gildia.pl

Gildia Filmu (www.film.gildia.pl) => Forum Filmu => Wątek zaczęty przez: DARKMAN w Marzec 20, 2007, 03:43:36 am

Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: DARKMAN w Marzec 20, 2007, 03:43:36 am
Film nie dawno mial premiere i podczas pierwszego weekendu zarobil bagatela $70mln... IMHO film calkiem calkiem i przyjemnie sie to oglada, jednak z ekranizacji Millera Sin City bardziej mi sie podobalo...

Zdaje sie, ze premiera w Polsce juz w tym tygodniu.

P.S. Krolowa Gorgo pierwsza klasa :)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Musley w Marzec 20, 2007, 11:16:21 am
Idę na to w piątek, nie do końca z własnej inicjatywy, więc postanowiłem obejrzeć trailer i się zorientować. Zapowiada się srogi rozpie**ol! (http://www.youtube.com/watch?v=wZm52UrkDpA)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: yeah! bunny w Marzec 20, 2007, 11:50:48 pm
jak ogladam trailer to wydaje mi sie ze to w 100% film dla gejow
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Idaan w Marzec 21, 2007, 10:11:33 am
Cytuj
jak ogladam trailer to wydaje mi sie ze to w 100% film dla gejow
Wtedy byłby o Tebanach.
Tak naprawdę to jest w 100% film dla Amerykanów broniących cywilizowanego świata przed dzikimi hordami ze Wschodu.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Hang Man w Marzec 21, 2007, 10:41:14 am
Oj tam! Trailer mi się podoba. Co prawda z Termopilami będzie miało tyle wspólnego, co ziemniak z ziemianinem, ale muzyka i efekty wydają się być interesujące.

Będe na to szedł w weekend.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: DARKMAN w Marzec 21, 2007, 04:24:17 pm
Historycznie to malo jest powiazany w koncu film to ekranizacja komiksu :) Jednak nie zmienia to faktu, ze calkiem przyjemnie sie oglada :) Sceny walki sa niezle tylko tak jak sam rezyser sie wypowiedzial -> sposob walki Spartan nie jest historycznie poprawny po prostu by wygladalo to ciekawiej.


Jak sie domyslam aluzja do gejow odnosi sie do ich stroju? Goscie maja niezle rzezby to czyzby ktos zazdroscil takiego wygladu? Nie ma to jak Polska tolerancja :P

---------- OFFTOP ------------
A i tak BTW jesli ktos uwaza, ze geje nie moga byc dobrymi zolnierzami musi pamietac, ze chociazby Ryszard Lwie Serce BYL gejem...
---------- /OFFTOP -----------
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: potworek w Marzec 21, 2007, 05:34:53 pm
Cytuj
Jak sie domyslam aluzja do gejow odnosi sie do ich stroju? Goscie maja niezle rzezby to czyzby ktos zazdroscil takiego wygladu? Nie ma to jak Polska tolerancja :P

Ja raczej sądze że to nie była aluzja do stroju, a do prawdy historycznej  :p
Spartanie byli homoseksualistami, raczej nie z wyboru, ale byli
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: yeah! bunny w Marzec 21, 2007, 07:21:52 pm
Cytuj
Jak sie domyslam aluzja do gejow odnosi sie do ich stroju? Goscie maja niezle rzezby to czyzby ktos zazdroscil takiego wygladu? Nie ma to jak Polska tolerancja :P
nie ma to jak polskie "nie wiem ale sie wypowiem"
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: soulgirl w Marzec 21, 2007, 08:28:24 pm
Właśnie wróciłam z kina z przedpremierowego pokazu filmu "300". No cóż... Komputerowa bajka, mnóstwo efektów specjalnych, porywająca muza, pięknie zbudowani mężczyźni i wciąż w tle dźwięk "GLORY!" Mogę chyba z czystym sumieniem powiedziec: "tak, podobał mi się". Po obejrzeniu w kinie "Testosteronu" obiecałam sobie, że już nigdy nie pójdę do kina na "taki" film. Liczą się efekty, a tutaj one były. Robi wrażenie, szczególnie kilka scen. POLECAM.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: DARKMAN w Marzec 21, 2007, 08:29:27 pm
Cytat: "yeah!bunny"
nie ma to jak polskie "nie wiem ale sie wypowiem"

Nie ma to jak inteligentna wiele wnoszaca do dyskusji odpowiedz godna 14-latka....
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: yeah! bunny w Marzec 21, 2007, 08:31:15 pm
no wlasnie :lol:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SZYM w Marzec 21, 2007, 09:09:40 pm
Ja również wróciłem własnie z przedpremierowego pokazu "300" i muszę przyznać, że film bardzo mi się podoba. Bardzo dobre sceny walki. Dobra mocna muza. A co do wyglądu "Spartan" to uważam, że własnie tak powinni wyglądać ludzie którzy żyją z i dla wojny...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Rae w Marzec 22, 2007, 08:09:53 pm
Cytat: "potworek"
Cytuj
Jak sie domyslam aluzja do gejow odnosi sie do ich stroju? Goscie maja niezle rzezby to czyzby ktos zazdroscil takiego wygladu? Nie ma to jak Polska tolerancja :P

Ja raczej sądze że to nie była aluzja do stroju, a do prawdy historycznej  :p
Spartanie byli homoseksualistami, raczej nie z wyboru, ale byli


Do końca się z Tobą nie zgodzę, ponieważ nie wszyscy Spartanie byli homoseksualistami!! :P

A co do filmu mam zamiar iść do kina! :D po obejrzeniu trailera zapowiada się wyśmienicie!! :D
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: zyon w Marzec 22, 2007, 08:33:22 pm
Ja też na 300 się wybieram. Za dwa tygodnie myślę. Może być niezłe kino na co bardzo liczę. Staruszek Rocky ma jednak priorytet :p
Tytuł: jedna z pierwszych recenzji "300"
Wiadomość wysłana przez: lolson w Marzec 23, 2007, 08:07:29 am
http://www.kulturaonline.pl/<em>300<em>,-,komiksowy,mit,tytul,artykul,355.html
ogladaliscie juz? macie jakies inne recenzje?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: graves w Marzec 23, 2007, 09:16:52 am
Cytat: "Rae"
Do końca się z Tobą nie zgodzę, ponieważ nie wszyscy Spartanie byli homoseksualistami!! :P

Też się z tym nie zgodzę bo żadne społeczeństwo nie moze się składać wyłącznie z homoseksualistów- chyba, że na wymarciu. Homoseksualizm zakłada całkowity brak związków z kobietami (wręcz niechęć) - w tym wypadku, to byli oni raczej bi z tego powodu, że kulturowo ceniono związki męsko-męskie. Gdyby jednak od czasu do czasu nie wykorzystywano kobiet do rodzenia nowych "wojowników", to szybko by przepadli.
Co do filmu, w kinie raczej go nie zobaczę, więc poczekam na dvd. Mam wielką chęć porównania tego z pierwowzorem, czyli komiksem Franka Młyn arza.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SZYM w Marzec 23, 2007, 09:27:49 am
Dzisiaj pierwszy raz widziałem komiks "300", wcześniej widziałem film i muszę przyznać, że byłem zaskoczony w jakim stopniu jest ten film podobny do komiksu... Duza klasa!
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: deckard w Marzec 23, 2007, 12:38:54 pm
Jak pisze The Guardian:

 "300" należy do tych zaskakująco wciągających, ale kompletnie idiotycznych filmów, które podobają się fanom gatunku właśnie dlatego, że grupa ta lubi oglądać durne filmy (...)
 Bojowe nosorożce, atakujące słonie i pseudo-wojownicy ninja czynią z superprodukcji "300" interesującą próbę pokazania historii. Jednak to czarne majtki Spartan są główną atrakcją filmu.

Wiecej >> (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,74419,4002668.html)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Marzec 23, 2007, 02:50:32 pm
Na stronie Ruthlessreviews interesująca recenzja (http://ruthlessreviews.com/reviews.cfm/id/1279/page/___.html) filmu. Oraz równie ciekawa odpowiedź na jęki fandomowych nerdów (http://ruthlessreviews.com/reviews.cfm/id/1280/page/f**k_the_______nerds.html).
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lieut. Col. Bill Killgore w Marzec 23, 2007, 04:13:54 pm
Cytuj
Na stronie Ruthlessreviews interesująca recenzja filmu.

ja bym raczej powiedzial, ze zwyczajnie glupia. wciskanie busha gdzie popadnie zrobilo sie juz najzwyczajniej nudne, a ten gosc nie skupil sie na "300", tylko na swojej teorii i pod nia podciagnal film.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Marzec 23, 2007, 04:52:19 pm
Cytat: "Kormak"
Na stronie Ruthlessreviews interesująca recenzja (http://ruthlessreviews.com/reviews.cfm/id/1279/page/___.html) filmu.

Poszedłby lepiej poćwiczyć.
Kozacki film.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: potworek w Marzec 23, 2007, 05:01:17 pm
Ja byłbym bardzo sceptyczny co do tej recenzji, taki właśnie jestem po jej lekturze. Z tego co widzę, amerykańskie recenzje są nieraz przesiąknięte patosem i sztucznym, nienaturalnym językiem profesorskim, który ma poprawić mocno nadszarpnięte ego autora.
W ciągu tego roku przeczytałem tylko kilka amrykańskich recenzji i wszystkie z nich krytykowały po całości filmy, przeważnie z tych samych powodów (tandeta, ogólna głupota, nieambitny).
Egoizm recenzenta poraża. Z pewnością jakby dali mu film, w którym przez trzy godziny dwóch facetów siedzi przy stoliku nic nie mówiąc i jeden z nich ruszyłby filiżanką po godzinie siedzenia, autor ten byłby w niebo wzięty i ogłaszał jaki to ambitny i poruszający film. Już nie mówiąc, co by się stało, gdyby podczas kręcenia omyłkowo wywróciła się dekoracja. Recenzent pewnie znalazłby sto powodów nawiązań takiej sceny do przemijania, życia, poszukiwania własnego ja
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Marzec 23, 2007, 06:35:44 pm
poszedłem na film z nadzieją że skupi się na rozpier..lu.

i się nie zawiodłem. na głowę bije wszelkie "historyczne" syfiszcze pokroiu "troi" czy "alexandra", krew leje sie malowniczo,słonie i nosorożce nie sprawiaja wrażenia wyrwanych z kontekstu...nawet faceci w skórzanych gaciach nie biją po oczach.

zresztą-żaden film w którym z trupów wybudowano mur nie może być zły :lol:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Marzec 23, 2007, 08:21:40 pm
Cytat: "Lieut. Col. Bill Killgore"
ja bym raczej powiedzial, ze zwyczajnie glupia. wciskanie busha gdzie popadnie zrobilo sie juz najzwyczajniej nudne, a ten gosc nie skupil sie na "300", tylko na swojej teorii i pod nia podciagnal film.


Cytat: "Solitaire"
Poszedłby lepiej poćwiczyć.
Kozacki film."]


Napisałem "interesująca", a nie że słuszna czy trafna. To nie jest do końca tak, że myli się we wszystkich zarzutach, które ma co do filmu - a może nie filmu per se, ale tego co się dzieje wokół. Musimy zresztą brać pod uwagę właśnie właśnie to, że recenzent jest Amerykaninem i z jaką atmosferą wokół filmu muszą tam sobie radzić. U nas "300" ma premierę w zupełnie innej rzeczywistości. Trzeba mieć na uwadze szerszy kontekst, bo niestety nie żyjemy w bańce mydlanej i nie od dziś jest tak, że filmy są świadomie lub nie wykorzystywane do celów propagandowych. A już na pewno niektóre środowiska próbują zbijać przy okazji kapitał polityczny / ideologiczny na plecach dzieł innych. Przecież tak samo było przy okazji premiery "Narni" (chrześcijańska odpowiedź na satanistycznego Pottera!). ten sam mechanizm zaczyna działać tutaj.

Cytat: "potworek"
Ja byłbym bardzo sceptyczny co do tej recenzji, taki właśnie jestem po jej lekturze. Z tego co widzę, amerykańskie recenzje są nieraz przesiąknięte patosem i sztucznym, nienaturalnym językiem profesorskim, który ma poprawić mocno nadszarpnięte ego autora.


Poczytaj trochę więcej recenzji Matta Cale'a zanim zaczniesz pleść takie bzdury.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Marzec 23, 2007, 08:50:48 pm
Polecam zwłaszcza te o filmach z lat 80-tych.
Oplułem się ze śmiechu.
Zresztą... ta recenzja 300 też mi humor poprawiła. Przy tym
Cytuj
As he roars, assorted shots highlight sweat, grime, and rippling flesh, as well as a beard so unmistakably cocklike that it all but penetrates the opposing army with its might.
musiałem się mocno powstrzymywać, żeby mnie z czytelni nie wyprosili.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Marzec 23, 2007, 09:07:39 pm
Ja się wybieram na "300" pojutrze. Tylko nie wiem, czy nie lepiej isc na Ghost Ridera...

Pozdrawiam
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Krova w Marzec 24, 2007, 09:33:04 am
Cytat: "potworek"
Z pewnością jakby dali mu film, w którym przez trzy godziny dwóch facetów siedzi przy stoliku nic nie mówiąc i jeden z nich ruszyłby filiżanką po godzinie siedzenia, autor ten byłby w niebo wzięty i ogłaszał jaki to ambitny i poruszający film. Już nie mówiąc, co by się stało, gdyby podczas kręcenia omyłkowo wywróciła się dekoracja. Recenzent pewnie znalazłby sto powodów nawiązań takiej sceny do przemijania, życia, poszukiwania własnego ja


 To zupełnie jak mangowcy na forum NGE (http://forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=19496&start=180)  :shock:


 A na 300 się wybiorę na pewno. Swoją drogą dawno w kinie nie byłem...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Musley w Marzec 24, 2007, 02:03:58 pm
Widziałem wczoraj. Straaaszna wioska i estetyka w sam raz dla fanów Manowara!
Cytat: "Kormak"
Napisałem "interesująca", a nie że słuszna czy trafna. To nie jest do końca tak, że myli się we wszystkich zarzutach, które ma co do filmu - a może nie filmu per se, ale tego co się dzieje wokół. Musimy zresztą brać pod uwagę właśnie właśnie to, że recenzent jest Amerykaninem i z jaką atmosferą wokół filmu muszą tam sobie radzić. U nas "300" ma premierę w zupełnie innej rzeczywistości. Trzeba mieć na uwadze szerszy kontekst, bo niestety nie żyjemy w bańce mydlanej i nie od dziś jest tak, że filmy są świadomie lub nie wykorzystywane do celów propagandowych. A już na pewno niektóre środowiska próbują zbijać przy okazji kapitał polityczny / ideologiczny na plecach dzieł innych. Przecież tak samo było przy okazji premiery "Narni" (chrześcijańska odpowiedź na satanistycznego Pottera!). ten sam mechanizm zaczyna działać tutaj.

O to to i po trzykroć "to"! Z resztą, nie znając wcześniej tej teorii od razu rzuciły mi się w ucho ostatnie zdania o powstrzymywaniu mistycyzmu i tyranii i pomyślałem: "Czy film jest głosem poparcia dla polityki George'a Busha? :o ". Jak dla mnie nawiązanie dość wyraźne.
Cytat: "potworek"
Ja byłbym bardzo sceptyczny co do tej recenzji, taki właśnie jestem po jej lekturze. Z tego co widzę, amerykańskie recenzje są nieraz przesiąknięte patosem i sztucznym, nienaturalnym językiem profesorskim, który ma poprawić mocno nadszarpnięte ego autora.
W ciągu tego roku przeczytałem tylko kilka amrykańskich recenzji i wszystkie z nich krytykowały po całości filmy, przeważnie z tych samych powodów (tandeta, ogólna głupota, nieambitny).
Egoizm recenzenta poraża. Z pewnością jakby dali mu film, w którym przez trzy godziny dwóch facetów siedzi przy stoliku nic nie mówiąc i jeden z nich ruszyłby filiżanką po godzinie siedzenia, autor ten byłby w niebo wzięty i ogłaszał jaki to ambitny i poruszający film. Już nie mówiąc, co by się stało, gdyby podczas kręcenia omyłkowo wywróciła się dekoracja. Recenzent pewnie znalazłby sto powodów nawiązań takiej sceny do przemijania, życia, poszukiwania własnego ja

Im większą masz kompetencję kulturową, tym więcej dostrzegasz. Nie dziwi mnie więc, że czternastolatek po seansie jara się słoniami, a ktoś inny wychodzi tęgo rozkminięty.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Marzec 24, 2007, 06:09:03 pm
Widziałem dzisiaj. Połowę seansu dusiłem się ze śmiechu, szczególnie na widok stojących na wdechu chłopaków z kaloryferkami.
Najlepiej podsumowuje całość moment, kiedy Leonidas stoi nago w sypialni prężąc tyłek pod księżycem - sala zaczyna parskać, tylko gdzieś z boku jakiś facet wydał z siebie rozmarzone westchnienie...

Pomijając teorię probushowską (dla mnie słowa o "perskich wojskach rozbijających się jak fale o mur Spartan" to raczej doskonały komentarz a propos fiaska amerykańskich działań w Iraku, a czy akty rozpusty w obozie Kserksesa to nie idealny wizerunek zgniłej, zdegenerowanej cywilizacji Zachodu? Kryptofaszystowscy Spartanie to dla mnie prędzej właśnie ekstremiści islamscy. Ale myślicie dlaczego tak dobrze "300" sobie poradził w USA? Parę lat temu zarobiłby jeszcze więcej, kiedy entuzjazm dla wojny z terroryzmem był większy) - film mnie strasznie zawiódł. Nawet od strony wizualnej, a fanem komiksu Franka Millera jestem wielkim. To, co doskonale zdaje egzamin na planszach komiksowych, nie sprawdza się na wielkim ekranie. Krótkie, patetyczne nawet zdania w dymkach są ok, ale w filmie patos (a raczej PATOS) jest tak intensywny, że aż nie do zniesienia. Pewne wizualne przegięcia i uproszczenia nie powinny być pokazywane w kinie - zresztą kreska Millera jest o wiele bardziej surowa i oszczędna, a gołe klaty i slipy nie dają w komiksie tylu argumentów tym, którzy widzą w "300" apoteozę militarnego homoerotyzmu. Moim zdaniem reżyser nie poradził sobie zupełnie z adaptacją. Wielka szkoda.

Można też np. spekulować, że połowę scen już gdzieś widzieliśmy - a to Gladiator, a to Braveheart, a to Hero, a nawet Black Rain. Wątek z królową zupełnie niepotrzebny i bezsensowny. Walki - tylko momentami ciekawe, trailer zapowiadał lepsze wyważenie pewnych akcentów. O aktorstwie nie wspomnę, bo nie istniało.

Generalnie przerost formy nad treścią, może to nie najlepszy przykład, ale podobne przeładowanie miało miejsce w japońskim filmie "Casshern" - pięknym plastycznie, ale na dłuższą metę męczącym.

O realiach historycznych nie będę pisał, bo nigdy nie uważałem, że komiks czy film musi się trzymać prawdy. "300" to bardziej film fantasy.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: potworek w Marzec 24, 2007, 06:22:25 pm
Cytuj
Poczytaj trochę więcej recenzji Matta Cale'a zanim zaczniesz pleść takie bzdury.

Tu masz racje, nie czytałem jego innych recenzji, mimo to tą i tak uważam za bezsensowną
Cytuj
Im większą masz kompetencję kulturową, tym więcej dostrzegasz. Nie dziwi mnie więc, że czternastolatek po seansie jara się słoniami, a ktoś inny wychodzi tęgo rozkminięty.

Po ostatnich seansach w Muranowie uważam że wiele dostrzegam, ale to nie powód by robić z tegoi wielkie halo. Najsceptyczniej nastawiło mnie do tego obejrzenie "Zwierciadła". Film w którym jest mnóstwo nawiązań i "podwójnego dna", ale nie oszukując się, dopatrywanie w każdej scenie przesłania psuje rozrywkę.

Ja film dziś widziałem, bardzo mi się podobał, wracam na siłownie
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: gość1 w Marzec 24, 2007, 09:41:51 pm
Byłem, widziałem i stwierdzam, że słaby. Od razu zauważam, że jest to ocena osoby, która nie czytała komiksu. Zacznę od tego, że film był momentami przegadany i jakiś taki nijaki. Niektóre teksty były nużące, często się powtarzały (WOOOOLNOOOOOŚĆ!!111one). Walki momentami interesujące, ale i tam nie zabrakło błędów (koń z jeźdźcem znikający po ucięciu głowy jakiemuś tam typowi, wtf?). Ogólnie się rozczarowałem. A na sam koniec dobiła mnie poza Leonidasa a`la Jezus O_o
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Marzec 25, 2007, 12:39:57 am
...poza a,la Jezus żywcem wzięta z komiksu tak przy okazji. i co z tego?
 Film rozłożył mnie na łopatki swoim pięknem. po prostu.
  A przy okazji - Czy na prawdę  każdy film trzeba rozpatrywać w kategorii sytuacji politycznej na świecie ? Dostaliśmy konkretną, malarską siekę i moim zdaniem reżyser z pokorą i jednocześnie z wielką wyobraźnią poprowadził cały film. Czepiać można się szczegółów w każdym filmie. pierwszym z brzegu znajdzie sie multum nieścisłości. 300  to wręcz ruchomu obraz olejny. Oczywiście  sam widzę pełno bezsensownych rzeczy w filmie ale co ma dać czepialstwo tym przypadku ? Dyskredytacje autorów filmu? w celu...?
 
  a próby podważenia historii z filmu i komiksu przez "znawców " to żena do kwadratu. Ile razy można powtarzać, że Miller zinterpretował sobie ową opowiastkę do swoich zamierzeń artystycznych? toż to poziom twardzielstwa jak z Sin City tylko inna scenografia.  historia nigdy nie będzie w zgodzie z kiniem ale to już wątek na inny temat.
   
  uwielbiam komiks 300, teraz uwielbiam też film.
  dziś byłem już drugi raz :P
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: graves w Marzec 25, 2007, 09:21:59 am
Tutaj jak zauważyłem przeważa opinia - na "NIE" jeśli chodzi o "300".
Na Gildii komiksu - na "TAK", ponieważ tak jak w przypadku "Sin City" jest to dosyć wierne odwzorowanie pierwowzoru, czyli komiksu.
Filip przedstawił widzenie miłośników komiksu dość jasno - jeśli jednak ktoś chciałby poznać więcej naszych opinni - zapraszam do całego tematu o "300" na komiksie - tutaj (http://forum.gildia.pl/viewtopic.php?p=798101#798101).
Ja filmu jeszcze nie widziałem.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Marzec 25, 2007, 11:06:01 am
Wiesz co, ja komiks "300" uwielbiam, ale film to coś innego i nie można zakładać, że skoro komiks dobry, to wierna adaptacja też będzie dobra.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Marzec 25, 2007, 01:20:04 pm
a wyobrażasz sobie "niewierną" adaptacje 300? ja na szczęście nie. To co leci w kinie zadawala mnie jako fanboya komiksu w 99,9%  ;)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: greah w Marzec 25, 2007, 07:17:06 pm
komiksu nie czytałem, 300Spartan z lat 60 widziałem, historię znam, przekłamań była masa.... who give a damn? bawiłem się przednio na seansie, walki były dobrze zrobione, Leonidas charyzmatyczny i do tego strzelał ciekawe miny (jak chociażby ta przed osławionym już This is Sparta!!!)

poszedłem na ekranizację komiksu i dostałem ekranizację komiksu. wolę mutanta z ostrzami zamiast rąk niż pretendującą do miana fillmu historycznego Troję, która wg reżysera była nad morzem.

o ile Sin City jakoś nie przypadło mi do gustu (nie jestem fanem komiksów to icała ta komiksowa konwencja jakoś mnie nie ruszyła) o tyle tutaj było naprawdę poprawnie... i nie wiem gdzioe w tym filmie gloryfikacja homoseksualizmu i rasizmu
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lieut. Col. Bill Killgore w Marzec 26, 2007, 12:20:04 am
obejrzalem pare godzin temu. kapitalny film i bardzo dobra adaptacja komiksu millera. jest wszystko co powinno byc w luznej wariacji na temat tej bitwy. spartanie sa mega twardzi, szlachetni i nieustraszeni, sa po prostu komiksowym odzwierciedleniem antycznej kultury. xerxes i jego hordy nadciagaja na europe niczym apokalipsa, sa wynaturzeni, zdeformowani jakby wlasnie wyskoczyli z piekla - zwodza, kusza i uzywaja brutalnej sily. podrecznikowe czarne charaktery, przy czym xerxes od razu skojarzyl mi sie z bradley'em wcielajacym sie w role pinhead'a w "hellraiserze" -po prostu demoniczny. walki na najwyzszym poziomie - swietna choreografia i filmowanie, chociaz mogly by byc bardziej brutalne. patos obecny, ale zdziwil bym sie, gdyby nie bylo go w filmie, w ktorym 300 zolnierzy stawia opor "nieskonczonym" ilosciom wrogiej armii. chociaz nie zauwazylem tu jakis pro-bushowskich odniesien, widocznie albo mam w dupie irak albo wyroslem z antyglobalizmu. gra aktorska na poziomie (butlera pamietam z kameralnego "boewulfa i grendela", w ktorym zagral imo bardzo dobrze),
krolowa ladna (nawet pokazuje cycki), przeciwnicy brzydcy, krol charyzmatyczny. efekty i cala estetyka - piekne. jak napisal Filip - "malarska sieka". i zapewne tak mialo byc i mi to odpowiadal. nawet bardzo :D
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Musley w Marzec 26, 2007, 12:42:37 am
No, akurat w filmie pokazują się dwie pary świetnych cycków!
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Solitaire w Marzec 26, 2007, 09:48:21 am
Cytat: "Musley"
Widziałem wczoraj. Straaaszna wioska i estetyka w sam raz dla fanów Manowara!

Yeah!
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: empro w Marzec 26, 2007, 10:40:36 am
pozwolę sobie  z forum komiksu moich kilka zdań przekleić :)

Cytat: "empro"

zacznę może od SinCity, ja zauroczony byłem, wizualnie i fabularnie bardzo mi odpowiadało, ale widziałem jak się ludzie, co pewnie komiksy w dupie maja męczyli i wychodzili z kina (poważnie, kupa ludzi uciekła nie czekając na koniec), myślałem sobie co mogło być nie tak w tym filmie, i pói nie obejrzałem 300 nie wiedziałem,
żeby nie było, 300 to film dobrze zrobiony, bardzo dobrze, komiksowe kadry, kolory, scenay walk przepięknie sfilmowane, tylko...
tylko, i 300 i SinCity są filmami, w których ta "komiksowość" była na pierwszym planie, i dla wizualnej warstwy tych filmów, jest to jak najbardziej in plus, ale fabularnie przez to tracą, po prostu te ruchome kadry, te obrazki są fajne przez jakiś czas, lub w odpowiednich momentach, a w 300 było ich za dużo, sporo za dużo i przez to do filmu wkradały się dłużyzny, piękne wizualnie, ale jednak dłużyzny, przeciągnięte poszczególne sekwencje, które kogoś, kto chciał zobaczyć kawałek dobrego kina, a nie sfilmowany komiks po prostu znudzą,
bo muszę przyznać, że chwilami nawet mnie znudziły,
film graficznie jest piękny, z resztą jak i SinCity, ale chyba komiksy zostały zbyt dokładnie przeniesione do kina, a nie wiem czy w ten sposób jeżyk komiksu może być lekkostrawny i tak dobrze przekładalny, po prostu wydaje mi się, że wten sosób robi się filmy dla amatorów komiksó, a nie amatorów dobrych filmów
jakoś mnie takie refleksje naszły :)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Marzec 26, 2007, 11:37:39 am
A to ja jeszcze dodam swoją recenzję. (http://relaz.pl/film-art.php?id=1215) Miałem czas żeby trochę przemyśleć pierwsze wrażenia, ale generalnie dużo się nie zmieniło.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Marzec 26, 2007, 12:51:26 pm
chmm... ciekawi mnie tylko wątek ze śmiechem i drwinami na seansie widzów. Osobiście dotychczas byłem dwa razy na filmie w dwóch dużych poznańskich kinach. Jedna sala 800 miejsc, druga sala bardziej kameralna, jakieś 300 stołków. i Powiem, że praktycznie przez cały film była cisza. Czuć było oczarowanie obrazem. Więc nie spotkałem się na szczęście z durnymi reakcjami widzów. Ewentualnie podśmiechiwanie się spalonych gówniarzy. Ewidentnie radość na sali wzbudził kat ale jego akurat ciężko było nie potraktować smiechem- typowa Millerowska grotecha której zapomniał chyba narysować w komiksie;)
 a juz śmiech widzów spowodowany muskulaturą Spartan to kompletna jazda. To tak jakby kruche, wysuszone ciasto z cukrem śmiało sie z wielkiego , tłustego pączka z lukrem :D

empro- na każde forum przeklejasz wszystkie swoje posty żeby wszyscy widzieli?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: empro w Marzec 26, 2007, 01:05:33 pm
Cytat: "Filip_"


empro- na każde forum przeklejasz wszystkie swoje posty żeby wszyscy widzieli?


se pozwoliłem przekleić, bo tam bardziej w odniesieniu do komiksusię gada, a tu po prostu jako film się traktuje,
miałem pisać dwa razy to samo  :D ??
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Marzec 26, 2007, 01:12:48 pm
więcej inwencji może...?
w sumie nieważne.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: AhTamar w Marzec 26, 2007, 01:24:25 pm
Również nie spotkałam się z żadnym śmiechem i drwinami. A za sobą mam trzy seanse. Sale pełne, średnia wieku w okolicach 25-30 lat, i najgłośniejsza była cisza...
No i jedyny komentarz, który usłyszałam gdzieś z rzędu przede mną tuż przed końcem filmu : "Ech, żeby mój mąż miał takie ciałko..." ...


Film zdecydowanie polecam.
Wcale nie ze względu na ciałka...
I nie tylko kobitkom...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: zyon w Marzec 26, 2007, 01:52:12 pm
Jednak 300 wzięło pierwszeństwo nad Rocky'm. Film podobał mi się bardzo. Choć na początku miałem wrażenie że oglądam dobrze zmontowany teledysk, to póżniej historia wciągnęłą mnie bez reszty. Atmosfera tego obrazu po prostu mnie rozpier... Film z wielkimi jajami i tyle. Heroizm ukazany w świetnym stylu, może i nieco patetyczny ale jednocześnie piękny i wzruszający. Jak dla mnie brutalności było nie za dużo i nie za mało, było ok. Co do widowni to żadnych durnych śmiechów z wyjątkiem jakieś wieśniary którą rozbawiła nazbyt scena nakłaniania Leonidasa do klęknięcia przed władcą Persow(bół w kolanie) - nie zauważyłem. W poznańskiej Plazie generalnie na zachowanie widzów nie można narzekać. Jedyną rzeczą jaka była nieco przekombinowana i mogła by byc pominięta jest ostatnia przemowa w filmie - nowy władca Spartan gada za długo i stokroć mniej przekonywująco niż Leonidas. Poza tym wielki plus.Komiksu niestety nie czytałem, ale po wyjściu z kina zacząłem myśleć o sprezentowaniu sobie albumu na zajączka. :D
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ribald w Marzec 27, 2007, 08:30:33 pm
Nie mogłem nie iść :)

Wrażenie wtórności jest chyba powszechne, już padały tytuły kilku filmów. Problem w tym, że sceny w 300 nie były w większości twórczą adaptacją, a raczej nieudaną kalką. Wolałbym, że kiedy się już coś ściąga, robić to z inwencją.

W paru momentach widać było w jaskrawy sposób, że film robiony był pod Amerykanów (antyczna łopatologia).

Ale mnie się generalnie podobało :)
Były fajne efekty wizualne, było ciekawe miejscami aktorstwo, pozytywnie postrzegam pokazanie bitwy ( a ona w sumie najistotniejsza). Leonidas mógłby się miejscami mniej krzywić, ale miał coś w sobie. Jego żona też ;)
Chociaż motyw z jej dyplomacją trochę niedograny, widać że miał być tylko poboczny, niektóre dialogi mocno przegadane, zdecydowanie lepiej rozmawiało się Spartiatom półsłówkami.

Za to plusik za polskie tłumaczenie, poprawili parę ewidentnych byków.


reasumując, nie żałuję, chociaż..
film skojarzył mi się trochę z Ostatnim Samurajem (też patos, wolność, honor, obrona przed barbarzyńcami, parę innych rzeczy). Tylko że "Samuraj" wycisnął ze mnie ostre emocje (co widać ;) ), a 300 obejrzałem, teraz coś o nich pomyślałem, a jutro pewnie zapomnę.

Ale co tam.
Powiedzcie że polegli..
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lieut. Col. Bill Killgore w Marzec 27, 2007, 08:52:58 pm
Cytuj
Problem w tym, że sceny w 300 nie były w większości twórczą adaptacją, a raczej nieudaną kalką.

problem w tym, ze sceny to kalka kadrow z komiksu ;)
Cytuj
Chociaż motyw z jej dyplomacją trochę niedograny, widać że miał być tylko poboczny,

w komiksie w ogole nie wystepuje.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: steelie w Marzec 31, 2007, 11:22:47 pm
Film całkiem niezły, ale komiks uważam za sporo lepszy. Ciekawy, podniosły i lekko kiczowaty klimacik. Ładne walki, choć zbyt duże nagromadzenie spowolnionych zdjęć, i to nie tylko podczas starć, trochę irytowało. Film podobał mi się jeśli chodzi o kolorystykę - filtr podobny do sepii, niektóre kolory nasycone mocniej niż w rzeczywistości, inne przytłumione, ogólnie dało to dobry efekt. Szkoda tylko, że z komiksu wzięto czasem całe dialogi.
Czyli - przyjemnie spędziłem 2 godziny, patrząc na męskich mężczyzn walczących z niezliczonymi zastępami niewolników dowodzonymi przez zniewieściałego megalomana.
No i scena z "This is Sparta!" bardzo fajnie wyszła.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: greah w Marzec 31, 2007, 11:54:11 pm
Cytat: "steelie"

No i scena z "This is Sparta!" bardzo fajnie wyszła.
taa zwłaszcza jak Leoś pantoflarz odwarca się do swojej baby robiąc przy tym pytającą minę to jak? zaczynać wojnę czy nie po czym dostaje pozwolenie na rozrabianie ;)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 01, 2007, 12:41:12 am
No dobra, to było kiepskie, a i w komiksie się nie pojawiła. Ale poza tym scena miała styl.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: TC w Kwiecień 01, 2007, 09:51:23 am
wczoraj byłem i jak dla mnie to film może być, nawet zadowolony w grucnie rzeczy jestem...
...Chociaz niektóre sceny byly dosyć komiczne (jak te z nosorożcem i słoniami) i  do tego jeszcze ten patos, ale efekt jest całkiem niezly, piorunjący zwłaszcza był start, ukazujacy drugą strone medalu starożytnej Sparty, czyli porzucanie niektórych noworodków... nie wiem czy do konća dobrym pomysłem było to że Grecy zostali pokazani jako Good Guys a Persowie jako ci żli, ale to kwestia sporna, myśle że za bardzo czarno biały jest ten film...
"Madnes? This is Sparta!"
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Krova w Kwiecień 01, 2007, 10:31:28 am
Jak chcesz żeby nie było tych dobrych i tych złych idź na jakikolwiek świeży film z IIWŚ. Teraz każdy jest o tym że "oni też są ludźmi". Mam nadzieję, że z kinem 'starożytnym' tak się nie stanie :P


 W '300' spodobał mi się image Nieśmiertelnych. Wyglądali hmm bardzo szpanersko, zwłaszcza z tymi 2 mieczami.

Minus za mutanty, gdyby je wyrzucili z filmu nie byłoby żadnej straty.

Nosorożce i słonie obojętne.

Plus za latające kończyny. Wojna to wojna, nie?

Xerxes mi się podobał. Jego harem też :P

Patos - hm, no właśnie. Niektóre mowy były przesadzone "For freedom! We'll never give our lands to enemy bla bla bla!". No aaaaaale można wybaczyć.

 Mam tylko nadzieję, że nie puszczali na seans dzieci późna podstawówka-wczesne gimnazjum. Bo będą głupoty gadać i w gazetach będzie, że takie filmy ogłupiają  :roll:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: TC w Kwiecień 01, 2007, 11:37:48 am
Cytuj
Jak chcesz żeby nie było tych dobrych i tych złych idź na jakikolwiek świeży film z IIWŚ. Teraz każdy jest o tym że "oni też są ludźmi". Mam nadzieję, że z kinem 'starożytnym' tak się nie stanie :P

Podział był zbyt prosty, zresztą czy Persowie naperwno byli aż tacy żli, okrutni? a czy można  mówić że Spartanie byli 100% czyści skoro porzucali w górach niemowlaki ze wzgledu na to, że w przyszłości nie były by zdolne do służby w armi?
zreszta w Sparcie tez byli niewolnicy - Heloci, ale w filmie bylo tylko otych wolnych...
co do mutantów to sie zgodze - mogło ich nie być...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Kwiecień 01, 2007, 12:11:51 pm
W rzeczywistości było na odwrót. Spartiaci byli faszystowscy, a Persowie, ogólnie rzecz biorąc, dość pokojowi, tolerancyjni i niezbyt brutalni.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Idaan w Kwiecień 01, 2007, 12:57:59 pm
Cytuj
Podział był zbyt prosty, zresztą czy Persowie naperwno byli aż tacy żli, okrutni? a czy można mówić że Spartanie byli 100% czyści skoro porzucali w górach niemowlaki ze wzgledu na to, że w przyszłości nie były by zdolne do służby w armi?
zreszta w Sparcie tez byli niewolnicy - Heloci, ale w filmie bylo tylko otych wolnych...
Ale historię tworzą zwycięzcy, a o ile wiem ideą tego filmu było pokazanie bitwy tak, jak zapamiętali ją Grecy. Stąd też odczłowieczenie Persów i mutanci - Grecy wysoko stawiali sobie ideał urody fizycznej, a walkę z Persami porównywali do Gigantomachii, siebie stawiając oczywiście w roli Olimpijczyków. Tak przynajmniej ja rozumiem cały pomysł filmu.
I co to za nowa świecka tradycja pisania imienia Kserkses przez "X"? ;)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Dinki w Kwiecień 01, 2007, 01:51:46 pm
Czekam na pornoosowy odpowiednik 300. Nie trudno będzie zgadnąć co w filmie będzie się działo :D


Cytat: "AhTamar"
"Ech, żeby mój mąż miał takie ciałko..." ...


Uwielbiam takie z dupy komentarze...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lieut. Col. Bill Killgore w Kwiecień 01, 2007, 03:06:34 pm
Cytuj
I co to za nowa świecka tradycja pisania imienia Kserkses przez "X"?

patrz oryginal millera.
Cytuj
co do mutantów to sie zgodze - mogło ich nie być...

mutanci to zapewne mrugniecie okiem od franka. mi tam absolutnie nie przeszkadzali. juz bardziej przeszkadzalo mi zrobienie z niesmiertelnych wojownikow ninja, kiedy w komiksie walczyli wloczniami i tarczami.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Kwiecień 01, 2007, 05:28:54 pm
I jak to bywa z tłumem nindży w filmach, nie potrafią walczyć i padają jak muchy w stylu żołnierzy Vietcongu.

UnSexy Update:

Zaczyna się

http://www.kkdt.org/~upload/pliki/madness.jpg
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 01, 2007, 09:32:45 pm
O to to. Nieśmiertelnych przerobiono na ninjów, do tego byli za słabi. Sparticaci wytłukli ich równie łatwo jak zwykłe wojsko.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Scyzoryk w Kwiecień 01, 2007, 10:30:24 pm
No bez przesady, nieśmietelni nawet kilku spartan usiekli :p  .
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Kwiecień 02, 2007, 05:26:40 am
Cytat: "steelie"
O to to. Nieśmiertelnych przerobiono na ninjów, do tego byli za słabi. Sparticaci wytłukli ich równie łatwo jak zwykłe wojsko.


Ale Nieśmiertelni byli zwykłym wojskiem, tyle że zawodowym, co stanowiło w perskiej armii swego rodzaju wyjątek. Z pewnością ustępowali w walce hoplitom. A nazwa "Nieśmiertelni" to błąd greckich tłumaczy, który się na stałe przyjął. Powinno być "Towarzysze"...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 02, 2007, 07:59:29 am
Ale co mnie obchodzi, jak było w rzeczywistości. To Nieśmiertelni, super-mega-joł wojownicy w szpanerskich maskach, osobista gwardia Kserksesa. Powinni być lepsi w walce.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Pawełek w Kwiecień 02, 2007, 08:45:24 am
Cytat: "steelie"
Ale co mnie obchodzi, jak było w rzeczywistości. To Nieśmiertelni, super-mega-joł wojownicy w szpanerskich maskach, osobista gwardia Kserksesa. Powinni być lepsi w walce.


no i byli!

nic jednak nie może równać potędze Sparty!
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Krova w Kwiecień 02, 2007, 03:13:05 pm
No właśnie, ja bym nawet przyjął drastyczne zmniejszenie liczby Nieśmiertelnych (w rzeczywistości stale liczyli 10000 sztuk o ile dobrze pamiętam) i zrobienie ich mega-joł-nindża niszczących. Dwa miecze, kocie ruchy, jakieś kopniaki te sprawy. Jak w Prince of Persia :P

 Wtedy by mi się podobało, bo skoro w filmie ubili może kilkunastu Spartian, to pomyślałem sobie, że gdyby Kserkses nie miał łuczników, dzielni wojownicy Leonidasa wybiliby mu całą armię!
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 02, 2007, 03:50:20 pm
Cytuj
zrobienie ich mega-joł-nindża niszczących. Dwa miecze, kocie ruchy, jakieś kopniaki te sprawy. Jak w Prince of Persia :P

Precz.
Włócznie, tarcze i umiejętności. Komiks Millera nie jest o ninjach.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: zyon w Kwiecień 02, 2007, 04:36:28 pm
Dobra scena była z odsłonieciem maski i ukazaniem zdeformowanej facjaty jednego z Nieśmiertelnch. Sugeruje że cały oddział składał się z orkopodobnych koleżków. Ogólnie cała perska ekipa cierpiała na wszelakie szpetcące dolegliwości. Nawet kurtyzanom jakieś gówno na twarzach zrobili :p
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Kwiecień 02, 2007, 05:47:32 pm
Cytat: "steelie"
Ale co mnie obchodzi, jak było w rzeczywistości. To Nieśmiertelni, super-mega-joł wojownicy w szpanerskich maskach, osobista gwardia Kserksesa. Powinni być lepsi w walce.


Zauważ, że tylko oni byli w stanie zabić kilku Spartiatów. Reszta Persów ginęła pod spartańskimi mieczami jak kłosy pod sierpem...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Kwiecień 02, 2007, 08:14:49 pm
Cytat: "SkeezaPhrenyak"
Reszta Persów ginęła pod spartańskimi mieczami

A ja właśnie jestem po lekturze komiksu i w pamięci zostały mi tylko włócznie...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Kwiecień 02, 2007, 08:22:51 pm
Ale jesteśmy na Forum Filmu i gadamy przede wszystkim o filmie.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ribald w Kwiecień 02, 2007, 08:31:41 pm
Cytuj
taa zwłaszcza jak Leoś pantoflarz odwarca się do swojej baby robiąc przy tym pytającą minę to jak? zaczynać wojnę czy nie po czym dostaje pozwolenie na rozrabianie


Czytałem dzisiaj, że kobiety w Sparcie były o wiele bardziej wyemancypowane niż w innych polis. Nierzadko przysłuchiwano się ich zdaniu :)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Pawełek w Kwiecień 02, 2007, 08:33:45 pm
Cytuj
Ogólnie cała perska ekipa cierpiała na wszelakie szpetcące dolegliwości. Nawet kurtyzanom jakieś gówno na twarzach zrobili


nie wiem jak wyglądało to w komiksie, ale paskud-spartiata był z nich najgorzej zrobiony.

Rewelacyjny był za to Kserkses.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Scyzoryk w Kwiecień 02, 2007, 08:54:33 pm
No wdzisz, ja mam zupełnie odmienne zdanie. Uważam cały motyw zdeformowanego spartiaty za jeden z najfajniejszych. Jego image był też całkiem dobry. Za to Kserkses wielkolud, wyglądający jakby przed chwilą obrobił jubilera to zdecydowanie nie to co tygrysy lubią najbardziej.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: zyon w Kwiecień 02, 2007, 09:05:54 pm
Scena przekupienia garbusa w perskim namiocie to w ogóle niezły hardkor. Cnotliwi Spatanie od razu zaczynają błyszczeć.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Kwiecień 03, 2007, 07:52:45 am
Cytat: "Jimmy"
Cytat: "SkeezaPhrenyak"
Reszta Persów ginęła pod spartańskimi mieczami

A ja właśnie jestem po lekturze komiksu i w pamięci zostały mi tylko włócznie...


O ile dobrze pamiętam, to standardowe uzbrojenie zaczepne Spartiaty stanowiły - włócznia i miecz.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Krova w Kwiecień 03, 2007, 10:37:19 am
Używano zarówno mieczów, jak i włóczni, ale włócznia była bronią podstawową i skuteczniejszą, ponieważ ich miecze były po prostu marnej jakości. Dobry wojownik potrafił za pomocą włóczni przebić człowieka w pancerzu na wylot, a miecze (były z brązu, prawda?) wyginały się, szybko tępiły, cięcie nie przebijało najlżejszego nawet pancerza i wogóle były dla nich fe.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: SkeezaPhrenyak w Kwiecień 03, 2007, 02:24:56 pm
Cytat: "Krova"
Używano zarówno mieczów, jak i włóczni, ale włócznia była bronią podstawową i skuteczniejszą, ponieważ ich miecze były po prostu marnej jakości. Dobry wojownik potrafił za pomocą włóczni przebić człowieka w pancerzu na wylot, a miecze (były z brązu, prawda?) wyginały się, szybko tępiły, cięcie nie przebijało najlżejszego nawet pancerza i wogóle były dla nich fe.


W omawianym okresie zasadniczo tak.
Włóczniom łamały się drzewca, i miecz był po to, żeby zastąpić włócznię w takim właśnie wypadku.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: dejwut w Kwiecień 06, 2007, 10:31:50 pm
mocny film, ale z rzymróżeniem oka, a z kumplem pare razy buchaliśmy pustym smiechem na coponiektórych scenach. może troche z powodu obowiązkowego bacika przedseansowego... ale film w paru miejscach pociesznie śmieszy, i tyle :]
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Kwiecień 06, 2007, 11:18:56 pm
Cytat: "SkeezaPhrenyak"
Cytat: "Krova"
Używano zarówno mieczów, jak i włóczni, ale włócznia była bronią podstawową i skuteczniejszą, ponieważ ich miecze były po prostu marnej jakości. Dobry wojownik potrafił za pomocą włóczni przebić człowieka w pancerzu na wylot, a miecze (były z brązu, prawda?) wyginały się, szybko tępiły, cięcie nie przebijało najlżejszego nawet pancerza i wogóle były dla nich fe.


W omawianym okresie zasadniczo tak.
Włóczniom łamały się drzewca, i miecz był po to, żeby zastąpić włócznię w takim właśnie wypadku.


Well...
Podstawowa bronia hoplity, nie tylko Lacedemonskiego, byla wlocznia. Kiedy sie lamala, walczono ulomkiem: wlocznia miala brazowy grot na stopie. Nie mieczem. Bo byl za krotki. Nawet 1/3 wloczni, to jakie 2 i pol stopy. Miecz miewal do dwoch, czesciej 1.5. W falandze - bezuzyteczny, byl bronia ostatniej szansy.
W 'omawianym okresie' miecze byly stalowe!
Brazowe miecze to epoka mykenska, jakies 500-600 lat przed Leonidasem.

Co wiecej, nie notuje sie zwyczaju stawania do walki w slipkach i twarzowej pelerynce.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Skrzydlaty w Kwiecień 07, 2007, 12:09:02 am
Jakoś bez większego podniecenia obejrzałem film. I raz się roześmiałem - przy scenie, gdy nasz główny hiroł szamał jabłko. Tylko ja się śmiałem, ale co tam, mocne było.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: graves w Kwiecień 07, 2007, 12:31:39 pm
Cytat: "Lu Tzy"
Well...
Podstawowa bronia hoplity, nie tylko Lacedemonskiego, byla wlocznia. Kiedy sie lamala, walczono ulomkiem: wlocznia miala brazowy grot na stopie. Nie mieczem. Bo byl za krotki. Nawet 1/3 wloczni, to jakie 2 i pol stopy. Miecz miewal do dwoch, czesciej 1.5. W falandze - bezuzyteczny, byl bronia ostatniej szansy.
W 'omawianym okresie' miecze byly stalowe!
Brazowe miecze to epoka mykenska, jakies 500-600 lat przed Leonidasem.

Co wiecej, nie notuje sie zwyczaju stawania do walki w slipkach i twarzowej pelerynce.

A co to ma za znaczenie :roll:
Film jest ekranizacją komiksu Franka Millera. Jest doskonałą ekranizacją - praktycznie wszystkie dialogi z komiksu są przeniesione do filmu. Kserkses wygląda identycznie jak w komiksie, nawet chyba ilość ozdób policzono :roll: Skórzane slipy - to i tak nadmiar, w niektórych scenach komiksu grecy lub spartiaci - nie mają na sobie w ogóle nic. Lub tylko pelerynę. To jest ekranizacja wizji Millera i jako taka jest doskonała - to nie jest film historyczny i przywoływanie tutaj faktów historycznych jest bezcelowe... To jest wizja artysty. Film tak jak i Sin City - jest dla jego fanów gratką. To dwie najlepsze ekranicaje komiksów jakie zrobiono w historii kina i dwie najwierniejsze. Zatrzymane kadry filmu - są kadrami komiksu...
Co w filmie zmieniono :?: Trochę. W filmie Leonidas jest o 10 lat młodszy (w komiksie ma 50 lat - 40 lat po spotkaniu z wilkiem, w filmie ma 40 - 30 lat po spotkaniu z wilkiem ;) ). Dodano dwa miecze na plecach "nieśmiertelnych" - w komiksie mają włócznie i nimi się posługują (sam wygląd "nieśmiertelnych" jest prawie taki sam). Dodano sceny z żoną... W komiksie występuje ona w dóch scenach - rozmowa z posłem i pożegnanie kiedy 300 wyrusza... Nie ma żadnych pozostałych z nią scen. Nie ma nosorożca. W komiksie są wielbłądy i słonie. Poza tym jest mowa o tym, że Tespijczycy nie uciekli - strzegli przejścia w górach, po tym jak pozostali grecy odeszli...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Kwiecień 07, 2007, 02:55:43 pm
Cytat: "graves"
A co to ma za znaczenie :roll:
Film jest ekranizacją komiksu Franka Millera.
(...)
To jest ekranizacja wizji Millera i jako taka jest doskonała - to nie jest film historyczny i przywoływanie tutaj faktów historycznych jest bezcelowe... To jest wizja artysty.

Może po prostu przedmówcy pozwolili sobie skrytykować obu i reżysera i komiksiarza - za ich niewierność wobec rzeczywistości i historii :D
Inny powód, to że co uchodzi w komiksie niekoniecznie może uchodzić w filmie, na przykład właśnie faceci z pelerynkami i slipkami na kalesonach (no dobra, tutaj akurat bez kaleson ;) - trzeba baaardzo dużego wyczucia aby w śmieszność nie popaść i nie wszystkim się udało - i może jak już się bierze do zmian w ekranizacji (vide nosorożce, wprowadzanie nowych wątków czy odmładzanie bohatera (bo co? bo lepiej trafia do widowni? bo 50 lat to staruch? bo nieprawdopodobne żeby 50 latek tak młodo i dziarsko wyglądał? - a slipki to prawdopodobne?)) to może o drobne zmiany w choreografii i charakteryzacji też warto się pokusić...
Ah, nie oglądałem jeszcze jakby kto pytał ;)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Kwiecień 07, 2007, 10:57:46 pm
Ja ze swojej strony, choć nie jestem zwolennikiem stawiana filmom para-historycznym, czy tez inspirowanych wydarzeniami historycznymi, zarzutów niezgodności z historią, to chętnie przy okazji premiery takich obrazów jak "300" poszerzę swoją wiedzę, stąd z chęcią czytam takie posty jak Lu Tzy.

Aha, z filmu widziałem do tej pory tylko 5-minutową scenę. Trochę mi się odechciało go oglądać jak zobaczyłem wojowników ninja w roli Nieśmiertelnych i walkę z trollem.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Kwiecień 08, 2007, 04:50:32 pm
To tak samo jak ja. Myslalem, ze to ma byc proba przedstawienia Termophylai, dobrze usposobiony po nie-tak-strasznej-jak-byc-mogla 'Troi', a obejrzalem pare minut jakiegos go..a.

Graves, jezeli to, co widzialem, jest chocby w 10% wierne komiksowi, to komiks tez jest gowie..y.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: graves w Kwiecień 08, 2007, 06:13:25 pm
Cytat: "Lu Tzy"
a obejrzalem pare minut jakiegos go..a.

Czyli mam rozumieć, że nie oglądąłeś filmu :?: Tylko parę minut.. zwiastun :?: I uważasz, że jest gówniany :?:  
To ja już nie mam nic do dodania. Z tym się nie da dyskutować. Myślałem, że rozmawiam z kimś, kto wie o czym mówi... O historii - "prawdziwej", nie dyskutuję, bo się na tym nie znam.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Gierek666 w Kwiecień 08, 2007, 08:45:35 pm
Obejrzałem, i dla mnie był git. Spodziewałem się ekranizacji komiksu, i to właśnie otrzymałem. Sceny zadym świetne, nawet mi skakało kilka razy ciśnienie. Podobne wrażenia miałem swego czasu na Braveheart, tam też młynek był sfilmowany perfekcyjnie. Potem to już zaczęli kręcić te filmy na jedno kopyto, rożne gladiatory, troje, aleksandry, nie chciało mi się tego nawet oglądać, no ile można. To wolę sobie po raz któryś obejrzeć Conana z Arnim albo Willow. 300 mi jak najbardziej podeszło (i przysięgam że nie jestem gejem).
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: greah w Kwiecień 08, 2007, 08:57:23 pm
Cytat: "Lu Tzy"
Myslalem, ze to ma byc proba przedstawienia Termophylai
to źle myślałeś. film miał być ekranizacją komiksu, który nie jest ani historyczny ani paradokumentalny a zwyczajnie luźno czerpie z tej tematyki.
czy Żywot Briana jest crapowaty, bo luźno czerpie z tematyki opisanej w Biblii? czy Św Graal wg MP jest do rzyci, bo król Artur dosiada patyk i walczy z żarłocznym królikiem? nie, bo to nie są filmy historyczne, ba one nawet nie pretendują do miana takowych.

to samo ma miejsce tutaj więc skąd to oburzenie?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Kwiecień 08, 2007, 09:12:34 pm
W filmie podobały mi się tylko sceny rzezi.

Ogólnie jako film 300 mi nie podszedł. Millerowski patos w wydaniu komiksowym nie razi mnie aż tak bardzo.

Idę popracować nad mięśniami brzucha.  :shock:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Kwiecień 08, 2007, 11:12:47 pm
Genialne (http://i22.photobucket.com/albums/b317/d3stro11/quizdineqz0.jpg)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Saladyn w Kwiecień 09, 2007, 12:24:38 am
(http://img295.imageshack.us/img295/4241/madnessspartazi5.gif)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Iber w Kwiecień 09, 2007, 08:52:08 am
Cytat: "Lu Tzy"
To tak samo jak ja. Myslalem, ze to ma byc proba przedstawienia Termophylai, dobrze usposobiony po nie-tak-strasznej-jak-byc-mogla 'Troi', a obejrzalem pare minut jakiegos go..a.

Graves, jezeli to, co widzialem, jest chocby w 10% wierne komiksowi, to komiks tez jest gowie..y.


To mi przypomina taką historyjkę:
Facet poszedł na lody, stoi w kolejce pół godziny, potem skrupulatnie wybiera smaki, wreszcie próbuje i... wyrzuca loda do kosza mówiąc 'wolę kebab'.



Innymi słowy - nie podpasował smaczek dzidziusiowi?
Ale to chyba nie wina smaczku, tylko dzidziusia.
Tytuł: 300:P
Wiadomość wysłana przez: karasawa w Kwiecień 12, 2007, 05:22:00 pm
Pan który pisał recenzje był chyba mało obiektywny;) ale nic. 300 jest ciekawym filmem mimo wszystko. Miller poznal opowiesc o spartanach jak mial 5 lat...rysujac komiks.pozniej czuwajac w pewien sposob nad realizacja filmu,mial nadziejje oddac klimat ogniska przy ktorym wlasnie takie dziecko slucha opowiesci o bohaterach.dzielo wlasnie dla tego pieciolatka ktorym byl kiedys.film jest cholernie plastyczny bo taki mial byc ,jest widowiskowy,oczywiscie przesadzony,bo tez tak dziala ludzka wyobraznia.tymbardziej ze sluchajac opowieci o walkach,nie skupiamy sie na glebi bo ta byla oczywista.powod walki rowniez.wyobrazaqmy sobie efektowne walki,zmagania zla i dobra.trudno powiedziec ze zlu nadawolo sie potworne cechy,a dobru bohaterska odwage i niemal noc. film ma swoiste poczuciem humoru ,ktore jest rowniez na plus;) 8)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Mr. Żubr w Kwiecień 12, 2007, 09:54:21 pm
Narobiłem sobie smaku na ten film, ale...
Myślę, że w założeniu miał być efektowny, a wyszło tanie efekciarstwo. Być może jest to spowodowane zbytnią wiernością komiksowemu pierwowzorowi (którego nie czytałem, więc to tylko domysły).
Zero w tym filmie dramaturgii, typowe Hollywood, taka bajeczka trochę.
Ogólnie - zawiodłem się, ale obejrzeć można. Choć pewnie do niego nie wrócę:/

Aha, jeszcze jedno: Kserkses jest w tym filmie jakiś taki... niemęski;p

Zaleta? Walki zostały naprawdę fajnie zrealizowane. Ale to za mało chyba...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Kwiecień 13, 2007, 04:09:40 pm
Mój kumpel uważa, że to najlepszy film jaki w życiu widział...
Ja się na niego wybieram, ale jakoś się wybrać nie mogę... :?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Kwiecień 13, 2007, 09:36:24 pm
Twój kumpel mało widział.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Kwiecień 14, 2007, 08:19:10 am
Jak Twój kumpel jest takim samym okazem pustosłowia i klepania jadaczką/klawiaturą dla samego klepania, bez żadnej myśli w tym zawartej - jak niektórzy tutaj :evil: - to pewnie w ogóle tego filmu nie oglądał...

Jakby ktoś nie zrozumiał - jak nie macie nic do powiedzenia to oszczędźcie swoje palce i klawiatury a innym oczy i czas przedzierania się przez takie spamerskie posty :roll:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: steelie w Kwiecień 16, 2007, 09:32:34 am
Hyhy (http://www.vgcats.com/comics/?strip_id=231)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Mysza_ w Kwiecień 18, 2007, 01:15:06 pm
w końcu czytam recke pod która sie podpisuje każdą kończyną i która mnie nie doprowadza do łez przez śmiech.
  http://www.film.gildia.pl/filmy/300/recenzja2
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Kwiecień 20, 2007, 12:11:37 am
Cytat: "Iber"
Cytat: "Lu Tzy"
To tak samo jak ja. Myslalem, ze to ma byc proba przedstawienia Termophylai, dobrze usposobiony po nie-tak-strasznej-jak-byc-mogla 'Troi', a obejrzalem pare minut jakiegos go..a.

Graves, jezeli to, co widzialem, jest chocby w 10% wierne komiksowi, to komiks tez jest gowie..y.


To mi przypomina taką historyjkę:
Facet poszedł na lody, stoi w kolejce pół godziny, potem skrupulatnie wybiera smaki, wreszcie próbuje i... wyrzuca loda do kosza mówiąc 'wolę kebab'.



Innymi słowy - nie podpasował smaczek dzidziusiowi?



Ale to chyba nie wina smaczku, tylko dzidziusia.



Masz calkowita racje. Dzidzius powinien wiedziec lepiej juz po obejrzeniu 'Krolestwa Niebieskiego'.Jednak dzidzius jest naiwny (jak to z dzidziusiami czesto bywa) i myslal (juz nie mysli), ze tzw. szeroka publicznosc jest uswiadomiona na poziomie blizszym chociaz Krawczukowi, nizli Millerowi.

Spodziewam sie teraz superprodukcji o polskiej dywizji SS.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: greah w Kwiecień 20, 2007, 11:21:15 am
Cytat: "Lu Tzy"

Spodziewam sie teraz superprodukcji o polskiej dywizji SS.
jeśli tylko powstał taki komiks a film będzie jego ekranizacją i nie będzie miał w gatunku wpisane historyczny...
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Iber w Kwiecień 26, 2007, 10:59:06 pm
Cytat: "Lu Tzy"
Masz calkowita racje. Dzidzius powinien wiedziec lepiej juz po obejrzeniu 'Krolestwa Niebieskiego'.Jednak dzidzius jest naiwny (jak to z dzidziusiami czesto bywa) i myslal (juz nie mysli), ze tzw. szeroka publicznosc jest uswiadomiona na poziomie blizszym chociaz Krawczukowi, nizli Millerowi.

Spodziewam sie teraz superprodukcji o polskiej dywizji SS.


Mój boże, jesteś chyba jednym z tych ludzi, co słysząc o twarzy co tysiąc okrętów posłała w morze domaga się zaświadczenia od Centralnego Urzędu Żeglugi Morskiej...  :roll:

Przyszło Ci choć raz do głowy, że zgodność z realiami historycznymi wcale nie musi być główną cechą decydującą o wartości dzieła sztuki?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Kwiecień 27, 2007, 05:21:29 pm
He, he, ja tez lubie ten pomysl Pratchetta.
Iber, ja nic przeciwko wolnosci artystycznej wypowiedzi nie mam.
Jednak nie podoba mi sie i niepokoi mnie nazbyt dowolne zonglowanie toposami kulturowymi. W 'Krolestwie niebieskim' zrobiono z Templariuszy arabozercow, gdy w rzeczywistosci bywali oskarzani o zbytnie przejmowanie sie rycerskoscia wobec Muzulmanow. Obawiam sie, ze w tym przypadku chodzilo o wygranie paru tysiecy baksow na krytyce polityki USA.
To potrafie zrozumiec, choc tym gardze. Ze rozumiem, nie znaczy, ze pochwalam, czy chocby toleruje.
Smutna rzecz - takie kasowe filmy sa dzis jedynym zrodlem wiedzy o przeszlosci dla' ze zaryzykuje liczby, jakichs 80% populacji.
Dobrze zrobione filmy dzialaja lepiej stukrotnie niz najlepszy podrecznik.
Ja juz wiem, ze Spartakus to Kirk Douglas, ze Karakalla jest taki, jak w 'Gladiatorze', ze Sienkiewicz ma wiecej do powiedzenia, nizli historycy o XVII stuleciu.


'300' jest odrobine odmienne. Zmiany w stosunku do znanych ze zrodel zaszlosci sa - jak mi sie wydaje - podyktowane tylko mysla o widowiskowosci produkcji. Tu nie ma nawet jakiejs ideolodii, z ktora mozna by sie spierac. Koledzy zalozyli Spartiatom slipki i pelerynki, a Kserksesowi blinkowa bizuterie tylko dla kassy.
Toz z komiksem, jak przypuszczam.

Kiedy czytam 'Ryszarda III', wiem, ze Szekspir napisal laurke dla Tudorow.
Podobnie z Sienkiewiczowa 'Trylogia': cos mi nie pasuje, ale przynajmniej wiem, czemu.
Natomiast '300' to przyklad filmu, zrobionego na podstawie komiksu, zrobionego dla amerykanskiej, tepej i niedouczonej publiki.
Robta co chceta z Bat Manem i Supermanem, ale zadam okazania odrobiny szacunku Gorgo i Leonidasowi.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Iber w Kwiecień 27, 2007, 07:19:57 pm
To ja już nie rozumiem o co chodzi? O komercyjność?
To najgorszy ze wszystkich zarzutów jakie kiedykolwiek można postawić. Bo równie dobrze można zarzucać, że Szekspir swoje sonety pisał nie dla piękna poezji a dla ku**w.
Każda działalność dzisiaj z definicji musi być komercyjna. Rzecz w tym aby obok tego prezentowała sobą jakąś wartość. I moim zdaniem 300 taką wartość ma - bardziej jako komiks, mniej jako film.

Bo w nich nie chodzi o relację historyczną, minutę po minucie opisane starcie, a o legendę. A w legendę wpisane pewne motywy - silnych twardych facetów, męskiej przyjaźni, poświecenia etc.
Okraszone to taką swoistą eugeniką Tolkiena - ci dobrzy są piękni i mądrzy, ci źli zawsze są brzydcy albo przerażający.
Co z tego, że pod Termopilami nie było słoni? Ani nosorożców? A Kserkses nie miał dwóch i pół metra? To przecież jedynie elementy na których zbudowany jest obraz. Który nigdy nie miał być relacją historyczną.

I może Ci się ten obraz podobać lub nie, mogą do Ciebie przemawiać ideały w nim zawarte albo traktować je jak tanią i nieuczciwą propagandę, ale jeśli zabierasz się do krytyki od zarzutu, że to nie Krawczuk, to pardon ale trafiłeś po prostu pod zły adres.

A co za tym idzie, chyba nie masz prawa używać takich zwrotów:
Cytuj
a obejrzalem pare minut jakiegos go..a.

Graves, jezeli to, co widzialem, jest chocby w 10% wierne komiksowi, to komiks tez jest gowie..y.

Bo jakkolwiek film podobał mi się umiarkowanie (komiks bardziej), to na pewno 'gówiennym' nie był.



Bo zupełnie analogicznie można powiedzieć, ze Ryszard III to 'gówienny' teledysk a Sienkiewiczowska trylogia jest do dupy, bo mało śmieszna, a ja sie akurat chciałem pośmiać.
Kałasznikow to beznadziejny telewizor a kapeluszem nie uruchomisz helikoptera.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ribald w Kwiecień 27, 2007, 08:13:34 pm
Cytuj
ze Karakalla jest taki, jak w 'Gladiatorze'


Słucham ?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Idaan w Kwiecień 27, 2007, 10:36:18 pm
Cytuj
Cytuj
ze Karakalla jest taki, jak w 'Gladiatorze'

Słucham ?
tzn. żaden. :shock:

I żeby mi osta nie wlepili za offtop:
Termopile z 300 to Termopile, jakie przedstawiałaby grecka legenda, gdyby powstała w XX wieku. Od wyglądu bohaterów i ich przeciwników (odzwierciedlającego wzorzec kalos kagathos, no i Gigantomachię, do której Termopile porównywano) aż do tego jak honorowa i dumna, ale jednak marnotrawiąca siły przegrana stała się wielkim propagandowym zwycięstwem. Czepiać się tego, to tak jakby czepiać się wydolności fizycznej bohaterów "Iliady" i udzielanej im przez bogów pomocy. Bo i "Iliadę" zainspirował jakiś rzeczywisty konflikt, nie?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Kwiecień 28, 2007, 07:54:47 pm
Cytat: "Idaan"
Cytuj
Cytuj
ze Karakalla jest taki, jak w 'Gladiatorze'

Słucham ?
tzn. żaden. :shock:

I żeby mi osta nie wlepili za offtop:
Termopile z 300 to Termopile, jakie przedstawiałaby grecka legenda, gdyby powstała w XX wieku. Od wyglądu bohaterów i ich przeciwników (odzwierciedlającego wzorzec kalos kagathos, no i Gigantomachię, do której Termopile porównywano) aż do tego jak honorowa i dumna, ale jednak marnotrawiąca siły przegrana stała się wielkim propagandowym zwycięstwem. Czepiać się tego, to tak jakby czepiać się wydolności fizycznej bohaterów "Iliady" i udzielanej im przez bogów pomocy. Bo i "Iliadę" zainspirował jakiś rzeczywisty konflikt, nie?


Gwoli scislosci, to grecki ideal zwyklo zwac sie kalokagatia, o jego podmiotach mozna rzec kaloj kaj agathoj (czy j, czy i, to opcjonalne).
Gdyby rzeczywiscie hellenskie idee mialy tu cos do powiedzenia, to Leonidas z kolegami hasal by na golasa.
Z gigantomachii wziete odniesienia bylyby ok, choc ciezkostrawne.
Propagandowy fenomen Thermopylai polegal na prostej i czystej wymowie matematyki. Trzystu Spartiatow (plus blizej nieokreslona liczba innych Grekow, bo nie wszyscy zwiali), przeciw dziesiatkom tysiecy armi krola Persji. I zadziwiajacy czas, jakiego Persowie potrzebowali, by opor garstki zlamac. Do tego nieczysto.


Iber, ja komiksu nie czytalem. Jestem, mimo to, pewien, ze jest duuzo lepszy od filmu. Taka juz natura rzeczy: nieruchome obrazki ciezko znosza uruchomienie. Z pewnoscia mniej w nim denerwuja historyczne absurdy.
Podkreslam tylko to, co juz napisalem: film ma nieporownywalna do innych mediow sile przebicia. Co pokazane na ekranie, to prawda. Dlatego "300" nie lubie, dlatego chetnie bym widzial jego wycofanie.

Poza tym, racje przenajswietsza maja wszyscy, co na mnie gromy rzucaja.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Idaan w Kwiecień 28, 2007, 08:25:37 pm
Cytuj
Gwoli scislosci, to grecki ideal zwyklo zwac sie kalokagatia, o jego podmiotach mozna rzec kaloj kaj agathoj (czy j, czy i, to opcjonalne).
Grecki znam tylko z lekcji polskiego i historii, więc jestem jak najbardziej omylnym dyletantem.
Cytuj
Gdyby rzeczywiscie hellenskie idee mialy tu cos do powiedzenia, to Leonidas z kolegami hasal by na golasa.
A hasali w slipkach i płaszczu. Bo kto mimo wszystko by poszedł na (już i tak lekko gejowsko zabarwiony) film z 300 kompletnie nagimi mężczyznami?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Kwiecień 28, 2007, 09:13:37 pm
I tu-s mi brat! Czemu? Czemu wydawac forse na obejrzenie tego dziela sztuki? Skoro zelgane i bombastyczne?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: J.K. Gordon III w Kwiecień 29, 2007, 01:11:00 pm
bo mimo, że zełgane i bombastyczne, to  mi sie bardzo podobało.

nie wiem jaka jest tego przyczyna, ale mimo, że widziałem wiele filmów lepszych, to żaden na mnie nie zrobił takiego wrażenia jak "300"

myślę, że z odbieraniem "300" jest trochę jak z "Gwiezdnymi Wojnami" jedni zmieszają obraz z błotem bo wolą ambitniejsze filmy, z pierwszoligowymi aktorami, a inni przyjmą tą konwencję i będą zachwyceni

pozdrawiam[/u]
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Pokpoko w Kwiecień 30, 2007, 02:05:30 pm
Cytat: "Lu Tzy"
I tu-s mi brat! Czemu? Czemu wydawac forse na obejrzenie tego dziela sztuki? Skoro zelgane i bombastyczne?

jak film fantastyczy moze być zełgany? :shock:
Cytuj
Co pokazane na ekranie, to prawda. Dlatego "300" nie lubie, dlatego chetnie bym widzial jego wycofanie.

ludzie którzy chcą czy mają potrzebę wiedzieć czym naprawdę była bitwa o Termopile się dowiedzą lub już wiedzą. tym film nie zaszkodzi, i potraktują go tak jak na to zasługuje, jako czysto rozrywkowy.
ludzie którzy nie wiedzą, bądź nie chcą, i tak by się nie dowiedzieli czym była ta bitwa. im film też nie zaszkodzi, bo takim ludziom wogóle mało co szkodzi. nawet jeśli uznają go za historyczny i zgodny z faktami, to nic to nie zmieni, bo zapomną o nim godzinę po wyjściu z kina, albo zapamiętają fajne sceny mordu. i tyle.nadal nie będą wiedzieć nic,wiec ostatecznie nie stracą ani nie zyskają.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Maj 24, 2007, 07:39:31 am
Trochę SPOILERÓW.


W końcu obejrzałem i mam mieszane uczucia. Oczywiście wiele scen i dialogów wprost przeniesiono z komiksu, te wypadają najlepiej. Sieczka też całkiem niezła. Niestety twórcy zdecydowali się parę rzeczy zmienić i dodać, moim zdaniem ze szkodą dla opowieści.
Po pierwsze niepotrzebnie wpakowali trolla rodem z "Władcy Pierścieni", ninja w roli Nieśmiertelnych ( ich zdeformowane twarze skrywane pod maskami przypominają nieco orków ),  czy nosorożca, po takiej dawce dodatków przeszkadzały mi nawet słonie, w komiksie się pojawiające.
Po drugie czarno-biały, wręcz irytujący, podział na dobrych Greków i złych Persów do których ciągnie wszelkie plugastwo i wynaturzenie: troll, orkowaci Nieśmiertelni, zdeformowane nałożnice kuszące Efialtesa, sadyści przybijający mieszkańców wioski do drzewa, czy w końcu człowiek-krab ( moim zdaniem szczyt żenady ). Całe wynaturzenie pochodzące ze Sparty ( Efialtes i Eforowie ) też staje po stronie Kserksesa.
Po trzecie dość nudny wątek Królowej i jej działań "dyplomatycznych" zakończony kuriozalną sceną, w której konającego zdrajcę ujawnia złoto z podobizną Kserksesa ( Po cholerę nosił to przy sobie? Wybierał się na zakupy do obozu Persów? ).
Po czwarte mogli sobie darować sceny w zbożu rodem z "Gladiatora".
Dodam, że całkiem ciekawie wypadły kadry puszczane podczas napisów.
Całość wypada dość średnio i jestem trochę rozczarowany. A z filmów parahistorycznych w starożytnych dekoracjach bardziej podobała mi się "Troja".
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: 612 w Maj 24, 2007, 11:52:05 am
lobster man rozdal karty, na jego widok podczas seansu urzadzonego u mnie w chacie wszystkim kinomaniakom puscily zwieracze
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 24, 2007, 05:52:28 pm
Cześć!

Ja też się wypowiem, bo film oglądałem i szczerze wyznam, że bardzo mi sie podobał. Nie rozumiem rozczarowania u niektórych, typu:

- "O Boże, ale dno! A ten słoń był większy od budynku, w którym mieszkam, to niemożliwe jest!"

Wydaje mi się, że należy czasami wyobraźnią ruszyć i stać się przez chwile tym jednym z tych 300-u Spartan. Być przepełnionym strachem żołnierzem. Przecierz nawet namawia do takich refleksji koncept i wykonanie tego filmu, gdyz jest on, na dobrą sprawę, opowiadaniem człowieka (jedynego, który powrócił z bitwy, w celu upamiętnienia potyczki), który powrócił jako ostatni ocalały Spartiata i opowiedział ludziom o szlachetnych rycerzach, którzy zginęli pod termopilami.

Taki żołnierz, nigdy w życiu nie widział słonia, ani nosorożca i nie wiedział nawet jak go opisać.

Ja się cieszyłem, że te zwierzęta były takie, a nie inne. Miałem okazję zobaczyć słonia bojowego oczami Spartiaty, a nie zoologa, czy historyka. Mogłem tak jak on, poczuć strach przed czymś nowym i nieznanym. Ta wojna, to nie było tylko jakieś durne rozlewanie krwi. To starcie dwóch całkowicie różnych kultur, pozwole sobie nawet nazwać ją "walka dwóch światów". Niesamowity też był to dla mnie wykład o antropolgii kultury ;) . Jakie tam było starcie w sztuce! W sposobie walki, w sposobie ubierania się.

______

Poza tym, mnie też jednak coś się podobać nie mogło i pewien mankament mnie zabolał. Otóż było to (jak zresztą ostatnio zauważyć można w wielu skupionych na wojnach amerykańskich produkcjach) pokazanie wschodu (w przekazie Arabów) w jak najgorzym świetle. Pokazanie, że nie ważne jak są liczniejsi, walczymy do końca, zabijając i nie okazując litości. Takie same akty można zauważyć chociażby we Władcy pierścieni, jak ludzie zachodu jednoczą się do walki ze wschodem.

Podobny film niedługo pojawi się na ekranach kin, gdyż Mel Gibson, zafascynowany odsieczą wiedeńską, ma zamiar nakręcić super-budżetową produkcję pokazującą jak to ta nasza polska Husaria pod wodzą Jana III Sobieskiego, na anielskich skrzydłach roz-pier-wala tysiące żołnierzy Tureckich nie dając im żadnych szans.

Ogólnie wkurza mnie, że strasznie anty-islamskie są te nowe filmy, ale tak chyba musi być. Jesteśmy faszerowani takimi obrazami, żeby na serio zacząć twierdzić, że Muzułmanie to tylko zło, któremu trzeba zapobiec za wszelką cenę, nawet poświęcając życie, bo to w imię Ojczyzny i Wolności.

Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ribald w Maj 24, 2007, 06:11:24 pm
Cytuj
Takie same akty można zauważyć chociażby we Władcy pierścieni, jak ludzie zachodu jednoczą się do walki ze wschodem.


Ach ten Tolkien arabofob !

http://www.eldamar.my.link.pl/Eldamar_Galeria/mapy/mapa23.jpg
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 25, 2007, 02:44:18 pm
Cześć!

Hmmm. Arabofob czy nie, to nie zaprzeczysz, że Tolkien był bardzo wierzącym człowiekiem i po jego książce wiele można wywnioskować.

Usytuowanie zachodu, jako kraju mlekim i miodem płynącym (Rivendel, Shire, piękne lasy, i krajobrazy przepełnone wręcz pięknością), który nagle jest zagrożony, przez zło ze wschodu (Mordor, Isengard) widzi się jak na dłoni.

Oczywiście, w filmie spotęgowane to było do maximum i w jak najbardziej dosłowny sposób pokazane, powodując takie, a nie inne osądy z mojej strony.

Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: *** w Maj 25, 2007, 04:00:53 pm
Cytat: "Ryceros"
Hmmm. Arabofob czy nie, to nie zaprzeczysz, że Tolkien był bardzo wierzącym człowiekiem i po jego książce wiele można wywnioskować.

Chyba nadinterpretować...
1937 (http://pl.wikipedia.org/wiki/Hobbit%2C_czyli_tam_i_z_powrotem). Wydana, czyli napisana jeszcze wcześniej.
Władca m.in w czasie II WŚ.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: greah w Maj 25, 2007, 09:26:07 pm
Cytat: "Ryceros"

Oczywiście, w filmie spotęgowane to było do maximum i w jak najbardziej dosłowny sposób pokazane, powodując takie, a nie inne osądy z mojej strony.
gdzieś mi umknął ten wątek orka w turbanie; pewnie dlatego, że nie widziałem reżyserskiej :(
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: 4-staczterdzieściicztery w Maj 26, 2007, 05:15:42 pm
Cytat: "Ryceros"
Podobny film niedługo pojawi się na ekranach kin, gdyż Mel Gibson, zafascynowany odsieczą wiedeńską, ma zamiar nakręcić super-budżetową produkcję pokazującą jak to ta nasza polska Husaria pod wodzą Jana III Sobieskiego, na anielskich skrzydłach roz-pier-wala tysiące żołnierzy Tureckich nie dając im żadnych szans.


Czy kolega się trochę nie zagalopował? Nic mi nie wiadomo jakoby taki film powstawał. Jedynie ktoś tam stwierdził, że wymarzonym reżyserem dla takiej produkcji byłby Mel Gibson. Czyżbym coś przegapił?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 26, 2007, 05:36:03 pm
Cześć!

Jeśli panie Greah, symbolika nie jest czytelna, to przykro mi, że innego sposobu jak "kawę na ławę" nie potrafisz interpretować. Nie napisałem nigdzie, że to główny powód ekranizacji tych powieści, ale dla mnie nad wyraz oczywisty jest ten fakt.

Norsefirze. Konflikt między obydwiema religiami (Chrześcijaństwem, a Islamem), trwał, trwa i trwać będzie do końca świata. Nie mówie też, że Tolkien napisał swoje dzieło tylko po to, aby obrazić Muzułmanów, ale był to jeden z ciekawych zabiegów, których dokonał.

Tolkien był osobą bardzo mocno wierzącą, a jego trylogia jest też okazaniem różnicy między dobrem, a złem. Dobrem, (pięknem elfich włosów, zapachem świeżych drzew i lasów, pięknie brzmiącej, starej i szlachetnej mowy) zachodu; ale czym dalej na wschód, tym bardziej wszystko pruchnieje, śmierdzi. Tam już Sauron panuje i dyktuje warunki, i tam gnijące orki, żywiące się ludzkim mięsem, karczują lasy.

Czy to nadinterpretacja? Może, ale tylko pozornie. Nie bez przyczyny w wielu dziełach jest: dobry zachód i zły wschód. W naszej kulturze zapada powoli paranoja i sraszne nasilanie nienawiści do Islamu. Gazety gną się od informacji źle o nich mówiących. Zarażanie Arabofobią, przejawia się we wszystkich środkach masowego przekazu. Są to filmy, gazety, radio, nawet sztuka plastyczna (przypominam aferę za karykatury potężnie uderzającą w moralność muzułmanów).

4-staczterdzieściicztery: Hmmm.., ale po co w ogóle powstała dyskusja o tym, kto najlepiej nakręciłby coś takiego? Uważam, że teraz Hollywood, będzie szukać ciekawych motywów właśnie takich jak "Odsiecz Wiedeńska", albo coś na wzór tego. Dużo jeszcze tego powstanie. Wystarczy mieć tylko oczy i uszy szeroko otwarte.


Szkoda, że zamiast podyskutować dostałem odpowiedź: ...gdzieś mi umknął ten wątek orka w turbanie; pewnie dlatego, że nie widziałem reżyserskiej

Jest mi po prostu przykro, bo temat dość ciekawy mi się wydaje.

Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Maj 27, 2007, 02:43:08 pm
Cytat: "Ryceros"
to przykro mi, że innego sposobu jak "kawę na ławę" nie potrafisz interpretować.

Tylko bez wycieczek personalnych proszę.
Cytat: "Ryceros"
Konflikt między obydwiema religiami (Chrześcijaństwem, a Islamem), trwał, trwa i trwać będzie do końca świata.

Konflikty jakich wiele w historii. Tak jak muzułmanów tak i indian i czarnych i samych siebie chrześcijanie rżnęli - tylko dlatego że z wiarą coś się nie zgadzało, więc islam nie jest jakoś szczególnie uprzywilejowany.  A w ogóle spora część konfliktów to bardziej między mocarstwami, imperiami, z których stare się broniły, nowe wzrastało w siłę i chciało nowych terytoriów, a nie konflikt religijny sensu stricte. Były też częste i długie okresy pokoju.
To tylko ogólne hasła, ale mam nadzieję że co nieco świta.
Cytat: "Ryceros"
Nie mówie też, że Tolkien napisał swoje dzieło tylko po to, aby obrazić Muzułmanów, ale był to jeden z ciekawych zabiegów, których dokonał.

LOL :lol:
A może kolega zna pi razy oko historię XX wieku i wie że w czasie kiedy Tolkien pisał to na wschodzie owszem były zagrożenia dla Europy, ale zupełnie inne niż islam?
Cytat: "Ryceros"
karczują lasy.

To akurat chyba domena rozwiniętego zachodu a nie zacofanego wschodu? ;)
Cytat: "Ryceros"
Nie bez przyczyny w wielu dziełach jest: dobry zachód i zły wschód.

W jakich?
Cytat: "Ryceros"
W naszej kulturze zapada powoli paranoja i sraszne nasilanie nienawiści do Islamu.

Chyba ktoś już wyżej pisał że książki Tolkiena wyszły 70 lat temu? To chyba jasnowidzem był, że już wtedy dał wyraz arabofobii, która na dobre rozgorzała po 9/11. Zresztą sam piszesz że dopiero "powoli zapada" to nasilanie nienawiści, to się zdecyduj, czy było od zawsze i już Tolkien nienawidził muzułmanów, czy dopiero powoli się zaczyna :roll:
Cytat: "Ryceros"
Gazety gną się od informacji źle o nich mówiących. Zarażanie Arabofobią, przejawia się we wszystkich środkach masowego przekazu.

Nie zauważyłem. Chyba inne gazety czytam.
Cytat: "Ryceros"
Uważam, że teraz Hollywood, będzie szukać ciekawych motywów właśnie takich jak "Odsiecz Wiedeńska", albo coś na wzór tego.

Co ma piernik do wiatraka? No tak, i tu i tu zło przychodzi ze wschodu :lol:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 27, 2007, 04:03:13 pm
Cześć!

W sumie racja... Zgodze się z Tobą Jimmy. Trochę sie zagalopowałem, osądzając Tolkiena o brak poszanowania dla religii islamu. Chodziło mi jednak o coś troszkę innego. Nie zrozumiałeś do końca, a ja zalazłem zbyt daleko i troche mijałem się z wyznaczonym przez siebie celem.

Mówię o tym, że "kino" szuka ciekawych materiałów (historycznych, literackich i innych) żeby właśnie pokazać to zło nadciągające od wschodu.

Jimmy: Poza tym, problem z terrorystami nie zaczął się dopiero od 11 września 2001 roku... Faktem jest jednak, że USA właśnie wtedy doznało bólu przez nich po raz pierwszy na taką skale. Był kiedyś tam, dawno temu, zamach na tę samą wieżę, ktoś chciał podłożyć kilka bomb, ale udało się uniknąć eksplozji.

Od tamtego czasu obserwuje co się dzieje między USA, a krajami Arabskimi (Irak, Afganistan). Również w kinie można różne odniesienia odnotować. Mówię właśnie o ekranizacji LOTR, czy 300. Ciekaw jestem po prostu co będzie następne, a będzie na pewno. Czekam i tyle.

Co do wycieczek personalnych, Ty też Jimmy przykładem nie świecisz. Naśmiewanie się z kogoś też do najmilszych nie należy, a w szczególności, jeśli nie rozumiesz o co komuś chodzi. Można delikatnie poduczyć, ale nie odrazu "LOL", "ROTFL".

Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Maj 27, 2007, 04:24:41 pm
Cytat: "Ryceros"
Mówię o tym, że "kino" szuka ciekawych materiałów (historycznych, literackich i innych) żeby właśnie pokazać to zło nadciągające od wschodu.

A to już co innego. Współczesna interpretacja fabuły i naginanie jej do swojej polityki jedno, a przyczyny powstania, oryginalne nawiązania i symbole których użył autor to co innego.
A jeszcze co innego to doszukiwanie się w co drugim filmie trzeciego dna i niecnych zamiarów producenta/reżysera, którzy wcale nie planowali zrobić dobrego kina akcji, zekranizować kultową powieść/komiks, tylko zgodnie z aktualną linią polityczną stworzyć zakamuflowany film-przestrogę... Trochę to paranoiczne IMHO.

Cytat: "Ryceros"
Naśmiewanie się z kogoś też do najmilszych nie należy, a w szczególności, jeśli nie rozumiesz o co komuś chodzi. Można delikatnie poduczyć, ale nie odrazu "LOL", "ROTFL".

O przepraszam, zawsze myślałem (a i doświadczenie na forum tak mi podpowiada), że emotikony nigdy nie były czymś złym i zawsze odbierane były jako coś lekkiego, taki przytyk koleżeński, którym się daje do zrozumienia, "chłopie, co ty gadasz", ale w tonie żartobliwym. W przeciwieństwie do bezpośredniego, poważnego, w obrażalskim tonie, insynuowania komuś nieumiejętności zrozumienia/dostrzeżenie/zinterpretowania czegoś (w domyśle: jesteś głupi). I ile już lat piszę na forach, to do pyskówek prowadzi zawsze to drugie. Jako moderator staram się temu zapobiegać, stąd uwaga.
Ale oczywiście jeżeli kolega poczuł się urażony to przepraszam, postaram się na przyszłość ostrożniej korzystać z LOLów ;)
Cytuj
Pozdrawiam,
Ryceros

Pozdrawiam również
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 27, 2007, 04:47:52 pm
Cześć!

Nie przepraszaj. To ja dziękuję, bo wyniosłem lekcję. Postaram się bardziej trzymać język za zębami i ważyć słowa. W sumie to gówniarz jeszcze jestem i mnie ponosi. Już kilka nieprzyjemnych sporów miałem i nie należały one do tych mile wspominanych.
Dlatego wybacz mi Greah.

______

Wracając do dyskusji: właśnie głównie o tym mówiłem. O przetwarzaniu informacji zawartych w jakichś źródłach wedle własnego uznania, czy dla potrzeb politycznych (przechodząc nawet na płaszczyznę nienawiści).

Przejawia się to w różnych środkach masowego przekazu, jak i w różnych kierunkach sztuki.

Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Nakago w Maj 27, 2007, 06:21:51 pm
Mozna interpretowac i nadinterpretowac, ale w takim "Krolestwie Niebieskim" mamy Arabow. Doslownie. Muzulmanow. Ja ich tam widzialam ukazanych uczciwie. Po obu strochach byli dobrzy i zli, odwazni i tchorzliwi, szlachetni i nie. A nawet wydawalo mi sie, ze ci szlachetniejsi byli w tym filmie jednak Arabowie...


Co do Tolkiena, to AFAIR Mroczna Puszcza lezy jeszcze dalej na wschodzie, niz Mordor. Niewiele sie o niej mowi (jest wspominana glownie 'przy okazji' Legolasa), ale ona tam jest.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: potworek w Maj 27, 2007, 07:11:44 pm
Cytuj
Co do Tolkiena, to AFAIR Mroczna Puszcza lezy jeszcze dalej na wschodzie, niz Mordor. Niewiele sie o niej mowi (jest wspominana glownie 'przy okazji' Legolasa), ale ona tam jest.

Niekoniecznie. Więcej jest o niej w "Hobbicie" niż we "Władcy..."
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 28, 2007, 09:28:55 pm
Cześć!

Może i w twórczości Tolkiena jest mowa, o mrocznej puszczy, ale w filmie w ogóle nie miała ona racji bytu. Możliwe, że właśnie popsuła by harmonię w symbolice wschodu i zachodu.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem refleksję Nakago, ale postaram się odpowiedzieć na nią tak, jak ja odczytałem.

Oczywiście, że w szeregach ludzi znalazły się "orki", a w szeregach orków znaleźli się "ludzie".

Dobrym przykładem jest Boromir. Był gotów zabić Froda, żeby tylko mieć pierścień dla siebie i Gondoru. Umiera jednak szlachetną śmiercią i staje się z "orka" znów człowiekiem. Odkupuje życiem swoje winy.

Antagonizmem Boromira, w "zastępach orczych", był Gollum, który z "orka", stał się "człowiekiem". Najpierw uległ wewnętrznej przemianie i pomagał, potem jednak chęć posiadania pierścienia zniszczyła ostatnie w jego wnętrzu dobro, skazując go na Islam ;)

Prosty wniosek, że chociaż każdy ulegał przemianom, ginał tym jakim był. "Orkowie" wśród ludzi, okazali się niekiedy "orkami", czasami jeszcze bardziej jałowymi niż "oryginały", natomiast nigdy nie zostawali nimi do końca. "Fatum wschodu" natomiast, pieczętuje los z góry, nie pozwalając na wewnętrzne przemiany w stronę dobra.

Pozdraiwam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Kormak w Maj 29, 2007, 12:08:10 pm
Ej co ma kurde bele Frodo do Spartan?
Przenieście sie do innego topicu.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 29, 2007, 01:10:04 pm
W 300 najbardziej rozpieprzyło mnie to, że Xerosexa grał Paolo z Lostów  :shock:

Nie do poznania kolesia zrobili. Jednak makijaż, solarium i depilacja klaty to podstawa  :idea:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: [robak] w Maj 29, 2007, 07:03:10 pm
Kurde, który to był Paolo?
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 29, 2007, 07:18:13 pm
Ten typ:
(http://www.estadao.com.br/banco/img/livre/2007/03/2862007032919373415rodrigosantorogg.jpg)
 :shock:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Maj 29, 2007, 07:55:45 pm
A mnie denerwuje to, że Spartanie mieli łyse klaty! Czy ci ociekający testosteronem żołnieże używali plastrów do depilacji? Nosz kurcze!  :x
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 29, 2007, 08:06:03 pm
Widzę że jesteś słaby z historii kosmetyki  ;)
W owych czasach do depilacji używało się sznurka
a nie żadnych plastrów  :)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Anonimowy Grzybiarz w Maj 29, 2007, 08:14:16 pm
Cytat: "Maciej"

W owych czasach do depilacji używało się sznurka


Że niby jak? :shock:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Maciej w Maj 29, 2007, 08:35:18 pm
Właściwie dwóch sznurków, którymi się pocierało o ciało w ten sposób, że wyrywały się włosy  :shock:

serio
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: zyon w Maj 29, 2007, 09:03:12 pm
Cytat: "Maciej"
Ten typ:


Rzeczywiście niezła metamorfoza :shock:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Maj 30, 2007, 05:27:01 am
Cytat: "Maciej"
Właściwie dwóch sznurków, którymi się pocierało o ciało w ten sposób, że wyrywały się włosy  :shock:

serio


Woah...dlatego takie mieli sine klaty...nie no kurcze...ciekawostka, no  :shock:
Musze wypróbować to  ;)

BTW:

oraz



Leżę na ziemi  ;)
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 30, 2007, 10:39:50 am
Cześć!

Pierwsze, dno!

Drugie, świetne :D

"This is delicious" :lol:

"Brush your teeth" :lol:

LOL
 
Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ziemniakento w Maj 30, 2007, 11:05:02 am
Cytat: "Ryceros"
Cześć!

Pierwsze, dno!

Drugie, świetne :D

"This is delicious" :lol:

"Brush your teeth" :lol:

LOL
 
Pozdrawiam,
Ryceros


Ad.1 Śłodziuni  :badgrin:

Ad.2 A to wygrzebałem z forum Produtku i niszczy mnie kompletnie to co wymieniłeś, oraz "So we'll hug in a shade"  :lol:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Maj 30, 2007, 11:20:29 am
Cześć!

Jeszcze ta szczoteczka do zębów haha! :lol:

I te lizaki Xerosexa  :lol:

Drugie Boskie, polecam wszystkim, na rozluźnienie ;)

"So we'll hug in a shade" ROTFL :lol:

Pozdrawiam,
Ryceros
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: ql5 w Lipiec 03, 2007, 11:13:14 pm
Witam,
wybaczcie że odświeżam już troche stary temat ale ostatnio znów obejżałem "300" ,a następnie film pt. "Cesarzową" ("Klątwa złotego kwiatu"/"Klątwa chryzantemu"). W obu tych filmach zauważyłe "nieśmiertelnych" i w zasadzie o to chciałbym zapytać. Kim byli ów "nieśmiertelni" (nie chodzi mi o tych filmowych). Czy takie jednostki istniały gdzieś w starożytnej azji?
Narazie udało mi się dowiedzieć ,że najprawdopodobniej była to armia najemników szkolna w sztuce wojennej. Jednak potrzebuje dokładniejszych informacji o ich uzbrojeniu, sposobie walki, taktyce, wewnętrznym podziale itd. Może ktoś udzieli mi jakiś informacji?
Pozdrawiam,
ql5.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Musley w Lipiec 04, 2007, 12:36:44 am
http://zolnierze.konieczka.net/zolnierze/3/armia_perska/
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Jakub Wędrowycz w Lipiec 08, 2007, 10:29:56 am
Film nawet przyjemny, w sam raz do kina. Szkoda tylko że z zbawców narodu Greckiego zrobiono barbarzyńców i zwiększono ich liczbę z 80 - 100 tys. do 1mln, a starożytnych nazistów przekształcono w bohaterów :P
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: ManiaC w Lipiec 10, 2007, 11:20:08 am
Cytat: "Jakub Wędrowycz"
Film nawet przyjemny, w sam raz do kina. Szkoda tylko że z zbawców narodu Greckiego zrobiono barbarzyńców i zwiększono ich liczbę z 80 - 100 tys. do 1mln, a starożytnych nazistów przekształcono w bohaterów :P


Przecież zawsze w takich filmach ktoś jest przedstawiany w glorii i chwale, a ktoś jako barbarzyńca. Fakt faktem, że z postacią Kserksesa to już trochę przesadzili.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: WildCat w Listopad 17, 2007, 07:49:34 pm
oglądałam ten film kilka razy i uważam że jest jednym z lepszych jakie widziałam :D
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Hollow w Listopad 18, 2007, 12:02:49 am


 :badgrin:  :badgrin:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: radoslaw w Styczeń 30, 2008, 10:10:07 am
Film ogolnie mi sie podobal, zaplacilem za bilet do kina i nie zalowalem.. Duzo efektow komputerowych, ale to chyba nawet i dobrze, poza tym historyczne podloze, no i zakonczenie jak w nielicznyc "dobre".
Taki drugi Braveheart..
Spoko filmik.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: halski w Styczeń 31, 2008, 09:29:47 pm
Nieśmiertelni istnieli - byli doborowym oddziałem.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Konował w Luty 01, 2008, 07:32:48 am
Nieśmiertelni: http://zolnierze.konieczka.net/zolnierze/3/armia_perska/
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: greah w Luty 01, 2008, 11:05:31 pm
zapomnieliście dodać, że nieśmiertelni istnieli i poprzeć to odpowiednim linkiem >>> http://zolnierze.konieczka.net/zolnierze/3/armia_perska/
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Marzec 04, 2008, 06:37:45 pm
Obejrzalem to to po raz pierwszy wczoraj.
Dawno nie widzialem tak dokumentnej chaly.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: dr.Balanzone w Marzec 04, 2008, 09:17:48 pm
Cytuj
Dawno nie widzialem tak dokumentnej chaly.

O! Ja to już jakiś czas temu oglądałem ale mam podobne odczucia. I nie czepiam się tu wierności historycznej czy innych takich – ja rozumiem, że komiks, że miła niewymagająca rozrywka i w ogóle. Ale naprawdę jak mam oglądać 2 godziny bezsensownej rąbanki na jedno kopyto, to wolę sobie zapuścić "Rocco invades Poland" czy coś w ten deseń. Rąbanka też jest, sensowność dosyć podobna, za to przynajmniej można powiedzieć "make love, not war!". Cieszę się, że nie poszedłem na to do kina bo bym całą noc płakał po zmarnowanym dziesiątaku.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Ryceros w Marzec 05, 2008, 08:24:29 am
Cytat: "dr.Balanzone"
Cieszę się, że nie poszedłem na to do kina bo bym całą noc płakał po zmarnowanym dziesiątaku.


A mi się film całkiem podobał.

Edit:

Nie rozumiem za bardzo, co w tym filmie może jakoś bardzo widza zniesmaczyć :roll:
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Marzec 07, 2008, 05:49:41 pm
No to ja sprobuje wyjasnic.

'300' juz po kwadransie przywolalo we mnie wspomnienie Sczerbialu o Zebralcie.
Scenarzysta zachlal i dostarczyl tylko brulion, rezyser poszedl na piwo i nie wrocil. Zadnego napiecia, najmniejszej niespodzianki. Sama oklepana sztampa.
Aktor grajacy Leonidasa, sadzac po wyrazie twarzy, cierpi na przewlekle zatwardzenie.
I on, i cala reszta gra stylem 'prowincjonalny teatrzyk'.
Sztuczne (co samo w sobie nie jest zle) plenery i kostiumy sa kiczowate do zerzygania.
Walka jest nudna. Przede wszystkim dlatego, ze lekcewazy prawdopodobienstwo w stopniu takim, ze w porownaniu hongkonskie kino kopane wyglada jak cinema verite.
Film jest przegadany. Lakoniczni Lakonczycy co i rusz pier..la patetyczne dyrdymaly. Wibrator demokracji w czulej dloni Statuy Wolnosci. Pocalunek Johna Wayne'a. Uscisk dloni Dzordza Dablju w sprayu.

Na koniec pochwalka: podobal mi sie, mimo kiczu, animowany klip na samym koncu. Mysle, ze gdyby calosc filmu zrobic w takiej animacji, wyszlo by kino przyzwoite ze wskazaniem na dobre.

P.S. Prosze zauwazyc, ze zmilczalem o totalnej bzdurnosci historycznej.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: minilol w Marzec 07, 2008, 06:01:00 pm
Ja uważam, że ten film trzeba traktować jako lekką, przyjemną rozrywkę i moim zdaniem spełnia swoją rolę. Poza tym nie można tutaj chyba zbytnio mówić o faktach historycznych, bo film w końcu jest oparty na komiksie Miller'a.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: Lu Tzy w Marzec 07, 2008, 06:48:59 pm
Przeciez, do diaska, powiedzialem, ze olalem w swej krytyce 'historycznosc' obiektu!

Film jest do d..y wlasnie jako, ze zacytuje, 'przyjemna rozrywka'!
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: minilol w Marzec 07, 2008, 08:30:32 pm
Po co te nerwy, to jest forum, tutaj każdy może wyrażać swoje opinie, to że ty uważasz, że film, jak to powiedziałeś jest do d..y, nie oznacza że muszę się z tobą zgadzać :) Spoko szanuję to, że film ci się nie podobał, masz do tego pełne prawo.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: JAPONfan w Marzec 07, 2008, 09:11:48 pm
Film nie jest fajna rozrywka? Przeciez to "czarna Maska" czesc druga pomnozona przez ilosc gołych klat z silnią równą ilosci Niesmiertelnych. Bawiłbym sie lepiej na Toxic Avenger ze scena z martwicy mózgu o alternatywnych uzyciach kosiarki trwajacej 1,5 godziny.

Chcoc zgodze ze film były znacznie lepszy gdyby wywalic "a woda w sparcie była taka czysta" a zamsit tego wstawic jakas młocke.


And yes, I will hug in shade.
Tytuł: 300
Wiadomość wysłana przez: MrE w Marzec 09, 2008, 08:14:42 pm
Co do realizacji 300 film był realizowany ze sporym rozmachem i budżetem ale niestety przy komiksie wypada co najmniej przeciętnie adaptacje komiksów Millera cieszą się coraz większą popularnością choć uznaje wyższość Sin city nad 300