Ekspedycja to ramotka.
Cieszyć sie czy martwić?
Nie napalałbym się. Jakieś 10 lat temu duża wytwórnia filmowa kupiła za 600 tysięcy dolarów prawa do amerykańskiej wersji "Killera". Do dziś nawet nie zaczęli myśleć o realizacji.
to komiks,który jara tylko dziadów, którzy nie mieli w tamtych latach nic lepszego w polskim komiksie.a polch rysuje jakby miał łapę z drewna.
@godai - scenar Ekspedycji jest tak naiwny, jak i teorie Danikena (dla co poniektórych), ale żeby mówić o "naiwnej" polskiej SF lat 70-tych? Ciekawe, czemu te naiwności tłumaczono na tyle języków świata, czego o współczesnej SF powiedzieć się nie da. Poza tym - seria Danikenowska powstała w większości w latach 80-tych. Co do kreski Kovala 3 - oby wszyscy rysownicy zachowywali taką konsekwencję w rysowaniu swoich postaci po tylu latach przerwy, jak Polch
Wychodzi, ze jestem dziadem..
możliwe, że mentalnie - tak.
@godai - scenar Ekspedycji jest tak naiwny, jak i teorie Danikena (dla co poniektórych), ale żeby mówić o "naiwnej" polskiej SF lat 70-tych? Ciekawe, czemu te naiwności tłumaczono na tyle języków świata, czego o współczesnej SF powiedzieć się nie da.
Ciekawe, czy gdzieś w IPNie w teczce Pana Polcha zachował się ów dolar? :idea:
apropo "końskich pleców"- w jednym z postów na poprzedniej stronie wyczuwam podobna nutę co w słynnej dyskusji sprzed lat dwóch.
A "dolar Funkiego" to chyba odpowiednik "pleców konia" z lat '80.
A "dolar Funkiego" to chyba odpowiednik "pleców konia" z lat '80.
Co ciekawe, to tylko miejska legenda znana z przekazów.
ech, ignorancja w najlepszym wypadku skazuje na śmieszność... widziałem ten rysunek na jakiejś wystawie. Nie bardzo mnie to interesowało, ale ten dolar faktycznie robił wrażenie. No i chyba nie tylko na mnie, bo bo u nas w Krakówku parę miechów temu poszła ta strona na jakiejś aukcji czy licytacji za ponad 6 tysiączków.To super młody! Dzięki za rozwianie wątpliwości.
;) ale prawda jest taka, że tamte opowiadania z Młodego Technika czy Fantastyki to się czytało jednym tchem...
panu KRLowi życzę promila sprzedanych egzemplarzy z tego, co się sprzedało z Danikena i Funky'ego. PROMILA, nawet nie procenta.
To super młody! Dzięki za rozwianie wątpliwości.
Oczywiście, wierzę Ci na słowo.
Prawda jest taka, że dzisiaj czytać się ich nie da i że wtedy też nie każde dawało się czytać (najprawdopodobniej wyparłeś z pamięci te złe, czemu wcale się nie dziwię).no, bo ja wiem. kiedyś w Fantastyce szły takie rzeczy jak Dick, Heinlein, Bradbury... same rzeczy pisane w latach 60 i 70, sama naiwna fantastyka, oczywiście nie dająca się czytać.
bo mi nie podoba historia gdzie wszystko zostało rozpisane na 4 stronicowe odcineczki dla magazynu o ufo (kóry bardzo szanuję i w którym dane mi było publikować) i sypie się, i gmatwa i przypomina "pluto nasha".nie musi Ci się podobać, ale ja akurat uważam, ze rozpisywanie komiksu na czterostronicowe odcineczki tak, żeby to sie dało czytac i trzymało kupy jako całość to duza sztuka, i nie za każdym razem wychodzi. uważam, że tu akurat wyszło.
Ciekawe, czy gdzieś w IPNie w teczce Pana Polcha zachował się ów dolar? :idea:jak się ma odpowiednie kontakty... voila (http://img367.imageshack.us/img367/1393/dollaree1.jpg)! :lol:
Prawda jest taka, że dzisiaj czytać się ich nie da i że wtedy też nie każde dawało się czytać (najprawdopodobniej wyparłeś z pamięci te złe, czemu wcale się nie dziwię).
myślałem, że żyję w wolnym kraju, gdzie może mi coś się nie podobać.problem jest inny- kiedy na forum jakiś autor odezwie się z negatywną opinią o jakimś dziele, momentalnie jest sprowadzony do parteru z przysłowiowym: "to narysował lepiej". Dodatkowo wiadro pomyj za brak szacunku dla dzieła pana Polcha.
nie musi Ci się podobać, ale ja akurat uważam, ze rozpisywanie komiksu na czterostronicowe odcineczki tak, żeby to sie dało czytac i trzymało kupy jako całość to duza sztuka, i nie za każdym razem wychodzi. uważam, że tu akurat wyszło.
idąc tym torem myslenia Polch mógłby cię wyzwać do pojedynku w temacie rys.realistyczny. Czy też miałby prawo mówic że jesteś gównianym rysownikiem i masz drewnianą rękę? Troche się zapętliłeś i za daleko wypuszczasz.
Co do zycia w wolnym kraju, ok, wszystko moze sie nie podobac, ale jakies uzasadnienie takiej opinii by nie zaszkodzilo, bo samo powiedzenie ze to "beton dla magazynu o UFO" to nie kazego przekonuje.
przecież w małej częsci nie osiągnąłes w dorobku tyle co Polch. Dlatego doseń jakość rysunku Polcha w kresce realistycznej abstrac**jąc od innych stylów.no i to rozumiem. i argument. i mądrze powiedziane. i zgodziłbym się zupełnie gdyby jeszcze nie istniał ten fragment mojej oceny, który podlega fanaberii osobistego gustu. a ten mówi mi że to szaleństwo - ta ekranizacja. czyste szaleństwo.
jak się ma odpowiednie kontakty... voila (http://img367.imageshack.us/img367/1393/dollaree1.jpg)! :lol:O, znalazła się :eek:
no, bo ja wiem. kiedyś w Fantastyce szły takie rzeczy jak Dick, Heinlein, Bradbury... same rzeczy pisane w latach 60 i 70, sama naiwna fantastyka, oczywiście nie dająca się czytać.W kolejnym temacie muszę apelować o czytanie (ze zrozumieniem) postów w temacie, w którym się głos zabiera. Mowa była o polskich utworach SF, ktore w latach 70-tych były niezwykle popularne i przekładane na języki obce, jak to określił jeden z moich przedmówców. Na odpowiedź, jakie to utwory i na jakie języki były przekładane, nadal czekam.
Jaracie się dokładnie narysowana monetą a ja do dziś pamiętam uczucie ciepła w mózgu kiedy jako 8 latek zobaczyłem w "sam przeciw wszystkim" na jednym z kadrów ciemna kobiecą sylwetkę widziana z boku, w lekkiej halce pod którą było widać takie meeega cieniutkie, dokładnie pizgnięte włosy wiadomo gdzie :D full detal, dolar się chowa.
.... albo pończoszki Brendy gdy wyciągała Funky'emu z włosów ten nadajnik powodujący agresję :) albo Brenda na nartach wodnych
Rysunki z planowanej czwartej mnie przeraziły :)Rysunki z "planowanej czwartej" nie były rysunkami z planowanej serii, ale takim prywatnym żartem (a może egzorcyzmem) Polcha.
Rysunki z "planowanej czwartej" nie były rysunkami z planowanej serii, ale takim prywatnym żartem (a może egzorcyzmem) Polcha.Można gdzieś je zobaczyć?
no, bo ja wiem. kiedyś w Fantastyce szły takie rzeczy jak Dick, Heinlein, Bradbury... same rzeczy pisane w latach 60 i 70, sama naiwna fantastyka, oczywiście nie dająca się czytać.
w wydaniu zbiorczym Egmontu.O...to chyba fetysz dla jego fanboyów......
to faktycznie jest srogie.
no mnie np. dziwi strasznie fakt, że współcześni pisarze polscy s-f nie próbuja nic w tej materii. ja wiem - komiksy dziś to dupny interes strasznie. ale z drugiej strony... czy z pisania takich opowiadań daje wyżyć? robią takie kokosy, że nie myślą o napisaniu scenariuszy komiksowych? jeżeli ma się fach to nie ma absolutnie żadnego problemu z formą scenariuszową.Pisarze pewnie chętnie by spróbowali, ale w wydawnictwach literackich (tych, ktore ich - tych pisarzy - wydają) nikt nie chce się pakować w komiksy, bo to wyjątkowo kiepski interes jest. Jestem absolutnie przekonany, że żaden polski pisarz nie odmowiłby, gdyby mu zaproponowano takie warunki finansowe, jakie oferują pisarzom Amerykanie.
a może polscy pisarze wstydzą sie komiksów? jak 99,9% społeczeństwa polskiego?
smutne.
za granicą co drugi pisarz s-f (nie poparte żadnymi badaniami - raczej frywolna wizja po szybkim przelocie po tytułach i nazwiskach) ma jakiś komiks na koncie...
Tym rysownikom brakuje tylko dobrych scenarzystów, tego jest jednak brak.Nie wiem jak Klimek, ale Mazur współpracuje z dobrym scenarzystą - Fabienem Ceruttim.
Dla mnie Polch to Mistrz,który rozmienił się na drobne."Ekspedycja" fabularnie leży,ale co do rysunków żadnych zastrzeżeń nie mam.Może nie mistrzostwo świata,ale trzymają poziom niedostępny dla zdecydowanej większości dzisiejszych rysowników realistycznych podejmujących temat SF(z całym szacunkiem dla twórców Emnichów :))Dwa pierwsze Funky to absolutnie klasa europejska i nie zgadzam się ze stwierdzeniem ,że dziś już nie da się tego czytać (nie znając konteksu epoki PRL-u). No a potem Wiedźminy i KRONy ,które można,wg. mnie , okeślać mianem słabizny.W każdym razie chciałbym mieć taką "drewnianą" łapę jak Polch w Kovalach :)
Wyobrażasz sobie Wiedźmina rysowanego tak, jak Kovala?a to nie był tak rysowany? zawsze jak widziałem polchowego wiedźmina widziałem Funkiego z kucykiem na łbie.
I w ogóle nie rozumiem zarzutów co poniektórych, że Polch rysuje od linijki. No kurde, to akurat jest w jego rysunku genialne. Linia prosta jest PROSTA, a nie "płynie".mówiąc o "płynności " KRL pewnie miał na myśli lekkość kreski, której przy całym szacunku do Polcha on nigdy nie miał. Precyzja i konsekwencja jak najbardziej jest ok ale to Rosiński operował tą mięsista, żywa kreską która mnie osobiście bardziej porywała.
Bo jak pewnie wiecie, Ros też miał rysować Danikena, ale wybrano Polcha.
nie wiedziałem - uważam, że Rosiński to zdecydowanie wyższa liga niż Polch. Dziwni Ci Niemcy :) Może dlatego, że nazwisko Polch mniej polsko brzmi niż Rosiński :)))))
Próbne plansze można było obejrzeć na wystawie G. Rosińskiego, na ostatnim MFK w Łodzi,
(warto zobaczyć coś o czym potem tu się dyskutuje, a nie opierać się na zasłyszanych opiniach)
bardzo fajne i ciekawe, ale faktycznie w całkiem innym klimacie niż rysowane B. Polcha (też zresztą kawał bardzo dobrej roboty)
Nie powstanie.
i drugie pytanie - OffTopic- Wiedźmin Truścińskiego i CD Projekktu co z nim???
a czy ktoś mógłby fotki tych plansz pokazać???
Były jeszcze odcinki komiksu "W służbie galaktycznej", drukowane w "Alfie" - tam też widać Rosińskiego w tej konwencji.
Dobrze, ze potem byl Yans, to mozna bylo caly komiks w takiej konwencji zobaczyc.
A oto obiecana jeszcze jedna próbka Rosa, czyli "Przybysze z Des wg Rosińskiego":
http://i88.photobucket.com/albums/k183/Magic76/Ros.jpg
Fajna ta wersja Rosinskiego! Czy lepsza niz Polacha? Nie mam pojecia... Na pewno zupelnie inna.
Dla mnie Rosiński bije Polcha na głowę...
Ale te twarze vide Rosiński są jakieś porozciągane. Przynajmniej w jego wypadku to efekt zamierzony a "kwadratowość" głów Polcha jest wyuczona:)
Ja się cieszę, że komiks rysował Polch tak jak rysował. Zamiast jednego Rosińskiego, mamy Rosińskiego, Polcha, Baranowskiego i innych twórców- WIELU twórców, RÓŻNYCH twórców.
Polch, Rosiński, Baranowskiu, tak, tak wielu różnych TWÓRCÓW.Z całym szacunkiem ale nie ma takiego dorobku jak reszta wymienionych. No ale trzymamy wszyscy kciuki, nie tylko za KRLa ale i za innych młodych i "średnich" twórców, aby dorównali lub prześcignęli mistrzów.
KRL do tego grona się już nie łapie...
No tka,, czyli ustalilismy, że KRL nie jest TWÓRCĄ.Weź pod uwagę, że jesteś jedynym tutaj, który użył capsa w odniesieniu do słowa "twórca". Nie rozumiem, nie kumam tego i nie robię żadnych takich podziałów.
Kumam.
A, weź, drogi Wilku, pod uwagę ILE LAT ma KRL, ILE LAT rysuje i ile ma plansz na koncie.No biorę. Ale właśnie wydaje mi się, że to Ty, czyniąc zarzut z braku KRLa obok Rosińskiego, Polcha i Baranowskiego nie wziąłeś tego pod uwagę. :) Na status klasyka trzeba sobie zapracować.
Polch, Rosiński, Baranowskiu, tak, tak wielu różnych TWÓRCÓW.
KRL do tego grona się już nie łapie...
Pisząc jasno - Kalinowski, Skutnik, Gawronkiewicz są takimi samymi twórcami komiksowymi, jak Polch, Rosiński czy Baranowski. I jedni, i drudzy "robią" komiksy. Zgoda?
Dorobkiem młode pokolenie ze starym na razie nie może konkurować - bo "ci pierwsi" mają go zwyczajnie za mało. Ale czy to ich wina? Przecież nie kończą kariery jeszcze. Zgoda?
A co do klasyczności, sklasycznienia to dopiero możemy podyskutować.
Drugiej? Gorszy dzień? Co żeś się przyczepił do braku KRL-a?A ten post jest tego swietnym przykladem.
Wymieniając znanych Twórców, też bym go w przykładowych i dobrze znanych nie wymienił w pierwszej piątce (nie wiem, czy w pierwszej dziesiątce). Najpierw rzucają sie dobrzez znane nazwiska: Rosiński, Polch, Baranowski, Christa, Wróblewski, Kas, Sz. Pawel... Potem grzebiąc głębiej: Truściński (no jest znany, chociaż dorobek ma średni), Ozga, Skutnik, Gawronkiewicz, Turek, Śledziu... Potem dopiero doszedłbym do KRL. Wymienieni wcześniej są po prostu nieco lepiej znani szerszemu ogółowi. Może się to już za rok lub za kilka lat zmienić, na razie jednak tak już jest. I naprawdę nieważne jest, że lubię jego rysunki i cenię te co tworzy. Wymieniając kilku, zawsze się wielu pominie.
Zgadzam sie w pełni z tym co napisał Wilk.
a co do samych komiksów, to ze 2 lata temu je przejrzałem raz jeszcze po latach i obroniły się, zwłaszcza że trzeba pamiętać, że to nie były komiksy dla dorosłego odbiorcy
Chętnie wszedłbym w jej posiadanie, a niezbyt uśmiecha mi się płacić ponad stówkę (po tyle chodzą na allegro).
Tak się zapytam: Czy Egmontowska antologia Funky'ego Kovala jest bardzo ciężko dostępna? Chętnie wszedłbym w jej posiadanie, a niezbyt uśmiecha mi się płacić ponad stówkę (po tyle chodzą na allegro).A co gorsza Egmont nie planuje wznowienia.
A taka ciekawostka ,co zagramanica może o Funkym poczytać.
http://en.wikipedia.org/wiki/Funky_Koval
"It gained a cult following and is still recognized as one of the best Polish comics." :)
Hm,w takim razie mały offttop - gdzie człowiek z USA czy innej Kanady może szybko poczytać coś o polskim komiksie?
Hm,w takim razie mały offttop - gdzie człowiek z USA czy innej Kanady może szybko poczytać coś o polskim komiksie? Bo mi się zdawało że w Wikipedii najszybciej (ktokolwiek by tam hasła nie pisał).
* Maciej Pałka
Az dziwne, ze nic nie napisano tam o planowanym filmie... Moze dlatego, ze to wciaz tylko plotka.
Chciałbym nadmienić, że o tej "plotce" Boguś P. opowiadał bardzo ciekawie przez ponad godzinę na spotkaniu w łodzi w dniu 05.10...
Etam.
Mniej znani, młodzi i zdolni twórcy niech lepiej biorą się za autorskie projekty.
Ja tez pamietam jak dlugo i tresciwie potrafil Rosinski opowiadac o ekranizacji Thorgala. :)
Mam też propozycje, zeby niewielką część z tej kasy przeznaczył na założenie wydawnictwa "Univers Sp.z o.o." gdzie mniej znani, młodzi i zdolni twórcy zajmą się opracowaniem kontynuacji kultowego dzieła jak również wielu dodatkowych spin-offów, np. z Rhotaxem, Drittem czy np. Pareyem i Roddym.
Może zamiast setki projektów panowie PPR skoncentrują się na jednym i w końcu dogadają się co do kolejnych części głównej serii, której nawet kolejne tytuły są już znane od lat...
Jesli wierzyć plotkom drogi panów autorów na tyle sie rozeszły, że w najlepszym razie za pozwoleniem i bardzo dobrą wolą jednego z nich byłoby PP.
Tak, faktycznie nie trzeba być jasnowidzem, żeby zobaczyć, że pan Rodek robi wyraźne "uniki" w stosunku do pozostałej dwójki (o czym wspomniał pan Bogusław na spotkaniu w łodzi). Mam nadzieje, że jak już nie pomoże, to może chociaż nie przeszkodzi w jednak wydaniu kontynuacji "naczelnego kosmicznego kowboja Rzeczpospolitej" :evil:
Generalnie jak stwierdził sam Pan Polch, nie chciał traktować nas czytelników jak idiotów stąd w czwórce nie ma niczego powiedzianego wprost, abyśmy mogli nad sensem pogłówkować.Nie chciał potraktować jak idiotów, a potraktował. Takie tłumaczenie to nic innego jak dorabianie ideologii do bełkotliwego scenariusza. Ale Polch chyba nigdy nie słynął z dystansu i samokrytyki.
Nie chciał potraktować jak idiotów, a potraktował. Takie tłumaczenie to nic innego jak dorabianie ideologii do bełkotliwego scenariusza. Ale Polch chyba nigdy nie słynął z dystansu i samokrytyki.Pierwszy problem polega na tym, że "Funky Koval" jest komiksem zrobionym przez konkretne, zyjące osoby, które mają do niego prawa i nie oddadzą ich ot tak. A płacenie za możliwość zrobienia komiksu w hołdzie nie jest raczej dobrym pomysłem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jaka jest u nas sprzedaż komiksów i jakie są apetyty autorów "Funky'ego"
Dla mnie za kolejne części, poczynając od tomu 4, powinny się wziąć zupełnie inne osoby. Osobiście marzyłby mi się album Piątkowskiego i Adlera, na co szanse są pewnie mniejsze niż 0. Kto wie, może kiedyś powstanie antologia poświęcona Funky'iemu (Polscy wydawcy, co Wy na to?), gdzie znajdzie się chociażby krótka historia tego duetu.
wiec dlaczego A i P zrezygnowali z robienia komiksow.zgubiles slowo "wspolnego"
w koncu ktos zauwazyl, ze Polch najpierw rysuje komiks a dopiero potem szuka scenarzysty :smile:Nie do końca. To pomysł na nową część. Do poprzedniej narysował plansze - a scenarzysta je tylko ułożył w jako takiej kolejności... :wink: Dlatego wyszło "artystycznie" - każdy może się doszukać sensu według własnej woli :)
integral na MFKiG w kolorze mile widziany :)
Obawiam sie, ze moze byc problem z szybkim pozyskaniem praw, ale na sieci mozna sobie sprawdzic jak to wyglada w kolorze
http://www.jan-tenner.net/comics.php (http://www.jan-tenner.net/comics.php)
Ojej, to nie, to ja wolę kadry czarno-białe. Poza tym na KZ wyczytałem teraz, że "Scenariusz, był do bólu naiwny i pozbawiony elementarnych zasad logiki.". Nieco kłóci się to ze stwierdzeniami Caltexa "kapitalne SCI-FI" i "dobra, dowcipna i dynamiczna fabula" :smile:To komiks dla dzieci. Tak naiwny, że aż zabawny. Może Caltex czytał będąc dzieckiem...
pomiedzy wizytami w Lambiek'u a w coffeeshopach
komiks wpadl mi w rece jakies dwa lata temu, dokladniej skany, podczas pobytu w Amsterdamie. pomiedzy wizytami w Lambiek'u a w coffeeshopach - przyczytalem i sie podobal :biggrin:
moze skupcie sie na rysunkach Polcha i narzekaniu ze najnowszy Funky to kicha, a nie na fabule Tomka Grota/Jana Tennera, ktora oparta byla na tasiemcowym sluchowisku radiowym i jechaniu po mnie :P
moze skupcie sie na rysunkach Polcha i narzekaniu ze najnowszy Funky to kicha, a nie na fabule Tomka Grota/Jana Tennera, ktora oparta byla na tasiemcowym sluchowisku radiowym i jechaniu po mnie :PZnam oprócz 3 epizodów zebranych w Polsce przez wydawnictwo Jupi i wydane na "papierze śniadaniowym" dwa niewydane albumu - zebrane w całośc przez niemieckich fanów (czyli w sumie około 150 stron komiksu), także wydaje mi się, że wiem o czym mówię. Wiem również, że oparte jest to na szeregu słuchowisk wydawanych w latach 80-tych na kasetach magnetofonowych. Komiksy były do niektórych dołączone.
Rynek komiksów jest niszą (???????) – nonsens, jest żyłą złota, spójrzcie (ślepcy) na Egmont i nie trujcie d....! Jest niszą dla niszowatych „wydafcuf”... Trza myśleć, panowie, wiem, wiem – myślenie boli...
Chciałbym zobaczyć wydawnictwo komiksowe kierowane przez niego. Ale cóż by wydawało? Raczej nie przygody Geralta, który pomimo olbrzymiej popularności twórczości Sapkowskiego wiedźmińskim mieczem przerwał żywot "Komiksu".Na takie stwierdzenie Maciej Parowski miał jedną odpowiedź: komiksowy "Wiedźmin" miał 30 000 nakładu. Wydawca przerwał wydawanie "Komiksu", bo uważał ten nakład za zbyt niski.
Rynek komiksów jest niszą (???????) – nonsens, jest żyłą złota, spójrzcie (ślepcy) na Egmont i nie trujcie d....! Jest niszą dla niszowatych „wydafcuf”... Trza myśleć, panowie, wiem, wiem – myślenie boli...
Odpowiedź Parowskiego nieco absurdalna. Wydawca przerwał, bo nakład był zbyt niski - a nie mógł zwiększyć nakładu (to chyba w jego interesie)? Chyba, że Parowskiemu chodziło o sprzedaż - a w 1995 roku kiedy wiedźmin finiszował byłby to wynik wręcz rewelacyjny. Zdziwniej i zdziwniej.Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Zdaniem Parowskiego wydawca uważał, że sprzedaż "Komiksu" jest słaba i że nie opłaca się dalej inwestować w ten tytuł. Dlatego też zadecydował o zamknięciu "Komiksu". W chwili zamknięcia pismo to mialo 30 000 nakladu. I to właśnie fakt, że sprzedawało sie go tylko tyle, miał wpływ na decyzję wydawcy.
Nakład i sprzedaż to nie to samo.
Pamiętam, że w 1994 przechodząc z trybu miesięcznego na nieregularny Komiks podawał jako przyczynę niską sprzedaż, w kioskach nieco ponad 12 tys. i ponad 2 tys. w prenumeracie. Razem ok. 15 tys.
Chciałbym zobaczyć wydawnictwo komiksowe kierowane przez niego. Ale cóż by wydawało? Raczej nie przygody Geralta, który pomimo olbrzymiej popularności twórczości Sapkowskiego wiedźmińskim mieczem przerwał żywot "Komiksu".Niezależnie od tego, czy "Wiedźmina" sprzedawało się 30 000 egzemplarzy, czy 15 000, uwagę tę należałoby określić jako "strzał kulą w płot".
https://www.facebook.com/bogowiezkosmosu (https://www.facebook.com/bogowiezkosmosu)
wiem będą ataki że prawa autorskie że pan Polch pan Mostowicz. Jednak zauwarzcie co robią w USA ze swymi super bochaterami. Najzwyczajniej w świecie rysuja ich od nowa czyli unowocześniają.
Polch jest zbulwersowany nawet jak w pewnym serialu, przez 30 sekund pojawia sie plansza z Jego komiksu, bedzie zatem zabawnie jak zobaczy Twoja inicjatywe.
Coz, powodzenia w batalii sadowej zycze, zyj dlugo i szczesliwie.
BTW mam nadzieje, ze grafiki, ktore wrzucasz na swoim profilu, publikujesz za zgoda autorow?
Pan bogusław jest jedną z osób która polubiła strone napisałem do niego czy wyraża zgode jeszcze nie wiem jednak nie wiem do konca co on na to. A to forum skuteczne zneichęca do tworzenia tej stronki przedstawiacie Pana Polcha jak pazera na maksa.Nie do konca rozumiem o co ci chodzi.
Strona ma zachęcić wydawców do reedycji i spin-offu nie ma chaakteru komercyjnego.
Pan bogusław jest jedną z osób która polubiła strone napisałem do niego czy wyraża zgode jeszcze nie wiem jednak nie wiem do konca co on na to. A to forum skuteczne zneichęca do tworzenia tej stronki przedstawiacie Pana Polcha jak pazera na maksa.
Strona ma zachęcić wydawców do reedycji i spin-offu nie ma chaakteru komercyjnego.
Miło się dowiedzieć. Szkoda tylko, że niektóre blogi zachęcają do popełniania literówek i mylenia personaliów autorów zamieszczanych tam tekstów...
Nie za bardzo rozumiem osoby, które jeżdżą po innej osobie, która poświęca swój czas na zrobienie... zrobienie czegokolwiek (choćby było to strasznie głupie) - czy to tylko profil na fb czy prowadzenie bloga czy cokoliwek innego, ech nawet nie chce mi się gadać.
Amen
A to forum skuteczne zneichęca do tworzenia tej stronki przedstawiacie Pana Polcha jak pazera na maksa.
No nie. Ja też, jako piszący dla Kolorowych i innych serwisów zachęcam do pisania w języku polskim!
Pan bogusław jest jedną z osób która polubiła strone napisałem do niego czy wyraża zgode jeszcze nie wiem jednak nie wiem do konca co on na to. A to forum skuteczne zneichęca do tworzenia tej stronki przedstawiacie Pana Polcha jak pazera na maksa.
Nie za bardzo rozumiem osoby, które jeżdżą po innej osobie, która poświęca swój czas na zrobienie... zrobienie czegokolwiek (choćby było to strasznie głupie)...
Kokosz mi dokładnie o to chodzi plus reedycja i spin-offik. Osobiście chętnie kupię taką reedycje. Dzisiaj wydawane komiksy to zupełnie inna pułka.
Komiks cieszy się popularnością i sądze że kożdy z was kupił by reedycję nie tylko zbiorczą ale i albumową.
Ten komiks jest jednym z najpopularniejszych komiksów Polskich twórców rozpoznawanym po za naszym krajem. A kreska mistrza jak dla mnie nie do pobicia!!!!
Podoba mi sie pomysł Koksza, twoje argumenty mnie nie przekonują. Posiadasz wydanie muzy i pierwszą edycję, więc sam sobie odpowiedz na pierwsze pytanie. Nowe komiksy są wydawane zupełnie inaczej.Też mnie to zupełnie nie interesuje.
Ten komiks jest jednym z najpopularniejszych komiksów Polskich twórców rozpoznawanym po za naszym krajem.
Kiedy pisałem, że temat bogów z kosmosu jest świetnym tematem, dla większości z nas ważniejsze były koszta niż sama próba realizacji. Wydaje mi się, że naszym narodowym problemem jest brak wiary w możliwości rodaków.
[...]
Dzisiaj po raz pierwszy widziałem w tv reklamę komiksu 'Thorgal'. Bardzo mnie to ucieszyło, być może dzięki temu wydaniu pojęcie na temat komisu w świadomości Polaków ulegnie przemianie. Polakom komiksy kojarzą się jeszcze z poziomem wydawniczym z początku lat 90' ubiegłego wieku i wcześniej. Więc kiedy wspominam znajomym, że komiksy kosztują 40 PLN, a wydania zbiorcze 100 PLN śmieją się w głos.
Gdy startowałem ze stronką poszukiwałem w sieci okładek oraz wzmianek na temat zagranicznych wydań 'Ekspedycji'. Napotkałem na wiele pozytywnych komentarzy. Były tam wzmianki o Fankim itp. Niestety nie napotkałem na komiksy typowo Polskich duetów wydawanych najpierw w Polsce.Jest naprawdę dużo (i z każdym rokiem coraz więcej) polskich komiksów wydawanych w Polsce przez polskich autorów.
Może zacznę od początku.
Gdy startowałem ze stronką poszukiwałem w sieci okładek oraz wzmianek na temat zagranicznych wydań 'Ekspedycji'. Napotkałem na wiele pozytywnych komentarzy. Były tam wzmianki o Fankim itp. Niestety nie napotkałem na komiksy typowo Polskich duetów wydawanych najpierw w Polsce.
Listy Francuskich, Belgijskich, Niemieckich itp komiksów nie mają końca. W Polsce komiksy z zagranicy są pewnie chętniej kupowane niż nasze rodzime??? Po prostu we Francji komiksów wychodzi znacznie więcej. Na tym forum wystarczyło, że wspomniałem tylko o reedycji to waszą reakcją było "co on pier.." Dla Spin-offu nie i już.
Kiedy pisałem, że temat bogów z kosmosu jest świetnym tematem, dla większości z nas ważniejsze były koszta niż sama próba realizacji. Wydaje mi się, że naszym narodowym problemem jest brak wiary w możliwości rodaków.
Dzisiaj po raz pierwszy widziałem w tv reklamę komiksu 'Thorgal'. Bardzo mnie to ucieszyło, być może dzięki temu wydaniu pojęcie na temat komisu w świadomości Polaków ulegnie przemianie. Polakom komiksy kojarzą się jeszcze z poziomem wydawniczym z początku lat 90' ubiegłego wieku i wcześniej. Więc kiedy wspominam znajomym, że komiksy kosztują 40 PLN, a wydania zbiorcze 100 PLN śmieją się w głos.
Rzecz ma miejsce kilka lat temu, gdy w małej księgarni zamawiałem komis. Panie nie mogły wyjść z podziwu, 'jak można w taki sposób zmarnować 3 dyszki'. Szydera na maksa.
Jeżeli my, fani komiksu nie wierzymy, że polski komiks może doczekać się spin-offu, to wydawcy tym bardziej w to nie uwierzą.
Gdy startowałem ze stronką poszukiwałem w sieci okładek oraz wzmianek na temat zagranicznych wydań 'Ekspedycji'. Napotkałem na wiele pozytywnych komentarzy. Były tam wzmianki o Fankim itp. Niestety nie napotkałem na komiksy typowo Polskich duetów wydawanych najpierw w Polsce.
Jestem bardzo ciekaw tych "wielu pozytywnych komentarzy" i "wzmianek o Fankim". Mógłbyś podesłać jakiś linki, zacytowac źródła, cokolwiek?
I to mnie boli.
No tak komiks polski skonczyl sie na fankim. Pozniej byla juz tylko pustynia :shock:
Nie wiem, czy ten link był wcześniej zapodawany, jeśli tak, to przepraszam.
http://relax.nast.pl/1/zaais.htm (http://relax.nast.pl/1/zaais.htm)
Jakby jeszcze lata wydania poszczególnych zagranicznych rzeczy były, to byłoby super :P
W pełni się z toba zgadzam. Nie tylko lata, ale też tytuły, wydawcy itp. Tylko nie ma kiedy usiąść i zrobić.
Jakby jeszcze było prawdziwe... :roll:A nieoficjalnie?
Oficjalnie 8 tom nigdy nie wyszedł w Polsce (samodzielnie) - tylko w drugim tomie zbiorczego wydania.
A nieoficjalnie?Nieoficjalnie ktoś wydrukował pirackie wydanie.
Jakby jeszcze było prawdziwe... :roll:
Oficjalnie 8 tom nigdy nie wyszedł w Polsce (samodzielnie) - tylko w drugim tomie zbiorczego wydania.
To tak tylko dodam, że pirackie wydanie zdobiła okładka z edycji niemieckiej, która jak dla mnie prezentuje się lepiej niż ta z "Krona" i "Ekspedycji".
Kocham kreskę Bogusława Polcha od lat dziecięcych.Też czytałem Funkyego pierwszy raz jak miałem dziesięć lat - początek 83 roku - był w odcinkach w "Fantastyce". Niestety nie byłem w stanie kupić wszystkich numerów - "Fantastyka" kosztowała wtedy 50 zł i to było całe kieszonkowe jakie dostawałem... Masakra tyle kasy musiałem wydać dla kilku stron w cz/b.
Pierwszy jego komiks czytałem mając lat 10 i było Funky Koval.
Też czytałem Funkyego pierwszy raz jak miałem dziesięć lat - początek 83 roku - był w odcinkach w "Fantastyce". Niestety nie byłem w stanie kupić wszystkich numerów - "Fantastyka" kosztowała wtedy 50 zł i to było całe kieszonkowe jakie dostawałem... Masakra tyle kasy musiałem wydać dla kilku stron w cz/b.w zasadzie robiłem podobnie, ale próbowałem to sobie wynagrodzić, czytając całą resztę tego pisma. i tym sposobem odkryłem wtedy masę świetnych rzeczy, po które bym nie sięgnął w wieku 10 lat. gdybym żył w społeczeństwie dostatku, zaczytywałbym się w młodości papką o facetach w kolorowych kalesonach.
Nie był to jednak pierwszy komiks - najpierw było "Lądowanie w Andach".
Może ktoś z forumowiczów, będąc na wystawie, byłby tak dobry i zakupił tam dodatkowy album dla mnie ? Oczywiście pokryję koszty.Album będzie do nabycia w Solaris.
Już jest do nabycia FUNKY KOVAL ZONE- cena świetna zobaczymy czy zawartość teżPorównywał ktoś z Was autografy Bogusława Polcha na poszczególnych egzemplarzach FKZ, o których wspomniano pod powyższym linkiem? Jeśli nie, to serdecznie polecam.
http://www.incal.com.pl/funky-koval-zone.html (http://www.incal.com.pl/funky-koval-zone.html)
Porównywał ktoś z Was autografy Bogusława Polcha na poszczególnych egzemplarzach FKZ, o których wspomniano pod powyższym linkiem? Jeśli nie, to serdecznie polecam.Hehehe - czyli autograf/nie-autograf? ;)
Porównywał ktoś z Was autografy Bogusława Polcha na poszczególnych egzemplarzach FKZ, o których wspomniano pod powyższym linkiem? Jeśli nie, to serdecznie polecam.
Ciekawe tylko czy ten tom odpowiednio się sprzeda.
Trochę to zbyt piękne. Komiks w twardej oprawie, w formacie Plansz Europy liczący 224 strony i taka niska cena? Ja prawdę mówiąc nigdy nie miałem okazji przeczytać, więc pewnie kupię ale co do tej ceny to nie uwierzę dopóki nie zobaczę.Wiesz co, ale to Proszynski wydaje i pewnie naklad bedzie olbrzymi, stad ta cena. Ja juz na pewno nie kupie, bo mam ostatnie wydanie. A poza tym FF juz tak mnie nie cieszy jak kiedys :)
Wiesz co, ale to Proszynski wydaje i pewnie naklad bedzie olbrzymi, stad ta cena. Ja juz na pewno nie kupie, bo mam ostatnie wydanie. A poza tym FF juz tak mnie nie cieszy jak kiedys :smile:
To będą te cztery części tylko czy jeszcze ma coś więcej wejść w skład tego integrala? Jakieś dodatki? Trochę żałuje, że kupiłem pojedyncze zeszyty, których zresztą jeszcze do tej pory nie przeczytałem.
Trochę to zbyt piękne. Komiks w twardej oprawie, w formacie Plansz Europy liczący 224 strony i taka niska cena? Ja prawdę mówiąc nigdy nie miałem okazji przeczytać, więc pewnie kupię ale co do tej ceny to nie uwierzę dopóki nie zobaczę.
A może ktoś ma fotkę tego kartonika...
Wzywałeś, Milordzie? :)Tak. Dokładnie Ciebie. :)
A może wiesz w jaki sposób można było je zdobyć? Ty masz z Egmontu, czy kupiłeś na Allegro?
Pomimo braku 4 części...
Hm, Funkiego miałem odpuścić - czytałem 1. tom z fantastyki, drugi tez gdzieś leży - ale jakoś sprecjalnie pod względem scenariusza mi się nie spodobał (prawdę mówiąc nie zobaczyłem w nim nic ciekawego). Ale w takiej cenie to zaczynam się zastanawiać... no i może mój zakup przyczyni się do decyzji o wznowieniu Ekspedycji :smile:Wiesz co, ja nigdy nie lubiłem "Funky'ego". Kiedyś tam przeczytałem 1 tom, nie podobał mi się, długie lata nie sięgnąłem po kolejne. Przy okazji tego poprzedniego, czarnego wydania, ze względu na naprawdę niską cenę, dałem komiksowi drugą szansę. Pierwszy tom ciągle mi się nie podobał, ale już drugi czytało mi się bardzo dobrze. Ogólnie, choć nie umieściłbym tego komiksu nawet w swoim top 100, to nie żałuję, że jednak dałem szansę całej serii. Integral na pewno kupię.
Pierwszy tom ciągle mi się nie podobał, ale już drugi czytało mi się bardzo dobrze.Wg mnie z pierwszym tomem to był ten problem, że była to historia pisana w formie krótkich historyjek 4-stronicowych, gdzie finalnie zostały one zebrane w album. Mi też czyta się go bardzo średnio, ale 2 i 3 są na bardzo dobrym poziomie scenariusza i nie męczę się tak jak właśnie z tomem 1.
Hm, Funkiego miałem odpuścić - czytałem 1. tom z fantastyki, drugi tez gdzieś leży - ale jakoś sprecjalnie pod względem scenariusza mi się nie spodobał (prawdę mówiąc nie zobaczyłem w nim nic ciekawego). Ale w takiej cenie to zaczynam się zastanawiać... no i może mój zakup przyczyni się do decyzji o wznowieniu Ekspedycji :smile:Jeśli jest chociaż cień szansy na Ekspedycje kupuj.
Mnie jednak 1 tom najbardziej się podoba.Mam to samo, jednak ten komiks traktuję dość emocjonalnie, w szkole podstawowej dostałem go na dzień chłopaka od pewnej dziewczyny.
Mam to samo, jednak ten komiks traktuję dość emocjonalnie, w szkole podstawowej dostałem go na dzień chłopaka od pewnej dziewczyny.Czwarty to ciężko nawet opisać...porażka na całej linii tak jakby zapomnieli jak sie rysuje a scenariusz też bez pomysłu.
Każdy kolejny tom jest moim zdaniem gorszy od poprzedniego.
Konkurs:Zinterpretować ukryte znaczenia w treści 4 tomu Kovala???
https://m.facebook.com/funkykovalpl/photos/a.172528342798125.47821.161569363894023/805871566130463/?type=1&source=48 (https://m.facebook.com/funkykovalpl/photos/a.172528342798125.47821.161569363894023/805871566130463/?type=1&source=48)
może w końcu dowiemy się, o co tam chodzi!
.....co więcej....
może również dowiedzą się tego twórcy Kovala...
Moebius przynajmniej miał na tyle przyzwoitości, że przyznał się do tworzenia swoich niektórych dzieł "na kwasie"... W przypadku czwartego Kovala autorzy chyba tez trzeźwi nie byli :)
Twórcy mówią, że wiedzą o co chodzi, a mało tego to czytelnicy są mało inteligentni skoro nie potrafią tego odkryć. To jest komiks dla osób myślących. Tak mówił w ubiegłym roku Pan Polch. Muszę w końcu przeczyatć tę serie, bo ta czwórka już obrosła legendą, a ja cały czas nie wiem o co w tym wszystkim chodzi heh.
podejrzewam, że aby tom "0" mógł uratować sytuację, twórcy musieliby wziąć więcej kwasu niż Moebius kiedykolwiek.myslisz, ze zacpany droll by cos pomogl?
Już pierwsi rozczarowani puszczają integral po...35zł!!!
http://allegro.pl/b-polch-m-paroweski-j-rodek-funky-koval-i4675580238.html (http://allegro.pl/b-polch-m-paroweski-j-rodek-funky-koval-i4675580238.html)
Komiks jest opisany jako nowy. W jaki sposób wykoncypowałeś, że sprzedający jest rozczarowany tym komiksem?Nie jest to sprzedawca więc komiks albo dostał albo nietrafiony zakup...tak sobie zażartowałem. Ale sam wiesz, że takie tomisko za 35 zł to parodia...pozytywna rzecz jasna. W poprzednim wydaniu Prószyńskiego by nie starczyło na dwa albumy. Sam sie zastanawiam gdzie tkwi kruczek z tą ceną??? Może by tak Ekspedycję wypuścili w takich cenach!!! :biggrin:
Takie rozpaczliwe apele, jak ten Admina, zacytowany powyżej (i konkurs w sumie też) byłyby niepotrzebne, gdyby ten komiks bronił się sam. A póki co bronią go niestety tylko osoby zaangażowane w jego powstawanie. Może za kilka lat "Wrogie przejęcie" będzie postrzegane korzystniej, ale na razie zdecydowanie przeważają głosy negatywne. I żaden apel tego nie zmieni. Jeśli twórca pokaże paluchem "o tu, tu jest odwołanie. I tu, zwróćcie uwagę, jak to się wszystko zazębia", to wcale nie podniesie wartości tego dzieła.
Świetne wydanie, może zorganizować jakąś petycję aby wydali w takim formacie Ekspedycję?
Świetne wydanie, może zorganizować jakąś petycję aby wydali w takim formacie Ekspedycję?
Och jak ja sobie pluję w brodę, że ominęła mnie Ekspedycja w HC. I jak bardzo marzę o jakimś wznowieniu tego komiksu :)MAM TEN SAM PROBLEM
Sądząc po wpisach na fb wygląda na to, że WK naprawdę poważnie myśli o wydaniu Ekspedycji... Trzymam kciuki!
"Czy myślicie o wydaniu Ekspedycji?"
"tak"
Słaba dystrybucja?
Ciekawe dlaczego Muza wtopiła na Ekspedycji, którą można było kupić na samym końcu za grosze? Słaba dystrybucja?
W końcu okładkowa cena jednego tomu to było 49,90 zł (za tyle kupowałem bezpośrednio od Muzy) więc raczej też nie "zaporowa".Wówczas [2003 rok] była to dla mnie cena zaporowa. I była ciągle ceną zaporową jeszcze przez kilka kolejnych lat. Miałem to szczęście, że oba tomu kupiłem później z samego Wydawnictwa za 80 zeta. Też było dla mnie drogo... ;)
Do idealny moment dla pewnego jegomościa, który wystawia niedostępne komiksy przed "oficjalną wiadomością o wznowieniu", po cenach jakie osiągają na allegro jako unikaty, po to by zaś linkować aukcje tych, którzy wystawili ten sam komiks, kiedy już wydawca oficjalnie ogłosił wznowienie, komentując jakie to cwaniactwo i naciąganie. :roll:Ha ha ha....mógłbyś mi wskazać link gdzie wydawnictwo potwierdziło wydanie??...a dwa to Ekspedycja z Muzy jest unikatowa bo następna jak będzie to zostanie wydana przez inne wydawnictwo i pewnie w innej szacie wydawniczej. A ty już wystawiłeś???...A Yans za ile ci zszedł :badgrin:
A Yans za ile ci zszedł :badgrin:
a dwa to Ekspedycja z Muzy jest unikatowa bo następna jak będzie to zostanie wydana przez inne wydawnictwo i pewnie w innej szacie wydawniczej.
A ty już wystawiłeś???
@bosssu, a skąd wiedziałeś, że to o Tobie?Ramirez jest moim etatowym stalkerem. Raz nawet dostał upomnienie za zbyt mocne "zainteresowanie" moją osobą od administratora
bo ja przyznam nie wiedziałem, a dzięki Tobie wiem...
Nie miałem Yansa, ten integral który kupiłem miesiąc temu, to mój pierwszy kontakt z Yansem od lat 90-ych.O Piotrusiu pisałem jak tylko go zobaczyłem na Amazonie żeby go wydano w Polsce i modły zostały wysłuchane. Wiesz dobrze, że linkuję aukcje dla osób z tego forum - jego czytelników aby ktoś się nie dał naciąć gdy jest już OFICJALNE potwierdzenie wydania komiksu. O reszcie można sobie dywagować czy wyjdzie czy nie czy sa plany albo zamierzenia albo czy ktoś rozważa. Czepiam się też tych, którzy wrzucają komiksy jako unikaty a jest zapowiedziany identyczny dodruk tak jak było np. z Umową z Bogiem czy Indiańskim Latem. Dla Pana śledczego oznajmiam, że sprzedałem komplet Borgii za mocno wyśrubowaną kwotę, bo zobaczyłem integral na rynku zachodnim i będę czekał nie wiem jak długo aż u nas wyjdzie. Zdaję sobie sprawę też, że jakby wyszedł np. w grudniu jako super-niespodzianka to zostanę oskarżony przez |Ciebie :cry: o to, że "wiedziałem" i żerowałem na czyjejś nieświadomości. (Dla rozruszania tematu nawet wrzuciłem hasło na forum Taurusa może też modły zostaną wysłuchane). :razz:
Fajny argument. Ciekawe dlaczego go nie stosowałeś kiedy linkowałeś czyjeś aukcje z "Piotrusiem Panem" w pojedynczych albumach, tylko pisałeś wtedy o cwaniactwie i naciąganiu. Zresztą, nie chcę wiedzieć, bo i tak będzie to zrozumiałe tylko dla Ciebie.
Ha ha ha....mógłbyś mi wskazać link gdzie wydawnictwo potwierdziło wydanie??...a dwa to Ekspedycja z Muzy jest unikatowa bo następna jak będzie to zostanie wydana przez inne wydawnictwo i pewnie w innej szacie wydawniczej.A jak to się ma do tego, że ostatnio płakałeś o zbiorcze Kovala? Inny wydawca, inny format, inna szata graficzna, a płacz był: http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,31862.msg1273993.html#msg1273993 (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,31862.msg1273993.html#msg1273993)
Ramirez jest moim etatowym stalkerem. Raz nawet dostał upomnienie za zbyt mocne "zainteresowanie" moją osobą od administratora
Jak sam sprzedajesz to daj też innym zarobić. A ty naprawdę stosujesz tu parwo Kalego i się trochę po prostu {w moich oczach} ośmieszasz...
To ja może przetnę spekulację - tak, jesteśmy zainteresowani tym tytułem. Forma wydania [dwa tomy czy jeden] i termin premiery zostanie ogłoszony za jakiś czas.
To ja może przetnę spekulację - tak, jesteśmy zainteresowani tym tytułem. Forma wydania [dwa tomy czy jeden] i termin premiery zostanie ogłoszony za jakiś czas.Tylko, że bycie zainteresowany nie równa się wydaniu :cool:
To ja może przetnę spekulację - tak, jesteśmy zainteresowani tym tytułem. Forma wydania [dwa tomy czy jeden] i termin premiery zostanie ogłoszony za jakiś czas.A jest szansa na jakieś definitywne potwierdzenie i większą ilość informacji jeszcze w tym roku czy raczej w następnym? :smile:
To chyba ideą tego forum jest właśnie informacja!? dla osób które w nim uczestniczą. Jeśli piszę "Uważajcie koledzy bo ma być wznowienie a gość chce was naciągnąć" to ja jestem tym złym???Chyba co kto poniektórzy mogli by mi podziękować nawet, bo jeśli się wrzuca linki do nowości (jak wyszło z Ekspedycją) to chyba po to aby poinformować zainteresowanych z forum, żeby się nie dali naciąć na "superpromocje unikatów" co ja m.in wskazuję. Nie wszyscy są tak superpoinformowani. A wracając do starego tematu YANSÓW :
A ja tak w ogóle nie rozumiem czepiania się jakichkolwiek aukcji. Jak ktoś chce tyle zapłacić to niech płaci. We wszystkich branżach jest tak, że kto ma informacje ten zarabia. Proste.
Nie zmienia też to faktu, że Pan Ramirez nieelegancko i raczej niedżentelmeńsko sypie aluzjami w moją stronę wracając do tematów zamkniętych i wyjaśnionych jak mniemamBosssu, myślę, iż jesteś nieco niesprawiedliwy wobec Ramireza82. Oczywiście ma on swoje wady - jak każdy, ale jednocześnie - jak sam zauważył - jest koleżeński oraz, dodatkowo, jako jedyny na tym forum pisze sensownie i rzeczowo o komiksie, dysponuje niezgłębioną wiedzą w temacie i łaskawie się nią z nami dzieli, poszerzając nasze horyzonty. No i jeszcze czasami występuje z zabawną, gadającą małpą (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30170.msg1270714.html#msg1270714), która niesie ukojenie dla moich skołatanych nerwów. Dlatego, bardzo Ciebie proszę, Bosssu, daj spokój Ramierezowi82 i nie nękaj go już więcej.
Ech i znowu raban o ten temat. A chciałem tylko zasugerować bosssu, że to idealny moment na sprzedaż Ekspedycji z czystym sumieniem, póki nie ma jeszcze oficjalnych zapowiedzi. I bądź tu koleżeński...Potraktuję to jako koleżeński prztyczek i żart :wink: . Wydaje mi się, że to forum ma właśnie za zadanie "chronić" swoich członków przed nadmierną stratą kasy na komiksy, które zaraz i tak będą za dobre pieniądze. Z drugiej strony informować na bieżąco o wszelkich przecenach i promocjach aby w naszych kieszeniach zostawało jak najwięcej na szalejący rynek komiksowy. Jak wiadomo popyt rodzi podaż więc i wilk syty i owca cała.
jako jedyny na tym forum pisze sensownie i rzeczowo o komiksie, dysponuje niezgłębioną wiedzą w temacie i łaskawie się nią z nami dzieli, poszerzając nasze horyzonty. No i jeszcze czasami występuje z zabawną, gadającą małpą (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,30170.msg1270714.html#msg1270714), która niesie ukojenie dla moich skołatanych nerwów.
Wydaje mi się, że to forum ma właśnie za zadanie "chronić" swoich członków przed nadmierną stratą kasy na komiksy, które zaraz i tak będą za dobre pieniądze. Z drugiej strony informować na bieżąco o wszelkich przecenach i promocjach aby w naszych kieszeniach zostawało jak najwięcej na szalejący rynek komiksowy. Jak wiadomo popyt rodzi podaż więc i wilk syty i owca cała.
To może od dzisiaj zaczniesz się dzielić z kolegami z forum swoimi typami? Jak się pojawi integral na Zachodzie, to napisz o tym i o tym, że podejrzewasz dodruk i o tym, żeby lepiej nie kupować u Ciebie.Przeglądnij moje propozycje na Alejakomiksu do Egmontu to będziesz wiedział na co stawiam i o co pytam właśnie na podstawie stron zagranicznych.
Nie doczekaliśmy sie integrala Pelissy - a we Francji był...Co nie znaczy, ze sie nie doczekamy : ) Ale wydaje mi sie, ze raczej Egmont od przyszlego roku zacznie wydawac Ptaka w pojedynczych tomach.
Co nie znaczy, ze sie nie doczekamy : ) Ale wydaje mi sie, ze raczej Egmont od przyszlego roku zacznie wydawac Ptaka w pojedynczych tomach.Egmont zapowiedział wydanie pierwszych czterech tomów w tej samej szacie co aktualne w przyszłym roku
Potraktuję to jako koleżeński prztyczek i żart :wink: . Wydaje mi się, że to forum ma właśnie za zadanie "chronić" swoich członków przed nadmierną stratą kasy na komiksy, które zaraz i tak będą za dobre pieniądze. Z drugiej strony informować na bieżąco o wszelkich przecenach i promocjach aby w naszych kieszeniach zostawało jak najwięcej na szalejący rynek komiksowy. Jak wiadomo popyt rodzi podaż więc i wilk syty i owca cała.
Mógłbyś podrzucić linki do zagranicznych for, z których czerpiesz informacje/podejrzenia o tym, co może niedługo u nas wyjść?m.in
Anulowaliśmy tę zabawę z powodu braku uczestników - co to za zabawa, w którą nikt się nie bawi...
Nagrody ufundowane przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka oczywiście nie przepadną, zostaną wykorzystane w kolejnym konkursie - mamy już na niego pomysł
Natomiast jeszcze dziś ogłosimy inny konkurs - szykujcie dyktafony
OGŁASZAMY KONKURS: NAGRAJ WŁASNĄ ADAPTACJĘ "SAM PRZECIW WSZYSTKIM" i WYGRAJ słuchowisko od Sound Tropez "BEZ ODDECHU".
Szczegóły konkursu:
- należy nagrać własną adaptację trzech pierwszych stron komiksu Funky Koval "Sam przeciw wszystkim",
- adaptacja może być nagrana przez dowolną ilość osób,
- do nagrania można (a nawet należy) używać rozmaitych efektów dźwiękowych uatrakcyjniających adaptację, tylko nie przesadzajcie, tzn nie używajcie aplikacji do zaawansowanej obróbki audio, a po prostu nagrajcie to w sposób analogowy,
- oczywiście zalecane jest wzbogacenie adaptacji narracjami i opisami, a nie tylko nagranie samych dialogów
- nagranie w formacie wav, mp3, wma, amr lub podobnym należy przesłać na adres mailowy admin@funkykoval.pl - admin jest informatykiem i powinien sobie poradzić z odtworzeniem większości formatów, a jak nie da rady, to poprosi autora o dostarczenie nagrania w innym formacie
- jeśli plik będzie za duży do wysłania mailem, należy załadować go gdzieś w chmurę w Internecie, a mailem wysłać link do pobrania tego pliku,
- termin nadsyłania 16 listopada 2014 r.,
- ocena nadesłanych adaptacji będzie przeprowadzona subiektywnie przez admina, a w razie wątpliwości czy problemów z właściwą oceną, admin zastrzega sobie skorzystanie z pomocy profesjonalistów z Sound Tropez Studio
- zależnie od ilości nadesłanych adaptacji, ogłoszenie wyników konkursu może nastąpić po kilku lub kilkunastu dniach od zakończenia konkursu, ale nie później niż do 30 listopada 2014,
- przewidywane są cztery nagrody, ale w przypadku nadesłania przez uczestników konkursu zbyt małej ilości adaptacji, ilość nagród może zostać zmniejszona, a nagrody niewykorzystane zostaną przesunięte na kolejny konkurs.
Fundatorem nagród jest https://www.facebook.com/SoundTropezStudios
Admin dla zwycięzców załatwi na słuchowiskach autografy i dedykacje imienne od Ojców Funky Kovala - jednak na wszelki wypadek zastrzega, że z powodów losowych, a całkowicie od niego niezależnych, może tych autografów nie być - to tak w formie dupochronu, gdyby wystąpiły jakieś obiektywne przeciwności losu, których nie da rady przeskoczyć
W razie pytań należy maila słać na adres admin@funkykoval.pl
m.inChwila chwila...podałem linki do stron zagranicznych i cała dyskusja się toczyła o komiksy- integrale wydawane na rynkach zachodnich więc nie wiem co ma wspólnego z tym pytanie o Funky czy Ekspedycję?
http://www.amazon.co.uk/ (http://www.amazon.co.uk/)
http://www.bedetheque.com/ (http://www.bedetheque.com/)
http://bd.casterman.com/ (http://bd.casterman.com/)
Niemożliwe :roll: Piszą tam o Funkym i Ekspedycji? Czy to jeden wielki OT, jeśli tak proszę zakończyć.
graves
Chwila chwila...podałem linki do stron zagranicznych i cała dyskusja się toczyła o komiksy- integrale wydawane na rynkach zachodnich więc nie wiem co ma wspólnego z tym pytanie o Funky czy Ekspedycję?A co ma wspolnego dyskusja o komiksach - integralach wydawanych na rynkach zachodnich z watkiem o Ekspedycji i Funky Kovalu?
Chwila chwila...podałem linki do stron zagranicznych i cała dyskusja się toczyła o komiksy- integrale wydawane na rynkach zachodnich więc nie wiem co ma wspólnego z tym pytanie o Funky czy Ekspedycję?[OT]
Poprzedni konkurs z Kovalem odwołany z powodu braku uczestników :lol:
Coś tu nie halo, był jeszcze ponad tydzień na nadesłanie interpretacji i chciałem wziąć udział...Teraz straciłem motywację, żeby przeczytać 4 tom.
Koalar, Nawimar, nie rezygnujcie. Jeśli macie jakieś ciekawe interpretacje to podzielcie się nimi z innymi forumowiczami. Ja na pewno chętnie je przeczytam. Może jakaś ciekawa dyskusja się wywiąże.
Witam Szanownych ForumowiczówPatrze na to z boku, bo nigdy nie bylem zainteresowany tym konkursem i naszly mnie takie oto przemyslenia. Trzeba bylo poczekac do konca terminu, a nie anulowac konkurs. Zupelnie bez sensu, anulowac cos, bo ktos gdzies na jakims forum hejtuje ten konkurs. Tak jakby to forum stanowialo wszystkich czytelnikow FK...
Po ogłoszeniu konkursu na interpretację NIKT słowa na FB nie napisał - podoba się, czy nie, wezmę udział, czy nie...
NIKT ani jednego maila nie przysłał z jakimkolwiek pytaniem, lub info o zainteresowaniu konkursem.
Jedynie na tym forum znajdowałem co? Najzwyklejsze hejtowanie.
A skoro mój apel był żenujący, to odwołałem konkurs i tyle.
Co się okazało po odwołaniu? rety a ja chciałem wziąć w tym udział... jeszcze był tydzień i planowałem przeczytać 4 tom i coś napisać...
Ale znowu NIKT słowa na FB nie napisał, ani maila nie przysłał - podkreślam NIKT.
Za to tutaj łzy się leją... admin FK winien, że ktoś nie przeczyta 4 tomu bo konkurs odwołany... panowie... słów brakuje :sad:
Nowy konkurs nie powinien sprawić Wam tyle problemów - dotyczy jednej z dwóch ulubionych przez Was części. Wystarczy wziąć dyktafon, kilka minut pobawić się strunami głosowymi i tyle. Zapraszam do udziału.
A nagrody z pierwszego odwołanego konkursu w postaci albumów nie przepadną - nie martwcie się.
Po zakończeniu konkursu "audio" będzie konkurs plastyczny i tam będą te integrale do wygrania.
Jako osoba prywatna żebrząca i otrzymująca egzemplarze bezpłatne od Wydawców z przeznaczeniem na nagrody nie mam prawa ich sobie przywłaszczać, a na allegro nie handluję.
Zapraszam do współpracy i aktywnego komentowania na FB, do słania maili, a nie hejtowania po kątach.
Jeśli ktoś zaczął już pisać interpretację to zapraszam: admin@funkykoval.pl
Ślijcie maile - strona jest po to, aby publikować ciekawostki dotyczące FK.
Jedna interpretacja jest tam zamieszczona od kilku lat: http://funkykoval.pl/?analiza-autorstwa-sylwiusza-polewskiego,66 (http://funkykoval.pl/?analiza-autorstwa-sylwiusza-polewskiego,66)
Wasze też tam mogą się znaleźć.
A jak będą ciekawe, to wyżebrzę od Wydawców jakieś nagrody pocieszenia za Waszą pracę, i oczywiście prześlę je do Bogdana i Maćka - będziecie mieli okazję otrzymać info zwrotną co o nich myślą. Może wywiąże się wtedy ciekawa dyskusja, ale zapraszam na FB lub na maila.
Tu zarejestrowałem się gościnnie, żeby do Was napisać tę informację.
Pozdrawiam
admin FK
Jedna interpretacja jest tam zamieszczona od kilku lat: http://funkykoval.pl/?analiza-autorstwa-sylwiusza-polewskiego,66 (http://funkykoval.pl/?analiza-autorstwa-sylwiusza-polewskiego,66)Ciekawe, ciekawe, a ja zauważyłem jeszcze coś, we Wbrew sobie na planszach 109 i 110 jest facecik w kitlu i okularach (interpretowany jako Chrzanowski), pojawia się na czterech rysunkach z czego na trzech, nie jest on pomalowany (cały jest w kolorze tła).
Dodam jeszcze z doświadczenia przy pracy na pewnym portalu, że ostatni dzień ZAWSZE jest tym, w którym wpływa najwięcej zgłsozeń. PRzez miesiąc może być ich pięć, a w ostatnim momencie wpływa 25.To fakt, w 2006 organizowałem konkurs na komiks i w ostatnie dniach konca terminu były wysyp prac - przyszlo ich kilkadziesiat :)
Prawidłowa odpowiedź? pytasz o ten anulowany konkurs?? cholera, ależ się zrobił galimatias.
Tylko jedno pytanie - czy w związku z anulowaniem konkursu gdzieś została podana prawidłowa odpowiedź? Bo chyba "hejtowanie" było związane głównie z wątpliwościami w istnienie takowej...
I żeby nie było wątpliwości - integrala kupiłem, 4 czytałem zaraz po wydaniu, w konkursie brać udziału nie zamierzałem.
No właśnie ja sądziłem, że chodziło o odgadnięcie znaczenia ukrytego w komiksie, a nie o wymyślenie najfajniejszego... :???: ??:sęk chyba w tym, że chyba takiego nie ma. [&^%$#] ...ugryzłem się właśnie w język, żeby nie być posądzonym o 'hejtowanie', czy inną nieprzyzwoitą czynność.
jak to mówią....ideał sięgnął bruku i taki piękny komiks w cenie zeszytówki
http://allegro.pl/funky-koval-wydanie-kolekcjonerskie-i4748753173.html
jak to mówią....ideał sięgnął bruku i taki piękny komiks w cenie zeszytówki
http://allegro.pl/funky-koval-wydanie-kolekcjonerskie-i4748753173.html (http://allegro.pl/funky-koval-wydanie-kolekcjonerskie-i4748753173.html)
Nie kupuj od tego sprzedawcy. Straszny kłamczuch. Kontakt zerowy.
http://www.komiks.gildia.pl/news/2014/10/sklep-pazdziernik2014http://www.komiks.gildia.pl/news/2014/10/sklep-pazdziernik2014 (http://www.komiks.gildia.pl/news/2014/10/sklep-pazdziernik2014http://www.komiks.gildia.pl/news/2014/10/sklep-pazdziernik2014)
Pokonać Batmana to jest coś :lol:
No to na allegro będzie teraz wysyp promocji :biggrin:No właśnie taką promocją sam chciałem zrobić, ale nie mam tych komiksów pod ręką... Damn!
Wiadomość z profilu Wydawnictwa Komiksowego na fejsie:
"na 95 procent "Ekspedycja" w maju. Jeden tom, wydanie kolekcjonerskie".
Jeden tom, jedna czcionka ? :smile:
Ale o co chodzi z tą czcionką?Myślę, że to jest taki bardzo śmieszny dowcip bazujący na parafrazowaniu tekstu o pierścieniu z "Władcy Pierścieni".
W latach 80-tych czcionka była ręcznie wpisana na planszę. No i jaka jest to jest. Zapewne w wielu komiksach nie jest ona jednolita. Chcesz to teraz przerabiać? Polch ma wpisywać teksty od nowa? Nie rozumiem tematu...
Bo w tym komiksie to nie zawsze widać polchowskie literki (http://www.gandalf.com.pl/files/products/galleries/str_3_118731.jpg)...
Myślę, że to jest taki bardzo śmieszny dowcip bazujący na parafrazowaniu tekstu o pierścieniu z "Władcy Pierścieni".
Ale o co chodzi z tą czcionką?
W latach 80-tych czcionka była ręcznie wpisana na planszę. No i jaka jest to jest. Zapewne w wielu komiksach nie jest ona jednolita. Chcesz to teraz przerabiać? Polch ma wpisywać teksty od nowa? Nie rozumiem tematu...
Ale od kilku dni to podejrzewałem - patrząc na wysyp okazji na Allegro :lol:
Ceny są okazyjne, bo zaczynają się od 100 zł, a jeszcze niedawno zaczynały się od 300-400 w licytacji. A kończyły na 600 - tego pułapu obecnie już chyba nie osiągają. I komiks pojawiał się raz na jakiś czas, a teraz całe mnóstwo tego.
Nie dawno
ferowanie wyroków na podstawie cząstkowych danych
Przepraszam, że się wtrącam, ale chciałem tylko powiedzieć, że na allegro nie warto kupowac Ekspedycji nawet jak nie dodrukują, bo zawsze se przeciez można kupić i przeczytac w orginale.
Niestety dopiero po napisaniu tego mojego postu uswiadomiłem sobie, że żart jest do bani, bo przypomniałem sobie, że prawdopodobnie Ekspedycja została wydana najpierw w Niemczech.
sorry za OT ale oplułem monitor ze śmiechu, myślę że spokojnie pierwsza 10 postów roku :lol:
który może kosztować koło 150zł (ze 120 po robatach- tak wnioskuję bo te z Muzy pojedyńczo chodziły po 50zł)400-stronicowy komiks za 150 złotych? Przy tym za ile wydano "Funky Kovala" można się domyśleć, że (w zależności od formatu) "Ekspedycja" będzie kosztowała 80-100 złotych.
400-stronicowy komiks za 150 złotych? Przy tym za ile wydano "Funky Kovala" można się domyśleć, że (w zależności od formatu) "Ekspedycja" będzie kosztowała 80-100 złotych.
Niestety dopiero po napisaniu tego mojego postu uswiadomiłem sobie, że żart jest do bani, bo przypomniałem sobie, że prawdopodobnie Ekspedycja została wydana najpierw w Niemczech.Podejrzewam, że nawet najbardziej gorliwi entuzjaści oryginalnych wydań nie zdobyliby się na zakup wersji niemieckiej :razz:
EDIT: Co zresztą potwierdza Wikipedia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bogowie_z_kosmosu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Bogowie_z_kosmosu)
Podejrzewam, że nawet najbardziej gorliwi entuzjaści oryginalnych wydań nie zdobyliby się na zakup wersji niemieckiej :razz:No to może dowcip i tak jest śmieszny, ale inaczej niż zamierzałem i dlatego mi się on nie podoba :wink:
Ta, a ludzie na allu dalej placa bajonskie sumy za ekspedycje z muzy. Czy Ci ludzie nie czytaja serwisow komiksowych :doubt: :???: ??:
pzdr
Gdyby ktoś się zastanawiał czy warto zafundować sobie nowego Funky Kovala
Tak, warto - bardzo ładne wydanie deluxe i oversized z dodatkową krótką historią ze stanu wojennego. Około 40zł w sklepach internetowych byłem mile zaskoczony relacją cena-jakość, już chyba przywykłem do zawyżonych cen komiksów wydanych w Polsce :biggrin:
To cena Kovala jest zaniżona.
Gdyby (hipotetycznie) taką cenę do objętości jak w Kovalu wprowadzono obowiązkowo we wszystkich komiksach, za pół roku mielibyśmy tylko Thorgala, Batmana, Tytusa i Asteriksa.
To ja jednak wolę większy wybór w nieco większej cenie.
To ja pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że gdyby pozostałe komiksy miały cenę jak Funky, po prostu sprzedawałoby się ich więcej i byłby większy wybór.Niestety, ale to nie jest takie pewne, a wręcz jest to mało prawdopodobne. Miłośnicy może kupiliby ich więcej, chociaż biorąc pod uwagę rabaty to własnie kupują taniej, jeśli komiksy byłyby w takiej cenie jak nowy Funky - to mogłoby już nie być takich zniżek. Poza miłośników (baaaardzo wąską grupę nabywców) to by jednak się nie przebiło nawet jakby komiksy były wydawane bardzo tanio po kosztach wydruku.
To ja pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie, że gdyby pozostałe komiksy miały cenę jak Funky, po prostu sprzedawałoby się ich więcej i byłby większy wybór.Wydawnictwo Manzoku też tak myślało.
Co za maruda... Nie podoba mu się cena funkiego. :oops:
Ta, a ludzie na allu dalej placa bajonskie sumy za ekspedycje z muzy. Czy Ci ludzie nie czytaja serwisow komiksowych :doubt: :???: ??: ??: ??:
pzdr
Pisałem, że porównując ceny lepiej jest przyjąć np. albumy Egmontu czy taurusa jako punkt odniesienia, a nie Funky Kovala, bo cena Funky Kovala jest zaniżona. Jeśliby ktoś porównywał ceny w odniesieniu do kovala, to absolutnie wszystko jest za drogie.
Chociaż z drugiej strony może komiksy wraz z naszym pokoleniem odchodzą do lamusa. Więc może bardziej rzeczywiście opłacalne jest dla wydawnictwa uderzanie wciąż do tej samej grupy odbiorców po wyższej cenie niż szukanie nowych potencjalnych kupujących.Popatrz sobie po Instagramie kto wrzuca zdjęcia komiksów z WKKM. W skrócie jest to młodzież, która zachęcona popularnością postaci Marvela sięgnęła po komiksy osiągalne cenowo. Problem to zachęcić ich żeby poszli dalej i kupili coś droższego. Wydawnictwa nie mają konkretnych działań marketingowych skierowanych do młodego odbiorcy, nie mówiąc już o ściśle sprecyzowanych strategiach marketingowych. Nie inwestują w odpowiednie działania marketingowe i wizerunkowe, więc nie ma się co dziwić, że rynek jakoś masowo się nie rozrósł, a ceny są jakie są. Jak coś jest dobrze znane i rozpromowane to można to ładnie opychać.
Moim zdaniem jest zbyt dużo tytułów - to o czym pisali co działo się w 1992 i 1993 roku w TM-Semic. Wbrew oczekiwaniom wydawcy nowy tytuł często nie przyciąga nowego kupującego. Co więcej "stary" klient generalnie nie zacznie wydawać więcej na komiksy tylko raczej zrezygnuje z poprzedniej serii żeby kupować nową serię. Nakład w dół = cena w górę i mamy to co mamy.Że mamy to co mamy? Coś Ci się lekko pomieszało, bo właśnie teraz wszyscy chyba zwiększają nakłady, a ceny na pewno nie wzrosły. Poza tym nie ma co porównywać zasobności portfeli Polaków z 1992r. i dziś. Także nie siej niepotrzebnie defetyzmu.
No nie do końca, najlepszy przykład to co przyciągneło mnie ponownie do komiksów - Kolekcja Marvela Hachette (bywają po 200stron w HC za 39.99zł).
Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku i czasy kiedy to wydawnictwo na E dyktowało ceny nie wrócą. Oczywiście nadal będą komiksy dla wysublimowanych kolekcjonerów w nakładzie 600sztuk i zawyżonej cenie oraz normalne albumy dla szerokiego grona odbiorców.
Ja to w ogóle mam wrażenie, że Kolodziejczakowi i spółce w żaden sposób nie zależy na tym, żeby pozyskać nowych, młodszych czytelnikow, tylko korzystając z koniunktury nakręconej przez Hachette i Marvela w kinach wydrenować w jak największym stopniu portfele obecnie kupujących i pociągnąć ten stan jak tylko się da, byle do emerytury. A później to pal licho z tym biznesem. Co najwyżej będą wygłaszać prelekcję na konwentach i pisać felietony o tym jak ciężko w pl wydawać komiksy. Też uważam, że ceny Kovala i WKKM to ceny odpowiednie dla polskich realiów. I też coraz częściej myślę, żeby, z bólem, przerwać kolekcjonowanie komiksów, bo odkąd pamiętam wszyscy, łącznie z wydawcami, mówili, że jak będzie więcej komiksów na rynku w większych nakładach to będą one tańsze. Jest tego, co prawda, dużo i wiele z tych tytułów chciało by się kupić, a niestety nie ma za co, a to w sporym stopniu zniechęca i zwyczajnie robi się człowiekowi przykro.Ceny Egmontu są teraz trochę niższe niż jeszcze 2 lata temu... ale ciągle wydaje mi się (co pokazuje przykład WKKM), że można by taniej... Tez nie rozumiem, dlaczego Egmont nie zainwestuje teraz trochę w poszerzenie bazy klientów i nie zacznie - choćby - dla próby - tylko mega-popularnego Batka sprzedawać, po okładkowej powiedzmy 60 zł - tak żeby chociaż po zniżkach na Arosach i Bonito ceny osiągnęły poziom WKKM. ...i zobaczyć czy popyt wzrósł na tyle, żeby pokryć stray z niższej marży. Na pewno by nie stracili, najwyżej mniej by zarobili... a jak by nie wyszło to wróciliby do starych cen. Wydaje mi się, że w czasach prosperity, to co powinni robić to inwestować w poszerzenie bazy klientów.
Ceny Egmontu są teraz trochę niższe niż jeszcze 2 lata temu... ale ciągle wydaje mi się (co pokazuje przykład WKKM), że można by taniej...
tylko mega-popularnego Batka sprzedawać, po okładkowej powiedzmy 60 zł - tak żeby chociaż po zniżkach na Arosach i Bonito ceny osiągnęły poziom WKKM. ...
Mack3: Wątpię, żeby na takie coś odważył się E, mimo że to oni mają najwięcej kasy i najmniej do stracenia. To w sumie cecha wszystkich największych firm w branży - idą po najmniejszej, utartej już linii oporu, wydają pewniaki i już sprawdzone rzeczy. W przypadku E ciągłe eksploatowanie Batmanów, Thorgali i wznowienia Sandmanów, Sin City itd. Już prędzej bym widział Muche probującą wydawać tanie komiksy o trykotach wzorem Hachette, bo to oni w sumie imho okazali się największym zaskoczeniem i ryzykantem tych "zawodów".Z Wonder Woman trochę zaryzykowali...
Z Wonder Woman trochę zaryzykowali...
Przy czym moja teza jest taka, że niższa cena i wieksza dostepność (np. na wzór Hachette) nie miałaby być po to, żeby czytelnikom zrobić dobrze - to miałaby być forma inwestycji, która samemu E. miałaby się opłacać poprzez przyciągnięcie większej ilości osób do komiksu. Im większa baza klientów tym wiecej osób zostanie z komiksem jak "minie moda".
E się ciut poprawił - ale w znośnych cenach (po rabacie internetowym) wydaje tylko albumy, które już kiedyś w PL się ukazały i tym samym są dla nich tańsze (jakieś tłumaczenia czy licencje).Ja bym powiedział, że cena po rabacie (22,40) za jeden 56 lub 64 stronicowy album frankofoński, wydany na dobrym papierze w formacie A4,
To cena Kovala jest zaniżona.Zdaje sie, że z Ekspedycją może byc tak samo, skoro tez Prószyński będzie w tym palce maczał.
W kolekcji cena zawsze będzie niższa, moim zdaniem Egmont nie może sobie pozwolić na takie rabaty. Po drugie licencje DC są droższe, już nie raz ktoś o tym wspominał.Kontrolnie przypominam, że pierwsze wydanie Watchmen u nas kosztowało odpowiednio 24,90 zł za każdy z trzech tomów. Obecnie wydany integral ma cenę okładkową 120 zł. Tamte ceny były ustalone z marginesem zysku, więc wychodziłoby z tego, że 45,30 zł kosztuje twarda okładka i szycie w pojedynczym egzemplarzu :lol: . Żyjemy dodatkowo w okresie w którym popularność komiksów, a i za tym liczba czytelników w Polsce wzrosła w stosunku do lat 2003-2004 (daty pierwszego wydania Watchmen w naszym kraju). W związku z tym i nakłady są większe, a jeśli nakład jest większy to druk jest tańszy (tak to działa w tej branży). Nie dajmy się zwariować, nie wierzę, że Egmont nie ma z czego zejść jednocześnie nadal wydając komiksy tak żeby się to opłacało.
Pierwsze miejsce: http://www.gildia.pl/komiks/news/2015/01/podsumowanie-roku-polskie (http://www.gildia.pl/komiks/news/2015/01/podsumowanie-roku-polskie)Przy takiej cenie nie dziwne, można go było dorwać nawet po 35zł na allegro więc pewnie zdobi półki w co drugim domu.
A czemu sentyment nie zadziałał dwa lata temu, jak cały Funky wyszedł w zeszytach w jednolitej szacie graficznej?
Nie można też zapomnieć o integralu Funkyego z Egmontu zbierającego 3 tomy (tak więc wydań w sumie jest już 4-ry).Właściwie to pięć (jeśli chodzi o dla pierwsze albumy). Przed premierą tomu trzeciego w 1992, Komiks NF wydał dyptyk w takiej samej oprawie graficznej co Wbrew sobie.
Właściwie to pięć (jeśli chodzi o dla pierwsze albumy). Przed premierą tomu trzeciego w 1992, Komiks NF wydał dyptyk w takiej samej oprawie graficznej co Wbrew sobie.
Osobiście optowałbym za wydaniem typu Świat Edeny bądź Martha w dwóch albumach zafoliowanych razem zamiast ciężkiej nieporęcznej cegły jak np. Halloween Blues (7 albumów) -która po dwóch czytaniach "ucieka" z okładek a tutaj jeszcze dochodzi prawie 50 stron.
Cena dwóch tomów prawdopodobnie byłaby zbliżona do 100zł (po rabatach) i na taką cenę raczej większość się zgodzi.Jednak się zaskoczyłem :razz: jeszcze bardziej 69,30Zł to już zabójcza cena za TAKI komiks
Funky Koval - czytam od kilku dni i skończyć nie mogę. Jeden wielki bełkot. Dawno nie czytałem tak chaotycznego komiksu.
Funky Koval - czytam od kilku dni i skończyć nie mogę. Jeden wielki bełkot. Dawno nie czytałem tak chaotycznego komiksu.Ja ledwo dotrwałem do końca pierwszej części :biggrin:
Funky Koval - czytam od kilku dni i skończyć nie mogę. Jeden wielki bełkot. Dawno nie czytałem tak chaotycznego komiksu.
Jeszcze jakby się dogadali z Ongrysem (w przyszłości) i walnęli taki integral z Tajfunem to byłby full wypas polskiej fantastyki komiksowej :biggrin:
A czemu sentyment nie zadziałał dwa lata temu, jak cały Funky wyszedł w zeszytach w jednolitej szacie graficznej?
Sugerujesz, ze Ongrys nie poradziłby sobie sam z przygotowaniem integrala?Jakoś się pogubiłem. Ale ogólnie chodziło mi o to aby "Klasyka Polskiej Fantastyki" wyszła w miarę jednolitej szacie graficznej :smile: -Funky, Ekspedycja i Tajfun.
I jeszcze, że Prószyński byłby zainteresowany Tajfunem?
Jakoś się pogubiłem. Ale ogólnie chodziło mi o to aby "Klasyka Polskiej Fantastyki" wyszła w miarę jednolitej szacie graficznej :smile: -Funky, Ekspedycja i Tajfun.A Funkyego kto wydal? Komiksowe czy Proszynski, czy jest tak jak w przypadku Wilqa The Best of, czyli Wydawca Proszynski, a logos Komiksowego. Jezeli jest tak samo, to Ekspedycja pewnie tez tak bedzie wydana.
Ale i tak byśmy mieli 3 wydawnictwa (jakoś tkwiło mi w głowie, ze to Pruszyński się jednak złapał za Ekspedycję).
A Funkyego kto wydal? Komiksowe czy Proszynski, czy jest tak jak w przypadku Wilqa The Best of, czyli Wydawca Proszynski, a logos Komiksowego. Jezeli jest tak samo, to Ekspedycja pewnie tez tak bedzie wydana.Wygląda na to że Pruszyński wykupił sklep gildie i Wydawnictwo Komiksowe.
Wygląda na to że Pruszyński wykupił sklep gildie i Wydawnictwo Komiksowe.
No właśnie boję się takiego "odbicia" od tego komiksu. Te sam dylemat mam teraz z Ekspedycją, moglibyście mi szczerze polecić te komiksy czy trzeba brać pod uwagę, że broni je w głównej mierze sentyment, a same nie przetrwały za bardzo próby czasu? Jestem z tych którzy nadrabiają aktualnie sporo rzeczy i na przykład takiego Yansa czytałem z lekkim grymasem.
I wszystko jasne (ze strony WK):
Wydawnictwo prowadzone jest przez
Gildia Internet Services sp. z o. o.
oraz
Prószyński Media Sp z o.o.
Nie czaję. Przecież to było dosyć głośne "przejęcie" w zeszłym roku.O przejeciu sklepu.gildia wiedzialem, bo rzeczywiscie bylo glosno, ale jakos umknelo mi przejecie WK. I przejęcie jednego nie jest dla mnie rownoznaczne z przejeciem drugiego. Poza tym Gildia Internet Services wystepuje tylko przy WK, w sklep.gildia sie nie doszukalem. Jak da mnie znaczy to, ze Proszynki jest udzialowcem WK, a nie wlascicielem.
Aż dziwię się na te wszystkie głosy "czyżby Prószyński kupił WK?".....
Plus sklep.gildia (jak dobrze pamiętam) przesyłał przecież wszystkim subskrybentom maila o tym.
Nie czaję. Przecież to było dosyć głośne "przejęcie" w zeszłym roku.
Aż dziwię się na te wszystkie głosy "czyżby Prószyński kupił WK?".....
Plus sklep.gildia (jak dobrze pamiętam) przesyłał przecież wszystkim subskrybentom maila o tym.
Być może szkopuł tkwi w tym, że sklep pisał o "zmianie operatora". I już, tyle wyjaśnienia. Konia z rzędem temu, kto wie, co to jest "zmiana operatora".
a na okładkach albumów nie ma eż informacji o Prószyńskim?Np. w takich Wiezach masz tylko info, ze Proszynski jest wylacznym dystrybutorem, natomiast jako wydawca widnieje WK.
Np. w takich Wiezach masz tylko info, ze Proszynski jest wylacznym dystrybutorem, natomiast jako wydawca widnieje WK.
O przejeciu sklepu.gildia wiedzialem, bo rzeczywiscie bylo glosno, ale jakos umknelo mi przejecie WK. I przejęcie jednego nie jest dla mnie rownoznaczne z przejeciem drugiego. Poza tym Gildia Internet Services wystepuje tylko przy WK, w sklep.gildia sie nie doszukalem. Jak da mnie znaczy to, ze Proszynki jest udzialowcem WK, a nie wlascicielem.Wydaje się, że WK jest właśnie imprintem Prószyńskiego. Po pierwsze, http://www.proszynski.pl/Kontakt-a-5-2-342-.html, po drugie, WK nie ma wpisu w KRSie.
Oczywiscie sie moge mylic i Wk jest tylko imprintem Proszynskiego.
Wydaje się, że WK jest właśnie imprintem Prószyńskiego. Po pierwsze, http://www.proszynski.pl/Kontakt-a-5-2-342-.html (http://www.proszynski.pl/Kontakt-a-5-2-342-.html), po drugie, WK nie ma wpisu w KRSie.WK nie ma wpisu, ale Gildia Internet Services juz tak, a to jest spolka, ktora z Proszynskim jest wpisana w dane wydawnictwa na stronie WK.
WK nie ma wpisu, ale Gildia Internet Services juz tak, a to jest spolka, ktora z Proszynskim jest wpisana w dane wydawnictwa na stronie WK.Tak, rzeczywiście tak jest (http://www.wydawnictwokomiksowe.pl/p/kontakt.html). Nie obala to jednak hipotezy "WK jako imprint Prószyńskiego".
Tak, rzeczywiście tak jest (http://www.wydawnictwokomiksowe.pl/p/kontakt.html (http://www.wydawnictwokomiksowe.pl/p/kontakt.html)). Nie obala to jednak hipotezy "WK jako imprint Prószyńskiego".Niby nie, ale jezeli Gildia Internet Services i Proszynski prowadza Wk, a definicja imprintu zaklada jedna firme dzialajaca pod roznymi markami, to WK nie moze byc imprintem Proszynskiego :)
Niby nie, ale jezeli Gildia Internet Services i Proszynski prowadza Wk, a definicja imprintu zaklada jedna firme dzialajaca pod roznymi markami, to WK nie moze byc imprintem Proszynskiego :smile:Eh, Peta, Peta. Jeśli nie uwolnisz od tych definicji z Wiki, to Twoje posty będą cały czas skażone sensem i bardzo, bardzo dalekie od piękna Absurdu. Aż mi się płakać chce na Twą, wyzbytą wszelkiej wrażliwości i artystycznego ducha, precyzją.
My tu baju baju, a mozna sie po prostu spytac kierownika WK :smile: , ktory czasem na tym forum bywa.
Eh, Peta, Peta. Jeśli nie uwolnisz od tych definicji z Wiki, to Twoje posty będą cały czas skażone sensem i bardzo, bardzo dalekie od piękna Absurdu. Aż mi się płakać chce na Twą, wyzbytą wszelkiej wrażliwości i artystycznego ducha, precyzją.Piekno absurdu mnie wlasnie atakuje 38 stopniowa goraczka i to jest moja jedyna odpowiedz na pytanie po co.
Kierownika WK spytać można, tylko po co?
Piekno absurdu mnie wlasnie atakuje 38 stopniowa goraczka i to jest moja jedyna odpowiedz na pytanie po co.No właśnie, z ust mi to wyjąłeś, bo to jest jedyna prawidłowa odpowiedź na moje pytanie. Swoją drogą, serdecznie współczuję. Znam życie i wiem jak to jest, bo mnie już przy 7 stopniach rzuca na wszystkie strony. Szybkiego powrotu do chłodu życzę i żegnam ozięble.
Jestem ciekaw jak gościu rozwiąże sobie problem.Wpisał Maj 2015 a nie podał czasu dostawy więc po zakończeniu licytacji ktoś sobie poczeka do premiery (w sumie tak jakby na gildii kupić w tej chwili)
Jak w wielu aukcjach w jakich brałem udział na końcu będzie wycofanie aukcji z powodu:
a bo to komiks uległ zniszczeniu, a to kot nasikał, a to pies nasr..., a to dziecko zjadło...itp.
albo najbardziej wkurzajace: przedmiot został sprzedany poza allegro.
Wykręcić się jest milion sposobów.
Jeśli się skończy na aktualnej cenie, to interes żaden, ale i tak pewnie kwota będzie znacznie wyższa, do końca jeszcze 1.5 dnia. Ostatnio widziałem podobną aukcję z Yansem tom 1. W opisie było że wysyłka po dodruku. O ile się nie mylę skończyło się na ok. 60zł, więc też interes "taki sobie".
Ktoś w temacie zapytał >>"Ekspedycja", "Funky Koval" i co dalej?<< Chyba WK wczoraj odpowiedziało:No i fajnie niedługo to chyba będę miał ładne integrale starych komiksów rysowanych przez Polcha.
https://www.facebook.com/WydawnictwoKomiksowe/photos/a.386782994748945.91688.384258278334750/795551377205436/?type=1&theater (https://www.facebook.com/WydawnictwoKomiksowe/photos/a.386782994748945.91688.384258278334750/795551377205436/?type=1&theater)
Ryzykowny pomysł...Jak będzie niska cena jak "Funky Koval"czy"Ekspedycja" to chętni na pewno się znajdą.
A ile okazji na Allegro....http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=ekspedycja+polch&bmatch=seng-v6-p-sm-isqm-4-ce-0113I dobrze. Jak mogą to niech ludzie zarobią na tych wydaniach.
Czytałem Wiedźmina z Egmontu i powiem Tobie, że dobrze, iż go nie kupiłem. Jak dla mnie jedyne co on ma wspólnego z Wiedźminem to tytuł. Klimatu wiedźmińskiego prawie wcale tam nie znalazłem.
Co jest ryzykownego w wydaniu komiksu na podstawie jednej z najlepiej sprzedających się polskich książek ever i w czasach, kiedy największym hitem jest gra komputerowa też na podstawie tej książki i zaraz pół kraju będzie grać w trójkę? Przecież to jest samograj.
Mam wrażenie, że u współczesnych graczy wizja plastyczna zaproponowana przez Bogusława Polcha raczej nie wywoła entuzjazmu, a co najwyżej zdziwienie. Choć mi osobiście akurat ta wersja podeszła to na zakup wznowienia raczej się nie zdecyduje. Dwutomowe wydanie z 2001 r. mam w stanie idealnym więc nie czuję takiej potrzeby. Ale może jednak ktoś się mimo wszystko skusi.
Swoją drogą to takie Wydawnictwo Komiksowe (lub inny gracz) mógłby zainteresować się jakimś pakietem zbiorczym komiksów Jacka Michalskiego. Ech to byłoby coś...Ostatnio zainteresowałem się właśnie jego Tajemniccami D.A.G. Fabrik Bromberg. Ależ paskudne są te okładki, nie? :biggrin:
Ostatnio zainteresowałem się właśnie jego Tajemniccami D.A.G. Fabrik Bromberg. Ależ paskudne są te okładki, nie? :biggrin:
I tak by nie było kompletu bo Ostatni Rozkaz wyszedł tylko jako pirat he he :biggrin:
Ja się skusze, gdyż mam pojedyncze zeszyty i to w mocno przechodzonym stanie... :wink: planowałem zebrać wszystko w tym wydaniach, ale jeśli się trafia taka okazja to ja chętnie z niej skorzystam.
I tak by nie było kompletu bo Ostatni Rozkaz wyszedł tylko jako pirat he he :biggrin:
Popieram ten pomysł,myślę że stare Polskie komiksy cieszyły by się dużą popularnością.
A moja propozycja dla WK co dalej po ewentualnym wiedźminie. Może jakiś zbiór komiksów z Relaxu? Byłoby z czego wybierać. Historyczny cykl Rosińskiego, Najdłuższa podróż, short Spotkanie Polcha, Vahanara...
A ja np. nie pogardziłbym jakimś zbiorczym Likwidatrorem od wydawnictwa.
Nie pierwszego ;)
Istna żyła złota. Z Ekspedycją to samo będzie. Szkoda, że te wszystkie dziady skupujące komiksy swojego dzieciństwa, nie rzucą się tak chętnie na np. Hermanna...
nurtuje mnie problem, które wydanie Ekspedycji i Funkyego zostawić. Stare - sentymentalne - czy nowe ładne? Wszystkich nie chce mi się trzymać.........
To już lepiej wykorzystać okładkę pierwszego albumu, która jest na tyle uniwersalna, że nadaje się do całości serii (no, może pomijając twarz Ruba, ale to szczegół)
(http://relax.nast.pl/galeria/bogowie1.jpg)
Jeżeli nie ta to przynajmniej, którakolwiek z okładek wydanych już albumów. Ja osobiście wolałbym tą z "Walki o planetę".
Ja na przykład nie mam dylematu. Mam wszystkie wydania KAWu (poszczególne części miały jedno lub dwa wydania), piracką część 8, KRONa, wydanie Muzy, na wydanie Prószyńskiego też znajdę miejsce.
Zgadzam się za to całkowicie z Kokoszem. Ta okładka byłaby Najlepsza!
Kokosz???....a może Smerf MARUDA był inspiracją tej okładki???
(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/s720x720/10931405_785373744851753_5358136048775921052_n.jpg?oh=2ca904750e29e1a51e43a8d0fdce4fd9&oe=557258AB&__gda__=1435833677_2c92eccb5519b5e7d5709d0f3cbe647c)
Bardzo się cieszę, że tak żywo dyskutujecie o okładce, której jeszcze nie widzieliście. Polecam wstrzymać oddech, gdzieś za tydzień efekt końcowy.Przeciez to takie swojskie :) I tygodnia nie da rady wstrzymywac oddechu, ja odpadam.
Bardzo się cieszę, że tak żywo dyskutujecie o okładce, której jeszcze nie widzieliście.
Człowiek z Kucykiem
Bardzo się cieszę, że tak żywo dyskutujecie o okładce, której jeszcze nie widzieliście. Polecam wstrzymać oddech, gdzieś za tydzień efekt końcowy.
Rzeczywiście, coś, co określiliście jako "przymiarki do okładki" okładką nie jest... :roll: Natomiast jeśli z tej dyskusji wynikło tyle, że "będą spore zmiany od tych fragmentów.", to też się cieszę.Większość żartów, jakie słyszałem w życiu była "nieśmieszna", ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby któryś "usunąć".
Chciałbym zgłosić nieśmieszny żart do usunięcia.
Co to w ogóle za "projekt", bo szczerze mówiąc, nie znam, a chętnie się zapoznam :D
(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/s720x720/10931405_785373744851753_5358136048775921052_n.jpg?oh=2ca904750e29e1a51e43a8d0fdce4fd9&oe=557258AB&__gda__=1435833677_2c92eccb5519b5e7d5709d0f3cbe647c)
szkoda że nie ma nosa czerwonego, wszystko by było jasne!
W sumie to najbardziej neutralna (czyli oderwana od treści konkretnego albumu) i uniwersalna ale jednocześnie niestety najgorsza marketingowo (bo nie przyciągnie wzroku niezdecydowanych w sposób który opisałem wyżej) byłaby "Planeta Pod Kontrolą"...
Uzycie oryginalnej okladki moze mylic klientow. Nigdy tego nie zrobie dla wydan zbiorczych.
Nie kłócąc się - okładka "Lądowania w Andach" kompozycyjnie też jest fatalna. Te głowy bohaterów i pytanie nurtujące czytelnika: "czy to przypadkiem nie one lądują w Andach?". Okładki kolejnych albumów były dużo lepsze.
A najlepiej byłoby zaangażować Jacka Skrzydlewskiego - on zawsze robił cuda i nierzadko okładki były lepsze do zawartości.
Okładka Muzy (notabene objechana już przez kogoś) była bardzo w stylu okładek Jacka Skrzydlewskiego. Mi nie za bardzo się podobają, ale w wydaniach zbiorczych taki minimalizm zdarza się chyba dość często (patrz kolekcja Rosińskiego z Egmontu), więc chyba się broni...
Uzycie oryginalnej okladki moze mylic klientow. Nigdy tego nie zrobie dla wydan zbiorczych.
Co to w ogóle za "projekt", bo szczerze mówiąc, nie znam, a chętnie się zapoznam :biggrin:Do kina marsz! Na "Panią z przedszkola". Nie ma innego sposobu na zapoznanie się z tym projektem. Ale to już chyba zeszło z kina - trzeba czekać na wrzutkę do pisma lub regularne DVD.
Inna sprawa, że w przypadku wydań zbiorczych/kolekcjonerskich powinno użyć się nowego materiału. (...) zwłaszcza, że pan Grzegorz wyraźnie lubi malować.
Mi nie za bardzo się podobają, ale w wydaniach zbiorczych taki minimalizm zdarza się chyba dość często (patrz kolekcja Rosińskiego z Egmontu), więc chyba się broni...
Chyba nie do końca się broni, skoro u nas wygląda tak
Witajcie!
To mój pierwszy post na tym forum. Stwierdziłem, że muszę napisać bo nie zdzierżę. Wiele już zostało powiedziane przez Was, znawców komiksu, ale może dobrze będzie jak ktoś to jeszcze raz powtórzy by zabrzmiało dobitniej. Jestem fanem tej serii według Ericha von Danikena (bo Ekspedycją te komiksy nazywa się chyba dopiero od dwutomowego wydania Muzy). Nie życzę sobie by na okładce zabrakło głównych postaci serii, a są to, czy komuś to się podoba czy nie - Ais i Zan, a nie Manes, Marduk czy Aistar. Jeżeli już wydanie zbiorcze ma symbolicznie nawiązywać do serii to niech będzie to trójząb lub jakiś ekwipunek kojarzący się z przybyszami z Des, a nie tubylec (jeden z wielu) z oszczepem. Czy pan Polch nie może namalować jakiejś porządnej okładki? A jeżeli już to robi, na zasadzie obróbki już istniejących ilustracji w komiksie, inna osoba - to może by wybrała jakieś bardziej reprezentatywne ilustracje.
Inaczej uznam, że mój eksperyment na Ziemi poszedł na marne.
Zdesperowany kosmita z Des :evil:
Enes :wink:
Jestem fanem tej serii według Ericha von Danikena (bo Ekspedycją te komiksy nazywa się chyba dopiero od dwutomowego wydania Muzy).
Enes: "Jeżeli już wydanie zbiorcze ma symbolicznie nawiązywać do serii to niech będzie to trójząb"Trójząb tłoczony na imitacji skóry lub płótnie, minimalizm i super efekt.
Zupełnie o tym nie pomyślałem, ale jeśli wydawca rzeczywiście miałby zamiar snobować się na forsowany ostatnimi czasy minimalizm to wspomniany motyw wypalanego trójzębu (dokładnie ten z tzw. żółtej strony w wydaniu KAWu) byłby (przynajmniej jak dla mnie) optymalnym rozwiązaniem. A przy tym trafnie oddającym ducha tej serii.
Trójząb tłoczony na imitacji skóry lub płótnie, minimalizm i super efekt.
...
-dedykacja autora ( np. Dla Dziada od Faceta z Kucykiem:lol:
:lol:
Za tą dedykację zapłacił bym te 300 zł
Takie wydanie, biorąc pod uwagę autora i jego oczekiwania, kosztowałoby 3000.Prosto w punkt. :)
Oczywiście euro.
Co za słaba* ta okładka. No, dramat jakiś. Człowiekowi z Kucykiem już nawet nie chce się narysować na nowo porządnej okładki. Chce tylko skasować pieniądze za reprint starego materiału i do przodu. Żenująca kompilacja kadrów, której zapewne nawet nie zrobił on. Zero profesjonalizmu ze strony Polcha. Zero sentymentu i szacunku dla ludzi, którzy kolejny raz kupią ten materiał. Jeśli to okładka przejdzie to żałuję, że wyłożyłem na to kasę. W zasadzie nigdy się nie czepiam kwestii edytorskich, ale to już jest SKANDAL.
*wyedytowane przez moderatora
Bardzo się cieszę, że tak żywo dyskutujecie o okładce, której jeszcze nie widzieliście. Polecam wstrzymać oddech, gdzieś za tydzień efekt końcowy.
I jeszcze jedno pytanie do sklepu Gildia: dlaczego przypisuje ten album swemu Wydawnictwu Komiksowemu? Z okładki wynika, że wydawcą jest Prószyńki i spółka...Bo Wydawnictwo Komiksowe to Proszynski (pisal o tym Szot na ktoryms z watkow, jak byla poruszana kwestia tego, czy WK to imprint Proszynskiego czy nie) i choc logotyp WK tam pewnie sie nie znajdzie, to przez ekipe WK to wydanie jest przygotowywane.
Bo Wydawnictwo Komiksowe to Proszynski
choc logotyp WK tam pewnie sie nie znajdzie, to przez ekipe WK to wydanie jest przygotowywane.
Nawet jeśli WK to Prószyński, to nie oznacza, ze Prószyński to WK. Na okładce jest napis jak byk i wydaje mi się, że warto się go trzymać.Co racja to racja.
Nie wiem, nie znam się, ale jakoś w to wątpię.Wydaje mi sie, ze skoro WK prezentuje postepy prac nad okladka na swoim profilu to w tym wydaniu macza paluchy.
Tytusy Prószyński wydał bez ekipy WK. Funky Kovale Prószyński wydał bez ekipy z WK. Myślę, że z Ekspedycją jest podobnie.
Dlatego kolejna okładka ''Ekspedycji" powinna wyglądać raczej tak - jak na tym przykładzie :Przynajmniej czcionka tu jest ladna i dobrze zmontowana :)
(http://merlin.pl/Bezpieczna-przystan_Nicholas-Sparks,images_product,31,978-83-7985-552-0.jpg)
okładka nie jest dla bywalców forum. Okładka jest po to, żeby ktoś (w sensie nie komiksiarz) kto czytał ten komiks dawno od razu miał skojarzenie z serią i ją kupił.
Jestem fanem minimalizmu jeżeli chodzi o okładki, ale potrafię też myśleć. Wydawanie starych komiksów ma na celu dotarcie do osób, które komiks zarzuciły dobrych kilkanaście (dziesiąt?) lat temu.
Pełna zgoda, tylko w takim razie dlaczego na okładce jest gość z dzidą, co sugeruje, że to - pomimo tytułu "Ekspedycja" - komiks utrzymany w klimacie "Legend polskich"? Bo z kosmosem to on za dużo wspólnego nie ma :smile:
Pełna zgoda, tylko w takim razie dlaczego na okładce jest gość z dzidą, co sugeruje, że to - pomimo tytułu "Ekspedycja" - komiks utrzymany w klimacie "Legend polskich"? Bo z kosmosem to on za dużo wspólnego nie ma :smile:
I jak już nazwa wydawnictwa jest wypośrodkowana, to zdecydowanie napis pod tytułem tez powinien.
Naprawdę nie da rady jeszcze tego zmienić?
jakas cena dziwna.cena jest przykladowa, to tylko makieta, pisali na FB
Info z facebooka: "jest już okładka! A komiks bije rekordy powodzenia na dwa miesiące przed premierą!".
Wg facebooka nie, ale za to ujawnili tył okładki i ... jakoś wygląda to wszystko ładniej :smile:
Nie przy takim stosunku do czytelnika jaki zaprezentowałeś w swoim poście.
Ale ten post bossa to nie był na poważnie... A o co Mu chodziło, to powinieneś się domyślić po inicjałach.
UWAGA! Cena nie jest prawdziwa :)A właśnie tyle powinien kosztować integral ośmiu albumów w HC i A4. Co najmniej tyle. :) Okładka jak zrobiona na Amidze 600. Albo na normalnym kompie, ale w Paincie.
Okładka jak zrobiona na Amidze 600. Albo na normalnym kompie, ale w Paincie.exactly in paincie wrought with suffering torment anguish and tribulation
Wszyscy tak narzekają na okładkę,a jak przyjdzie co do czego to nakład momentalnie się rozejdzie.I o to mi biegało w poprzednim poście. Cieszmy się że komiks jest za niecałe 70zł a nie 140 (wydanie z MUZY kosztowało 100zł ładne parę lat temu). NA Funky też wielu narzekało i na ostatni album, który jest do bani. A ta seria to w tym momencie kopalnia pieniędzy bo przy takiej cenie wielu sięgnie po ten komiks i nakład się pewnie rozsprzeda na pniu.
przy takiej cenie wielu sięgnie po ten komiks i nakład się pewnie rozsprzeda na pniu.
Wszyscy tak narzekają na okładkę,a jak przyjdzie co do czego to nakład momentalnie się rozejdzie.Wiadomo, że się sprzeda, bo czekamy na ten komiks. Ale nie oznacza to, że można olać okładkę.
Mi się wydaję, że jednak Ekspedycja pójdzie lepiej niż Koval, którego to już kolejne wznowienie więc był już czas na oczytanie i skompletowanie kolekcji. Nie wiem czy osoby posiadające ostanie zeszytowe wznowienie ponownie zakupią Kovala w jednym zbiorczym tomie (chyba, że sprzedadzą zeszytówkę). A na Ekspedycję czeka dużo osób, w tym ja :biggrin:
Ten komiks nie pójdzie tak dobrze jak Koval, bo nie jest tak kultowy, ale będzie dobrze.
Ty się zawodowo zajmujesz stękaniem?? Twoi sąsiedzi muszą cię kochać a rodzina wiecznie zajęta.
Cieszę się, że komiks zostanie wydany z taką pompą i od razu wszytko na raz no coś takiego czekałem wiele lat. Okładka jest świetna.
Okładka wcale nie jest najważniejsza .
Najważniejsza jest -treść.
Na półce z komiksami okładki i tak nie widać - widoczny jest tylko grzbiet.
Okładka służy do przyciągania wzroku klienta w sklepie.
Dlatego kolejna okładka ''Ekspedycji" powinna wyglądać raczej tak - jak na tym przykładzie :
(http://merlin.pl/Bezpieczna-przystan_Nicholas-Sparks,images_product,31,978-83-7985-552-0.jpg)
Nie ma to jak merytoryczna dyskusja, jak widać niektórym wiele do szczęścia nie jest potrzebne - kupią wszystko, przecież tyle lat czekali, w końcu tak mało było wydań Ekspedycji do tej pory. Bogusław Polch powinien co tydzień chyba do Częstochowy pielgrzymować w podzięce za takimi "zagorzalymi" fanami z Żor.
Jestem za. Piękna, realistyczna kreska Polcha.
Skoro mamy już Eksedycję,,Funkego to może i pora na Tomka Grota?
Teraz pora na Wiedźmina.
Przykro mi to pisać - ale komiks ten raczej ... średni jest .
Gdyby nie to że zbliżają się święta , napsałbym że jest nawet średnio średni.
Chociaż może się mylę, wszakże czytałem tylko pierwszy tom.
Przykro mi to pisać - ale komiks ten raczej ... średni jest .
Gdyby nie to że zbliżają się święta , napsałbym że jest nawet średnio średni.
Chociaż może się mylę, wszakże czytałem tylko pierwszy tom.
Pomijając koszmarne wydanie( wydrukowany na papierze śniadaniowym) to pamiętam
że strasznie wkurzały mnie imiona głównych bohaterów - Profesor Dąbrol ,Generał Tupacz,
czy Komputer Gaduła . Imię i nazwisko głównego bohatera też nijak nie pasowało mi do konwencji s-f.
Sam nie wiem do kogo był skierowany ten komiks. Dla dzieci- za poważny , dla dorosłych - za dziecinny.
Pamiętajmy też, że w latach 80-tych były inne dzieciaki. Nie miały kilkuletniego doświadczenia w rozwalaniu wszelkich obcych z gier komputerowych. Nie miały internetu w komórce. Literatury SF jeszcze nie czytały i dla nich takie komiksy to było okno na wszechświat. Teraz pewnie w ogóle by ich to nie zainteresowało.O, wypraszam sobie!!! W latach osiemdziesiątych miałem na koncie ubitych tysiące obcych na moich 8-bitowych kompach i nie moich automatach arcade z salonów gier, a Lema, Zajdla, Trepkę, Głowackiego innych miałem w małym palcu (o klasykach, takich jak Wells, nawet nie wspominam). I prawdę powiedziawszy, w dużej mierze właśnie dzięki temu jestem dziś tym, kim jestem.
A jeśli chodzi o komiksowe okno na Wszechświat, to na pewno nie był to Grot, ale dużo wcześniejsze i o Wszechświat lepsze komiksy z Alfy.
O, wypraszam sobie!!! W latach osiemdziesiątych miałem na koncie ubitych tysiące obcych na moich 8-bitowych kompach i nie moich automatach arcade z salonów gier, a Lema, Zajdla, Trepkę, Głowackiego innych miałem w małym palcu (o klasykach, takich jak Wells, nawet nie wspominam).
Jednak coś w tym projekcie < nie zadziałało > - pewnie osoba scenarzysty nie do końca
poczuła klimat.
Na pewno bardziej udana była "Planeta Robotów " - jako s-f dla dzieciaków , a mimo to
projekt poległ. Niestety. :sad:
Alfa wychodziła w Polsce, a ja pisałem o dzieciakach z NRD, gdzie był publikowany Tomek Grot.Pragnę zauważyć, że w swoim poście pisałeś o dzieciakach z lat 80., z którego to sformułowania ani pozostałej części postu nie sposób wywnioskować, iż miałeś na myśli dzieciaki z NRD. Zatem nie jest prawdą, że pisałeś o dzieciakach z NRD, choć być może miałeś je na myśli, w co jednak wątpię, mając na uwadze Twoje kompetencje językowe, które trudno uznać za ułomne.
jeśli czytałeś Alfę, to kupujac Tomka Grota nie byłeś już dzieciakiem.nie znajduje oparcia ani w stanie faktycznym dotyczącym mojej osoby, ani w ogóle w logice.
Czyli wszystko jasne. Skoro KukiOktopus w latach 80-tych ubijał setki obcych na Commodore i dla niego komiks był zbyt infantylny, znaczy to, że większość polskich dzieciaków w latach 80-tych ubijała setki obcych na Atari i ów komiks był infantylny.Uprzejmie informuję, iż na podstawie dotychczasowej dyskusji nie można wyciągnąć sugerowanego przez Ciebie wniosku. Jak na razie zostało jedynie dowiedzione, iż twierdzenie dotyczące ignoracji dzieciaków lat 80. w dziedzinie komputerowego ubijania obcych i literaturze SF, wyrażone w poście (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,8137.msg1296377.html#msg1296377) Kokosza, nie jest prawdziwe, poprzez wskazanie, na zasadzie kontrprzykładu, dzieciaka z lat 80. w postaci piszącego niniejsze słowa - Kukiego Oktopusa.
Jak na razie zostało jedynie dowiedzione, iż twierdzenie dotyczące ignoracji dzieciaków lat 80. w dziedzinie komputerowego ubijania obcych i literaturze SFCiekawe ja Atari (65XE) kupiłem dopiero w 1990... Także w latach 80-tych nie miałem żadnego doświadczenia w komputerowym ubijaniu obcych... Czytanie książek SF to co innego. Chłonąłem wtedy wszystko co dostałem w ręce.
Fakt jest taki że ten fragment który ukazał się u nas na tym papierze śniadaniowym jest scenariuszowo badziewiem ( nie znam reszty ) to graficznie jest to stary dobry POLCH.Graficznie - tak, ale komiks to nie tylko grafika :smile:
Są jeszcze 2 pełnowymiarowe albumy narysowane przez Polcha, które nigdy nie wyszły w Niemczech. Dostępne są na stronach fanów tej serii. Są trochę lepsze od oryginalnie wydanych.http://www.jantenner.net/download/comics/
Ciekawe ja Atari (65XE) kupiłem dopiero w 1990... Także w latach 80-tych nie miałem żadnego doświadczenia w komputerowym ubijaniu obcych... Czytanie książek SF to co innego. Chłonąłem wtedy wszystko co dostałem w ręce.
A Tomek Grot to badziew :smile:
Jak na razie zostało jedynie dowiedzione, iż twierdzenie dotyczące ignoracji dzieciaków lat 80. w dziedzinie komputerowego ubijania obcych i literaturze SF, wyrażone w poście (http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,8137.msg1296377.html#msg1296377) Kokosza, nie jest prawdziwe, poprzez wskazanie, na zasadzie kontrprzykładu, dzieciaka z lat 80. w postaci piszącego niniejsze słowa - Kukiego Oktopusa.
Czy naprawdę jakiekolwiek uogólnienie można uznać za nieprawdziwe wskazując jeden przypadek który jemu przeczy?Począwszy od Arystotelesa i skończywszy na dziesiejszych logikach i matematykach - tak.
Czy jeśli powiem, że pijani kierowcy powodują wypadki samochodowe, dowiedziesz nieprawdziwości mojego zdania przykładem, że ty spowodowałeś wypadek, a nie byłeś pijany?Przede wszystkim przytoczony przez Ciebie przykład zdania
Poza tym moje twierdzenie było inne niż sugerujesz. Brzmiało ono, że w latach 80-tych dla dzieciarni komiksy SF były oknem na wszechświat (ale nie twierdzę, że jedynym). Teraz nie są. W rozwinięciu wskazałem, że gry komputerowe we wprowadzeniu w światy SF odgrywają obecnie dużo większą rolę niż w latach 80-tych.Jeśli uważasz, że tak należy interpretować Twoją wypowiedź:
Pamiętajmy też, że w latach 80-tych były inne dzieciaki. Nie miały kilkuletniego doświadczenia w rozwalaniu wszelkich obcych z gier komputerowych. Nie miały internetu w komórce. Literatury SF jeszcze nie czytały i dla nich takie komiksy to było okno na wszechświat. Teraz pewnie w ogóle by ich to nie zainteresowało.to niech tak będzie, przy czym proponuję zakończyć tę dyskusję, aby nie nadwyrężać cierpliwości moderatorów.
Ja Tomka Grota nie czytałem. Opinie o kresce Polcha w tym tyutle przedstawiam na podstawie kilku plansz, które znalazłem w sieci.I oto chodzi,aby wydawac stare Polskie komiksy,aby jak najwięcej ludzi się z nimi zapoznało co się kiedyś czytało.
I oto chodzi,aby wydawac stare Polskie komiksy,aby jak najwięcej ludzi się z nimi zapoznało co się kiedyś czytało.
Nawet gdyby scenariuszowo Grot okazał się być kiepskim tytułem z powodu kreski Polcha brałbym go w ciemno.
Zastanawiam się jak zareklamować " Tomka Grota " ?"Komiks narysowany przez rysownika takich legendarnych komiksów jak "Funky Koval" i "Ekspedycja".
"Komiks narysowany przez rysownika takich legendarnych komiksów jak "Funky Koval" i "Ekspedycja".Muszę przyznać, że reklama zaproponowana przez Gravesa jest piękna i niemalże w pełni oddaje w tych kilku, lecz jakże wymownych słowach niezaprzeczalną wartość "Tomka Grota". Pozwolę sobie jedynie przyłożyć do niej ostatni, czysto kosmetyczny szlif, który - jak mam nadzieję - jeszcze bardziej zaakcentuje cudowność tego komiksowego dzieła; otóż proponuję następujące dwie, niewielkie poprawki:
Pierwsze pełne wydanie na świecie" ? :smile:
Pragnę zauważyć, że w swoim poście pisałeś o dzieciakach z lat 80., z którego to sformułowania ani pozostałej części postu nie sposób wywnioskować, iż miałeś na myśli dzieciaki z NRD. Zatem nie jest prawdą, że pisałeś o dzieciakach z NRD, choć być może miałeś je na myśli, w co jednak wątpię, mając na uwadze Twoje kompetencje językowe, które trudno uznać za ułomne.
Nadto, wyrażone przez Ciebie twierdzenie:nie znajduje oparcia ani w stanie faktycznym dotyczącym mojej osoby, ani w ogóle w logice.
Co do serii Jan Tenner / Tomek Grot skąd wy wzięliście to NRD?Zamorano, naprawdę nienawidzę się czepiać i słynę z dobrotliwego stosunku do moich bliźnich w linii prostej i nie tylko, ale Twój post po prostu budzi zdumienie. Jestem zmuszony zauważyć, że co do serii Jan Tenner/Tomek Grot nikt tutaj nie tylko o żadnym NRD nie pisał, ale nawet NRD nie miał na myśli, co zresztą expressis verbis wynika z treści zacytowanego przez Ciebie posta.
Alfa wychodziła w Polsce, a ja pisałem o dzieciakach z NRD, gdzie był publikowany Tomek Grot. I choć nie mam pojęcia, jakie jeszcze mieli komiksy SF, to na pewno było tam coś lepszego od Grota...
Natomiast w moim poście nie chodziło mi, że Tomek Grot to takie okno, tylko raczej że komiks w ogóle. A dziś już nie.
Pomijając fakt, że pomieszałeś dwa systemy walutowe, to jeśli czytałeś Alfę, to kupujac Tomka Grota nie byłeś już dzieciakiem. Więc wcale się nie dziwię, że dla Ciebie był zbyt infantylny i nieciekawy. Po prostu, żeby to miało sens, musiałbyś go przeczytać zanim zacząłeś lekturę Lema czy Zajdla.
Jesli dobrze pamiętam wypowiedzi autorów, projekt poległ przede wszystkim czasoprzestrzennie. Jak wydawali te sześć zeszycików z Grotem (czy też Tennerem), to było ok i mieli zielone światło. Jak powstała "Planeta robotów", to koniunktura na Tennera się zmieniła i już nie było zielonego swiatła.
Inaczej mówiąc - gdyby "Planeta..." powstała nieco wcześniej, miałaby duże szanse.
A tak na marginesie jeszcze... Szukając informacji o serii, tych komiksach i ich autorach natrafiłem wyłącznie na nazwisko Polcha. Przypadek?
O tutaj konkretnie. Więc sformułowanie nikt tutaj nie tylko o żadnym NRD nie pisał, ale nawet NRD nie miał na myśli jest nieprecyzyjne delikatnie pisząc. Chciałem tylko sprostować fałszywą informację o pochodzeniu serii, jaka pojawiła się w wątku.Zamorano, przede wszystkim podane przez Ciebie informacje dotyczące serii Tomek Grot są wartościowe i bardzo dobrze, że o nich napisałeś, bo właśnie o to chodzi na forum. Dzięki.
Trzeba poszukać tego: "Odpowiedź #599 dnia: Kwiecień 03, 2015, 10:41:55 pm".
Jeśli zaś chodzi o konkretny post Kokosza mówiący o dzieciakach z NRD, do którego Kokosz się odwołuje w zacytowanym przez Ciebie poście jego autorstwa, to jakoś nigdzie nie mogę go znaleźć. Będę zobowiązany jeśli będziesz tak dobry i go podlinkujesz.
Trzeba poszukać tego: "Odpowiedź #599 dnia: Kwiecień 03, 2015, 10:41:55 pm".
Co do serii Jan Tenner / Tomek Grot skąd wy wzięliście to NRD?
I ... Piaskowego Dziadka.... który, jakby nie było, jest przecież NRD-owskim Sandmanem (i to nie jest żart).
I bardzo trafnie, ponieważ aparycja Roberta Smitha był dla Gaimana jedną z inspiracji dla wygladu Sandmana.
Ja zamówiłem w Gildii w cenie 69,30 zł. Różnica niewielka.
a rzeczywiście! zamawiałem dawno i też, jak się okazało, za 69,30. Teraz jest już 79,20zł więc różnica znaczna.
Ekspedycja i Sprawiedliwość, dwie cegły w jednym miesiącu :cool:Ta, dwie... Zapomniałeś o Hawkerze, Pasażerach wiatru i Valerianie. A jak ktoś jeszcze nie czytał Yansów, to też kupi co najmniej jeden tom, jeśli nie trzy. Żyjemy w szalonych czasach.
Ta, dwie...
Kwiecień/maj to dla komiksiarzy horror finansowy.Nikt nikomu nie kaze kupowc wszystkiego. Jakbysmy byli we Francji albo USA to taki horror bylby codziennie. Trzeba sie dopasowac do realiow i nie brac wszystkiego jak leci.
Nikt nikomu nie kaze kupowc wszystkiego. Jakbysmy byli we Francji albo USA to taki horror bylby codziennie. Trzeba sie dopasowac do realiow i nie brac wszystkiego jak leci.
Nikt nikomu nie kaze kupowc wszystkiego. Jakbysmy byli we Francji albo USA to taki horror bylby codziennie. Trzeba sie dopasowac do realiow i nie brac wszystkiego jak leci.No to ja właśnie nie biorę. Odpadają Sprawiedliwość, bo nie moje klimaty i Yans, bo czytałem. Więc i tak zostają Valerian, Ekspedycja, Hawker i Pasażerowie. Nie licząc pojedynczych komiksów typu Jeremiah, Koziorożec, Wilcza gontyna czy Caravaggio. Już robię selekcję selekcji, a i tak jest ostro. :)
Nikt nikomu nie kaze kupowc wszystkiego. Jakbysmy byli we Francji albo USA to taki horror bylby codziennie. Trzeba sie dopasowac do realiow i nie brac wszystkiego jak leci.Tobie to łatwo mówić, bo Buddo-Jezusem będąc, poprzez wypowiadanie Złotych Myśli, jak myśl powyższa w blasku Mądrości skąpana, po prostu transmutujesz je w Aurum najczystsze, łapami łapczywie ku sobie je przygarniając, a nam, nieszczesnym słuchaczom pozostałości jeno rzucasz, w postaci myśli jałowych, niezdatnych niczemu.
Nie ma, jest zapowiedź i jest aktualna ogólna promocja 33%, dzisiaj promocja się kończy i jutro cena się podniesie. Prawdziwą cenę poznamy jak już będzie do kupienia.
Właśnie dotarła Ekspedycja. Waga 1,97kg i 3,3cm mniej na półce, papier kredowy.Z ciekawości zapytam - z Gildii? Ja czekam na wysyłkę (dostałem info, że najpóźniej dziś wyruszy), ale póki co żadnych wieści z paczkomatów...
Czy ujednolicono liternictwo, czy wciąż od sasa do lasa?
Z ciekawości zapytam - z Gildii?Tak, z gildii, kurierem.
Pewnie się nie dowiem, ale zastanawia mnie jaka liczba poszła w przedsprzedaży w sklepie gildii i ile tych autografów rozdał autor?
Liternictwo różne.A to zonk!
Pewnie sporo, moja paczka została wysłana dopiero dzisiaj, a powinna wczoraj;)
Na facebooku pisali, że ponad tysiąc.
Tak, z gildii, kurierem.Też wczoraj dostałem. Zamówiłem komplet z Funky. Fajnie, że taki sam format i grzbiet.
Też wczoraj dostałem. Zamówiłem komplet z Funky. Fajnie, że taki sam format i grzbiet.
z ciekawości - podpis p. polcha jest również w "kovalu"?Oczywiście, że nie. Koval jest nowy, tylko Ekspedycja "pomazana".
Oczywiście, że nie. Koval jest nowy, tylko Ekspedycja "pomazana".
Do mnie wczoraj również Ekspedycja dotarła. Świetne wydanie (co do rysunku na okładce można się kłócić :wink: ), wielka cegła. Komiks dosyć ciężki. Autograf jest, wszystko się zgadza, na razie tylko przeglądałem.
No właśnie, gdyby była ta parka i z tyłu niebo, to okładka byłaby całkiem fajna.
Najgorzej z tym dzikusem i pyłem.
brakuje mi na okładkach też cz-b zdjęcia i napisu wg. Danikena
Nie wiem czy jest, ale przy okazji zamawiania EKSPEDYCJI zapytałem czy jeśli dorzucę KOVALa to autor również mi go podpisze - odpowiedź sklepu Gildii była przecząca. W pewnym sensie to rozumiem, ale czy na tę okazję faktycznie byłoby to problemem? Sprzedaliby więcej komiksów tylko....Pytanie do mnie... tylko go nie rozumiem. Może jestem dziś ciut zmęczony.
graves?
Pytanie do mnie... tylko go nie rozumiem.
Do Ciebie, bo jesteś związany z Gildią, a to sklep Gildii. Chyba Gazza myślał, że możesz wiedzieć, czemu Polch nie mógł podpisać także Kovala.Ok. Dziękuję - to bardzo prawdopodobne wyjaśnienie.
No może trochę poznałem. Po lekturze pierwszego rozdziału jestem bardzo zadowolony, mogę napisać że się wkręciłem.No to raczej nie poznałeś. Bo na okładce to nie jest Ais ani Zan :smile:
A z FB wynika, że Kovala sprzedano juz dwa nakłady!
To jest jednak nieporęczna cegła do czytania. Liczyłem na bardziej rozbudowane dodatki, a teraz zostanę z pomazanym egzemplarzem.
Ciekawe czy trzecim komiksem w serii dokonań Polcha będzie wznowienie Wiedźmina. Choć on dość długo tułał sie po tanich książkach.
wznowienie jest już zapowiedziane.O! Kiedy ma się pojawić? :biggrin:
O! Kiedy ma się pojawić? :biggrin:
O! Kiedy ma się pojawić? :biggrin:
To jest jednak nieporęczna cegła do czytania. Liczyłem na bardziej rozbudowane dodatki, a teraz zostanę z pomazanym egzemplarzem.
Ciekawe czy trzecim komiksem w serii dokonań Polcha będzie wznowienie Wiedźmina. Choć on dość długo tułał sie po tanich książkach.
Wczoraj miałem chwilę, żeby bliżej przyjrzeć się Ekspedycji. O ile wydanie jest naprawdę imponujące, o tyle dodatki na końcu to jakaś masakra. Bardzo dużo błędów, teksty nieprawidłowo złożone, wygląda to po prostu niechlujnie, czy nikt nie robił korekty?Jakie dodatki??...w kółko klepane te same wywiady jak to fajnie, że jest wznowienie bo kasy wpadnie- dodatki to są np. w Bruce Hawker czy Szninkielu.
Niestety sytuacja wygląda podobnie w Funky Kovalu. Trochę też razi sposób przeprowadzenia wspomnianych rozmówek - w każdej te same pytania i te same odpowiedzi.
Jakie dodatki??...w kółko klepane te same wywiady jak to fajnie, że jest wznowienie bo kasy wpadnie- dodatki to są np. w Bruce Hawker czy np. Szninkielu.
Siema wszystkim!Przewertują tę stronę: http://www.funkykoval.pl/
Plis help! Piszę właśnie esej lingwistyczny o FKovalu i potrzebuję wszelkich informacji o tłumaczeniach tego komiksu.
1. Czy Funky Koval był tłumaczony na inne języki, a jeśli tak to jakie? i przez kogo(imię i nazwisko tłumacza)
2. W którym roku był przetłumaczony?
3. Czy zdobył uznanie zagranicą?
Będę wdzięczna za szybką pomoc, bo mam deadline do poniedziałku :sad:
a mnie zainteresowała odpowiedź Wojciecha Szota "....i już niedługo będzie na tej podstawie utworzony system punktowy z naprawdę dużymi rabatami :smile: "Mnie też to zainteresowało i jak przystało na ubiegłorocznego laureata konkursu na "Najlepszego zakupowicza Gildii", nagrodzonego puzzlami z Kotem Rabina za wywalenie w sklepie grubych tysięcy złotych, z niecierpliwością oczekuję na dalsze informacje w tym temacie.
[...] A reedycje sobie juz "naprawilem" i juz mam wszystkie dymki zapelnione.A wpisałeś chociaż coś sensownego (np. jakieś złote myśli), czy po prostu te zwerbalizowane pochrząkiwania, które były w wydaniu kawowym? Może jakaś fotkę byś wrzucił?
A wpisałeś chociaż coś sensownego (np. jakieś złote myśli), czy po prostu te zwerbalizowane pochrząkiwania, które były w wydaniu kawowym? Może jakaś fotkę byś wrzucił?Wpisalem to co umiem najlepiej czyli wyrazy niecenzuralne w wersji ocenzurowanej i teraz musze sobie jeszcze na okladce wykaligrafowac "Wydanie specjalne, tylko dla doroslych" i swoje imie i nazwisko jako jeden z tworcow scenariusza!
A ponizej odnosnie brakow dymkowych w nowym wydaniu :smile:
Kolorow tez mozna sie czepic, ale pierwsze wydanie ma wyblakle kolory, wiec sie nie czepiam, reedycja wyglada o wiele lepiej.
(http://i60.tinypic.com/8vol7p.jpg)(http://i61.tinypic.com/mjo001.jpg)
A moze ktos chce kupic ode mnie pierwsze wydanie tomy 1-7 : ) Stan dobry/bdb :P ?
A reedycje sobie juz "naprawilem" i juz mam wszystkie dymki zapelnione.
nie widze zadnych pustych miejsc w dymkach. wichrzyciele i malwersanci z was.oczywiscie, ze miejsca nie sa puste, a wypelnione sa "biela".
* Tak jak zwykli to robić np. Twoi wyznawcy, którzy powtarzają w kółko, acz bezprawnie Twoje wypowiedzi zawarte nie tylko w Piśmie, ale i wszelkich pismach, w tym tych kolorowych (i "Pani Domu" nie jest tutaj jedyna). Naprawdę dziwię się, że do tej pory ich nie pozwałeś.Nadejdzie czas sadu ostatecznego i zaplaty :evil: .
nie widze zadnych pustych miejsc w dymkach. wichrzyciele i malwersanci z was.
A wzrok masz w porządku?
(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a0c1b9368718.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/a0c1b9368718.jpg.html)
Ekspedycja była z autografem, to Wiedźmin zapewne z dedykacją :cool:samego Geralta!!!
Ogólnie wszystkie okładki Wiedźmina były "nadwyraz" udane :doubt:
Ale ja bym się skłaniał ku czwartej
Nie wiem, kto będzie decydował, ale przy dyskusji o okładce Ekspedycji Wojciech Szot w WK mówił, że nigdy nie użyje na wydaniu zbiorczym okładki z jednego z albumów wchodzących w jego skład.
Na rynku już jest jeden komiksowy Wiedźmin z bardzo dobrą okładką i słabymi planszami w środku i Egmont sprzedawał go za -50% w dniu premiery trzeciej gry. Czyli naprawdę środek musi być super, skoro był na wyprzedaży w czasie, kiedy wszystko co okołowiedźmińskie szło jak woda. Niech tym razem nie oszukują. :smile:
A ja proponuję pójść tropem zbiorczej "Ekspedycji" i wyprodukować kolaż kadru nagiej Yennefer wtopionej w kolory tęczy, tak aby zarówno hetero jak homo byli zadowoleni.nie rozumiem z czego moze byc zadowolona hetero kobieta patrzac na taka okladke. w sumie nie wiedzialem, ze facetow o sklonnosciach homo pociagaja tecze.
Na rynku już jest jeden komiksowy Wiedźmin z bardzo dobrą okładką i słabymi planszami w środku i Egmont sprzedawał go za -50% w dniu premiery trzeciej gry. Czyli naprawdę środek musi być super, skoro był na wyprzedaży w czasie, kiedy wszystko co okołowiedźmińskie szło jak woda. Niech tym razem nie oszukują. :smile:Dlaczego od razu "oszukują"? Wszyscy wiedzą, jak rysuje Polch i wszyscy wiedzą, jak wygląda "Wiedźmin". W USA różni rysownicy robią okładki do komiksów, których środek wygląda inaczej. Chociażby okładki do "Sandmana" czy "Kaznodziei" Kiedyś kupiłem cztery zeszyty "Terminator. Enemy Within" dla samych okładek Bisleya, chociaż w środku nie było w ogóle niczego ciekawego.
W ogóle się nie znacie.
Jedyna i najlepsza okładka do Wiedźmina to taka:
(http://relax.nast.pl/wiedzmin_okladka.jpg)
W ogóle się nie znacie.
Jedyna i najlepsza okładka do Wiedźmina to taka:
(http://relax.nast.pl/wiedzmin_okladka.jpg)
Wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby okładkę do "Wiedźmina" zrobił ktoś inny. Np. Truściński.
Oczywiście, równie dobrze mógłby to być Mike Mignola, Dave McKean albo Glenn Fabry (zamówienie okładki u jednegoi z tych rysowników pewnie podniosłoby trochę koszt produkcji, ale w ostatecznym rozrachunku dostalibyśmy prawdziwy rarytas.)
Final Incal w żadnym wypadku nie jest cegłą. Ma po prostu duży format.
Nie definiuję komiksu jako cegła tylko na podstawie jego grubości, ale ogólnej wielkości.
No ok, ale porównanie do cegły jest nietrafione.
Dokładnie, cegłą to jest Sprawiedliwość czy Ekspedycja.https://www.youtube.com/watch?v=BNsrK6P9QvI (https://www.youtube.com/watch?v=BNsrK6P9QvI)
Chyba, że jest jakaś oficjalna definicja PWNowska...
Oj Itachi !
Co Ty dziś z tą budowlanką ? :biggrin:
( beton , cegła)
Chyba, że jest jakaś oficjalna definicja PWNowska...
za Wielki Słownik Języka PolskiegoOK. Jest.
Cegła
pejorat. książka gruba i nieciekawa
(komiksu jeszcze nie czytałem, więc może po przeczytaniu złapie większy kąt odchyłu :biggrin: ).Oby nie ;)
I jedna rzecz, która mnie rozbawiła w tym wywiadzie. Wg B.Polcha, podobno grupa docelowa dla tego komiksu była określana na przedział wiekowy 15-20, gdyż młodszy odbiorca mógł nie zrozumieć treści. Z radością donoszę, że nie udało się: poznałem "Lądowanie w Andach" i "Walkę o planetę" w wieku 8 lat i treść była w pełni zrozumiała. I tak wtedy, jak i dziś, seria jest dla mnie wspaniałą kosmiczną epopeją.Doczytałem tego posta do końca, dlatego odnoszę się do ostatniej części :wink:
P.S. Idąc tropem Ekspedycji , na okładce nie powinno być
głównego bohatera - więc może raczej dać utopca .
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSMQ_O9U1pm1r8S4CfkY3fQ9NADqtH7cOtbwwRC0ZpG28k8EG1kSQ)
Ekspedycja to będzie chyba kolejny komiks który mnie przerośnie. Czyta się niesamowicie ciężko. Fabuła jest strasznie infantylna, jej głupota jest porażająca, te konflikty wyglądają na prowadzone przez upośledzone dzieci a nie superinteligentnych kosmitów. Mieć tak dobry materiał wyjściowy (Danikena) i zrobić z tego tak słaby komiks to trzeba mieć dar. Na szczęście z rysunkami jest lepiej, ale nawet najlepsze rysunki nie uratują tak marnego scenariusza.
Nie czytałem w dzieciństwie Ekspedycji więc nie mam do niej żadnego sentymentu. Moim zdaniem żeby coś zasłużyło na miano kultowego musi bronić się po latach.
Czyżbyśmy mieli dostać dwie wersje okładki? :wink:Rzeczywiście. Wersja standardowa za 60 zł (rabat 33%). Ta do której podałeś link.
http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/wiedzmin/wiedzmin-kolekcjonerski (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/wiedzmin/wiedzmin-kolekcjonerski)
Polska szkoła okładki znowu zaatakowała. :smile:ojtam..... okładka po prostu nie może odstawać od pozostałych..
Mogli pójść na całość i w wydaniu dla Gildii, środek też zrobić Trusta...dobre! :)
A jednak nasze gderanie przyniosło efekt....w postaci trustowej okładki?
Wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby zawartość "Wiedźmina" zrobił ktoś inny. Np. Truściński.
Można zrobić casting.niby że Trust to "chłopak"?? to kim w takim razie jest Mr. Polch??? :!: :???: : :shock:
Kto chętny i zdolny-niech przedstawi kilka plansz próbnych -my to kolektywnie przejrzymy , ocenimy , wyłonimy i nagrodzimy .
I niech "chłopak " rysuje. Jak mu dobrze pójdzie to do renty będzie mógł "Wiedźmina"rysować. :biggrin:
Okładka Trusta lepsza.No co ty :biggrin: :biggrin: :biggrin: ja nie widzę żadnego podobieństwa :cool: :cool: :cool:
Wydaje mi się, czy te złote boki nawiązują do okładek Thorgala?
http://www.alejakomiksu.com/nowosci/21989/Wiedzmin-powraca/ (http://www.alejakomiksu.com/nowosci/21989/Wiedzmin-powraca/)
Można zrobić casting.
Kto chętny i zdolny-niech przedstawi kilka plansz próbnych -my to kolektywnie przejrzymy , ocenimy , wyłonimy i nagrodzimy .
I niech "chłopak " rysuje. Jak mu dobrze pójdzie to do renty będzie mógł "Wiedźmina"rysować. :D
Pan Truściński poszedł na pierwszy ogień.
Prace Trusta nie trafiły w moje gusta. :sad:
Czekamy na kolejnych kandydatów.
g- mam wolne miejsce na półce
Na fb WK można zobaczyć ostanie strony obu okładek. Trusta całkiem dobra. Bardziej mi przypada do gustu i pierwsza strona okładki.
Co dalej po "Wiedźminie" będzie wydanie, jeśli ciąg dalszy jest przewidziany??
Tomek Grot?
KRON :wink:
Co dalej po "Wiedźminie" będzie wydanie, jeśli ciąg dalszy jest przewidziany??
Tomek Grot?
KRON :wink:
Sporo bardzo dobrych, polskich artystów komiksowych powinno być upamiętnionych w takich ładnych
Marzę o tomie z pracami śp. Waldemara Andrzejewskiego.
Link jakiś, próbkę, cokolwiek, bo nie kojarzę...
Proszę bardzo:
http://turucorp.blogspot.com/2015/03/pominiety-klasyk.html (http://turucorp.blogspot.com/2015/03/pominiety-klasyk.html)
Marzę o tomie z pracami śp. Waldemara Andrzejewskiego.Ja chętnie łyknąłbym album z komiksami Jacka Skrzydlewskiego, rysunki mega dynamiczne.
Ja chętnie łyknąłbym album z komiksami Jacka Skrzydlewskiego, rysunki mega dynamiczne."Planeta Robotów" jest wciąź dostępna( w wersji kolekcjonerskiej i zwykłej).
"Planeta Robotów" jest wciąź dostępna( w wersji kolekcjonerskiej i zwykłej).
"Kosmiczny detektyw" , " Wyprawa na Ziemię" i "Nowe przygody pana Twardowskiego" chętnie bym zakupił.
Bylo coś jeszcze?
Pomysł z Kicem Przystojniakiem jest świetny. Kiedyś KG wydała tomik z tym bohaterem. Jak pamiętam nie były tam wszystkie jego przygody.Do albumu trafila tylko czesc komiksow (brakuje min. jednoplanszowek i paskow z "Superboom"), rozmawialem ostatnio z Jarkiem Składankiem o potencjale "Kica", niestety brak kontaktu z Jezierskim i (przede wszystkim) kiepska sprzedaz powoduja, ze KG raczej nie podejmie tematu.
Jeśli ktoś miałby poznać tylko jeden komiks Polcha to według was który?
Który komiks bardziej polecacie: Funkiego czy Ekspedycje, dla raczej laika komiksowego czyli osoby która w swoim życiu przeczytała mało komiksów (dokładniej dużo ale tylko disnejowskiego).
Ale jajca. Ciekawe czy już drukowali tę okładkę? Może rzeczywiście Polch nie był zadowolony...W.Pan-Z-Kucykiem był niezadowolony, bo naczytał się Waszych postów..... że kupicie Wiedźmina tylko z powodu okładki Trusta, a w ogóle najlepiej, żeby Trust zrobił też cały środek... no i teraz mamy, heh! guzik z pętelką.
W.Pan-Z-Kucykiem był niezadowolony, bo naczytał się Waszych postów..... że kupicie Wiedźmina tylko z powodu okładki Trusta, a w ogóle najlepiej, żeby Trust zrobił też cały środek... no i teraz mamy, heh! guzik z pętelką.
Ale jajca. Ciekawe czy już drukowali tę okładkę? Może rzeczywiście Polch nie był zadowolony...
No nie, w głowie się nie mieści. Ciekawe z powodu jakich "przyczyn prawnych"? Czyżby Mistrz Bogusław się nie zgodził?
Być może Mistrz Bogusław czekał jak będzie wyglądać okładka Trusta po wydrukowaniu aby ocenić jej zgodność kanoniczną z własną koncepcją świata Wiedźmina. :wink: Teraz poznajemy efekt oceny.A ja odnoszę wrażenie, i to mówię całkiem na poważnie, że Mistrz Bogusław już od dawna jest ponad wszelkiego rodzaju trywializmy natury estetycznej. Wydaje mi się bowiem, acz być może całkiem bezpodstawnie (bo czymże mógłbym podeprzeć me plebejskie widzenia), iż na poziomie wtajemniczenia, którego świetliste jarzmo dźwigają mocarne barki Mistrza Bogusława, jako coś zupełnie naturalnego - by nie powiedzieć - namacalnego jawi się idea, dostępna maluczkim jedynie w ulotnej iluminacji przebijającej niekiedy przez gęstą mgłę przyrodzonej im przeciętności, że świat aktualnie przez Mistrza zamieszkiwany z istoty swej materię przedkłada nad ducha sprawy; na te ostatnie jest jeszcze za wcześnie i czas na nie przyjdzie, gdy duch Mistrza, zerwawszy okowy materii, zapłonie światłem wiecznym w Świątyni Absolutu (co nastąpi niechybnie, lecz, daj Bóg!, jeszcze nie teraz).
Kto wie, być może nie była zbyt jaskrawa :smile:
A może cios przyszedł z niespodziewanej strony - przedstawicieli Grzegorza Rosińskiego i wymyślonej przez niego winiety z "Thorgala" :biggrin:
Gildia to teraz próbuje się odkuć i kombinuje wcisnąć ludziom grafiki Truścińskiego nie związane z komiksem.Proponuję iść na całość i rzucić na rynek grafki nadrukowane na kubki , smycze , podkładki pod mysz , kalendarze ,długopisy ,koszulki , baloniki , puzle , kotyliony , doniczki , otwieracze , termosy , breloki itd.
Dla mnie ta nazwa plansza jest myląca. Plansza to oryginalne rysunki z komiksu, a nie wydruk (do tego rysunku, który nie pochodzi z komiksu). Właściwsza byłaby nazwa grafika. Nikt tam pewnie nie będzie liczył na oryginał za dwadzieścia parę złotych, no ale po sklepie komiksowym spodziewałbym się właściwszego nazewnictwa.
W przypadku grafik 2 i 3 nakład to.. 30 szt.!! Mały napis, ale jest.
Ktoś na facebooku w jakimś komentarzu (nie znajdę teraz kto i gdzie) insynuował, że problemem jest gra Wiedźmin, do której Trust zrobił projekt graficzny... więc może problemy z tą okładką ma nie ego Polcha, ani Rosiński (też ktoś tak sugerował), tylko CD Projekt...Taki sam problem ma film... Bagiński nie może użyć nazwy "The Witcher" bo jest zastrzeżony i nie ma zgody.
Ja się skusiłem i zamówiłem pierwszą grafikę, moim zdaniem najlepszą. Chociaż druga też jest niczego sobie...A na FB wrzucono zdjęcia z których wynika, że.. KAŻDA będzie miała jeszcze z tyłu odręczny rysunek Trusta!!! Chyba, że mu na 90 sztuk sił nie starczy.
Gildia to teraz próbuje się odkuć i kombinuje wcisnąć ludziom grafiki Truścińskiego nie związane z komiksem.
1. Gildia nie musi się odkuwać - Przemek zrobił świetne ilustracje i fajnie jest móc je wam pokazać w innej formie.
2. Kombinuje - uwielbiam takie sformułowania. A może popatrz na świat bardziej pozytywnie i zobacz, że ludzie czasem chcą zrobić coś fajnego. Tak po prostu. Spróbuj - to dobrze działa na głowę.
3. Nie związane z komiksem? Prośba o niekompromitowanie się do cna.
Ja serdecznie dziękuję za dyskusję nad moimi komiksami i rzadko tu odpowiadam, ale jak czytam takie narzekanie to polecam Bohatera Małgo Halber, który mówi - "nie masz co robić? rób dobro". Spróbujcie :smile:
W sumie śmieszne tłumaczenia i trochę żałosne.
Ta okładka jest jeszcze lepsza niż Trusta! :badgrin:To oczywiście żart, ale niewątpliwie żartem nie jest, że ta okładka jest lepsza od okładki Polcha przemiksowanej przez polską szkołę okładki, z którą komiks jest obecnie sprzedawany. :)
Świetna okładka! :lol:
(http://i16.photobucket.com/albums/b12/Hartigan79/okladka-450_zps8alv6mzl.jpg) (http://s16.photobucket.com/user/Hartigan79/media/okladka-450_zps8alv6mzl.jpg.html)
Wziąłem do ręki w Empiku...i niestety po przekartkowaniu "z obrzydzeniem" odłożyłem. 4-ty tom Funky-go przy tym Wiedźminowskim stylu rysowania to i tak majstersztyk. Nawet jakby fabuła się obroniła to grafika mnie odrzuciła do reszty... :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad:
Siła komiksu tkwi nie w ilustracjach, tylko w fabule.Ja dla siły fabuły kupuję książki. Od komiksu jak powieści graficznej wymagam przynajmniej przeciętności graficznej chyba, że jest to z założenia karykatura. Jak śpiewał pewien bard: "Coście skur*** uczynili z mą krainą" to tak samo mógłbym powiedzieć o tej adaptacji rysunkowej. O ile Funky nawet dotarł do Hollywood- chcieli go filmować, Ekspedycja odwiedziła kilka krajów europejskich....to "to coś" nie miało sił nawet się wychylić poza granice "gazetowego" wydania Komiks-Fantastyki aż do dzisiaj i tylko moim zadaniem "na fali" poprzednich przebojów. Dzięki cenie, sentymentowi, czytelnikom Sapkowskiego, kolekcjonerom komiksów będzie miał nabywców ale wartość "tego" dzieła jest dla mnie mizerna....Rosiński by z tego zrobił światowy przebój, a taki Nowakowski od Domana to byłby o niebo lepszy w tych klimatach. A teraz przy takim sukcesie Wiedźmina w świecie to lepiej się nie chwalić taką adaptacją poza granicami kraju. :roll:
Im nowszy komiks tym bardziej przypomina drewniane Żbiki z początków jego kariery, a szczególnie zwraca uwagę ta sama nieudolność w kreacji twarzy i mimiki, która swoje apogeum osiągnęła chyba w "Wybrzeżu Pourville".
A które właściwie Żbiki z początku jego kariery masz na myśli?
Ja myślę że Bogusław POLCH ,POWINIEN POWRÓCIĆ DO RYSOWANIA Wiedźmina (pozostała jeszcze cała saga)ale kreską znaną z Funky Kovala ,ten hiper szczegółowy sznyt z którego słynie ręka mistrza ,i klimat słowiańskiego fantasy dałyby efekt piorunujący.To chyba tak jakby prosić staruszka, żeby był jurny jak młodzieniec....Wydanie 3-ch integrali to był strzał życia dla niego i pożegnalna emerytura.
Ja myślę że Bogusław POLCH ,POWINIEN POWRÓCIĆ DO RYSOWANIA Wiedźmina (pozostała jeszcze cała saga)ale kreską znaną z Funky Kovala ,ten hiper szczegółowy sznyt z którego słynie ręka mistrza ,i klimat słowiańskiego fantasy dałyby efekt piorunujący.
Ja po cichu jeszcze liczę na integralik Tomka Grota.Moje serce jest na tak , ale rozum mowi nie.
Ciekawe czy wydawca się skusi. Pewnie nie, ale dla rysunków na pewno bym to wziął.
Ha, nie wiedziałem. To ciekawe, biorąc pod uwagę, że to rzecz sprzed ponad 20 lat.
[...] Funky dla mnie to 2 pierwsze tomy , ewentualnie 3, a 4-ka to jakaś pomyłka. Z całym szacunkiem dla autorów, których bardzo cenię i lubię.....ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść....niepokonanym
Normalną praktyką publikacji dla niedorosłej młodzieży albo przerośniętej dzieciarni było opisywanie co jest na rysunkach :biggrin: W tym zakresie rewelacyjny jest bloger mr tomaszChodzi mi o :http://najgorszykomiksswiata.blogspot.com/search?updated-min=2010-01-01T00:00:00%2B01:00&updated-max=2011-01-01T00:00:00%2B01:00&max-results=28 (http://najgorszykomiksswiata.blogspot.com/search?updated-min=2010-01-01T00:00:00%2B01:00&updated-max=2011-01-01T00:00:00%2B01:00&max-results=28)Natomiast techno kreator Polch snuje i zawija te kamuflaże przepiękne od zarania dziejów, czyli "Złotego Mauritiusa" i relaxowego "Spotkania".Takim go kocham ale w XXI wieku ojciec dyktator tak dziwaczeje, że cofa się w finale 4. tomu do przyśpiewki, do której to akurat zamieszcza zbędny przypis, chociaż i tak cytat jest czytelny.Czemu przypisów nadających sens pozostałym rysunkom brakuje ?Moim skromnym zdaniem.
[...] apel [...]na facebookowym profilu Kovala:Fani Kovala - admin zwraca się do Was z drobnym, hmmm.. apelem?Chodzi o "Wrogie przejęcie" i ogłoszony przez nasz profil konkurs.Konkurs naprawdę ma sens. Proszę Was,[...] na spokojnie podejdźcie do Kovala jako do całości, a zauważycie, że historia ma sens i się zamyka.[...] były momenty zastanowienia, zdziwienia etc., ale po ogarnięciu całości, poskładaniu wątków rozpoczętych, czasami tylko wspomnianych w poprzednich częściach, a wypływających ponownie w czwartej części, to wszystko w sumie się klei. Podczas tworzenia, Bogusławowi sprawiało ogromną frajdę kamuflowanie pewnych treści, budowanie wokół nich otoczki tajemnicy i wielowymiarowego spisku. Może jak podejdziecie do tej części z tą wiedzą, to może i Wam sprawi radochę zabawa w "deszyfrację"?Porównajcie sobie też czasy w jakich kolejno powstawały części - czasy się zmieniały, formy i zakres wiedzy iświadomości społeczeństwa się rozwijał i poszerzał. I admin zastrzega - nie używa koksu ani innych używek pisząc te słowa, ani także procentów. Spróbujcie podejść do całości z pewnym z dystansem, zabawcie się złożonym dowcipem którym posługiwali się Maciej i Bogusław tworząc tę czwartą część. [...] na chłodno - powtórzę się - zabawcie się nią, a zobaczycie, że historia się jednak klei. [...]
Witam Szanownych ForumowiczówPo ogłoszeniu konkursu na interpretację NIKT słowa na FB nie napisał - podoba się, czy nie, wezmę udział, czy nie...NIKT ani jednego maila nie przysłał z jakimkolwiek pytaniem, lub info o zainteresowaniu konkursem.Jedynie na tym forum znajdowałem co? Najzwyklejsze hejtowanie.A skoro mój apel był żenujący, to odwołałem konkurs i tyle.Co się okazało po odwołaniu? rety a ja chciałem wziąć w tym udział... jeszcze był tydzień i planowałem przeczytać 4 tom i coś napisać... Ale znowu NIKT słowa na FB nie napisał, ani maila nie przysłał - podkreślam NIKT.Za to tutaj łzy się leją... admin FK winien, że ktoś nie przeczyta 4 tomu bo konkurs odwołany... panowie... słów brakuje :sad: .Jako osoba prywatna żebrząca i otrzymująca egzemplarze bezpłatne od Wydawców z przeznaczeniem na nagrody nie mam prawa ich sobie przywłaszczać, a na allegro nie handluję.Zapraszam do współpracy i aktywnego komentowania na FB, do słania maili, a nie hejtowania po kątach.Jeśli ktoś zaczął już pisać interpretację to zapraszam: admin@funkykoval.pl: Wasze też tam mogą się znaleźć.A jak będą ciekawe, to wyżebrzę od Wydawców jakieś nagrody pocieszenia za Waszą pracę, i oczywiście prześlę je do Bogdana i Maćka - będziecie mieli okazję otrzymać info zwrotną co o nich myślą. Może wywiąże się wtedy ciekawa dyskusja, ale zapraszam na FB lub na maila.Właśnie. Skoro ze strony było ogłoszenie to na niej winny być komentarze. Nie tylko tu gdzie swojsko. Sam dokładnie tak bym zrobił, ale teraz już po sprawie.I znowu te zagmatwane kamuflaże technologiczne pozostaną wielowymiarowo przesłonięte dla mnie.Żal wiekopomny...A objaśnienia tylko do trzech części. Zaś co do Tego:Pisząc o cz. "Wbrew sobie" autor Sylwiusz Polewski pisze: "str. 39 rys. 5 - tekst "żadnych wiedźmińskich sztuczek" - pzrewidzieli Wiedźmina i to że rysował go Polch (Nostradamus ponownie)"moja uwaga:Ilustracje do "Ostatniego życzenia" publikowanego jako praca na konkurs w miesięczniku "Fantastyka" już od paru lat w nim były utrwalone w postaci drukowanej. To nie przepowiednia. To cytat.
To ktoś z rodziny naszego rodzimego mistrza ilustracji książkowych ?
Mefisto76: "A mogła ta:"
Od dawna zastanawiam się kto Piotrowi Rosińskiemu zaakceptował tak fatalną stylizacje okładek kolekcji. Dla mnie masakra.
To ktoś z rodziny ?
Dla mnie fabuły z dymkami zaczęły się od wznowień (z białym ukośnym paskiem ) "Zapalniczki z pozytywką", stąd to nostalgiczne pytanie.
Skopiowałeś część wypowiedzi sprzed blisko roku, w dodatku z innego wątku (!) Naprawdę chciałbym zrozumieć o co pytasz, ale to niemożliwe :)
Nie widziałem, żeby się pojawiło.
Takie coś:
http://dodatkiwkiosku2.blogspot.com/2016/02/kultowe-polskie-komiksy-premiera-w.html (http://dodatkiwkiosku2.blogspot.com/2016/02/kultowe-polskie-komiksy-premiera-w.html)
W dodatku wygląda mi to na miękką oprawę. Jeżeli kolejne tomy nie przekroczą 10zł to może się skuszę, w przeciwnym razie nie ma sensu tego kupować.
No właśnie cena? Jak zachowają 7-8 zł to jestem bardzo na tak, jeśli nie to raczej odpuszczę bo taniej będzie w wydaniu zbiorczym
Jak zachowają 7-8 zł to jestem bardzo na tak, jeśli nie to raczej odpuszczę bo taniej będzie w wydaniu zbiorczym Egmontu???
Teraz pytanie do znawców : Ekspedycja czy Funky trzeba czytać wszystkie tomy bo są to kontynuację czy każdy tom jest raczej samodzielny?Pewnie, że takiego Funky'ego można czytać osobno, ale jednak historia jest kontynuacją. To samo w Ekspedycji i jeśli dobrze pamiętam to to samo z Wiedźminem.
13,99?Tylko że potem zmienili na stronie Ruchu na 6,99 zł.
http://dodatkiwkiosku2.blogspot.com/2016/01/kultowe-polskie-komiksy-zapowiedz.html (http://dodatkiwkiosku2.blogspot.com/2016/01/kultowe-polskie-komiksy-zapowiedz.html)
ale widać autorzy chcą na siłę dorobić do emerytury na fali powrotu.
Pewnie tak będzie. 6,99 zł to coś za mało. Jest sens to kupować jak wszędzie są dostępne zbiorcze wydania?Jeśli będzie taniej niż w integralach to czemu nie ? Jakby zachowali cenę 7-8 zł to może bym kupił , w przeciwnym razie się zastanowię. Co do sensu takiej kioskowej dystrybucji to jestem za. Do nie jest paradoksalnie kolekcja dla fanów, tylko raczej dla osób ,,spoza środowiska " która na komiksy wydaje rocznie 0 zł (słownie : zero) . Więcej osób obyje się z medium jakim jest komiks, a integrale dla takiej osoby nie stanowią alternatywy (to nie osoba która wydaje na komiksy 1500 zł rocznie że musi każdy grosz ważyć ).
https://literia.pl/komiksy (https://literia.pl/komiksy)11zł/szt w miękkiej oprawie... to chyba na szarym papierze wydrukowali czyli
Ale z Egmontu mamy porządne wydanie z twardymi okładkami.Egmontu? Chyba WK/Proszynski.
11zł/szt w miękkiej oprawie... to chyba na szarym papierze wydrukowali czyliDzisiaj zakupiłem w Empiku. Format standardowy. Wydane na kredowym papierze, a kolory i jakość druku to w zasadzie to samo co w zbiorczym wydaniu Wiedźmina od Prószyński i Ska. Tyle, że okładka miękka. Żadnych dodatków czy notek o autorach. Na grzbiecie napis Wiedźmin (u góry) oraz Kultowe Polskie Komiksy (w środku grzbietu) a numer '1' na dole.
Funky 44zł (36,23- allegro)
Ekspedycja 88zł (64,90- allegro)
Wiedźmin 66zł (58,91- allegro)
Po dodaniu kosztów wysyłek ceny praktycznie identyczne. Ale zEgmontuWK mamy porządne wydanie z twardymi okładkami.
Smutne, że tą laurkę będą czytać głównie ludzie nie znający innych komiksów. W artykule "Wiedźmin" Polcha jest kreowany niemal na legendę polskiego komiksu, a na pewno na jeden z ważniejszych tytułów w jego historii. Ludzie później spoglądają na słabe rysunki tego "kamienia milowego" i pewnie po raz kolejny utwierdzają się w przekonaniu, że komiksy to podrzędna rozrywka.Dlaczego 'brzydka' kreska jest przywarą u Polcha a zaletą w gaimanowskim Sandmanie? Wg mnie ten niedbały styl bardzo pasuje do Wiedźmina, tak samo jak beznadziejne bazgroły pasują do Sandmana.
Ta cała kolekcja została oczywiście pomyślana jedynie z myślą o komercyjnym wykorzystaniu marki "Wiedźmina". I to wszyscy wiemy. Prawa do serii komiksowej pewnie były tanie. Szkoda, że przy okazji komiks sam w sobie znowu jawi się jako biedny kuzyn prawdziwej sztuki.
Przy Funky Koval cz. 1 to szczena opada a przy Wiedźminie to człowiek się wstydzi, że taka światowa historia została tak kiepsko narysowana.Jakiś przykład poproszę. Jak powinna być narysowana? ;)
Jakiś przykład poproszę. Jak powinna być narysowana? ;)Hmmm... np. tak:
Hmmm... np. tak:Był w szczytowej formie wtedy, prawda. Wydaje mi się, że słaby kolor zepsuł troszkę tego komiksowego Wiedźmina bo rewelacyjnych kadrów ma, wbrew pozorom, dosyć dużo.
https://mobile.twitter.com/WiedzminWystawa/status/640919760687992832/photo/4
Dlaczego 'brzydka' kreska jest przywarą u Polcha a zaletą w gaimanowskim Sandmanie? Wg mnie ten niedbały styl bardzo pasuje do Wiedźmina, tak samo jak beznadziejne bazgroły pasują do Sandmana.
Dopieszczona, cukierkowa i mocno zdigitalizowana kreseczka totalnie się nie sprawdziła w "Racji Stanu".
Jakiś przykład poproszę. Jak powinna być narysowana? :wink:Od groma przykładów
Dziwię się jednak, że nikt nie wspomina o scenariuszu, który w bardzo, ale to bardzo niewielkim stopniu oddaje walory prozy Sapkowskiego.
Oczywiście nie da się bezpośrednio przełozyć wiedźmina na komiks, bo jego kwintesencją są rozbudowane i bogate dialogi, na które w komiksie nie ma miejsca, tak więc jakakolwiek adaptacja (czy komiksowa, czy filmowo-serialowa, nie wspominając już o growej) jest z góry skazana na niepowodzenie. Może twórcy gry odnieśli sukces własnie dlatego, że nie zrobili adaptacji, tylko po prostu grę dziejaca się w tym samym świecie. Parowski chciał zrobic adaptację i to mu się udało. Czy walory prozy udało się przenieść do komiksu, czy tez nie - to osobne pytanie. Dla mnie jest ok.
Od groma przykładów
Parowski swoimi scenariuszami stworzył nową jakość narracyjną - tę komiksową właśnie. Był wtedy w formie, Polch zaryzykował z nowym pomysłem na szatę graficzną, która jak najbardziej wypaliła, i powstała seria, którą czyta się z dużą dozą satysfakcji. Czego chcieć więcej?
"Nowa szata graficzna, ktora wypalila"?Kiedy spod Twoich palców wychodzi argument zrównujący ocenę artystyczną komiksu z tym, w jakich nakładach się sprzedaje, to w kontekście Twoich innych wypowiedzi coś mi tu nie gra. Jak rozumiem, wieszczysz teraz szybki upadek Wydawnictwa Komiksowego? I jakie legendy masz na myśli? Sugerujesz, że nie czytałem tego komiksu i znam go tylko z legend?
Serio?
Przeciez to byl gwozdz do trumny "komiks-fantastyka", a teraz dorabia sie do tego jakies legendy.
Wszyscy liczyli na poziom ilustracji, a dostali trzeciologowy komiks zrobiony na szybciora i skoczyly sie sny o polskim komiksowym eldorado.
Zgadzam się w 100% z Hansem...Wiedźmin na pewno nie jest komiksem kultowym a został wydany pokątnie tylko przez Komiks Fantastyka i żadnego szału nie zrobił.Pokątnie? Nie mam pojęcia, co chciałeś przez to powiedzieć. W roku '93 nakład 35 tys. w najdłużej wtedy ukazującym się magazynie komiksowym na pewno nie nazwałbym "wydaniem pokątnym". Natomiast zgoda, że nie sposób nazwać go "kultowym", i że:
Przeciez to byl gwozdz do trumny "komiks-fantastyka", a teraz dorabia sie do tego jakies legendy.
Wszyscy liczyli na poziom ilustracji, a dostali trzeciologowy komiks zrobiony na szybciora i skoczyly sie sny o polskim komiksowym eldorado.
Komiksowego "Wiedźmina" również nie nazwałbym kultowym i trudno nie zgodzić się, że tego typu hasła formułowane wobec tego tytułu to najzwyczajniej zabieg marketingowy. Ale w drugą stronę też nie ma co przeginać.
Myślisz, że to redakcja "Newsweeka" ustalała?
Uważam, że redakcja "Newsweeka" mogła bez wielkiego wysiłku stworzyć kolekcję polskich komiksów kultowych, w kórej znalazłyby się naprawdę kultowe polskie komiksy. A gdyby rozciągnęła tę kolekcję do 50 tomów, to łyknęlibyśmy wszyscy (zgodnie) tego "Wiedźmina" bez problemu. Wystarczyłoby, żeby obok niego opublikowano także komiksy innych autorów w sensownym wyborze.
Myślisz, że to redakcja "Newsweeka" ustalała?
Pewnie to wyglądało tak. Albo Wydawnictwo Axel Ringer chciało wydawać jakąś kolekcję komiksową i zwróciło się do Prószyńskiego, albo na odwrót (pamiętajcie, że Tytus od Prószyńskiego był w innym tytule Axela). Dogadali się, że najlepiej będzie wydać Polcha, a także wyszło że najlepsza będzie reklama w "Newsweeku".
Kiedy spod Twoich palców wychodzi argument zrównujący ocenę artystyczną komiksu z tym, w jakich nakładach się sprzedaje, to w kontekście Twoich innych wypowiedzi coś mi tu nie gra. Jak rozumiem, wieszczysz teraz szybki upadek Wydawnictwa Komiksowego? I jakie legendy masz na myśli? Sugerujesz, że nie czytałem tego komiksu i znam go tylko z legend?
[...]Przeciez to byl gwozdz do trumny "komiks-fantastyka", a teraz dorabia sie do tego jakies legendy.Ukryć się nie da, że to Wiedźmin Polcha zakończył istnienie tego czasopisma, choć czy jest to trzecia liga? Nie sądzę - choć sam go nie trawię. :wink:
[...]
TucoRamirez - w wolnej chwili przejrzyj proszę parę czasopism - m.in. "Kumpla", "Focus Historia", "Czas Fantastyki", do niedawna "Salamandre" i "Gazetę Warszawską" - a przetrzesz oczęta ze zdziwienia. Tytułów prasowych publikujących komiksy jest bowiem całkiem sporo. Okoliczność, że komiksomaniak Twego pokroju zdaje się tego nie wiedzieć (całostronnicowy komiks znajdziesz w każdym numerze "Historia Do Rzeczy", a wcześniej w trzynastu pierwszych numerach "Uważam Rze Historia") świadczy raczej na niekorzyść Twojej tezy.Pewnie, ja zwykle masz rację, mea culpa, rzadko wyściubiam nochal do wielkich empikowych czytelni. Przejrzę przy okazji, ale jakoś wątpię, by byli tam publikowani (również) ci, którzy powinni działać jak magnes na czytelników. W każdym razie chwała gazetom, że cokolwiek publikują.
Komiksowego "Wiedźmina" również nie nazwałbym kultowym i trudno nie zgodzić się, że tego typu hasła formułowane wobec tego tytułu to najzwyczajniej zabieg marketingowy. Ale w drugą stronę też nie ma co przeginać....ale ja przecież chyba nie przeginałem w żadną ze stron...?
Nic nie wieszcze, i nie zrownuje oceny artystycznej komiksu z nakladami.Bardzo rzeczowa analiza i celne wnioski.
Zestawiam dostepne materialy, porownuje i kalkuluje.
[.....]
To zdecydowanie nie jest komiks "kultowy", ale naprawde mogl nim byc (i to widac), tym bardziej sie wkurzam, ze probuje sie wszystkim wmowic, ze jednak to "kanon, klasyka i kult".
Absolutnie: "Uważam, że redakcja "Newsweeka" mogła bez wielkiego wysiłku stworzyć kolekcję polskich komiksów kultowych, w której znalazłyby się naprawdę kultowe polskie komiksy."Ale właśnie sęk w tym, że wychodzić nie będzie. Tylko dlatego ludziska się burzą, że wciska się lajkonikom kit, że Polch to cała polska kultowość i klasyka, a na dodatek (to już, jak to mówi Sapkowski, mniejsze zło) że prawie każdy Polch to murowany kultowy klasyk. To tak, jak by wydać kolekcję "kultowe filmy polskie" i wrzucić tam tylko wszystkie filmy np. Machulskiego.....
Funky i towarzystwo rodem z Des spokojnie się w tę kategorie łapią. A co do doboru kolejnych tytułów w kolekcji to podejrzewam, że nic straconego. Wszystko zapewne zależy od jej odbioru. Dla mnie może ona wychodzić choćby do Sądnego Dnia, a nawet dłużej.
Mieliśmy już przykład prac Arkadiusza Klimka i w sumie również Przemysława Truścińskiego (nie wspominając już o produkcjach z logo Dark Horse). Osobiście mam wrażenie, że Bogusław Polch nie ma się czego wstydzić.Nawimar w pełni zgoda ze wszystkim co piszesz a Klimek pokpił sprawę niesamowicie.
Nawimar w pełni zgoda ze wszystkim co piszesz a Klimek pokpił sprawę niesamowicie.Zupełnie nie dostrzegam tego co Klimek pokpił w swoim i Gałka Wiedźminie. Sprawę pokpiło natomiast wydawnictwo, wydając ten komiks w małym formacie, na słabym papierze, ze szmatławą okładką (w sensie: miękką), niepotrzebnie rozbity na dwie części i z jakimiś reklamami w środku.
tak więc jakakolwiek adaptacja (czy komiksowa, czy filmowo-serialowa, nie wspominając już o growej) jest z góry skazana na niepowodzenie.
Nawimar w pełni zgoda ze wszystkim co piszesz a Klimek pokpił sprawę niesamowicie.Jak wiadomo są to tylko w większości amatorskie szkice ale bodajże przy promocji gry był konkurs na rysunki ze świata Wiedźmina. Jak już kiedyś pisałem marzyłby mi się Wiedźmin w wykonaniu Rosińskiego albo Nowakowskiego (od Domana).
bosssu Szanowny, w ogóle nie siedzą te grafy które wkleiłeś. Polch wychodzi z tego zestawienia zdecydowanie na tarczy :wink: Co do rysowników to Laufraya (Long John Silver) bym chciał zobaczyć w tematyce wiedźmińskiego świata. A ze scenariuszem to uważam, że lepiej się nie dało. Parowski doskonale uchwycił charakter prozy Sapkowskiego.
Zbiorczy mają WSZYSCY!!! * :D
Dobra opcja jeśli nie ma się zbiorczego.
Był.
Jest jednak takim szczególarzem,
Intensywne dawniej kolory gdzieś się w tym czasie postarzały i zsiwiały ?
Trafiłeś w sedno. Skan komiksu (oryginalny plansz również) będzie bardziej "żywy" w przypadku materiału z roku 2000 w porównaniu ze skanem materiału z 1980 roku. Z entropią nie wygrasz.
Był.Wyraźniej w zbiorku "Tajemnica plaży w Pourville" z serii płk w stanie spoczynku Żbik .
Bardzo dobrze to widać w Funky 4.