gildia.pl

Gildia Literatury (www.literatura.gildia.pl) => Forum Literatury => Wątek zaczęty przez: Jimmy w Styczeń 06, 2005, 10:25:37 pm

Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 06, 2005, 10:25:37 pm
Nie jest moim celem wywolywanie jakichs sporow, wojen i niesnasek, li tylko czysto statystyczne podsumowanie co forumowicze preferuja... (oczywiscie mozna tez postowac uzasadnienia i rozwijac to w dyskusje :))

No to ja na poczatek: science-fiction! (bo dla mnie jest duzo ciekawsze, bardziej urozmaicone, mniej powtarzalne... i po prostu lubie te klimaty :D  Ale dla uczciwosci dodam ze kilka naprawde dobrych ksiazek z fantasy tez przeczytalem i cenie wysoko... Tylko ze teraz, w czasach kiedy z braku czasu czytam coraz rzadziej, mala mam chec na sieganie po fantasy i narazenie sie na powtorke ogranych watkow... wole juz przypomniec stare dobre z mlodych lat (ech, po ostatnich wypowiadziach w sasiednich topicach mam ochote na Conana...:D) a najlepiej poswiecic ten czas sf ;)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: bagienny w Styczeń 07, 2005, 06:40:09 am
No jeśli statystyczne to wszystko jasne ;] Ale bardzo zawęziłeś pole manewru np. miłośnikom hard scifi czy space kopary hyh Nie wspomnę o różnych odłamach fantasy ;]
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Shadowmage w Styczeń 07, 2005, 08:49:11 am
Ja zaczynałem od klasycznego fantasy, ale z czasem w tym gatunku razui wtórność i banalność. Są oczywiscie perełki i nadal moje ulubione ksiażki zaliczają sie do tego nurtu, ale w sf mozna spotkać wiele znacznie bardziej djących do myślenia powieści. Teraz w asadzie czytam mniej wiecej po równo, choć skłąniam sie ku sf-  z bardzo prostej przycyzny - w fantasty przeczytałem niemal wszytko co warto było, a jakos nie mam ochoty zapoznawać sie z zalewajacym nas w zastraszajacych ilosciach chłamem.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: mr.maras w Styczeń 07, 2005, 09:46:01 am
Ja oddałem głos na "raczej s-f" ;). Kurza morda, chociażby ze względu na fakt, ża gdy zaczynałem "PRZYGODĘ SWOJEGO ŻYCIA Z FANTASTYKĄ JAKO GATUNKIEM LITERACKIM" (hehe), fantasy w Polsce praktycznie nie było. Owszem był np. "Władca Pierścieni" czy "Czarnoksiężnik...". Ale gdy to czytałem byłem już po "Dziennikach gwiazdowych", "Pikniku na skraju drogi", "Człowieku w labiryncie", "Mgławicy Andromedy" (a co! ;)) i wielu innych wspaniałych powieściach s-f, i dawno już zryłem na wióry półkę z s-f w bibiliotece, u wujka itd.. Dlatego zawsze będę bardziej "sci-fi" niż "f". Inna sprawa, że "Amber" Zelaznego, wspomniany "Władca Pierścieni" czy "Wiedźmin" AS-a dostarczyły mi więcej zachwytów niż ogromna część przeczytanej science-fiction i zajmują eksponowane miejsca w mojej prywatnej TOP 100.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: wastelander w Styczeń 07, 2005, 07:11:53 pm
SF bezapelacyjnie.
Pozycje Fantasy które przeczytałem i mi się spodobały można by policzyć na palcach jednej ręki. (Saga o Wiedźminie, Władca Pierścieni, ~Achaja)
Więc tylko i wyłącznie SF.

A ankiete bym rozszerzył o inne gatunki literackie, dopiero było by  przekrojowo przez czytelnicze preferencje forumowiczów :D
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 07, 2005, 07:37:43 pm
Cytat: "wastelander"
A ankiete bym rozszerzył o inne gatunki literackie, dopiero było by  przekrojowo przez czytelnicze preferencje forumowiczów :D

Ale jakie? Cale forum i cala Nowa Gildia to z zalozenia milosnicy fantastyki jako takiej. Oprocz sf&f mozna jeszcze wyroznic horror, ale oni maja oddzielne podforum i na GFantastow o tym sie nie dyskutuje wiec nie chcialem mieszac. Cala reszta typu cyberpunk, inner space to podgatunki sf (tak samo jak heroic, sword&sorcery w fantasy). IMHO to nie ma sensu bo duze rozbicie byloby, moglyby byc sytuacje ze co i rusz ktos wywalaby pretensje ze jego ulubionego podgatunku brakuje... no i oczywiscie odwieczne problemy z zakwalifikowaniem. A tutaj bez zadnych niezgodnosci i dyskusji mozna chyba wyraznie podzielic na sf i f.
Chyba ze chodzi Ci o zupelnie nie z naszego podworka, typu romans, obyczajowe, sensacyjne, thriller, szpiegowskie, wojenne... ale to chiba nie ma sensu bo w koncu jestesmy fantastami :)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: wastelander w Styczeń 07, 2005, 09:39:24 pm
Cytat: "jimmy"

Chyba ze chodzi Ci o zupelnie nie z naszego podworka, typu romans, obyczajowe, sensacyjne, thriller, szpiegowskie, wojenne... ale to chiba nie ma sensu bo w koncu jestesmy fantastami :)


Taa o te mi właśnie chodzi.

Z jedenj strony masz racje. Tak, wiekszość (i to spora :D) ma tu kręćka  na punkcie SF i fantasy i przeważnie to właśnie czyta. (I prawidłowo :D)
Ale nie samym SF i Fantasy człowiek żyje. Prawda?
Np. jeśli ja mam do wyboru fantasy i sensacje to prawie zawsze wybiorę sensacje.
Poprostu ciekawi mnie co innego forumowicze czytają oprócz naszych ulubionych gatunków.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 07, 2005, 10:21:29 pm
Cytat: "wastelander"
Poprostu ciekawi mnie co innego forumowicze czytają oprócz naszych ulubionych gatunków.

Hmmm, rzeczywiscie fajnie byloby wiedziec, ale to temat na oddzielny topic/ankiete. Ja sie tego nie podejme ;) bo jak juz wspomnielem bylby troche problem z wyroznieniem gatunkow... (np: czy zostawic szeroko pojeta "literature piekna" czy wyroznic np: "realizm magiczny" itepe itede)
Cytat: "wastelander"
Np. jeśli ja mam do wyboru fantasy i sensacje to prawie zawsze wybiorę sensacje.

Zgin, przepadnij, silo nieczysta!!!  (pewnie niektorzy by Cie chetnie zlinczowali:D)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Styczeń 07, 2005, 10:54:14 pm
A ja nie wiem. Czytać się staram dobre książki i tyle.
Troszkę mnie szufladkowanie bawi, zasmuca też ociupinkę.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 07, 2005, 11:37:47 pm
Cytat: "Solitaire"
A ja nie wiem. Czytać się staram dobre książki i tyle.
Troszkę mnie szufladkowanie bawi, zasmuca też ociupinkę.

Zapewniam ze ja rowniez staram sie czytac dobre ksiazki, chyba jak kazdy z nas ;) Szufladkowanie jest trudne i nigdy nie zadowoli kazdego. Zreszta tutaj nie o to chodzi, tylko o poznanie preferencji co do dwoch podstawowych (+ horror) podgatunkow fantastyki - co do tego chyba nie masz watpliwosci? Wydaje mi sie zreszta ze z szufladkowaniem tez nie ma tutaj problemu, bo nawet bez bawienia sie w definicjowanie, kazdy intuicyjnie wie co to jest fantasy a co sf, nie?
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: wastelander w Styczeń 08, 2005, 08:19:16 am
Cytat: "jimmy"
(...), kazdy intuicyjnie wie co to jest fantasy a co sf, nie?


Jak to mówił mój wykładowca" To się czuje" :D
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Eihra w Styczeń 12, 2005, 08:42:41 pm
Do mnie sciene - fiction jakos nie przemawia. Wole rycerzy, smoki i magie. A od kosmosu i mechów odrzucało mnie od dziecka...:)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Gnostic w Styczeń 13, 2005, 06:34:29 am
SF tylko i wyłącznie. Fantasy w najlepszym wypadku mnie nudzi.
Jedyne książki z tego gatunku jakie mi się podobały nie były "czystym" fantasy, np. Amber, Garret.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: bagienny w Styczeń 13, 2005, 07:39:12 am
Dla mnie podział świata na sf i fantasy jest w zasadzie symboliczny. Jak dla mnie jest zbyt mało powieści sf, które odpowiadały moim upodobaniom jakiś bardziej racjonalnym wyjaśnieniom albo bardziej skupionym we własnym świecie. Przełomem (u mnie), że fantasy może być naprawdę interesująca, była dla mnie książka Złota księga fantasy. Nagle okazało się, że nie tylko sf może poruszać nieco trudniejsze tematy. Od razu bronię się, że nie sklasyfikowałem całej fantasy do rąbania mieczem i siania spustoszenia magią... tyle, że tego jest niestety dużo więcej.
Dając jakiś sensowniejszy przykład, podróż w czasie, zanim ją wykombinowano powiedzmy Jankes na dworze króla Artura (1889) i Wehikuł czasu (1895). Pierwsza to w zasadzie powieść przygodowa, gdzie co prawda wiedza daje przewagę, ale w drugiej powieści jest parę interesujących odpowiedzi co z ludzkością (pytań i odpowiedzi w obydwu książkach jest znacznie więcej). A wydaje mi się, że fantasy ma o wiele więcej zaoferowania w tym temacie.
Jak na gościa, który wiecznie marudzi wydaje mi się, że i tak sporo przeczytałem z fantasy. Ale jak na tak obszerny gatunek jestem w stanie wymienić raptem z tego co mi się spodobało cykl Ziemiomorze Le Guin i Żonę zmiennokształtnego Shinn Sharon (o opowiadaniach nie wspominam, bo to inna bajka), to raczej miałem marny kontakt z literaturą ;]
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 13, 2005, 08:07:10 am
Cytat: "Eihra"
Do mnie sciene - fiction jakos nie przemawia.

Moze dlatego ze masz bledne wyobrazenie, ze sf sklada sie wylacznie z
Cytat: "Eihra"
kosmosu i mechów

:?
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Eihra w Styczeń 14, 2005, 07:03:43 am
Być może. Wiem jedynie tyle, że kiedyś próbowałam, a że moja biblioteka miała mi do zaoferowania jedynie Star Wars to juz nie moja wina. Poza tym własnie fantastyke najczęściej podsuwali/ - ją mi moi przyjaciele, więc...
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: bagienny w Styczeń 14, 2005, 08:33:25 am
WIęc należy zniszczyć Twoich przyjaciół... a co do Star Wars /me kładzie się i ryczy ze śmiechu ;]]]]
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 14, 2005, 02:34:54 pm
Cytat: "Eihra"
Być może. Wiem jedynie tyle, że kiedyś próbowałam, a że moja biblioteka miała mi do zaoferowania jedynie Star Wars to juz nie moja wina.

Oj, to nie jest wytlumaczenie... Czlowiek sam powinien dbac o pewne rzeczy, m.in. o swoj rozwoj i dzialac w tym kierunku, nie zawsze ma sie wszystko podane na talerzu... Czy jak nie masz w swojej miejscowosci uczelni wyzszej to nie pojdziesz na studia? (ale mam porownania, nie? ;)) Anyway, oczywiscie masz prawo nie czytac / nie lubic, ale wtedy nie powinnas twierdzic ze to tylko "kosmos i mechy". A w ogole biedne dziecko zal mi Cie ze nikt Cie nie ukierunkowal w odpowiednia strone...(przyjaciele zrobili Ci niedzwiedzia przysluge... :evil:) trzeba to nadrobic! Zadanie domowe: przeczytac cale Forum Fantastow od deski do deski, a w szczegolnosci:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=1055
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=7428
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=975
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Eihra w Styczeń 14, 2005, 06:16:55 pm
Kogo jak kogo, ale moich kochanych przyjaciół nie pozwole obrażać !!!! Poza tym - zawsze mnie bardziej ciagneło do fantastyki, ale obiecuje, ze jak tylko uda mi sie zebrać resztki sił(kochany pan trener żyć nie daje...^^") przeczytam wszystko i postaram sie zrozumieć(za brak koncentarcji też odpowiada pan trener :P). A o mój rozwój dbam lepiej niż może sie to wydawać, wiec nie sądż po pozorach, bo mozesz sie pomylić...
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Raven w Styczeń 14, 2005, 07:19:50 pm
Cytat: "Eihra"
Kogo jak kogo, ale moich kochanych przyjaciół nie pozwole obrażać !!!!
To mi zalatuje jakąś sektą..  :roll:
A co do dylematu SF czy Fantasy, to wygrywa SF. Głównie dlatego,że w empiku na pęczki mamy nie nudnawe space-opery tylko tępe fantasy. Poza tym więcej wybitnych dzieł powstało chyba w gatunku zwanym Science fiction niż w fantastyce tradycyjnej.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Eihra w Styczeń 14, 2005, 09:00:37 pm
Jaką sektą, człowieku, Ty weź sie zastanów, co piszesz  :evil: Poza tym każdy może mieć własne zdanie, własne źródła i własne przekonania - a innym niewiele do tego . Rzekomo swiat jest wolnym . i nie w tym rzecz żeby zjeżdżać ludzi za to co piszą. To sie tolerancja nazywa. czytasz co chcesz czytać, uważasz za słuszne to, co chcesz i nikomu nic do tego. Jesteś sobą, a nie kims pod wpływem innych. I własnie tym są ludzie. Jak zaczniemy tą wolnością szkodzić innym - trzeba bedzie coś zmienić, a na razie, czy tak trudno jest wykazac się odrobina tolerancji??
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Raven w Styczeń 14, 2005, 09:37:47 pm
Ale nikt tu nie jest nietolerancyjny. Po prostu staramy sie przedstawić naszą opinię opartą na bardzo wielu faktach,przemyśleniach i doświadczeniu, którego nie posiadasz bo sama twierdzisz,że nie jesteś obeznana z literaturą SF. To nie jest krytyka, tylko zachęta do poznania literatury SF..
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 15, 2005, 02:03:55 pm
Cytat: "Eihra"
Poza tym - zawsze mnie bardziej ciagneło do fantastyki

Cytat: "Raven"
Poza tym więcej wybitnych dzieł powstało chyba w gatunku zwanym Science fiction niż w fantastyce tradycyjnej.

Ej, od kiedy to fantastyka (fantastyka tradycyjna) = fantasy? No i pozniej jak ludzie slysza ze interesuje sie fantastyka to pytaja czy Sapkowski i te sprawy... :?
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Raven w Styczeń 15, 2005, 03:37:02 pm
Racya. Nie wiem czemu wsadziłem tu  ,,fantastykę tradycyjną". Byłem trochę zmulony jak to pisałem, więc sorki. :)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: samowiła w Styczeń 16, 2005, 11:02:44 am
Cytat: "jimmy"
Ej, od kiedy to fantastyka (fantastyka tradycyjna) = fantasy? No i pozniej jak ludzie slysza ze interesuje sie fantastyka to pytaja czy Sapkowski i te sprawy... :?



To akurat racja. Nie można się dziwić, że nie szanuje się fantastyki jako nurtu, skoro ludzie kojarzą go wyłącznie z 40- tomowymi sagami o elfach. Dla mnie na przykład właśnie "fanatastyka tradycyjna" to Lem czy Zajdel. Nie żebym zwalczała fantasy jako taką, ale wydaje mi się, że z czasem robi się coraz mnie "fantastyczna". O ile w science fiction co jakiś czas wymyśla się coś nowego, to krasnolud z toporem, elf z łukiem i mag w kapturze wyglądają na kompletnie niezniszczalnych.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Oti w Styczeń 16, 2005, 01:11:04 pm
O, zeszliśmy na stereotypy :) To wymień mi proszę 5 pozycji fantasy z wyżej przytoczonymi typkami, spoza twórczości Tolkiena i Sapkowskiego i okołoerpgowej pseudoliteratury jak FR.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 16, 2005, 05:56:55 pm
Cytat: "samowiła"
To akurat racja. Nie można się dziwić, że nie szanuje się fantastyki jako nurtu, skoro ludzie kojarzą go wyłącznie z 40- tomowymi sagami o elfach. Dla mnie na przykład właśnie "fanatastyka tradycyjna" to Lem czy Zajdel.

Dzieki za poparcie...
Cytat: "samowiła"
Nie żebym zwalczała fantasy jako taką, ale wydaje mi się, że z czasem robi się coraz mnie "fantastyczna". O ile w science fiction co jakiś czas wymyśla się coś nowego, to krasnolud z toporem, elf z łukiem i mag w kapturze wyglądają na kompletnie niezniszczalnych.

...ale tutaj rzeczywiscie troche za bardzo na stereotypy weszlas ;)  (najgorzej ze rzeczywiscie tych stereotypowych pozycji jest troche za duzo :?)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: śmigło w Styczeń 16, 2005, 11:31:17 pm
s-f zdecydowanie, a cyberpunk to juz w ogole. fantasy mnie nudzi jak jasna cholera, i do tego smieszy tymi wymyslonymi jezykami, glupawymi imionami i mapami swiatow w co drugiej ksiazce. po prostu wole czytac 10 stronnicowy opis konsoli hackerskiej niz 10 stronnicowy wywod szlachetnego bohatera, ktory i tak do niczego nie prowadzi. fantasy jest plaska.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: bagienny w Styczeń 17, 2005, 07:42:48 am
Raven mylisz się. Moja nietolerancja wystarcza na nas wszystkich ;]
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: samowiła w Styczeń 17, 2005, 05:38:00 pm
Wydaje mi się, że fantasy jako gatunek po prostu strasznie ogranicza. "Krzyczący w ciemności" A. Hałas jest na przykład w porządku, a to dlatego, że jest dobrze napisany. Moim zdaniem kiepsko napisane science-fiction bywa znośne, natomiast kiepsko napisane (a częściej kiepsko przetłumaczone) fantasy osobiście trafię bardzo kiepsko.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: smiglowa w Styczeń 17, 2005, 08:14:11 pm
Zgadzam się z tym, że kiepsko napisane fantasy jest po prostu nie do przełknięcia (oj, zdarzyło mi się wiele takich książek ugryźć, a fuj), ale słabe science-fiction to też koszmar nie do ruszenia. Z dwojga złego  (mam tu na myśli źle napisane książki) wolę czytać o smokach niż mechach, bo osobiście czyta mi się fanstasy lepiej...
Dobre książki z obu gatunków są warte uwagi i wybieranie między nimi to trochę jak pisanie o wyższości ŚwiątBożegoNarodzenia nad Wielkanocą - jeden woli to, inny tamto, nie dogodzisz:/
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 18, 2005, 07:36:31 am
Moze 28 glosow to nie reprezentatywna proba, ale "delikatne" podsumowanie. Lekka przewaga science fiction (38% - 11) w stosunku do fantasy (31% - 9) co mnie pozytywnie zaskakuje (zreszta z tego co pamietam to zasluga kilku ostatnich dni, jeszcze sie pewnie zmieni). Druga, ciekawsza IMHO rzecz (ktora notabene przewidywalem), mniej jest zagorzalych zwolennikow sf, ktorzy czytaja, tylko i wylacznie ten gatunek (10% - 3), fantasy (17% - 5). Zdecydowanie wiecej jest takich, ktorzy lubia, wyzej cenia sf, ale nie odrzucaja fantasy i tam rowniez potrafia znalezc cos wartosciowego (28% - 8), fantasy (14% - 4). Czyzby rzeczywiscie milosnicy sf byli bardziej otwarci, nie zamykali sie w swoim gettcie, a zwolennicy fantasy tylko i wylacznie smoki i magia (bo sf to glupie mechy i kosmos)? ;)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: bagienny w Styczeń 18, 2005, 08:20:01 am
Jimmy trafne spostrzeżenie. Swoją drogą odkąd pamiętam, Ci od fantasy jakoś nigdy specjalnie tolerancją nie odznaczali się. Daleko nie będę szukać przykładów kilkanaście lat temu wystarczyło powiedzieć, że Tolkien jest nudny (o tym, że jest dupy nawet marzyć nie można było) i już awantura włącznie z rękoczynami ;]
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Shadowmage w Styczeń 18, 2005, 09:50:53 am
O wypraszam sobie, ja zaczynałem od fantasy i nadal jest tam kilka moich ulubionych książek. A mimo wszystko wysoko cenię oba podgatunki.
Poza tym takie rozgraniczanie w wielu elementach jest bardzo sztuczne. Weźmy jedne z najsłynniejszych pozycji - Diuna, Jeźdźcy smoków (sf chyba li tylko w przekonaniu autorki), Helikonia etc. Wyciąć niewielkie fragmenty, zamienić technikę (ktoś mądrze powiedział, że przy odpowiednim stopniu komplikacji technika nie jest odróżnialna od magii dla prymitywniejszych kultur - w której to książce było?) na czary-mary i mamy 100% fantasy.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: mr.maras w Styczeń 18, 2005, 09:51:18 am
Ludzie! Kto Wam nawtykał do głów, że s-f to jakieś mechy? O co tu chodzi? Czy może w którymś gimnazjum dziewczynki odłożyły Chorego Portiera i sięgnąły po Andre Norton, a chłopcy w tym czasie przeskoczyli  na mechy jakieś i grają wieczorami? A potem przenoszą te koślawe wzorce na przerwę w szkole?

Mechy jakieś to pewnie ułamek promila s-f, ja osobiście w życiu nie miałem w ręku książki o mechach (no raz może widziałem pozycję "Ściółka leśna: mchy i grzyby").

Czy Lem, Asimov, Clarke, Bradbury, Simak, Zelazny, Aldiss, Strugaccy, Dick, Pohl, Zajdel, Gibson, Bester, van Vogt, Silverberg, Herbert, Martin itd. napisali w swoim życiu cokolwiek o mechach?

Przestańcie zatem gadać o mechach jakichś w kontekście science-fiction bo nie zdzierżę! ;)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Styczeń 18, 2005, 01:04:27 pm
UWAGA! ZLY MODERATOR!
Nie draznic i nie karmic pod zadnym pozorem! ;)
Hehe, w sumie sie nie dziwie - rzeczywiscie sluszna uwaga, ja tez w zyciu na oczy nie widzialem ksiazki o mechach. Mysle ze raczej chodzi o stereotyp, to sie kojarzy z fantastyka, przyszloscia, kosmosem itp. Pewnie raczej poprzez gry i stad sie przenioslo na literature. W fantasy tez jest chyba sporo ksiazek gdzie elfa i krasnoluda nie uswiadczysz.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Styczeń 18, 2005, 07:27:33 pm
Cytat: "jimmy"
W fantasy tez jest chyba sporo ksiazek gdzie elfa i krasnoluda nie uswiadczysz.

I na dodatek tak się składa, że zazwyczaj są to te bardziej wartościowe pozycje... ;)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: 8jakis w Wrzesień 30, 2005, 10:43:35 pm
dobre SF, dobre F, dobre inne
a najlepiej jak rzecz na tyle nebanalna, że trudno zaliczyc do konkretnego gatunku
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: zaciekawiony w Wrzesień 30, 2005, 11:04:33 pm
Ja lubię śmieszną fantastykę,czy to fantasty(Pratchett), czy sf(Adams)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Phalene w Grudzień 09, 2006, 12:11:11 am
A ja w przeciwieństwie do wypowiadającej się większości wybieram przewagę f .Niestety w szkole podstawowej zmaltretowano mnie lekturą Lemowskich Bajek Robotów.Pozostał mi uraz niezrozumienia na całe życie.Fakt że kilka płodów braci Strugackich wzbudziło moje uwielbienie.Ale niestety chyba nie mam serca do s-f.Wolę trywialność pięknych pokrzywdzonych przez los księzniczek ratowanych przez nieziemsko umięśnionych rycerzy ujeżdżających smoki tudzież inne krwiożercze bestyje i wymac**jących beztrosko orężem ze stali.Ach to moje kobiece zamiłowanie do romansidła...  :roll:
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Grudzień 09, 2006, 09:31:38 am
Torchę męczące jest to, że fantasy kojarzy się ludziom głównie ze smokami, rycerzami, księżniczkami i magicznymi mieczami...
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: balum w Grudzień 09, 2006, 11:15:59 am
A z czym ma się kojarzyć?
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Grudzień 09, 2006, 11:39:18 am
Cytat: "balum"
A z czym ma się kojarzyć?


A dlaczego ma się kojarzyć z czymkolwiek? Poza tym, fantasy to o wiele więcej. Fantasy to tzw. baśń dla dorosłych, czy też "antybaśń". Kto powiedział, że taka konwencja wymaga quasiśredniowiecznosmoczoelforycerz omieczofajerbolowej scenerii?
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: balum w Grudzień 09, 2006, 11:58:51 am
Jak się z niczym kojarzyć nie bedzie, to bedzie zupełnie pustym terminem. A w 90 % książek fantasy są smoki, rycerze, księżniczki i magiczne miecze...
Proszę, w takim razie podaj definicję fantasy.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Grudzień 09, 2006, 12:18:34 pm
fantasy [fạ̈ntəsi; ang.], magiczno-awanturnicza odmiana fantastyki, nawiązująca do mitów, legend i baśni wspólnych wielu kręgom kulturowym.

fantasy I [wym. fantazy, fantazy]
1. «utwór literacki, filmowy lub gra komputerowa, w których akcja rozgrywa się w rzeczywistości rządzącej się prawami magii»
2. «współczesny nurt fantastyki, do którego należą takie utwory lub gry»

Fantasy is a genre of art that uses magic and other supernatural forms as a primary element of plot, theme, or setting. The genre is generally distinguished from science fiction and horror by overall look, feel, and theme of the individual work, though there is a great deal of overlap between the three (collectively known as speculative fiction). In its broadest sense, fantasy covers works by many writers, artists, film makers, and musicians, from ancient myths and legends to many recent works embraced by a wide audience today.


A osobiście to się zgadzam, że fantasy kojarzy się właśnie z jakimiś alternatywnymi światami, w których jest mniej lub więcej elementu nadprzyrodzonego, magii, stworów etc. a wszystko w otoczce zazwyczaj okołośredniowiecznej. Owszem toleruję też urban fantasy, gdzie wyraźnie jest powiedziane, że pewne sprawy dzieją się za przyczyną magii... ale już zaliczanie np: "Star Wars" czy "Spider-Mana" do gatunku fantasy :roll: (to chyba jednak problem kina, w literaturze chyba nie ma takich przypałów).
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Grudzień 09, 2006, 12:41:52 pm
Cytat: "jimmy"
"Star Wars"


Star Wars to po prostu "Space Fantasy", bo co innego? Alternatywna rzeczywistość, magia, odwołania do mitów i nawet zaczyna się "dawno temu w odległej..."

A w podanych wyżej wyjaśnieniach terminu Fantasy nigdzie nie pada stwierdzenie, że fantasy to quasiśredniowiecznosmoczoelforycerz omieczofajerbole.

IMO fatasy to baśń będąca zaprzeczeniem baśni, czyli opowiedziana szczegółowo i logicznie; czasem wręcz quasinaukowo tłumaczona magia itd. Fantasy ma kreować inne światy lub przetwarzać ten prawdziwy, nadając mu siłę nadrealizmu. Fantasy ma poruszać uniwersalne tematy, jakich pełno w baśniach, czyli ma opowiadać o ludziach poprzez wyjście ponad realizm. Fantasy to także polemika z mitami i legendami, a także czysta, awanturnicza rozrywka, w której pełno magii (przy czym magia jest dla opisywanych realiów czymś naturalnym i przypisanym, a nie anomalią w rzeczywistości).
Natomiast fantasy nie musi ubierać się w rycerską zbroję, rzucać fajerbolem w elfa i latać na smoku, a że często takie łaszki przywdziewa... jest to dla mnie po prostu męczące...
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: balum w Grudzień 09, 2006, 01:22:40 pm
Cytat: "SkeezaPhrenyak"

A w podanych wyżej wyjaśnieniach terminu Fantasy nigdzie nie pada stwierdzenie, że fantasy to quasiśredniowiecznosmoczoelforycerz omieczofajerbole.
....fantasy nie musi ubierać się w rycerską zbroję, rzucać fajerbolem w elfa i latać na smoku, a że często takie łaszki przywdziewa... jest to dla mnie po prostu męczące...

Nie musi. Ale stan faktyczny jest taki, że od ojca założyciela począwszy do dzisiaj 90% fantasy to quasiśredniowiecznosmoczoelforycerzomieczofajerbole, więc jest to skojarzenie jak najbardziej trafne.
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Grudzień 09, 2006, 02:37:21 pm
Skeeza po prostu się bulwersuje tym, że jest nie po jego myśli :D
Tym że większość fantasy to wtórny głupi szit o smokach i nie dostrzega że czy chce czy nie to taki właśnie jest stan faktyczny i z tymi smokami fantasy się kojarzy i kojarzyć będzie, a tylko nieliczna grupa bardziej wyrobionych ;) czytelników wie, że istnieją też inne, zupełnie odmienne historie, łamiące te kanony fantasy a równocześnie będące najwartościowszymi przedstawicielami gatunku.
Możesz się z tym nie zgadzać, możesz wiedzieć swoje, możesz nawet się szczycić tym, że w fantasy jesteś lepiej wyedukowany niż inni i na to hasło nie pojawia Ci się przed oczyma elf z łukiem, ale raczej statystyka przemawia przeciw Tobie :)
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: Phalene w Grudzień 09, 2006, 03:29:17 pm
Cytat: "SkeezaPhrenyak"
Torchę męczące jest to, że fantasy kojarzy się ludziom głównie ze smokami, rycerzami, księżniczkami i magicznymi mieczami...


no cóz ja akurat ironizowałam  :badgrin:
Tytuł: Science-fiction czy fantasy?
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Grudzień 09, 2006, 04:07:19 pm
Chyba nie wyraziłem się dość precyzyjnie. Ja nie staram się zanegować faktycznego stanu skojarzeń z fantasy, a jedynie stwierdziłem, że fakt, iż fantasy tak się kojarzy, jest dla mnie męczący.

Phalene, Twój post potraktowałem jako pretekst. Nie bierz tego do siebie...  :)