gildia.pl
Gildia Muzyki (www.muzyka.gildia.pl) => Forum Muzyki => Wątek zaczęty przez: Ferrus w Grudzień 13, 2003, 12:44:27 pm
-
ktos to zna ? ktos moze mi cos sympatycznego powiedziec na temat tych zespolow - bylbym wdzieczny
-
Ja znam tylko Porcupine Tree, ale mogę ci powiedzieć o nich tylko coś niesympatycznego.
-
Ja znam tylko Porcupine Tree, ale mogę ci powiedzieć o nich tylko coś niesympatycznego.
Czyzby przez twoja wrodzona niechec do progresu??
Ja mam ich plyte 'stupid dream' i musze powiedziec ze jest naprawde sympatyczny, zwlaszcza 'piano lessons'
ale dawaj twojego zdania tez z checia wyslucham
-
Nie wrodzoną, a nabytą...
Samo nazywanie takiej muzyki progresywną to nieporozumienie.
PT sluchalem "Lightbulb Sun", "Stupid Dream", "In absentia" i cos tam jeszcze i nie mam zamiaru nigdy wracać, nieprzyjemne skojarzenia z wieczornymi audycjami Piotra Kaczkowskiego i rozpływaniem się nad geniuszem tego zespołu... to jest po prostu dla mnie za mdłe, nadęte i nieciekawe najzwyczajniej.
-
Nie wrodzoną, a nabytą...
Samo nazywanie takiej muzyki progresywną to nieporozumienie.
czyli nigdy nie znalazles nic progresywnego godnego uznania ?
PT sluchalem "Lightbulb Sun", "Stupid Dream", "In absentia" i cos tam jeszcze i nie mam zamiaru nigdy wracać, nieprzyjemne skojarzenia z wieczornymi audycjami Piotra Kaczkowskiego i rozpływaniem się nad geniuszem tego zespołu... to jest po prostu dla mnie za mdłe, nadęte i nieciekawe najzwyczajniej.
a mi sie podoba, milo bylo w taki dupny dzien jak dzis uslsyzec taki wspanialy kawalek jak 'piano lessons'
-
czyli nigdy nie znalazles nic progresywnego godnego uznania ?
Nie zrozumiałeś.
Tzw. "rock progresywny" (albo art-rock), gatunek do któego zalicza się Porcupine Tree, to gatunek martwy. Sama nazwa jest z gruntu fałszywa, bo zespoły z tego kręgu od wielu lat ciągle grają to samo! "Progres" to "postęp", a te zespoły nie czynią żadnego. Rzadko który zespół można nazwać progresywnym. A to określenie "rock progresywny" jest nie tylko fałszywe, ale i pretensjonalne.
Brnięcie w rozbudowane, niepotrzebnie skomplikowane kompozycje, niekończące się solówki, bogate aranżacje, nadęte klawisze - jeden bardzo mądry krytyk nazwał podobne zjawisko "pinkflojdyzacją muzyki".
-
Brnięcie w rozbudowane, niepotrzebnie skomplikowane kompozycje, niekończące się solówki, bogate aranżacje, nadęte klawisze - jeden bardzo mądry krytyk nazwał podobne zjawisko "pinkflojdyzacją muzyki".
Rozumiem oco Ci chodzi, ale podaj mi choc jeden numer Floydow ktory jest za dlugi (pomin Echoes :P )
Nie zrozumiałeś.
Tzw. "rock progresywny" (albo art-rock), gatunek do któego zalicza się Porcupine Tree, to gatunek martwy. Sama nazwa jest z gruntu fałszywa, bo zespoły z tego kręgu od wielu lat ciągle grają to samo! "Progres" to "postęp", a te zespoły nie czynią żadnego. Rzadko który zespół można nazwać progresywnym. A to określenie "rock progresywny" jest nie tylko fałszywe, ale i pretensjonalne.
Okej rozumiem. Ja wedle swojego rozumowania za progresywne uwzam wszystko co łamie w jakiś sposob konwencje - dlatego u mnie progresywni sa i Floydzi i w pewien sposos Savatage i Krimsoni. Ja bardzo lubie to slowo - juz musimy sie odwolac do 'semiotyki progresu' :)
p.s. bardzo ciekawy awatar Kormaku - jakis motyw indyjski ? - mozesz dwa slowa o tym powiedziec ?
-
Nie wrodzoną, a nabytą...
Samo nazywanie takiej muzyki progresywną to nieporozumienie.
PT sluchalem "Lightbulb Sun", "Stupid Dream", "In absentia" i cos tam jeszcze i nie mam zamiaru nigdy wracać, nieprzyjemne skojarzenia z wieczornymi audycjami Piotra Kaczkowskiego i rozpływaniem się nad geniuszem tego zespołu... to jest po prostu dla mnie za mdłe, nadęte i nieciekawe najzwyczajniej.
Stary. Posłuchaj "Visions". Innych naprawde się nie opłaca. Inne płyty są dla mnie plastikowe, i ich tesz niecierpie. Ale "Visions" to perełka, wedłóg mnie.
-
Stary. Posłuchaj "Visions". Innych naprawde się nie opłaca. Inne płyty są dla mnie plastikowe, i ich tesz niecierpie. Ale "Visions" to perełka, wedłóg mnie.
Rexie, z checia Ja sobie zalatwie jako ten ktoremu sie podoba nawet 'stupid dream' - tylko ladnie mi opisz ta 'perlowatosc' : )
-
Brnięcie w rozbudowane, niepotrzebnie skomplikowane kompozycje, niekończące się solówki, bogate aranżacje, nadęte klawisze - jeden bardzo mądry krytyk nazwał podobne zjawisko "pinkflojdyzacją muzyki".
To jest wlasnie miod na moje uszy! Chocby Yes albo Camel. A z polskich Abraxas i Lizard. A co do Porcupine Tree - pobieznie kiedys sluchalem plyt "The Sky Moves Sideways" i "On The Sunday Of Life" - bardzo przyjemne.
-
Stary. Posłuchaj "Visions". Innych naprawde się nie opłaca. Inne płyty są dla mnie plastikowe, i ich tesz niecierpie. Ale "Visions" to perełka, wedłóg mnie.
Rexie, z checia Ja sobie zalatwie jako ten ktoremu sie podoba nawet 'stupid dream' - tylko ladnie mi opisz ta 'perlowatosc' : )
Tffuuu. poj***ło mi się. Płyta nazywa się Voyage 34.
Płyta podzielona jest na 4 cześci, które płynnie przez siebie przechodzą. Ogólnie całość mówi o zażywaniu LSD, więc nie mówi jaki klimacik na spokojnych domówkach robi ta kompilacja. Pierwszy numer zaczyna się "dosyć pogodnie" po czym przechodzi spokojnie w pierwszę część opowiesci.
Spokojna gitarka (rodem z Pink Floyd - jeśli kogoś uraziłem tym porównaniem to przepraszm) nadaje piękne tło dla spokojnie wpełzających do głowy dźwęków klawiszy. Trip sie zaczyna! (...) Przerwa. Zmiana kierunku poruszania się ukazuje całkiem odrębna linia melodyczna. Spokojne Appregio na gitarce trwające przez chwile i z powrotem wracamu do opowieści. "Braian is unable to snup his finger, and terminate the trip ..." - przebija sie przez kurtyne melodi spokojny głos narratora opowieści. Płyniemy dalej. nadal mamy poczucie, że qwiemy gdzie jest rzeczywistość,a gdzie illuzja. Mylisz sie!
Na kompilacji nie ma pośpiechu. Wszystko dzieje się wtedy kiedy musi. Rozwija się powoli odsłaniając wachlaż możliwości.
Opisałem po części pierwszy numer. Jak będzie cie dalej ciekawiło, to może zabiore się za recenzje. 8)
-
Zabieraj sie do pisania - ja ta plyte bede mogl zalatwic dopiero po swietach - wczesniej nie bedzie okazji do spotkania sie z wacpanna od ktorej to mam
-
Jusz pisze. (przepraszam za ten SPAm).
-
Coś dla tego pana co się dopytywał.
Albo mnie za to zjedziecie i ukamieniujecie albo pokochacie. Czytajta:
http://muzyka.gildia.pl/recenzje/porcupine_voyage
-
O gustach się nie dyskutuje .... Więc nie będę polemizował z panem Kormakiem.
Powiem tylko że sam nie cierpię muzyki okupującej obecnie listy przebojów i promowanej natrczywie przez światowe i krajowe media. Hip-hop czy cały ten NuMetal odstręczają mnie od muzycznych telewizji i wielce popularnych radiostacji...Po prostu nie lubię takiej muzyki.Na temat różnej maści Idoli nie będę się rozwodził bo szkoda słów... Oczywiście są wyjątki (Tool, Lacrimosa, Therion czy DT lub właśnie Porcupine Tree...) które mimo braku właściwej promocji potrafiły samą muzyką przebić do uszu bardiej wymagającego odbiorcy.
To było moje zdanie i nikogo nie mam zamiaru tu nawracać. Jak wolisz Korn, Ich3, czy Irenę Santor (z całym szacunkiem do wymienionych wykonawców _ nawet he he imć Wiśniewskiego) to Twoja sprawa i powodzenia...
A miało być o Porcupine Tree :P . Ale ze mnie maruda.
-
a coz takiego wymagajacego jest w muzyce theriona?
-
jak to? therion to muzyka bardzo wymagajaca. wymagajaca duzo samozparacia od sluchacza zeby posluchac tego kiczu w calosci :>
-
jak to? therion to muzyka bardzo wymagajaca. wymagajaca duzo samozparacia od sluchacza zeby posluchac tego kiczu w calosci :>
Kolejny ekspert od kasliwych uwag w strone 'durnych kudlatych' ktorzy nie znaja sie przeceiz na muzyce ...
Yeah. Nie zapominaj drogi kolego ze nie jeden zespol metalowy potrafi robic muzyke na prawdziwie profesjonalnym poziomie i to ze wykorzystuje jakeis elementy folkowe to nie znaczy ze jest kiczowaty.
-
jak to? therion to muzyka bardzo wymagajaca. wymagajaca duzo samozparacia od sluchacza zeby posluchac tego kiczu w calosci :>
no tak,to by rowniez wyjasnialo obecnosc lacrimosy:)))
ferrus:ile znasz niekiczowatych metalowych zespolow?
-
Kolejny ekspert od kasliwych uwag w strone 'durnych kudlatych' ktorzy nie znaja sie przeceiz na muzyce ...
Raymond L-Y nic takiego nie napisał, wyraził tylko opinię o muzyce Theriona (która podzielam zresztą)
Yeah. Nie zapominaj drogi kolego ze nie jeden zespol metalowy potrafi robic muzyke na prawdziwie profesjonalnym poziomie i to ze wykorzystuje jakeis elementy folkowe to nie znaczy ze jest kiczowaty.
Therion wykorzystuje jakieś elementy folkowe? Orkiestry raczej nie nazwałbym folkiem :D
Profesjonalizm nagrania/wykonania i umiejętności techniczne nie znaczą, że taka i owaka muzyka nie jest kiczowata.
-
Therion wykorzystuje jakieś elementy folkowe?
hmm,moze chodzi o to ze therion to wiocha? :roll:
-
Hmmm, jak dla mnie kiczowaty na przykład nie jest Vader, a to chyba metal jak się orientuje. O.N.A. do kiczu tez bym nie zaliczył więc o co chodzi?
Ale za to dla mnei maxymalnie kiczowate sa metallikoty z tym swoim Shit Angerem.
Wyzywamy dlaej zespoły?
-
taa,vader,"podejdzcie blizej bracia aby uczestniczec razem w tym mrocznym misterium,GROAAAAAR",nawet nie trzeba znac ich muzyki i tekstow bo wystarczy zerknac na okladki
ona nie znam,ale nie nazwalbym tego metalem
metallica to oczywiscie tez kicz
Wyzywamy dlaej zespoły?
jesli chcesz,ja juz stwierdzilem ze wszystkie sa kiczowate ale jesli chcesz to mozesz kontynuowac chociaz nie wiem po co
-
Therion wykorzystuje jakieś elementy folkowe?
hmm,moze chodzi o to ze therion to wiocha? :roll:
W jednym z kawałków Theriona słychać przez 2 sekundy jak ruscy grają na bałałajkach.To pewnie o ten folk chodzi :D
-
Therion:
Oczywiscie ja sam nie przepadam za czyms takim, od 'secret of the runes' wole znacznie hedningarne, ale zapewniam Raymonda ze tyle samo zaparcia potrzeba sluchaczowi wychowanemu na muzyce klasycznej i/lub rocku klasycznym zeby przetrawic elektroniczne dzwieki tudziez bity. Kto z was ma racje ???
Metallica:
Oczywiscie nagrali troche kiczu (kill`em all, spora czesc rtl i tak dalej), ale stwierdzic ze zespol nie nagral naprawde niekiczowatych kawalkow to juz mocno chybione stwierdzenie. Chyba ze panowie uwazaja teksty np. o narkotykach/milosci/przyjazni/manipulacji z miejsca za kicz. Bez pezesadyzmu, mozna to zrobic w durny sposob, ale mozna tez napisac calkiem ciekawe i poruszajace liryki. W sumie w zasadzie tak jak z poezja, znajda sie kiczowaci durnie (nasz ukochany wieszcz narodowy wg. mnie np.), ale znajda sie tez poeci majacy cos ciekawego do powiedzenia. I dlatego uwazam spora czesc dorobku Metallici za dobra muzyke, a nie ten kicz z ktorym tak wszyscy walcza i z lepszych kawalkow (i niekiczowatych) wymienie miedzyinnymi: Orion, my friend of misery, and justice for all, nothing else matters, welcome home sanitarium, one, to live is to die, wasting my hate.
Widocznie mamy rozne spojrzenia na 'kicz'
A z zespolo ktore uchronily sie od kiczu a sa na wskors 'metalowe' nie moge nie wymienic Deathu i Black Sabbath
-
Widocznie mamy rozne spojrzenia na 'kicz'
A z zespolo ktore uchronily sie od kiczu a sa na wskors 'metalowe' nie moge nie wymienic Deathu i Black Sabbath
widocznie mamy rozne spojrzenia,a prawdopodobnie niektorzy z nas nie wiedza na czym polega kicz bo tylko na to wskazuje stwierdzenie ze black sabbath nie jest kiczowate,ja bardzo lubie bs ale sa kiczowaci jak cholera,pewnie tylko zjeby z kapel typu iron maide czy cradle of filith ich moga przebic
-
Black Sabbath są kiczowaci i zawsze byli :D
Ten image... zachowanie Ozzy'ego na scenie itd. Oczywiście dużo fakjnych kawałków.
A późniejszy BS, bez Ozzy'ego to jest nie tylko kicz, ale i momentami wiocha - wiem co mówię, byłem na ich koncercie, kiedy na wokalu był bodajże Tony Ward (czy jakoś tak)... wiocha wiocha wiocha! :D
Ferrus: Umieszczanie Hedningarny i Theriona w jednym zdaniu jest dla mnie obraźliwe dla tych pierwszych.
-
To rozumiem rozpoczeła się krucjata anty metalowa. Moze to i dobrze. Im bardziej sie jedzie na metal tym ten jest leprzy a w jego szeregoach pozostają tylko prawdziwi fani.
Clayman_: A jakiej muzy ty suchasz?
-
heh,to juz wystarczy stwierdzic tak oczywisty (zdawaloby sie) fakt ze muzyka metalowa jest kiczowata by nazwac to antymetalowa krucjata :roll:
Im bardziej sie jedzie na metal tym ten jest leprzy
prosze,powiedz ze nie pisales tego na powaznie :roll:
-
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie!
-
widocznie mamy rozne spojrzenia,a prawdopodobnie niektorzy z nas nie wiedza na czym polega kicz bo tylko na to wskazuje stwierdzenie ze black sabbath nie jest kiczowate,ja bardzo lubie bs ale sa kiczowaci jak cholera,pewnie tylko zjeby z kapel typu iron maide czy cradle of filith ich moga przebic
A wiec pytanie o ktore sie wszystko rozbije. Czy kazda muzyka ktora wprowadza klimat (nie wazne jaki) jest kiczowata ? Bo stary Szabath z plyt przed odejsciem Ozziego np. Pranoid czy Vol.4 WG MNIE nie jest kiczowaty, dla mnie kicz to wprowadzanie sztucznego klimatu.
Kormak: czy Devil Doll to kicz ? Nie wydaje mi sie.
Ferrus: Umieszczanie Hedningarny i Theriona w jednym zdaniu jest dla mnie obraźliwe dla tych pierwszych.
Zarzucasz mi ze sie czepiam jak Baldwin wymienia swoje elitarystyczne blackmetalowe herdy, a sam czepaisz sie o takie szczegoly. Mam 'hippjokk' Hedningarny i jak najbardziej mi sie podoba.
Black Sabbath są kiczowaci i zawsze byli
Ten image... zachowanie Ozzy'ego na scenie itd. Oczywiście dużo fakjnych kawałków.
A późniejszy BS, bez Ozzy'ego to jest nie tylko kicz, ale i momentami wiocha - wiem co mówię, byłem na ich koncercie, kiedy na wokalu był bodajże Tony Ward (czy jakoś tak)... wiocha wiocha wiocha!
Pierwszy album z Dio to dosc porzadna wiocha jak to powiedzialby kormak, ale wlasciwie niczym nie rozni sie od solowego Jamesa (ktory jak by nie patrzec gardziel ma utalentowany) i to duzy minus. Wokal Ozziego to polowa 'klimatu' (dla niektorych to kicz) starego dobrego Szabatu.
Slyszalem tez ze z BS probowal sil Ian Gillan
heh,to juz wystarczy stwierdzic tak oczywisty (zdawaloby sie) fakt ze muzyka metalowa jest kiczowata by nazwac to antymetalowa krucjata
Powtarzam swoje skromne zdanie, nei wszystkie metalowe zespoly to kicz, wide podany przeze mnei na przyklad Death i czesc tworczosci Metallicy no i stary Sabbath(linczujcie :D )
-
Kormak: czy Devil Doll to kicz ? Nie wydaje mi sie.
Ferrus: czy Devil Doll to metal ? Nie wydaje mi się.
Mam 'hippjokk' Hedningarny i jak najbardziej mi sie podoba.
Dobrze, że ci się podoba. Ale co ma wspólnego Therion, czyli metalowcy z etno-folkową Hedningarną?
-
Dobrze, że ci się podoba. Ale co ma wspólnego Therion, czyli metalowcy z etno-folkową Hedningarną?
Moze znowu te bałałajki....
-
Ferrus: czy Devil Doll to metal ? Nie wydaje mi się.
(oczywiscie ze nie)przeciez nie oto chodzi. Devil Doll to muzyka klimatem ze starych horrorow z opuszczonymi domami w ktorych straszy. Nie uwazam ze jest kiczowate gdyz klimat doskonale wspolgra tutaj z muzyka.
dla mnie kicz to wprowadzanie sztucznego klimatu.
oraz
A wiec pytanie o ktore sie wszystko rozbije. Czy kazda muzyka ktora wprowadza klimat (nie wazne jaki) jest kiczowata ?
Ktos na to odpowie ???
Dobrze, że ci się podoba. Ale co ma wspólnego Therion, czyli metalowcy z etno-folkową Hedningarną?
Therion uzywa pewnych motywow mniej lub bardziej nnordyckich, co zreszta jest wielce popularne teraz w takiej muzyce np. 'secret of the runes'
-
To morze inaczej jak muzyka nie jest kiczowata? Klasyczna? Chyba tylko.
-
No co Ty, patetyczność muzyki klasycznej to bardzo wysublimowana esencja kiczu :)
-
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie!
sory,nie wiedzialem ze to dla ciebie takie wazne :roll:
mam nadzieje ze nie planujesz mi udowadniac ze zespoly ktorych slucham sa kiczowate,wiec od razu:sa
w sumie to nie chce mi sie wymieniac,przejrzyj "czego slucham w tej chwili",tam sie produkowalem,w kazdym razie teraz leci monster magnet-power trip
Czy kazda muzyka ktora wprowadza klimat (nie wazne jaki) jest kiczowata
zdefiniuj pojecie klimat
mozesz rowniez posluzyc sie dodatkowymi przykladami
nei wszystkie metalowe zespoly to kicz, wide podany przeze mnei na przyklad Death
a widziales ich okladki?
To morze inaczej jak muzyka nie jest kiczowata?
ja nie wiem,znam tylko kicz
-
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie!
sory,nie wiedzialem ze to dla ciebie takie wazne :roll:
mam nadzieje ze nie planujesz mi udowadniac ze zespoly ktorych slucham sa kiczowate,wiec od razu:sa
w sumie to nie chce mi sie wymieniac,przejrzyj "czego slucham w tej chwili",tam sie produkowalem,w kazdym razie teraz leci monster magnet-power trip
Z całym szacunkiem dla tej płyty (bo tez ją mam) ale powiedź czy to nie maxymalny kicz (i metal, bo są grupa metalową). Czy facet śpiewający jak to przerżną mase dziewczyn nie jest kiczowaty z przerywnikami z jakiś orgi wycietych z tanich filmów pornograficznych. Tak, toż to gurnolotna muza.
Niestety zagadłeś.
-
ech,przeciez w poprzednim poscie napisalem wyraznie ze slucham kiczowatych wykonawcow a ty mi teraz probujesz udowodnic ze jednak slucham kiczowatych wykonawcow :? ,i co mam teraz zrobic?powtorzyc wypowiedz z poprzedniego posta?
mam nadzieje ze nie planujesz mi udowadniac ze zespoly ktorych slucham sa kiczowate,wiec od razu:sa
mm i metal? :roll: podaj mi jeszcze nazwy kilku metalowych kapel do nich podobnych,widze ze ominela mnie jakas rewolucja w metalu :roll:
-
Jak dla mnei MM to nie Rock ani POP. A Metal to nie tylko Vader i Iron Maiden.
-
a rock to nie tylko deep purple i led zeppelin
nie podales tych podobnych do mm metalowych zespolow,naprawde chcialbym sie dowiedziec kto jeszcze gra taka muzyke
-
a widziales ich okladki?
Tak widziałem wszystkie, pomijajac pierwsza to reszta jest w prozadku. Chyba ze znowu uznajesz z definicji, ze okladka do plyty nie ma nic do przekazania i jest tylko 'kiczem'. Jak dla mnie okladka to integralna czesc plyty. Tak jak oprawa muzyczna w operze...
ja nie wiem,znam tylko kicz
Coz ja znam tez inna muzyke. Chyba ze za kicz rowniez uznajesz APC, Tori Amos, UNKLE - wtedy wychodzimy z dwoch roznych zalozen i mozemy zakonczyc rozmowe.
zdefiniuj pojecie klimat
mozesz rowniez posluzyc sie dodatkowymi przykladami
Klimat to taki nastroj tudziez koncept muzyki ktory idealnie z nia wspolgra. Uwazam ze muzyka jest kiczowata, gdy klimat jest stuczny i wprowadzony na siłe. A teraz przyklady
Romantyczny nastroj, tudziez miłośc
kicz - czesc anathemy, wolne ballady poppowe jakis panienek
dobra muzyka - The Cranberies, Tori Amos, The Cure
Nastroj grozy, strachu czy cos w tym stylu
kicz - cradle of shit, polowa szatanskiego metalu, kat (przyznaje)
ciekawa i przemyslana muzyka - devil doll, black sabbath
Tajemniczosc, samotnosc i wogole dziwne klimaty
kicz - fantasy metal, stare opeth ('damnation' jest naprawde w porzadku), evenenieszczesne, the rasmus, linkin park.
Muzyka ktora potrafi grzmocić po uczuciach - UNKLE, Death, Pink Floyd, Tool
muzyka o 'zyciu'
kicz - połowa hiphopu(wlasciwie 3/4), glebokie wyznanie muzykow popowych ("where is the love")
muzyka w ktorej mozna znalesc odnieseniado siebie, z ciekawymi i intrygującymi tekstami - Tori Amos, Death, sporo kawalkow Metallicy, K44, bijcie za to - ale mozna znalesc cieakwe teksty np w Pidzamie Porno,rowniez Kult
niech ebdzie na razie tyle.
Aha sa jeszcze zespoly, ktore raz graja ciekawa przemyslana muzyke w dobrym guscie, a raz kicz, np. Savatage, ktorego nadal pozostaje fanem - czesc plyt po prostu gniecie na lopatki.
-
Tak widziałem wszystkie, pomijajac pierwsza to reszta jest w prozadku.
skoro pierwsza jest kiczowata to dlaczego human i leprosy juz nie?ten sam styl
Chyba ze znowu uznajesz z definicji, ze okladka do plyty nie ma nic do przekazania i jest tylko 'kiczem'. Jak dla mnie okladka to integralna czesc plyty.
ferrus,zacznij w koncu myslec,ok?gdybym uwazal ze okladki nie sa czescia plyt to bym nie podawal ich jako przykladu
Coz ja znam tez inna muzyke. Chyba ze za kicz rowniez uznajesz APC, Tori Amos, UNKLE - wtedy wychodzimy z dwoch roznych zalozen i mozemy zakonczyc rozmowe.
nie znam tego w wystarczajacym stoponiu aby to oceniac
Klimat to taki nastroj tudziez koncept muzyki ktory idealnie z nia wspolgra. Uwazam ze muzyka jest kiczowata, gdy klimat jest stuczny i wprowadzony na siłe. A teraz przyklady
Romantyczny nastroj, tudziez miłośc
kicz - czesc anathemy, wolne ballady poppowe jakis panienek
dobra muzyka - The Cranberies, Tori Amos, The Cure
Nastroj grozy, strachu czy cos w tym stylu
kicz - cradle of shit, polowa szatanskiego metalu, kat (przyznaje)
ciekawa i przemyslana muzyka - devil doll, black sabbath
Tajemniczosc, samotnosc i wogole dziwne klimaty
kicz - fantasy metal, stare opeth ('damnation' jest naprawde w porzadku), evenenieszczesne, the rasmus, linkin park.
Muzyka ktora potrafi grzmocić po uczuciach - UNKLE, Death, Pink Floyd, Tool
muzyka o 'zyciu'
kicz - połowa hiphopu(wlasciwie 3/4), glebokie wyznanie muzykow popowych ("where is the love")
muzyka w ktorej mozna znalesc odnieseniado siebie, z ciekawymi i intrygującymi tekstami - Tori Amos, Death, sporo kawalkow Metallicy, K44, bijcie za to - ale mozna znalesc cieakwe teksty np w Pidzamie Porno,rowniez Kult
niech ebdzie na razie tyle.
Aha sa jeszcze zespoly, ktore raz graja ciekawa przemyslana muzyke w dobrym guscie, a raz kicz, np. Savatage, ktorego nadal pozostaje fanem - czesc plyt po prostu gniecie na lopatki.
no widzisz,jako zespoly kiczowate wymieniasz glownie metalowe a jako klimatyczne nie ,(nie liczac oczywiscie death i bs ,naprawde nie wiem czemu bronisz sie przed tak oczywistymi faktami)
-
skoro pierwsza jest kiczowata to dlaczego human i leprosy juz nie?ten sam styl
A potem ? Individual, symbolic, the sound of perseverence(okładki) ? Nie uznaje tego za kicz, a wlasnie ten Death najbardziej lubię, ten który wyewoluował w bardzo osobliwym kierunku. Teksty tez sa w porzadku jak najbardziej.
nie znam tego w wystarczajacym stoponiu aby to oceniac
To polecam, poznasz sie na tym ze istnieje muzyka niekiczowata.
no widzisz,jako zespoly kiczowate wymieniasz glownie metalowe a jako klimatyczne nie ,(nie liczac oczywiscie death i bs ,naprawde nie wiem czemu bronisz sie przed tak oczywistymi faktami)
Coz, poniewaz odpoczatku bronie zdania ze sa zespoly metalowe ktore nie sa kiczowate. Powod dla ktorego za taki nie uznaje Black Sabbath juz wymieniłem. Myślę też ze Tool jest za ciężki na zespół rockowy i to bylby kolejny przyklad na to ze istnieja takie zespoly.
Tylko powtarzam Ci, że bronie swojego zdania, ktore rożni sie jak widac od Twojego znacznie
-
Odnoszę wrazenie Ferrus,że kiczowatymi nazywasz te kapele, których nie słuchasz/nie podobaja Ci się/nie czujesz ich klimatu(który jest przecież względny).
Dlatego Twoją klasyfikację uwarzam za śmieszną i naciaganą...Przypomina mi się Twoja,próba pojechania po muzyce, której ja słucham i rozpaczliwa obrona "Twoich" brzmień...To śmieszne
Jeśli się mylę, to wybacz mi.I mnie popraw.
-
Odnoszę wrazenie Ferrus,że kiczowatymi nazywasz te kapele, których nie słuchasz/nie podobaja Ci się/nie czujesz ich klimatu(który jest przecież względny).
Dlatego Twoją klasyfikację uwarzam za śmieszną i naciaganą...Przypomina mi się Twoja,próba pojechania po muzyce, której ja słucham i rozpaczliwa obrona "Twoich" brzmień...To śmieszne
Coz, nie postępuje tak jak mowisz. Podstawowym kryterium kiczu jak juz napisalem wyzej, uwazam wprowadzanie do muzyki sztucznego klimatu na siłe. I dlatego np. nie uwazam za kicz Blind Guardian, choc jak powiedziales 'nie czuje ich klimatu'. Widocznie mam odrobine rozne spojrzenie od waszego.
Aha i zdaje sobie sprawe ze slucham kiczu jesli juz to robie, np. lubie takie Running Wild.
A ze sie smiałem to wybacz, nie potrafie powstrzymac smiechu jak widze nazwy zespolow (pisane pewnie od tylu) z haslami takimi jak 'true norvegian black metal'. Coz niektorzy sie nabijaja z hiphopu, niektorzy z 'kiczowatego' metalu, a jeszcze inni z tego jedynego true elite pagan. Tacy sa ludzie.
A teraz ...
Niech zapanuje pokój :D
-
Coz, nie postępuje tak jak mowisz. Podstawowym kryterium kiczu jak juz napisalem wyzej, uwazam wprowadzanie do muzyki sztucznego klimatu na siłe. I dlatego np. nie uwazam za kicz Blind Guardian, choc jak powiedziales 'nie czuje ich klimatu'. Widocznie mam odrobine rozne spojrzenie od waszego.
Skad wiesz jakie jest to "nasze"?I ciekawe: jak rozpoznajesz gdzie klimat jest sztuczny i wprowadzony "na sile"?
A ze sie smiałem to wybacz, nie potrafie powstrzymac smiechu jak widze nazwy zespolow (pisane pewnie od tylu) z haslami takimi jak 'true norvegian black metal'. Coz niektorzy sie nabijaja z hiphopu, niektorzy z 'kiczowatego' metalu, a jeszcze inni z tego jedynego true elite pagan. Tacy sa ludzie.
Ale ja nie mam do Ciebie o to żalu.Twoje próba był...hmmm.... delikatnie mówiąc nieudana.
Wracajac do hasła "True Norwegian Black Metal", które tak Cię ubodło, to trzeba stwierdzić,ze jest ono jak najbardziej adekwatne do Darkthrone'a.W końcu goście są z Norwegii i grają stary, bezkompromisowy black.WIec o co chodzi?
-
Skad wiesz jakie jest to "nasze"?I ciekawe: jak rozpoznajesz gdzie klimat jest sztuczny i wprowadzony "na sile"?
Wasze jest zapewne takie jak mowicie, bo wlasnie z tymi wypowiedziami polemizuje ...
Jak to rozpoznaje - coż po prostu to widać/słychać.
Wracajac do hasła "True Norwegian Black Metal", które tak Cię ubodło, to trzeba stwierdzić,ze jest ono jak najbardziej adekwatne do Darkthrone'a.W końcu goście są z Norwegii i grają stary, bezkompromisowy black.WIec o co chodzi?
Coz, to hasło jest delikatnie mowiac .. hmmm ... nieudane ? Moze inaczej zabawne i swiadczy o ograniczeniu umyslowym tych ludzi. To ta niezbyt fajna 'gorsza' strona bezkompromisowosci.
-
Jak to rozpoznaje - coż po prostu to widać/słychać.
i zapewne czuć.Plus ostrzezenie na opakowaniu.
Coz, to hasło jest delikatnie mowiac .. hmmm ... nieudane ? Moze inaczej zabawne i swiadczy o ograniczeniu umyslowym tych ludzi. To ta niezbyt fajna 'gorsza' strona bezkompromisowosci.
Z czego ma wynikać to domniemane "ograniczenie tych ludzi"?
Pomijajac samo brzmienie tego hasełka, to jest ono adekwatne do ich twórczości.Przecież to co ono wyraza to prawda jak sie tak glębiej zastanowić.
-
Przecież to co ono wyraza to prawda jak sie tak glębiej zastanowić.
Mam nadzieje ze nie chodzi CI tutaj ze 'ideologia' black metalowa jest prawda, tlyko ze prawda jest to ze to zespoł blackowy rodem z norwegii.
Z czego ma wynikać to domniemane "ograniczenie tych ludzi"?
Coż, zazwyczaj swoje błyskotliwe poglądy przedstawiaja nam w swoich tekstach. Czytajac choć kilka tekstow "bezkompromisowego blacku" oprocz durnoty autorow mozna stwierdzic ich ograniczenie.
-
Mam nadzieje ze nie chodzi CI tutaj ze 'ideologia' black metalowa jest prawda, tlyko ze prawda jest to ze to zespoł blackowy rodem z norwegii..
MAm wrążenie,ze nie do koća rozumiesz co oznacza ten krótki banalny tekścik...
Już chyba wyjaśniłem o co mi chodzi.Ale okej - powtórzę.Skoro zespół jest z Norwegii i gra stary black, to czemu wspomniany napis jest zły wg Ciebie?On po prostu INFORMUJE.I tyle.
Coż, zazwyczaj swoje błyskotliwe poglądy przedstawiaja nam w swoich tekstach. Czytajac choć kilka tekstow "bezkompromisowego blacku" oprocz durnoty autorow mozna stwierdzic ich ograniczenie.
Równie błyskotliwi są tekściarze 98% kapel rockowo - metalowych.I co z tego?
-
Równie błyskotliwi są tekściarze 98% kapel rockowo - metalowych.I co z tego?
Dobrze, że napisałeś 98%, choć ja bym powiedział, że 94 lub 95% no i jeszcze trzeba uwzglednic błąd statystyczny.
MAm wrążenie,ze nie do koća rozumiesz co oznacza ten krótki banalny tekścik...
Już chyba wyjaśniłem o co mi chodzi.Ale okej - powtórzę.Skoro zespół jest z Norwegii i gra stary black, to czemu wspomniany napis jest zły wg Ciebie?On po prostu INFORMUJE.I tyle.
Nie do konca ! On ma jeszcze uzmyslowic sluchacza, że slucha jedynej slusznej i elitarnej muzyki, ze reszta zespolow to 'pozerzy'. W przeciwnym razie nie pisaliby 'true'.
Ale rozumiem oco Ci chodzi, więc zakończmy dyskusje, Chciałbym jeszcze dogadac sie z Claymanem ale go gdzies wcieło
-
Nie do konca ! On ma jeszcze uzmyslowic sluchacza, że slucha jedynej slusznej i elitarnej muzyki, ze reszta zespolow to 'pozerzy'. W przeciwnym razie nie pisaliby 'true'.
Tak nie jest.To hasło wypisuje na okładkach od płyt więcej kapel...
Poza tym, to już Twoja własne interpretacja.
Ale moze, rzeczywiscie, nie ma o czym dyskutować.
-
Chciałbym jeszcze dogadac sie z Claymanem ale go gdzies
wiesz,znudzilo mi sie kolejne tlumaczenie kresce to ze trzeci wymiar istnieje
-
wiesz,znudzilo mi sie kolejne tlumaczenie kresce to ze trzeci wymiar istnieje
Skoro tak mowisz.