Czy CoTS oznacza Crest of The Stars
to cały soundtrack można znaleźć na stronie Galbadia Hotel tylko pod oryginalną nazwą Seikai No Monshou.
Come Sweet Death (http://img228.imageshack.us/img228/200/muzyka1qp8.gif) (http://imageshack.us) rządzi
Niezla jest tez wielojezyczna piosenka-intro z GITSwego serialu.
A Wy często słuchacie muzyki z anime i jacy są wasi ulubieni kompozytorzy(podawajcie również anime, do którego komponują)??
Może to zabrzmi jak bluźnierstwo, ale soundrack z Cowboy Bepop to jedyna wartościowa rzecz z tego anime jak dla mnie. Zawsze sobie go puszczam gdy robię grilla i popijam piwko. Klimat jak z kosmosu. A teraz możecie rzucać we mnie kamieniami ;)
Cytat: "Hamtaro666"Może to zabrzmi jak bluźnierstwo, ale soundrack z Cowboy Bepop to jedyna wartościowa rzecz z tego anime jak dla mnie. Zawsze sobie go puszczam gdy robię grilla i popijam piwko. Klimat jak z kosmosu. A teraz możecie rzucać we mnie kamieniami ;)
Rozumiem, że fabuła Cię nie przekonała, ale chcesz powiedzieć, że te wszystkie malowniczo snujące się widoczki z bebopa też Ci nie podeszły? ;)
Cytat: "Skrzydlaty"Cytat: "Hamtaro666"Może to zabrzmi jak bluźnierstwo, ale soundrack z Cowboy Bepop to jedyna wartościowa rzecz z tego anime jak dla mnie. Zawsze sobie go puszczam gdy robię grilla i popijam piwko. Klimat jak z kosmosu. A teraz możecie rzucać we mnie kamieniami ;)
Rozumiem, że fabuła Cię nie przekonała, ale chcesz powiedzieć, że te wszystkie malowniczo snujące się widoczki z bebopa też Ci nie podeszły? ;)
Może miałem, jak ktoś to ujął - pomrocznośc jasną - albo w ogóle głupi jestem i tyle i się nie znam ;)
Pistoletu mu nie dawaj - nie wiadomo co z nim zrobi xD
274. Hirano Aya & Chihara Minori & Goto Yuko - [Saikyou Pare Parade #01] Saikyou Pare Parade
275. Hirano Aya & Chihara Minori & Goto Yuko - [Saikyou Pare Parade #02] Unmeiteki Jiken no Koufuku
276. Hirano Aya & Chihara Minori & Goto Yuko - [Saikyou Pare Parade #03] Saikyou Pare Parade (off vocal)
277. Hirano Aya & Chihara Minori & Goto Yuko - [Saikyou Pare Parade #04] Unmeiteki Jiken no Koufuku (off vocal)
680. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] God knows...
673. Yuuko Gotou (Mikuru Asahina) - [Suzumiya Haruhi] Koi no Mikuru Densetsu
676. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] Lost my music
678. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] SOS Nara Daijoubu
679. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] Bouken Desho Desho?
680. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] God knows...
681. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] Hare Hare Yukai
682. 平野 綾 - [The Melancholy of Suzumiya Haruhi] Parallel Days
Tak to jużjest Louise..., wiem co masz na myśli bo sam znam takie przypadki gdzie na saundtracka z dobrego anime tak naprawdę tylko parę utworow do słuchania się nadaje. :?
anfan, śmiem twierdzić, że Kenji Kawai robi dobrą muzykę niezależnie od anime, do którego jest doklejona :) oba GITSy filmowe, Patlabory, Irresponsible Captain Tylor jak również Avalon, Ring, Dark Water...
-"Ike Ike" czyli ending z Ichigo 100%. Puszczam to sobie z rana żeby się dobudzić :)
Hollow: a weś coś przykładowo lepszego zapodaj z tego gurdan lagun
ak sobie pomyślałem... Jedną rzecz musimy sobie wytłumaczyć. To anime jest zatytułowane:
TENGEN TOPPA GURREN LAGANN
No a co sądzicie o soundtracku do Macross Frontier? Ja od południa słucham w kółko tylko kilkunastu piosenek ;] Są świetne!
A obecnie totalnie zasłuchałem się w Kotoko :) Asura i Siren to obecnie moje najulubieńsze utwory.
Wolę "Oblivious" - singiel do Kara no Kyoukai nagrany przez Kalafina.
Szczerze mówiąc naprawdę to nie jest taki zły opening. Nie wiem czemu na niego tak psioczysz osobiście.
Nie wypada on naprawdę źle w porównaniu do innych openingów z anime wyemitowanych w tym roku.
Ten opening nie zapada w pamięć, wczoraj go oglądałem i dzisiaj już nie byłbym w stanie powiedzieć o czym był i jaki był podkład muzyczny.Przykro mi, ale ja nawet nie mam takich problemów. Jak ktoś nie chce lub nie lubi czegoś to tym bardziej nie będzie tego pamiętał.
Muzyka pewnie że pasuje do serii, potrzeba wręcz talentu żeby spieprzyć taki utwór który niczym się nie wybija, niczym nie odstaje.
Do tego dochodzi jeszcze przedstawienie postaci, przykład Baccano! udowadnia że jednak można zrobić z tego świetny opening, tutaj odnoszę wrażenie że twórcą zabrakło pomysłu i wybrali najmniejszą linię oporu.Owszem, mogło tak być. Wiadomo przecież, że drugie serie robione są po to by zwiększyć oglądalność i zazwyczaj są gorsze od tej pierwszej bo nieprzemyślane. Ale porównywać OP z Baccano który jest zupełnie w innych klimatach jest moim zdaniem trochę nie na miejscu.
Dla mnie większość openingów jest kiczowata, trudno chwalić coś co przewijam za każdym razem. Z wyróżniających się zdecydowanie na + to murder princess, wspomniane wyżej baccano, czy lucky starNie jestem pewna czy a Murder Princess można aż tak zachwycać się openingiem ale ok...
Skoro uważasz że niczym się nie wybija. Nie mam pojęcia jaka muzyka pasowałaby wdłg. Ciebie do tej serii.
>>>>>> To jest odpowiedź na moje stwierdzenie: "Muzyka, pewnie że pasuje do serii" ? Jak już pisałem w zacytowanym przez Ciebie fragmencie uważam że ten kawałek co jest w openingu pasuje do tej serii. Jest z tym jak z muzyką puszczaną w radiu która przede wszystkim ma nie denerwować słuchaczy żeby ci nie zmienili stacji.
Owszem, mogło tak być. Wiadomo przecież, że drugie serie robione są po to by zwiększyć oglądalność i zazwyczaj są gorsze od tej pierwszej bo nieprzemyślane. Ale porównywać OP z Baccano który jest zupełnie w innych klimatach jest moim zdaniem trochę nie na miejscu.
>>>>>> Porównałem do op z B! ponieważ tu i tam jest przedstawienie postaci, różnica jest taka że w B! twórcy mieli pomysł na ciekawy op.
Zresztą to wszystko zależy czego oczekujesz od Openingu czy Endingu.
Z tego co widzę to raczej jesteś za takimi z fabułą.
>>>>>> Od op i end. nie oczekuję niczego, zwykle je przewijam, fajnie jednak czasami trafić na jakiś ciekawy, który potem ląduje na dysku.
Nie jestem pewna czy a Murder Princess można aż tak zachwycać się openingiem ale ok...
>>>>>> Ten op faktycznie nie jest jakiś genialny, ja go polubiłem ponieważ jestem fanem cięższej muzyki, którą rzadko wykorzystują twórcy anime, dlatego też pamiętam OSTa z FLCL :P
Muzyka z "Sailor Moon" :badgrin:Ale która? Bo z sailorek płytek to wydali chyba ze czterdzieści.
Ona jest taka spokojna :)
Kurde ja się nie mogę uwolnić od OSTów z Onegai Teacher. Opening wgniata mnie od 2 lat w fotel :P.Wilku, bierz go - kolejny narybek do fandomu Kotoko ;)
A ja sobie słucham ost'a z Pandory. Tak się zastanawiałem skąd ja to znam i dlaczego tak wybitnie mi się podoba - starczyło zerknąć na nazwisko kompozytorki: Kajiura Yuki - pani odpowiedzialna choćby za ost do Noir bądź hack//SIGN. Naprawdę świetne.Słuchasz muzyki z anime przed obejrzeniem anime ? Czy już obejrzałeś ?
Słuchasz muzyki z anime przed obejrzeniem anime ? Czy już obejrzałeś ?Czuję, że będę tego żałować, ale co tam... Dlaczego byłoby to bardzo dziwne?
Bo inaczej to by było bardzo dziwne.
Czuję, że będę tego żałować, ale co tam... Dlaczego byłoby to bardzo dziwne?Ponieważ ja uważam, że dużo lepiej muzyka brzmi w połączeniu z obrazem (anime) więc jak wpierw wysłuchasz muzyki, która jest zawarta w anime to przy oglądaniu nie robi już większego wrażenia bo ją znasz.
Choć za najlepszy jej soundtrack, z tych co znam, to nadal uważam muzykę do Le Portrait de Petit Cossette.
A nie znam - trzeba przesłuchać.
Soundtrack Macross Frontier jest tak doskonały, że chyba nie ma takiego drugiego w anime.Są lepsze:
Są lepsze:Nie ma lepszego bo skoro w Macross Frontier był doskonały to niby jak może być lepszy.
-Cowboy bebop
-Ghost in the Shell (głównie seria TV)
-Samurai champloo
Soundtrack Macross Frontier jest tak doskonały, że chyba nie ma takiego drugiego w anime.
Wszystkie inne Macrossy.Macross Zero jeszcze tylko oglądałem i było to przeciętne, a końcówka mnie zawiodła gdyż nie lubię takich zakończeń bez sensu.
Piosenki z macrossa są ładne ale... cóż szczerze nie widziałem w nim nic specjalnego ot następne po prostu dobre jpop'owe kawałki... za to np OST'y z Cowbboya Bebopa to już coś... wystarczy sprawdzić:No faktycznie bezkonkurencyjne :lol:
Pushing the sky (http://www.youtube.com/watch?v=LiUjOFYDiBE)
Rain (http://www.youtube.com/watch?v=Vcrb6365GsQ)
A jest tego od groma i można słuchać godzinami... to po prostu świetne kawałki i to nie tylko w kategorii muzyki "filmowej" czy "animcowej" oczywiście poza niektórymi kawałkami trudno je zaliczyć do muzyki dalekowschodniej niby ale kompozytorką w większości utworów była yokko kanno wiec chyba można to pod to podpisać :).
Po za tym ta kompozytorka jest świetna i stawiam ją zaraz obok kenjiego kawai. Praktycznie wszędzie gdzie maczała swe paluchy mamy świetną muzykę, wystarczy sprawdzić choćby GITS'a:
Rise (http://www.youtube.com/watch?v=0bOhI-P6de4)
inner Universe (http://www.youtube.com/watch?v=EIVgSuuUTwQ)
Lithium flower (http://www.youtube.com/watch?v=XESreJjGx-I)
Po prostu świetne i bezkonkurencyjne IMO ;)
Muza z Macrossa F jest w miarę fajnaW miarę fajna to jest muzyka w większości anime. Ta lepsza to będzie bardzo dobra, a w MF, K-On, Fate Stay Night, Vampire Princess Miyu, NGE oceniam ją na rewelacyjną.
Dla mnie muza w większości anime jest w miarę niefajna i jak tylko jest eksponowana to ją ściszam, a opy i endingi zazwyczaj przewijam.Jesteś jednym z tych co oglądają anime na siłę.
Fajnie, że wiesz lepiej ode mnie czy oglądam na siłę czy nie. Na siłę, to mogę openingi oglądać, dlatego właśnie ich nie oglądam. Imo najlepsze realasey to takie, gdzie opy i endingi są wywalone i dodane oddzielnie - miałem tak Strike Witches i bardzo to sobie chwaliłem.Te grupy tłumaczące anime (np często Chihiro) co obcinają op, ed są najgłupsze i jeśli nie ma innej wersji eng sub to nawet RAW lepszy niż coś takiego.
b]TAMusic[/b]. Cztery płyty pełne naprawdę świetnych instrumentalnych utworów, począwszy od utworów z samym pianinem, przez skrzypce po prawie że arie operowe.
You're sooo yesterday - kiedy ja tego słuchałem...No i co z tego ? Higurashi już trochę czasu ma.
A pewnie, pewnie - nigdy nie jest za późno na odkrycie czegoś fajnego. Dokształcaj się muzycznie.Sądzisz, że jak coś zamieszczam w tym temacie to znaczy, że dopiero to odkryłem ? Ale z ciebie Tenchi...
Ale z ciebie Tenchi...:D
Interesujące. Szczególnie, że poziom OSTów Kawaiego jest bardzo różny. Zachęciło mnie do posłuchania więcej.Nie wszystkie kawałki na tych soundtrackach powalają, ale jest kilka takich, z których schiza i psychodelka po prostu się wylewa. Mniam.
http://www.youtube.com/watch?v=1QO2E36FrFA
Ending Water Margin, interesującego chińskiego serialu z 1997 r. opowiadającego o chińskich Janosikach.
Ending Water Margin, interesującego chińskiego serialu z 1997 r. opowiadającego o chińskich Janosikach.Nie przepadam za chińskim językiem i jego brzmieniem ale tego fajnie się słucha.
A co do singla, jest na nim jeszcze nie mniej fajny coupling: Nantoka Shinakya!. Też go gdzieś masz na tych składankach? Bo też polecam. :)To taki prawie, że alternatywny opening :)
A ostatnio od jakiegoś czasu polubiłem Miku Hatsune... w sumie to dalej nie przepadam za jej głosem ani za większością utworów z głosami postaci z Vocaloida, ale ten jeden utworek mnie pochłoną.Mam cały koncert Miku Hatsune (ta druga też występuje) i muszę powiedzieć, że to było świetne. Wygląda to bardzo realistycznie, a piosenki są piękne.
Zwłaszcza początek jest tak, jakby to, melancholijny? no cos w sobie ma, że lubię go słuchał. :razz:
Mam cały koncert Miku Hatsune (ta druga też występuje) i muszę powiedzieć, że to było świetne. Wygląda to bardzo realistycznie, a piosenki są piękne.Zapewne Chodzi Tobie o ten koncert, co Miku była wyświetlana jako hologram na szkle, czy jakoś tak. Widziałem urywki tego, technologia zaiste ciekawa, i niesamowicie to wyglądało, ale jakoś w większości piosenek, irytuje mnie jej piskliwy głos.
Słucham sobie muzy z Madlaxa - jak przez anime nie przebrnąłem, to OST jest fajny.Zapewne muzyka to najlepszy element tego anime. Było oczywiście słabsze od Noir, ale i tak oglądało się przyjemnie choć to już dawne czasy.
Kiedyś próbowałem się w to anime wgryzać, ale szybko wymiękłem...Kiedyś próbowałem je oglądać, ale nie dałem rady. Touka Gettan miało coś takiego w sobie co skutecznie do siebie zniechęcało.
Ale Yami to Boushi (taki duchowy pierwowzór) całkiem fajne było. I soundtrack też miało bardzo zacny.A to oglądałem i spodobało mi się (nawet bardzo).
Kiedyś próbowałem się w to anime wgryzać, ale szybko wymiękłem...No właśnie o tym mówię. Podchodzicie do tego od d*py strony. Otwórzcie zmysły na doznania estetyczne, odrzućcie okowy logicznego myślenia.
No właśnie o tym mówię. Podchodzicie do tego od d*py strony. Otwórzcie zmysły na doznania estetyczne, odrzućcie okowy logicznego myślenia.Czyli co, najpierw kleju mam się nawąchać?
Już chyba kiedyś pisałem, że według mnie Perfect ma najlepszy ending ze wszystkich Slayersów.O zgadzam się, jedno z najbardziej melodyjnych endingów i jak dla mnie na pierwszym miejscu z endingiem ze Speciala.
https://www.youtube.com/watch?v=2yHLFTpyZNo (https://www.youtube.com/watch?v=2yHLFTpyZNo)
:P
Posłuchaj sobie Battle Theme, a się zakochasz.
Co ja słucham :DChcę więcej :)
W innym wykonaniu ale w ostatnią sobotę na trójce leciało.(http://images61.fotosik.pl/697/a2946d67767ee42em.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a2946d67767ee42e)