gildia.pl
Gildia Nauki Popularnej (www.nauka.gildia.pl) => Forum Nauki Popularnej => Wątek zaczęty przez: ukko w Luty 22, 2005, 01:31:07 pm
-
Kultura popularna i kultura masowa,te dwa terminy ostatnimi czasy stały się dla ludzi równoznaczne.Jak jest naprawdę?Czy i czym od siebie się różnią?Czy ktokolwiek dostrzega jakąś różnicę?Czekam na Wasze opinie,mam nadzieje że pomoga mi trochę w skleceniu mojej pracy magisterskiej :)
-
Kultura popularna i kultura masowa,te dwa terminy ostatnimi czasy stały się dla ludzi równoznaczne.Jak jest naprawdę?Czy i czym od siebie się różnią?Czy ktokolwiek dostrzega jakąś różnicę?Czekam na Wasze opinie,mam nadzieje że pomoga mi trochę w skleceniu mojej pracy magisterskiej :)
Kultura popularna niekoniecznie musi być kulturą masową. Termin pierwszy jest szerszy. Jeżeli powołujesz się na choćby Kłoskowską, to wiesz, że k. masowa związana jest ze standaryzacją treści i środkami masowego przekazu. Klasyczny RPG jest popularny, ale nie podpada z definicji (Kłoskowskiej) pod k. masową.
Polecam też Schumachera "Małe jest piękne" - tam jest wzmianka o kulturze poprzez masy.
pozdro
Przykuta
-
Tak zgadzam się z Tobą Przykuta,pisał o tym Dwight MacDonald (na marginesie,cóż za "masowe" nazwisko :)).Książki,dla przykadu Dickensa,były niegdyś bardzo popularne,pomimo że nie były adresowane do masowego odbiorcy,a celem jego twórczości było dotarcie do odbiorcy indywidualnego,do bardziej wymagajacych jednostek.Ale czy to nie jest tak że czasy sie zmieniają a wymagania konsumentów kultury stale sie obnizają?Wydaje mi sie że obecnie granica między pojęciem kultura masowa i popularna,zaciera się coraz bardziej i coraz częściej traktowane są one synonimicznie,a wręcz termin kultura popularna zaczyna zastępować swojego poprzednika...
-
myśle że obecnie te dwa pojecia oznaczają to samo, nie wiem co na ten temat medrcy od kultury. Określenie "popularna" oznacza po prostu na tyle popularna że stało się masowa, niezależnie od tego czy przynależy do sztuki ludowej (niskiej), czy do wysokiej, bo dziś te pojęcia nie mają racji bytu. Mamy dzisiaj postmodernizm, pomieszanie z poplątaniem
-
No właśnie mniej więcej to miałem na myśli.Ale racja,najlepiej niech wypowiedzą się więksi znawcy tematu...
-
niech się wypowiedzą, jak jeszczę są tacy, jeśli żyją...?
-
myśle że obecnie te dwa pojecia oznaczają to samo, nie wiem co na ten temat medrcy od kultury. Określenie "popularna" oznacza po prostu na tyle popularna że stało się masowa, niezależnie od tego czy przynależy do sztuki ludowej (niskiej), czy do wysokiej, bo dziś te pojęcia nie mają racji bytu. Mamy dzisiaj postmodernizm, pomieszanie z poplątaniem
Nie - to nie jest to samo - onegdaj popularne były niektóre narzędzia - np. takie pięściaki - nwaet bardzo popularne, ale to nie była kultura masowa, bo nie była tworzona w sposób zestandaryzowany dla mas. sztuka w "Teatrze Telewizji" należy do kultury masowej, ale ta sama sztuka wystawiana na deskach tearu XXX do kultury masowej nie należy. Chodzi o przekaz, nie o treść - umasowić można każdą treść, przez co staje się popularna. Ale jeżeli łowcy trendów nie zauważyliby jakiegoś zjawiska w kulturze popularnej (np. młodzieżowej), to nie będzie ono przełożone na kulturę masową. Ale zgadzam się, że to co populatrne staje się masowe, jednak i vice versa.
-
Chodzi o przekaz, nie o treść - umasowić można każdą treść, przez co staje się popularna.
Nie rozumiem.... rozróżniasz kulturę masową i popularną na podstawie formy przekazu? Komunizm wobec tego był popularny i masowy zarazem, ponieważ był wystarczająco rozpowszechniony i umasowiony?
Nie ma zatem stałej granicy pomiędzy kulturą popularną, a masową.
... może z tym komunizmem to przejaskrawiłem nieco problem :badgrin:
-
Chodzi o przekaz, nie o treść - umasowić można każdą treść, przez co staje się popularna.
Nie rozumiem.... rozróżniasz kulturę masową i popularną na podstawie formy przekazu? Komunizm wobec tego był popularny i masowy zarazem, ponieważ był wystarczająco rozpowszechniony i umasowiony?
Nie ma zatem stałej granicy pomiędzy kulturą popularną, a masową.
... może z tym komunizmem to przejaskrawiłem nieco problem :badgrin:
Dokładnie - w oparciu o sposób przekazu kultura masowa definiowana jest w literaturze. Chodzi właśnie o środki masowego przekazu. Nie chodzi o przekaz do mas, to można zrobić przemawiajac do tłumu, tylko o standaryzację przekazu, identyczne treści z jednego źródła do wielu odbiorców (najczęsciej w tym samym czasie). Tak więc kultura masowa, to wszystkie elementy kultury, które są masowo przekazywane względem jednego typu kanału informacji - np. radia, telewizji, prasy itd.
-
to znaczy, że kultura masowa to tylko ta która jest przekazywana poprzez radio telewizje i prase? Można by posunąć się do wniosku że jest to kultura odgórnie sterowana. Ale jeśli zawężasz to zjawisko do formy przekazu, to czy kulturą masową będą książki, komiksy, muzyka? chodzi mi o te pozycje które nie są promowane w telewizji, które już są popularne. Czy dopiero promocja w mediach uczymi je masowymi?
-
zauważ że napisałem np. radio, prasę i telewizję
książki generalnie też są wynikiem produkcji masowej, komiksy także - co do muzyki - płyty i kasety tak, koncert nie, relacja w radiu z koncertu tak.