gildia.pl

Gildia RPG (www.rpg.gildia.pl) => Forum RPG => Wątek zaczęty przez: Ogoo1 w Lipiec 04, 2004, 11:08:35 pm

Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Ogoo1 w Lipiec 04, 2004, 11:08:35 pm
Link podesłany przez pewnego księcia z kresów wschodnich, tudzież litewskich. Zainteresowany wie o co chodzi ;).

http://metal.eu.org/fun/swiatlo_zycie/oaza.htm

Po prawej stronie menu. Szukać "Zagrożenia RPG". Warte tych pięciu minut. Polecam.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Tadeus w Lipiec 04, 2004, 11:40:06 pm
Prawda jest taka ,ze jak sie jest czlowiekiem niestabilnym psychicznie to i po Teletubisiach mozna wymordowac rodzine..
Trzeba po prostu umiec trzymac dystans do gry..
Jak sie nie potrafi to albo przestac albo przerzucic sie na
"Kubus Puchatek RPG"
Mysle ze bardzo dobrze,ze autor tego artykulu zrezygnowal z gier fabularnych.. jesli uwaza ze mu "szkodza" to pewnie ma racje..
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dra w Lipiec 05, 2004, 07:17:14 am
Nie wiem jak Wy ale ja mam wrazenie, ze to bylo pisane strasznie ironicznie. Nie ma chyba takich idiotow  :D
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 05, 2004, 10:46:15 am
Tak kretyńskiego tekstu dawno nie miałem nieprzyjemności czytać.
Mnie dobiło stwierdzenie o "złej muzyce" i ubieraniu się na czarno....i takie inne w stylu, co ma piernik do wiatraka ....
....ale tego chyba nic nie przebije :
Cytuj
Teraz się cieszę, że żyję!

...szkoda słów...
Pozdrawiam
Tytuł: Fanatyzm
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 05, 2004, 12:33:53 pm
Ave

Mogę tylko powiedzieć, że dla mnie fanatyzm w każdej postaci (nie ważne dla jakiej ideii) jest zły. Czy to będzie fanatyzm erpegowy, czy fanatyzm katolicyzmu. Fanatyzm, to fanatyzm. Z takimi ludźmi się nie porozmawia i się ich nie przekona do niczego. Oni są zaślepieni...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Lipiec 05, 2004, 01:28:01 pm
Matko.... -_-'
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Eomer w Lipiec 05, 2004, 02:20:40 pm
Zgadzam się z Pafnucym. Ale ta strona to napewno nie pachnie mi fanantyzmem chrześcijańskim.Prędzej to ukrywająca się sekta albo strona Świadków Jechowy :lol:
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Lipiec 05, 2004, 02:53:56 pm
... dosłownie, czytając te... nawet nie wiem jak to nazwać... chyab też przestanę grać o tak... bo RPG to sztan i te inne diabelstwa...

NIe wiem kto to wymyśłił ale czasami, szczerze mówiąc chciało mi się śmiać...

Nie wiedziałem że w D&D

Cytuj
Jednym z wielu bogów jest Jezus Chrystus oraz Lucyfer.


Pierwsze o Tym słyszę, ale może taka jest prawda...

PO za tym Tak samo działa wiele takich gier jak Quake, lub słyszałem nawet o skrajnym przypadku gdzie mało dziecko zabiło siostrę, chyba w łazience bo mysłał  że jak ona uzbierała 100 pieniążków to będzie miała 2 życie ...

Opis tej amerykańskiej drużyny jest przykry, ale to świadczy o psychologii, a nie o tym że każdy RPG jest chorym na umyśle zabójcą i satanistą...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: sivy w Lipiec 05, 2004, 03:35:15 pm
Ja tego nawet nie doczytalem do konca... Jak czlowiek bedzie chcial  to sie przyczepi do wszystkiego, a to co oni tam wypisuja to (tak jak napisal Pafnucy) podchodzi pod fanatyzm. Nie mowie ze w naszym srodowisku to nie wystepuje owszem sa takie przypadki ALE TO SA JEDNOSTKI :wall:  Autor tego tekstu wyolbzymia wszystko i nie moze zrozumiec pewnej rzeczy, ze to wszytko to tylko zabawa!! :bite:  :x
Tytuł: Dark Dungeons
Wiadomość wysłana przez: Kabuki Joe w Lipiec 05, 2004, 08:32:36 pm
Mam cos lepszego.

http://www.chick.com/reading/tracts/0046/0046_01.asp

To dopiero fajna historia.
Ktos zapomnial napisac, ze AD&D juz nie istnieje.

Klaniam sie
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 05, 2004, 09:10:15 pm
Motyla noga !! :eek: !! dobrze, że zostałem w porę ostrzeżony ufff.,... teraz już wiem , że moi kumple należą do okultystycznej sekty.... :bored:
Jednym słowem - pierdoły niemiłosierne.
Tytuł: Re: Dark Dungeons
Wiadomość wysłana przez: Tadeus w Lipiec 06, 2004, 11:19:25 am
Cytat: "Kabuki Joe"
Mam cos lepszego.

http://www.chick.com/reading/tracts/0046/0046_01.asp

To dopiero fajna historia.
Ktos zapomnial napisac, ze AD&D juz nie istnieje.

Klaniam sie


Hej to dobry material na przygode do Swiata Mroku
BUAHAHUHEHUUU *demoniczny smiech*
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Lipiec 06, 2004, 11:31:02 am
oh - my - gosh... tak to jest, jak się nie umie zachować dyskrecji podczas LARPów... potem cię fanatycy ścigają...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Lipiec 06, 2004, 08:01:18 pm
Teraz trzba tylko uważać, żeby inkwizycja do naszych domów nie wpadła bo jeszcze będą nas chcieli spalić na stosie.. :)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: [Xavier] w Lipiec 06, 2004, 08:46:01 pm
Cytat: "Hex"
Teraz trzba tylko uważać, żeby inkwizycja do naszych domów nie wpadła bo jeszcze będą nas chcieli spalić na stosie.. :)

A wszelkie podręczniki do RPG znajdą się w indeksie ksiąg zakazanych! A tak do tematu to po pierwsze: :bored: , a po drugie: :wall: . Szkoda gadać z kim my na tym świecie żyjemy...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Beast w Lipiec 06, 2004, 08:53:46 pm
Wszystko zostało już napisane a od siebie dodam że jeśli ktoś jest chory psychicznie, to jest chory i może się tylko leczyć.A jeśli ktoś jest zdrowy to RPG (chyba:)) mu nie zaszkodzi.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Raistlin w Lipiec 06, 2004, 09:10:17 pm
Hmmm dzia ta Oaza, a artyukly jeszcze dziwniejsze. No dobra ja sie w rpgi i w battla i podobne strasznie wciagnalem ,czasem zauwazam ze trace granice, ale jakos zyje i jescze nie przeszedlem na 2 strone. W nauce sie opuscilem, ale wale to- jestem chyba zbyt leniwy by sie uczyc dalej na wysokim poziomie :lol:  

A co do Kosciola a fantastyka, to wiekszosc ksiedzy/siostr/ojcow.braci nie ma pojecia o co w tym biega. Ale czesc jest zupelnie spoko nastawiona. Opiekunem naszego szkolnego klubu Fantasy iS&F jest ojciec i katecheta z mojej budy i jest spoko, nie robi nam jakis najazdow, akceptuje to co robimy. Nawet kiedys przyszedl mlody zakonnik do nas na wizytacj, to sobie z kumplem pogadalem z nim o rpg'ach i okazalo sie ze jak byl w moim wieku to tez gral :)

sorki za niespojnosc i brak sensu mojego postu :P
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Lipiec 06, 2004, 10:35:21 pm
MG: Jesteście w małym miasteczku niedaleko Altdorfu. Miasteczko nazywa się Grieghafen. Stojąc bezczynnie na ulicy słyszycie głos dziecka, wołającego o pomoc, a dochodzącego zza schodów do gospody.
Gracz1: Na wszelki wypadek wyjmuje miecz i idę w kierunku schodów.
Gracz2: Dziecka się boisz? Idę żwawym krokiem do schodów i patrzę co się dzieje.
MG: Ledwie co doszedłeś do schodów, zostałeś zaskoczony przez młodego złodzieja, który wybiegając zza schodów ukradł ci przyczepioną do paska sakiewkę. Cha! Cha! Złodziej ucieka w kierunku bramy!
Gracz2: Ładuję łuk i strzelam w malucha!
MG: Rzuć K100 i 1K6 na obrażenia.
Gracz2(po rzucie): 28 i 4. Dostał!
MG: Chłopiec został trafiony w plecy i padł na miejscu. Wokół ciała zbiegają się przechodnie.
Gracz2: Podbiegamy do zwłok, bierzemy sakiewkę i w nogi!

Hmmm... ciekawe... grał ktoś kiedyś taką sesję?

Jednym z wielu bogów jest Jezus Chrystus oraz Lucyfer. W D&D?? Nie wiedziałem, dajcie mi ich statsy.
O ile mnie pamięć nie myli, przykładem może być Człowiek-Jaszczurka - pamięć go myli, bo ja słyszałem tylko o jaszczuroludziach, a ich opis był "nieco" inny.
Jeśli bohater wyrzuci kostkami odpowiednią liczbę jego przeciwnik ma rozrywany brzuch, jego wnętrzności wypływają na zewnątrz. Kwasy jelitowe powodują, postaciom będącym w odl. 0,5 metra od rannego, 2K6 obrażeń (dwa rzuty kostką sześcienną).
Albo:
    “Twój cios odcina głowę, która odlatuje na odległość 1K6 metrów w losowo wybranym kierunku”.


Nie gram w WFRP ale czy to możliwe w tym pięknym systemie?  

Jest także karta “bluźnierstwo”. Nie wiem jak ona dokładnie wygląda, wiem tylko, że jest na niej Jezus z głową świni - czyli jednak wiesz jak ona wygląda. :)
Kupi kilka gazet “Magia i miecz”, w najgorszym wypadku kupi sobie czarną biblię, by pouczyć się nowych czarów do gry - pasuje tu emot <hahaha> z gg.
Osobiście spotkałem się tylko z gazetką “Magia i miecz”. Nawet kupiłem kiedyś kilka numerów, a dużo pożyczyłem od kumpla. Sam tytuł gazetki brzmi “miło”: “magia”, hmm, poczarujemy sobie, a może by tak laleczka voo doo, albo kogoś rytualnie zabić? “miecz”, hmm, pójdę do kolegi i jak mi nie pożyczy zeszytu od matmy to mu kuchennym nożem od masła wyłupię oczy, a potem rozedrę brzuch, żeby bolało. INTERESUJĄCE!!!!!!!
Najdebilniejszy text mojego życia. To byłą ciekawa gazetka.

Kościół oficjalnie zakazał używania magii - w RPGach też? No nareszcie, będzie więcej wojowników.
Mój inny znajomy pod wpływem Tolkiena prosił, by mówiono na niego Girion. no i co z tego? Na mnie mówią High w szkole czasem :?

NAJWAŻNIEJSZE Jeśli ktoś sobie życzy poczytać troszkę więcej to polecam książkę pt.: "Satanizm jako ucieczka w absurd" autorstwa Ks. Jeffreya J. Steffona (dostępna w księgarniach koło Jasnej Góry). Można ją także pożyczyć od animatora Pawła. :) a co to ma do RPGów??
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Dabi w Lipiec 06, 2004, 11:15:52 pm
Cytuj
Jeśli bohater wyrzuci kostkami odpowiednią liczbę jego przeciwnik ma rozrywany brzuch, jego wnętrzności wypływają na zewnątrz. Kwasy jelitowe powodują, postaciom będącym w odl. 0,5 metra od rannego, 2K6 obrażeń (dwa rzuty kostką sześcienną).

Albo:

“Twój cios odcina głowę, która odlatuje na odległość 1K6 metrów w losowo wybranym kierunku”.

Nie gram w WFRP ale czy to możliwe w tym pięknym systemie?


No to zaskocze Cię bo akurat możliwe.
W pierwszym przypadku jeśli przeciwnik był trollem i jest to efekt trafienia w brzuch krytycznego.  :)

A drugi cytacik jest poprawny tylko zamiast k6 jest k3 metry i jest to trafienie krytyczne numer 15 jeśli mnie nie myli pamieć  :D

Co do karcianki Kult to przyznam się szczerze może ona budzic mieszane uczucia i w swej symbolice czasami jak dla mnie za daleko się posuwa.
Jak dla mnie gra grą ale pewnych rzeczy nie należy przedstawiać i obrażać.
Tu ktoś chciał zrobić zawaliście mroczną i fajną grę karcianą opartą na rpgu i takie coś może nieco razić. No cóż ale taka jest specyfika rynku wydawniczego w Szwecji tam nikogo takie coś nie oburza raczej
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Lipiec 07, 2004, 11:03:52 am
O kurde, ale troll a człowiek... A są statsy do Jezusa Chrystusa i Lucyfera?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Kret w Lipiec 07, 2004, 12:07:56 pm
Wspólnota Ruchu Światło - Życie to rodzaj sekty w samym kościele katolickim. Takich sekt jest bardzo dużo - nazywają się różnie, "wspólnota" brzmi niegroźnie.

(http://www.eugeniusz.omi.org.pl/wspolnoty/rysunki/wrsz.gif)

" Ruch "Światło-Życie" rozwinął się z oaz - piętnastodniowych rekolekcji zamkniętych, będących częścią pracy formacyjnej w małych grupach parafialnych. Metodę i cały system formacyjny wypracował ks. Franciszek Blachnicki (1921-1987), który przeprowadził pierwsze rekolekcje dla ministrantów w 1954 r. Nazwano ją Oazą Dzieci Bożych. "

To z kościelnego wykazu wspólnot przy Parafii św. Eugeniusza de Mazendo w Kędzierzynie-Koźlu. Całość - http://www.eugeniusz.omi.org.pl/wspolnoty/wrsz.html.

Dobry demagog zrobi każdemu dziecku wodę z mózgu. Na szczęście o ile mi wiadomo, nie wszystkie oazy są takie. Podobno.

Chłopiec który to opisywał nie wspomniał, że Biblia jest jednym z najbardziej klimatycznych źródeł scenariuszy do RPG. Zastanawiam się, czy czytał ją często?

A, i jeszcze na koniec:

"Specyficzną metodą Ruchu jest oaza rekolekcyjna - piętnastodniowe zamknięte rekolekcje przeżyciowe, pozwalające doświadczyć siebie jako dziecka Bożego we wspólnocie Kościoła. Te wzorce są później przenoszone w rzeczywistość dnia codziennego.
Trzecią główną metodą jest mała grupa jako wspólnota, w której obecne są: słowo Boże, Duch Pana, kult Pana i miłość Pana."

Wysłać dziecko na piętnastodniowe pranie mózgu bez niczyjej kontroli? Wolę RPG, chociaż te podręczniki faktycznie są głupie przeważnie...

Pozdrawiam

Kret
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 07, 2004, 12:41:44 pm
Witam

Może zamiast się tylko naśmiewać z tego ruchu, to sami uderzmy się w pierś i powiedzmy szczerze, czy nie dajemy im powodów, by tak o nas pisali. Oczywiście ów ruch, to dla mnie fanatyzm, a cały ten artykuł jest przekoloryzowany, ale...

Właśnie, jest jeszcze to małe ale. Czasami się zastanawiam jak widzę jakiegoś gnojka, który ma na plecaku narysowany pentagram i trzy 6, to czy on właściwie wie co to znaczy. Albo jak na jakimś konwencie chodzą tacy z pomalowanymi twarzyczkami. Raz byłem świadkiem na małym konwencie w moim rodzinnym mieście Legionowie, jak grupka takich mrrrrrocznych konwentowiczów zrobiła sobie małego LARPA. O godzinie 23 wyszli przed budynek MOK`u (w którym to miał miejsce ów konwent) i zaczeli wyć do księżyca :wall:

Powtórze raz jeszcze - fanatyz w każdej postaci jest zły. Szkoda tylko, że potem zachowania takich ludzi odbijają się na wszystkich, którzy grają w RPG...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Lipiec 07, 2004, 12:54:15 pm
Swojego czasu do redakcji fanzinu internetowego Silva Rerum (http://silva.horrify.org) dotarł list Ojca Ignacego.
Fragnent wstępniaka numeru 2 /8/ 2004 autorstwa Paweła 'Placka' Ciesielskiego:



Sam list i replikę Pawła Ciesielskiego można przeczytać pod tym adresem (http://silva.horrify.org/pliki/mags/08/pliki/01_list.html). Od siebie dodam, że polemika jest bardziej rzeczowa niż rewelecje Wspólnoty Światło-Życie, oczywiście podzielem zdanie redaktora (redaktora Pawła, nie Ojca-Redaktora R. aby była ścisłość  8)  )
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Adam Waśkiewicz w Lipiec 07, 2004, 12:58:10 pm
Cytat: "Pafnucy"
Może zamiast się tylko naśmiewać z tego ruchu, to sami uderzmy się w pierś i powiedzmy szczerze, czy nie dajemy im powodów, by tak o nas pisali. Oczywiście ów ruch, to dla mnie fanatyzm, a cały ten artykuł jest przekoloryzowany, ale...


 No cóż, przy kilku okazjach wypowiadałem się już na ten temat. W ramach autoreklamy załączam link do starego artykułu z Incubusa poświęconego właśnie temu, jacy to gracze są straszni (http://incubus.toxicfilms.tv/200204/yojimbo.php).

 Pozdrawiam,
 Adam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 07, 2004, 01:22:40 pm
Cytat: "pafnucy"
Właśnie, jest jeszcze to małe ale. Czasami się zastanawiam jak widzę jakiegoś gnojka, który ma na plecaku narysowany pentagram i trzy 6, to czy on właściwie wie co to znaczy. Albo jak na jakimś konwencie chodzą tacy z pomalowanymi twarzyczkami.

Zasadniczo problem tkwi właśnie w tym, że osoby , których postawy zaprezentowałeś, nie zdają sobie do końca sprawy z symboliki jaką się przyozdabiają , czy zachowań które przyjmują i się nimi odnoszą. Ktoś taki ( a niestety jest to porażającą większoćś ) zwie się ignotrantem. Jednak to właśnie w zawężaniu takiego zjawiska jedynie do erg i kojarzeniu wyłacznie z nim  tkwi zafałszowanie całej sytuacji. Wyć do księżyca ew. do siebie można równie dobrze pod monopolowych ( co nikogo zbytnio nie zdziwi) , a pentagramy , satanistyczne ect. symbole wcale nie są zarezerwowane dla plecaków graczy rpg. Mnie z drugiej strony straszliwie denerwują "metalowcy" wymac**jący pięścią z wyciągnietymy palcami serdecznym i wskazującym - sam słuchej ostrej muzyki, ale przynajmniej czasem zwracam uwage na słowa piosenek i gesty im towarzyszące. Tak samo jest z rpg - myślenie wychodzi dziś z mody i to jest fakt.
Do wymienionego fatatyzmu dodałbym jeszcze więc ignorancję objawiającą się w znacznych ilościach po obu stronach "barykady"
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 07, 2004, 02:25:04 pm
Witam

Zgodzę się z Adamem. Widzę, że o dziwo mamy takie same podejście do tego problemu. A teraz odniosę się do wypowiedzi dagoberta

Jak ktoś chce sobie wyć pod monopolowym to proszę bardzo. Problem jest w takim szczególe, że to był konwent RPG. I tu jest pies pogrzebany. Po tej sytuacji chciałem założyć własny klub. Jednak władze Klubu Garnizonowego (taki MOK, tylko że jest przy jednostce wojskowej) odmówiły mi, nie podając przyczyny - tu jeszcze raz odwołanie się do artykułu Adama i jego trafności.

Co do rezerwacji plecaków erpegowców na pentagramy itp. to zgodzę się, że nie mamy wyłączności. Prawdą jest jednak, iż większość tych "satanistów" gra w erpegi. I powróce do mojej wcześniejszej wypowiedzi: szkoda, że odbija się to całym środowisku RPG...

Zachowania takich ludzi bardzo utrudniają proces pokazania RPG w ludzkiej twarzy. Mogę tylko powiedzieć, iż wielkim szcześciem jest to, iż proboszcz mojej parafii to rozumny człowiek i udało mi się Go przekonać, że RPG to nie jest narzędzie szatana.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 07, 2004, 03:57:37 pm
Jestem zobowiązany zaznaczyć, że w mojej wcześniejszej wypowiedzi określiłem winę rzeczonych "wyjców" w sposób ogólny wytykając ignotrancje obydwu stronom. To, że na konwencie, ktoś wyje do księzyca jest tego przykładem i na pewno nie jest normalne oraz szkodzi całemu wizerunkowi środowiska. Tutaj również zgadzam się z przytoczonym artykułem. Co do satanistów z przykrością stwierdzam, że nie znam żadnego więc się nie wypowiem ;). Natomiast taki styl ubierania się , rzeczywiście jest dość pospolity , ale wcale nie jestem taki pewien, że jest to naturalne dla graczy rpg. Byłoby to zresztą kolejny, krzywdzący "stereotyp".
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: High Elf w Lipiec 07, 2004, 05:15:13 pm
Własnie, precz ze stereotypami. Nawet moi rodzice się śmiali jak to czytali  :lol:
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 07, 2004, 05:15:59 pm
Witam

Wcale nie twierdzę, że każdy erpegowiec ubiera się na czarno, ma na plecaku pentagram itp. itd. Poprostu tego typu erpegowcy są najbardziej widoczni dla otoczenia i przez pryzmat ich otoczenie patrzy na pozostałych. Kilka razy spotkałem się już z sytuacją, kiedy to ludzie nie mogli mi uwierzyć, że gram w RPG. A czemu? Bo nie wyglądam jak wyżej opisany osobnik.

Dlatego Adam ma rację, iż trzeba upowszechniać wiedzę o RPG. Ale muszą to robić także "normalni" erpegowcy.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 07, 2004, 07:36:29 pm
Cytat: "pafnucy"
Kilka razy spotkałem się już z sytuacją, kiedy to ludzie nie mogli mi uwierzyć, że gram w RPG. A czemu? Bo nie wyglądam jak wyżej opisany osobnik.

Mam nadzieję , że z mojego posta nie wynikało, że ubieram sie na czarno , krzyże celtyckie i tak dalej.... :P Ja również tak nie wyglądam.
Jednak w moim przypadku , spotykałem się zawsze z reakcją : "co to jest rpg ? " więc przynajmniej nie szerzyłem kłamliwych stereotypów ;)
Pytanie jest tylko o to jak zdefiniować "normalnego" gracza rpg ?
Mniemam, że chodzi tutaj o stan umysłu takiej osoby  ;) ?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 07, 2004, 08:18:37 pm
Ave

W moich postach do tego tematu staram się zwrócić uwagę na fakt, czy czasem sami nie jesteśmy wynni takiego postrzegania RPG, jak to miało miejsce w artykule tego ruchu. Chodziło mi o to, że często faktycznie niektórzy przesadzają, czy to z malowaniem sobie twarzy, rysowanie różnych rzeczy na plecakach etc.

Względem przysłowia: "jak Cię widzą, tak Cię piszą" - "normalnego" Gracza rozumiem jako osobnika, który nie wyróżnia się wyglądem, tak jak to wyżej napisałem.

A co do stanu umysłu, to mam na myśli raczej względną równowagę psychemocjonalną. Czyli zdawanie sobie sprawy z faktu, że RPG to tylko gra :)

To chyba tyle względem moich wyjaśnień co do ostatniej wypowiedzi dagoberta. Ewentualne niejasności wyjaśnie gdy się pojawią :)

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Beast w Lipiec 07, 2004, 09:27:05 pm
Cytat: "pafnucy"


Wcale nie twierdzę, że każdy erpegowiec ubiera się na czarno, ma na plecaku pentagram itp. itd. Poprostu tego typu erpegowcy są najbardziej widoczni dla otoczenia i przez pryzmat ich otoczenie patrzy na pozostałych. Kilka razy spotkałem się już z sytuacją, kiedy to ludzie nie mogli mi uwierzyć, że gram w RPG. A czemu? Bo nie wyglądam jak wyżej opisany osobnik.

         

Dzieje się tak ponieważ ludzie nie mający nic wspólnego z rpg (i zapewnie nie wiedzący co to jest) mają wizję takiego "złego" człowieka a nawet go nie widzieli i nie znają!Dlatego powinniśmy pozwolić poznać siebie.I pokazać że rpg to rozrywka jak telewizja lub komputer a nie jakaś sekta.

Pozdrawiam.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Kret w Lipiec 07, 2004, 11:54:53 pm
Jedyna różnica leży w ciężarze gatunkowym obu rodzajów fanatyzmu. 16 letni gracze mroczni jak kaczuszki, z długimi włosami i ostentacyjnie symboliczni nie budzą mojego strachu bo mają 16 lat i nie wiedzą za bardzo czego jeszcze szukać - przejdzie im.

A księżom w wieku lat 25 stosującym różne psychotechniki na takich dzieciakach już nie przejdzie. I najgorsze jest to, że społeczna akceptacja jest po ich stronie.

Pozdrawiam

Kret
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 08, 2004, 03:15:00 pm
Cytat: "pafnucy"
To chyba tyle względem moich wyjaśnień co do ostatniej wypowiedzi dagoberta. Ewentualne niejasności wyjaśnie gdy się pojawią :)

Myślę , że wszytko zostało już w temacie o byciu "normalnym" powiedziane ;)
Natomiast Kret ma bardzo wiele racji. W pewnym momencie to już przestaje być śmieszne. Młodość żądzi się swoimi prawami lecz po przekroczeniu pewnej granicy zaczyna ocierać sie własnie od fanatyzm. Społeczeństwo zaślepione niewiedzą i ignorancją, bezkrytycznie patrzy na pewne instytujce nawet jeśli to one momentami zaczynają przypominać sekty które rzekomo zwalczają. Za przykład może tu służyć przytoczony wczęsniej tekst. Ze skrajności w skrajność jak to sie mówi. Dla mnie ksiądz Kreta służący za przykład, jest jeszcze większym populistą i manipulatorem niż niektórzy politycy. Oni mają UE, a taki ksiądz ma rpg. Jak to padło już wielkokrotnie w tej dyskusji : fanatyzm w kazdej formie jest zły i niezwykle szkodliwy. Podobnie jak każda forma sekty.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 09, 2004, 05:21:07 pm
Witam

Cóż... Z fanatykami nie ma co rozmawiać. Oni są zaślepieni i żadne argumenty ich nie przekonają. Poza tym, każdy argument nie popierający ich zdania, to oszustwo i maniuplacja dla nich.

Jedyne co nam chyba pozostało, to przkonywać ludzi do RPG, aby zniknęła ignorancja i niewiedza. Drugie chyba co możemy zrobić, to starać się uświadamiać tych 16-latków, iż to co robią, jest idiotyczne. Bo przejście obok nich obojętnie, to też forma przyzwolenia na ich zachowanie.

Nie mówię tu o tym, iż trzeba łapać każdego "sataniste" na ulicy i umoralniać go. Ale jeśli mamy jakiegoś znajomego, który jest "satanistą", to można z nim porozmawiać. Tak samo chyba trzeba postępować z uświadamianiem o RPG. Nie czynić żadych wiecy, ani parad równości. Ale jeżeli ktoś zacznie ze znajomych rozmawiać o RPG, to można włączyć się do dyskusji. Poza tym uważam, iż trzeba starać się eliminować pewne zachowania na konwentach lub innych imprezach z RPG w tle. Mówię tu np: o wyciu, o którym pisałem wcześniej.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Lucius w Lipiec 17, 2004, 05:19:28 pm
Tak sobie czytałem tą dyskusje i muszę przyznać, iż mam mieszane uczucia…

Maże jednak zanim powiem, o co chodzi przedstawię się jako chrześcijanin i członek Ruchu Światło-Życie, o którym była wcześniej mowa.
Myślę, że mogę zabrać głos w tej dyskusji, bo sam w RPG grałem przez około 10 lat, z czego przez 6 lat byłem MG.
Byłem, bo od jakiegoś czasu z różnych powodów nie grywam, chodź chętnie bym jeszcze kiedyś zagrał.
Tak, czy owak postaram się być obiektywny.


Więc do rzeczy…
Zgadzam się, że każdy rodzaj fanatyzmu jest zły, natomiast tekst, którego dotyczy ta dyskusja i tym bardziej jego autor z fanatyzmem nie mają nic wspólnego…

Nie znam autora, ale czytając ten tekst mogę przypuszczać, że zalicza się do osób typu wspomniany wcześniej 16-to latek – tyle tylko, że jest po innej stronie tematu.
Zarówno tej 16-to latek jak i autor tekstu niewątpliwie o RPG nie mają zbytniej wiedzy, a już na pewno nie mają doświadczenia prawdziwej gry w RPG.

Owy 16-to latek dotyka RPG na zasadzie
Cytuj
Jak Boga kocham, jestem satanistą...

a autor tekstu atakuje RPG pod wpływem emocji, być może związanych z jakąś konferencją lub lekturą na ten temat – szczegóły nie istotne…

Obiektywnie, rzecz biorąc tekst jest wyjątkowo amatorski i nie spójny, dla tego też mało wiarygodny, jednak z chrześcijańskiego punktu widzenia ma w sobie wiele prawdy…

I tu obiektywnie oceniając, styl gry jakim jest RPG jest moralnie obojętny – więc nie jest ani zły, ani dobry…

W rzeczywistości od zasad konkretnego RPG’a i MG zależy czy gra będzie moralnie zła czy dobra, oraz jaki będzie mieć wpływ na człowieka…

Niestety tak jest, że do tej pory zasady gry oraz motywy gry dla chrześcijanina są moralnie wątpliwe, bo niestety gra moralnie dobra (z chrześcijańskiego punktu widzenia) była by dość nudna, więc tu i ówdzie dorzuca się motywy moralnie złe…

Myśle, że nie powinniśmy używać kategorii dobry-zły, bo czym innym jest dobro i zło dla chrześcijanina, a czym innym dla ateisty, jeszcze czym innym dla satanisty, itd.

A co do wpływu gier RPG na człowieka to zdecydowanie jest to „zabawa” dla dojrzałych emocjonalnie ludzi, bo jeśli chodzi o młodszą młodzież to niestety psychologowie mają rację, mówiąc o negatywnym wpływie takich gier…


Wracając jeszcze do tematu opisywanego wcześniej Ruchu…
Cytat: "Kret"
Trzecią główną metodą jest mała grupa jako wspólnota, w której obecne są: słowo Boże, Duch Pana, kult Pana i miłość Pana."

Wysłać dziecko na piętnastodniowe pranie mózgu bez niczyjej kontroli? Wolę RPG, chociaż te podręczniki faktycznie są głupie przeważnie...


Stwierdzenie merytorycznie błędne, ale pozostawmy je bez poprawiania.
Niewątpliwie rekolekcje oazowe nie są praniem mózgu, a to dlatego, że poruszane tam tematy, przekazywane treści i uznawane wartości są zupełnie jawne, skutki przeżycia takich rekolekcji też są zupełnie jawne i pobyt na takich rekolekcjach jest zupełnie dobrowolny…
Tak więc dla chrześcijanina jest to miejsce i okazja umocnienia wyznawanych (chrześcijańskich) wartości, a dla innych... no cóż, nie każdy musi uczestniczyć w takich rekolekcjach.

Bardziej natomiast praniem mózgu (choć też nie do końca) można nazwać RPG, ponieważ wpływ na psychikę oraz motywy sprawcze nie są jawne, tzn. ukryte pod płaszczem „opowiastek” MG…
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dagobert w Lipiec 17, 2004, 07:14:49 pm
Cytat: "Lucius"
Bardziej natomiast praniem mózgu (choć też nie do końca) można nazwać RPG, ponieważ wpływ na psychikę oraz motywy sprawcze nie są jawne, tzn. ukryte pod płaszczem ?opowiastek? MG?

Zdecydowanie nie do końca zważywszy , że sam podkreślałeś dojrzałość emocjonalną uczestników oraz biorąc pod uwagę wspomniany wczęśniej parę razy wpływ "szkodliwego" rpg na młodsze "rozchwiane" emocjanalnie osoby.

Cytat: "Lusius"
Niestety tak jest, że do tej pory zasady gry oraz motywy gry dla chrześcijanina są moralnie wątpliwe, bo niestety gra moralnie dobra (z chrześcijańskiego punktu widzenia) była by dość nudna, więc tu i ówdzie dorzuca się motywy moralnie złe?

Osobiście tego tak nie widzę. Dla mnie to trochę jak z kanonem bajek dla dzieci: czerwony kaputurek, jaś i małgosia, alibaba i 40 rozbójników itd. Czytając tradycyjne wersje, przeważnie oryginalne , które nie idą w duchem czasu poprawności politycznej włos może się zjeżyć na głowie mniejsza zreszta o dobrze znane wyciągi z bajek dla "dzieci". Ale czy znalazły sie one w dziale mediów propagujących satanizm , odejście od Boga, sodomie i ułatwiające przełamywanie barier w zabijaniu. Ale czemu stało sie tak z rpg , które przecież niczym się od tych bajek w gruncie rzeczy nie różni ? Czy dlatego, że bawią się w to trochę "wieksze" dzieci ?
Czy te bajki również są moralnie wątpliwe ?
Wszytko zależy od ludzi z jakimi przystępuje sie do zabawy w rpg w tym także od samego siebie to jest podstawa do obiektywnej oceny rpg. System może to tylko mniej lub bardziej ułatwiać bądź utrudniać. Nawet w takim cyberze można wcielić sie w rolę policjatów pozbawianonych wszelkich wszczepów i itp.
Jeden z moich bardzo dobrych znajomych skończył z rpg właśnie ze względów nazwijmy to moralnych, ale z powodu osób z którymi przyszło mu grać - tak się złożyło , że jemu ciągła nawalanka nie bardzo mu odpowiadła. Żeby było ciekawiej wcale sie nie poddał tylko starał sie coś zmienić w sposobie grania swoich kolegów, samemu prowadzić, buntować się lecz bezskutecznie - po prostu trafił na nieodpowiedznich ludzi. Dodam tylko, ze jest osoaba bardzo religijną.
Generalnie Rpg jak wszytko inne jest obiektywne same w sobie, a tylko od ludzi zależy ,co z nim sie zrobi. Wiadomo każdy system bywa inny, lepszy lub gorszy, lecz nie należy z tego generalizować na całe rpg. Zawsze pozostają jeszcze rpgi autorskie i wcale nie muszą być nudne i mogą być przy tym wartościowe moralnie.
Co do ruchów oazowych itp. nie wypowiem ponieważ nie mam żadnych doświadczeń  z nimi związanych. A na rekolekcje uczęszczam :)

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Lucius w Lipiec 17, 2004, 07:22:59 pm
Właściwie to zgadzam się (przynajmniej w większości) z powyższym, szczególnie, że wszystko zależy od ludzi...

Tylko jak już wszczśniej wspomniałem (innymi słowami) w większości przypadków (oczywiście nie we wszystkich) tu właśnie leży problem...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Maestro w Lipiec 18, 2004, 05:27:46 pm
Obiema rękami podpisuję sie pod wypowiedzią Dagoberta.
Luciusie, napisałeś, że "psychologowie mają rację mówiąc o negatywnym wpływie takich gier". Jakich gier? Komputerowych strzelanek? Być może.
Gier fabularnych? Pierwsze słyszę.
Osoby niestabilne psychiczne obejrzą w TV "Batmana" i skoczą z balkonu zabijając się. To wina filmu? Pijany kierowca spowoduje wypadek. To wina samochodu? Jego konstuktorów?

Wyjątkowo drażni mnie "naskakiwanie" na rpg z zarzutami od satanizmu, przez sekciarstwo do zabawy rozwijającej mordercze instynkty w ludziach. To bzdura. Żadne poważne opracowanie psychologiczne nie mówi o tym, że gry fabularne są czymś negatywnie wplywającym na psychikę!
Rpg często ukazują co naprawdę siedzi w człowieku, to stwierdzenie już bliższe prawdy. W różnego rodzaju zabawach ludzie mniej lub bardziej świadomie odkrywaja swoje potrzeby, pragnienia, charaktery. Rpg może tu ukazać, nie zaszczepić. Chyba, że masz MG za guru, a graczy za slabe umysły szukające duchowego przewodnika. Ale to, Mój Drogi, nie jest rpg, to sekta.
Na końcu muszę wyznać, że jestem agnostykiem, a wszelkie ruchy religijne chcące zawłaszczyć sobie najważniejszą z wszystkich prawd, istotę absolutu, wywołują u mnie lekkie rozdrażnienie. To niewątpliwie rzutuje na moje opinie i sądy :oops:

Pozdrawiam wszystkich!
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: debil w Lipiec 19, 2004, 12:08:40 am
koniec z rpg
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 19, 2004, 09:51:13 am
Ave

Odwołam się troszkę do wypowiedzi Maestro. Mam w tym względzie identyczne poglądy jak On. Otóż za pomocą młotka można coś zbudować, ale ten sam młotek może posłużyć do zabicia człowieka. Lecz to nie młotek jest zły albo dobry - to tylko narzędzie. Człowiek decyduje i nadaje charakter. Dlatego RPG nie jest ani dobre ani złe.

Ludzie, którzy np: zabijają albo popełniają samobójstwa "pod wpływem RPG", mogą to samo zrobić pod wpływem gry komputerowej, filmu, książki czy czego to im w ręke wpadnie. To wina ludzi.

Nie zgodzę się z wypowiedzią Luciusa o niekorzystnym wpływie RPG na młodszych. Powtarzam - to zależy od ludzi. Z drugiej strony znam przypadek mojej koleżanki, która pod wpływem Oazy popełniła samobójstwo, bo chciała spotkać się z Jezusem. Ale ja nie obwiniam Oazy za to, ani nie wysnuwam teorii, że ma ona zgubny wpływ na młode umysły.

Pamiętam, jak mając 11 lat oglądałem film Rambo 2. W pewnym momencie podszedł do mnie tata i powiedział: "Łukasz - zastanów się, czy jeden człowiek może rozwalić całą jednostkę?". To dało mi bardzo wiele. Od tego momentu zaczełem się zastanawiać nad tym co czytam/oglądam/słucham. Może u tych osób, które pod wpływem tych czy innych rzeczy robią głupstwa zabrakło takiego ojca i takiego pytania...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Lucius w Lipiec 19, 2004, 10:30:04 am
Cytat: "pafnucy"
Może u tych osób, które pod wpływem tych czy innych rzeczy robią głupstwa zabrakło takiego ojca i takiego pytania...


Dokładnie to miałem na myśli, bo często (coraz częściej) jest tak, że młodym brakuje wychowania lub autentycznego przykładu... lub innymi słowy w momencie gdy zaczynają wierzyć w coś nie rzeczywistego, brakuje osoby która wytłumaczy w czym problem…

Tak z innej strony, to nie przekreśliłem gier RPG jako złe, tylko stwierdziłem, że nie jest to zabawa dla młodszej młodzieży, nawet jeśli pozornie wydają się być stabilni emocjonalnie.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Lipiec 19, 2004, 12:48:17 pm
Na początku chciałem wszystkich serdecznie pozdrowić.
Do tego Tematu, ale mam mieszane uczucia bo musze ze smutkiem przyznać ze zostałem obrażony, ale od nikogo nie oczekuję przeprosin, bo myśle, że te słowa zostały dane albo przeykładowo, albo przez nieuwagę.

Cytat: "pafnucy"

Względem przysłowia: "jak Cię widzą, tak Cię piszą" - "normalnego" Gracza rozumiem jako osobnika, który nie wyróżnia się wyglądem, tak jak to wyżej napisałem.


czekaj, czyli kto tu jest "normalnym" graczem, bo z Twoiej wypowiedzi wynika, że Ja nie. Czemu "normalnym" graczem może być tylko ktoś, kto
nie wyrużnia się wyglądem od otoczenia. Ja nie chce być jak jakaś owcą, która idzie za stadem i temu staram się ( m.in. wyglądem) być oryginalny i inny, bo tylko oryginalne osoby mają na tyle dużą siłę woli by oprzeć się otoczeniu.

Cytat: "pafnucy"

Jedyne co nam chyba pozostało, to przkonywać ludzi do RPG, aby zniknęła ignorancja i niewiedza. Drugie chyba co możemy zrobić, to starać się uświadamiać tych 16-latków, iż to co robią, jest idiotyczne. Bo przejście obok nich obojętnie, to też forma przyzwolenia na ich zachowanie.


Pafnucy, racja trafiłeś w 10 !! Więc bierz się do roby i zaczni od moiej osoby. Powiedz Mi ( i moim kumplom ) co z tego co robimy jest idiotyczne. Ja mam 17 lat więc może i mnie to się nie dotyczy ale oni wszyscy mają po 16-15 a jeden 14, co wcale nie oznacza, że z nas durnie czy coś takiego.

Nie gramy w żadne tak H&S. Nasze przygody są rozbudowane, często występują intrygi i jest w nich dużo odgrywania postaci i zabawy ( śmiechu ) co muszę powiedzieć, że mi się naprawdę podoba.

 Praktycznie każdy z nas ( nasza drużyna ) ma ( lub miał ) długie włosy i przeważnie ubiera się na czarno. To jest nasz styl. Nasz styl bycia. Tak samo mógłbym powiedzieć, że ja jestem "normalnym" graczem bo mam długie włosy, no nie ?

To że tzreba przekonać ludzi do RPG, to chyba prawda ( ale zamiast przekonać ja bym powiedział uswiadomić ). Myśle że ignoracja uwuwa się po przez uświadamianie osób, a czy oni to zaakceptują czy nie to jest już ich wybór.


Testy przeprowadzone na graczach wykazały, iż wielu spośród ludzi grających w takie gry zachowuje w podświadomości owe "prawdy" i może w pewnej chwili uznać je za rzeczywistość, odwracając się od jedynej słusznej wiary


ten text to fragment jednego z powyżej podanych załąćzników. Akurat ta część dała mi wiele do myślenia ( tak jak i text Adama ). O co chodzi ludzią, którzy atakują RPG? czy boją się RPG? Czego się boją? Boją się o nas czy o Siebie samych? że my odlaleźliśmy sposób zabawy, który może nas wiele nauczyć? Nie tylko Rąbać Palić Gwałcić

Po za tym co to za "jedyna słuszna wiara", szczerze ( może temu że mam 17 lat i wyróżniam się z otoczenia i wiele rzeczy muszą mi ludzie uświadomić ) nie rozumiem tego.


Uważam, że RPG nie ma niczego w sobie złego, z założenia, ale wiele zależy od nas. Mówi się że alkohol to narzędzie diabła, ale tylko jeśłi przedawkujemy. Myśle że z RPG jest tak samo. Jeśli przesadzimy to też staje się chorobą. Alkoolikom też jest trudno powiedzieć alkoholu "nie". A czy każdy z nas może powiedzieć, że od jutra nie gra i nie będzie myśleć o RPG?

Nie wiem jak u was, ale u mnie odp. brzmi nie. Nie raz leżąc sobie marzyłem sobie ( lub wymyślałem ) jakieś przygody dla Siebie. Sny o jakiś rycerzach i księżniczkach, o wampirach i wilkołakach itp. Wyobrażałem sobie co bym robił gdyby, działała moja wyobraźnia, jak u dziecka. Czy dziecko które bawi się wyobraźnią i zabawkami jest chorę/satanistą/zły/posiadane przez demona?
Czy dorosły/młody człowiek ktory gra w RPG jest chory/satanistą/zły/posiadany przez demona?

Sesja jest dla mnie niczym sen, na który można wpłynąć.
Czy możemy przestać śnić??

Pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 19, 2004, 01:20:36 pm
Witam

Jeśli Cię uraziłem Hex, to przepraszam. Ale mi chodzi nie o ludzi ubierających się na czarno. Raczej mam na myśli ludzi, którzy wypisują sobie pentagramy czy trzy 6 na plecakach lub coś takiego. Bo zastanawiam się, czy taka osoba jest świadoma tego, co to oznacza? Też nie mam nic do długich włosów.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Lipiec 19, 2004, 02:08:10 pm
Przeczytałem wspomniany na początku list.
Usmiałem się setnie.
Zaskoczony nim tak bardzo nie byłem, bo nie pierwszy raz spotykam się z przyrównaniem gracza RPG i satanisty.
Nie czuję się tym specjalnie urażony, bo nie traktuję autorów takich dzieł (jak wspomniany artykuł poważnie).
I rzecz jasna, nie czuję, że grając w RPGi oddaję cześć szatanowi (duby smalone, za przeproszeniem).

Parę razy w tej dyskusji już to stwierdzenie padło, więc oryginalny nie będę, ale każdy fanatyzm jest groźny i co do tego nie ma dwóch zdań.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Lipiec 19, 2004, 02:39:54 pm
Witam,
szczrze mówiąc z tymi satanistami to może nie tak do końca, bo ini diabłu ani demonom cześć nie oodajemy, ale pomijając satanistów to chyba druga grupa ludzi ineteresująca sie demonami to my ( RPGowcy) nie mówie tylko o prawdziwych demonach naszego świata, ale ogółem. Pewnie kążdy z Was wie kto ko Belzebub i Behemot i ta cała reszta plugastwa do wybycia z tego świata ( i każdego innego ), więc to chyba na "śpiących" :D robi wrażenie. Pomyślcie sobie jak taki ks. może zaraeagować pa podstawkę do ZC. Chyba niezbyt dobrze co ??

Ale o tym że Bochater stara się zabijać Demony o tym już nikt nie mówi, ale cóż może kiedyś doczekamy się sprawiedliwości :P

pozdrawiam,
HEX

P.S.: Pafnucy przeprosiny przyjęte. :D
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Lipiec 20, 2004, 05:01:44 pm
Ave

Tak wiem kto to Belzebub czy Behemot, ale ta wiedza wynika chyba bardziej z tego, że jestem katolikiem. Fakt, że interesują mnie troszkę rzeczy, o których napisałeś Hex, jak i pewnie każdego erpegowaca. Ale właśnie dlatego, że mam jakie takie pojęcie na ten temat (specem od demonów nie jestem), nie noszę odwróconego krzyża, ani nie maluję sobie trzech 6.

I myślę, że zwróciłeś tu także uwagę na ważną kwestie. To że w większości RPG są demony, czarna magia itp nie świadczy o niczym jeszcze. Nie mówi się już o tym, że właśnie walczy się z tym. W naszym życiu też są mordercy, złodzieje itp.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Lucius w Lipiec 20, 2004, 07:25:12 pm
Cytat: "pafnucy"
To że w większości RPG są demony, czarna magia itp nie świadczy o niczym jeszcze.

Całkowicie się z tym zgadzam, mało tego dodam, że (przynajmniej dla chrześcijan) demony i magia istnieją w rzeczywistym świecie - tyle tylko, że nie koniecznie są takie "bajkowe" jak w RPG'ach...


Problem w tym, jak my do tego podchodzimy i jak to nasze podejście widzą inni (ludzie z zewnątrz) - bo jeśli rzeczywiście "walczymy z demonami" to wporządku, jeśli jednak nie...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Lipiec 21, 2004, 07:47:14 am
Hmmm...Można by jeszcze tylko dodać, że RPGi i gry komputerowe groźne nie są - ale głupota ludzka jak najbardziej. Po przeczytaniu artykułu (wspomnianego) dojść można do wniosku, że akurat jego autor grać (w cokolwiek) nie powinien. Nawet książki w jego przypadku mogłyby być niebezpieczne. Bo wyraźnie ma ze swoją psychiką jakieś problemy.

Bardzo niedobrze jest, gdy człowiek nie potrafi dostrzec granicy jaka oddziela świat rzeczywisty od świata wyobraźni.
Natomiast wkurza mnie, gdy ktoś podaje takie przykłady, jak w owym artykule (strzelanie do kolegi przykrytego "niezniszczalnym" kocem), jako dowód na szkodliwość RPGów.
Chciałbym tu szpetnie zakląć, ale tego nie zrobię  :) .
Prawidłowo ktoś już tutaj napisał, że dla niektórych to i "Teletubisie" mogą być zgubne. Ludzie o słabej i skrzywionej psychice zdażają się na naszym świecie od czasu do czasu. A bodźca może dostarczyć wszystko (moim zdaniem akurat RPGi w bardzo małym stopniu) - obejrzany film (nawet taki "prawomyślny"), sytuacja zauważona na ulicy, cokolwiek.
Zajrzałem też na wspomnianej stronie pod zakładkę p.t "zagrożenia komputera". Zerknijcie tam sobie. Lista gier ekstremalnie niebezpiecznych, zakazanych. I co ja między nimi znajduję? Np "Heroes of Might and Magic", czy wręcz "Raymana".
Paranoja.

Na szczęście to tylko zwykły, nic nie znaczący artykuł, tak więc nie ma się czym przejmować  :)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Lipiec 21, 2004, 01:27:50 pm
Cytat: "pafnucy"
Tak wiem kto to Belzebub czy Behemot, ale ta wiedza wynika chyba bardziej z tego, że jestem katolikiem. Fakt, że interesują mnie troszkę rzeczy, o których napisałeś Hex, jak i pewnie każdego erpegowaca.

Dla autora tamtego artykułu zapewne jakiekolwiek obcowanie z "siłami nieczystymi" jest potencjalnym zagrożeniem dla psychiki i umysłu erpegowca. Ciekawe jaby spojrzał na twórczość Maji Lidii Kossakowskiej i jej "Obrońców Królestwa" czy "Siewcę wiatru". Demonów tam mnóstwo i to jeszcze jak przedstawionych, a aniołowie też nie pozostają w tyle. Pewnie najchętniej taki ktoś widziałby autorkę na stosie lub conajmniej obłożoną ekskomuniką.
Trzeba umieć oddzielać pewne pojęcia od fikcji literackiej czy świata przedstawionego w rpg. Te przykłady z demonami to, powiem szczerze, zwykłe czepialstwo. A czy ten krytyk rpg zadał sobie trud aby zgagłębić się w mitologii, ale nie greckiej a dajmy na to celtyckiej, hebrajskiej czy indyjskiej (Słowianie to lud indoeuropejski)? Tam aż się roi od demonów, a tak się składa, że współczesna kultura na mitologiach się opiera i z nich czerpie. Nawet mitologia chrześciajańska, jest coś takiego jak apokryfy.
Jeszcze trochę takich tekstów się pojawi a niedługo zacznę uważać, że rozpoczną się polowania na rpegowców jako swoisty zamiennik czarownic.
Jeśli nawet w erpegach nie gościły by demony, zaczęli by się czepiać o smoki, jako symbole szatana.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Woolf w Lipiec 21, 2004, 06:08:24 pm
Tak .. okropne .. jeszcze w tamtym roku gdy chodziłem do 3 klasy gimnazjum kumple którzy nie grywali w RPG .. cóż .. można powiedzieć że mocno ich do raziło .. nazwali nas sektą .. potem nasze pani wzięła do ręki podręcznik do Warhammera i odworzyła na losowej stronie .. na nasze nieszczęście była to strona na temat tortur  :o  Odrazu panika i telefony do rodziców  :P  no myślałem że padne ! Nazwali nas satanistami  :o
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Rozbójnik w Lipiec 21, 2004, 06:11:32 pm
No tak. Niedoinformowani/nieuświadomieni ludzie są najgoesi...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Woolf w Lipiec 21, 2004, 06:18:01 pm
Co do tego jak RPG wchodzi na psyhike ... zależy od podejścia ... przytocze wam przykład w którym brałem udział a skończył się tragicznie .. tak więc zoorganizowaliśmy sobie sesje w Vampire Masqarade .. zaczynała się o 23 i miała trwać do rana .. jedna świeczka wszyscy wokół stołu , kadzidełka i klimacik .. graliśmy może 3 godziny .. MG był naprawde genialny , nagle jeden z naszych kolegów zaczał nerwicować .. piszczeć rzucać się i wogule ... zadzwoniliśmy po karetke , zawinęli go w kaftan i zawieźli do szpitala .. tak zakończyła się sesja w VM ..  :(
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Lucius w Lipiec 21, 2004, 06:47:42 pm
Wracając to tematu i nie oceniając moralności systemów RPG...

Chrześcijanin, ma prawo uważąć gry RPG jako zabawę nie dla siebie...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Lipiec 21, 2004, 06:58:13 pm
Jestem chrześcijaninem i ni w ząb nie rozumiem co chciałeś tym zdaniem przekazać. Rozwiń tę myśl z łaski swojej zanim dojdzie do niedomówień i nieporozumień.
Cytuj
Ech.. no... cóż... apokryfy z deczka z milologią nie wiele mają wspólnego... no... ten...

Czepialstwo... Przeczytaj uważnie zdanie do którego się odniosłeś i znajdż mi znak równości który ja rzekomo postawiłem między mitologią a apokryfami. Prawdą jest natommiast że jeśli dane wydarzenie nie zaistniało w mitologii hebrajskiej mogło się pojawić w żródłach np. mezopotamskich.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Lucius w Lipiec 21, 2004, 07:09:51 pm
Być może źle zrozumiałem ten fragment...
Cytat: "Smok_Marek"
A czy ten krytyk rpg zadał sobie trud aby zgagłębić się w mitologii, ale nie greckiej a dajmy na to celtyckiej, hebrajskiej czy indyjskiej (Słowianie to lud indoeuropejski)? Tam aż się roi od demonów, a tak się składa, że współczesna kultura na mitologiach się opiera i z nich czerpie. Nawet mitologia chrześciajańska, jest coś takiego jak apokryfy.

Jednak na pewno nie chciałem się czepiać, po prostu chciałem uniknąć błędnych interpretacji...



Tak na marginesie:
Apokryfy (grec. = ukrywać, pisma tajemne): Obok pism należących do kanonu istnieją również inne pisma, nie zaliczane przez Kościół do Ksiąg świętych. Księgi te chcą sprawiać wrażenie, że zredagowane są przez proroków (starotestamentowe apokryfy, nie uznawane również i przez Żydów) albo że opowiadają o działalności Jezusa (apokryfy nowotestamentowe). Apokryfy, jeśli chodzi o rodzaj literacki, porównać można z beletrystyką. W zasadzie czytanie ich nie zostało zakazane przez gminy chrześcijańskie. Zabroniono jedynie odczytywania ich podczas nabożeństw.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Lipiec 21, 2004, 09:13:50 pm
Cytat: "Heimnar"
Na szczęście to tylko zwykły, nic nie znaczący artykuł, tak więc nie ma się czym przejmować  :)


ja bym tego nie powiedział Heimnar wyobraź sobie bowiem, jakby w necie pojawiło się dodatkowo tak gdzieś z 1000 takich "nic nie znaczących artykółów" m.in. np. na wp i onecie.

Mówie Ci stary tragednia, dla nas i całego ludu RPGowskiego ...

A miałem podobne doświadczenie do Woolfa tylko że u mnie Katecheta chwicił podręcznik do WODa ( dokładnie Wampir ) cała klasa się naśmiała. BO wyzwał mnie od satasity i powiedział:

"Diable wyjdź z TEGO ciała" więc ja wybuchnąłem śmiechem on był poważny i wyjął krzyżyk. Klasa też w śmiech :D

A chciał iść ze mną do jakiegoś tam księdza, który by wyrzucił ze mnie tego diabła :( no cóż
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dra w Lipiec 21, 2004, 09:54:58 pm
Nie wiem jak Wy ale ja przestalem sie przejmowac takimi duperelami dawno temu. Za przeproszeniem u siebie w domu to ja moge i se demony wywolywac i innym nic do tego. Ludzie swiatli zawsze beda otwarci na nowosci i z takimi zawsze z przyjemnoscia zagram.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Lipiec 22, 2004, 02:13:17 am
Cytat: "dra"
Za przeproszeniem u siebie w domu to ja moge i se demony wywolywac i innym nic do tego.

Właśnie, mamy coś takiego jak swobodę wyznaniwą  8)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Lipiec 22, 2004, 10:07:21 am
HEX,
Może faktycznie masz i rację, bo jeżeli taki stosunek do RPGów i fantastyki ogólnie się upowszechni to będzie bieda. Ciężko będzie dobrą książkę kupić.
Myślę, że jednak to nie nastąpi. No bo, bez przesady....
Chociaż, cholera wie....Święta Inkwizycja też się właściwie mi w głowie nie mieści....A przecież była.

Co do Twojej przygody z katechetą - niezłe... Czasami poraża mnie, że ludzie z siebie takich durni robią. Z byle powodu Cię "satanistą" okrzyknąć. Toż takie coś można by podciągnąć pod...no nie wiem... OSZCZERSTWO, POMÓWIENIE, ZNIEWAGĘ. A zastanówmy się za co? Za to, że czytałeś książkę (już pal licho o czym)...Ten Twój katecheta to jakiś dziwny był.
Nie lubię fanatyzmu - bo jest cholernie niebezpieczny.
Przecież nawet choćbyś czytał "Biblię Szatana" LaVeya, czy oznaczałoby to, że go wyznajesz?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Lipiec 22, 2004, 10:33:20 am
Cytat: "Heimnar"

Przecież nawet choćbyś czytał "Biblię Szatana" LaVeya, czy oznaczałoby to, że go wyznajesz?


Wedłóg większej części księży których znam to TAK. Dziwne lecz prawdziwe, bo to że czytasz to znaczy się się tym interesujesz, a że np. czytasz bo chcesz się przed tym bronić. Nic z tego taka odpowiedź nie istenieje.

A po za tym, Kościół od dawna boi się tego czego my używamy jako "broń", czyli książek. Bo książki to przeciewiedza, a wiedzę ma władza. To przecież ( bardzo często ) Kościół w średniowieczu palił książki, tylko dlatego że "mogły być niebezpieczne" i może kiedyś i My stanemy się "niebezpieczni".

To bardzo pesymistyczna myśl, ale podejrzewam, że jeśli zrobilibyśmy ankiete, okazałoby się pewnie że ludzie uważają nas za Satanistów, tylko dlatego że nic o nas nie wiedzą, a jedyne co wiedzą to od niektórych księży że jest to zło które trzeba gnębić ... i tyle

Mam jednak nadzieje że moja wizja nie będzie prawdziwa :D

Pozdrawiam
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Lipiec 22, 2004, 10:39:10 am
Cytat: "Hex"

Mam jednak nadzieje że moja wizja nie będzie prawdziwa :D
HEX


Oby! Czego wszystkim nam życzę.

Co do czytania książek to faktycznie - wszak jeszcze do niedawna Kościół katolicki zabraniał czytania i interpretowania również Biblii.

A i jeszcze jedno - zajrzyjcie sobie, dobrzy ludzie (czy też jak inni nas określają "okultyści" :)), na wspomnianą na początku tematu stronę, w zakładkę pod tutyłem "Zagrożenia okultyzmu" - po prawej na dole.
Jakie tam są rzeczy.... :D  :D  :D
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 04, 2004, 03:35:13 pm
Nie wiedzieć czemu temat mnie na tyle zaciekawił, że postanowiłem go nieco zgłębić :)

Hmmm - strona podana na początku, jak widać jest nie do końca "katolicka" ani "oazowa". Obcięłem końcówkę w adresie i znalazłem się na stronce diametralnie różnej w temacie.

W związku z tym stwierdziłem, że może to być nieprawda - ot ktoś sobie zrobił dla hecy stronkę.

Ale - szukając po necie innych artykułów traktujących o grach RPG i chrześcijaństwie (katolizyźmie) wlazłem na stronę tegoż wspomnianego ruchu "światło-życie".

I na tyle byłem zdesperowany, że zamieściłem tam zapytanie (z linkiem do strony wymienionej na początku tego tematu), czy się pod tym podpisują.
Na razie jeszcze nie odpisali, ale zobaczymy...
Jak coś będę wiedział - to poinformuję.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 04, 2004, 08:45:12 pm
Czekam na to z niecierpliwością.

Spotkałem się z książką dla dziewczyn pod nazwą "dziewczyna MG" ale nie wiem kogo. Mówi o tym, że dziewczyna stanęła na pograniczu rzeczywistości bo pojechała do kuzynki na wczasy a jej chłopak to był MG. I był sobie taki tajemniczy pokój w którym MG i inne soby szły i  stamtąd dochodziły dziwne dźwięki.

Moja dziewczyna mi to streściła, bo ma tą książkę w domu jak się dowiem kogo to napiszę

Nie będę wam mówić jak się na mnie patrzała gdy się dowiedziała że gram :D.

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 04, 2004, 08:57:48 pm
Hehe - moja siostra też ma tę książkę.
Nie pamiętam, czy jej się podobała (chyba średnio, bo inaczej bym raczej wiedział).
Dodam tylko, że siostra też jest "zawodowym" graczem i MG.

Cóż - jak wspomniałem - wysłałem pewnego maila z zapytaniem (nie ważne do kogo).
Odpowiedź uzyskałem i generalnie można powiedzieć tak - duże NIE dla RPGów, czyli strona wspomniana na początku nie była jakimś szwindlem (gdyby była, to musiałbym przyznać, że byłoby to straszne świństwo).
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 05, 2004, 09:46:07 am
uffff całe szczęście  8)

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 05, 2004, 01:04:38 pm
Czy (uffff) było ironiczne?  :)

Wniosek jaki wysnułem w wyniku korespondencji z przedstawicielem ogólnie pojętej "Oazy":

Faktycznie RPGi są postrzegane jako NIEBEZPIECZEŃSTWO. Uzależniają, skrzywiają psychikę etc.

Trochę to wszystko śmieszne. Gram już od ponad 10 lat i jakoś żadnych zjawisk opisywanych przez "przeciwników RPG" na sobie nie zauważyłem.
Na żadnym ze swoich kumpli również.
I na rodzeństwie też nie.

Wkurza mnie trochę, jak ktoś przedstawia mi przykłady na szkodliwość RPGów, takie jak te wymienione w artykule, że jakiś tam Mike, czy Jack pozabijali się itp....Toż to ciężka patologia - jak można w ogóle tak uogólniać?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 05, 2004, 09:44:54 pm
Witam

Problem jest w tym, że taki Mike czy Jack uciąłby głowe koledze pod wpływem gry komputerowej/filmu/książki/RPG (niepotrzebne skreślić). Są tacy bardzo podatni ludzie i z reguły mają kłopoty emocjonalne. Dlatego takie przykłady wcale do mnie nie trafiają. Tacy ludzie, nawet pod wpływem Oazy mogą czynić "szatańskie" rzeczy.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 05, 2004, 09:57:22 pm
To samo właśnie starałem się wyjaśnić księdzu, z którym
rozpocząłem dyskusję na ten temat.

Bronię Nas Bracia!

Skróciłem trochę post, bo się powtarzał
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 07, 2004, 07:31:38 pm
Może zrobimy jakąś petycje co??

to ( uffff ) było do tego, ze dobrze, że ktoś nie robi sobie tej propagandy dla beki.

A można się podłączyć do tej dyskusji Heimnar ??

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: jesussan w Sierpień 08, 2004, 12:44:28 pm
od razu sie przyznam ze nie czytalem poprzednich 5 stron (troche tego za duzo... ;-) ) i mam nadzieje, ze nie zdubluje informacji...

dla zainteresowanych tematem polecam skany z ksiazki ktora mam w domu. woluminek owy to: "Satanizm jako ucieczka w obled" Ks. Jeffrey J. Steffon wydana w Polsce nakladem katolickiego wydawnictwa WAM... (to ta perelka polecana na tej super-stronie wspominanej wczesniej)

generalnie zachecam do przeczytania calek ksiazeczki, bo mozna sie z niej dowiedziec wielu ciekawych rzeczy, jak np. ze posiadanie posazka Buddy w domu jest oznaka satanizmu, lub np. sluchanie Metalu...

a oto conieco dotyczace D&D:
http://bob.xellos.info/files/grafiki/satanizm01.jpg
http://bob.xellos.info/files/grafiki/satanizm02.jpg

ech... nic tylko plakac, ze takie rzeczy maja miejsce, i co wiecej, ze takie poglady sie propaguje (chociazby wydajac takie pozycje)... :-(
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 08, 2004, 03:31:27 pm
Zgroza - przeczytałem dwie zaprezentowane przez poprzednika strony.
Wiecie co jest w tym uderzające?
-Przytaczane przykłady są identyczne (chodzi mi o tych dwóch kolesi co do siebie strzelali i niezniszczalny koc).
Czy ja dobrze rozumuję, że ktoś na tym jednym przypadku stworzył całą teorię szkodliwości/satanizmu/okultyzmu RPG?
Bo trochę tak to wygląda  :)  Iście naukowa metoda...

No, dobra, trochę przejaskrawiam, bo jeszcze słyszałem o kilku innych przypadkach. W sumie może o jakichś 3 :) .

jesussan> Na wspomnianej na początku stronie znajdziesz jeszcze inne kwiatki. Wiesz, że granie w Raymana jest szalenie szkodliwe dla Twej psychiki? (ba, samo posiadanie go jest chyba oznaka oddawania czci diabłu). Tak samo ma się rzecz z Heroes'ami i innymi "satanistyczno-okultystycznymi" grami.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: jesussan w Sierpień 08, 2004, 06:46:55 pm
Heimnar ---> omfg! lepiej szybko wylacze komputer bo mnie cos opeta! ;-)

a wracajac do pzrytoczonej przez kogos stronki (http://metal.eu.org/fun/swiatlo_zycie/oaza.htm)
... swietne sa 'Symbole okultystyczne'... powiedzmy ze troche o okultyzmie, teozofii i podobnych wiem, ale to co tam zoabczylem wprawilo mnie w konsternacje i sprawilo, ze wiem, ze musze sie jesczze wiele nauczyc... ^_^
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 09, 2004, 10:41:58 pm
Cytat: "oaza światło-życie"

Jest to starochiński symbol oznaczający wieczny dualizm (podwójną naturę) rzeczywistości. W filozofii taoizmu (ateistyczno-pogańskiej filozofii wschodu) barwa czarna to IN - żeńskość, barwa biała zaś to JANG - męskość. Inne tłumaczenie wskazuje na zacieranie się różnicy pomiędzy dobrem a złem (bielą a czernią). Często występuje ze smokiem (symbolem diabła).


ludzie nie wiedziałem, ze symbol smoka to symbol diałbła.

Normalnie szału dostaje. Ja mam smoka na pościeli, poduszcze, flage ze smokiem, kimona i koszuli wiec oodaje pokłon diabłu. litości!!  :bored:  Wiem, że każdy ma prawo do własnego zdanie, ale ludzie no bez przesady.

Cytat: " w jedenym z podanych przez jesussan linków"

Żadnego ostatecznego efektu się nie osiąga, a gra trwa zwykle od 4 do 12 godzin.


przepraszam, ale ja gram dla dobrej zabawy. Myśle, że jest to "ostateczny efekt" ( brzmi strasznie )

Cytat: " w jedenym z podanych przez jesussan linków"

Wiele spośród tych zaklęć i symboli oraz różnych sposobów ochronu to prawdziwe metody okultystyczne, np. często, zanim gracz wypowie zaklęcie, zarysowuje ochronny krąg dookoła swojego ciała - zupełnie tak samo, jak czynią to prawdziwe czarownice. DD uczy podstawowych pojęć związanych z okultyzmem.


co to znaczy "prawdziwe czarownice"?? :bored:
ja tego nie kumam. Czy istnieją prawdziwe czarownice??
Fajnie. Czy ktoś z was wie gdzie je można znaleść??

Cytat: " w jedenym z podanych przez jesussan linków"

Pismo święce poucza nas jednak, że czary i magia mogą być prawdą, a nie tylko formą zabawy. Ten kto naśladuje Boga, nie może w nich uczestniczyć


Więc magya istenieje. Więc jesteśmy przebudzonymi (M:W).

A i nie rozumiem ostatniego zdanie.
Moze ktoś raczy mi go wytłumaczyć ??

Cytat: " w jedenym z podanych przez jesussan linków"

pamiętajmy, że w DD wszyscy bohaterowie traktowani są jako fantacje łącznie z bożkami, diabłami i demonami. Jezus Chrystus jest jednym z wielu bożków w DD


Czy ktoś mi pokaże gdzie i w jakim pogręczniku to jest napisane?

Cytat: " w jedenym z podanych przez jesussan linków"

DD nie można porównać z fantazją bajek; mimo że bajki mówią o czarownicach, czarach i magii, ich bohaterami są przeważnie zwyczajni dobrzy ludzie


To mnie po prostu załamało. W tym momencie walę głową o klawiaturę, po czym kasuje głupoty które napisałem :wall: proszę ratujcie mnie.

Dla mnie to była załamka ( następna ). Wiem, ze cytowałem wiele, ale to dla leniwych, którzy nie wejdą na te linki.

Nie wiem co robić, przez te texty, coraz bardziej zaczynam wątpić w moje zrowie psychiczne ( przez czytanie tych textów normalnie robię się bardziej chory niż przez granie w RPG )

no cóż mogę dodać, ja polukam i poszperam w necie.

Mam nadzieje, ze będą ciekawe wyniki i że wy ludzie z Gildii wypowiecie się tu nat tym temacie, aby rzec co wy o tym myślicie.

pozdraiwam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 09, 2004, 10:58:13 pm
Cytat: "Hex"

Cytat: " w jedenym z podanych przez jesussan linków"

Pismo święce poucza nas jednak, że czary i magia mogą być prawdą, a nie tylko formą zabawy. Ten kto naśladuje Boga, nie może w nich uczestniczyć


Więc magya istenieje. Więc jesteśmy przebudzonymi (M:W).

A i nie rozumiem ostatniego zdanie.
Moze ktoś raczy mi go wytłumaczyć ??


Chodzi o to, że ktoś kto wierzy w Boga nie może rzucać czarów, bo to grzech.
Dla mnie to trochę dziwne. Tak jakby ktoś uważał, że czary istnieją naprawdę  :?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 09, 2004, 11:53:05 pm
Chodziło mi bardziej o to w czym on nie mógł uczestniczyć : Zbawienie, Nowe stworzenie, czy coś innego??

Rzczeywicie dziwnie to brzmi, tak jak zresztą ( moim zdaniem ) wszystkie inne przykłady.

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Sierpień 10, 2004, 10:13:43 am
Cytat: "Hex"
Cytat: "oaza światło-życie"

Jest to starochiński symbol oznaczający wieczny dualizm (podwójną naturę) rzeczywistości. W filozofii taoizmu (ateistyczno-pogańskiej filozofii wschodu) barwa czarna to IN - żeńskość, barwa biała zaś to JANG - męskość. Inne tłumaczenie wskazuje na zacieranie się różnicy pomiędzy dobrem a złem (bielą a czernią). Często występuje ze smokiem (symbolem diabła).


ludzie nie wiedziałem, ze symbol smoka to symbol diałbła.

Normalnie szału dostaje. Ja mam smoka na pościeli, poduszcze, flage ze smokiem, kimona i koszuli wiec oodaje pokłon diabłu. litości!!  :bored:  Wiem, że każdy ma prawo do własnego zdanie, ale ludzie no bez przesady.


Generalnie to niech się Kościół nie sili na interpretacje Taoizmu, bowiem nie są mi znane przykłady aby mnisi tybetańscy interpretowali Pismo Święte. To jest inna kultura, Wschód, wierzenia i religie o wiele starsze niż chrześcijaństwo. Ze smokiem światełkowi przesadzili, to jest takie przypinanie łatki na siłę...

Naprawdę, Hex, nie wiedziałeś? Cóż, dzisiejsze szkolnictwo nie sprzyja pogłębianiu wiedzy... W Księdze Apokalipsy chociażby. Ale o co głównie chodzi z tym symbolem Szatana? Ano o to np, że artyści tworzący liczne ceny z udziałem, dajmy na to, św (potem skreslony z indeksu świętych) Jerzego nie mogli namalować rycerza zabijającego dziabła. Dlaczego? Bo Szatana nie można od tak sobie zabić! To przeczyło przyjętym dogmatom. Więc smok w takim wypadku był takim substytutem.

Należy też koniecznie zaznaczyć, że to samo Pismo Święte (a przezież, na Croma, nie ma innego) podaje liczne przykłady przeciwstawieństw jeśli chodzi właśnie o wizerunek smoka. Mesjański proroctwo Izajasza (Iz 11, 7-9; 65, 25) traktuje o zmianie natury złowrogich stworów. Inny przykład; Jeden z Ojców Kościoła, św. Ambroży w IV wieku głosił: "I smoki chwalą Pana, gdyż i natura, i postać, gdy się na nie patrzy, okazują niemałe piękno i niemałą celowość'.
Zygmunt Luksemburczyk, król Węgier, założył w 1408 r. rycerski Zakon Smoka, którego celem miało być przeciwstawienie się poganom, głównie muzułmańskim Turkom. I szli w bój rycerze pod sztandarem ozdobionym "antychrześcijańskim" smokiem, sztandarem z hasłem: "O jaki miłosierny jest Bóg, sprawiedliwy i łagodny". Dowodzi to tego, że już w późnym średniowieczu nie postrzegano smoka jako symbolu tylko i wyłącznie zła.

Tak mi się zdaje, że owi światełkowi mają wbite w głowy pewne doktryny, których się kurczowo trzymają, a tymczasem ta ich wiedza ma kruche podstawy.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 10, 2004, 06:17:04 pm
Czy rozmawiając z Tobą Smok_Marek rozmaiwam, z Szatanem czy Ty tylko mieszkasz z nim w pokoju :D ??

A po za tym, to, ze w Apokalipsie tak jest napiosane to ja wiem, ale dokładniej chodzi o to że tamten smok jest 7 głowy i walczył z nim kiedyś Archanioł Gabriel i zamknął go, pod górą, na środku morza.
Legenda: Obecnie ( podobno) ta góra wyszła z wody i znajduje się w Grecji. Pojawi się syn Szatana on będzie lkuczem do góry, po czym bestia go zje i będzie potężniejsza.

No cóz, ale mój to smok a tamten to pomiot diabła, który przybrał postać 7 głowego smoka. Dla mnie jest różnica.


Ale dzięki za doinformowanie mnie. Przyda mi się na pewno.

I znowu czegoś się nauczyłem

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 14, 2004, 12:00:46 am
Cytat: "Heimnar"

Wniosek jaki wysnułem w wyniku korespondencji z przedstawicielem ogólnie pojętej "Oazy":

Faktycznie RPGi są postrzegane jako NIEBEZPIECZEŃSTWO. Uzależniają, skrzywiają psychikę etc.

Może ten przedstawiciel tak uważa, ale na szczęście nie jest to żadne oficjalne stanowisko KK czy kogokolwiek innego ;)
Generalnie z moich doświadczeń wynika, że problem jest jeden - niedoinformowanie. Ludzie czerpią informacje na temat RPG z plotek i zupełnie niesprawdzonych źródeł (pani Pulling się kłania, tudzież u nas tłumaczenie Steffona i Zwolińskiego passus o "D&D" w "To już było") i działają na ich podstawie... i działają błędnie.  IMHO nie ma się tutaj co oburzać czy zamykać w oblężonej twierdzy (a taki syndrom niestety często pojawia się wśród fanów RPG) tylko wyjaśniać, wyjaśniać, wyjaśniać... Sam byłem już kilka razy mile zaskoczony tym, że ludzie potrafią myśleć, rozumieć i rewidować swoje postawy ;)
Oczywiście zawsze będą fanatycy anty-RPG, jak chociażby wspomniana już pani Pulling i jej kolega Radecki - ale są też fanatyczni antyklerykałowie w rodzaju Haaslera, więc całość się wyrównuje ;>
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dra w Sierpień 14, 2004, 07:37:30 am
Cytat: "NLoriel"
IMHO nie ma się tutaj co oburzać czy zamykać w oblężonej twierdzy (a taki syndrom niestety często pojawia się wśród fanów RPG) tylko wyjaśniać, wyjaśniać, wyjaśniać... Sam byłem już kilka razy mile zaskoczony tym, że ludzie potrafią myśleć, rozumieć i rewidować swoje postawy ;)


Problem polega na tym, ze tlumaczenie czegos setny raz staje sie irytujace, lepiej olac plotki i ludzi bo z widlami i pochodniami do mnie nie przyjda a to co beda uwazac jak powiem, ze gram w rpg jest malo istotne w wiekszosci przypadkow. poza tym nie chodze po ulicach i nie narzucam sie ludziom z moim hobby, bo to by bylo dziwne, tak jak dziwny bylby gosc ktory biega od przypadkowej osoby do przypadkowej i pokazuje mu znaczki ktore zbiera. Jak kogos poznam to powiem o moich zainteresowaniach co tez jest normalne. Natomiast przez lata naucyzlem sie jakby oceny potencjalu gracza, tzn. widze pewne cechy, ktore sprawiaja ze ktos sie do tego nei nadaje. Z tych, ktorych zaprosilem do gry kazdy zrozumial istote rpg i nie trzeba bylo za duzo wyjasniac. A to ze pani z 2 pietra bedzie w plocie mowila o "tych satanistycznych grach" i podslucham tego przechodzac przez ulice to szczerze mowiac mi to zwisa.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 14, 2004, 11:40:34 am
Racja Dra dopóki to są poltki to jest OK. Ale jesli grozi ci być wywalonym za szkoły bo przyniosłeś podrećznik do Wampa:Maskarady, to to już się wesołe nie robi, albo nie możesz się spotykać z kumplami którzy grają w RPG bo twoi rodzice twierdzą, że to są sataniści.

Mi o takie coś chodzi. Jak ktoś się na mnie głupio gapi jak coś mówię o RPG lub jak gram ja mam to w szerokim poważaniu ( choć ostatnio mi to przeszkadza, bo mam już tego dość )

Temu mamy postanowienie z Heimnarem zwalczyć tą niewiedzę i się raczej niepoddamy.

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Jagienka w Sierpień 14, 2004, 01:10:35 pm
O ile wiem (i pamięć mnie nie myli), to na samym początku podręcznika do Wampira jest jakaś uwaga o tym, żeby się z tą książką za bardzo nie afiszować, bo może byc przez ludzi źle postrzegana  :P.
Poza tym najlepsza bronią przeciwko niewiedzy, jest właśnie dokładne wyjaśnienie, na czym RPG polegają i podanie kilku przykładów wzorowych wręcz obywateli, którzy się tym interesują. Sama wiem, że rodziców naszego młodszego kolegi uspokoił argument, iż gram tam ja (znali mnie i mieli o mnie bardzo dobrą opinię) oraz kilkoro innych ludzi - matek i ojców dzieciom, absolwetów dwóch fakultetów (obydwu z wyróżnieniem) i jeden doktorant  :D . Argumenty były nie do odparcia, szczególnie że dokładnie wyjaśniłam im w sposób bardzo dla nich (tych rodziców znaczy się) przystępny i akceptowalny  :P , na czym te nasze gry polegają.  :D A najlepiej jest tłumaczyć, że to tak trochę jak taki amatorski teatr - gracze znają swoje role, ale nie znają scenariusza. I naprawdę ludzi to przekonuje.  :)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Kret w Sierpień 14, 2004, 03:42:16 pm
Celna uwaga. Podręczników do RPG nie podtyka się pod nos każdej napotkanej osobie, podobnie jak swoich środków antykoncepcyjnych, broni białej i palnej czy własnych narządów płciowych . Choć też zapewniają niezłą zabawę i są legalne lub do zalegalizowania to po prostu się tego nie robi.

Obnoszenie się z konkretnym hobby zbyt wyraźnie powoduje niepokój wśród ludzi - w końcu nie każdy (dzięki Bogu) musi znać się na zespołach rockowych i metalowych, znać ich symbolikę, znać cały zestaw mitologii i gier RPG i symbolikę mniej znanych religii. Podobnie jak rycerze, którzy mogą liczyć się z zatrzymaniem za posiadanie nielegalnej broni lub paramilitaryści, którzy postrzegani będą jako niezłe świry jeśli zaczną publicznie popularyzować swoje hobby.

Pozdrawiam

Kret
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 16, 2004, 02:41:35 pm
Bardzo się z tymi dwoma powyzszymi wypowiedziami zgadzam.
Po pierwsze - jeżeli faktycznie uważamy, że "złe"postrzeganie RPG (z powodów wspomnianych przez Hexa) jest dla nas nieprzyjemne i nieporządane to powinnismy dbać o dwie rzeczy:

1 - dobrze informować wszystkich tych, którzy gier fabularnych nie znają, czym one tak naprawdę są

2 - dbać o to, by nasz wizerunek był...no porządny - a więc "głosić" również graczom RPG, że niektóre zachowania nieprzystoją, bo godzą w innych. Jak choćby wspomniane gdzieś już w tej dyskusji 3 szóstki na plecaku itp.
Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Sierpień 16, 2004, 06:37:44 pm
Cytat: "Ogoo1"

http://metal.eu.org/fun/swiatlo_zycie/oaza.htm


Hmm... bardzo madra publicystyka, dowiedziałem się np. że Santana i Pink Floyd to muzyka satanistyczna. Nie byłem do tej pory świadom, że zagrożenie jest AŻ TAK blisko - musimy być czujni, nie możemy dać się omamić wszechogarniającemu - jak się okazuje - złu. Takie strony i organizacje są jak najbardziej potrzebne!
Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 16, 2004, 09:15:42 pm
Cytat: "Artur 'Arhtu' Mathes"

Hmm... bardzo madra publicystyka, dowiedziałem się np. że Santana i Pink Floyd to muzyka satanistyczna. Nie byłem do tej pory świadom, że zagrożenie jest AŻ TAK blisko - musimy być czujni, nie możemy dać się omamić wszechogarniającemu - jak się okazuje - złu. Takie strony i organizacje są jak najbardziej potrzebne!

Ironia? IMVHO za dużo już takiej... Czy jest sens na okrągło nabijać się z ludzi, którzy są przekonani, że robią dobrze i w swojej naiwności starają się pomóc czy przestrzec drugiego?
Może lepiej jest uświadamiać? To - może wbrew pozorom - działa, jak miałem szczęście (nawet z niejakim zaskoczeniem) kilkukrotnie się przekonać.
Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Sierpień 16, 2004, 10:05:27 pm
Cytat: "NLoriel"
Może lepiej jest uświadamiać? To - może wbrew pozorom - działa, jak miałem szczęście (nawet z niejakim zaskoczeniem) kilkukrotnie się przekonać.


Domagasz się krucjaty przeciwko ciasnogłowym? Dla mnie wygodniejszym sposobem jest ich po prostu olać. Zdanie fanatyków mam w głębokim poważaniu.
Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 16, 2004, 11:22:56 pm
Cytat: "Artur 'Arhtu' Mathes"
Domagasz się krucjaty przeciwko ciasnogłowym? Dla mnie wygodniejszym sposobem jest ich po prostu olać. Zdanie fanatyków mam w głębokim poważaniu.

Krucjaty? Nie. Po prostu uważam, że najsensowniej jest albo zignorować, albo - jeśli już chce się coś robić - to poświęcać czas na konstruktywne załatwianie spraw. Postawa "zobaczcie na ten link, ale to głupki" IMHO do konstruktywnych nie należy.
Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Sierpień 17, 2004, 01:04:33 am
Cytat: "NLoriel"

Po prostu uważam, że najsensowniej jest albo zignorować, albo - jeśli już chce się coś robić - to poświęcać czas na konstruktywne załatwianie spraw.

To czym jest konstruktywne załatwianie spraw?
Cytat: "NLoriel"

Postawa "zobaczcie na ten link, ale to głupki" IMHO do konstruktywnych nie należy.

Pośmiać zawsze się można, po coś ci ludzie w końcu muszą istnieć...
Tytuł: Re: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 17, 2004, 08:26:46 am
Cytat: "Artur 'Arhtu' Mathes"
To czym jest konstruktywne załatwianie spraw?

Dla mnie to to, co już napisałem powyżej - wejście w interakcję z autorem. Oczywiście wymaga to nieco więcej zachodu, niż naśmiewanie się, ale efekty mają szansę być pozytywne. Natomiast za zupełną pomyłkę uważam rozpowszechnianie URLi do tego typu stron czy wręcz ich mirrorowanie - nikomu to nie służy, a wprowadza w błąd osoby nie znające RPG i szkodzi samym fanom.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 17, 2004, 11:21:28 am
Cytat: "kret"
Celna uwaga. Podręczników do RPG nie podtyka się pod nos każdej napotkanej osobie, podobnie jak swoich środków antykoncepcyjnych, broni białej i palnej czy własnych narządów płciowych . Choć też zapewniają niezłą zabawę i są legalne lub do zalegalizowania to po prostu się tego nie robi.


Sorry, ale czy wy wstydzicie się być RPGowcami czy trzymanej w dłoni podręcznika.

Ja mam w d*** niektóre sprawy i w życiu nie zrezygnuje z noszenia z sobą ( jak potzerebuje ) RPGa nawet w widocznym miejscu.

Wydaje mi się kret że to porównanie jest niezbyt na miejscu ( choć przyznaje że fajnie brzmi ) RPG to nie to samo co broń. Ja mając RPG nikogo nie raże tak jak pokazywając moje narządy płciowe, więc czemu nie moge tego nosić w widocznym miejscu??

Artur 'Arhtu' Mathes ja się nie domagam krucjaty, ale czegoś, dzięki czemu ludzie od satanistów wyzywać mnie nie będą ( nie żeby to ostatnio, ale pewna syatuacja z pewnym katechetą dała mi dużo do myślenia ) lub żeby RPGowskie podręczniki nie były pokazywane jak biblie szatana

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 17, 2004, 12:12:12 pm
Witam

Trzeba jednak pamiętać o jednym szczególe. Brak wstydu i przechwalanie się to dwie różne rzeczy. Ja się nie wstydzę tego, że gram w RPGi, dodatkowo zbieram żołnierzyki jak małe dziecko (bitewniaki też mnie pasjonują). Jednak nie obnoszę się z tym. Bo niby po co. Jeśli ktoś mnie zapyta, jakie jest moje hooby, to z miła chęcią mu o nim opowiem. Zakłądając, że będzie chciał słuchać.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Sierpień 17, 2004, 01:24:01 pm
Cytat: "Hex"

Artur 'Arhtu' Mathes ja się nie domagam krucjaty, ale czegoś, dzięki czemu ludzie od satanistów wyzywać mnie nie będą ( nie żeby to ostatnio, ale pewna syatuacja z pewnym katechetą dała mi dużo do myślenia ) lub żeby RPGowskie podręczniki nie były pokazywane jak biblie szatana


Ja chciałem tylko zaznaczyć, że wszystko (prócz Harrego Pottera - wnioski do wyciągnięcia  pozostawiam Wam) co związane jest z fantasy jest uznawane jako 'satanistyczne'. Walka z wiatrakami, panie...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 17, 2004, 01:25:30 pm
Czemu "prócz Harrego Pottera"?
On podobno też.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w Sierpień 17, 2004, 01:52:20 pm
Cytat: "Heimnar"
Czemu "prócz Harrego Pottera"?
On podobno też.


Już jakiś spory kawałek czasu temu Watykan wydał oświadczenie, że nie.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Khamul w Sierpień 17, 2004, 02:36:29 pm
Co nie zmienia faktu, że co jakiś czas dochodziło do publicznego palenia na stosie kiążek z tej serii ( i nie tylko, bo podręczniki do RPG i jeszcze kilka innych powieści się tam zaplątało). Z wielu bibliotek w USA, a może i w Polsce, usunięto Harrego, właśnie przez "propagowanie szatanizmu". Oczywiście, wszystko w imię zbawienia biednych duszyczek.

A najśmieszniejsze, że szatanizm z satanizmem ma niewiele wspólnego... Satanizm to nawet nie religia.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dra w Sierpień 17, 2004, 03:35:25 pm
Cytat: "pafnucy"

Trzeba jednak pamiętać o jednym szczególe. Brak wstydu i przechwalanie się to dwie różne rzeczy. Ja się nie wstydzę tego, że gram w RPGi, dodatkowo zbieram żołnierzyki jak małe dziecko (bitewniaki też mnie pasjonują). Jednak nie obnoszę się z tym. Bo niby po co. Jeśli ktoś mnie zapyta, jakie jest moje hooby, to z miła chęcią mu o nim opowiem. Zakłądając, że będzie chciał słuchać.


Dokladnie. Jak masz taka potrzebe machania podrecznikiem publicznie, Twoja sprawa, nie obraz sie ale imho z takiego okresu kazdy wyrosnie. Kazdy zrozumie kiedys ze nei ma co patykiem zawracac wisly z tym ze jedni predzej inni pozniej. Ja nikomu napotkanemu nie mowie o tym, ze gram w rpg. Nie bardzo pojmuje czemu mam sie komus NARZUCAC (a tak). To tak jakbym podchodzil do kazdego i mowil o stary dzis dzwignalem xxx kg na klate. Przyznasz, ze to byloby dziwne, aczkolwiek jesli kiedys bysmy zeszli na taki temat np przy piwku to z checia bym wymienil doswiadczenia.

Cytuj
A najśmieszniejsze, że szatanizm z satanizmem ma niewiele wspólnego... Satanizm to nawet nie religia


szatanizm tez nie
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 17, 2004, 03:52:37 pm
Cytat: "Artur 'Arhtu' Mathes"
Ja chciałem tylko zaznaczyć, że wszystko (prócz Harrego Pottera - wnioski do wyciągnięcia  pozostawiam Wam) co związane jest z fantasy jest uznawane jako 'satanistyczne'.

Prawdopodobnie można by to zapisać przy użyciu kwantyfikatorów:
dla każdej rzeczy X istnieje taka osoba Y, że Y uważa X za satanizm
lub też:
dla każdej organizacji A o liczebności większej od Eps. istnieje taka osoba Y należąca do A, że jak wyżej.
:)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Khamul w Sierpień 17, 2004, 08:15:46 pm
Cytat: "dra"

Cytuj
A najśmieszniejsze, że szatanizm z satanizmem ma niewiele wspólnego... Satanizm to nawet nie religia


szatanizm tez nie


Inaczej powiem- Satanisci (oprócz twardych LaVey'owców) wiedzą, że to co robią nie jest religią, a raczej filozofią życiową. Szataniści uważają się za jakiś cool kultystów, oddających cześć Panu Ciemności, dzięki czemu staną się potężni itp. (nie wliczam tu oczywiście szpanerów i pozerów).

ale to tak offtopicowo.

Poza tym przecież to nie pierwszy raz zatwardziali obrońcy baranków bożych krzyczą i oskarżają coś i kogoś o konszachty z diabłem, tylko dlatego, że proponuje trochę inne od chrześcijańskiego podejście do życia. A to już nie nasz problem, tylko ich.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Hex w Sierpień 18, 2004, 06:06:02 pm
Cytat: "pafnucy"
Brak wstydu i przechwalanie się to dwie różne rzeczy.


Co przez to rozumiesz, że ja latam i pokazuje każdemu że mam W:M bo jeśłi tak to się mylisz. To że kumpel chce sobie zagrać a ja mu do szkołyprzyniosłem zeby pokazać/pożyczyć to nic nie znaczy.

Czy taka sama systuacja byałaby jeśli zabrałbym H.Pottera z sobą?
Pewnie nie a przcie jedno i drugie to  fantasy !!

 :wall:

Artur 'Arhtu' Mathes znasz taką historię o kolesiu który na przystani/pomoście meduzy do wody wrzucał??

pozdrawiam,
HEX
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 20, 2004, 09:26:52 am
Witam Wszystkich serdecznie...

W naszym, pięknym kraju nad Wisłą są jednak objawy tolerancji dla fantasy. We wczorajszej Gazecie Wyborczej (tj. 19 sierpnia 2004) ukazał się artykuł o literaturze fantasy. Można go także przeczytać w portalu Gazety: http://serwisy.gazeta.pl/kultura/1,34169,2236231.html

Może nie jest napisany jakoś bardzo fachowo, ale cieszy fakt, że przynajmniej nie robią z nas znowu satanistów. Oby tak dalej...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Khamul w Sierpień 20, 2004, 10:16:02 am
Czytającą młodzież i literaturę fantastyczną trudno posądzać o satanizm... A wogóle w ogólnopolskich gazetach rzadko można się natknąć na stereotypy, w końcu są tam poważni dziennikarze.

Bardzo przydałyby się w prasie w miarę obiektywne teksty o samym RPG, tak jak niedawno była moda na dorosłe komiksy. Może ludzie w końcu oswoili by sie z myślą, że czas można spędzać i nad takim hobby.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 20, 2004, 05:53:39 pm
Witam serdecznie

Cytat: "Khamul"
A wogóle w ogólnopolskich gazetach rzadko można się natknąć na stereotypy, w końcu są tam poważni dziennikarze.


Tu raczej bym polemizował, ale to ani temat, ani miejsce na taką dysputę.

Cytat: "Khamul"
Bardzo przydałyby się w prasie w miarę obiektywne teksty o samym RPG, tak jak niedawno była moda na dorosłe komiksy. Może ludzie w końcu oswoili by sie z myślą, że czas można spędzać i nad takim hobby.


Zgadzam się w 100%. Pytanie jaki tytuł napisałby o RPG jako o hobby? Jedyne co mi przychodzi na myśl, to raczej czasopisma młodzieżowe. Ale jakoś mnie dziwne wizje nawiedziają, gdy pomyśle, że w "Bravo" miałby się ukazać artykuł o RPG...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: dra w Sierpień 20, 2004, 07:08:14 pm
Cytat: "pafnucy"

Zgadzam się w 100%. Pytanie jaki tytuł napisałby o RPG jako o hobby? Jedyne co mi przychodzi na myśl, to raczej czasopisma młodzieżowe. Ale jakoś mnie dziwne wizje nawiedziają, gdy pomyśle, że w "Bravo" miałby się ukazać artykuł o RPG...


Kiedys sie ukazal. O wfrp. W podst nasze "kolezanki" czytaly bravo a my bralismy na przerwach i czytalismy kolegialnie listy w stylu "mam za duze piersi co mam robic" i "moj chlopak chce sie ze mna kochac a nie potrafi we mnei wejsc". Tam wyczailismy jak gosc opowiadal o swym hobby. Ogolnie napisany byl jak na poziom bravo ale jakos z dystansem
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Healer w Sierpień 21, 2004, 08:49:16 am
Jeśli chodzi o propagowanie RPG wśród księży, belfrów i wszelkich "ciasnogłowych", to polecam ksiażkę:
"Gry fabularne - nowe zjawisko kultury współczesnej" Jerzy Zygmunt Szeja.

Jurzy napisał to w ramach doktoratu i dostał nawet z to wyróżnienie 8)

Jeśli znajdzie się jednostka, której fachowy doktorat o RPG nie przekona, to można sobie z kimś takim dać zwyczajnie spokój :)

P.S. W komentarzach pod artem na GW wypowiedział się nawet nasz wieszcz narodowy - sam Andrzej Pilipiuk  :lol:
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 25, 2004, 01:04:40 pm
Ave

To fakt, że coraz częściej się mówi o zjawisku zwanym RPG w kontekście socjologicznym i pop-kultury. Tylko szkoda, że głównie się zajmuję wpływem na te aspektyu, a nadal się pomija kwestię pokazania czym to RPG właściwie jest. Miejmy nadzieje, że i to się zacznie zmieniać.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Aves w Sierpień 25, 2004, 01:23:23 pm
Cytuj
Jeśli znajdzie się jednostka, której fachowy doktorat o RPG nie przekona, to można sobie z kimś takim dać zwyczajnie spokój  


Po doktoracie (zwłaszcza pionierskim) ma się już monopol na prawdę? A co jest po habilitacji?? :o

Pozdrawiam

Aves

PS Do profesorów mogę już mówić "Panie Boże" albo "Pani Bożenko"?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 25, 2004, 02:20:49 pm
Mimo wszystko chyba praca (jednak) naukowa jest bardziej przekonująca niż jakiś artykuł napisany przez niezbyt doinformowanego człowieka.
Nie prawdaż?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 25, 2004, 04:47:11 pm
Witam serdecznie

Myślę, że ludzi i tak uwieżą szklanemu, magicznemu pudełeczku. Dlatego najlepiej by było, gdyby w TV ukazało się kilka programów, które propagowałby RPG jak rozrywkę dla młodzieży, tak jak modelarstwo, czy sport. A jeżeli by jeszcze w "Rozmowach w toku" o RPG pozytywnie powiedzieli, to już wogóle było by super. Wtedy nie ma się czego bać i w biały dzień z podręcznikami do RPG chodzić po ulicach...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Glore w Sierpień 25, 2004, 05:14:48 pm
U Drzyzgi?!

W życiu! - Tak naprawdę jeśliby w jakimś tok-szole powiedzieli coś o rpgach, i nawet (w wariancie optymistycznym) ukazaliby zarówno "złe", jak i te dobre strony rpg, to widzowie i tak zapamiętają tylko te "złe".

RPG w tokszołach? - Wtedy dopiero byśmy mięli przegwizdane.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 25, 2004, 05:18:43 pm
Witam

To by zależało jak dany prowadzący by poprowadził dany talkshow. Ale wogóle lepiej jest, jeżeli pozytywnie będą mówić o RPG w środkach masowego przekazu niż w pracach uczonych, których i tak mało kto czyta...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Glore w Sierpień 25, 2004, 05:28:00 pm
Główną zasadą tych tokszołów, które znam, jest przedstawienie argumentów obu stron. Więc obok przedstawiciela erpegowców (czyli jakiegośtam młodego, postępowego, powiedzmy na przykład - redaktora działu Warhammera na gildiiRPG  :giggle:), pojawiłby się przedstawiciel ruchu światło-życie ze swoimi przykładami destrukcyjnego wpływu rpg na takich "młodych-i-postępowych".
Jak myślisz, czyje argumenty zostałyby zapamiętane na dłużej?
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 25, 2004, 09:00:39 pm
Witam serdecznie

Cytat: "Glore"
czyli jakiegośtam młodego, postępowego, powiedzmy na przykład - redaktora działu Warhammera na gildiiRPG  :giggle:


Dziękuje za komplement Glore. Ale wracając do sedna sprawy, to myślę, że nie mamy innej możliwości jak środki masowego przekazu. Ludzie, którzy czytają tak "poważne" rzeczy jak prace doktorskie i tak nie uwieżą w argumenty typu: RPG to narzędzie Szatana! Może to moja złudna nadzieja w logiczne myślenie ludzi wykształconych? Może to to, że jestem idealistą, ale tak właśnie uważam.

Jednak dla mnie od Rozmów w toku lepszym rozwiązniem był by jakiś materiał typu: co robić w wakacje jeśli nie wyjeżdzasz? Tak można propagować RPG i pokazywać je takie, jakie są. Jeśli będzie odpowiednia pora nadania, to może i rodzice przeciętnego polskiego nastolatka to obejrzą. Jednak przypuszczam, że to rozwiązanie jak na razie pozostaje w ramach marzeń...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Adam Waśkiewicz w Sierpień 26, 2004, 07:50:17 am
Jeżeli chodzi o programy o erpegach w telewizji, to swego czasu był na dwójce emitowany film dokumentalny o cyberpunku. Poza tym nie tak dawno jeden z lokalnych warszawskich kanałów telewizyjmych wyemitował program poświęcony D&D (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=5231), w którym wypowiadał się jeden z naszych forumowiczów; także słuchacze Radia Gdańsk mieli jakiś czas temu możliwość wysłuchania audycji z cyklu Imaginarium (http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=5659), w której wypowiadały się osoby z tego forum, między innymi niżej podpisany. Tak więc można chyba powiedzieć, że pierwsze kroki na drodze popularyzacji wiedzy o erpegach wśród szerokich mas społecznych zostały podjęte.

 Pozdrawiam,
 Adam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Sierpień 26, 2004, 09:23:56 am
Cytuj
Główną zasadą tych tokszołów, które znam, jest przedstawienie argumentów obu stron.

I taki tokszow się odbył, i to na platformie najmniej spodziewanego medium - w Radiu Maryja. Niestety nie słuchałem... wiem jedynie, że było w porządku. Padały racjonalne argumanty za i przeciw, a szala przeważyła się na korzyść rpg.
To co zrobili w Rowerze Błażeja to była nędzna farsa prowadzona przez pseudoprofesjonalistów, którzy na schodkach (bardzo wygodnych zapewne) posadzili po jednej stronie ludzi z łapanki, którzy jakby czytali z kartek swoje tezy przeciw rpg, po drugiej stronie zaś siedzieli niezbyt rozgarnięcie delikwenci którzy reprezentowali rpg, ale z pozytywną argumentacją mieli kłopoty. Pamiętam, że jeden z dyskutantów, przedstawiający w mierę sensowne wypowiedzi oznajmił, że dostrzega pewne wady w rpg, a takrze patrzy obiektywnie na odchyłki grających (miał na myśli małolatów nie dbająch o wizwrunek erpegowca) i najchętniej usiadłby po środku aby wyrazić swoją postawę.
Na antenie Radia Wawa swego czasu... z 10 lat temu w niedziele leciały audycje prowadzone przez Tomasza Kołodziejczaka i Piekarę, traktujące o literaturze fantastycznej ale też i o rpg. Nie pamiętam tytułu porgramu, w czołówce leciała muza z filmowego Conan: The Barbarian.
A jeszcze wcześniej na antenie 3-ki (dawniej wot) leciał Fantastykon - również z zapałem prowadzony przez T. Kołodziejczaka.
W końcu warto też dodać, że za pośrednictwem radia można się było dowiedziać o takich imprezach jak Sobota z Fantastyką w kinie Grunwald. Takie mini konwenty to była świetna sprawa jeśłi idzie o promowanie. Rodzice mogli z dziećmi wybrać się na nie i na własne oczy zobaczyć z czym się je rpg. Ale to było w lepszych czasach...
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 26, 2004, 10:05:22 am
Cytat: "Smok_Marek"
Na antenie Radia Wawa swego czasu... z 10 lat temu w niedziele leciały audycje prowadzone przez Tomasza Kołodziejczaka i Piekarę, traktujące o literaturze fantastycznej ale też i o rpg.

Ano były... z konkursami. Ktoś w końcu wie, jak nazywał się ten tajemniczy system RPG osadzony w realiach antycznej Grecji? ;) To pytanie padało chyba regularnie co dwa tygodnie.
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 26, 2004, 12:27:31 pm
Ave

Jak widać nie jest tak źle :) Aby znowu ukazać nasze polskie narzekanie, to mogę powiedzieć jeszcze jedno. Szkoda, że te materiały ukazują się głównie w mediach regionalnych. Ale miejmy nadzieje, że będzie coraz lepiej i coraz częściej będzie mowa o RPG w mediach ogólnokrajowych. Oczywiście nie mają to być wypowidzi członków Ruchu Światło-Życie.

Cóż... Pożyjemy, zobaczymy...

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Heimnar w Sierpień 26, 2004, 01:28:02 pm
Cytuj
Oczywiście nie mają to być wypowidzi członków Ruchu Światło-Życie

Nie bądźmy aż tak brutalni  :)
Z tego, co sam zauważyłem po dyskusji z wyżej wymienionymi, to i wśród nich trafiają się ludzie całkiem normalni i normalnie myślący.
I część z nich też gra w RPGi.

Ale rozumiem, że chodziło o pewien "szczegóny" rodzaj wypowiedzi  :)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: NLoriel w Sierpień 26, 2004, 01:28:47 pm
Cytat: "pafnucy"
Ale miejmy nadzieje, że będzie coraz lepiej i coraz częściej będzie mowa o RPG w mediach ogólnokrajowych. Oczywiście nie mają to być wypowiedzi członków Ruchu Światło-Życie.

Że tak z głupia frant zapytam: dlaczego? ;)
Akurat mogę zaręczyć, że z ludźmi ze Światło-Życie da się pograć w RPG nie gorzej niż z kimkolwiek innym :) Przestrzegałbym przed generalizacjami - jako fani RPG chyba wystarczająco często padamy ich ofiarą, żeby wiedzieć, jak bardzo bywają nieprawdziwe i krzywdzące. Być gnębionym równocześnie i za bycie satanistycznym RPGowcem, i anty-RPGowym sekciarzem to chyba trochę przydużo, nie? ;-)
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: pafnucy w Sierpień 26, 2004, 01:31:40 pm
Witam

Cytat: "Heimnar"
Ale rozumiem, że chodziło o pewien "szczegóny" rodzaj wypowiedzi  :)


Tak tak... Chodziło mi o ten dość ”szczególny” rodziaj wypowiedzi. Jak psiałem wcześniej: fanatyzm w każdej postaci jest zły.

Pozdrawiam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Adam Waśkiewicz w Sierpień 26, 2004, 02:36:59 pm
Cytat: "Smok_Marek"
Na antenie Radia Wawa swego czasu... z 10 lat temu w niedziele leciały audycje prowadzone przez Tomasza Kołodziejczaka i Piekarę, traktujące o literaturze fantastycznej ale też i o rpg.


 I Dzikie Pola w Radiostacji - też już świętej pamięci. Tyle tylko że te programy nie były raczej skierowane do laików, a do osób które o RPG cokolwiek już wiedziały.

 Pozdrawiam,
 Adam
Tytuł: Chrześcijaństwo a RPGi
Wiadomość wysłana przez: Smok_Marek w Sierpień 26, 2004, 04:28:01 pm
Racja, tylko cykliczna audycja radiowa powinna mieć jakieś stałe audytorium. Ta na wawie była nieco supportem czasopisma MiM, ale słuchający początkujący miał możliwość łatwego wkręcenia się i zgłębienia tematu. Bowiem ileż można zrobić programów o samym pojęciu gier fabularnych? Jeśli audycja jest skierowana do pewnej określonej publiki to siłą rzeczy będzie wykraczać poza ramy zupełnych początków czy pojęć podstawowych. Redaktorzy z tego co pamiętam starali się w pewne tematy wprowadzać włśnie stopniowo. To na pewno nie była audycja nieszowa.
A taka instruktarzowa audycja, właściwie cały minicykl miał miejsce na antenie radiowej Jedynki, kiedy to z liczne przykłady wzięte z sesjii podawał Andrzej Miszkurka. Tyle, że też dawno temu...