jak same walki. Fabuła musi być wymieszana czyli TROCHĘ WALK i TROCHĘ innych scen np romans. Ale nienawidzę jak przez całe anime tylko gadają, a główna akcja przypada na OSTATNI odcinek. Uważam że to się powinno wydarzyć w PRZEDOSTATNIM.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Kwiecień 20, 2009, 11:57:38 am
Cóż jeżeli miałbym wymieniać nie gatunki tylko pewne elementy to byłoby ich kilka:
-między 12-26 odcinków, nie mówie iż serie krótsze są złe ale mają tendencje do zostawiania "niedostytu" a dłuższe się dłużą :D
-Tsundere Bohaterka... sęk w tym aby to była bohaterka ciekawa... lubię tsundere ale drażni mnie gdy widzę coś co jest czystym prostym i płaskim schematem takiej bohaterki. Bohaterka musi być tsun-tsun, dere-dere ale musi też w jakiś sposób się wyróżniać...
-Brak "niewyraźnych bohaterów". Bohaterowie muszą być ciekawi i mieć zbudowany charakter... choćby miałby to być charakter napalonego nieśmiałego nastolatka... ale musi jakiś być... np w Shikabane Hime tego całego głównego bohatera nawet imienia nie pamiętam bo jest ale jakby go nie było... ale oprócz niego seria mi się podoba.
-Zwroty akcji... jak coś jest zbyt oczywiste to jest złe :)
-Czasami absurdalne akcje... za to właśnie lubię takie FLCL :)
-Wiernie odwzorowana broń i militaria... im wierniej tym lepiej i bardziej mnie ciągnie... ale jak widzę miecz którym walka jest fizycznie niemożliwa czy karabin który nie ma prawa bytu i nie tyczą się jego zasady ergonomii... wyłączam
-FIZYKA... mogą sobie nawet skakać na 20 m o ile to jest jakoś wyjaśnione... magia, cybermechanizacja whatever ale nie żeby mi ktoś skakał jak żaba BO TAK...
Wyjątkiem mogą być te absurdalnie śmieszne serie ale też tylko kiedy pasuje do klimatu, scen itp.
-Walki... fajnie jak s,ą byleby nie były przesadzone z całą masą powerupów i kolorowych efektów no i broń boże nie za długie... oczywiście za krótkie też nie ale czasami walki które rozstrzygają się po jednym cieciu czy strzale o ile klimatyczne i z odpowiednimi badassami są właśnie najlepsze.
-I już mówiłem o Tsundere ale powtórzę... boć jeżeli seria nie ma ani jednej po prostu mi w pamięci nie zapadnia... nie musi być główna... nawet 2go planowa, może być epizodyczna ale być MUSI. No chyba że na jej miejsce wstawimy jakaś na prawdę dobrą silną i "nierozmemłaną" bohaterkę :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: matej00 w Kwiecień 20, 2009, 12:03:37 pm
Afan muszę przyznać że te masz racje moim zdaniem najlepsze są serie 24odcinkowe mogą być jeszcze np 2 ova albo kinowka i jest git. Szczerze mówiąc np. jak w tsukihime dopiero co polubiłem bohaterów i już koniec 12 odcinkowe serie się ogląda 1 góra 2 dni wiec słabo ;p No i dobre walki to podstawa takie jak w FS/N czy w Shanie ale nie są gwarancja sukcesu.
ps. Czekam na Haruhi 2 bo 1 dla mnie wymiata ;) Kyon jest the best a no i Haruhi mam mieć podobno długie włosy ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 20, 2009, 12:33:38 pm
Cóż jeżeli miałbym wymieniać nie gatunki tylko pewne elementy to byłoby ich kilka:
-Tsundere Bohaterka... sęk w tym aby to była bohaterka ciekawa... lubię tsundere ale drażni mnie gdy widzę coś co jest czystym prostym i płaskim schematem takiej bohaterki. Bohaterka musi być tsun-tsun, dere-dere ale musi też w jakiś sposób się wyróżniać...
-Brak "niewyraźnych bohaterów". Bohaterowie muszą być ciekawi i mieć zbudowany charakter... choćby miałby to być charakter napalonego nieśmiałego nastolatka... ale musi jakiś być... np w Shikabane Hime tego całego głównego bohatera nawet imienia nie pamiętam bo jest ale jakby go nie było... ale oprócz niego seria mi się podoba.
-Zwroty akcji... jak coś jest zbyt oczywiste to jest złe :)
-Czasami absurdalne akcje... za to właśnie lubię takie FLCL :)
-Wiernie odwzorowana broń i militaria... im wierniej tym lepiej i bardziej mnie ciągnie... ale jak widzę miecz którym walka jest fizycznie niemożliwa czy karabin który nie ma prawa bytu i nie tyczą się jego zasady ergonomii... wyłączam
-Walki... fajnie jak s,ą byleby nie były przesadzone z całą masą powerupów i kolorowych efektów no i broń boże nie za długie... oczywiście za krótkie też nie ale czasami walki które rozstrzygają się po jednym cieciu czy strzale o ile klimatyczne i z odpowiednimi badassami są właśnie najlepsze.
-I już mówiłem o Tsundere ale powtórzę... boć jeżeli seria nie ma ani jednej po prostu mi w pamięci nie zapadnia... nie musi być główna... nawet 2go planowa, może być epizodyczna ale być MUSI. No chyba że na jej miejsce wstawimy jakaś na prawdę dobrą silną i "nierozmemłaną" bohaterkę :)
Najlepsze ostatnio anime jaki widziałem to bez wątpienia Toradora i tam była Tsundere lecz była na tyle zmienna tj dowcipna, słodka, złośliwa, ORYGINALNA że ją polubiłem.
Ogólnie w tym anime wcale nie jest najlepszy wątek miłosny lecz ta cała otoczka pod postacią ich zachowań (wszystkich) bo były takie fajne no i oczywiście genialne openingi i endingi.
Walki - najważniejsze żeby były EFEKTOWNE i pokazywały coś co w realu jest niemożliwe. Walka ma być na POWAŻNIE czyli żadna żałosna dziecinada z obserwatorami komentującymi typu JESTEŚ NAJLEPSZY, na pewno wygrasz, nie poddawaj się czy inne pierdoły.
Co do wiernie odwzorowanej broni to lubił bym motyw z ogromnym mieczem lub inną potężną bronią bo prawda jest taka że to zależy od siły osoby ją trzymającej. Może być mała dziewczynka o ogromnej sile trzymająca ogromny miecz i to będzie również świetne. Oczywiście jeśli na poważnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 23, 2009, 12:34:54 pm
Co do kobiet to lubię jak występuje jakaś silna, dominująca bohaterka. Zdecydowanie nie w typie tsundere tylko jakaś twarda baba po przejściach i najlepiej z przeszłością. I ma być dorosła a nie żadne nastoletnie coś z burzą hormonów. Nie musi być główną bohaterką.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 01:01:39 pm
Co do kobiet to lubię jak występuje jakaś silna, dominująca bohaterka. Zdecydowanie nie w typie tsundere tylko jakaś twarda baba po przejściach i najlepiej z przeszłością. I ma być dorosła a nie żadne nastoletnie coś z burzą hormonów. Nie musi być główną bohaterką.
Zdecydowanie Hataraki Man musisz obejrzeć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 23, 2009, 02:12:38 pm
Zdecydowanie Hataraki Man musisz obejrzeć.

Nie podpada pod wcześniejsze warunki  8)

Chodziło mi o coś np w stylu Angel z Angel Cop lub Caski z Berserka, albo niektóre bohaterki Silent Mobius
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 02:16:16 pm
Nie podpada pod wcześniejsze warunki  8)
Co ty za bzdury gadasz. Powiedziałeś że nie musi być główną bohaterką, a nie że nie może więc się zgadza z tym co napisałeś.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Kwiecień 23, 2009, 02:18:32 pm
Raczej Ty nie zrozumiałeś o kim Ganossa pisał. Pewnie nie doczytałeś fragmentu o przejściach i przeszłości. Zdarza się.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 02:29:36 pm
To niech pisze na przyszłość coś w stylu bo akurat o przejściach i przeszłości się zgadza więc podałem idealnie pasujący tytuł.
Jeśli nie było w anime kilku odcinków temu poświęconych to nie znaczy że nie miała przeszłości i przejść.
Z racji wieku postaci tym bardziej powinieneś to rozumieć.
Tak wiem niepotrzebnie podałem przykład życiowego anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 23, 2009, 02:33:12 pm
Dopisałem więc się już tak nie złość anfanie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 02:34:57 pm
Jak się wcale nie złoszczę tylko jak można pisać że ten tytuł nie pasuje do tego co napisałeś wcześniej nie podając żadnych upodobań gatunkowych anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: matej00 w Kwiecień 23, 2009, 02:35:17 pm
Właśnie skończyłem oglądać NGE anime jest jednym z lepszych jakie widziałem, ale później zmienia się trochę w pranie mózgu.  A zakończenie z anime przypomina
Spoiler: pokaż
Typową sesję u psychiatry,wiem bo byłem na kilku takich (miałem podobny problem jak Ikari) totalnie za to rozwalił mnie motyw jak wszyscy karaskali i gratulowali Shinjiemu że zaakceptował siebie (to już wyglądało raczej jak aa albo inna grupa wsparcia)
ale ogólnie podobało mi się to zakończenie, i sam nie mogę zdecydować które jest lepsze z End of Evangelion czy z tv. Ale chyba jednak skłaniam się ku temu z anime.
Doszedłem po oglądnięciu tego anime do takiego wniosku: Lepiej dać się zranić będąc z kimś niż ranić się jeszcze bardziej będąc samotnym. (Na pierwszy rzut oka wydaje się to oczywiste ale wcale nie jest to takie proste.)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 02:42:02 pm
Chyba do innego tematu twój post by pasował.
Zakończenia są dwa, ale zarazem to jedno i to samo tylko I wersja to brak pieniędzy, a II już normalna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 23, 2009, 03:04:09 pm
Jak się wcale nie złoszczę tylko jak można pisać że ten tytuł nie pasuje do tego co napisałeś wcześniej nie podając żadnych upodobań gatunkowych anime.

Jak dla mnie to anime powinno być krótkie (do 13 odcinków, najlepiej OVA lub kinówka), mieć klasyczną animację i design (najlepiej tak z przed 2000 r) zawierać przemoc, sex i kończyć się śmiercią ukochanej głównego bohatera (albo i jego samego). I na bogów nie może to być szkolna komedia romantyczna!

Oczywiście są wyjątki i to całkiem sporo ale jak ktoś mi pokaże anime pasujące mniej więcej do opisu to na pewno będzie mi się podobać  ;-)

Na poprzedniej stronie napisałem co nieco, to o kobietach było uzupełnieniem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 03:14:36 pm
"zawierać przemoc, sex i kończyć się śmiercią ukochanej głównego bohatera". Ty tak na poważnie ? Co do seksu to mogę się zgodzić :), ale co do śmierci i przemocy już nie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 23, 2009, 03:19:37 pm
Lubię anime dla dorosłych. I nie mówię tu o hentaiach (przynajmniej nie tylko  ;-))

Nie wiem co w tym dziwnego. przecież mamy wysyp fabularek typu Piła czy Teksańska Masakra, albo całą masę thrillerów o jakichś seryjnych zabójcach. Ja po prostu lubię takie rzeczy w wersji anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: matej00 w Kwiecień 23, 2009, 03:40:21 pm
Afan weź coś poleć z dobrymi walkami :P Coś z walką typu FSN czy Shana bo teraz mam na takie coś właśnie ochotę, może zawierać jakieś śmieszne scenki. Teraz właśnie na takie coś mam ochotę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 23, 2009, 03:40:39 pm
Lubię anime dla dorosłych. I nie mówię tu o hentaiach (przynajmniej nie tylko  ;-))

Nie wiem co w tym dziwnego. przecież mamy wysyp fabularek typu Piła czy Teksańska Masakra, albo całą masę thrillerów o jakichś seryjnych zabójcach. Ja po prostu lubię takie rzeczy w wersji anime.
To co lubisz to w niewielu anime jest lecz jednym z najlepszych przykładów takiego anime będzie Speed Grapher.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 23, 2009, 03:54:28 pm
To co lubisz to w niewielu anime jest

Tu się zgodzę. Dlatego oglądam w większości tytuły z zeszłego wieku  :roll:

Cytuj
Speed Grapher
Przy okazji sprawdzę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maszkov w Kwiecień 23, 2009, 04:56:30 pm
Lubię anime dla dorosłych. I nie mówię tu o hentaiach (przynajmniej nie tylko  ;-))

Nie wiem co w tym dziwnego. przecież mamy wysyp fabularek typu Piła czy Teksańska Masakra, albo całą masę thrillerów o jakichś seryjnych zabójcach. Ja po prostu lubię takie rzeczy w wersji anime.

też z chęcią bym takie anime po oglądał ;p
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 24, 2009, 08:00:02 pm
A dla mnie śmieszni są ludzie, którzy twierdzą że ludzie którzy oglądają co odcinek są śmieszni. I jesteśmy kwita.
Ja zawsze uważałem że jeśli jakaś stacja tv w Polsce emituje anime po polsku to wtedy owszem się ogląda co odcinek, ale jeśli sam zdobywasz anime to oglądanie co odcinek jakoś nie ma dla mnie sensu tym bardziej że zawsze są anime ukazane w całości do obejrzenia.
Częstym argumentem takich osób jest że nie mają czasu na długie seanse anime. Ja również nie mam czasu, ale na krótkie oglądanie anime regularnie. A w żadnym razie nie akceptuje mieszania anime czyli jeden odcinek tego i jeden odcinek tamtego.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 24, 2009, 08:08:22 pm
Ja zawsze uważałem, że od anime emitowanych w polskich stacjach TV należy trzymać się z daleka. Anime już wydane w całości to jakby nie było starocie, a niektórzy lubią być na bieżąco. Czasu akurat mam od cholery, ale lubię różnorodność - dwa odcinki anime, potem jakaś gierka, znowu dwa odcinki, piwko ze znajomym, gierka, znowu dwa odcinki... Te czasy gdy się urządzało iluśgodzinne maratony dawno już minęły i nie wrócą. To samo w sumie dotyczy mieszania serii. Tytuł musi być naprawdę killerski, żebym był w stanie zapuszczać jeden odcinek za drugim, a większość nowości taka nie jest. Przenigdy nie obejrzałbym całego Index, gdyby nie tygodniowe przerwy - porzygałbym się w okolicach 6-7 odcinka.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 24, 2009, 08:20:54 pm
Ja zawsze uważałem, że od anime emitowanych w polskich stacjach TV należy trzymać się z daleka. Anime już wydane w całości to jakby nie było starocie, a niektórzy lubią być na bieżąco. Czasu akurat mam od cholery, ale lubię różnorodność - dwa odcinki anime, potem jakaś gierka, znowu dwa odcinki, piwko ze znajomym, gierka, znowu dwa odcinki... Te czasy gdy się urządzało iluśgodzinne maratony dawno już minęły i nie wrócą. To samo w sumie dotyczy mieszania serii. Tytuł musi być naprawdę killerski, żebym był w stanie zapuszczać jeden odcinek za drugim, a większość nowości taka nie jest. Przenigdy nie obejrzałbym całego Index, gdyby nie tygodniowe przerwy - porzygałbym się w okolicach 6-7 odcinka.
To żeby było na temat bo taka dyskusja nie ma sensu. Tytuł wiele traci jak go rozbijasz na miesiące, tygodnie choć nie wiem czy to rozumiesz.
Index obejrzałem w 3 dni i jakby utrzymało poziom pierwszych 6 odcinków to bym nie narzekał na to anime ani trochę więc to nie jest żadna kwestia zmęczenia. Czasy gdy oglądało się anime po dwa odcinki, a potem inne rzeczy minęły wraz z końcem anime na rtl7.
Co do pisania że anime wydane w całości to starocie to pewien jestem że próbowałeś zażartować choć ci nie wyszło.
Obecnie jest wiele nowych anime, które obejrzałem po jednym odcinku np Hatsukoi Limited. Pewien jestem że większość z dopiero co wychodzących anime to tytuły przeciętne, ale zawsze znajdzie się kilka anime co się spodobają.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Konował w Kwiecień 25, 2009, 08:51:12 am
Tytuł wiele traci jak go rozbijasz na miesiące, tygodnie choć nie wiem czy to rozumiesz.

A jak to prawo działa w przypadku książek czy seriali ?
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 25, 2009, 12:32:19 pm
Pewnie tak samo jak w przypadku anime. Czyli Moda na sukces tylko na jeden raz, bo inaczej zepsujesz sobie klimat...
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 25, 2009, 12:39:08 pm
Jakbym nie porównał anime do czegoś innego. Pisząc o anime piszę o anime. Czym krótsze anime tym lepiej je obejrzeć od razu.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 25, 2009, 12:42:06 pm
A ja nie widzę różnicy. Serial to serial, nieważne jaką techniką robiony.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 25, 2009, 12:57:28 pm
A ja nie widzę różnicy. Serial to serial, nieważne jaką techniką robiony.
To może dlatego że z serialów tylko anime oglądam, a resztę to ewentualnie filmy. Gdyż nie istnieje żaden wartościowy serial nie będący anime, który warto obejrzeć.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Kwiecień 25, 2009, 01:03:20 pm
To może dlatego że z serialów tylko anime oglądam, a resztę to ewentualnie filmy. Gdyż nie istnieje żaden wartościowy serial nie będący anime, który warto obejrzeć.

O rly?
Imo istnieje kilka całkiem ciekawych i wartościowych... choćby taki Generation Kill :)
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 25, 2009, 01:12:17 pm
To może dlatego że z serialów tylko anime oglądam, a resztę to ewentualnie filmy. Gdyż nie istnieje żaden wartościowy serial nie będący anime, który warto obejrzeć.
Dziękuję wysoki sądzie, nie mam więcej pytań do świadka.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 25, 2009, 01:20:18 pm
To może dlatego że z serialów tylko anime oglądam, a resztę to ewentualnie filmy. Gdyż nie istnieje żaden wartościowy serial nie będący anime, który warto obejrzeć.

Otaku w prawdziwym tego słowa znaczeniu.

Ja na przykład uważam że tak zachwalany przez ciebie Macross Frontier nie umywa się do takiej Battlestar Galactica
(porównanie ze względu na podobny gatunek)
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 25, 2009, 01:28:03 pm
Dzięki Ganossa - nawet nie chciałem się odzywać, żeby nie było że to znowu ja jakieś wojny rozpętuję.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 25, 2009, 01:32:24 pm
Ha! Ha!
Czyli puszczasz mnie na zająca  :lol:
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Konował w Kwiecień 25, 2009, 01:38:51 pm
nie umywa się do takiej Battlestar Galactica

Kiedyś chciałem zabrać się za ten seria. Warto, nie ?
Swoją drogą jak tam wyglądają pojedynki ? Jak w Star Warsie gdzie były bitwy wielkich statków kosmicznych i oddzielne operacje lądowe skupiające się na walkach zwykłych żołnierzy ?
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 25, 2009, 01:45:41 pm
Ha! Ha!
Czyli puszczasz mnie na zająca  :lol:
A pewnie. :P A poważnie mówiąc, nie spodziewałem się że ktokolwiek coś powie.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 25, 2009, 01:45:57 pm
Są 4 sezony film kinowy i odcinek specjalny. Każdy sezon ma nieco inny klimat i znajdziesz w nich praktycznie wszystko.
Ale jeśli chodzi o walki to jak na serial to efekty są najwyższej klasy i większe walki robią piorunujące wrażenie.
Szczerze polecam ale to nie gwarantuje że spodoba się i tobie  ;-)


Co do oglądania serią czy pojedynczo to oglądam przeważnie po wyjściu całej seri ale nie z powodu czekania na każdy odcinek tylko z tego że oglądam tytuły starsze. Nowych nie oglądam pojedynczo bo po prostu ich wogóle nie oglądam a nie że czekanie psuje klimat.
Poza tym wkurzyłem się parę razy gdy obejrzałem jakąś serię a potem okazało się że wyszła wersja DVD z jakimiś dodatkami albo uncensored.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 25, 2009, 01:52:10 pm
Ja lubię śliczne wzruszające piosenki w anime (szczególnie w trakcie), a tego nie ma w żadnych innych serialach. Poza tym mógłbym wymienić wiele innych pozytywnych rzeczy co są tylko w anime.
Ganossa nie jestem nawet w części Otaku więc nie pisz więcej takich bredni o mnie.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: richie w Kwiecień 25, 2009, 02:01:50 pm
Otaku w prawdziwym tego słowa znaczeniu

Polemizowałbym...
Prawdziwi, dzisiejsi otaku to są naprawdę świry. W porównaniu z nimi anfan jawi mi się jako oaza niewinności.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 25, 2009, 02:07:18 pm
Może i masz rację richie, przepraszam cię anfanie za tego otaku jesteś po prostu wyjątkowo odporny na argumenty.

O tych innych pozytywnych rzeczach tylko w anime to bym z chęcią posłuchał ale to może w "rozważaniach" a nie tutaj.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Konował w Kwiecień 25, 2009, 02:15:50 pm
Są 4 sezony film kinowy i odcinek specjalny. Każdy sezon ma nieco inny klimat i znajdziesz w nich praktycznie wszystko.
Ale jeśli chodzi o walki to jak na serial to efekty są najwyższej klasy i większe walki robią piorunujące wrażenie.
Szczerze polecam ale to nie gwarantuje że spodoba się i tobie  ;-)

Dzięki, szukam czegoś nowego do oglądania co nie jest rysowane.  ;)
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 25, 2009, 02:16:36 pm
Polemizowałbym...
Prawdziwi, dzisiejsi otaku to są naprawdę świry. W porównaniu z nimi anfan jawi mi się jako oaza niewinności.
Fakt. Może i jest ignorantem, co po raz kolejny pokazuje od kilku postów, ale do tych otaku o których wczoraj czytaliśmy to mu jeszcze bardzo daleko.
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 25, 2009, 02:56:02 pm
Fakt. Może i jest ignorantem, co po raz kolejny pokazuje od kilku postów, ale do tych otaku o których wczoraj czytaliśmy to mu jeszcze bardzo daleko.
Nie jestem na pewno gdyż zawsze czytam argumenty innych więc ich nie ignoruję. To jakie są dobre , krótkie (do 30 odcinków) seriale oprócz anime zawierające elementy które lubię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Kwiecień 30, 2009, 11:03:26 pm
Właśnie ogarnąłem postacie z Sengoku Basara

na wikipedii  :shock:

http://en.wikipedia.org/wiki/Date_Masamune

http://en.wikipedia.org/wiki/Sanada_Yukimura (http://en.wikipedia.org/wiki/Date_Masamune

http://en.wikipedia.org/wiki/Sanada_Yukimura)

 Są normalnie wszyscy : D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 13, 2009, 11:05:34 am
Post zainspirowany postem anfana i Wilka o zonach w japonii.

Ogladając anime wielokrotnie mozna zauważyć że japońska żona zajmuje się tylko domem, pranie, gotowanie, sprzatanie i wychowywanie dzieci... Jak to napisał Wilk "niewolnica".
Ja siejednak w całości nie zgadzam z tym stwierdzeniem Wilka, fakt faktem oddanie i pełne poswięcenie dla męża nie jest wcale az takie fajne ale uważam że jest to jeden z najlepszych modeli rodziny: żona zajmije się ogniskiem domowym a mąż przynosi finanse na jego utrzymanie. Minusem jest wrażenie niewolnictwa i przywiązania takiej żony ale plusami z kolei jest np. to że dziecko nie jest pozostawione samemu sobie, nie ma problemow z właściwym odrzywianiem się czy bałaganem. No i to nie jest tak że taka kobieta jest zamknięta na klucz...
Teraz zapewne sypną się teksty że co z samospełnieniem się i ambicjami związnymi z pracą..., proponuję zapytać się własnych mam czy naprawdę aż tak kochają swoją pracę. Wystarczy popatrzećjak to u nas jest gdzie kazdy zabiegany jest za kasą i rodzina nie wychowuje dziecka tylko przynosi kasę na jego utrzymanie, dziś niemal nie istnieje już wychowywanie, dzieciaki robiąco chcą a dorośli są zadowoleni że nie zawraca im głowy, przecierz nic złego narazie nie zrobiło(my o niczym nie wiemy).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 13, 2009, 05:18:13 pm
Ja siejednak w całości nie zgadzam z tym stwierdzeniem Wilka, fakt faktem oddanie i pełne poswięcenie dla męża nie jest wcale az takie fajne ale uważam że jest to jeden z najlepszych modeli rodziny:
No jasne. A żona jak mąż idzie na emeryture boi się, że za duzo czasu z nim będzie spędzac i o zgrozo - jak go spędzać. Dlatego takie żoneczki proszą swoich męzów aby troche dłużej sobie popracowali, bo nie będą wiedziały jak ze swoim małżonkiem czas spędzić... Już był o tym reportaż chyba niejeden..

Minusem jest wrażenie niewolnictwa i przywiązania takiej żony ale plusami z kolei jest np. to że dziecko nie jest pozostawione samemu sobie, nie ma problemow z właściwym odrzywianiem się czy bałaganem. No i to nie jest tak że taka kobieta jest zamknięta na klucz...
No nie nie jest zamknięta na klucz, ale co ma robić po "X" latach kiedy tylko wychowywała dzieci i wypadła z obiegu w zawodzie. Przecież do niego nie wróci. Zreszta nie wiem kto by tak na dłuższa mete chcial się zajmować TYLKO domem. Owszem, można wychodzić z domu itp. ale takie kobiety tracą większą częśc życia towarzyskiego nie pracując, gdzie przy zmianie pracy można by było poznac nowe osoby, przyszłych znajomych.

JWystarczy popatrzećjak to u nas jest gdzie kazdy zabiegany jest za kasą i rodzina nie wychowuje dziecka tylko przynosi kasę na jego utrzymanie, dziś niemal nie istnieje już wychowywanie, dzieciaki robiąco chcą a dorośli są zadowoleni że nie zawraca im głowy, przecierz nic złego narazie nie zrobiło(my o niczym nie wiemy).
Tez prawda.
To jest raczej też mowa o bezstresowym wychowywaniu, gdzie dzisiaj dziecka nie mozna zbić nawet nawet na ulicy za złe zachowanie bo Ci babcia donosicielka doniesie, ze się znecasz nad dzieckiem. Nie mówiąc już o zwróceniu bachorowi uwagi jak zrobi cos źle jezeli chodzi już np. o nauczycieli w tym wypadku. W dzisejszym świecie dzieci to święte krowy. Widać to nawet w autobusach gdzie mamusia sadza dziecko na siedzeniu obok siebie, albo ono samo juz leci na nie żeby na dupie usiąść. Mnie jokś inaczej wychowywano. A jaki jest efekt - wszyscy widzą zwłaszcza jeżeli chodzi o te młodsze pokolenia. A wychowywac dzieci może nawet babcia. Niekoniecznie rodzice, byleby miało jakis autorytet jakies wzorce czy zasady, a i w ówczesnym swiecie takich brakuje.

Koniec moherowania
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Maj 14, 2009, 03:43:43 am
i Frey i Angel mają rację - w pewnym sensie.
Słuchajcie, naprawdę można realizować się pracując w domu z dziećmi (bo to też jest praca). Można. Dings polega na tym, że syfem jest, kiedy NIE MASZ INNEGO WYJŚCIA, bo tak trza i już, bo inaczej ludzie będą na ciebie patrzeć jak na debila. Kto chce niech się spełnia w roli kury domowej, kto chce, niech robi karierę czy też po prostu pracuje.
Ja w etj chwili z przyjemnością bym sobie zafundowała "czas z kurą" i nie chodziła do pracy, ale są okresy, kiedy żyć bez pracy owej nie mogę...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 14, 2009, 10:04:45 am
Cytuj
No jasne. A żona jak mąż idzie na emeryture boi się, że za duzo czasu z nim będzie spędzac i o zgrozo - jak go spędzać. Dlatego takie żoneczki proszą swoich męzów aby troche dłużej sobie popracowali, bo nie będą wiedziały jak ze swoim małżonkiem czas spędzić... Już był o tym reportaż chyba niejeden..
Nie kumam, może wyjaśnisz to bardziej bo ni w ząb... :-?
Cytuj
reszta nie wiem kto by tak na dłuższa mete chcial się zajmować TYLKO domem.

Pewnie nie jedna osoba pracujaca... Dom to nie jest TYLKO dom..., odnosze wrazenie że myślisz ze to tylko sprzatanie chaty przez bite 6-7 godziń dzień w dzień, no nie no to jakaś groteska. Sprząta się jak jest brudno, a gdy sie nie sprząta można sobie posiedzieć obejrzec TV wyjśc po opalać, na zakupy czy do kawiarni, kurde no można chciażby pograć w tego pasjansa na PC.
Cytuj
Owszem, można wychodzić z domu itp. ale takie kobiety tracą większą częśc życia towarzyskiego nie pracując, gdzie przy zmianie pracy można by było poznac nowe osoby, przyszłych znajomych
Taaaa-a, jasneeeee..., wiesz zmień parcę z 2-3 razy a przyszły pracodawca napewno sie spyta o powody tego i nie wiem czy cię weźmie bo sobie pomysli(zresztą poniekąd słusznie) że jesteś Jasiek Wędrowniczek i nie wart tracić czas. Prace sie bierze najlepiej na raz i raczej watpię by z tego tytułu życie towarzyskie było strasznie bujne bo dzień w dzień widzisz te same twarze.
Cytuj
To jest raczej też mowa o bezstresowym wychowywaniu, gdzie dzisiaj dziecka nie mozna zbić nawet nawet na ulicy za złe zachowanie bo Ci babcia donosicielka doniesie, ze się znecasz nad dzieckiem.

 I teraz własnie cisnienie mi skacze... Widze że wyznajesz zasadę z Butchers bay: "W Butcher Bay rozmawia się na dwa sposoby - najpierw z pięści, a potem z kastetem. To uniwersalny język. Nie znalazł się tu jeszcze nikt, kto by go nie zrozumiał." Bezstrsowe wychowanie to zastąpienie bicia dzieciaka rozmową i wytłumaczeniem tego ze cos jest złe a nie wklepac i nie bo bie a jak nie rozumiesz to znowu wpierdal do skutku. Nie chciałbym być twoim dzieckiem za wszystko co "nie" od razy batem przez krzyż.
Cytuj
A wychowywac dzieci może nawet babcia. Niekoniecznie rodzice, byleby miało jakis autorytet jakies wzorce czy zasady
Brawo tylko tyle powiem bo żal naprawdę żal... :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 14, 2009, 10:15:08 am
Cytuj
No jasne. A żona jak mąż idzie na emeryture boi się, że za duzo czasu z nim będzie spędzac i o zgrozo - jak go spędzać. Dlatego takie żoneczki proszą swoich męzów aby troche dłużej sobie popracowali, bo nie będą wiedziały jak ze swoim małżonkiem czas spędzić... Już był o tym reportaż chyba niejeden..
Też oglądałem dokument na ten temat. W Japonii jest to coraz powszechniejsze zjawisko.

Cytuj
można sobie posiedzieć obejrzec TV wyjśc po opalać, na zakupy czy do kawiarni, kurde no można chciażby pograć w tego pasjansa na PC.
Niezbyt ambitne i wyrafinowane rozrywki jak dla mnie. Szczególnie, gdy się mieszka na wsi lub małym miasteczku to część z nich odpada.
Wątpię czy zaspokoją potrzeby nawet średnio ambitnej osoby która jednak w życiu chciała by osiągnąć coś więcej niż najlepszy wynik w Tekkena.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 14, 2009, 10:26:36 am
Sporo rzeczy nie rozumiesz, widzę.

W Japonii żony nie wybierają mężów (w tradycyjnej rodzinie), rodzice to za nie robią. Mężów widzą raz dziennie w przelocie przez większość małżeństwa, są traktowane jak służące. Dalej dziwisz się, że większość żon nie chce oglądać za wiele swych mężów-pracoholików, którzy poza pracą są despotyczni i zrzędliwi, a na emeryturze potrafią naprawdę dać się rodzinie we znaki?

Ciekawe też ile byś wytrzymał bez pracy zajmując się domem, wychodząc na zakupy, opalając się i chodząc do kawiarni - 30 lat? 40? Mi by zbrzydło po roku góra, a pewnie wcześniej.

A co do zmieniania pracy - to u nas przeprowadzka i zmiana pracy jest czymś rzadkim. Tam nie koniecznie, ale nie o to chodzi. W pracy, szczególnie w wielkich korporacjach, naprawdę poznaje się masę osób. W domu raczej trudno.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 14, 2009, 10:28:54 am
Sporo rzeczy nie rozumiesz, widzę.

W Japonii żony nie wybierają mężów (w tradycyjnej rodzinie), rodzice to za nie robią. Mężów widzą raz dziennie w przelocie przez większość małżeństwa, są traktowane jak służące. Dalej dziwisz się, że większość żon nie chce oglądać za wiele swych mężów-pracoholików, którzy poza pracą są despotyczni i zrzędliwi, a na emeryturze potrafią naprawdę dać się rodzinie we znaki?

Ciekawe też ile byś wytrzymał bez pracy zajmując się domem, wychodząc na zakupy, opalając się i chodząc do kawiarni - 30 lat? 40? Mi by zbrzydło po roku góra, a pewnie wcześniej.

A co do zmieniania pracy - to u nas przeprowadzka i zmiana pracy jest czymś rzadkim. Tam nie koniecznie, ale nie o to chodzi. W pracy, szczególnie w wielkich korporacjach, naprawdę poznaje się masę osób. W domu raczej trudno.
Na przyszłość dodawaj że mówisz tylko o małym procencie osób gdyż zbyt ogólnie piszesz. W Japonii jest coraz więcej kobiet, które nie chcą wychodzić za mąż np tak jak w Polsce. Choć niestety mam wrażenie, że w anime ci którzy je robią lansują stare zasady jakby marzeniem wszystkich dziewczyn było wyjść za mąż.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Maj 14, 2009, 10:54:29 am
Nawet IMO problemem tutaj nie jest "wychodzenie za mąż" tylko właśnie ten patriarchat rodzicielski. Ale to akurat się stopniowo zmienia zresztą jak i wszędzie...
Choć jeśli chodzi o te "familie" które mają jakieś wpływy to nadal zjawisko istnieje i strasznie głośno jest jak nastąpi jakiś mezalians. Np w Polsce skończyło się wraz z wybuchem WW II i późniejszymi zmianami w społeczeństwie... czyt. zniknięciu "szlachty i arystokracji". W Japonii zjawisko to ciągle powoli zanika ale niestety nie do końca bo dalej utrzymywane są rody tylko teraz już w kontekście właścicieli korporacji i dużych firm...

To tylko takie moje przemyślenia na podstawie dość powierzchownej obserwacji bo jednak w temat się głębiej nie wpatrywałem.

EDIT
A BTW ma ktoś o tym jakieś dobre wiarygodne źródła... zamiast gadać po próżnicy można sobie coś czytnąć...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 14, 2009, 11:22:11 am
Na przyszłość dodawaj że mówisz tylko o małym procencie osób gdyż zbyt ogólnie piszesz.

Czytaj uważnie, zaznaczyłem, że piszę o tradycyjnej rodzinie. A jakbyś potraktował moje wypowiedzi całościowo, to wielokrotnie podkreślałem, że to się obecnie zaczyna zmieniać, ale to dopiero początek przemian.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 14, 2009, 11:36:38 am
Cytuj
Niezbyt ambitne i wyrafinowane rozrywki jak dla mnie. Szczególnie, gdy się mieszka na wsi lub małym miasteczku to część z nich odpada.
Wątpię czy zaspokoją potrzeby nawet średnio ambitnej osoby która jednak w życiu chciała by osiągnąć coś więcej niż najlepszy wynik w Tekkena.
To moze napisz co dla ciebie jest wyrafinowaną rozrywką, chodzenie do pracy i robienie ciągle tego samego?
Cytuj
W Japonii żony nie wybierają mężów (w tradycyjnej rodzinie), rodzice to za nie robią
Tyle to wiem, ale z tego co wiem odchodzi się od tego.
Cytuj
Mężów widzą raz dziennie w przelocie przez większość małżeństwa, są traktowane jak służące. Dalej dziwisz się, że większość żon nie chce oglądać za wiele swych mężów-pracoholików, którzy poza pracą są despotyczni i zrzędliwi, a na emeryturze potrafią naprawdę dać się rodzinie we znaki?
Nie jest winą modelu rodziny że jednostki są takie a nie inne. Model jest bardzo dobry moim zdaniem.
Cytuj
Ciekawe też ile byś wytrzymał bez pracy zajmując się domem, wychodząc na zakupy, opalając się i chodząc do kawiarni - 30 lat? 40? Mi by zbrzydło po roku góra, a pewnie wcześniej.
To moze tobie..., wiesz emeryci zyją i nie płaczą, najwidoczniej za mało sie narobiłeś. Ja podałem tylko parę przykładow.
Cytuj
W pracy, szczególnie w wielkich korporacjach, naprawdę poznaje się masę osób. W domu raczej trudno.
No i...? Ja pracowałem w wielkiej firmie i poznałem kupę ludzi no i co z tego, teraz gdy mnie tam już nie ma i tak mnie nie interesują, co mi więc z tego poznania ich przyszło? To tak jak z osobami z dawnej klasy, jak ich widujesz to masz o czym gadac ale jak nie widujesz to nie, to też nie jest tak ze co roku spotykasz w pracy z 100 nowych ludzi, ciągle ci sami. To nie szkoła czy studia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 14, 2009, 11:45:55 am
No to już Twój problem, że nie potrafiłeś utrzymać znajomości. W Japonii znajomości te są bardzo pielęgnowane.
A napracować się nie napracowałem, bo po prostu lubię swoją pracę i naprawdę z chęcią do niej chodzę.

Model japoński nie jest dobry, bo właśnie w tym modelu mąż-pracoholik jest wpisany na stałe, tak samo jak żona-służąca. Bo mówimy o japońskim modelu, a nie ogólnym.
Zresztą ten ogólny też nie jest sprawiedliwy, wiele kobiet jednak chce się realizować zawodowo, a taki model zabiera im prawo do tego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 14, 2009, 11:55:13 am
Cytuj
To moze napisz co dla ciebie jest wyrafinowaną rozrywką, chodzenie do pracy i robienie ciągle tego samego?
Wolę to niż siedzieć w domu i robić ciągle to samo.
Niektórzy potrafią czerpać pełną satysfakcję z zajmowania się tylko domem i wychowaniem rodziny ale ja jestem prostym człowiekiem i jakoś bardziej przemawia do mnie perspektywa awansu, podwyżki, możliwość udziału w jakimś większym projekcie. Jestem facetem i nie wiem jak kobiety to odbierają ale w tym wypadku chyba aż tak bardzo się nie różnią.
W Japonii takie ambicje kobiet są właśnie tłumione przez konserwatyzm społeczeństwa i bardzo żywy model tradycyjnej rodziny. Na szczęście to się powoli zmienia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 14, 2009, 12:27:01 pm
Cytuj
Zresztą ten ogólny też nie jest sprawiedliwy, wiele kobiet jednak chce się realizować zawodowo, a taki model zabiera im prawo do tego
Nie zabiera jak chce sie realizować zawodowo niech nie zaklada rodziny...
Cytuj
Wolę to niż siedzieć w domu i robić ciągle to samo.
A czemu to samo poza tym częśc czynności zawsze powtarzasz. A i jeszcze jedno po co wracaći odpoczywać(jakie to nudne...) skoro mozna pracować?! Proponuje byśpracował 24h na dobę.
Cytuj
No to już Twój problem, że nie potrafiłeś utrzymać znajomości. W Japonii znajomości te są bardzo pielęgnowane.
A dlaczego miałbym? O czym mam z taką osobą gadac o swojej nowej pracy a on o swojej starej? Brak tematow wspolnych nie sprzyja znajomością. Z iloma osobami z dawnej klasy utrzymujesz stały kontakt(gadanie przez telefon/komunikator, spotkanie w godziny wolne)?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 14, 2009, 12:55:42 pm
A może nieco odwrócić perspektywę. Będę siedział w domu, gotował obiadki, wychowywał ewentualne dzieciaki i czekał na powrót żony, która zarabia na dom. @#$@ męską dumę, tytuł pantofla roku to też coś  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 14, 2009, 12:58:51 pm
Nie zabiera jak chce sie realizować zawodowo niech nie zaklada rodziny...

A ona chce założyć rodzinę i pracować. Dlaczego w imię Twojego pomysłu musiałaby między tymi rzeczami wybierać? Zabierasz wolność i tyle.

A co do pracy i znajomości, to w Poznaniu pracowałem przez pewien czas w firmie, która bardzo dbała o dobre stosunki między pracownikami. Wynik? Pracowałem tam pół roku jakieś dwa lata temu, a do tej pory jadąc do Poznania mam się do kogo odezwać i u kogo zaczepić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 14, 2009, 02:04:34 pm
Cytuj
A ona chce założyć rodzinę i pracować. Dlaczego w imię Twojego pomysłu musiałaby między tymi rzeczami wybierać? Zabierasz wolność i tyle.
A kto tymi dziecmi sie zajmie gdy będzie pracowac? To jest własnie to o czym pisze dzieci nie mają kontaktu z rodzicami bo ci są zajęci pracą. Dlaczego uwazam że ja mam rację? No dobra wilk, zakłada rodzinę rodzi dziecko i co? Pracuje 8godzin dziennie przychodzi do domu trzeba ewentualnie zrobić porządek ugotowac obiad, są jeszcze znajomi bo przecierz zycie towarzyskie i nie zapominaj ze czasami trzeba pracę zabrać do domu, a jak jeszcze paraca jest na 3 zmiany czasami z sobotami i niedzielą to juz przecierz jest to marzenie kazdej zdrowo myślacej kobiety. No i co z tym dzieckiem a co z mężem?
Cytuj
A co do pracy i znajomości, to w Poznaniu pracowałem przez pewien czas w firmie, która bardzo dbała o dobre stosunki między pracownikami. Wynik? Pracowałem tam pół roku jakieś dwa lata temu, a do tej pory jadąc do Poznania mam się do kogo odezwać i u kogo zaczepić
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, za to napisałeś to co podejrzewałem że napiszesz. takąznajomośc to ja też mam z byłymi kolegami z pracy. Ale takie coś to mozesz mieć nawet nie ruszajac się z domu, żyjemy w dobie globalnej sieci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 14, 2009, 02:13:00 pm
Moi rodzice pracowali, oboje. Rodzice wszystkich moich znajomych też pracowali, i wiesz co? jakoś większość z nas ma/miała z nimi dobry kontakt i nie narzeka/narzekała na jego brak. Szczególnie, że się chodziło potem do przedszkola, szkoły, studia itp.
W imię czego chcesz tą matkę trzymać w domu przez całe jej dorosłe życie po urodzeniu dziecka?

A takiego czegoś nie mogę mieć bez ruszania się z domu, bo to coś zostało wykute na wyjazdach i przy piwie - przez net trudno tak.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 14, 2009, 02:17:35 pm
Ale to czemu właśnie kobieta ma siedzieć w domu z dziećmi. Dlaczego nie może być podziału obowiązków. Jest macieżyński to dlaczego nie ma tatusiowego.
Jeśli rodzice umieją dobrze wychować dziecko to nie muszą przebywać z nim 24 godziny na dobę. Zresztą dziecko idzie do szkoły w wieku 6 a kobieta ma dalej siedzieć w domu i robić mu kanapki do szkoły.

Strasznie dziurawe są te twoje argumentacje moim zdaniem. Chcesz na siłę udowodnić, że spełnienie się w zawodzie i założenie rodziny jest nie do pogodzenia a to jest nieprawda.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 14, 2009, 02:38:27 pm
Brawo tylko tyle powiem bo żal naprawdę żal... :neutral:
Żal to Twoje podejście Frey. Miło, że Ty miałeś mamusię u boku przez całe swoje dzieciństwo, ale inni tak dobrze nie mieli z wielu powodów i rzadko np. widywali rodziców, a na ludzi wyszli.

Nie zabiera jak chce sie realizować zawodowo niech nie zaklada rodziny...
To jest dopiero żal.
Dla Ciebie chyba wszystko jest albo białe albo czarne.
Takie podejście nie dość, że jest krzywdzące to jeszcze mało życiowe.

Słuchajcie, naprawdę można realizować się pracując w domu z dziećmi (bo to też jest praca).Można.
Nie wiem.. Ja osobiście tego nie widzę... Chyba, że moje aspiracje kończyły by się na byciu przedszkolanką...

Dings polega na tym, że syfem jest, kiedy NIE MASZ INNEGO WYJŚCIA, bo tak trza i już, bo inaczej ludzie będą na ciebie patrzeć jak na debila.
To jest już inna sprawa :)
W naszym społeczeństwie koniecznie musisz miec dziecko, albo jesteś jakimś pomyleńcem.
Ja ostatnio usłyszałam, że nie mam np. instynktu macierzyńskiego, bo nie chciałam potrzymac dziecka i się do niego nie mizdrzyłam jak to wszyscy robią jak dziecko zobaczą z niewiadomych przyczyn.
Inna sprawa, że jeszcze nie spotkałam się z facetem, który powiedziałby, że nie chce mieć dziecka ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Maj 14, 2009, 02:56:53 pm

Inna sprawa, że jeszcze nie spotkałam się z facetem, który powiedziałby, że nie chce mieć dziecka ;)

żaden się nie przyzna  :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 14, 2009, 03:22:19 pm
Cytuj
W imię czego chcesz tą matkę trzymać w domu przez całe jej dorosłe życie po urodzeniu dziecka?
Jakbyś dobrze czytał to byś wiedział ze mi nie zalezy na trzymaniu jej w domu. Ale po co ma pracowac skoro nie musi? No i czemu nic nie napisałes do tego co ja napisałem wcześniej. Jak to powiedziała moja mama(specjalnie się pytałem)"wolałabym być w domu bo niby czemu mam pracowac a potem wracac do domu by robic drugą turę?" Zgadzam sie z tym bo też zdarzało sie że po pracy albo przed robiłem jeszcze w domu i nie było to nic fajnego.
Cytuj
A takiego czegoś nie mogę mieć bez ruszania się z domu, bo to coś zostało wykute na wyjazdach i przy piwie - przez net trudno tak.
Jasne..., ja jednej z moich najlepszych przyjaciułek nigdy nie widziałem na oczy a znamy się od przeszło 3 lat... Jak nie chcesz to żadne litry piwa nie pomogą.
Cytuj
Ale to czemu właśnie kobieta ma siedzieć w domu z dziećmi. Dlaczego nie może być podziału obowiązków. Jest macieżyński to dlaczego nie ma tatusiowego.
Tatusiowy tez jest. A dlaczego kobieta z dziecmi? Bo dzieci są do niej bardziej przwiązane; więź z matką jest silniejsza.
Cytuj
Jeśli rodzice umieją dobrze wychować dziecko to nie muszą przebywać z nim 24 godziny na dobę. Zresztą dziecko idzie do szkoły w wieku 6 a kobieta ma dalej siedzieć w domu i robić mu kanapki do szkoły.
No masz racjęlepiej niech kupi sobie kanapki w sklepach(mmmm pychota... :doubt:) albo zacznie sie przyzwyczajac do drozdżuwek i tyje zdrowo. No nie da sie ukryć super pomysł.
Cytuj
Żal to Twoje podejście Frey. Miło, że Ty miałeś mamusię u boku przez całe swoje dzieciństwo, ale inni tak dobrze nie mieli z wielu powodów i rzadko np. widywali rodziców, a na ludzi wyszli.
Nie twoje, a wiesz dlaczego? Bo z twej postawy wynika że najlepiej zaraz po urodzenia oddac dziecko do jakiej instytucji i miec spokuj, po co ma przeszkadzac wazne ze jest.
Cytuj
Dla Ciebie chyba wszystko jest albo białe albo czarne
Nie jest ale dobrze by było gdyby wszystko było "albo białe albo czarne"..., nie uwazasz ze zycie było by wtedy prostsze?
Cytuj
Nie wiem.. Ja osobiście tego nie widzę... Chyba, że moje aspiracje kończyły by się na byciu przedszkolanką...
Ambicje..., wszedzie te ambicje..., a wiec jakie masz ambicje aniołku?
Cytuj
Inna sprawa, że jeszcze nie spotkałam się z facetem, który powiedziałby, że nie chce mieć dziecka
MNie dziecko nie jest potrzebne, interesuje mnie tylo to by moja dziewczyna była szczęśliwa(jak ona bedzie chciała to się pomysli)..., i też pewne osoby uwazają że jest coś ze mną nie tak. :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 14, 2009, 03:32:22 pm
Będę dalej śledził tą dyskusję ale widzę, że próby przekonywania Freya do mniej patriarchalnego modelu rodziny spełzną na niczym więc dam sobie spokój.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 14, 2009, 03:55:17 pm
Będę dalej śledził tą dyskusję ale widzę, że próby przekonywania Freya do mniej patriarchalnego modelu rodziny spełzną na niczym więc dam sobie spokój.

qft, ale jednak:

Cytuj
Ale po co ma pracowac skoro nie musi?

Ale dlaczego ma nie pracować, skoro chce?

Cytuj
Jasne..., ja jednej z moich najlepszych przyjaciułek(...)

ale co to ma do rzeczy? Za wszelką cenę chcesz udowadniać, że się da, tylko ja nie widzę w tym celu. Pewnie, że się da. Da się całe życie z domu nie wychodzić. Tylko mi to nie pasuje. Wolę wyjść na piwo, pojechać wspólnie z przyjaciółmi na urlop, zarwać nockę przy rpg'ach, siedzieć wraz z przyjacielem w szpitalu czekając na poród jego żony etc. Dziękuję za minimalizm w przyjaźni, to nie dla mnie. Nawet jak poznam kogoś przez net (a przecież poznałem sporo osób) to jednak ta znajomość wiele zyskuje po spotkaniu w RL.
I wiele osób tak ma, powiem nawet oględnie, że normalne osoby tak mają - głód kontaktu z innymi, takiego prawdziwego; jesteśmy zwierzęciem stadnym w końcu. Od dzieciństwa jesteśmy socjalizowani i uczeni życia w społeczeństwie. Jak ktoś sam chce się z niego wykluczać, to jego sprawa, ale nie zmuszajmy kobiet do tego tylko dlatego, że chcą urodzić dzieci.
Szczególnie, że dziecko idzie szybko do żłobka, przedszkola etc. Po co matka ma warować w domu ciągle? Są urlopy macierzyńskie teraz i imo to wystarcza, by kobieta gdy chce zostać w domu to została, i miała szansę powrotu do pracy.
Za to model japoński wyklucza w ogóle pracę dla matek - matka ma obowiązek warować w domu i usługiwać.

A z głupich gadek to w wieku 6 lat sam sobie robiłem kanapki i nikt mi do tego nie był potrzebny.

Cytuj
(...)interesuje mnie tylo to by moja dziewczyna była szczęśliwa (...) też pewne osoby uwazają że jest coś ze mną nie tak.
A jak będzie chciała mieć dziecko i nie rezygnować z życia zawodowego to będziesz ją na siłę "uszczęśliwiał"?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 14, 2009, 05:01:28 pm
Ambicje..., wszedzie te ambicje..., a wiec jakie masz ambicje aniołku?
No na pewno nie ciągłe siedzenie przy dzieciach w domu ;)

Każdy człowiek ma jakieś wewnętrzne potrzeby i cele, które chce spełnic dla własnego komfortu psychicznego. Nie każdy chce czy potrafi siedzieć w domu przy dzieciach bez pracy, która to by go jakoś odciągnęła od domowych obowiązków. Każdy jest inny i dlatego takie szufladkowanie średnio się sprawdza w takim wypadku, a wychowywanie dzieci to proces bardziej złożony niż może się wydawać, więc ja bym radziła raczej wchodzić w dyskusje z ludźmi którzy skończyli pedagogikę :]

żaden się nie przyzna  :lol:
Hahaha. Niezłe. Do odważnych świat należy XD

A z głupich gadek to w wieku 6 lat sam sobie robiłem kanapki i nikt mi do tego nie był potrzebny.
Ja też :< <sob sob>
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Maj 14, 2009, 05:29:20 pm
Fray... za przeproszeniem pierdzielisz
Jasne..., ja jednej z moich najlepszych przyjaciułek nigdy nie widziałem na oczy a znamy się od przeszło 3 lat... Jak nie chcesz to żadne litry piwa nie pomogą.
Nie zazdroszczę... widzisz nie wszystkim taka opcja odpowiada...
Nie jest ale dobrze by było gdyby wszystko było "albo białe albo czarne"..., nie uważasz ze zycie było by wtedy prostsze?Ambicje..., wszedzie te ambicje...
Odnośnie B&W gdyby życie było takie to 1st byłoby nudne, 2nd albo siedziałbyś w pudle albo nawet skłamać nie mógł (osoba "biała nie byłaby do żadnego czarnego uczynku zdolna i z czarną podobnie...)
Czarno białe  życie pozostawiam owadom, kwiatuszkom i innym małpom (choć one już podchodzą pod odcienie szarości...)
Co do Ambicji... ich brak dobrze o osobie nie świadczy... a ambicje mogą być różne... choćby nawet tak trywialne jak własnie sukces zawodowy sam w sobie ale też nie tylko... chcesz cokolwiek zrobić jak mówiłeś nie ma nic za darmo a siedzeniem w domu nic nie zdziałasz... pieniędzy nie zarobisz, na wakacje nie wyjedziesz, na piwo nie pójdziesz...
A pracujący tatuś... oh well najpierw to musi trochę zarobić a też nie wszystkie kobiety to umalowane blondyny do "ru***nia" które za pieniądze swojego "mena" jeżdżą mercedesami, również nie wszystkie to kury domowe z powołania.... Np moja dziewczyna nie może wytrzymać jak za nią płace gdziekolwiek, każdy człowiek posiadający ambicje jednak chcą osiągnąć coś sam. Oczywiście chyba że postrzegasz zonę jak niewolnice właśnie (takim ambicja nie potrzebna) albo traktujesz pracę w domu jako swego rodzaju zawód... niestety takie osoby też IMO zbyt ambitne nie są...
Mówisz o siedzeniu sobie w domu, oglądaniu TV itp itd... cóż jeśli styl życia hikimori ci odpowiada.

I kurde nie gadaj iż wychowanie dzieci i praca nie mogą iść w parze... bo z jakiej racji?
Oczywiście różnym osobą to różnie wychodzi ale jeżeli ktoś chce, decyduje się na takie coś to co w tym złego?
A może obroże założyć i przywiązać do dzieciaka... wiesz widziałem kilka takich osób... z mamusią przez całe życie za rączkę... jak mamusia umiera to są jechani w pupensa nieźle przez życie...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 14, 2009, 06:18:37 pm
Mądrzy ludzie mawiają "Jeszcze nikt na łożu śmierci nie żałował, że za mało czasu spędził w pracy". Widać niektórzy potrafią się o tym przekonać dopiero jak już na nich przyjdzie czas. Inni to rozumieją już wcześniej. Rodzina jest jednak najważniejsza - nawet najfajniejsza praca tego nie zastąpi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Maj 14, 2009, 06:36:48 pm
Hamataro nikt nie mówi iż życie rodzinne nie jest ważne...
chodzi raczej o to iż coś takiego jak wymuszenie na ludziach pewnego schematu rodziny nie jest dobre... o tym jest ciągle mowa nie o niczym innym.
IMO dla mnie każdy sobie może żyć jak chce... jeżeli np Frey znajdzie sobie w domyśle przyszłą żonę która będzie chciała siedzieć w domu to jego szczęście jeżeli oboje będą z tej sytuacji zadowoleni.
Dla mnie każdy powinien żyć według swojej własnej woli, ambicji whatever, w granicach przyjętych przez pewne prawa istniejące w społeczeństwie...
Nie ma IMO dobrego schematu rodziny który można sobie odgórnie przyjąć czy narzucić... taks samo jak nie ma praw absolutnych (a z stąd czerni i bieli) każda para powinna sobie żyć po swojemu tak aby obie strony związku były szczęśliwe a przynajmniej nie nieszczęśliwe...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 15, 2009, 01:42:42 pm
A poniżej takie moje ogólna rozważania co do anime.

Chwilami ma się dosyć tych głupich bardzo przejaskrawionych postaci raz w jedną (nieśmiały chłopiec), a raz w drugą (głupek podrywacz) stronę. Takich anime jest większość. Rozumiem że zazwyczaj to anime dla nastolatków, ale np w Ai Yori Aoshi oni są dorośli przecież.
Zresztą z dziewczynami w anime jest NAJCZĘŚCIEJ TAK SAMO.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 15, 2009, 02:20:28 pm
anfan, ty hentaiu, anime to anime, ogarnij sie
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 15, 2009, 02:22:04 pm
anfan, ty hentaiu, anime to anime, ogarnij sie
Nie mów tak paskudo do mnie. Jeśli już chcesz skomentować to pisz na temat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 15, 2009, 02:53:54 pm
to bylo na temat

(paskudo? :cry:)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 15, 2009, 03:58:04 pm
To było dla żartu podobnie jak twoje nazwanie mnie hentajem. :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 15, 2009, 04:38:43 pm
wychowa rodziny

zaklada rodziny...

wychowywał ewentualne dzieciaki

założyć rodzinę

koniecznie musisz miec dziecko

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 15, 2009, 05:11:43 pm
Proszę nie wkładać innym w usta słów których nie wypowiedzieli/napisali :doubt:

A CM jest wyjątkowo idiotyczny.
Mogę nawet powiedzieć, że dorównuje reklamom Media Markt w swojej głupocie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 16, 2009, 09:42:54 pm
Proszę nie wkładać innym w usta słów których nie wypowiedzieli/napisali :doubt:

Nie wiem o czym panienka mówi, przeca to cytaty są... panienka już wypiera się tego co napisała? :eek:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 16, 2009, 10:21:13 pm
Nie wiem o czym panienka mówi, przeca to cytaty są... panienka już wypiera się tego co napisała? :eek:
Nie, ale nie nawidzę debilnego wyrywania zdań z kontekstu.
Jeżeli to ma służyc jakiekolwiek zabawie to tylko Twojej.
Bo mnie takie rzeczy nie śmieszą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 16, 2009, 10:28:01 pm
 :cry:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 16, 2009, 10:43:19 pm
Just kidinng ♥

(http://images45.fotosik.pl/126/cbe4b83e8e1088d9.png)

A o czym my w ogóle rozmawiamy.
Najpierw się trzeba wyszaleć, a później gadać o dzieciach.
I tak pewnie życie się jeszcze 100 razy zdąży zmienić ;P

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 16, 2009, 11:19:53 pm
Cytuj
Odnośnie B&W gdyby życie było takie to 1st byłoby nudne
Nudno ci? Zostań najemnikiem i pojedź do "punktu zapalnego", napewno prędzej czy poźniej sie tam "rozerwiesz".
Cytuj
Oczywiście chyba że postrzegasz zonę jak niewolnice właśnie (takim ambicja nie potrzebna) albo traktujesz pracę w domu jako swego rodzaju zawód... niestety takie osoby też IMO zbyt ambitne nie są...
Biedne myślenie prezentujesz no ale nic na to nie poradzę.
Cytuj
I kurde nie gadaj iż wychowanie dzieci i praca nie mogą iść w parze... bo z jakiej racji?
Z racji tych dzieciakow pijanych pod blokiem..., albo tych ilości "zagrożonych" w szkołach...
Cytuj
Oczywiście różnym osobą to różnie wychodzi ale jeżeli ktoś chce, decyduje się na takie coś to co w tym złego?
Może to że to rożnie wychodzi?
Cytuj
A może obroże założyć i przywiązać do dzieciaka... wiesz widziałem kilka takich osób... z mamusią przez całe życie za rączkę... jak mamusia umiera to są jechani w pupensa nieźle przez życie...
Błedy w wychowaniu i zapewne znakomita większąśc to jedynaki, zamoast zając sie dzieckiem na wszystko mu pozwala wiec jak matka umiera on nie za wiele umie.
Cytuj
Co do Ambicji... ich brak dobrze o osobie nie świadczy... a ambicje mogą być różne... choćby nawet tak trywialne jak własnie sukces zawodowy sam w sobie ale też nie tylko... chcesz cokolwiek zrobić jak mówiłeś nie ma nic za darmo a siedzeniem w domu nic nie zdziałasz... pieniędzy nie zarobisz, na wakacje nie wyjedziesz, na piwo nie pójdziesz...
A to niby czemi wiesz z motyką na słońce nie ma co się pchać, wezmy na przykład Hitlera on był bardzo ambitny... Siedząc w domu kasę też możesz trzepać, wyjechac na wczasy zawsze, a alkochol nie jest do szczęścia potrzebny nikomu poza alkocholikom.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 16, 2009, 11:37:10 pm
Nudno ci? Zostań najemnikiem i pojedź do "punktu zapalnego", napewno prędzej czy poźniej sie tam "rozerwiesz".
Wg mnie dobra praca! Przyjemna adrenalina + do 600$ / dzień... To jest życie!
(Tak w TV na NGC mówil.)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 17, 2009, 12:32:22 am
A ja czytałem, że w Japonii kobieta po wyjściu za mąż nie ma prawa zachować swojego panieńskiego nazwiska tylko zawsze przyjmuje męża. Jeśli to prawda to japońcy są prawdziwymi idiotami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 17, 2009, 06:21:53 am
Cytuj
Z racji tych dzieciakow pijanych pod blokiem..., albo tych ilości "zagrożonych" w szkołach...

Ciekawe ile z tych dzieciaków ma bezrobotnych rodziców stale siedzących w domu i czuwających nad ich wychowaniem.
Jesteś socjologiem, przeprowadziłeś wywiad środowiskowy u każdego, czy potrafisz na oko stwierdzić, że te dzieciaki piją pod blokiem bo rodzice pracują cały dzień i nie mają czasu na ich wychowanie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 17, 2009, 07:32:42 am
Z racji tych dzieciakow pijanych pod blokiem..., albo tych ilości "zagrożonych" w szkołach...

Sugerujesz, że piłem pod blokiem i miałem zagrożenia?

Weź Frey przestań ciągać temat w każdą stronę, bo już nie wiadomo co Ty w ogóle chcesz przekazać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 17, 2009, 10:10:56 am
Jeśli to prawda to japońcy są prawdziwymi idiotami.
A może poprostu mają inną kulturę, co?

Proszę nie nazywać idiotą każdego z innym zdaniem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 17, 2009, 11:02:41 am
A ja czytałem...

Ja też różne rzeczy czytałem...

Cytuj
(...)Japan is a place where the trees are made of Pocky, cities are made of platinum PS3s and Nintendo Wiis, and the girls and Bishojos proclaim "ME SO HORRONY" and kneel to take Wapanese cock up the poop chute(...)

f**k, ostatnim razem chyba pomyliłem samoloty. :eek:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 17, 2009, 12:03:52 pm
Cytuj
Weź Frey przestań ciągać temat w każdą stronę, bo już nie wiadomo co Ty w ogóle chcesz przekazać.
W tym problem że to nie ja go rozwlekam wszedzie gdzie się da... :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 17, 2009, 12:33:45 pm
To napisz w końcu co jest nie tak ze mną oraz z innymi osobami, których rodzice pracowali. I co takiego byśmy zyskali (i nasze rodziny) gdyby nasze matki siedziały całe życie w domu (w promowanym przez Ciebie modelu rodziny z przymusu, więc niekoniecznie byłyby szczęśliwe)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 17, 2009, 05:26:12 pm
To już napisałem i nie zamierzam sie powtarzac. ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 17, 2009, 05:33:08 pm
Ah, rozumiem, że gdyby moja mama siedziała cały czas w domu, to nie piłbym po klatkach i nie miałbym zagrożeń w szkole tak? A moja mama byłaby szczęśliwa nawet pomimo tego, że chciała pracować i spełnić się zawodowo. I że byłaby szczęśliwa bez przyjaciółek poznanych w pracy (wtedy jeszcze internetu nie było) i że starczyłoby jej chodzenie na zakupy i opalanie się.
Dobrze rozumiem Twoje wywody?

Może jednak zbierze swoje przemyślenia w konkretny post, poprzyj to jakimiś dowodami poza 'bo moja mama nie pracowała i była szczęśliwa' Bo na razie to nie wiem co Ty chcesz zrobić, obrazić mnie oględnymi sugestiami o piciu i zagrożeniach, obrażać moją matkę sugerując, że źle mnie wychowała, snuć utopijną wizję, w której wszystkie matki chcą siedzieć w domu, czy coś jeszcze innego.

ps. jak na razie u nikogo nie znalazłeś zrozumienia więc to może z Twoimi poglądami bądź ze sposobem ich przedstawienia jest coś nie tak.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 17, 2009, 06:30:46 pm
Co się gotujesz wilku, złe dni czy jak? Ja uważam że  mam rację że ilość spędzonego czasu na wychowanie może mieć duży wpływ na to jakie wyrośnie dziecko(aczkolwiek przy niewłaściwym wychowaniu to nijak nie pomoże) i jak dodatkowy plus zostanie w domu daję to ze po skończonej pracy nie musi np sprzątać czy robić tego wszystkiego co mogła by zrobić gdyby nie była wtedy w pracy. Ty z kolei wylatujesz z textem który można podsumować tak: "każda ambitna jednostka będzie pracować(no bo przecież praca to samo radość życia wręcz jego cel i wszędzie są dobrzy ludzi więc atmosfera jest zdrowa i każdy robi to co lubi). Nie zapominajmy też o tym że kto ma pić browce i lepiej będąc młody będzie to robił nawet jeśli rodzic będzie poświęcał mu więcej czasu; kto ma być alkoholikiem nim zostanie i nie ma siły. :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 17, 2009, 06:46:14 pm
Nie gotuję się, nie mam na to czasu. Po prostu chcę na serio podjeść do tematu. I może w końcu nauczysz się pisać tak, by nikogo nie obrazić (przypadkowo mam nadzieję) uogólnieniami, które potem trzeba by było prostować (jak to robisz w tym poście powyżej).

Zgadzam się, że trzeba poświęcić dziecku odpowiednią ilość czasu, ale kluczem tu jest to słowo "odpowiednią". W moim przypadku "odpowiednią" ilością czasu było to co mi rodzice poświęcili pracując. Szczerze mówiąc, jak któreś miało urlop to mnie po dłuższym czasie męczyło, więc w Twoim modelu rodziny męczyłbym się. Tak więc to powinna być odpowiednia ilość czasu, a nie do oporu, bo więcej wcale nie znaczy lepiej i chyba nie muszę tłumaczyć w tym przypadku dlaczego. Dużo zależy od sposobu wychowywania a nie tylko od ilości poświęconego czasu, jak sam zauważyłeś. Więc sam sobie dałeś odpowiedź, że dla dobrego wychowania stała obecność matki w domu jest zbędna.

Zostałem też przez moich rodziców wychowany w duchu pracy, że się tak wyrażę. Nawet jakbym wygrał w Totka szóstkę, bo bym z pracy nie zrezygnował. Moja mama też chciała pracować i nie w głowie było jej siedzenie w domu. Tak jak jest obecnie jest imo dobrze, każdy ma wybór, nikt nie jest do czegokolwiek zobligowany. Jak matka chce to może zostać z dzieckiem w domu i nie pracować, nikt ją do pracy nie zmusi. A jak chce pracować to będzie pracować, nikt ją nie zmusi do siedzenia w domu. Twoja matka miała wybór, skorzystała z niego jak chciała, była szczęśliwa z tego wyboru jak rozumiem. Tylko dlaczego chcesz to narzucić jako uniwersalne szczęście gdy np. moja mama by szczęśliwa nie była?

Rozumiem Twoje uznanie dla takiego modelu rodziny, ale nie rozumiem Twojego lobbowania za nim jako modelem uniwersalnym. Szczególnie na bazie modelu japońskiego z prawie że ubezwłasnowolnioną kobietą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Maj 17, 2009, 08:24:41 pm
And that's the point...

A ty Frej byś może napisał coś więcej niż "zostań najemnikiem hahaha" bo takie posty to ja sobie mogę walić nic nie tłumacząc a tylko mówiąc "nie masz racji bo ja tak mówię".

Napisałem wcześniej coś podobnego jak Wilk... każdy model rodziny zależy od rodziny jaka sobie go obierze. Przyjmowanie jednego "właściwego" modelu kojarzy mi się z niezbyt przyjemnymi ustrojami.

Widzisz Frey dużo zależy a to właśnie dlatego iż świat nie jest "B&W". Twój idealny wyśniony model rodziny ma takie same szanse wzięcia w łeb i powodzenia jak model z najzwyczajniej pracującą matką... a wiesz dlaczego? A dlatego iż wszystko zależy od ludzi... modele nic ci tu nie pomogą...

Ja mówię każdy sposób jest różny byleby działał... ty mówisz że tylko twój sposób jest dobry bo wszystko inne to zło...
a to czysty bullshit.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 17, 2009, 08:40:24 pm
Cytuj
Rozumiem Twoje uznanie dla takiego modelu rodziny, ale nie rozumiem Twojego lobbowania za nim jako modelem uniwersalnym. Szczególnie na bazie modelu japońskiego z prawie że ubezwłasnowolnioną kobietą.
Bo ten model z japonii(chodzi mi o sam model bez dodatkow, jak już pisałem wczesniej nie jest winą modelu że kobiety są traktowane tak a nie inaczej) uwazam za lepszy od tego co mamy tutaj, więcej czasu daje wieksze mozliwosci i zakładam że zostanie to dobrze sporzytkowane. Wychowywanie dzieci i zajęcia domowe to jest męczące dlatego odejmuje pracę dla kobiet jako potrzebny element do przetrwania, nie za wiele jest chłopow takich co po pracy lecą gotowac obiad czy szorowac podłogę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 17, 2009, 10:00:41 pm
Twój idealny wyśniony model rodziny ma takie same szanse wzięcia w łeb i powodzenia jak model z najzwyczajniej pracującą matką...

Ale punktem wyjścia do dyskusji nie była najzwyczajniej pracująca matka - tylko matka robiąca "karierę". Przypomniał mi się wywiad z Kayah, w którym opowiada jak po powrocie z trasy słyszy od swego trzyletniego synka tekst skierowany w stronę ojca "Tato kim jest ta pani?" - miło to jej nie było. I współczesna kariera wymaga od kobiet niestety takiego trybu życia - wychodzę do pracy jak mały jeszcze śpi, wracam jak już śpi. Nawet jak po pracy załapie się na kilka godzin przed snem to na ogół jest już tak padnięta, że o jakiejś wspólnej zabawie mowy być nie może. I pozornie nia ma w tym nic złego do czasu jak dziecko podrośnie i pójdzie na swoje - nachodzi pytanie "Gdzie mi przeleciał przez palce ten czas gdy miałam dziecko - to tylko te kilka chwil na krzyż kiedy byłam prawdziwą matką  spędzając czas z dziećmi". Najfajniej jest dopiero na końcu kiedy ląduje taka jedna z drugą w domu starców zdziwiona, że dzieci nie chcą się nią zajmować na starość, a sama sobie na to zapracowała nie zajmując się nimi gdy były małe. Tylko jak się ma dwadzieścia kilka lat to się o tym nie myśli, bo po co.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 18, 2009, 07:49:58 am
Ale punktem wyjścia do dyskusji nie była najzwyczajniej pracująca matka - tylko matka robiąca "karierę".

Matka realizująca się zawodowo, a nie 'robiąca karierę' w jakiejś hardcorowej wersji. Czyli taka normalnie pracująca, którą Frey chce usadzić w domu. Tylko o tym była mowa. A punktem wyjścia było chwalenie przez Freya japońskiego modelu rodziny z matką siedzącą w domu i twierdzenie, że matki chcą siedzieć w domu z dzieckiem tylko nie mogą. Więc bez obracania kota ogonem, proszę.

Bo ten model z japonii(...)

Ale przecież sam sobie udowodniłeś, że ilość spędzonego czasu to nie podstawowe remedium na problemy z wychowaniem! Więc po co ta rozmowa?
Zbyt dużo uwagi poświęcanej dziecku też może zaszkodzić - jak każda przesada jest niezdrowa, tak i tutaj (mam wytłumaczyć dlaczego czy sam jesteś w stanie sobie to wyobrazić?). Dlatego matki same sobie w większości wybierają formę wychowania i nie ma imo nic gorszego niż narzucanie im czegoś w tej konkretnej materii (by mi nikt nie ciągnął to w jakiś absurd, chodzi tylko o ilość poświęcanego czasu) i jeszcze usadzanie je na siłę w domu. Naprawdę uważasz, że sfrustrowana, bo siedząca wbrew swojej woli w domu, matka lepiej wychowa dziecko od pracującej, ale nie sfrustrowanej matki? Dlaczego wszystkie kobiety chcesz upchać w roli 'kury domowej'? I mówię tu o szczęściu kobiety. Poza tym nie rozumiem tych tekstów o szorowaniu podłóg - u mnie w domu to facet jest od tego jak i od mycia okien, odkurzania, etc., a nawet od zmywania naczyń i często od ugotowania obiadu. Normalny podział obowiązków.

Więc ciągle nie widzę najmniejszych powodów, by zabierać kobietom wolny wybór w łączeniu pracy z macierzyństwem i w zamian zmuszać je do siedzenia w domu z dzieckiem. Widzę za to sporo przeciwwskazań tak z uwagi na dziecko jak i na matkę, a więc rzutujących na szczęście takiej rodziny.



Naprawdę uważasz, że stawianie potencjalnej matki przed wyborem 'praca albo dziecko' jest mądre? Już teraz sporo kobiet wybiera pracę zamiast dziecka zamiast próbować to łączyć. Jak zmusisz je do wyboru zero-jedynkowego to tylko pogłębisz kryzys demograficzny. No chyba że dodatkowo zmusisz wszystkie kobiety do urodzenia dziecka między 20 a 30 rokiem życia, ale o takie coś nawet nie będę Cię posądzał.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 11:24:28 am
Ja zawsze sądziłem, że Japonia to nowoczesny kraj, a jak się ogląda bardzo wiele anime (a zapewne tylko niektóre rzeczy podkolorowują) to można dojść do wniosku że są jacyś ograniczeni i zacofani. Siedzą w swoim beznadziejnych domkach w których ściany wszystkie dźwięki przepuszczają więc zastanawiam się co oni robią jak chcą sobie jakieś dobre głośniki kupić żeby nie przeszkadzać innym (chociaż kto o takim czymś myśli. Przecież to zacofany kraj i ludzie).
Poza tym ten ich głupi zwyczaj jakiegoś ględzenia do pustych pomieszczeń (coś o tam o przeszkadzaniu niewiadomo komu). Jak można w ogóle coś takiego bezsensownego gadać do domu jak jest pusty. Anime uczą tego ? Poza jak można prymitywnie spać na podłodze (materacach) we własnym domu lub jedząc na kolanach jak nie powiem kto.
Niech się nauczą jeść sztućcami przy normalnym stole i siadać dupą na krzesłach, a nie zachowują się jak jakieś niewiadomo co. Mógłbym napisać o wiele więcej, ale nie teraz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 18, 2009, 01:00:12 pm
lol, wlasnie obrociles pojecia kultury i tradycji w jedna wielka glupote, chyba wygrales
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 01:09:12 pm
lol, wlasnie obrociles pojecia kultury i tradycji w jedna wielka glupote, chyba wygrales
Mi się to nie podoba. A nie po to oglądam anime żeby ich kulturę, tradycję podziwiać (zresztą jak większość).
Na przyszłość jak nie masz nic na temat do powiedzenia to nic nie pisz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 18, 2009, 01:12:47 pm
Dobrze Cię podsumował lol

A jak Ci się nie podoba ich kultura to nie oglądaj rzeczy tworzonej przez tą kulturę dla tej kultury. Proste.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 01:41:17 pm
Dobrze Cię podsumował lol

A jak Ci się nie podoba ich kultura to nie oglądaj rzeczy tworzonej przez tą kulturę dla tej kultury. Proste.
Bredzi jakieś bzdury i wszystko. Nie podoba mi się gdyż to jest głupie i prymitywne. Wiele anime mi się podoba jak również wiele elementów z ich kultury. Wcześniej wymieniłem część tych co mi się nie podoba. A podobają mi się ich różne wierzenia, bogowie, legendy czy wiele innych rzeczy. A to jest też często wykorzystywane w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 18, 2009, 03:50:08 pm
A od kiedy to spanie na materacu czy siedzenie na klęczkach przy stole to zacofanie? Wbrew sobie spanie na materacu jest bardzo praktyczne i wygodne.


Bredzi jakieś bzdury i wszystko.
No to to racja.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Maj 18, 2009, 04:05:21 pm
bla bla głupie japońce bla bla
Made my day. Jak słowo daję. Anfanie, Mistrzu, jak ty to robisz? Skąd bierzesz te boskie mądrości? Przestań, bo my, maluczcy, ich nie rozumiemy!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 18, 2009, 04:10:29 pm
Anfanie, Mistrzu, jak ty to robisz? Skąd bierzesz te boskie mądrości?
Tego się nie bierze z tym po prostu trzeba się urodzić. Nic na to się poradzi.
Ewentualnie poprzez medytację jak budda osiągając 6 poziom  wtajemniczenia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 18, 2009, 04:14:38 pm
Jakbyś miał Anfan  1,55m w porywach, też byś robił wszystko bliżej ziemi ._. Propsy, spodziewałem się po Tobie raczej zachwytu nad wszystkim, co japońskie a tu niespodzianka - sam uważam, że kitajce robią jedynie dobre kreskówki i gry, wolę zachodni styl życia, bez siedzenia w klęczki pół życia, traktowania szefa jakby był co najmniej Mojżeszem i przede wszystkim ciągłego jedzenia ryżu z warzywami xS
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 18, 2009, 05:12:33 pm
Ryż z warzywami dobry jest nie narzekaj XD
Ja akurat do ich jedzenia to bym się nie przyczepiała ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 18, 2009, 05:16:17 pm
Jest dobry, ale nie codziennie. Ja potrzebuję chleba, ziemniaków, mięsa. Nic na to nie poradzę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 18, 2009, 05:30:28 pm
A mi się to przejadło ;)
Nie obraziłabym się gdyby ktoś codziennie robił mi jakieś japońskie potrawy, już nie mówiąc o samym wcinaniu ryżu (ale nie tego "naszego").
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 18, 2009, 05:38:10 pm
Dla mnie odpada, ja uwielbiam mięso, najlepszy obiad to dla mnie własnoręcznie usmażony wielki kawał wołowiny z ziołami, o karkówce z grilla nie wspominając - robi mi się smutno, kiedy widzę jak w anime panuje powszechna radość, kiedy idą na barbeque albo mają MIĘSO do ryżu.

 Ciągłe siedzenie na ziemi może okej, nie uderza jakoś w moją godność, ale nie wiem, jak by to wytrzymał krzyż. Wystarczy, że korzystam z komputera siedząc na łóżku po turecku i po jakiejś godzinie mam dość i przerzucam się na krzesło.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 18, 2009, 05:48:40 pm
A mi się to przejadło ;)
Nie obraziłabym się gdyby ktoś codziennie robił mi jakieś japońskie potrawy, już nie mówiąc o samym wcinaniu ryżu (ale nie tego "naszego").
Zgadzam się że nasz ryż jest do niczego.
A co do "przejadło się" - też mi się tak wydawało. Pojechałem kiedyś na kilka dni do kumpla na imprezę. Przez cały czas jej trwania gotowaliśmy wyłącznie jakieś azjatyckie potrawy, czasem z mięsem, czasem nie. Ale nie było chleba ani ziemniaków. Efekt: po dwóch dniach pochłaniałem ogromne porcje, a mimo to wciąż chodziłem niedojedzony. Po powrocie do domu w pierwszej kolejności zrobiłem sobie ogromną kanapę z szynką, na obiad zaś były ziemniaki z pieczonym kurczakiem. I dopiero wtedy nareszcie poczułem się ponownie najedzony.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 07:05:35 pm
Ale nie było chleba ani ziemniaków. Efekt: po dwóch dniach pochłaniałem ogromne porcje, a mimo to wciąż chodziłem niedojedzony. Po powrocie do domu w pierwszej kolejności zrobiłem sobie ogromną kanapę z szynką, na obiad zaś były ziemniaki z pieczonym kurczakiem. I dopiero wtedy nareszcie poczułem się ponownie najedzony.

Zastanawiałem się przez chwilę czy Tenchi żartuje czy pisze poważnie. Chleb i ziemniaki? Nu, rarytas. :eek:
A tak w ogóle to wszyscy będziecie grubi i za 30 lat umrzecie. :idea:
Ja też umrę za 30 lat, bo truję się w inny sposób, ale ciii. Przynajmniej nie będę gruby... chyba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 18, 2009, 07:16:26 pm
Wiesz, kwestia przyzwyczajenia organizmu. Może gdybym stopniowo zmieniał dietę i rezygnował z ziemniaków, to dałoby radę. Ale na pewno nie przejdzie taka nagła zmiana, nie po tylu latach spożywania.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 18, 2009, 07:23:04 pm
No i się wydało że Bere ćpa XD

Mi tam to rybka.
I tak w 2012 wszyscy umrzemy!!!!
Więc po co sie martwić
Ja nie wiem co będzie jutro a co tu mówić o tym co będzie za 30 lat ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 07:27:28 pm
Jakbyś miał Anfan  1,55m w porywach, też byś robił wszystko bliżej ziemi ._. Propsy, spodziewałem się po Tobie raczej zachwytu nad wszystkim, co japońskie a tu niespodzianka - sam uważam, że kitajce robią jedynie dobre kreskówki i gry, wolę zachodni styl życia, bez siedzenia w klęczki pół życia, traktowania szefa jakby był co najmniej Mojżeszem i przede wszystkim ciągłego jedzenia ryżu z warzywami xS
Gry niektóre jak i część anime to faktycznie robią rewelacyjne lecz ogólnie ten sprzęt, urządzenia itp co oni produkują jest wysokiej jakości, ale nie o tym mowa.
Ich kultura jeśli chodzi o te zwyczaje co wymieniłem jest naprawdę beznadziejna. Grają w gry wideo w domu siedząc na podłodze, oglądają telewizję siedząc na podłodze, śpią na podłodze, jedzą klęcząc(lub w jakieś innej pozycji) na podłodze. Coś faktycznie ich przyciąga do tej ziemi. Przeciętny japoniec chyba nie wie co to krzesło przy stole (o sztućcach już nawet nie wspominam). Albo ci którzy tworzą anime są tradycjonalistami choć ja raczej sądzę (i chyba dobrze) że anime jedynie naśladuje to jak się zachowują na co dzień.
Jak również te ich głupkowate ukłony do połowy z byle powodu (co innego jak faktycznie muszą bardzo kogoś przeprosić) i gadanie przepraszam jakby nie znali innych słów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Maj 18, 2009, 07:30:25 pm
A ty jesteś lepszy od nich, bo oni są "głupi".
Amen.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 18, 2009, 07:40:52 pm
Cytuj
Jest dobry, ale nie codziennie. Ja potrzebuję chleba, ziemniaków, mięsa. Nic na to nie poradzę.
Ziemniaki i chleb też jesz codziennie... :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 18, 2009, 07:44:56 pm
Jak to pisałem gdzieś powyżej, przyzwyczajenie. Jakbym się urodził w Japonii, to nie wyobrażałbym sobie życia bez codziennej miski ryżu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 07:48:49 pm
Gry niektóre jak i część anime to faktycznie robią rewelacyjne lecz ogólnie ten sprzęt, urządzenia itp co oni produkują jest wysokiej jakości, ale nie o tym mowa.
Ich kultura jeśli chodzi o te zwyczaje co wymieniłem jest naprawdę beznadziejna. Grają w gry wideo w domu siedząc na podłodze, oglądają telewizję siedząc na podłodze, śpią na podłodze, jedzą klęcząc(lub w jakieś innej pozycji) na podłodze. Coś faktycznie ich przyciąga do tej ziemi. Przeciętny japoniec chyba nie wie co to krzesło przy stole (o sztućcach już nawet nie wspominam). Albo ci którzy tworzą anime są tradycjonalistami choć ja raczej sądzę (i chyba dobrze) że anime jedynie naśladuje to jak się zachowują na co dzień.
Jak również te ich głupkowate ukłony do połowy z byle powodu (co innego jak faktycznie muszą bardzo kogoś przeprosić) i gadanie przepraszam jakby nie znali innych słów.

Słuchajcie, te polaczki to są doprawdy beznadziejne. Wpieprzają cały czas kiełbasę, ziemniaki i inne buraki, chcą żeby rządzili nimi dwóch kurduplastych neokomunistów, mają sektę dla starszych ludzi pod przykrywką kościoła katolickiego, kradną wszystko co się da, nie potrafią się normalnie ubrać, a ich język polega na używaniu słowa 'k**wa' w różnych odmianach. Choć faktycznie, całe szczęście że istnieją, bo w moim kraju nie miałby kto się brać za te wszystkie poniżające roboty którymi się zajmują.

Ohohoho, całkiem zabawne, co~?
Mmm, anywai.

Dlaczego dżapończycy żyją 'przy ziemi'?
Tu nie chodzi o samo 'bo tak się robiło xxx lat temu', o nie. Pełne, zachodnie umeblowanie, jest DROGIE, na taki luksus mogą sobie pozwolić co bardziej zamożni dżapończycy. Podobnie, chleb będzie DROŻSZY od onigiri czy czegokolwiek podobnego. Proponuję drogiemu anfanowi uczłowieczyć każdego takiego niewyposażonego 'dzikusa' kupując pełne umeblowanie, 'normalne' jedzenie etc etc. A potem napisać książkę pod tytułem 'jak z chińskich pornobajek dowiedziałem się wszystkiego o kulturze dżapańskiej'.

Brb idę napisać adminowi że Miranda trolluje userów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 08:05:54 pm
Słuchajcie, te polaczki to są doprawdy beznadziejne. Wpieprzają cały czas kiełbasę, ziemniaki i inne buraki, chcą żeby rządzili nimi dwóch kurduplastych neokomunistów, mają sektę dla starszych ludzi pod przykrywką kościoła katolickiego, kradną wszystko co się da, nie potrafią się normalnie ubrać, a ich język polega na używaniu słowa 'k**wa' w różnych odmianach. Choć faktycznie, całe szczęście że istnieją, bo w moim kraju nie miałby kto się brać za te wszystkie poniżające roboty którymi się zajmują.

Dlaczego dżapończycy żyją 'przy ziemi'?
Tu nie chodzi o samo 'bo tak się robiło xxx lat temu', o nie. Pełne, zachodnie umeblowanie, jest DROGIE, na taki luksus mogą sobie pozwolić co bardziej zamożni dżapończycy. Podobnie, chleb będzie DROŻSZY od onigiri czy czegokolwiek podobnego. Proponuję drogiemu anfanowi uczłowieczyć każdego takiego niewyposażonego 'dzikusa' kupując pełne umeblowanie, 'normalne' jedzenie etc etc. A potem napisać książkę pod tytułem 'jak z chińskich pornobajek dowiedziałem się wszystkiego o kulturze dżapańskiej'.
Przeciętny dżaponiec biedniejszy od przeciętnego Polaka ?
Mądry jesteś.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 08:07:50 pm
Przeciętny dżaponiec biedniejszy od przeciętnego Polaka ?
Mądry jesteś.

No tak, masz rację, w końcu yen mocniejszy jest od złotego. Nie pomyślałem o tym. :idea:

...
Spoiler: pokaż
AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHA
Głupie forum, a jak humor poprawia :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 08:13:53 pm
No tak, masz rację, w końcu yen mocniejszy jest od złotego. Nie pomyślałem o tym. :idea:
Nie ośmieszaj się. Najpierw policz przeciętne (lub najniższe) pensje i zamień na złotówki.
ja Ci wierzę i szanuję Twoje poglądy.
To może byś odpowiedział na moje wcześniejsze pytanie. No ale jak się nie wie to pisze się tak jak ty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 08:18:05 pm
Nie ośmieszaj się.

...powiedział anfan

(http://img159.imageshack.us/img159/6848/lawd.png)

Spoko, stary, ja Ci wierzę i szanuję Twoje poglądy.
Wyjdź kiedyś z domu, może omówimy to przy piwku czy cuś... :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 18, 2009, 08:18:58 pm
Anfan ma klapki na oczach wielkości drzwi do stodoły.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 08:26:46 pm
Anfan ma klapki na oczach wielkości drzwi do stodoły.
Nie mów tak do mnie.
ja Ci wierzę i szanuję Twoje poglądy.
To może byś odpowiedział na moje wcześniejsze pytanie. No ale jak się nie wie to pisze się tak jak ty.
Pensje w Japonii są dużo wyższe niż w Polsce więc to, że tak się japońce zachowują wynika tylko z ich głupich przyzwyczajeń.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 08:34:21 pm
To może byś odpowiedział na moje wcześniejsze pytanie. Pensje w Japonii są dużo wyższe niż w Polsce więc to, że tak się japońce zachowują wynika tylko z ich głupich przyzwyczajeń.

...ale cały problem w tym że ja w ogóle nie mówiłem o tym czy są wyższe nie. :eek:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 18, 2009, 09:10:22 pm
język [polaczków] polega na używaniu słowa 'k**wa' w różnych odmianach.
No bez takich, k**wa! Nie odmieniamy tego słowa!
Takie moje sprostowanie dla, Ciebie, Bere- bo Ty mało o nas wiesz...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 18, 2009, 09:13:06 pm
Matka realizująca się zawodowo, a nie 'robiąca karierę' w jakiejś hardcorowej wersji. Czyli taka normalnie pracująca, którą Frey chce usadzić w domu. Tylko o tym była mowa. A punktem wyjścia było chwalenie przez Freya japońskiego modelu rodziny z matką siedzącą w domu i twierdzenie, że matki chcą siedzieć w domu z dzieckiem tylko nie mogą. Więc bez obracania kota ogonem, proszę.

Ale przecież sam sobie udowodniłeś, że ilość spędzonego czasu to nie podstawowe remedium na problemy z wychowaniem! Więc po co ta rozmowa?
Zbyt dużo uwagi poświęcanej dziecku też może zaszkodzić - jak każda przesada jest niezdrowa, tak i tutaj (mam wytłumaczyć dlaczego czy sam jesteś w stanie sobie to wyobrazić?). Dlatego matki same sobie w większości wybierają formę wychowania i nie ma imo nic gorszego niż narzucanie im czegoś w tej konkretnej materii (by mi nikt nie ciągnął to w jakiś absurd, chodzi tylko o ilość poświęcanego czasu) i jeszcze usadzanie je na siłę w domu. Naprawdę uważasz, że sfrustrowana, bo siedząca wbrew swojej woli w domu, matka lepiej wychowa dziecko od pracującej, ale nie sfrustrowanej matki? Dlaczego wszystkie kobiety chcesz upchać w roli 'kury domowej'? I mówię tu o szczęściu kobiety. Poza tym nie rozumiem tych tekstów o szorowaniu podłóg - u mnie w domu to facet jest od tego jak i od mycia okien, odkurzania, etc., a nawet od zmywania naczyń i często od ugotowania obiadu. Normalny podział obowiązków.

Więc ciągle nie widzę najmniejszych powodów, by zabierać kobietom wolny wybór w łączeniu pracy z macierzyństwem i w zamian zmuszać je do siedzenia w domu z dzieckiem. Widzę za to sporo przeciwwskazań tak z uwagi na dziecko jak i na matkę, a więc rzutujących na szczęście takiej rodziny.



Naprawdę uważasz, że stawianie potencjalnej matki przed wyborem 'praca albo dziecko' jest mądre? Już teraz sporo kobiet wybiera pracę zamiast dziecka zamiast próbować to łączyć. Jak zmusisz je do wyboru zero-jedynkowego to tylko pogłębisz kryzys demograficzny. No chyba że dodatkowo zmusisz wszystkie kobiety do urodzenia dziecka między 20 a 30 rokiem życia, ale o takie coś nawet nie będę Cię posądzał.

Wilku - jak Ty piszesz to jedno, a jak to wygląda w lwiej części przypadków to drugie. Może akurat Ty miałeś to szczęście gdzie proprcje są bliskie ideału. Ja takich przypadków znam mniej - normą jest "hardkorowa japońska odmiana". Niestety kobiety to bardzo ambitne istoty są i poświęcają się temu co robią na maxa. I zawsze jest coś kosztem czegoś i najczęsciej kosztem dziecka, a nie pracy. Jak szef poprosi - "Pani Jolu - zostanie pani kilka godzin dłużej w pracy?" to pani Jola zostanie, jak spyta "Pani Jolu przyjdzie pani w sobotę wieczorem na spotkanie integracyjne" to pani Jola przyjdzie, jak zaproponuje "Pani Jolu pojedzie pani na kilkudniowe szkolenie na drugi koniec Polski" to Pani Jola pojedzie etc, etc. I tak to na codzień wygląda - może akurat nie u Ciebie, ale w większości rodzin gdzie kobiety realizują się zawodowo - i będziesz obłudny jak zaprzeczysz - każdy Ci to powie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 18, 2009, 09:15:08 pm
Nie mów tak do mnie.

Ale to nawet nie jest docinek. Zachowujesz się jak ostatni jeleń nie mający świadomości o istnieniu takich procesów jak socjalizacja i inne, które dyktują nawet to, czy zwykłeś wychodzić na miasto/wioskę nago, czy w ubraniu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 18, 2009, 09:17:03 pm
Anfan ma klapki na oczach wielkości drzwi do stodoły.
a Bere, kiedy zostaje przyciśnięty, żeby odpowiedział na pytanie, wrzuca obrazek - dyskusja wyrównana  :p


 Styl życia to styl życia, ciężko jest porównywać ten nasz i ten z drugiego krańca świata. Jak dla mnie japończycy to i tak mali goście z małymi penisami, a większość ich kobiet, z tego co widziałem, jest paskudna (przynajmniej dla mnie - pierwsze na co patrzę, to nogi, a u Japonek są krótkie i grube, nothxkbye). Wystarczy mi, że robią anime i ktoś je wypuszcza do internetu : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 18, 2009, 09:25:44 pm
Ale to nawet nie jest docinek. Zachowujesz się jak ostatni jeleń nie mający świadomości o istnieniu takich procesów jak socjalizacja i inne, które dyktują nawet to, czy zwykłeś wychodzić na miasto/wioskę nago, czy w ubraniu.
Czy ty mi chcesz wmówić w tak chamski sposób, że jeśli coś mi się nie podoba (jakich zwyczaj, zachowanie, kultura) to znaczy że tego nie rozumiem ?
Aż tak niskiego poziomu z twojej strony się nie spodziewałem.
a większość ich kobiet, z tego co widziałem, jest paskudna
Oczywiście że tak. Dziwne pulchne twarze często mają bo to podstawowe kryterium przy ocenie.
Ale jak się wybierze te ładne to wtedy co innego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 18, 2009, 09:33:52 pm
No, jakbyś nie rozumiał!

A panienki są fajne, z moich porno-obserwacji wynika, że zawsze mają jędrne cycki.  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 09:39:47 pm
a Bere, kiedy zostaje przyciśnięty, żeby odpowiedział na pytanie, wrzuca obrazek - dyskusja wyrównana  :p

Nie no nie bądź taki, oczywiście że odpowiem na pytanie mojemu forumowemu kumplowi anfanowi.
Tak, dżapończycy więcej zarabiają. Mają także większe koszty życia. Sporo większe. W uproszczeniu wynika to z sytuacji 'mała wysepka-sporo luda', (ale nie tylko) i TAK, możnaby powiedzieć, że np. klasa średnia ma niższe warunki życia niż powiedzmy taka klasa średnia europejska- a także polska. Ale ja nie o tym. Zachodnie meble są tam drogie, bo są... zachodnie, czy chleb jest droższy niż ryż bo to wynalazek zachodni. Analogicznie, tak jak tu kupujesz ziemniaka, będzie on tańszy niż importowany skądśtam banan, amirite? Raczej proste. Byłem, widziałem, chyba można mi w tej sprawie zaufać?

Btw, Krovuś oczywiście jak zwykle pisał to z mojego laptopa. Którego zostawiłem, hmm, gdzieś na łóżku o ile dobrze pamiętam. Tak, takie z niego jeszcze tsundere, rawr~
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 18, 2009, 09:44:21 pm
nie potrafią się normalnie ubrać
No tego nie można nam zarzucić!
Już przesadzasz dziecko. Ubieramy się stylowo w przeciwieństwie do innych krajów.
A jak chcesz zobaczyć ludzi którzy naprawdę nie potrafią się ubierać to wystarczy pofatygować się na mój wydział  :roll:

a ich język polega na używaniu słowa 'k**wa' w różnych odmianach.
Posłuchaj wykładu (http://www.youtube.com/watch?v=0-7hJ5LyOmE).
Dowiesz się więcej o tym pięknym słowie.

A panienki są fajne, z moich porno-obserwacji wynika, że zawsze mają jędrne cycki.  :D
Bo małe cycki zawsze będą jędrne nie ma innej opcji XD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 18, 2009, 09:47:01 pm
Cytuj
Bo małe cycki zawsze będą jędrne nie ma innej opcji XD
Brzmi sprawiedliwie!

Cytuj
Btw, Krovuś oczywiście jak zwykle pisał to z mojego laptopa. Którego zostawiłem, hmm, gdzieś na łóżku o ile dobrze pamiętam. Tak, takie z niego jeszcze tsundere, rawr~
A ja z nim właśnie klikam, FUFUFUuuuuuuU!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 18, 2009, 09:47:45 pm
Nie no nie bądź taki, oczywiście że odpowiem na pytanie mojemu forumowemu kumplowi anfanowi.
Tak, dżapończycy więcej zarabiają. Mają także większe koszty życia. Sporo większe. W uproszczeniu wynika to z sytuacji 'mała wysepka-sporo luda', (ale nie tylko) i TAK, możnaby powiedzieć, że np. klasa średnia ma niższe warunki życia niż powiedzmy taka klasa średnia europejska- a także polska. Ale ja nie o tym. Zachodnie meble są tam drogie, bo są... zachodnie, czy chleb jest droższy niż ryż bo to wynalazek zachodni. Analogicznie, tak jak tu kupujesz ziemniaka, będzie on tańszy niż importowany skądśtam banan, amirite? Raczej proste. Byłem, widziałem, chyba można mi w tej sprawie zaufać?

Btw, Krovuś oczywiście jak zwykle pisał to z mojego laptopa. Którego zostawiłem, hmm, gdzieś na łóżku o ile dobrze pamiętam. Tak, takie z niego jeszcze tsundere, rawr~

 Ponadto u nich zachodnie meble są drogie, tak samo u nas wschodni wystrój mieszkania uchodzi za bardzo eksluzywny i zapewnie swoje też kosztuje. Napisałbym coś jeszcze ale muszę kończyć bo-
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 18, 2009, 09:52:33 pm
...bo ciasno, chciał powiedzieć. Znaczy, tutaj, w ogóle. No tak po prostu.

No tego nie można nam zarzucić!
Już przesadzasz dziecko. Ubieramy się stylowo w przeciwieństwie do innych krajów.

Tak? Wytłumacz mi to jak anfanowi. :D
Doskonale wiem jak się tu ubierają i wcale sęk w tym że źle.
Ale to temat na inną dyskusję.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 18, 2009, 10:31:00 pm
Doskonale wiem jak się tu ubierają i wcale sęk w tym że źle.
Ale to temat na inną dyskusję.
Właśnie.
Bo to zależy jak TY rozumiesz pojęcie dobry czy gustowny ubiór.

A ja proponuję zrobić anime z anfanem w roli głównej :!:
Widz nigdy nie będzie się nudził z takim bohaterem !
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 18, 2009, 10:36:33 pm
A ja proponuję zrobić anime z anfanem w roli głównej :!:
Widz nigdy nie będzie się nudził z takim bohaterem !
Nie głupie. Co ciekawe istniej możliwość, że w tym animcu nie było by schematyczności postaci  itd.
Z drugiej strony ty też byś się nadała jako otoczka do haremówki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 18, 2009, 10:46:07 pm
A ja proponuję zrobić anime z anfanem w roli głównej :!:
Widz nigdy nie będzie się nudził z takim bohaterem !

A gurren i ratowanie galaktyki na podstawie czego niby było ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 19, 2009, 07:29:11 am
Wilku (...)

Tylko Ty, imo, cały czas piszesz o robieniu kariery/zatrudnieniu w jakiejś dużej korporacji starającej się zająć pierwsze miejsce  w życiu pracownika, bo tylko w takich przypadkach zdarza się to nagminnie (przypomina mi się kawał rysunkowy jak szef stoi za swoimi pracownikami siedzącymi przy biurkach i groźnym głosem mówi: "Doszły mnie słuchy, że macie jakieś życie prywatne"). Poza tym naprawdę nie widzę niczego złego, że facet zajmie się w takich przypadkach dzieckiem (bo takie przypadki zdarzają się czasami i w normalnych pod tym względem firmach). Nie rozumiem tego dogmatu, że tylko matka wychowuje dziecko. Jak się chce wychować dziecko porządnie, to się da to zrobić. Trzeba chcieć. Poza tym zawsze jest urlop macierzyński i serio, w normalnej firmie można z niego spokojnie skorzystać.

I to wszystko i tak imo nie jest warte usadzania kobiet w domu na siłę po urodzeniu dziecka, i to do końca życia! Bo jak mi ktoś powie, że każda matka będzie mogła bezproblemowo wdrożyć się po 15-18tu latach siedzenia w domu znowu w życie zawodowe, to się chyba z czymś na mózgi pozamieniał.

Wiesz kiedy by to było usprawiedliwione? (usadzanie matek na stałe w domu) Gdyby rzeczywiście dochodziło do patologii na szeroką skalę związanych z brakiem czasu na opiekę nad dzieckiem. Rzucisz taką tezę? Znajdziesz dowody na jej poparcie? Innego powodu dla sprowadzenia kobiety jedynie do roli wychowywania dziecka nie widzę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 19, 2009, 08:31:50 am
Cytuj
Nie rozumiem tego dogmatu, że tylko matka wychowuje dziecko.

W sądach przy rozwodach też przewaznie matka zatrzymuje dzieci...
Cytuj
Wiesz kiedy by to było usprawiedliwione? (usadzanie matek na stałe w domu) Gdyby rzeczywiście dochodziło do patologii na szeroką skalę związanych z brakiem czasu na opiekę nad dzieckiem. Rzucisz taką tezę? Znajdziesz dowody na jej poparcie? Innego powodu dla sprowadzenia kobiety jedynie do roli wychowywania dziecka nie widzę.
Lol kto wie może za 30 lat jak jeszcze będziemy żyć okaże się że było trzeba tak zrobić. ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 19, 2009, 06:48:47 pm
Tylko Ty, imo, cały czas piszesz o robieniu kariery/zatrudnieniu w jakiejś dużej korporacji starającej się zająć pierwsze miejsce  w życiu pracownika

Czyli rozumiem, że dla Ciebie zawodowe realizowanie się kobiety to tylko jako kasjerka w sklepie, sprzataczka czy woźna etc - no rzeczywiście kobiety marzą o tych zawodach. Tak Wilku jak kobieta chce robić karierę to raczej w jakiejś korporacji a nie w robocie, której będzie nienawidzieć, a do której będzie chodzić by na utrzymanie domu zarobić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 20, 2009, 02:03:50 pm
Oo, o czym Ty do mnie piszesz? Moja mama nieźle zarabia, i ma do bólu regularny czas pracy (urząd skarbowy). Moja szefowa zarabia majątek i sama sobie ustawia czas pracy (ubezpieczenia). Kumpela pracuje w Orlenie i też jakoś normalnie pracuje (administracja). Inna pracuje jako terapeutka i też ma w pełni normowany czas pracy. A z mojej starej pracy to dziewczyny pracowały równo po 8 godzin, a jedna jako zastępca głównego księgowego miała na rękę 3k PLN. Ah, zapomniałbym jeszcze o jednej programistce z Warszawy, co to ma na rękę jakieś 7k PLN i połowę pracy odwala w domu, z dzieckiem na kolanach, tak że spędza z córą jakieś 14 godzin dziennie - mało?? To jak ja muszę być zryty, gdy mi matka poświęcała mniej czasu :roll:
Serio widzisz tylko sprzątaczki i kobiety robiące karierę w przysłowiowej korporacji? Coś ubogą masz wizję rynku pracy.

Strasznie dziwne rzeczy piszesz, a przynajmniej ostro wyrwane z kontekstu i tendencyjnie rysujące całkowicie spolaryzowany obraz zatrudnienia - taki wygodny dla Ciebie w tej dyskusji.

Aż się gadać odechciewa.



Więc przeniosę się z tematu o anime gdzie sobie raźno dyskutujemy o pornografii dziecięcej w anime do tego tematu.

Anfan stanowi prawo!

Ba! Dopiero się dowiedziałeś?
A anime zawsze są legalne, bo jak mogłaby być nielegalna pięćsetletnia elka, wyglądająca jak dziecko, posuwana we wszystkie otwory. Przecież jest elfką, a nie człowiekiem, no i ma pięćset lat więc nie jest dzieckiem.
Kocham taką logikę.

Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że zbanują to w końcu, i może nawet się doczekam, bo w Japonii ostatnio szaleństwo straszliwe jeśli idzie o pedofilię (szaleństwo nie jest z a dobre, ale może będzie miało dobre skutki). Szczególnie jeśli idzie o prewencję, bo tam facet w ogóle nie może się na ulicy odezwać do dziewczynek (podobno, ale za dużo tych informacji by to kaczka dziennikarska była), choćby by po prostu o drogę chciał zapytać. Nawet pouczają dzieciaki, by w takich sytuacjach krzyczały i uciekały. Zgroza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 20, 2009, 03:44:33 pm
Cytuj
A anime zawsze są legalne, bo jak mogłaby być nielegalna pięćsetletnia elka, wyglądająca jak dziecko, posuwana we wszystkie otwory. Przecież jest elfką, a nie człowiekiem, no i ma pięćset lat więc nie jest dzieckiem.
Kocham taką logikę.
Wilk dyskryminuje elfki i kobiety z małymi piersiami!! :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 20, 2009, 03:50:42 pm
Strasznie dziwne rzeczy piszesz, a przynajmniej ostro wyrwane z kontekstu i tendencyjnie rysujące całkowicie spolaryzowany obraz zatrudnienia - taki wygodny dla Ciebie w tej dyskusji.

Aż się gadać odechciewa.


Dla mnie to wygląda na odwrót, ale rzeczywiście zakończmy dyskusję, bo takie instytucje jak Urząd Skarbowy, Orlen, towarzystwa ubezpieczeniowe z całym szacunkiem dla ich pracowników jeśli o mnie chodzi w obecnej formie(!) w zdrowej gospodarce nie miałyby prawa bytu. Dla pani terapeutki żywię ogromny szacunek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 20, 2009, 03:58:53 pm
Polecam zobaczyć CG z gry Tears to Tiara. Dużo fajnych loli i scenek z nimi. Oczywiście nie tylko z nimi.
Dużo lepsze zdjęcia niż w przypadku gry Utawarerumono.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 20, 2009, 04:05:45 pm
Dla mnie to wygląda na odwrót, ale rzeczywiście zakończmy dyskusję, bo takie instytucje jak Urząd Skarbowy, Orlen, towarzystwa ubezpieczeniowe z całym szacunkiem dla ich pracowników jeśli o mnie chodzi w obecnej formie(!) w zdrowej gospodarce nie miałyby prawa bytu. Dla pani terapeutki żywię ogromny szacunek.

Racja, wolę nawet nie pytać co masz np. do towarzystw ubezpieczeniowych jako ogółu jak np Warta bądź Hestia, czy nawet nieszczęsne PZU. Formę mają taką samą jak na zachodzie. No i nie wiem co to znaczy "zdrowa gospodarka" i dlaczego niby US, TW, czy Orlen nie miałby tam racji bytu w obecnej formie (chodzi mi głównie o zasadę działania przy US, Orlenie, i ogólnie co masz do TW jako ogółu) Odpowiedzi możesz udzielić w jakimś temacie  polityce/gospodarce na OT, z chęcią poczytam i popolemizuję. Szczególnie mnie ubezpieczenia interesują, bo jestem brokerem.

btw. ja ciągle nie wiem o co Ci chodzi - serio stawiasz tezę, że mamy do czynienia z patologią i trzeba ustawowo narzucić matce siedzenie do końca życia w domu?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 20, 2009, 08:12:40 pm
Racja, wolę nawet nie pytać co masz np. do towarzystw ubezpieczeniowych jako ogółu jak np Warta bądź Hestia, czy nawet nieszczęsne PZU. Formę mają taką samą jak na zachodzie. No i nie wiem co to znaczy "zdrowa gospodarka" i dlaczego niby US, TW, czy Orlen nie miałby tam racji bytu w obecnej formie (chodzi mi głównie o zasadę działania przy US, Orlenie, i ogólnie co masz do TW jako ogółu) Odpowiedzi możesz udzielić w jakimś temacie  polityce/gospodarce na OT, z chęcią poczytam i popolemizuję. Szczególnie mnie ubezpieczenia interesują, bo jestem brokerem.

btw. ja ciągle nie wiem o co Ci chodzi - serio stawiasz tezę, że mamy do czynienia z patologią i trzeba ustawowo narzucić matce siedzenie do końca życia w domu?

Krótko:

- jesteśmy na najlepszej drodze do patologii ( nie do końca życia matka ma siedzieć w domu tylko gdy dziecko osiągnie jako taką dojrzałość, bo matki potrzebuje - zapracowana, zestresowana pracą matka kiepsko spełnia swe funkcje rodzicielskie)

- Urząd Skarbowy jest bardzo nieefektowną formą ściągania podatków i drogą - spójrz jak są ściągane np. podatki od dochodów kapitałowych (lokaty, akcje etc) - trzeba tam wypełniać jakieś głupie świstki by się rozliczyć? Nie trzeba. Działa? Działa. Z PIT-ami, CIT-ami, etc też da się tak zrobić. Tańsze? Tańsze.

- Orlen jest monopolistą ze sporym udziałem Skarbu Państwa - nienajlepiej zarządzany, spore wpływy polityczne, etc. Temat rzeka.

- Towarzystwa Ubezpieczoniowe żyją między innymi ze sprzedawania różnych ubezpieczeń na życie połączonymi z lokatą i inne chore instrumenty finansowe - jednym słowem w dużej mierze z nabijania ludzi w butelkę i wsciskania im różnych kitów. Kwestję wypłacania odszkodowań litościwie pominę (Tu akurat krytykowane PZU zasługuje na wyrazy uznania - jeszcze w miarę najmniejsze problemy robi). Większość
towarzystw ubezbieczeniowych (jak nie wszystkie) ma OFE. Jak to działa i jakie tam ściemy z prowizjami od składek są walone to poezja.

Te instytucje utrzymują niestety bandę darmozjadów przelewających z pustego w próżne jak w XIII księdze Tytusa Romka i Atomka, którzy gdyby system podrasować mogliby się zająć czymś konstruktywnym jak wyżej wymieniona pani terapeutka chociażby. A zajmują się przybijaniem pieczątek, wypełnianiem faktur a najczęsciej urazmaicaniem sobie czasu między tymi czynnościami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 20, 2009, 10:36:49 pm
(http://img268.imageshack.us/img268/5161/boringclassb.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 21, 2009, 02:32:39 am
Hamtaro, widzę, że Ty się na wszystkim znasz, szczególnie na TU sprzedających instrumenty finansowe omg. Nie nie nie, nawet nie podejmuję tematu, z daleka pachnie to waleniem głową w mur kogoś, kto święcie wierzy w to co mówi (i praktycznie nic o tym nie wie). Pomijając już fakt, że cała nasza gospodarka dąży w kierunku sektora usług, który to w większości "przelewa z pustego w próżne" jak to ująłeś. Banków pewnie też nie lubisz?
 


A dziecko potrzebuje też matki zrównoważonej psychicznie, cierpliwej, nie histeryczki, odpowiedzialnej, posiadającej dobre podejście do dziecka i umiejętności wychowawcze, takiej co właśnie nie będzie stresów wyładowywać na dziecku (bo zestresować potrafi wszystko, wymóg siedzenia w domu w szczególności!) Niepracowanie to wszystko też zapewni?
Nawet Frey zgadza się, że sama ilość poświęcanego czasu to nie wszystko i nie jest złotym środkiem na wychowywanie dzieci. A u Ciebie ciągle widzę totalnie jednostronne spojrzenie. Takie gadanie w stylu "siedź tylko i wyłącznie nad książkami po szkole to w przyszłości będziesz zarabiał wiele kasy"
No i setnie mnie ubawiłeś z tym powrotem po osiemnastu latach do pracy, której się nigdy pewnie nie wykonywało nawet lol Może jeszcze kobiety powinny iść na studia po wychowaniu dzieci dopiero? No bo poco przed, wszystko zapomną przecież, a poza tym studia też są stresujące.

Czy Ci przez głowę nigdy nie przeszło, że sama instytucja pracy nic a nic nie jest winna, a ilość poświęcanego dla dziecka czasu, w oderwaniu od innych czynników, musi być jedynie wystarczająca, a nie do oporu? Serio trudno z patologiami w rodzinie połączyć coś więcej niż pracę matki?
Poza tym ciekawe jak wytłumaczysz, że w Japonii jest tyle samobójstw wśród młodzieży i tyle patologii (eg. hikikomori). Przecież tam matki tylko w domu siedzą od zawsze i nie pracują. Czyżby Twój złoty środek zawiódł? Ciekawe. To nie o to chodziło jednak w wychowaniu?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 21, 2009, 08:33:10 am
Cytuj
Poza tym ciekawe jak wytłumaczysz, że w Japonii jest tyle samobójstw wśród młodzieży i tyle patologii (eg. hikikomori). Przecież tam matki tylko w domu siedzą od zawsze i nie pracują. Czyżby Twój złoty środek zawiódł? Ciekawe. To nie o to chodziło jednak w wychowaniu?
No nie wiwm jak bardzo trzeba być głupim by tego nie wiedzieć. :p ;-)
Odpowiedź na twoje pytanie jest elementarna drogi Watsonie(Wilku). Przyczyną jest nacisk kładziony na wyniki w szkole, gdzie każda porażka jest traktowana jako tragedia to nie to co u nas gdzie kretyn jest zagrożony z 5 przedmiotów i ma z tego powodu ubaw po pachy... Na mnie od małego też był prowadzony nacisk więc wiem że nie jest fajnie, jak ktoś jest słaby to się załamuje i popełnia samobójstwo, albo też buntuje się przeciwko społecznemu naciskowi i zamyka siew domu i sobie by oddzielić od tego wroga. W Clannad AF jest to dobrze zobrazowane tam często pada określenie zajęcia miejsca w społeczeństwie(najlepiej najlepszego...) a Nagisa to niby czemu była sama w klasie bo powtarzała klasę, społeczeństwo tam piętnuje wszelkie niepowodzenia i młodzi nie dają rady wymagania są za wysokie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 21, 2009, 08:37:40 am
To było pytanie retoryczne, mające na celu uświadomienie dla Hamtaro, że samo siedzenie w domu nic, ale to absolutnie nic nie znaczy, i że wychowanie dzieci jak i to, co ma na nie wpływ, daleko wykracz poza obecność matki w domu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 21, 2009, 08:44:07 am
No ale szanse że wychowa lepiej są dość większe(przy załozeniu że matka umie).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 21, 2009, 08:53:54 am
Ale jak umie to wystarczy mniej czasu, prawda? Czy uważasz że zawsze im więcej czasu tym lepiej dla rozwoju dziecka? Jako hint podrzucę wyrabianie w dziecku samodzielności, choćby. Nadopiekuńczość to straszliwa kara i krzywda.

No i należy się zastanowić, czy po prostu opłaca się społecznie, tak dla matki jak i dziecka, by matka poświęcała całe 18 lat życia tylko i wyłącznie na siedzenie w domu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 21, 2009, 09:21:58 am
Cytuj
Ale jak umie to wystarczy mniej czasu, prawda? Czy uważasz że zawsze im więcej czasu tym lepiej dla rozwoju dziecka? Jako hint podrzucę wyrabianie w dziecku samodzielności, choćby. Nadopiekuńczość to straszliwa kara i krzywda.
Popadasz w patologie, w japonii to działa, grunt to nie ropieszczać.
Cytuj
No i należy się zastanowić, czy po prostu opłaca się społecznie, tak dla matki jak i dziecka, by matka poświęcała całe 18 lat życia tylko i wyłącznie na siedzenie w domu.
A czemu miałoby sie nie opłacać?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 21, 2009, 09:42:00 am
Przyczyną jest nacisk kładziony na wyniki w szkole, gdzie każda porażka jest traktowana jako tragedia to nie to co u nas gdzie kretyn jest zagrożony z 5 przedmiotów i ma z tego powodu ubaw po pachy... Na mnie od małego też był prowadzony nacisk więc wiem że nie jest fajnie, jak ktoś jest słaby to się załamuje i popełnia samobójstwo, albo też buntuje się przeciwko społecznemu naciskowi i zamyka siew domu i sobie by oddzielić od tego wroga. W Clannad AF jest to dobrze zobrazowane tam często pada określenie zajęcia miejsca w społeczeństwie(najlepiej najlepszego...) a Nagisa to niby czemu była sama w klasie bo powtarzała klasę, społeczeństwo tam piętnuje wszelkie niepowodzenia i młodzi nie dają rady wymagania są za wysokie.
No i mówiąc ogólnie ci ludzie ZBYTNIO się stresujący np ocenami w szkole są nienormalni lecz to występuje nie tylko w Japonii lecz na całym świecie choć może tam częściej.
A Nagisa to nie jest żaden przykład bo to bajkowa postać o charakterze, który jest już na wymarciu (podobnie jak Aoi z Ai Yori Aoshi). To że była sama w obcej klasie (nie nawiązywała przyjaźni) cały czas wynikało z jej charakteru, a ni dlatego że powtarzała rok.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 21, 2009, 09:54:02 am
To Japończycy popadają w patologię, tak tam to działa. Matka w domu nie wychowuje, tylko robi posiłki i sprząta dom. Zazwyczaj nie ma wiele do powiedzenia w kwestiach wychowania. Co tam ma działać? Fakt, że siedzi w domu nijak ma się do wychowywania. To ojciec nie rozpieszcza, zabrania/pozwala, karze i nagradza.




Przyjęcie założenia, że każda matka marzy o siedzeniu w domu w roli kury domowej to nadużycie, by nie powiedzieć głupota.

Przyjęcie założenia, że każda matka będzie potrafić odpowiednio spożytkować ten czas też jest nadużyciem.

Przyjęcie założenia, że każde dziecko bez różnicy na charakter będzie się cieszyć z obecności matki w domu przez 24h i 18 lat to cholernie wielkie nadużycie.

Przyjęcie założenia, że stała obecność matki przy dziecku nie zamieni się w nadopiekuńczość to też nadużycie.


Patrząc po sobie jak i po większości moich rówieśników nie zauważam patologii które jednoznacznie wskazują na za mały czas spędzany pod opieką matki. Czy naprawdę w naszym pokoleniu jest powszechna patologia z tego powodu? Czy ja jestem jakiś gorszy od Ciebie i mam zrytą psychikę, bo mną się mama za mało opiekowała? Czy może jednak pomimo tego, że pracowała zawodowo to poświęcała mi wystarczająco czasu i umiejętnie mnie wychowała?

Dlatego pytam w imię jakich konkretnych wymiernych korzyści ta matka ma w domu siedzieć 18 lat. Traci własną niezależność i możliwość samorealizacji w wybranym zawodzie, traci wiele z życia towarzyskiego, część z kobiet (nie wiem jaka część, po kobietach, które znam powiem, że spora) po prostu może się na to nie godzić i być narażona na ogromny stres z tym związany. Jak na razie znam jedynie jedną kobietę, która się w tym odnalazła i twardo rodzi dzieci by siedzieć na urlopie macierzyńskim kolejne lata. No i znam jedną dziewczynę co się cholernie męczy siedząc w domu z dzieckiem, marzy o pracy, ale nie może znaleźć takiej, która by utrzymała ją i dziecko (+ jej studia) więc jest zależna od dziadków ze strony ojca, a oni życzą sobie, by siedziała w domu z dzieckiem i od tego między innymi uzależniają pomoc finansową. Całej reszcie kobiet jakie znam siedzenie przez 18 lat przy dziecku wydaje się czymś dziwnym, nieciekawym i zbędnym, ale pewnie Ty wiesz lepiej od nich wszystkich.
Poza tym jest żłobek, jest przedszkole - przez cały ten okres dziecko jest pod opieką gdy matka jest w pracy. To cholernie ważny okres uczący dzieci zachowań społecznych. Po co matka ma wtedy siedzieć w domu? Potem jest szkoła podstawowa i dziecko jest już w dużej mierze samodzielne. Gimnazjum i szkoła średnia - wtedy też matka potrzebna jest stale w domu by się opiekować i kanapki robić?


Każdy przypadek rodziny trzeba by rozpatrywać indywidualnie: czy matka nadaje się do siedzenia cały czas w domu, czy może dobrze sobie radzi z tym czasem co ma, czy w ogóle potrzebna jest jakakolwiek zmiana.
A że trzeba rozpatrywać wszystko osobno oznacza tylko jedno: arbitralne ustalenie "wszystkie matki w domu" można sobie w tylną część ciała wsadzić.




**rwa, na razie to ja się produkuję, poważnie podchodzę do tematu rozpatrując go z każdej strony, a od Was jedynie słyszę "praca to zło" lub "więcej to na pewno lepiej" i nic więcej, ciągle walenie w ten sam bęben. Postarajcie się trochę bardziej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Szyszka w Maj 21, 2009, 01:18:59 pm
jak ktoś jest rodzicem do dupy to choćby całą dobę był przy dziecku to nic nie zmieni.
Moja mama byla w domu, kiedy wychowywała mnie i w pracy, kiedy wychowywała mojego brata. Nie uważam, żeby mój brat był gorzej wychowany ode mnie, ba, nawet uważam, że jest bardziej samodzielny i przedsiębiorczy niz ja.

Przecież nie chodzi o ilość, tylko o jakość. Ojciec spędzający z dzieckiem efektywnie pół godziny jest lepszy niż ten, który cały dzień siedzi i pije piwo na kanapie, "rozmawiając" z dzieckiem. Żeby wpoić pewne elementarne zasady można po prostu dawać przykład, dziecku naprawdę nie trzeba mówić jak debilowi co minutę co ma robić, ludzie uczą się też przez naśladowanie.

Jestem głęboko przekonana, że szczęśliwa spełniona kobieta lepiej wychowa dziecko niż ta, która jest sfrustrowana. Niezależnie od tego co ją uszczęśliwia - praca czy dom. A może szydełkowanie, kto tam wie, albo rozrywanie chodnika młotem pneumatycznym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 01:55:31 pm
A jest taka jedna rzecz i niestety występuje bardzo często w anime lecz wcale to nie jest śmieszne tylko głupie.
Mówię o tych idiotycznych  zmianach nazw znanych firm czyli te barany wyraźnie chcą pokazać o jaką firmę chodzi lecz nie piszą jej prawdziwej nazwy tylko przekręcają czy to literkę czy coś więcej. Jakoś w Polsce i w innych krajach na filmach widziałem prawdziwe nazwy firm itp więc ciekawe czemu znowu ci japońce to wycinają. Jeśli już to niech te lenie zmienią całą nazwę, a nie robią numerki, że tylko małą część zmienią choćby odnośnie znanej przeglądarki internetowej, Yama Tube, samochody i dziesiątki innych. Jakby nie mieli pomysłu na nazwy, a może sądzą że to jest śmieszne ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 02:05:53 pm
Chodzi tu najprawdopodobniej o kwestie prawne do wykorzystania wizerunku lub marki.  Prawdopodobnie trzeba uzyskać zgodę właściciela danego logo więc autorzy nie chcąc się przepracowywać omijają tą kwestię właśnie w taki sposób jaki opisujesz.
A zawsze jest lepiej pokazać znaną markę, nawet ze zmienioną jedną literką, niż dać nazwę wymyśloną i nie wywołującą żadnych skojarzeń.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 02:14:11 pm
Chodzi tu najprawdopodobniej o kwestie prawne do wykorzystania wizerunku lub marki.  Prawdopodobnie trzeba uzyskać zgodę właściciela danego logo więc autorzy nie chcąc się przepracowywać omijają tą kwestię właśnie w taki sposób jaki opisujesz.
A zawsze jest lepiej pokazać znaną markę, nawet ze zmienioną jedną literką, niż dać nazwę wymyśloną i nie wywołującą żadnych skojarzeń.
Właśnie że jest gorzej. Nie lubię tych głupich skojarzeń i OŚMIESZANIA znanych firm. Niech sobie zmieniają całą nazwę, a nie tylko literki pojedyncze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 22, 2009, 02:39:09 pm
Mnie tam akurat takie skojarzenia bawią.
Ale ja mam dziwne poczucie humoru. :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 22, 2009, 06:30:03 pm
Właśnie że jest gorzej. Nie lubię tych głupich skojarzeń i OŚMIESZANIA znanych firm. Niech sobie zmieniają całą nazwę, a nie tylko literki pojedyncze.


Na szczęście jesteś wyjątkiem i można Cię pominąć w kalkulacjach marketingowych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 06:59:55 pm
Na szczęście jesteś wyjątkiem i można Cię pominąć w kalkulacjach marketingowych.
To ciekawe ile milionów osób znasz wilczurze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 07:00:36 pm
Specjalnie dla anfana  8)
(http://images49.fotosik.pl/129/e78ece11d745736am.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e78ece11d745736a.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 07:03:01 pm
Specjalnie dla anfana  8)
(http://images49.fotosik.pl/129/e78ece11d745736am.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e78ece11d745736a.html)
I to jeszcze ze wstrętnego hentaja. No jak możesz...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 22, 2009, 07:05:43 pm
Nie był aż tak wstrętny...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 07:08:44 pm
Mnie się podobał. Szczególnie design. Zresztą tak jak Kite i Mezzo Forte OVA
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 07:23:41 pm
Nie był aż tak wstrętny...
Gwałty w połączeniu z narkotykami to oczywiście jak na hentaj nic wstrętnego dla ciebie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 22, 2009, 07:31:25 pm
To tylko anime, y'know.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 07:39:28 pm
Ktoś tu niedawno postulował, że hentai z panienkami wyglądającymi na 12 lat to nic złego.

Hipokryzją mi tu zalatuje (bądź sklerozą)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 07:47:03 pm
Ktoś tu niedawno postulował, że hentai z panienkami wyglądającymi na 12 lat to nic złego.

Hipokryzją mi tu zalatuje (bądź sklerozą)
A co ma wspólnego wiek z przemocą bo napisałeś jakbyś nie widział różnicy. A w Japonii to legalnie od 13 lat jak ktoś nie wie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 07:49:28 pm
Ale nie w Polsce.

Seks z nieletnią jest przestępstwem takim samym jak gwałt.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 07:56:10 pm
Ale nie w Polsce.

Seks z nieletnią jest przestępstwem takim samym jak gwałt.
Ale nie w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 08:00:00 pm
No to gwałt w anime też jest spoko. Więc nie widzę problemu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 22, 2009, 08:01:29 pm
Ale nie w anime.

W Polsce też są zakazane rysunki z gołymi dziećmi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 08:15:10 pm
No to gwałt w anime też jest spoko. Więc nie widzę problemu.

Dla ciebie może być.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 08:20:19 pm
Czyli jeśli lubię oglądać gołe dzieci (oczywiście animowane) to wszystko jest ok, ale jak podobają mi się sceny gwałtu to już coś jest nie tak  :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 08:32:28 pm
Czyli jeśli lubię oglądać gołe dzieci (oczywiście animowane) to wszystko jest ok, ale jak podobają mi się sceny gwałtu to już coś jest nie tak  :roll:
To jednak podobają się ci. I o jakich mówisz ty dzieciach ? Bo teraz widzę, że już nawet do dzieci doszedłeś.
A ja tego nigdy nie pisałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 08:33:49 pm
:lol:
Nawet jakby faktycznie mieli 12 lat to nic złego. A takie sceny to może być zaleta.

12 lat to raczej wiek dziecięcy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 22, 2009, 08:35:36 pm
12 lat to raczej wiek dziecięcy.
Na necie z tego co mówią znajdziesz nawet gołe zdjęcia o wiele młodszych dzieci i to ich rodzice legalnie te zdjęcia publikują.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 08:47:38 pm
Legalnie czy nie ale real to zupełnie inna sprawa. Mogę podyskutować o o tym czy lepsze są hentaje rape czy loli ale żywych osób w to nie mieszaj bo to już zdecydowanie pod paragraf podpada.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Maj 22, 2009, 09:01:52 pm
Cytuj
Ktoś tu niedawno postulował, że hentai z panienkami wyglądającymi na 12 lat to nic złego.
One tylko wyglądają na 12 lat a w rzeczywistości mają 18.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 22, 2009, 09:07:53 pm
One tylko wyglądają na 12 lat a w rzeczywistości mają 18.

Nie jest to regułą
(http://images40.fotosik.pl/125/6bd66b275e3487d7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bd66b275e3487d7.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 22, 2009, 10:16:14 pm
Od kiedy o animowanej postaci można powiedzieć "w rzeczywistości ma" ? Chyba raczej "w rzeczywistości by miała" i to w tym przypadku "w rzeczywistości by miała 12 lat" bo te 18 to równie dobrze może być 800 jak sobie autor zażyczy. Szczęściem licentia poetica to nie poselski immunitet.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 23, 2009, 08:59:27 pm
Jak sądzicie dlaczego Clannad after jest prawie wszędzie najwyżej oceniany lecz w tym przypadku jako przykład podam anidb bo ma tam najwyższą ocenę ze wszystkich anime. Co do Code Geass to się owszem mogę zgodzić lecz Clannad to typowe przeciętne anime, które nawet nie jest oryginalne. Ogólnie te oceny powyżej 9 są dosyć żałosne nie licząc anime Code Geass.
Jakie moglibyście wymienić cechy Clannad After co spowodowały, że to anime jest najwyżej oceniane na anidb (a w wielu innych miejscach też podobnie) ?

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?type.web=1&type.unknown=1&type.tvspecial=1&type.tvseries=1&type.ova=1&type.other=1&type.musicvideo=1&type.movie=1&show=animelist&orderby.rating=0.2&orderby.name=1.1&noalias=0&do.filter=1
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 23, 2009, 09:03:40 pm
Ładna oprawa graficzna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 23, 2009, 09:13:18 pm
Ładna oprawa graficzna.
Nie żartuj sobie bo ja się poważnie pytam i nawet nie chcę wiedzieć jak ktoś musi być głupi, żeby za ładną oprawę graficzną ocenić anime ponad 9/10.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 23, 2009, 09:39:24 pm
Nie żartuj sobie bo ja się poważnie pytam i nawet nie chcę wiedzieć jak ktoś musi być głupi, żeby za ładną oprawę graficzną ocenić anime ponad 9/10.

OK  8)
Zacznę jeszcze raz byś tym razem mógł nadążyć.
-----------------------------------------TO NIE ŻART-----------------------------------------------

Jakie moglibyście wymienić cechy Clannad After co spowodowały,
Jedną z tych cech myślę, że może być oprawa graficzna bo jeśli dobrze pamiętam Krova też docenił to cechę.
Inna rzeczą może też być klimat KEY'owski(jak dla mnie)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 23, 2009, 09:57:57 pm
Czyli 90 procent osób oceniający anime to idioci ? Może i to prawda. Lecz sądziłem, że bez problemu wymienisz kilka cech czemu Clannad after ma najwyższą ocenę na anidb.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 23, 2009, 10:07:44 pm
Czyli 90 procent osób oceniający anime to idioci ? Może i to prawda. Lecz sądziłem, że bez problemu wymienisz kilka cech czemu Clannad after ma najwyższą ocenę na anidb.

Ale nawet jeśli wymienię te cechy bez problemu to i tak to nic dla ciebie nie zmieni przecież. Mało tego jak bym wymienił gromadę tych cech to pewnie miał bym range idioty przez ciebie nadano, bo to się nie zgadza z twoim dogmatem wiary. Więc jeśli bym powiedział cośtakiego: "" co ty anfan cechy pozytywne o CAS? nie ma czegoś takiego." - wtedy było by poprawnie zapewne.


A to że średnia jest za wysoka to faktem pewnie jest tego iż ludziom widocznie się to podoba i ciężko nazwać ich wszystkich idiotami tylko za ich upodobania,
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 23, 2009, 10:19:43 pm
Ale nawet jeśli wymienię te cechy bez problemu to i tak to nic dla ciebie nie zmieni przecież. Mało tego jak bym wymienił gromadę tych cech to pewnie miał bym range idioty przez ciebie nadano, bo to się nie zgadza z twoim dogmatem wiary
Ty tak na serio czy znowu żartujesz ?
Pytałem się z ciekawości i jestem tolerancyjny dla ludzi mających inne zdanie więc nie wiem czemu tak źle o mnie myślisz.

Aria the Origination, Nodame Cantabile, Ginga Eiyuu Densetsu też nie powinny mieć takich wysokich ocen bo ten ranking jest w większości przypadków beznadziejny na anidb. Sam nie wiem na jakie cechy ci ludzie patrzą to oceniając.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 23, 2009, 10:35:31 pm
Ty tak na serio czy znowu żartujesz ?

No dobra potraktuj to jako żart.

więc nie wiem czemu tak źle o mnie myślisz.

A w życiu, ja o tobie źle nie myślę. Zawsze uważałem, że dobrze prawisz.



jestem tolerancyjny dla ludzi mających inne zdanie


Skoro tak to jeśli powiem, że  CAS podoba mi się za takie cechy jak:
- klimat
- oprawa graficzna
- nie którzy bohaterowie
- momentami humor
- muzyka
- i ogólnie przyjemnie się ogląda
No i powiedzmy, że ludzie też tym się kierowali oceniając CAS to będziemy idiotami jak to prędzej napisałeś czy będziesz tolerancyjny jak to teraz napisałeś?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 23, 2009, 11:08:43 pm
Czyli jak się przyjemnie ogląda to zawsze ocena powyżej 9 ? Kanokon też się przyjemnie oglądało, ale tak wysoko bym go nie ocenił.
To nie są żadne argumenty przemawiające za tym żeby uznać clannad after za super, genialne, doskonałe anime przez większość osób.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 23, 2009, 11:22:43 pm
No racja, ale jesli bym oceniał ja to CAS w swoim gatunku dał bym 8/10
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 24, 2009, 09:13:39 pm
Cytuj
No racja, ale jesli bym oceniał ja to CAS w swoim gatunku dał bym 8/10
Ja podobnie w zależności od nastroju może bym dał te 9 ale tak to 8, 8+, nie da się ukryć że ładna oprawa winduje ocenę, ten drugi świat jest fantastycznie zrobiony.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 24, 2009, 10:18:23 pm
Szyszka recenzuje anime, ale jednak za nisko je oceniła.
Szczególnie za grafikę za nisko bo była piękna.
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/1384-tales-of-the-abyss/rec/1442
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Maj 25, 2009, 07:00:48 am
nawet nie chcę wiedzieć jak ktoś musi być głupi, żeby za ładną oprawę graficzną ocenić anime ponad 9/10.

Czyli 90 procent osób oceniający anime to idioci ?

Opanuj się, grzecznie proszę (po raz kolejny, ale już ostatni).

jestem tolerancyjny dla ludzi mających inne zdanie

O rly? W takim razie świetnie wychodzi ci udawanie, że jest inaczej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 09:53:14 am
To już nawet w trybie pytania i przypuszczającym nie można nic powiedzieć ?
Jak zapytam się ironicznie czy wszyscy ludzie na ziemi to idioci to też będziesz chciała mi wystawić osta ?
A już przynajmniej mogłaś się postarać i odpowiedzieć na moje pytanie o najwyższej ocenie Clannad after na anidb.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 25, 2009, 02:43:27 pm
To już nawet w trybie pytania i przypuszczającym nie można nic powiedzieć ?


Palikot też się pytał, ba dalej niepotrzebnie drąży temat, jak ty
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 02:46:51 pm
Głupie porównanie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 25, 2009, 03:45:34 pm
Anfan to tak samo jak z ciastkami. Wszyscy jedzą te najlepsze i najsmaczniejsze, a ludzie którzy nie lubią tego typu rzeczy jedzą co innego, co im bardziej smakuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 04:32:18 pm
Wy też na podstawie kreski oceniacie anime 9-10/10 ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 25, 2009, 05:27:04 pm
Głupie porównanie.

Masz rację, głupoty wypisuje jak zwykle, trzeba być idiotą żeby napisać coś takiego.
Też mnie to denerwuje. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 25, 2009, 05:59:43 pm
Wy też na podstawie kreski oceniacie anime 9-10/10 ?
ja pisze po chińsku a inni w innym nieznanym języku
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 25, 2009, 06:22:21 pm
ja pisze po chińsku a inni w innym nieznanym języku

你好
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 25, 2009, 06:55:20 pm
Cytuj
Wy też na podstawie kreski oceniacie anime 9-10/10 ?
Kreska jest ważnym elementem anime.
Jak sie nie ma kasy a ma łeb na karku to kreskę się specjalnie udziwnia. Jak ma sie kasę to ładuje w efekty i wysoką jakośc. Obydwa warianty mogą uratować produkcję. Jak ktoś ma kasę i łeb to łączy te dwa style i wychodzi coś takiego jak Ef... Właściwie to najlepiej i najgorzej zarazem mają produkcje z VN gdyz wystarczy utrzymac poziom i będzie się podobac..., ale jak jakiś element zawiedzie to gromy srogie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 07:06:25 pm
Kreska jest ważnym elementem anime.
Jak sie nie ma kasy a ma łeb na karku to kreskę się specjalnie udziwnia. Jak ma sie kasę to ładuje w efekty i wysoką jakośc. Obydwa warianty mogą uratować produkcję. Jak ktoś ma kasę i łeb to łączy te dwa style i wychodzi coś takiego jak Ef... Właściwie to najlepiej i najgorzej zarazem mają produkcje z VN gdyz wystarczy utrzymac poziom i będzie się podobac..., ale jak jakiś element zawiedzie to gromy srogie.
Jak tylko anime jest wciągające to nawet przeciętna kreska nie ma dla mnie większego znaczenia. Takie Skip Beat postacie są śliczne, ale anime beznadziejne bo zbyt głupkowate no i to SD chwilami, ale już takie Vampire Knight było świetne bo nie tyle że kreska była przepiękna, ale również było wciągające i wszystkie postacie polubiłem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 25, 2009, 08:39:33 pm
Cytuj
Jak tylko anime jest wciągające to nawet przeciętna kreska nie ma dla mnie większego znaczenia.
Przeciętna..., wiesz jak kreska jest extra to nawet jak cała reszt jest przeciętna to będzie sie dobrze oglądało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 25, 2009, 08:50:07 pm
Hmm, jednak nie, niektóre anime są tak denne, że nawet kreska (skądinąd dobra) je nie ratuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 25, 2009, 08:51:20 pm
Hmm, jednak nie, niektóre anime są tak denne, że nawet kreska (skądinąd dobra) je nie ratuje.

Tak, bywają takie głupie czy denerwujące. Albo idiotyczne. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 08:58:54 pm
Przeciętna..., wiesz jak kreska jest extra to nawet jak cała reszt jest przeciętna to będzie sie dobrze oglądało.
Teraz takie White Album oglądam i jest takie puste i sztuczne, że nawet ładna kreska nie pomaga.
A co innego jak reszta jest przeciętna lecz niestety często jest gorsza niż przeciętna, albo co jeszcze gorsze ma głupie, denerwujące postacie jak White Album.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 25, 2009, 09:16:48 pm
Może by tak zmienić nazwę tematu na:
"Nasze słuszne poglądy o anime/Japonii" ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 25, 2009, 09:20:08 pm
Bere, Wilk ja tu pisze o średniej jakosc reszty składowej a nie kiczu...
Cytuj
Może by tak zmienić nazwę tematu na:
"Nasze słuszne poglądy o anime/Japonii" ?
NIE! :evil:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 10:00:05 pm
Nie lubię w anime postaci, które dają się poniżać innym lub im usługują itp jeśli nie mają ku temu konkretnego, sensownego powodu.
Mi takich postaci NIE JEST ŻAL lecz mnie DENERWUJĄ i życzę im jak najgorzej.
Za to mogę polubić postacie, które robią innym na złość (oczywiście jeśli są to postacie sympatyczne i nic poważnego to nie jest) bo najbardziej nie lubię tych obrzydliwie grzecznych postaci, a jak jeszcze dochodzą te głupie japońskie obyczaje to już w ogóle...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 25, 2009, 10:06:04 pm
co za pi****ly piszesz
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 25, 2009, 10:08:32 pm
Mi takich postaci NIE JEST ŻAL lecz mnie DENERWUJĄ i życzę im jak najgorzej.

Ale czemu życzysz źle jakimś plamom tuszu na papierze? Co one Ci kiedykolwiek zrobiły? :eek:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 10:20:45 pm
co za pi****ly piszesz
:neutral:
Ale czemu życzysz źle jakimś plamom tuszu na papierze? Co one Ci kiedykolwiek zrobiły? :eek:
Ja ich traktuję jak prawdziwych ludzi i nigdy nie patrzę na anime jakby to były rysunki bo wtedy nie ma sensu oglądać.
W zwykłych filmach są prawdziwi ludzie (aktorzy), a w anime nie gdyż tylko podstawiają głos lecz na to się patrzy tak samo.
Głównie charaktery postaci decydują o odbiorze anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 25, 2009, 10:23:34 pm
lecz się
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 25, 2009, 10:27:05 pm
lecz się
:-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 25, 2009, 10:30:38 pm
to rozkaz
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 25, 2009, 11:37:04 pm
lecz się
Odezwał się.  :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 25, 2009, 11:56:44 pm
hehe
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 12:11:12 am
Ujmę to tak: zdrowy dystans. Można się wczuć, ale poprzednie słowa to klucz do sukcesu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 07:15:00 am
Z Anfanem nie ma co polemizować, niech sobie własny topic założy ze złotymi myślami i prawdami absolutnymi.

to rozkaz

xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 07:37:21 am
A czy ja ciebie zmuszam żebyś miał takie same zdanie ? Poza tym odnośnie tego co pisałem ostatnio to chyba nikt nie pomyślał że NIE odnosiłem tego do wszystkich anime. To był tylko pewien przykład co może być przy pewnych zachowaniach w niektórych anime.
Bo jak wiadomo postaci w anime, które same sobie pozwalają na różne złe rzeczy jest najmniej żal no chyba że jak pisałem jest to logicznie uzasadnione tylko nie żadnym oczywiście prymitywnym i bezsensownym powodem w stylu zrobimy coś złego komuś jeśli ty nie zrobisz tego...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 08:10:45 am
Ależ nie, Ty mnie tylko obrażasz gdy mam inne zdanie.

Poza tym, skoro twierdzisz, że traktujesz te postacie jak rzeczywiste, to nawet nie chcę wiedzieć jak trzeba być zrytym, by życzyć komuś jak najgorzej tylko z uwagi na jego poddańcze usposobienie, które, notabene, jest w dużej mierze uwarunkowaniem społecznym a nie cechą wynikłą typowo z charakteru.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 08:23:37 am
Ależ nie, Ty mnie tylko obrażasz gdy mam inne zdanie.

Poza tym, skoro twierdzisz, że traktujesz te postacie jak rzeczywiste, to nawet nie chcę wiedzieć jak trzeba być zrytym, by życzyć komuś jak najgorzej tylko z uwagi na jego poddańcze usposobienie, które, notabene, jest w dużej mierze uwarunkowaniem społecznym a nie cechą wynikłą typowo z charakteru.
To jeszcze gorzej. Teraz to sam powiedziałeś. Postać jest jeszcze głupsza bo zachowuje się nie po swojemu tylko jest sztuczna tj chciała by coś powiedzieć, ale nie powie. Oczywiście mówię o osobie równorzędnej, a nie o kimś na innej pozycji np w pracy bo każdy wie, że mówi się dla swojej korzyści, a nie żeby sobie zaszkodzić.
Dlatego pisałem, że denerwują mnie często te typowe żałośnie ugrzecznione zachowania Japończyków, które nie mają sensu i chcę jak najmniej tego widzieć w anime i bardziej mi się te podobają gdzie tego jest mało bo niestety pewne charaktery tego typu (najczęściej główny bohater niestety) są bardzo często w anime.
I jak pisałem wszystko zależy od kontekstu danej sytuacji i postaci bo tak naprawdę dopiero jak jest PRZEGIĘCIE z pewnym zachowaniem to robi się to irytujące.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Knurek w Maj 26, 2009, 08:26:02 am
Poza tym, skoro twierdzisz, że traktujesz te postacie jak rzeczywiste,

Ej, ej, chwila... Jeśli anfan traktuje postacie z mangi/anime jak rzeczywiste, a wcześniej mówił, że lubi oglądać loli porn...
Tak jakoś mi pedofilią zaśmierdziało...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 26, 2009, 08:29:55 am
Cytuj
Z Anfanem nie ma co polemizować, niech sobie własny topic założy ze złotymi myślami i prawdami absolutnymi.
O to jest dobry temat i powiem tu i teraz że może być on BARDZO popularny. :idea:
Cytuj
Ej, ej, chwila... Jeśli anfan traktuje postacie z mangi/anime jak rzeczywiste, a wcześniej mówił, że lubi oglądać loli porn...
Tak jakoś mi pedofilią zaśmierdziało...
Kolejny dykryminujący dziewczyny z małymi piersiami! :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 08:42:29 am
Ej, ej, chwila... Jeśli anfan traktuje postacie z mangi/anime jak rzeczywiste, a wcześniej mówił, że lubi oglądać loli porn...
Tak jakoś mi pedofilią zaśmierdziało...

Btw. w USA zapadnie niedługo precedensowy chyba wyrok dla gościa za zamówienie z Japonii loli porno mang. Podejrzewam, że skończy się na zawiasach i sporej grzywnie (choć to nigdy nic nie wiadomo - widełki ma do 15 lat), ale ważne, że sprawa nie zostanie umorzona.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 08:53:35 am
Btw. w USA zapadnie niedługo precedensowy chyba wyrok dla gościa za zamówienie z Japonii loli porno mang. Podejrzewam, że skończy się na zawiasach i sporej grzywnie (choć to nigdy nic nie wiadomo - widełki ma do 15 lat), ale ważne, że sprawa nie zostanie umorzona.
Po co zamawia skoro może za darmo obejrzeć jak ma komputer. I tak niepotrzebnie robi. Sprawa powinna być umorzona i ludzie na zachodzie wreszcie powinni zmądrzeć odnośnie erotyki i przyjmować ją na luzie jak w Japonii. Nie traktować tego na serio. W Japonii sobie ciągle żarty robią z loli, a oni na poważnie tj ci amerykańce czy inne zachodnie kraje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 09:08:20 am
Coś ominąłeś Knurkowy post.

Skoro zarzekasz się, że traktujesz postacie z anime jak rzeczywiste, to jak z traktowaniem <12 letnich loli z porno mang? Je też traktujesz jak rzeczywiste postacie, czy może dla nich robisz wygodny wyjątek?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 26, 2009, 10:02:14 am
Po co zamawia skoro może za darmo obejrzeć jak ma komputer. I tak niepotrzebnie robi.

Dobrze gada, jak nikt nie będzie kupował to nie będzie głupich i denerwujących animusi i mangusi robionych przez idiotów. :idea: :eek:

W Japonii sobie ciągle żarty robią z loli, a oni na poważnie tj ci amerykańce czy inne zachodnie kraje.

Pogubiłem się w dokrtynie anfanowej, to w końcu Japonia jest głupia, czy to zachód jest głupi? Choć jakiś mistyczny głosik mi w uchu szepcze, ze głupi są wszyscy. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 26, 2009, 10:27:37 am
Btw. w USA zapadnie niedługo precedensowy chyba wyrok dla gościa za zamówienie z Japonii loli porno mang. Podejrzewam, że skończy się na zawiasach i sporej grzywnie (choć to nigdy nic nie wiadomo - widełki ma do 15 lat), ale ważne, że sprawa nie zostanie umorzona.
Welcome to USFA (United States of Fascist America). Czy możemy już odkorkować szampana?

Skoro zarzekasz się, że traktujesz postacie z anime jak rzeczywiste, to jak z traktowaniem <12 letnich loli z porno mang? Je też traktujesz jak rzeczywiste postacie, czy może dla nich robisz wygodny wyjątek?
Co ci do tego? Nos za bardzo nie swędzi od wtykania w nie swoje drzwi?
Wolnoć tomku w swoim domku, ogląda i kupuje takie mangi jakie chce, z ich fikcyjnymi bohaterami robi w swojej wyobraźni co mu się żywnie podoba, masz z tym jakiś problem?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 26, 2009, 10:43:12 am
Wolnoć tomku w swoim domku, ogląda i kupuje takie mangi jakie chce, z ich fikcyjnymi bohaterami robi w swojej wyobraźni co mu się żywnie podoba, masz z tym jakiś problem?

Tylko później ci wszyscy szpece i prof. Sjonaliści twierdzą: zgwałcił dziecko bo oglądał loliporno.
Tak jak z grami, masakra w szkole bo w CSa grał...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 11:56:41 am
Wolnoć tomku w swoim domku, ogląda i kupuje takie mangi jakie chce, z ich fikcyjnymi bohaterami robi w swojej wyobraźni co mu się żywnie podoba, masz z tym jakiś problem?
Czy to nie zabrzmiało trochę dziwnie ? Bo jakbyś coś sugerował.
Co prawda w Japonii obecnie chyba nie ma ograniczenia wiekowego dla ero loli, ale i tak zazwyczaj te powyżej 13 lat warto oglądać, a najczęściej są powyżej 15 lat.
Wiele osób gada o Japonii nawet nie wiedząc od ilu lat jest tam dozwolony seks.
Poniżej mapka z wikipedi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiek_uprawniaj%C4%85cy_do_wsp%C3%B3%C5%82%C5%BCycia_seksualnego
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 12:19:14 pm
No a po co oglądasz loli porno? lol
Normalne porno ogląda się dla podniecenia, loli porno ma jakieś inne przeznaczenie? Ciekawe.

Richu sugeruje, że puki coś nie wychodzi poza sferę wyobraźni, i nijak nikogo nie krzywdzi (rysowane loli porno nie wymagają występowania w nich żywych lolitek), to jest to w porządku. Na dobrą sprawę się z nim zgadzam, ale upowszechnianie takiego czegoś jednak bym tępił.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 12:29:56 pm
Nie oglądam bo tego bo po pierwsze tego nie ma, nie jest popularne,a to co jest to jest brzydkie najczęściej. Mi po prostu to nie przeszkadza bo jestem tolerancyjny dla wielu rzeczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 26, 2009, 12:48:20 pm
Tylko później ci wszyscy szpece i prof. Sjonaliści twierdzą: zgwałcił dziecko bo oglądał loliporno.
Tak jak z grami, masakra w szkole bo w CSa grał...
No, to wtedy trzeba nazywać w krótkich żołnierskich słowach tych wszystkich szpeców jak na to zasługują. A nie chować przed nimi głowę w piasek.

Na dobrą sprawę się z nim zgadzam, ale upowszechnianie takiego czegoś jednak bym tępił.
Macki opadają, toż to wałęsizm w czystej postaci.
Przecież nikt ci nie każe lubić loli hentajców. Ba, nikt ci nie każe lubić ludzi którzy je czytają. Pedofilię (a raczej to, co w niej jest złego: czyli skrzywdzone prawdziwe, żywe dzieci) można i należy skutecznie zwalczać - wpuszczając specjalnych agentów do internetu i robić łowy. Żmudnie, cierpliwie ale skutecznie -  i to jest to co ja w pełni absolutnie popieram.
To, zamiast aplauzu dla kolejnych populistycznych wymysłów spragnionych poklasku politykierów. Po których to wprowadzeniu w czyn zza rogu dobrotliwie uśmiecha się Orwell.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 01:00:40 pm
Pedofilię (a raczej to, co w niej jest złego: czyli skrzywdzone prawdziwe, żywe dzieci) można i należy skutecznie zwalczać - wpuszczając specjalnych agentów do internetu i robić łowy. Żmudnie, cierpliwie ale skutecznie -  i to jest to co ja w pełni absolutnie popieram.
To, zamiast aplauzu dla kolejnych populistycznych wymysłów spragnionych poklasku politykierów. Po których to wprowadzeniu w czyn zza rogu dobrotliwie uśmiecha się Orwell.

Czyli loli porno mangi mają być przynętą, jeśli dobrze rozumiem?

Nie jestem wyznawcą teorii, że u pedofila popęd seksualny można zaspokoić półśrodkami (czytałem i oglądałem kiedyś reportaże o ośrodkach leczenia pedofilii i środki zastępcze nie dawały żadnego efektu). Raczej spotkałem się ze zdaniem, że to tylko rozbudza popęd i kieruje do szukania żywej ofiary. To nie nałóg i nie ma co odnosić pedofilię do niego.
Dlatego jestem właśnie za banowaniem wszelkiej pornografii dziecięcej, bez różnicy na medium i wykonanie.

Btw. co do tych pokrzykiwań odnośnie gier, mang etc. to raczej telewizyjni domorośli psychologowie/socjologowie. Od samego zawodu proszę się odpimpać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 26, 2009, 01:28:15 pm
Czyli loli porno mangi mają być przynętą, jeśli dobrze rozumiem?
Oczywiście że nie. Przynętą mają być żywi ludzie. Jedni w roli kumpli-pedofilów, drudzy w roli potencjalnych ofiar (czyli dzieci).

Cytuj
Nie jestem wyznawcą teorii, że u pedofila popęd seksualny można zaspokoić półśrodkami (czytałem i oglądałem kiedyś reportaże o ośrodkach leczenia pedofilii i środki zastępcze nie dawały żadnego efektu). Raczej spotkałem się ze zdaniem, że to tylko rozbudza popęd i kieruje do szukania żywej ofiary.
Nawet jeśli tak jest, nie ma to najmniejszego znaczenia dopóki nie udowodni się 100% zależności w związku przyczynowo-skutkowym. "Raczej" to dużo za mało. Nie wspominając o oparach absurdu, jakim często jest próba oceny czy dana postać w mandze to jeszcze dziecko czy już nie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 01:35:53 pm
Jeśli wygląda jak dziecko i jej zachowanie jest przedstawione jak zachowanie dziecka, to choćby co autor nie napisał, to raczej odbioru postaci nie zmieni. Nie wmówisz mi, że widząc taką przykładową loli rysowaną na <12 lat będziesz ją uważał za postać pełnoletnią tylko dlatego, że autor napisze gdzieś, że ma 18, a tylko jest taka dziecinna i nieśmiała.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 02:15:09 pm
Takie gadanie jest bez sensu. Wrzuć tu Wilku kilka zdjęć co uważasz za animowaną pedofilię, a co tylko za płaskie nastoletnie loli.
Bo to jest jednak duża różnica. Ale czy ludzie nie interesujący się anime by to zrozumieli (tą różnicę) ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 26, 2009, 03:08:37 pm
Jeśli wygląda jak dziecko i jej zachowanie jest przedstawione jak zachowanie dziecka, to choćby co autor nie napisał, to raczej odbioru postaci nie zmieni. Nie wmówisz mi, że widząc taką przykładową loli rysowaną na <12 lat będziesz ją uważał za postać pełnoletnią tylko dlatego, że autor napisze gdzieś, że ma 18, a tylko jest taka dziecinna i nieśmiała.
Wilku nie bądź śmieszny - z jednej strony postulujesz sztywne prawne zapisy a z drugiej piszesz że to ktoś tobie ma coś wmówić albo i nie.
Swoją drogą, znamienne jest że zawsze w takiej sytuacji pada nieśmiertelne "<12 lat". Przypominam że między 12 a 18 też jest klika liczb, jak np. 16 czy 17. To wszystko tak na marginesie zresztą, gdyż jak już wcześniej napisałem - rozpoznawanie wieku narysowanych postaci to już tylko wisienka na torcie absurdu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 03:12:09 pm
Więc skoro trudno taki wiek ocenić, to powinniśmy sobie to darować i "hulaj dusza, piekła nie ma" - wszystko dozwolone?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 26, 2009, 04:30:20 pm
Więc skoro trudno taki wiek ocenić, to powinniśmy sobie to darować i "hulaj dusza, piekła nie ma" - wszystko dozwolone?

Nie.
Powinny mieć cycki. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Knurek w Maj 26, 2009, 04:41:09 pm
Nie.
Powinny mieć cycki. :idea:

Kotś tu chyba chce się załapać do komisji zajmującej się regulacją od jakiego rozmiaru biustu obrazek już nie jest pedofilią.

Ah, i richie, proces o którym Wilk wspominał (chyba), to był w Kanadzie, nie w USA. 3 lata w zawiasach IIRC.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 26, 2009, 04:54:28 pm
Naw man, skoro tak lubią płaskie klaty, to ja będę katem który będzie puszczał skazanym tyle jajoi, że pedofile wyjdą na wolność jako politycznie poprawni gheje. :idea: Genialne, co? :eek:

Btw, jak wprowadzali podobny zapis do UK;

(http://img27.imageshack.us/img27/4569/1243279699330.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 26, 2009, 05:44:55 pm
Bardzo a propo tematu

http://www.sankakucomplex.com/2009/05/26/american-guilty-of-loli-manga-possession-faces-15-years/ (http://www.sankakucomplex.com/2009/05/26/american-guilty-of-loli-manga-possession-faces-15-years/)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 26, 2009, 05:52:23 pm
O tym właśnie wspominałem tyle że mu grozi 15 lat, bo nie został jeszcze ogłoszony wyrok (ale gość został już uznany winnym)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 26, 2009, 05:55:22 pm
Więc skoro trudno taki wiek ocenić, to powinniśmy sobie to darować i "hulaj dusza, piekła nie ma" - wszystko dozwolone?
A to "wszystko" to znaczy co? Fapping nad ero mangą? Oczywiście że tak
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 06:02:38 pm
Te nielegalne loli oczywiście tylko wtedy może być jak postać to człowiek bo np loli elfów czy jakichś obcych o wyglądzie podobnym do ludzi się to nie tyczy bo jak wiadomo u nich czas biegnie inaczej i postać wyglądająca na 10 może mieć 100 lat i nikt nie wmówi że ma 10 skoro to nie człowiek.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 26, 2009, 06:23:40 pm
anfan, a jak to jest z 18-letnimi elfkami? Bo one muszą wtedy wyglądać na niecałe 2 latka w skali ludzkiej. Ale chyba już wtedy jest wszystko ok, nie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 06:26:46 pm
Skoro zarzekasz się, że traktujesz postacie z anime jak rzeczywiste, to jak z traktowaniem <12 letnich loli z porno mang? Je też traktujesz jak rzeczywiste postacie, czy może dla nich robisz wygodny wyjątek?
A jeśli ja powiem że nie traktuję, to zostanie mi odpuszczone? Bo aż się we mnie zagotowało jak przeczytałem twój post o wyroku. Za co? Za kawałki zadrukowanego papieru?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 26, 2009, 06:29:41 pm
anfan, a jak to jest z 18-letnimi elfkami? Bo one muszą wtedy wyglądać na niecałe 2 latka w skali ludzkiej. Ale chyba już wtedy jest wszystko ok, nie?

BABYf**k
IT'S AWWWRIGHT

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Knurek w Maj 26, 2009, 08:30:40 pm
A jeśli ja powiem że nie traktuję, to zostanie mi odpuszczone? Bo aż się we mnie zagotowało jak przeczytałem twój post o wyroku. Za co? Za kawałki zadrukowanego papieru?

Za łamanie prawa. To, jak Richie napisał, Ameryka, tam za wrzucenie MP3 w sieć można zabulić 150000 dolców od pliku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 08:45:28 pm
No i tu dochodzimy do sedna. Że za złamanie prawa to wiem, ale po co takie bzdurne prawa wymyślają? O to mi chodzi przede wszystkim.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 26, 2009, 09:20:40 pm
Że za złamanie prawa to wiem, ale po co takie bzdurne prawa wymyślają? O to mi chodzi przede wszystkim.

Cóż, nasz kochany prawodawca wyszedł z założenia, że to dla dobra dzieci, dzieci które zostałyby zgwałcone przez umysł wypaczony nadmiarem loliporno. No ale ktoś musiał ich najpierw wybrać żeby mogli takie bzdurne prawa wymyślać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 09:29:23 pm
A kto mógł wiedzieć że oni na takie genialne pomysły powpadają?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 26, 2009, 10:29:36 pm
Ale najdziwniejsze jest to, że moim zdaniem Anfan ma generalnie rację - jesli uprawiasz seks z 17latką która wygląda na 13 (i nie wmawiajcie mi że takie nie istnieją bo znam kilka takich zabawnych dziewcząt) wszystko jest okej. Jeśli masz na kompie pornosa z 18latką która wygląda na 13 (a takich jest duuużo), też jest okej.

 A kiedy masz na dysku rysowane porno z dziewczyną, która ma 18 lat, a wygląda na 13, łamiesz prawo



OOOOOKEEEEEEEEEEJ
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 26, 2009, 10:33:24 pm
Krova: autor napisze że jakaś postać ma 20lat a wygląda na 12, czyli co, wszystko ok ?
Dla mnie to tylko bezczelne omijanie prawa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 26, 2009, 10:44:19 pm
Ale najdziwniejsze jest to, że moim zdaniem Anfan ma generalnie rację - jesli uprawiasz seks z 17latką która wygląda na 13 (i nie wmawiajcie mi że takie nie istnieją bo znam kilka takich zabawnych dziewcząt) wszystko jest okej. Jeśli masz na kompie pornosa z 18latką która wygląda na 13 (a takich jest duuużo), też jest okej.

 A kiedy masz na dysku rysowane porno z dziewczyną, która ma 18 lat, a wygląda na 13, łamiesz prawo



OOOOOKEEEEEEEEEEJ
Dobrze mówi. I tu podany przykład 17-latek wyglądających na 13 bardzo dobrze ujęte z tym że są prawdziwe i nie ma za to kary ale wystarczy że jest kolorowe to już jest?
Jakaś dyskryminacja bajek?


Krova: autor napisze że jakaś postać ma 20lat a wygląda na 12, czyli co, wszystko ok ?
Dla mnie to tylko bezczelne omijanie prawa.
No właśnie Krova pokazał to na przykładzie. Wygląda ale nie ma 12 lat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 10:45:04 pm
Krova: autor napisze że jakaś postać ma 20lat a wygląda na 12, czyli co, wszystko ok ?
Dla mnie to tylko bezczelne omijanie prawa.
Hint: rysowane porno. Mam pisać więcej, czy niektórzy się wreszcie ogarną?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 26, 2009, 10:50:16 pm
Krova: autor napisze że jakaś postać ma 20lat a wygląda na 12, czyli co, wszystko ok ?
Dla mnie to tylko bezczelne omijanie prawa.

 Równie dobrze można wpakować kogoś do pierdla za to, że ogląda pornosa, w którym panna wygląda na 14 lat. Co za różnica ile ma naprawdę, wygląda na tyle.

 Tak samo z rysowanymi pannami i waszym argumentem - hej, co z tego, że ma 18 lat, wygląda na mniej!. Przecież czytelnik po prostu nie może zarzucić autorowi "hej, ona wcale nie ma 18 lat!". Równie dobrze mógłby zarzucać "hej, ale przecież nie da się biegać po suficie!". To co tworzy autor i to, co on uważa, trzeba po prostu przyjąć do wiadomości, kiedy czyta się jego komiks.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 26, 2009, 10:57:42 pm
Tylko fakt, że żywa dziewczyna ma 17 lat a nie 13 dość łatwo udowodnić. Dlatego starałbym się unikać takiego porównywania. A jakoś mało przekonująco brzmi przed sądem: "Jaka kara, panie sędzio, przecież ta elfka ma 1500 lat a nie 13 !!". W najlepszym wypadku na wyśmianiu się skończy. To takie same omijanie prawa jak dopalacze, na których oficjalnie napisali że nie są do spożywania a do oglądania. To raczej żałosne a nie sprytne jest.

Hint: rysowane porno. Mam pisać więcej, czy niektórzy się wreszcie ogarną?

A jaka jest różnica w świetle kodeksu karnego ? Pewnie, nie mówimy tutaj o gwałcie na kartce papieru z narysowaną postacią, ale posiadanie rysunków z nagimi dziećmi stoi chyba na równi z zdjęciami nagich żywych dzieci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 26, 2009, 11:00:11 pm
Równie dobrze można wpakować kogoś do pierdla za to, że ogląda pornosa, w którym panna wygląda na 14 lat. Co za różnica ile ma naprawdę, wygląda na tyle.

Ale przecież to też jest nielegalne... Właściwie cały Twój argument z tym upada.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 11:06:15 pm
A jaka jest różnica w świetle kodeksu karnego ? Pewnie, nie mówimy tutaj o gwałcie na kartce papieru z narysowaną postacią, ale posiadanie rysunków z nagimi dziećmi stoi chyba na równi z zdjęciami nagich żywych dzieci.
W świetle kodeksu karnego od niedawna żadna. Ale dlaczego posiadanie rysunków ma stać na równi z posiadaniem zdjęć? W tym pierwszym przypadku nikomu nie dzieje się krzywda, nie można zatem mówić o przestępstwie. Że niby co, skoro kręcą mnie rysunkowe loli, to znaczy że jutro wyjdę na ulicę gwałcić prawdziwe? Więc dlaczego w myśl tej zasady nie zabierzemy ludziom noży kuchennych? Wszak nigdy nie wiadomo co komu nagle może odbić - jutro okaże się groźnym mordercą. To nie jest prewencja, to jest pogwałcenie moich swobód obywatelskich. To co ja i z czym robię w zaciszu mojego domu, to tylko i wyłącznie moja sprawa. Dopóki nikomu krzywdy nie robię, to wara - nikt nie ma prawa mi dyktować co mi wolno, a czego nie.
A za dopalaczami jestem całym sercem - niech kombinują. Coś z tego życia trzeba mieć, a skoro państwo wciąż nie chce zalegalizować pewnych rzeczy...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 26, 2009, 11:09:22 pm
Ale przecież to też jest nielegalne... Właściwie cały Twój argument z tym upada.
Czekaj, to pornografia z pełnoletnimi jest nielegalna? Bo nie mam pojęcia ._.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 26, 2009, 11:14:03 pm
W świetle kodeksu karnego od niedawna żadna. Ale dlaczego posiadanie rysunków ma stać na równi z posiadaniem zdjęć? W tym pierwszym przypadku nikomu nie dzieje się krzywda, nie można zatem mówić o przestępstwie. Że niby co, skoro kręcą mnie rysunkowe loli, to znaczy że jutro wyjdę na ulicę gwałcić prawdziwe? Więc dlaczego w myśl tej zasady nie zabierzemy ludziom noży kuchennych? Wszak nigdy nie wiadomo co komu nagle może odbić - jutro okaże się groźnym mordercą. To nie jest prewencja, to jest pogwałcenie moich swobód obywatelskich. To co ja i z czym robię w zaciszu mojego domu, to tylko i wyłącznie moja sprawa. Dopóki nikomu krzywdy nie robię, to wara - nikt nie ma prawa mi dyktować co mi wolno, a czego nie.

Ale widzisz, w przypadku pedofilii też nie jest powiedziane że dziecku musi dziać się krzywda. Zobacz, rodzice są głupi, chcą się pochwalić dzieckiem to wrzucają jego zdjęcia jak się kompie na naszą-klasę. Czy robią to bo są zboczeni ? Nie pomyśleli i tyle a jakiś zboczeniec ma darmowy "towar". A gdybyś w zaciszu swojego domu produkował narkotyki na własny użytek ? Nikomu krzywdy tym nie robisz jeżeli ich nie sprzedajesz dalej ale to jednak jest nielegalne i ścigane.

Zresztą mentalność taka jest, ile to się słyszy o tym że jakiś świr, co pomylił uczniów z tarczami strzelniczymi, za dużo GRAŁ. Nie złe wychowanie, patologie i inne sprawy tylko gry i komputer, ewentualnie black metalu słuchał. Ponieważ łatwiej zwiększyć wymiar kary niż zwiększyć skuteczność działania organów ścigania (bo to przestępca przed popełnieniem zbrodni myśli ile lat spędzi w więzieniu a nie o tym czy go złapią)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2009, 11:22:12 pm
Ale widzisz, w przypadku pedofilii też nie jest powiedziane że dziecku musi dziać się krzywda. Zobacz, rodzice są głupi, chcą się pochwalić dzieckiem to wrzucają jego zdjęcia jak się kompie na naszą-klasę. Czy robią to bo są zboczeni ? Nie pomyśleli i tyle a jakiś zboczeniec ma darmowy "towar".
No to trzeba uświadamiać rodziców, a nie zamykać internety, tudzież ludzi którzy z nich korzystają.

Cytuj
A gdybyś w zaciszu swojego domu produkował narkotyki na własny użytek ? Nikomu krzywdy tym nie robisz jeżeli ich nie sprzedajesz dalej ale to jednak jest nielegalne i ścigane.
I to też uważam za bezsens. Co to kogo obchodzi co ja robię w zaciszu domowym? Moje zdrowie, moja sprawa. Dopóki nie sprzedaję i nikomu niczego na siłę nie wciskam, powinienem mieć możliwość zaćpania się na śmierć.

Cytuj
Zresztą mentalność taka jest, ile to się słyszy o tym że jakiś świr, co pomylił uczniów z tarczami strzelniczymi, za dużo GRAŁ. Nie złe wychowanie, patologie i inne sprawy tylko gry i komputer, ewentualnie black metalu słuchał. Ponieważ łatwiej zwiększyć wymiar kary niż zwiększyć skuteczność działania organów ścigania (bo to przestępca przed popełnieniem zbrodni myśli ile lat spędzi w więzieniu a nie o tym czy go złapią)
Który myśli, ten myśli. A wprowadzanie takich praw czy zwiększanie wymiaru kary niewiele tutaj zmieni. Myślisz że ludzie nagle przestali ciągnąć loliporn, bo wystraszyli się że pójdą za to za kratki? To się mylisz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2009, 11:31:53 pm
Wszystko co jest w internecie wolno oglądać. I nikt mi nie powie, że tego ci wolno oglądać bo łamiesz prawo.
Proste - jak czegoś nie będzie w internecie to nie będę tego szukał gdzie indziej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 07:26:53 am
I to też uważam za bezsens. Co to kogo obchodzi co ja robię w zaciszu domowym? Moje zdrowie, moja sprawa. Dopóki nie sprzedaję i nikomu niczego na siłę nie wciskam, powinienem mieć możliwość zaćpania się na śmierć.

A mnie to specjalnie nie dziwi. W tym durnym katolandzie eutanazji nie może dostać umierający/sparaliżowany to dlaczego inny, zdrowy, mógłby zaćpać się na śmierć.

Który myśli, ten myśli. A wprowadzanie takich praw czy zwiększanie wymiaru kary niewiele tutaj zmieni. Myślisz że ludzie nagle przestali ciągnąć loliporn, bo wystraszyli się że pójdą za to za kratki? To się mylisz.

Nie uważam żeby przestali ściągać, ale zwiększanie wymiaru kary to najskuteczniejszy sposób by pokazać że coś się robi. Zero litości dla przestępców krzywdzących dzieci, przecież jak dumnie to brzmi
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 27, 2009, 08:18:08 am
Czekaj, to pornografia z pełnoletnimi jest nielegalna? Bo nie mam pojęcia ._.

Jeśli osoba pełnoletnia specjalnie jest 'robiona' na nieletnią, to tak.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 12:37:16 pm
Jeśli osoba pełnoletnia specjalnie jest 'robiona' na nieletnią, to tak.
Że co proszę?!
Jesteś tego pewien?
Bo jeśli to prawda... no cóż, himalaje obłudy zaliczyliśmy w tym temacie już nieraz, więc w sumie dlaczego i by mnie miało to specjalnie dziwić...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 27, 2009, 12:58:08 pm
Co w tym obłudnego? Definicja pornografii dziecięcej jest jednoznaczna.

Cytuj
"pornografia dziecięca" oznacza materiał zawierający treści pornograficzne, które przedstawia lub prezentuje:

i) rzeczywiste dziecko uczestniczące w czynności wyraźnie seksualnej lub poddające się takiej czynności, w tym lubieżne okazywanie narządów płciowych lub miejsc intymnych dziecka; lub

ii) rzeczywistą osobę, która sprawia wrażenie, że jest dzieckiem, uczestniczącą lub poddającą się czynności określonej w ppkt i); lub

iii) realistyczne obrazy nieistniejącego dziecka, uczestniczącego lub poddającego się czynności określonej w ppkt i);

Tu nie chodzi o "no children were harmed" tylko o produkt. Więc jeszcze raz pytam gdzie ta obłuda?


BTW: i tak chyba na starym kontynencie nie daliśmy się zwariować do końca, bo wyraźne jest wskazanie na "lubieżność" aktów. Bo w USA to jakaś biedna nastolatka dostała wyrok za opublikowanie własnego zdjęcia toples (takiego standardowego) z jakiegoś koncertu/festynu >_>
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 01:09:21 pm
"iii) realistyczne obrazy nieistniejącego dziecka, uczestniczącego lub poddającego się czynności określonej w ppkt i);"

Chce komuś wmówić że mangowe dzieci są realistyczne. Jeśli ten kto wymyślał ten przepis tak sądzi to już mu nawet leczenie psychiatryczne nie pomoże. Chyba że duże oczy, głowy czy inne dziwne wymiary są realistyczne.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 27, 2009, 01:24:56 pm
blah, nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 01:40:05 pm
blah, nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Z tobą też nie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 02:01:22 pm
Więc jeszcze raz pytam gdzie ta obłuda?

Cytuj
Tu nie chodzi o "no children were harmed"
Dokładnie tu. Fajnie że sam napisałeś.

Jedynym moralnym powodem dla którego pornografia dziecięca powinna być zabroniona to ten, że krzywdzi ona dzieci. Te, które są fotografowane. Reszta to obłuda w czystej, krystalicznej postaci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 02:10:42 pm
On sądzi, że nawet rysunki nie mające nic wspólnego z prawdziwymi dziećmi są szkodliwe.
Może na zasadzie, że ktoś to ogląda i będzie chciał później prawdziwe dzieci.
Co jest oczywistą bzdurą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 27, 2009, 03:43:37 pm
Jedynym moralnym powodem dla którego pornografia dziecięca powinna być zabroniona to ten, że krzywdzi ona dzieci. Te, które są fotografowane. Reszta to obłuda w czystej, krystalicznej postaci.

Dobra, też sobie pożartuję
A jaka szkoda dziecku się dzieje, gdy jest po prostu fotografowane? Żadna. Więc wg Ciebie erotyka z dziećmi powinna być w pełni legalna - byleby się krzywda nie działa, tak? Sam produkt nijak się nie liczy, byleby krzywdy nie było podczas jego tworzenia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 27, 2009, 03:45:54 pm
Może na zasadzie, że ktoś to ogląda i będzie chciał później prawdziwe dzieci.
Co jest oczywistą bzdurą.

Jesteś w stanie poręczyć za absolutnie każdą osobę na świecie że tak się nie stanie? :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 27, 2009, 03:59:38 pm
To chyba jeden z tych "trudnych" tematów XD

Szczerze mówiąc prawie wszystkie postaci w m&a wyglądają tak jakby były dziećmi.. I dorabia się tylko otoczkę w fabule że niby dziewczyna ma 19 lat a wygląda na 15. To  jest dość dziwne moim zdaniem, podejście japończyków do tematu...  Abstrac**jąc od tego że to chyba urodzeni pedofile i zboczuchy jakby tak popatrzeć na to z dystansu. Oni tylko mogli wymyśleć macki dobierająca się do dziewczyn  :roll:

Tak czy inaczej nawet jeżeli dobitnie widzimy że dana postać to mała dziewczynka w danej sytuacji to tak naprawdę zboczenie japońców. I nie wiem kogo rajcuje oglądanie animowanego  pornosa z małą dziewczynką w roli głownej bo o tym tu mówimy. Sry, ale wychodzi na to że tylko jacyś zboczeńcy czy psychiczni ludzie. Bo normalne to to nie jest.

A czy dobre czy złe to jest to tak naprawdę nie wiadomo. Jakoś nie słyszałam aby pedofil mówił o tym że go rajcwały małe dziewczynki w kreskówkach i chciał spróbować tego na żywo. Trudno powiedzieć. Trzeba by było zapytac się tych ludzi, których to podnieca. Ale nie sądze aby propagowanie tego czy podjudzanie do produkcji takich rzeczy służyłyby czemukolwiek dobremu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 27, 2009, 04:05:19 pm
Jesteś w stanie poręczyć za absolutnie każdą osobę na świecie że tak się nie stanie? :p
Tzn, że powinniśmy- między innymi- zakazać alkoholu, bo ktoć coś złego po pijaku zrobił?

A temat nie jest trudny:
jak ktoś zrobił coś złego to powinien- znazwijmy to: "siedzieć". Jak nie zrobił to nie powinien.
(Oglądanie obrazków- jakie by nie były nie uważam za "coś złego".)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 04:07:42 pm
To chyba jeden z tych "trudnych" tematów XD

Szczerze mówiąc prawie wszystkie postaci w m&a wyglądają tak jakby były dziećmi.. I dorabia się tylko otoczkę w fabule że niby dziewczyna ma 19 lat a wygląda na 15. To  jest dość dziwne moim zdaniem, podejście japończyków do tematu...  Abstrac**jąc od tego że to chyba urodzeni pedofile i zboczuchy jakby tak popatrzeć na to z dystansu. Oni tylko mogli wymyśleć macki dobierająca się do dziewczyn  :roll:

Tak czy inaczej nawet jeżeli dobitnie widzimy że dana postać to mała dziewczynka w danej sytuacji to tak naprawdę zboczenie japońców. I nie wiem kogo rajcuje oglądanie animowanego  pornosa z małą dziewczynką w roli głownej bo o tym tu mówimy. Sry, ale wychodzi na to że tylko jacyś zboczeńcy czy psychiczni ludzie. Bo normalne to to nie jest.

A czy dobre czy złe to jest to tak naprawdę nie wiadomo. Jakoś nie słyszałam aby pedofil mówił o tym że go rajcwały małe dziewczynki w kreskówkach i chciał spróbować tego na żywo. Trudno powiedzieć. Trzeba by było zapytac się tych ludzi, których to podnieca. Ale nie sądze aby propagowanie tego czy podjudzanie do produkcji takich rzeczy służyłyby czemukolwiek dobremu.
Silent Angel słyszałaś o czymś takim jak upodobania ?
Ludzi oglądających anime czy eroanime są miliony i nie każdy lubi to samo dlatego są raz młodsze, a raz starsze. Większość jest młodszych bo stanowcza większość anime jest dla młodzieży więc nie będą raczej oglądali dorosłych jako głównych bohaterów.
A eroanime loli to znasz jakieś ? Bo ich praktycznie nie ma, a o marginesie się nie rozmawia.
Ja też wolę obejrzeć jakąś 16 latkę niż 20 latkę w eroanime pod warunkiem, że normalnie wygląda.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 27, 2009, 04:16:10 pm
Tzn, że powinniśmy- między innymi- zakazać alkoholu, bo ktoć coś złego po pijaku zrobił?

Ale ja nie mówię o zakazywaniu bądź nie, anfan daje nam tutaj 100% gwarancję że w żadnym wypadku tak się nie stanie jakby było to z podstawowych zasad wszechświata*. Ciekaw jestem skąd bierze ta jego pewność.

*-eee, właściwie to każdy post anfana odkrywa kolejną zasadę rządzącą wszechświatem :eek:

Anywai, ja zawsze będę przeciwko tego typu zapisom, bo i tak prawdziwi przestępcy będą chodzić na wolności, a ucierpią na tym uczciwi ludzie(co już się sprawdziło)- bo takich zamknąć sporo łatwiej, prawda? W końcu trzeba pokazać wyborcom kto tu dobrze krajem rządzi... demokracja to syf, mówię Wam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 04:19:45 pm
Niech ludzie robią prowokacje. Narysują sobie na kartce papieru jakieś zboczone loli sex rysunki i niech porozwieszają publicznie. Ciekawe czy ktoś zareaguje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 27, 2009, 04:21:55 pm
Silent Angel słyszałaś o czymś takim jak upodobania ?
Dla anfana pedofilia to specyficzne, normalne dla każdego człowieka upodobanie seksualne XD
Trzymajcie mnie bo padnę XD

My mówimy tu o dzieciach w hentajach i innych pornosach co nie jest normalne.

Zresztą po co takie gadanie jak powiedział Bere.
Zastanowić się powinni ludzie którzy robią taki filmy/ anime.
Zwykły człowiek nic tu nie zdziała.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 27, 2009, 04:27:10 pm
Beregondzie, no ok.
Ale nie może być tak, że zakazuje się czegoć, bo "ktoś coś". To jest ograniczanie wolnści- poprostu. Jak "ktoś coś", to niech on beknie, a nie inni.

demokracja to syf, mówię Wam.
Nie mów...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 27, 2009, 04:31:31 pm
Cytuj
A temat nie jest trudny:
jak ktoś zrobił coś złego to powinien- znazwijmy to: "siedzieć". Jak nie zrobił to nie powinien.
(Oglądanie obrazków- jakie by nie były nie uważam za "coś złego"
Zgadzam się. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 27, 2009, 04:42:31 pm
Ale nie może być tak, że zakazuje się czegoć, bo "ktoś coś". To jest ograniczanie wolnści- poprostu. Jak "ktoś coś", to niech on beknie, a nie inni.

Ale ja tego nie powiedziałem. :eek:

Nie mów...

Rozumiem Twój ból, też nie chciałbym o tym mówić gdybym wybierał przy urnie karłowatego neokomunistę jako głowę państwa, hihihi...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 04:50:16 pm
I nie wiem kogo rajcuje oglądanie animowanego  pornosa z małą dziewczynką w roli głownej bo o tym tu mówimy. Sry, ale wychodzi na to że tylko jacyś zboczeńcy czy psychiczni ludzie. Bo normalne to to nie jest.
I w ten oto sposób wreszcie prawie zostałem nazwany tak jak na to zasłużyłem. LOL.

Tzn, że powinniśmy- między innymi- zakazać alkoholu, bo ktoć coś złego po pijaku zrobił?

A temat nie jest trudny:
jak ktoś zrobił coś złego to powinien- znazwijmy to: "siedzieć". Jak nie zrobił to nie powinien.
(Oglądanie obrazków- jakie by nie były nie uważam za "coś złego".)
Święte słowa.

My mówimy tu o dzieciach w hentajach i innych pornosach co nie jest normalne.
Zgadzam się, normalne to nie jest. I widzisz coś złego w fakcie, że nie robiąc nikomu krzywdy lubię sobie tę nienormalność pooglądać?

Czy strony typu sadistic.pl są normalne? A mimo wszystko nikt ich nie zamyka, ani nie nakłada kar na ludzi publikujących takie fotki. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że publikowane tam fotografie prawdziwych ludzi i zdarzeń są jednak gorsze niż jakaś narysowana i tentaklrejpowana loli.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 05:29:24 pm
Dobra, też sobie pożartuję
A to ty dopiero teraz? Myślałem że ty tak kpisz od początku...
Cytuj
A jaka szkoda dziecku się dzieje, gdy jest po prostu fotografowane? Żadna.
Cóż, jeżeli uważamy, że do wieku 18 lat człowiek nie jest dorosły - czyli nie jest odpowiedzialny za swoje czyny, w szczególności nie jest na na tyle ukształtowany psychicznie aby móc w pełni samodzielnie podejmować decyzje o swoim występie w jakichkolwiek mediach erotycznych - to oczywiste jest, że jeśli ktoś go mimo to do tego nakłoni (zmusi) to dzieje mu się krzywda. Żelazna logika.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 06:54:54 pm
Jedynym moralnym powodem dla którego pornografia dziecięca powinna być zabroniona to ten, że krzywdzi ona dzieci. Te, które są fotografowane. Reszta to obłuda w czystej, krystalicznej postaci.

Jedynym powodem dla którego powinna być zakazana jest ten że jest ona zła, w całości, w 100%. Widzisz jakikolwiek pozytywny aspekt pedofilii ? Że niby kiedy jest ona okay ?



Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 07:00:15 pm
Jedynym powodem dla którego powinna być zakazana jest ten że jest ona zła, w całości, w 100%. Widzisz jakikolwiek pozytywny aspekt pedofilii ? Że niby kiedy jest ona okay ?
Pedofilia to skłonność do dzieci. Nie ma pedofilii jeśli nie ma prawdziwych dzieci. Jeśli człowiek lubi wszystko po trochu to nie ma nic wspólnego z pedofilem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 07:08:50 pm
Jedynym powodem dla którego powinna być zakazana jest ten że jest ona zła, w całości, w 100%. Widzisz jakikolwiek pozytywny aspekt pedofilii ? Że niby kiedy jest ona okay ?
Wtedy kiedy nie ma jej ofiar. Mówię: co kogo obchodzi czym ja się interesuję, dopóki nikt nie zostaje skrzywdzony?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 07:09:08 pm
Jedynym powodem dla którego powinna być zakazana jest ten że jest ona zła, w całości, w 100%.
Genialne. Jest zła albowiem... no, jest zła.
A tautologizm to jest coś tautologicznego. Ech...

Cytuj
Widzisz jakikolwiek pozytywny aspekt pedofilii ? Że niby kiedy jest ona okay ?
Na tak postawione pytanie z nachalnie wciskaną sugestią opinii których nigdy nie wyrażałem odpowiedź mam zawsze tylko jedną: "pomidor"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 07:19:00 pm
Wtedy kiedy nie ma jej ofiar. Mówię: co kogo obchodzi czym ja się interesuję, dopóki nikt nie zostaje skrzywdzony?

Jak ja lubię takie mogę robić co chcę dopóki nikt inny nie jest krzywdzony przy tym. Z innej beczki, samobójca robi krzywdę sobie, ale bliscy cierpią. To twoje założenie raczej nie dopuszcza możliwości krzywdzenia kogoś pośrednio (mówię ogólnie nie tylko o loliconach). I właśnie dla takich jednostek o instynkcie samozachowawczym leminga (cytat) wymyślono te durne i głupie prawa zabraniają mu zrobić sobie krzywdę. Za często "mogę robić co chcę i robię to dobrowolnie" zmienia się "nie mogłem przestać".

richie: to powiedz dlaczego nie jest zła :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 07:35:07 pm
No to niech je stosują do tych lemingów. Innymi słowy, niech każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie, w oparciu o dotychczasową karalność i opinię o danej jednostce w społeczeństwie. Ale nie, bo prawo jest ślepe. I jak to teraz wygląda? Nigdy nie skrzywdziłem i nie skrzywdzę żadnego dziecka, ale w świetle polskiego prawa jestem pedofilem, bo lubię rysunkowe loli. Rozumiesz już ten paradoks? Właśnie dlatego tak bardzo czepiam się tej ustawy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 27, 2009, 07:43:39 pm
widzisz coś złego w fakcie, że nie robiąc nikomu krzywdy lubię sobie tę nienormalność pooglądać?
Nie mówiłam że jest w tym coś złego.
Co mnie ochodzi kto jakie ma preferencje seksualne czy jest bi czy les etc. etc. Póki nikt na tym nie ucierpi to jest ok.

Czy strony typu sadistic.pl są normalne? A mimo wszystko nikt ich nie zamyka, ani nie nakłada kar na ludzi publikujących takie fotki.
Bo nie mamy cenzury? I jakoś mi to nie przeszkadza.
Przecież nikt nikomu nie karze wchodzić na takie stronki i oglądać takich rzeczy.


Rozumiem Twój ból, też nie chciałbym o tym mówić gdybym wybierał przy urnie karłowatego neokomunistę jako głowę państwa, hihihi...
Buahaha XD
To jest niezłe. A jakie prawdziwe. Karzełek stał sie głową państwa pomimo, że nikt na niego nie głosował. Bo kto się teraz do tego przyznaje czy o tym mówi. Szkoda że tylko inni na tym cierpią  :roll:


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 07:47:40 pm
No to niech je stosują do tych lemingów. Innymi słowy, niech każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie, w oparciu o dotychczasową karalność i opinię o danej jednostce w społeczeństwie. Ale nie, bo prawo jest ślepe. I jak to teraz wygląda? Nigdy nie skrzywdziłem i nie skrzywdzę żadnego dziecka, ale w świetle polskiego prawa jestem pedofilem, bo lubię rysunkowe loli. Rozumiesz już ten paradoks? Właśnie dlatego tak bardzo czepiam się tej ustawy.

Ale w Polskich realiach takie coś jest niemożliwe. Oni jeszcze sądzą winnych wprowadzenia stanu wojennego. A lemingów szukać bez sensu, łatwiej sprawić by prawo obowiązywało powszechnie. I ustawodawcy, najwyraźniej, boją się tego, że jednak skrzywdzą dlatego wszelkie przejawy pedofilii chcą tłamsić w zarodku (przynajmniej w teorii ;) )

Nie mówiłam że jest w tym coś złego.
Co mnie ochodzi kto jakie ma preferencje seksualne czy jest bi czy les etc. etc. Póki nikt na tym nie ucierpi to jest ok.

stawiasz pedofilię w jednym rzędzie z byciem bi, les ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 07:55:14 pm
Nie mówiłam że jest w tym coś złego.
Co mnie ochodzi kto jakie ma preferencje seksualne czy jest bi czy les etc. etc. Póki nikt na tym nie ucierpi to jest ok.
Dziękuję wysoki sądzie, nie mam więcej pytań do świadka. Wreszcie ktoś zrozumiał.

Cytuj
Bo nie mamy cenzury? I jakoś mi to nie przeszkadza.
Przecież nikt nikomu nie karze wchodzić na takie stronki i oglądać takich rzeczy.
A czy ktoś komuś każe ściągać loliporn z sieci?
Ja tylko zwracam uwagę, że i sadistic i loliporn (oczywiście cały czas mowa o jego rysunkowej odmianie) są raczej niemoralne w pewnym stopniu. Ale do tego pierwszego nikt się nie przyczepia, zaś do drugiego tak.

Ale w Polskich realiach takie coś jest niemożliwe. Oni jeszcze sądzą winnych wprowadzenia stanu wojennego. A lemingów szukać bez sensu, łatwiej sprawić by prawo obowiązywało powszechnie. I ustawodawcy, najwyraźniej, boją się tego, że jednak skrzywdzą dlatego wszelkie przejawy pedofilii chcą tłamsić w zarodku (przynajmniej w teorii ;) )
Jasne, najlepiej skrzywdzić niewinnego, bo tak jest łatwiej. Albo zapobiegać czemuś, co by się nigdy nie wydarzyło. Witamy w Polsce: ludzie, od jutra po dobroci oddawajcie noże kuchenne. Nigdy nie wiadomo kiedy komuś z was odbije i stanie się kolejnym Kubą Rozpruwaczem. Musimy tłamsić to w zarodku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 27, 2009, 08:35:54 pm
Cytuj
Ja tylko zwracam uwagę, że i sadistic i loliporn (oczywiście cały czas mowa o jego rysunkowej odmianie) są raczej niemoralne w pewnym stopniu. Ale do tego pierwszego nikt się nie przyczepia, zaś do drugiego tak.
Jak to szło...: "Wszystko co jest dobre jest szkodliwe, nielegalne albo powoduje tycie" czy coś w tym stylu... ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 27, 2009, 08:50:22 pm
Rysunkowo pornografia jako całość eliminuje najbardziej wątpliwy moralnie aspekt pornografi - krzywdę i/lub upodlenie osób które są przedstawane na zdjęciach/ filmach porno tradycyjnego. Loli mnie ani trochę nie pociąga a wręcz brzydzi ale nie uważam, iz powinno być karalne samo oglądanie mangi z taką treścią. Oczywiście organy ścigania powinny brać pod uwagę skłonnośc do takiego porno gdy np. prowadzą śledztwo w poszukiwaniu gośica który dobierał sie do dziewczynki, ale cos go spłoszyło i  zwiał, nie ma jego portertu pamięciowego  a na kompie  nauczyciela ofiary  znaleziono terabajty loliconu. Totalną bzdurą jest za to dla mnie wsadzanie kogos za to że oglada pornoparodie np. Simpsonów ( Była taka sprawa w Australi) - tu chodzi chyba raczej o chęć obejżenia znanych bohaterów w nietypowej sytaucji - coś jak oglądanie filmików porno z gwiazdami.
Oczywiście jest jeszcze inny aspekt - czy oglądanie porno a porno wyzdanego ( jak np loli ) w szczególności nie jest zwyczajnie niemoralne i niewłaściwe, ale to juz sprawa sumeinia a nie prawa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 08:51:09 pm
Jasne, najlepiej skrzywdzić niewinnego, bo tak jest łatwiej. Albo zapobiegać czemuś, co by się nigdy nie wydarzyło. Witamy w Polsce: ludzie, od jutra po dobroci oddawajcie noże kuchenne. Nigdy nie wiadomo kiedy komuś z was odbije i stanie się kolejnym Kubą Rozpruwaczem. Musimy tłamsić to w zarodku.

Ale lolicony są zakazane przez kodeks, trudno tutaj mówić o krzywdzeniu niewinnych, to tak jakby mieć pretensje o ukaraniu "niewinnego" za posiadanie nielegalnej broni.  
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 27, 2009, 09:01:32 pm
stawiasz pedofilię w jednym rzędzie z byciem bi, les ?
Oh lol. Czytaj ze zrozumieniem człowieku i nie dopowiadaj sobie wyimaginowanych słów czy rzeczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 09:06:02 pm
Ale lolicony są zakazane przez kodeks, trudno tutaj mówić o krzywdzeniu niewinnych, to tak jakby mieć pretensje o ukaraniu "niewinnego" za posiadanie nielegalnej broni. 
No i cały czas o to chodzi - są zakazane, więc nie mogę ich oglądać i dlatego czuję się pokrzywdzony. Niczym nie zasłużyłem sobie na dyktowanie mi co powinienem, a czego nie powinienem oglądać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 27, 2009, 09:13:52 pm
Cytuj
Ale lolicony są zakazane przez kodeks, trudno tutaj mówić o krzywdzeniu niewinnych, to tak jakby mieć pretensje o ukaraniu "niewinnego" za posiadanie nielegalnej broni. 
Tak jak definicją rzeczy nielegalnej jest rzecz zakazana  w odpowiednim przepise, tak definicją rzeczy złej jest rzecz wyrzadzająca komuś krzywdę.  Loli jest nielegalne i z tym się chyba nikt nie kłóci ( chociaż jest pewien margines "przyzwolenia społecznego " no i przepis jest chyba średnio realizowany z tych samych powodów dla których nie jest ścigane piractwo - chociaż loli jest ofkorz dużo mniej rozpowszechnione ) Nikt tutaj nie twierdzi ze posadzenie kogoś za loli jest sprzeczne z literą prawa, raczej  że jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem , oraz, że istnienei tak restrykcyjnych przepisów jest niejako wchodzeniem  z butami w sferę prywatnej moralności ( O wielki Omie jak lewacko to brzmi ) mnie osobiście ban na lolicon nie boli, chociaż jakby np za wchodzenie na na stronę na której jest link do loli ( albo cała galeria ) mnie wsadzili to byłbym niepocieszony, zwłaszcza że za wyrok z takiego paragrafu koledzy z celi sprawiliby że po wyjściu musiałbym nosić pampersy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 09:21:33 pm
Prawdziwe filmy nie powinny być dozwolone bo jednak można założyć, że dziecko może być nieświadome tego co robi dlatego dobrze, że tego nie ma. Ale to głupota, żeby dopiero od 18 lat można tworzyć (przynajmniej w większości krajów) filmy erotyczne.
A co do loli to jest w pełni legalne i nie było takich przypadków chyba nigdzie, żeby za loli z internetu kogoś spotkała jakaś kara.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 09:22:22 pm
Amen Fillo, nic dodać nic ująć
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 09:27:11 pm
Loli jest nielegalne i z tym się chyba nikt nie kłóci
Owszem, bo od niedawna dzięki temu poj... prawu nie ma takiej możliwości.

Cytuj
Nikt tutaj nie twierdzi ze posadzenie kogoś za loli jest sprzeczne z literą prawa, raczej  że jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem , oraz, że istnienei tak restrykcyjnych przepisów jest niejako wchodzeniem  z butami w sferę prywatnej moralności
Pięknie powiedziane.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 09:29:49 pm
Co to za bzdury. Że ktoś sobie coś wymyśli to aż takie wrażenie na tobie robi.
Jak jutro wprowadzą przepis że zabronione jest anime w Polsce i idziesz za to do więzienia to też będziecie rozpaczać mimo że takie prawo nie ma znaczenia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 27, 2009, 09:34:55 pm
Możesz mi wytłumaczyć co to znaczy że ono "nie ma znaczenia"? Wiesz, prawo to prawo. Czy ci się podoba czy nie, możesz w jego świetle zostać skazany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 27, 2009, 09:37:58 pm
Zapewne anfanowi chodziło o to że jest i będzie to martwy przepis którego nikt nie będzie specjalnie próbował egzekwować, i oby miał rację...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 27, 2009, 09:38:33 pm
Nie mam ochoty czytac waszych postow... :sad:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 09:38:38 pm
Możesz mi wytłumaczyć co to znaczy że ono "nie ma znaczenia"? Wiesz, prawo to prawo. Czy ci się podoba czy nie, możesz w jego świetle zostać skazany.
Jak się dowiem, że setki ludzi zostały za to skazane w Polsce to może wtedy takie prawo mnie przekona. Martwe prawo może być jakiekolwiek.
Bo śmiać mi się chcę jak czytam panikę dzieciaków i starszych fanów anime jak coś się dzieje w tej sprawie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 27, 2009, 09:43:29 pm
Cytuj
Co to za bzdury. Że ktoś sobie coś wymyśli to aż takie wrażenie na tobie robi. 
Tam od razu wrażenie robi - snu z powiek mi nie spędza - na ten temat jest dyskusja na poziomie w tym topicu, więc postanowiłęm zabarać głos, ot moje prawo ;-)
Cytuj
Jak jutro wprowadzą przepis że zabronione jest anime w Polsce i idziesz za to do więzienia to też będziecie rozpaczać mimo że takie prawo nie ma znaczenia.
Żyjemy w państwie prawa, litera przepsiów jest podstawą jego działania, nalezy się martwić chyba jeśli wprowadzany jest przpepis niewłaściwy, zbędny a w dodatku jak zauważyłeś raczej martwy :-? , chociaż zdażyło się kilka sytuacji wsadzenia kogoś za lolicon ( np wspomiane przeze mnie za porno z Simpsonami w Australii )
Bo z tego powodu że loliporno nie ogladam a w dodatku nikt nikogo za to w Polsce nie posadził, to przepisy te mnie  nie interesują bezpośrednio.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 27, 2009, 09:54:10 pm
Mnie to ciekawi dlaczego ustawodawca ograniczył się wyłącznie do malarstwa (pomijam wartość artystyczną). Powinien być konsekwentny i objąć również literaturę z Lolitą Nabokova na czele. Na to, że władza chce kontrolować nasze życie musimy się zgodzić. W momencie jak chce kontrolować nasze myśli (choćby były chore) to już pierwszy krok do totalitaryzmu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 27, 2009, 09:56:48 pm
W momencie jak [władza] chce kontrolować nasze myśli (choćby były chore) to już pierwszy krok do totalitaryzmu.
O nie- na pewno nie pierwszy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 27, 2009, 10:10:29 pm
Intencje ustwodawców są jakby nie było szlachetne - obrona dzieci, a nie tradycyjna pruderia czy zapędy totalitarystyczne... chyba
Za literaturę tendencyjnie propagującą czynności zakazane na pewno można się dostać pod jakiś paragraf.
Z porno jest taki trochę ból jak z narotykami - jednyną słuszną definijcją pornografi czy narkotyków jest to co zostania przez państwo za narkotyki/porno uznane, wydaje mi się ,że wartosciowy artystycznie obraz przedstawiajacy "Nimfetki" nie sciągnąłby malarzowi na głowę prokuratury, co innego rysunki z ujęcia które umożliwiłoby ginekologowi/urologowi/proktologowi postawienie diagnozy modelowi - probelm w tym że moim zdaniem taki rysunek powinen być nielegalny jedynie gdy pozowało doń dziecko - ale i wtedy kara powinna obiązywać raczej za tworzenie takich treści, a nie posiadanie. w wypadku hentajów zaś nikt raczej nie pozuje - zwłaszcza gdy hentaje przedstawiają konkretnych bohatrów  z niehenatajowych M&A czy są fizycznie niemożliwe  :doubt: - dlaczego więc skoro literatura, której proces powstawania nie krzywdzi fikcyjnych przecież postaci nie jest nielegalna taki rysunek ma być ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 10:22:46 pm
moim zdaniem taki rysunek powinen być nielegalny jedynie gdy pozowało doń dziecko - ale i wtedy kara powinna obiązywać raczej za tworzenie takich treści, a nie posiadanie. w wypadku hentajów zaś nikt raczej nie pozuje - zwłaszcza gdy hentaje przedstawiają konkretnych bohatrów  z niehenatajowych M&A czy są fizycznie niemożliwe  :doubt: - dlaczego więc skoro literatura, której proces powstawania nie krzywdzi fikcyjnych przecież postaci nie jest nielegalna taki rysunek ma być ?

Dla mnie pedofilia jest zła jako całość, nie potrafię zaakceptować/zrozumieć sytuacji gdy w przypadku Z, X czy C jest nielegalna ale w przypadku Y jest już legalna czy akceptowana. Boję się, że stworzona w ten sposób luka może się powiększyć w przyszłości. I jakoś dziwnie to brzmi: pedofilia jest złem z wyjątkiem sytuacji gdy...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 10:31:17 pm
Dla mnie pedofilia jest zła jako całość
Jest zła bo to jest ZŁO!!!!oneoneone

...try harder
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 10:31:59 pm
Jest zła bo to jest ZŁO!!!!oneoneone

...try harder

żeby tobie coś wytłumaczyć ? A po co ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 10:33:14 pm
Hm, żeby spróbować chociaż przez chwilę nie być ignorantem?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 27, 2009, 10:34:25 pm
Cytuj
Dla mnie pedofilia jest zła jako całość, nie potrafię zaakceptować/zrozumieć sytuacji gdy w przypadku Z, X czy C jest nielegalna ale w przypadku Y jest już legalna czy akceptowana. Boję się, że stworzona w ten sposób luka może się powiększyć w przyszłości. I jakoś dziwnie to brzmi: pedofilia jest złem z wyjątkiem sytuacji gdy...
.... Gdy nikogo nie krzywdzi - jeśli pedofil jest nieaktywny seksualnie ( czyli raczej leczony ) nie zdobwa nielegalnych materiałów - nic na niego prawo nie ma. tak samo czemu prawo miałoby karać za lolicon który jest nie tyle pedoflią co ... pewnym dziwnym i niezrozumiałym dla mnie aspektem kultury M&A ? Prawo powinno działać tam gdzie dzieje się komuś krzywda, wytłumacz proszę kogo krzywdzi porno z bohaterami NGE( :oops:) , Naruto, Bleacha, Simpsonów( :shock:), Czy nawet bezimiennymi wymyślonymi na potrzeby "dzieła" ?  Tak samo twierdzenie że Marks miał ciekawe poglądy 8), czy nawet czytanie "dzieł" Lenina to nie to samo co podpalene willi burżujowi w imię równości klasowej.

Nie mówiąc już o zasadzie że nie da sie określić wieku rysowanej postaci więc każde rysowane porno ma być nielegalne ( chcą tak zrobić chyba  w USA ) - czyżby internet miała zalać fala amerykańskiego geriatroporno ? :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 27, 2009, 10:46:31 pm
Prawo powinno działać tam gdzie dzieje się komuś krzywda, wytłuamcz proszę kogo krzywdzi porno z bohaterami NGE , Naruto, Bleacha, Simpsonów, Czy nawet bezimiennymi wymyślonymi na potrzeby "dzieła" ? 

Mówimy o państwie w którym media lansują pogląd zabił -->grał w brutalne gry. A skoro zgwałcił dziecko to jaki był tego powód ? Zdjęcia pedofilskie. Bo tak jest łatwiej, dlatego mnie nie dziwi specjalnie że rządzący wpadli na taki pomysł. Ustawodawca nie dbał o ochronę dobrego imienia bohaterów NGE, Naruto Bleacha tylko tych dzieci które zostałyby zgwałcone przez wypaczone umysły osób uzależnionych od loliconów. Pewnie że to jest pomysł nieskuteczny, ale szybki i umożliwiający zdobycie poparcia. Bo jakoś głupio uświadamiać wyborców w kwestii pedofilii, po co się niepotrzebnie narażać. I w ten sposób chcą zapobiec żeby komuś się krzywda się nie stała. Logiczniejszego powodu nie potrafię podać
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 10:46:53 pm
A tak w ogóle lolicon jest poniżej 10 lat, ośmiu czy ilu ? Na pewno dzieci muszą chodzić do szkoły podstawowej patrząc na system japoński.
Bo później jest 3 letnia szkoła średnia pierwszego stopnia 12-15 lat (jak się nie mylę) i 3 letnia szkoła średnia II stopnia 15-18 lat.
Więc tak na siłę to można założyć że poniżej 12 lat muszą mieć (Kodomo no Jikan) bo inaczej to nie jest lolicon.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 27, 2009, 10:59:23 pm
Mówimy o państwie w którym media lansują pogląd zabił -->grał w brutalne gry.
A dlaczego to robią?
Pozwolisz że odpowiem cytatem: "bo tak jest łatwiej (...) pewnie że to jest pomysł nieskuteczny, ale szybki i umożliwiający zdobycie poparcia. Bo jakoś głupio uświadamiać wyborców (...)po co się niepotrzebnie narażać. I w ten sposób chcą zapobiec żeby komuś się krzywda się nie stała"   

A wszystko to jest możliwe dzięki takim ludziom jak m.in. ty
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 27, 2009, 11:04:18 pm
Cytuj
Mówimy o państwie w którym media lansują pogląd zabił -->grał w brutalne gry. A skoro zgwałcił dziecko to jaki był tego powód ? Zdjęcia pedofilskie. Bo tak jest łatwiej, dlatego mnie nie dziwi specjalnie że rządzący wpadli na taki pomysł. Ustawodawca nie dbał o ochronę dobrego imienia bohaterów NGE, Naruto Bleacha tylko tych dzieci które zostałyby zgwałcone przez wypaczone umysły osób uzależnionych od loliconów. Pewnie że to jest pomysł nieskuteczny, ale szybki i umożliwiający zdobycie poparcia. Bo jakoś głupio uświadamiać wyborców w kwestii pedofilii, po co się niepotrzebnie narażać. I w ten sposób chcą zapobiec żeby komuś się krzywda się nie stała. Logiczniejszego powodu nie potrafię podać
Wieeesz powody dla których pedofilska poronografia jest zakazana prawnie są różne, od ochrony dzieci ( słuszne ) po robienie zastęczego szumu żeby odwrócić uwagę wyborców od trudniejszych spraw ( smutne ).  Jest to tak oczywistę ze  jakoś pojmuję  :D
Pytałem raczej o to czemu uważasz podną konkretne sytuacje : pornografia rysowana bez pozowania, będąca pewną formą bardzo mocno upadłej ale jednak jeszcze  w jakimś stopniu sztuki - za krzywdzącą kogokolwiek i wymagającą wprowadzenia prawnych restrykcji, bo czemu uważasz to za niewłaściwe moralnie to rozumiem i popieram

Cytuj
A tak w ogóle lolicon jest poniżej 10 lat, ośmiu czy ilu ? Na pewno dzieci muszą chodzić do szkoły podstawowej patrząc na system japoński.
Bo później jest 3 letnia szkoła średnia pierwszego stopnia 12-15 lat (jak się nie mylę) i 3 letnia szkoła średnia II stopnia 15-18 lat.
Więc tak na siłę to można założyć że poniżej 12 lat muszą mieć (Kodomo no Jikan) bo inaczej to nie jest lolicon.
Loli jako zjawisko kulturowe .. czy gatunek hentai  można definiować tak jak ty to robisz
Loli jako pedofilska pornografia - zaleznie od kraju - w Polsce  posctacie poniżej 16 albo nawet 18 roku życia ( nie jestem pewien )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2009, 11:09:55 pm
Poniżej 15 lat w Polsce to zakazana jest inicjacja, ale nie utrwalanie zdjęć czy filmów bo to chyba od 18 lat dopiero wolno. Przynajmniej nic nie wiem czy są filmy z młodszymi. Ja napisałem co by było logiczne również dla mnie. Poniżej 12 lat mogę przyjąć za loli, które mogą sobie zakazać nawet w samej Japonii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 28, 2009, 07:36:15 am

Pytałem raczej o to czemu uważasz podną konkretne sytuacje : pornografia rysowana bez pozowania, będąca pewną formą bardzo mocno upadłej ale jednak jeszcze  w jakimś stopniu sztuki - za krzywdzącą kogokolwiek i wymagającą wprowadzenia prawnych restrykcji

Ustawodawca działał profilaktycznie, chciał uniknąć: skrzywdził dziecko ponieważ oglądał lolicony. To jest powód dla którego uważam tą restrykcję za słuszną, bo lepiej skrzywdzić 100odbiorócw takich obrazków niż 1 dziecko. A w przypadku przepisu i tak martwego mam na prawdę nadzieję że się mylę i to nie będzie działać w ten sposób.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 28, 2009, 09:12:26 am
Daleki jestem od stwierdzenia, że pornografia dziecięca tworzy pedofilów - w ogóle tak nie sądzę (tak samo jak gry, a nieletni mordercy). Jednakże uważam, że wolny dostęp do takiej pornografii (nawet w postaci mang/anime) oswoi z tym społeczeństwo. Bo wyobraźmy sobie sytuację, że tak jak natykamy się na normalną pornografię, tak natykamy się tam na pornografię dziecięcą (z tą uwagą, że to komiks bądź pełnoletnie dziewczyny robione na dzieci). Czy wtedy czyny pedofilów dalej by tak szokowały? Wątpię. Nie twierdzę, że zrodziłoby się przyzwolenie społeczne, ale na pewno potępienie tego w społeczeństwie byłoby mniejsze, jak i znieczulica na to większa.

Pomijając fakt, że u 'rasowego' pedofila nie da się zaspokoić popędu oglądaniem rysuneczków, tylko się ten popęd pogłębi. Na tej samej zasadzie gdy ktoś jest głodny, to nie siedzi przed pełną lodówką, tylko stara się nie myśleć o jedzeniu.

Dlatego właśnie jestem za banem na pornografię dziecięcą w jakimkolwiek wydaniu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 28, 2009, 10:05:18 am
Dlatego właśnie jestem za banem na pornografię dziecięcą w jakimkolwiek wydaniu.

Hihihi, chciałbym zobaczyć co by było jakby Cię zgarniali za jakieś neko/kitsune/okamimimi;
'Ale przecież to nieśmiertelne, wiekowe duszki, nie mogą być niepełnoletnie!'
:lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 28, 2009, 10:06:18 am
Jednakże uważam, że wolny dostęp do takiej pornografii (nawet w postaci mang/anime) oswoi z tym społeczeństwo.
To w Japonii musi być więcej pedofilów krzywdzących dzieci niż w innych krajach na świecie skoro tam mają tak dużo loliconów.
I o wiele więcej gwałtów skoro bardzo wiele hentai opartych jest na gwałtach.
I oczywiście jest na to przyzwolenie społeczne gdyż ludzie się już do tego przyzwyczaili.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 28, 2009, 11:06:20 am
Cytuj
Pomijając fakt, że u 'rasowego' pedofila nie da się zaspokoić popędu oglądaniem rysuneczków, tylko się ten popęd pogłębi. Na tej samej zasadzie gdy ktoś jest głodny, to nie siedzi przed pełną lodówką, tylko stara się nie myśleć o jedzeniu
A czy pedofila rysunki w ogole interesują? :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 28, 2009, 11:22:59 am
Hihihi, chciałbym zobaczyć co by było jakby Cię zgarniali za jakieś neko/kitsune/okamimimi;
'Ale przecież to nieśmiertelne, wiekowe duszki, nie mogą być niepełnoletnie!'
:lol:

No ale ja nie mam neko lolitek w niedwuznacznych sytuacjach, przykro mi. Ogólnie neko lolitek ani żadnych lolitek nie mam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 11:41:11 am
Ustawodawca działał profilaktycznie, chciał uniknąć: skrzywdził dziecko ponieważ oglądał lolicony. To jest powód dla którego uważam tą restrykcję za słuszną, bo lepiej skrzywdzić 100odbiorócw takich obrazków niż 1 dziecko.
W takim razie ja natychmiast domagam się wprowadzenia profilaktycznego bana na jakiekolwiek gry w których jest jakakolwiek przemoc, oraz wysokich kar (z więzieniem włącznie) za próbę łamania tego przepisu. Wszak lepiej skrzywdzić 100 potencjalnych graczy niż 1 człowieka który potem miałby zginąć z nich ręki.

Cytuj
A w przypadku przepisu i tak martwego mam na prawdę nadzieję że się mylę i to nie będzie działać w ten sposób.
ROTFL, czyli to wszystko ma być tylko na pokaz, "patrzcie no jaki ja jestem święty" (a na boku filuterne mrugnięcie oczkiem i spoufalony szepcik "róbcie swoje, nikt nie patrzy")? No proszę, proszę...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 28, 2009, 12:11:49 pm
Riczu, gry są w naszej kulturze od dawna - wszystkie symulują mniej lub bardziej brutalne starcie; przeniosło się to potem w prostej linii na gry komputerowe. Nie próbuj mi teraz deprecjonować wartości społecznej gier; zagrożenia w stosunku do tego są marginalne (i mówię tu o wszelkiego typu grach, począwszy od sportów walki, przez paintball po gry komputerowe).

Teraz mi wyłuszcz korzyści społeczne z legalizacji pornografii dziecięcej (oczywiście tej bez dzieci, tylko z dorosłymi stylizowanymi na dzieci, bądź animowanej/rysowanej) I oczywiście odnieś się do mojego poprzedniego postu, bo tam wymieniłem zagrożenia (oczywiście po łebkach i nie wszystkie)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 12:24:42 pm
Jednakże uważam, że wolny dostęp do takiej pornografii (nawet w postaci mang/anime) oswoi z tym społeczeństwo.
A ja uważam, że każdy człowiek jest istotą rozumną. I nie trzeba go, jak psa, z niczym oswajać albo i nie. A już ten temat jest na pewno ostatnim który wymaga jakiegokolwiek nagłaśniania - ciężko nawet konserwę otworzyć żeby nie zostać zaatakowanym pedofilią.

Cytuj
Bo wyobraźmy sobie sytuację, że tak jak natykamy się na normalną pornografię, tak natykamy się tam na pornografię dziecięcą (z tą uwagą, że to komiks bądź pełnoletnie dziewczyny robione na dzieci). Czy wtedy czyny pedofilów dalej by tak szokowały? Wątpię. Nie twierdzę, że zrodziłoby się przyzwolenie społeczne, ale na pewno potępienie tego w społeczeństwie byłoby mniejsze, jak i znieczulica na to większa.
A znieczulica na łamanie podstawowych praw człowieka, jakim są:
- wolność robienia tego czego tylko zapragnę (tak długo jak to nie krzywdzi drugiego człowieka)
- oraz osobista odpowiedzialność za swoje popełnione (a nie domniemane) czyny
to ciebie jakoś nie boli??
Widzisz, Wilku, wszyscy wiemy na czym polega metoda "cel uświęca środki". Walczysz z tym swoim potworem, z pedofilią, idąc po trupach święcie przekonany że oczywiście masz rację... a ponieważ masz rację, więc... patrz wyżej i kółko się zamyka - ale pamiętaj: każdy kij ma dwa końce.
Dlatego nie zdziw się (czego ci osobiście nie życzę) jeśli by podczas twojego ewentualnego rozwodu, pierwszym policzkiem jakim dostaniesz na sali sądowej od twojej przyszłej ex będzie nazwanie cię pedofilem - a ty nie będziesz umiał udowodnić że nie jesteś tym wielbłądem. Co wszystko oczywiście pójdzie zaraz w świat, a porządnie uwarunkowane społeczeństwo (wszak o takim zawsze marzyłeś) zrobi ci dosłowną kupę na wycieraczce przed domem.
Nie zdziw się też (czego ci również nie życzę) jak to porządnie uwarunkowane społeczeństwo wlepi bana na coś co akurat ty lubiłeś robić, nie szkodząc nikomu. Ot, w Niemczech np. ostatnio zakazali paintballa. Wszak wszystko w imię profilaktyki, czyż nie? A ty położysz grzecznie uszy po sobie i nie będziesz protestował. Bo niby kto cię wtedy wysłucha?

Cytuj
Pomijając fakt, że u 'rasowego' pedofila nie da się zaspokoić popędu oglądaniem rysuneczków, tylko się ten popęd pogłębi.
Wypowiadasz się niezwykle autorytarnie na ten temat, masz na to jakieś dokładne dane?
A co jeśli taki 'rasowy' pedofil, zamiast wyruszyć na łowy prawdziwych dzieci, będzie kupował tylko rysuneczki? I zamiast gwałcić dzieci, będzie się potrafił nimi zaspokoić przez rok? Dwa lata? Pięć lat? Ile dzieci w ten sposób uniknie losu dostania się w jego łapy?

Cytuj
Na tej samej zasadzie gdy ktoś jest głodny, to nie siedzi przed pełną lodówką, tylko stara się nie myśleć o jedzeniu.
Odchudzałeś się kiedyś? To nie polega na tym, żeby wtedy w ogóle nic nie jeść i o tym nie myśleć, ale na tym, żeby jeść inaczej - przede wszystkim zdrowiej i mniej kalorycznie. I nie mówię że wszystkim zaraz się to udaje... ale są tacy którzy jednak zrzucili te parę kilo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 12:25:51 pm
Riczu, gry są w naszej kulturze od dawna - wszystkie symulują mniej lub bardziej brutalne starcie; przeniosło się to potem w prostej linii na gry komputerowe. Nie próbuj mi teraz deprecjonować wartości społecznej gier; zagrożenia w stosunku do tego są marginalne (i mówię tu o wszelkiego typu grach, począwszy od sportów walki, przez paintball po gry komputerowe).
Fajnie że wspomniałeś o tym paintballu... :badgrin:

Cytuj
Teraz mi wyłuszcz korzyści społeczne z legalizacji pornografii dziecięcej (oczywiście tej bez dzieci, tylko z dorosłymi stylizowanymi na dzieci, bądź animowanej/rysowanej) I oczywiście odnieś się do mojego poprzedniego postu, bo tam wymieniłem zagrożenia (oczywiście po łebkach i nie wszystkie)
Właśnie się przed chwilą odniosłem
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 28, 2009, 12:39:25 pm
Teraz mi wyłuszcz korzyści społeczne z legalizacji pornografii dziecięcej (oczywiście tej bez dzieci, tylko z dorosłymi stylizowanymi na dzieci, bądź animowanej/rysowanej)
Wilczku zrozum, że nie ma pornografii dziecięcej bez dzieci.
A w animowanej to wolno robić co się chce.
A co jeśli taki 'rasowy' pedofil, zamiast wyruszyć na łowy prawdziwych dzieci, będzie kupował tylko rysuneczki? I zamiast gwałcić dzieci, będzie się potrafił nimi zaspokoić przez rok? Dwa lata? Pięć lat? Ile dzieci w ten sposób uniknie losu dostania się w jego łapy?
Właśnie taki argument trzeba wpajać ludziom do głów zawsze jak krytykują lolicon.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 28, 2009, 01:09:58 pm
Wiesz, z pedofilii się nie "odchudzisz" i nie będziesz jej uprawiał by było "zdrowiej i mniej kalorycznie". Często nawet pełna abstynencja nie daje pożądanego rezultatu. A wypowiadam się arbitralnie, bo opieram się na wywiadach z lekarzami z renomowanej kliniki w Niemczech zajmującej się problemem pedofilii (był cykl programów, nie pomnę kiedy - już jakiś czas temu).

Snujesz mi strasznie zatrważającą wizję pomawiania o pedofilię i skazywania bez wyroku (społecznego bądź sądowego). I częściowo jest to realne (taka panika), szczęściem społeczeństwo jako ogół z tym walczy (vide. to co się dzieje z wychowawcami w przedszkolach/na koloniach etc. w Anglii) W tej materii nasze społeczeństwa (zachodnie) mają sporo mechanizmów obronnych (wymień mi jakiś większy trend kalibru tego co wróżysz).

Za to znieczulica pleni się u nas pięknie (nie na darmo mówi się, by w razie czego krzyczeć "ratunku, pali się!" zamiast "ratunku, gwałcą!") Znieczulica jest prawdziwym problemem społecznym i nie dość, że sobie z tym społeczeństwo nasze nie radzi, to jeszcze się to pogłębia.

Więc prędzej ja mogę się obawiać znieczulicy, niż Ty totalnej psychozy (bo psychozę w jakimś stopniu mamy teraz w Japonii, ale ja się odnoszę do społeczeństw zachodnich)


A co do banowania jakiś moich przyzwyczajeń (oględnie mówiąc). Jestem przyzwyczajony do łamania praw autorskich (poprawnie mówiąc) i nawet nie pisnę, gdy zaczną to porządnie ścigać. Nawet to poprę, choć uderzy to w móje osobiste korzyści.

btw. jestem świadom tej propozycji odnośnie paintball-a. Dlatego o nim wspomniałem.

ps. ciągle nie wymieniłeś mi zalet społecznych legalizacji pornografii dziecięcej (tej bardziej legalnej, którą zdefiniowałem w poprzednim poście). Nie zdeprecjonowałeś też moich zastrzeżeń a tylko obróciłeś je w absurd. Więcej argumentów, mniej demagogii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 03:26:21 pm
Wiesz, z pedofilii się nie "odchudzisz" i nie będziesz jej uprawiał by było "zdrowiej i mniej kalorycznie". Często nawet pełna abstynencja nie daje pożądanego rezultatu.
Którym jest co?
Jeśli - jak sam to utrzymujesz - pedofila się nie da wyleczyć, to może lepiej jednak byłoby gdyby pedofil był jednak bardziej aktywny w kupowaniu rysunkowych obrazeczków niż tych prawdziwych, tak czy nie?
Jeśli taki koleś miałby wybór: legalne rysunki, albo nielegalne zdjęcia (za które wie że czeka go nalot załogi G w domu oraz przysłowiowa jesień średniowiecza w pierdlu) to co by wybrał? Ja się pytam?

Cytuj
A wypowiadam się arbitralnie, bo opieram się na wywiadach z lekarzami z renomowanej kliniki w Niemczech zajmującej się problemem pedofilii (był cykl programów, nie pomnę kiedy - już jakiś czas temu).
Innymi słowy łyknąłeś jeden cykl programów w (uświadamiającej odpowiednio społeczeństwo) TV i uważasz że wiesz już wszystko?

Cytuj
Snujesz mi strasznie zatrważającą wizję pomawiania o pedofilię i skazywania bez wyroku (społecznego bądź sądowego). I częściowo jest to realne (taka panika), szczęściem społeczeństwo jako ogół z tym walczy (vide. to co się dzieje z wychowawcami w przedszkolach/na koloniach etc. w Anglii). W tej materii nasze społeczeństwa (zachodnie) mają sporo mechanizmów obronnych
Niby jakich? Bo na razie widzę wokół siebie doskonale wyszkolone psy pawłowa - hasło "pedofil" i zaraz warczenie dookoła. A jak zadam proste pytanie typu dlaczego rysunkowe dziecięce porno jest (podobno) złem - widzę puste oczy, odpowiedź "bo tak" i zero argumentów, w najlepszym wypadku kilka nie popartych niczym tez

Cytuj
(wymień mi jakiś większy trend kalibru tego co wróżysz)
Wystarczy że przez złe prawo stwarzane są poważne zagrożenia. Jak będzie prawdziwy trend to już będzie za późno. Ale nawet dzisiaj - jesteś w stanie, ot tak z czystego bezinteresownego uczucia podejść samemu w parku do obcego dziecka, wziąć obce dziecko na kolana, pogłaskać je po główce? Bez żadnych obaw, że zaraz mamusia zacznie cię od pedofila wyzywać?

Cytuj
Za to znieczulica pleni się u nas pięknie (nie na darmo mówi się, by w razie czego krzyczeć "ratunku, pali się!" zamiast "ratunku, gwałcą!") Znieczulica jest prawdziwym problemem społecznym i nie dość, że sobie z tym społeczeństwo nasze nie radzi, to jeszcze się to pogłębia.
A wiesz czemu tak jest? Bo to jest społeczeństwo totalitarne. Przez lata gnojone coraz to bardziej absurdalnymi nakazami i zakazami - a wszystko to w imię profilaktyki oraz grupowej odpowiedzialności.
Dawniej człowiek usłyszał "ratunku, gwałcą!" to po prostu biegł pomóc, wiedział że jakby trzeba było przyłożyć gwałcicielowi w ryja to czeka na niego nagroda oraz społeczna akceptacja za ten czyn, sprawa prosta: na gwałt można odpowiedzieć gwałtem, wszak pisał już o tym nawet Hammurabi.
Dziś słysząc "ratunku, gwałcą!" człowiek się wpierw odruchowo zastanawia czy czasem za tę pomoc nie pójdzie siedzieć. Bo a nuż znowu uchwalili coś idiotycznego? Np. że teraz w ogóle nie można się bronić tylko czekać na policję?? Zdrowy rozsądek podpowiada że w sumie tak nie powinno być, ale przecież nie takie idiotyzmy (w imię profilaktyki!) były uchwalane, więc...

Cytuj
btw. jestem świadom tej propozycji odnośnie paintball-a. Dlatego o nim wspomniałem.
Tzn. że co? Uważasz że jest to kolejny znakomity pomysł czy kompletna bzdura, bo nie wiem czy tu cię dobrze zrozumiałem?

Cytuj
ps. ciągle nie wymieniłeś mi zalet społecznych legalizacji pornografii dziecięcej (tej bardziej legalnej, którą zdefiniowałem w poprzednim poście).
Po pierwsze, chcąc ograniczać moją wolność to ty powinieneś podać mi niezbite dowody dlaczego jest to konieczne. Nie doczekałem się ich nigdy (to że mimo wszystko nasi dzielni włodarze to przepchnęli nie ma nic do rzeczy)
Po drugie, (nawet) anfanowi udało się znaleźć odpowiedni cytat. Jak się chce to się potrafi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 28, 2009, 04:03:27 pm
Nie wiem wszystkiego, ale chyba więcej od Ciebie. Poza tym ten cykl programów to było najświeższe i najpełniejsze źródło informacji z jakiego czerpałem. Fajnie, że nawet nie wiedząc o czym piszę, z miejsca zakładasz, że piszę bzdury, a sam cykl artykółów jest g* warty (wiem, nie napisałeś tego bezpośrednio). Pewnie mnie też zaliczasz to tych mówiących "bo tak" i nie mających nic na poparcie swojej tezy. Świetne podejście.

I widać jak mało wiesz o tej prawdziwej pedofilii. Rasowemu pedofilowi nie wystarczy oglądanie rysuneczków, tak jak umierającemu z głodu nie wystarczy gapienie się na żarcie przez szybę. Pedofil nie ma wyboru. Widziałem wywiad z pedofilami (i to takimi, którzy nie zrobili nikomu nic złego) ze łzami w oczach proszącymi o chemiczną kastrację, bo boją się, że dłużej nie wytrzymają i w końcu jakiegoś dzieciaka zgwałcą.
Pornografia dziecięca u rasowego pedofila tylko powiększa pociąg seksualny. Oczywiście nie dam głowy, że w każdym przypadku, ale to nagminne na tyle, by wyjątki pozostawić na marginesie.
Więc tyle z Twoich argumentów jak i korzyści społecznych z legalnej pornografii dziecięcej. Imo, to są wystarczające dowody na to, by pornografia dziecięca powinna być zakazana.

Ja akurat nie jestem psem Pawłowa w tej materii, zanim zacząłem 'szczekać' to postarałem się jak najgruntowniej zapoznać z tematem.


A mechanizmy są. W Anglii ostatnio faceci masowo zwalniali się z jakiejkolwiek pracy związanej z dziećmi, ale jakoś społeczeństwo poszło po rozum do głowy i sytuacja się normuje. Chwilowy napad paniki (nie słyszałem o jakiś ofiarach w postaci niewinnych facetów) i potem pójście po rozum do głowy.


A co do gwałtów to jest jeszcze lepiej - hasła typu: "należało jej się", "sama sprowokowała", "nie trzeba było nosić takiego dekoltu", "biedny facet, co się dziwić, że nie wytrzymał" pojawiają się nawet na sali sądowej. Co do tego ma nagroda i inne pierdoły? Myślisz, że jak teraz byś od gwałtu uratował jakąś kobietę to co by się stało? Weź już nie nie posuwaj się do absurdu.


Tak więc Ty mnie straszysz potencjalnym zamienieniem się złego prawa w trend, na co nie potrafisz podać przykładów, a ja Ci daję niezbite dowody z naszego własnego podwórka odnośnie znieczulicy i cichej akceptacji społeczeństwa ("należało jej się") na naprawdę paskudną rzecz.
Dajesz mi argumenty o pornografii dziecięcej jako placebo posługując się przykładem diety. Może jednak zapoznasz się bardziej z tematem zamiast pisać mi pierdoły o ograniczeniu wolności i rzeczach, które Ci się wydają. Mam napisać, że w imię wolności chcę dostępu do broni atomowej? W dalszej części postu straszysz mnie, że uchwalą zakaz obrony własnej. Może zejdziemy ze ścieżki absurdu? Bo w kółko posługujesz się absurdem jako argumentem - czysta demagogia z wyjątkiem tego co anfan zacytował, a do czego odniosłem się na poczatku postu.
Akurat argument wolności też powinien być traktowany ostrożnie. Pełną wolność, to masz w anarchii tylko. Całe zycie społeczne, całe społeczeństwo to w jakimś stopni rezygnowanie z własnej wolności na korzyść innych.

Myślałem, że masz do mnie trochę szacunku jako rozmówcy, ale traktujesz mnie jak jakiegoś, jak to sam ująłeś, psa Pawłowa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 28, 2009, 04:36:59 pm
Rasowemu pedofilowi nie wystarczy oglądanie rysuneczków
Ale ja nie jestem rasowym pedofilem i chce oglądać rysuneczki. A przez to prawo nie mogę i gdy mnie na tym złapią, to mnie pedofilem obwołają, chociaż nigdy żadnego dziecka nie skrzywdziłem i nie skrzywdzę. O to cały czas chodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 28, 2009, 04:46:36 pm
Ale ja nie jestem rasowym pedofilem i chce oglądać rysuneczki. A przez to prawo nie mogę i gdy mnie na tym złapią, to mnie pedofilem obwołają, chociaż nigdy żadnego dziecka nie skrzywdziłem i nie skrzywdzę. O to cały czas chodzi.
Ale jakie ? Wszystkie ? Jest jakaś granica wiekowa przyjmując zwykłe kryteria dla ludzi ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 28, 2009, 04:50:25 pm
Pełną wolność, to masz w anarchii tylko.
Jakoś nie jestemo tym przekonany.

Całe zycie społeczne, całe społeczeństwo to w jakimś stopni rezygnowanie z własnej wolności na korzyść innych.
Tzn, że rezygnacja z pozwolenia na oglądanie "obrazków" daje co np? Mniej pedofilów? Bezpieczniejsze place zabaw?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 04:52:16 pm
Nie wiem wszystkiego, ale chyba więcej od Ciebie. Poza tym ten cykl programów to było najświeższe i najpełniejsze źródło informacji z jakiego czerpałem. Fajnie, że nawet nie wiedząc o czym piszę, z miejsca zakładasz, że piszę bzdury, a sam cykl artykółów jest g* warty (wiem, nie napisałeś tego bezpośrednio). Pewnie mnie też zaliczasz to tych mówiących "bo tak" i nie mających nic na poparcie swojej tezy.
Jeśli coś masz to w takim razie, podaj proszę.
ARGUMENT. Nie puste słowa.

Ponadto tradycyjnie zresztą już nie odpowiadasz bezpośrednio na moje pytania więc wkleję je zatem jeszcze raz:
Cytuj
Jeśli taki koleś miałby wybór: legalne rysunki, albo nielegalne zdjęcia (za które wie że czeka go nalot załogi G w domu oraz przysłowiowa jesień średniowiecza w pierdlu) to co by wybrał? Ja się pytam?

Umiesz na to odpowiedzieć?

Cytuj
Rasowemu pedofilowi nie wystarczy oglądanie rysuneczków, tak jak umierającemu z głodu nie wystarczy gapienie się na żarcie przez szybę.
Jeśli mu nie wystarczy: ma ponieść pełne tego konsekwencje. To się nazywa odpowiedzialność za swoje czyny. Indywidualna odpowiedzialność, nie zbiorowa.

Cytuj
Pedofil nie ma wyboru. Widziałem wywiad z pedofilami (i to takimi, którzy nie zrobili nikomu nic złego) ze łzami w oczach proszącymi o chemiczną kastrację, bo boją się, że dłużej nie wytrzymają i w końcu jakiegoś dzieciaka zgwałcą.
Dobrze. A teraz pytanie dodatkowe: ilu pedofili NIE widziałeś? Ilu z nich nie płakało i nie prosiło o kastrację? Ilu z nich sobie jakoś radzi bez wchodzenia w konflikt z prawem? Być może właśnie przez te grzeszne rysuneczki?

Cytuj
Pornografia dziecięca u rasowego pedofila tylko powiększa pociąg seksualny.
Nawet jeśli to prawda, to wciąż lepiej jeśli to będzie to pornografia rysunkowa, która sama w sobie nie krzywdzi żadnych dzieci.
Cytuj
Oczywiście nie dam głowy, że w każdym przypadku, ale to nagminne na tyle, by wyjątki pozostawić na marginesie.
No właśnie. A ktoś tu w tej dyskusji wcześniej mówił: "jeżeli jest szansa uratować choćby jedno dziecko to jestem za"...

Cytuj
Więc tyle z Twoich argumentów jak i korzyści społecznych z legalnej pornografii dziecięcej. Imo, to są wystarczające dowody na to, by pornografia dziecięca powinna być zakazana
Ta prawdziwa powinna. Ta rysunkowa - nie.
Bo to nie są żadne dowody, ale tylko i wyłącznie twoje domniemania.

Cytuj
A co do gwałtów to jest jeszcze lepiej - hasła typu: "należało jej się", "sama sprowokowała", "nie trzeba było nosić takiego dekoltu", "biedny facet, co się dziwić, że nie wytrzymał" pojawiają się nawet na sali sądowej
Dobrze się czujesz? A co mnie obchodzą tłumaczenia gwałciciela, czy jakiś innych buców? Tacy by nigdy nikomu nie pomogli, prędzej się jeszcze przyłączyli "do imprezy". Ja mówiłem o ludziach którzy jeszcze są (w miarę) normalni - a ci wyciągają wnioski (jeszcze)

Cytuj
Co do tego ma nagroda i inne pierdoły? Myślisz, że jak teraz byś od gwałtu uratował jakąś kobietę to co by się stało?
Myślę sobie że... w najlepszym wypadku nic.
W najgorszym pewnie jeszcze sam bym został posądzony o napaść.
Wnioski są oczywiste - i widzimy ich rezultat na co dzień.
No ale tak to już jest: albo totalitaryzm (i znieczulica) albo wolność (i normalność).

Cytuj
Dajesz mi argumenty o pornografii dziecięcej jako placebo posługując się przykładem diety. Może jednak zapoznasz się bardziej z tematem zamiast pisać mi pierdoły o ograniczeniu wolności
Pierdoły? Nie mam wysoki sądzie, więcej pytań

I nie odpowiedziałeś mi co z tym paintballem.
Ach tak, pewnie też pierdoły.

Cytuj
Całe zycie społeczne, całe społeczeństwo to w jakimś stopni rezygnowanie z własnej wolności na korzyść innych
Pewnie że tak. Pod warunkiem że znajdzie się jakiś powód. Logiczny i sensowny. Tu go nie ma.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 28, 2009, 05:18:42 pm
Ale ja nie jestem rasowym pedofilem i chce oglądać rysuneczki. A przez to prawo nie mogę i gdy mnie na tym złapią, to mnie pedofilem obwołają, chociaż nigdy żadnego dziecka nie skrzywdziłem i nie skrzywdzę. O to cały czas chodzi.

A ja nie jestem rasowym talibem a chcę mieć skrzynkę granatów i małą bombkę atomową. A przez to prawo jak mnie złapią, to obwołają terrorystą, a ja przecież nikomu nie chcę krzywdy zrobić. Wiem, że absurd, ale zasada ta sama.

Czasami władza uchwala strasznie bzdurne rzeczy (vide. Niemcy i paintball), ale zazwyczaj trendy społeczne idą w zgodzie z tym co dla społeczeństwa jest najlepszego (piszę "zazwyczaj", by mi ktoś zaraz nie przywalił wyjątkiem - jestem świadom wyjątków). Kiedyś dobre dla społeczeństwa było, by dziewczyny po skończeniu 12go roku życia wychodziły za mąż. Teraz dla społeczeństwa nie jest to dobre. Równie dobrze możesz się buntować, że chcesz poślubić 14tolatkę, a to głupie prawo ogranicza Twoją wolność - dziewczyna Cię szczerze kocha, Ty kochasz ją, a to głupie prawo nie dość, że ją ubezwłasnowolnia to jeszcze ogranicza Twoją wolność. Chyba bardziej życiowy i ważny przykład niż oglądanie rysuneczków, prawda? A jednak społeczeństwo się na takie ograniczenia godzi, imo, dla własnego dobra.
Dlaczego tak myślę o pornografii dziecięcej już tłumaczyłem.

Tzn, że rezygnacja z pozwolenia na oglądanie "obrazków" daje co np? Mniej pedofilów? Bezpieczniejsze place zabaw?

Nie che mi się powtarzać. O anarchii też nie chce mi się dyskutować - nie jest to ważne dla dyskusji.






Riczu, serio zagwarantujesz, że 'legalna' (rysunkowa) pornografia dziecięca nie niesie z sobą żadnego zagrożenia? Bo jeśli mam wybór między jednym szczęśliwszym pedofilem a jednym nieskrzywdzonym dzieckiem to zgadnij co wybiorę. Zdziwię się, jak dla dobra pedofilów zaryzykujesz dobrem dzieci.
Cytuj
Nawet jeśli to prawda, to wciąż lepiej jeśli to będzie to pornografia rysunkowa, która sama w sobie nie krzywdzi żadnych dzieci.
No nie wytrzymam. To powiększa pociąg seksualny! Powiększa szanse, że jednak taki pedofil nie wytrzyma i jakiegoś dzieciaka zgwałci. Dalej to takie nieszkodliwe? Jeszcze raz zapytam: gwarantujesz, że taka pornografia nie jest szkodliwa? Wziąłbyś odpowiedzialność za każdego pedofila, który sięgnie po taką pornografię?

A Twoje pytanie jest co najmniej bzdurne. Jaki pedofil ograniczy się stricte do tak oderwanego od rzeczywistości wyboru? To tak jakbyś w rozmowie o legalizacji marihuany pytał się mnie: czy uzależniony od heroiny, wybierze legalną trawkę czy nielegalną kokainę; i stawiał to jako argument za legalnością trawki, gdzie ani koka ani trawka głodu heroinowego nie zabiją.
Tak więc daruj sobie abstrakcyjne pytania oderwane od rzeczywistości.

A co do gwałtów to ja piszę o w miarę normalnych ludziach (przynajmniej na tle naszego społeczeństwa). Przecież nawet sądy potrafią jeśli nie oddalić sprawę, to zakończyć ją wyrokiem w zawiasach i nadzwyczajnym złagodzeniem kary. A sam znam całkiem wydawałoby się normalne osoby (i to kobiety, starsze) które potrafią zareagować na wieść o gwałcie tekstem "pewnie sama sprowokowała"
Dlatego piszę o znieczulicy i nie przekonasz mnie, że jej nie ma. I nie zagwarantujesz, że powszechny dostęp do legalnej pornografii dziecięcej nie spowoduje znieczulicy (nie mówię, ze całkowitej) Nie podałeś też żadnych przykładów na naprawdę szkodliwe trendy tworzące się pod wpływem jakiś szerokich zakazów.

To nie są logiczne i sensowne argumenty? Możesz powiedzieć, że są niewystarczające, możesz powiedzieć, że niepotrzebnie panikuję, ale pisząc, że pieprzę od rzeczy normalnie mnie obrażasz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 28, 2009, 05:52:34 pm
No ale ja nie mam neko lolitek w niedwuznacznych sytuacjach, przykro mi. Ogólnie neko lolitek ani żadnych lolitek nie mam.

Im powiedz że to nie są lolitki- zobaczyli yaoi mangę i powiedzieli że to małe dziewczynki. Powodzenia, stary.

Szczerze?
Choćby istniał najmniejszy dowód na to, że pośrednio przez byle rysuneczki jakiś dzieciak zostanie zmolestowany(co jest absurdem)- mam to głęboko w dupie, jego strata; mnie nie podoba się, że władza ma kolejne narzędzie do niszczenia niewinnym ludziom życia. Przykładowo, choćbyście nie znosili loliconu, to otwórzcie swoją przeglądarkę graficzną i zobaczcie ile z tych obrazków mogłoby uchodzić przez kogoś nie w temacie, patrzącego na to z boku, za wizerunek osoby nieletniej.
Mina zrzedła?
'Pedofile'?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 28, 2009, 06:07:24 pm
Już wrzucam swój dysk do mikrofali  :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 28, 2009, 06:22:25 pm
(http://images46.fotosik.pl/133/1368ebda92ac1a77.png)
WUT?

I'M PEDOPHILE?
WITH NO MORE ANIMU?

Wanna die :(
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 06:24:38 pm
A ja nie jestem rasowym talibem a chcę mieć skrzynkę granatów i małą bombkę atomową. A przez to prawo jak mnie złapią, to obwołają terrorystą, a ja przecież nikomu nie chcę krzywdy zrobić. Wiem, że absurd, ale zasada ta sama.
Momencik. Porównujesz trzymanie w domu papierowych rysunków lub ich skanów na kompie, z prawdziwą kolekcją rzeczy które z definicji służą do zabijania (i to masowego) i które nawet przez przypadek (samozapłon) mogą w każdej chwili zrobić wielkie buuum?
Masz rację, to absurd.

Cytuj
Czasami władza uchwala strasznie bzdurne rzeczy (vide. Niemcy i paintball), ale zazwyczaj trendy społeczne idą w zgodzie z tym co dla społeczeństwa jest najlepszego (piszę "zazwyczaj", by mi ktoś zaraz nie przywalił wyjątkiem - jestem świadom wyjątków).
Trendy społeczne? O czym ty pleciesz? Bo jednemu dzieciakowi odbiła palma i zabił ileś tam osób, to trzeba wprowadzić zakaz paintballu? Tylko dlatego że tłuszcza gniewnie pomrukuje że "coś przecież trzeba z tym zrobić" a establishment robi w gacie, bo przecież jakby nic nie zrobili to by tłuszcza zaczęła zadawać niewygodne pytania p.t. "a od czego tak w ogóle do cholery wy tu jesteście"? Za przeproszeniem mam głęboko w d... e takie "trendy społeczne" - zdalnie sterowane antenką jedynie słusznych audycji w tv.

Cytuj
Kiedyś dobre dla społeczeństwa było, by dziewczyny po skończeniu 12go roku życia wychodziły za mąż. Teraz dla społeczeństwa nie jest to dobre. Równie dobrze możesz się buntować, że chcesz poślubić 14tolatkę, a to głupie prawo ogranicza Twoją wolność - dziewczyna Cię szczerze kocha, Ty kochasz ją, a to głupie prawo nie dość, że ją ubezwłasnowolnia to jeszcze ogranicza Twoją wolność. Chyba bardziej życiowy i ważny przykład niż oglądanie rysuneczków, prawda? A jednak społeczeństwo się na takie ograniczenia godzi, imo, dla własnego dobra.
Kiedyś nie było czegoś takiego jak definicji dorosłości i cenzusu wieku lat 18.
Dziś kiedy coś takiego mamy, to wszystko o czym napisałeś wcześniej łączy się w logiczną i spójną jego całość. I to jest przykład ograniczenia wolności który ma sens - ogranicza wolność dzieciom, ale w zamian za to dając im szereg przywilejów.

Cytuj
Riczu, serio zagwarantujesz, że 'legalna' (rysunkowa) pornografia dziecięca nie niesie z sobą żadnego zagrożenia? Bo jeśli mam wybór między jednym szczęśliwszym pedofilem a jednym nieskrzywdzonym dzieckiem to zgadnij co wybiorę.
Jak już pisałem - ja nie jestem od gwarantowania czegoś lub nie. To TY chcąc ograniczać moją wolność, masz mi udowodnić tego słuszność.
Jak na razie, sprawa jest dla mnie prosta:
1. ktoś, kto przeczyta ero loli mangę nie staje się automatycznie kimś, kto jutro, pojutrze, czy nawet za dziesięć lat wyjdzie gwałcić prawdziwe dzieci (czy choćby sięgnie po prawdziwą pornografię dziecięcą)
2. dla kogoś, kto ma (odkrył w sobie) skłonności pedofilskie wręcz lepiej jest by się zaspokajał rysunkami niż prawdziwymi zdjęciami które krzywdzą prawdziwe dzieci.
3. wprowadzając mimo to takie przepisy, powodujemy że mogą one w bardzo łatwy sposób uderzyć  rykoszetem w osoby absolutnie niewinne

Jeden punkt dla mnie wystarczyłby żeby poddać ten pomysł w wątpliwość. Te trzy to aż nadto.

Cytuj
Zdziwię się, jak dla dobra pedofilów zaryzykujesz dobrem dzieci
Daruj sobie.

Cytuj
No nie wytrzymam. To powiększa pociąg seksualny!
Pod warunkiem że to prawda

Cytuj
Powiększa szanse, że jednak taki pedofil nie wytrzyma i jakiegoś dzieciaka zgwałci.
Tak jak mówiłem - indywidualna odpowiedzialność. Z żelazną konsekwencją. Był kiedyś pomysł aby takich chemicznie kastrować (w przypadku recydywy bodajże) - co się z nim stało?
I plus profilaktyka: taka jak wcześniej pisałem (szeroko rozwinięta agentura w sieci). Oraz akcje uświadamiania przede wszystkim dzieci na ten temat.
Nie wolno karać części społeczeństwa tylko dlatego, że hasło "są szanse że taki pedofil nie wytrzyma" jest chwytniejsze - zamiast zwykłej pracy u podstaw.

Cytuj
To tak jakbyś w rozmowie o legalizacji marihuany pytał się mnie: czy uzależniony od heroiny, wybierze legalną trawkę czy nielegalną kokainę; i stawiał to jako argument za legalnością trawki, gdzie ani koka ani trawka głodu heroinowego nie zabiją.
No to jeśli nie zabiją, to czemu w ogóle te sprawy ze sobą łączyć?
Tylko dlatego że ktoś kiedyś je włożył do wspólnego wora p.t. "narkotyki"?
Dobry przykład, podoba mi się :)

Cytuj
Dlatego piszę o znieczulicy i nie przekonasz mnie, że jej nie ma
Wcale nie przekonuję

Cytuj
I nie zagwarantujesz, że powszechny dostęp do legalnej pornografii dziecięcej nie spowoduje znieczulicy (nie mówię, ze całkowitej)
Z dnia na dzień? Na pewno nie. Chodzi tu o zaufanie do praworządności.
Takie ustawy jak ta o zakazie rysunkowego dziecięcego porno je nieodwracalnie podważa.

Cytuj
Nie podałeś też żadnych przykładów na naprawdę szkodliwe trendy tworzące się pod wpływem jakiś szerokich zakazów.
O tym paintballu ci mało? ;)
Brak zaufania do uchwalanego prawa i negatywne z tego powodu skutki społeczne też?
Podałbym więcej ale w tej chwili mam dość - już widzę tego dryfa na kilometr
Możesz mnie łapać innym razem za rękaw
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 28, 2009, 06:55:09 pm
Wilk Stepowy: wiesz, na prawdę twoje posty czyta się z wielką przyjemnością ;)

swoją drogą, zawsze zaskakuje mnie to popadanie w skrajność kiedy to złe państwo krzywdzi niewinne jednostki, kiedy pacyfikacją jest uspokojenie górników zachowujących się skandalicznie, głodówką niezjedzenie kolacji przez pielęgniarki. Tylko skoro te wolności są tak ważne to czemu żaden anarchistyczny kraj nie jest pełen dobrobytu i szczęścia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Knurek w Maj 28, 2009, 07:20:27 pm
E, a tak zupełnie przy okazji:

http://zepy.momotato.com/2009/05/28/rape-games-are-now-banned-in-japan/

Jak na temat loli potraficie z 50 postów wypichcic, to to chyba wam minimum 100 zajmie. :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 28, 2009, 07:27:56 pm
Cytuj
Riczu, gry są w naszej kulturze od dawna - wszystkie symulują mniej lub bardziej brutalne starcie; przeniosło się to potem w prostej linii na gry komputerowe. Nie próbuj mi teraz deprecjonować wartości społecznej gier; zagrożenia w stosunku do tego są marginalne (i mówię tu o wszelkiego typu grach, począwszy od sportów walki, przez paintball po gry komputerowe).
Ludzie zwyczajnie są przewraźliwieni na punkcie nagosci w grach mozesz pokazac krew bryzgającą na prawo i lewo a nogi i ręce pourywane mogą latać na metri wiecej a i tak kawałek nagiego sutka będzie postrzegany jako coś gorszego... Obłuda i tyle
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 28, 2009, 07:28:39 pm
E, a tak zupełnie przy okazji:

http://zepy.momotato.com/2009/05/28/rape-games-are-now-banned-in-japan/

Jak na temat loli potraficie z 50 postów wypichcic, to to chyba wam minimum 100 zajmie. :)

Kolejny nikczemny atak w wolności osobiste
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 28, 2009, 07:34:26 pm
Jak to ktoś pięknie podsumował:

Cytuj
WE MUST PROTECT THE RIGHTS OF THESE FICTIONAL HUMANOID CHARACTERS WHO DO NOT EXIST AND DO NOT HAVE FEELINGS BECAUSE THEY ARE POLYGONS AND PROGRAMMING CODE

GOOD THING THAT WOMEN ARENT BEING ABUSED IN THE WORLD ANYWHERE SO WE CAN FOCUS ON THE IMAGINARY ONES
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 28, 2009, 07:36:13 pm
E, a tak zupełnie przy okazji:

http://zepy.momotato.com/2009/05/28/rape-games-are-now-banned-in-japan/

Jak na temat loli potraficie z 50 postów wypichcic, to to chyba wam minimum 100 zajmie. :)
No i kolejna głupota. Nikt w Japonii nie zakaże rape game bo to niemożliwe. Jest tam tego tak dużo.
Ale jak dla mnie by mogło ich nie być bo nie lubię zmuszania.
Japonia powinna tym wszystkim organizacjom co się czepiają, anime, hentai, loli, rape games NAPLUĆ W TWARZ i w żadnym razie nie ulegać presji tych dziwolągów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 28, 2009, 07:42:32 pm
anfan: ale nikt nie będzie mógł już produkować takich gier.
Jak na razie to w twarz pluje korea północna i nie ulega presji dziwolągów z całego świata
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 28, 2009, 07:50:55 pm
anfan: ale nikt nie będzie mógł już produkować takich gier.
Jak na razie to w twarz pluje korea północna i nie ulega presji dziwolągów z całego świata
To, że głupie organizacje by tak chciały to jeszcze nic nie znaczy. A gier 3D rape w Japonii praktycznie nie ma. Ja tylko znałem kilka tytułów.
Są jeszcze mangi i filmy. Poza tym wszystko się da ominąć.
Jest taka fajna bijatyka 3D. Walczysz i możesz niszczyć ubrania. Dosyć prosta gra i głównie dla walk warto w to zagrać.
http://www.illusion.jp/dvdpg/br2/index.html
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 28, 2009, 08:05:09 pm
Kolejny nikczemny atak w wolności osobiste

Widzisz? Jak chcesz to nawet umiesz napisać coś z sensem...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 28, 2009, 09:30:18 pm
A gier 3D rape w Japonii praktycznie nie ma. Ja tylko znałem kilka tytułów.
Dajesz. Może być na priva.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 28, 2009, 09:56:42 pm
Pełną wolność, to masz w anarchii tylko.

W przypadku sztuki - malarstwa, muzyki, literatury etc. bez względu na jej poziom i wartości artystyczne - WOLNOŚĆ powinna być PEŁNA!!! Prawo do własnej ekspresji za pomocą ołówka i kartki papieru (komputera i oprogramowania) to podstawa naszego człowieczeństwa. To nas odróżnia od zwierząt. Przykro mi, że tego nie rozumiesz i próbujesz decydować kto i co ma prawo sobie rysować i jakie rysunki sobie kolekcjonować i co sobie z nimi na własny użytek robić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 29, 2009, 07:49:35 am
Knurek to ze nareszcie zabronili robić rape gry to akurat jest super nowina i jestem jak najbardziej za. Być moze zaczną robić więcej dobrych gier. Mniej ale lepiej to też jest dobrze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 29, 2009, 08:56:24 am
W przypadku sztuki - malarstwa, muzyki, literatury etc. bez względu na jej poziom i wartości artystyczne - WOLNOŚĆ powinna być PEŁNA!!! Prawo do własnej ekspresji za pomocą ołówka i kartki papieru (komputera i oprogramowania) to podstawa naszego człowieczeństwa. To nas odróżnia od zwierząt. Przykro mi, że tego nie rozumiesz i próbujesz decydować kto i co ma prawo sobie rysować i jakie rysunki sobie kolekcjonować i co sobie z nimi na własny użytek robić.

lol kolejny betonowy pogląd. Film i fotografia to też sztuka, pozwolę sobie przypomnieć. Ciesz się, że sztuka jednak ma ograniczenia i nie może w imię wolności ranić/uderzać w jednostki ani grupy społeczne. I dzięki temu nikt nie weźmie Twojego zdjęcia, nie doklei do niego artystycznie tułowia gościa bzykającego kozę i nie oplakatuje tym połowy Poznania. W imię wolności sztuki oczywiście.
Kolejny raz proszę Cię, byś z takimi tematami szedł na OT - tu nie będę z Tobą dyskutował. A podejrzewam, że OT też z chęcią zapozna się z Twoimi poglądami.




Omg, Riczu, dlaczego z premedytacją wyrywasz z kontekstu zdania podrzędne bądź nawet równoważniki, i do nich się odnosisz zamiast do całości? Serio odechciewa się rozmowy.

Porównałem zasadę, a nie broń i obrazki. W obu przypadkach nikt nikomu nie szkodzi, oba są jednak karalne i w obu nazwą Cię kimś kim nie jesteś.
I nie wiem coś się przyssał do tego paintball-a, chyba tylko dlatego, że to bezpieczny dla Ciebie wątek. Pisałem o trendach społecznych i kulturowych. Kiedyś też były. Wyznacznikiem dorosłości u kobiet była dojrzałość płciowa, a nie jakieś 18 lat. Kiedyś dla społeczeństwa dobre było ~12 lat, teraz 18 lat. Dlaczego tak lekko to przyjmujesz? Ja się buntuję. Kiedyś dzieci dojrzewały psychicznie o wiele szybciej i świat się nie zawalił jakoś, gdy dziewczyny stawały się kobietami w wieku 12tu lat, wychodziła za mąż i rodziła dzieci. Dlaczego teraz te 18 układa Ci się w logiczną całość? Dlaczego nie 19cie? Logiczniej by było, bo ludzie kończą wtedy szkołę średnią (zazwyczaj) i wchodzą w bardziej dorosły etap studiowania. Logiczne? Logiczne, ale jednak przez lata poglądy na ten temat ewoluowały i od wielu już lat mamy granicę 18tu lat jako wiek dojrzałości. Widać to jest dla społeczeństwa właściwe, jak właściwa jest szczególna ochrona dziecka/młodzieży przed osiągnięciem tego wieku.
I sam stwierdzasz, że dziecko zasługuje na szczególną ochronę - dlaczego więc zezwalasz lekko na sprowadzanie go w pornografii dziecięcej do roli przedmiotu, na którym dokonuje się czynności seksualnych? To jak, szczególna ochrona czy nie? Bo szczególna ochrona roztacza się na więcej niż bezpośrednie zagrożenia. Roztacza się też na to jak dziecko jest postrzegane przez dorosłych i jak jest przedstawiane.

Wymieniłeś mi z uporem maniaka kolejny raz te podpunkty:
Ad. 1 - nigdy tak nie twierdziłem, ba! nawet wyraźnie mówiłem, że tak nie sądzę. Dlaczego to znowu wywlekasz? Dość już mam takich zagrywek.
Ad. 2 - naprawdę mi nie wierzysz, że zapoznałem się w miarę rzetelnie z tematem i że rzeczywiście rasowy pedofil nie zaspokoi w ten sposób swojego popędu, a jedynie go pogłębi? Dlaczego tego nie przyjmiesz do wiadomości? Bo to argument na moją korzyść? Chyba tylko dlatego, bo pedofilii bliżej do głodu heroinowego i ta jak takiego głodu nie zaspokoisz trawką tak pedofil nie zaspokoi (przeciętnie) swoich popędów rysunkami.

Ad. 3 - i tu dopiero masz rację, ale nie wiem jak możesz stosować taki argument, gdy sam wcześniej odrzucasz możliwość, że niewprowadzenie takiego przepisu może doprowadzić do skrzywdzenia dzieci. Lekko postulujesz możliwość krzywdy dla niewinnych dorosłych, a za chiny nie dopuszczasz do siebie możliwości skrzywdzenia niewinnych dzieci. Trochę konsekwencji w myśleniu.
Szczególnie, że naprawdę nie słyszałem o tym, by jakiś bzdurny zakaz doprowadził do realnych krzywd na niewinnych. Za to znieczulica i ciche przyzwolenie społeczne jest jak najbardziej możliwe w naprawdę paskudnych rzeczach. Dlatego napisałem, że wolę zaryzykować krzywdę niewinnego dorosłego niż krzywdę dziecka.
I tak, o tym paintball-u mi mało, jeszcze to nie weszło i mam nadzieję, że znowu pójdą po rozum do głowy jak w przypadku brutalnych strzelanek (gier), które imo są większym zagrożeniem od paintball-a. Tu masz właśnie skutek histerii społeczeństwa, a nie ustawodawcy, bo to społeczeństwo woła o banowanie czego się da, a rząd niemiecki tylko idzie za tym trendem. Tak więc to nie złe prawo, tylko już zły trend. Ale jak wspominałem, mam nadzieję, że znowu im przejdzie.

Bere w dobrą strunę uderzył. I tu się z nim w pełni zgadzam, i tu jest właśnie to zagrożenie. Ale ja nie postuluję mechanizmów kontroli, a tylko rozważam samą zasadność bana na rysowaną pornografię dziecięcą.


Tak więc, Rziczu, po prostu nie wierzysz w to co piszę nawet gdy zarzekam się, że powołuję się na rzetelne źródła. Po prostu uważasz, że pornografia rysunkowa to taka dieta zastępcza dla pedofilów i basta.
Co do znieczulicy, sam przyznajesz, że jest taka możliwość, ale ciągle bez wyraźnych przykładów bardziej się boisz pociągnięcia zakazu do absurdu i krzywdzenia niewinnych dorosłych.
Ja dorzucam szczególną ochronę dzieci w tym ich godności i wizerunku wśród dorosłych, co imo też jest dość ważne (z uwagi na dzieci właśnie).

Riczu, ja naprawdę nie panikuję, nie uważam też, że niewprowadzenie zakazu spowoduje nagle nie wiadomo jakie negatywne skutki (teraz przecież nie ma ciągle zakazu, który nie byłby martwym przepisem). Uważam za to, że pełna legalizacja przyniesie więcej złego niż dobrego.

anfan: ale nikt nie będzie mógł już produkować takich gier.
Jak na razie to w twarz pluje korea północna i nie ulega presji dziwolągów z całego świata

e, tam, będą mogli. To stowarzyszenie nie ma realnej siły. Tak samo jak z loli porno i burdelami - niby w Japonii jest też zbanowane, a ma się świetnie. Tak samo z tymi grami będzie, bo przecież takie elementy są w wielu eroge (choć szczęściem jest produkcji tylko na tym bazujących) Wątpię, by rynek gier w Japonii tak łatwo zrezygnował z circa 20% produkcji, ale płakać po tym nie będę, bo mam takie samo zdanie jak Frey.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 29, 2009, 10:42:48 am
Knurek to ze nareszcie zabronili robić rape gry to akurat jest super nowina i jestem jak najbardziej za. Być moze zaczną robić więcej dobrych gier. Mniej ale lepiej to też jest dobrze.
Co to za bzdury, że zabronili. Wprowadzili taką ustawę czy co ?
Na innych stronach z potwierdzeniem z Japonii pisze coś o tym ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 29, 2009, 10:55:35 am
Bere w dobrą strunę uderzył. I tu się z nim w pełni zgadzam, i tu jest właśnie to zagrożenie. Ale ja nie postuluję mechanizmów kontroli, a tylko rozważam samą zasadność bana na rysowaną pornografię dziecięcą.

Durr hurr, średnio mnie obchodzi 'zasadność' jeśli 'mechanizmy kontroli' są takie a nie inne. Co byś wybrał, nieruszony tyłek jakiegoś losowego dzieciaka, czy nawet trzech, czy swoją wolność, reputację, czy w ogóle życie- bo jak po takim wyroku godnie żyć?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 29, 2009, 12:04:54 pm
Skoro trudno, to po co się męczyć, nawet gdy zasadnie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Maj 29, 2009, 04:54:43 pm
Film i fotografia to też sztuka, pozwolę sobie przypomnieć. Ciesz się, że sztuka jednak ma ograniczenia i nie może w imię wolności ranić/uderzać w jednostki ani grupy społeczne. I dzięki temu nikt nie weźmie Twojego zdjęcia, nie doklei do niego artystycznie tułowia gościa bzykającego kozę i nie oplakatuje tym połowy Poznania. W imię wolności sztuki oczywiście.

Mieszasz pojęcia - nic o żadnym plakatowaniu nie pisałem . Szkoda z takim adwersarzem wchodzić w dyskucję w ogóle. A co do filmu to obejrzyj sobie przynajmniej "Blaszany Bębenek" na podstawie powieści  Güntera Grassa - pedofilia w czytej postaci. Główny aktor - David Bennent miał 12 lat a wszystkie sceny erotyczne były kręcone na żywca bez żadnych trików. Rozumiem, że Ty wsadziłbyś twórców filmów za kraty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 29, 2009, 05:49:59 pm
Omg, Riczu, dlaczego z premedytacją wyrywasz z kontekstu zdania podrzędne bądź nawet równoważniki, i do nich się odnosisz zamiast do całości? Serio odechciewa się rozmowy.
LOL  :lol:
Te "wyrywanie z kontekstu" jak raczyłeś nazwać to jest normalny tryb prowadzenia dyskusji w internecie - w przeciwieństwie do ciebie, gdzie na konkretnie wytykane sprawy ty odpowiadasz pełnym referatem (często unikając konkretnych odpowiedzi na konkretne sprawy).

Cytuj
Porównałem zasadę, a nie broń i obrazki. W obu przypadkach nikt nikomu nie szkodzi, oba są jednak karalne i w obu nazwą Cię kimś kim nie jesteś.
Bzdura. Nie sprowadzisz tej kwestii do absurdu - różnica jest oczywista i widoczna gołym okiem.
A ja nie jestem tępym liberalnym doktrynerem jakiego chciałbyś mnie zrobić. Mówiąc w skrócie - za trzymaniem bomb w domu są żelazne argumenty przeciw. Za trzymaniem rysunkowego dziecięcego porno w domu takich nie ma.

Cytuj
I nie wiem coś się przyssał do tego paintball-a, chyba tylko dlatego, że to bezpieczny dla Ciebie wątek.
Bo to jest doskonały przykład, pokazujący w jaki sposób ewoluują takie "trendy społeczne" jak właśnie ten ban na paintball czy rysunkowe dziecięce porno. Bez racjonalnych argumentów, czysty tani populizm. A ja na populizm reaguję zawsze (no, w każdym razie staram się) tak samo: gestem Kozakiewicza.

Cytuj
Pisałem o trendach społecznych i kulturowych. Kiedyś też były. Wyznacznikiem dorosłości u kobiet była dojrzałość płciowa, a nie jakieś 18 lat. Kiedyś dla społeczeństwa dobre było ~12 lat, teraz 18 lat. Dlaczego tak lekko to przyjmujesz? Ja się buntuję.Kiedyś dzieci dojrzewały psychicznie o wiele szybciej i świat się nie zawalił jakoś, gdy dziewczyny stawały się kobietami w wieku 12tu lat, wychodziła za mąż i rodziła dzieci. Dlaczego teraz te 18 układa Ci się w logiczną całość? Dlaczego nie 19cie? Logiczniej by było, bo ludzie kończą wtedy szkołę średnią (zazwyczaj) i wchodzą w bardziej dorosły etap studiowania. Logiczne?
Chcesz się ze mną kłócić czy lepsza jest granica 18,19 czy 12 lat? Wybacz ale ja nie podejmę tematu bo nie mam sprecyzowanych w tej kwestii poglądów

Cytuj
I sam stwierdzasz, że dziecko zasługuje na szczególną ochronę - dlaczego więc zezwalasz lekko na sprowadzanie go w pornografii dziecięcej do roli przedmiotu, na którym dokonuje się czynności seksualnych?
Po pierwsze, napisałem że dziecko w zamian za część wolności otrzymuje trochę przywilejów (o ochronie nic nie mówiłem)
Po drugie, ergo, nawet dziecko to nie jest jakiś nietykalny stwór z innej planety na który mamy prawo tylko chuchać i dmuchać - i jeśli jakieś nabroi poniesie odpowiednią karę (aczkolwiek zazwyczaj łagodniejszą niż dorosły)
Po trzecie - rysunkowa pornografia nie krzywdzi żadnego dziecka. Twoje domniemania, że może pośrednio, kiedyś, pod pewnymi warunkami skrzywdzić jakieś dziecko brzmią wyjątkowo mizernie i nie stanowią żadnej przeciwwagi do negatywnych skutków wprowadzenia zakazu (które wymieniałem nie raz i nie dwa)

Cytuj
Ad. 1 - nigdy tak nie twierdziłem, ba! nawet wyraźnie mówiłem, że tak nie sądzę. Dlaczego to znowu wywlekasz? Dość już mam takich zagrywek.
Wywlekam, bo celny. Dlaczego zabraniać czegoś co nieszkodliwe dla normalnych ludzi?
Cytuj
Ad. 2 - naprawdę mi nie wierzysz, że zapoznałem się w miarę rzetelnie z tematem i że rzeczywiście rasowy pedofil nie zaspokoi w ten sposób swojego popędu, a jedynie go pogłębi?
A niech nawet sobie go pogłębia nawet do skończenia świata i jeden dzień dłużej.
Póki nic z tego nie wyniknie, póki nikogo innego tym nie skrzywdzi WOLNO MU
Cytuj
Ad. 3 - i tu dopiero masz rację, ale nie wiem jak możesz stosować taki argument, gdy sam wcześniej odrzucasz możliwość, że niewprowadzenie takiego przepisu może doprowadzić do skrzywdzenia dzieci.
Że co proszę? Nic nie odrzucam. Może i może. Z evangelionowym prawdopodobieństwem 0,00000... A może i w ogóle nie. Morze jest głębokie i szerokie. I co z tego?
Ja wymieniłem całą litanię metod walki z pedofilią. Metody które są znane i stosowane dziś, i to skutecznie. Rzucam je na szalę. To jest jedna szala wagi.
A teraz druga szala wagi: co ty masz do zaproponowania Bere'mu, kiedy znajdą mu w kompie jego arty yaoi a nikt nie uwierzy w tłumaczenie że to jednak nie lolitki?
Co ty masz do zaproponowania w zamian Tenchiemu , który może i przypadkiem lubi sobie poczytać takie mangi nie szkodząc nikomu?
Co masz do zaproponowania wielu innym fanom mangi, którzy teraz po prostu boją się o siebie, bo - jak to ktoś zauważył, mangi są zazwyczaj tak rysowane jakby prawie same nieletnie tam występowały, a nie daj boże klikniesz tam gdzie nie trzeba (choćby i w poszukiwaniu normalnego, dorosłego hentaja) i już będąc znalezionym po IP pukają do ciebie ponurzy panowie z nakazem w rękach? Co powiesz takiemu Fillo, który po wizycie nawet nie w więzieniu ale w areszcie (a przecież wszyscy i tak będą wiedzieli za co, czyź nie) następnego dnia musiałby zacząć chodzić w pampersach?
Co ty nam rzucisz na swoją szalę wagi. Nam, konkretnym ludziom. W imię obrony twoich, czysto teoretycznych, domniemanych i nikomu nie znanych ofiar. Swoje słowo harcerza?
Za mało.

Cytuj
Szczególnie, że naprawdę nie słyszałem o tym, by jakiś bzdurny zakaz doprowadził do realnych krzywd na niewinnych.
W którym matrixie żyjesz? Musi tam być całkiem fajnie, może sam bym się tam zanurzył.
Bo ja np. nieraz słyszałem opowieści o ludziach skazywanych za tzw. "przekroczenie granic swobody koniecznej" - ot, wypalił z dubeltówki złodziejowi w swoim mieszkaniu w rzyć. I sąd właściciela mieszkania skazał - tylko dlatego, że złodziej podobno nie miał żadnych złych zamiarów.
Ktoś też niedawno wspominał mi tu o tym, jakie rzeczy w sali sądowej muszą nieraz wysłuchiwać ofiary gwałtów. Ciekawe jakich rzeczy musiałby wysłuchiwać sądzony podejrzany o pedofilię - pomimo że jego jedynym grzechem było ściąganie nie takich mang jak trzeba.

Cytuj
Tu masz właśnie skutek histerii społeczeństwa, a nie ustawodawcy, bo to społeczeństwo woła o banowanie czego się da, a rząd niemiecki tylko idzie za tym trendem. Tak więc to nie złe prawo, tylko już zły trend. Ale jak wspominałem, mam nadzieję, że znowu im przejdzie.
To naprawdę pasjonujące jak jesteś w stanie dostrzec histerię społeczeństwa w tej sprawie, a w sprawie pedofilii już nie.

Cytuj
Bere w dobrą strunę uderzył. I tu się z nim w pełni zgadzam, i tu jest właśnie to zagrożenie. Ale ja nie postuluję mechanizmów kontroli, a tylko rozważam samą zasadność bana na rysowaną pornografię dziecięcą.
Och, to takie wygodne nieprawdaż?
"Ja tylko postuluję zasadność zakazu, a co z nim będzie w praktyce... mnie to i tak nie dotyczy" - powiedział Piłat, umywając ręce

Cytuj
Riczu, ja naprawdę nie panikuję, nie uważam też, że niewprowadzenie zakazu spowoduje nagle nie wiadomo jakie negatywne skutki (teraz przecież nie ma ciągle zakazu, który nie byłby martwym przepisem). Uważam za to, że pełna legalizacja przyniesie więcej złego niż dobrego.
Co to znaczy "pełna" legalizacja.
Co nie jest zabronione, jest dozwolone. To fundament naszego prawa i cywilizacji.
Wystarczy że rysunkowe porno wciąż będzie nie zabronione. Trzeba było tego nie ruszać i tyle.
A że ktoś otworzył tę puszkę pandory (przy okazji wyśmienicie nagłaśniając temat, czapki z głów) i mleko się rozlało - to już naprawdę nie moja wina.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 29, 2009, 06:07:56 pm
Kiedyś znalazłem na innym forum i tak jakoś mi się skojarzyło.
(http://img16.imageshack.us/img16/9000/dutycallsj.png) (http://img16.imageshack.us/my.php?image=dutycallsj.png)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 29, 2009, 06:15:22 pm
Kiedyś znalazłem na innym forum i tak jakoś mi się skojarzyło.

Wiesz, jakbym mieszkał bliżej Ricza to bym go na piwo wyciągnął, a tak to zostaje jedynie internet.

Jutro coś wymodzę w odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 29, 2009, 06:20:49 pm
Poszedłbym chętnie z wami, jako bezstronny obserwator. ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 29, 2009, 06:33:53 pm
Poszedłbym chętnie z wami, jako bezstronny obserwator. ;)
Z naciskiem na bezstronny? :)
Tenczu stuknął ci tauzen, zdrowie wasze - w gardło nasze
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 29, 2009, 06:53:38 pm
Zjedlibyście mnie tam w dwóch jako zagrychę do tego piwa, jak znam życie :P

Twoje zdrowie, Tench - za tysiąc mangowych postów ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Maj 29, 2009, 07:05:02 pm
Ja też chcę z Wami na piwo!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 29, 2009, 08:02:10 pm
Nyaannnn, Bere też chceeee~~
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 29, 2009, 08:40:52 pm
Cytuj
Nyaannnn, Bere też chceeee~~
Cytuj
Ja też chcę z Wami na piwo!
(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/1239910512584.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 29, 2009, 08:49:49 pm
Me 2 ;< Ale piwa nie może, więc by sobie tylko drinka styrzeliła albo setę ;)

Omg fajowy team Ganossa XD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 29, 2009, 09:01:04 pm
no i nastała chwilowa zgoda... a wszystko to za sprawą napoju alkocholowego dozwolonego od 18 lat XD

Cytuj
Bo ja np. nieraz słyszałem opowieści o ludziach skazywanych za tzw. "przekroczenie granic swobody koniecznej" - ot, wypalił z dubeltówki złodziejowi w swoim mieszkaniu w rzyć

Ba sporo reportaży było o tym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Maj 29, 2009, 09:17:33 pm
(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/1239910512584.jpg)

o-okay! :shock:

Twoje zdrowie, Tench

FFFFFFF nie wiem czemu ale to brzmi tak... YAYOI

zdrowie wasze - w gardło nasze

FFFFFF MOAR YAYOI

(http://img175.imageshack.us/img175/1928/062en4wf9.gif)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 29, 2009, 10:05:26 pm
Dziękuję wszystkim. Zdrowie wasze i moje... Tyle że ja mam w łapie prawdziwego Żubra. :) Aniołku, trzymam za słowo - wspólna seta nas kiedyś nie minie. Bere jak zwykle o jednym. A co do Wilka - od czasów Spice & Wolf wilków nie jadamy. Zwłaszcza jeśli mają mocną głowę. Bardziej przydają się jako kompani do spożycia.
And now... Let's K-ON!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Maj 29, 2009, 10:11:35 pm
A ja mam soczek jabłkowo-brzoskwiniowy, o.

Ej, chwila, do umawiania się na picie to inny temat jest...
... a w sumie, małych offtop nie zaszkodzi. Chyba, że nas Ijon pogoni :] Ja mam dzisiaj za dobry humor.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 29, 2009, 10:23:02 pm
A jam mam tradycyjnie kubełek kakałka na dobranoc.
Co do mocniejszych alkoholi to po przedawkowaniu kilka tygodni temu włączyła mi się blokada i nie mogę patrzeć na wódeczkę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Maj 29, 2009, 10:34:02 pm
Me 2 ;< Ale piwa nie może, więc by sobie tylko drinka styrzeliła albo setę ;)


 Ja na setę też reflektuję!

 Albo parę!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 29, 2009, 10:35:57 pm
Co do mocniejszych alkoholi to po przedawkowaniu kilka tygodni temu włączyła mi się blokada i nie mogę patrzeć na wódeczkę.
Też tak mam. Ale góra jeden dzionek, na szczęście. A jak się jeszcze tego samego przełamę to paaanie... Ricz coś chyba wie na ten temat...
Ogólnie ludkowie wpadnijcie na Porytkon. Jakaś chwilka na mały wypadzik na pewno się znajdzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 30, 2009, 06:25:49 am
Cytuj
... a w sumie, małych offtop nie zaszkodzi. Chyba, że nas Ijon pogoni :] Ja mam dzisiaj za dobry humor.
Pogonić to mogę ja... :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Maj 30, 2009, 12:50:58 pm
Chyba, że nas Ijon pogoni :] Ja mam dzisiaj za dobry humor.
Macie ze mną za dobrze...
Wczoraj to humor miałem taki, że chciałem walić ostami za spam, poprawić za poglądy (2gim ostem) i dobić (3cim) paru userów profilaktyczne. A wszystko przez noobów z WiCa...

A wracając do tematu: :P
Swoje napisałem- krótko i zwięźle- parę osób się zgodziło, a reszta jak pomyśli to też się zgodzi: bo prawo powinno karać za popełnienie przestępstwa, a nie zabraniać rzeczy które MOGĄ do przestępstwa prowadzić. (Zatrzymany kierowca, który okazuje się być pod wpływem alkoholu powinien iść do paki, ale nie zabrania się pić wszystkim z prawem jazdy.)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 31, 2009, 03:04:17 pm
Na krótko, bo nie mam za grosz czasu.

W kwestiach czysto obiektywnych przyznaję Richiemu rację. Zagrożenie, że przez loli porno coś się stanie jakiemuś dziecku (szczególnie w europie) jest znikome na tyle, że można je pominąć.
Jednakże moje zastrzeżenia natury etycznej i moralnej jak najbardziej pozostają. Pornografię dziecięcą samą w sobie uważam za zło, bez różnicy na to czy występują tam rzeczywiste dzieci, dorośli robieni na dzieci czy rysowane dzieci. Sam taki produkt uważam za niemoralny, nieetyczny, społecznie szkodliwy i urągający godności dziecka, które to dziecko zasługuje na większa ochronę od dorosłego. Nie wiedzę też żadnych plusów takiej rysowanej pornografii dziecięcej jak i reszty pornografii dziecięcej.

Co do prawa, to tak w Europie jak i w USA zakaz rysowanej pornografii dziecięcej jest, tylko do tej pory był to martwy przepis (z uwagi na znikomość takiej pornografii, zapewne). A jak w Japonii im to pasuje to mają prawo robić co chcą. Moim zdaniem za sprowadzenie sobie czegoś z zagranicy bądź ściągnięcie z sieci jakiś kar nie powinno być, ale też nie jestem za wprowadzeniem takiej pornografii to księgarń czy kiosków z gazetami. Obecna sytuacja w pełni mi odpowiada, bo choć przeciwny jestem, to jednak wygrywa promowany przez adwersarzy argument osobistej wolności i osobistego sumienia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 31, 2009, 10:14:59 pm
Cytuj
Pornografię dziecięcą samą w sobie uważam za zło, bez różnicy na to czy występują tam rzeczywiste dzieci, dorośli robieni na dzieci czy rysowane dzieci. Sam taki produkt uważam za niemoralny, nieetyczny, społecznie szkodliwy i urągający godności dziecka, które to dziecko zasługuje na większa ochronę od dorosłego. Nie wiedzę też żadnych plusów takiej rysowanej pornografii dziecięcej jak i reszty pornografii dziecięcej.
Zgadzam się z Tobą, ze pornografia zwłaszcza pornografia wyuzdana, no i w dodatku z dziećmi ( które z natury obiektem seksualnym być nie powinny jest niemoralna. Jednakże osobiście uważam że do obowiązków państwa nie należy mówienie mi co jest dobre a co złe, państwo powinno jedynie zabraniać czynności oraz uznawać za nielegalne środki których wykonywanie/posiadanie jest niebezpieczne dla społeczeństwa - nagrania gwałtów ( bądź ludzi zmuszanych do pozowania nago czyli dzieci również ), filmów "ostatniego tchnienia"(snuff jeśli się nie mylę ) - to są treści na które powinien być bezwzględny ban, bo proces ich powstawania krzywdzi kogoś  .

Taki alkohol, papierosy mają dużo bardziej szkodliwy wpływ na ogół ludzi pod opieką państwa - w tym również na dzieci - rodzice palacze, bądź korzystający z alkoholu ( zwłaszcza w okresie ciąży i niemowlęcym ) , palenie czy picie  przez nieletnich, rozkład więzi społecznych w tej liczbie również rodzinnych przez alkoholizm - Gigantyczne zagrożenie. Jednakże te niebezpieczne substancje jakoś zostały zaakceptowane przez naszą kulturę , a próby wprowadzenia na nie prohibicje ( vide USA w latach 20 ) udowodniły, ze nawet substancje o niezaprzeczalnie złym wpływie na ludzi są przy odpowiednim z nich korzystaniu do zaakceptowania w życiu społecznym.

Tymczasem nawet niezwykle brutalna i obrzydliwa rysunkowa pornografia dziecięca nikomu nie szkodzi bezpośrednio - o ile przy jej wykonywaniu nikt nie ucierpiał ( chyba że zainspiruje jakiegoś świra do wcielenia jej w życie , no ale kilku świrom za inspiracje wystarczyły nawet książki Kinga, a niejednego mordu dokonano nożem czy siekierą - przedmiotami których delegalizacji chyba nikt się nie domaga ). A postulowane przez niektórych ( nie na tym forum ale wśród prawodawców) uznania wieku rysowany postaci za niemożliwy do określenia i zakazania z tej przyczyny wszelkiej rysunkowej pornografi, to już chyba każdy przyzna szczyt głupoty - jest to dla mnie raczej powód do jej pełnej depenalizacji.

Moralność i imperatywy powinny być kształtowane przez autonomiczne jednostki. Nie powinna ich narzucać ideologia państwowa - bo w imię racji stanu spokojnie da się usprawiedliwić wszelkie zbrodnie i najbardziej totalitarne systemy. Państwo  i jego władze powinny raczej prezentować sobą taki autorytet moralny i kulturę żeby ich opina na to co jest dobre a  co  złe była dla nas ważna - bo decyzje władz o tym co jest legalne a co nielegalne siłą rzeczy są dla nas obligatoryjne - taka jest natura neutralnego ideologicznie państwa demokratycznego jakim z założeń Konstytucji jest nasz kraj.

Cytuj
Nie wiedzę też żadnych plusów takiej rysowanej pornografii dziecięcej jak i reszty pornografii dziecięcej
Plusów samych w sobie nie ma - tak jak cała pornografia nie ma zalet sama w sobie .. jeśli już to jako ujście dla popędu .. a legalizacja pornografii dziecięcej .. hentaie  z  10, 11  12 latkami ( nie mówiąc już o młodszych ) zwłaszcza gdy przedstawiają stosunki z dorosłymi dla mnie spokojnie mogą byc banowane - ale to jest mój pogląd moralny - a obiektywnie nikomu to nie szkodzi mimo ohydnej i szokującej treści . No ale żeby ktoś miał zostać uznany za pedofila za pornoparodię Simpsonów, dojuiny z jakiegoś shounena  a'la Bleach, Naruto czy z Haruhi , albo Re - take z NGE ? - bohaterowie jakby nie było w wieku "nielegalnym" - plusem przymykania oka na takie sprawy jest niezrobienie wideł z igły , chociaż szamba perfumerią też nazywać nie należy ( by  o. Tadziu - all rights reserved :p ).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 31, 2009, 10:22:40 pm
legalizacja pornografii dziecięcej .. hentaie  z  10, 11  12 latkami ( nie mówiąc już o młodszych ) zwłaszcza gdy przedstawiają stosunki z dorosłymi dla mnie spokojnie mogą byc banowane - ale to jest mój pogląd moralny - a obiektywnie nikomu to nie szkodzi mimo ohydnej i szokującej treści .
Owszem te z najmłodszymi jak dla mnie by mogły nie istnieć. Choć taka Nanoha czy Fate ma ile lat ? A tu głównie chodzi o doujinshi gdyż to są właśnie NAJCZĘŚCIEJ erotyczne scenki z postaciami z anime. Co prawda 80 procent tego jest nic nie warte, ale te pozostałe 20 procent to naprawdę jest świetne jeśli dobrze zrobią. Więc w doujinshi nikt nie ma oporów przed rysowaniem dzieci z podstawówki w erotycznych sytuacjach choć jakby w Japonii zabronili to by się mogło skończyć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Maj 31, 2009, 10:45:52 pm
Cytuj
Owszem te z najmłodszymi jak dla mnie by mogły nie istnieć. Choć taka Nanoha czy Fate ma ile lat ? A tu głównie chodzi o doujinshi gdyż to są właśnie NAJCZĘŚCIEJ erotyczne scenki z postaciami z anime. Co prawda 80 procent tego jest nic nie warte, ale te pozostałe 20 procent to naprawdę jest świetne jeśli dobrze zrobią. Więc w doujinshi nikt nie ma oporów przed rysowaniem dzieci z podstawówki w erotycznych sytuacjach choć jakby w Japonii zabronili to by się mogło skończyć.
Nie oglądałem (jeszcze? ) zbyt wielu anime z dzieciakami w moim osobiście znienawidzonym wieku późnej podstawówki, więc nie wiem jak one są tam rysowane  :D .. bo jak wiadomo według twórców anime podlotki o chłopięcej figurze mogą spokojnie wprawiać Pamele Anderson  ( czy kto tam jest teraz punktem odniesienia co do epickości biustu ) w kompleksy  :lol: :roll: ...i między innymi dla tego chyba raczej  hentai w których okolice piersiowe bohaterek z normalnych anime są odpowiednio tuningowane, pedofilom, dla których CYC ( nie mylić z cycem , no ale on też :) ) jest antybodźcem nie będą odpowiadać. Za to lolicon w którym "bohaterki" cech atrakcyjnych dla normalnego faceta nie mają ( kobieca figura, jakikolwiek biust ) może być dla mnie banowany ( bo poglądy na to czym ogółem państwo się w sferze zakazów powinno zajmować macie w moich poprzednich postach ).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 31, 2009, 10:56:16 pm
Nie oglądałem (jeszcze? ) zbyt wielu anime z dzieciakami w moim osobiście znienawidzonym wieku późnej podstawówki, więc nie wiem jak one są tam rysowane  :D .. bo jak wiadomo według twórców anime podlotki o chłopięcej figurze mogą spokojnie wprawiać Pamele Anderson  ( czy kto tam jest teraz punktem odniesienia co do epickości biustu ) w kompleksy  :lol: :roll: ...i między innymi dla tego chyba raczej  hentai w których okolice piersiowe bohaterek z normalnych anime są odpowiednio tuningowane, pedofilom, dla których CYC ( nie mylić z cycem , no ale on też :) ) jest antybodźcem nie będą odpowiadać. Za to lolicon w którym "bohaterki" cech atrakcyjnych dla normalnego faceta nie mają ( kobieca figura, jakikolwiek biust ) może być dla mnie banowany ( bo poglądy na to czym ogółem państwo się w sferze zakazów powinno zajmować macie w moich poprzednich postach ).

Nie ma czegoś takiego jak lolicon gdzie dziewczyny mają średnie lub duże piersi. Dziewczynki z podstawówki (i nawet niektóre później) są prawie płaskie i tylko takie doujinshi (czy inne zdjęcia) mają sens (a jestem zwolennikiem normalnych zachowań jak i normalnego wyglądu w anime itp).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 01, 2009, 05:24:03 am
Moralność i imperatywy powinny być kształtowane przez autonomiczne jednostki. Nie powinna ich narzucać ideologia państwowa - bo w imię racji stanu spokojnie da się usprawiedliwić wszelkie zbrodnie i najbardziej totalitarne systemy. Państwo  i jego władze powinny raczej prezentować sobą taki autorytet moralny i kulturę żeby ich opina na to co jest dobre a  co  złe była dla nas ważna - bo decyzje władz o tym co jest legalne a co nielegalne siłą rzeczy są dla nas obligatoryjne - taka jest natura neutralnego ideologicznie państwa demokratycznego jakim z założeń Konstytucji jest nasz kraj.

Dlatego ja nikomu niczego nie narzucam, a czym kieruje się ustawodawca w tej materii po prostu nie wiem, ale jak sam stwierdziłeś, państwo powinno być gwarantem nie tylko stabilności finansowej, terytorialnej etc. ale i stabilności moralnej, bo bardzo dużo prawa tyczy się tej sfery. Tak więc skoro państwo zabrania kontaktów seksualnych z ludźmi dojrzałymi płciowo tylko dlatego, że zdaniem państwa nie osiągnęli odpowiedniego wieku (z na przestrzeni lat ten wiek się zmienia) to tym bardziej uważam, że może określić treści związane z łamaniem tego prawa jako niemoralne. Imo byłoby to nieścisłością, gdyby państwo zabraniało kontaktów seksualnych z dziećmi, a pozwalało takie kontakty przedstawiać.
No ale nie reprezentuję państwa a to co przedstawiłem to moje prywatne zdanie.
W każdym razie z mojego punktu widzenia dobrze jest jak jest. I lepiej, by nie brali się za dopracowywanie tego prawa, bo jeszcze się Riczowe krakanie spełni.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 01, 2009, 09:54:54 am
A nieścisłością nie jest składanie "wolności sumienia" z "gwarantem stabilności moralnej".
A mogę się czepić tego, że piszesz;

państwo zabrania kontaktów seksualnych z ludźmi dojrzałymi płciowo tylko dlatego, że zdaniem państwa nie osiągnęli odpowiedniego wieku (z na przestrzeni lat ten wiek się zmienia)
państwo powinno być gwarantem [...] stabilności moralnej
No to sory, ale im więcej razy to czytam, tym bardziej nie rozumiem...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 01, 2009, 11:11:07 am
Czego nie rozumiesz? Stabilność jest na obecne czasy i jest kształtowana przez społeczeństwo jak i warunki kształtujące społeczeństwo. W obecnych warunkach ukształtowała się określona granica wiekowa i rolą państwa jest zapewnienie stabilizacji w tej materii, by poszczególne jednostki się nie wyrywały i nie żeniły, dajmy na to, z pięciolatkami. Może nieopatrznie użyłem słowa "stabilizacja", ale na upartego i ono pasuje. Więc rzeczywiście po prostu się czepiasz.

Wolność sumienia masz, sądź sobie co chcesz, ale już robić czego chcesz nie będziesz - tego pilnuje państwo. Jak zrobisz to poniesiesz konsekwencje bądź karę. Państwo stoi na straży przestrzegania części norm społecznych w tym i części norm moralnych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 01, 2009, 02:27:54 pm
No to już rozumiem o co chodzi.
W 2gim akapicie (ostatniego postu) powinieneś użyć słowa "prawo", w miejscach gdzie napisałeś "państwo". Natomiast tu:
W obecnych warunkach ukształtowała się określona granica wiekowa i rolą państwa jest zapewnienie stabilizacji w tej materii
powinno być: "społeczeństwo z czasem to zmieni bądź nie".
(Inna sprawa, że nie widzę czegoś złego w "żenieniu się z pięciolatkami".)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 01, 2009, 04:40:45 pm
Z rozważaniami około mangowymi ma to mało wspólnego więc nie skomentuję tych pięciolatek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 02, 2009, 07:54:18 am
Cytuj
tego pilnuje państwo. Jak zrobisz to poniesiesz konsekwencje bądź karę. Państwo stoi na straży przestrzegania części norm społecznych w tym i części norm moralnych.
Państwo jaki prawa jest do kitu gośc kochający się po pijaku z 14 latką idzie do pudła inny gośc zabija 14 latkę i też idzie do pudła. Prawdopodobnie spotkają sie w razem w celi bo dostaną po tyle samo lat. :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 02, 2009, 08:14:58 am
Rozumie, że sprawdziłeś zakresy kary za przytoczone przestępstwa jak i to gdzie skazani są umieszczani, czy tak sobie gdybasz? Abstrahując od tego co to ma wspólnego z rozważaniami około mangowymi. Sam siebie wyrzuć z własnego tematu na OT ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 02, 2009, 05:14:22 pm
Państwo jaki prawa jest do kitu gośc kochający się po pijaku z 14 latką idzie do pudła inny gośc zabija 14 latkę i też idzie do pudła. Prawdopodobnie spotkają sie w razem w celi bo dostaną po tyle samo lat. :-?

Pedofilów w Polsce nie osadza się w jednej celi z innymi przestępcami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 02, 2009, 09:32:03 pm
W którym anime wg was są najlepsze walki, ale takich gdzie ktoś ma dużą siłę ?
To jest ciekawy temat do rozważań i mogę powiedzieć, że wcale walka z jakimiś kolorowymi mocami (jak np w Mai Otome) nie musi być lepsza i efektowniejsza od takich walk jak np w Shin Angyo Onshi. Dwie walki w wykonaniu Tyun Hyan były wielokrotnie lepsze niż wszystkie w tamtym anime. Po prostu takie anime gdzie ktoś dysponuję ogromną mocą są rewelacyjne i przynajmniej ten kto przegra to ginie, a nie jak w głupich bajkach że się mu daruje życie pomijając całą durnowatą niedorzeczność że przecież ta osoba chciała ciebie wcześniej zabić, ale skoro ją pokonałeś to tego nie zrobisz bo jesteś dobry itp bzdury w anime dla młodzieży.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 02, 2009, 09:39:55 pm
W którym anime wg was są najlepsze walki, ale takich gdzie ktoś ma dużą siłę ?
To jest ciekawy temat do rozważań i mogę powiedzieć, że wcale walka z jakimiś kolorowymi mocami (jak np w Mai Otome) nie musi być lepsza i efektowniejsza od takich walk jak np w Shin Angyo Onshi. Dwie walki w wykonaniu Tyun Hyan były wielokrotnie lepsze niż wszystkie w tamtym anime. Po prostu takie anime gdzie ktoś dysponuję ogromną mocą są rewelacyjne i przynajmniej ten kto przegra to ginie, a nie jak w głupich bajkach że się mu daruje życie pomijając całą durnowatą niedorzeczność że przecież ta osoba chciała ciebie wcześniej zabić, ale skoro ją pokonałeś to tego nie zrobisz bo jesteś dobry itp bzdury w anime dla młodzieży.


Oczywiście DBZ - i nie ma co tu gadać w tym jest bestowe np. walka songa z cellem.
Bleach - niektóre.
naruto - rzadko które. np. z haku, lee, gara
Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto - nie koniecznie z dużą siło ale bardzo dobre.
slayers
soul hunter
final fantasy VII
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 02, 2009, 09:55:54 pm
Ale przykłady  :lol:
Nigdy bym tego nie uznał za najlepsze walki. Tym bardziej sam widziałeś co napisałem w poprzednim poście więc ty byś był zwolennikiem Mai Otome, a ja Shin Angyo Onshi.
A może jakieś anime dla dorosłych (np od 17 lat) z dobrymi walkami znasz jakieś ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 02, 2009, 10:11:49 pm
Ale przykłady  :lol:

:lol:


 Tym bardziej sam widziałeś co napisałem w poprzednim poście więc ty byś był zwolennikiem Mai Otome, a ja Shin Angyo Onshi.


Oglądałem otome(takie sobie). Nie obstawał bym za tym.

A może jakieś anime dla dorosłych (np od 17 lat) z dobrymi walkami znasz jakieś ?
A są takie? Nie wiem czy jest to różnica, ale praktycznie wszędzie to składa na jedno kopyto i bez różnicy czy to od 15 czy 17 lat. Ważne by było dobrze zrobione i  ze smakiem. A jeśli mówisz o dobrych walkach z super powers itd to co masz myśli, bo mnie to przychodzi tylko to co napisałem. Właśnie tam można w tym worze goryczy znaleźć ziarno dobrego smaku i słodyczy. No chyba, że ktoś nie potrafi dostrzec.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 02, 2009, 10:16:23 pm
Anime z gatunku super powers na anidb jest bardzo dużo. Pisałem już to kiedyś, ale w Shanie (głównie II sezon) były jedne z najlepszych walk (lecz bardzo mało ich), a najlepsze również dlatego bo wprost genialna muzyka im towarzyszyła, a dla mnie ma to ogromne znaczenie.
Poza tym czytałem, że już OFICJALNIE zostało ogłoszone że powstanie niedługo III sezon Shany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 02, 2009, 10:24:37 pm
No i dobra. Bleach nie oglądałeś więc skąd możesz wiedzieć że nie było tam dobrych walk? Dla mnie były i to kilka konkretnych, które posiadają swój styl.
To shane kiedyś capnę, ale narazie uporam się z NGE itd. I wtedy zobaczę czy aż tak bardzo przebijają w niej walki w porównaniu do tych anim co wymieniłem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 02, 2009, 10:32:48 pm
Ciemne kolory podczas walk, ładne rozbłyski, efekty, ale najlepsza była muzyka idealnie współgrająca ze scenami akcji. Oczywiście jak nie lubisz kreski w Shanie to nie polubisz walk. Wszystko zależy co cenisz w pojedynkach.
W NGE też bardzo mi się podobały walki już od I odcinka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Czerwiec 02, 2009, 10:38:00 pm
Tak a propo NGE - walka trwa tylko część odcinka, nei jest z reguły z niczym  pobocznym przeplatana ( co najwyżej z sytacją w centrum dowodzenia ), owszem powtarzają sie pewne schematy, no ale każdy aniołek walczy na zupełnie inny sposób...  Nie oglądałem zbyt wielu anime w porówaniuz większoiścią tego forum ( daj Boże 6 ukończonych serii  :oops: ) ale w Evie zakochałem się od pierwszej sceny .. i obejżałem całość na jednym oddechu więc nie jestem w stanie obiektynwie oceniać tego anime i :D,  nielubiących NGE proszę o niekopanie  :) młody jestem anime nie znam ( nigdy nie lubiłęm anime jak byłem zupełny srol - ani DBZ, ani Czarodziejek z Księżyca, ani Rycerzy Zodiaku czy co tam jeszcze leciało - tylko Yattaman )
Za to moja ulubiona walka w anime& manga ( jak dotąd ) - Spike vs Pierrot Le Fou - Cowboy Bebop ... miałem dreszcze pod koniec 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 02, 2009, 10:45:14 pm
Ciemne kolory podczas walk, ładne rozbłyski, efekty, ale najlepsza była muzyka idealnie współgrająca ze scenami akcji.
Wszytko to jest. Proponuje byś zobaczył chociaż jedną walkę vice kpitana w 219 epie Bleach. Jeśli poświęcisz te 20min to zobaczysz, że jest bardzo dobrze zrobiona.

Oczywiście jak nie lubisz kreski w Shanie to nie polubisz walk. Wszystko zależy co cenisz w pojedynkach.
W NGE też bardzo mi się podobały walki już od I odcinka.
Kreska musi pasować do klimatu i tyle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 03, 2009, 03:59:47 pm
Tengen Toppa Gurren Lagann
nie muszę mówić chyba dlaczego (wiem że nie chodziło wam o mechy :D)
 
W Bleachu walki są dobre, lecz co za dużo to nie zdrowo i to wada tego.

W Shakugan no Shana II podobała mi się tylko jedna walka, i to by było na tyle.

Cytuj
że już OFICJALNIE zostało ogłoszone że powstanie niedługo III sezon Shany.
jeżeli będzie taka sama jak druga seria nawet się za to nie zabieram.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 03, 2009, 04:03:08 pm
jeżeli będzie taka sama jak druga seria nawet się za to nie zabieram.
A kogo to obchodzi.
II seria była bardzo fajna. Na pewno w porównaniu do wszystkich serii Tsukaimy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Czerwiec 03, 2009, 05:17:06 pm
Cytuj
II seria była bardzo fajna.
oglądając drugą serie miałem wrażenie jakbym oglądał telenowele. Dopiero pod koniec serii zaczęło się coś dziać.Jak dla mnie" I " lepsza.
Cytuj
A kogo to obchodzi.
mnie
to że ty jesteś fanem tej serii nie oznacza że wszyscy tacy są.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 03, 2009, 05:50:29 pm
Ja po prostu doceniam dobre anime no i wszystko.
Nie lubię jak jest mało walk lecz również jak są cały czas.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 03, 2009, 06:12:58 pm
Najlepsze walki imo były w Seirei no Moribito później długo długo nic i afro samurai, chociaż cała reszta w tym anime leżała :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 03, 2009, 06:27:51 pm
Najlepsze walki imo były w Seirei no Moribito później długo długo nic i afro samurai, chociaż cała reszta w tym anime leżała :)
:shock:
No fakt. Wspaniałe tam były walki. Jedne z gorszych jakie widziałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 03, 2009, 07:13:07 pm
Bo zbyt realistyczne? Nie ma panienek latających na ognistych skrzydełkach to od razu źle? lol
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 03, 2009, 07:39:54 pm
Powinieneś wiedzieć że wiele walk jest dobrych, a nie tylko te w Shanie.
Seirei było dosyć nudne, a głównie grafika utrzymywała mnie przy tym anime.
Ale żeby mówić o realistyczności walk w Seirei...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 04, 2009, 02:05:58 pm
Wybacz, Anfanie, ale to kolejny dogmat czy masz jakiekolwiek argumenty na poparcie tezy o nierealistyczności walk z Sairei?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 04, 2009, 02:45:58 pm
Wybacz, Anfanie, ale to kolejny dogmat czy masz jakiekolwiek argumenty na poparcie tezy o nierealistyczności walk z Sairei?
Jedna osoba walczy z kilkoma (również wyszkolonymi) i nie przegrywa, a jest tylko człowiekiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 04, 2009, 03:00:10 pm
Jedna osoba walczy z kilkoma (również wyszkolonymi) i nie przegrywa, a jest tylko człowiekiem.

Taki Musashi który ani jednej walki nie przegrał a jest postacią historyczną?
Też z wieśniakami nie walczył... ba z tego co pamiętam to niejednego Samuraia nawet nie kataną tylko kijami czy drewnianymi mieczami zabijał...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 04, 2009, 06:10:49 pm
Nie zamierzam dyskutowac o walkach.. :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 10, 2009, 07:10:18 pm
Takie krótkie wnioski o dwóch typach komedii. Wiem, że one się różnią i Toradora jest dużo poważniejsza, ale weźmy pod uwagę TYLKO sceny komediowe.
Są różne rodzaje komedii anime tzn niektóre śmieszą, a niektóre prawie, że ani trochę. Tym anime, które potrafi śmieszy to Toradora, a tym które prawie w ogóle nie śmieszy to Minami-ke. A teraz dlaczego. Oczywiście odnoszę to do siebie choć sądzę że do ogółu też może pasować.
Bo należy się zastanowić co kogo śmieszy i co powinno być w anime żeby rozśmieszyło.
W Minami-ke postacie niby mają śmieszyć swoją głupotą, nienormalnym i odrealnionym zachowaniem, udawaniem głupków i tym podobnie. Wystarczy obejrzeć to anime i widać to od razu, a ja właśnie kończę III sezon Minami-ke i muszę stwierdzić że wszystkie III mają bardzo podobne schematy zachowań, które są bardziej głupie niż śmieszne.
A co do drugiego lecz dużo rzadszego typu komedii. Najczęściej polega na tym, że śmieszy to co dana osoba powie lecz ta osoba nie jest głupia ani nienormalna tylko potrafi tak ułożyć słowa, że świetne teksty z tego wyjdą. W Toradora było wiele świetnych tekstów i co ważne  nie było ani jednej głupiej postaci bo każda była inteligentna na zwyczajnym lub większym poziomie, a niestety w Minami-ke aż roi się od postaci udających idiotów i to zarówno głównych bohaterów jak i drugoplanowych.
Poza tym w Toradora prawie wszystkie zachowania postaci mają w sobie naturalność i charaktery nie są wynaturzone (jedynie początkowo Taiga taka się wydawała, ale to szybko się zmieniło). A Minami-ke to bardzo sztuczne anime i większość takich postaci nie istnieje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 10, 2009, 08:20:39 pm
Cały post to gwałt na stylistyce (i nie tylko na niej).

Zapomniałeś też wspomnieć o gatunku, gdzie elementem komicznym są baunsujące oppai, powiewające wszędzie pantsu i grupa nachalnych dziewoi. I nie pomyślałeś kiedyś, że po prostu nie zrozumiałeś Minami-ke (tak naprawdę to wiem, że nie pomyślałeś, ale lubię się tak na głos zastanawiać)?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 10, 2009, 08:42:20 pm
Cały post to gwałt na stylistyce (i nie tylko na niej).

Zapomniałeś też wspomnieć o gatunku, gdzie elementem komicznym są baunsujące oppai, powiewające wszędzie pantsu i grupa nachalnych dziewoi. I nie pomyślałeś kiedyś, że po prostu nie zrozumiałeś Minami-ke (tak naprawdę to wiem, że nie pomyślałeś, ale lubię się tak na głos zastanawiać)?
No i co dziecko. Zabolało, że nie zrozumiałeś tekstu ?
Minami-ke to shit i nie musisz wmawiać że jest inaczej.
Poza tym twoja odpowiedź jest żałosna.
Duże cycki to też beznadzieja i już bardziej wolę loli niż dojne krowy w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 10, 2009, 08:59:18 pm
No i co dziecko. Zabolało, że nie zrozumiałeś tekstu ?
Minami-ke to shit i nie musisz wmawiać że jest inaczej.
Poza tym twoja odpowiedź jest żałosna.
Duże cycki to też beznadzieja i już bardziej wolę loli niż dojne krowy w anime.


Ok, bawmy się dalej:
A właśnie, że muszę! Minami-ke to najwspanialsze i najmądrzejsze anime! Dużo lepsze od shitowatej Toradory! O!

 ;-)

Już tak na poważnie.
Chodziło mi o sam gatunek ecchi. Nie ważne czy chodzi o loli, czy krowy mleczne. Spora rzesza oddanych wielbicieli świadczy o tym, że to ze mną jest coś nie tak (po prostu nie rozumiem fenomenu erotyki 2D...).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 10, 2009, 09:25:57 pm
Toradora ani Minami to nie jest ecchi więc nie ma sensu to co piszesz.
Udzielasz się zaczepiając przy okazji mnie i co najgorsze nie rozumiejąc co napisałem. A napisałem po prostu że z dwóch rodzajów komediowych scenek w anime śmieszą mnie te z Toradory, a nie z Minami.
Lepszy fajny tekst niż głupie zachowanie, które niby ma być śmieszne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 11, 2009, 07:16:44 am
Huh? :neutral: O co chodzi bo Minami nawet gdzieś tam w planach mam... :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 11, 2009, 10:09:32 am
O to żże Anfan narzeka na byle co co mu się nie podoba...
Mi Minami-ke podobało się... owszem nie tak jak Toradora ale fajna komedyjka Slices of life.
A jakby Anfan miał młodsze siostry to by wiedział iż takie rzeczy odchodzą w domu że szkoda gadać... 50% śmiesznych sytuacji z Minami-ke przypomina mi moje dzieciństwo xD.
Owszem było kilka naciągnięć... ale gdzie ich nie ma? To ANIME do jasnej ciasnej :P
Cghoć muszę przyznać iż 2gi sezon był słabszy sporo od 1szego a co do 3ciego się nie wypowiem bo nie widziałem...
za to 1szy sezon to takie małe cacuszko nie jedno "z tych niewielu" ale jednak coś co pewnie zapamiętam :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 11, 2009, 10:45:22 am
O to żże Anfan narzeka na byle co co mu się nie podoba...
Mi Minami-ke podobało się... owszem nie tak jak Toradora ale fajna komedyjka Slices of life.
A jakby Anfan miał młodsze siostry to by wiedział iż takie rzeczy odchodzą w domu że szkoda gadać... 50% śmiesznych sytuacji z Minami-ke przypomina mi moje dzieciństwo xD.
Owszem było kilka naciągnięć... ale gdzie ich nie ma? To ANIME do jasnej ciasnej :P
Cghoć muszę przyznać iż 2gi sezon był słabszy sporo od 1szego a co do 3ciego się nie wypowiem bo nie widziałem...
za to 1szy sezon to takie małe cacuszko nie jedno "z tych niewielu" ale jednak coś co pewnie zapamiętam :)
wyspa jakby tu chodziło tylko o zachowanie sióstr to by nie było źle, ale głównie pisałem o pozostałych postaciach, że są zbyt absurdalne bez żadnego realizmu.
Ja widziałem również III sezon i wszystkie mają podobny poziom choć III jest jakby najbardziej nudny choć początek nie był zły.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 11, 2009, 01:31:37 pm
Dobra, dałem już sobie siana z dalszymi próbami wyjaśnienia Anfanowi, o co mi chodziło...

Humor w Minami-ke, co by anfan nie napisał (kiedyś palono postępowe [niezrozumiane przez pewną grupę ludzi] książki, teraz anfan obsmarowuje niezrozumiałe dla niego serie) , nie jest aż taki denny. Po prostu trzeba go czuć. Jak na mój gust leciuteńko zalatuje Azumangą. A jeśli to, że seria mnie bawi, świadczy o moim bezguściu... Cóż, pewnie tak jest, ale osobiście bardzo się z tego cieszę ;)
Sama teza, że coś jest złe bo nierealistyczne jest, w odniesieniu do anime, co najmniej osobliwa. A to, że humor głupi jest nieśmieszny aż chciałoby się zadedykować Pythonom :-P

[edit]
Aha,  wcale nie twierdzę, że Minami było lepsze od Toradory, żeby była jasność...

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 11, 2009, 01:35:52 pm
Sir_Ace nie ośmieszaj się przypisując mi nie zrozumienie. Jak ciebie to śmieszy to wymień w podpunktach co konkretnie jest tam śmiesznego. Może chłopak udający dziewczynę albo dziewczyna, którą mylą z chłopakiem ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 11, 2009, 01:57:52 pm
Sir_Ace nie ośmieszaj się przypisując mi nie zrozumienie.

Jaśnie wielmożnego waćpana o wybaczenie proszę. Jakże mogłem niezrozumienie nieomylnemu i ponad normę światłemu anfanowi zarzucić? Dziesięć... Nie! Sto ojczenaszów leżenia krzyżem i trzy rundki wokół kościoła. Na kolanach!

Minami-ke nie sprawiło, że śmiałem się na cały głos ani nie wprawiło mnie w trwający okrągły tydzień dobry nastrój. Po prostu seria mi się podobała. Nie twierdzę, że była pod jakimś względem epicka czy chociażby wybitna. Miło się oglądało, często z delikatnym uśmieszkiem rysującym się na twarzy (co, jak na takiego smutasa mojego pokroju, zdarzeniem częstym nie jest). Nie uważam też, że skoro ci się nie podobało, to masz spaczone poczucie humoru. Po prostu od dwóch niemal lat staram się wyjaśnić ci, że istnieje coś takiego jak 'gust', i że jest to sprawa na tyle osobista, że nikt nie ma prawa do ocen typu "To jest do niczego, bo mi się nie podobało".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 12:23:58 pm
Jakbyście mieli wybierać ulubioną postać to, którą byście wybrali z tych 6 poniżej ?
Jak wiadomo w anime występują zazwyczaj schematyczne postacie. Więc stąd moje pytanie.
Jaka postać z tego zdjęcia spełnia wasze preferencje co do wyglądu ? Mówiąc dokładnie jaki rodzaj kreski, postaci w anime najbardziej się wam podoba. Oczywiście z tego zdjęcia poniżej. Co prawda kreska jednego producenta, ale zarazem każda dziewczyna się różni.

(http://images40.fotosik.pl/139/a70f896f0ed9858cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a70f896f0ed9858c)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 14, 2009, 12:48:48 pm
Preferuje chyba jednak inny rodzaj kreski, no ale z tych tutaj to wszystkie się klasyfikują w zależności jaką miała by osobowość dana postać. Przecież trochę dziwne by to było gdy by wszystkie wyglądały jak druga od lewej i czy by była to złą/dobrą/mądrą/smutną/loli itd. postacią. Za bardzo to by nie pasowało tu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 01:08:06 pm
No właśnie wygląd odpowiada najczęściej za charakter. To ciekawe, ale raczej w większości przypadków już po wyglądzie postaci można poznać charakter  :)
Ta druga od lewej jako jedyna ma małe oczy więc takie chyba najbardziej lubię z tych na tym zdjęciu.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 14, 2009, 01:40:23 pm
Nie ma tam mojego ulubionego typu ;(
aczkolwiek 1sza i 2ga od lewej są niezłe :)
A z wyborem swojego ulubionego typy postaci nie mam najmniejszych problemów ot to co niżej ;)
(http://img195.imageshack.us/img195/5452/ulb.th.png) (http://img195.imageshack.us/img195/5452/ulb.png)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 01:45:19 pm
Ta 3 od lewej tym bardziej. Lecz mi chodziło o to żeby ocenić postacie robione TĄ SAMĄ KRESKĄ.
Czyli tylko z tych podanych wcześniej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 14, 2009, 01:57:46 pm
No to napisałem... :) 1sza w sumie najbardziej... tyle tylko iż na tsundere nie wygląda...
Ogólnie jest tam jakaś tsundere?
najbliżej byłoby chyba 2giej ale wygląda bardziej po prostu na jakąś "cfaną kokietkę" xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 14, 2009, 04:42:08 pm
(http://images40.fotosik.pl/139/a70f896f0ed9858cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a70f896f0ed9858c)
2ga od lewej, nie wiem czemu.
Ale wybór trudny- nr 4 i 6 też bym wyróżnił. :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 14, 2009, 05:12:08 pm
a ja bym postawił na nr.5 :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 14, 2009, 05:20:25 pm
I ja podobnie jak Konował. No i może jeszcze 2 od lewej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 05:30:14 pm
A jeszcze powiem tak (patrząc od lewej). Na pewno najładniejsza jest nr 2 jak dla mnie (poza tym oczka to duży plus). Numer 1 jest podobna do nr 3 i też są bardzo ładne. Nr 4 to oczywiście loli, a numer 5 to już starsza jak widać lecz i tak bardzo ładna. Co do nr 6 to wielokrotnie pisałem, że nie podobają mi się te w okularach (tym bardziej w takich okularach) więc zdecydowanie najgorzej.
Co do tsundere to sądzę, że typowej tu nie ma, ale chyba najbardziej by pasowała nr 2 z charakteru choć też nie do końca.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 14, 2009, 05:53:11 pm
Wszystkie raczej średnio mi się podobają, ale... najbardziej do mnie przemawia pierwsza z prawej. "Błogosławienie cisi i pokornego serca", jak naucza klasyk  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 06:26:02 pm
najbardziej do mnie przemawia pierwsza z prawej. "Błogosławienie cisi i pokornego serca", jak naucza klasyk  ;-)
Czyli lubisz okularnice. Nawet taki gust jak twój trzeba tolerować  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 14, 2009, 06:44:23 pm
Wow. Nie dość, że anfan wykazał poszanowanie dla czyjegoś gustu, to jeszcze zrobił to z lekką nutką poczucia humoru.
Świat się kończy?  :p

Nie chodziło mi tu o okulary, chociaż kto wie? Ponoć nikt zbyt dobrze nie zna swojej podświadomości ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 06:48:21 pm
Wiem że chodziło ci o skromny charakter i faktycznie ta postać taki ma.
A ja właśnie nie lubię zbytnio takich charakterów w anime. Lubię postacie wywyższające się głównie płci żeńskiej (oczywiście tylko oglądać :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Czerwiec 14, 2009, 06:55:30 pm
Ciekawy temat, nie powiem :). Nie ogłądam tyle anime, żebym mógł odczytac ich charaktery zgodnie z kanonem, więc spróbuję tak po mojemu.
Kolejnośc japońska - od prawej do lewej ;-).
1 - chyba lesbijka :-?. w pierwszej chwili myślałem, że to męski bohater haremówki z której zapewne pochodzą te panie. Czysta sytuacja - ty nie interesujesz się nią, ona nie interesuje się twoją płcią.
2 - typ matrony. Sprawia wrażenie starszej i dojrzalszej od ciebie (obojętnie ile masz lat), a to odstrasza. Odpada.
3 - loli, czyli coś dla zboli. Wlaściwie nic w sobie nie ma, ale jak ktoś lubi :evil:
4 - spory biust i skłonośc do jego eksponowanie... ta pani bardzo chce byc w twoim charemie, ale na tobie to nie robi wrazenia. Bo to po prostu byłoby zbyt łatwe.
5 - błyskotliwa i intrygująca. Niestety nie interesuje się tobą, bo ty nie jesteś błyskotliwy, ani intrygujący. Ale, gdyby kiedyś cię zauważyła jesteś jej gotów powiedziec "tak!!" w każdej chwili.
6 - włosy do ramion i średni biust. Typ przyjaciółki. Dziewczyna do tańca i do różańca. Zawsze możesz na nią liczyc. Spraw by i ona zawsze mogła liczyc na ciebie, a nie pożałujesz. Perfect choice.

Trochę to brzmi jak horoskop, ale co tam :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 14, 2009, 07:23:09 pm
I tak rodzą się ploty, że mężczyźni oceniają kobiety tylko i wyłącznie po wyglądzie :P

Btw. anfanku, prawda to, że obchodzisz dziś urodziny? :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 14, 2009, 07:27:24 pm
a btw można wiedzieć skąd te laski własciwie... wyglada na coś co ma w słowie albo w fabule "race" a ostatnio bym coś takiego obejrzał :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 07:29:30 pm
Ciekawy temat, nie powiem :). Nie ogłądam tyle anime, żebym mógł odczytac ich charaktery zgodnie z kanonem, więc spróbuję tak po mojemu.
Kolejnośc japońska - od prawej do lewej ;-).
1 - chyba lesbijka :-?. w pierwszej chwili myślałem, że to męski bohater haremówki z której zapewne pochodzą te panie. Czysta sytuacja - ty nie interesujesz się nią, ona nie interesuje się twoją płcią.
2 - typ matrony. Sprawia wrażenie starszej i dojrzalszej od ciebie (obojętnie ile masz lat), a to odstrasza. Odpada.
3 - loli, czyli coś dla zboli. Wlaściwie nic w sobie nie ma, ale jak ktoś lubi :evil:
4 - spory biust i skłonośc do jego eksponowanie... ta pani bardzo chce byc w twoim charemie, ale na tobie to nie robi wrazenia. Bo to po prostu byłoby zbyt łatwe.
5 - błyskotliwa i intrygująca. Niestety nie interesuje się tobą, bo ty nie jesteś błyskotliwy, ani intrygujący. Ale, gdyby kiedyś cię zauważyła jesteś jej gotów powiedziec "tak!!" w każdej chwili.
6 - włosy do ramion i średni biust. Typ przyjaciółki. Dziewczyna do tańca i do różańca. Zawsze możesz na nią liczyc. Spraw by i ona zawsze mogła liczyc na ciebie, a nie pożałujesz. Perfect choice.

Trochę to brzmi jak horoskop, ale co tam :p
Więc jak widać łatwo poznać charaktery po wyglądzie. Akurat tu lesbijek nie ma lecz ja też początkowo sądziłem że to męska postać.
Ad2. Dojrzała, inteligentna, spokojna itp.
Ad3. Loli to popularny charakter częsty w anime i dla żadnych zboli. Akurat ta loli jest wyjątkowo sympatyczna, zabawna (czyli żadna tsundere) i trochę się kojarzy pod względem głosu i charakteru z Ariką z Mai Otome.
Ad4. Słodka, dobra dziewczyna z dużym biustem.
Ad5. To jakaś modelka w typie tsundere, ale zarazem to tylko powierzchowność.
Ad6. Słodka, dobra dziewczyna ze średnim biustem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 14, 2009, 07:31:41 pm
I tak rodzą się ploty, że mężczyźni oceniają kobiety tylko i wyłącznie po wyglądzie :P

A ile razy można się tego tekstu się nasłuchać :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Krova w Czerwiec 14, 2009, 07:34:50 pm
Pierwsza od lewej najlepsza : )


 Loli też fajna
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 14, 2009, 08:45:30 pm
Ja jade od prawej do lewej(zaczynam od tej w okularach):
1- taki typ inteligentki-naukowca raczej trudno przy niej zabłysnąc wiedzą ale za mozesz być pewien że to czego ty nie umiesz ona umie, pewnie na mechanice tez się zna, zapewne łatwo sie peszy jesli chodzi o uczucia.
2- typ starszej matki, będzie cię traktowac z pobłazliwościąjak swoje "małe" dziecko, dobrotliwa i opiekuńcza ale jak trzeba pogrozi polcem, nie trzyma długo urazy, jeśli chodzi o uczucie to delikatnie pokieruje.
3- typ radosnej siostry, energiczna i pomysłowa ale nie koniecznie te pomysły są najmądrzejsze..., jesli chodzi to w uczuciach wstydliwa trzeba uważac na plaskacze, nalezy postępowac cierpliwie i spokojnie, z nia na brak nudy nie bedziesz narzekac.
4- taka sobie starsza ładna siostra, niz za opiekuńcza ale krzywdy zrobić nie da nie jest też nieśmiała ale lepeij nie zapędzacsie za wcześnie, dosc zrownowazona osobowośc...
5- no..., tak... dorosła i elegancka, w związku to ona decyduje a ty jako partner masz sie słuchac, nie oznacza to że jestes tylko niewolnikiem ale trzeba znac swe miejsce.
6- typ kolezanki z dziecinstwa od zawsze, wysłucha doradzi a i zaintersowanie odwzajemni bez problemu, zwiazek znią jest ciekawy bo nudno raczej nie będzie a i pod pantoflem nie wylądujesz no wiadomo zawsze bawiliśmy się razem...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 14, 2009, 09:04:21 pm
podobne:
(http://img20.imageshack.us/img20/8796/1235074266584.th.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/1235074266584.jpg/)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 14, 2009, 09:31:07 pm
Tylko "Lust" i "Wrath". Reszta jakaś dziwna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 14, 2009, 09:38:54 pm
Tylko "Lust" i "Wrath". Reszta jakaś dziwna.
Racja, ale ja bym jeszcze do rzucił vanity.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 14, 2009, 09:43:38 pm
Tylko "Lust" i "Wrath". Reszta jakaś dziwna.

imo Lust & Vanity :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 09:53:01 pm
A zobaczcie te 4 dziewczyny. Tu też chyba bez problemu widać po wyglądzie jakie są charaktery.
(http://images48.fotosik.pl/144/f6e56500deca36c0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f6e56500deca36c0)
(http://images48.fotosik.pl/144/02e4d6c0226a2931m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=02e4d6c0226a2931)
(http://images47.fotosik.pl/144/0b78c8775c338922m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0b78c8775c338922)
(http://images45.fotosik.pl/144/8b2164ae7dcb5720m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8b2164ae7dcb5720)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 14, 2009, 10:21:13 pm
Z tego obrazka Konowała to design mi mi się niezbyt podoba, żadna nie jest w moim guście.
Co do anfanowych to za młode jak dla mnie. Może dwójka by jeszcze uszła, reszta taka bez charakteru.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 14, 2009, 10:29:33 pm
To chyba liceum więc wcale nie są takie młode.
Ale za to kreska bardzo piękna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Czerwiec 16, 2009, 10:28:15 am
podobne:
(http://img20.imageshack.us/img20/8796/1235074266584.th.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/1235074266584.jpg/)

Ble :/
Nie lubię tego typu artów...
Co do EL...
Kontrowersyjny średniak IMO...
Znam duuuuuuuużo lepsze anime i na pewno nie dałbym EL 10... mimo iż jak oglądałem 1zy raz to mi się podobało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 16, 2009, 11:05:35 am
Ble :/
Nie lubię tego typu artów...

Ta pani w czerwonym wygląda kapitalnie. A i styl wybitnie mi się podoba
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Czerwiec 16, 2009, 11:20:18 am
Ja bym chyba postawił na mój ulubiony grzech - lenistwo. Zwłaszcza, że pani na tym arcie trochę przypomina Scarlett Johanson :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 16, 2009, 11:46:02 am
Odstrasza mnie i art, i anfanowe dziewczynki. Nie moje klimaty. Tak po prostu...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2009, 12:53:39 pm
Odstrasza mnie i art, i anfanowe dziewczynki. Nie moje klimaty. Tak po prostu...
Takie słodziutkie, piękne więc jak się mogą nie podobać. Choć tsundere też jest wśród nich.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 16, 2009, 01:20:14 pm
Nie potrafię fascynować się dziewczynkami w 2D. Od razu renderuję je sobie w głowie i w większości przypadków zalatuje mi od nich prokuratorem. Cudne loli i wymuskane moe są nie dla mnie (nawet te starsze) - wolę kobiety z krwi i kości, których imię nie kończy się na .jpg. Czasem stwierdzę, że postać jest, dajmy na to, sympatyczna (choć na pewno nie po jednym obrazku), ale żeby "Wow, tę chcę! Wyjdziesz za mnie?"...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2009, 01:32:17 pm
Nie potrafię fascynować się dziewczynkami w 2D. Od razu renderuję je sobie w głowie i w większości przypadków zalatuje mi od nich prokuratorem. Cudne loli i wymuskane moe są nie dla mnie (nawet te starsze) - wolę kobiety z krwi i kości, których imię nie kończy się na .jpg. Czasem stwierdzę, że postać jest, dajmy na to, sympatyczna (choć na pewno nie po jednym obrazku), ale żeby "Wow, tę chcę! Wyjdziesz za mnie?"...
Dziwak jesteś. Przecież to gra. A te komputerowe 3D są dla ciebie lepsze ? Na pewno ładniejsze są takie niż te 3D.
Choć w takiej jakości jak np FF advent children to 3d również jest piękne.
A kto ci powiedział że się kończy na jpg. Wiele jest bmp i png również.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 16, 2009, 01:37:50 pm
Dziwak jesteś.

Naprawdę? Patrząc w lustro zapewne widzę mniej otaku niż w twoim wypadku  ;-)

Nie chodziło mi o animację 3d, tylko żywe osobniki rodzaju żeńskiego. Wolę mało piękną ale rzeczywistą kobietę od najśliczniejszego fanarta/rysunku z gry.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 16, 2009, 02:18:15 pm
To nie chodzi o to kogo się woli lecz o sam wygląd. Jak wiadomo takie zdjęcia mogą być idealne, a w rzeczywistości tak nie ma.
Więc chodzi o to że jak masz oceniać wyłącznie wygląd na zdjęciu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Czerwiec 16, 2009, 04:35:40 pm
Nie chodziło mi o animację 3d, tylko żywe osobniki rodzaju żeńskiego. Wolę mało piękną ale rzeczywistą kobietę od najśliczniejszego fanarta/rysunku z gry.
Jesteś dziwak...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2009, 11:26:09 am
Wiecie może czy Japońce palą zwłoki ? Oni chyba nie zakopują ciał ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Czerwiec 22, 2009, 07:57:40 pm
O ile gdzieś czytałem kremacja jest dość popularna,spopiela się tam,podobno, 93% zwłok.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hamtaro666 w Czerwiec 22, 2009, 08:22:35 pm
O ile gdzieś czytałem kremacja jest dość popularna,spopiela się tam,podobno, 93% zwłok.

Ale to głównie dlatego, że są wysokie ceny gruntów - mało kogo stać na tradycyjny pochówek. Miejsce na cmentarzu kosztuje ogromną sumę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 22, 2009, 08:50:47 pm
Japonia to mały kraj dlatego kremacja tam jest normą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 22, 2009, 09:39:21 pm
A zmieniając temat napiszę parę słów o recenzji dwóch anime.
W skrócie jakie dno trzeba osiągnąć, żeby ocenić anime Pumpkin Scissors O WIELE WYŻEJ od Shion no Ou i pisać brednie totalne, że w Shion no Ou jest brzydka kreska ? No jakie trzeba mieć trudności w myśleniu i kłopoty ze wzrokiem, żeby takie coś pisać ?
Można zrozumieć, że dla tego niejakiego śmiesznego fm Shion no Ou wydawało się nudne i zrozumienie idei tego anime przerasta jego rozum no, ale bez przesady. Chyba każdy nawet biedny człowiek wie, że to anime jest prawie w całości o tradycyjnych japońskich szachach, a wątek morderstwa jest tylko dla małego urozmaicenia, a ten człowiek wygląda na to, że nie podobało mu się iż mało istotny zrobili ten wątek morderstwa i za mało czasu mu poświęcili.
No ale można powiedzieć usprawiedliwiając go, że wykracza to poza jego horyzonty myślowe, ale żeby bredzić że jest brzydka, niestaranna kreska to specjalista potrzebny od zaraz.
Natomiast ten gniot Pumpkin Scissors jakiś wa-totem ocenił żałośnie wysoko. Mimo że to są ich prywatne opinie to żeby takie dno jako recenzję zamieścić to po prostu żałosne.
Zna ktoś mail lub lepiej GG do fm ?

http://anime.tanuki.pl/strony/anime/1166-shion-no-ou/rec/1201
http://anime.tanuki.pl/strony/anime/935-pumpkin-scissors/rec/958

I anidb:
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=5223
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=4473
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 23, 2009, 06:56:22 am
Fajną reklamę robisz dla Tanuki :) I tu też w pełni zgadzam się z recenzjami, ale o samych tytułach to gdzie indziej można pogadać.

ps. rozumiem, że nie zabraniasz nikomu mieć innego zdania a ograniczasz się jedynie do obrażania takich osób.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 23, 2009, 07:14:49 am
A ja uważam ze ten post anfana to nie tutaj powinien byc... :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 09:31:18 am
Fajną reklamę robisz dla Tanuki :) I tu też w pełni zgadzam się z recenzjami, ale o samych tytułach to gdzie indziej można pogadać.

ps. rozumiem, że nie zabraniasz nikomu mieć innego zdania a ograniczasz się jedynie do obrażania takich osób.
Reklamę ? A to ktoś nie zna tu tej strony ?
Oglądałaś chociaż oba te anime w całości, że się zgadzasz z tymi recenzjami ?
Czy może tylko tak seplenisz z nudów ?
W tym przypadku oceny na anidb są dużo bliższe prawdy, szczególnie ocena dla Shion no Ou.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 23, 2009, 09:35:17 am
Oglądałem więc nie sepleń i idź coś porobić skoro się nudzisz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 09:39:24 am
Oglądałem więc nie sepleń i idź coś porobić skoro się nudzisz.
Tak już widzę jak to oglądałeś. Chyba z przerwą tygodniową każdy odcinek i uważasz kreskę za brzydką, a anime za bardzo nudne :)
Mógłbyś przynajmniej to napisać w odpowiednim temacie.
Oczywiście o obu anime wymienić co ci się podoba, a co nie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 01:33:34 pm
ps. rozumiem, że nie zabraniasz nikomu mieć innego zdania a ograniczasz się jedynie do obrażania takich osób.
Powiem ci Wilku, że sam czytając czasami ich recki mam różne niecenzuralne słowa na końcu języka...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Czerwiec 23, 2009, 02:06:04 pm
A zmieniając temat napiszę parę słów o recenzji dwóch anime.
W skrócie jakie dno trzeba osiągnąć, żeby ocenić anime Pumpkin Scissors O WIELE WYŻEJ od Shion no Ou i pisać brednie totalne, że w Shion no Ou jest brzydka kreska ? No jakie trzeba mieć trudności w myśleniu i kłopoty ze wzrokiem, żeby takie coś pisać ?

Zna ktoś mail lub lepiej GG do fm ?

OMGWTFLOL! :shock:
Po czymś takim nie dał bym ci do niego maila, nawet gdybym go znał. Jesteś jednym z tych, którzy wysyłają nielubianym aktorom/prezenterom telewizyjnym listy z pogruszkami? Może chcesz od razu ich adresy i nr telefonu do jakiegoś hitmana!?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 02:12:30 pm
Po czymś takim nie dał bym ci do niego maila, nawet gdybym go znał. Jesteś jednym z tych, którzy wysyłają nielubianym aktorom/prezenterom telewizyjnym listy z pogruszkami? Może chcesz od razu ich adresy i nr telefonu do jakiegoś hitmana!?
A co lubisz te jego recenzje ? I o jakich pogróżkach ty piszesz ? Za kogo ty mnie bierzesz dziecko ?
Mail to znam, ale GG nigdzie nie widziałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Czerwiec 23, 2009, 03:08:25 pm
A co lubisz te jego recenzje ?

W porównaniu z tym co niekiedy wypisują w Otaku (czyli za nasze pieniądze), czytanie recenzji na tanuki (darmowym serwisie) to na ogół przyjemnośc, choc nie zawsze się z nimi zgadzam. A jak ci się nie podoba to możesz im przesłac reckę alternatywną. To się nazywa pluralizm poglądów, wiesz?

I o jakich pogróżkach ty piszesz ? Za kogo ty mnie bierzesz dziecko ?

Z tego co, napisałeś wynika, że jesteś agresywny i chcesz się kłócic, a nie rozmawiac. Stąd ta analogia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 03:20:02 pm
W porównaniu z tym co niekiedy wypisują w Otaku (czyli za nasze pieniądze), czytanie recenzji na tanuki (darmowym serwisie) to na ogół przyjemnośc, choc nie zawsze się z nimi zgadzam. A jak ci się nie podoba to możesz im przesłac reckę alternatywną. To się nazywa pluralizm poglądów, wiesz?
No czyli jak sam napisałeś jednak lubisz te recenzje. Przyjemność w czytaniu tych bredni i dyrdy**łów ? No podziwiam każdą osobę z takimi poglądami.
Ja sądzę że średnio na 10 recenzji zgadzam się z max 2-3. Szczególnie zgadzam się z recenzją Toradory gdyż większość moich własnych spostrzeżeń i wniosków jest tam napisanych przez recenzenta. Oczywiście wpierw oglądam anime, a dopiero potem przeglądam recenzję, a nie odwrotnie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 23, 2009, 03:28:34 pm
Powiem ci Wilku, że sam czytając czasami ich recki mam różne niecenzuralne słowa na końcu języka...

A ja nie, nawet gdy nie zgadzam się z ich reckami. Ciekawe czemu :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Czerwiec 23, 2009, 03:38:11 pm
No czyli jak sam napisałeś jednak lubisz te recenzje. Przyjemność w czytaniu tych bredni i dyrdy**łów ? No podziwiam każdą osobę z takimi poglądami.

A ja podziwiam uparciuchów, którzy bronią w zaparte wszystkiego, co mówią, nawet jeśli nie ma czego bronic. Wygląda na to, że jesteśmy 50/50 :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 03:42:39 pm
Wilku, moim zdaniem woda sodowa trochę za bardzo uderzyła do głowy niektórym z tamtych redaktorów. Obejrzeli dwie serie na krzyż, myślą że się znają na temacie i uważają się za opiniotwórczych. No sorry, ale gdy czytam o kolejnej już mojej ulubionej serii, że "jest do bani, postacie do kitu, muzyka żenada, kreska ohydna, fabularnie kiła, a tak w ogóle to dla zboczeńców/pedofili/kogo-tam-jeszcze-wymyślisz", to jak się mam czuć? Może trochę szacunku dla odmiennych gustów innych ludzi? Tak trudno napisać "seria nie podobała mi się, ponieważ nie jest skierowana do mnie" (nota bene co za sens oglądać tytuły o których wiem że nie są dla mnie? Tylko po to żeby je kompletnie zjechać?) zamiast "totalne gówno, szkoda czasu, a ci którzy to oglądają są niespełna rozumu"?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 23, 2009, 04:06:32 pm
Tak trudno napisać "seria nie podobała mi się, ponieważ nie jest skierowana do mnie" (nota bene co za sens oglądać tytuły o których wiem że nie są dla mnie? Tylko po to żeby je kompletnie zjechać?) zamiast "totalne gówno, szkoda czasu, a ci którzy to oglądają są niespełna rozumu"?

To zależy. Są serie "nie dla mnie" a są serie "dla mnie, ale zje***ne".
Może to wynika ze specyfiki serii jakie oglądamy (bo oglądamy różne), ale ja niezwykle rzadko natykam się na Tanuki na jakieś kategoryczne recenzje niepoparte porządnym wywodem logicznym. A jeśli ktoś porządnie umotywuje swoje zdanie to może jeździć do woli nawet po moich ulubionych seriach. Byleby z głową i nie na zasadzie "jest do bani, bo jest do bani"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 04:23:44 pm
Pamiętajcie o jednym. Na tanuki w WIĘKSZOŚCI nienawidzą ecchi, fanserwisu, loli i dużych cycków. Więc jak mają takie podeście to ich recenzje na ŚMIETNIK można wrzucić. Poza tym nie zrozumienie idei danego anime jest tam częstą cechą co jeszcze bardziej ich pogrąża (choćby Shion no Ou).
Poza tym jest mnóstwo anime tworzonych w celu czysto ecchi rozrywkowym i to nie jest ich wadą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 04:29:14 pm
No właśnie, Wilku - jak to napisał anfan powyżej. Nie wiem o co tym ludkom chodzi, że tak bardzo stronią od fanserwisu czy innych typowych dla anime elementów, do tego goniąc na ślepo wyłącznie za ambitnymi tytułami (a raczej usiłując, bo czasem sami się w tej gonitwie zapędzają w kozi róg i recenzują jakiś wybitnie rozrywkowy tytuł jako coś głębokiego). Może boją się że gdy spodoba im się jakaś lżejsza pozycja, to zaraz zostaną otaku geekami, nerdami i nołlajfami? Bo jak mam inaczej rozumieć fakt, iż najczęściej tym logicznym wywodem na niekorzyść danej serii jest stwierdzenie typu "pokazują tym loli majtki, a ja nienawidzę loli w majtkach, zatem seria jest do niczego, najgorsze dno z możliwych i odradzam jej oglądanie każdemu kto uważa się za normalnego"? Zagranie pod publiczkę, pokazywanie na siłę jaki to ja nie jestem cool super normalny ziomal, bo brzydzę się wszystkim co choć trochę odbiega od ogólnie przyjętych norm moralnych i społecznych, kochajcie mnie za to.
No i z jednym masz rację - faktycznie oglądamy inne rzeczy (choć to co oglądasz ty zapewne zawiera się w tym co oglądam ja, ale niekoniecznie na odwrót). Nie wiem dlaczego, ale odkąd sięgam pamięcią zawsze trafiało do mnie to, w czym inni nie widzieli niczego wartościowego. Nic zatem dziwnego, że moje życie jest trudniejsze, co objawia się choćby koniecznością czytania kategorycznych recenzji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 23, 2009, 07:21:16 pm
Jestem za Tenchi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 23, 2009, 07:26:37 pm
Niezbyt interesują mnie recenzje anime na tego typu serwisach, nie czytam ich zazwyczaj i nie kieruję się nimi w wyborze tytułów do oglądania ale kiedyś wszedłem tam zobaczyć recenzje kilku tytułów które swego czasu obejrzałem i całkiem mi się spodobały. Z tym że wszystkie to były OVA z przed 95 roku. Nie były to żadne dzieła wybitne, recenzent też nie mieszał ich całkiem z błotem ale najśmieszniejsza dla mnie była argumentacja. Te anime nie mogły dostać wysokiej oceny bo były stare i niemodne, tyle mniej więcej wynikało pokrótce z recenzji. Kto oglądał trochę OAVek z tych lat wie jakie mniej więcej klimaty tam panowały, a to że nie były to żadne szkolne komedie ani romanse czy jakieś slice of life nie jest dla mnie żadnym argumentem na obniżanie noty. Jakość animacji też nie jest argumentem bo OVA miały całkiem niezłe budżety i animacja była naprawdę niezła. A to że recenzenci nie przepadają za starszym designem to ich prywatna sprawa i niech nie pokazują swoich kompleksów publicznie pod przykrywką rzetelnej oceny.

Po sparzeniu się na tych tekstach nigdy już nie czytałem żadnej recenzji. Wolę poczytać sobie opinie na forum bo wiem wtedy, że jest to subiektywna ocena osoby o danych preferencjach, która zresztą się z tym nie ukrywa a nie pseudo rzetelna recenzja która rozkłada tytuł na czynniki pierwsze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 23, 2009, 07:33:39 pm
No i zgadzam się, Tenchi, ale jak napisałem, akurat takich recenzji nie czytam, bo takie anime mnie mało interesują. A raz na jakiś czas trafi się argument jak podałeś, ale to nie skreśla z miejsca wszystkich redaktorów i całego serwisu.

Poza tym nie zrozumienie idei danego anime jest tam częstą cechą co jeszcze bardziej ich pogrąża (choćby Shion no Ou).

Daruj sobie. To, że komuś się nie podoba a Tobie akurat podoba, to nie oznacza, że Ty doszukałeś się w tym tytule nie wiadomo czego a ktoś inny jest ślepy. Wpasowałeś się po prostu w mało wymagającą acz o dziwnym guście grupę docelową, w którą celowali autorzy niektórych anime i tyle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 07:53:01 pm
Te anime nie mogły dostać wysokiej oceny bo były stare i niemodne, tyle mniej więcej wynikało pokrótce z recenzji.
No, kolejny kamyczek do sporej już góry pretensji pod adresem tego serwisu. O tym nie pomyślałem, ale też kiedyś usiłowałem czytać recenzje starszych tytułów. Dałem sobie szybciutko spokój.
Z jednej strony recenzja to chyba najbardziej subiektywny gatunek dziennikarski. Ale z drugiej strony: jeżeli dana pozycja naprawdę mi się nie podoba, to zawsze mogę ją zrecenzować w taki sposób, aby nie odmawiać innym znalezienia w niej wartości, które do mnie jakoś nie trafiły. Dam jasno i elegancko do zrozumienia że tytuł mi nie podszedł, ale przy okazji nie obrażę nikogo nazywając (bądź sugerując to poprzez tekst recenzji) bezguściem albo czymś podobnym. A gościom z Tanuki wydaje się że są jakąś święta wyrocznią, wiedzą wszystko i to co oni napiszą jest dla innych jakimkolwiek wyznacznikiem. Może i jest to jakaś moja prywatna krucjata przeciwko nim po przeczytaniu recenzji serii takich jak Sky Girls czy Strike Witches. No ale ileż można czytać na swój temat że jest się po pierwsze totalnym bezguściem, bo wspomniane pozycje nie reprezentują sobą absolutnie niczego, a po drugie pedofilem i powinno się leczyć, skoro ogląda się takie tytuły?

A raz na jakiś czas trafi się argument jak podałeś, ale to nie skreśla z miejsca wszystkich redaktorów i całego serwisu.
U ciebie raz na jakiś czas, w moim przypadku jest to nagminne. Sam zatem rozumiesz że to zniechęca.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 08:04:50 pm
Daruj sobie. To, że komuś się nie podoba a Tobie akurat podoba, to nie oznacza, że Ty doszukałeś się w tym tytule nie wiadomo czego a ktoś inny jest ślepy. Wpasowałeś się po prostu w mało wymagającą acz o dziwnym guście grupę docelową, w którą celowali autorzy niektórych anime i tyle.
Mało wymagającą ? Nie rozumiesz Wilku. W tym przypadku szukałem oryginalności i głównie o to chodziło. Nie uważam tego za małe wymagania.
Ode mnie to anime otrzymało dużego plusa już za sam POMYSŁ. Było piękne graficznie i o tradycyjnym sporcie (japońskie szachy), że nie mogę go nisko ocenić nawet jeśli bym powiedział, że często było nudne. Dlatego twierdzę że tamten recenzent jest nic nie wart bo tego nie dostrzegł.
Oczywiście ja dostrzegam wady  tego anime (np ostatni odcinek czy pewne przegięcie z doskonałością tej dziewczynki), ale poniżej 8/10 nie można go ocenić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 23, 2009, 09:34:12 pm
Cytuj
Wpasowałeś się po prostu w mało wymagającą acz o dziwnym guście grupę docelową, w którą celowali autorzy niektórych anime i tyle.
No trochę to wydumane...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Czerwiec 23, 2009, 10:23:10 pm
http://www.sankakucomplex.com/2009/06/24/eroge-taliban-take-over-all-fetishes-banned-in-eroge/

Przypomnijmy, że zaczęło się od jakże moralnie słusznej nagonki na loli hentaje.
Potem doszło do jakże słusznego moralnie zakazu gwałtów w H gierkach.
Teraz na celownik poszły inne, jakże straszne i nikomu do szczęścia niepotrzebne fetysze.
Ciekawe kiedy zabronią gołego cyca?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 10:41:28 pm
Może pora zacząć schodzić do podziemia pomalutku...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 10:57:19 pm
http://www.sankakucomplex.com/2009/06/24/eroge-taliban-take-over-all-fetishes-banned-in-eroge/

Przypomnijmy, że zaczęło się od jakże moralnie słusznej nagonki na loli hentaje.
Potem doszło do jakże słusznego moralnie zakazu gwałtów w H gierkach.
Teraz na celownik poszły inne, jakże straszne i nikomu do szczęścia niepotrzebne fetysze.
Ciekawe kiedy zabronią gołego cyca?
Powiedzcie czemu takie brednie wypisują, a wy w to wierzycie? Naiwniaków jest cała masa. I żal mi czytać opinie internautów, którzy wierzą w te brednie.
Zapewne już wielu uwierzyło, że nie będzie rape game.

A tak na marginesie to chciałbym żeby z filmów hentai WYWALONO WSZYSTKIE FETYSZE bo same śmiecie PRAWIE robią to znaczy, że mało jest normalnych erotyków. Ma być więcej hentai z normalnym seksem POMIĘDZY NASTOLATKAMI.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 11:10:29 pm
Dla kogo śmiecie, dla tego śmiecie...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 11:14:07 pm
Ja tam mam bardzo małe wymagania co do hentai. Po prostu nie chcę żeby dziewczyny w hentai były traktowane jak przedmiot. Czyli pośrednie czy bezpośrednie formy wykorzystywania seksualnego mi się nie podobają.
Ale najlepsze co by japońce mogli zrobić to ZNIEŚĆ CENZURĘ MIEJSC INTYMNYCH. Ciekawe czy kiedykolwiek zmądrzeją żeby to zrobić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 11:23:21 pm
Skoro mamy chwilę szczerości to przyznam się, że i ja mam bardzo małe wymagania w stosunku do hentai. Uwielbiam gdy dziewczyny w hentai są traktowane jak przedmiot. Wszelaki bondage i inne ciekawe sprzęty to jest właśnie to.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Czerwiec 23, 2009, 11:36:01 pm
loli bondage   :shock:  :eek:  :-X  :neutral: ... :-X  :-X  :-X
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 11:38:43 pm
Też, ale niekoniecznie od razu (i nie tylko) loli.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 23, 2009, 11:41:14 pm
Może ja już się fetyszy w hentai dosyć naoglądałem i mi się znudziły. Poza tym wszystko co było możliwe to już chyba japońce zrobili więc niech teraz się NAUCZĄ robić normalne eroanime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 23, 2009, 11:52:29 pm
A z tym się akurat mogę zgodzić - już od dawna nic mnie nie zaskoczyło w żadnym hentaju.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 24, 2009, 06:45:03 am
Po moich fetyszowych przejściach w eroge nie wiele jest mnie w stanie zaskoczyc i za nie wieloma bedzie mi tęskno.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2009, 07:17:11 am
Głupia ta organizacja. Z tego co wiem to bycie w niej nie jest obowiązkowe. Pewnie będzie jak przy loli porno (firmy pójdą swoją drogą), tylko tym razem na masową skalę, bo najzwyczajniej zatłukli tą rezolucją nadzorowaną przez siebie część rynku eroge.

Mi tam to wisi, bo jedyne dobre eroge w jakie grałem to bez tego ero spokojnie by się obyły (eg. produkcje TYPE-MOON)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2009, 09:55:43 am
Głupia ta organizacja. Z tego co wiem to bycie w niej nie jest obowiązkowe. Pewnie będzie jak przy loli porno (firmy pójdą swoją drogą), tylko tym razem na masową skalę, bo najzwyczajniej zatłukli tą rezolucją nadzorowaną przez siebie część rynku eroge.

Mi tam to wisi, bo jedyne dobre eroge w jakie grałem to bez tego ero spokojnie by się obyły (eg. produkcje TYPE-MOON)
Po 50 Gigabajtów zdjęć z eroge można łatwo znaleźć w sieci (a ja mam z 200 GB). Ogólnie grać w gry, które prawie wszystkie są po japońsku nie ma sensu.
Są niektóre z angielskimi napisami, ale i tak w większości są nudne i jedynie jakby były po polsku to można w nie zagrać.
A ja jak pisałem wcześniej. Dopiero oceniam po skutkach, a nie po jakichś zapowiedziach. Powinniście nie być dziećmi i wiedzieć, że często się co innego mówi i ogłasza, a co innego robi.
Te Sankaku to coraz większy shit jest, a może raczej taki już był od dawna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2009, 10:05:44 am
Te Sankaku to coraz większy shit jest, a może raczej taki już był od dawna.

Why?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2009, 10:18:26 am
Why?
Bo plotki i niesprawdzone informacje szerzy. Co chwilę zmienia zdanie, coś dopisuje, szerzy zamęt, mąci w głowach.
Nastawiony na ilość informacji, a nie ich jakość.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2009, 11:18:04 am
A kto Ci każe wierzyć z miejsca we wszystko co tam Avatar wypisuje? Zresztą, to nie są jakieś żywotne sprawy więc odrobina dezinformacji nie zabije, szczególnie, że gość podaje info dość szybko, a dopiero potem pojawiają się jakiekolwiek pewne fakty, więc często dezinformacja jedynie z tego wynika.

Czepiasz się i tyle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Czerwiec 24, 2009, 02:20:11 pm
A propo

http://www.dannychoo.com/detail/mac/eng/image/20683/Eroge+Websites+Blocked.html

Też bym tak zrobił, widać z gaijinów było więcej wiochy niż zysku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2009, 03:53:29 pm
A mnie ciekawi CO SIĘ MOGŁO KONKRETNIE stać bo ogólne wyjaśnienia mało co znaczą.

http://www.minori.ph
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Czerwiec 24, 2009, 03:59:18 pm
Możliwe że mogło się nawet nic nie stać i podobny ruch został popełniony czysto zapobiegawczo, po obserwacji jak zachód reaguje na tego typu twory.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2009, 04:02:38 pm
Jak pamiętam to te dwie gry Minori to jest na podstawie, których powstało anime Ef Tale of Memories i Ef Tale of Melodies mają minimalne sceny erotyczne bez najmniejszego nawet fetyszu choć oczywiście bohaterowie są NIEPEŁNOLETNI, a przestępstwem jest to pokazywać :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Czerwiec 24, 2009, 06:23:34 pm
A propo

http://www.dannychoo.com/detail/mac/eng/image/20683/Eroge+Websites+Blocked.html

Też bym tak zrobił, widać z gaijinów było więcej wiochy niż zysku.

Tak długo jak torrenty działają... ;P
BTW, póki co te "websiteS" to sztuk jedna, ta sama o której anfan pisał.
Bardziej serio, przyjąłbym taką taktykę z mieszanymi uczuciami.
Z jednej strony takie ich (producentów) zbójeckie prawo. Na braku sprzedaży u gaijinów wiele pewnie nie stracą, to fakt. Ale to dość krótkowzroczna taktyka - feministyczne nazistki się nie odpieprzą póki będzie można obejrzeć fragment przysłowiowego gołego cycka, może przyjść jeszcze niejedna chwila typu "wszystkie ręce na pokład", a wtedy urażeni gaijini wzruszą tylko ramionami.
Dużo lepsze byłoby gdyby się skutecznie zgadali (w tym również ze swoją klientelą) i solidarnie razem pokazali wszystkim domorosłym cenzorom soczystego faka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2009, 06:32:28 pm
Niech ogłoszą wszystkim, że w Japonii zakazują całej erotyki animowanej, komputerowej. Ciekawe ile milionów osób (lub raczej baranów) by w to uwierzyło.
A potem np za miesiąc powiedzą że to żart.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 24, 2009, 06:41:54 pm
Cytuj
Mi tam to wisi, bo jedyne dobre eroge w jakie grałem to bez tego ero spokojnie by się obyły (eg. produkcje TYPE-MOON)
Wbrew pozorom takich tytułow jest sporo...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Czerwiec 24, 2009, 07:40:52 pm
Wbrew pozorom takich tytułow jest sporo...

Zamiast tego trzy kropka to byś lepiej je podał :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 24, 2009, 08:10:03 pm
Cytuj
A tak na marginesie to chciałbym żeby z filmów hentai WYWALONO WSZYSTKIE FETYSZE bo same śmiecie PRAWIE robią to znaczy, że mało jest normalnych erotyków. Ma być więcej hentai z normalnym seksem POMIĘDZY NASTOLATKAMI.

A ja tam lubię fetysze w hentaiach, za to nie przepadam za typowymi rejpami gdzie właśnie kobieta traktowana jest jak przedmiot. Wolę gdy akcja dzieje się na równorzędnych zasadach.
Ale przyznaję, że wolę hentaje w wersji mangowej. Nie dość, że jest olbrzymia różnorodność gatunków(fetyszy to jest nawet więcej niż w eroge i anime razem wziętych) to i jest zdecydowanie więcej pozycji po prostu ładnych co niestety jest bolączką wersji animowanych gdzie tytułów które naprawdę podobały mi się z kreski jest dosyć niewiele (głównie jadą na tych samych schematach designu).

W erogierki bym sobie pograł niestety problemem jest bariera językowa (naprawdę ciężko jest znaleźć coś ciekawego po angielsku) jak i indolencja softwerowa (nawet jak bym chciał zagrać w coś po japońsku to trzeba się bawić w zmienianie ustawień w kompie co przyprawia mnie o ciarki i skutecznie zniechęca do podjęcia choćby próby)

I jeszcze słówko na temat cenzury. Oczywiście wolę jak jej nie ma ale jeśli jest dobrze zrobiona, znaczy się jeśli oprócz tego co ma zasłaniać nie zasłania jeszcze przy okazji sporej części innych elementów to nie narzekam. Ero gry są w większości przykładem dobrze zrobionej cenzury.
Dziwi mnie za to trochę, bardzo duże zróżnicowanie rodzajów cenzury w mangach, nie wiem czy jest to różna polityka wydawnictw bo w niektórych mangach i czasopismach narządy płciowe są praktycznie w całości wybielone (np Comic Buster) a w innych jest najwyżej cieniutki półprzezroczysty paseczek na łechtaczce (Comic Megastore)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 24, 2009, 08:16:39 pm
Z tą cenzurą to jest bezsens totalny. Jak to możliwe, że oni nie wiedzą co cenzura dopuszcza, a co nie.
Co do zmiany ustawień odnośnie erogier to wystarczy program AppLocale i nic nie musisz zmieniać.
Ja nigdy nie zmieniam ustawień systemowych i wszystko działa.
Tylko jak nie działa to trzeba krzaczki wymazać i napisać nazwy np folderów naszym alfabetem. Często to pomagało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 24, 2009, 09:29:56 pm
Ganossa: popieram, odnośnie hentajów, w gry nigdy nie grałem. Nie do końca rozumiem czemu rejpy cieszą się taką popularnością
A co do cenzury to jest denerwująca i często sam nie wiem po co (ok, ok prawo to prawo ale bawi mnie coś takiego:
OD 18 LAT
Spoiler: pokaż
(http://img150.imageshack.us/img150/55/5ea1a3170dde9c2fc64ec0a.th.jpg) (http://img150.imageshack.us/i/5ea1a3170dde9c2fc64ec0a.jpg/)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Czerwiec 26, 2009, 10:59:53 pm
A propo  hentai. Naszła mnie taka oczywista myśl. Otóż spostrzegłem takie podobieństwo Między tym co się dzieje w hentajach a tym co się dzieje w życiu normalnym. Natomiast Hentaju aby 16-letnia panna się rozłożyła jak samolot potrzeba jej słowa "kocham cię" natomiast w życiu naszym dużo to nie odbiega, bo u nas w miastach te tak zwane galerianki rozkładają się za przykładowy telefon czy jakiś inny bajer. Na wsi już nie przykładowo a wręcz dosłownie są przypadki gdzie dziewczynki 16 lat rozkładają się za 3 trzy zwykłe bułki lub kosz ziemniaków. Oczywiście każde z nich  robią to z jakiś tam własnych swoich pobudek większych czy też mniejszych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 26, 2009, 11:33:41 pm
A propo  hentai. Naszła mnie taka oczywista myśl. Otóż spostrzegłem takie podobieństwo Między tym co się dzieje w hentajach a tym co się dzieje w życiu normalnym. Natomiast Hentaju aby 16-letnia panna się rozłożyła jak samolot potrzeba jej słowa "kocham cię" natomiast w życiu naszym dużo to nie odbiega, bo u nas w miastach te tak zwane galerianki rozkładają się za przykładowy telefon czy jakiś inny bajer. Na wsi już nie przykładowo a wręcz dosłownie są przypadki gdzie dziewczynki 16 lat rozkładają się za 3 trzy zwykłe bułki lub kosz ziemniaków. Oczywiście każde z nich  robią to z jakiś tam własnych swoich pobudek większych czy też mniejszych.
Tyle, że najgorsze w hentai jest to, że zazwyczaj te sceny są aranżowane podstępem, oszustwem lub przemocą i w dodatku zawierają często mnóstwo fetyszy. Jakby to kogoś mogło podniecać.
Jak będzie więcej hentai normalnych to będą bardziej podobne do prawdziwego świata i nie dla zboczeńców.
Hentai ma największą zaletę, że nie ma tam żadnego obowiązku +18 jak w real filmach i można dowolnie ładnie zrobić (jak się chce).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 27, 2009, 12:01:50 am
Widzisz - jakby to nikogo nie podniecało, to raczej by tyle tego nie pakowali.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Czerwiec 27, 2009, 12:31:05 am
Tyle, że najgorsze w hentai jest to, że zazwyczaj te sceny są aranżowane podstępem, oszustwem lub przemocą i w dodatku zawierają często mnóstwo fetyszy. Jakby to kogoś mogło podniecać.

Ja też wolę normalne hentaje niż te z grupowymi gwałtami albo tym podobnym.Ale jak napisał Tenchi widać takie mają w Japonii dużo zwolenników bo powstaje ich regularnie cała masa.   
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 27, 2009, 12:37:03 am
Bo anime i hentai w większości są nastawione na leczenie kompleksów Japończyków. Spełnianie ich fantazji też oczywiście.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 27, 2009, 12:40:13 am
Wierz mi że nie tylko Japończyków...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 27, 2009, 11:12:01 am
Cytuj
W erogierki bym sobie pograł niestety problemem jest bariera językowa (naprawdę ciężko jest znaleźć coś ciekawego po angielsku) jak i indolencja softwerowa (nawet jak bym chciał zagrać w coś po japońsku to trzeba się bawić w zmienianie ustawień w kompie co przyprawia mnie o ciarki i skutecznie zniechęca do podjęcia choćby próby)
Nic trudnego zapewniam, a tak najlepiej miec dwa systemy normalny i do eroge jak ja. ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 27, 2009, 05:22:08 pm
Nic trudnego zapewniam, a tak najlepiej miec dwa systemy normalny i do eroge jak ja. ;-)
Są dużo prostsze sposoby na uruchamianie takich gier niż zmiana ustawień systemowych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 27, 2009, 05:33:40 pm
Cytuj
Są dużo prostsze sposoby na uruchamianie takich gier niż zmiana ustawień systemowych.
Ale nie ze wszystkimi grami to działa a tak to masz 100% pewnosci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 27, 2009, 07:49:45 pm
Ale nie ze wszystkimi grami to działa a tak to masz 100% pewnosci.
Masz rację bo tak jest tylko 95 procent pewności.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 28, 2009, 05:41:20 am
Raczej z 80%.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 28, 2009, 09:48:44 am
Raczej z 80%.
Tak ci się tylko wydaje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Czerwiec 28, 2009, 01:18:58 pm
Było wiele gier których AppLocale nie chciał mi uruchomić zatem tez przychylę się do 80%.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 28, 2009, 01:26:54 pm
80% i sprawdzam! (taka pokerowa dygresja)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Czerwiec 28, 2009, 03:25:25 pm
Nic trudnego zapewniam, a tak najlepiej miec dwa systemy normalny i do eroge jak ja. ;-)
A po co dwa... japońskie lokale na stałe i już :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 28, 2009, 04:05:04 pm
Było wiele gier których AppLocale nie chciał mi uruchomić zatem tez przychylę się do 80%.
A próbowałeś zmieniać nazwy folderów i plików usuwając krzaczki ?
Wyjaśniam że nie pisałem tylko o AppLocale jak ktoś nie załapał.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 29, 2009, 02:03:24 pm
Cytuj
A po co dwa... japońskie lokale na stałe i już :)
Odradzam,serio.
Cytuj
A próbowałeś zmieniać nazwy folderów i plików usuwając krzaczki ?
:badgrin: :lol: :shock:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2009, 02:11:07 pm
Odradzam,serio. :badgrin: :lol: :shock:
Frey Ikari stwierdzam że swoją niewiedzę maskujesz uśmieszkami albo nie wiem o co ci chodzi. Zachowujesz się jak taki dzieciak co uważa że wie więcej od innych, a w rzeczywistości nic nie wie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Czerwiec 29, 2009, 04:36:28 pm
Odradzam,serio. :badgrin: :lol: :shock:

Mam japońskie locale na stałe w windzie odkąd tylko zacząłem używać w2000. O XP nawet nie wspominając.
Też serio.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 29, 2009, 09:33:27 pm
Cytuj
Mam japońskie locale na stałe w windzie odkąd tylko zacząłem używać w2000. O XP nawet nie wspominając.
Też serio.
No ja też mam na jednym systemie i wszystko działa dobrze ale jak w przeglądarkę wpisuje chasło(vide google) to dostaje całą mase krzaczkowych stron. :lol:
Cytuj
Frey Ikari stwierdzam że swoją niewiedzę maskujesz uśmieszkami albo nie wiem o co ci chodzi. Zachowujesz się jak taki dzieciak co uważa że wie więcej od innych, a w rzeczywistości nic nie wie.
:-? :sad: :cry: No kurde tu mnie masz, zostałem rozszyfrowany, teraz każdy już o tym wie...
A mnie się wydaje że odpaliłeś kilka gier w ten sposób(prawdopodobnie metodą niżej opisaną)  no x razy tytułów i myślisz ze tak jest zawsze ja sam już nie liczę ile gier przeszedłem a i bez tego wiem ze ZMIANA nazw plików to jakaś bujda chyba. Zmień sobie nazwy plików w Windowsie i zobaczymy czy odpalisz go potem. :-? Nazwy plików są zdefiniowane odgórnie i jak zmienisz nazwę jakiegoś ważnego pliku to gra ci tylko wywali błęda i powie byś się walił na ryj(poza tym gry pliki maja normalnie zapisane bez krzaczków :neutral:). Co najwyżej możesz zmienić nazwę folderu docelowego w czasie instalki i nazwę pod jaką gra jest zapisana w rejestrze ale to zbyt mały % gier jest w stanie przełknąć. Zapis to jeszcze nie problem trzeba mieć odpowiednie fonty bo wiele gier bez nich zwyczajnie walnie błęda w stylu "talk to the hand" i sobie nie pogadasz. A już ustawienia regionalne to cała pewnością nie przeskoczysz zmieniając nazwy zapisu bo chodzi o kodowanie plików. Dlatego grając ustawiasz wszystkie ustawienia na japońskie. I kto tu jest dzieciakiem co nic nie wie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2009, 10:00:31 pm
I kto tu jest dzieciakiem co nic nie wie?
Ty jesteś bo negujesz to co napisałem, a to było jedynie stwierdzenie faktów. W rzeczywistości już od kilku lat się tym interesuję jak takie gry odpalać i to co napisałem pomagało. AppLocale bardzo często jest skuteczny. Zmiana nazwy folderu gry czy może również pliku na nasz alfabet może uruchomić grę nawet jak Applocale nie pomagał.
Wiadomo, że wiele gier ma blokady regionalne, ale od tego są odpowiednie pliki, które ci je zdejmują.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 29, 2009, 10:30:14 pm
Cytuj
W rzeczywistości już od kilku lat się tym interesuję jak takie gry odpalać i to co napisałem pomagało. AppLocale bardzo często jest skuteczny.
No tak z 50% może 60%...
Cytuj
Ty jesteś bo negujesz to co napisałem, a to było jedynie stwierdzenie faktów
Pomaga gdy windows nie ma fontow ale nie zawsze i jak windows nie ma fontow to po cholere grę uruchamiasz by ogladac cudnosci zamiast dialogu?(pewne gry mają bazy dołączone do swojej instalki)
Cytuj
Wiadomo, że wiele gier ma blokady regionalne, ale od tego są odpowiednie pliki, które ci je zdejmują.
:lol:
Anfan w żargonie programistow uzywasz metody "brutal force" a wystrczy zmienic ustawienia sytemowe co zajmuje 1 minute.
Twoja droga jest długa i kamienista a i tak nie gwarantuje sukcesu. Jak napisałem wcześniej 80% i będę się tego trzymał.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2009, 10:33:17 pm
Zmiana ustawień systemowych wymaga ponownego uruchomienia komputera i potem na odwrót również. Widzę, że masz duże problemy z tymi grami, że nic ci nie pomaga oprócz tego  :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 30, 2009, 06:49:29 am
Cytuj
Zmiana ustawień systemowych wymaga ponownego uruchomienia komputera i potem na odwrót również. Widzę, że masz duże problemy z tymi grami, że nic ci nie pomaga oprócz tego

Jak restartowanie PC tak cię boli..., bynajmniej nie jest to tak skomplikowane jak myślisz; nie łam sie, przełam się! ;-)
Nie zwyczajnie ja w nie gram, prosto i przyjemnie.
Cytuj
Wiadomo, że wiele gier ma blokady regionalne, ale od tego są odpowiednie pliki, które ci je zdejmują.
A co do tego to nie wiem czy dobrze zrozumiałem więc podaj przykład.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 30, 2009, 08:54:10 pm
Znalazłem w internecie skalę jaką stosują na anidb. Zobaczcie. Prawdę mówiąc jak oceniam różne anime to jakoś pasują mi do tej skali choć wcześniej jej nie widziałem. Ciekawe do jakiej skali byście zaliczyli np Amaenaideyo.

10-Sugoi  {(Masterpiece)}
9- Wspaniałe
8- Bardzo dobre
7- Dobre {polecane}
6- Niezłe (Ciekawe)
5- Ni to dobre ni to złe (Przeciętne)
4- Zły (Oglądanie wyprute z uczuć)
3- Bardzo zły (Nuuda)
2- Beznadzieja
1- Nieoglądalny (Esencja gówna)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 01, 2009, 06:55:49 am
Standardowa skala. Czasami skale różnią się przedziałem średnim (czy 6 to już coś lepszego czy ciągle coś średniego), a reszta się nie zmienia.

A co do Amaenaideyo to nie powiem, bo to nie temat do gadek o konkretnych tytułach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 01, 2009, 09:19:01 am
Chyba można powiedzieć, że anime których ktoś nie był w stanie obejrzeć w całości to 1/10 czyli nieoglądalne :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 01, 2009, 10:22:36 am
Niekoniecznie. Ja czasami po prostu nie mam ochoty na dane anime - jego klimat bądź gatunek (nawet w trakcie oglądania może mi się odwidzieć) -  co nie oznacza, że jest złe bądź, że je źle oceniam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 01, 2009, 10:26:45 am
Niekoniecznie. Ja czasami po prostu nie mam ochoty na dane anime (nawet w trakcie oglądania może mi się odwidzieć), co nie oznacza, że jest złe bądź, że je tak oceniam.
Może niekoniecznie, ale tak też może być. Ja właśnie zawsze staram się za wszelką cenę anime obejrzeć do końca. Tylko niektóre tak mi wybitnie nie pasują, że nie oglądam ich w całości więc wtedy jest szansa na ocenę 1/10, ale raczej nawet takie anime otrzymają wyższą ocenę bo 1/10 to jedynie jak anime jest bardzo irytujące.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 02, 2009, 04:20:03 pm
Ja też sądzę, że takich naprawdę dobrych anime jest mało lecz anime ma być fajną rozrywką i to najważniejsze.

Fajnych rozrywek mam wiele, a anime teraz oglądam tylko te najlepsze.

Na początku oglądałem anime jak leciało, bo też wybór był mały - internet w śladowych ilościach, królował jeszcze VHS więc anime nie było łatwo dostępne. Potem oglądało się z czasem bardziej świadomie; po pierwszym zachłyśnięciu się dobrodziejstwem sieci człowiek otrzeźwiał z lekka i uważniej wybierał co ogląda. A teraz oglądam już jedynie stricte wyselekcjonowane tytuły, bo na resztę szkoda mi czasu - mam lepsze rzeczy do roboty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 02, 2009, 04:36:23 pm
Problem w tym że ja np. mało jakie anime uwazam za wystarczająco ciekawe by zobaczyc co to jest. :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 02, 2009, 04:44:37 pm
Fajnych rozrywek mam wiele, a anime teraz oglądam tylko te najlepsze.

Na początku oglądałem anime jak leciało, bo też wybór był mały - internet w śladowych ilościach, królował jeszcze VHS więc anime nie było łatwo dostępne. Potem oglądało się z czasem bardziej świadomie; po pierwszym zachłyśnięciu się dobrodziejstwem sieci człowiek otrzeźwiał z lekka i uważniej wybierał co ogląda. A teraz oglądam już jedynie stricte wyselekcjonowane tytuły, bo na resztę szkoda mi czasu - mam lepsze rzeczy do roboty.
Też kiedyś więcej anime mi się podobało, a teraz to musi mieć pewne cechy, które mi pasują żebym je wysoko ocenił.
Lecz na pewno nie będę tak podchodził do anime jak ci beznadziejni recenzenci (na azunime i tanuki na przykład) gdyż anime ma być przyjemne w oglądaniu i to się liczy. Mało mnie to obchodzi czy będzie to Kodomo no Jikan, Shuffle czy Inukami. Ważne żeby humor mi się podobał jeśli chodzi o komedie. Dlatego te brednie recenzentów nadają się do kosza bo kontrowersyjnych anime dla mnie nie ma i mam dużą tolerancję w tym względzie. Jedyne co pisałem to nie lubię jak główny bohater jest często bity bo takiego humoru nie chcę oglądać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 02, 2009, 04:58:51 pm
Jak bardzo by mnie to nie bolało, muszę przyznać rację anfanowi.

Przez naprawdę długi czas wertowałem od dechy do dechy wszystkie tytuły znajdujące się w bazie AnimeNFO, bliżej przeglądnąłem się dla jakiegoś 1500-2k tytułów.
Tak, jest jeszcze klika starszych tytułów, którym dałbym szansę, ale to naprawdę margines.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 02, 2009, 05:01:31 pm
Problem jest z tym, że nie wiem jaki anime będzie mi się podobało dopóki nie zacznę go oglądać. Osobiście korzystam raczej z metody selekcji negatywnej i odrzucam tytuły bardziej ze względu na tematykę niż inne elementy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 02, 2009, 05:08:14 pm
Problem jest z tym, że nie wiem jaki anime będzie mi się podobało dopóki nie zacznę go oglądać. Osobiście korzystam raczej z metody selekcji negatywnej i odrzucam tytuły bardziej ze względu na tematykę niż inne elementy.
Ja od pewnego czasu korzystam z anidb jak nie wiem co obejrzeć zwracając uwagę na gatunki jak i częściowo oceny. A jak wiadomo na anidb jest bardzo duży wybór gatunków, podgatunków i ogólnie elementów jakie dane anime zawiera.
Poza tym staram się oglądać część nowych anime UZNAWANYCH POWSZECHNIE ZA DOBRE, ale dopiero wtedy jak wyjdą w całości łącznie z napisami. Omijam również wersje 4:3.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 02, 2009, 05:17:30 pm
Wniosek jest jeden, Wiku, pora umierać ;-)

Ja tam cierpię, jak śmiesznie by to nie brzmiało, na "syndrom cienkiego kabelka"  :p Tzn. przez internet chciałbym ściągnąć własną śmierć, bo wlokłaby się do końca stulecia. Mam w planach jeszcze całe dziesiątki  serii, z których 90% wyprodukowano przed rokiem 2000. Paradoksalnie starsze tytuły są, w moim mniemaniu oczywiście, dożo... świeższe i odkrywcze  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 02, 2009, 05:23:43 pm
Mam w planach jeszcze całe dziesiątki  serii, z których 90% wyprodukowano przed rokiem 2000. Paradoksalnie starsze tytuły są, w moim mniemaniu oczywiście, dożo... świeższe i odkrywcze  ;-)
Bratnia duszo  :lol:

Tytuły sprzed 2000 są raczej główną pozycją w mojej filmotece i raczej rzadko kiedy naprawdę nie podoba mi się jakiś tytuł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 02, 2009, 05:37:13 pm
Też się ostatnio zrobiłem strasznie wybredny a kiedyś oglądałem co popadnie.Teraz chce mi się oglądać tylko hity takie które ocenił bym na, przynajmniej,8/10.Jeśli anime oceniam niżej to rzadko końce jego oglądanie,przeważnie je poruczam.Wiele anime które kilka lat temu łykałem w dwa dni dzisiaj porzucił bym pewnie po drugim odcinku.Ma to pewnie związek z tym ze teraz dużo gram kosztem czasu który kiedyś przeznaczałem na anime(trudna sztuka wyboru).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 02, 2009, 05:40:42 pm
Albo się ogląda anime albo gra w gry. To jest bezsensu robić kilka rzeczy na raz. Oglądając anime należy tylko tym się interesować, a inne sprawy zostawić na później (w miarę możliwości). Jak grałem w gry to miałem przerwę w oglądaniu anime. I odwrotnie.
A to tylko dlatego żeby danego klimatu nie tracić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 02, 2009, 05:50:47 pm
I właśnie tak robię.Jak pisałem teraz rzadko oglądam anime(tylko te które uznam za najlepsze) a przeważnie gram.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 02, 2009, 05:53:18 pm
Albo się ogląda anime albo gra w gry. To jest bezsensu robić kilka rzeczy na raz. Oglądając anime należy tylko tym się interesować, a inne sprawy zostawić na później (w miarę możliwości). Jak grałem w gry to miałem przerwę w oglądaniu anime. I odwrotnie.
A to tylko dlatego żeby danego klimatu nie tracić.
No to musiałbym zostawić anime na kilka lat, do czasu aż skończę przeglądać wszystkie gry na wszystkie emulatory. Osobiście wolę godzić jedno z drugim.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 02, 2009, 05:54:38 pm
Postawmy sprawę jasno - animu or life!  :evil:

Ja (i miliony innych widzów, ale wiadomo, rację ma ten niewielki procent reprezentowany przez anfana) prócz oglądania anime lubię wykonywać czynności wszelakie typu czytanie książek, spacerki, kodzenie (kiedyś napiszę ten system wszechrzeczy...), utrzymywanie kontaktów międzyludzkich i z rzadka gra na komputerze. Ne jestem godzien nazywać siebie otaku, ale... w sumie to się z tego cieszę  :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 02, 2009, 06:04:40 pm
No bez przesady bo po co pisać takie bzdury. Jedynie wspomniałem o tym, że jak oglądam anime to raczej ciągiem lub gram w gry w podobny sposób. Ale piszę tylko o rozrywkach no bo przecież każdy wie, że rozrywki nie są najważniejsze. Tylko po prostu jak oglądam anime, a jak wiadomo ono ma pewien klimat to jakąś głupotą jest psuć sobie przyjemność z oglądania danego anime zajmując się czymś innym. Oczywiście nie mówię o krótkotrwałych zajęciach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 02, 2009, 06:09:15 pm
Umarłbym z nudów jakbym miał skupiać się jedynie na jednej rzeczy, serio. Życie jest za krótkie, by się poświęcać jednej rzeczy i to szczególnie anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Lipiec 02, 2009, 06:15:17 pm
stare czy nowe mi tam obojętne byle tematyka mi odpowiadała... bo nigdy nie wiadomo  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 02, 2009, 07:40:23 pm
Na dłuższą metę nikt nie da rady zajmować się w kółko jednym i tym samym bo w końcu go to po prostu znudzi(chyba ze jest jednym z tych nielicznych prawdziwych hardcorów ale to już inna historia) ale chyba każdy ma jakieś hobby które wciąga go niekiedy bardziej niż powinno.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 02, 2009, 08:47:26 pm
Ja teraz nadrabiam starsze pozycje, nie anime a książki.
Styl pisania pani Christie bardzo przypadł mi do gustu. Miła odmiana po Eriksonie którego tom czytało się przez kilka dni.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 02, 2009, 09:28:54 pm
To trochę nie ten temat ale jeśli już tym mowa to jeśli chodzi o książki to preferuje S.Kinga.Od jakiegoś czasu poluje też na nietzschego ale mam kłopoty z zdobyciem  papierowej wersji a czytanie na komputerze mi nie podchodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Lipiec 02, 2009, 09:48:02 pm
To trochę nie ten temat ale jeśli już tym mowa to jeśli chodzi o książki to preferuje S.Kinga.Od jakiegoś czasu poluje też na nietzschego ale mam kłopoty z zdobyciem  papierowej wersji a czytanie na komputerze mi nie podchodzi.

A co to za problem? Po prostu idziesz do jakiejś księgarni, gdzie mają dział z filozofią. W empiku na pewno też będzie, w końcu Nietsche to podstawa. Tako rzecze Masło ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 02, 2009, 10:13:22 pm
Akurat w mojej bibliotece nie mają(uroki życia w małym miasteczku :doubt:) a jak byłem za tym kiedyś po księgarniach to akurat jak na złość też nie było tych o które mi chodziło.Trzeba by  poszukać znowu ale chwilowo jestem spłukany.Trudno,co się odwlecze to nie uciesze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Masło-Man w Lipiec 03, 2009, 11:07:34 am
Acha. Ja nie mam takich problemów. Księgarnia wewnątrz mojego wydziału jest dobrze zaopatrzona, więc wszystkie lektury filozoficzne mam na wyciągnięcie ręki :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 03, 2009, 01:03:42 pm
wszystkie lektury filozoficzne mam na wyciągnięcie ręki
Zazdroszczę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 03, 2009, 02:21:02 pm
*Klask-klask*
Nie wiem jak zeszliście na taki temat, ale tu miało być około-animcowo.
I na mojej zmianie będzie. :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 02:21:34 pm
A mnie ciekawi po takie bzdury pisać na manga gildia.
http://www.manga.gildia.pl/publicystyka/anime_hentai

Co prawda artykuł stary, ale tak subiektywne opinie nie powinny być zamieszczone.
Oczywiście nie można się z tym zgodzić co jest tam napisane.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 05, 2009, 02:55:41 pm
tak subiektywne opinie nie powinny być zamieszczone.
No cóż:
Cytuj
Opinia - wyrażony w formie werbalnej pogląd, ściśle powiązany z subiektywnym spojrzeniem autora

Cytuj
Oczywiście nie można się z tym zgodzić co jest tam napisane.
Oczywiście ja zgadzam się z większością tez tam zawartych.
Nie kręcą mnie ani tego typu gry, ani (w większości, bo z rzadka trafi się jakaś perełka) serie na podstawie tychże.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 03:38:55 pm
Nie masz pojęcia o tym. Zapewne obejrzałeś wiele anime zrobionych na podstawie erogier, którymi byłeś zachwycony, a nawet nie wiedziałeś, że właśnie gra była pierwowzorem.
Wiele najlepszych anime właśnie było na podstawie tych gier w tym wiele najlepszych komedii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 05, 2009, 05:42:46 pm
Wiesz lepiej ode mnie, co mi się podoba? Pomocy, anfan atakuje mój gust  :roll:
Azumangi nie zrobili na podstawie pornogry, School Rumble nie zrobili na podstawie pornogry, Ourana nie zrobili na podstawie pornogry. Innymi komediami nie byłem zachwycony, co najwyżej mi się podobały. Do tego ani GitSa, ani Texhnolyze, ani Cassherna, ani tym bardziej Gundama nie zrobili na podobieństwo pornogier. Tak więc tego typu geemmu podziękuję...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 06:08:00 pm
Wiesz lepiej ode mnie, co mi się podoba? Pomocy, anfan atakuje mój gust  :roll:
Azumangi nie zrobili na podstawie pornogry, School Rumble nie zrobili na podstawie pornogry, Ourana nie zrobili na podstawie pornogry. Innymi komediami nie byłem zachwycony, co najwyżej mi się podobały. Do tego ani GitSa, ani Texhnolyze, ani Cassherna, ani tym bardziej Gundama nie zrobili na podobieństwo pornogier. Tak więc tego typu geemmu podziękuję...
Nie mów pornogry bo to wulgarnie brzmi. Do romantycznych gier takie nazwy są złe.
Nie mówiłem, że wiem co ci się podoba więc czytaj ze zrozumieniem i się nie popisuj. Pisałem jedynie o tym, że zapewne nie wiesz ile dobrych anime jest na podstawie eroge.
A gadanie, że nie podoba się coś tylko dlatego, że jest na podstawie eroge już nawet nie jest śmieszne tylko dużo gorzej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 05, 2009, 06:21:42 pm
Anfanie, porno to porno, nawet w małych dawkach i ładnej oprawie.
Jedyne ciekawsze adaptacje takich gierek jakie oglądałem to były hentaie. Zwykłych sobie nie przypominam bo były albo cienkie albo zupełnie nie pasowała mi tematyka. I tu zgodzę się z artykułem bo zwykle robią szkolne romansidła, a nie jest to gatunek za którym specjalnie przepadam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 05, 2009, 06:28:29 pm
Cytuj
obejrzałeś wiele anime zrobionych na podstawie erogier, którymi byłeś zachwycony,
:roll:

Nie gardzę tego typu seriami z powodu samej ich genezy, tylko będącego jej następstwem 'obciążenia gatunkowego'. Nie ruszają mnie hentaje, stadka loli i moe pchających się do łóżka oniichan(san)owi ani łzawe melodramaty.
W ogóle sama instytucja erogry jest dla mnie... osobliwa. We wszelkiej maści anime są one przedstawione jako substytut relacji z płcią przeciwną (i nie tylko). Taka cyber gumowa lala. Podobnie bywa (bywa, a nie jest zawsze) z seriami na podstawie takich gier.

Niemniej rozumiem, co się może ludziom w takich grach/seriach podobać. Po prostu ja nie jestem do czegoś takiego kompatybilny (mam normalne relacje z ludźmi). No chyba że ktoś mnie na siłę przekonuje, że takimi seriami (czy grami, jak wskazuje zacytowany wyżej kawałek [jeśli tak nie jest, to niech autor nauczy się pisać zdania bez gubienia podmiotu]) "byłeś zachwycony"...  :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 06:47:48 pm
Anfanie, porno to porno, nawet w małych dawkach i ładnej oprawie.
Jedyne ciekawsze adaptacje takich gierek jakie oglądałem to były hentaie. Zwykłych sobie nie przypominam bo były albo cienkie albo zupełnie nie pasowała mi tematyka. I tu zgodzę się z artykułem bo zwykle robią szkolne romansidła, a nie jest to gatunek za którym specjalnie przepadam.
Nie gardzę tego typu seriami z powodu samej ich genezy, tylko będącego jej następstwem 'obciążenia gatunkowego'. Nie ruszają mnie hentaje, stadka loli i moe pchających się do łóżka oniichan(san)owi ani łzawe melodramaty.
W ogóle sama instytucja erogry jest dla mnie... osobliwa. We wszelkiej maści anime są one przedstawione jako substytut relacji z płcią przeciwną (i nie tylko). Taka cyber gumowa lala. Podobnie bywa (bywa, a nie jest zawsze) z seriami na podstawie takich gier.

Niemniej rozumiem, co się może ludziom w takich grach/seriach podobać. Po prostu ja nie jestem do czegoś takiego kompatybilny (mam normalne relacje z ludźmi). No chyba że ktoś mnie na siłę przekonuje, że takimi seriami (czy grami, jak wskazuje zacytowany wyżej kawałek [jeśli tak nie jest, to niech autor nauczy się pisać zdania bez gubienia podmiotu]) "byłeś zachwycony"...  :neutral:

No niestety nic nie rozumiecie. Erogier jest tak dużo, że różnego rodzaju anime powstają na ich podstawie więc to nie koniecznie muszą być romanse. Ale sprawdza się jednak to co pisałem wcześniej. Obejrzeliście zapewne wiele anime, którymi byliście zachwyceni, a nie wiedzieliście (nie wiecie nadal), że były na podstawie erogier. Ale powiem na pocieszenie, że mnie to nie dziwi. Większość fanów anime jest tego nieświadoma i nikt nie będzie ich za to karał.
Jeśli ktoś pisze takie bzdury, że lepsze adaptacje erogier to hentaje no to całkowitą niewiedzą się popisuje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 05, 2009, 06:51:47 pm
Fate Stay Night jest na podstawie ero gry i mi się NIE PODOBAŁO  :badgrin:

Poza tym jeszcze żaden tytuł który określiłbym mianem obowiązkowy do obejrzenia nie był na podstawie tego typu produkcji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 05, 2009, 06:53:32 pm
Cytuj
Zwykłych sobie nie przypominam bo były albo cienkie albo zupełnie nie pasowała mi tematyka.
:-? :shock: :neutral:
Coś tu ściemniasz chyba...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 05, 2009, 07:02:37 pm
:-? :shock: :neutral:
Coś tu ściemniasz chyba...
Pod jakim względem jeśli mógłbyś mnie uświadomić   8)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 05, 2009, 07:09:12 pm
Cieszę się, że ty, anfanie, tę straszną wiedzę kolekcjonujesz w moje miejsce. Ja bym tej świadomości nie zniósł.
Anfan  Winkelriedem oglądających  :D

A tak na poważnie - zazwyczaj przed ściągnięciem bardzo się tytułem interesuję (kiepskie łącze = ostra selekcja). Nie piszę, że nigdy nie obejrzałem nic na podstawie gry, ale żaden z takich tytułów nie leży w żadnym moim topie. Wiem, że dalej będziesz wmawiał mi niewiedzę (w końcu za to cię wszyscy kofamy), ale cóż. Czuję się niewinny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 07:19:35 pm
Śmieszne rzeczy piszesz. Nawet bardziej tu niż na innym forum.
Chcę tylko powiedzieć, że nie sposób po obejrzeniu anime się domyśleć (poza haremami lub niektórymi ecchi anime), że są na podstawie erogier. Ten kto nie przeczyta o tym to nie będzie wiedział.
Chwilami sądzę, że połowa wszystkich anime jest podstawie erogier.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 05, 2009, 07:32:13 pm
Omg, a nie przyszło Ci do głowy, że są ludzie, którzy po oglądnięciu dobrego, ich zdaniem, anime, zainteresują się na podstawie czego to anime powstało? Ja tak mam, i szczerze powiem, że jest jedno anime na podstawie eroge, które mi się naprawdę podobało, i dwa, które mi się w miarę podobały. Reszta to, khem, powiedzmy, że reszta mi się nie podobała. Pewnie oglądnąłem nawet jakieś anime, które były na podstawie eroge i nawet o tym nie wiedziałem, ale to tylko dlatego, że to był chłam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 07:50:21 pm
A wiesz co napisałeś. Takie bajki wciskać możesz innym, że jak ktoś nie sprawdza na podstawie czego jest anime to znaczy, że nie uznaje go za dobre lub bardzo dobre. Ja się przypadkowo kiedyś dowiadywałem (i nawet teraz), że dane anime jest na podstawie eroge i może się zdziwisz, ale dotyczy to różnych anime, a nie tylko tych, które mi się bardzo spodobały.
Co najmniej jedna czwarta anime na podstawie eroge jest dobra lub bardzo dobra. Arcydzieła anime jak Air, Utawarerumono, Fate Stay Night, Kimi Ga Nozomu Eien to nie muszę nawet o tym wspominać.
Ale wiele genialnych anime ecchi jak Shuffle, Green Green jest też na podstawie eroge i mają najwyższe oceny jeśli ktoś lubi dobre komedie ecchi.
Jak nie lubi to jego zdanie się nie liczy bo przecież nie o takich chodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 05, 2009, 08:02:45 pm
Kurde, coś jest w tym anfanowym wariactwie. Też uważam że osoba która danego gatunku nie lubi, nie powinna usiłować oglądać na siłę i oceniać niczego z tej półki, bo z góry wiadomo jaka to będzie ocena. Na Tanuki jest mnóstwo takich przykładów...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 08:07:18 pm
cpt. Misumaru Tenchi ty nazywasz rozsądne fakty wariactwem ? Możesz pomyśl zanim coś napiszesz.
Ja po prostu nie jestem uprzedzony do żadnego gatunku anime z góry. Jedynie jak coś obejrzę to ocenię. A zawsze jak anime potrafi mnie rozśmieszyć, wzruszyć, zaciekawić itp (nie ważne w jaki sposób) to znaczy że jest BARDZO DOBRE. Dlatego właśnie inne oceny są nic nie warte bo tylko to się liczy, żeby anime mi się podobało.
Nic mnie nie obchodzi czy stosują tanie chwyty do wywołania emocji czy coś innego pod warunkiem, że mi się podoba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 05, 2009, 08:13:52 pm
Poprzeć takiego, a jeszcze naszczeka. :lol: Trochę dystansu do siebie samego, użyłem akurat takiego słowa a nie innego i już widzisz w tym problem. I generalnie sam staram się nie uprzedzać do żadnego gatunku anime. Ale wiele osób gdy słyszy np. "komedia romantyczna", to dostaje dreszczy. I takich właśnie ludzi miałem na myśli pisząc, że powinni trzymać się z daleka od komedii romantycznych, bo szanse że jakakolwiek im się spodoba są bardzo bliskie zeru. A potem jeden z drugim wypłodzi reckę na Tanuki i nieporozumienie już gotowe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 05, 2009, 08:20:33 pm
Ale opinią na gildii to można się chyba podzielić  ;-)

Poza tym wolę podyskutować o tytułach które mi się podobają, sprawia mi to jednak większą przyjemność niż jechanie po czymś co mi nie podeszło.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 05, 2009, 08:26:30 pm
Oczywiście że można. Poza tym tutaj panuje jakieś poszanowanie dla gustów innych, czego nie da sie powiedzieć o Tanuki. No ale tak to jest, gdy smarkaczom się wydaje że mogą być dla kogokolwiek opiniotwórczy.
I osobiście też wolę szukać tego co mnie z ludźmi łączy, niż kłócić się o to co mnie dzieli. Czasem bywa ciężko, bo ja mam bardzo dziwny gust, ale jakoś daję radę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 08:29:14 pm
I generalnie sam staram się nie uprzedzać do żadnego gatunku anime. Ale wiele osób gdy słyszy np. "komedia romantyczna", to dostaje dreszczy. I takich właśnie ludzi miałem na myśli pisząc, że powinni trzymać się z daleka od komedii romantycznych, bo szanse że jakakolwiek im się spodoba są bardzo bliskie zeru. A potem jeden z drugim wypłodzi reckę na Tanuki i nieporozumienie już gotowe.
Powinieneś wiedzieć, że mało jest typowych komedii romantycznych. Jak pamiętam zazwyczaj to jest jeden podgatunek zaledwie bo dane anime, może mieć ich wiele. Więc co innego oglądać typowy romans, a co innego romans jako jeden z wielu wątków. Przykładowo takie anime Suzuka to o czym jest ? Czy tam się tylko romans liczy ? Tak jak w większości anime to tylko jeden z elementów.
Poza tym tutaj panuje jakieś poszanowanie dla gustów innych, czego nie da sie powiedzieć o Tanuki. No ale tak to jest, gdy smarkaczom się wydaje że mogą być dla kogokolwiek opiniotwórczy.
Jak pamiętam większość recenzji na Tanuki to starzy oglądacze anime napisali. Teraz wyrosło wielu nowych.
Ale prawdą jest, że wszyscy recenzenci tam ( i chyba na azunime też) są żałośni oceniając co najwyżej anime ecchi/fansewis na 5/10. To jest jakiś szczyt głupoty bo przecież te anime w tym celu powstają tj, żeby zapewnić prostą, śmieszną rozrywkę.
5/10 lub niżej to ocena, którą wystawię dla komedii ecchi, która mnie nie rozśmieszy lub będzie zbyt głupia albo nudna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 05, 2009, 08:38:30 pm
A wiesz co napisałeś. Takie bajki wciskać możesz innym, że jak ktoś nie sprawdza na podstawie czego jest anime to znaczy, że nie uznaje go za dobre lub bardzo dobre

Kłopoty z czytanie masz, ale to pewnie przez pryzmat tego jak widzisz świat. Ja pisałem o sobie, wiem, że trudno Ci uwierzyć, że ktoś wypowiada się tylko i li w swoim imieniu, ale ja tak często robię i tak właśnie zrobiłem w tym przypadku.

Zawsze sprawdzam czy anime, które mi się spodobało, jest czegoś adaptacją. Nie zostawiam tego przypadkowi, bo lubię zaglądnąć do mangi bądź pograć w grę - zazwyczaj są lepsze od adaptacji. Jak anime mi się nie podoba, to olewam takie sprawdzanie.

A co do recenzowania.
Przyznaję, że ktoś, kto lubi dany gatunek, bardziej pasuje jako recenzent. Bo bądź co bądź, ale producenci kierowali anime raczej do niego, niż do kogoś, kto cały gatunek spisuje na straty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 05, 2009, 08:43:36 pm
Ale prawdą jest, że wszyscy recenzenci tam ( i chyba na azunime też) są żałośni oceniając co najwyżej anime ecchi/fansewis na 5/10. To jest jakiś szczyt głupoty bo przecież te anime w tym celu powstają tj, żeby zapewnić prostą, śmieszną rozrywkę.
Jak już to pisałem gdzie indziej, są to dzieciaki którym spieszy się do dorosłości oraz za wszelką cenę chcą pozostać "normalni" w oczach społeczeństwa. I żeby pokazać że są na jak najlepszej drodze do tej dorosłości oraz że są jak najbardziej normalni (bo nie popierają żądnych loli czy innych fanserwisów), mieszają tytuły czysto rozrywkowe z błotem i odcinają się od nich.

A co do recenzowania.
Przyznaję, że ktoś, kto lubi dany gatunek, bardziej pasuje jako recenzent. Bo bądź co bądź, ale producenci kierowali anime raczej do niego, niż do kogoś, kto cały gatunek spisuje na straty.
No powiedz sam. Weźmy na tapetę, powiedzmy, Sky Girls. Ja byłem w stanie cokolwiek z tej serii wyciągnąć, choć nie uważam jej za jakiś cud. Tym niemniej dobrze się bawiłem podczas oglądania, moje oczekiwania zostały w sporej mierze zaspokojone. A tymczasem wejdź sobie na Tanuki i przeczytaj ichnią recenzję. Obniżają serii ocenę właśnie za to, co miało być w niej najważniejsze. Niezły paradoks, co? A wszystkiemu winny zły adresat tytułu - nie ta osoba nie w tym miejscu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2009, 08:47:30 pm
A co do recenzowania.
Przyznaję, że ktoś, kto lubi dany gatunek, bardziej pasuje jako recenzent. Bo bądź co bądź, ale producenci kierowali anime raczej do niego, niż do kogoś, kto cały gatunek spisuje na straty.
Chwilami sądzę, że redakcja tanuki nie dopuści do publikacji recenzji anime ecchi/fanserwis jeśli będzie ocena 8/10 lub wyżej. Nawet jeśli będzie to rewelacyjne i śmieszne ecchi. Takie anime z reguły są proste i schematyczne więc może dlatego.
Bo cała głupota polega tam na tym, że w anime ecchi jako wadę uznaje się fanserwis. Czytałem wiele takich recenzji np Ikkitousen i można mieć wrażenie, że to wada. A jak ktoś wymaga od takich anime głębokiej fabuły to się całkowicie pogrąża.
Choćby te recenzje wa-totem, fm odnośnie Ikkitousen. Shuffle jakiegoś nawiedzonego GHOST lub Kodomo no Jikan niejakiego Pawła.
Po prostu te recenzje (i dziesiątki podobnych) to dno i nie powinny być publikowane.
Jak już to pisałem gdzie indziej, są to dzieciaki którym spieszy się do dorosłości oraz za wszelką cenę chcą pozostać "normalni" w oczach społeczeństwa. I żeby pokazać że są na jak najlepszej drodze do tej dorosłości oraz że są jak najbardziej normalni (bo nie popierają żądnych loli czy innych fanserwisów), mieszają tytuły czysto rozrywkowe z błotem i odcinają się od nich.
Taka krytyka fanserwisu np w Koihime Musou i  te gadanie o pedofilii to chwilami mi się wydaje, że ktoś im każe tak pisać na zasadzie, że TAKIE ANIME NIE POWINNO SIĘ LUBIĆ bo jak można sceny fanserwisowe z nieletnimi postaciami pokazywać i je lubić, przecież to pedofilia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 06, 2009, 07:15:57 am
Cytuj
Pod jakim względem jeśli mógłbyś mnie uświadomić

Tego że nic ci się niepodobało, no i co jest z tą tematyką, tylko mechy oglądasz?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 06, 2009, 07:34:59 am

Tego że nic ci się niepodobało, no i co jest z tą tematyką, tylko mechy oglądasz?

Tak źle to nie jest  :D
Tenchi narzeka, że ma oryginalny gust ale w moim przypadku jest jeszcze gorzej. W latach 80tych i 90tych raczej nie ekranizowano masowo erogierek więc nie ma za bardzo  z czego wybierać. Poza tym Bubblegum Crisis nie był chyba na podstawie żadnej gry  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 06, 2009, 01:22:50 pm
Nie był, ale były gry na podstawie BGC.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 07, 2009, 12:08:23 am
Sądziłem, że w rzeczywistości spódniczki w japońskich szkołach nie są tak krótkie jak w anime, ale jak widać jednak są.

http://www.sankakucomplex.com/2008/09/17/schoolgirl-panchira-mania/
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 07, 2009, 07:59:46 am
To (http://www.sankakucomplex.com/wp-content/gallery/schoolgirl-panchira-mania/imgnews52887.jpg) jest mocne.
To jak wejście do Bałtyku w jesień- musisz się przesiębić. :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 07, 2009, 01:42:39 pm
Ijon zjadło ci linka...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 07, 2009, 01:49:53 pm
Link jest dobry, tylko musisz go ręcznie wkleić. Nie wiem dlaczego tak jest.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Lipiec 07, 2009, 02:36:37 pm
Cytuj
Link jest dobry, tylko musisz go ręcznie wkleić. Nie wiem dlaczego tak jest.
Zabezpieczenie przed hotlinkowaniem. Założę się, że jest rozszerzenie do Mozilli, które to obchodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 15, 2009, 11:03:36 am
Ostatnio ogladając anime i grając w eroge doszedłem do wniosku że ryż z curry jest chyba najbardziej popularnym daniem w całej japonii... :shock:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 15, 2009, 11:22:53 am
Mnie się jednak wydaje, że ramen.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 15, 2009, 04:06:05 pm
Zwykłe onigiri  :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Lipiec 15, 2009, 04:11:08 pm
Głupki, przecież każde dziecko wie że susii! :shock:

Zwykłe onigiri  :p

Nie inaczej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 15, 2009, 04:59:15 pm
Zdania są jakby podzielone... :-?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Lipiec 15, 2009, 05:24:58 pm
Gdzie kucharek sześć...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 15, 2009, 05:57:01 pm
A mi się podoba jak używają takie teksty jak na zdjęciu poniżej (pomijając to, że nie lubiłem tej postaci).
Wszędzie powinni tak umieć żartować.

(http://images38.fotosik.pl/159/02e6deaa0fb217c0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 15, 2009, 06:09:54 pm
Normalnie boki zrywać. Ach, te porównania homeryckie, bogate w poezję lekką, niemalże zwiewną, przenośnie. No i mistrzowska puenta!
Szkoda, ze coś takiego występuje jedynie w 90% produkcji o loli (100%, jeśli loli jest tsundere). Taki humor jest na tyle uniwersalny, a jednocześnie głęboki (Pythoni się chowają), że powinien zaistnieć w każdej bez wyjątku produkcji. Już szykuję fansuba do GitSa, gdzie Motoko będzie się tak zwracała do Batou i reszty. Ty, anfanie, pisz petycję do producentów anime - mój podpis masz jak w banku.

Żeby nie było niedomówień... (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 15, 2009, 06:29:46 pm
Szkoda, ze coś takiego występuje jedynie w 90% produkcji o loli (100%, jeśli loli jest tsundere).
Sprawia ci wielką przyjemność pisanie takich bzdur ? Bo nie ma innego wyjaśnienia na to co napisałeś.
Po pierwsze anime z loli, które mówią takie teksty prawie, że nie istnieją i to był jeden z nielicznych wyjątków.
Jeśli mówisz, że tego jest dużo to czekam na przynajmniej 10 tytułów gdzie loli tak mówi.
Zresztą nie musi to być wcale loli.
Chyba, że za chwilę się okażę, że nie zrozumiałeś tekstu na tamtym zdjęciu bo tak ci się śpieszyło odpisać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 15, 2009, 06:58:35 pm
No pewnie, przyjemność, że aż... Może nie będę kończył ;-)
A tekstu ciężko było nie zrozumieć: "Uwielbiam Muminki, gdy księżyc jest w zenicie. Drzewo i cegła - kapeć."

Postać wyzywająca od perwersów, zboli itp. czy tradycyjne 'baka' - co to za różnica?

A zresztą przeszła mi już ochota - naczytałem się bzdur na forum ansi (choćby temat 'Czym więcej anime...' (http://tiny.pl/hhtfs) - styl nie do podrobienia ;-)), co zaspokoiło moją potrzebę prowadzenia utarczek z twoją osobą.

Pa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 15, 2009, 07:07:49 pm
Też trochę tego nie rozumiem: Anfan, największy wróg baka i innego wyzywania traktuje wyzywanie od idiotów, pedofilii i czego tam jeszcze jako fajny żart.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 15, 2009, 07:15:52 pm
No pewnie, przyjemność, że aż... Może nie będę kończył ;-)
A tekstu ciężko było nie zrozumieć: "Uwielbiam Muminki, gdy księżyc jest w zenicie. Drzewo i cegła - kapeć."

Postać wyzywająca od perwersów, zboli itp. czy tradycyjne 'baka' - co to za różnica?

A zresztą przeszła mi już ochota - naczytałem się bzdur na forum ansi (choćby temat 'Czym więcej anime...' (http://tiny.pl/hhtfs) - styl nie do podrobienia ;-)), co zaspokoiło moją potrzebę prowadzenia utarczek z twoją osobą.

Pa.
No i miałem rację nie zrozumiałeś, a nie potrafiłeś się zastanowić przed napisaniem tamtego posta. Bo w żadnym razie nie pisałem ogólnie o przezywaniu kogoś. Miałem na myśli nazywanie od tak sobie kogoś pedofilem. I jedynie w kontekście tego słowa zamieściłem tamto zdjęcie.
Podoba mi się nazywanie ludzi pedofilami w kontekście komediowym. W Polsce to chyba jedynie w internecie tak piszą i to często na poważnie w ogóle nie rozumiejąc co to słowo znaczy. Ale internet jest pełen bezrozumnych istot.
PS:
Nie wiem o co ci chodzi z ANSI. Odezwij się tam, a nie tu się popisujesz. To, że nie lubię oglądać w anime jako odpowiedź na przypadkowe ( lub nie przypadkowe) zbliżenie intymne (lub inne zdarzenie) uderzenia pięścią lub innego walnięcia wcale nie jest dziwne. A jeśli ktoś potrafi uderzyć drugą osobę, a ta chce pomóc (a są w anime takie przypadki) to postać jest dnem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 15, 2009, 07:23:33 pm
Cytuj
Podoba mi się nazywanie ludzi pedofilami w kontekście komediowym. W Polsce to chyba jedynie w internecie tak piszą i to często na poważnie w ogóle nie rozumiejąc co to słowo znaczy.

A, rozumiem  :shock:
Anfanku, pedofilku ty mój (w kontekście komediowym). Podobało się?  :D

Ale chyba zbyt zbaczamy z tematu...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 15, 2009, 07:35:22 pm
A, rozumiem  :shock:
Anfanku, pedofilku ty mój (w kontekście komediowym). Podobało się?  :D

Ale chyba zbyt zbaczamy z tematu...
I sądzisz, że nazwanie tak postaci w anime, a na przykład kolegi jest to samo ? Idź i powiedz komuś (nie w internecie), że jest pedofilem.
Szkoda bo jednak jakieś granice rozsądku powinny być, a ty je przekraczasz i w dodatku sądzisz, że jesteś śmieszny, a w rzeczywistości po ostatnim szczególnie poście bardzo smutny się okazałeś.

Do jakiego stopnia trzeba być bezczelnym żeby tak napisać do osoby na forum.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 15, 2009, 07:52:03 pm
No to jednak nie rozumiem.
Podoba ci się, gdy ktoś nazywa drugą osobą pedofilem, jednocześnie obruszasz się, gdy ja taki zabieg (w tonie żartobliwym, niemalże pieszczotliwym) stosuję wobec ciebie...
Lekka hipokryzja (Kali kraść i kraść Kalemu) czy stanowcze odgrodzenie animu od realnego świata?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 15, 2009, 08:02:02 pm
No to jednak nie rozumiem.
Podoba ci się, gdy ktoś nazywa drugą osobą pedofilem, jednocześnie obruszasz się, gdy ja taki zabieg (w tonie żartobliwym, niemalże pieszczotliwym) stosuję wobec ciebie...
Lekka hipokryzja (Kali kraść i kraść Kalemu) czy stanowcze odgrodzenie animu od realnego świata?
Sir_Ace jesteś pedofilem (w kontekście komediowym). Fajnie to brzmi ?
Pisałem o tym. To, że nazwiesz postać w anime głupią nie znaczy, że możesz tak napisać o prawdziwej osobie.
W tym konkretnym przypadku chodziło mi o dystans jaki oni mają do spraw, które gdzie indziej traktuje się z reguły poważnie. Przynajmniej takie można odnieść wrażenie to oglądając.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 15, 2009, 08:10:30 pm
No dobra koniec tego zadnych więcej postow. Jak ktos lubi być ponizany to jego sprawa, ja tego fetyszu nie mam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2009, 11:36:36 pm
Tak mnie zastanawia czy było jakiekolwiek popularniejsze anime nie dla dzieci niż Elfen Lied ? Patrząc czy to po ilościach komentarzy pod recenzjami czy innych opinii i ogólnie rozmów na temat tego anime, które nie toczą się jak w przypadku WIĘKSZOŚCI anime tylko przez pewien czas można być przekonanym, że takiego nie było.
Mimo, że anime zaledwie 13 odcinkowe bez kontynuacji to jego popularność jest bardzo duża. Nie trzeba zapewne być znawcą żeby wiedzieć dlaczego.
Elfen Lied to tak samo obowiązkowe anime jak Neon Genesis Evangelion. Dzięki niemu większość osób zostanie zachęcona do oglądania anime i będzie mogła każdemu powiedzieć (powołując się na Elfen Lied), że anime nie jest dla dzieci i dzięki temu animacje japońskie zyskają pozytywnie w oczach ich rodziców.
Kiedyś jak oglądałem to anime sądziłem, że to żaden wyjątek i w niedługim czasie zobaczę podobne, a tu co ? Nic takiego nie ma jeśli zwracając uwagę również na kreskę i mieszankę gatunków, która jest największą zaletą tego anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 28, 2009, 11:48:51 pm
Panie, uchowaj. Dobrze że nie zacząłem swojej przygody z anime od EL, bo zapewne nie pisałbym dziś tutaj tych słów...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2009, 11:57:59 pm
Panie, uchowaj. Dobrze że nie zacząłem swojej przygody z anime od EL, bo zapewne nie pisałbym dziś tutaj tych słów...
Przygodę z anime chyba się zaczyna od seriali w telewizji ? Chyba nie ma osoby, z którą było inaczej.
Może teraz skoro w telewizji nic nie ma to się zmieni.
Kiedyś sądziłem, że parę lat później stwierdzę, że jest dużo lepszych anime od Elfen Lied, ale niestety tak nie jest.
Anime są albo nudne, albo dziecinne, a takiego ciekawego jak Elfen Lied to ciężko znaleźć oczywiście jeśli szukasz zarówno, ecchi, horror, dramat i piękna kreska.
Nie wiem, które z kolei oglądałem Elfen Lied, ale wcześniej też trochę widziałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 06:29:42 am
Cytuj
Tak mnie zastanawia czy było jakiekolwiek popularniejsze anime nie dla dzieci niż Elfen Lied ?

A czy taki tytuł jak Ghost in the Shell coś ci mówi  :roll:

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 29, 2009, 08:15:46 am
True
Mam znajomych którzy nie oglądają Anime ale o tytułąch typu GITS, Akira czy nawet Cowboy Bebop w przeciwieństwie do EL słyszeli a często anwet oglądali... i to wcale nie za moją sprawą :P.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 08:43:18 am
Cytuj
Dzięki niemu większość osób zostanie zachęcona do oglądania anime i będzie mogła każdemu powiedzieć (powołując się na Elfen Lied), że anime nie jest dla dzieci i dzięki temu animacje japońskie zyskają pozytywnie w oczach ich rodziców.
Cycki, przemoc i krew dobrze się sprzedają wśród nastolatków.

Miałbym bardzo duże opory żeby akurat tym tytułem zachęcać starsze osoby do oglądania anime jak i w ogóle jakiekolwiek osoby.
Oglądałem to bardzo dawno i podobało mi się nawet połączenie rzeźni z romansidłem ale gdybym miał sam sobie udowadniać, że EF jest wybitnym przedstawicielem produkcji anime to bym się uznał, że coś jednak jest ze mną nie tak.
Równie dobrze mógłbym zaczynać od Bible Black (też mi się podobał ale to nie znaczy, polecałbym go komuś żeby przekonał się że anime jest też ciekawe dla dorosłych)

Jak już pisałem EL podobało mi się ale to nie znaczy, że jest to tytuł wartościowy i godny polecania.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 29, 2009, 08:51:17 am
Równie dobrze mógłbym zaczynać od Bible Black (też mi się podobał ale to nie znaczy, polecałbym go komuś żeby przekonał się że anime jest też ciekawe dla dorosłych)

Jak już pisałem EL podobało mi się ale to nie znaczy, że jest to tytuł wartościowy i godny polecania.
I tu się całkowicie zgadzam... El było dobre na jeden raz ale żadne toto wybitne dzieło nie jest jak niektórzy próbóją je ukazać...
Co do BB to mam znajomego który od hentajów zaczynał (i w sumie to dalej większość tego co ogląda) i BB zna a takiego EL np nie :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 10:15:17 am
A czy taki tytuł jak Ghost in the Shell coś ci mówi  :roll:


Nie umywa się popularnością do Elfen Lied. Uważam, że tyle co gada się o Elfen Lied to o żadnym innym anime.
Przykład z anidb. Elfen Lied - 11167 ocen.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=1544

Najpopularniejszy film Ghost in the Shell - 6507 ocen. Serial ma jeszcze mniej.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=61

A co to w ogóle znaczy zaczynać oglądać anime ? To jakoś bzdurnie brzmi. To znaczy, że pewnego dnia ktoś postanawia, że od teraz będzie oglądał anime z neta ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 10:20:22 am
anfan: na jednym portalu się opierasz ?
na MAL np Death note obejrzało (w całości) o dziesięć tysięcy osób więcej niż EL.
Wiele dobrych restauracji nie umywa się też popularnością do mcdonaldsa ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 10:25:31 am
anfan: na jednym portalu się opierasz ?
na MAL np Death note obejrzało (w całości) o dziesięć tysięcy osób więcej niż EL.
Wiele dobrych restauracji nie umywa się też popularnością do mcdonaldsa ;)
Anidb to dobry wyznacznik popularności anime. A zresztą zobacz ile komentarzy na TANUKI ma Elfen Lied, a ile pozostałe anime.
Jak pisałem w większości miejsc gdzie zaglądałem Elfen Lied popularnością bije na głowę inne anime.
I jak coś piszesz to podawaj linki (tak jak ja) bo nie chce mi się szukać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 10:33:26 am
Anidb to dobry wyznacznik popularności anime. A zresztą zobacz ile komentarzy na TANUKI ma Elfen Lied, a ile pozostałe anime.
Jak pisałem w większości miejsc gdzie zaglądałem Elfen Lied popularnością bije na głowę inne anime.
I jak coś piszesz to podawaj linki (tak jak ja) bo nie chce mi się szukać.

Dla mnie lepszym wyznacznikiem jest mal, główne dlatego że jest bardziej przejrzysty i pozwala na większą/łatwiejszą interakcję z użytkownikiem. Ilość osób oceniająca dane anime/mange też pomaga ;)
A od kiedy to popularność jest wyznacznikiem jakości ? I dlaczego teraz powołujesz się na tanuki skoro przeważnie krytykujesz ich recenzje ? ;)
DN http://myanimelist.net/anime/1535/Death_Note/stats (http://myanimelist.net/anime/1535/Death_Note/stats)
EL http://myanimelist.net/anime/226/Elfen_Lied/stats (http://myanimelist.net/anime/226/Elfen_Lied/stats)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 10:38:25 am
Google
 Wyniki 1 - 10 spośród około 6,570,000 dla zapytania ghost in the shell
 Wyniki 1 - 10 spośród około 2,890,000 dla zapytania elfen lied

A poza tym wiadomość dnia SOLARIUM ZABIJA!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 10:39:26 am
małe kłamstwo, dużo kłamstwo, google ? :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 10:42:41 am
Nigdy z tego serwisu nie korzystałem. Death Note to jakiś wyjątek więc nawet jeśli Elfen Lied nie jest WSZĘDZIE na pierwszym miejscu w kwestii popularności to w ścisłej czołówce już zawsze. Poza tym dałeś trochę głupie porównanie bo zobacz ile ma ODCINKÓW Death Note, a ile Elfen Lied.
Średnie oceny Elfen Lied to conajmniej 8+ /10 więc jest nie tylko popularne, ale i wysoko oceniane.
Nie liczę beznadziejnych, znudzonych recenzentów jak Mecenas z Tanuki czy inne zgredy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 10:43:08 am
Cytuj
małe kłamstwo, dużo kłamstwo, google ? Very Happy
Wszystko co potwierdza moje tezy jest rzetelnym źródłem informacji   8)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 10:44:15 am
Google
 Wyniki 1 - 10 spośród około 6,570,000 dla zapytania ghost in the shell
 Wyniki 1 - 10 spośród około 2,890,000 dla zapytania elfen lied
Jeszcze głupsze przykłady podaj.
Ja sprawdzałem na większości polskich for internetowych anime i mimo, że na wielu mało kto się odzywa to jednak o Elfen Lied zazwyczaj mówiło się dużo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 10:47:59 am
anfan: pewnie lepiej porównać serię 13odcinkowa do filmu kinowego  :lol:
i racja, lepiej oprzeć się na 11167 ocenach niż na 55,595 osobach które miały jakikolwiek kontakt z tym anime (4,2k to ludzie mający je w planach). 40k osób w jedną czy drugą stronę różnicy nie robi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 10:51:31 am
anfan: pewnie lepiej porównać serię 13odcinkowa do filmu kinowego  :lol:
i racja, lepiej oprzeć się na 11167 ocenach niż na 55,595 osobach które miały jakikolwiek kontakt z tym anime (4,2k to ludzie mający je w planach). 40k osób w jedną czy drugą stronę różnicy nie robi.

Pisałem, że seria TV miała mniej ocen od filmu.
Lepiej oprzeć się na jednym sprawdzonym źródle, które zna prawie każdy.
Elfen Lied wszędzie będzie najpopularniejszym anime wśród osób oglądających celowo anime. Nawet jeśli ktoś nie polubi bardzo to obejrzy i tak.
Zobacz mądralo.
Death Note - Dropped: 3,604
Elfen Lied - Dropped: 1,688

Widać co bardziej wciąga.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 29, 2009, 10:55:35 am
Powiem tak... MAL znają tylko ci co oglądają Anime na bierząco... a GITS wygrywa w kategori "osoby które go znają a wcale Anime regularnie nie oglądają".
GITS'a zna wiele osób wcale się anime nie interesujących i śmiem twierdzić iż ta ilość może przewyrzszać nawet tych którzy anime się interesują (bądz być jej bliska).
I wtedy dobrym wyznacznikiem jest to co Ganossa pokazał... czyli wyniki z googli xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 10:56:31 am
Widać co bardziej wciąga.
DN ? 

Total
DN 74,516
EL 55,596
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 11:05:03 am
DN ? 

Total
DN 74,516
EL 55,596
Nie udawaj i nie pomijaj tego co wcześniej napisałem bo nic tym nie osiągniesz.
Najwartościowsza ocena jest tych co się wzięli za Elfen Lied i obejrzeli całość naraz. Nic mnie nie obchodzą ci co oglądali przed długi czas to anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Lipiec 29, 2009, 11:16:44 am
Nie udawaj i nie pomijaj tego co wcześniej napisałem bo nic tym nie osiągniesz.
Najwartościowsza ocena jest tych co się wzięli za Elfen Lied i obejrzeli całość naraz. Nic mnie nie obchodzą ci co oglądali przed długi czas to anime.

Anfanie idąc tym tokiem rozumowania ja np mogę powiedzieć iż twoje zdanie nie ma da mnie żadnego znaczenia i nie masz racji bo ja tak mówię.
I nawet nie masz prawa się ze mną kłócić zresztą i tak mnie nie obchodzi co powiesz -.-

Ja osobiście uważam takie podejście za głupie ale jak tak chcesz się bawić...

Zresztą w Most Popular EL jest na miejscu 7 a w top Anime ani w kategorii ogólnej ani w "series" nie mieści się w 1szej 30stce
czyli np w obu kategoriach (ocen i popularności) taki Fullmetal Alchemist, The Melancholy of Haruhi Suzumiya, Death Note czy nawet Code Geass stoją od EL wyżej

Wszystko wg MAL
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 11:24:16 am
Cytuj
Jeszcze głupsze przykłady podaj.

Wytłumacz mi dlaczego moje dane są głupie a twoje nie. Czy mają jakieś błogosławieństwo, zostały naznaczone przez Boga jako jedyna prawda. Czy po prostu ty je uznajesz za jedyne wiarygodne a wszystkie inne, nie pasujące do twojej teorii, deprecjonujesz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 12:15:53 pm
Powiem w skrócie dzieci, że Elfen Lied to już nie jest najnowsze anime więc żałośnie jest wymagać żeby latami było wszędzie na pierwszym miejscu.
Ale patrząc ogólnie jest najpopularniejsze albo raczej było.
Oceny pojawiające się od premiery danego anime jak na anidb są najwartościowsze
I jak zacząłem tą rozmowę to pisałem o popularności tego anime, a nie że ma ABSOLUTNIE NAJWYŻSZE WSZĘDZIE OCENY.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 12:51:31 pm
Powiem w skrócie dzieci, że Elfen Lied to już nie jest najnowsze anime więc żałośnie jest wymagać żeby latami było wszędzie na pierwszym miejscu.

anfan:  :lol:
EL miało premierę w 2004roku a DN w 06.
Jak myślisz która z tych pozycji miała więcej czasu na zdobycie popularności ? Którą pozycję mogło więcej osób obejrzeć ?
Nie chodzi o średnią ocen a ilość osób które miały kontakt z danym anime, EL mogło zdobywać fanów szybciej niż inne nowsze pozycje
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2009, 12:56:37 pm
I jak zacząłem tą rozmowę to pisałem o popularności tego anime, a nie że ma ABSOLUTNIE NAJWYŻSZE WSZĘDZIE OCENY.

No, a Ganossa udowodnił Ci w skali absolutnej (google), że nie jest najpopularniejsze. Na MAL też okupuje doły pierwszej dziesiątki, wiec również nie jest NAJ poluparniejsze. Popularności odmówić mu nie można, ale  to raczej z uwagi na kontrowersje wokół tytułu jak i ortodoksyjnych fanów wszczynających wszędzie kłótnie w obronie swojego ukochanego anime (bo wiadomo, że EL samo się nie obroni tym co sobą reprezentuje więc trzeba się kłócić i zniżać do wyzywania współrozmówców choćby od dzieci).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 02:01:21 pm
Te google to żadne udowodnienie, a nic nie warty żart.
Patrząc z perspektywy czasu i zainteresowania latami, a nie sezonowo to Elfen Lied jest najpopularniejsze. Takie Death Note to sprawdź ile ma odcinków bo Elfen Lied jest krótkie.
A może wreszcie podacie jakieś linki do innych stron bo ja już wolę anidb niż jakiś MAL.
Na animenewsnetwork minimalnie więcej osób oceniło Death Note, ale to wynika z tego, że wcześniej zainteresowanie anime było mniejsze i Elfen Lied miało mniejsze zainteresowanie blisko premiery niż takie Death Note. I długość serialu też ma znaczenie.
http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=4148
Elfen Lied - 6038

http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=6592
Death Note - 6582

Ale nawet jeśli z jakimś anime na jakiejś stronie przegra to i tak jest w ścisłej czołówce tzn na jednym z 3 pierwszych miejsc.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 02:19:30 pm
Cytuj
Te google to żadne udowodnienie, a nic nie warty żart.
Dlaczego?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 02:36:26 pm
Dlaczego?
Sprawdzałeś te wszystkie strony co ci wyszukało czy aby na pewno są o tym anime ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 02:40:02 pm
To samo tyczy się obu tytułów więc mniej więcej się to znosi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Lipiec 29, 2009, 03:05:58 pm
Ale patrząc ogólnie jest najpopularniejsze albo raczej było.

Naruto też jest popularne. I myślę że jedno nie odbiega za bardzo poziomem od drugiego. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 03:08:34 pm
Naruto też jest popularne. I myślę że jedno nie odbiega za bardzo poziomem od drugiego. :idea:
Pisałem trollku, że nie mówię o dziecinnych anime, a tym bardziej o tasiemcach.
Oczywiście ktoś może trollować i powiedzieć, że Elfen Lied jest dziecinne, ale to nie zmienia faktu, że nie jest dla dzieci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Bere w Lipiec 29, 2009, 03:20:25 pm
O, coś niesłowny jesteś z tym 'nieodpisywaniem'. Czyżby pierwszy krok do kolejnego bana, pieniaczu? Uważam, iż szafowanie cyckami i flakami pod przykrywką czegoś pseudogłębokiego jest niezwykle naiwne i dziecinne. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 03:32:59 pm
O, coś niesłowny jesteś z tym 'nieodpisywaniem'. Czyżby pierwszy krok do kolejnego bana, pieniaczu? Uważam, iż szafowanie cyckami i flakami pod przykrywką czegoś pseudogłębokiego jest niezwykle naiwne i dziecinne. :idea:
Sam coś napiszesz niedorzecznego, potem jeszcze tego bronisz, a mi zarzucasz złe zachowanie.
Wyraźnie napisałem, że to iż dla kogoś było dziecinne i wymyśla głupoty na poparcie tej tezy (Bere) to nie znaczy, że takie jest.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 29, 2009, 03:42:25 pm
SPOKÓJ!
I albo zachowacie go sami, albo pomogę.

(A przypominanie o ostach trolując, to głupi pomysł.)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 29, 2009, 04:16:17 pm
Cytuj
Naruto też jest popularne. I myślę że jedno nie odbiega za bardzo poziomem od drugiego.
naciagane te wtwierdzenie. Naruto i Blech to dla mnie sieczka i nie lubię tych tasiemcow.
Cytuj
O, coś niesłowny jesteś z tym 'nieodpisywaniem'. Czyżby pierwszy krok do kolejnego bana, pieniaczu? Uważam, iż szafowanie cyckami i flakami pod przykrywką czegoś pseudogłębokiego jest niezwykle naiwne i dziecinne.
Uwazaj zeby ktoś nie napisał ze jesteś dziecinny skoro tak to odebrałeś. 8) Flaki, piersi i "pseudogłębia"(tam naprawdę poruszane były poważne tematy), gdyby to nie było anime tylko np film z Hollywood to ludzie by pisali coś w stylu "o kurde niezły film, dla dojrzałego widza". Dowodzi to tego że jednak dla pewnych ludzi anime to cały czas będzie tylko bajka i dawanie czegoś zbyt dorosłego nie zostanie dobrze zrozumiane.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2009, 04:33:47 pm
Niezłym filmem dla poważnego widza to byłby Jin-Roh/Grobowiec Świetlików/Mononoke Hime/Perfect Blue/Kenshin: Tsuiokuhen i kilka innych podobnych tytułów, ale nie EL. Więc nie obrażaj czegoś co mogłoby być dobrym i poważnym filmem pisząc, że fabularne EL by takie było.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 04:46:01 pm
Te tytuły co wymieniłeś są poważne, ale Elfen Lied jest różnorodne bo są zarazem dziecinne zachowania, ecchi/dużo fanserwisu, a gdzie indziej zabijanie bez żadnych skrupułów, a nawet sceny sadystyczne.
Dlatego nigdy te anime nie osiągną popularności Elfen Lied.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 29, 2009, 04:53:44 pm
A EL nigdy nie trafi do ludzi do których mogą trafić tamte filmy - właśnie z powodu ecchi i fanserwisu, na które ludzie spoza fandomu reagują bardzo różnie. Poza tym sceny sadystyczne i zabijanie nie świadczy o tym, że anime jest ambitne. I dlatego EL nie ma szans osiągnąć jakiejkolwiek popularności poza gówniarskim fandomem, a filmy wspomniane przez Wilka jak najbardziej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 05:15:17 pm
A EL nigdy nie trafi do ludzi do których mogą trafić tamte filmy - właśnie z powodu ecchi i fanserwisu, na które ludzie spoza fandomu reagują bardzo różnie. Poza tym sceny sadystyczne i zabijanie nie świadczy o tym, że anime jest ambitne. I dlatego EL nie ma szans osiągnąć jakiejkolwiek popularności poza gówniarskim fandomem, a filmy wspomniane przez Wilka jak najbardziej.
Już weź nie gadaj takich bzdur obrażając fanów anime. Jak chwilami czytam te wypowiedzi NUDZIARZY czy innych żałosnych redakcji stron o anime/recenzentów (bo często mało kto tam się pojawia oprócz moderacji i jakichś starych fanów od początku strony) czy tego typu postaci to naprawdę nie chce mi się o tym pisać. Elfen Lied nie traci przez ecchi/fanserwis, a jedynie zyskuje bo przyciąga wielu ludzi na przykład takich którzy bardzo lubią fanserwis w anime, przemoc, krew, nagość, ale również nie odstrasza (najczęściej) takich co lubią poważne historie dramatyczne bo to jest też w Elfen Lied. Ja już od dawna się interesuję anime, a nawet nie powiedział bym słów w stylu, że Naruto jest dla gówniarzy bo jednak jakiś poziom mam i nie przezywam OGÓŁU osób lubiących dane anime.
A chamstwo, które spotykam na przykład na forum Naraku no Hana (prawdę mówiąc w kółko te same kilka osób) bez względu na to czy dobre czy złe to wyżywa się na Naruto osiągając jakieś chore podniecenie.
Od razu mówię, że tego nie widziałem, ale pewien jestem że nie jest takie złe bo bardzo wiele osób to lubi, a to od razu wyklucza że jest złe.
A krytycy anime szukający głębokiej fabuły i poważnych, nudnych dramatów niech lepiej przestaną oglądać anime bo to jedynie na plus im wyjdzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2009, 05:20:48 pm
Ty i poziom? Wyzywanie ludzi od kretynów, idiotów, dzieci, etc. to poziom? Pewnie jakiś tam poziom, tylko bardzo niski, ale nie chce mi się o tym gadać.

Kto dorzuciłby coś jeszcze, czemu ekranizacja nie wyszłaby na złe? Nie koniecznie muszą to być poważne/dramatyczne tytuły. Imo dla takiego Eden of the East ekranizacja również by nie zaszkodziła i wszystko co dobre w tym tytule dałoby się przenieść bez straty do fabularnego filmu, jak i byłoby to zrozumiałem dla szerszego grona widzów niż tylko fani anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 29, 2009, 05:23:56 pm
anfan, daj sobie powiedzieć że nie do każdego dociera japońska szkoła robienia kreskówek. Miałem na studiach sporo ludzi, którzy Ghosta czy inne Mononoke widzieli i nawet lubili, ale próba pokazania im czegoś z fanserwisem spełzała na niczym. Robili dziwne miny, żarty ich nie bawiły, czasami wręcz pukali się palcem w czoło. Japońska kultura mimo wszystko jest dla nas wciąż bardzo obca czy egzotyczna i nie każdemu musi się podobać to, co nam podoba się tylko dlatego, że znamy ją od wielu lat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2009, 06:36:25 pm


Kto dorzuciłby coś jeszcze, czemu ekranizacja nie wyszłaby na złe? Nie koniecznie muszą to być poważne/dramatyczne tytuły.

Ja chętnie zobaczyłbym wersję z aktorami "O dziewczynie skaczącej przez czas".

Ma wyjść Cowboy Bebop gdzie w rolę Spike'a wcieli się Reeves ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 06:45:13 pm
Chciałbym obejrzeć Black Magic M-66 w wersji Live.
Uważam, że to dało by się nieźle przerobić. Coś w stylu starego Terminatora by wyszło.

I ciekawi mnie co wyjdzie z zapowiedzi Bubblegum Crisis Live ale tu akurat mam nikłe nadzieje na coś dobrego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 29, 2009, 06:53:39 pm
Cytuj
Niezłym filmem dla poważnego widza to byłby Jin-Roh/Grobowiec Świetlików/Mononoke Hime/Perfect Blue/Kenshin: Tsuiokuhen i kilka innych podobnych tytułów, ale nie EL. Więc nie obrażaj czegoś co mogłoby być dobrym i poważnym filmem pisząc, że fabularne EL by takie było.
El było dobre tylko trzeba miec dystans do pokazania trochę ciała, ty nadal patrzysz na to tak jak pisałem jako bajka dla dzieci a tam przecierz za dużo pokazać nie można.
Mononoke Hime-jest to bardziej dojrzała bajka coś dla całej rodziny(poza małymi dziecmi)
Jin-Roh/Grobowiec Świetlików- filmow o tematyce wojennej jest na peczki nakierowane na akcję ale i pokazujące wojnę z roznych perspektyw więc te filmy jakś specjalnie by się nie wybiły
Perfect Blue-to ma być dobry fabularny film?! osobiście zanudziłem się przy tym
Kenshin: Tsuiokuhen- nie wiem nie widziałem
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 07:01:19 pm
Miałem na studiach sporo ludzi, którzy Ghosta czy inne Mononoke widzieli i nawet lubili, ale próba pokazania im czegoś z fanserwisem spełzała na niczym. Robili dziwne miny, żarty ich nie bawiły, czasami wręcz pukali się palcem w czoło. Japońska kultura mimo wszystko jest dla nas wciąż bardzo obca czy egzotyczna i nie każdemu musi się podobać to, co nam podoba się tylko dlatego, że znamy ją od wielu lat.
Czyli wynika z tego, że jestem wyjątkowo tolerancyjny dla anime. Bo pisałem, że zarówno podoba mi się nudne anime o szachach bez cienia fanserwisu jak również anime wypełnione nachalnym fanserwisem w 90 procentach, a nawet niektóre magical girl i shoujo. Lecz ja NIE oceniam ogólnie anime, a poszczególne zachowania bohaterów (i inne drobnostki) czy mi się podobają.
Nie podoba mi się w anime jak jest przeraźliwe nieśmiały chłopaczek i lecące na niego dziewczyny, które go podrywają, a on nic.
Albo nie podoba mi się przeraźliwie zboczony chłopaczek rzucający się na dziewczyny jak pies, a te go wtedy biją (lub jak mają magiczne moce to jakiejś magi używają) lecz bardziej lubię to drugie oglądać (było coś takiego w Inukami czy Akikan).
Poza tym nienawidzę postaci naśmiewających się (a bijących to już w ogóle) z głównego bohatera, a on sobie na to pozwala jak jakiś kretyn.
Za to LUBIĘ postacie w anime (może to przeczy zachowaniom japońców), które na chamską odzywkę np starszych osób lub innego złego traktowania przez kogoś nie spuszczają łba tylko potrafią odpowiednio zareagować jakimś dobrym tekstem lub w inny sposób albo chociaż uciekają (lub zgłoszą komuś), a nie stoją jak głąby.

To tylko nieliczne przykłady lecz nawet jeśli występują w anime to wcale nie znaczy, że dany tytuł będzie zły. Zależy to od NATĘŻENIA denerwującej głupoty, o czym anime jest i co oprócz tego oferuje. Czym skala bardziej się przesuwa na to co lubię tym ocenię wyżej.
Najważniejsze żeby przyjemnie się oglądało dlatego nienawidzę żałosnych recenzentów czy ludzi ZBYTNIO narzekających na większość ecchi/fanserwis bo oni nie nastawiają się na przyjemny seans, a na jakieś bzdurne wyszukiwanie nierealnych zachowań, a wiadomo że w takich anime będzie bardzo mało realizmu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 07:02:57 pm
Jin-Roh nie jest filmem wojennym w żadnym fragmencie.

Co do Perfect Blue to w końcu porządny, typowy thriller bez moe-neko-robo udziwnień. Fabularnych jest od groma ale animowanych to jak na lekarstwo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2009, 07:08:08 pm
El było dobre tylko trzeba miec dystans do pokazania trochę ciała, ty nadal patrzysz na to tak jak pisałem jako bajka dla dzieci a tam przecierz za dużo pokazać nie można.

Zlituj się i nie wmawiaj mi takich bzdurnych rzeczy. Co zasługuje na poważne traktowanie to traktuję poważnie, co na lekkie to lekko, a co na traktowanie jako bajkę to traktuję jako bajkę.

I ciekawi mnie co wyjdzie z zapowiedzi Bubblegum Crisis Live ale tu akurat mam nikłe nadzieje na coś dobrego.

Aj, tam sporo plotów było naiwnych i reżyserię też trzeba by poprawić. A jak takie coś może wyglądać to masz na przykładzie Blade Runnera. Choć podejrzewam, że teraz poszliby w efekciarstwo.

Chodziło mi bardziej o anime, gdzie nie trzeba by za dużo zmieniać przy przeróbce na film fabularny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2009, 07:22:18 pm
I właśnie dobry do tego był by Black Magic.
Spriggan też by się nieźle nadawał.

Ogólnie to raczej tylko kinówki lub krótkie OVA bo nie trzeba wtedy ciąć wątków i spłycać fabuły.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 29, 2009, 07:59:54 pm
Ja bym chętnie obejrzał aktorską wersję Haibane Renmei, choć nie wiem, kto potrafiłby w należyty sposób oddać nastrój...

Gundama już widziałem, więc podziękuję i poproszę, by więcej czegoś takiego nie robić...  :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2009, 08:20:51 pm
Wersję aktorską Elfen Lied bym obejrzał, ale jakoś sobie nie wyobrażam jakby to mogli zrobić, żeby NIE było parodią anime.
Po pierwsze jakby mieli niski budżet to powinni zapomnieć od razu. Bo jednak realistyczne efekty i zabijanie nie są tanie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Lipiec 31, 2009, 12:46:51 am
Wywaliłem syf.
To już 2gie takie moje ostrzeganie w tym temacie- za następne naśmiecenie zacznę rozdawać osty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Lipiec 31, 2009, 07:00:29 am
Nie ma co sie oszukiwać nie za wiele anime zyskało by na wersji live gdyż w wersji live zgineła by ta magia animowanego pierwowzoru. np 5cm per second w wersji live napewno nie byłby tak dobry jak animowany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Sierpień 02, 2009, 08:42:28 pm
No to może cuś okołomangowego - ma ktoś albo chociaż czytał polskie wydanie mangi Eden? Interesuje mnie kwestia tłumaczenia. Tzn. planuję zakupić ww. pozycję, jednak nie zamierzam gwałcić oczu kiepskim tłumaczeniem i mrowiem błędów wszelakich (jak to się czasem w naszych rodzimych przekładach zdarza).

Wdzięczny bym był za opinię  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 02, 2009, 08:50:25 pm
Posiadam wydanie polskie i nie zdarzyło mi się narzekać. Szczerze mówiąc, to czytałem i ani razu się nie zastanawiałem nad jakością tłumaczenia, co oznacza, że jest imo jak najbardziej akceptowalne i czyta się bez najmniejszych zgrzytów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 02, 2009, 09:07:49 pm
Podobne wrażenia.
Zirytował mnie jedynie brak dodatkowego rozdziału, nie pamiętam już w którym tomie. Nic nie wnosił do fabuły ale był całkiem zabawny (na forum komiksu było o tym pisane)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2009, 04:38:31 pm
Death Note: last name to jedyny film na podstawie anime który w życiu widziałem i mi się podobał.Reszta filmów których widziałem była zła lub bardzo zła.

A mi podobał się Shinobi, i to bardzo - jako film akcji był świetnie zrealizowany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Sierpień 03, 2009, 05:17:34 pm
Shinobi akurat nie widziałem ani anime ani filmu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Sierpień 03, 2009, 06:27:08 pm
Anime chyba nazywało się "Basilik", ale nie jestem pewien.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2009, 06:33:19 pm
Zgadza się: Basilisk: Kouga Ninpou Chou (http://myanimelist.net/anime/67/Basilisk:_Kouga_Ninpou_Chou) - bardzo dobre, swoją drogą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2009, 07:25:59 pm
Zgadza się: Basilisk: Kouga Ninpou Chou (http://myanimelist.net/anime/67/Basilisk:_Kouga_Ninpou_Chou) - bardzo dobre, swoją drogą.
Anime doskonałe, ale jak tak porównałem z filmem to film jest delikatnie mówiąc DUŻO gorszy.
Nie chce mi się rozpisywać, ale już to co zrobili z niektórymi postaciami było żałosne.
A anime to jeden z największych dramatów ( i bardzo wzruszających) jakie powstały.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Wrzesień 28, 2009, 03:49:44 pm
Już jakiś czas temu chciałem się za temat zabrać, ale jakoś nigdy nie było okazji (czyt. nie chciało mi się). Mianowicie: dlaczego powstaje coraz mniej anime akcji dla starszego widza? Kiedyś było lepiej, ale ostatnio nawet jak biorą się za mangę seinen to bohater cudownie młodnieje jak i fabuła razem z nim. Co mang seinen jest zatrzęsienie, to naprawdę trudno było mi od ręki wymienić pięć takich tytułów anime. Spróbujmy - typowe seineny:
- Dogs, Kurozuka (nieudana niestety), Black Lagoon, Afro Samurai, Basilisk (już pięć, ale idzie jak po grudzie), Baccano! (już się wspomagam przeglądając MAL), Blassreiter, Gungrave, Gantz, TOKKO?, Darker than BLACK? Strait Jacket? Karas?

Dla mnie tendencja ostatnich lat do tworzenia anime kierowanych do coraz młodszej widowni jest zasmucająca, bo ja niestety jedynie się starzeję ;) Powodowane jest to pewnie rynkiem jak i polityką stacji TV oraz ogólnie postępującą moeizacja (pozwolę sobie stworzyć takie słówko). No, wymarudziłem się.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Wrzesień 28, 2009, 03:59:19 pm
Basilisk było cudowne, ale tylko płakać się chciało po zakończeniu bo takie smutne.

A dlaczego takich nie ma dużo. Może dlatego, że większość fanów woli inne anime.
I głównie komediowe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Wrzesień 28, 2009, 04:02:46 pm
Bardziej dlatego, że więcej zarabiają.
Seinen z założenia ogranicza grupę docelową, następnym ograniczeniem jest telewizja która albo ogranicza pory emisji albo całkowicie eliminuje tytuł z emisji. Jedynym nieograniczonym środkiem dystrybucji zostaje dystrybucja jako OVA.

Najlepszy okres dla takich tytułów to była pierwsza połowa lat 90tych. Wychodziło wtedy sporo tytułów typu Cyber City Oedo 808, Wicked City, Golgo 13. Większość była mało ambitna ale człowiek miał wybór przynajmniej, a i te mniej ambitne też przyjemnie się oglądało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Wrzesień 28, 2009, 06:02:24 pm
Pełnometrażowy Golgo był głupi, ale przy tym całkiem przyjemny ;-)

Z seriali można dokoptować do tego Texhnolyze. Niby nie w każdym odcinku akcja była, ale gdy już coś zaczynało się dziać...
Od biedy GitSy - nie z powodu, że młodszy widz nie powinien ich oglądać, tylko dlatego, że takowy zrozumie wszystko źle albo i wcale.

Dopiszę tylko, że podobna sytuacja swego czasu miała miejsce na rynku gier PC - wszystkie organizacje dowalały się do 'gwałcenia mózgów naszych dzieci'.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Wrzesień 28, 2009, 06:09:25 pm
Pełnometrażowy Golgo był głupi, ale przy tym całkiem przyjemny ;-)
Który?

Anime które uznałbym za seinen to jeszcze Le Portrait de Petit Cossette no i trochę naciągając Teizokurei DAYDREAM.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Wrzesień 28, 2009, 06:21:17 pm
Profesjonalista. Nie to, żeby było jakieś super wypaśne, ale w danym okresie czegoś takiego właśnie mi było trzeba (milczący samiec alfa broni się przed zemstą). Do tego całkiem przyjemna kreska (pomijając fragment CG z roku 1983...).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Wrzesień 28, 2009, 06:29:15 pm
Mi też się podobał ale aż taki głupi to nie był. A tak przy okazji to oglądał ktoś może nową serię TV?

Dodał bym jeszcze Kikoushi Enma z nowszych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Wrzesień 28, 2009, 06:31:58 pm
GitS i Texhnolyze to nie seineny - tak, są dla starszych i bardziej dojrzałych widzów, są genialne, ale to za bardzo ambitne tytuły :) Tak samo Casshern Sins lub Ergo Proxy, dla przykładu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Wrzesień 28, 2009, 07:21:44 pm
Uwaga, będę się powtarzał: zajefajne i ostatnio zanimowane seineny to Akagi, Kaiji i One Outs :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Wrzesień 28, 2009, 08:12:38 pm
Wszystko tej samej ekipy - richie, zrobiłeś się monotematyczny :-p.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Wrzesień 28, 2009, 08:17:30 pm
Wszystko tej samej ekipy
Przeca wiem, ale co z tego? Są fajne i już :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Wrzesień 28, 2009, 10:50:30 pm
Są fajne i już. Amen.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 01, 2009, 05:28:37 pm
Zastanawia mnie czy naprawdę tak jest w japońskich szkołach. Czy w ogóle może tak być.
Bo to mi wygląda na totalną i nierealną bzdurę. Co ma szkoła do tego czy uczeń chce zrobić prawo jazdy lub kupić pojazd (chyba mają jakieś przepisy mówiące od ilu lat mogą). Jedyne co może zrobić to np na teren szkoły zabronić im wjeżdżać. Albo japońce są psychiczne do reszty, albo to po prostu żart w tym anime.

No i kadr to przedstawiający z 4 odcinka anime.

(http://images47.fotosik.pl/208/6da606a36089cd09m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6da606a36089cd09)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 01, 2009, 05:53:40 pm
Inne standardy niż u nas. U nas, np, pomimo tego, że uczeń jest pełnoletni (maturalna klasa) to i tak dostanie naganę za upijanie się bądź palenie (poza szkołą też). A tam szkoły mają dużo większą rolę wychowawczą i nie ma co się dziwić patrząc na tradycyjny model rodziny (ojciec wiecznie w pracy, matka w roli kury domowej bez prawa głosu). Tam szkoła i szkolne środowisko wychowuje.

Ah, i by ukrócić wszelkie gadki - nie polemizuję z Tobą, jedynie stwierdzam fakty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 01, 2009, 09:37:44 pm
Inne standardy niż u nas. U nas, np, pomimo tego, że uczeń jest pełnoletni (maturalna klasa) to i tak dostanie naganę za upijanie się bądź palenie (poza szkołą też). A tam szkoły mają dużo większą rolę wychowawczą i nie ma co się dziwić patrząc na tradycyjny model rodziny (ojciec wiecznie w pracy, matka w roli kury domowej bez prawa głosu). Tam szkoła i szkolne środowisko wychowuje.

Ah, i by ukrócić wszelkie gadki - nie polemizuję z Tobą, jedynie stwierdzam fakty.
Ominąłeś całkowicie to co napisałem, ale mogłem się tego spodziewać.
Czyli japońce pozwalają żeby szkoła = rodzice i mogła zabraniać wszystko uczniom lub im kazać. Wilku zastanów się. Mnie głównie zdziwiło, że jak może jakakolwiek szkoła do której chodzi uczeń zabronić zrobienia prawa jazdy np na motocykl ?
Nie mówię nawet o przyjeżdżaniu nim do szkoły, ale właśnie jak szkoła może mieć prawo decydować co w swoim prywatnym czasie (chyba że młode Japończyki nie mają prywatnego czasu) ma robić uczeń. Jeśli nie opuszcza z tego powodu zajęć szkolnych to szkoła nie może mu zabraniać.
No chyba, że u nich szkoła przyznaje prawa jazdy, ale raczej to nie to.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 01, 2009, 09:48:40 pm
Anfanie zacznijmy od tego iż w Japonii chcesz iść do dobrej szkoły to idzesz do prywatnej.
A jak idziesz do prywatnej to musisz przestrzegać takiego regulaminu jaki sobie wymyślą...
No i sporo dobrych prywatnych szkół ma tam taki zapis właśnie o prawku.
Taka jest rzeczywistość w Japonii i to są fakty.
Japońskie szkoły tak jak napisał Wilk przejmują rolę wychowawczą nie tylko w trakcie lekcji.
Zresztą nawet szkolne kluby służą tam zajęciu uczniom wolnego czasu tak aby po szkole się na własną rękę nie szwendali po mieście i robili bóg wie co (jak to ma np miejsce u nas).
Nie od dziś też wiadomo iż wybór szkoły już praktycznie od liceum a nawet wcześniej podobnie jak wyniki w owej ostro cie w Japonii szufladkują. Po byle jakiej szkole nie masz praktycznie szans na dobry "collage" i na jakąkolwiek karierę tak to już u nich jest.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 01, 2009, 09:59:18 pm
Anfanie zacznijmy od tego iż w Japonii chcesz iść do dobrej szkoły to idzesz do prywatnej.
A jak idziesz do prywatnej to musisz przestrzegać takiego regulaminu jaki sobie wymyślą...
No i sporo dobrych prywatnych szkół ma tam taki zapis właśnie o prawku.
Taka jest rzeczywistość w Japonii i to są fakty.
Japońskie szkoły tak jak napisał Wilk przejmują rolę wychowawczą nie tylko w trakcie lekcji.
Zresztą nawet szkolne kluby służą tam zajęciu uczniom wolnego czasu tak aby po szkole się na własną rękę nie szwendali po mieście i robili bóg wie co (jak to ma np miejsce u nas).
Nie od dziś też wiadomo iż wybór szkoły już praktycznie od liceum a nawet wcześniej podobnie jak wyniki w owej ostro cie w Japonii szufladkują. Po byle jakiej szkole nie masz praktycznie szans na dobry "collage" i na jakąkolwiek karierę tak to już u nich jest.

To nic nie wyjaśnia (tego absurdu). Regulamin szkoły jak sama nazwy mówi może jedynie obowiązywać w szkole i na terenie szkoły, a nigdzie indziej.
A do klubów nie muszą wstępować i to ani w gimnazjum ani w liceum.
Pozwalają rowerami jeździć, a jak ma silnik to już nie. A jakieś uzasadnienie (sensowne) tego mają ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 01, 2009, 10:06:36 pm
Najprościej wyjaśniając chodzi o to aby dzieciaki nie rozbijały się poza szkołą na skuterach/motocyklach a nie daj borze ścigaczach zagrażając otoczeniu i sobie samym.
A nie daj boże aby urządzały sobie na owych wyścigi :D.
taki jest sens tego zapisu.
A możemy się śmiać np z takiego filmu jak Tokyo Drift ale faktem jest iż nielegalne wyścigi w japoni głownie w okolicach tokyo są zjawiskiem znanym tam praktycznie od lat '60 :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 01, 2009, 10:13:51 pm
Najprościej wyjaśniając chodzi o to aby dzieciaki nie rozbijały się poza szkołą na skuterach/motocyklach a nie daj borze ścigaczach zagrażając otoczeniu i sobie samym.
A nie daj borze aby urządzały sobie na owych wyścigi :D.
taki jest sens tego zapisu.
A możemy się śmiać np z takiego filmu jak Tokyo Drift ale faktem jest iż nielegalne wyścigi w japoni głownie w okolicach tokyo są zjawiskiem znanym tam praktycznie od lat '60 :)
No tak jest bo nawet w samym anime jak pamiętasz ten chłopak mówił, że na auto by mógł robić prawko.
Mimo wszystko ingerencja tak absurdalna że nie pozwala na zrobienie prawa na pojazd jednośladowy z silnikiem jest nienormalna.
Ale to i tak nie wszystko. Bo gdzieś tam było w anime (chyba true tears) że uczeń (nie wiem czy sam czy z kimś) jak przewrócił się na motorze (bo było ślisko) to szkoła go za to zawiesiła.
Po takim czymś stwierdzam że japońskimi szkołami rządzą niedorozwoje którzy uważają że uczeń ma ponosić odpowiedzialność w SZKOLE nawet za takie błahostki co robił w SWOIM WOLNYM CZASIE poza szkołą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 02, 2009, 06:56:24 am
To Ty pominąłeś to co ja napisałem, a co napisałem odpowiada na Twoje pytania. Powtórzę ostatni raz - jeśli dalej czegoś nie rozumiesz to już Twój problem:
- tak jak u nas rodzic ma prawo zabronić dziecku zrobić prawo jazdy, tak w Japonii szkoła ma również takie prawo, bo to szkoła przejmuje w dużej mierze rolę wychowawczą. Dlatego też przejmuje część praw rodziców.
Tak jak u nas postawa dziecka rzutuje na rodzinę, tak w Japonii postawa ucznia rzutuje na renomę szkoły. A szkołom bardzo zależy na dobrej renomie. Dlatego też w Japonii szkoły dużo bardziej przejmują się co reprezentują sobą uczniowie i jak świadczą swoim zachowaniem o szkołach do których uczęszczają. Mają ku temu przyzwolenie społeczne jak i przyzwolenie państwa.
EOT. Któryś już raz wałkujesz ten temat, któryś już raz ludzie Ci tłumaczą. Jeśli dalej nie rozumiesz to zastanów się nad sobą, bo jakoś nikt inny nie ma takich problemów ze zrozumieniem sytuacji panującej w Japonii jak Ty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Październik 02, 2009, 10:36:42 am
Prawo jazdy to najmniejszy problem.Wszystkie szkoły w Japonii zakazują farbowania włosów i wiele zakazuje noszenia biżuterii albo nawet kolczyków(dziewczyną też).A odnośnie klubów,nie które co bardziej renomowane szkoły NAKAZUJĄ uczniom wstąpienie do jakiegoś klubu bo to ze wszyscy uczniowie mają jakieś zainteresowania które rozwijają podnosi prestiż szkoły.W tym nie ma nic do rozumienia to inny kraj,inna religia, inna kultura i inni ludzie.Niektórym z nam może wydawać się to dziwne(mnie nie) ale mnie wydaje się na przykład dziwne ze gdzie nie gdzie facet wejdzie do autobusu i wysadzi się razem z gromadą małych dzieci które tym autobusem jechały i wszyscy uznają go za bohatera i męczennika za wiarę.Nie należy zawsze patrzeć na inne kultury przez pryzmat własnych wartości i zwyczaji bo często nie ma to po prostu sensu.         
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Październik 02, 2009, 11:49:32 am
zakazują farbowania włosów i wiele zakazuje noszenia biżuterii albo nawet kolczyków(dziewczyną też).     

1. Dziewczynom.
2. Nawet u nas niektóre szkoły prywatne zabraniają tego typu upiększeń.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 02, 2009, 01:08:58 pm
To Ty pominąłeś to co ja napisałem, a co napisałem odpowiada na Twoje pytania. Powtórzę ostatni raz - jeśli dalej czegoś nie rozumiesz to już Twój problem:
- tak jak u nas rodzic ma prawo zabronić dziecku zrobić prawo jazdy, tak w Japonii szkoła ma również takie prawo, bo to szkoła przejmuje w dużej mierze rolę wychowawczą. Dlatego też przejmuje część praw rodziców.
Tak jak u nas postawa dziecka rzutuje na rodzinę, tak w Japonii postawa ucznia rzutuje na renomę szkoły. A szkołom bardzo zależy na dobrej renomie. Dlatego też w Japonii szkoły dużo bardziej przejmują się co reprezentują sobą uczniowie i jak świadczą swoim zachowaniem o szkołach do których uczęszczają. Mają ku temu przyzwolenie społeczne jak i przyzwolenie państwa.
EOT. Któryś już raz wałkujesz ten temat, któryś już raz ludzie Ci tłumaczą. Jeśli dalej nie rozumiesz to zastanów się nad sobą, bo jakoś nikt inny nie ma takich problemów ze zrozumieniem sytuacji panującej w Japonii jak Ty.
Nawet jeśli coś się stanie dla ucznia nie z jego winy lub popełni błahostkę to zostanie za to ukarany przez szkołę ?
Japończyki są psychiczne i już od dawna tak sądzę.
Tyle że dotyczy to większości sfer ich żałosnego życia bo szkoła to zaledwie ułamek ich ułomności.
Niedobrze mi się robi jak widzę w anime choćby te ich kretyńskie przepraszanie (i mocne ukłony) NIEADEKWATNE  do sytuacji. Lepiej się ogląda ludzi stonowanych i radosnych niż uległych kretynów.
Poza tym nie będę się powtarzał o tym co pisałem wcześniej.
Ogólnie drewniane domki Japończyków chyba są spowodowane trzęsieniami ziemi bo chyba nie czymś innym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 02, 2009, 01:23:52 pm
Gdy czytam twoje posty anfanie to mam niestety wrażenie, że jesteś strasznym szowinistą nieuznającym odmienności kulturowych ani społecznych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 02, 2009, 01:28:46 pm
Gdy czytam twoje posty anfanie to mam niestety wrażenie, że jesteś strasznym szowinistą nieuznającym odmienności kulturowych ani społecznych.

On w ogóle odmienności nie uznaje, bez różnicy: kultura, gusta, cokolwiek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Październik 02, 2009, 01:52:18 pm
Ja w ogóle nie rozumiem, czego stara się dowieść Anfan.
Że Japończycy są kulturowo inni? TAK, wszyscy się zgadzamy!
Że nie wszystkie nakazy/zakazy brzmią z naszego punktu widzenia racjonalnie? TAK, wszyscy się zgadzamy!

Więc o czym, do cholery, cała dyskusja?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 02, 2009, 01:59:16 pm
Gdyby to było ujęte w takiej formie to nikt by się nie czepiał ale twierdzenie, że Japończycy to idioci, pokręceni psychicznie ludzie i po prostu dziwni woła o pomstę do nieba, które powinno zesłać na anfana deszcz wściekłych łabędzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 02, 2009, 02:03:44 pm
Jakbym tak zebrał razem co mi się we wszystkich dziedzinach życia japońców nie podoba to kilka stron bez problemu bym napisał.

Pisałem choćby o dziwacznej cenzurze nazw firm (nie licząc sponsorów) choćby jak widzę to zamienione google na coś podobnego to jest to takie głupie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 09, 2009, 07:32:13 am
Nie wiem czy kiedyś się przyglądaliście japońskim TV i czasom w jakich tam leci anime. Większość leci po północy tak do 3-4 nad ranem Oo Nawet taki DB Z leci po 22. Z tego co czytałem to jest tak zwany Otaku-time. Zazwyczaj jedynie typowe baje i naprawdę popularne rzeczy trafiające do szerszego grona odbiorców lecą wcześniej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 09, 2009, 11:09:11 am
Nie wiem czy kiedyś się przyglądaliście japońskim TV i czasom w jakich tam leci anime. Większość leci po północy tak do 3-4 nad ranem Oo Nawet taki DB Z leci po 22. Z tego co czytałem to jest tak zwany Otaku-time. Zazwyczaj jedynie typowe baje i naprawdę popularne rzeczy trafiające do szerszego grona odbiorców lecą wcześniej.
To tak jakby większość anime była dla Otaku, a nie normalnych ludzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Październik 09, 2009, 01:29:49 pm
normalni ludzie nie oglądają anime
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Październik 09, 2009, 01:36:58 pm
Na świecie nie ma normalnych ludzi  :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Październik 09, 2009, 01:45:55 pm
są niezdiagnozowani
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 09, 2009, 01:50:11 pm
A pro po tej pory nadawania. To może dlatego, że japoński uczeń ma czas na oglądanie TV jedynie wieczorem bądź późnym wieczorem. Oni chyba ze szkoły wracają zdecydowanie później niż u nas w Polsce.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Październik 09, 2009, 03:27:59 pm
Ale idą tam też wcześniej bądź równie wcześnie do szkoły. Ja tam przynajmniej nie byłbym w stanie oglądać do 3-4 anime i wstawać o 6.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 09, 2009, 03:35:29 pm
Dlatego nie oglądam anime na AXN  8)

Nie znam ani dokładnego programu ichnich telewizji ani rozkładu zajęć japońskich uczniów, tak sobie po prostu spekulowałem.
Ale do takiej 24 - 01 można by jeszcze sensownie coś pooglądać nie narażając się na mocne niedospanie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Październik 09, 2009, 03:47:33 pm
Trzeba liczyć 7-8 godzin snu no i wszystko.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 20, 2009, 06:53:05 pm
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7276898,W_nowojorskim_metrze_kobiety_sa_molestowane.html?skad=rss

Myślałem, że te wszystkie hentaje trochę przesadzają z tym metrem ale skoro w Nowym Jorku, gdzie kobiety są zdecydowanie bardziej wyemancypowane, stanowi to duży problem to co dopiero w Japonii gdzie ich pozycja społeczna jest o wiele słabsza, do tego pewnie tam zdecydowana większość tego typu incydentów wogóle nie jest zgłaszana więc władze mogą przymykać oko na ten problem skoro same poszkodowane się nie skarżą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 20, 2009, 07:15:20 pm
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7276898,W_nowojorskim_metrze_kobiety_sa_molestowane.html?skad=rss

Myślałem, że te wszystkie hentaje trochę przesadzają z tym metrem ale skoro w Nowym Jorku, gdzie kobiety są zdecydowanie bardziej wyemancypowane, stanowi to duży problem to co dopiero w Japonii gdzie ich pozycja społeczna jest o wiele słabsza, do tego pewnie tam zdecydowana większość tego typu incydentów wogóle nie jest zgłaszana więc władze mogą przymykać oko na ten problem skoro same poszkodowane się nie skarżą.

Są specjalne przedziały w pociągach dla kobiet w Japonii. Nie wydaje mi się jednak, że to dobry pomysł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Listopad 20, 2009, 07:17:42 pm
http://en.wikipedia.org/wiki/Women-only_passenger_car
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 20, 2009, 07:27:36 pm
Ciekawy jestem anfanie czemu ci się wydaje, że to zły pomysł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 20, 2009, 07:53:19 pm
No ja tam nie wiem jak ty ganossa ale mnie perspektywa jechania tylko z facetami nie za bardzo się podoba... ><
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 20, 2009, 08:02:35 pm
A ja jak głupi martwiłem się o kobiety całkiem zapominając o męskiej solidarności   :roll:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Listopad 21, 2009, 11:27:00 pm
Chciałam tylko zauważyć, że niekoniecznie trzeba się martwić "jeżdżeniem z samymi facetami": wagony tylko dla kobiet są dwa czy trzy na skład, z pewnością nie jest ich połowa, w każdym razie, a kobiet jeździ procentowo więcej. Czyli nie wszystkie się do wagonów tylko dla kobiet zmieszczą. To po pierwsze. Po drugie samych składów z wagonami tylko dla kobiet nie ma znowu tak wiele; Yamanote, najpopularniejsza linia w Tokio, ich o ile wiem nie posiada (ja się w nimi na tej linii w każdym razie nie spotkałam), więc wcale nie bylibyście skazani na wyłącznie męskie towarzystwo.

W dodatku, o ile mi wiadomo, żaden z Was nie mieszka w Japonii ani w żadnym innym kraju, gdzie tego rodzaju wynalazek funkcjonuje. W czym więc problem?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 22, 2009, 08:48:00 am
Solidaryzuję się  z normalnymi chłopakami z Japonii ganosso... ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 22, 2009, 09:17:19 am
Solidaryzuję się  z normalnymi chłopakami z Japonii ganosso... ;-)
(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/1206080824290.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 22, 2009, 11:35:09 am
HA, Nemu! ;-)

No i myślałem ze jak napisze "normalnymi" to jednak zostanie to zrozumiane no ale nic, kto by tam zwracał uwagę na jakieś banalne słowo... :-? :neutral: :doubt:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 22, 2009, 11:40:18 am
A dasz głowę sobie uciąć, że to co Ganossa wrzucił to właśnie nie jest "normalny japoński chłopak"? Zdziwiłbyś się co tam teraz jest normalne wśród młodych ludzi płci męskiej. Tam takie rzeczy stają się normalne, że rząd musi plany awaryjne wprowadzać, by prostować społeczeństwo na wcześniejsze "normalne".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 22, 2009, 11:58:32 am
Tak będą się czuć twoi normalni chłopcy Frey, gdy wszystkie kobiety przesiądą się do oddzielnych wagonów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 22, 2009, 12:35:10 pm
Jak widzę na poduszce jest postać z Da Capo, ale tak publicznie...
Nie chodzi o postać, ale dziwnie wygląda takie trzymanie poduszek.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Listopad 22, 2009, 02:20:06 pm
Czepiacie się, facet pewnie poduszki kupił dla córki, a że w sklepie siatek zabrakło to złapał pod pachę, auta nie ma, a jakoś trzeba wrócić do domu, ot cała filozofia.  ;-) :lol:

A tak na poważnie, to rząd Japoński ma nie jeden problem z kolejkami i nie tylko, zresztą całe społeczeństwo Japończyków jest "specyficzne", ale ale gdyby takie nie było, to nie mielibyśmy co oglądać.  :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 22, 2009, 02:39:42 pm
A mnie by ciekawiła reakcja w Polsce na osobę trzymającą takie poduszki w pociągu lub w autobusie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Listopad 22, 2009, 03:23:05 pm
Swego czasu założyłem się z kumplem, że przejdę przez pół miasta po zero.siódemkę na klina ubrany w lekki cosplay magicznego króliczka (uszka, pomponik, różdżka i coś tam jeszcze). Reakcje przechodniów były dosyć ciekawie (mogłem jeszcze pytać, którędy na paradę równości) :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Grudzień 06, 2009, 04:54:00 pm
(http://img189.imageshack.us/img189/1684/dsc00084uz.jpg)

Zrobiłem mikołajkowe sushi! Babcia chciała mi dać tramal, ale teraz sama będzie musiała jeść moje sushi. I macie  pozdro od mikołajka - mamy nadzieję, że sympatycznie spędzacie ten wyjątkowy dzień; już niedługo jeszcze wyjątkowsze święta, szykujcie się!  :) :) :D :D :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Grudzień 07, 2009, 07:03:49 pm
Jeśli jadalne to możesz mi też zrobić... ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 13, 2009, 07:45:01 pm
Chyba nie.
Trzymanie nielegalnej broni też nikomu krzywdy nie robi (bo to nie czyni kogoś od razu mordercą, tak jak loliporn pedofilem, nie ?)


No ale Tenchi chyba nie trzyma u siebie pornografii dziecięcej. Wątpię nawet żeby miał loli hentaje.
 Choć z tymi hentajami sprawa jest mocno dyskusyjna i wątpię czy za posiadanie takowych w Polsce ktokolwiek zostałby skazany lub chociaż uznany za winnego.
A tak wogóle to te przepisy weszły w życie?

Poza tym twoje porównanie było by bardziej trafne gdybyś napisał, że trzyma w domu atrapę broni. Przecież nie da się zgwałcić postaci z komiksu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Grudzień 13, 2009, 07:57:26 pm
Choć nie lubię hentajców i loli (razem ani osobno), to sytuacja wydaje mi się analogiczna do tej z grami komputerowymi. Przecież wiadomo, że jeśli dziecko od małego gra w strzelanki, to najpóźniej w wieku 25 lat rozwali komuś głowę...  A jak ogląda loli, to zaraz jakąś dziewczynkę zgwałci... :roll:

(dla co poniektórych hasło dnia - sarkazm)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 13, 2009, 08:10:35 pm
I dlatego uważam, że prewencja to kretynizm. Nieważne gdzie i jak stosowana.

Ty tak na serio, czy tylko zapędziłeś się przy tym temacie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 13, 2009, 08:12:27 pm
Pójdę trochę w populizm ale skoro inni się tym nie przejmują to sobie pozwolę.

Chciałbym wiedzieć Góralu czy tak samo sprzeciwiasz się przemocy w grach. Przecież zabicie kogoś na ekranie komputera jest chyba jeszcze gorsze niż obejrzenie loli hentaja. Przecież w tym pierwszym czynnie uczestniczysz w zbrodniczym akcie a nawet jesteś jego sprawcą. Więc powinieneś potępiać moralnie każdą osobę która w takie gry gra.
W miarę zdrowy psychicznie człowiek potrafi rozróżnić fikcję od rzeczywistości.
Przypomniała mi się scena z ostatnio oglądanych "12 gniewnych ludzi". Ilu z nas wykrzyczało kiedyś lub choćby pomyślało, że chciało by kogoś zabić? Ilu wprowadziło to w czyn?

Ty tak na serio, czy tylko zapędziłeś się przy tym temacie?
Zgadzam się z Wilkiem. Trochę przesadziłeś z tym twierdzeniem. Korwin-Mikke mi się kojarzy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 13, 2009, 08:17:16 pm
To doskonale, bo ja mam bardzo podobne poglądy i popieram gościa.
A odpowiadając na wasze pytanie, teraz może i ja trochę generalizowałem. Ale jak sami widzicie, zapędzić się nietrudno.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 13, 2009, 08:21:38 pm
I dlatego uważam, że prewencja to kretynizm. Nieważne gdzie i jak stosowana.

A ja jestem jak najbardziej za , głupich ludzi (czego sam jestem przykładem ;)) jest więcej niż tych inteligentnych.

Obrazkami krzywdy nikomu nie zrobię.

To dlaczego lolicony są zakazane ? Widocznie ktoś uznał że są szkodliwe.

Tyle że idąc dalej tym tokiem rozumowania, każdy z nas jest potencjalnym mordercą. Masz w domu nóż kuchenny? Zabierzmy zatem ludziom noże kuchenne, bo nigdy nie wiadomo co komu może przyjść do głowy... Wiem, śmieszne - tak jak dla mnie śmieszna jest gadka że poprzez obrazki mogę stać się prawdziwym pedofilem.

posiadanie nielegalnej broni jest przestępstwem tak samo jak i lolicony, nóż każdy może kupić legalnie


Poza tym twoje porównanie było by bardziej trafne gdybyś napisał, że trzyma w domu atrapę broni. Przecież nie da się zgwałcić postaci z komiksu.

mi nie szczególnie chodzi o to co kto trzyma w domu/kim się stanie od czegoś tam, tylko o to czego prawo zakazuje. A jeżeli czegoś zakazuje to próbuję logicznie sobie wytłumaczyć dlaczego, wiem, nie zawsze się udaje
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 13, 2009, 08:25:04 pm
Prawo zakazuje posiadania nielegalnego oprogramowania.

CZY TY JE POSIADASZ
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 13, 2009, 08:29:04 pm
Ganossa: tak, program msdn academic alliance (nie wiem czy tak się nazywa, tak pisze na głównej stronie) microsoftu pozwala studentom np. politechniki opolskiej na legalne ściągniecie oprogramowania/klucza instalacyjnego na czas pobierania nauki. po zakończeniu studiów klucz pozostaje aktywny jednak nie można pobierać nowych wersji tylko aktualizować już posiadane.
pozdrawiam
cała reszta to freeware
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 13, 2009, 08:40:08 pm
A chociaż nielegalne kopie gier albo muzyka lub anime?

Oczywiście nie piję do nikogo ale chodzi o pewne wybiórcze traktowanie tematu.
Jak już napisałem. Prawo (podobno) zakazuje posiadania rysunkowej pornografii dziecięcej. Więc czemu nie zakazuje również gier w których dokonuje się aktów gwałtu, przemocy i mordu. Czemu to samo zjawisko jest traktowane w zupełnie różny sposób. Przecież oglądając loli jesteśmy pedofilami więc czemu grając w GTA na przykład nikt nie oskarża nas o morderstwo.
Moim zdaniem oba te przypadki działają na psychikę ludzką w ten sam sposób więc dziwę się ludziom którzy nazywają hentajowców zboczeńcami a sami dokonują ludobójstwa dla rozrywki i idą spać ze spokojnym sumieniem.
Taki jest mój pogląd na tą sprawę.
Również pozdrawiam.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 13, 2009, 08:47:05 pm
mi nie szczególnie chodzi o to co kto trzyma w domu/kim się stanie od czegoś tam, tylko o to czego prawo zakazuje. A jeżeli czegoś zakazuje to próbuję logicznie sobie wytłumaczyć dlaczego, wiem, nie zawsze się udaje
To, to, jest właśnie to. Esencja mentalności niewolnika idealnego: kiedy pan mu coś zakazuje, to on... sam sobie grzecznie próbuje wytłumaczyć dlaczego.



Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 13, 2009, 09:07:44 pm
A chociaż nielegalne kopie gier albo muzyka lub anime?


wiem, hipokryzja z mojej strony, ale też nigdy nie pisałem że piractwo jest dobre.


Oczywiście nie piję do nikogo ale chodzi o pewne wybiórcze traktowanie tematu.
Jak już napisałem. Prawo (podobno) zakazuje posiadania rysunkowej pornografii dziecięcej. Więc czemu nie zakazuje również gier w których dokonuje się aktów gwałtu, przemocy i mordu. Czemu to samo zjawisko jest traktowane w zupełnie różny sposób. Przecież oglądając loli jesteśmy pedofilami więc czemu grając w GTA na przykład nikt nie oskarża nas o morderstwo.
Moim zdaniem oba te przypadki działają na psychikę ludzką w ten sam sposób więc dziwę się ludziom którzy nazywają hentajowców zboczeńcami a sami dokonują ludobójstwa dla rozrywki i idą spać ze spokojnym sumieniem.

Wybiórcze traktowanie ? gwałt - zły, zdjęcia żywych nagich dzieci - złe, rysowane nagie dzieci - ok.
Nie wiem w jakich grach wydawanych w Polsce się gwałci.
Co do przemocy, ona jest wszędzie, w telewizji filmy w których się zabijają są od 12 lat, każdy się do tego przyzwyczaił i nie robi to na nikim wrażenia. A jakiś głupi teleturniej na zasadzie ułóż słowo z kwadracików w którym kobieta jest w stroju kąpielowym (i go nie zdejmuje;)) ma czerwony kwadracik w rogu ekranu.
Chodzi o podejście społeczeństwa, dlatego te sprawy są inaczej traktowane ponieważ do niektórych ludzi się przyzwyczaili i nie robi na nich wrażenia zabijanie wirtualnych ludzików, a gwałcenie ich jest już nie do pomyślenia.

Dla mnie te przypadki są zupełnie różne, dla większości społeczeństwa też, skoro są inaczej traktowane przez ludzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 13, 2009, 09:09:48 pm
Jak już napisałem. Prawo (podobno) zakazuje posiadania rysunkowej pornografii dziecięcej. Więc czemu nie zakazuje również gier w których dokonuje się aktów gwałtu, przemocy i mordu. Czemu to samo zjawisko jest traktowane w zupełnie różny sposób. Przecież oglądając loli jesteśmy pedofilami więc czemu grając w GTA na przykład nikt nie oskarża nas o morderstwo.
Spokojnie, spokojnie... są już pierwsze jaskółeczki - jak choćby słynna sprawa o grę Rapelay, gdzie chodziłeś i gwałciłeś panienki. Oczywiście te pixelowate na ekranie monitora. No i podniósł się straszny rwetes oszołomstwa wszelakiego, i dawaj naciski na siedlisko zła (czytaj Japonię) że w ogóle takiego ośmiela się u siebie tolerować.
Na inne gierki też przyjdzie pora.
A póki co, w postępowej Kanadzie można już pójść do pierdla za czata z nieletnim. Za czata o dowolnej tematyce. Ot tak, prewencyjnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 13, 2009, 09:15:03 pm
To dlaczego lolicony są zakazane ?
Gdzie są zakazane ?

Ja poczekam aż kogoś skażą w Polsce za posiadanie wyłącznie takich komiksów lub innych zdjęć loli to dopiero uwierzę

Przecież oglądając loli jesteśmy pedofilami
Jak pisałem. Uważam, że jak ktoś by tylko same loli oglądał albo około 80 procent jego zbiorów to loli to bym stwierdził, że coś z nim nie tak. Albo mówił by, że loli są wspaniałe, cudowne, a inne ecchi i hentai to byle co.
Spokojnie, spokojnie... są już pierwsze jaskółeczki - jak choćby słynna sprawa o grę Rapelay, gdzie chodziłeś i gwałciłeś panienki. Oczywiście te pixelowate na ekranie monitora. No i podniósł się straszny rwetes oszołomstwa wszelakiego, i dawaj naciski na siedlisko zła (czytaj Japonię) że w ogóle takiego ośmiela się u siebie tolerować.
Na inne gierki też przyjdzie pora.

Przecież nic się nie stało oprócz fajnej reklamy dla gry. Wśród erogier (zarówno 2d jak i 3d) nic się nie zmieni. Nadal będą zarówno te dla nastolatków czyli głównie bez większej przemocy (w stylu romantyczne gry randkowe eroge) jak na przykład Akane-iro, Princess Lover, Shuffle, Da Capo, Lamune i dla różnego rodzaju zboczeńców/fetyszystów z różnymi gwałtami, potworami, torturami czy innego rodzaju obrzydlistwem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 13, 2009, 09:25:55 pm
No i doszliśmy Konowale do konkretnej konkluzji w czym się nie zgadzamy i gdzie nasze poglądy się rozmijają i to w kulturalny sposób.

Bo ja uważam, że zabójstwo i pedofila to to samo (oczywiście w przenośni)
Ale skoro przemoc wirtualna i rysowana jest OK to dlaczego pornografia jest traktowana inaczej.
To że przemoc jest powszechna niczego nie tłumaczy.
Idąc twoim tokiem myślenia
morderstwo - złe, filmiki egzekucji w internecie - złe, zabijanie na ekranie komputera - ok.

Nawet najbardziej opresyjne systemy nie wyeliminują zboczeń, przestępstw i zła na świecie. Zakazanie rysunkowych loli nie wytrzebi pedofilii. Zakazanie gier nie ograniczy przemocy.
Ja wciąż uważam, że to co wirtualne tojednak nie to samo co świat rzeczywisty(przynajmniej na razie), choć czasem media bardzo usilnie starają się to zmienić.

Cytuj
Cytat: Ganossa  Dzisiaj o 09:40:08
"Przecież oglądając loli jesteśmy pedofilami"
Jak pisałem. Uważam, że jak ktoś by tylko same loli oglądał albo około 80 procent jego zbiorów to loli to bym stwierdził, że coś z nim nie tak.
Istnieje w słowniku takie słowo jak ironia Anfanie.
Nie wyrywaj moich zdań z kontekstu.

Wśród erogier (zarówno 2d jak i 3d) nic się nie zmieni. Nadal będą zarówno te dla nastolatków czyli głównie bez większej przemocy (w stylu romantyczne gry randkowe eroge) jak na przykład Akane-iro, Princess Lover, Shuffle, Da Capo, Lamune i dla różnego rodzaju zboczeńców/fetyszystów z różnymi gwałtami, potworami, torturami czy innego rodzaju obrzydlistwem.
Niestety zaczynają mi się udzielać obawy Richiego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 13, 2009, 09:43:33 pm
Ty tak na serio, czy tylko zapędziłeś się przy tym temacie?
Nie wiem jak Tencz, ale muszę stwierdzić że byłbym hipokrytą, gdybym powiedział że kompletnie nie uznaję prewencji.
Owszem, czasem uznaję. A szczególnie w jednym konkretnym przypadku, a mianowicie jak mi ktoś zaczyna mówić o jakimś nowym, prewencyjnym zakazie, to ja mu prewencyjnie mówię na to - "spier*alaj".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 13, 2009, 10:01:08 pm

Bo ja uważam, że zabójstwo i pedofila to to samo (oczywiście w przenośni)
Ale skoro przemoc wirtualna i rysowana jest OK to dlaczego pornografia jest traktowana inaczej.
To że przemoc jest powszechna niczego nie tłumaczy.
Idąc twoim tokiem myślenia
morderstwo - złe, filmiki egzekucji w internecie - złe, zabijanie na ekranie komputera - ok.


pedofilie potępiam w każdej postaci, nie ważne jak przedstawiona to jeszcze nigdy nie widziałem w niej nic co byłbym w stanie zaakceptować.
Inaczej jest z zabijaniem, m.in. jestem za karą śmierci.
To, że przemoc jest powszechna tłumaczy akceptacje większości społeczeństwa na filmy/gry w których się zabija.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 13, 2009, 10:09:08 pm
Więc wypadało by chyba na tym skończyć bo ja nie uważam pedofilii rysowanej za większe zło niż mordowanie w grach komputerowych. Oczywiście niech nikt nie wyciąga nieistniejących wniosków, że toleruję realną pedofilię. Potępiam ją z całą mocą tak jak i morderców i zwykłych gwałcicieli.
Jestem przeciwny karze śmierci ale nie uważam też, że każda skazana jednostka zasługuje i nadaje się do resocjalizacji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 13, 2009, 10:38:06 pm
Oczywiście niech nikt nie wyciąga nieistniejących wniosków, że toleruję realną pedofilię. Potępiam ją z całą mocą tak jak i morderców i zwykłych gwałcicieli.
Dokładnie bo zdjęcia prawdziwych lolitek = ZŁO, a te rysowane to tylko mniejsze zło.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Grudzień 14, 2009, 08:25:52 pm
(...) Chciałbym wiedzieć Góralu czy tak samo sprzeciwiasz się przemocy w grach. Przecież zabicie kogoś na ekranie komputera jest chyba jeszcze gorsze niż obejrzenie loli hentaja. Przecież w tym pierwszym czynnie uczestniczysz w zbrodniczym akcie a nawet jesteś jego sprawcą. Więc powinieneś potępiać moralnie każdą osobę która w takie gry gra. (...)
Erotyka (o pedofilii nie wspomnę), a przemoc to dwie zupełnie inne rzeczy. Najprościej się o tym przekonać empirycznie. Pójdź sobie do kafejki internetowej, najlepiej takiej spelunkowej, podobnej do tej gdzie kiedyś ja chodziłem grać w Q2, gdzie żule pobierały haracz i nawet przeszukiwały buty w obawie, że ktoś mógł tam schować kasę (autentyk), podpalali kaptury, zwalali z krzeseł i byli bywalcami więzień, a następnie zacznij grać w CS-a/Quake'a/UT/CoD czy co tam teraz popularne. Innego dnia przyjdź z płytką i zapodaj loli hentajca, przekonałbyś się jak szybko można stracić przytomność i zęby.
Wyników badań naukowych ci nie przedstawię, ale na chłopski rozum oglądanie pornoli zryje dziecku bardziej psychikę niż granie w Mortal Kombat czy Quake'a 3. Popęd płciowy jest nieunikniony dla każdego zdrowego osobnika i szprycowanie się hentaiami może tylko zachwiać naturalny rozwój. Natomiast zabijanie na ekranie to nic innego jak odmiana zabawy w pif-paf z pistoletami zabawkami czy kijami służącymi za takowe. Na pewno też trudniej byłoby dziecku urwać komuś głowę (czyt. zdobyć pistolet i strzelić albo wziąć nóż i kogoś dźgnąć) niż pomacać koleżankę albo pokazać to i owo. Poza tym każdy instynktownie wie, że zabicie drugiej osoby jest złe. Natomiast obejrzenie sprośnych filmów można zawsze sobie tłumaczyć w ten sposób, że jest się ciekawym, że nikomu się nie robi krzywdy, że przecież po coś one są.
No i na koniec (czym pewnie rozwalę tu wszystkich), a propos jeszcze gry vs. pornole. Porównaj biografie zawodowych graczy i zawodowych aktorek porno, jak myślisz, która grupa będzie miała bardziej zryty gar (a przy okazji będzie musiała nosić pampersy przed 40-tką)?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 14, 2009, 08:33:13 pm
Natomiast obejrzenie sprośnych filmów można zawsze sobie tłumaczyć w ten sposób, że jest się ciekawym, że nikomu się nie robi krzywdy, że przecież po coś one są.
Powiedz mi proszę komu, do ciężkiej cholery, robi krzywdę obejrzenie sprośnego hentajca z loli? Tym rysunkowym tworom?
A w kafejce z żulami można stracić zęby za wszystko - za krzywe spojrzenie, głupi uśmiech, zbyt kolorowy szalik. W jakim ty świecie żyjesz?

Cytuj
szprycowanie się hentaiami może tylko zachwiać naturalny rozwój.
My god, ja myślałem że częściowo żartujesz, gdy pisałeś o sobie jako o konserwatyście. Ale teraz widzę że naprawdę masz poglądy niczym babcia-dewotka. Ciekawe czego dowiemy się za chwilę? Pewnie tego że od Coca Coli wyrasta trzecie oko, a od jedzenia kebabów odpadają ręce i nogi.
Wybacz sarkastyczny ton, ale po prostu pieprzysz jak połamany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 14, 2009, 09:12:33 pm
Wybacz Góralu ale nie mam siły już z tobą dyskutować.

To, że jakiś ćwok poklepie cię po głowie za mordowanie w Quake'u a da ci w zęby jak będziesz oglądał Kodomo no Jikan jest naprawdę sztandarowym dowodem na większą szkodliwość loli od mordo-gierek

Na chłopski rozum w Japonii jednak nie żyją sami zrypanomózgowcy a przecież wiemy jakie tam jest podejście do erotyki i dostęp do niej.

Zabicie i oglądanie loli. Fajne porównanie ale czemu nie porównasz zabicie a gwałt. Wybieranie sobie do porównania tak dobranych zdarzeń z zupełnie innych półek niezbyt uwiarygadnia twoje wnioski.

Obejrzyj sobie dokument o produkcji postaci w WoW w Chinach Założę się też, że spotkałeś masę zawodowych aktorów porno którzy zwierzyli ci się jakie to teraz mają przesrane życie i zrypaną psychikę.

Skończyłem temat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Grudzień 14, 2009, 09:40:58 pm
Powiem to tak nic nie mam przeciwko loli ale jestem wrogiem pedofili przy czy nie całej pedofili bo jeśli  nieletni mocno chce no to sorry ale mnie nic do tego bo kim ja jestem by mu zabraniać? Innym to nie szkodzi tylko jak już to sam sobie ja jedynie mogę odradzać. Pedofila a przemoc..., a ni młody nie powinien tego oglądać ani w to grać więc nie wiem o co ci chodzi Góral to że byś w kafejce dostał dowodzi tylko tego ze jest brak tolerancji, to tak jak z gejami-ich się bije i leczy a lesbijki są spoko...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 14, 2009, 10:05:30 pm
Dobra Góral, muszę przyznać że to było genialne w swojej prostocie.
Zarzuciłeś nas takim stekiem bzdur że aż się człowiekowi odechciewa je wypunktowywać, taka by z tego powstała litania. A po za tym zero satysfakcji jak komuś tak łatwo można dokopać.

Chapeau bas.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2009, 05:10:29 am
...bo jeśli  nieletni mocno chce no to sorry ale mnie nic do tego bo kim ja jestem by mu zabraniać? Innym to nie szkodzi tylko jak już to sam sobie ja jedynie mogę odradzać.

Litości. Ciekawe czy jak Twoje dziecko będzie bardzo chciało, by "tamten pan" je po dotykał to też powiesz "skoro chcesz". Skoro uważasz, że dzieci zawsze wiedzą czego chcą i są w pełni odpowiedzialne za słowa i czyny to może zaczniemy je karać jak dorosłych, pozwolimy pięciolatkom pić alkohol (bo jak bardzo chcą, to czemu nie) itp.? Weź się czasami przed napisaniem postu porządnie zastanów.

Pójdź sobie do kafejki internetowej, najlepiej takiej spelunkowej (...)

Pójdź sobie na zebranie agresywnych skinów i sprawdź empirycznie czy kult przemocy i siły jest bardziej akceptowane od tolerancji. Czy po takim doświadczeniu zaczniesz przedkładać przemoc nad tolerancję?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Grudzień 15, 2009, 06:40:26 am
@Tenchi, Wilk, Ganossa
W zwykłej kafejce zostałbyś albo wyrzucony albo każdy omijałby cię szerokim łukiem (osobie, która specjalnie wybiera loli hentajce ręki bym nie podał i przy dziecku nie zostawił). Chodziło mi o przykład, w którym różnica między odbiorem zabijania na ekranie, a seksem z rysunkowymi dziećmi na ekranie byłby najlepiej widoczny. I nie, w kafejce z żulami za byle co się nie dostaje, żule takie głupie nie są. Nie zabija się kury znoszącej złote jajka, jakby kogoś obili to wiadomo, że ten ktoś by więcej tam nie wrócił i kapusta by się skończyła. Żule uczęszczający kafejki nie idą tam na ustawki.

(...) My god, ja myślałem że częściowo żartujesz, gdy pisałeś o sobie jako o konserwatyście. Ale teraz widzę że naprawdę masz poglądy niczym babcia-dewotka. Ciekawe czego dowiemy się za chwilę? Pewnie tego że od Coca Coli wyrasta trzecie oko, a od jedzenia kebabów odpadają ręce i nogi.
Wybacz sarkastyczny ton, ale po prostu pieprzysz jak połamany. (...)
Dowodem na to, że pornole mają negatywny wpływ na dzieci są przypadki o których (na szczęście nieczęsto) się słyszy, że dzieją się w szkołach. Niby jakim cudem dziecko mogłoby wpaść na to żeby zrobić komuś loda (albo kazać komuś zrobić) nie oglądając tego w jakimś Playboyu albo różowej landrynce? Ja sobie tego nie wyobrażam, ktoś musiałby być wyjątkowo "pomysłowy", żeby wpaść na coś takiego.
Jeśli ktoś nawet na "starość" ogląda hentaie/filmy erotyczne to nie powiedziałbym, że jest to naturalne, ale może faktycznie to ja nienormalny jakiś jestem tak myśląc (chociaż musiałbym zadać to pytanie większej liczbie osób, a nie otaku). Coś mi się zdaje, że kłócą się ze mną jedynie te osoby, które niejednego loli hentaica widziały, a niestety prawda w oczy kole. Oglądanie filmów erotycznych nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia (czemu ktoś nie znajdzie sobie dziewczyny jak nie może panowac nad sobą?). Zaspokajanie popędu płciowego w taki sposób jest zwyczajnie żałosne. Aha Tenchi, nie pisałem jak babcia-dewotka, mogę pokazać jak to wygląda. <moher mode on>Filmy erotyczne nie są dla nikogo! To dzieło szatana, a oglądając te filmy stajesz się jego niewolnikiem.</moher off> Jeśli ktoś powiedzmy zaczął oglądać hentaie w wieku 15 lat i przez 10 kolejnych lat wciąż to robi to powyższej tezy na pewno bym nie wyśmiał.
No i co do sztandarowego argumentu: "nikomu nie robię krzywdy". Pedofil oglądający tylko też nie robi nikomu krzywdy i co w związku z tym? Niby czemu policja wbija się takiemu do chałupy? Przykład nie do końca trafny, bo niewyobrażalna krzywda stała się w momencie nakręcenia filmów (choć sam oglądający tej krzywdy bezpośrednio nie robi). Problem tkwi w tym, że nie wiadomo czy taka osoba nagle widząc dziecko czegoś sobie nie pomyśli, a następnie zacznie wprowadzać swoje myśli w czyn. Mi wystarczyłoby, że ktoś oglądający loli hentaice widząc dziecko (chcąc czy nie chcąc) przypomniałby sobie jakąś scenę z niego. Istnieje niezerowa szansa (a to mi wystarczy), że coś podobnego mogłoby się stać, a że ktoś mimo wszystko nie czułby pociągu do dzieci jest w tym momencie mało istotne.

@Ganossa
My mówimy tu o rysunkowej pedofilii i rysunkowym zabijaniu. Niby czemu miałbym porównywać zabijanie i gwałt? Obie zbrodnie wołają o pomstę do nieba. Porównaj sobie urwanie głowy i obcięcie przyrodzenia.

@Frey Ikari
O pedałach nie chce mi się dyskutować, napiszę tylko, że zgadzam się w tej kwestii z Korwinem.

@richie
Chętnie litanię przeczytam, bo jak na razie widzę mode: "I'm all mighty and awesome and your post is retarded so it's not even worth responding".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 15, 2009, 06:54:49 am
O pedałach nie chce mi się dyskutować
Aha, i wszystko jasne. Tym jednym słówkiem pokazałeś jak bardzo tolerancyjny jesteś wobec innych upodobań seksualnych. Ciekawe czy przenosisz tę tolerancje na inne dziedziny życia.
Stosując twoją tezę o wyobrażaniu sobie scen z prawdziwym dzieckiem po 10 latach kuracji hentajami, muszę jednak zacząć naciskać na odebranie ludziom noży kuchennych. Jest przecież ogromna szansa, że taki delikwent podkarmiony przemocą która bombarduje go z ekranu TV, choćby przez sekundę wyobrazi sobie, jak kogoś przy pomocy takiego noża morduje. To mi już wystarczy, zbyt duże ryzyko jak dla mnie. Czy poprzez tę analogię rozumiesz już dlaczego twoje twierdzenie jest śmieszne? Zakładasz z góry że każdy jest zły do szpiku kości i wystarczy mu tylko mały bodziec, aby zamienił się w szalejącego demona. Wrzucasz wszystkich ludzi do tego samego worka, traktując absolutnie każdego bez wyjątku jako doskonały materiał na przyszłego przestępcę. I to mnie boli najbardziej, a nie jakaś tam rzekoma twoja prawda, która jakoby miała w coś koleć.
I skąd możesz wiedzieć kto po co ogląda hentajce? W imię czego, na jakich przesłankach zakładasz, że robi to po to żeby się wyżyć, bo ma problemu z kontrolowaniem popędu seksualnego? FYI, hentaie oglądam od 15 lat i nie sądzę abym kiedykolwiek przestał robić. Nie przeszkodzi mi w tym kochająca i wspaniała w łóżku żona. Znasz takie słowo jak rozrywka? Może ci się to pod kopułką nie mieści, ale wyobraź sobie, że cała pornografia służy między innymi właśnie temu celowi. To że jej nie lubisz (jak mniemam) nie upoważnia cię do wykreślania jej ze światowej kinematografii i rzucania kalumni na wszystkich którzy ją oglądają.
I wracając jeszcze na chwilę do tego wyobrażania sobie nieletnich. Przyjmij proszę do wiadomości, że to co się dzieje w mojej głowie to tylko i wyłącznie moja sprawa. Nikomu nic do tego. Gdy zrobię coś złego, wtedy można mnie osądzać. Ale wcześniej wara wszystkim ode mnie. Nikt, powtarzam NIKT nie ma prawa dyktować mi jak i o czym mam myśleć. To rozciąga się też na inne dziedziny życia. I dlatego do upadłego mam zamiar walczyć o swoją wolność osobistą, o możliwość robienia wszystkich rzeczy na które mam ochotę, a którymi w żaden sposób nie krzywdę bliźniego. Doprawdy - jeżeli według ciebie same myśli to już robienie krzywdy, to ja nie mam więcej pytań i nie widzę zbytniego sensu w dalszej dyskusji. Myśl sobie dalej że wszystko jest złe, życzę powodzenia w życiu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Grudzień 15, 2009, 08:48:30 am
Cytuj
Litości. Ciekawe czy jak Twoje dziecko będzie bardzo chciało, by "tamten pan" je po dotykał to też powiesz "skoro chcesz". Skoro uważasz, że dzieci zawsze wiedzą czego chcą i są w pełni odpowiedzialne za słowa i czyny to może zaczniemy je karać jak dorosłych, pozwolimy pięciolatkom pić alkohol (bo jak bardzo chcą, to czemu nie) itp.? Weź się czasami przed napisaniem postu porządnie zastanów.
W pełni się zgadzam z ostatnim zdaniem tej wypowiedzi, "Weź się czasami przed napisaniem postu porządnie zastanów." , zanim odpiszesz na to co ja pisze zastanów się bo jak zwykle pod wpływem impulsu nie starasz się zrozumieć ego co np ja piszę...
1. nie żyjemy w dobie wieku niewinności, taka 14 latka może być bardziej dojrzała niż 30 latek no ale Ty tego pewnie nigdy nie zrozumiesz, wiadomo każdy sam sobie wyznacza granice. Dla ciebie w 1 sekunde po skończeniu 18 już dawne dziecko przemienia się w super dorosłego i mądrość świata otwiera się by natchnąć go... jak dla mnie lol bo ciekawe czemu ten już super dorosły po np wypadku samochodowym stara się uciekać..., dla mnie bycie dorosłym to umiejętność wzięcia odpowiedzialności za siebie i innych i nie ma na to granicy wieku, wiem dla ciebie jestem pewnie durniem ze tak uważam. Uważasz ze jak nieletni  popełni przestępstwo to nie wie co robi? A modne ostatnio galelrianki? To jak 5 13-latkow sklepie cię pałami za 50zł to niby nie wiedzieli co robią?  :neutral:
2. Przyzwolenie na picie i palenie "dzieciaki" już od nas mają i to od dawna, no bo chyba nie myślisz ze biorą te używki z niczego, gdzieś od kogoś kupują, a ze piją właściwie nie specjalnie się z tym kryjąc to chyba mówi wszystko na temat.
3. Dorosłe  nie użyłoby takiego określenie:"  "tamten pan" je po dotykał  "
4 Patrzysz na problem z perspektywy tego jak było gdy ty byłeś dzieciakiem a te czasy przeminęły, może pora się z tym pogodzić?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Grudzień 15, 2009, 09:33:48 am
Problem tkwi w tym, że nie wiadomo czy taka osoba nagle widząc dziecko czegoś sobie nie pomyśli, a następnie zacznie wprowadzać swoje myśli w czyn. Mi wystarczyłoby, że ktoś oglądający loli hentaice widząc dziecko (chcąc czy nie chcąc) przypomniałby sobie jakąś scenę z niego. Istnieje niezerowa szansa (a to mi wystarczy), że coś podobnego mogłoby się stać, a że ktoś mimo wszystko nie czułby pociągu do dzieci jest w tym momencie mało istotne.
No nie...
To czy ktoś czuje pociąg do dzieci faktycznie NIE JEST istotne. Bo karać należy za przestępstwa- kiedy myślenie zacznie być przestępstwem to spadam do Chin.
(To pisałem na poważnie i bez sarkazmu- tak oznajmiam dla pewności.)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2009, 09:57:23 am
Agrhh, Frey -dzieci!! a nie młodzież. Mówimy o rasowej pedofilii, a nie o "kontaktach seksualnych z nieletnim", bo ten temat szczerze mówiąc mnie średnio interesuje. Oczywiście uogólniłeś w pierwszym poście, a w drugim nawet przez myśl Ci nie przeszło (lepiej było się wyzłośliwiać), że jak piszę o dzieciach, dzieciach! takich np pięcioletnich.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Grudzień 15, 2009, 11:44:48 am
Wilk no bez jaj, dla mnie dzieci to do 12-13 roku życia a potem to już rożnie, zależy to od wielu czynników.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Grudzień 15, 2009, 12:11:17 pm
Dowodem na to, że pornole mają negatywny wpływ na dzieci są
Dlatego pornole i hentaje są opatrzone magicznym znakiem "dozwolone od lat 18stu".
1. nie żyjemy w dobie wieku niewinności, taka 14 latka może być bardziej dojrzała niż 30 latek
Ale zazwyczaj nie jest. Wyjątku od reguły zawsze się znajdą, ale chyba my tu rozmawiamy ogólnikowo, a nie o przypadkach ekstremalnych.
ciekawe czemu ten już super dorosły po np wypadku samochodowym stara się uciekać...,
Oddalanie się od miejsca wypadku może być spowodowane szokiem powypadkowym.
Uważasz ze jak nieletni  popełni przestępstwo to nie wie co robi?
Uważasz, że ten nieletni przewidział przyszłe konsekwencje i traktuje je z należytą powagą?
A modne ostatnio galelrianki? To jak 5 13-latkow sklepie cię pałami za 50zł to niby nie wiedzieli co robią?
Czyli w Twoim rozumieniu dawanie dupy za torebkę i sklepanie za 50zł jest przejawem dojrzałości wśród nastolatków? :shock:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 15, 2009, 12:39:11 pm
Czyli w Twoim rozumieniu dawanie dupy za torebkę i sklepanie za 50zł jest przejawem dojrzałości wśród nastolatków? :shock:

raczej zaradności   :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 15, 2009, 02:37:13 pm
Chodziło mi o przykład, w którym różnica między odbiorem zabijania na ekranie, a seksem z rysunkowymi dziećmi na ekranie byłby najlepiej widoczny.
Kto normalny pokazuje drugiej osobie (nie będącej tolerancyjnym fanem anime) loli hentaje ? Tylko Góral mógł wpaść na taki pomysł.
A inni mieli rację, że na takiego bandytę to wystarczy się chwilami krzywo spojrzeć żeby taki baran pomyślał, że go obrażasz.
Dowodem na to, że pornole mają negatywny wpływ na dzieci są przypadki o których (na szczęście nieczęsto) się słyszy, że dzieją się w szkołach. Niby jakim cudem dziecko mogłoby wpaść na to żeby zrobić komuś loda (albo kazać komuś zrobić) nie oglądając tego w jakimś Playboyu albo różowej landrynce?
To już teraz jak widzę przestawiłeś się na pornole każdego rodzaju.
Coś mi się zdaje, że kłócą się ze mną jedynie te osoby, które niejednego loli hentaica widziały, a niestety prawda w oczy kole.
Albo ci co uważają poziom twoich "argumentów" za żałosny.
No i co do sztandarowego argumentu: "nikomu nie robię krzywdy". Pedofil oglądający tylko też nie robi nikomu krzywdy i co w związku z tym? Niby czemu policja wbija się takiemu do chałupy? Przykład nie do końca trafny, bo niewyobrażalna krzywda stała się w momencie nakręcenia filmów (choć sam oglądający tej krzywdy bezpośrednio nie robi).
Może nie wiesz, ale taka jest w Polsce ustawa, która zabrania również posiadania pewnych plików komputerze. Kiedyś czytałem, że to z obawy na to, że jak jest popyt na takie zdjęcia i filmy to będzie i podaż.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 15, 2009, 02:50:39 pm
Chętnie litanię przeczytam, bo jak na razie widzę mode: "I'm all mighty and awesome and your post is retarded so it's not even worth responding".
Nice one, ale nie, dziękuję postoję i co najwyżej popatrzę jak cię inni butują. A to choćby dlatego, że jak widzę, istnieje niezerowa szansa (a to dla mnie wystarczy) że jesteś beznadziejnym przypadkiem i bym tylko marnował swój czas.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 15, 2009, 02:57:46 pm
kiedy myślenie zacznie być przestępstwem
...wtedy mamy czystego, niczym nie skażonego Orwella oraz jego "myślozbrodnię".


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Grudzień 15, 2009, 03:31:25 pm
Cytuj
Ale zazwyczaj nie jest. Wyjątku od reguły zawsze się znajdą, ale chyba my tu rozmawiamy ogólnikowo, a nie o przypadkach ekstremalnych.
No dobra to w takim wypadku ogólnikowo stwierdzam ze wielu "dorosłych" zachowuje się jak swoje dzieci. To nie są ekstremalne przypadki tylko że zmieniają się realia w jakich żyjemy.
Cytuj
Oddalanie się od miejsca wypadku może być spowodowane szokiem powypadkowym.
Może ale nie musi wiesz jest to strasznie wygodne tłumaczenie ale policja raczej go nie kupuje zbytnio ja też, bo jakże długo taki szok się utrzymuje? Osoba uciekająca z miejsca wypadku nie zgłasza tego potem tylko stara się uniknąć odpowiedzialności nie jest to zachowanie jakie musi reprezentować dorosły.
Cytuj
Uważasz, że ten nieletni przewidział przyszłe konsekwencje i traktuje je z należytą powagą?
A uważasz ze nie? Człowieku gdzie ty żyjesz, This is Sparta! Ty chyba cały czas jako odniesienie stawiasz niewinne dziecko bez jakiejkolwiek wiedzy o "ciemnej stronie mocy". Taki nieletni ma nadziejęze ujdzie mu na sucho tak jak wielu innym, no i poza tym jest nieletni i wie ze może liczyć na taryfę ulgową.
Cytuj
Czyli w Twoim rozumieniu dawanie dupy za torebkę i sklepanie za 50zł jest przejawem dojrzałości wśród nastolatków?
Jest przejawem tego ze są świadomi tego co robią, dlaczego robią. Znają cenę jaką mogą zapłacić. To oznacza ze są dorośli, podjęli decyzję świadomie i nikt ich do tego nie zmuszał.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 15, 2009, 04:15:51 pm
Jest przejawem tego ze są świadomi tego co robią, dlaczego robią. Znają cenę jaką mogą zapłacić. To oznacza ze są dorośli, podjęli decyzję świadomie i nikt ich do tego nie zmuszał.
To może dla ciebie taki przykład z anime.
Uważasz, że ta Kokonoe z Kodomo no Jikan molestująca tego nauczyciela w pełni wie co robi licząc się z konsekwencjami (na przykład wyzwalania w nim pedofilskich skłonności) czy może po prostu traktuje to jak zabawę nie widząc w tym nic złego ?

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Grudzień 15, 2009, 05:49:24 pm
Człowieku gdzie ty żyjesz, This is Sparta! Ty chyba cały czas jako odniesienie stawiasz niewinne dziecko bez jakiejkolwiek wiedzy o "ciemnej stronie mocy".
Żyję w takim miejscu gdzie nastki idą na całego, a na wieść o ciąży robią nietęgie miny. Ty pewnie to nazwiesz w pełni świadomym podejściem do macierzyństwa. Cóż - imo przeceniasz gówniarzy :roll:.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 20, 2009, 02:51:56 pm
Nie sądzicie, że panuje niedostatek Seiyuu albo głupi zwyczaj pojawiania się ciągle tych samych w anime ?
To już się robi irytujące gdyż ciągle i w dodatku często w tych samych lub bardzo podobnych rolach pojawiają się te same głosy, które bez problemu kojarzę z innych anime mimo, że są całkiem o czymś innym.

Chcąc czy nie chcąc to jednak takie niechciane skojarzenia się nasuwają. Postacie inne, wszystko inne ale znowu dokładnie ten sam głos (nawet trochę nie zmieniony). Owszem po jakimś czasie oglądania danego anime przyzwyczaja się do innej postaci z tym samym głosem lecz mimo wszystko uważam, że dosyć żałośni są ci producenci biorąc ciągle tych samych Seiyuu.

Rozumiem argument, że oni mogą być najlepsi i sprawdzeni do odgrywania danych postaci, ale ograniczenie w większości anime do małej grupki Seiyuu jest bardzo głupie, a nie wierzę, że brakuje chętnych do tej pracy więc biorą ciągle tych samych.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Grudzień 20, 2009, 03:22:48 pm
No cóż. Taką Ayę Hirano lubię słuchać w przeróżnych rolach i jakoś mi się nie nudzi. Tak samo gościa od Raito z DN i Tamakiego z Ourana. Co z tego, że prawie zawsze umieszczają go w rolach rozpieszczonych chłopców?

Za to Ria Kugimiya jako mała Tsundere (Taiga, Shana, Louise) mocno mi się przejadła (ale jako Al z FMA wypda całkiem nieźle).

No dobra. Zwisa mi to, nie dostrzegam problemu (pewnie dlatego, że u mnie dźwięk leci z głośniczków laptopa, a każdy fan anime wie, że do wspaniałego seansu potrzebne są anfanowe wypasione głośniki)...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 20, 2009, 03:26:57 pm
Wyczuwam sarkazm, ale jak zwykle powiem swoje "bez przesady" - wystarczy dobrze przemyślane i mądrze rozstawione stereo, wspomagane kilkoma bajerami z miksera karty dźwiękowej i dobrym DSP ze wzmacniacza. Większość ripów wciąż nie jest w 5.1, czasem trzeba się takowych naszukać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 20, 2009, 03:38:21 pm
Bez przesady z tym, że kilku seyuu opanowało cały rynek. To prawda, że ci najsławniejsi występują w dużej ilości ról ale tak samo jest i z aktorami. Wysoki budżet, głośna produkcja to i znanych seyuu trzeba zatrudnić. A jeśli ogląda się dużo znanych i "masowych" produkcji to często się z nimi spotyka. Oglądaj Anfanie więcej różnorodnych anime to przestanie cię to drażnić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 20, 2009, 03:47:29 pm
Ja tak samo. Jadę na zestawie 2+1 i prawie w ogóle nie rozpoznaję seiyuu (rozpoznawanych na palcach jednej ręki policzę). To też pewnie przez brak jedynego słusznego zestawu do oglądania anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 20, 2009, 04:12:09 pm
Ja tak samo. Jadę na zestawie 2+1 i prawie w ogóle nie rozpoznaję seiyuu (rozpoznawanych na palcach jednej ręki policzę). To też pewnie przez brak jedynego słusznego zestawu do oglądania anime.
Nie, po prostu twoje seiyuu-fu jest słabe. Bez urazy, stwierdzam fakt. Ciebie po prostu zasadniczo wali kto komu głos podkłada, mnie wprost przeciwnie - i rezultaty są takie że ja je rozpoznaję, a ty nie.

A w domu to oglądam anime na obleśnych głośniczkach stereo za 50zł. Albo w ogóle na słuchawkach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 20, 2009, 04:15:34 pm
A ja pojadę po całości mam słuchawki marki manta z mediamarktu za 50 zł, podpięte pod jakieś stare głośniki marki E5. I szczerzę nigdy się nie wsłuchiwałem w seyuu, może kilku bym rozpoznał, ale na ogół mam taki rozstrzał gatunków i produkcji anime, że jakoś mnie to nie razi.

Dziś zacząłem oglądać Utawererumono i głos Eruruu jakiś podobny ma do kogoś, ale nie mogę skojarzyć nikogo, czy nawet postaci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 20, 2009, 04:31:37 pm
Od siebie dodam jeszcze tyle, że po kija komu wypasione 5.1, jeżeli ma zamiar oglądać enkody. Dźwięk w nich jest kompresowany do stratnych zazwyczaj formatów. Aby w pełni docenić moc takiego zestawu, potrzebne są albo oryginały, albo bezstratne kompresje. A już wyobrażam sobie ile by zajmował jeden odcinek z BR z bezstratną ścieżką dźwiękową 5.1 i jakiej by wymagał rakiety, aby płynnie zadziałać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Grudzień 20, 2009, 05:02:16 pm
Cóż, jeśli mieszka się w studenckim mieszkaniu, gdzie w pokoju non stop przebywa 3-6 osób (plus włączony TV i kilka kompów), nawet najlepszy system dźwiękowy mało da. Z tego powodu lapciakowe głośniczki czy słuchawki za 3 dychy wydają się wystarczać.
A jeśli chodzi o kompresję, w sumie rzadko zdarza się kompresja poniżej akceptowalnego poziomu (choć przyznaję, ekspertem czy choćby nawet człowiekiem obeznanym nie jestem). To nie obraz, gdzie trzeba bawić się z filtrami, żeby pozbyć się przeplotu i innych badziewi. Zapuszcza się kompresję i tyle. Lichy dźwięk zazwyczaj wynika z niedoborów technologii zgrywania odcinka z TV, archaicznego (VHS) albo po prostu niedorobionego przez wydawców (niektóre DVD) źródła.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 20, 2009, 05:15:43 pm
Zdziwiłbyś się gdybyś zobaczył ile czasami trzeba się nagimnastykować, żeby porządnie wyripować i zakodować muzykę do MP3. Generalnie zgodzę się z tobą, że na szczęście rzadko zdarzają się słabo brzmiące ścieżki w animcach. Ale mówię tak tylko dlatego, że jest tam głównie ludzki głos i trochę efektów dźwiękowych. Jeśli chodzi o normalną muzykę, to bardzo ciężko mnie zadowolić. Najczęściej tylko sięgnięcie po bezstratne źródło i własnoręczna jego obróbka daje mi zadowalające efekty. 90% społeczeństwa po prostu nie potrafi kodować.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 20, 2009, 05:20:13 pm
Pewnie dlatego, że 90% też nie zauważy gorszego kodowania :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Grudzień 20, 2009, 05:20:55 pm
Ciebie po prostu zasadniczo wali kto komu głos podkłada, mnie wprost przeciwnie - i rezultaty są takie że ja je rozpoznaję, a ty nie.
Czuje jakby było to o mnie :D.Nie znam nazwiska nawet jednego Seiyuu i w  życiu przypominam sobie dwa wypadki kiedy skojarzyłem głos jakiejś postaci z  seiyuu z innego anime .Absolutnie nie robi mi różnicy kto podkłada komu głos.

A w domu to oglądam anime na obleśnych głośniczkach stereo za 50zł. Albo w ogóle na słuchawkach.
To tak jak ja.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 20, 2009, 05:26:02 pm
Pewnie dlatego, że 90% też nie zauważy gorszego kodowania :)
Zgadza się. Niestety, natura "pokarała" mnie słuchem absolutnym. Trudno w to uwierzyć, ale potrafię na ślepo rozróżnić czy gra źródło bezstratne, czy stratne. Nawet potrafię pokusić się o określenie wysokości bitrate'u w kopii stratnej i zazwyczaj robię to trafnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Grudzień 20, 2009, 05:30:38 pm
Cóż, każdy ma swoje fetysze ;-)
W każdym razie tak to wygląda w fansubingu. Dziesiątki lepszych lub gorszych specjalistów od kodowania obrazu, którzy godziny spędzają, żeby nawet stary VHS przerobić na coś, co da się obejrzeć. Ale jeśli chodzi o dźwięk, to dominuje podejście "Wal automatem AAC/Vobis. 10 minut i po robocie".

W każdym razie szacun, bo mnie natura pokarała jedynie mało przydatną w tym kraju znajomością interpunkcji :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 20, 2009, 05:35:37 pm
AAC/Vorbis to dobry zestaw jest. A tę twoją zdolność też posiadam, w mniejszym lub większym stopniu. Niestety jak sam napisałeś, w naszym kraju jest ona niezbyt przydatna, podobnie zresztą jak znajomość ortografii czy umiejętność budowania składnych i zrozumiałych zdań.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Grudzień 20, 2009, 05:37:01 pm
Ja osobiście preferuje słuchawki... takie jak w avku mam i dobrze się sprawują teraz nawet widziałem je w jakiejś promocji w Saturnie za 130zł kiedy ja kupowałem za 250 :P.
Dobre słuchawki o wiele lepiej dla mnie osobiście się sprawują od głośników oczywiście 5.1 nie obsłużą ale od tego to jest TV nie komp, po za tym jeżeli chodzi o Anime to o ile n ie posiada się oryginalnych DVD to 5.1 i tak nie ma. Miałem swojego czasu głośniki z kina domowego podłączone do kompa przez kompowy sound buffer tylko miejsce zajmowało niepotrzebnie i zostawiłem 2 głośniczki na wypadek gdybym komuś chciał coś pokazać na kompie...
A jak już oglądam coś z swoich anime na DVD to na TV.

Co do Seyiuu mam ulubione ale szczerze słabo je poznaje po głosach :P. bardziej mi się podobało po prostu odgrywanie przez nich poszczególnych postaci jak w przypadku Kagami, czy Haruhi ale szczerze słabo to je po głosikach rozpoznaje po prostu głos jakiejś postaci mi się podoba to wtedy patrze kto grał i później jeszcze "O to tą też grała? i tą!" :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 21, 2009, 03:46:59 am
O głośnikach powiem wam tyle, że prawdą jest to, że większość anime to zwykłe stereo, ale co na przykład z takim Kara no Kyukai, Seirei no Moribito czy Air ? Tam jest dźwięk AC3 5.1 czyli idealnie pasuje do moich logitech z-5500 gdyż posiada sprzętowe dekodery AC3 (również ac3 2.0) i DTS, DTS96/24.

Co do Seiyuu to z bardzo wielu anime miałem te skojarzenia z innymi postaciami (kilkadziesiąt tytułów albo więcej).
Dla przykładu po obejrzeniu II sezonu anime Shana zacząłem oglądać Tsukaima i ta niesympatyczna główna bohaterka zawiodła mnie, a ten sam głos nie tyle, że nie pomógł ją polubić to jeszcze bardziej ją obrzydził gdyż miałem skojarzenia z bardzo fajną postacią Shany.

Poza tym pamiętacie tego głównego złego w Fate Stay Night (organizator turnieju) ? Obejrzyjcie trailer Dance In The Vampire Bund albo Kara no Kyukai 5 film bo to ten sam głos choć nie sprawdzałem tego nigdzie.

Wiele Seiyuu podstawia głos pod podobne z charakteru czy wyglądu postacie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 21, 2009, 05:19:08 am
Tam jest dźwięk AC3 5.1 czyli idealnie pasuje do moich logitech z-5500 gdyż posiada sprzętowe dekodery AC3 (również ac3 2.0) i DTS, DTS96/24.
Zapomniałeś jeszcze podać ceny tego zestawu głośników.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Grudzień 21, 2009, 08:19:02 am
Zapomniałeś jeszcze podać ceny tego zestawu głośników.
To samo pomyślałem.  :eek:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Grudzień 21, 2009, 02:27:47 pm
Wiele Seiyuu podstawia głos pod podobne z charakteru czy wyglądu postacie.

Pozostało nam czekać na wizjonera, który kobietę od Shany obsadzi w roli jakiegoś napakowanego rycerza. Byłaby jakaś odmiana od przymałych tsundere...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 21, 2009, 03:39:52 pm
Zapomniałeś jeszcze podać ceny tego zestawu głośników.
A po co? Przeca i tak nas zapewne nie stać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 21, 2009, 04:56:15 pm
Pozostało nam czekać na wizjonera, który kobietę od Shany obsadzi w roli jakiegoś napakowanego rycerza. Byłaby jakaś odmiana od przymałych tsundere...
Too easy... (http://myanimelist.net/character/12/Alphonse_Elric)  :lol:

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 21, 2009, 05:05:47 pm
Znajomość seiyuu i ich ról czasami popłaca.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Grudzień 21, 2009, 05:26:02 pm
Too easy... (http://myanimelist.net/character/12/Alphonse_Elric)  :lol:

Kilka postów przedtem o tym wspomniałem ;-)
Jednak, mimo swojej postury, nie wydaje mi się, by Al był synonimem męskości.
Ale ok, niech będzie, że macie punkt ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 21, 2009, 08:40:52 pm
Ale chwilami są Seiyuu, których głos mnie nawet zmylił bo sądziłem, że to taka którą znam, a okazało się że jednak nie.
A głos był praktycznie taki sam. Często świetnie zmieniają głos do danej roli.

A jest coś takiego jak uwielbienie fanów anime w stosunku do jakiegoś Seiyuu ?
Dla mnie to głupie bo ja oglądając anime patrzę wpierw na charakter postaci, wygląd, a dopiero potem na głos więc nie istotne czy to znana Seiyuu czy nie.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 25, 2009, 03:20:27 pm
Szukałem postaci Yandere i z anidb wynika, że tyle ich jest.
Jakaś marna ta lista bo nie wszystkie wyglądały mi na Yandere i poza tym mało ich jest.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=lexicon&mode=character&lexiconid=41
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 25, 2009, 06:49:53 pm
Od krótkiej listy bardziej mnie dziwi, że znalazła się na niej Seras Victoria, niby w którym momencie zachowywała się jak "crazy psycho bitch", szybciej Yumie z Heinkel do tego pasują niż Seras.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 25, 2009, 06:52:28 pm
Też mnie zdziwiła swoją obecnością na tej liście. Komuś coś się po merdało.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 25, 2009, 07:22:19 pm
niby w którym momencie zachowywała się jak "crazy psycho bitch", szybciej Yumie z Heinkel do tego pasują niż Seras.
Może w mandze, gdy bronili się w siedzibie Hellsingu i gdy w końcu napiła się krwi.

Choć to był raczej jednostkowy przypadek.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 25, 2009, 07:29:59 pm
Za jedną akcje dostała przydomek powalonej dziw..i? To tak to mógłbym wymienić ze setkę lasek które się nie znalazły na liście ot, choćby Linę Inverse, czy Asuke z NGE, tez w kinówce rozrywała EVKi z usmiechem na twarzy.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 25, 2009, 07:35:34 pm
Może w mandze, gdy bronili się w siedzibie Hellsingu i gdy w końcu napiła się krwi.

wtedy włączył się agresor, trudno oczekiwać spokoju gdy oddział/ukochany są wybijani do nogi. Szalona nie była tylko morderczo skuteczna. ;)
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 17
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 26, 2009, 01:19:07 am
Za jedną akcje dostała przydomek powalonej dziw..i? To tak to mógłbym wymienić ze setkę lasek które się nie znalazły na liście ot, choćby Linę Inverse, czy Asuke z NGE, tez w kinówce rozrywała EVKi z usmiechem na twarzy.
Tylko widzę, że niektórym myli się pojęcie Yandere z innymi.
Taka postać jest bardzo sympatyczna i miła, a jedynie w niektórych sytuacjach się denerwuje i jest to dosyć wyraziste.
Osoba, które przeważnie jest wredna/niemiła to nie może być Yandere.
Lina to nie jest Yandere jak i wiele innych podobnych bo Yandere nie rozpoznaje się tylko po tym jaka może być lecz również po tym jaka jest na co dzień.

Kaede jest typową Yandere.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=869
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Grudzień 27, 2009, 04:44:24 pm
Zdziwiło mnie pojawienie się Kawashima Ami na liście Yandere. W końcu ona tylko była zwykłą dwulicową rozpieszczoną modelką. To, że przy niektórych ludziach zachowywała się miło, a przy innych była wredną egoistką raczej nie pasuje mi pod Yandere
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 27, 2009, 06:05:13 pm
Cała ta lita z kilkoma wyjątkami jest o kant dup.. rozbić, większość wydaje się być po prostu wrzucona z braku pomysłu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 27, 2009, 06:38:36 pm
Zdziwiło mnie pojawienie się Kawashima Ami na liście Yandere. W końcu ona tylko była zwykłą dwulicową rozpieszczoną modelką. To, że przy niektórych ludziach zachowywała się miło, a przy innych była wredną egoistką raczej nie pasuje mi pod Yandere
Mnie też bo przecież Ami nie była Yandere. Yandere to na przykład niektóre postacie z Higurashi.
Cała ta lita z kilkoma wyjątkami jest o kant dup.. rozbić, większość wydaje się być po prostu wrzucona z braku pomysłu.
Większość postaci jest dobrze określona. Tylko niektóre coś mi się nie zgadzają.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 07, 2010, 04:10:55 pm
Tak patrzę na myanimelist i widzę, że mają tam sensowniejsze oceny widzów niż anidb.

http://myanimelist.net/anime/5079/Kurokami
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=6211
http://myanimelist.net/anime/4884/Tales_of_the_Abyss
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=6040

Do takich rzeczy jest odpowiedni temat. Dział Powikłań nim nie jest.
Mi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 07, 2010, 04:18:45 pm
Sensowne czy odpowiadające twojemu zdaniu?

Nie, to nie jest to samo...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 07, 2010, 04:49:27 pm
A sądzisz, że ja piszę za wszystkich fanów anime na ziemi ?

Nawet jeśli tak sądzisz to nie jest to prawdą.

Z tym, że oceniam anime logicznie to akurat jest prawdą (a to, że chwilami mnie jakieś postacie zauroczą lub wprost przeciwnie to nie szkodzi w sensownej ocenie anime).
Jeśli dla przykładu obejrzałem mnóstwo anime z walkami, magią, gdzie były mechy lub nie były, a potem obejrzałem Kurokami gdzie jakość animacji i sposób odwzorowania walk była na znacznie wyższym poziomie więc uważam, że to nie jest tylko przeciętna opinia o anime osoby oglądającej anime lecz logiczne wnioski wynikające z porównaniu do innych podobnych produkcji.

Obejrzałem Asura Cryin i mimo, że było tam trochę efektownych walk to nie umywały się do tych w Kurokami pod względem jakości.
Dla przykładu taki żałosny recenzent Mitsurugi ocenił Asura Cryin tylko o pół gwiazdki niżej niż Kurokami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 07, 2010, 05:02:03 pm
Jeśli dla przykładu obejrzałem mnóstwo anime z walkami, magią, gdzie były mechy lub nie były, a potem obejrzałem Kurokami gdzie jakość animacji i sposób odwzorowania walk była na znacznie wyższym poziomie więc uważam, że to nie jest tylko przeciętna opinia o anime osoby oglądającej anime lecz logiczne wnioski wynikające z porównaniu do innych podobnych produkcji.

Ciągle są to wnioski logiczne tylko wg Twoich gustów, a nie wg wszystkich fanów anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 07, 2010, 05:08:59 pm
W pewnej części możesz mieć rację bo są zapewne i takie osoby, które w ogóle schematu Kurokami czyli całej fabuły bardzo nie lubią, ale to właśnie nie pozwala im ocenić logicznie tego anime bo po prostu to co się dzieje im się nie podoba dlatego dużo mniej istotne jest dla nich jak to się dzieje.
A w tym jak właśnie ocenia się jakość i sposób wykonania na przykład walk i również całą oprawę graficzną, dźwiękową.
Chyba logicznie to napisałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 07, 2010, 05:16:46 pm
Logicznie, ale to ciągle kwestia gustu. Ja też lubię jak się ładnie dzieje, ale Kurokami mi się średnio podoba, za to świątynię postawię dla twórców Hellsing Ultimate (szczególnie za siódmy epek).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 07, 2010, 05:21:04 pm
Tak w ogóle to zauważam, że nawet mając wersję HDTV to jest zbyt niska jakość do szybkich scen akcji. Da się zauważyć, że przy szybkiej animacji bardzo się pogarsza obraz choć również trudniej to zauważyć.

Hellsing Ultimate już dawno temu chciałem obejrzeć, ale ciągle wychodzi.

A dlaczego Kurokami mi się tak podobało to już pisałem wielokrotnie. Jeśli 80 procent anime co widziałem (teraz dochodzi do tego Asura Cryin) ma przeciętną animację i raz na jakiś czas trafię na anime z wysokiej jakości kreską i animacją (a dla mnie to istotne) to nic dziwnego, że może się bardzo spodobać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 07, 2010, 06:40:36 pm
Tak w ogóle to zauważam, że nawet mając wersję HDTV to jest zbyt niska jakość do szybkich scen akcji. Da się zauważyć, że przy szybkiej animacji bardzo się pogarsza obraz choć również trudniej to zauważyć.

Zaopatrz się w materiał DVD albo BD (nie żadne ripy). Przy nieskompresowanym obrazie takich skoków raczej się nie spotyka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 07, 2010, 07:19:20 pm
Zaopatrz się w materiał DVD albo BD (nie żadne ripy). Przy nieskompresowanym obrazie takich skoków raczej się nie spotyka.
No tym mnie zaskoczyłeś. Dzięki za tą poradę bo nie miałem o tym pojęcia.

Ale to jest właśnie wnerwiające bo zamiast sceny akcji oglądać w najwyższej jakości to przez beznadziejne kodowanie jakość się pogarsza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 07, 2010, 07:27:16 pm
Kompresja zawsze pozostanie tylko kompresją. Taka już jej rola - oszukiwać ludzkie oko i ucho, oferując mniejsze pliki kosztem jakości. Więc albo oglądaj dalej i nie marudź, albo zacznij kupować oryginały.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 10, 2010, 08:33:43 pm
Zastanawiam się dlaczego w tak wielu anime (jeśli nie większości) nie istnieją inteligentni, a zarazem zabawni męscy bohaterowie w roli głównej ? Jeśli to anime ecchi i/lub harem (w Asura Cryin również bo to mechy/harem) to praktycznie cudem jest znaleźć tytuł z inteligentnym głównym bohaterem (pomijam niektórych zboczonych bohaterów), który zna swoją wartość, potrafi odpowiedzieć na zabawny tekst(choćby od dziewczyny) w podobny sposób, a nie się złości lub zawstydza jak nienormalny twór. Czy te karykatury Japończyków (i nie tylko) w anime nie mogę mieć choć trochę więcej wspólnego z normalnymi ludźmi ?

Oglądam Nyan Koi i zastanawiam się czemu znowu główny bohater jest kretynem czyli nienormalną ( w denerwujący sposób) osobą. Znowu jakiś upośledzony w stosunku do płci żeńskiej, niesamowicie niedomyślny, nieśmiały uległy itp. Takich postaci najbardziej nie lubię.

Czy nie są w stanie zrobić dobrej komedii ecchi/harem lub podobnej zabawnej gdzie nie będzie tak głupiego i irytującego głównego bohatera ?
Czy może sami producenci anime nie myślą aż tyle żeby takie anime zrobić ?

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Styczeń 10, 2010, 10:52:19 pm
Bohater jest taki po to by mógł sięzn im identyfikować przeciętny fan anime.
Prawdziwi mężczyźni wyginęli w anime lat 80-90 i teraz takich ze świeczką szukać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 10, 2010, 11:09:40 pm
Bohater jest taki po to by mógł sięzn im identyfikować przeciętny fan anime.
Prawdziwi mężczyźni wyginęli w anime lat 80-90 i teraz takich ze świeczką szukać.
Często mam wrażenie, że nie tyle identyfikować co uważać za mądrzejszego nawet.

Na szczęście da się jeszcze znaleźć anime gdzie główny bohater taki nie jest lecz będzie inteligentny. Na przykład Kanon 2006
 czy Air jak również Haruhi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 11, 2010, 10:34:06 am
A czy to przypadkiem nie zależy od gatunków, w których się poruszasz? ;-) Gdy motorem napędowym tytułu są moe loli, ecchi czy mechy, inteligencja staje się zbędna. I to po obu stronach ekranu. Ale jeśli weźmiemy się za coś dobrego z okolic cyberpunkowych (np. Texhnolyze)... ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 11, 2010, 12:45:05 pm
A czy to przypadkiem nie zależy od gatunków, w których się poruszasz? ;-) Gdy motorem napędowym tytułu są moe loli, ecchi czy mechy, inteligencja staje się zbędna. I to po obu stronach ekranu. Ale jeśli weźmiemy się za coś dobrego z okolic cyberpunkowych (np. Texhnolyze)... ;-)
Chyba nie do końca rozumiesz o czym piszę  :)

Są zachowania, które mnie ani trochę nie irytują (choćby ten męski bohater z Kanokona, główny bohater w Inukami i wiele innych), a są i takie przez które muszę wyrzucić dane anime.

No jeśli dla przykładu wpierw pobiją dziewczyny jakiegoś bohatera z anime komediowego, a potem dopiero on im wyjaśnia, że to nie jego wina to niby jakim cudem to ma kogoś rozśmieszyć.

Dla przeciętnego japończyka (fana anime) nazywanie głównego bohatera głupkiem (wyśmiewanie go, że nigdy się nie domyśla, że jakaś dziewczyna go lubi) i to również przez jego kolegów z klasy jak się może podobać ?

Ja najbardziej lubię oglądać bohaterów, którzy są nawet lepsi niż w rzeczywistości no albo przynajmniej mają więcej cech prawdziwych, a nie wymyślonych.
Po co robią anime z irytującymi bohaterami, których dziewczyny nazywają głupkami/biją ich, a zarazem się podkoc**ją.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 11, 2010, 12:55:09 pm
Po co robią anime z irytującymi bohaterami, których dziewczyny nazywają głupkami/biją ich, a zarazem się podkoc**ją.
Dla mnie!
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 11, 2010, 12:57:28 pm
Będę wdzięczny jak ktoś napisze parę zdań co o tym sądzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 11, 2010, 01:02:31 pm
Wyspa - nowa grupa docelowa dla producentów anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 11, 2010, 01:42:19 pm
Ok a wiec to o czym mówisz brzmi jak tsundere a więc mówiąc ze dla mnie chyba nie trzeba tłumaczyć iż dla fanów Tsundere, szczególnie tego typu moe tsundere które są nie złe ale juz objechane X razy ja wole takie jak np Bakemonogatari ;) (i Kagamii xD).
Ostatnimi czasy Tsun bohaterki chyba dość popularne są a skoro tak to i takie zamieszczają w Animu. Ja mogę się tylko cieszyć bo na kilka słabowatych tsundere (które i tak mi pewnie się spodobają a przynajmniej przyciągną przed ekran) zawsze trafi się jakaś na prawdę fajna. Co do durnych bohaterów...
Cóż mówimy głównie o bohaterach mających naście lat wiec i nieobytymi z płcią przeciwną do tego często jak mówisz niedorajdami... niestety taki trend to jest popularne i to się tworzy osobiście tez lubię anime gdzie bohater ma dwadzieścia lat bądź jest trochę inteligentniejszy od swoich kumplów ale jak to Sir_Ace powiedział poruszasz się w seriach dla których targetem są nastolatki to otrzymujesz to co nastolatki chcą zobaczyć.
Nie wiem czy zauważyłeś anfanie ale większość ecchi to dokładnie to samo tylko w innym opakowaniu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 11, 2010, 01:47:18 pm
Będę wdzięczny jak ktoś napisze parę zdań co o tym sądzi.
Nie ma co o tym sądzić, trzeba się przyzwyczaić. Taki już urok anime. Nie podoba ci się - nie oglądaj. Albo oglądaj i nie narzekaj, bo niczego nie zmienisz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 11, 2010, 01:53:38 pm
Tylko pytanie brzmi co jest fajnego w oglądaniu głównego bohatera, który jest głupkiem, ale w tym negatywnym sensie.
Bo zauważcie taką różnicę. Można udawać głupka i starać się zabawnie zachowywać lub po prostu śmiesznie gadać. ALE NIE bo przecież prawie zawsze musi być prawdziwy głupek, który naprawdę jest niedomyślny, przeraźliwie wstydliwy/nieśmiały. Nie potrafi się wysłowić. Jak ktoś go oskarża o coś czego nie zrobił to on nie potrafi od razu zareagować itp.

Co do tsundere to są różne rodzaje. Niektóre w ogóle nie denerwują, a inne odwrotnie.

Mnie z Nyan Koi! najbardziej denerwuje ta kretynka.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=10842

A najbardziej lubię te dwie.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=11649
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=11646
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 11, 2010, 02:00:34 pm
Może część nastolatków chce się dowartościować oglądając takie postacie. Widząc, że są ofiary losu większe od nich poprawia im się samopoczucie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 11, 2010, 02:57:13 pm
Mnie najbardziej denerwują główne męskie postacie (we wszystkich anime) bez własnego zdania i silnej woli (poza wyjątkami). Czyli wystarczy, że ktoś takiemu coś powie to on to robi albo jak upośledzone dziecko śmiesznie się denerwuje (że inni jeszcze bardziej chcą mu zrobić na złość). Ktoś go oskarży o coś to on zamiast konkretnie zaprzeczyć nie potrafi się wysłowić (o sytuacjach z dziewczyną już nawet nie wspominam).
Ktoś go przezywa to on robi głupie miny (lub mu to nie przeszkadza) albo mówi w żałosny sposób "nie nazywaj mnie tak".
Po prostu brak konkretnych reakcji tylko wszystko takie ciapowate itp.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 11, 2010, 03:19:36 pm
Taki pomysł - zamiast męczenia nas i rozpoczynania kolejnej jałowej dysputy, pisz maile do twórców anime. Skutek zapewne będzie podobny, ale cóż...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 17, 2010, 11:25:00 am
pisz maile do twórców anime.

Niedługo nie będzie do kogo pisać ;)
Ciekawi mnie, czy obawy wielu ludzi odnośnie upadku rynku animacji w Japonii są zasadne. Nie da się ukryć, że jeszcze 4 lata temu na sezon przypadało po 50 a nawet 60! nowych tytułów, gdy dziś mamy 25 na wiosnę, a na mijającą zimne przypadło całe 16 nowych anime. Fakt nie nastrajający optymizmem.
Po nas nie ma co patrzeć, bo nami twórcy anime interesują się jak zimą w 50tym; ciekawi mnie za to jak wygląda rynek odbiorców w Japonii. Czy rzeczywiście ludzie stracili totalnie zainteresowanie anime?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 17, 2010, 11:42:02 am
Na szczęście naprodukowali już tego tyle, że starczy mi na całe życie.
Zresztą mnie bardziej by interesowała kondycja rynku mangowego. I to bardziej na poziomie sprzedaży a nie ilości wydanych tytułów. Swego czasu słyszałem głosy o znaczącym spadku sprzedaży magazynów typu Shounen Jump, które są chyba dosyć wiarygodnym wskaźnikiem kondycji tego rynku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 17, 2010, 12:39:48 pm
Niedługo nie będzie do kogo pisać ;)
Ciekawi mnie, czy obawy wielu ludzi odnośnie upadku rynku animacji w Japonii są zasadne. Nie da się ukryć, że jeszcze 4 lata temu na sezon przypadało po 50 a nawet 60! nowych tytułów, gdy dziś mamy 25 na wiosnę, a na mijającą zimne przypadło całe 16 nowych anime. Fakt nie nastrajający optymizmem.
Po nas nie ma co patrzeć, bo nami twórcy anime interesują się jak zimą w 50tym; ciekawi mnie za to jak wygląda rynek odbiorców w Japonii. Czy rzeczywiście ludzie stracili totalnie zainteresowanie anime?
Aż tak ci Wilku brakuje anime ? Dla mnie jest ich nawet za dużo bo i tak wybieram tylko niektóre produkcje, a wiele dobrych na pewno ominąłem.

Wolałbym żeby zamiast 10 średnich haremówek na sezon zrobili 5, ale dobrych.

A odnośnie stracenia zainteresowania to znasz w ogóle jakieś liczby, statystyki ? Czy anime przypadkiem nie jest bardziej popularne na świecie niż jeszcze 5 lat temu ? Podawałem nawet link na gildii do artykułu o anime i nie wynikało z niego, że ma się źle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 17, 2010, 12:47:46 pm
Zmniejszanie ilości nie przekłada się na polepszenie jakości. Poza tym to co tobie się podoba nie oznacza automatycznie, że to coś jest dobre  :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 17, 2010, 12:56:35 pm
Zmniejszanie ilości nie przekłada się na polepszenie jakości. Poza tym to co tobie się podoba nie oznacza automatycznie, że to coś jest dobre  :badgrin:
A czy pisałem, że się przekłada na jakość ?

Ogólnie bym wolał, żeby coś zmienili w zachowaniu postaci (głównie męskich) w haremówkach/ecchi itp bo jak się ogląda w 80 % produkcji takie same typy (niedomyślność, duża nieśmiałość, głupota itp) beznadziejnych postaci to niedobrze.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 17, 2010, 01:10:28 pm
Poczytaj sobie AIKI, w sumie też haremówka, ale główny bohater wie co robić z taka ilością lasek i jakoś nie wygląda by nie wiedział do czego służy to co ma w majtach.  ;-)

Co do mniejszej ilości wydanych anime, zakładałbym raczej ten światowy kryzys, a dokładniej wytwórnie pewnie wolały zapobiegawczo wydać mniej, niż później w razie problemów kombinować.
Po za tym nawet jeśli przestaną produkować anime (w co nie wierzę) to i tak narobili tego tyle, że starczy nam do końca życia, a i tak nie obejrzelibyśmy wszystkiego  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 17, 2010, 01:20:59 pm
Poczytaj sobie AIKI, w sumie też haremówka, ale główny bohater wie co robić z taka ilością lasek i jakoś nie wygląda by nie wiedział do czego służy to co ma w majtach.  ;-)
Dobrze, że mi przypomniałeś. Trzeba się wziąść za ósmy tom.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 17, 2010, 01:43:59 pm
Dobrze, że mi przypomniałeś. Trzeba się wziąść za ósmy tom.
Z tego co wiem grupa Nerieru dotarła tylko do 58 chaptera i chyba dalej nie ma, a ile wyszło w Japonii chapterków nie mam pojęcia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 17, 2010, 01:54:23 pm
Ale 8 tom to chyba kończy się na 55?
Ja tam wolę tomikami czytać a nie pojedyncze chaptery.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 17, 2010, 02:31:28 pm

Nie da się ukryć, że jeszcze 4 lata temu na sezon przypadało po 50 a nawet 60! nowych tytułów, gdy dziś mamy 25 na wiosnę, a na mijającą zimne przypadło całe 16 nowych anime. Fakt nie nastrajający optymizmem.


Na anidb przejrzałem rok 2000, miesiąc po miesiącu, i ilość nowych serii nie była jakaś piorunująca, nie liczyłem ile ich było ale różnica między tymi pojawiającymi się w 2000 a 2009 nie jest na tyle wyraźna by twierdzić o jakimś załamaniu rynku anime w Japonii, a to że teraz wiele serii gorszych to tylko subiektywna ocena widzów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 17, 2010, 02:32:18 pm
Poza tym to co tobie się podoba nie oznacza automatycznie, że to coś jest dobre  :badgrin:
Dobre dla wszystkich, chciałeś napisać. Nie zapominajmy że wszystko jest na swój sposób dobre, a przynajmniej do chwili gdy ma swoich zwolenników.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 17, 2010, 02:53:27 pm
Chodziło głównie o serie TV, bo to one tak naprawdę napędzają rynek. Nie patrz po ogólnej liczbie tytułów, bo całkiem sporo to np hentaie :) I nie chodzi, że serie gorsze, tylko że na sezon potrafi ich być 3 razy mniej niż jeszcze 4 lata temu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 19, 2010, 12:17:13 am
Anime oglądam w sumie od niedawna (coś już ponad 2 lata) ale po nadrabianiu zaległości mam już za sobą trochę starszych serii i muszę powiedzieć iż naprawdę podoba mi się kreska lat 90 w szczególności 2ga połowa i ew jeszcze wczesne 2000. Owszem lubię nowe kreski bo jednak jestem estetą i te są niby ładniejsze, bardziej czyste no i mamy kupę efektów i często płynna animację. Ale mam wrażenie iż te starsze kreski mają w sobie, więcej życia? Trudno mi to określić po prostu przez tą sterylność nowych kresek często sprawiają wrażenie swoistej sztuczności podczas gdy oglądając te starsze anime jakoś więcej dzieje się na ekranie i wygląda to bardziej naturalnie. Ok wiem iż o "naturalności" ciężko często mówić w anime ale mam nadzieje iż łapiecie o co mi chodzi...
W każdym bądź razie co wy o tym sądzicie bo zastanawia mnie czy ktoś jeszcze tak to widzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 19, 2010, 07:11:04 am
Nawet nie wiesz jak bardzo się z tobą zgadzam Wyspo.

(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/th_1258279120732.jpg) (http://s477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/?action=view&current=1258279120732.jpg)

Nie żeby nowa animacja była brzydka ale ta starsza jest dla mnie milsza w oglądaniu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 19, 2010, 11:43:39 am
Załóżmy partię polityczną :D

Tak sobie myślę, że kiedyś animacja była domeną artystów. Panowie i panie siedzieli nad arkuszami, starając się stworzyć dzieło. Gdy do akcji wkroczyły komputery, jeden pan/pani robi koncept, a potem zwykli rzemieślnicy go cyfryzują. Potrafi to być ładne, z ładnymi kolorkami i nawet klimatyczne, ale duszy w tym niestety brak.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 19, 2010, 12:01:00 pm
Wtedy też byli rzemieślnicy. Tyle, że jednak ręczna robota to zupełnie co innego niż komputer. Jedni lubią tą pierwszą inni drugą. Najbardziej mnie wkurza jednak gadanie, że te starsze były gorsze jakościowo. Na coś takiego dostaję wysypki i zgrzytam zębami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 19, 2010, 12:14:36 pm
To po części prawda. Tzn. mniej rozwinięta była technologia przechowywania. VHS + mało wydajne kodowanie + małe pliki = swego rodzaju horror wizualny. Światowidowi dzięki coraz więcej starszych tytułów poddaje się remasteringowi (Akira na BluRayu - nie widziałem, ale jestem wielce ciekaw) ;-)

Z wieści smutnych - umarł seiyuu Dozzle'a Zabi, jednej z moich ulubionych postaci z metawersum Gundama :cry:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 19, 2010, 08:20:55 pm
Nawet nie wiesz jak bardzo się z tobą zgadzam Wyspo.

(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/th_1258279120732.jpg) (http://s477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/?action=view&current=1258279120732.jpg)

Nie żeby nowa animacja była brzydka ale ta starsza jest dla mnie milsza w oglądaniu.

wiesz może z jakiej serii jest postać druga od góry po lewej stronie ? Obok Sakury z naruto która krzyczy ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 19, 2010, 08:23:12 pm
Alita (http://myanimelist.net/character/2308/Alita). Akurat anime jest takie se, ale manga jest jedną z moich ulubionych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 19, 2010, 08:24:59 pm
Alita. Dalej sobie doszukaj. Mało Alitek biega w mangach i anime. Akurat anime jest takie se, ale manga jest jedną z moich ulubionych.
Anime to jest to po prostu bardzo niewielki urywek mangi.
Wiele osób krytykuje to anime, ale mi się podobało jak oglądałem (już dawno temu) bo było całkiem nieźle wykonane.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 19, 2010, 08:29:24 pm
Gally z Gunnm. Po polskiemu Alita z Battle Angel Alita.

Oj. Nie zauważyłem, że Wilk już odpowiedział.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Styczeń 19, 2010, 08:31:01 pm
Alita (http://myanimelist.net/character/2308/Alita). Akurat anime jest takie se, ale manga jest jedną z moich ulubionych.

dzięki, wychodzi że anime to dwa odcinki, trochę mało :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 19, 2010, 08:34:42 pm
Bierz się za mangę :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 19, 2010, 09:01:46 pm
Manga jest genialna. Pamiętam jakie wrażenie zrobiła na mnie, gdy ją czytałem po raz pierwszy z 10 lat temu. Poświęciłem nawet całe wakacje i pracowałem, żeby móc sobie zamówić anglojęzyczne wydania z nieistniejącego od dawna krakowskiego sklepu wysyłkowego. Oszukali mnie wtedy na jednym tomie, długa i stara historia. Dość powiedzieć że całość zdobywałem przez trzy lata.
Anime jest dosyć luźną adaptacją pierwszych dwóch tomów. Fani go nie lubią, gdyż sporo tam namieszali. Może być niezłym wstępem do mangi. Natomiast po jej przeczytaniu raczej bym sobie odpuścił oglądanie, żeby nie zacierać dobrych wrażeń.
Kurcze, wypadałoby kiedyś skończyć tę Encyklopedię Gunnmn, którą zacząłem publikować na łamach Kompendium Kawaii, a przerwałem z powodu upadku pisma. Wypadałoby też poczytać sobie Last Order, czyli kontynuację, która wychodzi już od ładnych paru lat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 19, 2010, 10:03:03 pm
Ja za to kocham polskie wydanie za papier na którym wydali. Słyszałem wiele negatywnych opinii o tym ale jak dla mnie to jest niesamowity w dotyku. A jakość nadruku wcale nie była zła.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 19, 2010, 10:30:21 pm
Powiem coś czym zapewne narażę się kilku osobom, ale... w życiu nie wziąłbym polskiego wydania do ręki. O wiele bardziej podoba mi się amerykańskie. Tak, wiem że pozmieniano w nim wiele imion, poprzenoszono rozdziały pomiędzy tomami, powycinano strony z pogadankami autora. Ale absolutnie mi to nie przeszkadza. Powiedziałbym, że te zmiany wyszły mandze bardzo na zdrowie, Viz poprawił to czego Kishiro nie podociągał. Bardzo podoba mi się zachodnie wydanie, głównie ze względu na duży (większy niż nasze popierdółki) format i sztywne, foliowane okładki. Każdy tom kosztował mnie mnóstwo forsy jak na tamte czasy, ale przynajmniej wiedziałem za co płacę. Do dziś uważam ten komplecik za pewna formę exclusive'a na mojej półce.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 20, 2010, 12:30:25 am
No Tenczu, można powiedzieć, że masz deluks edyszon.  :D
Ja nie mam nic przeciw amerykańskim wydaniom, sam z chęcią bym kupił kilka tytułów, od choćby FMP, czy Claymore. Jednak uważam, że ostatnie mangi jakie wyszły in PL nie są złe, np tłumaczenie Bleacha, pomimo podzielonych głosów, mi się podoba, podobnie jak Karin, czy Black Lagoon, zwłaszcza te ostatnie, w którym można znaleźć słowa mocniejsze od "kurde", czy "cholera". Zważywszy na to, że zawsze uważałem iż Waneko raczej udziecinnia teksty podczas tłumaczenia, a tu miłe zaskoczenie.  :)

Samo wydanie też nie jest złe i uważam, że jakość wydruku nie odbiega od tych amerykańskich, mam porównanie, bo kolega sporo zamawia właśnie amerykańskich, czy w ogóle angielskojęzycznych mang.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 08:16:16 am
Z polskich wydań które czytałem to narzekam tylko na mangi Egmontu. Choć z czasem się poprawili ale początki pod tym względem mieli tragiczne. Szczególnie źle wspominam Gunsmith Cats i Seraphic Feather.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 20, 2010, 10:49:31 am
Co prawda nie miałem jeszcze styczności z mangami od Egmontu (ale pierwszy tom Edena już w drodze :D), ale ich komiksy bywały niezłe. Tłumaczenia Sandmana czy Lucyfera są klasą samą w sobie. A takiemu Kaznodziei nie można zarzucić, że unikano w nim przekleństw (co z kolei doprowadziło do swoistej przesady).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 11:31:49 am
Tym większy zawód, że wydawnictwo z doświadczeniem wypuszczało takie buble. Widać, że tytuły mangowe potraktowali z lekceważeniem i filozofią, że mangowcy każde g%$# kupią.
Ale Edena też trochę skopali. Bo nie mówiąc o wycięciu przypisów odautorskich to w którymś tomie pominęli bonusowy rozdzialik. Zresztą na forum komiksu o tym było.
A chaptera warto przeczytać bo jest bardzo zabawny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 20, 2010, 11:57:42 am
Właśnie w tym problem że Egmont różnie podchodzi do tłumaczeń, raz lepiej, raz gorzej. Niestety w komiksach, to właśnie mangi dostały to "gorzej", ale ja czytałem tylko jeden (drugi) tomik Gunsmith Cats, to w sumie szczerzę mówiąc wolę angielskie skany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 02:24:50 pm
Jak widzę Animplex ma prawie same bardzo dobre anime.
Większość z tych co widziałem spodobało mi się.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=creator&creatorid=762
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 02:34:54 pm
A co to ma do rozważań?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 02:39:43 pm
A co to ma do rozważań?
Rozważania nad tym, który producent robi najlepsze anime (jakie studio).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 03:01:42 pm
Producent to daje tylko kasę. A anime to może co najwyżej spieprzyć wtrącając się do scenariusza. Pewnie ta znienawidzona przez ciebie cenzura to wymysł właśnie producentów na zwiększenie zysków.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 20, 2010, 03:11:25 pm
Nie bardzo zwracam na to w sumie uwagę.

Btw. czy jest porządne rozróżnienie między producentem, a studiem animacyjnym? Bo to chyba studia odpowiadają za jakość, a nie producent.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 03:34:51 pm
Chodzi właśnie o to, że jednak często występuje pewne podobieństwo jakościowe jak anime są tworzone przez tego samego producenta (studio). Sprawdzałem kilka na anidb i tak właśnie jest. Często dobre studio robiące anime stara się nie mieć słabych produkcji czyli jest bardziej ambitne.
To oczywiście tylko rozważania bo anime są zazwyczaj bardzo różne jakościowo co w dużym stopniu zależy od budżetu.


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 20, 2010, 04:08:48 pm
Jeśli o studia chodzi, dla mnie bezkonkurencyjne jest Madhouse. Zdarzało im się spaprać tytuł (DMC), ale nie w takim stopniu, żeby odechciewało się go oglądać. A takie arcydzieła jak Texhnolyze, Casshern Sins, Nana, Black Lagoon, Trigun (i dziesiątki innych) raczej się nie zestarzeją. Produkcje Madhouse'a biorę właściwie w ciemno.
Po drugie Sunrise. Kiedyś o tym dyskutowaliśmy - kupa bardziej (choćby kilka kanonicznych wizerunków MECHów i głupawe ale nie debilne komedyjki) i kilka mniej udanych tytułów.
Poza tym studia I.G i 4C za całokształt.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 04:18:06 pm
Sunrise teraz mi się kojarzy z arcydziełami jak Kurokami,  Code Geass, Mai Hime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 04:46:18 pm
A dla mnie Sunrise to City Hunter, Escaflowne i kilka innych klasycznych hitów, więc sam piszesz bzdury.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 20, 2010, 04:48:58 pm
A Anfan nie umie czytać  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 04:53:45 pm
I ma włosy na stopach :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 05:21:15 pm
A Anfan nie umie czytać  :D
Jak bazgrolisz (piszesz bez sensu) to nie zawsze da się to odczytać.  :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 20, 2010, 05:22:11 pm
To wyczyść monitor.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 05:58:20 pm
To wyczyść monitor.
Uspokoisz się czy za dużo od ciebie wymagam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 20, 2010, 05:59:42 pm
Zaczniesz czytać ze zrozumieniem, czy za dużo od Ciebie całe forum wymaga?

Oh, przepraszam, edytowałeś post, czyli jednak umiesz czytać :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 06:09:19 pm
Zaczniesz czytać ze zrozumieniem, czy za dużo od Ciebie całe forum wymaga?

Oh, przepraszam, edytowałeś post, czyli jednak umiesz czytać :)
Edytowałem bo autor bazgrołów stwierdził, że źle coś przeczytałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 20, 2010, 06:26:52 pm
To co? Słuchasz się go ślepo czy po prostu przejrzałeś na oczy? I jakoś Ty jedyny masz problemy z czytaniem postów ludzi na tym jak i na wielu innych forach. To chyba wynika z chęci bycia jak najbardziej chamskim i oskarżaniem każdego kogo się da o pisanie bzdur.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 20, 2010, 06:30:02 pm
To co? Słuchasz się go ślepo czy po prostu przejrzałeś na oczy? I jakoś Ty jedyny masz problemy z czytaniem postów ludzi na tym jak i na wielu innych forach. To chyba wynika z chęci bycia jak najbardziej chamskim i oskarżaniem każdego kogo się da o pisanie bzdur.
A na jakich forach internetowych mnie widziałeś ?
Zresztą dokonać edycji mogę zawsze jak ktoś się upiera, że co innego miał na myśli. Zapewne to rozumiesz.

Nawet jak oglądam anime to mogę edytować post jeśli okazuje się co innego niż napisałem wcześniej.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 20, 2010, 06:31:51 pm
Pisze się "for".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Styczeń 21, 2010, 09:17:44 am
Murwa kać, zostawiam was na chwilę i już robicie burdel... Że anfan, to się nie dziwię, ale Ty, Brutusie Wilku? Pogniewamy się.
Brawo, wkurzyliście moda i to z samego rana >< Jeszcze słowo, panowie (tu albo w sąsiednim temacie), a obaj dostaniecie po oficjalnym ostrzeżeniu.
Rzekłam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Styczeń 22, 2010, 07:22:54 am
To może ja pozwolę sobie zmienić temat. Właśnie na maila przyszedł mi newsletter informujący o promocji wybranych tytułów anime od Anime-Gate, obejmującej m.in. Ergo Proxy (cała seria za 40 zł), Erementar Gerad (36 zł), Rushunę (za 18 zł) i kilka innych animców. Szczegóły tutaj (http://merlin.pl/browse/search/2.html?offer=O&sort=tytul&set=9340&utm_source=mailingmalyfilmyanime_20-01-10&utm_medium=mailing_merlin&utm_term=anime&utm_content=text&utm_campaign=filmy).
Edit:
W newsletterze mam cenę 39,99 zł za EP, a widzę, że właściwa cena jest jeszcze bardziej korzystna - 32 zł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 22, 2010, 01:24:15 pm
Nie miałem wyboru haruhi vol.4 i Ergo już zamówione :D. no to następne 2 zestawy będą skompletowane ;).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 23, 2010, 01:37:37 pm
Rushuny bym nawet za pieniądze nie wziął - trzeba mieć w życiu jakieś zasady.
Ergo Proxy, z tego co pamiętam, ma totalnie zbiedzone tłumaczenie, ale za taką cenę... Waham się. Gdyby chociaż były angielskie napisy... Ale Vampire Huntera na pewno wezmę ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Styczeń 23, 2010, 02:06:52 pm
Eee, co ty chcesz od Rushuny? IMO to zaskakująco dobre anime, które nie miało być niczym innym jak prostą rozrywką w najczystszej postaci. Dla wielbicieli akcji tytuł jak znalazł. Choć faktycznie, jeśli ktoś nie jest w stanie oglądać głupoty przez bite 5 h to i za darmo by tego anime nie chciał. Jeśli chodzi o Ergo Proxy zaś, cała seria za 32 zł i jeszcze wybrzydzasz? Niecałe 1,40 zł za odcinek więc nie dziw się, że tłumaczenie ssie. Za taką kasę też wrzuciłbym wszystko do babelfisha ;P.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 23, 2010, 02:12:44 pm
Żeby tak fajne magi przeceniali. Starczy mi wszystko z GitSa - więcej do szczęścia z anime mi nie potrzeba. No dobra, jeszcze nowe filmy NGE oraz Kara no Kyōkai.
Totalnie nie mam przywiązania do większości anime. Mangi to co innego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 23, 2010, 02:16:01 pm
Może to tylko u mnie tak jest ale Vampire Hunter ma ten sam problem o którym kiedyś pisałem. Ciche dialogi i głośną całą resztę.
Rushunę mam ale obejrzałem tylko pierwszą płytkę. Nie jest to takie tragiczne.
Ergo Proxy niezbyt mnie interesuje.

Osobiście czekam na Weather Report Girl od IDG. Chociaż nie musieli rozbijać tego na dwie płyty. Chciwcy jedni.

Żeby tak fajne magi przeceniali.
Kupiłem całą serię Dr.Slump jak dawali po przecenie. Coś koło 4-5 zł za tomik.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Styczeń 23, 2010, 03:47:44 pm
Wilk, mówisz i masz: http://www.dobraksiazka.net/
Jeśli odbierzesz w Matrasie nie płacisz nic za przesyłkę i w ten sposób można np. kupić FMA, GTO czy Battle Angel Alitę z 25% zniżką (jeśli wierzyć temu bannerowi na stronie w prawym górnym rogu).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 23, 2010, 04:31:32 pm
Żeby tak fajne magi przeceniali. Starczy mi wszystko z GitSa - więcej do szczęścia z anime mi nie potrzeba. No dobra, jeszcze nowe filmy NGE oraz Kara no Kyōkai.
I żeby jeszcze Hellsing Ultimate wydali w tej cenie... zresztą po 7 odcinku to nawet mogę 20zł za jeden epek zapłacić, a co.  8)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Styczeń 24, 2010, 07:30:47 pm
Cytuj
Vampire Huntera na pewno wezmę
:idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 19, 2010, 01:20:14 pm
Napiszę parę słów co lubię, a czego nie lubię w anime. Od razu mówię, że to nie jest żaden wyznacznik, a jedynie luźne przykłady powstałe na podstawie bardzo wielu anime co oglądałem. Choć tutaj wymieniam ich nieliczną część bo w rzeczywistości jest tego o wiele więcej.

Uwielbiam te anime, które wywołują emocje i/lub są bardzo ciekawe, a nienawidzę większości parodii anime i zazwyczaj nienawidzę SD bo to brzydkie.

Nienawidzę również skrajnie nieśmiesznych i/lub denerwujących ecchi/parodii/komedii.

Nienawidzę postaci zbyt głupich, niedomyślnych, żałosnych, pozwalających na pomiatanie sobą szczególnie jeśli chodzi o bohaterów haremówek/romansów/anime ecchi choć ogólnie również jeśli jest przegięcie w zachowaniu na przykład gnioty jak Hell Girl II i III lub inne pseudo poważne anime.

Natomiast odnośnie najgorszych ecchi jako przykłady mogę wymienić Amaenaideyo, Sora no Otoshimono, Kampfer, Nyan Koi

Nienawidzę również anime bardzo nudnych, wybitnie schematycznych (jeśli są te schematy, których nie lubię), bez żadnych zwrotów akcji czyli fabuła nawet w anime 26 odcinkowym ciągle biegnie tym samym torem i na końcu jakieś główne starcie/wróg/rozwiązanie problemu itp i koniec.
Lubię anime, które potrafi zaskoczyć, zaciekawić i na przykład w połowie coś się zmienia jak chociażby w doskonałym Kurokami, Air i wielu innych najlepszych anime.

Kilka najnudniejszych i najgłupszych/irytujących anime to na przykład H2O: Footprints in the Sand, Rental Magica, Hayate no Gotoku, Nogizaka Haruka, Ai Yori Aoshi.

Poza tym lubię anime/postacie kontrowersyjne (nie licząc gejów, transwestytów, kazirodztwa/związków brat-siostra).
Oczywiście to są jedynie nieliczne przykłady anime, które bardzo mi się nie spodobały.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 22, 2010, 05:21:05 am
Cztery największe/najlepsze studia stworzyły plansze prezentujące swój styl i postacie z najbardziej znanych serii. Całkiem ciekawie wyszło:
http://www.sankakucomplex.com/2010/02/22/production-ig-vs-gainax-vs-madhouse-vs-bones/
Najmniej płakałbym po Madhouse.
Zabrakło Shaft, Gonzo i Kyoto Animation. Tego ostatniego nie żałuję :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Luty 22, 2010, 09:08:19 am
według MAL najwyższe noty zbierają u mnie serie od kyoto animation, a co za tym idzie to moje ulubione studio.  ;)
Od madhousea z całego tłumu bohaterów rozpoznałem tylko chii i D (vampire hunter D) a u production IG panią major i Balse. Chyba mam poważne braki we flagowych pozycjach największych koncernów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Luty 22, 2010, 09:32:50 am
Jak dla mnie to naj mniej ciekawie wygląda Bones.
Kto to jest, prawy górny róg z I.G. babka z fajką?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Luty 22, 2010, 09:38:43 am
Kto to jest, prawy górny róg z I.G. babka z fajką?
Kusanagi Suito z The Sky Crawlers.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Luty 22, 2010, 12:28:34 pm
buhahaha, dobre, dobre, uśmiałem się, dzięki anfan... :lol: :lol: :lol:

Plansze są niezłe, może nie wszystko na nich jest, ale jakby każde studio miało wlepić po jednej postaci z każdego tytułu, bo by wyszła jedna plama.
Osobiście najmniej widziałem (z tej czwórki) z madhausa, ale i tak fajnie im to wyszło. :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Luty 22, 2010, 06:45:03 pm
Ja tam wiele bohaterów rozpoznałem z każdego z 4 obrazków. ;-)


Cytuj
Moja opinia jest najważniejsza i najlepsza natomiast twoja mało co warta.

To jest super. :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ijon Tichy w Luty 22, 2010, 09:10:34 pm
Wywaliłem syf- będę teraz uważniej obserwował ten topic.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Luty 23, 2010, 05:42:38 am
W drugim sezonie Datker than black jest scena kiedy jedna z bohaterek czyta gazetę w sklepie. Na okładce był Edward Elric z Fullmetal Alchemist.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 06, 2010, 08:23:33 pm
Mać... teraz po CB to nic innego nie jest w stanie mnie zainteresować. Poprawiłem sobie kinówką - dobra, ale już nie jest jakość jaką prezentuje CB jako cała seria. Film nadawałby się na dwa dobre odcinki serii. Na pewno na uwagę zasługuje imo jeszcze lepsza ścieżka dźwiękowa (a na pewno łatwiej wpadająca w ucho); kapitalny opening; animacja to już w ogóle wyznacza jakość sama sobie (sceny walki i ich aranżacja powinny być wzorem dla innych); jak zwykle niepowtarzalna Hayashibara w roli Faye (którą swoją drogą uważam za najciekawszą postać serii)... Sporo można by wymieniać - dobrze wyreżyserowany film.
Tak sobie myślę, że to go mogliby zrobić w wersji aktorskiej. Seria nie nadaje się do tego ni w ząb, a przynajmniej nie na film - powyrywanie jakichkolwiek wątków (nawet głównego) nie wyjdzie na zdrowie, bo bez pozostałych elementów fabuły będzie on niepełny. Ale jakby zrobili serial... hoho, w dłoniach odpowiedniego reżysera byłby pole do popisu - można byłoby zrobić genialną 15to odcinkową produkcję. Imo CB to jedna z nielicznych serii, która przy odpowiednim podejściu nie straciłaby swojego klimatu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 06, 2010, 08:57:18 pm
Zgadzam się filmowi czegoś brakuje. Momentami czułem się lekko znudzony.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 06, 2010, 10:04:48 pm
Głównym problemem filmu jest jego długość. Poszczególne odcinki przyzwyczaiły widza, że akcja i polowanie na przestępcę skończy się w 25minut. Chciałbym częściej takie "problemy" w filmach spotykać ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: HaaYaargh w Marzec 16, 2010, 05:08:40 pm
Wpadłem sobie ostatnio do empiku i zauważyłem czasopismo Otaku, przy wcześniejszych wypadach "na gazetkę" nie zauważyłem tego tytułu, pewnie dlatego że leżał koło "Światu Barbie" i "Zaczarowanego Jednorożca" (musiałem wyczekać by wziąć i oddalić się z tego miejsca).

Jeśli ktoś regularnie czyta, chętnie się dowiem co sądzi o Otaku, nie miałem za wiele czasu by przeglądnąć cały, ale kilka tematów wydało się interesujących. Nie za często mam okazję być w empiku, a w pobliskich kioskach niepodzielnie króluje "Fakt", temu też ciężko mi wysnuć własne zdanie.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 16, 2010, 05:43:08 pm
Ja ani Arigatou, ani Otaku nie kupię ze względu na durne recenzje anime.
Jest ich już dosyć na tanuki, azunime itp.

No chyba, żeby recenzje były bardziej obiektywne, ale niestety na podstawie niektórych z tych recenzji ( prymitywne/wyśmiewcze i kpiące teksty bez sensownych argumentów) wiem że są nic nie warte.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Marzec 20, 2010, 07:02:46 pm
Całkiem możliwe, że Japończycy wezmą przykład z Polski i zakażą ecchi z udziałem postaci wyglądających na niepełnoletnie. (http://www.animenewsnetwork.com/news/2010-03-19/tokyo-virtual-child-porn-bill-officially-dead-till-june)

A z innej beczki, Black Lagoon OVA ma wyjść 17 lipca.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 20, 2010, 07:31:17 pm
Odpadnie mi 90% stuffu do oglądania, a ile wolnego czasu dojdzie...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 20, 2010, 07:48:00 pm
Ecchi zakażą ale czy hentai zostanie  ;-)

Poza tym z rynku hentai mang zniknęło by mniej więcej 2/3 tytułów.
Numer raczej nie przejdzie z powodów czysto finansowych, za duży rynek w Japonii na taki stuff.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 20, 2010, 08:41:59 pm
Całkiem możliwe, że Japończycy wezmą przykład z Polski i zakażą ecchi z udziałem postaci wyglądających na niepełnoletnie. (http://www.animenewsnetwork.com/news/2010-03-19/tokyo-virtual-child-porn-bill-officially-dead-till-june)

A z innej beczki, Black Lagoon OVA ma wyjść 17 lipca.
W Polsce nie są zakazane ani ecchi, ani hentai. To po pierwsze. Poza tym w większości są postacie w wieku gimnazjum/liceum. Takie z prawdziwymi lolitkami (czyli szkoła podstawowa) hentai są sporadyczne. Ecchi również.

Po drugie to, że jakieś obłąkane istoty w Japonii mają pewne pomysły co do anime/gier itp jeszcze o niczym nie świadczy.


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 20, 2010, 08:45:29 pm
Zauważcie, że Tokyo Metropolitan Assembly's to odpowiednik rady m.st. Warszawy, a więc taki zakaz (o ile przejdzie w co wątpię) miałby charakter jedynie lokalny i odnosiłoby się tylko i wyłącznie do Tokyo. Więc spoko Tenchi nic Ci nie ubędzie. Gdyby taka debata odbywała się w Izbie Reprezentantów (izba niższa japońskiego parlamentu) lub w Izbie Radców (izba wyższa) to wtedy byłoby o czym rozmawiać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 20, 2010, 09:10:50 pm
W Polsce nie są zakazane ani ecchi, ani hentai. To po pierwsze. Poza tym w większości są postacie w wieku gimnazjum/liceum. Takie z prawdziwymi lolitkami (czyli szkoła podstawowa) hentai są sporadyczne. Ecchi również.
Wiek gimnazjum/liceum to praktycznie zawsze poniżej 18 a taka jest chyba granica pełnoletności również w Japonii. Więc nie musi wyglądać na lolitkę żeby być objęta zakazem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 20, 2010, 09:14:51 pm
W Polsce nie są zakazane ani ecchi, ani hentai.

Tu się zgadzam, bo takie jako gatunki "komiksów" nie są zabronione, ale...

To po pierwsze. Poza tym w większości są postacie w wieku gimnazjum/liceum. Takie z prawdziwymi lolitkami (czyli szkoła podstawowa) hentai są sporadyczne. Ecchi również.

Art. 202.
§ 4b. Kto produkuje, rozpowszechnia, prezentuje, przechowuje lub posiada treści pornograficzne przedstawiające wytworzony albo przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

...i tu nie ma znaczenia czy ta dziewczyna ma 12, czy 20 lat, bo to ustala biegły sądowy, który raczej ma niewielkie pojęcie o MiA i z 99% szansą stwierdzi że to nieletnia postać.

Zatem wg § 3 - samo posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego (który ma ukończone 15 lat !) nie jest nielegalne

Lecz wg § 4b - samo posiadanie treści z wytworzonym albo przerobionym wizerunkiem małoletniego (czyli oględnie mówiąc osoby poniżej 18 roku życia) jest nielegalne

I tu dochodzimy do paradoksu, bo o ile w pierwszym przypadku ustalenie czy postać jest nieletnia jest dość prosta to w drugim przeważnie będzie to niemożliwe, zwłaszcza jeśli chodzi o ocenę wytworzonego wizerunku...


i tak mniej więcej wygląda radosna twórczość naszego ustawodawcy...

Wiek gimnazjum/liceum to praktycznie zawsze poniżej 18 a taka jest chyba granica pełnoletności również w Japonii. Więc nie musi wyglądać na lolitkę żeby być objęta zakazem.

W Japonii stajesz się pełnoletnim od 20 roku życia, w Polsce, wiadomo od 18 lat.
W Japonii można legalnie uprawiać seks (jeśli obie strony wyrażą zgodę) od 13 roku życia, w Polsce od 15 roku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 20, 2010, 09:15:49 pm
Wiesz co Ganossa: nie życzę nikomu źle. Ale jestem pierońsko ciekaw jak anfi by się tłumaczył, gdyby pewnego dnia do jego drzwi zapukali smutni panowie w niebieskich wdziankach i zastali go na czytaniu jakiegoś doujina z lolis. Powiedziałby im że to prawo jest martwe? Albo że to jakiś głupek wymyślił, a on się z tym nie zgadza i nie ma zamiaru podporządkować? Ciekawe czy by mu to pomogło w sądzie, gdyby doszło do sprawy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 20, 2010, 09:26:30 pm
W Japonii stajesz się pełnoletnim od 20 roku życia, w Polsce, wiadomo od 18 lat.
W Japonii można legalnie uprawiać seks (jeśli obie strony wyrażą zgodę) od 13 roku życia, w Polsce od 15 roku.
Dzięki za info w sprawie wieku.
Co do uprawiania seksu wiek jest niższy ale publikować zdjęcia pornograficzne można tylko osoby pełnoletniej jeśli się nie mylę,bo o to mi chodziło.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Marzec 20, 2010, 09:27:42 pm
@Lord Kupa
Niby jo, ale trochę sobie tego nie wyobrażam (w zależności od tego czego dokładnie zakazywałoby to zarządzenie). Najważniejsze stacje telewizyjne mają swoją siedzibę w Tokio, także studia produkujące anime (jak można puścić anime, którego samo narysowanie byłoby nielegalne) i największe sklepy z mangami/anime, więc gdyby zakazane było pokazywanie rysowanej pornografii dziecięcej w jakiejkolwiek formie miałoby to raczej większy zasięg. Nie wiem, w dobie telewizji cyfrowej może dałoby radę nałożyć filtr tylko (i aż, w końcu żyje tam ponad 13 mln osób) na Tokio, ale byłoby to raczej trudne.

Poza tym zarządzenie to przewiduje cenzurę internetu (chociaż tutaj łatwiej odfiltrować określone dane niż w TV). No i trzeba zauważyć, że od Tokio mogłoby to się jedynie zacząć (w Osace myślą o czymś podobnym choć póki co wygląda to tylko na puste gadanie).
Prawdę mówiąc też nie wierzę żeby coś takiego miało miejsce w jakiejś bliższej przyszłości, ale chciałem zwrócić uwagę na to, że jednak nawet w Japonii są osoby chcące ustalić pewne granice swobody.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 20, 2010, 09:36:23 pm
Zatem wg § 3 - samo posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego (który ma ukończone 15 lat !) nie jest nielegalne
Błąd.
Art.202 § 3 Kodeksu Karnego brzmi. "Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego albo treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."

§ 4 wskazują jednak że "osobie która utrwala treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15" grozi nie kara wymieniona w § 3 a surowsza, bo pozbawienia wolności aż do lat 10.
§ 4 i § 4a precyzują sankcję za pewne czyny w przypadku gdy małoletnim jest osoba poniżej 15 roku życia. Więc ustawodawca nie palnął gafy, tylko czytelnik nie uważał ;-).

@Góral: Masz rację. Ciekawe czy te zamieszanie w Tokyo to pojedynczy przypadek, czy też oznaka jakiegoś trendu w całej Japonii.

Ps.: małoletnim jest każda osoba która nie jest pełnoletnia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 20, 2010, 09:47:39 pm
To ja powiem parę słów nie o hentai, ale ogólnie erotyce w Japonii.

W Japonii kilkanaście lat temu legalne były chociażby sesje z nastoletnimi dziewczynami (9-15 lat) do photobook.
Lecz wprowadzili ustawę przeciwko pornografii dziecięcej (bo oczywiście pokazanie piersi 12 latki lub jej zdjęcia w gorących źródłach to pornografia dziecięca) i obecnie te sesje nastoletnich modelek ograniczają się do kostiumów kąpielowych/bielizny (chyba, że o czymś nie wiem).

A co ciekawe jest pewna banda oszołomów co mówi, że nawet te sesje w kostiumach/bieliźnie są nieprzyzwoite i powinny zostać zakazane.

Chociażby taka aktorka Chiaki Kuriyama (znana z Kill Bill) miała taką sesję zdjęciową, z której obecnie kilka zdjęć niby jest zakazanych bo miała wtedy 13 lat i trochę nagości było.

Oczywiście na stronach są raczej wycięte.
http://yui-life.com/gallery/v/idol/chiaki/?g2_page=1 (http://yui-life.com/gallery/v/idol/chiaki/?g2_page=1)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 20, 2010, 09:52:28 pm
Błąd.

Fakt to nie § 3, tylko...

art. 202 § 4a Kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15,podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Zatem tutaj jak wół stoi, że poniżej 15 lat.

I jak to teraz odczytywać...bo nasz ustawodawca zapewne nawet nie pomyślał co pisze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 20, 2010, 09:56:04 pm
Wiek gimnazjum/liceum to praktycznie zawsze poniżej 18 a taka jest chyba granica pełnoletności również w Japonii. Więc nie musi wyglądać na lolitkę żeby być objęta zakazem.
Ten zakaz jest tylko na papierze. Zresztą mowa o rysunkach realistycznych.
Już nie mogę się doczekać jak usłyszę, że aresztowano kogoś w Polsce za hentai/ecchi z niepełnoletnimi postaciami.


PS:
Zobaczcie Choisuji. To 100 procentowy lolicon anime. Takich prawie nie ma.
 
 http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=8496 (http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=8496)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 20, 2010, 10:03:19 pm
@Hunter Killer - już kumam o co biega i gdzie masz wątpliwości.
Zauważ, że w § 3. Tyczy się rozpowszechniania treści pornograficznych z nieletnim a w 4a już nie.
A więc posiadać na dysku fotki 16stek i 17stek możesz, chyba że w celu rozpowszechniania - wtedy podlegasz karze.

Już ;p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 20, 2010, 10:13:34 pm

Już ;p
Tak myślałem, ale pewności nie miałem, a do kumpla prawnika nie mam kontaktu, bo ma jutro poprawkę.
Dzięki za potwierdzenie i rozjaśnienie.  :)

btw.
Nie studiujesz/jesteś prawnikiem, czy kimś w tym rodzaju.  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 20, 2010, 10:21:42 pm
Obecnie studiuje na 4tym roku administracji na wydziale Prawa Administracji i Ekonomi Uniwerku Wrocławskiego i ogólnie karne nie jest moją mocną stroną, więc też trochę pomieszałem :doubt: i wciąż nie jest powiedziane, że mam rację :p.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 21, 2010, 06:40:29 am
Ten zakaz jest tylko na papierze. Zresztą mowa o rysunkach realistycznych.
Już nie mogę się doczekać jak usłyszę, że aresztowano kogoś w Polsce za hentai/ecchi z niepełnoletnimi postaciami.


PS:
Zobaczcie Choisuji. To 100 procentowy lolicon anime. Takich prawie nie ma.
 
 http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=8496 (http://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=8496)
Za to rynek mangowy i gier jest zalewany tego typu produkcjami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Marzec 21, 2010, 10:24:25 am
Dla mnie to już nawet nie kwestia KK, tylko zwykłej... No nie wiem, przyzwoitości? Jak ktoś ogląda sobie ecchi, bo lubi - niech sobie ogląda. Ale kiedy kolekcjonuje się hentaje z małymi dziewczynkami, żeby po cichu sfapać przy nich w kąciku... To już według mnie zaczątek prawdziwego perwersa i zbola, co dla własnego dobra powinien skonsultować się ze specjalistą.

Żeby nie było - to ogólny przykład, nie atakuję tu żadnych konkretnych osób.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 21, 2010, 11:51:24 am
Poza tym zarządzenie to przewiduje cenzurę internetu (chociaż tutaj łatwiej odfiltrować określone dane niż w TV). No i trzeba zauważyć, że od Tokio mogłoby to się jedynie zacząć (w Osace myślą o czymś podobnym choć póki co wygląda to tylko na puste gadanie).
Prawdę mówiąc też nie wierzę żeby coś takiego miało miejsce w jakiejś bliższej przyszłości, ale chciałem zwrócić uwagę na to, że jednak nawet w Japonii są osoby chcące ustalić pewne granice swobody.
Idiotów na tym świecie nie brakuje, nie rozumiem czemu to miałoby być takie dziwne że się znalazło paru i w Japonii.

Cytat: Sir_Ace
Dla mnie to już nawet nie kwestia KK, tylko zwykłej... No nie wiem, przyzwoitości? Jak ktoś ogląda sobie ecchi, bo lubi - niech sobie ogląda. Ale kiedy kolekcjonuje się hentaje z małymi dziewczynkami, żeby po cichu sfapać przy nich w kąciku...
... to wtedy kwestia elementarnej przyzwoitości mówi że ciebie to nic a nic nie obchodzi.
No chyba że np. śnią ci się po nocach krzyki gwałconych papierowych dziewczynek... ale wtedy to komu innemu proponowałbym (dla jego własnego dobra) wizytę u specjalisty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 21, 2010, 12:25:34 pm
Dla mnie to już nawet nie kwestia KK, tylko zwykłej... No nie wiem, przyzwoitości? Jak ktoś ogląda sobie ecchi, bo lubi - niech sobie ogląda. Ale kiedy kolekcjonuje się hentaje z małymi dziewczynkami, żeby po cichu sfapać przy nich w kąciku... To już według mnie zaczątek prawdziwego perwersa i zbola, co dla własnego dobra powinien skonsultować się ze specjalistą.
Kurde, gdy pomyślę o tych wszystkich ludziach posiadających w domu kolekcję noży kuchennych i codziennie rano przygotowujących sobie nimi kanapki na śniadanie, to normalnie mi skóra cierpnie. Kto zagwarantuje, że w żadnym z nich nagle nie obudzi się seryjny morderca?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 21, 2010, 12:33:13 pm
Kurde, gdy pomyślę o tych wszystkich ludziach posiadających w domu kolekcję noży kuchennych i codziennie rano przygotowujących sobie nimi kanapki na śniadanie, to normalnie mi skóra cierpnie. Kto zagwarantuje, że w żadnym z nich nagle nie obudzi się seryjny morderca?
Wszyscy posiadacze noży kuchennych powinni udać się do specjalisty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Marzec 21, 2010, 12:39:40 pm
Idiotów na tym świecie nie brakuje, nie rozumiem czemu to miałoby być takie dziwne że się znalazło paru i w Japonii.
Tych "idiotów" musiało raczej być trochę więcej niż paru (albo musieli być wyjątkowo wpływowi). Radni (czy jak ich tam zwać) nie robiliby sobie złej publiki żeby garstka ludzi była zadowolona. Jak już wyjechali z czymś takim to znaczy, że coraz więcej osób dostrzega w loli problem.

@Tenchi
Twoja analogia z nożami jest nietrafiona. Nie sądzę żeby ktoś oglądał loli ze względów praktycznych (a z takich względów ludzie kupują noże najczęściej), no bo niby z jakich (chyba tylko wtedy gdyby policja miała ocenić czy Jan K. złamał prawo czy nie)? To jest chora rozrywka jakby na to nie patrzeć i może przybierać jedynie coraz bardziej obleśne formy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 21, 2010, 12:51:18 pm
Tak samo jak i 90% gier komputerowych które kupuje się także nie ze względów praktycznych lecz dla zaspokojenia chorych żądz. Zabijanie w grach to to samo co pedofilia w komiksach.
A nawet gorzej bo w grach jesteś kreatorem wydarzeń w mandze tylko biernym odbiorcą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Marzec 21, 2010, 12:51:33 pm
Samo posiadanie noża czy zwykłe używanie go do krojenia warzyw nie jest chyba niczym złym. Gorzej gdy jakiś osobnik kupuje żywe prosiaczki i ww. nożem podcina im gardła, wyobrażając sobie, że to żywe dzieci. W takim wypadku również zalecam wizytę u specjalisty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 21, 2010, 12:51:59 pm
@Tenchi
Twoja analogia z nożami jest nietrafiona. Nie sądzę żeby ktoś oglądał loli ze względów praktycznych (a z takich względów ludzie kupują noże najczęściej), no bo niby z jakich (chyba tylko wtedy gdyby policja miała ocenić czy Jan K. złamał prawo czy nie)?
Moja rozrywka to moja sprawa, póki nie robię nią nikomu krzywdy. Trąbiłem o tym już wiele razy, ale widzę że do niektórych kompletnie nie dociera. A analogia ze względów praktycznych może i jest nietrafiona. Ale pod innymi jak najbardziej: skoro podejrzewa się że od fapania do lolis mogę przejść do gwałcenia nieletnich, to tak samo od używania noża w kuchni mogę przejść do używania go na ludziach. Wszystko to kwestia psychiki.

Cytuj
To jest chora rozrywka jakby na to nie patrzeć i może przybierać jedynie coraz bardziej obleśne formy.
Wiesz co jest chore? To że nie znając mnie kompletnie już mnie w swoim umyśle zaklasyfikowałeś, osądziłeś i skazałeś. Powyższe zdanie świadczy o tym nader dobitnie. Skoro fapuję do lolis, to wyjście na ulicę w poszukiwaniu prawdziwych dziewczynek jest nieuniknione. Bo sorry, ale inaczej tego odebrać nie można.

Tak samo jak i 90% gier komputerowych które kupuje się także nie ze względów praktycznych lecz dla zaspokojenia chorych żądz. Zabijanie w grach to to samo co pedofilia w komiksach.
Otóż to.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 21, 2010, 12:59:50 pm
Tenchi, ale nie zabronisz nikomu, wyrażenia własnego zdania, że fapanie do lolitek jest dziwne :p. Ale co kto lubi ;-).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 21, 2010, 01:02:51 pm
Ale widać już w Japonii nie jest skoro tyle tego produkują.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 21, 2010, 01:10:46 pm
Ludzie są różni, społeczeństwa również. Lolitki są jak piwo, nie wszyscy muszą picie pochwalać, nie wszystkim musi szkodzić, ale do patologi też potrafi doprowadzić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 21, 2010, 01:11:50 pm
Tenchi, ale nie zabronisz nikomu, wyrażenia własnego zdania, że fapanie do lolitek jest dziwne :p. Ale co kto lubi ;-).
Nie zabronię. Ale nie życzę sobie wysłuchiwać pod swoim adresem stwierdzeń, że prędzej czy później zabiorę się za prawdziwe dzieci. Złapał mnie ktoś na gorącym uczynku? Nie. Czyli morda w kubeł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 21, 2010, 02:10:55 pm
Tych "idiotów" musiało raczej być trochę więcej niż paru (albo musieli być wyjątkowo wpływowi).
Są po prostu jak te dzwony. Głośni. A w środku puści. Tylko tyle.

Cytuj
Radni (czy jak ich tam zwać) nie robiliby sobie złej publiki żeby garstka ludzi była zadowolona. Jak już wyjechali z czymś takim to znaczy, że coraz więcej osób dostrzega w loli problem
"Jedzmy gówno, miliardy much nie mogą się mylić"

Cytuj
Twoja analogia z nożami jest nietrafiona. Nie sądzę żeby ktoś oglądał loli ze względów praktycznych
Ależ jak najbardziej z super praktycznych. Chcą sobie pofapać. Tego też chcesz ludziom zabronić? Dzisiaj ban na loli, jutro za onanizm odcinamy rączki?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 21, 2010, 02:21:18 pm
Tenchi, ale nie zabronisz nikomu, wyrażenia własnego zdania, że fapanie do lolitek jest dziwne :p
Dziwne, a raczej kołtuńskie to jest nachalne zaglądanie komuś pod kołdrę i pochylanie się z troską nad tym kto do czego się fapuje.

Ludzie są różni, społeczeństwa również. Lolitki są jak piwo, nie wszyscy muszą picie pochwalać, nie wszystkim musi szkodzić, ale do patologi też potrafi doprowadzić.
Tyle tylko że nikt nawet nie mówi o tym aby zabraniać pić piwa... i jak najbardziej słusznie. W USA zresztą kiedyś próbowali. Rezultat znamy wszyscy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Marzec 21, 2010, 02:49:30 pm
Dziwne, a raczej kołtuńskie to jest nachalne zaglądanie komuś pod kołdrę i pochylanie się z troską nad tym kto do czego się fapuje.
Na szczęście nikt tutaj nie wypytywał o preferencje seksualne, ani nie wcielał się w rolę matki innych użytkowników - forum rpg już dawno jest martwe ;-).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 21, 2010, 02:49:44 pm
Uważam, że nawet Japończycy się wstydzą loli co właśnie wynika z bardzo małej ilości takich hentai.
No owszem w grach czy tam mangach jest trochę więcej, ale to i tak znikoma ilość w porównaniu z resztą.

A telewizji mają taką cenzurę, że aż żałosna jest. Choćby TV Kodomo no Jikan. Wystarczy, że były tylko słowa w kontekstach erotycznych i stacje telewizyjne to cenzurowały, a niektóre w ogóle nie chciały emitować.

Pisałem o tym wielokrotnie, ale mi się najbardziej podoba normalny wygląd (i nie tylko piersi, ale ogólnie lubię realistyczną kreskę w anime). Nie lubię zbyt dużych piersi tym bardziej jeśli dotyczy to dziewczyn w wieku szkolnym. To takie odpychające jak przesadzają.

W eroge bardzo często jest normalny wygląd postaci, a jak to ekranizują to powiększają chociażby piersi co jest bardzo głupim zwyczajem.


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 21, 2010, 03:24:10 pm
Uważam, że nawet Japończycy się wstydzą loli co właśnie wynika z bardzo małej ilości takich hentai.
No owszem w grach czy tam mangach jest trochę więcej, ale to i tak znikoma ilość w porównaniu z resztą.
Mylisz się.
Co najmniej połowa mang i jeszcze większy procent w dojinach to wiek w okolicach 15 lat i niżej.
I nie mówię, że wszystko to  są loli, chodzi mi tylko o orientacyjny wiek bohaterów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 21, 2010, 03:35:02 pm
Na szczęście nikt tutaj nie wypytywał o preferencje seksualne, ani nie wcielał się w rolę matki innych użytkowników - forum rpg już dawno jest martwe ;-).
Nie no, skądże znowu. W powietrzu fruwały tylko skierowania do specjalistów czy też inne chore rozrywki, a tak po za tym to już tylko sam Wersal.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 21, 2010, 03:39:10 pm
Mylisz się.
Co najmniej połowa mang i jeszcze większy procent w dojinach to wiek w okolicach 15 lat i niżej.
I nie mówię, że wszystko to  są loli, chodzi mi tylko o orientacyjny wiek bohaterów.
Ja mówiłem o loli. Znowu nie zrozumiałeś. Mam na myśli ten wiek, że jeszcze chodzą do szkoły podstawowej, a nie średniej.

W doujinach są zazwyczaj w takim wieku jak w anime, które parodiują, a większości anime mają powyżej 15 lat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 21, 2010, 05:44:52 pm
Nie zabronię. Ale nie życzę sobie wysłuchiwać pod swoim adresem stwierdzeń, że prędzej czy później zabiorę się za prawdziwe dzieci. Złapał mnie ktoś na gorącym uczynku? Nie. Czyli morda w kubeł.

Czyli do momentu w którym sprawa nie wyjdzie na jaw wszystko jest okay i w porządku ?

Nie no, skądże znowu. W powietrzu fruwały tylko skierowania do specjalistów czy też inne chore rozrywki, a tak po za tym to już tylko sam Wersal.

Bo w onanizowaniu się przed zdjęciami dzieci nic złego nie ma, tylko nie można dać się złapać, nie ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 21, 2010, 06:42:06 pm
ludzie co wy tu odp***lacie?! :-?

loli?...- uber guten deutschen truskawken  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 21, 2010, 06:45:59 pm
Czyli do momentu w którym sprawa nie wyjdzie na jaw wszystko jest okay i w porządku ?

Bo w onanizowaniu się przed zdjęciami dzieci nic złego nie ma, tylko nie można dać się złapać, nie ?
A czy rżnięcie głupa jest tak samo przyjemne jak rżnięcie narysowanej mangowej panienki? Tak przez ciekawość pytam.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 21, 2010, 07:35:38 pm
A czy rżnięcie głupa jest tak samo przyjemne jak rżnięcie narysowanej mangowej panienki? Tak przez ciekawość pytam.

To nie ja robię z siebie obrońce loliporn :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 21, 2010, 07:46:52 pm
To nie jest lolicon! To jest bardziej jak... minicon! Od malych rzeczy ! Working sie udziela! XP
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 22, 2010, 10:39:06 am
To nie ja robię z siebie obrońce loliporn :)
Znaczy to ty tak na serio pytałeś? Czyli to jak to jest, lubisz w końcu się fapać do tych zdjęć małych dziewczynek czy nie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 22, 2010, 11:04:46 am
richie: nie, pisałem to z ironią ;)
swoją drogą polecam najnowszy odcinek south parka (14x01) w którym sporo mówi się o tym by nie zostać złapanym
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 22, 2010, 03:02:14 pm
richie: nie, pisałem to z ironią ;)
Ach, pardon moi, tak się tylko musiałem upewnić czy świadomie bezczelnie insynuujesz czy tylko prozaicznie bredzisz.
A jeśli przypadkiem rzeczywiście nie wiesz, czym różnią się zdjęcia prawdziwych ludzi od takich rysunkowych oraz konsekwencje wynikające z tego faktu, to obawiam się że ani ja, ani nawet żaden specjalista ci nie pomoże.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 24, 2010, 11:29:56 am
Czyli do momentu w którym sprawa nie wyjdzie na jaw wszystko jest okay i w porządku ?
Co ma niby, do ciężkiej cholery, wyjść na jaw? To czego nie robię?

Cytuj
Bo w onanizowaniu się przed zdjęciami dzieci nic złego nie ma, tylko nie można dać się złapać, nie ?
Hint: polecam zapoznać się z definicjami słów "zdjęcie" i "rysunek". A gdy to już uczynisz to czytaj dalej: nie zbieram zdjęć prawdziwych dzieci.
Zresztą po co ja się tłumaczę. Nie ma komu i nie ma z czego.

Jedno mnie tylko denerwuje. Ja się nikomu w życie z buciorami nie pcham, nie zaglądam nikomu pod kołdrę, nie szufladkuję i nie oceniam na podstawie szczątków informacji które o tej osobie posiadam. Czy inni nie mogą zrewanżować się tym samym? Tym bardziej że nikomu nic złego nie zrobiłem, nie dając tym samym powodów do wieszania psów na sobie samym. No chyba że "gwałcenie papieru" ktoś uważa za coś złego. Ale wtedy to on sam powinien udać się do specjalisty, podobnie jak nasi (w d...) kofani prawodawcy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 27, 2010, 10:44:07 pm
Cytat z polityka USA (Nick Levasseur):
“Anime is a prime example of why two nukes wasn’t enough.”
Świetne :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2010, 10:53:17 pm
Cytat z polityka USA (Nick Levasseur):
“Anime is a prime example of why two nukes wasn’t enough.”
Świetne :D
No to niezły z niego głupiec skoro tak mówi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 27, 2010, 11:01:46 pm
Ale anfana jednak nikt nie przebije
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2010, 11:12:12 pm
Ale anfana jednak nikt nie przebije
Co masz na myśli ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 27, 2010, 11:15:58 pm
Twoje texty ofkorz  :idea:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2010, 11:19:33 pm
Twoje texty ofkorz  :idea:
To wiem lecz pytałem się co masz dokładniej na myśli.

Ty zapewne się zgadzasz z tamtym politykiem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Marzec 27, 2010, 11:21:17 pm
Cytuj
Cytat z polityka USA (Nick Levasseur):
“Anfan is a prime example of why two nukes wasn’t enough.”
Poprawiłem
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 27, 2010, 11:47:31 pm
Poprawiłem
Jesteś żałosny. Idź stąd i nie wracaj.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 28, 2010, 12:10:40 am
 :lol:


edit:

Nie ma nic bardziej denerwującego niż nieudolnie zrobiona cenzura w anime. :evil:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Marzec 28, 2010, 04:15:51 pm
Zgadzam się w 100% =] A co oglądałeś? Ja np. oglądając Sekaion no Quasar byłem w stanie bez problemu domyśleć się w jakich momentach były cięcia. Kawałki są tam wycinane tak bezczelnie, że aż razi w oczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 28, 2010, 04:45:09 pm
Polecam czekać na niecenzurowanego webcasta, który wychodzi z trzytygodniowym opóźnieniem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 28, 2010, 04:45:29 pm
Zgadzam się w 100% =] A co oglądałeś? Ja np. oglądając Sekaion no Quasar byłem w stanie bez problemu domyśleć się w jakich momentach były cięcia. Kawałki są tam wycinane tak bezczelnie, że aż razi w oczy.
Dlatego z cenzurą nie mam zamiaru oglądać.
I nie tylko ten tytuł.

Jest tak dużo anime gdzie nie ma cenzury że nie ma sensu oglądać tych gdzie wiem, że jest cenzura.

Polecam czekać na niecenzurowanego webcasta, który wychodzi z trzytygodniowym opóźnieniem.
Ale ta "jakość" to nie dla mnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Marzec 28, 2010, 04:57:33 pm
Dlatego czekam na niecenzurowane epeki. Z niecenzurowanych widziałem tylko epizod 3ci i to mnie skutecznie zniechęciło do oglądania wersji cenzurowanej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 28, 2010, 05:04:17 pm
:lol:


edit:

Nie ma nic bardziej denerwującego niż nieudolnie zrobiona cenzura w anime. :evil:

Zgadzam się.
Nic tak nie wkurza jak szachownica na całym ekranie  ;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 28, 2010, 07:24:14 pm
Zgadzam się.
Nic tak nie wkurza jak szachownica na całym ekranie  ;-)
Ale za to można w warcaby pograć, 25 min powinno wystarczyć na jedną partię.  :lol:

Ja dziękuje, za Ladies vs Butlers, że nie pocięli albo zwarcabowali tej wersji co mam. Choć miejscami jest delikatna cenzura, to na szczęście nie robią tego tak nachalnie jak w niektórych tytułach.

A już szczytem głupoty uważam cenzurowanie hentajców, przecież to gatunek którym ma z założenia ma więcej odsłaniać niż zasłaniać.  :neutral:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Marzec 28, 2010, 07:39:23 pm
Nie czuję się autorytetem w tej materii, ale pornografia (zarówno zwykła 'ludzka', jak i hentaje) jest u nich chyba nielegalna. Gdzieś w necie krążą artykuły opisujące różne pomysłowe metody obejścia przepisu. A nieocenzurowane hentaje są nieocenzurowane chyba dlatego, że to wydania skierowane za granicę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 28, 2010, 08:03:06 pm
Pierwsze słyszę, że pornografia jest u nich nielegalna. Z tego co wiem cenzura wynika z zakazu pokazywania narządów płciowych.
A jako, że cenzurę nakłada się na gotowy produkt to tytuły idące na zachód są bezproblemowo jej pozbawiane. Niestety sporo anime a gier w większości nie licencjonuje się na zachód i trzeba się pogodzić z tą niedogodnością.
Dziwi mnie natomiast bardzo zróżnicowana forma cenzury w mangah.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 28, 2010, 08:29:36 pm
Nie czuję się autorytetem w tej materii, ale pornografia (zarówno zwykła 'ludzka', jak i hentaje) jest u nich chyba nielegalna.
A ja właśnie coś o tym czytałem. Też mnie to zdziwiło.
Czyli, że erotyka/pornografia jest nielegalna, ale jakby sądzili że przez zamazywanie miejsc intymnych staje się legalna.

Choć miejscami jest delikatna cenzura, to na szczęście nie robią tego tak nachalnie jak w niektórych tytułach.
Gdzie jest dokładnie ta cenzura według ciebie ? Ja nie widzę żadnej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 28, 2010, 10:03:49 pm
Ja znam to samo co Ganossa, w Japonii był/jest (?) zakaz pokazywania narządów płciowych i chyba włosów łonowych, ale na 100% pewien nie jestem.

Gdzie jest dokładnie ta cenzura według ciebie ? Ja nie widzę żadnej.
Oj dokładnie teraz odcinka i minuty Ci nie powiem, ale np zasłonięcie ręcznikiem, czy kranem krocza (było coś takiego w odcinku, co ciepłej wody nie było). Od takie drobnostki pokazujące się od czasu do czasu.
Nigdy nie twierdziłem, że tam coś wycieli czy na chama zastawili, bardziej takie "smaczki" wkleili, żeby nie zrobić z tego pornola, od czyste ecchi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 28, 2010, 10:13:55 pm
Cytuj
Zgadzam się w 100% =] A co oglądałeś? Ja np. oglądając Sekaion no Quasar byłem w stanie bez problemu domyśleć się w jakich momentach były cięcia. Kawałki są tam wycinane tak bezczelnie, że aż razi w oczy.
Dance in the Vampire Bund ep. 10
(http://xs.to/thumb-AB87_4BAFC509.jpg) (http://xs.to/share-AB87_4BAFC509.html)

-_-"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 28, 2010, 10:36:48 pm
(było coś takiego w odcinku, co ciepłej wody nie było).
Oglądałem i było tam chyba najwięcej pokazane ze wszystkich odcinków i zresztą właśnie w tym odcinku gdzie zabrakło ciepłej wody było najlepsze ecchi.
Oczywiste, że nie pokażą miejsc intymnych bo nie mogą (ponieważ by musieli cenzurować), a to jest zarezerwowane dla hentai.
Dance in the Vampire Bund ep. 10
(http://xs.to/thumb-AB87_4BAFC509.jpg) (http://xs.to/share-AB87_4BAFC509.html)
Czy to znaczy, że nie ma dostępnej żadnej wersji TV Dance Vampire bez cenzury ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 28, 2010, 10:41:25 pm
.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 28, 2010, 10:43:50 pm
Niestety właśnie to znaczy. Zauważam ponadto, że z każdym kolejnym odcinkiem wielu choćby zeszłosezonowych serii takiej "pary" przybywa. Zresztą na trzy nowe serie z bieżącego sezonu które już sprawdziłem, dwie są cenzurowane. Czy kogoś tutaj kompletnie powaliło? Tak dalej pójdzie to nie zostanie zupełnie nic do oglądania, bo trzeba będzie czekać na DVD bądź BD ripy. To fajnie że Japonia otworzyła się na świat, ale ostatnio chyba trochę za bardzo pozwala mówić sobie co jej wolno, a czego nie powinna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2010, 02:26:04 am
Fajne rzeczy tu piszą (choć minęło kilka lat). Kilka przykładów jacy to Japończycy są głupi (głównie mowa o Bloomers).

http://www.whyjapansucks.blogspot.com/2003_09_01_archive.html (http://www.whyjapansucks.blogspot.com/2003_09_01_archive.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Marzec 29, 2010, 10:36:54 am
Anfan, zadziwiłeś mnie, myślałem, że będziesz czekał, aż stronę przetłumaczą na polski i poprawią na wersję przyjemniejszą dla oka  :p

Narzekacie na cenzurę, ale tak naprawdę wydaje mi się, że staje się ona coraz bardziej konieczna. Jak sięgam pamięcią wstecz do lat 90tych, to przed oczami staje mi fanserwis w postaci piersi pozbawionych sutków, ala Tenchi czy Sailorki, oraz kilka serii majtkowych. Z biegiem czasu fanserwis stawał się coraz bardzie nachalny. Ja rozumiem, że w tak ograniczanym wcześniej społeczeństwie japońskim, coraz większa swoboda w okazywaniu seksualności jest rzeczą naturalną. Jak to zwykło się mawiać, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ale do czego to prowadzi? Ja  ostatnimi czasy widzę coraz bardziej zacierającą sie granice między prezentowaniem historii a nachalnym fanserwisem. Podsumowując, wymagający widz spragniony ciekawego story traci na tym, zyskując jedynie sceny ze smaczkiem. A coraz częściej pojawiają się już serie które zacierają granice miedzy zwykłym ecchi a hentajem, jak KissxSiss czy Aki Sora. To, że nie pokazuje się tam narządów płciowych nie znaczy, że nie wnosi się w nich treści czysto erotycznych. Nie przypominam sobie serii sprzed 2-3ech lat, którwe pozwalały by sobie na tak wiele. A to tylko patrząc na anime. W mangach autorzy pozwalają sobie na coraz więcej, podpinając pod serię etykietkę ecchi, tylko po to aby można było sprzedać tytuł szerszemu gronu odbiorców.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Marzec 29, 2010, 10:46:43 am
No bez przesady. We wczesnych latach 90. w różnych filmach zdarzały nagie się piersi i nie tylko, jednak nikt wtedy nie czarował, że twór taki jest skierowany do każdego widza. Seks & przemoc + oprawa niekusząca kolorkami, przez które można by pomylić Naruto z jakimś hard ecchi. A teraz mamy czysty marketing, czasy panowania Przekupnego Kupca Kupisa i postawy 'Opchniemy to kilka razy dla jak największej grupy ludzi', ale i o tym nie ma co się rozpisywać, bo temat był już co najmniej kilka razy podnoszony i wnioski były z grubsza takie same.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dembol_ w Marzec 29, 2010, 10:55:16 am
No bez przesady. We wczesnych latach 90. w różnych filmach zdarzały nagie się piersi i nie tylko, jednak nikt wtedy nie czarował, że twór taki jest skierowany do każdego widza.
Jest taka różnica, że wiele z obecnych serii to nie fajna opowieść + cycek od czasu do czasu dla poprawienia krążenia tylko same cycki i fabuła od czasu do czasu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Marzec 29, 2010, 11:13:13 am
No wlasnie mnie to niemilosiernie wkurza takie wpychanie kompletnie zbednego fanservicu do niektorych serii. Po cholere komu fanservice w Railgunie na przykład ? Albo w Darkerze.

Zreszta wystarczy przejrzec zapowiedzi kolejnego sezonu anime by czasem usiaść i zapłakać nad tym jaki crap jest wydawany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 29, 2010, 11:32:38 am
Tak mi się wydaje, że w latach 80-90 było mniej golizny jako fanservis a więcej jako zwykłej erotyki. Zresztą w większości wypadków odnoszę wrażenie, że nie była ona tak nachalna jak obecnie i robiona bardziej "naturalnie".
Zresztą tytuły z mocną erotyką były praktycznie wszystkie z oznaczeniem 18+. A obecnie serie dla nastolatków w wersji DVD można by śmiało klasyfikować jako tylko dla dorosłych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Marzec 29, 2010, 12:58:39 pm
Jest taka różnica, że wiele z obecnych serii to nie fajna opowieść + cycek od czasu do czasu dla poprawienia krążenia tylko same cycki i fabuła od czasu do czasu.
Niestety jest to często prawdą.Wedle mnie trzeba by na nowo zdefiniować gatunki anime.Gatunek ecchi trzeba by rozdzielić na ecchi, w starym stylu, i serie czysto fanserwisowe.Ja nie mam nic przeciwko majtkom i cyckom gdy robią za dodatek,pojawiający się niekiedy na ekranie.Kłopot gdy stają się głównym elementem danego tytułu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2010, 01:05:32 pm
Prawdę mówiąc ciężko zrobić (jeśli to w ogóle możliwe) anime z dobrą fabułą i dużą ilością fanserwisu.
Ten fanserwis jest zazwyczaj zamiennikiem dobrej fabuły, ale są również anime gdzie nie ma ani fanserwisu ani dobrej fabuły.

Tyle, że jeśli fanserwis to powinien być dobry czyli nie nachalny, a jakiś taki naturalny (wiadomo o co chodzi). Poza tym nie lubię tych wielu fetyszów japońców.

Po cholere komu fanservice w Railgunie na przykład ? Albo w Darkerze.

Nie wiem jaki tam był fanserwis w Railgun, ale w Darker on wcale nie przeszkadzał bo był sporadyczny. Zresztą i tak nic nie pokazali (bo to nie ecchi).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Marzec 29, 2010, 01:32:07 pm
Fanservice w Railgunie był klasyczny - jakiś odcinek o strojach kompielowych i podejrzanie niskie rzuty kamery jakby operator człgał się tuż przy ziemi  :badgrin:

Nie przeszkadzał , ale na pewno nic nie wnosił.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 29, 2010, 01:54:23 pm
Nie chcecie fanserwisu to nie oglądajcie takich serii, ale dajcie żyć innym. Rzucany tutaj jako przykład Railgun po wyjęciu cieszących dla oka scenek byłby dla mnie kompletnie nijaki. A dla tytułów pokroju KissXSis to ja wręcz żyję.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Marzec 29, 2010, 02:10:56 pm
Ja nie twierdze, że fanserwis jest niepotrzebny. Było by jednak miło gdyby serie posiadały także fabułę nie ograniczającą się zazwyczaj do 2ch ostatnich odcinków (w najlepszym przypadku). A jeśli chodzi o KissXSiss to też mi się przyjemnie oglądało, ale nie podoba mi się wrzucanie tego tytułu do jednego worka z innymi ecchi. Dać na to oznaczenie 18+, soft hentai i byłbym happy. A na razie dostają takie tytuły do rąk tez młodsi widzowie/czytelnicy. Niech jakiś rodzic zobaczy przez przypadek co jego pociecha ogląda i z miejsca lecą zarzuty sodomiczne na anime/mange (zresztą w takim przypadku słuszne). No i wtedy społeczeństwo m&a wielce sie oburza, ze naród jest zacofany i zatopiony w stereotypach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2010, 02:16:14 pm
A jeśli chodzi o KissXSiss to też mi się przyjemnie oglądało, ale nie podoba mi się wrzucanie tego tytułu do jednego worka z innymi ecchi. Dać na to oznaczenie 18+, soft hentai i byłbym happy. A na razie dostają takie tytuły do rąk tez młodsi widzowie/czytelnicy. Niech jakiś rodzic zobaczy przez przypadek co jego pociecha ogląda i z miejsca lecą zarzuty sodomiczne na anime/mange (zresztą w takim przypadku słuszne). No i wtedy społeczeństwo m&a wielce sie oburza, ze naród jest zacofany i zatopiony w stereotypach.
Bo naród jest zacofany. Polska to zacofany/bardzo katolicki/konserwatywny kraj.
Ja nie twierdze, że fanserwis jest niepotrzebny. Było by jednak miło gdyby serie posiadały także fabułę nie ograniczającą się zazwyczaj do 2ch ostatnich odcinków (w najlepszym przypadku).
I to jest właśnie to o czym pisałem. Anime powinno przynajmniej w połowie mieć jakieś odstępstwo od liniowości czyli, że coś się powinno wreszcie ważnego wydarzyć. Po prostu nienawidzę jak ciągle idzie tym samym torem, a dopiero na samym końcu jest jakiś finał.
Na szczęście w wielu anime robią właśnie coś takiego czyli te zwroty akcji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Marzec 29, 2010, 02:55:22 pm
Cytuj
Jest taka różnica, że wiele z obecnych serii to nie fajna opowieść + cycek od czasu do czasu dla poprawienia krążenia tylko same cycki i fabuła od czasu do czasu.
Dla poprawienia krążenia? ;-)
Cytuj
Bo naród jest zacofany. Polska to zacofany/bardzo katolicki/konserwatywny kraj.
konserwatywny jak by mnie ktoś pytał o zdanie
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 29, 2010, 03:04:13 pm
Nie chcecie fanserwisu to nie oglądajcie takich serii, ale dajcie żyć innym. Rzucany tutaj jako przykład Railgun po wyjęciu cieszących dla oka scenek byłby dla mnie kompletnie nijaki.

Tyle, że fanserwis pojawia się za często w wielu najróżniejszych seriach, jak choćby we wspomnianym wyżej Darkerze a trudno tą serię zaliczyć do echii. Brak pokazywania bielizny w railgunie którą noszą gimnazjalistki (licealistki ?) uznałbym za plus. Ta seria mogła przyciągać fabułą a nie majtkami. A że twórcy poszli na łatwiznę to efekt jest taki a nie inny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Marzec 29, 2010, 03:17:57 pm
Nie chcecie fanserwisu to nie oglądajcie takich serii, ale dajcie żyć innym.
Kłopot leży właśnie w tym ze jak ktoś nie chce oglądać takich serii(np.ja) to i tak musi patrzeć na fanserwis bo dzisiaj jest on nawet w seriach z założenia nie-ecchi.

   
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2010, 03:21:13 pm
A w takim Ikkitousen (I i II sezon) zrobili zarówno ciekawą fabułę jak i świetnie wkomponowali bardzo dobry fanserwis.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 29, 2010, 03:21:24 pm
Nie chcecie fanserwisu to nie oglądajcie takich serii, ale dajcie żyć innym. Rzucany tutaj jako przykład Railgun po wyjęciu cieszących dla oka scenek byłby dla mnie kompletnie nijaki. A dla tytułów pokroju KissXSis to ja wręcz żyję.
Też nie twierdzę, że fanservis jest zły. Sam oglądam i lubię takie serie (nikt mi nie może zarzucić dyskryminacji gatunku skoro twierdzę, że Queens Blade jest fajnym anime). Ale forma fanservisowego pokazywania erotyki (łamaniec językowy) wypiera obecnie każdą inną formę.
I o to mi głównie chodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 29, 2010, 03:23:57 pm
Kłopot leży właśnie w tym ze jak ktoś nie chce oglądać takich serii(np.ja) to i tak musi patrzeć na fanserwis bo dzisiaj jest on nawet w seriach z założenia nie-ecchi.

    
Tak to znaczy, że według ciebie nie wolno pokazać nagości bo to od razu fanserwis ?
Jak pokażą seks w anime to też widocznie będzie to zawsze fanserwis według niektórych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Marzec 29, 2010, 04:22:00 pm
A w takim Ikkitousen (I i II sezon) zrobili zarówno ciekawą fabułę jak i świetnie wkomponowali bardzo dobry fanserwis.

Ale jak oglądamy Ikkitousena to wiemy na co się porywamy i wiemy , że to nie jest produkcja dla dzieci ;)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Marzec 29, 2010, 04:30:24 pm
(...)
Brak bielizny w railgunie którą noszą gimnazjalistki (licealistki ?) uznałbym za plus. Ta seria mogła przyciągać fabułą a nie majtkami. (...)
Sformułowanie "brak bielizny" jest dość dwuznaczne. Ja bym powiedział, że licealistki bez bielizny to większy hardcore niż te w majtkach ;).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 29, 2010, 04:45:54 pm
Góral: zabrakło jednego słowa, brak pokazywania bielizny ;)
dzisiaj nie potrafię się ogarnąć
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Marzec 29, 2010, 05:33:21 pm
Tu już tak na prawdę nie chodzi o samą goliznę, czy fanservis. Ale bardziej o zjechany światowy pogląd, na to jak podchodzi się do dzieci. Niestety coraz częściej zauważa się w krajach świata podejście amerykańskie : "Dziecko to jest krowa święta z Indii i nie wolno jej dotknąć, ani pokazać czegoś złego".

Od razu się obronię, nie twierdzę by dzieciom pokazywać ostre hentaie, czy jakieś inne gore, ale prawdę mówiąc dzieci dopiero od pewnego wieku interesują się seksem itd.
Sam ostatnio rozmawiałem z moją promotorką (wykłada historię sztuki i filozofię i ma 2 dzieci) i również twierdzi iż tak do 7-8 lat dzieci nawet nie zwracają nawet uwagi na goliznę. Dopiero później zaczynają zauważać, że pan ma penisa, a pani ma piersi, itd.
Żyjemy w świecie gdzie dostęp (internet) do pornografii jest łatwiejszy niż kiedykolwiek, lecz to też nie najlepsze, ponieważ dzieci nie rozumieją wszystkiego. Co z tego że 12-13 latek obejrzy sobie pornola na necie, jak nie załapie do końca o co chodzi. Nie ma żadnego wychowania o seksie, rodzice też nie chcą o tym mówić, bo niby za wcześnie, a później są krzyki, że 14 latka zaszła w ciążę.

Zresztą temat jest cholernie szeroki, a wciskanie w to, że "bajki" powinny być dobre, ładne i bez przemocy, wcale się nie sprawdza. Ile pokoleń wychowało się na DB i Sailorkach i innych tego typu seriach, albo ile ludzi wychowywało się na Quaku 1 i Larym i co? Jakoś nie biegamy z siekierami , czy nie gwałcimy na prawo i lewo.
Dawniej w latach '80 i '90 jak wspominał Ganossa, ten "fanservis" był chyba bardziej erotyczny niż teraz (zwłaszcza porównując czasu i obyczaje) i jakoś na tym wychowało się kilka pokoleń i nic złego się nie stało.
Nie tak dawno w szkołach za przewinienie dostawało się linijką w łapę i też jakoś nie widzę aby to skrzywiało psychikę dziecka, jak uważa się teraz.

Moje zdanie jest takie, że to idioci który podają się za dziecięcych psychologów, a tak naprawdę nie mających pojęcia o psychice dzieci, oraz grupa rozhisteryzowanych matek doprowadzili do obecnego stanu, gdzie musi być wszędzie cenzura itd. A zwykły klaps w tyłek uważa się za molestowanie, czy znęcanie się nad dzieckiem.
I taka prawda, że to "my" dorośli sami dorabiamy sobie chore teorie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 29, 2010, 07:33:08 pm
Wysoki sądzie, nie mam więcej pytań do świadka. Od siebie dodam tylko tyle, że nie kolejnych nakazów i zakazów nam potrzeba, ale za to niektórzy powinni nauczyć się myśleć i zacząć podchodzić do pewnych spraw zdroworozsądkowo. Tak jak ze wspomnianym niedawno banem na używanie noży kuchennych, przy okazji dyskusji na inny, aczkolwiek nieco pokrewny temat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 29, 2010, 07:55:25 pm
Wrzucać wszędzie fanserwis to tak jak dodawać do wszystkiego ketchup. Pewnie są osoby, którym to smakuje, ale nikt nie powinien mieć pretensji do osób, którym to jednak nie smakuje.
Lubię ecchi, ale gdy to jest ecchi, a nie wrzucany bez pomysłu fanservice. Wiele serii spokojnie by się bez tego obeszło, i nawet by na tym zyskało.

(http://i205.photobucket.com/albums/bb14/eyevocal/fanservice.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 29, 2010, 09:46:40 pm
Ech, Wilku - przeczytałeś to co pisałem o zdrowym rozsądku? Nikt nie mówi o wrzucaniu wszędzie fanserwisu, jasne że to przesada w drugą stronę. Ale czy siedzenie i jojczenie jakie to te nowe serie są brzydkie i wstrętne, bo w każdej można zobaczyć damską bieliznę, jest mądre?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Marzec 29, 2010, 11:14:19 pm
Nie wiem czy o samo oglądanie damskiej bielizny chodzi, czy też o temat przewodni jakim właśnie jest damska bielizna w nowych seriach. Kanokon, Ladies Versus Butlers, Chu-bra itd. chyba tylko na tej zależności się opierają. Bez szczególnej fabuły, polotu czy dobrych  gagów. Ale jak już wcześniej ktoś wspomniał nie ma co narzekać. I tak tego się nie zmieni. Dalej będą produkować takie serie dopóty dopóki będą chętni.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 30, 2010, 12:23:07 am
Nie wiem czy o samo oglądanie damskiej bielizny chodzi, czy też o temat przewodni jakim właśnie jest damska bielizna w nowych seriach. Kanokon, Ladies Versus Butlers, Chu-bra itd. chyba tylko na tej zależności się opierają. Bez szczególnej fabuły, polotu czy dobrych  gagów. Ale jak już wcześniej ktoś wspomniał nie ma co narzekać. I tak tego się nie zmieni. Dalej będą produkować takie serie dopóty dopóki będą chętni.


Na szczęście w Kanokon i Ladies Versus Butlers fanserwis nie ograniczał się do bielizny.
Poza tym było bardzo wiele śmiesznych scen w Ladies Versus Butlers. To anime wyróżnia się równowagą (wiadomo jaką), a to zaleta.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 30, 2010, 02:53:30 am
Nie wiem czy o samo oglądanie damskiej bielizny chodzi, czy też o temat przewodni jakim właśnie jest damska bielizna w nowych seriach. Kanokon, Ladies Versus Butlers, Chu-bra itd. chyba tylko na tej zależności się opierają. Bez szczególnej fabuły, polotu czy dobrych  gagów.
Przepraszam bardzo, ale Lady Bato ma przynajmniej kilka dobrych gagów nie opierających się na bieliźnie. No ale skoro się rzuciło po widoku damskich majtek w pierwszym odcinku, to skąd można o tym wiedzieć. Zaś generalizować bez głębszej znajomości sprawy jest przecież tak łatwo, jak widać na powyższym przykładzie.
I nie to żebym tutaj jakoś straszliwie bronił tego typu serii. Po prostu odpieram argument że nie ma już dobrych niemajtkowych gagów, nawet w takich pozycjach.

Hmm, jakim cudem mi to umknęło?
Cytat z polityka USA (Nick Levasseur):
“Anime is a prime example of why two nukes wasn’t enough.”
Świetne :D
Wilku, zastanowiłeś się co ty piszesz?
ENOLA GAY DIGITISED (http://www.youtube.com/watch?v=WZ_X43zcXcU#)
Polecam w ramach kubełka wody na rozpaloną głowę. Zdaję sobie sprawę że klip jest very cheesy i nie każdemu może odpowiadać taki typ muzyki, ale w tej piosence chodzi przede wszystkim o słowa. Jeśli to nie da do myślenia, to ja już sam nie wiem. No ale w sumie chyba pomału powinienem przestać się dziwić. W sobotę miałem długą i poważną dyskusję z człowiekiem, który przekonywał mnie że wojna wcale nie jest zła.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 30, 2010, 04:42:20 am
Jak najbardziej się zastanowiłem - potraktowałem to jako czarny humor. Dodatkowo ładnie to ilustruje poziom polityki za oceanem jak i nastawienie do anime. Jest o czym pogadać.
Tak więc sam się zastanów zamiast się z miejsca bulwersować.

A poprzedni post odnosił się ogólnie do tematu, a nie konkretnie do Twojego postu. Poza tym wziąłeś mój zarzut i obróciłeś w absurd, zamiast z nim rzeczowo polemizować. Czy naprawdę cycek i majtki pasują do każdej serii? Dlaczego mam się nie krzywić, jeżeli uznam, że do serii totalnie nie pasują i ją po prostu psują?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 30, 2010, 01:16:42 pm
Wybacz, ale dla mnie są pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Żartowanie sobie z ludzkiej tragedii która spotyka podczas wojny szarych zwykłych ludzi to właśnie jedna z nich. Poza tym wiesz, dziwi mnie takie podejście. Tu niby zachwycasz się częścią japońskiej kultury, a tutaj podśmiewasz się z tego co się stało? Wydaje mi się że Japończykom należałaby się w tym miejscu jakaś lojalność (niekoniecznie ślepe i wierne oddanie czy zapatrzenie się w ich kulturę). Poza tym ciekaw jestem czy przynajmniej jesteś konsekwentny w tym swoim "czarnym humorze" i czy na równi śmiejesz się z dowcipów o przygodach Żydów w obozie w Oświęcimiu.

Nie, cycki i majtki nie pasują do każdej serii, o czym zresztą napisałem. A co ci da krzywienie się na nie? Powiem szczerze: szlag mnie trafia, gdy po raz n-ty widzę posty w stylu "o ten wstrętny i nachalny fanserwis, spalmy go na stosie". Mam dużo cierpliwości, ale w tym wypadku pomalutku ona się kończy. Fanserwis był, jest i będzie, bo, jak to napisała Aniołek, jest na niego zapotrzebowanie. Coraz większe, ku waszej czarnej rozpaczy. Więc takie rozmowy to jak rozważanie o wyższości jednych świąt nad drugimi - zupełnie bezsensowne. Nie mogę wam zabronić takich jałowych rozważań, ale mogę spróbować zwrócić uwagę na ich bezcelowość, co niniejszym uczyniłem. Nie podoba się - nie oglądajcie, ale dajcie oglądać innym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Marzec 30, 2010, 01:53:26 pm
Granice ? Jakie granice ? Większość ludzi nie będzie się śmiać z nieszczęść które spotykają ich/ich najbliższych, tych których znają. Wszystkimi "obcymi", o tragedii których dowiedzą się z prasy/tv/radia etc raczej za bardzo się  nie przejmą.
Całkiem niedawno usłyszałem, że w stanach śmieją się ze wszystkiego tylko nie z rzeczy na które ludzie wpływu nie mają, zaraz potem usłyszałem o odcinku Family Guya w którym wyśmiano córkę Palin, tą która ma zespół downa.
Ja oczywiście też się śmieję z wszelkich kawałów o żydach, niewolnictwie, księdzach, studentach czy polakach.

A dlaczego żarty z 9/11 (wtc) nie są śmieszne ?
Spoiler: pokaż
zginęło wówczas 6 muzułmanów
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 30, 2010, 02:51:02 pm
Blah, ja się nie śmieję z tragedii tylko ze sformułowania samego w sobie. Ale wiecie co? Nie chce mi się tłumaczyć.

A fanserwis jest zły i ogólnie be i trzeba go spalić, ale tylko tam gdzie nie powinno go być. Ecchi lubię i z chęcią oglądam. Tak więc jak natrafię na ten be fanserwis to będziesz niestety zmuszony wysłuchiwać moich narzekań (choć zawsze możesz po prostu nie czytać danego postu)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 30, 2010, 02:54:46 pm
Jak najbardziej się zastanowiłem - potraktowałem to jako czarny humor. Dodatkowo ładnie to ilustruje poziom polityki za oceanem jak i nastawienie do anime.
Ilustruje jakie nastawienie do anime mają jakieś niemyślące osobniki za oceanem. Czarny humor i głupota to jak widzę dla ciebie wilku jest tym samym.

A to, że osoby nie interesujące się anime nie mają o tym pojęcia wiadomo od dawna. Zawsze się można spytać ile różnych anime widziała osoba, która je krytykuje (ogólnie krytykuje).

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Marzec 30, 2010, 03:06:56 pm
Nie to samo, ale też się nie wyklucza. EOT, nie dam się prowokować.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 30, 2010, 03:11:16 pm
Tak więc jak natrafię na ten be fanserwis to będziesz niestety zmuszony wysłuchiwać moich narzekań (choć zawsze możesz po prostu nie czytać danego postu)
Problem w tym że o zawartości posta dowiadujesz się dopiero w trakcie czytania, a wtedy zazwyczaj jest za późno na odwrót. :)

Granice ? Jakie granice ? Większość ludzi nie będzie się śmiać z nieszczęść które spotykają ich/ich najbliższych, tych których znają. Wszystkimi "obcymi", o tragedii których dowiedzą się z prasy/tv/radia etc raczej za bardzo się  nie przejmą.
I to jest nie dość że dosyć przykre, to w dodatku niekonsekwentne. Albo ruszają mnie wszystkie ludzkie tragedie, albo żadna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Marzec 30, 2010, 03:16:48 pm
Misu wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiasz sprawę. Jak czytam ten temat tak nikt nie napisał, że cały fanserwis jest złem wcielonym i najlepiej spalić go na stosie, wbić na pal, etc. Na początku rzuciłem refleksją o tym że kiedyś żyło się bez fanserwisu i było dobrze, a teraz zaczyna on powoli przeszkadzać przy oglądaniu niektórych poważniejszych tytułów. Kwestia gustu, komu to się podoba komu nie. Nikt tu, przecież nikomu nie zabroni oglądać tego co lubi.
Edit:
Tyczy się to poprzedniego twojego postu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 30, 2010, 05:16:52 pm
Fanserwis był od zawsze, w takiej czy innej postaci. Tyle tylko że kiedyś nie znaliśmy takiego pojęcia i nie zwracaliśmy na to uwagi, a druga sprawa że dawniej rzeczywiście serwowano go mniej nachalnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2010, 11:25:14 am
Modek zabronił na odpowiedź w tamtym temacie więc napiszę coś w tym. Takie porównanie Chanto Shiyou i Mizugi Kanojo.

Mizugi Kanojo to taki brzydki wizualnie gniot w porównaniu z Chanto Shiyou. Ogromna ilość wielkich cycków i beznadziejnego humoru w jakieś wstrętnej oprawie graficznej to najważniejsze cechy Mizugi Kanojo. Widocznie Ganossa to lubi.

Natomiast w Chanto Shiyou była piękna kreska wysokiej jakości i fajniejsze znacznie postacie. Nie były tak nienormalnie napalone jak w Mizugi Kanojo. Ich zachowania były całkowicie inne.

Oczywiście Harukoi Otome też jest znacznie lepsze wizualnie od Mizugi Kanojo.
Poniżej takie małe porównanie wizualne Mizugi Kanojo i Chanto Shiyou. Różnica nie jest mała leczo ogromna na korzyść Chanto Shiyou.

Mizugi Kanojo:

(http://images48.fotosik.pl/289/c077210df42755cam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c077210df42755ca)
(http://images48.fotosik.pl/289/d70330de561aae8em.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d70330de561aae8e)
(http://images49.fotosik.pl/290/dc385e2344728120m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=dc385e2344728120)

Chanto Shiyou.

(http://images35.fotosik.pl/144/1f735209de51a9d1m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1f735209de51a9d1)
(http://images43.fotosik.pl/289/ca918d83d6372e62m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ca918d83d6372e62)
(http://images38.fotosik.pl/286/f1c259e39802a873m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f1c259e39802a873)
(http://images49.fotosik.pl/290/fd0ab03e0b5150c0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fd0ab03e0b5150c0)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 02, 2010, 12:33:42 pm
A ja i tak twierdzę, że Mizugi Kanojo wygląda lepiej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 02, 2010, 01:26:52 pm
Nie widzę wielkich różnic między nimi a zachodem w tej kwestii.

A wiesz co jest na pierwszym miejscu życzeń młodych Japończyków? Przyjaciel. Zmiany zaczęły się w latach 80tych i postępowały aż do momentu, w którym młody Japończyk ma praktycznie wszystko z dóbr materialnych, a większość z nich nie ma kogoś takiego jak przyjaciel.
Badania widziałem dobre 7 lat temu, ale pamiętam olbrzymią dysproporcję w tej kwestii między młodzieżą japońska a (w tamtych badaniach) porównywaną z nią młodzieżą amerykańską.

Może nie ma aż takiej korelacji, ale przez tamte badania ja się jej doszukuję.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 02, 2010, 01:37:01 pm
Myślałem bardziej o typie męskiej przyjaźni jaki jest popularny między innymi w grupach narodowców. Gdzie promowany jest wizerunek zdrowych, męskich herosów, tężyzny fizycznej i wyłącznie męskiego towarzystwa. Takie gejostwo z mięśniami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 02, 2010, 01:57:03 pm
Pod tym kontem nie rozpatrywałem zagadnienia :) Ogólnie chodziło mi o epatowanie przyjaźnią i jej wzorcami (bez zagłębiania się jakie to dokładnie wzorce).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 02, 2010, 02:08:59 pm
Ale co do rozpadów więzów społecznych to masz rację. Postęp cywilizacyjny destrukcyjnie wpływa na poziom empatii społeczeństwa. Alienacja jednostek jest coraz większa. Japonia jest jaskrawym tego przykładem także dlatego, że rozpad ten wzmocniły uwarunkowania kulturowe nakazujące pewien dystans i mocno sformalizowane formy kontaktu. Więc w sumie nie dziwi fakt, że Japończykom brakuje bliskich więzów z innymi osobami. W tym wypadku w pełni się z tobą zgadzam Wilku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2010, 11:02:37 pm
A ja i tak twierdzę, że Mizugi Kanojo wygląda lepiej.
Możesz sobie twierdzić co chcesz. Było trzeba wybrać inne kadry i napisać czemu sądzisz, że wygląda lepiej.
W Mizugi ta grafika była jakaś taka nie w moim guście.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 03, 2010, 06:40:55 am
Ale ja po tych nawet wybranych przez Ciebie twierdzę, że wygląda lepiej.
W Mizugi ta grafika była jakaś taka nie w moim guście.
Czyli teraz już nie chodzi o sprawy techniczne lecz twój gust.
Twoje zdanie wydaje się inne z każdym postem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 03, 2010, 10:21:18 am
Ale co do rozpadów więzów społecznych to masz rację. Postęp cywilizacyjny destrukcyjnie wpływa na poziom empatii społeczeństwa. Alienacja jednostek jest coraz większa. Japonia jest jaskrawym tego przykładem także dlatego, że rozpad ten wzmocniły uwarunkowania kulturowe nakazujące pewien dystans i mocno sformalizowane formy kontaktu. Więc w sumie nie dziwi fakt, że Japończykom brakuje bliskich więzów z innymi osobami. W tym wypadku w pełni się z tobą zgadzam Wilku.

A potem mamy w anime "Cztery lata chodzę z nim do klasy i w życiu nie rozmawialiśmy". Cóż, smutne...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 03, 2010, 12:44:51 pm
Ale ja po tych nawet wybranych przez Ciebie twierdzę, że wygląda lepiej.
Nikt ci nie zabrania twierdzić głupot. Mizugi Kanojo wygląda dużo gorzej wizualnie niż chanto.
Zresztą nie ma w tym anime żadnego uroku, a tylko jakiś obleśny seks z dziwacznymi postaciami.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Maj 06, 2010, 01:25:53 pm
Najbardziej frustrująca rzecz:

30 min reklam na DVDkach z AnimeGate/Vision, oż jak mnie one wkur... a do tego miałem to co Ty, po 1 odcinku zaciął się na endingu i nie ruszył.
I dziwią się później, że ludzie nie kupują od nich dvd, jak 45% płyty to te pie... reklamy.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 06, 2010, 03:05:09 pm
Cytuj
30 min reklam na DVDkach z AnimeGate/Vision, oż jak mnie one wkur... a do tego miałem to co Ty, po 1 odcinku zaciął się na endingu i nie ruszył.
I dziwią się później, że ludzie nie kupują od nich dvd, jak 45% płyty to te pie... reklamy.
Ja tam wole trochę reklam niż zaporowe ceny Anime Video..., doprawdy mnie one nie przeszkadzają.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 06, 2010, 03:32:33 pm
Żadnych problemów z płytami od A-G nie miałem, pomijam nieprzerywalne pasmo reklam z Kazimierską na czele, żadnego zacinania etc
A ceny przyjazne klientom to największy plus :)
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Maj 06, 2010, 09:04:17 pm
Znaczy mi się pierwszy raz zacięło, pewnie dlatego, że chciałem przewinąć enda, ale co do reklam to mam ich dość w pracy.
Sam jestem grafikiem (pewna ironia, robi a nienawidzi :razz: ) i poniekąd robię, nie na TV co prawda ale zawsze reklamy i mam ich powyżej uszu. Nawet byłbym skłonny zapłacić te 5-10 zł więcej ale nie mieć żadnej reklamy.


Z kazimierską na czele.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 06, 2010, 09:52:06 pm
Nawet byłbym skłonny zapłacić te 5-10 zł więcej ale nie mieć żadnej reklamy.

Z kazimierską na czele.

(http://img526.imageshack.us/img526/4056/326vk.jpg) (http://img526.imageshack.us/i/326vk.jpg/)


Ja bym więcej nie zapłacił, nie za anime. Chyba że byłaby to edycja kolekcjonerska. Obecnie 1dvd AG w promocji urodzinowej 10zł kosztuje (nawet jeżeli sam wcześniej trochę więcej dałem), a to wystarczy żebym wybaczył im reklamy.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Maj 06, 2010, 10:23:57 pm
Z obrazkami to podniecaj ludków z 4chana, czy innego badziewia.

Mnie i nie tylko mnie denerwują reklamy.
Skoro jakiś tytuł wychodzi w Polsce, to kupuję DVD bo chcę aby ten rynek się rozwijał, nie chcę pirata.
Ale skoro przez 30 min jestem zmuszony oglądać reklamy to niech cena będzie adekwatna.
Ja kupuje anime, nie Przegląd Festiwalu Reklam, więc oczekuje mile spędzonego czasu przy oglądaniu anime.

GiTS SAC był z Kina Domowego i kosztował 20 zł i jakoś reklamy się nie naprzykrzały, Vision nie tak dawno miał też DVD za 20 zł i od cholery reklam (szkoda, że tej litanii nie powtarzali przed każdym odcinkiem).
Zatem jak się chce, to się potrafi.

Teraz Vision ma 10 zł za płytkę, ok w takiej cenie zrozumiem te reklamy.
Przykładam się też do zakupu kolekcjonerskiej wersji Last Exile (ciężko u mnie teraz finansowo i nie wiem czy zdążę), ale jeśli za te 150 zł (tak wiem dodatki kosztują) znów wcisną mi 30 min reklam to mocno zastanowię się nad kupowaniem kolejnych tytułów.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Góral w Maj 06, 2010, 10:57:48 pm
Zawsze pozostaje możliwość oglądania anime na kompie i ominięcie reklam.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 06, 2010, 11:21:11 pm
A jakiś player ma taką opcję? Mój definitywnie nie. Oglądałem kilka oryginalnych DVD na kompie i zaraz po włożeniu płytki reklamy uruchamiały się same, bez możliwości przewinięcia (pasek postępu był zaghostowany). Zatrzymanie ich powodowało zatrzymanie całej płyty i trzeba było wkładać ją od nowa (i znowu włączały się reklamy). Jedynym wyjściem z sytuacji jakie mi przychodzi do głowy jest wyripowanie sobie zawartości DVD do VOB-ów, ale przecież to jest bez sensu - nie po to kupuje się oryginały, żeby przy każdym oglądaniu je ripować.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 07, 2010, 07:57:35 am
Ja mam tak samo ale nadal nie rozumiem co wam sienie podoba w reklamach. :-? lepiej parę reklam na początku niż pomiędzy odcinkami. Nie chcecie reklam to będziecie płacić z 60 zł za płytkę, no ale wy to jesteście bogacze nie to co inni... :neutral:
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Maj 07, 2010, 10:30:01 am
Anime visual tak robi. Żadnych reklam, ale w zamian za to dostajemy anime za minimum 49 złotych, bez żadnej opcji lektora, a jedynym dodatkiem na płycie są tapety  dwóch rozmiarach ( tak było w polskiej wersji Negimy)
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 07, 2010, 10:37:57 am
Ja tam włączam mute albo wychodzę herbatkę zrobić.
Jeśli będzie tanie to godzę się na taką niedogodność.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Konował w Maj 07, 2010, 03:02:33 pm
Z obrazkami to podniecaj ludków z 4chana, czy innego badziewia.

Mnie i nie tylko mnie denerwują reklamy.
Skoro jakiś tytuł wychodzi w Polsce, to kupuję DVD bo chcę aby ten rynek się rozwijał, nie chcę pirata.
Ale skoro przez 30 min jestem zmuszony oglądać reklamy to niech cena będzie adekwatna.
Ja kupuje anime, nie Przegląd Festiwalu Reklam, więc oczekuje mile spędzonego czasu przy oglądaniu anime.

GiTS SAC był z Kina Domowego i kosztował 20 zł i jakoś reklamy się nie naprzykrzały, Vision nie tak dawno miał też DVD za 20 zł i od cholery reklam (szkoda, że tej litanii nie powtarzali przed każdym odcinkiem).
Zatem jak się chce, to się potrafi.


Tak GitS był w super jakości z super napisami/lektorem etc tylko co na jakimś forum poruszano temat gits od KD to ktoś dodawał, że wydawca źle na tym wyszedł i był w plecy.  Co więcej reklamy, jak sam wspomniałeś są tylko na początku, dlatego nigdy mi nie przeszkadzał bo zawsze można wtedy coś innego robić. 
Rynek anime w Polsce nie musi się rozwijać, nie ma takiej potrzeby bo niezbędny do życia to on nie jest. A jeżeli większość fanów interesuje dział torrentów to widocznie AG musi dać reklamy. AV nie daje reklam i stoi w miejscu, co najwyżej nową serię rzuci ale na tym koniec zero boksów, wydań kolekcjonerskich z dodatkami, ale jeżeli komuś ich polityka i płacenie 2x więcej bardziej się podoba jego sprawa. Ja nie będę płakać bo 5minut później anime zobaczę.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Maj 07, 2010, 03:15:01 pm
Nie chcecie reklam to będziecie płacić z 60 zł za płytkę
Bez przesady to nie są jakieś kasowe filmy, po za tym za umieszczenie reklam też takich kokosów się nie zbiera jak się powszechnie wydaje. 60 zł za płytke bez reklam to lekkie przegięcie, dałbym raczje 30-35, no chyba, że chcą się nachapać jak najwięcej to z 40 zł.

Owszem też słyszałem, że KD miało w plecy z GiTSem i tylko z czystej uprzejmości dokończyło serię, ale to nie wina wydawcy, a zrytych umysłów polskich dzieciaków co to wolą ściągać torenty, niż wydać 20-30 zł i mieć dobrą legalną serią.
Bo to "fani" najbardziej krzyczą, że w Polsce nie ma anime, mang mało, ale sami dupy nie ruszą i nie kupią dvd/mangi, tylko wolą biegać po torentach. A dla takich "fanów" to ja mam bardzo niskie poważanie i tylko ze względu na regulamin forum nie napiszę jakie.

I podobnie jak Tenchi też nie znam playera co by umożliwiał przewijanie reklam, od oglądania reklam to włączam sobie Polsat. A nie mam ochoty i czasu na sranie się z reklamami.
Ale ok dość, bo widzę, że ludzi się nie przebije, lepiej płacić grosze i męczyć się przy oglądaniu, niż dodać trochę do płytki i mieć normalne, pełnowartościowe DVD z filmem/anime, a nie śmietnik polsatu.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 07, 2010, 03:43:54 pm
ale to nie wina wydawcy, a zrytych umysłów polskich dzieciaków co to wolą ściągać torenty, niż wydać 20-30 zł i mieć dobrą legalną serią.
Dzięki za nazwanie zrytym dzieciakiem. :) A poważnie, kupowanie polskich wydań DVD mogę rozważyć tylko wtedy, gdy poziomem będą przypominały fansuby (karaoke, kilka wersji językowych z angielską na czele, dopiski kulturowe), będą wychodziły w miarę na czasie, oraz gdy będą wydawane serie które mnie interesują - już obejrzane, sprawdzone tytuły, do których wiem że kiedyś na pewno wrócę (tak jak ma to miejsce w Japonii: obejrzałeś w TV, podobało się, no to kupujesz swoją własną oryginalną kopię). A z tego co wiem chyba nikt w Polsce nie wydał Kimagure Orange Road, Aira czy Rozen Maiden. Zaś płacenie za możliwość spróbowania czegoś, co być może mi się nie spodoba, kompletnie nie wchodzi w rachubę. Jestem co prawda kolekcjonerem, ale nie każdego gówna które samo pcha się w łapy. Do mojej kolekcji trafia tylko starannie wyselekcjonowany przeze mnie materiał. Kupić jakiś DVD z nowym anime które mi się nie spodoba, a potem będzie stało na półce i łapało kurz, albo będę cyrkował na aukcjach internetowych usiłując się tego pozbyć i odzyskać choć część wyrzuconych w błoto pieniędzy? Dzięki, to nie dla mnie.
Tyle że ja akurat nie krzyczę że nie ma rynku, szczerze mówiąc wisi mi on kompletnie. Dopóki jest internet problemu nie ma. A jak zablokują wszystkie P2P, to wtedy zabiorę się za odświeżanie tego co już zdążyłem nachapać - gry, filmy, muzyka, anime. Starczy na ładnych kilkanaście lat.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 07, 2010, 04:03:46 pm
Po części Tenchi ma rację. Też nie będę kupował anime których nie lubię, lub które oglądałem i nie mam zamiaru kolejny raz oglądać.
Niestety z tego co jest na polskim rynku jest dosłownie kilka tytułów, które chciałbym mieć i te już kupiłem bądź kupię w przyszłości. Resztę będę ściągał z internetu bo albo nie ma żadnej szansy na wydanie na polskim rynku bądź zostaną wydane za kilka lat "ewentualnie". Sprowadzanie z zagranicy odpada bo cały mój budżet na ten cel pochłaniają mangi (na skanlacje i czytanie na monitorze jestem uczulony).
Co do polskich wydań DVD to nie mam wymagań do dodatków jak Tench ale miałbym zastrzeżenia co do jakości technicznej.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 07, 2010, 04:25:47 pm
Dodatki? Dodatki to są jakieś wywiady z twórcami, non creditlesy i inne tego typu pierdoły, o których nawet nie marzę że mogłyby być dołączane. Zaś ja mówiłem o rzeczach, które dzięki fansubberom traktuję jako coś normalnego. Jako ewentualny "dodatek" mogę potraktować karaoke ze skaczącym kursorkiem pokazującym słowa. Ale napisy przynajmniej w dwóch językach (angielskim i polskim) czy notki kulturowe tłumaczące rozmaite odniesienia do japońskiej kultury to przecież jest podstawa.
A o jakości technicznej to nawet nie ma co rozmawiać. Przykro to mówić, ale niekiedy stratny enkod pod wieloma względami bije na głowę "bezstratną" wersję na DVD.
Uważam że czasy tworzenia się rynku, gdy każdy fan powinien czuć się zobowiązany do kupowania wszystkiego co tylko wychodzi aby go podtrzymać, dawno minęły. Chcieli kapitalizmu, niech mają kapitalizm. Jestem klientem - doskonale wiem czego chcę, jestem skłonny za to zapłacić, to i wymagam, bo lubię wiedzieć za co płacę (a konkretnie mieć pewność, że będę z zakupu zadowolony; tym bardziej że nie jest to batonik który zaraz zjem, lecz rzecz która ma mi służyć przez długie lata, może do końca życia nawet). Nie oferują mi tego czego chcę - nie płacę. Proste jak fakt, że dwa i dwa to cztery. Oni mają się dostosować do mnie, a nie ja do nich. Nie chcą, niech plajtują - I don't give a damn. I tak obecnie żadnego pożytku z nich nie mam, bo nie interesuje mnie to co mają mi do zaoferowania.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Maj 07, 2010, 04:52:24 pm
Pomyślałem sobie, że tutaj jest największa szansa na odpowiedź. :)
Czytam teraz mangę "Kenshin" i od pewnego czasu tytułowy bohater mówi o sobie w trzeciej osobie: "Kenshin to, Kenshin tamto...". Z czego to może wynikać? Czy to jakiś typowy japoński zwyczaj? Co ciekawe, autor Nobuhiro Watsuki w swoich odautorskich komentarzach zaczął robić to samo... I teraz nie wiem, czy nawiązuje do tego, co robi Kenshin (bo powiedzmy, że jest to coś charakterystycznego tylko dla Kenshina), czy też po prostu w Japonii zdarza się to wszystkim? 
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Góral w Maj 07, 2010, 05:28:03 pm
A jakiś player ma taką opcję?  (...)
VLC (http://www.videolan.org/vlc/) albo KMPlayer (http://kmplayer.en.softonic.com/). W VLC po prostu klika się na "otwórz dysk", w KMPlayerze jest trochę więcej kombinowania (ale ogólnie jest to najlepszy player jaki istnieje, nawet wliczajac w to linuksowe kombajny).
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 07, 2010, 05:34:21 pm
VLC? No proszę cię. Mamy 2010 rok. To tak jakby ciągle się upierać, że maluch nadal jest wspaniałym samochodem, bo ma wbudowany silnik.
A co do "najlepszy", to już inna kwestia. Zawsze myślałem, że jak się przesiądę z Amigi na PC, to będę miał to czego brakowało na tamtym systemie: WYBÓR programów. A tymczasem nadal słyszę, że coś jest najlepsze bo... i koniec. Mówiąc wprost, dobieranie playera pod to co się nim będzie oglądało uważam za głupotę. To wydawcy mają się dostosować do obowiązujących standardów, a nie na odwrót - przecież w końcu między innymi za to jestem skłonny im zapłacić. Dobierać to ja sobie mogę emulatory pod darmowe (abandonware) gry - jak mi jeden nie uruchomi, to zawsze jest szansa że inny sobie poradzi.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Góral w Maj 07, 2010, 05:40:09 pm
Mamy 2010 rok i nowszą wersję VLC (1.0.5). Nie wiem co masz do VLC, to program w sam raz dla osób, które chcą po prostu coś obejrzeć bez babrania się (i dla tych co nie potrafią nawet omijać reklam ;P).
A ty z czego korzystasz? Pochwal się.

Jeśli chodzi o KMPlayera, mogę rozwinąć (mój post sprzed 2,5 roku gdzieś, nie wymienilem wszystkich zalet, a najnowsza wersja jest jeszcze lepsza):

Ostatnio do oglądania używam wyłącznie The KMPlayer  (nie mylić z KMPlayere-em dla środowiska KDE). Łączy on w sobie cechy playerów, których używałem dotychczas (tzn. VLC + SubEdit Player). Przede wszystkim obraz jest w nim ładniejszy niż normalnie, wszystko jest jakby mniej rozmazane, a po włączeniu opcji "High Quality - Above 3GHz" obraz jest o wiele wyraźniejszy niż na zwykłych kodekach nie ustawionych. Nawet na słabszym kompie widać różnicę, program daje lepiej dobrany kontrast, jasność czy nasycenie kolorów. Do oglądania anime jest jak znalazł, program jest azjatycki w końcu (koreański dokładnie), posiada całą masę opcji i ich poprawne ustawienie umożliwia niesamowitą poprawę jakości oglądania.
Na Wikipedii znajduje się zestawienie kilkunastu playerów. The KMPlayer wypada znakomicie
http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison (http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_video_player_software) ... ia_players
Zalety:

- ładny wygląd z możliwością zmian (pluginy, skiny, itd..)

- wyjątkowo dobra jakość obrazu (znacznie przebijająca tą uzyskiwaną w Allplayerze, SubEditPlayerze, MPClassic, Mplayerze czy jakimkolwiek innym programie z jakim miałem styczność)

- możliwość obejrzenia uszkodzonych lub niekompletnych plików (np. zassany w 3% film/serial można obejrzeć w dokładnie 3% bez konieczności ściągnięcia całości)

- łatwy i wygodny w obsłudze oraz dający niezliczone możliwości ustawień (VLC wygodny nie jest)


- bardzo dobra obsługa napisów (VLC kiepsko sobie z tym radził)

- czyta każdy format (avi, wmv, mkv, mov, mp4, ogg theora, ogm, rmvb, mpeg1, mpeg2 i więcej), z programem za zgodą użytkownika instalowane są niezbędne kodeki, choć można oczywiście korzystać z zewnętrznych

- rewelacyjny do robienia screenshotów, zrzutek ścieżki dźwiękowej czy nawet krótkich animacji
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Silent Angel w Maj 07, 2010, 05:44:25 pm
Kupiłam anime dla brata, więc się okaże co do tych wspaniałych wydań polskich.
Ja oczekuje właściwie minimum. Wiadomo że anime nie musi być w jakości blurej czy extra HD. Nie ma takiej potrzeby. Takie różnice dopiero widać na zwykłym filmie i to jeszcze na dobrym naprawdę ekranie. Co do reklam tez nie widzę problemów. W końcu to służy rozkręceniu interesu etc. etc. Can't be helped.
Niestety Anime Gate nie wydaje aż takich ciekawych tytułów aby się na nie rzucać.  Oni na tym tracą chociaż nie zdają sobie z tego sprawy czasami tak się wydaje.  Anime Virtual jest o wiele bardziej na czasie. Niestety ich ceny teakże... co do jakości nie mam pojęcia. :]

I nie sprzeczajcie się o playery bo to jest smutne XD
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 07, 2010, 05:58:14 pm
Mamy 2010 rok i nowszą wersję VLC (1.0.5). Nie wiem co masz do VLC, to program w sam raz dla osób, które chcą po prostu coś obejrzeć bez babrania się (i dla tych co nie potrafią nawet omijać reklam ;P).
Po co w ogóle musieć je omijać?

Cytuj
A ty z czego korzystasz? Pochwal się.
Skoro już tak krzyczymy co kto uważa za najlepsze, to proszę bardzo. Używam MPC Home Cinema, dołączonego do najkompletniejszego zestawu kodeków jaki znalazłem, czyli K-Lite. Też nie musiałem się w niczym się babrać, a nie spotkałem jeszcze pliku video który odmówiłby współpracy, wliczając w to tak przedpotopowe kodeki ja RM, ASF czy QT.
Żeby nie było nieporozumień, nie uważam go za najlepszego playera obecnie dostępnego. Jednak na moje potrzeby wystarcza w zupełności i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, nie zauważyłem też jakichś bardzo znaczących wad, które psułyby mi komfort użytkowania. No ale to wszystko sprowadza się do możliwości wyboru, jak napisałem powyżej.

Cytuj
posiada całą masę opcji i ich poprawne ustawienie umożliwia niesamowitą poprawę jakości oglądania.
No jak to, miało być bez babrania się.

Cytuj
- ładny wygląd z możliwością zmian (pluginy, skiny, itd..)
No tak, to jest najważniejsze. A przynajmniej na tyle ważne, żeby wymienic to na samej górze.

Cytuj
- wyjątkowo dobra jakość obrazu (znacznie przebijająca tą uzyskiwaną w Allplayerze, SubEditPlayerze, MPClassic, Mplayerze czy jakimkolwiek innym programie z jakim miałem styczność)
Nawet bez babrania?

Cytuj
- możliwość obejrzenia uszkodzonych lub niekompletnych plików (np. zassany w 3% film/serial można obejrzeć w dokładnie 3% bez konieczności ściągnięcia całości)
Też mi zaleta, takie coś ma każdy szanujący się player od co najmniej 10 lat. Zresztą w pewnych chwilach nie ma zmiłuj - jeżeli nie masz zassanych konkretnych fragmentów pliku potrzebnych do zrenderowania obrazu, to ŻADEN player tego nie otworzy.

Cytuj
- łatwy i wygodny w obsłudze oraz dający niezliczone możliwości ustawień (VLC wygodny nie jest)
I wciąż wracam do tego, że miało być bez zbyt wielkiego babrania się.

Cytuj
- czyta każdy format (avi, wmv, mkv, mov, mp4, ogg theora, ogm, rmvb, mpeg1, mpeg2 i więcej)
Zaleta? Chyba raczej podstawowa funkcja.

Cytuj
- rewelacyjny do robienia screenshotów, zrzutek ścieżki dźwiękowej czy nawet krótkich animacji
To IMHO też każdy szanujący się player powinien mieć na pokładzie, więc czym tu się chwalić.

I nie sprzeczajcie się o playery bo to jest smutne XD
Smutne jest to, że w dzisiejszych czasach, gdy każdy soft ma w miarę porównywalne osiągi, wciąż ktoś jednoznacznie usiłuje forsować opinię, że to czego on używa jest najlepsze. Niemal tak smutne, jak autorytatywne stwierdzenie, że seria XXX była do dupy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Maj 07, 2010, 10:08:58 pm
Po co w ogóle musieć je omijać?
rotfl
Przed chwilą pytałeś się czy da się to ominąć i zrzędziłeś jakie te reklamy są wkurzające i że musiałbyś się babrać i ripować DVD :D.

Cytuj
Skoro już tak krzyczymy co kto uważa za najlepsze, to proszę bardzo. Używam MPC Home Cinema, dołączonego do najkompletniejszego zestawu kodeków jaki znalazłem, czyli K-Lite.
Czyli lekko przerobionego podstawowego playera, którego ma każdy Windows (95 i w górę) + oddzielne kodeki podczas gdy KMPlayer ma je od razu na pokładzie.

Cytuj
No jak to, miało być bez babrania się.
Yyy... Kłopoty z czytaniem? VLC <> The KMPlayer. Poza tym, jak już jesteśmy przy KMP, to nawet na domyślnych opcjach obraz jest lepszej jakości niż w przeciętnym programie tego typu. Jak się włączy jeszcze opcję Quality obraz znacząco się polepsza (tylko trzeba do tego dysponować niezłym sprzętem). Osoby z kolei ze starszymi maszynami również nie powinny czuć się ominięte, bo program pozwala na oglądanie prockożernych filmów w speed-mode (jeśli jeszcze dokona się drobnych modyfikacji to w ogóle będzie śmigać aż miło, nawet na kompie 10-latku, np. używając CoreAVC jako kodeka dla h264, a Haali Splittera dla .mkv, napisy w ass też odpowiednio ustawiajac i stosując kilka innych trików). Jest to rozwiązanie jak znalazł dla osób, które chciałyby oglądać filmy kodowane w h264 na starszym sprzęcie, a nie potrafią odpowiednio skonfigurować MPlayera w trybie tekstowym.

Cytuj
No tak, to jest najważniejsze. A przynajmniej na tyle ważne, żeby wymienic to na samej górze.
Eee... To co na górze jest najważniejsze... Chyba za bardzo sugerowałeś się moim nickiem  :lol:.
Cytuj
Też mi zaleta, takie coś ma każdy szanujący się player od co najmniej 10 lat. Zresztą w pewnych chwilach nie ma zmiłuj - jeżeli nie masz zassanych konkretnych fragmentów pliku potrzebnych do zrenderowania obrazu, to ŻADEN player tego nie otworzy.
Yyyy...  Nie bardzo. Jeszcze 3 lata temu większość playerów dławiła się przy niekompletnych plikach albo w ogóle nie chciała ich otwierać, KMPlayer nigdy nie miał z tym problemów. Poza tym zdziwiłbyś się co VLC potrafi otworzyć i "naprawić" (KMPlayer tak doskonały nie jest pod tym względem, ale też daje radę, a co ważniejsze nie traci się czasu na wstępne buforowanie, ale od razu leci film, tzn. buforuje w locie, a nie na zaś. Chociaż ja korzystam ze starej wersji ciągle, w nowej niby i ostro uszkodzone pliki KMP potrafi odczytać).
Cytuj
I wciąż wracam do tego, że miało być bez zbyt wielkiego babrania się.
I znowu pokazujesz, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. To o VLC pisałem, że włącza się i jest. W KMPlayerze jest podobnie, z tym, że jak ktoś chce rozjaśnić obraz, zrobić zrzutkę ścieżki dźwiękowej, oglądać film odwrócony/obrócony itp. itd. to może to zrobić w dwóch kliknięciach lub skrótem klawiszowym. Można ustawić w jakim języku ma się domyślnie właczać plik multijęzyczny, można również ustawić perfekcyjnie same kodeki, tak, że mucha nie siada, a obraz jest jak żyleta (w niewielu odtwarzaczach dana jest tak duża dowolność jeśli chodzi o ustawienia). Można łatwo ściągnąć naprawdę szczegółowe informacje dotyczące odtwarzanego filmu i używanych kodeków (ctrl+tab), skoczyć do konkretnej klatki/sekundy, zassać/zmodyfikować wbudowane napisy (softsuby), itd. itd. Jak pisałem, opcji jest znacznie więcej.

Cytuj
Zaleta? Chyba raczej podstawowa funkcja.
Tak, tylko musisz ściągać oddzielne codec packi zamiast 14 MB pliku z playerem ze wszystkim (prawie).
Cytuj
To IMHO też każdy szanujący się player powinien mieć na pokładzie, więc czym tu się chwalić.
Dobra, jakbyś jeszcze mógł podać te inne odtwarzacze, które coś takiego umożliwiają będę wdzięczny. W KMPlayerze można nawet ripować Audio-CD ;P. Sporo z nich ma problem ze zrobieniem zrzutki ekranu, a co mowa całej animacji z dźwiękiem czy samego dźwięku.

@Silent Angel
Ja bym powiedział, że jest sens rozmawiać na ten temat. Warto chyba dowiedzieć się o lepszym odtwarzaczu filmów niż Winamp. Ja osobiście chętnie poznałbym lepszy program niż KMPlayer, jakby ktoś znał to bez większego namysłu przerzuciłbym się. Problem w tym, że naprawdę trudno wymyślić lepszy, bo KMPlayer oferuje tyle możliwości, że po odpowiedniej konfiguracji (i zapisaniu jej jako plik .ini coby później nie musieć się bawić) nic nie będzie w stanie tego przebić (do czasu, aż wymyślone zostaną lepsze kodeki).

Jak pisałem, wystarczy wejść na Wikipedię i spojrzeć na porównanie ogólnodostępnych playerów, by przekonać się, że KMPlayer zmiata większość konkurentów albo np. odwiedzić taką stronę: http://kmplayer.en.softonic.com/ (http://kmplayer.en.softonic.com/) (zerknijcie w szczególności na recenzje, są tam elementy o których nie wspomniałem).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 07, 2010, 10:45:30 pm
rotfl
Przed chwilą pytałeś się czy da się to ominąć i zrzędziłeś jakie te reklamy są wkurzające i że musiałbyś się babrać i ripować DVD :biggrin: .
Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o nieoglądanie oryginalnych DVD, wtedy problem z reklamami rozwiązuje się sam.

Cytuj
Yyy... Kłopoty z czytaniem? VLC <> The KMPlayer. Poza tym, jak już jesteśmy przy KMP, to nawet na domyślnych opcjach obraz jest lepszej jakości niż w przeciętnym programie tego typu.
OK, o to mi chodziło. Widzisz, to jest dobry argument gdy się rozmawia o playerach do filmów. Porównując je biorę pod uwagę ich podstawowe zastosowanie, tym zaś jest dla mnie włączenie filmu i obejrzenie go do końca. Rozmaite bajery o których piszesz poniżej nie są mi potrzebne, więc nie uznaję ich istnienia za argument. Inaczej może być w twoim przypadku, bo kto wie - może lubisz oglądać anime ćwicząc yogę, w pozycji do góry nogami. Wtedy twój player będzie niezastąpiony.

Cytuj
Jest to rozwiązanie jak znalazł dla osób, które chciałyby oglądać filmy kodowane w h264 na starszym sprzęcie, a nie potrafią odpowiednio skonfigurować MPlayera w trybie tekstowym.
Matko, konfigurowanie tekstowe w 2010. Zdawało mi się, że od ładnych nastu lat na standardzie mamy GUI...

Cytuj
Poza tym zdziwiłbyś się co VLC potrafi otworzyć i "naprawić"
Dziękuję, postoję. Jeżeli plik jest uszkodzony, to szukam nowego sprawnego, a nie staram się go naprawiać domowymi metodami.

Cytuj
jak ktoś chce rozjaśnić obraz, zrobić zrzutkę ścieżki dźwiękowej, oglądać film odwrócony/obrócony itp. itd. to może to zrobić w dwóch kliknięciach lub skrótem klawiszowym.
No tak, to rzeczywiście bardzo ważne - móc sobie puścić odwrócony film dwoma klikami. Wybacz, ale tego typu pierdoły nie są mi potrzebne. Nawet przez myśl mi nie przeszło żeby obracać film, bo i po co?

Cytuj
Można ustawić w jakim języku ma się domyślnie właczać plik multijęzyczny
Takie rzeczy wolę jednak ustawić w splitterze, a nie bezpośrednio w playerze. Załóżmy że miałbym ich kilka. Zdefiniowanie tego w splitterze rozwiązuje problem ustawienia osobno w każdym playerze.

Cytuj
Można łatwo ściągnąć naprawdę szczegółowe informacje dotyczące odtwarzanego filmu i używanych kodeków (ctrl+tab), skoczyć do konkretnej klatki/sekundy, zassać/zmodyfikować wbudowane napisy (softsuby), itd. itd. Jak pisałem, opcji jest znacznie więcej.
Szefie, litości! Ja potrzebuje playera który puszcza i dociąga film do końca. Aż tyle i tylko tyle. Jakbym chciał kombajn do obróbki plików video czy subów, to coś bym sobie skołował. Naprawdę, takie duperele nie robią na mnie żadnego wrażenia - są mi po prostu niepotrzebne.

Cytuj
Tak, tylko musisz ściągać oddzielne codec packi zamiast 14 MB pliku z playerem ze wszystkim (prawie).
K-Lite to jedna paczka - komplet wszystkich kodeków i player.

Cytuj
Dobra, jakbyś jeszcze mógł podać te inne odtwarzacze, które coś takiego umożliwiają będę wdzięczny.
Z tego o czym pisałeś, potrzebne mi tylko zrzucanie screenów. MPC radzi sobie z tym doskonale. Reszta mnie nie interesuje.

Cytuj
W KMPlayerze można nawet ripować Audio-CD ;P.
No tak, ripować płytki playerem do filmów. Sorry, ale do odpowiednich rzeczy wolę programy dedykowane, napisane tylko dla tego celu. Moja życiowa dewiza brzmi, że gdy coś jest do wszystkiego, to tak naprawdę jest do niczego. Nieważne jak świetnie by się nie spisywało, to się kłóci z moją polityką porządku. Player do filmów niech zostanie playerem do filmów, a program do ripowania programem do ripowania.

Cytuj
Sporo z nich ma problem ze zrobieniem zrzutki ekranu, a co mowa całej animacji z dźwiękiem czy samego dźwięku.
Jak napisałem powyżej, do szczęścia potrzebne mi tylko screeny. Te zaś mój player zrzuca bez problemu.

Cytuj
Ja bym powiedział, że jest sens rozmawiać na ten temat. Warto chyba dowiedzieć się o lepszym odtwarzaczu filmów niż Winamp.
I tutaj akurat masz rację. Pusty śmiech mnie zbiera, gdy widzę ludzi używających np. WMP do wszystkiego do czego tylko się da. Tylko czekać aż zaimplementują w nim możliwość odbierania dzieci z przedszkola i robienia prania.

Cytuj
Jak pisałem, wystarczy wejść na Wikipedię i spojrzeć na porównanie ogólnodostępnych playerów, by przekonać się, że KMPlayer zmiata większość konkurentów
Sure. Tylko widzisz, są ludzie których mało to obchodzi. Mają możliwość wyboru i wybierają to, co zaspokaja ich wymagania. Jeżeli moje wzrosną, to jest na bank pewne że rozejrzę się za czymś lepszym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 08, 2010, 02:08:16 am
Używam MPC Home Cinema, dołączonego do najkompletniejszego zestawu kodeków jaki znalazłem, czyli K-Lite. Też nie musiałem się w niczym się babrać, a nie spotkałem jeszcze pliku video który odmówiłby współpracy, wliczając w to tak przedpotopowe kodeki ja RM, ASF czy QT.
Żeby nie było nieporozumień, nie uważam go za najlepszego playera obecnie dostępnego. Jednak na moje potrzeby wystarcza w zupełności i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, nie zauważyłem też jakichś bardzo znaczących wad, które psułyby mi komfort użytkowania.
MPC to najlepszy player ze wszystkich dostępnych. Używam go zarówno do wszystkich filmów jak i każdej muzyki. Wszystko za pomocą pilota obsługuję. Czyta również rm, asf czy QT. Tylko wystarczy kodeki zainstalować. Ja mam windows 7 64 bit, kodeki klite pack 64 bit i media player classic home cinema 64 bit i wszystko świetnie działa. Do napisów używam zewnętrzny program czyli Direct Vob Sub.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 08, 2010, 08:43:16 am
Czytając to powiem tylko trochę, bo jak wszyscy testowałem sobie najlepszy player pod siebie(i mojego PC).
Więc Vlc jest dobry fajny wszystko odpali ale jeśli chodzi o napisy to jest z nim bardzo źle. No i te nowsze wersje strasznie obciążają mój sprzęt czego efektem jest cięcie się obrazu. Sub edit ma swoje duże zalety ale i także muli i napisy to nie jego mocna strona. Obecnie korzystam z bestpalyera 2.09 i jestem zadowolony(choć nie jest taki znowu najlepszy) z jednego względu, którego nie znalazłem w wielu innych playerach. A jest to natomiast to że nie obciąża tak sprzętu i np. odpalam jakieś anime 350mb i nie martwię się o to że zamuli. Gdzie miałem ten problem w innych programach.
Jest jeszcze sprawa napisów, używam nadal txt bo ass za mocno obciążają mój sprzęt. A jak do tej pory to jedynie w best playerze 2 jest fenomenalna opcja do zmiany czasówki napisów(bez czego mogę zapomnieć o oglądaniu anime z napisami [tak jestem jednym z tych co oglądają anime aby z polskimi napisami, a z innymi sobie zbytnio nie radzę]). W porównniau do innych jest ona o lata świetlne lepsza niz inne. Program robi wszystko za nas i jest lepiej zrobione, nie jak np. w sub edicie gdzie trzeba z kalkulatorem przesuwać klatki lub bawić się samemu. Plus do tego nawet jak to zrobimy to nasz efekt trwa z 2-5sekund potem mamy zabawę od początku. Bestplayer wyszedł trochę na przód i zrobił tak że można zrównać dwie czasówki i wtedy mamy na długo spokój lub na cały ep.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 08, 2010, 11:22:23 am
Z playerami jest tak samo jak z przeglądarkami internetowymi  - każdy ma swoją i tyle. Nie ma co ludzi na siłę nawracać. Mam Subedita do avi i MPC do mkv, a na linukcie mplayera [kropka]

Sprawa jakości obrazu na oryginalnych DVD... Nie każdy zdaje sobie sprawę, że japońce przesyłają nam anime na betach (taki inny VHS). Do tego w NTSC. Trzeba zmienić nośnik (utrata jakości), powinno się pozbyć przeplotu (utrata jakości - efekt ducha w starszych seriach i rozmycie w nowszych) i zmienić fps (utrata płynności animacji). Można to zrobić lepiej lub gorzej. IDG od lat zajmuje się filmami i wychodzi im to całkiem nieźle. AG ponoć niedawno zmieniło firmę, która to robi i jeszcze nie widziałem nic, co wyszło spod ich ręki (czekam na Evangeliona), a AV... Szkoda gadać...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Maj 08, 2010, 02:08:25 pm
Pomyślałem sobie, że tutaj jest największa szansa na odpowiedź. :)
Czytam teraz mangę "Kenshin" i od pewnego czasu tytułowy bohater mówi o sobie w trzeciej osobie: "Kenshin to, Kenshin tamto...". Z czego to może wynikać? Czy to jakiś typowy japoński zwyczaj? Co ciekawe, autor Nobuhiro Watsuki w swoich odautorskich komentarzach zaczął robić to samo... I teraz nie wiem, czy nawiązuje do tego, co robi Kenshin (bo powiedzmy, że jest to coś charakterystycznego tylko dla Kenshina), czy też po prostu w Japonii zdarza się to wszystkim? 

Wszystkim raczej sienie zdarza, ale pewnie jakoś jest to kulturowo uwarunkowane, że zdarza się widzieć od czasu do czasu takie formy wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 08, 2010, 02:28:35 pm
Fajnie brzmi jak niektórzy mówią o sobie w trzeciej osobie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 08, 2010, 02:31:59 pm
Pierwsze skojarzenie odnośnie mówienia o sobie w trzeciej osobie, to loli, które chcą być jeszcze bardziej moe. Taki kokieteryjny zabieg. Zdarza się nawet w naszym języku.

Żeby nie było, wcale nie uważam, że Kenshin jest moe :-P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 08, 2010, 02:36:00 pm
Pierwsze skojarzenie odnośnie mówienia o sobie w trzeciej osobie, to loli, które chcą być jeszcze bardziej moe. Taki kokieteryjny zabieg. Zdarza się nawet w naszym języku.
Może tak, a może nie bo jednak rzadko tak mówią. Choć też właśnie mam często wrażenie, że to tak specjalnie. Chyba Rena z Higurashi tak mówiła.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Maj 08, 2010, 06:44:44 pm
Wszystkim raczej sienie zdarza, ale pewnie jakoś jest to kulturowo uwarunkowane, że zdarza się widzieć od czasu do czasu takie formy wypowiedzi.
Ciekawe jest jednak to, że w mandze ta "trzecia osoba" pojawia się dopiero chyba w piątym albo szóstym tomie, do tego tylko raz (z tym że nie można wykluczyć wcześniejszej ingerencji tłumacza, który w takim razie potem zachowałby się niekonsekwentnie), natomiast w siódmym jest to wręcz nagminne.
A oglądaliście może anime o Kenshinie? Czy tam też tak bywa?

Zdarza się nawet w naszym języku.
Przede wszystkim, kiedy mówi się do niemowlaka: "A teraz mamusia da papu, a teraz tatuś włoży do wózeczka..." itp. :)
A, właściciele psów również często mówią o sobie w trzeciej osobie... :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Maj 08, 2010, 08:57:11 pm
W 3 osobie to przeważnie o sobie wypowiadają się dzieci...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 08, 2010, 09:10:24 pm
Albo królowie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Maj 08, 2010, 11:21:08 pm
Ciekawe jest jednak to, że w mandze ta "trzecia osoba" pojawia się dopiero chyba w piątym albo szóstym tomie, do tego tylko raz (z tym że nie można wykluczyć wcześniejszej ingerencji tłumacza, który w takim razie potem zachowałby się niekonsekwentnie), natomiast w siódmym jest to wręcz nagminne.
A oglądaliście może anime o Kenshinie? Czy tam też tak bywa?
Kenshina czytać nie czytałem ale całe anime widziałem - moim zdaniem taki zabieg translatorski uzasadnia fakt iż Kenshin mówi o sobie jako "sessha". Tłumaczone dosłownie znaczy "ja", ale umieszcza mówiącego tak na niższej pozycji niż ewentualny rozmówca. Czyli "jam nie godzien" czy coś w ten deseń.... na myśl przychodzi mi też niejaki Toudi podlizujący się swojemu Księciuniowi :wink:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 09, 2010, 10:49:26 am
I tak oto zrównaliśmy Kenshina do poziomu pierdołowatego ogra :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 09, 2010, 11:03:54 am
I tak oto zrównaliśmy Kenshina do poziomu pierdołowatego ogra :P
Przez ciebie oplułem się herbat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Hallmann w Maj 09, 2010, 05:42:41 pm
Kenshina czytać nie czytałem ale całe anime widziałem - moim zdaniem taki zabieg translatorski uzasadnia fakt iż Kenshin mówi o sobie jako "sessha". Tłumaczone dosłownie znaczy "ja", ale umieszcza mówiącego tak na niższej pozycji niż ewentualny rozmówca. Czyli "jam nie godzien" czy coś w ten deseń....
O, dzięki, to już jest naprawdę wyraźny trop.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2010, 01:03:29 pm
Jak często pisałem, że to czy anime jest fajne w większości zależy od postaci.

Najbardziej lubię słodkie, dobre, miłe, piękne dziewczyny w anime jak również inteligentnych, spokojnych i opanowanych męskich bohaterów (choćby ten z Kanona, Air, Haruhi).

A nienawidzę większości opryskliwych, chamskich, bijących innych, pozwalających się bić i dokuczać, użalających się nad sobą, głupich, niedomyślnych postaci. W pewnym sensie to co lubię i nie lubię miesza się w wielu anime.

A konkretniej to nienawidzę na przykład (to tylko nieliczne postacie z niektórych anime bo naprawdę mógłbym ich o wiele więcej wymienić) :

Natsume Tomoharu z Asura Cryin - niedomyślny i często irytujący. W II sezonie bardziej niż w I. Mimo, że otoczony gromadką dziewczyn duchów i demonów to w ogóle nie umie z nimi postępować. Jest często bity i wyśmiewany przez nie.

Kousaka Junpei z Nyan Koi - nastolatek w którym podkoc**je się wiele dziewczyn, a oczywiście on tego nie zauważa i pozwala się byle jak traktować. Co prawda ma powód żeby być przygnębiony (zamiana w kota), ale tak niedomyślny i głupi nie powinien być.

Kirishima Akari  z Nyan - jedna z najgłupszych/irytujących tsundere w anime. To w 100 procentach typowa i prosta tsundere. Nie ma żadnych cech, które mógłbym polubić. Jej reakcją na zawstydzenie było uderzenie głównego bohatera mimo, że on nic złego nie zrobił.

Ushiromiya Battler z Umineko - o ile w Higurashi nie było żadnej irytującej postaci to w Umineko Battler to zdecydowanie najgorsza postać i na nieszczęście jest głównym bohaterem. Jeszcze po kilku odcinkach nie było tak źle, ale potem zaczął być strasznie głupi i irytujący. Nie wiem czy ktoś mu nakazał zaprzeczać w istnienie wiedźm i magii skoro to widział, ale w anime wyglądał na kompletnego głupka. W dodatku bywał chamski i opryskliwy do tej fajnej i bezlitosnej wiedźmy.

Kushinada Nemuru z Ookamikakushi - beznadziejna główna bohaterka. Na początku wydawało się, że jeszcze coś z niej będzie, ale ostatnie odcinki całkowicie przekreśliły tą postać. Głupia jak but bo nawet ohydnemu przestępcy była skłonna dać się zabić. Taka postać to dno.

Sanzen`in Nagi z Hayate no Gotoku - Katsura Hinagiku nie była lepsza, ale Sanzen to jeszcze większy przykład tsundere najniższego poziomu czyli najbardziej prymitywna i irytująca. Mam duże wątpliwości zobaczyć jeszcze tak fajną tsundere jak Shana w anime.

Sakurai Tomoki z Sora no Otoshimono - bardzo głupi i bardzo zboczony bohater. Nie był ani zabawny ani sympatyczny. Miał Ikarosa, która mogła dać mu co chciał, a narzekał na BRAK PIENIĘDZY mimo, że w pierwszym odcinku przekonał się, że wszystko może mieć. Niedorozwój w takim stopniu jak ten w To Love Ru.

Nymph z Sora no Otoshimono - głupia i umartwiająca się postać. Traktowana jak przedmiot przez swojego pana, a mimo to wiernie mu służąca.
Powinni ją zabić w tym ostatnim odcinku.

Dante z Devil May Cry - całkiem inny Dante niż ten grze. W grze miał fajny charakter, a tu zrobili z niego jakiegoś głupka o znacznie mniejszym IQ.

Wszystkie ważne postacie w To Love Ru - irytujące, płytkie i nudne.

Postacie z Amaenaide - irytujące, płytkie i nudne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 26, 2010, 01:12:47 pm
Może i bym podyskutował, gdybym widział chociaż jeden z tytułów o których pisałeś.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 26, 2010, 01:18:09 pm


Dante z Devil May Cry - całkiem inny Dante niż ten grze. W grze miał fajny charakter, a tu zrobili z niego jakiegoś głupka o znacznie mniejszym IQ.


To fakt, ale nie było tak źle jeśli nie patrząc na grę. Jako anime oglądało się całkiem przyjemnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2010, 01:28:26 pm
Może i bym podyskutował, gdybym widział chociaż jeden z tytułów o których pisałeś.
Prawie wszystkie te anime to haremówki. Ale, że Umineko nawet nie widziałeś...
To fakt, ale nie było tak źle jeśli nie patrząc na grę. Jako anime oglądało się całkiem przyjemnie.
Jakoś się obejrzało z tym, że wolałbym konstrukcję łączoną czyli nie osobny wątek na odcinek (z jakąś wybraną obcą postacią), ale jakaś główna fabuła na całe anime. Tego niestety nie było.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Maj 26, 2010, 01:39:36 pm
Tego zbytnio to i ja nie lubię, ale dobrze było. Choć jak mówisz bardziej wolę "główna fabuła na całe anime".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2010, 01:56:21 pm
Ogólnie to jestem ciekaw czy również nie lubicie tych postaci co wymieniłem. Napisałem jakie cechy charakteru mieli.

Ja prawdę mówiąc nawet oceniając wygląd jakiejś dziewczyny w anime patrzę na charakter. To jest nawet tak, że dziewczyna o bardziej przeciętnym wyglądzie bardziej mi się spodoba pod warunkiem, że jej zachowanie uznam za fajne.
Oczywiście najlepiej jak świetny wygląd łączy się z takim zachowaniem jakiego bym oczekiwał w anime.

Jak pisałem najbardziej lubię postacie, które są lepsze, ładniejsze, ciekawsze, inteligentniejsze itp od innych.
Natomiast często mnie nudzą i denerwują postacie tak zwane przeciętne i nie umiejące się zachować w określonych sytuacjach.
Oczywiście to wszystko japończyki wymyślają i z tego powodu często sztuczne i płytkie są postacie w anime.

Oczywiście wszystko zależy od konkretnej sytuacji w anime. Bo to co w komedii nie przeszkadza już w innym anime może mi się bardzo nie podobać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 26, 2010, 03:33:17 pm
Może i bym podyskutował, gdybym widział chociaż jeden z tytułów o których pisałeś.
Ja widziałem ich całkiem sporo z tej listy, ale jakoś na dyskusje nie mam ochoty. :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2010, 10:11:20 pm
Kiedyś tego na anidb nie było, a jakimś ludzikom śmiesznym się nudziło i postanowili te beznadziejne rekomendacje czy anty rekomendacje wprowadzić czyli "must see, recommended, for fans". Mogą sobie te rekomendacje nie powiem co zrobić z nimi.
Gdyż są to bzdury i często nie zgadzają się z moją opinią o anime.

Ogólnie te myanimelist czy anidb są po prostu syfiaste, a większość żałosnych fanów anime nie ocenia wyżej lepszych anime lecz te bardziej popularne. Wszystkie rankingi "najlepszych anime" to rankingi anime, które są bardziej znane. A co jeszcze bardzie żałosne. Doszło wielu nowych fanów anime i oni starszych anime raczej nie chcą oglądać. Taki przykład, że teraz Clannad skoro najnowsze to najwięcej osób obejrzało, a lepsze lecz starsze Air już nie.

Chociażby taki gniot jak Vandread z jakiegoś powodu ma zawyżone oceny, a tak fajne anime jak 11 eyes ma zaniżone.

Ludziki oglądające anime według mnie w większości wyżej oceniają durne komedie, a znacznie częściej nie lubią anime o poważniejszym klimacie co jak dla mnie jest żałosne.

Czyli przeciętne lub słabe anime o luźnym klimacie jest wyżej oceniane niż przeciętne o poważnym klimacie gdzie żartów jest bardzo mało.

Ja już wolę poważniejsze bo te durne komedie anime w większości mi obrzydły, a szczególnie te,  w których niby jest coś poważnego, a i tak w kółko sobie żarty robią czy inne bzdury się dzieją.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 26, 2010, 11:20:14 pm
Bla, bla, bla...

Kolejny post sfrustrowanego anfana, który walczy o prawdę ostateczną, bo najbardziej zbliżoną do jego własnej. "Nie masz racji, bo ja myślę inaczej. A myślę inaczej, bo po prostu nie masz racji."

Stary, jesteś wymarzonym przedmiotem jakiejś pracy z psychologii.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 26, 2010, 11:24:34 pm
Kolejny post sfrustrowanego anfana, który walczy o prawdę ostateczną, bo najbardziej zbliżoną do jego własnej. "Nie masz racji, bo ja myślę inaczej. A myślę inaczej, bo po prostu nie masz racji."

Stary, jesteś wymarzonym przedmiotem jakiejś pracy z psychologii.
Przecież każdy wie, że moja opinia to prawda ostateczna, a wszystkie inne są nic nie warte.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Maj 27, 2010, 06:13:58 am
autoironia  :shock:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Maj 27, 2010, 07:01:13 am
skromność  :shock: :shock:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Maj 27, 2010, 09:56:39 am
Stary, jesteś wymarzonym przedmiotem jakiejś pracy z psychologii.
O lol, muszę o tym powiedzieć kumpeli na psychologi. Będzie miała pracę z czego pisać. :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Maj 27, 2010, 10:02:38 am
No dobra, chyba przesadziłem...

Ale widać, że anfan ewoluuje...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 27, 2010, 11:22:51 am
Ostatnio chyba za dużo narzekam. Jeszcze ktoś mi zarzuci, że jestem malkontentem, a przecież to nieprawda.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Maj 27, 2010, 05:11:44 pm
Oczywiście, że nie jesteś. Przecież gdybyś był, to każdy by o tym wiedział.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 01:18:57 am
Szkoda że mamy regulamin taki jaki mamy. Znalazłem bowiem stronę grupy subberskiej, która zajmuje się... przywracaniem cenzury w odcenzurowanych wersjach BD. Po prostu zastępują niektóre sceny w swoim ripie kadrami wziętymi z cenzurowanej wersji TV. A to tłumaczenie ich szefa dlaczego to robią, to trzeba by było przeczytać samemu (dlatego żałuję że nie mogę zalinkować). Doprawdy, myślałem że pod względem wydziwiania na dzisiejsze anime nic mnie już nie zaskoczy, zwłaszcza po treningu jaki dostałem od pewnej strony z recenzjami (niech będzie że od konkretnych kilku osób dla niej piszących). Tymczasem okazuje się, że głupota ludzka zaiste jest niezmierzona.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2010, 01:22:41 am
Tenchi nikt ci nie każe podawać linków. Ale nazwę tej strony możesz tu podać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 01:34:30 am
Dobra, poszukaj sobie czegoś co się zowie MDC Fansubs. Tam wchodzimy w "remuxes & re-encodes" i dalej szukamy Seiken no Blacksmith.
Biedactwo chce się cieszyć najlepszą jakością, ale nagość kole jego dziewicze oczęta. LoLoLoL, po prostu nie mogę przestać z tego brechtać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2010, 01:45:56 am
Mówisz o tym
Cytuj
I'll be re-releasing Episodes 1 and 2 using a modified version of   Coalgirls' release. Other episodes that need censoring are episodes 5,   7, and 11. I will hopefully do them sometime in the next couple of   weeks. 

To anime już jest wydane w całości na Blu-Ray.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 01:49:57 am
Tak, między innymi. Pojedź sobie w dół, przy releasie pierwszych dwóch odcinków dokładnie wyjaśnia dlaczego zdecydował się na ten krok. A potem czytnij komentarze. Po prostu beczka śmiechu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2010, 01:55:09 am
Cytuj
I'm a quality fanatic, but I also don't want to watch any nudity. This   presents a dilemma... for example the Blu-Ray version of The Sacred   Blacksmith has scenes which were censored in the TV version, but not in   the Blu-Ray version. All of a sudden it occurred to me... why not   replace those scenes on the Blu-Ray version with the scenes from the TV   version?

As a result I re-encoded the release (linked at the   bottom of this post) to have the TV censored version for the uncensored   scenes. This amounts to about 2 seconds of video for each episode. It   was just the video that was changed, not the audio. I upscaled the HDTV   (MX rips) to 1080p using lanczos resizing. It doesn't look as good as   the rest of the video... but as I said it's only about 2 seconds. There   is an extremely minor quality loss from re-encoding the video, but it   shouldn't be noticeable (SSIM mean is within 99.4%).

For those   wondering, the censors are at:
Episode 1, 14:37 (where Cecily tells   Luke she wants him to look at her)
Episode 2, 8:26 (where Cecily's   Breastplate cracks off)

Modified version of gg's subs (not by me,   but by the poster of the original release)
1920x1080 Blu-Ray video
AAC   audio

Prawdę mówiąc dopóki są wersje bez cenzury to nie ma to dla mnie znaczenia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 01:58:31 am
Wypadałoby jeszcze wkleić jeden z komentarzy, ten o postrzeganiu kobiety jako obiektu seksualnego, ale mniejsza z tym. Generalnie masz rację - póki są wersje dla normalnych ludzi, to niech tam sobie gościu montuje w zaciszu domowym co tylko mu się żywnie podoba. Ale musi się liczyć z tym, że gdy wyjdzie do szerszej publiki, ta może go za to wyśmiać. Co właśnie ja przez cały czas czynię i wciąż nie mogę przestać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 29, 2010, 08:03:43 am
Znalazłem bowiem stronę grupy subberskiej, która zajmuje się... przywracaniem cenzury w odcenzurowanych wersjach BD. Po prostu zastępują niektóre sceny w swoim ripie kadrami wziętymi z cenzurowanej wersji TV. A to tłumaczenie ich szefa dlaczego to robią, to trzeba by było przeczytać samemu (dlatego żałuję że nie mogę zalinkować). Doprawdy, myślałem że pod względem wydziwiania na dzisiejsze anime nic mnie już nie zaskoczy, zwłaszcza po treningu jaki dostałem od pewnej strony z recenzjami (niech będzie że od konkretnych kilku osób dla niej piszących). Tymczasem okazuje się, że głupota ludzka zaiste jest niezmierzona.

Grupy fansuberskie i tak łamią prawo wydając swoje fansuby, to co robią, robią a darmo.
Tenchi Tobie po raz kolejny mylą się wymagania odnośnie rzeczy "darmowych"  i tymi za które musisz płacić.
Nie chcesz nie ściągaj, nikomu na złość nie zrobisz że nie sięgniesz po fansuba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 29, 2010, 09:11:15 am
Abstrahując od zagadnienia cenzury, samo
Cytuj
I upscaled the HDTV   (MX rips) to 1080p using lanczos resizing. It   doesn't look as good as   the rest of the video...
totalnie mnie zniszczyło.

Upscale'owanie 720p na full HD to jak podejście do VW Golfa i powiedzenie "Dzisiaj robisz za Monster Trucka". Pewnie, są magicy, którzy i to potrafią, ale użycie samego resizera to nawet nie poziom wiejskiego tuningu.

A myślałem, że to polskie grupy hardsubowe są najbardziej podupadłe...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 29, 2010, 09:11:30 am
Czytając wątek przypomniała mi się inna sprawa, która zaczyna mnie coraz bardziej irytować. A chodzi mianowicie o filmy w wersji z napisami. Nie anime ale zwykłe fabularki. Od pewnego czasu coraz trudniej znaleźć film który nie jest w wersji z lektorem. Wychodzi z ludzi wtórny analfabetyzm, chroniczna ślepota i po prostu najzwyklejsze lenistwo. Znowu wychodzi ogłupiająca rola telewizji, która zamiast wymuszać pewne nawyki odnośnie zachowań idzie po najmniejszej linii oporu (musiałem gdzieś wyrzucić swoje żale).

Upscale'owanie 720p na full HD to jak podejście do VW Golfa i powiedzenie "Dzisiaj robisz za Monster Trucka". Pewnie, są magicy, którzy i to potrafią, ale użycie samego resizera to nawet nie poziom wiejskiego tuningu.
Szpachla! Szpachla! Szpachla!
Ciekawe czy jest jej odpowiednik w tej dziedzinie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Czerwiec 29, 2010, 09:29:39 am
Szpachla! Szpachla! Szpachla!
Ciekawe czy jest jej odpowiednik w tej dziedzinie.

No właśnie sam resizer. Powiększa piksele, i tyle. Gdyby facet pobawił się filtrami wyostrzającymi + dorzucił antialiasing, efekt byłby sporo lepszy. A tak grupa poszło po najmniejszej linii oporu. Bali się wydłużyć kodowanie (kilka minut dla tych dwóch sekund, zgroza...).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 01:57:21 pm
Grupy fansuberskie i tak łamią prawo wydając swoje fansuby, to co robią, robią a darmo.
Tenchi Tobie po raz kolejny mylą się wymagania odnośnie rzeczy "darmowych"  i tymi za które musisz płacić.
Człowiek sprytny ustawi się tak, że nie będzie musiał płacić prawie za nic.

Cytuj
Nie chcesz nie ściągaj, nikomu na złość nie zrobisz że nie sięgniesz po fansuba.
Nie mam zamiaru ściągać takiego syfu, ale mam zamiar się pośmiać z tego gościa. Bo śmieszy mnie fakt, że rysunkowa golizna może kaleczyć czyjeś oczy. I co, może mi nie wolno się z tego śmiać? Ty mi zabronisz?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 29, 2010, 02:03:09 pm
Człowiek sprytny ustawi się tak, że nie będzie musiał płacić prawie za nic.

Czyli złodziej ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 02:23:17 pm
Nazywaj to jak chcesz, do mojej tzw. moralności nie dotrzesz, bo jej po prostu nie mam. Tak - ściągam z sieci na potęgę, nie - nie mam zamiaru przestać ani płacić za to co mogę ściągnąć, nie - nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. Tym bardziej że spora część muzyki której słucham nie jest już do kupienia praktycznie nigdzie. Podobnie z grami: może i dałbym radę jakoś ściągnąć z Japonii oryginalny cartridge czy płytkę z grą, ale żeby je uruchomić potrzebowałbym także starych konsol lub komputerów, a ich obecne ceny czasem przebijają obecnie będące na topie sprzęty. Zaś dlaczego od polskich wydań anime wolę fansuby tłumaczyłem już gdzieś indziej.
Więc przepraszam cię Konował, ale pod tym względem trafiłeś na złą osobę. :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2010, 02:29:44 pm
Nazywaj to jak chcesz, do mojej tzw. moralności nie dotrzesz, bo jej po prostu nie mam. Tak - ściągam z sieci na potęgę, nie - nie mam zamiaru przestać ani płacić za to co mogę ściągnąć, nie - nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.
Brawa  dla Misumaru Tenchi za szczerość.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 29, 2010, 02:41:31 pm
Daj spokój. Praktycznie 99,9% obecnych na forum m&a osób można nazwać piratami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Czerwiec 29, 2010, 02:43:22 pm
Daj spokój. Praktycznie 99,9% obecnych na forum m&a osób można nazwać piratami.

Ale jedynym który piractwo zachwala i jest dumny z tego to cpt. Misumaru Tenchi
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 02:45:49 pm
No właśnie miałem pytać czy anfi mówi poważnie, czy się nabija. Osobiście nie widzę w tym fakcie niczego do dumy i jak to nazywasz, zachwalania, ale też nie mam zamiaru go ukrywać i udawać że jest inaczej. To normalna, codzienna sprawa - nie znam człowieka który nigdy w życiu niczego nie ściągnął z netu. A takiego który mając pod ręką szybkie łącze grzecznie za wszystko płaci, to sorry bardzo, ale nie nazwę inaczej jak tylko skończonym frajerem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Czerwiec 29, 2010, 02:54:01 pm
Ale jedynym który piractwo zachwala i jest dumny z tego to cpt. Misumaru Tenchi
Nie przesadzajmy, że zachwala.
Sam lubię mieć oryginalne anime ale nie mam ochoty wydawać majątku, żeby sprowadzać je sobie z zagranicy.
A niewspierania rodzimego rynku nikt mi nie może zarzucić bo to co było wydane w Polsce i mi się podobało kupowałem, nawet jeśli już miałem tytuł z neta.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 03:11:14 pm
A przecież nie samymi anime człowiek żyje. Jest jeszcze muzyka. Wspierać mogę jedną czy dwie ulubione grupy, których albumy ukazują się w Polsce (np. Scootera, choć to też wysoce dyskusyjna sprawa, bo wydania zagraniczne nierzadko mają jakieś bonusy, których u nas nie uświadczysz). Ale już prawie 50 ich singli (w tym promosy wydane w dosłownie trzech egzemplarzach wyłącznie na ekskluzywny użytek największych światowych rozgłośni radiowych, rzecz absolutnie nieosiągalna dla zwykłego szarego niggera) czy ponad 20 podwójnych Thunderdome'ów musiałbym sobie sprowadzać z zagranicy. A czy to jest jedyna (i to tylko gabberowa, a przecież na tym moje zainteresowania muzyczne się nie kończą) wieloczęściowa kompilacja którą lubię? Nie - są ich setki. Czy Scooter to jedyna grupa, której słucham? Nie - także są ich setki, a twórczość większości z nich ciężko już dziś znaleźć nawet za granicą, bo to lata 70-te i 80-te. Mając dostęp, dlaczego miałbym sobie odmawiać? Podobnie z grami. Kupować stare konsole i sprowadzać na nie gry za barbarzyńskie pieniądze, podczas gdy emulatory radzą sobie świetnie, a na sieci pełno stron z ROMami do nich?
Mówiąc krótko: kto nie kombinuje, ten nie żyje, nic nie zna i nic nie ma. Takie czasy nastały, wolnego obiegu informacji i danych nie da się nijak zatrzymać. Kto tylko w imię podupadłych ideałów z niego nie korzysta, ten sam się ogranicza. Takie moje zdanie.
I co do popierania: są to są, się korzysta. Nie będzie, to się przestanie korzystać i wróci do tego co się już zachomikowało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2010, 04:21:32 pm
Napiszę coś, ale żeby nikt tego nie wziął za zachwalanie piractwa.

Przykładowo jest anime, które chciałbym kupić (zakładam oczywiście, że mam nadmiar pieniędzy) i jest wydane na Blu-Ray. Ja niestety nie mam odtwarzacza Blu-Ray więc co logicznie nie odtworzę tego anime (teraz ktoś powie, że mogę przecież kupić odtwarzacz skoro mam tyle pieniędzy na oryginalne anime, ale są jeszcze inne problemy).

Natomiast to samo anime przez fanów jest zripowane z Blu-Ray do rozdzielczości 1280x720 lub 1920x1080 (bardzo wysoka jakość i dźwięk DD 5.1 lub DTS 5.1). Z tym, że do obejrzenia nie jest potrzebny żaden odtwarzacz Blu-Ray.  Zresztą odtwarzanie filmów z twardego dysku jest raczej bardziej komfortowe niż z płyt.
A poza tym jak z napisami do oryginalnych anime Blu-Ray. Wiadomo, że polskich jest bardzo mało. Więc kupuję oryginalne anime i ciekawe jak wtedy polskie napisy (te z ansi) bym podstawił bo na pewno inaczej bym nie oglądał.

Podobnie z grami. Kupujesz oryginalną grę to raczej musisz wkładać płytę co nie jest zbyt komfortowe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 04:43:09 pm
są jeszcze inne problemy).
Widzisz, nie raz się dziwiłeś że nie mam wystarczająco mocnego komputera, aby oglądać sobie pliki video w HD. No to może teraz zrozumiesz, że są właśnie inne problemy, które chwilowo uniemożliwiają mi wymianę go na nowszy i lepszy.

Cytuj
Podobnie z grami. Kupujesz oryginalną grę to raczej musisz wkładać płytę co nie jest zbyt komfortowe.
Bardzo podobnie jest z emulatorami, które zazwyczaj są zwyczajnie wygodniejsze niż posiadanie prawdziwego hardware'u i walczenie z płytkami, cartami czy dyskietkami. Weźmy chociażby poczciwe stare C=64, w przypadku którego granie z dyskietek w taką np. Elvirę to katorga. Natomiast ta sama gra pod emulatorem dostaje skrzydeł, właśnie ze względu na wygodę obsługi: imaże zmienia się jednym klawiszem, a długie i żmudne doczytywanie można sobie przyspieszyć dzięki opcji "warp speed". A przecież nie chodzi tylko o "dyskotekę" - emulator pozwala też zapisać grę w dowolnej chwili czy spowolnić akcję na ekranie nawet o 90%. Tak mnie te wszystkie bajery rozpieściły, że już zwyczajnie nie wyobrażam sobie bez nich życia. I teraz należałoby rzucić to wszystko, bo to jest piractwo? Wybaczcie, ale dla mnie to jest popychanie świata do tyłu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Czerwiec 29, 2010, 04:51:35 pm
Widzisz, nie raz się dziwiłeś że nie mam wystarczająco mocnego komputera, aby oglądać sobie pliki video w HD. No to może teraz zrozumiesz, że są właśnie inne problemy, które chwilowo uniemożliwiają mi wymianę go na nowszy i lepszy.
Te inne problemy to brak pieniędzy lecz ja pisałem dokładnie odwrotnie. Czyli pieniędzy bardzo dużo lecz brak polskich napisów dla większości produkcji i konieczność odtwarzania z płyty wymieniłem jako dwie największe wady oryginalnych anime dla mnie.
Bardzo podobnie jest z emulatorami.
Emulator do amigi często używam i świetne właśnie jest to, że można zapisać grę kiedy się chce. Kiedyś miałem prawdziwą amigę i było znacznie trudniej gdyż często w ogóle nie było zapisów czyli na przykład trzeba jakieś kody znać lub zapisy były bardzo rzadko.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Czerwiec 29, 2010, 05:08:51 pm
Wiesz, generalnie takie było założenie twórców i na tym właśnie polegała żywotność ówczesnych gier: na powtarzaniu pewnych sekwencji do znudzenia, aż nauczyłeś się dawać sobie z nimi radę. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, zresztą komu w tamtych czasach śniło się o emulatorach i zapisywaniu w dowolnym miejscu. Ale dziś zwyczajnie mnie to denerwuje - chcę iść dalej, a nie próbować po raz setny przeskoczyć jakąś dziurę czy nauczyć się techniki na bossa. Zresztą przy dzisiejszej dostępności tych wszystkich gier na wszystkie platformy zwyczajnie nie ma czasu na takie powtarzanki, jeśli się chce poznać sporo tytułów. A ja nie chce poznać sporo - chcę spróbować ich wszystkich, co jak na razie mi się udaje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Czerwiec 30, 2010, 08:05:10 am
Ja jeśli mogę mieć oryginał staram się o oryginał (nie piracę gier wydawanych na świat) ale takie anime to już co innego ba nasza oferta kupna nadal nie imponuje a o hentai grach to nawet nie wspomnę (jak japończyk ma mnie gdzieś to ja go też i nie sprowadzę sobie oryginały skoro i tak nie jest chociaż po angielsku)
Tytuł: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 05, 2010, 08:22:29 pm
Widzę, że nie rozumiesz ponieważ głupoty piszesz. Jeśli ktokolwiek uważa, że takie rozmiary są normalne jak na high school japońskie to brak mi słów.
Skoro brak Ci słów, to po co piszesz takie głupoty.
Nie wszystkie Japonki mają małe piersi i nigdzie też nie jest powiedziane, że to np naturalne piersi.

Zresztą skoro Ci się nie podoba, to nie oglądaj.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2010, 08:26:07 pm
Skoro brak Ci słów, to po co piszesz takie głupoty.
Nie wszystkie Japonki mają małe piersi i nigdzie też nie jest powiedziane, że to np naturalne piersi.

Zresztą skoro Ci się nie podoba, to nie oglądaj.
Brak mi słów na twoje głupoty. Czy ja powiedziałem coś o małych piersiach ? Pisałem o tym, że tak dużych to nie mają w rzeczywistości. Tym bardziej wszystkie. No chyba, że to jakieś mutanty.

PS:
Ikkitousen oglądałem i podobało mi się, a tam również mają bardzo duże.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 05, 2010, 08:46:46 pm
Czyli mimo tego, że w Ikkitousen były mutanty z gigantycznymi balonami to było fajne ale gdy takie są w HSoD to już źle.
Anfanie, moja diagnoza na dziś to schizofrenia .
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2010, 09:19:52 pm
Czyli mimo tego, że w Ikkitousen były mutanty z gigantycznymi balonami to było fajne ale gdy takie są w HSoD to już źle.
Anfanie, moja diagnoza na dziś to schizofrenia .
Znowu zbyt skomplikowanym językiem coś napisałem i biedny Ganossa ( i HK) nie zrozumiał.

Przecież to iż nie podoba mi się fakt, że wszystkie dziewczyny mają duże piersi absolutnie nie znaczy, że anime mi się nie spodoba (jak ewentualnie je obejrzę).

Przecież cecha zewnętrzna to jest mały, prawie nieistotny szczegół odnośnie oceny anime (najważniejsza jest fabuła i charaktery postaci). Jakbym traktował duże piersi jako wadę to Ikkitousen bym ocenił 2-3/10, a nie 8/10.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 05, 2010, 09:54:58 pm
Cytat: anfan link=topic=15679.msg1127972#msg1127972   date=1278344267
   to brak mi słów.Nie dawaj szansy.
 
Cytat: Hunter Killer link=topic=15679.msg1128012#msg1128012   date=1278357749
  Skoro brak Ci słów, to po co piszesz takie głupoty.
 
Brak mi słów na twoje głupoty.

Kurcze, to może inaczej...jeśli masz pustkę w głowie i nic nawet przy najlepszych zamiarach nie przychodzi do głowy...po prostu nie pisz.
Bo jak na razie to mam wrażenie, że czytam to samo co wcześniej. Normalnie "Copy", "Paste".

Cytat: anfan link=topic=15679.msg1128013#msg1128013   date=1278357967
Czy ja powiedziałem coś o małych piersiach ?
Hmm skoro nie duże, o małych też nie pisałeś, to jakie? różne? jedno większe drugie mniejsze? W sumie niezły pomysł, tego chyba jeszcze nie było.  :lol:

Znowu zbyt skomplikowanym językiem coś napisałem i biedny Ganossa ( i HK) nie zrozumiał.
Cóż, albo ja i Ganossa pochodzimy z marsa (ale cisza, bo NASA nas złapie), albo Ty, Anfanie piszesz, jak to określiłeś....
...ponieważ głupoty piszesz.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 05, 2010, 09:59:53 pm
Hmm skoro nie duże, o małych też nie pisałeś, to jakie? różne? jedno większe drugie mniejsze? W sumie niezły pomysł, tego chyba jeszcze nie było.  :lol:
No z kim ja rozmawiam. Jakie mogą być oprócz dużych lub małych piersi ? Oto pytanie za 100 punktów dla Hunter Killer.
A najczęściej są jakie ? Wszystkie duże, wszystkie małe czy może Hunter Killer nie jest w stanie rozwiązać tej zagadki.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 05, 2010, 10:29:37 pm
Widzę, że nie rozumiesz ponieważ głupoty piszesz. Jeśli ktokolwiek uważa, że takie rozmiary są normalne jak na high school japońskie to brak mi słów.

aj, muszę się z tym zgodzić, ta chimera krowy z kobietą zaczyna mnie nieco przerażać i kłuć w oczy.
Nie dawaj szansy.


aj, muszę się zgodzić po raz drugi.
Tak to już pisarze, twórcy filmów, seriali, anime mają, że każda ich produkcja zdominowana przez zombi jest kretyńsko głupia, wręcz wybijająca się w wśród tandety i banału.
Co ciekawe, temat ożywionych trupów fajnie Twórcy wykorzystują w grach (rasa nieumarłych jest chyba jedną z częściej pojawiających się w rtsach, w końcu drzewoobmacywacze muszą do kogoś z łuków strzelać :P).
No i jeszcze są zombi Świata Dysku, ale oni się nie liczą bo Pratchett wszystkich/wszystko jest w stanie dobrze przedstawić.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 06, 2010, 01:54:50 am
No z kim ja rozmawiam.
Z człowiekiem co niejedne piersi widział  :smile:

Cytat: anfan link=topic=15679.msg1128034#msg1128034   date=1278363593
Jakie mogą być oprócz dużych lub małych piersi ? Oto pytanie za 100 punktów dla Hunter Killer.
A choćby średnie, albo bardzo duże, może być też brak piersi...nie ograniczajmy się do białe-czarne, bo wyjdzie nam, że "białe jest białe, a czarne jest czarne"  :wink:

Cytat: anfan link=topic=15679.msg1128034#msg1128034   date=1278363593
A najczęściej są jakie ? Wszystkie duże, wszystkie małe czy może Hunter Killer nie jest w stanie rozwiązać tej zagadki.
No do rozwiązania tej zagadki rodem z najlepszych seriali jak Columbo, czy Case Closed stwierdzam iż rozmiar piersi zależy ok genetycznego uwarunkowania kobiety, jak i regionu zamieszkania, klimatu, oraz pokarmu i czystości obszaru w którym się wychowuje.
Tym twierdzeniem można powiedzieć iż dana grupa kobiet z danego obszaru może posiadać już w wieku 15 lat piersi z miseczką B, czy D natomiast inna grupa będzie posiadać w wieku 21 lat rozmiar A.

Przekładając to na jeżyk zrozumiały dla Anfana, nie da się określić czy najczęściej są duże, lub małe, można wyciągać średnią z danego regionu, lecz to czystko teoretyczna ilość.
NP. w Łódzkim okazała się iż najwięcej głosów padło na Kaczyńskiego ok 50-55%, ale w samej Łodzi najwięcej głosów ok 65% było dla Komorowskiego. Zatem średnia jest wyciągnięta, co nie zmienia faktu iż w jednym rejonie było inaczej niż ogólna średnia.

I na koniec, o ile pamiętam, nie było podane gdzie się akcja rozgrywa, więc może to Hiroshima, promieniowanie itd, mogły spowodować iż wszystkie laski jak na złość mają "duże" piersi.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 06, 2010, 02:59:47 am
Hunter Killer za późno na twoje wyjaśnienia bo pokazałeś, że masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem.


Ja jedynie pisałem o tym, że to dziwne i niemożliwe, że w High School wszystkie mają aż tak duże piersi (na anidb są wymiary), a ty coś piszesz, że to normalne.

Nigdzie na świecie to nie jest normalne (a tym bardziej w Japonii).
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 06, 2010, 07:49:56 am
Czy mi się tylko wydaje czy anfan przestał odróżniać fikcję od rzeczywistości?
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Lipiec 06, 2010, 07:57:19 am
Panowie anfan i Hunter proszeni są o powstrzymanie się od używania słów głupko-podobnych, albo obaj dostaną po uszach.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 06, 2010, 07:59:30 am
Ja w sumie nie wiem o co ta cała dyskusja. Podejrzewam, że Anfi standardowo w swoim nieprzystosowaniu społecznym chciał wyrazić całkiem normalną myśl "przesadzają z wielkością cycków, mogli by wprowadzić różnorodność" tylko jak zwykle niefortunnie ubrał to w słowa "nie powinni tego robić" i zabrzmiał oto jak zwykle jak prawda objawiona :smile:




A w temacie - jeszcze nie zabrałem się za pierwszy epek, ale trochę martwią zastrzeżenia Ganossy. W sumie bardzo mało mam czasu na oglądanie ostatnio więc nie mam jakiś strasznych nadziei, bo jak za dużo będzie dobrych serii to będę musiał z bólem z czegoś rezygnować, a jak skopią czy też wyjdzie przeciętniak to zrezygnuję ze spokojem. Przeszło mi też oburzanie się o nieudane adaptacje.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 06, 2010, 08:08:47 am
Moje zastrzeżenia są w sumie bardzo subiektywne i odnoszą się do moich przyzwyczajeń i oczekiwań (nie zawsze do końca racjonalnych) co do anime. Więc musisz sam zobaczyć przynajmniej jeden odcinek.
Mangę mimo, że znam od dłuższego czasu dopiero teraz będę czytał więc nie wiem jeszcze jak się zmieni moja opinia o tym anime oglądanym przez jej pryzmat.
Poza tym poczekam i zobaczę czy będzie wychodziła jakaś wersja uncensored.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 06, 2010, 11:38:19 am
Czy mi się tylko wydaje czy anfan przestał odróżniać fikcję od rzeczywistości?
Raczej nie wydaje Ci się, może to przez te upały.

Jak dobrze pójdzie to wieczorkiem zobaczę pierwszy epek.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 06, 2010, 11:44:33 am
Czy mi się tylko wydaje czy anfan przestał odróżniać fikcję od rzeczywistości?
Podaj jakieś przykłady na to, że nie odróżniam fikcji od rzeczywistości ?

Ja w sumie nie wiem o co ta cała dyskusja. Podejrzewam, że Anfi standardowo w swoim nieprzystosowaniu społecznym chciał wyrazić całkiem normalną myśl "przesadzają z wielkością cycków, mogli by wprowadzić różnorodność" tylko jak zwykle niefortunnie ubrał to w słowa "nie powinni tego robić" i zabrzmiał oto jak zwykle jak prawda objawiona
Nigdy więcej mnie nie obrażaj pisząc coś o "nieprzystosowaniu społecznym" itp. Takich bzdur na swój temat nie mam zamiaru czytać więc lepiej ich nie pisz. Słowa "nie powinni tego robić" są opinią gdyż takie duże cycki to głupota ponieważ są nierealistyczne.
Raczej nie wydaje Ci się, może to przez te upały.
Dalej masz zamiar takie brednie pisać ? Proszę moderację o usunięcie wszystkiego nie na temat.

A samo anime zapewne obejrzę gdyż lubię takie klimaty choć postacie jak widziałem na trailerze są dosyć odpychające wizualnie.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 06, 2010, 12:24:28 pm
Żresz się od lat z wszystkimi na wszystkich forach, na większości masz bany, na wszystkich jesteś persona non grata. Nie będę wnikał czy to poza czy cecha, ale mam prawo na podstawie tego użyć określenia "nieprzystosowanie społecznie". I nie jest to obraźliwe tak jak nie byłby obraźliwe wytknięcie niedouczenia komuś, kto nie umie dodawać.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 06, 2010, 12:31:00 pm
Żresz się od lat z wszystkimi na wszystkich forach, na większości masz bany, na wszystkich jesteś persona non grata. Nie będę wnikał czy to poza czy cecha, ale mam prawo na podstawie tego użyć określenia "nieprzystosowanie społecznie". I nie jest to obraźliwe tak jak nie byłby obraźliwe wytknięcie niedouczenia komuś, kto nie umie dodawać.
Ja uważam, że to kłamliwe i obraźliwe więc nie życzę sobie takich słów na mój temat.
To, że mam duży dystans do moich słów i bardzo często piszę żartobliwie nie upoważnia cię do takich wniosków.
Żresz się od lat z wszystkimi na wszystkich forach, na większości masz bany
Co to za brednie w ogóle ? Wymień przynajmniej kilka takich for ?
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 06, 2010, 01:00:32 pm
Podaj jakieś przykłady na to, że nie odróżniam fikcji od rzeczywistości ?
...  gdyż takie duże cycki to głupota ponieważ są nierealistyczne.
Tyś chyba nigdy piersi nie widział... Tak"duże" piersi są jak najbardziej realistyczne i nie mówię tu o żadnym silikonie.
Zapewne chodziło Ci iż jest mało realne iż wszystkie laski w jednej szkole mogą mieć miseczki D lub wyżej i to rzeczywiście jest mało realne i z tym się zgodzę.
Ale są nawet 15 latki, które mają większe piersi niż wskazywał by na to ich wiek.
Bo jakbyś nie wiedział, piersi zaczynają rosnąć od ok 11 roku życia dziewczynki i kończą na ok 16 roku, czyli jak kończy się pokwitanie. Zatem jest bardzo realne, że 15 latka może mieć tak samo duże piersi jak np 30 latka.

Cytat: anfan link=topic=15679.msg1128085#msg1128085   date=1278413073
Dalej masz zamiar takie brednie pisać ? Proszę moderację o usunięcie wszystkiego nie na temat.
A proszę bardzo, nawet petycje możesz napisać. Ale pamiętaj, że Ty też używałeś różnych słow wobec mojej osoby, zatem jeśli Ty...
Ja uważam, że to kłamliwe i obraźliwe więc nie życzę sobie takich słów na mój temat.
..to ja też sobie mogę tego nie życzyć.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 06, 2010, 01:09:02 pm
Tyś chyba nigdy piersi nie widział... Tak"duże" piersi są jak najbardziej realistyczne i nie mówię tu o żadnym silikonie.
Zapewne chodziło Ci iż jest mało realne iż wszystkie laski w jednej szkole mogą mieć miseczki D lub wyżej i to rzeczywiście jest mało realne i z tym się zgodzę.
Ale są nawet 15 latki, które mają większe piersi niż wskazywał by na to ich wiek.
Bo jakbyś nie wiedział, piersi zaczynają rosnąć od ok 11 roku życia dziewczynki i kończą na ok 16 roku, czyli jak kończy się pokwitanie. Zatem jest bardzo realne, że 15 latka może mieć tak samo duże piersi jak np 30 latka.
Akurat nie musisz mi mówić czegoś co wiem. Lecz nawet jakby wybrali same z największymi piersiami w szkole to i tak nierealistyczne są aż tak duże. Przypatrz się może na przyszłość uważniej (przeczytaj informacje na anidb) i zastanów czy naprawdę uważasz, że tak mogą wyglądać piersi u dziewczyn w tym wieku w japońskiej szkole. Ja jestem pewien, że nie. Owszem mogą być sporadycznie całkiem duże, ale nie aż tak jak w tym anime.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 06, 2010, 01:20:34 pm
Wszystkie z małymi i średnimi piersiami zostały pożarte przez zombie.
Koniec dyskusji.
Tytuł: Odp: Odp: Warto, niewarto - przegląd nowości.
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 06, 2010, 03:42:42 pm
Oj tak, tak, wszystkie Japonki to loli które wyglądają jak 13 latki i mówią do facetów oniichan.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 21, 2010, 07:03:18 pm
ze strony JPF:

"W odpowiedzi na wiele negatywnych głosów odnośnie papieru ekologicznego, zdecydowaliśmy się na powrót do poprzedniego sposobu wydawania. Jednak w związku ze wzrostem cen papieru cena komiksów wzrośnie o 2zł."

lol? błyskawiczny powrót i błyskawiczna podwyżka. Koniec końców (imo) śmieszna sytuacja.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 21, 2010, 07:16:10 pm
Szkoda gadać.
Zresztą i tak kupuję od nich tylko Fullmetala, nic więcej interesującego dla mnie obecnie nie wydają.
Jeszcze jak zostanie trochę grosza to Angel Sanctuary.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 21, 2010, 08:05:34 pm
Hmm, słyszałem, że papier miał podskoczyć, jako że UE chce zachęcić do ekopapieru, czyli ich polityka ekologiczna.
Z jednej strony i tak kupuje tylko Bleacha, więc mi to rybka, a drugiej szkoda, że JPF tak łatwo się poddał.

Założę się, że jakby wypościli jakiś tomik z papierem eko to nikt by nie zauważył nawet.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 21, 2010, 08:44:07 pm
.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 21, 2010, 08:45:29 pm

Założę się, że jakby wypościli jakiś tomik z papierem eko to nikt by nie zauważył nawet.

chyba zrobili tak z 20 alchemika, ludzie zauważyli :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 21, 2010, 10:58:23 pm
chyba zrobili tak z 20 alchemika, ludzie zauważyli :smile:
A to musiałbym zobaczyć, bo alchemika nawet do łapek nie brałem. Aż tak była wyraźna różnica?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 22, 2010, 12:13:27 am
Jeszcze go nie mam.
Ale co innego zmieniać papier w trakcie serii a co innego wydawać na takim od początku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 22, 2010, 08:05:34 am
Nie no, tu się zgadzam, że jak już coś wydają to powinni doprowadzić do końca w niezmienionej formie. Niestety często dochodzi kwestia finansowa. Wiadomo, że w Polsce rynek mangowy jakiś kokosów nie zbija, dlatego firmy chcą zejść z kosztów, aby nie podnosic cen i jakos się utrzymać.

Ale tak jest zawsze, JPF dało ankiete, czy ludzie chcą mangi z ekopapierem i tańsze, czy na narmalnym i droższe.
Ludzie wybrali na normalnym, a i tak widzę już te żale, że JPF podniosło ceny, teraz to nie opłaca się kupować itd. Niech się cieszą, że nie wydaja tego na pergminie, bo wtedy dopiero by kosztował.  :smile:
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 22, 2010, 06:46:49 pm
Czy słowo moeblob jest obraźliwe i używane przez osoby nie lubiące moe czy nie jest obraźliwe i używane również przez osoby lubiące moe ?


To, że nikt nie miał ochoty odpowiedzieć na twoje pytanie tutaj nie znaczy, że możesz sobie offtopować gdzie chcesz.
Mi.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 22, 2010, 07:00:35 pm
Wiesz, jak czegoś jest za dużo, to nawet ktoś lubiący może mieć dość. Bo jest różnica między osobą, która lubi, w miarę lubi, a między fanem. Mi akurat moe w małym stężeniu nie przeszkadzają.

Co do samego określenia to nie jest stricte pejoratywne, raczej zależy od tego kto go używa i w jakim kontekście. Samo powiedzenie o anime, gdzie jest zatrzęsienie moe, per "moeblob" nie jest z miejsca negatywne.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Lipiec 22, 2010, 07:13:38 pm
U mnie "moeblob" wywołuje skojarzenia negatywne, i kojarzy mi ze swego rodzaju niechlujnością i nijakością. Ot taki moe masowej produkcji, tandetny i nieciekawy, niczym chiński biustonosz z jakiegoś bazaru :razz: .
Przy czym ja jakoś w fandomie m&a nie siedzę i nie wiem jak to pojęcie jest definiowane przez większość mangowców.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 22, 2010, 07:39:59 pm
Czyli "moeblob" się głównie używa na te gorsze/nielubiane serie moe ?

Prawdę mówiąc to ma sens bo chyba wszędzie gdzie widziałem tą nazwę to była w sensie negatywnym/obraźliwym/prześmiewczym.  Z drugiej strony jakby to słowo na polski przetłumaczyć.

moe - wiadomo o co chodzi
blob - kropelka
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 22, 2010, 07:41:12 pm
Zwykłe stwierdzenie. Jak w serii jest dużo moe i właściwie cała seria opiera się moeowatości bohaterek, to mamy moebloba. To tak jakby powiedzieć, że w serii, gdzie jest dużo ecchi, jest dużo ecchi.

A co, ktoś jedzie po twoim K-ONie?
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 22, 2010, 07:46:17 pm
Zwykłe stwierdzenie. Jak w serii jest dużo moe i właściwie cała seria opiera się moeowatości bohaterek, to mamy moebloba. To tak jakby powiedzieć, że w serii, gdzie jest dużo ecchi, jest dużo ecchi.

A co, ktoś jedzie po twoim K-ONie?
Tylko nie ma sensu dodawać blob. Seria/anime z postaciami moe lepiej brzmi.

Na podstawie wielu opinii stwierdzam, że określenie "moeblob" używają osoby nie lubiące moe. W dodatku zazwyczaj obok słowa "moeblob" pojawiają się inne obraźliwe określenia na takie anime. Choć na 100 procent tego pewien nie byłem dlatego się zapytałem.

Lecz po drugie takie określenie może być na marne anime o moe ? Tylko czy są marne anime o moe. Raczej nie gdyż w prawie wszystkich anime jest jedna czy dwie moe, a większość to rzadkość. Oczywiście mowa o typowych/skrajnych moe.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Lipiec 22, 2010, 07:48:47 pm
Orzesz ty! Onemanga ma zawiesić działalność za tydzień!
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 22, 2010, 07:57:22 pm
Tylko nie ma sensu dodawać blob. Seria/anime z postaciami moe lepiej brzmi.

'moeblob' - 7 znaków
'anime z postaciami moe' - 22 znaki
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 22, 2010, 07:57:35 pm
Jak dla mnie to określenie na współczesny cukierkowy styl w anime. Opis mający podkreślić jego komercyjność i tandetność. Nie ocenienie treści tytułu ale jego stylu.
Tytuł: Odp: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Lipiec 22, 2010, 08:00:01 pm
Na podstawie wielu opinii stwierdzam, że określenie "moeblob" używają osoby nie lubiące moe.
Ja tam nie widzę przeszkód aby tego terminu używały również osoby lubiące moe wobec kiepskich moe anime/postaci. Pewne też jest, że osoby nie lubiące w ogóle moe nadużywają tego terminu wobec wszystkich moe.

Tutaj też mamy całkiem sensowną definicję moebloba:
http://www.urbandictionary.com/define.php?term=moeblob (http://www.urbandictionary.com/define.php?term=moeblob)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 22, 2010, 08:25:46 pm
Ja tam nie widzę przeszkód aby tego terminu używały również osoby lubiące   moe wobec kiepskich moe anime/postaci. Pewne też jest, że osoby nie lubiące w ogóle moe nadużywają tego terminu wobec wszystkich moe.

Tutaj też mamy całkiem sensowną definicję moebloba:
http://www.urbandictionary.com/define.php?term=moeblob (http://www.urbandictionary.com/define.php?term=moeblob)
Z tej definicji wynika, że moeblob to tzw najgłupsze moe, najbardziej ślamazarne itp.
Tylko co z tego skoro to słowo jest nadużywane bez sensu przez niektórych. Ktoś ma jakąś alergię na moe to na każde anime z tego rodzaju tak powie.

Bo co innego powiedzieć na konkretną postać coś takiego, a co innego określić tak całe anime. To pierwsze może mieć jeszcze sens jak pasuje do definicji, ale to drugie już źle świadczy o osobie, która tak mówi.

Na pewno nigdy się nie zgodzę z określaniem k-on jako moeblob (prymitywy na sankaku tak pisały nawet). Mnie w ogóle dziwią fani anime nie lubiący słodkich, chwilami lekko naiwnych dziewczyn w anime, ale zarazem zabawnych i śmiesznych.

Moe to bardzo szerokie pojęcie. Jako przykład mogę podać Momono Shiori z 11 eyes. To jest na sto procent moe, a zarazem jest inteligentna, opanowana itp. W tym przypadku moe oznacza słodki wygląd.
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=11052 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=11052)

Dlatego naprawdę żałośni są dla mnie fani anime co uogólniają postacie moe i mówią o danym anime moeblob. Nawet jeśli jedna moe   będzie pasować do tej definicji to na pewno nie wszystkie postacie takie będą. W K-On są też różnorodne, ale widocznie zaślepieni przeciwnicy moe (czy wszelkich słodkich postaci) tego nie dostrzegają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 22, 2010, 08:32:51 pm
A ja mam własną definicję i co? Dla mnie za dużo moe = meoblob.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 22, 2010, 08:35:26 pm
Od teraz przestanę nazywać masło masłem, bo nie każde masło jest takie samo. Jedne mają więcej mleka, inne więcej tłuszczu. Są nawet takie, co tylko wyglądają jak masło, albo tylko jak masło wyglądają. Tylko żałośni smakosze nie widzą tego i każde masło nazywają masłem.

Ja w ogóle nie rozumiem tych żałosnych ludzi, którzy tak uogólniają i wszystko, gdzie na etykiecie pisze masło, nazywają masłem. W ogóle jak można tego nie lubić? Trzeba być dziwnym i żałosnym, żeby tak mieć...  :???:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 22, 2010, 09:09:19 pm
No to wojna między wydawcami a grupami skanlacyjnymi rozpoczęta.
Pierwsza bitwa - przegrana dla skanlacyjnych.

Wydawcy zbierają krwawe żniwa...
http://www.sankakucomplex.com/2010/07/23/one-manga-shut-down-by-manga-publishers/ (http://www.sankakucomplex.com/2010/07/23/one-manga-shut-down-by-manga-publishers/)
http://www.sankakucomplex.com/2010/06/10/publishers-vow-war-on-scanlation-piracy-is-rampant/ (http://www.sankakucomplex.com/2010/06/10/publishers-vow-war-on-scanlation-piracy-is-rampant/)

Ciekawe czy FBI już szykuje grupy szturmowe i czy CIA nie zawita nagle u kogoś nad ranem.
Tylko czekać jak Waneko, JPF i Egmont dołącza do grona "wyzwolicieli MiA z piractwa" i przeczytamy w porannych gazetach, jak to CBŚ zatrzymała bardzo groźnych piratów, rozpowszechniających mangi w Polsce.
 
EDIT:
eh, z pośpiechu pomyliłem działy, jakby któryś z modów mógł przenieść mój post do działu powikłań.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 22, 2010, 09:15:18 pm
A ja mam własną definicję i co? Dla mnie za dużo moe = meoblob.
Uważam, że "moeblob" to słowo wymyślone przez osoby nie lubiące moe, mające ich dosyć itp.

Nie napiszę jednak, że jedynie głupi fani anime nie lubią moe/loli czy innych słodkich dziewczyn w anime bo ktoś mógłby to uznać za obrazę.
Będę kulturalny i napiszę, że tacy fani anime nie powinni istnieć  co nie lubią moe/loli czy innych słodkich dziewczyn w anime.

Na Sankaku takie coś piszą.

Cytuj
The Evolution of K-ON!
The evolution of top moeblob

Dlaczego używają to słowo. Sankakucomplex =shit.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 23, 2010, 12:53:12 am
Wiesz, jak czegoś jest za dużo, to nawet ktoś lubiący może mieć dość. Bo jest różnica między osobą, która lubi, w miarę lubi, a między fanem.
Mogę być super fanem gabber hardcore'u, ale gdyby muzyka której słucham sprowadzała się tylko do bezsensownej zazwyczaj sieczki jaką on prezentuje, to szybko cisnąłbym to w kąt. Na takiej samej zasadzie śmieszą mnie ludzie którzy oglądają tylko ambitne produkcje, albo tacy dla których nieważne jaka tandeta, ale liczy się żeby były super efekty w kinie. Równowaga i dystans do wszystkiego muszą być.

Jak dla mnie to określenie na współczesny cukierkowy styl w anime. Opis mający podkreślić jego komercyjność i tandetność. Nie ocenienie treści tytułu ale jego stylu.
A moim zdaniem niektórzy traktują anime jak sacrum i za grosz brak im dystansu do swojego hobby. Kocham K-ON!-a, ale sam mówię o nim że to seria z moeblobami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 23, 2010, 01:17:05 am
A moim zdaniem niektórzy traktują anime jak sacrum i za grosz brak im dystansu do swojego hobby. Kocham K-ON!-a, ale sam mówię o nim że to seria z moeblobami.
A takich też nie lubię (lubisz coś, a zarazem to obrażasz - żałosne). To coś w stylu nazywania anime bajką. To nie jest żadna kwestia dystansu do tego co się lubi, a jedynie zwykłe ośmieszanie, kpienie sobie (może nawet niecelowe) z anime. Dystans nie polega ma tym, że jak ktoś ci powie "anime, które lubisz jest głupie" to ty mu napiszesz "to twoje zdanie lecz ja uważam, że nie jest głupie (lub uważam, że jest świetne)". W takiej sytuacji osoba obrażająca twoje ulubione anime użyła mocniejszych słów niż tych, które ty użyłeś jako kontrargument.

Zresztą nazywanie anime głupim to nic w porównaniu z nazwaniem jakiejś fajnej/słodkiej itp postaci głupią. Bo głupi to jest ten fan anime co nie ma dystansu i nie rozumie, że postacie w anime muszą być różnorodne. Jak nie akceptuje większości postacie moe/loli to nie ma innego wyjścia jak zrezygnować z oglądania anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 23, 2010, 01:28:12 am
Mylisz się. Nie uważam słowa moeblob za obraźliwe, inaczej bym go nie używał. Za to też mnie szlag trafia gdy ludzie na filmy animowane (nie tylko anime) mówią bajki. Ciekawe ilu potencjalnych znajomych ze świeżo poznanych ludzi straciłem, gdy w takiej sytuacji wysłuchali mojego podanego chłodno-łagodnym głosem wyjaśnienia, że bajka to krótki utwór wierszowany.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 23, 2010, 01:44:04 am
Mylisz się. Nie uważam słowa moeblob za obraźliwe, inaczej bym go nie używał. Za to też mnie szlag trafia gdy ludzie na filmy animowane (nie tylko anime) mówią bajki. Ciekawe ilu potencjalnych znajomych ze świeżo poznanych ludzi straciłem, gdy w takiej sytuacji wysłuchali mojego podanego chłodno-łagodnym głosem wyjaśnienia, że bajka to krótki utwór wierszowany.
Czyli nie uważasz to za obraźliwe, a z tej definicji wynika, że to takie najbardziej skrajne/typowe moe.

Nazywanie bajkami to szczegół bo raczej fani anime tak nie mówią (chyba, że sporadycznie w żartach), a osoby nie oglądające anime też raczej na ten temat się nie odzywają. Zresztą zdanie osób nie oglądających anime jest warte mniej niż zero. Natomiast denerwują mnie różne głupoty mówione na temat gatunków anime czy poszczególnych charakterów postaci. Zwłaszcza jeśli jest to ciągłe uogólnianie bez konkretnych przykładów i argumentów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 23, 2010, 05:09:09 am
A co Ty tak z miejsca tą definicję uznałeś za jedyną i jedynie słuszną? Innej nie można mieć? Ja mam i mam gdzieś że mogę "źle używać tego słowa"

Poza tym czy K-ON nie był skrajnym i typowym moe? Słowa "skrajne" (zatrzęsienie, wszystkie praktycznie postacie są "moe") i "typowe" (z miejsca rozpoznawalne, nie oryginalne) pasują do faktów, są ich opisami i nie są jakkolwiek nacechowane.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 23, 2010, 04:19:34 pm
A co Ty tak z miejsca tą definicję uznałeś za jedyną i jedynie słuszną? Innej nie można mieć? Ja mam i mam gdzieś że mogę "źle używać tego słowa"
Można niby mieć swoją, ale po co. A tak ogólnie to wielu fanów na zachodzie wymyśla kretyńskie nazwy (określenia na postacie, mnóstwo jakichś nie istniejących gatunków anime). W Japonii się tak nie wygłupiają, ale nudzące się prostactwo na zachodzie owszem.
Poza tym czy K-ON nie był skrajnym i typowym moe? Słowa "skrajne" (zatrzęsienie, wszystkie praktycznie postacie są "moe") i "typowe" (z miejsca rozpoznawalne, nie oryginalne) pasują do faktów, są ich opisami i nie są jakkolwiek nacechowane.
Z K-On to chyba Ritsu do  takiej typowej moe nie pasuje choć jak wiadomo jest to bardzo szerokie pojęcie.

Najbardziej moe jest Azusa, Mio i Yui. Pozostałe wydaje mi się, że mniej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Lipiec 23, 2010, 04:40:43 pm
...wydaje mi się...

 :shock: :shock: :shock:

Czyżby Anfan pierwszy raz nie był czegoś pewien? :???:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 24, 2010, 03:14:01 am
ale nudzące się prostactwo na zachodzie owszem.
I tutaj trafił celnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Lipiec 24, 2010, 09:46:19 pm
Postanowiłem sobie, że będę oglądał Code Geass dopóki nie umrę. Jestem już na 14. odcinku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Donova w Lipiec 26, 2010, 11:43:48 pm
Ja kiedyś postanowiłam, ze NIE będę oglądać wszystkich anime, w których postacie mają nienaturalnie długie kończyny (czy inne tego typu CLAMPowskie czy nie udziwnienia). Wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze tym samym eliminuje dużo ciekawych serii ;] A Code Geass czeka...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 26, 2010, 11:52:55 pm
Ja kiedyś postanowiłam, ze NIE będę oglądać wszystkich anime, w których postacie mają nienaturalnie długie kończyny (czy inne tego typu CLAMPowskie czy nie udziwnienia). Wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze tym samym eliminuje dużo ciekawych serii ;] A Code Geass czeka...
Ja tam lubię prawie każdy styl kreski oprócz tej zbytnio uproszczonej (lub bardzo brzydkiej) i nie lubię SD.
Tytuł: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 11:55:37 am
Słusznie uczyniłeś. Myślisz że jak sobie kiedyś znajdę babę (czego niestety nie mogę wykluczyć), to dalej będę oglądał takie pierdoły?
będzie uwielbiała oglądac takie pierdoły, no bo nigdy nic nie wiadomo. :smile:
uwielbia ecchi i niskolotne animce.
Zastanówcie się w ogóle jak można takich obraźliwych słów używać na anime. Przecież anime fanserwisowe/ecchi/moe/loli to jedne z najbardziej ambitnych produkcji. Są powszechnie uwielbiane i doceniane przez większość fanów anime.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że oglądam anime ecchi i piszę, że to jakieś "pierdoły, niskolotne" itp bzdury.
Oczywiście opierając się na konkretnym tytule mogę tak napisać, ale nigdy że ogólnie te gatunki to przeciętne anime gdyż to by było kłamstwo.
Ich cel to rozrywka więc jeśli potrafią rozśmieszyć, mają fajny fanserwis to znaczy że są co najmniej dobre.

PS:

Zawsze oceniając anime zwracam uwagę na gatunek (czyli chociażby czy to komedia ecchi, moe itp) i dopiero wtedy oceniam jak wypada w danym gatunku. Czyli czy postacie można łatwo polubić itp. Bo to nie jest żadna reguła.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 28, 2010, 12:01:52 pm
Jestem zmuszony z uznaniem pokiwać głową nad geniuszem powyższego postu. Masterpiece, szczególnie ten fragment o najbardziej ambitnych produkcjach :D
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Lipiec 28, 2010, 12:18:38 pm
Przecież anime fanserwisowe/ecchi/moe/loli to jedne z najbardziej ambitnych produkcji.
Poległem.
Ciekawe czy znajdzie się bohater który zechce z tym polemizować.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 28, 2010, 12:22:17 pm
Co Ty, nie ma sensu rzucać się z motyką na słońce. Co najwyżej można nieśmiało poprosić o wymienienie tych dziesiątek ambitnych tytułów, które to świadczą o wielkiej ambitności gatunku.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 28, 2010, 12:23:17 pm
Anfan, a wiesz co to "ironia".
Gdzie w mojej wypowiedzi odnoszę się do całości anime. Są ambitne i dobre produkcje we wszystkich gatunkach, tak samo są kaszanki. To, że anime jest ecchi nie powoduje natychmiastowej oceny poniżej średniej.
Ale nawet serie, które są nastawione tylko na humor i fanserwis, jesli nie beda soba prezentować nic po za rysunkami podobnymi do MiA, a sam humor będzie obracał się wokoło tych samych majtek tylko w róznych ujeciach to to jest po prostu nudne.

Czy ecchi/loli/moe/fanserwis, czy jedno z nich? Bo tak to też mogę wymienić druga połowę i napisac, że to najbardziej ambitne produkcje i wiekszość fanów je ogląda.
Każde z osobna to inny podgatunek, który mniej lub bardziej sie podoba i nie zawsze jest ambitny. Natomiast ilu fanom sie ten rodzaj anime podoba, to nie wiem, ankiety, ani badań nie prowadziłem, by twierdzić iz większość fanów jest "za".
Może Ty prowadziłeś takie ankiety, albo znasz jakąś z wynikami z przynajmniej jakiegos procenta ŚWIATOWEJ liczby fanów. Bo jak piszemy o fanach, to nie ograniczajmy się tylko do Polski, lub Japonii, bo to nie wszyscy fani.

A to, że humorystycznie nazywałem je "pierdołami", albo "niskolotami", odnosiło się do słabych produkcji (tak takie tez są, nie napisze Ci przykładów bo nie pamiętam dokładnych tytułów, aszukac nie moge, pisze z pracy).
Po za tym, nasze pomarańczowe koszulki robione specjalnie na konwenty, maja napis "fan chińskich pornobajek" i powiedzieć Ci coś?
Gdziekolwiek nie pojechałem na zlot/konwent/spotkanie fanów MiA, każdemu się podobała ta koszulka i mówili, że świetny pomysł i od nikogo nie słyszałem słowa pogadry, czy niezadowolenia. A wielu ludzi, wręcz pytało się gdzie mozna kupić taką koszulke.
Myślę, że to da Ci troche do przemyśleń i nie bedziesz nas chciał biczować, za każdym razem jak ironicznie napiszemy o MiA.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 28, 2010, 12:30:44 pm
(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/1266093669658.jpg)
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 28, 2010, 12:36:27 pm
Hunterze, ale przecież coś może być świetnym ecchi, super komedią itp, i z ambitnością nie mieć nic wspólnego. Od kiedy to fakt, że coś jest w swojej klasie dobre automatycznie czyni z tego coś ambitnego?
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 12:50:19 pm
Gdzie w mojej wypowiedzi odnoszę się do całości anime. Są ambitne i dobre produkcje we wszystkich gatunkach, tak samo są kaszanki. To, że anime jest ecchi nie powoduje natychmiastowej oceny poniżej średniej.
Obecnie elementy ecchi są przemycane do bardzo wielu anime. A co to jest typowe anime ecchi. Chyba nie ma anime, które nie oferuje nic poza ecchi. Raczej zawsze jest jakaś fabuła/historia z tym że raz bardziej ciekawa, a raz mniej. Średnie anime to dla mnie 5-6/10. Większość ecchi oceniam znacznie lepiej dlatego nazywanie anime ecchi średnimi jest bez sensu.
Ale nawet serie, które są nastawione tylko na humor i fanserwis, jesli nie beda soba prezentować nic po za rysunkami podobnymi do MiA, a sam humor będzie obracał się wokoło tych samych majtek tylko w róznych ujeciach to to jest po prostu nudne.
No właśnie anime nastawione na humor i fanserwis mają mieć dobry humor i fanserwis głównie. To chyba logiczne. W największej mierze humor i fanserwis zależy od postaci dlatego podkreślam, że w takich anime najważniejsze są postacie.
Taki przykład Magical Pokan. Fabuły praktycznie nie ma , a anime bardzo dobre gdyż to rewelacyjna komedia z fanserwisem.
Każde z osobna to inny podgatunek, który mniej lub bardziej sie podoba i nie zawsze jest ambitny.
Właśnie bardzo często te elementy występują w jednym anime.
A to, że humorystycznie nazywałem je "pierdołami", albo "niskolotami", odnosiło się do słabych produkcji (tak takie tez są, nie napisze Ci przykładów bo nie pamiętam dokładnych tytułów, aszukac nie moge, pisze z pracy).
Niektórzy piszą, że słabych produkcji w tym gatunku jest gdzieś 80 procent. Ja oczywiście za brednie uważam pisanie takich rzeczy gdyż słabych to jest może z 10-20 procent anime z gatunku ecchi. Lecz jeśli niektórym anime się znudziło to będą pisać takie bzdury.
Po za tym, nasze pomarańczowe koszulki robione specjalnie na konwenty, maja napis "fan chińskich pornobajek" i powiedzieć Ci coś?
Gdziekolwiek nie pojechałem na zlot/konwent/spotkanie fanów MiA, każdemu się podobała ta koszulka i mówili, że świetny pomysł i od nikogo nie słyszałem słowa pogadry, czy niezadowolenia. A wielu ludzi, wręcz pytało się gdzie mozna kupić taką koszulke.
Myślę, że to da Ci troche do przemyśleń i nie bedziesz nas chciał biczować, za każdym razem jak ironicznie napiszemy o MiA.
No i to według ciebie świadczy o dystansie do tego co się lubi ? Ten napis (i ogólnie gadanie o pornobajkach, chińskich itp) to jakiś idiotyzm gdyż sami fani anime się podkładają pokazując, że traktują anime/mangę jak jakąś zboczoną dziecinadę. To naprawdę świetne podejście.

Fani anime powinni wbijać innym do głowy, że anime to nie bajki i nie należy tak ich nazywać. Jak również to, że nie są zboczone (poza niektórymi) i dla dzieci.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Lipiec 28, 2010, 02:56:03 pm
Murwa Kać, Anfan, Ty umiesz czytać ze zrozumieniem, czy masz zapędy do trollowania?

popierasz, źle, negujesz, jeszcze gorzej.


Wilku, ja napisałem " Są ambitne i dobre produkcje" , może bardziej powinienem to podzielić, bo w sumie wychodzi na jedno, cóż urok pisania w pracy.  :razz:
Chodziło i o to, że i w ecchi/komediach są produkcje dobre, ale są też perełki ambitniejsze.
Oczywiście, zależy to od tego jak w sumie odniesiemy się do słowa "ambitne".
Nie mniej, sam oglądam ecchi/itd, ale seria musi mnie zaciekawić, bo samo machanie majtkami przed monitorem w liczbie 30 majtek na minute jakoś mnie nie wciąga. To samo z gagami, jeśli się powtarzają w każdym odcinku, tylko pokazują je z innego kąta to to też robi się nudne.

No ale każdy ma swoje gusta i nie każdy przepada za "chińskimi pornobajkami".  :smile:


Ganossa, świetny pasek.  :biggrin:
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 03:37:39 pm
Murwa Kać, Anfan, Ty umiesz czytać ze zrozumieniem, czy masz zapędy do trollowania?

popierasz, źle, negujesz, jeszcze gorzej.
Naucz się czytać ze zrozumieniem gdyż po prostu ogólnie napisałem parę słów o anime fanserwisowych (to nie były zarzuty w twoją stronę) przy okazji cytując ciebie. Więc się tak nie rzucaj.
Nie mniej, sam oglądam ecchi/itd, ale seria musi mnie zaciekawić, bo samo machanie majtkami przed monitorem w liczbie 30 majtek na minute jakoś mnie nie wciąga. To samo z gagami, jeśli się powtarzają w każdym odcinku, tylko pokazują je z innego kąta to to też robi się nudne.
Dla mnie ecchi z majtkami już się mało co kojarzy. Jest mnóstwo innych możliwości na dobre anime ecchi niż pokazywanie tych majtek.
To już powoli jakiś głupi stereotyp się robi, że ecchi=majtki.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 28, 2010, 03:57:49 pm
Ciekawość mnie zżera na samą myśl jakież to mogą być dobre anime ecchi bez majtek.
Zarzuć kilkoma tytułami, co.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 04:03:00 pm
Ciekawość mnie zżera na samą myśl jakież to mogą być dobre anime ecchi bez majtek.
Zarzuć kilkoma tytułami, co.
Miałem na myśli, że majtki to tylko jeden element/ecchi fanserwisu i wcale nie najważniejszy.
Mowa o tym, że ecchi nie ogranicza się do pokazywania majtek, a przynajmniej nie powinno.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 28, 2010, 04:31:09 pm
Oczywiście, zależy to od tego jak w sumie odniesiemy się do słowa "ambitne".

No właśnie bardzo mnie ciekawi użycie słowa "ambitne" w kontekście anime ecchi :)
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 04:43:53 pm
No właśnie bardzo mnie ciekawi użycie słowa "ambitne" w kontekście anime ecchi :)
To bardzo ciekawe. Można by o tym napisać wiele stron w rozważaniach.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 28, 2010, 04:55:04 pm
To bardzo ciekawe. Można by o tym napisać wiele stron w rozważaniach.


Napisz chociaż 50 słów, bo po prostu nie wierzę.

Z resztą wspomniane
Cytuj
Murwa Kać
trafnie podsumowuje całe zagadnienie...
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 28, 2010, 10:14:44 pm
A jeśli ta "baba" będzie uwielbiała oglądac takie pierdoły, no bo nigdy nic nie wiadomo. :)
No to panie, nawet lepiej. Będziemy wprowadzać w życie to co razem sobie podpatrzymy w tych wszystkich śmiecioseriach.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 10:17:30 pm
No to panie, nawet lepiej. Będziemy wprowadzać w życie to co razem sobie podpatrzymy w tych wszystkich śmiecioseriach.
Żałosne człowieku to co piszesz. Odpowiadasz z dużym opóźnieniem w dodatku. ;)
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 28, 2010, 10:33:44 pm
Dostanę za to osta i robię to w pełni świadomie, ale napiszę ci wprost: pałuj się, baranie jeden. Idź za mnie do roboty albo daj mi pieniądze na życie, to wtedy na twoje jaśnie łaskawe życzenie będę znowu odpisywał na czas. A żałosny to ty jesteś - gnida pasożytująca na zdrowym organizmie społeczeństwa. Skąd się biorą takie bęcwały i trolle jak ty? Na Gildii nawet zapisy powinny być moderowane, żeby wyplenić takich kretynów.
A teraz moderacjo czyń co do ciebie należy, już mi ulżyło.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 28, 2010, 10:50:33 pm
Tenchi: trole istnieją tylko dlatego że je karmimy. Od momentu kiedy odkryłem opcję "Lista znajomych/ignorowanych " posty anfiego nie denerwują mnie tak jak kiedyś. A na gildii jest to fajnie pomyślane, ogranicza miejsce (brak avatara, sygny) + "Ignorujesz tego użytkownika. Pokaż mi wiadomość." czyli przy tematach pokroju skąd ten kadr nie ma żadnych problemów.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 28, 2010, 10:52:41 pm
Ale powiedz mi proszę jedną rzecz: czy dyskusja nie traci sensu gdy znikają z niej losowe posty od danego użytkownika? Ktoś odpowiada, a ja nawet nie będę wiedział na co. Tego się obawiam i tylko to powstrzymało mnie jak na razie od skorzystania z tej opcji.
A wkurzyłem się dlatego, że pojechał dziś o jeden most za daleko. Pewnie go mamusia utrzymuje, na wszystko dostaje pieniążki, w życiu nie zaznał biedy, nie wie to znaczy mieć trzy suche kromki chleba na cały dzień, a do tego jeszcze ma pretensje że za późno odpisałem, skunks jeden. Samo stwierdzenie że jestem żałosny akurat ani trochę mnie nie ruszyło.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 28, 2010, 11:08:06 pm
Dostanę za to osta i robię to w pełni świadomie, ale napiszę ci wprost: pałuj się, baranie jeden. Idź za mnie do roboty albo daj mi pieniądze na życie, to wtedy na twoje jaśnie łaskawe życzenie będę znowu odpisywał na czas. A żałosny to ty jesteś - gnida pasożytująca na zdrowym organizmie społeczeństwa. Skąd się biorą takie bęcwały i trolle jak ty? Na Gildii nawet zapisy powinny być moderowane, żeby wyplenić takich kretynów.
A teraz moderacjo czyń co do ciebie należy, już mi ulżyło.
Ja ciebie nie obraziłem więc nie wiem dlaczego ty to robisz. Poza tym z wielu twoich postów wynika, że nie masz dystansu do tego co inni piszą.
A wkurzyłem się dlatego, że pojechał dziś o jeden most za daleko. Pewnie go mamusia utrzymuje, na wszystko dostaje pieniążki, w życiu nie zaznał biedy, nie wie to znaczy mieć trzy suche kromki chleba na cały dzień, a do tego jeszcze ma pretensje że za późno odpisałem, skunks jeden. Samo stwierdzenie że jestem żałosny akurat ani trochę mnie nie ruszyło.
Biedny Tenchi. Ty jesteś naprawdę pokrzywdzony. Prawie wszyscy nienawidzą twoich ulubionych anime, a jeszcze w dodatku ten niedobry anfan coś złego napisał bo ośmielił się zażartować.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 28, 2010, 11:14:33 pm
Ja ciebie nie obraziłem więc nie wiem dlaczego ty to robisz.
Bo mogę i akurat miałem na to ochotę.

Cytuj
Biedny Tenchi. Ty jesteś naprawdę pokrzywdzony.
Owszem, bo muszę cierpieć takich osobników jak ty. Mamusiu, za co? Zawsze byłem grzecznym chłopcem.

Cytuj
a jeszcze w dodatku ten niedobry anfan coś złego napisał bo ośmielił sobie zażartować.
No to już wiesz, że ze mną na takie tematy sobie nie pożartujesz, bo podchodzę do nich diablo poważnie i z miejsca gryzę. Zresztą nie widzę nic żartobliwego w zarzucie że za późno odpisałem.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 05:13:36 am
Na Gildii trzeba wprowadzić oficjalny zakaz żartów z pornobajek i śmiecioserii, tzn. khem, z ambitnych serii ecchi takich jak np. Wielki Kanakon.
Tytuł: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: haael w Lipiec 29, 2010, 09:34:54 am
Kiedyś podrywałem laskę, która oglądała same tasiemce. Naruto, wszystkie Macrossy itp.

Cytuj
Myślisz że jak sobie kiedyś znajdę babę (czego niestety nie mogę wykluczyć)
Czemu to zdanie jest tak dziwnie skonstruowane? Czy znalezienie baby jest dla Ciebie jak meteoryt, który dopada znienacka?


Ej, paszoł z tym do Rozważań :P
Mi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Lipiec 29, 2010, 09:39:18 am
Ale powiedz mi proszę jedną rzecz: czy dyskusja nie traci sensu gdy znikają z niej losowe posty od danego użytkownika? Ktoś odpowiada, a ja nawet nie będę wiedział na co. Tego się obawiam i tylko to powstrzymało mnie jak na razie od skorzystania z tej opcji.

Dla mnie dyskusja tylko zyskuje po odcięciu trola, a jeżeli nie wiesz na co ktoś odpowiada wystarczy kliknąć na Pokaż mi wiadomość. (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,24978.2265.html#)" i cały post się pojawia zero problemów masa korzyści.   
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 09:42:29 am
Dla mnie tak samo. Odblokowuję posty anfana tylko jak mam dobry humor, widzę, że ktoś się do nich odnosi a rozmowa wygląda na sensowną, albo jak mam pewność, że powinny być normalne - czyli tak 1 na 10 :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 10:33:31 am
Na Gildii trzeba wprowadzić oficjalny zakaz żartów z pornobajek i śmiecioserii, tzn. khem, z ambitnych serii ecchi takich jak np. Wielki Kanakon.
Trzeba wprowadzić zakaz pisania tak bezsensownych postów jak ten, który właśnie zacytowałem.
Mówisz, że Kanokon to dla ciebie ambitna seria ? Jak dla mnie Kanokon TV jest lekko powyżej przeciętnej, a OAV znacznie gorsze od przeciętnych anime.
Dla mnie tak samo. Odblokowuję posty anfana tylko jak mam dobry humor, widzę, że ktoś się do nich odnosi a rozmowa wygląda na sensowną, albo jak mam pewność, że powinny być normalne - czyli tak 1 na 10
Grupka ciasnych umysłów to nic dobrego, ale jak chcesz.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 10:57:32 am
Przestań udawać, że nie zrozumiałeś ironii i nie obrażaj mnie. Nie jesteś dzięki temu "fajniejszy", a możesz sobie tylko zaszkodzić.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 11:41:13 am
Przestań udawać, że nie zrozumiałeś ironii i nie obrażaj mnie. Nie jesteś dzięki temu "fajniejszy", a możesz sobie tylko zaszkodzić.
To na polepszenie nastroju ode mnie :smile:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Lipiec 29, 2010, 12:57:53 pm
Cytuj
Dostanę za to osta i robię to w pełni świadomie, ale napiszę ci wprost: pałuj się, baranie jeden. Idź za mnie do roboty albo daj mi pieniądze na życie, to wtedy na twoje jaśnie łaskawe życzenie będę znowu odpisywał na czas. A żałosny to ty jesteś - gnida pasożytująca na zdrowym organizmie społeczeństwa. Skąd się biorą takie bęcwały i trolle jak ty? Na Gildii nawet zapisy powinny być moderowane, żeby wyplenić takich kretynów.
A teraz moderacjo czyń co do ciebie należy, już mi ulżyło.


high-five ziomuś.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 01:12:15 pm
Skoro Tenchi dostał tylko 20 procent ostrzeżenia za tak ohydne przezwiska to szkoda, że mu nie odpowiedziałem na jego "poziomie" (bo 20 procent nadal umożliwia pisanie). Czyli dla moderacji nie ma znaczenia, że to będzie jedno słowo, dwa czy cały stek bezsensownych wyzwisk.
Tenchi powinien być co najmniej na moderowanym.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 29, 2010, 02:57:41 pm
Tenchi nie ma aż tak barwnej przeszłości jak pewien inny osobnik, więc nie dziwota, że nie dostał wyroku adekwatnego dla recydywisty.

Poza tym kiedy i sędziowie, i świadkowie, i reszta zgromadzenia sympatyzuje z oskarżonym (a nie ofiarą), to może coś znaczyć...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 03:10:02 pm
Tenchi nie ma aż tak barwnej przeszłości jak pewien inny osobnik, więc nie dziwota, że nie dostał wyroku adekwatnego dla recydywisty.

Poza tym kiedy i sędziowie, i świadkowie, i reszta zgromadzenia sympatyzuje z oskarżonym (a nie ofiarą), to może coś znaczyć...
To nic nie znaczy i nie powinno mieć znaczenia. Zasady (regulamin) to zasady. Ja nikogo nie obrażam, żeby nie łamać zasad jak również dlatego, że nie chcę żeby ktoś mnie tu nie lubił.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 29, 2010, 03:13:48 pm
A np. nazywanie kogoś żałosnym to nie obrażanie?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2010, 03:14:36 pm
Obrażasz ludzi i to nagminnie tylko jesteś tak zadufany w sobie lub brak ci znajomości zasad kultury w dyskusji, że tego nie zauważasz. Większość osób to toleruje, ja uważam to za zabawne, ale niektórym przeszkadza język jakim się posługujesz i puszczają im nerwy i widać moderacja to rozumie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 03:25:02 pm
A np. nazywanie kogoś żałosnym to nie obrażanie?
Może tam na 1% ostrzeżenia zasługuje (to co napisał tenchi na 60 albo więcej), ale to wszystko zależy czy takie słowo ma logiczne uzasadnienie, a jak go używam to najczęściej ma.
A zresztą jak używam słów "żałosne to co piszesz" nie znaczy, że nazywam kogoś żałosnym. Chyba dostrzegasz różnicę.

Obrażasz ludzi i to nagminnie tylko jesteś tak zadufany w sobie lub brak ci znajomości zasad kultury w dyskusji, że tego nie zauważasz. Większość osób to toleruje, ja uważam to za zabawne, ale niektórym przeszkadza język jakim się posługujesz i puszczają im nerwy i widać moderacja to rozumie.
Może chcesz jeszcze powiedzieć, że jak ktoś napisze jakieś bzdury na temat anime czy niektórych postaci (choć głównie ogólne teksty krytykujące są najbardziej beznadziejne czyli "beznadziejne moe, loli itp") to mi nie wolno mu odpisać oceniając jego wypowiedź (czyli te marne argumenty lub raczej ich brak) czyli choćby określając ją jako żałosną, głupią czy bezsensowną. Jeśli ktoś ma jakieś klapki na oczach i coś bełkocze nierozumnie na temat anime to staram się mu pewne sprawy wyjaśnić.
Oczywiście wiem, że to raczej nic nie da, ale jestem ciekaw czy się oburzy czy grzecznie zrozumie co napisałem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 29, 2010, 03:38:52 pm
Tyle że w praktyce im częściej w poście/opinii pada słowo 'żałosne' (lub inne o podobnym wydźwięku), tym mniej on warty, bo zieje od niego fanatyzmem. Nie ważne, że dotyczy sprawy słusznej.
Pewnych spraw nie trzeba tak bronić, bo w taki sposób często zraża się nawet przekonanych. Jak ktoś napisze, że 2 + 2 = 3, a potem ktoś inny zacznie po nim po prostu chamsko jechać (że jest żałosny, niedouczony i nie zna się na elementarnej matematyce), to, prawdę mówiąc, wolałbym towarzystwo tego nieuka niż skrajnego chama.

Tyle w mojej opinii.

Wiem, że to jak waleniem grochem o ścianę, ale cóż...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 03:46:10 pm
Ciekawy jestem dlaczego ktoś piszący prawdę o anime/postaciach ma cokolwiek rozumieć z anfanowego niezrozumiałego i fanatycznego bełkotu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 04:02:13 pm
Ciekawy jestem dlaczego ktoś piszący prawdę o anime/postaciach ma cokolwiek rozumieć z anfanowego niezrozumiałego i fanatycznego bełkotu.
Ja nie jestem fanatykiem anime/mangi ani niczego innego więc przestań mnie obrażać Wilku Stepowy.

Ja lubię spokojną dyskusję na argumenty, a nie obrażanie.

PS:
I nie wiem o co ci chodzi z tym "pisaniem prawdy o anime/postaciach". To, że dla kogoś coś jest prawdą nie znaczy, że to faktycznie prawda.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 04:03:53 pm
A jak określić osobę, którą obraża za złe mówienie o postaciach, które lubi? Jak nie fanatyk, to kto? :) Wielbicie? Mogę Cię zwać "wielbicielem", jeżeli nalegasz choć "fanatyk" lepiej oddaje naturę problemu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 04:07:32 pm
A jak określić osobę, którą obraża za złe mówienie o postaciach, które lubi? Jak nie fanatyk, to kto? :smile: Wielbicie? Mogę Cię zwać "wielbicielem", jeżeli nalegasz choć "fanatyk" lepiej oddaje naturę problemu.
Nie tyle obraża co chwilami może irytować. Czy to nie jest logiczne ?
Czy dla kogoś kto lubi dane anime/postacie ma być obojętne co kto inny o nim/o nich napisze ?
A wystarczy powiedzieć fan anime choć często jak wychwalam anime to nawet za poszczególne sceny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Lipiec 29, 2010, 04:10:36 pm
Czy dla kogoś kto lubi dane anime/postacie ma być obojętne co kto inny o nim/o nich napisze ?

Tak. I taka jest różnica między fanem i fanatykiem. Fanatyk nie może takiej sytuacji zdzierżyć, fan potrafi całą sytuację olać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 04:18:51 pm
Tak. I taka jest różnica między fanem i fanatykiem. Fanatyk nie może takiej sytuacji zdzierżyć, fan potrafi całą sytuację olać.
Jeśli było by to obojętne to jaki sens ma dyskusja, wymiana argumentów ? Przecież logiczne, że nie wszyscy zgadzają się co do oceny danego anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2010, 04:23:05 pm
Fani potrafią oglądać anime dla samej przyjemności oglądania i nie jest im do życia potrzebna dyskusja na ich temat.
Poza tym dyskusja a dyskusja z anfanem to dwie różne rzeczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 04:26:56 pm
Fani potrafią oglądać anime dla samej przyjemności oglądania i nie jest im do życia potrzebna dyskusja na ich temat.
Poza tym dyskusja a dyskusja z anfanem to dwie różne rzeczy.
No niby można oglądać anime i nie pisać o nim potem na forach internetowych. Ale jednak po obejrzeniu anime jestem ciekaw czy inni podobnie je oceniają i chcę żeby wszyscy w internecie również wiedzieli jak ja oceniam dane anime gdyż staram się być obiektywny w tym względzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2010, 04:43:12 pm
...gdyż staram się być obiektywny w tym względzie.
(http://i477.photobucket.com/albums/rr138/ganossa/1220420426878-1.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 07:10:23 pm
To dobrze, że nam o tym powiedziałeś, bo niestety po Twoich postach tych starań nie widać.

Jako że już wiemy, że się starasz to w całkiem innym świetle będziemy wiedzieć Twoje posty. Nie będziemy uważać Cię już za kogoś, kto jest skrajnie subiektywny do granic możliwości i uważa swoje gusta nie tylko za jedyne słuszne co za jedyne jakie powinny istnieć. Od teraz będziemy uważać Cię za kogoś, kto stara się być obiektywnym, tylko mu nie wychodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 08:13:05 pm
Nie uważam, że jestem mniej obiektywny niż przeciętny recenzent na tanuki czy gdzie indziej.

Pamiętam jak po obejrzeniu anime "To Love-Ru" napisałem co o tym sądzę na kilku forach. Od razu niektórzy napisali, że się nie znam na anime bo jak mogę tak nisko to oceniać (zresztą to tylko jeden z wielu przykładów). W dodatku ktoś tam pisał (czego nawet sam nie wiedziałem), że ja nie lubię anime ecchi/haremowych i nie znam się na tym gatunku.
No naprawdę ciekawe to stwierdzenia. A kiedy indziej wiele osób mi zarzuca, że każde słabe/przeciętne anime mi się podoba co jest również taką samą bzdurą na mój temat. Wystarczy napisać, że nie uważa się większości anime (fanserwisowych, ecchi itp) za przeciętne lub słabe i już prostactwo zaczyna bełkotać pisząc, że byle co mi się spodoba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Miranda w Lipiec 29, 2010, 08:24:19 pm
Saaa... Miałam zamiar napisać coś apropos tego fanatyzmu, ale tekst anfiego o jego obiektywizmie odebrał mi wszelkie argumenty. Powiem więc tak: chcecie, gadajcie sobie, ale bez licytowania się o to, kto na ile punktów zasłużył. Tak anfanie, to głównie do ciebie. Wiem, że nie rozumiesz o co mi chodzi, ale nie oczekuj, że będę się tłumaczyć.
Dziękuję za uwagę, owocnej dyskusji (:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 08:36:27 pm
Wiem, że nie rozumiesz o co mi chodzi, ale nie oczekuj, że będę się tłumaczyć.
Zawsze rozumiem o co ci chodzi :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Lipiec 29, 2010, 08:41:24 pm
Wszyscy wiemy, że zawsze rozumiesz, dlatego piszemy, że rozumiesz. Rozumiesz?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Lipiec 29, 2010, 08:47:54 pm
Temat to "Rozważania około animcowo-mangowe", a robią się z tego "Rozważania około anfanowe".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Lipiec 29, 2010, 08:53:11 pm
Jak dla mnie wychodzi na to samo.
Tytuł: Odp: Odp: Co ciekawego oglądacie? 2.0
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 30, 2010, 01:00:11 am
Dobra Mi, to ja odpowiem tu, a ty w wolnej chwili przeniesiesz. :biggrin:
Drogi mój haaelu, ja i kobieta to dwa przeciwległe bieguny. Mówiąc ogólnie miałem w życiu sporo doświadczeń z kobietami, niestety prawie samych nieprzyjemnych. Możnaby o tym książkę napisać, ale ujmując rzecz ogólnie: nie wyobrażam sobie siebie w związku. Musiałbym albo trafić na pannę którą będzie potrafiła obrócić mnie o 245 stopni, albo na taką która dopasuje się do mnie. Obie te sytuacje wydają mi się niemożliwe do zaistnienia, dlatego napisałem to tak jak napisałem. Ale wiem że życie lubi płatać niespodzianki, więc... Niby fajnie byłoby mieć drugą połówkę, ale zdaję sobie sprawę że w mojej sytuacji znalezienie takowej jest więcej niż trudne. Poza tym wręcz nie wyobrażam sobie życia z nią, od razu kojarzy mi się to ze straszliwymi ofiarami z mojej strony. Stąd słówko "niestety" w mojej poprzedniej wypowiedzi. Więc tak, w pewnym sensie to musiałby być meteoryt, który uderzy ze straszliwą siłą.


Kurde, bez takich proszę! "Ja tu tylko sprzątam" nie znaczy, że możecie sobie bałaganić do woli :P
Mi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Lipiec 30, 2010, 01:10:12 am
high-five ziomuś.
Przybite. Moje pierwsze "honory" na forum, LoL.

Edit:
Cytuj
Kurde, bez takich proszę! "Ja tu tylko sprzątam" nie znaczy, że możecie sobie bałaganić do woli :P
Mi.
Praaaszam.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2010, 03:27:12 pm
Zapewne się ze mną zgodzicie, ale takie postacie są najlepsze w anime.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=lexicon&mode=character&vtype=ctag&relid=631 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=lexicon&mode=character&vtype=ctag&relid=631)

Najbardziej je lubię bo są doskonałe najczęściej.


Anfan, której części zdania "Proszę Was, byście nie pisali tutaj [w Dziale Powikłań] o anime i mangach, bo od tego są odpowiednie, poświęcone owym anime tematy" nie rozumiesz?
Mi.
Tytuł: Odp: Dział powikłań, czyli kto tu zagląda :) vol. 18
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Sierpień 02, 2010, 03:53:47 pm
Kiepska prowokacja, anfanie. Jeszcze sporo musisz się nauczyć.



;-)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2010, 04:01:30 pm
Kiepska prowokacja, anfanie. Jeszcze sporo musisz się nauczyć.
Dlaczego prowokacja.
Takie dziewczyny są naprawdę najlepsze w anime. To moje ulubione. Uwielbiam ten styl. Dlatego chociażby dużo pisałem o "11 eyes".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 02, 2010, 04:10:20 pm
Musisz się bardziej postarać Anfanie. Tak stare chwyty już na nas nie działają.
Wypalasz się.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2010, 04:38:27 pm
Musisz się bardziej postarać Anfanie. Tak stare chwyty już na nas nie działają.
Wypalasz się.
Czyli zaczynacie stosować prowokację na zasadzie nazywania prowokacją tego co piszę ?
Dosyć głupie i żałosne to.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 02, 2010, 04:48:07 pm
Absolutnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2010, 05:01:16 pm
A ja po prostu chciałem żebyście napisali czy również lubicie takie postacie w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Sierpień 02, 2010, 05:31:36 pm
Wcale nie. Przedstawiłeś swoje zdanie, że takie postaci są najlepsze, i to na pewno. Nigdzie nie pytałeś nas o zdanie.
Mimo wszystko - fail, tym razem nie wyszło.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2010, 05:41:37 pm
No dobra to czekam na opinie z uzasadnieniem. Kto lubi/nie lubi w anime dziewczyny w stylu gothic lolita ?

Ja je uwielbiam. Prawie każde anime gdzie były takie postacie bardzo mi się podobało. Uwielbiam je dlatego bo zazwyczaj mają świetny charakter, a nie tylko wygląd choć oczywiście wygląd jest również bardzo istotny gdyż to rewelacyjny styl.


Na anidb jest kilkadziesiąt przykładów.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=lexicon&mode=character&vtype=ctag&relid=631 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=lexicon&mode=character&vtype=ctag&relid=631)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 02, 2010, 08:44:39 pm
A ja wolę prawdziwe, pełnoletnie dziewczyny.  ;P

Tak wiem, jestem inny, ale jakoś się z tym pogodziłem. :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 02, 2010, 08:59:47 pm
A ja wolę prawdziwe, pełnoletnie dziewczyny.  ;P
To chyba oczywiste dla każdego oglądającego anime, ale jednak jakbyś miał ocenić w anime to co byś powiedział ?

Często podkreślam (i co chyba jest logiczne), że charakter dziewczyny w anime ma również pewien wpływ na ocenę wyglądu to znaczy fajny charakter powoduje, że robi się ładniejsza. Zresztą genialne ubranie (ten styl) ma również na to wpływ. Dlatego uwielbiam gothic lolita w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2010, 05:14:23 am
Masz prawo lubić. Na mnie takie postacie robią zazwyczaj małe wrażenie. Wszystko kwestią gustu.
Tak sprawdzałem czy moje ulubione postacie dadzą się wsadzić w jeden tag, ale nic z tego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 10:52:54 am
Masz prawo lubić. Na mnie takie postacie robią zazwyczaj małe wrażenie. Wszystko kwestią gustu.
Tak sprawdzałem czy moje ulubione postacie dadzą się wsadzić w jeden tag, ale nic z tego.
Dziwne, a byłem pewien, że 80 procent fanów anime uwielbiam najbardziej takie dziewczyny. Możliwe, że oglądając anime w ogóle się nie zastanawiacie nad tym, że dana postać jest gothic lolita. Prawdę mówiąc też nie tak dawno nie wiedziałem że te postacie to właśnie gothic lolita. Dopiero od jakiegoś czasu się tym interesuję. Więc właśnie zauważyłem, że to chyba najlepsze postacie w anime.
Wystarczy tylko przejrzeć listę na anidb żeby zauważyć, że są najlepsze.

Oczywiście to tylko jeden przykład postaci w anime jakie lubię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2010, 11:03:44 am
No ja od początku wiedziałem kto to "gothic lolita". Nawet klika na żywo widziałem i to już dobre dziesięć lat temu. Po prostu tak na żywo jak i w anime takie osoby/postacie nie bardzo mnie interesują. I tyle.

ps. podejrzewam, że w Japonii gothic lolitki mają tyle samo zwolenników co moe czy tsundere - inaczej nie pojawiały by się tak często w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 11:19:59 am
No ja od początku wiedziałem kto to "gothic lolita". Nawet klika na żywo widziałem i to już dobre dziesięć lat temu. Po prostu tak na żywo jak i w anime takie osoby/postacie nie bardzo mnie interesują. I tyle.

ps. podejrzewam, że w Japonii gothic lolitki mają tyle samo zwolenników co moe czy tsundere - inaczej nie pojawiały by się tak często w anime.
Na żywo to byle co (no chyba, że naprawdę bardzo ładna nastolatka jest gothic lolita). W anime wyglądają pięknie bo są śliczne.
Ale nie zawsze rozpoznasz zawsze w anime gothic lolita (popatrz na anidb i zauważ, że na pewno nie wiedziałeś że te wszystkie postacie to gothic lolita).
Gothic lolita to również odpowiedni charakter czyli zazwyczaj taki opanowany, wyważony, inteligentny itp. Właśnie za to je najbardziej lubię.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 03, 2010, 11:23:43 am
Z tego co tam widziałem to za ciekawe i fajne postacie uznał bym z góra 3.  Z resztą niewiele więcej postaci znam, bo anime w których występują nawet nie mieszczą  się na mojej liście tytułów, którymi warto by się zainteresować.
Z tego wynika, że skoro anime w których występują gothic lolita nie uważam za ciekawe to same postacie również w większości za takie uważam.
Pokrętna logika ale chyba oddaje mój stosunek do tematu.

Ostrzegam, że jeśli napiszesz, że się nie znam, piszę głupoty lub kretynizmy, to nie ręczę za siebie.
To jest moja osobista ocena tego typu postaci i nikomu nie bronię się nimi zachwycać.
Ale jeśli zaczniesz robić wycieczki do mojego gustu to 20 procent Tenchiego będzie niczym.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2010, 11:27:55 am
Też większości postaci nie znam. Za to lubię i z nam Pachira (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=7227) :smile: Tylko z tym opanowanie, wyważeniem i inteligencją to u niej krucho :biggrin: Prawda taka, że gothic lolita w Japonii to głównie strój.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 11:37:32 am
Z tego co tam widziałem to za ciekawe i fajne postacie uznał bym z góra 3. 
Ja bym powiedział, że trzy to w jednym anime czyli na przykład doskonałym "Rozen Maiden".
Jednak chyba większości anime (z anidb) nie oglądałem z takimi postaciami.

Powiem szczerze jednak, że ta lista na anidb jest beznadziejna. Nawet nie ma tam postaci z 11 eyes i zapewne mnóstwa innych również.
Też większości postaci nie znam. Za to lubię i z nam Pachira (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=7227) :smile: Tylko z tym opanowanie, wyważeniem i inteligencją to u niej krucho :biggrin: Prawda taka, że gothic lolita w Japonii to głównie strój.
No tak Pachira to chyba najlepsza postać z tamtego anime. No i właśnie  zastanawiając się nad tym czy gothic lolita to strój czy charakter można dojść do wniosku, że te dwa elementy nie muszą być powiązane, ale często jednak charakter jest taki jak napisałem np Freya z Chobits, Liselotte z 11 eyes, Suigintou, Barasuishou z Rozen Maiden, Cossette d`Auvergne z Cosette, Kamikawa Mayuko z Sola
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=4563 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=4563)
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=6858 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=6858)
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=6857 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=6857)
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=7277 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=7277)
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=2334 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=character&charid=2334)

 Owszem w komediach jak Magical Pokaan często jest inaczej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Sierpień 03, 2010, 04:20:59 pm
Nijak nie kręcą mnie blade, opanowane dziewczynki w falbankach. Tak po prostu.
Może i się mylę, bo ekspertem w dziedzinie nie jestem, ale gothic lolity mają straszyć w seriach horrorowatych i śmieszyć w komediach.
A w SF i cyberpunku po prostu trudno taką spotkać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 05:04:30 pm
Nijak nie kręcą mnie blade, opanowane dziewczynki w falbankach. Tak po prostu.
Może i się mylę, bo ekspertem w dziedzinie nie jestem, ale gothic lolity mają straszyć w seriach horrorowatych i śmieszyć w komediach.
A w SF i cyberpunku po prostu trudno taką spotkać.
Jak ktoś płytko podchodzi do postaci w anime to potem tak ma.
Nie można tak głupio uogólniać lecz to niestety cecha pewnej części fanów anime.
Gothic lolity nie mają ani straszyć ani śmieszyć. Nie wiem skąd takie bzdurne wnioski wymyśliłeś. Najpierw powinieneś obejrzeć te anime co wymieniłem. Takie postacie są zazwyczaj idealne, a jeśli nawet nie to rewelacyjny mają styl.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Sierpień 03, 2010, 06:20:41 pm
Niedarzenie sympatią twoich ulubionych postaci to płytkie podejście? Od kiedy?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 06:26:05 pm
Niedarzenie sympatią twoich ulubionych postaci to płytkie podejście? Od kiedy?
Nie tyle moich, ale większości fanów anime. Oczywiście, że nie chodzi o niedarzenie sympatią. Gothic lolita to po prostu pewien styl (wyglądu i/lub charakteru) i to wszystko. Nie mają te postacie jakiegoś konkretnego celu w anime (poza tym, że mają się podobać). Z tym, że na podstawie tych anime co oglądałem stwierdzam, że to jedne z najfajniejszych żeńskich postaci. Pisząc ogólnie wygląd ma pewien wpływ na charakter, a charakter na wygląd.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 03, 2010, 06:26:49 pm
Udowodnij, że większości.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 03, 2010, 06:41:56 pm
Popieram Wilka.
Przedstaw niezależne dane statystyczne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 07:03:22 pm
Udowodnij, że większości.
Popieram Wilka.
Przedstaw niezależne dane statystyczne.
Zwracacie uwagę nie na to co powinniście. Te procenty co podaję nie muszą mieć potwierdzenia, a wynikają po prostu z tych opinii/ocen średnich co widziałem.
Nikt wam nie każe w to wierzyć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 03, 2010, 07:46:32 pm
Te procenty co podaję nie muszą mieć potwierdzenia,

To po co je podajesz skoro nie mają potwierdzenia, to tak samo jak bym stwierdził iż 80% ludzi nie oglądało Matrixa...
a wynikają po prostu z tych opinii/ocen średnich co widziałem.
Czyli nie mają żadnej wartości merytorycznej, bo każdy może wstawiać swoje procenty.
Nikt wam nie każe w to wierzyć.
To łudziłeś się?

A na koniec powiem, że najbardziej lubię 12% w trójniaku, w sumie też nie podam dokładnej statystyki i podstawy, ale 90% ludzi uwielbia trójniaka.  :smile:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 07:55:27 pm
Bez przesady. Jestem pewien, że błąd w tych procentach co napisałem to maksymalnie kilkanaście procent, a ty mi tu się wygłupiasz.  :smile:

Przecież jeśli się orientuję w świecie manga/anime to z dużym prawdopodobieństwem można uznać za prawdziwe te moje wnioski.

Dziwne jakby ktoś napisał, że nie podobają mu się gothic lolita.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 03, 2010, 10:44:11 pm
Ale jeśli zaczniesz robić wycieczki do mojego gustu to 20 procent Tenchiego będzie niczym.
Hihi, czyżbym wytyczał nowe szlaki...?

Jak ktoś płytko podchodzi do postaci w anime to potem tak ma.
A jak podchodzić do rysunkowych, nieistniejących postaci? Traktować jak żywe, zakochiwać się w nich?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 03, 2010, 11:08:14 pm
A jak podchodzić do rysunkowych, nieistniejących postaci? Traktować jak żywe, zakochiwać się w nich?
Niektórzy tak robią, ale ja do tego nie namawiam nikogo.

Po prostu oglądając anime (kilkanaście odcinków w dzień/dwa) można dosyć mocno polubić dane postacie więc jakby to powiedzieć przejmujesz się ich losem. Oczywiście wszystko zależy od tego czy i jak polubisz dane postacie. Bo jeśli ich nie lubisz/są ci obojętne to wiadomo.

Chyba nie muszę pisać jakie postacie najbardziej lubię (najpierw charakter, a potem wygląd).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 06, 2010, 03:50:29 pm
Zgadujcie bo piękny kadr.

Nie chcę się kłócić czy coś w ten deseń, ale szczerze, to brzydka kreska i pewnie dlatego nie pamiętam z czego to. Btw. co w tym znajdujesz pięknego? Kałużę krwi? Jak się zachwycałem krwią z Garden of Sinners to miałeś do mnie jakieś pretensje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 04:02:27 pm
Nie chcę się kłócić czy coś w ten deseń, ale szczerze, to brzydka kreska i pewnie dlatego nie pamiętam z czego to. Btw. co w tym znajdujesz pięknego? Kałużę krwi? Jak się zachwycałem krwią z Garden of Sinners to miałeś do mnie jakieś pretensje.
Wilku ta kreska celowo tak wygląda w tej scenie. Zresztą to mylący kadr i jak widać po tym co piszesz już dałeś się nabrać.

Ja się nie zachwycam krwią, ale tym o czym ty nie masz obecnie pojęcia bo nie wiesz o jakie anime i jaką konkretnie scenę chodzi.
Sama scena bez wiedzy na jej temat nie ma większego znaczenia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 06, 2010, 04:10:46 pm
Rozumiem. Więc nie ma co pisać o pięknym kadrze, a co najwyżej o fajnej scenie. A kadr wydaje się znajomy, ale za chiny nie skojarzę skąd to znam.

Btw. ostatnio wyszykuję kadry-potworki w oglądanych anime. Zaskakując wiele tego. Nawet produkcje ze świetną kreską i animacją potrafią mieć takie kadry, że idzie się załamać. Mało jest produkcji całkowicie od tego wolnych. I nie wiem skąd te kadry się biorą - nawet dziecko powinno zauważyć, że to fuszerka totalna, a jednak ląduje to w anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 04:15:57 pm
Jak zapewne każdy wie ja uwielbiam różne szokujące, piękne, drastyczne sceny w anime. To jest całkiem normalne oczywiście. Szczególnie z jakimiś fajnymi dziewczynami jak choćby moe, loli. To zapewne jeden z powodów dużej popularności Elfen Lied czy Higurashi.
Zresztą jak wiadomo lubię yandere.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 06, 2010, 04:35:58 pm
Większość ludzi raczej nie lubi, a normę wyznacz ogół, a nie margines, więc przykro mi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 04:38:49 pm
Większość ludzi raczej nie lubi, a normę wyznacz ogół, a nie margines, więc przykro mi.
Większość osób co oglądają anime właśnie to lubią więc jak to często bywa palnąłeś głupstwo. Ta ogromna popularność tych anime co wymieniłem o tym świadczy.

Jakby tego nie lubili to inne by były oceny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 06, 2010, 04:40:27 pm
Jak zapewne każdy wie ja uwielbiam różne szokujące, piękne, drastyczne sceny w anime. To jest całkiem normalne oczywiście.
No nie wiem co powiedzieć.
Sam interesuję się guro ale wcale nie uważam tego za do końca normalne.
Btw. ostatnio wyszykuję kadry-potworki w oglądanych anime. Zaskakując wiele tego. Nawet produkcje ze świetną kreską i animacją potrafią mieć takie kadry, że idzie się załamać. Mało jest produkcji całkowicie od tego wolnych. I nie wiem skąd te kadry się biorą - nawet dziecko powinno zauważyć, że to fuszerka totalna, a jednak ląduje to w anime.
Niektóre sceny, które oglądając po raz pierwszy, robią spore wrażenie, klatkowane, ujawniają nie lada koszmarki.
Jeśli człowiek nie zwraca na to dużej uwagi to umyka, ale na przykład przy szukaniu kadru do zagadki można się nieźle uśmiać z fuszerki jaką potrafią zrobić animatorzy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 04:51:54 pm
No nie wiem co powiedzieć.
Sam interesuję się guro ale wcale nie uważam tego za do końca normalne.Niektóre sceny, które oglądając po raz pierwszy, robią spore wrażenie, klatkowane, ujawniają nie lada koszmarki.
Nie wiem  czy zostałem dobrze zrozumiany, ale używając słowa "normalne" miałem na myśli, że lubienie takich scen (jeśli już są) jest normalne. Czyli nie pisałem o tym, że same takie sceny są normalne bo wiadomo jaki mają cel w anime.
Jeśli człowiek nie zwraca na to dużej uwagi to umyka, ale na przykład przy szukaniu kadru do zagadki można się nieźle uśmiać z fuszerki jaką potrafią zrobić animatorzy.
A ja powiem szczerze, że to żadna wada i praktycznie nie zwracam uwagi na chwilami gorszą kreskę, animację, kadr. Jeśli ogólnie to nie przeszkadza w oglądaniu anime to jest w porządku. Dlatego na przykład w różnych recenzjach denerwujące są te brednie jak się czepiają o to, że chwilami niby kreska trochę lepsza, wymiary lekko inne itp. Co to w ogóle za czepianie się takich szczegółów. Ja zwracam najbardziej uwagę na głupie, denerwujące zachowania postaci, a nie jakieś szczegóły animacji/kreski.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 06, 2010, 05:24:41 pm
Nie wiem  czy zostałem dobrze zrozumiany, ale używając słowa "normalne" miałem na myśli, że lubienie takich scen (jeśli już są) jest normalne. Czyli nie pisałem o tym, że same takie sceny są normalne bo wiadomo jaki mają cel w anime.
Dobrze cię zrozumiałem i pisałem, że właśnie lubienie takich scen nie jest do końca normalne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 05:26:53 pm
Dobrze cię zrozumiałem i pisałem, że właśnie lubienie takich scen nie jest do końca normalne.
To tylko według tych, którzy ich nie lubię. Wszystko co ja lubię jest normalne. Nie można coś lubić, a zarazem pisać, że lubi się coś nienormalnego.

Tak przynajmniej jest ze mną.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 06, 2010, 06:05:08 pm
To tylko według tych, którzy ich nie lubię. Wszystko co ja lubię jest normalne. Nie można coś lubić, a zarazem pisać, że lubi się coś nienormalnego.
A co powyżej napisałem. Wysil się i poczytaj.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 06:17:09 pm
A co powyżej napisałem. Wysil się i poczytaj.

Niestety nie dotarło do ciebie to co napisałem :(
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 06, 2010, 06:26:49 pm
Bo twoje wypowiedzi są wewnętrznie sprzeczne. Nie potrafię czytać w myślach więc opieram się na tym co piszesz. A piszesz w pierwszym zdaniu, o ogóle ludzi a na końcu, że tylko z tobą tak jest. Przeczysz sam sobie. Więc albo piszesz, że wszyscy robią tak jak piszesz w pierwszym zdaniu (co jest oczywistą nieprawdą), albo opierasz się tylko na własnej opinii, która ni jak nie odnosi się do innych osób więc nie masz prawa ani wiedzy, żeby oceniać co myślą lub jak oceniają inni.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 06, 2010, 06:37:21 pm
Bo twoje wypowiedzi są wewnętrznie sprzeczne. Nie potrafię czytać w myślach więc opieram się na tym co piszesz. A piszesz w pierwszym zdaniu, o ogóle ludzi a na końcu, że tylko z tobą tak jest. Przeczysz sam sobie. Więc albo piszesz, że wszyscy robią tak jak piszesz w pierwszym zdaniu (co jest oczywistą nieprawdą), albo opierasz się tylko na własnej opinii, która ni jak nie odnosi się do innych osób więc nie masz prawa ani wiedzy, żeby oceniać co myślą lub jak oceniają inni.
Przecież podałem przykłady anime bo nie wierzę, że można je lubić nie lubiąc tego co wymieniłem wcześniej.

A odnosząc się do mojej osoby to pisałem odnośnie krytykowania przez samego siebie tego co samemu się lubi. Czyli, że jeśli coś lubię to uważam, że normalne jest to lubić. Ty Ganossa uważasz, że nienormalne jest lubić niektóre rzeczy w anime co lubisz. I teraz wszystko powinno być jasne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 06, 2010, 06:52:01 pm
Przecież podałem przykłady anime bo nie wierzę, że można je lubić nie lubiąc tego co wymieniłem wcześniej.
Więc uwierz bo ja tak właśnie mam.
A efekt skali powoduje, że raczej nie jestem jedyną osobą na świecie, która tak myśli.
I w tym momencie znowu dochodzimy do twoich kategorycznych twierdzeń, które uważasz za prawdy objawione i nie liczysz się, że są ludzie ze zdaniem odmiennym mającym na jego poparcie całkiem niezłe argumenty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 06, 2010, 10:11:49 pm
Wszystko co ja lubię jest normalne.
RotFLoL. Pure epic.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 16, 2010, 12:52:37 pm
Już wiem dlaczego ludzie tak oprotestowali próbę zmiany papieru przez JPF. I w pełni ich rozumiem i popieram.
Niestety mylnie wyobrażałem sobie, że jakość będzie zbliżona do tego z wydania Ality. Płonne nadzieje.
Jakość jest po prostu fatalna. Cienki papier przez który przebija druga strona, jakość druku beznadziejna, nie ma tam czegoś takiego jak czerń, a na dodatek tusz rozmazuje się i brudzi palce.
JPF spartoliło sprawę kompletnie. Zdecydowanie wolę zapłacić więcej za starą formę niż płacić tyle samo za taki szajs.
Drukarnia też dała dupy. czy to specjalnie bo dali im za mało kasy, czy to bo są po prostu partaczami z natury.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Wrzesień 01, 2010, 10:59:08 am
Jak to jest z programami w Japońskiej TV? Wszystkie są wszędzie dostępne czy większość z nich to programy regionalne? Bo zastanawiałem się jaki jest sens puszczania przez kilka stacji tego samego anime w czym cenzurowania go przez kilka. W momencie gdyby programy te były wszędzie dostępne nie miałoby to najmniejszego sensu.
Ktoś wie jak to tam u nich jest?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Wrzesień 01, 2010, 11:14:18 am
TV analogowa to u nich raczej przeżytek, a cyfrową nadawcy mogą do woli dzielić między siebie. Coś jak u nas z Polsatem, Cyfrą i N. Na Cyfrze nie znajdziesz Polsatu Sport, na Polsacie brak Canal+ Sport. A jakieś głupie mistrzostwa chcą oglądać (ponoć) wszyscy.
Dobre i popularne animu puszcza się na płatnych kanałach. No a każdy dostawca chce mieć u siebie coś dobrego.

Ale kanały regionalne chyba też mają się u nich dobrze (kiedyś kumpel łapał coś takiego przez neta - było multum Yokoham, Osak i innych).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Wrzesień 01, 2010, 11:29:28 am
Będę musiał podpytać kumpla co siedzi w Japonii. Jest z USA, skończył studia i sobie pojechał do Japonii - utrzymuje się z uczenia angielskiego i całkiem dobrze sobie radzi : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 01, 2010, 12:12:09 pm
Ciekawe czy japońce chcieli by się uczyć polskiego... A tak na poważnie, pojechałbym do japonii robić jako asystent jakiegoś mangaki, tylko kurde kasy nie ma i talent w ołówku też pewnie za słaby.

A co do TV, to w Japonii nie ma stacji ogólnokrajowych państwowych jak u nas TVP1, TVP2?
Zawsze myślałem, że mają 1-2 takie stacje, a tak to reszta albo płatna jak u nas N, cyfra, albo regionalne podstacje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Wrzesień 01, 2010, 12:28:45 pm

A co do TV, to w Japonii nie ma stacji ogólnokrajowych państwowych jak u nas TVP1, TVP2?
Zawsze myślałem, że mają 1-2 takie stacje, a tak to reszta albo płatna jak u nas N, cyfra, albo regionalne podstacje.

http://pl.wikipedia.org/wiki/NHK (http://pl.wikipedia.org/wiki/NHK)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Wrzesień 01, 2010, 02:09:44 pm
Ciekawe czy japońce chcieli by się uczyć polskiego... A tak na poważnie, pojechałbym do japonii robić jako asystent jakiegoś mangaki, tylko kurde kasy nie ma i talent w ołówku też pewnie za słaby.
Nie chciałbyś. Nieraz słyszałem że to parszywa robota za parszywie kiepski szmal, cały ten wózek jeszcze ciągną naprawdę fanatycy i to najczęściej z dobrym wsparciem materialnym ze strony rodziny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 01, 2010, 06:03:35 pm
Zależy do czego, jako nauczyciel to fakt, ale jako mangaka?
Raz uwielbiam rysować, tu problem, dwa, wiem że haruje się ciężko i terminy gonią, ale i tu jestem przyzwyczajony i nawet lubię stresowe krótkie terminy. :p
Trzy, czy mało płacą to nie wiem, ale zakładam iż dopóki tytuł nie rozejdzie się po świecie, jak Bleach, Naruto, DB, czy inny tego typu, to raczej kokosów się nie zarabia.

No ale patrząc prawdzie w oczy, w Polsce jako komiksiarz/mangaka praktycznie w ogóle bym nie zarobił, a w Japonii jest choc cień szansy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Wrzesień 01, 2010, 06:15:23 pm
Mangaka - ok, ale asystent robi 10x więcej i zarabia 10x mniej :-p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 01, 2010, 07:20:08 pm
ale ile może sobie porysować :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Wrzesień 01, 2010, 11:21:07 pm
A ja uważam że na rysowaniu da się zarabiać wszędzie, w dzisiejszym świecie przy globalizacji nie ważne czy piszemy/rysujemy z polski/usa/japonii czy jakiego bornego nawet, ważne z kim mamy podpisana umowę i czy robimy to dobrze :smile: . Choć też prawda jest iż w zależności od lokalizacji możemy poznać lokalny rynek i najzwyczajniej w świecie załapać jakieś kontakty a to nie ukrywajmy tez się liczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 02, 2010, 10:33:52 am
Owszem na wszystkim da się zarobić, ale to zależy gdzie i jak. W Polsce wydawcy bardziej zdzierają z twórców, niz np we Francji czy usa. Tak czy inaczej w Japonii jest wielki rynek mangowy i w napchanym po brzegi natłoku tytułów raczej ciężko jest się wybić. Ale osobiście uważam iż w Japonii/usa/francja jest sporo większa szansa na dobry kontrakt i kasę niż w Polsce.
A jakby myśleć tylko o Polskim rynku, to to czysty hardcore, nie dość, że mało ludzi to kupuje, to jeszcze wydawcy zdzierają na czym się da, a rząd tylko podatki zwiększa (sami by sobie z 50% pensji obcięli to momentalnie mieli by z 5 mld zł więcej w budżecie).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Wrzesień 02, 2010, 10:44:18 pm
a rząd tylko podatki zwiększa (sami by sobie z 50% pensji obcięli to momentalnie mieli by z 5 mld zł więcej w budżecie).
Dokładnie moje myśli. No ale to nie miejsce na takie rozważania.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 03, 2010, 08:43:59 am
Wszędzie jest dobre miejsce by po oczerniać polityków. A ja nie czuje strachu przed nimi, więc zawsze mówię/piszę to co myślę. :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Wrzesień 03, 2010, 08:46:24 am
... jaki strach. Po prostu to nie miejsce na to. Chyba że piszesz o podatkach w Japonii. Inaczej kysz na Offtop.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Wrzesień 30, 2010, 06:39:19 pm
Jak fantasy/fantastyka i tym podobne klimaty bardzo lubię w anime i imo słabiej wypadają one w aktorskich produkcjach (ogólnie), tak przy komediach mam zgoła odmienne zdanie. Podejrzewam, że wynika to z różnic w kulturze. Szczerze, to z tego co pamiętam jak norka uśmiałem się jedynie przy Fumoffu, a i tak były zgrzyty, bo nie idzie identyfikować się z Sagarą czy jakąkolwiek inną postacią z tego anime. Majtkowe komedie pominę w ogóle.
Na takie rozważania naszło mnie po oglądnięciu "How i met your mother", przy którym pokładałem się ze śmiechu i gdzie większość bohaterów była po prostu normalna (w kontekście, że zna się podobne osoby albo z kimś się człowiek identyfikuje).
Coraz mniej anime mi zostaje do oglądania :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 27, 2010, 02:35:00 pm
Wyszły dwa pierwsze odcinki HSotD BD. I jestem załamany jak zobaczyłem co oni tam wcześniej ocenzurowali. Jak można ocenzurować wiertarkę!! (nic więcej w tej scenie nie było widać, żadnych kawałków mózgu, sama wiertarka we krwi).
Ta cenzura naprawdę nie miała nic wspólnego z ograniczaniem przemocy pokazywanej na ekranie a miała jedynie zwiększyć sprzedaż DVD. Równie dobrze można zacząć teraz zaciemniać czy cenzurować przypadkowo wybrane sceny z dowolnego anime, żeby później napisać na pudełku uncensored.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Październik 27, 2010, 04:32:01 pm
Jak można ocenzurować wiertarkę
A nie zwróciłeś uwagi iż wiertarka nie była w futerale, znaczy była goła. Pomyśl jakie spustoszenie w umyśle widza może zrobić naga wiertarka.  :badgrin:

Równie dobrze można zacząć teraz zaciemniać czy cenzurować przypadkowo wybrane sceny z dowolnego anime, żeby później napisać na pudełku uncensored.
Mam pomysł, niech zrobią animca gdzie wszystkie postacie będą mieć paski na oczach. Tak jak w mediach zasłania się oczy (tożsamość) ludziom. A później wypuszczą anime w wersji DVD i...o matko, nikt nie będzie miał pasków na oczach.
To by dopiero było nowatorskie podejście. :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 27, 2010, 05:00:52 pm
Taaa, to wiertło, takie proste i sztywne. I tak się wwierca w to miękkie, wilgotne ciało.
Masz rację. Wiertarka to bardzo obsceniczne elektronarzędzie.


A nie zwróciłeś uwagi iż wiertarka nie była w futerale, znaczy była goła. Pomyśl jakie spustoszenie w umyśle widza może zrobić naga wiertarka.  :badgrin:
Mam pomysł, niech zrobią animca gdzie wszystkie postacie będą mieć paski na oczach. Tak jak w mediach zasłania się oczy (tożsamość) ludziom. A później wypuszczą anime w wersji DVD i...o matko, nikt nie będzie miał pasków na oczach.
To by dopiero było nowatorskie podejście. :D

Ja bym się posunął jeszcze dalej. Na przykład tła. W wersji TV nie ma. A w wydaniu DVD  full version super exclusive, mamy piękne, kolorowe widoczki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Październik 27, 2010, 07:42:08 pm
Ja bym się posunął jeszcze dalej. Na przykład tła. W wersji TV nie ma. A w wydaniu DVD  full version super exclusive, mamy piękne, kolorowe widoczki.
Ale kto zwraca uwagę na tło, a jeszcze bardziej, kto potrafi docenić wkład włożony w "żywe" tło.
Skoro idziemy na tło, to w sumie można również ocenzurować głos dla wersji TV, wszakże ile razy damskie głosy wydawane podczas walki, lub w stresujących sytuacjach były mylnie odbierane jako odgłosy filmów dla dorosłych np. Toż to niedopuszczalne by dziecko słuchało te piski i "ahy" i" kyaa" itp.
Zróbmy wersję TV bez głosów sama muzyka i napisy na dole, jak w starym kinie. A wersja DVD mamy głosy postaci. Oczywiście muzyka odpowiednio przyciszona i urywana, tak by dodatkowo wydać płytę z OSTami. Albo i dwie, jedna w wersji instrumentalnej, druga normalna.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Październik 27, 2010, 10:04:15 pm
A nie zwróciłeś uwagi iż wiertarka nie była w futerale, znaczy była goła. Pomyśl jakie spustoszenie w umyśle widza może zrobić naga wiertarka.  :badgrin:
Ty się śmiej, ale w licku miałem kumpla który jarał się na widok rozebranych ciężarówek (znaczy takich z podniesioną kabiną).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Październik 31, 2010, 08:11:50 am
"Rozglądam się po Tokyo Game Show i widzę same fatalne gry. Japonia jest co najmniej pięć lat do tyłu [za tym, co powstaje na Zachodzie], Capcom z trudem trzyma tempo. Chcę przyjrzeć się temu, jak żyją mieszkańcy Zachodu i zacząć robić gry, które będą do nich trafiać". Keiji Inafune (były już) szef rozwoju firmy Capcom.

"W 2002 roku japońskie gry stanowiły 50% wszystkich, sprzedawanych na świecie, w 2009 roku było to tylko 10%. To dlatego japońscy wydawcy sięgają po zachodnie studia, by robiły dla nich gry bazujące na wykreowanych już markach." I tak:
Dead Rising 2 - gra Capcomu, stworzona przez kanadyjskie Blue Castle Games
Nowy Devil May Cry tworzony jest przez angielskie Team Ninja.
Castlevania: Lords of Shadow została stworzona przez Hiszpańskie MercurySteam
Square Enix przejęło Eidos Interactive.

Japońscy producenci gier coraz częściej wyciągają rękę do zachodniego konsumenta przy okazji dostosowując produkty do jego potrzeb. Trzeba sobie teraz zadać pytanie czy podobny los czeka mangę i anime. Czy wraz ze wzrostem popularności M&A na świecie, japońscy autorzy przy swoich produkcjach nie zaczną brać pod uwagę preferencji przeciętnego Amerykanina/Europejczyka, tym samym zabijając unikalność i inność wobec tego co proponuje nam zachód. Quo vadis mango i anime :razz: ?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Październik 31, 2010, 08:22:31 am
Madhouse już od dawna nie wypuścił dobrej serii (moim zdaniem, oczywiście) + od jakiegoś czasu kolaboruje z Amerykańcami i Koreańcami.
4C podobnie.
Shaft od jakiegoś czasu robi 'zaledwie' ciekawie serie.

Jak dla mnie to już wyraźny upadek anime i dobry powód, żeby w końcu nadrobić te setki serii, filmów i OAV staroci. Każda nowa i dobra seria jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Ale są gusta i gusta - nie wykluczam, że to ze mną jest coś nie tak.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Październik 31, 2010, 12:26:34 pm
Japońscy producenci gier coraz częściej wyciągają rękę do zachodniego konsumenta przy okazji dostosowując produkty do jego potrzeb. Trzeba sobie teraz zadać pytanie czy podobny los czeka mangę i anime. Czy wraz ze wzrostem popularności M&A na świecie, japońscy autorzy przy swoich produkcjach nie zaczną brać pod uwagę preferencji przeciętnego Amerykanina/Europejczyka, tym samym zabijając unikalność i inność wobec tego co proponuje nam zachód. Quo vadis mango i anime :razz: ?
Japońskie gry stały się po prostu zbyt trudne i rozbudowane dla przeciętnego zachodniego półdebila. Już od około 2000 roku dał się zaobserwować trend upraszczania i wycinania pewnych elementów z wersji eksportowych. Weźmy choćby Final Fantasy X, w którym uproszczono grida i powycinano dark aeony.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Październik 31, 2010, 03:16:50 pm
...A Dodatkowym bosom którzy zostały w grze zmniejszono hp dosłownie 10 razy(Omega Weapon 999 999 do 99 999).A najlepsze ze jesli ktoś zadał sobie trud by poczytać co amerykanie wypisują na swoich forach to przekona się ze nie mają oni pojęcia ze grają w uproszczoną wersję gry.Ja dałem sobie spokój z wchodzeniem na ich fora po tym jak trafiłem na dyskusję gdzie naśmiewali się z europejskich graczy którzy twierdzili ze Omega MK XII(z FF12)  jest trudny podczas gdy "to przecież nie jest nawet boss"(12 milionów hp w oryginalnej wersji i cały 1 milion w wersji  amerykańskiej).Przypomina mi to sytuację gdy na 50 lecie Godzilli Toho zorganizowało maraton wszystkich 28 filmów.Wielu amerykańskich fanów doznało  szoku na widok pierwszzego filmu "Gojira"(1954).Oni mieli "Godzilla King of Monster"(1957)-ocenzurowaną wersję filmu z dokręconymi scenami z amerykańskimi aktorami.Wieloletni fani nie mieli pojęcia ze wersja USA różni się od oryginalnej.Reasumując dla mnie wersja eksportowa=zło. 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Październik 31, 2010, 03:37:41 pm
To samo się dzieje z wydaniami anime. Już nawet nie chodzi mi o kurioza pokroju ichniego Macrossa (czy raczej Robotecha), ale nawet sam obraz na DVD często jest tak nieumiejętnie poprzerabiany i skompresowany, że niektóre chińskie boolegi wyglądają lepiej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 31, 2010, 03:55:02 pm
Znajdując łyżkę miodu w tej beczce dziegciu dodam tylko, że pod jednym względem amerykańskie wersje są lepsze od ich oryginalnych japońskich odpowiedników.  W hentajach nie ma cenzury.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Październik 31, 2010, 05:01:14 pm
W hentajach nie ma cenzury.
W tym akurat wypadku wersja eksportowa=dobro.Ale to ten wyjątek który potwierdza regułę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 07, 2010, 12:06:39 pm
Weźmy choćby Final Fantasy X, w którym uproszczono grida i powycinano dark aeony.
W wersji International na szczęście były już Dark Aeony lecz z tego powodu grałem w FF10 aż 2 razy gdyż pierwszy raz miałem wersję bez tego, ale dopiero w trakcie gry się o tym dowiedziałem.

trafiłem na dyskusję gdzie naśmiewali się z europejskich graczy którzy twierdzili ze Omega MK XII(z FF12)  jest trudny podczas gdy "to przecież nie jest nawet boss"(12 milionów hp w oryginalnej wersji i cały 1 milion w wersji  amerykańskiej).
Omega z FF12 był bardzo trudnym bossem nawet jeśli miał mniej HP niż w wersji japońskiej.
Powiedział bym, że Omega był nawet silniejszy niż Zodiark. Natomiast ten bos co miał najwięcej życia (wyrm) ogólnie w walce był prostszy choć trwała ona znacznie dłużej.
Znajdując łyżkę miodu w tej beczce dziegciu dodam tylko, że pod jednym względem amerykańskie wersje są lepsze od ich oryginalnych japońskich odpowiedników.  W hentajach nie ma cenzury.
Nie tylko w amerykańskich wersjach nie ma cenzury. Po prostu musi być dostępna również inna wersja niż japońska. Tylko ci nieszczęśni Japończycy ciągle mozaikują erotykę i to zarówno rysowaną jak i prawdziwą.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 07, 2010, 05:08:31 pm
Jeżeli przejdziesz całego grida kilka razy, zapinając tylko kulki x4 (chyba największa wartość o ile mnie pamięć nie myli), to nic nie jest trudne, bo każda postać odbiera 999.999 zwykłym atakiem fizycznym. Omega mnie nawet zbytnio nie podrapał.
Czy wyrm to ten pod wodą, który cię goni i trzeba go tłuc na raty? Jeśli to ten, to można go zabić jednym ruchem, nie atakując, lecz używając pewnej rzeczy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 07, 2010, 06:44:25 pm
Ci się chyba pomyliło z FFX.
Najsilniejsze pojedyncze ciosy w FFXII zabierały do 9999 HP, a w FFX maksymalnie 99999 HP.

W FFX był taki jeden fajny Aeon, który mógł każdego wroga pokonać od razu (ten któremu się płaciło).

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 07, 2010, 06:56:05 pm
A tak, rzeczywiście. Cholery idzie dostać z wciąż tymi samymi imionami. Człowiek nie doczyta cyferki i gotowe.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 09, 2010, 08:58:33 pm
Fanservice w Railgunie był klasyczny - jakiś odcinek o strojach kompielowych i podejrzanie niskie rzuty kamery jakby operator człgał się tuż przy ziemi 
Sądziłem, że w tym anime będzie jakiś fanserwis, a nie było prawie żadnego. Chwilami oglądając Railgun miałem wrażenie, że anime jest kierowane głównie do dziewczyn (może tak faktycznie jest), a jak wiadomo one nie lubią fanserwisu.
Rzucany tutaj jako przykład Railgun po wyjęciu cieszących dla oka scenek byłby dla mnie kompletnie nijaki.
Prawdę mówiąc ledwo co by stracił ponieważ niewiele pokazali tego fanserwisu w Railgun.

Był jeden odcinek w strojach kąpielowych no i cała reszta to po prostu próby molestowania Misaki przez Kuroko. Można jeszcze dorzucić jakieś stroje pokojówek w jednym odcinku.

Tak naprawdę to najwięcej pokazali w pierwszym odcinku.
Brak pokazywania bielizny w railgunie którą noszą gimnazjalistki (licealistki ?) uznałbym za plus. Ta seria mogła przyciągać fabułą a nie majtkami. A że twórcy poszli na łatwiznę to efekt jest taki a nie inny.
Ogólnie to dziwne (choć fajne, że nie pokazywali majtek) bo przecież Railgun był pewnego rodzaju uzupełnieniem więc po prostu pokazywał inne wątki, a skoro większość odcinków było luźnych to fanserwisu mogło być dużo lecz co ciekawe zaistniał tylko w minimalnych ilościach.

A fabuła w Railgun nie była mocną stroną. Najfajniejsze było oglądanie różnych przygód tych czterech koleżanek.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 09, 2010, 10:22:12 pm
Nic nie rozumiesz. Właśnie owe próby molestowania Misaki przez Kuroko to był fanserwis. Znasz takie pojęcie jak yuri? Ono niekoniecznie musi być romantyczne, pełne kokardek i różanego zapachu unoszącego się nad ogromnym łożem z baldachimem.
Zresztą ogólnie już ci kiedyś to pisałem: to że ty nie widzisz w danym tytule żadnych "podkrętów", to jeszcze nie znaczy że ich tam nie ma. Każdego kręci co innego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 09, 2010, 11:28:42 pm
Nic nie rozumiesz. Właśnie owe próby molestowania Misaki przez Kuroko to był fanserwis. Znasz takie pojęcie jak yuri? Ono niekoniecznie musi być romantyczne, pełne kokardek i różanego zapachu unoszącego się nad ogromnym łożem z baldachimem.
Zresztą ogólnie już ci kiedyś to pisałem: to że ty nie widzisz w danym tytule żadnych "podkrętów", to jeszcze nie znaczy że ich tam nie ma. Każdego kręci co innego.
Czy napisałem, że "owe próby molestowania Misaki przez Kuroko" to nie był fanserwis ? Tenchi postaraj się dokładniej czytać moje posty (i w miarę możliwości ze zrozumieniem) zanim dasz odpowiedź.

Zresztą jak pisałem przed oglądaniem oczekiwałem innego rodzaju fanserwisu, ale skoro był tylko takiego rodzaju to trudno.
Ja bym określił fanserwis w Railgun jako minimalny, ale kto inny może powiedzieć, że było sporo fanserwisu.

Szkoda, że nie było fanserwisu z Saten Ruiko gdyż ona była najładniejsza.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 10, 2010, 02:07:28 am
Owszem, nie napisałeś. Znowu wpadłem wpadłem w głupią pułapkę, gdy obracasz moje własne słowa przeciwko mnie, na swoją korzyść. Muszę się bardziej pilnować i po prostu nie odzywać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 10, 2010, 09:25:40 am
Jest Love anfan x cpt. Misumaru Tenchi, ach te płomienne yoi
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Listopad 10, 2010, 09:28:07 am
Hej nie było tu na forum czasami opcji ignoruj? bo coś znaleźć nie mogę a mocno by się przydała...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Listopad 10, 2010, 01:26:51 pm
Też nie mogłem znaleźć samemu, dopiero Wilk mi pomógł.Profil-ustawienia konta-lista znajomych/ignorowanych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 10, 2010, 10:32:43 pm
Niezły pomysł. Tym razem chyba to już naprawdę włączę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 10, 2010, 10:37:19 pm
Może ja też. Niektórzy użytkownicy potrafią być wyjątkowo irytujący zwłaszcza jak nie umieją czytać ze zrozumieniem i zarzucają mi wszystko co złe.


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 11, 2010, 12:40:04 am
Jeśli o mnie chodzi, to ja nigdzie nie napisałem że mi o ciebie chodzi. Równie dobrze mógł mi się na przykład nie spodobać komentarz Freya odnośnie nas dwóch. Więc jeśli do mnie pijesz, to odpowiem: czytaj ze zrozumieniem. A jeśli nie do mnie, to w porządku.
Swoją drogą ciekawie by było, jakbyśmy wszyscy jak jeden mąż zablokowali sobie anfana. Co on biedny by zrobił, gdyby nikt go nie czytał? Może by sobie stąd poszedł? Ale pomarzyć dobra rzecz - wiem że to się nigdy nie stanie, bo niektórzy zdają się wręcz za nim szaleć. I on o tym też dobrze wie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Listopad 11, 2010, 01:16:09 pm
Swoją drogą ciekawie by było, jakbyśmy wszyscy jak jeden mąż zablokowali sobie anfana.
Jeśli jeszcze ty go zablokujesz, to zaraz się tego dowiemy...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 11, 2010, 01:29:23 pm
Proszę bardzo zablokujcie mnie wszyscy lecz napiszcie oficjalnie kto już to zrobił (bo chciałbym wiedzieć). Tylko w temacie skąd ten kadr będziecie mogli czytać moje posty.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 11, 2010, 03:09:14 pm
Strasznie wymyślnych sposobów się chwytacie, żeby nie czytać postów anfana.
Nie wystarczy ich po prostu, no nie wiem, nie czytać?

Zresztą czepiacie się bez powodu. Po powrocie zachowuje się wyjątkowo grzecznie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 16, 2010, 12:57:14 am
Tak odnośnie rozważań nad anime.

Ciekawe dlaczego shoujo zazwyczaj są jednymi z najgorszych i najgłupszych anime jak również mają najbardziej beznadziejną i ubogą oprawę graficzną. Przez coś takiego nawet nie chce się tego czegoś oglądać. Przejrzałem trochę I odcinek Kaichou wa Maid-sama.

Czy to chodzi wyłącznie o budżet ?  Czy może celowo w taki sposób robią te tła ? Przecież nawet Akikan lepiej wyglądało od tego czegoś.


  (http://img290.imagevenue.com/loc113/th_68866_a_122_113lo.jpg) (http://img290.imagevenue.com/img.php?image=68866_a_122_113lo.jpg)(http://img182.imagevenue.com/loc17/th_68887_b_122_17lo.jpg) (http://img182.imagevenue.com/img.php?image=68887_b_122_17lo.jpg)
     
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 16, 2010, 08:22:15 am
O, rozsądny post, to odpowiem.

Bo to anime kierowane do dziewczyn, którym to prawdopodobnie nie przeszkadza, i które skupiają się na innych rzeczach niż Ty. I tak naprawdę nie są też głupie - są naiwne i wyidealizowane, i widać tego dziewczynom potrzeba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 16, 2010, 05:54:51 pm
Wilku wiem o co ci chodzi, ale jakie to usprawiedliwienie dla strony wizualnej ? To znaczy, że dziewczyny nie interesuje nic więcej oprócz postaci (bo te wyglądały dobrze) więc tła mogą być byle jakie ? Nie wiem, ale może tak bardzo uproszczone obrazki to jakiś celowy styl.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 16, 2010, 06:34:28 pm
W sumie to sam odpowiedziałeś sobie na to pytanie.  Taki jest styl. A spowodowany jest właśnie skupianiem uwagi widza na postaciach i relacjach. Zbyt rozbudowane tła mogły by tylko rozpraszać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 16, 2010, 10:20:30 pm
O, rozsądny post, to odpowiem.
Mówisz? Wrzuciłem go do kategorii "czepialskie", ale może... czepiam się.

W sumie to sam odpowiedziałeś sobie na to pytanie.  Taki jest styl. A spowodowany jest właśnie skupianiem uwagi widza na postaciach i relacjach. Zbyt rozbudowane tła mogły by tylko rozpraszać.
Dzięki stary. Właśnie to samo chciałem tu wczoraj napisać, ale jakoś tak kompletnie nie szło mi ubranie tego w słowa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 16, 2010, 11:37:53 pm
No właśnie taki styl z tym, że ja takiego czegoś nie akceptuję, a powiem nawet więcej gdyż często takie anime jest u mnie skreślone. Nie lubię oglądać czegoś na co nie można patrzeć (bo nie ma właśnie na co). Dla mnie ładne tła ( budynki, miasta, przyroda itp) są bardzo istotne i mają duży wpływ na przyjemność z oglądania anime. Czym bardziej realistyczne dokładne tła tym lepiej.

Oczywiście zapewne są tacy, którzy nawet takie tła jak w Kaichou wa Maid-sama itp lubią. Odnośnie tego skupiania się na postaciach to raczej ładne tła nie mają nic do tego. Postacie powinny być w realistycznie wyglądających miejscach, a nie otoczone jakimiś dziecinnymi rysunkami, które są właśnie tłem.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 16, 2010, 11:53:43 pm
Dodaj trochę szarości, a nie tylko "lubią" i "nie lubią", bo są też tacy których tła ani trochę nie interesują i nie zwracają na nie uwagi. Jeżeli postacie są sympatyczne, a to co dzieje się między nimi wystarczająco wciągające, to mogą być nawet na białym tle jeśli o mnie chodzi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 17, 2010, 12:02:35 am
Dodaj trochę szarości, a nie tylko "lubią" i "nie lubią", bo są też tacy których tła ani trochę nie interesują i nie zwracają na nie uwagi. Jeżeli postacie są sympatyczne, a to co dzieje się między nimi wystarczająco wciągające, to mogą być nawet na białym tle jeśli o mnie chodzi.
Może być i tak:)
Jednak brzydkie tła (lub beznadziejne jak w Kaichou) od razu mi się kojarzą z niskim budżetem choć akurat postacie w tym anime wyglądają bardzo ładnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 17, 2010, 12:15:45 am
Nie chciałbym tutaj generalizować, ale zdaje mi się że serie TV zazwyczaj mają właśnie niskie budżety.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 17, 2010, 12:22:46 am
Nie chciałbym tutaj generalizować, ale zdaje mi się że serie TV zazwyczaj mają właśnie niskie budżety.
Najwyższe mają filmy kinowe lecz serie TV zazwyczaj można rozpoznać po stronie wizualnej. Jestem pewien, że taki Railgun miał wysoki budżet. Nie da się zrobić tak świetnego wizualnie anime z niskim budżetem. A nawet takie K-On, Sora no Woto też musiały sporo kosztować jak również Toradora i dziesiątki innych serii TV.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 17, 2010, 12:45:44 am
Cóż, nie powiem ci dlaczego J.C.Staff nie pożałowało forsy na tła w Railgunie, a w Maid-sama już pożałowało. Może faktycznie założyli że szkoda kasy wywalać na jakieś shoujo i mają ważniejsze (czytaj: bardziej opłacalne) projekty na głowie.
O widzisz, skoro już o tym mowa. Gdy widzę ładne tła, to potrafię je docenić. Właśnie mi przypomniałeś, że tła w Railgunie i mi się bardzo podobały. Ale jak pisałem powyżej - jeżeli dla odmiany są mierne, to nawet tego nie zauważam. Toradora! miała ładne tła, powiadasz? To możliwe - zbyt byłem zajęty ślinieniem się na Taigę żeby na nie patrzeć. Sprawdzę to podczas drugiego oglądania.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Listopad 17, 2010, 01:24:13 am
Toradora! miała ładne tła, powiadasz? To możliwe - zbyt byłem zajęty ślinieniem się na Taigę żeby na nie patrzeć. Sprawdzę to podczas drugiego oglądania.
Bardziej bym powiedział, że ogólnie graficznie to anime było dobrze wykonane. Zapomniałem wspomnieć o Kurokami. To jest na pewno anime świetne wizualnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 17, 2010, 05:10:53 am
Cóż, nie powiem ci dlaczego J.C.Staff nie pożałowało forsy na tła w Railgunie, a w Maid-sama już pożałowało. Może faktycznie założyli że szkoda kasy wywalać na jakieś shoujo i mają ważniejsze (czytaj: bardziej opłacalne) projekty na głowie.

Nie tyle szkoda, co nie ma potrzeby. To tak jak przystrajać prezent gdy wiadomo, że ktoś przystrojenia w kulkę zwinie i wyrzuci nie zwracając na nie większej uwagi.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 17, 2010, 07:29:19 am
Sorry Anfanie ale nie jesteś grupą docelową shoujo anime (czy może się mylę?) więc twoje zdanie się nie liczy w oczach producentów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 17, 2010, 11:33:42 am
Powoli coraz bardziej przychylam się do stwierdzenia że nowe anime to tylko blue albo dvd ripy opłaca się ogladać... Chociażby takie Hyakka Ryouran Samurai Girls, super stylistycznie dużo pokazuje i dużo cenzuruje... Ale taki chyba jest nowy tręd by pokazywać sporo i to potem cenzurować na potrzeby komercyjnego wydania, takie animcowe DLC z żargonu growego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 18, 2010, 02:02:39 am
Sam fakt że usiłujesz oglądać chyba największą porażkę tego sezonu...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Listopad 18, 2010, 05:02:28 pm
Porażka?! No co ty... Censoring może i bije po oczu ale tak samo jest w wielu innych. Styl jest czymśnowym i jak dla mnie rewelacja a co do fabuły to zwyczajnie jest średnia tak jak średnia jest w większości anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Listopad 18, 2010, 10:15:49 pm
Styl jak najbardziej ciekawy. O censoringu nie ma nawet co mówić. A co do fabuły - ja niestety nie znalazłem w niej nic, na czym mógłbym się dłużej zatrzymać. Nawet doborowe seiyuu nie pomogły.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: FurryThales w Listopad 20, 2010, 08:37:22 am
Nie tylko brak cenzury ale i super jakość + poprawki schrzanionych scen zdecydowanie przemawiają za tym, żeby się wstrzymywać z oglądaniem nowości :P Jedyny minus to długie czekanie, ale w tym czasie można coś starszego obejrzeć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 20, 2010, 08:58:08 am
Ta super jakość ma swoje spore wady w postaci wagi pliku i problemów z odtwarzaniem na słabszych sprzętach.
Jeśli nie jest to kinówka to osobiście nie widzę potrzeby ani ochoty oglądania tego w jakości HD.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Listopad 29, 2010, 10:44:53 am
Czyżby news roku? (http://www.animenation.net/blog/2010/11/25/polands-answer-to-sky-crawlers/) Po angielsku więcej szczegółów znajdziecie tutaj (http://twitchfilm.com/news/2010/11/astounding-aerial-dogfight-action-in-damian-nenows-paths-of-hate.php).
Wkrótce doczekamy się krótkometrażowego filmu animowanego w reżyserii Damiana Newowa noszącego tytuł "Paths of hate". Więcej informacji na oficjalnej stronie filmu (http://www.pathsofhate.com/).

(http://thumbnails19.imagebam.com/10866/de5997108659298.jpg) (http://www.imagebam.com/image/de5997108659298) (http://thumbnails18.imagebam.com/10866/aa94d5108659303.jpg) (http://www.imagebam.com/image/aa94d5108659303) (http://thumbnails30.imagebam.com/10866/20eaa5108659308.jpg) (http://www.imagebam.com/image/20eaa5108659308) (http://thumbnails21.imagebam.com/10866/bc020d108659375.jpg) (http://www.imagebam.com/image/bc020d108659375)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Listopad 29, 2010, 11:42:57 am
Zdolnych animatorów to my mamy. Szkoda tylko, że budżety pozwalają tylko na krótkie metraże.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Listopad 29, 2010, 05:23:38 pm
No niezła animacja, podoba mi się grafika, mimo że to CG. I te piękne smugi dymku z pocisków smugowych.
Niestety Lord Kupa ma rację, w Polsce nie ma odpowiedniego zasobu gotówkowego na nowych, zdolnych animatorów i reżyserów. Niestety te skromne nakłady jakie są wali się na starych dziadów, którzy sami nie wiedzą co już kręcić i powielają stare schematy oklepanych komedii. Albo ładuje się kasę na seriale słabej jakości, które nigdy nie wyjdą po za granice państwa.

Jedynie to co zostaje rzuca się młodym zdolnym ludziom jak jakieś ochłapy ulicznemu kundlowi. Ale tak już jest w naszym pięknym kraju, jeśli nie masz układów i nie umiesz się wgryźć komuś w dupę to nie ma co liczyć iż ktoś to doceni.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Listopad 29, 2010, 05:33:03 pm
Ale tak jest przecież wszędzie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Listopad 29, 2010, 07:05:51 pm
Świetnie to wygląda - mam nadzieję, że całość będzie prezentować się równie dobrze i odniesie komercyjny sukces dając studiu zastrzyk gotówki na większe projekty.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Listopad 29, 2010, 07:09:36 pm
No dlatego m.in. reklamuję ten projekt gdzie się da. Najbardziej mnie jednak zdziwiło to, że zagraniczne portale piszą o nim, a w polskich cisza. Przydałaby się jakaś porządna reklama. Cudze chwalicie, swego nie znacie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2010, 03:43:25 pm
W Tokyo właśnie uchwalają prawo mające na celu walkę z “promoting illegal or immoral sexual activity” co na dobrą sprawę daje wolną rękę do banowania mang i anime, które po prostu się oficjelom nie spodobają. Praktycznie wszystko co ma choćby ślad ecchi może polecieć do kosza jak i wiele innych rzeczy (bo definicja jest szeroka).
Ciekawe jak to się skończy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Grudzień 15, 2010, 04:01:40 pm
Cytuj
Ciekawe jak to się skończy.
Tak, jak do tej pory. Zamiast ludzi będą tentakle itp.

Jeszcze nigdzie na świecie nie udało się wprowadzić skutecznej cenzury. Zawsze ktoś wymyślił sposób, żeby ją obejść.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2010, 04:18:41 pm
Tentakle z tentaklami? To już totalnie nie będzie zabawne.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Grudzień 15, 2010, 04:36:25 pm
Jeszcze nigdzie na świecie nie udało się wprowadzić skutecznej cenzury. Zawsze ktoś wymyślił sposób, żeby ją obejść.
Dokładnie.Nie wystarczy po prostu uchwalić prawo żeby  coś naprawdę zmienić.Na przykład w USA była kiedyś prohibicja i każdy wie jak to praktycznie wyglądało.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 15, 2010, 05:16:57 pm
Zgadzam się. Dopóki będzie popyt to będzie i podaż. Na rynku mangowym nic to nie zmieni.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2010, 05:36:20 pm
Zmieni, bo oficjalnie sporo rzeczy nie będzie mogło być wydawane. Normalne, legalne wydawnictwa dostaną po dupie ostro.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 15, 2010, 05:56:43 pm
Na pewno znajdzie się mnóstwo luk, które pozwolą na omijanie przepisów. Ten rynek jest zbyt duży żeby uległ takim ograniczeniom.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 15, 2010, 06:54:53 pm
W Tokyo właśnie uchwalają prawo mające na celu walkę z “promoting illegal or immoral sexual activity” co na dobrą sprawę daje wolną rękę do banowania mang i anime, które po prostu się oficjelom nie spodobają. Praktycznie wszystko co ma choćby ślad ecchi może polecieć do kosza jak i wiele innych rzeczy (bo definicja jest szeroka).
Ciekawe jak to się skończy.
Kiedyś dużo pisano o jakiejś cenzurze eroge co okazało się bzdurą. W Japonii mimo wszystko są ludzie co nie lubią anime, mangi, VN,  erotyki, alkoholu, homoseksualistów i tak dalej.

Jednak sądzę, że nic się nie zmieni chyba, że chcą działać przeciwko wszystkim.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2010, 06:58:27 pm
No właśnie chcą - podobno stare pryki z rządu uparły się na amen.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 15, 2010, 07:10:08 pm
http://www.magazyn-arigato.com.pl/index.php?p=tekst&id=a4d0882de3ef7b&c=ag483c0976aad7e (http://www.magazyn-arigato.com.pl/index.php?p=tekst&id=a4d0882de3ef7b&c=ag483c0976aad7e)

Wynika, że to z  winy gubernatora, ale chodzi tylko o Tokio.

Cytuj
W związku z napiętą sytuacją premier Japonii wyraził swoje zaniepokojenie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 15, 2010, 07:16:46 pm
To za duży rynek, korporacje mają spore wpływy a i po za Japonią taka tematyka jest dość popularna i dobrze się sprzedaje. Raczej rząd, a dokładniej jakieś pionki tego nie zablokują, za duże wpływy są, aby ludzie z branży tał łatwo odpuści.

Po za tym kilka lat temu wprowadzono zakaz pokazywania męskich genitaliów, to pojawiły się tentacle.
W Polsce mamy zakaz trzymania przetworzonego wizerunku nieletniego w akcie seksualnym i jakoś nie słyszałem tych masowo łapanych fanów MiA.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 15, 2010, 07:38:38 pm
Po za tym kilka lat temu wprowadzono zakaz pokazywania męskich genitaliów, to pojawiły się tentacle.
Od dawna czyli kilkadziesiąt lat albo więcej jest wymagana cenzura miejsc intymnych na filmach lub zdjęciach w Japonii. Nawet tentacle muszą cenzurować jeśli ich kształt zbytnio coś przypomina.
W Polsce mamy zakaz trzymania przetworzonego wizerunku nieletniego w akcie seksualnym i jakoś nie słyszałem tych masowo łapanych fanów MiA.
Tyle, że te rysunki chociażby loli to nie są przetworzone wizerunki nieletnich.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 15, 2010, 07:55:01 pm
Mogą nie mogą - robią to i tyle. Korporacje pomstują, a rząd się tym nie przejmuje. Poza tym w Polsce jakoś nikt nie wydaje oficjalnie takich komiksów ani czegokolwiek w tym tonie. W Japonii też nie biorą się przecież za fanów tylko za tych co wydają.
Ja bym tak lekko do tego co się właśnie tam dzieje nie podchodził. Sami Japończycy jak i ludzie, którzy znają lepiej Japonię też tego nie bagatelizują. Zresztą, czas pokaże.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 15, 2010, 08:39:29 pm
Z tego co wyczytałem w tym artykule wynika, że to zalecenie nie odnosi się do produkcji, które już są oznaczone jako 18+.
Więc nie chodzi tu chyba o zakaz publikacji lecz o ograniczenie dostępności nieletnim.
Inną sprawą jest właśnie możliwość dowolnej interpretacji przepisu przy nakładaniu zakazu. Nie znam szczegółów ale wątpię aby istniała jakaś instytucja odwoławcza. Będzie to prawdopodobnie działało na takiej samej zasadzie jak nasz Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.
Może także wydawać się śmiesznym jaka kara czeka nieposłuszne wydawnictwa ale sądzę, że w Japonii taki rządowy ostracyzm będzie działał nadzwyczaj skutecznie.
Ale dalej nie jetem przekonany aby to miało duży wpływ na rynek m&a. Choć widzę dwie drogi którymi to się może potoczyć.
Albo przepis pozostanie martwy, albo będzie stosowany wyjątkowo restrykcyjnie co spowoduje masową wyprowadzkę wszystkich firm, których on dotyka. W dobie permanentnego kryzysu w Japonii znajdą się inne miast, które przyjmą je z otwartymi ramionami. A gdy rządzący Tokio zobaczą w budżecie jaki spadek dochodów to wywołało zapewne zmiękczą stanowisko.


Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 15, 2010, 08:56:04 pm
Myślałem jeszcze o takim rozwiązaniu, że zaczną doczepiać 18+ absolutnie wszystkiemu co tylko się da, ale hmmm...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 15, 2010, 09:18:38 pm
Albo przepis pozostanie martwy, albo będzie stosowany wyjątkowo restrykcyjnie co spowoduje masową wyprowadzkę wszystkich firm, których on dotyka.
He? A jak będą wydawać mangi, to po prostu nie będą ich sprzedawać w Tokio?
A anime? Też nie będą emitować tylko w Tokio? Wolne żarty.

Teraz na serio - skromna lista anime w tym sezonie, które spokojnie można podciagnąć pod ten jakże niezobowiązujący paragraf i których byśmy już nie zobaczyli w przyszłym roku (a na pewno nie w takiej formie jak dziś):
To_Aru_Majutsu_no_Index_II
Motto To LOVE-Ru
Shinryaku! Ika Musume
Fairy Tail
Sora No Otoshimono Forte
The World God Only Knows
Ore_No_Imouto
Princess_Jellyfish
Panty & Stocking with Garterbelt
Yosuga no Sora
Amagami_SS
(może jest tego więcej, piszę z tego co znam)

Dodawanie 18+ do tych tytułów wydawałoby się ciekawym pomysłem, gdyby nie drobny szczegół: liczba seriali anime lecących w TV które mają ten znaczek. Z tego co słyszałem, na dzień dzisiejszy wynosi okrągłe ZERO. Innymi słowy - stacje TV nie są zainteresowane anime 18+. To się może zmienić ale "może" jest bardzo głębokie i szerokie. Przejście wszystkich na typowo otakistyczne godziny emisji (trzecia w nocy) byłoby musowe, ciężko sobie też wyobrazić te wszystkie programy około animowe które np. reklamują nowe seriale 18+... A bez stacji TV anime to margines okrutny - nie bez przyczyny na palcach jednej ręki można policzyć aktualnie wydawane OAVki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 15, 2010, 09:23:03 pm
Tyle, że te rysunki chociażby loli to nie są przetworzone wizerunki nieletnich.
Wg prawa ciężko okreslić, sąd mało co obchodzi, że np postacie z Lucky Stara to 17-18 letnie dziewczyny, narysowano je jak 12-13 latki i tak też dostosuje swój wyrok.
Ale teraz pomyślałem o wszystkich książkach do medycyny. Pediatra przecież z czegoś się musi uczyć, a jakieś wydawnictwo wydawać książki, a tam też sa zdjęcia, czy rysunki dzieci. Wynika z tego iż powinniśmy pozamykać wszystkich pediatrów i część wydawnictw.
Polska to chore państwo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Grudzień 15, 2010, 09:32:43 pm
Łamanie przepisu z tego co doczytałem będzie skutkować, że: "Tokyo Metropolitan Government will have the authority to release the  name of the company to the public, and the Governor will have the  authority to issue opinions and evidence to support that opinion."
Czyli jak to tłumaczą: "the Governor will have the right to humiliate the publisher in a public forum"
Więc wszystko zależy od tego jaki wpływ opinia tej "rady" będzie miała na decyzję dystrybutorów, jeśli duży to może być problem. Ale jeśli dalej będą puszczać takie serie mimo zakazu i będą na tym dobrze zarabiać to przepis pozostanie martwy.

Poza tym dopiero w praktyce przekonamy się jakie tytuły zostaną zaliczone do "szkodliwych".
Inną sprawą będzie też autocenzura samych twórców (i chyba na to najbardziej liczą ustawodawcy).

Nie wiadomo też jak będzie z wersjami cen/uncensored. Czy wersja telewizyjna będzie spoko a wydanie DVD już nie.
Ten przepis jest zbyt dziurawy i ogólnikowy aby mógł działać tak jak założyli sobie jego twórcy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 15, 2010, 09:46:58 pm
Inną sprawą będzie też autocenzura samych twórców (i chyba na to najbardziej liczą ustawodawcy).
This
http://www.sankakucomplex.com/2010/12/13/mangaka-my-publisher-has-banned-school-uniforms/ (http://www.sankakucomplex.com/2010/12/13/mangaka-my-publisher-has-banned-school-uniforms/)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Grudzień 15, 2010, 10:02:39 pm
Cytuj
Albo przepis pozostanie martwy, albo będzie stosowany wyjątkowo restrykcyjnie co spowoduje masową wyprowadzkę wszystkich firm, których on dotyka. W dobie permanentnego kryzysu w Japonii znajdą się inne miast, które przyjmą je z otwartymi ramionami. A gdy rządzący Tokio zobaczą w budżecie jaki spadek dochodów to wywołało zapewne zmiękczą stanowisko.
Japonia Japonią, ale wątpię, żeby dystrybucja mangi stanowiła więcej niż 1 promil ich PKB.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Grudzień 15, 2010, 10:17:17 pm
Notabene : w Japonii wzmożona cenzura zawsze towarzyszyła okresom reform.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 15, 2010, 10:35:36 pm
tak przyglądam się dyskusji o zmianie prawa w Japonii i wydaje się ona bardzo podobna do zamieszania związanego z wywiadem papieża.
Nowa encyklika co najwyżej zostanie wspomniana na serwisie katolickim, bo nikt się nią nie interesuje, ale wystarczy że Benedykt napomknie jednym zdaniem o prezerwatywach to cały kraj ma co komentować przez tydzień.
Wyłapaliście słowa klucze: cenzura i erotyka i się zaczęło...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Grudzień 15, 2010, 10:52:08 pm
Słowo klucz jest ważne. ;)

Japonia Japonią, ale wątpię, żeby dystrybucja mangi stanowiła więcej niż 1 promil ich PKB.
Kiedyś gdzież czytałem iż rynek MiA w Japoni to niecałe 20% PKB, ale ile w tym prawdy to nie wiem i sam raczej nie mam przekonania do tych 20%.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 15, 2010, 11:00:01 pm
Wyłapaliście słowa klucze: cenzura i erotyka i się zaczęło...
Morał z tego jest taki - niech nie pieprzą głupot to my niczego wyłapywać nie będziemy musieli.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Grudzień 16, 2010, 01:39:48 am
Cytuj
Kiedyś gdzież czytałem iż rynek MiA w Japoni to niecałe 20% PKB, ale ile w tym prawdy to nie wiem i sam raczej nie mam przekonania do tych 20%.
No bez jaj. Chyba 20% dochodów ze sprzedaży książek?

Ja wiem, że Japończycy są dziwni, ale jeżeli na samej mandze trzepią 20% PKB to trochę tak, jakby u nas połowa dochodu narodowego pochodziła ze sprzedaży komiksów z Kaczorem Donaldem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 16, 2010, 10:14:29 am
Morał z tego jest taki - niech nie pieprzą głupot to my niczego wyłapywać nie będziemy musieli.

Myślisz że tylko oni mają durne przepisy? Zależy jak media przedstawia sprawę, co potwierdza link który wrzuciłeś
http://www.sankakucomplex.com/2010/12/13/mangaka-my-publisher-has-banned-school-uniforms/ (http://www.sankakucomplex.com/2010/12/13/mangaka-my-publisher-has-banned-school-uniforms/)

pewnie podobna sytuacja do tej kiedy to w Polsce złe przepisy chciały pogrążyć biednego piekarza który "chleb rozdawał bezdomnym"
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 16, 2010, 11:14:27 am
pewnie podobna sytuacja do tej kiedy to w Polsce złe przepisy chciały pogrążyć biednego piekarza który "chleb rozdawał bezdomnym"

Tu ostrożnie, bo jakbyś zainteresował się tematem to mógłbyś się zdziwić, tak kryształowo sprawa nie wygląda. Tylko zwracam uwagę - w polemikę wdawać się nie chcę, bo i czasu brak i miejsce nie te.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Grudzień 16, 2010, 11:22:55 am
pewnie podobna sytuacja do tej kiedy to w Polsce złe przepisy chciały pogrążyć biednego piekarza który "chleb rozdawał bezdomnym"
Tyle tylko, że ta "pomoc" nie wynikała wcale z dobroci serca :wink: .
http://www.pit.pl/pages/i/2698.php (http://www.pit.pl/pages/i/2698.php)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 16, 2010, 11:39:41 am
Wiem, że ta pomoc nie wynikała z dobroci serca, dlatego " "
Pani prowadząca na prawie podatkowym nam to wyjaśniła :)
Dlatego wszystko zależy od tego jak media przekażą sprawę bo fakty tylko przeszkadzają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Grudzień 16, 2010, 12:05:22 pm
Dokładnie. Póki co całą sprawę znamy głównie ze stron związanych z M&A i niestety ciężko stwierdzić co te nowe prawo ze sobą tak naprawdę niesie.
Z jednej strony pojawiają są obawy, że w Tokio nie będą mogły być publikowane materiały "drażliwe", co jednak wydaje mi się mocno przesadzone. Inne źródła sugerują, że część mang i anime przeznaczonej dotychczas dla młodzieży otrzyma łatę tylko dla dorosłych, co spowoduje utratę dochodów wydawnictw, a w dalszej kolejności zaowocuje autocenzurą*.
Jak będzie wyglądało to w praktyce, pożyjemy zobaczymy.


*Tak jak w Hollywood gdzie np.: ugrzeczniono Alien vs. Predator by dostał PG-13.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 16, 2010, 12:50:11 pm
Myślisz że tylko oni mają durne przepisy?
Że co proszę?? Guzik z pętelką mnie obchodzi że inni mogą mieć też durne przepisy, głupota jest zawsze głupotą a usprawiedliwianie jej "bo inni tak też robią" to poziom trzyletniego Józia z piaskownicy
Cytuj
Zależy jak media przedstawia sprawę
Media? LOL
Sankaku jest prywatnym, stricte tematycznym blogiem i choćbyś się bardzo napinał to ciężko zrobić z niego "media". Co oczywiście świadczy tylko o jego wiarygodności na plus - i dlatego się tą sprawą przejmuję. Bo istotnie, gdybym o całej tej akcji przeczytał tylko w wypocinach jakiegoś dyżurnego redaktorzyny w GazWybie to faktycznie można by było spokojnie ziewnąć i machnąć na to ręką.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 16, 2010, 01:04:39 pm
Sankaku   jest prywatnym, stricte tematycznym blogiem i choćbyś się bardzo   napinał to ciężko zrobić z niego "media". Co oczywiście świadczy tylko o   jego wiarygodności na plus - i dlatego się tą sprawą przejmuję. Bo   istotnie, gdybym o całej tej akcji przeczytał tylko w wypocinach   jakiegoś dyżurnego redaktorzyny w GazWybie to faktycznie można by było   spokojnie ziewnąć i machnąć na to ręką.

To że coś jest prywatne a nie publiczne jest wyznacznikiem wiarygodności? No może w krajach gdzie demokracje znają tylko z opowieści. Nie widzę większej różnicy miedzy tvp a tvn. A te przepisy uderzają w Sankakui to raczej nie dodaje mu wiarygodności, bo jego twórcy pewnie pierwsi petycję stworzą żeby móc fapować do rysowanych postaci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 16, 2010, 01:29:26 pm
To że coś jest prywatne a nie publiczne jest wyznacznikiem wiarygodności?
Nie, jest wiarygodne bo się zna na tym o czym pisze. Z racji tego że właśnie zajmuje się tylko i wyłącznie swoim specyficznym tematem. I nie robi tego ani od dziś, ani od wczoraj.

Cytuj
No może w krajach gdzie demokracje znają tylko z opowieści.
A co ma piernik do wiatraka? Media w krajach demokratycznych automatycznie dostają łatkę wiarygodności? Teraz to ja chyba zajadów ze śmiechu dostanę.

Cytuj
A te przepisy uderzają w Sankakui to raczej nie dodaje mu wiarygodności, bo jego twórcy pewnie pierwsi petycję stworzą żeby móc fapować do rysowanych postaci.
Innymi słowy, byłby wiarygodny gdyby siedział jak trusia i o niczym nie pisał. Żeby idioci pokroju pana gubernatora mogli w spokoju nasrać wszystkim na głowę. Wot, istotnie demokratyczna wiarygodność.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 16, 2010, 01:38:48 pm
Nie, jest wiarygodne bo się zna na tym o czym pisze. Z racji tego że właśnie zajmuje się tylko i wyłącznie swoim specyficznym tematem. I nie robi tego ani od dziś, ani od wczoraj.

A to może oznaczać, że jest całkowicie subiektywne i robi z igły widły tudzież przedstawia sprawę w złym świetle dla legislacji Japonii etc. Powiedziałbym nawet, że są na to większe szanse, ale to temat poboczny.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 16, 2010, 01:55:10 pm
richie: ja uważam ze na wiarygodność media pracują latami. Na Sankaku za często nie wchodzę, ale pełno tam obrazków z serii rysowane +18 i jakoś przez to nie potrafię poważnie traktować tego portalu.
Znają się bo to ich specjalność, ty tak poważnie? W takim razie jak oceniasz speców z frondy?
Media w krajach demokratycznych dla mnie są bardziej wiarygodne od tych np w Korei Północnej, Rosji kubie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 16, 2010, 03:32:28 pm
A to może oznaczać, że jest całkowicie subiektywne i robi z igły widły tudzież przedstawia sprawę w złym świetle dla legislacji Japonii etc.
...a to wszystko robi w celu...? Tylko bez głodnych tekstów o fappingu, proszę.

richie: ja uważam ze na wiarygodność media pracują latami.
Skądinąd słusznie. Takie Sankaku jest już na sieci od 2.5 roku. Jak na tak intensywnego bloga w necie to dużo.

Cytuj
Na Sankaku za często nie wchodzę, ale pełno tam obrazków z serii rysowane +18
No tak, to rzeczywiście straszne. I od razu podważa wszelką wiarygodność, bo jak wszyscy wiemy wszyscy ludzie (a mangowcy w szczególności) żyją w celibacie i nigdy nie oglądają nawet gołego cyca :)))
Tak bardziej serio, to manga i anime jest przede wszystkim hobby. I jako takie sankaku jest blogiem hobbystycznym, często wręcz humorystycznym. (Nie)stety, nic nie wisi swobodnie w powietrzu i czasem - a nawet powiedziałbym zdecydowanie zbyt często - przeróżne indywidua próbują wtykać swoje łapska tam gdzie nie trzeba. I o tym sankaku też pisze i pisało już nieraz - jak najbardziej na poważnie. Ale potrafi też ponabijać się z osób ze światka mangowego gdy trzeba. A żeby nie było że sankaku to jest taki ósmy cud świata: jak dla mnie koleś ma odchył antychiński. I owszem, krytyczne newsy w tematach dotyczących Chin należy już traktować z obowiązkową dozą sceptycyzmu. Ale co do innych to specjalnie nie widzę podstaw by mu zakładać jakieś złe intencje.

tldr; nie chcesz czytać sankaku to nie czytaj, specjalnie nawet nie namawiam - ale weź nie osłabiaj mnie tekstami że dzięki temu iż są tam obrazki 18+ blog (mangowy!) nie zasługuje na wiarygodność

Cytuj
Znają się bo to ich specjalność, ty tak poważnie?
Między innymi. Wymieniłem też kilka powodów, daruj sobie takie tanie łapanie za słówka.

Cytuj
W takim razie jak oceniasz speców z frondy?
Ich wiarygodność w temacie mangi i anime? Na zerową.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 16, 2010, 03:47:01 pm
O co Ci chodzi Richie? Że Artefakt zna się na temacie? No zna, bo w tym siedzi, tleże my nie o tym. Że Sankaku nie jest stronnicze? A po czym poznajesz, że są "obiektywni" i co to w ogóle znaczy w tej sprawie?
Obecnie przedstawiają apokalipsę mangi i anime w Japonii. Fakty faktami, a interpretacja interpretacją. Po co? Skoro to strona fanowska MiA, na której nawet sporo loli porno się pojawia (tylko nie pal głupa i nie każ mi linków podawać) to jak mają przedstawiać ban na loli porno i tym podobne rzeczy?
Weź jeszcze raz prześledź tok rozmowy i wytłumacz mi do czego dążysz, bo mam wrażenie, że w jakąś boczną uliczkę tematu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Grudzień 16, 2010, 03:48:08 pm

Ich wiarygodność w temacie mangi i anime? Na zerową.

hej, sam nie chcesz żeby łapano cie za słówka, ale ty możesz to robić? Fajne takie podwójne standardy


tldr;   nie chcesz czytać sankaku to nie czytaj, specjalnie nawet nie namawiam -   ale weź nie osłabiaj mnie tekstami że dzięki temu iż są tam obrazki 18+   blog (mangowy!) nie zasługuje na wiarygodność
Między innymi. Wymieniłem też kilka powodów, daruj sobie takie tanie łapanie za słówka.

Dla mnie to że są tam rysowane obrazki +18 osłabia ich wiarygodność.
Z jednej strony porno obrazki, z drugiej dyskusje o prawie, bardzo poważny blog świadczący o tym jak dojrzałych ma odwiedzających.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 16, 2010, 03:51:05 pm
Kiedyś Sankaku obywało się bez porno a w szczególności loli porno (wiem, bo jestem z tym blogiem od początku). Imo potem zaczęło się staczać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Grudzień 16, 2010, 05:24:47 pm
Cytuj
O co Ci chodzi Richie?
O co MI chodzi? Hm, może byś tak spytał lepiej Konowała, ja tylko napisałem nie raz i nie dwa dlaczego sankaku jest dużo bardziej wiarygodne w temacie m&a niż gdybym teksty jakiegoś dyżurnego redaktora z "super wiarygodnych i poważnych" (wszak nie ma w nich obrazków 18+) demokratycznych mediów.

Kiedyś Sankaku obywało się bez porno a w szczególności loli porno (wiem, bo jestem z tym blogiem od początku). Imo potem zaczęło się staczać.
Jak dla mnie Sankaku było i jest wciąż takie same, tylko czyjeś idee fixe nt. loli ciągle rośnie. Niestety, ale każda akcja budzi reakcję: gdyby co jakiś czas przeróżne debile nie wyskakiwały z kolejnymi pomysłami cenzury, nie byłoby zapewne tyle loli na dyżurnej tapecie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 16, 2010, 06:34:17 pm
Kiedyś Sankaku obywało się bez porno a w szczególności loli porno (wiem, bo jestem z tym blogiem od początku). Imo potem zaczęło się staczać.
Nie bronię Sankaku, ale co ci się nie podoba w loli ? Erotyka jak każda inna bo ludzie mają różny gust. Nie wiem co prawda o jakim loli porno mówisz, ale trochę nagości z loli (a sama nagość to nie porno) tam owszem jest.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Grudzień 16, 2010, 06:48:09 pm
Jest też trochę loli (takich na oko z niższych klas szkoły podstawowej) posuwanych przez starych gości. Rzeczywiście, to jedynie kwestia gustu >.>
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 16, 2010, 06:54:05 pm
Jest też trochę loli (takich na oko z niższych klas szkoły podstawowej) posuwanych przez starych gości.
To wtedy faktycznie ohydne choć nie pamiętam czegoś takiego.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 16, 2010, 09:51:15 pm
żeby móc fapować do rysowanych postaci.
Zabrzmiało to tak, jakbyś miał coś przeciwko fapowaniu do rysowanych postaci.

Jest też trochę loli (takich na oko z niższych klas szkoły podstawowej) posuwanych przez starych gości. Rzeczywiście, to jedynie kwestia gustu >.>
Swoim zwyczajem tylko przypomnę, że dopóki goście "uprawiają" te swoje gusta w domu i żadnej prawdziwej loli nie dzieje się krzywda, to zgodnie ze zdrową logiką normalnie myślącego człowieka pozbawionego uprzedzeń, wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 17, 2010, 02:02:29 am
Skoro to temat o rozważaniach to powiem (choć każdy może mieć inne zdanie), że najlepiej jak bohaterowie są w podobnym wieku i o podobnym wyglądzie (czyli bez wstrętnych rzeczy w rodzaju facet brzydki/stary, a dziewczyna ładna/młoda). Oczywiście to odnośnie erotyki głównie (czy ogólnie bycia razem).

Zresztą irytujące jest w większości eroge chociażby ukrywanie męskiego bohatera (chyba w większości przypadków nawet twarzy im nie rysują). Mogę się oczywiście domyślić jaki tego cel choć uważam, że to co najmniej nienormalne (zresztą OAVki "Princess Lover" to przykład nawet w anime). Niestety to jakby ogólna cecha erotyki (nie tylko rysowanej/animowanej), że męskie osobniki często pełnią rolę żywych przedmiotów. Może jednak ludziom tak się podoba.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Fillo w Grudzień 17, 2010, 09:52:33 am
Japonia jest krajem gdzie produkuje się najwięcej pornografii gdzie mężczyźni nei pokazuja twarzy - ma to pozwolić widzowi wczuć się w bohatera, a dodatkowo ukazać uległość kobiety która ma się oddać mężczyźnie nie znając nawet jego twarzy.
Polska jest na drugim miescu : mimo iż Ron Jeremy udowodnił iż to nie facjata decyduje o powodzeniu w branży, to nasi "aktorzy" nie chcą swoimi straszyć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Grudzień 17, 2010, 06:46:30 pm
Japonia jest krajem gdzie produkuje się najwięcej pornografii gdzie mężczyźni nie pokazują twarzy - ma to pozwolić widzowi wczuć się w bohatera, a dodatkowo ukazać uległość kobiety która ma się oddać mężczyźnie nie znając nawet jego twarzy.
Z tym tak zwanym "wczuwaniem się w bohatera" to niby jakichś zboczonych otaku można zrozumieć choć akurat nie masz racji odnośnie kobiety nie znającej twarzy mężczyzny. Przecież ona zna i widzi jego twarz :) .
To jedynie widz ( w domyśle męski otaku) ma jej nie widzieć. Nie wiem jak to procentowo wygląda, ale mimo wszystko w wielu erograch (nie wiem czy w większości) normalnie rysują płeć męską.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Grudzień 27, 2010, 09:38:58 am
W związku z kończącym się sezonem anime zacząłem się zastanawiać jaką to tsundere była w tym sezonie najfajniejszą...
Niby pierwsze co by człowiekowi przyszło do głowy to Zakuro ale... nie ona jest na miejscu drugim. Toshiko z Soredemo? Miejsce trzecie.
Siostrzyczka z Ore no Imouto... um 4 ze względu na to że właśnie siostrzyczka. O bohaterce MM! nawet nie wspomnę bo padłem po 1wszym epie.
Co ciekawe najlepsza wg mnie tsundere była postać epizodyczna ale za to cholernie zdecydowana i pewna siebie osóbka, do tego mocno loli i to nie w typie "młodsza klasa liceum i płaski biust" a po prostu najzwyczajniej pewna uczennica podstawówki Isezaki Eri z Soredemo :biggrin:
(http://cdn.myanimelist.net/images/characters/3/103239.jpg)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 27, 2010, 01:32:50 pm
Zakuro jednak ładniejsza, a to moim zdaniem też jest istotne. Zresztą panny o której piszesz nawet nie kojarzę, bo jedyna grupa robiąca Soredemo w SD zatrzymała się bodaj po 5 epie, a ja siłą rzeczy razem z nią.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Grudzień 28, 2010, 12:28:29 am
Znaczy powiem tak Zakuro jest przykładem bardzo dobrej tsundere ale jednak dość typowej jeżeli chodzi o zachowanie:
-Kocham ale się nie przyznaje przed samą sobą
Natomiast ta mała dziewczynka to zupełnie inny typ i to taki który ja lubię bardziej w stylu:
-Lubię cię ale jak ktoś się dowie to cie zabiję :biggrin:
Po prostu ta mała jest zdecydowana i pewna siebie,
Spoiler: pokaż
Najpierw władczym tonem na przerwie wymusza zaproszenie do domu chłopaka, po czym przychodzi do niego do domu jak najlepsza koleżanka i chce zabrać w miasto gdzie jest miła i nawet kupuje mu prezent, ale jak ten później w szkole próbuje do niej zagadać po ksywce ta daje mu kopniaka i mówi "Nie nazywaj mnie tak w szkole" :D

To jest coś co zawsze lubiłem ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Grudzień 28, 2010, 12:36:11 am
A tak, to było mocne. Ten epizod jeszcze widziałem, przypomniałem sobie podczas czytania. I to był ostatni który wysubowali. Ale mimo wszystko, w tym wypadku porzucam moje ciągoty do loli i wybieram Zakuro.
Aha, i szkoda że odpadłeś od MM!. Mio-sempai też nieraz pokazywała fajne pazurki.
No taaak - właśnie zajrzałem na stronkę mojej grupki subującej Soredemo.
"and I can assure you, Lineage II has not taken over the staff’s lives. *cough sieg cough*

If anyone would like to join me in playing lineage II, the server we are playing on is l2toxic."

Czy trzeba coś jeszcze dodawać? Mam tylko nadzieję że się zabiorą do roboty jak już minie im pierwszy szał i pomalutku, ale skończą ten projekt.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 01, 2011, 08:49:58 pm
Napiszę moje wnioski odnośnie kilku charakterów dziewczyn z anime. Wszystko poniżej sam napisałem (chociażby na podstawie wielu anime) bez korzystania z innych tekstów.

Tsundere - niestety, ale to chyba najpopularniejsze postacie. Ogólnie pisząc taka dziewczyna ma dwa rodzaje charakteru czyli zazwyczaj ukazuje swoją niemiłą w stosunku do innych (głównie chłopaków) stronę czyli często reaguje agresywnie z byle powodu, łatwo się denerwuje i nawet miłym osobom często odpowiada opryskliwie. Jednak mają również drugą stronę czyli są nieśmiałe i delikatne jeśli chodzi o uczucia, które ukrywają przed innymi więc bohater w anime zazwyczaj nie ma pojęcia czy taka tsundere go kocha czy po prostu robi mu na złość.
Jednak tsundere w anime nie są takie same. Można powiedzieć, że są bardziej prostackie czyli typowe tsundere, które zarazem można nazwać płytkimi jak również są tsundere o wiele fajniejsze, które mimo swojego specyficznego charakteru nie zachowują się jak idiotki lecz wpierw myślą, a dopiero potem reagują. Przykłady tsundere to Chidori Kaname z Full Metal Panic, Aisaka Taiga z Toradora, Golden Darkness z To Love Ru.

Yandere - dziewczyn o takim charakterze jest już nieporównywalnie mniej w anime. Na pewno jak ktoś szuka anime z takimi postaciami musi obejrzeć Higurashi gdyż tam takich jest całkiem sporo (choć jednak są powody tych zmian charakteru).
Yandere to prawie cały czas uśmiechnięta i bardzo sympatyczna, miła dziewczyna lecz zarazem z większego lub mniejszego powodu (chociażby miłość do danej osoby) można stać się śmiertelnie niebezpieczna czyli nawet zabić tego kto ją zdenerwuje/kogo uzna za wroga lub z jakiegoś błahego (dla innych) powodu doprowadzić do ogromnej tragedii dla wielu ludzi. Yandere to na przykładKaede Fuyou z Shuffle.

Kuudere - to chyba najfajniejsze dziewczyny w anime. Z charakteru są stonowane, zazwyczaj lekko nieśmiałe jeśli chodzi o okazywanie uczuć, inteligentne i raczej wpierw myślą, a dopiero potem działają. Bardzo znanym przykładem Kuudere może być Tear Grants z Tales of Abyss, CC z Code Geass czy Fate Testarosa z Mahou Shojo Lyrical Nanoha, Horo z Wolf & Spice.

Ogólnie ja bym powiedział, że najfajniejsze są kuudere gdyż nigdy nie są denerwujące.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Styczeń 01, 2011, 09:40:52 pm
Ja różnicę między Tsundere i Yandere ujmuję tak:
Tsundere - to z zewnątrz samobieżna gilotyna bojowa, wewnątrz zranione kurczątko.
Yandere - to z zewnątrz zranione kurczątko, wewnątrz samobieżna gilotyna bojowa.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Styczeń 01, 2011, 09:49:03 pm
Z tej dwójki jak dla mnie ciekawsza (i mniej denerwująca) jest yandere. Szkoda, że tak rzadko występują w anime...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 01, 2011, 10:01:02 pm
Jednak otaku widocznie najbardziej lubią tsundere bo ich jest zdecydowanie najwięcej (choć to dosyć dziwne jak dla mnie).

Tsundere - to z zewnątrz samobieżna gilotyna bojowa, wewnątrz zranione kurczątko.
Yandere - to z zewnątrz zranione kurczątko, wewnątrz samobieżna gilotyna bojowa.

Tylko wiesz, że tsundere  i yandere nie muszą być zranione ani niebezpieczne. Podałeś po prostu jeden przykład jakie mogą być
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 01, 2011, 10:06:04 pm
A nie ciekawsza byłaby bohaterka, której nie da się określić pojedynczym słowem? No wiecie, taka inna niż w setkach innych serii?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 01, 2011, 10:19:27 pm
A nie ciekawsza byłaby bohaterka, której nie da się określić pojedynczym słowem? No wiecie, taka inna niż w setkach innych serii?
To, że pasuje do niej dane określenie (tsundere, yandere, kuudere) itp nie oznacza, że jej charakter jest płytki. Po prostu  dane określenie opisuje najlepiej pewne cechy jej charakteru.
Jak pisałem na początku odnośnie tsundere. Są typowe tsundere, które właśnie idealnie pasują pod to słowo jak i takie bardziej jakby to powiedzieć złożone. Ciekawe jakby określić Rinoę z FF8. Bo właśnie chyba żadne pojedyncze określenie do niej nie pasuje.

Po prostu to zależy jak postać zachowuje się w dłuższym okresie czasu.

Z tym, że oprócz tych 3 określeń jest wiele innych więc tak na dobrą sprawę każdą postać da się pod jakieś przyporządkować, a po prostu jedne pasują dokładniej, a inne mniej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 01, 2011, 10:41:54 pm
Imo wszystkie takie określenia dowodzą właśnie płaskości danej postaci. Widzisz dowolną tsundere z moe-loli-romansidła i od razu wiesz "Aha, uwzięła się na tego. Teraz tylko czekać, aż jej się na chwilę odmieni, potem znowu zacznie go lać". W realnym życiu tak się nie da.

Z drugiej strony kto powiedział, że wszystkie postaci muszą być zróżnicowane i stwarzać jakiekolwiek pozory realistyczności?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: haael w Styczeń 01, 2011, 11:14:48 pm
Ej, jak nie chcesz postaci charakterystycznych dla anime to nie oglądaj anime.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 01, 2011, 11:21:10 pm
Aha, uwzięła się na tego. Teraz tylko czekać, aż jej się na chwilę odmieni, potem znowu zacznie go lać". W realnym życiu tak się nie da.
Z drugiej strony kto powiedział, że wszystkie postaci muszą być zróżnicowane i stwarzać jakiekolwiek pozory realistyczności?
Bo widzisz właśnie najmniej realistyczne są tsundere (szczególnie te typowe) i wymieniłeś dokładnie to czego nie lubię. Jednak taka Haruhi mimo, że ma cechy tsundere to już wcale nie jest typową tsundere. A realistyczna postać powinna być zmienna, opanowana, inteligentna czy jaka ? Może powinna mieć te wszystkie cechy na raz. Oczywiście powinna się zachowywać odpowiednio do danej sytuacji, ale ludzie często tak się wcale nie zachowują.

Dlatego pisałem o Kuudere bo właśnie one mi się wydają w większości najbardziej normalne.

Zresztą producenci celowo robią postacie w anime takie żeby łatwo je określić pod względem charakteru. Po prostu masz kilka postaci żebyś mógł sobie wybrać swoją ulubioną.

Poza tym:

Jeśli dziewczyna jest główną bohaterką haremówki dla dziewczyn czyli otoczona jest przez grupkę chłopaków to jak się najczęściej zachowuje ?
A jeśli jakaś dziewczyna jest z haremówki, ale głównym bohaterem jest chłopak ?

Czyli zazwyczaj takie dziewczyny są całkiem inne bo dla kogo innego anime jest przeznaczone.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 02, 2011, 12:14:01 am
Ale w ramach danego gatunku/tagetu postaci wciąż są do siebie mocno podobne. Oryginalnych bohaterów w taśmówkach dla masowego odbiorcy (szoneny, szojce, haremówki itp., itd.) ze świecą szukać. IMO właśnie dlatego warto oglądać różniaste dziwne i nietypowe twory nieidentyfikujące się z żadnym popularnym prądem - szanse spotkania prawdziwej indywidualności wykraczającej poza wyświechtane archetypy są nieco wyższe.

No ale to tylko moje zdanie. Jeśli ktoś ma zamiar 'nawracać' mnie na jedyną słuszną drogę wielkimi ścianami tekstu albo gęstym cytowaniem - poddaję się. Zwyczajnie mi się nie chce...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Styczeń 02, 2011, 10:49:42 am
Zgadzam się z Acem. Dla mnie to tragedia, że większość postaci z anime, możne w pełni scharakteryzować jednym słowem. Postać X to tsundere... i nic więcej nie trzeba dodawać, bo nie ma co dodawać. Postać X nie ma żadnej dodatkowej i ciekawej charakterystyki odróżniającej jej od tsundere A, B, C itd.
Anime w którym tak łatwo można zaszufladkować postacie jest dla mnie na poziomie boys bandu. Tam też zawsze mieliśmy macho bruneta, wrażliwego blondyna, romantycznego szatyna itp. Jak widzę po raz kolejny introwertyczkę o krótkich niebieskich włosach, to mnie trafia.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 02, 2011, 11:11:47 am
Podpisuję się pod powyższym wszystkimi czterema łapami. Więc nie ma się co dziwić, że przerzuciłem się praktycznie w całości na mangi, a z anime zachwycam się takim Panty & Stocking.
A już najgorsze jest to jak po samym wyglądzie dokładnie wie się czego można się spodziewać po postaci - a to niestety w wielu anime również jest standardem.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 02, 2011, 11:23:50 am
Oczywiście pełno jest kartonowych Tsundere które oprócz tej plakietki nie posiadają żadnych własnych cech, ale ludzie... czy nie podobnie jest z filmami akcji, komediami czy nawet popularna literaturą? Takich schematów jest pełno i to nie tylko w Anime więc nie wymagajmy aby każdy jeden tytuł był ambitniejszy od innych tworów kultury jakie krążą w naszym społeczeństwie.

Jakby nie patrzeć anime to tylko kreskówki, czasami lepsze i oryginalniejsze ale zazwyczaj po prostu średnie :wink: .

Wracając do Tsun bohaterek to mi często ta sztampowość nawet nie przeszkadza choć też cenie sobie bohaterki ciekawsze, a tych na szczęście aż tak mało nie jest ot:
Senjougahara Hitagi, Haruhi Suzumiya czy Revy z Black Lagoon które posiadają pewne cechy typowe dla tsundere ale nie do końca można z czystym sumieniem ich takimi nazwać.

Pełno też jest bohaterek typowo Tsundere które tym słowem możemy opisać ale mają tyle własnego charakteru który w pewien sposób je wyróżniaot np:
Aisaka Taiga, Hiiragi Kagami albo Yoko Littner.
Powiem tak nawet takie typowe postacie reprezentujące pewne grupy mogą być ciekawe o ile dobrze je się wykreuje.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 02, 2011, 11:32:35 am
Ja bym to nazwał dostosowywaniem się anime do poziomu przeciętnego amerykańskiego nastolatka.
Jest to oczywiście uogólnienie i w pewnym sensie metafora ale tendencja jest wyraźna w dążeniu do pewnego poziomu, który nie wymaga specjalnego wysiłku intelektualnego i podoba się masowej publiczności.
A większość woli sztampowe postacie, których charakter może poznać już po samym wyglądzie. Nie trzeba wtedy się wgłębiać w osobowość bohatera. Prościej jest uznać, że jest np. tsundere bo autorzy tak chcieli i koniec.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Styczeń 02, 2011, 06:35:43 pm
Oczywiście pełno jest kartonowych Tsundere które oprócz tej plakietki nie posiadają żadnych własnych cech, ale ludzie... czy nie podobnie jest z filmami akcji, komediami czy nawet popularna literaturą? Takich schematów jest pełno i to nie tylko w Anime więc nie wymagajmy aby każdy jeden tytuł był ambitniejszy od innych tworów kultury jakie krążą w naszym społeczeństwie.
A no właśnie gdyż po pierwsze oprócz (co zresztą pisałem wielokrotnie) tak zwanych schematycznych postaci czyli takich, które da się opisać jednym słowem są również inne znacznie ciekawsze.
Po drugie chyba wielu fanów anime zapomniało, że inne filmy nie będące anime również mają schematycznych bohaterów, których jakby się chciało można łatwo przyporządkować do danej grupy.
Jakby nie patrzeć anime to tylko kreskówki, czasami lepsze i oryginalniejsze ale zazwyczaj po prostu średnie :wink: .
Ja bym tak tego nie spłycał gdyż anime stanowią tą samą wartość w Japonii co inne filmy i tak jak one są lepsze i gorsze.
Wracając do Tsun bohaterek to mi często ta sztampowość nawet nie przeszkadza choć też cenie sobie bohaterki ciekawsze, a tych na szczęście aż tak mało nie jest ot:
Mi jedynie przeszkadza zbytni prymitywizm i głupota tsundere (a jak do tego dochodzi żałosny główny bohater to anime jest koszmarkiem).
Senjougahara Hitagi, Haruhi Suzumiya
A no właśnie to są tsundere na wyższym poziomie niż typowe z haremówki gdyż co prawda mają pewne cechy takich postaci, ale nie są płytkie jak wiele innych.

Tak w ogóle jakoś nic nie piszecie o kuudere. Takie bohaterki są chyba zbyt zwyczajne bo jakoś mało się o nich pisze.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 29, 2011, 05:43:03 pm
Z acpowej dyskusji, poza masą bełkotu oskarżeń i obelg, wyłowiłem jak mi się wydaję kilka opinii, które i moim zdaniem są boleśnie proste i prawdziwe.
Rynek anime w Polsce nie ma szans na rozwój bez odpowiedniej promocji. A promocja ta to po prostu puszczanie anime w telewizji ogólnodostępnej. Niestety obecnie jest mało prawdopodobne aby jakakolwiek duża stacja zainteresowana była stałym puszczaniem anime w swoich kanałach. A przecież to takie tytuły jak Sailor Moon, Dragon Ball i Pokemon tak naprawdę rozruszały u nas mangowy ryneczek. Niestety potem wszystko zdechło. Na szczęście upowszechnił się internet więc dostęp do tytułów jest prosty (w jakiejkolwiek formie byśmy się zaopatrywali). Ale nie ma to skutku w masowym zaznajamianiu się z japońskimi produkcjami i powolną zmianą mentalności i obalaniem stereotypów.
Stacje TV same z siebie nie zaczną puszczać anime bo u nich się liczą słupki oglądalności a anime to zbyt duże ryzyko. Zarówno na małą oglądalność jak i koleżeński cios nożem w plecy od innej stacji (której z nazwy nie wymienię) o propagowanie pornografii i przemocy wśród dzieci.
Żeby coś się ruszyło trzeba naciskać, przekonywać, nagabywać. Ale nie mam tu na myśli fanów (choć jakieś zorganizowane akcje internetowe mogły by być swoją drogą). Chodzi mi raczej o wydawców anime. Mają oni nieporównywalnie większą ilość argumentów i możliwości w przekonywaniu stacji do puszczania anime.
Jeśli takie próby były to albo wydawcy za słabo się starali (pozwalniać odpowiedzialnych za strategię i marketing), albo w TV jest zbyt wielki opór materii (na to niestety nic nie poradzimy i trzeba czekać na zmianę pokoleniową. Kto chce zostać szefem telewizji :))
Jeśli takich prób nacisków wogóle nie było to znaczy to, że przedsięwzięcie przygotowane było na przekonaniu, że polski fan kupi wszystko i w każdej ilości. Jeśli tak to niech ich fiskus strzeli. Nie będę ich żałował.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 29, 2011, 06:21:00 pm
I właśnie tutaj muszę przyznać właśnie Ganoss'ie rację, o ile animacje zachodnie potrafią być na prawdę świetne to jednak większość z nich to krótkometrażówki, czasami jakieś dłuższe filmy, ale dobrych porządnie wykonanych serii, jest na prawdę jak na lekarstwo.
Dlatego właśnie między innymi oglądam Anime, z braku dużej ilości porządnych zachodnich produkcji.
W Anime jest po prostu w czym wybierać...
EDIT:
_._
chyba mi się tematy pomyliły... może ktoś przenieść?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 29, 2011, 08:25:05 pm
Jeśli takich prób nacisków wogóle nie było to znaczy to, że przedsięwzięcie przygotowane było na przekonaniu, że polski fan kupi wszystko i w każdej ilości. Jeśli tak to niech ich fiskus strzeli. Nie będę ich żałował.
Ale czy nie do tego przyzwyczailiśmy przez te wszystkie lata rozwoju mangi w Polsce? Cokolwiek nie rzucali, jakkolwiek gówniano nie wydane (patrz np. Appleseed od TM-Semic), wszystko schodziło im jak świeże bułeczki. Myśleli widać, że tak będzie zawsze.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Styczeń 29, 2011, 08:45:03 pm
Appleseed to były totalne początki ryku mangi w Polsce więc nie będę się czepiał choć wydanie było skopane tak, że już bardziej się nie dało. 
Ale kiepskiej jakości, głównie dźwięku, w anime od anime gate to nie mogę wybaczyć. Po takich wpadkach naprawdę wolę ściągnąć  z sieci i być pewnym jakości niż kupować kota w worku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 29, 2011, 10:05:50 pm
Szkoda że na a(le)cepie nie było nas z dziesięciu. Może wtedy mielibyśmy jakąś siłę przebicia z takimi argumentami.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 29, 2011, 10:25:51 pm
Tencz jaki sens prze głupotę się nie przebijesz?
Co do anime wydawanych w PL ja np z oferty IDG mam lwią część swojej kolekcji, np GiTS jest wg mnie wydany dobrze podobnie jak filmy Satoshiego.
Nie wiem też jak ma się sprawa z AV, ich tytuły też były całkiem w porządku choć z tego co się orientuję AV zostało przejęte przez Vision (właściciel AG) a teraz jeżeli AG ma problemy to szkoda by było zwarzywszy iż jednocześnie to AV dostaje w kość.
Chyba że to właśnie AG zamykają na rzecz AV wtedy nie ma nad czym biadolić bo o ile w AV są dalej ci sami ludzie to będzie tylko lepiej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Styczeń 29, 2011, 10:28:49 pm
Tak jak piszecie na początkach rynku mangowego w Polsce ludzie łykali wszystko co było dostępne na rynku, bo byli spragnieni każdej rzeczy choćby marginalnie związanej z mangą/anime (w tym ja do pewnego momentu starałem sie mieć wszystko wydanego na rodzimym rynku). W pewnym momencie zaczęło robić się tego tyle, że trzeba się zastanowić czy warto na dany tytuł wydać ciężko zarobione pieniądze czy nie. Wydawcy chyba zatrzymali się na tym punkcie a teraz budzą się z ręką w nocniku. Choć od jakichś 2ch lat widać wyraźną poprawę w tym kierunku to jednak trochę za późno na tego typu zabiegi. Dochodzi do tego durny fandom mangowców, czasami aż strach jechać na konwent. Jakieś 2 lata temu na Magnifikonie pamiętam panel Szyszki o biszach, w którym brałem udział. Była tam zaledwie garstka ludzi z całego konwentu i to głównie osoby starsze. Zabawa była przednia, chyba najciekawsza część tego konwentu. Niestety większość wolała inne durne zabawy. Ale to chyba już problem calego polskiego społeczeństwa, iż wolimy bezmyślną durną rozrywkę niż ambitne inteligentne podejście do tematu. Na szczęście na tym forum da się jeszcze czasami podyskutować na poziomie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 29, 2011, 11:11:01 pm
Całe podejście do anime było inne. Dłużej w tym siedzący znajomi opowiadali, że jak się mieszkało na zadupiu, to się człowiek cieszył, jak dorwał chociaż kilka filmów i serii na rok. Nic dziwnego, że brało się, co było. A teraz, kiedy mamy wszystko dzień po premierze i to za darmo, a legalny dystrybutor w żaden sposób nie potrafi konkurować z fansubami (nawet jakością tłumaczenia, obrazu czy dźwięku, chociaż ponoć wydaje na to sporą kasę)...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Styczeń 30, 2011, 03:44:20 am
Też do pewnego momentu kupowałem absolutnie wszystko co tylko miało jakieś znamiona mangi w sobie. Nieważne czy był to "podrabiane" komiksy (patrz Bzzz, czy ile tam tych "z" miało), piórniki, kolorowanki, plany lekcji, zeszyty, albumy z naklejkami (do dziś mam w pełni wypełniony pierwszy album z Sailor Moon, nawet pisałem do TM-Semic z prośbą o dosłanie brakujących naklejek gdy w kiosku w którym je kupowałem się skończyły), słowem absolutnie wszystko. Mam to zresztą do dziś.
A co do fandomu, owszem - zamiast iść na soczystą prelkę przygotowaną nieraz przez fanatyka danego tytuły czy gatunku, oni wolą jakieś głupawe zabawy w stylu Silent Library, albo drzeć się "pokaż cycki!" na cosplayu. A najbardziej boli w tym wszystkim hipokryzja. Po mnie pojechali bo lubię rozrywkowo-fanserwisowe, proste serie. A przecież na konwentach oni z kolei wolą proste, odmóżdżające zabawy i konkursy, które często i gęsto z m&a mają guano wspólnego. Przestałem już bywać na konwentach, bo zwyczajnie nie mam tam co robić. Stara ekipa się wykruszyła, nowych znajomości z tymi pożal się Belldandy mangowcami nawiązywać nie chcę, atrakcje jak już wspomnieliśmy są na żenującym poziomie, a przecież nie zasiądę na projekcyjnej i nie będę anime oglądał. Jedyne wyjście z sytuacji to zlokalizować jakąś bliską knajpę albo bezpieczne krzaczki. Tylko po co w tym celu przejechać nieraz pół Polski? Równie dobrze mogę skrzyknąć znajomych z okolic na weekend i też się napijemy przed kompem, przy okazji oglądając coś wspólnie lub grając.
Coraz bardziej dociera do mnie fakt, że przynależność do żadnego fandomu nie jest mi absolutnie do niczego potrzebna.

Całe podejście do anime było inne. Dłużej w tym siedzący znajomi opowiadali, że jak się mieszkało na zadupiu, to się człowiek cieszył, jak dorwał chociaż kilka filmów i serii na rok. Nic dziwnego, że brało się, co było.
Nie trzeba było mieszkać na zadupiu. Ja niby mieszkam w dużym mieście, ale nie znałem nikogo z okolic. Przez pierwsze chyba trzy lub cztery lata zainteresowania tematem jechałem tylko i wyłącznie na emitowanej Sailor Moon, bo nie miałem dostępu do niczego innego. Potem cudem dostałem Akirę i... zabrakło słów. W końcu poznałem trochę ludzi z dostępem, ale wciąż nie było różowo. Nigdy nie zapomnę jak przez dwa lata czekałem na OVA z Ranmy. Gdy w końcu komuś udało się je załatwić, to wręcz szalałem ze szczęścia. Niedługo, bo zabrałem kasetę na któryś z Asuconów w celu puszczenia na sali TV i stojący tam magnetowid wkręcił i zerwał mi taśmę. Ha, to były czasy.

Cytuj
A teraz, kiedy mamy wszystko dzień po premierze i to za darmo, a legalny dystrybutor w żaden sposób nie potrafi konkurować z fansubami (nawet jakością tłumaczenia, obrazu czy dźwięku, chociaż ponoć wydaje na to sporą kasę)...
No właśnie, dwie sprawy: lagi w stosunku do pojawienia się danego tytułu na rynku plus niemożność konkurowania z "zawodowo" zajmującymi się tłumaczeniem grupkami subberskimi. To pierwsze można wyjaśniać chyba brakiem odpowiednich nakładów finansowych - ile musieliby wybulić, żeby móc teraz wydać u nas przykładowo świeżutką kinówkę z Nanohy? To nie miałoby prawa im się zwrócić, nie na naszym rynku. Zaś co do konkurowania z grupkami subberskimi - wydaje mi się że tego problemu nijak nie da się rozwiązać. Za tłumaczenie musieliby się zabrać ludzie doskonale obeznani z tematem, oglądający anime od wielu lat i w dodatku miłośnicy danego tytułu. Może wtedy miałoby to ręce i nogi. Ale jaka szanująca się firma wpuści sobie ot tak człowieka z ulicy i pozwoli wykonywać mu pracę, od której mogą zależeć niemałe przecież pieniądze?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 30, 2011, 09:44:58 am
IDG znalazło wyjście - najpierw umieszczała w GitS-ach dodatkową ścieżkę z fansubami, a kiedy ludzie napisali, że ta im się bardziej podoba, Freeman stał się Sewerynem Pazdejem, etatowym tłumaczem anime i pochodnych. Facet nie zna japońskiego, ale zna realia. Kiedy IDG wydawało Kuro, japońce sami przetłumaczyli dialogi na angielski specjalnie po to, żeby Freeman miał z czego tłumaczyć. I wszyscy byli zadowoleni.

Od pewnego czasu AG też współpracowało z kilkoma pasjonatami (którzy odwalali kawał roboty zupełnie za darmo [nie licząc jednego boxu z serią, nad którą się pracowało]), wiem też, że dalsze plany były dosyć ambitne. Tyle że na nic pomoc najlepszego korektora, kiedy 'profesjonalny' tłumacz z zewnętrznej firmy uniesie się dumą i stwierdzi 'Nie, moja wersja jest lepsza. Mnie za to płacą i ja wiem lepiej'.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Luty 06, 2011, 07:00:10 am
To już jest mega przegięcie pały: w tym sezonie cenzuruje się nawet... laski w strojach kąpielowych!! No żesz k* jego mać, czy ich już totalnie pogrzało?! Za niedługo kompletnie nie będzie sensu niczego oglądać (zwłaszcza jeśli chodzi o produkcje fanserwisowe, czyli 90% tego co się pojawia), bo większą część czasu ekranowego (i samego ekranu) będą zajmowały zasłaniacze. A może to nowa tajna polityka mająca na celu zwiększyć sprzedaż DVD i BD?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Luty 06, 2011, 12:13:26 pm
A najśmieszniejsze jest to, że filmy i reklamy (puszczane nieraz przed dobranocką) o "szamponach" pokazują więcej nagości niż jakaś tam średnio wydana haremówka.
Ostatnio stwierdziłem, że dokończę oglądać Zero no Tsukaimę princess no rondo, bo nigdy serii nie skończyłem, ale cóż z tego jak po 6 odcinkach odechciewa się oglądać. Rozumiem cenzurę kompletnej nagości (w takiej serii), ale do ku... żeby ocenzurować i to że chłopak kładzie rękę na biuście laski, która ma normalne ciuchy na sobie. I to na chama na pół kranu czernią, aż się przeraziłem że mój nowy monitor mi się rozwalił.
A odcinek, gdzie laski biegały w bikini nie ocenzurowali chyba tylko dlatego, że przez 3/4 czasu widz gapiłby się w czarny ekran i by było za dużo wezwań, że TV się zepsuł.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Luty 06, 2011, 12:32:18 pm
Jeśli mnie pamięć nie myli(może mylić,oglądałem to dawno temu)  to odcinek o którym mówisz nie był w ogóle emitowany w TV.Wyszedł tylko na DVD.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Luty 06, 2011, 12:35:01 pm
Ja osobiście oglądam anime nie dla widoku bikini czy ręki kładzionej na czymś, więc taka cenzura mnie nie ruszą. Więcej nawet - cieszy mnie taki trend. Może w końcu kilku twórców odejdzie od modelu uśmiechnięte-loli-moe-fanserwis.

Wiem, narażam się, ale w obecnej sytuacji cieszyłyby mnie nawet proporcje: 50% nowych serii w powyższym gatunku, 50% reszty, bo na razie mamy wyraźną dominację.


[edit]
Znów nie mam ochoty na czytanie ścian tekstu i cytowania kawałków mojego posta. Wyraziłem zdanie, tyle.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Zeromus w Luty 06, 2011, 12:44:28 pm
Wiesz ja przez cały zeszły rok obejrzałem dosłownie trzy serie z gatunku ecchi(Nyan Koi!,Academy Wasshoi! i Chu-Bra) i to by najmniej nie ze względu na zawarty w nich fanserwis.Gdyby nawet w ogóle zaprzestano produkcji tego typu anime spłynęło by to po mnie jak woda.Jestem jednak przeciwny cenzurowaniu czegokolwiek dla zasady.Dzisiaj ocenzurują goliznę a jutro przyjdzie kolej na co?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Luty 06, 2011, 01:22:33 pm
Z jednej strony zgadzam się z Sir_Acem bo denerwuje mnie wpychanie fanserwisu do większości produkowanych obecnie serii. Ale z drugiej strony jeśli chciałbym obejrzeć anime jedynie po to aby pooglądać sobie majtki, cycki i dwuznaczne dowcipy i sytuacje to pozostają jedynie oavki i wydania DVD.
Poza tym cenzura straszliwie mnie irytuje sama w sobie bo czuję się jakby wydawca z robił mnie w konia.
Puszczanie serii w telewizji z założeniem, że aby zobaczyć pełnowartościowy produkt i tak trzeba zaopatrzyć się w wersję DVD.
Szczerze wolałbym już serie z założenia pozbawione fanserwisu niż takie, które zostały ocenzurowane. Dla mnie robi to wielką różnicę.
Co do nadziei wyrażonej w poście wyżej o opamiętaniu się producentów i robienia serii bez scenek jest to nadzieja zupełnie płonna bo obecny system cenzurujący co tylko popadnie przyczynia się raczej do wzrostu sprzedaży wydań bd i utrwalania obecnej sytuacji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 06, 2011, 01:29:59 pm
To już jest mega przegięcie pały: w tym sezonie cenzuruje się nawet... laski w strojach kąpielowych!! No żesz k* jego mać, czy ich już totalnie pogrzało?! Za niedługo kompletnie nie będzie sensu niczego oglądać (zwłaszcza jeśli o produkcje fanserwisowe, czyli 90% tego co się pojawia), bo większą część czasu ekranowego (i samego ekranu) będą zajmowały zasłaniacze. A może to nowa tajna polityka mająca na celu zwiększyć sprzedaż DVD i BD?
Bierz ze mnie przykład i nie oglądaj na bieżąco anime tylko czekaj na wersje BD tych produkcji, które wiesz, że mają cenzurę w wersji TV.
W zamian zawsze możesz obejrzeć inne anime, które cenzury nie mają.
Ja osobiście oglądam anime nie dla widoku bikini czy ręki kładzionej na czymś, więc taka cenzura mnie nie ruszą.
Jak dla mnie chodzi o sam fakt, że coś mi cenzurują specjalnie w wersji TV. Uważam, że nie trzeba oglądać anime dla jakichś scenek żeby cenzura przeszkadzała.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Luty 06, 2011, 01:46:49 pm
Cytuj
To już jest mega przegięcie pały: w tym sezonie cenzuruje się nawet... laski w strojach kąpielowych!!

Jestem praktycznie pewny, że chodzi ci o Onii-chan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne!!. W tej serii ewidentnie sami cenzurują sobie co cieplejsze sceny. Stworzyli nawet specjalne animacje do cenzury (ptak i kot). Zabieg taki ewidentnie ma na celu promocje wydań DVD/BD bez cenzury. Stacja dostaje ocenzurowana już wersję i jest bardzo happy bo nie musi się przejmować cięciem anime. Wydawca robi tak bo to podnosi im sprzedaż animca po emisji, no bo przecież nie robią go z dobrego serduszka tylko dla pieniędzy. Raczej to będzie coraz częściej się pojawiać w tego typu seriach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 06, 2011, 01:50:19 pm
Wku*wia mnie niemiłosiernie zabieg greedy-cenzury.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Luty 06, 2011, 02:11:00 pm
Przez co zazwyczaj czekasz na wydanie bez tej cenzury. Czyli efekt, którego oczekuje wydawca jest osiągnięty. Jeszcze raz powtórzę, że wydawcy nie robią anime dla idei a dla pieniędzy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 06, 2011, 02:44:27 pm
Sama idea nie wkurza, a nie cenzurowane majtki. Poza tym zazwyczaj nie interesują mnie tytuły padające ofiarą tej nędznej praktyki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Konował w Luty 06, 2011, 03:37:24 pm
odnośnie cenzury
pamiętam w polskiej telewizji film, chyba zemsta frajerów, gdzie wymienieni w tytule frajerzy chcąc zemścić się na kobietach z innego bractwa założyli monitoring w ich budynku. Kobiety chodziły nago, widać było dosłownie wszystko ,ale film był chyba od 12 albo 16 lat, jak podawał żółty trójkącik ukryty w rogu.
Fajnie to kontrastuje z czerwonym kwadracikiem przy konkursach audiotele gdy prowadząca (za nią tablica i zadanie polegające na ułożeniu wyrazu czy policzeniu kółeczek) ubrana jest w strój kąpielowy. Wygląda jak na plaży :smile: widok zdecydowanie przeznaczony wyłącznie dla pełnoletniego odbiorcy, który seks uprawiać może ukończywszy 15 lat.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Luty 06, 2011, 03:50:01 pm
Przez co zazwyczaj czekasz na wydanie bez tej cenzury.
...albo rzucasz tytuł w p...zdu. Bo po jaką cholerę masz się katować - oglądać typowo majtkowy tytuł w którym cenzurowane są nawet majtki? Żałosne. Za jakiś czas wydadzą to na blue-rayu, ale mało kto będzie go nawet kojarzył. Tak więc ten kij ma dwa końce.

EDIT: i jeszcze dodatkowo - jakbym tak poczuł że się ze mną totalnie pogrywa w bambuko z tą cenzurą, to zgadnijcie jaką tendencję by miały moje moralne opory przed zassaniem ładnego ripa z blueraya z sieci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Luty 06, 2011, 06:53:21 pm
Bierz ze mnie przykład i nie oglądaj na bieżąco anime tylko czekaj na wersje BD tych produkcji, które wiesz, że mają cenzurę w wersji TV.
Bardzo chętnie, ale nie wiem czy pamiętasz - mój obecny AMD 1,3 GHz nie ciągnie niczego powyżej 480p w H264. A na nowy jeszcze trzeba trochę poczekać.

Cytuj
Jak dla mnie chodzi o sam fakt, że coś mi cenzurują specjalnie w wersji TV. Uważam, że nie trzeba oglądać anime dla jakichś scenek żeby cenzura przeszkadzała.
Dokładnie. Cenzura to zło samo w sobie.

Jestem praktycznie pewny, że chodzi ci o Onii-chan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne!!. W tej serii ewidentnie sami cenzurują sobie co cieplejsze sceny. Stworzyli nawet specjalne animacje do cenzury (ptak i kot).
Właśnie o to mi chodzi. I co, nie jest wspaniale gdy na ekranie zamiast bohaterów widać tylko ptaszki i kotki w kółeczkach? Autentycznie. A takie momenty zdarzają się po kilka razy na odcinek. W czwartym epie była scenka, gdy siostrzyczka zakładała kneehigh socks. I nagle zasłoniono mi 3/4 ekranu, bo uniosła jej się spódniczka i wyjrzał kawałek majciochów. Żeby było jeszcze wredniej, nie zasłonili ich do końca i po widocznym rąbku dało się zorientować jakiego są koloru. Tak czy siak, cała scena do bani, bo samego zakładanie skarpet też widać nie było. Przecież to jest jakaś paranoja.

...albo rzucasz tytuł w p...zdu.[...]
EDIT: i jeszcze dodatkowo - jakbym tak poczuł że się ze mną totalnie pogrywa w bambuko z tą cenzurą, to zgadnijcie jaką tendencję by miały moje moralne opory przed zassaniem ładnego ripa z blueraya z sieci.
Niech tylko zmienię kompa, wtedy naprawdę będę robił tak jak anfan: pierwszy znak że coś z daną serią jest nie tak - drop, oczekiwanie na ripa. Tak jak robiłem do czasu gdy wychodziły tylko DVD i nikomu nie chciało się ich uspcale'ować do 720p.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Luty 06, 2011, 08:22:42 pm
Jeśli mnie pamięć nie myli(może mylić,oglądałem to dawno temu)  to odcinek o którym mówisz nie był w ogóle emitowany w TV.Wyszedł tylko na DVD.
Bym się nie zdziwił, choć był odcinek, gdzie się kąpały no i oczywiście była cenzura. Już nie chodzi mi o to, że coś tam zasłaniają bo jakbym chciał popatrzeć na cycki, to mam dziewczynę, ale w najgorszym razie redtuba.
Chodzi mi o to jak i po co to robią. Jeszcze jakby dodali obłoczki pary, ale od początku, nieistotne co pokazuje scena, tak by wyglądało to jakby cały czas tak miało być (oszukać oko). Ale nie po co kombinować, lepiej dowalić na pół ekranu kawałek bieli. Podejrzewam, że równie dobrze mogli by rzucić kartkę papieru przy fotografowaniu folii. Byłby ten sam efekt.

Tenchi, ja wydałem niedawno 3 wypłaty na monitor NECa, ale obraz jest oszałamiający. :D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Luty 06, 2011, 08:29:41 pm
Monitor też kupię nowy i większy. Ale jeśli już będę miał oglądać na nim wysokie rozdziałki, to tylko real HD, a nie żadne lamerskie oszukiwanie typu upscale.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Luty 06, 2011, 09:48:56 pm
No to się zdziwisz. Te prawdziwe FullHD to zdecydowana mniejszość tego, co wychodzi w telewizji, a nawet na BD (jeśli o serie chodzi). Nawet te cholernie drogie wydanie Kara no Koyoukai jest mocno oszukane (tła owszem, od nowa renderowane, ale postaci zostały po staremu i wyglądają... kiepsko - grube i poszarpane linie, plamy koloru).
Prawie wszystko jest upscalem, bo mało komu opłaca się produkować obraz w pełnym HD ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Luty 06, 2011, 10:02:11 pm
Miałem co prawda na myśli np. obraz z DVD ze sztucznie zawyżoną rozdziałką i wciskanie ludziom że to jest HD, ale na jedną lipę wychodzi. Cóż, przynajmniej pozostanie radość z niecenzurowanych wersji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Luty 06, 2011, 10:15:15 pm
Jeśli chodzi o resizowanie DVD, to zabieg zazwyczaj jest tyleż bezzasadny, co nieszkodliwy. W końcu mało kto ogląda w okienku, a kiedy włączamy pełen ekran, program (a ściślej filtr renderujący) i tak musi go zresizować do pełnej rozdzielczości ekranu.

Jedynym usprawiedliwieniem dla upscale'owania niskich rozdzielczości może być mniemanie, że koder resizuje lepiej od automatu (i czasem tak bywa - używa się do tego lepszych ale zamulających procesor filtrów). No i niektóre filtry do działania wymagają obrazu o określonych proporcjach, ale to już inna bajka.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 06, 2011, 10:22:43 pm
Nie wiem jak często i czy w ogóle oszukują z tym full HD na BD, ale łatwo zauważyć różnicę (przynajmniej na moim TV LED Full HD) między :

- TV HD
- BD HD
- BD FULL HD
- DVD

Na pewno lepszy jest obraz TV HD (choć mogą być wyjątki) od takiego DVD rip.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Luty 07, 2011, 12:16:24 am
Wiesz, na takim telewizorze już nie ma zmiłuj: rip to tylko rip, zwłaszcza z DVD. Wtedy to nawet mój łatwo dający oszukać się wzrok dostrzegłby różnicę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Luty 07, 2011, 01:02:36 am
Hahahahaha! Myślałem, że się posikam ze śmiechu kiedy zobaczyłem sam początek nowego epka Onii-chan no Koto Nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne!!. Łapcie screena który wyśmienicie podsumowuje naszą wcześniejszą rozmowę o greedy cenzurze.
(http://img511.imageshack.us/img511/527/vlcsnap2011020701h54m59.th.png) (http://img511.imageshack.us/i/vlcsnap2011020701h54m59.png/)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Luty 07, 2011, 01:08:14 am
Tyle że taki koder, kiedy tylko może, wybierze DVD/BD. Obraz z telewizora często bywa niemożebnie upierdliwy w obróbce. Zwłaszcza że inwencja Japończyków co rusz nas zaskakuje i nawet odcinki ze stałą ilością FPS potrafią prędkości mieć kilka (inna w openingu, inna podczas odcinka, jeszcze jedna, kiedy u dołu pokazują się reklamy...). Jeśli dołożyć do tego różnego rodzaju przeplot... Przy ciężkim przypadku niewprawny koder może wprost zarżnąć źródło (efekt ducha, wyraźny paskowaty przeplot, plamy kolorów, rozmycie konturów). Przy DVD sprawa zazwyczaj jest prostsza. Mniej rzeczy da się spieprzyć, więc czasem obraz naprawdę bywa lepszy niż z HDTV.

No i wersja z DVD bywa bardziej dopracowana, nie ma reklam, czasem tak ganionej przez was cenzury :wink:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 16, 2011, 04:37:57 am
Tak sobie przeglądam te niby odcenzurowane epy Strike Witches i bezczelnie powiem, że bardzo się cieszę że za nie nie zapłaciłem, bo poczułbym się wy***chany w pewną część ciała. Niby cycuszki są ładnie na swoim miejscu, żadna para niczego nie zasłania, ale co z tego, skoro krocza wciąż są świetliste? Half assed job. Za niedługo nawet wydań DVD/BD nie będzie sensu archiwizować.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 16, 2011, 08:52:04 am
Niby cycuszki są ładnie na swoim miejscu, żadna para niczego nie zasłania, ale co z tego, skoro krocza wciąż są świetliste? Half assed job. Za niedługo nawet wydań DVD/BD nie będzie sensu archiwizować.
Ty to masz humor :P

Ja uważam że lepiej w taki sposób niż tak jakby nic nie miały w tym miejscu (a jak świetliste to można się domyślać).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Marzec 16, 2011, 09:13:51 am
To ja bym wolał żeby nic nie miały. Kiedyś to był standard i nikt się nie czepiał.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Marzec 16, 2011, 09:28:00 am
Tak sobie przeglądam te niby odcenzurowane epy Strike Witches i bezczelnie powiem, że bardzo się cieszę że za nie nie zapłaciłem, bo poczułbym się wy***chany w pewną część ciała. Niby cycuszki są ładnie na swoim miejscu, żadna para niczego nie zasłania, ale co z tego, skoro krocza wciąż są świetliste? Half assed job. Za niedługo nawet wydań DVD/BD nie będzie sensu archiwizować.
Czekaj na wydanie US, z tego co pamiętam krocza w Japonii nawet w pornolach są świetliske ew. bardzo pixelowate :biggrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 16, 2011, 03:22:05 pm
To ja bym wolał żeby nic nie miały. Kiedyś to był standard i nikt się nie czepiał.
Podtrzymuję.

Czekaj na wydanie US, z tego co pamiętam krocza w Japonii nawet w pornolach są świetliske ew. bardzo pixelowate :biggrin:
Mówisz serio? W US to pewnie wydadzą tę samą cenzurowaną która leciała w TV, albo i bardziej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Marzec 16, 2011, 06:34:01 pm
Podtrzymuję.
Mówisz serio? W US to pewnie wydadzą tę samą cenzurowaną która leciała w TV, albo i bardziej.
Przecież zawsze wiadomo że jak się chce Hentajca bez mozaiki to trzeba sciągnąć rip wydania US :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 16, 2011, 06:36:50 pm
Tenchi obejrzyj Aikę Zero (ecchi). Będziesz miał to co chcesz.

To ja bym wolał żeby nic nie miały. Kiedyś to był standard i nikt się nie czepiał.
To nie był standard. Gdyż jeśli to zwykłe anime i nie będzie innej cenzury (typu para wodna, światło) to i tak mogą narysować jedynie ogólne kształty więc nawet nie przedstawią normalnego wyglądu miejsc intymnych gdyż prawo im to zabrania, a jeśli chcieli by tak zrobić to muszą cenzurować (np mozaiką jak w anime +18).

Przecież zawsze wiadomo że jak się chce Hentajca bez mozaiki to trzeba sciągnąć rip wydania US :)
Tylko niektóre tytuły +18 były wydane poza Japonią (nie musi to być US) czyli są bez cenzury.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Marzec 16, 2011, 06:39:34 pm
Przecież zawsze wiadomo że jak się chce Hentajca bez mozaiki to trzeba sciągnąć rip wydania US :smile:
To fakt, ale nie byłbym tego taki pewny w przypadku "zwykłych" anime.
Przecież gdyby amerykańce odcenzurowali w witchesach wszystko, to raz że musieliby wlepić sobie R-18 a dwa że zaraz jacyś nawiedzeni by ich o rozpowszechnianie child pornu oskarżyli.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Marzec 17, 2011, 12:25:10 am
Tenchi obejrzyj Aikę Zero (ecchi). Będziesz miał to co chcesz.
Widziałem. Nędzna, do poprzednich części się nie umywa. Powinni wiedzieć kiedy pora skończyć eksploatować tytuł.

To fakt, ale nie byłbym tego taki pewny w przypadku "zwykłych" anime.
Przecież gdyby amerykańce odcenzurowali w witchesach wszystko, to raz że musieliby wlepić sobie R-18 a dwa że zaraz jacyś nawiedzeni by ich o rozpowszechnianie child pornu oskarżyli.
Mniej więcej tak samo pomyślałem, stąd moje zdziwienie co do porady wyspy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Marzec 17, 2011, 12:32:08 am
Widziałem. Nędzna, do poprzednich części się nie umywa. Powinni wiedzieć kiedy pora skończyć eksploatować tytuł.
Akurat się z tym nie zgadzam. Zarówno Aika R-16 jak i Aika Zero jest prequelem tej najstarszej Aiki. Przydało by się jeszcze kilka OAVek żeby wyjaśnić tą lukę pomiędzy Agent Aika, a Aika Zero.

Ale jeśli mowa tylko o fanserwisie to ja bym po ecchi w żadnym razie nie oczekiwał braku cenzury w tych miejscach.
Jak piersi pokazują bez cenzury to już jest bardzo dużo.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: matej00 w Marzec 17, 2011, 01:22:04 pm
hmm może i masz racje.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Kwiecień 14, 2011, 02:02:16 am
Normalnie mnie przecież szlag zaraz trafi. Oglądam sobie Softenni, panienka się przebiera, świeci pantsu które oczywiście zasłaniają jakąś krową. Chwilę potem laska się pochyla, stawia torbę i pantsu widać już w całej okazałości. Tego nie zasłaniają. To po cholerę zasłaniać poprzednim razem? Nienawidzę niekonsekwencji.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Kwiecień 14, 2011, 03:27:25 am
Normalnie mnie przecież szlag zaraz trafi. Oglądam sobie Softenni, panienka się przebiera, świeci pantsu które oczywiście zasłaniają jakąś krową. Chwilę potem laska się pochyla, stawia torbę i pantsu widać już w całej okazałości. Tego nie zasłaniają. To po cholerę zasłaniać poprzednim razem? Nienawidzę niekonsekwencji.
Nie oglądałem tego, ale tak to bywa. Na szczęście w Index 2 TV nie było cenzury. Tak sądzę bo dużo pokazywali (znacznie więcej niż w I sezonie).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Kwiecień 14, 2011, 10:31:20 am
Q: Po czym poznać, że nie ecchi seria słabo się sprzedała?
A: W kontynuacji walą więcej golizny.


Nikomu nie każę się z tym poglądem zgadzać, ale dlaczego miałbym tu nie publikować własnych rozważań?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2011, 01:51:45 am
Zastanawia mnie czy powszechnym zjawiskiem jest znaczne udoskonalanie strony graficznej anime (zarówno animacja jak i szczegółowość grafiki) w wersjach Blu-Ray (już pomijam zmiany odnośnie cenzury) ? Czy może taka Madoka BD to wyjątek ? Szczegółowość grafiki w wersji BD była wielokrotnie większa niż w TV.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: obik w Maj 02, 2011, 06:57:23 am
Właśnie blu-ray na tym polega. Pojemność nośnika jest duża, więc wsadzają do nie dobrej jakości filmy - więc czemu niby mieli by pominąć animce?   
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Maj 02, 2011, 07:10:09 am
Myślę że anfanowi bardziej chodziło o to, że SHAFT do wersji BD przerysował praktycznie wszystkie tła od zera, poprawił animację, podorzucał masę efektów. Oni praktycznie zrobili to anime od nowa. Tak kompleksowe zmiany jednak nieczęsto się zdarzają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Maj 02, 2011, 12:02:10 pm
No więc właśnie może Madoka to taki wyjątek (choć czytałem i o innych przypadkach). Choć kiedyś oglądałem II sezon TV Nanohy, a potem kilka najlepszych odcinków z tego sezonu zobaczyłem w wersji DVD. Okazało się, że podczas ważnej walki była dłuższa piosenka jak i bardziej efektowna animacja. Czyli znacznie ładniejsza (rozbłyski, światło itp).

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 15, 2011, 01:30:35 pm
Cenzura w Nurarihyon no Mago. No przecież ja chyba oszaleję.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 15, 2011, 01:31:41 pm
Co tam do cenzurowania? Strach już anime oglądać >.>
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 15, 2011, 01:33:30 pm
Niedługo wszyscy będziecie brać przykład z anfana i oglądać anime w wersji BD.

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 15, 2011, 01:53:18 pm
Co tam do cenzurowania? Strach już anime oglądać >.>
Kurde, żebyś wiedział. Wkrótce nawet anime dla dzieci i przedszkolaków będą cenzurowane. Standardowo, popsuli scenę kąpieli, gdy nagle pojawiła się żeńska demonica, obłoczki pary i te sprawy. Naprawdę tęsknię za latami 90-tymi - wtedy taka scenka była na porządku dziennym i nawet nie zwracało się jakoś większej uwagi że dana pani jest goła. Nikt nie robił z tego wielkich mecyi, bo to było normalne i naturalne, że gdy ktoś się kąpie to zazwyczaj nic na sobie nie ma. A teraz cenzurując takie rzeczy paradoksalnie przyciągają tym uwagę podwójnie.

Niedługo wszyscy będziecie brać przykład z anfana i oglądać anime w wersji BD.
Jak mi kupisz nowy komputer, to mogę zacząć nawet dziś.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Sierpień 15, 2011, 05:53:51 pm
Maaya Sakamoto i Kenichi Suzumura wzięli ślub. Nie było by w tym nic ciekawego jakby nie to, że oboje są Seiyuu i podstawiali głos za głównych bohaterów w anime Kara no Kyoukai czyli za Mikiya Kokutō i Shiki Ryōgi.

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=creator&creatorid=191 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=creator&creatorid=191)
http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=creator&creatorid=227 (http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=creator&creatorid=227)

http://magazyn-arigato.com.pl/index.php?p=tekst&id=a4e47f38e2d087&c=ag483c097237c1b (http://magazyn-arigato.com.pl/index.php?p=tekst&id=a4e47f38e2d087&c=ag483c097237c1b)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Wrzesień 04, 2011, 01:40:23 pm
Cenzura w Nichijou. Po prostu macki opadają.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Wrzesień 04, 2011, 01:47:30 pm
Jakiego rodzaju?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Wrzesień 04, 2011, 02:11:17 pm
Kompletnie wymazany fragment ekranu, całkiem spory. Normalnie masakra co się dzieje, nawet lekkie komediowe slice of life już cenzurują.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Wrzesień 04, 2011, 02:29:26 pm
Wypruwanie flaków albo kąpiące się dziewczynki rozumiem, ale co tam było do cenzurowania?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Wrzesień 04, 2011, 02:33:39 pm
Jeden z nauczycieli wyobrażał sobie koleżankę z pracy w której jest zakochany. Zapewne miała na sobie strój kąpielowy, albo bieliznę, albo coś podobnego. Było to zrobione w postaci "myślowej" chmurki komiksowej nad jego głową. No i chmurka była pusta.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Wrzesień 04, 2011, 02:45:25 pm
Bo ona miała stringi i prawie całą pupę jej było widać. Zatem twórcy za w czasu wymazali ten kadr na wypadek gdyby ich program "Uwaga" zauważył, bo znów byłby rwetes jak z DB.
A tak spokojnie mogą sprzedawać serie różnym stacją i nie muszą się obawiać nagonki TVNu.
Pamiętajcie, nikt nie chce się mierzyć ze wściekłym Kamilem D. pseudonim "Stół".  :lol:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Wrzesień 06, 2011, 10:58:30 am
No bo przeciez stringi moga pokazywac tylko pseudogwiazdy w tancu z gwiazdami by ogladalnosc rosla ;) Swoja droga moja babcia ciagle marudzi , ze w telewizji tylko krew, sex i przemoc chyba musze spytac jakie kanaly oglada bo co wlacze to jakis zenujacy serial, reality-show zerzniete z zachodniego szablonu albo grillowanie Kaczora przez usluznych dziennikarzy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Frey Ikari w Wrzesień 09, 2011, 07:06:29 pm
Cytuj
Niedługo wszyscy będziecie brać przykład z anfana i oglądać anime w wersji BD.
Albo i nawet DVD byle nie wersję TV. :doubt:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Październik 04, 2011, 05:54:54 pm
The ride and fall od anime fansubs. Zabawna ale i celna (imo) krytyka współczesnych fansubów.
Anime Fansub Documentary PART 1 (http://www.youtube.com/watch?v=IUYlqLlbix0#)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Październik 04, 2011, 09:25:40 pm
Wyjątkowo celna.
Może z jednym przykładem bym się nie zgodził, poza tym moja opinia jest bardzo podobna. Nie cierpię gdy w openingach i endingach jakieś dodatkowe popieprzone graficzki zasłaniają widok ale najbardziej to nienawidzę przypisów. SZS było dla mnie prawie nieoglądalne właśnie z tego względu.
Kolejny powód żeby olać współczesne animacje i dalej zgłębiać lata 80-90te w poszukiwaniu perełek :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Październik 05, 2011, 12:09:18 pm
Średnio celna bo oparta na błednym przekonaniu , że od amatorów tłumaczących coś dla zabawy w atmosferze przyjacielskiej rywalizacji , która zapewne możnaby porównać do demosceny komputerowej z lat dziewięćdziesiątych należy wymagać tyle co od ludzi opłacacanych conajmniej jako średniej klasy specjaliści.
Nieporównywalny jest tez termin - fansuby powstaja w kilka godzin do kilku dni zazwyczaj po wyjsciu odcinka, profesjonalne powstaja zazwyczaj po jakims czasie gdzie ekipa tłumacząca może się spokojnie skoncentrować nad zleceniem jako ich pracą zarobkową.

Dalej autor nie uwzglednia rowniez tego, ze tradycyjny sub jest przeznaczony do kina, dvd, BRa i ogolnie ogladania z duzej odleglosci na duzych ekranach co automatycznie wprowadza wymog prostych wyraznych czcionek. Fansub w wiekszosci przypadkow bedzie ogladany na komputerze.

Dalej mysla przewodnia tekstu jest , ze zli fansubberzy stosuja te triki by byc trendy w kregach ekstremalnych japonofilow, podczas gdy autor ma obsesje na punkcie zaslaniania swietego obrazu w anime przez jakies zbedne napisy.

Czy niektore grupy przeginaja - pewnie tak, ale na kazdym rynku tak jest ,ze mamy towar lepszej jakosci i gorszej i mozemy sobie wybrac (wiec mamy tu nawet wyzszy komfort niz przy pro subach bo grup amatorskich czesto kilka robi jedno anime, a oficjalny jest zawsze jeden ze wzgledow licencyjnych.

Czy przeszkadza mi specjalne karaoke w openingach - ni cholery
Czy przeszkadza mi, ze ktos dodal nazwe grupy do ekranu tytulowego - ni cholery
Czy przeszkadzaja mi podpisy do japonskich napisow - hmm zazwyczaj je lubie, jesli nie zaslaniaja orginalu
Pozostawianie japonszczyzny - hmm to trudniejsze pytanie - klasyczny przypadek, ze we wszystkim nalezy zachowac umiar. Honorifiksy powinny zostawac, nazwy specjalne atakow itp w zasadzie tez, reszta raczej do tlumaczenia
Przypisy na gorze - jak nie sa jakies wielkie objetosciowo czy trywialne w tresci to ok. Idealem dla mnie sa tutaj plansze z obszernymi wyjasnieniami wstawione na koncu odcinka jak w Spice and Wolf czy Deamonbane.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Październik 05, 2011, 12:27:23 pm
od amatorów tłumaczących coś dla zabawy w atmosferze przyjacielskiej rywalizacji , która zapewne możnaby porównać do demosceny komputerowej z lat dziewięćdziesiątych

Błąd. Angielskojęzyczna scena fansubowa jest do cna przesiąknięta doramą, trollingiem i hejtingiem (polska jeszcze bardziej, ale kto ogląda polsuby?). Grupy jeżdżą po sobie, bez pytania raczą się obcymi napisami, wykłócają się o standardy, a w przerwach siedzą na 4chanie. Tamten 'dokument' miał na celu dolanie oliwy do ognia. Zabawa w subowanie to nie Teletubisie - this is Sparta i srs bsns.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Michaelius w Październik 05, 2011, 01:08:07 pm
No moze - kwestiami grup interesowalem sie kilka lat temu. Teraz wystarcza mi ze ktos cos wydaje ;)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 05, 2011, 01:25:42 pm
Mi najbardziej ostatnio odpowiadają Horrible Subs'y... niby nie są najlepszej jakości ale właśnie zostawiają niewiele japońszczyzny, nie mają przypisów (a jeżeli już to rzadko) i ogólnie nie walą po oczach.
Mimo wszystko autor klipu ma dużo racji i o ile pewne rzeczy nie przeszkadzają to inne strasznie irytują włączając w to nadmierną ilość napisów karaoke i oklejanie wszystkiego własnym tagiem, sorry ale jeżeli ja bym tworzył jakąś kreskówkę i po necie krążyły osoby które by to np z naszego na ang tłumaczyły oklejając czym się da to bym robił wszystko aby to banować niemiłosiernie... co innego jak ktoś po prostu to przetłumaczy i nawet strzeli jakąś krótką notkę o sobie endingu czy opie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Październik 05, 2011, 01:48:43 pm
A ja właśnie najbardziej nie lubię Horrible Sub`ów. W napisał często pojawiają się literówki i błędy ortograficzne. Nie tłumaczą też tekstów z openingów i endingów. Ich jedynymi zetami jest chyba tylko szybkość wypuszczania nowych odcinków i to, że zajmują one niewiele miejsca na dysku.

Jak dla mnie najlepsze grupy suberskie to Ayako Eclipse i Chihiro
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Październik 05, 2011, 01:51:34 pm
Honorifiksy powinny zostawac, nazwy specjalne atakow itp w zasadzie tez, reszta raczej do tlumaczenia
Tu się nie zgodzę. Jeśli ktoś zna japoński na tyle, by wiedzieć co to zanpaktou, shinigami, itd. oraz zna honorifics'y (a tylko takim osobom zależy na ich nie tłumaczeniu) nie widzę sensu, by ich nie tłumaczyć. I tak muszą wklepać w klawiaturę słowo i tak, równie dobrze może to być death god (bóg śmierci) albo soul-cutter sword (miażdżyciel/niszczyciel/ciachacz/żniwiarz dusz). Inna sprawa, że w niektórych przypadkach żeby dobrze coś zlokalizować potrzeba czasu, stąd jeśli nie miałoby się w miarę sensownego pomysłu można by zostawić oryginał. Ale "nakama" bardzo łatwo przetłumaczyć, podobnie jak 99% tego czego grupy fansubberskie nie tłumaczą. Po prostu niektórzy mają zryte gary i dla nich oryginalna nazwa to świętość.

Autor tego dokumentu trafił również w sedno zwracając uwagę na to jak dane anime widzi Japończyk. Jeśli widzi "weißes Kreuz" to nie tłumaczymy tego na biały krzyż. W niektórych seriach tony notatek tłumacza są przydatne (np. w Gintamie), ale umieszczanie ich na końcu wydaje się być rozsądniejsze. Rumbel, SHS i parę innych grup nieraz tak właśnie robiło. Kto chciał mógł sobie poczytać na początku lub na końcu, a kto nie, miał dokładnie taki sam obraz jak Japończyk. Jeśli chodzi o karaoke to również się zgodzę, po co wrzucać kolorki i fikuśne efekty? Jedyną rzeczą z którą się nie zgadzałem jest umieszczanie tłumaczenia obok japońskiego, by ktoś wiedział np. że na knajpie z ramenem widnieje napis "tanio", a na grobie jest napisane, że tu leży Taka-tin (chyba, że zostałoby to powiedziane).

Mi najbardziej ostatnio odpowiadają Horrible Subs'y... niby nie są najlepszej jakości ale właśnie zostawiają niewiele japońszczyzny, nie mają przypisów (a jeżeli już to rzadko) i ogólnie nie walą po oczach. (...)
A ja właśnie najbardziej nie lubię Horrible Sub`ów. W napisał często pojawiają się literówki i błędy ortograficzne. Nie tłumaczą też tekstów z openingów i endingów. Ich jedynymi zetami jest chyba tylko szybkość wypuszczania nowych odcinków i to, że zajmują one niewiele miejsca na dysku.
Ale z was piraci. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, że to nie są ich napisy, oni zrzynają żywcem z wersji Crunchyroll i zajmują się jedynie rippowaniem. Tak więc wszelkie pochwały lub uwagi należy kierować do CR, a nie HS
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 05, 2011, 02:27:11 pm
Ale z was piraci. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, że to nie są ich napisy, oni zrzynają żywcem z wersji Crunchyroll i zajmują się jedynie rippowaniem. Tak więc wszelkie pochwały lub uwagi należy kierować do CR, a nie HS
Zdaję sobie sprawę iż biorą tłumaczenia z CR, dlatego właśnie preferuje ich suby bo o ile literówki się zdarzają to ogólnie tłumaczenia nie są złe :smile: .
Co do piracenia... cóż kupuje DVD w Polsce, nawet byłbym skłonny płacić comiesięczną subskrypcje na CR bądź kupować serie w digital Distribution (gdyby była taka możliwość) ale Streamingu po prostu nie trawię...
mam nadzieje iż kiedyś wyjdzie platforma podobna do Steam do filmów i seriali która zawierałaby też bazę Anime...
Od jakiś 2 lat nie pirace już gier bo zawsze w dniu premiery mam na Steam, często tez wyłapać można fajne promocje na interesujące mnie tytuły (głównie Indie.... kocham Indie), i nie widzę powodu abym nie miał zrobić tego samego z Anime... warunek jest jeden: muszą być dostępne, a nie są :(
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Październik 05, 2011, 02:45:16 pm
Nie no, spoko. Myślałem tylko, że nie zdawałeś sobie sprawy dzięki komu w ogóle HS istnieje skoro tłumaczenia Crunchyroll nie nazywasz po imieniu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Październik 05, 2011, 08:33:48 pm
A ja właśnie najbardziej nie lubię Horrible Sub`ów. W napisał często pojawiają się literówki i błędy ortograficzne.
"Any errors in the subs are to the courtesy of Crunchyroll"
Oni nie tłumaczą, oni tylko ripują. Nie można ich obwiniać za nie ich błędy.
Edit: widzę że Góral już uświadamiał. A w kwestii tych strasznych błędów, nie raz już zdarzyło mi się wymuxować napisy z wersji HS, poprawić sobie co trzeba i zmuxować spowrotem. Dla chcącego nic trudnego.

Cytuj
Nie tłumaczą też tekstów z openingów i endingów.
Osobiście uważam to za plus. Nie potrzebuję tłumaczeń do piosenek, wręcz wolę nie wiedzieć o czym one są, bo wtedy przestają mi się podobać, tak głupie słowa czasami mają.

Na mój afekt do HS ma wpływ też jeden bardzo istotny szczegół: wiem że u nich ZAWSZE znajdę wersję do obejrzenia dla mnie, znaczy 480p i nie będę musiał kombinować w stylu oglądania streamów czy fatalnej jakości reenkodów, wcześniej jeszcze odczekawszy na nie nie wiadomo ile czasu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Październik 05, 2011, 08:47:45 pm
Tak btw. kiedy my doczekamy się udostępniania streamingów w jakości porównywalnej z wydaniami HS (nawet obraz ripują z WWW, a nie z TV)... :/
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 06, 2011, 11:53:50 am
Tak btw. kiedy my doczekamy się udostępniania streamingów w jakości porównywalnej z wydaniami HS (nawet obraz ripują z WWW, a nie z TV)... :/
Mi jak pisałem marzy się Digital Distribution filmów i seriali... patrząc na sukces tego systemu w grach czy popularność e book'ów aż dziw bierze iż jeszcze nikt nie połakomił się na taki model z filmami.
Ostatnio zresztą czytałem ciekawy artykuł o Steam, jak ktoś korzysta to wie iż istnieją na nim promocje weekendowe i wakacyjne jak i świąteczne podczas których wiele produktów można dostac z obniżką 25%, 50% lub 75%. Okazuje się iz podczas tych promocji sprzedaż danych produktów skacze dosłownie w setkach procent, a im większa obniżka tym większa sprzedaż... jak wiadomo dostarczanie gier poprzez Download prawie nic nie kosztuje wydawce (brak kosztów transportu i tłoczenia, jedyny koszt to utrzymanie serwerów który to ogółem jest o wiele niższy) przez co właśnie na takie obniżki mogą sobie pozwolić.
Powoduje to iż i wilk syty i owca cała.
W ten sposób dorwałem zresztą wiele fajnych gier za ceny o wiele mniejsze niż w polskim sklepie czy nawet czasami niższe niż jakbym używaną płytkę kupił.
Dlatego mimo iz rozumiem to że niektórzy wolą mieć fizycznie nośnik to taki model w połączeniu z częstymi promocjami jest bardzo opłacalny dla użytkownika.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Październik 06, 2011, 03:51:53 pm
Odnośnie fizycznego nośnika, przecież możesz zassać a potem sam sobie wysmażyć płytkę czy zarchiwizować w dowolny inny sposób.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Październik 06, 2011, 04:46:27 pm
Odnośnie fizycznego nośnika, przecież możesz zassać a potem sam sobie wysmażyć płytkę czy zarchiwizować w dowolny inny sposób.
Sęk w tym, że nie możesz. Chyba wszystkie serwisy typu Steam, Gamersgate, Impulse itp działają w ten sposób że download i instalacja jest nierozłącznym dla ciebie procesem. Czasami teoretycznie mógłbyś przechwycić gdzieś w katalogach tymczasowych to co akurat od nich ściągasz, ale nawet wtedy nic byś z tym nie mógł zrobić bo zawartość jest spakowana, zahasłowana itp itd (innymi słowy - bez ultra hackerskich skilsów nie da rady).
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 06, 2011, 04:55:00 pm
Sęk w tym, że nie możesz. Chyba wszystkie serwisy typu Steam, Gamersgate, Impulse itp działają w ten sposób że download i instalacja jest nierozłącznym dla ciebie procesem. Czasami teoretycznie mógłbyś przechwycić gdzieś w katalogach tymczasowych to co akurat od nich ściągasz, ale nawet wtedy nic byś z tym nie mógł zrobić bo zawartość jest spakowana, zahasłowana itp itd (innymi słowy - bez ultra hackerskich skilsów nie da rady).

Gadasz głupoty Richie
(http://img195.imageshack.us/img195/1001/201109082144.th.jpg) (http://img195.imageshack.us/img195/1001/201109082144.jpg)

:P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Październik 06, 2011, 05:02:17 pm
Gadasz głupoty Richie
(http://img195.imageshack.us/img195/1001/201109082144.th.jpg) (http://img195.imageshack.us/img195/1001/201109082144.jpg)

:P
A możesz to potem sobie odpalić i zainstalować bez pośrednictwa Steama?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Październik 06, 2011, 05:09:46 pm
A możesz to potem sobie odpalić i zainstalować bez pośrednictwa Steama?
Steam posiadać musisz, ale połączenie z internetem nie jest wymagane... chyba że sama gra wymaga łączenia z kontem aby ja uruchomić. Ale w takich wypadkach dokładnie tak samo jest z wersjami pudełkowymi :smile:
Tak uprzedzam pytanie bo wiele osób myśli że steam potrzebuje połączenia z internetem podczas gdy można go odpalić w trybie Offline :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Październik 06, 2011, 05:51:32 pm
Niech ci tam będzie, przyznam że obsługę Steama znam tylko z drugiej ręki (u znajomego przez ramię). Choć w przypadku Gamersgate czy Impulsa też jak się uprzesz możesz sobie zarchiwizować pliki "na pałę" (z zainstalowanej już gry) ale chyba nie do końca o to w tym wszystkim tu chodzi :)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 07, 2012, 05:52:10 pm
Startuje Saimoe 2012 : )

http://ast2012.saimoe.me/ (http://ast2012.saimoe.me/)
http://www.animesaimoe.org/ (http://www.animesaimoe.org/)

Może na podstawie tego zrobimy sobie własny turniej? Dawno coś takiego było na gildii : ) Poza tym ciekawi mnie jakie będą różnice między naszym grajdołkiem, a Japonią.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Sierpień 07, 2012, 06:48:39 pm
Jestem na tak! Tylko żeby się przynajmniej z 10 osób zebrało do głosowania
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 07, 2012, 06:51:06 pm
A jest nas tu jeszcze na tylu?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Sierpień 07, 2012, 06:55:39 pm
A jest nas tu jeszcze na tylu?

Jackal, Wyspa, richie, Ganossa, Tenchi, Sir_ace, Wilku, Corax, Hunter Killer, Hollow, Lord Kupa, Góral, Anfan, Ja - 14 osób, tak z tych, które przynajmniej raz dziennie chociażby zajrzą, tak mi się wydaję

Spoiler: pokaż
edit,edit,edit xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 07, 2012, 07:07:33 pm
Nie chciało mi się samemu liczyć, dzięki. Zatem zabawmy się. Co prawda wyjeżdżam na jakiś tydzień od plus minus poniedziałku, ale potem możecie liczyć na mój udział w głosowaniu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 07, 2012, 07:24:51 pm
To podejmuję się prowadzenia tego w oparciu o tabelę i terminarz zamieszczony na anglojęzycznej stronie. Sporej części zawodniczek nie znam, ale postaram się zamieszczać przynajmniej zdjęcie i jakiś krótki opis (np. tłumaczenie z MALa). Turnament będzie trwał sporo czasu, ale imo warto, nawet jak niektóre pojedynki nie będą przyciągać wielkiej uwagi. Potem za to powinno zrobić się ciekawiej : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Sierpień 07, 2012, 09:26:04 pm
Ja się w saimoe nie będę bawił. Raz, że nie wiem dokładnie co to moe, a dwa, że wiem, że tego nie lubię :P.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 07, 2012, 09:31:25 pm
Pamiętam, bo sam prowadziłem takie tematy, było o" najciekawsza postać kobieca", było "najciekawsze anime", itd. Dobrze już nie pamiętam bo to szmat czasu temu, ale wtedy sporo ludzi było też na forum.

Co do postaci kobiecych, no japierw było głosowanie, każdy podawał bodaj 5 swoich bohaterek, następnie wybierałem z tego chaosu 100 naj i następowały bitwy. Najpierw losowanie a jak zbiliśmy do chyba 10 to codziennie przez głosowanie odpadała jedna, aż ostatnia została wytypowana na najlepsza postać.

ach to były czasy.

O prosze jest:
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,24614.0.html (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,24614.0.html) - ten o dziewczynach

a czy ktos pamieta to: :)
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,20459.0.html (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,20459.0.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: CoraX w Sierpień 07, 2012, 09:38:08 pm
Macie mój topór. Z tym że od czwartku do poniedziałku się wakacjuje. Potem będę praktycznie codziennie na forum. Pamiętam X lat temu na forum muzyki była bitwa zespołów, piosenek, etc.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 08, 2012, 04:54:19 am
Zaczynamy w następny wtorek - wtedy też założę temat z bitwami. Wcześniej założę coś do dyskusji.

ps.
ach to były czasy.

O prosze jest:
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,24614.0.html (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,24614.0.html) - ten o dziewczynach

a czy ktos pamieta to: :smile:
http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,20459.0.html (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,20459.0.html)

survivory nigdy do końca mi pasowały - zbytnio ludzie sugerują się strzałami poprzedników. Poza tym wynik końcowy chyba nigdy nikogo do końca nie zadowolił, bo nie wygrywała najbardziej ulubiona postać, a najmniej "znienawidzona" : P

Za to ten z gildiową zwierzyna łowna to pamiętam jakby był wczoraj, a to już tyle lat minęło. Modem wtedy zostałem gdzieś pod koniec surva. Kto wie, jakby nie ta niedźwiedzia przysługa od Dreada, to może umarłbym ze zdziwienia x D
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 08, 2012, 09:12:27 am
Modem wtedy zostałem gdzieś pod koniec surva. Kto wie, jakby nie ta niedźwiedzia przysługa od Dreada, to może umarłbym ze zdziwienia x D
Taa, pamietam. Do dziś jest to jedna z największych zagadek forumowych dla mnie, pewnego dnie zaglądam...a tu moderatura nam się zmieniła. Szok to był nie mały. :D

Chociaż, survivory mi się podobały, były całkiem szybkie i jak na tamte czasy zapewniały sporo rozrywki. No i ta władza prowadzącego. :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 08, 2012, 09:25:09 am
No i ta władza prowadzącego. :P

I na niebiesko mogliście pisać : P

Postaram się założyć dziś temat do dyskusji razem z harmonogramem bitew i jakąś fajną wizualizacją. Będzie można zacząć obgadywać kandydatki i agitować : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 08, 2012, 09:56:08 am
To jako nie-prowadzący, będę agitował prowadzącego...haha tym razem po drugiej stronie barykady. xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 08, 2012, 11:06:06 am
Tak sobie przeglądnąłem dokładnie harmonogram bitew. Omg, prawie 300 postaci i prawie 100 bitew w samej pierwszej rundzie, która będzie trwała miesiąc, dalsze walki w grupach kolejny miesiąc, a cały turniej pewnie potrwa do połowy listopada : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Sierpień 08, 2012, 11:49:43 am
Kiedyś na innym forum (RIP), bawiliśmy się w różnorakie wybory miss (neko, Sailor Moon, kimono, dowolny motyw przewodni jaki nam tylko przyszedł do głowy :razz: ). Masakra była, bo do większości kategorii można było zgłaszać również dziołchy z artbooków, fanartów i z czego tylko się dało. Poziom zgłaszanych grafik był niesamowicie wysoki. Ech piękne czasy...

W każdym razie przyklaskuje idei.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 08, 2012, 12:19:03 pm
Hehe, jak zobaczyłem tamte tabelki z miejsca oceniłem że będzie tego z 300 albo więcej postaci, a cała zabawa może trwać ponad miesiąc (nie liczyłem dokładnie, zatem mocno się pomyliłem). Tak czy inaczej, mogę wspierać, ale nie uśmiecha mi się być prowadzącym w tej edycji.  :razz: :badgrin:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 08, 2012, 12:28:19 pm
Samolubna nierogacizna : P
Dam radę. W każdym razie przygotuję wszystkie materiały źródłowe, więc jakieś jednodniowe zastępstwo będzie polegało jedynie na zamknięciu poprzedniej rundy i otworzeniu nowej. A od czasu do czas na bank zastępstwa potrzebował będę - ktoś się pisze zaocznie, bym wiedział kogo o takie coś prosić?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 08, 2012, 03:47:38 pm
Jak już wspomniałem, wspomóc mogę, przynajmniej na razie bo nie wiem co będzie za miesiąc, dwa, ale to chyba nikt nie wie. Nie mniej jakieś zamknięcie, otwarcie nie powinno sprawić problemu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Sierpień 08, 2012, 06:37:27 pm
Też chętnie pomogę, jeżeli zajdzie taka potrzeba : )

https://s3.amazonaws.com/SaimoeArchive/Saimoe2012/SaimoeCurrent.png (https://s3.amazonaws.com/SaimoeArchive/Saimoe2012/SaimoeCurrent.png)

Za to jeżeli to jest link do naszych drabinek, w których będziemy głosowali, to muszę przyznać, że paru rzeczy nie rozumiem. Są postacie z serii sprzed 2012 (Working!!, Toradora!), jak i niektóre animu są reprezentowane przez jedną-dwie postacie, a inne przez 20 (Saki, pół listy chyba zajmuje, a nijak nie widziałem xD). Chociaż to akurat może być kwestia tego, że zdaje się, że były jakieś preeliminacje.

No nic, wygląda to ciekawie i powinno być trochę zabawy :3

Edit: Saki - 42 postacie xD Chyba spróbuję na szybko obejrzeć, żeby nie odrzucać wszystkiego jak leci.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 08, 2012, 08:05:29 pm
Spoko Skrzydlaty, ja ponad połowy nie poznaje, albo widzę pierwszy raz. :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Sierpień 08, 2012, 08:14:10 pm
TSUNDERE!
Nie wybaczę jak jakąś pominiecie :P
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Sierpień 08, 2012, 08:16:40 pm
Ja niestety nie widzę się jako uczestnik tej zabawy, gdyż po zapoznaniu się z drabinką policzyłem, że ze wszystkiego oglądałem 5 tytułów a 3 jedynie napocząłem.
Więc ewentualnie, jedynym czynnikiem decydującym w moim wypadku będzie design. Więc nie wiem czy wogóle jest sens żebym się tu udzielał :sad:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 08, 2012, 08:37:13 pm
Why not? Design, ktróki opis, i jedziemy : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Sierpień 08, 2012, 10:21:09 pm
Za to jeżeli to jest link do naszych drabinek, w których będziemy głosowali, to muszę przyznać, że paru rzeczy nie rozumiem. Są postacie z serii sprzed 2012 (Working!!, Toradora!),
W konkursie biorą udział postacie, które pojawiają się w nowym animowanym materiale pomiędzy 01.07.2011, a 30.06.2012r. Working'!! był puszczany pod koniec ubiegłego roku, a Toradora! łapię się zapewne dzięki  temu: http://myanimelist.net/anime/11553/Toradora (http://myanimelist.net/anime/11553/Toradora)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Sierpień 09, 2012, 08:51:12 pm
Czyli nie prowokacja?
Tego nie napisałem, czytaj ze zrozumieniem. Spodziewałem się jednak bardziej wyważonej (a przynajmniej z jakimiś argumentami) dyskusji, a dostałem coś znacznie gorszego niż swego czasu po opublikowaniu listy głupot w Elfen Lied. Stąd mój komentarz o Anfanach x 100. Co ciekawe, przy krytykowaniu Elfen Lied sam chętnie dołączyłeś się do "mojego" obozu i podałeś kilka idiotyzmów jakie tam wystąpiły. Jednak gdy chodzi o anime, które się tobie podobało zamieniasz się w anfana :).

I co z tego?
No tyle, że jak widać również ciebie prawda w oczy kole i nie potrafisz przejść obojętnie gdy twoja ulubiona kreskówka jest (słusznie) pojeżdżana. Najlepszy tego dowód to ostatnia dyskusja z Lordem Kupą. Jak napisał podszedłeś do niej strasznie emocjonalnie, normalnie drugi anfan. Porównaj ją do dyskusji ze mną nt. Serenity, jakoś tam dało się na zimno dyskutować bez rzucania inwektywami.

Teraz będziesz wszystkich co się zachwycali F/Z wytykać palcami i zliczać?
lol
Nie muszę zliczać bo na acepie jest licznik. A wytknąłem ciebie palcem, bo wyrobiłeś sobie opinię najwyraźniej bez przeczytania moich argumentów i powtarzasz opinie fanów Fate/Zero.

Czy może aż tak święte jest Twoja niechęć do F/Z, że Ty możesz komentować tych, co lubią, ale Ciebie i Twojego zdania już skomentować nie można?
Wow, talk about butthurt. Serio, czytaj ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że nikt nie może skomentować mojego zdania, skąd ten wniosek chłopie? Przecież to osoby na acepie nie miały ochoty nawet podjąć polemiki. Jakby trzeba było mógłbym sporządzić listę jak w przypadku Elfen Lied, ale jak tu dyskutować z anfanami?

To co piszesz można podsumować poniższym obrazkiem (przerobiłem częściej występujący "stop liking what I don't like"):

(http://thumbnails21.imagebam.com/20518/721b1c205175716.jpg) (http://www.imagebam.com/image/721b1c205175716)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 09, 2012, 09:00:21 pm
Spodziewałem się jednak bardziej wyważonej (a przynajmniej z jakimiś argumentami) dyskusji
Har har har, you made my day. Seriously.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Sierpień 09, 2012, 09:01:49 pm
Mam wrażenie, Góral, że odpalił Ci się hipster mode, przy tym Fate/Zero xD Anime jest jakie jest, z pewnością nie ustrzegło się od błędów, ale to wciąż bardzo wysoki poziom, zwłaszcza, jeżeli porównywać by do Bleachów, Narutów, Exorcistów i całej listy innych shounen'ów, które nawet nie starają się tak, jak postarali się twórcy przy tej serii.

Poza tym, daj spokój - spodziewałeś się wyważonej dyskusji?

Cytat: Góral
Wielbiciele krwawej jatki, bezmyślnej fabuły, wyświechtanych dialogów i   nieciekawych postaci na pewno nie poczują się zawiedzeni.

Dopi****liłeś z grubej rury, a nie spodziewałeś się wyważonej dyskusji xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 09, 2012, 09:06:01 pm
Ale Ty nie znosisz tego anime, aż Ci to przesłania totalnie to, co napisałem : ) Ty weź przeczytaj jeszcze raz mój post, tylko bez tych klapek na oczach.

Albo napiszę Ci to jeszcze raz, tylko w punktach : )
1. Nie mam nic do Twojego zdania, tylko do tego, w jakiej formie je zamieszczasz. Jakbyś zamieścił listę 100 idiotyzmów z F/Z to przeczytałbym z ciekawości i nie skomentował. Jednak Ty dalej z uporem maniaka nie przyjmujesz do wiadomości, że ja i wiele innych osób nie krytykujemy Twojego zdania, tylko to, że wyraziłeś je w newsie.
2. Żadna prawda w oczy mnie nie kole. Mam swoje zdanie, Ty swoje, które naprawdę mało mnie interesuje. Nie komentowałem Twojego zdania wcześniej i nie będę komentował go teraz.
3. Żadnej opinii sobie nie wyrabiam, bo naprawdę mnie mało to interesuje. Komentuję tylko i wyłącznie to, gdzie wyraziłeś opinię. Podliczyłeś mnie, więc pytam się czy teraz będziesz wytykał palcami i zliczał, bo to właśnie zaczynasz robić. Wrzucasz wszystkich do jednego wora i jedziesz z koksem równo.
4. To było pytanie, bo strasznie agresywnie i sarkastycznie reagujesz, choć słowem nie odniosłem się do Twojego zdania.

Z Tobą nie da się normalnie pogadać. Z Lordem jakoś się dało, ale Ty przy byle okazji od razu wyskakujesz do mnie z jakimiś głodnymi tekstami i przerabianymi zdjęciami.

Jak mnie nie chcesz posłuchać to może Skrzydlatego posłuchasz? Czy go też wrzucisz do jednego wora i po nim pojeździsz?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Sierpień 09, 2012, 09:31:48 pm
Mam wrażenie, Góral, że odpalił Ci się hipster mode, przy tym Fate/Zero xD
Swego czasu to samo zarzucaliście Sir_ace'owi AFAIR. Nic z tych rzeczy. Mamy dokładnie taką sama sytuację jak w przypadku Elfen Lied czy Code Geass, które również krytykowałem (i to z dobrych powodów). Jasne że każde anime ma błędy, ale od ubóstwianego wymaga się zawsze czegoś więcej.

Dopi****liłeś z grubej rury, a nie spodziewałeś się wyważonej dyskusji xD
BARDZIEJ wyważonej dyskusji, czyli poziomu acepa, a nie 4chana. Przede wszystkim jednak nie spodziewałem się aż takiej zgodności, ale czegoś w rodzaju shitstormu w temacie Elfen Lied czy Code Geass. Chociaż na to co dostałem nie narzekam, pokazało to jedynie jak wygląda przeciętny fan tego animca.

Jeśli chodzi natomiast o:
- krwawą jatkę - tutaj chyba nie zaprzeczy nikt, poziom Elfen Lied jak się patrzy
- bezmyślną fabułę - za dużo by wymieniać i chyba trzeba by z tym przejść do tematu o Fate (nie chcę szpikować tekstu spoilerami)
- wyświechtane i głupie dialogi - wyświechtane, bo skopiowane z sensowniejszych dzieł albo na poziomie tych z początku 2-go odcinka (rozmowa z Riderem o złodzieju)
- nieciekawe postacie - same beksy albo świry, które mogą odwalić coś zupełnie nieprzewidywalnego "bo tak". Karykatury, a nie postaci z krwi i kości, choć akurat tutaj w dużej mierze to kwestia gustu.

Edit:

@Hunter Killer
Tutaj nie ja rozpętąłem (zresztą tutaj to pikuś). To Wilk nazwał mnie konkretnie anfanem i przyrównał to co napisałem do stylu anfana, co ma takie same podstawy jak nazwanie Fate/Zero wartościowym anime. Najśmieszniejsze jest to, że to on pokazał, że ma wiele z anfana w sobie, bo przecież kreskówki nie można obrażać, a czytanie (ze zrozumieniem) argumentów ku temu to w ogóle nie wchodzi w grę.

A ostatnie zdanie rzeczywiście było prowokacją, ale na poziomie, stąd news przeszedł. Zresztą Vulcan - osoba która go zatwierdziła - później na ten temat się wypowiedział jako osoba neutralna, ale został zaminusowany, podobnie Olgita, która jedynie napisała "proszę bardzo" na moje podziękowanie jej za cynk (to dzięki niej dowiedziałem się o tym newsie), co najlepiej pokazuje poziom fanów tego animca. Stąd mój komentarz o 100 anfanach. Jakbym trollował, napisałbym: "W środę 26 września, głupia stacja żabojadów - Canal+ wyemituje pierwszy odcinek Fate/Zero, czyli gniotowatą chińską pornobajkę dla upośledzonych, zboczeńców lub satanistów." Wiadomo, że nie mogłem rozwinąć poszczególnych punktów, bo miejsce na to jest w dziale "Tekst", a nie "Niusy", ale komentarze odautorskie (i to dłuższe niż to moje 1 zdanie) to standard na acepie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: cpt. Misumaru Tenchi w Sierpień 09, 2012, 09:54:15 pm
Jasne że każde anime ma błędy, ale od ubóstwianego wymaga się zawsze czegoś więcej.
Ciekawa teoria. Zawsze mi się wydawało że coś się ubóstwia właśnie za to że jest dokładnie takie jakie jest i to zależy od osobistych upodobań odbiorcy...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Sierpień 09, 2012, 10:07:17 pm
Swego czasu to samo zarzucaliście Sir_ace'owi AFAIR. Nic z tych rzeczy. Mamy dokładnie taką sama sytuację jak w przypadku Elfen Lied czy Code Geass, które również krytykowałem (i to z dobrych powodów). Jasne że każde anime ma błędy, ale od ubóstwianego wymaga się zawsze czegoś więcej.
BARDZIEJ wyważonej dyskusji, czyli poziomu acepa, a nie 4chana. Przede wszystkim jednak nie spodziewałem się aż takiej zgodności, ale czegoś w rodzaju shitstormu w temacie Elfen Lied czy Code Geass. Chociaż na to co dostałem nie narzekam, pokazało to jedynie jak wygląda przeciętny fan tego animca.

Jeśli chodzi natomiast o:
- krwawą jatkę - tutaj chyba nie zaprzeczy nikt, poziom Elfen Lied jak się patrzy
- bezmyślną fabułę - za dużo by wymieniać i chyba trzeba by z tym przejść do tematu o Fate (nie chcę szpikować tekstu spoilerami)
- wyświechtane i głupie dialogi - wyświechtane, bo skopiowane z sensowniejszych dzieł albo na poziomie tych z początku 2-go odcinka (rozmowa z Riderem o złodzieju)
- nieciekawe postacie - same beksy albo świry, które mogą odwalić coś zupełnie nieprzewidywalnego "bo tak". Karykatury, a nie postaci z krwi i kości, choć akurat tutaj w dużej mierze to kwestia gustu

Pomijając kwestię, że dzielisz na fanów i niefanów, zupełnie, jakby to była jakaś konsolowa wojna X360/PS3 i nie umiesz spojrzeć nieskrajnie, to jednak pozostanę przy stanowisku, że odwaliłeś tutaj kawał solidnego trolla :3
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Sierpień 09, 2012, 11:06:17 pm
... wybaczcie ale aż mnie coś ciśnie by napisać ale na acepie " Taki mały offtop - to Ty, Góral, rozpętałeś ten shitstorm odnośnie Fate/Zero na Gildii? : D"  xD
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Sierpień 11, 2012, 08:56:28 pm
Tego nie napisałem, czytaj ze zrozumieniem. Spodziewałem się jednak bardziej wyważonej (a przynajmniej z jakimiś argumentami) dyskusji
Rzucasz granatem prosto w szambo, a potem odstawiasz pozę urażonej primadonny że z powstałego wybuchu dostałeś gównem prosto w twarz (zamiast, oczekiwanej ponoć, uczciwej dyskusji)?
Nigga please.

Cytuj
Tutaj nie ja rozpętąłem (zresztą tutaj to pikuś). To Wilk nazwał mnie konkretnie anfanem
Sam się nazwałeś. Nawet zdaje się, po stokroć. Cóż, nie sposób było nie przytaknąć :)

Cytuj
Zresztą Vulcan - osoba która go zatwierdziła - później na ten temat się wypowiedział jako osoba neutralna, ale został zaminusowany,
Skądinąd słusznie, bo podzieliliście się tą żenuą z Vulcanem sprawiedliwie na pół. Od newsa w każdym portalu aspirującym do bycia czymś więcej niż kolejny blog animu cioci Halinki oczekuję przede wszystkim suchych i obiektywnych wiadomości a nie miejsca gdzie byle frustrat może wylewać swoje żale. I żeby nie było - jak ktoś się równie bezpodstawnie spuszcza w newsie nad jakąś serią (jaka to ona niby nie wyjebista w kosmos !!oneoneone) to też jest żenada tyle że w drugą stronę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Sierpień 12, 2012, 09:52:02 pm
Z chęcią bym się przyłączył  do tego, ale stoi u mnie na przeszkodzie:
1. poniedziałek - piątek praca  od 7 do 20 (praktycznie bez neta.
2. weekendy spędzam na podróżach[w to i we wte).
3. średnio łapie o co chodzi , ale to akurat nie problem
4. z rozpiski kojarzę za mało serii (wspominane tu saki oglądnąłem pierwszy sezon do 21 epka, a potem nie było napisów)
5. teraz już chyba za późno?


Jak tak teraz usiadłem i nadrabiam zaległości z całego tygodnia to za dużo informacji jak na raz. Jak tu gdzieś Sri napisał "mózg mnie boli". :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Sierpień 13, 2012, 06:35:01 am
5. teraz już chyba za późno?

Żadne za późno - bitwy startują jutro (tj. 14go), każdego dnia strzelać można do godziny 24tej. Nikt Cię nie zabije, jak jakieś bitwy opuścisz.
Tak więc serdecznie zapraszam do zabawy : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Styczeń 12, 2013, 12:24:27 pm
część nie zna (ja), a część się pewnie znowu obrazi
Faktycznie może old-schoolowy theme mógłby nie pyknąć, bo poza Ganossą, który widział ze staroci naprawdę sporo, reszta zna ich jedynie garstkę i mogłoby się okazać, że w danej rozgrywce padły by 2-3 głosy (w tym jeden mój i Ganossy). Stąd może uderzyć z innej strony np. wybierając "miss anime" albo "największego badassa" albo "najlepszą walkę" albo "najlepszą parę/duet" albo "najlepszego seiyuu" albo "najlepszą postać" po prostu. Możliwości jest mnóstwo, pytanie czy znalazłaby się tematyka, która trafiłaby do sporej liczby osób?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jackal w Styczeń 12, 2013, 05:51:27 pm
Ja osobiście wziął bym udział w każdym, chyba że nie pozwalał by mi na to zasób wiedzy jak np. anime do 95 roku. Może jakieś oglądałem, ale malutko. Fakt faktem myślałem, że sporo widziałem anim, ale jak wchodzę na skąd ten kadr uświadamiam sobie, że tak nie jset :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 15, 2013, 12:00:03 pm
Zdechnę w nędzy bez trzeciego sezonu Spice and Wolf. W weekend oglądnąłem sobie jeszcze raz pierwsze dwa sezony i teraz żałuję, bo nie ma czego więcej oglądać. Na szczęście przetłumaczono już 7 z 17 książek (na których bazuje anime) na ludzki język (czyt. "angielski"). Nie zapowiada się, by powstał trzeci sezon, dlatego zaopatrzę się w do tej pory wydane książki. Tłumaczą po dwie rocznie, więc co roku przez następne pięć lat będzie można sobie małe prezenty zrobić : ) No i ładnie ksiązki będą na półeczce wyglądać, bo na okładkach gości Holo : )
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: wyspa w Styczeń 15, 2013, 01:56:52 pm
Zdechnę w nędzy bez trzeciego sezonu Spice and Wolf. W weekend oglądnąłem sobie jeszcze raz pierwsze dwa sezony i teraz żałuję, bo nie ma czego więcej oglądać. Na szczęście przetłumaczono już 7 z 17 książek (na których bazuje anime) na ludzki język (czyt. "angielski"). Nie zapowiada się, by powstał trzeci sezon, dlatego zaopatrzę się w do tej pory wydane książki. Tłumaczą po dwie rocznie, więc co roku przez następne pięć lat będzie można sobie małe prezenty zrobić : ) No i ładnie ksiązki będą na półeczce wyglądać, bo na okładkach gości Holo : )
Ponoć czekają z ekranizacją na wydanie angielskich tłumaczeń, bo seria bardzo dobrze się przyjęła za oceanem... a przynajmniej tak twierdzi jeden z moich znajomych :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 17, 2013, 03:52:24 pm
Nie uwierzę, póki nie zobaczę.

A zamówiłem sobie z angielskiego Amazonu wszystkie 7 przetłumaczonych do tej pory książek. Teraz czekam na przesyłkę - mam nadzieję, że nie będzie problemów.

Btw. jakie z US Amazonu są pieruńsko drogie przesyłki, brrr. A pech chce, że niektóre rzeczy tam są, na na UK nie ma : /
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Góral w Styczeń 18, 2013, 06:04:50 pm
lol
http://anime.com.pl/Nowa_seria_od_Studia_JG,news,read,6704.html (http://anime.com.pl/Nowa_seria_od_Studia_JG,news,read,6704.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Styczeń 18, 2013, 06:48:36 pm
O rzesz!!! Najlepsza wiadomość tego roku.

 :shock:
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 18, 2013, 07:00:43 pm
Wywołałem wilka z lasu, hehe : ) W mangę też z chęcią się zaopatrzę - będzie ładnie wyglądać obok książek. Bardzo dobra wiadomość.

EDIT: zrujnuję się przez to S&W
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 18, 2013, 08:13:34 pm
Manga... Książkę kupiłbym bez żadnego gadania, ale mangę jednak sobie odpuszczę
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 23, 2013, 09:20:32 am
Jestem mile zaskoczony tempem, w jakim angielski Amazon realizuje zamówienie. Złożyłem zamówienie na książkowe Spice and Wolf 16go, wysłali 18go, a 22go przesyłka była już u mnie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 23, 2013, 04:28:39 pm
Cóż za takie koszta jakie sobie naliczają byłoby trochę nie ładnie jakby paczkę wysyłali 2 tygodnie i nie doliczam tu czasu samego transportu.
Ja za to się mocno zastanawiam nad mangą SaW...kusząca jest ta prenumerata, chociaż nie lubię za bardzo kupować serii nieukończonych.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 23, 2013, 04:48:53 pm
Bo ja wiem, czy oni takie koszta sobie naliczają. Przesyłka darmowa, a ceny bardzo konkurencyjne.

Co do mangi, to podejrzewam, że skończą, bo przecież powieść jest zakończona.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 23, 2013, 07:29:57 pm
To zależy za ile kupujesz chyba. Ostatnio jak kumpel zamawiał to wyszło mu jakoś tak 30-40 dolców za wysyłkę.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 23, 2013, 07:34:57 pm
Chyba z USA (jak w dolarach). Z Anglii to byś musiał mieć naprawdę ciężką przesyłkę, by Cię za nią skasowali.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 24, 2013, 03:41:03 pm
Albo ja coś źle załapałem, albo nie wiem, bo byłem przekonany, że zamawiałeś z USA. No faktycznie z Anglii jest taniej. USA nabijają sobie sporo, ale to było wtedy zamówienie na kilka tomów wiec paczka swoje ważyła a cena nie była znów tak wysoka by szło dostać jakieś zniżki.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Styczeń 24, 2013, 04:05:08 pm
Jakiś czas temu zamawiałem sobie z USA elektronikę. Dwa dni szło do Warszawy (a stamtąd tydzień do mnie, ale szczegół...), całe przedsięwzięcie wyniosło mnie 20 zł. Sporo drożej wychodzi, jeżeli zamawiamy coś za cenę wymagającą oclenia.

Czasem dużo taniej jest złożyć zamówienie z Australii. Ten sam towar, a zdarza się darmowa przesyłka za granicę. W Chinach darmowa przesyłka jest strasznie łatwa do znalezienia, ale stamtąd to bym się bał animu sprowadzać :p
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 24, 2013, 04:10:33 pm
Z Amazonu z USA jest tak, że na dzień dobry masz 30$ + za każdy przedmiot ileś tam $. O dziwo przy dużych zamówieniach potrafi się to opłacać, bo w angielskim Amazonie jest drożej czasami i o 20-30%
Z Anglii przesyłki są darmowe od zamówień powyżej 25 funtów i zaczynają być płatne dopiero, jak waga przekroczy ileś tam (z tego co pamiętam, to całkiem dużo).

btw. dziś dostałem paczkę z innej angielskiej księgarni i jak porównuję z Amazonem, to od teraz tylko w Amazonie biorę. Z tam tej księgarni przesyłka szła o 6 dni dłużej, i zamiast kuriera (za potwierdzeniem) dostarczył ją do mnie ktoś, kto przesyłkę wetknął w skrzynkę zawieszoną przy płocie (bo nie mieściła się w skrzynce). Cud, że nikt mi tej przesyłki nie drapnął, bo nie trzeba było nawet specjalnie ręki po nią wyciągać.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Styczeń 24, 2013, 06:35:39 pm
Niezłe, rozumiem że potwierdził sobie sam. :D
Mój wujek robił kiedyś jako kurier i doprawdy szefostwo ma tam nieziemskie pomysły tylko po to by kurier dostarczył więcej przesyłek i nie wracał z nimi na sortownie. Pomijam już fakt, że samochód (bus dostawczak) musiał wymieniać co 3 lata, oczywiście firma nic nie pomagała przy zakupie/lisingu auta jedynie "jak pan już będzie miał auto to zgłosi się do biura po naklejki".
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Styczeń 24, 2013, 07:03:26 pm
Z podrabianiem podpisów już się spotkałem nie raz. A przy tej przesyłce z księgarni to chyba to zostało nadane jak zwykły list i ktoś próbował go jak zwykły list wepchnąć do skrzynki (szczęściem nie na siłę, bo na siłę też już widziałem). Na opakowaniu nie była żadnych rzeczy charakterystycznych dla przesyłki poleconej. I jeszcze ta przesyłka w przeciwieństwie do amazonowej była całkiem droga >.>
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Styczeń 25, 2013, 10:16:42 am
na koniec stycznia zapowiedziane są wznowienia filmów ze Studia Ghibli na dvd. Zebrałem je w całość i poniżej zainteresowani mogą zajrzeć co ciekawego dla nas przygotowano. Są też od razu linki z odnośnikami do sklepu. Wybrałem Emipik, jako, że cena przyzwoita i dostawa do wybranego przez nas salonu gratis.

http://jaroslawd.blogspot.com/2013/01/info-filmy-ze-studia-ghibli-na-dvd.html (http://jaroslawd.blogspot.com/2013/01/info-filmy-ze-studia-ghibli-na-dvd.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Luty 21, 2013, 08:56:57 pm
Nie chciałem zakładać nowego tematu ale...

Oglądam właśnie OAV Armitage III, jestem na trzecim epizodzie i... Czy w podkładzie muzycznym nie wykorzystano przemówienia Hitlera?!

Wiem, że brzmi to absurdalnie, ale włączcie ten epizod i wsłuchajcie się dokładnie od minuty 7:45... słuchałem kilka razy i ręki sobie uciąć nie dam, ale... Sami sprawdźcie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Luty 21, 2013, 11:01:29 pm
Podobne ale nie sądzę a przynajmniej ja miałem na tyle zniekształcony dźwięk, że nie sposób jednoznacznie określić. Nie wykluczone iż wykorzystano jakiś kawałek (Japończycy bardzo lobują się w narzeczu Niemieckim) i tak go zniekształcono by nie dało się jednoznacznie stwierdzić. Ale równie dobrze mogli nagrać cokolwiek i przerobić by brzmiało jak przemówienie z lat 30-tych ubiegłego wieku.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Luty 22, 2013, 06:42:41 am
A mi wydaje się, że to jednak to, albo przemówienie kogoś innego z założeniem, że ma brzmieć jak A.H.

To przemówienie nie jest jedynym przykładem. Druga sprawa to czapka Juliana,  która jest niemalże identyczna jak Karla Donitza:

(http://3.bp.blogspot.com/-gU_TTMH1_i4/USaU-I6zDMI/AAAAAAAAHD8/5P6NWqwtX7U/s1600/bez%C2%A0tytu%C5%82u.JPG)

(http://1.bp.blogspot.com/-x9NtmOaUc60/USaU-dZYyBI/AAAAAAAAHEE/4wn3WKJmRg4/s320/admirlkarldonitz.jpg)

Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Luty 22, 2013, 06:59:31 am
Japończycy mają ogólnie słabość do nazistów. Głównie pod względem umundurowania właśnie.
Wzorem, że oczywiście byli obrzydliwi ale wyglądali sexi.
Zresztą ich wojna w Europie niewiele obchodziła i niewiele o niej wiedzą a swoich brudów za uszami mają wystarczająco dużo z tego okresu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hunter Killer w Luty 22, 2013, 06:24:52 pm
Dokładnie jak napisał Ganossa, Japończycy mają jakieś takie zamiłowanie do Niemców ogólnie. Może dlatego, że A.H. chciał zrobić niepokonaną armię która się nie cofa, a nawet woli zginać w obliczu wroga. Trochę jak tradycyjny kodeks Japoński, gdzie ucieczka przed wrogiem stanowi hańbę.
Ale pewnie jest więcej drobiazgów które przyciągają Japończyków do nazistów.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Shirosama w Luty 22, 2013, 06:46:05 pm
Dokładnie jak napisał Ganossa, Japończycy mają jakieś takie zamiłowanie do Niemców ogólnie.
Do Anglików mają również zamiłowanie co chociażby potwierdza film kinowy K-On i wiele innych anime.  :)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 22, 2013, 06:59:47 pm
Ale pewnie jest więcej drobiazgów które przyciągają Japończyków do nazistów.

Japończycy nie byli lepsi od nazistów, a nawet byli często gorsi w tym, jak traktowali rasy/nacje, które uważali za gorsze (np. Koreańczyków). Nie na darmo byli po tej samej stronie frontu.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: maximumcarnage w Luty 22, 2013, 07:08:12 pm
Japończycy nie byli lepsi od nazistów, a nawet byli często gorsi w tym, jak traktowali rasy/nacje, które uważali za gorsze (np. Koreańczyków). Nie na darmo byli po tej samej stronie frontu.
Wystarczy obejrzeć ,,Men behind the sun". Oparty na faktach.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Luty 22, 2013, 07:50:53 pm
Pytanie po co takie motywy? Gloryfikacja? Jaki ma to sens przy anime typu Armitage III?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Luty 22, 2013, 08:02:33 pm
Co do muzyki to nie mam pojęcia bo nie pamiętam motywu a nie chce mi się szukać. A w przypadku czapeczki to chodzi o czystą estetykę. Nic więcej.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Wilk Stepowy w Luty 22, 2013, 08:03:51 pm
Wystarczy obejrzeć ,,Men behind the sun". Oparty na faktach.

Oglądałem - jedna z tych rzeczy, która na długo zapada w pamięć.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Luty 22, 2013, 09:30:48 pm
Pytanie po co takie motywy? Gloryfikacja? Jaki ma to sens przy anime typu Armitage III?
Kawałek nazywa się "Second Type". W tle rzeczywiście słychać coś adolfo-podobnego. W sumie to prawie na pewno jest on.
Ale że od razu gloryfikacja?? Nie oglądałem tego anime lata świetlne, ale do dziś wydaje mi się że to subtelny ale dość oczywisty hint p.t do czego się zbliżamy gdy zaczynamy się zachowywać tak jak mieszkańcy marsa wobec androidów drugiego typu. Strzelam tu w ciemno, ale czy przypadkiem ten BGM nie leciał podczas scenki w której widać było taki duuuży płonący stos ich zwłok?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Luty 23, 2013, 09:10:47 am
To było w momencie jak jeden z polityków wchodził do budynku. Przy paleniu androidów tego nie było.

zrobiłem wczoraj krótki wpis na blogu o tym i tam jest filmik, w którym zawarty jest ten motyw muzyczny.

http://jaroslawd.blogspot.com/2013/02/info-nawiazania-do-hitlerowskich.html (http://jaroslawd.blogspot.com/2013/02/info-nawiazania-do-hitlerowskich.html)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: richie w Luty 23, 2013, 04:43:52 pm
To było w momencie jak jeden z polityków wchodził do budynku.
W pewnym sensie to nawet jeszcze lepiej...
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Jaroslaw_D w Luty 23, 2013, 05:06:04 pm
Generalnie to rzeczywiście tematyka tego filmu w jakiś sposób pasuje do jego, że tak nazwę "otoczki". Zanim usłyszałem ten głos i czapkę to sam zwróciłem uwagę, że jest to film o tolerancji lub jej braku, a pierwsza myśl jaka się z tym wiąże to AH.

A obiło się komuś z Was o uszy, czy autorzy kiedyś się wypowiadali na ten temat w jakimś wywiadzie choćby?

Do całości mi nie pasuje tylko ta czapka, jak sami napisaliście tylko i wyłącznie ma to być efekt wizualny...trochę nietrafiony. Nie ma to żadnego uzasadnienia w scenariuszu, sama postać Juliana też nie pasuje do tego wizerunku.

Swoją drogą to niezły szczegół na rozdmuchanie medialnej afery... anime i manga była już promowaniem pedofilii, a kolejny zarzut mógłby dotyczyć promowania nazizmu... Wiem, że wybiegam bardzo w nierealne, ale przy dzisiejszej prasie i żądnych sensacji dziennikarzach to może wcale nie jest takie niemożliwe?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Hanako-san w Kwiecień 25, 2013, 05:12:13 pm
    Cześć! Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o mandze,  anime lub Japonii,  jednocześnie  spędzając wolny czas w miłym towarzystwie osób o podobnych zainteresowaniach,  koniecznie sprawdź ofertę obozów tematycznych na http://voguetravel.pl/ (http://voguetravel.pl/) ! Wpadnij też na bloga  http://voguetravel.pl/blog/home/ (http://voguetravel.pl/blog/home/)  gdzie znajdziesz  artykuły tematyczne,  również te związane z Japonią. Polecam!
 
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 25, 2013, 05:28:25 pm
My wiemy wszystko o mandze, anime i Japonii.
Ukorz się i złóż swojego pierworodnego w ofierze to może ci wybaczymy.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Kwiecień 25, 2013, 05:49:59 pm
To co, jedziemy na kolonie 7-12 lat?
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Sir_Ace w Kwiecień 25, 2013, 08:00:28 pm
Jako opiekunowie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Ganossa w Kwiecień 25, 2013, 08:24:49 pm

Jako opiekunowie.
(http://images38.fotosik.pl/2028/8ef6a9b5e42ac73d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Lord Kupa w Kwiecień 25, 2013, 08:48:12 pm
(http://images38.fotosik.pl/2028/8ef6a9b5e42ac73d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Zastanowiło mnie dlaczego koleś wypowiada "くぱぁ" czyli "Kupa~a". Wyszukiwanie "くぱぁ" w google grafika dało nader niespodziewane rezultaty, natomiast japońska wiki przekierowała na pojęcie Sheela na Gig, które jest również opisane w naszym ojczystym języku -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Sheela_na_Gig. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sheela_na_Gig.)
...
Już nigdy nie spojrzę na mojego nicka tak samo.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: viacamp w Marzec 14, 2021, 07:15:59 pm
Cześć! Jeśli chcecie poznać wiele tematów związanych z anime, spędzić najlepszy czas wśród rówieśników, zapraszam was również na https://viacamp.pl/ (https://viacamp.pl/) oraz na naszego bloga https://viacamp.pl/blog (https://viacamp.pl/blog) gdzie znajdziecie masę ciekawych artykułów tematycznych, obozowych i wiele innych podróży w klimaty Azjatyckie.
Tytuł: Odp: Rozważania około animcowo-mangowe
Wiadomość wysłana przez: Tilda w Maj 19, 2021, 12:46:46 am
Dlaczego dobre postaci w większości anime są takie rachityczne? Czy chodzi tylko o to, że w Japonii raczej nie tryskają testosteronem? Jedna z niewielu rzeczy jakie irytują mnie w Anime (które kocham) to całkowite olanie zdolności fizycznych. I tak 45kg dziewczynka nokautuje postawnego faceta, sama przyjmuje ciosy, które powinny ją połamać. Nie zdarzyło się nigdy i nigdzie, ale tutaj proszę bardzo. Dlatego lubiłem Dragon Balla, One Punch Man (choć wiadomo, ze to przesada) -  w anime często ich siła bierze się nie z treningu i skilli, a chyba z "fajnośći"