Szczególnie podoba mi się tekst"Podaj mi zieloną szminkę bo chciałabym poprawić swoją brzydotę"(jedna z kobiet do drugiej podczas orgii.Jeżeli się nie myle pochodzi to z albumu "Osiedle Bogów"
Jestem ciekaw czy bedą nowe części Asterixa. Teraz wydadza nowe wydanie "Róża i miecz", "Wielki rów" itd. a potem co??
A co potem?
BTW wczoraj półtramwaju się gapiło jak wybucham co chwile śmiechem czytając zakupionego Legionistę. :D
Cóż, nie takiej odpowiedzi oczekiwałem :P
Cała ciekawa dyskusja o tym czy powinno się wycofywać i kiedy na to czas, wydzielona do osobnego tematu. Tam proszę ją kontynuować, a tu rozmawiać o dwóch Galach :)
album ten czytalo mi sie jak francuzka propagandowke szyderczo anty amerykanska...
najlepszym albumem był Asterix u Polan.
Panoramix walczył z Twardowskim ktory zmienił Wande w smoka. Potem ja odczarował przy pomocy starosłowianskiego zaklecia: "potwor nie potwor...". Obelix sie zakochał w niej ale napił sie za duzo wody brzozowej i przespał sie przez pomyłke z niemcem. Asterix zdradzony przez przyjaciela z zalu poddał sie obrzedowi postrzyzyn i wtedy bez wasow okazało sie ze to zaginiona corka Kraka Marysia Curie-Skłodowska. Na koniec była uczta Obelix zjadł wszystkie myszy a na koniec Popiela. Rubik dostał tradycyjnie po ryju za to swoje disko polo.
o ile UB zbik zasługiwał aby go obecne pokolenie pokaleczyło w rozliczeniu za dawna deprawacje młodziezy tłumnie wstepujacej do ORMO o tyle KiK niczym nie zawinili. a ten konkurs dobitnie pokazuje ze polski komiks to sie lubi przewracac we własnej trumnie.
KiK to komiks autorski. a skoro to temat o Asterixie to wiekszosc osob nawet w nim wypowiedział sie negatywnie o tym ze seria jets kontynułowana choc nie jest w stanie trzymac poziomu. a tutaj przynajmniej w kwesti graficznej poziom jest trzymany. szczerze watpie aby ktos utrzymał poziom w kwesti fabularnej i graficznej taki jak miał Christa wiec nie rozumiem ja teraz ew. entuzjazmu przy KiK. nie powiem ze reanimacja jest z gory skazana na porazke Kiełbus ma profesjonalna kreche nawiazujaca do tego co sie utarło w graficznych standartach humorystycznego komiksu francuskiego na ktorym i Christa sie wzorował. mogłby to nawet rysowac całkiem po swojemu nie podrabiajac kreski Christy i załozmy ze dostałby scenariusz super duper. tylko zachodzi pytanie po co? czy nie lepiej zrobic cos nowego dac poczatek nowej serii tylko reanimowac cos co sam autor swojego czasu słusznie zarzucił aby tego z wiekiem nie kaleczyc? czemu ten konkurs nie brzmiał "szukamy komisku humorystycznego z bohaterami i humorem zblizonym do Kajka i Kokosza". tylko brzmi "kto nam odgrzeje kotleta bo Christa zmienił zdanie na stare lata ale juz sam nie da rady trzymac patelni bedzie stał obok i patrzył czy jajka dobrze wbijaja?"
czemu ten konkurs nie brzmiał: szukamy komiksu humorystycznego z bohaterami i humorem zbliżonym do Kajka i Kokosza"
co do plagiatu Christa plagiatował Asterixa i gadanie ze Kajtek i Koko byli wczesniej nie do konca jest przekonywujace
piszac zblizonym miałem na mysli ogolna koncepcje. komiks humorystyczny, gagi sytuacyjne w stylu chaplina, lekki, łatwy i przyjemny. prosci bohaterowie bez rozterek i psychoanalizy, historia prosto ale sprawnie opowiedziana z paroma ukrytymi rodzynkami aby uniknac posadzenia o prymitywizm i co by starsi sie nie nudzili go czytajac.
A po co Egmontowi nowy polski komiks humorystyczny, skoro nawet tak genialny komiks jak "Iznogud" padł bodajże po sześciu albumach?to pytanie do egmontu nie do mnie oni organizuja konkurs wiec chyba wiedza lepiej na co im to. ja wyraziłem opinie tylko o pomysle ktory uwazam za poroniony.
Dlaczego nie jest przekonywające? Jeśli seria "Kajtek i Koko" rzeczywiście była pierwsza, to "Asterix" jest plagiatem, gdyż jak słusznie zauważyłeś "nikt nie powinien z niej brać wiernego szablonu na układ bohaterów".
jako redaktor powinienes rzeczone działa znac dobrze wiec nie wiem o co dyskusja.
zrzynał i sa na to niezbite dowody.
to pytanie do egmontu nie do mnie oni organizuja konkurs wiec chyba wiedza lepiej na co im to.
"szukamy komisku humorystycznego z bohaterami i humorem zblizonym do Kajka i Kokosza"
"piszac zblizonym miałem na mysli ogolna koncepcje. komiks humorystyczny, gagi sytuacyjne w stylu chaplina, lekki, łatwy i przyjemny. prosci bohaterowie bez rozterek i psychoanalizy, historia prosto ale sprawnie opowiedziana z paroma ukrytymi rodzynkami aby uniknac posadzenia o prymitywizm i co by starsi sie nie nudzili go czytajac. "
Wezyr był schematyczny, nie na czasie, głupawy i nie był polski. Nawet nie wiedziałem ze wyszło 6 albumow niezły wynik. w Asterixie cos sie działo a Wezyr miał wiecej z klanu...
Wezyr był schematyczny, nie na czasie, głupawy i nie był polski. Nawet nie wiedziałem ze wyszło 6 albumow niezły wynik. w Asterixie cos sie działo a Wezyr miał wiecej z klanu...
Między serią "Kajtek i Koko" a "Asteriksem" jest bardzo, bardzo mało podobieństw - i wynikają one raczej ze stosowania prastarych schematów komicznych, które można znaleźć w tysiącach innych dzieł.
Między "Asteriksem" a "Kajkiem i Kokoszem" jest tych podobieństw zdecydowanie więcej, co nie działa na korzyść serii Christy.
No to pewnie prędzej czy później ktoś go zlustruje.
Ale mamy taką kolejność: "Kajtek i Koko", "Asterix", "Kajko i Kokosz". Dochodzenie: co, kto i od kogo, uwzględniając dodatkowo "stosowanie prastarych schematów komicznych, które można znaleźć w tysiącach innych dzieł" (np.: gag ze skrzynią i posłańcem widziałem w jednej ze starych komedii slapstikowych, bard z kolei, zawsze kiedy się pojawia fałszuje, pije, jest babiarzem i zazwyczaj bierze po łbie, itd) jakoś szczególnie mnie nie pociąga.takim tokiem myslenia mozna usprawiedliwic kazdy plagiat bo trudno znalesc cokolwiek nowatorskiego co sie nie pojawiało sie juz w innym medium. tutaj jednak sprawa dotyczy tego samego medium czyli komiksu. a ilosc tych podobienstw jest zbyt durza aby to była kwestia przypadku.
Przecież sam pan Christa potwierdził w paru wywiadach że się Asteriksem inspirował w tworzeniu serii o swoich wojach, więc nad czym tu jeszcze myśleć?poniewaz jest zasadnicza roznica miedzy inspiracja a plagiatem. a to była tutaj omawiane kilkakrotnie przy okazji roznych autorow i roznych komiksow.
W 'Szrankach i konkurach' pojawia sie bard ktory fałszuje i ktorego leja, i był kompletnie nieudolnie zrobionym odpowiednikiem Kakofoniksa wrzuconym bez sensu i na siłe.
pamietam ze w ogole nie wiedziałem kto to jest skad sie wzioł i po co w ogole jest. komizm tej sytuacji i jej sens mogł załpac tylko ktos co znał wczesniej Kakofoniksa.
w tym samym cyklu pojawia sie motyw tchozliwego synalka zwycem zerzniety z siostrzenca wodza w 'Asterix i Normanowie'.Cytuj'Na wczasach' kuracja nawiazuje do tej z 'Tarczy Awerow' jaka przeszedł Asparanoix i motyw z koscia odbierana psu.
Mi osobiście ani trochę się on z Skandaliksem/Trendiksem nie skojarzył ale jest nutka podobieństwa...Cytuj
Ta, ja też w tym komiksie chyba z 10 podobnych scen znalazłem. Facet który miał torturować Kajka u wikingów, wyglądał idealnie jak oprawca z pierwszego Asteriksa (nawet idealna scena gdy uradowany wbiega ze swoim sprzętem), scena gdy mają ich dosyć w więzieniu i gdy przebierają się się za rzołnierzy z kolei idealne co w "Asteriksie u gotów"...
CytujOwszem kilka histori jest wolnych od tego ale jak to sie mowia łyzka dziegciu zepsuje beczke miodu. zrzynał i sa na to niezbite dowody.
Ta chyba dla tego mi się najbardziej "Mirmił w Opałach" podobał bo jakiś taki orginalnie fabularnie wydał bo podobieństw z Asteriksem jest w nim chyba najmniej.CytujWezyr był schematyczny, nie na czasie, głupawy i nie był polski. Nawet nie wiedziałem ze wyszło 6 albumow niezły wynik. w Asterixie cos sie działo a Wezyr miał wiecej z klanu...
A to już kwestia gustu. Mnie osobiście Iznogoudy powalały [zwłaszcza "Marchewka dla Wezyra"]. Fabuły jego są przewidywalne a świat absurdalny bo taki ma być. W wezyrze liczy się humor który nie wynika żartów sytuacyjnych tylko z dialogów i żartów słownych. Nie ma tam jakichś "przygód" tylko seria śmiesznych dialogów powiązana luźną fabułą... A że nie polski to wad w tym nie widzę...
Cytujponiewaz jest zasadnicza roznica miedzy inspiracja a plagiatem. a to była tutaj omawiane kilkakrotnie przy okazji roznych autorow i roznych komiksow.
No cóż, trochę mi głupio wytykać Kajka i Kokosza palcem i mówić "to plagiat" ale jednak trudno powiedzieć by było inaczej. Pan Christa miał mało znaną mi serię "Kajtek i Koko" a później przerobił ich na "Kajka i Kokosza" dorzucając sporo inspiracji z Asteriksa. Problem w tym że inspiracja to gdy wymyślimy coś nowego pod wpływem jakiegoś innego dzieła a tutaj było to po prostu kopiowanie... W każdym razie w przypadku niektórych „inspiracji” (np. nieszczęsna scena z bardem) mógł wykazać nieco własnej inwencji i mógł stworzyć zupełnie nową, ciekawą postać opierając się na schemacie „nieudacznego muzyka” nie kopiując konkretnych żartów [scena z związaniem]. Co ciekawe skopiowani „Kajko i Kokosz” zdobyli większą popularność niż oryginalni „Kajtek i Koko”.
Co ciekawe skopiowani „Kajko i Kokosz” zdobyli większą inspiracje niż oryginalni „Kajtek i Koko”.
A że nie polski to wad w tym nie widzę...
entuzjazmu przy KiK. nie powiem ze reanimacja jest z gory skazana na porazke Kiełbus ma profesjonalna kreche nawiazujaca do tego co sie utarło w graficznych standartach humorystycznego komiksu francuskiego na ktorym i Christa sie wzorował. mogłby to nawet rysowac całkiem po swojemu nie podrabiajac kreski Christy i załozmy ze dostałby scenariusz super duper. tylko zachodzi pytanie po co?
bo Egmontowi wcale nie chodzi o probe zrobienia czegos nowego czy humorystycznego tylko o nabicie kasy na czyms swojskim i znanym. oni dobrze wiedza ze nawet jak okaze sie to porazka to przynajmniej 2 albumy zejda i zarobia na tym bo pewna grupa fanow to kupi zawsze.
czy nie lepiej zrobic cos nowego dac poczatek nowej serii tylko reanimowac cos co sam autor swojego czasu słusznie zarzucił aby tego z wiekiem nie kaleczyc?
rynek jak najbardziej potrzebuje czegos swojskiego ale nie kolejnego kotleta czy kalki czegos co sie sprawdziło w innym kraju.
jakbym stwierdził ze znam obie serie po czym ktos mnie musiał uswiadamiac w tym co zostało z czego zerzniete
Ale lubie sięgac do "Przygód Galla Asterixa" i porównywać rysunki z późniejszymi zeszytami.
Dosyć ciekawa rzecz, czytasz wszystkie odcinki po kolei i nie widzisz zeby coś sie zmieniało. a nagle siegasz o piewrszy numer i stwuerdzasz że to prawie inny komiks ;)
musze polemizowac z tym co napisales.
Malo subtelne nawiazanie do rysunku Disneya
naprawde niskie pogrywanie na niecheci Francuzow do kultury masowej ze stanow, prymitywne i niepotrzebne
zero humoru na jakimkolwiek poziomie
Cytat: "raj666"musze polemizowac z tym co napisales.
No dobrze, ale nie zgadzasz się również z tym, że to bardzo dobrze narysowany i opowiedziany komiks?
Malo subtelne nawiazanie do rysunku Disneya
naprawde niskie pogrywanie na niecheci Francuzow do kultury masowej ze stanow, prymitywne i niepotrzebne
zero humoru na jakimkolwiek poziomie
To i ja dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji:
http://www.magazynfantastyczny.pl/recenzja_asteriks.html
Tekst jest co prawda sprzed dwóch lat, ale widzę, że postrzeganie tego komiksu w tym czasie niewiele się zmieniło.
Wszystko to napisalem z perspektywy kilku lat od przeczytania i na podstawie wspomnien o tym konkretnie tytule, jezeli mmielibysmy podyskutowac bardziej szczegolowo to musialbym ten komiks jeszcze raz przeczytac.
Przychodzę tu prosić o pomoc. Zbieram wszystkie albumy Asterixa ze scenariuszem Gościnnego, jednak "boję" się tych ze scenarem Uderzo, bo podobno maja bardzo nie równy poziom, a niektóre są Bardzo kiepskie. I tu moja prośba. Mógłby mi ktoś napisać, jakie są najlepsze albumy ze scenariuszem Uderzo?
Cytat: "Anonimowy Grzybiarz"Przychodzę tu prosić o pomoc. Zbieram wszystkie albumy Asterixa ze scenariuszem Gościnnego, jednak "boję" się tych ze scenarem Uderzo, bo podobno maja bardzo nie równy poziom, a niektóre są Bardzo kiepskie. I tu moja prośba. Mógłby mi ktoś napisać, jakie są najlepsze albumy ze scenariuszem Uderzo?
Gówno prawda. To po prostu zupełnie inny styl pisarski. Ktoś, kto uważa scenariusze Uderzo za "bardzo kiepskie" ma po prostu zabetonowane we łbie i to srogo.
No i zastanawiam się, czemu zekranizowano akurat "Asterixa na Olimpiadzie".
Nasi czytelnicy mieli przez dobę wyjątkową okazję obejrzeć jako pierwsi na świecie oryginalne plansze z nadchodzącej wielkimi krokami 34. części przygód Asteriksa i Obeliksa, noszącej podtytuł Złota księga Asteriksa. Jak to zwykle bywa - okazje trzeba szybko łapać i jeżeli dotychczas plansz nie obejrzeliście to będziecie musieli poczekać kilka tygodni gdyż, na prośbę wydawnictwa Egmont, musimy je tymczasowo usunąć z Sieci.
Nie bądź taki - wyślij na maila ! Ja nie zdążyłem :-(
Tu (http://paradoks.net.pl/read/11676) się jeszcze ostały :>
chciałem się poradzić, bo chcę uzupełnić kolekcję, 1-24 to b. dobre numery pisane prze z Goscinnego, wzwyż to już solo Uderzo...czy któreś tomy Uderzo są dobre? - Parę czytałem i mizerne to było. A jak się ma sprawa kolekcji, tego jubileuszowego co wyszedł chociażby?
Czy "głęboki rów" to nie był przypadkiem komiks Ojca Rene?
Dla mnie najlepszy jest album "Walka wodzów".
Niby ciekawie zobaczyć Asteriksa w rękach nowych autorów i co wykombinują, z drugiej jednak strony nie widzę powodu dla którego Asteriks jako seria nie może pozostać zamknięty (tak wiem, wiem, "Money, money, money...") ale nóż, widelec może ich "seria" okaże się sama w sobie dobra, zabawna i interesująca...Jestem za dalszymi tomami serii, ale tylko gdzieś do 40 tomu, dlaczego? Ponieważ chce dostać wreszcie jakiś normalny tom, dlaczego normalny? Ponieważ ostatnie trzy tomy nie były normalne, pierwszy z nich to zbiór komiksów, drugi jest tak tragiczny, że nie da się go czytać, poza tym nie ma wprowadzenia (50 lat przed...), trzeci to był zbiór różnych parodii i ogólnie bez scenariusza. Chce by następne tomy były normalne (czyli najlepiej przygody zagranicą, ale normalny komiks o wiosce też może być), a 40 tom zrobić takim końcowym.
Jestem za dalszymi tomami serii, ale tylko gdzieś do 40 tomu, dlaczego? Ponieważ chce dostać wreszcie jakiś normalny tom, dlaczego normalny? Ponieważ ostatnie trzy tomy nie były normalne
Dzięki za odpowiedź. W sumie ja mam wydania "przedleksykonowe" (więc warto by sobie odnowić te sczytane albumy), ale zgaduję, że w wydaniu z leksykonem tłumaczenie było takie samo.
W sumie to pytam, bo przeglądałem "Asteriksa u Brytów" i rzucił mi się dziwny tekst w scenie, gdy Rzymianie przebiegają przez trawnik jednego z Brytów. W nowym wydaniu było coś w stylu "może mój trawnik jest mniejszy niż Rzym, ale moje pilum jest mocniejsze niż wasze włócznie", a w starym wydaniu bodajże "może mój trawnik jest mniejszy niż Rzym, ale moje pilum jest mocniejsze niż wasze zbroje", co wydaje mi się bardziej sensowne. Był też jakiś żart słowny, który wydawał mi się lepiej przetłumaczony w starym wydaniu.
Stary tekst lepszy.
Asteriks jest beznadziejny. Wygląda jak chińczyk-pekińczyk!Jest lepszy niż ten poprzedni z 3 części. Tamten to było jakieś nieporozumienie.
Ostatnio w empiku przeglądałem nowe wydania Asteriksów (IV).
Zwróciliście uwagę, że zostały one od nowa pomalowane komputerowo?
Najbardziej rzuca się to w albumie Asteriks i goci, który w orginale malowany był dość pospiesznie, powiem nawet dość niechlujnie.
Tymczasem przeczytałem wczoraj "Odyseję Asteriksa" drugi, czy tam trzeci raz w życiu po dłuuuugiej przerwie i trzeba przyznać, że to jeden z absolutnie najlepszych albumów Asteriksa. Uderzo jest bardzo utalentowanym scenarzystą. Świetne żarty, znakomite rysunki (ta mimika postaci), świetne kolory. No cudny album na światowym poziomie. Bawiłem się świetnie. Zupełnie nie pamiętam "Głębokiego rowu". Chyba nie za bardzo mnie kiedyś zachwycił. Trzeba przeczytać raz jeszcze, tym razem nowe wydanie."Odyseje Asteriksa" jeszcze nigdy nie czytałem (lecz z tego co tu piszecie i z tego co przeczytałem na innych stronach), jest to jeden z najlepszych tomów Asteriksa, i chyba najlepszy ze scenariuszem Uderzo, muszę go jak najszybciej kupić przy najbliższej okazji, ostatnio za to kupiłem "Wielki rów" i co? Asteriks nieasteriksowy, było w nim jakoś mało Asteriksa, żarty były półśmieszne i jakiś dziwny scenariusz, przez pierwsze kilka stron zastanawiałem się czy czytam "Asteriksa", czy papkę z Fantasy Komiks.
Strona "MF" już nie działa, więc wrzuciłem recenzję "Kiedy niebo spada na głowę" na bloga "Strefy Komiksu". Mam nadzieję, ze wam się przyda.
http://strefakomiksu.blogspot.com/2012/05/asteriks-kiedy-niebo-spada-na-gowe.html (http://strefakomiksu.blogspot.com/2012/05/asteriks-kiedy-niebo-spada-na-gowe.html)
http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2012/05/1030-galijskie-sieroty-syn-asteriksa.html (http://kolorowezeszyty.blogspot.com/2012/05/1030-galijskie-sieroty-syn-asteriksa.html)Czy mi się wydaje czy wyczuwam inspiracje artykułami z Kazetu... :wink:
Gdybym nie czytał tego komiksu, to po tej recenzji pomyślałbym że jest rewelacyjny. A to totalny shit...Czyli jednak grochem o ścianę :(
A o co konkretnie Ci chodzi? Przed otwarciem worda trochę guglałem w temacie i oczywiście na Twój (?) tekst trafiłem. Pewnie jakieś wnioski się powtarzają, jakieś fakty też (napój/wywar magiczny), podobnie, jak w przypadku tego, co o Asteriksie pisali Robert Popielecki, Jerzy Szyłak czy Robert Zaręba.
Czyli jednak grochem o ścianę :(
Jak podaje egmont na swojej stronie, w tym roku możemy spodziewać sie 12 prac Asteriksa :)
starsza rzecz: http://www.bedetheque.com/album-5357-BD-Les-12-travaux-d-Asterix.html (http://www.bedetheque.com/album-5357-BD-Les-12-travaux-d-Asterix.html)
Czy ktoś orientuje się, dlaczego przy okazji najnowszych wznowień Asteriksa pominięty został album numer 15 ("Niezgoda")?Ponieważ Francuzi go jeszcze nie pokolorowali na nowo, zgaduje że jak tom się ukaże z nowym kolorowaniem we Francji to bardzo szybko doczekamy wydania, ale na razie nie wiadomo kiedy ten tom się ukaże.
Czy planowane jest jego wznowienie w najbliższym czasie, czy może powinienem rozpocząć poszukiwania starszych wydań?
Ponieważ Francuzi go jeszcze nie pokolorowali na nowo, zgaduje że jak tom się ukaże z nowym kolorowaniem we Francji to bardzo szybko doczekamy wydania, ale na razie nie wiadomo kiedy ten tom się ukaże.
Ale jakie cechy ma to dzieło, że nie jest komiksem?
Jest to zbiór obrazków z podpisami, czy coś? Brak narracji?
Nie rozumiem. Przecież przykładowa plansza (tu kliknij (http://www.bedetheque.com/Planches/PlancheA_151566.jpg)) wygląda w porządku...No niestety to nie jest to samo. Takich plansz nie uraczysz w tym albumie. Niestety :cry:
No niestety to nie jest to samo. Takich plansz nie uraczysz w tym albumie. Niestety :cry:
Pewne już, że to będzie "Astérix chez les Pictes" czyli "Asteriks u szkotów"...Hmm, ale chyba raczej "Asteriks i Piktowie" jezli dobrze rozumiem pochodzace z laciny slowo "Pictes". A Piktowie zamieszkiwali rejony dzisiejszej Szkocji i byli najliczniejsza grupa na tych obszarach, ale Szkotami nie byli. Ci ostatni przybyli z Irlandii, zamieszkiwali zachodnia czesc Szkocji. Pozniej polaczyli sie z Piktami, tworzac wspolne krolestwo, itd.
Tak, miałem zrobić nawias z tłumaczeniem tytułu "Asteriks u Piktów" ale się rozpędziłem :wink:Spoko : ) Czekam z nieciepliwoscia :)
Tak czy siak na to samo wychodzi :wink: Tak czy siak nowy album już w tym roku, nowych autorów choć Uderzo ma ich superviserować...
Obrazując niejako kierunek zmian, opisany w artykule, przedstawiono sytuację z bardzo popularnym francuskim komiksem Alberta Uderzo i Rene Goscinnego o przygodach Asteriksa i Obeliksa. Już sam tytuł – „Ile procent Asteriksa jest dziś w Asteriksie” – pokazuje, że sytuacja potoczyła się w niewłaściwym kierunku. Do 1977 roku, nad albumami pracowała wspominana wyżej dwójka, wtedy jednak zmarł Rene Goscinny. Wraz z jego odejściem komiksy straciły sporą część swoich zalet, do których należał inteligentny humor i nawiązania do czasów teraźniejszych. Albert Uderzo, który do tej pory zajmował się tylko rysunkiem, przejął również rolę scenarzysty, co nie wyszło tytułowi na dobre. Stał się on nieco toporny.
Od tej pory dla komiksów o dzielnych Galach rozpoczęła się droga w dół po równi pochyłej. Albert zatrudnił do pomocy braci Mebarki (do rysunków) oraz Jean’a – Yves Ferri’ego (jako scenarzystę) i dla nikogo już nie było tajemnicą, że seria ciągnięta jest mocno na siłę. Co było tego powodem? Przyczyną były rozgrywki biznesowe i umowy opisujące prawa własności do tego tytułu. Uderzo sprzedał większość swoich udziałów firmie Hachette Live, która nie pozwoli (z pewnością) na śmierć tej serii, przed tym, aż nie wyciągną z niej jak najwięcej pieniędzy.
Po przeprowadzeniu tej fuzji Uderzo poszedł o krok dalej i dziś już nie mówi o tym, że po jego śmierci kontynuowanie serii jest zabronione. Dziś z niewiadomych (?) powodów, wycofuje się on rakiem z tych zapewnień…
Tak jak już pisałem w tym temacie, jedne z absolutnie najlepszych tomów Asteriksa, są autorstwa samego Uderzo. Odyseja Asteriksa i Asteriks u Reszechezady rządzą.Przyznam, że jestem (lekko) zszokowany tą wypowiedzią. Jak dla mnie Uderzo samodzielnie ani razu nie osiągnął poziomu wcześniejszych albumów. Fakt, może Odyseja to jeden z mniej słabych tytułów wydanych po śmierci Goscinnego, ale z Reszehezady pamiętam głownie to, jak co dwie strony Obeliks powtarza, że jest głodny - wiem, że wokól tego kręciły się również wcześniejsze historie, ale jakoś wcześniej nie brzmiało to tak nachalnie. Najlepszym z tych "Asteriksów 2.0" wydaje mi się "Róża i miecz", jednak porównania z klasycznymi albumami, jak "Asteriks u Brytów", "Tarcza Arwernów" czy "Gladiatorem" albo "Niezgodą" i tak moim zdaniem nie wytrzymuje. Też czekam na nowy album, ale głównie z nadzieją, że będzie to jakiś powrót do korzeni.
Na ile pamietam - mniej wiecej od polowy, powiedzmy 15 czy 16 albumu - zaczely sie te slabsze. Dowcip bardzo czesto nawiazywal do naszych czasow, do Unii Europejskiej i do wspolczesnej polityki. I z jakiegos powodu komiks na tym tracil.
Po przeczytaniu calosci moglem przysiac ze Goscinny umarl wlasnie w okresie gdy powstawaly albumy po 15. A jednak napisal scenariusz do 24 albumow. Wiec jesli seria faktycznie zaczela sie "psuc" to jeszcze za czasow scenariuszy Goscinnego. Uderzo po prostu kontynuowal ta tendencje.
Goscinny zmarł w 1977 roku. Unia Europejska zaczyna się od traktatu z Maastrich z 1993 roku. Jeśli zatem w jego scenariuszach są dowcipy na jej temat, świadczy to o przenikliwości, geniuszu i zdolnościach prekognicyjnych mistrza Renego. Zawsze go ceniłem, ale nigdy za zdolność jasnowidzenia.
ale EWG to juz od 1958 roku, a "traktat fuzyjny" od 1965, czyli az takim prorokiem nie musial byc ;)Idea zjednoczenia Europy jako nowego Cesarstwa Rzymskiego, sięga X wieku naszej ery. A jednoczenie Europy przez Rzymian dokonywało się już w czasach, o których mowa w "Asteriksie". Niemniej ani tego, co chciał osiągnąć Otton III, ani dokonań Juliusza Cezara nie nazywamy Unią Europejską. I dlaeczego żarty z dążeń Juliusza Cezara mamy odczytywać jako nawiązywanie do naszych czasów i kpiny ze współczesnej polityki?
. Wróżbita (19) nieco słabszy, to prawda.Bluźnisz!
Bluźnisz!
Tyle razy widziałem już 12 prac, a dopiero teraz zauważyłem, że jak Obeliks rzuca oszczepem, to w tej wiosce indiańskiej, przez którą ta broń leci, wśród bijących się czerwonoskórych jest Umpa-Pa. Zauważyliście to? :smile:
Kurde, nie mam Wielkiej przeprawy (czekam na nowe wydanie), a jestem ciekaw, czy w tym komiksie też są jakieś nawiązania do Umpa-pa...
Wróżbita faktycznie lepszy, niż go zapamiętałem. Ale nadal nie należy do moich ulubionych. Fajny ten początek, że legioniści żyją sobie luźno i nawet nieogoleni, czekając na zmianę. Ta panorama sielanki znakomita. Głównie zwróciłem uwagę na to, że jeden legionista posadzi sobie sałatę w obozie, inny leży i pije wino, a jeszcze inny (ten jest najlepszy) powiesił pranie na sznurze, który jest zawieszony na tych ich znakach wojskowych (nie wiem jak to się fachowo nazywa).
Czyli rozumiem, że najnowsza wydanie na nowe kolory i zawiera ten klasyczny rysunek, co pierwsze wydanie, ale po liftingu. :smile:Tak, widocznie wydawnictwo zadecydowało, że nie warto dawać okładki z Juliuszem Cezarem (jeden kadr w komiksie).
Tak, widocznie wydawnictwo zadecydowało, że nie warto dawać okładki z Juliuszem Cezarem (jeden kadr w komiksie).
Właśnie czwarta okładka jest nowa (w sensie - różni się od wcześniejszych), a piąta jest niemal taka sama, jak trzecia. No i w sklepie Gildii czwarte wydanie też ma okładkę piątą. Więc to czwarta okładka nigdy nie została wydrukowana.
Jeśli chodzi o resztę, to się zgadzam:)
Taki mały artykulik o moich odczuciach i spekulacjach co do nadchodzącego Asteriksa...Poczekamy, przeczytamy, zobaczymy :)
http://panmilus.blogspot.com/2013/05/asteirx-u-piktow-asterix-chez-les-pictes.html (http://panmilus.blogspot.com/2013/05/asteirx-u-piktow-asterix-chez-les-pictes.html)
...ale mniejsza o niego. Kliknijcie na link w tytule na samym dole i zapraszam do (mam nadzieję) lektury :biggrin: Starałem się by było śmiechowe :wink:
Jeśli mówisz serio to mogę chętnie przerobić moje opowiadanie na scenariusz :wink:
Jeśli do Asteriksa u Słowian byłby pełen scenariusz to chętnie bym go narysował.Jeśli serio uważasz, za dobry pomysł współpracę, w tworzeniu komiksu, z 12 latkiem (2001 to prawdopodobnie data urodzenia - [size=78%]http://komiksydisneya.pl/kaczor-donald-2013-08-sklad/#comments[/size] - coś na potwierdzenie moich słów - maksymalnie 15 lat choć dużo bym postawił na 12), to gratuluje, na pewno doczekamy się kolejnego dzieła polskiej sceny komiksowej
czy Asteriks: Jak Obeliks wpadl do kociolka... jest juz wydawany w takiej edycji jak najnowsze asteriksy?chyba tak? kupilem sobie jakis czas temu ten "komiks", jak wpadniesz do mnie to sobie zobaczysz :)
Jeśli serio uważasz, za dobry pomysł współpracę, w tworzeniu komiksu, z 12 latkiem (2001 to prawdopodobnie data urodzenia - [size=78%]http://komiksydisneya.pl/kaczor-donald-2013-08-sklad/#comments[/size] - coś na potwierdzenie moich słów - maksymalnie 15 lat choć dużo bym postawił na 12), to gratuluje, na pewno doczekamy się kolejnego dzieła polskiej sceny komiksowej
Jeśli serio uważasz, za dobry pomysł współpracę, w tworzeniu komiksu, z 12 latkiem (2001 to prawdopodobnie data urodzenia - [size=78%]http://komiksydisneya.pl/kaczor-donald-2013-08-sklad/#comments[/size] - coś na potwierdzenie moich słów - maksymalnie 15 lat choć dużo bym postawił na 12), to gratuluje, na pewno doczekamy się kolejnego dzieła polskiej sceny komiksowejAjjjj... Na datę urodzenia nie zwróciłem uwagi! [Klepnięcie się w czoło!!]
Ajjjj... Na datę urodzenia nie zwróciłem uwagi! [Klepnięcie się w czoło!!]
Choć biorąc pod uwagę, że to i tak fanowska parodia z neta (chyba, że ktoś by mi skombinował prawa autorskie do "Asteriksa" i dystrybucję w Egmoncie... :wink: ) poziom jakości rysunków by mi wisiał nieco... :wink:
Sądząc po innych wpisach mikiego2001, nie wydaje mi się, by picemi miał rację w kwestii wieku tego użytkownika.
W podręczniku do języka polskiego "Między nami" kl. 5 jest fragment komiksu "Kiedy niebo spada na głowę". Mojego ulubionego :)GWO lubi Egmont. W podręczniku "Między nami" do I klasy gimnazjum - 3 zagadki detektywistyczne J. Christy (te z tomu "Kajtek i Koko, i inni") oraz fragment "Asteriksa i Normanowie. W II klasie w zeszycie ćwiczeń - fragment komiksu z "Kaczorem Donaldem". W III klasie w zeszycie ćwiczeń fragment "Asteriks i Latraviata" oraz "Kajtka i Koka w kosmosie". Były też jeszcze pojedyncze strony "Tytusa", lecz i tak komiksów Egmontowskich było znacznie więcej.
pytanko - czy jest teraz możliwość zakupu całej serii asterixa po polsku? chodzi mi o wydanie jednorodne, czyli np SC niebieskie, albo hc białe...Od września tak. We wrześniu ukazują się tomy 24 i 33, i od tego momentu wszystkie tomy od 1 do 34 możesz zakupić w jednej białej serii (w SC). A w październiku nadal w białej serii ukaże się 35. tom.
Może ten kadr gdzie Obeliks zbója trzepie jakby trochę "inny" ale tak... RESPECT!Hmmmm... Na tym kadrze to Obeliks jest za chudy ;)
Hmmmm... Na tym kadrze to Obeliks jest za chudy :wink:Nie ma się co czepiać, na samym początku Obeliks wcale nie był taki okrągły :wink: Bardzo dobre rysunki moim zdaniem.
Jeżeli rzeczywiście to fragmenty nowego Asteriksa to warto było czekać.
Scenarzysta na pewno tchnie w te postacie nowe życie (tak jak podobna rzecz miała miejsce we Włatcach Móch po rezygnacji z pisania scenariuszy przez Kędzierskiego). Uważam, że w pewnym momencie Uderzo nie miał już pomysłów na historie i jechał na fali popularności tych postaci.
Porównanie Asteriksa z Włatcami już trochę nie na miejscu :PNie porównywałem bohaterów, tylko to, że zmienienie tfurcy dla tego konkretnego tytułu (Włatcy) przyniosło zmiany na ogromny plus i że mam nadzieję, iż tutaj będzie podobnie. :cool:
Nie porównywałem bohaterów, tylko to, że zmienienie tfurcy dla tego konkretnego tytułu (Włatcy) przyniosło zmiany na ogromny plus i że mam nadzieję, iż tutaj będzie podobnie.
"Włatcy.." miało jakieś plusy? :neutral:Tia... też jestem w szoku :neutral: Nie sądziłem, że usłyszę sowa "Włatcy" i "Plus" w jednym zdaniu :shock: ...
Panowie (i Panie, jeśli jakieś tu są). Planuję zakup nowych wydań Asteriksa w celu wyleczenia traumy z dzieciństwa (pożyczona i nie oddana kolekcja, przykra sprawa). Jednakże już w dwóch recenzjach nowych wydań przeczytałem, że "stare tłumaczenie było lepsze". Jak Wy to widzicie? Są aż takie różnice?
Ja bym Ci proponował żeby kupić jeden starszy numer na allegro i taki sam wydany współcześnie i przekonać się czy jest to prawda. Czytałem kiedyś właśnie te Asteriksy w starszym tłumaczeniu. Czytało się świetnie, akcja się zazębiała, tłumaczenie spójne. Teraz zamierzam zgromadzić wszystkie nowe numery (na razie mam 3) i o jakości tłumaczenia nie mogę się wypowiedzieć, bo nie mam jak porównać.
Ale to wtedy byś raczej porównywał interpretację jednego tłumacza względem drugiego.
Sam stopniowo wymieniam Asteriksy na nowe po tym, gdy bratanek dostał moją kolekcję. I jak dla mnie nowe tłumaczenie jest gorsze od starszego.U mnie z kolekcjonowaniem Asteriksa było dziwnie, bo najpierw posiadałem kilka albumów z pierwszego białego wydania, potem kupiłem kolekcję z leksykonem i finalnie znów zakupiłem całe pierwsze wydanie białych Asteriksów (z leksykonem sprzedałem, bo m.in. tak fatalnego papieru to nawet w komiksach Semica nie było).
Super wiadomość!Rybnik Plaza - jest już wystawione z 10 sztuk bez żadnych uszkodzeń.
Dziś po pracy jadę do Czeladzi po mój album:D
Mam nadzieję, że będą w dobrym stanie. Ostatnio dostali sporą dostawę Asteriksów i duża część była poobijana i powyginana;/
Ale rysunki w nowym "Asteriksie" są naprawdę fajne. W mojej opinii co najmniej klasę gorsze, niż te Uderzo, ale i tak jest bardzo ok.
Stawiam orzechy przeciwko dolarom, że gdyby wyjąć po kadrze z Uderza i Didiera to byś nie wiedział który co narysował.No to uważaj na swoje orzechy, bo już na pierwszej planszy "U Piktów" Asteriks wygląda inaczej, niż ten Uderzo. :smile: Dajesz losowo wybrane dwa kadry z dowolnego komiksu Uderzo i zestawiasz z dowolnym kadrem z komiksu "U Piktów" i trafiam w takich zawodach 10 na 10 prób.
Uważam, że nowy album jest świetny.Bo jest. Szczególnie żarty. :smile:
No to uważaj na swoje orzechy, bo już na pierwszej planszy "U Piktów" Asteriks wygląda inaczej, niż ten Uderzo. :smile: Dajesz losowo wybrane dwa kadry z dowolnego komiksu Uderzo i zestawiasz z dowolnym kadrem z komiksu "U Piktów" i trafiam w takich zawodach 10 na 10 prób.
Maciek. Na allegro jak są zdjęcia faktyczne, to też jest taki napis jak u Ciebie. Pewnie z tym "pisanym" (który był we wcześniejszych wydaniach) po prostu okladki nie ma. Była próbna i tyle.
A nie jest czasem tak, że to co ma Maciek to stare wydanie, a to drugie to nowe, które ma już te nowe kolory?
Już wiem o co chodzi - ta "pisana" okładka to wydanie z 1992 i 2011 roku, a wydanie 2008 miało po prostu inny napis... I po co Egmont tak miesza ?Miesza po to, by kolekcjonerzy je sobie zakupowali i przez to stock im drastycznie spada ;)
To jeszcze nic. Znam większe zamieszanie okładkowe: http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,1911.msg1218195.html#msg1218195 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,1911.msg1218195.html#msg1218195)
Chciałem zacząć czytać jakąś nową lekką zabawną serię i padło akurat na Asteriksa . Mógłbym mnie ktoś lekko wprowadzić temat?Seria obejmuję 35 wydań z tego co mi wiadomo i u nas zostaje wydawana przez Egmont.Wszystkie części zostały u nas wydane ?Warte jest to zaczęcia czytania?Myślę, że ten temat odpowie na wszystkie Twoje pytania. Wystarczy przeczytać :)
Warte jest to zaczęcia czytania?Czy Ty właśnie zapytałeś czy warty jest czytania jeden z najlepszych komiksów na świecie? :smile:
Chciałem zacząć czytać jakąś nową lekką zabawną serię i padło akurat na Asteriksa . Mógłbym mnie ktoś lekko wprowadzić temat?Seria obejmuję 35 wydań z tego co mi wiadomo i u nas zostaje wydawana przez Egmont.Wszystkie części zostały u nas wydane ?Warte jest to zaczęcia czytania?Warto bo można teraz kupić za grosze (11-13zł/szt w dość dobrym wydaniu) oprócz bodajże 3-4 numerów których akurat nakład się wyczerpał ale każdy odcinek jest indywidualną historią więc można czytac od dowolnego tomu.
@acidos, Pomiocie Szatana!Ateriksie???
Takie bluźnierstwo o Ateriksie!
Seria jak najbardziej warta uwagi! Swoją drogą jak można nie znać Asteriksa? :wink: Ja za dzieciaka oglądałem filmy animowane z Asteriksem, a potem kupowałem kioskowe wydania Egmontu.
I potwierdzenie - tak, Egmont wydał wszystkie 35 tomów. Do tego tomy-opowieści, czyli "Jak Obeliks wpadł do kociołka" i "12 Prac Asteriksa". Ten drugi jest oparty na filmie animowanym, który nie był na podstawie komiksu i ma formę opowiadania z ilustracjami.
Ateriksie???
jego nie pamiętam :evil: :badgrin:
Zapomniałeś kolego o wydaniu zbiorczym Asteriks i Przyjaciele!!!...a te dwie pozycje które dodałeś to właśnie opowiadania z ilustracjami a nie komiksy. (moim zdaniem mogli się lepiej postarać)
Szczerze będąc "Polakiem-Patriotą" :biggrin: ....WOLĘ ZDECYDOWANIE KAJKO I KOKOSZ!!!!!....i co??...he he
Oprócz Asteriksa jest jeszcze przecież LUCKY LUKE!!!...tez trochę tomów i też na świeżo wydawanych- a jak ktoś szuka perełki to polecam IZNOGUD- jak dla mnie najlepsza seria tego autora
Przecież nie napisałem, że te dwie części to komiksy;)No nie KOLEGO...jako fan Asteriksa powinieneś wiedzieć o specjalnym wydaniu.
Chodzi Ci o Złotą Księgę? Ona chyba jest ujęta w numeracji. Jednak nie jestem pewien.
Wymienione przez Ciebie Asteriksy w InMedio widziałem już dwa tygodnie temu i raczej wylądowały tam przy okazji premiery nowej animacji, bazującej na "Osiedlu bogów".
Tak prz okazji -
http://kzet.pl/2015/03/asteriks-i-obeliks-osiedle-bogow.html (http://kzet.pl/2015/03/asteriks-i-obeliks-osiedle-bogow.html)
Do kina MARSZ :wink:
Ja byłem wczoraj, animacja super. Co ciekawe na sali byłem tylko ja i jakiś koleś z 4-5 letnią córką i mówiąc szczerze filmem najmniej zaciekawiona była córka tego kolesia.
Czy ma ktoś wiedzę jaka jest zawartość tej pozycji: https://sklep.egmont.pl/ksiazki/wszystkie/p,asteriks-i-obeliks-osiedle-bogow,10867.html (https://sklep.egmont.pl/ksiazki/wszystkie/p,asteriks-i-obeliks-osiedle-bogow,10867.html) ?Na okladce jest znaczek "Wielki album filmowy".
Jest to normalny Asteriks: Osiedle bogów z okładką filmową (taki chwyt marketingowy, no nie?) czy coś innego?
Na okladce jest znaczek "Wielki album filmowy".Dzięki za info.
Seria wydawnicza "Kocham ten film" - http://www.nieprzeczytane.pl/wydawnictwo/EGMONT/Kocham+ten+film (http://www.nieprzeczytane.pl/wydawnictwo/EGMONT/Kocham+ten+film).
Przecież nie kłamie. To nie 1 kwietnia. :smile:
Niby super wiadomość, ale nie będę kupował Asteriksa, bo ta biała seria z Egmontu jest fajna. Dobry papier, fajny format i można kupić je za 13 zł na Allegro. I są dostępne. Same plusy.
Tak samo było z Thorgalem. Egmont to większy format, fajny papier i można kupować za 19 zł, a mimo to sprzedaje się (chyba) po 29 zł z Hachette.Za chwilę ktoś napisze, że Asteriks to nie Rosiński lub ujmując rzecz w formie znanego przysłowia: "Co wolno Thorgalowi, to nie Asteriksowi". Pomimo to, przychylam się do spostrzeżenia Gabora, bowiem rzeczywiście wydaje mi się, iż istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo zaistnienia odpowiednio dużego (z punktu widzenia opłacalności wydawania) grona potencjalnych kupców hachettowego Asteriksa, o ile wydanie takie charakteryzowałoby się odpowiednim stopniem twardości i formatowości.
Możliwe jest także to, że człowiek pomylił Asterixa z Lucky Luckiem.
Pierwszy album to ASTERIKS LEGIONISTA w przekładzie Jarosława Kiliana. Format komiksu jest taki sam jak w kolekcji THORGAL czyli 19,5 cm x 27 cm. Tradycyjnie oprócz twardej oprawy i porządnego papieru dostajemy panoramę na grzbietach i kilka stron dodaków. Do pierwszego tomu dołączono też plakat z bohaterami komiksu, ulotki promocyjne, ankietę i pierwszą kolekcjonerską grafikę (z trzecim tomem będzie teczka na te grafiki).
Kolekcja ma liczyć 37 tomów czyli składać się będą na nią wszystkie jak dotąd powstałe części serii. Pierwszy tom kosztuje 9,99 zł, drugi - 19,99 zł, a trzeci i kolejne - 24,99 zł. Koelkcja jest dwutygodnikiem.
Prenumeratę można zamówić dzwoniąc pod numer 22 48 75 333 lub 608 981 455. W pierwszej paczce prenumeratorzy otrzymują tomy drugi i trzeci, przy czym tom trzeci jest gratisowo. Kolejne prezenty to kubek i torba. Osoby, które dokonają zamówienia w ciągu 10 dni dostaję breloczek z Asteriksem.
Jeśli badanie rynku wypadnie pozytywnie, Hachette wystartuje z tą kolekcją ponownie, tym razem już w całej Polsce. Nie wiadomo jednak czy kolekcje LUCKY LUKE i ASTERIKS ze sobą rywalizują. Być może ogólnokrajowy start czeka obie z nich, a może Hachette zdecyduje się tylko na jedną - tą która będzie sprzedawać się lepiej. Przekonamy się o tym za kilka miesięcy.
Poniżej pozostałe zdjęcia:
1. http://bit.ly/1Eiz59A
2. http://bit.ly/1aJv3ZV
3. http://bit.ly/1zA9Sju
4. http://bit.ly/1Hn4p6a
5. http://bit.ly/1yJNYjc
Ja osobiście wolałbym jednak LL.
Podpisuję się pod tym obiema łapkami :)Ja osobiście wolałbym jednak LL.I ja też.
Szkoda, że lokalizacja geograficzna uniemożliwia mi udział w tych pasjonujących wyborach :neutral:
Czy one rywalizują między sobą czy też przy zadowalających wynikach sprzedaży ruszą obie?
Może Anion mógłby użyć swoich tajnych maili do ichniejszych dyrektorów, żeby podpytać się o co chodzi z tymi dwiema kolekcjami? Czy one rywalizują między sobą czy też przy zadowalających wynikach sprzedaży ruszą obie?No mógłbym, ale na bank dostanę odpowiedź, że te kolekcje wystartowały oficjalnie. Taki sam kit wciskają w BOKu Hachette. Z resztą trzeba mieć farta, żeby nie zostać olanym przez szefostwo Hachette i dostać jakąkolwiek odpowiedź na maila.
Zawsze możesz zamówić prenumeratę, a następnie z niej zrezygnować i później kupować pojedyncze numery. Dzięki temu wspomożesz swojego "faworyta".
Nawet jak nie ma Lucky Luke'a w waszym mieście to powinniście wesprzeć test tej kolekcji zamawiając prenumeratę. Telefon stacjonarny do wszystkich kolekcji jest taki sam - 22 48 75 333. Można też namówić znajomych na zaprenumerowanie. Jak już kolekcja wystartuje oficjalnie, będą mogli anulować prenumeratę (jeśli nie wkręcą się w Luke'a), bo po oficjalnym starcie Hachette będzie wydawać kolekcję do końca, choćby nie wiem co. Jeśli spadnie im ilość czytelników to po prostu zmniejszą nakład i np. ograniczą się tylko do dystrybucji w prenumeracie.
No mógłbym, ale na bank dostanę odpowiedź, że te kolekcje wystartowały oficjalnie. Taki sam kit wciskają w BOKu Hachette.
Panowie, Wy tak serio?
Czy to aby zgodne z obowiązującą ordynacją? :shock:
tego asterixa jest od groma, wolalbym kolekcje mmh
tego asterixa jest od groma, wolalbym kolekcje mmh :razz:
pzdr
ciekawe sa te kombinacje haszet :biggrin:
Asteriks myślę, że nie miałby racji bytu w momencie kiedy zalega za grosze po księgarniach chyba żeby wypuścili w integralach po 4-5 tomów.
Dziś w Empiku zobaczyłem nowego Asteriksa i trochę przykro mi się zrobiło, kiedy zobaczyłem, że Egmont poskąpił na zrobienie szytego składu, a jest ledwo klejony kartkami w grzbiet, co jest słabszą i tańszą techniką - składania książek i praktycznie poza wydawnictwem Centrala do teraz nikt go już nie stosował.To nie pierwszy taki przykład z "Asteriksem". Tak jak mówiłem w temacie "Egmont 2015". "Chiński druk", bo nie pisze w stopce gdzie drukowano. Tak samo było z "Asteriksami" wydanymi w 2009 roku, w tym z I wydaniem 34. tomu, one nie dość, że były fatalne sklejone i się rozlatywały, to na dodatek były o 6-7 mm niższe.
Mam pytanko. Czy Asterix doczekał się jakiegoś wydania zbiorczego, oczywiście po polsku? W integralu lub kilka zeszytów razem, jak ten Tytus, Romek i A'tomek (http://www.proszynski.pl/Tytus__Romek_i_A_Tomek__kolekcja_25_ksiag_-p-30562-.html)?
Nie było żadnych integrali. Egmont oferował taki pakiet 37 tomów (https://sklep.egmont.pl/allegro/komiksy/europejskie/humor--satyra/p,asteriks-kolekcja-37-albumow,11283.html), ale obecnie jest niedostępny (zresztą taniej chyba by było kupować je pojedynczo w dyskontach internetowych).Dzięki Garf. Wychodzi niecałe 15,00 zł za album i faktyczne na takim nieprzeczytane.pl każdy album jest poniżej 13 zeta.
Fajny ten nowy Asteriks. Poprzedni też mi się podobał. Tamten był jednak miejscami zbyt bajkowy, a teraz prawie zwymiotowałem od młodzieżowych odzywek w stylu "superaśne", "skubany Panoramiks", "ryjcie, bando fujar". To tak bardzo nieasteriksowe, jak tylko może być. [...] Jeśli młodzieżowe odzywki też miały być żartem z tabloidyzacji mediów, to chyba jednak coś nie wyszło. Goscinny zrobiłby to lepiej, ale to wszyscy wiemy. U mnie takie 7/10, czyli dobry, ale świerzbi mnie ręka, żeby obniżyć na 6/10, czyli niezły, za te "superaśne" odzywki.
Ale czy te młodzieżowe odzywki to aby na pewno wymysł scenarzysty, a nie wynik inwencji polskiego przekładowcy zwanego tłumaczem?Wątpię. To ten sam tłumacz co zawsze, czyli koleś od Tintinów, Asteriksów i Lucky Luke`a. Wcześniej nie było takich tekstów, musiałby nagle rozstać się z rozumem. :)
Wątpię. To ten sam tłumacz co zawsze, czyli koleś od Tintinów, Asteriksów i Lucky Luke`a. Wcześniej nie było takich tekstów, musiałby nagle rozstać się z rozumem. :smile:To ciekaw jestem jak przetłumaczył z francuskiego "superaśne" czy "skubany" jak to są typowe polskie odzywki :idea: :?: :?: :?:
Wątpię. To ten sam tłumacz co zawsze, czyli koleś od Tintinów, Asteriksów i Lucky Luke`a. Wcześniej nie było takich tekstów, musiałby nagle rozstać się z rozumem. :smile:
To ciekaw jestem jak przetłumaczył z francuskiego "superaśne" czy "skubany" jak to są typowe polskie odzywki :idea: :?: :?: :?:Pewnie tam były jakieś francuskie, też młodzieżowe.
Tiall, czytasz to? :)
Przydałby się ktoś, kto zna oryginał i potrafi powiedzieć na ile wierne jest to tłumaczenie.
[...] pod koniec zaś Cezarowi oddaje się, co cezarskie.Być może jest literówka, ale ja bym jednak obstawiał zamierzony neologizm.
Być może jest literówka, ale ja bym jednak obstawiał zamierzony neologizm.
Możliwe, jednak trochę mnie to dziwi, bo przymiotnik "cesarskie" może odnosić się zarówno do cesarza, jak i Cezara, więc nie wiem, czy była szczególna potrzeba neologizowania.
De facto w jego czasach nie mogło istnieć powiedzenie o oddaniu cesarzowi, co cesarskie, bo nie było wówczas jeszcze słowa "cesarz".
Ba! W kilku albumach pada dewiza Paryża "Fluctuat nec mergitur"
A Ja nie piszę, że coś w tym złego, tylko piszę a propos anachronizmów :smile:
Jak Grzeszkiewicz coś namaluje, to nie ma ch**a we wsi. :smile:
Obraz nie był skończony. Pełna wersja:
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/12715330_990631950982469_7344175744796627939_n.jpg?oh=702e7f67f78241550173e6e0e65fcf22&oe=575C9202)
dudi ja nie mam ponizej 10 zl :) ty ze swoja zniazka moze tak :)Nie przesadzaj, ze "zwykłym" rabatem wychodzi 10 złotych z groszem.
ale i tak cena dobra - rozumiem ze nie ma sensownego wydania w twardej oprawie?
to jest jeden z evergreenów jakie wydaje Egmont, na przyszły rok jest zapowiedziany kolejny tom, wtedy najprawdopodobniej będzie dodruk brakujących tomów
Nowy, 37 album z serii Asteriks, ukaże się jesienią tego roku! Premiera wersji oryginalnej zapowiadana jest na 19 października, polska – 25 października.
Album ukaże się dwa lata po wydaniu tomu Papirus Cezara. Autorem scenariusza, podobnie jak w przypadku 36 części (a także 35) jest Jean-Yves Ferri, a rysunków - Didier Conrad. W najnowszym tomie dzielni Galowie opuszczają swoją wioskę i zabierają czytelników na pełną przygód wyprawę. Dokąd dokładnie? To na razie jeszcze tajemnica...
Poza nowym albumem w Polsce ukaże się w tym roku również nowe wydanie komiksu René Goscinnego i Alberta Uderzo 12 prac Asteriksa przygotowywane przez Egmont na maj.
12 prac Asteriksa?to co zapowiedzieli to jest normalny komiks, nie to co podajesz (nie książka), więcej tu
ten album:https://www.gildia.pl/komiksy/198966-asteriks-dwanascie-prac-asteriksa??
przecież cały czas jest dostępny.
i wcale nie nazwałbym go komiksem...
Legionista to moim zdaniem najlepszy album Asterixa, więc trudno, żeby coś mu dorównało.Zgadzam się w tym temacie. Poza tym mam do tej części sentyment, bo to mój pierwszy Asteriks! :smile:
Ufff... Jak dobrze, że nie wydali tego w kolekcji, bo pewnie byś kupował i pisał różne rzeczy.
Krótko powiem że jakoś Wyprawa dookoła Gali Asterixa, mnie nie zachwyciła. Legionista był śmieszniejszy.
Zgadzam się w tym temacie. Poza tym mam do tej części sentyment, bo to mój pierwszy Asteriks! :smile: Ufff... Jak dobrze, że nie wydali tego w kolekcji, bo pewnie byś kupował i pisał różne rzeczy.
Septe i GościnnyHm?
Oczywiście, że Uderzo. Gupia pomyłka z mojej strony. Septe to Mikołajka pisał.
Asterix i Normanowie odrobinę słabsi na początku, ale potem też jest kupa śmiechu.
Oczywiście, że Uderzo. Gupia pomyłka z mojej strony. Septe to w Mikołajku był.
Asterix i Normanowie odrobinę słabsi na początku, ale potem też jest kupa śmiechu.
Tylko nie wiem czemu Rzymianie piszą w tej części na marmurowych tabliczkach jak jacyś barbarzyńcy. Przecież wiadome że oni pisali na pergaminach co było pokazywane w innych tomach. Jest błąd.
Krótki komentarz odnośnie jakości wydania: Nowy "Asteriks" jest wydany fatalnie. Jeżeli narzekałem na jakość "Papirusu Cezara" to w przypadku tego albumu jest kilka razy gorzej. Znacznie gorszy papier i naprawdę cienka oprawa. Ale prawdopodobnie wynika to z koprodukcji międzynarodowej co sugeruje brak informacji o drukarni w stopce.
Krótki komentarz odnośnie jakości wydania: Nowy "Asteriks" jest wydany fatalnie. Jeżeli narzekałem na jakość "Papirusu Cezara" to w przypadku tego albumu jest kilka razy gorzej. Znacznie gorszy papier i naprawdę cienka oprawa.Wczoraj miałem możliwość przejrzeć i niestety to prawda. Wydanie jakościowo jest słabe. I niestety niższe około 5mm od pozostałych. Ten papier to jakaś totalna pomyłka.
Nadruk okładki jest sporo przesunięty tak, że napis na grzbiecie przechodzi na tył okładki,To może być nawet niewielkie przesunięcie, bo ze względu na cienki papier grzbiet jest jeszcze węższy.
U Ciebie jest ok?U mnie jest okej, oprócz tego, że okładka jest ciut krótsza niż środek. Ale ponoć to błąd całego nakładu.
I niestety niższe około 5mm od pozostałych.Z tym formatem to ostatnio jest strasznie. Na 4 ostatnie "Asteriksy" każdy ma inną wysokość.
A nie było tak, że pierwszy rzut był w koprodukcji z francuzami, a drugi po jakimś czasie już był drukowany w PL i jakościowo było lepiej?W przypadku którego albumu?
Pierwszy Asterix w którym zabrakło tradycyjnego wprowadzenia z mapką i szkłem powiększającym oraz strony z przedstawieniem głównych bohaterów. Pewnie ktoś policzył oszczędności jakie da się zrobić na jednej kartce.A nie było też tak w pierwszym wydaniu "Kiedy niebo spada na głowę"? Z tego co kojarzę to czegoś tam nie było, albo wprowadzenia, albo przedstawienia bohaterów.
A nie było też tak w pierwszym wydaniu "Kiedy niebo spada na głowę"? Z tego co kojarzę to czegoś tam nie było, albo wprowadzenia, albo przedstawienia bohaterów.
Mnie zastanawia, dlaczego tomy 25-31 i 33 mają na grzbiecie nazwisko Goscinnego, skoro to albumy napisane i narysowane tylko przez Uderzo. Rodzaj hołdu dla Goscinnego?
I jeszcze taka drobna rzecz: pamięta ktoś czy komiksowy Juliusz Cezar, w dotychczasowych albumach, mówił o sobie w trzeciej osobie? Tutaj mnie trochę to drażniło, a jestem akurat poza domem i mnie mam jak sprawdzić w starych albumach.
Chciałbym "wejść" w Asteriksa ale trochę się boję, że będę miał na półce harmonijkę.
Nowy tom jest całkiem przyzwoity. Brak zwyczajowego wstępu o obozach Rzymian i bohaterach trochę razi, ale cóż..."Asteriks na Korsyce" też nie ma tego wstępu. Ale tam to można wytłumaczyć tym, że jest w zamian mapa Korsyki.
Z kolei "Osiedle bogów" posiada na samym początku mapę Galii, ale plansza z bohaterami komiksu znajduje się na samym końcu (wyd. 2012).
Czy wiadomo od których tomów zaczęli szaleć z różną wysokością komiksu?
Chciałbym "wejść" w Asteriksa ale trochę się boję, że będę miał na półce harmonijkę. Wszystkie nowe tomy/dodruki mają inny rozmiar niż stare czy to była jakaś chwilowa słabość?
Oglądałem ostatnio jakiś tom w Empiku, były jego 3 wydania i każdy miał inną wysokość... :shock:
i?